1 00:00:19,853 --> 00:00:21,896 Spady po bogaczach są najlepsze. 2 00:00:21,980 --> 00:00:23,481 To by ci pasowało. 3 00:00:23,565 --> 00:00:25,525 Nie dam ci się wrobić. 4 00:00:25,608 --> 00:00:29,029 Dobrze wyglądasz w beżu. Podkreśla szarość twojej cery. 5 00:00:29,112 --> 00:00:29,988 - Serio? - Tak. 6 00:00:30,071 --> 00:00:32,741 Jeśli macie się kłócić, to do mikrofonu. 7 00:00:32,824 --> 00:00:35,285 Ostatnio wasze odsłuchy lecą na łeb. 8 00:00:35,368 --> 00:00:37,620 Joanne jest nudna, odkąd ma chłopaka. 9 00:00:37,704 --> 00:00:41,207 To nie fair. Po prostu zdradzam trochę mniej szczegółów. 10 00:00:41,291 --> 00:00:43,668 - To zdrowe. Rozumiecie to? - „Zdrowe”. 11 00:00:43,752 --> 00:00:46,755 Bzykasz się z rabinem przez dziurę w prześcieradle. 12 00:00:46,838 --> 00:00:48,673 Świat powinien o tym wiedzieć. 13 00:00:48,757 --> 00:00:52,635 Nie wszystko musi pojawić się w podcaście. 14 00:00:52,719 --> 00:00:54,471 Jeszcze się odbijemy. 15 00:00:54,554 --> 00:00:56,514 Czytałaś ostatnio komentarze? 16 00:00:56,598 --> 00:00:58,141 Już tego nie robię. 17 00:00:58,224 --> 00:01:02,103 Zawsze narzekają na coś głupiego, np. że robimy przerwy na siku. 18 00:01:02,187 --> 00:01:04,230 Mam przestać pić wodę i umrzeć? 19 00:01:04,314 --> 00:01:05,940 Ten jest mądry. 20 00:01:06,024 --> 00:01:10,653 „Ostatnio Morgan jest dużo śmieszniejsza niż Joanne”. 21 00:01:10,737 --> 00:01:12,697 Sama to napisałaś. 22 00:01:12,781 --> 00:01:15,867 „Lubiłam je, ale mam dość nudnych historii Joanne”. 23 00:01:16,785 --> 00:01:18,912 I GIF z herbatką na sen. 24 00:01:20,413 --> 00:01:21,623 Co? 25 00:01:21,706 --> 00:01:22,832 Ten jest pozytywny. 26 00:01:22,916 --> 00:01:27,504 „Dobrze, że Joanne mniej gada, bo ma wkurzający głos”. 27 00:01:27,587 --> 00:01:30,590 - Jednak nie. - To przez Noaha. 28 00:01:31,216 --> 00:01:32,383 Nie lubię go. 29 00:01:32,967 --> 00:01:35,386 - Dlaczego? - Nie chcę się dzielić. 30 00:01:35,470 --> 00:01:38,890 Nie chcesz się dzielić mną? To urocze. 31 00:01:38,973 --> 00:01:41,476 Tatuaże, gruby kark, wykroczenia na koncie. 32 00:01:41,559 --> 00:01:43,144 To bardziej w twoim typie. 33 00:01:43,228 --> 00:01:45,355 - Nie. - Czemu tego nie nagrywamy? 34 00:01:45,438 --> 00:01:48,942 Nie mów, że nie lubisz Noaha, bo jeszcze go nie znasz. 35 00:01:49,025 --> 00:01:51,486 Anne Hathaway też nie znam, a jej nie lubię. 36 00:01:51,569 --> 00:01:52,946 - Ja też. - Widzisz. 37 00:01:53,029 --> 00:01:56,825 Musisz go kiedyś poznać. Może zaproszę go na seans Vanderpump? 38 00:01:56,908 --> 00:01:58,326 Nie, to nasza tradycja. 39 00:01:58,910 --> 00:02:00,036 Nie zrozumie mnie. 40 00:02:00,620 --> 00:02:02,705 Nie jesteś aż tak skomplikowana. 41 00:02:02,789 --> 00:02:04,457 Jestem pełna sprzeczności. 42 00:02:04,541 --> 00:02:05,375 Co? 43 00:02:05,458 --> 00:02:09,712 Na przykład nie chcę przespać się z tym typem, ale to zrobię. 44 00:02:09,796 --> 00:02:11,005 Do zobaczenia. 45 00:02:11,840 --> 00:02:13,716 Naprawdę? W tym czepku. 46 00:02:13,800 --> 00:02:14,968 Szanuję to. 47 00:02:16,052 --> 00:02:17,929 Wypada iść w tym na pogrzeb? 48 00:02:27,188 --> 00:02:29,149 Hej! Ciacho wróciło. 49 00:02:29,232 --> 00:02:31,860 Cześć, ciacho. Jaki masz zawód? 50 00:02:34,404 --> 00:02:36,948 - Najlepszy kochanek świata. - Chciałabym. 51 00:02:37,448 --> 00:02:40,368 Serio. Wypełniam ogłoszenie o bat micwie Miriam 52 00:02:40,451 --> 00:02:43,913 i muszę wpisać, jakie masz stanowisko. 53 00:02:47,041 --> 00:02:48,376 Nie wiem. Żadne? 54 00:02:49,002 --> 00:02:50,670 Wspólnik? 55 00:02:50,753 --> 00:02:52,005 Wspólnik? 56 00:02:52,088 --> 00:02:55,675 Firma nazywa się Roklov i Synowie, a Noah tam nie pracuje. 57 00:02:55,758 --> 00:02:58,761 No i spoko. Podwójnie odnosi się do mnie. 58 00:02:58,845 --> 00:03:02,140 Wpiszę: „wiceprezes”. 59 00:03:02,223 --> 00:03:05,852 Nie! Tata to zobaczy, a dopiero zaczyna mnie lubić. 60 00:03:05,935 --> 00:03:06,895 Wcale nie. 61 00:03:06,978 --> 00:03:08,897 Musisz w końcu z nim pogadać. 62 00:03:08,980 --> 00:03:12,442 Nie muszę. Poczekam, aż sam poruszy ten temat. 63 00:03:12,525 --> 00:03:14,444 Kto nie prosi, ten nie dostaje. 64 00:03:16,154 --> 00:03:18,615 - Dobrze, pogadam z nim. - Kiedy? 65 00:03:20,783 --> 00:03:22,452 Nie wiem. Pod koniec roku? 66 00:03:22,535 --> 00:03:24,787 Muszę to skończyć do 18.00. 67 00:03:24,871 --> 00:03:28,416 Nie pogadam z nim dzisiaj. Jest niedziela, siedzi w saunie. 68 00:03:28,499 --> 00:03:30,585 Chyba czeka cię wycieczka. 69 00:03:39,135 --> 00:03:40,803 Wiesz, że nie znoszę sauny. 70 00:03:45,767 --> 00:03:49,687 Zanim zaczniemy oglądać, muszę cię wprowadzić w świat Vanderpump. 71 00:03:49,771 --> 00:03:53,399 Zawsze oglądamy w niedzielę. To nasz futbol. 72 00:03:53,483 --> 00:03:54,609 Wasz kościół. 73 00:03:54,692 --> 00:03:55,693 - Tak. - Tak. 74 00:03:55,777 --> 00:03:58,488 - To nasz kościół. - Teraz to też mój kościół. 75 00:03:58,571 --> 00:04:00,990 To nie jest coś, co można poczuć od razu. 76 00:04:01,074 --> 00:04:03,409 Jeśli się znudzisz, możesz wyjść. 77 00:04:03,493 --> 00:04:06,329 Broni terytorium. Nie bierz tego do siebie. 78 00:04:06,412 --> 00:04:09,374 - Nieprawda. - Nie biorę. To poważna sprawa. 79 00:04:09,457 --> 00:04:11,417 Rozumiem to i mam coś dla ciebie. 80 00:04:11,501 --> 00:04:13,920 - Nie próbuj mnie zbajerować. - Ale chcę. 81 00:04:14,712 --> 00:04:17,882 - Dobra, co to? - Ma wielką torbę, musiałam spytać. 82 00:04:17,966 --> 00:04:19,509 Jesteś łatwa. 83 00:04:19,592 --> 00:04:22,929 Po pierwsze zmywalne tatuaże na mój chudy kark. 84 00:04:23,012 --> 00:04:24,347 Urocze. 85 00:04:24,430 --> 00:04:27,934 Mam też prześcieradło, którego używamy do seksu. 86 00:04:28,017 --> 00:04:30,311 - Powiedziałaś mu? - Mówię mu wszystko. 87 00:04:30,395 --> 00:04:32,897 Co za obciach. Przepraszam. 88 00:04:32,981 --> 00:04:36,025 Wziąłem też chrupki, bo je lubię. 89 00:04:36,109 --> 00:04:37,735 Wolno ci to jeść? 90 00:04:37,819 --> 00:04:40,363 Myślałam, że rabini muszą jeść koszernie. 91 00:04:40,947 --> 00:04:43,533 Na szczęście sam mogę je pobłogosławić. 92 00:04:44,909 --> 00:04:46,619 Hava Nagila. Gotowe. 93 00:04:46,703 --> 00:04:48,454 - Spoko. - Już były koszerne. 94 00:04:48,538 --> 00:04:51,457 Dobra, jest zabawny. No co? Jest. 95 00:04:52,417 --> 00:04:53,459 Boże. 96 00:04:54,460 --> 00:04:55,461 To mama. 97 00:04:55,545 --> 00:04:57,005 - Cześć, mamo. - Cześć. 98 00:04:57,088 --> 00:05:00,717 Cześć, dziewczyny! Jedziemy z tatą na Vanderpump. 99 00:05:00,800 --> 00:05:01,676 - Hej. - Serio? 100 00:05:01,759 --> 00:05:04,470 - No dobra. - Będzie też Pat. 101 00:05:04,554 --> 00:05:06,347 - Co? - Jaki Pat? 102 00:05:06,431 --> 00:05:08,016 Nowy chłopak waszego taty. 103 00:05:09,434 --> 00:05:10,935 Cześć, Joanne i Morgan! 104 00:05:11,019 --> 00:05:13,771 Słodki jest, prawda? Jest terapeutą. 105 00:05:13,855 --> 00:05:17,108 Kiedyś leczył kuzyna Henry’ego Winklera, Fonzie’ego. 106 00:05:17,191 --> 00:05:18,401 Czemu tu jedziecie? 107 00:05:18,484 --> 00:05:20,069 Rozmawiałam z Isis. 108 00:05:20,153 --> 00:05:22,488 - Isis? - Organizacją terrorystyczną? 109 00:05:22,572 --> 00:05:25,366 Moją duchową przewodniczką i opiekunką kotów. 110 00:05:25,450 --> 00:05:26,659 - Co? - Mamo. 111 00:05:26,743 --> 00:05:30,830 Mówi, że potrzebujecie dwojga zdrowych rodziców. 112 00:05:30,913 --> 00:05:33,666 - Nie potrzebujemy. - Jesteśmy już dorosłe. 113 00:05:33,750 --> 00:05:35,293 - Zaraz się widzimy. - Tak. 114 00:05:35,376 --> 00:05:37,003 Nie bierzcie Pata. 115 00:05:37,086 --> 00:05:40,631 - Przyjadą wasi rodzice? - Na to wygląda. I jakiś Pat. 116 00:05:42,008 --> 00:05:42,967 No dobrze. 117 00:05:43,718 --> 00:05:47,221 Muszę się przebrać. Jestem w ciuchach do koszykówki. 118 00:05:47,305 --> 00:05:50,391 - To tylko rodzice. - Rodzice są najważniejsi. 119 00:05:50,475 --> 00:05:53,436 Moi rodzice nie są ważni. Dobrze wyglądasz. 120 00:05:53,519 --> 00:05:56,606 Tak zostałem wychowany. Muszę się przebrać. 121 00:05:56,689 --> 00:05:59,275 - Nie musisz. - Mamy za mało przekąsek. 122 00:05:59,359 --> 00:06:02,028 Wyskoczę na momencik. 123 00:06:02,111 --> 00:06:04,113 Wrócę, jak się ogarnę. 124 00:06:04,197 --> 00:06:05,406 Dzięki. Wybaczcie. 125 00:06:08,409 --> 00:06:11,454 - Ruchacie się przez prześcieradło? - Przestań. 126 00:06:15,958 --> 00:06:17,210 O rany. 127 00:06:22,173 --> 00:06:23,049 Hej. 128 00:06:28,096 --> 00:06:29,764 Przyszedł mój synek. 129 00:06:29,847 --> 00:06:30,765 Cześć, tato. 130 00:06:31,265 --> 00:06:32,100 Ojcze. 131 00:06:35,520 --> 00:06:36,396 Przyszedłem… 132 00:06:40,400 --> 00:06:41,609 żeby pogadać o… 133 00:06:41,692 --> 00:06:44,904 Mam prośbę. Posmagaj mnie witkami brzozowymi. 134 00:06:45,488 --> 00:06:46,322 Dobra. 135 00:06:46,406 --> 00:06:47,407 Czym? 136 00:06:47,490 --> 00:06:49,033 - Chodź. - Dobrze. 137 00:06:54,872 --> 00:06:56,374 O tak. Biczuj. 138 00:06:59,627 --> 00:07:00,795 Doskonale. 139 00:07:01,379 --> 00:07:04,924 Chciałbym zacząć odgrywać w firmie jakąś ważniejszą rolę. 140 00:07:05,007 --> 00:07:06,092 Ważniejszą rolę? 141 00:07:06,592 --> 00:07:09,387 Chcesz mojej posady? Ja jeszcze żyję. 142 00:07:09,470 --> 00:07:12,265 - Skup się na biczowaniu. - Dobrze. 143 00:07:18,396 --> 00:07:20,273 - Zaczynamy. - Witaj, rodzino. 144 00:07:20,356 --> 00:07:21,649 Pat, przyszedłeś. 145 00:07:23,317 --> 00:07:24,944 Dzięki za zaproszenie. 146 00:07:25,027 --> 00:07:27,029 Nasza nowa rodzinka! 147 00:07:27,113 --> 00:07:28,865 - Wspaniała, co? - Tak. 148 00:07:28,948 --> 00:07:30,324 - Córeczki. - Hej, tato. 149 00:07:30,408 --> 00:07:32,785 Zaczęłyście bez nas. Co przegapiliśmy? 150 00:07:32,869 --> 00:07:34,287 Chcę tylko powiedzieć, 151 00:07:35,371 --> 00:07:38,541 że czasem trudno jest odnaleźć się w zmianach, 152 00:07:38,624 --> 00:07:41,085 ale wy radzicie sobie z tym z gracją. 153 00:07:41,169 --> 00:07:42,295 To protekcjonalne. 154 00:07:43,337 --> 00:07:45,047 Masz rację. Przepraszam. 155 00:07:45,131 --> 00:07:46,966 Cieszę się, że tu jesteś. 156 00:07:47,049 --> 00:07:49,260 Chcę być tam, gdzie ty. 157 00:07:49,343 --> 00:07:50,803 Miłość kwitnie. 158 00:07:50,887 --> 00:07:51,721 Rany. 159 00:07:53,055 --> 00:07:54,432 - Co robisz? - Jezu. 160 00:07:54,515 --> 00:07:57,018 - Jesteśmy czułą rodziną. - Nie. 161 00:07:57,101 --> 00:08:00,396 Obie byłyście we mnie. Nasza więź nigdy nie zniknie. 162 00:08:00,480 --> 00:08:02,398 Ja też byłem. Nie wzięły się znikąd. 163 00:08:02,482 --> 00:08:05,276 - Tato, błagam. - Nie jest Dziewicą Maryją. 164 00:08:05,359 --> 00:08:07,111 - Wróciłem. - Cześć. 165 00:08:07,612 --> 00:08:10,198 Założyłeś marynarkę na bluzę? 166 00:08:10,281 --> 00:08:11,741 To sportowa marynarka. 167 00:08:11,824 --> 00:08:14,410 Dobrze, że miałem ją w aucie. Dzień dobry. 168 00:08:14,494 --> 00:08:15,411 - Hej. - Kwiaty. 169 00:08:15,495 --> 00:08:16,454 - Cześć. - Cześć. 170 00:08:16,537 --> 00:08:18,706 To jest Noah. 171 00:08:18,789 --> 00:08:22,001 To moja mama, a to mój tata. 172 00:08:22,084 --> 00:08:22,919 I Pat. 173 00:08:23,002 --> 00:08:24,670 - Miło was poznać. - Noah. 174 00:08:24,754 --> 00:08:27,089 Aj waj! Żydowski rabin. 175 00:08:27,840 --> 00:08:30,426 Wiesz, że Lynn to hebrajskie imię? 176 00:08:30,510 --> 00:08:31,969 - No proszę. - Na pewno? 177 00:08:33,221 --> 00:08:35,932 Cześć, jestem Henry. Tata Joanne. 178 00:08:36,015 --> 00:08:37,934 - Miło pana poznać. - Boże! 179 00:08:38,017 --> 00:08:40,394 - Śmiesznie, że mówisz mu „pan”. - Czemu? 180 00:08:40,478 --> 00:08:41,896 Może ja też powinienem. 181 00:08:41,979 --> 00:08:44,649 - Nie waż się. - Tak jest, proszę pana. 182 00:08:45,650 --> 00:08:47,485 Pat, ty dowcipnisiu. 183 00:08:48,569 --> 00:08:51,948 Nie wiedziałam, że jesteś taki przystojny. 184 00:08:52,031 --> 00:08:54,825 Wyglądasz jak Billy Joel. 185 00:08:54,909 --> 00:08:56,911 - Nie. - Niektórzy tak mówią. 186 00:08:56,994 --> 00:09:01,123 Wiesz, że ma urodziny trzy dni po mnie? 187 00:09:01,207 --> 00:09:03,709 - Nikogo to nie obchodzi. - Skąd to wiesz? 188 00:09:03,793 --> 00:09:05,962 Joanne ma urodziny wtedy co Unabomber. 189 00:09:06,045 --> 00:09:07,630 - Tak. - Dziękuję. 190 00:09:07,713 --> 00:09:10,258 Uwielbiam Billy’ego Joela. Proszę. 191 00:09:10,341 --> 00:09:13,302 Mów mi Lynn. 192 00:09:13,386 --> 00:09:14,220 Dobrze. 193 00:09:14,303 --> 00:09:15,972 Dla kogo to? 194 00:09:17,139 --> 00:09:17,974 Dla pani. 195 00:09:18,057 --> 00:09:19,183 - Dla mnie? - Tak. 196 00:09:20,393 --> 00:09:21,227 Dlaczego? 197 00:09:23,062 --> 00:09:24,230 Z szacunku. 198 00:09:25,398 --> 00:09:27,441 - Nie mam wazonu. - Potrzymam je. 199 00:09:27,525 --> 00:09:29,735 Pójdę czegoś poszukać. 200 00:09:29,819 --> 00:09:30,653 Dobrze. 201 00:09:32,321 --> 00:09:34,657 - Ciężkie są. - Potrzymam. 202 00:09:34,740 --> 00:09:36,284 - Noah. - Tak? 203 00:09:36,367 --> 00:09:38,911 Jakie masz zamiary wobec mej córki? 204 00:09:40,079 --> 00:09:42,748 Czemu udajesz teraz prawdziwego ojca? 205 00:09:43,332 --> 00:09:45,209 - Bo nim jestem. - No nie wiem. 206 00:09:45,293 --> 00:09:46,752 - Henry, spokojnie. - Co? 207 00:09:46,836 --> 00:09:48,379 Daj jej czuć to, co czuje. 208 00:09:48,462 --> 00:09:49,422 Dzięki, Pat. 209 00:09:49,505 --> 00:09:51,048 Znalazłam słoik po Prego. 210 00:09:51,132 --> 00:09:52,925 Ach! Prego. 211 00:09:58,055 --> 00:09:59,181 Sportowa marynarka. 212 00:09:59,265 --> 00:10:00,224 Prego! 213 00:10:00,933 --> 00:10:02,351 Uwielbiam Billy’ego Joela. 214 00:10:02,435 --> 00:10:04,353 Prego! 215 00:10:04,437 --> 00:10:05,396 Z szacunku. 216 00:10:06,314 --> 00:10:07,315 Prego! 217 00:10:07,940 --> 00:10:09,900 - Bardzo głośno mówisz. - Głośno? 218 00:10:09,984 --> 00:10:11,193 - Tak. - Dobrze. 219 00:10:11,277 --> 00:10:13,362 - Dosyć. - Przepraszam. 220 00:10:15,406 --> 00:10:18,159 Wiesz co? Daj mi te kwiaty. 221 00:10:18,993 --> 00:10:21,245 Chodź ze mną. 222 00:10:21,329 --> 00:10:24,081 Dużo tych kwiatów. Jakbyś szedł na pogrzeb. 223 00:10:24,165 --> 00:10:25,875 Dzień jeszcze młody. 224 00:10:28,919 --> 00:10:31,631 Widziałam twoją minę. Wzdrygnęłaś się. 225 00:10:31,714 --> 00:10:32,798 - Co? Nie. - Tak. 226 00:10:32,882 --> 00:10:35,426 Dobra, trochę mnie odrzuciło, 227 00:10:35,509 --> 00:10:37,637 że ubrał się jak młodzieżowy pastor, 228 00:10:37,720 --> 00:10:39,930 ale i tak mi się podoba. 229 00:10:40,514 --> 00:10:41,557 Nie wzdrygam się. 230 00:10:41,641 --> 00:10:43,392 Nie możesz z tym walczyć. 231 00:10:43,476 --> 00:10:47,104 To jak chińska pułapka na palce. Im mocniej ciągniesz, tym gorzej. 232 00:10:47,813 --> 00:10:48,856 Nie wzdrygam się. 233 00:10:48,939 --> 00:10:52,276 Jasne. Oto twoje kwiaty. To przez nie się wzdrygasz. 234 00:10:52,360 --> 00:10:54,445 - Włóż je do… - Weź je. Są piękne. 235 00:10:54,528 --> 00:10:56,822 - Przestań. - Dobrze. 236 00:10:58,407 --> 00:10:59,742 Nie chcę ich. 237 00:11:03,954 --> 00:11:04,830 Pięknie. 238 00:11:11,045 --> 00:11:12,296 Wejdź do zimnej wody. 239 00:11:12,380 --> 00:11:15,216 Nie chcę. Potem mnie mrowi w palcach. 240 00:11:15,299 --> 00:11:18,594 Mięczak. Nie bądź leszczem, wchodź. 241 00:11:20,221 --> 00:11:21,472 Dobra, jebać to. 242 00:11:27,311 --> 00:11:28,187 Wiesz co? 243 00:11:28,270 --> 00:11:31,482 Dzień w dzień coś ogarniam. 244 00:11:31,982 --> 00:11:33,984 Działka na ulicy Figueroa. 245 00:11:34,068 --> 00:11:36,696 Zezwolenia na Boulder Avenue? Proszę. 246 00:11:37,196 --> 00:11:38,656 Kto ci obiera pistacje, 247 00:11:38,739 --> 00:11:42,034 żebyś od samego rana miał przekąskę na biurku? 248 00:11:42,118 --> 00:11:42,952 Twój syn. 249 00:11:44,704 --> 00:11:47,873 Chcę być wiceprezesem i czuję, że na to zasłużyłem. 250 00:11:50,126 --> 00:11:51,168 Proszę, proszę. 251 00:11:53,504 --> 00:11:55,214 Czekałem, aż o to poprosisz. 252 00:11:56,173 --> 00:11:57,007 Naprawdę? 253 00:11:57,091 --> 00:11:58,843 Chciałem, żebyś okazał hucpę. 254 00:11:58,926 --> 00:12:01,387 Sprawdźmy cię, panie wiceprezesie. 255 00:12:01,470 --> 00:12:04,014 Zaczynasz jutro o 5 rano na Golder Avenue. 256 00:12:04,098 --> 00:12:05,558 Potem maraton spotkań. 257 00:12:05,641 --> 00:12:08,060 Zobaczysz, czym zajmuje się twój tata. 258 00:12:09,270 --> 00:12:11,814 Kochany bubuś. 259 00:12:12,440 --> 00:12:14,400 Uprzedź Esther, że wrócisz późno. 260 00:12:14,984 --> 00:12:15,901 Dobra. 261 00:12:22,533 --> 00:12:25,411 Zajebiście tu zimno. Jak wy to znosicie? 262 00:12:27,204 --> 00:12:31,125 Podologia to dobra specjalizacja, bo prawie każdy ma stopy. 263 00:12:32,668 --> 00:12:34,295 Jak się poznaliście? 264 00:12:35,588 --> 00:12:37,298 - Wątroba. - Co? 265 00:12:37,381 --> 00:12:39,967 Wzdychanie oznacza problem z wątrobą. 266 00:12:40,676 --> 00:12:43,637 - To by się zgadzało. - Tak? 267 00:12:46,015 --> 00:12:48,768 - Poznaliśmy się… - Daj mi opowiedzieć. 268 00:12:48,851 --> 00:12:51,729 - To dobra historia. - Dobrze, bo jesteś uroczy. 269 00:12:52,980 --> 00:12:54,482 - Gotowy? - Tak. 270 00:12:55,608 --> 00:12:56,442 No więc 271 00:12:57,401 --> 00:12:59,361 poznaliśmy się na Grindrze. 272 00:13:03,783 --> 00:13:06,035 To koniec. Wspaniale. Przepraszam, 273 00:13:06,118 --> 00:13:08,746 myślałem, że to będzie dłuższa historia. 274 00:13:08,829 --> 00:13:12,333 Rzadko się udaje znaleźć tam miłość. 275 00:13:12,416 --> 00:13:14,627 Nasza historia jest wyjątkowa. 276 00:13:14,710 --> 00:13:15,711 Zgadzam się. 277 00:13:15,795 --> 00:13:19,381 Piękna historia miłosna. Gdzie taką znaleźć? 278 00:13:19,465 --> 00:13:20,758 - Na Grindrze. - Tak. 279 00:13:20,841 --> 00:13:22,718 - Super. - Miałam to powiedzieć. 280 00:13:22,802 --> 00:13:25,638 Noah, wydajesz się bardzo otwarty. 281 00:13:25,721 --> 00:13:27,348 Pozwól, że spytam, 282 00:13:27,431 --> 00:13:30,559 czy udzieliłbyś ślubu dwóm gejom w swojej synagodze? 283 00:13:30,643 --> 00:13:32,061 Świetne pytanie. 284 00:13:32,812 --> 00:13:36,190 Nawet już kiedyś udzieliłem. Ale tylko Żydom. 285 00:13:37,274 --> 00:13:42,363 Orientacja jest drugorzędna. Ważniejsze, czy ktoś jest Żydem, czy nie. 286 00:13:42,446 --> 00:13:45,032 W końcu ktoś poruszył ten niewygodny temat. 287 00:13:45,115 --> 00:13:47,326 To nie jest niewygodny temat. 288 00:13:47,409 --> 00:13:51,288 Mogę poślubić Żydówkę albo konwertytkę. Konwertyci są najbliżej Boga. 289 00:13:51,372 --> 00:13:53,499 Może powinniśmy przejść na judaizm. 290 00:13:53,582 --> 00:13:56,210 Jestem katolikiem i tego nie polecam. 291 00:13:56,293 --> 00:13:57,545 - Nie? - Nie. 292 00:13:57,628 --> 00:14:03,259 Katolicy uczą cię nienawiści do samego siebie. 293 00:14:04,134 --> 00:14:04,969 Pat. 294 00:14:05,052 --> 00:14:06,762 Przepraszam. 295 00:14:06,846 --> 00:14:09,598 - Pat, kocham cię. - Ja ciebie też. 296 00:14:10,266 --> 00:14:13,060 Jak słodko. Związek pełen miłości. 297 00:14:13,143 --> 00:14:15,729 - Przepraszam. Znowu. - Jesteś bezpieczny. 298 00:14:15,813 --> 00:14:18,148 Gorąco tu. Przewietrzę się. 299 00:14:18,232 --> 00:14:20,860 Ja też pójdę się przewietrzyć. 300 00:14:20,943 --> 00:14:22,069 Posłuchaj. 301 00:14:22,695 --> 00:14:23,612 Kocham cię. 302 00:14:25,698 --> 00:14:27,157 Podasz butelkę? 303 00:14:27,241 --> 00:14:28,284 Pewnie. 304 00:14:28,367 --> 00:14:31,287 Naprawdę się wietrzymy. Myślałam, że stąd idziemy. 305 00:14:31,370 --> 00:14:34,123 Potrzebowałam przez chwilę ochłonąć. 306 00:14:34,206 --> 00:14:35,124 Jasne. 307 00:14:37,459 --> 00:14:38,460 Usiądźmy. 308 00:14:38,544 --> 00:14:39,795 - Tak. - Pooddychajmy. 309 00:14:45,009 --> 00:14:46,468 - Jak miło. - Tak. 310 00:14:46,552 --> 00:14:47,803 Prego! 311 00:14:47,887 --> 00:14:48,929 - Przestań. - Co? 312 00:14:49,513 --> 00:14:52,600 - Morgan, fuj. - Przepraszam, musiałam. 313 00:14:52,683 --> 00:14:55,311 - Wzdrygam się. Cieszysz się? - Mówiłam. 314 00:14:55,394 --> 00:14:59,440 Nie wierzę, że dałam mu się dotknąć tymi łapami trzymającymi kwiaty. 315 00:14:59,523 --> 00:15:02,818 Ach, ten wzdryg. Zawsze się pojawia. 316 00:15:04,236 --> 00:15:06,780 Pamiętasz, jak Wyatt biegł z plecakiem? 317 00:15:06,864 --> 00:15:09,450 I obijał mu się o plecy? 318 00:15:09,533 --> 00:15:12,745 - Niedobrze mi się robi. - Mnie też. 319 00:15:12,828 --> 00:15:14,246 Okropne. 320 00:15:14,330 --> 00:15:18,500 Gdy miałam zamieszkać z Anthonym, widziałam, jak gonił piłeczkę do pingla 321 00:15:18,584 --> 00:15:21,754 i nie mógł jej złapać. Może nadal za nią biegnie. 322 00:15:21,837 --> 00:15:25,215 Mógł być mężczyzną mojego życia, ale niczego nie żałuję. 323 00:15:25,299 --> 00:15:27,009 Nie da się tego odzobaczyć. 324 00:15:28,469 --> 00:15:30,596 Wiesz, co było najgorsze? 325 00:15:31,096 --> 00:15:33,015 Tata mówiący: „Kocham cię”. 326 00:15:33,098 --> 00:15:35,768 Wzdryg na maksa. Co to miało być? 327 00:15:35,851 --> 00:15:36,685 Nie wiem. 328 00:15:37,269 --> 00:15:39,730 Kiedy ostatnio powiedział tak do nas? 329 00:15:39,813 --> 00:15:40,898 Nigdy. 330 00:15:44,818 --> 00:15:47,446 Naprawdę zerwę z Noahem? To takie smutne. 331 00:15:47,529 --> 00:15:49,323 Zdarza się. 332 00:15:51,784 --> 00:15:54,078 - Jak to zrobisz? - Nie wiem. 333 00:15:54,578 --> 00:15:56,455 Pewnie tak, jak z Marco. 334 00:15:57,039 --> 00:15:59,416 - Czyli jak? - Przestałam mu odpisywać. 335 00:15:59,500 --> 00:16:01,043 Niezły plan. 336 00:16:01,585 --> 00:16:04,254 - Chcesz przeszukać barek? - Tak, proszę pana. 337 00:16:04,338 --> 00:16:07,716 Noah, widzisz, co narobiłeś? Mówi do mnie „proszę pana”. 338 00:16:07,800 --> 00:16:08,842 O rany. 339 00:16:11,136 --> 00:16:12,262 Wszystko dobrze? 340 00:16:14,390 --> 00:16:17,226 Powinnam już zamknąć ten rozdział, ale… 341 00:16:18,769 --> 00:16:20,771 - Robię, co mogę. - Tak. 342 00:16:21,522 --> 00:16:24,733 - Przykro mi. Musi być ciężko. - Nie mów Joanne. 343 00:16:24,817 --> 00:16:28,153 To i tak dla nich trudne, że widzą ojca w takim stanie. 344 00:16:28,237 --> 00:16:29,405 Z nowym partnerem? 345 00:16:29,488 --> 00:16:33,450 Nie, gdy jest taki czuły i dostępny emocjonalnie. 346 00:16:33,534 --> 00:16:36,620 Nie poznaję Henry’ego przy Pacie. 347 00:16:36,704 --> 00:16:39,415 Mówi mu: „Kocham cię”. Co się z nim stało? 348 00:16:39,498 --> 00:16:42,001 Nie wiedziałem o tym. 349 00:16:42,084 --> 00:16:43,043 A dziewczyny 350 00:16:43,127 --> 00:16:47,548 zawsze potrzebowały go bardziej niż mnie. 351 00:16:48,340 --> 00:16:51,301 Ojcowie i córki. To niełatwa relacja. 352 00:16:54,430 --> 00:16:56,849 Staram się jakoś się trzymać. 353 00:16:58,392 --> 00:17:00,352 Myślę, że dobrze ci idzie. 354 00:17:01,145 --> 00:17:02,771 To kłamstwo, rabinie. 355 00:17:04,064 --> 00:17:05,107 Ale słodkie. 356 00:17:17,161 --> 00:17:19,413 Morgan, mogę pogadać z Joanne? 357 00:17:19,496 --> 00:17:20,456 Jasne. 358 00:17:21,248 --> 00:17:22,082 Dzięki. 359 00:17:24,293 --> 00:17:27,796 Noah, bardzo miło było cię poznać. 360 00:17:29,089 --> 00:17:30,215 Mazel tow. 361 00:17:35,471 --> 00:17:36,680 - Hej. - Hej. 362 00:17:36,764 --> 00:17:40,601 Ewidentnie zrobiłem dziś coś, co cię odrzuciło. 363 00:17:40,684 --> 00:17:42,853 Obstawiam kwiaty. 364 00:17:42,936 --> 00:17:45,898 - Wiem, że były za duże. - Było kilka czynników. 365 00:17:45,981 --> 00:17:49,902 Jasne. Zależało mi, żeby twoja rodzina mnie polubiła. 366 00:17:49,985 --> 00:17:53,489 To nie takie żałosne, więc nie będę za to przepraszał. 367 00:17:53,572 --> 00:17:56,950 Wydaje mi się, że to nie dlatego jesteś niezadowolona. 368 00:17:57,868 --> 00:17:59,703 Twoja rodzina wiele przeszła, 369 00:17:59,787 --> 00:18:03,290 więc rozumiem, dlaczego trzymasz gardę. 370 00:18:03,874 --> 00:18:07,169 Możesz się autosabotować do woli, ale lepiej tego nie rób, 371 00:18:07,252 --> 00:18:08,504 bo, Joanne… 372 00:18:10,506 --> 00:18:11,715 jestem przy tobie. 373 00:18:14,176 --> 00:18:15,636 Udźwignę to wszystko. 374 00:18:20,224 --> 00:18:21,225 To ta marynarka? 375 00:18:22,476 --> 00:18:25,813 To, że nazywasz ją „marynarką sportową”. 376 00:18:25,896 --> 00:18:29,149 - Tak to się nazywa. Nieważne. - Muszę to sprawdzić. 377 00:18:29,233 --> 00:18:30,317 To jest ważne. 378 00:18:31,443 --> 00:18:32,528 Bardzo cię lubię. 379 00:18:33,779 --> 00:18:38,033 Bardzo. Ty mnie też, więc przestań udawać, że nie. 380 00:18:39,159 --> 00:18:40,744 Dobra. Ja też. 381 00:18:42,371 --> 00:18:43,413 Też co? 382 00:18:44,998 --> 00:18:46,458 Też cię lubię. 383 00:18:47,876 --> 00:18:48,710 Czekaj. 384 00:18:50,587 --> 00:18:53,173 Powiedz to, gdy mam na sobie marynarkę. 385 00:18:53,257 --> 00:18:56,051 - Inaczej się nie liczy. - Chyba nie dam rady. 386 00:18:57,469 --> 00:18:58,720 Skonsumujmy to. 387 00:18:59,304 --> 00:19:01,849 - Możesz to powiedzieć marynarce. - Dobra. 388 00:19:03,684 --> 00:19:04,726 Fajna, co? 389 00:19:06,979 --> 00:19:09,940 - Dobrze. Bardzo cię lubię. - Wiem. 390 00:19:13,902 --> 00:19:15,904 Powiedziałeś „prego” z akcentem. 391 00:19:15,988 --> 00:19:18,157 Od razu wiedziałem, że to błąd. 392 00:19:18,240 --> 00:19:19,449 - Cicho. - Poważny. 393 00:19:19,533 --> 00:19:22,786 Przez ten głos nie będę mogła z tobą uprawiać seksu. 394 00:19:22,870 --> 00:19:25,330 Chcesz iść na górę i to zweryfikować? 395 00:19:26,290 --> 00:19:27,875 To twoja wątroba. 396 00:19:28,834 --> 00:19:30,419 Pytanie brzmi: 397 00:19:30,502 --> 00:19:34,882 czy kiedy zaczniemy mieć o kimś niepochlebną opinię, 398 00:19:34,965 --> 00:19:36,258 możemy ją zmienić? 399 00:19:36,758 --> 00:19:41,805 Myślałam, że nie, ale teraz uważam, że zdecydowanie tak. 400 00:19:41,889 --> 00:19:43,015 Chwileczkę. 401 00:19:43,098 --> 00:19:45,517 Nie wspominasz o najważniejszym. 402 00:19:45,601 --> 00:19:48,729 W życiu Joanne pojawił się nowy mężczyzna. 403 00:19:48,812 --> 00:19:51,773 Nie zdradzimy imienia. Nazwijmy go Prorokiem. 404 00:19:51,857 --> 00:19:54,026 Mogłyśmy wcześniej to przemyśleć. 405 00:19:54,109 --> 00:19:56,528 Prorok dokonał niemożliwego. 406 00:19:56,612 --> 00:19:59,364 Wywołał wzdryg i podniósł się po nim, 407 00:19:59,448 --> 00:20:03,869 co nie udało się jeszcze nikomu. Wzdrygu nie dało się cofnąć. 408 00:20:03,952 --> 00:20:06,830 Teraz wiemy, że trzeba go pokonać, 409 00:20:06,914 --> 00:20:10,000 i że można go przezwyciężyć. 410 00:20:10,709 --> 00:20:12,169 To prawda. 411 00:20:12,669 --> 00:20:14,713 W końcu mamy jakiś ciekawy temat 412 00:20:14,796 --> 00:20:16,882 po kilku fatalnych odcinkach. 413 00:20:16,965 --> 00:20:19,885 Podziękujcie mu, że oddał nam Joanne. 414 00:20:19,968 --> 00:20:22,930 Już się bałam, że zostanę z podcastem sama. 415 00:20:23,013 --> 00:20:24,556 Beze mnie to nie to samo. 416 00:20:24,640 --> 00:20:27,643 Przekażę mu podziękowania dziś wieczorem. 417 00:20:27,726 --> 00:20:29,645 Jest naprawdę cudowny. 418 00:20:30,145 --> 00:20:33,398 W poprzednim wcieleniu mieliśmy romantyczną relację. 419 00:20:33,482 --> 00:20:34,858 - Jezu. - Mamo, fuj. 420 00:20:34,942 --> 00:20:36,902 Nie podrywaj go na reinkarnację. 421 00:20:36,985 --> 00:20:39,571 - Matki i córki mają wspólny typ. - Fuj. 422 00:20:39,655 --> 00:20:41,073 Boże, przestań. 423 00:20:41,156 --> 00:20:44,368 Dzięki, że nas słuchaliście. Muszę iść na siku. 424 00:20:44,451 --> 00:20:45,327 Jasne. 425 00:20:49,915 --> 00:20:53,210 SASHA: WIEŚĆ OD GORSZEGO Z RODZEŃSTWA 426 00:20:56,129 --> 00:21:00,008 - JA NIE JESTEM TĄ GORSZĄ - JA TEŻ NIE, BO DOSTAŁEM AWANS 427 00:21:59,985 --> 00:22:04,406 Napisy: Zofia Sław