1 00:00:12,846 --> 00:00:13,847 Tak? 2 00:00:18,185 --> 00:00:20,062 Kyle, możemy chwilę porozmawiać? 3 00:00:21,688 --> 00:00:23,440 Jest tu też ze mną mama. 4 00:00:23,440 --> 00:00:24,608 Cześć, kochanie. 5 00:00:39,039 --> 00:00:40,707 Kyle, jest zdjęcie twojego roweru 6 00:00:40,707 --> 00:00:44,253 pod domem Carolyn w nocy 18 maja. 7 00:00:44,837 --> 00:00:46,004 Dlaczego tam byłeś? 8 00:00:48,340 --> 00:00:50,008 Nie mam pojęcia, o czym mówisz. 9 00:00:53,929 --> 00:00:55,097 Kochanie... 10 00:00:56,765 --> 00:00:59,935 Nie byłem tam. Widocznie przejeżdżałem. To wszystko... 11 00:00:59,935 --> 00:01:02,646 - Kochanie. - Kyle, jest zdjęcie... 12 00:01:02,646 --> 00:01:05,983 ciebie pod domem Carolyn Polhemus w nocy 18 maja. 13 00:01:05,983 --> 00:01:07,234 Dlaczego tam byłeś? 14 00:01:08,861 --> 00:01:11,780 Kochanie, dostaliśmy te zdjęcia od policji, 15 00:01:13,073 --> 00:01:15,158 co oznacza, że też mają te dowody. 16 00:01:15,826 --> 00:01:17,911 Musisz być szczery. To ważne. 17 00:01:17,911 --> 00:01:22,916 Na miłość boską, Kyle, dlaczego tam byłeś? 18 00:01:26,211 --> 00:01:28,338 Chyba chciałem zobaczyć, jak tam jest. 19 00:01:31,508 --> 00:01:32,926 Gdzie? 20 00:01:33,552 --> 00:01:34,845 Tam, gdzie chodziłeś. 21 00:01:34,845 --> 00:01:37,222 Czyli wiedziałeś o ojcu i Carolyn? 22 00:01:37,222 --> 00:01:39,099 Usłyszałem, jak się kłócicie. 23 00:01:40,267 --> 00:01:41,268 Okej. 24 00:01:41,268 --> 00:01:43,854 Twoja siostra wie? Czy Jaden... Ona wie? 25 00:01:45,063 --> 00:01:47,107 Nie mówiłem jej. Sam nie wiem. 26 00:01:47,107 --> 00:01:49,193 Kiedy się dowiedziałeś? 27 00:01:49,193 --> 00:01:50,360 Czy to ważne? 28 00:01:50,360 --> 00:01:51,945 Inaczej bym nie pytał. 29 00:01:53,488 --> 00:01:54,948 Nie pamiętam. 30 00:01:55,657 --> 00:01:57,075 Może parę miesięcy temu. 31 00:01:57,075 --> 00:02:02,539 Byłeś tam, żeby zobaczyć, jak wyglądała. Dobrze rozumiem? 32 00:02:03,582 --> 00:02:06,335 Umiesz guglować, więc mogłeś znaleźć jej zdjęcie, 33 00:02:06,335 --> 00:02:09,588 ale chciałeś zobaczyć, gdzie mieszka. 34 00:02:11,006 --> 00:02:12,925 - Obserwowałeś jej dom? - Rusty. 35 00:02:12,925 --> 00:02:15,093 Obserwowałeś jej dom, Kyle? 36 00:02:15,093 --> 00:02:19,556 Po prostu nie rozumiem, co tobą kierowało. 37 00:02:19,556 --> 00:02:21,767 Może próbowałem zrozumieć, co kierowało tobą. 38 00:02:28,357 --> 00:02:30,567 - Chcę pogadać z mamą. - Nie! Jestem twoim ojcem... 39 00:02:30,567 --> 00:02:32,236 - Rusty. - ...i odpowiesz. 40 00:02:32,236 --> 00:02:33,695 Rusty, proszę. 41 00:02:34,321 --> 00:02:35,405 Wszystko okej. 42 00:02:36,490 --> 00:02:37,491 Dobrze. 43 00:02:53,006 --> 00:02:56,468 UZNANY ZA NIEWINNEGO 44 00:03:04,476 --> 00:03:06,895 Bunny Davis była córką. 45 00:03:08,063 --> 00:03:13,944 Bunny Davis była siostrą, przyjaciółką, kuzynką. 46 00:03:16,029 --> 00:03:18,240 Bunny Davis miała 26 lat, 47 00:03:18,824 --> 00:03:23,662 gdy znalazła się w brudnym motelu, związana przez potwora. 48 00:03:24,246 --> 00:03:26,832 Modliła się, błagała, 49 00:03:26,832 --> 00:03:30,002 by był to ten typ człowieka, który ją wypuści. 50 00:03:32,129 --> 00:03:33,422 Ale nie wypuścił. 51 00:03:33,422 --> 00:03:37,968 Ten mężczyzna, Liam Reynolds, 52 00:03:38,969 --> 00:03:42,472 to raczej typ człowieka, który robi to... 53 00:03:45,976 --> 00:03:47,352 I to... 54 00:03:49,897 --> 00:03:51,315 I to. 55 00:04:01,575 --> 00:04:02,701 Co myślisz? 56 00:04:04,703 --> 00:04:06,330 Myślę, że jesteś niesamowita. 57 00:04:33,607 --> 00:04:35,609 Jebany burdel. 58 00:04:39,947 --> 00:04:41,031 Hej. 59 00:04:42,282 --> 00:04:44,785 Hej. Padła żarówka na werandzie. 60 00:04:44,785 --> 00:04:48,997 No więc parę razy... przejeżdżał obok jej domu. 61 00:04:49,581 --> 00:04:51,959 I raz zobaczył, jak wchodzisz do środka. 62 00:04:56,338 --> 00:04:59,091 Musimy go jak najszybciej wysłać na terapię. 63 00:04:59,091 --> 00:05:00,175 Dlaczego? 64 00:05:00,175 --> 00:05:02,386 Rusty, on to dźwiga od miesięcy. 65 00:05:02,386 --> 00:05:04,972 Nie mamy pojęcia, jaki to ma na niego wpływ. 66 00:05:04,972 --> 00:05:07,933 Okej, ale możemy wspólnie z nim o tym porozmawiać. 67 00:05:07,933 --> 00:05:08,851 No jasne. 68 00:05:08,851 --> 00:05:11,061 - Tak jak przed chwilą? - Nie musimy... 69 00:05:11,061 --> 00:05:12,521 Co to niby znaczy? 70 00:05:12,521 --> 00:05:14,064 Przesłuchiwałeś go. 71 00:05:14,064 --> 00:05:15,482 Przesłuchiwałem? 72 00:05:15,482 --> 00:05:16,733 Tak. 73 00:05:16,733 --> 00:05:18,986 Zadawałem mu pytania. 74 00:05:18,986 --> 00:05:22,698 - „Dlaczego obserwowałeś jej dom?”. - Był tam, więc pytałem. 75 00:05:22,698 --> 00:05:24,616 Pytałeś jak prokurator, Rusty. 76 00:05:24,616 --> 00:05:26,660 - Żartujesz? - On ma 15 lat! 77 00:05:28,120 --> 00:05:30,497 - Co z tobą, kurwa, nie tak? - Co? 78 00:05:32,374 --> 00:05:35,294 - To ty do tego doprowadziłeś. - Jasne, że ja. 79 00:05:35,294 --> 00:05:38,088 Tak, jestem naczelnym zjebem. 80 00:05:38,088 --> 00:05:41,258 Ale wiesz co? Też miałaś w tym swój udział. 81 00:05:41,258 --> 00:05:45,804 I w pewnym momencie będziesz musiała wziąć na siebie jebaną odpowiedzialność. 82 00:05:45,804 --> 00:05:48,015 Nie dam dłużej rady. To koniec. 83 00:05:48,765 --> 00:05:50,225 - Ja tylko... - Koniec! 84 00:06:05,616 --> 00:06:06,950 Oto moja opinia lekarska: 85 00:06:06,950 --> 00:06:09,328 przyczyną śmierci był cios w głowę tępym narzędziem. 86 00:06:10,621 --> 00:06:14,208 Sędzia wie, że jesteś ekspertem, nie musisz podkreślać kwalifikacji. 87 00:06:14,208 --> 00:06:15,667 Nie mów „moja opinia lekarska”. 88 00:06:15,667 --> 00:06:17,127 - Możesz usiąść prosto. - Okej. 89 00:06:17,127 --> 00:06:18,879 - Usiądź prosto. - Nie musisz... 90 00:06:18,879 --> 00:06:21,507 - Nie mów mi, jak mam... - Przedstawiasz przysięgłym 91 00:06:21,507 --> 00:06:24,676 - swoje ustalenia. Opinię eksperta. - Tylko... 92 00:06:24,676 --> 00:06:27,012 - O rany. - Nie skupiaj się na sobie. 93 00:06:27,012 --> 00:06:31,141 Co za... Nie. Nie rób tego. Robię dla ciebie to debilne ćwiczenie, 94 00:06:31,141 --> 00:06:33,268 - zerwałeś mnie po to z łóżka... - Doceniam to. 95 00:06:33,268 --> 00:06:35,938 Jestem lekarzem medycyny. Masz mnie szanować. 96 00:06:35,938 --> 00:06:38,315 Szanuję cię jako lekarza. 97 00:06:38,315 --> 00:06:41,777 Ale jako świadek słyniesz z gównianych występów. 98 00:06:42,569 --> 00:06:43,904 Ty jebany kutasie. 99 00:06:43,904 --> 00:06:45,155 Dobra, zapomnij. 100 00:06:45,864 --> 00:06:47,824 I po to wyciągałeś mnie z łóżka? 101 00:06:51,119 --> 00:06:53,497 A tak w ogóle, prześlę ci te akta, szmaciarzu. 102 00:06:56,500 --> 00:06:59,795 Szczegóły tej sprawy nie są ujawniane. 103 00:06:59,795 --> 00:07:01,380 Zero przecieków. 104 00:07:01,380 --> 00:07:04,633 Jak mocne są dowody? Nawet nie mają narzędzia zbrodni. 105 00:07:04,633 --> 00:07:08,136 Nie wiem, czy udowodnią coś ponad wszelką wątpliwość. 106 00:07:08,136 --> 00:07:10,347 Trudno uwierzyć, że odbędzie się proces. 107 00:07:10,347 --> 00:07:13,392 Byli współpracownicy skaczą sobie do gardeł... 108 00:07:13,392 --> 00:07:15,227 Sabich ma dwoje dzieci... 109 00:07:15,227 --> 00:07:16,812 - Kyle tam był. - Nie. 110 00:07:16,812 --> 00:07:19,064 On tylko tamtędy przejeżdżał. 111 00:07:19,064 --> 00:07:21,316 To było... tylko kilka razy. 112 00:07:22,442 --> 00:07:24,653 - Na pewno jej nie zabił? - To nie jest zabawne. 113 00:07:24,653 --> 00:07:26,113 Kurwa, to nie jest zabawne. 114 00:07:26,113 --> 00:07:27,865 Nie próbowałem być zabawny. 115 00:07:29,616 --> 00:07:33,495 Więc Michael Caldwell był u Carolyn w noc morderstwa. 116 00:07:33,495 --> 00:07:36,331 A do tego Kyle był tam kilka tygodni wcześniej? 117 00:07:36,331 --> 00:07:37,541 Chryste. 118 00:07:38,667 --> 00:07:40,169 Muszę to przemyśleć. 119 00:07:40,919 --> 00:07:42,004 Ja pierdolę. 120 00:07:44,548 --> 00:07:45,924 - Jebane... - Coś jeszcze? 121 00:07:45,924 --> 00:07:48,677 Nie zmrużyłem oka, Ray. 122 00:07:49,636 --> 00:07:50,846 To wszystko? 123 00:07:53,265 --> 00:07:54,516 O co chodzi? 124 00:07:55,726 --> 00:07:59,438 Pokłóciliśmy się z Barbarą, powiedziała, że to koniec. 125 00:07:59,438 --> 00:08:02,649 „Koniec” w sensie „Zostawiam cię”? 126 00:08:03,692 --> 00:08:07,321 Daj spokój. Gdyby miała cię zostawić, dawno by to zrobiła. 127 00:08:07,321 --> 00:08:09,531 - Nie potrzebuję tego. - Na co miałaby czekać? 128 00:08:09,531 --> 00:08:11,158 Na dobrą wymówkę? 129 00:08:15,412 --> 00:08:16,580 Zdradziłeś ją. 130 00:08:17,164 --> 00:08:18,790 Zdradziłeś swoje dzieci. 131 00:08:18,790 --> 00:08:21,043 Znając Barbarę, 132 00:08:21,043 --> 00:08:24,421 zdrada dzieci jest większą z tych dwóch przewin. 133 00:08:25,839 --> 00:08:27,841 Ray, to po prostu... skomplikowane. 134 00:08:27,841 --> 00:08:29,927 - No mów. Dawaj. - To... 135 00:08:29,927 --> 00:08:32,971 Depresja, kompulsja, narcyzm. 136 00:08:32,971 --> 00:08:34,222 Wezmę wszystko. 137 00:08:34,222 --> 00:08:36,933 Wyślijmy cię do lekarza i załatwmy jebaną diagnozę. 138 00:08:37,893 --> 00:08:40,520 Ale obawiam się, że diagnoza to „świnia”. 139 00:08:43,065 --> 00:08:47,027 Leciałeś na Carolyn, rżnąłeś ją, a teraz chcesz stłumić wyrzuty sumienia. 140 00:08:47,611 --> 00:08:50,197 Tak robią mężczyźni, którzy zdradzają. 141 00:08:50,781 --> 00:08:54,618 Chcą mieć ciastko, zjeść ciastko, a potem uznać to za coś skomplikowanego. 142 00:08:55,327 --> 00:08:57,704 Ławnicy uznają to za prostą sprawę. 143 00:08:58,580 --> 00:09:01,124 Plus jest taki, że uznają to też za mało oryginalne. 144 00:09:02,584 --> 00:09:04,294 To ich nie zszokuje. 145 00:09:05,212 --> 00:09:08,298 Ale mnie zszokowało. 146 00:09:09,383 --> 00:09:12,010 Zszokowało Lorraine i zapewne zszokowało Barbarę. 147 00:09:14,346 --> 00:09:15,764 A mimo to nadal jest z tobą. 148 00:09:16,807 --> 00:09:18,892 To mi mówi, że zamierza zostać. 149 00:09:22,145 --> 00:09:23,772 Wiesz co? Zaczekaj chwilę. 150 00:09:24,690 --> 00:09:25,774 Wiesz co? 151 00:09:25,774 --> 00:09:28,068 Jak śmiesz mówić, że nie biorę odpowiedzialności, 152 00:09:28,986 --> 00:09:33,699 nie czuję wstydu i nie zżera mnie poczucie winy? 153 00:09:35,868 --> 00:09:36,702 Pierdol się. 154 00:09:39,580 --> 00:09:45,961 Wiesz, przez tych 40 lat widziałem w tej branży wiele poczucia winy i wstydu. 155 00:09:46,545 --> 00:09:48,630 Wstyd jest czymś, co sami sobie narzucamy. 156 00:09:48,630 --> 00:09:51,049 Jest egocentryczny, megalomański. 157 00:09:51,675 --> 00:09:55,971 Poczucie winy to świadomość bólu, jaki wyrządziło się innym. 158 00:09:57,055 --> 00:09:58,682 Nie wątpię, że czujesz wstyd. 159 00:10:12,446 --> 00:10:13,906 PROKURATOR STANOWY HRABSTWO COOK 160 00:10:13,906 --> 00:10:15,199 Tommy... 161 00:10:16,283 --> 00:10:18,702 Tommy, czemu jestem na liście świadków? 162 00:10:18,702 --> 00:10:19,995 Uważam, że masz informacje 163 00:10:19,995 --> 00:10:22,372 na temat relacji Carolyn i Rusty'ego. 164 00:10:23,290 --> 00:10:26,502 Nic nie wiem o tym, co stało się tamtej nocy. 165 00:10:27,753 --> 00:10:31,173 Ale możesz mieć informacje o tym, co działo się we wszystkie pozostałe noce. 166 00:10:32,591 --> 00:10:33,467 Prawda? 167 00:10:34,968 --> 00:10:39,139 Mam wrażenie, że coś takiego należało zgłosić do działu HR, 168 00:10:39,139 --> 00:10:42,559 więc może po prostu zmagasz się z poczuciem winy. 169 00:10:42,559 --> 00:10:45,687 Żałosny z ciebie kutas. 170 00:10:45,687 --> 00:10:46,897 Posłuchaj. 171 00:10:46,897 --> 00:10:51,151 Robimy to dla Carolyn, rozumiesz? Przemyśl to. Zrób to dla niej. 172 00:10:55,906 --> 00:10:56,990 Dzień dobry. 173 00:10:58,200 --> 00:10:59,326 Dziękuję za przybycie. 174 00:10:59,910 --> 00:11:01,703 Wszystko w porządku? Coś wam podać? 175 00:11:02,287 --> 00:11:03,288 W porządku? 176 00:11:04,039 --> 00:11:06,792 Nie... Nie czuję się z tym wszystkim zbyt dobrze. 177 00:11:06,792 --> 00:11:08,377 W pełni rozumiem. To straszne. 178 00:11:09,127 --> 00:11:11,421 Ale budujemy sprawę przeciwko panu Sabichowi 179 00:11:11,421 --> 00:11:13,549 i każdy szczegół staje się niesamowicie ważny. 180 00:11:13,549 --> 00:11:15,801 Obrona zasypie was pytaniami. 181 00:11:15,801 --> 00:11:18,095 Chciałem się upewnić, że wszystko mamy omówione. 182 00:11:18,929 --> 00:11:20,597 Nie powinien być z nami prawnik? 183 00:11:21,890 --> 00:11:23,100 To zależy od pana, 184 00:11:23,100 --> 00:11:25,978 ale potwierdzam tylko informacje, które już omawialiśmy. 185 00:11:28,897 --> 00:11:30,482 To zdjęcie zrobiłeś panu Sabichowi, 186 00:11:30,482 --> 00:11:32,359 gdy wchodził do twojej matki w noc jej zamordowania. 187 00:11:32,359 --> 00:11:35,279 To był 16 czerwca o 21.49. Zgadza się? 188 00:11:35,279 --> 00:11:36,363 Tak. 189 00:11:36,363 --> 00:11:38,323 Pozostałe zdjęcia zrobiłeś tej samej nocy? 190 00:11:38,323 --> 00:11:39,241 Tak. 191 00:11:39,241 --> 00:11:43,078 Czemu nie zrobiłeś mu zdjęcia, kiedy wychodził z domu? 192 00:11:43,078 --> 00:11:44,413 Odjechałem, kiedy wszedł. 193 00:11:46,123 --> 00:11:47,124 Dlaczego tam byłeś? 194 00:11:48,542 --> 00:11:49,877 Czasem po prostu tam bywałem. 195 00:11:52,504 --> 00:11:53,505 Dlaczego? 196 00:11:54,006 --> 00:11:55,424 Już na to odpowiedział. 197 00:11:55,424 --> 00:12:00,512 Musimy koniecznie ustalić wszystkie fakty. To bardzo ważne, 198 00:12:00,512 --> 00:12:03,390 bo obrona będzie zadawała te same pytania. 199 00:12:04,391 --> 00:12:05,684 Bo była moją matką. 200 00:12:05,684 --> 00:12:08,103 Czasem szedłem popatrzeć na jej dom. 201 00:12:08,854 --> 00:12:11,064 Widziałeś, żeby ktoś jeszcze do niej wchodził? 202 00:12:11,940 --> 00:12:13,358 Tylko on był tam tej nocy. 203 00:12:14,735 --> 00:12:18,113 Jak wyglądał pan Sabich, kiedy wchodził do jej domu? 204 00:12:18,113 --> 00:12:19,573 Jak się zachowywał? 205 00:12:21,408 --> 00:12:22,451 Nie wiem. 206 00:12:22,451 --> 00:12:26,788 A jak się zachowywał podczas waszego spotkania? 207 00:12:27,623 --> 00:12:31,376 Mówiłeś, że oskarżyłeś go wtedy o zabicie twojej matki. 208 00:12:31,376 --> 00:12:32,461 Zgadza się? 209 00:12:32,461 --> 00:12:35,672 Zaprzeczył, ale kłamał. 210 00:12:35,672 --> 00:12:38,425 Dlaczego tak twierdzisz? Skąd to wiesz? 211 00:12:39,218 --> 00:12:40,969 Widziałem to w jego oczach. 212 00:12:43,430 --> 00:12:47,309 Powiedziała mi też kiedyś, że zaczyna się go bać. 213 00:12:48,227 --> 00:12:50,854 Myślałem, że nie... Kiedy miałeś kontakt z matką? 214 00:12:50,854 --> 00:12:55,067 Przekonałem ją, żeby spotkała się ze mną na lunch. 215 00:12:55,651 --> 00:12:57,903 Wydawała się zestresowana, 216 00:12:57,903 --> 00:13:00,739 a ja się wściekłem, bo myślałem, że to przeze mnie. 217 00:13:00,739 --> 00:13:02,658 Zapytałem, co się stało, 218 00:13:02,658 --> 00:13:08,455 i powiedziała, że mężczyzna z jej pracy zaczyna ją przerażać. 219 00:13:10,582 --> 00:13:12,584 - Powiedziała, kim jest ten mężczyzna? - Nie. 220 00:13:13,585 --> 00:13:16,672 Powiedziała, że ma z nim sprawy 221 00:13:17,965 --> 00:13:19,758 i dlatego nie może się go pozbyć. 222 00:13:33,772 --> 00:13:35,315 - Hej. - Cześć. 223 00:13:35,983 --> 00:13:37,067 Co podać? 224 00:13:41,446 --> 00:13:42,447 Chyba... 225 00:13:42,990 --> 00:13:45,868 Martini z wódką Belvedere. Bez oliwek, bez soku. 226 00:13:48,453 --> 00:13:50,080 - Hej. - Hej. 227 00:13:53,166 --> 00:13:55,043 Rozmawiałem o tobie przez cały tydzień. 228 00:13:57,045 --> 00:13:59,006 To nie zabrzmiało zbyt dobrze. 229 00:13:59,006 --> 00:14:00,591 Okej. 230 00:14:00,591 --> 00:14:02,092 Drink po pracy, Clif? 231 00:14:03,218 --> 00:14:04,428 Nie planowałem, ale jednak się zdecyduję. 232 00:14:06,471 --> 00:14:09,016 Barmańskie dłonie. 233 00:14:09,016 --> 00:14:10,976 Bez przerwy poranione. 234 00:14:13,437 --> 00:14:14,605 Jak dramaty? 235 00:14:15,606 --> 00:14:18,483 - Po staremu. - Nie wątpię. Mogę się dosiąść? 236 00:14:19,902 --> 00:14:21,653 - Jasne. - Tak? 237 00:14:23,322 --> 00:14:24,656 Clifton. 238 00:14:26,074 --> 00:14:27,910 - Barbara. - Barbara. 239 00:14:27,910 --> 00:14:29,620 Miło cię oficjalnie poznać. 240 00:14:32,080 --> 00:14:33,665 Co to za krem? 241 00:14:33,665 --> 00:14:36,293 Jeanine go robi. 242 00:14:37,211 --> 00:14:39,671 Masło kakaowe z marihuaną. 243 00:14:39,671 --> 00:14:41,381 Nie wkładaj palców do ust. 244 00:14:41,381 --> 00:14:42,758 - Będziesz na megahaju. - Okej. 245 00:14:42,758 --> 00:14:46,178 - Dzięki za ostrzeżenie. - Nie ma sprawy. 246 00:14:47,888 --> 00:14:49,348 Jak miło. Dzięki. 247 00:14:49,348 --> 00:14:52,935 Opowiedz mi o swoich tatuażach. 248 00:14:53,727 --> 00:14:57,064 Pytam, choć wiem, jaki to banał, pytać kogoś o tatuaże. 249 00:14:57,064 --> 00:14:58,815 No tak. Kumam. 250 00:14:59,483 --> 00:15:02,486 To zrobił prawdziwy artysta. 251 00:15:03,320 --> 00:15:07,199 To sztuka projekcji, zaprojektowałem to w czasach młodzieńczej głupoty. 252 00:15:07,199 --> 00:15:08,742 To Yijing. 253 00:15:09,785 --> 00:15:10,911 Słyszałaś o tym? 254 00:15:12,538 --> 00:15:14,164 Słyszałam o Johnie Cage'u, 255 00:15:14,915 --> 00:15:18,752 Brianie Eno i przypadkowym procesie kreacji. 256 00:15:18,752 --> 00:15:19,920 Jasne. 257 00:15:22,631 --> 00:15:25,717 Młodzieńcza głupota też nie jest mi obca. 258 00:15:29,513 --> 00:15:30,848 - Zdrowie. - Zdrowie. 259 00:15:39,815 --> 00:15:40,858 Rigo. 260 00:15:40,858 --> 00:15:42,025 Zgadnij, co mam. 261 00:15:43,110 --> 00:15:45,696 Zidentyfikowałam drugą próbkę w sprawie Bunny Davis. 262 00:15:45,696 --> 00:15:48,031 Co? Jak to zrobiłaś? 263 00:15:48,031 --> 00:15:50,200 Nie znalazłem niczego w całym systemie. 264 00:15:50,200 --> 00:15:53,495 Ten idiota przekazał swoje DNA portalowi Ancestry.com. 265 00:15:53,495 --> 00:15:54,621 Brian Ratzer. 266 00:15:55,581 --> 00:15:58,375 Ratzer. Adres? 267 00:16:04,339 --> 00:16:05,966 Wiemy coś o nim? 268 00:16:05,966 --> 00:16:10,179 Niewiele, poza tym, że zostawił próbkę spermy w miejscu, 269 00:16:10,179 --> 00:16:11,638 w którym zginęła prostytutka. 270 00:16:12,848 --> 00:16:15,559 Dziękuję, że to robisz. 271 00:16:15,559 --> 00:16:17,394 Wiem, że nadstawiasz karku. 272 00:16:17,895 --> 00:16:20,189 Nie robię tego dla ciebie, tylko dla Carolyn. 273 00:16:20,189 --> 00:16:22,482 Rusty, musisz tam być spokojny. 274 00:16:22,983 --> 00:16:24,026 Nic nie mów. 275 00:16:35,621 --> 00:16:36,955 - Dzień dobry. - Dzień dobry. 276 00:16:36,955 --> 00:16:39,249 Przepraszamy za najście. Policja. 277 00:16:39,249 --> 00:16:42,002 Szukamy Briana Ratzera. Jest w domu? 278 00:16:43,086 --> 00:16:44,171 Kochanie! 279 00:16:45,923 --> 00:16:47,007 Jest w piwnicy. 280 00:16:47,508 --> 00:16:49,927 Może wejdziecie, a ja go zawołam? 281 00:16:49,927 --> 00:16:51,011 Jasne. 282 00:16:52,346 --> 00:16:53,347 Kochanie. 283 00:17:00,437 --> 00:17:01,605 Kochanie? 284 00:17:01,605 --> 00:17:04,148 - Tak? - Przyszła policja. 285 00:17:05,400 --> 00:17:07,069 Usiądźcie. Zaraz przyjdzie. 286 00:17:07,069 --> 00:17:08,945 - Świetnie. Dzięki. - Kawy? 287 00:17:08,945 --> 00:17:10,030 Chętnie. 288 00:17:27,589 --> 00:17:28,715 Dzień dobry. 289 00:17:29,424 --> 00:17:31,343 - Dzień dobry. - W czym mogę pomóc? 290 00:17:31,885 --> 00:17:34,888 Sprawdzamy incydenty, do których doszło w tej okolicy 291 00:17:34,888 --> 00:17:36,849 16 czerwca 2019 roku. 292 00:17:37,724 --> 00:17:39,643 W nocy. Prowadzimy śledztwo. 293 00:17:40,477 --> 00:17:42,271 O jaki incydent chodzi? 294 00:17:42,271 --> 00:17:43,856 Chodzi o serię włamań. 295 00:17:43,856 --> 00:17:47,234 Nie na tej ulicy. Kilka kilometrów na wschód, przy Robertson. 296 00:17:47,234 --> 00:17:49,778 Doszło do nich w czwartek w nocy. Wiem, to było dawno... 297 00:17:49,778 --> 00:17:53,448 Nie muszę się zastanawiać. Nie znam tej ulicy. 298 00:17:53,448 --> 00:17:57,411 Jeśli to się stało nocą... Nocami pracuję. 299 00:17:59,121 --> 00:18:00,122 Gdzie pan pracuje? 300 00:18:01,915 --> 00:18:03,458 Mogę zobaczyć odznakę? 301 00:18:03,458 --> 00:18:04,543 Oczywiście. 302 00:18:06,712 --> 00:18:07,713 Znaleziono 303 00:18:07,713 --> 00:18:10,591 - zabitą pracownicę seksualną... - Proszę. 304 00:18:11,091 --> 00:18:13,177 Nie teraz, kochanie. Okej? 305 00:18:14,178 --> 00:18:15,387 Nie teraz. 306 00:18:16,305 --> 00:18:17,347 Dobrze. 307 00:18:23,145 --> 00:18:24,897 O co dokładnie chodzi? 308 00:18:25,606 --> 00:18:26,690 Już mówiłam. 309 00:18:27,191 --> 00:18:28,650 Gdzie pan pracuje? 310 00:18:29,276 --> 00:18:30,569 Odpowiedział pan na pytanie? 311 00:18:30,569 --> 00:18:31,904 Nie muszę odpowiadać. 312 00:18:31,904 --> 00:18:34,448 Prędzej czy później będzie pan musiał odpowiedzieć. 313 00:18:35,782 --> 00:18:38,493 W którymś momencie będzie pan musiał odbyć tę rozmowę. 314 00:18:42,706 --> 00:18:44,541 Czy ja pana skądś znam? 315 00:18:49,546 --> 00:18:50,714 To moja wizytówka. 316 00:18:51,798 --> 00:18:53,342 Proszę dzwonić, gdy będzie pan gotów rozmawiać. 317 00:18:53,342 --> 00:18:55,093 A jeśli nie będę? 318 00:18:55,093 --> 00:18:56,720 Chyba będzie pan musiał. 319 00:18:57,763 --> 00:18:59,223 I chyba wie pan dlaczego. 320 00:19:01,141 --> 00:19:02,726 A może zapytamy pańską żonę. 321 00:19:03,727 --> 00:19:05,521 - Hej, Lauro. - Hej. 322 00:19:05,521 --> 00:19:06,813 Tak? 323 00:19:06,813 --> 00:19:08,565 - Wszystko okej. - Tak? 324 00:19:11,777 --> 00:19:14,112 Co się stało? Mogę w czymś pomóc? 325 00:19:15,572 --> 00:19:17,324 Chciałem tylko podziękować za kawę. 326 00:19:18,200 --> 00:19:20,953 Nie ma za co. Wszystko w porządku? 327 00:19:20,953 --> 00:19:22,204 Tak. Tak. 328 00:19:24,289 --> 00:19:25,290 Okej. 329 00:19:33,465 --> 00:19:34,842 Spierdalajcie stąd. 330 00:19:36,969 --> 00:19:38,971 Mówiłam, żebyś go nie rozjuszał. 331 00:19:38,971 --> 00:19:41,014 Zadałem mu jedno pytanie. 332 00:19:42,391 --> 00:19:44,434 Kurwa, jesteś niewiarygodny. 333 00:19:59,950 --> 00:20:01,243 Czemu jesteś wystraszona? 334 00:20:10,419 --> 00:20:11,837 Czemu jesteś wystraszona? 335 00:20:22,431 --> 00:20:23,432 B? 336 00:20:54,796 --> 00:20:57,132 B, co ty robisz? 337 00:20:57,716 --> 00:20:59,510 Nie ryzykuję. 338 00:20:59,510 --> 00:21:01,595 Przejeżdżał przy jej domu. 339 00:21:02,429 --> 00:21:05,307 Kto wie, czy nie przechodził przez jej ogród, 340 00:21:05,307 --> 00:21:09,520 nie zaglądał przez jej okno, nie stał na jej wycieraczce... 341 00:21:09,520 --> 00:21:11,730 - Hej. - ...nie dzwonił do jej drzwi? 342 00:21:11,730 --> 00:21:13,524 Przestań. Chodź. 343 00:21:14,441 --> 00:21:16,860 Nie sądzę, żeby Kyle był podejrzanym. 344 00:21:18,904 --> 00:21:20,239 Rusty. 345 00:21:28,622 --> 00:21:31,708 Czasem chyba zapominasz, że nasz syn jest czarny. 346 00:21:48,934 --> 00:21:52,813 Jak się czułeś, widząc, jak twój tata wchodzi do jej domu? 347 00:21:54,982 --> 00:21:56,233 Chcesz o tym porozmawiać? 348 00:21:58,402 --> 00:21:59,403 Nie. 349 00:22:01,822 --> 00:22:04,324 - Na pewno coś czujesz. - Ale nie chcę o tym gadać. 350 00:22:07,703 --> 00:22:08,704 Kyle. 351 00:22:14,042 --> 00:22:16,962 Od tamtego czasu wydarzyły się dużo gorsze rzeczy. 352 00:22:23,093 --> 00:22:24,219 Bez jaj. 353 00:22:30,392 --> 00:22:31,768 To jakaś bzdura. 354 00:22:32,561 --> 00:22:37,149 Poczyniłam zerowe postępy. Rzadko kiedy od razu widać efekty. 355 00:22:37,149 --> 00:22:39,860 Początkowe sesje polegają na budowie zaufania, 356 00:22:39,860 --> 00:22:43,280 ale w tym aspekcie też poniosłam chyba porażkę. 357 00:22:44,615 --> 00:22:46,325 Jest też... 358 00:22:47,242 --> 00:22:51,914 szerszy problem. Musimy chyba wytyczyć nowe granice. 359 00:22:53,040 --> 00:22:54,625 Okej. Co... Co masz na myśli? 360 00:22:54,625 --> 00:22:58,253 To wszystko zrobiło się zbyt skomplikowane i złożone, 361 00:22:58,253 --> 00:23:03,800 żebym mogła leczyć ciebie, Rusty'ego, was oboje, a teraz Kyle'a w obliczu... 362 00:23:03,800 --> 00:23:06,386 To powinien być jeden terapeuta na osobę. 363 00:23:06,386 --> 00:23:09,139 Na osobę? Nie mamy takich środków. 364 00:23:09,723 --> 00:23:11,683 Chyba powinnam zająć się tylko tobą. 365 00:23:13,602 --> 00:23:14,603 Wiem. 366 00:23:16,355 --> 00:23:17,564 Czy możesz... 367 00:23:21,735 --> 00:23:25,030 Możliwe, że chcesz wybaczyć Rusty'emu 368 00:23:25,030 --> 00:23:26,615 i pozostać jego żoną. 369 00:23:26,615 --> 00:23:28,575 Ale istnieje też możliwość... 370 00:23:28,575 --> 00:23:32,329 Sądzę, że to nawet bardziej prawdopodobne, że twój układ limbiczny po prostu... 371 00:23:32,329 --> 00:23:35,040 Daje czadu. 372 00:23:35,040 --> 00:23:38,961 Jesteś w trybie samoobrony, usiłujesz ratować małżeństwo dla dzieci, 373 00:23:39,461 --> 00:23:43,799 robisz wszystko, co świadomie bądź nieświadomie uważasz za konieczne. 374 00:23:43,799 --> 00:23:46,760 Zawsze skupiałaś się na tym, żeby rodzina przetrwała. 375 00:23:47,427 --> 00:23:51,849 Ale jest też możliwe, że gdy dzieci dorosną i wyjadą na studia, 376 00:23:51,849 --> 00:23:55,978 ten przymus wybaczania 377 00:23:56,562 --> 00:23:58,897 może przekształcić się w coś innego, 378 00:24:00,148 --> 00:24:04,236 choćby w gniew czy wręcz nienawiść. 379 00:24:05,487 --> 00:24:07,322 Możliwe, że to się już dzieje. 380 00:24:10,075 --> 00:24:15,205 Posłuchaj... Twój mąż zakochał się w innej kobiecie. 381 00:24:15,205 --> 00:24:17,833 Jest teraz oskarżony o zabicie jej. 382 00:24:19,084 --> 00:24:20,878 Potrzebujesz własnego terapeuty. 383 00:24:29,595 --> 00:24:32,306 Eugenia była wcześniej u mnie w biurze. 384 00:24:32,306 --> 00:24:34,433 Co mówiła? O co chodzi? 385 00:24:34,433 --> 00:24:35,350 Hej, hej. 386 00:24:35,350 --> 00:24:37,769 Nie mam problemu z tym, że powołujesz ją na świadka. 387 00:24:37,769 --> 00:24:40,189 Po prostu... Jeśli ma zeznawać, 388 00:24:40,189 --> 00:24:41,940 dobrze, żeby była po twojej stronie. 389 00:24:41,940 --> 00:24:43,025 Mów, co powiedziała. 390 00:24:44,151 --> 00:24:45,444 Powiedziała, że... 391 00:24:45,986 --> 00:24:47,654 Że jesteś gnojem, okej? 392 00:24:47,654 --> 00:24:49,323 Wiemy, że bywasz nieco... 393 00:24:49,323 --> 00:24:52,784 Jestem najlepszym prokuratorem, kiedy jestem wściekły. 394 00:24:52,784 --> 00:24:53,702 Wiesz o tym. 395 00:24:53,702 --> 00:24:58,081 Tak, ale jeśli zamierzasz opierać się na wrogo nastawionych świadkach... 396 00:24:58,081 --> 00:25:01,502 Eugenia jest gotowa się nagimnastykować, żeby pomóc Rusty'emu. 397 00:25:01,502 --> 00:25:05,088 Chyba jest w nim trochę zakochana. 398 00:25:05,088 --> 00:25:07,299 Muszę jej przypomnieć, żeby trzymała się zasad. 399 00:25:07,883 --> 00:25:11,970 Nie. To raczej ty musisz trzymać się twardych dowodów. 400 00:25:11,970 --> 00:25:14,139 Oczernienie go nie załatwi sprawy. 401 00:25:14,139 --> 00:25:16,308 Dam ci twarde dowody. Nie martw się. 402 00:25:17,100 --> 00:25:19,853 Martwię się. Naprawdę. 403 00:25:20,521 --> 00:25:22,439 Raymond poprosił o spotkanie. 404 00:25:23,649 --> 00:25:24,650 Po co? O co chodzi? 405 00:25:24,650 --> 00:25:28,862 Przypuszczam, że uważa, że ma szansę na ugodę. 406 00:25:28,862 --> 00:25:32,407 A jeśli tak uważa, musi czuć, że trzyma nas za jaja. 407 00:25:33,158 --> 00:25:34,952 Mnie za jaja nie trzyma, Tommy. 408 00:25:36,119 --> 00:25:37,120 A ciebie? 409 00:25:39,623 --> 00:25:40,874 Nie ma szans na ugodę. 410 00:25:45,379 --> 00:25:48,340 Musimy ustalić, czy w okolicy są inne pracownice seksualne, 411 00:25:48,340 --> 00:25:50,300 i czy rozpoznają Ratzera. 412 00:25:50,300 --> 00:25:52,803 Kurwa, facet coś wie, jestem pewien. 413 00:25:52,803 --> 00:25:54,388 - Jasne. - Gotów? 414 00:25:54,388 --> 00:25:56,640 - Tak. Zadzwonię później. - Dobra. 415 00:25:59,685 --> 00:26:01,812 Możesz jeszcze raz opisać mi tamtą noc? 416 00:26:01,812 --> 00:26:04,398 Mówiłeś, że byłeś wtedy w biurze. 417 00:26:07,568 --> 00:26:08,652 Tak. 418 00:26:08,652 --> 00:26:10,863 Kilkoro z nas pracowało do późna nad kampanią Raymonda. 419 00:26:10,863 --> 00:26:13,991 Pozornie pracowałem nad kampanią Raymonda. 420 00:26:15,576 --> 00:26:16,994 Pozornie? 421 00:26:18,287 --> 00:26:19,663 Głównie pisałem wiadomości. 422 00:26:21,790 --> 00:26:26,336 I nie dostawałem żadnych odpowiedzi... 423 00:26:28,505 --> 00:26:30,549 co dość kiepsko znosiłem. 424 00:26:31,508 --> 00:26:36,805 Ignorowała mnie, więc musiałem gdzieś pójść. 425 00:26:41,768 --> 00:26:43,979 O której wyszedłeś z biura? 426 00:26:43,979 --> 00:26:45,647 Trochę po 20.30. 427 00:26:45,647 --> 00:26:49,193 Czasem jadałem na mieście, bo po prostu... 428 00:26:50,652 --> 00:26:52,571 w moim stanie nie mogłem wracać do domu. 429 00:27:03,415 --> 00:27:06,251 Niewiele pamiętam z tamtego baru. 430 00:27:12,216 --> 00:27:14,927 Chyba wypiłem parę drinków. 431 00:27:16,512 --> 00:27:18,096 Może zamówiłem coś jeszcze. Nie wiem. 432 00:27:26,647 --> 00:27:28,232 I wtedy odpisała. 433 00:27:28,982 --> 00:27:30,192 {\an8}A ja tam popędziłem. 434 00:27:30,192 --> 00:27:31,276 {\an8}CHRYSTE, RUSTY. PRZYJDŹ. 435 00:27:32,653 --> 00:27:37,699 Wiadomość od niej przyszła o 21.24. 436 00:27:37,699 --> 00:27:42,788 Na zdjęciach Michaela Caldwella docierasz tam o 21.49. 437 00:27:45,374 --> 00:27:46,583 Co się wydarzyło? 438 00:27:49,711 --> 00:27:53,173 Nie wiem, na ile szczegółowo mam mówić... 439 00:27:56,593 --> 00:27:57,803 Hej. 440 00:28:00,430 --> 00:28:01,932 Co się wydarzyło... 441 00:28:04,226 --> 00:28:05,561 - Co? - Ja tylko... 442 00:28:06,937 --> 00:28:07,938 Co się wydarzyło? 443 00:28:07,938 --> 00:28:09,481 Nie wiem, czemu jesteś wściekła. 444 00:28:10,524 --> 00:28:11,984 Co się wydarzyło? 445 00:28:13,318 --> 00:28:16,154 Tak bardzo za tobą tęsknię. 446 00:28:23,412 --> 00:28:24,788 Głównie się kłóciliśmy. 447 00:28:25,956 --> 00:28:26,957 Kłóciliście się? 448 00:28:26,957 --> 00:28:29,334 Chciałem, żebyśmy do siebie wrócili, a ona nie. 449 00:28:29,334 --> 00:28:31,420 - To właściwie wszystko. - Przestań. 450 00:28:31,420 --> 00:28:33,380 - Hej. - Wyjdź! 451 00:28:37,926 --> 00:28:43,015 Metadane komórkowe wskazują, że dotarłeś do domu równo o 23.00. 452 00:28:44,183 --> 00:28:50,439 Od niej do ciebie jedzie się 20 minut, co oznacza, że wyszedłeś o 22.40. 453 00:28:51,815 --> 00:28:54,318 Byłeś u niej przez 51 minut. 454 00:28:56,695 --> 00:28:57,821 To długa kłótnia. 455 00:29:04,661 --> 00:29:06,079 Wypierdalaj stąd. 456 00:29:08,916 --> 00:29:11,919 A potem po prostu wyszedłeś? 457 00:29:14,671 --> 00:29:16,089 Pocałowaliśmy się na pożegnanie. 458 00:29:17,925 --> 00:29:18,759 Pocałowaliście się? 459 00:29:20,719 --> 00:29:22,012 Tak. I wróciłem do domu. 460 00:29:23,805 --> 00:29:29,353 Całując mnie, wiedziała, że to mi da nadzieję. 461 00:29:38,070 --> 00:29:39,905 Pocałunek pozwolił mi dotrzeć do auta. 462 00:29:39,905 --> 00:29:41,657 I wrócić do domu. 463 00:29:41,657 --> 00:29:45,744 Ale kiedy dotarłem do domu, zrozumiałem... 464 00:29:45,744 --> 00:29:48,580 że ta nadzieja przekształciła się w okrucieństwo. 465 00:29:50,624 --> 00:29:52,292 Wiedziała, co robi. 466 00:29:55,128 --> 00:29:56,880 Była kurewsko okrutna. 467 00:30:06,557 --> 00:30:08,892 To co o tym na razie sądzisz? 468 00:30:09,476 --> 00:30:12,980 Jeśli chodzi o sprawę, jestem zadowolona z naszej sytuacji. 469 00:30:13,730 --> 00:30:15,607 Trudno im będzie cokolwiek udowodnić. 470 00:30:15,607 --> 00:30:18,527 Ale z drugiej strony 51 minut. 471 00:30:18,527 --> 00:30:21,196 Będą twierdzili, że mógł w tym czasie związać ją i tam posprzątać. 472 00:30:21,196 --> 00:30:24,867 Mogli też uprawiać seks, kłócić się albo godzić się po kłótni. 473 00:30:26,118 --> 00:30:27,411 A co z Rustym? 474 00:30:27,953 --> 00:30:29,663 Co myślisz o wezwaniu go na świadka? 475 00:30:30,247 --> 00:30:33,166 Nie ma mowy, żebyśmy powołali tego człowieka na świadka. 476 00:30:36,211 --> 00:30:37,212 Zgoda. 477 00:30:38,672 --> 00:30:40,257 Co mamy o Ratzerze? 478 00:30:40,257 --> 00:30:41,633 Coś tu musi być. 479 00:30:41,633 --> 00:30:43,051 Ma alibi? 480 00:30:43,051 --> 00:30:44,595 Nie był nigdy aresztowany? 481 00:30:45,804 --> 00:30:47,764 Rozmawialiśmy z policją stanową? 482 00:30:47,764 --> 00:30:50,976 Nic nie wiemy. Dobra. Ale był tam z Reynoldsem, prawda? 483 00:30:50,976 --> 00:30:53,312 Był tam z Reynoldsem i Bunny Davis. 484 00:30:53,312 --> 00:30:55,564 Musimy to, kurwa, udowodnić. 485 00:30:55,564 --> 00:30:57,441 Po prostu działaj dalej. 486 00:30:57,441 --> 00:30:58,567 Ciśnij dalej. 487 00:31:00,235 --> 00:31:01,069 Kurwa. 488 00:31:08,243 --> 00:31:09,411 Hej, Molto. 489 00:31:22,341 --> 00:31:23,842 Dobrze. Dziękuję. 490 00:31:58,794 --> 00:31:59,962 Tak? 491 00:31:59,962 --> 00:32:01,046 Hej... 492 00:32:04,341 --> 00:32:08,220 Wiem, że wiele sobie ostatnio powiedzieliśmy. I... 493 00:32:09,930 --> 00:32:14,184 Chcę, żebyś wiedziała, że zrozumiałem to, co mówiłaś. 494 00:32:15,727 --> 00:32:19,606 Rusty, możemy o tym pogadać po moim powrocie? 495 00:32:19,606 --> 00:32:22,943 Zaraz wejdę na targ. 496 00:32:25,779 --> 00:32:27,823 - Tak, jasne. - Okej? 497 00:32:30,951 --> 00:32:32,077 Kocham cię. 498 00:32:35,247 --> 00:32:36,248 Ja ciebie też. 499 00:32:41,420 --> 00:32:45,841 Zaczynam rozumieć zalety picia w środku dnia. 500 00:32:45,841 --> 00:32:47,009 A pijesz wieczorami? 501 00:32:47,009 --> 00:32:49,469 Muszę dbać o pozory. 502 00:32:50,220 --> 00:32:51,221 A jakie? 503 00:32:52,097 --> 00:32:54,600 Matka. Żona. 504 00:32:54,600 --> 00:32:57,269 Cały ten syf, o którym pewnie nie chcesz słuchać. 505 00:32:57,811 --> 00:32:59,021 Wręcz przeciwnie. 506 00:32:59,521 --> 00:33:02,399 Jestem bardzo ciekawy, jak to jest być teraz tobą. 507 00:33:03,066 --> 00:33:04,193 Szczerze? 508 00:33:06,195 --> 00:33:07,279 Sama nie wiem. 509 00:33:12,159 --> 00:33:19,082 Gdybyś chciała kiedyś pogadać, a mnie by tu nie było... 510 00:33:26,006 --> 00:33:27,049 Dziękuję. 511 00:34:20,060 --> 00:34:21,061 - Hej, Chris. - Hej, Raymond. 512 00:34:21,061 --> 00:34:22,312 - Helen. - Hej. 513 00:34:23,938 --> 00:34:25,190 Eugenio. 514 00:34:25,940 --> 00:34:29,862 O Boże. Hej. Raymond. O Boże. Co u ciebie? 515 00:34:29,862 --> 00:34:31,196 Jakoś przędę. A ty? 516 00:34:32,197 --> 00:34:33,447 Jestem na liście świadków. 517 00:34:33,447 --> 00:34:35,284 - Widziałem. - Tak. 518 00:34:35,284 --> 00:34:38,036 Wiedziałam o nich dwojgu. 519 00:34:39,036 --> 00:34:40,496 Nie przejmuj się tym zanadto. 520 00:34:40,496 --> 00:34:42,040 Nie będziemy negować tej relacji. 521 00:34:42,040 --> 00:34:43,375 Okej. 522 00:34:43,375 --> 00:34:44,918 Zrób coś dla mnie. 523 00:34:44,918 --> 00:34:49,965 Przekaż Rusty'emu, że nie zamierzam zeznawać przeciwko niemu, okej? 524 00:34:49,965 --> 00:34:52,134 - Tak zrobię. - Dziękuję. 525 00:34:56,471 --> 00:34:58,140 - Witajcie. - Raymond. 526 00:34:58,140 --> 00:35:00,058 Dobrze cię widzieć. Jak zwykle. 527 00:35:01,935 --> 00:35:02,769 Tak. 528 00:35:04,146 --> 00:35:05,647 Dobra, przejdźmy do rzeczy. 529 00:35:06,231 --> 00:35:09,943 Macie kurewsko mało dowodów i myślę, że obaj o tym wiecie. 530 00:35:10,736 --> 00:35:14,156 Nie jest tak, że zupełnie nic nie macie. Był tam, widziano ich razem. 531 00:35:14,156 --> 00:35:16,325 To już coś, ale i tak gówno wam to daje. 532 00:35:16,325 --> 00:35:17,242 Nie zgadzamy się. 533 00:35:17,242 --> 00:35:21,622 W wozie Rusty'ego nie znaleziono ani kropli jej krwi, żadnego jej DNA. 534 00:35:21,622 --> 00:35:23,957 W całym jej domu była krew i bebechy, 535 00:35:23,957 --> 00:35:26,793 ale w jego wozie nie znaleziono ani kropelki. 536 00:35:26,793 --> 00:35:28,712 - Posprzątał. - To samo z ciuchami. 537 00:35:28,712 --> 00:35:30,297 - Wyczyścił. - Brak narzędzia zbrodni. 538 00:35:30,297 --> 00:35:31,215 Pozbył się go. 539 00:35:31,215 --> 00:35:33,300 Nie skażecie go na podstawie teorii. 540 00:35:33,884 --> 00:35:37,262 Taki sposób związania wskazuje na premedytację. 541 00:35:37,846 --> 00:35:40,599 Zadanie śmierci pogrzebaczem? Ogień namiętności. 542 00:35:40,599 --> 00:35:43,185 Już na starcie w waszej argumentacji jest burdel. 543 00:35:43,185 --> 00:35:44,520 Kochamy wyzwania. 544 00:35:44,520 --> 00:35:46,188 Wiem, że nie bez powodu 545 00:35:46,188 --> 00:35:48,857 sięgnąłeś po łagodniejszy zarzut utrudniania śledztwa. 546 00:35:48,857 --> 00:35:50,317 Zrobiłbym to samo, 547 00:35:50,317 --> 00:35:53,737 żeby za coś go dorwać. Bo gdybyś miał odejść z niczym... 548 00:35:53,737 --> 00:35:55,197 Do czego zmierzasz? 549 00:35:55,197 --> 00:35:58,867 Widzę, że komuś zakazano się odzywać. 550 00:36:01,578 --> 00:36:03,956 - Rozsądnie. - Dobra, świetnie. Po prostu... 551 00:36:03,956 --> 00:36:08,126 Rusty nie może ryzykować że spędzi resztę życia w więzieniu, 552 00:36:08,126 --> 00:36:10,212 a ty nie możesz ryzykować, że go uniewinnią 553 00:36:10,212 --> 00:36:13,674 i stracisz cały swój kapitał polityczny. 554 00:36:13,674 --> 00:36:16,343 Przyznamy się do utrudniania śledztwa, trzy lata. 555 00:36:19,680 --> 00:36:24,059 Naprawdę uważasz, że pójdziemy na ugodę i przyjmiemy samo utrudnianie śledztwa? 556 00:36:24,059 --> 00:36:25,894 Nico, wiesz, że się pospieszyłeś. 557 00:36:25,894 --> 00:36:28,397 Tommy marzył o podejrzanym, 558 00:36:28,397 --> 00:36:31,316 a sama idea, że to mógłby być Rusty... 559 00:36:31,316 --> 00:36:33,151 Tak? Jeb się. 560 00:36:33,151 --> 00:36:36,697 Pomówmy o twoim większym problemie, który siedzi tutaj. 561 00:36:36,697 --> 00:36:39,950 Masz gówniane, poszlakowe dowody, 562 00:36:39,950 --> 00:36:44,872 a sprawę prowadzi zwykły cieć, który walczy ze mną. 563 00:36:44,872 --> 00:36:46,540 Nie jesteś głupi, Nico. 564 00:36:46,540 --> 00:36:48,417 Daję ci wyrok skazujący. 565 00:36:48,417 --> 00:36:50,711 A przy sędzi Lyttle 566 00:36:50,711 --> 00:36:54,631 mam spore szanse na uzyskanie uniewinnienia. 567 00:36:54,631 --> 00:36:57,134 To polityczna śmierć. 568 00:36:57,968 --> 00:37:00,137 Oferuję ci wyjście ewakuacyjne. 569 00:37:04,975 --> 00:37:07,436 - Co to jest? - Przeczytaj. Przejrzyj sobie. 570 00:37:19,072 --> 00:37:20,657 Dlaczego widzę to dopiero teraz? 571 00:37:22,034 --> 00:37:23,702 Sami przed chwilą to dostaliśmy. 572 00:37:41,303 --> 00:37:43,764 Zwykle nie uprawiamy takiego seksu. 573 00:37:44,264 --> 00:37:46,600 A przynajmniej od dawna tego nie robimy. 574 00:37:50,020 --> 00:37:52,189 Taki seks uprawiałeś z nią? 575 00:37:56,485 --> 00:37:57,486 Nie. 576 00:38:00,656 --> 00:38:01,865 Ona nie jest tobą. 577 00:38:04,076 --> 00:38:05,077 Nie była. 578 00:38:08,580 --> 00:38:11,500 Chyba trudno mi zrozumieć... 579 00:38:14,461 --> 00:38:16,380 Czy zastanawiałeś się... 580 00:38:18,382 --> 00:38:20,551 co byłeś gotów stracić? 581 00:38:27,099 --> 00:38:29,643 Ty i ja tak bardzo się od siebie oddaliliśmy. 582 00:38:30,143 --> 00:38:33,230 W tamtym okresie nie potrafiliśmy nawet ze sobą porozmawiać. 583 00:38:35,232 --> 00:38:37,693 Coś we mnie rozbudziła. 584 00:38:37,693 --> 00:38:38,777 Coś... 585 00:38:40,153 --> 00:38:41,822 co myślałem, że umarło. 586 00:38:46,535 --> 00:38:49,621 Kiedy powiedziałeś, że muszę wziąć odpowiedzialność... 587 00:38:49,621 --> 00:38:51,790 B, nie miałem na myśli tego, co... 588 00:38:51,790 --> 00:38:54,418 Nie uważam, żebyś się mylił, Rusty. 589 00:38:55,627 --> 00:38:57,671 Chyba pozwoliliśmy sobie na to... 590 00:39:01,425 --> 00:39:02,843 by się od siebie oddalić. 591 00:39:05,262 --> 00:39:10,517 Nawet ten seks sprawiał takie wrażenie, jakbyśmy chcieli coś sobie udowodnić. 592 00:39:10,517 --> 00:39:15,606 Że to, co dawniej mieliśmy, wciąż istnieje. 593 00:39:18,984 --> 00:39:19,985 A istnieje? 594 00:39:27,367 --> 00:39:28,577 Jebany Raymond. 595 00:39:30,621 --> 00:39:31,705 Odbiorę. 596 00:39:35,542 --> 00:39:36,376 Hej. 597 00:39:37,878 --> 00:39:39,463 - Rusty. - Tak? 598 00:39:41,924 --> 00:39:43,300 Nasza sytuacja właśnie się zmieniła. 599 00:39:46,637 --> 00:39:49,348 Twoją skórę znaleziono pod paznokciami Carolyn. 600 00:39:50,140 --> 00:39:52,017 Co? To... Czekaj. To niemożliwe. 601 00:39:52,017 --> 00:39:54,394 To jest w raporcie. Właśnie się o tym dowiedziałem. 602 00:39:54,394 --> 00:39:57,606 Nie. To... Ray, ona mnie nie drapała. 603 00:39:57,606 --> 00:39:59,900 To... To jebane kłamstwo. 604 00:39:59,900 --> 00:40:01,860 DNA to DNA, Rusty. 605 00:40:01,860 --> 00:40:04,321 Nie, to kłamstwo. Ja... Boże. 606 00:40:06,031 --> 00:40:07,741 Nie wierzę, że zamierzają to zrobić. 607 00:40:07,741 --> 00:40:09,034 Kto? 608 00:40:09,034 --> 00:40:12,496 Jebany Molto i... Delay. I Kumagai, oni wszyscy. 609 00:40:12,496 --> 00:40:13,789 - Daj spokój. - Jak to? 610 00:40:13,789 --> 00:40:15,457 Nie podrapała mnie. 611 00:40:15,457 --> 00:40:18,335 Podrzucili dowody. Nic nie mają. 612 00:40:18,335 --> 00:40:21,588 Nie mają dowodów, więc próbują mnie wrobić. 613 00:40:21,588 --> 00:40:23,006 Tato! 614 00:40:23,006 --> 00:40:24,842 Otwieraj! Wiem, że tam jesteś! 615 00:40:24,842 --> 00:40:26,802 - Kurwa. Co? - Musi być jakiś powód. 616 00:40:26,802 --> 00:40:27,886 - Tato! - No... 617 00:40:27,886 --> 00:40:29,930 - Co jest? Co się dzieje? - Ktoś jest za drzwiami! 618 00:40:29,930 --> 00:40:32,015 Raymond, czekaj. Co się dzieje? 619 00:40:32,015 --> 00:40:33,851 - Nie wiem. - Spokojnie. 620 00:40:33,851 --> 00:40:35,477 - Oglądałam telewizję i... - Okej. 621 00:40:35,477 --> 00:40:36,895 Kochanie, spokojnie. Już dobrze. 622 00:40:36,895 --> 00:40:39,356 Hej! Nie wal w moje drzwi! 623 00:40:39,356 --> 00:40:41,149 - Kto to jest? - Nie wiem! 624 00:40:41,149 --> 00:40:42,484 Rusty. Jaden! 625 00:40:42,484 --> 00:40:44,570 - Robisz w chuja moją rodzinę. - Kto to? 626 00:40:44,570 --> 00:40:46,321 - Czekaj! - Wzywam policję. 627 00:40:46,321 --> 00:40:48,657 Nie! Nie dzwoń na policję, Barbaro. Muszę pomyśleć. 628 00:40:48,657 --> 00:40:49,783 Otwieraj. 629 00:40:49,783 --> 00:40:51,660 - Jaden, odsuń się! - Chodź! 630 00:40:51,660 --> 00:40:53,203 Otwórz jebane drzwi! 631 00:40:53,203 --> 00:40:54,830 - Rusty. - Ratzer! Posłuchaj. 632 00:40:54,830 --> 00:40:56,874 - Lecisz w chuja z moją rodziną... - To o mnie ci chodzi. 633 00:40:56,874 --> 00:40:59,126 - Wynoś się stąd. - ...to ja zrobię to z twoją! 634 00:40:59,126 --> 00:41:01,420 - Chodź tu. - Panie Ratzer! 635 00:41:01,420 --> 00:41:04,214 - Słuchaj... - Rusty. Halo? Halo? 636 00:41:05,507 --> 00:41:07,885 Przysięgam, spróbuj jeszcze raz! 637 00:41:07,885 --> 00:41:10,596 - Rusty! - Tato! Tato! 638 00:41:10,596 --> 00:41:12,014 - Przestań! - Dość! Spójrz na mnie! 639 00:41:12,014 --> 00:41:15,100 - Proszę! Tato. - Rusty! 640 00:41:28,780 --> 00:41:30,741 NA PODSTAWIE POWIEŚCI SCOTTA TUROWA 641 00:42:51,780 --> 00:42:53,782 NAPISY: MARIA ZAWADZKA-STRĄCZEK