1
00:00:16,015 --> 00:00:17,475
{\an8}WIELKI UPADEK
2
00:00:21,813 --> 00:00:25,984
Przyjechałeś tu na wakacje,
3
00:00:26,067 --> 00:00:28,236
Wielki Rycerzu Howzerze?
4
00:00:29,821 --> 00:00:32,407
{\an8}Wreszcie się pokazałeś.
5
00:00:33,074 --> 00:00:37,620
Czyli plotki o tym, że zostałeś
przywódcą bandytów były prawdziwe.
6
00:00:38,121 --> 00:00:38,997
Kto to jest?
7
00:00:39,080 --> 00:00:41,499
To mój uczeń, Edlin.
8
00:00:42,333 --> 00:00:45,545
Kolega Donny’ego.
9
00:02:20,640 --> 00:02:24,936
RYK DESTRUKCJI
10
00:02:25,019 --> 00:02:29,065
Słyszałem kiedyś o grupie bandytów
11
00:02:29,149 --> 00:02:32,735
z Pasma Dalflare,
którzy namierzają podróżników.
12
00:02:32,819 --> 00:02:34,821
Nie sądziłem, że zajęli całe miasto
13
00:02:34,904 --> 00:02:36,948
i ograbili ludzi z całego dobytku.
14
00:02:38,032 --> 00:02:41,202
Ta plotka pozwoliła nam z łatwością okraść
15
00:02:41,286 --> 00:02:44,205
Świętych Rycerzy,
którzy przybyli, by nas poskromić.
16
00:02:44,289 --> 00:02:47,959
Oczywiście zabraliśmy też twoją broń
pozostawioną w gospodzie.
17
00:02:49,294 --> 00:02:51,379
Wy durni bandyci.
18
00:02:53,089 --> 00:02:55,800
Myślicie, że pokonacie wielkiego Howzera,
19
00:02:55,884 --> 00:02:57,468
odbierając mu broń?
20
00:03:00,054 --> 00:03:02,807
Choć mają nad nim przewagę,
wcale się nie zawahał.
21
00:03:03,349 --> 00:03:05,894
Zasługuje na miano
Wielkiego Świętego Rycerza.
22
00:03:05,977 --> 00:03:07,478
Jest przerażający.
23
00:03:08,229 --> 00:03:12,650
Już przegrałeś, mistrzu Howzerze.
24
00:03:25,246 --> 00:03:28,791
Wiem, ile możesz wypić.
25
00:03:28,875 --> 00:03:31,753
Ile razy musiałem wynosić cię z baru?
26
00:03:32,253 --> 00:03:34,172
Co nam zrobicie?
27
00:03:34,255 --> 00:03:36,925
Czy to nie oczywiste?
28
00:03:37,008 --> 00:03:40,345
Sprzedamy was do niewoli!
29
00:03:41,512 --> 00:03:42,639
Rozumiem.
30
00:03:43,348 --> 00:03:44,390
Nie zgadzam się.
31
00:03:46,893 --> 00:03:47,727
Mgła?
32
00:03:48,269 --> 00:03:51,231
Mglisty deszcz, pokrzyk.
33
00:03:51,314 --> 00:03:52,690
MGLISTY DESZCZ, POKRZYK
34
00:03:52,774 --> 00:03:56,444
Nagle czuję się świetnie.
35
00:03:58,529 --> 00:04:00,114
Co się dzieje?
36
00:04:05,286 --> 00:04:08,039
Jesteś posiadaczem magii?
37
00:04:08,539 --> 00:04:12,210
Pozwolisz zatem,
że oddalę się wraz z moimi towarzyszami.
38
00:04:13,294 --> 00:04:15,964
Towarzyszami? Mówisz o tym chłopcu?
39
00:04:20,343 --> 00:04:22,220
Percival! Kiedy...?
40
00:04:34,399 --> 00:04:37,193
Po raz kolejny od nich uciekłem.
41
00:04:37,902 --> 00:04:40,321
Mam fatalny nawyk uciekania.
42
00:04:41,030 --> 00:04:43,616
Moja siostra musi się przewracać w grobie.
43
00:04:44,409 --> 00:04:48,121
Wiem o tym! Wiem!
44
00:04:48,204 --> 00:04:49,706
Tu jesteś, Donny.
45
00:04:51,457 --> 00:04:52,959
Kopę lat.
46
00:04:55,378 --> 00:04:56,671
{\an8}Edlin?
47
00:04:59,424 --> 00:05:01,634
Widziałem cię przy barze.
48
00:05:02,176 --> 00:05:04,429
To twoi towarzysze z cyrku?
49
00:05:04,929 --> 00:05:07,181
To nie są cyrkowcy...
50
00:05:07,765 --> 00:05:10,310
A ty, Edlin?
51
00:05:10,393 --> 00:05:12,645
Jesteś na szkoleniu u mojego wuja?
52
00:05:13,438 --> 00:05:15,523
Nasze drogi się rozeszły.
53
00:05:16,149 --> 00:05:19,152
Zrezygnowałem też z marzenia
o zostaniu Świętym Rycerzem.
54
00:05:20,236 --> 00:05:22,572
Co? Żartujesz, prawda?
55
00:05:22,655 --> 00:05:26,617
Dlaczego? Tak bardzo chciałeś
zostać Świętym Rycerzem.
56
00:05:26,701 --> 00:05:30,079
Dość już o tym.
Donny, może połączymy siły?
57
00:05:30,163 --> 00:05:31,289
Co?
58
00:05:31,372 --> 00:05:33,458
To łatwa i wygodna fucha.
59
00:05:34,083 --> 00:05:35,752
Czekaj.
60
00:05:35,835 --> 00:05:39,881
„Łatwa i wygodna”?
To do ciebie niepodobne.
61
00:05:40,465 --> 00:05:43,134
Święty Rycerz nie może być
motywowany zyskami.
62
00:05:44,844 --> 00:05:47,597
Jak mówiłem,
nie chcę być Świętym Rycerzem.
63
00:05:49,432 --> 00:05:50,391
Posłuchaj.
64
00:05:50,975 --> 00:05:55,229
Udajemy miejscowych i okradamy
przyjezdnych z pieniędzy i rzeczy!
65
00:05:55,313 --> 00:05:57,106
To absurdalnie proste.
66
00:05:59,776 --> 00:06:02,987
To ma być żart? Tak robią bandyci.
67
00:06:03,071 --> 00:06:05,656
Mamy nawet potężnego sojusznika.
68
00:06:08,951 --> 00:06:09,994
Co?
69
00:06:10,495 --> 00:06:11,871
Dołączysz do mnie, Donny?
70
00:06:12,413 --> 00:06:17,168
Dobrze cię widzieć po tak długim czasie.
71
00:06:17,251 --> 00:06:20,046
Ale wracam do przyjaciół.
72
00:06:21,756 --> 00:06:24,467
Twoi towarzysze są w moich rękach.
73
00:06:27,720 --> 00:06:29,180
Co masz na myśli?
74
00:06:29,806 --> 00:06:33,684
Jedynym przyjacielem,
który cię zrozumie, jestem ja.
75
00:06:36,813 --> 00:06:40,775
Nie wybaczę ci, jeśli coś im się stanie.
76
00:06:47,490 --> 00:06:49,117
Zmieniłeś się.
77
00:06:53,412 --> 00:06:54,580
Wcale nie.
78
00:07:05,216 --> 00:07:08,469
Po prostu zrozumiałem...
79
00:07:10,721 --> 00:07:12,598
jakie jest moje przeznaczenie.
80
00:07:16,811 --> 00:07:19,230
To bolało!
81
00:07:19,814 --> 00:07:23,734
Zabieramy te pieniądze, bachory!
82
00:07:23,818 --> 00:07:24,986
Co to ma być?
83
00:07:29,323 --> 00:07:31,325
Zwykły śmieć.
84
00:07:32,326 --> 00:07:33,578
Kretyn!
85
00:07:35,580 --> 00:07:37,123
Mamy problem.
86
00:07:38,332 --> 00:07:41,252
Chyba nie mają nic cennego.
87
00:07:41,335 --> 00:07:45,756
Powinniśmy wymienić te bachory za kasę.
88
00:07:46,340 --> 00:07:49,635
Oby Donny i reszta zauważyli,
że coś nie gra.
89
00:07:50,470 --> 00:07:54,307
Nie przyjdzie wam pomóc.
To tchórzliwy drań.
90
00:07:55,850 --> 00:08:00,188
Myśli tylko o sobie.
91
00:08:00,855 --> 00:08:03,691
Hej! Nic wam nie jest?
92
00:08:05,109 --> 00:08:06,569
Wypuszczę was.
93
00:08:07,069 --> 00:08:09,113
Jesteś barmanem z gospody.
94
00:08:09,614 --> 00:08:11,365
Jestem pod wrażeniem.
95
00:08:11,866 --> 00:08:14,452
Sporo wypiłeś,
a wciąż wydajesz się trzeźwy.
96
00:08:15,119 --> 00:08:17,121
To dlatego... że dawno temu
97
00:08:17,205 --> 00:08:20,041
po kryjomu spróbowałem alkoholu dziadka.
98
00:08:20,124 --> 00:08:22,376
Moje ciało neutralizuje każdą truciznę.
99
00:08:23,628 --> 00:08:26,422
Też mi coś. Alkohol to niby trucizna?
100
00:08:31,636 --> 00:08:34,138
Howzer! Weź się w garść!
101
00:08:34,222 --> 00:08:36,307
Skąd znasz moje imię?
102
00:08:36,390 --> 00:08:37,558
Przyjrzyj się!
103
00:08:37,642 --> 00:08:40,561
Pokonałeś mnie
na festiwalu zapasów jakiś czas temu!
104
00:08:43,898 --> 00:08:45,525
Jesteś Taizoo!
105
00:08:45,608 --> 00:08:46,817
Zestarzałeś się!
106
00:08:46,901 --> 00:08:49,070
To nie pora na żarty!
107
00:08:49,654 --> 00:08:52,073
Miasto wkrótce zostanie zniszczone!
108
00:08:54,909 --> 00:08:56,160
{\an8}Przez Edlina?
109
00:08:56,911 --> 00:08:58,829
Nie przez niego.
110
00:08:59,956 --> 00:09:03,459
Przez starożytnego smoka,
którego ujarzmił!
111
00:09:09,924 --> 00:09:11,634
Zaskoczony?
112
00:09:11,717 --> 00:09:14,345
Dopóki mamy smoka, jesteśmy niepokonani.
113
00:09:16,639 --> 00:09:18,224
Co się tak gapisz?
114
00:09:18,849 --> 00:09:21,102
Tu chodzi o nas.
115
00:09:26,607 --> 00:09:28,109
Hej! Dokąd idziesz?
116
00:09:28,693 --> 00:09:30,778
Obaj nic nie mamy.
117
00:09:30,861 --> 00:09:32,363
Powinniśmy działać razem!
118
00:09:32,446 --> 00:09:33,823
Obudź się!
119
00:09:39,245 --> 00:09:40,371
Dzięki Bogu!
120
00:09:40,454 --> 00:09:41,789
Gdzie jesteśmy?
121
00:09:41,872 --> 00:09:44,333
Myślałam, że jesteśmy w barze.
122
00:09:44,417 --> 00:09:48,379
Wygląda na to,
że jesteśmy w skomplikowanej sytuacji.
123
00:09:48,921 --> 00:09:50,131
Skomplikowanej?
124
00:09:52,466 --> 00:09:54,635
Czemu też tu jesteś?
125
00:09:55,386 --> 00:09:58,222
Może wie, że jestem córką Kaldena
126
00:09:58,306 --> 00:10:00,433
i chce mnie upić, by mnie sprzedać?
127
00:10:01,475 --> 00:10:03,561
Może chce mnie wykorzystać,
128
00:10:03,644 --> 00:10:05,146
bo mu się spodobałam!
129
00:10:06,814 --> 00:10:09,650
Rozczaruję cię.
Nie interesują mnie dzieciaki.
130
00:10:11,902 --> 00:10:17,491
Moja dziewczęca duma
została rozdarta na strzępy! Pecivalu!
131
00:10:17,575 --> 00:10:20,578
Uderzyłeś Donny’ego
i doprowadziłeś Anne do płaczu!
132
00:10:20,661 --> 00:10:23,414
Nie wybaczę nikomu,
kto krzywdzi moich przyjaciół!
133
00:10:23,956 --> 00:10:26,167
Nie rozumiesz. Ten mężczyzna to...
134
00:10:28,377 --> 00:10:32,548
Doprowadziłem ją do płaczu?
Powiedziałem tylko prawdę.
135
00:10:32,632 --> 00:10:35,301
A Donny’ego walnąłem, bo zrobił coś złego...
136
00:10:35,384 --> 00:10:36,677
To za Donny’ego!
137
00:10:37,303 --> 00:10:38,846
A to...
138
00:10:38,929 --> 00:10:39,930
Przestań!
139
00:10:40,014 --> 00:10:43,517
Nie przerywaj mu!
Jeszcze nie przyłożył mu za mnie!
140
00:10:43,601 --> 00:10:45,686
To Wielki Święty Rycerz Liones.
141
00:10:46,520 --> 00:10:47,938
To wujek Donny’ego!
142
00:10:59,033 --> 00:11:00,159
{\an8}Ohyda!
143
00:11:08,584 --> 00:11:10,544
Zbliża się czerwonowłosy mężczyzna!
144
00:11:11,295 --> 00:11:13,214
Macie go złapać!
145
00:11:13,297 --> 00:11:15,383
Tylko nie zróbcie mu krzywdy!
146
00:11:17,802 --> 00:11:19,428
Nie wiemy, kim jest,
147
00:11:19,512 --> 00:11:21,472
a mamy schwytać, nie raniąc go?
148
00:11:21,555 --> 00:11:23,224
Za kogo on się ma?
149
00:11:23,307 --> 00:11:25,226
Zignoruj go! Zabijmy go!
150
00:11:26,310 --> 00:11:27,895
Wezwę cię w razie potrzeby.
151
00:11:28,396 --> 00:11:29,313
Wracaj do nory.
152
00:11:31,816 --> 00:11:33,651
Kazałem ci wracać.
153
00:11:33,734 --> 00:11:35,736
Nie obchodzi cię, co z tym zrobię?
154
00:11:44,912 --> 00:11:50,000
Szefie, nigdzie nie znaleźliśmy
czerwonowłosego mężczyzny.
155
00:11:50,084 --> 00:11:51,502
Szukajcie dokładnie!
156
00:11:52,086 --> 00:11:53,546
Oczu nie macie?
157
00:11:55,089 --> 00:11:58,843
{\an8}Co ważniejsze, szefie.
Chodzi o te bachory, które złapaliśmy.
158
00:11:58,926 --> 00:12:02,763
Daj nam ich spróbować, zanim je sprzedasz!
159
00:12:02,847 --> 00:12:04,849
Nie pozwolę wam się do nich dobrać.
160
00:12:05,516 --> 00:12:09,520
Jak macie czas na głupie pomysły,
lepiej poszukajcie zbiega!
161
00:12:10,938 --> 00:12:12,022
Jasne, szefie.
162
00:12:16,360 --> 00:12:20,156
Poznałem Edlina jakiś rok temu.
163
00:12:23,117 --> 00:12:26,871
Gdy wszedł do baru,
zauważyłem, że jest nadąsany.
164
00:12:28,164 --> 00:12:31,959
Miał taki wyraz twarzy jak ja,
gdy za młodu straciłem swój cel.
165
00:12:34,128 --> 00:12:37,548
Zmartwiło mnie to,
więc próbowałem z nim pogadać, ale...
166
00:12:46,348 --> 00:12:47,641
Kilka dni później...
167
00:12:48,142 --> 00:12:50,102
Kolejka dla nich wszystkich.
168
00:12:54,315 --> 00:12:56,650
Jesteście bandytami z Dalflare?
169
00:12:58,152 --> 00:13:01,030
Nie mam nic przeciwko,
170
00:13:01,113 --> 00:13:03,574
ale wasz przywódca jest bardzo młody.
171
00:13:04,158 --> 00:13:08,662
Nie oceniaj go po wyglądzie,
bo oberwiesz jak my.
172
00:13:08,746 --> 00:13:10,289
Jest taki silny?
173
00:13:10,372 --> 00:13:13,834
Nie tylko silny, ale i odważny.
174
00:13:14,418 --> 00:13:18,839
Sam wdrapał się
do jaskini pradawnej smoczycy.
175
00:13:21,884 --> 00:13:25,304
Nawet ukradł smocze jajo.
176
00:13:27,681 --> 00:13:31,227
Od tamtej pory
smoczyca jest pod pantoflem szefa.
177
00:13:32,937 --> 00:13:35,231
Zwykły człowiek by tego nie zrobił!
178
00:13:36,690 --> 00:13:39,360
{\an8}Resztę już znacie.
179
00:13:39,944 --> 00:13:42,238
Edlin jest teraz królem Cant.
180
00:13:43,030 --> 00:13:46,158
Jak może mieć smoka w garści,
mając tylko jedno jajo?
181
00:13:47,201 --> 00:13:48,994
Smoczyca jest bardzo stara.
182
00:13:49,078 --> 00:13:51,205
Może to było jej ostatnie jajo.
183
00:13:51,705 --> 00:13:53,457
Żal mi jej.
184
00:13:53,958 --> 00:13:56,544
Usłyszałeś plotki o swoim uczniu
185
00:13:56,627 --> 00:13:59,380
i dlatego tu przybyłeś, prawda?
186
00:14:01,215 --> 00:14:06,470
To nie twoja... sprawa.
187
00:14:07,471 --> 00:14:11,058
Ten pijak jest Wielkim Świętym Rycerzem?
Jestem rozczarowana.
188
00:14:11,141 --> 00:14:14,103
Tylko to,
że jest wujkiem Donny’ego ma sens.
189
00:14:14,186 --> 00:14:18,399
Mój dziadek był silny,
ale ten Wielki Święty Rycerz jest słaby.
190
00:14:18,983 --> 00:14:20,776
To dziwne.
191
00:14:22,278 --> 00:14:23,654
Mówię o smoku.
192
00:14:23,737 --> 00:14:26,156
Jajo może się wykluć w każdej chwili.
193
00:14:26,907 --> 00:14:30,411
Nie może w nieskończoność
używać go do szantażu.
194
00:14:30,995 --> 00:14:35,165
Zgadza się. Teraz ma fałszywe jajo.
195
00:14:36,166 --> 00:14:38,043
Udało mu się nabrać smoczycę?
196
00:14:39,420 --> 00:14:40,462
Imitacja.
197
00:14:41,505 --> 00:14:43,090
To magia Edlina.
198
00:14:43,757 --> 00:14:48,345
Potrafi tworzyć repliki
dokładnie takie jak oryginały.
199
00:14:49,263 --> 00:14:51,348
Ale to tylko iluzja.
200
00:14:53,017 --> 00:14:56,312
Ten Percival,
którego widziałem, też był iluzją.
201
00:14:57,021 --> 00:15:00,649
Wiem! Musiał zjeść prawdziwe jajo!
202
00:15:00,733 --> 00:15:03,694
Nie, to nie tak.
203
00:15:04,278 --> 00:15:08,240
Wygląda na to,
że smoczyca zaczęła coś podejrzewać.
204
00:15:08,782 --> 00:15:11,410
{\an8}To tylko kwestia czasu, aż się zorientuje.
205
00:15:11,493 --> 00:15:12,411
{\an8}Howzerze.
206
00:15:12,953 --> 00:15:14,288
{\an8}Powstrzymaj Edlina.
207
00:15:14,788 --> 00:15:17,458
Inaczej będzie za późno.
208
00:15:17,541 --> 00:15:20,794
Co mnie to obchodzi? Dobrze mu tak!
209
00:15:21,879 --> 00:15:24,465
Edlin nie jest jedynym celem smoka.
210
00:15:24,548 --> 00:15:26,967
Jego banda też go nienawidzi.
211
00:15:28,302 --> 00:15:31,221
Przecież nie pozwala im
krzywdzić kobiet i dzieci.
212
00:15:31,722 --> 00:15:34,725
Nie pozwala też zabijać Świętych Rycerzy.
213
00:15:34,808 --> 00:15:38,979
Wypuszcza na wolność
wszystkich pojmanych ludzi.
214
00:15:41,148 --> 00:15:46,236
Tak naprawdę tylko udaje twardziela!
215
00:15:54,578 --> 00:15:57,915
Dzięki temu smok zrobi wszystko,
co mu każemy!
216
00:15:57,998 --> 00:16:00,000
Świat jest nasz!
217
00:16:00,084 --> 00:16:03,003
Oddajcie to!
218
00:16:03,754 --> 00:16:06,757
Mamy dość twoich rozkazów!
219
00:16:06,840 --> 00:16:10,010
Dobrze wykorzystamy to jajo!
220
00:16:16,976 --> 00:16:18,143
Nie!
221
00:16:23,315 --> 00:16:24,149
Co?
222
00:16:25,943 --> 00:16:28,737
Co jest? To iluzja?
223
00:16:49,258 --> 00:16:53,679
Co się dzieje? Smok miał być pod kontrolą!
224
00:16:53,762 --> 00:16:55,347
Edlin nawalił!
225
00:16:55,431 --> 00:16:56,974
Ratuj się, kto może!
226
00:17:13,699 --> 00:17:16,285
Mistrzu! Jeśli tu zostaniemy,
będzie po nas!
227
00:17:17,411 --> 00:17:18,454
Zejdźmy pod ziemię!
228
00:17:18,537 --> 00:17:20,581
Wyczuwam magię Percy’ego i reszty.
229
00:17:23,167 --> 00:17:27,379
Dlaczego ludzie zawsze sprawiają kłopoty?
230
00:17:31,175 --> 00:17:33,052
Smoczyca jest wkurzona.
231
00:17:33,677 --> 00:17:37,598
Proszę, Howzerze! Musisz pomóc!
Sytuacja jest poważna!
232
00:17:43,854 --> 00:17:45,481
Co? Chyba słyszę chrapanie.
233
00:17:54,114 --> 00:17:55,365
Kryjówka?
234
00:18:04,041 --> 00:18:06,001
To smocze dziecko?
235
00:18:07,002 --> 00:18:08,003
Mały smoczek!
236
00:18:08,087 --> 00:18:10,631
Czyli prawdziwe jajo już się wykluło.
237
00:18:10,714 --> 00:18:13,467
Ale jak widzisz,
mały nie czuje się najlepiej.
238
00:18:14,468 --> 00:18:17,471
Edlin nie chciał oddać dziecka
matce w tym stanie
239
00:18:17,554 --> 00:18:18,972
i odmówił.
240
00:18:19,473 --> 00:18:23,894
Już nie wiem, czy chce zrobić coś złego,
czy dobrego.
241
00:18:23,977 --> 00:18:25,979
Zupełnie jak Donny.
242
00:18:27,481 --> 00:18:29,733
Smok jest osłabiony i ma płytki oddech.
243
00:18:30,234 --> 00:18:32,277
Bez pomocy nie przeżyje trzech dni.
244
00:18:32,361 --> 00:18:34,738
Spróbuję podać mu lekarstwo.
245
00:18:38,492 --> 00:18:40,285
Sylvan, jak?
246
00:18:42,496 --> 00:18:44,790
Sin! Widziałeś Donny’ego?
247
00:18:46,125 --> 00:18:49,795
Ten tchórz pewnie uciekł już daleko stąd...
248
00:18:49,878 --> 00:18:51,713
Zostawił was.
249
00:18:52,756 --> 00:18:56,677
Donny nie jest tchórzem.
Nawet jak ucieka, zawsze wraca.
250
00:18:59,263 --> 00:19:02,724
{\an8}Zwrócisz mu to osobiście.
251
00:19:02,808 --> 00:19:04,518
{\an8}Idę go poszukać.
252
00:19:04,601 --> 00:19:06,854
Nie możesz iść sam!
253
00:19:06,937 --> 00:19:07,813
Sylvan!
254
00:19:10,774 --> 00:19:11,608
Donny...
255
00:19:12,776 --> 00:19:14,194
Dlaczego?
256
00:19:14,278 --> 00:19:18,073
Myślałem, że zawsze chciałeś
zostać Świętym Rycerzem.
257
00:19:19,116 --> 00:19:21,827
Nie mam takiej mocy jak ty, wujku.
258
00:19:22,578 --> 00:19:24,037
Przepraszam was.
259
00:19:25,038 --> 00:19:28,292
Magię można wykorzystać
na niezliczone sposoby.
260
00:19:28,375 --> 00:19:30,961
Wszystko zależy od treningu!
261
00:19:31,044 --> 00:19:32,254
Poza tym...
262
00:19:34,423 --> 00:19:35,716
nie chcę umierać.
263
00:19:37,801 --> 00:19:41,972
{\an8}To samo mówiłeś, gdy uciekałeś, prawda?
264
00:19:58,488 --> 00:19:59,823
Zaraz umrę.
265
00:20:06,997 --> 00:20:10,667
Uniosłem cię! Szybko, złap się czegoś!
266
00:20:15,756 --> 00:20:18,926
Gość, który zrezygnował
z bycia Rycerzem, pomaga ludziom?
267
00:20:19,009 --> 00:20:21,303
Może najpierw mi podziękuj?
268
00:20:21,929 --> 00:20:24,389
Czego bym nie robił, nic się nie udaje.
269
00:20:24,473 --> 00:20:26,975
Ani bycie bohaterem, ani złoczyńcą.
270
00:20:27,059 --> 00:20:29,561
Jesteś za młody,
by rozmyślać o swoim życiu.
271
00:20:30,062 --> 00:20:32,064
A co z tobą? Wszystko ci się udaje?
272
00:20:32,564 --> 00:20:34,316
Przestałem występować w cyrku.
273
00:20:34,399 --> 00:20:35,567
Co?
274
00:20:36,985 --> 00:20:39,571
{\an8}Jeszcze raz spróbuję
zostać Świętym Rycerzem.
275
00:20:41,406 --> 00:20:43,700
Ale mówiłeś, że nie chcesz umierać.
276
00:20:44,576 --> 00:20:47,829
To prawda. Nie chcę narażać życia,
by chronić obcych.
277
00:20:48,747 --> 00:20:52,751
Ale poznałem kogoś,
dla kogo zaryzykowałbym życie.
278
00:20:53,502 --> 00:20:54,336
Tu jesteś!
279
00:20:54,920 --> 00:20:57,589
Donny! Skacz!
280
00:20:58,173 --> 00:21:01,927
Dobrze! Edlin, skacz! Podtrzymam cię!
281
00:21:19,778 --> 00:21:22,823
Rozumiem, że się złościsz,
skoro ktoś ukradł ci jajo.
282
00:21:24,658 --> 00:21:25,492
Co?
283
00:21:31,623 --> 00:21:34,876
Ale ja też mam kogoś...
284
00:21:35,460 --> 00:21:37,004
kogo chcę chronić!
285
00:23:53,014 --> 00:23:57,936
PRAWDZIWY ŚWIĘTY RYCERZ
286
00:23:58,019 --> 00:23:58,979
Napisy: Zuzanna Falkowska