1 00:00:02,000 --> 00:00:07,000 Downloaded from YTS.MX 2 00:00:07,958 --> 00:00:10,541 „LUDZIE RODZĄ SIĘ WOLNI I RÓWNI WOBEC PRAWA. 3 00:00:08,000 --> 00:00:13,000 Official YIFY movies site: YTS.MX 4 00:00:10,625 --> 00:00:12,416 A POTEM NIECH SOBIE RADZĄ”. 5 00:00:12,500 --> 00:00:13,333 JEAN YANNE 6 00:00:13,416 --> 00:00:14,291 Hej. 7 00:00:14,791 --> 00:00:15,625 Co? 8 00:00:16,541 --> 00:00:19,666 Dlaczego piosenki reggae zawsze zaczyna dźwięk werbla? 9 00:00:20,791 --> 00:00:22,916 Poważnie? Chcesz o tym pogadać? 10 00:00:23,750 --> 00:00:24,958 Nie chcesz wiedzieć? 11 00:00:25,916 --> 00:00:28,166 Jeśli tak bardzo chcesz, to powiedz. 12 00:00:29,375 --> 00:00:33,208 Werble to dźwięk dział burzących mury Babilonu. 13 00:00:33,833 --> 00:00:34,958 Co to jest Babilon? 14 00:00:35,666 --> 00:00:38,541 To miasto przeżarte przez kapitalizm i korupcję. 15 00:00:39,375 --> 00:00:42,000 Nie martw się, zajmę się kapitalistami. 16 00:00:43,916 --> 00:00:45,041 Co on wyprawia? 17 00:00:50,208 --> 00:00:51,916 Patrz na tego łajdaka. Jedź. 18 00:00:55,125 --> 00:00:55,958 Cholera! 19 00:01:05,583 --> 00:01:09,750 PACHNIE OSZUSTWEM 20 00:01:38,833 --> 00:01:45,541 BREUIL I SYNOWIE NUMER JEDEN W CHARTRES 21 00:01:51,041 --> 00:01:52,666 Nazywam się Daniel Sauveur. 22 00:01:54,583 --> 00:01:57,250 Urodziłem się w Chartres. W środkowej Francji. 23 00:01:59,083 --> 00:02:00,583 Pośrodku niczego. 24 00:02:01,125 --> 00:02:05,333 Moja mama miała jedno marzenie: mieć widok na katedrę. 25 00:02:06,250 --> 00:02:10,083 Choć widać ją tylko w oddali, mój tata jej to zapewnił, nim umarł. 26 00:02:11,291 --> 00:02:12,958 Breuilowie zabrali nawet to. 27 00:02:14,541 --> 00:02:17,500 Breuilowie to najbogatsza rodzina w moim mieście. 28 00:02:18,250 --> 00:02:19,458 Z ojca na syna. 29 00:02:20,666 --> 00:02:24,833 Wasze miasta też mają swych Breuilów. Tych, co stoją ponad wszystkimi. 30 00:02:24,916 --> 00:02:27,250 Ci kretyni nawet tego nie planowali. 31 00:02:27,750 --> 00:02:31,458 Zrozumiałem, że kto chce mieć ładny widok, ten nie ma wyboru. 32 00:02:32,083 --> 00:02:35,750 Natrudzi się, jeśli mierzy wysoko. Zwłaszcza wyżej od Breuilów. 33 00:02:36,666 --> 00:02:40,416 Zacząłem ich obserwować, chcąc zrozumieć, jak się tam znaleźli. 34 00:02:41,041 --> 00:02:42,666 - I wiesz co? - Dzień dobry. 35 00:02:42,750 --> 00:02:44,166 Nie ma czego rozumieć. 36 00:02:44,250 --> 00:02:45,541 - Myślę o panu. - Dziękuję. 37 00:02:45,625 --> 00:02:49,416 Niektórzy się z tym rodzą, a inni nie! I tyle. 38 00:02:49,500 --> 00:02:51,833 Pańska matka na pana czeka. 39 00:02:51,916 --> 00:02:53,791 W Chartres są Breuil i Synowie, 40 00:02:54,458 --> 00:02:57,541 długo nic, a dopiero potem wszyscy inni. 41 00:02:57,625 --> 00:03:00,833 Co środę Breuil ojciec jadał tam z synem, Patrickiem. 42 00:03:00,916 --> 00:03:01,958 Tym młodym. 43 00:03:02,041 --> 00:03:06,166 Pewnie o tym nie wie, ale chodziliśmy do tej samej podstawówki. 44 00:03:06,666 --> 00:03:09,541 - Stolik cztery, dwie kawy. - Nie rozdwoję się! 45 00:03:09,625 --> 00:03:10,583 To jest Wujo. 46 00:03:10,666 --> 00:03:12,083 Mam gulasz cielęcy! 47 00:03:12,166 --> 00:03:13,666 - Przyjaciel taty. - Leć! 48 00:03:13,750 --> 00:03:15,416 Pomagał nam po jego śmierci. 49 00:03:15,500 --> 00:03:16,416 - Był tu? - Nie. 50 00:03:16,500 --> 00:03:21,041 Spędzałem z nim każdą środę tutaj, w Beaux Art, 51 00:03:21,125 --> 00:03:23,291 restauracji z gwiazdką Michelin. 52 00:03:23,375 --> 00:03:26,166 - Miałeś zostać w kuchni. - Spójrz, Wuju. 53 00:03:27,166 --> 00:03:29,000 Spójrz na tę panią, stolik 25. 54 00:03:29,083 --> 00:03:30,125 Na panią Breuil? 55 00:03:30,208 --> 00:03:33,041 Widzisz jej torebkę? Zostawiła ją już dwa razy. 56 00:03:33,125 --> 00:03:34,625 - Co z tego? - Mam plan. 57 00:03:35,375 --> 00:03:38,208 Pani Breuil! Zapomniała pani torebki. 58 00:03:38,875 --> 00:03:41,000 Dziękuję bardzo. To dla ciebie. 59 00:03:41,083 --> 00:03:42,125 Mamo. 60 00:03:44,708 --> 00:03:45,708 Proszę. 61 00:03:48,458 --> 00:03:51,208 Gdy jesteś z Chartres, szybko się tego uczysz. 62 00:03:52,166 --> 00:03:53,833 Breuilowie zawsze wygrywają. 63 00:03:57,958 --> 00:04:02,083 Kiedyś ludzie dawali dzieciom imiona na cześć swych ulubionych marek. 64 00:04:02,583 --> 00:04:06,125 Tak oto mojemu najlepszemu kumplowi dali na imię „Scania”. 65 00:04:06,208 --> 00:04:07,166 Jak ciężarówkom. 66 00:04:07,666 --> 00:04:09,625 On też nienawidził Breuilów. 67 00:04:09,708 --> 00:04:13,041 Zatrudniali jego tatę jako kierowcę, więc go nie widywał. 68 00:04:13,125 --> 00:04:14,625 Kiedy straciłem ojca, 69 00:04:14,708 --> 00:04:17,541 dzieciaki zaczęły nazywać mnie „bękartem”. 70 00:04:17,625 --> 00:04:20,208 Za każdym obrywali za to od Scanii. 71 00:04:20,791 --> 00:04:23,250 Dzielę się z nim wszystkim. 72 00:04:23,333 --> 00:04:24,333 Pół na pół. 73 00:04:25,375 --> 00:04:26,208 Do zobaczenia. 74 00:04:26,291 --> 00:04:27,250 Gdy dorośliśmy, 75 00:04:27,333 --> 00:04:30,916 postanowiliśmy nigdy nie pracować dla Breuilów, jak ojcowie. 76 00:04:31,000 --> 00:04:32,666 Założyliśmy własną firmę. 77 00:04:33,416 --> 00:04:35,583 Było nieźle. Interes się kręcił. 78 00:04:37,000 --> 00:04:37,833 I jak, stary? 79 00:04:37,916 --> 00:04:40,625 Ale wszystkie drogi prowadzą w jedno miejsce… 80 00:04:40,708 --> 00:04:42,250 Jebani Breuil i Synowie. 81 00:04:42,791 --> 00:04:45,458 Jak każdy, zaczęliśmy pracować dla Breuilów. 82 00:04:45,541 --> 00:04:46,500 O wiele za dużo. 83 00:04:46,583 --> 00:04:48,875 Zawdzięczacie nam ponad 90% przychodu. 84 00:04:49,833 --> 00:04:53,333 To zależność gospodarcza. Przykro mi. Nie ja ustalam zasady. 85 00:04:53,833 --> 00:04:55,166 Daj mi to! 86 00:04:55,250 --> 00:04:59,541 Zależność gospodarcza ma miejsce, gdy ten sam klient zleca ci za dużo. 87 00:05:00,041 --> 00:05:02,666 - Podobno to nie jest dobre. - Puszczaj! 88 00:05:04,458 --> 00:05:05,291 Przestań. 89 00:05:06,333 --> 00:05:07,250 Wynocha! 90 00:05:07,333 --> 00:05:10,583 To był nasz jedyny klient i mieliśmy długi w banku, 91 00:05:11,125 --> 00:05:12,500 więc byliśmy skończeni. 92 00:05:15,583 --> 00:05:16,791 Nie mieliśmy wyboru. 93 00:05:17,333 --> 00:05:20,166 Scania musiał zostać kierowcą u Breuila. 94 00:05:20,250 --> 00:05:23,166 Ja wytrzymałem trzy miesiące, ale coś trzeba jeść. 95 00:05:23,250 --> 00:05:26,916 Co wy robicie? Koniec przerwy. Daj mi to. 96 00:05:28,583 --> 00:05:29,416 To on. 97 00:05:37,000 --> 00:05:37,875 On? 98 00:05:38,583 --> 00:05:39,541 Daniel Sauveur. 99 00:05:39,625 --> 00:05:42,708 - Zostawmy formalności. Mów mi: „szefie”. - Szefie. 100 00:05:42,791 --> 00:05:45,458 Powiedziałeś kumplowi, jak to wszystko działa? 101 00:05:46,166 --> 00:05:47,166 Jak co działa? 102 00:05:47,250 --> 00:05:51,291 Już ci mówię. Mam wolną rękę. Mogę zatrudniać i zwalniać, kogo chcę. 103 00:05:52,083 --> 00:05:54,916 Dam ci umowę na pół roku. 104 00:05:55,000 --> 00:05:59,375 Na koniec Breuil ojciec wypłaci ci 10% premii, czyli 900 euro. 105 00:05:59,958 --> 00:06:02,291 Tak? Tak po prostu dostanę 900 euro? 106 00:06:02,375 --> 00:06:04,500 Takie jest prawo. Ale nie ciesz się. 107 00:06:05,083 --> 00:06:07,375 Dasz mi tę premię w gotówce. 108 00:06:07,458 --> 00:06:11,083 - Teraz 50%, a drugie 50% na koniec umowy. - Co? 109 00:06:11,166 --> 00:06:13,500 Albo wylecisz podczas okresu próbnego. 110 00:06:13,583 --> 00:06:15,333 Zapłać, a cię zatrzymam. 111 00:06:15,416 --> 00:06:17,958 I znów to samo, 50 na końcu, 50 na początku. 112 00:06:19,000 --> 00:06:22,666 Ale nie mam teraz 450 euro. Nie mam nic. 113 00:06:22,750 --> 00:06:24,708 Twój kumpel miał się tym zająć. 114 00:06:27,166 --> 00:06:28,000 Dziękuję. 115 00:06:32,125 --> 00:06:35,625 - Czemu dajesz kasę temu mięczakowi? - Żebyś miał pracę. 116 00:06:35,708 --> 00:06:40,083 I tak po zapanowaniu nad całym miastem Breuilowie dopadli i mnie. 117 00:06:42,166 --> 00:06:44,875 Mieszkańcy uważają, że to wymarzona praca. 118 00:06:44,958 --> 00:06:47,666 Myślą, że zajmują się czymś prestiżowym. 119 00:06:47,750 --> 00:06:51,125 Globalną dystrybucją paryskiego luksusu. 120 00:06:51,208 --> 00:06:53,541 Kwintesencją francuskości. 121 00:06:54,458 --> 00:06:56,458 Givenchy, Dior, Saint Laurent. 122 00:06:57,041 --> 00:06:59,750 Cały ten kram. Łapiecie, o co chodzi. 123 00:07:01,500 --> 00:07:06,333 W rzeczywistości te luksusowe marki wysyłają Breuilowi perfumy w kostkach, 124 00:07:06,416 --> 00:07:09,916 a my wlewamy je do butelek, pakujemy do pudełek, kartonów i na palety. 125 00:07:10,000 --> 00:07:13,250 Potem dostarczamy je dużym klientom na całym świecie. 126 00:07:13,833 --> 00:07:16,333 Zacząłem od kontroli jakości dla Colina Browna. 127 00:07:16,416 --> 00:07:19,208 To znana amerykańska marka luksusowa. 128 00:07:19,708 --> 00:07:23,291 Czaicie? Czarno-białe reklamy z facetami i laskami w dżinsach. 129 00:07:23,375 --> 00:07:25,083 Widziałem to wszystko. 130 00:07:25,166 --> 00:07:26,791 CB Gold, rzecz jasna. 131 00:07:26,875 --> 00:07:30,000 CB X-treme, kiedy do klubów wróciło techno. 132 00:07:30,083 --> 00:07:32,291 CB Green dla ekologów. 133 00:07:32,375 --> 00:07:36,375 Widziałem nawet CB Red dla gości, co chcą ładnie pachnieć na siłowni. 134 00:07:36,916 --> 00:07:38,958 Myślicie, że kłamię? Nie. 135 00:08:07,458 --> 00:08:09,125 Przepraszam. 136 00:08:09,625 --> 00:08:10,875 Co tu się dzieje? 137 00:08:11,666 --> 00:08:13,166 Stary kopnął w kalendarz. 138 00:08:14,791 --> 00:08:15,625 Breuil? 139 00:08:24,833 --> 00:08:28,250 Nie będę płakał, że na świecie ubyło jednego Breuila. 140 00:08:28,750 --> 00:08:31,958 Ale nie zapominajcie. Breuilowie zawsze wygrywają. 141 00:08:34,750 --> 00:08:37,166 Będąc w moim wieku, bez żadnych zasług, 142 00:08:37,250 --> 00:08:39,333 mały Patrick został wielkim szefem. 143 00:08:40,333 --> 00:08:43,791 Zagwarantowano mu dobrą przyszłość, a ja nie miałem żadnej. 144 00:08:43,875 --> 00:08:46,458 Ale to wtedy wszystko się dla mnie zmieniło. 145 00:08:46,541 --> 00:08:49,291 Dzień dobry. Béatrice Breuil, żona Patricka. 146 00:08:49,375 --> 00:08:52,833 To prezent z okazji objęcia przez niego kierownictwa firmy. 147 00:08:52,916 --> 00:08:54,166 Zapach Bois d’Argent. 148 00:08:54,250 --> 00:08:55,916 - Dzień dobry. - Dzień dobry. 149 00:08:56,875 --> 00:08:58,916 - Prezent od rodziny. - Dziękuję. 150 00:09:04,833 --> 00:09:06,041 Co u ciebie, Daniel? 151 00:09:06,625 --> 00:09:09,875 Jak ci idzie u perfumiarzy? Czy syn jest lepszy od ojca? 152 00:09:11,125 --> 00:09:12,166 Nie wiem. 153 00:09:12,250 --> 00:09:14,125 Dają ci wycisk. 154 00:09:15,208 --> 00:09:17,291 Tak. Każą nam harować. 155 00:09:18,666 --> 00:09:22,125 Zgadnij, co usłyszeliśmy z twoją mamą w wiadomościach. 156 00:09:22,208 --> 00:09:26,875 Kilka litrów koncentratu perfum kosztuje tyle samo, co kilogram złota. 157 00:09:27,541 --> 00:09:30,916 Kurwa. Lepiej, żeby to był ładny zapach, za taką kasę. 158 00:09:31,000 --> 00:09:35,500 Trochę wody z jakimś głupim sokiem z kwiatów – 30 000 euro. 159 00:09:35,583 --> 00:09:37,500 Mają się za wielkich panów. 160 00:09:40,875 --> 00:09:42,333 COLIN BROWN GOLD 79 EURO 161 00:09:42,416 --> 00:09:43,666 COLIN BROWN X-TREME – 99 € 162 00:09:50,166 --> 00:09:52,916 COLIN BROWN GOLD TWOJA CENA – 50 € 163 00:10:15,416 --> 00:10:17,333 CHCĘ KUPIĆ COLINA BROWNA! 164 00:10:43,375 --> 00:10:46,333 Scania, obserwuję ich od wielu dni. 165 00:10:46,416 --> 00:10:49,541 Tylko w jednej sytuacji pudła nie uruchamiają alarmu. 166 00:10:49,625 --> 00:10:51,416 Można zarobić kupę kasy. 167 00:10:51,500 --> 00:10:53,208 Dość tych głupot. 168 00:10:53,291 --> 00:10:56,416 Zarobiłem 50 euro w sekundę, sprzedając jedną butelkę. 169 00:10:56,500 --> 00:10:58,625 Chcesz przegapić taką żyłę złota? 170 00:10:58,708 --> 00:11:02,583 Co mamy do stracenia? Ja to zrobię, więc ty też to zrób. 171 00:11:03,208 --> 00:11:05,375 A co zrobisz z Kowalskim? 172 00:11:05,458 --> 00:11:08,708 To ten Polaczek sam nas wpuści do kopalni złota. 173 00:11:08,791 --> 00:11:11,125 - Zajmę się nim. - Wykończysz mnie. 174 00:11:11,625 --> 00:11:13,625 Rzucam perły przed świnie. 175 00:11:18,625 --> 00:11:20,000 Dobry wieczór, Patrick. 176 00:11:21,000 --> 00:11:23,875 Pan Jacques-Yves. Cieszę się, że pan przyszedł. 177 00:11:23,958 --> 00:11:25,291 Byłby wzruszony. 178 00:11:25,791 --> 00:11:30,041 Powinien pan być dumny. Armand do końca był prawdziwym liderem. 179 00:11:31,208 --> 00:11:32,250 Dziękuję panu. 180 00:11:32,333 --> 00:11:36,666 Ale zostawmy to. Teraz będziemy się częściej widywać. 181 00:11:38,041 --> 00:11:40,041 - Jak to? - Wpadnę tu czasem. 182 00:11:40,125 --> 00:11:43,250 Chcę, by nasze produkty wciąż miały dobre traktowanie. 183 00:11:43,333 --> 00:11:45,583 Przedstawię panu Béatrice. 184 00:11:47,916 --> 00:11:48,750 Béa. 185 00:11:52,958 --> 00:11:55,875 Moja żona, Béatrice. Jacques-Yves Rousseau z Colina Browna. 186 00:11:55,958 --> 00:11:57,000 Miło mi. 187 00:11:57,083 --> 00:11:59,375 - Mnie również. - A to… 188 00:12:00,000 --> 00:12:01,791 Brice Nougarolis, Parfums VIP. 189 00:12:01,875 --> 00:12:04,958 Tak, dyskont online. Wiemy, kim pan jest. 190 00:12:37,416 --> 00:12:41,416 Szefie! Jeden z pana Polaczków przejechał po pudle swoim Fenwickiem. 191 00:12:41,500 --> 00:12:42,583 - Polaczków? - Tak. 192 00:12:43,083 --> 00:12:43,916 Chwila. 193 00:12:44,666 --> 00:12:46,375 - „Jeden z Polaczków”? - Tak. 194 00:12:46,458 --> 00:12:47,791 Wiesz co, Sauveur? 195 00:12:48,500 --> 00:12:51,791 Od teraz to nie Polaczkowie będą zajmować się śmieciami. 196 00:12:51,875 --> 00:12:54,375 Ty będziesz, mój pomocny Francuziku. 197 00:12:54,875 --> 00:12:57,291 Czas start. Pozbądź się tego. 198 00:13:02,125 --> 00:13:05,708 Jak powiedziałby David Douillet, głupota jest jak judo. 199 00:13:05,791 --> 00:13:06,625 Kutas. 200 00:13:06,708 --> 00:13:08,916 Musisz użyć siły przeciwnika. 201 00:13:09,666 --> 00:13:10,791 - Sauveur? - Tak. 202 00:13:10,875 --> 00:13:12,208 To kutas, szefie. 203 00:13:16,583 --> 00:13:18,958 Dzień dobry. Idę do spalarni. 204 00:13:36,333 --> 00:13:37,416 - Wejdź. - Dzięki. 205 00:13:53,125 --> 00:13:54,875 Spójrzcie na ludzi w biurach. 206 00:13:55,375 --> 00:13:59,500 Zabierają do domu długopisy, żeby dzieci miały czym rysować. 207 00:13:59,583 --> 00:14:01,583 Nie przeszkadza wam to, prawda? 208 00:14:02,083 --> 00:14:05,583 My pracujemy w branży perfumeryjnej i nie mamy dzieci. 209 00:14:05,666 --> 00:14:06,583 To to samo. 210 00:14:27,250 --> 00:14:30,250 W pół roku zarobiliśmy w sieci po 10 000 euro. 211 00:14:31,875 --> 00:14:36,250 Pomogłem Wujowi i mamie. A Scania kupił mi roleksa. 212 00:14:36,333 --> 00:14:37,291 Jest dobrze? 213 00:15:12,208 --> 00:15:13,500 Hej! Halo! 214 00:15:14,541 --> 00:15:15,541 Idź do diabła. 215 00:15:23,583 --> 00:15:25,416 Mogę postawić ci drinka? 216 00:15:26,208 --> 00:15:27,916 Tak? Poproszę dwa mojito! 217 00:15:28,000 --> 00:15:29,375 - Dwa? Dobra. - Dzięki. 218 00:15:31,125 --> 00:15:32,416 Jestem tu często. 219 00:15:32,500 --> 00:15:35,083 Czemu dotąd nie widziałem tej cudnej twarzy? 220 00:15:35,166 --> 00:15:37,000 Właśnie wróciłam do Chartres. 221 00:15:37,083 --> 00:15:37,916 Tak? 222 00:15:38,458 --> 00:15:41,791 Większość ludzi stąd wyjeżdża. 223 00:15:42,541 --> 00:15:43,791 Czemu wróciłaś? 224 00:15:43,875 --> 00:15:45,541 - Do pracy. - Przy perfumach? 225 00:15:47,208 --> 00:15:48,041 Jak wszyscy. 226 00:15:49,416 --> 00:15:50,958 - Jak ja. - Tak? 227 00:15:51,541 --> 00:15:52,541 - Tak. - Dla kogo? 228 00:15:53,250 --> 00:15:57,708 Dla kogo? Dla siebie. Założyłem mały start-up. 229 00:15:57,791 --> 00:16:01,166 Sprzedaję luksusowe marki z rabatem. 230 00:16:01,708 --> 00:16:03,708 Na razie. Potem zobaczymy. 231 00:16:04,708 --> 00:16:08,083 Firma się rozwija. Można powiedzieć, że wykładniczo. 232 00:16:08,958 --> 00:16:14,541 Na początku działaliśmy na zasadzie licencji B2B, 233 00:16:15,208 --> 00:16:19,208 ale chcieliśmy przejść na B2C, więc weszliśmy na rynek amerykański. 234 00:16:19,291 --> 00:16:23,625 Potem pomyśleliśmy, żeby w perspektywie średnioterminowej 235 00:16:23,708 --> 00:16:26,333 zdominować metawersum bezpośrednio w sieci, 236 00:16:26,416 --> 00:16:30,041 na drugorzędnych rynkach. 237 00:16:30,875 --> 00:16:33,291 A teraz staramy się… 238 00:16:33,375 --> 00:16:38,166 Wiesz, kiedyś trzeba odpocząć. Chcemy trochę poimprezować z przyjaciółmi. 239 00:16:38,250 --> 00:16:41,625 Żeby rozładować napięcie. 240 00:16:41,708 --> 00:16:45,750 Bo właśnie zgarnęliśmy trzy miliony, ja i mój przyjaciel. 241 00:16:46,916 --> 00:16:48,791 Średnio tańczy, 242 00:16:48,875 --> 00:16:51,625 ale kupił sobie chatę za półtora miliona 243 00:16:51,708 --> 00:16:53,041 na Opalowym Wybrzeżu. 244 00:16:53,125 --> 00:16:56,958 Kupił ją tak po prostu, za gotówkę. 245 00:16:57,666 --> 00:17:01,583 W naszym inkubatorze jest nas cała grupa. 246 00:17:01,666 --> 00:17:06,375 To tacy współcześni „złoci chłopcy”, tylko bez broni. 247 00:17:06,458 --> 00:17:08,875 Uznaliśmy, że niedługo zwariujemy. 248 00:17:08,958 --> 00:17:12,375 Było takie ryzyko, więc lepiej nie… To co powiesz? 249 00:17:13,041 --> 00:17:15,083 - Co na to powiesz? - Na co? 250 00:17:15,166 --> 00:17:18,625 Pójdziemy na kolację do Beaux Arts? W poniedziałek o 20.00? 251 00:17:19,541 --> 00:17:20,583 Nie. 252 00:17:21,166 --> 00:17:22,291 - O 20.30? - Dzięki. 253 00:17:22,375 --> 00:17:23,916 O 20.30? Jeszcze później? 254 00:17:50,875 --> 00:17:51,833 Hej! 255 00:17:51,916 --> 00:17:54,500 Amigo, czy to rolex? Pokaż. 256 00:17:54,583 --> 00:17:57,041 Mama dała mi go na urodziny. 257 00:17:57,125 --> 00:17:58,750 - Daj, albo wylecisz. - Nie. 258 00:17:58,833 --> 00:18:01,958 Mam twoją nową umowę. Już dwa dni wisisz mi 500 euro. 259 00:18:02,041 --> 00:18:03,333 Zapłacę jutro. 260 00:18:04,875 --> 00:18:06,125 Nie zamierzam czekać. 261 00:18:09,250 --> 00:18:10,583 Proszę bardzo. Piękny. 262 00:18:12,875 --> 00:18:15,583 Nie chcę, by ktoś inny pracował przy śmieciach. 263 00:18:16,458 --> 00:18:18,166 Ta robota ci pasuje. 264 00:18:18,750 --> 00:18:19,583 Ruszaj się. 265 00:18:22,625 --> 00:18:23,541 Sukinsyn. 266 00:18:35,833 --> 00:18:37,166 SPRZEDAŻ PODRÓBEK 267 00:18:37,250 --> 00:18:38,083 Co? 268 00:18:39,708 --> 00:18:42,375 UŻYTKOWNICY ZGŁOSILI SPRZEDAŻ PODRÓBEK 269 00:18:48,916 --> 00:18:49,750 Dranie. 270 00:18:52,666 --> 00:18:53,500 Daniel? 271 00:18:55,916 --> 00:18:56,833 Kurwa. 272 00:19:01,500 --> 00:19:02,666 Daniel? 273 00:19:03,166 --> 00:19:04,166 Tak? 274 00:19:04,250 --> 00:19:05,750 - Zejdź! - Tak! 275 00:19:18,708 --> 00:19:23,291 Porucznik Fayard z krajowej policji. Dostaliśmy zgłoszenie od służby celnej. 276 00:19:23,791 --> 00:19:24,625 Służby celnej? 277 00:19:25,541 --> 00:19:28,291 To pomyłka. Nigdy nie byłem za granicą. 278 00:19:28,375 --> 00:19:31,000 Chyba pomylono adres. 279 00:19:34,416 --> 00:19:35,458 Masz komputer? 280 00:19:36,291 --> 00:19:37,125 Nie. 281 00:19:41,416 --> 00:19:42,791 Czym się zajmujesz? 282 00:19:42,875 --> 00:19:45,125 Pracuję na linii produkcyjnej Breuila. 283 00:19:45,208 --> 00:19:46,041 Breuila? 284 00:19:47,833 --> 00:19:51,250 To nic nie znaczy. Całe miasto zajmuje się perfumami, więc… 285 00:19:54,500 --> 00:19:55,750 Kto o nich wspominał? 286 00:19:57,250 --> 00:20:01,666 Pytał pan, czy pracuję dla Breuila. Robimy perfumy, dlatego o nich mówię. 287 00:20:03,916 --> 00:20:05,708 Czy lebonplan.fr coś ci mówi? 288 00:20:06,833 --> 00:20:10,875 Aha, to dlatego… Dobra… 289 00:20:10,958 --> 00:20:13,750 Breuil syn przejął firmę. 290 00:20:14,583 --> 00:20:20,375 Jego żona w ramach miłego gestu dała butelkę perfum każdemu pracownikowi. 291 00:20:20,458 --> 00:20:24,458 A ponieważ nie używam tego zapachu, 292 00:20:25,375 --> 00:20:28,458 pomyślałem, że sprzedam te perfumy w sieci. 293 00:20:29,291 --> 00:20:31,916 Sprzedałem je za 50 euro. 294 00:20:33,291 --> 00:20:37,125 Fakt, że powiedziałem o tym przyjaciołom. 295 00:20:37,833 --> 00:20:40,750 I każdy chciał, żebym sprzedał też ich butelki. 296 00:20:42,791 --> 00:20:45,250 Ale to było tymczasowe. 297 00:20:45,333 --> 00:20:48,625 Nie planowałem zaczynać handlu. 298 00:20:50,000 --> 00:20:53,583 Może dlatego widzieli panowie wielokrotną sprzedaż. 299 00:20:57,916 --> 00:20:59,500 - W sieci? - Tak. 300 00:21:02,041 --> 00:21:02,916 Bez komputera? 301 00:21:03,958 --> 00:21:07,916 Bez… Tak. Ktoś mi pożyczył. 302 00:21:08,000 --> 00:21:10,750 - Nigdy go nie mieliśmy. - Tak. 303 00:21:13,375 --> 00:21:16,500 W sumie to by się nam przydał do robienia zakupów. 304 00:21:17,125 --> 00:21:19,333 Za sprzedaż podróbek grozi pięć lat. 305 00:21:19,916 --> 00:21:21,375 I 375 000 euro grzywny. 306 00:21:26,500 --> 00:21:28,000 Będę przestrzegał prawa. 307 00:21:38,625 --> 00:21:40,958 Nie dzwonię, bo gliny mnie podsłuchują. 308 00:21:41,041 --> 00:21:42,500 O czym ty mówisz? 309 00:21:42,583 --> 00:21:44,208 Wczoraj przeszukali dom. 310 00:21:44,291 --> 00:21:46,916 Wiedzą o handlu w Internecie. To koniec. 311 00:21:47,583 --> 00:21:49,666 Co mam zrobić z tymi 200 butelkami? 312 00:21:49,750 --> 00:21:52,708 Nie wiem. Wymyślę coś. 313 00:21:52,791 --> 00:21:55,458 Musimy zarobić. Nie mogę już mieszkać u mamy. 314 00:21:55,541 --> 00:21:57,791 Nie wciągnę jej w ten nasz bajzel. 315 00:21:57,875 --> 00:21:58,875 To Kowalski. 316 00:21:58,958 --> 00:22:00,125 Idź. 317 00:22:31,958 --> 00:22:32,791 Proszę wejść. 318 00:22:37,000 --> 00:22:39,541 Nie mam pana w kalendarzu, panie Sauveur. 319 00:22:39,625 --> 00:22:42,583 Zna pani moje nazwisko? Sprawdzała je pani? 320 00:22:42,666 --> 00:22:45,458 - Jestem szefową działu kadr. - Naprawdę? Tak. 321 00:22:47,458 --> 00:22:49,375 - Proszę usiąść. - Tak, dziękuję. 322 00:22:50,750 --> 00:22:54,250 Dziwne, że wcześniej nie spotkaliśmy się na hali. 323 00:22:58,083 --> 00:22:59,791 Gdzie pani była wcześniej? 324 00:22:59,875 --> 00:23:02,000 Byłam z Breuilem w biurze w Paryżu. 325 00:23:02,083 --> 00:23:04,833 Potem dał mi stanowisko dyrektora naczelnego. 326 00:23:04,916 --> 00:23:06,583 Dyrektora naczelnego, jasne. 327 00:23:08,291 --> 00:23:09,791 - Gratulacje. - Dziękuję. 328 00:23:12,666 --> 00:23:14,666 Wróciła pani z tamtym facetem? 329 00:23:14,750 --> 00:23:16,166 - Nie mówmy o tym. - Nie? 330 00:23:16,250 --> 00:23:17,083 - Nie. - Nie. 331 00:23:17,166 --> 00:23:18,000 Coś jeszcze? 332 00:23:18,500 --> 00:23:22,083 Nie, chciałem tylko się wytłumaczyć. 333 00:23:22,166 --> 00:23:23,000 Nie trzeba. 334 00:23:23,083 --> 00:23:27,541 Chciałem pani powiedzieć, że ta cała ta historia z Internetem… 335 00:23:27,625 --> 00:23:32,791 Trochę wypiłem i mówiłem od rzeczy. 336 00:23:33,708 --> 00:23:36,000 Nie mam nawet komputera, więc… 337 00:23:36,708 --> 00:23:39,416 To nie miało sensu. Kompletny absurd. 338 00:23:39,500 --> 00:23:42,625 Dlatego chciałem przeprosić. 339 00:23:43,333 --> 00:23:46,583 Kto alkohol pija, ten z prawdą się mija. 340 00:23:48,375 --> 00:23:50,166 - Rozumie pani… - Nie do końca. 341 00:23:50,250 --> 00:23:53,625 Za pięć minut mam spotkanie. To już chyba wszystko. 342 00:23:53,708 --> 00:23:56,791 Jeszcze kiedyś porozmawiamy o pana rozwoju osobistym. 343 00:23:58,166 --> 00:23:59,000 Rozumiem. 344 00:23:59,750 --> 00:24:01,541 Jeszcze jedno małe pytanie. 345 00:24:01,625 --> 00:24:03,875 Jesteśmy umówieni na tę kolację? 346 00:24:03,958 --> 00:24:04,791 Nie. 347 00:24:05,375 --> 00:24:06,375 - Nie? - Nie. 348 00:24:07,041 --> 00:24:10,750 - Nie mieszam pracy i spraw osobistych. - Bo jestem robotnikiem? 349 00:24:11,750 --> 00:24:13,083 Tego nie powiedziałam. 350 00:24:15,333 --> 00:24:19,000 To trochę boli. Ale to nic. Przyzwyczaiłem się. 351 00:24:24,833 --> 00:24:27,791 - Przyjdę po ciebie o 20.00, złotko. - Co pan robi? 352 00:24:27,875 --> 00:24:30,000 - Zapraszam panią. - Oszalał pan? 353 00:24:30,083 --> 00:24:32,125 Szybka kolacja, co pani szkodzi? 354 00:24:32,208 --> 00:24:33,541 Zobaczymy, ale nie tu. 355 00:24:33,625 --> 00:24:34,791 - Zobaczymy? - Żegnam. 356 00:24:34,875 --> 00:24:37,125 - Trzymam za słowo. - Proszę wyjść. 357 00:24:41,750 --> 00:24:44,791 Ostatnim razem ich nie zjadłeś. Zostały w lodówce. 358 00:24:48,833 --> 00:24:49,666 Dzień dobry. 359 00:24:52,291 --> 00:24:55,375 Panie i panowie, wszystkie produkty Apple! 360 00:24:55,458 --> 00:24:59,875 iPhone, iPad, najlepsze pakiety Apple, do kupienia u mnie! 361 00:24:59,958 --> 00:25:02,625 Mamy luksusowe zegarki i okulary! 362 00:25:02,708 --> 00:25:05,000 Za 30 euro. To niedrogo. Super jakość. 363 00:25:05,083 --> 00:25:07,208 Firma z Francji. Produkt luksusowy. 364 00:25:07,291 --> 00:25:09,375 Najnowszy iPhone, kup go tutaj! 365 00:25:09,458 --> 00:25:13,041 - Za 350 euro jest twój, przyjacielu. - Jest oryginalny? 366 00:25:13,125 --> 00:25:14,250 Kosztuje 350 euro. 367 00:25:14,833 --> 00:25:15,875 Mam tylko 300. 368 00:25:16,708 --> 00:25:19,625 Dobra, dawaj. Świetnie. 369 00:25:20,166 --> 00:25:22,125 Miłego dnia, kolego. Niskie ceny! 370 00:25:22,208 --> 00:25:24,083 Oryginalne produkty. 371 00:25:25,916 --> 00:25:27,333 Produkty firmy Apple! 372 00:25:27,416 --> 00:25:29,791 - Idę do ciężarówki. - iPad, iPhone! 373 00:25:30,708 --> 00:25:33,166 Zapraszamy tutaj! Coś się panu podoba? 374 00:25:51,041 --> 00:25:52,500 SKLEP APPLE PARYŻ-OPERA 375 00:25:57,125 --> 00:25:59,000 - Co ty knujesz? - Nie w zęby! 376 00:25:59,083 --> 00:26:04,166 - Kim jesteś, ty mała gnido? - Przestańcie! 377 00:26:04,250 --> 00:26:07,500 - Powiedz, jak będzie 30. - Kiedy mam zacząć liczyć? 378 00:26:08,000 --> 00:26:09,916 Dupek się wyrywa! 379 00:26:10,750 --> 00:26:14,125 Przestańcie! Mam 200 butelek perfum po 100 euro! 380 00:26:14,208 --> 00:26:16,541 Sprzedaj je po 50. To 5000 w weekend! 381 00:26:16,625 --> 00:26:17,750 Bo ci uwierzę. 382 00:26:18,583 --> 00:26:21,458 To luksusowe produkty! Colin Brown, czaicie? 383 00:26:23,458 --> 00:26:26,166 - Teraz mówisz? - Mogłeś przyjść na stoisko. 384 00:26:26,250 --> 00:26:28,833 - Nie śmiałem. - Wstawaj. Co za bzdury. 385 00:26:28,916 --> 00:26:32,166 W ten sposób zastąpiłem Internet Titou i Raoulem. 386 00:26:33,000 --> 00:26:36,625 Musicie przyznać, że nie ma nic lepszego niż sprzedaż lokalna. 387 00:26:58,041 --> 00:26:58,875 No dobra. 388 00:27:00,666 --> 00:27:03,041 Niech będzie 50% co miesiąc. 389 00:27:03,125 --> 00:27:05,750 Szefie, robimy to pierwszy raz. 390 00:27:06,333 --> 00:27:07,541 - Pierwszy raz. - No. 391 00:27:09,333 --> 00:27:11,833 Weźmiecie 15 sztuk 10 razy w tygodniu. 392 00:27:12,958 --> 00:27:15,541 Czyli 600 sztuk miesięcznie po 60 euro. 393 00:27:17,666 --> 00:27:19,375 Wychodzi 18 tysięcy dla mnie. 394 00:27:23,083 --> 00:27:25,666 Nie sprzedajemy po 60 euro za sztukę. 395 00:27:31,708 --> 00:27:33,708 Prawdziwy z ciebie dupek, Sauveur. 396 00:27:34,458 --> 00:27:35,291 Prawda? 397 00:27:37,333 --> 00:27:38,458 Co ty robisz? 398 00:27:42,291 --> 00:27:43,125 Jutro. 399 00:27:46,500 --> 00:27:47,500 Kurwa, jutro. 400 00:27:49,666 --> 00:27:50,500 Nie martw się. 401 00:27:56,458 --> 00:27:58,291 - Kto mówi? - To my. 402 00:28:02,625 --> 00:28:04,333 Wychodzi po pieniądze. 403 00:28:10,666 --> 00:28:12,083 Wejdźcie. Nie na dworze. 404 00:28:12,708 --> 00:28:15,916 Nie sądziłem, że tacy frajerzy umieją oszczędzać. 405 00:28:17,750 --> 00:28:19,125 - Dupek. - Chodź tu! 406 00:28:20,958 --> 00:28:22,500 Uspokój się! Daniel! 407 00:28:22,583 --> 00:28:23,791 Spokojnie! Przestań. 408 00:28:23,875 --> 00:28:25,375 Psiakrew, jest złamana. 409 00:28:25,458 --> 00:28:27,916 - Pójdziecie siedzieć. - Zamknij się. 410 00:28:28,000 --> 00:28:30,375 Kuzyn Scanii pracuje w ubezpieczeniach społecznych. 411 00:28:30,458 --> 00:28:33,083 Docenił twoje półroczne umowy. Dzwoń do niego. 412 00:28:33,166 --> 00:28:35,166 - Tak. - Wszystko mu wyjaśnimy. 413 00:28:35,250 --> 00:28:37,291 Powiesz, że wiesz, że to było złe. 414 00:28:37,375 --> 00:28:38,708 - Masz. - Okej, łapię. 415 00:28:38,791 --> 00:28:39,791 - Łapiesz? - Tak. 416 00:28:40,416 --> 00:28:44,666 Wniosek o odszkodowanie za pół roku niezdolności do pracy. Zegarek wezmę. 417 00:28:45,541 --> 00:28:47,250 Był mój. Nie kłóćmy się. 418 00:28:48,125 --> 00:28:48,958 Proszę. 419 00:28:49,833 --> 00:28:53,333 Trzymaj gębę na kłódkę. Będziemy działać dalej, jasne? 420 00:28:53,875 --> 00:28:54,833 Szlag by to… 421 00:28:55,458 --> 00:28:59,000 Zanim Breuil znalazł zastępcę Kowalskiego, mieliśmy luz. 422 00:28:59,083 --> 00:29:01,000 Zwiększyliśmy obrót. 423 00:29:01,083 --> 00:29:03,500 Do tego stopnia, że moi ludzie na targu… 424 00:29:03,583 --> 00:29:05,791 Kupcie Kangoo! Co to ma być? 425 00:29:05,875 --> 00:29:07,291 …ledwo nadążali. 426 00:29:13,000 --> 00:29:15,583 Ja w końcu wyprowadziłem się od mamy 427 00:29:15,666 --> 00:29:18,708 i wynająłem dom wolnostojący w Croix-Bonnard. 428 00:29:18,791 --> 00:29:21,000 Tam mieszkają dyrektorzy Cosmetic Valley. 429 00:29:21,083 --> 00:29:23,916 Podoba się panu, panie Sauveur? Sprzęty są nowe. 430 00:29:24,000 --> 00:29:27,000 - Wszystko jest w dobrym stanie? - W idealnym. 431 00:29:27,083 --> 00:29:28,791 - Super. - A dokumenty? 432 00:29:28,875 --> 00:29:31,458 - W najlepszym porządku. - Udanego urlopu. 433 00:29:31,541 --> 00:29:34,458 Będzie ci tu wygodnie, prawda? 434 00:29:35,375 --> 00:29:36,208 Za Breuila. 435 00:29:45,416 --> 00:29:48,791 A więc w tym zrobotyzowanym systemie inwentaryzacji 436 00:29:48,875 --> 00:29:52,500 roboty skanują pudła, ale nie ich zawartość? 437 00:29:52,583 --> 00:29:54,666 Zgadza się, pani Van Stratten. 438 00:29:54,750 --> 00:29:59,083 - Część produktów nie będzie monitorowana. - Około 1,1% całego magazynu. 439 00:29:59,833 --> 00:30:01,750 - Marginalna część. - Marginalna? 440 00:30:01,833 --> 00:30:05,750 Biorąc pod uwagę dużą liczbę produktów w magazynie, 1,1% to sporo. 441 00:30:05,833 --> 00:30:07,958 Jeśli chcemy utrzymać się w wyścigu, 442 00:30:08,041 --> 00:30:09,708 a nawet, zaszalejmy, 443 00:30:09,791 --> 00:30:14,000 wygrać ten wyścig, musimy sprzedawać więcej i szybciej. 444 00:30:14,083 --> 00:30:17,416 A zatem tylko ja dostrzegam, 445 00:30:17,500 --> 00:30:21,875 że 1,1% z 4,5 miliona perfum, które sprzedajemy co roku, 446 00:30:22,416 --> 00:30:25,458 to ponad dwa miliony euro, których nie monitorujemy. 447 00:30:25,958 --> 00:30:30,166 Albo tylko pani nie dostrzega, że monitorujemy 200 milionów euro. 448 00:30:37,333 --> 00:30:40,875 Stéphane ma rację. Innowacje zawsze były ważną częścią firmy. 449 00:30:42,166 --> 00:30:45,208 Daję wam zielone światło. Dziękuję wszystkim. 450 00:30:47,125 --> 00:30:48,208 Dziękuję, Patrick. 451 00:31:05,041 --> 00:31:06,625 Jak ci idzie, kochanie? 452 00:31:08,708 --> 00:31:12,250 Zaakceptowałem dziś projekt cyfryzacji inwentarza. 453 00:31:12,750 --> 00:31:14,916 Pomoże nam się rozwijać. 454 00:31:16,041 --> 00:31:17,000 Ale cóż… 455 00:31:25,250 --> 00:31:27,916 Chciałam cię o coś zapytać, ale czekałam na… 456 00:31:30,333 --> 00:31:31,166 Na co? 457 00:31:33,250 --> 00:31:37,250 Zawsze wiedziałam, że nie jesteś stworzony do przejęcia Breuila. 458 00:31:39,333 --> 00:31:41,375 Że twój ojciec cię trochę zmuszał. 459 00:31:43,291 --> 00:31:44,541 O co ci chodzi? 460 00:31:46,375 --> 00:31:50,125 Bruce Nougarolis podsunął mi pewien pomysł w Beaux Arts. 461 00:31:50,208 --> 00:31:51,458 Nougarolis? 462 00:31:52,458 --> 00:31:54,416 Co on tam robił? 463 00:31:55,333 --> 00:31:57,958 To dyskont z perfumami. Tata ich nienawidził. 464 00:31:59,375 --> 00:32:01,875 To największy sklep internetowy w Europie. 465 00:32:02,458 --> 00:32:05,458 - Mam przenieść się do sieci, tak? - Mówię poważnie. 466 00:32:08,458 --> 00:32:09,291 Czyli co? 467 00:32:10,541 --> 00:32:15,041 Powiedział, że zrobiłby wszystko, żeby być na twoim miejscu, 468 00:32:15,125 --> 00:32:18,083 za sterem wielkiego statku czy coś równie głupiego. 469 00:32:18,166 --> 00:32:20,500 Nie rozumiem. O co chodzi? 470 00:32:22,291 --> 00:32:24,583 Nougarolis kupiłby Breuila. 471 00:32:25,541 --> 00:32:27,166 Firmę taty i dziadka? 472 00:32:27,250 --> 00:32:30,166 Twój tata już nie żyje. Dziadek też, już od dawna. 473 00:32:30,250 --> 00:32:32,500 Chcesz sprzedać firmę i co robić? 474 00:32:34,916 --> 00:32:36,041 Cokolwiek zechcemy. 475 00:32:37,916 --> 00:32:40,125 Twój tata zawsze blokował ci plany. 476 00:32:41,875 --> 00:32:44,583 Ale to już się skończyło. Więc sprzedaj firmę. 477 00:32:45,625 --> 00:32:47,625 Nie rozumiesz? Tego nam trzeba. 478 00:32:48,208 --> 00:32:49,541 Nowego życia we dwoje. 479 00:32:51,541 --> 00:32:53,083 We dwoje czy we troje? 480 00:32:55,333 --> 00:32:56,666 Mówisz o dzieciach? 481 00:33:18,000 --> 00:33:20,125 - Wszystko się tam przepisuje? - Tak. 482 00:33:20,666 --> 00:33:21,791 - Sauveur. - Dzień dobry. 483 00:33:21,875 --> 00:33:23,625 - Co słychać? - Co się dzieje? 484 00:33:24,125 --> 00:33:25,583 Mam dobre wieści. 485 00:33:25,666 --> 00:33:29,583 Pana pracę przejmie niezawodny skaner, 486 00:33:29,666 --> 00:33:32,208 którego nie zmęczy oglądanie produktów. 487 00:33:32,291 --> 00:33:34,125 Mnie to nie męczy. Lubię to. 488 00:33:34,208 --> 00:33:37,166 Jak mówiłem na spotkaniu, nie chcę innej pracy. 489 00:33:37,916 --> 00:33:41,166 Wszyscy tacy sami. Narzekacie, zanim zrozumiecie. 490 00:33:41,250 --> 00:33:43,041 Kowalski jest na chorobowym. 491 00:33:43,125 --> 00:33:45,125 Dostanie pan stanowisko asystenta. 492 00:33:45,625 --> 00:33:48,625 Pomoże pan Lablonde’owi, czyli nowemu zarządcy. 493 00:33:49,125 --> 00:33:50,375 Dostał pan awans. 494 00:33:50,458 --> 00:33:54,250 Nie chcę. Dział kadr nawet mnie nie uprzedził. To obowiązkowe? 495 00:33:54,333 --> 00:33:55,833 Uzgodniono to na górze. 496 00:33:56,666 --> 00:33:58,083 - Breuil? - Tak, Patrick. 497 00:34:00,083 --> 00:34:02,416 - Jebany Breuil. - Co pan powiedział? 498 00:34:03,416 --> 00:34:06,625 Dobre nowiny. We Francji przybyło 100 000 miejsc pracy. 499 00:34:13,458 --> 00:34:16,625 - Dokąd idziesz? - Do spalarni. Kontener jest pełny. 500 00:34:16,708 --> 00:34:17,541 Usiądź. 501 00:34:18,875 --> 00:34:19,708 Dlaczego? 502 00:34:19,791 --> 00:34:22,958 Jesteś asystentem. Śmieci są dla pracowników magazynu. 503 00:34:26,416 --> 00:34:29,125 Będę miał odleżyny. Siedzę na tyłku od godziny. 504 00:34:29,208 --> 00:34:32,666 - Pomoc to dla mnie nie problem. - Ale dla mnie tak. 505 00:34:33,541 --> 00:34:36,000 - Słyszałeś o układach zbiorowych? - Tak. 506 00:34:36,083 --> 00:34:39,708 Siedzieć na tyłku to nie tylko twoje prawo. To twój obowiązek. 507 00:34:42,208 --> 00:34:46,458 Wiesz, ilu gości oberwało pałką policyjną, 508 00:34:46,541 --> 00:34:47,625 żebyś miał lepiej? 509 00:34:49,541 --> 00:34:51,541 Nie spieprz tego. 510 00:34:53,583 --> 00:34:56,125 - Dobra. - Siadaj! 511 00:35:04,250 --> 00:35:07,166 …problemem jest też obawa przed rekrutacją… 512 00:35:31,750 --> 00:35:35,666 Rzuciłam wszystko dla szkolenia w Paryżu, bo mnie pan o to prosił. 513 00:35:36,500 --> 00:35:39,625 Sprowadził mnie pan tu, a moją pracę daje pan idiocie. 514 00:35:39,708 --> 00:35:41,166 Stéphane to nie idiota. 515 00:35:42,250 --> 00:35:43,500 Ma kwalifikacje. 516 00:35:43,583 --> 00:35:45,916 Pięć lat na private-sales.com. 517 00:35:46,000 --> 00:35:48,916 Pracując z nim, rozwinie pani swoje umiejętności. 518 00:35:49,000 --> 00:35:50,583 - Doprawdy? - Virginie. 519 00:35:51,833 --> 00:35:53,875 To decyzja zarządu. 520 00:35:53,958 --> 00:35:55,916 Chce pan porozmawiać o zarządzie? 521 00:35:57,125 --> 00:36:00,458 Zadam panu pytanie, które zadano mi podczas szkolenia. 522 00:36:02,291 --> 00:36:03,375 Proszę się skupić. 523 00:36:04,666 --> 00:36:06,791 Kogo by pan najpierw zwolnił? 524 00:36:07,750 --> 00:36:10,541 Mądrą i pracowitą osobę, mądrą i leniwą osobę, 525 00:36:10,625 --> 00:36:12,958 pracowitego idiotę czy leniwego idiotę? 526 00:36:17,750 --> 00:36:20,916 Pracowitego idiotę. To on wyrządza najwięcej szkód. 527 00:36:22,208 --> 00:36:25,750 Teraz proszę sobie wyobrazić, że w tej firmie 528 00:36:26,250 --> 00:36:29,333 to idiota ma najwięcej władzy. 529 00:36:36,166 --> 00:36:38,291 Chodzi o Stéphane’a? 530 00:36:51,166 --> 00:36:52,750 Sauveur, gdzie idziesz? 531 00:36:54,541 --> 00:36:55,958 Kurwa, jak one to robią? 532 00:37:05,416 --> 00:37:07,500 DZISIAJ? VIRGINIE VAN STRATTEN 533 00:37:17,208 --> 00:37:20,000 BREUIL I SYNOWIE 534 00:38:12,458 --> 00:38:13,791 To ona, z Gégé. 535 00:38:15,041 --> 00:38:17,333 Twoja wybranka jest pijana w sztok. 536 00:38:17,416 --> 00:38:19,416 Nie mów tak, gdy przyjdziesz. 537 00:38:20,708 --> 00:38:22,833 Wszystko zrozumiałeś? Masz szampana? 538 00:38:23,500 --> 00:38:24,500 Idę tam. 539 00:38:28,583 --> 00:38:29,500 Dobry wieczór. 540 00:38:32,083 --> 00:38:32,916 Dobry wieczór. 541 00:38:40,000 --> 00:38:41,541 Nie mogła się pani oprzeć. 542 00:38:42,708 --> 00:38:43,666 I pani przyszła. 543 00:38:46,125 --> 00:38:47,083 Jak się pani ma? 544 00:38:48,833 --> 00:38:49,666 Świetnie. 545 00:38:50,166 --> 00:38:54,750 - Zastąpi mnie absolwent szkoły biznesu. - Absolwent szkoły biznesu? 546 00:38:55,458 --> 00:39:00,333 Nie spodziewałam się tego. Jestem głupia. Mimo że wszystko zrobiłam dobrze. 547 00:39:00,416 --> 00:39:02,666 Wierzę ludziom, gdy coś obiecują. 548 00:39:02,750 --> 00:39:04,916 Ale nikogo nie obchodzą obietnice. 549 00:39:05,416 --> 00:39:07,625 A ty jesteś głupcem. Jak ja. 550 00:39:10,083 --> 00:39:14,750 Chyba nie rozumiem. To niezbyt jasne. O co pani chodzi? 551 00:39:15,416 --> 00:39:18,708 Mówiłam, że Breuil mianował mnie dyrektorem naczelnym. 552 00:39:18,791 --> 00:39:20,500 - Zgadza się. - Właśnie. 553 00:39:20,583 --> 00:39:24,666 Ale Breuil postanowił powierzyć to stanowisko komuś innemu. 554 00:39:25,166 --> 00:39:27,458 Tak. Bo kim jest Breuil? Dupkiem. 555 00:39:27,541 --> 00:39:29,291 Breuilowie to dranie. 556 00:39:29,375 --> 00:39:32,250 - Nie, już dobrze. - Jestem naprawdę… 557 00:39:32,333 --> 00:39:34,250 Porozmawiajmy na zewnątrz. 558 00:39:38,833 --> 00:39:39,666 Przepraszam. 559 00:39:40,500 --> 00:39:42,708 To nie była udana pierwsza randka. 560 00:39:43,250 --> 00:39:44,083 Druga. 561 00:39:46,250 --> 00:39:48,666 Pierwsza też nie była rewelacyjna. 562 00:39:56,666 --> 00:39:57,500 Co? 563 00:39:58,791 --> 00:40:00,583 Chce się pani na nich zemścić? 564 00:40:01,333 --> 00:40:02,666 Nie wiem jak. 565 00:40:03,250 --> 00:40:04,500 Ale gdyby pani mogła? 566 00:40:06,125 --> 00:40:07,208 Szczerze? 567 00:40:08,375 --> 00:40:09,208 Tak. 568 00:40:13,458 --> 00:40:14,708 Mogę panią pocałować? 569 00:40:16,041 --> 00:40:17,166 Jaki to ma związek? 570 00:40:18,958 --> 00:40:24,375 Taki, że mam zamiar wziąć na siebie wielkie ryzyko dla pani. 571 00:40:26,000 --> 00:40:29,666 Wyznałem jej wszystko. Nie pytajcie czemu. Czułem, że muszę. 572 00:40:30,833 --> 00:40:32,166 Instynkt mistrza. 573 00:40:35,208 --> 00:40:36,375 Zaczekaj… 574 00:40:36,458 --> 00:40:38,375 Te czytniki kodów kreskowych, 575 00:40:38,458 --> 00:40:41,291 jak one skanują butelki, które są w pudełkach? 576 00:40:41,375 --> 00:40:42,875 Roboty skanują pojemniki. 577 00:40:42,958 --> 00:40:44,833 - Czyli co? - Pudełka. 578 00:40:46,083 --> 00:40:48,041 Nie liczą butelek? To głupie. 579 00:40:48,125 --> 00:40:51,083 Głupie, ale szybkie. Tylko na tym zależy Breuilowi. 580 00:40:58,166 --> 00:40:59,875 To paleta z 27 pudłami. 581 00:40:59,958 --> 00:41:00,791 Posłuchaj. 582 00:41:00,875 --> 00:41:03,791 Przy realizacji zamówienia bierzemy całe pudło 583 00:41:03,875 --> 00:41:07,166 albo wyciągamy produkty z pudła na szczycie palety. 584 00:41:07,666 --> 00:41:11,375 Ponieważ skanujemy tylko pudło, system zostawia margines błędu. 585 00:41:11,458 --> 00:41:13,625 Nie wie, ile butelek jest w środku. 586 00:41:13,708 --> 00:41:16,916 Margines błędu wynosi 1,1%. 587 00:41:17,000 --> 00:41:18,708 Posłuchaj tylko. To genialne. 588 00:41:18,791 --> 00:41:22,708 Jeśli zabierzemy mniej niż 1,1% całego towaru, 589 00:41:23,208 --> 00:41:26,125 system nie wykryje błędu i nie włączy alarmu. 590 00:41:26,208 --> 00:41:30,958 A 1,1% to miliony które na nas czekają. 591 00:41:31,041 --> 00:41:33,750 Dokładnie 2,5 miliona. Czyli 50 000 butelek. 592 00:41:33,833 --> 00:41:36,541 - Nie wyniesiemy 50 000 butelek. - Czemu nie? 593 00:41:37,375 --> 00:41:41,208 Pięćdziesiąt tysięcy butelek… To prawdziwa kradzież, synu. 594 00:41:41,291 --> 00:41:43,833 Dla Breuila to tyle co nic. 595 00:41:43,916 --> 00:41:46,333 Nie złapią nas. Daj mi notes. 596 00:41:50,625 --> 00:41:52,875 Potrzebujemy ekipy dziesięciu osób. 597 00:41:52,958 --> 00:41:56,208 A niby skąd? Jestem twoim jedynym kumplem w firmie. 598 00:41:57,541 --> 00:42:00,583 Żeby wciągnąć w to ludzi, trzeba ich trochę poznać. 599 00:42:00,666 --> 00:42:03,875 Scania, praca Virginie polega na rekrutowaniu ludzi. 600 00:42:03,958 --> 00:42:06,791 Ale nie po to ich rekrutuje, żeby okradali szefa. 601 00:42:06,875 --> 00:42:11,166 Myślisz, że dużo osób odmówiłoby sobie dodatkowej pensji podanej na tacy? 602 00:42:12,166 --> 00:42:13,666 I to co miesiąc. 603 00:42:14,958 --> 00:42:18,208 Naszym marzeniem od zawsze była zemsta na Breuilach. 604 00:42:18,291 --> 00:42:20,875 Przez tę akcję stracą 2,5 miliona euro. 605 00:42:20,958 --> 00:42:24,875 Byłoby zbrodnią nie zabrać im tego, co do grosza. 606 00:42:30,000 --> 00:42:30,958 No dobra, może. 607 00:42:32,416 --> 00:42:34,250 Musimy przekonać dziesięć osób. 608 00:42:39,083 --> 00:42:41,125 - Tak, dobrze. - Tak. 609 00:42:41,208 --> 00:42:43,583 Są w porządku. Możemy im ufać. 610 00:42:43,666 --> 00:42:46,958 Nie, jego nie. Nie bierzemy Lablonde’a. 611 00:42:47,041 --> 00:42:48,375 Nie ma mowy. 612 00:42:48,458 --> 00:42:49,541 Musimy. 613 00:42:49,625 --> 00:42:51,250 Virginie coś mi wyjaśniła. 614 00:42:51,333 --> 00:42:55,208 Z 26 milionów robotników we Francji 800 000 to buddyści. 615 00:42:55,291 --> 00:42:56,833 To mało, nie? 616 00:42:56,916 --> 00:42:58,791 Nikt o nich nic nie słyszał. 617 00:42:58,875 --> 00:43:01,666 Ale jest ich dwa razy więcej 618 00:43:01,750 --> 00:43:04,875 niż 400 000 związkowców, którzy nie dają nam żyć. 619 00:43:04,958 --> 00:43:07,208 Mogliby być prawdziwym utrapieniem. 620 00:43:07,291 --> 00:43:11,416 Gdyby związek zawodowy u Breuila wymyślił nam tydzień strajku, 621 00:43:11,500 --> 00:43:14,416 nic byśmy nie zyskali, a stracilibyśmy więcej niż Breuil. 622 00:43:14,500 --> 00:43:19,333 Miała rację. Potrzebowaliśmy Lablonde’a. Reprezentował związek zawodowy w firmie. 623 00:43:21,541 --> 00:43:22,958 Konichiwa, Morimoto-san. 624 00:43:23,041 --> 00:43:24,250 Konichiwa. 625 00:43:25,916 --> 00:43:29,916 Jak mówią w Japonii: „Deszcz pada mocniej na przeciekający dach”. 626 00:43:30,583 --> 00:43:33,375 Dlatego mój biznes musiał działać jak w zegarku. 627 00:43:35,458 --> 00:43:39,166 Odkryłem, że trzeba dorzucić duplikat dużego zamówienia 628 00:43:39,250 --> 00:43:41,041 na stertę zamówień. 629 00:43:41,125 --> 00:43:42,125 O, tamtą. 630 00:43:42,625 --> 00:43:46,375 Jeśli nas złapią, to można zrzucić winę na mały błąd drukowania. 631 00:43:46,458 --> 00:43:47,708 Każdemu się zdarza. 632 00:43:48,375 --> 00:43:49,666 Pan Lablonde! 633 00:43:49,750 --> 00:43:54,166 To nasz niesamowity kierownik magazynu. Kocham go! 634 00:43:54,833 --> 00:43:58,875 Musieliśmy mieć ludzi na każdym etapie zarządzania paletami. 635 00:43:58,958 --> 00:44:02,333 Najpierw Lablonde wybiera zespół do realizacji zamówienia. 636 00:44:02,416 --> 00:44:03,875 Świetny zespół! 637 00:44:05,291 --> 00:44:08,166 To Annie Boss, brygadzistka. 638 00:44:08,250 --> 00:44:11,250 Jej zadanie to przekazać listę we właściwe ręce. 639 00:44:14,791 --> 00:44:17,916 Franck Schumi, Schumacher wśród operatorów widlaków. 640 00:44:18,000 --> 00:44:21,166 Testowałem każdego dziesięć razy. On jest najszybszy. 641 00:44:22,541 --> 00:44:26,000 Zdejmuje nam górne palety: te, do których nikt nie sięga. 642 00:44:26,083 --> 00:44:28,583 Proszę. Wszystko jest zautomatyzowane. 643 00:44:33,666 --> 00:44:34,916 Realizuję zamówienie. 644 00:44:35,500 --> 00:44:37,291 Z… naszymi przyjaciółmi. 645 00:44:38,000 --> 00:44:39,083 Bliźniaki Seko. 646 00:44:39,708 --> 00:44:42,833 Fabrice i Fabien. Znani ze swojej zwinności. 647 00:44:42,916 --> 00:44:46,541 Ich zadaniem jest wyjęcie towaru z dołu palety, 648 00:44:46,625 --> 00:44:48,708 by jak najbardziej opóźnić moment, 649 00:44:48,791 --> 00:44:51,250 w którym ktoś zauważy brak towaru. 650 00:45:00,000 --> 00:45:02,250 Zespół nadzorujący łatwo zauważy, 651 00:45:02,333 --> 00:45:05,416 realizację jednakowych zamówień w tym samym czasie. 652 00:45:05,500 --> 00:45:07,625 To się nie zdarza, więc włączyłby się alarm. 653 00:45:07,708 --> 00:45:11,625 Ochroniarzy nie przekupimy. Co tydzień zmienia ich prywatna firma. 654 00:45:11,708 --> 00:45:13,916 Ale popatrzcie na Yasminę i Déborah. 655 00:45:15,250 --> 00:45:19,416 Yasmina realizuje listę produktów od A do Z, 656 00:45:19,500 --> 00:45:22,083 a Déborah od Z do A. 657 00:45:22,166 --> 00:45:23,875 Chłopaki tego nie czają. 658 00:45:23,958 --> 00:45:26,666 Ja też nie. To znaczy, że działa. 659 00:45:31,375 --> 00:45:34,875 Widzisz tę kartkę A4, którą Mickaël wkłada między dwa pudła? 660 00:45:34,958 --> 00:45:38,500 Kierowcy ciężarówek i dokerzy nie mają wstępu do magazynu. 661 00:45:38,583 --> 00:45:39,541 Tym znakiem 662 00:45:39,625 --> 00:45:42,708 oznaczamy paletę, którą trzeba przekierować za bramą. 663 00:45:42,791 --> 00:45:44,000 Zobaczmy. 664 00:45:44,500 --> 00:45:45,458 Proszę spojrzeć. 665 00:45:46,166 --> 00:45:47,875 Zaraz się obróci. Proszę. 666 00:45:54,541 --> 00:45:55,833 - I gotowe. - Właśnie. 667 00:45:56,333 --> 00:46:02,291 I gotowe. Oto 27 pudeł po 72 butelki. Przeliczcie to sobie. 668 00:46:04,583 --> 00:46:06,375 - Lablonde potwierdza wysyłkę. - OK. 669 00:46:06,458 --> 00:46:10,000 Murad, nasz doker, przekierowuje ją do właściwej ciężarówki. 670 00:46:10,083 --> 00:46:11,416 Wezmę to. 671 00:46:12,083 --> 00:46:13,541 A naszego kierowcę 672 00:46:14,750 --> 00:46:16,000 już znacie. 673 00:46:21,500 --> 00:46:23,833 Jeśli nie przepadacie za matematyką, 674 00:46:23,916 --> 00:46:26,583 biorę dwie palety z 1944 butelkami tygodniowo. 675 00:46:27,208 --> 00:46:31,583 Na targu to 388 000 euro miesięcznie, w gotówce. 676 00:46:35,083 --> 00:46:36,583 Wpadniesz dziś wieczorem? 677 00:46:37,875 --> 00:46:39,708 Nie umiem rozmawiać z ludźmi. 678 00:46:40,750 --> 00:46:42,916 Czy to nie jest istota twojej pracy? 679 00:46:44,500 --> 00:46:45,750 To nie to samo. 680 00:46:47,250 --> 00:46:48,500 Co? Przerasta cię to? 681 00:46:49,000 --> 00:46:51,083 - Nie naciskaj, Sauveur. - Co? 682 00:46:51,166 --> 00:46:53,750 Siedzimy w tym oboje. Tylko jestem ostrożna. 683 00:46:53,833 --> 00:46:56,625 - Nie wiemy, dokąd to nas doprowadzi. - Wiemy. 684 00:46:56,708 --> 00:46:58,916 Gwizdniemy dwa miliony Breuilowi. 685 00:46:59,750 --> 00:47:01,500 Nie o tym mówię. Później. 686 00:47:03,166 --> 00:47:04,208 Później… 687 00:47:05,875 --> 00:47:10,708 Później weźmiemy pieniądze. Opuścimy to miasto i zobaczymy. 688 00:47:12,750 --> 00:47:14,416 Nic o mnie nie wiesz. 689 00:47:16,916 --> 00:47:18,083 Wiem dość. 690 00:47:20,833 --> 00:47:23,375 Myślisz, że ucieknę z pracownikiem magazynu? 691 00:47:25,250 --> 00:47:26,083 Tak. 692 00:47:30,500 --> 00:47:31,333 Nie? 693 00:47:34,291 --> 00:47:35,125 Tak. 694 00:47:41,375 --> 00:47:42,208 Dobra. 695 00:47:43,416 --> 00:47:44,666 Czekają na mnie. 696 00:48:00,083 --> 00:48:03,583 Jeśli przypadkiem chcecie zacząć podobny biznes jak ja, 697 00:48:04,250 --> 00:48:07,458 to mam małą radę: pomyślcie o przestrzeni. 698 00:48:08,916 --> 00:48:13,166 Gwarantuję, że dwie palety tygodniowo zajmują dużo miejsca. 699 00:48:14,750 --> 00:48:18,125 I jeszcze jedno: miejcie na oku swoją ekipę. 700 00:48:18,875 --> 00:48:23,000 Nie zapomnijcie. Najgorszy bogacz to taki, który kiedyś był biedny. 701 00:48:23,875 --> 00:48:27,750 Od pierwszej wypłaty całej ekipie we łbach się poprzewracało. 702 00:48:28,333 --> 00:48:29,750 I to konkretnie. 703 00:48:30,625 --> 00:48:34,791 Schumi chciał mieć lekcje gotowania z kucharzem z Beaux Arts. 704 00:48:34,875 --> 00:48:35,833 Cześć, Daniel. 705 00:48:35,916 --> 00:48:38,416 Godzina u kucharza z gwiazdką Michelin to 300 euro. 706 00:48:38,500 --> 00:48:41,458 Słyszałeś o kryptowalutach? To miliardy, Schumi. 707 00:48:41,541 --> 00:48:42,708 Dorwę tych dupków. 708 00:48:42,791 --> 00:48:45,666 Z kolei Lablonde, ciacho świata kosmetyki, 709 00:48:45,750 --> 00:48:47,458 uwielbiał wyścigi konne. 710 00:48:47,541 --> 00:48:51,416 Cześć, Daniel. Tym razem nie dawaj mi banknotów po 200 euro. OK? 711 00:48:51,500 --> 00:48:54,000 Ten głupek wydał całą kasę na zakłady 712 00:48:54,083 --> 00:48:56,833 według sugestii jego kumpli ze związku. 713 00:48:56,916 --> 00:48:58,666 W kawiarni tego nie lubią. 714 00:48:58,750 --> 00:49:03,958 Co wieczór Mickaël stawiał kolejkę w Faraonie wraz z kuzynem Yonim, 715 00:49:04,041 --> 00:49:08,458 który wpadł na genialny pomysł, by przyjechać do Breuila nowiutkim audi. 716 00:49:08,541 --> 00:49:10,750 To tylko koleżanki. Zaraz pójdą. 717 00:49:10,833 --> 00:49:13,458 Ale jedna rzecz mnie naprawdę wnerwiła. 718 00:49:14,750 --> 00:49:15,875 Nie opublikuję ich. 719 00:49:15,958 --> 00:49:20,875 Relacje Yasminy i Déborah z zakupów na Avenue Montaigne. 720 00:49:20,958 --> 00:49:25,166 Postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce i kupić dom sąsiada. 721 00:49:25,250 --> 00:49:27,375 Oto Święty Mikołaj. Potrzebuję kasy. 722 00:49:27,458 --> 00:49:29,000 Niedługo będzie. Chwila. 723 00:49:29,083 --> 00:49:32,916 Mogli wydawać tyle, ile chcieli, bez wychylania nosa z tego domu. 724 00:49:33,583 --> 00:49:35,791 Po co kupują to gówno? 725 00:49:36,958 --> 00:49:37,916 Banda głupoli. 726 00:49:38,666 --> 00:49:41,583 W każdy piątek Scania i ja płaciliśmy wszystkim. 727 00:49:42,625 --> 00:49:46,583 Ile mamy hajsu? Ci idioci dużo mnie kosztują. 728 00:49:46,666 --> 00:49:49,041 - Co piątek był istny obłęd. - Zamknij. 729 00:49:49,625 --> 00:49:50,875 DÉBORAH 730 00:49:52,875 --> 00:49:54,208 Dalej! Dawaj moją! 731 00:49:58,333 --> 00:49:59,208 Ale super! 732 00:50:21,041 --> 00:50:22,958 Pięćdziesiąt euro! 733 00:50:23,041 --> 00:50:24,083 Bo jest urocza. 734 00:50:24,166 --> 00:50:25,291 Dobrze, dzięki. 735 00:50:25,375 --> 00:50:26,291 - Obie? - Tak. 736 00:50:34,750 --> 00:50:36,125 Nie chce pan? 737 00:50:36,208 --> 00:50:37,166 Dwie za 50 euro. 738 00:50:37,250 --> 00:50:40,458 Dobre perfumy w niskiej cenie! Pięćdziesiąt euro! 739 00:50:41,916 --> 00:50:43,791 Nie! Cholera, zawsze to samo! 740 00:50:43,875 --> 00:50:46,333 Dwie za 40 euro. Dobra, proszę mi to dać. 741 00:50:48,083 --> 00:50:49,166 Zdrowie. 742 00:50:57,750 --> 00:50:58,916 Halo? 743 00:51:00,208 --> 00:51:01,666 Robimy, co możemy. 744 00:51:01,750 --> 00:51:04,375 Ale przesadzasz. Nie dajemy rady. 745 00:51:04,458 --> 00:51:06,708 Wtorek, Moulins. Środa, Mâcon. 746 00:51:06,791 --> 00:51:10,583 Czwartek, Montbéliard. Piątek, Montargis. Sobota, Montviers. 747 00:51:11,208 --> 00:51:12,208 Co teraz, stary? 748 00:51:12,291 --> 00:51:15,500 Odhaczyliście miasta na literę M. Teraz miasta na N. 749 00:51:16,583 --> 00:51:20,250 Skończyły się nasze możliwości. Ale nikt się tym nie martwił. 750 00:51:20,333 --> 00:51:22,500 Chcieli tylko piątkowej fiesty. 751 00:51:23,666 --> 00:51:28,166 A ja myślałem tylko o jednym. Jak znaleźć sposób na rozwój biznesu. 752 00:51:29,458 --> 00:51:32,333 I wiecie co? Rozwiązanie samo się znalazło. 753 00:51:33,625 --> 00:51:35,041 Jésus. 754 00:51:35,125 --> 00:51:36,875 Magiczne dziecko. 755 00:51:38,208 --> 00:51:43,166 Jésus był przyrodnim bratem Yasminy i jego grzeszną przyjemnością były orgie. 756 00:51:43,250 --> 00:51:47,916 Podczas swych przygód zaprzyjaźnił się z dwoma dyrektorami sklepu Bergamini, 757 00:51:48,000 --> 00:51:50,375 włoskiej Sephory, nowości we Francji. 758 00:51:50,458 --> 00:51:51,958 W gotówce, co miesiąc. 759 00:51:52,041 --> 00:51:55,125 Namówił ich nawet, żeby robili ze mną interesy. 760 00:51:56,083 --> 00:51:57,791 Musieliśmy mieć strukturę. 761 00:51:58,458 --> 00:52:01,291 Pierwszym problemem był magazyn. 762 00:52:01,375 --> 00:52:03,625 Gdy mam problemy, Scania ma kuzyna. 763 00:52:03,708 --> 00:52:04,666 - Co tam? - Hej. 764 00:52:04,750 --> 00:52:06,833 Był spłukanym hodowcą bydła. 765 00:52:06,916 --> 00:52:07,750 Jak leci? 766 00:52:07,833 --> 00:52:10,791 Miał dość jedzenia tego, co zdołał upolować, 767 00:52:10,875 --> 00:52:13,208 więc postanowił wynająć nam stodołę. 768 00:52:13,291 --> 00:52:14,291 - I jak? - Super. 769 00:52:14,375 --> 00:52:17,625 Poza mną i Scanią nikt nie wiedział, gdzie są zapasy. 770 00:52:17,708 --> 00:52:18,750 Tak było lepiej. 771 00:52:18,833 --> 00:52:23,375 Nasza ciężarówka musiała dowozić towar do Bergamini, więc rozbiłem skarbonkę. 772 00:52:23,458 --> 00:52:25,083 Ta jest najtańsza. Chodź. 773 00:52:25,625 --> 00:52:26,500 Ale jaja. 774 00:52:26,583 --> 00:52:31,916 Sprzedałem cały towar sklepowi Bergamini, jak inne lokalne firmy. 775 00:52:32,000 --> 00:52:33,833 O 20% taniej niż Breuil. 776 00:52:34,833 --> 00:52:38,541 Podobno Tapie powiedział: „Najtrudniej zarobić pierwszy milion”. 777 00:52:38,625 --> 00:52:40,666 Powiem szczerze, że nie nam. 778 00:52:45,375 --> 00:52:47,875 Pij! 779 00:52:51,625 --> 00:52:56,541 To my tu tworzymy Francję bez podatków za nadgodziny. 780 00:52:56,625 --> 00:52:59,333 Kto by chciał, żeby coś takiego się skończyło? 781 00:53:02,458 --> 00:53:03,291 Béa? 782 00:53:05,041 --> 00:53:05,875 Béa. 783 00:53:07,375 --> 00:53:08,208 Co? 784 00:53:12,666 --> 00:53:15,125 - Mamy duży problem. - Co się stało? 785 00:53:18,583 --> 00:53:21,500 Wczoraj po podpisaniu umowy z Nougarolisem 786 00:53:23,875 --> 00:53:25,916 dzwoniłem do ciebie, pamiętasz? 787 00:53:26,000 --> 00:53:27,458 - To ja. - I jak? 788 00:53:29,250 --> 00:53:30,208 Właśnie wyszedł. 789 00:53:31,125 --> 00:53:32,791 Podpisaliście? 790 00:53:32,875 --> 00:53:37,166 Jeszcze formalności. Kontrola księgowości, audyt stanu magazynu. 791 00:53:37,666 --> 00:53:40,166 Sprzedaż będzie zakończona za miesiąc. 792 00:53:40,250 --> 00:53:43,583 I co? Wszystko szło dobrze. Co się stało potem? 793 00:53:44,375 --> 00:53:47,583 Gdy wyszedłem, usłyszałem hałas dobiegający z magazynu. 794 00:53:48,333 --> 00:53:49,208 Jaki hałas? 795 00:53:49,291 --> 00:53:52,791 Kilka miesięcy temu spadła blacha z dachu. 796 00:53:52,875 --> 00:53:55,125 Tak, wspomniałeś o przeciekach. 797 00:53:56,125 --> 00:53:59,083 Przecieki w magazynie. 798 00:53:59,166 --> 00:54:03,750 Przy takiej ilości wody chciał się temu przyjrzeć. 799 00:54:09,791 --> 00:54:10,875 I je znalazł. 800 00:54:17,875 --> 00:54:23,041 - Otworzył losowo 20 pudełek. - Były puste. 801 00:54:23,125 --> 00:54:25,666 Dlaczego od razu nie wezwałeś policji? 802 00:54:25,750 --> 00:54:30,125 Cóż, Béa… Bo właśnie podpisałem wiążącą umowę z Nougarolisem. 803 00:54:31,166 --> 00:54:34,500 Jeśli dowie się o tym, zanim znajdę brakujący towar, 804 00:54:35,000 --> 00:54:36,166 mamy przesrane. 805 00:54:36,250 --> 00:54:37,500 Wiesz, co to znaczy? 806 00:54:39,583 --> 00:54:43,750 Że po inwentaryzacji będę mógł kupić Breuila za pół ceny. 807 00:54:44,333 --> 00:54:47,833 Puste półki sprzedają się gorzej niż pełne, nawet na rynku perfum. 808 00:54:49,916 --> 00:54:51,041 Co pan o tym myśli? 809 00:54:51,708 --> 00:54:55,583 Zdobędę pracę u Breuila jako były skazaniec wracający do pracy. 810 00:54:56,083 --> 00:55:00,083 To zawsze przyciąga złodziei. Ja ich identyfikuję. Infiltruję ich. 811 00:55:00,583 --> 00:55:02,625 Zgłaszam brakujące zapasy. 812 00:55:03,125 --> 00:55:04,541 Nic skomplikowanego. 813 00:55:05,250 --> 00:55:06,083 Świetnie. 814 00:55:07,625 --> 00:55:10,041 Nie zdradzi pan źródła? Pana sprawa. 815 00:55:10,583 --> 00:55:14,125 Ale czy podali jakieś szczegóły, które przykuły pana uwagę? 816 00:55:14,208 --> 00:55:17,041 Mając tak krótki termin, zaoszczędzilibyśmy czas. 817 00:55:17,541 --> 00:55:19,625 Coś mi przyszło do głowy. 818 00:55:19,708 --> 00:55:22,083 Jakiś czas temu Patrick się zdenerwował, 819 00:55:22,166 --> 00:55:25,000 bo jakiś pracownik zajął mu miejsce na parkingu. 820 00:55:26,041 --> 00:55:28,166 To nie była wina tego biedaka. 821 00:55:28,250 --> 00:55:31,583 Zdjęłam znak „Miejsce Armanda Breuila” po jego śmierci. 822 00:55:31,666 --> 00:55:33,583 - Dwie minuty. Dorwę go. - No… 823 00:55:34,541 --> 00:55:37,500 „Dwie minuty”… Chyba jedna minuta. 824 00:55:38,875 --> 00:55:42,958 Co dziwne, był to młody pracownik magazynu z luksusowym autem. 825 00:55:43,833 --> 00:55:44,916 Chyba audi TT. 826 00:55:45,000 --> 00:55:47,958 Przepraszam, szefie. Nie było znaku, więc myślałem… 827 00:55:48,583 --> 00:55:51,125 - Nie chcę go zadrapać. - Tak. 828 00:55:52,125 --> 00:55:52,958 Audi TT. 829 00:55:53,750 --> 00:55:55,041 Tego mi było trzeba. 830 00:55:56,041 --> 00:55:59,458 W tej sytuacji wyrobimy się w niecały tydzień. 831 00:56:00,250 --> 00:56:02,125 To właśnie chciałem usłyszeć. 832 00:56:03,041 --> 00:56:06,208 Od teraz proszę do mnie mówić „Ange”. 833 00:56:34,625 --> 00:56:36,250 - Jak leci? - Wszystko OK? 834 00:56:37,875 --> 00:56:41,375 - Co jecie? - Gdzie się podziewałeś? Źle wyglądasz. 835 00:56:43,500 --> 00:56:45,000 Daniel cię szuka od rana. 836 00:56:45,083 --> 00:56:46,500 Słuchasz mnie? 837 00:56:48,416 --> 00:56:51,416 Nie możesz przychodzić tu codziennie w porze lunchu. 838 00:56:52,250 --> 00:56:54,916 Daniel cię zastąpi kimś innym. Słyszysz, Yoni? 839 00:56:55,833 --> 00:56:56,958 Chrzanić Daniela. 840 00:56:57,541 --> 00:56:58,375 Tak? 841 00:57:00,500 --> 00:57:02,875 Hej. Wszystkim nam szkodzisz. 842 00:57:04,375 --> 00:57:06,666 Przez ciebie nic dziś nie wynieśliśmy. 843 00:57:08,375 --> 00:57:12,291 W piątek dostaniemy połowę pieniędzy. Jakie masz usprawiedliwienie? 844 00:57:14,500 --> 00:57:15,750 Zakochałem się. 845 00:57:17,625 --> 00:57:20,541 - Idę, bo zaraz mu przywalę. - Nic się nie dzieje. 846 00:57:21,625 --> 00:57:22,750 Zgłupiałeś? 847 00:57:22,833 --> 00:57:25,166 O co chodzi twojemu ojcu? Drażni mnie. 848 00:57:26,083 --> 00:57:28,250 - Słyszałeś sam siebie? - Jest 8.00. 849 00:57:28,333 --> 00:57:29,958 „Jest 8.00”? Jest południe. 850 00:57:30,625 --> 00:57:32,041 Przestawili zegary? 851 00:57:33,208 --> 00:57:35,416 - Co to za panna? - Ta laska z szatni. 852 00:57:36,083 --> 00:57:37,250 - W Faraonie? - Tak. 853 00:57:37,750 --> 00:57:40,666 - Dziewczyna bramkarza? - Między 3.00 a 5.00 nie. 854 00:57:40,750 --> 00:57:43,666 - Zniszczy cię. - Poradzę sobie. 855 00:57:43,750 --> 00:57:44,916 Chętnie to zobaczę. 856 00:57:45,000 --> 00:57:47,875 - Ale jest niezła. - Nie mów tak o mojej pannie. 857 00:57:47,958 --> 00:57:49,875 FARAON 858 00:58:01,500 --> 00:58:02,708 - Ty draniu! - Bruce! 859 00:58:02,791 --> 00:58:04,000 - To nie ja! - Puść! 860 00:58:04,083 --> 00:58:06,708 - Co ty wyrabiasz? - Bruce, puść go! 861 00:58:07,125 --> 00:58:08,875 Ty gnoju! Dupku! 862 00:58:08,958 --> 00:58:11,166 - Nie zabijaj mnie! - Przestań! 863 00:58:11,250 --> 00:58:13,208 - Hej! Puść mnie! - Przestań! 864 00:58:13,291 --> 00:58:17,666 - Przestań! Błagam! Bruce! - Puść mnie, dupku! 865 00:58:20,750 --> 00:58:23,208 Kurwa. Co ten były więzień tam robi? 866 00:58:24,333 --> 00:58:26,458 Hej! 867 00:58:26,541 --> 00:58:27,458 Co robisz? 868 00:58:28,083 --> 00:58:30,083 Nie wiem, szefie. Miałem wypełnić… 869 00:58:30,166 --> 00:58:32,208 Nie miałeś. Idź do Lablonde’a. 870 00:58:32,291 --> 00:58:34,083 Przeniesie cię. Zostaw to. 871 00:58:35,166 --> 00:58:37,750 Co z twoim kuzynem? Drugi raz mnie wystawił. 872 00:58:37,833 --> 00:58:40,125 Tym razem ma powód. Jest w szpitalu. 873 00:58:40,625 --> 00:58:43,250 - Dwa miesiące zwolnienia. - Co zrobiliście? 874 00:58:43,333 --> 00:58:46,750 Poszliśmy do Faraona. Jakiś koleś go pobił. 875 00:58:47,500 --> 00:58:50,416 Jaja sobie robicie? Wiesz, o co toczy się gra? 876 00:58:50,500 --> 00:58:52,583 - Wiem. Przykro mi, ale… - Cisza. 877 00:58:52,666 --> 00:58:56,500 Musimy wyciągnąć paletę. Jak sobie z tym poradzisz sam? 878 00:58:58,416 --> 00:59:00,375 - Nie wiem. - No cóż… 879 00:59:00,458 --> 00:59:02,458 Powiedz Yoniemu, żeby sobie leżał. 880 00:59:02,541 --> 00:59:04,708 - Powiedz, że go zwalniam. - Daniel… 881 00:59:05,208 --> 00:59:06,041 Hej! 882 00:59:08,458 --> 00:59:10,958 Przepraszam. Możemy pogadać? 883 00:59:12,083 --> 00:59:14,875 Powiedz mi. Za co siedziałeś? 884 00:59:19,416 --> 00:59:21,416 - Atak na pojazd opancerzony. - Co? 885 00:59:21,916 --> 00:59:23,375 Dobra. Byłeś uzbrojony? 886 00:59:25,041 --> 00:59:27,666 - Tak jest łatwiej niż gołymi rękami. - Fakt. 887 00:59:28,791 --> 00:59:29,625 Strzelałeś? 888 00:59:31,291 --> 00:59:34,083 - AK47 wystarczy pokazać. - Dobra. 889 00:59:34,958 --> 00:59:37,041 Ile lat dostałeś? 890 00:59:40,625 --> 00:59:42,708 Osiem. Cztery na warunkowym. 891 00:59:43,333 --> 00:59:44,291 Donosiłeś? 892 00:59:47,875 --> 00:59:50,083 - Dobre sprawowanie. - Dobra. 893 00:59:51,708 --> 00:59:55,625 Dobra. Chciałbyś łatwo zarobić 500 euro? 894 00:59:56,166 --> 01:00:00,291 - Zapomnij. Nie jestem zainteresowany. - Bez ryzyka. Całkiem czysto. 895 01:00:00,375 --> 01:00:02,958 Dostaniesz 500 euro o 14.00. 896 01:00:06,500 --> 01:00:07,416 Chcesz? 897 01:00:09,833 --> 01:00:13,250 Idź do Mickaëla, obok owijarki. Wszystko ci wyjaśni. 898 01:00:18,083 --> 01:00:19,541 To właśnie wymyśliłeś? 899 01:00:20,041 --> 01:00:22,708 - Zatrudnić byłego skazańca. - Mogłeś to z nami omówić. 900 01:00:22,791 --> 01:00:27,125 Póki wykonuje swoją pracę, jest dobrze. Czy wykonuje swoją pracę, Mickaël? 901 01:00:27,208 --> 01:00:28,250 Tak, daje radę. 902 01:00:28,333 --> 01:00:31,791 A jeśli będzie chciał się podlizać i powie kuratorowi? 903 01:00:31,875 --> 01:00:33,291 - Komu? - Kuratorowi. 904 01:00:33,375 --> 01:00:36,166 Ma kuratora z sądu. Co, jeśli nas wyda? 905 01:00:36,250 --> 01:00:40,375 Teraz jest w to zamieszany. Ma więcej do stracenia niż my. 906 01:00:40,875 --> 01:00:44,208 Jeśli nawali, odeślą go do więzienia. Bez ryzyka dla nas. 907 01:00:44,291 --> 01:00:47,958 Wszystko fajnie, ale jak mu zapłacisz? 908 01:00:48,708 --> 01:00:51,000 Dam mu działkę Yoniego. Potem zobaczę. 909 01:00:51,583 --> 01:00:52,625 To nie fair. 910 01:00:52,708 --> 01:00:55,291 Nie fair? Nie miałeś pilnować bratanka? 911 01:00:55,375 --> 01:00:58,875 Chwila. Płacisz mu tyle, co nam? Staż się nie liczy? 912 01:00:58,958 --> 01:01:02,958 Ciągle słuchasz wiadomości. Smaży ci się od tego mózg. 913 01:01:04,583 --> 01:01:08,000 Czy to jest stół negocjacyjny dla partnerów społecznych? 914 01:01:08,083 --> 01:01:11,333 Ten były więzień to ryzyko dla nas wszystkich. 915 01:01:11,416 --> 01:01:12,416 - Fakt. - Właśnie. 916 01:01:12,500 --> 01:01:15,416 - Zagłosujmy. Głosuję przeciw. - Ja też. 917 01:01:15,500 --> 01:01:17,625 To nieporozumienie. Nie głosujemy. 918 01:01:18,125 --> 01:01:21,541 Dobrze? Wpisz go w grafik z Mickaëlem, i tyle. 919 01:01:23,708 --> 01:01:25,250 Oszczędzaj ślinę dla żony. 920 01:01:30,166 --> 01:01:33,083 Za chwilę powiem pani coś niezwykle ważnego. 921 01:01:40,041 --> 01:01:42,041 Dowiedziałem się, że nas okradają. 922 01:01:44,416 --> 01:01:46,916 - Tutaj? - Kradną produkty. W dużej ilości. 923 01:01:48,958 --> 01:01:50,833 Prawdopodobnie nawet teraz. 924 01:01:51,458 --> 01:01:54,791 Nie. Mamy najlepszy system bezpieczeństwa w dolinie. 925 01:01:54,875 --> 01:01:56,208 Bez wątpienia. 926 01:01:57,458 --> 01:02:02,833 To musi być jeden z naszych pracowników. Nikt nie zna ich lepiej niż pani. 927 01:02:06,208 --> 01:02:10,291 Niech pani przeanalizuje bazę danych, by znaleźć profile podejrzanych. 928 01:02:10,916 --> 01:02:13,333 - Nawet starych pracowników. - Oczywiście. 929 01:02:13,916 --> 01:02:16,750 Obiecuję, że jeśli wspólnie przez to przejdziemy, 930 01:02:17,458 --> 01:02:19,666 tym razem nie zapomnę o pani. 931 01:02:22,916 --> 01:02:25,250 - W skrócie? - Wie wszystko. 932 01:02:25,333 --> 01:02:28,208 Nie. Prosił, żebyś sprawdziła. To nie to samo. 933 01:02:28,291 --> 01:02:30,375 Jak zwał, tak zwał. On nie odpuści. 934 01:02:30,458 --> 01:02:32,041 Breuil syn nie odpuści? 935 01:02:32,541 --> 01:02:34,625 Śmiejesz się, ale widzę go co dnia. 936 01:02:34,708 --> 01:02:36,583 - Tak. - Co mam mu powiedzieć? 937 01:02:37,208 --> 01:02:38,750 Nie da się tego namierzyć. 938 01:02:38,833 --> 01:02:42,166 Każda paleta przechodzi przez normalny proces. 939 01:02:42,250 --> 01:02:44,541 Jeśli gdziekolwiek pojawi się błąd, 940 01:02:44,625 --> 01:02:47,541 będzie to duplikat zamówienia, i tyle. 941 01:02:47,625 --> 01:02:50,666 Pomyłka. Musisz to wytłumaczyć. 942 01:02:50,750 --> 01:02:52,208 - Wytłumaczyć? - Tak. 943 01:02:52,291 --> 01:02:55,583 Jesteśmy w czarnej dupie z Breuilem! Rozumiesz? 944 01:02:55,666 --> 01:02:57,416 Dramatyzujesz. 945 01:02:58,000 --> 01:03:01,000 To kwestia czasu, zanim wszystkiego się dowie. 946 01:03:01,500 --> 01:03:04,958 Mamy szczęście, że nas uprzedził. Nie powinniśmy zwolnić? 947 01:03:06,666 --> 01:03:07,500 Jeszcze nie. 948 01:03:41,458 --> 01:03:44,500 Wczoraj dowiedziałem się czegoś bardzo ważnego. 949 01:03:45,166 --> 01:03:46,833 Proszę o nazwiska i adresy. 950 01:03:47,500 --> 01:03:51,541 Mam dobry trop, ale potrzebuję więcej czasu, zanim złożę raport. 951 01:03:51,625 --> 01:03:53,583 To miało zająć niecały tydzień. 952 01:03:54,375 --> 01:03:56,416 Jeszcze nie znalazłem towaru. 953 01:03:56,500 --> 01:03:59,666 Nie mówię, że nie zdążę, ale to nie jest mały zespół. 954 01:03:59,750 --> 01:04:02,875 To pański problem. Mój to dobrze wydać pieniądze. 955 01:04:02,958 --> 01:04:07,750 Panie Nougarolis, nie zarobię na życie dzięki wypłacie, tylko dzięki premii. 956 01:04:07,833 --> 01:04:11,708 Masz stawkę 5000 tygodniowo. Nie rozśmieszaj mnie swoją premią. 957 01:04:11,791 --> 01:04:13,458 Zawsze może pan zrezygnować. 958 01:04:15,708 --> 01:04:17,750 Tak chcesz sobie pogrywać? Ze mną? 959 01:04:19,416 --> 01:04:21,541 Nie jesteś sprytny jak na detektywa. 960 01:04:22,791 --> 01:04:26,208 Mówisz, że ludzie kradną? Że audyt to potwierdzi? 961 01:04:26,291 --> 01:04:30,000 To wystarczy, by wykrwawić Breuila. Daruj sobie ten raport. 962 01:04:30,750 --> 01:04:33,583 Wiesz, co zrobimy? Na tym zakończymy. 963 01:04:34,541 --> 01:04:37,458 Pogadam z moim kontaktem. Skończyliśmy. 964 01:04:39,500 --> 01:04:40,333 Tak pan chce? 965 01:04:40,833 --> 01:04:42,791 - Właśnie tak. - No dobrze. 966 01:04:52,416 --> 01:04:53,500 Nie nadążam. 967 01:04:53,583 --> 01:04:57,208 Śpieszyło się panu. Teraz przekłada pan sprzedaż o pół roku? 968 01:04:57,708 --> 01:05:01,791 Będą zwolnienia, gdy połączy pan Breuila i Synów z Nougarolisem. 969 01:05:01,875 --> 01:05:04,125 Ci ludzie pracują dla nas od zawsze. 970 01:05:04,625 --> 01:05:06,916 Chcę znaleźć nową pracę, komu zdołam. 971 01:05:07,875 --> 01:05:09,583 Jedno zadanie mniej dla pana. 972 01:05:10,250 --> 01:05:12,041 Programy zwolnień to kłopot. 973 01:05:14,666 --> 01:05:15,833 Zna pan ten żart? 974 01:05:17,083 --> 01:05:18,791 Kogo by pan najpierw zwolnił? 975 01:05:19,666 --> 01:05:22,416 - Mądrego i pracowitego… - Pracowitego idiotę. 976 01:05:31,500 --> 01:05:32,708 Potrzebuję pół roku. 977 01:05:44,875 --> 01:05:45,708 Espresso? 978 01:06:02,125 --> 01:06:06,208 Od dziecka wyczuwam energię u ludzi. 979 01:06:06,750 --> 01:06:09,958 Mam taki dar. 980 01:06:11,416 --> 01:06:14,333 Widzę u pana dużo cierpienia. Za dużo emocji. 981 01:06:15,458 --> 01:06:18,708 Musi się pan od tego jak najszybciej uwolnić. 982 01:06:20,750 --> 01:06:22,291 Nie zmieniamy umowy. 983 01:06:24,166 --> 01:06:27,541 KP2M zrobi audyt magazynu przed końcem miesiąca 984 01:06:27,625 --> 01:06:30,166 i sfinalizujemy sprzedaż, jak uzgodniliśmy. 985 01:06:33,750 --> 01:06:36,666 Breuil panikuje. Zwiększa ochronę. 986 01:06:36,750 --> 01:06:38,250 Ty tylko o jednym. 987 01:06:38,333 --> 01:06:41,458 Tak. Za tydzień przyjedzie dziesięciu ochroniarzy. 988 01:06:41,541 --> 01:06:43,250 Przystosujemy się. Spokojnie. 989 01:06:43,333 --> 01:06:46,291 Głupi jesteś? Breuil wie, ile skradziono. 990 01:06:46,375 --> 01:06:48,791 Jeden donos, a pójdziecie siedzieć. 991 01:06:49,291 --> 01:06:52,125 - „Pójdziecie”? - Co masz na myśli? 992 01:06:52,208 --> 01:06:56,000 Czemu nie powiedziałaś: „pójdziemy”? Dogadałaś się z Breuilem? 993 01:06:56,083 --> 01:06:57,083 Ani słowa więcej. 994 01:06:59,041 --> 01:07:00,125 Powiedz reszcie. 995 01:07:00,208 --> 01:07:03,541 Wpadną w panikę. Nie wtrącaj się w mój biznes. 996 01:07:03,625 --> 01:07:04,875 - Twój biznes? - Tak. 997 01:07:04,958 --> 01:07:06,666 To nie biznes, Danielu. 998 01:07:06,750 --> 01:07:09,333 Jesteś drobnym złodziejem, co dużo kradnie. 999 01:07:09,416 --> 01:07:12,375 Nie wrócę do tyrania przy paletach dla Breuila. 1000 01:07:12,458 --> 01:07:14,666 Tak się uwolniłem. Ciebie to bawi… 1001 01:07:14,750 --> 01:07:17,666 Nie masz pojęcia, co zrobiłam, żeby tu dotrzeć. 1002 01:07:17,750 --> 01:07:20,833 Dla mnie to proste. Na tym koniec. Ty też to zakończ. 1003 01:07:22,333 --> 01:07:26,083 Gdyby nie ja, wciąż byś sprzedawał perfumy na targu. 1004 01:07:27,250 --> 01:07:28,250 Musisz posłuchać. 1005 01:07:28,333 --> 01:07:31,166 Co ja ci jestem winien? Dalej, powiedz mi. 1006 01:07:37,083 --> 01:07:40,875 Masz rację. Nic mi nie jesteś winien. Ani ja tobie. 1007 01:07:43,958 --> 01:07:47,000 To, że odpuszczasz, świadczy o tobie. 1008 01:07:47,666 --> 01:07:51,750 Koniecznie chcesz się dopasować, choć ci biznesmeni cię ograniczają. 1009 01:07:51,833 --> 01:07:54,291 Zapomniałaś, co jest w życiu ważne. 1010 01:07:55,250 --> 01:07:56,291 Co? Pieniądze? 1011 01:07:57,041 --> 01:07:57,875 Nie, polot. 1012 01:08:33,333 --> 01:08:34,458 Cholerny dupek. 1013 01:08:39,958 --> 01:08:41,291 - Halo? - Panie Breuil? 1014 01:08:41,833 --> 01:08:43,708 Wiem, kto pana okrada. 1015 01:08:51,583 --> 01:08:54,333 Panie Breuil? Wciąż pan tam jest? 1016 01:08:55,000 --> 01:08:55,833 Tak. 1017 01:08:56,666 --> 01:08:59,208 Powtarzam: wiem, kto pana okrada. 1018 01:08:59,791 --> 01:09:02,166 Wiem, że zginęło panu dużo towaru. 1019 01:09:02,666 --> 01:09:06,666 Wiem też, jak to może wpłynąć na sprzedaż pańskiej firmy. 1020 01:09:07,916 --> 01:09:09,041 Mogę panu pomóc. 1021 01:09:10,333 --> 01:09:12,416 - To moja praca. - Muszę to znaleźć. 1022 01:09:14,125 --> 01:09:17,916 Koniecznie muszę znaleźć towar i odstawić go na miejsce. 1023 01:09:18,000 --> 01:09:18,958 Pracuję nad tym. 1024 01:09:19,458 --> 01:09:23,333 Mogę pomóc panu wyjść na swoje, jeśli pan za to zapłaci. 1025 01:09:24,708 --> 01:09:27,958 Chcę 50 000 z góry i 50 000, gdy dostarczę raport. 1026 01:09:31,500 --> 01:09:33,958 To niewiele w porównaniu ze stawką. 1027 01:09:37,041 --> 01:09:37,875 Panie Breuil? 1028 01:09:39,041 --> 01:09:39,875 Słyszałem. 1029 01:09:40,500 --> 01:09:43,333 Nie może pan nikomu o tym mówić, to ważne. 1030 01:09:46,416 --> 01:09:48,166 A komu miałbym powiedzieć? 1031 01:09:54,958 --> 01:09:56,500 OTWÓRZ OTRZYMANY PLIK 1032 01:10:17,041 --> 01:10:18,541 Przykro mi, panie Breuil. 1033 01:10:20,208 --> 01:10:23,375 Teraz proszę mnie uważnie posłuchać. 1034 01:10:26,708 --> 01:10:29,333 PRZEPRASZAM, PROSZĘ, ZADZWOŃ VIRGINIE? 1035 01:10:45,250 --> 01:10:46,291 Halo? 1036 01:10:54,791 --> 01:10:55,875 Breuil wie. 1037 01:10:55,958 --> 01:10:58,416 - Co? - Czy to żart, Danielu? 1038 01:10:59,375 --> 01:11:01,500 - Jak to? - Kurwa, nie wierzę. 1039 01:11:01,583 --> 01:11:04,375 Dobra wiadomość to taka, że nie wie, że to my. 1040 01:11:05,083 --> 01:11:08,833 Ale mam nadzieję, że oszczędzaliście, bo źródełko wyschło. 1041 01:11:08,916 --> 01:11:09,791 - Nie. - Nie. 1042 01:11:10,625 --> 01:11:16,125 Mam dla was rozwiązanie, ale musielibyście się wysilić. 1043 01:11:16,208 --> 01:11:17,250 To znaczy? 1044 01:11:17,333 --> 01:11:20,250 Lablonde, czy w ten weekend wysyłamy 38 ton towaru 1045 01:11:20,333 --> 01:11:22,125 do Sephory w Paryżu, Rivoli? 1046 01:11:22,208 --> 01:11:24,125 Nie wiem… 1047 01:11:24,208 --> 01:11:26,125 - Tak? Nie? - Nie mam kalendarza! 1048 01:11:26,208 --> 01:11:27,291 Dobrze. 1049 01:11:27,375 --> 01:11:29,375 Robiłem zamówienia na Dzień Matki. 1050 01:11:29,458 --> 01:11:33,416 Dwie ciężarówki są załadowane po brzegi. Po 40 000 sztuk. 1051 01:11:34,541 --> 01:11:37,833 Sprawmy, żeby zniknęły. 1052 01:11:37,916 --> 01:11:39,125 Co? 1053 01:11:39,208 --> 01:11:40,416 - Co? - To kradzież. 1054 01:11:40,500 --> 01:11:41,333 Wchodzę w to! 1055 01:11:41,416 --> 01:11:43,958 A jeśli nas z tym powiążą? 1056 01:11:44,041 --> 01:11:45,250 Nie powiążą, 1057 01:11:45,333 --> 01:11:48,250 bo pomyślą, że ciężarówki przejęła 1058 01:11:48,916 --> 01:11:50,250 ekipa zawodowców. 1059 01:11:50,333 --> 01:11:52,875 Co? Kto to zrobi? Bo… 1060 01:11:52,958 --> 01:11:53,791 My. 1061 01:11:54,541 --> 01:11:55,916 - Oszalałeś. - Moment. 1062 01:11:56,625 --> 01:11:58,583 Ciężarówka to duży van, prawda? 1063 01:11:59,333 --> 01:12:01,041 Twoja specjalność, Ange. 1064 01:12:01,958 --> 01:12:05,625 W magazynie będzie 80 000 sztuk, zanim zostaną sprzedane. 1065 01:12:07,000 --> 01:12:08,625 Ich wartość to 2,5 miliona. 1066 01:12:09,250 --> 01:12:10,791 Podzielimy się po równo. 1067 01:12:11,875 --> 01:12:13,333 Mamy dwa dni. 1068 01:12:13,416 --> 01:12:14,375 Kto jest za? 1069 01:12:14,458 --> 01:12:15,875 Teraz mamy głosować? 1070 01:12:15,958 --> 01:12:16,791 Zamknij się. 1071 01:12:17,666 --> 01:12:18,500 Cóż, 200 000… 1072 01:12:23,541 --> 01:12:25,875 - Wysiadaj! - Proszę nie strzelać! 1073 01:12:25,958 --> 01:12:27,833 - Nie chcę umierać! - Cisza! 1074 01:12:27,916 --> 01:12:29,333 Nie! Tak, proszę pana. 1075 01:12:29,416 --> 01:12:30,583 Nie! 1076 01:12:32,041 --> 01:12:34,833 Dawaj ręce. Cicho bądź, kurwa! 1077 01:12:34,916 --> 01:12:37,666 - Zamknij się! - Stop. Zaczekaj. 1078 01:12:37,750 --> 01:12:40,583 - Nigdy nie upuszczaj broni. - To jak to założyć? 1079 01:12:40,666 --> 01:12:43,458 Nigdy nie odkładaj broni, bo zginiesz! 1080 01:12:43,541 --> 01:12:44,625 Jasne? 1081 01:12:44,708 --> 01:12:45,666 Mogę spróbować? 1082 01:12:51,333 --> 01:12:52,166 Co? Ty? 1083 01:12:58,375 --> 01:12:59,208 Naprawdę? 1084 01:12:59,291 --> 01:13:01,000 - Twarzą w dół! - Oszalałaś? 1085 01:13:01,083 --> 01:13:03,125 - Ręce za plecy. Morda! - Bolało! 1086 01:13:03,208 --> 01:13:05,583 - To trening. - Za plecy! Zamknij się! 1087 01:13:05,666 --> 01:13:08,333 Dupek. Zamknij mordę! 1088 01:13:08,416 --> 01:13:10,208 Proszę. Tak to się robi! 1089 01:13:10,291 --> 01:13:13,916 Trzymała opaski, a bronią celowała w Mourada. 1090 01:13:14,000 --> 01:13:16,416 - Dobra. Brawo. - Dobra robota. 1091 01:13:18,708 --> 01:13:20,875 - Jeszcze raz? - Nie trzeba. 1092 01:13:22,250 --> 01:13:23,500 Jeszcze jedno… 1093 01:13:25,416 --> 01:13:28,916 Nie zapominajcie, że drugi kierowca nie jest wtajemniczony. 1094 01:13:29,541 --> 01:13:33,125 To samo dotyczy pracowników stacji paliw w Lionville. Jasne? 1095 01:13:33,833 --> 01:13:36,750 Musimy być wiarygodni. W końcu będą świadkami. 1096 01:13:37,375 --> 01:13:40,750 To będzie w piątek wieczorem. Stacja Total w Lionville. 1097 01:13:41,250 --> 01:13:43,583 - Dobra robota. - Skład musi być blisko. 1098 01:13:43,666 --> 01:13:44,500 Świetnie. 1099 01:13:46,958 --> 01:13:48,500 Dziękuję, Jacques-Yves. 1100 01:13:48,583 --> 01:13:49,458 Dobrej nocy. 1101 01:13:50,958 --> 01:13:52,166 Panu też. 1102 01:14:10,791 --> 01:14:11,708 Sephora Rivoli. 1103 01:14:14,625 --> 01:14:15,833 Sephora Rivoli. 1104 01:14:47,291 --> 01:14:48,791 - Kawa? - Dobra. 1105 01:15:03,958 --> 01:15:05,000 To Mourad. 1106 01:15:05,583 --> 01:15:06,625 Chodźmy! 1107 01:15:08,125 --> 01:15:08,958 Hej! 1108 01:15:10,666 --> 01:15:11,583 Wyjechali. 1109 01:15:31,125 --> 01:15:32,666 Rzuć to, do cholery! 1110 01:15:32,750 --> 01:15:36,416 - Przysięgam, że nic nie zrobiłem! - Na ziemię! 1111 01:15:36,500 --> 01:15:37,333 Wysiadać! 1112 01:15:38,375 --> 01:15:40,125 - Wysiadać! - Szybciej! 1113 01:15:40,666 --> 01:15:42,291 Wyłaź! 1114 01:15:42,375 --> 01:15:44,583 Zamknij się! Dawaj ręce! 1115 01:15:49,333 --> 01:15:51,375 Proszę nie strzelać! Mam dzieci! 1116 01:15:51,458 --> 01:15:53,333 Zamknij mordę! 1117 01:16:04,916 --> 01:16:05,750 Drzwi! 1118 01:16:11,125 --> 01:16:11,958 Jedź! 1119 01:16:13,666 --> 01:16:14,791 Chodźmy! 1120 01:16:15,750 --> 01:16:16,583 Gdzie Ange? 1121 01:16:16,666 --> 01:16:18,000 Myślałam, że z tobą. 1122 01:16:18,083 --> 01:16:21,000 Dobra, nieważne! Jedźmy! Do kamieniołomu! 1123 01:16:26,916 --> 01:16:30,000 - Znalazł pan towar? - Jeszcze nie. Jestem blisko. 1124 01:16:30,083 --> 01:16:32,583 - Gdzie pan jest? - W jednym z waszych aut. 1125 01:16:33,583 --> 01:16:36,375 Ale moja cena się zmieniła. Za dużo ryzykuję. 1126 01:16:39,000 --> 01:16:40,416 Nie zapłacę bez dowodów. 1127 01:16:43,791 --> 01:16:45,291 Jeszcze trzy i koniec. 1128 01:16:45,875 --> 01:16:48,000 - Wyrobiliśmy się? - Musimy już iść. 1129 01:16:57,250 --> 01:17:00,375 To smutne, że musimy zostawić dwie nowe ciężarówki. 1130 01:17:02,000 --> 01:17:04,791 - Znajdź sobie kobietę. - Jaki to ma związek? 1131 01:17:05,291 --> 01:17:06,958 - Kurwa. - Co się stało? 1132 01:17:07,041 --> 01:17:10,708 - Nie mogę się dodzwonić do Bossa. - Pewnie są w kamieniołomie. 1133 01:17:10,791 --> 01:17:12,416 Zadzwonią do nas z drogi. 1134 01:17:46,708 --> 01:17:47,916 NIE DOSTARCZONO 1135 01:18:02,208 --> 01:18:03,041 Cholera! 1136 01:18:18,875 --> 01:18:19,958 Gdzie ta menda? 1137 01:18:22,750 --> 01:18:25,416 Patrz, skurwysyn przelazł tunelem dla jeży. 1138 01:18:26,083 --> 01:18:27,750 - A to menda! - Kurwa! Patrz! 1139 01:18:30,125 --> 01:18:31,041 Kurwa. 1140 01:18:33,500 --> 01:18:34,333 Cholera. 1141 01:18:39,208 --> 01:18:43,708 Sukinsyn zażądał od Breuila 200 000 euro za to, że nas wyda. 1142 01:18:49,958 --> 01:18:52,166 W poniedziałek o 7.45, 1143 01:18:52,250 --> 01:18:55,375 gładko uczesani, w okularach i krawatach od Hermèsa, 1144 01:18:55,458 --> 01:18:58,208 przyjechali audytorzy Nougarolisa. 1145 01:19:18,375 --> 01:19:19,625 No dobrze. Zaczynamy? 1146 01:19:20,791 --> 01:19:22,125 Étienne, podsumowanie. 1147 01:19:22,666 --> 01:19:24,791 Zgodnie z protokołami KP2M 1148 01:19:24,875 --> 01:19:28,416 porównaliśmy dane z programu firmowego 1149 01:19:28,500 --> 01:19:32,250 z faktycznym stanem inwentarza. 1150 01:19:32,333 --> 01:19:35,541 Dokonaliśmy tego, pobierając próbki z 320 pudełek. 1151 01:19:35,625 --> 01:19:37,958 Dobra. I jakie są wnioski? 1152 01:19:38,041 --> 01:19:39,083 Uzyskaliśmy… 1153 01:19:39,166 --> 01:19:41,875 W odróżnieniu od Nougarolisa jestem z Chartres. 1154 01:19:41,958 --> 01:19:44,541 W odróżnieniu od niego wiem to od zawsze. 1155 01:19:44,625 --> 01:19:49,083 Stan inwentarza potwierdza ilości zadeklarowane przez sprzedawcę 1156 01:19:49,166 --> 01:19:51,166 przy ustalaniu warunków umowy. 1157 01:19:53,458 --> 01:19:55,916 - Niczego nie brakuje? - Marginalnie. 1158 01:19:56,000 --> 01:19:57,666 Breuilowie zawsze wygrywają. 1159 01:19:58,166 --> 01:19:59,000 Brice. 1160 01:20:02,875 --> 01:20:06,208 Chcecie wiedzieć, jak mały Patrick się z tego wykaraskał? 1161 01:20:10,916 --> 01:20:12,166 Pamiętacie tamtą noc? 1162 01:20:13,750 --> 01:20:15,083 - Halo? - Sauveur. 1163 01:20:15,875 --> 01:20:19,375 Musimy się spotkać. W katedrze. Teraz. 1164 01:20:38,583 --> 01:20:43,583 ARMANDOWI BREUILOWI OD WDZIĘCZNEGO MIASTA CHARTRES 1165 01:21:22,000 --> 01:21:23,666 Chodziliśmy razem do szkoły. 1166 01:21:25,916 --> 01:21:28,125 - Do Jean Moulin. - Nie kojarzę. 1167 01:21:30,083 --> 01:21:31,583 A ja dobrze cię pamiętam. 1168 01:21:34,041 --> 01:21:35,416 Czego pan chce? 1169 01:21:37,375 --> 01:21:39,541 Kupiłem informacje od twojej ekipy. 1170 01:21:41,041 --> 01:21:43,750 Mam wasze nazwiska. Zdjęcia twojego domu. 1171 01:21:43,833 --> 01:21:46,541 Z setkami tysięcy euro w gotówce, 1172 01:21:47,666 --> 01:21:49,083 które mi oddasz. 1173 01:21:51,625 --> 01:21:53,333 Czemu nie wezwałeś policji? 1174 01:21:55,833 --> 01:21:56,958 Bo sprzedaję firmę. 1175 01:21:58,708 --> 01:21:59,541 Kiedy? 1176 01:22:00,541 --> 01:22:02,666 Podpisaliśmy już umowę. O to chodzi. 1177 01:22:04,041 --> 01:22:07,958 Brakuje zbyt wielu perfum, by audyt przebiegł tak, jak tego chcę. 1178 01:22:09,666 --> 01:22:14,208 Chcę, żeby wszystkie skradzione produkty trafiły do mojego magazynu. 1179 01:22:15,666 --> 01:22:16,500 Natychmiast. 1180 01:22:17,250 --> 01:22:19,666 To będzie trudne. Wszystko sprzedałem. 1181 01:22:23,416 --> 01:22:25,375 Wolałbym tego uniknąć. 1182 01:22:25,916 --> 01:22:27,958 Taki był plan B Patricka. 1183 01:22:28,041 --> 01:22:29,291 By uniknąć więzienia, 1184 01:22:29,375 --> 01:22:33,000 mam wypełnić dwie ciężarówki tyloma perfumami, ile ukradłem. 1185 01:22:33,083 --> 01:22:36,083 Ukradłem je, jak wiecie, a ubezpieczenie to pokryło. 1186 01:22:36,166 --> 01:22:38,708 I wymieniliśmy skradzione pudła w magazynie. 1187 01:22:39,416 --> 01:22:41,583 Audytorzy niczego nie zauważyli, 1188 01:22:41,666 --> 01:22:44,875 a Nougarolis, który chciał kupić Breuila za pół ceny, 1189 01:22:44,958 --> 01:22:46,291 zapłacił pełną cenę. 1190 01:22:46,833 --> 01:22:48,041 Albo wezwę policję. 1191 01:22:48,125 --> 01:22:53,625 Tyle, że w tej historii zrobiliśmy całą robotę. Jak zwykle. 1192 01:22:53,708 --> 01:22:57,166 Dla mnie to już nie działa. Więc wypełnijmy mój plan. 1193 01:22:57,916 --> 01:22:59,208 Podziwiajcie artystę. 1194 01:22:59,291 --> 01:23:01,083 Twoja historia nie jest jasna. 1195 01:23:01,750 --> 01:23:03,291 Zrobię ten twój rabunek. 1196 01:23:03,375 --> 01:23:06,083 Jeśli powiesz mi wszystko. Niczego nie ukrywaj. 1197 01:23:09,208 --> 01:23:10,083 To moja żona. 1198 01:23:13,125 --> 01:23:17,625 Namówiła mnie na sprzedaż. I to Nougarolisowi. 1199 01:23:18,958 --> 01:23:19,791 Są… 1200 01:23:21,875 --> 01:23:22,916 blisko. 1201 01:23:25,958 --> 01:23:26,791 No dobrze. 1202 01:23:28,791 --> 01:23:30,333 Chcesz ich skrzywdzić. 1203 01:23:32,458 --> 01:23:33,291 Dobrze. 1204 01:23:34,500 --> 01:23:37,666 Zrobię to, ale skradziony towar jest mój. 1205 01:23:40,166 --> 01:23:41,708 Nie rozumiesz, Sauveur. 1206 01:23:44,208 --> 01:23:47,375 Wszystkie produkty wracają do mnie. 1207 01:23:47,958 --> 01:23:48,875 Uspokój się. 1208 01:23:49,708 --> 01:23:50,583 A gdyby tak… 1209 01:23:51,916 --> 01:23:56,125 ludzie zauważyli, że w produktach Breuila dla Colina Browna 1210 01:23:57,083 --> 01:23:58,250 już nie ma perfum. 1211 01:24:00,333 --> 01:24:01,166 Co by było? 1212 01:24:01,250 --> 01:24:02,791 To byłby wielki skandal. 1213 01:24:03,291 --> 01:24:06,708 Firma Breuil i Synowie nie może sobie na to pozwolić. 1214 01:24:06,791 --> 01:24:08,666 To byłoby coś więcej niż wtopa. 1215 01:24:08,750 --> 01:24:11,583 Wszyscy nasi klienci wypowiedzieliby umowy. 1216 01:24:11,666 --> 01:24:13,000 To by był nasz koniec. 1217 01:24:13,500 --> 01:24:14,833 Nasz? Czy Nougarolisa? 1218 01:24:14,916 --> 01:24:17,958 - Co to, do cholery? - To woda. 1219 01:24:19,000 --> 01:24:20,166 Dla Nougarolisa. 1220 01:24:23,250 --> 01:24:24,708 Posłuchaj, szefie. 1221 01:24:25,833 --> 01:24:29,791 Najpierw rabunek. A potem sabotaż zapasów perfum. 1222 01:24:30,583 --> 01:24:32,083 Dojdzie do tego tak. 1223 01:24:32,875 --> 01:24:36,333 Dzień po napadzie wszystkie skradzione towary 1224 01:24:36,416 --> 01:24:38,250 przekażę zawodowcom. 1225 01:24:38,833 --> 01:24:41,583 Szybko sprzedadzą je na czarnym rynku. 1226 01:24:41,666 --> 01:24:43,083 Spójrz na tego kutasa. 1227 01:24:43,166 --> 01:24:45,791 Ty zajmiesz się ubezpieczalnią. 1228 01:24:45,875 --> 01:24:46,708 To zawodowcy. 1229 01:24:46,791 --> 01:24:48,750 Rozegraj to tak, by ci uwierzyli. 1230 01:24:48,833 --> 01:24:50,458 Są pewnie spod Paryża. 1231 01:24:50,541 --> 01:24:52,916 Jak zajmą się perfumami, mamy przesrane. 1232 01:24:53,791 --> 01:24:56,791 Mamy solidne podstawy. Zatwierdzą pana wniosek. 1233 01:24:56,875 --> 01:24:59,250 Dziękuję. Liczę na pana. 1234 01:24:59,333 --> 01:25:03,875 A potem spotkamy się w firmie, by przygotować własną recepturę Gold. 1235 01:25:06,416 --> 01:25:10,666 Ty masz tysiące pustych butelek, które czekają na napełnienie. 1236 01:25:13,666 --> 01:25:17,708 A ja mam idealny zespół do realizacji tego planu. 1237 01:25:20,458 --> 01:25:24,958 Bez nich nie da się zapakować wszystkiego w pudła i na palety 1238 01:25:25,458 --> 01:25:26,375 w jedną noc. 1239 01:25:27,875 --> 01:25:28,958 Dalej, ludzie! 1240 01:25:30,500 --> 01:25:34,333 A kiedy zapełnimy twój magazyn tysiącami litrów wody, 1241 01:25:35,250 --> 01:25:38,583 wierz mi, że zrobimy Nougarolisowi dogłębne oczyszczenie. 1242 01:25:43,208 --> 01:25:45,791 I jeszcze jedno, zanim się zgodzisz. 1243 01:25:46,500 --> 01:25:48,625 Pomożesz mi złapać zdrajcę. 1244 01:25:50,541 --> 01:25:53,083 - Tak? - Dostałem wiadomość. Gdzie on jest? 1245 01:25:53,708 --> 01:25:56,333 Był w ciężarówce w drodze do twojej stodoły. 1246 01:25:56,416 --> 01:25:59,166 A to skurwiel. Już nas tam nie ma. Wracam. 1247 01:25:59,250 --> 01:26:01,250 Patrz na tego łajdaka. Jedź. 1248 01:26:38,083 --> 01:26:38,958 Kurwa! 1249 01:26:51,125 --> 01:26:54,416 SAUVEUR, NOWO PRZYBYŁY NA COSMETIC VALLEY 1250 01:27:11,166 --> 01:27:12,750 Musiałeś tu to wstawić? 1251 01:27:13,541 --> 01:27:16,833 - Trochę mu zawdzięczam. - Fakt. 1252 01:27:20,333 --> 01:27:21,833 Przyszedłem się pożegnać. 1253 01:27:23,000 --> 01:27:24,291 No tak. Wyjeżdżasz? 1254 01:27:26,041 --> 01:27:27,000 Najwyższy czas. 1255 01:27:29,166 --> 01:27:30,083 A co z tobą? 1256 01:27:30,958 --> 01:27:32,916 To nie pora, żebym gdzieś jechał. 1257 01:27:33,958 --> 01:27:38,000 Zgaduję, że widziałeś raport o aferze wodnej w świecie perfum? 1258 01:27:38,791 --> 01:27:41,291 Skoro Nougarolis zniknął z rynku, 1259 01:27:41,958 --> 01:27:44,541 jego firmę wykupi Sauveur i Synowie. 1260 01:27:45,041 --> 01:27:48,083 Omówię dystrybucję na spotkaniu z Jacquesem-Yvesem. 1261 01:27:48,958 --> 01:27:50,375 Potem złożę ofertę. 1262 01:27:52,541 --> 01:27:55,500 - A co z moją sugestią? - Odnośnie inwestycji? 1263 01:27:55,583 --> 01:27:59,916 Nie chcę twoich pieniędzy. Zatrzymaj je. Wydaj je, jak chcesz. 1264 01:28:08,041 --> 01:28:11,458 Obiecałem, że czegoś ci nie powiem. 1265 01:28:12,333 --> 01:28:17,125 Cały ten pomysł z napadem i ubezpieczeniem. Nie był mój. 1266 01:28:18,500 --> 01:28:19,333 Tylko czyj? 1267 01:28:20,708 --> 01:28:24,375 Anioł nad tobą czuwa, Danielu. Jasnowłosy anioł. 1268 01:28:37,416 --> 01:28:38,416 To jak? 1269 01:28:39,250 --> 01:28:40,583 Będzie z polotem? 1270 01:35:22,000 --> 01:35:27,000 Napisy: Joanna Rychlik