1 00:01:01,833 --> 00:01:04,583 ZAGINĄŁ 2 00:01:04,666 --> 00:01:10,708 PRZYSTANEK STAMBUŁ 3 00:01:16,833 --> 00:01:19,958 Ciekawe. Epickie… 4 00:01:22,500 --> 00:01:23,625 Spójrzcie na niego. 5 00:01:25,833 --> 00:01:28,291 - Pelin. - Mam cię. 6 00:01:28,875 --> 00:01:30,875 Was to ucieszy bardziej niż mnie. 7 00:01:30,958 --> 00:01:33,791 - Prawda czy wyzwanie? - Prawda. 8 00:01:33,875 --> 00:01:36,583 - Ile razy uprawiałaś seks? - O ile liczyła. 9 00:01:36,666 --> 00:01:40,958 Jak śmiesz? Bezczelny. Jak możesz pytać o coś takiego? 10 00:01:43,458 --> 00:01:46,250 Żartuję. Ile razy się kochałam? Zgadnij. 11 00:01:46,750 --> 00:01:48,375 - Pięć. - Siedemdziesiąt trzy. 12 00:01:48,458 --> 00:01:50,500 - Tysiąc. - Bez przeginki. 13 00:01:50,583 --> 00:01:54,041 Pochlebiasz mi, drogi Dodo, ale… 14 00:01:58,833 --> 00:01:59,833 Zero. 15 00:02:01,916 --> 00:02:03,125 Mów prawdę. 16 00:02:04,250 --> 00:02:05,250 Zero, stary. 17 00:02:06,625 --> 00:02:10,000 Na darmo szykowałam cię na te wszystkie randki? 18 00:02:10,083 --> 00:02:13,250 Zrobiłam ci makijaż. Mówiłaś, że było świetnie. 19 00:02:13,333 --> 00:02:17,791 - I nic? - Jakoś tak wyszło, że nic. 20 00:02:17,875 --> 00:02:21,875 Co z nas za grupa przyjaciół? Jakim cudem nie lubicie metalu? 21 00:02:21,958 --> 00:02:23,791 - Nie lubię. - Zero seksu? 22 00:02:23,875 --> 00:02:27,208 - Nieważne. Następny. - To był mój sekret. 23 00:02:27,291 --> 00:02:29,125 Zehra jest mi bliższa niż wy. 24 00:02:29,208 --> 00:02:31,000 Myślę, że to się liczyło. 25 00:02:31,083 --> 00:02:32,583 - Kto zakręca? Ja? - Tak. 26 00:02:33,750 --> 00:02:37,166 Dobra, prawda lub wyzwanie? 27 00:02:37,875 --> 00:02:41,333 - Prawda. - Kurde! Dość tej prawdy! 28 00:02:41,416 --> 00:02:44,583 - Powiedz „wyzwanie” i coś zobaczymy! - O co zapytasz? 29 00:02:45,958 --> 00:02:49,916 Jaka jest twoja granica w związku? Kiedy rzucasz dziewczynę? 30 00:02:50,416 --> 00:02:53,666 - Odchodzę, jeśli kłamie. - Nie ściemniaj, panie Banał. 31 00:02:53,750 --> 00:02:57,250 Ale to prawda. Jeśli kłamie, to dla mnie koniec. I tyle. 32 00:02:57,333 --> 00:03:01,416 No i raczej nie lubię blondynek, wolę brunetki. 33 00:03:01,500 --> 00:03:04,166 Podobają mi się urocze, owalne twarze. 34 00:03:05,000 --> 00:03:09,000 - Z oczami gazeli. I tyle. - Lubi kobiety o imieniu Zehra. 35 00:03:09,083 --> 00:03:10,208 Zakręcę! 36 00:03:15,541 --> 00:03:16,375 Co tam? 37 00:03:16,458 --> 00:03:17,833 - Dobrze. A ty? - Też. 38 00:03:18,625 --> 00:03:20,333 - Mogę o coś zapytać? - Jasne. 39 00:03:20,416 --> 00:03:23,083 Wielkie dzięki. Prawda? Wyzwanie? 40 00:03:27,458 --> 00:03:30,083 - Wyzwanie. - Poproszę o aplauz. 41 00:03:30,166 --> 00:03:31,166 No nareszcie. 42 00:03:34,250 --> 00:03:35,791 - Wskocz do morza. - Co? 43 00:03:36,375 --> 00:03:38,625 - Wskocz do morza. - Nie wygłupiaj się. 44 00:03:40,500 --> 00:03:41,625 - Dasz radę. - Nie. 45 00:03:41,708 --> 00:03:43,500 - Idź. - Nie wygłupiaj się. 46 00:03:43,583 --> 00:03:46,791 - To gra, laska. Dajesz. - Nie ma mowy. 47 00:03:47,333 --> 00:03:48,333 Dasz radę. 48 00:03:51,166 --> 00:03:52,166 Nie dam. 49 00:03:52,750 --> 00:03:55,708 Chyba wszyscy mieliśmy dziś wejść do morza. 50 00:03:56,791 --> 00:03:58,625 Nie obiecywałam czegoś takiego. 51 00:04:00,041 --> 00:04:03,500 Dlaczego? Nie umiesz pływać? 52 00:04:06,250 --> 00:04:07,791 A jeśli nie umiem? 53 00:04:09,250 --> 00:04:10,250 Co ci do tego? 54 00:04:10,750 --> 00:04:15,083 To nic złego, jeśli nie umiesz. Tylko powiedz. 55 00:05:51,791 --> 00:05:53,833 - Dzień dobry. - Dzień dobry. 56 00:05:57,916 --> 00:06:01,333 Witamy na egzaminie ustnym z języka francuskiego. 57 00:06:02,500 --> 00:06:03,500 Dziękuję. 58 00:06:09,958 --> 00:06:11,125 Jak się pani miewa? 59 00:06:12,958 --> 00:06:14,625 - Świetnie. - Doskonale. 60 00:06:15,125 --> 00:06:22,125 Nagram pani głos, abyśmy później mogli to ocenić. 61 00:06:22,708 --> 00:06:24,750 - Zgadza się pani? - Tak. 62 00:06:24,833 --> 00:06:26,791 Świetnie. Zaczynamy. 63 00:06:34,916 --> 00:06:38,250 Proszę się najpierw przedstawić. Pani imię i nazwisko? 64 00:06:38,333 --> 00:06:39,500 Nesrin Caner. 65 00:06:40,916 --> 00:06:43,583 - Gdzie się pani urodziła? - W Amasyi. 66 00:06:43,666 --> 00:06:46,291 Kiedy przeprowadziła się pani do Stambułu? 67 00:06:46,375 --> 00:06:48,541 - To było 25 lat temu. - Szmat czasu. 68 00:06:49,916 --> 00:06:51,291 Pani zawód? 69 00:06:51,375 --> 00:06:56,958 Jestem kardiochirurgiem. Chwilowo bezrobotna. 70 00:06:57,041 --> 00:07:01,791 - Mogę zapytać dlaczego? - Chciałam kontynuować karierę we Francji. 71 00:07:03,541 --> 00:07:04,833 Ale jak to powiadają: 72 00:07:05,333 --> 00:07:08,625 Nie da się opuścić miasta. Ciągle za tobą podąża. 73 00:07:14,416 --> 00:07:18,791 Takie słowa chyba nie przystoją obywatelowi świata zachodniego. 74 00:07:35,791 --> 00:07:37,541 Chciałbym z tobą być. 75 00:07:37,625 --> 00:07:41,125 Wspólnie rozwiązywać problemy. Być z tobą. 76 00:07:46,625 --> 00:07:49,166 Myślę tylko o jednym. 77 00:07:51,125 --> 00:07:52,250 O byciu z tobą. 78 00:07:53,958 --> 00:07:55,583 Błagam cię. 79 00:07:57,458 --> 00:07:58,750 Niech tak się stanie. 80 00:08:02,750 --> 00:08:06,750 Kocham cię, Nesrin. Kocham. 81 00:08:12,125 --> 00:08:13,291 Bardzo cię kocham. 82 00:08:29,375 --> 00:08:30,375 Louisie. 83 00:08:33,250 --> 00:08:35,375 Możemy kontynuować? 84 00:09:02,750 --> 00:09:06,250 Czyli chce pani zamieszkać we Francji. 85 00:09:08,250 --> 00:09:12,625 Wydaje się pani być osobą pewną siebie. 86 00:09:13,416 --> 00:09:19,000 Skąd ta pewność, 87 00:09:19,625 --> 00:09:21,791 że pomyślnie zda pani egzamin? 88 00:09:21,875 --> 00:09:24,125 To godne podziwu. 89 00:09:36,125 --> 00:09:43,000 MIESZKANIE DLA KOBIET, WYNAJEM 15 000 LIRÓW 90 00:09:44,833 --> 00:09:47,750 Halo. Dzwonię w sprawie mojego wniosku o akademik. 91 00:09:47,833 --> 00:09:50,250 Miała się pani odezwać. 92 00:09:57,500 --> 00:09:58,750 Nie dostałam się? 93 00:10:03,583 --> 00:10:04,666 Rozumiem. 94 00:10:08,291 --> 00:10:10,916 A gdybym przyszła osobiście? 95 00:10:12,750 --> 00:10:13,958 To bez znaczenia. 96 00:10:16,458 --> 00:10:18,583 Dobrze, to do widzenia, miłego dnia. 97 00:10:45,250 --> 00:10:46,791 Jesteś zmartwiona? 98 00:10:49,416 --> 00:10:50,416 Nie. 99 00:10:51,916 --> 00:10:53,458 - A ty? - Nie. 100 00:10:54,708 --> 00:10:55,708 To dobrze. 101 00:11:02,583 --> 00:11:04,625 Są jakieś wieści o tym akademiku? 102 00:11:07,458 --> 00:11:08,791 Jeszcze nic pewnego. 103 00:11:10,625 --> 00:11:12,666 Ale sprawy się ułożą. Jak zawsze. 104 00:11:14,416 --> 00:11:18,250 A jeśli nie? Musimy to jakoś rozwiązać. 105 00:11:21,500 --> 00:11:22,500 Nie wiem. 106 00:11:24,708 --> 00:11:27,333 Moje życie zawsze było pełne niepewności. 107 00:11:29,083 --> 00:11:32,583 Muszę nauczyć się z tym żyć, a nie walczyć. 108 00:11:33,750 --> 00:11:34,791 To znaczy? 109 00:11:35,833 --> 00:11:36,833 Dobrze wiesz. 110 00:11:38,791 --> 00:11:40,875 Na tym świecie żyją miliardy ludzi. 111 00:11:42,541 --> 00:11:45,125 Nie jestem w nim główną bohaterką. 112 00:11:48,083 --> 00:11:52,500 Każdy ma swoje sprawy. Wszystko się jakoś ułoży. 113 00:11:54,250 --> 00:11:57,375 Gdy wdrapiesz się na jedną górę, pojawia się druga. 114 00:12:00,000 --> 00:12:01,208 Też tak sądzę. 115 00:12:03,166 --> 00:12:06,708 Dlatego nigdy nie wiadomo, kim naprawdę jesteś 116 00:12:07,375 --> 00:12:09,083 ani jaką kroczysz ścieżką. 117 00:12:12,500 --> 00:12:14,208 Ale to chyba normalne. 118 00:12:15,000 --> 00:12:16,666 - Tak jest. - Tak. 119 00:12:19,500 --> 00:12:20,791 Nie ma więc problemu. 120 00:12:21,666 --> 00:12:23,208 Przynajmniej na razie. 121 00:12:35,291 --> 00:12:37,416 Kiedy dostaniesz wyniki egzaminu? 122 00:12:37,916 --> 00:12:40,208 Powinny już być. 123 00:12:43,166 --> 00:12:44,875 Na pewno zdałaś. 124 00:12:46,916 --> 00:12:47,750 Oby. 125 00:12:49,625 --> 00:12:50,458 Oby. 126 00:12:56,500 --> 00:12:58,291 AMAZON: SZTUKA EKSPERYMENTALNA 127 00:12:58,375 --> 00:12:59,916 - Cześć. - Cześć. 128 00:13:00,000 --> 00:13:01,833 - Między nami spoko? - Tak. 129 00:13:03,958 --> 00:13:05,625 - Powodzenia. - Dzięki. 130 00:13:09,041 --> 00:13:13,416 - Nie jesteś zła za wczoraj? - A skąd. 131 00:13:14,916 --> 00:13:16,875 Jak moje włosy? Dobrze wyglądają? 132 00:13:18,375 --> 00:13:19,375 Tak. 133 00:13:21,166 --> 00:13:23,000 Co zrobisz ze swoimi włosami? 134 00:13:31,958 --> 00:13:37,208 SCENARIUSZ I REŻYSERA: CIHAN TAYLAN 135 00:13:38,750 --> 00:13:40,458 - Udanego spektaklu. - Dzięki. 136 00:14:13,333 --> 00:14:15,208 - Co się dzieje? - Śmiało. 137 00:14:20,916 --> 00:14:23,208 Dychotomia jest moim stałym kompanem. 138 00:14:25,583 --> 00:14:27,833 Czy to wina wiecznego niezdecydowania? 139 00:14:28,333 --> 00:14:31,083 Czy ciągłego poszukiwania wywołanego wrażeniem, 140 00:14:31,166 --> 00:14:34,041 że nie żyję naprawdę, jeśli nie doświadczam? 141 00:14:35,791 --> 00:14:38,833 Zawsze miotałam się między przeciwległymi biegunami. 142 00:14:40,833 --> 00:14:42,583 Czy muszę coś wybrać? 143 00:14:43,750 --> 00:14:44,750 Nie wiem. 144 00:14:46,125 --> 00:14:50,041 Nie wiecie nawet jak podziwiam tych, którzy umieją wybrać ścieżkę. 145 00:14:50,541 --> 00:14:53,500 Tych, którzy mówią, że tego pragną, to ich cel. 146 00:14:53,583 --> 00:14:56,291 Albo mówią, że czegoś nie cierpią. 147 00:14:59,000 --> 00:15:00,291 Czuję, że… 148 00:15:03,458 --> 00:15:04,916 mam związany język, 149 00:15:06,208 --> 00:15:07,833 ciężkie serce 150 00:15:09,458 --> 00:15:10,541 i zamrożony umysł. 151 00:15:13,750 --> 00:15:16,708 Jest nawet na to nazwa w literaturze. 152 00:15:17,708 --> 00:15:20,625 Jestem zdiagnozowanym przypadkiem ambiwalencji. 153 00:15:21,625 --> 00:15:23,666 Szarpią mną dwa sprzeczne uczucia, 154 00:15:23,750 --> 00:15:27,750 dwie przeciwstawne emocje, wierzenia i pragnienia jednocześnie. 155 00:15:27,833 --> 00:15:30,166 I to mnie paraliżuje. 156 00:15:30,250 --> 00:15:32,875 Ambiwalencja to niemoc robienia czegokolwiek. 157 00:15:34,333 --> 00:15:38,666 Odnoszę wrażenie, że utknęłam na dnie morza. 158 00:15:39,750 --> 00:15:40,958 Bez powietrza. 159 00:15:43,416 --> 00:15:45,083 Pewnie się zastanawiacie. 160 00:15:45,166 --> 00:15:48,541 Nie, nikt nie kazał mi ani mojej postaci zakryć włosy. 161 00:15:49,833 --> 00:15:51,333 Dlaczego to zrobiłam? 162 00:15:52,500 --> 00:15:54,041 To wynik boskiej czci? 163 00:15:54,583 --> 00:15:58,083 A może reakcja na spojrzenia, którymi obdarza się moją mamę? 164 00:15:58,166 --> 00:16:01,333 Gest solidarności wobec kobiety, która mnie poczęła? Nie wiem. 165 00:16:03,791 --> 00:16:05,875 Nawet gdybym znała odpowiedź… 166 00:16:09,375 --> 00:16:11,791 nie usprawiedliwia ona waszych spojrzeń. 167 00:16:14,083 --> 00:16:15,625 Pamiętajcie o tym. 168 00:16:20,708 --> 00:16:23,000 To był mój pierwszy dzień w Stambule. 169 00:16:25,375 --> 00:16:27,791 Nie chciałam się wtedy zakrywać. 170 00:16:29,666 --> 00:16:31,708 Nie planowałam tego. 171 00:16:32,541 --> 00:16:35,416 To była niewytłumaczalna potrzeba. 172 00:16:35,500 --> 00:16:39,125 Czasami podejmuje się decyzję, gdy w głowie ma się mętlik. 173 00:16:40,541 --> 00:16:43,583 Może bałam się, że zostanę zaszufladkowana. 174 00:16:44,291 --> 00:16:48,458 Osądzona, opisana i na zawsze zaszufladkowana w czyimś umyśle. 175 00:16:51,041 --> 00:16:53,291 Bo jestem dosyć ulotną osobą. 176 00:16:54,708 --> 00:16:55,916 Niczym balon. 177 00:16:57,208 --> 00:17:01,708 Balon zawiera powietrze, którego nikt nie dostrzega. 178 00:17:02,916 --> 00:17:04,458 Widzą to, co na zewnątrz. 179 00:17:05,916 --> 00:17:08,916 Bałam się, że zdefiniuje mnie to, co na powierzchni. 180 00:17:10,041 --> 00:17:15,000 Chciałam, jak każdy, być widziana niczym niezmąconym okiem. 181 00:17:16,666 --> 00:17:19,041 Stworzyłam więc sobie dwie przestrzenie. 182 00:17:21,250 --> 00:17:24,541 To nie tak, że nie było mi wstyd. Ten wstyd mnie zżerał. 183 00:17:26,000 --> 00:17:29,208 Aby znaleźć wspólną płaszczyznę ze światem zewnętrznym, 184 00:17:29,291 --> 00:17:32,500 moja niespokojna wola usunęła z muru kilka kamieni. 185 00:17:34,791 --> 00:17:37,166 A teraz, z perspektywy czasu… 186 00:17:39,458 --> 00:17:40,958 jestem dość osamotniona. 187 00:17:43,166 --> 00:17:46,416 Nie wiem już nawet, w jakiej glebie chcę dalej wzrastać. 188 00:17:48,291 --> 00:17:49,500 Wiem tylko, 189 00:17:51,166 --> 00:17:52,875 że błąkam się w sobie samej. 190 00:17:53,958 --> 00:17:55,541 Chwytam się słów. 191 00:17:58,958 --> 00:18:01,166 Nie każde złoto jasno błyszczy. 192 00:18:01,708 --> 00:18:04,833 Nie każdy błądzi, kto wędruje. 193 00:18:06,291 --> 00:18:07,833 Zgadza się. 194 00:18:08,333 --> 00:18:10,125 Takie są katastrofy. 195 00:18:10,208 --> 00:18:13,125 Nie zdarzają się, kiedy wszystko idzie ku dobremu? 196 00:18:14,083 --> 00:18:16,333 Bo kto wie, jak naprawdę 197 00:18:16,416 --> 00:18:19,583 kroczą osoby rzekomo znajdujące się na dobrej drodze? 198 00:18:20,083 --> 00:18:25,833 Kto wie, czy gubienie się i wątpliwości to nie etap podróży? 199 00:18:29,166 --> 00:18:34,250 Pewnie jutro wstanę i nie będę wiedzieć, co chcę robić. 200 00:18:35,625 --> 00:18:41,291 Chustka, czapka, bluza z kapturem, peruka albo łysa głowa. 201 00:18:43,041 --> 00:18:46,791 Wiem tylko, że dziękuję Bogu za to, że mogłam wyjść z domu. 202 00:18:48,583 --> 00:18:52,166 Jeśli katastrofy są przystankami, gdy wszystko idzie dobrze, 203 00:18:52,791 --> 00:18:56,500 może natknę się na cuda, gdy zgubię się na swej drodze? 204 00:18:56,583 --> 00:18:57,916 Kto to wie? 205 00:19:00,166 --> 00:19:01,541 Jasne jest tylko, że… 206 00:19:04,041 --> 00:19:05,250 nadal jestem sobą. 207 00:19:07,541 --> 00:19:08,541 Zehrą. 208 00:19:22,083 --> 00:19:23,083 Wszyscy są? 209 00:19:31,500 --> 00:19:33,625 No więc… 210 00:19:35,208 --> 00:19:36,583 Było dobrze. To znaczy… 211 00:19:37,458 --> 00:19:38,583 Nie poszło źle. 212 00:19:39,833 --> 00:19:42,791 Rzecz jasna, mam szczegółowe notatki dla każdego. 213 00:19:44,125 --> 00:19:45,708 Ale powiem wam jedno: 214 00:19:46,208 --> 00:19:49,833 na tym etapie sztuki 215 00:19:50,333 --> 00:19:54,000 nie można ot tak sobie dodawać lub odejmować rzeczy, Zehro. 216 00:19:57,125 --> 00:19:59,250 Ale pan profesor mówił, 217 00:19:59,333 --> 00:20:03,125 że warto uzewnętrzniać przeżycia na scenie. 218 00:20:03,208 --> 00:20:08,125 - „Ciągłość nie ma znaczenia”. - Na próbach. 219 00:20:08,208 --> 00:20:11,041 Próby są częścią procesu twórczego, prawda? 220 00:20:11,125 --> 00:20:13,541 To była próba generalna z publicznością. 221 00:20:13,625 --> 00:20:19,416 Powtarzamy rzeczy od dwóch tygodni. Zmieniałeś coś, Doğukanie? 222 00:20:21,458 --> 00:20:26,041 Można było do woli kreować postacie w pierwszych dwóch tygodniach. 223 00:20:26,125 --> 00:20:27,583 Hamowałem was? 224 00:20:27,666 --> 00:20:31,583 Nie szkodziłam innym postaciom. To tylko mój monolog. 225 00:20:31,666 --> 00:20:34,708 Nie, każdy monolog wpływa na innych. 226 00:20:35,875 --> 00:20:40,791 Gdy usłyszeliśmy, jak grasz, Harun i ja spanikowaliśmy. 227 00:20:41,375 --> 00:20:43,750 Mieliście mieć scenę pięć minut później. 228 00:20:44,375 --> 00:20:47,333 Nie musi dostosować swojej reakcji? Bo… 229 00:20:47,416 --> 00:20:51,000 Postacie, które zetkną się z kimś w chuście, 230 00:20:51,083 --> 00:20:53,125 inaczej się wobec nich zachowują 231 00:20:53,208 --> 00:20:55,583 i do nich odnoszą. 232 00:20:57,583 --> 00:20:59,125 „Inaczej odnoszą”? 233 00:20:59,958 --> 00:21:03,958 Wiadomo. Każdy z nas ma szufladki w głowie. 234 00:21:04,500 --> 00:21:09,166 Ujmę to tak. Wyobraźcie mnie sobie jako reżyserkę sceniczną. 235 00:21:10,416 --> 00:21:12,083 Dacie radę, prawda? 236 00:21:13,500 --> 00:21:15,041 Co sobie wyobrażacie? 237 00:21:15,875 --> 00:21:16,875 Jesteś piękna. 238 00:21:17,791 --> 00:21:21,583 Dzięki, Selin, ale nie do tego zmierzałem. Czy noszę chustę? 239 00:21:23,750 --> 00:21:24,583 Nie. 240 00:21:28,166 --> 00:21:32,416 O tym mówię. W naszych umysłach są szufladki. 241 00:21:32,500 --> 00:21:36,125 Umieszczamy w nich postacie. Rozregulowałaś ich ustawienie. 242 00:21:38,000 --> 00:21:41,833 Weźmy te zajęcia. Bodajże Encyklopedia Stambułu? 243 00:21:41,916 --> 00:21:43,833 Pani profesor Özlem, tak? 244 00:21:44,583 --> 00:21:48,583 Wyobrażacie ją sobie w chuście? 245 00:21:49,333 --> 00:21:52,041 Za to panią w stołówce już potrafimy. 246 00:21:52,125 --> 00:21:53,208 W tym rzecz. 247 00:21:53,291 --> 00:21:54,666 To sprawa klasowa? 248 00:21:54,750 --> 00:21:58,416 Nie mówię o czysto ekonomicznych różnicach klasowych. 249 00:21:58,500 --> 00:22:01,000 Potrafię sobie wszystko wyobrazić. 250 00:22:02,000 --> 00:22:04,375 Absurdem jest fakt, że to omawiamy. 251 00:22:04,458 --> 00:22:08,791 Doğukanie, o czym ty mówisz? Nikogo nie chcemy oczerniać. 252 00:22:09,791 --> 00:22:13,250 Nie chcemy niczego zakazywać. Chodzi o spójność. 253 00:22:13,333 --> 00:22:15,875 Artyści odtwarzają rzeczywistość. 254 00:22:15,958 --> 00:22:20,041 Mówiłem już, że chodzi o szufladkowanie ludzi. 255 00:22:20,541 --> 00:22:24,791 Nie twierdzę, że Zehra źle zrobiła. Ale wcześniej tak nie grała. 256 00:22:24,875 --> 00:22:27,208 Zehra nie testowała z nami tej postaci. 257 00:22:28,083 --> 00:22:30,000 Jest nawet dobrze nakreślona. 258 00:22:30,083 --> 00:22:32,000 To mogłoby się sprawdzić, 259 00:22:32,083 --> 00:22:34,708 ale wtedy będzie inna w kolejnych scenach. 260 00:22:34,791 --> 00:22:37,083 Albo postać Haruna powie co innego. 261 00:22:37,625 --> 00:22:40,791 Gdyby postać Zehry grała główną rolę w serialu, 262 00:22:40,875 --> 00:22:43,333 wyobrażacie sobie pisarza w chuście? 263 00:22:43,416 --> 00:22:48,916 Albo jak wyobrażacie sobie szefową, która decyduje o emisji serialu? 264 00:22:49,416 --> 00:22:51,375 To przez uprzedzenia? 265 00:22:51,458 --> 00:22:54,458 A co z uprzedzeniami osób w chustach? 266 00:22:55,375 --> 00:23:00,041 Z jakiegoś powodu odrzucają tego typu pracę i tak się to kończy. 267 00:23:00,125 --> 00:23:04,208 Łatwo jest przypiąć ludziom łatki uprzedzonych. 268 00:23:04,291 --> 00:23:06,375 Gdyby byli inni, 269 00:23:06,458 --> 00:23:10,166 może nie powstałyby te uprzedzenia? 270 00:23:11,000 --> 00:23:12,208 To oczywiste. 271 00:23:12,291 --> 00:23:14,791 Na uczelni wiele osób nosi chusty. 272 00:23:15,375 --> 00:23:17,208 Powinni robić to, co chcą. 273 00:23:17,291 --> 00:23:22,083 Gdyby otrzymali szansę od życia, czy religia pozwoliłaby im ją wykorzystać? 274 00:23:22,166 --> 00:23:26,166 Nie, zostawmy to. Odbiegliśmy od tematu. 275 00:23:26,916 --> 00:23:30,541 Sprawa dotyczy spójności sztuki. 276 00:23:30,625 --> 00:23:31,625 To znaczy… 277 00:23:32,166 --> 00:23:35,541 Powinniśmy grać tak, jak napisaliśmy. Tego tam nie było. 278 00:23:36,625 --> 00:23:39,208 Zresztą robi się późno i padamy z nóg. 279 00:23:39,916 --> 00:23:42,500 Zdecydujemy, jaka będzie postać Zehry. 280 00:23:43,375 --> 00:23:47,083 Zanieście rekwizyty ze styropianu na zaplecze. Wymyjcie podłogi. 281 00:24:19,541 --> 00:24:23,291 Naprawdę jesteś dziwną osobą. 282 00:24:51,791 --> 00:24:54,000 Jest cudownie. Mieszkam tu od 25 lat. 283 00:25:22,583 --> 00:25:24,375 Do tego świata 284 00:25:24,875 --> 00:25:28,000 Nie rób tego! Proszę! 285 00:25:31,541 --> 00:25:32,541 Skacz! 286 00:25:32,625 --> 00:25:36,416 Moja dusza płonie, moja dusza nie wie 287 00:25:37,041 --> 00:25:43,375 Mam duszę, a moja dusza nie myśli 288 00:25:43,875 --> 00:25:50,166 Moja dusza jest miłością Moja dusza się nie zmienia 289 00:25:50,791 --> 00:25:53,041 Moja dusza 290 00:25:56,791 --> 00:26:01,583 Łup, łup! Ostatnie uderzenie i koniec z tym! Łup! 291 00:26:04,083 --> 00:26:06,833 Dość, odłóż to! 292 00:26:16,208 --> 00:26:17,375 Spanikowałam. 293 00:26:28,208 --> 00:26:29,250 Dość. 294 00:26:54,083 --> 00:26:55,041 Spokojnie. 295 00:26:55,125 --> 00:26:58,083 - Ostrożnie, są delikatne. - Daj mi je. 296 00:27:01,541 --> 00:27:04,583 DELIKATNE 297 00:27:06,208 --> 00:27:07,208 Emel. 298 00:27:10,125 --> 00:27:12,833 Są tam jakieś papiery. Zobacz, czy coś ważnego. 299 00:27:17,166 --> 00:27:21,041 - Co się stanie z meblami? - Nic nie zostanie, wszystko oddamy. 300 00:27:23,166 --> 00:27:24,833 Co zrobisz? Dokąd pójdziesz? 301 00:27:26,500 --> 00:27:28,458 Potrafię o siebie zadbać. 302 00:27:30,041 --> 00:27:32,791 A mama? Co z nią? Z naszą rodziną? 303 00:27:34,083 --> 00:27:35,750 Każdy niech się zajmie sobą. 304 00:27:36,333 --> 00:27:39,250 Nie mam nic więcej do zaoferowania tej instytucji. 305 00:27:42,750 --> 00:27:43,750 Emel. 306 00:27:48,291 --> 00:27:52,250 Posłuchaj mnie. Emel, proszę cię. 307 00:27:52,333 --> 00:27:54,708 Zostaw to. Odłóż gdzieś. 308 00:27:54,791 --> 00:27:56,208 - Dobrze już. - Odłóż. 309 00:27:59,958 --> 00:28:02,458 Co powiesz? O co chcesz mnie poprosić? 310 00:28:14,666 --> 00:28:15,833 Rozumiem cię. 311 00:28:19,583 --> 00:28:21,250 Rób, co chcesz. 312 00:28:22,000 --> 00:28:23,250 Co chcesz. 313 00:28:25,750 --> 00:28:26,666 Zajmę się tym. 314 00:28:28,791 --> 00:28:29,958 Co zrobisz? 315 00:28:31,500 --> 00:28:32,541 Nie wiem. 316 00:28:34,041 --> 00:28:35,833 Jakoś się zajmę mamą. 317 00:28:37,083 --> 00:28:38,625 Nie pojedziesz do Francji? 318 00:28:43,916 --> 00:28:45,333 Nie, jeśli to konieczne. 319 00:28:50,666 --> 00:28:53,375 Nie będę cię tym obciążać. Nie martw się. 320 00:28:55,666 --> 00:28:56,833 Chodź tu. 321 00:29:01,666 --> 00:29:03,375 Tak bardzo cię kocham. 322 00:29:07,458 --> 00:29:08,708 Sevinç. 323 00:29:09,208 --> 00:29:12,583 - Sevinç. - To nie Sevinç, mamo. To Emel. 324 00:29:14,208 --> 00:29:16,500 - Emel? - Twoja córka Emel. 325 00:29:21,541 --> 00:29:23,958 - Spakujmy się i chodźmy. - Dobra, mamo. 326 00:29:24,041 --> 00:29:25,541 - Do Sevinç. - Dobra. 327 00:29:27,250 --> 00:29:29,000 - Jedziemy do Sevinç. - Dobra. 328 00:29:29,583 --> 00:29:32,000 - Chodźmy. - Dobrze, mamo. 329 00:29:51,791 --> 00:29:52,791 Diego. 330 00:30:04,875 --> 00:30:06,541 - Diego! - Zehra? 331 00:30:07,416 --> 00:30:08,416 Znalazłam Diega! 332 00:30:08,500 --> 00:30:09,916 - Diego? - Tak! 333 00:30:10,000 --> 00:30:11,666 - Nie gadaj! - Tak, to on. 334 00:30:11,750 --> 00:30:13,958 - Pewnie jakiś sobowtór. - Nie, to on. 335 00:30:14,041 --> 00:30:15,041 Pokaż mi. 336 00:30:16,541 --> 00:30:18,958 Diego. Mój mały. 337 00:30:19,541 --> 00:30:21,666 - Diego! Kici, kici. - Chodź. 338 00:30:21,750 --> 00:30:24,208 Diego, to ty? Mój mały. 339 00:30:28,500 --> 00:30:31,208 Chodź tu, kociaku. 340 00:30:32,500 --> 00:30:37,208 Pokaż się. No chodź. Ciężki ten Diego. 341 00:30:37,291 --> 00:30:40,708 - Tak, to chyba ty. - Naprawdę? 342 00:30:41,458 --> 00:30:43,291 Tak! To Diego. 343 00:30:44,041 --> 00:30:48,416 Gdzie byłeś? Dokąd poszedłeś? 344 00:31:21,166 --> 00:31:22,166 O co chodzi? 345 00:31:26,458 --> 00:31:28,125 Myślałam o Diego. 346 00:31:31,166 --> 00:31:35,333 Widać, że za tobą tęsknił. Już się nie rozstaniecie. 347 00:31:36,833 --> 00:31:39,208 - To nie takie proste. - Dlaczego? 348 00:31:40,041 --> 00:31:42,291 Diego nie może już podróżować. 349 00:31:43,625 --> 00:31:44,541 Jak to? 350 00:31:45,375 --> 00:31:50,500 To stary kot. Okrutne byłoby go przenosić w tym wieku. 351 00:31:52,041 --> 00:31:56,375 Spokojnie, musiał mieć szalone przygody. Nic mu nie będzie. 352 00:32:03,583 --> 00:32:05,333 - Halo? - Halo, Nesrin? 353 00:32:05,916 --> 00:32:06,916 Louis? 354 00:32:07,000 --> 00:32:11,416 Oficjalne wyniki egzaminu przyszły dziś mailem. 355 00:32:11,500 --> 00:32:14,958 - Chciałem przekazać je tobie osobiście. - Dobra. 356 00:32:15,041 --> 00:32:20,041 Cokolwiek nas łączyło, było cudowne. 357 00:32:20,541 --> 00:32:22,958 Tak, to oczywiste. 358 00:32:25,291 --> 00:32:29,625 Zdałaś egzamin. Z bardzo wysokim wynikiem. 359 00:32:30,875 --> 00:32:33,708 - Naprawdę? - Życzę udanej podróży. 360 00:32:34,833 --> 00:32:37,833 Dziękuję za wszystko, Louisie. 361 00:32:40,291 --> 00:32:41,291 Co się stało? 362 00:32:44,833 --> 00:32:49,583 Jeśli wyjadę, zajmiesz się Diegiem? 363 00:32:53,083 --> 00:32:57,291 Oczywiście, choć nie wiem wciąż, jak zajmę się sobą. 364 00:32:57,375 --> 00:32:59,666 Znajdę mu jakiś dom. 365 00:32:59,750 --> 00:33:01,375 Może zostań tu z nim? 366 00:33:03,291 --> 00:33:04,833 Nie sprzedasz domu? 367 00:33:05,958 --> 00:33:08,125 Nie, jeśli zaopiekujesz się Diegiem. 368 00:33:11,458 --> 00:33:12,458 Naprawdę? 369 00:33:12,541 --> 00:33:13,666 Zehro. 370 00:33:15,833 --> 00:33:16,833 Tak? 371 00:33:18,083 --> 00:33:19,333 Zdałam egzamin. 372 00:33:26,708 --> 00:33:30,041 Gratulacje! Nie dziwi mnie to. 373 00:33:30,125 --> 00:33:31,375 Wiedziałam. 374 00:33:33,208 --> 00:33:37,041 Klaso, to nasze ostatnie zajęcia. 375 00:33:37,541 --> 00:33:40,541 Wiem, że nie były one typowe. 376 00:33:40,625 --> 00:33:43,750 Słyszałam, jak dyskutowaliście, 377 00:33:43,833 --> 00:33:46,708 czy to była architektura, czy literatura. 378 00:33:46,791 --> 00:33:49,708 Chciałabym, abyście zrozumieli moje podejście. 379 00:33:49,791 --> 00:33:52,708 Być może podczas tworzenia przyszłych projektów 380 00:33:52,791 --> 00:33:55,875 przypomnicie sobie te zajęcia i posłuchacie rozsądku. 381 00:33:55,958 --> 00:34:00,208 Bo być może traficie do jakiejś encyklopedii. 382 00:34:00,291 --> 00:34:04,833 Czas i ludzie poczynili wiele szkód w tkance tego miasta, 383 00:34:04,916 --> 00:34:06,833 ale Stambuł wciąż jest piękny. 384 00:34:06,916 --> 00:34:11,041 Teraz zapamiętajcie Stambuł, niech żyje w waszej pamięci. 385 00:34:11,125 --> 00:34:14,125 Bo prawda jest taka, że to miasto się dusi. 386 00:34:14,208 --> 00:34:17,916 Aby móc w nim oddychać, musicie znaleźć własne miejsca. 387 00:34:18,916 --> 00:34:20,708 Co najmocniej na was wpłynęło? 388 00:34:21,541 --> 00:34:24,916 Jaką wybraliście literę? Słowo? 389 00:34:25,416 --> 00:34:29,500 Czas się tym podzielić. 390 00:34:30,166 --> 00:34:34,958 Może wybraliście znane miejsce? Albo odkryliście coś nowego? 391 00:34:37,416 --> 00:34:38,916 Śmiało, proszę. 392 00:34:49,000 --> 00:34:51,750 Litera N. Dom Nesrin. 393 00:34:54,291 --> 00:34:57,041 Obecny słownik tyle mówi o Nesrin. 394 00:34:57,833 --> 00:34:59,541 „Znaczenie imienia Nesrin, 395 00:34:59,625 --> 00:35:02,458 które wywodzi się z perskiego, to dzika róża. 396 00:35:02,541 --> 00:35:07,208 W tekstach osmańskich pisane jako »Nasrin«. 397 00:35:07,291 --> 00:35:11,750 Zwłaszcza w poezji dywan, często wymieniane obok róży i tulipana, 398 00:35:11,833 --> 00:35:16,333 Nesrin symbolizuje tęsknotę za ukochanym i cierpienia miłości”. 399 00:35:16,416 --> 00:35:19,708 Dom. „Dom to budynek, w którym mieszkają ludzie, 400 00:35:20,583 --> 00:35:23,916 otoczony ścianami, podzielony na pokoje, 401 00:35:24,416 --> 00:35:27,958 z własnym dachem i czasem ogrodem. 402 00:35:28,041 --> 00:35:30,541 Zrobiony jest z drewna, ziemi lub betonu”. 403 00:35:30,625 --> 00:35:34,250 Dom Nesrin. Apartament Rüyam na Przylądku Moda, 404 00:35:34,333 --> 00:35:37,666 zbudowany w 1968 roku, wyróżnia się geometrią fasady, 405 00:35:37,750 --> 00:35:40,291 szerokimi oknami i kwietnikami. 406 00:35:40,791 --> 00:35:45,791 Zachowano odpowiednie proporcje do ulic. 407 00:35:45,875 --> 00:35:49,208 Tu zaczęłam pisać swoją osobistą Encyklopedię Stambułu. 408 00:35:50,041 --> 00:35:52,625 Koty Stambułu. Diego. 409 00:35:52,708 --> 00:35:56,333 Kot mędrzec. Nauczył mnie wiele o życiu. 410 00:35:56,416 --> 00:35:59,000 Wie, kiedy się zgubić i kiedy wrócić. 411 00:35:59,083 --> 00:36:01,208 Nie ucieka od skutków swych działań. 412 00:36:01,875 --> 00:36:05,833 Student nauk ścisłych, syn urzędnika świeckiego. Harun. 413 00:36:07,000 --> 00:36:10,041 Jest pełen życia i ma niewyczerpane pokłady energii. 414 00:36:10,125 --> 00:36:12,541 Wiecie, kiedy najlepiej to poczułam? 415 00:36:13,250 --> 00:36:15,458 Gdy dotknąłem jego gardła w morzu. 416 00:36:16,875 --> 00:36:19,625 Nie umiem tego wyjaśnić. Sami sprawdźcie. 417 00:36:20,125 --> 00:36:22,083 Wtedy stało się coś dziwnego. 418 00:36:22,916 --> 00:36:27,291 Przyszły nasze zaplanowane maile. Zachowałam dla siebie słowa Haruna. 419 00:36:27,375 --> 00:36:29,125 Ale ja wysłałam mu to: 420 00:36:29,916 --> 00:36:31,625 »List do przyszłości. 421 00:36:32,125 --> 00:36:37,083 Zdajesz sobie sprawę, że podróżujemy w czasie? No jasne. 422 00:36:37,875 --> 00:36:41,208 Zamieniłeś Stambuł w podróż międzygalaktyczną. 423 00:36:41,291 --> 00:36:44,958 Gdy trzymałeś mnie za rękę, aby przejść przez portale Istiklal. 424 00:36:45,750 --> 00:36:48,458 Jesteś niczym moment wybuchu gwiazdy. 425 00:36:48,541 --> 00:36:52,250 Z podziwem obserwuję twój entuzjazm, ale nie wiem, kim jesteś? 426 00:36:52,333 --> 00:36:54,291 Vegą czy Syriuszem? 427 00:36:54,375 --> 00:36:59,000 Wiem tylko, że nie mogę odwrócić wzroku od twojego blasku«. 428 00:36:59,500 --> 00:37:02,083 Mężczyzna biurokrata. Serdar. 429 00:37:02,166 --> 00:37:06,708 Poznałam go w dniu, gdy pokonał raka, choć wątpiłam, czy to prawda. 430 00:37:06,791 --> 00:37:10,833 Gdy go poznałam, pod jego miłą fasadą 431 00:37:10,916 --> 00:37:14,708 dostrzegłam stłumione emocje, które czekały tylko, aby się wylać. 432 00:37:15,541 --> 00:37:18,291 Pokolenie pomiędzy Gen Y. Emel. 433 00:37:18,791 --> 00:37:21,375 Niespotykana persona. 434 00:37:21,916 --> 00:37:25,583 Opisałam ją jako osobę, która skrywa piękno w bezkresnym mroku, 435 00:37:25,666 --> 00:37:29,583 a jej złożony stan umysłu uzewnętrznia się w ciele. 436 00:37:30,083 --> 00:37:33,666 Emerytowana nauczycielka. Pani Nazife albo ciocia. 437 00:37:34,708 --> 00:37:36,625 Lubi staromodny makijaż. 438 00:37:37,500 --> 00:37:40,708 Przykrywa cię miękką nostalgią. 439 00:37:41,458 --> 00:37:45,958 Łatwo wyczuć, że miała kiedyś przebojową osobowość. 440 00:37:46,583 --> 00:37:49,000 Podzieliła się między swoje córki. 441 00:37:49,958 --> 00:37:55,083 Dała Emel swoje dziwactwa i porywczość, a spokojne wody zostawiła Nesrin. 442 00:37:55,708 --> 00:37:58,833 Ale pani Nazife ma większą głębię niż jej córki razem wzięte. 443 00:37:59,333 --> 00:38:01,250 Czy na tym polega macierzyństwo? 444 00:38:01,750 --> 00:38:04,250 Bycie lepszym niż suma tego, co oddałaś? 445 00:38:07,625 --> 00:38:10,583 Pobożna kobieta na uniwersytecie. Fatıma. 446 00:38:17,750 --> 00:38:20,125 Studenci zmartwieni swoją przyszłością. 447 00:38:20,625 --> 00:38:22,583 Tak, to tercet naszej ekipy. 448 00:38:23,708 --> 00:38:24,750 Kocham was. 449 00:38:34,291 --> 00:38:35,583 Kardiochirurg. 450 00:38:38,083 --> 00:38:40,166 Moją prawdziwą bohaterką jest… 451 00:38:42,166 --> 00:38:43,208 Nesrin. Wiadomo. 452 00:38:43,291 --> 00:38:45,833 Kiedy ją poznałam, trudno było powiedzieć, 453 00:38:45,916 --> 00:38:49,458 czy jej widoczne przemęczenie wynika z ciągłych operacji, 454 00:38:49,541 --> 00:38:52,250 czy to stan przewlekły wypisany na twarzy. 455 00:38:52,333 --> 00:38:56,166 Jakby doświadczyła już wszystkiego, co trzeba, 456 00:38:56,250 --> 00:38:59,875 a nadzieję i wiarę w cuda zakopała gdzieś głęboko 457 00:38:59,958 --> 00:39:01,750 i zmieszała ze zmęczeniem. 458 00:39:01,833 --> 00:39:05,250 Ta Nesrin stała się moją Nesrin. 459 00:39:08,750 --> 00:39:10,166 ENCYKLOPEDIA STAMBUŁU 460 00:39:48,166 --> 00:39:51,708 Ten balon był tam w dniu mojego przyjazdu. Nawet go nagrałam. 461 00:40:06,250 --> 00:40:08,125 Jeszcze raz dziękuję 462 00:40:09,041 --> 00:40:10,750 za ten wyjątkowy dar. 463 00:40:11,791 --> 00:40:12,916 Cała ty. 464 00:40:14,125 --> 00:40:15,875 To ja jestem wdzięczna tobie. 465 00:40:18,000 --> 00:40:20,750 Pomogłaś mi poznać Stambuł. 466 00:40:20,833 --> 00:40:23,416 Liczę, że dzięki temu go nie zapomnisz. 467 00:40:34,541 --> 00:40:36,916 A to jest Stambuł widziany moimi oczami. 468 00:40:38,166 --> 00:40:39,875 Wydrukowałam to dla ciebie. 469 00:40:48,083 --> 00:40:49,291 Pamiętam to. 470 00:41:10,625 --> 00:41:15,208 Cieszę się, że przyjechałaś i stałaś się częścią mojego życia. 471 00:41:26,416 --> 00:41:27,458 Dbaj o siebie. 472 00:41:44,916 --> 00:41:46,500 Zawsze możesz mnie odwiedzić. 473 00:42:34,333 --> 00:42:41,333 Wylądował lot numer 955 z Cypru. 474 00:42:43,833 --> 00:42:49,166 Wylądował lot numer 955 z Cypru. 475 00:42:52,208 --> 00:42:53,208 Mamo? 476 00:42:57,083 --> 00:42:58,166 Spóźniłaś się. 477 00:43:01,333 --> 00:43:02,875 Nesrin właśnie wyleciała. 478 00:43:06,125 --> 00:43:07,125 Nesrin. 479 00:43:11,750 --> 00:43:13,125 Wyglądasz tak jak ona. 480 00:43:15,291 --> 00:43:16,708 Wyglądam też tak jak ty. 481 00:46:50,500 --> 00:46:55,500 Napisy: Przemysław Stępień