1 00:00:05,463 --> 00:00:08,299 Hej, przystojniaku. Jak się masz? 2 00:00:08,299 --> 00:00:10,593 - Dobrze, a ty? - Hej, piękny. 3 00:00:10,593 --> 00:00:14,514 A, przenocowałem. Musimy od tego odchodzić. 4 00:00:14,514 --> 00:00:18,351 - Bo? - Bo znów poczujemy się jak para. 5 00:00:18,351 --> 00:00:20,562 Tylko nocujesz, skarbie. Wolno ci. 6 00:00:20,562 --> 00:00:23,273 Nie "kochanie", tylko "Evan". 7 00:00:23,273 --> 00:00:27,485 Dla mnie znaczysz więcej. Jesteś moje kochanie. 8 00:00:27,485 --> 00:00:31,072 Jeśli znów będziemy jak chłopaki... Gdzie ta dziura? 9 00:00:31,072 --> 00:00:32,407 Tutaj. 10 00:00:32,407 --> 00:00:35,702 ...zejdziemy się, a potem znowu rozejdziemy. 11 00:00:35,702 --> 00:00:36,870 - Proszę. - Dzięki. 12 00:00:36,870 --> 00:00:40,874 Musimy przestać, bo obaj nie wejdziemy w kolejny związek. 13 00:00:40,874 --> 00:00:44,085 Nie mogę tak stać w miejscu. To moje życie. 14 00:00:44,085 --> 00:00:48,590 Cicho tam. Jestem jedynym ciekawym aspektem tego życia. 15 00:00:48,590 --> 00:00:50,884 Tak, wybitnie ciekawym. 16 00:00:50,884 --> 00:00:53,386 Masz czystą szczoteczkę? Nie chcę myć twoją. 17 00:00:53,386 --> 00:00:56,556 Plułem ci wczoraj do ust, pamiętasz? 18 00:00:56,556 --> 00:00:58,975 - To inne bakterie. - Pamiętasz! 19 00:01:00,268 --> 00:01:02,312 Zostań, obciągnę ci. 20 00:01:02,312 --> 00:01:04,397 - Muszę iść. - A buzi? 21 00:01:05,064 --> 00:01:08,234 - Fajnie być twoim chłopakiem. - Dobra, pa. 22 00:01:08,860 --> 00:01:13,531 NAUCZYCIEL ANGIELSKIEGO 23 00:01:13,531 --> 00:01:15,950 {\an8}BAWCIE SIĘ, ALE PROSZĘ - OSTROŻNIE! 24 00:01:15,950 --> 00:01:19,829 {\an8}Siri, napisz do Malcolma: "Nie mam twojego Apple Watcha. 25 00:01:19,829 --> 00:01:24,000 {\an8}Nie wiem, kiedy mógłbyś go zostawić, skoro ja ciągle jestem u ciebie". 26 00:01:36,012 --> 00:01:38,056 Dopiero kupiłam tę koszulę. 27 00:01:38,056 --> 00:01:39,641 Koleś, wyluzuj. 28 00:01:41,476 --> 00:01:42,685 Wyciszcie telefony. 29 00:01:42,685 --> 00:01:44,771 - Kładź się. - To gejowska panika? 30 00:01:46,105 --> 00:01:47,398 Kładźcie się. 31 00:01:48,441 --> 00:01:51,236 Na ziemię! Co wy robicie? 32 00:01:52,195 --> 00:01:54,989 To nie strzelanina, tylko kółko strzeleckie. 33 00:01:56,574 --> 00:01:58,034 - Co? - Wyluzuj pan. 34 00:01:58,034 --> 00:01:59,118 Kółko? 35 00:01:59,702 --> 00:02:01,496 Trener Hillridge je uruchomił. 36 00:02:05,583 --> 00:02:08,837 Po co nam... kółko strzeleckie. 37 00:02:11,297 --> 00:02:13,424 Żeby... postrzelać? 38 00:02:16,219 --> 00:02:17,971 Radzę się przebrać. 39 00:02:17,971 --> 00:02:19,973 Chce pan moją krótką bluzkę? 40 00:02:30,400 --> 00:02:31,401 Ognia! 41 00:02:35,196 --> 00:02:36,239 Lufy w dół. 42 00:02:41,744 --> 00:02:43,663 Musimy omówić listę. Widziałeś? 43 00:02:43,663 --> 00:02:47,750 Nie, ale mam ważniejszą sprawę. Myślałem, że zginę! 44 00:02:47,750 --> 00:02:51,629 Migdałek? Faktycznie puchnie. Przykro mi. 45 00:02:51,629 --> 00:02:54,507 - Pokaż go. - Ja nie o tym. 46 00:02:54,507 --> 00:02:57,343 - Słyszałem strzały. Markie... - Co? 47 00:02:57,343 --> 00:02:59,554 Poluje na ludzi? 48 00:02:59,554 --> 00:03:00,638 Nie. 49 00:03:00,638 --> 00:03:02,724 Proszę was, mam niski cukier. 50 00:03:02,724 --> 00:03:03,892 Chcesz jabłko? 51 00:03:04,559 --> 00:03:07,896 Ev, chcesz koszulę? Mam w domu. 52 00:03:08,354 --> 00:03:09,981 Ja też. 53 00:03:11,274 --> 00:03:14,110 Jeśli ktoś ma jeszcze coś do dodania, 54 00:03:14,777 --> 00:03:17,655 może to zgłosić do Lacey do piątku do 16:00. 55 00:03:17,655 --> 00:03:22,201 To była ostatnia pozycja w tym przeklętym terminarzu. 56 00:03:22,201 --> 00:03:24,162 Jeszcze ktoś? Nie? Super. 57 00:03:24,162 --> 00:03:26,873 - Cześć. - Nie, czas nas goni. 58 00:03:26,873 --> 00:03:29,250 - Brałem udział w strzelaninie. - Co? 59 00:03:29,792 --> 00:03:33,379 A przynajmniej tak myślałem. To nowe kółko Markiego. 60 00:03:35,298 --> 00:03:38,009 Życie mrugnęło mi przed oczami. 61 00:03:38,009 --> 00:03:42,305 Słyszeć huk wystrzałów na terenie szkoły, w takich czasach... 62 00:03:42,305 --> 00:03:43,765 Spuściłeś się? 63 00:03:43,765 --> 00:03:47,602 Dzięki, że się tym z nami podzieliłeś. Wszyscy rozumiemy. 64 00:03:47,602 --> 00:03:52,357 Myślałem, że zginę w miejscu pracy. Czaicie, do cholery? 65 00:03:52,357 --> 00:03:55,735 Ludzie w tym kraju giną od kul każdego dnia, 66 00:03:55,735 --> 00:03:59,197 a ja myślałem, że dziś nasza kolej. To było takie realne. 67 00:03:59,197 --> 00:04:02,492 Kółko strzeleckie trzeba zamknąć. 68 00:04:03,034 --> 00:04:04,827 Zapomnij, kolego. 69 00:04:04,827 --> 00:04:08,665 Gdy zrobiono to w 99' roku, nastały mroczne czasy. 70 00:04:08,665 --> 00:04:10,792 Nie pozwolę na powtórkę. 71 00:04:10,792 --> 00:04:13,795 Czyli mamy tylko czekać, aż któryś twój wychowanek 72 00:04:13,795 --> 00:04:15,880 wejdzie tu z pistoletem... 73 00:04:15,880 --> 00:04:17,173 To nie tak. 74 00:04:17,173 --> 00:04:21,094 To kurs bezpiecznego obchodzenia się z bronią. 75 00:04:21,094 --> 00:04:22,553 Chodzi o ochronę. 76 00:04:22,553 --> 00:04:25,932 O nauczenie tych dzieciaków, jak obsługiwać broń, 77 00:04:25,932 --> 00:04:29,394 która jest już wokół nich. To Teksas. 78 00:04:29,394 --> 00:04:32,271 Nie do wiary. Cała reszta to wspiera? 79 00:04:32,271 --> 00:04:33,940 Nie wiem, chyba. 80 00:04:33,940 --> 00:04:36,818 Głosy się nie liczą! To nie demokracja! 81 00:04:36,818 --> 00:04:41,906 Liczy się, że to legalne i zatwierdzone przez kuratorium. Koniec rozmowy. 82 00:04:41,906 --> 00:04:45,994 I zmień tę obsraną koszulę. Przepraszam za słowo. 83 00:04:46,369 --> 00:04:48,496 Gwen, poproszę to jabłko. 84 00:04:48,496 --> 00:04:50,999 Rozejść się. Natchnijcie młode umysły. 85 00:04:51,833 --> 00:04:54,836 Muszę lecieć. Rodzice się zeszli. 86 00:04:54,836 --> 00:04:56,504 - Marquez. - Co? 87 00:04:56,504 --> 00:04:58,214 Ty tak na serio? 88 00:04:58,214 --> 00:05:01,759 Torpedujesz każdy ważny pomysł, z którym wyjdę. 89 00:05:01,759 --> 00:05:04,595 Nie mam siły o tym rozmawiać. 90 00:05:04,595 --> 00:05:07,890 To nie coś uroczego, czego nie rozumiesz. Chodzi o życie. 91 00:05:07,890 --> 00:05:12,228 Wyluzuj, teraz się unosisz. I niewspółmierne porównanie. 92 00:05:12,228 --> 00:05:13,563 Skąd znasz to słowo? 93 00:05:13,563 --> 00:05:15,606 Robię w sieci podyplomówkę. 94 00:05:15,606 --> 00:05:18,776 Brawo! Ja też. Mam teraz takie długi. 95 00:05:18,776 --> 00:05:23,156 To nie niewspółmierne. Broń w ręku dziecka to broń w ręku dziecka. 96 00:05:23,156 --> 00:05:25,158 I każdy ma cię teraz za gnidę. 97 00:05:25,158 --> 00:05:28,453 Rozkosznie się wściekasz. Kształcę te dzieciaki, 98 00:05:28,453 --> 00:05:32,248 Bo jestem pedagogiem. Pożal się na Facebooku. 99 00:05:32,248 --> 00:05:34,667 Facebook? Ile ty masz lat? Skończę z tym. 100 00:05:35,543 --> 00:05:37,378 - Tyle co ty. - Nieprawda! 101 00:05:37,378 --> 00:05:38,880 Pomówmy o liście. 102 00:05:38,880 --> 00:05:41,340 To ranking seksownych nauczycieli. 103 00:05:41,340 --> 00:05:43,301 I co, masz pierwsze miejsce? 104 00:05:43,301 --> 00:05:45,928 - 26. - Nie gadaj, jesteś super. 105 00:05:45,928 --> 00:05:48,014 Może czytasz od końca? 106 00:05:48,014 --> 00:05:51,809 Nie, nie od końca. Jestem 26 i zaraz oszaleję. 107 00:05:51,809 --> 00:05:54,479 - Gdzie jest? - Na uczniowskim Discordzie. 108 00:05:54,479 --> 00:05:56,939 - Rick udaje tam ucznia. - Nie powinien. 109 00:05:56,939 --> 00:06:00,068 - Chce się go pozbyć. - Bo nie jesteś na górze? 110 00:06:00,068 --> 00:06:02,737 Bo jestem feministką! To okropne! 111 00:06:02,737 --> 00:06:06,199 - Nie z powodu miejsca? - Co mnie to obchodzi? 112 00:06:06,199 --> 00:06:08,868 - Ale oficjalnie o tym nie wiesz. - Właśnie. 113 00:06:08,868 --> 00:06:12,497 Mówiłem na serio o tej broni. Ty, ja, wszystkie dzieci. 114 00:06:12,497 --> 00:06:15,374 Mogło być po nas. 34 lata i koniec! 115 00:06:15,374 --> 00:06:17,710 Od niedawna mówię, że mam 32. 116 00:06:17,710 --> 00:06:23,633 Dość słyszy się o tym w wiadomościach. Nie będę zawyżał statystyki. 117 00:06:23,633 --> 00:06:27,178 Dobre. Przekonałeś mnie tym tekstem. 118 00:06:27,887 --> 00:06:32,266 Nie pozwolę wam zawyżyć statystyki! Zrobię coś w tej sprawie! 119 00:06:32,266 --> 00:06:34,102 Chuja pan zrobisz. 120 00:06:34,936 --> 00:06:37,438 Tak to podsumowałeś? No weź. 121 00:06:37,438 --> 00:06:40,108 To kurs obchodzenia się z bronią. 122 00:06:40,108 --> 00:06:42,944 Myśli pan, że zwalczenie go coś da? 123 00:06:42,944 --> 00:06:44,403 Chodzi o zasady! 124 00:06:44,403 --> 00:06:46,864 Próbuje się postawić! 125 00:06:46,864 --> 00:06:49,909 Nie próbuję, tylko się stawiam, Jeff. 126 00:06:49,909 --> 00:06:52,161 Jasne? Mam gdzieś, czy łapiecie. 127 00:06:52,161 --> 00:06:56,624 Jasne, że łapiemy. Całe życie robili nam próbne alarmy. Przywykliśmy. 128 00:06:56,624 --> 00:06:59,961 A nie powinniście! To takie dołujące! 129 00:06:59,961 --> 00:07:01,045 Be przesady. 130 00:07:01,045 --> 00:07:03,172 Też jestem wrogiem broni. 131 00:07:03,172 --> 00:07:08,386 Wiemy, Hartman. Twoi rodzice to hipisi. Bojkotują prąd. 132 00:07:08,386 --> 00:07:11,472 Nie, popierają elektrownie wiatrowe. 133 00:07:11,472 --> 00:07:15,935 Rozumiem, że przywykliście, ale to niedobrze, jasne? 134 00:07:15,935 --> 00:07:19,605 Czułbym się obłąkany, dorastając w takim otoczeniu. 135 00:07:19,605 --> 00:07:25,695 Pewnie nawet nie zdajecie sobie sprawy, jaki macie poziom kortyzolu. 136 00:07:25,695 --> 00:07:27,155 Co to kortyzol? 137 00:07:27,155 --> 00:07:29,615 Nic się nie poradzi. Jak... 138 00:07:30,283 --> 00:07:32,827 To jak atak rekina. Siła wyższa. 139 00:07:32,827 --> 00:07:35,496 Chodzi właśnie o to, że wcale nie. 140 00:07:35,955 --> 00:07:38,583 To coś, czemu można w pełni zapobiec! 141 00:07:38,583 --> 00:07:41,419 Nie można, skoro nie przekona się rządu. 142 00:07:41,419 --> 00:07:42,879 Lobby jest za mocne. 143 00:07:44,589 --> 00:07:46,007 Zabiło mi ojczyma. 144 00:07:46,007 --> 00:07:49,719 Rety, Jeff, to straszne. Właśnie to mam na myśli. 145 00:07:49,719 --> 00:07:51,888 Zgrywam się, ale czai pan. 146 00:07:51,888 --> 00:07:53,347 Masz traumę. 147 00:07:53,347 --> 00:07:55,558 - Od bycia fajnym. - Według kogo? 148 00:07:55,558 --> 00:07:59,687 Szkoła ma te jedne drzwi z wykrywaczem metalu. 149 00:07:59,687 --> 00:08:03,274 Ale nikt z nich nie korzysta, bo wykrywają metal. 150 00:08:03,274 --> 00:08:05,318 Można przejść, tylko piszczy. 151 00:08:05,318 --> 00:08:08,237 Po prostu gdy byłem w waszym wieku... 152 00:08:09,030 --> 00:08:12,909 Gdy chcieliśmy coś zmienić, przechodziliśmy do czynów. 153 00:08:12,909 --> 00:08:14,660 Co na przykład? 154 00:08:15,286 --> 00:08:20,166 Oprotestowaliśmy drugą kadencję Busha, żeby wygrał Kerry. 155 00:08:20,166 --> 00:08:21,250 Udało się? 156 00:08:23,419 --> 00:08:25,504 Rany, ale mam genialny pomysł. 157 00:08:25,504 --> 00:08:30,676 Może tak urządźmy protest... przeciwko kółku strzeleckiemu? 158 00:08:30,676 --> 00:08:33,304 Mówię o tym od początku, ale tak. 159 00:08:33,304 --> 00:08:37,475 Tylko koniecznie w środku, bo włosy mi się pozwijają. 160 00:08:38,100 --> 00:08:42,813 Kuzynka protestowała właśnie u siebie przeciwko pijanym kierowcom. 161 00:08:43,272 --> 00:08:45,733 Tylko nie wiem, jak to się robi. 162 00:08:45,733 --> 00:08:48,653 Co w tym trudnego? Jesteście na tylu grupach. 163 00:08:48,653 --> 00:08:50,780 Ja akurat nie. 164 00:08:51,989 --> 00:08:53,115 Wolę w cztery oczy. 165 00:09:14,512 --> 00:09:17,682 {\an8}NIE DLA BRONI 166 00:09:23,729 --> 00:09:26,023 To jak z tą jazdą po pijaku? 167 00:09:26,023 --> 00:09:28,526 Protestujemy przeciw broni palnej. 168 00:09:28,526 --> 00:09:31,070 Dzieciaki zabierają głos i je wspieram. 169 00:09:31,070 --> 00:09:34,490 Ekstra. Też nie lubię śmierci, jestem z wami. 170 00:09:34,490 --> 00:09:38,244 Duchy, dwoistość życia i śmierci. Día de los Muertos. 171 00:09:38,244 --> 00:09:41,622 - To protest przeciwko broni. - Nie wygląda. 172 00:09:41,622 --> 00:09:44,041 A ty wyglądasz jak Erin Brockovich. 173 00:09:44,041 --> 00:09:47,420 - Czyli jak zawsze! - Bzdura. Chodzi o ten ranking. 174 00:09:47,420 --> 00:09:51,132 Nie! Ale ciekawe, kto go prowadzi, nie? 175 00:09:51,132 --> 00:09:53,968 Dobrze wiemy, kto. Kto? 176 00:09:53,968 --> 00:09:56,304 - No kto? - Nie wiem. 177 00:09:56,762 --> 00:09:58,097 Nikt nie wie. 178 00:09:58,097 --> 00:10:00,141 TAK DLA BRONI 179 00:10:00,891 --> 00:10:04,145 Co to... ma być? 180 00:10:04,145 --> 00:10:07,023 Tylko mały protest. Tak jest. 181 00:10:07,481 --> 00:10:12,903 Członkowie kółka przeczytali, co knujecie, i też chcieli zabrać głos. 182 00:10:12,903 --> 00:10:17,283 - Przeciwko czemu? - Przeciwko waszym naciskom. 183 00:10:17,283 --> 00:10:20,828 - Naciskom? - Tak, chcecie nam zabrać broń! 184 00:10:20,828 --> 00:10:22,997 A bez niej się nie obronimy. 185 00:10:22,997 --> 00:10:25,583 Niby przed kim, Markie? 186 00:10:25,583 --> 00:10:27,168 Ludźmi z bronią. 187 00:10:27,168 --> 00:10:32,256 Skoro trzeba się przed nimi bronić, to właśnie broń palna stwarza problem. 188 00:10:32,256 --> 00:10:35,551 Bez niej by go nie było. Dociera do ciebie? 189 00:10:35,551 --> 00:10:38,220 Ty stwarzasz problem, bo nie rozumiesz, 190 00:10:38,220 --> 00:10:41,974 że broń istnieje na świecie i z niego nie zniknie. 191 00:10:41,974 --> 00:10:43,893 Trenerze! 192 00:10:43,893 --> 00:10:45,728 - Co? - "Co"? 193 00:10:46,771 --> 00:10:48,230 - "Co"? - Chodź. 194 00:10:48,230 --> 00:10:51,067 - Strzelamy poza szkołą! - Promujesz śmierć. 195 00:10:51,067 --> 00:10:54,695 - Wcale nie promuję! - Proszę, tylko uprzejmie. 196 00:10:54,695 --> 00:10:56,155 Uprzejmie... 197 00:10:56,155 --> 00:10:58,532 Broń robi coś poza zabijaniem? 198 00:10:58,532 --> 00:11:01,077 - Chroni! - Przed czym? 199 00:11:01,077 --> 00:11:03,954 Przed tymi, co nie umieją z niej korzystać! 200 00:11:03,954 --> 00:11:05,664 Evan, stary. 201 00:11:05,664 --> 00:11:10,127 Chcę zrobić coś dla dobra dzieci. Czegoś je nauczyć. 202 00:11:10,127 --> 00:11:13,422 Figę ich nauczysz, bo jesteś bałwanem. 203 00:11:21,347 --> 00:11:23,599 Markie... 204 00:11:24,183 --> 00:11:25,643 Jezu, Evan. 205 00:11:26,018 --> 00:11:28,771 Głupio mi, że to powiedziałem. 206 00:11:29,397 --> 00:11:32,942 Słuchaj... Jestem po twojej stronie. 207 00:11:33,567 --> 00:11:36,445 - Jesteś wrogiem broni? - No wiesz. 208 00:11:36,445 --> 00:11:37,822 Właśnie nie wiem. 209 00:11:37,822 --> 00:11:40,741 Celowo się nie ujawniam. Muszę... 210 00:11:41,909 --> 00:11:43,577 Nic na to nie poradzę. 211 00:11:43,577 --> 00:11:47,957 Reguły mówią jasno, że nie mogę się wtrącać. 212 00:11:47,957 --> 00:11:49,875 - Po prostu. - Tak jak lubisz. 213 00:11:49,875 --> 00:11:50,960 W zasadzie tak. 214 00:11:51,710 --> 00:11:55,339 Kółko zostaje, bo nie stwarza zagrożenia. 215 00:11:55,339 --> 00:11:58,551 - A kiedy by stanowiło? - Nie rób głupstw. 216 00:11:58,551 --> 00:12:03,264 Nie mam nic na myśli. Tylko pytam, czym jest zagrożenie. 217 00:12:06,475 --> 00:12:07,977 Teraz już mam. 218 00:12:15,943 --> 00:12:18,320 - Halo. - "Zbrodnia i kara". 219 00:12:18,320 --> 00:12:20,948 Niesamowita książka. A gdyby to spotkało was? 220 00:12:20,948 --> 00:12:24,910 A gdyby to wam wszystko mogło ujść na sucho? 221 00:12:25,661 --> 00:12:29,999 Każde z nas słyszy w duszy ten mroczny, dziwny głos. 222 00:12:29,999 --> 00:12:32,126 Społeczeństwo każe go tłamsić, 223 00:12:32,126 --> 00:12:37,089 ale chrzanić społeczeństwo. Trzeba się wyrazić, jak nasz kumpel Fiodor. 224 00:12:37,590 --> 00:12:40,593 Nieźle na tym wyszedł. Sprzedał masę kopii. 225 00:12:41,010 --> 00:12:46,015 To sala od angielskiego, dobra? Możecie tu powiedzieć wszystko, 226 00:12:46,015 --> 00:12:48,642 nieważne, jak mroczne i straszne. 227 00:12:48,642 --> 00:12:52,438 Chcę, żebyście pisząc na tej sali nie przejmowali się tym, 228 00:12:52,897 --> 00:12:58,110 co ktoś może sobie pomyśleć o was i waszym tekście. 229 00:12:58,110 --> 00:12:59,361 Mowa o tworzeniu? 230 00:12:59,361 --> 00:13:01,614 Właśnie, o tworzeniu. 231 00:13:01,614 --> 00:13:04,950 Napiszcie trzy stronicową pracę na temat: 232 00:13:04,950 --> 00:13:09,455 "Co bym zrobił, gdybym mógł zrobić coś zakazanego". 233 00:13:09,955 --> 00:13:12,416 Możecie naprawdę zaszaleć. 234 00:13:12,416 --> 00:13:15,711 Zabawmy się. Chcę naprawdę wyuzdane rzeczy. 235 00:13:16,253 --> 00:13:17,796 Nawet o, to. 236 00:13:18,214 --> 00:13:21,133 Nie chcę nazywać tego na głos, ale może... 237 00:13:21,550 --> 00:13:23,844 - Może będzie wyższa ocena. - Pytanko. 238 00:13:24,720 --> 00:13:26,263 Piszemy na ocenę? 239 00:13:26,263 --> 00:13:29,350 Na zaliczenie. Wszystko, co brutalne, zdaje. 240 00:13:29,350 --> 00:13:32,478 - Podwójny odstęp? - Nieistotne. 241 00:13:32,478 --> 00:13:36,398 Chcesz, by ktoś napisał, że by cię zabił? 242 00:13:36,398 --> 00:13:40,569 Niekoniecznie mnie. Grunt, żeby brzmiało groźnie. 243 00:13:41,028 --> 00:13:42,279 Gdzie Nick? 244 00:13:42,655 --> 00:13:45,824 Wyszedł z kolegami z pracy. Byłymi kolegami z pracy. 245 00:13:46,700 --> 00:13:48,869 Dalej tam pracują, ale on wyleciał. 246 00:13:48,869 --> 00:13:50,204 Nie chciałbym posady. 247 00:13:50,621 --> 00:13:51,622 Cześć! 248 00:13:51,622 --> 00:13:53,624 - Wchodź. - O ja pierdolę. 249 00:13:53,624 --> 00:13:57,545 Co się stało z ogródkiem? Ktoś tu zrzucił bombę? 250 00:13:57,545 --> 00:14:00,631 - Nie, Nick kopie basen. - Ręcznie? 251 00:14:00,631 --> 00:14:04,176 - Każdy się na tym skupia. - Bo od tego są ludzie. 252 00:14:04,176 --> 00:14:07,471 Patrz, co znalazłem. Kamyki w kształcie zębów. 253 00:14:07,471 --> 00:14:09,181 - To są zęby. - Co? 254 00:14:09,181 --> 00:14:12,059 - Zaprosiłaś go? - Mówił, że się zeszliście. 255 00:14:12,059 --> 00:14:14,228 - Kurna olek. - Wcale nie. 256 00:14:14,228 --> 00:14:16,522 Przysłał zdjęcie ciebie w jego łóżku. 257 00:14:16,522 --> 00:14:18,482 Ta stylówka, Gwen. 258 00:14:18,482 --> 00:14:22,987 Seksowna, do twarzy ci. Zwykle się tak nie nosisz. 259 00:14:23,654 --> 00:14:26,740 - Fajnie. - Spadła o sześć miejsc w rankingu. 260 00:14:26,740 --> 00:14:28,617 - O Jezu. - Nieprawda. 261 00:14:28,617 --> 00:14:31,620 - Co? - Zagrożenie! 262 00:14:31,620 --> 00:14:35,374 - Zagrożenie. - Tak, mamy to. Jest... 263 00:14:36,417 --> 00:14:38,586 Mocne słowa. Niepokojące. 264 00:14:38,586 --> 00:14:39,670 Bo? 265 00:14:39,670 --> 00:14:43,465 - "Zapłacą mi życiem". - Nie martwiłbym się. 266 00:14:43,465 --> 00:14:46,051 "To nie fikcja, tylko to, co naprawdę myślę. 267 00:14:46,051 --> 00:14:50,097 Moje nieodparte pragnienie uśmierzy tylko krew"! 268 00:14:50,097 --> 00:14:52,182 Krew? Czyli: wampir? 269 00:14:52,182 --> 00:14:54,852 Porywające. Wkręciłem się. 270 00:14:54,852 --> 00:14:56,979 To wystarczy! Załatwimy ich. 271 00:14:56,979 --> 00:14:59,231 Ekstra! Załatwmy! 272 00:15:02,359 --> 00:15:06,447 Jak wiecie, wśród uczniów doszukano się zagrożenia. 273 00:15:06,905 --> 00:15:09,491 Podjęto odpowiednie kroki. Uczeń, 274 00:15:09,491 --> 00:15:13,162 którego imienia nie podam, trafi pod obserwację, 275 00:15:13,162 --> 00:15:18,000 a przy pozostałych wejściach zamontujemy wykrywacze metalu. 276 00:15:18,000 --> 00:15:19,418 Kaszana. 277 00:15:19,418 --> 00:15:24,465 I to chyba oczywiste, jednak kółko strzeleckie niniejszym... 278 00:15:24,465 --> 00:15:27,217 - Kurs bezpieczeństwa. - ...zostaje zawieszone. 279 00:15:29,053 --> 00:15:30,971 - Załatwione. - Dobra. 280 00:15:30,971 --> 00:15:35,142 I tak znów ginie kółko: nie z hukiem, ale skomleniem. 281 00:15:35,559 --> 00:15:38,646 Zabrane za stodołę, jak George i Lennie... 282 00:15:38,646 --> 00:15:41,565 Nie wygłaszaj mowy, bo Evan wygłosi. 283 00:15:41,565 --> 00:15:45,152 Żadnych mów, gdy ja mówię! Powinniście to wiedzieć! 284 00:15:45,152 --> 00:15:47,738 Tak czy siak: kółko zamknięte. 285 00:15:47,738 --> 00:15:52,368 Jednak zgodnie z zaleceniem kuratorium, dzięki Evanowi... 286 00:15:52,368 --> 00:15:54,078 Dajesz, Evan! 287 00:15:54,078 --> 00:15:56,747 ...ciało pedagogiczne przejdzie szkolenie. 288 00:15:56,747 --> 00:15:58,374 - Co? - Że jak? 289 00:15:58,374 --> 00:15:59,750 Niedobrze. 290 00:15:59,750 --> 00:16:04,088 Każda sala będzie na wszelki wypadek wyposażona w pistolet. 291 00:16:04,088 --> 00:16:06,131 - Ja się wypisuję. - Przykro mi! 292 00:16:06,131 --> 00:16:08,926 Jutro zaczynacie kurs pod okiem Markiego. 293 00:16:09,802 --> 00:16:12,137 - Dobrze trafiliście. - Wiecie co? 294 00:16:12,930 --> 00:16:14,807 - Coś powiem. - To nie mowa? 295 00:16:14,807 --> 00:16:16,725 Według mnie to nie tak źle. 296 00:16:16,725 --> 00:16:21,814 Będziemy teraz uczyli się strzelać, ale przynajmniej dzieci nie będą. 297 00:16:21,814 --> 00:16:26,694 Właśnie na tym mi zależało i wam też powinno było. 298 00:16:26,694 --> 00:16:28,612 Sukces osiągnięty. 299 00:16:28,612 --> 00:16:29,738 Nieźle. 300 00:16:30,698 --> 00:16:34,201 A na koniec: zakazuję twórczego pisania. 301 00:16:34,201 --> 00:16:35,327 Tak! 302 00:16:35,327 --> 00:16:37,955 Ogólnie dobra nasza. 303 00:16:39,164 --> 00:16:40,541 Hej, Jeff. 304 00:16:40,999 --> 00:16:43,585 - Słucham pani. - Lubisz rankingi, co? 305 00:16:44,503 --> 00:16:45,629 Skąd pani wie? 306 00:16:45,629 --> 00:16:48,340 Wiem, bo prowadziłam śledztwo cały tydzień. 307 00:16:48,340 --> 00:16:50,634 Becca właśnie cię wydała. 308 00:16:50,634 --> 00:16:52,845 - Kurde. - Słuchaj... 309 00:16:55,139 --> 00:16:58,308 Ciekawi mnie tylko, dlaczego jestem tak nisko. 310 00:16:58,308 --> 00:17:01,103 Nie zależy mi, ale pytam z ciekawości. 311 00:17:01,103 --> 00:17:04,606 - Mam być szczery? - Oczywiście. 312 00:17:04,606 --> 00:17:08,193 Zacząłem panią manipulować, widząc, jak to na panią wpływa. 313 00:17:08,193 --> 00:17:09,778 Fu. Co? 314 00:17:09,778 --> 00:17:13,115 Chcę, żeby ubierała się pani elegancko. 315 00:17:13,490 --> 00:17:14,867 - Ma pani 34 lata. - 32. 316 00:17:14,867 --> 00:17:17,578 - Jeszcze prawie drugie tyle. - Tylko do 60? 317 00:17:17,578 --> 00:17:21,832 Trudna praca i obłęd chłopaka to nie powód, by nudno się ubierać. 318 00:17:21,832 --> 00:17:23,917 Wymyśliłem parę kreacji. 319 00:17:23,917 --> 00:17:25,461 Parę kreacji? 320 00:17:27,087 --> 00:17:28,297 Dobrze, zobaczmy. 321 00:17:29,089 --> 00:17:32,843 Ładny blezerek. I wysoki pasek. Fajnie. 322 00:17:32,843 --> 00:17:35,637 Jakie ładne buty. Urocze wcięcie. 323 00:17:35,637 --> 00:17:38,682 - Od Giuseppe Zanottiego. - Mówisz? 324 00:17:38,682 --> 00:17:40,434 Nie, stop! 325 00:17:40,893 --> 00:17:44,772 Wyślij mi to. Ale tak nie wolno. Wiesz co? 326 00:17:44,772 --> 00:17:49,067 Pójdziesz do kozy. Nie wolno uprzedmiotawiać nauczycielek. 327 00:17:49,067 --> 00:17:50,694 Dobrze pani w turkusie. 328 00:17:50,694 --> 00:17:53,739 Cicho! Ale dziękuję. 329 00:17:57,451 --> 00:17:58,827 Co jest, kurwa? 330 00:17:59,411 --> 00:18:03,081 Hej, Pablo. Przepraszam za tę aferę. 331 00:18:03,081 --> 00:18:06,126 Ale ta praca była wybitnie krwawa. 332 00:18:06,126 --> 00:18:08,879 I co w tym złego? Natchnęło mnie morderstwo. 333 00:18:09,421 --> 00:18:12,424 - Co? - Morderstwo jako zjawisko. 334 00:18:12,800 --> 00:18:17,721 Słuchaj... wszystko będzie dobrze. Jesteś nieletni. 335 00:18:17,721 --> 00:18:22,935 Nie wpiszą ci tego do akt, a ja wziąłem odpowiedzialność za zadanie. 336 00:18:22,935 --> 00:18:26,146 - Luz. - Mam terapię trzy dni w tygodniu. 337 00:18:26,772 --> 00:18:30,234 Ludzie wydają na nie kokosy, a twoja będzie gratis. 338 00:18:30,901 --> 00:18:33,612 Zwierzę się tam z moich niechcianych myśli. 339 00:18:34,071 --> 00:18:35,447 Jakie cię nachodzą? 340 00:18:36,031 --> 00:18:37,699 Że chciałbym nową brykę. 341 00:18:38,909 --> 00:18:42,454 Tak, właśnie. Same zyski, zero strat. 342 00:18:44,248 --> 00:18:47,042 Jest pan spoko. Ale nie radzę mi podpadać. 343 00:18:50,712 --> 00:18:54,383 Nie do wiary, że każą nam strzelać. Markie nas rozpierdoli. 344 00:18:54,800 --> 00:18:56,134 Luz, przetrwamy. 345 00:18:56,468 --> 00:18:57,845 Wszystko przez ciebie. 346 00:18:58,345 --> 00:18:59,930 Chęci miałem dobre. 347 00:18:59,930 --> 00:19:02,641 A jak teraz to będzie codzienność? 348 00:19:03,016 --> 00:19:04,101 Byłoby do kitu. 349 00:19:04,101 --> 00:19:06,478 Przynajmniej jesteśmy razem i na dworze. 350 00:19:06,478 --> 00:19:08,897 - To dobra kreacja. - Co nie? 351 00:19:09,439 --> 00:19:13,569 Dobra. Jedyna rzecz gorsza od drania ze spluwą? 352 00:19:13,861 --> 00:19:15,070 Babka ze spluwą. 353 00:19:15,070 --> 00:19:17,364 - Dobry gość ze spluwą. - A ty to kto? 354 00:19:17,364 --> 00:19:21,785 Słuchaj, wiem, że się gniewasz i myślisz, że wygrałeś. 355 00:19:21,785 --> 00:19:25,539 Bo wygrałem - na swój sposób. Nie zwalczyłem przemocy, 356 00:19:25,539 --> 00:19:29,626 ale zabrałem broń przynajmniej części dzieci. 357 00:19:29,626 --> 00:19:30,836 Świat na tym zyska. 358 00:19:30,836 --> 00:19:33,547 Jesteśmy po tej samej stronie, dobra? 359 00:19:34,006 --> 00:19:36,216 Serio, my to ci dobrzy. 360 00:19:36,842 --> 00:19:39,970 Spójrz na to tak: całe życie byłeś tym na dole, 361 00:19:39,970 --> 00:19:42,389 a teraz - jesteś tym na dole z gnatem. 362 00:19:42,389 --> 00:19:44,433 Dalej takim mnie widzisz? 363 00:19:44,433 --> 00:19:46,101 Był na dole raz. 364 00:19:46,101 --> 00:19:49,396 Strzelajmy, co? Evan, Markie, proszę. 365 00:19:49,396 --> 00:19:51,690 Jedziemy. Cel. 366 00:19:51,690 --> 00:19:53,567 Nie musisz mi doradzać. 367 00:19:53,567 --> 00:19:54,693 Jasne, że muszę. 368 00:19:54,693 --> 00:19:57,029 Cofnij się. To prościzna. 369 00:19:57,029 --> 00:20:00,324 - Tam jest tarcza, a tu - spluwa. - A co z odrzutem? 370 00:20:01,283 --> 00:20:03,201 Kurna olek! 371 00:20:03,201 --> 00:20:05,120 - Żyjesz? - Ręka cała? 372 00:20:05,120 --> 00:20:07,122 - Tak. - Wszystko gra? 373 00:20:07,122 --> 00:20:08,832 Nie wiem... 374 00:20:08,832 --> 00:20:12,377 W sumie... Spójrz tam. W dziesiątkę. 375 00:20:13,962 --> 00:20:16,256 Patrzcie go. Czujesz tę moc? 376 00:20:16,590 --> 00:20:17,674 Tak jest. 377 00:21:03,679 --> 00:21:05,681 Napisy: Piotr Kacprzak