1 00:00:02,000 --> 00:00:07,000 Downloaded from YTS.LT 2 00:00:08,000 --> 00:00:13,000 Official YIFY movies site: YTS.LT 3 00:00:43,419 --> 00:00:49,049 „Była z niego dusza towarzystwa” – Oscar Hammerstein II 4 00:00:51,969 --> 00:00:55,096 „Nie znałam nikogo bardziej smutnego” – Mabel Mercer 5 00:00:55,097 --> 00:00:57,599 Słałem telegramy, dzwoniłem 6 00:00:57,600 --> 00:01:02,480 Wysłałem list samolotem 7 00:01:03,063 --> 00:01:04,063 Tak, wiem. 8 00:01:04,064 --> 00:01:10,946 Odpowiedzią było pożegnanie Oraz za znaczek dopłacanie 9 00:01:14,784 --> 00:01:18,245 Zakochałem się tylko raz 10 00:01:18,913 --> 00:01:21,624 Przede mną wspólne życia trwanie 11 00:01:22,374 --> 00:01:23,709 Potrójny rym. 12 00:01:26,212 --> 00:01:31,926 Wszystko mi się przytrafia 13 00:01:36,931 --> 00:01:38,349 Kurwa. 14 00:01:42,061 --> 00:01:43,186 No tak. 15 00:01:43,187 --> 00:01:47,649 WQXR informuje o odejściu jednego z czołowych tekściarzy Ameryki, 16 00:01:47,650 --> 00:01:52,028 Lorenza Harta, który zmarł wczoraj w szpitalu na Manhattanie 17 00:01:52,029 --> 00:01:54,155 z powodu zapalenia płuc. 18 00:01:54,156 --> 00:01:56,991 Pan Hart miał 48 lat. 19 00:01:56,992 --> 00:02:00,829 Przez ponad 20 lat Hart i jego partner, Richard Rodgers, 20 00:02:00,830 --> 00:02:03,581 tworzyli piosenki. Rodgers muzykę, Hart tekst. 21 00:02:03,582 --> 00:02:08,795 Z połączenia tych dwóch geniuszy powstawały komediowe hity muzyczne. 22 00:02:08,796 --> 00:02:12,090 Często nazywano ich amerykańskimi Gilbertem i Sullivanem. 23 00:02:12,091 --> 00:02:15,385 Rodgersa i Harta zapamiętamy dzięki takim piosenkom, jak: 24 00:02:15,386 --> 00:02:18,346 My Funny Valentine, The Lady Is A Tramp, 25 00:02:18,347 --> 00:02:22,684 Where or When, With A Song In My Heart, Isn’t It Romantic?, 26 00:02:22,685 --> 00:02:25,186 My Heart Stood Still, Bewitched, 27 00:02:25,187 --> 00:02:28,273 I Didn’t Know What Time It Was, Manhattan 28 00:02:28,274 --> 00:02:29,692 oraz Blue Moon. 29 00:02:31,193 --> 00:02:33,571 Siedem miesięcy wcześniej 31 Marca 1943 r. 30 00:02:33,737 --> 00:02:38,534 Okla, Okla 31 00:02:38,659 --> 00:02:41,703 Wiemy, że należymy do ziemi 32 00:02:41,704 --> 00:02:42,954 Będzie o matce. 33 00:02:42,955 --> 00:02:46,792 Nasza matka o nas dba Gdy mówimy 34 00:02:47,293 --> 00:02:51,045 Yow! Ayipioeeay! 35 00:02:51,046 --> 00:02:54,591 Mówimy tyle „Dobrze ci idzie, Oklahomo!” 36 00:02:54,592 --> 00:02:56,634 Muszę się napić. 37 00:02:56,635 --> 00:02:58,888 - Larry. - Widzimy się potem, mamo. 38 00:03:00,639 --> 00:03:06,311 Oklahoma! 39 00:03:06,312 --> 00:03:07,438 Yow! 40 00:03:22,703 --> 00:03:24,830 ZAMKNIĘTE 41 00:03:50,648 --> 00:03:55,193 Mówię po raz ostatni. Listy na stół. 42 00:03:55,194 --> 00:03:58,279 „Jeśli Laszlo i sprawa tyle dla ciebie znaczą, 43 00:03:58,280 --> 00:04:00,074 nic cię nie powstrzyma”. 44 00:04:00,950 --> 00:04:03,911 Dobra, ułatwię ci sprawę. 45 00:04:04,703 --> 00:04:07,956 „Dalej, strzelaj. Wyświadczysz mi przysługę”. 46 00:04:07,957 --> 00:04:10,709 Pamiętaj, że celuję w twojego fiuta. 47 00:04:11,919 --> 00:04:13,212 Nie jestem tam wrażliwy. 48 00:04:15,089 --> 00:04:17,590 Chryste! Ile razy widzieliśmy ten film? 49 00:04:17,591 --> 00:04:19,884 Najgorsza kwestia w Casablance? 50 00:04:19,885 --> 00:04:23,097 „Cóż, precedens został złamany”. 51 00:04:23,847 --> 00:04:28,476 Precedens został złamany? Jak można złamać pieprzony precedens? 52 00:04:28,477 --> 00:04:31,855 Znacie tam w Hollywood angielski? 53 00:04:32,439 --> 00:04:35,024 Ale Claude Rains jest wspaniały. 54 00:04:35,025 --> 00:04:37,694 Dzięki niemu ten film działa. 55 00:04:37,695 --> 00:04:39,570 - Pewnie. - A wiesz czemu? 56 00:04:39,571 --> 00:04:42,365 Jest pierwszoplanowy i niski, 57 00:04:42,366 --> 00:04:44,951 co dowodzi, że można być jednym i drugim. 58 00:04:44,952 --> 00:04:46,244 Wspaniale. 59 00:04:46,245 --> 00:04:47,912 Mówi do Ilsy tak: 60 00:04:47,913 --> 00:04:52,917 „Mademoiselle, to taki facet, że gdybym był kobietą, 61 00:04:52,918 --> 00:04:55,963 a mnie nie było obok, to zakochałbym się w Ricku”. 62 00:04:57,006 --> 00:05:00,341 No i pomyśl. Z kim ląduje pod koniec filmu? 63 00:05:00,342 --> 00:05:04,303 Kto odchodzi z nim ramię w ramię we mgle? 64 00:05:04,304 --> 00:05:05,930 Że Rick i kapitan Renault... 65 00:05:05,931 --> 00:05:07,306 A co się tam dzieje 66 00:05:07,307 --> 00:05:09,726 w garnizonie Francuzów w Brazzaville? 67 00:05:09,727 --> 00:05:12,021 Tej sceny nie mogą pokazać. 68 00:05:12,521 --> 00:05:15,065 Najlepszy tekst w Casablance? 69 00:05:17,526 --> 00:05:19,777 „Nikt mnie nigdy tak nie kochał”. 70 00:05:19,778 --> 00:05:21,487 Czyż to nie wspaniałe? 71 00:05:21,488 --> 00:05:24,783 Sześć słów. „Nikt mnie nigdy tak nie kochał”. 72 00:05:25,492 --> 00:05:28,453 A czy ktoś był kiedyś wystarczająco kochany? 73 00:05:28,454 --> 00:05:29,621 Dasz mi kieliszek? 74 00:05:30,914 --> 00:05:31,956 Miałem ci nigdy... 75 00:05:31,957 --> 00:05:33,083 Tylko spojrzę. 76 00:05:33,834 --> 00:05:36,669 Wymierzę ten bursztyn w dłoni. 77 00:05:36,670 --> 00:05:39,298 - Mówiłeś... - Daj mi drinka. 78 00:05:44,720 --> 00:05:46,471 Wiesz, co powiedziała Elizabeth? 79 00:05:46,472 --> 00:05:48,347 Spotykam się dziś z nią. 80 00:05:48,348 --> 00:05:50,266 - Mówisz o tej, którą... - Eddie. 81 00:05:50,267 --> 00:05:53,603 - Co? - Zachowuj się. 82 00:05:53,604 --> 00:05:56,022 Zaraz przyjdzie tu jej matka. 83 00:05:56,023 --> 00:05:57,690 - Przepraszam. - Szczerze. 84 00:05:57,691 --> 00:06:02,361 Uwielbiam tę dziewczynę. To coś więcej niż seks. 85 00:06:02,362 --> 00:06:04,614 - Czyli co? - Nie rozumiem tego. 86 00:06:04,615 --> 00:06:08,826 Ona na to nie zasługuje, ale czyż nie zawsze tak się dzieje? 87 00:06:08,827 --> 00:06:11,704 „Irracjonalna adoracja”. Tak to ujęła. 88 00:06:11,705 --> 00:06:13,623 Poetka. Mówiłem ci? 89 00:06:13,624 --> 00:06:16,209 Polejesz mi wody z gazem? 90 00:06:16,210 --> 00:06:20,089 Jedno wypiję, a drugie będę podziwiał. 91 00:06:20,672 --> 00:06:22,424 Czyli ta dziewczyna... 92 00:06:24,259 --> 00:06:26,678 Czyli ty naprawdę... 93 00:06:27,596 --> 00:06:29,847 jesteś z 20-letnią studentką? 94 00:06:29,848 --> 00:06:32,809 To bardziej skomplikowane, niż myślisz. 95 00:06:32,810 --> 00:06:34,353 Zostaw butelkę. 96 00:06:34,895 --> 00:06:36,813 Wizualny wiersz. 97 00:06:36,814 --> 00:06:38,439 Nie dajesz mi szczegółów. 98 00:06:38,440 --> 00:06:40,817 Wiesz, jaki mam tajny cel na resztę roku? 99 00:06:40,818 --> 00:06:42,527 - Jaki? - Mówię poważnie. 100 00:06:42,528 --> 00:06:45,823 Moim celem jest przestać się bać. 101 00:06:46,907 --> 00:06:49,742 - Elizabeth Weiland. Dla... - Moje! 102 00:06:49,743 --> 00:06:53,287 Jezu! Tylko tyle za pięć dolarów? 103 00:06:53,288 --> 00:06:54,957 Z dostawą. 104 00:06:56,750 --> 00:06:58,251 Lorenz Hart? 105 00:06:58,252 --> 00:07:01,420 Chyba kojarzę nazwisko. 106 00:07:01,421 --> 00:07:05,341 Właśnie zarobiłeś dolara napiwku. 107 00:07:05,342 --> 00:07:07,719 Precedens został złamany. 108 00:07:09,304 --> 00:07:13,641 Ona mi to dała. Wysłała z New Haven, 109 00:07:13,642 --> 00:07:16,435 bo chciałem coś, czego dotykała. 110 00:07:16,436 --> 00:07:18,355 Jakbym znów miał 17 lat, 111 00:07:18,897 --> 00:07:19,981 choć nie miałem. 112 00:07:19,982 --> 00:07:23,026 Przeszedłem z dziecka do tetryka. 113 00:07:24,194 --> 00:07:27,489 - Eddie, przynieś mu drinka. - Nie, dzięki, pracuję. 114 00:07:28,115 --> 00:07:30,199 Dlatego powinieneś pić. 115 00:07:30,200 --> 00:07:32,410 Jak masz na imię? Sven? 116 00:07:32,411 --> 00:07:35,037 - Troy. - Nawet lepiej. 117 00:07:35,038 --> 00:07:37,039 Sven, masz wolny wieczór? 118 00:07:37,040 --> 00:07:38,917 Eddie, nalejesz młodemu? 119 00:07:39,042 --> 00:07:40,209 - Już. - Urządzam 120 00:07:40,210 --> 00:07:42,712 u siebie wielkie przyjęcie. 121 00:07:42,713 --> 00:07:44,964 Będzie tam cały show-biznes. 122 00:07:44,965 --> 00:07:48,718 Wynająłem kwartet Golden Gate. Mówię poważnie. 123 00:07:48,719 --> 00:07:50,803 Przyjdź ze znajomymi, 124 00:07:50,804 --> 00:07:52,096 z masą znajomych. 125 00:07:52,097 --> 00:07:55,099 Nigdy czegoś takiego nie widziałeś. 126 00:07:55,100 --> 00:07:59,020 W Ardsley. Ulica 91., przy parku. 127 00:07:59,021 --> 00:08:03,232 Powiedz na recepcji, że idziecie na przyjęcie Lorenza Harta. 128 00:08:03,233 --> 00:08:07,112 Musisz znać hasło. Jesteś gotowy na hasło? 129 00:08:10,282 --> 00:08:13,285 „Nikt mnie nigdy tak nie kochał”. 130 00:08:14,328 --> 00:08:15,329 Wolniej! 131 00:08:16,663 --> 00:08:19,082 Piękny widok. 132 00:08:21,668 --> 00:08:22,669 Pan nie pije? 133 00:08:23,253 --> 00:08:28,759 Po całym wiadrze brandy Jak stokrotka budzę się 134 00:08:29,343 --> 00:08:30,509 Znasz tę piosenkę? 135 00:08:30,510 --> 00:08:32,220 Nie. 136 00:08:32,221 --> 00:08:38,017 Moja zabawna Walentynko Słodka, komiczna Walentynko... 137 00:08:38,018 --> 00:08:40,144 Rzadko słucham radia. 138 00:08:40,145 --> 00:08:41,312 Ale mnie znasz! 139 00:08:41,313 --> 00:08:43,981 - Nie znasz piosenek Rodgersa i Harta? - Znam... 140 00:08:43,982 --> 00:08:45,900 - Nie pamiętam... - Wezmę Manhattan 141 00:08:45,901 --> 00:08:48,069 Bronx i Staten... 142 00:08:48,070 --> 00:08:51,239 Byliśmy na okładce Time Magazine! 143 00:08:51,240 --> 00:08:53,992 Moje zdjęcie wisi na ścianie... 144 00:08:55,077 --> 00:08:57,036 Eddie, gdzie moje zdjęcie? 145 00:08:57,037 --> 00:08:58,120 Przewiesili je. 146 00:08:58,121 --> 00:09:00,123 - Co ty... - A może to? 147 00:09:02,709 --> 00:09:04,794 Błękitny księżycu 148 00:09:04,795 --> 00:09:06,003 Kojarzę! 149 00:09:06,004 --> 00:09:09,466 Widziałeś, jak stoję sam 150 00:09:10,634 --> 00:09:13,929 Bez jednego marzenia 151 00:09:14,596 --> 00:09:17,348 Bez żadnej miłości 152 00:09:17,349 --> 00:09:19,850 Nigdy nie napisałem gorszego tekstu! 153 00:09:19,851 --> 00:09:22,896 - Pan to napisał? - Tytuł miał być inny. 154 00:09:23,397 --> 00:09:24,563 Lubię tę piosenkę. 155 00:09:24,564 --> 00:09:26,483 Bo ci odbiorę napiwek. 156 00:09:29,319 --> 00:09:31,488 Przyjdź na przyjęcie, Sven! 157 00:09:34,491 --> 00:09:36,492 Doktor Bender powiedział mi wczoraj 158 00:09:36,493 --> 00:09:39,079 po moich ponownych oświadczynach Vivienne... 159 00:09:39,621 --> 00:09:41,081 „Znowu mnie odrzuciła”. 160 00:09:41,707 --> 00:09:44,500 Powiedział: „Larry, namyśl się. 161 00:09:44,501 --> 00:09:46,919 Jesteś homoseksualistą czy hetero?”. 162 00:09:46,920 --> 00:09:49,171 Odparłem: „Jestem obuseksualistą”. 163 00:09:49,172 --> 00:09:51,007 A on: „Co to znaczy?”. 164 00:09:51,008 --> 00:09:54,552 A ja na to: „Mogę sobie równie dobrze zwalić obiema rękami”. 165 00:09:54,553 --> 00:09:56,596 Larry, mówisz w obecności damy. 166 00:09:57,347 --> 00:09:59,474 Kobiety też mogą używać obu rąk. 167 00:10:00,600 --> 00:10:04,270 Jednak pisarz musi być wszechseksualny, prawda? 168 00:10:04,271 --> 00:10:08,357 Trzeba mieć w sobie wszystkich na ziemi. 169 00:10:08,358 --> 00:10:10,192 Mężczyzn, kobiety, konie. 170 00:10:10,193 --> 00:10:13,904 Jak można oddać głos całemu chórowi świata, 171 00:10:13,905 --> 00:10:17,576 jeśli tego chóru nie ma się w sobie? 172 00:10:20,120 --> 00:10:25,542 Eddie, jak spytać homoseksualistę, co robi? 173 00:10:26,251 --> 00:10:27,711 „Cio tam?”. 174 00:10:29,671 --> 00:10:34,718 Za wspaniałą i chwalebną przeszłość, gdy wszystko miało wielkie znaczenie. 175 00:10:37,220 --> 00:10:38,889 Graj dalej. Dobry jesteś. 176 00:10:39,431 --> 00:10:43,309 - Dziękuję. Aspiruję do komponowania. - Aspirujesz? 177 00:10:43,310 --> 00:10:45,354 Znaczy że oddychasz, tak? 178 00:10:46,021 --> 00:10:48,939 Zapiszę nazwisko, gdybym potrzebował nowego partnera. 179 00:10:48,940 --> 00:10:51,109 Byłeś dziś na premierze? 180 00:10:51,693 --> 00:10:55,363 Oklahoma! Z wykrzyknikiem. 181 00:10:55,364 --> 00:10:58,866 Jeśli tytuł potrzebuje wykrzyknika, 182 00:10:58,867 --> 00:11:00,619 to lepiej go omijać. 183 00:11:02,496 --> 00:11:03,996 Jak się nazywasz? 184 00:11:03,997 --> 00:11:07,375 Morty Rifkin. Ale posługuję się nazwiskiem Morty Rafferty. 185 00:11:07,376 --> 00:11:09,961 Nikt nie zgadnie, że jesteś Żydem. 186 00:11:12,422 --> 00:11:14,591 {\an8}Gratulacje z okazji premiery OKLAHOMA! 187 00:11:17,636 --> 00:11:18,929 Co myślisz o Oklahomie? 188 00:11:20,263 --> 00:11:23,183 Co myślę o Oklahomie? 189 00:11:24,684 --> 00:11:26,394 Knuckles. 190 00:11:26,395 --> 00:11:29,648 Knuckles O’Rifkin, bo tak cię będę zwał. 191 00:11:30,440 --> 00:11:33,234 Widziałem to parę razy w New Haven, 192 00:11:33,235 --> 00:11:37,279 gdy jeszcze zwali się Away We Go! z wykrzyknikiem. 193 00:11:37,280 --> 00:11:40,325 Byłem pewien, że Dick zadzwoni do mnie 194 00:11:41,118 --> 00:11:43,786 i powie, że mają problem. 195 00:11:43,787 --> 00:11:47,456 Że mam sprawić, by występ był śmieszniejszy. 196 00:11:47,457 --> 00:11:48,916 Byłem gotów powiedzieć: 197 00:11:48,917 --> 00:11:53,295 „Dick, zamiast takiej niewyszukanej Americany 198 00:11:53,296 --> 00:11:56,507 zróbmy parodię niewyszukanej Americany!”. 199 00:11:56,508 --> 00:11:59,468 Już pisałem teksty w głowie. Nie mogłem przestać. 200 00:11:59,469 --> 00:12:00,719 A zadzwonił? 201 00:12:00,720 --> 00:12:03,432 Żartujesz? Był zajęty pisaniem kolejnych hitów. 202 00:12:05,434 --> 00:12:11,439 Siedziałem dziś w loży i oglądałem „Oklahoma! z wykrzyknikiem”, 203 00:12:11,440 --> 00:12:13,732 jak się świeci w różowym świetle 204 00:12:13,733 --> 00:12:17,111 z kowbojskimi kapeluszami i lasso. 205 00:12:17,112 --> 00:12:21,532 Dwie rzeczy były pewne. 206 00:12:21,533 --> 00:12:23,492 To był 14-karatowy hit 207 00:12:23,493 --> 00:12:26,996 i 14-karatowe gówno. 208 00:12:26,997 --> 00:12:29,373 Mój znajomy widział pokaz przedpremierowy 209 00:12:29,374 --> 00:12:31,334 i mówił, że to coś świetnego. 210 00:12:31,793 --> 00:12:35,754 To oszustwo pod każdym względem. 211 00:12:35,755 --> 00:12:38,007 Nie przemawia przeze mnie zazdrość. 212 00:12:38,008 --> 00:12:44,555 Obejrzałem dziś przedstawienie i poczułem ukłucie w sercu. 213 00:12:44,556 --> 00:12:49,602 Cała widownia rżała. Rżała po trzeciorzędnych dowcipach. 214 00:12:49,603 --> 00:12:52,563 Aż chciałem potrząsnąć widownią i powiedzieć: 215 00:12:52,564 --> 00:12:56,776 „Z czego się śmiejecie? Powinniście wymagać więcej!”. 216 00:12:57,736 --> 00:12:59,653 Rodgers jest geniuszem. 217 00:12:59,654 --> 00:13:02,323 Mówię to bez wahania. 218 00:13:02,324 --> 00:13:04,033 Pianista przyzna mi rację. 219 00:13:04,034 --> 00:13:05,243 Tak, jest niezły. 220 00:13:05,827 --> 00:13:07,119 Niezły? 221 00:13:07,120 --> 00:13:11,582 Nie ma drugiego tak wszechstronnego, tak odkrywczego 222 00:13:11,583 --> 00:13:17,213 z tak cudnymi, męskimi melodiami uderzającymi jak kafary. 223 00:13:17,214 --> 00:13:19,465 Rodgers to sukinsyn z zimną krwią, 224 00:13:19,466 --> 00:13:21,258 ale jego melodie wręcz lecą. 225 00:13:21,259 --> 00:13:26,013 To cecha charakterystyczna wielkiej sztuki. Lewitacja. 226 00:13:26,014 --> 00:13:31,310 Mam piękne przeczucie 227 00:13:31,311 --> 00:13:33,730 Oto ta chwila. Słyszysz? 228 00:13:34,439 --> 00:13:35,773 Kręgosłup ci promienieje, 229 00:13:35,774 --> 00:13:40,152 a cały proces pisania tekstów uwalnia się od grawitacji. 230 00:13:40,153 --> 00:13:44,156 Góra z pięć osób na świecie tak potrafi. 231 00:13:44,157 --> 00:13:46,576 Ten sukinsyn jest jedną z nich. 232 00:13:47,452 --> 00:13:53,041 No i te słowa Oscara Hammersteina II. 233 00:13:54,709 --> 00:13:56,460 Cóż mogę powiedzieć o Oscarze? 234 00:13:56,461 --> 00:13:58,921 Za chwilę tu przyjdzie, 235 00:13:58,922 --> 00:14:00,256 wysoki jak brzoza. 236 00:14:00,257 --> 00:14:03,050 Dick celowo wybrał kogoś wysokiego, 237 00:14:03,051 --> 00:14:04,135 przecież wiesz. 238 00:14:05,011 --> 00:14:06,512 Cóż powiedzieć o Oscarze? 239 00:14:06,513 --> 00:14:10,057 Jest taki przyziemny. 240 00:14:10,058 --> 00:14:13,394 Zresztą jak większość z nas. 241 00:14:13,395 --> 00:14:15,938 Ale bywają takie chwile, klnę się na Boga, 242 00:14:15,939 --> 00:14:18,023 że bywają w mojej pracy chwile, 243 00:14:18,024 --> 00:14:20,192 gdy tworzę coś większego od siebie. 244 00:14:20,193 --> 00:14:21,735 Pełna zgoda. 245 00:14:21,736 --> 00:14:24,822 Dziękuję. Słowa były większe niż muzyka, 246 00:14:24,823 --> 00:14:26,574 większe niż postacie, 247 00:14:26,575 --> 00:14:30,203 i może przez pół sekundy zbliżyły się do nieśmiertelności. 248 00:14:31,204 --> 00:14:34,081 Wybaczcie te przechwałki, ale tak było. 249 00:14:34,082 --> 00:14:37,126 Jeśli nikt inny tego nie powie, to ja powiem. 250 00:14:37,127 --> 00:14:40,462 Napisałem kilka słów, które oszukają śmierć. 251 00:14:40,463 --> 00:14:43,090 Mówi skromnie jak prawdziwy obłąkaniec. 252 00:14:43,091 --> 00:14:45,301 Kiedy Szekspir napisał: 253 00:14:45,302 --> 00:14:47,595 „Marmur ni złote książąt monumenty 254 00:14:47,596 --> 00:14:50,389 Mojej potężnej nie przeżyją pieśni”, 255 00:14:50,390 --> 00:14:53,017 to czy ludzie mówili: „Mój Boże, co za ego”? 256 00:14:53,018 --> 00:14:57,646 Nie, mówili, że jest geniuszem, który wie, że jego dzieło przetrwa. 257 00:14:57,647 --> 00:14:58,856 Zostałeś Szekspirem? 258 00:14:58,857 --> 00:15:02,443 Oklahoma! wygra Pulitzera. Przecież wiem. 259 00:15:02,444 --> 00:15:04,820 Licea będą wystawiać sztukę do końca świata, 260 00:15:04,821 --> 00:15:07,698 bo jest taka nieobraźliwa. 261 00:15:07,699 --> 00:15:10,909 Tylko kto chce nieobraźliwej sztuki? 262 00:15:10,910 --> 00:15:14,330 Knuckles, słuchasz mnie? Próbuję odpowiedzieć na twoje pytanie. 263 00:15:14,331 --> 00:15:17,416 Czy Bóg przysłał nas tu po to, żebyśmy nikogo nie urazili? 264 00:15:17,417 --> 00:15:20,252 Problem z Oklahomą! jest taki. 265 00:15:20,253 --> 00:15:23,255 Problem ten istniał w oryginalnej sztuce, 266 00:15:23,256 --> 00:15:24,923 jebanym Green Grow the Lilacs. 267 00:15:24,924 --> 00:15:27,593 Dick pokazał mi tę sztukę pierwszemu. 268 00:15:27,594 --> 00:15:30,095 Poprosił mnie o adaptację i odmówiłem. 269 00:15:30,096 --> 00:15:31,930 Nostalgia mi nie przeszkadza, 270 00:15:31,931 --> 00:15:33,891 ale Oklahoma!, z wykrzyknikiem, 271 00:15:33,892 --> 00:15:37,186 przedstawia nostalgię względem nieistniejącego świata. 272 00:15:37,187 --> 00:15:42,275 Serio ktoś napisał sztukę, gdzie główna postać ma na imię Curly? 273 00:15:43,234 --> 00:15:44,818 Mam pomysł na piosenkę. 274 00:15:44,819 --> 00:15:47,197 „Ej, Moe, Larry! Wdepnąłem w krowi placek!” 275 00:15:50,909 --> 00:15:52,786 Jestem zgorzkniały? 276 00:15:54,537 --> 00:15:57,123 Pisaliśmy razem przez ćwierć wieku, 277 00:15:57,666 --> 00:16:00,668 a jego pierwsza sztuka z kimś innym 278 00:16:00,669 --> 00:16:03,796 będzie jego największym hitem. Jestem zgorzkniały? 279 00:16:03,797 --> 00:16:05,547 - Larry... - Tak, kurwa. 280 00:16:05,548 --> 00:16:09,259 Ale muszę ci powiedzieć o Elizabeth. 281 00:16:09,260 --> 00:16:10,636 By oczyścić swoje serce. 282 00:16:10,637 --> 00:16:12,596 Zaczynamy. Ta 20-latka... 283 00:16:12,597 --> 00:16:14,224 Zaraz tu przyjdzie. 284 00:16:15,266 --> 00:16:17,101 Rodgers też tu będzie, prawda? 285 00:16:17,102 --> 00:16:20,270 - Nie martw się, przedstawię cię. - Byłoby świetnie. 286 00:16:20,271 --> 00:16:21,980 Chcę uszu dla moich piosenek. 287 00:16:21,981 --> 00:16:24,358 Słuchaj i ucz się. 288 00:16:24,359 --> 00:16:27,612 Mówię ci o Elizabeth. 289 00:16:28,697 --> 00:16:30,782 Jest coś tak atrakcyjnego... 290 00:16:31,783 --> 00:16:33,951 i eterycznego w jej twarzy. 291 00:16:33,952 --> 00:16:35,285 Co to, kurwa, znaczy? 292 00:16:35,286 --> 00:16:37,996 Mam dla niej prezenty. 293 00:16:37,997 --> 00:16:40,208 Kupiłaś jej coś od Kleina? 294 00:16:40,959 --> 00:16:42,042 Spodoba jej się. 295 00:16:42,043 --> 00:16:43,585 Używane. Co ty wyrabiasz? 296 00:16:43,586 --> 00:16:45,003 W NIEWOLI UCZUĆ MAUGHAM 297 00:16:45,004 --> 00:16:46,922 Pierwsze wydanie. Zrozum magię 298 00:16:46,923 --> 00:16:48,173 tej dziewczyny. 299 00:16:48,174 --> 00:16:51,511 „Całe życie na to czekam”. 300 00:16:52,053 --> 00:16:54,681 Tak mówi Somerset Maugham, pamiętasz? 301 00:16:56,474 --> 00:16:57,474 - Ja? - Tak. 302 00:16:57,475 --> 00:17:01,396 „Zawsze jest ktoś, kto kocha, i ktoś, kto daje się kochać”. 303 00:17:02,480 --> 00:17:03,647 Taka jest prawda. 304 00:17:03,648 --> 00:17:04,898 Choć ma kłopoty ten, 305 00:17:04,899 --> 00:17:06,400 kto szuka sensu życia 306 00:17:06,401 --> 00:17:08,986 w książce z „niewolą” w tytule. 307 00:17:08,987 --> 00:17:10,237 W NIEWOLI UCZUĆ MAUGHAM 308 00:17:10,238 --> 00:17:11,531 Larry... 309 00:17:14,534 --> 00:17:15,827 To dziewczyna, prawda? 310 00:17:16,369 --> 00:17:19,706 Zawsze myślałem, że interesujesz się bardziej... 311 00:17:20,290 --> 00:17:21,416 Ja interesuje się? 312 00:17:22,625 --> 00:17:24,544 Chcesz mnie przeanalizować? 313 00:17:25,128 --> 00:17:27,005 Dziękuję, doktorze Bacardi. 314 00:17:27,881 --> 00:17:30,299 Poznałem ją na próbach do By Jupiter. 315 00:17:30,300 --> 00:17:31,550 Nie jest aktorką. 316 00:17:31,551 --> 00:17:34,344 Jest studentką drugiego roku. 317 00:17:34,345 --> 00:17:37,347 Z Yale. Nie z tej ogólnej szkoły dla chłopaków. 318 00:17:37,348 --> 00:17:40,601 Jest z Akademii Sztuk Pięknych! 319 00:17:40,602 --> 00:17:44,146 Bogini bohemy w szarej bluzce, 320 00:17:44,147 --> 00:17:46,775 która miesza farbę przy porannym świetle. 321 00:17:47,692 --> 00:17:49,652 Ma całe 20 lat. 322 00:17:50,195 --> 00:17:51,320 A ty ile? 323 00:17:51,321 --> 00:17:53,031 Jestem młodym 47-letnim! 324 00:17:55,158 --> 00:17:56,784 Wiesz, jak ją zwę w listach? 325 00:17:56,785 --> 00:18:00,120 „Moja niezastąpiona Elizabeth!” Dasz wiarę? 326 00:18:00,121 --> 00:18:02,748 Gdybym mógł napisać to, co mam w sercu, 327 00:18:02,749 --> 00:18:05,709 cała widownia zaczęłaby się unosić. 328 00:18:05,710 --> 00:18:07,795 Oklahoma! ze wstydu by umknęła, 329 00:18:07,796 --> 00:18:10,589 gdyby usłyszała osiem taktów tego, co mam w sercu. 330 00:18:10,590 --> 00:18:12,925 A taktycznie odwiedzam dziś bary. 331 00:18:12,926 --> 00:18:14,260 Dalej! 332 00:18:14,928 --> 00:18:18,096 Zeszłego lata obudziłem się o 4.30. 333 00:18:18,097 --> 00:18:20,057 A przez poprzednie pięć godzin... 334 00:18:20,058 --> 00:18:23,185 Po kiego licha patrzysz się na zegarek? 335 00:18:23,186 --> 00:18:26,271 - Larry, ja tu pracuję. - A ja niby co robię? 336 00:18:26,272 --> 00:18:28,316 Choć mnie za nic tu nie płacą. 337 00:18:31,945 --> 00:18:32,945 Więcej kwiatów... 338 00:18:32,946 --> 00:18:34,613 Eddie, daj Svenowi drinka! 339 00:18:34,614 --> 00:18:36,114 Dla Richarda Rodgersa. 340 00:18:36,115 --> 00:18:38,242 Jezu, ile to kosztowało? 341 00:18:38,243 --> 00:18:40,829 Szesnaście dolarów. Plus dostawa. 342 00:18:42,455 --> 00:18:45,624 „Dick, mam piękne przeczucie, że wszystko idzie po twojemu. 343 00:18:45,625 --> 00:18:46,959 Kocham, Dorothy”. 344 00:18:46,960 --> 00:18:48,628 Cytuje Oscara? 345 00:18:55,718 --> 00:18:59,721 Piszę z jej mężem od 24 lat, 346 00:18:59,722 --> 00:19:01,807 a ona cytuje mi tu Oscara? 347 00:19:01,808 --> 00:19:05,519 Ulica 91 przy parku. Ardsley. Spóźnimy się. 348 00:19:05,520 --> 00:19:07,522 Dzięki, panowie. 349 00:19:11,609 --> 00:19:12,610 Dobry wieczór. 350 00:19:24,831 --> 00:19:27,791 Bądź przez chwilę tak miły. 351 00:19:27,792 --> 00:19:30,335 Pozwól, że ci odtworzę Elizabeth. 352 00:19:30,336 --> 00:19:32,714 Dość tego! Przeleciałeś ją czy nie? 353 00:19:33,214 --> 00:19:36,383 Trochę klasy, Eddie. Knuckles, możemy porozmawiać? 354 00:19:36,384 --> 00:19:37,760 Pewnie. 355 00:19:38,428 --> 00:19:39,888 To przeleciałeś ją czy nie? 356 00:19:45,560 --> 00:19:46,936 Elizabeth! 357 00:19:47,979 --> 00:19:48,979 Larry! 358 00:19:48,980 --> 00:19:51,481 Moja niezastąpiona Elizabeth! 359 00:19:51,482 --> 00:19:52,775 Tak miło cię widzieć. 360 00:19:54,110 --> 00:19:56,570 - Ładna fryzura? - Bardzo. 361 00:19:56,571 --> 00:19:58,906 - Dużo lepsza niż tamta czerwień. - Chyba. 362 00:19:58,907 --> 00:20:02,743 Choć czerwony też był ładny. Ten jednak jest nieziemski. 363 00:20:02,744 --> 00:20:04,036 Idę się przygotować. 364 00:20:04,037 --> 00:20:06,247 Nie, mam dla ciebie kwiaty! 365 00:20:07,707 --> 00:20:10,375 - Zaskoczyłeś mnie. - Tak działam na ludzi. 366 00:20:10,376 --> 00:20:12,836 - Mam ci tyle do powiedzenia. - O czym? 367 00:20:12,837 --> 00:20:15,589 - Znów piszę w pamiętniku. - Chciałbym poczytać. 368 00:20:15,590 --> 00:20:17,467 Nie, ten duży. 369 00:20:21,095 --> 00:20:22,513 To dla Richarda Rodgersa? 370 00:20:23,848 --> 00:20:26,892 Larry, moja matka by umarła na taki widok. 371 00:20:26,893 --> 00:20:29,187 - Za pozwoleniem. - Pozwalam. 372 00:20:31,439 --> 00:20:34,025 - Mówiłam ci o takim facecie. - O Cooperze? 373 00:20:35,151 --> 00:20:36,777 - W końcu się udało. - Nie! 374 00:20:36,778 --> 00:20:38,112 Tak. 375 00:20:38,905 --> 00:20:42,824 W moje urodziny. W noc moich 20. urodzin. 376 00:20:42,825 --> 00:20:45,118 Niezły teatr. Pasowałoby na sztukę. 377 00:20:45,119 --> 00:20:47,205 Musical. Podniósł się z martwych. 378 00:20:47,789 --> 00:20:49,831 - Larry... - Musical wielkanocny! 379 00:20:49,832 --> 00:20:51,334 Bardzo religijny! 380 00:20:52,752 --> 00:20:54,670 Dodam, że niemal do tego doszło. 381 00:20:54,671 --> 00:20:55,963 Dodawaj tak od razu! 382 00:20:55,964 --> 00:20:58,256 - Później opowiem ci wszystko. - Nie. 383 00:20:58,257 --> 00:21:00,510 Żądam wersji skróconej na już. 384 00:21:01,260 --> 00:21:03,054 Wersji skróconej? 385 00:21:05,181 --> 00:21:07,600 Na plecach miał skórę bez skazy. 386 00:21:08,142 --> 00:21:09,143 Muszę lecieć. 387 00:21:10,311 --> 00:21:13,063 Przedstawisz mnie Richardowi Rodgersowi? 388 00:21:13,064 --> 00:21:14,147 Tego wieczoru 389 00:21:14,148 --> 00:21:16,441 zaznasz wielkich uroków Dicka. 390 00:21:16,442 --> 00:21:18,361 Larry, jesteś taki wulgarny! 391 00:21:19,946 --> 00:21:22,782 Wielkich uroków? Dobre. 392 00:21:25,702 --> 00:21:28,286 Piszę o niej cały musical. 393 00:21:28,287 --> 00:21:32,165 Inspiruję się filmami wojennymi Franka Capry’ego: Po co walczymy. 394 00:21:32,166 --> 00:21:33,501 Swój nazwę: 395 00:21:34,127 --> 00:21:36,336 Po co się ruchamy. 396 00:21:36,337 --> 00:21:39,131 A wielka ballada na końcu będzie się zwała: 397 00:21:39,132 --> 00:21:41,926 Na plecach miał skórę bez skazy. 398 00:21:44,137 --> 00:21:45,929 Choć jasne, że w wieku 20 lat 399 00:21:45,930 --> 00:21:49,266 człowiek ma tylko jeden dobry towar, czyli ciało. 400 00:21:49,267 --> 00:21:51,644 Nic nie zrobiłeś, prawda? 401 00:21:52,770 --> 00:21:56,065 Wyobrażasz sobie, co by napisała, gdyby zobaczyła moje plecy? 402 00:21:57,358 --> 00:21:59,317 „Na plecach miał skórę, 403 00:21:59,318 --> 00:22:02,738 co wyglądała jak białe prześcieradło, na które ktoś zwymiotował. 404 00:22:02,739 --> 00:22:06,868 Jego fiucik wyglądał jak róg upośledzonego jednorożca”. 405 00:22:10,371 --> 00:22:11,539 Tylko jeden... 406 00:22:12,665 --> 00:22:14,791 żebym dał radę mu pogratulować. 407 00:22:14,792 --> 00:22:16,127 Larry. 408 00:22:17,378 --> 00:22:22,507 Za skórę na jej plecach, która jest jak i ona cała. 409 00:22:22,508 --> 00:22:24,177 Bez skazy. 410 00:22:28,514 --> 00:22:33,977 Jak tyle przyjemności mieści się w tak małym pojemniczku? 411 00:22:33,978 --> 00:22:37,273 Koniec z tym. Ani kropli więcej. Zgoda? 412 00:22:43,154 --> 00:22:45,031 Boże, tęsknię za Gershwinem. 413 00:22:49,077 --> 00:22:53,705 Na pewno widziałem Porgy i Bess więcej razy niż ktokolwiek inny. 414 00:22:53,706 --> 00:22:55,707 Najlepszy tekst? 415 00:22:55,708 --> 00:22:59,712 „Gdy Bóg stworzył kalekę, to po to, by był samotny”. 416 00:23:02,507 --> 00:23:04,717 Nie sądzisz, że twoje życie to sztuka, 417 00:23:05,635 --> 00:23:07,969 w której jakieś 99% występujących 418 00:23:07,970 --> 00:23:09,471 nie ma żadnej kwestii? 419 00:23:09,472 --> 00:23:12,140 Są jak statyści. 420 00:23:12,141 --> 00:23:16,813 A może ty jesteś statystą w ich sztuce? 421 00:23:17,313 --> 00:23:19,356 Głębokie. Bardzo. 422 00:23:19,357 --> 00:23:21,316 - Też mam myśli. - Naprawdę? 423 00:23:21,317 --> 00:23:22,651 A nie jesteś statystą? 424 00:23:22,652 --> 00:23:25,196 Zabierze ktoś te pieprzone kwiaty? 425 00:23:25,738 --> 00:23:26,739 Okej! 426 00:23:30,326 --> 00:23:32,161 Musisz ją zobaczyć taką jak ja. 427 00:23:33,079 --> 00:23:35,705 - Właśnie ją zobaczyłem. - Za tym pierwszym razem. 428 00:23:35,706 --> 00:23:37,457 Jeśli tego nie widzisz, 429 00:23:37,458 --> 00:23:40,585 to nie zrozumiesz, o co chodzi w tej nocy. 430 00:23:40,586 --> 00:23:42,254 Chyba jej nie przeleciałeś. 431 00:23:42,255 --> 00:23:46,133 Chcę na tobie przećwiczyć sztuczkę, nim wykonam ją przy niej. 432 00:23:46,134 --> 00:23:47,801 To nie ma być sztuczka. 433 00:23:47,802 --> 00:23:52,055 To ma być eksperyment, który dowiedzie, 434 00:23:52,056 --> 00:23:54,516 że łączy nas coś pozazmysłowego. 435 00:23:54,517 --> 00:23:56,226 Ona wierzy w takie bzdury. 436 00:23:56,227 --> 00:23:58,436 Przez 20 minut gada o psychokinezie. 437 00:23:58,437 --> 00:24:00,230 Nie rozumiem z tego ni chuja 438 00:24:00,231 --> 00:24:02,440 i tylko tak kiwam głową, dumając, 439 00:24:02,441 --> 00:24:05,111 czy ona ma na sobie stanik w kolorze winogron. 440 00:24:07,822 --> 00:24:10,866 Później nauczę was mojej własnej gry w karty. 441 00:24:10,867 --> 00:24:13,785 - Remik lachociąga! - Larry, wyrażaj się. 442 00:24:13,786 --> 00:24:15,745 Uraziło cię słowo „lachociąg”? 443 00:24:15,746 --> 00:24:17,998 Przestanę go używać. Daję ci słowo. 444 00:24:17,999 --> 00:24:23,170 Słowo lachociąga. Pozwól, że opowiem ci, jak ją spotkałem po raz pierwszy. 445 00:24:23,171 --> 00:24:24,880 Wolę tę sztuczkę z kartami. 446 00:24:24,881 --> 00:24:26,381 Ja też. 447 00:24:26,382 --> 00:24:29,302 Wiesz, co jest najseksowniejsze na Ziemi? 448 00:24:30,219 --> 00:24:31,887 Penis w połowie wzwodu. 449 00:24:31,888 --> 00:24:33,805 Nikt nie chce tego słuchać. 450 00:24:33,806 --> 00:24:34,973 My nie rozmawiamy. 451 00:24:34,974 --> 00:24:36,308 - A kto? - Ja. 452 00:24:36,309 --> 00:24:38,435 Muszę pogadać z kimś interesującym. 453 00:24:38,436 --> 00:24:40,896 Penis w połowie wzwodu to obietnica. 454 00:24:40,897 --> 00:24:44,024 Penis w pełni wzwodu to wykrzyknik. 455 00:24:44,025 --> 00:24:47,611 Razi mnie jako pisarza. Jest zbyt głośny, zbyt młodzieńczy. 456 00:24:47,612 --> 00:24:49,112 Koniec opowieści. 457 00:24:49,113 --> 00:24:53,784 Jednak penis w połowie wzwodu rośnie czy maleje? 458 00:24:56,495 --> 00:25:01,082 Kobiety przemawiają do mnie właśnie za ten swój brak penisów. 459 00:25:01,083 --> 00:25:02,168 Do mnie tak samo. 460 00:25:02,835 --> 00:25:06,713 Żyją w dużo ciekawszym krajobrazie emocjonalnym. 461 00:25:06,714 --> 00:25:09,466 O takim krajobrazie możemy jedynie marzyć. 462 00:25:09,467 --> 00:25:12,469 Dziś jednak nie liczą się krajobrazy. 463 00:25:12,470 --> 00:25:15,597 To portret Elizabeth i tylko Elizabeth. 464 00:25:15,598 --> 00:25:16,723 Kurwa, znowu. 465 00:25:16,724 --> 00:25:18,516 Widziałeś, że jest piękna. 466 00:25:18,517 --> 00:25:22,563 Jeśli nie klasycznie, to jak się mówi... 467 00:25:25,524 --> 00:25:26,567 Niezłe cycki. 468 00:25:27,485 --> 00:25:30,988 Małe, ale bardzo zachęcające. 469 00:25:32,156 --> 00:25:33,740 Chciałbym ją namalować. 470 00:25:33,741 --> 00:25:37,953 To najbardziej intymne spojrzenie na osobę. 471 00:25:37,954 --> 00:25:39,537 Oraz najmniej sentymentalne. 472 00:25:39,538 --> 00:25:42,415 Dokładnie odtworzyć rysy jej twarzy, 473 00:25:42,416 --> 00:25:45,628 te dwa piegi na lewym policzku. 474 00:25:47,380 --> 00:25:50,383 Wyglądasz znajomo. Widziałem gdzieś twoje zdjęcie. 475 00:25:51,842 --> 00:25:52,843 Pisarz? 476 00:25:55,096 --> 00:25:57,847 Docenisz więc tę opowieść. 477 00:25:57,848 --> 00:25:59,767 Bo dotyczy... 478 00:26:03,187 --> 00:26:04,188 Niewypowiedzianego? 479 00:26:05,231 --> 00:26:07,107 Doskonałe słowo. 480 00:26:07,108 --> 00:26:10,152 Ty jesteś E.B. White! „Andy” White! 481 00:26:12,113 --> 00:26:15,991 Nawet nie wiesz, jak bardzo lubię twoje eseje. 482 00:26:15,992 --> 00:26:18,451 Nic nie sprawia mi większej przyjemności. 483 00:26:18,452 --> 00:26:20,870 - Kocham twój język. - Dziękuję. 484 00:26:20,871 --> 00:26:22,163 Kocham interpunkcję. 485 00:26:22,164 --> 00:26:23,832 Nie wolno tknąć ani przecinka. 486 00:26:23,833 --> 00:26:26,251 Jesteś muzykiem, White. 487 00:26:26,252 --> 00:26:27,460 Muzykiem jesteś ty. 488 00:26:27,461 --> 00:26:32,048 Ty na pewno docenisz tę opowieść. 489 00:26:32,049 --> 00:26:34,426 Ta dziewczyna, Elizabeth. 490 00:26:34,427 --> 00:26:37,220 Nie mogę przed nią wystąpić. 491 00:26:37,221 --> 00:26:40,265 Nie byłaby zainteresowana. Nigdy o mnie nie pyta. 492 00:26:40,266 --> 00:26:43,268 To nie tyle obojętność, jak sądzę, 493 00:26:43,269 --> 00:26:44,936 co fakt, że oboje wiemy, 494 00:26:44,937 --> 00:26:47,105 że ona jest bardziej interesująca. 495 00:26:47,106 --> 00:26:48,898 Mówię to szczerze. 496 00:26:48,899 --> 00:26:50,817 Widzieliście jej włosy? 497 00:26:50,818 --> 00:26:54,571 Włosy zauważyłem pierwsze, gdy weszła do teatru w lipcu. 498 00:26:54,572 --> 00:26:57,700 Jak gdyby oddychała innym powietrzem niż ja. 499 00:26:58,617 --> 00:27:00,869 - Podoba mi się. - Mówię ci, White. 500 00:27:00,870 --> 00:27:03,246 Byłaby świetnym musicalem! 501 00:27:03,247 --> 00:27:06,666 Nie byłoby tam żadnej łodygi kukurydzy! 502 00:27:06,667 --> 00:27:09,502 Powiem wam coś tak na marginesie. 503 00:27:09,503 --> 00:27:12,839 „Kukurydza z góry spogląda jak słonia trąba” 504 00:27:12,840 --> 00:27:17,177 to najgłupszy tekst w historii amerykańskich piosenek. 505 00:27:17,178 --> 00:27:19,721 Tak, ma sens, no i pasuje, 506 00:27:19,722 --> 00:27:23,767 ale co na polach kukurydzy Oklahomy 507 00:27:23,768 --> 00:27:26,644 robi jebany słoń? 508 00:27:26,645 --> 00:27:29,189 - Lubię słonie. - Wszyscy je lubimy. 509 00:27:29,190 --> 00:27:31,107 Andy, musisz to zobaczyć. 510 00:27:31,108 --> 00:27:32,817 Słucham, co ona mówi, 511 00:27:32,818 --> 00:27:34,903 ale nie wyłapuję ani słowa, 512 00:27:34,904 --> 00:27:36,946 bo myślę tylko o tym, 513 00:27:36,947 --> 00:27:39,616 aż poczuję ciepło jej spojrzenia, 514 00:27:39,617 --> 00:27:42,494 melancholijne, słodkie i bystre. 515 00:27:42,495 --> 00:27:46,790 Pisałem o niej, kiedy napisałem ten tekst. 516 00:27:46,791 --> 00:27:50,669 Trzy idealne słowa w idealnej kolejności. 517 00:27:51,337 --> 00:27:55,548 Który inny tekściarz mógłby swobodnie wpleść „melancholijny”? 518 00:27:55,549 --> 00:27:56,634 Co to za piosenka? 519 00:27:57,301 --> 00:27:59,427 Mówię, że bywam bardzo dobry. 520 00:27:59,428 --> 00:28:01,971 Ten dźwięk! Tak robią pisarze. 521 00:28:01,972 --> 00:28:06,977 Nosimy naszą wrażliwość jak pelerynę, by ujrzał ją cały świat. 522 00:28:07,728 --> 00:28:09,187 Lubię słowo „peleryna”. 523 00:28:09,188 --> 00:28:11,148 Bo to antyk, tak jak my. 524 00:28:11,899 --> 00:28:13,234 Kolejnego drinka? 525 00:28:15,820 --> 00:28:16,861 Jasne. Czemu nie? 526 00:28:16,862 --> 00:28:19,155 Znam tysiące powodów czemu nie, 527 00:28:19,156 --> 00:28:21,408 ale nie równają się z powodami czemu tak. 528 00:28:21,409 --> 00:28:24,119 Eddie, chwal Pana i lekarza tu obecnego! 529 00:28:24,120 --> 00:28:26,539 Jeszcze jedna kolejka! Odrobinkę... 530 00:28:28,541 --> 00:28:32,252 Wiesz, co mi się podobało w twoim eseju o Florydzie? 531 00:28:32,253 --> 00:28:33,337 Ten tekst. 532 00:28:34,046 --> 00:28:40,511 „Morze odpowiada na wszystkie pytania i zawsze tak samo... »Tak prędko?«”. 533 00:28:41,720 --> 00:28:43,138 Jezu. 534 00:28:43,139 --> 00:28:47,017 Zmienić dźwięk w co takiego? 535 00:28:48,144 --> 00:28:50,229 W westchnienie do wieczności. 536 00:28:51,439 --> 00:28:52,898 Mój drobny podarek. 537 00:28:54,024 --> 00:28:59,529 Za poezję, która spływa na nas z tysiąca niespodziewanych źródeł. 538 00:28:59,530 --> 00:29:00,948 Za twoją poezję. 539 00:29:06,996 --> 00:29:09,914 Ona ma 20 lat, ja 47. 540 00:29:09,915 --> 00:29:12,876 Porozmawiajmy o tym jak dwóch rozsądnych alkoholików. 541 00:29:12,877 --> 00:29:16,754 Na początku wszystko było dokładnie tak, jak się wydawało. 542 00:29:16,755 --> 00:29:19,674 Ja byłem jej mentorem i zdaje mi się, 543 00:29:19,675 --> 00:29:22,093 że miała mnie za „dziadka teatru”. 544 00:29:22,094 --> 00:29:24,846 Byłem w Shuberie na próbie By Jupiter. 545 00:29:24,847 --> 00:29:26,973 Spektakl to istny chaos. 546 00:29:26,974 --> 00:29:29,267 Rozmawiałem z Johnnym Greenem 547 00:29:29,268 --> 00:29:31,060 o Give My Regards to Broadway. 548 00:29:31,061 --> 00:29:35,398 Za dzieciaka zakochałem się w tej piosence. 549 00:29:35,399 --> 00:29:38,401 Broadway poczciwy ode mnie pozdrów 550 00:29:38,402 --> 00:29:41,154 Mów pokrótce, że będę tam wkrótce 551 00:29:41,155 --> 00:29:44,115 Od razu wiedziałem, nawet jako dziecko, 552 00:29:44,116 --> 00:29:47,994 że prędkość w tym tekście, tę nieuchronność, nadawał mu rym. 553 00:29:47,995 --> 00:29:50,747 Nie tylko „pokrótce, wkrótce”. „Pozdrów, mów”. 554 00:29:50,748 --> 00:29:52,499 Logika nakazywałaby: 555 00:29:52,500 --> 00:29:55,335 „Pozdrów Broadway i powiedz, że wkrótce tam będę”. 556 00:29:55,336 --> 00:29:58,005 Ale przy „mów” 557 00:29:59,423 --> 00:30:00,633 jest wielka różnica. 558 00:30:01,300 --> 00:30:02,968 Knuckles, znasz Cohana? 559 00:30:04,720 --> 00:30:08,681 Tam! Tam! 560 00:30:08,682 --> 00:30:12,602 Wyślij wiadomość Tam 561 00:30:12,603 --> 00:30:17,190 Że Jankesi nadchodzą! Jankesi nadchodzą! 562 00:30:17,191 --> 00:30:21,152 Bębny bębnią wszędzie... 563 00:30:21,153 --> 00:30:25,198 Przybędziemy Już nadchodzimy! 564 00:30:25,199 --> 00:30:30,036 Nie wrócimy Póki nie skończymy tam! 565 00:30:30,037 --> 00:30:32,288 Wiecie, co Jankesi naprawdę śpiewali? 566 00:30:32,289 --> 00:30:35,584 „Nie wrócimy. Pochowają nas tam!”. 567 00:30:37,378 --> 00:30:38,629 Bo tak było. 568 00:30:39,296 --> 00:30:43,300 Łączna liczba zgonów podczas Wielkiej Wojny to 37 milionów. 569 00:30:44,843 --> 00:30:49,097 Myślę, że przymiotnik „wielka” nie powinien poprzedzać słowa „wojna”. 570 00:30:49,098 --> 00:30:50,391 Amen. 571 00:30:51,100 --> 00:30:54,143 Co myśli Bóg, gdy patrzy z góry na swoje dzieło i widzi, 572 00:30:54,144 --> 00:30:56,312 że pod najszlachetniejszymi pobudkami 573 00:30:56,313 --> 00:30:59,232 wysłaliśmy 37 milionów ludzi do grobów? 574 00:30:59,233 --> 00:31:01,986 Stąd ten nieustanny deszcz. Bóg płacze. 575 00:31:02,820 --> 00:31:04,779 Jestem patriotą. Taka prawda. 576 00:31:04,780 --> 00:31:06,906 Ty jesteś żołnierzem. Boże błogosław. 577 00:31:06,907 --> 00:31:09,450 Ale ilu tym razem zginie? 578 00:31:09,451 --> 00:31:11,370 Damy to radę jakkolwiek policzyć? 579 00:31:12,162 --> 00:31:14,831 Jestem na przepustce. Zajmuję się matką. 580 00:31:14,832 --> 00:31:16,541 Boi się bardziej ode mnie. 581 00:31:16,542 --> 00:31:17,834 Kiedy wypływasz? 582 00:31:17,835 --> 00:31:21,171 Za dwa tygodnie odsyłają mnie do siedliska aktywności wroga. 583 00:31:22,006 --> 00:31:23,339 Bradley Beach. 584 00:31:23,340 --> 00:31:25,258 Uczę alfabetu Morse’a w hotelu. 585 00:31:25,259 --> 00:31:29,554 Bradley Beach, gdzie wrogi agent przechadza się po promenadzie 586 00:31:29,555 --> 00:31:32,890 w przebraniu starszej Żydówki w futrze. 587 00:31:32,891 --> 00:31:35,852 Chowałem kiełbaskę z tamtejszą dziewczyną. 588 00:31:35,853 --> 00:31:36,937 Naprawdę? 589 00:31:37,521 --> 00:31:40,065 Czytałeś artykuł w Życiu o Guadalcanalu? 590 00:31:41,108 --> 00:31:42,191 Przed bitwą 591 00:31:42,192 --> 00:31:44,277 żołnierze rzucali monetami w morze, 592 00:31:44,278 --> 00:31:45,613 zamiast kamieniami, 593 00:31:46,071 --> 00:31:48,324 bo wiedzieli, że już nie wrócą. 594 00:31:51,493 --> 00:31:53,828 Ja nie mogłem się zaciągnąć. Przez oczy. 595 00:31:53,829 --> 00:31:55,873 A co? Masz otwarte? 596 00:31:57,499 --> 00:32:00,668 Skoro mowa o ludziach, którzy nie wrócą, 597 00:32:00,669 --> 00:32:02,254 przeczytaj to. 598 00:32:02,880 --> 00:32:04,506 Z afiszu do By Jupiter. 599 00:32:11,180 --> 00:32:12,181 Na głos! 600 00:32:18,354 --> 00:32:19,729 „Rodgers i Hart 601 00:32:19,730 --> 00:32:21,732 różnią się niczym jamnik i dromader. 602 00:32:22,399 --> 00:32:26,028 Jeden lubi operę i życie domowe, drugi kluby nocne i ludzi. 603 00:32:26,612 --> 00:32:28,196 Jeden ma żonę i dwoje dzieci, 604 00:32:28,197 --> 00:32:30,281 drugi to kawaler i wspiera barmanów”. 605 00:32:30,282 --> 00:32:31,784 Nie ma za co, Eddie. 606 00:32:33,243 --> 00:32:35,703 „Ten mały koleżka to Larry. Pali cygara. 607 00:32:35,704 --> 00:32:38,373 Duże, czarne, małe, brązowe, jakiekolwiek. 608 00:32:38,374 --> 00:32:41,043 Zaś Dick, czyli Rodgers, pali tylko papierosy. 609 00:32:41,627 --> 00:32:45,546 Jeden idzie spać około 4.30 każdego ranka, drugi nigdy sobie nie folguje”. 610 00:32:45,547 --> 00:32:46,840 Doskonały czasownik. 611 00:32:48,759 --> 00:32:51,094 „Mimo tych wszelkich różnic 612 00:32:51,095 --> 00:32:53,806 uzupełniają się jak szynka i jajka. 613 00:32:54,640 --> 00:32:57,433 Stworzyli grubo ponad tysiąc piosenek”. 614 00:32:57,434 --> 00:32:58,519 Tysiąc piosenek? 615 00:32:59,436 --> 00:33:01,354 „Bywają brutalni w niezgodzie, 616 00:33:01,355 --> 00:33:04,440 choć nie kłócą się i od 20 lat pracy 617 00:33:04,441 --> 00:33:06,609 pracowali jedynie ze sobą...” 618 00:33:06,610 --> 00:33:07,695 Aż do teraz. 619 00:33:08,946 --> 00:33:10,114 Imponujące. 620 00:33:10,656 --> 00:33:11,989 Sam to napisałem. 621 00:33:11,990 --> 00:33:16,161 Ani jednej wzmianki o pierdolonym Blue Moon. 622 00:33:17,162 --> 00:33:21,290 Wysłałem Elizabeth trochę nut. Brak odpowiedzi. Nie rozumiem. 623 00:33:21,291 --> 00:33:22,375 To suka. 624 00:33:22,376 --> 00:33:25,002 Tak mi napiszą na nagrobku. 625 00:33:25,003 --> 00:33:28,382 - „To suka”? - „Lorenz Milton Hart. 626 00:33:29,049 --> 00:33:30,091 Nie rozumiał”. 627 00:33:30,092 --> 00:33:32,009 Ludzie nad grobem będą mówić, 628 00:33:32,010 --> 00:33:34,387 - że też nie rozumieją. - Ja na pewno. 629 00:33:34,388 --> 00:33:37,724 - Larry, rozumiem! - Słuchaj. 630 00:33:37,725 --> 00:33:41,686 Spędziliśmy z Elizabeth weekend. Tak było. 631 00:33:41,687 --> 00:33:46,065 Namiętny, transcendentny weekend zeszłego lata, 632 00:33:46,066 --> 00:33:47,735 nim wróciła na Yale. 633 00:33:48,235 --> 00:33:54,157 Nigdy nie czułem się tak blisko czystej bezinteresowności. 634 00:33:54,158 --> 00:33:56,534 Wielowarstwowo, głęboko. 635 00:33:56,535 --> 00:33:58,327 A dokładnie to jak głęboko? 636 00:33:58,328 --> 00:34:00,830 Słuchaj, klaunie. Gdy ją poznałem, 637 00:34:00,831 --> 00:34:04,209 to do razu wypaliłem: „Przepraszam, 638 00:34:04,793 --> 00:34:08,088 ale masz najlepszy styl w całym teatrze”. 639 00:34:09,506 --> 00:34:11,466 Chciałbym mieć zdjęcie tamtej chwili. 640 00:34:11,467 --> 00:34:15,053 Chciałbym mieć zdjęcie każdej chwili, którą z nią spędziłem. 641 00:34:16,138 --> 00:34:20,434 Trudno mi to wypowiedzieć. Próbuję ustalić... 642 00:34:21,435 --> 00:34:23,687 Andy, pomóż mi. Jakiego użyć słowa? 643 00:34:24,396 --> 00:34:25,397 Urok? 644 00:34:26,815 --> 00:34:28,400 Wiesz, jakie to trudne. 645 00:34:29,359 --> 00:34:32,862 Nie mogłem uwierzyć, że to ze mną chciała porozmawiać. 646 00:34:32,863 --> 00:34:34,655 Rozglądałem się po teatrze, 647 00:34:34,656 --> 00:34:36,949 bo musiał być ktoś inny do rozmowy. 648 00:34:36,950 --> 00:34:40,411 Ale nie! Usiadła na fotelu obok mnie. 649 00:34:40,412 --> 00:34:43,664 Tak blisko, jak tylko kultura jej pozwalała. 650 00:34:43,665 --> 00:34:46,751 Serce waliło mi jak szalone. 651 00:34:46,752 --> 00:34:50,171 Nigdy tak tego nie czuję. Ani do mężczyzn, ani do kobiet. 652 00:34:50,172 --> 00:34:55,092 Miała na sobie żółtą sukienkę, 653 00:34:55,093 --> 00:34:57,845 a w teatrze było gorąco. 654 00:34:57,846 --> 00:34:59,889 Rozmawiała ze mną godzinami. 655 00:34:59,890 --> 00:35:03,059 Nagą nogę położyła na podłokietniku. 656 00:35:03,060 --> 00:35:05,603 Brzmię jak kretyn w średnim wieku 657 00:35:05,604 --> 00:35:07,146 zauroczony w koleżance 658 00:35:07,147 --> 00:35:09,106 i może tak jest naprawdę. 659 00:35:09,107 --> 00:35:10,359 Ale wiecie co? 660 00:35:10,943 --> 00:35:14,530 Może to nie tak. 661 00:35:15,531 --> 00:35:18,534 Czasem czuję... Nie śmiej się. 662 00:35:19,201 --> 00:35:23,705 Po całym życiu ślepego wpadania na obcych czuliśmy, 663 00:35:24,456 --> 00:35:26,041 że trafił nam się przyjaciel. 664 00:35:27,417 --> 00:35:29,628 Może to definicja uroku. 665 00:35:30,462 --> 00:35:33,840 Weekend przepełniony światłem! 666 00:35:33,841 --> 00:35:36,801 Muszę to powiedzieć, zanim ona wróci. 667 00:35:36,802 --> 00:35:38,302 Słuchasz mnie? 668 00:35:38,303 --> 00:35:40,096 Tak, miała nogę na fotelu. 669 00:35:40,097 --> 00:35:42,807 Jakby wszystkie moje teksty miłosne 670 00:35:42,808 --> 00:35:47,061 zawierały ektoplazmę werbalną, która nagle przyjęła ludzką postać. 671 00:35:47,062 --> 00:35:49,230 - Co ekto? - To może być jej matka. 672 00:35:49,231 --> 00:35:50,774 Nie może tego wysłuchać. 673 00:35:51,859 --> 00:35:52,984 A ja? 674 00:35:52,985 --> 00:35:54,610 Jesteś tylko statystą. 675 00:35:54,611 --> 00:35:57,197 - Ale płatnym? - Oczywiście. 676 00:35:58,991 --> 00:36:01,577 To dla mnie ważne, by dobrze wyszło. 677 00:36:02,369 --> 00:36:04,704 To był gorący letni weekend. 678 00:36:04,705 --> 00:36:08,332 Spytałem z pełną nonszalancją, na jaką mogłem sobie pozwolić, 679 00:36:08,333 --> 00:36:11,961 czy chciałaby uciec od upałów w mieście i spędzić ze mną weekend 680 00:36:11,962 --> 00:36:14,672 nad jeziorem Dunmore w Vermoncie. 681 00:36:14,673 --> 00:36:18,426 Bez chwili wahania odparła: 682 00:36:18,427 --> 00:36:19,803 „Chętnie, Larry”. 683 00:36:21,388 --> 00:36:23,973 Mówię ci, Andy, to mój typ dziewczyny. 684 00:36:23,974 --> 00:36:26,309 Przepraszam, ponosi mnie, 685 00:36:26,310 --> 00:36:31,772 ale jak inaczej opisać czas teraźniejszy 686 00:36:31,773 --> 00:36:33,358 zakochiwania się? 687 00:36:34,610 --> 00:36:35,819 A tym to jest? 688 00:36:36,945 --> 00:36:40,406 Być może. Nie zrobiłem przecież nic złego. 689 00:36:40,407 --> 00:36:44,368 Nie naruszyłem ustawy Manna, ani ustawy o facecie w średnim wieku. 690 00:36:44,369 --> 00:36:46,329 Kupiłem jej obraz jeziora Dunmore 691 00:36:46,330 --> 00:36:48,247 od starego marynarza z Vermontu. 692 00:36:48,248 --> 00:36:51,208 Kupiłem, żeby pamiętała. 693 00:36:51,209 --> 00:36:53,253 Kiedyś pływałem tam kajakami. 694 00:36:53,962 --> 00:36:55,088 Ej, Larry! 695 00:36:59,551 --> 00:37:00,552 A później? 696 00:37:01,428 --> 00:37:04,306 Akt trzeci. Później tego dnia 697 00:37:05,015 --> 00:37:06,724 siedziała w cieple chaty. 698 00:37:06,725 --> 00:37:10,102 Do ściany przypięta była chorągiew z Fortu Ticonderoga. 699 00:37:10,103 --> 00:37:14,774 Miała na sobie niebieską koszulę męską z podwiniętymi rękawami. 700 00:37:14,775 --> 00:37:18,569 Cała była nagle dla mnie dostępna. 701 00:37:18,570 --> 00:37:22,406 Ten dar młodości i bystrości, 702 00:37:22,407 --> 00:37:24,116 i obojczyka. 703 00:37:24,117 --> 00:37:26,453 Dotknąłem jej ramienia, 704 00:37:27,621 --> 00:37:30,247 a wtedy, jak to opisał pismak, 705 00:37:30,248 --> 00:37:32,209 „Serce stanęło mi w miejscu”. 706 00:37:33,251 --> 00:37:36,213 Wzięła mnie za rękę i powiedziała: „Larry, 707 00:37:36,880 --> 00:37:39,758 zostawmy to na inny dzień”. 708 00:37:41,176 --> 00:37:42,885 Mogę ci tylko powiedzieć, 709 00:37:42,886 --> 00:37:48,809 że istnieje możliwość, że dziś jest ten „inny dzień”. 710 00:37:54,314 --> 00:37:57,567 Cofnijmy się trochę. Cudnie, drogie panie! 711 00:37:58,694 --> 00:38:01,405 Rodgers! 712 00:38:01,822 --> 00:38:03,073 Tak, cudnie! 713 00:38:03,824 --> 00:38:04,825 Okej. 714 00:38:05,617 --> 00:38:07,952 Dziękuję. Bardzo dziękuję. 715 00:38:07,953 --> 00:38:09,453 Dziękuję bardzo. 716 00:38:09,454 --> 00:38:10,539 Brawo! 717 00:38:12,374 --> 00:38:13,625 Dziękuję. 718 00:38:14,626 --> 00:38:17,462 Czas na prawdziwy występ wieczoru. 719 00:38:26,304 --> 00:38:28,682 Eddie, pozbądź się tego! 720 00:38:33,228 --> 00:38:34,478 Ej. 721 00:38:34,479 --> 00:38:35,813 Przeleciał ją czy nie? 722 00:38:35,814 --> 00:38:37,274 Myśli, że może to dziś. 723 00:38:38,150 --> 00:38:41,278 Larry. 724 00:38:41,945 --> 00:38:43,780 Jak myślisz, co ona w nim widzi? 725 00:38:44,322 --> 00:38:47,451 Bogatego, sławnego faceta, który pomoże jej w karierze. 726 00:38:48,785 --> 00:38:51,162 Chyba wie, że podziwia ją 727 00:38:51,163 --> 00:38:53,957 jeden z największych wielbicieli piękna. 728 00:38:54,875 --> 00:38:57,002 - Wiesz, co jeszcze myślę? - Co? 729 00:38:57,919 --> 00:39:00,171 Ona ma chyba stanik w kolorze winogron. 730 00:39:00,172 --> 00:39:03,091 Dobrze, Rodgers. Panowie, proszę. Do zdjęcia. 731 00:39:03,967 --> 00:39:06,428 Pięknie. Dobrze, uśmiech! 732 00:39:07,304 --> 00:39:09,388 - Pięknie. - Dick! 733 00:39:09,389 --> 00:39:13,142 Mój Boże! Spektakl będą grać ze 20 lat! 734 00:39:13,143 --> 00:39:15,936 Będzie większy niż Abie’s Irish Rose! 735 00:39:15,937 --> 00:39:18,774 - Zobaczymy. - Bardziej dla gojów. Sprzeda się. 736 00:39:19,608 --> 00:39:20,608 Dzięki, że wpadłeś. 737 00:39:20,609 --> 00:39:22,234 - Oscarze! - Larry. 738 00:39:22,235 --> 00:39:24,071 Za każdym razem coraz wyższy. 739 00:39:25,155 --> 00:39:27,865 Cóż dodać? Teksty były genialne. 740 00:39:27,866 --> 00:39:31,494 Poetyckie, gdy trzeba. Zabawne, gdy trzeba. 741 00:39:31,495 --> 00:39:34,914 Rymy na swoich miejscach. Przyjemne dla ucha. 742 00:39:34,915 --> 00:39:38,042 Jestem głupcem, gdy światła przygaszone 743 00:39:38,043 --> 00:39:40,753 Doskonale! Słyszałeś moje oklaski? 744 00:39:40,754 --> 00:39:42,880 Byłeś najgłośniejszy w całym teatrze. 745 00:39:42,881 --> 00:39:45,674 Bo spodobało mi się bardziej niż innym. 746 00:39:45,675 --> 00:39:47,677 - Napijecie się? - Nie, dziękuję. 747 00:39:48,845 --> 00:39:51,138 Larry, masz chwilę? Pozwól. 748 00:39:51,139 --> 00:39:52,390 Wybacz nam, Oscarze. 749 00:40:00,065 --> 00:40:03,234 Rozmawialiśmy z Dwightem Wimanem o A Connecticut Yankee. 750 00:40:03,235 --> 00:40:04,318 Świetnie! 751 00:40:04,319 --> 00:40:06,946 Chyba poproszę Vivienne Segal. 752 00:40:06,947 --> 00:40:09,949 Mein Gott! Będą to grać dłużej niż Oklahomę! 753 00:40:09,950 --> 00:40:11,659 Sam kupię 50 miejsc. 754 00:40:11,660 --> 00:40:14,538 Mam nowy tytuł. Och, Camelot! 755 00:40:15,872 --> 00:40:17,706 Zostanie A Connecticut Yankee. 756 00:40:17,707 --> 00:40:19,500 Camelot! z wykrzyknikiem? 757 00:40:19,501 --> 00:40:21,502 Mówię poważnie. 758 00:40:21,503 --> 00:40:24,004 Ja też, zawsze. Dlatego jestem zabawny. 759 00:40:24,005 --> 00:40:26,799 Jeśli masz siły, by pracować... 760 00:40:26,800 --> 00:40:28,509 - Jak nigdy. - Gratulacje. 761 00:40:28,510 --> 00:40:32,012 Nie chcę ci przeszkadzać. Wszystkim się podobało. 762 00:40:32,013 --> 00:40:33,347 - Tak? - Będzie hit. 763 00:40:33,348 --> 00:40:34,640 Dziękuję. Bardzo. 764 00:40:34,641 --> 00:40:36,142 - Gladys, prawda? - Tak! 765 00:40:36,143 --> 00:40:37,227 Miło cię widzieć. 766 00:40:40,230 --> 00:40:43,649 Myślałem nie tylko o wznowieniu, 767 00:40:43,650 --> 00:40:44,942 ale o nowej produkcji. 768 00:40:44,943 --> 00:40:47,529 Może z cztery, czy pięć nowych kawałków. 769 00:40:48,530 --> 00:40:49,572 Które ja napiszę? 770 00:40:49,573 --> 00:40:51,365 Pewnie. Razem je napiszemy. 771 00:40:51,366 --> 00:40:53,868 Minęło 16 lat od tamtego spektaklu. 772 00:40:53,869 --> 00:40:57,246 - Trzeba go zaktualizować. - Vanderbilt z 1927 roku! 773 00:40:57,247 --> 00:40:59,748 Nowy Rodgers i Hart na jesień. 774 00:40:59,749 --> 00:41:01,917 - Nowe gagi, piosenki. - Odniesienia. 775 00:41:01,918 --> 00:41:03,878 Wyśmiejemy całą wojnę. 776 00:41:03,879 --> 00:41:05,838 Racjonowanie, gumy, nylony, 777 00:41:05,839 --> 00:41:07,840 nowy numer dla Vivienne. 778 00:41:07,841 --> 00:41:08,966 Za dużo satyry. 779 00:41:08,967 --> 00:41:10,092 - Miło mi. - Cudo. 780 00:41:10,093 --> 00:41:11,177 Dziękuję. 781 00:41:11,178 --> 00:41:13,971 Nastała cisza, a Cordell Hull Rozkazy śle nam nowe 782 00:41:13,972 --> 00:41:17,766 Przykro mi, dziewczyny, odłóżcie perły Bo miłość trzeba racjonować 783 00:41:17,767 --> 00:41:19,268 Cordell Hull w Camelocie? 784 00:41:19,269 --> 00:41:20,352 Byle było zabawnie! 785 00:41:20,353 --> 00:41:23,230 Dick! New York Journal-American. 786 00:41:23,231 --> 00:41:27,443 „Tak czarujący dla oka, jak muzyka Richarda Rodgersa dla ucha”. 787 00:41:27,444 --> 00:41:28,527 - Okej. - Miło. 788 00:41:28,528 --> 00:41:29,695 Dobry początek. 789 00:41:29,696 --> 00:41:31,780 Piszesz się na to? Jesteś na siłach? 790 00:41:31,781 --> 00:41:33,449 Możesz brać to na poważnie? 791 00:41:33,450 --> 00:41:36,244 Jestem na odwyku, Dick. 792 00:41:36,912 --> 00:41:39,246 Całą noc piłem piwo imbirowe. 793 00:41:39,247 --> 00:41:42,750 Poza tą chwilą, bo teraz trzeba świętować. 794 00:41:42,751 --> 00:41:45,878 To najlepszy musical w historii amerykańskiego teatru. 795 00:41:45,879 --> 00:41:48,172 Nie będę z tobą pić, Larry. 796 00:41:48,173 --> 00:41:49,757 Okej. 797 00:41:49,758 --> 00:41:51,801 Weegee! Zrób nam zdjęcie! 798 00:41:53,053 --> 00:41:55,054 - Nie, Larry, muszę... - Nie. 799 00:41:55,055 --> 00:41:57,224 Rodgers i Hart znów razem! 800 00:41:57,849 --> 00:41:59,851 Dobra, bliżej! 801 00:42:03,438 --> 00:42:04,647 Chcę dziesięć kopii. 802 00:42:04,648 --> 00:42:06,482 Świetnie, wypisz mi czek. 803 00:42:06,483 --> 00:42:07,900 Dobra. 804 00:42:07,901 --> 00:42:09,276 Myślisz, że dasz radę? 805 00:42:09,277 --> 00:42:11,403 Od 16 lat nie było lepszego pomysłu. 806 00:42:11,404 --> 00:42:16,075 Jednocześnie powinniśmy marzyć o czymś zupełnie nowym. 807 00:42:16,076 --> 00:42:17,201 Co nie? 808 00:42:17,202 --> 00:42:19,328 Nowi Rodgers i Hart. 809 00:42:19,329 --> 00:42:20,413 Coś dużego! 810 00:42:20,997 --> 00:42:22,332 Zacznijmy od wznowienia. 811 00:42:23,166 --> 00:42:24,625 - Pewnie. - Po kolei... 812 00:42:24,626 --> 00:42:26,043 - Tak, ale... - Bo sądzę, 813 00:42:26,044 --> 00:42:27,544 że możemy działać razem. 814 00:42:27,545 --> 00:42:29,464 A ktoś tak nie sądzi? 815 00:42:30,340 --> 00:42:34,760 Chcę być jednym z tych kompozytorów, którzy pracują, no wiesz, 816 00:42:34,761 --> 00:42:35,844 też z innymi. 817 00:42:35,845 --> 00:42:37,596 Arlen, Kern. Uwielbiasz Kerna. 818 00:42:37,597 --> 00:42:39,223 Chciałem być jak on. 819 00:42:39,224 --> 00:42:40,975 Ale musimy być zawodowcami. 820 00:42:40,976 --> 00:42:42,518 Nie jestem zawodowcem? 821 00:42:42,519 --> 00:42:45,437 Chcę pracować o określonej porze rano, w moim biurze. 822 00:42:45,438 --> 00:42:47,982 - Mieć harmonogram. - Przecież my mamy. 823 00:42:47,983 --> 00:42:49,566 Nie chcę cię więcej szukać. 824 00:42:49,567 --> 00:42:51,235 - Jestem tu. - Rozumiesz mnie. 825 00:42:51,236 --> 00:42:52,736 Nie chcę dzwonić do mamy 826 00:42:52,737 --> 00:42:54,196 o dziewiątej rano, 827 00:42:54,197 --> 00:42:55,656 żeby cię obudziła. 828 00:42:55,657 --> 00:42:57,574 - Dick... - Nie chcę tego. 829 00:42:57,575 --> 00:42:59,076 Tylko tyle. 830 00:42:59,077 --> 00:43:00,620 Zwykły biznes. 831 00:43:01,454 --> 00:43:02,913 Może lepiej nie mówić... 832 00:43:02,914 --> 00:43:04,623 - Chciałem... - A ja chcę... 833 00:43:04,624 --> 00:43:07,918 - Najlepszy z dotychczasowych. - Dziękuję. 834 00:43:07,919 --> 00:43:09,336 - Kto to? - Chcę pisać. 835 00:43:09,337 --> 00:43:10,588 Coś dla nas obu. 836 00:43:13,091 --> 00:43:14,091 Ja tak samo. 837 00:43:14,092 --> 00:43:16,719 Dick! Burns Mantle nazwał spektakl 838 00:43:16,720 --> 00:43:20,597 „najlepiej przemyślanym i najbardziej atrakcyjnym musicalem komediowym 839 00:43:20,598 --> 00:43:21,682 od Show Boat”. 840 00:43:21,683 --> 00:43:22,891 - Od Show Boat? - Tak. 841 00:43:22,892 --> 00:43:24,852 O rety. Nieźle. 842 00:43:24,853 --> 00:43:26,855 - Spektakularny. - Dziękuję. 843 00:43:27,480 --> 00:43:29,273 Muszę się zakochać w spektaklu. 844 00:43:29,274 --> 00:43:31,692 Chcieć go najbardziej na świecie. 845 00:43:31,693 --> 00:43:35,571 Siedzieć na widowni i nie przegapić ani słowa. 846 00:43:35,572 --> 00:43:37,364 No to A Connecticut Yankee 847 00:43:37,365 --> 00:43:39,408 - plus cztery nowe... - Słuchaj. 848 00:43:39,409 --> 00:43:42,244 Tak sobie myślę. Przygody Marco Polo. 849 00:43:42,245 --> 00:43:44,455 Dick! Wspaniały spektakl. 850 00:43:44,456 --> 00:43:46,373 Dziękuję bardzo. Miło cię widzieć. 851 00:43:46,374 --> 00:43:48,959 Większy niż Jumbo. 852 00:43:48,960 --> 00:43:51,045 Trzyringowy muzyczny cyrk. 853 00:43:51,046 --> 00:43:53,589 Cztery godziny z przerwą. 854 00:43:53,590 --> 00:43:58,469 Wielka opera komiczna. A scenografia to cały świat! 855 00:43:58,470 --> 00:44:01,013 Satyra na wszystkich. 856 00:44:01,014 --> 00:44:03,098 Twoja satyra będzie muzyczna. 857 00:44:03,099 --> 00:44:05,601 Ujawnimy każdą narodową sztampę muzyczną. 858 00:44:05,602 --> 00:44:08,187 Numer o Francji, o Włoszech, 859 00:44:08,188 --> 00:44:10,189 a jak dotrzemy do Jądra ciemności, 860 00:44:10,190 --> 00:44:12,067 to kanibale zrobią Porgy i Bess. 861 00:44:13,109 --> 00:44:15,569 Bess, będę ja cię jeść! 862 00:44:15,570 --> 00:44:16,653 Jezu, Larry. 863 00:44:16,654 --> 00:44:19,531 Spektakl o skali powieści. 864 00:44:19,532 --> 00:44:23,077 Twoje największe kompozytorskie wyzwanie. 865 00:44:23,078 --> 00:44:27,081 A podstawą spektaklu, która otworzy widowni jej wrota, 866 00:44:27,082 --> 00:44:28,165 będzie dziewczyna. 867 00:44:28,166 --> 00:44:32,086 Subtelna dziewczyna, którą Marco Polo zostawił. 868 00:44:32,087 --> 00:44:33,671 O połowę młodsza, 869 00:44:34,506 --> 00:44:39,426 ale on czuje do niej coś, czego prawdopodobnie nigdy nie czuł. 870 00:44:39,427 --> 00:44:40,969 Zaczyna od przysięgi. 871 00:44:40,970 --> 00:44:43,097 Jak Benedick w Wiele hałasu... 872 00:44:43,098 --> 00:44:45,349 - Tak. - Przysięga, że jest poza zasięgiem 873 00:44:45,350 --> 00:44:47,559 wszelkich kobiet. Gardzi miłością. 874 00:44:47,560 --> 00:44:49,561 Satyryczne piosenki o miłości. 875 00:44:49,562 --> 00:44:53,399 Nie, Larry, chcę pisać sztuki, które mają emocjonalny rdzeń... 876 00:44:53,400 --> 00:44:55,818 - Dick, świetna muzyka. - Dobry wieczór. 877 00:44:55,819 --> 00:44:57,778 Dziękuję. Niełatwo panią zadowolić. 878 00:44:57,779 --> 00:44:58,862 Dziękuję. 879 00:44:58,863 --> 00:45:02,074 Pierwsza scena pokazuje, że jest przeciw miłości. 880 00:45:02,075 --> 00:45:04,618 Potem poznaje dziewczynę taką wolną duchem. 881 00:45:04,619 --> 00:45:08,414 Skandynawka z dwoma piegami na policzku. 882 00:45:08,415 --> 00:45:10,082 - Absurd. - Nie rób tego. 883 00:45:10,083 --> 00:45:13,043 Społecznie, psychologicznie i seksualnie 884 00:45:13,044 --> 00:45:16,965 ona żyje w innym świecie, ale już go uwiodła. 885 00:45:17,757 --> 00:45:22,636 Stoi sparaliżowany w obliczu jej zielonych oczu. 886 00:45:22,637 --> 00:45:26,306 To największy odkrywca w historii świata 887 00:45:26,307 --> 00:45:30,895 i nic dla niego nie ma znaczenia, chyba że dzięki temu ona go zauważy. 888 00:45:31,563 --> 00:45:34,606 Oto emocjonalny rdzeń tej historii. 889 00:45:34,607 --> 00:45:36,316 - Okej. - Legendarny, 890 00:45:36,317 --> 00:45:37,526 wielki człowiek, 891 00:45:37,527 --> 00:45:39,153 który zacznie krwawić. 892 00:45:39,154 --> 00:45:43,532 Panie Rodgers, nazywam się Robert Heffner. Jestem burmistrzem Oklahoma City. 893 00:45:43,533 --> 00:45:45,492 Przybyliśmy z Eve do Nowego Jorku, 894 00:45:45,493 --> 00:45:46,785 - by obejrzeć... - Tak. 895 00:45:46,786 --> 00:45:49,037 Witamy w Nowym Jorku. Kończymy rozmawiać. 896 00:45:49,038 --> 00:45:51,540 On przyjdzie za dwie minuty. Może być? 897 00:45:51,541 --> 00:45:54,001 Mam nadzieję, że było warto podróżować. 898 00:45:54,002 --> 00:45:56,295 - Owszem, było. - Miło państwa widzieć. 899 00:45:56,296 --> 00:45:57,963 Dobra, dalej. 900 00:45:57,964 --> 00:46:00,717 Potem będą razem? 901 00:46:01,718 --> 00:46:04,678 Tego publiczność chce się dowiedzieć! 902 00:46:04,679 --> 00:46:06,472 Oto siła napędowa historii. 903 00:46:06,473 --> 00:46:07,890 Słuchaj, Larry, 904 00:46:07,891 --> 00:46:09,308 jeśli chcesz to napisać, 905 00:46:09,309 --> 00:46:11,310 przepisać i napisać ponownie, 906 00:46:11,311 --> 00:46:12,686 to może się udać. 907 00:46:12,687 --> 00:46:15,230 Ale nie będę cię o to błagał. 908 00:46:15,231 --> 00:46:16,356 Popracujemy chwilę, 909 00:46:16,357 --> 00:46:17,733 wyjdziesz po cygara 910 00:46:17,734 --> 00:46:18,859 - i już... - Okej. 911 00:46:18,860 --> 00:46:20,360 Już mam dość. 912 00:46:20,361 --> 00:46:22,529 - Tego nie chcę. - Pracujemy 24 lata. 913 00:46:22,530 --> 00:46:23,614 Gratulacje, Dick! 914 00:46:23,615 --> 00:46:24,781 Właśnie tak. 915 00:46:24,782 --> 00:46:26,450 - Dziękuję. - Gildia ma hit. 916 00:46:26,451 --> 00:46:28,410 Masz absolutną rację. 917 00:46:28,411 --> 00:46:30,579 Nie będę się z tobą kłócił. 918 00:46:30,580 --> 00:46:32,581 - Kto się kłóci? - Nie wiem. 919 00:46:32,582 --> 00:46:33,665 Czy w czasie wojny 920 00:46:33,666 --> 00:46:36,668 widzowie chcą oglądać kanibali grających Porgy i Bess? 921 00:46:36,669 --> 00:46:38,504 A co chcą oglądać widzowie? 922 00:46:38,505 --> 00:46:41,341 Kowboi dających czadu na przyjęciu? 923 00:46:42,884 --> 00:46:44,468 Najwyraźniej tak. 924 00:46:44,469 --> 00:46:45,802 No tak, zapomniałem. 925 00:46:45,803 --> 00:46:49,223 Oklahoma! z wykrzyknikiem odnosi się do narodu na wojnie. 926 00:46:49,224 --> 00:46:52,559 Każdy żołnierz z widowni myślał o tym, 927 00:46:52,560 --> 00:46:53,894 o co walczymy. 928 00:46:53,895 --> 00:46:55,646 Choćby przez krótką chwilę. 929 00:46:55,647 --> 00:46:57,314 A o co właściwie walczymy? 930 00:46:57,315 --> 00:47:00,401 O zadziorne dziewczynki w kusych sukienkach? 931 00:47:01,819 --> 00:47:04,154 - Dobra. - Dick, weź. 932 00:47:04,155 --> 00:47:06,365 Tak między nami. 933 00:47:06,366 --> 00:47:09,826 Tych postaci nie można nazwać ludzkimi. 934 00:47:09,827 --> 00:47:12,162 Wiele osób je tak nazwało. Widzą miłość. 935 00:47:12,163 --> 00:47:13,664 Trzeba go ratować. 936 00:47:13,665 --> 00:47:16,708 Widzą rodzinę. Dumę z własnego narodu. 937 00:47:16,709 --> 00:47:18,877 Mówisz jak Yankee Doodle Dandy. 938 00:47:18,878 --> 00:47:20,963 Można tam dostrzec więcej 939 00:47:20,964 --> 00:47:22,422 niż u grających kanibali. 940 00:47:22,423 --> 00:47:24,258 Kanibale są zabawniejsi. 941 00:47:24,259 --> 00:47:26,009 Dick, chodź, coś przeczytasz! 942 00:47:26,010 --> 00:47:27,594 - Zaraz będę. - Okej. 943 00:47:27,595 --> 00:47:30,347 Wiem, o czym mówisz. 944 00:47:30,348 --> 00:47:32,307 A co byś naprawdę chciał napisać? 945 00:47:32,308 --> 00:47:34,142 Jaka jest twoja sztuka marzeń? 946 00:47:34,143 --> 00:47:35,227 - Marzeń? - Tak. 947 00:47:35,228 --> 00:47:36,521 Oklahoma! 948 00:47:39,941 --> 00:47:40,942 Jakaś następna. 949 00:47:44,696 --> 00:47:46,614 Walczymy o prawa do Liliom. 950 00:47:48,032 --> 00:47:49,491 - Sztuki Molnára? - Tak. 951 00:47:49,492 --> 00:47:51,285 - Sztampa od 1909. - Tak? 952 00:47:51,286 --> 00:47:53,495 Musical o naganiaczu, 953 00:47:53,496 --> 00:47:55,163 który bije swoją dziewczynę, 954 00:47:55,164 --> 00:47:56,999 - umiera, wraca... - Uda się. 955 00:47:57,000 --> 00:47:59,585 Pod koniec zmarli ściągną aureole i krzykną: 956 00:47:59,586 --> 00:48:01,170 „Czyściec!”. 957 00:48:01,754 --> 00:48:03,505 Zgodzę się, jak mnie zmusisz, 958 00:48:03,506 --> 00:48:04,923 - ale... - Nie zmuszam. 959 00:48:04,924 --> 00:48:06,217 Oscar to zrobi. 960 00:48:08,469 --> 00:48:11,556 Co Oscar wie o Budapeszcie z przełomu wieków? 961 00:48:12,390 --> 00:48:14,517 Zamerykanizuje tę sztukę. 962 00:48:15,310 --> 00:48:16,728 Uwspółcześni. 963 00:48:17,604 --> 00:48:18,771 Akcja będzie w Maine. 964 00:48:19,355 --> 00:48:22,524 Z całym szacunkiem, ale uwspółcześnianie Molnára 965 00:48:22,525 --> 00:48:24,443 - to bardzo... - Przeczytaj! 966 00:48:24,444 --> 00:48:25,528 Czy to Times? 967 00:48:26,321 --> 00:48:28,572 Recenzja Burtona Rascoe’a. 968 00:48:28,573 --> 00:48:29,698 - Klawa. - Dobrze. 969 00:48:29,699 --> 00:48:31,992 - Times tu będzie. - Okej. 970 00:48:31,993 --> 00:48:33,869 Larry, muszę kończyć. 971 00:48:33,870 --> 00:48:34,953 Okej. 972 00:48:34,954 --> 00:48:37,122 - Życz mi powodzenia. - Mazeł tow! 973 00:48:37,123 --> 00:48:38,374 Jak to mówią w Maine. 974 00:48:40,710 --> 00:48:42,919 - Dick, było idealnie. - Dziękuję. 975 00:48:42,920 --> 00:48:44,589 Miło cię widzieć. Jak było? 976 00:48:59,979 --> 00:49:04,024 Co Dick Rodgers wie o Maine? Miał bar micwę, na litość boską! 977 00:49:04,025 --> 00:49:06,318 Długo będą sprzedawać tę bajkę? 978 00:49:06,319 --> 00:49:09,237 „Miejcie wiarę, zmarli powstaną, by nas pocieszyć!” 979 00:49:09,238 --> 00:49:10,782 Kurwa, akurat. 980 00:49:11,282 --> 00:49:13,451 Polej mi jeszcze, Eddie. Ale porządnie. 981 00:49:16,329 --> 00:49:18,539 Napijesz się ze mną, Andy? 982 00:49:23,503 --> 00:49:24,837 Jak się trzymasz? 983 00:49:25,797 --> 00:49:29,216 Małżeństwo ma być „na dobre i na złe”. 984 00:49:29,217 --> 00:49:32,928 W moim życiu wszedłem w fazę „na złe”. 985 00:49:32,929 --> 00:49:37,391 Ale tak po cichu. Nawet się nie zorientowałem. 986 00:49:37,392 --> 00:49:38,685 Czułeś się tak kiedyś? 987 00:49:39,560 --> 00:49:41,062 Każdego dnia. 988 00:49:43,356 --> 00:49:44,815 Dziękuję. 989 00:49:44,816 --> 00:49:46,983 Czasem myślę, że i Bóg mnie opuścił. 990 00:49:46,984 --> 00:49:48,568 Miałem swoje hity, 991 00:49:48,569 --> 00:49:51,697 kochałem pewną małą grupkę ludzi. 992 00:49:51,698 --> 00:49:53,658 A on teraz przewrócił stronę. 993 00:49:54,409 --> 00:49:55,827 Czuję się przebrzmiały. 994 00:49:56,661 --> 00:49:59,204 „Przebrzmiały”. To dobrze, prawda? 995 00:49:59,205 --> 00:50:00,957 To znaczy, że fiut nie działa. 996 00:50:02,709 --> 00:50:04,043 Tego słowa nie znam. 997 00:50:07,922 --> 00:50:09,298 Wpisz mnie na listę. 998 00:50:20,226 --> 00:50:22,395 Ptaki wróciły do Central Parku. 999 00:50:24,564 --> 00:50:26,314 Nad czym pracujesz? 1000 00:50:26,315 --> 00:50:27,942 Nad książką dla dzieci. 1001 00:50:29,068 --> 00:50:31,069 Wypaliłem się przy esejach. 1002 00:50:31,070 --> 00:50:32,155 Źle mi idzie. 1003 00:50:33,197 --> 00:50:34,698 Jeśli chodzi o moje pisanie, 1004 00:50:34,699 --> 00:50:36,534 też zacząłem fazę „na złe”. 1005 00:50:37,660 --> 00:50:38,785 O czym historia? 1006 00:50:38,786 --> 00:50:40,204 Chciałbym wiedzieć. 1007 00:50:41,539 --> 00:50:43,291 O podróży każdego człowieka. 1008 00:50:44,625 --> 00:50:48,087 O poszukiwaniach nieosiągalnej doskonałości. 1009 00:50:48,838 --> 00:50:49,881 Niewypowiedziane! 1010 00:50:50,465 --> 00:50:53,508 Zbyt ulotny pomysł na książkę dla dzieci. 1011 00:50:53,509 --> 00:50:54,969 Mam dla ciebie kwestię. 1012 00:50:56,262 --> 00:50:59,931 „Ganiał ją po łóżku całą noc, aż stwierdził, że ona jest 1013 00:50:59,932 --> 00:51:01,308 niewypowiedziana”. 1014 00:51:01,309 --> 00:51:03,019 Nie „nieuchwytna”? 1015 00:51:04,395 --> 00:51:05,396 Tak lepiej. 1016 00:51:08,191 --> 00:51:09,483 Co rano jestem w parku, 1017 00:51:09,484 --> 00:51:11,943 bo wypuszczam tam mysz z mojej kuchni. 1018 00:51:11,944 --> 00:51:14,696 - Tak? - Mam szklane pudełko, 1019 00:51:14,697 --> 00:51:17,532 które łapie mysz, ale jej nie zabija. 1020 00:51:17,533 --> 00:51:19,701 Każdego ranka wchodzę do kuchni 1021 00:51:19,702 --> 00:51:21,912 i oto ona pod lodówką. 1022 00:51:21,913 --> 00:51:25,832 Mała, brązowa myszka. Zajada się krakersikiem ode mnie. 1023 00:51:25,833 --> 00:51:28,210 Co rano zanoszę ją do parku, 1024 00:51:28,211 --> 00:51:31,713 otwieram pudełko, a ona wyskakuje i znika pod krzakami. 1025 00:51:31,714 --> 00:51:34,633 A co się dzieje następnego ranka? 1026 00:51:34,634 --> 00:51:36,802 Wraca do pudełka! 1027 00:51:36,803 --> 00:51:38,470 Skąd wiesz, że to ta mysz? 1028 00:51:38,471 --> 00:51:39,554 Wygląda tak samo. 1029 00:51:39,555 --> 00:51:43,935 Nowojorski wygląd nadziei skazanej na porażkę. 1030 00:51:44,977 --> 00:51:48,105 Ale jak ona się wspina 19 pięter? 1031 00:51:49,398 --> 00:51:50,775 Może przekupiła portiera? 1032 00:51:53,528 --> 00:51:55,279 Ale dziś rano jej nie było. 1033 00:51:55,947 --> 00:51:59,116 W pudełku leżał samotny krakers. 1034 00:52:00,201 --> 00:52:02,118 Brakowało mi tego malucha. 1035 00:52:02,119 --> 00:52:04,412 Chyba zacząłem się z nią utożsamiać. 1036 00:52:04,413 --> 00:52:06,290 Nazwałeś ją jakoś? 1037 00:52:07,291 --> 00:52:09,043 Nazywam go Stuart. 1038 00:52:09,627 --> 00:52:11,212 Przez „W” czy „U”? 1039 00:52:13,422 --> 00:52:16,843 Przez „U”. Nic wymyślnego. Zwykła mysz klasy średniej. 1040 00:52:20,680 --> 00:52:22,889 Wybacz, muszę cię opuścić. 1041 00:52:22,890 --> 00:52:26,185 Cała ta radość trafiła mi do pęcherza. 1042 00:52:29,313 --> 00:52:32,065 „Agnes de Mille czyni małe cuda 1043 00:52:32,066 --> 00:52:36,361 i wymyśla oryginalne tańce pasujące do fabuły i piosenek. 1044 00:52:36,362 --> 00:52:38,530 Oklahoma! jest świeżym...” 1045 00:52:38,531 --> 00:52:40,283 Mam coś zabawnego. 1046 00:52:40,825 --> 00:52:43,244 Jak nazwać zmęczonego homoseksualistę? 1047 00:52:44,245 --> 00:52:45,246 Nie wiem. 1048 00:52:47,498 --> 00:52:48,708 Kurwa, zapomniałem. 1049 00:52:49,500 --> 00:52:50,793 Ale zabawne. 1050 00:52:52,920 --> 00:52:56,464 „Ta sztuka jest nie z tego świata!” 1051 00:52:56,465 --> 00:52:57,884 TOALETA DLA PANÓW 1052 00:53:04,432 --> 00:53:07,894 Pamiętasz, jak Atkinson napisał recenzję Kumpla Joeya? 1053 00:53:08,561 --> 00:53:10,729 „Ponury i niewesoły. 1054 00:53:10,730 --> 00:53:14,317 Czy można pobrać słodką wodę z cuchnącej studni?” 1055 00:53:15,401 --> 00:53:18,653 Popłakałem się. Tak mnie to zabolało. 1056 00:53:18,654 --> 00:53:22,324 Płakałem w ramionach Vivienne Segal. 1057 00:53:22,325 --> 00:53:23,825 Przytuliła mnie 1058 00:53:23,826 --> 00:53:27,537 i powiedziała: „Historia udowodni, że on się myli, kochanie”. 1059 00:53:27,538 --> 00:53:29,456 Czyż to nie były 1060 00:53:29,457 --> 00:53:30,708 wielce urocze słowa? 1061 00:53:32,126 --> 00:53:34,045 Nazwała mnie „kochaniem”. 1062 00:53:36,088 --> 00:53:37,339 Magazyn Time napisał: 1063 00:53:37,340 --> 00:53:39,549 „Kto zostawi moralność na zewnątrz, 1064 00:53:39,550 --> 00:53:41,177 ten dozna efektu »wow«”. 1065 00:53:42,178 --> 00:53:44,639 Co to za gówniana pochwała? 1066 00:53:47,141 --> 00:53:49,434 - Mówię o Kumplu Joeya. - Jasne. 1067 00:53:49,435 --> 00:53:50,645 Tego nie widziałem. 1068 00:53:51,270 --> 00:53:54,565 Wolcott Gibbs uwielbiał ten spektakl. 1069 00:53:55,149 --> 00:53:57,692 Mówił, że to „produkcja pieśni i tańca, 1070 00:53:57,693 --> 00:54:01,279 z żywymi, trójwymiarowymi postaciami, 1071 00:54:01,280 --> 00:54:04,867 które zachowują się jak ludzie”. 1072 00:54:05,576 --> 00:54:07,203 Widzisz? 1073 00:54:08,412 --> 00:54:10,622 Przedstawisz mnie Rodgersowi, tak? 1074 00:54:10,623 --> 00:54:13,875 Oddawanie moczu zmieniło się w dwuaktową sztukę 1075 00:54:13,876 --> 00:54:15,252 z krótką przerwą. 1076 00:54:18,798 --> 00:54:21,926 Kocham Vivienne. Boże dopomóż. 1077 00:54:24,095 --> 00:54:25,554 Potrafi współczuć. 1078 00:54:26,555 --> 00:54:28,057 Mówiłem ci o „kochanie”? 1079 00:54:28,975 --> 00:54:31,351 Byliśmy na dachu Starlight. 1080 00:54:31,352 --> 00:54:36,523 Odwróciłem się do niej i powiedziałem: „Vivienne, wyjdziesz za mnie?”. 1081 00:54:36,524 --> 00:54:39,317 Prosto z mostu. 1082 00:54:39,318 --> 00:54:42,989 Wyobrażasz sobie odwagę, by wyrazić takie słowa kobiecie? 1083 00:54:43,781 --> 00:54:46,032 Nigdy nie miałem odwagi o tym marzyć. 1084 00:54:46,033 --> 00:54:47,617 To była wyjątkowa chwila. 1085 00:54:47,618 --> 00:54:52,665 Godzina 2 w nocy. Zespół grał I’ve Heard That Song Before. 1086 00:54:53,374 --> 00:54:56,419 Odparła: „Kocham cię, kochanie, 1087 00:54:57,211 --> 00:54:58,713 ale nie w ten sposób”. 1088 00:55:01,007 --> 00:55:03,426 „Nie w ten sposób”. 1089 00:55:04,051 --> 00:55:06,678 Cztery małe słowa. 1090 00:55:06,679 --> 00:55:10,307 Trzynaście literek, które znaczą: 1091 00:55:11,058 --> 00:55:12,685 „Koniec z tym, palancie”. 1092 00:55:15,771 --> 00:55:17,564 Powiedziałem jej: „Przemyśl to”. 1093 00:55:17,565 --> 00:55:21,819 Wziąłem ją za rękę. Miała bladoszary lakier na paznokciach... 1094 00:55:28,409 --> 00:55:31,495 Tak więc teraz... mogę pić. 1095 00:55:34,582 --> 00:55:38,334 Przypomnieć, co Mike Todd mówił o Oklahomie! w New Haven? 1096 00:55:38,335 --> 00:55:41,005 „Bez śmiechu, bez cycków, bez szans”. 1097 00:55:41,797 --> 00:55:45,051 Ale dostaliśmy szansę. Przeczytajmy na głos. 1098 00:55:45,843 --> 00:55:48,803 Oto co Nichols napisał w Timesie. 1099 00:55:48,804 --> 00:55:51,306 „»Cudowny« to najbliższy przymiotnik, 1100 00:55:51,307 --> 00:55:53,349 gdyż ta sztuka Gildii 1101 00:55:53,350 --> 00:55:57,312 łączy świeżą i zaraźliwą wesołość, urokliwe maniery, 1102 00:55:57,313 --> 00:55:59,773 piękne aktorstwo, taniec i śpiew, 1103 00:55:59,774 --> 00:56:04,277 oraz muzykę Richarda Rodgersa, która też nie zaszkodzi, 1104 00:56:04,278 --> 00:56:06,822 gdyż to jedno z jego lepszych dzieł. 1105 00:56:12,203 --> 00:56:15,872 Panu Rodgersowi nigdy nie brakuje gracji, 1106 00:56:15,873 --> 00:56:21,294 ale rzadko tak dobrze ją integruje jak w Oklahomie!. 1107 00:56:21,295 --> 00:56:27,342 Wyprodukował walce, piosenki miłosne, komediowe oraz numer tytułowy, 1108 00:56:27,343 --> 00:56:30,804 który tytułowy stan mógłby zaadaptować 1109 00:56:30,805 --> 00:56:32,515 jako swój hymn. 1110 00:56:37,228 --> 00:56:41,189 Oh, What a Beautiful Morning oraz People Will Say We’re in Love 1111 00:56:41,190 --> 00:56:44,610 wylądują w szafach grających całego kraju. 1112 00:56:47,863 --> 00:56:52,700 A piosenka Pore Jud, w której bohater opowieści 1113 00:56:52,701 --> 00:56:55,870 próbuje przekonać rywala, by się powiesił, 1114 00:56:55,871 --> 00:56:57,706 jest niesamowicie komiczna. 1115 00:56:58,833 --> 00:57:03,419 The Farmer and the Cowman oraz The Surrey with the Fringe on the Top 1116 00:57:03,420 --> 00:57:09,592 także zasługują na wzmiankę tylko dlatego, że wyraźnie zbliżają się do perfekcji”. 1117 00:57:09,593 --> 00:57:11,053 Przeczytaj to jeszcze raz. 1118 00:57:12,763 --> 00:57:16,307 „...wyraźnie zbliżają się do perfekcji”. 1119 00:57:16,308 --> 00:57:17,977 Daj to na szyld! 1120 00:57:18,561 --> 00:57:21,188 „Wyraźnie zbliża się do perfekcji”. 1121 00:57:24,400 --> 00:57:28,445 Przyjęcie na górze! Tort i szampan. 1122 00:57:38,873 --> 00:57:41,332 Oscar, brawo. 1123 00:57:41,333 --> 00:57:42,626 Gratulacje. 1124 00:57:48,883 --> 00:57:50,383 Możemy porozmawiać? 1125 00:57:50,384 --> 00:57:51,467 Możemy później? 1126 00:57:51,468 --> 00:57:54,012 Tylko na chwilę. Mam coś ważnego. 1127 00:57:54,013 --> 00:57:55,931 Chwila z muzycznym geniuszem. 1128 00:57:58,684 --> 00:58:01,812 Chcę ci coś powiedzieć, Dick. 1129 00:58:03,105 --> 00:58:06,025 Chwileczkę, to ważne. 1130 00:58:06,650 --> 00:58:08,443 Pamiętam, gdy o tobie usłyszałem. 1131 00:58:08,444 --> 00:58:11,154 Byłeś tylko młodszym bratem Morty’ego Rodgersa. 1132 00:58:11,155 --> 00:58:13,239 - Miałeś chyba 17 lat? - 16. 1133 00:58:13,240 --> 00:58:14,866 - A ja 23 lata. - Doskonałość. 1134 00:58:14,867 --> 00:58:16,409 Jak mędrzec z góry. 1135 00:58:16,410 --> 00:58:18,620 Ale kiedy usłyszałem, jak grasz, 1136 00:58:18,621 --> 00:58:21,497 wiedziałem, że masz to coś. 1137 00:58:21,498 --> 00:58:23,458 Nie byłem przekonany, że ja to mam, 1138 00:58:23,459 --> 00:58:26,003 ale wtedy coś usłyszałem. 1139 00:58:28,047 --> 00:58:31,300 Oryginalność, melodię, wdzięk... 1140 00:58:34,470 --> 00:58:37,847 Przestań, Larry. Co z tobą? 1141 00:58:37,848 --> 00:58:41,726 Całe życie na to pracowałeś, Dick. 1142 00:58:41,727 --> 00:58:44,687 Nikt nie pracował ciężej. Zasłużyłeś. 1143 00:58:44,688 --> 00:58:46,481 Dzięki, Larry. Dziękuję. 1144 00:58:46,482 --> 00:58:50,985 Tylko tyle chciałem... Miłej zabawy. 1145 00:58:50,986 --> 00:58:52,779 Spójrz na mnie. 1146 00:58:52,780 --> 00:58:55,114 Zrobimy A Connecticut Yankee od nowa. 1147 00:58:55,115 --> 00:58:57,242 - Tak - Pięć nowych piosenek. 1148 00:58:57,243 --> 00:58:58,576 - Mam pomysły. - Tak? 1149 00:58:58,577 --> 00:59:01,204 A jeśli napiszę coś o Marco Polo, 1150 00:59:01,205 --> 00:59:02,289 to mogę ci wysłać? 1151 00:59:03,707 --> 00:59:07,670 Jeszcze pytasz? Moje życie zawodowe zawdzięczam tobie. 1152 00:59:11,298 --> 00:59:14,801 Podróże do Niagary Też do innych miejsc 1153 00:59:14,802 --> 00:59:17,679 Wszelkie nasze troski... 1154 00:59:17,680 --> 00:59:19,597 Pamiętasz, jak leciało w radiu? 1155 00:59:19,598 --> 00:59:22,267 W salonie twoich rodziców. Nasz pierwszy hit. 1156 00:59:22,268 --> 00:59:25,061 Jedna z najlepszych chwil mojego życia. 1157 00:59:25,062 --> 00:59:29,023 - Miałem 22 lata. - Przysięgam, 1158 00:59:29,024 --> 00:59:31,526 że najlepsze wciąż przed nami. 1159 00:59:31,527 --> 00:59:33,611 Tak, nowy Connecticut Yankee! 1160 00:59:33,612 --> 00:59:35,238 Oraz coś większego. 1161 00:59:35,239 --> 00:59:37,156 - Dick, chodź tu. - Już idę! 1162 00:59:37,157 --> 00:59:39,618 Marco Polo będzie spektaklem o radości, 1163 00:59:40,286 --> 00:59:44,039 ale takiej, na którą trzeba zapracować i takiej bez sentymentów. 1164 00:59:44,915 --> 00:59:47,251 - A co z nimi nie tak? - Są zbyt proste. 1165 00:59:50,296 --> 00:59:51,755 Oklahoma! jest zbyt prosta? 1166 00:59:52,798 --> 00:59:55,174 Chłopak zdobywający dziewczynę jest za prosty? 1167 00:59:55,175 --> 00:59:57,885 Usunąłeś każdą komedię muzyczną, 1168 00:59:57,886 --> 00:59:59,095 która miała sukces. 1169 00:59:59,096 --> 01:00:00,179 Za proste dla mnie. 1170 01:00:00,180 --> 01:00:01,598 Słyszałeś dziś widownię? 1171 01:00:02,224 --> 01:00:03,225 Tak. 1172 01:00:04,268 --> 01:00:06,644 Półtora tysiąca ludzi tak nie sądziło. 1173 01:00:06,645 --> 01:00:08,479 Półtora tysiąca ludzi się myliło? 1174 01:00:08,480 --> 01:00:09,940 Mówię tylko... 1175 01:00:11,066 --> 01:00:17,071 że ty i ja możemy zrobić coś o wiele bardziej skomplikowanego emocjonalnie. 1176 01:00:17,072 --> 01:00:19,282 Nie musimy ulegać temu, co publika... 1177 01:00:19,283 --> 01:00:21,326 - Oscar i ja ulegamy? - Nie mówię tak. 1178 01:00:21,327 --> 01:00:23,578 - Irving Berlin też? - Uwielbiam go. 1179 01:00:23,579 --> 01:00:26,331 - Białe święta to uleganie? - Mnie nie przekonują. 1180 01:00:26,332 --> 01:00:27,416 Okej. 1181 01:00:28,500 --> 01:00:30,209 Może widownia się zmieniła. 1182 01:00:30,210 --> 01:00:32,128 Nadal chcą się śmiać. 1183 01:00:32,129 --> 01:00:33,921 Tak, ale nie w ten sposób. 1184 01:00:33,922 --> 01:00:35,507 - Nie w jaki? - Nie w twój. 1185 01:00:36,592 --> 01:00:38,426 Chcą się pośmiać i sobie popłakać. 1186 01:00:38,427 --> 01:00:41,347 Chcą... czuć. 1187 01:00:44,641 --> 01:00:46,393 Jesteś moim najstarszym kumplem. 1188 01:00:47,186 --> 01:00:48,270 Jesteś... 1189 01:00:50,522 --> 01:00:51,523 Jesteś wyjątkowy. 1190 01:00:52,483 --> 01:00:53,984 Chyba piszesz mój nekrolog. 1191 01:00:54,985 --> 01:00:57,862 - Tak tylko mówię. - Jestem obok. 1192 01:00:57,863 --> 01:01:00,866 - Gotowy do pracy. - Tak? 1193 01:01:02,284 --> 01:01:04,536 A wrócisz do szpitala? 1194 01:01:05,662 --> 01:01:08,331 Nie muszę wracać do szpitala 1195 01:01:08,332 --> 01:01:11,584 i nie potrzebuję też psychiatry. 1196 01:01:11,585 --> 01:01:13,628 - Podziękuję. - Chcieliśmy ci pomóc. 1197 01:01:13,629 --> 01:01:15,797 Kto chciał? Ty i Oscar? 1198 01:01:15,798 --> 01:01:17,298 Wciągasz w to Oscara? 1199 01:01:17,299 --> 01:01:20,718 Oklahoma! będzie największym hitem w twojej karierze. 1200 01:01:20,719 --> 01:01:23,096 - Tego nie wiesz. - Ten dupek Kron 1201 01:01:23,097 --> 01:01:25,056 ma zarządzać moją kasą i nie... 1202 01:01:25,057 --> 01:01:26,849 Twój brat mnie o to prosił. 1203 01:01:26,850 --> 01:01:27,934 Teddy błagał... 1204 01:01:27,935 --> 01:01:30,186 Może pisz teksty z Teddym. 1205 01:01:30,187 --> 01:01:31,814 Napisałem teksty. 1206 01:01:32,898 --> 01:01:34,023 Co to ma znaczyć? 1207 01:01:34,024 --> 01:01:36,859 Do By Jupiter. Czy może wyparłeś to z pamięci? 1208 01:01:36,860 --> 01:01:38,152 Co wyparłem? 1209 01:01:38,153 --> 01:01:41,614 Jak błagaliśmy cię z Loganem o dodatkowe refreny i zwrotki, 1210 01:01:41,615 --> 01:01:44,784 a ty byłeś tak pijany, że nawet do nas nie przyszedłeś. 1211 01:01:44,785 --> 01:01:46,619 Sam musiałem napisać teksty. 1212 01:01:46,620 --> 01:01:49,497 - Nie napisałeś ani jednego słowa... - Skąd wiesz? 1213 01:01:49,498 --> 01:01:51,207 - ...w spektaklu. - Skąd wiesz? 1214 01:01:51,208 --> 01:01:53,000 Nie było cię tam... 1215 01:01:53,001 --> 01:01:54,085 Wiesz co? 1216 01:01:54,086 --> 01:01:56,129 Nie będę się dziś z tobą kłócić, 1217 01:01:56,130 --> 01:01:57,255 A ja chcę. 1218 01:01:57,256 --> 01:01:59,090 Ale ja nie. 1219 01:01:59,091 --> 01:02:00,467 Przykro mi. 1220 01:02:01,510 --> 01:02:04,095 Nie obchodzi mnie, gdy ktoś nastaje na mnie. 1221 01:02:04,096 --> 01:02:06,389 To nic. 1222 01:02:06,390 --> 01:02:10,268 Ale nie pozwolę nastawać na moją pracę. To jedyne, co mam. 1223 01:02:10,269 --> 01:02:12,271 Twoja praca jest genialna. 1224 01:02:15,274 --> 01:02:18,652 Nie w tym problem. Od początku byłeś genialny. 1225 01:02:19,903 --> 01:02:21,238 Wciąż pamiętasz? 1226 01:02:22,322 --> 01:02:24,700 Jak stałeś w kapciach i szlafroku? 1227 01:02:26,618 --> 01:02:30,873 Z niewielkim zarostem o godzinie 11. 1228 01:02:33,375 --> 01:02:36,462 Będę to pamiętał do końca życia. 1229 01:02:40,090 --> 01:02:41,091 Dobrze. 1230 01:02:48,265 --> 01:02:49,348 - Muszę iść. - Wiem. 1231 01:02:49,349 --> 01:02:51,518 - Wszyscy czekają. - Oczywiście. 1232 01:02:53,103 --> 01:02:54,604 Cztery czy pięć piosenek. 1233 01:02:54,605 --> 01:02:56,732 Już mam parę pomysłów! 1234 01:02:57,774 --> 01:02:59,775 Wielkie solo komediowe dla Vivienne 1235 01:02:59,776 --> 01:03:03,572 o tym, jak zabiła wszystkich poprzednich mężów. 1236 01:03:04,948 --> 01:03:05,948 Może być zabawne. 1237 01:03:05,949 --> 01:03:08,827 Nazwiemy to To Keep Our Love Alive! 1238 01:03:23,884 --> 01:03:24,885 Wszystko gra? 1239 01:03:30,474 --> 01:03:31,599 Gdzie White? 1240 01:03:31,600 --> 01:03:34,019 - Poszedł. - „Tak prędko?” 1241 01:03:34,561 --> 01:03:36,979 Tyle chciałem mu powiedzieć. 1242 01:03:36,980 --> 01:03:38,440 Może też był statystą. 1243 01:03:39,942 --> 01:03:40,984 Jeszcze jednego? 1244 01:03:41,860 --> 01:03:42,945 Ostatni, Larry. 1245 01:03:45,030 --> 01:03:47,658 Znasz nieskutecznego bluesa? 1246 01:03:49,993 --> 01:03:52,079 Bo jeszcze go nie napisałem. 1247 01:03:56,166 --> 01:03:58,417 Na tej butelce powinni dać moje zdjęcie. 1248 01:03:58,418 --> 01:04:02,548 „Whiskey, która uczyniła Lorenza Harta bezrobotnym. 1249 01:04:03,340 --> 01:04:04,508 Kup obligacje”. 1250 01:04:11,139 --> 01:04:13,641 Ostatnio źle słyszę. 1251 01:04:13,642 --> 01:04:16,727 Słuchałem sobie takiej piosenkarki. 1252 01:04:16,728 --> 01:04:18,397 Śpiewała o sercu z papierosa. 1253 01:04:18,939 --> 01:04:21,857 Pomyślałem, że to oryginalna metafora. 1254 01:04:21,858 --> 01:04:23,569 „Serce z papierosa”. 1255 01:04:24,278 --> 01:04:26,738 Ale okazało się, że śpiewała „Serce z papieru”. 1256 01:04:27,531 --> 01:04:30,408 Na dodatek nic nie pamiętam. 1257 01:04:30,409 --> 01:04:32,952 Tytuł mojej autobiografii. 1258 01:04:32,953 --> 01:04:35,539 „Zatrzymaj mnie, jeśli już ci to mówiłem”. 1259 01:04:36,206 --> 01:04:38,250 Wydrukujemy cały tekst dwa razy. 1260 01:04:45,549 --> 01:04:47,883 Nie, mówię poważnie. Już to widziałam. 1261 01:04:47,884 --> 01:04:50,804 O ile nie będzie tańca do późna. 1262 01:04:52,514 --> 01:04:54,098 Lepiej uważaj... 1263 01:04:54,099 --> 01:04:57,018 Moja niezastąpiona Elizabeth! 1264 01:04:57,019 --> 01:04:58,103 Larry! 1265 01:04:59,062 --> 01:05:00,896 - Podoba ci się? - Jest... 1266 01:05:00,897 --> 01:05:02,941 Oscar mówi, że jestem klejnotem! 1267 01:05:03,609 --> 01:05:06,445 On umie dobierać słowa. 1268 01:05:07,195 --> 01:05:09,113 George, to jest Lorenz Hart. 1269 01:05:09,114 --> 01:05:11,490 Jestem zaszczycony pana poznać. 1270 01:05:11,491 --> 01:05:15,036 Czy mogę porozmawiać z Elizabeth na osobności? 1271 01:05:15,037 --> 01:05:16,787 Potem natychmiast ją oddam. 1272 01:05:16,788 --> 01:05:18,039 Jak najbardziej. 1273 01:05:18,040 --> 01:05:20,916 O ile da mi pan swój autograf. 1274 01:05:20,917 --> 01:05:22,294 George uczy się w Yale. 1275 01:05:22,419 --> 01:05:24,921 Studiuje muzykę, ale chce zostać reżyserem. 1276 01:05:25,047 --> 01:05:26,464 Reżyserem? Jak ci na imię? 1277 01:05:26,465 --> 01:05:27,548 George Hill. 1278 01:05:27,549 --> 01:05:31,552 Dam ci radę, przyszły reżyserze, George’u Hill. 1279 01:05:31,553 --> 01:05:32,887 Chcesz mojej rady? 1280 01:05:32,888 --> 01:05:33,972 Byłbym zaszczycony. 1281 01:05:35,057 --> 01:05:37,601 Uważaj na historie miłosne. 1282 01:05:38,352 --> 01:05:41,145 Pomyśl o historiach o przyjaźni. 1283 01:05:41,146 --> 01:05:44,733 W takich rzeczy przetrwają najdłużej. 1284 01:05:45,817 --> 01:05:47,152 Dziękuję. Zapamiętam. 1285 01:05:51,156 --> 01:05:52,658 Zaraz przyjdę, George. 1286 01:05:55,160 --> 01:05:56,535 Mama mi to dała. 1287 01:05:56,536 --> 01:05:58,288 Byłam wzruszona prezentem. 1288 01:05:59,414 --> 01:06:01,540 Mój dobrze usposobiony obojczyk. 1289 01:06:01,541 --> 01:06:03,210 Ostrożnie, moja matka... 1290 01:06:04,002 --> 01:06:05,586 Dobrze. 1291 01:06:05,587 --> 01:06:09,965 Wiem, że urodziny masz 19 listopada. 1292 01:06:09,966 --> 01:06:11,050 Jestem Skorpionem. 1293 01:06:11,051 --> 01:06:13,928 Nigdy w to nie wątpiłem. 1294 01:06:13,929 --> 01:06:16,223 Dostałaś ode mnie piosenki? 1295 01:06:16,890 --> 01:06:20,393 Byłam tak zajęta egzaminami, że je odłożyłam i... 1296 01:06:20,394 --> 01:06:23,938 Potem wypadły mi z głowy. Ale teraz mam czas i obiecuję. 1297 01:06:23,939 --> 01:06:25,523 Znam pewną osobę, 1298 01:06:25,524 --> 01:06:27,400 która zagra mi wszystkie piosenki. 1299 01:06:27,401 --> 01:06:29,193 Nie śpiesz się. 1300 01:06:29,194 --> 01:06:31,654 To cudowne oblicze sztuki. 1301 01:06:31,655 --> 01:06:32,864 Ona zaczeka. 1302 01:06:33,865 --> 01:06:36,033 Dziękuję za twoje listy. 1303 01:06:36,034 --> 01:06:37,910 Bardzo mi się podobały. 1304 01:06:37,911 --> 01:06:41,038 Współlokatorka nie mogła uwierzyć, że koresponduję z tobą. 1305 01:06:41,039 --> 01:06:43,792 Pamiętam, że w Vermoncie piłaś czerwone wino. 1306 01:06:44,668 --> 01:06:47,713 Malbec. Ważny trunek w Yale. 1307 01:06:48,463 --> 01:06:52,007 Prosi się o francuski Malbec, a potem udaje, 1308 01:06:52,008 --> 01:06:54,219 że kojarzy się daną winiarnię. 1309 01:06:56,722 --> 01:06:59,390 Nie wspominaj o Vermoncie przy mojej matce. 1310 01:06:59,391 --> 01:07:01,226 Nic nie wie o naszej ucieczce. 1311 01:07:02,394 --> 01:07:04,311 Dzięki Bogu. 1312 01:07:04,312 --> 01:07:07,481 Nie wie o 90% tego, co się dzieje w moim życiu. 1313 01:07:07,482 --> 01:07:10,151 Czuję się zaszczycony, że ja wiem. 1314 01:07:10,152 --> 01:07:12,446 Albo że w sierpniu wiedziałem. 1315 01:07:13,363 --> 01:07:15,865 Wiele się od tego czasu działo. 1316 01:07:15,866 --> 01:07:19,578 Opowiedz mi o chłopakach. To mnie interesuje. 1317 01:07:20,495 --> 01:07:24,415 Jestem mądrzejsza od większości z nich. 1318 01:07:24,416 --> 01:07:27,877 Przyglądam się tylko, jak próbują mi zaimponować. 1319 01:07:27,878 --> 01:07:29,462 Niezła zabawa. 1320 01:07:29,463 --> 01:07:31,881 Gdybym był studentem, bałbym się ciebie. 1321 01:07:31,882 --> 01:07:35,009 Inteligentna, bezlitośnie spostrzegawcza, 1322 01:07:35,010 --> 01:07:37,636 nieuczuciowa piękność, która tak siedzi 1323 01:07:37,637 --> 01:07:40,681 i ocenia mnie zza swych zielonych oczu, 1324 01:07:40,682 --> 01:07:42,391 zauważając wszelkie nietakty. 1325 01:07:42,392 --> 01:07:44,351 Boże, co za strach. 1326 01:07:44,352 --> 01:07:46,271 Nie jestem aż tak straszna. 1327 01:07:47,481 --> 01:07:49,900 Opowiedz mi więcej o tym Cooperze. 1328 01:07:52,194 --> 01:07:53,319 Trochę się wstydzę. 1329 01:07:53,320 --> 01:07:54,612 Do twarzy ci. 1330 01:07:54,613 --> 01:07:57,490 Wstyd oblewa cię rumieńcem, 1331 01:07:57,491 --> 01:07:59,701 który po chwili znika. 1332 01:08:00,202 --> 01:08:02,369 Ten akurat może potrwać dłużej. 1333 01:08:02,370 --> 01:08:04,497 - Chciałbym... - Elizabeth. Larry. 1334 01:08:04,498 --> 01:08:07,625 Mam nadzieję, że nie przeszkadzam w niczym ważnym. 1335 01:08:07,626 --> 01:08:10,086 Ważne rzeczy muszą zaczekać. 1336 01:08:10,837 --> 01:08:12,379 To klejnot, prawda? 1337 01:08:12,380 --> 01:08:13,839 Ależ panie Hammerstein. 1338 01:08:13,840 --> 01:08:15,674 Zajmę tylko chwilę. 1339 01:08:15,675 --> 01:08:17,803 Larry, chciałem powiedzieć... 1340 01:08:18,512 --> 01:08:21,597 To dla ciebie zapewne nie jest łatwy wieczór. 1341 01:08:21,598 --> 01:08:25,100 Jestem profesjonalistą. Obaj jesteśmy profesjonalistami. 1342 01:08:25,101 --> 01:08:27,144 Rozumiemy naturę branży. 1343 01:08:27,145 --> 01:08:31,565 Naprawdę podobał ci się spektakl? Nie znam się na komedii 1344 01:08:31,566 --> 01:08:33,818 tak dobrze jak ty. To nie moja działka. 1345 01:08:33,819 --> 01:08:37,823 Śmiałem się aż do rozpuku. Musieli mnie potem posklejać. 1346 01:08:39,157 --> 01:08:41,700 Mamy tyle samo lat, ale to ty mnie uczysz. 1347 01:08:41,701 --> 01:08:44,078 - Nie, Oscar. - Całą swoją karierę 1348 01:08:44,079 --> 01:08:45,788 - wskazujesz drogę. - Wątpię... 1349 01:08:45,789 --> 01:08:47,414 Wyzwoliłeś nas wszystkich. 1350 01:08:47,415 --> 01:08:51,001 Dzięki tobie amerykańskie piosenki zabrzmiały jak nasza mowa. 1351 01:08:51,002 --> 01:08:53,712 Przestań. Nie lubię mów pogrzebowych. 1352 01:08:53,713 --> 01:08:56,007 Oscar, to twój wieczór. 1353 01:08:56,633 --> 01:09:00,302 Przebój twój i Dicka to przebój dla nas wszystkich. 1354 01:09:00,303 --> 01:09:03,055 Ludzie w końcu chcą oglądać sztuki. 1355 01:09:03,056 --> 01:09:05,975 Te prawdziwe. Mamy z Dickiem parę pomysłów. 1356 01:09:05,976 --> 01:09:09,604 - Cudownie. - Mamy pomysł na wielki... 1357 01:09:10,689 --> 01:09:14,191 spektakl o Marco Polo. Taki muzyczny cyrk. 1358 01:09:14,192 --> 01:09:16,944 Dick jest tym podekscytowany. 1359 01:09:16,945 --> 01:09:18,487 Ponoć adaptujesz Liliom. 1360 01:09:18,488 --> 01:09:20,281 O ile dostaniemy prawa. 1361 01:09:20,282 --> 01:09:21,366 Ekscytujące. 1362 01:09:21,491 --> 01:09:24,285 - Elizabeth jest twoją protegowaną. - Przestań. 1363 01:09:24,286 --> 01:09:29,039 „Jest obiecanym pocałunkiem wiosny, który wydłuża samotną zimę”. 1364 01:09:29,040 --> 01:09:30,124 Proszę cię. 1365 01:09:30,125 --> 01:09:33,627 - Napisałeś świetny tekst. - A sztukę zaraz zdjęli. 1366 01:09:33,628 --> 01:09:35,796 Widziałem ją dwa razy. 1367 01:09:35,797 --> 01:09:38,215 Wiesz, o czym mówimy, Stevie? 1368 01:09:38,216 --> 01:09:40,634 Very Warm for May. Wyprodukował Max Gordon. 1369 01:09:40,635 --> 01:09:42,011 Muzyka Jerome’a Kerna. 1370 01:09:42,012 --> 01:09:44,639 Teatr Alvin, 59 występów. 1371 01:09:46,099 --> 01:09:50,060 Mój sąsiad. Chodząca encyklopedia musicali. 1372 01:09:50,061 --> 01:09:52,938 Ja z kolei jestem chodzącym zapaleniem płuc musicali. 1373 01:09:52,939 --> 01:09:54,982 - Miło mi. - Mnie także. 1374 01:09:54,983 --> 01:09:56,984 Chce pisać musicale, jak dorośnie. 1375 01:09:56,985 --> 01:09:58,569 Twój ulubiony tekściarz? 1376 01:09:58,570 --> 01:09:59,738 Oscar. 1377 01:10:00,488 --> 01:10:02,781 Oczywiście. A co myślisz o mojej pracy? 1378 01:10:02,782 --> 01:10:04,408 Podoba mi się. Zabawna. 1379 01:10:04,409 --> 01:10:05,576 Dziękuję. 1380 01:10:05,577 --> 01:10:06,953 Choć bywa niechlujna. 1381 01:10:07,829 --> 01:10:10,247 Zmęczony jest. Za nami długi dzień. 1382 01:10:10,248 --> 01:10:13,417 Chodź, Stevie. Do Doylestown jest długa droga. 1383 01:10:13,418 --> 01:10:15,586 - Łazienka? - Nie jestem zmęczony. 1384 01:10:15,587 --> 01:10:17,671 Zapytał, co myślę o jego pracy. 1385 01:10:17,672 --> 01:10:19,965 „Ważne rzeczy muszą zaczekać”? 1386 01:10:19,966 --> 01:10:22,093 Żałuję, że nie mam dzieci. 1387 01:10:22,886 --> 01:10:23,887 Cooper. 1388 01:10:25,305 --> 01:10:27,389 - Nie wierzę, że ci to mówię. - Mów. 1389 01:10:27,390 --> 01:10:29,808 Od ponad roku się w nim podkochuję. 1390 01:10:29,809 --> 01:10:30,935 Nie zapominaj. 1391 01:10:30,936 --> 01:10:32,520 Potrzymaj. Chodź. 1392 01:10:33,688 --> 01:10:38,151 Renee, mogę prosić o pięć minut prywatności? 1393 01:10:39,069 --> 01:10:40,487 {\an8}Dla ciebie wszystko. 1394 01:10:50,538 --> 01:10:51,665 Dziękuję. 1395 01:10:53,875 --> 01:10:56,920 Powiedz mi, jak on wygląda. Próbuję go sobie wyobrazić. 1396 01:10:57,837 --> 01:11:00,172 Apollo? Niebieskie oczy, wysoki. 1397 01:11:00,173 --> 01:11:02,466 Czyli skórę na plecach 1398 01:11:02,467 --> 01:11:04,093 - ma bez skazy... - Przestań. 1399 01:11:04,094 --> 01:11:08,055 Opowiedz mi wszystko o twoich urodzinach. 1400 01:11:08,056 --> 01:11:11,810 - Grupa moich przyjaciół zabrała... - Chłopaków, dziewczyny? 1401 01:11:12,435 --> 01:11:13,686 - Mieszanych. - Okej. 1402 01:11:13,687 --> 01:11:16,064 Jestem studentką, Larry. 1403 01:11:17,440 --> 01:11:21,319 Zabrali mnie do Mory’s, gdzie kobietom wstęp wzbroniony, 1404 01:11:21,903 --> 01:11:25,489 ale przemycają nas na zaplecze niczym jakąś kontrabandę. 1405 01:11:25,490 --> 01:11:30,911 Jedna z dziewczyn przyprowadziła chłopaka. 1406 01:11:30,912 --> 01:11:31,997 Coopera? 1407 01:11:32,580 --> 01:11:36,208 Byłam zdruzgotana, ale i zadowolona. 1408 01:11:36,209 --> 01:11:40,005 On tam był. Obok mnie. 1409 01:11:42,048 --> 01:11:43,507 Robi się późno, 1410 01:11:43,508 --> 01:11:45,593 coraz więcej pustych butelek na stole. 1411 01:11:46,594 --> 01:11:48,679 Połowa z nas jest nieletnia, 1412 01:11:48,680 --> 01:11:51,682 ale flirtujemy z kelnerem i nikogo nic nie obchodzi. 1413 01:11:51,683 --> 01:11:54,769 - Piłaś francuski Malbec. - Tak. 1414 01:11:55,478 --> 01:11:57,564 Jestem dobrym uczniem. 1415 01:11:58,148 --> 01:12:01,817 Dlatego wszyscy cię kochają. Nie znam lepszego słuchacza. 1416 01:12:01,818 --> 01:12:05,362 Bo zupełnie nie interesuję się sobą. 1417 01:12:05,363 --> 01:12:07,698 Wróćmy do urodzinowej rozpusty. 1418 01:12:07,699 --> 01:12:09,784 Puste butelki na stole... 1419 01:12:11,119 --> 01:12:12,454 Robi się późno. 1420 01:12:12,996 --> 01:12:15,915 - A Marjorie... - Dziewczyna, która była z Cooperem? 1421 01:12:16,791 --> 01:12:18,501 Wróciła do domu się pouczyć. 1422 01:12:19,961 --> 01:12:22,213 Ludzie znikają jeden po drugim. 1423 01:12:23,048 --> 01:12:24,257 Jest północ. 1424 01:12:25,258 --> 01:12:27,801 A ja siedzę tuż obok niego. 1425 01:12:27,802 --> 01:12:29,262 Nie śpiesz się. 1426 01:12:30,013 --> 01:12:33,640 Nie ma innego miejsca na ziemi, gdzie wolałbym być, 1427 01:12:33,641 --> 01:12:36,268 zamiast siedzieć tu z tobą. 1428 01:12:36,269 --> 01:12:38,604 Dostałaś list? Organizuję dziś przyjęcie. 1429 01:12:38,605 --> 01:12:40,856 Muszę tu zostać i pomóc mamie... 1430 01:12:40,857 --> 01:12:42,274 Zaczynamy późno. 1431 01:12:42,275 --> 01:12:45,195 Masz jeszcze czas, by tu popracować. 1432 01:12:45,904 --> 01:12:49,573 Będzie kwartet Golden Gate. Obiecaj, że przyjdziesz. 1433 01:12:49,574 --> 01:12:51,241 Central Park West 320. 1434 01:12:51,242 --> 01:12:54,620 Mówiłaś, że chcesz projektować scenografie i kostiumy. 1435 01:12:54,621 --> 01:12:56,914 Będzie tam każdy z nowojorskich teatrów. 1436 01:12:56,915 --> 01:12:58,249 Wracamy do Coopera. 1437 01:12:59,584 --> 01:13:00,585 Okej. 1438 01:13:02,295 --> 01:13:03,671 Wyszliśmy razem z Mory’s. 1439 01:13:04,589 --> 01:13:08,134 Idealna listopadowa noc. Księżyc w nowiu. 1440 01:13:09,094 --> 01:13:12,554 Objął mnie ramieniem. Oboje byliśmy trochę pijani, 1441 01:13:12,555 --> 01:13:15,516 wpadaliśmy sobie w ramiona. 1442 01:13:15,517 --> 01:13:18,894 Miał na sobie podwiniętą, czerwono-zieloną koszulę flanelową. 1443 01:13:18,895 --> 01:13:20,230 Zauważyłaś. 1444 01:13:21,189 --> 01:13:22,397 Dobrze wyglądał. 1445 01:13:22,398 --> 01:13:23,566 A ty? 1446 01:13:25,902 --> 01:13:26,945 Miałam urodziny. 1447 01:13:27,737 --> 01:13:30,240 - Powinnam dobrze wyglądać. - Miło. 1448 01:13:31,616 --> 01:13:34,660 Oparłam się o tę flanelową koszulę 1449 01:13:34,661 --> 01:13:36,329 i mówię ci, 1450 01:13:36,996 --> 01:13:39,624 że mogłam wyczuć od niego męskość. 1451 01:13:41,000 --> 01:13:45,421 Pamiętam, że wielkie fioletowe litery powinny rozświetlić niebo... 1452 01:13:46,923 --> 01:13:48,298 - „Pożądanie”. - Okej. 1453 01:13:48,299 --> 01:13:49,383 Chwileczkę. 1454 01:13:49,384 --> 01:13:51,760 Muszę wlać sobie zimnej wody do spodni. 1455 01:13:51,761 --> 01:13:53,513 Z dodatkowym lodem. 1456 01:13:54,222 --> 01:13:57,057 Wylądowaliśmy w piwnicy jego bractwa, 1457 01:13:57,058 --> 01:14:00,310 w takim tandetnym, opuszczonym barze. 1458 01:14:00,311 --> 01:14:03,397 Bóg jeden wie, ile razy doszło tam do deprawacji. 1459 01:14:03,398 --> 01:14:05,023 A oto nadchodzi kolejna. 1460 01:14:05,024 --> 01:14:06,192 Właśnie. 1461 01:14:08,778 --> 01:14:11,281 Obserwowałam go od roku. 1462 01:14:12,365 --> 01:14:16,578 Marzyłam o nim i oto jest. 1463 01:14:17,453 --> 01:14:19,955 W moje urodziny. 1464 01:14:19,956 --> 01:14:22,791 Jedyne światło dawała tam przygaszona lampa 1465 01:14:22,792 --> 01:14:25,503 z nadrukowanymi końmi i dżokejami. 1466 01:14:26,212 --> 01:14:28,214 Larry, co powinna zrobić dziewczyna? 1467 01:14:29,048 --> 01:14:30,258 Sto lat! 1468 01:14:32,969 --> 01:14:34,971 On zaczął się rozbierać. 1469 01:14:41,769 --> 01:14:43,520 Chcesz słuchać dalej? 1470 01:14:43,521 --> 01:14:45,648 Jestem lekko zainteresowany. 1471 01:14:47,817 --> 01:14:48,902 To upokarzające. 1472 01:14:50,361 --> 01:14:51,905 Bo do niczego nie doszło. 1473 01:14:53,239 --> 01:14:54,365 Do niczego? 1474 01:14:56,242 --> 01:14:58,035 Jak u nas w domku nad jeziorem? 1475 01:14:58,036 --> 01:14:59,120 Nie. 1476 01:15:00,163 --> 01:15:02,165 Tam podjęliśmy świadomą decyzję. 1477 01:15:02,874 --> 01:15:07,045 Na podstawie rozsądku, tak? O ile my oboje bywamy rozsądni. 1478 01:15:09,589 --> 01:15:10,757 Ale tutaj... 1479 01:15:13,051 --> 01:15:15,511 On nie mógł założyć gumki. 1480 01:15:16,471 --> 01:15:18,013 Nie. 1481 01:15:18,014 --> 01:15:19,307 Próbował. 1482 01:15:20,225 --> 01:15:21,684 - Próbował ponownie. - Nie. 1483 01:15:22,602 --> 01:15:23,978 - Ja też. - Przestań. 1484 01:15:25,396 --> 01:15:27,314 Najgorsze 10 minut w moim życiu. 1485 01:15:27,315 --> 01:15:29,483 Wydawało się, że 10 godzin. 1486 01:15:29,484 --> 01:15:30,567 Tak mi przykro. 1487 01:15:30,568 --> 01:15:33,196 Wiesz, co było najgorsze? 1488 01:15:35,615 --> 01:15:38,076 Nie było go tam. 1489 01:15:39,535 --> 01:15:42,287 Mamrotał, że to przez wino. 1490 01:15:42,288 --> 01:15:43,414 Że... 1491 01:15:45,333 --> 01:15:47,669 gumka była za mała, jeśli w to uwierzysz. 1492 01:15:49,087 --> 01:15:51,964 Przez cały ten czas było dla mnie jasne, 1493 01:15:51,965 --> 01:15:56,844 że on po prostu... niewystarczająco... 1494 01:15:58,471 --> 01:16:01,099 Nie znam odpowiedniego słowa. 1495 01:16:03,017 --> 01:16:06,104 Za mało mnie kochał? To pasuje. 1496 01:16:07,272 --> 01:16:10,108 A tego kłopotu nie da się obejść. 1497 01:16:10,984 --> 01:16:13,903 Gdy dziewczyna kocha faceta całym sercem, 1498 01:16:14,988 --> 01:16:17,448 a on nie odwzajemnia jej uczuć? 1499 01:16:18,658 --> 01:16:21,201 Wiesz, jakie to uczucie? 1500 01:16:21,202 --> 01:16:23,329 „Nikt mnie nigdy tak nie kochał”. 1501 01:16:24,622 --> 01:16:28,376 Do tej piwnicy przyszłam po całorocznej adoracji, 1502 01:16:29,419 --> 01:16:31,421 po długich badaniach jego zdjęć, 1503 01:16:32,588 --> 01:16:34,673 po zapamiętaniu jego numeru telefonu. 1504 01:16:34,674 --> 01:16:38,511 A przede mną stał na wpół pijany młokos, 1505 01:16:39,595 --> 01:16:41,472 który nie mógł udawać miłości... 1506 01:16:42,932 --> 01:16:46,602 Nie miałabym nic przeciwko, gdyby... 1507 01:16:47,687 --> 01:16:49,939 pod spodem była jakaś namiętność. 1508 01:16:50,606 --> 01:16:52,567 Albo choćby empatia. 1509 01:16:55,737 --> 01:16:56,821 A nic nie było. 1510 01:16:57,655 --> 01:17:01,409 Jedynie lampa z końmi. 1511 01:17:02,577 --> 01:17:06,997 Zasługujesz na coś o wiele lepszego. 1512 01:17:06,998 --> 01:17:08,124 Jasne. 1513 01:17:10,126 --> 01:17:12,003 Rano spytałam o to współlokatorkę. 1514 01:17:12,670 --> 01:17:14,422 Jak dziewczyna z dziewczyną. 1515 01:17:15,548 --> 01:17:20,303 Powiedziała, że mężczyźni czasem nie dają rady z nerwów. 1516 01:17:23,389 --> 01:17:26,350 Chciałabym w to wierzyć, żeby poczuć się lepiej ze sobą. 1517 01:17:26,351 --> 01:17:27,810 Ale... 1518 01:17:28,311 --> 01:17:31,188 On się nie denerwował. Ani trochę. 1519 01:17:31,189 --> 01:17:32,356 Miał zamknięte oczy. 1520 01:17:32,357 --> 01:17:35,568 Jakby chciał wymarzyć sobie kogoś innego. 1521 01:17:36,152 --> 01:17:37,569 Poczułam się taka głupia. 1522 01:17:37,570 --> 01:17:39,029 Poniżona. 1523 01:17:39,030 --> 01:17:41,698 Wściekła na siebie, że pozwoliłam, by sprawił, 1524 01:17:41,699 --> 01:17:43,493 że poczułam się nic niewarta. 1525 01:17:45,995 --> 01:17:48,205 Próbowaliśmy kreatywnych alternatyw. 1526 01:17:48,206 --> 01:17:49,290 Nie. 1527 01:17:51,167 --> 01:17:53,753 Robiło się coraz gorzej. 1528 01:17:54,462 --> 01:17:58,633 W końcu powiedział: „Elizabeth, będę twoim dłużnikiem”. 1529 01:18:00,593 --> 01:18:01,928 No i tak... 1530 01:18:02,553 --> 01:18:04,722 minęły mi 20. urodziny. 1531 01:18:06,099 --> 01:18:07,307 Tadam. 1532 01:18:07,308 --> 01:18:08,476 Jezus załkał. 1533 01:18:11,312 --> 01:18:12,521 Ale potem było gorzej. 1534 01:18:12,522 --> 01:18:13,730 Więcej nie zniosę. 1535 01:18:13,731 --> 01:18:15,148 Okej, zniosę. 1536 01:18:15,149 --> 01:18:19,445 Ale powiedz mi tak, bym nie wstydził się być człowiekiem. 1537 01:18:21,656 --> 01:18:22,740 Będzie trudno. 1538 01:18:24,200 --> 01:18:25,493 Jakiś tydzień później... 1539 01:18:26,661 --> 01:18:28,538 Wyjazdy na Święto Dziękczynienia. 1540 01:18:29,831 --> 01:18:32,583 Zadzwonił do mnie. Czy chcę zjeść z nim kolację? 1541 01:18:33,376 --> 01:18:35,336 Znasz mnie. Nie mam honoru. 1542 01:18:36,212 --> 01:18:40,007 Odparłam, że jasne, i pojechałam znów do tego bractwa, 1543 01:18:41,175 --> 01:18:43,928 które znajdowało się pod takim wielkim miłorzębem. 1544 01:18:44,679 --> 01:18:46,888 Liście były już żółte, 1545 01:18:46,889 --> 01:18:49,642 a pień drzewa czarny od deszczu. 1546 01:18:50,351 --> 01:18:53,354 To najpiękniejsza rzecz, jaką widziałam. 1547 01:18:54,272 --> 01:18:55,940 Pamiętam, jak powtarzałam, 1548 01:18:56,774 --> 01:18:58,860 że Bóg dał mi drugą szansę. 1549 01:18:59,819 --> 01:19:00,986 Poszliśmy do pokoju, 1550 01:19:00,987 --> 01:19:03,448 a jego współlokator już wyjechał na święta. 1551 01:19:04,240 --> 01:19:05,658 Drzwi się zamykają, 1552 01:19:06,826 --> 01:19:07,827 aż nagle... 1553 01:19:09,245 --> 01:19:11,955 nie omawiamy już kolacji. 1554 01:19:11,956 --> 01:19:13,915 Dług spłacony. 1555 01:19:13,916 --> 01:19:15,292 Po wielokroć. 1556 01:19:15,293 --> 01:19:17,085 Ruszyła lawina. 1557 01:19:17,086 --> 01:19:19,421 Prawie zdzieraliśmy z siebie ubrania. 1558 01:19:19,422 --> 01:19:21,174 Nie było już o czym gadać. 1559 01:19:22,049 --> 01:19:23,301 Tym razem... 1560 01:19:24,719 --> 01:19:26,262 nie było trudności. 1561 01:19:27,388 --> 01:19:30,724 Ani za pierwszym, ani za drugim razem. 1562 01:19:30,725 --> 01:19:32,310 Przestań. 1563 01:19:34,187 --> 01:19:38,191 Powiedział mi tak: „Spóźnione życzenia urodzinowe, Elizabeth”. 1564 01:19:40,943 --> 01:19:44,906 Chcesz usłyszeć nieprawdopodobne zakończenie tej paskudnej opowieści? 1565 01:19:46,699 --> 01:19:48,409 Więcej już go nie widziałam. 1566 01:19:50,495 --> 01:19:53,789 A to był listopad. Cztery miesiące temu. 1567 01:19:55,249 --> 01:19:59,461 Byłam pewna, że zadzwoni. Choćby po to, by uprawiać seks. 1568 01:19:59,462 --> 01:20:01,714 A tu nie. Nigdy. 1569 01:20:02,548 --> 01:20:04,341 Myślałam, że napisze. 1570 01:20:04,342 --> 01:20:05,551 Nie. 1571 01:20:06,302 --> 01:20:07,929 Dlatego sama zadzwoniłam. 1572 01:20:09,263 --> 01:20:11,098 Rozłączył się jak błyskawica. 1573 01:20:12,642 --> 01:20:14,060 Potem napisałam do niego. 1574 01:20:15,645 --> 01:20:18,230 - Czterostronicowy list. - Nie. 1575 01:20:18,231 --> 01:20:19,649 Brak odpowiedzi. 1576 01:20:20,274 --> 01:20:24,320 Wmawiałam sobie, że to mi się przyśniło. 1577 01:20:25,279 --> 01:20:27,490 Może w końcu się obudziłam? 1578 01:20:28,616 --> 01:20:31,619 Wszystko wydaje się rozsądne. 1579 01:20:34,038 --> 01:20:35,456 Ale wiesz co? 1580 01:20:36,916 --> 01:20:40,503 Gdyby zadzwonił do mnie teraz, w tej chwili... 1581 01:20:41,921 --> 01:20:43,965 rzuciłabym wszystko... 1582 01:20:45,091 --> 01:20:49,386 jechała trzy godziny, 30 godzin, żeby spędzić z nim jeszcze jedną noc. 1583 01:20:49,387 --> 01:20:51,429 Co się ze mną dzieje, Larry? 1584 01:20:51,430 --> 01:20:55,351 Dlaczego miałabyś jechać 30 godzin do kogoś, kto cię tak potraktował? 1585 01:20:58,271 --> 01:20:59,981 Bo go kocham? 1586 01:21:01,148 --> 01:21:02,149 Naprawdę? 1587 01:21:03,109 --> 01:21:06,696 To nielogiczne, obsesyjne, żałosne. 1588 01:21:07,697 --> 01:21:09,824 Nie pierwszy raz mi się to zdarza. 1589 01:21:11,117 --> 01:21:12,618 Ciągle tak mam. 1590 01:21:14,412 --> 01:21:16,872 Nie widzę ludzi wyraźnie. 1591 01:21:18,165 --> 01:21:21,084 Napisałem kiedyś piosenkę. Lata temu. 1592 01:21:21,085 --> 01:21:23,253 Serce prędsze jest od oka. 1593 01:21:23,254 --> 01:21:25,672 Kiepska piosenka, ale dobry ma tytuł. 1594 01:21:25,673 --> 01:21:27,842 Chyba prawdziwy. 1595 01:21:28,676 --> 01:21:34,515 Głowa nie ma nic wspólnego z szaleństwem miłości. 1596 01:21:35,641 --> 01:21:36,642 No i... 1597 01:21:37,184 --> 01:21:40,562 Nie liczy się wartość, prawda? 1598 01:21:40,563 --> 01:21:44,190 Inwestujemy nasze serca w bezwartościowe akcje. 1599 01:21:44,191 --> 01:21:46,443 Wiemy, że są bezwartościowe. 1600 01:21:46,444 --> 01:21:50,656 Ale trzymamy się ich jak dzieci ściskające swoje pluszowe misie. 1601 01:21:53,618 --> 01:21:54,785 Elizabeth. 1602 01:21:56,829 --> 01:21:58,080 Powiedz mi prawdę. 1603 01:22:00,124 --> 01:22:01,626 Co do mnie czujesz? 1604 01:22:04,962 --> 01:22:06,047 Co masz na myśli? 1605 01:22:07,214 --> 01:22:08,215 Mam na myśli, 1606 01:22:09,216 --> 01:22:12,470 że w domku nad jeziorem płomiennie odbijającym światło 1607 01:22:14,096 --> 01:22:16,098 przegadaliśmy pół nocy 1608 01:22:17,266 --> 01:22:19,060 i dotknąłem twojego ramienia... 1609 01:22:19,852 --> 01:22:22,480 Czy tamtej nocy trochę mnie kochałaś? 1610 01:22:23,773 --> 01:22:25,358 Wiesz, że cię kocham, Larry. 1611 01:22:27,985 --> 01:22:29,195 Naprawdę? 1612 01:22:32,531 --> 01:22:35,826 Tylko... nie w ten sposób. 1613 01:22:43,834 --> 01:22:48,005 Mówiłaś, że przejechałabyś 30 godzin, by się spotkać z Cooperem. 1614 01:22:49,340 --> 01:22:51,801 Ile godzin byś przejechała dla mnie? 1615 01:22:54,095 --> 01:22:55,346 Ręce mi się trzęsą. 1616 01:22:56,972 --> 01:22:59,475 Do ciebie czuję coś mądrzejszego. 1617 01:23:00,267 --> 01:23:01,893 - Szacunek. - Dziękuję. 1618 01:23:01,894 --> 01:23:05,939 Wdzięczność za okazaną mi hojność i bezinteresowność. 1619 01:23:05,940 --> 01:23:08,942 Nikt nie interesuje się moim życiem bardziej od ciebie. 1620 01:23:08,943 --> 01:23:12,612 Nie zasługuję na taką przyjaźń. Jestem ci wdzięczna. 1621 01:23:12,613 --> 01:23:14,781 Zawsze będę ci wdzięczna. 1622 01:23:14,782 --> 01:23:17,535 A ja dziękuję ci, że mnie ożywiłaś. 1623 01:23:18,160 --> 01:23:19,160 Przestań. 1624 01:23:19,161 --> 01:23:20,537 Larry, ludzie przyszli. 1625 01:23:20,538 --> 01:23:22,081 Chwileczkę! 1626 01:23:27,086 --> 01:23:28,671 Mogę ci zadać pytanie? 1627 01:23:30,214 --> 01:23:32,674 Takie pewnie zbyt osobiste? 1628 01:23:32,675 --> 01:23:36,137 Tylko zbyt osobiste mnie interesują. 1629 01:23:38,639 --> 01:23:39,640 Moja matka... 1630 01:23:40,349 --> 01:23:43,393 Pracuje dla Gildii, zna wszystkich. 1631 01:23:43,394 --> 01:23:46,271 Widziała, jak spędzamy razem czas zeszłego lata... 1632 01:23:46,272 --> 01:23:48,232 Wiem, dokąd to zmierza. 1633 01:23:49,483 --> 01:23:52,736 Powiedziała mi... Nie wiem, jak to ująć. 1634 01:23:52,737 --> 01:23:53,821 Po prostu powiedz. 1635 01:23:56,115 --> 01:23:57,116 Okej. 1636 01:23:58,576 --> 01:24:00,535 Powiedziała mi więcej niż raz: 1637 01:24:00,536 --> 01:24:03,414 „Nie tylko jest on od ciebie dwa razy starszy, 1638 01:24:04,498 --> 01:24:08,418 ale i sądzę, że nie interesują go kobiety”. 1639 01:24:08,419 --> 01:24:09,628 Co odparłaś? 1640 01:24:10,755 --> 01:24:13,214 „Mamo, wiem swoje. 1641 01:24:13,215 --> 01:24:14,842 Wiem, co oboje czujemy”. 1642 01:24:15,593 --> 01:24:17,094 A co oboje czujemy? 1643 01:24:21,390 --> 01:24:23,100 „Irracjonalną adorację”? 1644 01:24:25,186 --> 01:24:30,357 A jeśli mogę spytać, co twoja matka sądzi, że wie o moim głównym zainteresowaniu? 1645 01:24:31,525 --> 01:24:34,278 Wybacz. Nie powinnam nic mówić. 1646 01:24:35,112 --> 01:24:36,280 Przepraszam cię. 1647 01:24:37,740 --> 01:24:42,453 Za wszystkie nasze matki. Niech zachowają łaskawą ciszę. 1648 01:24:43,704 --> 01:24:45,914 Przepraszam. Głupio, że pytałam. 1649 01:24:45,915 --> 01:24:48,000 Wiem swoje i czuję swoje. 1650 01:24:48,793 --> 01:24:50,960 Powiedz swojej matce tak, 1651 01:24:50,961 --> 01:24:52,504 gdy zasiądzie przy kominku, 1652 01:24:52,505 --> 01:24:55,507 by liczyć tantiemy z Oklahomy!. 1653 01:24:55,508 --> 01:24:59,261 Powiedz jej, że Larry Hart upija się pięknem. 1654 01:25:00,346 --> 01:25:02,431 Podkreśl słowa „upija się”. 1655 01:25:02,932 --> 01:25:05,642 Upija się pięknem z wszelkich źródeł. 1656 01:25:05,643 --> 01:25:10,271 Od mężczyzn, kobiet, od zapachu sklepu z cygarami, 1657 01:25:10,272 --> 01:25:15,151 od niemożliwego wręcz piękna 20-letnich poetek 1658 01:25:15,152 --> 01:25:19,990 z bladozielonymi oczami i dwoma piegami na lewym policzku. 1659 01:25:24,787 --> 01:25:25,871 Wszystko w porządku? 1660 01:25:26,914 --> 01:25:30,793 To tylko... moje serce z papierosa. 1661 01:25:31,502 --> 01:25:33,795 Larry, Dick Rodgers szuka swojego płaszcza. 1662 01:25:33,796 --> 01:25:35,047 Już idę. 1663 01:25:51,981 --> 01:25:53,190 Przedstawisz mnie? 1664 01:25:54,441 --> 01:25:56,317 Dziękuję, Renee. 1665 01:25:56,318 --> 01:25:58,529 Cudownie, bardzo dziękuję. 1666 01:25:59,196 --> 01:26:03,492 Dick, chcę ci przedstawić moją protegowaną, Elizabeth Weiland. 1667 01:26:04,910 --> 01:26:06,078 Twoją protegowaną? 1668 01:26:06,954 --> 01:26:08,329 Dobry wieczór. 1669 01:26:08,330 --> 01:26:10,790 Znalazłaś sobie doskonały wzór, 1670 01:26:10,791 --> 01:26:13,252 o ile unikniesz nadmiaru burbona. 1671 01:26:14,253 --> 01:26:18,047 Interesuje ją pisanie, scenografia i kostiumy. 1672 01:26:18,048 --> 01:26:19,466 Naprawdę? 1673 01:26:19,592 --> 01:26:21,760 Panie Rodgers, dzisiejszy spektakl 1674 01:26:22,469 --> 01:26:24,053 był wprost wspaniały. 1675 01:26:24,054 --> 01:26:25,221 Dziękuję. 1676 01:26:25,222 --> 01:26:27,473 Najlepszy musical, jaki widziałam. 1677 01:26:27,474 --> 01:26:29,893 Uroczy komplement. 1678 01:26:29,894 --> 01:26:32,020 Twoja matka jest z Gildii, prawda? 1679 01:26:32,021 --> 01:26:34,439 - Tak, Theresa Weiland. - Tak, Theresa. 1680 01:26:34,440 --> 01:26:37,276 - Widziałaś wiele sztuk. - Aż za dużo. 1681 01:26:39,236 --> 01:26:40,236 Właśnie. 1682 01:26:40,237 --> 01:26:41,322 Rozumiem. 1683 01:26:41,906 --> 01:26:44,616 Lecz dziś widziałam coś, czego zawsze poszukuję. 1684 01:26:44,617 --> 01:26:47,453 Podniesienia na duchu, mądrości, magii. 1685 01:26:47,578 --> 01:26:50,998 Larry, przedstawiłeś mi wyjątkowo spostrzegawczą damę. 1686 01:26:52,541 --> 01:26:54,043 Miałam dobrego nauczyciela. 1687 01:26:54,835 --> 01:26:56,502 Co piszesz? 1688 01:26:56,503 --> 01:26:58,422 Głównie poezję. 1689 01:26:58,881 --> 01:27:00,757 Bardzo mocną. 1690 01:27:00,758 --> 01:27:02,550 Scenografia też? 1691 01:27:02,551 --> 01:27:04,010 - Studiuję. - Pewnie. 1692 01:27:04,011 --> 01:27:07,973 Chętnie bym przeczytał twoje wiersze. 1693 01:27:09,683 --> 01:27:13,145 Szkice też bym obejrzał. Dam swój prywatny numer. 1694 01:27:14,647 --> 01:27:15,731 Jestem zaszczycona. 1695 01:27:16,440 --> 01:27:19,943 Nie widziałem Dorothy. Jest tu gdzieś twoja żona? 1696 01:27:19,944 --> 01:27:22,320 Wróciła do mieszkania. Wszyscy tam będą, 1697 01:27:22,321 --> 01:27:24,280 żeby poczytać późniejsze recenzje. 1698 01:27:24,281 --> 01:27:27,784 Chciałbym, żebyś i ty do nas dołączyła. 1699 01:27:27,785 --> 01:27:30,703 Powiew młodszego pokolenia byłby odświeżający. 1700 01:27:30,704 --> 01:27:32,789 Może wyjaśnisz mi, Elizabeth, 1701 01:27:32,790 --> 01:27:35,334 czemu młode dziewczyny krzyczą przy Sinatrze. 1702 01:27:35,960 --> 01:27:37,752 Ja przy nim nie krzyczę. 1703 01:27:37,753 --> 01:27:39,879 Nie, ona krzyczy pod Sinatrą. 1704 01:27:39,880 --> 01:27:41,674 Okej, Larry! 1705 01:27:43,300 --> 01:27:45,426 Larry, oczywiście, zapraszam i ciebie. 1706 01:27:45,427 --> 01:27:49,180 Postaram się przyjść, choć urządzam mały wieczorek i u mnie. 1707 01:27:49,181 --> 01:27:50,640 Z kwartetem Golden Gate... 1708 01:27:50,641 --> 01:27:54,519 Jeśli chodzi o wieczorki, to Larry zwykle wygrywa. 1709 01:27:54,520 --> 01:27:56,688 - Chętnie wpadnę. - Naprawdę? 1710 01:27:56,689 --> 01:27:58,314 Dick, idziesz? 1711 01:27:58,315 --> 01:27:59,774 Już. 1712 01:27:59,775 --> 01:28:01,067 Podwiezie cię ktoś? 1713 01:28:01,068 --> 01:28:02,777 Później zawiozę ją taksówką. 1714 01:28:02,778 --> 01:28:04,487 Jedziemy teraz. Zechcesz? 1715 01:28:04,488 --> 01:28:06,198 - Chętnie. - Świetnie. 1716 01:28:06,991 --> 01:28:09,367 Tylko powiadomię mamę. 1717 01:28:09,368 --> 01:28:11,245 Posłuszna córka. 1718 01:28:14,665 --> 01:28:17,418 Jest taka urocza, prawda? 1719 01:28:18,585 --> 01:28:20,461 Zjawiskowa. 1720 01:28:20,462 --> 01:28:22,839 Czy ty i ona... 1721 01:28:22,840 --> 01:28:26,760 Nie. Ja ją kocham, 1722 01:28:27,428 --> 01:28:30,347 ale wszyscy ją kochają. 1723 01:28:31,557 --> 01:28:33,349 Tylko nie w ten sposób. 1724 01:28:33,350 --> 01:28:34,435 Okej. 1725 01:28:44,028 --> 01:28:45,570 Widzimy się wieczorem? 1726 01:28:45,571 --> 01:28:46,905 Oczywiście. 1727 01:28:53,871 --> 01:28:55,247 Dziękuję za wszystko. 1728 01:28:56,957 --> 01:28:58,583 Panie Rodgers. 1729 01:28:58,584 --> 01:28:59,918 Panno Weiland. 1730 01:29:02,004 --> 01:29:03,047 Dziękuję. 1731 01:29:03,839 --> 01:29:05,299 Widzimy się później, tak? 1732 01:29:08,927 --> 01:29:12,890 „Z piosenką w sercu ujrzę twoją uroczą twarz!” 1733 01:29:35,245 --> 01:29:38,581 Czy spotkałeś kiedyś kogoś takiego, 1734 01:29:38,582 --> 01:29:42,877 kto na zawsze odmienił twoje i jego życie? 1735 01:29:42,878 --> 01:29:46,924 Tak jak podejrzewałem. Jesteś sentymentalistą. 1736 01:29:48,926 --> 01:29:50,134 Kiedy kończysz pracę? 1737 01:29:50,135 --> 01:29:51,761 Muszę zamknąć tę budę. 1738 01:29:51,762 --> 01:29:54,680 A ty, Knuckles, skończyłeś już? 1739 01:29:54,681 --> 01:29:56,140 Jeszcze nie. 1740 01:29:56,141 --> 01:29:59,770 Urządzam dziś u mnie wielkie przyjęcie. 1741 01:30:02,898 --> 01:30:04,733 Zapomniałem dać jej prezenty. 1742 01:30:07,945 --> 01:30:10,113 Ostatnio mam problem z rękawami. 1743 01:30:10,114 --> 01:30:12,407 Mam artretyzm tego ramienia. 1744 01:30:13,367 --> 01:30:15,244 Muszę zacząć nosić pelerynę. 1745 01:30:15,869 --> 01:30:19,832 W pojedynkę przywrócę pelerynę do mody. 1746 01:30:24,753 --> 01:30:30,174 Zobaczycie mnie na premierach w cylindrze i pelerynie, 1747 01:30:30,175 --> 01:30:35,139 jak lecę przez mgłę z laską o srebrnym czubku. 1748 01:30:35,931 --> 01:30:38,057 Przyjdziecie dziś, prawda? 1749 01:30:38,058 --> 01:30:41,228 Ona też tam będzie. Mówię wam. 1750 01:30:41,854 --> 01:30:43,229 Przyjedzie później. 1751 01:30:43,230 --> 01:30:47,483 Powiem wam najciekawsze. 1752 01:30:47,484 --> 01:30:51,070 Jakoś później, może koło 5 rano, 1753 01:30:51,071 --> 01:30:53,489 po nadmiarze Malbeca, 1754 01:30:53,490 --> 01:30:56,659 zwróci się do mnie i spyta: 1755 01:30:56,660 --> 01:30:59,871 „Larry, co czytasz? 1756 01:30:59,872 --> 01:31:02,290 Larry, kiedy masz urodziny?”. 1757 01:31:02,291 --> 01:31:05,001 Po raz pierwszy w życiu 1758 01:31:05,002 --> 01:31:08,964 zainteresuje się mną. 1759 01:31:09,798 --> 01:31:12,049 Kiedyś musi być ten pierwszy raz. 1760 01:31:12,050 --> 01:31:14,385 Wszyscy inni ją zawiedli. 1761 01:31:14,386 --> 01:31:17,514 Ale ja nigdy nie zawiodę. 1762 01:31:18,557 --> 01:31:20,976 Odrobinka Larry’ego późną nocą. 1763 01:31:22,561 --> 01:31:25,105 Knuckles, muzyka do podróży. 1764 01:31:29,568 --> 01:31:30,569 Błękitny księżycu 1765 01:31:32,863 --> 01:31:36,200 Widziałeś, jak stoję sam 1766 01:31:36,825 --> 01:31:37,825 Mądrala. 1767 01:31:37,826 --> 01:31:41,205 Bez jednego marzenia 1768 01:31:42,873 --> 01:31:45,918 Bez żadnej miłości 1769 01:31:47,211 --> 01:31:51,381 Znaczne lepsze od pieprzonego The Surrey With the Fringe On Top. 1770 01:31:52,174 --> 01:31:55,260 Larry, jedziesz z nami do Dicka? 1771 01:31:55,677 --> 01:31:57,888 Wy jedźcie. Ja dojadę potem. 1772 01:31:59,014 --> 01:32:03,476 Wiedziałeś, po co tam byłem 1773 01:32:03,477 --> 01:32:07,356 {\an8}Widziałeś, o co się modliłem 1774 01:32:08,774 --> 01:32:12,026 Troszczyć się o kogoś chciałem 1775 01:32:12,027 --> 01:32:16,447 Nie najgorzej. Potrójny rym, który ma sens. 1776 01:32:16,448 --> 01:32:19,284 Aż nagle pojawiłeś się przede mną 1777 01:32:20,410 --> 01:32:23,997 Jedyny, którego trzymam w ramionach 1778 01:32:25,082 --> 01:32:27,458 Usłyszałem szept czyjś 1779 01:32:27,459 --> 01:32:29,669 Proszę, ubóstwiaj mnie 1780 01:32:29,670 --> 01:32:34,757 A gdy spojrzałem w górę Księżyc zmienił barwy na złote 1781 01:32:34,758 --> 01:32:36,426 Błękitny księżycu 1782 01:32:43,809 --> 01:32:48,563 Larry, myślę, że to początek pięknej przyjaźni. 1783 01:32:49,147 --> 01:32:50,565 „Czy to nie romantyczne?” 1784 01:32:51,441 --> 01:32:52,609 Nie bardzo. 1785 01:32:56,655 --> 01:32:59,991 Ona się nawet nie miała nazywać Błękitny księżyc. 1786 01:32:59,992 --> 01:33:03,452 Ja ją nazwałem Zło w każdym człowieku. 1787 01:33:03,453 --> 01:33:06,330 Napisaliśmy ją do filmu Wielki gracz. 1788 01:33:06,331 --> 01:33:10,334 Jack Robbins, dawniej „Rabinowitz”, obrzezany w MGM, 1789 01:33:10,335 --> 01:33:12,336 usłyszał piosenkę i wezwał nas. 1790 01:33:12,337 --> 01:33:17,091 Przestał jeść pastrami i mówi: „Dick, kocham tę melodię. 1791 01:33:17,092 --> 01:33:19,552 Mocna, jak to u ciebie. 1792 01:33:19,553 --> 01:33:24,015 Ale Larry, te słowa są zbyt wydumane! 1793 01:33:24,016 --> 01:33:27,518 Choć wiadomo, że nie dla mnie. Ja znam wasz geniusz. 1794 01:33:27,519 --> 01:33:30,062 Ale musicie pisać dla nieobeznanych frajerów. 1795 01:33:30,063 --> 01:33:31,647 Nikt tego nie zaśpiewa”. 1796 01:33:31,648 --> 01:33:33,399 Spytałem: „Co z nią nie tak?”. 1797 01:33:33,400 --> 01:33:36,319 A on na to: „Nie pamiętam nawet tytułu! 1798 01:33:36,320 --> 01:33:39,238 Chłopaki, dajcie mi coś, co mogę wypromować”. 1799 01:33:39,239 --> 01:33:41,657 Pytam, jak mam ją nazwać. 1800 01:33:41,658 --> 01:33:42,742 Błękitny księżyc? 1801 01:33:42,743 --> 01:33:45,787 Puenta. Nasz największy przebój. 1802 01:33:56,423 --> 01:33:58,549 {\an8}Rodgers i Hammerstein stali się 1803 01:33:58,550 --> 01:34:02,888 {\an8}najbardziej popularnym duetem w historii amerykańskiego teatru muzycznego. 1804 01:34:18,195 --> 01:34:22,073 Lorenz Hart napisał pięć nowych piosenek 1805 01:34:22,074 --> 01:34:25,576 do A Connecticut Yankee, po czym wylądował na chodniku, 1806 01:34:25,577 --> 01:34:29,331 pijany, w pobliżu 8. Alei. 1807 01:34:29,956 --> 01:34:34,961 Zmarł cztery dni później w szpitalu Doctors Hospital podczas awarii zasilania. 1808 01:34:48,517 --> 01:34:51,812 {\an8}Film inspirowany listami Lorenza Harta i Elizabeth Weiland 1809 01:40:18,346 --> 01:40:20,348 Tłumaczenie napisów: Cezary Kucharski