1 00:00:02,000 --> 00:00:07,000 Downloaded from YTS.MX 2 00:00:08,000 --> 00:00:13,000 Official YIFY movies site: YTS.MX 3 00:00:26,609 --> 00:00:28,945 Dzięki. 4 00:00:52,677 --> 00:00:55,055 Jak leci, Waszyngtonie? 5 00:01:00,560 --> 00:01:01,519 Dziękuję. 6 00:01:01,603 --> 00:01:04,898 Siadajcie, usiądźcie wygodnie. 7 00:01:04,981 --> 00:01:06,524 Dziękuję. 8 00:01:13,281 --> 00:01:14,240 Dziękuję. 9 00:01:14,741 --> 00:01:16,951 Dzięki. 10 00:01:17,035 --> 00:01:18,578 Waszyngton. 11 00:01:18,661 --> 00:01:20,205 Lecimy dziś z Netflixem. 12 00:01:20,288 --> 00:01:22,082 To się dzieje. 13 00:01:26,961 --> 00:01:28,379 Czadowo. 14 00:01:29,798 --> 00:01:32,550 Szkoda, że mój dziadek tego nie widzi. 15 00:01:33,343 --> 00:01:34,886 Chciałem go zaprosić, 16 00:01:34,969 --> 00:01:37,263 wiedział, że uwielbiam Waszyngton, 17 00:01:37,347 --> 00:01:42,102 a Maryland to jego ulubiony stan. 18 00:01:42,185 --> 00:01:45,688 No i w sumie miał rację, 19 00:01:45,772 --> 00:01:47,899 chyba że to Baltimore. 20 00:01:49,359 --> 00:01:52,153 Co się wyprawia w Baltimore? 21 00:01:53,029 --> 00:01:56,699 Stan Maryland nie może się zdecydować. 22 00:01:56,783 --> 00:01:58,034 Wybierzcie. 23 00:01:58,118 --> 00:02:00,995 Albo pięknie, albo gettto. 24 00:02:02,372 --> 00:02:04,666 Zdecydujcie się na jedno, dobra? 25 00:02:04,749 --> 00:02:07,669 Przez całe Maryland kabrioletem, 26 00:02:07,752 --> 00:02:10,547 a w Baltimore ryglujecie drzwi. 27 00:02:11,297 --> 00:02:13,424 I żadnych kompromisów. 28 00:02:13,508 --> 00:02:15,260 Raz byłem w Baltimore. 29 00:02:15,343 --> 00:02:20,056 Jadłem tam lunch, kelnerka miała podbite oko. 30 00:02:21,933 --> 00:02:23,977 Ale nie, że jakiś wypadek. 31 00:02:24,060 --> 00:02:26,104 Od razu wiadomo, co się stało. 32 00:02:26,187 --> 00:02:29,983 Byliśmy zdziwieni, „to jest twarz firmy?”. 33 00:02:30,066 --> 00:02:32,819 „To jest osoba, która wita gości?” 34 00:02:32,902 --> 00:02:39,659 Byłem z kolegą, mówi: „Powinni dać ją do kuchni…”. 35 00:02:40,160 --> 00:02:42,328 Żeby nikt nie widział jej twarzy. 36 00:02:42,412 --> 00:02:46,833 A ja: „Nie miałaby tego, gdyby umiała gotować”. 37 00:02:51,212 --> 00:02:54,090 Sprawdzam, czy będziecie się dobrze bawić. 38 00:02:54,174 --> 00:02:55,300 Sprawdzam was. 39 00:02:56,134 --> 00:02:57,677 Chciałem sprawdzić. 40 00:02:58,595 --> 00:03:00,889 Jak zaczniemy od przemocy domowej, 41 00:03:00,972 --> 00:03:02,557 to dalej pójdzie już… 42 00:03:03,349 --> 00:03:05,643 Pójdzie już gładko. 43 00:03:06,436 --> 00:03:08,438 Jasne, że mi jej szkoda. 44 00:03:08,938 --> 00:03:11,733 Gdyby tylko miała kryształy ochronne. 45 00:03:13,568 --> 00:03:15,653 Ludzie, trzeba z tym skończyć. 46 00:03:15,737 --> 00:03:18,281 Te kryształy to przegięcie. 47 00:03:19,032 --> 00:03:23,161 Drogie panie, odłóżcie pieprzone kamyki. 48 00:03:23,995 --> 00:03:25,413 Mamy dość. 49 00:03:25,496 --> 00:03:29,792 Idziemy do sypialni i musimy was pokonać w mankalę, 50 00:03:29,876 --> 00:03:31,586 żeby się z wami przespać. 51 00:03:31,669 --> 00:03:34,923 Skąd w domu tyle żwiru, Thanosie? 52 00:03:36,716 --> 00:03:38,593 Najgorzej, że te kryształy 53 00:03:38,676 --> 00:03:41,346 to jest cała osobowość tych dziewczyn. 54 00:03:41,429 --> 00:03:43,473 Bez przerwy o tym gadają. 55 00:03:44,098 --> 00:03:46,559 Spróbujcie tylko o tym wspomnieć. 56 00:03:48,478 --> 00:03:51,814 To mój ulubiony. 57 00:03:53,566 --> 00:03:56,861 To zielony peruwiański jadeit. 58 00:03:56,945 --> 00:04:00,698 Daje mi siłę, 59 00:04:00,782 --> 00:04:05,828 ochronę i… 60 00:04:05,912 --> 00:04:07,038 Nieprawda. 61 00:04:08,831 --> 00:04:10,250 Nie daje. 62 00:04:10,333 --> 00:04:14,379 To stłuczka z butelki Heinekena, 63 00:04:15,421 --> 00:04:18,633 którą kupiłaś od białasa w dredach 64 00:04:19,968 --> 00:04:22,762 prowadzącego kozią jogę krtani. 65 00:04:24,472 --> 00:04:27,308 Właśnie tak, stek bzdur. 66 00:04:27,392 --> 00:04:30,270 Chroni tylko mnie, 67 00:04:31,062 --> 00:04:35,108 bo nie umówię się znów z laską, której cipka ma smak kombuczy. 68 00:04:37,652 --> 00:04:39,445 Koniec z hipisowskim szajsem. 69 00:04:40,488 --> 00:04:41,364 Myjcie się. 70 00:04:43,825 --> 00:04:46,327 Używajcie prawdziwych dezodorantów. 71 00:04:47,370 --> 00:04:49,497 Nie tego organicznego badziewia, 72 00:04:49,580 --> 00:04:52,083 co starcza na krócej niż guma Turbo. 73 00:04:52,166 --> 00:04:53,668 Dość. 74 00:04:54,335 --> 00:04:56,004 Pamiętacie to gówno? 75 00:04:57,005 --> 00:05:00,591 Dwa dziabnięcia, dwa kroki i koniec. 76 00:05:00,675 --> 00:05:02,468 I znowu śmierdzisz. 77 00:05:03,511 --> 00:05:05,638 Mam tego dość. 78 00:05:05,722 --> 00:05:08,641 To hipisowskie gówno mnie dobija. 79 00:05:09,225 --> 00:05:12,228 Jak znowu któraś za swoje życie 80 00:05:12,312 --> 00:05:13,730 obwini Merkurerego, 81 00:05:14,647 --> 00:05:17,150 to własnoręcznie zabiję, jasne? 82 00:05:17,734 --> 00:05:20,445 Zostawcie tę planetę w spokoju. 83 00:05:21,446 --> 00:05:23,656 Nie chcę słyszeć, 84 00:05:23,740 --> 00:05:27,827 jak za swoje złe decyzje winicie planety, 85 00:05:28,745 --> 00:05:30,496 które nawet was nie znają. 86 00:05:31,748 --> 00:05:33,249 Wbijcie sobie do łbów. 87 00:05:33,333 --> 00:05:36,627 Astrologia nie jest magiczną drogą życia, 88 00:05:36,711 --> 00:05:39,505 przyszłością zapisaną w gwiazdach. 89 00:05:39,589 --> 00:05:40,757 Nic z tego. 90 00:05:40,840 --> 00:05:43,801 Twoje myśli i działania, to jest twoja przyszłość. 91 00:05:43,885 --> 00:05:46,679 Masz pełną kontrolę nad swoją przyszłością. 92 00:05:46,763 --> 00:05:47,597 Nie tam. 93 00:05:47,680 --> 00:05:50,224 Tutaj. Przez cały czas. 94 00:05:51,100 --> 00:05:53,436 To nie ma nic wspólnego z gwiazdami. 95 00:05:53,519 --> 00:05:56,939 To, że Jowisz ma pierścień, a ty nie… 96 00:06:00,026 --> 00:06:02,403 Nie znaczy, że powinnaś go cenić 97 00:06:02,487 --> 00:06:04,530 za magiczne porady. 98 00:06:05,031 --> 00:06:07,492 I nie tłumacz tego z takim przekonaniem, 99 00:06:07,575 --> 00:06:09,202 bo wyglądasz idiotycznie. 100 00:06:10,161 --> 00:06:11,245 To wkurzające. 101 00:06:11,329 --> 00:06:13,664 Wymarzona dziewczyna patrzy ci w oczy 102 00:06:13,748 --> 00:06:14,957 i mówi coś głupiego. 103 00:06:15,041 --> 00:06:17,835 „W ogóle wiesz, jak działa wszechświat?” 104 00:06:18,378 --> 00:06:20,463 Nie, wytłumacz mi, pani profesor. 105 00:06:21,964 --> 00:06:24,884 „Bieg Merkurego wokół Słońca zmienia zwrot 106 00:06:24,967 --> 00:06:26,886 157 milionów kilometrów stąd 107 00:06:26,969 --> 00:06:29,847 i dlatego moje życie jest w rozsypce. 108 00:06:29,931 --> 00:06:33,267 W ogóle nie mam nad tym kontroli”. 109 00:06:34,811 --> 00:06:38,689 „To wszystko te gwiazdy, jesteśmy gwiezdnym pyłem. 110 00:06:38,773 --> 00:06:39,816 Wiesz?” 111 00:06:41,401 --> 00:06:43,111 Umrzesz w samotności. 112 00:06:44,737 --> 00:06:47,949 Bo nie bierzesz odpowiedzialności za swoje zachowanie. 113 00:06:48,533 --> 00:06:51,953 Nie przez planety twoje życie jest w rozsypce. 114 00:06:52,495 --> 00:06:55,790 To przez życie z e-szlugiem w ustach. 115 00:06:56,541 --> 00:06:59,669 I dawanie facetom, którzy pożyczają twój samochód. 116 00:06:59,752 --> 00:07:00,628 Tak? 117 00:07:02,046 --> 00:07:02,922 Tak. 118 00:07:03,673 --> 00:07:06,342 Dlatego twoje życie jest w rozsypce. 119 00:07:07,135 --> 00:07:09,971 Martwisz się Merkurym, a on rozbija ci Saturna. 120 00:07:10,054 --> 00:07:11,431 Nie głupio ci? 121 00:07:15,351 --> 00:07:17,687 Nie ta planeta. Zgaduj dalej. 122 00:07:19,522 --> 00:07:20,898 To mnie wykończy. 123 00:07:20,982 --> 00:07:23,609 To chyba młodsze pokolenie tak ma, nie? 124 00:07:23,693 --> 00:07:26,070 Kryształy, astrologia i tak dalej. 125 00:07:26,737 --> 00:07:27,822 To ma sens. 126 00:07:28,531 --> 00:07:31,868 Nienawidzę młodych ludzi. Naprawdę. 127 00:07:33,244 --> 00:07:37,457 Ktoś w moim wieku i młodszy nie ma mi nic do zaoferowania. 128 00:07:37,540 --> 00:07:39,417 Prymitywy! 129 00:07:39,500 --> 00:07:42,795 Młodym brak szacunku, nawet jak próbują go okazywać. 130 00:07:43,296 --> 00:07:47,300 Pięć miesięcy temu zrobiłem sobie tatuaż z Johnem Lennonem. 131 00:07:47,383 --> 00:07:50,970 Raczej oczywiste, że to John Lennon. 132 00:07:51,053 --> 00:07:52,889 To dobry tatuaż. 133 00:07:52,972 --> 00:07:55,308 Wrzuciłem zdjęcie na Insta, a ludzie: 134 00:07:55,391 --> 00:07:57,393 „Jesteś fanem Harry’ego Pottera?”. 135 00:07:57,894 --> 00:08:00,855 Co za głupie dzieciaki. 136 00:08:01,522 --> 00:08:05,067 Zero szacunku dla muzyka wszech czasów. 137 00:08:05,151 --> 00:08:07,820 Lennon zarobił Avadę Kedavrę w plery 138 00:08:07,904 --> 00:08:09,822 i tylko dlatego go tu nie ma. 139 00:08:10,323 --> 00:08:13,159 Okulary te same, ale chłopiec nie przeżył. 140 00:08:14,619 --> 00:08:19,040 Dobrze, że was to zasmuciło, bo jesteście moją publicznością. 141 00:08:19,665 --> 00:08:21,876 Też mnie to smuci. 142 00:08:22,543 --> 00:08:25,338 Nie cierpię młodych. Same skrajności. 143 00:08:25,421 --> 00:08:27,215 Nienawidzę młodych. 144 00:08:27,298 --> 00:08:30,134 Za to kocham 145 00:08:31,052 --> 00:08:32,470 starych ludzi. 146 00:08:35,556 --> 00:08:36,599 O Boże. 147 00:08:36,682 --> 00:08:39,435 To naprawdę niezdrowa obsesja. 148 00:08:40,645 --> 00:08:43,564 Zerżnąłbym jakąś babcię bez namysłu. 149 00:08:43,648 --> 00:08:45,191 Naprawdę. 150 00:08:45,274 --> 00:08:46,150 Tak. 151 00:08:48,653 --> 00:08:49,654 Można. 152 00:08:51,239 --> 00:08:53,157 Może nie sprawdzaliście. 153 00:08:53,241 --> 00:08:55,368 Można. Prawo nie zabrania. 154 00:08:55,451 --> 00:08:57,995 Rżniesz do woli. 155 00:08:58,079 --> 00:09:00,373 Tylko trzeba być delikatnym. 156 00:09:00,957 --> 00:09:03,501 Bez duszenia, trzeba trzymać im tlen. 157 00:09:03,584 --> 00:09:04,585 No wiecie. 158 00:09:06,712 --> 00:09:08,089 Nie dzisiaj. 159 00:09:08,172 --> 00:09:10,591 Dam ci spokój. 160 00:09:11,425 --> 00:09:12,802 Rozchodzik to. 161 00:09:15,471 --> 00:09:19,058 Co tam pierwszy raz. Ostatni raz rządzi. 162 00:09:19,141 --> 00:09:20,810 O rany. 163 00:09:22,645 --> 00:09:25,690 To jest moja domena, tam rządzę. 164 00:09:27,024 --> 00:09:28,943 Mówią na mnie Kostrucha. 165 00:09:30,945 --> 00:09:33,197 Porywam ich dusze. 166 00:09:34,532 --> 00:09:37,994 Uwielbiam starych ludzi. 167 00:09:38,619 --> 00:09:41,914 Zwłaszcza jak przypominają laskę cukrową. 168 00:09:44,584 --> 00:09:47,420 Uwielbiam tych, co pomykają tak… 169 00:09:49,922 --> 00:09:51,882 Nie może spojrzeć do góry. 170 00:09:52,925 --> 00:09:55,886 Sam nie wie, ile życia ma przed sobą. 171 00:09:55,970 --> 00:09:57,221 Co nie? 172 00:09:57,763 --> 00:10:00,891 To jest ciężar przeżytego życia. 173 00:10:02,310 --> 00:10:04,645 Starzy muszą mieć wady postawy. 174 00:10:04,729 --> 00:10:06,939 To znak, że żyłeś pełnią życia. 175 00:10:07,023 --> 00:10:10,234 Wyprostowany staruszek na bank unikał woja. 176 00:10:10,318 --> 00:10:12,028 Nie szanuję cię. Przykro mi. 177 00:10:13,571 --> 00:10:15,197 Muszą być pokrzywieni, 178 00:10:15,698 --> 00:10:18,743 im bardziej, tym lepsze mają historie. 179 00:10:20,036 --> 00:10:21,454 Jak to się stało? 180 00:10:22,622 --> 00:10:25,166 To było najlepsze, gdy jako nastolatek 181 00:10:25,249 --> 00:10:27,335 odwiedzałem babcię w hospicjum, 182 00:10:27,418 --> 00:10:32,006 opiekują się tam ludźmi w ostatnich latach życia. 183 00:10:32,089 --> 00:10:35,217 Moja mama zostawiała tam nas na parę godzin 184 00:10:35,301 --> 00:10:36,427 i było super. 185 00:10:36,510 --> 00:10:39,680 Chciałem spędzać czas z babcią, choć miała demencję. 186 00:10:39,764 --> 00:10:44,143 Po 25 minutach mówiłem: „Przyniosę wodę”. 187 00:10:44,226 --> 00:10:46,771 A ona: „Strasznie dużo dziś czarnych”. 188 00:10:48,606 --> 00:10:50,274 No na pewno więcej. 189 00:10:51,901 --> 00:10:54,153 Mogłem zająć się własnymi sprawami. 190 00:10:54,236 --> 00:10:56,781 Kochałem ją i chciałem z nią być, 191 00:10:56,864 --> 00:10:59,950 ale z ludźmi z demencją nie pogadasz. 192 00:11:00,034 --> 00:11:03,412 A pokój obok mieszkał Lenny, 193 00:11:04,163 --> 00:11:05,498 on pamiętał wszystko. 194 00:11:06,207 --> 00:11:08,751 Najciekawsza osoba, jaką poznałem. 195 00:11:08,834 --> 00:11:11,587 Miał 97 lat i super życie. 196 00:11:11,671 --> 00:11:17,301 Godzinami opowiadał urzekające historie. 197 00:11:17,385 --> 00:11:21,097 Żył pełnią życia. Walczył na trzech wojnach. 198 00:11:21,681 --> 00:11:23,349 Wspiął się na pięć gór. 199 00:11:25,309 --> 00:11:28,771 I przeleciał Rosę Parks. 200 00:11:31,607 --> 00:11:34,151 Z przodu autobusu. 201 00:11:36,737 --> 00:11:38,614 Chyba masz demencję… 202 00:11:39,532 --> 00:11:41,826 Coś źle pamiętasz. 203 00:11:41,909 --> 00:11:44,203 Z tyłu nie było więcej prywatności? 204 00:11:44,286 --> 00:11:47,456 Czy można było się naprawdę przyłożyć? 205 00:11:47,540 --> 00:11:49,542 To jest wada, bycia młodym. 206 00:11:50,042 --> 00:11:52,878 Nie zweryfikujesz tego. Nie było mnie tam. 207 00:11:53,504 --> 00:11:55,589 Nienawidzę być młody. Nic nie wiem. 208 00:11:55,673 --> 00:11:59,176 Mam 28 lat, nie wiem nawet, czy Michael Jackson był czarny. 209 00:12:01,262 --> 00:12:03,347 Powtarzacie to, ale nie widziałem. 210 00:12:04,140 --> 00:12:07,476 Widziałem tylko zdjęcia, na których był Azjatką. 211 00:12:10,146 --> 00:12:11,439 Już się nie dowiem. 212 00:12:12,398 --> 00:12:13,858 Wkurza mnie to. 213 00:12:13,941 --> 00:12:15,276 Kocham starych ludzi. 214 00:12:15,359 --> 00:12:17,737 Żeby tak moja publika miała 65+ lat. 215 00:12:17,820 --> 00:12:18,904 O Boże. 216 00:12:19,572 --> 00:12:21,657 Miałbym krótszą karierę, ale… 217 00:12:23,701 --> 00:12:26,162 Myślą o tym, kogo widzieli w życiu. 218 00:12:26,245 --> 00:12:27,538 Taki trochę zaszczyt. 219 00:12:28,914 --> 00:12:30,624 Uwielbiam ich opowieści, 220 00:12:30,708 --> 00:12:33,169 bo jak po historiach Lenny’ego, 221 00:12:33,252 --> 00:12:36,297 myślę potem, co ja opowiem, 222 00:12:36,380 --> 00:12:37,965 kiedy będę w tym wieku. 223 00:12:38,048 --> 00:12:40,926 A chcę żyć tak, żeby mieć co opowiadać. 224 00:12:41,010 --> 00:12:45,139 Lubiłem jego opowieści o wojnie, przygodach, rodzinne historie. 225 00:12:45,222 --> 00:12:47,767 Sam kiedyś chciałbym założyć rodzinę, 226 00:12:47,850 --> 00:12:50,728 mieć dzieci, ale nie teraz. 227 00:12:50,811 --> 00:12:53,189 Nie teraz. Teraz jest okej. 228 00:12:55,024 --> 00:12:59,236 I boję się mieć dzieci, bo nabijałem się z tylu ludzi. 229 00:13:01,655 --> 00:13:03,324 A jeśli karma istnieje… 230 00:13:05,910 --> 00:13:09,413 Moje dziecko będzie jebnięte. 231 00:13:09,955 --> 00:13:13,876 Z pięcioma nogami i płetwą rekina na plecach. 232 00:13:15,002 --> 00:13:17,546 Będzie potworem. 233 00:13:18,255 --> 00:13:20,883 Nie dojrzałem do rozmowy, 234 00:13:20,966 --> 00:13:24,053 kiedy zapyta „czemu taki jestem?”. 235 00:13:25,888 --> 00:13:27,389 „Kurwa!” 236 00:13:28,599 --> 00:13:29,850 A ja… 237 00:13:32,728 --> 00:13:35,648 Bo tatuś jest zabawny. 238 00:13:37,441 --> 00:13:39,568 Rozśmieszałem wiele osób. 239 00:13:40,361 --> 00:13:41,737 Ty też będziesz. 240 00:13:45,241 --> 00:13:47,201 Z innych powodów, ale cóż… 241 00:13:48,202 --> 00:13:49,745 Jeśli zapłacą za wstęp. 242 00:13:53,123 --> 00:13:55,167 Myślę, że chodzi o wyczucie czasu. 243 00:13:55,835 --> 00:13:57,795 Dla mnie chyba chodzi o czas. 244 00:13:58,295 --> 00:14:01,507 Mam 28 lat. Więc w sumie mam mnóstwo czasu. 245 00:14:02,007 --> 00:14:03,551 To plus bycia facetem, 246 00:14:03,634 --> 00:14:05,719 nie musimy się spieszyć. 247 00:14:05,803 --> 00:14:07,805 Mamy dzieci, kiedy chcemy, 248 00:14:07,888 --> 00:14:09,557 to nie fair wobec kobiet, 249 00:14:09,640 --> 00:14:13,227 biorąc pod uwagę, że to one muszą urodzić. 250 00:14:13,727 --> 00:14:15,396 To nie ma sensu, 251 00:14:15,479 --> 00:14:17,731 że tyka wam zegar biologiczny. 252 00:14:17,815 --> 00:14:18,732 Pojebane. 253 00:14:19,316 --> 00:14:22,194 Niby możecie czekać, aż będziecie starsze, 254 00:14:22,278 --> 00:14:26,073 ale z wiekiem rosną szanse, że wasze dziecko będzie… 255 00:14:30,327 --> 00:14:32,288 „jadło pierwsze”. 256 00:14:34,665 --> 00:14:36,250 Można lepiej to nazwać? 257 00:14:37,710 --> 00:14:39,545 Jęczycie, ale nie udawajcie, 258 00:14:39,628 --> 00:14:43,507 że nie widzieliście jak 25 minut przed waszą przerwą na lunch, 259 00:14:43,591 --> 00:14:45,759 biegną korytarzem. 260 00:14:47,094 --> 00:14:48,304 A wy tylko… 261 00:14:50,723 --> 00:14:51,849 Szlag. 262 00:14:53,601 --> 00:14:55,978 Naruto wypije całe spaghetti. 263 00:14:56,061 --> 00:14:56,896 Świetnie. 264 00:15:04,987 --> 00:15:06,739 Ale to nic złego. 265 00:15:08,240 --> 00:15:11,911 Ciekawe, tak obserwować dzieła Boga. 266 00:15:12,661 --> 00:15:15,706 Bo patrzcie, u Boga nic nie ginie. 267 00:15:15,789 --> 00:15:18,500 Co komuś odjął, to gdzieś dodał. 268 00:15:18,584 --> 00:15:22,046 Jak ktoś miał niefart przy urodzeniu 269 00:15:22,129 --> 00:15:23,339 w pewnym względzie, 270 00:15:23,839 --> 00:15:26,383 bez obaw, Bóg pobłogosławił taką osobę 271 00:15:26,467 --> 00:15:31,221 pod innym względem albo nawet względami. 272 00:15:31,305 --> 00:15:33,349 To trochę wyrównuje szanse. 273 00:15:33,432 --> 00:15:37,186 Zauważyłem to u siostrzeńca. Chase jest już nastolatkiem, 274 00:15:37,269 --> 00:15:39,063 autystycznym w chuj. 275 00:15:40,189 --> 00:15:43,567 Może to nie jest termin medyczny, ale… 276 00:15:44,151 --> 00:15:45,527 ale niewątpliwie. 277 00:15:48,280 --> 00:15:49,281 Nie mówi. 278 00:15:49,365 --> 00:15:52,326 Nie odezwie się, jeśli nie jesteś jego matką. 279 00:15:52,409 --> 00:15:54,078 Zero kontaktu wzrokowego, 280 00:15:54,161 --> 00:15:57,039 nawet cię nie zauważy, trochę niegrzeczne… 281 00:15:58,332 --> 00:15:59,875 tak to u niego wygląda. 282 00:15:59,959 --> 00:16:01,752 Ale jego błogosławieństwo? 283 00:16:01,835 --> 00:16:03,837 Potrafi malować, 284 00:16:04,546 --> 00:16:07,967 już jako nastolatek lepiej niż nauczyciele plastyki. 285 00:16:08,050 --> 00:16:11,011 Ciekawie obserwować, jak Bóg zawsze 286 00:16:11,095 --> 00:16:12,429 wszystko wyrównuje. 287 00:16:12,513 --> 00:16:14,223 To robi wrażenie. 288 00:16:16,225 --> 00:16:18,185 Dorastałem, nie rozumiejąc tego, 289 00:16:18,268 --> 00:16:20,479 a to mogło zmienić moją perspektywę. 290 00:16:20,562 --> 00:16:22,731 Dzieciak z mojego liceum, Alex. 291 00:16:22,815 --> 00:16:26,026 W moim wieku. Chodziliśmy razem do szkoły. 292 00:16:26,110 --> 00:16:27,528 Razem chodziliśmy na WF. 293 00:16:27,611 --> 00:16:31,240 Był specjalnej troski, ale… 294 00:16:34,743 --> 00:16:38,706 Ale on miał fiuta. 295 00:16:40,040 --> 00:16:44,169 Nie umiem tego inaczej powiedzieć. Był srogo obdarzony. 296 00:16:45,045 --> 00:16:46,588 A ludzie mu współczuli. 297 00:16:46,672 --> 00:16:47,506 Jebać go. 298 00:16:47,589 --> 00:16:50,426 Prześladował nas w szatni cały semestr. 299 00:16:51,593 --> 00:16:53,262 Przyciśnięci do szafek. 300 00:16:53,345 --> 00:16:55,556 Rany, Alex! 301 00:16:56,598 --> 00:16:59,226 To tam idzie dodatkowy chromosom? 302 00:17:01,478 --> 00:17:03,105 Brawo ty. 303 00:17:04,023 --> 00:17:06,025 Najmilsza osoba, jaką spotkałem. 304 00:17:06,108 --> 00:17:08,694 Mam nadzieję, że teraz jakąś krzywdzi. 305 00:17:10,029 --> 00:17:11,405 Potrzebny jej kask. 306 00:17:11,905 --> 00:17:15,576 Czasem nie są świadomi swojej siły. 307 00:17:15,659 --> 00:17:18,871 Ale to dobry chłopak. Zasłużył na każdy centymetr… 308 00:17:20,664 --> 00:17:23,959 Mawialiśmy, że ma syndrom 21 centymetra. 309 00:17:26,920 --> 00:17:28,338 Brawa dla Alexa. 310 00:17:28,422 --> 00:17:29,798 Brawa dla niego. 311 00:17:30,841 --> 00:17:31,675 Tak. 312 00:17:33,218 --> 00:17:35,888 Upośledzony, ale wyposażony. 313 00:17:36,847 --> 00:17:40,059 Jest równowaga. Takie jest życie. 314 00:17:40,142 --> 00:17:40,976 Równowaga. 315 00:17:41,685 --> 00:17:43,520 Nie można mieć wszystkiego. 316 00:17:44,980 --> 00:17:46,857 Czasem jesteś tylko zabawny. 317 00:17:59,453 --> 00:18:00,287 Nie szkodzi. 318 00:18:03,415 --> 00:18:05,375 I tak rozjebywałem go w zbijaka. 319 00:18:06,585 --> 00:18:09,630 Z czystej zazdrości. „Nawet go nie używasz”. 320 00:18:15,844 --> 00:18:16,929 Tak. 321 00:18:18,305 --> 00:18:20,307 Bóg działa w tajemniczy sposób. 322 00:18:22,184 --> 00:18:25,020 Zabawne, wspomniałem o Bogu z osiem razy 323 00:18:25,104 --> 00:18:26,063 w dwie minuty. 324 00:18:26,146 --> 00:18:29,149 A nawet nie jestem religijny. 325 00:18:29,233 --> 00:18:32,152 Codziennie modlę się o to, że Bóg istnieje. 326 00:18:32,236 --> 00:18:35,239 To miałoby sens i wiele tłumaczyło. 327 00:18:35,322 --> 00:18:36,448 Czasem bywa trudno. 328 00:18:36,532 --> 00:18:39,785 Coś się dzieje i kwestionujesz swoją wiarę. 329 00:18:40,369 --> 00:18:42,079 Ciężko wybrać religię. 330 00:18:43,163 --> 00:18:48,085 Mówię tak, ale noszę łańcuszek z krzyżem. 331 00:18:48,585 --> 00:18:49,878 Tak. 332 00:18:51,130 --> 00:18:54,675 Ale z tego samego powodu, co kondom na pierwszą randkę. 333 00:18:55,425 --> 00:18:58,095 Mam nadzieję, że go nie użyję, ale wiecie. 334 00:18:59,096 --> 00:19:00,305 Na wszelki wypadek. 335 00:19:01,723 --> 00:19:04,518 Gdybym umarł, a Jezus nie chciał mnie wpuścić. 336 00:19:04,601 --> 00:19:07,187 „Słuchaj, synku, kupiłem opaskę”. 337 00:19:09,523 --> 00:19:12,693 Wpuść mnie. 338 00:19:13,819 --> 00:19:16,488 Zapłaciłem za spotkanie. Gdzie twój tata? 339 00:19:25,038 --> 00:19:27,457 Religia jest zawiła. 340 00:19:27,958 --> 00:19:30,335 Ale zawsze ją szanowałem. 341 00:19:30,419 --> 00:19:32,754 Szanuję religię każdego. 342 00:19:33,630 --> 00:19:36,300 To ważne. Ludzie muszą w coś wierzyć. 343 00:19:36,383 --> 00:19:38,468 Moja była miała to opracowane. 344 00:19:38,552 --> 00:19:39,970 Była bardzo religijna. 345 00:19:40,470 --> 00:19:42,764 Czołówka znanych mi religijnych osób, 346 00:19:42,848 --> 00:19:46,643 co jest przezabawne, bo nie pójdzie do nieba. 347 00:19:46,727 --> 00:19:49,479 Nie ma mowy. 348 00:19:49,563 --> 00:19:50,939 Nawet ze mną. 349 00:19:51,023 --> 00:19:55,777 Będzie musiała poczekać kilka stuleci za tymi bramami. 350 00:19:56,653 --> 00:19:58,071 Była bardzo religijna, 351 00:19:58,155 --> 00:20:01,283 ale nie była dobrą osobą. 352 00:20:01,366 --> 00:20:03,285 Znacie takich ludzi? 353 00:20:04,870 --> 00:20:09,166 Tak religijni, że „chyba sobie rekompensujesz”. 354 00:20:10,250 --> 00:20:12,753 Jaka chrześcijanka czyta co rano Biblię, 355 00:20:12,836 --> 00:20:16,506 kiedy wczoraj wieczorem chciałaś, żebym lizał ci tyłek. 356 00:20:18,091 --> 00:20:20,427 Który to psalm, Izebel? 357 00:20:23,263 --> 00:20:26,058 I jak mnie skusiłaś? To jest pytanie. 358 00:20:26,558 --> 00:20:29,019 To obrzydliwe. 359 00:20:29,102 --> 00:20:30,938 Ja nawet nie jadam cebuli. 360 00:20:31,021 --> 00:20:34,358 Nie podejrzewałem siebie o to. Co mnie opętało? 361 00:20:34,441 --> 00:20:36,777 Tyłek Ducha Świętego czy co, 362 00:20:36,860 --> 00:20:38,278 ale sprawiło, 363 00:20:39,154 --> 00:20:42,282 że wasz tu obecny mówił językami. 364 00:20:46,870 --> 00:20:48,121 I tak zerwaliśmy. 365 00:20:50,082 --> 00:20:52,334 Zerwać i wylizać komuś tyłek. 366 00:20:53,460 --> 00:20:56,171 Najgorsza Ostatnia Wieczerza. 367 00:21:00,884 --> 00:21:01,927 Obrzydliwe. 368 00:21:04,221 --> 00:21:06,181 Smakuje zdradą i bizonami. 369 00:21:11,353 --> 00:21:12,187 Ale 370 00:21:13,438 --> 00:21:15,107 to jej religia. 371 00:21:16,858 --> 00:21:19,403 Nie oceniam niczyich przekonań. 372 00:21:19,486 --> 00:21:21,321 Też wierzę w różne rzeczy. 373 00:21:21,405 --> 00:21:24,283 Może nie tak głębokie jak religia, 374 00:21:24,366 --> 00:21:27,452 ale wierzę w to, co ma poważny wpływ na moje życie. 375 00:21:27,536 --> 00:21:29,913 Na przykład bardzo źle śpię. 376 00:21:30,455 --> 00:21:32,916 Mam straszne problemy z zaśnięciem, 377 00:21:33,000 --> 00:21:36,962 trochę przez moje jedno przeświadczenie. 378 00:21:37,045 --> 00:21:39,214 Duchy i potwory. 379 00:21:41,591 --> 00:21:44,720 Mam 28 lat i najbardziej boję się ciemności. 380 00:21:44,803 --> 00:21:46,471 Nie wiecie, co tam jest. 381 00:21:46,555 --> 00:21:48,348 Powiem wam, duchy i potwory. 382 00:21:48,432 --> 00:21:52,769 I jesteście niepoważni, jeśli codziennie się tym nie przejmujecie. 383 00:21:53,562 --> 00:21:54,646 Są prawdziwe. 384 00:21:54,730 --> 00:21:56,773 Jestem straszną pizdą. 385 00:21:57,858 --> 00:22:01,403 Codziennie zasypiam przy włączonym telewizorze, 386 00:22:01,486 --> 00:22:05,615 bo wmówiłem sobie, że jeśli jest włączony, 387 00:22:05,699 --> 00:22:09,453 duchy pomyślą, że mam gości. 388 00:22:10,037 --> 00:22:13,790 I jeszcze do tego gadam do telewizora. 389 00:22:13,874 --> 00:22:15,083 Cały czas. 390 00:22:17,836 --> 00:22:21,631 Ale się tu świetnie wszyscy bawimy. 391 00:22:23,216 --> 00:22:27,054 Ja i 12 największych czarnych, jakich widziałyście. 392 00:22:28,930 --> 00:22:31,183 Oglądamy Wredne dziewczyny. 393 00:22:31,266 --> 00:22:34,895 Trzeba pokazać, kto tu rządzi, 394 00:22:34,978 --> 00:22:37,314 żeby nie czuły się tu bezpiecznie. 395 00:22:37,898 --> 00:22:39,608 Masz plecy, nie wiedzą. 396 00:22:40,108 --> 00:22:42,319 Bo 12 czarnych niczego się nie boi. 397 00:22:43,445 --> 00:22:45,405 Poza ludźmi przebranymi za duchy. 398 00:22:48,325 --> 00:22:49,493 Tak. 399 00:22:51,536 --> 00:22:53,163 Mówiłem, potwory istnieją. 400 00:22:56,041 --> 00:22:58,794 Nie zadzieram z duchami. 401 00:22:59,586 --> 00:23:01,338 Nawet się im nie postawisz. 402 00:23:01,421 --> 00:23:03,090 Bo jak na ironię, 403 00:23:03,173 --> 00:23:07,552 najstraszniejsze są te pozornie niewinne duchy. 404 00:23:08,512 --> 00:23:11,515 Duch dziecka. Nawet nie podchodź. 405 00:23:12,349 --> 00:23:14,059 Demon czy zaginione dziecko, 406 00:23:14,142 --> 00:23:16,353 wynoś się z mojego domu. 407 00:23:17,396 --> 00:23:20,774 Te najstraszniejsze zawsze pokazują się na korytarzu. 408 00:23:20,857 --> 00:23:22,734 Pobaw się z nami. 409 00:23:23,985 --> 00:23:28,281 Zawsze brytyjski akcent, wszystkie duchy martwych dzieci. 410 00:23:28,782 --> 00:23:30,826 I zawsze chcą się bawić. 411 00:23:32,285 --> 00:23:35,497 Nawet nie wiem, co mówi duch dziecka z USA. 412 00:23:36,331 --> 00:23:38,041 Na bank coś przerażającego. 413 00:23:38,708 --> 00:23:41,128 O trzeciej rano słyszycie przy łóżku: 414 00:23:41,211 --> 00:23:42,963 „Nienawidzę tej szkoły”. 415 00:23:56,810 --> 00:23:58,562 Znowu was sprawdzam. 416 00:23:58,645 --> 00:24:00,814 Sprawdzam. 417 00:24:00,897 --> 00:24:01,940 Tylko sprawdzam. 418 00:24:04,067 --> 00:24:05,026 O rany. 419 00:24:05,527 --> 00:24:07,154 Duchy są przerażające. 420 00:24:08,155 --> 00:24:11,283 Bardziej przerażają mnie tylko potwory, 421 00:24:11,366 --> 00:24:13,869 mam dość, że nie bierzecie ich na poważne. 422 00:24:15,036 --> 00:24:16,997 Bo są wszędzie. 423 00:24:17,497 --> 00:24:19,958 Tylko nikt nie wie gdzie dokładnie. 424 00:24:20,041 --> 00:24:22,461 Jest tyle teorii, gdzie się ukrywają. 425 00:24:22,544 --> 00:24:24,629 Słyszałem o dziwnych miejscach. 426 00:24:24,713 --> 00:24:26,339 Za zasłoną od prysznica. 427 00:24:26,840 --> 00:24:30,510 Niektórzy muszą odsunąć zasłonę, żeby skorzystać z toalety, 428 00:24:30,594 --> 00:24:34,014 bo a nuż sukinsyn zużywa twój żel pod prysznic. 429 00:24:34,514 --> 00:24:39,060 Może to on od lat zostawia kłaki w całej kabinie. 430 00:24:42,063 --> 00:24:43,857 Jakoś wątpię. 431 00:24:44,566 --> 00:24:46,651 Niektóre miejsca mają więcej sensu. 432 00:24:46,735 --> 00:24:48,945 Na przykład szafa, banał. 433 00:24:49,029 --> 00:24:50,280 Tyle osób boi się, 434 00:24:50,363 --> 00:24:53,325 że on wyjdzie z szafy w nocy i cię zje. 435 00:24:54,367 --> 00:24:56,495 To ma sens. Przerażające. 436 00:24:56,578 --> 00:24:59,956 I na dodatek potwór? Podwójnie straszne. 437 00:25:05,754 --> 00:25:09,049 Nie dość, że w moim pokoju jest potwór, 438 00:25:09,549 --> 00:25:12,219 to do tego może być homo? 439 00:25:15,639 --> 00:25:18,725 Mówiłeś, że mnie zje, nie, że zacznie od fiuta. 440 00:25:18,808 --> 00:25:20,435 Pominąłeś tyle szczegółów. 441 00:25:22,604 --> 00:25:26,274 Po mojej sypialni krąży homo-ciemność. 442 00:25:26,900 --> 00:25:28,735 Nawiedza mnie Lil Nas X. 443 00:25:28,818 --> 00:25:30,654 Takie rzeczy się mówi. 444 00:25:35,325 --> 00:25:37,619 Może następny kawałek jest o mnie. 445 00:25:39,663 --> 00:25:41,873 Dlaczego wybrał moją szafę? 446 00:25:43,250 --> 00:25:46,169 Może być. Nie jest tak strasznie, schlebia mi. 447 00:25:47,337 --> 00:25:48,463 Szafa ma sens. 448 00:25:49,130 --> 00:25:52,509 Chyba jednak najczęściej mówi się o jednym miejscu, 449 00:25:52,592 --> 00:25:55,845 nigdy się nie bałem, że tam się chowa potwór. 450 00:25:55,929 --> 00:25:57,222 Pod łóżkiem. 451 00:25:58,014 --> 00:26:01,476 Wiem, to częste miejsce, zwłaszcza jak jesteście mali. 452 00:26:01,560 --> 00:26:05,105 Boisz się, że za nogę złapie cię ręka potwora. 453 00:26:06,022 --> 00:26:06,982 Nie dla mnie. 454 00:26:07,899 --> 00:26:10,735 Bo może wcześnie zacząłem się masturbować. 455 00:26:11,945 --> 00:26:14,573 Mając te 11-12 lat myślałem: 456 00:26:15,448 --> 00:26:17,450 „Jak jakaś ręka tu sięgnie… 457 00:26:19,869 --> 00:26:21,913 Tylko mnie wyręczasz”. 458 00:26:22,789 --> 00:26:24,833 Teraz ja jestem potworem. 459 00:26:24,916 --> 00:26:27,669 Nawet nie jest na to gotowy. 460 00:26:27,752 --> 00:26:30,714 Zaruchałbym łóżkowego demona. 461 00:26:31,298 --> 00:26:32,799 Nie dałby rady. 462 00:26:32,882 --> 00:26:35,760 Nie odessałby się, byłby nienasycony. 463 00:26:36,678 --> 00:26:39,764 Trzecia rano puka o zagłówek, „wstałeś”? 464 00:26:41,308 --> 00:26:44,102 Rano mam szkołę. Zwolnij. 465 00:26:44,185 --> 00:26:45,020 Cholerka. 466 00:26:46,187 --> 00:26:47,272 Nie jesteś pełny? 467 00:26:52,819 --> 00:26:55,196 Chyba by się tam nie zmieścił. 468 00:26:55,739 --> 00:26:59,534 Nie ma tam miejsca dla demona i tylu ręczników. 469 00:26:59,618 --> 00:27:01,036 Co nie? 470 00:27:01,119 --> 00:27:03,455 A jeśli już, to by trzeszczał. 471 00:27:04,914 --> 00:27:07,584 Nikogo nie podejdzie, za głośny. 472 00:27:11,588 --> 00:27:14,090 Demona nasienia słychać z kilometra. 473 00:27:14,174 --> 00:27:15,133 Tak. 474 00:27:16,509 --> 00:27:18,553 Zero podchodów z takim. 475 00:27:20,138 --> 00:27:21,222 Szkoda. 476 00:27:26,144 --> 00:27:26,978 Ale 477 00:27:28,396 --> 00:27:30,482 skoro o demonach nasienia mowa. 478 00:27:32,442 --> 00:27:36,404 Jest inny potwór, którego ludzie się boją. 479 00:27:36,488 --> 00:27:37,656 Klauni. 480 00:27:38,740 --> 00:27:40,533 Ludzie ich nie cierpią. 481 00:27:40,617 --> 00:27:43,787 Choć każdy pewnie z jednym chodził. 482 00:27:44,704 --> 00:27:46,289 Ale szanuję taki strach. 483 00:27:46,373 --> 00:27:48,750 Sam się ich nie boję, ale rozumiem. 484 00:27:48,833 --> 00:27:52,045 Mam cztery siostry, które boją się klaunów. 485 00:27:52,128 --> 00:27:54,214 Gdy miałem 13 lat, 486 00:27:54,297 --> 00:27:57,384 oglądaliśmy razem starą wersję filmu To. 487 00:27:58,259 --> 00:28:01,513 Gdyby ktoś nie wiedział, jest taki film o nawie To. 488 00:28:01,596 --> 00:28:07,811 Na podstawie książki Stephena Kinga. O klaunie demonie-zabójcy, 489 00:28:07,894 --> 00:28:09,813 który mieszka w kanałach, 490 00:28:09,896 --> 00:28:12,273 wchodzi kanalizacją i zjada dzieci. 491 00:28:12,357 --> 00:28:14,484 To cały film, on jest potworem. 492 00:28:14,567 --> 00:28:16,695 Oglądaliśmy ten film w domu dziadka 493 00:28:16,778 --> 00:28:19,406 i moje siostry tak się wystraszyły, 494 00:28:20,240 --> 00:28:23,076 że trzy tygodnie nie brały prysznica. 495 00:28:24,244 --> 00:28:27,747 Były tak przerażone, że on wejdzie przez odpływ 496 00:28:27,831 --> 00:28:29,833 i je zje, bo są dziećmi. 497 00:28:29,916 --> 00:28:32,168 Ale wtedy nie wiedziały… 498 00:28:33,670 --> 00:28:35,922 Waliłem konia pod prysznicem. 499 00:28:37,340 --> 00:28:39,801 Zjadał moje dzieci. 500 00:28:41,553 --> 00:28:44,472 To były dobre stosunki i korzystny układ. 501 00:28:44,556 --> 00:28:47,434 Nie zabijasz krowy, która daje ci mleko. 502 00:28:48,435 --> 00:28:50,687 To podstawy zarządzania. 503 00:28:50,770 --> 00:28:53,273 Nazywa się Pennywise, ale nie żałowałem mu. 504 00:28:53,356 --> 00:28:55,483 Muszę się wam przyznać. 505 00:28:56,276 --> 00:28:58,862 Zawsze chodził syty. 506 00:28:59,863 --> 00:29:02,282 I wszyscy unoszą się na wodzie. 507 00:29:03,283 --> 00:29:04,451 Jak wyciek ropy. 508 00:29:07,120 --> 00:29:08,872 Pod prysznicem się nie wali. 509 00:29:08,955 --> 00:29:10,957 Od tego zaczyna się laska cukrowa, 510 00:29:11,040 --> 00:29:13,293 od garbienia w gorącej wodzie. 511 00:29:14,627 --> 00:29:16,838 Modeluje cię jak z gliny. 512 00:29:18,214 --> 00:29:19,966 Poza tym to strata czasu. 513 00:29:20,467 --> 00:29:23,178 Nie trafisz do odpływu, ląduje w wannie 514 00:29:23,261 --> 00:29:26,806 i kolejne 12 minut zbierasz wodę… 515 00:29:35,356 --> 00:29:38,610 Trzeba trafić, bo inaczej nie zniszczysz. 516 00:29:39,402 --> 00:29:43,198 Przydałoby się mi więcej fanów niż fanek. 517 00:29:44,073 --> 00:29:46,576 Gdyby było tu 70% mężczyzn, a nie kobiet, 518 00:29:46,659 --> 00:29:48,495 ten żart wszedłby tak… 519 00:29:50,622 --> 00:29:52,373 Bo każdy koleś to rozumie, 520 00:29:52,457 --> 00:29:54,375 a babki, „że co, meduza?” 521 00:29:56,419 --> 00:29:57,420 Przykleja… 522 00:29:57,504 --> 00:30:00,507 No konsystencja podobna do meduzy. 523 00:30:01,466 --> 00:30:03,676 Obrzydliwe, cokolwiek to jest. 524 00:30:04,844 --> 00:30:06,429 Faceci są obrzydliwi. 525 00:30:08,431 --> 00:30:10,600 Na szczęście bywamy też zabawni. 526 00:30:11,684 --> 00:30:14,813 To chyba pomaga nam przetrwać wstyd dojrzewania, 527 00:30:14,896 --> 00:30:16,815 bo kobiety by oszalały, 528 00:30:16,898 --> 00:30:19,818 gdyby widziały, jaką młody odwala manianę, 529 00:30:19,901 --> 00:30:23,279 kiedy uczy się sprawnie masturbować. 530 00:30:23,988 --> 00:30:24,823 Stary. 531 00:30:24,906 --> 00:30:28,117 Jedna wstydliwa porażka za drugą. 532 00:30:28,701 --> 00:30:31,955 I chyba kobiety znają temat najlepiej, 533 00:30:32,038 --> 00:30:35,500 bo jak same ogarniacie swoją muszelkę, 534 00:30:36,751 --> 00:30:38,670 nie zrozumiem i za milion lat. 535 00:30:38,753 --> 00:30:42,382 Wrzucone gdzieś na dziko bez instrukcji obsługi. 536 00:30:42,465 --> 00:30:45,134 Same musicie to ogarnąć. I dajecie radę! 537 00:30:45,218 --> 00:30:48,012 Same, jestem z każdej z was dumny. 538 00:30:48,096 --> 00:30:49,013 Naprawdę. 539 00:30:55,228 --> 00:30:58,231 Bez was nie poradzilibyśmy sobie. 540 00:30:59,065 --> 00:31:02,443 A jeszcze do tego prowadzicie nas jak za rączkę, 541 00:31:02,527 --> 00:31:05,363 a już same podstawy są wyczerpujące. 542 00:31:06,906 --> 00:31:07,740 Panowie. 543 00:31:08,408 --> 00:31:13,663 Ile razy robiliście jej palcówę tak długo, 544 00:31:14,664 --> 00:31:16,499 że rano budziliście się… 545 00:31:21,004 --> 00:31:23,673 Czy byłem wczoraj na kręglach? 546 00:31:25,133 --> 00:31:28,803 Byłem cały dzień na ściance wspinaczkowej? 547 00:31:29,596 --> 00:31:32,682 Cały dzień chodzę z palcami Spider-mana, 548 00:31:32,765 --> 00:31:33,683 bo nie mogę… 549 00:31:34,350 --> 00:31:36,686 Nie mogę wyprostować ścięgien. 550 00:31:37,186 --> 00:31:39,480 Nie da rady nic chwycić. 551 00:31:40,064 --> 00:31:42,609 Świetnie. Ty doszłaś, a mnie poraziło. 552 00:31:42,692 --> 00:31:44,152 Czad. Tak. 553 00:31:47,697 --> 00:31:48,907 Boli. 554 00:31:48,990 --> 00:31:50,783 Jesteście bardzo silne, brawo. 555 00:31:53,161 --> 00:31:55,872 Niewątpliwie kobietom jest trudniej. 556 00:31:56,581 --> 00:32:01,586 Faceci się wstydzą, bo nie słuchamy niczyich rad. 557 00:32:01,669 --> 00:32:05,298 Jest tylko metoda prób i błędów, a błędów się nie zapomina. 558 00:32:05,381 --> 00:32:07,675 Każdego z was kiedyś nakryto, 559 00:32:08,760 --> 00:32:10,637 może nawet tego nie wiecie. 560 00:32:12,305 --> 00:32:14,390 Myślicie, że jesteście cwani. 561 00:32:14,891 --> 00:32:17,727 I dobrze, trzeba mieć swój system. 562 00:32:17,810 --> 00:32:20,104 Każdy dorosły facet tutaj wie, 563 00:32:20,188 --> 00:32:22,106 jak, kiedy i gdzie to robić, 564 00:32:22,190 --> 00:32:24,734 zna strefy czasowe i przesilenia letnie. 565 00:32:24,817 --> 00:32:27,737 To cała skomplikowana procedura, 566 00:32:27,820 --> 00:32:29,864 uczymy się tego na własnej skórze. 567 00:32:30,573 --> 00:32:33,785 Dzięki Bogu nie dałem się na tym złapać. 568 00:32:33,868 --> 00:32:35,620 Nie podniósłbym się po tym, 569 00:32:35,703 --> 00:32:39,332 ale pamiętam, jak pierwszy raz przyłapano mnie na porno. 570 00:32:40,249 --> 00:32:41,960 Miałem… 571 00:32:43,586 --> 00:32:44,963 Miałem 12 lat. 572 00:32:45,505 --> 00:32:48,716 Na swoją obronę powiem, że nie szukałem pornosów, 573 00:32:48,800 --> 00:32:51,594 a prezentów gwiazdkowych w sypialni rodziców. 574 00:32:53,137 --> 00:32:56,849 Była połowa grudnia. Po szkole miałem parę godzin 575 00:32:56,933 --> 00:32:58,893 przed powrotem mamy z pracy. 576 00:32:58,977 --> 00:33:02,647 Zrobili świąteczne zakupy, więc myszkowałem u nich. 577 00:33:02,730 --> 00:33:05,692 Węszę. Najpierw sprawdzam pod łóżkiem. 578 00:33:05,775 --> 00:33:07,026 Mój potwór łóżkowy. 579 00:33:07,110 --> 00:33:09,612 „Szukasz nowej dziwki?” 580 00:33:10,530 --> 00:33:12,949 „Nie teraz. Teraz mam inną misję”. 581 00:33:16,786 --> 00:33:17,620 Szafa. 582 00:33:18,746 --> 00:33:20,832 Tam się trzyma towar. 583 00:33:20,915 --> 00:33:23,209 Idę do szafy pewnym krokiem. 584 00:33:23,292 --> 00:33:24,210 Otwieram. 585 00:33:28,423 --> 00:33:29,257 Nic. 586 00:33:31,217 --> 00:33:33,469 Już chciałem dać za wygraną i wracać, 587 00:33:33,553 --> 00:33:34,887 kiedy usłyszałem głos, 588 00:33:34,971 --> 00:33:37,223 w głowie albo spod łóżka. 589 00:33:37,306 --> 00:33:38,307 Mówił: 590 00:33:38,850 --> 00:33:40,601 „Sprawdź górną półkę”. 591 00:33:46,858 --> 00:33:48,151 Posłuchałem. 592 00:33:50,153 --> 00:33:53,990 Niby typowa górna półka w szafie rodziców. 593 00:33:54,073 --> 00:33:56,784 Z przodu koce, z boku bluzy. 594 00:33:56,868 --> 00:33:59,871 Ale mój wzrok przykuł kawałek niebieskiego kartonu 595 00:33:59,954 --> 00:34:01,664 wystający zza koców. 596 00:34:01,748 --> 00:34:04,709 Zdjąłem koce i ujrzałem 597 00:34:05,209 --> 00:34:06,252 ogromne 598 00:34:07,003 --> 00:34:08,921 pudło po piwie Bud Light. 599 00:34:09,756 --> 00:34:13,217 Ale jedno z tych wielkich, na 64 puszki. 600 00:34:13,301 --> 00:34:15,720 Macie ojczymów? Wiecie, o czym mówię. 601 00:34:16,929 --> 00:34:19,932 Pudło piwa „to nie moja prawdziwa rodzina”. 602 00:34:21,851 --> 00:34:23,853 Ale już jako 12-latek wiedziałem, 603 00:34:23,936 --> 00:34:25,688 że tam nie ma piwa. 604 00:34:26,606 --> 00:34:28,775 „Tam na bank są prezenty”. 605 00:34:28,858 --> 00:34:30,234 I były. 606 00:34:32,445 --> 00:34:33,946 Wyciągam pudło, 607 00:34:34,030 --> 00:34:37,366 największe pudło porno, jakie widziałem. 608 00:34:38,076 --> 00:34:43,122 Wypełnione 40 kasetami VHS, 609 00:34:43,706 --> 00:34:48,169 które mój ojczym zgromadził w trakcie swojej „kariery”. 610 00:34:50,088 --> 00:34:53,549 Przeglądam je. Mają różne, dziwne nazwy. 611 00:34:53,633 --> 00:34:56,010 Jedna to April 2003, 612 00:34:56,094 --> 00:34:58,638 przestraszyłem się, to imię mojej mamy. 613 00:35:00,681 --> 00:35:03,267 Lepiej, żeby tu był maj, czerwiec, lipiec. 614 00:35:03,351 --> 00:35:04,644 Lepiej, żeby… 615 00:35:05,436 --> 00:35:08,189 Lepiej, żeby to była data, nie terapia. 616 00:35:10,024 --> 00:35:12,110 Nie ryzykuję, biorę taką bez opisu, 617 00:35:12,193 --> 00:35:14,487 odkładam pudło i koce na miejsce. 618 00:35:14,570 --> 00:35:16,823 Biegiem do pokoju, mam tam magnetowid. 619 00:35:16,906 --> 00:35:18,074 Oglądam. 620 00:35:18,741 --> 00:35:19,575 Długo. 621 00:35:21,327 --> 00:35:23,538 Należało mi się. Zaszalałem. 622 00:35:24,038 --> 00:35:27,750 Ale po pierwszym razie zacząłem się zastanawiać. 623 00:35:28,251 --> 00:35:31,129 Niewiele kobiet wie, jak ważną rolę odgrywa porno 624 00:35:31,212 --> 00:35:33,798 w procesie uczenia się młodego mężczyzny. 625 00:35:33,881 --> 00:35:37,927 Zanim zobaczymy porno, nie wiemy nic, 626 00:35:38,010 --> 00:35:39,595 choć udajemy, że wiemy. 627 00:35:39,679 --> 00:35:43,099 To bomba informacji do przyswojenia. 628 00:35:43,182 --> 00:35:46,185 To pogmatwane dla młodego, niedoświadczonego. 629 00:35:46,769 --> 00:35:49,021 Wtedy nie wiesz, że porno 630 00:35:49,689 --> 00:35:51,274 to nie prawdziwy seks. 631 00:35:51,941 --> 00:35:55,236 Nawet nie pomyślisz, że to dwie różne rzeczy. 632 00:35:55,319 --> 00:35:57,155 Ja po obejrzeniu myślałem, 633 00:35:57,238 --> 00:35:59,448 że seks jest tylko w pięć osób. 634 00:36:01,534 --> 00:36:04,328 Myślałam, że seks to gangbang. 635 00:36:04,412 --> 00:36:06,581 Potrzebuję lepszych przyjaciół. 636 00:36:08,374 --> 00:36:09,500 Nie Alexa. 637 00:36:14,922 --> 00:36:17,175 To też dużo potrzebnych informacji 638 00:36:17,258 --> 00:36:20,052 dla zarozumiałych, głupich ludzi w tym wieku. 639 00:36:20,136 --> 00:36:21,846 Gadaliście z gimbazjalistą? 640 00:36:21,929 --> 00:36:25,433 „Zerżnąłem 100 dziewczyn na ostatniej przerwie”. 641 00:36:26,350 --> 00:36:27,643 „Jesteś prawiczkiem”. 642 00:36:27,727 --> 00:36:30,938 Jak rok później zobaczymy porno, to jest: 643 00:36:31,022 --> 00:36:32,565 „O kurde”. 644 00:36:33,357 --> 00:36:36,652 „Cipka jest o wiele niżej, niż myślałem”. 645 00:36:38,696 --> 00:36:42,116 Zanim chłopak zobaczy porno, myśli, że cipka jest tutaj. 646 00:36:43,117 --> 00:36:46,495 Myślimy, że wchodzimy wam fiutem w pępek. 647 00:36:47,121 --> 00:36:49,665 I taki jest seks. Prawda? 648 00:36:50,374 --> 00:36:51,918 Oby miała wklęsły. 649 00:36:57,340 --> 00:37:00,593 Wiele nowych informacji do przyswojenia. 650 00:37:00,676 --> 00:37:02,303 Bawię się. Jaram. 651 00:37:02,386 --> 00:37:05,765 Nie mogę się doczekać budy. Powiem kumplom, będę rządził. 652 00:37:06,349 --> 00:37:08,184 Ale byłem tak podekscytowany, 653 00:37:08,267 --> 00:37:10,603 że popełniłem błąd nowicjusza. 654 00:37:10,686 --> 00:37:14,482 Nawet nie pomyślałem, żeby odłożyć na miejsce. 655 00:37:15,733 --> 00:37:19,070 Odłożyłem pudło i koce, ale myślę, „tyle tego ma”. 656 00:37:19,820 --> 00:37:22,156 Nie zauważy, że jednego nie ma, co nie? 657 00:37:22,240 --> 00:37:23,074 Błąd. 658 00:37:25,493 --> 00:37:27,620 Tego samego wieczora, o 23.00. 659 00:37:27,703 --> 00:37:30,164 Nawet 24 godziny nie miałem taśmy. 660 00:37:30,957 --> 00:37:33,376 Siedzę w pokoju i pakuję się do szkoły. 661 00:37:33,459 --> 00:37:37,588 Czołgam się do łóżka. Jestem wykończony. 662 00:37:41,550 --> 00:37:43,010 Od tego notowania. 663 00:37:45,054 --> 00:37:47,265 Dobrze mi i przytulnie w pościeli, 664 00:37:47,348 --> 00:37:48,641 pod kołderką. 665 00:37:48,724 --> 00:37:52,645 Słyszę, jak ojczym wraca z nocnej zmiany. 666 00:37:53,312 --> 00:37:56,023 A codziennie w domu było słychać to samo. 667 00:37:56,107 --> 00:38:00,069 Wiedziałem, co robił, bez patrzenia. 668 00:38:00,152 --> 00:38:01,779 Codziennie te same dźwięki. 669 00:38:01,862 --> 00:38:04,865 Wchodzi przez garaż, w kuchni otwiera piwo, 670 00:38:04,949 --> 00:38:06,826 przez salon idzie do sypialni, 671 00:38:07,410 --> 00:38:10,204 włącza prysznic i zdejmuje robocze ciuchy. 672 00:38:10,288 --> 00:38:11,497 I tak co noc. 673 00:38:12,373 --> 00:38:13,332 Ale tej nocy 674 00:38:14,166 --> 00:38:15,710 słyszę, jak otwiera piwo, 675 00:38:16,210 --> 00:38:18,546 przechodzi przez salon do sypialni… 676 00:38:20,464 --> 00:38:21,632 A prysznic? 677 00:38:23,426 --> 00:38:25,761 Jakieś 20-25 sekund ciszy. 678 00:38:27,013 --> 00:38:28,139 A potem słyszę 679 00:38:28,764 --> 00:38:30,224 na cały dom: 680 00:38:32,435 --> 00:38:33,686 „Kurwa mać”. 681 00:38:43,362 --> 00:38:46,240 Myślę sobie: „Może chodzić o cokolwiek”. 682 00:38:48,534 --> 00:38:50,536 Oby moja mama go zdradzała. 683 00:38:52,455 --> 00:38:54,957 W domu pięć osób, kto inny go wkurzył. 684 00:38:58,127 --> 00:39:02,256 Bo po tym okrzyku nastąpiły kolejne dwie minuty 685 00:39:03,007 --> 00:39:04,592 zupełnej ciszy. 686 00:39:05,718 --> 00:39:08,804 Ja w pokoju: „Co się, kurwa, dzieje?”. 687 00:39:10,639 --> 00:39:12,641 Bo potem znowu słyszę kroki. 688 00:39:15,895 --> 00:39:17,229 Zbliżają się, 689 00:39:17,730 --> 00:39:18,606 coraz cięższe. 690 00:39:18,689 --> 00:39:21,942 Pocę się i sztywnieję, przerażające w tym wieku. 691 00:39:23,944 --> 00:39:28,199 Pierwszy raz miałam nadzieję, że tajemnicze kroki to duch, 692 00:39:29,617 --> 00:39:33,537 najlepiej mojego prawdziwego taty, wtedy to nie miałoby miejsca. 693 00:39:34,163 --> 00:39:36,791 Wiedziałem, że mnie zleje, że mam kłopoty. 694 00:39:36,874 --> 00:39:40,127 Potwór trzyma mnie za rękę. „Nie teraz”. 695 00:39:41,420 --> 00:39:43,089 Może później, zobaczymy. 696 00:39:45,049 --> 00:39:47,343 Kroki ustają pod moją sypialnią. 697 00:39:48,803 --> 00:39:50,805 „Ja pierdolę”. 698 00:39:51,639 --> 00:39:52,932 Skrzypią drzwi. 699 00:39:56,352 --> 00:39:58,896 Zagląda mój ojczym 700 00:39:59,522 --> 00:40:01,857 i mówi tylko… 701 00:40:03,484 --> 00:40:05,444 „Czegoś mi brakuje”. 702 00:40:13,369 --> 00:40:14,995 „Wiem, że ty wiesz, 703 00:40:16,664 --> 00:40:17,748 co ja wiem. 704 00:40:19,291 --> 00:40:22,002 Jak jutro wrócę z pracy, 705 00:40:23,003 --> 00:40:24,463 chcę to odzyskać. 706 00:40:26,173 --> 00:40:27,883 Przewinięte”. 707 00:40:39,937 --> 00:40:42,356 Do początku, czy tam gdzie skończyłeś? 708 00:40:44,984 --> 00:40:47,653 Musimy zsynchronizować zegary. 709 00:40:47,736 --> 00:40:49,947 To teraz nasza kolekcja, no nie? 710 00:40:51,157 --> 00:40:52,658 „Chcesz mieć szlaban?” 711 00:40:52,741 --> 00:40:55,578 Proszę bardzko, zamknij mnie z tym filmem. 712 00:40:55,661 --> 00:40:56,537 Prawda? 713 00:40:56,620 --> 00:40:58,080 Całe lato. Mnie pasuje. 714 00:40:59,123 --> 00:41:02,251 Nie cierpieliśmy się, a to zmieniło naszą relację, 715 00:41:02,334 --> 00:41:06,589 nic nas nie łączyło, wreszcie znaleźliśmy wspólny język. 716 00:41:08,340 --> 00:41:09,842 W końcu miałem przewagę. 717 00:41:09,925 --> 00:41:13,429 Stracilibyśmy wszystko, gdybyśmy na siebie donieśli. 718 00:41:13,512 --> 00:41:15,347 Albo ja, albo twój fiut. 719 00:41:15,431 --> 00:41:17,057 Nie możesz mieć obu. 720 00:41:18,767 --> 00:41:19,602 Umowa? 721 00:41:20,352 --> 00:41:21,187 Umowa? 722 00:41:29,778 --> 00:41:31,780 Tak się zaprzyjaźniliśmy. 723 00:41:33,324 --> 00:41:34,200 Rany. 724 00:41:40,247 --> 00:41:41,165 Tak. 725 00:41:41,248 --> 00:41:42,833 To był dobry zaczyn. 726 00:41:44,668 --> 00:41:46,921 A potem Internet wszystko popsuł. 727 00:41:47,963 --> 00:41:51,425 Lubię internetowe porno, ale nie zbliży was w rodzinie. 728 00:41:53,636 --> 00:41:55,221 Nienawidzę Internetu. 729 00:41:56,055 --> 00:41:58,182 Media społecznościowe, nie cierpię. 730 00:41:58,265 --> 00:42:01,519 Wiem, to dziwne, bo dzięki nim tu jesteście. 731 00:42:03,229 --> 00:42:06,106 Taka ciekawostka. Nie znoszę social mediów. 732 00:42:06,190 --> 00:42:07,316 Nie chciałem ich. 733 00:42:07,399 --> 00:42:09,276 Temat odkładałem latami. 734 00:42:09,360 --> 00:42:12,571 To okropnie negatywne i toksyczne miejsce. 735 00:42:12,655 --> 00:42:15,866 Pełne okropnych ludzi wygadujących straszne rzeczy. 736 00:42:15,950 --> 00:42:18,619 Nigdy nie powinny istnieć. 737 00:42:21,789 --> 00:42:23,541 To okropne, co mówią 738 00:42:23,624 --> 00:42:26,335 ci ludzie, te trolle. 739 00:42:27,920 --> 00:42:29,463 Banda przegrywów 740 00:42:30,381 --> 00:42:32,258 bez znajomych, życia 741 00:42:32,841 --> 00:42:34,301 i zdjęcia profilowego. 742 00:42:36,345 --> 00:42:39,223 Całymi dniami siedzą i cancelują ludzi. 743 00:42:39,306 --> 00:42:43,018 Piszą wredne komentarze, bo ich życie jest do dupy 744 00:42:43,102 --> 00:42:45,771 i nie mogą dostrzec własnego nieszczęścia. 745 00:42:45,854 --> 00:42:50,317 Muszą dołować innych wrednymi komentarzami i wyzwiskami. 746 00:42:52,403 --> 00:42:55,155 Zawsze odpowiadam. Zawsze. 747 00:42:55,239 --> 00:42:58,450 Nie potrafię inaczej! Nie wyobrażam sobie, 748 00:42:58,534 --> 00:43:01,120 że ktoś może po mnie jechać 749 00:43:01,203 --> 00:43:03,539 i nie ponieść żadnych konsekwencji. 750 00:43:03,622 --> 00:43:06,292 To doprowadza mnie do szału. 751 00:43:10,129 --> 00:43:13,173 Wiem, że jako „osoba publiczna” 752 00:43:13,257 --> 00:43:17,553 powinienem być ponad to, świecić przykładem i tak dalej. 753 00:43:17,636 --> 00:43:20,014 A weź żryj gówno. 754 00:43:21,473 --> 00:43:24,351 To kieruję do każdego internetowego debila. 755 00:43:24,435 --> 00:43:26,770 Tak, to bardzo przykre słowa, 756 00:43:26,854 --> 00:43:29,231 ale nie dla osób, które są w porządku, 757 00:43:29,315 --> 00:43:32,484 wnoszą coś pozytywnego do społeczeństwa 758 00:43:32,568 --> 00:43:35,446 i nigdy nie zostawiają negatywa komuś, 759 00:43:35,529 --> 00:43:38,407 kto odważył się podzielić czymś ze światem. 760 00:43:38,490 --> 00:43:40,659 Nie potrzebujemy takich ludzi. 761 00:43:40,743 --> 00:43:41,577 Sorki. 762 00:43:46,624 --> 00:43:50,586 Obłęd, do czego ludzie potrafią się posunąć w Internecie. 763 00:43:51,086 --> 00:43:54,923 W tym roku lecieliśmy z Los Angeles do Vancouver w Kanadzie 764 00:43:55,007 --> 00:43:56,383 na festiwal komedii. 765 00:43:56,467 --> 00:43:59,970 Miałem jeden występ, jedną noc. Szybka podróż, 36 godzin. 766 00:44:00,054 --> 00:44:01,722 Jadę na lotnisko. 767 00:44:01,805 --> 00:44:04,224 Mam ze sobą tylko plecak, 768 00:44:04,308 --> 00:44:07,061 więc można pomyśleć, że pójdzie gładko, 769 00:44:07,144 --> 00:44:10,230 ale obsługa lotniska sama już nie wie, 770 00:44:10,314 --> 00:44:11,940 gdzie ma dać ten plecak, 771 00:44:12,024 --> 00:44:14,401 bo codziennie zmieniają zasady, 772 00:44:14,485 --> 00:44:16,320 a potem robią z ciebie idiotę, 773 00:44:16,403 --> 00:44:19,031 bo nie znasz ich zmyślonych zasad. 774 00:44:19,657 --> 00:44:23,744 Ale bez problemów przechodzę przez odprawę. 775 00:44:23,827 --> 00:44:25,954 Nie sprawdzają plecaka. 776 00:44:26,038 --> 00:44:28,248 Idę przez bramkę do samolotu. 777 00:44:28,332 --> 00:44:30,292 I nawet styka mi ten lot, 778 00:44:30,376 --> 00:44:33,003 bo nie trwa za długo, a siedzę przy oknie. 779 00:44:33,087 --> 00:44:36,048 To bezsprzecznie najlepsze miejsce. 780 00:44:36,131 --> 00:44:39,385 Chyba że pod koniec lotu. 781 00:44:41,053 --> 00:44:44,223 Bo wiecie, jak dają znać, że zaraz lądują? 782 00:44:46,058 --> 00:44:48,435 55 minut przed lądowaniem. 783 00:44:50,312 --> 00:44:54,274 I budzą cię ze snu, 784 00:44:54,358 --> 00:45:00,698 żeby powiedzieć coś głupiego: „Prosimy odsłonić okna do lądowania”. 785 00:45:01,198 --> 00:45:04,702 Bo pilot nie ma swojego lusterka wstecznego. 786 00:45:14,211 --> 00:45:17,798 Dobra, chociaż zdrzemnę się podczas lotu. 787 00:45:17,881 --> 00:45:20,175 Wchodzimy na pokład. To mały samolot, 788 00:45:20,259 --> 00:45:21,677 na pewno lecieliście, 789 00:45:21,760 --> 00:45:25,305 schowki tak małe, że kontrolują bagaż na bramkach. 790 00:45:25,389 --> 00:45:27,307 Na szczęście mam tylko plecak, 791 00:45:27,391 --> 00:45:31,311 który i tak by się tam nie zmieścił. 792 00:45:31,395 --> 00:45:34,022 Wiadomo, idzie pod siedzenie z przodu. 793 00:45:34,106 --> 00:45:36,775 Każdy to wie. Robię to sześć razy w tygodniu. 794 00:45:36,859 --> 00:45:39,403 Siadam i stawiam plecak. 795 00:45:39,486 --> 00:45:40,904 Popełniłem mały błąd, 796 00:45:40,988 --> 00:45:43,699 bo trochę go przepakowałem. 797 00:45:44,199 --> 00:45:47,202 Zajmuje jakieś 75% miejsca pod siedzeniem. 798 00:45:47,286 --> 00:45:49,621 I myślę sobie, 799 00:45:50,122 --> 00:45:52,666 że będzie więcej miejsca i będzie wygodniej, 800 00:45:52,750 --> 00:45:55,544 jeśli włożę go między nogi. 801 00:45:56,128 --> 00:45:57,337 Dużo więcej miejsca. 802 00:45:57,838 --> 00:45:59,423 Mogę być syrenką. 803 00:46:00,632 --> 00:46:02,801 Po problemie. Siedzę i odpoczywam. 804 00:46:02,885 --> 00:46:06,013 Ciekawe, kto siedzi obok mnie? 805 00:46:06,096 --> 00:46:08,932 To serio wpływa na doświadczenia z lotu. 806 00:46:09,516 --> 00:46:11,018 No i mi się trafiło. 807 00:46:12,352 --> 00:46:14,605 Zaraz za mną na pokład wchodzi 808 00:46:14,688 --> 00:46:17,649 dwóch najgorszych możliwych pasażerów. 809 00:46:17,733 --> 00:46:22,446 Obok mnie na środkowym siedzeniu siada trzylatek… 810 00:46:22,529 --> 00:46:25,824 Jak tylko usiadł, oznajmił, że ma trzy latka… 811 00:46:31,789 --> 00:46:34,082 Nożeż kur… 812 00:46:34,166 --> 00:46:36,794 Zaraz mu pogruchoczę kości. 813 00:46:36,877 --> 00:46:37,711 Jasne? 814 00:46:38,670 --> 00:46:40,297 Oby były jeszcze miękkie. 815 00:46:42,174 --> 00:46:44,259 Jestem wkurzony. 816 00:46:44,343 --> 00:46:45,552 Nie przez płacz. 817 00:46:45,636 --> 00:46:47,930 Płacz dziecka mi nie przeszkadza. 818 00:46:48,013 --> 00:46:50,724 Nie kontrolujesz tego, nie panujesz nad tym, 819 00:46:50,808 --> 00:46:53,435 co innego fizyczność twojego dziecka. 820 00:46:53,519 --> 00:46:56,021 Bo przez pół godziny po wejściu na pokład 821 00:46:56,104 --> 00:47:02,820 dzieciak trzymał łapy zaraz przy mojej twarzy. 822 00:47:06,156 --> 00:47:08,492 Jak najgrzeczniej próbuję go zbyć. 823 00:47:09,952 --> 00:47:11,411 Wystarczy. 824 00:47:12,037 --> 00:47:14,581 Ktoś może to przerwać? 825 00:47:14,665 --> 00:47:17,668 Robię wszystko, by jego tata zobaczył, 826 00:47:17,751 --> 00:47:20,921 że to nie w porządku, a on nie zwraca uwagi. 827 00:47:21,004 --> 00:47:23,632 Prawie mu wygarnąłem: 828 00:47:25,217 --> 00:47:28,846 „Zabierz ode mnie to ponętne dziecko”. 829 00:47:38,438 --> 00:47:40,399 Wiem. Obrzydliwe. 830 00:47:41,024 --> 00:47:42,568 Ale co mam zrobić, 831 00:47:43,777 --> 00:47:47,573 żebyś zobaczył, że to złe zachowanie? 832 00:47:47,656 --> 00:47:49,199 Co tu się dzieje? 833 00:47:50,617 --> 00:47:52,619 Straszny amator ten jego tata. 834 00:47:52,703 --> 00:47:55,831 Siedział przy przejściu i przeglądał iPada. 835 00:47:55,914 --> 00:47:57,457 Był… 836 00:47:58,834 --> 00:48:00,752 Bez urazy, tak wyglądał… 837 00:48:00,836 --> 00:48:05,716 Ważył mniej więcej 190 kilogramów. 838 00:48:05,799 --> 00:48:07,885 Był wielki. 839 00:48:07,968 --> 00:48:10,387 Wolałbym już zsikać się na swoim miejscu, 840 00:48:10,470 --> 00:48:13,181 pogodziłem się z tym. W porządku. 841 00:48:14,308 --> 00:48:16,935 Próbuję zachować spokój. 842 00:48:17,019 --> 00:48:19,396 Kołujemy powoli na pas startowy, 843 00:48:19,479 --> 00:48:22,357 a stewardessa sprawdza, 844 00:48:22,441 --> 00:48:23,942 czy wszyscy są zapięci, 845 00:48:24,026 --> 00:48:25,861 zatrzymuje się przy mnie. 846 00:48:25,944 --> 00:48:29,156 Widzi, że mam plecak pod nogami i mówi… 847 00:48:31,742 --> 00:48:32,576 „Proszę pana, 848 00:48:33,076 --> 00:48:36,121 proszę wsunąć plecak pod siedzenie z przodu”. 849 00:48:36,204 --> 00:48:37,539 A ja… 850 00:48:39,207 --> 00:48:41,126 „Nie mieści się, nie szkodzi”. 851 00:48:41,710 --> 00:48:42,544 „Proszę”. 852 00:48:44,171 --> 00:48:46,256 „Mam dużo miejsca, jest wygodnie. 853 00:48:46,340 --> 00:48:48,133 Nie ma problemu. Dziękuję”. 854 00:48:48,216 --> 00:48:50,344 A ona: „Tak nie może być. 855 00:48:51,053 --> 00:48:52,763 Proszę wsunąć tam plecak 856 00:48:52,846 --> 00:48:56,308 albo go odprawię i później go pan odbierze”. 857 00:48:58,352 --> 00:49:00,520 Mówię: „Nie mieści się, 858 00:49:01,188 --> 00:49:04,107 a już wystartowaliśmy”. 859 00:49:06,944 --> 00:49:08,320 „I co zrobicie?” 860 00:49:09,655 --> 00:49:11,823 A ona: „Nie wiem, 861 00:49:11,907 --> 00:49:14,326 nie mój plecak, nie mój problem”. 862 00:49:17,287 --> 00:49:20,415 Nie odzywaj się do mnie jak w Spirit Airlines. 863 00:49:22,876 --> 00:49:24,378 Jestem Amerykaninem 864 00:49:25,420 --> 00:49:28,256 z platynową kartą członkowską. 865 00:49:28,340 --> 00:49:29,174 Jasne? 866 00:49:29,883 --> 00:49:32,928 Wylatałem dość kilometrów, rozmawiajmy jak dorośli. 867 00:49:33,011 --> 00:49:36,098 Oboje wiemy, że to głupi przepis. 868 00:49:36,181 --> 00:49:37,599 Nie przeszkadza. 869 00:49:38,183 --> 00:49:39,017 Widzi? 870 00:49:41,019 --> 00:49:43,855 Olejmy to i lećmy. 871 00:49:44,523 --> 00:49:47,442 A ona: „Nie jest głupi. Blokuje wyjście”. 872 00:49:47,526 --> 00:49:48,360 Tak? 873 00:49:49,403 --> 00:49:50,237 Naprawdę? 874 00:49:52,364 --> 00:49:55,242 W pułapce. Nie w pułapce. 875 00:49:57,869 --> 00:49:59,955 Naprawdę nie ma problemu. 876 00:50:00,038 --> 00:50:01,331 „To nie w porządku. 877 00:50:01,415 --> 00:50:05,419 W razie nagłego wypadku trzeba się szybko ewakuować”. 878 00:50:05,502 --> 00:50:06,920 Mówię: „Słuchaj. 879 00:50:07,546 --> 00:50:10,382 Co blokuje mi wyjście bardziej? 880 00:50:12,050 --> 00:50:13,844 Mój plecak 881 00:50:14,344 --> 00:50:17,222 czy jebany Timon i Pumba 882 00:50:17,806 --> 00:50:18,890 obok mnie?”. 883 00:50:30,652 --> 00:50:33,071 Nawet dzieciak to samo. 884 00:50:34,031 --> 00:50:36,324 Wkurzasz to ponętne dziecko. 885 00:50:45,083 --> 00:50:46,043 I teraz, 886 00:50:47,419 --> 00:50:51,298 wierzcie lub nie, zaczynają się kłopoty. 887 00:50:52,716 --> 00:50:53,967 Jestem w samolocie, 888 00:50:54,676 --> 00:50:55,802 wkurzony. 889 00:50:56,845 --> 00:50:58,221 I mam Wi-Fi. 890 00:51:01,099 --> 00:51:02,476 I jak kompletny debil 891 00:51:02,976 --> 00:51:05,228 od razu wchodzę na Twittera 892 00:51:05,312 --> 00:51:07,272 i tweetuję o mojej sytuacji. 893 00:51:07,355 --> 00:51:09,191 Napisałem tylko tyle. 894 00:51:09,274 --> 00:51:12,444 Przez tę niedorzeczną zasadę zagroziła, 895 00:51:12,527 --> 00:51:16,907 że sprawdzą moją torbę i utrudnią moją krótką podróż. 896 00:51:16,990 --> 00:51:19,701 Choć nikomu to nie przeszkadzało. 897 00:51:20,327 --> 00:51:21,578 Tylko tyle. 898 00:51:22,329 --> 00:51:23,997 O rany. 899 00:51:25,749 --> 00:51:28,585 Nie wiedziałem, że na Twitterze jest 900 00:51:29,419 --> 00:51:34,966 tyle 901 00:51:35,050 --> 00:51:36,885 stewardess. 902 00:51:37,969 --> 00:51:39,513 Mnóstwo. 903 00:51:39,596 --> 00:51:42,808 Wszyscy na Twitterze mają obcykane przepisy lotnictwa 904 00:51:42,891 --> 00:51:44,935 i strzelają nimi na zawołanie. 905 00:51:45,769 --> 00:51:50,190 Setki, setki 906 00:51:50,273 --> 00:51:54,111 obcych wypełnia mój timeline rozwścieczonymi twittami 907 00:51:54,194 --> 00:51:56,238 z powodu mojego stanowiska. 908 00:51:56,321 --> 00:51:58,949 Ogólnie głupi konsensus tych twittów to: 909 00:51:59,032 --> 00:52:03,370 „Co za problem przestrzegać przepisów?”. 910 00:52:07,374 --> 00:52:08,375 To słuchajcie. 911 00:52:10,127 --> 00:52:11,419 Znam zasady. 912 00:52:11,920 --> 00:52:14,422 Wiem, że środki bezpieczeństwa są po to, 913 00:52:14,506 --> 00:52:16,925 żeby wszyscy byli bezpieczni. Rozumiem. 914 00:52:17,008 --> 00:52:18,051 Ale 915 00:52:18,718 --> 00:52:20,595 używajcie czasem mózgu. 916 00:52:21,138 --> 00:52:24,641 Na przykład ograniczenie prędkości na autostradach, 917 00:52:24,724 --> 00:52:26,476 różne w zależności od miasta, 918 00:52:26,560 --> 00:52:29,855 ale średnio to 100 kilometrów na godzinę. 919 00:52:29,938 --> 00:52:33,275 Rozumiem i szanuję, że jest to wyznaczona, 920 00:52:34,109 --> 00:52:35,777 sugerowana prędkość 921 00:52:36,945 --> 00:52:40,740 dla nas obywateli, by utrzymać ruch w odpowiednim tempie. 922 00:52:40,824 --> 00:52:41,992 Rozumiem. 923 00:52:42,784 --> 00:52:43,785 Ale 924 00:52:44,911 --> 00:52:46,955 jeśli naprawdę 925 00:52:47,998 --> 00:52:52,252 jedziesz setką 926 00:52:52,752 --> 00:52:54,504 na autostradzie, 927 00:52:55,505 --> 00:52:58,008 to cię zajebię, jasne? 928 00:53:02,262 --> 00:53:04,598 Jedź szybciej, fiucie. 929 00:53:06,349 --> 00:53:07,726 Działaj instynktownie. 930 00:53:07,809 --> 00:53:13,440 „A depnę tak do 130 jak dorosły, 931 00:53:13,523 --> 00:53:15,192 nie będę się ciągnął”. 932 00:53:15,275 --> 00:53:16,860 Co nie? 933 00:53:17,527 --> 00:53:19,946 Zasady traktuje się instynktownie. 934 00:53:20,030 --> 00:53:22,490 I tak było dla mnie w tym samolocie. 935 00:53:22,574 --> 00:53:25,368 Wiem, gdzie się trzyma torby, każdy wie, 936 00:53:25,452 --> 00:53:29,331 ale nikomu nie wadzę, więc może wyluzujmy? 937 00:53:30,540 --> 00:53:31,374 Nie. 938 00:53:31,958 --> 00:53:35,795 Zamiast tego kłócę się z 700 nieznajomymi przez osiem godzin. 939 00:53:36,796 --> 00:53:39,841 Nawalamy się tweetami. 940 00:53:39,925 --> 00:53:43,053 To jest najlepsze w kłótni z ludźmi w Internecie 941 00:53:43,136 --> 00:53:45,263 na temat twojego doświadczenia. 942 00:53:45,764 --> 00:53:50,894 Nie byli świadkami zajścia, nie znają szczegółów. 943 00:53:50,977 --> 00:53:54,940 Wiedzą tylko to, co im powiedziałeś i co sobie założyli. 944 00:53:55,023 --> 00:53:57,234 Więc bardzo szybko podczas kłótni 945 00:53:57,317 --> 00:54:00,612 rzucają swoimi szalonymi scenariuszami, 946 00:54:00,695 --> 00:54:03,406 które nie mają nic wspólnego z tematem, 947 00:54:03,490 --> 00:54:05,158 ale wydają się uzasadnione. 948 00:54:05,242 --> 00:54:08,161 Nie chciałem odprawiać plecaka, a oni: 949 00:54:08,245 --> 00:54:10,664 „Nie chodzi o twoje bezpieczeństwo, 950 00:54:10,747 --> 00:54:12,457 a o bezpieczeństwo innych. 951 00:54:12,540 --> 00:54:15,252 A jak trzeba będzie lądować awaryjnie w górach 952 00:54:15,335 --> 00:54:16,878 i podczas ewakuacji…” 953 00:54:17,879 --> 00:54:19,589 Powtórz, ale wolniej. 954 00:54:19,673 --> 00:54:20,548 Dawaj. 955 00:54:21,049 --> 00:54:24,344 Myślisz, że przeżyjemy katastrofę? 956 00:54:25,345 --> 00:54:26,888 Jebnięcie w górę? 957 00:54:27,931 --> 00:54:30,892 Argumenty na wszystko: „A jak przeżyjemy? 958 00:54:30,976 --> 00:54:33,395 Twój plecak nie był pod siedzeniem, 959 00:54:33,478 --> 00:54:37,190 wyląduje w przejściu, ktoś się o niego przewróci 960 00:54:37,274 --> 00:54:38,608 i coś sobie zrobi”. 961 00:54:47,158 --> 00:54:48,952 Jeśli 962 00:54:50,620 --> 00:54:51,663 nie potrafisz 963 00:54:52,747 --> 00:54:53,957 przejść 964 00:54:54,833 --> 00:54:57,752 nad pieprzonym 965 00:54:58,753 --> 00:55:01,256 moim 25-centymetrowym 966 00:55:02,048 --> 00:55:04,801 plecakiem JanSport, 967 00:55:05,677 --> 00:55:08,555 by ratować swoje życie, 968 00:55:09,681 --> 00:55:12,309 to tak działa dobór naturalny. 969 00:55:23,069 --> 00:55:24,904 Musisz zdechnąć. 970 00:55:25,405 --> 00:55:26,239 Jasne? 971 00:55:26,823 --> 00:55:29,242 Nie przeżyjesz z wysportowaniem na 1. 972 00:55:30,952 --> 00:55:34,080 Nie mogłem uwierzyć, 973 00:55:34,622 --> 00:55:37,917 że ludzie będą się tak wykłócać o coś, 974 00:55:38,001 --> 00:55:40,170 co nie ma z nimi nic wspólnego. 975 00:55:40,253 --> 00:55:44,007 Robi wrażenie, bo szybko eskaluje. 976 00:55:44,090 --> 00:55:46,134 To jest mentalność tłumu. 977 00:55:46,217 --> 00:55:49,554 Jak w sieci wystarczająco duża grupa ludzi 978 00:55:49,637 --> 00:55:51,681 wkurza się na kogoś, 979 00:55:51,765 --> 00:55:53,975 każdy chce mu przyłożyć. 980 00:55:54,059 --> 00:55:58,855 Oni tak się nie cierpią, że muszą wyładować się na innych. 981 00:55:58,938 --> 00:56:01,149 To ich szansa, a twoja kara. 982 00:56:01,232 --> 00:56:03,276 Jeśli was to kiedyś spotka, 983 00:56:03,360 --> 00:56:08,365 waszą karą będzie to, że powiedzą na was, cokolwiek chcą. 984 00:56:09,282 --> 00:56:11,701 Nieporównywalnie gorsze rzeczy od tego, 985 00:56:11,785 --> 00:56:14,412 co wpakowało was w kłopoty. 986 00:56:14,496 --> 00:56:17,499 Imponujące, choć mnie to nie rusza. 987 00:56:17,582 --> 00:56:18,416 Słuchajcie. 988 00:56:18,917 --> 00:56:21,711 Nigdy nie zranicie moich uczuć. 989 00:56:21,795 --> 00:56:24,214 I tak od dawna jestem martwy w środku. 990 00:56:24,714 --> 00:56:27,342 Mój samolot rozbił się dawno temu 991 00:56:27,425 --> 00:56:29,969 i nie potknąłem się emocjonalnie o plecak. 992 00:56:30,053 --> 00:56:31,221 Co nie? 993 00:56:32,222 --> 00:56:33,848 Możecie się wyżywać. 994 00:56:33,932 --> 00:56:36,601 Musicie o mnie wiedzieć, 995 00:56:36,684 --> 00:56:39,104 wiem to dzięki terapii czy coś… 996 00:56:39,854 --> 00:56:42,857 Jestem bardzo defensywny. 997 00:56:42,941 --> 00:56:46,694 Szybko przechodzę do obrony i zaczynam się bronić, 998 00:56:46,778 --> 00:56:48,947 jeśli czuję, że ktoś mnie atakuje. 999 00:56:49,030 --> 00:56:50,990 I zawsze na śmierć i życie. 1000 00:56:51,074 --> 00:56:53,910 Więc możecie sobie po mnie jechać do woli, 1001 00:56:53,993 --> 00:56:56,830 mówcie, co chcecie, obrażajcie, jak chcecie, 1002 00:56:56,913 --> 00:56:59,416 próbujcie zranić, ale pamiętajcie, 1003 00:57:00,625 --> 00:57:04,421 przypierdolę wam słowami. 1004 00:57:04,921 --> 00:57:07,340 Sprawię, że będziecie ryczeć. 1005 00:57:07,424 --> 00:57:09,634 I wygram każdą bitwę. 1006 00:57:09,717 --> 00:57:13,138 Więc jeśli zaczynacie, a ja odpowiadam wam mocniej, 1007 00:57:13,221 --> 00:57:16,558 to potem nie zgrywajcie ofiar, jasne? 1008 00:57:16,641 --> 00:57:20,061 Tego najbardziej nie cierpię w Internecie. 1009 00:57:24,691 --> 00:57:28,445 Najlepszy przykład to ta interakcja na Twitterze 1010 00:57:28,528 --> 00:57:30,196 i bluzgi o plecak. 1011 00:57:30,280 --> 00:57:32,949 Kłócę się z ludźmi, leci wymiana ciosów, 1012 00:57:33,032 --> 00:57:35,034 jest zabawa, marnujemy czas. 1013 00:57:35,118 --> 00:57:36,453 Podobało mi się to. 1014 00:57:37,245 --> 00:57:39,205 Ale jedna babka przesadziła. 1015 00:57:39,289 --> 00:57:44,169 Po prostu nie mogła się zamknąć. 1016 00:57:44,252 --> 00:57:48,715 Tweetowała do mnie chyba z 60-70 razy 1017 00:57:49,507 --> 00:57:52,218 i starałem się odpowiadać, 1018 00:57:52,302 --> 00:57:55,054 na wszystko oczywiście nie dałem rady. 1019 00:57:55,722 --> 00:57:58,224 Była jedną z tych bijących osób, 1020 00:57:58,308 --> 00:58:03,313 chciała mieć udział w coraz wredniejszych wpisach, 1021 00:58:03,396 --> 00:58:05,148 nie bacząc na konsekwencje. 1022 00:58:05,231 --> 00:58:06,733 Miałem to gdzieś. 1023 00:58:07,442 --> 00:58:09,277 Aż do jej ostatniego tweeta. 1024 00:58:10,153 --> 00:58:12,071 Tego nie mogłem przepuścić. 1025 00:58:12,155 --> 00:58:13,823 Ostatnie, co mi napisała: 1026 00:58:14,741 --> 00:58:21,539 „Nie rozumiem, czemu jesteś takim krnąbrnym mazgajem”. 1027 00:58:28,922 --> 00:58:30,965 Powinienem był ją zablokować? 1028 00:58:32,509 --> 00:58:33,968 Tak mówi mój rzecznik. 1029 00:58:37,764 --> 00:58:39,641 Ale miałem dosyć 1030 00:58:40,141 --> 00:58:41,935 grupowego ataku, 1031 00:58:42,435 --> 00:58:44,479 700 na 1. 1032 00:58:45,230 --> 00:58:47,357 Była bardzo wredna. 1033 00:58:48,942 --> 00:58:50,860 Ona zaczęła. 1034 00:58:52,737 --> 00:58:55,532 A z jej zdjęcia profilowego wynikało, 1035 00:58:55,615 --> 00:58:57,242 że jest… 1036 00:59:00,245 --> 00:59:02,830 cięższą kobietą. 1037 00:59:04,374 --> 00:59:05,208 Rzuciłem tylko 1038 00:59:07,752 --> 00:59:09,003 w swojej obronie: 1039 00:59:10,296 --> 00:59:12,715 „Cóż. 1040 00:59:14,926 --> 00:59:17,804 Gdybyś nie zajmowała dwóch miejsc, 1041 00:59:20,557 --> 00:59:24,060 wystarczyłoby miejsca na mój plecak 1042 00:59:24,143 --> 00:59:25,645 na siedzeniu obok”. 1043 00:59:27,146 --> 00:59:29,440 Tylko tyle, 1044 00:59:30,024 --> 00:59:32,694 generalnie nic niepoprawnego. 1045 00:59:34,612 --> 00:59:36,030 Ale jak wiadomo, 1046 00:59:36,614 --> 00:59:39,158 dziś każdy chce być ofiarą. 1047 00:59:39,242 --> 00:59:40,660 Jak zareagowała? 1048 00:59:41,202 --> 00:59:44,247 Ta, która to zaczęła? 1049 00:59:47,500 --> 00:59:50,044 „Jak możesz tak mówić? 1050 00:59:50,128 --> 00:59:51,921 Szydzi z mojego wyglądu. 1051 00:59:52,505 --> 00:59:54,549 Cancelujcie Matta Rife’a”. 1052 00:59:54,632 --> 00:59:58,344 Suko, nie skancelujesz mnie jak swojego karnetu na siłownię. 1053 00:59:58,428 --> 01:00:00,430 Wypad z mojego feeda”. 1054 01:00:05,935 --> 01:00:07,812 To nie ja zacząłem. 1055 01:00:08,521 --> 01:00:11,691 Jestem miłą osobą. Nie chcę nikogo zranić, 1056 01:00:11,774 --> 01:00:13,443 ale zrobię to. 1057 01:00:15,111 --> 01:00:17,071 To nie ma nic wspólnego z nią. 1058 01:00:17,155 --> 01:00:20,116 Chciałem tylko ponarzekać na mój plecak. 1059 01:00:20,992 --> 01:00:23,411 A zostałem trzynastym powodem tej suki. 1060 01:00:27,457 --> 01:00:30,418 Walić to. Powody liczysz, ale kalorii już nie? 1061 01:00:30,501 --> 01:00:32,295 Zejdź mi z oczu. 1062 01:00:32,378 --> 01:00:34,047 Nie. 1063 01:00:35,923 --> 01:00:38,468 Zero współczucia, Waszyngtonie. Nie. 1064 01:00:39,469 --> 01:00:43,389 I zanim ktoś z was weźmie jej stronę. 1065 01:00:43,473 --> 01:00:46,142 „No nie wiem, Matt. 1066 01:00:46,809 --> 01:00:48,603 To personalny atak. 1067 01:00:48,686 --> 01:00:51,606 Warto nabijać się z jej wagi 1068 01:00:51,689 --> 01:00:52,899 w swojej obronie? 1069 01:00:52,982 --> 01:00:56,736 A jeśli dowie się, że wciąż nabijasz się z jej wagi 1070 01:00:56,819 --> 01:01:00,073 i tak ją to dotknie, że zrobi coś strasznego, 1071 01:01:00,156 --> 01:01:02,950 na przykład… powiesi się. 1072 01:01:03,493 --> 01:01:05,328 Jak będziesz się z tym czuł?” 1073 01:01:10,750 --> 01:01:12,126 Jak się wspięła? 1074 01:01:17,799 --> 01:01:18,633 Tak. 1075 01:01:22,512 --> 01:01:23,971 Byłbym zdumiony, 1076 01:01:25,640 --> 01:01:28,976 że robią takie mocne liny holownicze. 1077 01:01:29,060 --> 01:01:30,812 Naprawdę. 1078 01:01:36,401 --> 01:01:37,443 Słuchajcie. 1079 01:01:38,444 --> 01:01:39,987 Pieprzyć tych ludzi. 1080 01:01:40,947 --> 01:01:43,241 Wasze social media to wasze płótno. 1081 01:01:43,324 --> 01:01:46,536 Tworzycie i dzielicie się, czym chcecie. 1082 01:01:46,619 --> 01:01:48,037 I jeśli ktoś 1083 01:01:48,121 --> 01:01:50,415 ma z tym problem, 1084 01:01:51,499 --> 01:01:53,209 to zalejcie ich tym. 1085 01:01:55,294 --> 01:01:57,672 Wepchnijcie im do gardeł. 1086 01:01:57,755 --> 01:02:00,675 Tylu ludzi nie lubi mnie i mojego humoru. 1087 01:02:00,758 --> 01:02:04,679 I wiecie co? Postuję codziennie, bo chcę. 1088 01:02:09,600 --> 01:02:12,395 Robię to, co uważam za słuszne, co mnie śmieszy. 1089 01:02:12,478 --> 01:02:16,983 Mam nadzieję, że kogoś rozśmieszę, ktoś się uśmiechnie. 1090 01:02:17,066 --> 01:02:19,861 Tylko tego chcę. 1091 01:02:21,028 --> 01:02:24,615 Kogo obchodzi, że nikt w was nie wierzy? 1092 01:02:24,699 --> 01:02:25,575 Pieprzyć ich. 1093 01:02:25,658 --> 01:02:28,828 Przez 12 lat nikt we mnie nie wierzył. 1094 01:02:28,911 --> 01:02:32,749 Gdyby to wtedy wpłynęło na moje myśli i pomysły, 1095 01:02:32,832 --> 01:02:34,500 nie nagrywałbym dla Netflixa 1096 01:02:34,584 --> 01:02:38,045 w Constitution Hall, w najlepszym mieście w całym kraju. 1097 01:02:54,437 --> 01:02:57,106 Ale co ja tam wiem? Występuję tylko na scenie. 1098 01:03:19,921 --> 01:03:21,923 Mam nadzieję, że było przednio. 1099 01:03:22,006 --> 01:03:24,801 Wapniaki, dzięki za przyjście. Rano wstajecie. 1100 01:03:25,384 --> 01:03:27,887 Słyszała pani o mnie przed przyjściem? 1101 01:03:28,596 --> 01:03:29,639 Tak? 1102 01:03:29,722 --> 01:03:31,432 Grają TikToka na Hallmarku? 1103 01:03:31,516 --> 01:03:32,433 Przestań. 1104 01:03:34,727 --> 01:03:35,853 Co to jest? 1105 01:03:37,355 --> 01:03:39,232 Co tu jest? 1106 01:03:39,732 --> 01:03:40,817 Z ziołem? 1107 01:03:41,400 --> 01:03:43,319 50 miligramów, morderca. 1108 01:03:43,903 --> 01:03:46,405 Jak z nudów zeżresz 50 miligramów, 1109 01:03:46,489 --> 01:03:48,282 zmieniasz zaimki osobowe. 1110 01:03:49,659 --> 01:03:51,369 Czarni, dziękuję wam. 1111 01:03:53,287 --> 01:03:54,789 Tylko wy. 1112 01:03:54,872 --> 01:03:56,123 Całych dwóch. 1113 01:03:56,207 --> 01:03:59,043 Nie mam zróżnicowanej bazy fanów. 1114 01:04:00,044 --> 01:04:00,920 Nie bardzo. 1115 01:04:02,255 --> 01:04:03,965 Dobra. Nie wytykajmy ich. 1116 01:04:04,048 --> 01:04:07,176 Nie róbmy im znów szóstego stycznia. 1117 01:04:08,469 --> 01:04:11,681 Wiem, to wasze miasto. 1118 01:04:17,061 --> 01:04:18,312 Napisy: Paweł Zatryb