1 00:00:02,000 --> 00:00:07,000 Downloaded from YTS.MX 2 00:00:06,047 --> 00:00:07,882 NETFLIX — PROGRAM KOMEDIOWY 3 00:00:07,966 --> 00:00:12,804 Jestem szczęśliwa i zaszczycona, że mogę tu dzisiaj być, 4 00:00:08,000 --> 00:00:13,000 Official YIFY movies site: YTS.MX 5 00:00:12,887 --> 00:00:15,390 aby przedstawić mojego dobrego przyjaciela 6 00:00:15,473 --> 00:00:19,185 i jednego z moich ulubionych komików: 7 00:00:19,728 --> 00:00:22,313 Shenga Wanga! 8 00:00:37,620 --> 00:00:39,289 To była Ali Wong. 9 00:00:42,751 --> 00:00:44,669 Dziękuję. Dziękuję bardzo. 10 00:00:44,753 --> 00:00:48,298 Bardzo się cieszę, że mogę tu dzisiaj być. 11 00:00:49,174 --> 00:00:51,301 Z biegiem czasu każdy z nas 12 00:00:51,384 --> 00:00:53,511 robi wiele rzeczy po raz pierwszy. 13 00:00:53,595 --> 00:00:55,555 Na tym polega dorastanie. 14 00:00:56,306 --> 00:00:59,601 Czasem robimy rzeczy, których nigdy nie zamierzaliśmy. 15 00:00:59,684 --> 00:01:02,187 Ostatnio kupiłem spodnie w Costco. 16 00:01:04,522 --> 00:01:07,609 To poważna sprawa. Nowy rozdział życia. 17 00:01:08,443 --> 00:01:12,322 Kiedy kupujesz spodnie w Costco, to znaczy, że już ci nie zależy. 18 00:01:13,948 --> 00:01:17,952 Że porzuciłeś swoje ego i rozpocząłeś duchową wędrówkę. 19 00:01:21,539 --> 00:01:22,373 Prawda? 20 00:01:24,584 --> 00:01:26,294 Ludzie gadają, a ty myślisz: 21 00:01:26,377 --> 00:01:29,672 „Nie przejmuję się niczyją opinią. Nie obchodzi mnie to.” 22 00:01:29,756 --> 00:01:30,799 To tylko gadanie, 23 00:01:31,299 --> 00:01:34,511 dopóki nie możesz go poprzeć paragonem z Costco. 24 00:01:35,553 --> 00:01:39,390 W ten sposób człowiek udowadnia, że naprawdę nic go nie obchodzi. 25 00:01:39,474 --> 00:01:41,184 „Chciał spodnie Kirklanda. 26 00:01:43,436 --> 00:01:45,396 Nie zadzieraj z nim”. 27 00:01:45,480 --> 00:01:48,483 Widząc kogoś w spodniach Kirklanda, wiesz dwie rzeczy. 28 00:01:48,566 --> 00:01:51,111 Po pierwsze, zrobi wszystko, żeby przeżyć. 29 00:01:53,363 --> 00:01:56,324 Po drugie, przestał bać się śmierci. 30 00:02:00,954 --> 00:02:03,832 Costco uczy cię, jak odpuścić. 31 00:02:05,625 --> 00:02:07,710 Przed sklepem, w samochodzie, 32 00:02:07,794 --> 00:02:10,547 medytuję i zaliczam motywujące przemówienie. 33 00:02:11,297 --> 00:02:13,925 Za chwilę znajdę się we wrogim otoczeniu. 34 00:02:14,634 --> 00:02:17,470 Spotkam się z niesprawiedliwością. 35 00:02:18,138 --> 00:02:20,515 Z prawdziwym okrucieństwem. 36 00:02:21,141 --> 00:02:25,228 Walcz o swoje, ale zaakceptuj to, czego nie możesz zmienić. To Costco. 37 00:02:26,646 --> 00:02:31,568 Jeśli nie znajduję miejsca na parkingu w osiem minut, odjeżdżam. 38 00:02:32,735 --> 00:02:35,738 Odpuść, stary. To nie był właściwy dzień. 39 00:02:37,157 --> 00:02:41,578 Nic na siłę. To Costco. Respektuj je jak ocean. 40 00:02:43,538 --> 00:02:47,000 To nie ja decyduję. To księżyc, to pływy. 41 00:02:48,126 --> 00:02:50,628 Costco przerasta nas wszystkich. 42 00:02:55,800 --> 00:02:58,428 Wiele się zmienia. Nawet nie zauważyłem, kiedy, 43 00:02:58,511 --> 00:03:03,141 ale niedawno zorientowałem się, że mój ulubiony batonik 44 00:03:04,225 --> 00:03:06,853 to teraz Mounds. 45 00:03:08,938 --> 00:03:11,774 Zaskakujące, prawda? Przecież wszyscy wiemy, 46 00:03:12,859 --> 00:03:13,985 że jest ohydny. 47 00:03:16,529 --> 00:03:17,780 To ohydne, człowieku. 48 00:03:18,448 --> 00:03:21,659 Mounds to coś w rodzaju Almond Joy, 49 00:03:22,243 --> 00:03:23,578 ale bez migdałów. 50 00:03:26,122 --> 00:03:27,248 I bez radości. 51 00:03:28,833 --> 00:03:30,668 Dużo wiórków kokosowych. 52 00:03:31,878 --> 00:03:34,297 Batonik bogaty w błonnik. 53 00:03:35,548 --> 00:03:38,218 Może nawet na prebiotyki. 54 00:03:40,970 --> 00:03:42,555 „Mound” znaczy „kopiec”. 55 00:03:43,139 --> 00:03:44,724 To kiepska nazwa. 56 00:03:46,935 --> 00:03:49,771 Nie rozumiem. Bliźniaczy produkt to Almond Joy. 57 00:03:49,854 --> 00:03:52,482 W nazwie ma kluczowy składnik i pozytywną emocję. 58 00:03:52,565 --> 00:03:55,568 Almond Joy. To dobra nazwa. Ktoś nad tym myślał. 59 00:03:57,320 --> 00:04:00,406 Kto zatwierdził Mounds? 60 00:04:02,075 --> 00:04:03,868 Czy w ogóle widzieli produkt? 61 00:04:04,953 --> 00:04:06,788 Jest brązowy i pękaty. 62 00:04:08,373 --> 00:04:13,503 „Kopiec” to dobra nazwa, o ile jedyną alternatywą jest „kupa”. 63 00:04:18,549 --> 00:04:21,511 Opracowałem własną metodę jedzenia mojego batonika. 64 00:04:21,594 --> 00:04:25,723 Otwieram go i sypię obok trochę migdałów. 65 00:04:25,807 --> 00:04:27,809 Kupuję je osobno. 66 00:04:29,727 --> 00:04:31,938 Potem dostarczam sobie radości. 67 00:04:33,648 --> 00:04:35,817 Wpycham migdały do batonika. 68 00:04:35,900 --> 00:04:38,069 Więcej, niż jest w zwykłym Almond Joy. 69 00:04:38,152 --> 00:04:40,113 Wpycham, ile tylko się da. 70 00:04:40,196 --> 00:04:42,198 Jem to jak lekarstwo dla psów. 71 00:04:49,205 --> 00:04:51,457 Błogość. Co za błogość. 72 00:04:54,544 --> 00:04:56,713 Są rzeczy, które przez całe życie 73 00:04:56,796 --> 00:04:59,132 zamierzasz zrobić, ale nigdy do tego nie dochodzi. 74 00:04:59,215 --> 00:05:01,509 Teraz się tego uczę. Do niedawna 75 00:05:03,469 --> 00:05:05,305 myślałem, że będę miał dom. 76 00:05:06,848 --> 00:05:09,809 Może nawet po jednym na obu wybrzeżach. 77 00:05:09,892 --> 00:05:13,187 Teraz myślę, że byłoby fajnie 78 00:05:13,271 --> 00:05:15,189 mieć głębszy zlew. 79 00:05:17,442 --> 00:05:19,902 Tego chcę. Poszedłem raz do kolegi 80 00:05:19,986 --> 00:05:21,946 i zobaczyłem jego wielki zlew. 81 00:05:22,613 --> 00:05:24,907 „Ale przestronny! Udało ci się życie, stary. 82 00:05:24,991 --> 00:05:26,075 Gratulacje. 83 00:05:26,993 --> 00:05:29,370 Pewnie jak myjesz blachy do pieczenia, 84 00:05:29,454 --> 00:05:32,457 nigdy nie oblewasz blatów, co nie?” 85 00:05:35,752 --> 00:05:39,255 Nie znasz mojego życia. Nie jesteśmy tacy sami. 86 00:05:40,465 --> 00:05:44,177 Nie do wiary, ile wody spływa z takiej blachy. 87 00:05:45,178 --> 00:05:47,180 Zawsze mnie to zadziwia. 88 00:05:48,890 --> 00:05:50,475 To jak iluzja optyczna. 89 00:05:50,558 --> 00:05:53,561 Blacha jest cienka. Nie dostrzegasz zagrożenia. 90 00:05:55,063 --> 00:05:58,149 Jesteś zmęczony, brakuje ci precyzji, nie? 91 00:05:58,232 --> 00:06:02,320 I nagle wszystko, co było na blacie, pływa sobie w lagunie. 92 00:06:05,365 --> 00:06:08,785 Jak będę kiedyś gasić pożar, wezmę blachę zamiast wiadra. 93 00:06:12,205 --> 00:06:14,749 Pamiętam, że jak byłem młodszy, 94 00:06:14,832 --> 00:06:17,293 wchodziłem do księgarni w zachwycie. 95 00:06:18,211 --> 00:06:20,421 Jako dziecko wchodziłem do księgarni, 96 00:06:20,505 --> 00:06:22,882 myśląc o tym, ile się mogę nauczyć. 97 00:06:23,591 --> 00:06:26,052 Jako dorosły wchodzę i myślę, 98 00:06:26,135 --> 00:06:28,679 ilu rzeczy nigdy się nie nauczę. 99 00:06:32,600 --> 00:06:36,270 To okropne, widzieć własną niewiedzę w porządku alfabetycznym. 100 00:06:37,939 --> 00:06:39,232 Nie podoba mi się to. 101 00:06:39,941 --> 00:06:43,236 Idę do działu „Pracownicy polecają”. Z rzeczy, których nie wiem, 102 00:06:43,319 --> 00:06:45,154 te najbardziej lubi Brian. 103 00:06:50,159 --> 00:06:53,413 To przytłaczające, tyle wiedzy w jednym miejscu. 104 00:06:53,496 --> 00:06:55,790 Widzisz ją, ale nie możesz jej mieć. 105 00:06:55,873 --> 00:06:59,502 Tylko cię kusi, jak w klubie ze striptizem dla intelektu. 106 00:07:04,257 --> 00:07:07,385 Co wieczór staram się czytać. Chcę nabrać nawyku. 107 00:07:07,468 --> 00:07:10,012 Problem w tym, że zaraz zasypiam. 108 00:07:11,013 --> 00:07:13,015 Książki są lepsze od melatoniny. 109 00:07:14,642 --> 00:07:18,604 Kup sobie książkę. Strona ma jakieś 50 miligramów. 110 00:07:20,106 --> 00:07:23,985 Jest naturalna, działa szybko. Skutkiem ubocznym jest wiedza. 111 00:07:25,945 --> 00:07:29,699 Śpisz osiem godzin bez problemu. Połóż książkę na szafce nocnej. 112 00:07:29,782 --> 00:07:32,869 Jak się obudzisz w nocy, popatrz na nią i idź spać dalej. 113 00:07:34,662 --> 00:07:35,830 Nie, dzięki. 114 00:07:35,913 --> 00:07:37,290 Pora spać. 115 00:07:40,918 --> 00:07:44,714 Czytam książkę od paru tygodni. Jeszcze nie skończyłem przedmowy. 116 00:07:46,340 --> 00:07:48,259 Czyli jeszcze nie zacząłem. 117 00:07:48,342 --> 00:07:51,554 Przed pierwszym rozdziałem się nie liczy. 118 00:07:53,389 --> 00:07:56,225 Zawsze zabieram książki, kiedy jadę w trasę, 119 00:07:56,309 --> 00:07:59,228 na plażę, na piknik. Zawsze zabieram książki. 120 00:07:59,312 --> 00:08:00,730 Tyle, że ich nie czytam. 121 00:08:01,731 --> 00:08:05,151 Nie jestem oczytany, za to moje książki są obyte w świecie. 122 00:08:05,902 --> 00:08:09,155 Mają dobre życie. Pokazuję im świat. 123 00:08:13,075 --> 00:08:15,912 Muszę zacząć lepiej zarządzać czasem. 124 00:08:15,995 --> 00:08:19,540 Nie wiem, ile jeszcze pożyję, 125 00:08:19,624 --> 00:08:22,084 ale w tempie, w jakim teraz czytam, 126 00:08:22,168 --> 00:08:24,587 zostało mi jakieś osiem książek. 127 00:08:25,838 --> 00:08:27,632 Muszę wybierać mądrze. 128 00:08:28,216 --> 00:08:30,218 Dostałem maila z „New York Timesa”. 129 00:08:30,301 --> 00:08:32,803 „Oto 73 książki do przeczytania tego lata”. 130 00:08:33,930 --> 00:08:35,723 W ogóle mnie nie znacie. 131 00:08:36,682 --> 00:08:38,309 Wypisuję się z newslettera. 132 00:08:39,101 --> 00:08:40,853 Siedemdziesiąt trzy książki. 133 00:08:40,937 --> 00:08:42,980 Tego lata przeczytam jedną książkę 134 00:08:43,648 --> 00:08:45,525 albo tego maila. 135 00:08:48,653 --> 00:08:50,738 Aktualizacja ładuje się zbyt wolno. 136 00:08:51,364 --> 00:08:54,450 Za wolno czytam. Chciałbym móc to jakoś podłączyć. 137 00:08:54,951 --> 00:08:58,621 Jak w Matrixie. Kojarzycie te wtyczki? Taka by mi się przydała. 138 00:09:00,039 --> 00:09:02,208 Siedem nawyków produktywnych ludzi. 139 00:09:10,841 --> 00:09:14,262 Jestem strasznym prokrastynatorem. To problem, wiecie? 140 00:09:14,345 --> 00:09:16,681 Nawet nie skończyłem pisać tego żartu. 141 00:09:18,432 --> 00:09:20,643 To naprawdę poważne. 142 00:09:20,726 --> 00:09:22,645 Boję się, że na mojej liście marzeń 143 00:09:22,728 --> 00:09:25,231 będą niedokończone sprawunki. 144 00:09:26,816 --> 00:09:28,776 Będzie smutno, jak lekarz powie: 145 00:09:28,859 --> 00:09:32,238 „Zostało ci kilka miesięcy”, a ja na to: „Cholera! 146 00:09:32,321 --> 00:09:34,115 Muszę kupić ramki na zdjęcia. 147 00:09:35,408 --> 00:09:38,536 Żyłem w gołych ścianach, jak jakiś zabójca”. 148 00:09:44,208 --> 00:09:46,294 Od dawna pracuję nad pewnym celem. 149 00:09:46,377 --> 00:09:48,504 Pracuję nad dobrą postawą. 150 00:09:49,171 --> 00:09:51,090 To trudne. Nie wiem, czy mi się uda. 151 00:09:51,173 --> 00:09:53,801 Całe życie się garbię, 152 00:09:53,884 --> 00:09:55,428 bo jestem bardzo skromny. 153 00:09:58,055 --> 00:09:59,807 Jestem miłym gościem, wiecie? 154 00:10:00,808 --> 00:10:03,436 Wydaje mi się, że to normalne. 155 00:10:03,519 --> 00:10:06,772 Jak ktoś stoi zbyt prosto, wydaje mi się to sztuczne. 156 00:10:07,648 --> 00:10:11,027 Jakby robił to celowo. Myślę: „Próbujesz się popisywać?”. 157 00:10:12,486 --> 00:10:16,157 Też tak mogę. Też umiem udawać, że w siebie wierzę. 158 00:10:23,581 --> 00:10:27,293 Tak długo się garbiłem, że teraz mi tak wygodnie. 159 00:10:27,376 --> 00:10:29,337 Jakbym wysyłał właściwą wiadomość. 160 00:10:29,420 --> 00:10:32,173 „Nie róbcie mu krzywdy. 161 00:10:33,507 --> 00:10:35,676 I tak już jest zepsuty”. 162 00:10:38,471 --> 00:10:39,805 Czuje się bezpiecznie. 163 00:10:41,766 --> 00:10:44,393 Być może nie wiecie, że pochodzę z Teksasu. 164 00:10:44,477 --> 00:10:45,853 Dorastałem w Houston. 165 00:10:45,936 --> 00:10:49,231 Chodziłem do tego samego gimnazjum, co Beyoncé. 166 00:10:50,650 --> 00:10:52,568 Szaleństwo, nie? Beyoncé. 167 00:10:53,277 --> 00:10:54,278 I ja. 168 00:10:56,489 --> 00:10:58,824 Obłęd. Już sama Beyoncé to coś. 169 00:10:58,908 --> 00:11:01,702 Potem słyszysz, że Sheng Wang jest z tej samej dzielnicy. 170 00:11:01,786 --> 00:11:03,454 To spora dawka talentu. 171 00:11:04,955 --> 00:11:07,625 Coś musiało być w wodzie. 172 00:11:10,836 --> 00:11:15,257 Wychowałem się na buddyjskiej filozofii, ale mam otwarty umysł. 173 00:11:15,341 --> 00:11:19,178 Pójdę do każdego kościoła, który ma boisko do kosza. 174 00:11:22,223 --> 00:11:25,851 To mój trening. Gram w kosza w ramach kardio. 175 00:11:25,935 --> 00:11:27,520 Ale nie gram z byle kim. 176 00:11:28,020 --> 00:11:31,899 W każdy wtorek spotykam się z grupą przyjaciół, 177 00:11:31,982 --> 00:11:35,778 bo wszyscy gramy jak leszcze i nie chcemy sobie zrobić krzywdy. 178 00:11:36,737 --> 00:11:40,616 Gramy grzecznie. Nikogo nie obrażam, za to dużo się śmieję. 179 00:11:42,034 --> 00:11:44,662 Mój umysł chce robić wszystko, 180 00:11:44,745 --> 00:11:46,789 czego moje ciało odmawia. 181 00:11:47,581 --> 00:11:51,085 Jak mam piłkę, mój umysł myśli: dobra, zrobimy crossover, 182 00:11:51,168 --> 00:11:55,423 potem obrót, a na koniec piękny rzut z dwutaktu. 183 00:11:56,048 --> 00:12:00,261 A moje ciało wyrzuca piłkę poza boisko. 184 00:12:02,430 --> 00:12:04,390 Czas na śmieszki. 185 00:12:10,604 --> 00:12:11,897 To miejsce publiczne. 186 00:12:12,815 --> 00:12:15,860 Nie mam wpływu na to, że inni chcą grać w kosza, 187 00:12:15,943 --> 00:12:19,029 ale od razu wiem, z kim nie chcę grać. 188 00:12:19,113 --> 00:12:22,408 Od razu zapala mi się lampka, jak ktoś jest wysportowany. 189 00:12:24,910 --> 00:12:27,246 „Czyli jesteś zdrowy, tak? Dobra. 190 00:12:27,747 --> 00:12:30,666 To dobrze, stary. Pewnie umiesz grać. 191 00:12:30,750 --> 00:12:32,835 Ale nie o to chodzi. 192 00:12:33,836 --> 00:12:38,340 Ja i moi przyjaciele jesteśmy tu, bo jesteśmy chorzy. 193 00:12:39,425 --> 00:12:42,928 Mamy wysokie ciśnienie, cukrzycę, stłuszczenie wątroby. 194 00:12:43,012 --> 00:12:46,515 Nie jesteśmy tu, żeby się bawić. Staramy się opóźnić śmierć. 195 00:12:48,267 --> 00:12:50,978 Możesz przyjść, jak dostaniesz skierowanie”. 196 00:12:55,149 --> 00:12:57,735 Uwielbiam tych gości. Są wyjątkowi. 197 00:12:57,818 --> 00:13:01,322 To najbardziej przypadkowa grupa przyjaciół, 198 00:13:01,405 --> 00:13:03,282 bo to dorośli faceci, 199 00:13:04,116 --> 00:13:06,577 których poznałem w parku. 200 00:13:09,246 --> 00:13:10,706 To moja załoga. 201 00:13:11,999 --> 00:13:14,126 Jakbym miał zrobić napad, 202 00:13:14,835 --> 00:13:15,878 to tylko z nimi. 203 00:13:17,296 --> 00:13:20,549 Z dwóch powodów. Po pierwsze, gramy razem od ośmiu lat, 204 00:13:20,633 --> 00:13:23,135 a nie znamy swoich nazwisk. 205 00:13:25,012 --> 00:13:29,266 Ledwo znają moje imię. Nazywam się Sheng, ale mówią mi Chang. 206 00:13:33,771 --> 00:13:37,608 Po drugie, różnimy się wychowaniem i umiejętnościami. 207 00:13:37,691 --> 00:13:41,487 Potrzebujesz różnych specjalistów, żeby przeprowadzić napad. 208 00:13:42,321 --> 00:13:45,199 Mamy czarnego gościa, który robi w luksusowym oświetleniu, 209 00:13:45,282 --> 00:13:48,786 ma dostęp do domów gwiazd w całym Los Angeles. 210 00:13:49,578 --> 00:13:53,749 Doradca finansowy z Salwadoru pomoże w praniu pieniędzy. 211 00:13:54,542 --> 00:13:58,838 Meksykański policjant pomoże, jeśli zainteresuje się nami prawo. 212 00:13:59,672 --> 00:14:03,592 Mamy też gościa, który nie ma żadnych umiejętności, ale jest biały. 213 00:14:11,767 --> 00:14:14,687 Ma moce, których nie rozumiem, ale… 214 00:14:16,146 --> 00:14:17,398 jest częścią drużyny. 215 00:14:17,940 --> 00:14:20,442 Musimy być różnorodni. 216 00:14:24,572 --> 00:14:28,409 Nie mogę już grać w kosza w bokserkach. 217 00:14:28,492 --> 00:14:30,744 Musiałem wrócić do noszenia slipek. 218 00:14:31,954 --> 00:14:34,373 Moje ciało się zmienia. 219 00:14:35,916 --> 00:14:39,086 Okazało się, że moje jaja próbują mnie opuścić. 220 00:14:41,297 --> 00:14:45,009 Byłem dla nich zbyt miły. Dałem im za dużo wolności. 221 00:14:45,092 --> 00:14:47,094 Teraz żądają niepodległości. 222 00:14:48,304 --> 00:14:51,098 Nie pozwolę na to. Muszę stłumić rebelię. 223 00:14:52,141 --> 00:14:53,517 Trzymać je krótko. 224 00:14:55,811 --> 00:14:58,856 Wiem o tym, bo raz w środku meczu… 225 00:15:00,274 --> 00:15:01,942 jaja uderzyły mnie w udo. 226 00:15:04,028 --> 00:15:06,280 Z głośnym klaśnięciem. 227 00:15:08,741 --> 00:15:09,700 Speszyłem się. 228 00:15:10,826 --> 00:15:13,495 Wiedziałem, co za chwilę się stanie. 229 00:15:13,579 --> 00:15:15,539 Ktoś krzyknął: „Faul!”. 230 00:15:17,791 --> 00:15:21,003 Musiałem wytłumaczyć, że to ja jestem ofiarą. 231 00:15:22,630 --> 00:15:24,006 I sprawcą. 232 00:15:25,215 --> 00:15:26,884 Sfaulowały mnie własne jaja. 233 00:15:32,514 --> 00:15:33,390 Więc… 234 00:15:34,642 --> 00:15:37,144 Musiałem kupić slipki, nie? 235 00:15:37,227 --> 00:15:40,856 Nie nosiłem ich od czasów gimnazjum. 236 00:15:40,940 --> 00:15:44,360 To było dawno. Byłem ciekawy. Co się zmieniło w tym czasie? 237 00:15:44,860 --> 00:15:47,237 Poszukałem informacji i znalazłem nowe slipy. 238 00:15:47,321 --> 00:15:49,114 Bez rozporka. 239 00:15:49,740 --> 00:15:51,116 Byłem zaintrygowany. 240 00:15:51,200 --> 00:15:52,910 Nie używam rozporka. 241 00:15:52,993 --> 00:15:56,830 Jak muszę się wysikać, zwykle nie mam czasu na zabawę. 242 00:15:58,374 --> 00:16:00,167 Muszę iść, natychmiast. 243 00:16:00,250 --> 00:16:02,878 Nie mam czasu na szukanie tajemnego przejścia. 244 00:16:09,134 --> 00:16:12,596 Kupiłem je. Byłem podekscytowany. Nowe slipki bez rozporka. 245 00:16:12,680 --> 00:16:15,391 Kiedy otworzyłem opakowanie, pomyślałem, 246 00:16:15,474 --> 00:16:17,851 że przez pomyłkę kupiłem damskie majtki. 247 00:16:20,145 --> 00:16:23,607 Co za różnica? To miękkie, czarne majtki. 248 00:16:25,234 --> 00:16:26,777 Nie o to mi chodziło. 249 00:16:28,237 --> 00:16:30,280 Pasują. To mój rozmiar. 250 00:16:31,740 --> 00:16:33,200 Ale są zbyt seksowne. 251 00:16:34,451 --> 00:16:36,161 Nie znam siebie z tej strony. 252 00:16:37,830 --> 00:16:41,792 Wycięte nisko tu, wysoko tutaj. 253 00:16:41,875 --> 00:16:44,336 Otulają moje biodro i pachwinę. 254 00:16:44,420 --> 00:16:46,672 Nikt mnie tak nigdy nie dotykał. 255 00:16:47,756 --> 00:16:49,091 To wyzwalające. 256 00:16:49,174 --> 00:16:52,553 Jak założyłem te majtki, od razu poprawiła mi się postura. 257 00:16:54,054 --> 00:16:56,140 Mimowolnie zacząłem się kołysać. 258 00:16:56,223 --> 00:16:57,766 Zacząłem… 259 00:16:58,434 --> 00:17:01,812 To nie była moja decyzja, to była dusza tych majtek. 260 00:17:02,730 --> 00:17:04,356 Jestem tylko naczyniem. 261 00:17:13,824 --> 00:17:16,827 Powinniśmy dawać sobie szansę na szczęście. 262 00:17:16,910 --> 00:17:20,330 Dla całego społeczeństwa byłoby lepiej, 263 00:17:20,414 --> 00:17:26,253 gdybyśmy zaczęli traktować skakanie jako równorzędną alternatywę dla biegania. 264 00:17:28,464 --> 00:17:30,257 Świat byłby lepszy, prawda? 265 00:17:30,841 --> 00:17:35,012 Szkoda, że odmawiamy sobie tak prostej radości. 266 00:17:36,764 --> 00:17:39,183 Ile trzeba przebiec, żeby poczuć euforię? 267 00:17:40,309 --> 00:17:42,352 Nie wiadomo. Na pewno za dużo. 268 00:17:43,353 --> 00:17:46,190 Jak zaczniesz skakać, od razu czujesz się dobrze. 269 00:17:46,815 --> 00:17:50,277 Wyobraź sobie, że skaczesz z trójką ziomków. 270 00:17:53,322 --> 00:17:55,866 Ramię w ramię, w szyku. 271 00:17:56,950 --> 00:17:58,452 Jak ekipa z Glee. 272 00:17:59,745 --> 00:18:01,872 Wyglądacie dobrze. Jesteście szybcy. 273 00:18:02,456 --> 00:18:03,916 To wydajne. 274 00:18:03,999 --> 00:18:07,586 Wypiłem drinka przed występem w barze dziesięć minut stąd. 275 00:18:07,669 --> 00:18:08,796 Doskakałem w osiem. 276 00:18:11,173 --> 00:18:12,716 Byłem przed czasem. 277 00:18:16,637 --> 00:18:19,306 Za późno zacząłem dbać o siebie. 278 00:18:20,057 --> 00:18:22,101 Dopiero zacząłem używać 279 00:18:22,976 --> 00:18:25,187 odpowiedniej ilości balsamu do ciała. 280 00:18:25,854 --> 00:18:29,066 Wiecie, o co chodzi? Tyle, żeby nawilżyć całe ciało. 281 00:18:29,942 --> 00:18:31,318 To dużo balsamu. 282 00:18:32,694 --> 00:18:36,240 Zawsze sobie żałowałem. Nie myślałem, że zasługuję na więcej. 283 00:18:36,990 --> 00:18:42,121 Wydzielałem sobie niewielką porcję. Nigdy nie wystarczało mi na nogi. 284 00:18:44,123 --> 00:18:45,833 Aż zacząłem kupować w Costco. 285 00:18:47,751 --> 00:18:50,045 To zmieniło moje życie. Mają tam tani balsam. 286 00:18:50,129 --> 00:18:52,047 W bardzo dużej butelce. 287 00:18:52,131 --> 00:18:54,758 Na górze jest taka praktyczna pompka. 288 00:18:54,842 --> 00:18:59,346 Problem w tym, że w dwóch trzecich butelki technika zaczyna zawodzić. 289 00:19:01,056 --> 00:19:04,977 O nie! Zostało dużo balsamu, ale nie możesz go wycisnąć. 290 00:19:05,060 --> 00:19:06,270 Pompka nie działa. 291 00:19:07,312 --> 00:19:11,692 Trzeba odkręcić zakrętkę i użyć pompki jako bagnetu. 292 00:19:14,862 --> 00:19:16,113 Nie podoba mi się to. 293 00:19:17,656 --> 00:19:21,160 Przejście od pompowania do zanurzania jest upokarzające. 294 00:19:22,536 --> 00:19:25,455 Kiedy pompuję, jestem beztroski. Czuję się bogaty. Jakbym… 295 00:19:29,626 --> 00:19:30,794 Reszty nie trzeba. 296 00:19:34,089 --> 00:19:35,883 Kiedy zanurzam, czuję się jak… 297 00:19:41,346 --> 00:19:43,348 Jestem inteligentnym zwierzęciem. 298 00:19:46,560 --> 00:19:48,353 Umiem używać narzędzi. 299 00:19:54,443 --> 00:19:56,904 Trzeba przekręcać i ciągnąć w tym samym czasie. 300 00:19:56,987 --> 00:19:59,489 To jak smarowanie chleba wykałaczką. 301 00:20:06,538 --> 00:20:07,748 Mam balsam do ciała. 302 00:20:08,999 --> 00:20:12,794 Mam krem do twarzy. Zrobiłem krok naprzód. Kupiłem krem pod oczy. 303 00:20:13,795 --> 00:20:15,923 To kolejny poziom, nie? 304 00:20:16,006 --> 00:20:20,052 To poważna sprawa, bo krem pod oczy kosztuje więcej. 305 00:20:21,637 --> 00:20:24,848 Więcej niż jakikolwiek inny krem, jaki w życiu kupiłeś. 306 00:20:24,932 --> 00:20:27,184 Ale jest w najmniejszym pojemniku. 307 00:20:27,809 --> 00:20:29,811 Musisz jakoś uzasadnić ten zakup. 308 00:20:29,895 --> 00:20:32,272 Nakłada się go tylko palcem serdecznym. 309 00:20:33,774 --> 00:20:35,734 Jest najdelikatniejszy, prawda? 310 00:20:35,817 --> 00:20:37,736 Bo jest najbardziej leniwy. 311 00:20:38,403 --> 00:20:41,531 Nie używasz go do dłubania, wskazywania, przeklinania. 312 00:20:43,742 --> 00:20:44,618 To… 313 00:20:45,535 --> 00:20:46,411 Tylko… 314 00:20:48,622 --> 00:20:52,167 Nadaje się do składania obietnic i nakładania kremu pod oczy… 315 00:20:53,669 --> 00:20:58,382 delikatnym ruchem, z lekko otwartymi ustami… 316 00:21:05,222 --> 00:21:06,306 Oby działało. 317 00:21:08,558 --> 00:21:10,018 To drogi krem. 318 00:21:16,608 --> 00:21:18,110 Obserwowałem jedną zmarszczkę. 319 00:21:18,193 --> 00:21:20,862 Uparcie się pogłębia przez ostatnie parę lat. 320 00:21:20,946 --> 00:21:24,241 Tutaj. Właśnie tu. Nic z tym nie mogę zrobić. 321 00:21:24,324 --> 00:21:27,786 Próbuję ją przekupić: „Ten krem jest pod oczy, ale dam ci trochę. 322 00:21:32,916 --> 00:21:35,502 Tylko dla ciebie. Nie mów nikomu”. 323 00:21:40,382 --> 00:21:42,968 Zostają mi śladowe ilości kremu. 324 00:21:43,051 --> 00:21:45,512 Nie chcę niczego zmarnować. 325 00:21:45,595 --> 00:21:49,725 Jak dobrotliwy król, oddaję resztki chłopom. 326 00:22:02,904 --> 00:22:04,156 Śpię na plecach. 327 00:22:05,866 --> 00:22:08,869 Śpię na plecach. Mówią, żeby nie dotykać twarzą poduszki. 328 00:22:08,952 --> 00:22:10,662 Przez to pogarszają się zmarszczki. 329 00:22:10,746 --> 00:22:13,832 Ale to nie jest moja ulubiona pozycja. 330 00:22:14,374 --> 00:22:17,085 Na plecach jest nudno. Niezbyt przytulnie. 331 00:22:17,169 --> 00:22:19,254 Po prostu leżysz jak wampir. 332 00:22:21,340 --> 00:22:23,884 Czasem przewracam się na drugą stronę. 333 00:22:23,967 --> 00:22:26,636 Może miałem zły dzień. Może mam urodziny. 334 00:22:27,387 --> 00:22:29,222 Chcę sprawić sobie przyjemność. 335 00:22:30,515 --> 00:22:32,768 To moja nowa słabość. Nie palę papierosów, 336 00:22:32,851 --> 00:22:36,563 ale od czasu do czasu śpię na brzuszku jak niegrzeczny chłopiec. 337 00:22:39,024 --> 00:22:43,487 Kolejne dorosłe doświadczenie, jakie ostatnio miałem, 338 00:22:44,696 --> 00:22:47,074 to pójście z dziewczyną na mammografię. 339 00:22:47,657 --> 00:22:49,659 To badania w kierunku raka piersi. 340 00:22:49,743 --> 00:22:52,162 Była pierwszy raz. Nie znałem się na tym. 341 00:22:53,330 --> 00:22:56,958 Kiedy robisz mammografię, biorą ci cycek 342 00:22:57,042 --> 00:22:59,878 i wkładają go w toster, 343 00:23:01,963 --> 00:23:04,216 a potem kilka razy przytrzaskują. 344 00:23:05,217 --> 00:23:07,636 To brutalne. Zaskoczyło mnie to. 345 00:23:07,719 --> 00:23:11,681 Pomyślałem: „Jesteś lekarzem czy robisz panini z cyckami?”. 346 00:23:17,187 --> 00:23:18,438 To bolesne. 347 00:23:18,522 --> 00:23:22,401 Jak pierwszy raz spłaszczyli jej cycek, moja dziewczyna pierdnęła. 348 00:23:24,236 --> 00:23:26,029 Wszyscy byli zaskoczeni. 349 00:23:26,905 --> 00:23:30,409 Zrobiła to, co musiała. Broniła się. 350 00:23:31,827 --> 00:23:33,328 Została zaatakowana. 351 00:23:34,871 --> 00:23:37,707 Nie chciała się poddać bez walki. 352 00:23:37,791 --> 00:23:42,087 Wszyscy wiemy o walce lub ucieczce, ale czasem jest trzecia opcja. 353 00:23:43,380 --> 00:23:46,842 Nie uczą cię tego w szkole, ale uczy cię tego ulica. 354 00:23:51,430 --> 00:23:53,098 Kiedy usłyszałem 355 00:23:53,849 --> 00:23:54,808 to pierdnięcie… 356 00:23:56,518 --> 00:23:58,770 Od razu poczułem empatię. 357 00:23:59,438 --> 00:24:03,442 Współczułem jej, bo wiedziałem, że musi ją bardzo boleć. 358 00:24:04,359 --> 00:24:06,570 Wiem, że ma podobny próg bólu, 359 00:24:06,653 --> 00:24:11,074 ale bardziej się boi pierdzenia przy świadkach. 360 00:24:13,160 --> 00:24:14,619 Musiało bardzo boleć. 361 00:24:15,829 --> 00:24:16,913 To za dużo. 362 00:24:16,997 --> 00:24:19,749 Jesteśmy u lekarza, próbujemy komuś pomóc. 363 00:24:19,833 --> 00:24:21,751 To nie powinno być tak brutalne. 364 00:24:23,170 --> 00:24:24,838 Faceci tak nie mają. 365 00:24:24,921 --> 00:24:28,049 Co robią, kiedy nas badają? Dotykają nam jaj. 366 00:24:29,134 --> 00:24:31,011 Wkładają palec w tyłek. 367 00:24:33,930 --> 00:24:35,140 To nie takie złe. 368 00:24:37,767 --> 00:24:39,978 To w miarę łagodne. 369 00:24:40,061 --> 00:24:41,396 Nie przeszkadza mi to. 370 00:24:42,647 --> 00:24:44,107 Chodzi o moje zdrowie. 371 00:24:50,155 --> 00:24:52,407 Większość obecnych tu facetów 372 00:24:52,491 --> 00:24:54,826 już się sama przebadała dla zabawy. 373 00:24:56,828 --> 00:24:58,788 Dla zabawy, dla wiedzy. 374 00:25:00,165 --> 00:25:01,541 Poznaj siebie. 375 00:25:04,794 --> 00:25:07,756 Każdy powinien mieć tak samo łatwy 376 00:25:08,381 --> 00:25:10,717 dostęp do opieki zdrowotnej. 377 00:25:10,800 --> 00:25:13,512 W drugą stronę nie byłoby to standardem. 378 00:25:13,595 --> 00:25:16,223 Faceci nie zgodziliby się na coś takiego. 379 00:25:16,890 --> 00:25:19,100 Gdyby powiedzieli mi: „Przebadamy cię na raka, 380 00:25:19,184 --> 00:25:21,937 ale musimy parę razy zgnieść ci jaja”… 381 00:25:23,730 --> 00:25:25,232 powiedziałbym: „Doktorze… 382 00:25:25,941 --> 00:25:27,651 Prawdopodobnie nie mam raka. 383 00:25:30,445 --> 00:25:32,572 Czuję się dobrze. Luźno. 384 00:25:34,699 --> 00:25:37,410 Wszystko w porządku. Do zobaczenia”. 385 00:25:43,208 --> 00:25:44,668 To niesamowite, nie? 386 00:25:44,751 --> 00:25:47,712 Współczesna medycyna jest niesamowita. 387 00:25:48,421 --> 00:25:51,508 Ale ile jeszcze razy muszę przeczytać artykuł o tym, 388 00:25:51,591 --> 00:25:54,094 że wynaleziono lekarstwo na raka, 389 00:25:54,761 --> 00:25:56,638 które działa tylko na szczury? 390 00:25:57,639 --> 00:25:59,641 Możemy przestać to drukować? 391 00:25:59,724 --> 00:26:03,311 To nie powinno się znaleźć w gazecie dla ludzi, prawda? 392 00:26:04,312 --> 00:26:05,146 Nie. 393 00:26:05,772 --> 00:26:07,482 To wiadomości dla szczurów. 394 00:26:10,151 --> 00:26:12,195 Typowe wiadomości dla szczurów. 395 00:26:13,363 --> 00:26:16,491 To wspaniałe dla szczurów. Powinny o tym wiedzieć. 396 00:26:17,200 --> 00:26:20,203 Ale my nie musimy o tym czytać. 397 00:26:22,956 --> 00:26:26,418 Podobno 99,6% tych badań 398 00:26:26,501 --> 00:26:28,461 nie przekłada się na ludzi. 399 00:26:29,045 --> 00:26:34,009 Inwestujemy mnóstwo pieniędzy, aby rozwijać wiedzę medyczną 400 00:26:34,092 --> 00:26:35,885 dla wroga. 401 00:26:37,554 --> 00:26:40,724 Mamy w rękach wiele szczurzej wiedzy. 402 00:26:41,391 --> 00:26:43,602 Nie umiemy wyleczyć przeziębienia, 403 00:26:43,685 --> 00:26:46,938 ale jeśli jesteś gryzoniem z cukrzycą, egzemą i podagrą… 404 00:26:48,356 --> 00:26:50,567 Nie masz się czym martwić. 405 00:26:51,067 --> 00:26:53,987 Będziesz żyć. Pomożemy ci. Jesteś szczurem. 406 00:26:55,196 --> 00:26:57,240 To dobre czasy dla szczurów. 407 00:26:58,491 --> 00:26:59,909 Za to ciężkie dla ludzi. 408 00:27:00,452 --> 00:27:04,873 Trudno być człowiekiem w tym kraju. Opieka zdrowotna jest dystopijna. 409 00:27:05,540 --> 00:27:08,960 Wiecie, o co chodzi? W Stanach, jak masz coś sobie zrobić, 410 00:27:09,044 --> 00:27:11,713 zrób sobie coś naprawdę poważnego. 411 00:27:12,589 --> 00:27:15,008 Na tyle, żeby dopłacili z ubezpieczenia. 412 00:27:16,301 --> 00:27:18,094 Najlepiej w styczniu… 413 00:27:20,722 --> 00:27:22,932 kiedy masz jeszcze limit na cały rok. 414 00:27:23,808 --> 00:27:25,477 Tak to się robi. 415 00:27:25,560 --> 00:27:28,813 Nie rób sobie krzywdy w grudniu. To dla frajerów. 416 00:27:34,527 --> 00:27:39,157 Tylko jeden raz w życiu udało mi się osiągnąć poziom, na którym dopłacają. 417 00:27:40,075 --> 00:27:43,495 Zawziąłem się. Będę grać va banque. 418 00:27:44,829 --> 00:27:46,831 Czas wyjść z inicjatywą. 419 00:27:46,915 --> 00:27:48,208 Poszedłem do paru lekarzy. 420 00:27:48,291 --> 00:27:50,835 Byłem u specjalistki od czterech liter. 421 00:27:52,170 --> 00:27:55,924 Do czasu wizyty problem sam się rozwiązał. 422 00:27:56,800 --> 00:27:59,094 Poczytałem trochę. Wiedziałem, że nic mi nie jest. 423 00:27:59,177 --> 00:28:02,514 Ale i tak poszedłem, żeby potwierdzić moje przypuszczenia. 424 00:28:02,597 --> 00:28:06,726 Lekarka powiedziała: „Wszystko w porządku, ale jak chcesz, to cię zbadam”. 425 00:28:07,769 --> 00:28:09,187 To nie było konieczne. 426 00:28:09,854 --> 00:28:12,190 Dostałem to, po co przyszedłem. 427 00:28:12,273 --> 00:28:14,109 Ale pomyślałem o ubezpieczeniu. 428 00:28:15,276 --> 00:28:19,406 O tym, ile razy ubezpieczyciel zostawiał mnie samego z rachunkiem. 429 00:28:20,198 --> 00:28:22,117 Więc powiedziałem: „Wie pani co? 430 00:28:22,701 --> 00:28:24,494 Niech pani idzie po wazelinę”. 431 00:28:28,748 --> 00:28:29,666 Zróbmy to. 432 00:28:30,333 --> 00:28:35,296 Skoro zapłaciłem za wstęp, chcę wykorzystać wszystkie atrakcje. 433 00:28:37,006 --> 00:28:39,926 Nawet te gówniane. Zostaję do zamknięcia. 434 00:28:42,929 --> 00:28:43,847 Tak było. 435 00:28:44,723 --> 00:28:45,724 Zrobiliśmy to. 436 00:28:46,808 --> 00:28:48,727 Niczego nie odkryliśmy. 437 00:28:50,019 --> 00:28:51,604 To nie było potrzebne. 438 00:28:53,064 --> 00:28:55,316 Ubezpieczyciel dostał rachunek. 439 00:28:55,400 --> 00:28:57,193 Lekarka dostała wynagrodzenie. 440 00:28:57,819 --> 00:29:00,655 Ale ja pozostałem nieusatysfakcjonowany, 441 00:29:01,156 --> 00:29:05,368 ponieważ ekonomicznej sprawiedliwości nie powinno się szukać w tyłku. 442 00:29:07,162 --> 00:29:09,164 Nie czujesz się zwycięsko, 443 00:29:09,831 --> 00:29:12,834 kiedy lekarz wkłada ci palce w odbyt, 444 00:29:12,917 --> 00:29:14,627 a ty myślisz o ubezpieczeniu. 445 00:29:16,504 --> 00:29:17,964 To się nazywa zemsta. 446 00:29:23,803 --> 00:29:26,556 Zawsze staram się pokonać system. 447 00:29:27,974 --> 00:29:29,642 Nawet, jeśli to bez sensu. 448 00:29:30,894 --> 00:29:32,562 Dlatego mam sokowirówkę, 449 00:29:33,605 --> 00:29:34,689 której nie używam. 450 00:29:36,608 --> 00:29:39,110 W pewnym momencie życia zaczynasz rozumieć, 451 00:29:40,612 --> 00:29:42,739 że potrzebujesz wartości odżywczych. 452 00:29:44,115 --> 00:29:47,118 Ale być może nie chcesz odżywiać się zdrowo. 453 00:29:47,660 --> 00:29:49,621 Chcesz znaleźć jakąś sztuczkę. 454 00:29:49,704 --> 00:29:50,872 Odkrywasz zielone soki. 455 00:29:50,955 --> 00:29:53,750 Myślisz: „Ten sok rozwiąże moje problemy”. 456 00:29:53,833 --> 00:29:58,046 Kupujesz go w sklepie i okazuje się, że cię nie za bardzo na to stać. 457 00:29:58,838 --> 00:30:01,090 Twoje zarobki nie wystarczają na sok. 458 00:30:02,008 --> 00:30:04,761 To bardzo stresujący zakup. 459 00:30:04,844 --> 00:30:05,970 Przeliczasz to sobie. 460 00:30:06,054 --> 00:30:08,223 „Jak kupię sokowirówkę, przez 12 lat 461 00:30:08,306 --> 00:30:10,558 oszczędzę jakiś milion dolarów”. 462 00:30:13,436 --> 00:30:16,898 Nie ma się nad czym zastanawiać. Mówisz o tym znajomym. 463 00:30:16,981 --> 00:30:20,360 Chcą ci dać swoje sokowirówki, których już nie używają. 464 00:30:21,110 --> 00:30:23,905 Nie widzisz przepowiedni. Odrzucasz ofertę. 465 00:30:23,988 --> 00:30:26,282 „Nie, dzięki. To nie ten model. 466 00:30:27,367 --> 00:30:29,619 Dlatego jej nie używasz. Trzeba było poczytać. 467 00:30:29,702 --> 00:30:32,956 Zamierzam popełnić błąd, ale z najwyższej półki”. 468 00:30:35,458 --> 00:30:39,212 Wydajesz 400 dolarów na wolnoobrotową wyciskarkę. 469 00:30:39,295 --> 00:30:42,006 Idziesz na targ po najświeższe składniki. 470 00:30:42,090 --> 00:30:44,092 Widać, że są świeże, bo są brudne. 471 00:30:45,593 --> 00:30:47,136 Podoba ci się to. 472 00:30:47,220 --> 00:30:49,347 Na targu nie ma błyszczących owoców. 473 00:30:49,430 --> 00:30:50,849 Mają matowe wykończenie. 474 00:30:53,309 --> 00:30:57,021 Przynosisz do domu zakurzone warzywa, szorujesz je, płuczesz, 475 00:30:57,522 --> 00:31:00,233 kroisz na kawałki, wyciskasz sok, czyścisz sprzęt, 476 00:31:00,316 --> 00:31:03,820 odkładasz go i myślisz: „To tyle. Więcej się w to nie bawię. 477 00:31:06,030 --> 00:31:08,449 Nie ma mowy. 478 00:31:08,533 --> 00:31:11,703 Fajnie pobawić się raz w bar ze zdrową żywnością, 479 00:31:12,620 --> 00:31:14,038 ale czas zamknąć biznes. 480 00:31:15,290 --> 00:31:16,124 To koniec”. 481 00:31:16,207 --> 00:31:19,919 Wiesz, że to koniec, bo odłożyłeś sokowirówkę na lodówkę, 482 00:31:20,628 --> 00:31:23,339 gdzie zbiera się ten dziwny, tłusty kurz. 483 00:31:23,423 --> 00:31:25,592 Wiecie, który? Nie da się go usunąć. 484 00:31:25,675 --> 00:31:28,803 Nic nie pomoże. Kiedyś powstaną z niego złoża ropy. 485 00:31:32,724 --> 00:31:34,517 Źle się z tym czuję. 486 00:31:34,601 --> 00:31:37,228 Mam na lodówce 400 dolarów. To niedobrze. 487 00:31:37,312 --> 00:31:39,814 Ale traktuję to jak terapię. 488 00:31:40,607 --> 00:31:42,108 Jestem wyleczony. 489 00:31:42,191 --> 00:31:46,112 Teraz kupuję sok w sklepie. Bez problemów i stresu. 490 00:31:47,697 --> 00:31:50,742 „Dziesięć dolarów za butelkę? To dobra cena”. 491 00:31:51,743 --> 00:31:54,537 Byłem na linii frontu. Wiem, jak to jest. 492 00:31:54,621 --> 00:31:56,289 Dziękuję za służbę. 493 00:32:02,629 --> 00:32:05,840 Poświęcam za dużo czasu i energii mało ważnym decyzjom. 494 00:32:06,633 --> 00:32:10,053 Poszedłem raz do Popeyes na lunch. 495 00:32:10,136 --> 00:32:12,847 Nie bywam tam często, więc staram się wykorzystać okazję. 496 00:32:12,931 --> 00:32:15,141 Oceniam każdy zestaw. 497 00:32:15,224 --> 00:32:18,603 Szukam najlepszej proporcji satysfakcji do kosztu. 498 00:32:19,729 --> 00:32:21,064 Podczas mojej analizy 499 00:32:22,231 --> 00:32:24,233 jakiś typ wchodzi, bez wahania. 500 00:32:24,317 --> 00:32:26,986 Zamawia pierś z kurczaka, małe frytki i napój. 501 00:32:27,612 --> 00:32:29,364 To nawet nie jest zestaw. 502 00:32:31,157 --> 00:32:33,660 Nic na tym nie zaoszczędził. 503 00:32:35,203 --> 00:32:36,120 Byłem w szoku. 504 00:32:36,204 --> 00:32:39,248 Wchodzisz do Popeyes i zamawiasz, co ci się podoba? 505 00:32:41,668 --> 00:32:43,920 Chciałbym być kiedyś tak bogaty. 506 00:32:45,338 --> 00:32:49,217 To moje marzenie. Iść do Popeyes i zacząć improwizować. 507 00:32:50,843 --> 00:32:52,929 Z głowy. Nawet nie patrząc na menu. 508 00:32:53,012 --> 00:32:55,348 Zapodaj bit, a zamówię prosto z serca. 509 00:33:02,146 --> 00:33:05,608 Trudno unikać fast foodów, kiedy jest się w trasie. 510 00:33:06,359 --> 00:33:09,278 Pewnego dnia po występie wracałem do hotelu. 511 00:33:09,362 --> 00:33:11,322 Wszystko było zamknięte, oprócz Wendy's. 512 00:33:11,406 --> 00:33:14,200 To było naprzeciwko, ale mieli tylko drive-thru, 513 00:33:14,283 --> 00:33:15,827 a ja nie miałem samochodu. 514 00:33:16,661 --> 00:33:20,081 Miałem pieniądze, nadzieję i własne nogi. 515 00:33:21,165 --> 00:33:22,417 Doskakałem tam. 516 00:33:24,252 --> 00:33:28,506 Wniosłem pozytywne wibracje. Zapukałem w okno. „Co za spotkanie! 517 00:33:28,589 --> 00:33:29,966 Zróbmy, co trzeba”. 518 00:33:31,634 --> 00:33:32,885 Nie ucieszyli się. 519 00:33:32,969 --> 00:33:35,805 Powiedzieli, że nie mogą obsłużyć mnie na piechotę. 520 00:33:35,888 --> 00:33:37,098 Zapytałem, dlaczego. 521 00:33:37,181 --> 00:33:39,642 „Zasady bezpieczeństwa i higieny”. 522 00:33:40,143 --> 00:33:42,812 Ja na to: „Zamierzam zamówić fast food. 523 00:33:45,231 --> 00:33:47,233 Nie czas rozmawiać o zdrowiu”. 524 00:33:50,361 --> 00:33:53,114 Uparli się. Nie chcieli mnie obsłużyć. 525 00:33:53,197 --> 00:33:56,826 Musiałem zadzwonić po Ubera, żeby mnie tam zawiózł. 526 00:33:57,368 --> 00:33:58,369 Byłem konkretny: 527 00:33:58,453 --> 00:34:01,622 „Odbierz mnie przy menu i wysadź przy okienku”. 528 00:34:03,541 --> 00:34:05,001 „To twoje auto? 529 00:34:05,918 --> 00:34:08,629 Przykro mi. Kupię ci nuggetsy”. 530 00:34:10,882 --> 00:34:14,135 Ostatnio byłem w trasie w Kanadzie. 531 00:34:14,218 --> 00:34:20,600 W Kanadzie alkohol można kupić tylko w niektórych sklepach monopolowych. 532 00:34:20,683 --> 00:34:23,102 Nie wiedziałem o tym. Byłem w spożywczym. 533 00:34:23,186 --> 00:34:27,440 Przez pomyłkę kupiłem sześciopak piwa bezalkoholowego. 534 00:34:28,691 --> 00:34:32,361 Powinienem był się domyślić. Było ciepłe. To budzi podejrzenia. 535 00:34:33,946 --> 00:34:36,407 Włożyłem pięć do zamrażarki. 536 00:34:36,491 --> 00:34:39,118 A jedno do miski pełnej lodu. Schłodziłem je. 537 00:34:39,202 --> 00:34:42,538 Otworzyłem i wziąłem parę łyków. „Niezbyt orzeźwiające”. 538 00:34:44,373 --> 00:34:46,667 Spojrzałem na puszkę. „To nie alkohol. 539 00:34:48,419 --> 00:34:50,880 To gazowany sok z jęczmienia”. 540 00:34:52,256 --> 00:34:55,510 Poddałem się. Pomyślałem, że spędzę wieczór na trzeźwo. 541 00:34:56,135 --> 00:34:57,678 Pójdę spać wcześnie. 542 00:34:58,387 --> 00:35:00,765 Skończyłem pierwszą puszkę. 543 00:35:01,933 --> 00:35:03,392 Wypiłem kolejnych pięć. 544 00:35:04,769 --> 00:35:06,437 Załatwiłem cały sześciopak. 545 00:35:07,105 --> 00:35:10,525 Zdałem sobie sprawę, że całkiem straciłem kontrolę. 546 00:35:11,400 --> 00:35:14,237 Cierpię na bezalkoholizm. 547 00:35:16,072 --> 00:35:18,866 Niedobrze. Nie wyjdę z tego. 548 00:35:18,950 --> 00:35:22,912 Będę pierwszą osobą w historii, która zginie od przyjmowania płynów. 549 00:35:27,458 --> 00:35:31,003 Mam skłonność do uzależnień. Lubię żyć na granicy ryzyka. 550 00:35:31,629 --> 00:35:34,966 Moja tolerancja na zioło i alkohol jest zbyt wysoka. 551 00:35:35,049 --> 00:35:36,467 Próbuję ją obniżyć. 552 00:35:36,551 --> 00:35:41,305 Kolega opowiedział mi o DMT. 553 00:35:41,389 --> 00:35:43,724 To bardzo silny środek halucynogenny, 554 00:35:43,808 --> 00:35:47,520 który pozwala ci poczuć, jak wygląda śmierć. 555 00:35:48,437 --> 00:35:51,440 Mam otwarty umysł, mogę spróbować raz czy dwa. 556 00:35:51,524 --> 00:35:56,070 Ale nie chcę wyrobić sobie odporności na DMT. 557 00:35:56,154 --> 00:35:58,906 Bo co, jeśli pewnego dnia po prostu umrę? 558 00:35:59,907 --> 00:36:02,827 Po 45 minutach stwierdzę: „Stary, nic nie czuję”. 559 00:36:05,163 --> 00:36:07,582 Co się dzieje? Umrę w końcu czy nie? 560 00:36:07,665 --> 00:36:09,458 Nie mogę tak cały dzień leżeć. 561 00:36:10,918 --> 00:36:12,295 To jakiś słaby towar. 562 00:36:12,378 --> 00:36:15,006 Wyobrażasz sobie, umrzeć i być rozczarowanym? 563 00:36:19,635 --> 00:36:22,513 Jestem wdzięczy za tę podróż i występ. 564 00:36:23,306 --> 00:36:26,142 Spędziłem sporo czasu w Nowym Jorku. 565 00:36:27,018 --> 00:36:29,604 To świetne miejsce, żeby rozwinąć się jako komik, 566 00:36:29,687 --> 00:36:32,064 ale niełatwo tu żyć. 567 00:36:32,148 --> 00:36:33,649 Kiedy tu przyjechałem, 568 00:36:33,733 --> 00:36:37,361 nie wiedziałem, że zawsze, kiedy odnawiasz umowę wynajmu, 569 00:36:37,445 --> 00:36:39,655 czynsz idzie w górę. 570 00:36:40,489 --> 00:36:41,991 Nie wiedziałem o tym. 571 00:36:42,074 --> 00:36:45,411 W innych miastach właściciele dają ci parę lat, 572 00:36:45,494 --> 00:36:47,872 żebyś ogarnął własne życie. 573 00:36:50,374 --> 00:36:51,542 To ma sens. 574 00:36:51,626 --> 00:36:55,546 W Nowym Jorku masz rok, żeby zarabiać 10% więcej. 575 00:36:57,590 --> 00:36:58,841 Musisz się spieszyć. 576 00:37:00,218 --> 00:37:02,511 Dziesięć procent. To dużo. 577 00:37:03,262 --> 00:37:04,096 Co roku. 578 00:37:04,180 --> 00:37:07,099 To duży zysk. Ogromna presja. 579 00:37:07,183 --> 00:37:09,977 Nie doświadczyłem takiej presji od rodziców. 580 00:37:10,061 --> 00:37:14,023 Czułem, jakby moją misją było zadowolić właściciela mieszkania. 581 00:37:15,316 --> 00:37:19,237 To było dziwne. Marzyłem, żeby kupić mu dom. 582 00:37:20,738 --> 00:37:23,241 Chciałem tego dla niego. Zmotywował mnie. 583 00:37:23,324 --> 00:37:26,827 Uwierzył we mnie. Wybrał mnie do mieszkania numer 16. 584 00:37:32,416 --> 00:37:36,254 Ten biznes jest pełen wzlotów i upadków. 585 00:37:36,337 --> 00:37:39,215 Pamiętam, jaki byłem podekscytowany, 586 00:37:39,298 --> 00:37:42,093 kiedy dostałem ofertę występu w Bostonie. 587 00:37:43,844 --> 00:37:44,804 Byłem podjarany. 588 00:37:45,638 --> 00:37:48,557 Zapłacą mi i pokryją koszty dojazdu. 589 00:37:48,641 --> 00:37:51,394 Zamówiłem bilet na pociąg z Nowego Jorku do Bostonu. 590 00:37:51,477 --> 00:37:53,729 Bilet kosztował więcej, 591 00:37:54,397 --> 00:37:56,065 niż miałem dostać za występ. 592 00:37:57,024 --> 00:37:58,276 Załamałem się. 593 00:37:58,776 --> 00:38:01,487 Zacząłem mieć czarne myśli. Myślałem: „Cholera. 594 00:38:02,613 --> 00:38:04,615 Powinienem zostać pociągiem. 595 00:38:08,661 --> 00:38:11,289 Może to jest droga do sukcesu. 596 00:38:15,584 --> 00:38:18,004 Mój siostrzeniec ucieszy się na mój widok. 597 00:38:19,422 --> 00:38:22,216 Zostanę wujkiem roku”. 598 00:38:22,925 --> 00:38:26,345 Chcę inspirować ludzi takich, jak mój siostrzeniec, 599 00:38:26,429 --> 00:38:27,847 do realizowania marzeń. 600 00:38:27,930 --> 00:38:30,391 To super, być komikiem o azjatyckich korzeniach. 601 00:38:30,474 --> 00:38:33,519 Ale być pierwszą lokomotywą o azjatyckich korzeniach? 602 00:38:35,688 --> 00:38:37,148 To dopiero coś. 603 00:38:41,652 --> 00:38:43,487 Kocham moje życie. Doceniam je. 604 00:38:43,571 --> 00:38:45,364 Ale czasami brakuje mi… 605 00:38:46,907 --> 00:38:50,328 stabilności mojej dawnej pracy. Pracowałem w biurze. 606 00:38:50,411 --> 00:38:53,122 Najlepsza w pracy biurowej 607 00:38:53,789 --> 00:38:54,832 jest drukarka. 608 00:38:57,251 --> 00:38:59,462 Możesz drukować, co tylko chcesz. 609 00:39:00,546 --> 00:39:03,632 Poszedłem do pracy, żeby dostać wypłatę, 610 00:39:03,716 --> 00:39:07,386 opiekę zdrowotną i móc drukować rzeczy. 611 00:39:09,388 --> 00:39:12,266 Wiem, że masz w domu drukarkę. Wszyscy mamy drukarkę. 612 00:39:12,350 --> 00:39:14,477 Na wypadek sytuacji awaryjnej. 613 00:39:16,437 --> 00:39:19,732 Ta drukarka jest w tej chwili odłączona. 614 00:39:20,524 --> 00:39:21,609 Zbiera kurz. 615 00:39:21,692 --> 00:39:23,527 Ma już tylko cyjan. 616 00:39:25,780 --> 00:39:29,116 Wszystko drukuje na niebiesko. Ludzie myślą, że jesteś architektem. 617 00:39:33,454 --> 00:39:36,248 W domu jestem dla siebie niemiły. 618 00:39:36,332 --> 00:39:39,210 Nie pozwalam sobie drukować rzeczy. Mówię: „Nie. 619 00:39:40,419 --> 00:39:41,962 Masz to zapamiętać”. 620 00:39:46,634 --> 00:39:49,345 Jak drukuję w domu, wybieram strony. 621 00:39:49,428 --> 00:39:51,806 Nie drukuję całości. Tak można w pracy. 622 00:39:51,889 --> 00:39:54,558 W domu wybieramy strony. 623 00:39:55,559 --> 00:39:56,894 Drukujemy dwustronnie. 624 00:39:57,645 --> 00:39:58,646 W skali szarości. 625 00:39:59,146 --> 00:40:02,566 W najniższej jakości. Druk powinien wyjść niewidzialny. 626 00:40:07,822 --> 00:40:11,951 Dlatego w pracy jest fajnie. Drukujesz bez namysłu. 627 00:40:12,952 --> 00:40:15,788 Jesteś gotowy wciskać CTRL+P cały dzień. 628 00:40:17,373 --> 00:40:19,959 Może nie zarobisz na życie, o jakim marzysz, 629 00:40:20,042 --> 00:40:22,420 ale możesz drukować jak milioner. 630 00:40:23,421 --> 00:40:25,714 W pracy chodzi o marnotrawstwo 631 00:40:26,757 --> 00:40:28,676 bez wyrzutów sumienia. 632 00:40:28,759 --> 00:40:31,053 Nic nie czujesz. 633 00:40:32,221 --> 00:40:35,891 Wyrzuciłeś kiedyś dopiero co wydrukowane papiery? 634 00:40:37,852 --> 00:40:40,729 Klikasz „wydrukuj wszystko”, wychodzi z drukarki. 635 00:40:40,813 --> 00:40:42,481 Świeży plik papieru. 636 00:40:43,732 --> 00:40:45,234 Wyrzuciłeś kiedyś 637 00:40:46,026 --> 00:40:47,361 jeszcze ciepły papier? 638 00:40:50,322 --> 00:40:51,490 To nie w porządku. 639 00:40:52,533 --> 00:40:56,203 Może powinieneś chociaż poczekać, aż ostygnie. 640 00:40:56,787 --> 00:40:59,290 Daj temu chwilę pożyć. 641 00:41:01,500 --> 00:41:05,296 Ale nie wahasz się, bo biuro zmieniło cię w twardziela. 642 00:41:10,843 --> 00:41:11,927 Dziwne, nie? 643 00:41:12,011 --> 00:41:15,806 To dziwne. W pracy kontrolują cię na wiele sposobów. 644 00:41:17,141 --> 00:41:19,101 Ale dają ci wolną rękę z drukowaniem. 645 00:41:19,768 --> 00:41:21,103 Podejrzane, prawda? 646 00:41:21,645 --> 00:41:22,730 Bo wiedzą, 647 00:41:23,272 --> 00:41:25,149 że muszą nam coś zostawić, 648 00:41:25,232 --> 00:41:27,943 kiedy czujemy, że nie mamy nad niczym kontroli. 649 00:41:28,694 --> 00:41:30,237 Nie odbiorą nam drukarki. 650 00:41:30,321 --> 00:41:32,781 Tylko ona powstrzymuje rewolucję. 651 00:41:34,617 --> 00:41:38,037 Kiedy mówią: „Przyjdź w piątek po świętach”, 652 00:41:38,120 --> 00:41:39,622 Myślę: „Świetnie. 653 00:41:40,748 --> 00:41:44,126 Czas opublikować całą zawartość mojej skrzynki pocztowej. 654 00:41:47,004 --> 00:41:50,132 Muszę zrobić papierowe kopie. 655 00:41:51,634 --> 00:41:54,470 Jedni używają chmury, a ja użyję drzew”. 656 00:41:57,848 --> 00:41:59,475 Przyznam się do czegoś. 657 00:42:01,185 --> 00:42:02,686 Mam dwustronny pasek. 658 00:42:04,980 --> 00:42:07,149 To była tajemnica. Mam jeden pasek. 659 00:42:07,233 --> 00:42:09,026 W pracy myśleli, że mam dwa. 660 00:42:11,487 --> 00:42:13,447 Widzieliście kiedyś taki? 661 00:42:13,531 --> 00:42:16,784 Jest z jednej strony czarny, z drugiej brązowy 662 00:42:16,867 --> 00:42:18,452 i można obrócić sprzączkę. 663 00:42:18,953 --> 00:42:21,956 Można go nosić do brązowych 664 00:42:22,039 --> 00:42:23,582 albo do czarnych butów. 665 00:42:23,666 --> 00:42:26,919 Obracasz sprzączkę. Pasek pasuje, ludzie to zauważają. 666 00:42:27,002 --> 00:42:29,213 Tak robisz postępy w życiu. 667 00:42:32,258 --> 00:42:35,553 Dwustronny pasek służy w tym etapie życia, 668 00:42:35,636 --> 00:42:38,222 kiedy masz już dwie pary butów, 669 00:42:38,305 --> 00:42:40,391 ale nie jesteś gotowy na dwa paski. 670 00:42:43,227 --> 00:42:45,813 To okres przejściowy. Kiedyś tam dotrzesz. 671 00:42:45,896 --> 00:42:48,023 Kiedyś będzie cię stać na dwa paski. 672 00:42:48,857 --> 00:42:50,818 Na razie musisz obracać klamrę. 673 00:42:55,739 --> 00:42:57,449 Jestem… 674 00:42:57,533 --> 00:42:58,617 Ojcem chrzestnym. 675 00:42:59,743 --> 00:43:02,037 Przyjaciel wziął mnie na chrzestnego, 676 00:43:02,121 --> 00:43:05,666 a moją dziewczynę na chrzestną. Teraz nie możemy się rozstać. 677 00:43:11,755 --> 00:43:15,426 Kiedy twoi znajomi zaczynają mieć dzieci, 678 00:43:15,509 --> 00:43:16,885 miej się na baczności. 679 00:43:17,928 --> 00:43:21,890 Przygotuj się do czytania na głos. 680 00:43:25,769 --> 00:43:28,397 Nie zakładaj, że dasz sobie radę. 681 00:43:32,651 --> 00:43:35,654 Wiem, że umiesz czytać. Nie o to chodzi. 682 00:43:35,738 --> 00:43:37,323 Rzecz w tym, 683 00:43:37,406 --> 00:43:39,408 czy jesteś dobrym aktorem? 684 00:43:40,743 --> 00:43:43,662 Umiesz improwizować głosy dla różnych postaci? 685 00:43:44,580 --> 00:43:47,875 Śpiewać? Tańczyć? Być pewnym siebie, 686 00:43:47,958 --> 00:43:51,837 kiedy odstawiasz całe przedstawienie, a publiczność nie reaguje? 687 00:43:57,092 --> 00:44:00,012 Byłem u kolegi. Myślałem, że zjemy kolację. 688 00:44:00,095 --> 00:44:01,847 Położyli dziecko spać. 689 00:44:01,930 --> 00:44:04,099 „Chcesz mu poczytać?” 690 00:44:04,183 --> 00:44:05,392 Powiedziałem: 691 00:44:05,476 --> 00:44:07,603 „Też będziecie słuchać?”. 692 00:44:09,688 --> 00:44:11,273 Dla kogo to ćwiczenie? 693 00:44:15,986 --> 00:44:18,322 Dali mi książkę o puchatej kaczuszce. 694 00:44:18,947 --> 00:44:21,659 Nie znałem jej. Zacząłem czytać, pewny siebie. 695 00:44:21,742 --> 00:44:23,035 „Puchata kaczuszka”. 696 00:44:23,744 --> 00:44:26,789 „Puchata kaczuszka od rana pluszcze się, kwacze i skacze. 697 00:44:26,872 --> 00:44:30,334 W stawie nurkuje i brodzi, bo to zabawy są kacze”. 698 00:44:31,460 --> 00:44:35,839 Czytam i muszę się powstrzymywać, żeby nie zacząć rapować. 699 00:44:38,550 --> 00:44:39,927 Naprawdę mam ochotę. 700 00:44:40,678 --> 00:44:42,596 Te rymy są obłędne! 701 00:44:44,098 --> 00:44:46,308 Należy im się respekt. 702 00:44:47,309 --> 00:44:49,019 „Pluszcze się, kwacze i skacze. 703 00:44:49,103 --> 00:44:52,064 W stawie nurkuje i brodzi, bo to zabawy są kacze”. 704 00:45:05,494 --> 00:45:07,246 To bardzo cenne. 705 00:45:07,329 --> 00:45:09,498 Czas spędzony z dziećmi jest cenny, 706 00:45:09,581 --> 00:45:12,209 bo dzieci powiedzą ci prawdę, 707 00:45:12,292 --> 00:45:15,504 których nikt inny nie ma odwagi ci powiedzieć. 708 00:45:18,006 --> 00:45:20,008 Moja chrześnica powiedziała: 709 00:45:20,718 --> 00:45:21,969 „Wujku Sheng, 710 00:45:22,052 --> 00:45:24,888 masz żółte zęby i szare łokcie”. 711 00:45:31,645 --> 00:45:33,313 Ja na to: „Dzień dobry. 712 00:45:38,527 --> 00:45:40,821 Może już wystarczy nauki kolorów. 713 00:45:40,904 --> 00:45:43,240 Widzę, że znasz się na kolorach. 714 00:45:43,741 --> 00:45:48,287 Czas nauczyć się, jak mówić o czymś taktownie”. 715 00:45:54,168 --> 00:45:58,338 Kiedyś mój siostrzeniec powiedział: „Twój oddech pachnie jak ptaki”. 716 00:46:01,425 --> 00:46:04,219 Siedzi mi to w głowie. Już na zawsze. 717 00:46:05,721 --> 00:46:08,849 Dzieciak ma już prawo głosu. To było 15 lat temu. 718 00:46:10,225 --> 00:46:12,770 Zabolało tym bardziej, że to bez sensu. 719 00:46:14,354 --> 00:46:16,482 To poetycka abstrakcja. 720 00:46:17,816 --> 00:46:22,279 Myślę, że mój oddech był tak zły, że zmusił dziecko do odkrycia metafory. 721 00:46:29,703 --> 00:46:33,582 Kiedy dzieci są wredne, trudno to zaakceptować. 722 00:46:34,458 --> 00:46:36,919 Bo są takie małe. 723 00:46:37,002 --> 00:46:38,086 Tak niewinne. 724 00:46:38,170 --> 00:46:41,507 Nie są indoktrynowane przez religię, rasizm czy politykę. 725 00:46:41,590 --> 00:46:44,468 To czysta nienawiść. 726 00:46:46,220 --> 00:46:47,888 Nieskażona. Zasłużyłeś na nią. 727 00:46:47,971 --> 00:46:50,057 To wiadomość prosto od Boga. 728 00:46:55,229 --> 00:46:57,022 Byłem raz na weselu. 729 00:46:58,148 --> 00:46:59,525 Świetnie się bawiłem. 730 00:46:59,608 --> 00:47:02,069 Kolega przedstawił mi swoją małą siostrzenicę. 731 00:47:02,152 --> 00:47:04,321 Dziewczynka chciała zostać komikiem. 732 00:47:04,404 --> 00:47:09,034 „Możesz dla niej wystąpić?” „Nie, stary. Jesteśmy na weselu. 733 00:47:09,535 --> 00:47:12,454 To nie jest odpowiednie miejsce ani publiczność. 734 00:47:12,538 --> 00:47:13,914 Nie zrobię tego”. 735 00:47:14,414 --> 00:47:17,751 Dziewczynka na to: „Nie jesteś zabawny i oszukujesz”. 736 00:47:22,589 --> 00:47:23,590 Dotknęło mnie to. 737 00:47:25,133 --> 00:47:28,554 Głęboko. Zepsuło mi to wieczór. Nie mogłem o tym zapomnieć. 738 00:47:29,763 --> 00:47:32,891 Spotkaliście się kiedyś z dzieckiem tak wrednym, 739 00:47:32,975 --> 00:47:34,434 że można było zwariować? 740 00:47:35,978 --> 00:47:39,273 Kiedy zaczynasz myśleć o tym, w jaki sposób się zemścić. 741 00:47:41,775 --> 00:47:45,654 Myślałem długofalowo. „Jeszcze cię dopadnę. 742 00:47:47,030 --> 00:47:49,700 Może przestanę sortować śmieci. 743 00:47:56,832 --> 00:48:00,085 Przyczynię się do zmiany klimatu. 744 00:48:01,378 --> 00:48:03,297 Mam nadzieję, że lubisz upały!”. 745 00:48:10,721 --> 00:48:12,973 Negatywna energia nie jest moją specjalnością. 746 00:48:13,056 --> 00:48:15,893 To nie moje klimaty. 747 00:48:16,977 --> 00:48:21,064 Ostatnim razem, kiedy naprawdę się wkurzyłem, 748 00:48:21,148 --> 00:48:23,233 w napadzie szału 749 00:48:24,443 --> 00:48:27,404 rzuciłem zatyczkami do uszu na drugi koniec pokoju. 750 00:48:29,948 --> 00:48:31,408 Jeśli znasz się trochę 751 00:48:32,326 --> 00:48:33,452 na gniewie 752 00:48:34,202 --> 00:48:35,203 albo fizyce, 753 00:48:37,039 --> 00:48:37,998 wiesz, 754 00:48:38,498 --> 00:48:40,083 że nie ma satysfakcji 755 00:48:40,751 --> 00:48:42,586 z rzucania pianką. 756 00:48:45,505 --> 00:48:46,757 To nie wyzwala napięcia. 757 00:48:46,840 --> 00:48:50,427 Potwierdzasz tylko, że jesteś wściekły i głupi. 758 00:48:53,889 --> 00:48:55,891 To były wakacje z rodziną. 759 00:48:55,974 --> 00:48:59,478 Miałem pokój z tatą. Wiedziałem, że chrapie. 760 00:49:00,562 --> 00:49:02,356 Miałem zatyczki. Przygotowałem się. 761 00:49:02,439 --> 00:49:05,817 Ale pewnej nocy obudziłem się i jednej brakowało. 762 00:49:05,901 --> 00:49:08,278 Szukałem wszędzie. Nie znalazłem. 763 00:49:08,362 --> 00:49:10,530 Jedna zatyczka jest bez sensu. 764 00:49:10,614 --> 00:49:13,909 Z frustracji rzuciłem nią w ciemność. 765 00:49:15,327 --> 00:49:19,122 Wróciłem do łóżka i znalazłem drugą w pościeli. 766 00:49:24,920 --> 00:49:27,881 Za późno. Nią też rzuciłem. 767 00:49:31,760 --> 00:49:32,761 Położyłem się. 768 00:49:32,844 --> 00:49:33,971 Nie mogłem spać. 769 00:49:35,222 --> 00:49:38,600 W końcu postanowiłem obudzić tatę. 770 00:49:38,684 --> 00:49:41,103 To bardzo trudna sytuacja, 771 00:49:41,186 --> 00:49:45,565 bo trzeba wytłumaczyć komuś, kto jest nieprzytomny, 772 00:49:46,274 --> 00:49:49,820 że przez trzy godziny zachowywał się jak dupek. 773 00:49:52,030 --> 00:49:54,408 Nie rozumieją. Myślą, że są niewinni. 774 00:49:54,491 --> 00:49:57,202 Całym sercem wierzą, że są niewinni. 775 00:49:57,786 --> 00:50:02,249 Za to patrzą na ciebie jak na potwora. 776 00:50:04,543 --> 00:50:06,336 Tata zapytał: „O co chodzi?”. 777 00:50:06,420 --> 00:50:09,381 Ja na to: „Jakbyś nie wiedział”. 778 00:50:12,092 --> 00:50:15,095 Nie szkodzi. Cały czas cię nagrywałem. 779 00:50:15,887 --> 00:50:20,058 Mam trzygodzinny materiał, na którym 780 00:50:20,142 --> 00:50:21,768 bardzo głośno umierasz. 781 00:50:24,521 --> 00:50:27,315 W ostatniej chwili wybierasz życie. 782 00:50:27,399 --> 00:50:28,817 Wracasz do nas. 783 00:50:29,735 --> 00:50:31,194 I tak w kółko. 784 00:50:31,278 --> 00:50:34,406 Dusisz się, a potem się ratujesz. 785 00:50:37,409 --> 00:50:38,702 To przerażające. 786 00:50:39,953 --> 00:50:41,705 Jestem niewinnym świadkiem. 787 00:50:42,247 --> 00:50:45,167 Przez pierwszą godzinę martwiłem się. 788 00:50:46,251 --> 00:50:49,671 Co jakiś czas chrapanie milknie. Co za ulga. 789 00:50:50,172 --> 00:50:51,923 Ale z drugiej strony, 790 00:50:52,007 --> 00:50:53,508 czy on na pewno żyje? 791 00:50:56,762 --> 00:51:01,391 W drugiej godzinie myślałem życie albo śmierć. Zdecyduj się. 792 00:51:03,351 --> 00:51:05,520 Trzecią godzinę spędziłem, czytając. 793 00:51:07,147 --> 00:51:08,440 Krzywa przegroda. 794 00:51:10,233 --> 00:51:11,359 Maski na bezdech. 795 00:51:12,819 --> 00:51:15,655 Poza tym trochę rozmyślałem. 796 00:51:15,739 --> 00:51:17,699 Jak chrapanie 797 00:51:17,783 --> 00:51:19,659 przetrwało ewolucję? 798 00:51:21,453 --> 00:51:22,579 To nie ma sensu. 799 00:51:23,163 --> 00:51:25,957 Z punktu widzenia biologii nie powinno cię tu być. 800 00:51:26,041 --> 00:51:28,001 Nie pasujesz do puli genów. 801 00:51:29,044 --> 00:51:32,214 To nie pomaga w przetrwaniu. 802 00:51:33,423 --> 00:51:35,050 Jesteś nieprzytomny! 803 00:51:36,051 --> 00:51:37,677 I głośny. 804 00:51:40,597 --> 00:51:42,349 Idealna ofiara. 805 00:51:44,601 --> 00:51:50,023 Powinien był cię zjeść we śnie tygrys szablozębny. 806 00:51:51,983 --> 00:51:54,778 Zdradzasz położenie całej grupy. 807 00:52:03,120 --> 00:52:05,622 Próbowaliście naśladować czyjeś chrapanie? 808 00:52:06,748 --> 00:52:07,999 Celowo? 809 00:52:08,083 --> 00:52:10,585 Rano, nawet na pełnej głośności, 810 00:52:10,669 --> 00:52:13,755 nagranie nie było w stanie oddać tego, co się działo. 811 00:52:15,423 --> 00:52:18,885 „Nie słuchaj tego. Zrobię pokaz na żywo. 812 00:52:19,636 --> 00:52:22,097 Pokażę ci, co mi zrobiłeś”. 813 00:52:23,348 --> 00:52:27,102 Próbujesz chrapać najmocniej, jak umiesz. 814 00:52:27,185 --> 00:52:30,147 Po dwóch sekundach zaczyna cię bardzo boleć. 815 00:52:31,356 --> 00:52:32,691 Nie wytrzymasz. 816 00:52:33,316 --> 00:52:36,153 Zdajesz sobie sprawę, że to mroczna supermoc. 817 00:52:37,154 --> 00:52:40,949 To cud, że ktoś może chrapać całą noc 818 00:52:41,950 --> 00:52:43,368 i wstać wyspanym. 819 00:52:45,787 --> 00:52:48,123 Wyjść z tego bez szwanku. 820 00:52:50,292 --> 00:52:53,128 Powinni budzić się we krwi. 821 00:52:59,968 --> 00:53:02,429 Mimo całej tej historii z chrapaniem, 822 00:53:03,221 --> 00:53:06,099 mam coraz bliższe relacje z rodzicami. 823 00:53:06,808 --> 00:53:08,894 Jedną z rzeczy, która nas zbliża, 824 00:53:09,519 --> 00:53:10,478 są owoce. 825 00:53:11,980 --> 00:53:14,858 Dorośli Azjaci uwielbiają owoce. 826 00:53:16,234 --> 00:53:17,485 Pamiętajcie o tym. 827 00:53:18,403 --> 00:53:22,449 Jak idziesz na randkę ze starszym Azjatą, sprawdź, na co jest sezon. 828 00:53:23,283 --> 00:53:26,286 Wiedz, co jest w tej chwili słodkie i soczyste. 829 00:53:28,205 --> 00:53:31,166 Każdy z nas pamięta z dzieciństwa, 830 00:53:31,249 --> 00:53:34,794 jak rodzice wysyłali nas kraść owoce od sąsiadów. 831 00:53:36,588 --> 00:53:38,048 To piękne wspomnienie. 832 00:53:38,131 --> 00:53:40,342 To było szemrane, ale fajne. 833 00:53:41,343 --> 00:53:43,470 Wiecie? Rozumiem to. 834 00:53:43,553 --> 00:53:46,640 Moi rodzice wyemigrowali z Tajwanu. 835 00:53:46,723 --> 00:53:50,310 Dorastali w biedzie. W dzieciństwie mieli niewiele. 836 00:53:50,852 --> 00:53:54,147 Mojej mamy w dzieciństwie nie ekscytowały urodziny, 837 00:53:54,231 --> 00:53:57,651 bo mogła dostać co najwyżej jajko. 838 00:53:58,944 --> 00:54:00,654 Moje dzieciństwo było inne. 839 00:54:00,737 --> 00:54:05,533 Na urodziny był tort, prezenty. Mój najlepszy kolega zostawał na noc. 840 00:54:05,617 --> 00:54:08,119 W nocy rzucaliśmy jajkami w domy. 841 00:54:09,955 --> 00:54:13,375 To szalone, jak daleko zaszliśmy w jedno pokolenie. 842 00:54:14,000 --> 00:54:17,379 To wielki krok, od jajka na urodziny 843 00:54:17,462 --> 00:54:19,714 do mojego uprzywilejowanego życia. 844 00:54:22,467 --> 00:54:25,262 Jestem wdzięczy, że moi rodzice wyemigrowali, 845 00:54:25,345 --> 00:54:27,013 ale mimo tego 846 00:54:27,597 --> 00:54:30,475 nie wiem, czy zrobiłbym to dla moich dzieci. 847 00:54:33,603 --> 00:54:36,106 To sporo niedogodności. 848 00:54:37,023 --> 00:54:39,943 Wiele cierpienia i poświęceń, prawda? 849 00:54:40,026 --> 00:54:41,111 Wyobrażacie sobie, 850 00:54:42,445 --> 00:54:44,072 że porzucacie dom? 851 00:54:44,864 --> 00:54:47,200 Zastanówcie się, co to znaczy 852 00:54:48,076 --> 00:54:49,369 porzucić dom. 853 00:54:51,246 --> 00:54:54,040 Zostawiasz rodzinę, przyjaciół, społeczność. 854 00:54:54,124 --> 00:54:56,376 Zostawiasz wszystko, co znasz. 855 00:54:56,459 --> 00:54:59,879 Przenosisz się do obcego kraju, gdzie nie znasz języka, 856 00:54:59,963 --> 00:55:02,757 żeby twoje potomstwo miało lepsze szanse. 857 00:55:04,426 --> 00:55:07,012 A twoje dziecko postanawia zostać komikiem. 858 00:55:11,224 --> 00:55:12,600 To druzgocące. 859 00:55:15,020 --> 00:55:18,815 Nie wiedzieli, że jest takie ryzyko. 860 00:55:20,567 --> 00:55:23,069 Kiedy decydowali, czy zostać, czy wyjechać, 861 00:55:23,153 --> 00:55:27,073 nie wiedzieli, że ich dziecko wymyśli nowy sposób, żeby się męczyć. 862 00:55:29,909 --> 00:55:32,495 Możesz zapewnić środki, aby osiągnąć sukces. 863 00:55:32,579 --> 00:55:35,749 A dziecko celowo wybierze ciężkie życie. 864 00:55:38,209 --> 00:55:41,296 Zapłacili za moje studia. Skończyłem szkołę biznesu. 865 00:55:41,379 --> 00:55:45,633 Bawiłem się ich marzeniami aż do dyplomu. 866 00:55:46,551 --> 00:55:48,678 Wtedy powiedziałem: „Słuchajcie! 867 00:55:51,222 --> 00:55:52,599 Będę opowiadał kawały”. 868 00:56:07,989 --> 00:56:10,784 Moja mama nie wiedziała, co to jest stand-up. 869 00:56:11,368 --> 00:56:14,287 Mówiła znajomym, że jestem gadającym klaunem. 870 00:56:20,835 --> 00:56:23,546 Ale są ze mnie dumni. Moi rodzice są ze mnie dumni. 871 00:56:23,630 --> 00:56:26,049 Tak myślę. Jeszcze tego nie powiedzieli. 872 00:56:27,342 --> 00:56:31,513 Rodzice są ze mnie dumni, bo jestem dość wysoki. 873 00:56:33,890 --> 00:56:37,185 Imigranci uwielbiają wysokie dzieci. 874 00:56:38,061 --> 00:56:39,771 To ich ulubione. 875 00:56:39,854 --> 00:56:41,648 Postrzegają to jako postęp. 876 00:56:41,731 --> 00:56:44,526 Jako potwierdzenie ich życiowych wyborów. 877 00:56:44,609 --> 00:56:49,072 Oznakę, że ich dzieci wyrosły na jedzeniu, których im brakowało. 878 00:56:50,323 --> 00:56:52,951 Teraz mogą kraść owoce z wyższych gałęzi. 879 00:56:58,790 --> 00:57:01,960 Jestem wdzięczny. Chcę sprawić, że będą ze mnie dumni. 880 00:57:03,336 --> 00:57:05,547 To trudne. Staram się iść do przodu. 881 00:57:05,630 --> 00:57:09,050 Robić rzeczy, które powinni robić dorośli. 882 00:57:09,134 --> 00:57:12,220 Niedawno zacząłem orientować się w tak zwanych 883 00:57:12,846 --> 00:57:15,640 „nieruchomościach”. 884 00:57:17,809 --> 00:57:19,811 Zaoszczędziłem trochę pieniędzy 885 00:57:19,894 --> 00:57:21,896 i pomyślałem, że czas 886 00:57:21,980 --> 00:57:24,607 zastanowić się nad kupnem domu w Los Angeles. 887 00:57:24,691 --> 00:57:26,276 Może mnie na to stać. 888 00:57:26,359 --> 00:57:28,445 Sprawdziłem i okazało się, 889 00:57:28,528 --> 00:57:30,738 że musiałbym pożyczyć milion dolarów. 890 00:57:32,157 --> 00:57:33,950 Jestem nowy i nie znam się na tym, 891 00:57:34,033 --> 00:57:37,704 ale jak muszę wziąć milion dolarów pożyczki, 892 00:57:38,621 --> 00:57:40,415 to chyba mnie nie stać na dom. 893 00:57:43,460 --> 00:57:46,671 Mój agent na to: „Nie martw się. Załatwimy ci kredyt”. 894 00:57:46,754 --> 00:57:48,923 Niech będzie, złożę wniosek 895 00:57:49,007 --> 00:57:51,342 na tak zwaną turbo pożyczkę. 896 00:57:51,426 --> 00:57:52,635 To termin techniczny. 897 00:57:52,719 --> 00:57:56,097 Tak jest napisane na aplikacji. 898 00:57:57,599 --> 00:57:59,058 To musi być za dużo, 899 00:57:59,142 --> 00:58:02,270 skoro biznesmeni zaczynają używać słów jak z komiksów. 900 00:58:05,482 --> 00:58:09,694 Jak chcesz się zakwalifikować na turbo, musisz dać szaloną zaliczkę. 901 00:58:17,619 --> 00:58:19,954 Najdziwniejsze, że ktoś to zatwierdził. 902 00:58:20,914 --> 00:58:23,875 Zakwalifikowałem się. Byłem w szoku. 903 00:58:23,958 --> 00:58:25,752 Jak to zobaczyłem, pomyślałem… 904 00:58:29,214 --> 00:58:30,840 Myślą, że się nadaję. 905 00:58:31,549 --> 00:58:35,220 Na milion dolarów i 900 tysięcy odsetek. 906 00:58:35,303 --> 00:58:39,682 Chcą, żebym do końca życia zapłacił im dwa miliony. 907 00:58:40,975 --> 00:58:42,977 Wiedzą coś, czego ja nie wiem. 908 00:58:44,938 --> 00:58:46,523 To podnosi na duchu, nie? 909 00:58:46,606 --> 00:58:48,566 Nie kupię domu, ale jako komik 910 00:58:48,650 --> 00:58:51,069 uwielbiam aprobatę nieznajomych. 911 00:58:54,239 --> 00:58:55,698 Zawsze ciekawi mnie, 912 00:58:55,782 --> 00:58:57,492 kto zaakceptował ten wniosek? 913 00:58:58,493 --> 00:59:01,538 Kim był pracownik banku, który zobaczył mój wniosek: 914 00:59:01,621 --> 00:59:04,457 „Sheng Wang, 24-letni Amerykanin z Tajwanu, 915 00:59:04,541 --> 00:59:07,126 który próbuje zarobić na życie jako komik”. 916 00:59:09,420 --> 00:59:10,755 To kiepski kandydat. 917 00:59:12,507 --> 00:59:13,925 Ale postawię na niego. 918 00:59:16,427 --> 00:59:18,596 Jestem Sheng Wang. Bardzo dziękuję! 919 00:59:22,308 --> 00:59:23,560 Dziękuję. 920 00:59:24,435 --> 00:59:25,353 Dzięki. 921 00:59:26,062 --> 00:59:28,314 Trzymajcie się. Kocham was. 922 00:59:28,898 --> 00:59:29,857 Do zobaczenia. 923 00:59:49,419 --> 00:59:52,422 DLA MOICH SIOSTRZENIC I SIOSTRZEŃCÓW. DZIĘKUJĘ RODZICOM, WUJOSTWU, 924 00:59:52,505 --> 00:59:55,258 KUZYNOM, RODZEŃSTWU, MOJEJ WIOSCE I ULUBIONEMU DRZEWU. 925 00:59:55,341 --> 00:59:58,303 Napisy: Dorota Dołęga