1
00:00:27,070 --> 00:00:31,157
JUNJI ITO: MAKABRYCZNE JAPOŃSKIE OPOWIEŚCI
2
00:01:15,618 --> 00:01:19,122
Od roku nie byłem w Japonii, w domu.
3
00:01:19,205 --> 00:01:22,959
Można by pomyśleć, że czuję ulgę, ale nie.
4
00:01:23,459 --> 00:01:27,213
Bo ktoś inny tu mieszkał,
gdy mnie nie było.
5
00:01:27,296 --> 00:01:28,589
I to nie byle kto.
6
00:01:28,673 --> 00:01:31,676
To był mój nauczyciel z gimnazjum
i jego rodzina.
7
00:01:31,759 --> 00:01:36,764
Nie mogłem uwierzyć, że muszę wynająć
mój nowy dom komuś takiemu.
8
00:01:37,473 --> 00:01:41,435
Ostrzegałem go,
żeby niczego nie zniszczył.
9
00:01:41,519 --> 00:01:44,522
Ale już ich nie ma.
10
00:01:44,605 --> 00:01:47,108
Zaraz. Gdzie schowałem klucz?
11
00:01:47,191 --> 00:01:52,113
PLEŚŃ
12
00:02:02,248 --> 00:02:03,374
Co tak śmierdzi?
13
00:02:16,846 --> 00:02:18,264
Co to ma być?
14
00:02:32,778 --> 00:02:33,946
Co to jest?
15
00:02:34,488 --> 00:02:35,740
Wszystko zgniło!
16
00:03:05,394 --> 00:03:07,188
Jesteś tam? To twój brat.
17
00:03:11,067 --> 00:03:13,236
Kopę lat.
18
00:03:13,319 --> 00:03:14,320
Wejdź.
19
00:03:14,904 --> 00:03:17,365
Nie, już późno. Wracam do domu.
20
00:03:17,448 --> 00:03:19,700
Seiji, chcę wyjaśnienia.
21
00:03:22,662 --> 00:03:26,707
Nie sądziłem,
że tak szybko wrócisz do Japonii.
22
00:03:26,791 --> 00:03:30,378
- Nie było czasu na sprzątanie.
- Nie o to chodzi!
23
00:03:30,461 --> 00:03:35,132
Zrobił to na złość,
bo nie chciałem mu wynająć domu?
24
00:03:35,841 --> 00:03:39,512
Zawsze wiedziałem, że jest paskudny,
ale nie aż tak!
25
00:03:39,595 --> 00:03:41,430
Nie zrobił tego na złość.
26
00:03:41,514 --> 00:03:42,807
To o co chodzi?
27
00:03:42,890 --> 00:03:46,185
Jadalnia to chlew, a w wannie szlam!
28
00:03:46,686 --> 00:03:48,854
To nic innego jak złośliwość!
29
00:03:49,522 --> 00:03:51,649
Nie, to moja wina.
30
00:03:51,732 --> 00:03:52,566
Co?
31
00:03:52,650 --> 00:03:55,069
Pójdę poszukać twojego psa.
32
00:03:55,152 --> 00:03:56,779
- Cześć.
- Hej!
33
00:03:56,862 --> 00:03:58,072
Seiji!
34
00:04:00,449 --> 00:04:01,909
Nie do wiary.
35
00:04:04,036 --> 00:04:04,954
Ale śmierdzi.
36
00:04:13,254 --> 00:04:14,297
Rogi?
37
00:04:14,380 --> 00:04:17,008
Rogi, jak nauczyciel, pan Rogi?
38
00:04:17,091 --> 00:04:21,470
Wygląda na to,
że jego dom spłonął w pożarze.
39
00:04:21,971 --> 00:04:24,473
Chce wynająć twój dom.
40
00:04:24,557 --> 00:04:27,810
Skąd wie, że jadę za granicę?
41
00:04:27,893 --> 00:04:29,478
Musiał gdzieś usłyszeć.
42
00:04:29,562 --> 00:04:31,230
Daj spokój.
43
00:04:31,314 --> 00:04:34,066
Dopiero skończyłem budowę
i muszę wyjechać.
44
00:04:34,150 --> 00:04:35,484
Już to mnie dołuje.
45
00:04:35,568 --> 00:04:38,321
Wiem, że go nie znosiłeś.
46
00:04:38,404 --> 00:04:41,198
Ale był moim wychowawcą.
Nie mogłem odmówić.
47
00:04:41,282 --> 00:04:43,993
Poza tym powiedział,
że zajmie się twoim psem.
48
00:04:44,076 --> 00:04:45,703
Mimo to…
49
00:04:45,786 --> 00:04:48,998
Czyli tak? W niedzielę. Liczę na ciebie.
50
00:04:49,707 --> 00:04:51,375
Nie zgodziłem się!
51
00:04:54,879 --> 00:04:57,798
Piękny biały dom. Cudowny.
52
00:04:57,882 --> 00:05:00,134
Panie Rogi, wejdźmy do środka.
53
00:05:09,352 --> 00:05:10,186
Hej.
54
00:05:11,395 --> 00:05:13,064
Przyszedł pan Rogi.
55
00:05:13,689 --> 00:05:15,983
Dzień dobry.
56
00:05:17,234 --> 00:05:19,820
Ile to już lat? Piętnaście?
57
00:05:19,904 --> 00:05:22,573
Jesteś już dorosłym mężczyzną.
58
00:05:22,656 --> 00:05:26,118
Jesteś jeszcze bardziej podobny do ojca.
59
00:05:26,202 --> 00:05:28,579
Masz wspaniały dom.
60
00:05:28,662 --> 00:05:32,708
Jesteś najlepszym z moich uczniów.
61
00:05:33,709 --> 00:05:36,170
Nic mnie bardziej nie cieszy.
62
00:05:36,253 --> 00:05:37,588
Co więcej,
63
00:05:38,089 --> 00:05:41,842
życie w takim domu jest jak marzenie.
64
00:05:41,926 --> 00:05:43,344
Chwileczkę!
65
00:05:44,136 --> 00:05:46,347
Nie mówiłem, że go panu wynajmę.
66
00:05:46,430 --> 00:05:49,058
Niedługo wyjeżdżam.
67
00:05:49,141 --> 00:05:52,144
Nie mogę go tak szybko wynająć.
68
00:05:52,645 --> 00:05:54,772
Proszę znaleźć inne miejsce.
69
00:05:57,608 --> 00:06:01,862
Szukaliśmy, ale niczego nie znaleźliśmy.
70
00:06:01,946 --> 00:06:04,532
Staliśmy się ciężarem
dla naszych krewnych.
71
00:06:04,615 --> 00:06:08,327
To upokarzające. Taka jest moja sytuacja.
72
00:06:09,328 --> 00:06:12,581
Nie mamy dokąd pójść,
jeśli nie wynajmiesz nam domu.
73
00:06:12,665 --> 00:06:14,125
Błagam cię.
74
00:06:14,208 --> 00:06:17,253
Tato, podoba mi się tutaj.
75
00:06:17,336 --> 00:06:20,589
Chcę tu mieszkać, tato.
76
00:06:21,924 --> 00:06:26,679
Co ty na to? Wezmę odpowiedzialność
za dom, gdy będziesz za granicą.
77
00:06:27,680 --> 00:06:29,181
Ja też cię błagam.
78
00:06:29,265 --> 00:06:30,266
Seiji!
79
00:06:31,892 --> 00:06:34,603
O rety. Co się stało?
Czy maluch jest głodny?
80
00:06:39,191 --> 00:06:41,277
Proszę, Akasaka.
81
00:06:41,360 --> 00:06:43,028
Błagam.
82
00:06:59,628 --> 00:07:02,131
Co to za dziwne wybrzuszenie?
83
00:07:02,214 --> 00:07:04,300
Wcześniej go tu nie było.
84
00:07:09,138 --> 00:07:12,766
Co się dzieje?
Coś jest nie tak z tym domem.
85
00:07:20,065 --> 00:07:21,025
Co?
86
00:07:21,108 --> 00:07:22,276
Do diabła!
87
00:07:22,359 --> 00:07:23,694
Czemu to się dzieje?
88
00:07:23,777 --> 00:07:26,238
Cały dom się sypie!
89
00:07:32,745 --> 00:07:37,374
Seiji. Co ta rodzina zrobiła z moim domem?
90
00:07:38,125 --> 00:07:40,002
I gdzie teraz jest Rogi?
91
00:07:40,836 --> 00:07:43,339
No właśnie nie wiem.
92
00:07:43,422 --> 00:07:45,549
Wyprowadzili się bez słowa.
93
00:07:45,633 --> 00:07:48,636
Może odbudowali swój dom? Idź tam.
94
00:07:48,719 --> 00:07:50,054
Już to zrobiłem.
95
00:07:50,679 --> 00:07:54,099
To wciąż ruina po pożarze.
96
00:07:54,725 --> 00:07:55,643
Co?
97
00:08:09,448 --> 00:08:10,533
Pleśń.
98
00:08:13,077 --> 00:08:14,662
Spójrz na to, Seiji.
99
00:08:15,412 --> 00:08:18,457
Z każdym dniem jest gorzej.
100
00:08:18,541 --> 00:08:21,961
Przyjrzyj się. Wszystko pokryte pleśnią.
101
00:08:22,044 --> 00:08:25,839
Nie mogę skorzystać z łazienki.
Jest bardzo źle z powodu wilgoci.
102
00:08:25,923 --> 00:08:30,844
Ale drugie piętro jest najgorsze,
choć nie jest tak wilgotne.
103
00:08:31,679 --> 00:08:34,515
To przerażające.
104
00:08:35,516 --> 00:08:39,687
Nie możesz tu zostać!
105
00:08:39,770 --> 00:08:41,772
Wiesz coś, prawda?
106
00:08:41,855 --> 00:08:44,441
Co tu się stało, gdy mnie nie było?
107
00:08:51,240 --> 00:08:53,242
Czego się boisz?
108
00:08:53,784 --> 00:08:55,995
Nic nie wiem!
109
00:08:56,078 --> 00:08:57,580
Mów, Seiji.
110
00:08:58,998 --> 00:09:00,374
Są takie same!
111
00:09:00,457 --> 00:09:01,875
Co?
112
00:09:01,959 --> 00:09:05,004
Ten dom jest taki sam!
113
00:09:05,087 --> 00:09:06,422
Jak?
114
00:09:07,798 --> 00:09:09,258
Dziecko!
115
00:09:30,237 --> 00:09:32,865
To pewnie pleśń, tak jak mówiłeś.
116
00:09:33,741 --> 00:09:35,117
Nowy gatunek pleśni.
117
00:09:35,659 --> 00:09:38,454
Zainfekował ich dzieci.
118
00:09:40,539 --> 00:09:42,875
Nie możesz tu zostać.
119
00:09:42,958 --> 00:09:45,127
Musisz opuścić dom!
120
00:09:45,210 --> 00:09:46,253
Dobrze?
121
00:09:46,337 --> 00:09:49,340
Dobrze. Mogę się u ciebie zatrzymać?Z
122
00:09:49,840 --> 00:09:51,842
Tak. Świetny pomysł.
123
00:09:52,468 --> 00:09:53,344
Pa.
124
00:10:55,280 --> 00:10:56,323
Rogi.
125
00:11:06,583 --> 00:11:07,793
Niech to.
126
00:11:08,293 --> 00:11:09,920
W sumie
127
00:11:10,713 --> 00:11:12,423
wszędzie czuję swędzenie.
128
00:11:15,718 --> 00:11:18,554
Bardzo swędzi.
129
00:11:25,060 --> 00:11:26,353
MAKABRYCZNE OPOWIEŚCI
130
00:11:46,623 --> 00:11:49,084
Wiedziałam, że cię tu znajdę.
131
00:11:50,627 --> 00:11:51,879
Koko.
132
00:11:52,379 --> 00:11:54,214
Co dziś czytasz?
133
00:11:56,717 --> 00:11:57,885
Koko!
134
00:11:59,636 --> 00:12:00,888
Koko!
135
00:12:00,971 --> 00:12:03,140
O co chodzi, Goro?
136
00:12:03,223 --> 00:12:05,601
Co się stało z książką, która tu była?
137
00:12:05,684 --> 00:12:09,021
Romans Renée zimowego wiatru
Michela Lannesa!
138
00:12:10,105 --> 00:12:12,232
Czytam ją teraz.
139
00:12:13,400 --> 00:12:15,736
Nie bierz ich bez pytania!
140
00:12:15,819 --> 00:12:18,572
Masz prosić o pozwolenie, rozumiesz?
141
00:12:19,114 --> 00:12:21,366
Mam obowiązek chronić tę kolekcję!
142
00:12:21,450 --> 00:12:25,287
Nie mogę stracić z oczu
nawet jednej książki,
143
00:12:25,370 --> 00:12:27,039
ani na chwilę!
144
00:12:27,122 --> 00:12:29,500
- Wybacz mi.
- Odłóż książkę na miejsce.
145
00:12:35,214 --> 00:12:37,299
Kochanie, masz chwilę?
146
00:12:37,382 --> 00:12:38,801
Chwileczkę.
147
00:12:39,676 --> 00:12:41,136
Prawie skończyłem.
148
00:12:42,429 --> 00:12:44,807
- Twój pamiętnik?
- Tak, dzisiejszy wpis.
149
00:12:45,349 --> 00:12:47,059
Nigdy nie opuściłem ani dnia.
150
00:12:47,142 --> 00:12:49,228
Odkąd skończyłeś cztery lata?
151
00:12:49,311 --> 00:12:52,773
Moje pamiętniki są pełne wspomnień.
152
00:12:53,273 --> 00:12:58,445
Książki nadają kształt mojej przeszłości,
a pamiętnik zapisuje moją teraźniejszość.
153
00:12:59,696 --> 00:13:01,990
Piszesz o mnie?
154
00:13:02,074 --> 00:13:03,158
Oczywiście.
155
00:13:13,001 --> 00:13:14,753
Goro, wszystko w porządku?
156
00:13:15,295 --> 00:13:16,630
Miałem zły sen.
157
00:13:17,464 --> 00:13:19,633
Książki znikały.
158
00:13:30,978 --> 00:13:31,812
Nie ma jej!
159
00:13:31,895 --> 00:13:35,607
Nie ma Renée zimowego wiatru!
Gdzie ją odłożyłaś, Koko?
160
00:13:35,691 --> 00:13:39,695
Na półkę. Sam widziałeś.
161
00:13:40,195 --> 00:13:42,489
Moja matka uwielbiała tę książkę!
162
00:13:42,573 --> 00:13:45,909
Potrzebuję tego konkretnego egzemplarza!
163
00:13:45,993 --> 00:13:49,079
Już późno. Poszukajmy jej jutro.
164
00:13:49,162 --> 00:13:50,998
Nie bądź śmieszna!
165
00:13:51,081 --> 00:13:54,418
Muszę przeszukać wszystkie półki
jeszcze dziś!
166
00:13:55,460 --> 00:13:57,880
Piekło cierni Tanio Akasabi też zaginęło!
167
00:13:58,922 --> 00:14:01,592
To najstraszniejsza książka na świecie.
168
00:14:01,675 --> 00:14:04,136
To była ulubiona książka mojego ojca.
169
00:14:04,219 --> 00:14:05,762
Skarbie.
170
00:14:05,846 --> 00:14:07,514
Zniknęły. Przepadły!
171
00:14:07,598 --> 00:14:10,642
Do diabła! Cholera!
172
00:14:36,460 --> 00:14:38,670
DZIEWIĄTY LUTEGO
MAMA ODESZŁA Z OBCYM MĘŻCZYZNĄ
173
00:14:41,214 --> 00:14:43,967
Mamo.
174
00:14:44,760 --> 00:14:45,969
Książki!
175
00:14:46,553 --> 00:14:48,972
Książki mnie opuszczają!
176
00:14:51,058 --> 00:14:54,394
PAMIĘTNIK GORO SHIRASAKIEGO
177
00:15:11,078 --> 00:15:12,329
Kochanie?
178
00:15:12,412 --> 00:15:15,540
Koko. Znalazłem Renée zimowego wiatru.
179
00:15:15,624 --> 00:15:16,541
Co?
180
00:15:17,042 --> 00:15:19,419
Stała tu i zadzwoniła do drzwi.
181
00:15:19,503 --> 00:15:20,963
Ktoś zadzwonił?
182
00:15:21,046 --> 00:15:22,839
Piękna kobieta.
183
00:15:22,923 --> 00:15:24,841
Przypomina mi moją matkę.
184
00:15:24,925 --> 00:15:28,428
Ale bez wątpienia
jest Renée zimowego wiatru.
185
00:15:28,512 --> 00:15:31,682
Udowodniła to,
recytując książkę słowo w słowo,
186
00:15:31,765 --> 00:15:35,394
od pierwszego rozdziału
do ostatniej strony.
187
00:15:35,978 --> 00:15:39,314
Ale poza recytacją
całej książki z pamięci,
188
00:15:39,398 --> 00:15:40,983
wydaje się upośledzona.
189
00:15:41,066 --> 00:15:43,902
Goro. To był tylko sen.
190
00:15:43,986 --> 00:15:47,531
To nie był sen. Stoi tam.
191
00:15:48,365 --> 00:15:49,199
Patrz.
192
00:15:49,783 --> 00:15:51,576
To Renée zimowego wiatru.
193
00:15:59,251 --> 00:16:01,420
Goro, co się stało?
194
00:16:01,503 --> 00:16:02,671
Wróciło.
195
00:16:03,505 --> 00:16:06,174
Piekło cierni powróciło!
196
00:16:06,258 --> 00:16:09,678
To najstraszniejsza powieść na świecie!
197
00:16:09,761 --> 00:16:11,304
Próbowałem je powstrzymać!
198
00:16:11,805 --> 00:16:13,807
Ale zakradło się przez okno
199
00:16:13,890 --> 00:16:17,936
i wyrecytowało tę przeklętą powieść
nieprzyjemnym, chrapliwym głosem.
200
00:16:18,020 --> 00:16:20,981
Tę przerażająca powieść!
201
00:16:28,447 --> 00:16:30,365
Nie trzeba, Koko.
202
00:16:30,866 --> 00:16:32,200
Mam pomysł.
203
00:16:32,743 --> 00:16:35,746
Wróci. Wiem, że tak będzie.
204
00:17:07,569 --> 00:17:10,072
„Dedykuję tę przeklętą prozę potępionym.
205
00:17:10,155 --> 00:17:11,907
Prolog: Agdurum gu shauemek.
206
00:17:11,990 --> 00:17:14,785
Ten krwawy incydent przeraził cały świat,
207
00:17:14,868 --> 00:17:19,456
a zły omen, który pojawił się
na mojej siatkówce, zaatakował mój mózg.
208
00:17:19,539 --> 00:17:22,250
- Wejście do piekła było…"
- Kochanie?
209
00:17:24,127 --> 00:17:24,961
Goro?
210
00:17:25,545 --> 00:17:29,758
„To musiało być wydarzenie,
które sparaliżowało mój umysł.
211
00:17:29,841 --> 00:17:32,219
Ohydne zmiany w moim ciele
212
00:17:32,302 --> 00:17:34,971
musiały być dziełem piekła.
213
00:17:35,055 --> 00:17:40,644
Groteska w wykonaniu
tego przeklętego chirurga w 1955 roku
214
00:17:41,144 --> 00:17:44,606
doprowadziła mnie jeszcze bardziej
na skraj szaleństwa.
215
00:17:44,689 --> 00:17:46,149
Ostatni rozdział.
216
00:17:46,650 --> 00:17:47,692
Samota”.
217
00:17:48,777 --> 00:17:50,320
Yafedra…".
218
00:17:56,910 --> 00:17:59,037
Piekło cierni przepadło.
219
00:17:59,746 --> 00:18:01,206
Zwyciężyłem.
220
00:18:02,624 --> 00:18:05,043
Wszystko będzie dobrze.
221
00:18:15,929 --> 00:18:17,013
Renée…
222
00:18:17,097 --> 00:18:19,349
Renée zimowego wiatru zniknęła!
223
00:18:20,350 --> 00:18:21,810
Nic nie mogłem zrobić.
224
00:18:21,893 --> 00:18:26,565
Słuchając jej recytacji,
nauczyłem się wszystkiego na pamięć!
225
00:18:26,648 --> 00:18:30,986
Już nigdy się przede mną nie pojawi.
226
00:18:31,778 --> 00:18:34,739
Wolałbym, żeby nigdy się nie zjawiła,
227
00:18:34,823 --> 00:18:36,575
niż tak cierpieć!
228
00:18:36,658 --> 00:18:38,577
Dlatego podjąłem decyzję.
229
00:18:38,660 --> 00:18:41,037
Zapiszę to wszystko w sobie!
230
00:18:41,121 --> 00:18:43,582
Jeśli rozstanie to takie cierpienie,
231
00:18:44,332 --> 00:18:47,335
to zapamiętam każdą książkę!
232
00:19:17,407 --> 00:19:18,366
Skarbie.
233
00:19:20,160 --> 00:19:21,620
Błagam. Przestań.
234
00:19:22,370 --> 00:19:23,580
Nie przeszkadzaj mi.
235
00:19:24,080 --> 00:19:25,624
Już niewiele zostało.
236
00:19:26,208 --> 00:19:29,085
Ale nie mam więcej miejsca w głowie.
237
00:19:29,920 --> 00:19:31,963
Dam radę wszystko zapamiętać?
238
00:19:32,047 --> 00:19:34,257
Czy mój umysł wybuchnie?
239
00:19:34,925 --> 00:19:37,636
Czy przechowam tyle informacji
tylko po to,
240
00:19:37,719 --> 00:19:40,764
by stracić własne wspomnienia?
241
00:19:42,682 --> 00:19:45,727
„Zwęszyłem okazję,
więc ukryłem w jej torbie dyktafon,
242
00:19:45,810 --> 00:19:47,354
żeby nagrać jej zdradę”.
243
00:19:52,817 --> 00:19:54,861
„Rozdział pierwszy: Spotkanie.
244
00:19:55,362 --> 00:19:58,782
Miłość Renée była ulotna
jak śnieg padający na miasto.
245
00:19:59,783 --> 00:20:01,576
Wkrótce zaczęła zanikać”.
246
00:20:09,167 --> 00:20:11,211
PAMIĘTNIK GORO SHIRASAKIEGO
247
00:20:11,836 --> 00:20:12,879
Kochanie?
248
00:20:18,218 --> 00:20:20,637
Tu się podziewasz.
249
00:20:22,973 --> 00:20:23,974
Renée.
250
00:20:50,375 --> 00:20:52,043
SHOGO SHIRASAKI
251
00:20:52,127 --> 00:20:54,004
„Asaltite dogramos afrodinana.
252
00:20:54,087 --> 00:20:57,424
Czułem zmiany w ciele i umyśle”.
253
00:20:57,507 --> 00:21:01,594
Zmiany stały się jasne.
254
00:21:01,678 --> 00:21:04,931
Cały świat lśnił,
gdy pogrążał się w mroku.
255
00:21:05,015 --> 00:21:08,351
Świat trwał wiecznie,
choć właśnie się kończył.
256
00:21:08,435 --> 00:21:09,811
Jak ta urna”…
257
00:21:09,894 --> 00:21:11,896
RENÉE ZIMOWEGO WIATRU
PIEKŁO CIERNI
258
00:21:11,980 --> 00:21:14,107
KLONOWE LIŚCIE KOKO
259
00:21:15,150 --> 00:21:17,652
„Zrozumiałem to w drodze do piekła.
260
00:21:17,736 --> 00:21:23,033
W skrócie, piekło jest wejściem do nieba,
tak jak niebo jest wejściem do piekła.
261
00:21:24,200 --> 00:21:28,121
Mieszkańcy piekła, krzyczcie!
Aż rozerwą się wasze gardła!”
262
00:23:23,319 --> 00:23:28,032
Napisy: Paulina Korzeniewska
263
00:23:30,201 --> 00:23:33,746
Posłuchajcie uważnie tych nagrobków,
264
00:23:34,747 --> 00:23:36,875
całego mnóstwa grobów.
265
00:23:36,958 --> 00:23:40,336
Nawet ja słyszę głosy,
które do siebie przemawiają.
266
00:23:41,129 --> 00:23:44,883
Skoro ja je słyszę, to wy też.
267
00:23:46,092 --> 00:23:52,307
Dla tych, którzy nie słyszą,
wszystko zapisuję.