1
00:00:00,334 --> 00:00:02,628
W poprzednich odcinkach...
2
00:00:02,712 --> 00:00:05,131
Słyszałeś o Akademii Soltryce?
3
00:00:05,214 --> 00:00:07,007
To bardzo dobra szkoła.
4
00:00:07,091 --> 00:00:08,843
Ale nauczyciele to inna bajka.
5
00:00:08,926 --> 00:00:11,762
Byłeś kiedyś w bibliotece
Kobaltowej Duszy?
6
00:00:15,182 --> 00:00:17,143
Witaj, przyjaciółko.
7
00:00:17,226 --> 00:00:18,936
Jak utraciłeś magię?
8
00:00:19,562 --> 00:00:20,896
Ktoś mi ją odebrał.
9
00:00:21,564 --> 00:00:22,898
Zabiłeś go?
10
00:00:23,524 --> 00:00:24,525
Jeszcze nie.
11
00:00:26,652 --> 00:00:27,528
Volstruckerzy.
12
00:00:27,611 --> 00:00:30,698
Wiemy tylko, że szkoli ich
ktoś ze Zgromadzenia Cerbera.
13
00:00:30,781 --> 00:00:32,491
Szukam więźnia.
14
00:00:32,950 --> 00:00:35,119
Tylko nie naszyjnik. Potrzebuję go.
15
00:00:35,202 --> 00:00:37,163
Jesteśmy w niebezpieczeństwie.
16
00:00:37,246 --> 00:00:38,664
Znalazła mnie.
17
00:00:49,091 --> 00:00:51,510
Posłuchajcie opowieści.
18
00:01:08,986 --> 00:01:11,363
Bren! Śniadanie!
19
00:01:12,990 --> 00:01:14,408
Dzień dobry, mamo.
20
00:01:16,744 --> 00:01:18,078
Gdzie ojciec?
21
00:01:19,163 --> 00:01:22,082
Dziki znów zniszczyły ogrodzenie.
22
00:01:22,750 --> 00:01:24,084
Pójdę po niego.
23
00:01:24,752 --> 00:01:27,338
Zanim ta pyszna owsianka wystygnie.
24
00:01:29,256 --> 00:01:30,466
Daj spokój.
25
00:01:30,549 --> 00:01:32,134
Dziękuję, iskierko.
26
00:01:39,934 --> 00:01:42,353
Lewa, lewa.
27
00:01:47,149 --> 00:01:49,151
Pomogę.
28
00:01:50,194 --> 00:01:54,698
Bez urazy, mały, wiele nie zdziałasz.
29
00:01:55,449 --> 00:01:58,369
Synu, masz coś w rękawie?
30
00:01:59,036 --> 00:02:01,664
Raczej w kieszeni.
31
00:02:05,042 --> 00:02:07,044
Trzymajcie równo.
32
00:02:19,974 --> 00:02:21,725
Doskonale, synu.
33
00:02:21,809 --> 00:02:23,143
Czarnoksięstwo!
34
00:02:23,227 --> 00:02:27,481
Nie, chociaż tak, w pewnym sensie.
35
00:02:27,815 --> 00:02:30,651
Twój ojciec mówił, że znasz się na magii,
36
00:02:30,734 --> 00:02:33,445
ale myślałem, że chodzi
o karciane sztuczki...
37
00:02:34,029 --> 00:02:36,365
Ludzie często mylą te sprawy.
38
00:02:36,448 --> 00:02:38,325
Magia to po prostu narzędzie.
39
00:02:38,409 --> 00:02:40,536
Jak motyka czy młotek.
40
00:02:42,371 --> 00:02:46,834
To niesamowite, co dają
talentowi i stare książki.
41
00:02:50,880 --> 00:02:53,716
Co za elegancki powóz.
42
00:02:53,799 --> 00:02:56,510
Czego tu szukają słudzy Imperium?
43
00:03:03,142 --> 00:03:04,977
Niech żyje król Dwendal!
44
00:03:09,857 --> 00:03:12,484
Zakładam, że to twoja robota?
45
00:03:12,568 --> 00:03:15,237
Przepraszam, panie, to jakiś problem?
46
00:03:15,321 --> 00:03:18,490
Wybaczcie moje maniery. Trent Ikithon.
47
00:03:18,574 --> 00:03:21,744
- Jestem profesorem...
- Akademii Soltryce.
48
00:03:21,827 --> 00:03:23,287
Uściśnij mu dłoń.
49
00:03:23,370 --> 00:03:25,414
Przepraszam, mój panie.
50
00:03:25,497 --> 00:03:28,375
Rzadko mamy gości wysokiego stanu.
51
00:03:28,459 --> 00:03:30,586
Nie jestem lordem.
52
00:03:30,669 --> 00:03:34,506
Tylko wykładowcą sztuk tajemnych.
53
00:03:34,590 --> 00:03:37,760
Słyszałem, że na Polach Zemni
jest syn rolnika,
54
00:03:37,843 --> 00:03:40,346
który ma dryg do magii.
55
00:03:40,429 --> 00:03:42,681
To zaklęcie transmutacji...
56
00:03:42,765 --> 00:03:45,809
świadczy o wybitnych umiejętnościach.
57
00:03:45,893 --> 00:03:47,978
Nie wpadł w kłopoty?
58
00:03:48,062 --> 00:03:50,439
Skądże.
59
00:03:51,899 --> 00:03:53,692
Wręcz przeciwnie.
60
00:03:58,572 --> 00:04:03,452
Dawno nie jadłem domowego posiłku.
61
00:04:04,620 --> 00:04:06,580
Twoje dzieło, nieprawdaż?
62
00:04:06,664 --> 00:04:08,874
To był wypadek.
63
00:04:08,958 --> 00:04:10,584
Tajemny ogień.
64
00:04:10,960 --> 00:04:14,713
Niestety wasze cegły nie miały
z nim szans.
65
00:04:15,214 --> 00:04:18,550
Magiczny ogień jest gorętszy od zwykłego.
66
00:04:19,093 --> 00:04:23,263
Przywołanie takiego zaklęcia bez pomocy...
67
00:04:23,347 --> 00:04:24,974
Godne podziwu, Bren.
68
00:04:25,057 --> 00:04:27,226
Posiłkowałem się książką.
69
00:04:28,018 --> 00:04:30,062
Każdy potrafi przeczytać słowa.
70
00:04:30,145 --> 00:04:31,814
Ale by pojąć ich sens...
71
00:04:31,897 --> 00:04:36,235
Myślę, że rozwinąłbyś skrzydła
w Akademii Soltryce.
72
00:04:36,694 --> 00:04:38,904
Dziękuję, panie.
73
00:04:39,279 --> 00:04:41,115
Jestem potrzebny tutaj.
74
00:04:42,366 --> 00:04:44,451
Rozmawialiśmy o tym.
75
00:04:45,119 --> 00:04:46,412
Czesne jest...
76
00:04:46,495 --> 00:04:49,665
- Możemy zabrać bydło na targ.
- Kochanie.
77
00:04:49,748 --> 00:04:53,711
Nie chcielibyśmy przeszkodzić Brenowi
w służbie Imperium.
78
00:04:54,461 --> 00:05:00,217
Rozumiem, ale jestem pewien,
że talent Brena zapewni mu stypendium.
79
00:05:00,300 --> 00:05:05,931
A gdy skończy szkołę, zarobi dość,
by zatrudnić pomoc na farmie.
80
00:05:07,641 --> 00:05:09,601
Ty durny...
81
00:05:09,685 --> 00:05:11,186
Frumpkin! Nie!
82
00:05:11,270 --> 00:05:14,314
Przepraszam. Nigdy tak nie robił.
83
00:05:14,773 --> 00:05:16,567
W porządku.
84
00:05:21,071 --> 00:05:22,156
Widzisz?
85
00:05:22,239 --> 00:05:23,282
Już dobrze.
86
00:05:27,703 --> 00:05:32,875
Oto list akceptacyjny
do Akademii.
87
00:05:33,417 --> 00:05:37,337
Pergamin jest zaklęty, gdy go spalisz
88
00:05:37,421 --> 00:05:40,090
pojawi się w dziekanacie.
89
00:05:40,174 --> 00:05:43,260
To będzie twój egzamin wstępny.
90
00:05:43,343 --> 00:05:46,680
Bren w dawnej mowie oznacza „ogień”.
91
00:05:46,764 --> 00:05:50,434
Zobaczmy, czy jesteś jego godny.
92
00:06:14,083 --> 00:06:15,626
Dasz radę, chłopcze.
93
00:06:34,394 --> 00:06:37,147
Brenie Aldricu Ermendrudzie.
94
00:06:37,648 --> 00:06:39,858
Witaj w Akademii Soltryce.
95
00:06:39,942 --> 00:06:42,736
To początek nowego życia.
96
00:06:42,820 --> 00:06:45,781
- Bren, wspaniale!
- Mój syn!
97
00:07:01,380 --> 00:07:02,339
Cześć.
98
00:07:02,422 --> 00:07:05,425
Cześć, jestem Astrid.
99
00:07:05,509 --> 00:07:08,762
- Ten wielkolud to Eadwulf.
- Wsiadaj.
100
00:07:14,810 --> 00:07:17,187
Jak się nazywasz?
101
00:07:21,108 --> 00:07:22,442
Bren...
102
00:07:27,406 --> 00:07:30,242
Jesteś daleko od domu.
103
00:08:20,542 --> 00:08:22,127
Kim ona jest?
104
00:08:25,380 --> 00:08:28,842
Dlaczego próbują nas zabić w tym mieście?
105
00:08:34,306 --> 00:08:36,850
Nie wygramy tej walki. Musimy uciekać!
106
00:08:36,934 --> 00:08:39,603
Nie ma mowy.
Ta suka śledzi mnie od tygodni.
107
00:08:39,686 --> 00:08:42,481
Jeśli mamy to zrobić, potrzebujemy planu.
108
00:08:42,564 --> 00:08:43,899
Molly, ty i ja...
109
00:08:46,443 --> 00:08:48,695
Podróżniku. Fjord!
110
00:08:48,779 --> 00:08:49,988
Chcesz walczyć?
111
00:08:50,072 --> 00:08:52,074
Jestem gotowa.
112
00:08:54,701 --> 00:08:55,827
Ohyda.
113
00:09:03,710 --> 00:09:05,170
To było niezłe.
114
00:09:05,254 --> 00:09:06,255
Mówiłem...
115
00:09:06,338 --> 00:09:08,507
Postaw marynarza na nogi. Damy wam czas.
116
00:09:22,396 --> 00:09:24,523
Moja magia nie działa na truciznę.
117
00:09:25,607 --> 00:09:26,900
Jest źle?
118
00:09:28,068 --> 00:09:32,322
Źle brzmi negatywnie.
Może „imponująco makabrycznie”?
119
00:09:32,406 --> 00:09:34,491
Ogarnij się i zrób coś.
120
00:09:36,493 --> 00:09:37,911
Chodź.
121
00:09:47,212 --> 00:09:48,255
Caleb!
122
00:09:50,924 --> 00:09:52,467
Mój goblin-stróż.
123
00:10:01,601 --> 00:10:02,561
To ta suka.
124
00:10:32,299 --> 00:10:34,343
Wybacz, nie używam magii.
125
00:10:38,472 --> 00:10:40,015
Zemsta to prawdziwa sucz, nie?
126
00:10:41,558 --> 00:10:43,352
Robale zniknęły?
127
00:10:45,520 --> 00:10:46,855
Wygraliśmy.
128
00:10:47,564 --> 00:10:48,940
Hurra.
129
00:10:49,941 --> 00:10:51,610
Zwykle lubię przyciągać tłumy,
130
00:10:51,693 --> 00:10:53,862
ale chyba lepiej stąd spieprzać.
131
00:10:53,945 --> 00:10:55,364
A co z gotką?
132
00:10:55,447 --> 00:10:57,741
Mam do niej kilka pytań.
133
00:10:57,824 --> 00:10:59,951
Za chwilę zbiegną się strażnicy.
134
00:11:00,619 --> 00:11:03,455
Po drodze widzieliśmy opuszczoną farmę.
135
00:11:04,247 --> 00:11:05,499
Dobra, zbieramy się.
136
00:11:10,962 --> 00:11:12,255
Co do chuja?
137
00:11:12,339 --> 00:11:13,632
Ona ma być żywa.
138
00:11:16,426 --> 00:11:17,719
Mój amulet.
139
00:11:18,053 --> 00:11:19,471
Daj mi go.
140
00:11:24,059 --> 00:11:27,104
Już się nie ukryjesz.
141
00:11:46,206 --> 00:11:48,250
Masz tupet, że się spóźniłeś.
142
00:11:48,792 --> 00:11:51,128
Kurze nóżki nie nadążają.
143
00:11:51,545 --> 00:11:52,379
Biblioteka?
144
00:11:52,712 --> 00:11:53,880
Zasiedziałem się.
145
00:11:53,964 --> 00:11:55,257
Zaczynajmy.
146
00:11:55,632 --> 00:11:58,844
Magia walki bywa nieprzewidywalna.
147
00:11:58,927 --> 00:12:02,597
W bitwie łatwo o rozkojarzenie
i dezorientację,
148
00:12:02,681 --> 00:12:04,599
ale przede wszystkim
149
00:12:04,683 --> 00:12:06,685
trzeba się bronić.
150
00:12:06,768 --> 00:12:07,686
Stańcie w rzędzie.
151
00:12:08,854 --> 00:12:10,730
Zadanie jest proste.
152
00:12:11,314 --> 00:12:12,983
Macie do mnie podejść.
153
00:12:13,358 --> 00:12:16,194
Pierwsza trójka, która to zrobi, zalicza.
154
00:12:16,278 --> 00:12:17,696
Reszta oblewa.
155
00:12:31,376 --> 00:12:32,252
Chodźcie!
156
00:12:32,794 --> 00:12:34,421
Komuś na pewno się uda.
157
00:12:48,477 --> 00:12:49,311
Co za pech.
158
00:12:49,728 --> 00:12:51,396
Co u diabła?
159
00:12:51,480 --> 00:12:52,481
Pułapki.
160
00:12:52,564 --> 00:12:53,523
Sprawdza nas.
161
00:12:55,942 --> 00:12:57,277
Widzicie trasę?
162
00:13:00,322 --> 00:13:01,740
Ja, użyj pozostałych.
163
00:13:02,115 --> 00:13:03,241
Dobra.
164
00:13:03,742 --> 00:13:04,993
Ścigamy się, kurzonogi.
165
00:13:19,216 --> 00:13:20,133
Nieźle.
166
00:13:25,931 --> 00:13:27,224
Tak się to robi.
167
00:13:37,692 --> 00:13:38,568
Owelia.
168
00:13:50,038 --> 00:13:51,039
Świetna robota.
169
00:13:51,540 --> 00:13:52,707
Dziękuję, mistrzu.
170
00:13:53,208 --> 00:13:54,834
Bren to ogarnął.
171
00:13:54,918 --> 00:13:57,087
„Rozkojarzenie”,
„dezorientacja” i „obrona”.
172
00:13:57,712 --> 00:13:59,756
Dostaliśmy rozwiązanie na tacy.
173
00:14:01,007 --> 00:14:03,468
Wykazaliście się mądrością,
174
00:14:03,552 --> 00:14:05,971
którą wpajałem wam przez cały semestr.
175
00:14:06,304 --> 00:14:08,223
W służbie naszemu Imperium
176
00:14:08,306 --> 00:14:11,893
staniecie przed wyborami,
które wydają się wątpliwe.
177
00:14:12,352 --> 00:14:14,020
Ale jak widzieliście dziś,
178
00:14:14,104 --> 00:14:17,357
musicie zrobić wszystko,
by odnieść sukces.
179
00:14:18,900 --> 00:14:20,026
Koniec zajęć.
180
00:14:23,488 --> 00:14:24,406
Chwileczkę.
181
00:14:25,031 --> 00:14:27,742
Mam dla was specjalne zadanie.
182
00:14:32,205 --> 00:14:33,832
Z MIŁOŚCIĄ, POTĘŻNA DZIEWIĄTKA
183
00:14:41,756 --> 00:14:43,717
Może opatrzymy jej rany?
184
00:14:43,800 --> 00:14:44,718
- Nein.
- Nie.
185
00:14:44,801 --> 00:14:46,136
Nic ci nie jest?
186
00:14:46,219 --> 00:14:48,096
Poszukajmy lekarza.
187
00:14:50,223 --> 00:14:52,642
Wyśpię się i będzie dobrze.
188
00:15:05,488 --> 00:15:06,323
Czy...
189
00:15:06,406 --> 00:15:08,366
Masz wszystko, czego potrzebowałeś?
190
00:15:09,784 --> 00:15:11,453
Dobrze się spisałaś, ja.
191
00:15:11,536 --> 00:15:15,040
Zniszczyła twój amulet. Co to znaczy?
192
00:15:15,415 --> 00:15:16,708
Właśnie, Calebie.
193
00:15:16,833 --> 00:15:18,251
Co to znaczy?
194
00:15:18,710 --> 00:15:21,379
Że nie jesteśmy bezpieczni.
195
00:15:22,005 --> 00:15:26,468
Natomiast mnie ciekawi,
dlaczego cię śledziła.
196
00:15:27,927 --> 00:15:29,429
To nie twój interes,
197
00:15:30,388 --> 00:15:32,932
ale chyba jest zamieszana
w wybuch na granicy.
198
00:15:33,350 --> 00:15:35,935
Krynowie i Imperium
zawsze próbują się pozabijać.
199
00:15:36,770 --> 00:15:37,979
Nie w ten sposób.
200
00:15:38,772 --> 00:15:39,898
Mniszka ma rację.
201
00:15:40,273 --> 00:15:42,567
Ludzie są ostatnio zaniepokojeni.
202
00:15:42,942 --> 00:15:44,069
Nie czujesz tego?
203
00:15:44,944 --> 00:15:46,196
Zbliża się wojna.
204
00:15:46,946 --> 00:15:48,198
Czujesz to?
205
00:15:48,281 --> 00:15:50,700
Tak, gdy mam pusto w portfelu.
206
00:15:50,784 --> 00:15:53,036
Od miesięcy nie mieliśmy pełnej widowni.
207
00:15:53,370 --> 00:15:55,538
Oprócz ostatniego przedstawienia.
208
00:15:55,914 --> 00:15:57,999
Wybuch namiotu był ekstra.
209
00:15:58,583 --> 00:16:01,002
Wojnę zwiastują zabójcy,
210
00:16:01,086 --> 00:16:02,003
szpiedzy,
211
00:16:02,379 --> 00:16:04,631
tajni agenci Imperium jak ta suka.
212
00:16:05,131 --> 00:16:06,591
Masz rację.
213
00:16:06,675 --> 00:16:08,635
Jest zbyt groźna, by zachować życie.
214
00:16:09,135 --> 00:16:11,596
Sugerujesz, by ją zlikwidować?
215
00:16:11,680 --> 00:16:13,598
A może z nią porozmawiamy,
216
00:16:13,682 --> 00:16:16,810
zobaczy, jacy jesteśmy fajni,
i zostanie naszą psiapsi.
217
00:16:16,893 --> 00:16:20,105
Panie i panowie, odmieńcy i malkontenci,
218
00:16:20,188 --> 00:16:23,233
nasza wędrowna trupa dotarła do celu.
219
00:16:23,817 --> 00:16:25,610
Wystarczyłoby: „jesteśmy”.
220
00:16:30,699 --> 00:16:32,867
Posadźmy tę pluskwę na krześle.
221
00:16:33,243 --> 00:16:36,037
Mogę zobaczyć, jak wyrywa się paznokcie?
222
00:16:36,121 --> 00:16:37,622
Idę tam, gdzie Caleb.
223
00:16:38,206 --> 00:16:40,166
To nie jest herbatka u cioci.
224
00:16:40,250 --> 00:16:41,584
Dobrze mówi.
225
00:16:41,668 --> 00:16:44,379
Ale przydam ci się,
gdybyś potrzebował pomocy...
226
00:16:45,130 --> 00:16:45,964
Zaraz.
227
00:16:46,256 --> 00:16:48,299
Jesteś bardziej zielony niż zwykle.
228
00:16:48,383 --> 00:16:50,176
Musisz się położyć, Fjord.
229
00:16:50,260 --> 00:16:51,428
Bez dyskusji.
230
00:17:04,232 --> 00:17:05,150
Caleb,
231
00:17:05,233 --> 00:17:07,152
na pewno nic ci nie jest?
232
00:17:07,235 --> 00:17:08,903
Wydajesz się bardziej spięty
233
00:17:08,987 --> 00:17:10,280
niż zwykle.
234
00:17:11,114 --> 00:17:12,615
Pomóż Jester.
235
00:17:12,699 --> 00:17:14,826
Znasz się na truciznach.
236
00:17:15,160 --> 00:17:16,035
Możesz pomóc.
237
00:17:16,578 --> 00:17:17,537
Dobrze.
238
00:17:17,620 --> 00:17:19,205
W razie czego użyj trzciny.
239
00:17:20,290 --> 00:17:22,167
Mam cię na oku.
240
00:17:24,461 --> 00:17:25,295
Idź.
241
00:17:38,641 --> 00:17:40,226
Jaki mamy plan?
242
00:17:43,688 --> 00:17:45,398
Jest czarodziejką.
243
00:17:45,774 --> 00:17:48,026
Pomogę w przesłuchaniu.
244
00:17:48,777 --> 00:17:50,028
Dobra.
245
00:17:50,111 --> 00:17:52,238
Zabawmy się w dobrego i złego mnicha.
246
00:17:52,322 --> 00:17:53,573
Ja będę tym złym
247
00:17:53,656 --> 00:17:54,657
rzecz jasna.
248
00:17:57,202 --> 00:17:59,746
Jest rozpalony.
249
00:17:59,829 --> 00:18:02,499
Umiem leczyć rany,
ale nie truciznę.
250
00:18:03,166 --> 00:18:04,125
Podróżniku, proszę,
251
00:18:04,209 --> 00:18:07,045
nie chcę, by Fjord u-m-a-r-ł.
252
00:18:08,296 --> 00:18:09,464
Posuń się.
253
00:18:10,048 --> 00:18:11,925
Zobaczmy.
254
00:18:14,469 --> 00:18:16,596
Trucizna może i jest magiczna, ale...
255
00:18:17,222 --> 00:18:19,098
przypomina jad żmii.
256
00:18:19,182 --> 00:18:21,935
Można zrobić lekarstwo
z języka bazyliszka.
257
00:18:22,018 --> 00:18:24,103
Spoko. Tylko gdzie takiego znaleźć?
258
00:18:24,187 --> 00:18:26,022
Zaklepuję odcięcie języka.
259
00:18:26,105 --> 00:18:27,398
To roślina.
260
00:18:27,482 --> 00:18:28,858
Zawiodłam się.
261
00:18:29,818 --> 00:18:31,486
Na pewno rośnie w pobliżu.
262
00:18:31,903 --> 00:18:34,781
Żółte kwiatki
mają właściwości antyseptyczne.
263
00:18:34,864 --> 00:18:36,407
Zrobimy z nich napar
264
00:18:36,491 --> 00:18:39,869
albo zakażenie się rozwinie
i on u-m-r-z-e.
265
00:18:40,912 --> 00:18:43,456
Wiecie, że umiem literować?
266
00:18:43,540 --> 00:18:44,916
Nie wiedziałam.
267
00:18:44,999 --> 00:18:47,585
Zaufamy goblinowi?
268
00:18:48,127 --> 00:18:49,379
Ma rację.
269
00:18:50,421 --> 00:18:51,840
Nott by nie skłamała.
270
00:18:53,299 --> 00:18:55,426
Znajdziemy język bazyliszka.
271
00:18:55,510 --> 00:18:57,428
Fjord, trzymaj się.
272
00:18:57,512 --> 00:18:59,013
Lepiej jej posłuchaj.
273
00:18:59,097 --> 00:19:00,974
Zabije cię, jeśli umrzesz.
274
00:19:02,767 --> 00:19:04,185
Wybacz.
275
00:19:04,769 --> 00:19:05,603
Nie chciałem...
276
00:19:09,816 --> 00:19:11,734
Nie wiem, co ona w tobie widzi.
277
00:19:13,111 --> 00:19:15,405
Usłyszę jedną sylabę zaklęcia,
278
00:19:15,488 --> 00:19:16,823
a zmiażdżę ci krtań.
279
00:19:16,906 --> 00:19:19,534
Wtedy mój przyjaciel podpali ci tyłek.
280
00:19:21,786 --> 00:19:23,788
Pokaż ogniste paluszki.
281
00:19:23,872 --> 00:19:25,665
Miałem być „dobrym mnichem”.
282
00:19:28,835 --> 00:19:32,046
Ty i twoi kumple Volstruckerzy
ukradliście Krynom coś,
283
00:19:32,130 --> 00:19:34,090
co rozpirzyło garnizon Rockguard.
284
00:19:34,173 --> 00:19:35,216
Co to było?
285
00:19:42,932 --> 00:19:43,850
Dobra.
286
00:19:44,183 --> 00:19:46,352
Wiem, że masz wtyczki w Kobaltowej Duszy.
287
00:19:46,436 --> 00:19:48,897
Podaj mi nazwiska, a może przeżyjesz.
288
00:19:54,694 --> 00:19:56,404
Rozpętaliście wojnę
289
00:19:56,487 --> 00:19:59,032
i tysiące niewinnych za to zapłaci.
290
00:19:59,574 --> 00:20:00,575
Gadaj.
291
00:20:03,411 --> 00:20:04,954
Trzy dni.
292
00:20:05,663 --> 00:20:07,123
Trzy dni do czego?
293
00:20:07,498 --> 00:20:11,586
Zostaw więźnia w izolacji
na trzy dni przed przesłuchaniem,
294
00:20:12,378 --> 00:20:15,089
by myślał o torturach, jakie go czekają.
295
00:20:15,715 --> 00:20:18,343
Złamiesz go, nie kiwając nawet palcem.
296
00:20:20,720 --> 00:20:22,388
Jesteście amatorami.
297
00:20:22,722 --> 00:20:24,182
To widać.
298
00:20:38,529 --> 00:20:41,449
Odpowiesz na jej pytania
299
00:20:41,991 --> 00:20:45,161
albo pożałujesz tego,
co się stanie.
300
00:20:53,336 --> 00:20:55,296
Myślisz, że to kolejna próba?
301
00:20:56,381 --> 00:20:58,424
U niego wszystko jest próbą.
302
00:20:58,508 --> 00:21:00,301
Spokojnie.
303
00:21:00,385 --> 00:21:02,387
Dostaniemy awans.
304
00:21:02,971 --> 00:21:03,805
Myślisz?
305
00:21:03,888 --> 00:21:04,889
Spójrz na nas.
306
00:21:04,973 --> 00:21:06,933
Mistrz Ikithon nie jest idiotą.
307
00:21:14,482 --> 00:21:16,526
Ty pierwszy, iskierko.
308
00:21:33,376 --> 00:21:34,877
To tylko krzesło.
309
00:21:38,381 --> 00:21:41,759
Wiesz, dlaczego odnalazłem cię
wśród Pól Zemni, Bren?
310
00:21:42,343 --> 00:21:44,971
Bo jesteś wyjątkowy, chłopcze.
311
00:21:47,223 --> 00:21:50,935
Myślę, że pomimo wieku
jesteś gotowy na zajęcia w terenie.
312
00:21:53,813 --> 00:21:56,524
W Zgromadzeniu Cerbera?
313
00:21:57,859 --> 00:21:58,985
Niezupełnie.
314
00:22:00,862 --> 00:22:02,030
Tego wieczoru
315
00:22:02,113 --> 00:22:04,449
dołączysz do elitarnej grupy.
316
00:22:04,782 --> 00:22:06,242
Tajnej organizacji
317
00:22:06,325 --> 00:22:08,327
wyszkolonej w niesamowitej magii,
318
00:22:08,745 --> 00:22:11,998
która istnieje tylko po to,
by służyć Imperium.
319
00:22:12,999 --> 00:22:15,168
Jak zawsze chciałeś, prawda?
320
00:22:15,251 --> 00:22:16,753
Oczywiście, mistrzu.
321
00:22:18,463 --> 00:22:20,173
Co z Astrid i Eadwulfem?
322
00:22:21,007 --> 00:22:23,259
Dostaną taką samą szansę.
323
00:22:23,801 --> 00:22:25,803
Ale nie daj się zwieść...
324
00:22:26,304 --> 00:22:28,973
Jesteś wschodzącą gwiazdą, Bren.
325
00:22:30,099 --> 00:22:34,187
Iskierką, która stanie się
ognistym sztormem.
326
00:22:56,626 --> 00:22:58,252
Przyjmij ból.
327
00:22:58,336 --> 00:22:59,337
Wytrzymaj.
328
00:23:00,254 --> 00:23:02,131
To znak twojego oddania.
329
00:23:02,215 --> 00:23:03,591
Dasz radę.
330
00:23:07,762 --> 00:23:10,848
Ojciec chce, byś był silny.
331
00:23:20,525 --> 00:23:23,361
Co twój mistrz ukradł Krynom?
332
00:23:29,742 --> 00:23:31,619
Chyba wystarczy.
333
00:23:32,787 --> 00:23:34,580
Niepotrzebnie mnie powstrzymałaś.
334
00:23:34,664 --> 00:23:37,875
Te istoty mówią prawdę tylko wtedy,
gdy ich ciało nie ma wyboru.
335
00:23:38,459 --> 00:23:40,920
Dużo wiesz o „tych istotach”.
336
00:23:41,003 --> 00:23:42,088
To prawda.
337
00:23:43,631 --> 00:23:49,095
Wiesz, jak łatwo byłoby ją razem zabić.
338
00:23:49,178 --> 00:23:50,763
Co powiedziała?
339
00:23:50,847 --> 00:23:52,223
Nic ważnego.
340
00:23:53,558 --> 00:23:57,019
Czyli to przypadek,
że ta laska też mówi po zemniańsku?
341
00:23:57,103 --> 00:23:58,896
A może to coś więcej?
342
00:23:58,980 --> 00:24:00,481
To jej plan.
343
00:24:00,565 --> 00:24:01,983
Siać wątpliwości
344
00:24:02,066 --> 00:24:04,026
i uciec, gdy skupimy się na sobie.
345
00:24:04,110 --> 00:24:05,236
Zabawne.
346
00:24:05,945 --> 00:24:07,280
Nie zaprzeczyłeś.
347
00:24:13,452 --> 00:24:15,037
Fjord nie umrze, prawda?
348
00:24:15,121 --> 00:24:17,039
Nie odpowiadaj, on nie może umrzeć.
349
00:24:18,249 --> 00:24:20,918
Podróżnik na to nie pozwoli.
Prawda, Podróżniku?
350
00:24:22,044 --> 00:24:23,379
„Tak, Jester”.
351
00:24:24,046 --> 00:24:25,214
Wiesz...
352
00:24:25,298 --> 00:24:26,507
Mógłbyś się odezwać,
353
00:24:26,591 --> 00:24:28,968
ja tu odchodzę od zmysłów,
żeby ratować życie.
354
00:24:29,343 --> 00:24:31,220
To problem z bogami.
355
00:24:31,304 --> 00:24:33,514
Nigdy nie wiesz, czy odpowiedzą.
356
00:24:34,307 --> 00:24:36,225
Podróżnik zawsze jest tam.
357
00:24:36,309 --> 00:24:38,769
Ale tutaj niekoniecznie.
358
00:24:40,354 --> 00:24:42,231
Wiesz, kto zawsze tu jest,
359
00:24:42,315 --> 00:24:44,692
przynajmniej od paru dni, odkąd się znamy?
360
00:24:46,652 --> 00:24:48,196
Masz rację.
361
00:24:48,279 --> 00:24:50,531
Podróżnik zesłał Fjorda, żebym miała
362
00:24:50,615 --> 00:24:52,491
przyjaciela, gdy jest zajęty!
363
00:24:54,869 --> 00:24:56,829
Któż pojmie kaprysy bogów?
364
00:24:57,663 --> 00:24:59,248
To chyba za mało.
365
00:24:59,749 --> 00:25:01,751
Możesz użyć swojej wizji,
366
00:25:01,834 --> 00:25:03,586
jak z tą paskudną żabą?
367
00:25:03,669 --> 00:25:06,339
Czy potrzebujesz do tego krwi?
368
00:25:07,882 --> 00:25:09,217
Zdradzić ci sekret?
369
00:25:11,177 --> 00:25:13,012
To się dotąd nie zdarzyło.
370
00:25:13,554 --> 00:25:15,765
To takie tajemnicze.
371
00:25:15,848 --> 00:25:18,226
Czujesz zapach krwi
372
00:25:18,309 --> 00:25:20,394
i twoja krew zamienia się w lód?
373
00:25:21,520 --> 00:25:24,565
Co się stanie, jeśli wypijesz krew?
374
00:25:24,649 --> 00:25:26,776
Wolę nie wiedzieć.
375
00:25:26,859 --> 00:25:28,611
Odpowiedź leży w przeszłości,
376
00:25:28,694 --> 00:25:30,529
która strasznie mnie nudzi.
377
00:25:30,613 --> 00:25:33,032
Dlatego nosisz te fikuśne karty?
378
00:25:33,115 --> 00:25:35,076
By poznać swoją przyszłość?
379
00:25:36,494 --> 00:25:37,870
Niezupełnie.
380
00:25:37,954 --> 00:25:39,664
Popatrz na naszą grupę.
381
00:25:39,997 --> 00:25:42,875
Mamy bezdomnego czarodzieja,
pijaną goblinkę,
382
00:25:42,959 --> 00:25:44,168
marynarza pół-orka...
383
00:25:44,252 --> 00:25:45,211
Kapitana.
384
00:25:45,544 --> 00:25:47,964
Jasne, takiego,
który nie pojmuje swojej mocy,
385
00:25:48,047 --> 00:25:50,967
i mniszkę z krótkim lontem.
386
00:25:51,050 --> 00:25:53,844
I bez kart wiem, że czeka nas przygoda.
387
00:25:53,928 --> 00:25:55,805
Ciekawa z was zgraja.
388
00:25:56,264 --> 00:25:57,848
Co nie?
389
00:25:58,391 --> 00:26:01,852
Najbardziej intrygująca
jest utalentowana dama,
390
00:26:01,936 --> 00:26:04,522
która pielęgnuje jednostronną relację
391
00:26:04,605 --> 00:26:05,982
z niewidzialnym bogiem.
392
00:26:06,065 --> 00:26:06,941
Tak.
393
00:26:08,276 --> 00:26:10,152
Zaraz. Mówisz o mnie?
394
00:26:19,245 --> 00:26:21,080
Zabieraj łapy.
395
00:26:22,206 --> 00:26:23,249
No weź...
396
00:26:23,332 --> 00:26:26,419
Myślisz, że chcę dotykać
twojego spoconego cielska?
397
00:26:27,211 --> 00:26:29,463
Co robisz?
398
00:26:29,547 --> 00:26:33,384
Próbuję cię schłodzić,
żeby gorączka nie usmażyła ci mózgu.
399
00:26:34,510 --> 00:26:36,721
Jesteś pomocniczką czarodzieja.
400
00:26:37,221 --> 00:26:39,557
Co ty wiesz o truciznach?
401
00:26:40,975 --> 00:26:42,518
Znałam kiedyś alchemika.
402
00:26:42,601 --> 00:26:43,936
Nauczył mnie co nieco.
403
00:26:44,312 --> 00:26:46,022
Pomogłam mu przeżyć.
404
00:26:47,189 --> 00:26:49,025
A przynajmniej próbowałam.
405
00:26:50,860 --> 00:26:53,237
Goblin alchemik.
406
00:26:53,946 --> 00:26:55,031
No wiesz...
407
00:26:55,990 --> 00:26:58,242
to robi wrażenie.
408
00:27:01,162 --> 00:27:03,456
Ty skurwielu!
409
00:27:03,664 --> 00:27:04,498
Kurwa mać.
410
00:27:06,000 --> 00:27:07,043
Kapitanie!
411
00:27:09,378 --> 00:27:11,756
Próbowałem go powstrzymać, ale...
412
00:27:12,506 --> 00:27:13,424
Byłem słaby.
413
00:27:14,091 --> 00:27:15,051
Nie udało mi się.
414
00:27:15,801 --> 00:27:18,262
Nie jestem tym, za kogo mnie masz.
415
00:27:19,305 --> 00:27:20,639
Przepraszam.
416
00:27:20,723 --> 00:27:22,016
Nie, nie...
417
00:27:22,641 --> 00:27:23,559
Już dobrze.
418
00:27:23,642 --> 00:27:24,810
Nie zawiodłeś.
419
00:27:25,311 --> 00:27:26,896
Już dobrze, kolego.
420
00:27:42,620 --> 00:27:46,916
Już ci nie ufa, Bren.
Reszta też się odwróci.
421
00:27:46,999 --> 00:27:48,167
Milcz.
422
00:27:48,250 --> 00:27:51,212
Próbuje cię podejść. Powiedz, co mówi.
423
00:27:51,295 --> 00:27:53,214
Nie musisz mi ufać, Beauregard,
424
00:27:53,297 --> 00:27:55,132
ale to nie jest dobra pora.
425
00:27:55,216 --> 00:27:56,967
A ja mówię, że dobra.
426
00:27:57,051 --> 00:28:00,971
Mniszka skręci ci kark,
gdy pozna prawdę.
427
00:28:01,055 --> 00:28:02,348
Stul pysk!
428
00:28:02,431 --> 00:28:04,517
No, w ogóle się nie znacie.
429
00:28:04,600 --> 00:28:07,103
Gadaj. Pracujesz z nią?
430
00:28:08,354 --> 00:28:10,356
Zabij ją, póki jeszcze możesz.
431
00:28:11,399 --> 00:28:12,691
Kim ty, kurwa, jesteś?
432
00:28:12,775 --> 00:28:14,068
Powiedz jej.
433
00:28:14,193 --> 00:28:16,237
Wciąż jesteś Volstruckerem.
434
00:28:18,614 --> 00:28:20,574
Teraz rozumiem.
435
00:28:27,248 --> 00:28:29,333
Strasznie boli.
436
00:28:29,417 --> 00:28:30,334
Tak.
437
00:28:30,751 --> 00:28:32,086
Ale nie szkodzi.
438
00:28:32,169 --> 00:28:35,089
Zróbmy to razem.
439
00:28:39,718 --> 00:28:42,972
Mistrz Ikithon nazwał nas Volstruckerami.
440
00:28:45,015 --> 00:28:47,518
Miałem być rolnikiem.
441
00:28:47,852 --> 00:28:49,603
Teraz masz cel.
442
00:28:49,687 --> 00:28:52,440
To cię zmieni.
443
00:28:52,731 --> 00:28:54,400
W coś potężnego.
444
00:28:56,026 --> 00:28:57,445
To przerażające.
445
00:28:57,945 --> 00:29:00,239
Ale zarazem piękne.
446
00:29:02,324 --> 00:29:03,742
Bren...
447
00:29:03,826 --> 00:29:06,245
jesteś piękny.
448
00:29:08,372 --> 00:29:10,082
Kimkolwiek się staliśmy,
449
00:29:10,166 --> 00:29:11,917
będziemy razem.
450
00:29:31,562 --> 00:29:33,105
Widzisz mnicha?
451
00:29:33,189 --> 00:29:34,440
Jeszcze nie.
452
00:29:34,523 --> 00:29:35,399
Foxstep.
453
00:29:38,652 --> 00:29:41,155
Pamiętasz pierwszą lekcję tańca?
454
00:29:41,238 --> 00:29:43,991
Myślałem, że to strata czasu.
455
00:29:44,492 --> 00:29:47,369
Kto by przypuszczał,
że przyda się w takiej sytuacji.
456
00:29:47,453 --> 00:29:49,038
Byłeś beznadziejny.
457
00:29:49,121 --> 00:29:50,623
Prawie zmiażdżyłeś mi stopę.
458
00:29:51,540 --> 00:29:52,374
A teraz?
459
00:29:52,458 --> 00:29:54,710
Teraz jesteś tylko trochę niezdarny.
460
00:30:01,467 --> 00:30:02,718
Dziękuję, Herr Bren.
461
00:30:03,302 --> 00:30:04,428
Widzisz?
462
00:30:04,512 --> 00:30:06,263
Nie jestem kompletnym amatorem.
463
00:30:06,805 --> 00:30:09,642
Może poflirtujecie po misji?
464
00:30:09,725 --> 00:30:11,060
Gdzie jest cel?
465
00:30:11,143 --> 00:30:13,270
Nie bądź zazdrosny, Wulf.
466
00:30:13,354 --> 00:30:15,147
Zabawimy się później.
467
00:30:16,357 --> 00:30:17,441
To on.
468
00:30:38,087 --> 00:30:39,505
Mamy klucz.
469
00:30:39,588 --> 00:30:41,715
Wchodzisz na ostro, wielkoludzie.
470
00:30:42,633 --> 00:30:44,802
Muzyka dla mych ramion.
471
00:30:48,597 --> 00:30:49,640
Co się dzieje?
472
00:30:49,723 --> 00:30:51,058
To atak Cricków!
473
00:30:52,184 --> 00:30:54,186
- Dokąd uciec?
- Zachowaj spokój.
474
00:31:03,070 --> 00:31:05,322
Tylko Kobaltowa Dusza może tu wejść.
475
00:31:24,717 --> 00:31:26,218
Ani kroku dalej.
476
00:31:26,302 --> 00:31:28,178
Zajmę się nimi. Idź!
477
00:31:57,082 --> 00:31:58,500
To było ostrzeżenie.
478
00:31:59,084 --> 00:32:02,379
Trzeba być odważnym lub głupim,
by włamać się do Duszy.
479
00:32:02,463 --> 00:32:05,424
Nie ma miejsca,
gdzie mógłbyś się ukryć.
480
00:32:05,507 --> 00:32:09,261
Rozpruj się i gadaj, kto cię przysłał.
481
00:32:09,345 --> 00:32:11,847
Może sam się rozprujesz.
482
00:32:31,367 --> 00:32:33,077
Mam tego dość.
483
00:32:33,160 --> 00:32:34,244
Kim jesteś?
484
00:32:34,328 --> 00:32:35,954
Nie czas na to.
485
00:32:36,038 --> 00:32:37,790
Jesteś mordercą.
486
00:32:37,873 --> 00:32:42,169
Posłuchaj instynktu.
Zabij ją i wracaj do domu.
487
00:32:42,252 --> 00:32:44,421
Ojciec wciąż cię kocha.
488
00:32:51,345 --> 00:32:53,639
Ty sukinsynu, jesteś Volstruckerem.
489
00:32:54,515 --> 00:32:56,892
Daj mi powód, by nie skręcić ci karku.
490
00:32:57,559 --> 00:33:00,312
Nein...
491
00:33:02,606 --> 00:33:04,817
Co masz do powiedzenia?
492
00:33:05,442 --> 00:33:07,361
Spuściliśmy ją z oczu.
493
00:33:09,905 --> 00:33:10,739
Cholera!
494
00:33:12,908 --> 00:33:13,909
Stój!
495
00:33:22,918 --> 00:33:24,169
Więzień jest wolny.
496
00:33:24,253 --> 00:33:26,171
To na pewno było celowe.
497
00:33:26,255 --> 00:33:28,006
Chce być naszą przyjaciółką.
498
00:33:30,134 --> 00:33:31,301
Raczej nie.
499
00:33:37,099 --> 00:33:38,100
Łapać ją!
500
00:33:49,027 --> 00:33:50,612
Chciałaś mnie poznać?
501
00:33:51,155 --> 00:33:53,365
Oto kim jestem.
502
00:34:01,123 --> 00:34:04,460
Moi kochani uczniowie, gratuluję.
503
00:34:04,543 --> 00:34:07,588
Wasz sukces
zapewni Imperium bezpieczeństwo.
504
00:34:07,671 --> 00:34:09,381
Zasłużyliście na tę ucztę.
505
00:34:10,215 --> 00:34:11,675
A jakże.
506
00:34:13,427 --> 00:34:15,596
Żresz jak jakaś świnia.
507
00:34:15,679 --> 00:34:17,556
To ciało potrzebuje energii.
508
00:34:22,019 --> 00:34:25,022
Przypomina mi się dzień,
kiedy się poznaliśmy.
509
00:34:25,105 --> 00:34:26,857
Było dużo skromniej.
510
00:34:28,025 --> 00:34:30,569
Szkoda mi twojej wioski.
511
00:34:30,652 --> 00:34:33,781
Pola Zemni stały się
podatnym gruntem dla rebeliantów
512
00:34:33,864 --> 00:34:35,574
szerzących kłamstwa o królu.
513
00:34:35,657 --> 00:34:37,409
Niewdzięczni zdrajcy.
514
00:34:37,493 --> 00:34:40,287
Powinniśmy wywlec ich
z chałup w środku nocy.
515
00:34:40,954 --> 00:34:43,415
Lepiej zrobić to publicznie.
516
00:34:43,499 --> 00:34:46,460
Chłosta. Jako przestroga dla innych.
517
00:34:48,003 --> 00:34:49,046
Bren?
518
00:34:49,797 --> 00:34:52,216
Co byś zrobił zdrajcom?
519
00:34:54,009 --> 00:34:58,055
Lud Zemni najbardziej boi się
utraty środków do życia.
520
00:34:58,138 --> 00:35:00,140
Zrównałbym ich farmy z ziemią,
521
00:35:00,224 --> 00:35:04,561
a ich truchła powiesił wzdłuż
Traktu Królewskiego jako ostrzeżenie.
522
00:35:04,645 --> 00:35:07,856
„W ten sposób Imperium odpłaca za zdradę”.
523
00:35:08,232 --> 00:35:09,483
Święte słowa.
524
00:35:11,568 --> 00:35:13,946
Cieszę się, że to mówisz.
525
00:35:14,571 --> 00:35:16,281
Bo mam dla ciebie nową misję.
526
00:35:16,865 --> 00:35:19,701
Stłumienie rebelii w Zemni.
527
00:35:20,160 --> 00:35:22,621
Te zwoje zawierają listę zdrajców
528
00:35:22,704 --> 00:35:25,040
wskazanych przez królewskich szpiegów.
529
00:35:25,707 --> 00:35:27,459
Jednakże...
530
00:35:28,210 --> 00:35:30,212
To może być trudne, Bren.
531
00:35:31,296 --> 00:35:34,216
Niektóre nazwiska mogą się
wydać znajome.
532
00:36:02,911 --> 00:36:05,330
Słyszałam, że wegetujesz w Sanatorium.
533
00:36:05,414 --> 00:36:06,874
Że zapomniałeś ludzkiej mowy.
534
00:36:07,541 --> 00:36:10,085
Ale jesteś żwawszy, niż się spodziewałam.
535
00:36:10,460 --> 00:36:13,255
Pewnych rzeczy się nie zapomina.
536
00:36:31,148 --> 00:36:32,983
Wszyscy cali?
537
00:36:33,984 --> 00:36:35,819
Nie umieraj. Proszę.
538
00:36:38,155 --> 00:36:39,156
Gdzie Caleb?
539
00:36:40,991 --> 00:36:42,492
Nie żyje?
540
00:36:46,079 --> 00:36:47,247
Wpadł do studni?
541
00:36:49,041 --> 00:36:50,751
Pogrzebany żywcem? Co wy gadacie?
542
00:36:52,127 --> 00:36:53,337
„Rolnicza kołatka”?
543
00:36:54,922 --> 00:36:59,551
Runiczna pułapka, by was zatrzymać
i samemu dopaść trucicielkę.
544
00:37:01,762 --> 00:37:04,014
Zostawiłaś go samego?
545
00:37:05,849 --> 00:37:07,517
Spokojnie.
546
00:37:07,601 --> 00:37:10,270
Już tego używał. Działa przez minutę.
547
00:37:10,354 --> 00:37:11,772
Jessie, jak będziesz wolna,
548
00:37:11,855 --> 00:37:14,900
zaparz kwiaty w herbatce
i daj Fjordowi, nim wykituje.
549
00:37:14,983 --> 00:37:17,152
Masz jakieś... dziesięć minut.
550
00:37:17,235 --> 00:37:20,364
Biegnę po Caleba. Później mi podziękujesz!
551
00:37:23,575 --> 00:37:26,495
Nigdy nie rozumiałam,
dlaczego byłeś jego ulubieńcem.
552
00:37:26,578 --> 00:37:28,413
Nigdy go nie zdradziłam.
553
00:37:28,497 --> 00:37:30,374
Nigdy nie uciekłam.
554
00:37:30,457 --> 00:37:32,751
A on chce tylko znaleźć ciebie.
555
00:38:01,947 --> 00:38:04,491
Oto Bren, którego znałam.
556
00:38:04,574 --> 00:38:08,662
Mistrz Ikithon nie przestanie nas wysyłać,
dopóki nie wrócisz do domu.
557
00:38:18,547 --> 00:38:21,425
Wszyscy, których kochasz, umrą.
558
00:38:29,558 --> 00:38:33,103
Lecz nie z twojej ręki.
559
00:39:06,845 --> 00:39:07,888
Bren!
560
00:39:08,430 --> 00:39:10,015
Bren!
561
00:39:24,654 --> 00:39:28,909
Jesteś iskierką,
który stanie się ognistym sztormem.
562
00:39:40,170 --> 00:39:43,006
Jesteś wyjątkowy, chłopcze.
563
00:39:47,511 --> 00:39:48,470
Bren!
564
00:39:51,348 --> 00:39:52,682
Przyjmij ból.
565
00:39:59,564 --> 00:40:00,941
Wytrzymaj.
566
00:40:38,603 --> 00:40:40,021
Caleb!
567
00:40:51,408 --> 00:40:54,494
Wszystko będzie dobrze. Jestem.
568
00:41:08,341 --> 00:41:10,010
ŚMIERĆ
569
00:41:15,056 --> 00:41:16,349
Szalony mag ognia,
570
00:41:16,766 --> 00:41:18,185
odradza się jak feniks.
571
00:41:18,852 --> 00:41:20,061
Jak się czujesz?
572
00:41:22,439 --> 00:41:24,357
Brzmi dobrze.
573
00:41:24,441 --> 00:41:25,775
Mamy
574
00:41:25,859 --> 00:41:27,485
kilka pytań.
575
00:41:28,111 --> 00:41:29,613
Ale dobra robota.
576
00:41:29,696 --> 00:41:30,989
Mamy nowy dzień,
577
00:41:31,072 --> 00:41:34,451
a każdy jest okazją, by stać się kimś...
578
00:41:34,534 --> 00:41:36,870
cóż, nowym.
579
00:41:37,495 --> 00:41:38,496
Więc,
580
00:41:39,164 --> 00:41:40,916
kim chciałbyś dziś być?
581
00:41:49,257 --> 00:41:51,718
Smakuje jak gówno.
582
00:41:52,344 --> 00:41:54,512
Skąd wiesz, jak smakuje gówno?
583
00:41:54,596 --> 00:41:55,847
Pij.
584
00:41:58,808 --> 00:42:00,727
Twój kumpel ma problem.
585
00:42:01,311 --> 00:42:03,188
Powiedziało niewiniątko.
586
00:42:03,271 --> 00:42:06,316
Mówię tylko, że wpakuje cię w kłopoty,
587
00:42:06,399 --> 00:42:08,568
jeśli będziesz sprzątać po nim.
588
00:42:08,652 --> 00:42:11,363
Caleb do niczego mnie nie zmusza.
589
00:42:11,446 --> 00:42:12,697
Naprawdę?
590
00:42:12,781 --> 00:42:15,367
Bo macie rodzicielską więź.
591
00:42:15,450 --> 00:42:16,493
Może.
592
00:42:17,619 --> 00:42:19,537
Ale to ja jestem rodzicem.
593
00:42:20,205 --> 00:42:22,249
Rozumiesz?
594
00:42:22,332 --> 00:42:23,833
Dbam o jego bezpieczeństwo,
595
00:42:23,917 --> 00:42:27,545
by był lepszy, silniejszy
i osiągnął wielkie rzeczy.
596
00:42:27,629 --> 00:42:29,714
Gdy go znalazłam, był nikim.
597
00:42:29,798 --> 00:42:32,550
Wystraszonym chłopcem w ślepej alejce.
598
00:42:32,634 --> 00:42:34,552
Muszę go chronić.
599
00:42:34,636 --> 00:42:36,972
Chronię go.
600
00:42:37,472 --> 00:42:38,932
To mój chłopiec.
601
00:42:39,015 --> 00:42:41,184
A kiedyś będzie wielkim człowiekiem.
602
00:42:41,768 --> 00:42:43,478
On o tym wie?
603
00:42:44,896 --> 00:42:46,856
Nie mam pojęcia.
604
00:42:55,407 --> 00:42:58,326
Chcę mu skopać tyłek, ale też...
605
00:42:59,077 --> 00:43:00,578
przytulić.
606
00:43:00,662 --> 00:43:03,999
Nie radzę. Ciuchy będą ci cuchnąć.
607
00:43:04,541 --> 00:43:07,544
Jesteś nam winien wyjaśnienie.
608
00:43:10,964 --> 00:43:13,591
Masz rację.
609
00:43:21,099 --> 00:43:23,727
Nie byłem z wami do końca szczery.
610
00:43:24,811 --> 00:43:26,438
Ale z tym już koniec.
611
00:43:29,399 --> 00:43:31,484
Posłuchajcie opowieści.
612
00:43:33,069 --> 00:43:34,571
„ISKIERKA”
613
00:43:34,654 --> 00:43:36,781
NA PODSTAWIE KAMPANII POTĘŻNA DZIEWIĄTKA
614
00:44:18,948 --> 00:44:20,950
Napisy: Grzegorz Niksiński
615
00:44:21,034 --> 00:44:23,036
Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem
Maciej Kowalski