1 00:00:10,011 --> 00:00:10,845 SERIAL NETFLIX 2 00:00:10,928 --> 00:00:16,392 Niektórzy po drugiej stronie pomagali twojej mamie 3 00:00:17,435 --> 00:00:18,770 z czymś sobie poradzić. 4 00:00:18,853 --> 00:00:21,272 - Śledzimy historię mojej mamy. - Serio? 5 00:00:21,355 --> 00:00:25,193 Mamy tu coś podobnego. 6 00:00:25,276 --> 00:00:28,863 Chodzi o odkrycie, świadomość i wnioski. 7 00:00:28,946 --> 00:00:33,493 Ludzie po drugiej stronie próbowali do tego doprowadzić. 8 00:00:33,576 --> 00:00:35,953 Robili różne rzeczy, żeby jej się udało. 9 00:00:36,037 --> 00:00:37,705 - Czy to ma sens? - Tak! 10 00:00:54,097 --> 00:00:56,182 Trochę przyspieszymy. 11 00:00:56,265 --> 00:00:59,602 Muszę wrócić do tego, co pojawiło się wcześniej. 12 00:01:00,103 --> 00:01:02,105 Bardzo istotny jest dziś brat. 13 00:01:02,188 --> 00:01:04,482 Mam mówić o jego pracy. 14 00:01:04,565 --> 00:01:06,067 - Tak. - O majsterkowaniu. 15 00:01:06,150 --> 00:01:08,903 Może ktoś nazywał go „złotą rączką”, 16 00:01:08,986 --> 00:01:11,447 ale to jedna z tych sytuacji… 17 00:01:11,531 --> 00:01:13,658 - Wspaniale, dobry jesteś. - Wiemy… 18 00:01:13,741 --> 00:01:16,828 Uroczo. Czy to ma sens? 19 00:01:16,911 --> 00:01:18,579 - Jest mechanikiem. - Dobra. 20 00:01:18,663 --> 00:01:20,123 Naprawiał auta. 21 00:01:20,206 --> 00:01:23,126 Ludzie zlecali mu rzeczy, na których się nie znał, 22 00:01:23,209 --> 00:01:25,044 ale i tak miał je robić. 23 00:01:25,128 --> 00:01:27,630 - Boziu, jak to możliwe? - Wiem. 24 00:01:27,713 --> 00:01:30,758 - Przepraszam, ale podziwiam… - W porządku. 25 00:01:30,842 --> 00:01:32,718 - Twoją intuicję. - Dobra. 26 00:01:36,639 --> 00:01:39,016 Dwie rzeczy wydają mi się dziwne. 27 00:01:39,100 --> 00:01:40,643 Mówi o literach „VA”. 28 00:01:40,726 --> 00:01:43,437 To może oznaczać stan Wirginia. 29 00:01:43,521 --> 00:01:46,107 - Macie jakieś połączenie? - Tak. 30 00:01:46,190 --> 00:01:49,152 A Floryda? Ktoś mieszka na Florydzie? 31 00:01:49,235 --> 00:01:53,322 Moja mama urodziła się w Wirginii. 32 00:01:53,406 --> 00:01:58,494 Marguerite, jej biologiczna matka, mieszkała na Florydzie. 33 00:01:58,578 --> 00:02:01,414 Myślę, że to ona się pojawiła. 34 00:02:01,497 --> 00:02:03,499 - Jestem podekscytowana. - Tak. 35 00:02:03,583 --> 00:02:05,334 I mama, o Boziu. 36 00:02:05,418 --> 00:02:07,378 - Mówisz o wielu rzeczach. - Tak. 37 00:02:07,461 --> 00:02:08,796 - O rany. - Zobaczymy. 38 00:02:08,880 --> 00:02:13,426 Zobaczymy, czy uda się was połączyć, ale pojawia się to odniesienie. 39 00:02:13,509 --> 00:02:15,052 Zobaczymy, co tu jest. 40 00:02:17,346 --> 00:02:21,434 Powiedziałbym, że u ludzi z jej strony 41 00:02:21,934 --> 00:02:24,896 wyczuwam stracone szanse na kontakt. 42 00:02:24,979 --> 00:02:27,190 Moja mama nie poznała swojej matki. 43 00:02:27,273 --> 00:02:29,358 - No tak. - Może to coś podobnego. 44 00:02:29,442 --> 00:02:31,277 Pojawia się uczucie, 45 00:02:31,360 --> 00:02:34,655 które pokazuje brak pełnego kontaktu. 46 00:02:35,615 --> 00:02:37,241 Mama była adoptowana. 47 00:02:37,325 --> 00:02:40,661 - Miała kilka dni. - O rany. 48 00:02:40,745 --> 00:02:45,666 Nigdy nie poznała swojej biologicznej rodziny. 49 00:02:45,750 --> 00:02:47,418 - Jasne. - Aż do niedawna. 50 00:02:48,169 --> 00:02:50,046 Zrobiła badanie DNA. 51 00:02:50,129 --> 00:02:53,466 To było parę lat, a może półtora roku temu. 52 00:02:53,549 --> 00:02:57,929 Dzięki temu badaniu znaleźliśmy rodzinę ze strony matki. 53 00:02:58,679 --> 00:03:01,224 Tak samo było z moją mamą, to ciekawe. 54 00:03:01,307 --> 00:03:04,227 Jej matka zmarła jakieś dziesięć lat temu. 55 00:03:04,310 --> 00:03:06,812 - Dobrze. - Nie poznała jej. 56 00:03:06,896 --> 00:03:09,482 Ale poznałyśmy dwie przyrodnie siostry. 57 00:03:09,565 --> 00:03:11,359 - Tak? - I brata. 58 00:03:11,442 --> 00:03:13,945 Powiem ci coś niesamowitego. 59 00:03:14,028 --> 00:03:16,656 Moja też ma trójkę przyrodniego rodzeństwa. 60 00:03:16,739 --> 00:03:20,117 - Dobra. - Jedno z nich już odeszło. 61 00:03:20,201 --> 00:03:23,371 Dwoje ciągle żyje. To niewiarygodne. 62 00:03:23,454 --> 00:03:25,206 - O rany. - No tak. 63 00:03:25,289 --> 00:03:30,044 Spotkała się z tą częścią rodziny, mamy rodzinne zdjęcia. 64 00:03:30,127 --> 00:03:34,090 Powiedzieli: „Szukaliśmy cię od dawna. 65 00:03:34,173 --> 00:03:36,884 Aktywnie cię szukaliśmy”. 66 00:03:36,968 --> 00:03:38,636 Całe życie się zastanawiała. 67 00:03:38,719 --> 00:03:40,846 - Teraz ma ponad 70 lat. - Tak. 68 00:03:40,930 --> 00:03:46,602 Jej matka na łożu śmierci mówiła: „Moja zaginiona córka”. 69 00:03:48,646 --> 00:03:52,650 Dokładnie to samo spotkało moją mamę, gdy umierała jej mama. 70 00:03:52,733 --> 00:03:55,278 - Naprawdę? - Mówiła dosłownie to. 71 00:03:55,361 --> 00:03:58,948 Miała demencję, ale pamiętała o tej dziewczynce. 72 00:03:59,031 --> 00:04:00,825 - O zaginionej córce. - No tak. 73 00:04:01,325 --> 00:04:03,577 To straszne. 74 00:04:03,661 --> 00:04:06,414 - No tak. - To takie dziwne. 75 00:04:06,497 --> 00:04:10,293 - Sama świadomość przyniosła mi spokój. - Oczywiście. 76 00:04:10,376 --> 00:04:12,628 - Tak że… - To błogosławieństwo. 77 00:04:12,712 --> 00:04:14,171 Odnalazła rodzeństwo. 78 00:04:14,255 --> 00:04:15,589 Co za dar. 79 00:04:15,673 --> 00:04:21,595 To ciekawe, że mamy podobne historie o odnalezieniu prawdziwej rodziny. 80 00:04:21,679 --> 00:04:23,806 Moja mama wciąż nie zna ojca. 81 00:04:23,889 --> 00:04:27,601 Bardzo ją to interesuje. 82 00:04:27,685 --> 00:04:29,312 - Tak jak twoją. - Tak. 83 00:04:29,395 --> 00:04:30,855 Ona też nie wie. 84 00:04:31,647 --> 00:04:33,983 Bardzo doceniam twoją wizytę. 85 00:04:34,066 --> 00:04:36,694 - Bardzo mi pomogła. - Oczywiście. 86 00:04:36,777 --> 00:04:40,364 - Dziękuję. - Miło było was poznać. 87 00:04:40,448 --> 00:04:43,492 - Ciebie również. - Dziękuję za wszystko. 88 00:04:43,576 --> 00:04:45,077 - Trzymaj się. - Pa! 89 00:04:45,911 --> 00:04:46,912 No dobrze. 90 00:04:50,416 --> 00:04:51,917 - Nie było super? - Było. 91 00:04:52,501 --> 00:04:53,961 Mam serce pełne radości. 92 00:04:54,045 --> 00:04:57,882 To było przytłaczające, ale ekscytujące doświadczenie. 93 00:04:57,965 --> 00:05:01,969 Po takim spotkaniu z Tylerem czujesz, 94 00:05:02,053 --> 00:05:06,057 że masz kontakt z tą ukochaną osobą, która odeszła. 95 00:05:06,140 --> 00:05:09,560 Jakby tak naprawdę nigdy nie odeszła. 96 00:05:09,643 --> 00:05:12,355 Niesamowite. 97 00:05:12,438 --> 00:05:14,190 Szaleństwo. 98 00:05:14,690 --> 00:05:18,235 Zrobiłem tysiące odczytów, znam mnóstwo historii rodzinnych. 99 00:05:18,319 --> 00:05:19,695 To niesamowite, 100 00:05:19,779 --> 00:05:22,990 że złapałem kontakt z kimś z tak podobną historią. 101 00:05:23,074 --> 00:05:26,452 Może druga strona zaaranżowała to spotkanie, 102 00:05:26,535 --> 00:05:31,457 żeby pokazać mi, że czas posłuchać własnych rad. 103 00:05:33,751 --> 00:05:37,755 ROZDZIAŁ ÓSMY PANDEMONIUM 104 00:05:44,512 --> 00:05:47,932 Jeden z moich klientów kupił stół do ping-ponga. 105 00:05:48,015 --> 00:05:51,102 Podobno to Susan Sarandon spopularyzowała ping-ponga. 106 00:05:52,019 --> 00:05:53,229 - Tak. - Losowy fakt. 107 00:05:53,312 --> 00:05:54,188 I to bardzo. 108 00:05:54,271 --> 00:05:55,981 Na pewno istniał przed nią, 109 00:05:56,065 --> 00:05:59,735 ale zainwestowała w niego i nagle stał się popularny. 110 00:05:59,819 --> 00:06:01,112 Skąd to wiesz? 111 00:06:01,195 --> 00:06:03,197 - Z artykułów o… - Serio? 112 00:06:03,280 --> 00:06:05,199 Susan Sarandon i ping-pong. 113 00:06:05,282 --> 00:06:06,784 Ja jestem niezła. 114 00:06:06,867 --> 00:06:10,246 Nie jestem świetna, ale czasem… 115 00:06:10,329 --> 00:06:13,124 - Trafiasz? - Czasem mi się udaje. 116 00:06:13,624 --> 00:06:16,127 Nie słynę z koordynacji ręka-oko. 117 00:06:16,210 --> 00:06:19,171 Jasnowidzenie? Jasne. Koordynacja? 118 00:06:19,255 --> 00:06:20,464 Nie bardzo. 119 00:06:31,142 --> 00:06:36,856 MONTECITO KALIFORNIA 120 00:06:43,571 --> 00:06:46,240 - Dzień dobry, jak leci? - O Boziu. 121 00:06:46,824 --> 00:06:50,828 - Jak się masz? Miło cię poznać. - Cześć, ciebie również. 122 00:06:50,911 --> 00:06:52,455 - Carie. - Miło cię poznać. 123 00:06:52,538 --> 00:06:54,331 Dziękuję za zaproszenie. 124 00:06:54,415 --> 00:06:56,625 - Widzę, że coś tu masz. - Tak. 125 00:06:56,709 --> 00:06:58,544 - Przygotowałaś się. - Oj tak. 126 00:06:58,627 --> 00:07:00,796 - Najpierw wezmę to. - Dobrze. 127 00:07:00,880 --> 00:07:03,215 Zobaczymy, co wyjdzie, ale… 128 00:07:03,299 --> 00:07:06,469 Będziemy wszystko sprawdzać, daj mi sekundę. 129 00:07:06,552 --> 00:07:08,137 Połączmy się. 130 00:07:08,220 --> 00:07:09,889 Zobaczymy, co się pojawi. 131 00:07:09,972 --> 00:07:11,849 Wybacz, ale jak masz na imię? 132 00:07:11,932 --> 00:07:15,311 - Carie. - Carie. Dobrze. Świetnie. 133 00:07:15,811 --> 00:07:17,938 Zobaczymy, co się pojawi. 134 00:07:21,942 --> 00:07:23,903 No dobrze. No tak. 135 00:07:32,453 --> 00:07:33,454 Tak? 136 00:07:34,288 --> 00:07:36,415 Dobra. Raz, dwa… 137 00:07:38,167 --> 00:07:39,543 Dziwne. 138 00:07:41,003 --> 00:07:45,257 Pojawia się odniesienie 139 00:07:45,341 --> 00:07:47,092 do tragicznej śmierci. 140 00:07:47,176 --> 00:07:49,845 Śmierci przedwczesnej, często niespodziewanej. 141 00:07:49,929 --> 00:07:52,681 Ktoś odszedł od nas zbyt szybko. 142 00:07:52,765 --> 00:07:55,851 Najdziwniejsze jest to, że mamy dwie wersje. 143 00:07:55,935 --> 00:08:01,690 Jedna osoba, która zmarła bardzo młodo albo w tragicznych okolicznościach 144 00:08:01,774 --> 00:08:07,196 i do tego druga tragiczna sytuacja, tam też ktoś umarł zbyt wcześnie. 145 00:08:07,821 --> 00:08:12,493 Przedwczesna i tragiczna śmierć dwóch osób jest ci w jakiś sposób bliska? 146 00:08:12,576 --> 00:08:13,661 - Tak. - Dobrze. 147 00:08:13,744 --> 00:08:16,956 Czuję, że jestem tutaj, żeby o nich pomówić. 148 00:08:17,039 --> 00:08:20,417 Są nierozłączne, tylko tak mogę to opisać. 149 00:08:21,752 --> 00:08:22,836 Dobrze. 150 00:08:25,631 --> 00:08:27,007 No tak. 151 00:08:27,091 --> 00:08:30,010 Musimy porozmawiać o twojej żałobie 152 00:08:30,094 --> 00:08:32,555 w kontekście śmierci tych osób. 153 00:08:32,638 --> 00:08:34,306 Poczułem tutaj 154 00:08:34,390 --> 00:08:36,600 brak możliwości przeżycia żałoby 155 00:08:36,684 --> 00:08:37,935 w odpowiednim czasie. 156 00:08:38,018 --> 00:08:40,229 Jakbyś musiała przełożyć żałobę 157 00:08:40,312 --> 00:08:41,730 albo ją opóźnić. 158 00:08:41,814 --> 00:08:47,361 Coś się dzieje, a potem nie mogę przejść przez naturalny proces żałoby. 159 00:08:47,444 --> 00:08:48,445 Czuję opóźnienie. 160 00:08:48,529 --> 00:08:52,074 Porozmawiamy o tym, powiesz mi, czemu tak się stało. 161 00:08:52,157 --> 00:08:53,367 Idę dalej tutaj. 162 00:08:56,912 --> 00:09:00,666 To nie jest wyjątkowe, ale wciąż widzę symbole wody. 163 00:09:00,749 --> 00:09:02,167 Nie wiem, dlaczego. 164 00:09:02,751 --> 00:09:04,086 Jest bardzo… 165 00:09:04,169 --> 00:09:05,004 wodniście. 166 00:09:05,087 --> 00:09:07,256 - Jesteś… - Czy to ma sens? 167 00:09:07,840 --> 00:09:09,466 - Tak. - No tak. 168 00:09:09,550 --> 00:09:12,303 - Chodzi o wodę. - Tak jest. 169 00:09:14,597 --> 00:09:17,391 Będę szedł dalej. Sporo tego. 170 00:09:20,269 --> 00:09:23,063 Nie wiem, co to znaczy. Mamy to… 171 00:09:26,859 --> 00:09:30,738 Zajmę się tym najlepiej, jak tylko potrafię. 172 00:09:32,197 --> 00:09:34,575 Młodsza wspomina Boże Narodzenie. 173 00:09:34,658 --> 00:09:37,453 Widzę symbole, światełka, wszystko. 174 00:09:37,536 --> 00:09:41,123 Ale chodzi o coś więcej niż tylko fakt, że lubi święta. 175 00:09:41,749 --> 00:09:46,754 Do wypadku doszło kilka dni po świętach. 176 00:09:46,837 --> 00:09:49,548 - No tak. - Nasze ostatnie święta. 177 00:09:49,632 --> 00:09:53,427 Czuję, że była bardzo szczęśliwa, 178 00:09:53,510 --> 00:09:56,847 ale widzę, że to słodko-gorzki okres. 179 00:09:57,348 --> 00:09:58,682 Będę kontynuował. 180 00:10:00,184 --> 00:10:03,646 Z jakiegoś powodu kładzie ogromny nacisk na ciebie, 181 00:10:03,729 --> 00:10:06,899 na to co robiłaś, zanim odeszły, 182 00:10:06,982 --> 00:10:09,109 ale też na to, co robiłaś później. 183 00:10:10,277 --> 00:10:12,821 Pojawia się uczucie wdzięczności. 184 00:10:12,905 --> 00:10:14,740 To bardzo ciekawe. 185 00:10:14,823 --> 00:10:17,493 - Jestem samotną matką. - Wspaniale. 186 00:10:17,576 --> 00:10:20,371 Nie zdradzaj zbyt wiele na temat tych śmierci, 187 00:10:20,454 --> 00:10:23,999 ale porozmawiajmy o tym, co się działo w tych dwóch latach. 188 00:10:24,083 --> 00:10:26,126 Kim dla ciebie są? 189 00:10:27,336 --> 00:10:28,337 To moje córki. 190 00:10:29,797 --> 00:10:32,466 Miałam trzy cudowne córki. 191 00:10:33,967 --> 00:10:35,928 Morgan miała 25 lat. 192 00:10:36,428 --> 00:10:39,973 Summer i Sawyer, bliźniaczki, miały po 12 lat. 193 00:10:40,057 --> 00:10:43,644 Sawyer nimi rządziła. 194 00:10:43,727 --> 00:10:47,147 Lubiła podejmować decyzje, a Summer się na to zgadzała. 195 00:10:47,231 --> 00:10:48,857 To wspaniała rzecz, 196 00:10:48,941 --> 00:10:50,984 bo gdy Morgan dorosła, 197 00:10:51,068 --> 00:10:54,363 stała się nie tylko córką, ale też przyjaciółką. 198 00:10:54,446 --> 00:10:57,199 Bardzo angażowała się w życie bliźniaczek. 199 00:10:57,282 --> 00:11:02,037 Dziewiątego stycznia 2018 200 00:11:02,121 --> 00:11:06,333 straciłam Sawyer i Morgan. 201 00:11:06,834 --> 00:11:10,087 Kiedyś byłyśmy tu we cztery. Nasz dom był pełen śmiechu, 202 00:11:10,170 --> 00:11:11,880 hałasu, ekscytacji 203 00:11:11,964 --> 00:11:13,882 i energii. 204 00:11:13,966 --> 00:11:16,385 Teraz jest bardzo cicho. 205 00:11:16,468 --> 00:11:20,764 Jest tu młoda dziewczyna i matka, 206 00:11:20,848 --> 00:11:26,228 które każdego dnia próbują sobie z tym wszystkim radzić. 207 00:11:27,938 --> 00:11:29,523 Czuję dezorientację. 208 00:11:29,606 --> 00:11:32,192 Czuję się zdezorientowany. 209 00:11:32,276 --> 00:11:36,363 Po wypadkach raczej tego nie czuję. 210 00:11:36,447 --> 00:11:38,574 - No tak. - To nie to. 211 00:11:38,657 --> 00:11:43,370 Czuję, że trzeba było natychmiast podjąć pewną decyzję. 212 00:11:43,454 --> 00:11:46,540 Co robimy? Dokąd jedziemy? Co teraz? I nagle koniec. 213 00:11:46,623 --> 00:11:47,958 - Tak. - Tak po prostu. 214 00:11:48,041 --> 00:11:49,835 To nie jest… 215 00:11:52,337 --> 00:11:55,758 Mogę tylko powiedzieć, że to bardzo skomplikowane. 216 00:11:56,258 --> 00:11:57,968 - Chaos. - Oczywiście. 217 00:11:58,051 --> 00:11:59,428 - Chaos. - Pandemonium. 218 00:11:59,511 --> 00:12:00,387 Tak. 219 00:12:02,973 --> 00:12:04,224 To dziwne. 220 00:12:05,225 --> 00:12:09,062 Powinny tu być pewne rzeczy, których nie ma, mówię o przedmiotach. 221 00:12:09,146 --> 00:12:11,857 Dziwne. Powinno być ich więcej. 222 00:12:11,940 --> 00:12:13,525 - Tak. - Coś dziwnego. 223 00:12:13,609 --> 00:12:17,362 Zastanawiam się, czy wydarzyło się coś, 224 00:12:17,446 --> 00:12:20,240 co sprawiło, że straciliśmy te przedmioty. 225 00:12:20,324 --> 00:12:21,992 - Wszystko. - Tak. 226 00:12:22,075 --> 00:12:24,286 Straciłyśmy wszystko. 227 00:12:24,369 --> 00:12:25,412 Tak mi przykro. 228 00:12:29,750 --> 00:12:34,171 Mam mówić o dniu, w którym to się wydarzyło, 229 00:12:34,254 --> 00:12:36,340 i o tym, gdzie do tego doszło. 230 00:12:37,257 --> 00:12:39,551 Wygląda na to… 231 00:12:40,260 --> 00:12:42,346 Widzę dużo zniszczenia. 232 00:12:42,429 --> 00:12:45,933 - Zniszczenie na dużą skalę. - Tak. 233 00:12:46,016 --> 00:12:48,143 - Poza tymi zgonami. - Tak. 234 00:12:48,727 --> 00:12:52,731 Porozmawiajmy o tym, co się stało. Nigdy czegoś takiego nie czułem… 235 00:12:52,815 --> 00:12:53,941 Jakby… 236 00:12:54,775 --> 00:12:59,780 To mi przypomina śmierć w osuwisku. 237 00:12:59,863 --> 00:13:02,115 Czuję coś podobnego. 238 00:13:03,534 --> 00:13:05,911 Szybka śmierć. Czy to ma sens? 239 00:13:05,994 --> 00:13:08,372 - Tak. - Przykro mi. 240 00:13:10,541 --> 00:13:13,752 O rany. No dobrze. 241 00:13:16,463 --> 00:13:20,759 Ciężko to wyjaśnić, bo nie wiem, o czym mówię. 242 00:13:20,843 --> 00:13:23,971 Interpretuję to tak, że odbyła się rozmowa. 243 00:13:24,054 --> 00:13:27,766 Parę dni albo parę chwil przed śmiercią 244 00:13:27,850 --> 00:13:30,853 odbyła się rozmowa na temat tego, co trzeba zrobić. 245 00:13:30,936 --> 00:13:34,064 Potem nie udało się zadziałać dość szybko. 246 00:13:34,147 --> 00:13:37,401 Tak, rozmawiałyśmy przed wypadkiem. 247 00:13:37,484 --> 00:13:39,736 „Musimy coś zrobić. Co robimy?” 248 00:13:39,820 --> 00:13:41,488 - Tak. - To dziwne. 249 00:13:42,614 --> 00:13:43,824 Muszę to podkreślić, 250 00:13:43,907 --> 00:13:46,368 że żadna z nich nie mówi o bólu. 251 00:13:46,451 --> 00:13:49,329 - Naprawdę? - Mówię o tym na odczytach. 252 00:13:49,413 --> 00:13:51,748 Tutaj nie czuję cierpienia. 253 00:13:51,832 --> 00:13:55,252 Poszło tak szybko, że opuszczam ciało, zanim… 254 00:13:55,335 --> 00:13:57,337 - Coś poczuję. - Dobrze. 255 00:13:57,838 --> 00:13:59,548 Chcą uwolnić cię 256 00:13:59,631 --> 00:14:04,219 od poczucia winy i odpowiedzialności. 257 00:14:04,303 --> 00:14:07,764 Mimo rozmów na temat tego, co należy zrobić. 258 00:14:07,848 --> 00:14:10,934 - Mimo decyzji. - Nikt nie mógł tego przewidzieć. 259 00:14:11,018 --> 00:14:14,229 - Nikt nie wiedział. - No tak. 260 00:14:15,272 --> 00:14:17,441 Jeśli czujesz się z tym komfortowo, 261 00:14:17,524 --> 00:14:20,694 opowiedz mi, co się stało. 262 00:14:20,777 --> 00:14:21,778 No cóż. 263 00:14:24,531 --> 00:14:26,700 To była lawina błotna w Montecito. 264 00:14:27,784 --> 00:14:32,247 Zginęły 23 osoby. W tym dwójka moich dzieci. 265 00:14:32,748 --> 00:14:38,003 Ulewne deszcze wywołały śmiertelną falę powodzi i lawin błotnych. 266 00:14:38,086 --> 00:14:41,798 Ekipy poszukiwawcze od rana szukają ocalałych. 267 00:14:41,882 --> 00:14:45,761 Na nowych zdjęciach widać oszałamiające zniszczenia. 268 00:14:47,054 --> 00:14:50,682 W noc przed lawiną błotną zbliżała się wielka burza. 269 00:14:50,766 --> 00:14:53,894 Część Montecito ewakuowano, a części nie. 270 00:14:53,977 --> 00:14:55,187 Mnie nie. 271 00:14:55,270 --> 00:14:56,146 No tak. 272 00:14:56,647 --> 00:15:00,067 Miałyśmy zdecydować, czy wyjedziemy. 273 00:15:00,150 --> 00:15:02,277 Uśpiłam je, mówiąc: „Nie bójcie się. 274 00:15:02,361 --> 00:15:04,655 Nie bójcie się deszczu”. 275 00:15:05,238 --> 00:15:07,866 Wtedy widziałam Sawyer po raz ostatni. 276 00:15:09,743 --> 00:15:14,206 Potem przyszła ulewa i… 277 00:15:16,166 --> 00:15:20,587 o 3.30 nasz dom eksplodował z nami w środku. 278 00:15:22,714 --> 00:15:27,302 Trzymałyśmy się z Morgan w wodzie, 279 00:15:27,886 --> 00:15:32,557 która płynęła 130 na godzinę. 280 00:15:32,641 --> 00:15:35,102 Całkiem nas rozdzieliło. 281 00:15:35,602 --> 00:15:36,937 I… 282 00:15:38,355 --> 00:15:41,566 złamałam prawie każdą kość od pasa w górę. 283 00:15:41,650 --> 00:15:43,026 Ledwo przeżyłam. 284 00:15:43,110 --> 00:15:45,696 Miałam szczęście, że zakopałem się w błocie. 285 00:15:45,779 --> 00:15:48,991 Wystawało mi tyle twarzy, więc mogłam wołać o pomoc. 286 00:15:49,074 --> 00:15:53,328 Kolejnych kilku dni nie pamiętam. 287 00:15:53,412 --> 00:15:56,540 Summer przeżyła. 288 00:15:56,623 --> 00:15:59,876 Gdy ją znaleźli, była pod trzema metrami błota. 289 00:15:59,960 --> 00:16:03,171 Leżała pod kawałkami domów i samochodami. 290 00:16:03,755 --> 00:16:08,010 Mieli szczęście, że ją znaleźli, ale przez kilka tygodni była w śpiączce. 291 00:16:08,093 --> 00:16:10,262 Nie mieliśmy pewności, czy przeżyje. 292 00:16:10,345 --> 00:16:13,598 Sawyer znaleźliśmy dopiero następnego ranka. 293 00:16:13,682 --> 00:16:14,975 Już nie żyła. 294 00:16:15,058 --> 00:16:17,561 Morgan nie znaleźliśmy przez pięć dni. 295 00:16:18,854 --> 00:16:20,147 No wiesz… 296 00:16:22,607 --> 00:16:25,444 bezskutecznie ratowałam najstarszą córkę. 297 00:16:26,778 --> 00:16:29,406 No tak. 298 00:16:35,704 --> 00:16:36,830 No tak. 299 00:16:53,930 --> 00:16:55,599 Potrzebuję chwili. 300 00:16:55,682 --> 00:16:59,269 Nigdy nie okazuję uczuć na odczytach, 301 00:16:59,352 --> 00:17:01,563 ale tu bardzo ci współczuję. 302 00:17:01,646 --> 00:17:03,190 - Dziękuję. - Naprawdę. 303 00:17:04,149 --> 00:17:06,943 - To było okropne. - Tak. Co za tragedia. 304 00:17:07,027 --> 00:17:09,446 Przejść przez coś takiego 305 00:17:09,529 --> 00:17:13,700 i mieć siły na dalsze życie? 306 00:17:13,784 --> 00:17:17,621 Siła, którą musiałaś się wykazać, 307 00:17:17,704 --> 00:17:20,749 żeby wstawać każdego dnia, to coś niesamowitego. 308 00:17:20,832 --> 00:17:22,709 Łączę się z tobą. 309 00:17:22,793 --> 00:17:24,044 - Dziękuję. - No tak. 310 00:17:24,544 --> 00:17:25,629 Będę bazgrać. 311 00:17:25,712 --> 00:17:28,673 Połączę się i odstawię emocje na boczny tor. 312 00:17:28,757 --> 00:17:32,010 Rzucę się do wody i sprawdzę, co tu jeszcze mamy. 313 00:17:32,094 --> 00:17:35,347 Uwielbiam tę radość, którą emanują. 314 00:17:35,972 --> 00:17:38,308 Mam wspomnieć 315 00:17:38,391 --> 00:17:40,727 o trzech formach bycia uhonorowanymi. 316 00:17:40,811 --> 00:17:42,062 - Tak. - Trzy różne. 317 00:17:42,145 --> 00:17:43,605 - Kojarzysz? - Tak. 318 00:17:43,688 --> 00:17:44,564 Cudownie. 319 00:17:44,648 --> 00:17:47,692 - Coś takiego czuję. - Jakieś trzy i pół roku temu. 320 00:17:47,776 --> 00:17:50,904 Co roku organizujemy imprezę ku ich czci. 321 00:17:50,987 --> 00:17:54,241 Cudownie, ale czuję też 322 00:17:54,324 --> 00:17:58,161 uhonorowanie ich imion na znacznie większy sposób. 323 00:17:58,245 --> 00:18:01,998 Pomyśl o czymś związanym z miejscem. 324 00:18:02,082 --> 00:18:04,960 Widzę tabliczkę upamiętniającą 325 00:18:05,043 --> 00:18:07,254 i wielką radość. 326 00:18:07,337 --> 00:18:08,797 Jest kilka tabliczek. 327 00:18:08,880 --> 00:18:10,674 - Super. - Już stoją. 328 00:18:11,633 --> 00:18:13,635 - To poniekąd pomnik - Rozumiem. 329 00:18:14,219 --> 00:18:18,890 Na jednym z tych miejsc wydrukowałam wiersz córki. 330 00:18:18,974 --> 00:18:19,850 Cudownie. 331 00:18:21,143 --> 00:18:25,605 Kolejna ważna wiadomość to chęć zwolnienia z poczucia winy. 332 00:18:25,689 --> 00:18:30,360 Chodzi o winę związaną z tym, że tam wtedy były. Widzę, że odpuszczają. 333 00:18:30,443 --> 00:18:36,199 Tak przekazują, że nie chcą, żeby ktoś męczył się możliwymi scenariuszami. 334 00:18:36,283 --> 00:18:40,829 Żadnego dręczenia samej siebie, mówią: „Już dobrze”. 335 00:18:42,914 --> 00:18:45,834 Tyler otworzył przede mną drzwi, 336 00:18:45,917 --> 00:18:50,839 które nie były dla mnie dostępne. 337 00:18:53,216 --> 00:18:55,260 Siedzę nad tym strumykiem 338 00:18:55,343 --> 00:18:58,847 i czuję 339 00:18:58,930 --> 00:19:01,808 radość i szczęście. 340 00:19:01,892 --> 00:19:04,102 Nie sądziłam, że jeszcze je poczuję. 341 00:19:06,438 --> 00:19:10,317 Znalezienie radości w tragedii 342 00:19:10,400 --> 00:19:13,653 to coś, czego zawsze pragnęłam. 343 00:19:14,154 --> 00:19:15,947 Chcę znów pokochać to miejsce. 344 00:19:16,031 --> 00:19:18,992 Chcę pokochać ten strumyk. Właśnie to dał mi Tyler. 345 00:19:33,757 --> 00:19:35,592 Jedziemy na Laguna Beach? 346 00:19:36,092 --> 00:19:37,177 Przy wybrzeżu. 347 00:19:37,260 --> 00:19:41,223 Powinno być pięknie, dziś poznasz Laurie Campbell. 348 00:19:41,306 --> 00:19:44,392 Spotkanie z innym medium będzie ciekawe. 349 00:19:45,310 --> 00:19:47,520 Byłem już na paru odczytach. 350 00:19:47,604 --> 00:19:50,398 Ich przydatność była bardzo różna. 351 00:19:50,482 --> 00:19:53,068 Niektóre były niezwykłe, inne przyziemne. 352 00:19:53,151 --> 00:19:54,945 Trzeba znaleźć coś dla siebie. 353 00:19:56,696 --> 00:19:58,823 - Ciekawe, co wyczuje. - Cieszę się. 354 00:19:58,907 --> 00:20:00,533 Nawet nie wiesz. 355 00:20:00,617 --> 00:20:03,286 Gapiłam się na zegarek, bo chciałam już wstać. 356 00:20:04,371 --> 00:20:06,748 Czy inni tak reagują na twoje odczyty? 357 00:20:06,831 --> 00:20:09,876 - To dziwne, role się odwróciły. - Oj tak. 358 00:20:09,960 --> 00:20:14,339 Historia mojej rodziny dosłownie płynie w moich żyłach. 359 00:20:14,422 --> 00:20:17,050 Mam uprzedzenia, 360 00:20:17,133 --> 00:20:19,678 które utrudniają mi kontakt. 361 00:20:19,761 --> 00:20:22,973 Odczyt robiony przez inną osobą pozwoli tym informacjom 362 00:20:23,056 --> 00:20:28,144 przejść przez kogoś niezwiązanego ze mną, kto da mi odpowiedzi, których szukam. 363 00:20:29,521 --> 00:20:33,233 LAGUNA BEACH KALIFORNIA 364 00:20:34,150 --> 00:20:36,361 - O Boziu, piękne. - Tak. 365 00:20:36,444 --> 00:20:38,780 - Usiądziecie? - Tak, chętnie. 366 00:20:38,863 --> 00:20:39,906 Ale się cieszymy. 367 00:20:39,990 --> 00:20:42,659 Naprawdę? Sama siedzę tu i… 368 00:20:43,410 --> 00:20:46,496 Gdy usłyszałam, że jesteście, krzyknęłam z radości. 369 00:20:46,579 --> 00:20:47,998 Ufam Laurie Campbell. 370 00:20:48,081 --> 00:20:49,332 Mam nadzieję, 371 00:20:49,416 --> 00:20:51,918 że pomoże nam wyjaśnić tajemnicę rodziny. 372 00:20:52,002 --> 00:20:54,963 Niewielu osobom zaufałbym z czymś tak delikatnym. 373 00:20:55,588 --> 00:20:59,426 Jest duża szansa, że dzięki niej poznamy odpowiedzi. 374 00:21:01,136 --> 00:21:05,932 Przed wizytą zanotowałam rzeczy, które zdążyły się już pojawić. 375 00:21:06,016 --> 00:21:09,352 Mówili o zdrowiu, to była pierwsza rzecz. 376 00:21:09,436 --> 00:21:13,189 Spojrzałam na serce i zobaczyłam palpitacje. 377 00:21:13,273 --> 00:21:14,733 Wiecie o tym? 378 00:21:14,816 --> 00:21:18,987 Urodziłem się z niedorozwiniętym sercem. Całe życie mam palpitacje. 379 00:21:19,070 --> 00:21:22,157 To ciekawe, bo twoje płuca 380 00:21:22,240 --> 00:21:25,660 wyglądają jak płuca kogoś z zapaleniem oskrzeli albo astmą. 381 00:21:25,744 --> 00:21:28,830 Moje płuca są pokryte pęcherzykami. 382 00:21:29,414 --> 00:21:32,042 Gdy pękają, powodują zapadnięcie się płuc. 383 00:21:32,125 --> 00:21:33,793 Przeszedłem operację. 384 00:21:33,877 --> 00:21:38,048 To się może powtórzyć. Zostanie ze mną do końca życia. 385 00:21:38,131 --> 00:21:40,008 - I wiesz o tym. - Tak. 386 00:21:40,091 --> 00:21:43,219 Masz lekarzy, ale musisz uważać. 387 00:21:43,303 --> 00:21:45,096 - Dziękuję. - To ciekawe, tak. 388 00:21:49,476 --> 00:21:52,145 Zawsze pojawiają się dziwne szczegóły. 389 00:21:52,228 --> 00:21:55,732 Zapisałam kilka imion, choć możesz ich nie rozpoznać. 390 00:21:55,815 --> 00:21:58,151 Zapisałam Josepha. 391 00:21:59,319 --> 00:22:01,154 Joe albo Joseph, nie wiem. 392 00:22:02,072 --> 00:22:06,493 Wydaje nam się, że ojciec mamy miał na imię Joseph. 393 00:22:08,370 --> 00:22:12,624 Mam nadzieję, że poznamy emocje, które towarzyszyły sytuacji mamy. 394 00:22:12,707 --> 00:22:16,628 Z drugiej strony skontaktowałem się z genealożką śledczą. 395 00:22:17,212 --> 00:22:20,298 Jest ekspertką w analizie DNA i odnajdywaniu rodziny. 396 00:22:20,382 --> 00:22:23,468 Tylko ona może znaleźć brakujące elementy. 397 00:22:23,551 --> 00:22:27,472 Na pewno rzuciliście mi wyzwanie. 398 00:22:27,555 --> 00:22:31,226 Początkowo wydawało mi się, że Joe Cowart 399 00:22:31,309 --> 00:22:32,811 jest ojcem biologicznym. 400 00:22:32,894 --> 00:22:34,562 Wskazuje na to twoje DNA. 401 00:22:34,646 --> 00:22:37,482 Joe Cowart nie żyje. 402 00:22:37,565 --> 00:22:39,818 Nie chcę powiedzieć czegoś, 403 00:22:39,901 --> 00:22:41,986 co później okaże się nieprawdą. 404 00:22:42,737 --> 00:22:46,950 Po dokładnej analizie DNA wiem, 405 00:22:47,033 --> 00:22:49,160 że Cowart na pewno był twoim ojcem. 406 00:22:49,244 --> 00:22:50,412 O rany, dobrze. 407 00:22:50,495 --> 00:22:54,749 Chciałam się jak najwięcej dowiedzieć o nim i o jego życiu. 408 00:22:54,833 --> 00:22:56,668 Powiedziano mi, 409 00:22:56,751 --> 00:23:00,088 że był rudy. 410 00:23:00,171 --> 00:23:03,550 To były wojskowy. 411 00:23:03,633 --> 00:23:06,469 - Służył na dwóch wojnach. - O rany. 412 00:23:06,553 --> 00:23:09,472 Mieszkał sam. 413 00:23:09,556 --> 00:23:13,017 Posiłki jadał w kościele. 414 00:23:13,101 --> 00:23:16,646 - Wiódł spokojne, ciche życie. - Tak. 415 00:23:16,729 --> 00:23:21,484 Zrozumieli, że coś jest nie tak, 416 00:23:21,568 --> 00:23:24,195 gdy przez tydzień nie pojawił się w kościele. 417 00:23:24,279 --> 00:23:28,116 Strażacy weszli do jego domu, 418 00:23:28,199 --> 00:23:30,869 gdzie znaleźli zwłoki. 419 00:23:30,952 --> 00:23:32,537 Ciekawe. Nie wiedziałam. 420 00:23:32,620 --> 00:23:33,955 Niesamowite. 421 00:23:35,123 --> 00:23:37,834 - Nie wpadłabym na to. Dziękuję. - Proszę. 422 00:23:37,917 --> 00:23:42,922 Debbie, której DNA jest najbliżej twojego, ma jakieś zdjęcia. 423 00:23:43,006 --> 00:23:44,841 Będzie ich szukać. 424 00:23:44,924 --> 00:23:47,302 Mamy też kuzyna Bruce’a, 425 00:23:47,385 --> 00:23:50,305 który jest przeuroczy. 426 00:23:50,388 --> 00:23:54,517 Mówił: „Jeśli mam kuzynkę, chcę ją poznać. Niech do mnie zadzwoni”. 427 00:23:54,601 --> 00:23:56,019 Dziękuję. 428 00:23:56,102 --> 00:23:58,688 Był bardzo podekscytowany. 429 00:23:58,771 --> 00:24:00,106 Był podekscytowany. 430 00:24:00,190 --> 00:24:01,524 - Cieszę się. - Uroczo. 431 00:24:01,608 --> 00:24:02,817 Prawda? 432 00:24:02,901 --> 00:24:05,612 Miło jest być chcianą. 433 00:24:05,695 --> 00:24:08,948 Przyjemnie jest czuć coś takiego. 434 00:24:09,032 --> 00:24:12,118 - To twoi krewni. - Tak. 435 00:24:12,202 --> 00:24:14,996 Byłoby super, gdybyście ich poznali. 436 00:24:15,079 --> 00:24:16,080 Tak. 437 00:24:16,998 --> 00:24:18,541 Przyniosłem coś. 438 00:24:18,625 --> 00:24:20,919 Możesz go wziąć, ale nie musisz. 439 00:24:21,628 --> 00:24:22,837 Wspaniałe. 440 00:24:28,551 --> 00:24:30,678 Od razu zobaczyłam pielęgniarkę. 441 00:24:35,266 --> 00:24:37,644 Mam pytanie o matkę biologiczną: 442 00:24:37,727 --> 00:24:40,688 czemu ktoś by cię jej odebrał? 443 00:24:40,772 --> 00:24:42,815 Tak było. W szpitalu. 444 00:24:42,899 --> 00:24:44,984 - Ktoś mnie wziął. - Kto? 445 00:24:45,068 --> 00:24:46,069 Stella. 446 00:24:46,152 --> 00:24:48,488 Od razu poczułam coś ciężkiego. 447 00:24:49,989 --> 00:24:52,242 Zamykała was w szafie? 448 00:24:52,325 --> 00:24:55,119 - Albo w pokoju? - Robiła wszystko. 449 00:24:55,203 --> 00:24:56,746 Czuję brud i nędzę. 450 00:24:56,829 --> 00:24:59,916 Czuję, że ktoś zostawił mnie w środku. 451 00:24:59,999 --> 00:25:04,170 Czuję się jak bardzo samotne i porzucone dziecko. 452 00:25:04,254 --> 00:25:05,421 Coś takiego. 453 00:25:05,505 --> 00:25:08,383 Jedno z dzieci, 454 00:25:08,466 --> 00:25:11,761 które wychowywała, było zamykane w szafie. 455 00:25:13,638 --> 00:25:17,517 Czy któreś z dzieci miało inny kolor skóry? 456 00:25:17,600 --> 00:25:18,935 - Tak. - Dobrze. 457 00:25:19,018 --> 00:25:21,521 Chciałem zapytać o oryginał aktu urodzenia. 458 00:25:21,604 --> 00:25:24,691 - Nie udało nam się go zdobyć. - Tak. 459 00:25:24,774 --> 00:25:26,901 Coś ruszyło do przodu czy… 460 00:25:26,985 --> 00:25:29,988 Po sprawdzeniu dat i całej reszty 461 00:25:30,071 --> 00:25:33,199 zakładam, że jest to oryginał. 462 00:25:33,283 --> 00:25:36,411 Moim zdaniem Mary wypełniła go i podała ten adres. 463 00:25:36,494 --> 00:25:37,954 Wpisała Felicia Street. 464 00:25:38,037 --> 00:25:40,248 - Felicity Street. Tak. - Właśnie. 465 00:25:40,331 --> 00:25:42,875 Gdy to zobaczyłam, pomyślałam: 466 00:25:42,959 --> 00:25:46,879 „Widać, że chodzi o Stellę”. 467 00:25:46,963 --> 00:25:49,674 Stella jest matką. Miejsce urodzenia? Nieznane. 468 00:25:49,757 --> 00:25:51,676 Jak można tego nie wiedzieć? 469 00:25:51,759 --> 00:25:52,677 Właśnie. 470 00:25:54,387 --> 00:25:57,098 Myślę, że osoba, która cię wzięła, 471 00:25:57,181 --> 00:25:58,516 była oszustką. 472 00:25:58,600 --> 00:25:59,976 Twoja mama 473 00:26:00,059 --> 00:26:02,770 i twoja babcia myślały, 474 00:26:02,854 --> 00:26:05,773 że bierze dziecko do żłobka. 475 00:26:05,857 --> 00:26:09,027 Chcę o tym coś powiedzieć. 476 00:26:09,110 --> 00:26:11,321 Jest pewne konkretne uczucie, 477 00:26:11,404 --> 00:26:15,950 gdy ktoś chcę się pozbyć niechcianego dziecka. 478 00:26:16,034 --> 00:26:19,454 Zupełnie inne uczucie towarzyszy komuś, 479 00:26:20,038 --> 00:26:22,665 kto kocha swoje dziecko, 480 00:26:22,749 --> 00:26:25,084 ale nie może go zatrzymać. 481 00:26:25,168 --> 00:26:28,630 U ciebie mówimy o tej drugiej sytuacji. 482 00:26:28,713 --> 00:26:30,840 Ktoś bardzo cię kochał, 483 00:26:30,923 --> 00:26:34,177 ale nie mogli się tobą opiekować. 484 00:26:34,260 --> 00:26:36,554 Czasem musimy odpuścić z miłości. 485 00:26:36,638 --> 00:26:39,557 Nie chcemy tego, ale nie mamy wyjścia. 486 00:26:41,684 --> 00:26:44,812 Teraz zaczyna się nowa podróż. 487 00:26:44,896 --> 00:26:45,938 No tak. 488 00:26:46,022 --> 00:26:47,565 - Rany. - Ale jazda. 489 00:26:47,649 --> 00:26:49,233 Tyler, szaleństwo. 490 00:26:49,317 --> 00:26:50,943 Co za zmiana ról. 491 00:26:51,027 --> 00:26:53,571 - Dostaliśmy wspaniały dar. - Wiem. 492 00:26:53,655 --> 00:26:56,032 Najbardziej zaskoczyło mnie to, że… 493 00:26:57,116 --> 00:27:01,371 wiedziała, że mama oddała mnie z miłości. 494 00:27:01,454 --> 00:27:05,625 Nie dlatego, że mnie nie kochała. Chciała dla mnie tego, co najlepsze. 495 00:27:06,292 --> 00:27:10,630 To było lecznicze doświadczenie. 496 00:27:10,713 --> 00:27:12,340 To prawda. 497 00:27:19,681 --> 00:27:23,267 LOS ANGELES KALIFORNIA 498 00:27:28,564 --> 00:27:29,607 Aport! 499 00:27:32,193 --> 00:27:34,070 Jestem wielką fanką Tylera. 500 00:27:34,153 --> 00:27:37,615 Napisałam na jego stronie, bo straciłam kogoś 501 00:27:37,699 --> 00:27:40,660 i chciałabym się skontaktować z tą osobą. 502 00:27:42,704 --> 00:27:44,163 - Cześć, Tyler. - Cześć. 503 00:27:45,248 --> 00:27:46,541 To Penelope. 504 00:27:46,624 --> 00:27:48,501 Cześć, Penelope. 505 00:27:48,584 --> 00:27:49,585 Hej. 506 00:27:49,669 --> 00:27:52,088 Cześć, maleńka. 507 00:27:52,171 --> 00:27:55,049 - Jak leci? Miło mi. - Miło cię poznać. 508 00:27:55,133 --> 00:27:57,760 - Dziękuję za zaproszenie. - To ja dziękuję. 509 00:27:57,844 --> 00:27:59,470 Ale super. 510 00:28:00,471 --> 00:28:02,306 Trochę się przytulę. 511 00:28:02,932 --> 00:28:04,642 Potem zaczniemy odczyt. 512 00:28:04,726 --> 00:28:06,018 No dobra. 513 00:28:06,102 --> 00:28:07,770 Ale słodziak. 514 00:28:14,527 --> 00:28:16,320 - Cudowna. - To prawda. 515 00:28:19,574 --> 00:28:21,909 Dobra. 516 00:28:21,993 --> 00:28:24,579 Ciekawie się to objawia. 517 00:28:25,288 --> 00:28:28,541 Mam mówić o kimś, kto stracił zwierzaka. 518 00:28:29,041 --> 00:28:31,085 Ciągle wyczuwam 519 00:28:31,169 --> 00:28:34,672 bardzo dziecięcą energię, ale potem widzę, że to zwierzę. 520 00:28:34,756 --> 00:28:36,507 - Zapamiętam to. - Dobra. 521 00:28:38,551 --> 00:28:39,927 Powiem tyle: 522 00:28:40,011 --> 00:28:42,555 zwierzęta też czasem się pojawiają, 523 00:28:43,556 --> 00:28:45,266 ale rzadko w takim stopniu. 524 00:28:45,850 --> 00:28:47,435 - Bardzo mocne. - Tak. 525 00:28:47,518 --> 00:28:48,978 Bardzo silna obecność. 526 00:28:50,104 --> 00:28:52,398 - Czuję zwierzaka. - Tak. 527 00:28:53,691 --> 00:28:55,568 Wyczuwam też tragedię. 528 00:28:57,862 --> 00:29:00,907 To ciekawe, ale na razie przejdę dalej. 529 00:29:05,161 --> 00:29:08,831 No dobrze. Jasne. Tutaj. 530 00:29:10,416 --> 00:29:13,169 Pojawia się współczesne odniesienie. 531 00:29:13,252 --> 00:29:15,880 - Tak. - Przyjaciel. Partner. 532 00:29:15,963 --> 00:29:17,632 - Tak. - Taki klimat. 533 00:29:17,715 --> 00:29:19,842 - Czy to ma sens? - Tak. 534 00:29:22,470 --> 00:29:25,181 Żartują ze złego zapisu twojego imienia. 535 00:29:25,264 --> 00:29:26,891 Wiem, że to dziwne. 536 00:29:26,974 --> 00:29:28,893 Bardzo wyraźnie o tym mówią. 537 00:29:28,976 --> 00:29:30,436 Nie „J” tylko „Y”. 538 00:29:30,520 --> 00:29:32,396 Jak się pisze twoje imię? 539 00:29:32,480 --> 00:29:34,565 - Yasmine. - Dobrze. 540 00:29:34,649 --> 00:29:38,736 - Żartują sobie z tego. - Jeśli to ta osoba, o której myślę… 541 00:29:38,820 --> 00:29:41,781 Często żartował z mojego imienia. 542 00:29:41,864 --> 00:29:45,785 Mówił „Jasmine” albo „Yaz”. 543 00:29:45,868 --> 00:29:48,246 - Stąd ten żart. - To żartowniś. 544 00:29:48,329 --> 00:29:51,290 Ciekawie się to objawia, bardzo niepoważnie. 545 00:29:53,709 --> 00:29:57,505 Wyczuwam też podekscytowanie. Jestem podekscytowany. 546 00:29:58,089 --> 00:30:00,508 - Ma charakter. - To prawda. 547 00:30:00,591 --> 00:30:01,801 Zdecydowanie. 548 00:30:01,884 --> 00:30:05,012 Pokazuje mi wiele przypadkowych rzeczy. 549 00:30:05,096 --> 00:30:08,182 Na przykład jedzenie ostrych cheetosów z opakowania. 550 00:30:08,266 --> 00:30:10,351 - Dziwne rzeczy. - O Boziu. 551 00:30:10,434 --> 00:30:12,854 Żartuje z obleśnych palców. 552 00:30:12,937 --> 00:30:15,314 - Z czerwoną… - Tak. 553 00:30:15,815 --> 00:30:17,650 No dobrze… 554 00:30:18,359 --> 00:30:22,405 W liceum jadłam dużo śmieciowego jedzenia. 555 00:30:24,240 --> 00:30:25,992 Sama nie wiem. 556 00:30:26,075 --> 00:30:31,080 Ciągle żartowaliśmy o czerwonych palcach i ostrych cheetosach. 557 00:30:31,163 --> 00:30:32,748 - Ale przypadek. - Tak. 558 00:30:32,832 --> 00:30:35,334 To zabawne, bo mówię o osadzie na dłoniach. 559 00:30:35,418 --> 00:30:36,377 - I już… - Tak. 560 00:30:36,460 --> 00:30:38,504 - Muszę to przepracować. - To on. 561 00:30:38,588 --> 00:30:40,006 Zabawne. 562 00:30:40,089 --> 00:30:45,303 Miałam 13 lat, gdy poznałam Davida. 563 00:30:45,386 --> 00:30:48,556 Chyba nie miałam wyboru. Zaczął się ze mnie nabijać. 564 00:30:48,639 --> 00:30:53,853 Był bardzo zabawny i ciągle mi dokuczał. 565 00:30:53,936 --> 00:30:55,354 Jak starszy brat. 566 00:30:55,438 --> 00:30:57,023 Byliśmy bardzo blisko. 567 00:30:57,106 --> 00:31:00,026 Cieszy się, że tu jesteś. Czuję to. 568 00:31:00,902 --> 00:31:02,862 Chcę zrozumieć, co się stało. 569 00:31:04,614 --> 00:31:07,825 To bardzo dziwna sytuacja. 570 00:31:07,909 --> 00:31:10,953 Nie widzę w jego śmierci bólu. 571 00:31:11,037 --> 00:31:12,663 Jestem i nagle mnie nie ma. 572 00:31:13,164 --> 00:31:16,918 Pokazał mi symbole zamknięcia oczu i śmierci. 573 00:31:17,001 --> 00:31:20,004 - To dziwne. - Bardzo szybko odszedł. 574 00:31:20,546 --> 00:31:26,677 Wypalił skręta z trawą z dodatkiem fentanylu. 575 00:31:26,761 --> 00:31:29,388 To go chyba zabiło. 576 00:31:29,472 --> 00:31:30,431 To ma sens. 577 00:31:31,140 --> 00:31:32,308 Dziękuję za to. 578 00:31:32,391 --> 00:31:34,560 - Nie miał myśli samobójczych. - Nie. 579 00:31:34,644 --> 00:31:38,147 Bardzo kochał życie i nagle odszedł. 580 00:31:38,230 --> 00:31:42,276 Na pewno pojawi się świadomość faktu, że coś takiego jest możliwe. 581 00:31:42,360 --> 00:31:46,030 Ludzie wokół niego zaczną mówić: 582 00:31:46,113 --> 00:31:48,824 „Upewnijmy się, że wiemy, co bierzemy”. 583 00:31:48,908 --> 00:31:50,534 - Coś takiego. - No tak. 584 00:31:50,618 --> 00:31:54,497 - Nic mu nie jest? Znalazł spokój? - Tak, wszystko gra. 585 00:31:54,580 --> 00:31:55,665 Wszystko dobrze. 586 00:31:57,750 --> 00:31:58,876 No dobrze. 587 00:32:00,461 --> 00:32:04,340 Odsunę go na bok, bo pojawiają się inne rzeczy. 588 00:32:06,425 --> 00:32:07,385 Teraz to. 589 00:32:07,969 --> 00:32:09,512 I wracam do zwierzaka. 590 00:32:11,847 --> 00:32:15,851 Tamten maluch może zauważyć tego malucha. 591 00:32:15,935 --> 00:32:17,645 Tak to wygląda. 592 00:32:17,728 --> 00:32:21,440 Musimy o tym pamiętać, bo nawiązuje wyraźne połączenie. 593 00:32:22,274 --> 00:32:23,484 To dziwne. 594 00:32:23,567 --> 00:32:29,615 Ten maluch może robić to samo albo ogólnie jest podobna. 595 00:32:29,699 --> 00:32:33,160 Widzę wyraźne poczucie podobieństwa. 596 00:32:33,953 --> 00:32:37,707 Nawet fakt, gdzie dany zwierzak lubi się kłaść, 597 00:32:37,790 --> 00:32:40,167 gdzie lubi leżeć i gdzie siedzieć. 598 00:32:40,251 --> 00:32:41,961 Widzę związek. 599 00:32:42,044 --> 00:32:43,254 - Właśnie tak. - I… 600 00:32:43,337 --> 00:32:45,673 - Zauważyłaś to wcześniej? - Oj tak. 601 00:32:45,756 --> 00:32:49,343 Jasne. Wydaje się urocze. 602 00:32:49,427 --> 00:32:51,345 - Tak wygląda. - No tak. 603 00:32:51,971 --> 00:32:54,515 Spytam wprost: o kogo chodzi? 604 00:32:54,598 --> 00:32:57,143 - O mojego psa, który zdechł. - No tak. 605 00:32:58,811 --> 00:33:02,565 Nazywał się Astro. Był miłością mojego życia. 606 00:33:02,648 --> 00:33:04,025 No tak. 607 00:33:04,108 --> 00:33:05,985 Zrobiłem już setki odczytów, 608 00:33:06,068 --> 00:33:08,529 ale nigdy nie zacząłem od zwierzaka. 609 00:33:09,488 --> 00:33:11,866 Skupiam się na ludziach. 610 00:33:11,949 --> 00:33:14,035 - Tak. - Ale to coś bardzo ważnego. 611 00:33:14,118 --> 00:33:17,747 - Bardzo. - Musisz wiedzieć, że to ważna rzecz. 612 00:33:17,830 --> 00:33:20,041 - Pojawił się zwierzak. - Tak. 613 00:33:22,334 --> 00:33:25,671 Przy tym maleństwie muszę wspomnieć… 614 00:33:27,840 --> 00:33:32,970 Gdyby nie dopadło go to, co go dopadło, 615 00:33:33,471 --> 00:33:36,307 pojawiłby się inny problem medyczny. 616 00:33:36,390 --> 00:33:38,726 Jakby było na coś podatne. 617 00:33:38,809 --> 00:33:41,729 - No tak. - Tak czy siak mógł odejść. 618 00:33:43,314 --> 00:33:49,361 Wiedzieliśmy o problemach z oddychaniem. 619 00:33:49,445 --> 00:33:53,407 Zauważyliśmy, że chciał się bawić 620 00:33:53,491 --> 00:33:55,618 jak normalny szczeniaczek. 621 00:33:55,701 --> 00:33:59,580 Musieliśmy mu brać zabawki, bo strasznie się męczył. 622 00:33:59,663 --> 00:34:01,040 Brakowało mu tchu. 623 00:34:01,123 --> 00:34:04,668 - Musieliśmy go izolować od zabawek. - Jasne. 624 00:34:05,252 --> 00:34:07,546 Dlatego postanowiliśmy sprawdzić, 625 00:34:07,630 --> 00:34:11,801 czy mamy jakieś możliwości leczenia. 626 00:34:11,884 --> 00:34:13,469 - Jasne. - No i… 627 00:34:13,552 --> 00:34:18,390 Zmarł podczas operacji. 628 00:34:18,474 --> 00:34:21,602 Ta druga rzecz pojawiła się znikąd. 629 00:34:21,685 --> 00:34:22,937 - Ciekawe. - Tak. 630 00:34:23,020 --> 00:34:27,566 Nie sądzę, że miał przed sobą długie życie z tym pierwszym problemem. 631 00:34:27,650 --> 00:34:30,069 Część wiadomości jest taka, 632 00:34:30,152 --> 00:34:34,740 że moment śmierci był tragiczny, 633 00:34:34,824 --> 00:34:37,576 ale to zwierzę i tak było już u schyłku życia. 634 00:34:37,660 --> 00:34:40,871 Zdawaliśmy sobie z tego sprawę. 635 00:34:40,955 --> 00:34:44,125 Zastanawialiśmy się, co możemy zrobić. 636 00:34:44,208 --> 00:34:46,710 - Tak. - I to na pewno to potwierdza. 637 00:34:46,794 --> 00:34:48,629 To ciekawe i smutne. 638 00:34:48,712 --> 00:34:51,340 Próbujemy pomóc naszym zwierzętom, ale… 639 00:34:51,423 --> 00:34:54,176 Natura czasem idzie w tym kierunku. 640 00:34:54,260 --> 00:34:56,428 Ale wyczuwam jego spokój. 641 00:34:57,721 --> 00:35:02,351 Ta strata była dla mnie bardzo trudna, bo byłam do niego bardzo przywiązana. 642 00:35:02,434 --> 00:35:04,687 Był dla mnie bardziej jak syn. 643 00:35:04,770 --> 00:35:06,522 Był jak moje dziecko. 644 00:35:08,232 --> 00:35:09,942 - Dobra. - Dziękuję. 645 00:35:10,025 --> 00:35:12,111 Tyler, to było niesamowite. 646 00:35:12,194 --> 00:35:15,156 Cieszę się, że porozmawialiśmy. Co za piękny dzień. 647 00:35:15,239 --> 00:35:17,449 To najlepsze doświadczenie życia. 648 00:35:17,533 --> 00:35:20,578 Jestem wdzięczna, że dzielisz się z nami tym darem. 649 00:35:20,661 --> 00:35:21,662 Oczywiście. 650 00:35:21,745 --> 00:35:24,373 - Trzymaj się, było bardzo miło. - Pa! 651 00:35:29,461 --> 00:35:31,255 DOLINA SANTA CLARITA KALIFORNIA 652 00:35:31,338 --> 00:35:34,258 Nanci! 653 00:35:36,385 --> 00:35:40,264 Wierzę, że wszystko, co ma świadomość, może się kontaktować. 654 00:35:40,347 --> 00:35:43,267 Jeśli w trakcie odczytu mówię o zwierzęciu, 655 00:35:43,350 --> 00:35:46,312 to niekoniecznie słyszę szczekającego psa. 656 00:35:46,395 --> 00:35:50,816 Raczej chodzi o to, że esencja jego duszy żyje dalej. 657 00:35:50,900 --> 00:35:56,363 W czasie odczytów łączę się z duszami, 658 00:35:56,447 --> 00:36:00,784 które żyły w ludzkich ciałach, ale to samo może dotyczyć ciała zwierzaka. 659 00:36:00,868 --> 00:36:03,662 Jesteśmy częścią królestwa zwierząt. 660 00:36:03,746 --> 00:36:08,500 Zwierzęta się bardziej przywiązują, gdy tylko się je rozdzieli. 661 00:36:08,584 --> 00:36:09,835 No tak. 662 00:36:11,337 --> 00:36:14,673 No i wtedy, gdy spędzasz z nimi czas jeden na jeden. 663 00:36:14,757 --> 00:36:17,551 Przywiązała się do mnie, gdy cię nie było. 664 00:36:17,635 --> 00:36:19,261 Jest grzeczniejsza? 665 00:36:19,345 --> 00:36:21,055 Nie. Ani trochę. 666 00:36:22,181 --> 00:36:24,767 Nie jestem zaskoczony. Dobra, panienko. 667 00:36:27,186 --> 00:36:28,520 Lubisz przytulanie. 668 00:36:29,021 --> 00:36:30,439 Uwielbia się przytulać. 669 00:36:41,325 --> 00:36:45,329 MIASTO RODZINNE TYLERA 670 00:36:45,913 --> 00:36:49,250 Jesteśmy kilka minut drogi od herbaciarni. 671 00:36:49,333 --> 00:36:51,252 Robiłem tam mnóstwo odczytów. 672 00:36:51,335 --> 00:36:55,297 - Na China Alley. - No tak, coś wspominałeś. 673 00:36:55,381 --> 00:36:59,969 Spotkam się z właścicielami herbaciarni, w której robiłem odczyty. 674 00:37:00,052 --> 00:37:02,763 Lata temu obiecałem Steve’owi i Arianne odczyt. 675 00:37:02,846 --> 00:37:06,809 Niestety wyjechałem do Los Angeles, zanim do tego doszło. 676 00:37:07,393 --> 00:37:08,769 Dlatego wróciłem. 677 00:37:08,852 --> 00:37:11,105 - Cześć, Tyler! - Hej! 678 00:37:11,897 --> 00:37:15,317 Gdy widzieliśmy się po raz ostatni, byłem nastolatkiem. 679 00:37:15,401 --> 00:37:17,820 - Przejdźmy się. - Na China Alley. 680 00:37:17,903 --> 00:37:19,488 - Niesamowite. - Cudownie. 681 00:37:19,571 --> 00:37:20,990 Od 16 do 18 roku życia 682 00:37:21,073 --> 00:37:24,118 robiłem odczyty w Herbaciarni L.T. Sue. 683 00:37:24,201 --> 00:37:27,579 - Salon koktajlowy dynastii cesarskiej. - Rany! 684 00:37:27,663 --> 00:37:29,999 Ale pięknie, co za zdobienia. 685 00:37:30,082 --> 00:37:32,668 Miałem do ośmiu klientów dziennie, 686 00:37:32,751 --> 00:37:35,754 więc spędzałem tam całe dnie. 687 00:37:37,548 --> 00:37:39,925 Nie sądziłem, że tak daleko zajdę. 688 00:37:40,009 --> 00:37:43,178 Wtedy myślałem, że spędzę tam całe życie. 689 00:37:43,762 --> 00:37:46,473 - Chcesz zobaczyć swoje miejsce? - Chętnie. 690 00:37:46,557 --> 00:37:49,518 - Siedziałem raz tu, raz tam. - To tutaj? 691 00:37:49,601 --> 00:37:53,022 Gdy ludzie zaczęli mnie rozpoznawać, przesiadłem się tam. 692 00:37:53,105 --> 00:37:55,524 Ciągle ktoś podchodził i prosił o odczyt. 693 00:37:55,607 --> 00:37:56,525 Nagle byli… 694 00:37:56,608 --> 00:38:00,487 Ciągle ktoś mu przeszkadzał, bo był naszą lokalną gwiazdą. 695 00:38:00,571 --> 00:38:01,947 - Uroczo. - Tak! 696 00:38:02,531 --> 00:38:05,492 Mam ze sobą notes, więc zobaczycie moje bazgroły. 697 00:38:05,576 --> 00:38:08,078 - Tak się dostrajam. - Pamiętamy. 698 00:38:08,162 --> 00:38:09,621 - Tak! - Bazgroły. 699 00:38:09,705 --> 00:38:12,249 Ludzie pytali: „Co on tam robi? 700 00:38:12,333 --> 00:38:13,292 Portrety?”. 701 00:38:13,375 --> 00:38:16,253 Potem po łzach rozumieli, że to nie to. 702 00:38:16,337 --> 00:38:18,630 Ale tak. Będę bazgrać. 703 00:38:18,714 --> 00:38:21,383 Zobaczymy. Dajcie mi chwilę. 704 00:38:22,968 --> 00:38:23,969 No dobrze. 705 00:38:27,097 --> 00:38:30,059 Pojawia się matka. Straciłaś mamę? 706 00:38:30,642 --> 00:38:33,812 Widzę wiele obrazów dotyczących radości. 707 00:38:33,896 --> 00:38:36,565 Uczucie radości i uczucie zbierania. 708 00:38:36,648 --> 00:38:38,150 Jakbym zbierał notatki. 709 00:38:38,233 --> 00:38:41,737 Chyba odkładała rzeczy, których nikt nie rozumiał. 710 00:38:41,820 --> 00:38:44,782 Opiszę, o co chodzi, bo jestem przekonany, 711 00:38:44,865 --> 00:38:48,619 że macie ważne dokumenty, ale na pewne rzeczy reagujecie: 712 00:38:48,702 --> 00:38:51,288 „Czemu mamy tu to coś sprzed 40 lat? 713 00:38:51,372 --> 00:38:52,456 To gazeta”. 714 00:38:52,539 --> 00:38:55,292 - Czemu była ważna? - Zmarła dwa miesiące temu. 715 00:38:55,376 --> 00:38:58,087 - Bardzo mi przykro. - To było… 716 00:38:58,170 --> 00:39:01,382 Przeglądałam jej rzeczy. 717 00:39:01,465 --> 00:39:05,469 Nie miała komputera, więc wszystko jest w fizycznej formie. 718 00:39:05,552 --> 00:39:07,930 - No tak. - No i… 719 00:39:08,013 --> 00:39:10,766 Próbuję rozszyfrować jej dobytek. 720 00:39:10,849 --> 00:39:12,851 Czemu te rzeczy był tak ważne? 721 00:39:12,935 --> 00:39:15,813 Poza tym pewne eksponaty 722 00:39:15,896 --> 00:39:18,899 przekażę Muzeum Świątyni Taoistycznej. 723 00:39:18,982 --> 00:39:21,151 - Niesamowite. - Bo tam powinny być. 724 00:39:21,235 --> 00:39:23,404 Nie w pudełku z rzeczami mamy. 725 00:39:24,113 --> 00:39:26,782 Moja matka była jedną z głównych obrończyń 726 00:39:26,865 --> 00:39:28,867 i przewodniczek po China Alley. 727 00:39:28,951 --> 00:39:31,912 Przepracowała w tym muzeum wiele godzin, 728 00:39:31,995 --> 00:39:33,580 oprowadzając wycieczki. 729 00:39:33,664 --> 00:39:37,126 Oprowadzała wszystkich, którzy byli zainteresowani. 730 00:39:41,630 --> 00:39:43,006 Gdy mówimy o świątyni… 731 00:39:43,674 --> 00:39:45,300 Pojawia się jeszcze coś, 732 00:39:45,384 --> 00:39:47,428 ale tutaj muszę się upewnić. 733 00:39:47,511 --> 00:39:50,764 Zajdzie potrzeba… 734 00:39:50,848 --> 00:39:53,851 Jedna część świątyni będzie wymagała remontu. 735 00:39:54,435 --> 00:39:56,478 Czy ktoś sprawdzał budynek? 736 00:39:56,562 --> 00:40:00,399 - Żeby się upewnić? - W ogrodzie są schody. 737 00:40:00,482 --> 00:40:05,070 One wymagają naprawy, bo już gniją. 738 00:40:05,154 --> 00:40:07,573 - Opadają i robią dziwne rzeczy. - Jasne. 739 00:40:07,656 --> 00:40:10,826 - Jej mama… - To był jeden z jej ostatnich planów. 740 00:40:10,909 --> 00:40:13,162 Upewniała się, że ktoś się tym zajmie. 741 00:40:13,245 --> 00:40:14,246 Jasne. 742 00:40:15,497 --> 00:40:18,083 Pokazuje mi też unikanie ognia. 743 00:40:18,167 --> 00:40:19,918 To dziwne, bo coś… 744 00:40:20,711 --> 00:40:21,753 Bardzo dziwne. 745 00:40:21,837 --> 00:40:24,840 Mówi: „Unikaj ciepła”. Nie wiem, o co chodzi. 746 00:40:27,384 --> 00:40:30,387 Wiecie o jakichś pożarach? 747 00:40:30,471 --> 00:40:34,224 A może znacie jakieś historie? Może jakiś pożar coś zniszczył? 748 00:40:34,975 --> 00:40:36,143 Nie do końca. 749 00:40:36,852 --> 00:40:38,103 Ciekawe. 750 00:40:41,190 --> 00:40:42,441 Nie wiem, co to jest. 751 00:40:42,524 --> 00:40:45,027 Ale ciągle się powtarza. 752 00:40:45,110 --> 00:40:46,403 Nic nie kojarzę. 753 00:40:46,487 --> 00:40:48,197 - Pewnie coś wymyślę. - Jasne. 754 00:40:48,739 --> 00:40:49,990 - Pomyślę. - Bez obaw. 755 00:40:50,073 --> 00:40:53,076 Będąc tutaj, czuję coś w rodzaju katharsis. 756 00:40:53,160 --> 00:40:54,578 - Coś wyjątkowego. - Tak. 757 00:40:54,661 --> 00:40:58,790 - Wróciliśmy tam, gdzie się rozstaliśmy. - Wiem. To surrealistyczne. 758 00:40:58,874 --> 00:41:01,376 Muszę podziękować za waszą gościnę i za to, 759 00:41:01,460 --> 00:41:03,962 że pozwoliliście ludziom tu przychodzić 760 00:41:04,046 --> 00:41:05,839 i przeżywać coś wartościowego. 761 00:41:05,923 --> 00:41:09,259 Cała przyjemność po naszej stronie. Dla nas to też ważne. 762 00:41:09,343 --> 00:41:11,261 Jestem bardzo wdzięczny. 763 00:41:18,268 --> 00:41:22,689 PÓŹNIEJ NA CHINA ALLEY 764 00:41:30,739 --> 00:41:34,743 Niestety pożar, który prawdopodobnie wybuchł na klatce schodowej, 765 00:41:34,826 --> 00:41:36,662 spowodował poważne uszkodzenia 766 00:41:36,745 --> 00:41:38,914 na piętrze świątyni. 767 00:41:38,997 --> 00:41:44,002 Wing, która niedawno straciła matkę, zemdlała, gdy wpuszczono ją do środka. 768 00:41:44,086 --> 00:41:47,381 Dosłownie padłam na kolana. 769 00:42:31,925 --> 00:42:33,343 Napisy: Jędrzej Kogut