1 00:00:12,638 --> 00:00:16,099 DZIEŃ 84 2 00:00:50,050 --> 00:00:51,134 Dzień dobry. 3 00:00:51,134 --> 00:00:54,304 Wie pani, że co roku w Niemczech 400 osób ginie w pożarach? 4 00:00:54,304 --> 00:00:56,139 Nie próbujemy nic pani sprzedać. 5 00:00:56,139 --> 00:00:58,892 Chcemy sprawdzić wykrywacze dymu. Za darmo! 6 00:00:58,892 --> 00:01:02,896 Nie daj się zabić przez zużytą baterię. 7 00:01:04,480 --> 00:01:06,400 Chwila. Znam was. 8 00:01:08,861 --> 00:01:10,195 O Boże. 9 00:01:10,195 --> 00:01:12,281 Jesteście parą, która... 10 00:01:13,824 --> 00:01:15,242 Przepraszam. 11 00:01:16,577 --> 00:01:17,828 Wejdźcie, proszę. 12 00:01:19,538 --> 00:01:22,124 KLATT & SYN ELEKTRYCY 13 00:01:25,002 --> 00:01:26,670 Mieszka tu pani z mężem? 14 00:01:26,670 --> 00:01:28,172 Z chłopakiem. 15 00:01:28,881 --> 00:01:30,966 Jeśli można go tak nazwać. 16 00:01:30,966 --> 00:01:34,011 Raz jesteśmy razem, a raz nie. 17 00:01:38,348 --> 00:01:39,850 Dziękuję za herbatę. 18 00:01:39,850 --> 00:01:40,934 Nie ma za co. 19 00:01:59,077 --> 00:02:00,537 Kiedy wielki dzień? 20 00:02:00,537 --> 00:02:02,998 Niby za dwa tygodnie, 21 00:02:02,998 --> 00:02:05,626 ale mam wrażenie, że chce wyjść już za chwilę. 22 00:02:08,711 --> 00:02:10,756 - Mały? - Wanda taka była! 23 00:02:10,756 --> 00:02:13,550 Moja córka, która zaginęła. 24 00:02:13,550 --> 00:02:16,261 Nie mogła ustać w miejscu, nawet w brzuchu. 25 00:02:17,137 --> 00:02:19,139 - Odejdź. - Wszystko dobrze? 26 00:02:24,645 --> 00:02:26,313 Daj mi to, mały... 27 00:02:28,023 --> 00:02:29,775 Cześć, mała. 28 00:02:31,443 --> 00:02:32,653 Chodź tu! 29 00:02:35,072 --> 00:02:36,281 Na pewno się cieszysz. 30 00:02:37,032 --> 00:02:39,076 Szczerze? Jestem przerażona. 31 00:02:39,076 --> 00:02:41,537 To nigdy nie mija. Od chwili ich narodzin 32 00:02:41,537 --> 00:02:43,247 cały czas się boisz, 33 00:02:44,915 --> 00:02:47,835 że stanie się coś złego. 34 00:02:51,463 --> 00:02:52,714 A gdy... 35 00:02:53,674 --> 00:02:54,675 kiedy... 36 00:02:56,093 --> 00:02:57,469 tak się dzieje... 37 00:03:01,014 --> 00:03:04,017 Przykro mi z powodu tego, co przeżywacie. 38 00:03:05,394 --> 00:03:06,562 Jak się pani czuje? 39 00:03:18,115 --> 00:03:19,908 Dobrze. 40 00:03:20,701 --> 00:03:22,870 Nie cierpię, gdy nas rozpoznają. 41 00:03:25,747 --> 00:03:28,208 Ten mały gnojek odgryzł mi kawałek łydki. 42 00:03:28,208 --> 00:03:29,918 Potrzebuję zastrzyku na tężec. 43 00:03:36,049 --> 00:03:37,509 To rodzina Klatt. 44 00:03:38,552 --> 00:03:41,346 Kiedyś byli normalni. Cokolwiek to znaczy. 45 00:03:41,847 --> 00:03:44,975 Byli tacy jak wy. Płacili podatki, 46 00:03:44,975 --> 00:03:49,188 jeździli średniej klasy samochodem, lubili zjeść ciasto w niedzielę. 47 00:03:53,734 --> 00:03:55,194 A potem wszystko... 48 00:03:55,194 --> 00:03:56,153 TATA DOM 22 PODŁĄCZONY 49 00:03:56,737 --> 00:03:57,946 ...się skomplikowało. 50 00:04:00,324 --> 00:04:02,034 I to porządnie. 51 00:04:24,973 --> 00:04:29,937 Jednego dnia była, a drugiego zniknęła. 52 00:04:32,231 --> 00:04:35,776 Ale co wy byście zrobili, gdyby zaginął ktoś wam bliski? 53 00:05:19,736 --> 00:05:22,906 GDZIE JEST WANDA? 54 00:05:23,490 --> 00:05:25,993 To jest Sundersheim, 55 00:05:25,993 --> 00:05:30,706 „normalne” miasto, gdzie mieszkają „normalni” Klattowie. 56 00:05:30,706 --> 00:05:33,667 Na pewno znacie podobne miejsce. 57 00:05:34,835 --> 00:05:36,545 To takie miasto, 58 00:05:36,545 --> 00:05:41,258 gdzie kibicuje się lokalnej drużynie, 59 00:05:41,258 --> 00:05:43,343 pije piwo w lokalnym barze 60 00:05:43,343 --> 00:05:45,846 i jeśli wyhoduje się ogromną dynię, 61 00:05:45,846 --> 00:05:49,725 będzie można zobaczyć swoje zdjęcie w lokalnej gazecie. 62 00:05:49,725 --> 00:05:53,187 Sundersheim ma nawet swoją lokalną legendę. 63 00:05:54,313 --> 00:05:56,106 Tego typa – Nuppelwockena. 64 00:05:56,106 --> 00:05:58,442 Bestię z rogami, która żyje w lesie 65 00:05:58,442 --> 00:06:02,362 i raz w roku, w noc Nuppelwockena, zakrada się do miasta 66 00:06:02,362 --> 00:06:05,991 i kradnie najpiękniejszą pannę, by ją zjeść. 67 00:06:08,911 --> 00:06:11,914 Albo się z nią ożenić? Nigdy nie pamiętam. 68 00:06:11,914 --> 00:06:15,542 Noc Nuppelwockena to wielkie wydarzenie w Sundersheim. 69 00:06:16,502 --> 00:06:19,963 Wszyscy się przebierają, piją sznapsa, jest wielka parada, 70 00:06:19,963 --> 00:06:23,467 podczas której mężczyzna w przesadnie ciasnym kostiumie 71 00:06:23,467 --> 00:06:25,969 udaje, że porywa dziecko. 72 00:06:26,970 --> 00:06:30,724 Co, gdy się to tak opowiada, brzmi dość strasznie. 73 00:06:30,724 --> 00:06:33,810 Ale wszystkie najlepsze opowieści zaczynają się od potwora, nie? 74 00:06:40,317 --> 00:06:42,861 Tylko w opowieściach zwykle to potwory 75 00:06:42,861 --> 00:06:46,281 spotyka straszny los, a nie piękne panny. 76 00:06:48,283 --> 00:06:50,244 DZIEŃ 0 77 00:06:52,579 --> 00:06:53,747 Wando? 78 00:06:55,624 --> 00:06:57,125 - Śniadanie musi być głośne? - Hej! 79 00:06:57,125 --> 00:06:59,002 A naleśniki? Są smaczne i ciche. 80 00:07:02,381 --> 00:07:04,424 Gdzie masz koszulę? 81 00:07:04,424 --> 00:07:07,261 Nie mieli w twoim rozmiarze? 82 00:07:07,261 --> 00:07:08,720 Nie włożyłeś kostiumu? 83 00:07:10,764 --> 00:07:12,140 Resztę włożę po meczu. 84 00:07:12,140 --> 00:07:13,767 Piknik zaczyna się o 12.00, Dedo. 85 00:07:13,767 --> 00:07:15,936 - A nie o 14.00? - Nie. 86 00:07:15,936 --> 00:07:17,187 Nie szkodzi. 87 00:07:17,187 --> 00:07:22,359 Mecz zaczyna się o 10.30 plus przerwa... Będę w szkole o 12.35. 88 00:07:22,359 --> 00:07:25,988 Albo mogę wyjść wcześniej. To jest lepszy pomysł. 89 00:07:25,988 --> 00:07:28,407 Jeśli ja mogę zrobić beczkę sałatki, 90 00:07:28,407 --> 00:07:30,534 to ty mógłbyś chociaż przyjść na czas. 91 00:07:30,534 --> 00:07:33,620 Katarina Vinson znowu wrobiła cię w sałatkę? 92 00:07:35,831 --> 00:07:37,040 Wando! 93 00:07:37,040 --> 00:07:40,335 Jeśli nie zejdziesz za pięć sekund... 94 00:07:40,335 --> 00:07:41,753 To co? 95 00:07:41,753 --> 00:07:43,213 To ja. 96 00:07:43,213 --> 00:07:45,549 Okej, możemy... Trochę, jeszcze trochę. 97 00:07:45,549 --> 00:07:47,176 Stop! Klatkę do tyłu. 98 00:07:47,176 --> 00:07:48,844 Idealnie. Tak, to ja. 99 00:07:49,761 --> 00:07:51,471 Poznaliście Carlottę i Dedo, 100 00:07:51,471 --> 00:07:53,348 czyli mamę i tatę. 101 00:07:53,348 --> 00:07:56,018 Wyglądają na szczęśliwych, ale nie wiedzą, 102 00:07:56,018 --> 00:07:59,104 w jakie piekło zaraz zmieni się ich życie. 103 00:07:59,897 --> 00:08:02,107 Ten nerd to mój młodszy brat, Ole. 104 00:08:02,107 --> 00:08:05,319 Nie słyszy, ale ma aparat, choć często go wyłącza. 105 00:08:05,319 --> 00:08:07,279 Woli ciszę. Wcale mu się nie dziwię. 106 00:08:07,279 --> 00:08:08,488 SILNA POSTAĆ KOBIECA 107 00:08:08,488 --> 00:08:11,158 Co myślicie o kostiumie? Jestem najładniejsza. 108 00:08:11,158 --> 00:08:12,910 Fajny. 109 00:08:13,994 --> 00:08:17,414 Czemu nastolatki muszą nawiązywać do seksu? 110 00:08:17,414 --> 00:08:19,541 Nie obrażaj dziwek, to nie wygląda dobrze. 111 00:08:22,085 --> 00:08:23,879 Cześć, półgłówku. 112 00:08:23,879 --> 00:08:25,255 Co ty masz za problem? 113 00:08:25,255 --> 00:08:27,591 Fajny kostium. Niech zgadnę. Prawiczek? 114 00:08:29,343 --> 00:08:30,552 Wando! 115 00:08:30,552 --> 00:08:33,222 - Przyjdziesz na piknik? - Nie wiem. 116 00:08:33,222 --> 00:08:35,515 - Dokąd idziesz? - Spotykam się z przyjaciółmi. 117 00:08:35,515 --> 00:08:37,558 - Jakimi? - Nie wasza sprawa. 118 00:08:37,558 --> 00:08:39,645 Wydaje ci się, że jesteś dorosła... 119 00:08:39,645 --> 00:08:41,605 - Jestem dorosła. - Masz 17 lat. 120 00:08:41,605 --> 00:08:43,690 Mogę głosować, pić, prowadzić. 121 00:08:43,690 --> 00:08:45,651 - Uprawiać seks. - Wando. Nie... 122 00:08:45,651 --> 00:08:47,778 Czemu nie traktujecie mnie jak równą sobie? 123 00:08:47,778 --> 00:08:49,988 - Bo nie jesteśmy równi! - Spokojnie. 124 00:08:49,988 --> 00:08:51,865 - To jest ważne! - Ta kobieta 125 00:08:51,865 --> 00:08:53,659 codziennie gada to samo! Mam dość! 126 00:08:53,659 --> 00:08:55,744 „Ta kobieta” to twoja matka! 127 00:08:55,744 --> 00:08:58,080 - Nie chodzi o równość. - Przestań. 128 00:08:59,081 --> 00:09:00,916 Rozumiecie. 129 00:09:10,259 --> 00:09:12,636 W moim mieście wszyscy się znają. 130 00:09:13,345 --> 00:09:14,888 Przynajmniej tak mi się wydawało. 131 00:09:23,730 --> 00:09:26,650 Ale jak dobrze znacie swoich sąsiadów? 132 00:09:26,650 --> 00:09:29,194 Ci wszyscy ludzie mieszkający tak blisko. 133 00:09:31,697 --> 00:09:33,615 W małym mieście. 134 00:09:38,120 --> 00:09:42,124 Nie zastanawiacie się, co wyprawiają za zamkniętymi drzwiami? 135 00:09:42,624 --> 00:09:45,169 Wracamy do naszej historii. 136 00:09:47,671 --> 00:09:51,884 Jak się pewnie domyślacie po moim beztroskim wyglądzie, 137 00:09:52,593 --> 00:09:53,927 zaraz stanie się coś złego. 138 00:09:58,599 --> 00:10:03,854 {\an8}53 MINUTY PÓŹNIEJ 139 00:10:13,071 --> 00:10:16,658 DZIEŃ 0 140 00:10:17,784 --> 00:10:18,911 DZIEŃ 5 141 00:10:18,911 --> 00:10:19,828 {\an8}ZAGINIONA 142 00:10:19,828 --> 00:10:22,372 - Pytanie do pani Klatt. - Tak. 143 00:10:22,372 --> 00:10:26,668 Jak się pani czuje z tym, że może pani nigdy więcej nie zobaczyć córki? 144 00:10:27,419 --> 00:10:30,297 To niewyobrażalne. 145 00:10:31,215 --> 00:10:34,801 Teraz skupiamy się na tym, 146 00:10:36,261 --> 00:10:38,305 by odnaleźć Wandę. 147 00:10:38,305 --> 00:10:41,308 Panie Klatt, uważa pan tak samo? 148 00:10:41,308 --> 00:10:42,518 Nie wyobrażacie sobie... 149 00:10:42,518 --> 00:10:45,145 Moglibyśmy zacząć od tego. 150 00:10:45,145 --> 00:10:48,065 Ale bądźmy szczerzy, to dołujące. 151 00:10:48,065 --> 00:10:50,275 Dlatego przewinę trochę. 152 00:10:51,652 --> 00:10:52,653 DZIEŃ 30 153 00:10:52,653 --> 00:10:56,406 Tak, tak, łapiemy. Zaginiona, wszędzie plakaty... 154 00:10:56,406 --> 00:10:58,825 Nie cierpię tego zdjęcia. 155 00:10:59,493 --> 00:11:01,703 Świeczki, zatroskani sąsiedzi. 156 00:11:01,703 --> 00:11:02,788 DZIEŃ 50 157 00:11:04,957 --> 00:11:09,211 To dziwne, ilu ludzi wyraża troskę za pomocą lasagne. 158 00:11:09,211 --> 00:11:10,712 Dlatego pytałam ciebie! 159 00:11:10,712 --> 00:11:12,923 Krzyki w przypływie emocji! 160 00:11:13,674 --> 00:11:14,550 DZIEŃ 68 161 00:11:14,550 --> 00:11:17,594 Nie, dzięki. Przejdźmy do miejsca, gdzie zrobiło się dziwnie. 162 00:11:18,262 --> 00:11:21,181 Byli idealną rodziną, aż do pewnego jesiennego poranka, 163 00:11:21,181 --> 00:11:23,308 gdy Wanda Klatt zniknęła. 164 00:11:23,308 --> 00:11:25,227 Nie byliśmy idealną rodziną. 165 00:11:25,227 --> 00:11:28,647 Jej rodzina liczy na wskazówki dotyczące miejsca pobytu córki. 166 00:11:28,647 --> 00:11:30,357 Wanda zniknęła z Sundersheim. 167 00:11:30,357 --> 00:11:33,026 Nie przesadzili z makijażem? Czuję się jak Donald Trump. 168 00:11:33,026 --> 00:11:35,863 Nie. Wyglądasz, jakbyś był na słońcu. 169 00:11:38,115 --> 00:11:39,241 I to długo. 170 00:11:39,241 --> 00:11:42,077 Tym miastem wstrząsnęły ostatnie wydarzenia. 171 00:11:42,077 --> 00:11:44,121 Myślałam, że przestałeś. 172 00:11:44,121 --> 00:11:47,499 Żułem gumę, by rzucić palenie i się od niej uzależniłem. 173 00:11:47,499 --> 00:11:49,251 Rodzina jest zdesperowana. 174 00:11:50,252 --> 00:11:52,171 Hej. To coś dobrego. 175 00:11:52,171 --> 00:11:53,797 Coś z tego wyniknie. Czuję to. 176 00:11:53,797 --> 00:11:57,926 Przypomnijmy sobie, co się stało. 177 00:11:58,510 --> 00:12:02,806 To był zwykły poranek w domu Klattów. 178 00:12:02,806 --> 00:12:05,225 To była noc Nuppelwockena. 179 00:12:05,225 --> 00:12:07,603 - Nie wygląda jak ja. - Święto 180 00:12:07,603 --> 00:12:10,772 obchodzone w Sundersheim. Ojciec, Dedo Klatt, tryskał humorem. 181 00:12:10,772 --> 00:12:13,859 Olé. 182 00:12:13,859 --> 00:12:15,527 Idę do pubu. 183 00:12:15,527 --> 00:12:19,239 Dedo szedł do lokalnego pubu, Kapitana, 184 00:12:19,239 --> 00:12:22,409 by obejrzeć mecz piłki nożnej. 185 00:12:22,409 --> 00:12:23,911 Hej, mamo. 186 00:12:23,911 --> 00:12:26,747 - Wychodzę. Nie czekajcie. - Dokąd idziesz? 187 00:12:26,747 --> 00:12:29,082 Państwo Klatt. Proszę za mną, 188 00:12:29,082 --> 00:12:30,167 przygotujemy państwa. 189 00:12:30,167 --> 00:12:32,586 - Pokażę gdzie. - Wracaj tutaj, młoda damo. 190 00:12:32,586 --> 00:12:33,629 Nienawidzę cię! 191 00:12:34,463 --> 00:12:36,048 Carlotto. 192 00:12:36,965 --> 00:12:37,966 Tak. 193 00:12:37,966 --> 00:12:40,928 Po kłótni z matką Wanda wyszła z domu 194 00:12:40,928 --> 00:12:44,264 - i odjechała na swojej vespie. - Tak. Z przodu. 195 00:12:46,934 --> 00:12:49,520 Okej, jesteśmy. Dobra wysokość? 196 00:12:49,520 --> 00:12:52,773 - Ale to... - Yannick, mógłbyś? Szybko. 197 00:12:52,773 --> 00:12:54,858 To nie... 198 00:12:54,858 --> 00:12:56,235 - Dziękuję. - Proszę. 199 00:12:56,235 --> 00:12:58,362 - Świetnie. Dziękuję. - Tak dobrze? 200 00:12:58,362 --> 00:12:59,530 Bądźcie sobą. 201 00:12:59,530 --> 00:13:03,158 Bądźcie naturalni. To telewizja, wszyscy was wspieramy... 202 00:13:03,742 --> 00:13:09,540 Pani Klatt, proszę się nie bać, dać ujście emocjom. Okej? 203 00:13:09,540 --> 00:13:14,044 Okej. Wchodzimy na żywo za pięć, cztery. 204 00:13:25,931 --> 00:13:28,684 {\an8}To tragiczna łamigłówka. 205 00:13:28,684 --> 00:13:31,520 {\an8}W studiu są z nami rodzice Wandy. 206 00:13:31,520 --> 00:13:34,523 {\an8}Panie i pani Klatt. Dziękuję, że z nami jesteście. 207 00:13:35,023 --> 00:13:38,986 {\an8}Carlotto, opowiesz nam o tym poranku? 208 00:13:38,986 --> 00:13:40,904 {\an8}RODZICE ZAGINIONEJ WANDY 209 00:13:40,904 --> 00:13:46,743 {\an8}Obudziłam się jak zwykle. Zrobiłam śniadanie dla Wandy i... 210 00:13:46,743 --> 00:13:51,957 Czy to prawda, że się wtedy pokłóciłyście? 211 00:13:53,083 --> 00:13:57,004 To nastolatka. Kłóciłyśmy się każdego ranka. 212 00:13:57,004 --> 00:13:58,922 Jasne. 213 00:13:58,922 --> 00:14:03,177 Jest też dziś z nami w studiu nadinspektorka Michelle Rauch. 214 00:14:03,177 --> 00:14:04,386 {\an8}Witamy. 215 00:14:04,386 --> 00:14:05,888 {\an8}GRUPA ZADANIOWA WANDA KLATT 216 00:14:05,888 --> 00:14:09,183 {\an8}Ta sprawa to prawdziwa zagadka. Co wiemy? 217 00:14:09,183 --> 00:14:14,146 Wiemy, że Wanda wyjechała z domu na swojej vespie o 9.45. 218 00:14:14,771 --> 00:14:17,524 Potem widziano ją w kawiarni 219 00:14:17,524 --> 00:14:18,984 przy ulicy Głównej o 10.20... 220 00:14:18,984 --> 00:14:21,069 - Tak. - ...gdzie znaleziono jej telefon. 221 00:14:21,612 --> 00:14:23,864 Stamtąd pojechała na południe. 222 00:14:23,864 --> 00:14:26,658 - Tak. - To ostatnie miejsce, gdzie ją widziano. 223 00:14:26,658 --> 00:14:29,036 Zakładamy, że Wandę porwano wbrew jej woli? 224 00:14:29,036 --> 00:14:31,580 To jest jedna możliwość, 225 00:14:31,580 --> 00:14:34,208 ale w przypadku dziewczyny w jej wieku 226 00:14:34,208 --> 00:14:36,126 możemy przyjąć, że odeszła sama. 227 00:14:36,126 --> 00:14:39,129 Wanda nie zniknęłaby, nie mówiąc nam o tym. 228 00:14:39,129 --> 00:14:41,757 - Póki nie będzie dowodu... - Została porwana. 229 00:14:41,757 --> 00:14:44,426 - ...nie możemy wykluczyć... - Została porwana! 230 00:14:44,426 --> 00:14:46,970 - ...że odeszła z własnej woli. - Porwana! 231 00:14:49,598 --> 00:14:52,226 Dedo, wiemy, że szanse na znalezienie 232 00:14:52,226 --> 00:14:54,520 zaginionej żywej po pierwszych stu dniach 233 00:14:54,520 --> 00:14:56,688 spadają poniżej 10%. 234 00:14:56,688 --> 00:14:57,981 Jak się z tym czujesz? 235 00:14:58,899 --> 00:15:01,652 - Cóż... - A jak pan myśli? 236 00:15:01,652 --> 00:15:02,986 Do dupy. 237 00:15:04,154 --> 00:15:06,532 Carlotto, jeśli Wanda nas teraz ogląda, 238 00:15:06,532 --> 00:15:08,867 co byś chciała jej powiedzieć? 239 00:15:09,952 --> 00:15:11,787 Do kamery. 240 00:15:12,996 --> 00:15:15,457 Powolne zbliżenie na matkę. 241 00:15:16,583 --> 00:15:17,960 Wando, 242 00:15:17,960 --> 00:15:23,799 jeśli mnie słyszysz, chcemy, byś wiedziała, że cię kochamy, 243 00:15:27,094 --> 00:15:29,137 bardzo mocno. I tęsknimy. 244 00:15:30,556 --> 00:15:34,768 I robimy wszystko, by cię znaleźć i sprowadzić do domu. 245 00:15:34,768 --> 00:15:37,271 Jeśli jest gdzieś tam ktoś, 246 00:15:38,146 --> 00:15:40,023 kto coś wie, cokolwiek, 247 00:15:40,941 --> 00:15:43,235 nawet jeśli wydaje się to nieważne, 248 00:15:45,529 --> 00:15:47,406 proszę, skontaktujcie się. 249 00:15:47,406 --> 00:15:51,743 Nie wiecie, jak to jest stracić dziecko. 250 00:15:52,286 --> 00:15:55,873 To straszne uczucie zdać sobie sprawę, 251 00:15:55,873 --> 00:15:59,710 że osoba, którą miało się chronić, zaginęła, 252 00:15:59,710 --> 00:16:03,630 bo nie udało ci się zapewnić jej bezpieczeństwa. 253 00:16:08,302 --> 00:16:09,803 Przepraszam. 254 00:16:10,762 --> 00:16:13,473 Nie... Co jeszcze można powiedzieć... 255 00:16:14,766 --> 00:16:16,476 Co to znaczy? 256 00:16:16,476 --> 00:16:18,061 Dalej. 257 00:16:19,104 --> 00:16:20,147 Dalej? 258 00:16:22,566 --> 00:16:24,026 Co jeszcze mam zrobić? 259 00:16:24,026 --> 00:16:26,445 Zacząć krzyczeć i wariować? 260 00:16:27,779 --> 00:16:29,740 Dobrze. Przejdźmy do... 261 00:16:29,740 --> 00:16:33,452 Chce pan wiedzieć, jakie to uczucie? Naprawdę? 262 00:16:34,203 --> 00:16:38,373 Wszyscy się na nas gapią, szepczą za plecami, 263 00:16:38,373 --> 00:16:40,542 pokazują nas palcami jak dziwolągów. 264 00:16:42,127 --> 00:16:44,254 To dla was dość emocji? 265 00:16:44,254 --> 00:16:46,882 Daję im dość ujścia? 266 00:16:46,882 --> 00:16:48,467 Hej! Mówię do ciebie. 267 00:16:48,467 --> 00:16:52,387 Tak, do ciebie! Machasz rękami, jakbyś kierowała ruchem. 268 00:16:54,139 --> 00:16:55,641 Chcesz więcej łez? 269 00:16:55,641 --> 00:16:57,726 Więcej glutów? 270 00:16:58,352 --> 00:17:01,939 Może zróbcie zbliżenie na moje worki pod oczami? 271 00:17:03,148 --> 00:17:04,608 Uchwyćcie moją desperację. 272 00:17:05,608 --> 00:17:07,569 No proszę. Bliżej. 273 00:17:07,569 --> 00:17:08,862 Jeszcze bliżej. 274 00:17:09,780 --> 00:17:15,827 Patrzcie na biedną, wycieńczoną matkę zaginionej dziewczyny. 275 00:17:17,162 --> 00:17:19,164 Czyż nie wygląda okropnie? 276 00:17:20,082 --> 00:17:21,666 Pieprzyć to, mam dość. 277 00:17:22,626 --> 00:17:23,836 Mam dość! 278 00:17:23,836 --> 00:17:25,671 - Proszę się uspokoić. - Ja nie... 279 00:17:25,671 --> 00:17:27,923 - Wciąż mamy... - Przestańcie! 280 00:17:27,923 --> 00:17:29,383 Przestań mnie filmować! 281 00:17:29,383 --> 00:17:31,051 Odpieprzcie się wszyscy! 282 00:17:33,971 --> 00:17:35,889 Przestańcie! 283 00:17:35,889 --> 00:17:37,391 Przestań mnie filmować! 284 00:17:44,815 --> 00:17:46,275 Nic nie mów. 285 00:17:47,025 --> 00:17:48,443 Nic nie powiedziałem! 286 00:17:51,154 --> 00:17:53,240 Wiedziałam, że to zły pomysł. 287 00:17:55,075 --> 00:17:57,286 Wyglądałam jak wariatka! 288 00:17:57,286 --> 00:17:59,746 - Nie. - W telewizji. 289 00:17:59,746 --> 00:18:01,582 To dobrze się złościć... 290 00:18:01,582 --> 00:18:04,501 To pokazuje, że cierpisz. 291 00:18:04,501 --> 00:18:06,420 Chcemy współczucia ludzi. 292 00:18:06,420 --> 00:18:10,382 Nie chcę więcej współczucia. Chcę wyników. 293 00:18:10,382 --> 00:18:12,217 Wiem. 294 00:18:12,217 --> 00:18:14,011 To dlaczego nic nie robimy? 295 00:18:14,011 --> 00:18:15,220 Robimy coś! 296 00:18:15,220 --> 00:18:18,056 Co? Rozwieszamy ulotki? Zapalamy świeczki? 297 00:18:18,056 --> 00:18:22,603 Zostajemy przemaglowani przez tego gnoma, Petera Gensweina? 298 00:18:22,603 --> 00:18:24,938 Nie mieszaj w to Petera Gensweina! 299 00:18:24,938 --> 00:18:27,441 Niestrudzenie służy ludziom. 300 00:18:45,834 --> 00:18:47,419 Ona żyje, prawda? 301 00:18:54,051 --> 00:18:55,052 Tak. 302 00:18:56,762 --> 00:18:58,013 Ona wciąż żyje. 303 00:19:11,026 --> 00:19:14,279 Nie mogę spać. Myśli kłębią mi się w głowie. 304 00:19:59,783 --> 00:20:02,369 JA I DZIADEK 305 00:20:11,336 --> 00:20:14,214 Tęsknię za tobą, córeczko. 306 00:20:18,385 --> 00:20:19,970 Pilnuj jej, tato, 307 00:20:21,096 --> 00:20:22,598 bo nie mogę jej stracić. 308 00:20:43,327 --> 00:20:44,328 Dedo! 309 00:20:45,370 --> 00:20:46,371 Dedo! 310 00:20:47,998 --> 00:20:50,125 Co się stało? 311 00:20:50,876 --> 00:20:52,127 Znaleźli coś. 312 00:20:54,046 --> 00:20:57,841 Pani występ wczoraj wywołał poruszenie. 313 00:20:59,218 --> 00:21:01,178 Ale nie wyprzedzajmy faktów. 314 00:21:02,262 --> 00:21:04,932 Telewizja przyciąga oszołomów. 315 00:21:04,932 --> 00:21:06,016 Tak, nie wątpię. 316 00:21:06,016 --> 00:21:08,519 Jeden twierdzi, że zniknięcie Wandy 317 00:21:08,519 --> 00:21:11,188 jest powiązane z kultem satanistycznych pedofili. 318 00:21:11,188 --> 00:21:15,067 Nazwał naszą recepcję „marionetką państwa”. 319 00:21:15,067 --> 00:21:17,778 Jeden trop wygląda obiecująco. 320 00:21:17,778 --> 00:21:18,862 Schellenberg. 321 00:21:21,323 --> 00:21:25,118 Nie możemy być pewni, że to koszulka Wandy... 322 00:21:32,292 --> 00:21:33,293 Tu! 323 00:21:33,836 --> 00:21:34,837 Należy do niej. 324 00:21:35,420 --> 00:21:37,798 Te czerwone ślady. Sok z grantu. 325 00:21:37,798 --> 00:21:40,217 Próbuję zmusić Dedo, by go pił na ciśnienie. 326 00:21:40,217 --> 00:21:41,844 Jest cierpki. 327 00:21:41,844 --> 00:21:44,429 Szklanka się przewróciła i wywiązała się afera, 328 00:21:44,429 --> 00:21:46,974 bo kilka kropli spadło na koszulkę Wandy. 329 00:21:46,974 --> 00:21:49,977 Rozpoznałabym te ślady we śnie, 330 00:21:49,977 --> 00:21:51,770 bo czyściłam je przez godzinę. 331 00:21:51,770 --> 00:21:53,105 Gdzie ją znaleźliście? 332 00:21:53,105 --> 00:21:54,815 W sklepie o nazwie Druga szansa. 333 00:21:54,815 --> 00:21:58,944 Właściciel twierdzi, że wrzucono ją do kosza na ubrania 334 00:21:58,944 --> 00:22:01,738 - w ciągu ostatnich 30 dni... - Chwila. 335 00:22:01,738 --> 00:22:05,659 Mówi pan, że koszulkę Wandy wrzucono do kosza w sklepie 336 00:22:05,659 --> 00:22:08,912 w Sundersheim w ciągu ostatnich 30 dni? 337 00:22:09,997 --> 00:22:12,332 Dedo, ona wciąż tu jest. 338 00:22:12,332 --> 00:22:14,501 Nie wyciągajmy pochopnych wniosków. 339 00:22:14,501 --> 00:22:17,087 Musimy przeszukać domy w okolicy. 340 00:22:17,087 --> 00:22:19,214 Sprawdzamy nagrania monitoringu. 341 00:22:19,214 --> 00:22:21,258 Policjanci chodzą od drzwi do drzwi... 342 00:22:21,258 --> 00:22:24,553 Od drzwi do drzwi? A co to pomoże? 343 00:22:24,553 --> 00:22:27,723 „Przepraszam, nie porwał pan nastolatki?” 344 00:22:27,723 --> 00:22:31,351 „Tak. Jest w piwnicy. Chce pan ją uwolnić?” 345 00:22:31,351 --> 00:22:33,395 Ma rację. Nie powinniśmy wejść 346 00:22:33,395 --> 00:22:34,897 i przeszukać domów? 347 00:22:34,897 --> 00:22:38,025 Nie można przeszukać domu bez prawdopodobnej przyczyny. 348 00:22:38,025 --> 00:22:39,902 To jest prawdopodobna przyczyna! 349 00:22:39,902 --> 00:22:41,987 Gdy szuka pani igły w stogu siana, 350 00:22:41,987 --> 00:22:44,823 nie używa pani dmuchawy do liści, tylko pęsety. 351 00:22:44,823 --> 00:22:47,034 O czym pani mówi? 352 00:22:47,868 --> 00:22:48,827 Pani Klatt... 353 00:22:48,827 --> 00:22:50,078 {\an8}PRZESTĘPCA KRADZIEŻ 354 00:22:50,078 --> 00:22:53,123 {\an8}...zapewniam, że robimy wszystko, co w naszej mocy, 355 00:22:53,123 --> 00:22:54,374 by znaleźć Wandę. 356 00:22:54,374 --> 00:22:57,127 Przyglądamy się kilku podejrzanym. 357 00:22:57,127 --> 00:22:58,837 {\an8}A co my mamy robić? 358 00:22:58,837 --> 00:23:00,380 {\an8}To są dobre wieści. 359 00:23:00,380 --> 00:23:01,673 {\an8}DOMINIK BARTELS ULICA KLAUDIUSZA 37 360 00:23:01,673 --> 00:23:03,258 To pierwszy porządny trop. 361 00:23:03,258 --> 00:23:05,302 Więc teraz potrzebujemy, 362 00:23:05,302 --> 00:23:07,804 byście pozwolili nam wykonywać naszą pracę. 363 00:23:09,640 --> 00:23:15,312 Jeśli ona myśli, że będę siedzieć i czekać, to się grubo myli. 364 00:23:16,855 --> 00:23:18,273 Mam dość czekania. 365 00:23:18,273 --> 00:23:20,567 Dominik Bartels. Ulica Klaudiusza 37. 366 00:23:20,567 --> 00:23:21,735 Co? 367 00:23:21,735 --> 00:23:23,946 Długopis. Daj mi długopis. 368 00:23:23,946 --> 00:23:26,740 - Dominik Bartels. Ulica Klaudiusza 37. - O czym ty mówisz? 369 00:23:26,740 --> 00:23:30,869 Dominik Bartels. Ulica Klaudiusza 37. 370 00:23:31,662 --> 00:23:33,372 Widziałem akta. 371 00:23:33,372 --> 00:23:35,207 To jeden z podejrzanych. 372 00:23:35,707 --> 00:23:36,917 Podejrzany. 373 00:23:37,584 --> 00:23:38,627 Rozumiem. 374 00:23:38,627 --> 00:23:39,711 Okej. 375 00:23:40,504 --> 00:23:41,839 To co robimy? 376 00:23:43,632 --> 00:23:44,967 Nie wiem. 377 00:23:46,093 --> 00:23:47,135 Jedziemy tam? 378 00:23:47,803 --> 00:23:51,139 I co zrobimy, jak tam dotrzemy? 379 00:23:51,849 --> 00:23:53,183 Nie wiem. 380 00:23:54,184 --> 00:23:56,311 To obok sklepu, gdzie kupiłaś świecę, 381 00:23:56,311 --> 00:23:57,688 która pachniała jak ciocia Margaret. 382 00:23:59,314 --> 00:24:00,482 Ulica Klaudiusza. 383 00:24:01,608 --> 00:24:04,653 Uważasz, że powinniśmy się rozejrzeć? 384 00:24:04,653 --> 00:24:06,113 Nie. 385 00:24:06,113 --> 00:24:08,448 A ty uważasz, że powinniśmy się rozejrzeć? 386 00:24:08,448 --> 00:24:10,075 Myślę, 387 00:24:11,118 --> 00:24:13,370 że możemy po prostu... 388 00:24:13,370 --> 00:24:16,498 - tamtędy przejechać? - Pewnie. 389 00:24:16,498 --> 00:24:20,544 Nie zrobimy nic, co zaszkodzi śledztwu. 390 00:24:20,544 --> 00:24:22,337 - Oczywiście, że nie. - Pewnie. 391 00:24:22,337 --> 00:24:26,675 Przejechanie obok nie zaszkodzi? 392 00:24:26,675 --> 00:24:29,803 - Sądzę, że nie. - To nawet lepiej. 393 00:24:29,803 --> 00:24:31,263 - Bo... - Bo... 394 00:24:32,431 --> 00:24:34,266 przyjrzymy mu się przed policją. 395 00:24:34,266 --> 00:24:39,396 Bo jeśli przetrzymuje Wandę, to policja go wystraszy. 396 00:24:39,396 --> 00:24:41,148 Słuszna uwaga. 397 00:24:41,148 --> 00:24:42,774 A wtedy Bóg wie, co zrobi. 398 00:24:42,774 --> 00:24:45,068 Tak. Nie chcemy, by spanikował. 399 00:24:45,068 --> 00:24:47,321 Byłoby naprawdę źle. 400 00:24:49,823 --> 00:24:51,575 Tylko rzucimy okiem. 401 00:24:52,701 --> 00:24:54,870 Właśnie. Rach, ciach. 402 00:24:54,870 --> 00:24:56,747 Przecież to nie zaszkodzi. 403 00:24:56,747 --> 00:24:58,624 - Tylko zerkniemy. - Właśnie. 404 00:24:59,708 --> 00:25:00,709 Dedo. 405 00:25:01,460 --> 00:25:02,669 Ona wciąż tu jest. 406 00:25:03,378 --> 00:25:05,464 Cały czas tu była. 407 00:25:05,464 --> 00:25:07,049 Tuż pod naszym nosem. 408 00:25:20,145 --> 00:25:22,481 Ona może być wszędzie, Dedo. 409 00:25:32,533 --> 00:25:34,618 To może być każdy. 410 00:25:38,830 --> 00:25:40,916 - To tutaj, tak? - Tak. 411 00:25:41,792 --> 00:25:45,170 Ale ruina. 412 00:25:53,345 --> 00:25:54,596 Hej, co robisz? 413 00:25:54,596 --> 00:25:56,640 Tylko się rozglądam. 414 00:25:56,640 --> 00:25:59,476 Nie oglądałaś seriali o gliniarzach? 415 00:25:59,476 --> 00:26:01,520 Nie możesz pójść i zadzwonić do drzwi. 416 00:26:01,520 --> 00:26:05,524 Sama mówiłaś. Nie chcemy go spłoszyć, jeśli ma Wandę. 417 00:26:05,524 --> 00:26:09,361 - Racja. - Musimy się przyczaić. 418 00:26:09,361 --> 00:26:12,072 Może kupić pączki? 419 00:26:23,125 --> 00:26:24,418 Co to? 420 00:26:25,627 --> 00:26:27,045 Znalazłam w pokoju Wandy. 421 00:26:28,005 --> 00:26:31,341 Musiała je wyjąć z jednego z albumów. 422 00:26:31,341 --> 00:26:32,593 Mogę zobaczyć? 423 00:26:39,433 --> 00:26:40,893 Mój Boże. 424 00:26:44,438 --> 00:26:46,190 Jakby to było wieki temu. 425 00:26:47,566 --> 00:26:49,193 I dopiero co wczoraj. 426 00:26:52,905 --> 00:26:54,448 {\an8}Spójrz na ten uśmiech. 427 00:26:58,327 --> 00:27:00,078 O rety. Ale ten czas leci. 428 00:27:05,584 --> 00:27:06,877 Dedo. 429 00:27:08,045 --> 00:27:09,046 Kryj się. 430 00:27:10,214 --> 00:27:12,341 Niżej. Muszę być niżej. 431 00:27:21,934 --> 00:27:23,018 To on. 432 00:27:24,228 --> 00:27:27,231 Wygląda jak koleś, który trzyma nastolatkę w piwnicy. 433 00:27:27,231 --> 00:27:28,232 Tak. 434 00:27:49,211 --> 00:27:51,338 Chrzanić to, idę tam. 435 00:27:51,338 --> 00:27:53,799 A co z obserwowaniem? 436 00:27:53,799 --> 00:27:57,678 Obserwuj dalej, a jeśli wróci, zatrąb dwa razy. 437 00:27:57,678 --> 00:28:00,889 Jesteśmy drużyną, jasne? Jak Turner i Hooch. 438 00:28:01,598 --> 00:28:03,308 Chwila. Jeden nie jest psem? 439 00:28:04,101 --> 00:28:05,310 O Boże. 440 00:28:27,666 --> 00:28:28,667 Nie. 441 00:28:53,233 --> 00:28:54,818 Sprawdzę z tyłu. 442 00:28:54,818 --> 00:28:58,155 Nie. Wracaj. 443 00:28:58,655 --> 00:28:59,656 Boże. 444 00:29:00,240 --> 00:29:01,408 O Boże. 445 00:29:44,660 --> 00:29:45,661 Wanda! 446 00:29:55,754 --> 00:29:58,131 Wanda, jesteś tam? 447 00:30:02,928 --> 00:30:07,182 Co tam chowasz, gnoju? 448 00:30:58,525 --> 00:30:59,735 Wanda? 449 00:31:00,569 --> 00:31:02,237 Jesteś tu? 450 00:32:08,178 --> 00:32:10,389 O cholera! O nie! 451 00:32:21,817 --> 00:32:23,610 {\an8}Nie! 452 00:32:27,948 --> 00:32:29,867 O nie. O cholera. 453 00:32:34,371 --> 00:32:35,414 Carlotta? 454 00:32:36,123 --> 00:32:36,957 Dedo! 455 00:32:36,957 --> 00:32:39,751 Carlotta, co ty wyprawiasz? 456 00:32:39,751 --> 00:32:42,296 - Skąd wiedziałeś, że tu jestem? - Słyszałem krzyk. 457 00:32:42,296 --> 00:32:44,089 Całe miasto wie, że tu jesteś. 458 00:32:44,089 --> 00:32:45,966 - Schrzaniłam. - Daj mi rękę. 459 00:32:46,592 --> 00:32:47,759 Wyciągnij mnie. 460 00:32:49,720 --> 00:32:53,265 - Ciągnij! - Ciągnę! 461 00:32:53,265 --> 00:32:56,143 Co to było? 462 00:32:56,143 --> 00:32:58,437 Coś mnie ugryzło. 463 00:32:58,437 --> 00:33:00,480 Jak to cię ugryzło? 464 00:33:01,231 --> 00:33:02,649 Dlaczego krzyczysz? 465 00:33:03,942 --> 00:33:04,943 Zabierz go! 466 00:33:04,943 --> 00:33:06,403 - Jak? - Złap go! 467 00:33:06,403 --> 00:33:07,571 Nie złapię węża! 468 00:33:07,571 --> 00:33:10,073 Złap tego cholernego węża! 469 00:33:10,073 --> 00:33:11,783 O Boże! 470 00:33:12,951 --> 00:33:14,369 Nie ruszaj się! 471 00:33:15,495 --> 00:33:16,914 Co teraz? 472 00:33:16,914 --> 00:33:18,415 - Co teraz? - Wyrzuć go? 473 00:33:18,415 --> 00:33:20,417 - Gdzie? - No odrzuć! Czekaj! Nie! 474 00:33:21,502 --> 00:33:23,295 Weźmy go ze sobą. Jeśli jest jadowity, 475 00:33:23,295 --> 00:33:25,756 będą wiedzieli, jaki wąż mnie ugryzł. 476 00:33:25,756 --> 00:33:30,219 Nie będę trzymał jadowitego węża całą drogę do szpitala. 477 00:33:30,219 --> 00:33:31,845 Nie ma mowy! 478 00:34:19,518 --> 00:34:20,518 Ja... 479 00:34:24,565 --> 00:34:25,983 Chcieliśmy... 480 00:34:31,947 --> 00:34:34,867 Straty w piwnicy pana Bartelsa są szacowane 481 00:34:34,867 --> 00:34:40,664 na pomiędzy 15 a 20 tysięcy euro. 482 00:34:41,748 --> 00:34:43,917 Nie wspominając o traumie spowodowanej wężom. 483 00:34:44,668 --> 00:34:48,380 I sąsiedzie, który znalazł kobrę w toalecie. 484 00:34:50,465 --> 00:34:51,717 Pani Rauch, ja... 485 00:34:51,717 --> 00:34:53,760 Na szczęście dla włamywaczy 486 00:34:55,094 --> 00:34:57,973 ponad połowa węży była tam trzymana nielegalnie 487 00:34:59,266 --> 00:35:03,812 i pan Bartels nie będzie mógł wnieść oskarżenia. 488 00:35:05,189 --> 00:35:09,401 Wiem, że przez ostatnie miesiące żyjecie w ogromnym stresie. 489 00:35:10,986 --> 00:35:14,531 I z tego powodu uznam to 490 00:35:14,531 --> 00:35:17,868 za błąd w ocenie sytuacji. 491 00:35:17,868 --> 00:35:19,828 - Dziękujemy... - Ale jeśli będziecie 492 00:35:19,828 --> 00:35:21,580 bruździć w moim śledztwie, 493 00:35:22,581 --> 00:35:27,002 kopnę was w dupę tak mocno, że mój but utknie wam w gardle. 494 00:35:28,587 --> 00:35:30,005 Czy wyrażam się jasno? 495 00:35:33,008 --> 00:35:39,348 A teraz sugeruję, byście sprawdzili, jak się ma drugie dziecko. 496 00:35:52,528 --> 00:35:54,988 Cześć. 497 00:35:57,282 --> 00:36:00,202 Twoją matkę ugryzł wąż, ale nic jej nie jest. 498 00:36:03,372 --> 00:36:04,373 Spoko. 499 00:37:23,410 --> 00:37:24,870 - Możemy porozmawiać? - Nie teraz... 500 00:37:24,870 --> 00:37:27,706 Nie chcę słyszeć: 501 00:37:29,082 --> 00:37:30,751 „A nie mówiłem” 502 00:37:31,793 --> 00:37:33,337 albo „Oszalałaś”, 503 00:37:35,047 --> 00:37:39,218 albo „Weź się w garść”, bo wiem o tym. Wiem... 504 00:37:41,929 --> 00:37:43,514 Muszę ci coś pokazać. 505 00:37:43,514 --> 00:37:48,977 {\an8}KOSZ NA UBRANIA 506 00:37:56,026 --> 00:37:57,194 Co to jest? 507 00:37:57,778 --> 00:37:59,112 Plan. 508 00:38:00,280 --> 00:38:03,617 Tata powtarzał, że kluczem do bycia obserwatorem ptaków jest cierpliwość 509 00:38:04,201 --> 00:38:05,410 i wytrwałość. 510 00:38:05,410 --> 00:38:08,288 Nauczenie się wszystkiego o środowisku i zwyczajach, nie? 511 00:38:08,288 --> 00:38:09,456 - Okej. - Tak. 512 00:38:09,456 --> 00:38:11,208 Jutro jest dzień 70. 513 00:38:11,208 --> 00:38:13,669 Peter Genswein powiedział, że szanse spadają 514 00:38:13,669 --> 00:38:16,630 po pierwszych stu dniach, tak? 515 00:38:16,630 --> 00:38:19,174 To znaczy, że mamy cztery tygodnie. 516 00:38:20,551 --> 00:38:23,220 To jest kosz na ubrania. 517 00:38:24,221 --> 00:38:25,347 Potrzymasz to? 518 00:38:25,347 --> 00:38:27,558 Tutaj. Tak. 519 00:38:27,558 --> 00:38:31,937 W tej okolicy są 62 domki jednorodzinne, 520 00:38:31,937 --> 00:38:35,315 42 bliźniaki i 12 apartamentowców. 521 00:38:35,315 --> 00:38:36,900 Dokończysz koło? 522 00:38:37,818 --> 00:38:42,406 Pomyślałem, że jeśli ktoś chce porwać tak głośną osobę jak nasza córka, 523 00:38:42,406 --> 00:38:44,867 nie zabierze jej tutaj, bo ściany są jak z kartonu. 524 00:38:44,867 --> 00:38:49,079 A do tego kamery, sąsiedzi, dozorcy. 525 00:38:49,079 --> 00:38:52,249 Skupmy się na domkach jednorodzinnych. 526 00:38:58,755 --> 00:39:00,674 A myślałam, że masz mnie za wariatkę. 527 00:39:01,884 --> 00:39:04,720 Mam, ale wiem, jaka jesteś uparta 528 00:39:06,180 --> 00:39:08,765 i wiem, że nie mogłabyś spojrzeć sobie w oczy, 529 00:39:08,765 --> 00:39:10,726 gdybyśmy nie zrobili wszystkiego. 530 00:39:12,269 --> 00:39:14,229 Ale ja się zajmę kolejnym domem, 531 00:39:14,229 --> 00:39:18,400 bo jesteś beznadziejną włamywaczką. 532 00:39:22,613 --> 00:39:24,740 Tak. Trzydzieści dni. 533 00:39:25,574 --> 00:39:29,453 Przeszukamy każdy dom, aż ją znajdziemy. 534 00:39:29,453 --> 00:39:31,997 Za wszelką cenę. 535 00:39:40,255 --> 00:39:44,343 Cena, jaką przyjdzie im zapłacić, zmieni życie Klattów na zawsze. 536 00:39:58,899 --> 00:40:01,568 Bo nie każdy wyjdzie z tego żywy. 537 00:40:24,967 --> 00:40:27,386 NA PODSTAWIE OPOWIEŚCI ZOLTANA SPIRANDELLIEGO 538 00:41:02,796 --> 00:41:04,798 Napisy: Agnieszka Otawska