1 00:00:24,149 --> 00:00:25,942 TO BYŁ CUDOWNY POCAŁUNEK 2 00:00:28,945 --> 00:00:31,865 CHYBA JESTEM W CIĄŻY 3 00:00:39,664 --> 00:00:40,623 Spóźniłaś się! 4 00:00:41,458 --> 00:00:43,334 -Wiem. -Musimy grać! 5 00:00:43,877 --> 00:00:46,463 Powiedziałabym, że mi przykro, ale nie żałuję. 6 00:00:46,546 --> 00:00:47,547 Czego? 7 00:00:47,630 --> 00:00:52,427 Zaliczyłam najwspanialszy pocałunek w życiu. 8 00:00:52,510 --> 00:00:57,807 To o tym opowiesz, bo ja od trzech dni mam zapalenie układu moczowego. I żeby 9 00:00:57,891 --> 00:01:02,812 -chociaż złapane przy zabawie, ale nie. -Sok żurawinowy, skarbie. 10 00:01:03,563 --> 00:01:06,524 -Ciągle to łapałam z ojcem. -Mamo… 11 00:01:07,317 --> 00:01:09,444 -Słuchaj, nie uwierzysz. -No? 12 00:01:09,527 --> 00:01:14,824 Bawiliśmy się z Noah w kotka i myszkę, że tylko się przyjaźnimy, 13 00:01:14,908 --> 00:01:16,743 w co nikt nie wierzył. 14 00:01:16,826 --> 00:01:17,535 No i? 15 00:01:18,036 --> 00:01:22,749 W restauracji odegrałam scenkę, że niby nie wiem, czy zostanę. 16 00:01:23,458 --> 00:01:24,667 Niech zgadnę, zostałaś? 17 00:01:25,168 --> 00:01:26,169 Oczywiście! 18 00:01:26,795 --> 00:01:30,131 Potem szliśmy ulicą, jedliśmy lody… 19 00:01:31,508 --> 00:01:37,305 Kojarzysz te wkurzające pary z wafelkami? Masz ochotę ich zabić? Byliśmy nimi! 20 00:01:38,139 --> 00:01:38,890 No, dalej, dalej! 21 00:01:39,891 --> 00:01:42,060 Powiedział: „Odłóż lody”. 22 00:01:42,560 --> 00:01:43,436 Dobre! 23 00:01:43,520 --> 00:01:45,313 Prawda? Przejął inicjatywę! 24 00:01:45,396 --> 00:01:48,566 -Zrobiłaś, co ci kazał? -No chyba! 25 00:01:48,650 --> 00:01:53,696 -Rozkaz! -A potem… wiesz, co się stało. 26 00:01:53,780 --> 00:01:55,490 Zerżnęłaś go w toalecie? 27 00:01:55,573 --> 00:01:58,159 To był tylko pocałunek! 28 00:01:58,243 --> 00:02:02,038 -Może dlatego ciągle masz chory pęcherz? -Możliwe. 29 00:02:03,832 --> 00:02:05,166 Kto jest dzisiaj gościem? 30 00:02:05,250 --> 00:02:07,585 Doktor Jay Shah. 31 00:02:08,169 --> 00:02:09,129 Mój pomysł! 32 00:02:09,212 --> 00:02:09,879 Niedobrze. 33 00:02:10,380 --> 00:02:13,800 Pisze, jak aura wpływa na osobowość. 34 00:02:13,883 --> 00:02:15,969 O! Brzmi… Idiotycznie. 35 00:02:16,553 --> 00:02:20,765 Skończył Uniwersytet Wysp Turks i Caicos. 36 00:02:22,308 --> 00:02:23,768 Musisz wszystko zweryfikować. 37 00:02:23,852 --> 00:02:28,940 Coś tam sprawdzałam… Gdzie jego notka biograficzna? 38 00:02:29,023 --> 00:02:30,316 Tu nic nie ma! 39 00:02:30,817 --> 00:02:33,611 Tylko cytaty. I ptaki. 40 00:02:43,580 --> 00:02:47,333 -Gdzie byłeś?! -Co się stało? Mama Rebeki 41 00:02:47,417 --> 00:02:50,962 mówiła, że Bec jest prawie w śpiączce. 42 00:02:51,045 --> 00:02:54,924 Jak można być „prawie w śpiączce”? Ale nic jej nie jest. 43 00:02:55,008 --> 00:02:55,758 Nie? 44 00:02:56,259 --> 00:03:01,181 Wjechała w zaparkowany autobus i złamała nadgarstek. Włożą jej tam jakąś śrubę. 45 00:03:01,264 --> 00:03:02,265 Nadgarstek? 46 00:03:02,348 --> 00:03:02,974 I już? 47 00:03:03,474 --> 00:03:04,434 No tak. 48 00:03:04,517 --> 00:03:05,268 Czyli jest cała. 49 00:03:05,768 --> 00:03:09,689 -Dzięki Bogu! -Do tego dostanie leki przeciwbólowe i 50 00:03:09,772 --> 00:03:13,943 zwolnienie z pracy. Może też bym wjechał w autobus? 51 00:03:14,027 --> 00:03:18,323 -Śmiało. -Jeszcze coś. Są tam nasi rodzice i 52 00:03:18,406 --> 00:03:25,079 rodzice Rebeki. Z sobą się kłócą, ale na ciebie wściekli są wszyscy. 53 00:03:25,872 --> 00:03:26,539 Za co? 54 00:03:27,165 --> 00:03:30,627 -Bo spowodowałeś wypadek! -Co? 55 00:03:30,710 --> 00:03:33,296 Ma złamane serce, heloł! 56 00:03:34,881 --> 00:03:39,135 Oni myślą, że ona… Próbowała… 57 00:03:41,221 --> 00:03:45,975 Zabić się? Nie no, jesteś śliczny, ale nie aż tak, 58 00:03:46,059 --> 00:03:50,230 żeby się zaraz targać na życie, bo ją rzuciłeś! 59 00:03:50,313 --> 00:03:54,943 Nie rzuciłem! Ludzie się rozstają, to normalne! 60 00:03:55,026 --> 00:03:59,530 Dobra, stary, wszystko mi jedno. Ostrzegam cię tylko. Gram na dwa fronty: 61 00:03:59,614 --> 00:04:02,325 bronię ciebie, a jednocześnie się osłaniam. 62 00:04:02,408 --> 00:04:03,534 Super, dzięki. 63 00:04:03,618 --> 00:04:06,329 A gdzie ty w ogóle byłeś? Z tą blondyneczką? 64 00:04:06,412 --> 00:04:08,456 Następne pytanie. 65 00:04:08,539 --> 00:04:09,499 Czyli tak. 66 00:04:11,251 --> 00:04:12,543 Było bardzo miło. 67 00:04:13,503 --> 00:04:16,172 Twoje opowieści są żałosne. 68 00:04:16,923 --> 00:04:23,930 Masz zieloną aurę, w odcieniu szmaragdu. To oznacza wielką hojność. 69 00:04:24,514 --> 00:04:30,979 O mój Boże, słuchajcie, to działa! Mówi, jakby mnie znał! 70 00:04:31,062 --> 00:04:35,108 Rano chciałaś się ze mną zrzucać na smoothisa! 71 00:04:35,191 --> 00:04:36,776 To teraz Joanne! 72 00:04:36,859 --> 00:04:37,527 Oczywiście! 73 00:04:38,111 --> 00:04:39,904 Nie trzeba, dziękuję. 74 00:04:39,988 --> 00:04:45,285 To tak, jakbyś nie poprosiła Jasona Mraza o „I'm Yours”. 75 00:04:45,368 --> 00:04:47,662 On jest już niemodny! 76 00:04:47,745 --> 00:04:49,998 Przekonałaś mnie. Zróbmy to! 77 00:04:52,750 --> 00:04:58,339 Doktor przesuwa dłońmi wokół głowy mojej siostry. 78 00:05:03,594 --> 00:05:10,435 -Dlaczego mnie jedynej pan dotyka? -Mam problem z namierzeniem pani aury. 79 00:05:13,938 --> 00:05:16,190 Nie czuję jej. To rzadkie, ale bywa. 80 00:05:17,025 --> 00:05:17,900 Słabo. 81 00:05:17,984 --> 00:05:22,238 A może jej pan nie znalazł, bo to wszystko lipa? 82 00:05:22,322 --> 00:05:25,325 Cyniczka! To sporo wyjaśnia. 83 00:05:25,408 --> 00:05:26,951 Dlatego nie wyszła za mąż. 84 00:05:27,452 --> 00:05:30,496 -I nie rozwiodłam się. -To nic nie zmieni. 85 00:05:30,580 --> 00:05:33,666 -Przecież nic nie mówię! -Podnosisz głos. 86 00:05:33,750 --> 00:05:37,211 -Nie podnoszę! -Tak z nią bywa. I wie pan, 87 00:05:37,295 --> 00:05:39,714 co jeszcze? Kręci z rabinem. 88 00:05:39,797 --> 00:05:41,174 Naprawdę? 89 00:05:45,636 --> 00:05:47,513 Co to znaczy? 90 00:05:48,514 --> 00:05:54,228 Ludzie pozostający w bliskości z Bogiem mają bardzo potężne aury, a ta pani… 91 00:05:56,439 --> 00:05:59,692 Nie wiem, czy w ogóle wolno panu nosić to kimono. 92 00:06:01,069 --> 00:06:05,031 Moja partnerka jest Japonką, więc… Arigato. 93 00:06:11,913 --> 00:06:13,206 Dobry wieczór. 94 00:06:17,043 --> 00:06:20,421 Trzeba było wypadku, żebyś sobie przypomniał! 95 00:06:21,214 --> 00:06:22,882 Ale jestem tu. 96 00:06:24,175 --> 00:06:25,259 A gdzie byłeś? 97 00:06:27,136 --> 00:06:27,845 Co z nią? 98 00:06:28,471 --> 00:06:32,892 -Wszystko w rękach Boga. -A co z jej nadgarstkiem? 99 00:06:33,393 --> 00:06:34,769 Nikt nic nie wie. 100 00:06:35,812 --> 00:06:36,979 Mogę do niej zajrzeć? 101 00:06:37,480 --> 00:06:39,148 Żeby złamać jej też serce? 102 00:06:39,232 --> 00:06:42,735 Chcę się upewnić, że jest cała. 103 00:06:43,319 --> 00:06:46,072 -Niepotrzebnie. Już dość przeszła. -Rozmawiałem z 104 00:06:46,155 --> 00:06:47,865 pielęgniarkami. Będzie dobrze. 105 00:06:47,949 --> 00:06:49,534 Patrzcie go, jaki lekarz! 106 00:06:49,617 --> 00:06:54,914 Gdyby mój brat nie umarł na dur brzuszny, poszedłbym na medycynę! 107 00:06:54,997 --> 00:06:56,833 Już wypełniłem papiery! 108 00:06:56,916 --> 00:07:00,837 -Słyszałaś? Papiery wypełnił! -Żebyś wiedział! Były 109 00:07:00,920 --> 00:07:02,588 bardzo skomplikowane! 110 00:07:02,672 --> 00:07:03,381 Dziękuję. 111 00:07:03,464 --> 00:07:09,262 Pominę te oszczerstwa milczeniem z racji starej przyjaźni i stresu. 112 00:07:09,762 --> 00:07:16,727 Stołówka jest zamknięta, ale znalazłam automat. Noah! Jak miło! 113 00:07:17,979 --> 00:07:20,773 Dzięki za miłe przyjęcie. 114 00:07:20,857 --> 00:07:25,236 -A komórka to ci się zepsuła? -Wyłączyłem, żeby się skupić. 115 00:07:25,736 --> 00:07:30,408 Mam nadzieję, że cokolwiek robiłeś, skończyłeś. 116 00:07:32,076 --> 00:07:32,952 Między oczy! 117 00:07:35,705 --> 00:07:37,707 Powiedz, że się opamiętałeś. 118 00:07:37,790 --> 00:07:42,712 Oczywiście, że się opamiętał! To był wypadek przy pracy. Powiedz, 119 00:07:42,795 --> 00:07:44,297 że za nią tęsknisz! 120 00:07:45,882 --> 00:07:50,470 Dziś myślmy o Rebece i dziękujmy za łaskę. 121 00:07:50,553 --> 00:07:51,471 Amen. 122 00:07:51,971 --> 00:07:55,808 Pieprzona bzdura! Powinniście być dziadkami! Na co tu czekać?! 123 00:07:55,892 --> 00:07:58,519 On nie czeka. Skołował sobie szyksę. 124 00:07:58,603 --> 00:07:59,520 Esther! 125 00:08:00,021 --> 00:08:03,941 -Zdradzasz moją córkę?! -Nie! 126 00:08:04,025 --> 00:08:08,070 -Wiedziałaś o tym? -Skąd! Jestem równie zszokowana, 127 00:08:08,154 --> 00:08:12,158 -jak ty! Ale to nie może być prawda… -Skarbie? Skarbie! 128 00:08:12,241 --> 00:08:15,912 Też mógłbym być lekarzem. 129 00:08:17,246 --> 00:08:18,080 Co? 130 00:08:18,706 --> 00:08:20,875 Nie złożyłem papierów, ale… 131 00:08:22,710 --> 00:08:27,298 Nie wiem, jak można kogoś tak namiętnie całować, 132 00:08:27,381 --> 00:08:31,302 a potem przez trzy godziny nie odpisywać. 133 00:08:31,886 --> 00:08:37,975 Może dla niego ten pocałunek nie był aż tak przyjemny, jak dla ciebie? 134 00:08:38,059 --> 00:08:39,435 Na pewno był. 135 00:08:39,977 --> 00:08:42,271 Ale to jednak dziwne… Czekajcie! 136 00:08:42,355 --> 00:08:43,231 To on? 137 00:08:44,565 --> 00:08:47,109 Apteka. Mogę odebrać Xanax. 138 00:08:47,193 --> 00:08:49,612 -To lepiej idź. -Myślisz, że zwariowałam? 139 00:08:49,695 --> 00:08:54,450 -Nie, skarbie! -Żartowałam. Same wariatki! 140 00:08:56,244 --> 00:08:57,036 Aniołku. 141 00:08:57,870 --> 00:08:58,704 Jak fajnie. 142 00:08:59,205 --> 00:09:00,706 A co mu napisałaś ostatnio? 143 00:09:01,207 --> 00:09:03,125 Przeczytaj sobie. 144 00:09:04,460 --> 00:09:07,922 -To był dobry tekst. -Na pewno… 145 00:09:08,673 --> 00:09:12,051 Co? „Chyba jestem w ciąży”? 146 00:09:12,552 --> 00:09:16,973 -Przeczytaj całość! -„To był wspaniały pocałunek”. 147 00:09:17,557 --> 00:09:21,852 Taki żart! Że on o pocałunku, a ja o ciąży. To śmieszne! 148 00:09:23,813 --> 00:09:28,609 -Nie rozumiem. -Kolesie nie lubią żartów o ciążach. 149 00:09:28,693 --> 00:09:35,074 Skołowałaś go. To rabin! Myśli inaczej niż ty! Będziecie dziwną parą. 150 00:09:35,157 --> 00:09:36,033 Dlaczego? 151 00:09:36,701 --> 00:09:37,577 Co dlaczego? 152 00:09:37,660 --> 00:09:44,166 -Dlaczego dziwną? Bo on jest rabinem? -Nie, ale wydawał mi się… Bardzo 153 00:09:44,667 --> 00:09:47,878 odpowiedzialny. I uprzejmy. A ty… 154 00:09:48,421 --> 00:09:49,755 Miewasz humorki, skarbie. 155 00:09:49,839 --> 00:09:54,552 -Nie jestem zła! -W porównaniu ze sługą 156 00:09:54,635 --> 00:09:57,471 bożym trochę jednak tak. 157 00:09:59,807 --> 00:10:04,103 Widziałabym cię z przywódcą sekty. 158 00:10:08,316 --> 00:10:09,150 Noah? 159 00:10:12,194 --> 00:10:15,156 -Noah! -O co ci chodzi? Co chcesz powiedzieć? 160 00:10:15,656 --> 00:10:17,658 Dużo rzeczy! Kobieta, 161 00:10:17,742 --> 00:10:21,078 która zawsze ci przychylała nieba, 162 00:10:21,162 --> 00:10:22,622 walczy o życie! 163 00:10:22,705 --> 00:10:24,332 Mój tata mów, że nic jej nie jest. 164 00:10:24,415 --> 00:10:25,374 Twój tata gówno wie! 165 00:10:25,458 --> 00:10:27,752 Przepraszam, ale jest prawie lekarzem. 166 00:10:27,835 --> 00:10:33,174 A ja prawie zerżnęłam Adama Levine'a, ale jakoś nie śpiewam w chórkach Maroon 5! 167 00:10:33,674 --> 00:10:35,217 Warto było? 168 00:10:35,718 --> 00:10:36,427 Co? 169 00:10:36,927 --> 00:10:39,764 Ta twoja blondyneczka z podcastu o pieprzeniu. 170 00:10:39,847 --> 00:10:42,266 Ty mówisz o pieprzeniu Adama Levin'a! 171 00:10:42,767 --> 00:10:47,772 -Pieprzyłaś się z nim? -Prawie! A poza tym, on jest Żydem! 172 00:10:47,855 --> 00:10:52,109 -Wiadomo! Kiedy to było? -W Cabo, mówiłam ci. 173 00:10:52,193 --> 00:10:53,444 To nie koniec, Noah! 174 00:10:53,527 --> 00:10:54,904 Co my robimy? 175 00:10:54,987 --> 00:10:58,449 -Ja też nie wiem. -On wyrzuca do kosza 176 00:10:58,532 --> 00:11:00,951 związek z kobietą idealną! 177 00:11:01,535 --> 00:11:02,578 Posłuchaj. 178 00:11:03,537 --> 00:11:06,332 Ona nie umiera. I możecie się przyjaźnić. 179 00:11:06,832 --> 00:11:08,292 Właśnie! 180 00:11:09,669 --> 00:11:14,173 Ale zrywasz nie tylko z nią. Niszczysz całą rodzinę. 181 00:11:16,967 --> 00:11:18,719 Porcja żydowskiego poczucia winy! 182 00:11:18,803 --> 00:11:20,388 Przyda ci się trochę. 183 00:11:23,474 --> 00:11:24,266 Ona cię kocha. 184 00:11:30,189 --> 00:11:33,025 „Niszczysz rodzinę”? Kurwa, chłopie, wybacz! 185 00:11:33,567 --> 00:11:34,944 Ale Adam Levine…? 186 00:11:35,027 --> 00:11:36,278 A co, nie mogłabym? 187 00:11:36,779 --> 00:11:41,784 Z tą agresją? On ma wrażliwą duszę. 188 00:11:50,876 --> 00:11:53,629 Jest późno, może nie widział. 189 00:11:55,172 --> 00:11:58,592 Napisałam to piętnaście minut po spotkaniu! 190 00:11:58,676 --> 00:12:02,972 Myślisz, że wróciłby do domu, umył zęby, położył się, 191 00:12:03,055 --> 00:12:06,308 nastawił budzik i nie sprawdził SMS-ów? 192 00:12:06,392 --> 00:12:07,852 Masz rację. 193 00:12:07,935 --> 00:12:13,315 Boże, czy ja zawsze muszę żartować? Normalna laska napisałaby: „To był cudowny 194 00:12:13,399 --> 00:12:15,735 -wieczór!”. -Normalne są nudne. 195 00:12:15,818 --> 00:12:20,698 Chociaż, faceci takie lubią. Ale kogo obchodzi ich zdanie? 196 00:12:21,198 --> 00:12:27,246 Właśnie! Na pewno nie mnie! I wcale mi nie odbija! 197 00:12:27,329 --> 00:12:33,294 Nadal uważam, że to był żart! Bo był! Był zabawny, a ja się umiem całować. 198 00:12:34,462 --> 00:12:35,004 Nie wątpię. 199 00:12:35,588 --> 00:12:42,011 O to się nie martwię, bo wiem, na co mnie stać. Jestem w tym dobra. 200 00:12:42,595 --> 00:12:44,513 A wręcz zajebista. 201 00:12:46,682 --> 00:12:48,225 Totalnie jej odbiło. 202 00:12:53,773 --> 00:12:55,524 „Zadzwonię”. 203 00:12:56,984 --> 00:12:58,569 Są seksowni, co się dziwić… 204 00:13:00,654 --> 00:13:01,363 Wiedziałam! 205 00:13:03,783 --> 00:13:07,203 Pieprzony Kyle. Nie, dziękuję! 206 00:13:09,038 --> 00:13:10,331 Albo nie! 207 00:13:18,088 --> 00:13:21,300 -Szybko! -Hej, mam pytanie. 208 00:13:21,383 --> 00:13:23,010 Tak, możesz wpaść. 209 00:13:23,093 --> 00:13:28,432 Mam dość ruchanek na telefon. Ważna sprawa: myślisz, że jestem dobrym 210 00:13:28,516 --> 00:13:31,018 -człowiekiem? Bez namysłu. -Nie. 211 00:13:31,811 --> 00:13:38,734 Zastanów się jednak. Przemyśl to. „Kiedy myślę o Joanne, widzę osobę…”… 212 00:13:41,529 --> 00:13:42,530 Dooob…? 213 00:13:43,489 --> 00:13:50,204 Już czaję. Myślisz, że tylko ktoś tak podły, jak ja, mógłby docenić kogoś tak 214 00:13:50,704 --> 00:13:54,500 -podłego, jak ty? -Nie jestem… Kurwa! 215 00:13:55,209 --> 00:13:56,377 Właśnie! 216 00:13:57,294 --> 00:14:00,464 Taka szczerość jest zajebista. 217 00:14:00,589 --> 00:14:02,925 Co? Nie, czekaj chwilę. 218 00:14:03,425 --> 00:14:07,930 Mogę ci powiedzieć coś osobistego? Stanął mi tak, że aż mnie boli. 219 00:14:08,222 --> 00:14:09,682 Cześć, malutki! 220 00:14:11,767 --> 00:14:13,143 Gdzie mamusia i tatuś? 221 00:14:13,269 --> 00:14:15,855 Mogę się w to wkręcić. Czekaj. 222 00:14:17,147 --> 00:14:20,860 Mamusia i tatuś są w Phoenix. Mają tam domek. 223 00:14:21,360 --> 00:14:25,197 -Jezu, przestań! -Sama zaczęłaś, kurwa! 224 00:14:25,281 --> 00:14:28,492 Przypomniało mi się coś: mam w dupie twoje zdanie. 225 00:14:29,493 --> 00:14:30,953 Pieseczku! 226 00:14:32,371 --> 00:14:33,664 Chodź tu! 227 00:14:35,916 --> 00:14:39,295 Cześć! Co byś chciał? Zobaczę, co mam. 228 00:14:40,504 --> 00:14:45,175 Pół krakersa, miętówkę i frotkę. 229 00:14:46,468 --> 00:14:48,596 Coś ci odpowiada? 230 00:14:57,980 --> 00:15:04,904 Już cię biorę. Zniszczę dla ciebie ulubioną bluzę. 231 00:15:11,201 --> 00:15:13,579 No już, już dobrze. 232 00:15:14,872 --> 00:15:16,624 Ech, piesku. 233 00:15:18,667 --> 00:15:22,588 Powiesz mi coś? Znamy się już trzydzieści sekund, 234 00:15:22,671 --> 00:15:26,634 więc jak uważasz, czy jestem na tyle dobrym człowiekiem, 235 00:15:26,717 --> 00:15:30,471 żeby być z takim naprawdę dobrym? Bardzo, bardzo? 236 00:15:33,974 --> 00:15:36,268 Uznajmy, że „tak”. 237 00:15:37,478 --> 00:15:41,106 Powiesz coś więcej? Mam zrobić grzywkę? 238 00:15:43,484 --> 00:15:45,069 Nie to nie. 239 00:15:50,491 --> 00:15:54,578 Boże, ci wszyscy turyści, krzyki, kwękanie… 240 00:15:56,455 --> 00:15:58,207 Nie można się skupić! 241 00:16:00,668 --> 00:16:02,628 A i tak większość wrzeszczy na mnie. 242 00:16:02,711 --> 00:16:03,712 Daj spokój. 243 00:16:05,297 --> 00:16:06,215 Zastanawiam się… 244 00:16:08,300 --> 00:16:11,512 Czy ten wypadek Rebeki to naprawdę przeze mnie. 245 00:16:11,595 --> 00:16:12,888 Przestań! 246 00:16:14,139 --> 00:16:16,600 To egoistyczne, marzyć o kimś nowym, ekscytującym… Nieważne, 247 00:16:16,684 --> 00:16:19,144 czy na długo i kogo się zrani. 248 00:16:20,896 --> 00:16:22,564 Może jestem złym człowiekiem. 249 00:16:22,648 --> 00:16:23,482 Ty? 250 00:16:26,110 --> 00:16:27,194 W życiu! 251 00:16:28,779 --> 00:16:29,697 Szczerze! 252 00:16:30,990 --> 00:16:34,493 -Rozstanie z Rebeką to błąd? -Pytasz serio? 253 00:16:34,994 --> 00:16:36,036 Tak. 254 00:16:38,747 --> 00:16:41,375 Rebecca to cudowna dziewczyna. 255 00:16:41,458 --> 00:16:46,505 Jest naprawdę świetna i miałbyś u jej boku wspaniałe życie. 256 00:16:48,007 --> 00:16:54,221 Ale… To ty będziesz żył z konsekwencjami tej decyzji. Nie Esther, 257 00:16:54,304 --> 00:16:59,852 nie twoja matka i nie ja. Ze swoją żoną jestem szczęśliwy, 258 00:16:59,935 --> 00:17:05,774 ale jeśli coś jej wypaplesz, to się wyprę. Nie chcę zginąć. 259 00:17:08,193 --> 00:17:11,989 Przytulaski? Idę na trzeciego! 260 00:17:29,715 --> 00:17:30,549 Noah? 261 00:17:32,301 --> 00:17:34,344 Cześć. Masz psa? 262 00:17:34,428 --> 00:17:35,471 Co tu robisz? 263 00:17:37,181 --> 00:17:38,015 No… 264 00:17:40,976 --> 00:17:45,939 Miałem ciężką noc. Kiedyś ci opowiem. W każdym razie, okazało się, 265 00:17:46,023 --> 00:17:50,069 że tu jadę i liczę, że cię spotkam, ale potem uznałem, 266 00:17:50,152 --> 00:17:55,657 że wizyta o drugiej w nocy jest słaba, więc siedzę i myślę, co dalej. 267 00:17:56,325 --> 00:18:00,287 Trochę spanikowałam, bo nie odpisałeś na SMS-y. 268 00:18:00,370 --> 00:18:06,293 Jesteś w ciąży! Gratuluję, to niesamowite! Wiem, że dobrze całuję, ale 269 00:18:06,376 --> 00:18:08,128 coś takiego… Szok! 270 00:18:09,379 --> 00:18:12,341 Wiedziałam, że to jest zabawne i że zrozumiesz! 271 00:18:14,218 --> 00:18:16,553 Ale dlaczego nie odpisałeś? 272 00:18:16,637 --> 00:18:21,308 Przeczytałem dopiero 20 minut temu. Zostawiłem telefon w aucie. Przepraszam. 273 00:18:25,979 --> 00:18:30,651 A kim jest ten przystojniak albo ślicznotka? Kogo sprowadzasz do domu? 274 00:18:31,151 --> 00:18:32,736 Poderwałam go po drodze. 275 00:18:34,530 --> 00:18:35,572 Mam być zazdrosny? 276 00:18:36,198 --> 00:18:43,122 Przez całą drogę patrzył mi głęboko w oczy, więc niewykluczone, że coś z tego 277 00:18:43,664 --> 00:18:47,584 -będzie. -Niedobrze. Gdzie go znalazłaś? 278 00:18:48,127 --> 00:18:49,086 Na ulicy. 279 00:18:49,753 --> 00:18:52,506 Znajoma ma dom tymczasowy. Zawiozę go rano. 280 00:18:54,341 --> 00:18:59,221 Uratowałaś psiaka. To twoja micwa. Czyli dobry uczynek. 281 00:19:00,264 --> 00:19:02,224 Faktycznie! Moja micwa! 282 00:19:04,184 --> 00:19:06,353 Mogę? Masz gałązkę we włosach. 283 00:19:07,896 --> 00:19:09,565 -I nie tylko. -Co? 284 00:19:10,065 --> 00:19:12,860 Listki. I inną florę. 285 00:19:16,405 --> 00:19:17,239 Fajnie cię widzieć. 286 00:19:17,739 --> 00:19:18,991 Ciebie też.