1 00:00:12,334 --> 00:00:15,709 On był wpływowym prezesem i miał władzę nad wszystkim… 2 00:00:15,793 --> 00:00:17,084 Postanowione. 3 00:00:17,168 --> 00:00:20,418 Damy ludziom możliwość fizyczną przebiegnięcia maratonu, 4 00:00:20,501 --> 00:00:23,918 ale do końca życia nie będą mogli przestać o tym gadać. 5 00:00:25,751 --> 00:00:27,668 …oprócz własnego serca. 6 00:00:32,584 --> 00:00:35,418 - Jak długo czekałaś? - Na ciebie? 7 00:00:35,501 --> 00:00:36,918 Całe życie. 8 00:00:38,001 --> 00:00:39,959 Było im razem jak w niebie. 9 00:00:40,043 --> 00:00:42,084 Ale mieli jeden mały problem. 10 00:00:42,168 --> 00:00:44,626 On był z piekła rodem. 11 00:00:55,668 --> 00:01:01,168 A czasami, gdy kobieta i upiorny megademon bardzo mocno się kochają, 12 00:01:01,251 --> 00:01:02,084 to się tulą… 13 00:01:02,168 --> 00:01:05,459 Błagam, wiem czym jest seks. I nie mów jak w trailerze. 14 00:01:05,543 --> 00:01:08,418 No przepraszam cię za dobrą ekspozycję. 15 00:01:09,418 --> 00:01:12,626 Zawsze marzyłem o płonącym mieczu. 16 00:01:12,709 --> 00:01:15,084 Mógłbym dźgać rzeczy, ale z ogniem. 17 00:01:15,709 --> 00:01:17,209 Skup się. To ważne. 18 00:01:17,834 --> 00:01:22,626 Zrodziłaś się z zakazanej pasji między demonem a kobietą, 19 00:01:22,709 --> 00:01:27,334 więc zdecydowano, że musisz pozostać z nim. W piekle. 20 00:01:27,418 --> 00:01:29,418 Moja mama jest człowiekiem? 21 00:01:29,501 --> 00:01:32,876 Może rozwiać tyle wątpliwości. Szybko. Odnajdźmy ją. 22 00:01:34,668 --> 00:01:36,001 Nie. Miecz zostaje. 23 00:01:37,543 --> 00:01:41,209 Sorki. Ziemia jest wielka w opór. Nie masz może jej adresu? 24 00:01:50,668 --> 00:01:52,793 Czemu z mojego kibla wyskakują koty? 25 00:01:53,876 --> 00:01:59,834 EKSPLODUJĄCE KOTKI 26 00:02:02,459 --> 00:02:04,376 Dobra, Błogie Źródła. 27 00:02:04,459 --> 00:02:06,793 Wygląda na kompletną dziurę. 28 00:02:06,876 --> 00:02:09,376 Chwalą się, że nie mają neta ani zasięgu. 29 00:02:09,459 --> 00:02:11,876 Czyli miasto, gdzie diabeł mówi dobranoc. 30 00:02:11,959 --> 00:02:14,126 Im bliżej piekła, tym gorsze Wi-Fi. 31 00:02:14,209 --> 00:02:15,918 Internet w niebie też ssie. 32 00:02:16,001 --> 00:02:19,376 Smok szczęścia ciągle się myli i próbuje wydymać wieżę. 33 00:02:19,959 --> 00:02:21,918 Poznam mamę. Bycie półczłowiekiem 34 00:02:22,001 --> 00:02:25,959 tak wiele by wyjaśniało. Czemu jestem kiepska w pracy 35 00:02:26,043 --> 00:02:30,126 albo czemu robię durne, ludzkie rzeczy jak zdjęcia fajerwerków? 36 00:02:31,543 --> 00:02:33,293 Ej, 30 Seconds to Marv, 37 00:02:33,376 --> 00:02:35,626 zawieziesz nas do dziury bez rozrywek 38 00:02:35,709 --> 00:02:37,709 i poczekasz parę godzin w aucie? 39 00:02:37,793 --> 00:02:41,334 Chciałbym, ale pan Hurtowski każe mi robić po godzinach, 40 00:02:41,418 --> 00:02:44,209 czyszcząc kible z wystawy. Zdziwiłoby was, 41 00:02:44,293 --> 00:02:46,626 ilu klientów bierze je za prawdziwe. 42 00:02:46,709 --> 00:02:49,084 Zmusza cię do czyszczenia toalet? 43 00:02:49,168 --> 00:02:52,751 Nic dziwnego, że niebo mnie tu wysłało. Muszę cię awansować. 44 00:02:52,834 --> 00:02:55,293 Ja? Miałbym być kierownikiem? 45 00:02:55,376 --> 00:02:59,001 Wozić się po sklepie prywatnym wózkiem widłowym? 46 00:02:59,084 --> 00:03:02,876 I odgradzać pachołkami incydenty wymiotne? 47 00:03:03,876 --> 00:03:05,626 Okej, do dzieła. 48 00:03:05,709 --> 00:03:08,376 A ja mogę jechać uberem. 49 00:03:08,459 --> 00:03:11,126 Mam zniżkę, bo założyciele są w piekle. 50 00:03:12,626 --> 00:03:14,376 To gryzak dla psa? 51 00:03:15,084 --> 00:03:18,418 Rozerwałam gniotki stresowe. Pomyślałam, że to się nada. 52 00:03:19,376 --> 00:03:20,918 Greta się nie odzywa. 53 00:03:21,001 --> 00:03:24,751 Możliwe, że zasugerowałam, że żałuję 54 00:03:24,834 --> 00:03:27,168 odejścia z marynarki, by mieć dzieci. 55 00:03:29,626 --> 00:03:32,084 Wiesz, czego wam trzeba? Przejażdżki! 56 00:03:32,168 --> 00:03:34,543 A ja wiem nawet, dokąd możemy pojechać. 57 00:03:34,626 --> 00:03:36,251 Do Błogich Źródeł. 58 00:03:36,334 --> 00:03:40,501 Mieszka tam moja zaginiona matka. To tylko sześć godzin stąd. 59 00:03:40,584 --> 00:03:41,584 Wygranko. 60 00:03:41,668 --> 00:03:45,959 Sześć godzin? W tym czasie spłodzę dwójkę nowych dzieci. 61 00:03:46,043 --> 00:03:47,334 Może mnie nawet polubią. 62 00:03:47,418 --> 00:03:49,793 Twoje dzieci myślą, że ich nienawidzisz, 63 00:03:49,876 --> 00:03:53,209 najwyżej wyrosną na ćpunów, morderców i podcasterów. 64 00:03:53,293 --> 00:03:55,501 Co z tego, że wylądujecie w piekle? 65 00:03:58,209 --> 00:04:01,793 Do celu pozostało trzy i pół kilometra. 66 00:04:01,876 --> 00:04:05,793 Ta wycieczka to cudowna, zbliżająca rodzinę zabawa. Prawda? 67 00:04:06,376 --> 00:04:07,459 Prawda, dzieci? 68 00:04:07,543 --> 00:04:10,209 Wycieczka, na którą się nie zgodziliśmy, 69 00:04:10,293 --> 00:04:12,418 więc teoretycznie „jest porwaniem”? 70 00:04:12,501 --> 00:04:16,126 Co takiego, młoda damo? Ja dorastając nie miałam matki. 71 00:04:16,209 --> 00:04:21,209 Wiesz, kto mi wyjaśniał kobiecość? Stary inkub z wąsem z wielkiego węgorza. 72 00:04:21,793 --> 00:04:24,668 Dotarłeś do swojego… 73 00:04:25,668 --> 00:04:27,584 O nie! Proszę, nie! 74 00:04:29,293 --> 00:04:32,293 Dotarłeś do kresu swojej drogi. 75 00:04:34,418 --> 00:04:35,918 Dojechaliśmy. 76 00:04:37,126 --> 00:04:39,209 W ogóle nie łapię zasięgu. 77 00:04:42,168 --> 00:04:44,251 Dziwne. Auto padło. 78 00:04:44,334 --> 00:04:46,418 Idę poszukać mamy. Pa. 79 00:04:46,918 --> 00:04:50,126 To nie może być prawda. Nigdy nie żyłem offline. 80 00:04:52,251 --> 00:04:54,126 Musisz nas dalej torturować, matko? 81 00:04:54,209 --> 00:04:56,418 Skoro i tak nie chciałaś mieć dzieci, 82 00:04:56,501 --> 00:05:00,459 mogłaś już w szpitalu sprzedać nas do cyrku albo Nickelodeona. 83 00:05:05,709 --> 00:05:09,043 Sam już nie wiem. Jeden gość też chciał podwyżkę. 84 00:05:09,126 --> 00:05:12,459 Herb wytarzał go w wazelinie i cheetosach. 85 00:05:12,543 --> 00:05:14,793 No więc zróbmy rozmowę próbną. 86 00:05:15,834 --> 00:05:17,793 Marv, chciałeś mnie widzieć? 87 00:05:18,293 --> 00:05:24,626 Owszem, chciałem. Bo jest pan taki przystojny. 88 00:05:25,709 --> 00:05:27,084 Przepraszam. 89 00:05:27,168 --> 00:05:29,793 Proszę mnie zdegradować i mniej mi płacić. 90 00:05:29,876 --> 00:05:32,001 Dobra, nowy plan. 91 00:05:34,209 --> 00:05:35,543 Rety, Marv! 92 00:05:35,626 --> 00:05:37,959 Trzasnąłeś sobie prezydencki tupecik. 93 00:05:38,043 --> 00:05:40,584 Ma nawet suty i te drugie. Co tam? 94 00:05:40,668 --> 00:05:42,209 Panie Hurtowski, 95 00:05:42,293 --> 00:05:45,959 uważam, że zapracowałem na awans i podwyżkę. 96 00:05:46,043 --> 00:05:48,001 Czemu, u licha, miałbyś je dostać? 97 00:05:49,084 --> 00:05:52,084 Herb, mógłbym podać ci całą listę powodów. 98 00:05:52,168 --> 00:05:54,626 Ale nie masz czasu siedzieć i słuchać, 99 00:05:54,709 --> 00:05:58,876 jak taki wrzód łonowy z jadaczką jak ja pół dnia nadaje, co nie? 100 00:05:58,959 --> 00:06:02,751 Słuchaj, Higgins, może i masz zadatki na kierownika. 101 00:06:02,834 --> 00:06:06,959 Ale najpierw musisz zdać wielki test fakapów kierownika No i Hurtu. 102 00:06:07,043 --> 00:06:09,709 Mierzy zdolności do naprawiania katastrof. 103 00:06:09,793 --> 00:06:13,876 Powodzie, huragany, laguny, festiwale, eksplozje w zoo… 104 00:06:13,959 --> 00:06:16,918 Bułka z masłem, Marv. Wszystkie je wynalazłem. 105 00:06:21,751 --> 00:06:23,584 Greta? Travis? 106 00:06:23,668 --> 00:06:26,001 Nie dotykajcie innych dzieci. 107 00:06:26,084 --> 00:06:28,709 Tu się chyba w ogóle nie szczepią. 108 00:06:30,668 --> 00:06:32,626 ZAGINIENI 109 00:06:33,251 --> 00:06:34,084 Przepraszam. 110 00:06:34,668 --> 00:06:38,709 Siedzenie po ciemku pomaga mi na migrenę. Jak mogę pomóc? 111 00:06:38,793 --> 00:06:42,918 - Padła mi elektryka w aucie. - Tak, to się tu często zdarza. 112 00:06:43,001 --> 00:06:46,126 Wiem, jakiej części ci potrzeba, ale można ją dostać 113 00:06:46,209 --> 00:06:49,334 tylko na złomowisku na drugim końcu miasta, 114 00:06:49,418 --> 00:06:52,334 przy portalu do piekła, którym wchodzą wampiry. 115 00:06:52,418 --> 00:06:56,209 Macie tu portal do piekła, którym wchodzą wampiry? 116 00:06:56,293 --> 00:06:59,793 Chyba wypadałoby ustawić znak ostrzegawczy przy wjeździe? 117 00:06:59,876 --> 00:07:01,334 Mamy znak przy wjeździe, 118 00:07:01,418 --> 00:07:05,293 ale grafik nie korzystał z internetu od lat dziewięćdziesiątych, 119 00:07:05,376 --> 00:07:07,459 więc zapisał go w foncie Wingdings. 120 00:07:10,418 --> 00:07:12,168 Piekielnie mylące. 121 00:07:12,251 --> 00:07:14,626 Moje dzieci włóczą się tam same! 122 00:07:14,709 --> 00:07:17,084 Okej, nie ma co panikować. 123 00:07:17,168 --> 00:07:20,543 Przyda ci się certyfikowana łowczyni wampirów. 124 00:07:21,043 --> 00:07:22,959 Masz szczęście, bo nią jestem. 125 00:07:23,043 --> 00:07:24,543 Robię też za notariuszkę. 126 00:07:28,168 --> 00:07:29,334 Byłam komando FOKĄ. 127 00:07:29,834 --> 00:07:32,834 W mordę, trochę się zaczynam stresować. 128 00:07:32,918 --> 00:07:36,293 Ostrzegam, pewnie będzie miksem zołzy i potwora. 129 00:07:36,376 --> 00:07:38,834 Jak hybryda Pennywise'a i RoseAnne Barr. 130 00:07:38,918 --> 00:07:41,168 Przynajmniej nie żałuje, że cię urodziła. 131 00:07:41,251 --> 00:07:43,668 W piekle to faceci rodzą potomstwo. 132 00:07:43,751 --> 00:07:46,584 Myślisz, że to babki krzyczą przy parciu? 133 00:07:49,001 --> 00:07:50,251 Dobra, to tutaj. 134 00:07:51,709 --> 00:07:53,418 Nie no, bez jaj. 135 00:07:55,959 --> 00:07:57,001 Witajcie. 136 00:07:58,209 --> 00:08:00,543 Widzę kilka nowych twarzy. 137 00:08:00,626 --> 00:08:03,084 Jestem Shirley. Skoro pastor się spóźnia, 138 00:08:03,168 --> 00:08:05,501 pomyślałam, że wcisnę kilka ogłoszeń. 139 00:08:06,126 --> 00:08:07,751 To ona. Moja mama! 140 00:08:07,834 --> 00:08:11,918 Jutro rano urządzam dobroczynny kiermasz z wypiekami. 141 00:08:12,001 --> 00:08:15,084 A później całe popołudnie mam absolutnie wolne. 142 00:08:15,168 --> 00:08:18,168 Więc jeśli ktoś potrzebuje pomocy w przeprowadzce 143 00:08:18,251 --> 00:08:21,584 albo chce się wyżalić z koszmaru, 144 00:08:21,668 --> 00:08:23,418 chętnie was wysłucham. 145 00:08:23,501 --> 00:08:25,126 Sorewicz za spóźnienie. 146 00:08:25,209 --> 00:08:28,668 Zasiedziałem się na siłce. Znacie moje motto: 147 00:08:28,751 --> 00:08:32,918 „nigdy nie opuszczaj mszy ani treningu na nogi”. 148 00:08:34,918 --> 00:08:36,876 Zanim rozpocznę kazanie, 149 00:08:36,959 --> 00:08:40,918 chcę wam przypomnieć, byście mieli się na baczności. 150 00:08:41,001 --> 00:08:46,334 Ten okrutny grzesznik pokazuje zadek ludziom w całym miasteczku. 151 00:08:46,418 --> 00:08:50,084 Shirley, rozdaj proszę zdjęcia dupy moim parafianom. 152 00:08:52,501 --> 00:08:54,709 Shirley! Hej! Jestem… 153 00:08:55,293 --> 00:08:56,543 twoją córką, 154 00:08:56,626 --> 00:08:57,543 tyle że kotem. 155 00:08:57,626 --> 00:08:58,626 To już za wiele. 156 00:08:58,709 --> 00:09:01,543 Zamontuję w końcu czujnik czadu w domu. 157 00:09:01,626 --> 00:09:06,084 Nie! Tylko utknęłam w tym ciele. Jestem córką Szatana. Spójrz. 158 00:09:06,168 --> 00:09:09,168 Gziliście się. Dziewięć miesięcy później 159 00:09:09,751 --> 00:09:13,251 urodził mnie lewym pośladem, a popłód wczołgał się do Teksasu. 160 00:09:13,334 --> 00:09:17,084 Więc to historia twoja i Teda Cruza. 161 00:09:17,168 --> 00:09:18,376 Fascynujące. 162 00:09:18,459 --> 00:09:21,084 Jestem mamą Antychrysta, 163 00:09:21,168 --> 00:09:24,501 ale nadal mamą. 164 00:09:25,793 --> 00:09:28,251 No dawaj, chociaż kreskę, błagam. 165 00:09:29,876 --> 00:09:31,709 - Wszystko gra? - Nie. 166 00:09:31,793 --> 00:09:34,043 Nigdy nie byłem odcięty od neta. 167 00:09:34,126 --> 00:09:36,501 Skąd w ogóle wiecie, która jest godzina? 168 00:09:36,584 --> 00:09:38,209 Lubimy żyć po naszemu. 169 00:09:38,293 --> 00:09:39,918 To bezpieczna przystań 170 00:09:40,001 --> 00:09:43,668 dla ludzi, których życie zrujnował wiral w internecie. 171 00:09:43,751 --> 00:09:45,293 Jestem Millie. 172 00:09:49,751 --> 00:09:54,084 Okej, to łatwizna. W śnieżycy użyj farelek i łopat. 173 00:09:54,168 --> 00:09:58,001 Na apokalipsę zombie potrzeba łomów, no i mózgów sojowych. 174 00:09:59,251 --> 00:10:01,084 Nie, źle. 175 00:10:01,168 --> 00:10:02,334 Wszystko źle. 176 00:10:02,418 --> 00:10:04,709 Poprawna odpowiedź to papier toaletowy. 177 00:10:04,793 --> 00:10:06,168 Przy każdym kryzysie 178 00:10:06,251 --> 00:10:09,709 ludzie biegną do sklepu i wykupują zapas papieru. 179 00:10:09,793 --> 00:10:11,043 Oblałeś, Higgins. 180 00:10:11,126 --> 00:10:14,043 Skocz do biura i przynieś mój bicz do zwalniania. 181 00:10:15,834 --> 00:10:18,709 W miasteczku Horkville zabrakło mleka owsianego. 182 00:10:18,793 --> 00:10:21,876 Powtarzam, w Horkville nie ma mleka owsianego. 183 00:10:30,251 --> 00:10:33,251 Dostałem info, że w No i Hurt stoi cała wystawka, 184 00:10:33,334 --> 00:10:35,584 ale zapas jest ograniczony i… 185 00:10:36,376 --> 00:10:38,376 Tak. Rozumiem. 186 00:10:38,459 --> 00:10:40,209 Zapanowało bezprawie. 187 00:10:43,001 --> 00:10:45,334 Więc tak wygląda moje życie. 188 00:10:45,418 --> 00:10:50,418 Singielka, bezdzietna, prezeska piekła. Cały czas jestem na diecie pudełkowej, 189 00:10:50,501 --> 00:10:52,834 choć połowa z nich trafia do kosza. 190 00:10:52,918 --> 00:10:54,626 A jak jest z tobą? 191 00:10:54,709 --> 00:10:58,376 Czy tak naprawdę jesteś zła i tylko udajesz słodką staruszkę? 192 00:10:59,834 --> 00:11:01,126 W żadnym wypadku! 193 00:11:01,209 --> 00:11:03,168 Jestem poczciwa jak stare kapcie. 194 00:11:03,251 --> 00:11:07,209 Mam do ciebie całą masę pytań. Jesteś tu wolontariuszką? 195 00:11:07,293 --> 00:11:10,293 Kiedyś byłam przewodniczącą tej wspólnoty, 196 00:11:10,376 --> 00:11:14,251 ale gdy pojawił się tu pastor James, zabronił mi tego. 197 00:11:14,334 --> 00:11:15,209 Że co proszę? 198 00:11:15,293 --> 00:11:18,709 Zabronił mojej matce spełniać się w tym, co kocha? 199 00:11:19,584 --> 00:11:21,709 Podziękujemy mu. 200 00:11:22,668 --> 00:11:24,668 BŁOGI ZŁOM 201 00:11:25,668 --> 00:11:28,251 Hej, Walt, potrzebujemy bezpiecznika… 202 00:11:28,876 --> 00:11:30,501 Wampiry pobudzisz. 203 00:11:38,126 --> 00:11:40,459 Czekaj. To mopsik? 204 00:11:40,543 --> 00:11:42,584 Ale i wampir. 205 00:11:42,668 --> 00:11:45,793 - To wampmops. - Czemu wcześniej nie mówiłaś? 206 00:11:45,876 --> 00:11:49,959 Z tego samego powodu nie mówię, że Slenderman jest spod znaku Bliźniąt. 207 00:11:50,043 --> 00:11:51,918 Bo jaką to robi różnicę? 208 00:11:56,459 --> 00:11:58,043 Zły piesek. 209 00:11:59,501 --> 00:12:04,709 Powiedz, co cię sprowadza do tej dziury, gdzie psy skrzydłami machają? 210 00:12:05,293 --> 00:12:08,168 Myślałam, że wycieczka z dziećmi nas do siebie zbliży. 211 00:12:08,251 --> 00:12:11,418 Mój eks i ja myśleliśmy o tych całych dzieciach, 212 00:12:11,501 --> 00:12:16,126 ale powiedział mi: „Jak jesteś mamą, nie możesz całymi nocami wąpierzy ubijać”. 213 00:12:16,834 --> 00:12:18,418 No spoko, Ian. 214 00:12:18,501 --> 00:12:22,168 Mam niusa. Właśnie wtedy wampiry żerują. 215 00:12:22,251 --> 00:12:26,209 Po prawdzie, życie mamuśki brzmi jak nudy na pudy. 216 00:12:26,293 --> 00:12:28,834 Nie powiedziałabym, że się nudzę. 217 00:12:28,918 --> 00:12:32,293 Gdy Greta przypadkiem nie podpala domu przy eksperymentach, 218 00:12:32,376 --> 00:12:35,709 to Travis celowo chce podpalić dom dla wyświetleń. 219 00:12:35,793 --> 00:12:39,043 Nie nudzę się. Właściwie, jak o tym pomyśleć, 220 00:12:39,126 --> 00:12:43,126 bycie mamą to jakby największa ryzykowna i ciekawa przygoda. 221 00:12:43,209 --> 00:12:48,251 Widzę, że miasteczko przyciąga również wampirzyce konwersacyjne. 222 00:12:50,751 --> 00:12:53,834 Bezpiecznik! Okej, teraz spadajmy, zanim… 223 00:13:00,418 --> 00:13:02,626 Jako dziecko zrzygałam się na kolejce, 224 00:13:02,709 --> 00:13:04,834 a niestety za mną siedział Fabio. 225 00:13:04,918 --> 00:13:08,251 Od wtedy jestem dziewczyną, która obrzygała Fabio. 226 00:13:08,334 --> 00:13:10,834 Jesteś dziewczyną, która obrzygała Fabio? 227 00:13:10,918 --> 00:13:13,668 No raczej. Zawieźli go na ostry dyżur urodowy, 228 00:13:13,751 --> 00:13:17,376 ale było za późno. Po obrzyganiu stracił trzy procenty urody 229 00:13:17,459 --> 00:13:20,376 i to wystarczyło, żeby jego imperium upadło. 230 00:13:20,459 --> 00:13:23,918 To wtedy zaczęłam być zaczepiana przez normików. 231 00:13:24,001 --> 00:13:26,334 Żeby obrzygiwać ich do zdjęcia. 232 00:13:26,418 --> 00:13:29,543 - Jestem dzieciakiem od Hokus w Kroku. - No wiem. 233 00:13:32,668 --> 00:13:37,584 Jesteście wszyscy dziećmi Boga i on was kocha, 234 00:13:37,668 --> 00:13:41,334 chyba że jesteście lewakami, wtedy traktuje was jak bratanków, 235 00:13:41,418 --> 00:13:44,251 których trzeba znosić tylko na czas świąt. 236 00:13:47,376 --> 00:13:49,793 Żartowałem. Bóg nie żyje. 237 00:13:49,876 --> 00:13:51,876 Idźcie i grzeszcie, jak chcecie. 238 00:13:51,959 --> 00:13:53,793 Parkujcie na kopercie, 239 00:13:53,876 --> 00:13:56,168 a w robocie odgrzewajcie kalafiory. 240 00:13:56,251 --> 00:13:58,459 Naszczajcie w pożyczoną piankę. 241 00:14:02,084 --> 00:14:04,251 Czy ty go opętałaś? 242 00:14:04,334 --> 00:14:06,876 Tak. Odzyskamy twoją robotę. 243 00:14:07,418 --> 00:14:08,668 Zuch córeczka. 244 00:14:10,918 --> 00:14:13,376 Idźcie i jedzcie bekon. 245 00:14:13,459 --> 00:14:15,418 Używajcie plastikowych słomek. 246 00:14:15,501 --> 00:14:18,168 Noście fedory, ale nieironicznie. 247 00:14:18,251 --> 00:14:20,834 Pastor James nigdy by tak nie powiedział. 248 00:14:20,918 --> 00:14:23,084 Chyba coś go opętało. 249 00:14:23,168 --> 00:14:26,084 Ludziska. Czas na egzorcyzmy. 250 00:14:26,168 --> 00:14:31,084 W imię Boga nakazuję ci odejść. 251 00:14:31,168 --> 00:14:33,543 W imię Boga nakazuję ci odejść. 252 00:14:34,209 --> 00:14:37,334 Czujesz czasem elektryczny impuls w odbycie, 253 00:14:37,418 --> 00:14:39,668 jak wezwanie o pomoc w głębi ciebie? 254 00:14:40,209 --> 00:14:41,251 Nie. 255 00:14:47,543 --> 00:14:50,668 Woda święcona! Jak piecze! 256 00:14:50,751 --> 00:14:55,834 Moi bracia i siostry, ujrzeliście nieudane opętanie. 257 00:14:55,918 --> 00:15:02,043 Sam diabeł chciał mnie opętać, bo mam przeboską więź ze Zbawicielem. 258 00:15:02,126 --> 00:15:03,918 Chwała Bogu! 259 00:15:04,001 --> 00:15:06,126 Chwała mnie! 260 00:15:06,209 --> 00:15:08,084 Chwała Jamesowi. 261 00:15:08,168 --> 00:15:11,001 - Chwała na wieki! - Chwała mu! 262 00:15:14,126 --> 00:15:16,209 Gotowe. Powodzenia we włamaniu. 263 00:15:19,668 --> 00:15:23,334 - Niepotrzebnie życzyłem im powodzenia. - Nie mają już mleka. 264 00:15:23,918 --> 00:15:26,501 Trzeba roznieść to miejsce! 265 00:15:28,459 --> 00:15:30,668 Gdzie moje mleko owsiane?! 266 00:15:30,751 --> 00:15:31,918 Ej, owsiki! 267 00:15:32,001 --> 00:15:33,459 Zostawcie go. 268 00:15:35,626 --> 00:15:36,918 MODEL WYSTAWOWY: NIE ZABIJA 269 00:15:37,001 --> 00:15:39,084 No trudno. Chyba pora umierać. 270 00:15:39,168 --> 00:15:40,001 Co ty gadasz. 271 00:15:40,084 --> 00:15:44,334 Jesteś Marvem sztosem Higginsem, na litość boską. Przejmij władzę! 272 00:15:44,418 --> 00:15:45,334 DLA PRACOWNIKÓW 273 00:15:45,418 --> 00:15:47,834 MAKARON Z SEREM I MASŁEM ORZECHOWYM 274 00:15:49,626 --> 00:15:51,209 Ludu No i Hurtu. 275 00:15:51,293 --> 00:15:54,334 Słyszę was. I świetnie rozumiem. 276 00:15:54,418 --> 00:15:56,501 Chcecie mleka owsianego. 277 00:15:56,584 --> 00:15:58,626 My go nie mamy. 278 00:15:58,709 --> 00:16:00,834 Ale możecie kupić zamiennik. 279 00:16:00,918 --> 00:16:03,168 Nazywa się mleko. 280 00:16:05,668 --> 00:16:08,876 Jego kolor to subtelny hołd dla mleka owsianego. 281 00:16:08,959 --> 00:16:11,876 Więc blendują krowy, żeby zrobić mleko. 282 00:16:11,959 --> 00:16:14,918 Czy nie powinno się nazywać „mlecznym mlekiem”? 283 00:16:16,043 --> 00:16:18,626 Mleko chyba nie ma laktozy, prawda? 284 00:16:19,793 --> 00:16:24,084 Mamy papier toaletowy. To naprawdę odpowiedź na każdy kryzys. 285 00:16:28,584 --> 00:16:31,418 Tak mi przykro. Jeszcze pogorszyłam sprawę. 286 00:16:31,501 --> 00:16:33,876 Nie nadaję się na ziemię. Do piekła też nie. 287 00:16:33,959 --> 00:16:38,168 - Nigdzie nie pasuję. - Oj, cichaj. Wiesz, kto tak samo gadał? 288 00:16:38,251 --> 00:16:39,584 Twój ojciec. 289 00:16:39,668 --> 00:16:43,251 Co? Tak, jasne. Tata był najlepszym Szatanem w dziejach. 290 00:16:43,334 --> 00:16:45,251 W końcu się nim stał. 291 00:16:45,334 --> 00:16:48,876 Ale gdy był świeżakiem, cały czas mu nie wychodziło. 292 00:16:48,959 --> 00:16:51,501 Nawet głupiego opętania nie ogarnęłam. 293 00:16:51,584 --> 00:16:53,626 Nie przejmuj się tym. 294 00:16:53,709 --> 00:16:56,584 Pastor James to, wybacz za słownictwo, 295 00:16:56,668 --> 00:16:57,668 straszny dupek. 296 00:16:57,751 --> 00:17:00,043 Niech sobie weźmie tę wspólnotę. 297 00:17:00,126 --> 00:17:02,126 Chwila, mogłabyś powtórzyć? 298 00:17:05,709 --> 00:17:11,001 Shirley, miałaś zagrać „We built this city” w tonacji d-moll. 299 00:17:11,084 --> 00:17:12,793 Weźże się w garść, idiotko. 300 00:17:16,251 --> 00:17:19,834 Moi drodzy, posłuchajcie. Mam ważne ogłoszenie. 301 00:17:20,418 --> 00:17:22,043 To pastor James jest… 302 00:17:22,751 --> 00:17:24,626 ekshibicjonistą. 303 00:17:30,626 --> 00:17:34,543 Pośladki! Są jeden do jednego! 304 00:17:37,584 --> 00:17:39,751 Co Bóg stworzył, Szatan upokorzył. 305 00:17:39,834 --> 00:17:41,251 Chwała Shirley! 306 00:17:41,334 --> 00:17:42,709 Shirley na zawsze! 307 00:17:44,918 --> 00:17:47,459 Imponujące. Skąd wiedziałaś, że to on? 308 00:17:47,543 --> 00:17:50,501 Więc, po pierwsze, zboki kochają publikę. 309 00:17:50,584 --> 00:17:52,168 To ekshibicjoniści. 310 00:17:52,251 --> 00:17:54,876 Nie opuszczaj treningu na nogi. 311 00:17:55,751 --> 00:17:58,209 A potem przypomniały mi się twoje słowa. 312 00:17:58,293 --> 00:18:01,418 Pastor James to, wybacz za słownictwo, 313 00:18:01,501 --> 00:18:04,584 straszny dupek 314 00:18:05,501 --> 00:18:09,751 Żaden czystej krwi demon w życiu by się tego nie domyślił. 315 00:18:09,834 --> 00:18:14,126 Dzięki człowieczej części doskonale ci idzie rozumienie ludzi. 316 00:18:14,209 --> 00:18:18,793 Właśnie dlatego jest ci pisane bycie największym diabłem, 317 00:18:18,876 --> 00:18:20,543 albo kocim diabłem, 318 00:18:20,626 --> 00:18:23,418 jakiego wszechświat dotąd widział. 319 00:18:24,001 --> 00:18:26,751 Może chcesz mieszkać ze mną w piekle? 320 00:18:26,834 --> 00:18:28,668 Mogę nadmuchać materac. 321 00:18:28,751 --> 00:18:31,668 I tak wszystkie łóżka tam to dmuchane materace… 322 00:18:32,376 --> 00:18:35,709 To bardzo miłe, ale tu jest moje miejsce. 323 00:18:35,793 --> 00:18:38,918 A dzięki tobie mam kongregację do poprowadzenia. 324 00:18:42,418 --> 00:18:44,709 Matka cię odrzuciła. Wiem, co czujesz. 325 00:18:44,793 --> 00:18:48,376 Greta. Wiem, że nadal mielisz w głowie słowa mamy. 326 00:18:48,459 --> 00:18:52,668 Ale musisz zrozumieć, że jest głupim, zagubionym człowiekiem. 327 00:18:52,751 --> 00:18:55,834 I to człowieczeństwo sprawia, że jest wspaniała. 328 00:19:00,626 --> 00:19:03,001 Wiesz, Marv. Myliłem się co do ciebie. 329 00:19:03,084 --> 00:19:08,751 Nie jesteś bezradnym, nijakim, zgarbionym, dennym, łysym, ludzkim śmieciem 330 00:19:08,834 --> 00:19:11,251 niezdolnym do zarządzania tym grajdołem. 331 00:19:11,334 --> 00:19:14,959 Jesteś dobrym materiałem na menadżera. 332 00:19:15,043 --> 00:19:17,834 Dlatego mianuję cię kierownikiem generalnym. 333 00:19:18,543 --> 00:19:20,418 Nie zawiodę pana, szefie. 334 00:19:21,376 --> 00:19:23,168 Marv, dobra robota. 335 00:19:23,251 --> 00:19:24,709 Jestem z ciebie dumny. 336 00:19:25,293 --> 00:19:29,126 Hej, zabrzmiało mi to całkiem szczerze. Chyba nie kłamałem. 337 00:19:29,209 --> 00:19:31,709 Koci Boże. To takie słodkie. 338 00:19:31,793 --> 00:19:33,626 Wiesz co, niezła z nas drużyna. 339 00:19:33,709 --> 00:19:36,501 Dołącz do mojej ligi Dungeons and Dragons. 340 00:19:37,084 --> 00:19:39,168 Spokojnie. Mówiłem, że się cieszę, 341 00:19:39,251 --> 00:19:42,543 a nie że planuję zapuścić tłusty kucyk i pryszcze. 342 00:19:45,376 --> 00:19:47,459 Zbliżają się. Co zrobimy? 343 00:19:47,543 --> 00:19:49,751 Obejmij mnie. Mam pewien pomysł. 344 00:19:56,501 --> 00:19:59,418 - Mamo? - Greta? Co tu robisz? 345 00:19:59,501 --> 00:20:02,793 Znalazłam kartkę w warsztacie, ale masz brzydkie pismo. 346 00:20:02,876 --> 00:20:07,168 Czy tam było: „Na złomowisku. Pluję na wonne giry”? 347 00:20:07,251 --> 00:20:12,543 - Nie! „Poluję na wampiry”. - Jakie słodkie mopsy. 348 00:20:14,376 --> 00:20:15,418 Nie! 349 00:20:21,209 --> 00:20:23,709 Na pewno da się to odwrócić. Myśl. 350 00:20:23,793 --> 00:20:27,834 Legendy mówią, że tak długo jak alfa biega po Ziemi, 351 00:20:27,918 --> 00:20:30,668 jego ofiary pozostaną wampmopsami. 352 00:20:30,751 --> 00:20:33,209 Ale nikt nigdy nie widział alfy. 353 00:20:36,251 --> 00:20:39,168 To nie ten wielkości domu w obroży z napisem „Alfa”? 354 00:20:40,084 --> 00:20:42,084 Masz świeże oko. 355 00:20:48,793 --> 00:20:52,376 Zły piesek. Waruj. Nie ma smaczka. Zły. 356 00:20:55,876 --> 00:20:57,084 Za tobą. 357 00:21:02,293 --> 00:21:03,376 Mam pomysł. 358 00:21:20,543 --> 00:21:23,959 Greta! Dzięki Bogu, znów jesteś sobą. 359 00:21:24,043 --> 00:21:26,084 Pyszczek naciskał mi na mózg. 360 00:21:26,168 --> 00:21:27,668 Mopsy bardzo cierpią. 361 00:21:30,793 --> 00:21:31,709 WARSZTAT U JAN 362 00:21:32,834 --> 00:21:35,834 Greta, skarbie, przepraszam, że cię tu zaciągnęłam. 363 00:21:35,918 --> 00:21:38,751 Próbowałam odpokutować za… no wiesz. 364 00:21:38,834 --> 00:21:42,001 Mamo, wiem, że nie żałujesz urodzenia mnie i Travisa. 365 00:21:42,084 --> 00:21:45,959 Po prostu masz mieszane uczucia co do porzucenia kariery. 366 00:21:46,043 --> 00:21:48,084 Byłam dla ciebie za ostra. 367 00:21:51,084 --> 00:21:54,376 To na koszt firmy. A do tego mam niespodziankę. 368 00:21:54,459 --> 00:21:55,584 CERTYFIKOWANA ŁOWCZYNI 369 00:21:56,584 --> 00:21:59,959 Zapomniałam już, jak miło jest otrzymać wyróżnienie. 370 00:22:00,043 --> 00:22:02,959 To padnij-powstań dla mojej samooceny. 371 00:22:03,043 --> 00:22:05,209 Wiesz co. Dobra z nas drużyna. 372 00:22:05,293 --> 00:22:07,459 Może czas na zmianę zawodu? 373 00:22:10,751 --> 00:22:13,001 Śmiało, mamo. Uszczęśliwi cię to. 374 00:22:13,084 --> 00:22:15,168 Greta, już jestem szczęśliwa. 375 00:22:15,251 --> 00:22:18,376 No i bycie waszą mamą to lepszy zastrzyk adrenaliny 376 00:22:18,459 --> 00:22:20,084 niż łapanie potworów. 377 00:22:20,668 --> 00:22:23,834 Sorki, naprawa auta była na koszt firmy. 378 00:22:23,918 --> 00:22:28,876 Notaryzacja certyfikatu łowczyni wampirów to będzie 80 dolców. 379 00:22:30,543 --> 00:22:31,793 Reszty nie trzeba. 380 00:22:31,876 --> 00:22:33,876 Dość ciężko to opisać. 381 00:22:33,959 --> 00:22:35,418 To sztuka, pewnie, 382 00:22:35,501 --> 00:22:38,084 ale też komentarz na temat społeczeństwa. 383 00:22:38,168 --> 00:22:41,293 Jednocześnie piękny i tragiczny. 384 00:22:41,376 --> 00:22:45,876 Chciałabym zobaczyć tę kompilację klaskania pośladami. 385 00:22:48,043 --> 00:22:50,251 Ruchy, Trav. Wyjeżdżamy. I to już. 386 00:22:50,918 --> 00:22:53,751 Chyba muszę już lecieć. Dasz mi swój numer? 387 00:22:54,543 --> 00:22:57,376 A no tak. Może chociaż maila? 388 00:22:58,168 --> 00:22:59,626 Nie pomyślałem. 389 00:23:01,168 --> 00:23:04,709 Mógłbyś napisać mi słodki list, ja bym ci na niego odpisała 390 00:23:04,793 --> 00:23:08,501 i każdego dnia w napięciu oczekiwalibyśmy listonosza, 391 00:23:08,584 --> 00:23:10,001 żyjąc tylko nadzieją. 392 00:23:10,084 --> 00:23:12,918 - Nie. Odpuszczam. - Kumam. To zbyt wiele. 393 00:23:16,334 --> 00:23:19,001 Najlepsza wycieczka życia! 394 00:23:21,459 --> 00:23:22,626 Abby, zatrzymaj się! 395 00:23:36,834 --> 00:23:38,626 KD 396 00:23:47,668 --> 00:23:54,626 DZIEWCZYNA Z KOLEJKI RZYGA NA FABIA 397 00:24:42,709 --> 00:24:46,626 Napisy: Zuzanna Chojecka