1
00:00:22,876 --> 00:00:25,251
Cześć. Nazywam się Orion.
2
00:00:25,334 --> 00:00:29,001
Jestem dzieciakiem, tak jak ty,
więc mamy już coś wspólnego.
3
00:00:29,084 --> 00:00:31,543
Widziałem, że siedzisz tam sama
4
00:00:31,626 --> 00:00:34,251
i pomyślałem, że może
masz ochotę na towarzystwo.
5
00:00:37,334 --> 00:00:38,584
Ja mam.
6
00:00:38,668 --> 00:00:41,459
Dlatego podchodzę do ciebie...
7
00:00:41,543 --> 00:00:43,626
I mijam cię szerokim łukiem.
8
00:00:44,918 --> 00:00:46,293
Spytasz, czemu?
9
00:00:47,209 --> 00:00:50,626
Ponieważ się boję, Sally.
10
00:00:50,709 --> 00:00:54,084
Chcesz wiedzieć, czego? Wielu rzeczy.
11
00:00:56,459 --> 00:01:00,751
Ale w tym przypadku
odrzucenia i ośmieszenia...
12
00:01:00,834 --> 00:01:04,459
Że powiesz znajomym, a oni mnie wyśmieją.
13
00:01:04,543 --> 00:01:07,001
Nie chodzi o strach przed tobą, Sally.
14
00:01:07,084 --> 00:01:09,251
Ani przed dziewczynami w ogóle.
15
00:01:09,334 --> 00:01:11,626
Chodzi o większość rzeczy.
16
00:01:13,668 --> 00:01:16,459
Mam z tuńczykiem, a ty?
17
00:01:16,543 --> 00:01:18,501
Fajnie byłoby wiedzieć.
18
00:01:24,959 --> 00:01:28,168
Psycholog szkolny mówi,
bym prowadził dziennik obaw.
19
00:01:28,251 --> 00:01:31,084
Więc założyłem szkicownik.
20
00:01:31,168 --> 00:01:32,251
ROZMOWA Z SALLY
GŁUPIE SŁOWA
21
00:01:32,334 --> 00:01:35,876
Weźmy na przykład stronę 14.
Strach przed zapchaniem toalety...
22
00:01:35,959 --> 00:01:36,793
ZAPCHANA TOALETA!
23
00:01:36,876 --> 00:01:38,876
...i zalaniem całej szkoły.
24
00:01:41,626 --> 00:01:42,876
Dzięki Bogu.
25
00:01:42,959 --> 00:01:46,043
Boję się też, że dam złą odpowiedź.
26
00:01:46,126 --> 00:01:49,834
Kto wie, który odkrywca
pierwszy dotarł drogą morską do Indii?
27
00:01:49,918 --> 00:01:51,793
- Ja, ja, ja!
- Podchwytliwa sprawa.
28
00:01:51,876 --> 00:01:55,001
Pani Spinoza zwykle pyta tych,
którzy się nie zgłaszają.
29
00:01:55,084 --> 00:01:58,418
Ale podniesienie ręki
to też ryzykowna strategia.
30
00:01:58,501 --> 00:02:02,209
Dlatego staram się być niewidzialny.
Ale nie za bardzo.
31
00:02:02,293 --> 00:02:04,084
Wiem, że odpowiedź to Vasco da Gama.
32
00:02:04,168 --> 00:02:06,834
To odpowiedź na wiele pytań
w piątej klasie,
33
00:02:06,918 --> 00:02:10,126
{\an8}ale boję się, że mogę powiedzieć
„Gasco da Vama”
34
00:02:10,209 --> 00:02:13,918
{\an8}albo „Dasco ga Vama”.
Wszyscy by mnie wyśmiali.
35
00:02:15,709 --> 00:02:19,251
- Pani Spinozo, ja wiem!
- Tak, Liso?
36
00:02:19,334 --> 00:02:22,751
- Vasco da Gama.
- Bardzo dobrze, Liso.
37
00:02:22,834 --> 00:02:25,209
Nie przepadam za Lisą.
38
00:02:25,293 --> 00:02:28,459
Ale szczerze mówiąc,
nie przepadam za wieloma rzeczami.
39
00:02:28,543 --> 00:02:31,209
Mordercze klauny
są wysoko na mojej liście.
40
00:02:32,126 --> 00:02:33,793
Telefony komórkowe, które powodują raka.
41
00:02:33,876 --> 00:02:34,834
Cześć, babciu.
42
00:02:34,918 --> 00:02:36,626
Infekcje przenoszone przez komary.
43
00:02:36,709 --> 00:02:38,293
Upadek z wieżowca.
44
00:02:39,251 --> 00:02:41,376
- Mówienie „dzień dobry”.
- „Dzień dziobry”.
45
00:02:41,459 --> 00:02:43,543
Pszczoły. Psy. Ocean.
46
00:02:43,626 --> 00:02:45,793
Boję się, że przeze mnie
moja drużyna przegra.
47
00:02:45,876 --> 00:02:46,918
Orion, łap!
48
00:02:53,918 --> 00:02:57,959
No i boję się też szatni.
No bo kto się ich nie boi?
49
00:02:59,626 --> 00:03:00,709
Nic ci nie jest, Gabe?
50
00:03:00,793 --> 00:03:04,793
A poza tym... Richie Panici.
51
00:03:04,876 --> 00:03:09,668
No proszę. Orion Beczorion!
52
00:03:09,751 --> 00:03:11,293
Cześć, Richie.
53
00:03:16,834 --> 00:03:18,501
Często nosisz spodnie?
54
00:03:18,584 --> 00:03:21,334
Boję się zostać ośmieszony
przez Richiego Paniciego.
55
00:03:22,793 --> 00:03:24,751
Boję się, że mnie uderzy.
56
00:03:24,834 --> 00:03:27,543
I boję się... A jeśli mu oddam?
57
00:03:27,626 --> 00:03:30,168
A jego nos trafi do jego mózgu i umrze?
58
00:03:30,251 --> 00:03:32,918
To możliwe, sprawdźcie to.
59
00:03:33,001 --> 00:03:36,209
Pójdę do poprawczaka.
I będę żył z poczuciem winy.
60
00:03:36,293 --> 00:03:41,043
Pytałem, czy często nosisz spodnie.
Nie bądź niegrzeczny.
61
00:03:41,126 --> 00:03:43,876
Tak, często.
62
00:03:43,959 --> 00:03:45,209
Bardzo często?
63
00:03:46,001 --> 00:03:48,251
Co to za zeszyt?
64
00:03:48,334 --> 00:03:52,709
„Boję się potworów,
pszczół, fryzjerów, psów...
65
00:03:52,793 --> 00:03:57,459
oceanu, Richiego Paniciego...”.
Jestem sławny! Dzięki!
66
00:03:57,543 --> 00:04:01,751
Czekaj. Narysowałeś mnie martwego.
Nikt nie rysuje mnie martwego!
67
00:04:01,834 --> 00:04:06,043
Dlatego „konfiksuję” to
ze względu na twoją nieuprzejmość
68
00:04:06,126 --> 00:04:08,043
do Richiego Paniciego.
69
00:04:08,126 --> 00:04:11,293
Gdybym nie był tak wystraszony,
powiedziałbym, że to moje.
70
00:04:11,376 --> 00:04:13,084
Że włożyłem w to duszę i serce
71
00:04:13,168 --> 00:04:15,209
i że nie ma prawa mi tego zabierać.
72
00:04:15,293 --> 00:04:18,251
No i że mówi się „konfiskuję”.
73
00:04:19,959 --> 00:04:21,709
Dzięki, Richie.
74
00:04:22,376 --> 00:04:23,293
Co?
75
00:04:24,168 --> 00:04:25,709
Nieważne.
76
00:04:28,251 --> 00:04:30,168
Nie wiem, za co mu podziękowałem.
77
00:04:31,126 --> 00:04:33,418
DZIĘKI RICHIE
78
00:04:35,126 --> 00:04:36,084
DZIELENIE
79
00:04:36,168 --> 00:04:37,793
Udanego weekendu.
80
00:04:37,876 --> 00:04:41,209
Zostawcie zgody rodziców na biurku.
81
00:04:41,293 --> 00:04:45,043
Autokar do planetarium
odjeżdża równo o 9:00 w poniedziałek.
82
00:04:45,918 --> 00:04:49,876
O nie. Miałem nadzieję,
że zapomni o wycieczce.
83
00:04:51,834 --> 00:04:54,334
Będzie wspaniale!
84
00:04:54,418 --> 00:04:56,334
Wspaniale? Tak myślisz, Liso?
85
00:04:56,418 --> 00:04:59,959
Zwariowałaś? Wycieczka brzmi fatalnie.
86
00:05:00,043 --> 00:05:02,501
Będziemy ściśnięci jak sardynki
w starym autokarze.
87
00:05:02,584 --> 00:05:04,834
Trzydzieścioro dzieci
jadących autostradą?
88
00:05:04,918 --> 00:05:07,168
To aż się prosi o wypadek drogowy.
89
00:05:07,251 --> 00:05:10,334
Wiem coś o tym. Sprawdzałem statystyki.
90
00:05:10,418 --> 00:05:13,418
A te gigantyczne modele
układu słonecznego na suficie?
91
00:05:13,501 --> 00:05:16,876
Ile już tam wiszą? Sto lat?
92
00:05:19,668 --> 00:05:23,251
No i co, jeśli będę musiał
usiąść obok Sally w planetarium
93
00:05:23,334 --> 00:05:26,084
i nasze ręce się dotkną?
Dostanę ataku paniki.
94
00:05:26,168 --> 00:05:28,043
Stanę się pośmiewiskiem szkoły
95
00:05:28,126 --> 00:05:31,251
i nigdy nie zaznam
prawdziwej więzi międzyludzkiej!
96
00:05:37,293 --> 00:05:40,459
Orionie, masz pozwolenie?
97
00:05:40,543 --> 00:05:42,459
Bałem się, że o to spyta.
98
00:05:43,709 --> 00:05:45,959
Rodzice nie pozwalają mi
iść do planetarium.
99
00:05:46,043 --> 00:05:49,501
Nie wierzą w kosmos.
100
00:05:50,918 --> 00:05:53,626
Tak, to skomplikowane.
101
00:05:54,584 --> 00:05:56,418
ŻÓŁWIE TEŻ MÓWIĄ!
WYJDŹ ZE SKORUPY!
102
00:05:56,501 --> 00:05:57,918
Jest tam.
103
00:05:58,959 --> 00:06:00,126
Cześć, Orionie.
104
00:06:01,334 --> 00:06:04,584
Nie mogę doczekać się wycieczki.
105
00:06:06,126 --> 00:06:10,168
Chciałbyś usiąść obok mnie?
106
00:06:10,251 --> 00:06:11,709
Kiedy tam będziemy?
107
00:06:11,793 --> 00:06:15,001
Gdybym tak się nie bał,
powiedziałbym, że oczywiście.
108
00:06:15,084 --> 00:06:16,543
Jasne, że chcę.
109
00:06:16,626 --> 00:06:19,668
Nigdy nie pragnąłem niczego bardziej,
ale żeby tak było,
110
00:06:19,751 --> 00:06:23,251
musiałbym przestać
obsesyjnie myśleć o złych rzeczach,
111
00:06:23,334 --> 00:06:24,834
które mogą się wydarzyć”.
112
00:06:24,918 --> 00:06:27,334
To moja mama. Muszę iść.
113
00:06:28,876 --> 00:06:31,334
Do zobaczenia w planetarium, Orionie!
114
00:06:33,418 --> 00:06:35,876
Nie, nie zobaczymy się.
115
00:06:53,084 --> 00:06:55,168
Strona 17 w moim szkicowniku.
116
00:06:55,251 --> 00:06:58,126
Boję się, że rodzice się wyprowadzą,
kiedy będę w szkole.
117
00:06:58,209 --> 00:06:59,918
SPRZEDANE
118
00:07:00,001 --> 00:07:01,834
Nie wiem, czemu się tego boję.
119
00:07:01,918 --> 00:07:04,334
Psycholog szkolny też tego nie wie.
120
00:07:06,168 --> 00:07:09,001
Mówi, że moi rodzice wydają się mili.
121
00:07:09,084 --> 00:07:11,209
I chyba ma rację.
122
00:07:12,293 --> 00:07:13,709
Cześć, kochanie!
123
00:07:14,959 --> 00:07:17,126
- Cześć, mamo.
- Jak było w szkole?
124
00:07:17,209 --> 00:07:20,501
- Dobrze.
- Zrobiłam ciasteczka owsiane.
125
00:07:23,584 --> 00:07:25,168
Pozwolenie na wycieczkę
126
00:07:25,251 --> 00:07:27,251
Jak to się tu znalazło?
127
00:07:27,334 --> 00:07:30,084
Tata znalazł je wepchnięte w kanapę.
128
00:07:30,751 --> 00:07:33,793
Między poduszki na kanapie?
129
00:07:34,543 --> 00:07:37,043
- Chcesz o tym porozmawiać?
- Niekoniecznie.
130
00:07:37,126 --> 00:07:39,251
Powinieneś jechać. Będzie fajnie.
131
00:07:39,334 --> 00:07:41,376
Nie jestem pewien.
132
00:07:41,459 --> 00:07:45,001
Orionie, rozumiem, że się boisz.
133
00:07:45,084 --> 00:07:47,584
Ale w tym rzecz. Nie ma w tym nic złego.
134
00:07:47,668 --> 00:07:49,876
Wręcz przeciwnie, to normalne.
135
00:07:49,959 --> 00:07:54,709
Chodzi o to, by nie pozwolić,
by strach odbierał nam radość z życia.
136
00:07:54,793 --> 00:07:59,001
To prawda.
Inaczej nigdy bym się nie oświadczył.
137
00:07:59,084 --> 00:08:02,793
Czasem musisz coś zrobić
niezależnie od strachu.
138
00:08:02,876 --> 00:08:07,543
Kocham moich rodziców
i doceniam ich starania, ale...
139
00:08:09,126 --> 00:08:12,084
to bez wątpienia
najgorsza rada, jaką słyszałem.
140
00:08:16,668 --> 00:08:19,418
To koniec taśmy.
141
00:08:19,501 --> 00:08:22,043
O nie. To okropne.
142
00:08:22,126 --> 00:08:24,126
Ta kreskówka jest nierealistyczna.
143
00:08:24,209 --> 00:08:27,251
Przedmioty nie mają oczu ani osobowości.
144
00:08:27,334 --> 00:08:31,876
Nie mają też przygód.
Nie lubię być traktowany protekcjonalnie.
145
00:08:31,959 --> 00:08:34,251
Prawdziwe życie
jest o wiele bardziej skomplikowane.
146
00:08:34,334 --> 00:08:37,584
A reinkarnacja to tylko mrzonki.
147
00:08:38,168 --> 00:08:40,084
Dla plastikowych opakowań i dla ludzi.
148
00:08:40,168 --> 00:08:43,168
W prawdziwym życiu
kiedy umierasz, to koniec.
149
00:08:45,043 --> 00:08:48,001
Przeraża mnie myśl,
że nie istnieje nic więcej.
150
00:08:48,084 --> 00:08:49,751
{\an8}NIHILIZM I EGZYSTENCJALIZM
DLA DZIECI
151
00:08:49,834 --> 00:08:53,668
{\an8}Zastanawiam się, jak wygląda śmierć.
Doszedłem do wniosku, że to nicość.
152
00:08:53,751 --> 00:08:58,668
Staram się sobie to wyobrazić.
To mrok i cisza, nie nicość.
153
00:08:58,751 --> 00:09:00,834
Mrok i cisza to jednak coś.
154
00:09:01,626 --> 00:09:04,501
Nicość jest niewyobrażalna.
155
00:09:06,709 --> 00:09:08,959
Orion! Czas spać.
156
00:09:14,126 --> 00:09:16,084
- Wygodnie?
- Tak.
157
00:09:16,584 --> 00:09:18,543
- Zęby umyte?
- Tak.
158
00:09:20,834 --> 00:09:23,084
Kolorowych snów, mały.
159
00:09:23,168 --> 00:09:24,459
Dobranoc, Orion.
160
00:09:29,626 --> 00:09:30,959
Czekajcie!
161
00:09:33,209 --> 00:09:35,376
Może jakaś bajka na dobranoc?
162
00:09:36,043 --> 00:09:38,668
Jak za dawnych czasów.
163
00:09:39,376 --> 00:09:41,709
Orionie, rozmawialiśmy już o tym.
164
00:09:41,793 --> 00:09:44,876
Ta jest dobra. Gruba i ciężka.
Idealna do snu.
165
00:09:45,876 --> 00:09:49,376
Nie wiem, czy mamy dziś czas
na Davida Fostera Wallace'a.
166
00:09:50,459 --> 00:09:51,751
No dobrze.
167
00:09:54,959 --> 00:09:57,668
Wiesz, że zawsze możesz na nas liczyć.
168
00:09:57,751 --> 00:10:01,876
Ale zostań dziś w łóżku, dobrze?
Musimy się z mamą wyspać.
169
00:10:02,418 --> 00:10:04,418
Dobrze. Ale...
170
00:10:06,459 --> 00:10:08,668
możecie przynajmniej
zostawić drzwi otwarte?
171
00:10:08,751 --> 00:10:10,709
Dobrze. Powiedz, jak bardzo.
172
00:10:10,793 --> 00:10:13,793
Dobrze. Może jeszcze trochę?
173
00:10:14,751 --> 00:10:17,709
- Tak dobrze?
- Jeszcze odrobinkę.
174
00:10:17,793 --> 00:10:19,793
- Tak?
- Tak! Świetnie!
175
00:10:20,459 --> 00:10:22,793
Albo... może jeszcze odrobinkę?
176
00:10:23,793 --> 00:10:25,626
- Dzięki.
- Dobranoc, kochanie.
177
00:10:25,709 --> 00:10:29,209
- Dobranoc, synu.
- Dobranoc.
178
00:10:39,793 --> 00:10:42,418
No dobra, całkiem nieźle.
179
00:10:48,293 --> 00:10:49,418
Cofam to!
180
00:10:49,501 --> 00:10:52,709
Jest źle! Bardzo źle! Najgorzej!
181
00:10:54,501 --> 00:10:56,959
Bo to, czego boję się najbardziej,
182
00:10:57,043 --> 00:11:00,084
to ciemność.
183
00:11:00,668 --> 00:11:06,793
ORION I CIEMNOŚĆ
184
00:11:11,001 --> 00:11:12,043
O nie.
185
00:11:17,584 --> 00:11:19,709
To stary dom. Domy tak mają.
186
00:11:20,501 --> 00:11:22,334
Nie ma się czego bać.
187
00:11:23,918 --> 00:11:26,293
Rodzice idą rano do pracy.
Muszą odpocząć.
188
00:11:26,376 --> 00:11:28,459
Czy nie mogę choć raz pomyśleć o nich?
189
00:11:33,418 --> 00:11:35,876
Nie, nie, nie!
190
00:11:39,084 --> 00:11:40,876
Przeklinam cię, ciemności!
191
00:11:40,959 --> 00:11:46,293
Jakie okrutne aberracje kryją się
pod osłoną twojej mrocznej... ciemności?
192
00:11:46,376 --> 00:11:48,459
Dlaczego nie zostawisz mnie w spokoju?
193
00:11:49,459 --> 00:11:52,334
W spokoju...
194
00:12:15,251 --> 00:12:17,918
Dość tego! Przegiąłeś!
195
00:12:21,209 --> 00:12:23,626
Co noc te same krzyki,
196
00:12:23,709 --> 00:12:25,834
płacze i co tam jeszcze!
197
00:12:25,918 --> 00:12:29,501
Siedem dni w tygodniu, 365 dni w roku.
198
00:12:29,584 --> 00:12:31,001
To nie ma końca!
199
00:12:32,126 --> 00:12:34,376
- Kim ty jesteś?
- Czy to nie oczywiste?
200
00:12:34,459 --> 00:12:39,501
W pokoju jest ciemno.
Na zewnątrz jest ciemno. Jestem Ciemność.
201
00:12:41,918 --> 00:12:42,918
No i znów to samo.
202
00:12:43,001 --> 00:12:45,876
Wiele osób się mnie boi.
203
00:12:45,959 --> 00:12:49,168
Ale twój strach to już przesada.
204
00:12:51,376 --> 00:12:53,543
Ze wszystkich dzieciaków
205
00:12:53,626 --> 00:12:56,334
ty jesteś najgłośniejszy,
najbardziej nieznośny
206
00:12:56,418 --> 00:13:00,043
i najbardziej krzywdzący.
I wierz mi, to niemałe osiągnięcie.
207
00:13:00,126 --> 00:13:02,418
Masz całkiem niezłych konkurentów.
Patrz.
208
00:13:02,501 --> 00:13:03,334
{\an8}LUDZIE, KTÓRZY SIĘ MNIE BOJĄ:
209
00:13:03,418 --> 00:13:06,126
Miliony osób boją się ciemności.
210
00:13:06,209 --> 00:13:08,751
- Masz listę?
- Tak, mam listę.
211
00:13:08,834 --> 00:13:12,626
Wiesz, ile dzieci się mnie boi?
Mam już z tego powodu kompleksy.
212
00:13:12,709 --> 00:13:16,334
- To tylko pierwszy tom.
- Ciemność nie istnieje!
213
00:13:16,418 --> 00:13:19,793
To dlaczego właśnie ze mną rozmawiasz?
214
00:13:23,001 --> 00:13:25,876
Wiesz, co mam na myśli.
Ciemność to tylko brak światła.
215
00:13:25,959 --> 00:13:28,209
Nie jakaś głupia postać z kreskówki.
216
00:13:29,918 --> 00:13:31,168
Znów to samo.
217
00:13:31,251 --> 00:13:35,876
Ludzie zawsze źle sobie mnie wyobrażali.
218
00:13:35,959 --> 00:13:39,543
Nie słucham cię. Wiesz dlaczego?
Bo nie istniejesz!
219
00:13:39,626 --> 00:13:42,126
Oczywiście, że istnieję.
220
00:13:42,209 --> 00:13:44,668
Stworzyłem nawet
krótki filmik o mojej postaci.
221
00:13:44,751 --> 00:13:47,543
Żebyś miał lepsze spojrzenie na ciemność.
222
00:13:47,626 --> 00:13:49,626
To taka zajawka.
223
00:13:49,709 --> 00:13:50,543
POZNAJ CIEMNOŚĆ
224
00:13:50,626 --> 00:13:54,793
Ciemność istnieje
od ponad pięciuset milionów lat,
225
00:13:54,876 --> 00:13:59,418
odkąd wczesne życie na Ziemi
rozwinęło wrażliwość na światło.
226
00:13:59,501 --> 00:14:00,834
KONIEC
REŻYSERIA: CIEMNOŚĆ
227
00:14:00,918 --> 00:14:02,918
NARRACJA: WERNER HERZOG
NAPISY: SAUL BASS
228
00:14:03,001 --> 00:14:04,793
I jak?
229
00:14:06,084 --> 00:14:07,126
Nie podobało ci się.
230
00:14:07,209 --> 00:14:09,376
Chciałem tylko dać Ci do myślenia.
231
00:14:09,459 --> 00:14:12,126
Wszyscy są przeciwko mnie.
Nie dostałem się na Sundance.
232
00:14:12,209 --> 00:14:15,043
A to o wiele lepsze niż większość filmów.
233
00:14:15,126 --> 00:14:16,668
Trudno się tam dostać.
234
00:14:16,751 --> 00:14:19,043
Jest dobry. Choć trochę krótki
235
00:14:19,126 --> 00:14:22,043
jak na kogoś, kto istnieje
od ponad pięciuset milionów lat.
236
00:14:22,126 --> 00:14:24,626
Ale zwięzłość jest dobra.
237
00:14:24,709 --> 00:14:27,918
Nie prosiłem się o bycie bytem,
238
00:14:28,001 --> 00:14:30,126
który budzi strach i rozpacz.
239
00:14:30,209 --> 00:14:33,501
Jestem tylko gościem,
który wykonuje swoją pracę.
240
00:14:33,584 --> 00:14:35,251
Ale ludzie zawsze się mnie czepiają.
241
00:14:36,168 --> 00:14:38,709
Prawie wszyscy się mnie boją.
242
00:14:38,793 --> 00:14:42,584
Albo mnie nienawidzą.
Albo myślą, że jestem zły.
243
00:14:42,668 --> 00:14:46,376
Niektórzy mają mnie za nic.
To trochę boli.
244
00:14:48,209 --> 00:14:51,501
Przepraszam, nie chciałem...
245
00:14:51,584 --> 00:14:53,043
Nie, w porządku.
246
00:14:53,709 --> 00:14:56,334
Problem w tym, że ja lubię ludzi.
247
00:14:56,418 --> 00:14:58,209
Ale to, jak siebie postrzegamy,
248
00:14:58,293 --> 00:15:00,126
w dużym stopniu zależy od innych.
249
00:15:01,918 --> 00:15:04,168
Chciałbym, by ludzie dali mi szansę.
250
00:15:07,126 --> 00:15:11,126
Wiem, co czujesz.
Mnie też się czepiają w szkole.
251
00:15:11,209 --> 00:15:12,043
LISTA DRĘCZYCIELI
252
00:15:12,126 --> 00:15:13,959
Richie Panici, Davis Jensen,
Howard Helstrom,
253
00:15:14,043 --> 00:15:15,959
Isaac Pill, Rebecca Warren.
254
00:15:16,043 --> 00:15:19,918
Przeniosła się, ale i tak wysyła mi
pogróżki na urodziny.
255
00:15:20,001 --> 00:15:21,626
To nawet miłe.
256
00:15:21,709 --> 00:15:24,501
Tak, troskliwe.
257
00:15:29,543 --> 00:15:31,418
{\an8}Pozwolenie na wycieczkę do planetarium
258
00:15:32,001 --> 00:15:34,001
Chciałbym przestać się bać.
259
00:15:35,543 --> 00:15:37,293
Tak, to byłoby spoko.
260
00:15:37,751 --> 00:15:40,793
Nie musiałbym słuchać,
jak krzyczysz co noc.
261
00:15:43,793 --> 00:15:46,876
Coś ci powiem.
Chyba wiem, jak to zmienić.
262
00:15:49,293 --> 00:15:51,751
Chodź ze mną popracować jednej nocy.
263
00:15:51,834 --> 00:15:54,501
Zobaczysz, że nie ma się czego bać.
264
00:15:54,584 --> 00:15:56,709
Docenisz piękno nocy,
265
00:15:56,793 --> 00:15:59,043
zamiast ciągle się bać.
266
00:15:59,126 --> 00:16:00,626
Co ty na to?
267
00:16:01,376 --> 00:16:05,584
- Wchodzisz w to?
- Ja...
268
00:16:05,668 --> 00:16:07,251
Zdecydowanie nie.
269
00:16:09,584 --> 00:16:12,501
Oczywiście. No cóż.
270
00:16:12,584 --> 00:16:15,918
Skoro wolisz spędzić życie w strachu,
271
00:16:16,001 --> 00:16:18,751
to proszę bardzo. Ty decydujesz.
272
00:16:23,876 --> 00:16:25,168
NAJGORSZE MIEJSCE
273
00:16:33,126 --> 00:16:35,501
- Często nosisz spodnie?
- Orion, łap!
274
00:16:36,626 --> 00:16:38,501
Orion Beczorion!
275
00:16:38,584 --> 00:16:40,168
Cześć, Orion.
276
00:16:40,251 --> 00:16:42,459
Nie mogę doczekać się wycieczki.
277
00:16:43,876 --> 00:16:45,668
Dobra, idę!
278
00:16:46,418 --> 00:16:47,584
Panie Ciemność?
279
00:16:51,251 --> 00:16:53,251
Wiedziałem, że się przyłączysz!
280
00:16:53,334 --> 00:16:55,918
Uściśnijmy dłonie.
Niech to będzie oficjalne.
281
00:17:00,834 --> 00:17:03,376
Widzisz? Nie ma się czego bać.
282
00:17:05,834 --> 00:17:07,084
Czekaj.
283
00:17:07,918 --> 00:17:09,418
Wiem, co zamierzasz, tato.
284
00:17:10,001 --> 00:17:12,709
- Co masz na myśli?
- Opowiadając mi to.
285
00:17:12,793 --> 00:17:15,251
- Nic nie zamierzam.
- Nieprawda.
286
00:17:15,334 --> 00:17:18,334
Opowiadasz mi o tym,
jak pokonałeś strach przed ciemnością,
287
00:17:18,418 --> 00:17:20,918
by pomóc mi pokonać
mój strach przed ciemnością.
288
00:17:22,876 --> 00:17:24,793
- Cóż, ja...
- Ale to się nie uda.
289
00:17:24,876 --> 00:17:27,126
Strach przed ciemnością
to przystosowanie ewolucyjne,
290
00:17:27,209 --> 00:17:30,376
które ludzie rozwinęli
w strachu przed nocnymi drapieżnikami.
291
00:17:31,126 --> 00:17:33,334
Widzę, że poczytałaś trochę.
292
00:17:33,418 --> 00:17:35,293
Napisałam o tym wiersz.
293
00:17:36,668 --> 00:17:39,251
„Poetka Hypatia”. Podoba mi się!
294
00:17:39,334 --> 00:17:40,918
To tylko jeden wiersz.
295
00:17:41,001 --> 00:17:42,543
Od czegoś trzeba zacząć.
296
00:17:42,626 --> 00:17:44,001
Nie jest najlepszy.
297
00:17:44,084 --> 00:17:46,501
- Na pewno jest. Przeczytasz mi go?
- Nie!
298
00:17:47,376 --> 00:17:50,293
Chcę tylko powiedzieć,
że strach przed ciemnością jest naturalny.
299
00:17:50,376 --> 00:17:53,543
Jest w nas zakorzeniony,
nie możemy z tym nic zrobić.
300
00:17:54,126 --> 00:17:58,126
W takim razie pozostaje mi tylko
powiedzieć „dobranoc” i...
301
00:17:58,209 --> 00:17:59,084
Czekaj!
302
00:17:59,168 --> 00:18:02,751
Nie mówię, że nie chcę
posłuchać tej historii.
303
00:18:02,834 --> 00:18:05,501
Mówię tylko, że wiem, co robisz,
304
00:18:05,584 --> 00:18:07,334
i że to się nie uda.
305
00:18:07,959 --> 00:18:09,918
Dobra, rozumiem.
306
00:18:10,626 --> 00:18:14,001
Więc Ciemność i ty
polecieliście w otchłań nocy...
307
00:18:17,084 --> 00:18:20,793
Ciemność i ja
polecieliśmy w otchłań nocy...
308
00:18:25,251 --> 00:18:27,334
Całkiem nieźle, co?
309
00:18:27,418 --> 00:18:30,918
Jeśli przez „nieźle”
rozumiesz „fatalnie”, to tak!
310
00:18:31,001 --> 00:18:34,126
Pomogę ci pokonać lęki,
choćby miało mnie to zabić!
311
00:18:34,209 --> 00:18:38,501
A jestem nieśmiertelny,
więc mam masę czasu.
312
00:18:44,501 --> 00:18:47,626
Pomyślałem, że zaczniemy
od czegoś, co nazywam
313
00:18:47,709 --> 00:18:49,584
„zaletami nocy”.
314
00:18:50,293 --> 00:18:51,126
Widzisz?
315
00:18:51,209 --> 00:18:55,084
Beze mnie nie mogliby zobaczyć
zmarszczek na twarzach aktorów.
316
00:18:55,168 --> 00:18:57,209
Nie nadajesz się do robienia reklam.
317
00:19:03,209 --> 00:19:05,543
Fajnie, co?
318
00:19:07,584 --> 00:19:09,376
Mam alergię na świetliki.
319
00:19:11,543 --> 00:19:14,543
Ale nie masz alergii na gwiazdy!
320
00:19:14,626 --> 00:19:17,793
Mam za to alergię na śmierć!
Jesteśmy zbyt wysoko!
321
00:19:17,876 --> 00:19:19,209
Masz alergię na życie.
322
00:19:19,293 --> 00:19:21,251
- Co?
- Nic!
323
00:19:27,751 --> 00:19:30,751
No dalej, zanurz rękę w wodzie.
324
00:19:30,834 --> 00:19:33,668
Żeby odgryzł mi ją rekin? Zwariowałeś?
325
00:19:33,751 --> 00:19:36,251
Nie – żebyś dostrzegł piękno oceanu nocą.
326
00:19:39,293 --> 00:19:42,043
Wiesz, co znaczy „zabawa”, prawda?
327
00:19:42,126 --> 00:19:45,709
To słowo, które wymyślono,
by niebezpieczeństwo było atrakcyjniejsze.
328
00:19:46,459 --> 00:19:49,501
Spójrz tylko! Gdyby nie ciemność,
nie byłoby fajerwerków!
329
00:19:49,584 --> 00:19:52,501
Można wystrzelić je o każdej porze dnia.
330
00:19:53,043 --> 00:19:55,709
Pewnie tak. Ale byłyby słabe.
331
00:19:55,793 --> 00:19:57,334
Piękno tkwi w kontraście.
332
00:19:57,418 --> 00:19:59,209
Czy ty zasłaniasz oczy?
333
00:19:59,293 --> 00:20:00,501
Chronię siatkówki!
334
00:20:00,584 --> 00:20:03,084
- Daj spokój! Otwórz je!
- Nie!
335
00:20:03,168 --> 00:20:05,084
Omija cię cała zabawa.
336
00:20:05,168 --> 00:20:06,168
Nie ma mowy!
337
00:20:06,251 --> 00:20:08,168
- Otwórz oczy!
- Nie!
338
00:20:08,251 --> 00:20:10,126
Wtedy to bez sensu!
339
00:20:10,209 --> 00:20:13,209
- Dla mnie to nie ma sensu!
- To dla twojego dobra.
340
00:20:13,293 --> 00:20:15,334
Widzisz, o ile lepiej?
341
00:20:15,418 --> 00:20:17,834
Mały? Mały!
342
00:20:20,251 --> 00:20:21,459
Mam cię!
343
00:20:22,209 --> 00:20:24,918
- O mój Boże!
- To był wypadek.
344
00:20:25,001 --> 00:20:28,293
Upuściłeś mnie! Mogłem zginąć!
Chcę wracać do domu!
345
00:20:28,376 --> 00:20:30,876
Spokojnie, wrócisz do domu.
346
00:20:30,959 --> 00:20:33,751
- W którymś momencie.
- Kiedy?
347
00:20:34,959 --> 00:20:37,001
Patrz! Widać Wielki Wóz.
348
00:20:37,084 --> 00:20:39,418
Jest piękny o tej porze roku.
349
00:20:39,501 --> 00:20:43,168
Kiedy wrócę do domu?
350
00:20:43,251 --> 00:20:45,334
Dobre pytanie. Wnikliwe.
351
00:20:45,418 --> 00:20:46,751
Za 24 godziny.
352
00:20:46,834 --> 00:20:50,084
- Wracając do gwiazd...
- 24 godziny?
353
00:20:50,168 --> 00:20:53,418
Tak funkcjonują dzień i noc.
354
00:20:53,501 --> 00:20:56,084
To cykle 24-godzinne.
Nie mogę wrócić w czasie.
355
00:20:56,168 --> 00:20:58,793
- Co? Dlaczego nie?
- Muszę lecieć dalej.
356
00:20:58,876 --> 00:21:01,918
Ale jeśli chcesz wrócić do domu
357
00:21:02,001 --> 00:21:05,334
- w środku nocy, całkiem sam...
- Czekaj!
358
00:21:05,418 --> 00:21:08,626
Nie mogę sam wrócić do domu!
To 150 kilometrów stąd!
359
00:21:08,709 --> 00:21:10,043
No cóż.
360
00:21:10,126 --> 00:21:12,959
Wygląda na to,
że będziesz musiał pójść ze mną.
361
00:21:13,043 --> 00:21:18,209
Wskakuj i trzymaj kapelusz,
bo będzie się działo.
362
00:21:18,293 --> 00:21:19,959
Czy ty znowu zasłaniasz oczy?
363
00:21:20,043 --> 00:21:21,709
- Odmawiam odpowiedzi.
- Serio?
364
00:21:21,793 --> 00:21:25,626
Wiesz, ile osób
chciałoby być na twoim miejscu?
365
00:21:25,709 --> 00:21:27,126
- Zero?
- Dużo!
366
00:21:27,209 --> 00:21:28,918
Odpowiedź to: dużo!
367
00:21:29,001 --> 00:21:31,293
Bo jestem najfajniejszym
Bytem wszech czasów!
368
00:21:31,376 --> 00:21:34,126
Bo tym się jest,
kiedy nie ma innych Bytów,
369
00:21:34,209 --> 00:21:37,084
które by istniały
i które mogłyby być lubiane.
370
00:21:41,751 --> 00:21:44,834
Dzień dobry.
371
00:21:49,668 --> 00:21:52,459
W samą porę i w pełnym stylu.
372
00:22:00,709 --> 00:22:02,834
Mamy dziś 24 stopnie i słońce.
373
00:22:02,918 --> 00:22:06,084
Wilgotność na niskim poziomie
i lekki wiaterek z zachodu.
374
00:22:07,834 --> 00:22:10,876
Będzie spoko loko w słońcu i na słońcu.
375
00:22:10,959 --> 00:22:13,251
Ale czy kiedykolwiek jest inaczej?
376
00:22:23,418 --> 00:22:24,918
Boże, kocham tę robotę.
377
00:22:40,376 --> 00:22:43,793
No dobrze, zaczęliśmy nie najlepiej,
378
00:22:43,876 --> 00:22:46,834
bo niby cię upuściłem i prawie zabiłem.
379
00:22:46,918 --> 00:22:49,834
Ale nie możemy się na tym skupiać,
bo przed nami masa roboty.
380
00:22:49,918 --> 00:22:52,668
A moja praca ma duże znaczenie.
381
00:22:52,751 --> 00:22:55,751
Pojawiam się co noc i dostarczam to.
382
00:22:55,834 --> 00:22:57,918
- Dostarczasz co?
- Ciemność.
383
00:22:58,001 --> 00:23:00,168
To najważniejsza praca,
384
00:23:00,251 --> 00:23:03,418
bo bez ciemności
inni nie mogliby wykonywać swojej.
385
00:23:03,501 --> 00:23:05,043
Jacy „inni”?
386
00:23:05,626 --> 00:23:07,418
Inne Nocne Byty.
387
00:23:07,501 --> 00:23:09,126
Jest was więcej?
388
00:23:09,209 --> 00:23:10,793
BAR PRZY DRODZE
389
00:23:10,876 --> 00:23:13,334
Przebijam. Bezsenność, wchodzisz?
390
00:23:13,418 --> 00:23:15,668
Myślę. Jak zawsze. Wiecie o tym.
391
00:23:15,751 --> 00:23:20,418
Nie mogę przestać myśleć.
Myślę, myślę, myślę!
392
00:23:21,334 --> 00:23:24,918
Cholera. Wycofuję się. A ty, Cisza?
393
00:23:25,001 --> 00:23:26,376
- Sprawdzam.
- Sprawdzam.
394
00:23:27,001 --> 00:23:28,043
Sen, wchodzisz.
395
00:23:28,709 --> 00:23:29,793
Co?
396
00:23:31,793 --> 00:23:35,084
Poker królewski? Nie do wiary.
397
00:23:35,168 --> 00:23:36,459
A niech to!
398
00:23:37,001 --> 00:23:39,626
Co jest? Co przegapiłam?
399
00:23:39,709 --> 00:23:41,251
Wygrałaś.
400
00:23:41,334 --> 00:23:45,084
Wspaniale. Miło robić z wami interesy.
401
00:23:47,418 --> 00:23:48,584
Świetnie.
402
00:23:48,668 --> 00:23:50,751
Czekaj, co tu robimy?
403
00:23:50,834 --> 00:23:52,459
Czas na przerwę.
404
00:23:52,543 --> 00:23:55,334
Robimy je sobie
przy zmianach stref czasowych.
405
00:23:55,418 --> 00:23:57,751
Jesteśmy fajni, zobaczysz.
406
00:23:57,834 --> 00:23:59,709
- Siemka, co tam?
- Siemka, Ciemność!
407
00:23:59,793 --> 00:24:01,459
Witaj z powrotem! Co to?
408
00:24:01,543 --> 00:24:03,418
Dobrze się dzisiaj spisaliście.
409
00:24:03,501 --> 00:24:06,376
- Przyprowadziłeś dzieciaka?
- Ciemność przyprowadził dzieciaka!
410
00:24:06,459 --> 00:24:07,918
Co za brak odpowiedzialności!
411
00:24:08,001 --> 00:24:09,043
Niewiarygodne!
412
00:24:09,126 --> 00:24:10,168
Zwariowałeś?
413
00:24:10,251 --> 00:24:12,501
Nie wydają się zachwyceni.
414
00:24:12,584 --> 00:24:13,876
Załatwię to.
415
00:24:13,959 --> 00:24:17,709
Orionie, przedstawiam ci inne Nocne Byty.
416
00:24:17,793 --> 00:24:22,459
To Sen, Cisza, Bezsenność,
Tajemnicze Odgłosy
417
00:24:22,543 --> 00:24:27,834
oraz najbardziej kreatywna
i poetycka postać – Marzenia Senne.
418
00:24:28,293 --> 00:24:30,043
Przyprowadziłeś Wrzaskuna?
419
00:24:30,126 --> 00:24:32,043
To ten, który wszystkiego się boi!
420
00:24:32,126 --> 00:24:35,543
Czy to kolejna próba
przekonania świata, że nie jesteś zły?
421
00:24:36,418 --> 00:24:39,293
Pomaganie dzieciom,
by podnieść swoją samoocenę,
422
00:24:39,376 --> 00:24:41,376
nie widnieje w opisie pracy!
423
00:24:41,876 --> 00:24:43,501
To okrutne.
424
00:24:43,584 --> 00:24:46,126
Zdajesz sobie sprawę z tego,
ile może pójść nie tak?
425
00:24:46,209 --> 00:24:48,168
A jeśli się wystraszy
i opóźni twoją pracę,
426
00:24:48,251 --> 00:24:51,251
przez co dogoni cię sam-wiesz-kto,
zostaniesz unicestwiony
427
00:24:51,334 --> 00:24:53,543
i ciemność przestanie istnieć,
428
00:24:53,626 --> 00:24:58,001
a wszechświat ulegnie
nieodwracalnym zmianom?
429
00:24:58,084 --> 00:25:00,959
- To możliwe?
- Mało prawdopodobne.
430
00:25:01,043 --> 00:25:04,043
Dobra, koniec tych bzdur.
431
00:25:04,126 --> 00:25:08,751
Kochanie, przykro mi,
Ciemność nie powinien cię tu sprowadzać.
432
00:25:08,834 --> 00:25:12,418
Będziesz musiał sam wrócić do domu.
433
00:25:12,501 --> 00:25:15,126
A teraz chodźmy. Koniec przerwy!
434
00:25:15,209 --> 00:25:17,459
Niektórzy z nas faktycznie tu pracują.
435
00:25:23,376 --> 00:25:24,293
Czekajcie!
436
00:25:24,376 --> 00:25:26,251
Jedna noc może wszystko zmienić!
437
00:25:27,501 --> 00:25:29,334
Mam z nim 24 godziny.
438
00:25:29,418 --> 00:25:32,959
Pomożemy mu przezwyciężyć
jego strach, przestanie krzyczeć
439
00:25:33,043 --> 00:25:35,793
i nie będzie już wam przeszkadzać w pracy.
440
00:25:38,293 --> 00:25:40,459
Dobra.
441
00:25:40,543 --> 00:25:43,126
Ale niech nie wchodzi mi w drogę.
442
00:25:43,709 --> 00:25:47,668
Jasne. Żaden problem. Nie będzie.
443
00:26:13,751 --> 00:26:16,334
- Mówiłeś poważnie?
- Co takiego?
444
00:26:16,418 --> 00:26:19,751
Naprawdę myślisz, że w jedną noc
mogę pozbyć się lęków?
445
00:26:21,084 --> 00:26:23,418
Jedna noc może zmienić wszystko.
446
00:26:23,501 --> 00:26:26,584
- Co to za światło?
- Światło? Nie widzę żadnego światła.
447
00:26:26,668 --> 00:26:29,043
To, które próbujesz właśnie zakryć.
448
00:26:29,126 --> 00:26:32,209
Ja? Zakryć? Pleciesz jakieś bzdury.
449
00:26:41,209 --> 00:26:43,501
Nie tak blisko. Chyba mnie nie lubią.
450
00:26:43,584 --> 00:26:46,334
Co? To śmieszne.
Bardzo łatwo cię polubić.
451
00:26:46,418 --> 00:26:49,543
Powiedzieli, że jestem głównym
wrogiem nocy i psuję ich pracę.
452
00:26:49,626 --> 00:26:52,709
Nie zrobili najlepszego
pierwszego wrażenia.
453
00:26:52,793 --> 00:26:54,959
Ale zaczekaj, aż zobaczysz ich w akcji.
454
00:26:55,043 --> 00:26:58,793
Są inspiracją. I nie są tacy straszni.
455
00:26:58,876 --> 00:27:02,126
Sen jest odpowiedzialna za to,
456
00:27:02,209 --> 00:27:04,543
by wszystkie istoty na świecie
zapadły w sen nocą.
457
00:27:04,626 --> 00:27:06,834
Upewnia się, że wszyscy usną?
458
00:27:06,918 --> 00:27:10,418
Tak! Musisz to zobaczyć, to fascynujące.
459
00:27:15,876 --> 00:27:18,043
- Co?
- Nie martw się, jest profesjonalistką.
460
00:27:18,126 --> 00:27:19,376
To magiczna poduszka.
461
00:27:27,959 --> 00:27:31,084
...w porównaniu ze smażoną komosą.
462
00:27:31,168 --> 00:27:32,543
Uwielbiam komosę. Tak!
463
00:27:32,626 --> 00:27:35,751
Boże. Powiedz, że to magiczny chloroform.
464
00:27:36,459 --> 00:27:38,793
Tak... magiczny.
465
00:27:38,876 --> 00:27:43,084
...stworzenia przemierzają w sezonie
pięć tysięcy kilometrów.
466
00:27:47,043 --> 00:27:49,959
Słodziak z ciebie.
467
00:27:52,001 --> 00:27:52,959
MŁOTEK DO SNU
468
00:27:53,043 --> 00:27:56,001
Nie! Przestań!
469
00:27:58,084 --> 00:28:01,168
Ciemność! Nie mogę pracować,
470
00:28:01,251 --> 00:28:04,626
- kiedy ten papla i wariuje!
- To, co robisz, jest złe!
471
00:28:04,709 --> 00:28:07,793
Duszenie poduszką? Chloroform? Młotek?
472
00:28:07,876 --> 00:28:10,334
Nie wspominając higieny przy całusach.
473
00:28:10,418 --> 00:28:13,334
Wykonuję tę pracę od tysięcy lat.
474
00:28:13,418 --> 00:28:15,793
Myślę, że wiem, co robię.
475
00:28:15,876 --> 00:28:17,584
A te usteczka są czyste!
476
00:28:20,459 --> 00:28:21,834
Czyste.
477
00:28:22,459 --> 00:28:25,001
Dzięki za pokazanie nam, jak to się robi.
478
00:28:26,168 --> 00:28:29,126
Chyba nigdy już nie zasnę.
479
00:28:29,209 --> 00:28:30,043
No tak.
480
00:28:30,126 --> 00:28:34,751
Jeśli nie zaśniesz,
to mam kogoś dla ciebie.
481
00:28:37,001 --> 00:28:40,293
Bezsenność to najlepszy impresjonista.
482
00:28:40,376 --> 00:28:43,084
Udaje głos osoby,
którą powstrzymuje od snu,
483
00:28:43,168 --> 00:28:46,293
a potem szepcze jej do ucha
budzące niepokój rzeczy.
484
00:28:46,376 --> 00:28:48,209
Można to nazwać pracą?
485
00:28:48,293 --> 00:28:51,334
Szybko zjednujesz sobie ludzi, co?
486
00:28:51,418 --> 00:28:54,334
- Nie do końca.
- Tak, to widać.
487
00:28:54,418 --> 00:28:56,834
A teraz patrz i ucz się.
488
00:28:59,876 --> 00:29:01,543
Typowe dla Bezsenności.
489
00:29:02,668 --> 00:29:05,876
Jak mogłem to powiedzieć Michelle?
Weźmie mnie za idiotę.
490
00:29:08,626 --> 00:29:10,459
Jestem pewien, że mnie zwolnią.
491
00:29:13,793 --> 00:29:16,334
Nie zdążę przed terminem!
492
00:29:16,418 --> 00:29:18,459
Ma mocny sen.
493
00:29:18,543 --> 00:29:21,209
Będę musiał wystrzelić
z czymś mocniejszym.
494
00:29:21,293 --> 00:29:22,959
GŁUPOTY POWIEDZIANE W CZWARTEJ KLASIE
495
00:29:23,834 --> 00:29:28,251
- Kto wie, gdzie znajduje się Łódź?
- Łódź znajduje się na morzu.
496
00:29:29,168 --> 00:29:34,084
- Kto wie, gdzie znajduje się Łódź?
- Łódź znajduje się na morzu.
497
00:29:34,168 --> 00:29:37,126
Te wszystkie bezsenne noce
to jego sprawka? Kretyn.
498
00:29:37,209 --> 00:29:40,084
Myślisz, że ja ci to robię?
499
00:29:40,168 --> 00:29:44,793
Nie, nie, słonko. Ja tylko powtarzam
rzeczy, które ludzie mają już w głowie.
500
00:29:44,876 --> 00:29:47,834
Nie lataj już za mną
z tym dzieciakiem, dobra?
501
00:29:47,918 --> 00:29:49,876
Za bardzo osądza innych.
502
00:29:51,376 --> 00:29:53,918
Nie osądzam... Osądzam?
503
00:29:54,834 --> 00:29:57,209
No to idziemy.
504
00:30:00,584 --> 00:30:05,751
Ale żadne z nas nie mogłoby
wykonywać swojej pracy bez Ciszy.
505
00:30:37,293 --> 00:30:38,793
Jest za cicho!
506
00:30:38,876 --> 00:30:41,918
- Cicho... cicho... cicho...
- Mam dość tego psa!
507
00:30:46,709 --> 00:30:49,584
Przecież ten dzieciak
uniemożliwia nam robotę!
508
00:30:49,668 --> 00:30:51,418
Nie jestem jakąś niańką,
509
00:30:51,501 --> 00:30:53,793
muszę być w pełni skupiona na pracy
510
00:30:53,876 --> 00:30:56,293
i nie mogę sobie pozwolić na to,
żeby jakiś dzieciak wszystko psuł.
511
00:30:56,376 --> 00:30:58,293
Zabieraj go ze sobą
512
00:30:58,376 --> 00:30:59,834
i dajcie mi w spokoju pracować!
513
00:30:59,918 --> 00:31:00,834
Jasne, zrozumiano.
514
00:31:02,168 --> 00:31:04,668
Co mówiła? Coś o mnie?
515
00:31:05,376 --> 00:31:07,668
Będę z tobą szczery.
516
00:31:08,459 --> 00:31:12,209
Nigdy nie wiem do końca, co mówi.
Ale wyglądała na wściekłą.
517
00:31:12,793 --> 00:31:15,501
Tajemnicze Odgłosy. Chodź.
518
00:31:17,668 --> 00:31:19,126
Hej, co tam?
519
00:31:19,918 --> 00:31:23,751
Myślę, że to dobry moment na chrzęst
520
00:31:23,834 --> 00:31:26,918
z odrobiną skrzypnięcia.
521
00:31:28,584 --> 00:31:31,709
Co to było?
Mamo, tato, słyszałem coś!
522
00:31:31,793 --> 00:31:35,793
O tak. Robię wrażenie.
523
00:31:35,876 --> 00:31:37,126
To nie w porządku!
524
00:31:37,209 --> 00:31:40,251
- Już dobrze, mały! To nie było...
- Możesz...
525
00:31:41,126 --> 00:31:43,751
Zakłócasz równowagę w naturze.
526
00:31:43,834 --> 00:31:47,334
Może nie rozumiesz,
ale wykonujemy tu bardzo ważną pracę!
527
00:31:47,418 --> 00:31:48,918
Na jego obronę powiem,
528
00:31:49,001 --> 00:31:53,376
że duża część twojej pracy
to straszenie dzieci.
529
00:31:53,876 --> 00:31:56,751
Nie będę się wam tłumaczyć.
530
00:31:56,834 --> 00:31:59,751
Ale jego obecność może zniszczyć
531
00:31:59,834 --> 00:32:02,626
wszechświat, jaki obecnie znamy.
532
00:32:04,209 --> 00:32:08,043
Nie słuchaj go. Szczeka, ale nie gryzie.
533
00:32:08,126 --> 00:32:10,793
Najlepsze zostawiłem na koniec.
534
00:32:10,876 --> 00:32:13,584
Mocno się trzymaj!
535
00:32:17,459 --> 00:32:19,251
Oto ona.
536
00:32:19,334 --> 00:32:20,918
Masz na myśli te kolory?
537
00:32:21,001 --> 00:32:23,293
Tak. To Marzenia w wirze pracy.
538
00:32:23,376 --> 00:32:26,793
Jeśli ona nie sprawi,
że docenisz piękno nocy,
539
00:32:26,876 --> 00:32:29,834
- to nic tego nie zrobi.
- Zobaczymy jej pracę?
540
00:32:44,168 --> 00:32:47,876
Cicho. Wykonuje swoją pracę.
541
00:32:47,959 --> 00:32:53,126
No dobrze, co kryje się dziś
w twojej podświadomości, Irene?
542
00:32:54,043 --> 00:32:57,543
Martwisz się pracą.
543
00:32:57,626 --> 00:32:59,626
Masz jutro ważną prezentację.
544
00:33:00,751 --> 00:33:02,918
Nie wiem, czy jesteś gotowa, Irene.
545
00:33:03,001 --> 00:33:05,293
Musisz zaimponować szefowi. Rozumiem.
546
00:33:05,376 --> 00:33:09,168
A twoja córka znalazła kotka
i chce go zaadoptować.
547
00:33:09,251 --> 00:33:10,751
Mamusiu, możemy go zatrzymać?
548
00:33:11,668 --> 00:33:16,834
Mamy dziś dobry materiał. Opracujmy to.
549
00:33:16,918 --> 00:33:17,918
PRACOWNICA MIESIĄCA
550
00:33:18,001 --> 00:33:20,751
Z pewnością siebie robisz prezentację.
551
00:33:20,834 --> 00:33:24,209
Jeśli wykorzystamy ponownie
uzwojenie cewkowe,
552
00:33:24,293 --> 00:33:27,751
obniżymy koszty produkcji o 30%.
553
00:33:29,584 --> 00:33:31,959
Wszystkim się spodobało.
554
00:33:35,834 --> 00:33:39,001
Irene!
555
00:33:44,001 --> 00:33:46,626
Zasłużyłaś na to, Irene.
556
00:33:48,251 --> 00:33:51,209
Najbardziej kompetentna
pracownica miesiąca?
557
00:33:51,293 --> 00:33:52,418
Mamusiu!
558
00:33:54,251 --> 00:33:56,376
Jesteś najlepszą mamą na świecie!
559
00:33:56,959 --> 00:33:59,126
Wspaniała prezentacja, Irene.
560
00:34:00,418 --> 00:34:02,626
Jestem pewien, że dostaniesz awans.
561
00:34:02,709 --> 00:34:04,918
Mamusiu, możemy go zatrzymać?
562
00:34:05,959 --> 00:34:07,668
Oczywiście, że tak!
563
00:34:08,709 --> 00:34:10,251
Kochamy cię, Irene!
564
00:34:10,334 --> 00:34:14,043
Niesamowita jest. Zaimponowała ci, prawda?
565
00:34:14,751 --> 00:34:16,501
Tak, jest niezła.
566
00:34:16,584 --> 00:34:17,584
Mówiłem.
567
00:34:17,668 --> 00:34:21,584
Przypomina mi to sen,
który miałem przed prezentacją szkolną.
568
00:34:21,668 --> 00:34:23,543
Ale zamiast oklaskiwać,
wszyscy mnie wyśmiewali.
569
00:34:23,626 --> 00:34:27,584
A najdziwniejsze było to,
że klasa była gabinetem dentstycznym.
570
00:34:31,709 --> 00:34:34,501
Co... Ja tego nie wywołałam.
571
00:34:34,584 --> 00:34:37,584
- To zbieg okoliczności, prawda?
- Na pewno.
572
00:34:37,668 --> 00:34:40,001
Bo gdybym powiedział coś
573
00:34:40,084 --> 00:34:42,293
jak na przykład „diabelski ogórek”...
574
00:34:43,876 --> 00:34:47,334
Witaj, Irene. Czas na przegląd zębów.
575
00:34:52,543 --> 00:34:55,126
Co tu się dzieje?
576
00:34:55,209 --> 00:34:56,751
Ciemność?
577
00:34:56,834 --> 00:35:00,584
To już przesada!
Miał mi nie wchodzić w drogę!
578
00:35:00,668 --> 00:35:02,293
Słuchaj, muszę go zainspirować,
579
00:35:02,376 --> 00:35:04,209
a twoja praca jest najbardziej inspirująca
580
00:35:04,293 --> 00:35:07,126
- z całej nocy.
- Przepraszam za tego ogórka.
581
00:35:08,168 --> 00:35:09,043
Zwykle.
582
00:35:10,376 --> 00:35:13,584
Cicho! Ani słowa więcej.
583
00:35:13,668 --> 00:35:16,626
Tworzenie snów to delikatna sztuka.
584
00:35:16,709 --> 00:35:22,001
Wszystko, co powiesz lub pomyślisz,
może na nie wpłynąć.
585
00:35:22,084 --> 00:35:24,959
- Rozumiesz?
- Wszystko, co pomyślę?
586
00:35:26,376 --> 00:35:28,126
Pomyślałeś o czymś przerażającym?
587
00:35:28,209 --> 00:35:32,168
- Co? O czym ty pomyślałeś?
- O dzieciaku ze szkoły.
588
00:35:36,418 --> 00:35:37,626
Kto to?
589
00:35:39,793 --> 00:35:41,626
Richie Panici.
590
00:35:43,209 --> 00:35:44,543
Uciekajcie!
591
00:35:54,126 --> 00:35:56,334
„Konfiksuję” to.
592
00:35:56,751 --> 00:35:58,959
Mówi się „konfiskuję”!
593
00:35:59,876 --> 00:36:02,168
Orion Beczorion!
594
00:36:10,584 --> 00:36:13,751
Masz ochotę się pokręcić, Orion?
595
00:36:15,209 --> 00:36:17,918
Nic mu się nie stanie, prawda?
596
00:36:18,001 --> 00:36:20,709
Nie, we śnie nie może się nic stać.
597
00:36:20,793 --> 00:36:23,543
- To dobrze.
- Chyba że umrze.
598
00:36:23,626 --> 00:36:25,876
- Wtedy umiera naprawdę.
- Co?
599
00:36:25,959 --> 00:36:29,709
Mały, musisz się stamtąd wydostać,
inaczej źle się to skończy!
600
00:36:29,793 --> 00:36:31,459
Mam tego świadomość!
601
00:36:34,376 --> 00:36:37,918
Dalej, Orion! Wymyśl coś!
602
00:36:38,001 --> 00:36:39,751
No dalej! Myśl!
603
00:36:39,834 --> 00:36:41,793
Już wiem! Strona 14 w moim zeszycie.
604
00:36:41,876 --> 00:36:44,459
Zapchanie toalety i zalanie całej szkoły.
605
00:37:06,543 --> 00:37:08,001
Nie!
606
00:37:10,668 --> 00:37:11,709
Mały!
607
00:37:18,126 --> 00:37:19,709
Trzymaj się, Orion!
608
00:37:30,584 --> 00:37:33,043
Co to było, u licha?
609
00:37:33,126 --> 00:37:36,918
Jesteś albo niesamowicie pokręcony,
albo niesamowicie kreatywny.
610
00:37:37,001 --> 00:37:39,126
Niesamowite to ty miałeś szczęście.
611
00:37:40,043 --> 00:37:42,168
To mogło się skończyć tragicznie.
612
00:37:48,084 --> 00:37:50,459
Ale nie skończyło. Wiesz czemu?
613
00:37:50,543 --> 00:37:54,959
Bo spojrzałeś lękom w oczy
i pokazałeś, kto tu rządzi!
614
00:37:55,959 --> 00:37:57,543
Powtórzymy to.
615
00:37:57,626 --> 00:38:00,959
Wiesz, co robić. Daj rękę i...
616
00:38:01,043 --> 00:38:04,751
Tylko mi się wydaje,
czy ty się tak nie cieszysz?
617
00:38:05,334 --> 00:38:07,834
Nic nie pokonałem.
618
00:38:07,918 --> 00:38:10,834
Mały, byłem tam.
Widziałem to na własne oczy.
619
00:38:10,918 --> 00:38:14,168
Widziałeś tylko, że byłem przerażony
i nie chciałem umrzeć.
620
00:38:14,251 --> 00:38:15,501
Skoro tak mówisz,
621
00:38:15,584 --> 00:38:18,668
może faktycznie było w tym
trochę desperacji.
622
00:38:18,751 --> 00:38:21,001
Ale i tak było imponująco!
623
00:38:21,084 --> 00:38:23,084
Nie słuchasz mnie.
624
00:38:23,168 --> 00:38:26,251
Nie pokonałem moich lęków.
Boję się tak samo jak wcześniej.
625
00:38:26,334 --> 00:38:29,709
Mylisz się i mogę to udowodnić.
626
00:38:29,793 --> 00:38:32,959
- Wątpię.
- Tak, Panie Spryciulo?
627
00:38:33,043 --> 00:38:35,376
Posłuchaj więc tego.
628
00:38:35,459 --> 00:38:38,168
Mnie się już nie boisz.
629
00:38:40,918 --> 00:38:42,626
Boisz się mnie?
630
00:38:43,209 --> 00:38:46,709
Nie boję się.
631
00:38:46,793 --> 00:38:48,043
Widzisz?
632
00:38:48,126 --> 00:38:49,959
O tym właśnie mówię.
633
00:38:56,334 --> 00:38:59,918
Mojej córce spodoba się,
że się zaprzyjaźniliśmy.
634
00:39:00,001 --> 00:39:02,001
Wiedziałem, że się otworzysz.
635
00:39:02,084 --> 00:39:04,418
Czekaj, nie jesteś za młody na córkę?
636
00:39:04,501 --> 00:39:06,209
Mojej przyszłej córce.
637
00:39:06,293 --> 00:39:08,209
Wariat z ciebie.
638
00:39:08,293 --> 00:39:09,168
Czekaj.
639
00:39:09,251 --> 00:39:13,001
Chcesz powiedzieć, że jako dzieciak
przewidywałeś przyszłość?
640
00:39:13,084 --> 00:39:16,501
Być może. Nie wiem. Trochę improwizuję.
641
00:39:16,584 --> 00:39:19,751
- Zły pomysł?
- Nie. Nie wiem.
642
00:39:19,834 --> 00:39:21,168
Historia jest super.
643
00:39:21,251 --> 00:39:23,459
Podobała mi się postać Światła.
644
00:39:23,543 --> 00:39:26,418
Wróci jeszcze czy była tylko na chwilę?
645
00:39:26,501 --> 00:39:30,418
Być może. Jak mówiłem, improwizuję.
646
00:39:30,501 --> 00:39:33,418
Nie wiem, jak wymyślasz to wszystko.
647
00:39:33,501 --> 00:39:35,876
Ty też możesz.
648
00:39:35,959 --> 00:39:39,418
Nie. Ale czy to nie za dużo rzeczy?
649
00:39:39,501 --> 00:39:42,876
Podróżujesz po świecie
z magicznymi Nocnymi Bytami,
650
00:39:42,959 --> 00:39:45,251
a teraz jeszcze przewidujesz przyszłość?
651
00:39:46,084 --> 00:39:48,918
- Za bardzo podkoloryzowałem?
- Nie wiem, co to znaczy.
652
00:39:49,001 --> 00:39:52,126
- To, co powiedziałaś.
- W takim razie tak.
653
00:39:52,834 --> 00:39:54,418
Słuszna uwaga.
654
00:39:54,501 --> 00:39:57,501
Usunę element
z przewidywaniem przyszłości.
655
00:39:57,584 --> 00:40:00,209
Młody Orion nie będzie już
nic przewidywał.
656
00:40:00,293 --> 00:40:03,918
Jesteś pewien? To było fajne i zabawne...
657
00:40:04,001 --> 00:40:05,251
Nie! Koniec z tym.
658
00:40:05,334 --> 00:40:06,168
Dobrze.
659
00:40:06,959 --> 00:40:08,209
Pogubiłem się. Na czym stanęliśmy?
660
00:40:08,293 --> 00:40:10,334
Znów leciałeś z Ciemnością.
661
00:40:10,418 --> 00:40:13,876
Tak. Ciemność i ja znów ruszyliśmy w noc.
662
00:40:13,959 --> 00:40:16,418
Ale tym razem było inaczej.
663
00:40:20,001 --> 00:40:23,834
Masz rację, faktycznie widać
każdą zmarszczkę na twarzach aktorów!
664
00:40:23,918 --> 00:40:26,376
Jak słoje na drewnie.
665
00:40:51,084 --> 00:40:53,626
Faktycznie wygląda jak pas.
666
00:40:53,709 --> 00:40:58,293
Wiesz, co mi to przypomina?
Robota czekającego na uścisk.
667
00:41:15,626 --> 00:41:17,501
Czuję gaz?
668
00:41:17,584 --> 00:41:20,001
Wyłączyłem piekarnik?
669
00:41:20,626 --> 00:41:22,626
Nic nie działa!
670
00:41:22,709 --> 00:41:25,418
Zobaczmy, której taśmy użyć?
671
00:41:25,876 --> 00:41:28,001
- Cześć!
- Co ci mówiłem, mały?
672
00:41:28,084 --> 00:41:30,543
- A jeśli życie to przypadek...
- Co? Nie.
673
00:41:30,626 --> 00:41:33,584
- ...i nie ma żadnego znaczenia?
- Czekaj. Nie!
674
00:41:33,668 --> 00:41:34,876
Mamo!
675
00:41:35,793 --> 00:41:38,751
Dosyć. Wracam na terapię.
676
00:41:38,834 --> 00:41:42,084
Nieźle! Mocno poleciałeś.
677
00:42:06,459 --> 00:42:09,126
- Co to było?
- Kochanie, chyba coś słyszałam.
678
00:42:33,334 --> 00:42:36,709
Wiesz, ile dostajesz za godzinę?
Choć raz zaczekaj.
679
00:43:16,501 --> 00:43:18,501
Mamo!
680
00:43:19,793 --> 00:43:21,959
Co się stało, kochanie?
681
00:43:22,043 --> 00:43:23,584
Wystraszyłem się.
682
00:43:23,668 --> 00:43:26,251
Nienawidzę ciemności.
683
00:43:41,751 --> 00:43:45,459
Wchodźcie. Podobno podają tu
znakomitą herbatę.
684
00:44:09,918 --> 00:44:13,084
Dziękuję ci, Ciemność.
685
00:44:13,168 --> 00:44:14,709
Za co?
686
00:44:14,793 --> 00:44:16,793
Za to wszystko.
687
00:44:16,876 --> 00:44:20,376
Za pokazanie mi, że noc
to nie tylko ciemność.
688
00:44:21,209 --> 00:44:23,751
No co ty.
689
00:44:27,251 --> 00:44:30,251
Ten dzieciak? Nie słuchaj go.
690
00:44:30,334 --> 00:44:32,126
Nie wie, o czym mówi.
691
00:44:33,043 --> 00:44:35,418
- Może wie.
- Nie.
692
00:44:35,501 --> 00:44:37,418
Ja też taki byłem, pamiętasz?
693
00:44:38,251 --> 00:44:40,126
Po prostu się boi.
694
00:44:40,626 --> 00:44:44,418
Tak. Wiem, co to znaczy.
695
00:44:45,126 --> 00:44:48,501
Ty? Czego ty się możesz bać?
696
00:44:48,584 --> 00:44:51,418
Boję się, że ludzie mają rację.
697
00:44:51,501 --> 00:44:56,918
Że nie jestem dobry, tylko przerażający.
698
00:44:58,418 --> 00:45:02,793
Pamiętasz, jak mówiłeś mi,
że tak naprawdę jesteś fajnym gościem?
699
00:45:02,876 --> 00:45:06,293
- A ja ci nie wierzyłem?
- Tak.
700
00:45:06,376 --> 00:45:08,251
Zaczynam ci wierzyć.
701
00:45:09,376 --> 00:45:11,543
Dziękuję!
702
00:45:11,626 --> 00:45:14,793
Zrobiłeś duże postępy.
703
00:45:17,668 --> 00:45:19,584
No nie wiem.
704
00:45:21,584 --> 00:45:23,459
Dobra, wracamy do pracy.
705
00:45:23,543 --> 00:45:25,084
Zbieramy się.
706
00:45:25,168 --> 00:45:27,793
Czas na spanko.
707
00:45:27,876 --> 00:45:31,626
Chodź, pora na nas. Koniec przerwy.
708
00:45:42,168 --> 00:45:44,209
Orion! Upuściłeś coś.
709
00:45:45,543 --> 00:45:48,251
Dzięki, Ciszo.
710
00:45:48,626 --> 00:45:50,834
Nie ma za co.
711
00:45:53,043 --> 00:45:56,251
Gotowy? Wskakuj.
712
00:45:58,543 --> 00:46:00,918
To chyba żart.
713
00:46:01,001 --> 00:46:05,043
- Kto to?
- Światło. To nemezis Ciemności.
714
00:46:06,084 --> 00:46:09,126
Ja go lubię.
Daje mi poczucie bezpieczeństwa.
715
00:46:09,209 --> 00:46:11,376
Jakby otulał mnie ciepłym kocem.
716
00:46:14,334 --> 00:46:16,709
Oczywiście, nie wszyscy to lubią.
717
00:46:16,793 --> 00:46:20,126
„Patrzcie tylko, jestem taki jasny!”.
718
00:46:20,209 --> 00:46:21,834
Ja też mam sztuczki w zanadrzu.
719
00:46:21,918 --> 00:46:25,209
Ale lubię pozostawić coś wyobraźni,
720
00:46:25,293 --> 00:46:27,418
zamiast być takim oczywistym.
721
00:46:27,501 --> 00:46:31,001
Daj spokój, Ciemność.
Musimy znów to przerabiać?
722
00:46:31,084 --> 00:46:33,876
Co takiego? Nie wiem, o czym mówisz.
723
00:46:33,959 --> 00:46:37,293
O twoim nastawieniu,
spóźnianiu się, braku pewności siebie.
724
00:46:37,376 --> 00:46:38,709
Co słychać, kolego?
725
00:46:39,334 --> 00:46:40,251
Cześć!
726
00:46:40,334 --> 00:46:42,626
Zawsze to samo.
727
00:46:42,709 --> 00:46:44,459
Pojawiam się, czujesz się źle
728
00:46:44,543 --> 00:46:47,126
i projektujesz na mnie swoje kompleksy.
729
00:46:47,209 --> 00:46:49,584
Każdego dnia daję światu
światło i nadzieję,
730
00:46:49,668 --> 00:46:52,043
a ty dajesz przeciwieństwo tego.
731
00:46:52,668 --> 00:46:56,209
To nie tak... Robię znacznie więcej.
732
00:46:56,293 --> 00:46:58,334
Tak? Na przykład?
733
00:46:59,209 --> 00:47:02,459
Wiele rzeczy.
I chętnie bym ci je wymienił,
734
00:47:02,543 --> 00:47:04,459
ale teraz nie mam czasu.
735
00:47:04,543 --> 00:47:06,709
W końcu się w czymś zgadzamy.
736
00:47:06,793 --> 00:47:10,001
Za trzy sekundy sprowadzę jasność,
737
00:47:10,084 --> 00:47:13,251
więc jeśli chcesz dalej istnieć...
738
00:47:14,209 --> 00:47:18,168
I tak już się zbieraliśmy. Co za kretyn!
739
00:47:18,251 --> 00:47:20,709
Ja bym go tak nie nazwał.
Wydaje się spoko.
740
00:47:21,418 --> 00:47:23,418
Nie jest spoko. Wierz mi.
741
00:47:24,793 --> 00:47:25,668
Tato?
742
00:47:25,751 --> 00:47:27,084
Chcesz już spać?
743
00:47:27,168 --> 00:47:30,626
Nie. Pomyślałam,
że moglibyśmy pójść na spacer
744
00:47:30,709 --> 00:47:33,001
- na resztę twojej historii.
- Poważnie?
745
00:47:33,084 --> 00:47:36,293
Spędzalibyśmy czas nocą,
jak Orion i Ciemność.
746
00:47:37,334 --> 00:47:38,751
Tak, jasne.
747
00:47:38,834 --> 00:47:42,959
Jutro nie masz szkoły, więc chodźmy.
748
00:47:51,834 --> 00:47:53,459
Chodź. Pójdziemy przez park.
749
00:47:54,376 --> 00:47:55,459
Dobrze.
750
00:48:10,209 --> 00:48:13,251
Wiesz co? Chyba wolę pójść w drugą stronę.
751
00:48:13,334 --> 00:48:14,834
Ja też.
752
00:48:25,709 --> 00:48:27,334
Mogę odzyskać rękę na chwilę?
753
00:48:27,418 --> 00:48:30,001
- Jasne, przepraszam.
- W porządku.
754
00:48:30,084 --> 00:48:33,001
Wpadły mi do głowy nowe wersy
i nie chciałam ich zapomnieć.
755
00:48:33,084 --> 00:48:34,376
Są dobre?
756
00:48:34,459 --> 00:48:38,668
O tym, że to dziwne,
że nie widzimy żadnych gwiazd.
757
00:48:39,293 --> 00:48:42,293
Tak. Masz rację.
758
00:48:44,209 --> 00:48:45,626
Nie musisz udawać.
759
00:48:46,626 --> 00:48:48,584
Że też chciałeś iść w tę stronę.
760
00:48:48,668 --> 00:48:49,793
Nie udaję.
761
00:48:49,876 --> 00:48:53,168
W parku nie było latarni.
Ja też się bałem.
762
00:48:53,251 --> 00:48:55,543
Ale przecież pokonałeś lęk.
763
00:48:55,626 --> 00:48:57,418
Przynajmniej tak mówiłeś w historii.
764
00:48:57,501 --> 00:49:00,418
To skomplikowana historia.
765
00:49:01,001 --> 00:49:05,834
Więc trzeba było ją taką zostawić.
Rodzice lubią upraszczać historie.
766
00:49:05,918 --> 00:49:07,793
Postać ma jakiś problem,
767
00:49:07,876 --> 00:49:11,168
udaje się go naprawić
i nie ma się już czym martwić.
768
00:49:11,251 --> 00:49:13,293
Orion poznaje Ciemność.
Ciemność nie jest zła.
769
00:49:13,376 --> 00:49:16,501
Orion już się nie boi
i mamy bal na koniec.
770
00:49:17,334 --> 00:49:19,251
Chcesz, żebym dodał bal?
771
00:49:19,334 --> 00:49:23,793
Jeśli wciąż się boisz,
to Orion też powinien się bać.
772
00:49:23,876 --> 00:49:26,918
Jedyne pomocne historie to te,
które są prawdziwe.
773
00:49:27,543 --> 00:49:29,918
Słuszna uwaga.
774
00:49:30,001 --> 00:49:30,959
Tak myślisz?
775
00:49:31,043 --> 00:49:34,543
Tak. Powinniśmy z niej skorzystać.
776
00:50:03,751 --> 00:50:04,834
Co się dzieje?
777
00:50:06,376 --> 00:50:07,584
Tak, umarłeś czy co?
778
00:50:07,668 --> 00:50:09,168
- Bezsenność!
- Co?
779
00:50:09,251 --> 00:50:12,043
Wysuwanie katastroficznych wniosków
to moja praca.
780
00:50:12,126 --> 00:50:13,209
Wszystko dobrze.
781
00:50:13,293 --> 00:50:16,334
- Tak, ma to już za sobą, prawda?
- Jasne.
782
00:50:17,751 --> 00:50:20,543
Dobrze. Bierzmy się do pracy.
783
00:50:20,626 --> 00:50:22,543
Kto pierwszy w środku!
784
00:50:28,084 --> 00:50:29,709
Chodźmy.
785
00:50:29,793 --> 00:50:32,209
Idźcie pierwsi.
Ja jestem bardziej śmiertelny.
786
00:50:32,293 --> 00:50:34,459
Nie ma tam nawet lampki nocnej.
787
00:50:34,543 --> 00:50:36,001
Spore ryzyko. Podziękuję.
788
00:50:36,084 --> 00:50:37,751
Czego się boisz?
789
00:50:37,834 --> 00:50:40,918
Niczego. Ja tylko...
lubię światło dzienne.
790
00:50:41,001 --> 00:50:44,293
I odgłosy. Słyszeliście odgłosy dnia?
791
00:50:44,376 --> 00:50:47,709
- Ptaki, dzieci, śniadanie?
- Brzmi wspaniale.
792
00:50:47,793 --> 00:50:50,626
I takie jest. Nie wiecie, co tracicie.
793
00:50:50,709 --> 00:50:53,209
Za dnia można dostrzec
związek kolorów z odgłosami.
794
00:50:53,293 --> 00:50:56,168
Wszystko jest jaśniejsze.
Wręcz psychodeliczne.
795
00:50:56,251 --> 00:50:58,334
Czerwienie, zielenie, żółcie, fiolety.
796
00:50:58,959 --> 00:51:00,834
Nocą też mamy kolory.
797
00:51:03,668 --> 00:51:06,168
Choć przy ogniu łatwiej je dostrzec.
798
00:51:14,001 --> 00:51:15,751
Tak, to właśnie światło!
799
00:51:15,834 --> 00:51:18,376
- Poważnie?
- Niesamowite.
800
00:51:18,459 --> 00:51:23,459
- Daje poczucie ciepła i bezpieczeństwa.
- Już wiem, czemu wtedy się mniej boisz.
801
00:51:23,543 --> 00:51:25,084
Nie mówię, że tego potrzebuję.
802
00:51:25,168 --> 00:51:27,876
Ale nie wiecie, jakie to piękne,
803
00:51:27,959 --> 00:51:30,043
jeśli tego nie doświadczyliście.
804
00:51:31,084 --> 00:51:34,751
Czyli problemem jest Ciemność?
805
00:51:34,834 --> 00:51:37,001
W pewnym sensie.
806
00:51:37,084 --> 00:51:40,376
Uwielbiam go,
ale chyba faktycznie jest problemem.
807
00:51:40,459 --> 00:51:43,709
Nie zrozumcie mnie źle.
Ciemność jest super. Jest najlepszy.
808
00:51:43,793 --> 00:51:45,626
Ale jeśli będziecie się go trzymać,
809
00:51:45,709 --> 00:51:49,418
nigdy nie zaznacie tego,
co ma do zaoferowania Światło.
810
00:51:49,501 --> 00:51:50,376
Co?
811
00:52:04,793 --> 00:52:07,001
Czas się zbierać.
812
00:52:07,793 --> 00:52:11,084
Nie chcesz zaczekać
na twojego nowego przyjaciela?
813
00:52:18,584 --> 00:52:22,251
Naprawdę uważam, że jesteś super.
814
00:52:22,334 --> 00:52:24,834
Z rozmowy przed domem z drzwiami
815
00:52:24,918 --> 00:52:27,959
- wywnioskowałem co innego.
- Ja tylko tak gadałem.
816
00:52:28,043 --> 00:52:30,251
To, że uwielbiam lody,
817
00:52:30,334 --> 00:52:32,001
nie znaczy, że nie lubię frytek.
818
00:52:32,084 --> 00:52:33,293
- A czym ja jestem?
- Słucham?
819
00:52:33,376 --> 00:52:35,501
Lodami czy frytkami?
820
00:52:36,168 --> 00:52:38,543
- Frytkami?
- A Światło to lody?
821
00:52:38,626 --> 00:52:40,709
- No właśnie!
- A co lubisz bardziej?
822
00:52:42,293 --> 00:52:43,793
Czy to istotne?
823
00:52:44,376 --> 00:52:46,043
No właśnie!
824
00:52:46,126 --> 00:52:49,084
Chciałbym po prostu,
żebyście doświadczyli światła.
825
00:52:49,168 --> 00:52:52,918
Czyli żeby wszyscy dobrze się bawili
bez mojego towarzystwa.
826
00:52:53,001 --> 00:52:54,751
- Nie to chciałem powiedzieć.
- Świetnie!
827
00:52:54,834 --> 00:52:57,793
W takim razie cofniesz to
przed całym zespołem,
828
00:52:57,876 --> 00:52:59,876
dając wzruszającą przemowę.
829
00:53:05,876 --> 00:53:06,834
Witajcie!
830
00:53:08,001 --> 00:53:09,459
No dalej.
831
00:53:10,834 --> 00:53:12,543
Zwrócono mi uwagę,
832
00:53:12,626 --> 00:53:14,834
że moje komentarze
podczas ostatniej przerwy
833
00:53:14,918 --> 00:53:17,834
mogły być nieodpowiednio zinterpretowane.
834
00:53:17,918 --> 00:53:19,126
Chciałbym to wyjaśnić.
835
00:53:19,209 --> 00:53:22,126
Uwielbiam noc
i mojego przyjaciela Ciemność.
836
00:53:23,168 --> 00:53:24,543
Możecie mieć wrażenie,
837
00:53:24,626 --> 00:53:27,168
że omijają was pewne doświadczenia.
838
00:53:27,251 --> 00:53:30,209
Ale chciałbym przypomnieć wam
stare powiedzenie:
839
00:53:30,293 --> 00:53:32,918
„Trawa jest zawsze bardziej zielona
po drugiej stronie...”
840
00:53:33,001 --> 00:53:36,918
Świata! Bo tam jest dzień
i możesz widzieć zieleń!
841
00:53:37,001 --> 00:53:39,001
Nie to chciałem powiedzieć.
842
00:53:39,084 --> 00:53:41,751
Ale to prawda!
Jak w ogóle wygląda zielona trawa?
843
00:53:41,834 --> 00:53:44,709
Tak! Dlaczego tylko Dzienne Byty
mogą mieć kolory?
844
00:53:44,793 --> 00:53:45,626
- Tak!
- Dokładnie!
845
00:53:45,709 --> 00:53:47,543
- Zgadzam się.
- Spokojnie.
846
00:53:47,626 --> 00:53:49,918
Schodzimy trochę z tematu.
847
00:53:50,001 --> 00:53:53,376
Ciemność jest super.
Ma wiele świetnych cech.
848
00:53:53,459 --> 00:53:54,793
Na przykład?
849
00:53:56,543 --> 00:54:00,626
Chodzi o to, że byłem w błędzie.
850
00:54:00,709 --> 00:54:04,209
Mówienie, że Dzień jest lepszy od Nocy
było złe. Koniec, kropka.
851
00:54:04,293 --> 00:54:05,751
Jasne, niektórzy mogą powiedzieć,
852
00:54:05,834 --> 00:54:09,001
że nie macie takiej energii
jak Dzień, ale co z tego?
853
00:54:09,084 --> 00:54:12,668
To, że Dzień istnieje
i jest tak energiczny,
854
00:54:12,751 --> 00:54:16,001
to zasługa przeciwieństwa,
ciemności i pustki.
855
00:54:16,084 --> 00:54:18,293
Pomyślcie o tym w ten sposób.
856
00:54:18,376 --> 00:54:20,668
Jesteście wiatrem,
który dmucha w skrzydła Dnia.
857
00:54:20,751 --> 00:54:23,168
To raczej nie pomaga.
858
00:54:24,626 --> 00:54:28,376
Daj mi dokończyć.
Podsumowując, dziękuję.
859
00:54:28,459 --> 00:54:31,376
Dziękuję za waszą
pokorną, niewdzięczną pracę,
860
00:54:31,459 --> 00:54:34,418
by pełen światła Dzień mógł być wspaniały.
861
00:54:37,626 --> 00:54:40,959
- Dobra, wychodzę.
- Co? Wychodzisz?
862
00:54:41,043 --> 00:54:42,168
Albo nie, zostanę.
863
00:54:42,251 --> 00:54:46,043
Zostanę i zaczekam na dzień.
Może dostanę tam pracę.
864
00:54:46,126 --> 00:54:47,918
Daj spokój, nie mówisz poważnie.
865
00:54:48,001 --> 00:54:50,793
Ty nawet się do mnie nie odzywaj.
866
00:54:50,876 --> 00:54:55,626
To przez ciebie wszyscy nas nienawidzą.
Przez ciebie i twoją piekielną ciemność.
867
00:54:55,709 --> 00:54:58,126
- Ale jesteśmy przyjaciółmi.
- Też mi przyjaźń.
868
00:54:58,209 --> 00:55:01,418
Zabierasz mi sprzed oczu prawdziwe piękno.
869
00:55:01,501 --> 00:55:05,209
Daj spokój, wszyscy wiemy,
że nie odejdziesz.
870
00:55:05,293 --> 00:55:07,959
Od teraz nazywam się Debby.
Mówcie mi Debby.
871
00:55:09,126 --> 00:55:10,626
Debby!
872
00:55:13,459 --> 00:55:15,543
Świetnie.
873
00:55:15,626 --> 00:55:18,626
Ale przynajmniej wy zostajecie, prawda?
874
00:55:18,709 --> 00:55:21,418
Chodźmy, czas na nas.
875
00:55:24,376 --> 00:55:28,543
Debbie chciała powiedzieć,
że każdemu przydałoby się trochę światła.
876
00:55:28,626 --> 00:55:29,918
Każdy chciałby się poczuć dostrzeżony i...
877
00:55:30,001 --> 00:55:33,168
Skoro nikt nic nie mówi, ja to powiem.
878
00:55:33,251 --> 00:55:35,418
Wszyscy chcemy czuć się
widziani i słyszani.
879
00:55:35,501 --> 00:55:37,418
- Tak! To właśnie mówię.
- Tak!
880
00:55:37,501 --> 00:55:39,959
- Dokładnie!
- Mam dość. Odchodzę!
881
00:55:42,668 --> 00:55:45,584
Ja też odchodzę.
Mam dość życia w twoim cieniu.
882
00:55:45,668 --> 00:55:47,001
Co?
883
00:55:47,084 --> 00:55:51,376
Sny na jawie też istnieją.
Będę mieć masę nowych wyzwań.
884
00:55:51,459 --> 00:55:53,376
Lepszych od koszmarów.
885
00:55:53,459 --> 00:55:54,709
Marzenia, proszę...
886
00:55:54,793 --> 00:55:58,251
Miarka się przebrała.
Jak ona odchodzi, to ja też.
887
00:55:58,334 --> 00:56:01,001
Nie piszę się na noce bez snów.
888
00:56:01,084 --> 00:56:02,418
To bez sensu.
889
00:56:02,501 --> 00:56:04,959
Jeśli Sen też odchodzi, to...
890
00:56:05,043 --> 00:56:07,918
Budzenie wszystkich
ma być na mojej głowie?
891
00:56:08,001 --> 00:56:09,793
Nie, nie. Za dużo pracy.
892
00:56:10,459 --> 00:56:11,543
Ja też odchodzę.
893
00:56:13,834 --> 00:56:16,209
Dobra, koniec przerwy.
894
00:56:16,293 --> 00:56:19,293
Przestańcie się wygłupiać.
Musimy się zbierać.
895
00:56:22,626 --> 00:56:25,959
Nie mogę doczekać się świtu.
896
00:56:26,751 --> 00:56:31,834
Nie każcie mi ruszać samemu.
To nasza wspólna praca.
897
00:56:31,918 --> 00:56:34,209
Jesteśmy przyjaciółmi.
898
00:56:37,709 --> 00:56:41,668
Cóż, miło było spędzać z wami czas.
899
00:56:43,334 --> 00:56:45,126
Miłego poranka.
900
00:57:14,709 --> 00:57:20,168
Dzień dobry!
Czy ktoś powiedział: „Światło”?
901
00:57:28,376 --> 00:57:31,251
Szczerze, nie wiem,
co ludzie w nim widzą.
902
00:57:33,293 --> 00:57:34,959
Chyba tylko ty tego nie widzisz.
903
00:57:40,001 --> 00:57:42,959
Teraz noc to tylko ja.
904
00:57:43,043 --> 00:57:45,043
To już nawet nie jest noc.
905
00:57:46,584 --> 00:57:48,834
Wygląda jak nicość.
906
00:57:48,918 --> 00:57:51,001
Brzmi jak nicość.
907
00:57:51,084 --> 00:57:53,709
A jutro nie będzie nawet ciebie.
908
00:57:55,543 --> 00:57:58,209
Mam już zawsze latać w samotności?
909
00:57:58,834 --> 00:58:02,584
- To był fatalny pomysł.
- Przepraszam.
910
00:58:02,668 --> 00:58:05,001
Może znajdę ich jutro za dnia
911
00:58:05,084 --> 00:58:07,459
- i spróbuję przekonać, by...
- Nie!
912
00:58:07,543 --> 00:58:09,334
Nigdzie nie lecę.
913
00:58:12,376 --> 00:58:15,334
Usiądę na tym... cokolwiek to jest.
914
00:58:15,418 --> 00:58:17,834
Skała? Nie wiem.
Raczej nic ożywionego.
915
00:58:17,918 --> 00:58:20,959
Usiądę tu i zaczekam na światło dnia.
916
00:58:21,043 --> 00:58:24,751
- Nie możesz!
- Czemu nie? I tak nikt mnie nie lubi.
917
00:58:24,834 --> 00:58:27,584
- To nieprawda.
- Więc gdzie są wszyscy?
918
00:58:34,876 --> 00:58:36,084
Ciemność!
919
00:58:36,168 --> 00:58:38,293
Ruchy! Inaczej przegrasz.
920
00:58:40,418 --> 00:58:41,334
Ciemność?
921
00:58:41,418 --> 00:58:44,293
No dawaj!
922
00:58:44,376 --> 00:58:46,668
Ciemność, no dalej.
Nie możesz być w świetle.
923
00:58:46,751 --> 00:58:49,043
Nie możesz być czymś,
czym nie jesteś. Znikniesz.
924
00:58:49,126 --> 00:58:52,209
Zaryzykuję.
925
00:58:52,293 --> 00:58:55,459
Nie mów, że cię nie ostrzegałem.
926
00:58:55,543 --> 00:58:58,209
- Czekaj, nie!
- Przykro mi, kolego.
927
00:58:58,293 --> 00:59:00,834
Dzień na nikogo nie czeka.
928
00:59:02,209 --> 00:59:04,251
Ciemność, musisz się ruszyć!
929
00:59:06,584 --> 00:59:09,293
Nie wyszło mi to dobrze.
930
00:59:09,376 --> 00:59:10,876
Małe szanse.
931
00:59:12,209 --> 00:59:13,376
Nie! Ciemność!
932
00:59:16,084 --> 00:59:17,418
Ciemność!
933
00:59:31,251 --> 00:59:33,584
Kurczę. Ostrzegałem go.
934
00:59:34,209 --> 00:59:38,501
Muszę lecieć umożliwiać życie na Ziemi.
935
00:59:38,584 --> 00:59:39,876
Do zobaczenia, mały.
936
00:59:40,876 --> 00:59:43,043
Dzień dobry!
937
00:59:43,501 --> 00:59:47,501
Oby wasz dzień był tak piękny,
jak wasze buźki.
938
00:59:52,209 --> 00:59:54,418
I co dalej?
939
00:59:54,501 --> 00:59:56,543
- Nie wiem.
- Jak to?
940
00:59:56,626 --> 00:59:59,126
Nie wiem, co dalej. Mam tylko tyle.
941
00:59:59,209 --> 01:00:02,459
Zostawisz małego siebie
zupełnie samego pośrodku...
942
01:00:02,543 --> 01:00:06,001
- Gdzie to było?
- Gdzieś w Europie? Nie wiem.
943
01:00:06,084 --> 01:00:07,668
To nie jest dobre zakończenie.
944
01:00:07,751 --> 01:00:10,251
Mówiłem, że to skomplikowana historia.
945
01:00:10,334 --> 01:00:12,168
Skończyły mi się pomysły.
946
01:00:12,251 --> 01:00:14,334
To twoja historia. Przydarzyła się tobie!
947
01:00:14,918 --> 01:00:17,876
Tak, ale nie wiem, jak się kończy.
948
01:00:26,293 --> 01:00:31,834
Widoczne między gwiazdami wzory
zwane są konstelacjami.
949
01:00:31,918 --> 01:00:36,126
Patrząc na starożytne obrazy na niebie,
950
01:00:36,209 --> 01:00:39,126
- możemy dostrzec...
- Patrzymy na sufit.
951
01:00:39,209 --> 01:00:42,918
Ale to dobre wyobrażenie.
I bardzo pomocne.
952
01:00:43,501 --> 01:00:46,168
Powinniśmy móc patrzeć
na prawdziwe gwiazdy.
953
01:00:47,668 --> 01:00:49,918
Budują miasta,
które blokują światło gwiazd,
954
01:00:50,001 --> 01:00:52,168
a potem tworzą sztuczne gwiazdy?
955
01:00:53,084 --> 01:00:57,459
To głębokie przemyślenia, kochanie.
956
01:00:57,543 --> 01:01:00,709
Dzięki. Nie chciałam
umniejszać twojej pracy.
957
01:01:00,793 --> 01:01:03,501
Planetarium jest super. Naprawdę.
958
01:01:03,584 --> 01:01:05,459
To świetne miejsce pracy.
959
01:01:05,543 --> 01:01:10,418
Dzięki. Mnie się podoba.
Ale podoba mi się też to, co mówisz.
960
01:01:15,293 --> 01:01:18,293
Chyba mam pomysł
na dalszą część historii.
961
01:01:18,376 --> 01:01:20,001
Tak? Posłuchajmy.
962
01:01:20,084 --> 01:01:21,668
Serio? Jesteś pewien?
963
01:01:21,751 --> 01:01:24,168
Oczywiście. Mów.
964
01:01:24,251 --> 01:01:26,751
Dobrze. Więc pojawiam się ja.
965
01:01:26,834 --> 01:01:28,334
- Ty?
- Nie podoba ci się?
966
01:01:28,418 --> 01:01:30,501
Bardzo mi się podoba. Mów dalej.
967
01:01:30,584 --> 01:01:33,834
Zawsze zastanawiałam się,
czy bylibyśmy przyjaciółmi.
968
01:01:33,918 --> 01:01:36,584
Chętnie się dowiem. Kontynuuj.
969
01:01:37,751 --> 01:01:40,001
Dobrze. Więc pojawiam się ja.
970
01:01:44,209 --> 01:01:45,251
Cześć.
971
01:01:46,626 --> 01:01:50,001
Cześć, dziewczynko na moim żółwiu.
972
01:01:50,084 --> 01:01:52,168
Jestem Hypatia.
973
01:01:52,251 --> 01:01:54,001
Astronomka ze starożytnej Grecji?
974
01:01:54,084 --> 01:01:57,459
Nie. Ale zostałam nazwana jej imieniem.
975
01:01:57,543 --> 01:02:00,418
Tak, to ma sens. Ja jestem Orion.
976
01:02:00,501 --> 01:02:02,043
Jak konstelacja.
977
01:02:02,834 --> 01:02:06,126
Tak, choć dla mnie
to bardziej łowca niż...
978
01:02:06,751 --> 01:02:09,584
niż robot czekający na uścisk.
979
01:02:10,209 --> 01:02:12,751
Tak, słyszałam to.
980
01:02:13,584 --> 01:02:15,293
Wiesz, gdzie jesteśmy?
981
01:02:15,376 --> 01:02:18,084
Gdzieś w Europie? Nie wiem.
982
01:02:18,168 --> 01:02:20,668
Rety. Jestem tak daleko od domu.
983
01:02:20,751 --> 01:02:22,793
Wczorajszej nocy wszystko zepsułem.
984
01:02:22,876 --> 01:02:25,501
Wiem. Śledziłam twoją historię.
985
01:02:25,584 --> 01:02:26,709
- Serio?
- Tak.
986
01:02:26,793 --> 01:02:28,459
Bez nocy ludzie nie będą mogli spać.
987
01:02:28,543 --> 01:02:30,918
A bez snu wszyscy zaczną wariować.
988
01:02:31,001 --> 01:02:33,418
- Nie możemy na to pozwolić!
- Dlatego tu jestem.
989
01:02:33,501 --> 01:02:36,918
Chyba mam pomysł na to,
jak przywrócić Nocne Byty.
990
01:02:37,001 --> 01:02:39,209
Poważnie? Co to za pomysł?
991
01:02:39,293 --> 01:02:41,751
Napisałam wiersz, który może pomóc.
992
01:02:46,709 --> 01:02:49,584
„Teraz, kiedy jej nie ma, tęsknię za nocą
993
01:02:49,668 --> 01:02:51,959
Teraz jedyne, co mamy, to światło”.
994
01:02:55,918 --> 01:02:58,084
Nie wiem, czy to pomoże.
995
01:02:58,168 --> 01:02:59,793
Czytaj dalej.
996
01:03:01,543 --> 01:03:04,751
„I może coś jeszcze
Nie jest to noc ani dzień
997
01:03:05,584 --> 01:03:07,876
Może radosne okrzyki: 'Hej'
998
01:03:09,126 --> 01:03:12,501
Ale tęsknię za nocą
Bo jest jak ja
999
01:03:13,334 --> 01:03:16,793
I kiedy zapada, widzimy więcej
1000
01:03:16,876 --> 01:03:20,376
Może świat stał się zbyt jasny
1001
01:03:22,501 --> 01:03:25,168
Zbyt głośny, zbyt samolubny
I zawsze gotowy do walki”.
1002
01:03:27,459 --> 01:03:30,959
Możliwa apokalipsa
i katastrofa klimatyczna
1003
01:03:31,043 --> 01:03:34,001
ze strasznymi konsekwencjami
z powodu braku ciemności.
1004
01:03:38,251 --> 01:03:41,209
Nie tak to sobie wyobrażałem.
1005
01:03:41,293 --> 01:03:43,834
„Ten, kto jest cichy
Nigdy nie zostanie usłyszany
1006
01:03:45,376 --> 01:03:48,543
A ten, kto odmienny
Za świra wzięty zostanie”.
1007
01:03:49,834 --> 01:03:51,293
Dobra.
1008
01:03:53,376 --> 01:03:56,126
Muszę przyznać,
że obniża to moją samoocenę.
1009
01:03:57,376 --> 01:04:00,251
„Kiedyś myślałam, że cisza
To brak obecności dźwięków
1010
01:04:01,209 --> 01:04:04,876
Ale to przestrzeń
Gdzie drobne dźwięki słychać
1011
01:04:05,459 --> 01:04:08,209
Kiedyś myślałam, że Ciemność
To brak Światła
1012
01:04:10,251 --> 01:04:13,334
Ale to miejsce
Gdzie gwiazdy mogą błyszczeć
1013
01:04:13,418 --> 01:04:16,584
Cisza, Ciemność
i Marzenia Senne
1014
01:04:16,668 --> 01:04:19,709
Sprawiły, że byłam bezpieczna
W świecie, który o mnie zapomniał
1015
01:04:20,293 --> 01:04:23,001
Teraz, kiedy jej nie ma, tęsknię za nocą
1016
01:04:23,084 --> 01:04:26,293
Teraz jedyne, co zostało to światło”.
1017
01:04:28,001 --> 01:04:29,793
Jesteś poetką.
1018
01:04:30,459 --> 01:04:32,793
Tak.
1019
01:04:32,876 --> 01:04:36,209
To było piękne. Dziękujemy.
1020
01:04:37,459 --> 01:04:40,751
Musimy przywrócić światu noc.
1021
01:04:40,834 --> 01:04:44,126
Ale Ciemność... Jego już nie ma.
Bez niego noc nie istnieje.
1022
01:04:44,209 --> 01:04:45,418
On wciąż jest.
1023
01:04:45,501 --> 01:04:49,084
Ciemność wciąż żyje w twojej pamięci.
1024
01:04:49,168 --> 01:04:51,668
Ale jedynym sposobem
na dostanie się tam są...
1025
01:04:51,751 --> 01:04:53,751
Sny. Potrzebujemy twojej pomocy.
1026
01:04:53,834 --> 01:04:56,709
Potrzebujemy was wszystkich.
1027
01:04:57,376 --> 01:04:59,293
Jeśli umrzesz we śnie, umrzesz naprawdę.
1028
01:04:59,376 --> 01:05:02,334
- Bezsenność!
- Co? To moja praca!
1029
01:05:07,501 --> 01:05:10,793
Choć może to nie najlepszy pomysł,
by kłaść los świata
1030
01:05:10,876 --> 01:05:14,543
na ramionach jedenastolatka
z całkiem sporą nerwicą.
1031
01:05:14,626 --> 01:05:17,501
Spokojnie, będę przy tobie.
1032
01:05:20,793 --> 01:05:22,209
Się robi.
1033
01:05:33,668 --> 01:05:35,584
Sen, twoja kolej.
1034
01:05:35,668 --> 01:05:38,543
Nie martw się. Dam radę.
1035
01:05:38,626 --> 01:05:43,084
Dobrze. Czas na... owieczki!
1036
01:05:50,543 --> 01:05:52,251
Dobra robota, Śnie.
1037
01:05:53,501 --> 01:05:54,626
Gotowa?
1038
01:05:55,584 --> 01:05:57,709
Słodkich snów, Orionie.
1039
01:06:05,834 --> 01:06:10,959
Musimy wejść głęboko.
Do najmroczniejszych zakątków jego umysłu.
1040
01:06:15,126 --> 01:06:16,959
Rozmowa z Sally.
1041
01:06:17,043 --> 01:06:18,709
WYSTĄPIENIA USTNE
1042
01:06:18,793 --> 01:06:20,376
Wystąpienia szkolne.
1043
01:06:21,793 --> 01:06:23,251
Mordercze klauny.
1044
01:06:25,709 --> 01:06:29,418
Fale komórkowe... Ugryzienia komarów...
1045
01:06:29,501 --> 01:06:31,459
Upadek z wieżowca.
1046
01:06:33,376 --> 01:06:34,959
O tak. Mamy to.
1047
01:06:36,251 --> 01:06:38,418
Wtedy poznałeś Ciemność.
1048
01:06:41,334 --> 01:06:43,376
Jesteś w swoim pokoju...
1049
01:06:43,459 --> 01:06:47,334
Słyszysz jakiś huk
pochodzący z najciemniejszego rogu.
1050
01:06:48,126 --> 01:06:50,668
Widzisz, jak coś przybiera kształt...
1051
01:06:50,751 --> 01:06:53,918
jakby powstawało
z najmroczniejszej części pokoju.
1052
01:06:57,959 --> 01:07:00,251
- Ciemność!
- Orion!
1053
01:07:00,334 --> 01:07:04,334
- Wróciłeś po mnie.
- Oczywiście. Jesteś moim przyjacielem.
1054
01:07:04,418 --> 01:07:06,501
Bałem się, że cię straciłem.
1055
01:07:06,584 --> 01:07:09,209
Nie. Jestem tutaj.
1056
01:07:15,959 --> 01:07:17,209
Ciemność!
1057
01:07:17,918 --> 01:07:19,084
O nie!
1058
01:07:34,584 --> 01:07:35,501
Ciemność!
1059
01:07:37,668 --> 01:07:39,376
Orionie!
1060
01:07:46,793 --> 01:07:48,459
STRZEŻCIE SIĘ MORDERCZYCH KLAUNÓW!
1061
01:07:58,376 --> 01:08:00,084
PSZCZOŁY
1062
01:08:18,668 --> 01:08:21,293
Co to jest? Dlaczego się pojawia?
1063
01:08:21,376 --> 01:08:25,709
To wszystko w twojej głowie, Orionie!
Tylko ty możesz to powstrzymać!
1064
01:08:25,793 --> 01:08:28,043
Musisz tam wejść i go wyciągnąć!
1065
01:08:28,126 --> 01:08:30,501
Nie mogę tam wejść! Co tam jest?
1066
01:08:30,584 --> 01:08:34,793
Nie wiem, ale chyba o to chodzi!
1067
01:08:34,876 --> 01:08:36,876
O czym ty mówisz?
1068
01:08:36,959 --> 01:08:38,459
Zawsze chcemy znać zakończenie,
1069
01:08:38,543 --> 01:08:40,918
bo wtedy wszystko pomiędzy
jest mniej straszne.
1070
01:08:41,001 --> 01:08:44,376
Ale może strach to część życia.
1071
01:08:44,459 --> 01:08:47,126
Musisz go poczuć.
1072
01:08:47,959 --> 01:08:49,918
I zrobić to mimo wszystko.
1073
01:08:56,793 --> 01:08:58,126
Powodzenia, Orionie.
1074
01:08:58,209 --> 01:09:00,126
Dziękuję, Hypatio.
1075
01:09:10,084 --> 01:09:13,084
Trzymaj się, Ciemność. Idę po ciebie!
1076
01:09:13,834 --> 01:09:15,751
Orionie! Tutaj!
1077
01:09:17,043 --> 01:09:18,293
Orionie!
1078
01:09:22,793 --> 01:09:24,251
Ciemność!
1079
01:09:28,668 --> 01:09:30,126
Wyciągnijmy cię stąd.
1080
01:09:41,209 --> 01:09:44,418
- To nie da rady!
- Wytrzymaj.
1081
01:09:54,584 --> 01:09:56,459
Musimy go obudzić.
1082
01:09:57,209 --> 01:09:59,834
Jeśli czegoś nie zrobimy, oboje...
1083
01:09:59,918 --> 01:10:02,043
Rozpadną się
na miliony kawałków i zginą?
1084
01:10:02,918 --> 01:10:05,001
Przesunąć się. Wchodzę.
1085
01:10:09,918 --> 01:10:11,709
To nas wciągnie!
1086
01:10:12,209 --> 01:10:13,751
Co teraz?
1087
01:10:13,834 --> 01:10:16,834
Nie wiem. Ale przy tobie
1088
01:10:16,918 --> 01:10:20,168
strach przed nieznanym
jest mniej straszny.
1089
01:10:20,251 --> 01:10:22,251
Mogę powiedzieć to samo.
1090
01:10:22,334 --> 01:10:26,543
- Miło było cię poznać, Orionie.
- Przyjemność po mojej stronie.
1091
01:10:42,168 --> 01:10:44,918
Orionie! Czas się obudzić!
Spóźnisz się do szkoły!
1092
01:10:45,001 --> 01:10:47,668
Czytałeś, że sen spowalnia rozwój!
1093
01:10:47,751 --> 01:10:49,001
No dalej, obudź się!
1094
01:10:49,084 --> 01:10:51,376
- Dlaczego nie działa?
- Nie wiem!
1095
01:10:51,459 --> 01:10:53,668
Nigdy nie widziałam tylu „Z” nad nikim!
1096
01:10:53,751 --> 01:10:57,001
Obudź się! Czas wstawać!
1097
01:10:58,793 --> 01:11:00,376
Pobudka!
1098
01:11:00,459 --> 01:11:02,584
- Obudź się!
- No dalej, wstajemy!
1099
01:11:17,668 --> 01:11:22,168
Orion, jeśli nie wstaniesz,
przegapisz wycieczkę.
1100
01:11:22,251 --> 01:11:24,293
Przegapisz wycieczkę.
1101
01:11:27,876 --> 01:11:28,751
Sally!
1102
01:12:08,793 --> 01:12:10,793
Udało nam się, Ciemność.
1103
01:12:10,876 --> 01:12:13,084
Dobra robota, mały.
1104
01:12:36,751 --> 01:12:41,543
O tak! Dobrze widzieć cię
z powrotem, stary.
1105
01:13:13,668 --> 01:13:17,418
Żegnaj, Orionie.
Czas spędzony z tobą był jak sen.
1106
01:13:17,501 --> 01:13:20,334
- To prawda.
- Do zobaczenia, Hypatio.
1107
01:13:20,418 --> 01:13:22,043
Podziwiam twoją pracę.
1108
01:13:22,126 --> 01:13:24,043
A ja twoją.
1109
01:13:25,001 --> 01:13:27,251
I twoją też.
1110
01:13:33,751 --> 01:13:35,418
Jesteś najlepszy, Ciemność.
1111
01:13:36,084 --> 01:13:38,168
Tak, podzielam to.
1112
01:13:39,251 --> 01:13:42,376
- Dzięki za wszystko, Ciemność.
- Dobrze mówi.
1113
01:13:51,793 --> 01:13:56,168
- Więc to już wszystko.
- Ale zobaczymy się jutro.
1114
01:13:56,751 --> 01:14:00,834
Jasne. Zobaczysz ciemność.
Ale nie będę wyglądać tak samo.
1115
01:14:01,584 --> 01:14:05,834
Zobaczysz mnie w inny sposób.
Może nawet lepszy.
1116
01:14:05,918 --> 01:14:10,001
Tak, teraz to dostrzegam i doceniam.
1117
01:14:11,126 --> 01:14:12,376
Dzięki.
1118
01:14:13,543 --> 01:14:16,251
Nie, to ja dziękuję tobie.
1119
01:14:16,334 --> 01:14:19,209
- Za co?
- Za to, jak mnie widzisz.
1120
01:14:19,293 --> 01:14:23,834
To, jak siebie postrzegamy,
w dużym stopniu zależy od innych.
1121
01:14:25,584 --> 01:14:29,001
Pojedziesz jutro na tę wycieczkę?
1122
01:14:29,084 --> 01:14:30,043
Tak.
1123
01:14:30,126 --> 01:14:32,334
- Denerwujesz się?
- Jestem przerażony.
1124
01:14:36,709 --> 01:14:38,251
Ale i tak pojadę.
1125
01:14:39,084 --> 01:14:42,084
Jestem z ciebie dumny, mały.
Dasz sobie radę.
1126
01:14:43,251 --> 01:14:45,418
Miło było cię poznać, Hypatio.
1127
01:14:45,501 --> 01:14:47,543
Ciebie też, Ciemność.
1128
01:15:10,334 --> 01:15:13,418
- Masz dobrego tatę.
- Wiem.
1129
01:15:13,501 --> 01:15:14,543
Co takiego?
1130
01:15:25,834 --> 01:15:28,209
- Nie rozumiem.
- Chciałam pomóc ci wrócić do domu.
1131
01:15:28,293 --> 01:15:30,543
- Jesteś z przyszłości?
- Chyba tak.
1132
01:15:30,626 --> 01:15:33,251
- Jak mi idzie w przyszłości?
- Dobrze.
1133
01:15:33,334 --> 01:15:35,834
Więc mówisz,
że nie muszę się tak martwić?
1134
01:15:35,918 --> 01:15:37,459
Myślę, że nie.
1135
01:15:41,126 --> 01:15:42,418
Wyglądają tak młodo.
1136
01:15:42,501 --> 01:15:44,959
Serio? Dla mnie wyglądają
jakby mieli milion lat.
1137
01:15:47,084 --> 01:15:48,084
Co?
1138
01:15:49,918 --> 01:15:53,084
Orion. Umówiliśmy się,
że dziś nie przychodzisz.
1139
01:15:53,168 --> 01:15:56,376
Tak, tato. Ale jest jutro.
Przespaliście cały dzień.
1140
01:15:56,459 --> 01:16:01,459
- Co? Boże, to prawda.
- Motyla noga, zaspaliśmy!
1141
01:16:01,543 --> 01:16:02,959
Tak, byliście zmęczeni.
1142
01:16:03,043 --> 01:16:05,876
Chciałem dać wam pospać.
Żebyście odpoczęli.
1143
01:16:07,376 --> 01:16:09,001
A to kto?
1144
01:16:09,084 --> 01:16:13,126
Wierzcie lub nie, ale to
moja cór... koleżanka.
1145
01:16:13,209 --> 01:16:15,959
- Miło cię poznać.
- Dzień dobry.
1146
01:16:16,043 --> 01:16:17,876
- Jak ci na imię?
- Hypatia.
1147
01:16:17,959 --> 01:16:18,876
Ładnie.
1148
01:16:18,959 --> 01:16:22,543
Może moglibyście odwieźć Hypatię do domu?
1149
01:16:23,251 --> 01:16:25,251
- Gdzie mieszkasz?
- Na Manhattanie.
1150
01:16:25,334 --> 01:16:28,584
Jak się tu dostałaś?
Twoi rodzice wiedzą, że tu jesteś?
1151
01:16:31,043 --> 01:16:33,126
- Tak jakby.
- I nie mogą cię odebrać?
1152
01:16:33,959 --> 01:16:36,626
Jasne. Zadzwońmy do nich.
1153
01:16:39,501 --> 01:16:40,918
- Co teraz?
- Nie wiem.
1154
01:16:41,001 --> 01:16:43,668
Nie możemy Cię podwieźć
20 lat przed twoimi narodzinami.
1155
01:16:43,751 --> 01:16:44,668
Tak, wiem.
1156
01:16:44,751 --> 01:16:46,376
Jak się tu dostałaś?
1157
01:16:46,459 --> 01:16:48,876
- Nie wiem. Po prostu.
- Spróbuj zrobić to raz jeszcze.
1158
01:16:48,959 --> 01:16:49,876
Dobrze.
1159
01:16:53,668 --> 01:16:56,001
- Co jest?
- Nie wiem. Nie działa.
1160
01:16:56,084 --> 01:16:58,501
To katastrofa.
Może moi rodzice cię adoptują.
1161
01:16:58,584 --> 01:17:01,501
- Co? Nie! A co z mamą?
- Chyba cię polubiła.
1162
01:17:01,584 --> 01:17:04,251
Nie twoją mamą. Moją mamą, twoją żoną?
1163
01:17:04,334 --> 01:17:07,126
Ach, tak. Ja mam żonę?
1164
01:17:07,209 --> 01:17:09,834
- Tak, moją mamę!
- Wiem!
1165
01:17:10,501 --> 01:17:12,251
To katastrofa!
1166
01:17:21,626 --> 01:17:22,834
Kim ty jesteś?
1167
01:17:22,918 --> 01:17:25,043
Jestem Tycho. Pomogę wam.
1168
01:17:25,626 --> 01:17:28,751
Zaparkowałem wehikuł czasu na trawniku.
Zabiorę cię do domu.
1169
01:17:28,834 --> 01:17:31,168
- Możesz tak?
- Ale musimy już iść.
1170
01:17:31,251 --> 01:17:34,293
Przylecenie tu po ciebie
obudziło dwa potwory międzywymiarowe.
1171
01:17:34,376 --> 01:17:37,709
Musimy je powstrzymać,
zanim się rozmnożą i zniszczą historię!
1172
01:17:41,834 --> 01:17:43,918
Do zobaczenia za 20 lat.
1173
01:17:44,001 --> 01:17:45,918
Do zobaczenia za 20 lat.
1174
01:17:51,751 --> 01:17:53,876
Jak powiem „teraz”,
biegniesz prosto do kapsuły.
1175
01:17:54,918 --> 01:17:55,793
Dobra!
1176
01:18:02,209 --> 01:18:03,459
Teraz!
1177
01:18:14,543 --> 01:18:16,084
Super!
1178
01:18:22,918 --> 01:18:24,376
Trzymaj się mocno!
1179
01:18:40,209 --> 01:18:41,293
Co to, do...
1180
01:18:44,251 --> 01:18:45,543
Tato!
1181
01:18:45,626 --> 01:18:46,501
Hypatia!
1182
01:19:02,418 --> 01:19:06,168
Cześć, Tycho. Dawno się nie widzieliśmy.
Nic się nie zmieniłeś.
1183
01:19:06,251 --> 01:19:08,209
Ty za to tak. Jesteś stary.
1184
01:19:09,626 --> 01:19:12,126
Faktycznie trochę dojrzałem.
1185
01:19:12,876 --> 01:19:14,251
Muszę się zbierać.
1186
01:19:14,334 --> 01:19:15,876
Dzięki za podwózkę.
1187
01:19:15,959 --> 01:19:17,001
Nie ma za co.
1188
01:19:25,126 --> 01:19:28,959
A potem wróciłem wehikułem czasu,
1189
01:19:29,043 --> 01:19:31,793
zabiłem potwory czasowe
i wskoczyłem do łóżka.
1190
01:19:32,626 --> 01:19:35,418
- Wspaniałe zakończenie.
- Tak?
1191
01:19:35,501 --> 01:19:39,793
Dzięki za pomoc. Utknęłam.
1192
01:19:42,084 --> 01:19:44,251
- Śpiący?
- Tak.
1193
01:19:46,459 --> 01:19:49,126
- Dobranoc, kochanie.
- Dobranoc, mamo.
1194
01:19:53,751 --> 01:19:55,501
Otwarte czy zamknięte?
1195
01:19:56,376 --> 01:19:57,626
Dziś zamknięte.
1196
01:19:57,709 --> 01:20:00,126
Śpij dobrze.
1197
01:20:17,918 --> 01:20:19,084
Cześć, tato.
1198
01:20:19,709 --> 01:20:20,793
Zasnął?
1199
01:20:20,876 --> 01:20:24,209
- Prawie.
- Wymyślił zakończenie?
1200
01:20:24,293 --> 01:20:27,376
Tak. Wehikuł czasu.
1201
01:20:28,501 --> 01:20:31,751
Dobre. Wehikuł czasu.
1202
01:20:31,834 --> 01:20:33,334
Dobry pomysł.
1203
01:20:33,418 --> 01:20:36,501
Też tak myślę. Zostajesz tu jeszcze?
1204
01:20:36,584 --> 01:20:38,543
Jutro rano wracam do miasta,
1205
01:20:38,626 --> 01:20:42,209
więc pomyślałem,
że nacieszę się trochę nocą.
1206
01:20:42,293 --> 01:20:45,334
Dobrze, tato. Ja idę się położyć.
1207
01:20:47,543 --> 01:20:48,709
Dobrej nocy, Hypatio.
1208
01:20:50,501 --> 01:20:51,918
Dobranoc, mamo.
1209
01:20:52,584 --> 01:20:54,209
Dobranoc, Hypatio.
1210
01:20:55,834 --> 01:20:57,959
Mogę się przysiąść?
1211
01:20:58,584 --> 01:21:00,459
Oczywiście.
1212
01:21:35,001 --> 01:21:37,543
ORION I CIEMNOŚĆ
1213
01:21:48,751 --> 01:21:51,334
NA PODSTAWIE KSIĄŻKI EMMY YARLETT
1214
01:23:52,668 --> 01:23:58,043
KU PAMIĘCI MEGHAN NOYES
I NOELLE MCCOWN
1215
01:29:58,793 --> 01:30:00,793
Napisy: Aneta Adamczyk