1 00:00:02,000 --> 00:00:07,000 Downloaded from YTS.MX 2 00:00:06,006 --> 00:00:07,215 LOS ANGELES GRUDZIEŃ 2022 3 00:00:07,215 --> 00:00:09,509 - Cześć, co tam? - Jak się tu dostałyście? 4 00:00:08,000 --> 00:00:13,000 Official YIFY movies site: YTS.MX 5 00:00:09,509 --> 00:00:11,302 - Uberem. - Uberem, mamusiu. 6 00:00:11,302 --> 00:00:13,805 Kierowca był bardzo miły. 7 00:00:13,805 --> 00:00:17,058 Rozbawiłyśmy go, takie jesteśmy zabawne. 8 00:00:18,852 --> 00:00:21,062 - Jak samopoczucie? - Dobrze. 9 00:00:21,062 --> 00:00:24,691 To drugi występ, który oglądam na żywo. Nie mogę się doczekać. 10 00:00:24,691 --> 00:00:26,943 Wybacz, że nie mogłam być na innych. 11 00:00:26,943 --> 00:00:29,487 Uczysz się, nie ma sprawy. Masz teraz wolne? 12 00:00:29,487 --> 00:00:31,114 Tak. 13 00:00:31,114 --> 00:00:34,200 Twój kucyk jest akurat na ostatni występ. 14 00:00:34,200 --> 00:00:36,786 - Ostatnio nosisz same kucyki. - Racja. 15 00:00:36,786 --> 00:00:39,497 - A twój warkocz u Kimmela? - Oglądałaś? 16 00:00:39,497 --> 00:00:40,582 - Przeuroczy. - Tak? 17 00:00:40,582 --> 00:00:43,460 - Tak. - Dzięki. Dobrze, że wam się podobał. 18 00:00:43,460 --> 00:00:44,794 - Podobał się. - Tak. 19 00:00:44,794 --> 00:00:47,130 - Tęsknię za wami. - My też tęskniłyśmy! 20 00:00:47,130 --> 00:00:51,801 Ale spędzimy teraz razem całe dwa tygodnie. 21 00:00:51,801 --> 00:00:53,511 I tyle mi wystarczy. 22 00:00:53,511 --> 00:00:55,555 - W sensie... - Rozmawiałyśmy o tym. 23 00:00:55,555 --> 00:00:59,142 Ale tylko dlatego, że dzwoniłaś do nas oddzielnie. 24 00:00:59,142 --> 00:01:03,605 Zastanawiałyśmy się, po co dzwonisz, bo nie wystarczy nam obiadów 25 00:01:03,605 --> 00:01:05,899 na opowiedzenie wszystkiego. 26 00:01:05,899 --> 00:01:10,070 Trzy i pół godziny w samochodzie. 27 00:01:12,781 --> 00:01:14,908 Mogłam przylecieć z Chicago. 28 00:01:14,908 --> 00:01:17,869 I mogłabyś tam szybko wrócić. 29 00:01:17,869 --> 00:01:20,205 Mogłam wrócić do Chicago, niemożliwe. 30 00:01:20,205 --> 00:01:21,831 - Będziemy... - Dzień dobry. 31 00:01:21,831 --> 00:01:23,875 - Dzień dobry. - To Rita. 32 00:01:23,875 --> 00:01:26,419 - Kierowniczka planu. - Cześć, Rita. 33 00:01:26,419 --> 00:01:28,671 - Pokieruje nami. - Rozumiem. Cześć. 34 00:01:34,511 --> 00:01:36,805 - Ostatni występ. - Wiem. 35 00:01:37,347 --> 00:01:39,682 - Wygląda dobrze. Chcesz takie? - No dobrze. 36 00:01:40,225 --> 00:01:41,434 Dobra robota. 37 00:01:43,269 --> 00:01:45,980 Gotowi na Michelle Obamę? Zróbcie hałas! 38 00:01:46,773 --> 00:01:48,566 I zaczynamy! 39 00:01:57,158 --> 00:01:58,118 Ostatni raz! 40 00:01:58,118 --> 00:02:00,662 - Ostatni. Będzie dobrze. - W LA. 41 00:02:00,662 --> 00:02:03,873 - Będzie blask. - I to ostatni raz. 42 00:02:12,423 --> 00:02:14,300 Dwa, trzy! 43 00:02:14,300 --> 00:02:16,886 I am becoming! Moja historia! 44 00:02:19,681 --> 00:02:22,517 Cztery lata temu z okazji wydania autobiografii 45 00:02:22,517 --> 00:02:25,145 jeździłam po całym kraju i świecie. 46 00:02:25,145 --> 00:02:29,482 Spotkałam wtedy wielu niesamowitych ludzi, w tym część z was. 47 00:02:29,482 --> 00:02:33,611 Ta trasa była jednym z najlepszych moich przeżyć. 48 00:02:33,611 --> 00:02:37,699 Ale nagle wszystko się zmieniło. 49 00:02:37,699 --> 00:02:39,284 ZMIANA TERMINU WYDARZEŃ 50 00:02:39,284 --> 00:02:42,120 Świat zamknął się w domach. 51 00:02:42,120 --> 00:02:44,747 Oddzielono nas od siebie. 52 00:02:45,665 --> 00:02:50,461 {\an8}W międzyczasie mierzyliśmy się z innymi, bardzo osobistymi wyzwaniami. 53 00:02:50,461 --> 00:02:54,257 {\an8}O wiele za późno rozliczaliśmy się w Ameryce z kwestiami rasowymi. 54 00:02:54,257 --> 00:02:57,969 Byliśmy wstrząśnięci i źli. 55 00:02:57,969 --> 00:03:00,346 Czuliśmy się przybici, pominięci 56 00:03:00,346 --> 00:03:03,808 i może przede wszystkim samotni. 57 00:03:03,808 --> 00:03:05,518 Jak to się stało? 58 00:03:05,518 --> 00:03:06,936 Jak się zmieniliśmy? 59 00:03:06,936 --> 00:03:10,982 A co najważniejsze: jak odzyskać poczucie stabilności? 60 00:03:11,524 --> 00:03:13,860 Na te pytania starałam się odpowiedzieć 61 00:03:13,860 --> 00:03:16,446 w swojej nowej książce i w podcaście. 62 00:03:16,446 --> 00:03:18,489 Na pewno wielu z was również. 63 00:03:18,489 --> 00:03:21,242 Dlatego znowu się tu spotykamy. 64 00:03:21,784 --> 00:03:24,954 Ponieważ nawet gdy świat zdaje się mroczny, 65 00:03:24,954 --> 00:03:30,001 próbujemy chronić, rozpalać i przekazywać obecne w nas światło. 66 00:03:37,383 --> 00:03:40,803 ŚWIATŁO, KTÓRE NIESIEMY 67 00:03:40,803 --> 00:03:43,640 Nie mam odpowiedzi na wszystko, uwierzcie. 68 00:03:43,640 --> 00:03:46,559 Daleko mi do tego. Ale mam swoją historię. 69 00:03:46,559 --> 00:03:48,353 I wy też. 70 00:03:49,062 --> 00:03:53,107 Gdy będziemy próbowali spleść swoje opowieści, 71 00:03:54,317 --> 00:03:59,489 drogę rozświetli nam moja droga przyjaciółka. 72 00:04:01,407 --> 00:04:05,662 {\an8}Powitajcie jedyną w swoją rodzaju 73 00:04:05,662 --> 00:04:08,206 {\an8}Oprah Winfrey! 74 00:04:08,748 --> 00:04:10,583 Witaj, LA! 75 00:04:12,043 --> 00:04:14,545 Cześć! 76 00:04:15,922 --> 00:04:18,091 Witaj, LA! 77 00:04:20,426 --> 00:04:22,512 I wy tam na górze! 78 00:04:23,930 --> 00:04:26,557 I tam! 79 00:04:27,934 --> 00:04:32,313 Tak dobrze was widzieć! 80 00:04:35,233 --> 00:04:36,526 O mój Boże. 81 00:04:36,526 --> 00:04:40,613 To przewspaniale, że jesteście tu 82 00:04:40,613 --> 00:04:43,741 w ten wtorkowy wieczór. 83 00:04:46,911 --> 00:04:52,709 Na ostatnim spotkaniu na trasie The Light We Carry! 84 00:04:54,419 --> 00:04:55,795 Spójrzcie na siebie! 85 00:04:57,255 --> 00:05:02,677 Wiem, że wszyscy byliście kiedyś w takiej sytuacji, że usłyszeliście 86 00:05:02,677 --> 00:05:06,139 od osoby prowadzącej jakieś wydarzenie, 87 00:05:06,139 --> 00:05:09,017 że oto przychodzi gość, 88 00:05:09,017 --> 00:05:12,186 którego nie trzeba przedstawiać. 89 00:05:12,186 --> 00:05:15,356 A potem przez 20 minut... 90 00:05:15,940 --> 00:05:19,861 Słuchaliście o wszystkich dokonaniach tego gościa. 91 00:05:20,611 --> 00:05:25,158 Ja tego nie zrobię. 92 00:05:25,158 --> 00:05:28,328 Bo już wiecie, kto tu z nami jest. 93 00:05:31,372 --> 00:05:36,586 Bo przyjechaliście tu trasą numer 101, 405, 5... 94 00:05:37,670 --> 00:05:39,797 i 10... 95 00:05:39,797 --> 00:05:44,260 Ja zjechałam na 101. Podróż trwała trzy i pół godziny. 96 00:05:45,303 --> 00:05:48,222 I jestem tu z tego samego powodu, co wy. 97 00:05:48,931 --> 00:05:52,226 By uszczknąć trochę z jej światła! 98 00:05:56,522 --> 00:06:02,361 Jej naprawdę nie trzeba przedstawiać. 99 00:06:02,361 --> 00:06:05,114 Nasza pierwsza dama już na zawsze, 100 00:06:05,114 --> 00:06:08,659 Michelle Obama! 101 00:06:16,375 --> 00:06:17,835 Michelle Obama! 102 00:06:17,835 --> 00:06:19,712 Oprah Winfrey! 103 00:06:25,218 --> 00:06:26,886 - Patrzcie tylko! - Oto i LA! 104 00:06:26,886 --> 00:06:28,262 Teatr YouTube! 105 00:06:30,014 --> 00:06:31,390 Ostatni wieczór! 106 00:06:34,310 --> 00:06:35,895 O Boże! 107 00:06:36,938 --> 00:06:38,231 LA! 108 00:06:42,318 --> 00:06:44,529 Tak się kończy trasę z przytupem. 109 00:06:45,279 --> 00:06:47,365 - To... - To jest to... 110 00:06:48,574 --> 00:06:51,494 Mamy wtorkowy wieczór... 111 00:06:51,494 --> 00:06:53,663 - Wtorkowy wieczór! - To nawet nie... 112 00:06:53,663 --> 00:06:58,042 To nawet nie jest połowa tygodnia, a oni przyjechali, 113 00:06:58,042 --> 00:06:59,502 - by cię zobaczyć. - Rety. 114 00:06:59,502 --> 00:07:00,878 Cóż... 115 00:07:03,131 --> 00:07:06,259 A ja myślę, że to całkiem spora wartość dodana, 116 00:07:06,259 --> 00:07:09,762 że mamy tu też panią Oprah Winfrey. 117 00:07:10,972 --> 00:07:13,808 Inni prowadzący 118 00:07:13,808 --> 00:07:16,978 byli przeszczęśliwi, że jesteś ostatnia. 119 00:07:16,978 --> 00:07:18,646 - Tak że... - Cóż. 120 00:07:18,646 --> 00:07:20,481 To ciekawe, bo... 121 00:07:20,481 --> 00:07:22,984 Obserwuję cię na Instagramie. 122 00:07:22,984 --> 00:07:25,361 Dostawałam wiadomości w stylu: „O Boziu, 123 00:07:25,361 --> 00:07:28,448 zobacz, co zrobił Conan, obejrzyj Tracee Ellis Ross. 124 00:07:28,448 --> 00:07:31,534 Obczaj Gayle'a. A widziałaś Tylera? A Ellen?”. 125 00:07:31,534 --> 00:07:35,455 Byłam trochę przytłoczona. 126 00:07:35,455 --> 00:07:37,290 Twoje lęki brały górę? 127 00:07:37,290 --> 00:07:40,585 - Moje lęki? - Widzicie? Nawet Oprah Winfrey 128 00:07:40,585 --> 00:07:42,253 - ma swoje lęki. - Lęki! 129 00:07:42,253 --> 00:07:43,421 W zasadzie... 130 00:07:43,421 --> 00:07:45,214 I wiesz co? Pomyślałam sobie, 131 00:07:45,214 --> 00:07:47,675 że wrócę do swoich narzędzi. 132 00:07:47,675 --> 00:07:50,178 No właśnie. Wiesz, jak to się robi. 133 00:07:50,178 --> 00:07:54,474 - „Umiem przeprowadzać wywiad”. - Umiem przeprowadzać wywiad. 134 00:07:54,474 --> 00:07:57,560 - Nie cykam się z ludźmi. - Właśnie! 135 00:07:58,269 --> 00:08:01,272 - I jesteśmy. - Tak. Dziękuję, że przyjechałaś. 136 00:08:01,272 --> 00:08:04,400 - Moja kochana. - Dziękuję. Bardzo cię kocham. 137 00:08:04,400 --> 00:08:07,153 - Ja ciebie też. - Podziwiam. 138 00:08:07,153 --> 00:08:09,530 - I ja ciebie. - Twoje wartości. 139 00:08:09,530 --> 00:08:12,867 To ostatnie spotkanie z całej trasy po sześciu miastach, 140 00:08:12,867 --> 00:08:17,038 która miała swój początek w lockdownie. 141 00:08:17,038 --> 00:08:20,625 - Tak. - Przeciwstawiłaś się. 142 00:08:20,625 --> 00:08:25,171 I wydałaś The Light We Carry. 143 00:08:25,171 --> 00:08:28,257 Ale zanim się temu przeciwstawiłaś, 144 00:08:28,257 --> 00:08:31,260 czym się zajmowałaś i co działo się w twoim życiu, 145 00:08:31,260 --> 00:08:34,722 gdy zdałaś sobie sprawę, że sytuacja jest poważna? 146 00:08:34,722 --> 00:08:37,266 - Że nigdzie nie wychodzimy. - Tak. 147 00:08:37,266 --> 00:08:41,687 Co ciekawe, byłam wtedy w rozjazdach. 148 00:08:41,687 --> 00:08:47,193 Trasa się skończyła, odpoczęliśmy, a ja wyjeżdżałam 149 00:08:47,193 --> 00:08:49,362 wygłaszać przemowy. 150 00:08:49,362 --> 00:08:54,951 Byłam w Las Vegas, gdzie połączyłam te przemowy 151 00:08:54,951 --> 00:08:57,745 ze świętowaniem ze swoim zespołem. 152 00:08:57,745 --> 00:09:01,082 Chciałam podziękować im za ciężką pracę w trasie. 153 00:09:01,082 --> 00:09:03,584 - I to dzieje się w marcu 2020 roku. - Tak. 154 00:09:03,584 --> 00:09:08,339 Na temat covid wciąż krążyły tylko domysły. 155 00:09:08,339 --> 00:09:12,426 Ludzie zastanawiali się, co to jest. My byliśmy wtedy w Las Vegas. 156 00:09:12,426 --> 00:09:16,556 I wszystko zaczęło się powoli odwoływać. 157 00:09:16,556 --> 00:09:20,351 To zadziałało jak efekt domina. Ludzie nie wiedzieli, co robić. 158 00:09:20,351 --> 00:09:22,436 - Racja. - Firmy podejmowały 159 00:09:22,436 --> 00:09:25,773 trudne decyzje, a my utknęliśmy w Vegas i obserwowaliśmy, 160 00:09:25,773 --> 00:09:30,278 jak świat powoli pogrążał się w letargu. Tak to wyglądało. 161 00:09:30,278 --> 00:09:33,864 Zaczęto odwoływać wydarzenia. 162 00:09:33,864 --> 00:09:36,450 Kasyna w Vegas pustoszały. 163 00:09:36,450 --> 00:09:40,454 Ulice Las Vegas zaczęły gasnąć. 164 00:09:40,454 --> 00:09:43,416 Czuliśmy się jak w mieście duchów. 165 00:09:43,416 --> 00:09:46,085 - Chciałaś wracać do domu? - O tak. 166 00:09:46,085 --> 00:09:50,089 Chcieliśmy odpowiedzialnie zaczekać na odwołanie ostatniego wydarzenia. 167 00:09:50,089 --> 00:09:53,050 - Racja. - I gdy to się już stało, 168 00:09:53,050 --> 00:09:55,052 wsiedliśmy do samolotu do domu. 169 00:09:55,052 --> 00:09:58,848 Przebywanie na zewnątrz, gdy cały świat się powoli wyłączał, 170 00:09:58,848 --> 00:10:01,100 było jakieś upiorne. 171 00:10:01,100 --> 00:10:04,520 - Nie wiedzieliśmy, z czym się mierzymy. - Nic nie wiedzieliśmy. 172 00:10:04,520 --> 00:10:07,857 - Wszyscy tylko dezynfekowali dłonie. - Racja. 173 00:10:07,857 --> 00:10:10,026 - Myli zakupy. - Tak. 174 00:10:10,026 --> 00:10:12,361 - No właśnie. - Mydłem. 175 00:10:12,361 --> 00:10:13,821 To był ten moment. 176 00:10:13,821 --> 00:10:18,951 Zaczęłam martwić się o dziewczynki, bo dalej chodziły na zajęcia. 177 00:10:18,951 --> 00:10:23,581 Bałam się, że gdzieś tam są moje dzieci z covidem. 178 00:10:23,581 --> 00:10:27,043 Liczyłam na to, że uczelnie zachowają się odpowiedzialnie. 179 00:10:27,043 --> 00:10:30,671 W końcu kazali im wrócić do domu. 180 00:10:30,671 --> 00:10:35,301 I wtedy pomyślałam sobie: „I co, one teraz przyjdą do mnie?”. 181 00:10:36,344 --> 00:10:40,806 Siedziały na lotniskach i w samolotach, 182 00:10:40,806 --> 00:10:43,809 więc kazaliśmy im z Barackiem zakładać maseczki. 183 00:10:43,809 --> 00:10:46,187 Gdy już wróciły, 184 00:10:46,187 --> 00:10:49,774 kazałam im poczekać w garażu. 185 00:10:51,067 --> 00:10:54,278 Przetrzepałam im rzeczy, 186 00:10:54,278 --> 00:10:56,405 a one czekały. 187 00:10:56,405 --> 00:10:58,741 Kazałam im zdjąć ubrania, w których leciały. 188 00:10:58,741 --> 00:11:00,493 Nie wiedzieliśmy, co się dzieje. 189 00:11:00,493 --> 00:11:03,245 Zachowywaliśmy się z mężem trochę irracjonalnie, 190 00:11:03,245 --> 00:11:06,457 ale my tylko próbowaliśmy... Nic nie wiedzieliśmy! 191 00:11:06,457 --> 00:11:10,419 To nie jest irracjonalne. Stedman siedział w pensjonacie przez 14 dni. 192 00:11:10,419 --> 00:11:11,837 Pamiętam! 193 00:11:13,297 --> 00:11:15,716 To właśnie w ciągu tych dwóch tygodni. 194 00:11:15,716 --> 00:11:19,887 Widzicie, dziewczynki, wy przynajmniej mogłyście wejść do domu. 195 00:11:20,471 --> 00:11:25,810 Ale w tym czasie chcieliśmy zabezpieczać się przed covidem. 196 00:11:25,810 --> 00:11:29,230 A ponieważ one podróżowały, wstrzymywaliśmy oddech. 197 00:11:29,230 --> 00:11:31,607 Nie wiedzieliśmy, czy nie przywiozły wirusa. 198 00:11:31,607 --> 00:11:35,027 Nie wiedzieliśmy, jak długi jest okres inkubacji. 199 00:11:35,027 --> 00:11:40,783 Baliście się, że złapiecie covid już w pierwszym roku i przed wprowadzeniem 200 00:11:40,783 --> 00:11:42,952 - szczepionek? - Ciekawe pytanie. 201 00:11:42,952 --> 00:11:47,081 Mieszkanie z byłym prezydentem pomogło. 202 00:11:47,081 --> 00:11:48,958 - To może pomóc. - Który... 203 00:11:48,958 --> 00:11:54,255 Nie jakimś tam prezydentem, ale takim, który wierzy w potęgę nauki. 204 00:11:58,092 --> 00:11:59,844 Który... 205 00:12:00,553 --> 00:12:04,140 Przeprowadził kraj przez kilka pandemii. 206 00:12:04,140 --> 00:12:06,267 Pamiętacie ebolę? 207 00:12:07,184 --> 00:12:10,688 Jeden potwierdzony przypadek w Stanach. 208 00:12:12,231 --> 00:12:13,983 Zajmował się tym mój mąż. 209 00:12:21,824 --> 00:12:24,618 Nikt nie pamięta, jak byliśmy wtedy 210 00:12:24,618 --> 00:12:28,080 na krawędzi kryzysu, a on nas z tego wyciągnął. 211 00:12:28,080 --> 00:12:31,709 Mieszkaliśmy więc z człowiekiem faktu, jak to mówimy. 212 00:12:31,709 --> 00:12:34,753 Wiedział wystarczająco dużo, by to rozpoznać. 213 00:12:34,753 --> 00:12:37,798 Było strasznie, ale co nieco wiedzieliśmy. 214 00:12:37,798 --> 00:12:41,844 - To, czego się baliśmy... - Czyli mogliście się komfortowo bać. 215 00:12:41,844 --> 00:12:44,180 Tak. I to, czego się baliśmy... 216 00:12:44,180 --> 00:12:47,016 Tak mówisz o tym w swojej książce. 217 00:12:47,016 --> 00:12:51,103 - Ja w tym czasie trzęsłam portkami. - Ale to, czego się bałam, 218 00:12:51,103 --> 00:12:53,481 to całe to zamieszanie... 219 00:12:53,481 --> 00:12:54,648 - Tak. - ...na świecie. 220 00:12:54,648 --> 00:12:57,485 Sprzeczne komunikaty, brak spójności, 221 00:12:57,485 --> 00:12:59,987 brak odpowiedniego przywództwa, planu. 222 00:12:59,987 --> 00:13:03,449 To, że ludzie nie brali tego na poważnie. 223 00:13:03,991 --> 00:13:07,369 Że traktowali pandemię jak przedłużone wakacje. 224 00:13:07,369 --> 00:13:09,413 To, że sprzeczali się o maseczki. 225 00:13:09,413 --> 00:13:13,459 To, że dzieciaki imprezowały na plażach na Florydzie. 226 00:13:13,459 --> 00:13:15,586 - Pamiętam to. - I tego się bałam. 227 00:13:15,586 --> 00:13:18,547 Bo myślałam sobie, że te dzieciaki wrócą do domu, 228 00:13:18,547 --> 00:13:21,884 do babci, dziadka albo kogoś z chorobą autoimmunologiczną 229 00:13:21,884 --> 00:13:24,887 i będzie z tego katastrofa. 230 00:13:24,887 --> 00:13:29,183 I tego się bałam. Tej dezinformacji. 231 00:13:29,183 --> 00:13:30,726 To dopiero straszne. 232 00:13:30,726 --> 00:13:34,188 To, że ludzie naskakują na naukowców i ekspertów. 233 00:13:34,188 --> 00:13:37,399 Dla mnie właśnie to było przerażające. 234 00:13:37,399 --> 00:13:40,778 Że świat nie radził sobie z tym tak, jak trzeba. 235 00:13:40,778 --> 00:13:43,614 Słuchaj, ja pandemię przejadłam. 236 00:13:43,614 --> 00:13:48,702 - I w taco wtorki... - My też mieliśmy taco wtorki! 237 00:13:48,702 --> 00:13:52,414 - Kochaliśmy je. - Kochaliśmy. 238 00:13:52,414 --> 00:13:55,960 - Ale za szybko przychodziły. - No wiesz? 239 00:13:55,960 --> 00:13:58,963 - „Znowu wtorek”? - U ciebie w domu 240 00:13:58,963 --> 00:14:01,632 - tak jest? - Znowu wtorek... 241 00:14:01,632 --> 00:14:06,845 O rety. Czułam, że pora na taco wtorki co drugi wtorek. 242 00:14:06,845 --> 00:14:10,933 Bo to wszystko działo się tak szybko, a dni tak gnały, 243 00:14:10,933 --> 00:14:15,521 że zastanawiałam się, czy czegokolwiek przez ten czas dokonałam. 244 00:14:15,521 --> 00:14:19,984 Ale wtedy ty się temu przeciwstawiłaś, napisałaś książkę. 245 00:14:21,235 --> 00:14:22,486 Napisałaś książkę. 246 00:14:22,486 --> 00:14:25,865 Ale na początku tak się nie czułaś, prawda? 247 00:14:25,865 --> 00:14:30,536 Przecież nie powiedziałaś: „Wiesz co, Baracku? 248 00:14:31,120 --> 00:14:34,790 Teraz wykorzystam wszystkie swoje osobiste problemy 249 00:14:34,790 --> 00:14:37,042 i całą swoją energię, 250 00:14:37,668 --> 00:14:42,172 by skupić i naprowadzić całe światło, 251 00:14:42,882 --> 00:14:44,800 które wszyscy w sobie mamy”. 252 00:14:47,136 --> 00:14:49,972 - Nie, nie powiedziałam tak. - No właśnie. 253 00:14:51,056 --> 00:14:54,810 Książka wzięła się stąd, 254 00:14:54,810 --> 00:14:57,104 że ludzie szukają porady. 255 00:14:57,104 --> 00:15:00,149 Zawsze pytają, jak to wszystko osiągnęłam. 256 00:15:00,149 --> 00:15:02,818 Jak to się stało? Jak przezwyciężyłam strach? 257 00:15:02,818 --> 00:15:05,696 Jak się odnaleźć? Jak poczuć się zauważoną, 258 00:15:05,696 --> 00:15:10,075 jeśli uczą cię, by się nie wychylać. 259 00:15:10,075 --> 00:15:13,579 Już wcześniej zastanawiałam się nad odpowiedzią na te pytania. 260 00:15:13,579 --> 00:15:16,999 Rozmawiając z dziećmi, 261 00:15:16,999 --> 00:15:20,461 a czasem to jeszcze robię, sporo rozmawiam z dziećmi, 262 00:15:20,461 --> 00:15:22,171 próbuję na to odpowiedzieć, 263 00:15:22,171 --> 00:15:24,757 ale spotykam ograniczoną liczbę dzieci. 264 00:15:24,757 --> 00:15:27,927 Każde z nich szuka drogowskazu, szuka siebie. 265 00:15:27,927 --> 00:15:33,223 Tak że pracę nad książką zaczęłam jeszcze przed pandemią, 266 00:15:33,223 --> 00:15:38,938 ale zauważyłam, że sama powoli spadam w otchłań depresji. 267 00:15:38,938 --> 00:15:41,231 W głowie miałam zapętlone myśli. 268 00:15:41,231 --> 00:15:44,443 Z obawą patrzyłam na to, jak świat się kończy, 269 00:15:44,443 --> 00:15:47,279 i potrzebowałam jakiejś nadziei dla samej siebie. 270 00:15:47,279 --> 00:15:50,366 Czułam, że tracę cząstkę własnego światła. 271 00:15:50,366 --> 00:15:53,619 Musiałam przyjrzeć się temu, czym sama dysponuję, 272 00:15:53,619 --> 00:15:57,539 by móc z tego wyjść i odpowiedzieć na te pytania. 273 00:15:57,539 --> 00:15:59,959 By nadal służyć, dlatego że 274 00:15:59,959 --> 00:16:02,670 gdy jest się w emocjonalnym dołku, 275 00:16:02,670 --> 00:16:04,546 trudno znaleźć własne światło. 276 00:16:04,546 --> 00:16:07,257 Dzielenie się nim nie ma wtedy nawet znaczenia. 277 00:16:07,257 --> 00:16:10,844 Czy postrzegałaś wtedy świat tak jak my wszyscy? 278 00:16:10,844 --> 00:16:15,015 Przez pryzmat lęku? Tak wiele się działo. 279 00:16:15,015 --> 00:16:19,770 - Tyle kłamstw... - Racja. 280 00:16:19,770 --> 00:16:22,106 - Których się wypierano... - Tak. 281 00:16:22,106 --> 00:16:25,901 Ludzie, którzy mieli zachowywać się racjonalnie... 282 00:16:25,901 --> 00:16:28,028 Że wielu ludzi zaczęło zakładać, 283 00:16:28,028 --> 00:16:31,073 że to bez znaczenia. Charlottesville? 284 00:16:31,073 --> 00:16:34,952 Przecież po obu stronach są dobrzy ludzie. Założyli, że nic się nie zmieni. 285 00:16:34,952 --> 00:16:39,164 - Strach dostał broń. - Tak. 286 00:16:39,164 --> 00:16:42,584 Gdy zobaczyłaś, że tę broń dostarcza były prezydent... 287 00:16:42,584 --> 00:16:47,715 - Nie twój mąż. - Tak. 288 00:16:48,966 --> 00:16:52,636 Bałaś się wtedy czy byłaś zła? 289 00:16:52,636 --> 00:16:53,804 I to, i to. 290 00:16:53,804 --> 00:16:58,517 Bałam się. Byłam zła. Rozczarowana. 291 00:16:58,517 --> 00:17:03,355 Byłam rozczarowana, ponieważ po naszych staraniach, 292 00:17:03,355 --> 00:17:08,861 żeby wysoko postawić poprzeczkę i wszystko naprawić, 293 00:17:08,861 --> 00:17:14,491 by rządzić z nadzieją, szerzyć uprzejmość i współczucie, 294 00:17:14,491 --> 00:17:16,076 świat... 295 00:17:16,076 --> 00:17:20,122 albo się na to zgodził... 296 00:17:20,122 --> 00:17:24,209 Albo wyborcy nie głosowali wcale, bo byli zadowoleni. 297 00:17:25,169 --> 00:17:28,714 A to być może zabolało nawet bardziej, bo wielu z tych, 298 00:17:28,714 --> 00:17:31,925 którzy nie głosowali, wcześniej postawili na nas. 299 00:17:31,925 --> 00:17:36,013 Więc czułam się w pewnym sensie opuszczona. 300 00:17:36,013 --> 00:17:39,892 Zastanawiałam się, czy to, co zrobiliśmy, miało w ogóle znaczenie. 301 00:17:39,892 --> 00:17:44,146 To jest ta mroczna część. 302 00:17:45,272 --> 00:17:47,566 Nie, w porządku... 303 00:17:47,566 --> 00:17:49,526 Tak się wtedy działo. 304 00:17:49,526 --> 00:17:53,489 Mówię o tym, bo wszyscy mamy takie chwile. 305 00:17:53,489 --> 00:17:57,117 Nie da się cały czas dawać innym nadziei. 306 00:17:57,117 --> 00:18:00,704 Jestem bardziej cyniczna od męża, 307 00:18:00,704 --> 00:18:04,625 który zawsze ma w sobie pełne nadziei światło. 308 00:18:04,625 --> 00:18:08,128 Jestem szczęściarą, że z nim mieszkam, 309 00:18:08,128 --> 00:18:12,257 bo dzięki niemu skupiam się na prawdzie. 310 00:18:12,257 --> 00:18:16,845 Jednak robi się bardzo niebezpiecznie, gdy zbroi się strach. 311 00:18:16,845 --> 00:18:20,474 Wszystkie okropności, które kiedykolwiek się wydarzyły, 312 00:18:20,474 --> 00:18:22,643 miały swój początek 313 00:18:22,643 --> 00:18:25,270 w strachu, chciwości i żądzy władzy. 314 00:18:25,270 --> 00:18:28,982 Niewolnictwo, holocaust, wojny, mizoginia, 315 00:18:28,982 --> 00:18:34,446 zbrodnie z nienawiści, homofobia. 316 00:18:34,446 --> 00:18:37,825 To niebezpieczne. 317 00:18:37,825 --> 00:18:41,411 Ten strach niebezpiecznie wpływa 318 00:18:41,411 --> 00:18:44,456 na życie. 319 00:18:44,456 --> 00:18:48,043 To on decyduje, kto może się uczyć 320 00:18:48,043 --> 00:18:50,379 i kto może oczekiwać sprawiedliwości. 321 00:18:50,379 --> 00:18:53,549 To nieraz kwestia różnicy między łagodną reprymendą 322 00:18:53,549 --> 00:18:55,509 a odebraniem komuś tchu kolanem. 323 00:18:56,135 --> 00:18:59,304 Dlatego musimy zdawać sobie z tego sprawę. 324 00:18:59,304 --> 00:19:02,099 Uczyć się poznawać i rozpoznawać, 325 00:19:02,099 --> 00:19:08,063 żeby rządzący nie mogli wykorzystywać strachu, by nas sobie przeciwstawić. 326 00:19:09,189 --> 00:19:12,234 To niebezpieczna wizja. 327 00:19:12,234 --> 00:19:17,072 Jako ktoś o tak dużym wpływie 328 00:19:17,072 --> 00:19:18,824 od tak długiego czasu 329 00:19:18,824 --> 00:19:22,911 zdajesz sobie sprawę, jak łatwo byłoby 330 00:19:22,911 --> 00:19:25,622 wykorzystać go w złych zamiarach. 331 00:19:25,622 --> 00:19:26,999 A czemu tego nie robisz? 332 00:19:26,999 --> 00:19:29,918 Po tych wszystkich latach i własnym programie telewizyjnym 333 00:19:29,918 --> 00:19:33,297 mogłabyś nakręcić ludzi w tak wielu kwestiach, 334 00:19:33,297 --> 00:19:37,634 ale nie zrobiłaś tego. Czemu tak? Wyjaw. 335 00:19:42,431 --> 00:19:45,934 To przygnębiające, gdy inni wykorzystują to, 336 00:19:45,934 --> 00:19:49,104 by działać na czyjąś niekorzyść. 337 00:19:50,856 --> 00:19:55,903 Myślę, że wielu ludzi to przygnębia i paraliżuje. 338 00:19:55,903 --> 00:20:00,699 A ty ponoć czułaś się najgorzej, gdy zamawiałaś druty do dziergania. 339 00:20:00,699 --> 00:20:04,661 - Wtedy sięgnęłaś dna. - Racja. 340 00:20:04,661 --> 00:20:08,540 Nie wiem, jak robienie na drutach miałoby cię z tego wyciągnąć. 341 00:20:08,540 --> 00:20:09,958 - Ale w porządku. - No wiem. 342 00:20:09,958 --> 00:20:12,169 Te druty to taka metafora. 343 00:20:12,586 --> 00:20:14,254 Ale nauczyłam się dziergać. 344 00:20:14,254 --> 00:20:16,048 Nie wydziergałam nic dla ciebie? 345 00:20:16,048 --> 00:20:19,426 - Dla Gayle'a. - Tak. Gayle. 346 00:20:19,426 --> 00:20:20,636 Dla jego wnuczka. 347 00:20:20,636 --> 00:20:23,889 - Wydziergałaś piękny... - No cóż... 348 00:20:24,139 --> 00:20:25,390 To mój sweterek! 349 00:20:25,390 --> 00:20:27,226 - Ja go zrobiłam. - Sweterek. 350 00:20:27,226 --> 00:20:30,479 - Ty go zrobiłaś. - Słodki bobas. 351 00:20:30,479 --> 00:20:31,521 Tak. Luca. 352 00:20:32,231 --> 00:20:35,359 Te robótki ręczne 353 00:20:35,359 --> 00:20:38,528 miały funkcję medytacyjną. 354 00:20:38,528 --> 00:20:42,616 Mogłam się wyciszyć 355 00:20:42,616 --> 00:20:45,369 tak, jak tego potrzebowałam. 356 00:20:45,369 --> 00:20:47,913 Na podobnej zasadzie działa wiara. 357 00:20:47,913 --> 00:20:50,290 Wyłącza umysł. 358 00:20:50,290 --> 00:20:53,126 Tak dużo myślimy. 359 00:20:53,126 --> 00:20:56,213 I nie mamy zbytniej kontroli nad swoim umysłem. 360 00:20:56,213 --> 00:20:58,507 Dlatego ją oddajemy. 361 00:20:58,507 --> 00:21:01,760 Ale trzeba ją przekierować na coś większego niż my sami. 362 00:21:02,427 --> 00:21:06,056 Ale dzięki temu odkryłam, 363 00:21:06,056 --> 00:21:10,978 że gdy problemy wydają się tak ogromne i tak bardzo 364 00:21:10,978 --> 00:21:12,271 nie do rozwiązania, 365 00:21:12,271 --> 00:21:15,816 trzeba skupić się na tym, nad czym mamy kontrolę. 366 00:21:15,816 --> 00:21:20,153 Tylko tyle możemy zrobić. Zacząć sobie dziergać na kolanach. 367 00:21:20,153 --> 00:21:21,989 I wiecie co? To wystarczy. 368 00:21:21,989 --> 00:21:25,450 Żyjemy w świecie, w którym „więcej” zawsze oznacza „lepiej”, 369 00:21:25,450 --> 00:21:27,286 a każdy jest zajęty. 370 00:21:27,286 --> 00:21:30,080 Próbujemy robić wszystko tak, by było efektownie. 371 00:21:30,080 --> 00:21:31,999 Nasze dzieci tym przesiąkają. 372 00:21:31,999 --> 00:21:35,502 Piszą do mnie młodzi ludzie, 15-latkowie. 373 00:21:35,502 --> 00:21:38,588 Chcą uratować świat, odbudować sąsiedztwo. 374 00:21:38,588 --> 00:21:43,093 Chodzi mi o to, że póki co brak ci jeszcze takiej siły lub możliwości. 375 00:21:43,093 --> 00:21:45,178 Skup się na swoim dzierganiu. 376 00:21:45,178 --> 00:21:48,432 W wieku 12 albo 15 lat tym dzierganiem jest praca domowa, 377 00:21:48,432 --> 00:21:49,850 ukończenie szkoły. 378 00:21:49,850 --> 00:21:53,645 Nauczyłam się z tej książki, 379 00:21:53,645 --> 00:21:56,940 że trzeba zacząć od tego, na co mamy wpływ. 380 00:21:56,940 --> 00:21:59,151 - Właśnie. - Kontroluj to, co możesz. 381 00:21:59,151 --> 00:22:00,444 Zgadza się. 382 00:22:00,444 --> 00:22:02,070 Moim zdaniem przez tę książkę 383 00:22:02,070 --> 00:22:06,199 przewija się taki motyw, 384 00:22:06,199 --> 00:22:10,078 że dobrze cię wychowano. 385 00:22:10,078 --> 00:22:13,206 - Miałam szczęście. - Dobrze cię wychowano. 386 00:22:13,206 --> 00:22:16,460 - Poszczęściło mi się. - Boże. Ale miałaś rodziców. 387 00:22:16,460 --> 00:22:21,381 - Niesamowici, doskonali, silni. - Tak, to prawda. 388 00:22:21,381 --> 00:22:25,594 Tak. Dbali o ciebie i mieli otwarty umysł. 389 00:22:25,594 --> 00:22:28,388 I moim zdaniem naprawdę cudowne jest to, 390 00:22:28,388 --> 00:22:33,310 że napisałaś cały rozdział pod tytułem „Poznajcie moją mamę”. 391 00:22:33,310 --> 00:22:36,438 Wspominałaś o jej kilku perełkach na temat wychowania. 392 00:22:36,438 --> 00:22:39,858 Moja ulubiona porada to: „Bądź rodzicem dla swojego dziecka”. 393 00:22:39,858 --> 00:22:41,526 - Zgadza się. - Jest świetna. 394 00:22:41,526 --> 00:22:44,154 Ale pozostało we mnie takie uczucie, 395 00:22:44,154 --> 00:22:47,115 że szkoda, że nie poznaliśmy twojego taty. 396 00:22:47,115 --> 00:22:48,283 Tak. 397 00:22:48,283 --> 00:22:50,243 Wszyscy chcielibyśmy go poznać, 398 00:22:50,243 --> 00:22:54,456 ponieważ ten przekaz, który zaszczepił ci jako małej dziewczynce... 399 00:22:54,456 --> 00:22:59,711 „Nikt nie sprawi, że będziesz się ze sobą źle czuć, 400 00:22:59,711 --> 00:23:02,798 - jeśli będziesz się sama lubić”. - Zgadza się. 401 00:23:02,798 --> 00:23:05,759 - To taki ukryty motyw tej książki. - Tak. 402 00:23:05,759 --> 00:23:07,052 - Zgadza się. - Tak. 403 00:23:07,052 --> 00:23:08,845 I tak w ostateczności 404 00:23:08,845 --> 00:23:12,557 nie możemy kontrolować tego, co myślą, mówią i robią inni. 405 00:23:12,557 --> 00:23:14,184 Po prostu nie możemy. 406 00:23:14,184 --> 00:23:18,271 Nasze wewnętrzne światło nie może zależeć od kogoś innego. 407 00:23:18,271 --> 00:23:21,316 Bo ta osoba może nie mieć się czym podzielić. 408 00:23:21,316 --> 00:23:25,529 Mój ojciec był dla mnie chodzącą szkołą życia. 409 00:23:25,529 --> 00:23:28,782 Był czarnym mężczyzną z klasy pracującej, 410 00:23:28,782 --> 00:23:32,285 najpewniej określanym jako biedny, chociaż nie czuliśmy się biedni. 411 00:23:32,285 --> 00:23:34,579 Cierpiał na stwardnienie rozsiane 412 00:23:34,579 --> 00:23:39,334 i całe życie musiał radzić sobie z niepełnosprawnością. 413 00:23:39,334 --> 00:23:43,213 Widzieliśmy, jak jego stan się pogarszał. 414 00:23:43,213 --> 00:23:48,176 Zaczęłam od historii jego laski, bo to był ważny przedmiot. 415 00:23:48,176 --> 00:23:50,929 Mógł się poddać, 416 00:23:50,929 --> 00:23:55,308 mógł rzucić to wszystko, poddać się niepełnosprawności 417 00:23:55,308 --> 00:23:57,435 i nigdy nie pracować. 418 00:23:57,435 --> 00:24:00,772 Ale wolał korzystać z narzędzi, których potrzebował. 419 00:24:00,772 --> 00:24:03,900 Najpierw używał laski, a gdy ta przestała wystarczać, 420 00:24:03,900 --> 00:24:06,444 przerzucił się na dwie kule. 421 00:24:06,444 --> 00:24:09,531 Później, gdy i one nie wystarczyły, 422 00:24:09,531 --> 00:24:11,158 potrzebował więcej podparcia. 423 00:24:11,158 --> 00:24:13,368 Wymienił kule na chodzik. 424 00:24:13,368 --> 00:24:15,787 W końcu potrzebował wózka. 425 00:24:15,787 --> 00:24:19,457 Przez całe nasze życie. Ale nigdy się nie zatrzymał. 426 00:24:19,457 --> 00:24:22,335 Nigdy nikogo nie winił. 427 00:24:22,335 --> 00:24:26,673 Nigdy nie pozwolił, by to rozczarowanie, które z pewnością odczuwał, 428 00:24:26,673 --> 00:24:28,216 go wypaliło. 429 00:24:28,216 --> 00:24:30,886 Nie zrobił się zgorzkniały. 430 00:24:30,886 --> 00:24:33,096 Upadał. 431 00:24:33,096 --> 00:24:36,057 Nie wiem, czy upadał w drodze do pracy, 432 00:24:36,057 --> 00:24:39,227 ale na pewno działo się to w domu. 433 00:24:39,227 --> 00:24:43,398 A gdy widzi się, jak ojciec się przewraca, 434 00:24:44,566 --> 00:24:47,152 wychodzą na wierzch wszelkie słabości. 435 00:24:47,152 --> 00:24:48,612 To było przerażające, 436 00:24:48,612 --> 00:24:52,199 ale ojciec robił wszystko, by szybko i ze śmiechem się podnieść. 437 00:24:52,199 --> 00:24:54,993 Śmiech też był jego narzędziem. 438 00:24:54,993 --> 00:24:58,747 Ale zgodnie z tym, co opisuję w książce, nauczyłam się od niego, 439 00:24:58,747 --> 00:25:02,125 by po upadku wstać i iść dalej. 440 00:25:02,709 --> 00:25:07,756 Potrafił odnaleźć jasność w tym, przez co przechodził, 441 00:25:07,756 --> 00:25:10,258 i potrafił być źródłem światła dla innych, 442 00:25:10,258 --> 00:25:13,803 ponieważ był jak ojciec dla wielu ludzi, którzy go 443 00:25:13,803 --> 00:25:16,139 w mojej rodzinie i społeczności nie mieli. 444 00:25:16,139 --> 00:25:21,645 Dostrzegł swoje własne światło i nauczył mnie, że moim zadaniem 445 00:25:21,645 --> 00:25:23,855 jest odnalezienie mojego. 446 00:25:23,855 --> 00:25:27,567 Dlatego tak bardzo podoba mi się to jako główny motyw. 447 00:25:27,567 --> 00:25:31,404 „Nikt nie sprawi, że będziesz się ze sobą źle czuć, jeśli będziesz się sama lubić”. 448 00:25:31,404 --> 00:25:34,032 Dlatego książka mówi o tym, 449 00:25:34,032 --> 00:25:39,579 że to naszym zadaniem jest siebie polubić. 450 00:25:39,579 --> 00:25:42,540 - To nasza odpowiedzialność. - Zgadza się. 451 00:25:42,540 --> 00:25:45,126 To zawsze poprawiało mi humor. 452 00:25:45,126 --> 00:25:49,839 Ojciec mi tak jakby pokazywał, że mam kontrolę nad własnym życiem. 453 00:25:49,839 --> 00:25:52,801 - Tak. - Nad uczuciami. 454 00:25:52,801 --> 00:25:56,846 Nie musiałam liczyć na to, że ktoś będzie dla mnie miły, 455 00:25:56,846 --> 00:25:58,682 że mnie sprawiedliwie potraktuje. 456 00:25:58,682 --> 00:26:00,433 Życie nie jest sprawiedliwe. 457 00:26:00,433 --> 00:26:05,689 Za każdym razem, gdy jest mi siebie żal, zadręczam się 458 00:26:05,689 --> 00:26:11,278 i mam wrażenie, że to wina kogoś innego, 459 00:26:11,278 --> 00:26:16,324 myślę o ojcu, a to pomaga mi zachować koncentrację, trzeźwość umysłu, 460 00:26:16,324 --> 00:26:19,452 opanowanie i wdzięczność. 461 00:26:19,452 --> 00:26:23,873 Bo to jest dar. 462 00:26:23,873 --> 00:26:28,586 Jak uzupełniłabyś to zdanie: „Nadal myślę o ojcu, gdy...”. 463 00:26:29,421 --> 00:26:30,630 Zawsze. 464 00:26:30,630 --> 00:26:34,050 To tak głęboko sięga. Zawsze. 465 00:26:34,050 --> 00:26:36,553 Jego głos pobrzmiewa w mojej głowie. 466 00:26:36,553 --> 00:26:42,309 Ten głos był ze mną pierwszego dnia w Princeton, 467 00:26:42,309 --> 00:26:46,896 gdy próbowałam przebić się przez ten elitarny bastion. 468 00:26:46,896 --> 00:26:51,568 Był ze mną, gdy pierwszy raz przyszłam do swojej kancelarii. 469 00:26:51,568 --> 00:26:53,320 I po swojej śmierci 470 00:26:53,320 --> 00:26:55,905 i tak odprowadził mnie do ołtarza, 471 00:26:55,905 --> 00:26:59,367 bo to on pomógł mi określić, z jakim mężczyzną powinnam być. 472 00:26:59,367 --> 00:27:01,745 Dzięki temu dostrzegłam Baracka. 473 00:27:01,745 --> 00:27:06,666 Mogłam przejrzeć go na wskroś, przeniknąć przez to, co było na zewnątrz, 474 00:27:06,666 --> 00:27:10,295 a wyglądało to naprawdę nieźle, ale... 475 00:27:13,006 --> 00:27:18,595 Ale wiedziałam, co jest najważniejsze w mężczyźnie. 476 00:27:18,595 --> 00:27:23,558 Ojciec jest ze mną teraz na tej scenie. 477 00:27:23,558 --> 00:27:29,439 To właśnie jego mądrości próbuję przekazać, mówiąc ludziom prawdę, 478 00:27:29,439 --> 00:27:32,609 pokazując, jaka jestem, odkrywając swoją słabość. 479 00:27:32,609 --> 00:27:34,444 Zawsze jest przy mnie. 480 00:27:35,111 --> 00:27:39,866 Bardzo podoba mi się to, że powiedziałaś, że pomógł ci 481 00:27:39,866 --> 00:27:44,621 dostrzec w Baracku Obamie to, co powinnaś dostrzec. 482 00:27:44,621 --> 00:27:46,581 Porozmawiamy o nim przez chwilę? 483 00:27:46,581 --> 00:27:49,876 - Oczywiście, proszę. - Dobrze. 484 00:27:49,876 --> 00:27:55,965 Zawsze próbowano jakoś ukazać historię waszej miłości. 485 00:27:55,965 --> 00:27:59,552 - Oto i on. - Próbowano jakoś opisać historię miłości. 486 00:27:59,552 --> 00:28:05,642 Powstał film i dramat, i serial o pierwszej damie. 487 00:28:05,642 --> 00:28:08,395 Były próby, ale nie da się tego uchwycić. 488 00:28:08,395 --> 00:28:09,938 - Nie. - Nie da się. 489 00:28:09,938 --> 00:28:14,818 Ale ty w pełni podsumowałaś to jednym zdaniem, 490 00:28:14,818 --> 00:28:17,195 które miało tak ogromną moc, 491 00:28:17,195 --> 00:28:19,906 że się zatrzymałam i zaszkliły mi się oczy. 492 00:28:19,906 --> 00:28:22,075 Pamiętasz to zdanie? 493 00:28:22,075 --> 00:28:23,201 Nie. Co to było? 494 00:28:23,201 --> 00:28:26,037 Nie wiem, przez które zdanie się rozkleiłaś. 495 00:28:26,037 --> 00:28:28,873 No dobrze. 496 00:28:28,873 --> 00:28:31,334 Opowiadałaś o mieszkaniu w różnych miejscach. 497 00:28:33,378 --> 00:28:39,300 I... „Moją ostoją jest Barack”. 498 00:28:39,300 --> 00:28:43,138 - Tak. - „Moją ostoją jest Barack”. 499 00:28:43,138 --> 00:28:44,305 Tak jest. 500 00:28:44,305 --> 00:28:48,059 A teraz idźcie do domu i zadajcie sobie to samo pytanie. 501 00:28:50,937 --> 00:28:52,480 O osobie, z którą mieszkacie. 502 00:28:52,480 --> 00:28:53,815 Głuptas. 503 00:28:55,400 --> 00:28:57,360 Jest waszą ostoją? 504 00:28:58,278 --> 00:29:02,449 Podobało mi się, jak opisałaś 505 00:29:02,449 --> 00:29:05,118 wasz pierwszy wyjazd na Hawaje. 506 00:29:05,118 --> 00:29:08,329 To zupełnie zrozumiałe, że jako kobieta pracująca, 507 00:29:08,329 --> 00:29:10,457 która nigdy nie była na w Hawajach, 508 00:29:10,457 --> 00:29:12,041 spodziewałaś się 509 00:29:12,041 --> 00:29:14,294 zobaczyć Hawaii Five-O. 510 00:29:14,294 --> 00:29:15,837 Ktoś pamięta ten program? 511 00:29:15,837 --> 00:29:19,132 - Drinki i zachody słońca na plaży. - I apartamenty 512 00:29:19,132 --> 00:29:20,383 dla nowożenców. 513 00:29:20,383 --> 00:29:21,926 Ale zamiast tego... 514 00:29:21,926 --> 00:29:25,138 Tak, zamiast tego pojechaliśmy odwiedzić jego rodzinę. 515 00:29:25,138 --> 00:29:26,514 Pochodził stamtąd. 516 00:29:26,514 --> 00:29:29,100 Nie pojechał na jakąś wakacyjną wyspę, 517 00:29:29,100 --> 00:29:31,519 tylko odwiedził swoją rodzinę. 518 00:29:31,519 --> 00:29:35,440 Ale jako że byłam młoda, a w Chicago było zimno, myślałam: 519 00:29:35,440 --> 00:29:37,567 „Jadę z mężem na Hawaje. 520 00:29:37,567 --> 00:29:39,152 Ale będzie romantycznie”. 521 00:29:41,613 --> 00:29:45,116 Wylądowaliśmy i poszliśmy prosto do Toot i Grampsa. 522 00:29:45,116 --> 00:29:46,326 Zero oceanu. 523 00:29:46,326 --> 00:29:49,245 To był wysoki blok, dziesiąte piętro. 524 00:29:49,245 --> 00:29:53,249 My po schodach. Jak w domu moich dziadków. 525 00:29:53,249 --> 00:29:56,795 Zupełnie jak na południu Chicago. I to było cudowne. 526 00:29:56,795 --> 00:29:57,754 - Prawda? - Tak. 527 00:29:57,754 --> 00:30:02,133 To, że miałam takie bliskie relacje z jego rodziną. 528 00:30:02,133 --> 00:30:04,344 Przytuliliśmy się. Co leciało w TV? 529 00:30:04,344 --> 00:30:05,845 60 Minut. 530 00:30:05,845 --> 00:30:10,308 Postawili stoliki telewizyjne, 531 00:30:10,308 --> 00:30:13,561 a na nich chyba kanapki z tuńczykiem i ogórkiem kiszonym. 532 00:30:13,561 --> 00:30:15,480 Podobało mi się to. 533 00:30:15,480 --> 00:30:17,273 Ale chodziliście też na plażę. 534 00:30:17,273 --> 00:30:18,858 Podobało mi się, gdy mówił, 535 00:30:18,858 --> 00:30:20,985 - że musicie już iść. - Wracać do dziadków. 536 00:30:20,985 --> 00:30:22,987 - Wracamy do domu. - No nie. 537 00:30:22,987 --> 00:30:25,615 Byłam młoda i głupiutka i zaczęłam się zastanawiać, 538 00:30:25,615 --> 00:30:30,119 czy mi się to naprawdę podoba. W sumie nie było aż tak romantycznie. 539 00:30:30,119 --> 00:30:31,538 Ale tak nie mówiłam. 540 00:30:31,538 --> 00:30:34,958 Mamo, wiedz, że nie zachowywałam się jak ktoś rozpuszczony. 541 00:30:34,958 --> 00:30:36,459 - Byłam... - Nadal szukałaś 542 00:30:36,459 --> 00:30:38,920 tych Hawajów z Hawaii-Five-O? 543 00:30:38,920 --> 00:30:40,588 Zgadza się. Właśnie tak. 544 00:30:40,588 --> 00:30:43,550 Ale konkluzja jest taka, 545 00:30:43,550 --> 00:30:47,220 że Barack pokazywał mi prawdziwego siebie. 546 00:30:47,220 --> 00:30:50,306 Czasem, rozglądając się za drugą połówką, 547 00:30:50,306 --> 00:30:53,476 szukamy czegoś, co mamy za te nasze drinki i zachody słońca, 548 00:30:53,476 --> 00:30:56,771 a potrzebujemy kogoś, kto szanuje i kocha swoją rodzinę. 549 00:30:56,771 --> 00:30:59,274 - Kto jest przy niej. - I to okazuje. 550 00:30:59,274 --> 00:31:01,818 - Cały czas. - Okazuje to nam. 551 00:31:01,818 --> 00:31:05,238 Barack cenił czas spędzony z rodziną. 552 00:31:05,238 --> 00:31:06,573 Fajnie było na plaży, 553 00:31:06,573 --> 00:31:10,702 ale liczyło się przebywanie z mamą, babcią, małą siostrzyczką, 554 00:31:10,702 --> 00:31:14,831 pomaganie im. Był podporą tej rodziny. 555 00:31:14,831 --> 00:31:18,585 I powiem wam, że robi to samo 556 00:31:18,585 --> 00:31:21,462 dla mnie i dziewczynek. 557 00:31:21,462 --> 00:31:25,091 Jest przy nas, gdy go potrzebujemy. 558 00:31:25,091 --> 00:31:27,343 I właśnie to pokazywał mi na Hawajach, 559 00:31:27,343 --> 00:31:29,345 gdy chciałam iść na plażę. 560 00:31:30,179 --> 00:31:32,807 Myślę, że zarówno w Becoming: Moja historia, 561 00:31:32,807 --> 00:31:36,644 jak i w The Light We Carry 562 00:31:36,644 --> 00:31:41,566 warto docenić to, jak szczerze opowiadasz o tej relacji, 563 00:31:41,566 --> 00:31:44,485 o swoim życiu, o tym, że nie wszystko jest idealnie. 564 00:31:44,485 --> 00:31:48,031 To zajęło trochę czasu i wymagało sporo praktyki, 565 00:31:48,031 --> 00:31:51,075 by przepracować swoje różnice. 566 00:31:51,075 --> 00:31:54,579 - Na czym one polegają? - Tak. 567 00:31:54,579 --> 00:31:58,207 Już mu to mówiłam i ogólnie mówiłam o tym wcześniej, 568 00:31:58,207 --> 00:32:01,336 że jedną z różnic w sposobie okazywania miłości było to, 569 00:32:01,336 --> 00:32:04,923 że jego rodzina mieszkała daleko i sporo podróżowała, 570 00:32:04,923 --> 00:32:08,343 więc musiał nauczyć się miłości na odległość. 571 00:32:08,343 --> 00:32:13,848 A to oznacza więcej wypowiedzianych słów, więcej okazywania uczuć 572 00:32:13,848 --> 00:32:15,600 i w bardziej fizyczny sposób. 573 00:32:15,600 --> 00:32:18,269 - „Kocham cię” i tak dalej. - Tak. 574 00:32:18,269 --> 00:32:20,521 - „Ja ciebie też”, takie tam. - Tak. 575 00:32:21,731 --> 00:32:23,733 Moja rodzina z kolei 576 00:32:23,733 --> 00:32:26,277 mieszkała w obrębie ośmiu ulic. 577 00:32:26,277 --> 00:32:29,906 Ciocie, wujkowie, cioteczni dziadkowie, kuzyni, kuzynki 578 00:32:29,906 --> 00:32:32,533 obchodzili urodziny. 579 00:32:32,533 --> 00:32:35,078 W każdy weekend albo dwa razy w tygodniu 580 00:32:35,078 --> 00:32:37,997 spotykaliśmy się i śpiewaliśmy „Happy Birthday”. 581 00:32:37,997 --> 00:32:40,291 Zawsze byliśmy razem, więc sobie darowaliśmy. 582 00:32:40,291 --> 00:32:43,836 „Przecież widzimy się w sobotę, co będę mówić”. 583 00:32:45,505 --> 00:32:49,300 Więc dla mnie miłość była po prostu obecnością. 584 00:32:49,300 --> 00:32:53,054 Daj spokój z całowaniem, wstaw pranie. 585 00:32:54,138 --> 00:32:57,433 Różnią się też nasze temperamenty. 586 00:32:57,433 --> 00:33:00,520 Jaka jestem ja? Trochę w gorącej wodzie kąpana. 587 00:33:01,312 --> 00:33:02,897 Gaduła, łatwo się denerwuję. 588 00:33:02,897 --> 00:33:06,275 „Że niby jak?!”. A Barack chce rozmawiać spokojnie. 589 00:33:06,275 --> 00:33:10,321 U mnie to nie przejdzie, 590 00:33:10,321 --> 00:33:11,656 gdy jestem zła. 591 00:33:11,656 --> 00:33:13,866 Daj spokój z tym swoim wypunktowaniem. 592 00:33:13,866 --> 00:33:16,411 Lepiej wyjdź i daj mi ochłonąć. 593 00:33:18,079 --> 00:33:20,415 Nie chcę już słuchać o tym całym rozsądku. 594 00:33:20,415 --> 00:33:23,835 A ile czasu potrzebujesz, by ochłonąć? 595 00:33:23,835 --> 00:33:26,504 On myślał, że to można jakoś odliczyć. 596 00:33:26,504 --> 00:33:28,798 „Dobra, minęło pięć minut. Rozmawiamy?”. 597 00:33:28,798 --> 00:33:30,341 „Za krótko!”. 598 00:33:32,176 --> 00:33:33,970 Trochę to zajmuje. 599 00:33:33,970 --> 00:33:35,513 Może kilka godzin. 600 00:33:35,513 --> 00:33:37,765 Czasami i całymi dniami 601 00:33:37,765 --> 00:33:39,726 mogę nie chcieć rozmawiać. 602 00:33:39,726 --> 00:33:41,060 Ale musieliśmy 603 00:33:41,060 --> 00:33:43,980 nauczyć się sztuki kompromisu. 604 00:33:43,980 --> 00:33:47,316 Muszę się nauczyć, że nie mogę się na nim wyładowywać. 605 00:33:47,316 --> 00:33:51,571 On musi dać mi przestrzeń na uspokojenie się. 606 00:33:51,571 --> 00:33:52,989 To nasza praca domowa. 607 00:33:52,989 --> 00:33:56,451 Nadal próbujemy, ale dzielę się tym, 608 00:33:56,451 --> 00:33:59,996 bo wielu młodych ludzi nie wie, 609 00:33:59,996 --> 00:34:03,416 czym jest prawdziwe małżeństwo. 610 00:34:03,416 --> 00:34:04,375 Rozumiecie? 611 00:34:04,375 --> 00:34:06,335 Najwięcej czasu spędzają 612 00:34:06,335 --> 00:34:10,298 na wybieraniu trzeciej sukni ślubnej, organizowaniu przyjęcia 613 00:34:10,298 --> 00:34:13,468 dobieraniu kwiatów, 614 00:34:13,468 --> 00:34:16,596 planowaniu trzeciego wieczoru panieńskiego. 615 00:34:16,596 --> 00:34:19,974 Za dużo pieniędzy wydajecie na wesela. 616 00:34:20,808 --> 00:34:22,101 Dużo za dużo. 617 00:34:22,101 --> 00:34:24,312 - I... - A tu chodzi o huczne rocznice. 618 00:34:24,312 --> 00:34:27,732 - Huczne rocznice, zgadza się? - Tak. 619 00:34:27,732 --> 00:34:30,943 Ale musimy szczerze o tym mówić, 620 00:34:30,943 --> 00:34:34,197 że zorganizowanie życia z drugą osobą 621 00:34:34,197 --> 00:34:36,908 wymaga sporo pracy. 622 00:34:36,908 --> 00:34:41,204 Dla mnie to nie jest aż tak kontrowersyjne. 623 00:34:41,204 --> 00:34:43,122 Byłoby kontrowersyjnie, 624 00:34:43,122 --> 00:34:46,626 gdybyś była nieszczera w tym temacie. 625 00:34:46,626 --> 00:34:48,336 No właśnie. 626 00:34:48,336 --> 00:34:51,964 Tagujemy sobie zdjęcia, że mamy swoje cele w związku, 627 00:34:51,964 --> 00:34:54,967 a myślimy: „Na tej fotce byłam na niego zła”. 628 00:34:54,967 --> 00:34:55,968 A poza tym... 629 00:35:02,642 --> 00:35:06,062 Podczas trasy w Filadelfii, czyli kilka tygodni temu, 630 00:35:06,062 --> 00:35:08,064 powiedziałaś Gayle'owi, 631 00:35:08,064 --> 00:35:09,816 że z 30 lat małżeństwa 632 00:35:09,816 --> 00:35:11,901 nie mogłaś znieść męża przez 10. 633 00:35:11,901 --> 00:35:13,444 - Właśnie. - I nagle... 634 00:35:13,444 --> 00:35:15,655 Ludzie są w szoku. 635 00:35:15,655 --> 00:35:17,949 Media społecznościowe wariują. 636 00:35:17,949 --> 00:35:21,035 - Przecież minęło 30 lat. - Oto prawdziwa Michelle Obama. 637 00:35:21,035 --> 00:35:22,245 - Prawdziwa. - Właśnie. 638 00:35:22,245 --> 00:35:25,373 Media społecznościowe są zaprzeczeniem prawdy. 639 00:35:25,957 --> 00:35:29,752 Gdyby ludziom splunęły w twarz, to by powiedzieli, że deszcz pada. 640 00:35:29,752 --> 00:35:32,672 Ale czemu to wzbudziło tyle emocji? 641 00:35:32,672 --> 00:35:36,801 - Gdy powiedziałaś o 30 latach... - Młodzi ludzie nie wyobrażają sobie, 642 00:35:36,801 --> 00:35:39,929 jak można być smutnym przez minutę, a co dopiero 10 lat. 643 00:35:39,929 --> 00:35:43,182 Sądzą, że zasługują na szczęście w związku. 644 00:35:43,182 --> 00:35:48,104 A kto tak powiedział? Skąd ten pomysł? 645 00:35:49,147 --> 00:35:52,733 Mnie w domu rodzinnym nie wpajano obowiązku bycia szczęśliwą 646 00:35:52,733 --> 00:35:56,487 i podkreślania swoich uczuć. Mówiono mi: „Weź usiądź. 647 00:35:56,487 --> 00:35:58,614 Nie obchodzi mnie, co tam sobie gadasz”. 648 00:36:00,783 --> 00:36:06,706 Chodzi o to, że czasem w życiu będzie ciężko. 649 00:36:06,706 --> 00:36:10,168 Bo jeśli w 30-letnim małżeństwie przez 10 lat nie wychodzi, 650 00:36:10,168 --> 00:36:12,962 to i tak ryzykuję. 651 00:36:12,962 --> 00:36:18,843 Wspominałam też, że te złe lata akurat przypadały na narodziny dzieci. 652 00:36:21,095 --> 00:36:24,390 Te dwie zniszczyły całą tę miłość. 653 00:36:24,390 --> 00:36:27,101 Po prostu ją wyssały. 654 00:36:27,852 --> 00:36:32,899 Wtarabaniły się ze swoją słodyczą, koniecznością ciągłego jedzenia 655 00:36:32,899 --> 00:36:37,528 i nieumiejętnością komunikowania się. I nie dało się na nie złościć. 656 00:36:37,528 --> 00:36:39,572 Są urocze. To moje dzieci. 657 00:36:39,572 --> 00:36:44,452 Więc na kogo innego w domu mam zrzucać winę, 658 00:36:45,912 --> 00:36:48,664 jak nie na Baracka Obamę. 659 00:36:51,334 --> 00:36:55,630 Potem dorosły i wyfrunęły z gniazda. 660 00:36:55,630 --> 00:36:59,675 I się zaczęło. „To przecież on. 661 00:36:59,675 --> 00:37:02,345 Mój misiaczek. Pamiętam cię”. 662 00:37:02,345 --> 00:37:04,472 Tak minęło dziesięć lat. 663 00:37:05,181 --> 00:37:08,351 - Słuchajcie... - Czym dla ciebie jest teraz romantyzm? 664 00:37:08,351 --> 00:37:10,686 Co dla ciebie jest romantyczne? 665 00:37:10,686 --> 00:37:14,523 Uwielbiam, gdy mój mąż coś planuje. 666 00:37:14,523 --> 00:37:17,401 Ponieważ trudno jest coś zaplanować, 667 00:37:17,401 --> 00:37:20,071 gdy jest się prezydentem albo byłym prezydentem. 668 00:37:20,071 --> 00:37:22,073 Więc gdy może mnie czymś zaskoczyć, 669 00:37:22,073 --> 00:37:26,661 jest z siebie bardzo zadowolony. 670 00:37:26,661 --> 00:37:32,750 Nasza 30. rocznica była chyba ostatnim romantycznym wydarzeniem. 671 00:37:32,750 --> 00:37:35,628 Odtworzył nasz miesiąc miodowy, 672 00:37:35,628 --> 00:37:40,466 jak jechaliśmy wzdłuż wybrzeża. 673 00:37:40,466 --> 00:37:46,347 Wyruszyliśmy z San Francisco, wynajęliśmy auto, pojechaliśmy do Big Sur, 674 00:37:46,347 --> 00:37:50,268 by zobaczyć sekwoje, przejechaliśmy przez Santa Barbara 675 00:37:50,268 --> 00:37:53,437 i zakończyliśmy podróż w LA. Byliśmy sami. 676 00:37:53,437 --> 00:37:54,605 On to zorganizował. 677 00:37:54,605 --> 00:37:57,566 Tak naprawdę byli jeszcze ochroniarze na motorach, 678 00:37:57,566 --> 00:38:01,279 agenci i trzy samochody za nami. 679 00:38:01,279 --> 00:38:05,783 Na tym zdjęciu z tyłu jest jakieś 12 chowających się osób. 680 00:38:06,826 --> 00:38:09,453 Życie się zmieniło, ale wszyscy byli zadowoleni. 681 00:38:09,453 --> 00:38:13,374 Jego agenci mówili: „Wy... my pójdziemy teraz na spacerek”. 682 00:38:13,374 --> 00:38:16,794 Cała ta nasza ekipa wsparcia starała się 683 00:38:16,794 --> 00:38:17,878 wyluzować. 684 00:38:17,878 --> 00:38:20,047 Podróżujemy z całym tłumem. 685 00:38:20,047 --> 00:38:22,341 - Ale zaplanował to. - I to było romantyczne. 686 00:38:22,341 --> 00:38:26,429 Bardzo. Bardzo, Bardzo słodkie. 687 00:38:26,429 --> 00:38:29,307 - I ani razu nie grał w golfa. - Wcale? 688 00:38:29,974 --> 00:38:34,353 W książce Becoming: Moja historia sporo opowiadałaś o tych latach, 689 00:38:34,353 --> 00:38:36,188 w których był daleko, 690 00:38:36,188 --> 00:38:37,732 o wszystkich latach, 691 00:38:37,732 --> 00:38:41,819 w których źle się czułaś w tym związku i małżeństwie. 692 00:38:41,819 --> 00:38:46,907 Czy to się zmieniło, gdy wrócił do domu? 693 00:38:47,783 --> 00:38:51,495 Wszystkie żony robią teraz tak. 694 00:38:51,495 --> 00:38:53,289 Czy to się zmieniło? 695 00:38:53,289 --> 00:38:55,750 - Tak. - Jest teraz innym mężem 696 00:38:55,750 --> 00:38:58,502 od tego, którym był, żyjąc w ciągłym napięciu? 697 00:38:58,502 --> 00:38:59,712 Wiesz co? 698 00:38:59,712 --> 00:39:03,466 Sądzę, że jest dość stały. 699 00:39:03,466 --> 00:39:06,135 To ja dojrzałam i ja się zmieniłam. 700 00:39:07,136 --> 00:39:11,390 Przez te lata odkryłam, że to ja muszę być 701 00:39:11,390 --> 00:39:13,476 dla siebie źródłem szczęścia. 702 00:39:13,476 --> 00:39:16,687 To ma swój początek w mądrościach mojego ojca. 703 00:39:16,687 --> 00:39:19,315 Moje szczęście nie leży w obowiązkach Baracka. 704 00:39:19,315 --> 00:39:21,192 Kocha mnie, dba o mnie. 705 00:39:21,192 --> 00:39:25,488 Ale mój smutek miał związek z decyzjami, które ja podjęłam. 706 00:39:25,488 --> 00:39:27,615 Że chciałam być matką idealną. 707 00:39:27,615 --> 00:39:29,408 Musiałam wszystko robić idealnie. 708 00:39:29,408 --> 00:39:31,577 Musiałam mieć każde zadanie pod kontrolą. 709 00:39:31,577 --> 00:39:36,540 Narzucałam sobie stresująco wysokie standardy. 710 00:39:37,124 --> 00:39:41,504 - I niemożliwe do spełnienia. - Totalnie niemożliwe. 711 00:39:41,504 --> 00:39:43,172 Możesz mieć wszystko, 712 00:39:43,172 --> 00:39:44,840 ale nie w tym samym... 713 00:39:44,840 --> 00:39:46,008 W tym samym czasie. 714 00:39:46,008 --> 00:39:47,510 Powtórzmy to. 715 00:39:47,510 --> 00:39:48,928 Powiedz to. 716 00:39:48,928 --> 00:39:52,473 Możesz mieć wszystko, ale nie w tym samym czasie. 717 00:39:52,473 --> 00:39:53,808 Naprawdę się nie da. 718 00:39:53,808 --> 00:39:55,309 Cały ten... 719 00:39:55,309 --> 00:39:57,144 To niemożliwe. 720 00:39:57,144 --> 00:39:59,522 Zwłaszcza jeśli chcesz być dobrym rodzicem 721 00:39:59,522 --> 00:40:01,774 i spędzać czas z dziećmi. 722 00:40:01,774 --> 00:40:05,945 To trudna sztuka balansowania. 723 00:40:06,821 --> 00:40:09,824 W The Light We Carry bardzo podobało mi się to, 724 00:40:09,824 --> 00:40:14,954 jak pisałaś o tym, że z Barackiem zdaliście sobie sprawę, 725 00:40:14,954 --> 00:40:17,415 że nie możecie być dla siebie wszystkim, 726 00:40:17,415 --> 00:40:21,961 dlatego tak ważna jest grupa przyjaciół z tak zwanego „kuchennego stołu”, 727 00:40:21,961 --> 00:40:26,382 która pomogła zdjąć trochę ten ciężar w waszym małżeństwie. 728 00:40:26,382 --> 00:40:29,844 - Właśnie tak. - Opowiedz nam o tym stole. 729 00:40:29,844 --> 00:40:32,179 No wiesz... Dobrze. 730 00:40:32,179 --> 00:40:35,474 Opowiem o tym, jak ich poznałaś. 731 00:40:35,474 --> 00:40:37,393 - Jasne. - Mogę? 732 00:40:37,393 --> 00:40:39,437 Nie pisałam o tym w książce, ale... 733 00:40:39,437 --> 00:40:43,524 Oprah wyprawiała moje 50. urodziny. 734 00:40:43,524 --> 00:40:45,109 - Dobrze mówię? - Tak, 50. 735 00:40:45,109 --> 00:40:47,486 Nie tylko urodziny. Miałam nie opowiadać. 736 00:40:47,486 --> 00:40:49,196 Nie wiedziałam, że mogę. 737 00:40:49,196 --> 00:40:51,240 Zgodziłaś się, zanim cokolwiek wiedziałaś. 738 00:40:51,240 --> 00:40:53,742 Powiedz o tym, co miałam... 739 00:40:53,742 --> 00:40:55,202 Chwilę wcześniej 740 00:40:55,202 --> 00:40:59,540 Barack Obama, prezydent Stanów Zjednoczonych, 741 00:40:59,540 --> 00:41:05,629 - poprosił mnie, żebym wyprawiła... - Tak. 742 00:41:05,629 --> 00:41:07,298 Na koniec rozmowy powiedział: 743 00:41:07,298 --> 00:41:10,801 „Zwróć uwagę, że to ja dzwonię. 744 00:41:13,762 --> 00:41:17,183 To ja poprosiłem cię o zorganizowanie przyjęcia. 745 00:41:17,183 --> 00:41:20,352 Nie żaden asystent. To ja zadzwoniłem”. 746 00:41:20,352 --> 00:41:22,146 Gdy to opowiadałaś, pomyślałam, 747 00:41:22,146 --> 00:41:24,773 - że to dlatego tak powiedział. - Właśnie dlatego. 748 00:41:24,773 --> 00:41:26,317 - „To ja dzwonię”. - Tak. 749 00:41:26,317 --> 00:41:30,321 Więc jedziemy do ciebie, żeby się ugościć, 750 00:41:30,321 --> 00:41:33,616 a ty mówisz: „Przyprowadź przyjaciół”. Zgodziłam się. 751 00:41:34,283 --> 00:41:37,244 Spytałaś, ile osób. Ja na to: „Jakieś 12”. 752 00:41:37,244 --> 00:41:38,871 - Dwanaście. - A ty tak... 753 00:41:39,413 --> 00:41:42,291 Co wtedy powiedziałaś? „Nie masz 12 przyjaciół”. 754 00:41:42,291 --> 00:41:45,544 - To prawda. - Powiedziałam, że właśnie, że mam. 755 00:41:45,544 --> 00:41:49,173 - Nie chcę robić tłumu! - Kto ma 12 przyjaciół? 756 00:41:49,173 --> 00:41:50,424 Ja. 757 00:41:50,424 --> 00:41:53,010 A Oprah wtedy: „Ja mam Gayle'a”. 758 00:41:54,303 --> 00:41:56,305 - Powiedziałam... - Jedyną osobą, 759 00:41:56,305 --> 00:41:59,391 która miała 12 przyjaciół, był Jezus z apostołami. 760 00:42:01,977 --> 00:42:03,395 Tylko jego znam. 761 00:42:03,395 --> 00:42:06,524 - Ale poznałaś... - Jeden z nich go zdradził. 762 00:42:08,108 --> 00:42:09,318 Jasne? 763 00:42:10,152 --> 00:42:12,696 - Ale potem poznałaś ludzi ze „stołu”. - Tak. 764 00:42:12,696 --> 00:42:18,369 I zobaczyłaś, że nawiązuję i pielęgnuję przyjaźnie przez całe życie. 765 00:42:18,369 --> 00:42:21,956 Mam współlokatorkę ze studiów, 766 00:42:21,956 --> 00:42:24,917 przyjaciółkę z wydziału prawa, 767 00:42:24,917 --> 00:42:29,004 mamusie, które pomogły mi w Chicago. 768 00:42:29,004 --> 00:42:31,799 Byłyśmy jak drużyna. Razem wychowywałyśmy dzieci. 769 00:42:31,799 --> 00:42:33,926 Niektóre z nich są tutaj dzisiaj. 770 00:42:33,926 --> 00:42:36,595 - Są jak moje dzieci. - Tak. 771 00:42:36,595 --> 00:42:40,266 W Waszyngtonie pojawiły się nowe 772 00:42:40,266 --> 00:42:41,976 matki, przyjaciółki i kobiety, 773 00:42:41,976 --> 00:42:44,770 które rozumiały to życie, 774 00:42:44,770 --> 00:42:49,316 żony pracowników administracji Baracka. 775 00:42:49,316 --> 00:42:51,694 Gdy wpada się w taki świat, 776 00:42:51,694 --> 00:42:55,489 potrzebny jest ktoś, kto rozumie te trudy. 777 00:42:55,489 --> 00:42:57,616 Zawsze mogłam na nich polegać. 778 00:42:57,616 --> 00:43:02,162 Wolę więc trzymać przyjaciół przy sobie przez całe życie. 779 00:43:02,913 --> 00:43:07,167 Ponieważ każda osoba daje mi od siebie coś innego. 780 00:43:07,167 --> 00:43:11,672 Chodzi o to, że nazywam ich przyjaciółmi znad „kuchennego stołu”, 781 00:43:11,672 --> 00:43:16,385 ponieważ w naszym domu stół w kuchni był zawsze takim 782 00:43:16,385 --> 00:43:18,596 bezpiecznym miejscem. 783 00:43:18,596 --> 00:43:22,349 Za dzieciaka wracało się po trudach na placu zabaw, 784 00:43:22,349 --> 00:43:26,979 dyskutowało się z sąsiadami, 785 00:43:26,979 --> 00:43:29,773 narzekało na szkołę albo jakąś niesprawiedliwość... 786 00:43:29,773 --> 00:43:32,943 I wszystko to działo się przy kuchennym stole. 787 00:43:32,943 --> 00:43:34,278 To był taki azyl. 788 00:43:34,278 --> 00:43:38,907 To był chyba pierwszy stół, przy którym czułam się zauważona. 789 00:43:38,907 --> 00:43:41,702 Mama i tata uwielbiali słuchać naszych historii. 790 00:43:41,702 --> 00:43:45,414 Przy tym stole zawsze można się było ożywić. 791 00:43:45,414 --> 00:43:48,751 Można było się obrażać, wyzywać, 792 00:43:48,751 --> 00:43:52,046 krzyczeć, wrzeszczeć i dawać upust emocjom, 793 00:43:52,046 --> 00:43:54,590 żeby potem wziąć się w garść 794 00:43:54,590 --> 00:43:57,676 i zająć się sprawami na chłodno. 795 00:43:57,676 --> 00:44:01,055 Tak że mój stół w kuchni jest dla mnie takim miejscem. 796 00:44:01,055 --> 00:44:05,517 Moje życie jest składową tak wielu czynników. 797 00:44:05,517 --> 00:44:09,521 Mam tak wiele obliczy samej siebie. W życiu rodzinnym, zawodowym 798 00:44:09,521 --> 00:44:10,898 i tak dalej, i tak dalej, 799 00:44:10,898 --> 00:44:13,817 że ten stół robi się coraz większy. 800 00:44:13,817 --> 00:44:15,986 Właśnie wpadło mi do głowy pytanie. 801 00:44:15,986 --> 00:44:20,574 Czy wszystkich 12 przyjaciół znad stołu kuchennego 802 00:44:20,574 --> 00:44:25,079 spełniło twoje oczekiwania, gdy wprowadziłaś się do Białego Domu? 803 00:44:25,079 --> 00:44:26,080 Nie. 804 00:44:27,247 --> 00:44:29,083 - Nie wszyscy. - Wiesz, czemu pytam? 805 00:44:29,083 --> 00:44:31,168 Pamiętam, jak o tym rozmawiałyśmy, 806 00:44:31,168 --> 00:44:35,047 a ty powiedziałaś: „bez tlenu nie mogą się wspiąć”. 807 00:44:35,047 --> 00:44:39,843 - Racja. - „Bez tlenu nie mogą się wspiąć”. 808 00:44:39,843 --> 00:44:43,847 Opowiadam historię swoich przyjaźni, ponieważ 809 00:44:43,847 --> 00:44:45,766 mam wrażenie, że... 810 00:44:45,766 --> 00:44:49,520 Badania wykazują, że w dzisiejszych czasach mamy mniej przyjaciół, 811 00:44:49,520 --> 00:44:53,315 co przekłada się na wysoki współczynnik samotności. 812 00:44:53,315 --> 00:44:54,274 Zgadza się. 813 00:44:54,274 --> 00:44:56,777 Media społecznościowe oduczyły nas spotkań. 814 00:44:56,777 --> 00:44:59,279 Myślę, że ze względu na pandemię młodzi ludzie 815 00:44:59,279 --> 00:45:01,990 właśnie tam znajdują przyjaciół. 816 00:45:01,990 --> 00:45:06,620 Pamiętam, jak Sasha miała swoje pierwsze konto, gdy była malutka. 817 00:45:06,620 --> 00:45:09,039 Pozwoliliśmy jej coś tam założyć. 818 00:45:09,039 --> 00:45:11,125 I przyszła do nas... 819 00:45:11,125 --> 00:45:14,753 Chodzi o to, że cały czas ktoś za nią chodził, agenci czy personel. 820 00:45:14,753 --> 00:45:17,714 Wszyscy musieli 821 00:45:17,714 --> 00:45:18,882 ją obserwować. 822 00:45:18,882 --> 00:45:20,426 Ktoś nam wtedy powiedział, 823 00:45:20,426 --> 00:45:22,636 że ona ma tysiąc znajomych. 824 00:45:22,636 --> 00:45:24,304 Powiedziałam: „Dziewczyneczko. 825 00:45:25,097 --> 00:45:28,183 Ty nawet nie znasz tysiąca osób”. 826 00:45:28,183 --> 00:45:29,810 Ale właśnie tak to się dzieje. 827 00:45:29,810 --> 00:45:33,063 Myślisz, że masz tysiąc znajomych w wieku dziesięciu lat? 828 00:45:33,063 --> 00:45:34,982 Odzwyczailiśmy się od spotkań. 829 00:45:34,982 --> 00:45:36,567 Ale potrzebujemy ludzi. 830 00:45:36,567 --> 00:45:39,069 Potrzebujemy prawdziwego kontaktu z nimi. 831 00:45:39,069 --> 00:45:43,699 Potrzebujemy więzi, by zachować stabilizację. 832 00:45:43,699 --> 00:45:45,826 Więc jeśli chodzi o tych przyjaciół, 833 00:45:45,826 --> 00:45:48,537 - którzy stracili ten tlen... - Tak, wróćmy do tego. 834 00:45:48,537 --> 00:45:49,955 - Tak. - Którzy nie podołali. 835 00:45:49,955 --> 00:45:51,748 Chciałam tylko wiedzieć, 836 00:45:51,748 --> 00:45:56,295 czy się z nimi pożegnałaś, czy ktoś zrobił to za ciebie? 837 00:45:56,295 --> 00:45:59,506 Dla różnych osób były różne wersje. 838 00:45:59,506 --> 00:46:02,426 W zależności od sprawy. 839 00:46:02,426 --> 00:46:04,386 Ale nauczyłam się jednego. 840 00:46:04,386 --> 00:46:08,056 Zachowaj otwartość na nowe przyjaźnie. 841 00:46:08,056 --> 00:46:09,641 Chcę, by moje dziewczynki 842 00:46:09,641 --> 00:46:12,519 takie były, nie chcę, by bały się otwierać 843 00:46:12,519 --> 00:46:14,313 i zawierać nowe przyjaźnie. 844 00:46:14,313 --> 00:46:16,356 Mają swój rozum i wiedzą, 845 00:46:16,356 --> 00:46:19,359 jak bliską relację mogą z kimś nawiązać, 846 00:46:19,359 --> 00:46:22,196 ale gdy ktoś pokazuje im swoje prawdziwe „ja”... 847 00:46:22,196 --> 00:46:26,158 - Muszą im wierzyć. - Uwierzyć i iść dalej. 848 00:46:26,158 --> 00:46:31,997 Niektórzy przyjaciele mieli słabostki, które zazwyczaj nikomu nie przeszkadzają. 849 00:46:32,706 --> 00:46:35,209 Ale gdy zamieszkaliśmy w Białym Domu, 850 00:46:35,209 --> 00:46:39,755 okazało się, że nie mogą tacy być... 851 00:46:39,755 --> 00:46:42,758 - W takiej pozycji. - ...w takiej sytuacji. 852 00:46:42,758 --> 00:46:45,302 Stawka była zbyt wysoka. 853 00:46:45,302 --> 00:46:46,637 - Zdecydowanie. - Wiesz co? 854 00:46:46,637 --> 00:46:48,889 I to nie moi przyjaciele zawinili. 855 00:46:48,889 --> 00:46:51,308 Barack może chcieć zostać przy kilkorgu. 856 00:46:51,308 --> 00:46:53,352 Ale to była jego prezydentura. 857 00:46:53,352 --> 00:46:56,188 Ale gdyby moi przyjaciele zawinili? 858 00:46:56,188 --> 00:46:58,732 Trzeba byłoby to wygasić. 859 00:46:58,732 --> 00:47:00,734 Wiecie, jak to się robi. 860 00:47:00,734 --> 00:47:03,695 Nie odcinasz ich tak nagle, 861 00:47:03,695 --> 00:47:07,366 ale po prostu masz mniej czasu. 862 00:47:08,200 --> 00:47:11,537 - Wygaszanie. Rozumiem. - Wygaszanie. 863 00:47:13,539 --> 00:47:18,335 Bardzo podobało mi się to, jak w Becoming: Moja historia 864 00:47:18,335 --> 00:47:22,923 opowiadałaś o tym, z jaką prędkością wszystko się działo, 865 00:47:22,923 --> 00:47:24,967 gdy byłaś w Białym Domu. 866 00:47:24,967 --> 00:47:27,678 W The Light We Carry 867 00:47:27,678 --> 00:47:31,515 opisujesz to jako surrealistyczne przeżycie. 868 00:47:31,515 --> 00:47:33,809 - Tak. - W którymś miejscu napisałaś, 869 00:47:33,809 --> 00:47:37,771 że potrzebowaliście piórnika dla Sashy, sukni balowej dla ciebie, 870 00:47:37,771 --> 00:47:41,775 uchwytu na szczoteczkę i planu odbudowy gospodarki. 871 00:47:41,775 --> 00:47:46,029 - Tak. - „Dni zlały się w absurdalny miszmasz 872 00:47:46,029 --> 00:47:49,032 spraw nudnych i niezwykłych” – to twoje słowa. 873 00:47:49,032 --> 00:47:51,326 Podobało mi się, jak podeszłaś do tematu 874 00:47:51,326 --> 00:47:55,622 ujrzenia Sashy po raz pierwszy w towarzystwie chłopaka. 875 00:47:55,622 --> 00:47:59,376 Jaką ulgę odczułaś, że im się udaje. 876 00:47:59,376 --> 00:48:01,545 A gdy przyjechała po nią jego mama, 877 00:48:01,545 --> 00:48:03,839 agenci zabronili jej wysiąść z samochodu. 878 00:48:03,839 --> 00:48:05,090 Tak. 879 00:48:05,090 --> 00:48:09,052 Jego mama stała się jedną z twoich przyjaciółek znad kuchennego stołu. 880 00:48:09,052 --> 00:48:10,137 Zdecydowanie. 881 00:48:10,137 --> 00:48:12,931 Przejmowałam się tym, jak dziewczynki się odnajdą, 882 00:48:12,931 --> 00:48:14,558 chcąc normalnie żyć. 883 00:48:14,558 --> 00:48:19,313 Akurat zaproszenie chłopaka do domu to najzwyklejsza rzecz na świecie. 884 00:48:19,313 --> 00:48:21,273 Nawet jeśli to jest Biały Dom. 885 00:48:21,273 --> 00:48:26,403 Prawdziwi przyjaciele, poczucie, że jest się prawdziwym rodzicem. 886 00:48:26,403 --> 00:48:28,739 Wywiadówki w szkole 887 00:48:28,739 --> 00:48:32,909 i to, że Barack trenował drużynę koszykówki dziewcząt 888 00:48:32,909 --> 00:48:34,995 z czwartej klasy. 889 00:48:34,995 --> 00:48:36,830 Był prawdziwym trenerem. 890 00:48:36,830 --> 00:48:40,000 Nie wiem, czy kiedyś o tym opowiadałam. 891 00:48:40,000 --> 00:48:42,085 Pisał o tym w swojej książce. 892 00:48:42,085 --> 00:48:47,174 Był trenerem-rodzicem drużyny czwartoklasistek. 893 00:48:47,174 --> 00:48:48,592 Ludzie się go bali? 894 00:48:48,592 --> 00:48:49,885 To było nie z tego świata, 895 00:48:49,885 --> 00:48:52,888 pewnie jeszcze bardziej dla ludzi na hali. 896 00:48:52,888 --> 00:48:58,226 Ale zaczął trochę spuszczać z tonu, bo w końcu to była tylko drużyna rodziców, 897 00:48:58,226 --> 00:49:01,938 a on miał bzika na punkcie koszykówki i nie mógł znieść, 898 00:49:01,938 --> 00:49:04,483 że małe dziewczynki nie wiążą sobie butów 899 00:49:04,483 --> 00:49:06,443 ani nie podają piłki. 900 00:49:07,152 --> 00:49:10,447 Miał poczucie, że marnują swoje umiejętności, 901 00:49:10,447 --> 00:49:13,367 a w zespole była nie tylko Sasha, 902 00:49:13,367 --> 00:49:18,038 ale też Maisy Biden, najmłodsza wnuczka Joego. 903 00:49:18,038 --> 00:49:19,623 Są najlepszymi przyjaciółkami. 904 00:49:19,623 --> 00:49:22,209 Ale Maisy miała świetną kondycję 905 00:49:22,209 --> 00:49:25,087 i Barack czuł, że mogą sięgnąć po mistrzostwo. 906 00:49:25,087 --> 00:49:29,299 Więc powoli pozbywał się reszty trenerów 907 00:49:29,299 --> 00:49:34,680 i zaczął organizować treningi także w tygodniu. 908 00:49:34,680 --> 00:49:37,265 Nauczyły się dwóch gier. Jedną z nich było „pudło”. 909 00:49:37,265 --> 00:49:40,644 Udało im się nauczyć całych dwóch gier. 910 00:49:41,687 --> 00:49:45,691 Ale chodziliśmy na halę w każdą niedzielę, gdy grały, 911 00:49:45,691 --> 00:49:48,777 bo wszyscy byliśmy w to poniekąd zaangażowani. 912 00:49:48,777 --> 00:49:52,447 Wyobraźcie sobie małą, osiedlową halę w niedzielę, 913 00:49:52,447 --> 00:49:57,244 do której zmierzają prezydent, pierwsza dama, wiceprezydent, druga dama, 914 00:49:57,911 --> 00:50:01,665 babcia, Malia, dzieciaki 915 00:50:01,665 --> 00:50:07,754 i wszyscy agenci. 916 00:50:07,754 --> 00:50:11,383 I byli też ci, którzy obserwowali. 917 00:50:13,468 --> 00:50:17,472 Joe i Barack nie brali jeńców. 918 00:50:17,472 --> 00:50:21,685 Krzyczeli: „Rzucaj! Zabierz jej! Na nią! Na nią!”. 919 00:50:21,685 --> 00:50:26,189 - Mówiłam spokojnie: „Joe...”. - Czwarta klasa. 920 00:50:26,189 --> 00:50:28,108 Jesteś wiceprezydentem. 921 00:50:28,108 --> 00:50:29,443 Rozumiem. 922 00:50:29,443 --> 00:50:33,572 A te małe dziewczynki się dziwiły: „On na mnie tak krzyczy?”. 923 00:50:35,198 --> 00:50:37,159 Ale czuliśmy... 924 00:50:39,703 --> 00:50:43,415 Czuliśmy wtedy, że żyjemy, 925 00:50:43,415 --> 00:50:46,376 że robimy coś nie tylko dla kraju, 926 00:50:46,376 --> 00:50:50,672 ale też że nie zaniedbujemy swoich dzieci. 927 00:50:50,672 --> 00:50:55,552 Mieliśmy obowiązek zagwarantować, że nie będą skrzywione. 928 00:50:55,552 --> 00:50:58,346 Nawet opracowując system opieki zdrowotnej 929 00:50:58,346 --> 00:51:00,432 czy zapewniając im wykształcenie. 930 00:51:00,432 --> 00:51:02,559 Kim byśmy byli, gdybyśmy... 931 00:51:02,559 --> 00:51:04,561 - Świetna robota. - ...nie dziergali, 932 00:51:04,561 --> 00:51:05,854 gdzie robótką były córki. 933 00:51:08,356 --> 00:51:11,026 W książce The Light We Carry zaskakuje to, 934 00:51:11,026 --> 00:51:13,403 jak otwierasz się na własne słabości. 935 00:51:13,403 --> 00:51:16,948 Po prostu wszystkie je pokazujesz. 936 00:51:16,948 --> 00:51:21,828 Dzięki temu czytelnik jeszcze bardziej się do ciebie zbliża, 937 00:51:21,828 --> 00:51:25,874 bo pokazałaś nam, jak prawdziwa jesteś. 938 00:51:25,874 --> 00:51:30,670 Zastanawiam się, czy nadal masz takie rozterki dotyczące samoświadomości. 939 00:51:30,670 --> 00:51:33,048 Boże, tak. 940 00:51:33,048 --> 00:51:36,092 Wciąż mam swoje lęki. 941 00:51:36,092 --> 00:51:38,428 Wciąż próbuję nad nimi zapanować. 942 00:51:39,429 --> 00:51:45,185 Ale myślę, że mam je we krwi jako czarna kobieta. 943 00:51:46,144 --> 00:51:48,897 Co prawda teraz jestem tutaj, 944 00:51:48,897 --> 00:51:51,900 ale też miałam swoje trudności w życiu. 945 00:51:51,900 --> 00:51:54,986 Nie wiem, czy pamiętacie, jak to wyglądało, 946 00:51:54,986 --> 00:51:56,822 gdy przybyliśmy do Białego Domu 947 00:51:56,822 --> 00:52:00,742 i ludzie podawali w wątpliwość akt urodzenia mojego męża, 948 00:52:00,742 --> 00:52:04,621 a mnie nazywali wściekłą, gorzką czarną kobietą. 949 00:52:04,621 --> 00:52:07,332 Oskarżali nas, że nie kochamy swojego kraju, 950 00:52:07,332 --> 00:52:10,210 że nie jesteśmy Amerykanami „takimi jak oni”. 951 00:52:10,210 --> 00:52:13,755 To było częścią strategii wykluczania nas. 952 00:52:13,755 --> 00:52:15,799 Żebyśmy byli inni, 953 00:52:15,799 --> 00:52:19,010 żeby się nas bali. 954 00:52:19,010 --> 00:52:23,348 Cały czas ma się potrzebę udowadniania swojej wartości, 955 00:52:23,348 --> 00:52:27,143 gdy oczekiwania innych są zbyt niskie. 956 00:52:27,143 --> 00:52:29,646 Wiem, że sporo osób na widowni 957 00:52:29,646 --> 00:52:32,315 spotkało w swoim życiu ludzi, którzy stale ich 958 00:52:32,315 --> 00:52:35,110 - nie doceniali. - Racja. 959 00:52:35,110 --> 00:52:39,322 Traktowali protekcjonalnie, z góry, mylnie oceniali. 960 00:52:39,322 --> 00:52:43,410 Wszystko przez inność, jakkolwiek by się ona nie objawiała. 961 00:52:43,410 --> 00:52:46,204 Moja definicja inności jest dość szeroka. 962 00:52:46,204 --> 00:52:47,539 Człowiek ma ją w sobie. 963 00:52:47,539 --> 00:52:51,793 Ale włożyłam wysiłek w to, by spożytkować tę energię 964 00:52:51,793 --> 00:52:56,423 i rozpalić to swoje światło, nie pozwalając go nikomu zgasić. 965 00:52:56,423 --> 00:53:00,677 Próbuję przyjąć dumną postawę. 966 00:53:00,677 --> 00:53:02,304 Myślisz, że nie potrafię? 967 00:53:02,304 --> 00:53:04,723 Że nie będę dobrą pierwszą damą? 968 00:53:04,723 --> 00:53:06,683 Będę harować jak wół. 969 00:53:06,683 --> 00:53:11,146 Więc dla mnie ciężka praca to sposób na przezwyciężenie tej pogardy. 970 00:53:11,146 --> 00:53:14,858 Będę widoczna dzięki swojej pracy. 971 00:53:14,858 --> 00:53:19,779 Myślę, że tylko osoby rasy innej niż biała 972 00:53:19,779 --> 00:53:24,075 mogą w pełni zrozumieć to, co napisałaś 973 00:53:24,075 --> 00:53:27,704 na temat tych ośmiu lat, które przeżyłaś jako pierwsza dama: 974 00:53:27,704 --> 00:53:32,459 „Ostrożnie i z pełną świadomością podchodziłam do faktu, 975 00:53:32,459 --> 00:53:36,338 że oczy całego narodu skierowane są na mnie, Baracka i nasze córki, 976 00:53:36,338 --> 00:53:40,175 i że jako czarni obywatele w Białym Domu 977 00:53:40,175 --> 00:53:44,220 - nie mogliśmy pozwolić sobie na porażkę”. - Tak. 978 00:53:44,220 --> 00:53:47,307 I nie zrobiliście tego. 979 00:53:49,601 --> 00:53:51,269 Nie zrobiliście! 980 00:53:52,854 --> 00:53:58,026 Ani razu! 981 00:54:00,111 --> 00:54:01,988 Nie ponieśliście ani jednej porażki! 982 00:54:07,369 --> 00:54:09,245 Był beżowy garniak. 983 00:54:09,245 --> 00:54:11,581 Oprócz beżowego garniaka. 984 00:54:11,581 --> 00:54:14,417 Chociaż chciałam powiedzieć... Wiem. 985 00:54:15,460 --> 00:54:17,671 Wiesz, jakie to niezwykłe? 986 00:54:17,671 --> 00:54:20,048 Nie tylko oni nie ponieśli porażki. 987 00:54:20,048 --> 00:54:22,801 Nikt w całej rodzinie tego nie zrobił. 988 00:54:23,468 --> 00:54:25,679 Nikt nie chował żadnych członków rodziny. 989 00:54:25,679 --> 00:54:30,225 Powtórzę tylko słowa Marian Robinson, 990 00:54:30,225 --> 00:54:32,936 które zawsze każą nam zachować pokorę i czujność. 991 00:54:32,936 --> 00:54:37,899 Pokazujemy to, jacy zawsze naprawdę byliśmy. 992 00:54:37,899 --> 00:54:42,320 Jest jeszcze wielu ludzi, którzy czują się inni, 993 00:54:42,320 --> 00:54:46,950 udowadniają swoją wartość i po drodze się nie mylą. 994 00:54:46,950 --> 00:54:50,370 I właśnie dlatego, zgodnie z tym, co mówił mój tata, 995 00:54:50,370 --> 00:54:52,956 muszę sobie samej stale przypominać, 996 00:54:52,956 --> 00:54:56,376 że nie mogę niczego udowodnić w oczach innych, 997 00:54:56,376 --> 00:54:58,920 jeśli i tak patrzą na mnie w odmienny sposób. 998 00:54:58,920 --> 00:55:02,966 Nie mogę się na tym skupiać, nie mogę dać się skazić ich trucizną. 999 00:55:02,966 --> 00:55:07,262 I to jest przekaz do wszystkich tu zebranych, szczególnie młodych ludzi, 1000 00:55:07,262 --> 00:55:11,016 którzy zaczynają odczuwać na swoich barkach trudy inności 1001 00:55:11,016 --> 00:55:13,852 i ograniczenia nakładane im przez innych. 1002 00:55:13,852 --> 00:55:17,480 Musimy ćwiczyć uprzejmość w stosunku do samych siebie, 1003 00:55:17,480 --> 00:55:19,816 patrzenie na siebie z zadowoleniem, 1004 00:55:19,816 --> 00:55:24,404 rozpalanie swojego własnego światła i przejmowanie swoich lęków, 1005 00:55:24,404 --> 00:55:28,783 bo niektórzy ludzie i tak nigdy nas nie dostrzegą. 1006 00:55:28,783 --> 00:55:31,202 Zawsze będzie im mało. 1007 00:55:31,202 --> 00:55:36,166 Walczę z tym siłą swojej empatii 1008 00:55:36,166 --> 00:55:37,834 i przypominam sobie, 1009 00:55:37,834 --> 00:55:42,380 że jeśli ktoś jest tak zamknięty w tej swojej maleńkości, 1010 00:55:42,380 --> 00:55:45,508 to wątpi sam w siebie. 1011 00:55:45,508 --> 00:55:48,803 Taka osoba jest dla siebie do pewnego stopnia niewystarczająca, 1012 00:55:48,803 --> 00:55:51,014 a ja muszę umieć to dostrzec, 1013 00:55:51,014 --> 00:55:53,767 odnaleźć w sobie współczucie 1014 00:55:53,767 --> 00:55:56,478 i żyć dalej tak prawdziwie, 1015 00:55:56,478 --> 00:55:59,397 wrażliwie i uczciwie, jak tylko potrafię, 1016 00:55:59,397 --> 00:56:01,608 nie stając przez takie coś w miejscu. 1017 00:56:02,275 --> 00:56:05,111 To dlatego, że zawsze się wznosisz. 1018 00:56:05,111 --> 00:56:07,197 O tym sobie porozmawiamy za chwilę. 1019 00:56:07,197 --> 00:56:10,408 - A ty znowu swoje. - Proszę bardzo, wznosisz się. 1020 00:56:10,408 --> 00:56:14,579 Jakie to uczucie być w końcu wolną 1021 00:56:14,579 --> 00:56:17,248 od analizy i oceny 1022 00:56:17,248 --> 00:56:19,334 rzeczy tak przyziemnych 1023 00:56:19,334 --> 00:56:22,170 - jak ubranie? - Tak. 1024 00:56:22,170 --> 00:56:25,715 Pamiętacie, jak Michelle, Barack i cała rodzina 1025 00:56:25,715 --> 00:56:29,302 pojechali zobaczyć Wielki Kanion, a Michelle założyła szorty? 1026 00:56:29,302 --> 00:56:32,972 Próbowano zrobić z tego wielki skandal. 1027 00:56:32,972 --> 00:56:36,434 A gdy któregoś dnia zobaczyłam cię w Atlancie 1028 00:56:36,434 --> 00:56:37,936 w skórzanych spodenkach... 1029 00:56:40,438 --> 00:56:44,692 Powiedziałam do siebie: „Mitch McConnell zwoła posiedzenie Senatu”. 1030 00:56:45,485 --> 00:56:46,486 Zgadza się. 1031 00:56:46,903 --> 00:56:51,574 Gdyby cię tak zobaczył w tych czarnych, skórzanych spodniach... 1032 00:56:54,619 --> 00:56:57,497 zwołałby specjalne posiedzenie, by ocenić... 1033 00:56:57,497 --> 00:56:59,582 Co próbuję tym przekazać. 1034 00:56:59,582 --> 00:57:03,378 - Co chce przekazać? - Co ona knuje? 1035 00:57:04,170 --> 00:57:05,213 Rewolucję. 1036 00:57:05,213 --> 00:57:10,510 O co chodzi z tym twoim zmieniającym się, fantastycznym... 1037 00:57:10,510 --> 00:57:13,012 Odjechanym... 1038 00:57:13,012 --> 00:57:15,849 - Ja tam sądzę... - O co tu chodzi? 1039 00:57:15,849 --> 00:57:20,186 To inspiracja latami 50. czy 60. 1040 00:57:20,186 --> 00:57:23,064 A poza tym gdybyś ty przez większą część życia 1041 00:57:23,064 --> 00:57:27,152 nie interesowała się zdaniem innych... 1042 00:57:28,111 --> 00:57:33,491 To kwestia zmieniania się, dojrzewania, 1043 00:57:33,491 --> 00:57:38,329 zdania sobie sprawy z tego, że trzeba żyć własnym życiem 1044 00:57:38,329 --> 00:57:41,666 i cieszyć się tym, kim się jest. 1045 00:57:41,666 --> 00:57:45,503 O to chodziło z tymi narzędziami w książce. 1046 00:57:45,503 --> 00:57:48,381 Próbuję to przekazać młodym ludziom, 1047 00:57:48,381 --> 00:57:51,050 którzy jeszcze do tego nie doszli. 1048 00:57:51,050 --> 00:57:53,887 W książce moim pierwszym przesłaniem do młodych ludzi 1049 00:57:53,887 --> 00:57:56,306 jest to, by byli cierpliwi. 1050 00:57:56,306 --> 00:58:00,143 Odnalezienie siebie wymaga czasu. 1051 00:58:00,143 --> 00:58:03,021 To cały proces. Ewolucja. 1052 00:58:03,897 --> 00:58:07,567 Ukształtujesz się, 1053 00:58:07,567 --> 00:58:09,402 będąc w naszym wieku, 1054 00:58:09,402 --> 00:58:12,989 gdy już trochę przeżyjesz i przebrniesz przez trudności. 1055 00:58:12,989 --> 00:58:14,991 To świetna książka dla młodzieży. 1056 00:58:14,991 --> 00:58:17,702 - Kupiłam 24 egzemplarze. - Wspaniale. 1057 00:58:17,702 --> 00:58:18,703 Tak. 1058 00:58:19,496 --> 00:58:22,373 Sama za nie zapłaciłam, o nic za darmo nie prosiłam. 1059 00:58:23,374 --> 00:58:25,335 - Kupiłam 24... - No raczej. 1060 00:58:25,335 --> 00:58:27,629 No nie. Kupiłam 24 egzemplarze. 1061 00:58:27,629 --> 00:58:29,839 Trzeba było podwoić tę liczbę. 1062 00:58:31,633 --> 00:58:32,800 Dla... 1063 00:58:32,800 --> 00:58:35,345 Widzicie? Jej się nigdy nie dogodzi. 1064 00:58:35,345 --> 00:58:37,055 Przesłałam je... 1065 00:58:37,055 --> 00:58:39,891 - Do wszystkich dziewczyn w rodzinie. - Tak. 1066 00:58:39,891 --> 00:58:43,186 Podkreśliłam różne fragmenty 1067 00:58:43,186 --> 00:58:46,022 na przykład na stronie 68 albo 157... 1068 00:58:46,022 --> 00:58:48,316 - „To coś dla ciebie”! - „To coś dla ciebie”! 1069 00:58:49,359 --> 00:58:53,863 Na początku napisałam: „Prezent od serca, mama O. i Michelle”. 1070 00:58:53,863 --> 00:58:55,573 - Cieszę się. - No. 1071 00:58:55,573 --> 00:58:58,117 - Wiem, że kochasz te dziewczynki. - Tak. 1072 00:58:58,117 --> 00:59:01,079 Sądzę, że to przydatne narzędzie... 1073 00:59:01,829 --> 00:59:03,831 Dostępne w dobrych księgarniach. 1074 00:59:03,831 --> 00:59:08,503 To przydatne narzędzie szczególnie dla młodych ludzi. 1075 00:59:08,503 --> 00:59:10,672 - I świetny prezent. - Tak. 1076 00:59:10,672 --> 00:59:14,592 Mam nadzieję, że da początek wielu rozmowom, 1077 00:59:14,592 --> 00:59:17,762 ponieważ w tej książce dzielę się swoimi narzędziami, 1078 00:59:17,762 --> 00:59:21,516 tym, co się akurat u mnie sprawdziło, ale wszyscy mamy swoje sposoby. 1079 00:59:21,516 --> 00:59:24,978 Musimy tylko pamiętać, by się przed sobą otwierać. 1080 00:59:24,978 --> 00:59:27,981 Myślisz na przykład o tym, o czym się nie rozmawia? 1081 00:59:27,981 --> 00:59:30,608 Tak. Na przykład klimaks? 1082 00:59:30,608 --> 00:59:31,776 - Na przykład. - Tak. 1083 00:59:31,776 --> 00:59:33,945 - Myślę... - Dziewczyny: „A co to?”. 1084 00:59:33,945 --> 00:59:37,365 Jak to jest? Jak się czujesz podczas menopauzy? 1085 00:59:37,365 --> 00:59:40,702 W porządku. 1086 00:59:40,702 --> 00:59:42,620 Wydaje mi się, że dobrze. 1087 00:59:42,620 --> 00:59:44,706 Wyglądasz dobrze! 1088 00:59:44,706 --> 00:59:47,000 Ale to jak podróż. 1089 00:59:48,543 --> 00:59:54,257 U mnie się zaczęło w wieku 52 czy 53 lat 1090 00:59:54,257 --> 00:59:57,802 i myślałam, że umieram. 1091 00:59:59,220 --> 01:00:02,223 Naprawdę. Miałaś uderzenia gorąca? 1092 01:00:02,223 --> 01:00:05,268 Zaczęłam kurację hormonalną. 1093 01:00:05,268 --> 01:00:07,312 Ja o tym nic nie wiedziałam. 1094 01:00:07,312 --> 01:00:09,063 O to właśnie chodzi. 1095 01:00:09,063 --> 01:00:10,857 - Badania... - O tym się nie mówi. 1096 01:00:10,857 --> 01:00:14,736 O to chodzi. Kobiet się nie analizuje naukowo. 1097 01:00:14,736 --> 01:00:18,573 Czemu nie wiemy o tym wszystkiego, co trzeba? 1098 01:00:18,573 --> 01:00:21,451 I jeszcze chcą nam mówić, co mamy robić z macicami, 1099 01:00:21,451 --> 01:00:23,119 a my nawet... 1100 01:00:23,119 --> 01:00:25,955 Zawsze tak mówię mężczyznom. 1101 01:00:26,706 --> 01:00:30,668 „Nie znasz mnie, więc nie wypowiadaj się na mój temat. 1102 01:00:30,668 --> 01:00:34,255 Nie wygłaszaj swoich opinii na mój temat, na temat moich włosów, 1103 01:00:34,255 --> 01:00:38,676 tego, co dzieje się w moim ciele, po prostu trzymaj się z daleka”. 1104 01:00:42,138 --> 01:00:44,724 - Trzymaj się z daleka. - Świetnie powiedziane. 1105 01:00:44,724 --> 01:00:48,728 Ja też mam kurację hormonalną, 1106 01:00:48,728 --> 01:00:51,397 ale wcześniej nic o niej nie wiedziałam. 1107 01:00:51,397 --> 01:00:54,025 Więc nie miałam uderzeń gorąca, 1108 01:00:54,025 --> 01:00:57,362 a gdy spytałam o to mamę, powiedziała, że nie pamięta. 1109 01:00:57,362 --> 01:00:59,113 Moja też. 1110 01:00:59,113 --> 01:01:00,740 „Nie pamiętam”. 1111 01:01:00,740 --> 01:01:04,202 Ja na to: „Mama, ty nic nie pamiętasz. Co z ciebie za pożytek?”. 1112 01:01:04,202 --> 01:01:06,621 Więc nigdy nie miałam uderzeń gorąca. 1113 01:01:06,621 --> 01:01:09,707 - Ale waliło mi serce. - A, no tak. 1114 01:01:09,707 --> 01:01:13,836 Chodziłam po lekarzach i żaden mi nigdy nie powiedział: 1115 01:01:13,836 --> 01:01:16,297 „Wie pani co? To może być właśnie to”. 1116 01:01:16,297 --> 01:01:20,093 Bo nikt nie poświęca temu czasu. 1117 01:01:20,093 --> 01:01:22,804 Wydaje mi się, że nasze pokolenie to zmieni. 1118 01:01:22,804 --> 01:01:25,223 - Na pewno. - Nie chcemy, by dziewczynki 1119 01:01:25,223 --> 01:01:27,558 przez to przechodziły, więc mówimy o tym. 1120 01:01:27,558 --> 01:01:31,938 Maya Angelou mówiła mi kiedyś: „Skarbie, po 50. jesteś osobą, 1121 01:01:31,938 --> 01:01:34,023 - którą miałaś być”. - O tak. 1122 01:01:34,023 --> 01:01:35,525 „Po 50. jesteś osobą, 1123 01:01:35,525 --> 01:01:37,151 - którą miałaś być”. - Cudowne. 1124 01:01:37,151 --> 01:01:38,444 Czujesz się tak? 1125 01:01:38,444 --> 01:01:42,532 To mój najlepszy czas i teraz najbardziej czuję się sobą. 1126 01:01:42,532 --> 01:01:46,911 Teraz czuję się najmądrzejsza. 1127 01:01:46,911 --> 01:01:50,832 Znów wspomnę tu o mediach społecznościowych. 1128 01:01:50,832 --> 01:01:54,669 Lubimy słuchać młodych ludzi, 1129 01:01:54,669 --> 01:01:57,380 ponieważ nadajemy młodości jakąś wartość. 1130 01:01:57,380 --> 01:01:58,965 Ale wy nic nie wiecie. 1131 01:02:01,008 --> 01:02:04,303 Chodzi o to, że jeśli chce się posłuchać o macierzyństwie, 1132 01:02:04,303 --> 01:02:08,266 to raczej od kogoś, kto ma je za sobą. 1133 01:02:08,266 --> 01:02:11,310 Trzeba zobaczyć, jak to się komuś udało, 1134 01:02:11,310 --> 01:02:16,482 by ewentualnie przyjąć jakąś radę. 1135 01:02:17,150 --> 01:02:20,319 Więc porozmawiałabym o tym z moją mamą, 1136 01:02:20,319 --> 01:02:22,488 a nie z kimś 1137 01:02:22,488 --> 01:02:25,616 z Instagrama czy skądś. 1138 01:02:25,616 --> 01:02:28,369 Kto teraz wychowuje dzieci. 1139 01:02:28,369 --> 01:02:31,914 Ale o to chodzi w kobiecości i mądrości. 1140 01:02:31,914 --> 01:02:36,878 Starzejemy się i społeczeństwo przestaje nas zauważać. 1141 01:02:36,878 --> 01:02:42,467 Starsi mężczyźni są poważani, a ich siwiznę uważa się za seksowną. 1142 01:02:42,467 --> 01:02:45,636 A my mamy wyglądać na dwudziestki. 1143 01:02:45,636 --> 01:02:47,972 Albo wypadamy z gry. 1144 01:02:47,972 --> 01:02:49,515 Teraz jesteśmy najmądrzejsze. 1145 01:02:49,515 --> 01:02:53,770 Kobiety w naszym wieku i starsze są bardzo mądre. 1146 01:02:53,770 --> 01:02:59,192 Dlatego mówię młodym dziewczynom, by zawierały sporo przyjaźni. 1147 01:02:59,192 --> 01:03:02,570 Niech to nie będzie tylko kilkoro równolatków. 1148 01:03:02,570 --> 01:03:04,155 I ja robię to samo. 1149 01:03:04,155 --> 01:03:07,909 Przy stole kuchennym mam i młodych, i starszych ludzi. 1150 01:03:07,909 --> 01:03:12,830 Możemy się tyle nauczyć na temat bycia po prostu kobietą, człowiekiem. 1151 01:03:12,830 --> 01:03:16,834 Ale musimy otwarcie podchodzić do tego, że kobiety wiedzą dużo. 1152 01:03:16,834 --> 01:03:18,795 Musimy być na to otwarte. 1153 01:03:18,795 --> 01:03:21,047 To zajmuje sporo czasu, 1154 01:03:21,047 --> 01:03:25,426 by przyjrzeć się swoim sukcesom i ogłosić zwycięstwo. 1155 01:03:25,426 --> 01:03:28,179 Dwudziestoletni faceci mają się za prawdziwych samców, 1156 01:03:28,179 --> 01:03:31,265 ale też nic nie wiedzą. 1157 01:03:31,265 --> 01:03:35,603 Gdy odchowamy dzieci, odbębnimy 50 milionów sukcesów, 1158 01:03:35,603 --> 01:03:37,563 możemy się sobie przyjrzeć i rzec: 1159 01:03:37,563 --> 01:03:41,442 „Coś tam wiem. Miałam rację. Mam swoją strategię. 1160 01:03:41,442 --> 01:03:43,528 Jestem w tym dobra”. 1161 01:03:43,528 --> 01:03:46,823 Nie dajemy sobie takiego przyzwolenia aż do tego wieku. 1162 01:03:46,823 --> 01:03:49,325 Tak. A ty nam dzięki temu w tym pomagasz. 1163 01:03:49,325 --> 01:03:52,829 Ale wszyscy to w sobie mamy. 1164 01:03:52,829 --> 01:03:55,164 Rodzice często nie wiedzą, 1165 01:03:55,164 --> 01:03:57,458 czy ich dzieci zapamiętały ich lekcje. 1166 01:03:57,458 --> 01:03:59,669 - O tak. - Zgadza się? 1167 01:03:59,669 --> 01:04:02,964 A w książce The Light We Carry 1168 01:04:02,964 --> 01:04:06,050 opowiadasz, jak odwiedziliście z Barackiem córki. 1169 01:04:06,050 --> 01:04:09,595 - Tak. - W nowym mieszkaniu. 1170 01:04:09,595 --> 01:04:12,223 I przy podkładce pod kubek dokonaliście odkrycia. 1171 01:04:12,223 --> 01:04:14,058 - Opowiedz o tym. - Tak. 1172 01:04:14,058 --> 01:04:16,310 Zaprosiły nas na drinki przed obiadem. 1173 01:04:16,310 --> 01:04:18,604 Wtedy pierwszy raz tam byliśmy. 1174 01:04:18,604 --> 01:04:21,691 Mieszkały razem i wiodły dorosłe życie. 1175 01:04:21,691 --> 01:04:23,442 Fajnie się na to patrzyło. 1176 01:04:23,442 --> 01:04:28,030 Miały meble i w ogóle. Zrobiły nam jakieś słabe drinki z martini. 1177 01:04:28,030 --> 01:04:29,240 No wiecie. 1178 01:04:30,283 --> 01:04:32,326 Była deska z przystawkami, 1179 01:04:32,326 --> 01:04:34,745 chociaż Malia narzekała na ceny sera. 1180 01:04:34,745 --> 01:04:37,290 Ponoć nie wiedziała, że jest taki drogi. 1181 01:04:37,290 --> 01:04:41,085 Ja na to: „Teraz patrzysz na wydatki, bo to twój ser”. 1182 01:04:41,085 --> 01:04:43,713 Zawsze się zakradała do naszej deski 1183 01:04:43,713 --> 01:04:45,965 i czyściła ją przed przybyciem gości. 1184 01:04:45,965 --> 01:04:50,219 Mówiłam jej: „Może trochę szacunku do tej deski, trochę kosztowała”. 1185 01:04:52,179 --> 01:04:54,140 Popijaliśmy więc drinki, 1186 01:04:54,140 --> 01:04:56,976 chcieliśmy je postawić na stole i nagle... Bach. 1187 01:04:56,976 --> 01:04:58,853 Wyskoczyły z podkładkami. 1188 01:04:59,687 --> 01:05:05,109 Ja na to: „A, teraz to stoliczek się liczy. 1189 01:05:05,109 --> 01:05:08,654 W Białym Domu nie szarżowałaś tak podkładkami 1190 01:05:08,654 --> 01:05:13,993 na stuletnim stoliku do kawy”. 1191 01:05:13,993 --> 01:05:15,202 Wiecie, o co chodzi. 1192 01:05:15,620 --> 01:05:19,248 Ale dobrze jest widzieć, że nas słuchały. 1193 01:05:19,874 --> 01:05:22,126 W międzyczasie 1194 01:05:22,126 --> 01:05:25,046 odkryły, czym jest kurz. 1195 01:05:25,046 --> 01:05:27,632 Malia była nim zafascynowana. 1196 01:05:27,632 --> 01:05:32,261 „Wycieram, a za kilka dni pojawia się znowu”. 1197 01:05:33,429 --> 01:05:35,640 - No tak. - To tak działa. 1198 01:05:35,640 --> 01:05:38,643 „Dlatego trzeba wycierać regularnie”. 1199 01:05:40,436 --> 01:05:44,315 To, o czym marzyłaś dla swoich córek, 1200 01:05:44,315 --> 01:05:46,817 było w The Light We Carry bardzo wzruszające. 1201 01:05:46,817 --> 01:05:50,738 To swego rodzaju manifest kobiety XXI wieku. 1202 01:05:50,738 --> 01:05:54,367 Piszesz, że nie chcesz, by traktowały małżeństwo 1203 01:05:54,367 --> 01:05:58,621 jak jakieś trofeum, o które się walczy i które się zdobywa. 1204 01:05:58,621 --> 01:05:59,622 Tak. 1205 01:06:00,706 --> 01:06:04,627 Czy możesz opowiedzieć nam więcej o tym marzeniu? 1206 01:06:04,627 --> 01:06:07,838 Tak. Chcę, by moje córki dokonywały wyborów 1207 01:06:07,838 --> 01:06:12,927 na podstawie tego, kim są, a nie tego, co nakazuje im społeczeństwo. 1208 01:06:12,927 --> 01:06:18,766 Ponieważ nasza definicja ludzkiego szczęścia jest bardzo wąska. 1209 01:06:18,766 --> 01:06:22,478 Nie u każdego się to sprawdza i myślę, że wiele przypadków 1210 01:06:22,478 --> 01:06:27,775 depresji i lęków zarówno wśród ludzi młodych, jak i starszych, 1211 01:06:27,775 --> 01:06:30,820 ma związek właśnie z tym, że próbujemy wcisnąć się 1212 01:06:30,820 --> 01:06:32,530 w te wąskie ramy. 1213 01:06:32,530 --> 01:06:36,450 Szczęście można osiągnąć, tylko znajdując miłość życia 1214 01:06:36,450 --> 01:06:38,536 i biorąc ślub. 1215 01:06:38,536 --> 01:06:40,913 Niektórzy ludzie nie są do tego stworzeni. 1216 01:06:40,913 --> 01:06:44,500 Niektórzy mogą nigdy nie znaleźć ukochanej osoby, 1217 01:06:44,500 --> 01:06:46,919 a i tak są szczęśliwe. 1218 01:06:46,919 --> 01:06:48,879 Wiem, że ty tak masz. 1219 01:06:48,879 --> 01:06:51,257 Tylu ludzi pyta cię, 1220 01:06:51,257 --> 01:06:53,050 czy będziesz miała dziecko. 1221 01:06:53,050 --> 01:06:56,679 Masz najpopularniejszy program telewizyjny, 1222 01:06:56,679 --> 01:06:59,432 jesteś grubą rybą, multimilionerką, 1223 01:06:59,432 --> 01:07:00,808 a ludzie i tak swoje. 1224 01:07:00,808 --> 01:07:04,353 No tak, ale nie jesteś matką. Tak mi przykro. 1225 01:07:04,353 --> 01:07:06,355 - Tak. - Ale Oprah jest szczęśliwa. 1226 01:07:06,355 --> 01:07:08,566 - Bardzo. - Widziałam ją. 1227 01:07:08,566 --> 01:07:11,861 - Naprawdę szczęśliwa. - Dobrze mi się wiedzie. 1228 01:07:11,861 --> 01:07:12,903 Tak. 1229 01:07:13,487 --> 01:07:17,408 Chcę, by moje dziewczynki i wszystkie młode dziewczyny 1230 01:07:17,408 --> 01:07:20,786 miały czas na to, by odkryć, 1231 01:07:20,786 --> 01:07:23,706 kim są, i zdecydować, kim chcą być. 1232 01:07:23,706 --> 01:07:26,375 Tak samo u młodych chłopaków. 1233 01:07:26,375 --> 01:07:30,379 Definicja mężczyzny jest tak wąska. 1234 01:07:30,379 --> 01:07:34,633 A co, jeśli ktoś nie chce mieć firmy? A może ktoś nie jest liderem z natury? 1235 01:07:34,633 --> 01:07:37,136 Co, jeśli ktoś lubi robótki ręczne? 1236 01:07:37,136 --> 01:07:42,058 Co, jeśli ktoś chce zostać w domu z dziećmi? 1237 01:07:42,058 --> 01:07:44,351 Wyobraźcie sobie tych prezesów... 1238 01:07:44,351 --> 01:07:47,563 Wielu mężczyzn nie żyje w zgodzie ze sobą i sądzę, 1239 01:07:47,563 --> 01:07:51,525 że to jest powód ich smutku i złości, tego, że sięgają po władzę. 1240 01:07:51,525 --> 01:07:54,361 - Zgadzam się. - Żyją według jakiegoś obrazu. 1241 01:07:54,361 --> 01:07:56,489 Tego, jaki powinien być mężczyzna. 1242 01:07:56,489 --> 01:07:58,991 - Co mówi społeczeństwo. - Właśnie. 1243 01:07:58,991 --> 01:08:03,079 Chcę, by rodzice obserwowali, jakie są ich dzieci, 1244 01:08:03,079 --> 01:08:06,082 zanim zaczną im coś narzucać. 1245 01:08:06,082 --> 01:08:08,959 - Swoje cele i tak dalej. - Tak. 1246 01:08:08,959 --> 01:08:10,961 Żeby mogły być szczęśliwe. 1247 01:08:10,961 --> 01:08:13,881 Bardzo mi się podoba, jak zakończyłaś ten fragment 1248 01:08:13,881 --> 01:08:16,675 o Malii i Sashy. 1249 01:08:16,675 --> 01:08:19,553 Zamknęłaś to tak: 1250 01:08:19,553 --> 01:08:23,641 - „Liczę, że odnajdą swój dom”. - Tak. 1251 01:08:26,018 --> 01:08:29,897 Za każdym razem, gdy mówi się o polityce, i o tym, kto powinien 1252 01:08:29,897 --> 01:08:33,025 kandydować na prezydenta, pojawia się twoje imię. 1253 01:08:33,651 --> 01:08:35,236 Czemu o tym wspominasz? 1254 01:08:37,988 --> 01:08:41,033 Czemu podnosisz ten temat teraz? Co knujesz? 1255 01:08:41,033 --> 01:08:44,537 Posłuchaj. Byłam w niedzielę na drugim śniadaniu. 1256 01:08:44,537 --> 01:08:48,165 Kilka osób o tym rozmawiało, 1257 01:08:48,165 --> 01:08:50,459 że może weźmiesz to pod uwagę. 1258 01:08:50,459 --> 01:08:54,755 Pytali mnie o to. Powiedziałam, że nie ma takiej opcji. 1259 01:08:55,548 --> 01:09:00,010 Powiesz nam, czemu nie bierzesz tego nawet pod uwagę? 1260 01:09:00,010 --> 01:09:01,387 Kandydowania. 1261 01:09:01,387 --> 01:09:05,224 Po pierwsze nigdy nie przejawiałam 1262 01:09:05,224 --> 01:09:07,101 zainteresowania polityką. 1263 01:09:07,101 --> 01:09:08,310 Nigdy. 1264 01:09:08,310 --> 01:09:12,398 Zgodziłam się wspierać męża. 1265 01:09:12,398 --> 01:09:16,068 Chciał to zrobić i był w tym świetny. 1266 01:09:16,068 --> 01:09:19,405 Ale nigdy nie pomyślałam sobie, 1267 01:09:19,405 --> 01:09:21,657 że chcę startować. 1268 01:09:21,657 --> 01:09:24,618 Nigdy. Więc zastanawiam się, 1269 01:09:24,618 --> 01:09:28,622 czy to, czego ja chcę, ma jakiekolwiek znaczenie? 1270 01:09:28,622 --> 01:09:32,042 - Nieźle. - To, kim ja chcę być? 1271 01:09:32,042 --> 01:09:33,752 Ma jakieś znaczenie? 1272 01:09:33,752 --> 01:09:35,671 Polityka to twardy orzech. 1273 01:09:35,671 --> 01:09:37,631 Dla ludzi, którzy w to wchodzą, 1274 01:09:37,631 --> 01:09:41,468 to jak małżeństwo albo dzieci – tego trzeba chcieć. 1275 01:09:41,468 --> 01:09:45,055 To trzeba mieć we krwi, bo to bardzo ważne. 1276 01:09:45,055 --> 01:09:47,558 Ja nie mam tego we krwi. 1277 01:09:47,558 --> 01:09:49,768 Ja mam we krwi służbę, 1278 01:09:49,768 --> 01:09:53,939 pomaganie ludziom, pracę z dziećmi. 1279 01:09:54,773 --> 01:09:59,278 Całe życie poświęcę na to, by dzieci czuły się zauważane, 1280 01:09:59,278 --> 01:10:00,863 by odnalazły swoje światło. 1281 01:10:00,863 --> 01:10:02,406 I tym się zajmę. 1282 01:10:02,406 --> 01:10:04,867 - Nie potrzebuję do tego prezydentury. - Tak. 1283 01:10:04,867 --> 01:10:09,371 Tak naprawdę sądzę, że więcej zdziałam poza polityką, 1284 01:10:09,371 --> 01:10:12,374 ponieważ niestety polityka jest bardzo podzielona. 1285 01:10:12,374 --> 01:10:14,418 Gdy dołączasz do jakiejś partii, 1286 01:10:14,418 --> 01:10:17,963 automatycznie odrzucasz połowę społeczeństwa. 1287 01:10:17,963 --> 01:10:22,218 Może teraz ludzie, którzy się ze mną politycznie nie zgadzają, 1288 01:10:22,218 --> 01:10:26,764 mogą i tak coś dla siebie z tej książki wyciągnąć. 1289 01:10:26,764 --> 01:10:30,809 Może mogę pomóc jakiemuś dziecku po stronie republikańskiej? 1290 01:10:30,809 --> 01:10:36,106 Bo może mnie wysłucha. A niestety polityka nas ograniczyła. 1291 01:10:36,106 --> 01:10:38,692 Musimy się z tego wyrwać. 1292 01:10:38,692 --> 01:10:42,488 Musimy się zebrać 1293 01:10:42,488 --> 01:10:46,450 i patrzeć na siebie ponad partyjnymi podziałami, 1294 01:10:46,450 --> 01:10:48,661 bo wciąż jesteśmy jednym krajem. 1295 01:10:48,661 --> 01:10:52,206 Musimy się nawzajem wspierać przez cały czas. 1296 01:10:52,206 --> 01:10:55,084 Nie stać nas na „dziel i rządź”. 1297 01:10:55,084 --> 01:10:56,961 Ale to nie będę ja. 1298 01:10:56,961 --> 01:11:00,297 Nie będę się tym zajmować w sensie politycznym. 1299 01:11:00,297 --> 01:11:03,509 I nie mogłabyś nosić tych czarnych, skórzanych spodni. 1300 01:11:03,509 --> 01:11:06,553 Z pewnością! To o to chodzi. 1301 01:11:07,471 --> 01:11:10,432 Wiem, że przed lekturą The Light We Carry 1302 01:11:10,432 --> 01:11:14,186 wielu z nas łączyło jedno poczucie. 1303 01:11:14,186 --> 01:11:17,982 W gronie przyjaciół rozmawia się w końcu o złym stanie rzeczy 1304 01:11:17,982 --> 01:11:19,650 - na świecie. - Tak. 1305 01:11:19,650 --> 01:11:25,656 I wiem, że wielu z nas czuło się tak jak ty, zanim napisałaś tę książkę. 1306 01:11:25,656 --> 01:11:28,492 Że jest tyle ogromnych problemów, 1307 01:11:28,492 --> 01:11:31,078 że tyle trzeba przezwyciężyć, 1308 01:11:31,078 --> 01:11:37,001 że dzieje się jakieś prawdziwe szaleństwo. 1309 01:11:37,001 --> 01:11:41,046 Więc jak ponownie zaufać? 1310 01:11:41,046 --> 01:11:42,006 Tak. 1311 01:11:42,006 --> 01:11:45,968 Jak zaufać władzom, sobie nawzajem. 1312 01:11:45,968 --> 01:11:47,428 - Tak. - W taki sposób, 1313 01:11:47,428 --> 01:11:51,807 by nie doświadczać przez cały czas znieczulicy i zmęczenia. 1314 01:11:51,807 --> 01:11:55,853 Myślę, że nie należy pomijać wpływu 1315 01:11:55,853 --> 01:11:59,898 kwarantanny na pogorszenie sytuacji. 1316 01:11:59,898 --> 01:12:04,361 Byliśmy od siebie fizycznie oddzieleni. 1317 01:12:04,361 --> 01:12:07,072 Dla niektórych to była dobra sposobność. 1318 01:12:07,072 --> 01:12:09,700 Odetchnęli ci zmęczeni ludźmi. 1319 01:12:11,243 --> 01:12:15,998 Myślę, że musimy ze sobą przebywać. 1320 01:12:15,998 --> 01:12:17,041 Naprawdę. 1321 01:12:17,041 --> 01:12:19,084 Gdy się spotykamy, 1322 01:12:19,084 --> 01:12:24,506 przebywamy ze sobą, 1323 01:12:24,506 --> 01:12:27,217 czujemy się lepiej. 1324 01:12:27,217 --> 01:12:28,260 Lepiej, bo... 1325 01:12:28,260 --> 01:12:30,471 Nie czujecie się tutaj lepiej? 1326 01:12:30,471 --> 01:12:34,600 - We wtorkowy wieczór? - Wtedy nie mogliśmy tego robić. 1327 01:12:34,600 --> 01:12:38,228 Zawsze mówię, że w bliskości trudniej o nienawiść. 1328 01:12:38,228 --> 01:12:40,898 A my byliśmy od siebie odizolowani. 1329 01:12:40,898 --> 01:12:45,527 Dowiadywaliśmy się wszystkiego z telewizji i z postów w mediach społecznościowych. 1330 01:12:45,527 --> 01:12:48,364 Z mojego doświadczenia w tym kraju wynika, 1331 01:12:48,364 --> 01:12:52,451 że to zniekształcony obraz tego, jacy naprawdę jesteśmy. 1332 01:12:52,451 --> 01:12:55,621 Podróżuję po całym kraju, 1333 01:12:55,621 --> 01:12:58,415 spotykam się ze społecznościami różnych ras, 1334 01:12:58,415 --> 01:13:02,294 o różnym statusie społecznym, upodobaniach politycznych 1335 01:13:02,294 --> 01:13:04,046 i niezależnie od nich 1336 01:13:05,255 --> 01:13:08,884 ludzie byli dla mnie i dla mojej rodziny 1337 01:13:08,884 --> 01:13:11,720 mili i uprzejmi, gdy tylko nas poznali. 1338 01:13:11,720 --> 01:13:16,767 Mogą się z nami nie zgadzać, ale nie jesteśmy ludźmi z telewizora. 1339 01:13:16,767 --> 01:13:19,812 Chcę tylko, byśmy to zapamiętali. 1340 01:13:19,812 --> 01:13:22,940 Że nie powinniśmy się siebie bać. 1341 01:13:22,940 --> 01:13:28,195 Są ludzie, którzy się wyłamują i szamoczą, 1342 01:13:28,195 --> 01:13:33,117 ale większość z nas jest jak Toot i Gramps, mama i tata. 1343 01:13:33,117 --> 01:13:37,037 To ludzie ciężko pracujący, uczciwi, porządni, 1344 01:13:37,037 --> 01:13:39,248 nie wywyższający się, 1345 01:13:39,248 --> 01:13:42,000 wdzięczni, dumni Amerykanie, 1346 01:13:42,000 --> 01:13:44,962 którzy pragną ciężko pracować, którzy są prawdomówni. 1347 01:13:44,962 --> 01:13:47,840 Oto nasz kraj. 1348 01:13:47,840 --> 01:13:50,134 Ale musimy mieć przywódców, 1349 01:13:51,802 --> 01:13:53,762 którzy odzwierciedlają te cechy. 1350 01:13:54,471 --> 01:13:55,556 Rozumiecie. 1351 01:13:56,390 --> 01:14:00,144 Robi się niebezpiecznie, gdy przywódca pokazuje coś innego. 1352 01:14:01,103 --> 01:14:03,147 Uwielbiam początek tej książki. 1353 01:14:03,147 --> 01:14:06,483 Zacytowałaś wiersz Alberto Ríosa: 1354 01:14:06,483 --> 01:14:09,862 „Na sto osób na drzewie genealogicznym 1355 01:14:09,862 --> 01:14:11,822 jedna jest utrapieniem. 1356 01:14:11,822 --> 01:14:14,450 Źli nie wygrywają. 1357 01:14:14,450 --> 01:14:16,201 W ostatecznym rozrachunku. 1358 01:14:16,201 --> 01:14:18,745 Nieważne, jak głośno krzyczą. 1359 01:14:18,745 --> 01:14:24,042 Inaczej by nas tu nie było”. 1360 01:14:24,042 --> 01:14:26,086 Sama prawda. 1361 01:14:26,086 --> 01:14:30,424 To prowadzi nas do wyrażenia, które stało się wręcz tożsame z tobą: 1362 01:14:30,424 --> 01:14:35,137 „Kiedy oni sięgają dna, my kroczmy wyprostowani. 1363 01:14:35,762 --> 01:14:36,847 Kroczmy wyprostowani”. 1364 01:14:36,847 --> 01:14:39,308 Według ciebie wzniesienie 1365 01:14:39,308 --> 01:14:42,728 zazwyczaj wymaga przystanięcia, 1366 01:14:42,728 --> 01:14:45,314 zanim się na cokolwiek zareaguje. Zgadza się? 1367 01:14:45,314 --> 01:14:46,815 - Zdecydowanie. - Dobrze. 1368 01:14:46,815 --> 01:14:51,195 Więc co wydarzyło się ostatnio w twoim życiu lub w kraju, 1369 01:14:51,195 --> 01:14:55,574 co nakazało ci się cofnąć, przystanąć i spróbować wznieść się ponad to? 1370 01:14:57,618 --> 01:15:00,245 Wiele rzeczy mnie na tym świecie złości. 1371 01:15:00,245 --> 01:15:02,206 - Mogę o coś spytać? - Tak. 1372 01:15:02,206 --> 01:15:04,041 Wznosisz się od razu? 1373 01:15:04,041 --> 01:15:08,212 - Nie, absolutnie. - Dobrze. 1374 01:15:08,212 --> 01:15:10,672 Po to mam stół kuchenny. 1375 01:15:10,672 --> 01:15:14,218 Siadamy przy nim i mamy swoją „sesję staczania się”. 1376 01:15:15,219 --> 01:15:16,220 No wiecie. 1377 01:15:16,887 --> 01:15:21,099 Staczamy się. Podnosimy z podłogi. 1378 01:15:21,099 --> 01:15:24,311 - Dobra. - Robiłam tak z pracownikami 1379 01:15:24,311 --> 01:15:26,772 w Białym Domu przed przemówieniem 1380 01:15:26,772 --> 01:15:28,440 albo wywiadem. 1381 01:15:28,440 --> 01:15:30,984 Ćwiczyliśmy odpowiadanie na pytania, 1382 01:15:30,984 --> 01:15:34,613 bo tak mogłam wyrzucić z siebie to, przez co się staczam. 1383 01:15:34,613 --> 01:15:37,324 - Więc... - Nie lepiej nam z tą wiedzą? 1384 01:15:37,324 --> 01:15:40,327 O tak. Ćwiczyłam sobie tak zwane 1385 01:15:40,327 --> 01:15:44,373 „prezydenckie oświadczenia końcowe”. 1386 01:15:44,373 --> 01:15:46,041 Mówiłam: „Wiecie co? 1387 01:15:46,041 --> 01:15:49,878 Odeślą nas do domu, jak powiem to, czego nie chcę”. 1388 01:15:49,878 --> 01:15:52,089 Mój zespół patrzył tylko po sobie. 1389 01:15:52,089 --> 01:15:55,801 „Lepiej tego nie rób”. 1390 01:15:55,801 --> 01:15:57,302 Ale czasem... 1391 01:15:57,302 --> 01:16:00,973 Wznoszenie się nie oznacza braku złości. 1392 01:16:00,973 --> 01:16:04,434 Nie oznacza, że nie można czuć. 1393 01:16:05,060 --> 01:16:08,105 Nie oznacza zadowolenia 1394 01:16:08,105 --> 01:16:11,775 z braku sprawiedliwości i równości. 1395 01:16:11,775 --> 01:16:14,319 Nie oznacza, że nie wykonujesz swojej pracy. 1396 01:16:14,319 --> 01:16:17,322 To po prostu wybór podejścia do tego. 1397 01:16:18,532 --> 01:16:21,201 Wzniesienie się jest takim wyborem. 1398 01:16:21,201 --> 01:16:24,913 Dla mnie najbardziej dojrzałym. 1399 01:16:24,913 --> 01:16:27,749 Wyborem na długo. 1400 01:16:27,749 --> 01:16:32,045 Nie chodzi o poddanie się instynktowi 1401 01:16:32,045 --> 01:16:33,922 i swoim odczuciom 1402 01:16:33,922 --> 01:16:36,466 w danej chwili, bo to byłoby folgowaniem sobie. 1403 01:16:36,466 --> 01:16:39,469 Gdy jest się przywódcą, który ma swoich odbiorców, 1404 01:16:39,469 --> 01:16:44,725 nie można poddawać się swojej najgorszej stronie. 1405 01:16:44,725 --> 01:16:49,187 Mamy obowiązek się wznosić, 1406 01:16:49,187 --> 01:16:52,065 gdyż przeżyliśmy już przywództwo, które się stacza. 1407 01:16:52,065 --> 01:16:54,109 Nikt się z nim dobrze nie czuje. 1408 01:16:54,109 --> 01:16:57,487 Ono nie daje rozwiązań. Po prostu nie działa. 1409 01:16:57,487 --> 01:17:01,575 Więc w książce odpowiadam na pytanie, 1410 01:17:01,575 --> 01:17:03,702 które cały czas mi zadawano: 1411 01:17:03,702 --> 01:17:08,040 „Wciąż chcesz się wznosić, Michelle? W tych czasach?”. 1412 01:17:08,040 --> 01:17:11,335 Oczywiście, że tak. 1413 01:17:11,335 --> 01:17:14,713 Wznośmy się zawsze. Wznośmy się... 1414 01:17:16,340 --> 01:17:17,799 Ale róbmy przy tym swoje. 1415 01:17:18,425 --> 01:17:21,470 Chcę, by młodzi ludzie wiedzieli, 1416 01:17:21,470 --> 01:17:23,930 że to światło jest w każdym z nas 1417 01:17:23,930 --> 01:17:27,726 i że najpierw musimy ukształtować samych siebie. 1418 01:17:27,726 --> 01:17:30,687 Nie możemy polegać w tym procesie na innych, 1419 01:17:30,687 --> 01:17:32,814 bo mogą nie mieć nic do zaoferowania. 1420 01:17:32,814 --> 01:17:36,068 A gdy już się ukształtujemy, musimy to chronić. 1421 01:17:36,068 --> 01:17:39,571 Starannie dobierając ludzi do naszego stołu i zatrzymując ich, 1422 01:17:39,571 --> 01:17:43,784 ale także żegnając się z tymi, którzy nas już nie wspierają. 1423 01:17:43,784 --> 01:17:47,245 - Gdy tracą tlen. - Właśnie. 1424 01:17:47,245 --> 01:17:50,248 Musicie się chronić przed trucizną tego świata. 1425 01:17:50,248 --> 01:17:52,876 Nie poddawać się temu, jak was widzą. 1426 01:17:52,876 --> 01:17:56,880 A gdy już się zahartujecie i umocnicie, 1427 01:17:56,880 --> 01:18:00,676 będziecie mieli odpowiedzialność dzielić się swoim światłem. 1428 01:18:00,676 --> 01:18:02,678 I to właśnie nazywam wznoszeniem. 1429 01:18:02,678 --> 01:18:04,805 Więc podczas interakcji z innymi, 1430 01:18:04,805 --> 01:18:09,101 wygłaszając przemowy, pisząc SMS-y, korzystając z mediów społecznościowych, 1431 01:18:09,101 --> 01:18:11,520 myślcie o waszym wewnętrznym świetle. 1432 01:18:11,520 --> 01:18:13,355 Niech będzie waszą pochodnią. 1433 01:18:13,355 --> 01:18:17,776 Bo światło rodzi światło, a nadzieja nadzieję. 1434 01:18:17,776 --> 01:18:20,529 Wznoszenie się przynosi większe rezultaty. 1435 01:18:20,529 --> 01:18:22,072 Dlatego to robimy. 1436 01:18:22,739 --> 01:18:26,993 Dziękujemy, że przypomniałaś nam o naszym świetle. Michelle Obama! 1437 01:18:28,120 --> 01:18:32,249 - Dziękuję, Oprah Winfrey! - Teatr YouTube! 1438 01:18:32,249 --> 01:18:36,086 - Dziękuję, LA! Bądźcie grzeczni! - Dziękujemy, LA! 1439 01:18:37,629 --> 01:18:41,299 DZIĘKUJEMY, LOS ANGELES! 1440 01:18:56,064 --> 01:18:57,691 Dobranoc wszystkim! 1441 01:20:10,722 --> 01:20:12,724 {\an8}Napisy: Gabriela Wasilewska