1 00:00:10,043 --> 00:00:16,001 EKSPLODUJĄCE KOTKI 2 00:00:18,584 --> 00:00:21,543 Dokonałaś płciowego cimcirimci z Kocim Bogiem? 3 00:00:21,626 --> 00:00:24,001 - Obleśne. - Wiesz, jakie są wesela. 4 00:00:24,084 --> 00:00:26,418 Pękła flacha, tańczyliśmy do Snow Patrol. 5 00:00:26,501 --> 00:00:29,293 Te chwytliwe pościelówy każdemu robią mokro. 6 00:00:29,376 --> 00:00:31,459 - Co teraz zrobisz? - Nie wiem. 7 00:00:31,543 --> 00:00:33,293 - Powiesz mu? - Nie wiem! 8 00:00:33,376 --> 00:00:37,209 Finałowe wyzwanie rozpoczyna się za pięć minut. 9 00:00:38,168 --> 00:00:41,126 Właścicielu białego jednorożca z tęczowym zadem, 10 00:00:41,209 --> 00:00:42,918 twój pojazd został odholowany. 11 00:00:44,834 --> 00:00:47,668 Posłuchaj. Powiedziałaś samą prawdę. 12 00:00:47,751 --> 00:00:51,668 Najlepiej nadajesz się do tej pracy. Urodziłaś się, żeby to robić. 13 00:00:51,751 --> 00:00:53,793 Okej. Tak. Masz rację. 14 00:00:53,876 --> 00:00:56,209 Nadaję się na szefową nieba i piekła. 15 00:00:56,293 --> 00:01:00,418 Robiłam staż w Disneyu, na litość boską. Dam radę. 16 00:01:01,168 --> 00:01:03,209 Sorewicz. Hormony. 17 00:01:03,293 --> 00:01:05,918 Bez jaj! Powinna dostać czerwoną kartkę! 18 00:01:06,001 --> 00:01:10,459 Belzebub wygląda na nakręconą, dlatego też musimy się jarać. Jazda! 19 00:01:10,543 --> 00:01:12,084 Odpadam, dobra? 20 00:01:12,168 --> 00:01:16,293 Straciłem przyjaciela, ziomka od grania i partnera biznesowego. 21 00:01:17,543 --> 00:01:20,834 Wymyśliliśmy obcasy dla nastoletnich chłopców. 22 00:01:20,918 --> 00:01:23,626 Teraz Br-obcasy nigdy nie trafią na rynek. 23 00:01:23,709 --> 00:01:26,001 Nie łam się. Zaraz cię zmotywuję. 24 00:01:27,084 --> 00:01:28,793 Masz niesamowitą sylwetkę, 25 00:01:28,876 --> 00:01:31,501 jak spocony podnóżek z ramionami z parówek. 26 00:01:31,584 --> 00:01:33,751 Widzisz? Dobra, lecimy! 27 00:01:38,043 --> 00:01:40,293 Herb, gadaj, co się tutaj dzieje. 28 00:01:40,376 --> 00:01:43,501 Miałem takie małe hobby na boku, defraudacje. 29 00:01:43,584 --> 00:01:47,209 To coś jak kradzież, ale taka fikuśna. 30 00:01:47,293 --> 00:01:49,459 Ale wyszło, że słabo mi wychodzi. 31 00:01:49,543 --> 00:01:54,418 Więc, kiedy poczułem, że robi się gorąco, postanowiłem sfingować własną śmierć. 32 00:01:54,501 --> 00:02:00,251 A kogo lepiej zostawić z moimi długami niż tego ziemniaka z oczami, 33 00:02:00,334 --> 00:02:02,293 Marva Higginsa? 34 00:02:02,376 --> 00:02:04,459 Nie wolno zdradzać własnych dzieci. 35 00:02:04,543 --> 00:02:06,876 Nawet gdy nie spełniają twoich oczekiwań, 36 00:02:06,959 --> 00:02:09,626 musisz je kochać, choćby nie wiem co. 37 00:02:09,709 --> 00:02:11,251 Będę szczery, Abbie, 38 00:02:11,334 --> 00:02:14,293 zabrzmiało jak jakaś twoja projekcja. 39 00:02:14,918 --> 00:02:16,793 Czekaj. W mordę. 40 00:02:16,876 --> 00:02:21,043 Zdradziłem ci mój niecny plan. Teraz będę musiał cię zabić. 41 00:02:22,001 --> 00:02:25,251 To mi totalnie zrujnuje romantyczne plany z żoną. 42 00:02:25,334 --> 00:02:29,251 Nancy, nie bądź nieuprzejma. Przedstaw się Abbie. 43 00:02:29,751 --> 00:02:32,334 Herb, źle z tobą. 44 00:02:32,918 --> 00:02:34,293 A skąd. 45 00:02:34,376 --> 00:02:36,834 Odkąd nie wdycham wypalanej ściółki, 46 00:02:36,918 --> 00:02:40,043 moje halucynacje zdecydowanie zwolniły. 47 00:02:40,126 --> 00:02:42,418 No nie. Przecież pakowałem… 48 00:02:45,293 --> 00:02:48,543 Ten chemiczny ser twardnieje w try miga. 49 00:02:48,626 --> 00:02:52,043 Więc kiedy wrzucę cię do hurtowej laguny, 50 00:02:52,126 --> 00:02:55,293 zanurkujesz szybciej niż moje jajca w jacuzzi. 51 00:02:58,543 --> 00:03:01,334 Panie i panowie, anioły i demony, 52 00:03:01,418 --> 00:03:04,668 złotoskrzydłe istoty i gobliny kradnące skarpety. 53 00:03:04,751 --> 00:03:05,751 Nadszedł czas 54 00:03:05,834 --> 00:03:07,834 na finał, który rozstrzygnie, 55 00:03:07,918 --> 00:03:11,918 kto zostanie naszym nowym prezesem! 56 00:03:17,626 --> 00:03:22,001 W ostatniej konkurencji, by dowieść, że śmiertelnicy mogą zrobić wszystko 57 00:03:22,084 --> 00:03:24,209 poprowadzeni ręką Boga, 58 00:03:24,293 --> 00:03:26,709 musicie sprawić, by wasz towarzysz… 59 00:03:27,626 --> 00:03:29,209 Zrobił coś wbrew naturze! 60 00:03:29,293 --> 00:03:31,543 ZRÓB COŚ WBREW LUDZKIEJ NATURZE 61 00:03:31,626 --> 00:03:34,459 O nie, mogłam się domyślić, kibice to kochają. 62 00:03:34,543 --> 00:03:37,126 Zarząd wymyśla katorgę dla śmiertelnika, 63 00:03:37,209 --> 00:03:41,001 a potem bóg zmusza go, by zrobił to wbrew naturze. Ale… 64 00:03:42,501 --> 00:03:44,709 Wszystko gra? Mam wezwać lekarza? 65 00:03:44,793 --> 00:03:47,584 Nie pomagaj mi. To wszystko twoja wina. 66 00:03:47,668 --> 00:03:51,626 I przez tych durnych grajków ze Snow Patrol. Jebany soft rock. 67 00:03:51,709 --> 00:03:54,043 - Pieprzone skurwysyny. - Dziwaczny tekst. 68 00:03:54,126 --> 00:03:55,126 Nie całkiem. 69 00:03:55,209 --> 00:03:57,668 Słuchałeś ich nowej płyty? To rap metal. 70 00:03:59,043 --> 00:04:01,084 Herb, nie chcesz tego robić. 71 00:04:01,168 --> 00:04:03,293 Abbie, przepraszam, ale… 72 00:04:10,251 --> 00:04:13,293 Marv, jak mnie znalazłeś? 73 00:04:13,376 --> 00:04:16,584 Wszystko zaczęło się 20 minut temu. 74 00:04:16,668 --> 00:04:17,959 20 MINUT TEMU 75 00:04:21,543 --> 00:04:22,751 OGRODNICTWO 76 00:04:23,584 --> 00:04:24,793 I to cała historia? 77 00:04:24,876 --> 00:04:28,876 Wszedłeś do ogrodniczego, bo zauważyłeś roztopione lody? 78 00:04:28,959 --> 00:04:32,751 Zobaczyłem i wypiłem, ale nie to jest ważne. 79 00:04:32,834 --> 00:04:34,626 Marv, synu, 80 00:04:34,709 --> 00:04:36,751 tak się cieszę, że cię widzę. 81 00:04:36,834 --> 00:04:41,293 Tato! Jak dobrze, że przeżyłeś. Kiedy wybuchłeś, byłem bardzo smutny. 82 00:04:41,376 --> 00:04:45,876 Wcale nie wybuchł. Sfingował śmierć, żeby zostawić cię z długami. 83 00:04:45,959 --> 00:04:49,084 Synu, twoja żona ewidentnie jest stuknięta. 84 00:04:49,168 --> 00:04:52,626 Zobacz, związała się kablem i ma ser zamiast nóg. 85 00:04:52,709 --> 00:04:54,293 Znam takie przypadki. 86 00:04:54,376 --> 00:04:58,126 Przejmująco smutne. No nic, muszę się zbierać. 87 00:04:58,209 --> 00:05:02,293 - Tato, czekaj! Wpadli agenci i… - Ach, ta drobnostka prawna. 88 00:05:02,376 --> 00:05:04,418 Marv, powiem ci, co zrobisz 89 00:05:04,501 --> 00:05:10,251 Weźmiesz pełną odpowiedzialność za przekręty, bo ty kochasz mnie, 90 00:05:10,334 --> 00:05:12,959 a ja kocham ciebie, synu. 91 00:05:20,626 --> 00:05:24,459 Marv, gdzie się nauczyłeś tak bujać na linie, skarbie? 92 00:05:24,543 --> 00:05:28,501 Ostatnio w LARP-ie mojej ekipy gram rolę Tarzana. 93 00:05:28,584 --> 00:05:33,084 To znaczy, częściej gram gorylicę, w której Tarzan się zakochuje, ale… 94 00:05:33,168 --> 00:05:34,584 Czekaj, zatrzymaj się. 95 00:05:34,668 --> 00:05:35,709 MACZETY 96 00:05:35,793 --> 00:05:39,709 Są piękne i przecenione. 97 00:05:43,959 --> 00:05:47,293 Koci Diable! Zaczynamy od ciebie i twojej śmiertelniczki. 98 00:05:49,293 --> 00:05:53,584 Twoja partnerka, Greta, nie umie zrozumieć emocji 99 00:05:53,668 --> 00:05:55,001 innych istot ludzkich. 100 00:05:55,084 --> 00:05:58,001 Żeby więc Greta postąpiła wbrew naturze, 101 00:05:58,084 --> 00:05:59,543 musi pokonać to. 102 00:06:04,043 --> 00:06:08,501 Jak pokonanie wielkiego wampirzego odbytu ma być wbrew jej naturze? 103 00:06:08,584 --> 00:06:09,959 Bo żeby z nim wygrać, 104 00:06:10,043 --> 00:06:13,709 musi zaspokoić jego głód na ludzkie cierpienie. 105 00:06:13,793 --> 00:06:15,959 Żywi się ludzkimi łzami. 106 00:06:16,043 --> 00:06:19,834 Sprawisz, że Greta zapłacze albo potwór ją zje. 107 00:06:22,834 --> 00:06:24,418 Czytaj ostatnią stronę. 108 00:06:25,543 --> 00:06:29,251 „Wyprowadzili Żółtego na trawnik i przywiązali go do drzewa”. 109 00:06:31,084 --> 00:06:33,709 „Na sprzedaż. Buciki. Nigdy nie noszone”. 110 00:06:35,293 --> 00:06:37,876 est taki film Odlot i tam na początku… 111 00:06:37,959 --> 00:06:40,251 - Nie działa. - Już wiem. 112 00:06:42,501 --> 00:06:44,584 Czemu dudy miałyby mnie rozczulać? 113 00:06:44,668 --> 00:06:48,668 To instrument, który brzmi, jakby przepraszał za to, jak brzmi? 114 00:06:49,501 --> 00:06:50,918 Dobra, walić to. 115 00:06:57,709 --> 00:07:00,001 - Tak! - Ciężki temat. 116 00:07:00,084 --> 00:07:01,709 Pokonałaś potwora, 117 00:07:01,793 --> 00:07:04,584 ale nie sprawiłaś, że Greta działała wbrew naturze. 118 00:07:05,168 --> 00:07:06,501 Zero punktów. 119 00:07:07,001 --> 00:07:09,501 Tak! Mamy to, Travis. 120 00:07:15,918 --> 00:07:18,668 Nancy, ten związek już nie działa. 121 00:07:18,751 --> 00:07:22,584 Jestem silnym, niezależnym mężczyzną, a ty… 122 00:07:22,668 --> 00:07:26,293 Ty jesteś tylko workiem ryżu, w którym wywierciłem dwa otwory. 123 00:07:30,084 --> 00:07:32,834 Jeżeli wsiądzie do Lambhurtini, ucieknie. 124 00:07:32,918 --> 00:07:34,418 Nie dam mu się wywinąć. 125 00:07:54,126 --> 00:07:56,001 Nie tak szybko, Herb. 126 00:07:57,418 --> 00:08:02,126 Marv, czasem gdy ojciec i syn bardzo się kochają, 127 00:08:02,209 --> 00:08:03,584 ale się nie dogadują, 128 00:08:03,668 --> 00:08:06,668 jeden z nich morduje drugiego kuszą. 129 00:08:06,751 --> 00:08:07,668 Nara, Marv. 130 00:08:13,751 --> 00:08:16,626 Powiem ci, jak będzie. Przesuniesz swój wózek, 131 00:08:16,709 --> 00:08:19,001 odjadę moim Lambhurtini, 132 00:08:19,084 --> 00:08:23,793 a potem ty zadzwonisz do agentów i przyznasz się do deondulacji. 133 00:08:23,876 --> 00:08:25,834 I co ty na to? Brzmi dobrze? 134 00:08:25,918 --> 00:08:26,834 Nie. 135 00:08:26,918 --> 00:08:29,043 Jak śmiesz, Marv? 136 00:08:29,126 --> 00:08:31,709 Gdzie twój szacunek do ojca? 137 00:08:36,876 --> 00:08:40,084 Nie jesteś moim ojcem! 138 00:08:45,668 --> 00:08:46,584 Co do chu…? 139 00:08:52,626 --> 00:08:57,334 Postawiłeś mi się i ukoronowałeś moją trwałą? 140 00:08:57,918 --> 00:09:01,084 Jestem z ciebie dumny, chłopcze. 141 00:09:02,126 --> 00:09:04,668 Co się stało? 142 00:09:04,751 --> 00:09:07,209 Na chwilę mnie zamroczyło. 143 00:09:08,709 --> 00:09:12,293 Kochani, oto gra o zwycięstwo. 144 00:09:12,376 --> 00:09:16,584 Jeśli Koci Bóg zawiedzie, Koci Diabeł zostanie prezeską. 145 00:09:16,668 --> 00:09:18,793 Ale jeśli Koci Bóg wykona zadanie, 146 00:09:18,876 --> 00:09:21,918 czeka nas remis i nagła śmierć. 147 00:09:22,001 --> 00:09:26,293 Jeśli wy umrzecie, 50 śmiertelników powalczy o tytuł miss mokrego podkoszulka. 148 00:09:26,376 --> 00:09:28,793 - Zaczynamy! - Tak! 149 00:09:29,418 --> 00:09:32,418 Na ostatnie wyzwanie wybraliśmy coś ekstratrudnego 150 00:09:32,501 --> 00:09:38,126 dla przyklejonego do ekranu dzieciaka, który łaknie fejmu w necie jak powietrza. 151 00:09:38,209 --> 00:09:41,751 Zmierzy się ze swoim trollem, Aidanem. 152 00:09:42,251 --> 00:09:45,293 Wywołać Aidana! 153 00:09:45,959 --> 00:09:50,334 Nie, ale śmiało, chłopaki, splądrujcie DPS beze mnie. 154 00:09:51,293 --> 00:09:54,584 Co? Dostąpię wniebowstąpienia? 155 00:09:54,668 --> 00:09:56,043 Kozak! 156 00:09:59,918 --> 00:10:03,043 Aidan i Tragizm, zmierzycie się w strasznej bitwie, 157 00:10:03,626 --> 00:10:06,501 spopularyzowanej przez najgorszych komików: 158 00:10:06,584 --> 00:10:07,876 w roaście. 159 00:10:07,959 --> 00:10:10,334 Ludzkie Dorito, zaczynasz. 160 00:10:10,876 --> 00:10:13,001 Roast? Z przyjemnością. 161 00:10:14,084 --> 00:10:16,501 Travis jest tak brzydki, 162 00:10:16,584 --> 00:10:20,501 że na jego widok rozpadło się One Direction. 163 00:10:21,626 --> 00:10:23,334 Travis jest tak głupi, 164 00:10:23,418 --> 00:10:26,626 że myśli, że pączki z lukrem też rozkwitają na wiosnę. 165 00:10:27,709 --> 00:10:29,209 Tak? A… 166 00:10:29,293 --> 00:10:31,251 Czekaj. Pączki z lukrem? 167 00:10:31,334 --> 00:10:34,043 To nie żart. Ty tak myślałeś. 168 00:10:38,501 --> 00:10:42,043 Aidan ma tak tłustą cerę, że włosi maczają w niej bruschettę. 169 00:10:42,126 --> 00:10:46,959 A Travis tak bardzo ssie, że to ząb mądrości usunął jego. 170 00:10:47,043 --> 00:10:49,334 Poważnie. Paskudną ma szczękę. 171 00:10:49,918 --> 00:10:52,584 Co? Nie. To ty masz zepsute zęby. 172 00:10:52,668 --> 00:10:56,418 Pielęgniarka mówiła, że wyglądają jak fortepian w mogile. 173 00:10:56,918 --> 00:11:00,126 Czekaj, ty projektujesz na mnie swoje kompleksy. 174 00:11:00,209 --> 00:11:01,751 Jak wszystkie trolle. 175 00:11:01,834 --> 00:11:03,709 Co mnie obchodzi twoja opinia? 176 00:11:05,418 --> 00:11:06,793 Tak, pało? 177 00:11:06,876 --> 00:11:10,168 A gdybyś był energetykiem, nazywałbyś się „krindż”. 178 00:11:10,251 --> 00:11:13,084 Widzisz? To działa. Nie zabolało mnie. 179 00:11:13,834 --> 00:11:18,376 Mów o mnie, co chcesz. Już nie potrzebuję twojego uznania. 180 00:11:18,459 --> 00:11:20,626 Ani w ogóle niczyjego, 181 00:11:20,709 --> 00:11:22,376 bo jestem ekstra. 182 00:11:24,459 --> 00:11:26,501 Masz rację. 183 00:11:26,584 --> 00:11:28,334 Jesteś ekstra. 184 00:11:28,418 --> 00:11:30,418 Świetny z ciebie streamer. 185 00:11:30,501 --> 00:11:34,334 Masz czysty dom i w twojej zmywarce nie mieszkają wrony. 186 00:11:34,418 --> 00:11:38,918 A mój ojczym i macocha sprzedali wannę, żeby kupić bilety na Hoobastank. 187 00:11:39,001 --> 00:11:42,376 Nie chciałem, żebyś stał się pewny siebie, 188 00:11:42,459 --> 00:11:44,001 bobyś mnie opuścił. 189 00:11:44,084 --> 00:11:46,709 I za to chciałbym, no wiesz, 190 00:11:46,793 --> 00:11:47,668 przeprosić. 191 00:11:47,751 --> 00:11:50,126 Nie martw się, że cię porzucę. 192 00:11:50,209 --> 00:11:51,876 Jesteśmy przyjaciółmi. 193 00:11:55,001 --> 00:11:58,043 Misja wykonana. Punkt dla Kociego Boga. 194 00:11:58,126 --> 00:11:59,834 Mamy remis, kochani! 195 00:12:05,209 --> 00:12:07,168 Marv, będziesz czekał? 196 00:12:07,793 --> 00:12:08,626 Nie. 197 00:12:08,709 --> 00:12:12,209 Ale może wyślę ci paczkę do więzienia? 198 00:12:12,293 --> 00:12:13,501 Jakieś życzenia? 199 00:12:13,584 --> 00:12:19,168 Napisz mi wzruszający list, wspomnij o tym, jak doceniasz naszą więź. 200 00:12:20,084 --> 00:12:22,834 I dorzuć worek ryżu. Wiesz, jakie mnie kręcą. 201 00:12:26,459 --> 00:12:29,001 Skarbie, byłeś niemożliwy. 202 00:12:29,084 --> 00:12:32,626 Niczym Jason Bourne, taki, który łysieje i chce to ukryć. 203 00:12:32,709 --> 00:12:34,543 Czyli po prostu jak Matt Damon. 204 00:12:34,626 --> 00:12:37,126 Abbie, nawaliłem. 205 00:12:37,209 --> 00:12:41,126 Za bardzo się skupiłem na mojej pracy i zainteresowaniach. 206 00:12:41,209 --> 00:12:43,501 Nie są warte utraty ciebie. 207 00:12:43,584 --> 00:12:44,501 Przepraszam. 208 00:12:44,584 --> 00:12:48,584 Ja też przepraszam. Mogłam bardziej interesować się tym, co lubisz. 209 00:12:48,668 --> 00:12:51,126 Mogłam bardziej interesować się tobą. 210 00:12:52,209 --> 00:12:55,043 Od teraz tak właśnie będzie. 211 00:12:55,126 --> 00:12:57,043 Dołączysz do mojego klubu książki? 212 00:12:57,126 --> 00:12:59,293 Czytamy fanfiki o He-Manie. 213 00:12:59,376 --> 00:13:03,959 Jasne, jeśli pójdziesz ze mną na lekcje walki z aligatorami z Groupona. 214 00:13:04,043 --> 00:13:06,501 Może pójdziemy na kompromis? 215 00:13:06,584 --> 00:13:09,501 Upijemy się Smirnoff Ice i pogramy w Buck Huntera? 216 00:13:09,584 --> 00:13:10,418 Umowa stoi. 217 00:13:13,209 --> 00:13:15,709 Panie i panowie, mamy remis, 218 00:13:15,793 --> 00:13:19,251 a to znaczy, że zmierzamy do nagłej śmierci! 219 00:13:20,834 --> 00:13:22,709 Nagła śmierć! 220 00:13:27,959 --> 00:13:31,209 WESTMINSTERSKI POKAZ CZŁOWIEKÓW 221 00:13:34,001 --> 00:13:37,251 Bóstwo, które jako pierwsze doprowadzi człowieka do mety, 222 00:13:37,334 --> 00:13:41,334 wygrywa fotel prezesa i umowę sponsorską z Purina Dog Food. 223 00:13:41,834 --> 00:13:43,084 Bułka z masłem. 224 00:13:43,168 --> 00:13:46,584 Pamiętaj, jeśli zaleje cię lawa, biegnij dalej. 225 00:13:46,668 --> 00:13:50,209 Możliwe, że rozpęd poniesie twoje płonące zwłoki przez metę. 226 00:13:51,001 --> 00:13:53,209 Posłuchaj, rozjedziesz to. 227 00:13:53,293 --> 00:13:54,584 Wyszarp wygraną. 228 00:13:54,668 --> 00:13:57,543 Jak osiem pitbulli ojczyma jego łydę. 229 00:13:57,626 --> 00:13:59,209 Jazda! 230 00:14:04,959 --> 00:14:07,043 Hej, jeśli zabiją mnie lasery, 231 00:14:07,126 --> 00:14:09,501 chcę, żebyś wiedziała, że byłaś spoko siostrą. 232 00:14:09,584 --> 00:14:13,251 A jeśli przeżyjemy, obiecuję, że zacznę spuszczać wodę w kiblu. 233 00:14:13,334 --> 00:14:15,751 Dzięki, Trav. Ty byłeś dobrym bratem. 234 00:14:15,834 --> 00:14:18,626 Przestanę mikrodawkować ci ketaminę w płatkach. 235 00:14:18,709 --> 00:14:23,418 - Czekaj, co? - Wyścig rozpoczyna się… teraz! 236 00:14:32,543 --> 00:14:33,626 Dobry człowieczek. 237 00:14:33,709 --> 00:14:35,334 Obrót. 238 00:14:35,418 --> 00:14:36,418 Okej, biegnij. 239 00:14:37,793 --> 00:14:39,626 Travis, hop. Pięknie. Hop. 240 00:14:43,459 --> 00:14:46,626 Skacz. Padnij. Czołgaj się. 241 00:14:52,084 --> 00:14:55,043 Travis! 242 00:15:06,793 --> 00:15:08,626 - Wstawaj! Dalej! - Wstawaj! Dalej! 243 00:15:08,709 --> 00:15:10,793 - Biegnij! - Na co czekasz? Leć! 244 00:15:15,709 --> 00:15:16,626 META 245 00:15:17,709 --> 00:15:19,168 Travis wygrywa! 246 00:15:19,668 --> 00:15:21,209 Mamy zwycięzcę! 247 00:15:22,501 --> 00:15:25,209 Przedstawiamy nowego prezesa, 248 00:15:25,918 --> 00:15:29,168 Kociego Boga! 249 00:15:32,543 --> 00:15:37,209 Gratki, zostałeś nowym prezesem zarówno nieba, jak i piekła. 250 00:15:38,001 --> 00:15:40,959 Dziękuję. Nie wiesz, jak dobrze znów mieć władzę. 251 00:15:41,043 --> 00:15:44,668 Ale zanim zacznę, chcę zjeść całego delfina. 252 00:15:44,751 --> 00:15:47,043 Odkąd zostałem kotem, mam smaka na… 253 00:15:47,126 --> 00:15:50,959 Mając prezesa, możemy rozpocząć fazę drugą naszej fuzji, 254 00:15:51,043 --> 00:15:53,709 eksterminację rodzaju ludzkiego. 255 00:15:54,834 --> 00:15:58,334 Co? Fuzja miała służyć redystrybucji ludzkich dusz. 256 00:15:58,418 --> 00:16:02,626 Skumaliśmy, że ludzie odpowiadają za większość problemów firmy, 257 00:16:02,709 --> 00:16:05,418 więc postanowiliśmy ich wytłuc i zacząć od nowa. 258 00:16:05,501 --> 00:16:09,293 Czy podnieca mnie wizja eliminacji siedmiu miliardów dupków, 259 00:16:09,376 --> 00:16:12,334 którzy wynaleźli wojnę nuklearną i żrą kostki do kibla? 260 00:16:12,418 --> 00:16:13,834 W teorii, jasne. 261 00:16:13,918 --> 00:16:17,459 Ale czas na Ziemi w tej rodzinie pokazał mi, 262 00:16:17,543 --> 00:16:20,418 że ludzie są okropni, ale także niesamowici. 263 00:16:21,001 --> 00:16:24,043 Są paskudni. zachwycający i wszystkim pomiędzy. 264 00:16:24,126 --> 00:16:27,918 Więc, wybaczcie, ale jako Bóg, odmawiam. 265 00:16:29,584 --> 00:16:30,709 Rozumiem. 266 00:16:30,793 --> 00:16:33,501 Dziękuję, że z gracją zrzekłeś się stanowiska. 267 00:16:34,376 --> 00:16:35,876 Co ty pleciesz? Ja nie… 268 00:16:35,959 --> 00:16:40,293 Belzebub, teraz to Tobie chcemy zaproponować pozycję prezeski. 269 00:16:40,376 --> 00:16:43,418 Ale musisz się zgodzić na anihilację ludzkości. 270 00:16:44,001 --> 00:16:46,168 Marzę o tej pracy, ale… 271 00:16:46,251 --> 00:16:50,126 Nie! Czekaj, nie rób tego. Może ludzie nie są dziełem idealnym. 272 00:16:50,209 --> 00:16:52,793 Czasami bywamy wręcz piekielnie okrutni. 273 00:16:52,876 --> 00:16:56,168 I dobrzy, choć nie dlatego, że doskonali. Tylko zagubieni. 274 00:16:56,668 --> 00:16:59,084 I wiecie co? Nie ma w tym nic złego. 275 00:16:59,168 --> 00:17:03,334 Jestem zagubiona, tak jak moja rodzina. I dlatego ich kocham. 276 00:17:03,418 --> 00:17:05,209 Dlatego się kochamy. 277 00:17:11,251 --> 00:17:13,626 To twoja decyzja, Belzebub. 278 00:17:16,918 --> 00:17:17,751 Zrobię to. 279 00:17:17,834 --> 00:17:18,751 Nie! 280 00:17:21,834 --> 00:17:23,376 PRZYCISK APOKALIPSY 281 00:17:27,543 --> 00:17:30,793 Czuwasz nad każdym moim krokiem. Prześladujesz. 282 00:17:30,876 --> 00:17:33,168 Ale mam dość życia w twoim cieniu. 283 00:17:35,168 --> 00:17:36,793 Jam jest ciemnością. 284 00:17:37,751 --> 00:17:39,459 I teraz to ja rzucam cień! 285 00:17:39,543 --> 00:17:41,168 Tak, Belzebub. 286 00:17:41,251 --> 00:17:42,751 Zrób to. 287 00:17:42,834 --> 00:17:48,126 Ten zarząd pójdzie z dymem! 288 00:18:05,251 --> 00:18:07,876 Belzebub, moja mała diablico, 289 00:18:07,959 --> 00:18:10,168 zawsze wiedziałem, że masz w sobie ogień. 290 00:18:13,668 --> 00:18:16,043 Takiej cię nie znałem. 291 00:18:17,126 --> 00:18:20,584 Mam dosyć gry na ich zasadach. Teraz ja rządzę. Więc… 292 00:18:22,584 --> 00:18:27,918 Ej, nie wolno sikać na meble biurowe. Skumałem to z godzinę po zostaniu kotem. 293 00:18:28,001 --> 00:18:30,293 Nie sikam, idioto! 294 00:18:30,376 --> 00:18:32,043 Wody mi odeszły! 295 00:18:32,126 --> 00:18:34,959 Co? Jesteś w ciąży? Kiedy to się stało? 296 00:18:35,834 --> 00:18:37,543 Pamiętasz ślub mojej kuzynki? 297 00:18:40,793 --> 00:18:41,793 Jeszcze jak. 298 00:18:41,876 --> 00:18:45,251 Ogarnij się! Nie ma czasu na fapospekcje. 299 00:18:46,626 --> 00:18:50,918 Dosłownie ogień z dupy. o się naprawdę dzieje. 300 00:18:51,001 --> 00:18:54,376 Czy znamy kogoś, kto wie, jak odebrać koci poród? 301 00:18:54,876 --> 00:18:58,043 Chwila. Abbie! Musimy wrócić na Ziemię. 302 00:19:00,001 --> 00:19:01,168 Ele mele dudki. 303 00:19:02,876 --> 00:19:04,084 Pomoże ktoś? 304 00:19:07,209 --> 00:19:09,293 Dobra, wskakujcie. Lecimy do domu. 305 00:19:13,376 --> 00:19:14,584 Cześć, dzieciaki! 306 00:19:14,668 --> 00:19:18,001 Abbie, Marv, Koci Diabeł jest w ciąży, a ja jestem ojcem. 307 00:19:20,209 --> 00:19:22,626 Moje gratulacje. 308 00:19:22,709 --> 00:19:25,126 O co chodzi z ogniem i zniszczeniami? 309 00:19:25,209 --> 00:19:27,501 To wasz sposób na ogłoszenie płci? 310 00:19:28,001 --> 00:19:29,668 Nie, debilu! Ja rodzę! 311 00:19:29,751 --> 00:19:32,418 Marv, buciory, trytytki i przepychaczka. 312 00:19:33,626 --> 00:19:35,293 Ty mi to zrobiłeś! 313 00:19:35,376 --> 00:19:36,876 Złap mnie za łapę! 314 00:19:36,959 --> 00:19:38,709 Pewnie to kiepski moment, 315 00:19:38,793 --> 00:19:41,709 ale czy oficjalnie jesteśmy w związku…? 316 00:19:43,001 --> 00:19:45,251 Przegadamy to później. 317 00:19:55,126 --> 00:19:57,876 PRZYCISK APOKALIPSY 318 00:20:08,918 --> 00:20:10,751 MIĘDZYGWIEZDNA ŚMIERĆ GUMY KULKI 319 00:20:10,834 --> 00:20:15,376 Ciekawe, czy w końcu nastał dzionek, w którym będę mogła zniszczyć planetkę? 320 00:20:16,251 --> 00:20:17,918 Nie nastawiaj się, młoda. 321 00:20:24,418 --> 00:20:26,834 Lecę nieść śmierć i zniszczonko. 322 00:20:32,168 --> 00:20:33,793 Jest problem. Patrzcie! 323 00:20:40,418 --> 00:20:43,668 Nie rozumiem. Belzebub powstrzymała apokalipsę. 324 00:20:44,293 --> 00:20:46,376 Ktoś przeżył i wcisnął przycisk. 325 00:20:46,459 --> 00:20:49,876 Dobra. Poprzednio modliłam się do ciebie przez pomyłkę, 326 00:20:49,959 --> 00:20:52,293 ale tym razem mówię poważnie. 327 00:20:52,376 --> 00:20:54,459 To legitna modlitwa. 328 00:20:55,334 --> 00:20:56,584 Dobry Boże, 329 00:20:57,376 --> 00:20:59,543 zbaw nas od tego czegoś! 330 00:20:59,626 --> 00:21:02,959 Chciałbym, ale musi zostać zniszczona na orbicie. 331 00:21:03,043 --> 00:21:06,543 A o ile wiem, jestem kotem, a nie kosmosmokiem. 332 00:21:06,626 --> 00:21:08,584 Kosmosmok, mówisz. 333 00:21:09,168 --> 00:21:10,084 Mam pomysł. 334 00:21:11,084 --> 00:21:15,418 Co to jest, do kuwety? Wygląda jak prom Apollo po roku w Rosji. 335 00:21:15,501 --> 00:21:18,459 Najgorzej, że nie mam dość dużego napędu. 336 00:21:18,543 --> 00:21:20,668 Rakiety nie bez powodu są wysokie. 337 00:21:20,751 --> 00:21:24,126 Nie mógłbyś wygenerować jakiejś boskiej energii? 338 00:21:24,209 --> 00:21:25,876 Jesteś świętą przejściówką! 339 00:21:25,959 --> 00:21:28,043 A co powiecie na siłę miłości? 340 00:21:28,126 --> 00:21:33,293 Gdyby wszyscy zaczęli cię mocno kochać, dostałbyś skrzydeł anioła. 341 00:21:33,376 --> 00:21:35,959 To trik na przejście planszówki Zmierzch. 342 00:21:36,043 --> 00:21:38,834 To są dwie najgłupsze rzeczy, o których… 343 00:21:38,918 --> 00:21:42,418 Chwila. Skrzydła. Przejściówka… 344 00:21:42,501 --> 00:21:45,376 Marv, Trav, jesteście genialni. 345 00:21:45,918 --> 00:21:49,709 Dobry Boże, to ja. Ześlij tu cherubiny. Teraz! 346 00:21:51,168 --> 00:21:52,251 Hej, ziomek. 347 00:21:53,168 --> 00:21:55,876 Głupio wyszło. Nie wiedzieliśmy, że… 348 00:21:55,959 --> 00:21:57,668 Morda. Nie ma na to czasu. 349 00:21:57,751 --> 00:22:00,376 Jesteście stworzeni z czystej, boskiej energii 350 00:22:00,459 --> 00:22:03,751 i choć raz w życiu w czymś mi pomożecie. 351 00:22:04,543 --> 00:22:07,293 Rzekłbym, że was kocham, ale nie ma czasu. 352 00:22:07,918 --> 00:22:09,959 No i później czułbym się dziwnie, 353 00:22:10,043 --> 00:22:12,293 a i tak będę żegnał się przez telefon. 354 00:22:12,376 --> 00:22:13,293 Okej, pa. 355 00:22:27,543 --> 00:22:30,918 Wjedzie na sześciu kucykach 356 00:22:31,001 --> 00:22:33,834 Wjedzie na sześciu kucykach Zrobi bum 357 00:22:45,084 --> 00:22:48,293 Armagedonie, poznaj ramię. 358 00:22:48,376 --> 00:22:50,751 O jejciu, słodka kicia. 359 00:22:50,834 --> 00:22:53,501 Dzień dobry, kotecku. 360 00:22:53,584 --> 00:22:57,876 Jak się cieszę, że zabiję twoją planecię. 361 00:22:57,959 --> 00:22:58,793 Nie. 362 00:23:05,918 --> 00:23:06,876 Zrobił to! 363 00:23:06,959 --> 00:23:08,709 Koci Bóg nas ocalił! 364 00:23:09,918 --> 00:23:11,918 Koci Bóg rządzi! 365 00:23:12,543 --> 00:23:14,334 Zaraz, gdzie on jest? 366 00:23:14,418 --> 00:23:15,293 Czyżby…? 367 00:23:15,793 --> 00:23:18,043 To niemożliwe. 368 00:23:30,334 --> 00:23:35,001 Zrobiłem to. Nauczyłem się endoskopii! 369 00:23:35,084 --> 00:23:36,751 Empatii! 370 00:23:37,293 --> 00:23:39,293 Jeden pies. Wiecie, o czym mowa. 371 00:23:39,376 --> 00:23:43,209 A zrobiłem to, bo ta cholerna rodzina się zbliżyła. 372 00:23:43,293 --> 00:23:44,459 Koci Bóg ma rację. 373 00:23:44,543 --> 00:23:47,751 Działaliśmy jako drużyna i się udało. 374 00:23:47,834 --> 00:23:53,043 Kiedyś myślałem o was jako o statystach gdzieś w tle moich livestreamów. 375 00:23:53,126 --> 00:23:56,751 Teraz widzę, że każde z was jest cool i ciekawe na własny… 376 00:23:56,834 --> 00:24:00,834 Zamkniecie te ryje obes**** i pomożecie? Dziecko chce wyjść! 377 00:24:04,668 --> 00:24:07,668 Dłużej już nie wytrzymam! Uważajcie! 378 00:24:07,751 --> 00:24:09,084 Nadchodzi dziecko. 379 00:24:09,168 --> 00:24:10,959 Zaraz. Nie. 380 00:24:11,043 --> 00:24:12,668 Dzieci! 381 00:24:31,584 --> 00:24:35,084 Matko boska demonowska! 382 00:25:19,668 --> 00:25:23,584 Napisy: Zuzanna Chojecka