1
00:00:02,000 --> 00:00:07,000
Downloaded from
YTS.LT
2
00:00:08,000 --> 00:00:13,000
Official YIFY movies site:
YTS.LT
3
00:00:43,419 --> 00:00:49,049
„Była z niego dusza towarzystwa”
– Oscar Hammerstein II
4
00:00:51,969 --> 00:00:55,096
„Nie znałam nikogo bardziej smutnego”
– Mabel Mercer
5
00:00:55,097 --> 00:00:57,599
Słałem telegramy, dzwoniłem
6
00:00:57,600 --> 00:01:02,480
Wysłałem list samolotem
7
00:01:03,063 --> 00:01:04,063
Tak, wiem.
8
00:01:04,064 --> 00:01:10,946
Odpowiedzią było pożegnanie
Oraz za znaczek dopłacanie
9
00:01:14,784 --> 00:01:18,245
Zakochałem się tylko raz
10
00:01:18,913 --> 00:01:21,624
Przede mną wspólne życia trwanie
11
00:01:22,374 --> 00:01:23,709
Potrójny rym.
12
00:01:26,212 --> 00:01:31,926
Wszystko mi się przytrafia
13
00:01:36,931 --> 00:01:38,349
Kurwa.
14
00:01:42,061 --> 00:01:43,186
No tak.
15
00:01:43,187 --> 00:01:47,649
WQXR informuje o odejściu
jednego z czołowych tekściarzy Ameryki,
16
00:01:47,650 --> 00:01:52,028
Lorenza Harta, który zmarł
wczoraj w szpitalu na Manhattanie
17
00:01:52,029 --> 00:01:54,155
z powodu zapalenia płuc.
18
00:01:54,156 --> 00:01:56,991
Pan Hart miał 48 lat.
19
00:01:56,992 --> 00:02:00,829
Przez ponad 20 lat
Hart i jego partner, Richard Rodgers,
20
00:02:00,830 --> 00:02:03,581
tworzyli piosenki.
Rodgers muzykę, Hart tekst.
21
00:02:03,582 --> 00:02:08,795
Z połączenia tych dwóch geniuszy
powstawały komediowe hity muzyczne.
22
00:02:08,796 --> 00:02:12,090
Często nazywano ich
amerykańskimi Gilbertem i Sullivanem.
23
00:02:12,091 --> 00:02:15,385
Rodgersa i Harta
zapamiętamy dzięki takim piosenkom, jak:
24
00:02:15,386 --> 00:02:18,346
My Funny Valentine, The Lady Is A Tramp,
25
00:02:18,347 --> 00:02:22,684
Where or When, With A Song In My Heart,
Isn’t It Romantic?,
26
00:02:22,685 --> 00:02:25,186
My Heart Stood Still, Bewitched,
27
00:02:25,187 --> 00:02:28,273
I Didn’t Know What Time It Was, Manhattan
28
00:02:28,274 --> 00:02:29,692
oraz Blue Moon.
29
00:02:31,193 --> 00:02:33,571
Siedem miesięcy wcześniej
31 Marca 1943 r.
30
00:02:33,737 --> 00:02:38,534
Okla, Okla
31
00:02:38,659 --> 00:02:41,703
Wiemy, że należymy do ziemi
32
00:02:41,704 --> 00:02:42,954
Będzie o matce.
33
00:02:42,955 --> 00:02:46,792
Nasza matka o nas dba
Gdy mówimy
34
00:02:47,293 --> 00:02:51,045
Yow! Ayipioeeay!
35
00:02:51,046 --> 00:02:54,591
Mówimy tyle
„Dobrze ci idzie, Oklahomo!”
36
00:02:54,592 --> 00:02:56,634
Muszę się napić.
37
00:02:56,635 --> 00:02:58,888
- Larry.
- Widzimy się potem, mamo.
38
00:03:00,639 --> 00:03:06,311
Oklahoma!
39
00:03:06,312 --> 00:03:07,438
Yow!
40
00:03:22,703 --> 00:03:24,830
ZAMKNIĘTE
41
00:03:50,648 --> 00:03:55,193
Mówię po raz ostatni. Listy na stół.
42
00:03:55,194 --> 00:03:58,279
„Jeśli Laszlo i sprawa
tyle dla ciebie znaczą,
43
00:03:58,280 --> 00:04:00,074
nic cię nie powstrzyma”.
44
00:04:00,950 --> 00:04:03,911
Dobra, ułatwię ci sprawę.
45
00:04:04,703 --> 00:04:07,956
„Dalej, strzelaj.
Wyświadczysz mi przysługę”.
46
00:04:07,957 --> 00:04:10,709
Pamiętaj, że celuję w twojego fiuta.
47
00:04:11,919 --> 00:04:13,212
Nie jestem tam wrażliwy.
48
00:04:15,089 --> 00:04:17,590
Chryste! Ile razy widzieliśmy ten film?
49
00:04:17,591 --> 00:04:19,884
Najgorsza kwestia w Casablance?
50
00:04:19,885 --> 00:04:23,097
„Cóż, precedens został złamany”.
51
00:04:23,847 --> 00:04:28,476
Precedens został złamany?
Jak można złamać pieprzony precedens?
52
00:04:28,477 --> 00:04:31,855
Znacie tam w Hollywood angielski?
53
00:04:32,439 --> 00:04:35,024
Ale Claude Rains jest wspaniały.
54
00:04:35,025 --> 00:04:37,694
Dzięki niemu ten film działa.
55
00:04:37,695 --> 00:04:39,570
- Pewnie.
- A wiesz czemu?
56
00:04:39,571 --> 00:04:42,365
Jest pierwszoplanowy i niski,
57
00:04:42,366 --> 00:04:44,951
co dowodzi, że można być jednym i drugim.
58
00:04:44,952 --> 00:04:46,244
Wspaniale.
59
00:04:46,245 --> 00:04:47,912
Mówi do Ilsy tak:
60
00:04:47,913 --> 00:04:52,917
„Mademoiselle, to taki facet,
że gdybym był kobietą,
61
00:04:52,918 --> 00:04:55,963
a mnie nie było obok,
to zakochałbym się w Ricku”.
62
00:04:57,006 --> 00:05:00,341
No i pomyśl.
Z kim ląduje pod koniec filmu?
63
00:05:00,342 --> 00:05:04,303
Kto odchodzi z nim ramię w ramię we mgle?
64
00:05:04,304 --> 00:05:05,930
Że Rick i kapitan Renault...
65
00:05:05,931 --> 00:05:07,306
A co się tam dzieje
66
00:05:07,307 --> 00:05:09,726
w garnizonie Francuzów w Brazzaville?
67
00:05:09,727 --> 00:05:12,021
Tej sceny nie mogą pokazać.
68
00:05:12,521 --> 00:05:15,065
Najlepszy tekst w Casablance?
69
00:05:17,526 --> 00:05:19,777
„Nikt mnie nigdy tak nie kochał”.
70
00:05:19,778 --> 00:05:21,487
Czyż to nie wspaniałe?
71
00:05:21,488 --> 00:05:24,783
Sześć słów.
„Nikt mnie nigdy tak nie kochał”.
72
00:05:25,492 --> 00:05:28,453
A czy ktoś
był kiedyś wystarczająco kochany?
73
00:05:28,454 --> 00:05:29,621
Dasz mi kieliszek?
74
00:05:30,914 --> 00:05:31,956
Miałem ci nigdy...
75
00:05:31,957 --> 00:05:33,083
Tylko spojrzę.
76
00:05:33,834 --> 00:05:36,669
Wymierzę ten bursztyn w dłoni.
77
00:05:36,670 --> 00:05:39,298
- Mówiłeś...
- Daj mi drinka.
78
00:05:44,720 --> 00:05:46,471
Wiesz, co powiedziała Elizabeth?
79
00:05:46,472 --> 00:05:48,347
Spotykam się dziś z nią.
80
00:05:48,348 --> 00:05:50,266
- Mówisz o tej, którą...
- Eddie.
81
00:05:50,267 --> 00:05:53,603
- Co?
- Zachowuj się.
82
00:05:53,604 --> 00:05:56,022
Zaraz przyjdzie tu jej matka.
83
00:05:56,023 --> 00:05:57,690
- Przepraszam.
- Szczerze.
84
00:05:57,691 --> 00:06:02,361
Uwielbiam tę dziewczynę.
To coś więcej niż seks.
85
00:06:02,362 --> 00:06:04,614
- Czyli co?
- Nie rozumiem tego.
86
00:06:04,615 --> 00:06:08,826
Ona na to nie zasługuje,
ale czyż nie zawsze tak się dzieje?
87
00:06:08,827 --> 00:06:11,704
„Irracjonalna adoracja”. Tak to ujęła.
88
00:06:11,705 --> 00:06:13,623
Poetka. Mówiłem ci?
89
00:06:13,624 --> 00:06:16,209
Polejesz mi wody z gazem?
90
00:06:16,210 --> 00:06:20,089
Jedno wypiję, a drugie będę podziwiał.
91
00:06:20,672 --> 00:06:22,424
Czyli ta dziewczyna...
92
00:06:24,259 --> 00:06:26,678
Czyli ty naprawdę...
93
00:06:27,596 --> 00:06:29,847
jesteś z 20-letnią studentką?
94
00:06:29,848 --> 00:06:32,809
To bardziej skomplikowane, niż myślisz.
95
00:06:32,810 --> 00:06:34,353
Zostaw butelkę.
96
00:06:34,895 --> 00:06:36,813
Wizualny wiersz.
97
00:06:36,814 --> 00:06:38,439
Nie dajesz mi szczegółów.
98
00:06:38,440 --> 00:06:40,817
Wiesz, jaki mam tajny cel na resztę roku?
99
00:06:40,818 --> 00:06:42,527
- Jaki?
- Mówię poważnie.
100
00:06:42,528 --> 00:06:45,823
Moim celem jest przestać się bać.
101
00:06:46,907 --> 00:06:49,742
- Elizabeth Weiland. Dla...
- Moje!
102
00:06:49,743 --> 00:06:53,287
Jezu! Tylko tyle za pięć dolarów?
103
00:06:53,288 --> 00:06:54,957
Z dostawą.
104
00:06:56,750 --> 00:06:58,251
Lorenz Hart?
105
00:06:58,252 --> 00:07:01,420
Chyba kojarzę nazwisko.
106
00:07:01,421 --> 00:07:05,341
Właśnie zarobiłeś dolara napiwku.
107
00:07:05,342 --> 00:07:07,719
Precedens został złamany.
108
00:07:09,304 --> 00:07:13,641
Ona mi to dała. Wysłała z New Haven,
109
00:07:13,642 --> 00:07:16,435
bo chciałem coś, czego dotykała.
110
00:07:16,436 --> 00:07:18,355
Jakbym znów miał 17 lat,
111
00:07:18,897 --> 00:07:19,981
choć nie miałem.
112
00:07:19,982 --> 00:07:23,026
Przeszedłem z dziecka do tetryka.
113
00:07:24,194 --> 00:07:27,489
- Eddie, przynieś mu drinka.
- Nie, dzięki, pracuję.
114
00:07:28,115 --> 00:07:30,199
Dlatego powinieneś pić.
115
00:07:30,200 --> 00:07:32,410
Jak masz na imię? Sven?
116
00:07:32,411 --> 00:07:35,037
- Troy.
- Nawet lepiej.
117
00:07:35,038 --> 00:07:37,039
Sven, masz wolny wieczór?
118
00:07:37,040 --> 00:07:38,917
Eddie, nalejesz młodemu?
119
00:07:39,042 --> 00:07:40,209
- Już.
- Urządzam
120
00:07:40,210 --> 00:07:42,712
u siebie wielkie przyjęcie.
121
00:07:42,713 --> 00:07:44,964
Będzie tam cały show-biznes.
122
00:07:44,965 --> 00:07:48,718
Wynająłem kwartet Golden Gate.
Mówię poważnie.
123
00:07:48,719 --> 00:07:50,803
Przyjdź ze znajomymi,
124
00:07:50,804 --> 00:07:52,096
z masą znajomych.
125
00:07:52,097 --> 00:07:55,099
Nigdy czegoś takiego nie widziałeś.
126
00:07:55,100 --> 00:07:59,020
W Ardsley. Ulica 91., przy parku.
127
00:07:59,021 --> 00:08:03,232
Powiedz na recepcji, że idziecie
na przyjęcie Lorenza Harta.
128
00:08:03,233 --> 00:08:07,112
Musisz znać hasło. Jesteś gotowy na hasło?
129
00:08:10,282 --> 00:08:13,285
„Nikt mnie nigdy tak nie kochał”.
130
00:08:14,328 --> 00:08:15,329
Wolniej!
131
00:08:16,663 --> 00:08:19,082
Piękny widok.
132
00:08:21,668 --> 00:08:22,669
Pan nie pije?
133
00:08:23,253 --> 00:08:28,759
Po całym wiadrze brandy
Jak stokrotka budzę się
134
00:08:29,343 --> 00:08:30,509
Znasz tę piosenkę?
135
00:08:30,510 --> 00:08:32,220
Nie.
136
00:08:32,221 --> 00:08:38,017
Moja zabawna Walentynko
Słodka, komiczna Walentynko...
137
00:08:38,018 --> 00:08:40,144
Rzadko słucham radia.
138
00:08:40,145 --> 00:08:41,312
Ale mnie znasz!
139
00:08:41,313 --> 00:08:43,981
- Nie znasz piosenek Rodgersa i Harta?
- Znam...
140
00:08:43,982 --> 00:08:45,900
- Nie pamiętam...
- Wezmę Manhattan
141
00:08:45,901 --> 00:08:48,069
Bronx i Staten...
142
00:08:48,070 --> 00:08:51,239
Byliśmy na okładce Time Magazine!
143
00:08:51,240 --> 00:08:53,992
Moje zdjęcie wisi na ścianie...
144
00:08:55,077 --> 00:08:57,036
Eddie, gdzie moje zdjęcie?
145
00:08:57,037 --> 00:08:58,120
Przewiesili je.
146
00:08:58,121 --> 00:09:00,123
- Co ty...
- A może to?
147
00:09:02,709 --> 00:09:04,794
Błękitny księżycu
148
00:09:04,795 --> 00:09:06,003
Kojarzę!
149
00:09:06,004 --> 00:09:09,466
Widziałeś, jak stoję sam
150
00:09:10,634 --> 00:09:13,929
Bez jednego marzenia
151
00:09:14,596 --> 00:09:17,348
Bez żadnej miłości
152
00:09:17,349 --> 00:09:19,850
Nigdy nie napisałem gorszego tekstu!
153
00:09:19,851 --> 00:09:22,896
- Pan to napisał?
- Tytuł miał być inny.
154
00:09:23,397 --> 00:09:24,563
Lubię tę piosenkę.
155
00:09:24,564 --> 00:09:26,483
Bo ci odbiorę napiwek.
156
00:09:29,319 --> 00:09:31,488
Przyjdź na przyjęcie, Sven!
157
00:09:34,491 --> 00:09:36,492
Doktor Bender powiedział mi wczoraj
158
00:09:36,493 --> 00:09:39,079
po moich ponownych
oświadczynach Vivienne...
159
00:09:39,621 --> 00:09:41,081
„Znowu mnie odrzuciła”.
160
00:09:41,707 --> 00:09:44,500
Powiedział: „Larry, namyśl się.
161
00:09:44,501 --> 00:09:46,919
Jesteś homoseksualistą czy hetero?”.
162
00:09:46,920 --> 00:09:49,171
Odparłem: „Jestem obuseksualistą”.
163
00:09:49,172 --> 00:09:51,007
A on: „Co to znaczy?”.
164
00:09:51,008 --> 00:09:54,552
A ja na to: „Mogę sobie równie dobrze
zwalić obiema rękami”.
165
00:09:54,553 --> 00:09:56,596
Larry, mówisz w obecności damy.
166
00:09:57,347 --> 00:09:59,474
Kobiety też mogą używać obu rąk.
167
00:10:00,600 --> 00:10:04,270
Jednak pisarz musi być
wszechseksualny, prawda?
168
00:10:04,271 --> 00:10:08,357
Trzeba mieć w sobie wszystkich na ziemi.
169
00:10:08,358 --> 00:10:10,192
Mężczyzn, kobiety, konie.
170
00:10:10,193 --> 00:10:13,904
Jak można oddać głos
całemu chórowi świata,
171
00:10:13,905 --> 00:10:17,576
jeśli tego chóru nie ma się w sobie?
172
00:10:20,120 --> 00:10:25,542
Eddie, jak spytać homoseksualistę,
co robi?
173
00:10:26,251 --> 00:10:27,711
„Cio tam?”.
174
00:10:29,671 --> 00:10:34,718
Za wspaniałą i chwalebną przeszłość,
gdy wszystko miało wielkie znaczenie.
175
00:10:37,220 --> 00:10:38,889
Graj dalej. Dobry jesteś.
176
00:10:39,431 --> 00:10:43,309
- Dziękuję. Aspiruję do komponowania.
- Aspirujesz?
177
00:10:43,310 --> 00:10:45,354
Znaczy że oddychasz, tak?
178
00:10:46,021 --> 00:10:48,939
Zapiszę nazwisko,
gdybym potrzebował nowego partnera.
179
00:10:48,940 --> 00:10:51,109
Byłeś dziś na premierze?
180
00:10:51,693 --> 00:10:55,363
Oklahoma! Z wykrzyknikiem.
181
00:10:55,364 --> 00:10:58,866
Jeśli tytuł potrzebuje wykrzyknika,
182
00:10:58,867 --> 00:11:00,619
to lepiej go omijać.
183
00:11:02,496 --> 00:11:03,996
Jak się nazywasz?
184
00:11:03,997 --> 00:11:07,375
Morty Rifkin. Ale posługuję się
nazwiskiem Morty Rafferty.
185
00:11:07,376 --> 00:11:09,961
Nikt nie zgadnie, że jesteś Żydem.
186
00:11:12,422 --> 00:11:14,591
{\an8}Gratulacje z okazji premiery
OKLAHOMA!
187
00:11:17,636 --> 00:11:18,929
Co myślisz o Oklahomie?
188
00:11:20,263 --> 00:11:23,183
Co myślę o Oklahomie?
189
00:11:24,684 --> 00:11:26,394
Knuckles.
190
00:11:26,395 --> 00:11:29,648
Knuckles O’Rifkin, bo tak cię będę zwał.
191
00:11:30,440 --> 00:11:33,234
Widziałem to parę razy w New Haven,
192
00:11:33,235 --> 00:11:37,279
gdy jeszcze zwali się Away We Go!
z wykrzyknikiem.
193
00:11:37,280 --> 00:11:40,325
Byłem pewien, że Dick zadzwoni do mnie
194
00:11:41,118 --> 00:11:43,786
i powie, że mają problem.
195
00:11:43,787 --> 00:11:47,456
Że mam sprawić,
by występ był śmieszniejszy.
196
00:11:47,457 --> 00:11:48,916
Byłem gotów powiedzieć:
197
00:11:48,917 --> 00:11:53,295
„Dick, zamiast takiej
niewyszukanej Americany
198
00:11:53,296 --> 00:11:56,507
zróbmy parodię niewyszukanej Americany!”.
199
00:11:56,508 --> 00:11:59,468
Już pisałem teksty w głowie.
Nie mogłem przestać.
200
00:11:59,469 --> 00:12:00,719
A zadzwonił?
201
00:12:00,720 --> 00:12:03,432
Żartujesz?
Był zajęty pisaniem kolejnych hitów.
202
00:12:05,434 --> 00:12:11,439
Siedziałem dziś w loży
i oglądałem „Oklahoma! z wykrzyknikiem”,
203
00:12:11,440 --> 00:12:13,732
jak się świeci w różowym świetle
204
00:12:13,733 --> 00:12:17,111
z kowbojskimi kapeluszami i lasso.
205
00:12:17,112 --> 00:12:21,532
Dwie rzeczy były pewne.
206
00:12:21,533 --> 00:12:23,492
To był 14-karatowy hit
207
00:12:23,493 --> 00:12:26,996
i 14-karatowe gówno.
208
00:12:26,997 --> 00:12:29,373
Mój znajomy widział pokaz przedpremierowy
209
00:12:29,374 --> 00:12:31,334
i mówił, że to coś świetnego.
210
00:12:31,793 --> 00:12:35,754
To oszustwo pod każdym względem.
211
00:12:35,755 --> 00:12:38,007
Nie przemawia przeze mnie zazdrość.
212
00:12:38,008 --> 00:12:44,555
Obejrzałem dziś przedstawienie
i poczułem ukłucie w sercu.
213
00:12:44,556 --> 00:12:49,602
Cała widownia rżała.
Rżała po trzeciorzędnych dowcipach.
214
00:12:49,603 --> 00:12:52,563
Aż chciałem potrząsnąć widownią
i powiedzieć:
215
00:12:52,564 --> 00:12:56,776
„Z czego się śmiejecie?
Powinniście wymagać więcej!”.
216
00:12:57,736 --> 00:12:59,653
Rodgers jest geniuszem.
217
00:12:59,654 --> 00:13:02,323
Mówię to bez wahania.
218
00:13:02,324 --> 00:13:04,033
Pianista przyzna mi rację.
219
00:13:04,034 --> 00:13:05,243
Tak, jest niezły.
220
00:13:05,827 --> 00:13:07,119
Niezły?
221
00:13:07,120 --> 00:13:11,582
Nie ma drugiego tak wszechstronnego,
tak odkrywczego
222
00:13:11,583 --> 00:13:17,213
z tak cudnymi, męskimi melodiami
uderzającymi jak kafary.
223
00:13:17,214 --> 00:13:19,465
Rodgers to sukinsyn z zimną krwią,
224
00:13:19,466 --> 00:13:21,258
ale jego melodie wręcz lecą.
225
00:13:21,259 --> 00:13:26,013
To cecha charakterystyczna
wielkiej sztuki. Lewitacja.
226
00:13:26,014 --> 00:13:31,310
Mam piękne przeczucie
227
00:13:31,311 --> 00:13:33,730
Oto ta chwila. Słyszysz?
228
00:13:34,439 --> 00:13:35,773
Kręgosłup ci promienieje,
229
00:13:35,774 --> 00:13:40,152
a cały proces pisania tekstów
uwalnia się od grawitacji.
230
00:13:40,153 --> 00:13:44,156
Góra z pięć osób na świecie tak potrafi.
231
00:13:44,157 --> 00:13:46,576
Ten sukinsyn jest jedną z nich.
232
00:13:47,452 --> 00:13:53,041
No i te słowa Oscara Hammersteina II.
233
00:13:54,709 --> 00:13:56,460
Cóż mogę powiedzieć o Oscarze?
234
00:13:56,461 --> 00:13:58,921
Za chwilę tu przyjdzie,
235
00:13:58,922 --> 00:14:00,256
wysoki jak brzoza.
236
00:14:00,257 --> 00:14:03,050
Dick celowo wybrał kogoś wysokiego,
237
00:14:03,051 --> 00:14:04,135
przecież wiesz.
238
00:14:05,011 --> 00:14:06,512
Cóż powiedzieć o Oscarze?
239
00:14:06,513 --> 00:14:10,057
Jest taki przyziemny.
240
00:14:10,058 --> 00:14:13,394
Zresztą jak większość z nas.
241
00:14:13,395 --> 00:14:15,938
Ale bywają takie chwile, klnę się na Boga,
242
00:14:15,939 --> 00:14:18,023
że bywają w mojej pracy chwile,
243
00:14:18,024 --> 00:14:20,192
gdy tworzę coś większego od siebie.
244
00:14:20,193 --> 00:14:21,735
Pełna zgoda.
245
00:14:21,736 --> 00:14:24,822
Dziękuję. Słowa były większe niż muzyka,
246
00:14:24,823 --> 00:14:26,574
większe niż postacie,
247
00:14:26,575 --> 00:14:30,203
i może przez pół sekundy
zbliżyły się do nieśmiertelności.
248
00:14:31,204 --> 00:14:34,081
Wybaczcie te przechwałki, ale tak było.
249
00:14:34,082 --> 00:14:37,126
Jeśli nikt inny
tego nie powie, to ja powiem.
250
00:14:37,127 --> 00:14:40,462
Napisałem kilka słów,
które oszukają śmierć.
251
00:14:40,463 --> 00:14:43,090
Mówi skromnie jak prawdziwy obłąkaniec.
252
00:14:43,091 --> 00:14:45,301
Kiedy Szekspir napisał:
253
00:14:45,302 --> 00:14:47,595
„Marmur ni złote książąt monumenty
254
00:14:47,596 --> 00:14:50,389
Mojej potężnej nie przeżyją pieśni”,
255
00:14:50,390 --> 00:14:53,017
to czy ludzie mówili:
„Mój Boże, co za ego”?
256
00:14:53,018 --> 00:14:57,646
Nie, mówili, że jest geniuszem,
który wie, że jego dzieło przetrwa.
257
00:14:57,647 --> 00:14:58,856
Zostałeś Szekspirem?
258
00:14:58,857 --> 00:15:02,443
Oklahoma! wygra Pulitzera. Przecież wiem.
259
00:15:02,444 --> 00:15:04,820
Licea będą wystawiać sztukę
do końca świata,
260
00:15:04,821 --> 00:15:07,698
bo jest taka nieobraźliwa.
261
00:15:07,699 --> 00:15:10,909
Tylko kto chce nieobraźliwej sztuki?
262
00:15:10,910 --> 00:15:14,330
Knuckles, słuchasz mnie?
Próbuję odpowiedzieć na twoje pytanie.
263
00:15:14,331 --> 00:15:17,416
Czy Bóg przysłał nas tu po to,
żebyśmy nikogo nie urazili?
264
00:15:17,417 --> 00:15:20,252
Problem z Oklahomą! jest taki.
265
00:15:20,253 --> 00:15:23,255
Problem ten istniał w oryginalnej sztuce,
266
00:15:23,256 --> 00:15:24,923
jebanym Green Grow the Lilacs.
267
00:15:24,924 --> 00:15:27,593
Dick pokazał mi tę sztukę pierwszemu.
268
00:15:27,594 --> 00:15:30,095
Poprosił mnie o adaptację i odmówiłem.
269
00:15:30,096 --> 00:15:31,930
Nostalgia mi nie przeszkadza,
270
00:15:31,931 --> 00:15:33,891
ale Oklahoma!, z wykrzyknikiem,
271
00:15:33,892 --> 00:15:37,186
przedstawia nostalgię
względem nieistniejącego świata.
272
00:15:37,187 --> 00:15:42,275
Serio ktoś napisał sztukę,
gdzie główna postać ma na imię Curly?
273
00:15:43,234 --> 00:15:44,818
Mam pomysł na piosenkę.
274
00:15:44,819 --> 00:15:47,197
„Ej, Moe, Larry!
Wdepnąłem w krowi placek!”
275
00:15:50,909 --> 00:15:52,786
Jestem zgorzkniały?
276
00:15:54,537 --> 00:15:57,123
Pisaliśmy razem przez ćwierć wieku,
277
00:15:57,666 --> 00:16:00,668
a jego pierwsza sztuka z kimś innym
278
00:16:00,669 --> 00:16:03,796
będzie jego największym hitem.
Jestem zgorzkniały?
279
00:16:03,797 --> 00:16:05,547
- Larry...
- Tak, kurwa.
280
00:16:05,548 --> 00:16:09,259
Ale muszę ci powiedzieć o Elizabeth.
281
00:16:09,260 --> 00:16:10,636
By oczyścić swoje serce.
282
00:16:10,637 --> 00:16:12,596
Zaczynamy. Ta 20-latka...
283
00:16:12,597 --> 00:16:14,224
Zaraz tu przyjdzie.
284
00:16:15,266 --> 00:16:17,101
Rodgers też tu będzie, prawda?
285
00:16:17,102 --> 00:16:20,270
- Nie martw się, przedstawię cię.
- Byłoby świetnie.
286
00:16:20,271 --> 00:16:21,980
Chcę uszu dla moich piosenek.
287
00:16:21,981 --> 00:16:24,358
Słuchaj i ucz się.
288
00:16:24,359 --> 00:16:27,612
Mówię ci o Elizabeth.
289
00:16:28,697 --> 00:16:30,782
Jest coś tak atrakcyjnego...
290
00:16:31,783 --> 00:16:33,951
i eterycznego w jej twarzy.
291
00:16:33,952 --> 00:16:35,285
Co to, kurwa, znaczy?
292
00:16:35,286 --> 00:16:37,996
Mam dla niej prezenty.
293
00:16:37,997 --> 00:16:40,208
Kupiłaś jej coś od Kleina?
294
00:16:40,959 --> 00:16:42,042
Spodoba jej się.
295
00:16:42,043 --> 00:16:43,585
Używane. Co ty wyrabiasz?
296
00:16:43,586 --> 00:16:45,003
W NIEWOLI UCZUĆ
MAUGHAM
297
00:16:45,004 --> 00:16:46,922
Pierwsze wydanie. Zrozum magię
298
00:16:46,923 --> 00:16:48,173
tej dziewczyny.
299
00:16:48,174 --> 00:16:51,511
„Całe życie na to czekam”.
300
00:16:52,053 --> 00:16:54,681
Tak mówi Somerset Maugham, pamiętasz?
301
00:16:56,474 --> 00:16:57,474
- Ja?
- Tak.
302
00:16:57,475 --> 00:17:01,396
„Zawsze jest ktoś, kto kocha,
i ktoś, kto daje się kochać”.
303
00:17:02,480 --> 00:17:03,647
Taka jest prawda.
304
00:17:03,648 --> 00:17:04,898
Choć ma kłopoty ten,
305
00:17:04,899 --> 00:17:06,400
kto szuka sensu życia
306
00:17:06,401 --> 00:17:08,986
w książce z „niewolą” w tytule.
307
00:17:08,987 --> 00:17:10,237
W NIEWOLI UCZUĆ
MAUGHAM
308
00:17:10,238 --> 00:17:11,531
Larry...
309
00:17:14,534 --> 00:17:15,827
To dziewczyna, prawda?
310
00:17:16,369 --> 00:17:19,706
Zawsze myślałem,
że interesujesz się bardziej...
311
00:17:20,290 --> 00:17:21,416
Ja interesuje się?
312
00:17:22,625 --> 00:17:24,544
Chcesz mnie przeanalizować?
313
00:17:25,128 --> 00:17:27,005
Dziękuję, doktorze Bacardi.
314
00:17:27,881 --> 00:17:30,299
Poznałem ją na próbach do By Jupiter.
315
00:17:30,300 --> 00:17:31,550
Nie jest aktorką.
316
00:17:31,551 --> 00:17:34,344
Jest studentką drugiego roku.
317
00:17:34,345 --> 00:17:37,347
Z Yale. Nie z tej ogólnej szkoły
dla chłopaków.
318
00:17:37,348 --> 00:17:40,601
Jest z Akademii Sztuk Pięknych!
319
00:17:40,602 --> 00:17:44,146
Bogini bohemy w szarej bluzce,
320
00:17:44,147 --> 00:17:46,775
która miesza farbę przy porannym świetle.
321
00:17:47,692 --> 00:17:49,652
Ma całe 20 lat.
322
00:17:50,195 --> 00:17:51,320
A ty ile?
323
00:17:51,321 --> 00:17:53,031
Jestem młodym 47-letnim!
324
00:17:55,158 --> 00:17:56,784
Wiesz, jak ją zwę w listach?
325
00:17:56,785 --> 00:18:00,120
„Moja niezastąpiona Elizabeth!”
Dasz wiarę?
326
00:18:00,121 --> 00:18:02,748
Gdybym mógł napisać to, co mam w sercu,
327
00:18:02,749 --> 00:18:05,709
cała widownia zaczęłaby się unosić.
328
00:18:05,710 --> 00:18:07,795
Oklahoma! ze wstydu by umknęła,
329
00:18:07,796 --> 00:18:10,589
gdyby usłyszała osiem taktów tego,
co mam w sercu.
330
00:18:10,590 --> 00:18:12,925
A taktycznie odwiedzam dziś bary.
331
00:18:12,926 --> 00:18:14,260
Dalej!
332
00:18:14,928 --> 00:18:18,096
Zeszłego lata obudziłem się o 4.30.
333
00:18:18,097 --> 00:18:20,057
A przez poprzednie pięć godzin...
334
00:18:20,058 --> 00:18:23,185
Po kiego licha patrzysz się na zegarek?
335
00:18:23,186 --> 00:18:26,271
- Larry, ja tu pracuję.
- A ja niby co robię?
336
00:18:26,272 --> 00:18:28,316
Choć mnie za nic tu nie płacą.
337
00:18:31,945 --> 00:18:32,945
Więcej kwiatów...
338
00:18:32,946 --> 00:18:34,613
Eddie, daj Svenowi drinka!
339
00:18:34,614 --> 00:18:36,114
Dla Richarda Rodgersa.
340
00:18:36,115 --> 00:18:38,242
Jezu, ile to kosztowało?
341
00:18:38,243 --> 00:18:40,829
Szesnaście dolarów. Plus dostawa.
342
00:18:42,455 --> 00:18:45,624
„Dick, mam piękne przeczucie,
że wszystko idzie po twojemu.
343
00:18:45,625 --> 00:18:46,959
Kocham, Dorothy”.
344
00:18:46,960 --> 00:18:48,628
Cytuje Oscara?
345
00:18:55,718 --> 00:18:59,721
Piszę z jej mężem od 24 lat,
346
00:18:59,722 --> 00:19:01,807
a ona cytuje mi tu Oscara?
347
00:19:01,808 --> 00:19:05,519
Ulica 91 przy parku.
Ardsley. Spóźnimy się.
348
00:19:05,520 --> 00:19:07,522
Dzięki, panowie.
349
00:19:11,609 --> 00:19:12,610
Dobry wieczór.
350
00:19:24,831 --> 00:19:27,791
Bądź przez chwilę tak miły.
351
00:19:27,792 --> 00:19:30,335
Pozwól, że ci odtworzę Elizabeth.
352
00:19:30,336 --> 00:19:32,714
Dość tego! Przeleciałeś ją czy nie?
353
00:19:33,214 --> 00:19:36,383
Trochę klasy, Eddie.
Knuckles, możemy porozmawiać?
354
00:19:36,384 --> 00:19:37,760
Pewnie.
355
00:19:38,428 --> 00:19:39,888
To przeleciałeś ją czy nie?
356
00:19:45,560 --> 00:19:46,936
Elizabeth!
357
00:19:47,979 --> 00:19:48,979
Larry!
358
00:19:48,980 --> 00:19:51,481
Moja niezastąpiona Elizabeth!
359
00:19:51,482 --> 00:19:52,775
Tak miło cię widzieć.
360
00:19:54,110 --> 00:19:56,570
- Ładna fryzura?
- Bardzo.
361
00:19:56,571 --> 00:19:58,906
- Dużo lepsza niż tamta czerwień.
- Chyba.
362
00:19:58,907 --> 00:20:02,743
Choć czerwony też był ładny.
Ten jednak jest nieziemski.
363
00:20:02,744 --> 00:20:04,036
Idę się przygotować.
364
00:20:04,037 --> 00:20:06,247
Nie, mam dla ciebie kwiaty!
365
00:20:07,707 --> 00:20:10,375
- Zaskoczyłeś mnie.
- Tak działam na ludzi.
366
00:20:10,376 --> 00:20:12,836
- Mam ci tyle do powiedzenia.
- O czym?
367
00:20:12,837 --> 00:20:15,589
- Znów piszę w pamiętniku.
- Chciałbym poczytać.
368
00:20:15,590 --> 00:20:17,467
Nie, ten duży.
369
00:20:21,095 --> 00:20:22,513
To dla Richarda Rodgersa?
370
00:20:23,848 --> 00:20:26,892
Larry, moja matka by umarła na taki widok.
371
00:20:26,893 --> 00:20:29,187
- Za pozwoleniem.
- Pozwalam.
372
00:20:31,439 --> 00:20:34,025
- Mówiłam ci o takim facecie.
- O Cooperze?
373
00:20:35,151 --> 00:20:36,777
- W końcu się udało.
- Nie!
374
00:20:36,778 --> 00:20:38,112
Tak.
375
00:20:38,905 --> 00:20:42,824
W moje urodziny. W noc moich 20. urodzin.
376
00:20:42,825 --> 00:20:45,118
Niezły teatr. Pasowałoby na sztukę.
377
00:20:45,119 --> 00:20:47,205
Musical. Podniósł się z martwych.
378
00:20:47,789 --> 00:20:49,831
- Larry...
- Musical wielkanocny!
379
00:20:49,832 --> 00:20:51,334
Bardzo religijny!
380
00:20:52,752 --> 00:20:54,670
Dodam, że niemal do tego doszło.
381
00:20:54,671 --> 00:20:55,963
Dodawaj tak od razu!
382
00:20:55,964 --> 00:20:58,256
- Później opowiem ci wszystko.
- Nie.
383
00:20:58,257 --> 00:21:00,510
Żądam wersji skróconej na już.
384
00:21:01,260 --> 00:21:03,054
Wersji skróconej?
385
00:21:05,181 --> 00:21:07,600
Na plecach miał skórę bez skazy.
386
00:21:08,142 --> 00:21:09,143
Muszę lecieć.
387
00:21:10,311 --> 00:21:13,063
Przedstawisz mnie Richardowi Rodgersowi?
388
00:21:13,064 --> 00:21:14,147
Tego wieczoru
389
00:21:14,148 --> 00:21:16,441
zaznasz wielkich uroków Dicka.
390
00:21:16,442 --> 00:21:18,361
Larry, jesteś taki wulgarny!
391
00:21:19,946 --> 00:21:22,782
Wielkich uroków? Dobre.
392
00:21:25,702 --> 00:21:28,286
Piszę o niej cały musical.
393
00:21:28,287 --> 00:21:32,165
Inspiruję się filmami wojennymi
Franka Capry’ego: Po co walczymy.
394
00:21:32,166 --> 00:21:33,501
Swój nazwę:
395
00:21:34,127 --> 00:21:36,336
Po co się ruchamy.
396
00:21:36,337 --> 00:21:39,131
A wielka ballada na końcu
będzie się zwała:
397
00:21:39,132 --> 00:21:41,926
Na plecach miał skórę bez skazy.
398
00:21:44,137 --> 00:21:45,929
Choć jasne, że w wieku 20 lat
399
00:21:45,930 --> 00:21:49,266
człowiek ma tylko jeden dobry towar,
czyli ciało.
400
00:21:49,267 --> 00:21:51,644
Nic nie zrobiłeś, prawda?
401
00:21:52,770 --> 00:21:56,065
Wyobrażasz sobie, co by napisała,
gdyby zobaczyła moje plecy?
402
00:21:57,358 --> 00:21:59,317
„Na plecach miał skórę,
403
00:21:59,318 --> 00:22:02,738
co wyglądała jak białe prześcieradło,
na które ktoś zwymiotował.
404
00:22:02,739 --> 00:22:06,868
Jego fiucik wyglądał jak róg
upośledzonego jednorożca”.
405
00:22:10,371 --> 00:22:11,539
Tylko jeden...
406
00:22:12,665 --> 00:22:14,791
żebym dał radę mu pogratulować.
407
00:22:14,792 --> 00:22:16,127
Larry.
408
00:22:17,378 --> 00:22:22,507
Za skórę na jej plecach,
która jest jak i ona cała.
409
00:22:22,508 --> 00:22:24,177
Bez skazy.
410
00:22:28,514 --> 00:22:33,977
Jak tyle przyjemności
mieści się w tak małym pojemniczku?
411
00:22:33,978 --> 00:22:37,273
Koniec z tym. Ani kropli więcej. Zgoda?
412
00:22:43,154 --> 00:22:45,031
Boże, tęsknię za Gershwinem.
413
00:22:49,077 --> 00:22:53,705
Na pewno widziałem Porgy i Bess
więcej razy niż ktokolwiek inny.
414
00:22:53,706 --> 00:22:55,707
Najlepszy tekst?
415
00:22:55,708 --> 00:22:59,712
„Gdy Bóg stworzył kalekę,
to po to, by był samotny”.
416
00:23:02,507 --> 00:23:04,717
Nie sądzisz, że twoje życie to sztuka,
417
00:23:05,635 --> 00:23:07,969
w której jakieś 99% występujących
418
00:23:07,970 --> 00:23:09,471
nie ma żadnej kwestii?
419
00:23:09,472 --> 00:23:12,140
Są jak statyści.
420
00:23:12,141 --> 00:23:16,813
A może ty jesteś statystą w ich sztuce?
421
00:23:17,313 --> 00:23:19,356
Głębokie. Bardzo.
422
00:23:19,357 --> 00:23:21,316
- Też mam myśli.
- Naprawdę?
423
00:23:21,317 --> 00:23:22,651
A nie jesteś statystą?
424
00:23:22,652 --> 00:23:25,196
Zabierze ktoś te pieprzone kwiaty?
425
00:23:25,738 --> 00:23:26,739
Okej!
426
00:23:30,326 --> 00:23:32,161
Musisz ją zobaczyć taką jak ja.
427
00:23:33,079 --> 00:23:35,705
- Właśnie ją zobaczyłem.
- Za tym pierwszym razem.
428
00:23:35,706 --> 00:23:37,457
Jeśli tego nie widzisz,
429
00:23:37,458 --> 00:23:40,585
to nie zrozumiesz, o co chodzi w tej nocy.
430
00:23:40,586 --> 00:23:42,254
Chyba jej nie przeleciałeś.
431
00:23:42,255 --> 00:23:46,133
Chcę na tobie przećwiczyć sztuczkę,
nim wykonam ją przy niej.
432
00:23:46,134 --> 00:23:47,801
To nie ma być sztuczka.
433
00:23:47,802 --> 00:23:52,055
To ma być eksperyment, który dowiedzie,
434
00:23:52,056 --> 00:23:54,516
że łączy nas coś pozazmysłowego.
435
00:23:54,517 --> 00:23:56,226
Ona wierzy w takie bzdury.
436
00:23:56,227 --> 00:23:58,436
Przez 20 minut gada o psychokinezie.
437
00:23:58,437 --> 00:24:00,230
Nie rozumiem z tego ni chuja
438
00:24:00,231 --> 00:24:02,440
i tylko tak kiwam głową, dumając,
439
00:24:02,441 --> 00:24:05,111
czy ona ma na sobie stanik
w kolorze winogron.
440
00:24:07,822 --> 00:24:10,866
Później nauczę was
mojej własnej gry w karty.
441
00:24:10,867 --> 00:24:13,785
- Remik lachociąga!
- Larry, wyrażaj się.
442
00:24:13,786 --> 00:24:15,745
Uraziło cię słowo „lachociąg”?
443
00:24:15,746 --> 00:24:17,998
Przestanę go używać. Daję ci słowo.
444
00:24:17,999 --> 00:24:23,170
Słowo lachociąga. Pozwól, że opowiem ci,
jak ją spotkałem po raz pierwszy.
445
00:24:23,171 --> 00:24:24,880
Wolę tę sztuczkę z kartami.
446
00:24:24,881 --> 00:24:26,381
Ja też.
447
00:24:26,382 --> 00:24:29,302
Wiesz, co jest najseksowniejsze na Ziemi?
448
00:24:30,219 --> 00:24:31,887
Penis w połowie wzwodu.
449
00:24:31,888 --> 00:24:33,805
Nikt nie chce tego słuchać.
450
00:24:33,806 --> 00:24:34,973
My nie rozmawiamy.
451
00:24:34,974 --> 00:24:36,308
- A kto?
- Ja.
452
00:24:36,309 --> 00:24:38,435
Muszę pogadać z kimś interesującym.
453
00:24:38,436 --> 00:24:40,896
Penis w połowie wzwodu to obietnica.
454
00:24:40,897 --> 00:24:44,024
Penis w pełni wzwodu to wykrzyknik.
455
00:24:44,025 --> 00:24:47,611
Razi mnie jako pisarza.
Jest zbyt głośny, zbyt młodzieńczy.
456
00:24:47,612 --> 00:24:49,112
Koniec opowieści.
457
00:24:49,113 --> 00:24:53,784
Jednak penis w połowie wzwodu
rośnie czy maleje?
458
00:24:56,495 --> 00:25:01,082
Kobiety przemawiają do mnie
właśnie za ten swój brak penisów.
459
00:25:01,083 --> 00:25:02,168
Do mnie tak samo.
460
00:25:02,835 --> 00:25:06,713
Żyją w dużo ciekawszym
krajobrazie emocjonalnym.
461
00:25:06,714 --> 00:25:09,466
O takim krajobrazie możemy jedynie marzyć.
462
00:25:09,467 --> 00:25:12,469
Dziś jednak nie liczą się krajobrazy.
463
00:25:12,470 --> 00:25:15,597
To portret Elizabeth i tylko Elizabeth.
464
00:25:15,598 --> 00:25:16,723
Kurwa, znowu.
465
00:25:16,724 --> 00:25:18,516
Widziałeś, że jest piękna.
466
00:25:18,517 --> 00:25:22,563
Jeśli nie klasycznie, to jak się mówi...
467
00:25:25,524 --> 00:25:26,567
Niezłe cycki.
468
00:25:27,485 --> 00:25:30,988
Małe, ale bardzo zachęcające.
469
00:25:32,156 --> 00:25:33,740
Chciałbym ją namalować.
470
00:25:33,741 --> 00:25:37,953
To najbardziej intymne
spojrzenie na osobę.
471
00:25:37,954 --> 00:25:39,537
Oraz najmniej sentymentalne.
472
00:25:39,538 --> 00:25:42,415
Dokładnie odtworzyć rysy jej twarzy,
473
00:25:42,416 --> 00:25:45,628
te dwa piegi na lewym policzku.
474
00:25:47,380 --> 00:25:50,383
Wyglądasz znajomo.
Widziałem gdzieś twoje zdjęcie.
475
00:25:51,842 --> 00:25:52,843
Pisarz?
476
00:25:55,096 --> 00:25:57,847
Docenisz więc tę opowieść.
477
00:25:57,848 --> 00:25:59,767
Bo dotyczy...
478
00:26:03,187 --> 00:26:04,188
Niewypowiedzianego?
479
00:26:05,231 --> 00:26:07,107
Doskonałe słowo.
480
00:26:07,108 --> 00:26:10,152
Ty jesteś E.B. White! „Andy” White!
481
00:26:12,113 --> 00:26:15,991
Nawet nie wiesz,
jak bardzo lubię twoje eseje.
482
00:26:15,992 --> 00:26:18,451
Nic nie sprawia mi większej przyjemności.
483
00:26:18,452 --> 00:26:20,870
- Kocham twój język.
- Dziękuję.
484
00:26:20,871 --> 00:26:22,163
Kocham interpunkcję.
485
00:26:22,164 --> 00:26:23,832
Nie wolno tknąć ani przecinka.
486
00:26:23,833 --> 00:26:26,251
Jesteś muzykiem, White.
487
00:26:26,252 --> 00:26:27,460
Muzykiem jesteś ty.
488
00:26:27,461 --> 00:26:32,048
Ty na pewno docenisz tę opowieść.
489
00:26:32,049 --> 00:26:34,426
Ta dziewczyna, Elizabeth.
490
00:26:34,427 --> 00:26:37,220
Nie mogę przed nią wystąpić.
491
00:26:37,221 --> 00:26:40,265
Nie byłaby zainteresowana.
Nigdy o mnie nie pyta.
492
00:26:40,266 --> 00:26:43,268
To nie tyle obojętność, jak sądzę,
493
00:26:43,269 --> 00:26:44,936
co fakt, że oboje wiemy,
494
00:26:44,937 --> 00:26:47,105
że ona jest bardziej interesująca.
495
00:26:47,106 --> 00:26:48,898
Mówię to szczerze.
496
00:26:48,899 --> 00:26:50,817
Widzieliście jej włosy?
497
00:26:50,818 --> 00:26:54,571
Włosy zauważyłem pierwsze,
gdy weszła do teatru w lipcu.
498
00:26:54,572 --> 00:26:57,700
Jak gdyby oddychała
innym powietrzem niż ja.
499
00:26:58,617 --> 00:27:00,869
- Podoba mi się.
- Mówię ci, White.
500
00:27:00,870 --> 00:27:03,246
Byłaby świetnym musicalem!
501
00:27:03,247 --> 00:27:06,666
Nie byłoby tam żadnej łodygi kukurydzy!
502
00:27:06,667 --> 00:27:09,502
Powiem wam coś tak na marginesie.
503
00:27:09,503 --> 00:27:12,839
„Kukurydza z góry spogląda
jak słonia trąba”
504
00:27:12,840 --> 00:27:17,177
to najgłupszy tekst
w historii amerykańskich piosenek.
505
00:27:17,178 --> 00:27:19,721
Tak, ma sens, no i pasuje,
506
00:27:19,722 --> 00:27:23,767
ale co na polach kukurydzy Oklahomy
507
00:27:23,768 --> 00:27:26,644
robi jebany słoń?
508
00:27:26,645 --> 00:27:29,189
- Lubię słonie.
- Wszyscy je lubimy.
509
00:27:29,190 --> 00:27:31,107
Andy, musisz to zobaczyć.
510
00:27:31,108 --> 00:27:32,817
Słucham, co ona mówi,
511
00:27:32,818 --> 00:27:34,903
ale nie wyłapuję ani słowa,
512
00:27:34,904 --> 00:27:36,946
bo myślę tylko o tym,
513
00:27:36,947 --> 00:27:39,616
aż poczuję ciepło jej spojrzenia,
514
00:27:39,617 --> 00:27:42,494
melancholijne, słodkie i bystre.
515
00:27:42,495 --> 00:27:46,790
Pisałem o niej, kiedy napisałem ten tekst.
516
00:27:46,791 --> 00:27:50,669
Trzy idealne słowa w idealnej kolejności.
517
00:27:51,337 --> 00:27:55,548
Który inny tekściarz
mógłby swobodnie wpleść „melancholijny”?
518
00:27:55,549 --> 00:27:56,634
Co to za piosenka?
519
00:27:57,301 --> 00:27:59,427
Mówię, że bywam bardzo dobry.
520
00:27:59,428 --> 00:28:01,971
Ten dźwięk! Tak robią pisarze.
521
00:28:01,972 --> 00:28:06,977
Nosimy naszą wrażliwość jak pelerynę,
by ujrzał ją cały świat.
522
00:28:07,728 --> 00:28:09,187
Lubię słowo „peleryna”.
523
00:28:09,188 --> 00:28:11,148
Bo to antyk, tak jak my.
524
00:28:11,899 --> 00:28:13,234
Kolejnego drinka?
525
00:28:15,820 --> 00:28:16,861
Jasne. Czemu nie?
526
00:28:16,862 --> 00:28:19,155
Znam tysiące powodów czemu nie,
527
00:28:19,156 --> 00:28:21,408
ale nie równają się z powodami czemu tak.
528
00:28:21,409 --> 00:28:24,119
Eddie, chwal Pana i lekarza tu obecnego!
529
00:28:24,120 --> 00:28:26,539
Jeszcze jedna kolejka! Odrobinkę...
530
00:28:28,541 --> 00:28:32,252
Wiesz, co mi się podobało
w twoim eseju o Florydzie?
531
00:28:32,253 --> 00:28:33,337
Ten tekst.
532
00:28:34,046 --> 00:28:40,511
„Morze odpowiada na wszystkie pytania
i zawsze tak samo... »Tak prędko?«”.
533
00:28:41,720 --> 00:28:43,138
Jezu.
534
00:28:43,139 --> 00:28:47,017
Zmienić dźwięk w co takiego?
535
00:28:48,144 --> 00:28:50,229
W westchnienie do wieczności.
536
00:28:51,439 --> 00:28:52,898
Mój drobny podarek.
537
00:28:54,024 --> 00:28:59,529
Za poezję, która spływa na nas
z tysiąca niespodziewanych źródeł.
538
00:28:59,530 --> 00:29:00,948
Za twoją poezję.
539
00:29:06,996 --> 00:29:09,914
Ona ma 20 lat, ja 47.
540
00:29:09,915 --> 00:29:12,876
Porozmawiajmy o tym
jak dwóch rozsądnych alkoholików.
541
00:29:12,877 --> 00:29:16,754
Na początku wszystko
było dokładnie tak, jak się wydawało.
542
00:29:16,755 --> 00:29:19,674
Ja byłem jej mentorem i zdaje mi się,
543
00:29:19,675 --> 00:29:22,093
że miała mnie za „dziadka teatru”.
544
00:29:22,094 --> 00:29:24,846
Byłem w Shuberie na próbie By Jupiter.
545
00:29:24,847 --> 00:29:26,973
Spektakl to istny chaos.
546
00:29:26,974 --> 00:29:29,267
Rozmawiałem z Johnnym Greenem
547
00:29:29,268 --> 00:29:31,060
o Give My Regards to Broadway.
548
00:29:31,061 --> 00:29:35,398
Za dzieciaka zakochałem się
w tej piosence.
549
00:29:35,399 --> 00:29:38,401
Broadway poczciwy ode mnie pozdrów
550
00:29:38,402 --> 00:29:41,154
Mów pokrótce, że będę tam wkrótce
551
00:29:41,155 --> 00:29:44,115
Od razu wiedziałem, nawet jako dziecko,
552
00:29:44,116 --> 00:29:47,994
że prędkość w tym tekście,
tę nieuchronność, nadawał mu rym.
553
00:29:47,995 --> 00:29:50,747
Nie tylko „pokrótce, wkrótce”.
„Pozdrów, mów”.
554
00:29:50,748 --> 00:29:52,499
Logika nakazywałaby:
555
00:29:52,500 --> 00:29:55,335
„Pozdrów Broadway
i powiedz, że wkrótce tam będę”.
556
00:29:55,336 --> 00:29:58,005
Ale przy „mów”
557
00:29:59,423 --> 00:30:00,633
jest wielka różnica.
558
00:30:01,300 --> 00:30:02,968
Knuckles, znasz Cohana?
559
00:30:04,720 --> 00:30:08,681
Tam!
Tam!
560
00:30:08,682 --> 00:30:12,602
Wyślij wiadomość
Tam
561
00:30:12,603 --> 00:30:17,190
Że Jankesi nadchodzą!
Jankesi nadchodzą!
562
00:30:17,191 --> 00:30:21,152
Bębny bębnią wszędzie...
563
00:30:21,153 --> 00:30:25,198
Przybędziemy Już nadchodzimy!
564
00:30:25,199 --> 00:30:30,036
Nie wrócimy
Póki nie skończymy tam!
565
00:30:30,037 --> 00:30:32,288
Wiecie, co Jankesi naprawdę śpiewali?
566
00:30:32,289 --> 00:30:35,584
„Nie wrócimy. Pochowają nas tam!”.
567
00:30:37,378 --> 00:30:38,629
Bo tak było.
568
00:30:39,296 --> 00:30:43,300
Łączna liczba zgonów
podczas Wielkiej Wojny to 37 milionów.
569
00:30:44,843 --> 00:30:49,097
Myślę, że przymiotnik „wielka”
nie powinien poprzedzać słowa „wojna”.
570
00:30:49,098 --> 00:30:50,391
Amen.
571
00:30:51,100 --> 00:30:54,143
Co myśli Bóg, gdy patrzy z góry
na swoje dzieło i widzi,
572
00:30:54,144 --> 00:30:56,312
że pod najszlachetniejszymi pobudkami
573
00:30:56,313 --> 00:30:59,232
wysłaliśmy 37 milionów ludzi do grobów?
574
00:30:59,233 --> 00:31:01,986
Stąd ten nieustanny deszcz. Bóg płacze.
575
00:31:02,820 --> 00:31:04,779
Jestem patriotą. Taka prawda.
576
00:31:04,780 --> 00:31:06,906
Ty jesteś żołnierzem. Boże błogosław.
577
00:31:06,907 --> 00:31:09,450
Ale ilu tym razem zginie?
578
00:31:09,451 --> 00:31:11,370
Damy to radę jakkolwiek policzyć?
579
00:31:12,162 --> 00:31:14,831
Jestem na przepustce. Zajmuję się matką.
580
00:31:14,832 --> 00:31:16,541
Boi się bardziej ode mnie.
581
00:31:16,542 --> 00:31:17,834
Kiedy wypływasz?
582
00:31:17,835 --> 00:31:21,171
Za dwa tygodnie odsyłają mnie
do siedliska aktywności wroga.
583
00:31:22,006 --> 00:31:23,339
Bradley Beach.
584
00:31:23,340 --> 00:31:25,258
Uczę alfabetu Morse’a w hotelu.
585
00:31:25,259 --> 00:31:29,554
Bradley Beach, gdzie wrogi agent
przechadza się po promenadzie
586
00:31:29,555 --> 00:31:32,890
w przebraniu starszej Żydówki w futrze.
587
00:31:32,891 --> 00:31:35,852
Chowałem kiełbaskę z tamtejszą dziewczyną.
588
00:31:35,853 --> 00:31:36,937
Naprawdę?
589
00:31:37,521 --> 00:31:40,065
Czytałeś artykuł w Życiu o Guadalcanalu?
590
00:31:41,108 --> 00:31:42,191
Przed bitwą
591
00:31:42,192 --> 00:31:44,277
żołnierze rzucali monetami w morze,
592
00:31:44,278 --> 00:31:45,613
zamiast kamieniami,
593
00:31:46,071 --> 00:31:48,324
bo wiedzieli, że już nie wrócą.
594
00:31:51,493 --> 00:31:53,828
Ja nie mogłem się zaciągnąć. Przez oczy.
595
00:31:53,829 --> 00:31:55,873
A co? Masz otwarte?
596
00:31:57,499 --> 00:32:00,668
Skoro mowa o ludziach, którzy nie wrócą,
597
00:32:00,669 --> 00:32:02,254
przeczytaj to.
598
00:32:02,880 --> 00:32:04,506
Z afiszu do By Jupiter.
599
00:32:11,180 --> 00:32:12,181
Na głos!
600
00:32:18,354 --> 00:32:19,729
„Rodgers i Hart
601
00:32:19,730 --> 00:32:21,732
różnią się niczym jamnik i dromader.
602
00:32:22,399 --> 00:32:26,028
Jeden lubi operę i życie domowe,
drugi kluby nocne i ludzi.
603
00:32:26,612 --> 00:32:28,196
Jeden ma żonę i dwoje dzieci,
604
00:32:28,197 --> 00:32:30,281
drugi to kawaler i wspiera barmanów”.
605
00:32:30,282 --> 00:32:31,784
Nie ma za co, Eddie.
606
00:32:33,243 --> 00:32:35,703
„Ten mały koleżka to Larry. Pali cygara.
607
00:32:35,704 --> 00:32:38,373
Duże, czarne, małe, brązowe, jakiekolwiek.
608
00:32:38,374 --> 00:32:41,043
Zaś Dick, czyli Rodgers,
pali tylko papierosy.
609
00:32:41,627 --> 00:32:45,546
Jeden idzie spać około 4.30 każdego ranka,
drugi nigdy sobie nie folguje”.
610
00:32:45,547 --> 00:32:46,840
Doskonały czasownik.
611
00:32:48,759 --> 00:32:51,094
„Mimo tych wszelkich różnic
612
00:32:51,095 --> 00:32:53,806
uzupełniają się jak szynka i jajka.
613
00:32:54,640 --> 00:32:57,433
Stworzyli grubo ponad tysiąc piosenek”.
614
00:32:57,434 --> 00:32:58,519
Tysiąc piosenek?
615
00:32:59,436 --> 00:33:01,354
„Bywają brutalni w niezgodzie,
616
00:33:01,355 --> 00:33:04,440
choć nie kłócą się i od 20 lat pracy
617
00:33:04,441 --> 00:33:06,609
pracowali jedynie ze sobą...”
618
00:33:06,610 --> 00:33:07,695
Aż do teraz.
619
00:33:08,946 --> 00:33:10,114
Imponujące.
620
00:33:10,656 --> 00:33:11,989
Sam to napisałem.
621
00:33:11,990 --> 00:33:16,161
Ani jednej wzmianki
o pierdolonym Blue Moon.
622
00:33:17,162 --> 00:33:21,290
Wysłałem Elizabeth trochę nut.
Brak odpowiedzi. Nie rozumiem.
623
00:33:21,291 --> 00:33:22,375
To suka.
624
00:33:22,376 --> 00:33:25,002
Tak mi napiszą na nagrobku.
625
00:33:25,003 --> 00:33:28,382
- „To suka”?
- „Lorenz Milton Hart.
626
00:33:29,049 --> 00:33:30,091
Nie rozumiał”.
627
00:33:30,092 --> 00:33:32,009
Ludzie nad grobem będą mówić,
628
00:33:32,010 --> 00:33:34,387
- że też nie rozumieją.
- Ja na pewno.
629
00:33:34,388 --> 00:33:37,724
- Larry, rozumiem!
- Słuchaj.
630
00:33:37,725 --> 00:33:41,686
Spędziliśmy z Elizabeth weekend. Tak było.
631
00:33:41,687 --> 00:33:46,065
Namiętny, transcendentny weekend
zeszłego lata,
632
00:33:46,066 --> 00:33:47,735
nim wróciła na Yale.
633
00:33:48,235 --> 00:33:54,157
Nigdy nie czułem się tak blisko
czystej bezinteresowności.
634
00:33:54,158 --> 00:33:56,534
Wielowarstwowo, głęboko.
635
00:33:56,535 --> 00:33:58,327
A dokładnie to jak głęboko?
636
00:33:58,328 --> 00:34:00,830
Słuchaj, klaunie. Gdy ją poznałem,
637
00:34:00,831 --> 00:34:04,209
to do razu wypaliłem: „Przepraszam,
638
00:34:04,793 --> 00:34:08,088
ale masz najlepszy styl w całym teatrze”.
639
00:34:09,506 --> 00:34:11,466
Chciałbym mieć zdjęcie tamtej chwili.
640
00:34:11,467 --> 00:34:15,053
Chciałbym mieć zdjęcie
każdej chwili, którą z nią spędziłem.
641
00:34:16,138 --> 00:34:20,434
Trudno mi to wypowiedzieć.
Próbuję ustalić...
642
00:34:21,435 --> 00:34:23,687
Andy, pomóż mi. Jakiego użyć słowa?
643
00:34:24,396 --> 00:34:25,397
Urok?
644
00:34:26,815 --> 00:34:28,400
Wiesz, jakie to trudne.
645
00:34:29,359 --> 00:34:32,862
Nie mogłem uwierzyć,
że to ze mną chciała porozmawiać.
646
00:34:32,863 --> 00:34:34,655
Rozglądałem się po teatrze,
647
00:34:34,656 --> 00:34:36,949
bo musiał być ktoś inny do rozmowy.
648
00:34:36,950 --> 00:34:40,411
Ale nie! Usiadła na fotelu obok mnie.
649
00:34:40,412 --> 00:34:43,664
Tak blisko,
jak tylko kultura jej pozwalała.
650
00:34:43,665 --> 00:34:46,751
Serce waliło mi jak szalone.
651
00:34:46,752 --> 00:34:50,171
Nigdy tak tego nie czuję.
Ani do mężczyzn, ani do kobiet.
652
00:34:50,172 --> 00:34:55,092
Miała na sobie żółtą sukienkę,
653
00:34:55,093 --> 00:34:57,845
a w teatrze było gorąco.
654
00:34:57,846 --> 00:34:59,889
Rozmawiała ze mną godzinami.
655
00:34:59,890 --> 00:35:03,059
Nagą nogę położyła na podłokietniku.
656
00:35:03,060 --> 00:35:05,603
Brzmię jak kretyn w średnim wieku
657
00:35:05,604 --> 00:35:07,146
zauroczony w koleżance
658
00:35:07,147 --> 00:35:09,106
i może tak jest naprawdę.
659
00:35:09,107 --> 00:35:10,359
Ale wiecie co?
660
00:35:10,943 --> 00:35:14,530
Może to nie tak.
661
00:35:15,531 --> 00:35:18,534
Czasem czuję... Nie śmiej się.
662
00:35:19,201 --> 00:35:23,705
Po całym życiu
ślepego wpadania na obcych czuliśmy,
663
00:35:24,456 --> 00:35:26,041
że trafił nam się przyjaciel.
664
00:35:27,417 --> 00:35:29,628
Może to definicja uroku.
665
00:35:30,462 --> 00:35:33,840
Weekend przepełniony światłem!
666
00:35:33,841 --> 00:35:36,801
Muszę to powiedzieć, zanim ona wróci.
667
00:35:36,802 --> 00:35:38,302
Słuchasz mnie?
668
00:35:38,303 --> 00:35:40,096
Tak, miała nogę na fotelu.
669
00:35:40,097 --> 00:35:42,807
Jakby wszystkie moje teksty miłosne
670
00:35:42,808 --> 00:35:47,061
zawierały ektoplazmę werbalną,
która nagle przyjęła ludzką postać.
671
00:35:47,062 --> 00:35:49,230
- Co ekto?
- To może być jej matka.
672
00:35:49,231 --> 00:35:50,774
Nie może tego wysłuchać.
673
00:35:51,859 --> 00:35:52,984
A ja?
674
00:35:52,985 --> 00:35:54,610
Jesteś tylko statystą.
675
00:35:54,611 --> 00:35:57,197
- Ale płatnym?
- Oczywiście.
676
00:35:58,991 --> 00:36:01,577
To dla mnie ważne, by dobrze wyszło.
677
00:36:02,369 --> 00:36:04,704
To był gorący letni weekend.
678
00:36:04,705 --> 00:36:08,332
Spytałem z pełną nonszalancją,
na jaką mogłem sobie pozwolić,
679
00:36:08,333 --> 00:36:11,961
czy chciałaby uciec od upałów w mieście
i spędzić ze mną weekend
680
00:36:11,962 --> 00:36:14,672
nad jeziorem Dunmore w Vermoncie.
681
00:36:14,673 --> 00:36:18,426
Bez chwili wahania odparła:
682
00:36:18,427 --> 00:36:19,803
„Chętnie, Larry”.
683
00:36:21,388 --> 00:36:23,973
Mówię ci, Andy, to mój typ dziewczyny.
684
00:36:23,974 --> 00:36:26,309
Przepraszam, ponosi mnie,
685
00:36:26,310 --> 00:36:31,772
ale jak inaczej opisać czas teraźniejszy
686
00:36:31,773 --> 00:36:33,358
zakochiwania się?
687
00:36:34,610 --> 00:36:35,819
A tym to jest?
688
00:36:36,945 --> 00:36:40,406
Być może. Nie zrobiłem przecież nic złego.
689
00:36:40,407 --> 00:36:44,368
Nie naruszyłem ustawy Manna,
ani ustawy o facecie w średnim wieku.
690
00:36:44,369 --> 00:36:46,329
Kupiłem jej obraz jeziora Dunmore
691
00:36:46,330 --> 00:36:48,247
od starego marynarza z Vermontu.
692
00:36:48,248 --> 00:36:51,208
Kupiłem, żeby pamiętała.
693
00:36:51,209 --> 00:36:53,253
Kiedyś pływałem tam kajakami.
694
00:36:53,962 --> 00:36:55,088
Ej, Larry!
695
00:36:59,551 --> 00:37:00,552
A później?
696
00:37:01,428 --> 00:37:04,306
Akt trzeci. Później tego dnia
697
00:37:05,015 --> 00:37:06,724
siedziała w cieple chaty.
698
00:37:06,725 --> 00:37:10,102
Do ściany przypięta była chorągiew
z Fortu Ticonderoga.
699
00:37:10,103 --> 00:37:14,774
Miała na sobie niebieską koszulę męską
z podwiniętymi rękawami.
700
00:37:14,775 --> 00:37:18,569
Cała była nagle dla mnie dostępna.
701
00:37:18,570 --> 00:37:22,406
Ten dar młodości i bystrości,
702
00:37:22,407 --> 00:37:24,116
i obojczyka.
703
00:37:24,117 --> 00:37:26,453
Dotknąłem jej ramienia,
704
00:37:27,621 --> 00:37:30,247
a wtedy, jak to opisał pismak,
705
00:37:30,248 --> 00:37:32,209
„Serce stanęło mi w miejscu”.
706
00:37:33,251 --> 00:37:36,213
Wzięła mnie za rękę i powiedziała: „Larry,
707
00:37:36,880 --> 00:37:39,758
zostawmy to na inny dzień”.
708
00:37:41,176 --> 00:37:42,885
Mogę ci tylko powiedzieć,
709
00:37:42,886 --> 00:37:48,809
że istnieje możliwość,
że dziś jest ten „inny dzień”.
710
00:37:54,314 --> 00:37:57,567
Cofnijmy się trochę. Cudnie, drogie panie!
711
00:37:58,694 --> 00:38:01,405
Rodgers!
712
00:38:01,822 --> 00:38:03,073
Tak, cudnie!
713
00:38:03,824 --> 00:38:04,825
Okej.
714
00:38:05,617 --> 00:38:07,952
Dziękuję. Bardzo dziękuję.
715
00:38:07,953 --> 00:38:09,453
Dziękuję bardzo.
716
00:38:09,454 --> 00:38:10,539
Brawo!
717
00:38:12,374 --> 00:38:13,625
Dziękuję.
718
00:38:14,626 --> 00:38:17,462
Czas na prawdziwy występ wieczoru.
719
00:38:26,304 --> 00:38:28,682
Eddie, pozbądź się tego!
720
00:38:33,228 --> 00:38:34,478
Ej.
721
00:38:34,479 --> 00:38:35,813
Przeleciał ją czy nie?
722
00:38:35,814 --> 00:38:37,274
Myśli, że może to dziś.
723
00:38:38,150 --> 00:38:41,278
Larry.
724
00:38:41,945 --> 00:38:43,780
Jak myślisz, co ona w nim widzi?
725
00:38:44,322 --> 00:38:47,451
Bogatego, sławnego faceta,
który pomoże jej w karierze.
726
00:38:48,785 --> 00:38:51,162
Chyba wie, że podziwia ją
727
00:38:51,163 --> 00:38:53,957
jeden z największych wielbicieli piękna.
728
00:38:54,875 --> 00:38:57,002
- Wiesz, co jeszcze myślę?
- Co?
729
00:38:57,919 --> 00:39:00,171
Ona ma chyba stanik w kolorze winogron.
730
00:39:00,172 --> 00:39:03,091
Dobrze, Rodgers.
Panowie, proszę. Do zdjęcia.
731
00:39:03,967 --> 00:39:06,428
Pięknie. Dobrze, uśmiech!
732
00:39:07,304 --> 00:39:09,388
- Pięknie.
- Dick!
733
00:39:09,389 --> 00:39:13,142
Mój Boże! Spektakl będą grać ze 20 lat!
734
00:39:13,143 --> 00:39:15,936
Będzie większy niż Abie’s Irish Rose!
735
00:39:15,937 --> 00:39:18,774
- Zobaczymy.
- Bardziej dla gojów. Sprzeda się.
736
00:39:19,608 --> 00:39:20,608
Dzięki, że wpadłeś.
737
00:39:20,609 --> 00:39:22,234
- Oscarze!
- Larry.
738
00:39:22,235 --> 00:39:24,071
Za każdym razem coraz wyższy.
739
00:39:25,155 --> 00:39:27,865
Cóż dodać? Teksty były genialne.
740
00:39:27,866 --> 00:39:31,494
Poetyckie, gdy trzeba.
Zabawne, gdy trzeba.
741
00:39:31,495 --> 00:39:34,914
Rymy na swoich miejscach.
Przyjemne dla ucha.
742
00:39:34,915 --> 00:39:38,042
Jestem głupcem, gdy światła przygaszone
743
00:39:38,043 --> 00:39:40,753
Doskonale! Słyszałeś moje oklaski?
744
00:39:40,754 --> 00:39:42,880
Byłeś najgłośniejszy w całym teatrze.
745
00:39:42,881 --> 00:39:45,674
Bo spodobało mi się bardziej niż innym.
746
00:39:45,675 --> 00:39:47,677
- Napijecie się?
- Nie, dziękuję.
747
00:39:48,845 --> 00:39:51,138
Larry, masz chwilę? Pozwól.
748
00:39:51,139 --> 00:39:52,390
Wybacz nam, Oscarze.
749
00:40:00,065 --> 00:40:03,234
Rozmawialiśmy z Dwightem Wimanem
o A Connecticut Yankee.
750
00:40:03,235 --> 00:40:04,318
Świetnie!
751
00:40:04,319 --> 00:40:06,946
Chyba poproszę Vivienne Segal.
752
00:40:06,947 --> 00:40:09,949
Mein Gott!
Będą to grać dłużej niż Oklahomę!
753
00:40:09,950 --> 00:40:11,659
Sam kupię 50 miejsc.
754
00:40:11,660 --> 00:40:14,538
Mam nowy tytuł. Och, Camelot!
755
00:40:15,872 --> 00:40:17,706
Zostanie A Connecticut Yankee.
756
00:40:17,707 --> 00:40:19,500
Camelot! z wykrzyknikiem?
757
00:40:19,501 --> 00:40:21,502
Mówię poważnie.
758
00:40:21,503 --> 00:40:24,004
Ja też, zawsze. Dlatego jestem zabawny.
759
00:40:24,005 --> 00:40:26,799
Jeśli masz siły, by pracować...
760
00:40:26,800 --> 00:40:28,509
- Jak nigdy.
- Gratulacje.
761
00:40:28,510 --> 00:40:32,012
Nie chcę ci przeszkadzać.
Wszystkim się podobało.
762
00:40:32,013 --> 00:40:33,347
- Tak?
- Będzie hit.
763
00:40:33,348 --> 00:40:34,640
Dziękuję. Bardzo.
764
00:40:34,641 --> 00:40:36,142
- Gladys, prawda?
- Tak!
765
00:40:36,143 --> 00:40:37,227
Miło cię widzieć.
766
00:40:40,230 --> 00:40:43,649
Myślałem nie tylko o wznowieniu,
767
00:40:43,650 --> 00:40:44,942
ale o nowej produkcji.
768
00:40:44,943 --> 00:40:47,529
Może z cztery, czy pięć nowych kawałków.
769
00:40:48,530 --> 00:40:49,572
Które ja napiszę?
770
00:40:49,573 --> 00:40:51,365
Pewnie. Razem je napiszemy.
771
00:40:51,366 --> 00:40:53,868
Minęło 16 lat od tamtego spektaklu.
772
00:40:53,869 --> 00:40:57,246
- Trzeba go zaktualizować.
- Vanderbilt z 1927 roku!
773
00:40:57,247 --> 00:40:59,748
Nowy Rodgers i Hart na jesień.
774
00:40:59,749 --> 00:41:01,917
- Nowe gagi, piosenki.
- Odniesienia.
775
00:41:01,918 --> 00:41:03,878
Wyśmiejemy całą wojnę.
776
00:41:03,879 --> 00:41:05,838
Racjonowanie, gumy, nylony,
777
00:41:05,839 --> 00:41:07,840
nowy numer dla Vivienne.
778
00:41:07,841 --> 00:41:08,966
Za dużo satyry.
779
00:41:08,967 --> 00:41:10,092
- Miło mi.
- Cudo.
780
00:41:10,093 --> 00:41:11,177
Dziękuję.
781
00:41:11,178 --> 00:41:13,971
Nastała cisza, a Cordell Hull
Rozkazy śle nam nowe
782
00:41:13,972 --> 00:41:17,766
Przykro mi, dziewczyny, odłóżcie perły
Bo miłość trzeba racjonować
783
00:41:17,767 --> 00:41:19,268
Cordell Hull w Camelocie?
784
00:41:19,269 --> 00:41:20,352
Byle było zabawnie!
785
00:41:20,353 --> 00:41:23,230
Dick! New York Journal-American.
786
00:41:23,231 --> 00:41:27,443
„Tak czarujący dla oka,
jak muzyka Richarda Rodgersa dla ucha”.
787
00:41:27,444 --> 00:41:28,527
- Okej.
- Miło.
788
00:41:28,528 --> 00:41:29,695
Dobry początek.
789
00:41:29,696 --> 00:41:31,780
Piszesz się na to? Jesteś na siłach?
790
00:41:31,781 --> 00:41:33,449
Możesz brać to na poważnie?
791
00:41:33,450 --> 00:41:36,244
Jestem na odwyku, Dick.
792
00:41:36,912 --> 00:41:39,246
Całą noc piłem piwo imbirowe.
793
00:41:39,247 --> 00:41:42,750
Poza tą chwilą, bo teraz trzeba świętować.
794
00:41:42,751 --> 00:41:45,878
To najlepszy musical
w historii amerykańskiego teatru.
795
00:41:45,879 --> 00:41:48,172
Nie będę z tobą pić, Larry.
796
00:41:48,173 --> 00:41:49,757
Okej.
797
00:41:49,758 --> 00:41:51,801
Weegee! Zrób nam zdjęcie!
798
00:41:53,053 --> 00:41:55,054
- Nie, Larry, muszę...
- Nie.
799
00:41:55,055 --> 00:41:57,224
Rodgers i Hart znów razem!
800
00:41:57,849 --> 00:41:59,851
Dobra, bliżej!
801
00:42:03,438 --> 00:42:04,647
Chcę dziesięć kopii.
802
00:42:04,648 --> 00:42:06,482
Świetnie, wypisz mi czek.
803
00:42:06,483 --> 00:42:07,900
Dobra.
804
00:42:07,901 --> 00:42:09,276
Myślisz, że dasz radę?
805
00:42:09,277 --> 00:42:11,403
Od 16 lat nie było lepszego pomysłu.
806
00:42:11,404 --> 00:42:16,075
Jednocześnie powinniśmy marzyć
o czymś zupełnie nowym.
807
00:42:16,076 --> 00:42:17,201
Co nie?
808
00:42:17,202 --> 00:42:19,328
Nowi Rodgers i Hart.
809
00:42:19,329 --> 00:42:20,413
Coś dużego!
810
00:42:20,997 --> 00:42:22,332
Zacznijmy od wznowienia.
811
00:42:23,166 --> 00:42:24,625
- Pewnie.
- Po kolei...
812
00:42:24,626 --> 00:42:26,043
- Tak, ale...
- Bo sądzę,
813
00:42:26,044 --> 00:42:27,544
że możemy działać razem.
814
00:42:27,545 --> 00:42:29,464
A ktoś tak nie sądzi?
815
00:42:30,340 --> 00:42:34,760
Chcę być jednym z tych kompozytorów,
którzy pracują, no wiesz,
816
00:42:34,761 --> 00:42:35,844
też z innymi.
817
00:42:35,845 --> 00:42:37,596
Arlen, Kern. Uwielbiasz Kerna.
818
00:42:37,597 --> 00:42:39,223
Chciałem być jak on.
819
00:42:39,224 --> 00:42:40,975
Ale musimy być zawodowcami.
820
00:42:40,976 --> 00:42:42,518
Nie jestem zawodowcem?
821
00:42:42,519 --> 00:42:45,437
Chcę pracować o określonej porze rano,
w moim biurze.
822
00:42:45,438 --> 00:42:47,982
- Mieć harmonogram.
- Przecież my mamy.
823
00:42:47,983 --> 00:42:49,566
Nie chcę cię więcej szukać.
824
00:42:49,567 --> 00:42:51,235
- Jestem tu.
- Rozumiesz mnie.
825
00:42:51,236 --> 00:42:52,736
Nie chcę dzwonić do mamy
826
00:42:52,737 --> 00:42:54,196
o dziewiątej rano,
827
00:42:54,197 --> 00:42:55,656
żeby cię obudziła.
828
00:42:55,657 --> 00:42:57,574
- Dick...
- Nie chcę tego.
829
00:42:57,575 --> 00:42:59,076
Tylko tyle.
830
00:42:59,077 --> 00:43:00,620
Zwykły biznes.
831
00:43:01,454 --> 00:43:02,913
Może lepiej nie mówić...
832
00:43:02,914 --> 00:43:04,623
- Chciałem...
- A ja chcę...
833
00:43:04,624 --> 00:43:07,918
- Najlepszy z dotychczasowych.
- Dziękuję.
834
00:43:07,919 --> 00:43:09,336
- Kto to?
- Chcę pisać.
835
00:43:09,337 --> 00:43:10,588
Coś dla nas obu.
836
00:43:13,091 --> 00:43:14,091
Ja tak samo.
837
00:43:14,092 --> 00:43:16,719
Dick! Burns Mantle nazwał spektakl
838
00:43:16,720 --> 00:43:20,597
„najlepiej przemyślanym i najbardziej
atrakcyjnym musicalem komediowym
839
00:43:20,598 --> 00:43:21,682
od Show Boat”.
840
00:43:21,683 --> 00:43:22,891
- Od Show Boat?
- Tak.
841
00:43:22,892 --> 00:43:24,852
O rety. Nieźle.
842
00:43:24,853 --> 00:43:26,855
- Spektakularny.
- Dziękuję.
843
00:43:27,480 --> 00:43:29,273
Muszę się zakochać w spektaklu.
844
00:43:29,274 --> 00:43:31,692
Chcieć go najbardziej na świecie.
845
00:43:31,693 --> 00:43:35,571
Siedzieć na widowni
i nie przegapić ani słowa.
846
00:43:35,572 --> 00:43:37,364
No to A Connecticut Yankee
847
00:43:37,365 --> 00:43:39,408
- plus cztery nowe...
- Słuchaj.
848
00:43:39,409 --> 00:43:42,244
Tak sobie myślę. Przygody Marco Polo.
849
00:43:42,245 --> 00:43:44,455
Dick! Wspaniały spektakl.
850
00:43:44,456 --> 00:43:46,373
Dziękuję bardzo. Miło cię widzieć.
851
00:43:46,374 --> 00:43:48,959
Większy niż Jumbo.
852
00:43:48,960 --> 00:43:51,045
Trzyringowy muzyczny cyrk.
853
00:43:51,046 --> 00:43:53,589
Cztery godziny z przerwą.
854
00:43:53,590 --> 00:43:58,469
Wielka opera komiczna.
A scenografia to cały świat!
855
00:43:58,470 --> 00:44:01,013
Satyra na wszystkich.
856
00:44:01,014 --> 00:44:03,098
Twoja satyra będzie muzyczna.
857
00:44:03,099 --> 00:44:05,601
Ujawnimy każdą narodową sztampę muzyczną.
858
00:44:05,602 --> 00:44:08,187
Numer o Francji, o Włoszech,
859
00:44:08,188 --> 00:44:10,189
a jak dotrzemy do Jądra ciemności,
860
00:44:10,190 --> 00:44:12,067
to kanibale zrobią Porgy i Bess.
861
00:44:13,109 --> 00:44:15,569
Bess, będę ja cię jeść!
862
00:44:15,570 --> 00:44:16,653
Jezu, Larry.
863
00:44:16,654 --> 00:44:19,531
Spektakl o skali powieści.
864
00:44:19,532 --> 00:44:23,077
Twoje największe kompozytorskie wyzwanie.
865
00:44:23,078 --> 00:44:27,081
A podstawą spektaklu,
która otworzy widowni jej wrota,
866
00:44:27,082 --> 00:44:28,165
będzie dziewczyna.
867
00:44:28,166 --> 00:44:32,086
Subtelna dziewczyna,
którą Marco Polo zostawił.
868
00:44:32,087 --> 00:44:33,671
O połowę młodsza,
869
00:44:34,506 --> 00:44:39,426
ale on czuje do niej coś,
czego prawdopodobnie nigdy nie czuł.
870
00:44:39,427 --> 00:44:40,969
Zaczyna od przysięgi.
871
00:44:40,970 --> 00:44:43,097
Jak Benedick w Wiele hałasu...
872
00:44:43,098 --> 00:44:45,349
- Tak.
- Przysięga, że jest poza zasięgiem
873
00:44:45,350 --> 00:44:47,559
wszelkich kobiet. Gardzi miłością.
874
00:44:47,560 --> 00:44:49,561
Satyryczne piosenki o miłości.
875
00:44:49,562 --> 00:44:53,399
Nie, Larry, chcę pisać sztuki,
które mają emocjonalny rdzeń...
876
00:44:53,400 --> 00:44:55,818
- Dick, świetna muzyka.
- Dobry wieczór.
877
00:44:55,819 --> 00:44:57,778
Dziękuję. Niełatwo panią zadowolić.
878
00:44:57,779 --> 00:44:58,862
Dziękuję.
879
00:44:58,863 --> 00:45:02,074
Pierwsza scena pokazuje,
że jest przeciw miłości.
880
00:45:02,075 --> 00:45:04,618
Potem poznaje dziewczynę
taką wolną duchem.
881
00:45:04,619 --> 00:45:08,414
Skandynawka z dwoma piegami na policzku.
882
00:45:08,415 --> 00:45:10,082
- Absurd.
- Nie rób tego.
883
00:45:10,083 --> 00:45:13,043
Społecznie, psychologicznie i seksualnie
884
00:45:13,044 --> 00:45:16,965
ona żyje w innym świecie,
ale już go uwiodła.
885
00:45:17,757 --> 00:45:22,636
Stoi sparaliżowany
w obliczu jej zielonych oczu.
886
00:45:22,637 --> 00:45:26,306
To największy odkrywca w historii świata
887
00:45:26,307 --> 00:45:30,895
i nic dla niego nie ma znaczenia,
chyba że dzięki temu ona go zauważy.
888
00:45:31,563 --> 00:45:34,606
Oto emocjonalny rdzeń tej historii.
889
00:45:34,607 --> 00:45:36,316
- Okej.
- Legendarny,
890
00:45:36,317 --> 00:45:37,526
wielki człowiek,
891
00:45:37,527 --> 00:45:39,153
który zacznie krwawić.
892
00:45:39,154 --> 00:45:43,532
Panie Rodgers, nazywam się Robert Heffner.
Jestem burmistrzem Oklahoma City.
893
00:45:43,533 --> 00:45:45,492
Przybyliśmy z Eve do Nowego Jorku,
894
00:45:45,493 --> 00:45:46,785
- by obejrzeć...
- Tak.
895
00:45:46,786 --> 00:45:49,037
Witamy w Nowym Jorku. Kończymy rozmawiać.
896
00:45:49,038 --> 00:45:51,540
On przyjdzie za dwie minuty. Może być?
897
00:45:51,541 --> 00:45:54,001
Mam nadzieję, że było warto podróżować.
898
00:45:54,002 --> 00:45:56,295
- Owszem, było.
- Miło państwa widzieć.
899
00:45:56,296 --> 00:45:57,963
Dobra, dalej.
900
00:45:57,964 --> 00:46:00,717
Potem będą razem?
901
00:46:01,718 --> 00:46:04,678
Tego publiczność chce się dowiedzieć!
902
00:46:04,679 --> 00:46:06,472
Oto siła napędowa historii.
903
00:46:06,473 --> 00:46:07,890
Słuchaj, Larry,
904
00:46:07,891 --> 00:46:09,308
jeśli chcesz to napisać,
905
00:46:09,309 --> 00:46:11,310
przepisać i napisać ponownie,
906
00:46:11,311 --> 00:46:12,686
to może się udać.
907
00:46:12,687 --> 00:46:15,230
Ale nie będę cię o to błagał.
908
00:46:15,231 --> 00:46:16,356
Popracujemy chwilę,
909
00:46:16,357 --> 00:46:17,733
wyjdziesz po cygara
910
00:46:17,734 --> 00:46:18,859
- i już...
- Okej.
911
00:46:18,860 --> 00:46:20,360
Już mam dość.
912
00:46:20,361 --> 00:46:22,529
- Tego nie chcę.
- Pracujemy 24 lata.
913
00:46:22,530 --> 00:46:23,614
Gratulacje, Dick!
914
00:46:23,615 --> 00:46:24,781
Właśnie tak.
915
00:46:24,782 --> 00:46:26,450
- Dziękuję.
- Gildia ma hit.
916
00:46:26,451 --> 00:46:28,410
Masz absolutną rację.
917
00:46:28,411 --> 00:46:30,579
Nie będę się z tobą kłócił.
918
00:46:30,580 --> 00:46:32,581
- Kto się kłóci?
- Nie wiem.
919
00:46:32,582 --> 00:46:33,665
Czy w czasie wojny
920
00:46:33,666 --> 00:46:36,668
widzowie chcą oglądać
kanibali grających Porgy i Bess?
921
00:46:36,669 --> 00:46:38,504
A co chcą oglądać widzowie?
922
00:46:38,505 --> 00:46:41,341
Kowboi dających czadu na przyjęciu?
923
00:46:42,884 --> 00:46:44,468
Najwyraźniej tak.
924
00:46:44,469 --> 00:46:45,802
No tak, zapomniałem.
925
00:46:45,803 --> 00:46:49,223
Oklahoma! z wykrzyknikiem
odnosi się do narodu na wojnie.
926
00:46:49,224 --> 00:46:52,559
Każdy żołnierz z widowni myślał o tym,
927
00:46:52,560 --> 00:46:53,894
o co walczymy.
928
00:46:53,895 --> 00:46:55,646
Choćby przez krótką chwilę.
929
00:46:55,647 --> 00:46:57,314
A o co właściwie walczymy?
930
00:46:57,315 --> 00:47:00,401
O zadziorne dziewczynki
w kusych sukienkach?
931
00:47:01,819 --> 00:47:04,154
- Dobra.
- Dick, weź.
932
00:47:04,155 --> 00:47:06,365
Tak między nami.
933
00:47:06,366 --> 00:47:09,826
Tych postaci nie można nazwać ludzkimi.
934
00:47:09,827 --> 00:47:12,162
Wiele osób je tak nazwało. Widzą miłość.
935
00:47:12,163 --> 00:47:13,664
Trzeba go ratować.
936
00:47:13,665 --> 00:47:16,708
Widzą rodzinę. Dumę z własnego narodu.
937
00:47:16,709 --> 00:47:18,877
Mówisz jak Yankee Doodle Dandy.
938
00:47:18,878 --> 00:47:20,963
Można tam dostrzec więcej
939
00:47:20,964 --> 00:47:22,422
niż u grających kanibali.
940
00:47:22,423 --> 00:47:24,258
Kanibale są zabawniejsi.
941
00:47:24,259 --> 00:47:26,009
Dick, chodź, coś przeczytasz!
942
00:47:26,010 --> 00:47:27,594
- Zaraz będę.
- Okej.
943
00:47:27,595 --> 00:47:30,347
Wiem, o czym mówisz.
944
00:47:30,348 --> 00:47:32,307
A co byś naprawdę chciał napisać?
945
00:47:32,308 --> 00:47:34,142
Jaka jest twoja sztuka marzeń?
946
00:47:34,143 --> 00:47:35,227
- Marzeń?
- Tak.
947
00:47:35,228 --> 00:47:36,521
Oklahoma!
948
00:47:39,941 --> 00:47:40,942
Jakaś następna.
949
00:47:44,696 --> 00:47:46,614
Walczymy o prawa do Liliom.
950
00:47:48,032 --> 00:47:49,491
- Sztuki Molnára?
- Tak.
951
00:47:49,492 --> 00:47:51,285
- Sztampa od 1909.
- Tak?
952
00:47:51,286 --> 00:47:53,495
Musical o naganiaczu,
953
00:47:53,496 --> 00:47:55,163
który bije swoją dziewczynę,
954
00:47:55,164 --> 00:47:56,999
- umiera, wraca...
- Uda się.
955
00:47:57,000 --> 00:47:59,585
Pod koniec
zmarli ściągną aureole i krzykną:
956
00:47:59,586 --> 00:48:01,170
„Czyściec!”.
957
00:48:01,754 --> 00:48:03,505
Zgodzę się, jak mnie zmusisz,
958
00:48:03,506 --> 00:48:04,923
- ale...
- Nie zmuszam.
959
00:48:04,924 --> 00:48:06,217
Oscar to zrobi.
960
00:48:08,469 --> 00:48:11,556
Co Oscar wie o Budapeszcie
z przełomu wieków?
961
00:48:12,390 --> 00:48:14,517
Zamerykanizuje tę sztukę.
962
00:48:15,310 --> 00:48:16,728
Uwspółcześni.
963
00:48:17,604 --> 00:48:18,771
Akcja będzie w Maine.
964
00:48:19,355 --> 00:48:22,524
Z całym szacunkiem,
ale uwspółcześnianie Molnára
965
00:48:22,525 --> 00:48:24,443
- to bardzo...
- Przeczytaj!
966
00:48:24,444 --> 00:48:25,528
Czy to Times?
967
00:48:26,321 --> 00:48:28,572
Recenzja Burtona Rascoe’a.
968
00:48:28,573 --> 00:48:29,698
- Klawa.
- Dobrze.
969
00:48:29,699 --> 00:48:31,992
- Times tu będzie.
- Okej.
970
00:48:31,993 --> 00:48:33,869
Larry, muszę kończyć.
971
00:48:33,870 --> 00:48:34,953
Okej.
972
00:48:34,954 --> 00:48:37,122
- Życz mi powodzenia.
- Mazeł tow!
973
00:48:37,123 --> 00:48:38,374
Jak to mówią w Maine.
974
00:48:40,710 --> 00:48:42,919
- Dick, było idealnie.
- Dziękuję.
975
00:48:42,920 --> 00:48:44,589
Miło cię widzieć. Jak było?
976
00:48:59,979 --> 00:49:04,024
Co Dick Rodgers wie o Maine?
Miał bar micwę, na litość boską!
977
00:49:04,025 --> 00:49:06,318
Długo będą sprzedawać tę bajkę?
978
00:49:06,319 --> 00:49:09,237
„Miejcie wiarę,
zmarli powstaną, by nas pocieszyć!”
979
00:49:09,238 --> 00:49:10,782
Kurwa, akurat.
980
00:49:11,282 --> 00:49:13,451
Polej mi jeszcze, Eddie. Ale porządnie.
981
00:49:16,329 --> 00:49:18,539
Napijesz się ze mną, Andy?
982
00:49:23,503 --> 00:49:24,837
Jak się trzymasz?
983
00:49:25,797 --> 00:49:29,216
Małżeństwo ma być „na dobre i na złe”.
984
00:49:29,217 --> 00:49:32,928
W moim życiu wszedłem w fazę „na złe”.
985
00:49:32,929 --> 00:49:37,391
Ale tak po cichu.
Nawet się nie zorientowałem.
986
00:49:37,392 --> 00:49:38,685
Czułeś się tak kiedyś?
987
00:49:39,560 --> 00:49:41,062
Każdego dnia.
988
00:49:43,356 --> 00:49:44,815
Dziękuję.
989
00:49:44,816 --> 00:49:46,983
Czasem myślę, że i Bóg mnie opuścił.
990
00:49:46,984 --> 00:49:48,568
Miałem swoje hity,
991
00:49:48,569 --> 00:49:51,697
kochałem pewną małą grupkę ludzi.
992
00:49:51,698 --> 00:49:53,658
A on teraz przewrócił stronę.
993
00:49:54,409 --> 00:49:55,827
Czuję się przebrzmiały.
994
00:49:56,661 --> 00:49:59,204
„Przebrzmiały”. To dobrze, prawda?
995
00:49:59,205 --> 00:50:00,957
To znaczy, że fiut nie działa.
996
00:50:02,709 --> 00:50:04,043
Tego słowa nie znam.
997
00:50:07,922 --> 00:50:09,298
Wpisz mnie na listę.
998
00:50:20,226 --> 00:50:22,395
Ptaki wróciły do Central Parku.
999
00:50:24,564 --> 00:50:26,314
Nad czym pracujesz?
1000
00:50:26,315 --> 00:50:27,942
Nad książką dla dzieci.
1001
00:50:29,068 --> 00:50:31,069
Wypaliłem się przy esejach.
1002
00:50:31,070 --> 00:50:32,155
Źle mi idzie.
1003
00:50:33,197 --> 00:50:34,698
Jeśli chodzi o moje pisanie,
1004
00:50:34,699 --> 00:50:36,534
też zacząłem fazę „na złe”.
1005
00:50:37,660 --> 00:50:38,785
O czym historia?
1006
00:50:38,786 --> 00:50:40,204
Chciałbym wiedzieć.
1007
00:50:41,539 --> 00:50:43,291
O podróży każdego człowieka.
1008
00:50:44,625 --> 00:50:48,087
O poszukiwaniach
nieosiągalnej doskonałości.
1009
00:50:48,838 --> 00:50:49,881
Niewypowiedziane!
1010
00:50:50,465 --> 00:50:53,508
Zbyt ulotny pomysł na książkę dla dzieci.
1011
00:50:53,509 --> 00:50:54,969
Mam dla ciebie kwestię.
1012
00:50:56,262 --> 00:50:59,931
„Ganiał ją po łóżku całą noc,
aż stwierdził, że ona jest
1013
00:50:59,932 --> 00:51:01,308
niewypowiedziana”.
1014
00:51:01,309 --> 00:51:03,019
Nie „nieuchwytna”?
1015
00:51:04,395 --> 00:51:05,396
Tak lepiej.
1016
00:51:08,191 --> 00:51:09,483
Co rano jestem w parku,
1017
00:51:09,484 --> 00:51:11,943
bo wypuszczam tam mysz z mojej kuchni.
1018
00:51:11,944 --> 00:51:14,696
- Tak?
- Mam szklane pudełko,
1019
00:51:14,697 --> 00:51:17,532
które łapie mysz, ale jej nie zabija.
1020
00:51:17,533 --> 00:51:19,701
Każdego ranka wchodzę do kuchni
1021
00:51:19,702 --> 00:51:21,912
i oto ona pod lodówką.
1022
00:51:21,913 --> 00:51:25,832
Mała, brązowa myszka.
Zajada się krakersikiem ode mnie.
1023
00:51:25,833 --> 00:51:28,210
Co rano zanoszę ją do parku,
1024
00:51:28,211 --> 00:51:31,713
otwieram pudełko, a ona wyskakuje
i znika pod krzakami.
1025
00:51:31,714 --> 00:51:34,633
A co się dzieje następnego ranka?
1026
00:51:34,634 --> 00:51:36,802
Wraca do pudełka!
1027
00:51:36,803 --> 00:51:38,470
Skąd wiesz, że to ta mysz?
1028
00:51:38,471 --> 00:51:39,554
Wygląda tak samo.
1029
00:51:39,555 --> 00:51:43,935
Nowojorski wygląd
nadziei skazanej na porażkę.
1030
00:51:44,977 --> 00:51:48,105
Ale jak ona się wspina 19 pięter?
1031
00:51:49,398 --> 00:51:50,775
Może przekupiła portiera?
1032
00:51:53,528 --> 00:51:55,279
Ale dziś rano jej nie było.
1033
00:51:55,947 --> 00:51:59,116
W pudełku leżał samotny krakers.
1034
00:52:00,201 --> 00:52:02,118
Brakowało mi tego malucha.
1035
00:52:02,119 --> 00:52:04,412
Chyba zacząłem się z nią utożsamiać.
1036
00:52:04,413 --> 00:52:06,290
Nazwałeś ją jakoś?
1037
00:52:07,291 --> 00:52:09,043
Nazywam go Stuart.
1038
00:52:09,627 --> 00:52:11,212
Przez „W” czy „U”?
1039
00:52:13,422 --> 00:52:16,843
Przez „U”. Nic wymyślnego.
Zwykła mysz klasy średniej.
1040
00:52:20,680 --> 00:52:22,889
Wybacz, muszę cię opuścić.
1041
00:52:22,890 --> 00:52:26,185
Cała ta radość trafiła mi do pęcherza.
1042
00:52:29,313 --> 00:52:32,065
„Agnes de Mille czyni małe cuda
1043
00:52:32,066 --> 00:52:36,361
i wymyśla oryginalne tańce
pasujące do fabuły i piosenek.
1044
00:52:36,362 --> 00:52:38,530
Oklahoma! jest świeżym...”
1045
00:52:38,531 --> 00:52:40,283
Mam coś zabawnego.
1046
00:52:40,825 --> 00:52:43,244
Jak nazwać zmęczonego homoseksualistę?
1047
00:52:44,245 --> 00:52:45,246
Nie wiem.
1048
00:52:47,498 --> 00:52:48,708
Kurwa, zapomniałem.
1049
00:52:49,500 --> 00:52:50,793
Ale zabawne.
1050
00:52:52,920 --> 00:52:56,464
„Ta sztuka jest nie z tego świata!”
1051
00:52:56,465 --> 00:52:57,884
TOALETA DLA PANÓW
1052
00:53:04,432 --> 00:53:07,894
Pamiętasz, jak Atkinson napisał
recenzję Kumpla Joeya?
1053
00:53:08,561 --> 00:53:10,729
„Ponury i niewesoły.
1054
00:53:10,730 --> 00:53:14,317
Czy można pobrać
słodką wodę z cuchnącej studni?”
1055
00:53:15,401 --> 00:53:18,653
Popłakałem się. Tak mnie to zabolało.
1056
00:53:18,654 --> 00:53:22,324
Płakałem w ramionach Vivienne Segal.
1057
00:53:22,325 --> 00:53:23,825
Przytuliła mnie
1058
00:53:23,826 --> 00:53:27,537
i powiedziała: „Historia udowodni,
że on się myli, kochanie”.
1059
00:53:27,538 --> 00:53:29,456
Czyż to nie były
1060
00:53:29,457 --> 00:53:30,708
wielce urocze słowa?
1061
00:53:32,126 --> 00:53:34,045
Nazwała mnie „kochaniem”.
1062
00:53:36,088 --> 00:53:37,339
Magazyn Time napisał:
1063
00:53:37,340 --> 00:53:39,549
„Kto zostawi moralność na zewnątrz,
1064
00:53:39,550 --> 00:53:41,177
ten dozna efektu »wow«”.
1065
00:53:42,178 --> 00:53:44,639
Co to za gówniana pochwała?
1066
00:53:47,141 --> 00:53:49,434
- Mówię o Kumplu Joeya.
- Jasne.
1067
00:53:49,435 --> 00:53:50,645
Tego nie widziałem.
1068
00:53:51,270 --> 00:53:54,565
Wolcott Gibbs uwielbiał ten spektakl.
1069
00:53:55,149 --> 00:53:57,692
Mówił, że to „produkcja pieśni i tańca,
1070
00:53:57,693 --> 00:54:01,279
z żywymi, trójwymiarowymi postaciami,
1071
00:54:01,280 --> 00:54:04,867
które zachowują się jak ludzie”.
1072
00:54:05,576 --> 00:54:07,203
Widzisz?
1073
00:54:08,412 --> 00:54:10,622
Przedstawisz mnie Rodgersowi, tak?
1074
00:54:10,623 --> 00:54:13,875
Oddawanie moczu zmieniło się
w dwuaktową sztukę
1075
00:54:13,876 --> 00:54:15,252
z krótką przerwą.
1076
00:54:18,798 --> 00:54:21,926
Kocham Vivienne. Boże dopomóż.
1077
00:54:24,095 --> 00:54:25,554
Potrafi współczuć.
1078
00:54:26,555 --> 00:54:28,057
Mówiłem ci o „kochanie”?
1079
00:54:28,975 --> 00:54:31,351
Byliśmy na dachu Starlight.
1080
00:54:31,352 --> 00:54:36,523
Odwróciłem się do niej i powiedziałem:
„Vivienne, wyjdziesz za mnie?”.
1081
00:54:36,524 --> 00:54:39,317
Prosto z mostu.
1082
00:54:39,318 --> 00:54:42,989
Wyobrażasz sobie odwagę,
by wyrazić takie słowa kobiecie?
1083
00:54:43,781 --> 00:54:46,032
Nigdy nie miałem odwagi o tym marzyć.
1084
00:54:46,033 --> 00:54:47,617
To była wyjątkowa chwila.
1085
00:54:47,618 --> 00:54:52,665
Godzina 2 w nocy.
Zespół grał I’ve Heard That Song Before.
1086
00:54:53,374 --> 00:54:56,419
Odparła: „Kocham cię, kochanie,
1087
00:54:57,211 --> 00:54:58,713
ale nie w ten sposób”.
1088
00:55:01,007 --> 00:55:03,426
„Nie w ten sposób”.
1089
00:55:04,051 --> 00:55:06,678
Cztery małe słowa.
1090
00:55:06,679 --> 00:55:10,307
Trzynaście literek, które znaczą:
1091
00:55:11,058 --> 00:55:12,685
„Koniec z tym, palancie”.
1092
00:55:15,771 --> 00:55:17,564
Powiedziałem jej: „Przemyśl to”.
1093
00:55:17,565 --> 00:55:21,819
Wziąłem ją za rękę.
Miała bladoszary lakier na paznokciach...
1094
00:55:28,409 --> 00:55:31,495
Tak więc teraz... mogę pić.
1095
00:55:34,582 --> 00:55:38,334
Przypomnieć, co Mike Todd
mówił o Oklahomie! w New Haven?
1096
00:55:38,335 --> 00:55:41,005
„Bez śmiechu, bez cycków, bez szans”.
1097
00:55:41,797 --> 00:55:45,051
Ale dostaliśmy szansę.
Przeczytajmy na głos.
1098
00:55:45,843 --> 00:55:48,803
Oto co Nichols napisał w Timesie.
1099
00:55:48,804 --> 00:55:51,306
„»Cudowny« to najbliższy przymiotnik,
1100
00:55:51,307 --> 00:55:53,349
gdyż ta sztuka Gildii
1101
00:55:53,350 --> 00:55:57,312
łączy świeżą i zaraźliwą wesołość,
urokliwe maniery,
1102
00:55:57,313 --> 00:55:59,773
piękne aktorstwo, taniec i śpiew,
1103
00:55:59,774 --> 00:56:04,277
oraz muzykę Richarda Rodgersa,
która też nie zaszkodzi,
1104
00:56:04,278 --> 00:56:06,822
gdyż to jedno z jego lepszych dzieł.
1105
00:56:12,203 --> 00:56:15,872
Panu Rodgersowi nigdy nie brakuje gracji,
1106
00:56:15,873 --> 00:56:21,294
ale rzadko tak dobrze
ją integruje jak w Oklahomie!.
1107
00:56:21,295 --> 00:56:27,342
Wyprodukował walce, piosenki miłosne,
komediowe oraz numer tytułowy,
1108
00:56:27,343 --> 00:56:30,804
który tytułowy stan mógłby zaadaptować
1109
00:56:30,805 --> 00:56:32,515
jako swój hymn.
1110
00:56:37,228 --> 00:56:41,189
Oh, What a Beautiful Morning
oraz People Will Say We’re in Love
1111
00:56:41,190 --> 00:56:44,610
wylądują w szafach grających całego kraju.
1112
00:56:47,863 --> 00:56:52,700
A piosenka Pore Jud,
w której bohater opowieści
1113
00:56:52,701 --> 00:56:55,870
próbuje przekonać rywala, by się powiesił,
1114
00:56:55,871 --> 00:56:57,706
jest niesamowicie komiczna.
1115
00:56:58,833 --> 00:57:03,419
The Farmer and the Cowman
oraz The Surrey with the Fringe on the Top
1116
00:57:03,420 --> 00:57:09,592
także zasługują na wzmiankę tylko dlatego,
że wyraźnie zbliżają się do perfekcji”.
1117
00:57:09,593 --> 00:57:11,053
Przeczytaj to jeszcze raz.
1118
00:57:12,763 --> 00:57:16,307
„...wyraźnie zbliżają się do perfekcji”.
1119
00:57:16,308 --> 00:57:17,977
Daj to na szyld!
1120
00:57:18,561 --> 00:57:21,188
„Wyraźnie zbliża się do perfekcji”.
1121
00:57:24,400 --> 00:57:28,445
Przyjęcie na górze! Tort i szampan.
1122
00:57:38,873 --> 00:57:41,332
Oscar, brawo.
1123
00:57:41,333 --> 00:57:42,626
Gratulacje.
1124
00:57:48,883 --> 00:57:50,383
Możemy porozmawiać?
1125
00:57:50,384 --> 00:57:51,467
Możemy później?
1126
00:57:51,468 --> 00:57:54,012
Tylko na chwilę. Mam coś ważnego.
1127
00:57:54,013 --> 00:57:55,931
Chwila z muzycznym geniuszem.
1128
00:57:58,684 --> 00:58:01,812
Chcę ci coś powiedzieć, Dick.
1129
00:58:03,105 --> 00:58:06,025
Chwileczkę, to ważne.
1130
00:58:06,650 --> 00:58:08,443
Pamiętam, gdy o tobie usłyszałem.
1131
00:58:08,444 --> 00:58:11,154
Byłeś tylko młodszym bratem
Morty’ego Rodgersa.
1132
00:58:11,155 --> 00:58:13,239
- Miałeś chyba 17 lat?
- 16.
1133
00:58:13,240 --> 00:58:14,866
- A ja 23 lata.
- Doskonałość.
1134
00:58:14,867 --> 00:58:16,409
Jak mędrzec z góry.
1135
00:58:16,410 --> 00:58:18,620
Ale kiedy usłyszałem, jak grasz,
1136
00:58:18,621 --> 00:58:21,497
wiedziałem, że masz to coś.
1137
00:58:21,498 --> 00:58:23,458
Nie byłem przekonany, że ja to mam,
1138
00:58:23,459 --> 00:58:26,003
ale wtedy coś usłyszałem.
1139
00:58:28,047 --> 00:58:31,300
Oryginalność, melodię, wdzięk...
1140
00:58:34,470 --> 00:58:37,847
Przestań, Larry. Co z tobą?
1141
00:58:37,848 --> 00:58:41,726
Całe życie na to pracowałeś, Dick.
1142
00:58:41,727 --> 00:58:44,687
Nikt nie pracował ciężej. Zasłużyłeś.
1143
00:58:44,688 --> 00:58:46,481
Dzięki, Larry. Dziękuję.
1144
00:58:46,482 --> 00:58:50,985
Tylko tyle chciałem... Miłej zabawy.
1145
00:58:50,986 --> 00:58:52,779
Spójrz na mnie.
1146
00:58:52,780 --> 00:58:55,114
Zrobimy A Connecticut Yankee od nowa.
1147
00:58:55,115 --> 00:58:57,242
- Tak
- Pięć nowych piosenek.
1148
00:58:57,243 --> 00:58:58,576
- Mam pomysły.
- Tak?
1149
00:58:58,577 --> 00:59:01,204
A jeśli napiszę coś o Marco Polo,
1150
00:59:01,205 --> 00:59:02,289
to mogę ci wysłać?
1151
00:59:03,707 --> 00:59:07,670
Jeszcze pytasz? Moje życie zawodowe
zawdzięczam tobie.
1152
00:59:11,298 --> 00:59:14,801
Podróże do Niagary
Też do innych miejsc
1153
00:59:14,802 --> 00:59:17,679
Wszelkie nasze troski...
1154
00:59:17,680 --> 00:59:19,597
Pamiętasz, jak leciało w radiu?
1155
00:59:19,598 --> 00:59:22,267
W salonie twoich rodziców.
Nasz pierwszy hit.
1156
00:59:22,268 --> 00:59:25,061
Jedna z najlepszych chwil mojego życia.
1157
00:59:25,062 --> 00:59:29,023
- Miałem 22 lata.
- Przysięgam,
1158
00:59:29,024 --> 00:59:31,526
że najlepsze wciąż przed nami.
1159
00:59:31,527 --> 00:59:33,611
Tak, nowy Connecticut Yankee!
1160
00:59:33,612 --> 00:59:35,238
Oraz coś większego.
1161
00:59:35,239 --> 00:59:37,156
- Dick, chodź tu.
- Już idę!
1162
00:59:37,157 --> 00:59:39,618
Marco Polo będzie spektaklem o radości,
1163
00:59:40,286 --> 00:59:44,039
ale takiej, na którą trzeba zapracować
i takiej bez sentymentów.
1164
00:59:44,915 --> 00:59:47,251
- A co z nimi nie tak?
- Są zbyt proste.
1165
00:59:50,296 --> 00:59:51,755
Oklahoma! jest zbyt prosta?
1166
00:59:52,798 --> 00:59:55,174
Chłopak zdobywający dziewczynę
jest za prosty?
1167
00:59:55,175 --> 00:59:57,885
Usunąłeś każdą komedię muzyczną,
1168
00:59:57,886 --> 00:59:59,095
która miała sukces.
1169
00:59:59,096 --> 01:00:00,179
Za proste dla mnie.
1170
01:00:00,180 --> 01:00:01,598
Słyszałeś dziś widownię?
1171
01:00:02,224 --> 01:00:03,225
Tak.
1172
01:00:04,268 --> 01:00:06,644
Półtora tysiąca ludzi tak nie sądziło.
1173
01:00:06,645 --> 01:00:08,479
Półtora tysiąca ludzi się myliło?
1174
01:00:08,480 --> 01:00:09,940
Mówię tylko...
1175
01:00:11,066 --> 01:00:17,071
że ty i ja możemy zrobić coś o wiele
bardziej skomplikowanego emocjonalnie.
1176
01:00:17,072 --> 01:00:19,282
Nie musimy ulegać temu, co publika...
1177
01:00:19,283 --> 01:00:21,326
- Oscar i ja ulegamy?
- Nie mówię tak.
1178
01:00:21,327 --> 01:00:23,578
- Irving Berlin też?
- Uwielbiam go.
1179
01:00:23,579 --> 01:00:26,331
- Białe święta to uleganie?
- Mnie nie przekonują.
1180
01:00:26,332 --> 01:00:27,416
Okej.
1181
01:00:28,500 --> 01:00:30,209
Może widownia się zmieniła.
1182
01:00:30,210 --> 01:00:32,128
Nadal chcą się śmiać.
1183
01:00:32,129 --> 01:00:33,921
Tak, ale nie w ten sposób.
1184
01:00:33,922 --> 01:00:35,507
- Nie w jaki?
- Nie w twój.
1185
01:00:36,592 --> 01:00:38,426
Chcą się pośmiać i sobie popłakać.
1186
01:00:38,427 --> 01:00:41,347
Chcą... czuć.
1187
01:00:44,641 --> 01:00:46,393
Jesteś moim najstarszym kumplem.
1188
01:00:47,186 --> 01:00:48,270
Jesteś...
1189
01:00:50,522 --> 01:00:51,523
Jesteś wyjątkowy.
1190
01:00:52,483 --> 01:00:53,984
Chyba piszesz mój nekrolog.
1191
01:00:54,985 --> 01:00:57,862
- Tak tylko mówię.
- Jestem obok.
1192
01:00:57,863 --> 01:01:00,866
- Gotowy do pracy.
- Tak?
1193
01:01:02,284 --> 01:01:04,536
A wrócisz do szpitala?
1194
01:01:05,662 --> 01:01:08,331
Nie muszę wracać do szpitala
1195
01:01:08,332 --> 01:01:11,584
i nie potrzebuję też psychiatry.
1196
01:01:11,585 --> 01:01:13,628
- Podziękuję.
- Chcieliśmy ci pomóc.
1197
01:01:13,629 --> 01:01:15,797
Kto chciał? Ty i Oscar?
1198
01:01:15,798 --> 01:01:17,298
Wciągasz w to Oscara?
1199
01:01:17,299 --> 01:01:20,718
Oklahoma! będzie największym hitem
w twojej karierze.
1200
01:01:20,719 --> 01:01:23,096
- Tego nie wiesz.
- Ten dupek Kron
1201
01:01:23,097 --> 01:01:25,056
ma zarządzać moją kasą i nie...
1202
01:01:25,057 --> 01:01:26,849
Twój brat mnie o to prosił.
1203
01:01:26,850 --> 01:01:27,934
Teddy błagał...
1204
01:01:27,935 --> 01:01:30,186
Może pisz teksty z Teddym.
1205
01:01:30,187 --> 01:01:31,814
Napisałem teksty.
1206
01:01:32,898 --> 01:01:34,023
Co to ma znaczyć?
1207
01:01:34,024 --> 01:01:36,859
Do By Jupiter.
Czy może wyparłeś to z pamięci?
1208
01:01:36,860 --> 01:01:38,152
Co wyparłem?
1209
01:01:38,153 --> 01:01:41,614
Jak błagaliśmy cię z Loganem
o dodatkowe refreny i zwrotki,
1210
01:01:41,615 --> 01:01:44,784
a ty byłeś tak pijany,
że nawet do nas nie przyszedłeś.
1211
01:01:44,785 --> 01:01:46,619
Sam musiałem napisać teksty.
1212
01:01:46,620 --> 01:01:49,497
- Nie napisałeś ani jednego słowa...
- Skąd wiesz?
1213
01:01:49,498 --> 01:01:51,207
- ...w spektaklu.
- Skąd wiesz?
1214
01:01:51,208 --> 01:01:53,000
Nie było cię tam...
1215
01:01:53,001 --> 01:01:54,085
Wiesz co?
1216
01:01:54,086 --> 01:01:56,129
Nie będę się dziś z tobą kłócić,
1217
01:01:56,130 --> 01:01:57,255
A ja chcę.
1218
01:01:57,256 --> 01:01:59,090
Ale ja nie.
1219
01:01:59,091 --> 01:02:00,467
Przykro mi.
1220
01:02:01,510 --> 01:02:04,095
Nie obchodzi mnie,
gdy ktoś nastaje na mnie.
1221
01:02:04,096 --> 01:02:06,389
To nic.
1222
01:02:06,390 --> 01:02:10,268
Ale nie pozwolę nastawać na moją pracę.
To jedyne, co mam.
1223
01:02:10,269 --> 01:02:12,271
Twoja praca jest genialna.
1224
01:02:15,274 --> 01:02:18,652
Nie w tym problem.
Od początku byłeś genialny.
1225
01:02:19,903 --> 01:02:21,238
Wciąż pamiętasz?
1226
01:02:22,322 --> 01:02:24,700
Jak stałeś w kapciach i szlafroku?
1227
01:02:26,618 --> 01:02:30,873
Z niewielkim zarostem o godzinie 11.
1228
01:02:33,375 --> 01:02:36,462
Będę to pamiętał do końca życia.
1229
01:02:40,090 --> 01:02:41,091
Dobrze.
1230
01:02:48,265 --> 01:02:49,348
- Muszę iść.
- Wiem.
1231
01:02:49,349 --> 01:02:51,518
- Wszyscy czekają.
- Oczywiście.
1232
01:02:53,103 --> 01:02:54,604
Cztery czy pięć piosenek.
1233
01:02:54,605 --> 01:02:56,732
Już mam parę pomysłów!
1234
01:02:57,774 --> 01:02:59,775
Wielkie solo komediowe dla Vivienne
1235
01:02:59,776 --> 01:03:03,572
o tym, jak zabiła
wszystkich poprzednich mężów.
1236
01:03:04,948 --> 01:03:05,948
Może być zabawne.
1237
01:03:05,949 --> 01:03:08,827
Nazwiemy to To Keep Our Love Alive!
1238
01:03:23,884 --> 01:03:24,885
Wszystko gra?
1239
01:03:30,474 --> 01:03:31,599
Gdzie White?
1240
01:03:31,600 --> 01:03:34,019
- Poszedł.
- „Tak prędko?”
1241
01:03:34,561 --> 01:03:36,979
Tyle chciałem mu powiedzieć.
1242
01:03:36,980 --> 01:03:38,440
Może też był statystą.
1243
01:03:39,942 --> 01:03:40,984
Jeszcze jednego?
1244
01:03:41,860 --> 01:03:42,945
Ostatni, Larry.
1245
01:03:45,030 --> 01:03:47,658
Znasz nieskutecznego bluesa?
1246
01:03:49,993 --> 01:03:52,079
Bo jeszcze go nie napisałem.
1247
01:03:56,166 --> 01:03:58,417
Na tej butelce powinni dać moje zdjęcie.
1248
01:03:58,418 --> 01:04:02,548
„Whiskey, która uczyniła
Lorenza Harta bezrobotnym.
1249
01:04:03,340 --> 01:04:04,508
Kup obligacje”.
1250
01:04:11,139 --> 01:04:13,641
Ostatnio źle słyszę.
1251
01:04:13,642 --> 01:04:16,727
Słuchałem sobie takiej piosenkarki.
1252
01:04:16,728 --> 01:04:18,397
Śpiewała o sercu z papierosa.
1253
01:04:18,939 --> 01:04:21,857
Pomyślałem, że to oryginalna metafora.
1254
01:04:21,858 --> 01:04:23,569
„Serce z papierosa”.
1255
01:04:24,278 --> 01:04:26,738
Ale okazało się, że śpiewała
„Serce z papieru”.
1256
01:04:27,531 --> 01:04:30,408
Na dodatek nic nie pamiętam.
1257
01:04:30,409 --> 01:04:32,952
Tytuł mojej autobiografii.
1258
01:04:32,953 --> 01:04:35,539
„Zatrzymaj mnie, jeśli już ci to mówiłem”.
1259
01:04:36,206 --> 01:04:38,250
Wydrukujemy cały tekst dwa razy.
1260
01:04:45,549 --> 01:04:47,883
Nie, mówię poważnie. Już to widziałam.
1261
01:04:47,884 --> 01:04:50,804
O ile nie będzie tańca do późna.
1262
01:04:52,514 --> 01:04:54,098
Lepiej uważaj...
1263
01:04:54,099 --> 01:04:57,018
Moja niezastąpiona Elizabeth!
1264
01:04:57,019 --> 01:04:58,103
Larry!
1265
01:04:59,062 --> 01:05:00,896
- Podoba ci się?
- Jest...
1266
01:05:00,897 --> 01:05:02,941
Oscar mówi, że jestem klejnotem!
1267
01:05:03,609 --> 01:05:06,445
On umie dobierać słowa.
1268
01:05:07,195 --> 01:05:09,113
George, to jest Lorenz Hart.
1269
01:05:09,114 --> 01:05:11,490
Jestem zaszczycony pana poznać.
1270
01:05:11,491 --> 01:05:15,036
Czy mogę porozmawiać z Elizabeth
na osobności?
1271
01:05:15,037 --> 01:05:16,787
Potem natychmiast ją oddam.
1272
01:05:16,788 --> 01:05:18,039
Jak najbardziej.
1273
01:05:18,040 --> 01:05:20,916
O ile da mi pan swój autograf.
1274
01:05:20,917 --> 01:05:22,294
George uczy się w Yale.
1275
01:05:22,419 --> 01:05:24,921
Studiuje muzykę,
ale chce zostać reżyserem.
1276
01:05:25,047 --> 01:05:26,464
Reżyserem? Jak ci na imię?
1277
01:05:26,465 --> 01:05:27,548
George Hill.
1278
01:05:27,549 --> 01:05:31,552
Dam ci radę,
przyszły reżyserze, George’u Hill.
1279
01:05:31,553 --> 01:05:32,887
Chcesz mojej rady?
1280
01:05:32,888 --> 01:05:33,972
Byłbym zaszczycony.
1281
01:05:35,057 --> 01:05:37,601
Uważaj na historie miłosne.
1282
01:05:38,352 --> 01:05:41,145
Pomyśl o historiach o przyjaźni.
1283
01:05:41,146 --> 01:05:44,733
W takich rzeczy przetrwają najdłużej.
1284
01:05:45,817 --> 01:05:47,152
Dziękuję. Zapamiętam.
1285
01:05:51,156 --> 01:05:52,658
Zaraz przyjdę, George.
1286
01:05:55,160 --> 01:05:56,535
Mama mi to dała.
1287
01:05:56,536 --> 01:05:58,288
Byłam wzruszona prezentem.
1288
01:05:59,414 --> 01:06:01,540
Mój dobrze usposobiony obojczyk.
1289
01:06:01,541 --> 01:06:03,210
Ostrożnie, moja matka...
1290
01:06:04,002 --> 01:06:05,586
Dobrze.
1291
01:06:05,587 --> 01:06:09,965
Wiem, że urodziny masz 19 listopada.
1292
01:06:09,966 --> 01:06:11,050
Jestem Skorpionem.
1293
01:06:11,051 --> 01:06:13,928
Nigdy w to nie wątpiłem.
1294
01:06:13,929 --> 01:06:16,223
Dostałaś ode mnie piosenki?
1295
01:06:16,890 --> 01:06:20,393
Byłam tak zajęta egzaminami,
że je odłożyłam i...
1296
01:06:20,394 --> 01:06:23,938
Potem wypadły mi z głowy.
Ale teraz mam czas i obiecuję.
1297
01:06:23,939 --> 01:06:25,523
Znam pewną osobę,
1298
01:06:25,524 --> 01:06:27,400
która zagra mi wszystkie piosenki.
1299
01:06:27,401 --> 01:06:29,193
Nie śpiesz się.
1300
01:06:29,194 --> 01:06:31,654
To cudowne oblicze sztuki.
1301
01:06:31,655 --> 01:06:32,864
Ona zaczeka.
1302
01:06:33,865 --> 01:06:36,033
Dziękuję za twoje listy.
1303
01:06:36,034 --> 01:06:37,910
Bardzo mi się podobały.
1304
01:06:37,911 --> 01:06:41,038
Współlokatorka nie mogła uwierzyć,
że koresponduję z tobą.
1305
01:06:41,039 --> 01:06:43,792
Pamiętam, że w Vermoncie
piłaś czerwone wino.
1306
01:06:44,668 --> 01:06:47,713
Malbec. Ważny trunek w Yale.
1307
01:06:48,463 --> 01:06:52,007
Prosi się o francuski Malbec,
a potem udaje,
1308
01:06:52,008 --> 01:06:54,219
że kojarzy się daną winiarnię.
1309
01:06:56,722 --> 01:06:59,390
Nie wspominaj o Vermoncie
przy mojej matce.
1310
01:06:59,391 --> 01:07:01,226
Nic nie wie o naszej ucieczce.
1311
01:07:02,394 --> 01:07:04,311
Dzięki Bogu.
1312
01:07:04,312 --> 01:07:07,481
Nie wie o 90% tego,
co się dzieje w moim życiu.
1313
01:07:07,482 --> 01:07:10,151
Czuję się zaszczycony, że ja wiem.
1314
01:07:10,152 --> 01:07:12,446
Albo że w sierpniu wiedziałem.
1315
01:07:13,363 --> 01:07:15,865
Wiele się od tego czasu działo.
1316
01:07:15,866 --> 01:07:19,578
Opowiedz mi o chłopakach.
To mnie interesuje.
1317
01:07:20,495 --> 01:07:24,415
Jestem mądrzejsza od większości z nich.
1318
01:07:24,416 --> 01:07:27,877
Przyglądam się tylko,
jak próbują mi zaimponować.
1319
01:07:27,878 --> 01:07:29,462
Niezła zabawa.
1320
01:07:29,463 --> 01:07:31,881
Gdybym był studentem, bałbym się ciebie.
1321
01:07:31,882 --> 01:07:35,009
Inteligentna, bezlitośnie spostrzegawcza,
1322
01:07:35,010 --> 01:07:37,636
nieuczuciowa piękność, która tak siedzi
1323
01:07:37,637 --> 01:07:40,681
i ocenia mnie zza swych zielonych oczu,
1324
01:07:40,682 --> 01:07:42,391
zauważając wszelkie nietakty.
1325
01:07:42,392 --> 01:07:44,351
Boże, co za strach.
1326
01:07:44,352 --> 01:07:46,271
Nie jestem aż tak straszna.
1327
01:07:47,481 --> 01:07:49,900
Opowiedz mi więcej o tym Cooperze.
1328
01:07:52,194 --> 01:07:53,319
Trochę się wstydzę.
1329
01:07:53,320 --> 01:07:54,612
Do twarzy ci.
1330
01:07:54,613 --> 01:07:57,490
Wstyd oblewa cię rumieńcem,
1331
01:07:57,491 --> 01:07:59,701
który po chwili znika.
1332
01:08:00,202 --> 01:08:02,369
Ten akurat może potrwać dłużej.
1333
01:08:02,370 --> 01:08:04,497
- Chciałbym...
- Elizabeth. Larry.
1334
01:08:04,498 --> 01:08:07,625
Mam nadzieję,
że nie przeszkadzam w niczym ważnym.
1335
01:08:07,626 --> 01:08:10,086
Ważne rzeczy muszą zaczekać.
1336
01:08:10,837 --> 01:08:12,379
To klejnot, prawda?
1337
01:08:12,380 --> 01:08:13,839
Ależ panie Hammerstein.
1338
01:08:13,840 --> 01:08:15,674
Zajmę tylko chwilę.
1339
01:08:15,675 --> 01:08:17,803
Larry, chciałem powiedzieć...
1340
01:08:18,512 --> 01:08:21,597
To dla ciebie
zapewne nie jest łatwy wieczór.
1341
01:08:21,598 --> 01:08:25,100
Jestem profesjonalistą.
Obaj jesteśmy profesjonalistami.
1342
01:08:25,101 --> 01:08:27,144
Rozumiemy naturę branży.
1343
01:08:27,145 --> 01:08:31,565
Naprawdę podobał ci się spektakl?
Nie znam się na komedii
1344
01:08:31,566 --> 01:08:33,818
tak dobrze jak ty. To nie moja działka.
1345
01:08:33,819 --> 01:08:37,823
Śmiałem się aż do rozpuku.
Musieli mnie potem posklejać.
1346
01:08:39,157 --> 01:08:41,700
Mamy tyle samo lat, ale to ty mnie uczysz.
1347
01:08:41,701 --> 01:08:44,078
- Nie, Oscar.
- Całą swoją karierę
1348
01:08:44,079 --> 01:08:45,788
- wskazujesz drogę.
- Wątpię...
1349
01:08:45,789 --> 01:08:47,414
Wyzwoliłeś nas wszystkich.
1350
01:08:47,415 --> 01:08:51,001
Dzięki tobie amerykańskie piosenki
zabrzmiały jak nasza mowa.
1351
01:08:51,002 --> 01:08:53,712
Przestań. Nie lubię mów pogrzebowych.
1352
01:08:53,713 --> 01:08:56,007
Oscar, to twój wieczór.
1353
01:08:56,633 --> 01:09:00,302
Przebój twój i Dicka
to przebój dla nas wszystkich.
1354
01:09:00,303 --> 01:09:03,055
Ludzie w końcu chcą oglądać sztuki.
1355
01:09:03,056 --> 01:09:05,975
Te prawdziwe.
Mamy z Dickiem parę pomysłów.
1356
01:09:05,976 --> 01:09:09,604
- Cudownie.
- Mamy pomysł na wielki...
1357
01:09:10,689 --> 01:09:14,191
spektakl o Marco Polo. Taki muzyczny cyrk.
1358
01:09:14,192 --> 01:09:16,944
Dick jest tym podekscytowany.
1359
01:09:16,945 --> 01:09:18,487
Ponoć adaptujesz Liliom.
1360
01:09:18,488 --> 01:09:20,281
O ile dostaniemy prawa.
1361
01:09:20,282 --> 01:09:21,366
Ekscytujące.
1362
01:09:21,491 --> 01:09:24,285
- Elizabeth jest twoją protegowaną.
- Przestań.
1363
01:09:24,286 --> 01:09:29,039
„Jest obiecanym pocałunkiem wiosny,
który wydłuża samotną zimę”.
1364
01:09:29,040 --> 01:09:30,124
Proszę cię.
1365
01:09:30,125 --> 01:09:33,627
- Napisałeś świetny tekst.
- A sztukę zaraz zdjęli.
1366
01:09:33,628 --> 01:09:35,796
Widziałem ją dwa razy.
1367
01:09:35,797 --> 01:09:38,215
Wiesz, o czym mówimy, Stevie?
1368
01:09:38,216 --> 01:09:40,634
Very Warm for May.
Wyprodukował Max Gordon.
1369
01:09:40,635 --> 01:09:42,011
Muzyka Jerome’a Kerna.
1370
01:09:42,012 --> 01:09:44,639
Teatr Alvin, 59 występów.
1371
01:09:46,099 --> 01:09:50,060
Mój sąsiad.
Chodząca encyklopedia musicali.
1372
01:09:50,061 --> 01:09:52,938
Ja z kolei
jestem chodzącym zapaleniem płuc musicali.
1373
01:09:52,939 --> 01:09:54,982
- Miło mi.
- Mnie także.
1374
01:09:54,983 --> 01:09:56,984
Chce pisać musicale, jak dorośnie.
1375
01:09:56,985 --> 01:09:58,569
Twój ulubiony tekściarz?
1376
01:09:58,570 --> 01:09:59,738
Oscar.
1377
01:10:00,488 --> 01:10:02,781
Oczywiście. A co myślisz o mojej pracy?
1378
01:10:02,782 --> 01:10:04,408
Podoba mi się. Zabawna.
1379
01:10:04,409 --> 01:10:05,576
Dziękuję.
1380
01:10:05,577 --> 01:10:06,953
Choć bywa niechlujna.
1381
01:10:07,829 --> 01:10:10,247
Zmęczony jest. Za nami długi dzień.
1382
01:10:10,248 --> 01:10:13,417
Chodź, Stevie.
Do Doylestown jest długa droga.
1383
01:10:13,418 --> 01:10:15,586
- Łazienka?
- Nie jestem zmęczony.
1384
01:10:15,587 --> 01:10:17,671
Zapytał, co myślę o jego pracy.
1385
01:10:17,672 --> 01:10:19,965
„Ważne rzeczy muszą zaczekać”?
1386
01:10:19,966 --> 01:10:22,093
Żałuję, że nie mam dzieci.
1387
01:10:22,886 --> 01:10:23,887
Cooper.
1388
01:10:25,305 --> 01:10:27,389
- Nie wierzę, że ci to mówię.
- Mów.
1389
01:10:27,390 --> 01:10:29,808
Od ponad roku się w nim podkochuję.
1390
01:10:29,809 --> 01:10:30,935
Nie zapominaj.
1391
01:10:30,936 --> 01:10:32,520
Potrzymaj. Chodź.
1392
01:10:33,688 --> 01:10:38,151
Renee, mogę prosić
o pięć minut prywatności?
1393
01:10:39,069 --> 01:10:40,487
{\an8}Dla ciebie wszystko.
1394
01:10:50,538 --> 01:10:51,665
Dziękuję.
1395
01:10:53,875 --> 01:10:56,920
Powiedz mi, jak on wygląda.
Próbuję go sobie wyobrazić.
1396
01:10:57,837 --> 01:11:00,172
Apollo? Niebieskie oczy, wysoki.
1397
01:11:00,173 --> 01:11:02,466
Czyli skórę na plecach
1398
01:11:02,467 --> 01:11:04,093
- ma bez skazy...
- Przestań.
1399
01:11:04,094 --> 01:11:08,055
Opowiedz mi wszystko o twoich urodzinach.
1400
01:11:08,056 --> 01:11:11,810
- Grupa moich przyjaciół zabrała...
- Chłopaków, dziewczyny?
1401
01:11:12,435 --> 01:11:13,686
- Mieszanych.
- Okej.
1402
01:11:13,687 --> 01:11:16,064
Jestem studentką, Larry.
1403
01:11:17,440 --> 01:11:21,319
Zabrali mnie do Mory’s,
gdzie kobietom wstęp wzbroniony,
1404
01:11:21,903 --> 01:11:25,489
ale przemycają nas na zaplecze
niczym jakąś kontrabandę.
1405
01:11:25,490 --> 01:11:30,911
Jedna z dziewczyn przyprowadziła chłopaka.
1406
01:11:30,912 --> 01:11:31,997
Coopera?
1407
01:11:32,580 --> 01:11:36,208
Byłam zdruzgotana, ale i zadowolona.
1408
01:11:36,209 --> 01:11:40,005
On tam był. Obok mnie.
1409
01:11:42,048 --> 01:11:43,507
Robi się późno,
1410
01:11:43,508 --> 01:11:45,593
coraz więcej pustych butelek na stole.
1411
01:11:46,594 --> 01:11:48,679
Połowa z nas jest nieletnia,
1412
01:11:48,680 --> 01:11:51,682
ale flirtujemy z kelnerem
i nikogo nic nie obchodzi.
1413
01:11:51,683 --> 01:11:54,769
- Piłaś francuski Malbec.
- Tak.
1414
01:11:55,478 --> 01:11:57,564
Jestem dobrym uczniem.
1415
01:11:58,148 --> 01:12:01,817
Dlatego wszyscy cię kochają.
Nie znam lepszego słuchacza.
1416
01:12:01,818 --> 01:12:05,362
Bo zupełnie nie interesuję się sobą.
1417
01:12:05,363 --> 01:12:07,698
Wróćmy do urodzinowej rozpusty.
1418
01:12:07,699 --> 01:12:09,784
Puste butelki na stole...
1419
01:12:11,119 --> 01:12:12,454
Robi się późno.
1420
01:12:12,996 --> 01:12:15,915
- A Marjorie...
- Dziewczyna, która była z Cooperem?
1421
01:12:16,791 --> 01:12:18,501
Wróciła do domu się pouczyć.
1422
01:12:19,961 --> 01:12:22,213
Ludzie znikają jeden po drugim.
1423
01:12:23,048 --> 01:12:24,257
Jest północ.
1424
01:12:25,258 --> 01:12:27,801
A ja siedzę tuż obok niego.
1425
01:12:27,802 --> 01:12:29,262
Nie śpiesz się.
1426
01:12:30,013 --> 01:12:33,640
Nie ma innego miejsca na ziemi,
gdzie wolałbym być,
1427
01:12:33,641 --> 01:12:36,268
zamiast siedzieć tu z tobą.
1428
01:12:36,269 --> 01:12:38,604
Dostałaś list? Organizuję dziś przyjęcie.
1429
01:12:38,605 --> 01:12:40,856
Muszę tu zostać i pomóc mamie...
1430
01:12:40,857 --> 01:12:42,274
Zaczynamy późno.
1431
01:12:42,275 --> 01:12:45,195
Masz jeszcze czas, by tu popracować.
1432
01:12:45,904 --> 01:12:49,573
Będzie kwartet Golden Gate.
Obiecaj, że przyjdziesz.
1433
01:12:49,574 --> 01:12:51,241
Central Park West 320.
1434
01:12:51,242 --> 01:12:54,620
Mówiłaś, że chcesz projektować
scenografie i kostiumy.
1435
01:12:54,621 --> 01:12:56,914
Będzie tam każdy z nowojorskich teatrów.
1436
01:12:56,915 --> 01:12:58,249
Wracamy do Coopera.
1437
01:12:59,584 --> 01:13:00,585
Okej.
1438
01:13:02,295 --> 01:13:03,671
Wyszliśmy razem z Mory’s.
1439
01:13:04,589 --> 01:13:08,134
Idealna listopadowa noc. Księżyc w nowiu.
1440
01:13:09,094 --> 01:13:12,554
Objął mnie ramieniem.
Oboje byliśmy trochę pijani,
1441
01:13:12,555 --> 01:13:15,516
wpadaliśmy sobie w ramiona.
1442
01:13:15,517 --> 01:13:18,894
Miał na sobie podwiniętą,
czerwono-zieloną koszulę flanelową.
1443
01:13:18,895 --> 01:13:20,230
Zauważyłaś.
1444
01:13:21,189 --> 01:13:22,397
Dobrze wyglądał.
1445
01:13:22,398 --> 01:13:23,566
A ty?
1446
01:13:25,902 --> 01:13:26,945
Miałam urodziny.
1447
01:13:27,737 --> 01:13:30,240
- Powinnam dobrze wyglądać.
- Miło.
1448
01:13:31,616 --> 01:13:34,660
Oparłam się o tę flanelową koszulę
1449
01:13:34,661 --> 01:13:36,329
i mówię ci,
1450
01:13:36,996 --> 01:13:39,624
że mogłam wyczuć od niego męskość.
1451
01:13:41,000 --> 01:13:45,421
Pamiętam, że wielkie fioletowe litery
powinny rozświetlić niebo...
1452
01:13:46,923 --> 01:13:48,298
- „Pożądanie”.
- Okej.
1453
01:13:48,299 --> 01:13:49,383
Chwileczkę.
1454
01:13:49,384 --> 01:13:51,760
Muszę wlać sobie zimnej wody do spodni.
1455
01:13:51,761 --> 01:13:53,513
Z dodatkowym lodem.
1456
01:13:54,222 --> 01:13:57,057
Wylądowaliśmy w piwnicy jego bractwa,
1457
01:13:57,058 --> 01:14:00,310
w takim tandetnym, opuszczonym barze.
1458
01:14:00,311 --> 01:14:03,397
Bóg jeden wie, ile razy
doszło tam do deprawacji.
1459
01:14:03,398 --> 01:14:05,023
A oto nadchodzi kolejna.
1460
01:14:05,024 --> 01:14:06,192
Właśnie.
1461
01:14:08,778 --> 01:14:11,281
Obserwowałam go od roku.
1462
01:14:12,365 --> 01:14:16,578
Marzyłam o nim i oto jest.
1463
01:14:17,453 --> 01:14:19,955
W moje urodziny.
1464
01:14:19,956 --> 01:14:22,791
Jedyne światło
dawała tam przygaszona lampa
1465
01:14:22,792 --> 01:14:25,503
z nadrukowanymi końmi i dżokejami.
1466
01:14:26,212 --> 01:14:28,214
Larry, co powinna zrobić dziewczyna?
1467
01:14:29,048 --> 01:14:30,258
Sto lat!
1468
01:14:32,969 --> 01:14:34,971
On zaczął się rozbierać.
1469
01:14:41,769 --> 01:14:43,520
Chcesz słuchać dalej?
1470
01:14:43,521 --> 01:14:45,648
Jestem lekko zainteresowany.
1471
01:14:47,817 --> 01:14:48,902
To upokarzające.
1472
01:14:50,361 --> 01:14:51,905
Bo do niczego nie doszło.
1473
01:14:53,239 --> 01:14:54,365
Do niczego?
1474
01:14:56,242 --> 01:14:58,035
Jak u nas w domku nad jeziorem?
1475
01:14:58,036 --> 01:14:59,120
Nie.
1476
01:15:00,163 --> 01:15:02,165
Tam podjęliśmy świadomą decyzję.
1477
01:15:02,874 --> 01:15:07,045
Na podstawie rozsądku, tak?
O ile my oboje bywamy rozsądni.
1478
01:15:09,589 --> 01:15:10,757
Ale tutaj...
1479
01:15:13,051 --> 01:15:15,511
On nie mógł założyć gumki.
1480
01:15:16,471 --> 01:15:18,013
Nie.
1481
01:15:18,014 --> 01:15:19,307
Próbował.
1482
01:15:20,225 --> 01:15:21,684
- Próbował ponownie.
- Nie.
1483
01:15:22,602 --> 01:15:23,978
- Ja też.
- Przestań.
1484
01:15:25,396 --> 01:15:27,314
Najgorsze 10 minut w moim życiu.
1485
01:15:27,315 --> 01:15:29,483
Wydawało się, że 10 godzin.
1486
01:15:29,484 --> 01:15:30,567
Tak mi przykro.
1487
01:15:30,568 --> 01:15:33,196
Wiesz, co było najgorsze?
1488
01:15:35,615 --> 01:15:38,076
Nie było go tam.
1489
01:15:39,535 --> 01:15:42,287
Mamrotał, że to przez wino.
1490
01:15:42,288 --> 01:15:43,414
Że...
1491
01:15:45,333 --> 01:15:47,669
gumka była za mała, jeśli w to uwierzysz.
1492
01:15:49,087 --> 01:15:51,964
Przez cały ten czas było dla mnie jasne,
1493
01:15:51,965 --> 01:15:56,844
że on po prostu... niewystarczająco...
1494
01:15:58,471 --> 01:16:01,099
Nie znam odpowiedniego słowa.
1495
01:16:03,017 --> 01:16:06,104
Za mało mnie kochał? To pasuje.
1496
01:16:07,272 --> 01:16:10,108
A tego kłopotu nie da się obejść.
1497
01:16:10,984 --> 01:16:13,903
Gdy dziewczyna kocha faceta całym sercem,
1498
01:16:14,988 --> 01:16:17,448
a on nie odwzajemnia jej uczuć?
1499
01:16:18,658 --> 01:16:21,201
Wiesz, jakie to uczucie?
1500
01:16:21,202 --> 01:16:23,329
„Nikt mnie nigdy tak nie kochał”.
1501
01:16:24,622 --> 01:16:28,376
Do tej piwnicy
przyszłam po całorocznej adoracji,
1502
01:16:29,419 --> 01:16:31,421
po długich badaniach jego zdjęć,
1503
01:16:32,588 --> 01:16:34,673
po zapamiętaniu jego numeru telefonu.
1504
01:16:34,674 --> 01:16:38,511
A przede mną stał na wpół pijany młokos,
1505
01:16:39,595 --> 01:16:41,472
który nie mógł udawać miłości...
1506
01:16:42,932 --> 01:16:46,602
Nie miałabym nic przeciwko, gdyby...
1507
01:16:47,687 --> 01:16:49,939
pod spodem była jakaś namiętność.
1508
01:16:50,606 --> 01:16:52,567
Albo choćby empatia.
1509
01:16:55,737 --> 01:16:56,821
A nic nie było.
1510
01:16:57,655 --> 01:17:01,409
Jedynie lampa z końmi.
1511
01:17:02,577 --> 01:17:06,997
Zasługujesz na coś o wiele lepszego.
1512
01:17:06,998 --> 01:17:08,124
Jasne.
1513
01:17:10,126 --> 01:17:12,003
Rano spytałam o to współlokatorkę.
1514
01:17:12,670 --> 01:17:14,422
Jak dziewczyna z dziewczyną.
1515
01:17:15,548 --> 01:17:20,303
Powiedziała, że mężczyźni
czasem nie dają rady z nerwów.
1516
01:17:23,389 --> 01:17:26,350
Chciałabym w to wierzyć,
żeby poczuć się lepiej ze sobą.
1517
01:17:26,351 --> 01:17:27,810
Ale...
1518
01:17:28,311 --> 01:17:31,188
On się nie denerwował. Ani trochę.
1519
01:17:31,189 --> 01:17:32,356
Miał zamknięte oczy.
1520
01:17:32,357 --> 01:17:35,568
Jakby chciał wymarzyć sobie kogoś innego.
1521
01:17:36,152 --> 01:17:37,569
Poczułam się taka głupia.
1522
01:17:37,570 --> 01:17:39,029
Poniżona.
1523
01:17:39,030 --> 01:17:41,698
Wściekła na siebie,
że pozwoliłam, by sprawił,
1524
01:17:41,699 --> 01:17:43,493
że poczułam się nic niewarta.
1525
01:17:45,995 --> 01:17:48,205
Próbowaliśmy kreatywnych alternatyw.
1526
01:17:48,206 --> 01:17:49,290
Nie.
1527
01:17:51,167 --> 01:17:53,753
Robiło się coraz gorzej.
1528
01:17:54,462 --> 01:17:58,633
W końcu powiedział:
„Elizabeth, będę twoim dłużnikiem”.
1529
01:18:00,593 --> 01:18:01,928
No i tak...
1530
01:18:02,553 --> 01:18:04,722
minęły mi 20. urodziny.
1531
01:18:06,099 --> 01:18:07,307
Tadam.
1532
01:18:07,308 --> 01:18:08,476
Jezus załkał.
1533
01:18:11,312 --> 01:18:12,521
Ale potem było gorzej.
1534
01:18:12,522 --> 01:18:13,730
Więcej nie zniosę.
1535
01:18:13,731 --> 01:18:15,148
Okej, zniosę.
1536
01:18:15,149 --> 01:18:19,445
Ale powiedz mi tak,
bym nie wstydził się być człowiekiem.
1537
01:18:21,656 --> 01:18:22,740
Będzie trudno.
1538
01:18:24,200 --> 01:18:25,493
Jakiś tydzień później...
1539
01:18:26,661 --> 01:18:28,538
Wyjazdy na Święto Dziękczynienia.
1540
01:18:29,831 --> 01:18:32,583
Zadzwonił do mnie.
Czy chcę zjeść z nim kolację?
1541
01:18:33,376 --> 01:18:35,336
Znasz mnie. Nie mam honoru.
1542
01:18:36,212 --> 01:18:40,007
Odparłam, że jasne,
i pojechałam znów do tego bractwa,
1543
01:18:41,175 --> 01:18:43,928
które znajdowało się
pod takim wielkim miłorzębem.
1544
01:18:44,679 --> 01:18:46,888
Liście były już żółte,
1545
01:18:46,889 --> 01:18:49,642
a pień drzewa czarny od deszczu.
1546
01:18:50,351 --> 01:18:53,354
To najpiękniejsza rzecz, jaką widziałam.
1547
01:18:54,272 --> 01:18:55,940
Pamiętam, jak powtarzałam,
1548
01:18:56,774 --> 01:18:58,860
że Bóg dał mi drugą szansę.
1549
01:18:59,819 --> 01:19:00,986
Poszliśmy do pokoju,
1550
01:19:00,987 --> 01:19:03,448
a jego współlokator
już wyjechał na święta.
1551
01:19:04,240 --> 01:19:05,658
Drzwi się zamykają,
1552
01:19:06,826 --> 01:19:07,827
aż nagle...
1553
01:19:09,245 --> 01:19:11,955
nie omawiamy już kolacji.
1554
01:19:11,956 --> 01:19:13,915
Dług spłacony.
1555
01:19:13,916 --> 01:19:15,292
Po wielokroć.
1556
01:19:15,293 --> 01:19:17,085
Ruszyła lawina.
1557
01:19:17,086 --> 01:19:19,421
Prawie zdzieraliśmy z siebie ubrania.
1558
01:19:19,422 --> 01:19:21,174
Nie było już o czym gadać.
1559
01:19:22,049 --> 01:19:23,301
Tym razem...
1560
01:19:24,719 --> 01:19:26,262
nie było trudności.
1561
01:19:27,388 --> 01:19:30,724
Ani za pierwszym, ani za drugim razem.
1562
01:19:30,725 --> 01:19:32,310
Przestań.
1563
01:19:34,187 --> 01:19:38,191
Powiedział mi tak: „Spóźnione
życzenia urodzinowe, Elizabeth”.
1564
01:19:40,943 --> 01:19:44,906
Chcesz usłyszeć nieprawdopodobne
zakończenie tej paskudnej opowieści?
1565
01:19:46,699 --> 01:19:48,409
Więcej już go nie widziałam.
1566
01:19:50,495 --> 01:19:53,789
A to był listopad. Cztery miesiące temu.
1567
01:19:55,249 --> 01:19:59,461
Byłam pewna, że zadzwoni.
Choćby po to, by uprawiać seks.
1568
01:19:59,462 --> 01:20:01,714
A tu nie. Nigdy.
1569
01:20:02,548 --> 01:20:04,341
Myślałam, że napisze.
1570
01:20:04,342 --> 01:20:05,551
Nie.
1571
01:20:06,302 --> 01:20:07,929
Dlatego sama zadzwoniłam.
1572
01:20:09,263 --> 01:20:11,098
Rozłączył się jak błyskawica.
1573
01:20:12,642 --> 01:20:14,060
Potem napisałam do niego.
1574
01:20:15,645 --> 01:20:18,230
- Czterostronicowy list.
- Nie.
1575
01:20:18,231 --> 01:20:19,649
Brak odpowiedzi.
1576
01:20:20,274 --> 01:20:24,320
Wmawiałam sobie, że to mi się przyśniło.
1577
01:20:25,279 --> 01:20:27,490
Może w końcu się obudziłam?
1578
01:20:28,616 --> 01:20:31,619
Wszystko wydaje się rozsądne.
1579
01:20:34,038 --> 01:20:35,456
Ale wiesz co?
1580
01:20:36,916 --> 01:20:40,503
Gdyby zadzwonił do mnie teraz,
w tej chwili...
1581
01:20:41,921 --> 01:20:43,965
rzuciłabym wszystko...
1582
01:20:45,091 --> 01:20:49,386
jechała trzy godziny, 30 godzin,
żeby spędzić z nim jeszcze jedną noc.
1583
01:20:49,387 --> 01:20:51,429
Co się ze mną dzieje, Larry?
1584
01:20:51,430 --> 01:20:55,351
Dlaczego miałabyś jechać 30 godzin
do kogoś, kto cię tak potraktował?
1585
01:20:58,271 --> 01:20:59,981
Bo go kocham?
1586
01:21:01,148 --> 01:21:02,149
Naprawdę?
1587
01:21:03,109 --> 01:21:06,696
To nielogiczne, obsesyjne, żałosne.
1588
01:21:07,697 --> 01:21:09,824
Nie pierwszy raz mi się to zdarza.
1589
01:21:11,117 --> 01:21:12,618
Ciągle tak mam.
1590
01:21:14,412 --> 01:21:16,872
Nie widzę ludzi wyraźnie.
1591
01:21:18,165 --> 01:21:21,084
Napisałem kiedyś piosenkę. Lata temu.
1592
01:21:21,085 --> 01:21:23,253
Serce prędsze jest od oka.
1593
01:21:23,254 --> 01:21:25,672
Kiepska piosenka, ale dobry ma tytuł.
1594
01:21:25,673 --> 01:21:27,842
Chyba prawdziwy.
1595
01:21:28,676 --> 01:21:34,515
Głowa nie ma nic wspólnego
z szaleństwem miłości.
1596
01:21:35,641 --> 01:21:36,642
No i...
1597
01:21:37,184 --> 01:21:40,562
Nie liczy się wartość, prawda?
1598
01:21:40,563 --> 01:21:44,190
Inwestujemy nasze serca
w bezwartościowe akcje.
1599
01:21:44,191 --> 01:21:46,443
Wiemy, że są bezwartościowe.
1600
01:21:46,444 --> 01:21:50,656
Ale trzymamy się ich jak dzieci
ściskające swoje pluszowe misie.
1601
01:21:53,618 --> 01:21:54,785
Elizabeth.
1602
01:21:56,829 --> 01:21:58,080
Powiedz mi prawdę.
1603
01:22:00,124 --> 01:22:01,626
Co do mnie czujesz?
1604
01:22:04,962 --> 01:22:06,047
Co masz na myśli?
1605
01:22:07,214 --> 01:22:08,215
Mam na myśli,
1606
01:22:09,216 --> 01:22:12,470
że w domku nad jeziorem
płomiennie odbijającym światło
1607
01:22:14,096 --> 01:22:16,098
przegadaliśmy pół nocy
1608
01:22:17,266 --> 01:22:19,060
i dotknąłem twojego ramienia...
1609
01:22:19,852 --> 01:22:22,480
Czy tamtej nocy trochę mnie kochałaś?
1610
01:22:23,773 --> 01:22:25,358
Wiesz, że cię kocham, Larry.
1611
01:22:27,985 --> 01:22:29,195
Naprawdę?
1612
01:22:32,531 --> 01:22:35,826
Tylko... nie w ten sposób.
1613
01:22:43,834 --> 01:22:48,005
Mówiłaś, że przejechałabyś 30 godzin,
by się spotkać z Cooperem.
1614
01:22:49,340 --> 01:22:51,801
Ile godzin byś przejechała dla mnie?
1615
01:22:54,095 --> 01:22:55,346
Ręce mi się trzęsą.
1616
01:22:56,972 --> 01:22:59,475
Do ciebie czuję coś mądrzejszego.
1617
01:23:00,267 --> 01:23:01,893
- Szacunek.
- Dziękuję.
1618
01:23:01,894 --> 01:23:05,939
Wdzięczność za okazaną mi hojność
i bezinteresowność.
1619
01:23:05,940 --> 01:23:08,942
Nikt nie interesuje się moim życiem
bardziej od ciebie.
1620
01:23:08,943 --> 01:23:12,612
Nie zasługuję na taką przyjaźń.
Jestem ci wdzięczna.
1621
01:23:12,613 --> 01:23:14,781
Zawsze będę ci wdzięczna.
1622
01:23:14,782 --> 01:23:17,535
A ja dziękuję ci, że mnie ożywiłaś.
1623
01:23:18,160 --> 01:23:19,160
Przestań.
1624
01:23:19,161 --> 01:23:20,537
Larry, ludzie przyszli.
1625
01:23:20,538 --> 01:23:22,081
Chwileczkę!
1626
01:23:27,086 --> 01:23:28,671
Mogę ci zadać pytanie?
1627
01:23:30,214 --> 01:23:32,674
Takie pewnie zbyt osobiste?
1628
01:23:32,675 --> 01:23:36,137
Tylko zbyt osobiste mnie interesują.
1629
01:23:38,639 --> 01:23:39,640
Moja matka...
1630
01:23:40,349 --> 01:23:43,393
Pracuje dla Gildii, zna wszystkich.
1631
01:23:43,394 --> 01:23:46,271
Widziała, jak spędzamy razem czas
zeszłego lata...
1632
01:23:46,272 --> 01:23:48,232
Wiem, dokąd to zmierza.
1633
01:23:49,483 --> 01:23:52,736
Powiedziała mi... Nie wiem, jak to ująć.
1634
01:23:52,737 --> 01:23:53,821
Po prostu powiedz.
1635
01:23:56,115 --> 01:23:57,116
Okej.
1636
01:23:58,576 --> 01:24:00,535
Powiedziała mi więcej niż raz:
1637
01:24:00,536 --> 01:24:03,414
„Nie tylko jest on od ciebie
dwa razy starszy,
1638
01:24:04,498 --> 01:24:08,418
ale i sądzę,
że nie interesują go kobiety”.
1639
01:24:08,419 --> 01:24:09,628
Co odparłaś?
1640
01:24:10,755 --> 01:24:13,214
„Mamo, wiem swoje.
1641
01:24:13,215 --> 01:24:14,842
Wiem, co oboje czujemy”.
1642
01:24:15,593 --> 01:24:17,094
A co oboje czujemy?
1643
01:24:21,390 --> 01:24:23,100
„Irracjonalną adorację”?
1644
01:24:25,186 --> 01:24:30,357
A jeśli mogę spytać, co twoja matka sądzi,
że wie o moim głównym zainteresowaniu?
1645
01:24:31,525 --> 01:24:34,278
Wybacz. Nie powinnam nic mówić.
1646
01:24:35,112 --> 01:24:36,280
Przepraszam cię.
1647
01:24:37,740 --> 01:24:42,453
Za wszystkie nasze matki.
Niech zachowają łaskawą ciszę.
1648
01:24:43,704 --> 01:24:45,914
Przepraszam. Głupio, że pytałam.
1649
01:24:45,915 --> 01:24:48,000
Wiem swoje i czuję swoje.
1650
01:24:48,793 --> 01:24:50,960
Powiedz swojej matce tak,
1651
01:24:50,961 --> 01:24:52,504
gdy zasiądzie przy kominku,
1652
01:24:52,505 --> 01:24:55,507
by liczyć tantiemy z Oklahomy!.
1653
01:24:55,508 --> 01:24:59,261
Powiedz jej, że Larry Hart
upija się pięknem.
1654
01:25:00,346 --> 01:25:02,431
Podkreśl słowa „upija się”.
1655
01:25:02,932 --> 01:25:05,642
Upija się pięknem z wszelkich źródeł.
1656
01:25:05,643 --> 01:25:10,271
Od mężczyzn, kobiet,
od zapachu sklepu z cygarami,
1657
01:25:10,272 --> 01:25:15,151
od niemożliwego wręcz piękna
20-letnich poetek
1658
01:25:15,152 --> 01:25:19,990
z bladozielonymi oczami
i dwoma piegami na lewym policzku.
1659
01:25:24,787 --> 01:25:25,871
Wszystko w porządku?
1660
01:25:26,914 --> 01:25:30,793
To tylko... moje serce z papierosa.
1661
01:25:31,502 --> 01:25:33,795
Larry, Dick Rodgers
szuka swojego płaszcza.
1662
01:25:33,796 --> 01:25:35,047
Już idę.
1663
01:25:51,981 --> 01:25:53,190
Przedstawisz mnie?
1664
01:25:54,441 --> 01:25:56,317
Dziękuję, Renee.
1665
01:25:56,318 --> 01:25:58,529
Cudownie, bardzo dziękuję.
1666
01:25:59,196 --> 01:26:03,492
Dick, chcę ci przedstawić
moją protegowaną, Elizabeth Weiland.
1667
01:26:04,910 --> 01:26:06,078
Twoją protegowaną?
1668
01:26:06,954 --> 01:26:08,329
Dobry wieczór.
1669
01:26:08,330 --> 01:26:10,790
Znalazłaś sobie doskonały wzór,
1670
01:26:10,791 --> 01:26:13,252
o ile unikniesz nadmiaru burbona.
1671
01:26:14,253 --> 01:26:18,047
Interesuje ją pisanie,
scenografia i kostiumy.
1672
01:26:18,048 --> 01:26:19,466
Naprawdę?
1673
01:26:19,592 --> 01:26:21,760
Panie Rodgers, dzisiejszy spektakl
1674
01:26:22,469 --> 01:26:24,053
był wprost wspaniały.
1675
01:26:24,054 --> 01:26:25,221
Dziękuję.
1676
01:26:25,222 --> 01:26:27,473
Najlepszy musical, jaki widziałam.
1677
01:26:27,474 --> 01:26:29,893
Uroczy komplement.
1678
01:26:29,894 --> 01:26:32,020
Twoja matka jest z Gildii, prawda?
1679
01:26:32,021 --> 01:26:34,439
- Tak, Theresa Weiland.
- Tak, Theresa.
1680
01:26:34,440 --> 01:26:37,276
- Widziałaś wiele sztuk.
- Aż za dużo.
1681
01:26:39,236 --> 01:26:40,236
Właśnie.
1682
01:26:40,237 --> 01:26:41,322
Rozumiem.
1683
01:26:41,906 --> 01:26:44,616
Lecz dziś widziałam coś,
czego zawsze poszukuję.
1684
01:26:44,617 --> 01:26:47,453
Podniesienia na duchu, mądrości, magii.
1685
01:26:47,578 --> 01:26:50,998
Larry, przedstawiłeś mi
wyjątkowo spostrzegawczą damę.
1686
01:26:52,541 --> 01:26:54,043
Miałam dobrego nauczyciela.
1687
01:26:54,835 --> 01:26:56,502
Co piszesz?
1688
01:26:56,503 --> 01:26:58,422
Głównie poezję.
1689
01:26:58,881 --> 01:27:00,757
Bardzo mocną.
1690
01:27:00,758 --> 01:27:02,550
Scenografia też?
1691
01:27:02,551 --> 01:27:04,010
- Studiuję.
- Pewnie.
1692
01:27:04,011 --> 01:27:07,973
Chętnie bym przeczytał twoje wiersze.
1693
01:27:09,683 --> 01:27:13,145
Szkice też bym obejrzał.
Dam swój prywatny numer.
1694
01:27:14,647 --> 01:27:15,731
Jestem zaszczycona.
1695
01:27:16,440 --> 01:27:19,943
Nie widziałem Dorothy.
Jest tu gdzieś twoja żona?
1696
01:27:19,944 --> 01:27:22,320
Wróciła do mieszkania. Wszyscy tam będą,
1697
01:27:22,321 --> 01:27:24,280
żeby poczytać późniejsze recenzje.
1698
01:27:24,281 --> 01:27:27,784
Chciałbym, żebyś i ty do nas dołączyła.
1699
01:27:27,785 --> 01:27:30,703
Powiew młodszego pokolenia
byłby odświeżający.
1700
01:27:30,704 --> 01:27:32,789
Może wyjaśnisz mi, Elizabeth,
1701
01:27:32,790 --> 01:27:35,334
czemu młode dziewczyny
krzyczą przy Sinatrze.
1702
01:27:35,960 --> 01:27:37,752
Ja przy nim nie krzyczę.
1703
01:27:37,753 --> 01:27:39,879
Nie, ona krzyczy pod Sinatrą.
1704
01:27:39,880 --> 01:27:41,674
Okej, Larry!
1705
01:27:43,300 --> 01:27:45,426
Larry, oczywiście, zapraszam i ciebie.
1706
01:27:45,427 --> 01:27:49,180
Postaram się przyjść,
choć urządzam mały wieczorek i u mnie.
1707
01:27:49,181 --> 01:27:50,640
Z kwartetem Golden Gate...
1708
01:27:50,641 --> 01:27:54,519
Jeśli chodzi o wieczorki,
to Larry zwykle wygrywa.
1709
01:27:54,520 --> 01:27:56,688
- Chętnie wpadnę.
- Naprawdę?
1710
01:27:56,689 --> 01:27:58,314
Dick, idziesz?
1711
01:27:58,315 --> 01:27:59,774
Już.
1712
01:27:59,775 --> 01:28:01,067
Podwiezie cię ktoś?
1713
01:28:01,068 --> 01:28:02,777
Później zawiozę ją taksówką.
1714
01:28:02,778 --> 01:28:04,487
Jedziemy teraz. Zechcesz?
1715
01:28:04,488 --> 01:28:06,198
- Chętnie.
- Świetnie.
1716
01:28:06,991 --> 01:28:09,367
Tylko powiadomię mamę.
1717
01:28:09,368 --> 01:28:11,245
Posłuszna córka.
1718
01:28:14,665 --> 01:28:17,418
Jest taka urocza, prawda?
1719
01:28:18,585 --> 01:28:20,461
Zjawiskowa.
1720
01:28:20,462 --> 01:28:22,839
Czy ty i ona...
1721
01:28:22,840 --> 01:28:26,760
Nie. Ja ją kocham,
1722
01:28:27,428 --> 01:28:30,347
ale wszyscy ją kochają.
1723
01:28:31,557 --> 01:28:33,349
Tylko nie w ten sposób.
1724
01:28:33,350 --> 01:28:34,435
Okej.
1725
01:28:44,028 --> 01:28:45,570
Widzimy się wieczorem?
1726
01:28:45,571 --> 01:28:46,905
Oczywiście.
1727
01:28:53,871 --> 01:28:55,247
Dziękuję za wszystko.
1728
01:28:56,957 --> 01:28:58,583
Panie Rodgers.
1729
01:28:58,584 --> 01:28:59,918
Panno Weiland.
1730
01:29:02,004 --> 01:29:03,047
Dziękuję.
1731
01:29:03,839 --> 01:29:05,299
Widzimy się później, tak?
1732
01:29:08,927 --> 01:29:12,890
„Z piosenką w sercu
ujrzę twoją uroczą twarz!”
1733
01:29:35,245 --> 01:29:38,581
Czy spotkałeś kiedyś kogoś takiego,
1734
01:29:38,582 --> 01:29:42,877
kto na zawsze odmienił twoje i jego życie?
1735
01:29:42,878 --> 01:29:46,924
Tak jak podejrzewałem.
Jesteś sentymentalistą.
1736
01:29:48,926 --> 01:29:50,134
Kiedy kończysz pracę?
1737
01:29:50,135 --> 01:29:51,761
Muszę zamknąć tę budę.
1738
01:29:51,762 --> 01:29:54,680
A ty, Knuckles, skończyłeś już?
1739
01:29:54,681 --> 01:29:56,140
Jeszcze nie.
1740
01:29:56,141 --> 01:29:59,770
Urządzam dziś u mnie wielkie przyjęcie.
1741
01:30:02,898 --> 01:30:04,733
Zapomniałem dać jej prezenty.
1742
01:30:07,945 --> 01:30:10,113
Ostatnio mam problem z rękawami.
1743
01:30:10,114 --> 01:30:12,407
Mam artretyzm tego ramienia.
1744
01:30:13,367 --> 01:30:15,244
Muszę zacząć nosić pelerynę.
1745
01:30:15,869 --> 01:30:19,832
W pojedynkę przywrócę pelerynę do mody.
1746
01:30:24,753 --> 01:30:30,174
Zobaczycie mnie na premierach
w cylindrze i pelerynie,
1747
01:30:30,175 --> 01:30:35,139
jak lecę przez mgłę
z laską o srebrnym czubku.
1748
01:30:35,931 --> 01:30:38,057
Przyjdziecie dziś, prawda?
1749
01:30:38,058 --> 01:30:41,228
Ona też tam będzie. Mówię wam.
1750
01:30:41,854 --> 01:30:43,229
Przyjedzie później.
1751
01:30:43,230 --> 01:30:47,483
Powiem wam najciekawsze.
1752
01:30:47,484 --> 01:30:51,070
Jakoś później, może koło 5 rano,
1753
01:30:51,071 --> 01:30:53,489
po nadmiarze Malbeca,
1754
01:30:53,490 --> 01:30:56,659
zwróci się do mnie i spyta:
1755
01:30:56,660 --> 01:30:59,871
„Larry, co czytasz?
1756
01:30:59,872 --> 01:31:02,290
Larry, kiedy masz urodziny?”.
1757
01:31:02,291 --> 01:31:05,001
Po raz pierwszy w życiu
1758
01:31:05,002 --> 01:31:08,964
zainteresuje się mną.
1759
01:31:09,798 --> 01:31:12,049
Kiedyś musi być ten pierwszy raz.
1760
01:31:12,050 --> 01:31:14,385
Wszyscy inni ją zawiedli.
1761
01:31:14,386 --> 01:31:17,514
Ale ja nigdy nie zawiodę.
1762
01:31:18,557 --> 01:31:20,976
Odrobinka Larry’ego późną nocą.
1763
01:31:22,561 --> 01:31:25,105
Knuckles, muzyka do podróży.
1764
01:31:29,568 --> 01:31:30,569
Błękitny księżycu
1765
01:31:32,863 --> 01:31:36,200
Widziałeś, jak stoję sam
1766
01:31:36,825 --> 01:31:37,825
Mądrala.
1767
01:31:37,826 --> 01:31:41,205
Bez jednego marzenia
1768
01:31:42,873 --> 01:31:45,918
Bez żadnej miłości
1769
01:31:47,211 --> 01:31:51,381
Znaczne lepsze od pieprzonego
The Surrey With the Fringe On Top.
1770
01:31:52,174 --> 01:31:55,260
Larry, jedziesz z nami do Dicka?
1771
01:31:55,677 --> 01:31:57,888
Wy jedźcie. Ja dojadę potem.
1772
01:31:59,014 --> 01:32:03,476
Wiedziałeś, po co tam byłem
1773
01:32:03,477 --> 01:32:07,356
{\an8}Widziałeś, o co się modliłem
1774
01:32:08,774 --> 01:32:12,026
Troszczyć się o kogoś chciałem
1775
01:32:12,027 --> 01:32:16,447
Nie najgorzej.
Potrójny rym, który ma sens.
1776
01:32:16,448 --> 01:32:19,284
Aż nagle pojawiłeś się przede mną
1777
01:32:20,410 --> 01:32:23,997
Jedyny, którego trzymam w ramionach
1778
01:32:25,082 --> 01:32:27,458
Usłyszałem szept czyjś
1779
01:32:27,459 --> 01:32:29,669
Proszę, ubóstwiaj mnie
1780
01:32:29,670 --> 01:32:34,757
A gdy spojrzałem w górę
Księżyc zmienił barwy na złote
1781
01:32:34,758 --> 01:32:36,426
Błękitny księżycu
1782
01:32:43,809 --> 01:32:48,563
Larry, myślę, że to początek
pięknej przyjaźni.
1783
01:32:49,147 --> 01:32:50,565
„Czy to nie romantyczne?”
1784
01:32:51,441 --> 01:32:52,609
Nie bardzo.
1785
01:32:56,655 --> 01:32:59,991
Ona się nawet nie miała nazywać
Błękitny księżyc.
1786
01:32:59,992 --> 01:33:03,452
Ja ją nazwałem Zło w każdym człowieku.
1787
01:33:03,453 --> 01:33:06,330
Napisaliśmy ją do filmu Wielki gracz.
1788
01:33:06,331 --> 01:33:10,334
Jack Robbins, dawniej „Rabinowitz”,
obrzezany w MGM,
1789
01:33:10,335 --> 01:33:12,336
usłyszał piosenkę i wezwał nas.
1790
01:33:12,337 --> 01:33:17,091
Przestał jeść pastrami i mówi:
„Dick, kocham tę melodię.
1791
01:33:17,092 --> 01:33:19,552
Mocna, jak to u ciebie.
1792
01:33:19,553 --> 01:33:24,015
Ale Larry, te słowa są zbyt wydumane!
1793
01:33:24,016 --> 01:33:27,518
Choć wiadomo, że nie dla mnie.
Ja znam wasz geniusz.
1794
01:33:27,519 --> 01:33:30,062
Ale musicie pisać
dla nieobeznanych frajerów.
1795
01:33:30,063 --> 01:33:31,647
Nikt tego nie zaśpiewa”.
1796
01:33:31,648 --> 01:33:33,399
Spytałem: „Co z nią nie tak?”.
1797
01:33:33,400 --> 01:33:36,319
A on na to: „Nie pamiętam nawet tytułu!
1798
01:33:36,320 --> 01:33:39,238
Chłopaki, dajcie mi coś,
co mogę wypromować”.
1799
01:33:39,239 --> 01:33:41,657
Pytam, jak mam ją nazwać.
1800
01:33:41,658 --> 01:33:42,742
Błękitny księżyc?
1801
01:33:42,743 --> 01:33:45,787
Puenta. Nasz największy przebój.
1802
01:33:56,423 --> 01:33:58,549
{\an8}Rodgers i Hammerstein stali się
1803
01:33:58,550 --> 01:34:02,888
{\an8}najbardziej popularnym duetem w historii
amerykańskiego teatru muzycznego.
1804
01:34:18,195 --> 01:34:22,073
Lorenz Hart napisał pięć nowych piosenek
1805
01:34:22,074 --> 01:34:25,576
do A Connecticut Yankee,
po czym wylądował na chodniku,
1806
01:34:25,577 --> 01:34:29,331
pijany, w pobliżu 8. Alei.
1807
01:34:29,956 --> 01:34:34,961
Zmarł cztery dni później w szpitalu
Doctors Hospital podczas awarii zasilania.
1808
01:34:48,517 --> 01:34:51,812
{\an8}Film inspirowany listami Lorenza Harta
i Elizabeth Weiland
1809
01:40:18,346 --> 01:40:20,348
Tłumaczenie napisów: Cezary Kucharski