1 00:00:08,120 --> 00:00:10,640 BATH, ANGLIA 2 00:00:10,640 --> 00:00:13,520 Lordzie Barton, rozpustnik z pana i łajdak. 3 00:00:13,520 --> 00:00:15,320 Pohańbiłeś pan moją siostrę. 4 00:00:15,320 --> 00:00:19,080 Lordzie Galpin, raczy pan sprecyzować, o jaką hańbę chodzi? 5 00:00:19,680 --> 00:00:21,080 Tę w kuchni? 6 00:00:21,080 --> 00:00:23,000 Czy w pańskim gabinecie? 7 00:00:23,000 --> 00:00:24,080 A może w stajni? 8 00:00:24,080 --> 00:00:25,800 Rozkazuję panu ją poślubić! 9 00:00:26,400 --> 00:00:27,960 O tym nie ma mowy. 10 00:00:29,360 --> 00:00:32,680 Nużą mnie potwornie te pańskie wrzaski. 11 00:00:32,680 --> 00:00:36,680 Jeśli zamierza pan wyzwać mnie na pojedynek, darujmy sobie wstępy, 12 00:00:37,320 --> 00:00:39,240 bym mógł snadnie pana zastrzelić. 13 00:00:43,160 --> 00:00:48,200 Rany, ty naprawdę jesteś zachwycająco podły, co? 14 00:00:48,960 --> 00:00:49,960 Proszę? 15 00:00:49,960 --> 00:00:54,120 Hazard, romanse... Skończony padalec. 16 00:00:55,120 --> 00:00:57,680 A ja – wcielenie szlachetności. 17 00:00:57,680 --> 00:00:58,920 Spójrz tylko. 18 00:00:58,920 --> 00:01:01,200 Nudny do bólu. 19 00:01:03,000 --> 00:01:04,280 Wolę być tobą. 20 00:01:05,160 --> 00:01:06,160 Ręce precz! 21 00:01:06,160 --> 00:01:07,640 Co pan...? 22 00:01:07,640 --> 00:01:08,880 To niemożliwe! 23 00:01:22,040 --> 00:01:23,960 Zakosztujmy łajdackiego życia. 24 00:01:49,320 --> 00:01:53,840 DOKTOR WHO 25 00:01:54,640 --> 00:01:59,840 ŁOTR 26 00:02:20,240 --> 00:02:22,040 {\an8}Na Bridgertonów. 27 00:02:22,040 --> 00:02:24,280 {\an8}- O tym marzyłam. - Genialnie, prawda? 28 00:02:24,280 --> 00:02:27,600 {\an8}I te tańce, Ruby. Te tańce! 29 00:02:27,600 --> 00:02:29,240 {\an8}Nie potrafię tak tańczyć. 30 00:02:29,240 --> 00:02:31,640 {\an8}- Więc jak to robię? - Kolczyki mentalne. 31 00:02:31,640 --> 00:02:34,120 {\an8}Sprzężone z twoją motoryką. 32 00:02:34,120 --> 00:02:38,360 {\an8}Zmiana choreografii za dotknięciem i jesteś królową balu. 33 00:02:40,200 --> 00:02:41,840 Ale unikaj trybu bojowego. 34 00:02:42,440 --> 00:02:43,440 Zgoda. 35 00:02:43,440 --> 00:02:45,200 Doprawdy wyśmienicie. 36 00:02:45,200 --> 00:02:48,280 A myślałam, że znam wszystkich gości na moim balu. 37 00:02:48,280 --> 00:02:49,360 Cóż za radość. 38 00:02:49,360 --> 00:02:52,760 - Cudowny bal, Wasza Miłość. - Niezrównany w tym sezonie. 39 00:02:52,760 --> 00:02:54,000 Tak powiadają. 40 00:02:54,000 --> 00:02:55,280 Nowy standard. 41 00:02:55,280 --> 00:02:56,880 Naturalnie nie skomentuję. 42 00:02:56,880 --> 00:03:01,920 Sądzę jednak, że prawdziwą miarą wieczoru jest liczba skojarzonych par. 43 00:03:01,920 --> 00:03:03,480 Mam rację, panno...? 44 00:03:03,480 --> 00:03:04,680 Ruby. 45 00:03:04,680 --> 00:03:09,200 Lady Ruby Sunday z rodu Notting Hill. 46 00:03:11,160 --> 00:03:12,160 A to jest Doktor. 47 00:03:12,160 --> 00:03:13,880 Zdrowie nie dopisuje? 48 00:03:13,880 --> 00:03:15,520 Nie, nie, to przyjaciel. 49 00:03:15,520 --> 00:03:16,840 Ach, rozumiem. 50 00:03:16,840 --> 00:03:20,520 Młodej damie nie trzeba przyjaciół, tylko zalotników. Chodźmy. 51 00:03:22,600 --> 00:03:23,880 Cudownie dostojna. 52 00:03:25,560 --> 00:03:27,320 - Mam przekaz. - Z kolczyków? 53 00:03:30,160 --> 00:03:31,560 A to ciekawe. 54 00:03:32,080 --> 00:03:33,440 Coś zakłóca sygnał. 55 00:03:33,440 --> 00:03:35,320 Lady Ruby, pozwól, proszę. 56 00:03:35,320 --> 00:03:36,760 Zajmę się tym. 57 00:03:36,760 --> 00:03:39,720 Postaraj się nie zaręczyć i nie wynaleźć asfaltu. 58 00:03:39,720 --> 00:03:41,480 Rok 1902 mi się skomplikował. 59 00:03:41,480 --> 00:03:43,720 Zmykaj i baw się dobrze. 60 00:04:14,200 --> 00:04:16,680 Wyprostuj się, moja droga, i bądź czujna. 61 00:04:16,680 --> 00:04:18,080 Zbliża się lord Barton. 62 00:04:18,080 --> 00:04:19,760 Lodołamacz serc. 63 00:04:22,560 --> 00:04:27,520 Wasza Miłość, gdzie dotąd ukrywałaś tę słodycz dla oczu? 64 00:04:27,520 --> 00:04:31,400 Z włosami niby pasma złote rozpięte w świetle wieczornego słońca. 65 00:04:32,360 --> 00:04:35,440 Nie lodołamacz, a kuter rybacki. 66 00:04:36,080 --> 00:04:39,960 Wyrazy uwielbienia przyjmować należy milcząco. 67 00:04:41,040 --> 00:04:44,040 Gdybyś, kolego, zarzucił takim tekstem 68 00:04:44,040 --> 00:04:47,360 do laski w pubie, przez resztę wieczoru zbierałbyś zęby. 69 00:04:48,560 --> 00:04:51,360 Zejdź mi pan z drogi, panie lordzie Stilton. 70 00:04:54,400 --> 00:04:55,520 Stilton? 71 00:04:56,320 --> 00:04:58,600 To wyjątkowo kłopotliwy ser. 72 00:05:13,960 --> 00:05:17,480 - Wasza Miłość, kto to? - Nieodżałowana matka księcia. 73 00:05:17,480 --> 00:05:19,320 Jej oczy nadal mnie śledzą. 74 00:05:20,080 --> 00:05:21,240 Wiecznie oceniająca. 75 00:05:21,240 --> 00:05:22,560 Muszę ci powiedzieć, 76 00:05:22,560 --> 00:05:25,560 że lorda Bartona potraktowałaś zgoła bezbłędnie. 77 00:05:25,560 --> 00:05:26,920 Na północy to typowe? 78 00:05:26,920 --> 00:05:28,840 Takich jegomościów mamy w bród. 79 00:05:29,720 --> 00:05:30,800 Zmienił obiekt. 80 00:05:31,320 --> 00:05:32,840 Z kim teraz flirtuje? 81 00:05:32,840 --> 00:05:35,200 Z panną Emily Beckett. 82 00:05:35,200 --> 00:05:38,000 Nieobyta i mdła, ale zęby ma ładne. 83 00:05:38,720 --> 00:05:41,200 Święci pańscy! Lady Wallace. O nie, nie. 84 00:05:41,200 --> 00:05:42,560 Poczekaj, kochana. 85 00:05:43,080 --> 00:05:45,760 Przepraszam. Nie teraz, lordzie... 86 00:06:16,720 --> 00:06:18,920 Zaduma i uprzedzenie. Elegancko. 87 00:06:19,640 --> 00:06:21,040 Ćwiczysz przed lustrem? 88 00:06:21,920 --> 00:06:23,640 Dodałbym więcej zasępienia. 89 00:06:24,880 --> 00:06:25,880 Coś w tym stylu. 90 00:06:28,480 --> 00:06:30,960 Nie, naprawdę, to by pasowało. 91 00:06:32,800 --> 00:06:34,840 Więc księżna zatrudnia też błazna. 92 00:06:34,840 --> 00:06:36,240 Jestem zabawny z natury. 93 00:06:37,000 --> 00:06:40,560 A ty – cokolwiek śmieszny. 94 00:06:40,560 --> 00:06:41,760 Osobliwy. 95 00:06:42,720 --> 00:06:43,720 Tak tu stojąc. 96 00:06:44,920 --> 00:06:50,080 Dobry punkt obserwacyjny. Wyjścia na oku w razie kłopotów. 97 00:06:52,400 --> 00:06:53,400 A ty co, ekspert? 98 00:06:53,400 --> 00:06:55,000 Ja tu jestem dla rozrywki. 99 00:06:55,880 --> 00:06:58,400 Więc wracaj oddawać się swoim przyjemnostkom. 100 00:06:58,400 --> 00:07:03,480 - A to już było grubiańskie, lordzie... - Nie jestem lordem. 101 00:07:03,480 --> 00:07:05,120 Ale jakoś do ciebie mówią? 102 00:07:05,120 --> 00:07:06,280 Łotr. 103 00:07:07,200 --> 00:07:08,400 Miło poznać. 104 00:07:08,400 --> 00:07:09,520 Jestem Doktor. 105 00:07:09,520 --> 00:07:10,880 Po prostu Doktor? 106 00:07:10,880 --> 00:07:12,120 Po prostu Łotr? 107 00:07:21,640 --> 00:07:23,440 Może się przewietrzmy. 108 00:07:28,600 --> 00:07:29,640 Nie traci czasu. 109 00:07:31,600 --> 00:07:32,640 Ale dobra. 110 00:07:34,120 --> 00:07:35,960 - Lady Wallace. - Tak sądzę. 111 00:07:36,480 --> 00:07:38,160 - Lady Wallace. - Tak? 112 00:07:39,120 --> 00:07:41,400 Odważnie z pani strony założyć suknię, 113 00:07:41,400 --> 00:07:44,240 którą z taką gracją nosiłam w tamtym roku. 114 00:07:46,680 --> 00:07:48,560 Cóż za obcesowość. 115 00:07:49,080 --> 00:07:51,720 A ciebie co tu przywiało? 116 00:07:53,400 --> 00:07:57,880 Moja gosposia wśród gości, gdzie wszyscy ją mogą zobaczyć? 117 00:07:58,520 --> 00:08:00,280 Przynosisz mi wstyd! 118 00:08:04,080 --> 00:08:06,760 Głupio zrobiłam, wybierając rolę służącej. 119 00:08:07,360 --> 00:08:08,680 Nic, tylko praca. 120 00:08:08,680 --> 00:08:11,000 Gotowanie, sprzątanie, mycie podłóg, 121 00:08:11,000 --> 00:08:14,920 a wy sobie tutaj hulanki urządzacie. 122 00:08:16,800 --> 00:08:18,840 Wyrzucę cię na bruk, kobieto. 123 00:08:18,840 --> 00:08:23,240 Nie zakłócisz mi tego wieczoru. Znana jestem jako wyrocznia dobrego smaku. 124 00:08:23,240 --> 00:08:25,840 Że co? W tej kiecce? 125 00:08:25,840 --> 00:08:27,240 Wypraszam sobie. 126 00:08:27,240 --> 00:08:29,080 Jak śmiesz! 127 00:08:29,080 --> 00:08:31,200 Może na mnie będzie wyglądać lepiej. 128 00:08:37,720 --> 00:08:39,560 Emily, proszę cię. Błagam. 129 00:08:39,560 --> 00:08:41,280 Zawładnął pan mymi myślami. 130 00:08:41,960 --> 00:08:45,920 Myślę o panu w każdej godzinie i gardzę sobą z tego powodu. 131 00:08:45,920 --> 00:08:47,400 A cóż ja mogę uczynić? 132 00:08:48,040 --> 00:08:52,080 Polegam na względach mojej ciotki, a ona nie uzna takiej wybranki. 133 00:08:52,080 --> 00:08:55,760 - Zostawiłaby mnie bez grosza! - Ale z moją miłością. 134 00:08:59,440 --> 00:09:00,680 Nie poślubię cię. 135 00:09:01,560 --> 00:09:03,760 Ani teraz, ani w przyszłości. 136 00:09:04,640 --> 00:09:05,640 Odejdź więc. 137 00:09:05,640 --> 00:09:08,400 Skradłeś mi serce, ale nie pozbawiaj mnie czci. 138 00:09:11,400 --> 00:09:12,400 Jednakże... 139 00:09:15,760 --> 00:09:17,280 kusisz mnie nieprzerwanie. 140 00:09:27,280 --> 00:09:29,080 Pójdę już. Do zobaczenia. 141 00:09:33,760 --> 00:09:37,400 Przepraszam, nie chciałam przeszkadzać. 142 00:09:38,200 --> 00:09:39,520 Wszystko w porządku? 143 00:09:39,520 --> 00:09:40,800 Przepadłam. 144 00:09:41,440 --> 00:09:43,280 W jakim sensie? 145 00:09:43,280 --> 00:09:45,480 Taka potajemna schadzka to skandal! 146 00:09:46,000 --> 00:09:47,800 Jeśli kawaler nie poślubi damy, 147 00:09:47,800 --> 00:09:50,400 straci ona miejsce w dobrym towarzystwie. 148 00:09:52,400 --> 00:09:54,120 Jak w Bridgertonach. 149 00:09:55,240 --> 00:09:57,280 Uwielbiam to nieoswojone niebo, 150 00:09:58,200 --> 00:10:01,600 pełne gwiazdozbiorów, dla których dopiero powstają nazwy. 151 00:10:01,600 --> 00:10:03,960 Wielka Niedźwiedzica. Baran. 152 00:10:03,960 --> 00:10:06,360 De Lacaille wielkim astronomem był. 153 00:10:06,360 --> 00:10:08,320 Ale wymyślanie nazw mu nie szło. 154 00:10:08,320 --> 00:10:11,560 - Jeden gwiazdozbiór nazwał „Norma”. - Milczysz czasem? 155 00:10:13,880 --> 00:10:14,960 Dobra, Łotrze, 156 00:10:14,960 --> 00:10:18,720 jesteś wysoki, przystojny i arogancki. 157 00:10:19,680 --> 00:10:21,400 Ubrać też się umiesz. 158 00:10:22,840 --> 00:10:25,000 Pozostaje mi spytać o jedno... 159 00:10:27,080 --> 00:10:28,440 Czy to but? 160 00:10:33,400 --> 00:10:36,760 Nikt dobrowolnie nie zostawia jednego buta. 161 00:10:37,480 --> 00:10:39,200 Proponuję poszukać drugiego. 162 00:10:39,840 --> 00:10:41,040 Tam. 163 00:10:41,040 --> 00:10:43,200 But plus noga. O nie. 164 00:10:44,200 --> 00:10:47,160 Tylko nie to. 165 00:10:47,160 --> 00:10:48,240 Księżna. 166 00:10:48,240 --> 00:10:49,840 To jej ubrania. 167 00:10:51,280 --> 00:10:52,680 Przykro mi. 168 00:10:53,520 --> 00:10:55,520 Tak nie powinno się umierać. 169 00:11:00,960 --> 00:11:02,400 A ty wiedziałeś. 170 00:11:06,280 --> 00:11:07,280 Ani drgnąłeś. 171 00:11:08,440 --> 00:11:09,440 Bo to oczywiste. 172 00:11:10,560 --> 00:11:13,280 Morderstwo wykraczające poza technologię Ziemi. 173 00:11:13,800 --> 00:11:15,320 Morderca był genialny. 174 00:11:15,320 --> 00:11:16,600 - Potworny. - Okrutny. 175 00:11:16,600 --> 00:11:18,280 - Nieludzki. Jak ty. - Ty. 176 00:11:18,880 --> 00:11:19,840 - Ty. - Ty. 177 00:11:19,840 --> 00:11:21,040 - Nie, ty. - Nie, ty. 178 00:11:21,720 --> 00:11:23,440 Przepraszam, ale... 179 00:11:24,320 --> 00:11:25,320 To ty. 180 00:11:28,240 --> 00:11:30,280 Moim zdaniem to zwykły idiota. 181 00:11:30,280 --> 00:11:33,360 Moja kumpela, Bex, przywiązałaby go w gaciach do słupa. 182 00:11:33,360 --> 00:11:34,800 Mówisz zabawne rzeczy. 183 00:11:35,880 --> 00:11:38,080 Ale jego pozycja jest słaba. 184 00:11:38,080 --> 00:11:40,760 Musi znaleźć dobrą partię, z posagiem. 185 00:11:41,440 --> 00:11:42,280 Wiesz co? 186 00:11:42,280 --> 00:11:45,120 Jak dla mnie koleś jest wygodnicki. 187 00:11:46,000 --> 00:11:47,000 Wygodnicki? 188 00:11:48,480 --> 00:11:52,160 Od miłości woli wygodę. 189 00:11:53,240 --> 00:11:54,280 Wygodnicki. 190 00:11:54,280 --> 00:11:55,600 Ładnie powiedziane. 191 00:11:55,600 --> 00:11:58,800 No okej. Tylko może nie nadużywaj tego. 192 00:11:59,400 --> 00:12:01,600 No okej. 193 00:12:01,600 --> 00:12:03,160 Okej. 194 00:12:05,680 --> 00:12:07,120 Wielce zabawna mowa. 195 00:12:07,120 --> 00:12:08,960 I cudowne spotkanie, panno... 196 00:12:08,960 --> 00:12:10,320 Ruby. 197 00:12:10,320 --> 00:12:12,120 A ja jestem Emily Beckett. 198 00:12:12,800 --> 00:12:15,440 Spodziewałam się tu wzgardy, nie pocieszenia. 199 00:12:15,440 --> 00:12:19,040 E tam. Moja mama mawia: „Nie twoje życie, nie oceniaj”. 200 00:12:19,040 --> 00:12:20,640 Jest irytująco mądra. 201 00:12:21,280 --> 00:12:23,640 No nic. Wiesz, jak się wyleczyć z faceta? 202 00:12:25,120 --> 00:12:26,880 Pójść potańczyć. 203 00:12:28,160 --> 00:12:31,120 Wiesz, z tym ci nie do twarzy niezależnie od epoki. 204 00:12:31,120 --> 00:12:32,360 Idź, nie gadaj. 205 00:12:33,040 --> 00:12:35,560 - Za kogo ty mnie bierzesz? - Za chuldura. 206 00:12:37,360 --> 00:12:38,720 Zmiennokształtni. 207 00:12:40,320 --> 00:12:42,160 Nigdy żadnego nie spotkałem. 208 00:12:42,160 --> 00:12:44,480 - Chyba że... - Daruj sobie, doktorku. 209 00:12:44,480 --> 00:12:47,560 Grasuje tu chuldur, a mnie dobrze za ciebie zapłacą. 210 00:12:47,560 --> 00:12:49,440 Po pierwsze, „doktorku”? 211 00:12:49,440 --> 00:12:51,040 Nie, dziękuję, postoję. 212 00:12:51,040 --> 00:12:54,520 Po drugie, jesteś łowcą nagród? 213 00:12:54,520 --> 00:12:57,360 Zarąbista fucha. 214 00:12:58,280 --> 00:13:03,000 Ściganie potworów, bójki, przygody. Poznawanie przystojnych nieznajomych. 215 00:13:03,000 --> 00:13:05,240 Interesują mnie tylko pieniądze. 216 00:13:05,240 --> 00:13:06,840 I dokąd mnie zabierasz? 217 00:13:06,840 --> 00:13:07,920 Na mój statek. 218 00:13:08,680 --> 00:13:12,800 - Gdzieś ty ukrył statek w 1813 roku? - Stoi zamaskowany za tamtą szopą. 219 00:13:12,800 --> 00:13:15,520 Szopą? To z kolei mój statek. 220 00:13:15,520 --> 00:13:17,920 - Podróżujesz szopą? - Kocham tę szopę. 221 00:13:17,920 --> 00:13:20,400 - I nie ukryłeś jej? - Stoi za drzewem. 222 00:13:29,840 --> 00:13:31,360 Tak wygląda statek. 223 00:13:51,160 --> 00:13:53,680 Wspaniały bal, Wasza Miłość. 224 00:13:53,680 --> 00:13:55,000 Dziękuję. 225 00:13:56,600 --> 00:13:57,600 Zgrabny kostium. 226 00:13:59,200 --> 00:14:00,320 Dobrze leży. 227 00:14:01,480 --> 00:14:03,240 Jesteś księżną? 228 00:14:05,440 --> 00:14:07,960 No jasne. Że też nie wyczułem. 229 00:14:09,280 --> 00:14:10,680 Ja chciałem nią być. 230 00:14:10,680 --> 00:14:11,800 Zaklepana, złotko. 231 00:14:13,080 --> 00:14:16,040 Choć liczyłam na kogoś z królewskiego rodu. 232 00:14:18,000 --> 00:14:22,680 Tak czy inaczej, upatrzyłam sobie kostium na ślub. 233 00:14:22,680 --> 00:14:24,400 Tak? Kogóż to? 234 00:14:25,000 --> 00:14:26,600 Lady Ruby Sunday. 235 00:14:26,600 --> 00:14:29,120 Wydaje się taka... inna. 236 00:14:44,880 --> 00:14:49,920 Ale masz tu bajzel. 237 00:14:51,080 --> 00:14:53,840 - Łotrze miły, towarzystwa ci trzeba. - Żyję sam. 238 00:14:53,840 --> 00:14:55,720 Widzę, kiciu. 239 00:14:55,720 --> 00:14:58,040 Ale chyba nie od zawsze? 240 00:14:59,840 --> 00:15:03,320 - Po co ci to wiedzieć? - To stary skoczek asteroidowy. 241 00:15:03,320 --> 00:15:04,640 Wymaga dwóch pilotów. 242 00:15:04,640 --> 00:15:06,200 Wymagał. Stań tutaj. 243 00:15:07,760 --> 00:15:09,120 Do czego to służy? 244 00:15:09,120 --> 00:15:10,240 To pułapka. 245 00:15:10,240 --> 00:15:11,440 Włącz trójformę. 246 00:15:11,440 --> 00:15:13,400 Trójforma aktywna. 247 00:15:15,640 --> 00:15:16,640 Takie buty. 248 00:15:16,640 --> 00:15:19,040 Mam się czuć związany. Molekularnie. 249 00:15:19,040 --> 00:15:21,920 To brama transportowa. Tylko podładować trzeba. 250 00:15:21,920 --> 00:15:24,360 - Dokąd ten transport? - Do niszczarki. 251 00:15:25,000 --> 00:15:26,000 To wyrok śmierci. 252 00:15:26,760 --> 00:15:27,800 Jesteś mordercą. 253 00:15:27,800 --> 00:15:29,240 A ja na to... 254 00:15:29,240 --> 00:15:31,640 wyłącz trójformę. 255 00:15:34,920 --> 00:15:36,000 Zablokowałem komendy. 256 00:15:36,000 --> 00:15:39,120 Do czasu naładowania. A kiedy się naładuje... 257 00:15:42,400 --> 00:15:43,880 - Wciskam „Wyślij”. - Tak? 258 00:15:43,880 --> 00:15:47,520 Mój gadżet potrafi więcej niż twój. 259 00:15:47,520 --> 00:15:48,800 Jakoś się nie boję. 260 00:15:48,800 --> 00:15:51,640 Statek wykryłby niebezpieczne urządzenie. 261 00:15:51,640 --> 00:15:53,160 Tymczasem informuje, że... 262 00:15:55,800 --> 00:15:57,280 - Śrubokręt. - Tak. 263 00:15:57,280 --> 00:16:00,200 Dobrze się składa, bo chcę powiesić tam półeczkę. 264 00:16:00,200 --> 00:16:02,120 Ha, ha. Pudło. 265 00:16:02,120 --> 00:16:04,160 Ma inne zastosowania. 266 00:16:14,000 --> 00:16:15,920 Masz ksywę inspirowaną D&D? 267 00:16:17,440 --> 00:16:18,560 Rzut na Intuicję. 268 00:16:20,000 --> 00:16:21,000 Proszę, proszę, 269 00:16:21,000 --> 00:16:24,880 czyżby największy ponurak w historii właśnie jakby się uśmiechnął? 270 00:16:24,880 --> 00:16:27,680 I widzę, że masz coś na odtwarzaniu. 271 00:16:31,800 --> 00:16:33,720 A to ci niespodzianka. 272 00:16:33,720 --> 00:16:35,480 Uwielbiam. 273 00:16:35,480 --> 00:16:37,880 Klasyka rządzi! 274 00:17:06,120 --> 00:17:07,840 Ja tu tylko stoję. 275 00:17:12,480 --> 00:17:15,000 Dawaj to urządzenie. 276 00:17:19,680 --> 00:17:20,680 Już. 277 00:17:23,480 --> 00:17:25,720 Baw się, baw. Dużo czasu ci nie zostało. 278 00:17:28,880 --> 00:17:31,560 Łotrze, tłumaczę ci, że się pomyliłeś. 279 00:17:31,560 --> 00:17:32,840 Mogę to udowodnić. 280 00:17:32,840 --> 00:17:36,680 Zaświadczeniem o braku powiązań z chuldurami. 281 00:17:42,600 --> 00:17:44,280 - „Gorący towar”. - Co? 282 00:17:44,280 --> 00:17:45,440 Coś się zepsuło. 283 00:17:45,440 --> 00:17:47,320 Ty gorący czy ja? 284 00:17:47,320 --> 00:17:49,200 - Nie... To... - Wytłumacz, Doktorze. 285 00:17:49,200 --> 00:17:51,160 W sensie temperatury. 286 00:17:51,840 --> 00:17:55,840 - Powinieneś częściej się peszyć. - Powiedział kat do ofiary. 287 00:17:55,840 --> 00:17:58,720 Służba nie drużba, ale dla formalności... 288 00:18:00,920 --> 00:18:03,400 Nowe szefostwo to sprawdza. 289 00:18:04,720 --> 00:18:05,880 Skanowanie. 290 00:18:09,880 --> 00:18:11,240 Skaner nie kłamie. 291 00:18:12,120 --> 00:18:13,160 Zmiennokształtny. 292 00:18:13,160 --> 00:18:15,560 Zasilanie bramy transportowej. 293 00:18:15,560 --> 00:18:19,360 Wciśnij „Wyślij” za dziesięć weksyli... 294 00:18:20,680 --> 00:18:21,960 Ceregiele. 295 00:18:21,960 --> 00:18:23,520 Ile trwa weksyl? 296 00:18:23,520 --> 00:18:24,920 - ...dziewięć... - Tyle. 297 00:18:24,920 --> 00:18:26,960 - Miło było, doktorku. - ...osiem... 298 00:18:26,960 --> 00:18:29,080 Łotrze, mówię ci, że to nie ja. 299 00:18:29,080 --> 00:18:32,840 Jeśli mnie zabijesz, zostawisz w XIX wieku chuldura. 300 00:18:32,840 --> 00:18:34,880 Wielu niewinnych ludzi zginie! 301 00:18:34,880 --> 00:18:37,840 - Skoro zostało mi pięć weksyli... - ...cztery... 302 00:18:37,840 --> 00:18:41,200 - ...błagam cię, spójrz. - ...trzy... 303 00:18:44,400 --> 00:18:45,440 Skanowanie... 304 00:18:46,400 --> 00:18:47,400 ...dwa... 305 00:18:49,640 --> 00:18:50,680 jeden... 306 00:18:51,240 --> 00:18:52,680 Wciśnij „Wyślij”. 307 00:18:57,040 --> 00:18:58,040 To nie ja. 308 00:18:59,760 --> 00:19:02,760 Jestem znacznie starszy i potężniejszy niż chuldur. 309 00:19:03,880 --> 00:19:08,480 Jestem Władcą Czasu z utraconej planety Gallifrey. 310 00:19:09,880 --> 00:19:12,920 A teraz wypuść mnie, łowco nagród. 311 00:19:13,720 --> 00:19:16,240 Mamy tu coś do zrobienia. 312 00:19:21,840 --> 00:19:23,040 Nie możemy się chować. 313 00:19:23,040 --> 00:19:27,120 Możemy. Na dole szukają ci męża, ale sama o sobie decydujesz. 314 00:19:27,120 --> 00:19:29,160 - Rewolucjonistka z ciebie. - Serio. 315 00:19:29,160 --> 00:19:32,520 Niepotrzebny ci żaden lord Barton. 316 00:19:32,520 --> 00:19:34,640 Powiedz, co chcesz robić w życiu? 317 00:19:34,640 --> 00:19:37,800 Cóż, poślubię kogoś niższego stanu. 318 00:19:37,800 --> 00:19:40,720 Miłości może nie zaznam, ale uśmiechu szczerego 319 00:19:41,240 --> 00:19:42,520 i wspólnej mogiły. 320 00:19:43,800 --> 00:19:44,640 No tak. 321 00:19:44,640 --> 00:19:48,720 - Póki śmierć was nie rozłączy? - Czyż mam inne wyjście? 322 00:19:48,720 --> 00:19:51,880 Ależ tak, Emily. Zapewniam cię. 323 00:19:51,880 --> 00:19:55,800 Stąd życie może wydawać się ograniczone, ale tuż za horyzontem 324 00:19:55,800 --> 00:19:58,840 czekają przygody i szczyty do zdobycia... 325 00:19:58,840 --> 00:19:59,920 Nie! 326 00:20:01,720 --> 00:20:02,720 Kto to? 327 00:20:08,440 --> 00:20:09,520 Gotowy? 328 00:20:11,920 --> 00:20:13,680 Szopy mi niestraszne. 329 00:20:17,200 --> 00:20:18,600 O mój Boże! 330 00:20:34,960 --> 00:20:36,400 Zakochałem się... 331 00:20:38,520 --> 00:20:39,800 w tej machinie. 332 00:20:42,520 --> 00:20:44,680 Transcendentalna ponadywymiarowo... 333 00:20:45,480 --> 00:20:47,080 i jaka czysta. 334 00:20:47,080 --> 00:20:49,880 Zgaduję, że wolna przestrzeń to koncept ci obcy. 335 00:20:50,640 --> 00:20:53,960 Przy tobie wychodzę na nudziarza. 336 00:20:58,160 --> 00:20:59,240 Co to było? 337 00:20:59,240 --> 00:21:01,120 Nic. Niestrawność. 338 00:21:01,120 --> 00:21:06,000 Łowcy nagród ją stresują. To przez ten rozkład moralny. Bez urazy. 339 00:21:07,400 --> 00:21:11,480 I to pochodzi z utraconego Gallifrey? 340 00:21:11,480 --> 00:21:14,440 - Gdzie to w ogóle jest? - Może kiedyś ci pokażę. 341 00:21:19,320 --> 00:21:20,880 No i jest. 342 00:21:20,880 --> 00:21:24,600 Za kilka minut pułapka przestanie być śmiertelna. 343 00:21:24,600 --> 00:21:25,760 Nie ma za co. 344 00:21:25,760 --> 00:21:27,560 Co się teraz dzieje? 345 00:21:27,560 --> 00:21:30,880 Cokolwiek ten chuldur nawywijał, nie pozwolę ci go zabić. 346 00:21:32,120 --> 00:21:33,800 Ani jemu – niewinnych ludzi. 347 00:21:33,800 --> 00:21:38,360 Zamiast tego uwięzimy go w przypadkowym bezludnym wymiarze. 348 00:21:38,360 --> 00:21:40,400 Nikogo tam nie skrzywdzi. 349 00:21:42,240 --> 00:21:43,240 Dobra. 350 00:21:46,360 --> 00:21:47,360 Kogo straciłeś? 351 00:21:48,840 --> 00:21:49,840 Co? 352 00:21:50,720 --> 00:21:51,760 Kogoś na pewno. 353 00:21:55,600 --> 00:21:57,360 - Skąd wiesz? - Po prostu wiem. 354 00:22:02,560 --> 00:22:03,560 Tak było... 355 00:22:08,000 --> 00:22:09,040 To prawda. 356 00:22:10,920 --> 00:22:13,640 Podróżowaliśmy. Było nam razem dobrze. 357 00:22:16,960 --> 00:22:19,640 Aż nadszedł dzień, w którym... 358 00:22:23,960 --> 00:22:24,960 zostałem sam. 359 00:22:28,520 --> 00:22:29,520 A jak było z tobą? 360 00:22:33,280 --> 00:22:34,440 Straciłem wszystkich. 361 00:22:37,760 --> 00:22:39,680 Na balu byłeś z jakąś kobietą. 362 00:22:40,840 --> 00:22:41,880 Z przyjaciółką. 363 00:22:43,280 --> 00:22:44,440 Myślisz sobie czasem... 364 00:22:47,240 --> 00:22:49,880 - Jaki w tym sens? - Nie możemy się poddać. 365 00:22:51,120 --> 00:22:54,720 Musimy przeżyć wszystkie dni, których oni już nie przeżyją. 366 00:22:57,520 --> 00:23:00,040 Możesz zerwać z życiem łowcy nagród. 367 00:23:02,720 --> 00:23:07,840 Podróżuj ze mną. Pokażę ci światy, o jakich nie śniłeś. 368 00:23:09,920 --> 00:23:11,840 A jeśli lubię swój zawód? 369 00:23:12,880 --> 00:23:15,040 Może to ty podróżuj ze mną. 370 00:23:16,560 --> 00:23:18,560 Jest to trafny argument. 371 00:23:21,000 --> 00:23:23,200 Zróbmy tak: jeśli z tego wyjdziemy, 372 00:23:24,880 --> 00:23:26,920 posprzeczamy się o to wśród gwiazd. 373 00:23:31,920 --> 00:23:32,920 Z chęcią. 374 00:23:48,040 --> 00:23:49,040 Pułapka gotowa. 375 00:23:51,960 --> 00:23:55,320 Wracajmy na imprezkę, zanim ktoś jeszcze umrze! 376 00:24:00,080 --> 00:24:03,680 - Znalazłyśmy ciało. - Zmiennokształtny zabójca... Już wiecie? 377 00:24:03,680 --> 00:24:05,160 Wtajemniczamy ludzi? 378 00:24:05,160 --> 00:24:08,120 To Ruby z 2024. A to łowca nagród Łotr. A panienka? 379 00:24:08,120 --> 00:24:09,560 - Emily. - Emily z 1813. 380 00:24:09,560 --> 00:24:13,880 - A księżna to chuldur w przebraniu. Okej? - Wiem, co znaczy „okej”. 381 00:24:15,600 --> 00:24:18,080 Okej. Ale jaki sens w zabijaniu tych ludzi? 382 00:24:18,080 --> 00:24:20,480 Fakt, to wyfiokowane snoby, 383 00:24:20,480 --> 00:24:24,200 ale znalazłyśmy martwą gosposię. Po co ktoś miałby ją zabijać? 384 00:24:26,560 --> 00:24:29,000 Tańce. Przedstawienie. 385 00:24:30,320 --> 00:24:33,400 Emocje. Panie drogi, to jest cosplay. 386 00:24:34,240 --> 00:24:36,400 Chuldur bawi się w przebieranki. 387 00:24:36,400 --> 00:24:41,480 Mówiłeś, że chuldur przymierza ludzi jak ciuchy, dla zabawy. Czyli cosplay. 388 00:24:41,480 --> 00:24:45,200 Chcesz powiedzieć, że naprawdę odstawia tutaj Bridgertonów? 389 00:24:45,200 --> 00:24:48,200 Możliwe. Sygnał telewizyjny dociera do gwiazd. 390 00:24:48,200 --> 00:24:49,920 Co to za sygnał? 391 00:24:49,920 --> 00:24:54,240 Nie ma czasu wyjaśniać. Musimy wywabić księżną na zewnątrz. 392 00:24:54,240 --> 00:24:56,840 Jednemu nie oprze się na pewno: skandalowi. 393 00:24:57,640 --> 00:25:00,440 Aferze. I zwrotom akcji. 394 00:25:04,160 --> 00:25:05,640 Do dzieła, Łotrze. 395 00:25:06,600 --> 00:25:07,720 Można prosić? 396 00:25:08,800 --> 00:25:10,720 Nie wiem, gdzie sensacja w tańcu. 397 00:25:10,720 --> 00:25:16,560 Bo nie zgłębiłeś zwyczajów epoki. To będzie bardzo skandaliczne. 398 00:25:17,120 --> 00:25:20,000 A ten cosplay to jakaś staroziemska tradycja? 399 00:25:20,000 --> 00:25:22,040 Łotrze mój, 400 00:25:22,040 --> 00:25:24,880 to takie przebieranie się za ulubione postacie, 401 00:25:24,880 --> 00:25:28,240 jak nasz chuldur za bohaterkę Bridgertonów. 402 00:25:29,200 --> 00:25:30,200 Kto to? 403 00:25:40,400 --> 00:25:41,440 To ci widok. 404 00:25:51,280 --> 00:25:54,680 Moje drogie, to doprawdy oburzające. 405 00:26:38,520 --> 00:26:41,800 Musimy się ostro poprztykać i wybiec stąd – to ją zwabi. 406 00:26:42,600 --> 00:26:44,720 Chuldura w cosplayu, nie mnie. 407 00:26:45,400 --> 00:26:50,000 To kiepska chwila na bycie silnym, cichym i skandalicznie atrakcyjnym. 408 00:26:50,000 --> 00:26:51,600 Jak śmiesz, panie?! 409 00:26:54,760 --> 00:26:56,080 Tego jeszcze nie grali. 410 00:26:56,080 --> 00:27:01,240 Żądasz, bym zrzekł się tytułu i majątku, 411 00:27:02,400 --> 00:27:04,440 a jaką przyszłość mi obiecujesz? 412 00:27:08,920 --> 00:27:10,000 Nikczemny! 413 00:27:10,720 --> 00:27:17,120 Powiedz, czego pragnie twe serce, albo odrzucę te konkury raz na zawsze. 414 00:27:19,000 --> 00:27:20,000 Cóż... 415 00:27:20,680 --> 00:27:22,440 Powiedz cokolwiek. 416 00:27:45,760 --> 00:27:46,760 Przepraszam, ale... 417 00:27:49,200 --> 00:27:50,400 nie mogę. 418 00:28:03,840 --> 00:28:06,800 - Muszę ich zagrać. - Przechwytujemy. 419 00:28:06,800 --> 00:28:07,880 Idź tamtędy. 420 00:28:18,280 --> 00:28:19,960 Co? Panie przenajświętszy. 421 00:28:20,720 --> 00:28:22,760 To nie księżna, tylko on. 422 00:28:22,760 --> 00:28:26,160 Czym on jest? Skąd znasz taką mowę? Kim jesteście? 423 00:28:28,720 --> 00:28:33,000 Zagaduj księżną. Chuldur jest silny. Nie ustanie, póki cię nie zmieni. 424 00:28:34,480 --> 00:28:36,760 Pytanko: ilu się mieści w tej pułapce? 425 00:28:36,760 --> 00:28:38,200 Jeden. 426 00:28:38,200 --> 00:28:40,280 Bo jest tu tylko jeden, prawda? 427 00:28:50,760 --> 00:28:52,000 Rodzina chuldurów. 428 00:28:52,000 --> 00:28:53,640 Ja chcę być Doktorem. 429 00:28:53,640 --> 00:28:56,600 - Kto chce powalczyć o drugiego? - Uciekaj. 430 00:28:56,600 --> 00:28:58,640 - Zwykle to moja kwestia. - Ja. Ja. 431 00:29:06,600 --> 00:29:08,160 Tutaj są! 432 00:29:09,840 --> 00:29:14,080 Panowie, to tylko taka zabawa! 433 00:29:14,080 --> 00:29:16,880 Tak bardzo chcę być Doktorem. 434 00:29:21,920 --> 00:29:26,560 Łamać kręgosłupy. Usuwać migdałki. 435 00:29:26,560 --> 00:29:28,800 Sekcje na żywca! 436 00:29:34,120 --> 00:29:35,440 Znajdźcie mi ich! 437 00:29:37,360 --> 00:29:39,200 Chcę nowej skóry. 438 00:30:14,840 --> 00:30:15,840 Gdzie oni są? 439 00:30:16,360 --> 00:30:18,600 - I jak? - W stajniach pusto. 440 00:30:19,520 --> 00:30:23,360 Wracamy do środka. Rozpoczniemy ceremonię ślubną. 441 00:30:25,800 --> 00:30:27,920 To ich powinno zwabić. 442 00:30:30,320 --> 00:30:31,720 Powiedziała „ślubną”? 443 00:30:31,720 --> 00:30:33,120 Czworo chuldurów. 444 00:30:33,120 --> 00:30:35,520 A pułapkę mamy jedną. Co teraz? 445 00:30:37,080 --> 00:30:40,120 Kiedy się zacznie, istoty ludzkie wpadną w panikę. 446 00:30:40,120 --> 00:30:42,080 Ich wrzaski zepsują efekt. 447 00:30:42,080 --> 00:30:44,400 A ja tam lubię wrzaski i panikę. 448 00:30:44,400 --> 00:30:46,680 Po to tu jesteśmy. 449 00:30:46,680 --> 00:30:50,280 Plotki, awantury, skandale. 450 00:30:50,280 --> 00:30:54,520 Przed nami finał sezonu – ślub. No a potem Londyn. 451 00:30:55,040 --> 00:30:58,240 Możemy toczyć naszą grę na wielką skalę. 452 00:30:58,240 --> 00:31:02,400 Najpierw parlament, potem dwór królewski. 453 00:31:02,400 --> 00:31:06,440 Jako królowa wypowiem wojnę Francji, Hiszpanii, Portugalii, 454 00:31:06,440 --> 00:31:08,520 każdemu nie-Brytyjczykowi świata. 455 00:31:08,520 --> 00:31:09,600 Krwi pragnę. 456 00:31:09,600 --> 00:31:11,360 - Armat. - Prochu. 457 00:31:11,360 --> 00:31:14,600 Po takim cosplayu z tej planety nie zostanie nic. 458 00:31:17,480 --> 00:31:18,680 Dziękuję. 459 00:31:19,600 --> 00:31:22,120 - Damy mu więcej kopa. - Kopa? 460 00:31:22,920 --> 00:31:26,440 Taka jednostka mocy. Przerobię bramę z kawalerki na M5. 461 00:31:26,440 --> 00:31:27,840 Może być ich więcej. 462 00:31:29,080 --> 00:31:32,280 Racja. Zróbmy sześć, ale to tak maksymalnie. 463 00:31:33,240 --> 00:31:36,240 Problem stanowi waga. Teraz zadziała tylko raz. 464 00:31:36,240 --> 00:31:38,480 Będziemy mieć jedną jedyną szansę. 465 00:31:39,640 --> 00:31:41,480 Nie możemy się pomylić. 466 00:31:46,760 --> 00:31:48,520 Emily. 467 00:31:48,520 --> 00:31:51,760 Przepraszam. Wiem, trudno to zrozumieć, ale zaufaj mi. 468 00:31:51,760 --> 00:31:54,680 Wszechświat bywa straszny, ale dobra jest więcej. 469 00:31:54,680 --> 00:31:56,520 Co też ty opowiadasz? 470 00:31:56,520 --> 00:31:59,680 Jakby mało było twoich „sygnałów” i „okejów”. 471 00:32:00,920 --> 00:32:03,400 Dobra, prawda jest taka... 472 00:32:04,480 --> 00:32:07,760 A co tam, widziałaś już dość. Nie jestem z tego świata. 473 00:32:10,600 --> 00:32:12,640 Przybyłam z przyszłości. 474 00:32:15,320 --> 00:32:17,880 Jesteś doprawdy nadzwyczajna. 475 00:32:19,480 --> 00:32:21,080 Bardziej nawet niż ja, 476 00:32:22,000 --> 00:32:26,120 nieśmiała pożeraczka książek podejmująca ryzyko dla miłości. 477 00:32:27,240 --> 00:32:28,240 Ty natomiast... 478 00:32:29,360 --> 00:32:31,320 jesteś nieokiełznana. 479 00:32:31,320 --> 00:32:33,440 Odważna i impertynencka. 480 00:32:34,160 --> 00:32:36,720 Przeżyłaś przygody, które dopiero nadejdą. 481 00:32:38,240 --> 00:32:39,440 Ruby Sunday... 482 00:32:42,760 --> 00:32:45,440 To tobą chcę teraz być. 483 00:33:14,760 --> 00:33:18,400 Wybaczcie, słodziutcy, ale czym byłby bal bez przebieranek. 484 00:33:19,200 --> 00:33:21,680 Czyż nie wyglądam olśniewająco? 485 00:33:25,640 --> 00:33:27,560 Cisza! 486 00:33:27,560 --> 00:33:29,800 - Nie widziałeś Ruby? - Nie. 487 00:33:29,800 --> 00:33:31,240 Pozamykali drzwi. 488 00:33:32,520 --> 00:33:33,520 To kulminacja. 489 00:33:33,520 --> 00:33:35,200 Nie zostawią świadków. 490 00:33:35,200 --> 00:33:42,280 - Nie oszczędzą nikogo. - Moi złoci, czas na finał sezonu. 491 00:33:42,280 --> 00:33:48,920 A czy istnieje lepsze zakończenie niż ślub? 492 00:33:49,880 --> 00:33:51,200 A oto i oni. 493 00:33:52,000 --> 00:33:53,400 Państwo młodzi. 494 00:33:57,040 --> 00:33:59,520 Jak się czujesz w skórze lady Ruby? 495 00:34:00,120 --> 00:34:01,120 Wyśmienicie. 496 00:34:01,120 --> 00:34:03,720 - Przykro mi. - Dopadli ją. 497 00:34:04,360 --> 00:34:06,200 Leży jak ulał. 498 00:34:19,120 --> 00:34:20,200 Doktorze. 499 00:34:23,520 --> 00:34:24,920 Posłuchaj. 500 00:34:26,000 --> 00:34:30,200 Wiesz, że nie mogę jej powstrzymać, i wcale nie chcę. 501 00:34:31,400 --> 00:34:36,520 Nikt bardziej niż Ruby nie zasłużył na to, żeby zobaczyć i poczuć to wszystko. 502 00:34:38,520 --> 00:34:40,120 Ale nadal jestem jej mamą. 503 00:34:40,120 --> 00:34:42,240 Muszę mieć pewność. 504 00:34:44,320 --> 00:34:45,560 Ochronisz ją? 505 00:34:46,160 --> 00:34:47,560 Ochronię. 506 00:34:51,120 --> 00:34:52,120 Obiecuję. 507 00:35:00,000 --> 00:35:04,600 Nie ma ślubu bez pastora. 508 00:35:07,680 --> 00:35:08,840 Ty. 509 00:35:09,920 --> 00:35:11,280 Podejdź pan tu. 510 00:35:14,440 --> 00:35:17,320 Pani. Wasza Miłość. Wasza pierzastość. 511 00:35:18,480 --> 00:35:23,760 Nie mogę ogłosić małżeństwa wobec istot z piekła rodem. 512 00:35:42,480 --> 00:35:43,880 Jak długo oni żyją? 513 00:35:45,000 --> 00:35:46,000 Chuldurowie? 514 00:35:46,760 --> 00:35:49,000 Średnio 600 lat. 515 00:35:52,000 --> 00:35:54,640 To dobrze. 516 00:35:56,440 --> 00:35:57,960 Sześćset lat cierpienia. 517 00:36:05,080 --> 00:36:10,800 Moi drodzy, zebraliśmy się tu dziś w obliczu nieświętego sakramentu... 518 00:36:11,560 --> 00:36:14,440 I tak dalej. Ecie-pecie, hocki-klocki... 519 00:36:14,440 --> 00:36:18,880 jako świadkowie zaślubin lorda Bartona i panny Ruby. 520 00:36:18,880 --> 00:36:20,320 Nie zgadzam się! 521 00:36:23,040 --> 00:36:24,800 To już ten moment? 522 00:36:24,800 --> 00:36:26,360 Stamtąd słabo słychać. 523 00:36:26,360 --> 00:36:31,160 Nie zgadzam się na zawarcie tego małżeństwa 524 00:36:31,680 --> 00:36:33,440 i cały ten wasz kram. 525 00:36:34,440 --> 00:36:36,680 Posmakujcie tej nieludzkiej woni. 526 00:36:37,600 --> 00:36:41,080 Wdychaj, kotku, bo wonieję do oporu, 527 00:36:41,080 --> 00:36:43,280 a zapach jest niepowtarzalny. 528 00:36:43,280 --> 00:36:45,720 Wyjątkowy osobnik. 529 00:36:45,720 --> 00:36:48,320 Niespotykany. Chcę nim być! 530 00:36:49,240 --> 00:36:50,920 Chcę go! 531 00:36:50,920 --> 00:36:55,360 A ja chcę, żebyście stali dokładnie tam, gdzie stoicie. 532 00:36:56,720 --> 00:36:58,720 Jedna trzecia bramy transportowej? 533 00:36:58,720 --> 00:37:00,360 Jedna trzecia pułapki. 534 00:37:00,360 --> 00:37:02,280 Jedna trzecia mózgu, Doktorze. 535 00:37:02,280 --> 00:37:05,920 No jasne. Ciekawe, gdzie pozostałe dwa kawałki. 536 00:37:10,080 --> 00:37:14,200 Za profanację Ruby Sunday zasługujecie jedynie na to. 537 00:37:15,360 --> 00:37:16,800 Włącz trójformę! 538 00:37:16,800 --> 00:37:18,840 - Pięcioro więźniów. - Uziemił mnie. 539 00:37:18,840 --> 00:37:20,280 Cóż za tupet! 540 00:37:24,560 --> 00:37:26,040 Zapłacisz za to. 541 00:37:26,040 --> 00:37:27,120 Tylko kiedy? 542 00:37:27,120 --> 00:37:32,280 Bo piątka pasażerów w bramce to jakieś 80 weksyli. 543 00:37:32,280 --> 00:37:35,360 - Tak że... - Doktorze, ile trwa weksyl? 544 00:37:35,360 --> 00:37:36,640 Nie udawaj. 545 00:37:36,640 --> 00:37:38,160 Ale to naprawdę ja. 546 00:37:38,760 --> 00:37:39,760 Sprytnie. 547 00:37:41,480 --> 00:37:43,240 Mama Carla. Babcia Cherry. 548 00:37:43,240 --> 00:37:46,800 Śnieg. Kosmiczne dzieci. Przepraszam. 549 00:37:51,960 --> 00:37:53,400 Ale jak to? 550 00:37:54,040 --> 00:37:55,560 Taki mały cosplay. 551 00:37:58,520 --> 00:37:59,600 Tryb bojowy. 552 00:38:17,000 --> 00:38:18,240 Nie mogę się ruszyć. 553 00:38:20,800 --> 00:38:22,520 Patrzcie, co mi zrobiła! 554 00:38:24,280 --> 00:38:26,760 Jak mogliście się nie zorientować! 555 00:38:26,760 --> 00:38:28,840 Pachnie zupełnie jak chuldur. 556 00:38:28,840 --> 00:38:33,320 Ty głąbie! To fałszywy zapach z tej tandetnej mentalnej błyskotki. 557 00:38:34,600 --> 00:38:36,680 Wyłącz trójformę! 558 00:38:39,880 --> 00:38:41,480 Brama transportowa zasilona. 559 00:38:41,480 --> 00:38:42,800 Wciśnij „Wyślij”. 560 00:38:42,800 --> 00:38:44,280 Nie wciśnie. 561 00:38:44,280 --> 00:38:48,240 Jest zbyt miękki i bojaźliwy, żeby odesłać swoją blond przyjaciółkę. 562 00:38:48,240 --> 00:38:50,280 Emily, masz moją zgodę. 563 00:38:50,880 --> 00:38:52,560 Stań się Doktorem. 564 00:39:00,200 --> 00:39:02,280 Sześcioro więźniów. 565 00:39:02,280 --> 00:39:03,320 Wyślij ich. 566 00:39:03,320 --> 00:39:05,400 - To jedyna szansa. - Nie mogę. 567 00:39:05,400 --> 00:39:06,960 Tchórz Doktora obleciał. 568 00:39:06,960 --> 00:39:08,240 Wciśnij przycisk. 569 00:39:08,240 --> 00:39:10,600 - Nie wyślę tam Ruby. - Tak musi być. 570 00:39:10,600 --> 00:39:12,840 Nie! 571 00:39:12,840 --> 00:39:17,080 Jeśli chuldurowie uciekną, ona i tak zginie. 572 00:39:17,840 --> 00:39:20,240 Brama transportowa zasilona. 573 00:39:20,240 --> 00:39:21,400 W porządku. 574 00:39:21,400 --> 00:39:22,760 Wciśnij „Wyślij”. 575 00:39:23,480 --> 00:39:24,800 Zabiją nas wszystkich. 576 00:39:24,800 --> 00:39:28,440 Wszystkich tutaj, w całym Londynie i na całym świecie. 577 00:39:28,440 --> 00:39:29,640 Sam to wiesz. 578 00:39:30,800 --> 00:39:32,080 Wiesz o tym doskonale. 579 00:39:35,080 --> 00:39:36,200 Dasz radę? 580 00:39:40,000 --> 00:39:42,520 Ocalisz świat, rezygnując z bliskiej osoby? 581 00:39:52,960 --> 00:39:53,960 Nie. 582 00:39:59,880 --> 00:40:00,880 Rozumiem. 583 00:40:21,320 --> 00:40:22,560 Łotrze, nie! 584 00:40:22,560 --> 00:40:23,920 Wymiana materii. 585 00:40:23,920 --> 00:40:26,040 Sześcioro więźniów. 586 00:40:29,880 --> 00:40:30,880 Znajdź mnie. 587 00:40:54,400 --> 00:40:55,480 Jesteś cała? 588 00:41:33,120 --> 00:41:35,680 Wysyłam statek na orbitę Księżyca, 589 00:41:36,760 --> 00:41:40,680 żeby czekał tak długo, jak będzie trzeba. 590 00:41:43,400 --> 00:41:45,840 TARDIS nie pomoże nam go znaleźć? 591 00:41:49,160 --> 00:41:52,400 Wymiarów jest tyle co atomów we wszechświecie. 592 00:41:55,360 --> 00:41:56,800 Nie poznałem jego imienia. 593 00:42:01,400 --> 00:42:02,520 Przykro mi. 594 00:42:04,360 --> 00:42:09,200 Co się stało, to się nie odstanie, więc ruszajmy. 595 00:42:09,200 --> 00:42:11,840 Jazda. Dalej. Byle do przodu. 596 00:42:12,400 --> 00:42:15,640 - To dokąd teraz? Wybieraj. - Nie musisz taki być. 597 00:42:15,640 --> 00:42:18,160 Muszę, bo taki właśnie jestem. 598 00:42:18,160 --> 00:42:21,400 Naprzód. W dal. Ku nowym horyzontom. 599 00:42:21,400 --> 00:42:23,880 - Cały czas w ruchu. - Zamkniesz się już? 600 00:42:42,600 --> 00:42:44,440 Dobrze, że jesteś. 601 00:42:48,360 --> 00:42:49,640 I że ty jesteś. 602 00:43:51,120 --> 00:43:52,440 {\an8}W NASTĘPNYM ODCINKU 603 00:43:52,440 --> 00:43:54,440 {\an8}Gdzie nie wyląduję, widzę tę kobietę. 604 00:43:54,440 --> 00:43:56,760 Jestem tam w każdym śnie. 605 00:43:56,760 --> 00:43:58,880 Nie wie jak, ale to zapamiętała. 606 00:43:58,880 --> 00:44:00,840 Doktorze, coś jest nie tak. 607 00:44:00,840 --> 00:44:04,800 Cokolwiek to jest, oto nadchodzi. 608 00:44:47,800 --> 00:44:49,800 {\an8}Napisy: Kamil Rogula