1 00:00:24,858 --> 00:00:28,153 - Nie chcesz jeżyny? - Podzieliłem po równo. 2 00:00:28,236 --> 00:00:29,112 Po równo? 3 00:00:29,195 --> 00:00:31,906 - Po tyle samo owoców. - Podzielisz się ze mną? 4 00:00:34,576 --> 00:00:38,329 - Dam ci jagódkę. - Dziękuję. I tyle? Niech będzie. 5 00:00:47,338 --> 00:00:48,798 - Nie. - Muszę lecieć. 6 00:00:55,722 --> 00:00:58,058 Nie wyszłam z tego łóżka od wtorku. 7 00:01:00,143 --> 00:01:03,396 Nie narzekam, ale cieszę się, że w weekend wyjeżdżamy. 8 00:01:03,480 --> 00:01:04,939 Ja też. 9 00:01:05,815 --> 00:01:08,318 Zmienimy to łóżko na inne, podobne. 10 00:01:08,401 --> 00:01:12,447 Tak. Dzwoniłeś do hotelu, żeby spytać, czy dostaniemy dwa szlafroki? 11 00:01:12,530 --> 00:01:14,532 - Tak. - Czasem dają tylko jeden. 12 00:01:14,616 --> 00:01:17,285 Chcę, żeby każde z nas miało swój. 13 00:01:17,368 --> 00:01:20,872 Wiem. Kilka razy wspomniałaś, że to dla ciebie ważne. 14 00:01:21,539 --> 00:01:23,625 - Będą dwa. - Dziękuję. 15 00:01:34,552 --> 00:01:36,262 Rabinie Cohen, dzień dobry. 16 00:01:40,767 --> 00:01:43,394 Oczywiście. Zastąpię pana w ten weekend. 17 00:01:43,478 --> 00:01:47,190 Tak. Z przyjemnością. Dziękuję za tę możliwość. 18 00:01:47,690 --> 00:01:49,859 Popracuję nad tym. Do usłyszenia. 19 00:01:50,568 --> 00:01:51,653 Nie mów tego. 20 00:01:51,736 --> 00:01:54,447 - Przepraszam. To był mój szef. - Co? 21 00:01:54,531 --> 00:01:57,325 Potrzebuje zastępstwa. Nie mogłem odmówić. 22 00:01:57,408 --> 00:02:00,620 A co ze mną? Mam siedzieć sama w domu? 23 00:02:02,163 --> 00:02:04,207 Poczekaj. 24 00:02:04,707 --> 00:02:05,542 Posłuchaj. 25 00:02:05,625 --> 00:02:07,043 A może… 26 00:02:07,127 --> 00:02:11,589 To nie Big Sur, ale moje zastępstwo jest w żydowskim ośrodku w Ojai. 27 00:02:12,507 --> 00:02:14,259 Wiem, że to nie brzmi fajnie. 28 00:02:14,342 --> 00:02:15,677 - Mów dalej. - Dobra. 29 00:02:15,760 --> 00:02:17,137 Nie przekreślaj tego. 30 00:02:17,220 --> 00:02:19,722 Poprowadzę jedno studium Tory i będę wolny. 31 00:02:19,806 --> 00:02:22,725 Przez resztę weekendu będę twój. Tam jest pięknie. 32 00:02:22,809 --> 00:02:26,229 Jezioro, górskie widoki, malownicze trasy spacerowe. 33 00:02:26,312 --> 00:02:27,647 Mają szlafroki? 34 00:02:28,273 --> 00:02:29,732 Nie. 35 00:02:31,568 --> 00:02:32,402 No nic. 36 00:02:33,444 --> 00:02:38,158 Świetnie wyglądam w rozpiętej flanelowej koszuli, bez stanika. 37 00:02:38,658 --> 00:02:40,493 Koniecznie jedziesz ze mną. 38 00:02:49,002 --> 00:02:51,546 - Nie możesz teraz wyjechać. - Czemu? 39 00:02:51,629 --> 00:02:54,257 Macie kolację z ludźmi ze Spotify. 40 00:02:54,340 --> 00:02:56,092 - Czytałyście mój mail? - Tak. 41 00:02:56,176 --> 00:02:57,051 Tak. 42 00:02:57,135 --> 00:02:59,512 Właśnie chciałam go przeczytać ponownie. 43 00:02:59,596 --> 00:03:00,597 - Na głos. - Czad. 44 00:03:00,680 --> 00:03:04,434 „Kolacja Spotify”. Wielkimi literami. „W piątek. 45 00:03:04,517 --> 00:03:06,269 Bardzo pilne. 112. Oddzwoń”. 46 00:03:06,352 --> 00:03:08,771 Emoji: alarm, policja. Co za dramatyzm. 47 00:03:08,855 --> 00:03:09,731 Tak. 48 00:03:09,814 --> 00:03:11,649 - Widziałam to. - Ja też. 49 00:03:11,733 --> 00:03:15,403 Chcą rozmawiać o występach na żywo. To ważne i świetnie płatne. 50 00:03:15,486 --> 00:03:18,281 O rety. Też mi coś wypadło w pracy. 51 00:03:18,364 --> 00:03:19,699 Noah padnie. 52 00:03:19,782 --> 00:03:23,119 Nic ci nie wypadło. Joanne, ogarnij się. 53 00:03:23,203 --> 00:03:25,496 Przepraszam, ale to irytujące, 54 00:03:25,580 --> 00:03:27,790 bo nie mogę przegapić ani wyjazdu, 55 00:03:27,874 --> 00:03:31,461 ani tej kolacji, bo Morgan nie da sobie rady sama. 56 00:03:31,544 --> 00:03:34,881 Słucham? Doskonale dam sobie radę sama. 57 00:03:35,506 --> 00:03:38,801 - Zrobiłam trzy semestry studiów. - Zostały ci cztery lata. 58 00:03:38,885 --> 00:03:41,304 - Obie nie macie studiów. - Został mi rok. 59 00:03:41,387 --> 00:03:44,015 - Kto będzie na tej kolacji? - Marc i Bailey. 60 00:03:44,098 --> 00:03:48,978 Są szczebel wyżej od asystentów. Może Morgan to ogarnie? 61 00:03:49,062 --> 00:03:51,064 Boże, czemu jesteś taka złośliwa? 62 00:03:51,147 --> 00:03:53,900 Olewasz pracę dla faceta, którego ledwie znasz. 63 00:03:53,983 --> 00:03:56,527 Nie ole… To się robi poważne. 64 00:03:56,611 --> 00:04:00,031 Dlatego mieliśmy wyjechać i ujawnić nasz związek. 65 00:04:00,114 --> 00:04:02,242 Bardzo będzie jawny w środku lasu. 66 00:04:02,325 --> 00:04:04,410 Jezu, czemu się nie cieszycie? 67 00:04:04,494 --> 00:04:07,580 Pierwszy raz będę miała chłopaka, którego lubię. 68 00:04:07,664 --> 00:04:10,500 Bardzo się cieszę, 69 00:04:10,583 --> 00:04:13,378 ale ty nigdy nie dałaś mi odpuścić pracy. 70 00:04:13,461 --> 00:04:16,130 Byłam na konferencji z bąblem po oparzeniu. 71 00:04:16,214 --> 00:04:18,341 - Wiem. - To była opryszczka. 72 00:04:18,424 --> 00:04:20,385 - Przyznaj. - Nie, to oparzenie. 73 00:04:20,468 --> 00:04:23,263 - Nigdy tego nie przyzna. - To była opryszczka. 74 00:04:23,346 --> 00:04:24,305 Czemu zaprzecza? 75 00:04:24,389 --> 00:04:27,392 Badałam się wiele razy. Nie miewam opryszczki. 76 00:04:27,475 --> 00:04:30,895 Wyślij mi wyniki. Musicie się skupić. 77 00:04:30,979 --> 00:04:34,232 Każde spotkanie jest ważne. Musimy domknąć tę umowę. 78 00:04:34,857 --> 00:04:35,733 Dobrze. 79 00:04:35,817 --> 00:04:38,569 Jedź sobie na ten swój wyjazd. 80 00:04:39,737 --> 00:04:41,698 Ja zadbam o naszą pracę. 81 00:04:41,781 --> 00:04:43,366 - Może być? - Doskonale. 82 00:04:43,449 --> 00:04:48,746 Morgan się tym zajmie, a ja później odkręcę to, co spieprzy. 83 00:04:49,330 --> 00:04:50,456 Pospieszcie się. 84 00:04:50,540 --> 00:04:51,916 Jasne. 85 00:04:53,001 --> 00:04:55,503 Będę musiała sprzedać komórki jajowe. 86 00:05:00,425 --> 00:05:03,594 Po co ją zabierasz do Haverim? Tam jest do bani. 87 00:05:04,095 --> 00:05:05,179 Nieprawda. 88 00:05:05,763 --> 00:05:08,474 Spodoba jej się, tam jest fajnie. 89 00:05:08,558 --> 00:05:11,102 Dla ciebie, w końcu zostałeś rabinem. 90 00:05:11,185 --> 00:05:12,979 To miejsce jest słabe. 91 00:05:13,062 --> 00:05:14,897 Sam jesteś słaby. 92 00:05:14,981 --> 00:05:16,607 Rany, to jej bluzka? 93 00:05:16,691 --> 00:05:17,608 Tak. 94 00:05:17,692 --> 00:05:20,028 Niewiarygodne, jak dla lalki. 95 00:05:21,654 --> 00:05:23,323 Fajnie, że ją tam zabierasz. 96 00:05:23,823 --> 00:05:27,744 Już czekam, aż cały ośrodek zacznie huczeć o twojej szyksie. 97 00:05:27,827 --> 00:05:29,537 Nikt nie będzie huczeć. 98 00:05:29,620 --> 00:05:30,455 - Nie? - Nie. 99 00:05:30,538 --> 00:05:33,166 Zastępuję rabina Cohena. Nie będzie go tam. 100 00:05:33,249 --> 00:05:34,625 Ani nikogo znajomego. 101 00:05:34,709 --> 00:05:38,629 Jeszcze nie jestem gotowy przyznać, że umawiam się z szyksą. 102 00:05:38,713 --> 00:05:41,716 Będą tam tylko nastolatki, które mają to gdzieś. 103 00:05:42,342 --> 00:05:46,346 Jesteśmy na etapie, w którym chcemy spędzać razem każdą chwilę. 104 00:05:46,429 --> 00:05:50,058 Esther i ja też, ale to raczej kwestia prawna. 105 00:05:50,933 --> 00:05:53,394 Mogłeś schować te pierożki. Szybko się psują. 106 00:05:53,478 --> 00:05:54,520 Były dla ciebie. 107 00:05:55,188 --> 00:05:59,400 Cieszę się na myśl, że zobaczy mnie w moim świecie. 108 00:05:59,484 --> 00:06:02,945 Dzieciaki miały tam dla mnie jakąś ksywkę. 109 00:06:03,029 --> 00:06:06,866 Jakąś głupią, nie pamiętam. „Sexy Rabin” czy coś takiego. 110 00:06:06,949 --> 00:06:08,159 Co za bzdura. 111 00:06:08,242 --> 00:06:10,036 Powodzenia, Sexy Rabinie. 112 00:06:12,121 --> 00:06:13,289 Ten się popsuł. 113 00:06:14,290 --> 00:06:15,166 To nie jedz. 114 00:06:15,249 --> 00:06:17,585 Co mi jest? Zjadłem już dwa śniadania. 115 00:06:26,177 --> 00:06:27,929 WITAMY W OŚRODKU HAVERIM 116 00:06:36,521 --> 00:06:38,064 Co oni robią? 117 00:06:38,147 --> 00:06:41,943 Gibają się do machabejskich hitów. Chcesz dołączyć? 118 00:06:42,026 --> 00:06:43,361 - Tak. - Cześć. 119 00:06:45,947 --> 00:06:47,031 - Szalom. - Szalom. 120 00:06:47,115 --> 00:06:47,990 - Hej. - Hej. 121 00:06:48,074 --> 00:06:50,159 Mały Noah Roklov. 122 00:06:50,243 --> 00:06:51,828 - Cześć. - Rabinka Shira. 123 00:06:51,911 --> 00:06:54,831 Nie spodziewałem się tu ciebie. Co słychać? 124 00:06:54,914 --> 00:06:58,000 Dobrze. A kim jest ten promyczek? 125 00:06:58,084 --> 00:06:59,627 To jest Joanne. 126 00:06:59,710 --> 00:07:02,130 Moja przyjaciółka. 127 00:07:03,256 --> 00:07:04,590 Przyjaciółka? 128 00:07:04,674 --> 00:07:06,175 Szalom, Joanne. 129 00:07:06,259 --> 00:07:10,012 Szalom. Szybkie pytanko, co to znaczy? 130 00:07:10,096 --> 00:07:13,808 To po hebrajsku dzień dobry, do widzenia i pokój. 131 00:07:13,891 --> 00:07:15,935 Taka żydowska aloha. 132 00:07:16,018 --> 00:07:17,353 - Super. - Przepraszam. 133 00:07:17,437 --> 00:07:18,396 Lubię ją. 134 00:07:18,479 --> 00:07:20,690 To ciekawe, gościć tu gojkę. 135 00:07:20,773 --> 00:07:24,652 Jesteś naturalną blondynką i możesz trawić ser. 136 00:07:24,735 --> 00:07:26,320 W torebce mam enzymy. 137 00:07:26,404 --> 00:07:28,030 Nie psuj mi tej wizji. 138 00:07:28,114 --> 00:07:31,075 - Jasne. Żywię się tylko serem. - Tak. 139 00:07:31,159 --> 00:07:33,536 Shira jest rabinką w synagodze Beth David. 140 00:07:33,619 --> 00:07:35,496 Tak, ale co ważniejsze, 141 00:07:35,580 --> 00:07:38,541 byłam tutaj kiedyś opiekunką małego Noaha. 142 00:07:38,624 --> 00:07:42,753 Był wtedy jeszcze bardzo dziwny i uwielbiał pluszaki. 143 00:07:42,837 --> 00:07:43,671 Tak było. 144 00:07:43,754 --> 00:07:46,716 A mimo to kochały się w nim wszystkie dziewczyny. 145 00:07:46,799 --> 00:07:48,926 - Rozumiem. - A teraz jest dorosły. 146 00:07:49,010 --> 00:07:52,430 I o krok od posady naczelnego rabina. To prawda? 147 00:07:52,513 --> 00:07:54,765 To jeszcze nic oficjalnego. 148 00:07:54,849 --> 00:07:58,686 Mogę go porwać na chwilę? Mnóstwo ludzi chce się z nim przywitać. 149 00:07:58,769 --> 00:07:59,979 - Momencik. - Jasne. 150 00:08:00,062 --> 00:08:02,607 Szalom! W sensie: do widzenia. 151 00:08:05,776 --> 00:08:07,069 Słuchajcie. 152 00:08:08,070 --> 00:08:10,281 - Co to jest? - Co to jest? 153 00:08:10,364 --> 00:08:11,908 Cześć, dziewczyny. 154 00:08:14,494 --> 00:08:16,537 Ten obóz to niezła jazda, co? 155 00:08:17,121 --> 00:08:18,706 Jesteś nową opiekunką? 156 00:08:18,789 --> 00:08:20,958 - W życiu. - Chodzisz z Sexy Rabinem? 157 00:08:21,042 --> 00:08:22,960 Nazywacie go Sexy Rabinem? 158 00:08:23,044 --> 00:08:26,130 - Jestem taka dumna. - Kiedyś udawałam, że się duszę. 159 00:08:26,214 --> 00:08:28,382 - Żeby zrobił mi usta-usta. - Genialne. 160 00:08:28,466 --> 00:08:31,135 Tak, ale tylko poklepał mnie po plecach. 161 00:08:32,553 --> 00:08:34,555 I co, jest twoim chłopakiem? 162 00:08:34,639 --> 00:08:38,476 Wiecie, u dorosłych to nieco bardziej skomplikowane. 163 00:08:39,185 --> 00:08:42,146 Na pewno jednak jest coś między nami. 164 00:08:42,230 --> 00:08:44,565 Przedstawił cię jako przyjaciółkę. 165 00:08:45,816 --> 00:08:47,527 Mówiłam, że to skomplikowane. 166 00:08:47,610 --> 00:08:51,155 Nie usłyszałaś z daleka całego kontekstu. 167 00:08:51,239 --> 00:08:52,990 Myślę, że załapałam. 168 00:08:54,450 --> 00:08:57,078 Boże, ona gada jak Shoshana. 169 00:08:57,161 --> 00:08:59,247 - Tak. - Totalnie. 170 00:08:59,330 --> 00:09:00,331 Nieprawda. 171 00:09:02,833 --> 00:09:04,585 - Kim jest Shoshana? - To ja. 172 00:09:05,503 --> 00:09:09,674 Kiedyś spotykałam się z Elliotem, ale tylko tam, gdzie nikt nie chadza. 173 00:09:09,757 --> 00:09:11,008 Jak u Ralpha. 174 00:09:11,092 --> 00:09:12,176 Gdzie to jest? 175 00:09:12,260 --> 00:09:13,636 To sklep spożywczy. 176 00:09:13,719 --> 00:09:14,887 O Jezu. 177 00:09:14,971 --> 00:09:17,557 Nie chciał siedzieć obok mnie w autokarze. 178 00:09:17,640 --> 00:09:20,309 Po prostu nie chciał być ze mną widziany. 179 00:09:20,393 --> 00:09:22,144 Mama odebrała mnie wcześniej. 180 00:09:23,229 --> 00:09:25,565 Wasze pokolenie jest takie słabe. 181 00:09:27,608 --> 00:09:30,027 Nie można tak się poddawać. 182 00:09:30,111 --> 00:09:33,114 Jedna niefajna akcja i już dzwonisz do mamy? 183 00:09:33,197 --> 00:09:36,075 Poza tym z nami jest zupełnie inaczej. 184 00:09:36,158 --> 00:09:40,788 Więc wybaczcie, idę poszukać mojego chłopaka. 185 00:09:42,415 --> 00:09:44,000 On naprawdę… 186 00:09:44,083 --> 00:09:46,794 - Nazwał ją swoją przyjaciółką. - Tak. 187 00:09:46,877 --> 00:09:49,213 Cześć, Sexy Rabinie. 188 00:09:51,549 --> 00:09:54,427 - Dowiedziałaś się. - Dziewczyny mi powiedziały. 189 00:09:55,678 --> 00:09:56,929 Ćwiczyłaś „szalom”? 190 00:09:57,013 --> 00:09:59,974 Szalomowałam na prawo i lewo. 191 00:10:00,057 --> 00:10:02,727 Fantastycznie. Idziemy do domku? 192 00:10:02,810 --> 00:10:04,270 Dopiero przyjechaliśmy. 193 00:10:04,353 --> 00:10:06,939 Chcę ci pokazać, co potrafi Sexy Rabin. 194 00:10:07,023 --> 00:10:08,149 Dobrze. 195 00:10:18,075 --> 00:10:19,785 WITAMY W OŚRODKU HAVERIM 196 00:10:24,957 --> 00:10:26,000 Byłeś tu co roku? 197 00:10:27,251 --> 00:10:30,046 Prawie, tylko raz miałem grypę przez całe lato. 198 00:10:30,755 --> 00:10:31,589 No. 199 00:10:32,214 --> 00:10:33,382 Opowiedzieć ci coś? 200 00:10:34,342 --> 00:10:36,218 Tam złamałem mały palec 201 00:10:36,302 --> 00:10:39,055 podczas agresywnej rozgrywki w zbijaka. 202 00:10:39,138 --> 00:10:41,682 Zgadnij, kto oddał zwycięski rzut. 203 00:10:41,766 --> 00:10:43,851 Bohater ze złamanym palcem? 204 00:10:43,934 --> 00:10:45,269 Nie inaczej. 205 00:10:45,353 --> 00:10:48,606 A tam poprosiłem Michelle Keys o chodzenie 206 00:10:48,689 --> 00:10:50,524 po wolnym tańcu na dyskotece. 207 00:10:50,608 --> 00:10:52,568 Chyba nie dbała o nastrój. 208 00:10:52,652 --> 00:10:54,278 To było najlepsze miejsce. 209 00:10:54,362 --> 00:10:57,198 Nie wiedziałam, że byłeś takim podrywaczem. 210 00:10:57,698 --> 00:11:00,409 Wiele dziewczyn prosiłeś o chodzenie na obozie? 211 00:11:00,493 --> 00:11:04,622 Pewnie. Wszystkim zależało na tym, żeby wrócić z obozu z dziewczyną. 212 00:11:05,581 --> 00:11:06,499 Jasne. 213 00:11:08,918 --> 00:11:11,170 Przepraszam, to Morgan. 214 00:11:12,463 --> 00:11:15,216 Co jest? Kręcę z fajnym chłopcem nad jeziorem. 215 00:11:15,299 --> 00:11:19,178 Ashley się dowiedziała, że na kolacji będzie ktoś ważny. 216 00:11:19,261 --> 00:11:20,346 Malcolm Miller. 217 00:11:20,429 --> 00:11:22,306 Prowadzi cały dział podcastów. 218 00:11:22,390 --> 00:11:23,224 - Co? - Tak. 219 00:11:23,307 --> 00:11:24,517 - Ma przyjść? - Tak. 220 00:11:24,600 --> 00:11:26,394 To nic takiego. 221 00:11:26,477 --> 00:11:29,355 - Radzisz sobie z facetami u władzy. - On ma żonę. 222 00:11:29,438 --> 00:11:30,773 - Cholera. - Wiem. 223 00:11:30,856 --> 00:11:32,358 No to wracam stąd. 224 00:11:32,441 --> 00:11:34,068 Nie, zostań tam. 225 00:11:34,151 --> 00:11:37,446 Morgan, nie udźwigniesz całego działu podcastów. 226 00:11:37,530 --> 00:11:39,198 Joanne, poradzę sobie. 227 00:11:39,281 --> 00:11:42,410 Wyślij mi tylko opisy potencjalnych odcinków na żywo. 228 00:11:42,493 --> 00:11:45,830 Nie mam tu notatek. Zostawiłam kompa u Noaha. 229 00:11:45,913 --> 00:11:48,249 Sasha może ją wpuścić i go weźmie. 230 00:11:48,332 --> 00:11:49,709 Napiszę do niego. 231 00:11:49,792 --> 00:11:52,420 Słyszałaś? Sasha da ci notatki. 232 00:11:52,503 --> 00:11:55,381 Morgan, obiecaj, że tego nie spieprzysz. 233 00:11:55,464 --> 00:11:56,298 Pa. 234 00:11:58,426 --> 00:11:59,385 Rozłączyła się. 235 00:12:00,177 --> 00:12:01,178 Da sobie radę. 236 00:12:01,262 --> 00:12:06,183 Tak. Będzie… Da sobie… 237 00:12:06,267 --> 00:12:10,521 Wracam do domku i spiszę dla niej notatki na wszelki wypadek. 238 00:12:10,604 --> 00:12:13,441 Ja zgarnę dla nas jakieś jedzenie 239 00:12:13,524 --> 00:12:15,317 i zrobimy sobie potem piknik. 240 00:12:15,401 --> 00:12:16,444 - Piknik? - Tak. 241 00:12:16,527 --> 00:12:17,987 Mam idealną kieckę, 242 00:12:18,070 --> 00:12:21,365 ale muszę mieć dobre światło. Usiądź na zachód ode mnie. 243 00:12:21,449 --> 00:12:22,950 - Ja pójdę w tym. - Spoko. 244 00:12:23,576 --> 00:12:24,827 - Do zobaczenia. - Pa. 245 00:12:29,749 --> 00:12:31,625 O rany, bardzo ci dziękuję. 246 00:12:31,709 --> 00:12:35,379 Bez tego miałabym przechlapane. Do roboty. 247 00:12:35,463 --> 00:12:37,715 Znam typa, który sczyści to w godzinę. 248 00:12:37,798 --> 00:12:41,385 Co? Nie, potrzebuję notatek na spotkanie służbowe. 249 00:12:41,469 --> 00:12:44,597 Wpadłaś tu w takim amoku, że się nie domyśliłem. 250 00:12:44,680 --> 00:12:47,224 Tak, bo moja siostra mnie wystawiła, 251 00:12:47,308 --> 00:12:49,018 żeby pukać twojego brata. 252 00:12:49,101 --> 00:12:50,561 Przyjdzie ważny gość, 253 00:12:50,644 --> 00:12:53,397 a ja muszę udowodnić, że poradzę sobie sama. 254 00:12:54,064 --> 00:12:55,232 Rozumiem. 255 00:12:56,984 --> 00:12:59,695 - Jesteś tą gorszą siostrą. - Co? 256 00:12:59,779 --> 00:13:01,906 Spokojnie, ja jestem gorszym bratem. 257 00:13:01,989 --> 00:13:04,658 Nie przebiję tego, że Noah jest jak Jezus. 258 00:13:04,742 --> 00:13:05,743 No tak. 259 00:13:06,869 --> 00:13:08,496 Ale u ciebie to bez sensu. 260 00:13:09,079 --> 00:13:11,957 Jesteś super, masz świetne riposty, 261 00:13:12,041 --> 00:13:15,544 jesteś przepiękna, masz w sobie coś z bogini ziemi. 262 00:13:15,628 --> 00:13:16,796 - Co? - No wiesz. 263 00:13:16,879 --> 00:13:19,507 I jesteś ładniejsza od Joanne. Jest za niska. 264 00:13:19,590 --> 00:13:22,593 W końcu ktoś to zauważył. Jest taka niska. 265 00:13:23,177 --> 00:13:25,429 Co do tego spotkania, kilka lat temu 266 00:13:25,513 --> 00:13:28,599 poznałem w barze gościa, który odbijał zakładników. 267 00:13:28,682 --> 00:13:31,685 Tu nie chodzi o zakładników. To kolacja służbowa. 268 00:13:31,769 --> 00:13:34,188 W życiu zawsze chodzi o zakładników. 269 00:13:34,980 --> 00:13:36,232 Dobra. 270 00:13:36,315 --> 00:13:40,110 Opowiadał mi o technice nazywanej mirroringiem. 271 00:13:40,194 --> 00:13:42,071 Kiedy będziecie rozmawiać, 272 00:13:42,154 --> 00:13:45,533 powtarzaj ostatnie słowa rozmówcy, jakby były bardzo ciekawe, 273 00:13:45,616 --> 00:13:46,867 a będzie mówił dalej. 274 00:13:46,951 --> 00:13:48,869 Wielokrotnie mnie to ratowało. 275 00:13:50,287 --> 00:13:52,248 Ratowało? 276 00:13:52,331 --> 00:13:53,833 Stosowałem to w domu, 277 00:13:53,916 --> 00:13:56,794 w pracy, a raz nawet w holenderskim więzieniu. 278 00:13:56,877 --> 00:13:57,920 W więzieniu? 279 00:13:58,003 --> 00:14:00,130 Kokaina nadal jest tam nielegalna. 280 00:14:00,214 --> 00:14:02,132 Kokaina jest tam nielegalna? 281 00:14:04,051 --> 00:14:06,303 - Rany, świetnie to robisz. - Dziękuję. 282 00:14:07,054 --> 00:14:08,013 To dobra rada. 283 00:14:08,097 --> 00:14:10,224 Dzięki za radę. Nie, to nie działa. 284 00:14:10,307 --> 00:14:11,642 Nie pasuje. 285 00:14:21,193 --> 00:14:23,195 Człowiek, którego szukałem. 286 00:14:23,279 --> 00:14:28,242 Rabinie Cohen, dzień dobry. Myślałem, że ma pan spotkanie z darczyńcami. 287 00:14:28,325 --> 00:14:32,079 Schlossbergowie zmienili plan, więc pomyślałem, 288 00:14:32,162 --> 00:14:36,125 że wpadnę na twoje studium Tory. 289 00:14:36,208 --> 00:14:38,043 Doskonale. 290 00:14:38,127 --> 00:14:40,546 Tak się cieszę, że pan przyjdzie. 291 00:14:40,629 --> 00:14:42,840 Sporo sobie nałożyłeś. 292 00:14:42,923 --> 00:14:45,759 To wszystko dla mnie. 293 00:14:45,843 --> 00:14:49,680 Przed wystąpieniami robię się bardzo głodny. 294 00:14:49,763 --> 00:14:53,601 Rozumiem. Ja też często robię się głodny. 295 00:14:54,518 --> 00:14:56,854 To jedzenie samo się nie zje, więc… 296 00:14:57,354 --> 00:14:58,814 Dobrze. Ostrożnie. 297 00:14:58,898 --> 00:15:00,107 Tak, schodki. 298 00:15:01,358 --> 00:15:02,985 - Do zobaczenia. - Na razie. 299 00:15:03,068 --> 00:15:03,986 Ale fajnie. 300 00:15:06,739 --> 00:15:09,366 Znów ci się udało, ty seksowna zdziro. 301 00:15:14,246 --> 00:15:15,789 - Cześć. - Cześć. 302 00:15:17,750 --> 00:15:19,251 - Pięknie. - To na piknik. 303 00:15:19,335 --> 00:15:24,381 Wiesz co, pomyślałem, że możemy zrobić ten piknik w domku. 304 00:15:24,465 --> 00:15:27,885 Rozłożymy koce, rozpalę w kominku, będzie przytulnie. 305 00:15:27,968 --> 00:15:31,138 No nie wiem, chciałam poczuć wiatr we włosach. 306 00:15:31,221 --> 00:15:34,391 Rozumiem, ale piknik tutaj ma tę przewagę, 307 00:15:34,475 --> 00:15:36,685 że będziemy mieli więcej prywatności. 308 00:15:36,769 --> 00:15:38,395 - Dobra. - Mniej robaków. 309 00:15:38,479 --> 00:15:41,857 Nie lubię robaków, a lubię prywatność. 310 00:15:42,399 --> 00:15:46,153 Może po tej prywatności posiedzimy sobie na dworze. 311 00:15:46,236 --> 00:15:49,198 Poprowadzę to studium Tory, a potem jestem twój. 312 00:15:49,281 --> 00:15:51,200 Wiem. Przyjdę. 313 00:15:51,283 --> 00:15:55,412 Usiądę w pierwszym rzędzie i będę nagrywać, jak dziwna ciotka. 314 00:15:55,496 --> 00:15:58,415 Obawiam się, że się tam wynudzisz. 315 00:15:58,499 --> 00:16:01,001 Zostań tutaj, odpocznij, poczytaj. 316 00:16:01,085 --> 00:16:02,670 Nie, chcę przyjść. 317 00:16:02,753 --> 00:16:04,964 Będzie nudno. Nie musisz tam być. 318 00:16:06,173 --> 00:16:08,175 - Coś kręcisz. - Nieprawda. 319 00:16:09,468 --> 00:16:11,053 Czuję, że coś kręcisz. 320 00:16:15,683 --> 00:16:16,558 Posłuchaj. 321 00:16:18,560 --> 00:16:20,938 Niespodziewanie zjawił się tu mój szef. 322 00:16:21,522 --> 00:16:25,609 Nie wiem, czy to dobry pomysł, 323 00:16:26,235 --> 00:16:29,446 żeby zobaczył nas razem. 324 00:16:29,530 --> 00:16:32,157 Poważnie? Nie wolno ci przyjechać z kimś? 325 00:16:32,241 --> 00:16:35,119 Wolno mi, ale chodzi o to… 326 00:16:38,372 --> 00:16:40,374 że staram się o duży awans, 327 00:16:40,874 --> 00:16:43,627 a on jest konserwatywny 328 00:16:43,711 --> 00:16:46,463 i zależy od niego moja przyszłość. 329 00:16:46,547 --> 00:16:49,216 Szczerze mówiąc, czuję, 330 00:16:50,134 --> 00:16:52,344 że znalazłem się w dziwnej sytuacji. 331 00:16:57,057 --> 00:16:58,142 Przeze mnie? 332 00:16:58,767 --> 00:17:00,561 Bo nie jestem Żydówką? 333 00:17:01,311 --> 00:17:02,271 Rozumiem. 334 00:17:03,856 --> 00:17:05,607 Dzięki, że mówisz szczerze. 335 00:17:06,108 --> 00:17:07,443 Nie jesteś zła? 336 00:17:07,985 --> 00:17:09,361 Nie, w porządku. 337 00:17:10,946 --> 00:17:14,658 Skoro już ubrałam się na piknik, 338 00:17:14,742 --> 00:17:18,620 to i tak na niego pójdę. Wezmę to wszystko. 339 00:17:18,704 --> 00:17:21,999 Sama sobie zrobię piknik. 340 00:17:22,082 --> 00:17:23,000 Spoko. 341 00:17:27,838 --> 00:17:28,881 O rany. 342 00:17:33,719 --> 00:17:34,970 Ostrożnie, gorące. 343 00:17:41,477 --> 00:17:42,686 Hej. 344 00:17:44,730 --> 00:17:46,899 Szabat szalom, Joanne. 345 00:17:48,817 --> 00:17:50,736 Szabat szalom. 346 00:17:50,819 --> 00:17:53,906 Dołącz do nas. Robimy świece na szabat. 347 00:17:53,989 --> 00:17:55,574 To dobra zabawa. 348 00:17:56,492 --> 00:18:00,037 Odwróci twoją uwagę od tego, czym się martwisz. 349 00:18:01,622 --> 00:18:02,706 Nie martwię… 350 00:18:02,790 --> 00:18:05,959 Po prostu jem na raz dwie ogromne kanapki. 351 00:18:07,503 --> 00:18:08,837 Co to jest szabat? 352 00:18:08,921 --> 00:18:11,965 To czas od zmroku w piątek do zmroku w sobotę. 353 00:18:12,049 --> 00:18:15,219 Wtedy odpoczywamy, spędzamy czas z bliskimi 354 00:18:15,302 --> 00:18:16,887 i podsumowujemy tydzień. 355 00:18:16,970 --> 00:18:18,680 - Nie wolno pracować? - Nie. 356 00:18:18,764 --> 00:18:20,599 Tylko sobie rozmawiacie? 357 00:18:21,975 --> 00:18:24,269 - To brzmi przyjemnie. - I takie jest. 358 00:18:24,353 --> 00:18:28,023 Fajnie posiedzieć z rodziną i popsioczyć na innych. 359 00:18:28,107 --> 00:18:30,150 I to rozumiem. 360 00:18:30,234 --> 00:18:34,029 Wiedziałam. Muszę pomóc Annie z jej świeczką, przepraszam. 361 00:18:38,325 --> 00:18:39,952 Gdzie Sexy Rabin? 362 00:18:42,121 --> 00:18:43,747 Miałyście rację. 363 00:18:43,831 --> 00:18:45,833 Noah się do mnie nie przyznaje. 364 00:18:45,916 --> 00:18:47,626 Beka, że mówisz na niego Noah. 365 00:18:48,127 --> 00:18:51,046 Myślałam, że za mną szaleje, a teraz nie wiem. 366 00:18:51,130 --> 00:18:52,131 Rozumiem to. 367 00:18:52,881 --> 00:18:54,925 Oficjalnie zostałam Shoshaną. 368 00:18:56,135 --> 00:18:58,428 - Bez urazy. - Zdarza się. 369 00:18:58,512 --> 00:19:01,723 Powinnaś go rzucić, żeby za pięć czy sześć lat 370 00:19:01,807 --> 00:19:05,227 odnalazł swoją podopieczną i spędził z nią resztę życia. 371 00:19:09,314 --> 00:19:10,524 Idiotka ze mnie. 372 00:19:10,607 --> 00:19:14,027 Odpuściłam ważne spotkanie, żeby tu z nim przyjechać. 373 00:19:14,111 --> 00:19:16,822 Gdy dorosnę, nie chcę być tak smutna. 374 00:19:16,905 --> 00:19:19,700 Joanne ma jakieś 50 lat, a jest pick-me girl. 375 00:19:19,783 --> 00:19:22,452 W średnim wieku chcę być silna i pewna siebie. 376 00:19:22,536 --> 00:19:26,790 Jestem silna i pewna siebie. To moja marka osobista. 377 00:19:28,041 --> 00:19:30,252 Powinnam się skupić właśnie na sobie. 378 00:19:32,629 --> 00:19:35,674 Wasza surowa ocena naprawdę mi pomogła. 379 00:19:36,300 --> 00:19:37,593 Wyjeżdżam. 380 00:19:37,676 --> 00:19:40,262 Twoje pokolenie też jest słabe. 381 00:19:56,653 --> 00:19:57,571 Dziewczyny. 382 00:19:58,572 --> 00:20:00,699 Widziałyście gdzieś Joanne? 383 00:20:00,782 --> 00:20:01,867 Wyjechała, Noah. 384 00:20:03,410 --> 00:20:06,663 Mów mi „panie rabinie”. Wyjechała? 385 00:20:06,747 --> 00:20:08,457 Ogarnęła, że jest pan śliski. 386 00:20:09,499 --> 00:20:10,334 Nie jestem. 387 00:20:10,417 --> 00:20:12,294 Potraktował ją pan jak zabawkę. 388 00:20:12,377 --> 00:20:13,712 Zabawkę? 389 00:20:13,795 --> 00:20:15,339 Wszyscy faceci są głupi? 390 00:20:15,422 --> 00:20:18,592 Noah, ona chce być twoją dziewczyną, nie przyjaciółką. 391 00:20:18,675 --> 00:20:20,469 Że też ja się w panu kochałam. 392 00:20:31,521 --> 00:20:32,356 Dobry wieczór. 393 00:20:32,439 --> 00:20:36,235 Morgan. Wspaniale cię widzieć. Gdzie twoja siostra? 394 00:20:36,318 --> 00:20:38,320 Nieważne, przyszła ta lepsza. 395 00:20:39,112 --> 00:20:40,822 - Jasne. - Żartuję. 396 00:20:40,906 --> 00:20:45,118 Joanne przeżywa jakąś irytującą przygodę, która kiedyś się skończy 397 00:20:45,202 --> 00:20:47,454 i opowiemy o niej w podcaście. 398 00:20:47,537 --> 00:20:49,581 - Świetnie. - Miło cię poznać. 399 00:20:49,665 --> 00:20:52,376 I zobaczyć twarz znajomego głosu. 400 00:20:52,459 --> 00:20:54,920 Opowiedz mi o sobie. 401 00:20:55,003 --> 00:20:57,089 Uwielbiam poznawać prowadzących. 402 00:20:57,172 --> 00:20:59,383 Pewnie dlatego, że pochodzę z Kanady. 403 00:20:59,466 --> 00:21:01,134 Pochodzisz z Kanady? 404 00:21:01,218 --> 00:21:03,595 - Tam się urodziłem. - Wspaniale. 405 00:21:03,679 --> 00:21:07,349 Ale dorastałem w Chicago, co pewnie słychać w moim akcencie. 406 00:21:07,432 --> 00:21:09,643 Słyszę lekki akcent. 407 00:21:09,726 --> 00:21:13,355 Mam odrobinę. Anegdotka z moich chicagowskich czasów… 408 00:21:17,609 --> 00:21:18,652 Ten jest niezły. 409 00:21:19,236 --> 00:21:20,529 Dziękuję. 410 00:21:20,612 --> 00:21:21,905 Jak twoja przyjaciółka? 411 00:21:23,949 --> 00:21:25,242 Wyjechała. 412 00:21:25,325 --> 00:21:27,869 Szkoda. Wydaje się bardzo fajna. 413 00:21:27,953 --> 00:21:29,746 I taka jest. 414 00:21:29,830 --> 00:21:32,207 Spanikowałem na widok rabina Cohena, 415 00:21:32,291 --> 00:21:35,294 a ona nie przyjęła tego najlepiej. 416 00:21:36,003 --> 00:21:37,170 - Rozumiem. - No. 417 00:21:37,254 --> 00:21:40,590 Czy popierałby mnie pomimo mojego związku z gojką? 418 00:21:41,883 --> 00:21:43,844 Zadajesz nieodpowiednie pytanie. 419 00:21:45,095 --> 00:21:46,763 Jak się przy niej czujesz? 420 00:21:46,847 --> 00:21:49,808 Tak, jak nie czułem się nigdy wcześniej. 421 00:21:51,143 --> 00:21:52,769 Ale to wszystko 422 00:21:53,812 --> 00:21:56,315 ciągnie za sobą poważne komplikacje. 423 00:21:57,566 --> 00:22:00,068 Judaizm istnieje od tysięcy lat. 424 00:22:00,152 --> 00:22:03,697 Jeszcze 50 lat temu kobieta nie mogła zostać rabinką. 425 00:22:03,780 --> 00:22:06,658 A ja nią jestem, więc się ogarnij. 426 00:22:07,659 --> 00:22:09,953 Zmiana przebiega stopniowo. 427 00:22:10,037 --> 00:22:12,914 Może ty się zmienisz, może ona, może wy oboje. 428 00:22:12,998 --> 00:22:16,668 Nie możesz odpuścić czegoś wspaniałego, bo to jest trudne. 429 00:22:19,379 --> 00:22:23,759 Płakałem codziennie przez rok, a potem poczułem, że mogę iść dalej. 430 00:22:24,468 --> 00:22:27,137 Nigdy nikomu o tym nie opowiadałem. 431 00:22:27,846 --> 00:22:29,222 - Naprawdę? - Tak. 432 00:22:29,765 --> 00:22:33,268 Wszyscy wasi goście czują się przy was tak swobodnie? 433 00:22:33,352 --> 00:22:34,519 Dążymy do tego. 434 00:22:34,603 --> 00:22:38,065 To głównie dzięki Morgan. Ludzie jej nie doceniają. 435 00:22:38,148 --> 00:22:40,192 Niektórzy na pewno. 436 00:22:40,984 --> 00:22:44,654 To dlatego, że dałaś im do tego powody. 437 00:22:44,738 --> 00:22:46,990 - Poważnie? - Jak najbardziej. 438 00:22:47,074 --> 00:22:48,700 Opowiedz nam o tym. 439 00:22:50,077 --> 00:22:53,372 To była namiastka naszej siostrzanej dynamiki. 440 00:22:53,455 --> 00:22:55,332 Coś wspaniałego. 441 00:22:55,415 --> 00:22:57,918 Myślę, że sprawdziłybyśmy się na żywo. 442 00:22:58,001 --> 00:23:01,046 - Chciałybyśmy spróbować. - Wypijmy za to. 443 00:23:01,129 --> 00:23:02,464 Co się dzieje? 444 00:23:03,382 --> 00:23:06,551 - Świetnie. - Przepraszam na moment. 445 00:23:06,635 --> 00:23:08,970 Jasne. Kto to? 446 00:23:09,054 --> 00:23:11,306 To chłopak Joanne, rabin. 447 00:23:12,265 --> 00:23:13,475 Tylko przyjaciel. 448 00:23:13,558 --> 00:23:16,520 W wolnym czasie dyskutuję na tematy biblijne. 449 00:23:18,230 --> 00:23:19,231 Przepraszam. 450 00:23:19,314 --> 00:23:20,148 To prawda? 451 00:23:21,316 --> 00:23:23,819 - Co tu robisz? - Spytałem Ashley, gdzie jesteś. 452 00:23:23,902 --> 00:23:25,445 Bardzo cię przepraszam. 453 00:23:25,529 --> 00:23:27,906 Wybrałaś mnie ponad swoją pracę, 454 00:23:27,989 --> 00:23:31,410 a ja dosłownie chciałem cię ukryć przed moim szefem. 455 00:23:31,493 --> 00:23:34,287 Spanikowałem. Wiem, że to musiało zaboleć, 456 00:23:34,371 --> 00:23:36,623 ale nie chcę cię stracić. 457 00:23:37,124 --> 00:23:40,419 Obiecuję, że jeśli dasz mi trochę czasu, 458 00:23:40,502 --> 00:23:41,795 ogarnę to. 459 00:23:41,878 --> 00:23:43,171 To było przykre. 460 00:23:43,255 --> 00:23:45,257 Nazwałaś mnie przyjaciółką 461 00:23:45,340 --> 00:23:48,218 przy nastolatkach. Ich opinia jest najważniejsza. 462 00:23:48,301 --> 00:23:49,261 To było słabe. 463 00:23:49,344 --> 00:23:52,848 A co gorsza, przegapiłam przez ciebie mój pierwszy szabat. 464 00:23:54,433 --> 00:23:56,643 - Twój pierwszy szabat? - Jest piątek. 465 00:23:56,726 --> 00:23:59,438 Zaczyna się szabat. Wiem to od Shiry. 466 00:24:00,230 --> 00:24:03,150 Nic straconego. Poczekaj chwilę. 467 00:24:05,819 --> 00:24:09,030 Poproszę dwa kieliszki czerwonego wina. 468 00:24:13,034 --> 00:24:13,952 Jeszcze chwila. 469 00:24:17,914 --> 00:24:21,835 Ktoś zostawił na obozie swoje świece szabatowe. 470 00:24:25,130 --> 00:24:28,550 Shira ci mówiła, dlaczego w szabat zapalamy dwie świece? 471 00:24:29,217 --> 00:24:30,135 Nie. 472 00:24:30,635 --> 00:24:33,472 Jest kilka interpretacji. Ta jest moja ulubiona. 473 00:24:34,181 --> 00:24:37,934 Świece symbolizują dwie zburzone świątynie w Jerozolimie. 474 00:24:38,018 --> 00:24:41,688 Zapalamy je, by pamiętać, że budynki się walą, ale to nieważne. 475 00:24:42,189 --> 00:24:47,194 Liczy się spotkanie z bliskimi ludźmi, więc szabat można obchodzić wszędzie. 476 00:24:47,277 --> 00:24:48,820 Jest jak pop-up. 477 00:24:48,904 --> 00:24:50,906 Owszem. 478 00:24:50,989 --> 00:24:53,033 Twoja pierwsza szabatowa kolacja. 479 00:24:54,075 --> 00:24:56,244 Zapal świece, a ja odmówię modlitwy. 480 00:24:57,078 --> 00:24:59,331 - Dobra. - Skrócona wersja. 481 00:25:15,388 --> 00:25:16,264 Na zdrowie. 482 00:25:32,364 --> 00:25:34,407 Chcę ci zadać ważne pytanie. 483 00:25:35,242 --> 00:25:37,536 Nie dlatego, że dziś kończy się obóz. 484 00:25:38,870 --> 00:25:39,871 Joanne, 485 00:25:41,456 --> 00:25:45,377 czy zgodzisz się zostać moją dziewczyną? 486 00:25:48,088 --> 00:25:50,632 Jesteśmy dorośli. Teraz się usuwa aplikacje. 487 00:25:50,715 --> 00:25:54,803 Powiedziała „tak”! Usuwamy aplikacje! 488 00:26:54,863 --> 00:26:59,284 Napisy: Zofia Sław