1 00:00:20,938 --> 00:00:22,606 {\an8}Posłuchaj tego. Słyszysz? 2 00:00:24,274 --> 00:00:25,817 {\an8}To nie o cyrkowcu. 3 00:00:25,817 --> 00:00:27,444 {\an8}Dylan śpiewa o nas. 4 00:00:28,028 --> 00:00:30,197 Jak to? To my jesteśmy dziwadłami? 5 00:00:30,197 --> 00:00:33,033 Nie. Cudak z piosenki występuje w cyrku. 6 00:00:33,033 --> 00:00:34,743 Doznał kontuzji na trapezie 7 00:00:34,743 --> 00:00:38,121 i teraz musi podjąć kiepską pracę, żeby przeżyć. 8 00:00:38,121 --> 00:00:39,873 Pan Jones chce zapłacić, 9 00:00:39,873 --> 00:00:41,917 żeby popatrzeć, jak je w klatce 10 00:00:41,917 --> 00:00:44,461 żywego kurczaka, bo chce zobaczyć dziwadło. 11 00:00:44,461 --> 00:00:46,421 Ale wtedy cudak bierze kość 12 00:00:47,422 --> 00:00:49,341 i podaje ją Jonesowi, mówiąc: 13 00:00:49,883 --> 00:00:51,260 „Sam jesteś dziwakiem”. 14 00:00:52,469 --> 00:00:55,556 Rany. Głęboki ten cały Bobby Dylan. 15 00:00:55,556 --> 00:00:57,474 Dobra, usiądź tutaj. 16 00:00:57,474 --> 00:01:00,060 Hej, sam jesteś dziwakiem. 17 00:01:00,060 --> 00:01:04,397 Grecy tworzyli ikony. Portrety osobistości religijnych. 18 00:01:04,397 --> 00:01:06,900 Ale obrazy stały się święte 19 00:01:06,900 --> 00:01:09,570 niezależnie od osoby, którą przedstawiały. 20 00:01:12,489 --> 00:01:13,949 - A czapkę... - Przekrzywię. 21 00:01:13,949 --> 00:01:15,242 Eldridge Cleaver 22 00:01:15,242 --> 00:01:17,619 - rozumiał moc obrazu. - Tak. 23 00:01:18,245 --> 00:01:20,747 Chciał, żeby zainspirował rewolucję zbrojną. 24 00:01:21,456 --> 00:01:25,961 Oto przywódca i obrońca czarnej kolonii w białej Ameryce. 25 00:01:27,296 --> 00:01:29,006 Najgroźniejszy człowiek świata. 26 00:01:30,632 --> 00:01:33,010 A teraz popatrz w obiektyw. 27 00:01:34,386 --> 00:01:35,387 Oto nasze ujęcie. 28 00:01:36,471 --> 00:01:38,307 Według filozofa Foucault, 29 00:01:38,974 --> 00:01:41,226 jeśli obraz stanie się ikoną, 30 00:01:41,226 --> 00:01:44,396 nie sposób nie traktować tak samo tego, co przedstawia. 31 00:02:37,824 --> 00:02:41,537 WIELKIE CYGARO 32 00:02:44,915 --> 00:02:47,793 {\an8}NA PODSTAWIE ARTYKUŁU JOSHUAHA BEARMANA 33 00:02:55,717 --> 00:02:57,928 {\an8}Roz, obiecuję, że zostanie krótko. 34 00:02:57,928 --> 00:03:01,139 {\an8}- Dzień, góra dwa. - Skoro u Berta już byli, 35 00:03:01,139 --> 00:03:03,392 {\an8}to tylko kwestia czasu, zanim tu wpadną. 36 00:03:03,392 --> 00:03:05,602 - Tego chcesz? - Nie. 37 00:03:05,602 --> 00:03:08,522 Żeby wyprowadzili mnie i dzieci w kajdankach? 38 00:03:09,648 --> 00:03:11,567 Mary Poppins znowu swoje. 39 00:03:14,862 --> 00:03:16,238 Słyszałeś? 40 00:03:16,238 --> 00:03:18,949 Muszę skończyć ten list do kubańskiego rządu. 41 00:03:18,949 --> 00:03:21,785 - Huey... - Nie chce, żeby Steve poszedł siedzieć. 42 00:03:21,785 --> 00:03:23,078 Ma to gdzieś. 43 00:03:24,079 --> 00:03:27,124 - Nie możemy tu zostać. - To dokąd mamy iść? 44 00:03:28,208 --> 00:03:29,960 W partii nie mogę już nikomu ufać. 45 00:03:29,960 --> 00:03:33,839 Rozumiem, ale czemu to ci ludzie mają uniknąć pościgu? 46 00:03:33,839 --> 00:03:35,716 Skąd pomysł, że im się uda? 47 00:03:35,716 --> 00:03:37,050 Bo ich zmuszę. 48 00:03:37,801 --> 00:03:42,181 Słuchaj, Gwen. Bert uratował od więzienia Ellsberga. 49 00:03:42,181 --> 00:03:46,393 Pomógł uciec z kraju Hoffmanowi, kiedy go ścigali. Sprowadził Chaplina. 50 00:03:46,393 --> 00:03:48,979 Czym oni wszyscy się od ciebie różnią? 51 00:03:57,613 --> 00:04:00,741 Słuchaj, wszystko... Chodź tutaj. 52 00:04:01,909 --> 00:04:03,827 Wszystko będzie dobrze. 53 00:04:10,542 --> 00:04:13,462 Mogłeś się nie bratać z tymi hollywoodzkimi durniami. 54 00:04:16,839 --> 00:04:17,966 Słuchajcie. 55 00:04:17,966 --> 00:04:21,094 Przez 50 lat Hollywood nie sprzeciwiało się tyranii. 56 00:04:21,094 --> 00:04:23,055 Wraz z tobą to się zakończy. 57 00:04:23,055 --> 00:04:26,642 - Będziemy Siódemką z Beverly Hills. - Nazywają tak aresztowanych. 58 00:04:26,642 --> 00:04:28,769 Nie, nikogo nie aresztują. 59 00:04:28,769 --> 00:04:33,106 Znamy się na planowaniu i logistyce. W 48 godzin wyprawimy Hueya na Kubę. 60 00:04:33,106 --> 00:04:35,442 Jasne, ale skąd ten pośpiech? 61 00:04:35,442 --> 00:04:37,819 Bo FBI zaczęło chodzić po ludziach, 62 00:04:37,819 --> 00:04:41,323 a moja dziewczyna zaraz puknie trenera. 63 00:04:41,323 --> 00:04:44,076 - Jak mówiłem, nie złapią nas. - Skąd wiesz? 64 00:04:44,076 --> 00:04:47,663 Mamy idealną przykrywkę. Jesteśmy filmowcami i kręcimy film. 65 00:04:47,663 --> 00:04:49,873 Okej. A jaki film? 66 00:04:49,873 --> 00:04:51,291 Jaki gatunek? 67 00:04:51,291 --> 00:04:53,210 - Heist. - Naprawdę? 68 00:04:53,210 --> 00:04:55,712 Musicie być sprytni. Macie podsłuchy. 69 00:04:55,712 --> 00:04:58,006 Od teraz będziemy więc używać kodu. 70 00:04:59,174 --> 00:05:02,427 Huey jest „Paczką” albo „Gwiazdą”. 71 00:05:02,427 --> 00:05:05,264 Ja jestem „Producentem”, Artie „Opiekunem”. 72 00:05:05,264 --> 00:05:06,390 Steve „Żydem”. 73 00:05:06,390 --> 00:05:08,517 Czemu ja? Jesteś bardziej żydowski. 74 00:05:08,517 --> 00:05:09,935 Bo jesteś Żydem, Steve. 75 00:05:09,935 --> 00:05:11,436 Jezu. Kurwa. 76 00:05:11,436 --> 00:05:14,481 Czyli tak. „Żyd” i „Żydowski producent”... 77 00:05:14,481 --> 00:05:15,774 - Dzięki. - ...biorą „Paczkę” 78 00:05:15,774 --> 00:05:18,569 do „Wielkiego cygara”, czyli na Kubę. 79 00:05:18,569 --> 00:05:21,822 Jak zabić starszą panią z ekipą filmową zamiast muzyków. 80 00:05:21,822 --> 00:05:24,241 Podoba mi się Wielkie cygaro. 81 00:05:24,241 --> 00:05:26,743 - Właśnie, ale... - Serio? 82 00:05:26,743 --> 00:05:29,454 - Ale czarno-białe. - To wszystko zmienia. 83 00:05:29,454 --> 00:05:32,332 Chwila. Posłuchajcie. 84 00:05:32,332 --> 00:05:35,919 Przestańcie pieprzyć. Żadnych kart kredytowych. Tylko gotówka. 85 00:05:35,919 --> 00:05:38,297 Żadnych dużych wypłat, dokumentacji. 86 00:05:38,297 --> 00:05:39,673 Automaty telefoniczne. 87 00:05:40,299 --> 00:05:42,885 Chcą mnie wrobić za morderstwo. 88 00:05:43,719 --> 00:05:46,889 To nie zabawa, jasne? To moje życie. 89 00:05:49,099 --> 00:05:50,309 Wypuść mnie, stary. 90 00:05:52,686 --> 00:05:57,524 Potrzebuję samolotu. Ktoś z was musi mieć znajomego z samolotem. 91 00:05:57,524 --> 00:05:59,985 Tak, znamy kogoś. To Kubańczyk. 92 00:05:59,985 --> 00:06:03,363 Jest konsultantem filmu o Che w Paramount. 93 00:06:03,363 --> 00:06:06,408 Ciągle lata do Ameryki Południowej. 94 00:06:06,992 --> 00:06:08,535 To może być on. 95 00:06:08,535 --> 00:06:11,038 Nieważne, kto to będzie. Załatwcie samolot. 96 00:06:12,998 --> 00:06:15,667 Agenci rozwalili w środku nocy drzwi. 97 00:06:16,835 --> 00:06:18,587 Wyrzucili nas z domu. 98 00:06:20,172 --> 00:06:22,007 Nie pozwolili się nawet ubrać. 99 00:06:22,007 --> 00:06:25,052 Rozumiem. Chwila, dobrze? 100 00:06:29,431 --> 00:06:32,476 - Halo? - Hej. Linia jest bezpieczna? 101 00:06:32,476 --> 00:06:34,478 Tak. Jesteśmy u babci Larry’ego. 102 00:06:35,062 --> 00:06:37,814 Huey, wczoraj agenci przejęli nasze domy. 103 00:06:38,565 --> 00:06:39,691 Bo się nie zgłosiłem? 104 00:06:39,691 --> 00:06:41,568 Kiedy tylko zniknąłeś. 105 00:06:42,152 --> 00:06:45,155 Dziś zamknęli szkoły, kliniki, 106 00:06:45,155 --> 00:06:46,615 programy śniadaniowe. 107 00:06:47,491 --> 00:06:50,077 Mam tu 30 osób, które spały na ulicy. 108 00:06:50,077 --> 00:06:52,037 Powiedz im, że coś wymyślimy. 109 00:06:52,788 --> 00:06:54,373 Daj im klucze do nadbudówki. 110 00:06:55,040 --> 00:06:56,542 Nie masz 30 łóżek. 111 00:06:56,542 --> 00:06:59,795 To weź rezerwową kasę i wyślij pozostałych do motelu. 112 00:06:59,795 --> 00:07:02,923 - Jaką kasę? Zabrali ją. - To coś znajdź. 113 00:07:02,923 --> 00:07:05,425 - Jak? - Nie wiem. Cholera. 114 00:07:07,427 --> 00:07:08,470 Przepraszam. 115 00:07:11,014 --> 00:07:13,475 Nie chcę, żeby programy przez to padły. 116 00:07:15,143 --> 00:07:17,563 Nie możemy stracić tego, co zbudowaliśmy. 117 00:07:17,563 --> 00:07:20,399 Dobra, coś wymyślę. 118 00:07:20,983 --> 00:07:23,694 Uważaj. Wszędzie wiszą listy gończe. 119 00:07:23,694 --> 00:07:24,778 Dobra. 120 00:07:24,778 --> 00:07:27,614 Pościg za mną to jedno, 121 00:07:27,614 --> 00:07:29,950 ale nie mogłem pozwolić im zaszkodzić ludziom. 122 00:07:29,950 --> 00:07:33,370 TRZY LATA WCZEŚNIEJ 123 00:07:35,205 --> 00:07:36,707 Gwiazdy pojawiły się dziś 124 00:07:36,707 --> 00:07:41,336 na otwarciu nowego miejsca w programie śniadaniowym Czarnych Panter. 125 00:07:41,336 --> 00:07:42,421 Chcesz autograf? 126 00:07:43,630 --> 00:07:46,091 - Podpisać ci się tu? - Dziękuję. 127 00:07:47,259 --> 00:07:48,510 Dzięki, że przyszłaś. 128 00:07:48,510 --> 00:07:49,678 - Wiedziałam. - Dobra. 129 00:07:50,512 --> 00:07:54,099 - Cała władza dla ludu. - Cała władza dla ludu! 130 00:07:54,099 --> 00:07:58,729 {\an8}Cieszę się, że w końcu przyszliście, żeby zobaczyć, o co nam chodzi. 131 00:07:58,729 --> 00:08:01,899 {\an8}Robimy to od wielu lat. 132 00:08:01,899 --> 00:08:04,943 {\an8}Dla mnie to ważna praca, 133 00:08:04,943 --> 00:08:07,779 bo kiedy byłem w podstawówce, zawsze był problem. 134 00:08:07,779 --> 00:08:10,782 Dzieci, które miały pieniądze, 135 00:08:10,782 --> 00:08:13,285 kupowały ciastka i słodkie krakersy, 136 00:08:13,285 --> 00:08:16,997 a te, które ich nie miały, musiały kłaść głowy na ławkach, 137 00:08:16,997 --> 00:08:20,792 kiedy pozostali jedli. Zawsze myślałem, że to złe... 138 00:08:25,339 --> 00:08:26,882 Przepraszam na chwilę. 139 00:08:37,392 --> 00:08:39,895 Chyba woli broń od naleśników, co? 140 00:08:39,895 --> 00:08:40,979 Tak. 141 00:08:43,065 --> 00:08:45,484 Ale mamy tu ważną sieć telewizyjną. 142 00:08:46,818 --> 00:08:48,487 To nie byle co. Naprawdę. 143 00:08:49,363 --> 00:08:50,364 Tak. 144 00:08:52,157 --> 00:08:55,953 Szkoda, że musimy zapraszać gwiazdy, żeby zwabić media. 145 00:08:57,621 --> 00:08:59,873 Bez problemu znajdowały nas na ulicy, 146 00:08:59,873 --> 00:09:02,501 kiedy pilnowaliśmy policji, wiesz? 147 00:09:02,501 --> 00:09:04,461 Ludzie lubią widowiska. 148 00:09:06,255 --> 00:09:08,841 {\an8}Nie chcę już być facetem na wiklinowym krześle. 149 00:09:08,841 --> 00:09:11,385 Wiem, czemu ludzie to lubią, ale to nie ja. 150 00:09:11,385 --> 00:09:13,470 Eldridge to wymyślił. 151 00:09:17,015 --> 00:09:18,934 Kiedy wyszedłem z pudła, 152 00:09:18,934 --> 00:09:22,604 dostałem od życia drugą szansę, której się nie spodziewałem. 153 00:09:22,604 --> 00:09:26,942 Rozumiesz? Nie chcę marnować jej na posyłanie ludzi do piachu. 154 00:09:27,651 --> 00:09:30,070 Chcę, żeby mój image pokazywał, że... 155 00:09:31,071 --> 00:09:32,072 pomagam ludziom. 156 00:09:35,033 --> 00:09:37,077 Dzięki pieniądzom z Hollywood 157 00:09:37,077 --> 00:09:40,539 możemy karmić, ubierać i kwaterować o wiele więcej osób. 158 00:09:41,164 --> 00:09:42,958 A to dopiero początek. 159 00:09:42,958 --> 00:09:45,836 Najpierw przetrwanie, potem rewolucja. 160 00:09:45,836 --> 00:09:50,007 Bracie Huey, ludzie nie chcą pracować u nas charytatywnie. 161 00:09:50,007 --> 00:09:51,550 Jak mówił brat Eldridge, 162 00:09:51,550 --> 00:09:54,011 partia opowiada się za walką z uciskiem. 163 00:09:54,011 --> 00:09:56,847 Musimy się przystosować, żeby przetrwać, bracie. 164 00:09:58,557 --> 00:10:01,560 Tylko on jedyny zmiękł po odsiadce. 165 00:10:01,560 --> 00:10:02,686 - Co mówisz? - Huey. 166 00:10:07,357 --> 00:10:09,276 Byłeś kiedyś w karcerze? 167 00:10:10,027 --> 00:10:12,905 Stałeś kiedyś przed policją z własną strzelbą? 168 00:10:18,035 --> 00:10:20,704 Czyli nie jesteś gotowy umrzeć za rewolucję. 169 00:10:20,704 --> 00:10:22,789 Lubisz tylko się tak nosić. 170 00:10:26,627 --> 00:10:30,464 Widzę, że niektórzy z was potrzebują rewolucyjnej edukacji. 171 00:10:31,340 --> 00:10:34,593 Ta partia odeszła od walki zbrojnej. 172 00:10:34,593 --> 00:10:35,677 Właśnie. 173 00:10:35,677 --> 00:10:38,972 Zależy nam na przetrwaniu i społecznych zmianach. 174 00:10:38,972 --> 00:10:42,809 Jeśli chcecie z nami być, możecie uczyć dzieci czytać. 175 00:10:43,477 --> 00:10:46,188 Albo działać jako wolontariusze w klinice. 176 00:10:46,188 --> 00:10:48,398 Zrobić coś, co pomoże naszym. 177 00:10:48,982 --> 00:10:52,277 Ale jeśli wolicie wyjść na ulicę z bronią, 178 00:10:52,945 --> 00:10:55,697 próbując obalić rząd i ginąc przy tym, 179 00:10:56,698 --> 00:11:00,244 to możecie polecieć do Eldridge’a do Algierii. 180 00:11:01,453 --> 00:11:02,454 Właśnie. 181 00:11:03,497 --> 00:11:05,999 Racja. 182 00:11:16,051 --> 00:11:17,052 Huey? 183 00:11:22,349 --> 00:11:25,185 Te gnojki chcą mi mówić, jak mam prowadzić partię? 184 00:11:26,979 --> 00:11:30,941 Nie tylko oni, Huey. Jest więcej takich głosów. 185 00:11:34,319 --> 00:11:37,114 Większość ludzi zapisała się, kiedy siedziałeś. 186 00:11:37,114 --> 00:11:39,741 Młodzi mieli na ścianie plakat z tobą. 187 00:11:40,492 --> 00:11:43,036 Myśleli, że będą tu żołnierzami. 188 00:11:43,036 --> 00:11:44,830 Mówisz, jakbyś się zgadzała. 189 00:11:46,248 --> 00:11:49,710 Mam zostać przy broni? Myślisz, że to najlepsze dla partii? 190 00:11:50,878 --> 00:11:53,964 Mnie od dawna nie chodzi już tylko o partię. 191 00:11:58,510 --> 00:11:59,511 Gwen, przestań. 192 00:12:02,222 --> 00:12:03,599 Po prostu się martwię. 193 00:12:05,017 --> 00:12:08,562 Ludzie gadają i w pewnym momencie gadanie im nie wystarczy. 194 00:12:08,562 --> 00:12:09,980 To co mam zrobić? 195 00:12:11,064 --> 00:12:12,691 - Zadzwoń do Eldridge’a. - Nie. 196 00:12:12,691 --> 00:12:14,902 Niech zjednoczy z tobą partię. 197 00:12:14,902 --> 00:12:18,197 Jeśli to zrobię, będzie mówił wszystkim, 198 00:12:18,197 --> 00:12:20,782 że przyszedłem do niego z podkulonym ogonem. 199 00:12:20,782 --> 00:12:22,117 Wyjdę na głupka. 200 00:12:22,701 --> 00:12:26,705 - Ta twoja duma. - To nie duma, Gwen. To zdrowy rozsądek. 201 00:12:28,874 --> 00:12:30,584 Czyli chcesz być praktyczny. 202 00:12:32,169 --> 00:12:36,340 W porządku. Jak ważne są programy? 203 00:12:38,050 --> 00:12:40,052 To praca mojego życia. Wiesz o tym. 204 00:12:40,052 --> 00:12:42,846 To może powinieneś spokornieć. 205 00:12:44,640 --> 00:12:47,351 Zaryzykuj. Zadzwoń do niego. 206 00:12:59,488 --> 00:13:01,281 Powiedz, że masz coś na Schneidera. 207 00:13:01,281 --> 00:13:04,535 Nie jest dobrze. Nasi ludzie szukali całą noc. 208 00:13:04,535 --> 00:13:06,662 Mamy tylko trochę jego koki, 209 00:13:06,662 --> 00:13:09,081 parę dzieciaków z trawą 210 00:13:09,081 --> 00:13:14,002 - i studenciaków. Ani śladu Hueya. - Kurwa. 211 00:13:15,629 --> 00:13:17,005 Musimy ich wykurzyć. 212 00:13:17,005 --> 00:13:19,258 Ci producenci wiedzą, gdzie on jest. 213 00:13:19,258 --> 00:13:22,845 No świetnie. Myślałem, że to już koniec. 214 00:13:23,887 --> 00:13:27,224 Kurwa! Mam dość tych włosów. 215 00:13:27,224 --> 00:13:28,767 Nienawidzę hippisów. 216 00:13:28,767 --> 00:13:31,562 Co rano patrzę w lustro i co widzę? 217 00:13:31,562 --> 00:13:33,272 Śmierdzącego hippisa. 218 00:13:34,690 --> 00:13:35,691 Wiem, stary. 219 00:13:37,109 --> 00:13:38,527 Daj mi te jebane prochy. 220 00:13:38,527 --> 00:13:39,611 Jasne. 221 00:13:46,451 --> 00:13:49,788 FBI robiło wszystko, żeby zlikwidować Pantery. 222 00:13:49,788 --> 00:13:52,791 Szykany, aresztowania, fałszywe dowody. 223 00:13:53,292 --> 00:13:54,793 Informatorzy i prowokatorzy. 224 00:13:55,669 --> 00:13:57,504 Niektórzy agenci, tacy jak Clark, 225 00:13:57,504 --> 00:14:00,924 żyli nawet w społecznościach, które chcieli zniszczyć. 226 00:14:00,924 --> 00:14:02,134 Mam to. 227 00:14:11,059 --> 00:14:14,021 Lot do Kuby to duże ryzyko. 228 00:14:14,021 --> 00:14:15,314 Jaki jest koszt? 229 00:14:16,356 --> 00:14:18,775 - Zależy od ładunku. - Nie musisz wiedzieć. 230 00:14:18,775 --> 00:14:20,611 Cena za „nie musisz wiedzieć” 231 00:14:20,611 --> 00:14:22,112 to 25 tysięcy z góry. 232 00:14:22,696 --> 00:14:24,072 Co jeszcze? 233 00:14:24,072 --> 00:14:28,118 Kolejne 25 po przybyciu i musicie zwolnić pas w Rancho Cucamonga. 234 00:14:28,118 --> 00:14:29,203 Rancho Cuc... 235 00:14:31,038 --> 00:14:32,873 Czemu musimy zwolnić ci pas? 236 00:14:32,873 --> 00:14:35,876 Raczej nie będę mógł załadować tego przy wszystkich 237 00:14:35,876 --> 00:14:37,461 w Van Nuys, co? 238 00:14:38,128 --> 00:14:40,923 I zakładam, że nie chcecie składać planu lotu, nie? 239 00:14:43,342 --> 00:14:44,927 Nie zajmuję się budową. 240 00:14:44,927 --> 00:14:47,971 Tylko transportem. Takie są zasady związku. 241 00:14:47,971 --> 00:14:51,767 Za 72 godziny podstaw tam samolot. Gotowy do odlotu. 242 00:14:52,351 --> 00:14:53,393 O 16.00 w piątek? 243 00:15:03,028 --> 00:15:04,029 Adiós. 244 00:15:07,241 --> 00:15:09,576 Nie podoba mi się ten gość. 245 00:15:10,244 --> 00:15:13,956 Za trzy dni będziesz sączył Cuba libre na plaży w Hawanie. Serio. 246 00:15:13,956 --> 00:15:16,166 Tobie ufam, ale jemu nie. 247 00:15:16,166 --> 00:15:19,378 Słuchaj, ci goście ryzykują dla ciebie wszystko. 248 00:15:19,962 --> 00:15:22,422 Spotkaliśmy się rano, żeby to zaplanować, 249 00:15:22,422 --> 00:15:26,176 - a ty się urywasz, żeby zadzwonić? - Słuchaj. 250 00:15:27,469 --> 00:15:29,388 Dużo zostawiłem w Oakland. 251 00:15:30,389 --> 00:15:34,226 Mój tata jest chory. FBI zamknęło moje programy. 252 00:15:34,226 --> 00:15:36,979 Rodziny z dziećmi śpią na ulicy. 253 00:15:38,105 --> 00:15:40,232 To sporo. Nie wiedziałem o twoim tacie. 254 00:15:40,858 --> 00:15:44,653 Nie szkodzi. Po prostu musi się udać. 255 00:15:46,655 --> 00:15:49,700 Rozumiem. Zagwarantuję to. 256 00:15:50,325 --> 00:15:51,618 Zbudujemy ten pas, 257 00:15:52,411 --> 00:15:55,747 a ty skup się na partii i tacie, dobra? 258 00:16:01,211 --> 00:16:02,880 {\an8}TRZY LATA WCZEŚNIEJ 259 00:16:02,880 --> 00:16:03,964 {\an8}Tato? 260 00:16:09,803 --> 00:16:10,929 O, hej. Huey. 261 00:16:13,557 --> 00:16:16,018 - Melvin już poszedł. - Przyszedłem do ciebie. 262 00:16:17,019 --> 00:16:19,146 Wiedziałem, gdzie będziesz w sobotę. 263 00:16:19,646 --> 00:16:22,274 Tutaj, jak zawsze, pracując nad kazaniem. 264 00:16:22,274 --> 00:16:23,859 Masz tam coś dla mnie? 265 00:16:25,611 --> 00:16:28,572 Syn marnotrawny przyszedł po naukę. 266 00:16:29,531 --> 00:16:30,782 No to usiądź. 267 00:16:38,749 --> 00:16:40,042 Życie mnie testuje. 268 00:16:42,586 --> 00:16:45,422 Próbuję iść nową drogą, jak to nazywasz. 269 00:16:46,632 --> 00:16:48,300 To nie jest łatwe. 270 00:16:49,343 --> 00:16:52,554 Często nie wiem nawet, gdzie ona jest ani... 271 00:16:52,554 --> 00:16:54,431 w którą stronę iść. 272 00:16:56,475 --> 00:16:58,143 Pamiętasz, że dorastając, 273 00:17:00,103 --> 00:17:04,066 wszędzie chodziłeś za Sonnym Manem, bo chciałeś być taki jak on? 274 00:17:04,066 --> 00:17:05,483 No tak... 275 00:17:05,483 --> 00:17:09,279 Potem zacząłeś dużo czytać i zaprzyjaźniłeś się z Melvinem. 276 00:17:13,534 --> 00:17:14,992 Wiele przeszedłeś. 277 00:17:17,996 --> 00:17:20,665 To kim chcesz być teraz naprawdę? 278 00:17:25,420 --> 00:17:30,300 Chcę... zmienić społeczeństwo, tato. 279 00:17:32,469 --> 00:17:35,138 Mam wizję świata bez konfliktów i przemocy. 280 00:17:36,306 --> 00:17:38,433 Ta droga prowadzi przez Hollywood? 281 00:17:41,353 --> 00:17:44,731 Słuchaj, zmiana ma różne oblicza. 282 00:17:45,691 --> 00:17:48,443 Kultura rewolucyjna to potężna broń, 283 00:17:48,443 --> 00:17:50,946 a telewizja to broń wręcz atomowa. 284 00:17:50,946 --> 00:17:56,577 Polityka opowiada pewną historię, a Hollywood pomaga wzmacniać mój przekaz. 285 00:17:56,577 --> 00:17:59,121 Wiem co nieco o głoszeniu przekazu. 286 00:17:59,705 --> 00:18:01,874 W porządku. 287 00:18:05,460 --> 00:18:07,546 Pamiętasz, jak w dzieciństwie 288 00:18:08,380 --> 00:18:13,051 ciocia zabierała cię do tego dużego kościoła na 45. ulicy? 289 00:18:16,138 --> 00:18:19,266 Tak. Uwielbiała tamtego kaznodzieję. 290 00:18:22,352 --> 00:18:23,437 Był tam duży chór. 291 00:18:23,437 --> 00:18:27,191 Tak. Na tobie też to zrobiło wrażenie. 292 00:18:27,858 --> 00:18:29,026 Wróciłeś do domu. 293 00:18:29,526 --> 00:18:34,448 „Tato! Czemu nie wygłaszasz kazań w takim kościele?” 294 00:18:36,200 --> 00:18:38,702 Zawsze ciągnęło cię na scenę. 295 00:18:40,996 --> 00:18:42,831 Pamiętasz, co ci powiedziałem? 296 00:18:44,458 --> 00:18:47,669 Że w tych dużych kościołach 297 00:18:47,669 --> 00:18:50,589 kaznodzieja czasem sam staje się przekazem. 298 00:18:50,589 --> 00:18:52,508 Właśnie to jest niebezpieczne. 299 00:18:53,008 --> 00:18:54,134 Zastanów się. 300 00:18:55,302 --> 00:18:58,472 Większość problemów tego świata zaczyna się wtedy, 301 00:18:58,472 --> 00:19:02,184 kiedy posłaniec myśli, że jest przekazem. 302 00:19:07,064 --> 00:19:11,485 Nie bez powodu duma uchodzi za grzech śmiertelny. 303 00:19:16,323 --> 00:19:18,408 Masz rację. Dziękuję, tato. 304 00:19:21,495 --> 00:19:22,955 Nic nie zrozumiałeś. 305 00:19:22,955 --> 00:19:25,249 Zrozumiałem. Naprawdę. 306 00:19:26,583 --> 00:19:29,711 Muszę pogadać z Eldridge’em. Spróbować zjednoczyć partię. 307 00:19:31,213 --> 00:19:32,297 Skończ kazanie. 308 00:19:38,387 --> 00:19:40,347 Nie zbudujemy pasa. 309 00:19:40,347 --> 00:19:43,684 Wykiwaliście nas przy swoim ostatnim filmie. 310 00:19:44,810 --> 00:19:47,020 Racja. Zmienialiśmy wtedy księgowych. 311 00:19:47,020 --> 00:19:49,231 Pewnie studio coś pomieszało albo... 312 00:19:49,231 --> 00:19:50,816 - Tak. - Nie, stary. 313 00:19:50,816 --> 00:19:54,570 To tobie się pomieszało. Myślisz, że nadal jest 1972. 314 00:19:55,445 --> 00:19:57,239 Swobodny jeździec to przeszłość. 315 00:19:57,990 --> 00:20:02,160 Nie masz już charyzmy, chłopie. Wygląda na to, że pieniędzy też. 316 00:20:06,206 --> 00:20:08,041 Wystarczy na dobrą ofertę. 317 00:20:09,334 --> 00:20:10,586 Zapłacimy podwójnie. 318 00:20:11,461 --> 00:20:12,462 Jasne. 319 00:20:12,462 --> 00:20:16,508 - Za zbudowanie pasa w trzy dni? - Stawka za pilną robotę. 320 00:20:17,009 --> 00:20:18,760 Gotówka od ręki dla każdego. 321 00:20:21,638 --> 00:20:22,723 Weźcie wszystko. 322 00:20:28,729 --> 00:20:30,772 Potrójna stawka, chłopaki. 323 00:20:30,772 --> 00:20:32,274 Dałeś im ostatnią kasę. 324 00:20:32,274 --> 00:20:37,738 Powiem ci coś, Bert. Rób, co chcesz, jak zawsze, ale jeśli znowu ich wykiwasz... 325 00:20:38,238 --> 00:20:39,531 Popatrz na mnie. 326 00:20:40,407 --> 00:20:42,784 Potną cię na kawałki i porzucą na pustyni. 327 00:20:42,784 --> 00:20:44,286 Nie wykiwam ich. 328 00:20:44,286 --> 00:20:46,705 Kręcimy film, żeby pomóc Hueyowi uciec. 329 00:20:47,289 --> 00:20:48,916 Skołujmy inwestorów. 330 00:20:49,666 --> 00:20:51,043 To jest, kurwa, żałosne. 331 00:20:52,336 --> 00:20:55,214 Bert poprosił o parę usług. Nie wiem kogo. 332 00:20:55,214 --> 00:20:57,674 Ale zdobył kasę i cichcem jej użyliśmy. 333 00:20:58,842 --> 00:21:01,803 Cygaro zapalone. Produkcja zaczęta. 334 00:21:06,308 --> 00:21:07,935 Asystentka w drodze. 335 00:21:11,730 --> 00:21:14,858 Budżet zatwierdzony, ale nie uwzględnia strat. 336 00:21:16,818 --> 00:21:19,821 Jebany film. Chcę wiedzieć, co z Hueyem! 337 00:21:21,406 --> 00:21:23,992 Ładunek gotowy do przewiezienia? 338 00:21:27,621 --> 00:21:28,914 Działo się. 339 00:21:30,666 --> 00:21:34,169 Zmyliliśmy agentów. Nie mieli pojęcia, gdzie jestem. 340 00:21:36,004 --> 00:21:40,342 Nauczyłem się, że w Hollywood robi się wszystko, żeby dopiąć swego. 341 00:21:42,594 --> 00:21:45,097 Przelewam kasę do działu transportu. 342 00:21:48,600 --> 00:21:52,896 Przestań dzwonić. Rozpętała się cholerna śnieżyca. 343 00:21:54,189 --> 00:21:58,694 Mam tu Mikołaja z Margot Kidder i jej znajomymi. Zadzwonię za tydzień. 344 00:22:00,487 --> 00:22:02,573 Przybycie Gwiazdy potwierdzone. 345 00:22:02,573 --> 00:22:06,034 Plan zbudowany w 70%. 346 00:22:17,629 --> 00:22:19,756 Nie wierzę, że naprawdę to robimy. 347 00:22:20,340 --> 00:22:23,677 To pokazuje, co można zrobić, kiedy ma się środki i dostęp. 348 00:22:25,179 --> 00:22:31,185 To mi przypomina, że obejrzałem fragment Hearts and Minds. To twój najlepszy film. 349 00:22:31,977 --> 00:22:33,437 Albo dostaniesz Oscara, 350 00:22:34,104 --> 00:22:36,815 albo skreślą cię za prawdę o Wietnamie. 351 00:22:36,815 --> 00:22:38,901 Słyszałeś? Zdobędziemy Oscara. 352 00:22:39,401 --> 00:22:41,904 Oby, bo wszystko zamroziliśmy w tym filmie. 353 00:22:42,863 --> 00:22:44,072 Nawet twój dom. 354 00:22:44,072 --> 00:22:46,366 E tam. Kolejki będą długaśne. 355 00:22:48,202 --> 00:22:50,579 Będziesz musiał wrócić na premierę. 356 00:22:57,878 --> 00:23:01,798 Hej. Sprowadzimy cię tu z powrotem. 357 00:23:07,679 --> 00:23:09,181 To dziwne, stary. 358 00:23:12,434 --> 00:23:17,523 Myślę o tym, że mogę już nigdy nie zobaczyć mojego domu. 359 00:23:19,983 --> 00:23:21,652 Przyjaciół, taty. 360 00:23:25,572 --> 00:23:27,741 Moi ludzie śpią przeze mnie na ulicy. 361 00:23:27,741 --> 00:23:31,662 A co ja robię? Uciekam stąd jak Eldridge. 362 00:23:32,621 --> 00:23:34,706 Po tym wszystkim, co o nim mówiłem. 363 00:23:54,601 --> 00:23:57,062 {\an8}Nasz ruch jest tak naprawdę... 364 00:23:57,062 --> 00:23:58,605 {\an8}TRZY LATA WCZEŚNIEJ 365 00:23:58,605 --> 00:24:01,817 {\an8}...zorientowany na promocję ludzkiego życia. 366 00:24:02,526 --> 00:24:06,280 To zdecydowanie coś innego, niż myślała większość naszych widzów. 367 00:24:06,280 --> 00:24:09,199 - Tak. - Jak państwo wiecie, 368 00:24:09,199 --> 00:24:13,871 porozmawia z nami Eldridge Cleaver, który łączy się z Algierii. 369 00:24:13,871 --> 00:24:16,331 - Jest pan tam? - Hej, Eldridge. 370 00:24:16,331 --> 00:24:18,625 Jak tam idzie w Algierze? 371 00:24:18,625 --> 00:24:20,169 Nie za dobrze, Huey. 372 00:24:20,169 --> 00:24:22,337 PROGRAM ŚNIADANIOWY W SZEŚCIU NOWYCH SZKOŁACH 373 00:24:22,337 --> 00:24:23,755 To znaczy? 374 00:24:24,339 --> 00:24:26,341 W wiadomościach wygląda to dobrze. 375 00:24:26,341 --> 00:24:29,136 Siedzisz na dachu i patrzysz na plażę. 376 00:24:29,136 --> 00:24:32,764 Myślisz chyba o swoim widoku z Malibu Hills. 377 00:24:32,764 --> 00:24:36,310 Mówię o tych twoich głupich programach. 378 00:24:38,687 --> 00:24:39,688 Słucham, bracie? 379 00:24:39,688 --> 00:24:41,732 Nie po to powstały Pantery. 380 00:24:41,732 --> 00:24:43,233 A co z walką zbrojną? 381 00:24:44,818 --> 00:24:46,987 Chyba nie wiesz, co mówisz. 382 00:24:46,987 --> 00:24:50,115 Rozmawialiśmy o tym. Poparłeś programy. 383 00:24:50,115 --> 00:24:55,287 Wiem, co mówię. Ty smażysz kiełbaski, a w tym czasie partia się rozpada. 384 00:24:56,788 --> 00:25:00,542 Rozumiem. Chcesz podzielić się dzisiaj 385 00:25:00,542 --> 00:25:02,544 sensacyjną wiadomością. 386 00:25:02,544 --> 00:25:07,257 Ale mówisz o tej zbrojnej walce, będąc na wygnaniu, już od lat, bracie. 387 00:25:07,257 --> 00:25:08,550 To dość wygodne. 388 00:25:08,550 --> 00:25:12,387 Co powiesz na takie wieści? Zamykam międzynarodową sekcję. 389 00:25:12,387 --> 00:25:15,057 Zamykasz? Odcinasz mnie, bracie? 390 00:25:15,057 --> 00:25:16,600 Zgadza się. To koniec. 391 00:25:17,184 --> 00:25:18,393 Oszalałeś. 392 00:25:19,728 --> 00:25:21,688 Wolę oszaleć, niż stchórzyć. 393 00:25:21,688 --> 00:25:23,148 Co ty wygadujesz? 394 00:25:23,148 --> 00:25:25,150 Uciekłeś po śmierci Lil Bobby’ego. 395 00:25:26,193 --> 00:25:29,321 Lil Bobby był trzecim członkiem naszej partii. 396 00:25:30,489 --> 00:25:34,493 Eldridge wziął go na samobójczą misję. Gliny postrzeliły go z zimną krwią 397 00:25:35,118 --> 00:25:36,954 kilkanaście razy. 398 00:25:36,954 --> 00:25:38,747 Miał 17 lat. 399 00:25:39,623 --> 00:25:41,792 Do dzisiaj o nim myślę. 400 00:25:43,335 --> 00:25:46,129 Zostaję tutaj i ponoszę konsekwencje, rozumiesz? 401 00:25:46,129 --> 00:25:47,923 Jesteś tchórzem i śmieciem. 402 00:25:54,429 --> 00:25:56,557 Proszę państwa, pan Huey P. Newton. 403 00:25:56,557 --> 00:25:58,851 A na linii Eldridge Cleaver. 404 00:25:58,851 --> 00:26:01,603 Zapraszamy po przerwie. 405 00:26:01,603 --> 00:26:02,771 Walić Eldridge’a. 406 00:26:03,564 --> 00:26:07,192 - Nie wiedziałam, że to zrobi. - Dureń wypowiedział wojnę. 407 00:26:07,192 --> 00:26:09,111 Tak. Zmusza cię do wyboru. 408 00:26:10,362 --> 00:26:13,323 Zostawisz programy, ryzykując utratę partii, albo... 409 00:26:13,323 --> 00:26:15,367 Poprę walkę i pozwolę mu wygrać? 410 00:26:16,869 --> 00:26:17,995 To żaden wybór. 411 00:26:19,329 --> 00:26:22,082 Jednym z celów COINTELPRO J. Edgara Hoovera... 412 00:26:22,082 --> 00:26:23,959 USTAWA O DOSTĘPIE DO INFORMACJI 413 00:26:23,959 --> 00:26:26,086 ...było doprowadzić do rozłamu w partii. 414 00:26:26,086 --> 00:26:30,090 Chciał wykorzystać ambicje i podkopać zaufanie między nami. 415 00:26:30,090 --> 00:26:32,759 Chciał konfliktu, paranoi i krwi Panter. 416 00:26:32,759 --> 00:26:34,511 PODZIAŁ NA 2 FRAKCJE 417 00:26:34,511 --> 00:26:36,096 I to działało. 418 00:26:36,889 --> 00:26:39,057 {\an8}No nie wiem. Powinnam z tobą lecieć. 419 00:26:39,057 --> 00:26:41,518 {\an8}Nie, to za duże ryzyko. 420 00:26:43,103 --> 00:26:45,105 Nie chcesz być na Kubie sam. 421 00:26:47,316 --> 00:26:50,110 Dzieci mogą na razie zostać z moją mamą. 422 00:26:50,110 --> 00:26:52,279 Nie. Wiesz, że cię potrzebują, Gwen. 423 00:26:53,822 --> 00:26:55,490 Szlag. Poza tym równie dobrze 424 00:26:56,241 --> 00:26:58,785 samolot może posłużyć za cel do ćwiczeń. 425 00:26:59,912 --> 00:27:01,371 Nie potrzebujesz mnie? 426 00:27:04,958 --> 00:27:07,878 Potrzebuję, żebyś pomogła na północy z partią. 427 00:27:08,670 --> 00:27:10,756 Jeśli mnie było trudno pogodzić ludzi, 428 00:27:10,756 --> 00:27:13,258 Teressie i Elaine też nie będzie łatwo. 429 00:27:19,598 --> 00:27:22,059 Gwen, no weź. 430 00:27:22,059 --> 00:27:27,523 Nie mam na to czasu, rozumiesz? Musisz pojechać do mojego taty w Oakland. 431 00:27:29,191 --> 00:27:31,568 Nie miałem szansy zadzwonić. 432 00:27:32,986 --> 00:27:34,363 Musisz. 433 00:27:34,988 --> 00:27:37,741 Powiedz mu, że go kochasz, nim będzie za późno. 434 00:27:37,741 --> 00:27:40,369 Mój tata jest z południa. Starej daty. 435 00:27:40,369 --> 00:27:45,040 Nie ruszają go te wszystkie... hipisowskie bzdury o wolnej miłości. 436 00:27:46,291 --> 00:27:48,710 Nigdy mu nie powiedziałeś, że go kochasz? 437 00:27:48,710 --> 00:27:50,170 On mi też nie powiedział. 438 00:27:52,589 --> 00:27:55,509 To może czas to zmienić. 439 00:28:10,774 --> 00:28:12,609 Zobaczę cię jeszcze? 440 00:28:17,281 --> 00:28:20,909 Tak. Poślę po ciebie i po dzieci. 441 00:28:22,995 --> 00:28:23,996 Obiecuję. 442 00:29:15,631 --> 00:29:17,591 Nie wierzę, że jutro leci. 443 00:29:17,591 --> 00:29:19,968 Czy Bert rozesłał, kurwa, zaproszenia? 444 00:29:19,968 --> 00:29:23,013 To impreza pożegnalna dla białych lewaków. 445 00:29:23,013 --> 00:29:25,307 Hollywood kocha historie o ucieczkach. 446 00:29:26,725 --> 00:29:30,771 Super, nie? Przypomina mi pierwszy dzień zdjęć. 447 00:29:30,771 --> 00:29:32,814 Ale muszę ci coś pokazać. 448 00:29:38,529 --> 00:29:40,781 {\an8}- Co to? - Prezent pożegnalny dla Hueya. 449 00:29:40,781 --> 00:29:41,698 {\an8}WIELKIE CYGARO 450 00:29:41,698 --> 00:29:45,536 {\an8}Całe miasto myśli już, że kręcimy film, więc może zróbmy to naprawdę? 451 00:29:45,536 --> 00:29:46,620 {\an8}„Wielkie cygaro”. 452 00:29:46,620 --> 00:29:50,791 {\an8}Muszę cię poznać z czarnymi artystami. Mogliby to podrasować. 453 00:29:50,791 --> 00:29:52,251 Coś w stylu Super Fly. 454 00:29:52,251 --> 00:29:53,836 Ale to zajebiste. 455 00:29:55,170 --> 00:29:57,214 Nikt tego wcześniej nie robił. 456 00:29:57,214 --> 00:30:00,425 Będą pisać o tym, co robimy, kiedy będziemy to robić. 457 00:30:01,093 --> 00:30:03,345 - Artie zaczął już scenariusz. - Tak? 458 00:30:03,345 --> 00:30:08,684 A może wyślemy FBI nasze wymiary, żeby przygotowali nam odzież więzienną? 459 00:30:08,684 --> 00:30:11,103 - Co ty na to? - Wiesz, jak to jest. 460 00:30:11,103 --> 00:30:15,274 Minie 50 lat, zanim to trafi to kin. Do tego czasu wszyscy zapomną. 461 00:30:15,274 --> 00:30:18,610 {\an8}To świetne! Wygląda zupełnie jak ja. 462 00:30:19,319 --> 00:30:20,904 {\an8}Burt Reynolds gra ciebie? 463 00:30:21,488 --> 00:30:23,532 Patrz, Huey. 464 00:30:30,455 --> 00:30:31,832 Pójdę to spalić. 465 00:30:34,918 --> 00:30:38,213 Próbuję ratować życie, a ty wydurniasz się z plakatem? 466 00:30:38,213 --> 00:30:40,465 - Czekaj... - Myślałem, że już załapałeś. 467 00:30:41,175 --> 00:30:44,428 Współpracuję z tobą, bo wsparłeś nasze programy. 468 00:30:44,428 --> 00:30:46,054 Myślałem, że się rozumiemy, 469 00:30:46,054 --> 00:30:48,891 - a ty wyskakujesz z tym. - Próbuję sprzedać bajer. 470 00:30:52,186 --> 00:30:53,770 Wszystko gra? 471 00:30:55,856 --> 00:30:57,482 Muszę się przejechać. 472 00:30:58,525 --> 00:31:00,360 Dobrze, że znam gościa z rollsem. 473 00:31:13,332 --> 00:31:15,167 - Popilnuję tu. - Dobra. 474 00:31:15,167 --> 00:31:16,710 Pośpiesz się. 475 00:31:31,141 --> 00:31:32,309 - Halo? - Tato. 476 00:31:32,309 --> 00:31:35,062 Huey. Wszystko dobrze? 477 00:31:36,897 --> 00:31:38,565 Tak. Wszystko w porządku. 478 00:31:40,859 --> 00:31:42,027 Jak się czujesz? 479 00:31:42,027 --> 00:31:44,905 Jakby szykowali mi łóżko w pokoju na górze. 480 00:31:48,742 --> 00:31:50,160 Gdzie jesteś? 481 00:31:50,744 --> 00:31:52,371 Nie mogę powiedzieć. 482 00:31:53,497 --> 00:31:55,541 Mam na plecach tarczę. 483 00:31:56,333 --> 00:31:59,378 Jezus też miał. Wyszedł na swoje. 484 00:32:00,295 --> 00:32:03,924 Słuchaj, tato, muszę ci coś powiedzieć. 485 00:32:03,924 --> 00:32:07,386 Uważaj na siebie, Huey. 486 00:32:08,095 --> 00:32:10,013 Proszę, posłuchaj mnie. 487 00:32:13,433 --> 00:32:16,478 Wiesz, co czuję, prawda? 488 00:32:16,478 --> 00:32:19,231 Nie, nie. Nic nie musisz mówić. 489 00:32:20,482 --> 00:32:22,442 No dalej. Niech gada, Walter. 490 00:32:23,735 --> 00:32:24,736 O cholera. 491 00:32:24,736 --> 00:32:27,447 Huey, idą tu łowcy niewolników. 492 00:32:30,617 --> 00:32:32,494 Musimy spadać, stary. 493 00:32:32,494 --> 00:32:33,787 Dobra. 494 00:32:34,538 --> 00:32:36,874 - Wyjeżdżam, tato. - Wiem. 495 00:32:36,874 --> 00:32:39,209 - Bogu dzięki. - Daj mi mówić. 496 00:32:39,209 --> 00:32:41,753 Jakieś osły zarysowały mi rollsa i uciekły. 497 00:32:42,462 --> 00:32:43,755 O cholera. 498 00:32:45,007 --> 00:32:46,550 - Richard Pryor? - No proszę. 499 00:32:46,550 --> 00:32:49,261 Już myślałem, że sprawiedliwość jest ślepa, 500 00:32:49,261 --> 00:32:51,346 a rozpoznaliście dzianego brata! 501 00:32:51,346 --> 00:32:52,973 - Jasne, że to ja. - Tato... 502 00:32:53,807 --> 00:32:55,392 - Huey... - To Huey? 503 00:32:55,392 --> 00:32:57,853 - Spokojnie. - Proszę dać telefon. 504 00:32:57,853 --> 00:32:59,146 Halo? 505 00:32:59,146 --> 00:33:01,398 Huey, denerwujesz ojca. 506 00:33:01,398 --> 00:33:03,358 Oddaj mu słuchawkę, do cholery. 507 00:33:03,358 --> 00:33:04,443 Huey. 508 00:33:04,443 --> 00:33:07,029 - Nie tym tonem. - Muszę z nim porozmawiać. 509 00:33:07,029 --> 00:33:09,281 Oddaj mu słuchawkę. 510 00:33:09,281 --> 00:33:10,824 Mogę prosić słuchawkę? 511 00:33:10,824 --> 00:33:11,742 On jest z panem? 512 00:33:12,868 --> 00:33:14,077 To mój kierowca. 513 00:33:14,077 --> 00:33:15,329 - Musi... - Huey. 514 00:33:15,329 --> 00:33:17,164 - Tato. - Przykro mi, 515 00:33:17,164 --> 00:33:19,791 - ale nalegam. - Nie trzeba. 516 00:33:19,791 --> 00:33:20,918 Telefon. 517 00:33:20,918 --> 00:33:22,294 Tatusiu, ko... 518 00:33:27,257 --> 00:33:28,509 Halo? 519 00:33:35,140 --> 00:33:38,185 - To był Richard Pryor. - No. 520 00:33:55,452 --> 00:33:57,079 Szlag! 521 00:33:59,122 --> 00:34:00,541 Chodź, stary. 522 00:34:04,461 --> 00:34:06,129 Ma broń. 523 00:34:08,422 --> 00:34:09,842 Umrzesz. 524 00:34:10,717 --> 00:34:12,969 Nigdy mu nie powiedziałeś, że go kochasz? 525 00:34:12,969 --> 00:34:15,556 - Wiesz, co czuję. - Nie musisz nic mówić. 526 00:34:15,556 --> 00:34:17,808 Nie chcę już być facetem na wiklinowym krześle. 527 00:34:17,808 --> 00:34:20,101 Wczoraj agenci przejęli nasze domy. 528 00:34:20,101 --> 00:34:22,020 Uciekłeś po śmierci Lil Bobby’ego. 529 00:34:22,020 --> 00:34:23,856 Jak twoja śmierć pomoże ruchowi? 530 00:34:23,856 --> 00:34:25,315 Ukrywasz się na ich oczach. 531 00:34:25,315 --> 00:34:26,775 To nie zabawa. To moje życie. 532 00:34:26,775 --> 00:34:28,694 Walić ciebie i twoje czarnuchy. 533 00:34:28,694 --> 00:34:31,154 Zawsze wiedziałem, że umrę dla rewolucji. 534 00:34:31,154 --> 00:34:33,407 Będziesz najgroźniejszym Amerykaninem. 535 00:34:34,533 --> 00:34:36,409 Zobaczę cię jeszcze? 536 00:34:44,668 --> 00:34:47,004 Żeby być silnym, trzeba być wolnym. 537 00:34:47,004 --> 00:34:49,005 Nie umrę jako bezsilny człowiek. 538 00:34:51,842 --> 00:34:55,137 - Hej! - Żeby być silnym, trzeba być wolnym. 539 00:34:55,137 --> 00:34:56,847 Nie umrę jako bezsilny człowiek. 540 00:34:56,847 --> 00:34:57,931 Straż! 541 00:35:00,601 --> 00:35:02,811 Żeby być silnym, trzeba być wolnym. 542 00:35:02,811 --> 00:35:04,479 Nie umrę jako bezsilny człowiek. 543 00:35:06,523 --> 00:35:07,774 Straż! 544 00:35:08,442 --> 00:35:12,279 Hej! Straż! 545 00:35:12,279 --> 00:35:16,867 Żeby być silnym, trzeba być wolnym. Nie umrę jako bezsilny człowiek! 546 00:35:20,287 --> 00:35:21,371 Cholera. 547 00:35:39,681 --> 00:35:40,891 Lil Bobby! 548 00:35:46,897 --> 00:35:48,565 Lil Bobby! 549 00:35:51,735 --> 00:35:52,945 Bobby! 550 00:35:57,991 --> 00:36:00,327 Jakim samolotem lecisz na Kubę? 551 00:36:03,163 --> 00:36:05,332 Jakim samolotem lecisz na Kubę? 552 00:36:06,792 --> 00:36:09,127 Nie wiem. 553 00:36:11,338 --> 00:36:14,675 Powiedz, dobrze się uczysz? 554 00:36:15,300 --> 00:36:18,595 To zależy. Ale nie cierpię omawiać książek przed klasą. 555 00:36:19,179 --> 00:36:20,931 Też tego nie znosiłem. 556 00:36:20,931 --> 00:36:22,182 Dlaczego? 557 00:36:22,182 --> 00:36:23,809 Bo nie umiałem czytać. 558 00:36:23,809 --> 00:36:25,644 - Nie umiałeś? - Hej, Michael. 559 00:36:25,644 --> 00:36:27,855 Może pogramy w grę z rejestracjami. 560 00:36:27,855 --> 00:36:29,064 Co ty na to? 561 00:36:29,064 --> 00:36:30,232 Spokojnie, stary. 562 00:36:30,232 --> 00:36:31,358 Tak? 563 00:36:32,234 --> 00:36:36,488 Widzisz... miałem wiele problemów ze słowami. 564 00:36:37,447 --> 00:36:41,451 Moich nauczycieli to nie obchodziło, więc musiałem nauczyć się sam. 565 00:36:43,579 --> 00:36:44,872 Wiesz, co zrobiłem? 566 00:36:47,165 --> 00:36:49,001 Założyłem własną szkołę. 567 00:36:50,335 --> 00:36:52,087 Dobra, bierz plecak. 568 00:36:52,087 --> 00:36:53,380 Prawie dojechaliśmy. 569 00:37:12,191 --> 00:37:13,400 Gdzie Tajo, Bert? 570 00:37:14,109 --> 00:37:15,319 Spóźnia się. 571 00:37:17,571 --> 00:37:21,283 Na pewno jest w drodze. Korki. 572 00:37:25,204 --> 00:37:26,538 No co? Ruch lotniczy. 573 00:37:30,542 --> 00:37:34,505 Przynajmniej światło jest dobre. Jeszcze jeden wspólny zachód słońca. 574 00:37:34,505 --> 00:37:37,716 Światło? Gdzie jest, kurwa, ten Kubańczyk? 575 00:37:38,300 --> 00:37:39,384 Va banque. 576 00:37:48,018 --> 00:37:49,645 Masz u nas dług. 577 00:37:56,735 --> 00:37:58,153 Czekajcie. 578 00:37:58,153 --> 00:38:00,364 Mam coś, czego będziecie chcieli. 579 00:38:00,948 --> 00:38:02,157 Wiem, gdzie jest Huey. 580 00:38:10,249 --> 00:38:11,917 Co tak długo, Bert? 581 00:38:13,669 --> 00:38:15,128 Przyleci. 582 00:38:15,128 --> 00:38:17,506 No już. Wstrzymajmy się, dobra? 583 00:38:17,506 --> 00:38:19,007 Mówiłem, żeby mu nie ufać. 584 00:38:19,007 --> 00:38:22,010 Nie rozumiem. Latał miliony razy. 585 00:38:22,636 --> 00:38:24,012 Czego się spodziewałeś? 586 00:38:25,138 --> 00:38:28,475 Bawisz się w magnata, organizujesz imprezy 587 00:38:28,475 --> 00:38:30,727 i nie masz czasu dopilnować samolotu. 588 00:38:31,770 --> 00:38:34,022 - Coś się musiało stać. - Powiem ci co. 589 00:38:34,606 --> 00:38:36,942 Chciałeś, żebym ci zaufał. To się stało. 590 00:38:36,942 --> 00:38:40,320 A potem wynająłeś handlarza narkotyków, bo ci pasował. 591 00:38:42,447 --> 00:38:44,074 Tyle na ten temat. 592 00:38:45,993 --> 00:38:46,994 Gdzie on jest? 593 00:38:49,288 --> 00:38:50,747 Huey, dokąd jedziesz? 594 00:38:52,457 --> 00:38:54,293 Co ty robisz? Dokąd jedziesz? 595 00:38:55,377 --> 00:38:56,461 Zabić Kubańczyka. 596 00:38:56,461 --> 00:38:58,630 Ale to mój wóz, Huey! 597 00:38:59,131 --> 00:39:00,257 Hej, to mój wóz! 598 00:39:00,799 --> 00:39:02,885 Wspaniale. Wprost cudownie. 599 00:39:03,635 --> 00:39:04,761 I pojechał! 600 00:39:08,098 --> 00:39:10,517 Świetnie, prawda? Pojechał. 601 00:39:10,517 --> 00:39:12,561 Może dodaj to, kurwa, na plakat? 602 00:39:14,605 --> 00:39:17,191 Po pierwsze, chcemy wolności. 603 00:39:17,816 --> 00:39:21,028 Chcemy móc sami stanowić o naszej czarnej społeczności. 604 00:39:21,028 --> 00:39:24,072 Po drugie, chcemy zatrudnienia dla naszych ludzi. 605 00:39:24,740 --> 00:39:28,243 Po trzecie, chcemy godnych warunków mieszkaniowych. 606 00:39:28,869 --> 00:39:34,249 Po czwarte, chcemy, żeby biali biznesmeni przestali okradać czarną społeczność. 607 00:39:34,750 --> 00:39:37,336 Po piąte, chcemy edukacji, która nauczy nas 608 00:39:37,336 --> 00:39:40,672 o tym rasistowskim, zepsutym systemie. 609 00:39:40,672 --> 00:39:45,219 Która nauczy nas naszej historii, roli w społeczeństwie i obecnym świecie. 610 00:39:46,178 --> 00:39:50,390 Po szóste, chcemy, żeby zwolnić czarnych braci od służby wojskowej. 611 00:39:50,390 --> 00:39:51,558 Po siódme... 612 00:39:55,604 --> 00:39:57,481 Cała władza dla ludu. 613 00:40:00,776 --> 00:40:02,110 Cała władza dla ludu. 614 00:41:03,297 --> 00:41:05,299 Napisy: Marzena Falkowska