1 00:00:10,052 --> 00:00:13,680 Na tej kanapie przerobiłam wiele stłumionych potrzeb, 2 00:00:13,764 --> 00:00:16,975 ale zwykle w towarzystwie dużej pały i hasła bezpieczeństwa. 3 00:00:17,059 --> 00:00:23,106 Carr, nigdy nie składam wizyt domowych, ale po naszej rozmowie 4 00:00:23,190 --> 00:00:25,150 miałam obawy związane z bezpieczeństwem. 5 00:00:25,234 --> 00:00:26,944 Nie wątpię. 6 00:00:27,027 --> 00:00:29,738 Bałaś się, że jeśli w końcu 7 00:00:29,821 --> 00:00:33,492 zabiję te kobiety, splami to twoją i tak bezużyteczną praktykę. 8 00:00:33,575 --> 00:00:36,703 A może, że dopadnę cię za to, że udawałaś, że możesz mnie naprawić. 9 00:00:37,287 --> 00:00:40,958 Pięć lat, 400 dolców za sesję, 10 00:00:41,041 --> 00:00:45,462 a ty tydzień po tygodniu robisz notatki jak jakaś podrzędna stenografka. 11 00:00:46,797 --> 00:00:51,218 Te kobiety rozważają współpracę z tobą. 12 00:00:51,301 --> 00:00:54,805 Prawda? Może to wywołuje skrajne emocje. 13 00:00:54,888 --> 00:00:57,057 Tylko bawią się w tortury. 14 00:00:58,725 --> 00:01:01,228 Machają mi szansą przed nosem 15 00:01:01,311 --> 00:01:04,648 jak stekiem przed głodnym psem, 16 00:01:05,691 --> 00:01:08,694 żeby patrzeć, jak się ślinię. 17 00:01:09,486 --> 00:01:12,072 Tylko tym razem, uwierz mi, 18 00:01:13,490 --> 00:01:17,369 odgryzę się, rzucę im się do gardeł. 19 00:01:19,746 --> 00:01:24,960 Jak wspomniałaś, od lat zmagamy się z tą narcystyczną raną. 20 00:01:25,043 --> 00:01:27,004 Tak, wiem to. 21 00:01:27,087 --> 00:01:29,298 I jest coraz gorzej. 22 00:01:34,177 --> 00:01:38,599 To boli. One mnie krzywdzą. 23 00:01:39,600 --> 00:01:41,935 Wiem, że ból nigdy nie zniknie. 24 00:01:42,019 --> 00:01:43,729 Pogodziłam się z tym. 25 00:01:45,814 --> 00:01:49,818 Pogodziłam się już z tym ciągłym kacem po gniewie, 26 00:01:49,901 --> 00:01:52,529 z którym budzę się każdego jebanego dnia. 27 00:01:52,612 --> 00:01:55,741 Zmienia się w fantazjowanie 28 00:01:55,824 --> 00:01:59,286 o powieszeniu ich za apaszki Hermès, 29 00:01:59,369 --> 00:02:03,540 a potem karmieniu na siłę foie gras, aż wybuchną. 30 00:02:05,208 --> 00:02:07,836 To one są powodem. Mam nadzieję, że to wiesz. 31 00:02:07,919 --> 00:02:09,254 Powinnaś to, kurwa, zapisać. 32 00:02:09,338 --> 00:02:12,966 To one pozbawiły mnie człowieczeństwa, gdy byłam młodą kobietą, 33 00:02:13,050 --> 00:02:15,052 i zmieniły mnie w tę osobę. 34 00:02:18,764 --> 00:02:22,643 Dlaczego mogę rzucić faceta, usunąć jego numer, 35 00:02:22,726 --> 00:02:27,606 ale kiedy te kobiety mi się sprzeciwiają, 36 00:02:27,689 --> 00:02:30,651 obmyślam, jak nasączyć ich torebki Lemaire cyjankiem? 37 00:02:30,734 --> 00:02:34,696 Kiedy kobieta cię rani, to coś więcej niż sprawa osobista. 38 00:02:34,780 --> 00:02:39,743 To plemienne i stanowi wyrwę w podstawowym systemie wsparcia. 39 00:02:39,826 --> 00:02:44,206 Allura, Emerald, Liberty i Dina nie tylko ranią twoje uczucia, 40 00:02:44,289 --> 00:02:47,167 ale też niszczą twój instynkt samozachowawczy. 41 00:02:47,250 --> 00:02:48,960 Bla, bla, bla. 42 00:02:49,044 --> 00:02:52,464 Mam dla ciebie radę, pani doktor. 43 00:02:53,256 --> 00:02:55,759 Skoro nie możesz sprawić, by te uczucia zniknęły, 44 00:02:55,842 --> 00:02:59,388 twoim jedynym zadaniem jest pomóc mi zaplanować ostateczną zemstę. 45 00:03:00,389 --> 00:03:02,724 Wiem wszystko o tajemnicy lekarskiej, 46 00:03:02,808 --> 00:03:04,434 więc masz jakieś pomysły? 47 00:03:04,518 --> 00:03:08,855 Przyszłą pannę młodą spotka tragiczny wypadek, 48 00:03:08,939 --> 00:03:12,776 może śmierć bardzo szybko ich rozłączy? 49 00:03:14,569 --> 00:03:17,698 Chodzi o zbliżający się ślub Liberty. 50 00:03:18,448 --> 00:03:20,033 Pomówmy o lekach. 51 00:03:20,784 --> 00:03:24,454 Nie chcę antydepresantów. 52 00:03:24,538 --> 00:03:27,624 Jestem wściekła, nie jestem przygnębiona. 53 00:03:27,707 --> 00:03:30,669 Myślałam raczej o hormonach. 54 00:03:30,752 --> 00:03:33,672 Niedobór estrogenu zwiększa drażliwość 55 00:03:33,755 --> 00:03:37,134 i wzmacnia poczucie złości, odrzucenia. 56 00:03:37,217 --> 00:03:41,096 Czyli jeśli zamarynuję mózg w estrogenie, 57 00:03:41,179 --> 00:03:44,433 nie będę chciała ich rozpłatać jak tuńczyka w knajpie z sushi? 58 00:03:45,142 --> 00:03:50,522 Jesteś banalną terapeutką obleczoną w kardigan z przeceny. 59 00:03:50,605 --> 00:03:52,899 Jebać hormony! 60 00:03:52,983 --> 00:03:54,067 Czas minął. 61 00:03:55,944 --> 00:04:01,450 Zaprosiłaś mnie tu, bo miałaś mordercze myśli. 62 00:04:01,533 --> 00:04:02,742 Miałam. 63 00:04:04,077 --> 00:04:05,245 Nadal mam. 64 00:04:09,374 --> 00:04:10,959 O tak. 65 00:04:11,042 --> 00:04:13,211 Ale tobie nic nie groziło. 66 00:04:13,295 --> 00:04:14,921 Jesteś zbyt nudna, by cię zabić. 67 00:04:15,630 --> 00:04:19,718 Chociaż powinnaś wypierdalać z mojego biura, zanim zmienię zdanie. 68 00:04:22,679 --> 00:04:25,682 Wypierdalaj! 69 00:04:51,583 --> 00:04:53,585 OSTATECZNA ZEMSTA 70 00:04:55,921 --> 00:04:59,674 Wszystko dozwolone 71 00:05:02,677 --> 00:05:05,680 Myślę, że możemy spodziewać się orzeczenia 72 00:05:05,764 --> 00:05:09,976 zawierającego uzgodnione warunki do czasu, gdy wrócę z miesiąca miodowego. 73 00:05:10,060 --> 00:05:12,187 Dobrze. Dziękuję bardzo. 74 00:05:12,270 --> 00:05:17,901 To ekscytujące, ale ucieszę się, gdy będzie po wszystkim. 75 00:05:17,984 --> 00:05:23,114 Nie po wszystkim. Wiesz, o co mi chodzi. 76 00:05:23,198 --> 00:05:25,492 Wybacz. Jezu. 77 00:05:26,326 --> 00:05:29,037 Możesz dać znać o każdej porze dnia i nocy. 78 00:05:29,120 --> 00:05:34,376 Będę, zwłaszcza jeśli spróbuje się z tobą skontaktować. 79 00:05:34,459 --> 00:05:35,544 Wszystkiego dobrego. 80 00:05:35,627 --> 00:05:37,337 Właśnie. Dziękuję. 81 00:05:38,255 --> 00:05:41,424 Przepraszam, że przeszkadzam, ale próbowałam wyjaśnić… 82 00:05:41,508 --> 00:05:47,347 Świetna robota, Celio. Twoje poświęcenie nie pójdzie na marne. 83 00:05:47,889 --> 00:05:50,892 Celio, dasz znać, kiedy przyjdzie klientka umówiona na 15.00? 84 00:05:51,476 --> 00:05:52,477 Na 15.00? 85 00:05:53,478 --> 00:05:58,358 Tak, na 15.00. Wspaniale. 86 00:06:01,069 --> 00:06:04,072 Super, gdy Brytyjczycy brzmią mądrze, nawet jeśli tacy nie są. 87 00:06:05,490 --> 00:06:07,784 - Mogę? - Nie możesz. 88 00:06:07,868 --> 00:06:09,119 Możesz wyjść. Proszę. 89 00:06:09,202 --> 00:06:11,538 To właśnie w tobie lubię. 90 00:06:11,621 --> 00:06:14,124 Twój styl Margaret Thatcher. Żelaznej Damy. 91 00:06:14,207 --> 00:06:19,212 Walisz prosto z mostu, nie jak frajerki, dla których pracujesz. Z którymi. 92 00:06:19,296 --> 00:06:20,297 Wybacz, mój błąd. 93 00:06:21,590 --> 00:06:23,675 Powiedz, po co przyszłaś. 94 00:06:24,634 --> 00:06:29,347 Niech zgadnę, że w swoim pokręconym urojeniu 95 00:06:29,431 --> 00:06:31,099 myślałaś, że przekonasz mnie, 96 00:06:31,182 --> 00:06:33,435 bym poparła twoją kandydaturę na wspólniczkę? 97 00:06:33,518 --> 00:06:36,021 Pozwól, że zaśmieję ci się w twarz. 98 00:06:40,650 --> 00:06:42,235 Wiem, że zagłosujesz przeciwko. 99 00:06:42,319 --> 00:06:45,113 Na twoim miejscu też bym tak zrobiła. 100 00:06:45,196 --> 00:06:48,491 Chociaż dajesz z siebie wszystko, 101 00:06:48,575 --> 00:06:52,329 nikt inny w tym klubie nie ma odwagi się ze mną zmierzyć. 102 00:06:52,412 --> 00:06:56,791 Dlatego zawsze wysyłam ci najostrzejsze ciosy, 103 00:06:56,875 --> 00:06:58,877 a ty oddajesz je z precyzją. 104 00:07:00,253 --> 00:07:02,547 I za to masz mój szacunek. 105 00:07:03,423 --> 00:07:04,758 Dziękuję. 106 00:07:05,634 --> 00:07:07,844 Ale i tak na ciebie nie zagłosuję. 107 00:07:07,927 --> 00:07:10,680 - Tak. - Choćby groziło mi posiekanie na kawałki, 108 00:07:10,764 --> 00:07:14,017 a jedyną ulgę mogłabym uzyskać, 109 00:07:14,100 --> 00:07:18,980 oddając głos na ciebie, kazałabym kontynuować siekanie. 110 00:07:19,814 --> 00:07:22,901 To dobrze. 111 00:07:23,652 --> 00:07:24,653 Dina miała rację. 112 00:07:24,736 --> 00:07:28,114 Pod tą całą górną warstwą snobizmu kryje się 113 00:07:28,198 --> 00:07:31,576 niezrozumiana siostra-dzikuska jak ja. 114 00:07:33,578 --> 00:07:39,084 Na twoim miejscu nie martwiłabym się, że dziewczyny mówią: 115 00:07:39,167 --> 00:07:42,504 „Jesteś zbyt brytyjska” albo drwią z tego fiaska z dudami. 116 00:07:42,587 --> 00:07:45,006 Jeśli nie masz nic przeciwko… 117 00:07:46,800 --> 00:07:49,928 Naprawdę drwiły sobie z dud, co? 118 00:07:50,011 --> 00:07:51,346 Wręcz rechotały. 119 00:07:52,305 --> 00:07:54,182 - To dlatego, że są… - Prowincjonalne? 120 00:07:54,265 --> 00:07:56,142 Prowincjonalne to niedopowiedzenie. 121 00:07:59,020 --> 00:08:01,648 Posłuchaj, Liberty. 122 00:08:02,607 --> 00:08:03,983 Mam coś dla ciebie. 123 00:08:04,067 --> 00:08:08,154 Nazwij to łapówką, jeśli chcesz, zwrócić i odzyskaj małą fortunę, 124 00:08:08,238 --> 00:08:10,532 którą zapłaciłam, jeśli musisz. 125 00:08:11,700 --> 00:08:13,535 Zobaczyłam to, pomyślałam o tobie, 126 00:08:13,618 --> 00:08:16,371 przypomniałam sobie, że za tydzień wychodzisz za mąż 127 00:08:16,454 --> 00:08:19,791 i pomyślałam, że kurwa, lubię cię. 128 00:08:19,874 --> 00:08:22,252 Szanuję cię. Więc kupiłam 129 00:08:22,335 --> 00:08:25,213 i nie obchodzi mnie, co pomyślisz. 130 00:08:25,296 --> 00:08:27,549 Nie potrzebuję prezentów od ciebie. Dzięki. 131 00:08:27,632 --> 00:08:30,135 Może nie potrzebujesz, Liberty, 132 00:08:30,218 --> 00:08:33,513 ale myślę, że chcesz. 133 00:08:36,850 --> 00:08:38,685 - Czyżby? - Tak. 134 00:08:38,768 --> 00:08:41,396 - Diana, królowa naszych serc. - Tak. 135 00:08:42,272 --> 00:08:46,317 Pierwsza emisja? 136 00:08:46,401 --> 00:08:48,820 Jak udało ci się go zdobyć? To niemożliwe. 137 00:08:48,903 --> 00:08:51,156 Myślisz, że wyjawiłabym ci moje sekrety? 138 00:08:51,239 --> 00:08:53,616 Nie mogę… 139 00:08:53,700 --> 00:08:55,452 Tego się nie spodziewałam. 140 00:08:56,161 --> 00:09:00,040 Rozmawiałam z dziewczynami o ślubie księżnej Diany. 141 00:09:00,123 --> 00:09:01,166 - Naprawdę? - Tak. 142 00:09:01,249 --> 00:09:03,835 Musiały być wtedy na drugiej półkuli, 143 00:09:03,918 --> 00:09:05,503 bo patrzyły, jakbym była… 144 00:09:05,587 --> 00:09:07,088 Outsiderką, którą jesteś. 145 00:09:09,340 --> 00:09:11,051 Witaj w moim klubie. 146 00:09:14,179 --> 00:09:15,764 Mogę zadać ci pytanie? 147 00:09:15,847 --> 00:09:16,931 Tak. 148 00:09:18,099 --> 00:09:19,809 Co to, kurwa, jest? 149 00:09:19,893 --> 00:09:24,647 Przeglądam suknie dla druhen. 150 00:09:24,731 --> 00:09:25,982 Żartujesz? 151 00:09:26,066 --> 00:09:28,318 Na twój ślub czy ślub Allury? 152 00:09:28,401 --> 00:09:31,529 Przepraszam, to jej styl. 153 00:09:32,197 --> 00:09:35,408 Takie przewidywalne. Miks Miesa Van Der Rohe 154 00:09:35,492 --> 00:09:38,203 z podrzędną prostytutką odzianą w poliuretan. 155 00:09:38,703 --> 00:09:42,415 Wybacz, myślałam, że wybierzesz coś bardziej… 156 00:09:43,208 --> 00:09:44,209 W twoim stylu. 157 00:09:45,126 --> 00:09:49,380 Jedynego w swoim rodzaju, klasycznego, międzynarodowego. 158 00:09:49,464 --> 00:09:52,967 Pamiętam, jak mówiłaś, że mama nazwała cię Liberty 159 00:09:53,051 --> 00:09:56,387 na cześć marki Liberty of London, co było w chuj dziwne. 160 00:09:56,471 --> 00:10:00,433 Ale też bardzo fajne. Te kwiatki, stokrotki 161 00:10:00,517 --> 00:10:02,060 i sukienki pod szyję. 162 00:10:02,143 --> 00:10:04,729 Powinnaś nosić takie rzeczy, one też. 163 00:10:04,813 --> 00:10:07,398 To jak twoja druga skóra, na litość boską. 164 00:10:07,482 --> 00:10:09,234 Wiesz, masz to w DNA. 165 00:10:09,317 --> 00:10:14,572 Wyobrażasz sobie te dziewczyny w czymś pod szyję i z bufiastymi rękawami? 166 00:10:14,656 --> 00:10:15,740 Bez cycków? 167 00:10:18,284 --> 00:10:22,122 W tej ceremonii chodzi o ciebie, o to, kim jesteś, 168 00:10:22,205 --> 00:10:24,290 kogo kochasz i co reprezentujesz. 169 00:10:24,374 --> 00:10:27,168 Jeśli nie umieją cię w tym wesprzeć, to utnij im głowy. 170 00:10:28,336 --> 00:10:30,547 Moim skromnym zdaniem. 171 00:10:32,340 --> 00:10:33,967 - Carr… - Wiem. 172 00:10:34,050 --> 00:10:36,427 I tak na mnie nie głosujesz. Brawo, 173 00:10:36,511 --> 00:10:37,804 ty suko w stylu Thatcher. 174 00:10:38,638 --> 00:10:40,181 Bądź wierna sobie, złotko. 175 00:10:41,266 --> 00:10:43,560 Ale pierdol się. 176 00:10:44,853 --> 00:10:46,062 Szanuję to. 177 00:10:47,772 --> 00:10:48,857 Ciesz się talerzem. 178 00:10:59,367 --> 00:11:00,368 W porządku. 179 00:11:01,369 --> 00:11:02,871 Idealnie. 180 00:11:04,038 --> 00:11:07,876 Co to za improwizowane spotkanie na wokandzie? 181 00:11:07,959 --> 00:11:11,087 To nie spotkanie, tylko podwieczorek. 182 00:11:11,171 --> 00:11:12,881 W stylu Ronson oczywiście. 183 00:11:12,964 --> 00:11:14,799 Mamy herbatę Twinings Earl Grey, 184 00:11:14,883 --> 00:11:17,927 kanapki z ogórkiem i bułeczki. 185 00:11:18,011 --> 00:11:22,015 Domowej roboty, przepis mojej mamy. Z gęstą śmietaną i dżemem. 186 00:11:22,098 --> 00:11:24,475 Ile jest kalorii w tym słodziaku? 187 00:11:25,185 --> 00:11:26,686 O czym ty mówisz? 188 00:11:26,769 --> 00:11:28,313 Możesz jeść, co tylko chcesz. 189 00:11:28,396 --> 00:11:30,857 Przynajmniej kończy we właściwych miejscach. 190 00:11:30,940 --> 00:11:33,526 - Zgadza się. - W porządku. 191 00:11:35,528 --> 00:11:36,946 Cieszę się, że jesteście. 192 00:11:37,030 --> 00:11:39,616 Powiem tylko kilka słów. 193 00:11:39,699 --> 00:11:44,204 Jak wiemy, małżeństwo to celebracja miłości. 194 00:11:44,287 --> 00:11:49,167 Nie chodzi tylko o miłość między dwojgiem ludzi przy ołtarzu. 195 00:11:49,250 --> 00:11:51,544 Chodzi o przyjaciół i rodzinę. 196 00:11:52,045 --> 00:11:55,340 Ale mam problem 197 00:11:55,423 --> 00:11:59,761 z wyborem druhny. 198 00:12:00,637 --> 00:12:03,223 Przestań. Spójrz na nas. 199 00:12:03,306 --> 00:12:05,725 Każda zbyt lubi samą siebie, 200 00:12:05,808 --> 00:12:08,686 by dać się wciągnąć w konkurs popularności. 201 00:12:08,770 --> 00:12:12,774 Bez urazy, słowo. Powinnaś wybrać kogoś, 202 00:12:12,857 --> 00:12:16,486 kto będzie cię uspokajał w kryzysie. 203 00:12:16,569 --> 00:12:20,323 Chociaż była glina może nie być złym pomysłem. 204 00:12:20,406 --> 00:12:22,492 - Tak tylko mówię. - Słuszna uwaga. 205 00:12:22,575 --> 00:12:25,078 Założysz szpilki do powalania sprawców? 206 00:12:25,161 --> 00:12:26,454 Myślisz, że wybierze ciebie? 207 00:12:26,537 --> 00:12:27,580 Spójrz w oczy faktom. 208 00:12:27,664 --> 00:12:29,999 Liberty i ja znamy się najdłużej. 209 00:12:30,083 --> 00:12:32,502 Z kim spędziła najwięcej godzin roboczych? 210 00:12:32,585 --> 00:12:33,878 Dzyń, dzyń. 211 00:12:33,962 --> 00:12:37,674 Skreślamy kobietę, dzięki której zrobiła karierę? 212 00:12:37,757 --> 00:12:39,425 Nie. Dość już. 213 00:12:39,509 --> 00:12:41,344 Nikogo nie skreślam. 214 00:12:41,427 --> 00:12:43,930 Doceniam wszystkie fantastyczne uwagi. 215 00:12:44,013 --> 00:12:48,559 Będę potrzebowała więcej czasu na decyzję. 216 00:12:48,643 --> 00:12:51,646 Cierpliwość jest cnotą, prawda? 217 00:12:52,188 --> 00:12:57,402 Ta herbatka mogła być podstępem, żeby wyciągnąć was z biur, 218 00:12:57,485 --> 00:13:03,616 gdzie moja osobista stylistka zostawiła coś wyjątkowego. 219 00:13:03,700 --> 00:13:05,451 Suknie dla druhen! 220 00:13:05,535 --> 00:13:06,661 Tak! 221 00:13:06,744 --> 00:13:08,246 Pokaz mody! 222 00:13:09,205 --> 00:13:11,833 - Pokaz mody. - Tak. 223 00:13:17,005 --> 00:13:18,298 O mój Boże. 224 00:13:21,551 --> 00:13:23,136 Nieźle, co? 225 00:13:23,219 --> 00:13:24,429 Tak. 226 00:13:24,512 --> 00:13:26,931 Oto i ona. 227 00:13:29,142 --> 00:13:30,310 - Serio? - Spójrz na nas. 228 00:13:30,393 --> 00:13:33,187 Tak! Są piękne. 229 00:13:33,271 --> 00:13:37,483 - To dopiero coś. - Tyle tekstury. 230 00:13:37,567 --> 00:13:41,404 Czy istnieje precedens prawny na taką liczbę falbanek? 231 00:13:41,487 --> 00:13:44,323 Bo moje falbany mają prążki. 232 00:13:44,407 --> 00:13:45,908 Są ponadczasowe, prawda? 233 00:13:45,992 --> 00:13:48,703 - Wywołują pewne uczucia. - Czuję się jak głupek. 234 00:13:48,786 --> 00:13:49,871 Ktoś jeszcze? 235 00:13:51,998 --> 00:13:55,460 W 1969 roku kupiłam podobny materiał 236 00:13:55,543 --> 00:13:57,920 na piękne zasłony w salonie. 237 00:13:58,004 --> 00:13:59,714 Dobrze wiedzieć. 238 00:13:59,797 --> 00:14:01,799 Jeśli ktoś skieruje kamerę w moją stronę, 239 00:14:01,883 --> 00:14:05,344 gdy będę w tej sukience, spróbuję wtopić się w zasłony. 240 00:14:05,428 --> 00:14:07,722 Poczekajcie, aż cała stylówka będzie gotowa. 241 00:14:07,805 --> 00:14:09,974 Potrzeba tylko akcesoriów. 242 00:14:10,058 --> 00:14:12,268 Dostaniemy mały domek i prerię? 243 00:14:13,644 --> 00:14:15,063 W porządku. 244 00:14:15,146 --> 00:14:17,231 To żart, prawda? 245 00:14:17,774 --> 00:14:20,485 - To nie te sukienki? - Niemożliwe. 246 00:14:20,568 --> 00:14:23,529 - Co? - Wysłuchajcie mnie, dobra? 247 00:14:23,613 --> 00:14:25,323 To część całego motywu. 248 00:14:25,406 --> 00:14:28,701 Jestem w Londynie, wiosna. Wystawa Chelsea Flower Show. 249 00:14:28,785 --> 00:14:34,332 Moja suknia jest szyta na miarę, żonkile, stokrotki i zielone pola. 250 00:14:34,415 --> 00:14:36,626 Wzbudza zainteresowanie. No dobra. 251 00:14:36,709 --> 00:14:37,877 W porządku. 252 00:14:37,960 --> 00:14:39,879 Naprawdę się wam nie podobają. 253 00:14:39,962 --> 00:14:41,589 - Owszem. - To fakt. 254 00:14:41,672 --> 00:14:43,257 - Próbowałam. - Ale kochamy cię 255 00:14:43,341 --> 00:14:46,636 i z radością umrzemy na tym kwiecistym polu bitwy. 256 00:14:47,762 --> 00:14:53,768 - Twoje wierne żołnierki w żabotach. - Meldują się i nie pokazują tyłków. 257 00:14:55,770 --> 00:14:58,898 To trochę protekcjonalne. 258 00:14:59,649 --> 00:15:00,858 Dobrze. 259 00:15:00,942 --> 00:15:02,151 Może Carr miała rację. 260 00:15:02,235 --> 00:15:04,821 - Carr? - Co Carr ma z tym wspólnego? 261 00:15:04,904 --> 00:15:07,532 Szczerze mówiąc? Dajcie spokój. 262 00:15:07,615 --> 00:15:11,285 To miał być początek najbardziej ekscytującego okresu w życiu, 263 00:15:11,369 --> 00:15:13,287 ale się posypało. 264 00:15:13,371 --> 00:15:18,376 Nie widzę tu nikogo, kto nadawałby się na druhnę. 265 00:15:18,459 --> 00:15:19,836 Czekaj, Libby. 266 00:15:19,919 --> 00:15:21,796 W porządku. Wrócę do punktu wyjścia. 267 00:15:21,879 --> 00:15:23,631 Przepraszamy. Wróć. 268 00:15:24,507 --> 00:15:26,217 Widzicie, co narobiłyście? 269 00:15:36,602 --> 00:15:38,062 Dziewczyno. 270 00:15:38,146 --> 00:15:39,647 Co? 271 00:15:39,730 --> 00:15:41,440 Nie uwierzysz. 272 00:15:42,358 --> 00:15:46,362 Pamiętasz, jak szukałyśmy gościa, który mnie zaatakował? 273 00:15:46,445 --> 00:15:49,198 Ezra dał mi nowe oprogramowanie. 274 00:15:49,282 --> 00:15:51,909 Rozpoznawanie twarzy, sprawdzanie przeszłości. 275 00:15:52,577 --> 00:15:55,955 Postanowiłam zlustrować Reggiego. 276 00:15:56,038 --> 00:15:59,250 To coś jak prezent ślubny dla Liberty. 277 00:15:59,333 --> 00:16:00,626 Przerażasz mnie. 278 00:16:07,383 --> 00:16:09,218 Niezłe bagno, co? 279 00:16:11,012 --> 00:16:12,471 Musimy znaleźć Dinę. 280 00:16:15,308 --> 00:16:18,019 Powiedzcie mi, na co dokładnie patrzę. 281 00:16:18,102 --> 00:16:22,315 Nasz Reggie jest bardziej obnażony, niż Liberty kiedykolwiek widziała. 282 00:16:22,398 --> 00:16:25,818 Wziął ogromną pożyczkę, by sfinansować swoją firmę. 283 00:16:25,902 --> 00:16:28,404 Wysokie odsetki, krótkie terminy. 284 00:16:28,487 --> 00:16:30,740 Zastawił dom, wyłożył wszystkie oszczędności. 285 00:16:30,823 --> 00:16:34,452 Wykorzystuje ich przyszłość jako zabezpieczenie. 286 00:16:34,535 --> 00:16:38,122 Jeśli firma nie osiągnie zysków, może wszystko stracić. 287 00:16:38,206 --> 00:16:41,000 Kochanie, z tego, co widzę, 288 00:16:41,083 --> 00:16:43,920 jest niebezpiecznie blisko bankructwa. 289 00:16:44,003 --> 00:16:46,339 Tak, prawie tonie. 290 00:16:51,093 --> 00:16:53,346 Ona nie może wziąć ślubu, nie wiedząc o tym. 291 00:16:54,430 --> 00:16:58,935 Już rozumiem, dlaczego był tak nieugięty co do intercyzy. 292 00:16:59,018 --> 00:17:01,145 Próbował ją chronić. 293 00:17:01,229 --> 00:17:02,396 Jak szlachetnie. 294 00:17:03,940 --> 00:17:08,778 Dziewięćdziesiąt dziewięć procent rozwodów sprowadza się do jednej z dwóch rzeczy. 295 00:17:08,861 --> 00:17:11,030 Niewierności lub pieniędzy. 296 00:17:11,113 --> 00:17:12,156 Zawalił tu i tu. 297 00:17:12,240 --> 00:17:14,909 Nie tylko podjął fatalne decyzje finansowe, 298 00:17:14,992 --> 00:17:17,328 ale okłamał ją w tej kwestii. 299 00:17:17,411 --> 00:17:19,664 Początek małżeństwa oznaczałby dla niej 300 00:17:19,747 --> 00:17:23,626 ogromne przeciwności i do tego 301 00:17:23,709 --> 00:17:24,877 wielkie ryzyko. 302 00:17:24,961 --> 00:17:30,925 Nieroztropność finansowa zawsze naraża związek na szwank. 303 00:17:31,008 --> 00:17:35,680 - Wszyscy myślą, że są wyjątkiem. - Nikt nie jest. 304 00:17:36,430 --> 00:17:37,723 Mam pytanie. 305 00:17:38,558 --> 00:17:39,850 Kto jej powie? 306 00:17:45,481 --> 00:17:46,691 Pani Lane? 307 00:17:46,774 --> 00:17:49,735 - Tak, czego? - Przyszła Liberty Ronson. 308 00:17:50,611 --> 00:17:52,488 Świetnie. 309 00:17:53,155 --> 00:17:55,408 Niech wejdzie. 310 00:17:55,491 --> 00:18:00,079 Susan, podaj herbatę i nieotwarte pudełko kruchych ciasteczek. 311 00:18:00,746 --> 00:18:01,789 Dziękuję. 312 00:18:07,044 --> 00:18:09,338 - Cześć. - Witaj. 313 00:18:10,047 --> 00:18:12,049 Czemu zawdzięczam tę przyjemność? 314 00:18:15,177 --> 00:18:19,140 Boże, to była katastrofa. 315 00:18:19,223 --> 00:18:23,102 Bardzo im się nie spodobały sukienki. Wyśmiewały się z nich i ze mnie. 316 00:18:24,353 --> 00:18:26,689 Takie przynajmniej odniosłam wrażenie. 317 00:18:26,772 --> 00:18:29,442 Pewnie myślisz, że jestem żałosna, 318 00:18:29,525 --> 00:18:31,736 skoro to moje najbliższe przyjaciółki. 319 00:18:31,819 --> 00:18:34,822 Wcale nie uważam, że jesteś żałosna. 320 00:18:36,073 --> 00:18:37,950 Może bezbronna. 321 00:18:38,034 --> 00:18:42,330 To coś nowego, powiew świeżości. 322 00:18:43,205 --> 00:18:45,041 Dziękuję, kochana. 323 00:18:45,124 --> 00:18:47,168 - Co? - Jezu Chryste. Ten akcent 324 00:18:47,251 --> 00:18:49,086 wpada w ucho. 325 00:18:50,087 --> 00:18:53,299 - Boże, bułeczki? - Tak. 326 00:18:53,382 --> 00:18:54,634 Cóż mogę powiedzieć? 327 00:18:54,717 --> 00:18:58,888 Trzymanie talerza pamiątkowego księżnej Diany odmieniło mnie. 328 00:18:58,971 --> 00:19:03,017 Nie tylko na ciebie miała wpływ. 329 00:19:03,100 --> 00:19:05,561 Z kawiarni Bricks and Scones w Larchmont. 330 00:19:06,979 --> 00:19:08,981 Nie mów, że niczego ci nie dałam. 331 00:19:14,862 --> 00:19:17,740 Jakby tarzać się w maśle. 332 00:19:22,995 --> 00:19:26,457 Przerobiłam dość terapeutów, 333 00:19:26,540 --> 00:19:30,503 by mieć własną licencję, więc wiem, o czym mówię. 334 00:19:30,586 --> 00:19:34,048 Te kobiety są pojebane, fakt, 335 00:19:34,131 --> 00:19:35,257 ale kochają cię. 336 00:19:36,425 --> 00:19:39,553 Czy są ograniczone? Tak. Jak my wszyscy. 337 00:19:40,137 --> 00:19:42,598 Allura nie chce, żebyś była sobą. 338 00:19:43,849 --> 00:19:45,601 Chce, żebyś była nią. 339 00:19:45,685 --> 00:19:49,897 Ale robi to dlatego, że nie jest pewna, czy bycie nią wystarcza. 340 00:19:51,023 --> 00:19:53,526 Więc potrzebuje potwierdzenia. A Emerald? 341 00:19:53,609 --> 00:19:57,071 Boże, trzeba mieć własną butlę z tlenem 342 00:19:57,154 --> 00:19:59,615 w pobliżu tej eksplozji gorącego powietrza. 343 00:19:59,699 --> 00:20:01,534 Wysysa cały tlen z pomieszczenia. 344 00:20:01,617 --> 00:20:04,120 Ale to przez własne kompleksy. 345 00:20:04,203 --> 00:20:08,040 Musisz spojrzeć na to szerzej. 346 00:20:09,166 --> 00:20:12,586 Zajrzeć pod powierzchnię. Pamiętać, kim one dla ciebie są. 347 00:20:14,004 --> 00:20:15,756 Jeśli uważasz, że są tego warte, 348 00:20:16,465 --> 00:20:21,178 a są. 349 00:20:23,931 --> 00:20:26,851 Obserwuję was od wielu lat 350 00:20:26,934 --> 00:20:28,811 i łączy was coś wyjątkowego. 351 00:20:31,605 --> 00:20:34,608 Widzę, że jeśli chodzi o ciebie, pozory mylą, pani Lane. 352 00:20:35,818 --> 00:20:40,030 Tak? No nie wiem. 353 00:20:40,114 --> 00:20:42,408 Nigdy nie poznałam cię od tej strony. 354 00:20:43,075 --> 00:20:44,493 Cieszę się, że nie za późno. 355 00:20:46,912 --> 00:20:47,955 Dziękuję. 356 00:20:50,958 --> 00:20:53,919 Papatki. 357 00:20:54,670 --> 00:20:56,088 Dziękuję. 358 00:20:57,506 --> 00:20:58,549 Herbata za jakiś czas? 359 00:20:58,632 --> 00:21:01,719 Bardzo bym chciała, szczerze. 360 00:21:15,274 --> 00:21:18,944 Susan, zabierz te jebane buły 361 00:21:19,028 --> 00:21:22,364 i zjełczałą herbatę, zanim się zrzygam. 362 00:21:25,117 --> 00:21:27,745 „Należy zaprotokołować, że niżej podpisane wspólniczki 363 00:21:27,828 --> 00:21:32,166 Grant, Ronson i Greene zebrały się w celu sformalizowania 364 00:21:32,249 --> 00:21:36,504 dołączenia Diny Standish jako wspólniczki imiennej do kancelarii”. 365 00:21:36,587 --> 00:21:37,588 Tak. 366 00:21:38,672 --> 00:21:42,635 Tylko jako doradczyni, nadal potrzebujecie czwartego Beatlesa. 367 00:21:42,718 --> 00:21:47,598 „Zgodnie z jednomyślną umową, pani Standish 368 00:21:47,681 --> 00:21:50,518 otrzymuje wszystkie prawa i przywileje wspólniczki, 369 00:21:50,601 --> 00:21:54,021 w tym prawo głosu w sprawach dotyczących kancelarii”. 370 00:21:55,022 --> 00:21:59,652 „Ponadto zebrałyśmy się, by obradować i głosować 371 00:21:59,735 --> 00:22:03,906 nad propozycją przyjęcia Carrington Lane jako wspólniczki w kancelarii. 372 00:22:03,989 --> 00:22:06,367 Gdy decyzja zostanie podjęta w tajnym głosowaniu, 373 00:22:06,450 --> 00:22:08,285 co najmniej trzy na cztery głosy 374 00:22:08,369 --> 00:22:10,704 muszą potwierdzić lub odrzucić nominację. 375 00:22:10,788 --> 00:22:13,207 Głosowanie trwa do czasu podjęcia decyzji. 376 00:22:13,290 --> 00:22:17,419 W tym momencie wszystkie uczestniczki muszą oddać głos 377 00:22:17,503 --> 00:22:19,839 i przekazać go do zestawienia”. 378 00:22:19,922 --> 00:22:22,383 Nie wiem, dlaczego nie możemy o tym porozmawiać. 379 00:22:22,466 --> 00:22:25,261 Wiemy, kto jak zagłosuje. 380 00:22:25,344 --> 00:22:26,846 Zwłaszcza ty, mamo-kwoko. 381 00:22:26,929 --> 00:22:29,890 Chcesz, żeby wszystkie pisklęta wróciły do gniazda. 382 00:22:30,891 --> 00:22:33,978 Tajne głosowanie to odwieczna tradycja 383 00:22:34,061 --> 00:22:36,105 dla waszego własnego dobra. 384 00:22:36,188 --> 00:22:37,189 Wierzcie mi. 385 00:22:38,774 --> 00:22:41,569 Mimo że tylko jako doradczyni, 386 00:22:41,652 --> 00:22:43,529 cieszę się, że jesteś z nami. 387 00:22:46,949 --> 00:22:52,121 Wynik głosowania. Dwa głosy na tak, dwa głosy na nie, mamy remis. 388 00:22:53,372 --> 00:22:56,333 Głosowanie zostało wznowione. 389 00:22:56,917 --> 00:22:59,420 Spotkamy się ponownie za 48 godzin. 390 00:22:59,503 --> 00:23:03,632 W międzyczasie możecie rozważyć meritum tej decyzji, 391 00:23:03,716 --> 00:23:06,010 ale nie wolno wam ujawniać 392 00:23:06,093 --> 00:23:08,262 treści oddanego głosu. 393 00:23:08,971 --> 00:23:10,389 Mówię poważnie. 394 00:23:36,707 --> 00:23:38,417 Przemyślałabym ten strój. 395 00:23:39,752 --> 00:23:40,836 WSPÓLNICZKA 396 00:23:46,425 --> 00:23:47,843 Trzeba poprawić. 397 00:23:49,762 --> 00:23:52,848 Niezła chata. 398 00:23:52,932 --> 00:23:55,225 Chyba zajmę tę obok. 399 00:23:55,309 --> 00:23:57,728 Ostrzegam, medytuję przy dźwiękach 400 00:23:57,811 --> 00:24:00,940 orgazmu wala białego i robi się głośno. 401 00:24:02,983 --> 00:24:06,862 Carr, czemu zawdzięczam tę przyjemność? 402 00:24:08,781 --> 00:24:09,949 Horses. 403 00:24:10,824 --> 00:24:13,953 - Horses? Koniom? - Coś ci to mówi? 404 00:24:15,037 --> 00:24:19,208 Zdobyłam medal Wadsworth, gdy miałam 16 lat. 405 00:24:19,291 --> 00:24:20,542 Za ujeżdżanie. 406 00:24:20,626 --> 00:24:24,380 Donatello był moim ukochanym holendrem. 407 00:24:25,756 --> 00:24:27,132 Ścieżka wspomnień. 408 00:24:27,216 --> 00:24:31,553 Może przejdziemy się nią w restauracji Horses przy Sunset. 409 00:24:31,637 --> 00:24:34,306 Miałyśmy ten lunch w planach od tygodni. 410 00:24:35,015 --> 00:24:37,768 Naprawdę? 411 00:24:38,268 --> 00:24:40,813 Mój mózg jest na urlopie. 412 00:24:41,563 --> 00:24:42,773 Przepraszam, Carr. 413 00:24:42,856 --> 00:24:44,024 Tak mi przykro. 414 00:24:46,026 --> 00:24:49,029 Może coś przekąsisz tutaj? 415 00:24:50,197 --> 00:24:54,201 Hamburgery w świętym przybytku. 416 00:24:54,284 --> 00:24:56,787 Marzyłam o tym dniu. 417 00:24:56,870 --> 00:24:58,038 Dobrze. 418 00:24:59,748 --> 00:25:02,418 Cieszę się, że przyszłaś. 419 00:25:02,501 --> 00:25:04,670 Chcę ci coś powiedzieć. 420 00:25:08,298 --> 00:25:13,595 Wino Edmond Vatan Sancerre o 13.00? 421 00:25:13,679 --> 00:25:15,514 Świętujemy? 422 00:25:15,597 --> 00:25:17,683 Dostałam rolę, panie DeMille? 423 00:25:19,226 --> 00:25:20,310 Nie. 424 00:25:21,228 --> 00:25:24,940 Nie osiągnęłyśmy konsensusu. 425 00:25:25,858 --> 00:25:27,067 Dwa do dwóch. 426 00:25:29,361 --> 00:25:30,779 Czemu mi to mówisz? 427 00:25:30,863 --> 00:25:34,324 Myślałam, że rytuały Stowarzyszenia Czaszki i Damskich Wzwodów 428 00:25:34,408 --> 00:25:36,243 są skrywane za zasłoną tajemnicy. 429 00:25:36,326 --> 00:25:37,661 Jak najbardziej. 430 00:25:38,871 --> 00:25:39,997 Dziękuję. 431 00:25:43,292 --> 00:25:48,797 Spróbuj powiedzieć „hamburger” z kęsem tego w ustach. 432 00:25:54,762 --> 00:25:56,680 Ale dobra. 433 00:25:58,223 --> 00:25:59,683 Lepsza niż bardzo dobra. 434 00:25:59,767 --> 00:26:00,851 Jest idealna. 435 00:26:02,394 --> 00:26:05,814 Więc… mam twój głos. 436 00:26:05,898 --> 00:26:07,649 Na pewno nie mam głosu Allury. 437 00:26:07,733 --> 00:26:09,109 Kto mnie blokuje? 438 00:26:09,777 --> 00:26:11,528 Chcesz poznać sekret? 439 00:26:12,071 --> 00:26:13,155 Chcę. 440 00:26:14,406 --> 00:26:16,241 Szef kuchni Ricamora 441 00:26:16,325 --> 00:26:18,619 ma coś, czego inni nie mają. 442 00:26:20,662 --> 00:26:23,665 Dodatkową zdolność węchową, 443 00:26:24,541 --> 00:26:26,919 dosłownie szósty zmysł 444 00:26:27,002 --> 00:26:30,672 pozwalający mu wyczuć ulotny, 445 00:26:30,756 --> 00:26:33,217 niemal niewyczuwalny zapach, 446 00:26:33,300 --> 00:26:35,636 który mówi mu, 447 00:26:35,719 --> 00:26:39,223 kiedy ryba osiąga idealny stopień przyrządzenia. 448 00:26:40,015 --> 00:26:43,852 Nie używa zegara ani termometru, 449 00:26:45,020 --> 00:26:46,855 tylko własnego nosa. 450 00:26:50,651 --> 00:26:53,070 To fascynujące. 451 00:26:55,322 --> 00:26:56,990 To Liberty, prawda? 452 00:26:57,074 --> 00:26:58,492 Zmieniła zdanie? 453 00:26:58,575 --> 00:26:59,993 A może to Emerald. 454 00:27:00,619 --> 00:27:04,039 Łączy nas więź samotnej matki, więc… 455 00:27:04,123 --> 00:27:06,208 Nie głosowałam na ciebie, Carr. 456 00:27:07,584 --> 00:27:11,338 Nie mogę mówić za resztę, ale ja nie chcę cię w kancelarii. 457 00:27:15,467 --> 00:27:17,970 Wiem, że heca z sukniami druhen 458 00:27:18,053 --> 00:27:19,054 to twoja sprawka. 459 00:27:19,680 --> 00:27:20,848 Daj spokój. 460 00:27:20,931 --> 00:27:24,351 Nieszkodliwy żart? Może. 461 00:27:25,769 --> 00:27:29,773 Ale widzę tu coś głębszego i mrocznego, co mnie przeraża. 462 00:27:31,108 --> 00:27:36,530 Myślałam, że jeśli cię dopuszczę, coś się w tobie zmieni. 463 00:27:37,531 --> 00:27:39,825 Ale siejesz niezgodę, 464 00:27:39,908 --> 00:27:43,745 zanim w ogóle przekroczyłaś te progi. 465 00:27:44,580 --> 00:27:48,959 Nie pozwolę ci być szkodliwym chwastem, 466 00:27:49,042 --> 00:27:52,462 który zatruwa firmę u samych podstaw. 467 00:27:55,549 --> 00:27:56,717 Mów dalej. 468 00:27:57,968 --> 00:27:59,678 Kobiety bywają trudne. 469 00:27:59,761 --> 00:28:05,058 Są wzloty i upadki, ulubienica staje się wyrzutkiem, 470 00:28:05,142 --> 00:28:09,313 sojusze się zmieniają, pasy ruchu się łączą i rozchodzą. 471 00:28:10,147 --> 00:28:14,568 Lata temu, gdy cię nie wybrały, 472 00:28:15,569 --> 00:28:19,281 myślałam, że jesteś nieśmiałą dziewczyną, 473 00:28:20,073 --> 00:28:23,952 ofiarą polityki towarzyskiej przy obiedzie na stołówce. 474 00:28:25,037 --> 00:28:26,413 Ale myliłam się. 475 00:28:28,040 --> 00:28:31,919 One wyczuły w tobie coś, czego ja dotąd nie czułam. 476 00:28:32,711 --> 00:28:38,592 Głęboką i przerażającą socjopatię. 477 00:28:39,760 --> 00:28:45,057 Moja miłość do Allury, Liberty i Emerald 478 00:28:45,140 --> 00:28:47,142 była głęboka i matczyna. 479 00:28:48,435 --> 00:28:50,604 Ale dla ciebie, Carr… 480 00:28:52,022 --> 00:28:53,440 Zdałam sobie sprawę, 481 00:28:56,068 --> 00:29:01,490 że zawsze czułam tylko litość. 482 00:29:03,241 --> 00:29:06,453 Nigdy nie należy mylić miłości z litością. 483 00:29:07,287 --> 00:29:09,289 Bardzo mi przykro, że to zrobiłam. 484 00:29:14,753 --> 00:29:16,046 Cóż… 485 00:29:21,969 --> 00:29:24,805 Czas więc już na mnie. 486 00:29:27,391 --> 00:29:28,600 Ryba? 487 00:29:29,601 --> 00:29:34,022 Ten szef kuchni Ricky Ticky Tavi i jego specjalny nos? 488 00:29:34,106 --> 00:29:35,732 To wszystko bzdury, prawda? 489 00:29:37,109 --> 00:29:38,402 Metafora. 490 00:29:39,861 --> 00:29:41,697 Chcesz pudełko na wynos? 491 00:29:42,447 --> 00:29:44,950 Następnego dnia jest równie dobra. 492 00:30:00,507 --> 00:30:04,344 Rozczarowanie nigdy nie zawodzi. 493 00:30:08,515 --> 00:30:10,350 Ogarnę się 494 00:30:11,393 --> 00:30:14,354 i spędzę kolejne dwa dni, prowadząc kampanię, 495 00:30:14,438 --> 00:30:16,648 by upewnić się, 496 00:30:16,732 --> 00:30:20,944 że twoja noga już nigdy tu nie postanie. 497 00:30:55,270 --> 00:30:56,980 Nie. 498 00:31:50,117 --> 00:31:51,201 Boże. Kurwa. 499 00:31:51,284 --> 00:31:53,453 Jak długo tu jesteś? 500 00:31:54,329 --> 00:31:57,040 - To żenujące. - Lib. 501 00:31:57,124 --> 00:31:58,750 Muszę ci coś powiedzieć. 502 00:31:58,834 --> 00:32:00,710 Nie musisz. 503 00:32:00,794 --> 00:32:03,130 Zdecydowałam, że wam wybaczam. 504 00:32:03,213 --> 00:32:06,466 Wszystko… Sukienki będą lepsze, obiecuję. 505 00:32:06,550 --> 00:32:10,762 Jestem potworną panną młodą. 506 00:32:11,263 --> 00:32:13,348 To ty. 507 00:32:13,849 --> 00:32:14,933 Tak. 508 00:32:15,642 --> 00:32:16,935 Moja druhna. 509 00:32:17,561 --> 00:32:22,065 Zawsze nią byłaś i zawsze będziesz, bo bardzo cię kocham, Alluro. 510 00:32:22,149 --> 00:32:23,525 Ja też cię kocham, Lib. 511 00:32:24,234 --> 00:32:25,318 Boże. 512 00:32:29,072 --> 00:32:30,490 Ale chodzi 513 00:32:31,533 --> 00:32:32,951 o coś innego. 514 00:32:33,577 --> 00:32:34,870 Co? 515 00:32:59,269 --> 00:33:00,896 Nie. 516 00:33:00,979 --> 00:33:03,023 Nawet nie wiesz, po co tu jestem. 517 00:33:03,106 --> 00:33:05,108 Nieważne. Po tym, jak przekonałaś Liberty 518 00:33:05,192 --> 00:33:09,029 do tych mdłych sukienek druhen, masz szczęście, że tylko tak reaguję. 519 00:33:09,696 --> 00:33:12,032 Jebać suknie druhen. 520 00:33:12,115 --> 00:33:13,116 To poważna sprawa. 521 00:33:13,200 --> 00:33:15,410 Ktoś, na kim nam zależy, ma kłopoty. 522 00:33:15,493 --> 00:33:16,620 Jeśli chodzi o Chase'a, 523 00:33:16,703 --> 00:33:19,581 nie przyjmuję zwrotów i mam to w dupie. 524 00:33:21,208 --> 00:33:22,542 Chodzi o Dinę. 525 00:33:24,044 --> 00:33:25,128 Co z Diną? 526 00:33:26,087 --> 00:33:27,297 Boże. 527 00:33:29,549 --> 00:33:31,051 To takie trudne. 528 00:33:32,552 --> 00:33:33,637 To znaczy… 529 00:33:36,181 --> 00:33:38,475 Bez niej bym nie istniała. 530 00:33:39,226 --> 00:33:42,979 Dzięki niej jestem tak dobra w tym, co robię. 531 00:33:43,647 --> 00:33:46,316 Czy to ma związek z tym, że została wspólniczką? 532 00:33:46,399 --> 00:33:47,484 Nie. 533 00:33:48,568 --> 00:33:51,696 Możliwe, ale to ty zdecydujesz. 534 00:33:51,780 --> 00:33:53,990 Jezu, Carr, wyrzuć to z siebie, kurwa. 535 00:33:54,074 --> 00:33:57,160 Przepraszam, ale to dla mnie trudne. 536 00:33:57,244 --> 00:33:59,329 Wystawiam rachunek co sześć minut. 537 00:34:00,080 --> 00:34:01,164 Dobrze. 538 00:34:02,040 --> 00:34:03,625 Znasz najlepszych lekarzy, 539 00:34:04,251 --> 00:34:06,711 więc pomyślałam, że może skontaktujesz ją z kimś, 540 00:34:06,795 --> 00:34:09,589 kto ustali, czy jej stan jest trwały. 541 00:34:10,257 --> 00:34:11,716 O czym ty mówisz? 542 00:34:11,800 --> 00:34:14,970 Mówię o jej jebanym złym stanie umysłu, debilko! 543 00:34:16,054 --> 00:34:17,222 Przepraszam. 544 00:34:19,766 --> 00:34:23,687 Myślałam, że to tylko faza, kilka momentów typowych dla seniorów, 545 00:34:23,770 --> 00:34:25,897 ale to coś więcej. 546 00:34:25,981 --> 00:34:28,066 Dzieje się coś bardzo złego. 547 00:34:28,942 --> 00:34:31,236 Zawsze myślałam, że Dina jest trochę stuknięta, 548 00:34:31,319 --> 00:34:33,071 ale odmowa wydania ciała Douga? 549 00:34:33,154 --> 00:34:35,490 Przyznaj, że coś jest nie tak. 550 00:34:36,283 --> 00:34:38,994 Dina zawsze była ekscentryczna, odbiegała od szablonu. 551 00:34:39,077 --> 00:34:42,372 Teraz tak daleko od niego odbiegła, że szablon zniknął jej z oczu. 552 00:34:42,455 --> 00:34:44,291 Dina poszła sobie w chuj 553 00:34:44,374 --> 00:34:48,003 i nie wiem, czy to demencja, czy alzheimer. 554 00:34:48,086 --> 00:34:51,798 Kuleje już od dłuższego czasu. 555 00:34:51,881 --> 00:34:53,717 To może otępienie z ciałami Lewy'ego. 556 00:34:53,800 --> 00:34:54,843 Przepraszam. 557 00:34:54,926 --> 00:34:57,596 Gdzie zdobyłaś dyplom z medycyny? W Google? 558 00:34:57,679 --> 00:35:01,057 Myślałam, że można to uznać za normalne starzenie się, 559 00:35:01,141 --> 00:35:03,143 dopóki nie wysłała mi tego. 560 00:35:07,022 --> 00:35:08,523 „Doug odwiedził mnie w nocy. 561 00:35:08,607 --> 00:35:11,443 Wyglądał na szczęśliwego, kazał mi się nie martwić”. 562 00:35:11,526 --> 00:35:15,780 Co z tego? Ludzie bardzo często widzą bliskich po śmierci. 563 00:35:15,864 --> 00:35:17,115 Czytaj dalej. 564 00:35:17,198 --> 00:35:19,367 „Ewangelia wg św. Mateusza 19:3-8. 565 00:35:19,451 --> 00:35:23,204 Jezus mówi, że Bóg nigdy nie chciał rozwodów. 566 00:35:23,288 --> 00:35:26,750 Zaczynam wątpić w świętość tego, co tu robimy”. 567 00:35:27,417 --> 00:35:28,501 Ja pierdolę. 568 00:35:28,585 --> 00:35:29,794 Przeczytaj następną. 569 00:35:30,420 --> 00:35:34,049 „Gdybym chciała zakończyć życie, byłabyś skłonna mi pomóc?”. 570 00:35:34,758 --> 00:35:37,927 - Szlag. - Jest tego więcej. 571 00:35:38,762 --> 00:35:39,846 To, co widziałam, 572 00:35:39,929 --> 00:35:42,182 co mi wysyłała, o czym nie chciałam wspominać, 573 00:35:42,265 --> 00:35:43,975 to, co powiedziała mi gosposia. 574 00:35:46,102 --> 00:35:47,437 - Porozmawiam z nią. - Nie. 575 00:35:49,022 --> 00:35:52,651 Nie możesz sama, wszystkie musicie z nią porozmawiać. 576 00:35:52,734 --> 00:35:53,985 Skonfrontować się z nią. 577 00:35:54,069 --> 00:35:56,154 Próbowałam, naskoczyła na mnie. 578 00:35:56,237 --> 00:35:58,657 Wylała na mnie kieliszek wina, kurwa. 579 00:36:00,617 --> 00:36:01,993 Znasz Dinę. 580 00:36:02,661 --> 00:36:03,662 Racja. 581 00:36:04,371 --> 00:36:08,625 Musimy być zjednoczone i dać jej znać, że nam na niej zależy. 582 00:36:08,708 --> 00:36:09,876 Chcemy jej pomóc. 583 00:36:09,959 --> 00:36:11,044 Właśnie. 584 00:36:14,923 --> 00:36:16,424 Co powiedziała jej gosposia? 585 00:36:33,775 --> 00:36:34,901 Cześć. 586 00:36:35,610 --> 00:36:38,738 Wiem, że chciałaś piwonie do bukietu ślubnego, 587 00:36:38,822 --> 00:36:39,823 ale po drodze 588 00:36:39,906 --> 00:36:43,451 na San Vicente zauważyłem, jak pewna kobieta sprzedawała te kwiaty. 589 00:36:43,535 --> 00:36:46,663 Pomyślałem, że pasują do ciebie, więc… 590 00:36:47,664 --> 00:36:48,748 Co się dzieje? 591 00:36:49,958 --> 00:36:51,960 Nie będzie ślubu, Reg. 592 00:36:52,043 --> 00:36:53,670 Odwołuję go. 593 00:36:55,505 --> 00:36:57,924 - O czym ty mówisz? - Nie pogarszaj sprawy. 594 00:36:58,007 --> 00:37:00,385 - Koniec gry. - Co się dzieje? 595 00:37:00,468 --> 00:37:01,803 Wszystko się wydało. 596 00:37:01,886 --> 00:37:03,763 Proszę. Wiem wszystko. 597 00:37:10,145 --> 00:37:11,771 Kto to znalazł? 598 00:37:11,855 --> 00:37:13,189 Jakie to ma znaczenie? 599 00:37:13,273 --> 00:37:15,024 To jest… 600 00:37:15,108 --> 00:37:17,026 One próbują nastawić cię przeciwko mnie. 601 00:37:17,110 --> 00:37:20,822 Nie, próbują mnie uratować przed oddaniem życia komuś, 602 00:37:20,905 --> 00:37:22,824 kogo nawet nie znam! 603 00:37:22,907 --> 00:37:24,492 Nie miałem wyboru, Lib. 604 00:37:24,576 --> 00:37:26,244 Bank nie dałby pożyczki na czas, 605 00:37:26,327 --> 00:37:28,663 nie mogłem pozwolić, by firma upadła przed startem, 606 00:37:28,747 --> 00:37:32,000 - więc wziąłem gównianą pożyczkę, - Nie. 607 00:37:32,083 --> 00:37:34,794 Tak. Potrzebowali zabezpieczenia, zastawiłem wszystko, 608 00:37:34,878 --> 00:37:37,797 ale to część planu i wykalkulowane ryzyko. 609 00:37:37,881 --> 00:37:40,258 Właśnie dlatego chciałem intercyzy. 610 00:37:40,341 --> 00:37:41,968 Nie chciałem, żebyś ryzykowała. 611 00:37:42,051 --> 00:37:43,303 Na tym polega małżeństwo. 612 00:37:43,386 --> 00:37:45,180 To ryzyko, skok. 613 00:37:45,263 --> 00:37:46,556 To nie jest wykalkulowane, 614 00:37:46,639 --> 00:37:51,227 to skok z zawiązanymi oczami, walącym sercem i wstrzymaniem oddechu, co? 615 00:37:51,311 --> 00:37:54,355 - Tak, to… - I to chciałam zrobić z tobą. 616 00:37:54,439 --> 00:37:56,107 Wiem, że potrzebowaliśmy intercyzy 617 00:37:56,191 --> 00:37:58,234 i że chciałeś postąpić słusznie, 618 00:37:58,318 --> 00:37:59,486 chciałeś mnie chronić, 619 00:37:59,569 --> 00:38:02,822 ale chronienie mnie to nie to samo, co zaufanie mi. 620 00:38:02,906 --> 00:38:06,159 Nie ma miłości bez zaufania! 621 00:38:06,242 --> 00:38:09,454 Co to ma być? To nie małżeństwo. To występ! 622 00:38:09,537 --> 00:38:12,040 Jeśli nie możesz mnie teraz wpuścić, 623 00:38:12,123 --> 00:38:14,167 kiedy powinniśmy razem budować życie, 624 00:38:14,250 --> 00:38:17,670 kiedy miałbyś to zrobić? Kiedy będzie gorzej? 625 00:38:17,754 --> 00:38:20,507 Kiedy wszystko będzie się walić? 626 00:38:20,590 --> 00:38:23,384 Nie. Na tym polega małżeństwo. 627 00:38:23,468 --> 00:38:25,303 To świadomość, że kiedy się spada, 628 00:38:25,386 --> 00:38:28,973 ktoś tam jest, osoba, z którą się skoczyło. 629 00:38:29,057 --> 00:38:30,725 Jeśli nie umiemy tak, co robimy? 630 00:38:30,809 --> 00:38:32,143 Co my, kurwa, robimy? 631 00:38:32,227 --> 00:38:34,187 - Co miałem powiedzieć? - Prawdę! 632 00:38:34,270 --> 00:38:36,147 - Co? Tylko prawdę. - Daj spokój, Lib. 633 00:38:36,231 --> 00:38:38,858 Jesteś idealna pod każdym względem. 634 00:38:38,942 --> 00:38:42,320 Co mam zrobić? Ujawnić, że jestem nieudacznikiem? 635 00:38:42,403 --> 00:38:43,988 Porażką? Jebanym przegrywem? 636 00:38:44,072 --> 00:38:45,198 Tego chcesz? 637 00:38:45,281 --> 00:38:46,699 Myślisz, że jestem idealna? 638 00:38:46,783 --> 00:38:48,117 Że nie popełniam błędów? 639 00:38:48,201 --> 00:38:52,247 Popełniam tysiące głupich błędów, kurwa, 640 00:38:52,330 --> 00:38:53,915 taka jestem. 641 00:38:53,998 --> 00:38:55,792 Te błędy mnie uformowały. 642 00:38:55,875 --> 00:38:57,794 Wiesz, co robię? 643 00:38:57,877 --> 00:38:59,963 Zwracam się do ludzi, których kocham, 644 00:39:00,046 --> 00:39:04,676 a oni mnie podnoszą, uczę się, rozwijam i ruszam, kurwa, dalej. 645 00:39:04,759 --> 00:39:06,052 - Tak się robi! - Nie. 646 00:39:06,135 --> 00:39:07,262 To właśnie… 647 00:39:07,345 --> 00:39:08,972 Przepraszam, Lib. 648 00:39:09,055 --> 00:39:10,139 Wiem. 649 00:39:10,223 --> 00:39:12,392 Wiem, że źle zrobiłem. Przepraszam. Proszę cię. 650 00:39:12,475 --> 00:39:14,185 Proszę, Liberty. 651 00:39:14,269 --> 00:39:15,687 Przepraszam. Obiecuję… 652 00:39:15,770 --> 00:39:17,939 Nieważne, już za późno. 653 00:39:19,023 --> 00:39:20,733 Co jest do bani, bo… 654 00:39:23,528 --> 00:39:24,904 Kochałam cię. 655 00:39:30,076 --> 00:39:31,077 Kochałaś? 656 00:39:34,747 --> 00:39:35,957 Tak. 657 00:39:36,749 --> 00:39:37,959 To koniec? 658 00:39:39,127 --> 00:39:40,753 Jestem prawniczką od rozwodów. 659 00:39:40,837 --> 00:39:47,260 Wiem, jak wygląda koniec, ale nie wiem, czy to koniec dla nas. 660 00:39:49,345 --> 00:39:50,638 Wierzę… 661 00:39:54,434 --> 00:39:58,146 W miłość. W coś. 662 00:39:58,855 --> 00:39:59,939 W nas. 663 00:40:00,732 --> 00:40:02,609 Tak, ja w nas wierzę. 664 00:40:04,527 --> 00:40:05,612 Potrzebuję przerwy. 665 00:40:06,779 --> 00:40:08,072 Potrzebuję resetu. 666 00:40:09,365 --> 00:40:10,658 W porządku. 667 00:40:12,994 --> 00:40:14,829 Ile czasu potrzebujesz? 668 00:40:14,913 --> 00:40:16,706 Nie wiem. Jeśli musisz liczyć dni, 669 00:40:16,789 --> 00:40:18,374 to pewnie za krótko. 670 00:40:20,752 --> 00:40:22,170 Więc… 671 00:40:29,469 --> 00:40:32,805 Będziesz w moim życiu, Liberty. 672 00:40:33,473 --> 00:40:34,599 Będziesz. 673 00:40:37,727 --> 00:40:39,187 Tak już jest. 674 00:40:54,369 --> 00:40:55,411 Idzie. 675 00:40:56,079 --> 00:40:59,082 Możemy przeskoczyć do jutra, kiedy już będzie po wszystkim? 676 00:41:05,213 --> 00:41:07,924 Myślałam, że to spotkanie tylko dla wspólniczek. 677 00:41:08,675 --> 00:41:10,176 Co ona tu robi? 678 00:41:10,259 --> 00:41:12,387 Dino, proszę, musimy z tobą porozmawiać. 679 00:41:12,470 --> 00:41:14,305 Nie w jej obecności. 680 00:41:14,389 --> 00:41:16,808 Jeśli chcecie rozmawiać, będę u siebie w biurze. 681 00:41:16,891 --> 00:41:18,893 Chodzi o twoją stabilność psychiczną. 682 00:41:21,938 --> 00:41:23,314 Przepraszam, co? 683 00:41:23,982 --> 00:41:28,194 Carr ostrzegła nas o zmianach w zachowaniu i… 684 00:41:28,277 --> 00:41:30,613 Jako wspólniczki popełniłybyśmy zaniedbanie, 685 00:41:30,697 --> 00:41:33,574 gdybyśmy nie potraktowały sprawy poważnie. 686 00:41:33,658 --> 00:41:37,120 Ty też byś tak zrobiła, gdyby role się odwróciły. 687 00:41:43,334 --> 00:41:45,336 Moje zdrowie psychiczne jest w porządku. 688 00:41:46,254 --> 00:41:47,422 Dziękuję bardzo. 689 00:41:48,047 --> 00:41:54,303 Poza tym, że cierpiałam na pomyłkę w ocenie, 690 00:41:54,387 --> 00:42:00,393 która od lat zaślepiała mnie przed dostrzeżeniem prawdy o niej. 691 00:42:04,022 --> 00:42:05,440 Co to ma być? 692 00:42:07,400 --> 00:42:10,445 SMS-y wysłane przez ciebie do Carr. 693 00:42:10,528 --> 00:42:12,363 Nic takiego nie wysyłałam. 694 00:42:12,447 --> 00:42:14,532 To twój numer, prawda? 695 00:42:20,204 --> 00:42:21,372 Są absurdalne. 696 00:42:22,874 --> 00:42:24,167 To musi być robota hakera. 697 00:42:24,250 --> 00:42:29,464 Nie widzisz go, nie rozmawiasz z nim? 698 00:42:30,131 --> 00:42:32,592 Nie w ten sposób. 699 00:42:33,551 --> 00:42:37,430 Nadal czuję jego obecność, 700 00:42:38,014 --> 00:42:41,184 ale nie sądzę, że jest dosłownie ze mną. 701 00:42:41,684 --> 00:42:46,272 Więc nie rozmawiałaś z nim, nie słyszałaś, jak do ciebie mówi? 702 00:42:47,023 --> 00:42:51,611 Czasami lubię dzielić się z nim szczegółami mojego dnia. 703 00:42:51,694 --> 00:42:53,279 Wtedy czuję się mniej samotna. 704 00:42:53,362 --> 00:42:54,614 Odpowiada? 705 00:42:56,532 --> 00:42:58,159 Nie wiem, co ci powiedzieć. 706 00:42:58,242 --> 00:43:01,496 A co z butelką galantaminy w apteczce? 707 00:43:02,538 --> 00:43:04,123 Nie wiem, o czym mówisz. 708 00:43:04,207 --> 00:43:05,583 To lek na demencję. 709 00:43:07,001 --> 00:43:09,670 Widziałam butelkę w twojej apteczce, 710 00:43:09,754 --> 00:43:12,465 gdy pomagałam ci planować stypę Douga. 711 00:43:12,548 --> 00:43:15,176 - Nie widziałaś nic takiego. - Widziałam, Dino. 712 00:43:15,259 --> 00:43:16,511 Nie widziałaś nic takiego. 713 00:43:17,845 --> 00:43:20,848 Dougowi chyba przepisano ją na końcu. 714 00:43:21,474 --> 00:43:23,935 Nie pamiętam. 715 00:43:24,018 --> 00:43:26,979 Brał tyle leków na tak wiele objawów. 716 00:43:27,063 --> 00:43:30,441 Esmeralda twierdzi, że zażywasz ją od miesięcy. 717 00:43:30,525 --> 00:43:31,984 Esperanza. 718 00:43:32,068 --> 00:43:35,655 - Jeśli tak mówiła, pomyliło się jej. - Dobrze. 719 00:43:35,738 --> 00:43:38,116 A co z kieliszkiem wina, 720 00:43:38,199 --> 00:43:40,827 który wylałaś na twarz Carr podczas lunchu? 721 00:43:40,910 --> 00:43:41,994 Ja wylałam? 722 00:43:42,870 --> 00:43:47,041 Ona to zrobiła, gdy powiedziałam, że nie będę jej wspierać 723 00:43:47,125 --> 00:43:49,168 w dążeniu do zostania wspólniczką. 724 00:43:49,252 --> 00:43:54,090 Dino, przykro mi, ale to tobie wszystko się myli. 725 00:43:54,173 --> 00:43:59,679 Zapytałam cię o wiadomość, którą mi wysłałaś, puściły ci nerwy. 726 00:43:59,762 --> 00:44:03,307 Mówiłaś, że nie wesprzesz mnie, jeśli powiem reszcie, 727 00:44:03,391 --> 00:44:06,144 potem chlusnęłaś mi kieliszkiem wina w twarz. 728 00:44:06,811 --> 00:44:10,398 Chyba nie wierzycie w te manipulacyjne kłamstwa? 729 00:44:11,399 --> 00:44:14,819 A co z agresywnymi napadami złości, przemocą fizyczną? 730 00:44:15,820 --> 00:44:17,029 Przemocą fizyczną? 731 00:44:17,655 --> 00:44:22,160 Nigdy nie podniosłam na nikogo ręki. 732 00:44:22,243 --> 00:44:24,954 Nie tak zostałam wychowana, nie jestem taką osobą. 733 00:44:25,037 --> 00:44:26,497 Wiem, że w to wierzysz, Dino. 734 00:44:27,039 --> 00:44:29,417 Chcemy widzieć w sobie to, co najlepsze. 735 00:44:29,500 --> 00:44:35,089 Ale czasem oznacza to ignorowanie tego, kim naprawdę się jest. 736 00:44:37,717 --> 00:44:39,427 Żałuję, że musiałam to zrobić. 737 00:44:49,270 --> 00:44:50,938 Co tu się, kurwa, dzieje? 738 00:44:51,022 --> 00:44:54,442 Jest za dużo dowodów, żeby je zignorować, Dino. 739 00:44:54,525 --> 00:44:56,235 Próbujemy dotrzeć do sedna. 740 00:44:56,861 --> 00:44:58,070 Sedna czego? 741 00:44:59,655 --> 00:45:03,201 Nie musisz się bać, Esmeraldo. 742 00:45:03,284 --> 00:45:04,619 Powtórz, co mi powiedziałaś. 743 00:45:04,702 --> 00:45:08,164 - Esperanzo. - Przepraszam. Esperanzo. 744 00:45:08,247 --> 00:45:09,373 Proszę, mów. 745 00:45:13,502 --> 00:45:16,255 Pracuję u pani Diny od dawna. 746 00:45:17,632 --> 00:45:19,800 To bardzo dobra kobieta. 747 00:45:19,884 --> 00:45:22,053 Zawsze miła i hojna. 748 00:45:22,136 --> 00:45:24,388 Bo jesteś rodziną, Esperanzo. 749 00:45:26,224 --> 00:45:28,851 Tak było, dopóki pan Doug nie zachorował. 750 00:45:29,894 --> 00:45:32,313 Zauważyłam wiele zmian. 751 00:45:33,898 --> 00:45:35,024 Jakich zmian? 752 00:45:36,400 --> 00:45:39,028 Nie patrz na nią, tylko na mnie. 753 00:45:39,111 --> 00:45:42,657 Nie martw się. Jesteś w bezpiecznym miejscu. 754 00:45:42,740 --> 00:45:43,824 Esmeraldo. 755 00:45:48,329 --> 00:45:51,624 Pewnego dnia przed śmiercią pana Douga 756 00:45:53,125 --> 00:45:59,131 weszłam do kuchni, wszystko leżało roztrzaskane na podłodze. 757 00:45:59,924 --> 00:46:01,342 Nie byłam sobą. 758 00:46:01,842 --> 00:46:03,469 Nie wiedziałam, co robię. 759 00:46:03,552 --> 00:46:08,766 Jak zareagowała pani Dina, gdy skonfrontowałaś się z nią? 760 00:46:24,407 --> 00:46:29,537 Złapała mnie za szyję, przyparła do ściany 761 00:46:29,620 --> 00:46:33,624 i dusiła, potrząsając do tyłu i do przodu. 762 00:46:34,959 --> 00:46:36,294 Esperanza. 763 00:46:36,377 --> 00:46:39,213 Zaprzeczasz, Dino? 764 00:46:40,548 --> 00:46:42,842 Oczywiście, że zaprzeczam. 765 00:46:42,925 --> 00:46:44,135 Nie skrzywdziłabym jej. 766 00:46:46,762 --> 00:46:49,682 Esperanzo, wiesz, że cię nie dotknęłam. 767 00:46:50,182 --> 00:46:52,560 Cokolwiek ci zaproponowała za kłamstwo… 768 00:46:56,188 --> 00:46:58,190 Nic jej nie zaoferowałaś. 769 00:46:59,525 --> 00:47:02,611 Groziłaś, że doniesiesz Wydziałowi Imigracji na jej rodzinę. 770 00:47:02,695 --> 00:47:07,825 Ty bezwzględna, ksenofobiczna żmijo. 771 00:47:09,994 --> 00:47:12,747 Nie zniżę się do udzielenia odpowiedzi. 772 00:47:12,830 --> 00:47:13,831 Potem oferowałaś kasę. 773 00:47:13,914 --> 00:47:17,877 Nie, Dino, nawet gdybym chciała, a nie chcę, 774 00:47:18,711 --> 00:47:19,879 nie przebiłabym kwoty, 775 00:47:19,962 --> 00:47:23,591 jaką zostawiłaś gosposi w testamencie. 776 00:47:25,343 --> 00:47:27,887 Zostawiła ci 80% wszystkiego. 777 00:47:27,970 --> 00:47:30,181 - Wiesz o tym? - Nieprawda! 778 00:47:30,723 --> 00:47:33,225 Nie pozostawiasz mi wyboru. 779 00:47:37,480 --> 00:47:38,814 Oto twój testament. 780 00:47:40,274 --> 00:47:41,942 Dałaś mi go, gdy Doug zmarł. 781 00:47:42,610 --> 00:47:46,238 Czyli nie byłaś przy zdrowych zmysłach, gdy wprowadzałaś poprawki? 782 00:47:46,322 --> 00:47:47,823 Czy to nie twoje pismo? 783 00:47:51,202 --> 00:47:54,497 Tak, to moje pismo. 784 00:47:56,499 --> 00:47:58,334 Nie pamiętam, żebym to robiła. 785 00:47:58,834 --> 00:48:00,336 Nie pamiętasz? 786 00:48:00,836 --> 00:48:02,922 Wtedy zaczęłam się martwić. 787 00:48:04,048 --> 00:48:07,551 Ani centa dla żadnej z was, jej tak zwanych córek? 788 00:48:07,635 --> 00:48:09,178 Nic na cele charytatywne? 789 00:48:10,221 --> 00:48:12,932 To bardzo szalone i bardzo smutne. 790 00:48:14,475 --> 00:48:17,645 Dziękuję, Esperanzo, że miałaś odwagę tu przyjść 791 00:48:17,728 --> 00:48:19,814 i ośmielić się powiedzieć prawdę. 792 00:48:20,731 --> 00:48:23,901 Przepraszam panią, nie miałam pojęcia… 793 00:48:23,984 --> 00:48:25,277 Gracias, pani Dino. 794 00:48:31,367 --> 00:48:32,576 Tędy. 795 00:48:33,536 --> 00:48:35,079 Nie jesteśmy twoimi wrogami. 796 00:48:35,162 --> 00:48:39,917 Chcemy ci tylko pomóc, ale musisz nam na to pozwolić. 797 00:48:40,000 --> 00:48:41,419 Pomóc w czym? 798 00:48:41,502 --> 00:48:46,799 Chcemy chronić cię przed krzywdzeniem siebie i innych. 799 00:48:47,383 --> 00:48:49,260 Musimy cię spytać, 800 00:48:49,343 --> 00:48:53,055 czy ostatnio myślałaś o zakończeniu swojego życia? 801 00:48:56,392 --> 00:48:57,977 Oczywiście, że nie. 802 00:48:58,978 --> 00:49:00,271 Nie. 803 00:49:01,021 --> 00:49:02,314 Czasami… 804 00:49:02,398 --> 00:49:08,028 Czasem myślę, że byłoby łatwiej, gdybym przestała istnieć. 805 00:49:08,112 --> 00:49:14,618 Gdybym nie obudziła się i nie czuła bólu, tęsknoty za nim każdego dnia. 806 00:49:17,329 --> 00:49:19,206 Nie chcę umierać, ale… 807 00:49:20,082 --> 00:49:23,794 Nie wiem, czy umiem bez niego żyć. 808 00:49:23,878 --> 00:49:26,714 To bardzo trudny czas. Wiele przeszłaś. 809 00:49:26,797 --> 00:49:29,425 Wspieramy cię, Dino. Naprawdę. 810 00:49:33,345 --> 00:49:36,182 Może ją złapałam. 811 00:49:36,265 --> 00:49:39,894 Nie wiem, nie pamiętam. 812 00:49:41,937 --> 00:49:46,442 Gdy Doug był chory i umierał, byłam rozkojarzona. 813 00:49:46,942 --> 00:49:48,068 Wściekła. 814 00:49:48,694 --> 00:49:50,404 To zrozumiałe, skarbie. 815 00:49:50,488 --> 00:49:55,201 Świetnie przed wami grałam, 816 00:49:55,284 --> 00:49:59,205 ale prawda jest taka, że nie byłam sobą. 817 00:49:59,288 --> 00:50:03,042 Nie mogę spać, straciłam apetyt. 818 00:50:03,125 --> 00:50:08,589 Czasami wydaje mi się, że słyszę, jak Doug do mnie mówi, 819 00:50:08,672 --> 00:50:14,512 ale nie jest przy mnie i nie rozmawiamy ze sobą. 820 00:50:14,595 --> 00:50:15,679 To tylko… 821 00:50:17,598 --> 00:50:18,682 To jest… 822 00:50:19,475 --> 00:50:21,644 To tylko żałoba. 823 00:50:21,727 --> 00:50:23,229 Oczywiście. 824 00:50:24,605 --> 00:50:25,689 Żałoba. 825 00:50:29,777 --> 00:50:32,571 I ta żmija! 826 00:50:32,655 --> 00:50:37,034 Nie może dyktować, co jest prawdą, a co nie, 827 00:50:37,117 --> 00:50:41,038 co jest prawdziwe, a co nierealne dla mnie ani dla nikogo innego. 828 00:50:41,622 --> 00:50:46,126 Nie może osądzać mojego zdrowia psychicznego! 829 00:50:47,002 --> 00:50:49,588 - Żadna z was nie może! - Chcemy tylko pomóc. 830 00:50:49,672 --> 00:50:51,090 To wszystko. 831 00:50:52,591 --> 00:50:54,760 Detektyw Moreau, da nam pani chwilę? 832 00:50:54,843 --> 00:50:56,929 - Jesteśmy w trakcie… - Obawiam się, że nie. 833 00:50:57,680 --> 00:51:02,101 Pani Dino Standish, jest pani aresztowana za zabójstwo Lloyda Andrew Waltona. 834 00:51:02,184 --> 00:51:03,185 Co? 835 00:51:03,269 --> 00:51:04,937 Ma pani prawo zachować milczenie. 836 00:51:05,813 --> 00:51:09,525 Wszystko, co pani powie, może być użyte przeciwko pani w sądzie. 837 00:51:09,608 --> 00:51:11,819 Rozumie pani prawa, które przeczytałam? 838 00:51:13,237 --> 00:51:14,738 Pani Standish. 839 00:51:15,239 --> 00:51:17,908 Rozumie pani prawa, które przeczytałam? 840 00:51:24,832 --> 00:51:26,000 Tak. 841 00:53:29,039 --> 00:53:31,041 Napisy: Małgorzata Ciborska