1
00:00:02,000 --> 00:00:07,000
Downloaded from
YTS.MX
2
00:00:06,000 --> 00:00:10,200
NETFLIX — PROGRAM KOMEDIOWY
3
00:00:08,000 --> 00:00:13,000
Official YIFY movies site:
YTS.MX
4
00:00:22,400 --> 00:00:25,480
WYSTĘPUJE CMYLMZ
5
00:00:36,080 --> 00:00:37,320
Dawajcie oklaski.
6
00:00:38,160 --> 00:00:41,200
Musiałem się tak wystroić,
to mój obywatelski obowiązek.
7
00:00:41,760 --> 00:00:45,800
Ma być jak na plakacie,
bo jak nie, to publika będzie zrzędzić,
8
00:00:45,920 --> 00:00:48,960
że na plakacie wyglądam elegancko,
a na występie jak fleja.
9
00:00:49,040 --> 00:00:51,800
Nie odpuściłem sobie z powodu pandemii.
10
00:00:51,880 --> 00:00:52,960
Nie ma za co.
11
00:00:53,040 --> 00:00:55,680
Nigdy nie miałem kostiumu scenicznego,
12
00:00:55,760 --> 00:00:58,800
więc chciałem założyć coś z przytupem.
Stąd ta peleryna.
13
00:00:58,880 --> 00:01:00,240
Czadowa, nie?
14
00:01:00,320 --> 00:01:02,840
Na co dzień już się takich nie nosi.
15
00:01:02,920 --> 00:01:05,960
Bardzo mi z tego powodu przykro.
16
00:01:06,040 --> 00:01:09,640
Wyobrażacie sobie tak wyjść do centrum?
17
00:01:10,319 --> 00:01:14,040
Kto śmiałby wepchnąć się wam w kolejkę?
18
00:01:14,800 --> 00:01:17,360
Albo zapytać o wynik testu na COVID?
Spójrzcie tylko.
19
00:01:17,440 --> 00:01:19,640
Paniczowi nikt by nie podskoczył.
20
00:01:20,680 --> 00:01:23,240
Super, co? Dobra, zdejmuję pelerynę.
21
00:01:23,320 --> 00:01:25,080
Ale żeby była jasność,
22
00:01:25,680 --> 00:01:28,320
to nie jest przekazanie pałeczki.
23
00:01:28,920 --> 00:01:33,640
Nigdy nie miałem ładnego kostiumu.
Zacząłem tournée w Londynie.
24
00:01:33,720 --> 00:01:36,040
Zamierzałem zabrać
pelerynę i laskę na tournée,
25
00:01:36,120 --> 00:01:38,080
ale nie dali mi z tymi wsiąść do samolotu.
26
00:01:38,160 --> 00:01:40,600
„Nie może pan tego zabrać na pokład”.
27
00:01:41,360 --> 00:01:44,360
Nie chciałem w nic wtykać mojej laski.
28
00:01:44,440 --> 00:01:45,880
„Tego nie wolno na pokład”.
29
00:01:45,960 --> 00:01:48,320
Zapytali, co będę z tym robił w Anglii.
30
00:01:48,400 --> 00:01:50,960
Nie wiedzą, do czego służy laska?
31
00:01:51,040 --> 00:01:53,280
Nie wiem, co tam myślicie,
32
00:01:53,800 --> 00:01:57,440
ja bym się martwił,
gdyby ktoś ją przewoził z lubrykantem.
33
00:01:57,960 --> 00:02:00,880
Tego nie wolno wziąć na podkład,
tamtego nie wolno.
34
00:02:00,960 --> 00:02:02,520
Mam tego po dziurki w nosie.
35
00:02:03,800 --> 00:02:07,200
Wiecie, czemu mój show nosi tytuł
Diamond Elite Platinum Plus?
36
00:02:08,440 --> 00:02:11,320
Miałem raz wykład
na wydziale teologii w Bursie.
37
00:02:11,960 --> 00:02:13,560
Ktoś napisał w Internecie,
38
00:02:13,639 --> 00:02:16,200
żebym się pilnował,
bo to fakultet teologii.
39
00:02:16,280 --> 00:02:18,840
Jezu, to Watykan mnie wysyła do Bursy?
40
00:02:19,920 --> 00:02:21,080
I to od razu z kadzidłem.
41
00:02:22,720 --> 00:02:24,760
Prosto na krucjatę do Bursy.
42
00:02:24,840 --> 00:02:28,080
Co miało się tam wydarzyć?
Przecież Bóg też i mnie stworzył.
43
00:02:28,160 --> 00:02:30,680
Więc rozmawiałem sobie ze studentami.
44
00:02:30,760 --> 00:02:34,280
Ktoś zapytał,
skąd tytuł Diamond Elite Platinum Plus.
45
00:02:34,360 --> 00:02:38,080
Powiedziałem, że tytuł nawiązuje do ludzi,
a nie do mnie.
46
00:02:38,160 --> 00:02:41,120
To widownia jest jak brylant,
elita i platyna.
47
00:02:41,200 --> 00:02:45,320
Nie zasługuje na byle co,
ale na coś wyjątkowego.
48
00:02:45,400 --> 00:02:47,800
Przyszedłem tam gadać na znane mi tematy.
49
00:02:48,400 --> 00:02:52,120
Moje gadki bywają pożyteczne dla ludzi,
50
00:02:52,200 --> 00:02:55,960
dlatego wciąż gadam.
Chwilę nie było mnie na scenie.
51
00:02:56,560 --> 00:03:00,120
Widziałem, że sami robicie skecze
i jesteście w tym kreatywni.
52
00:03:00,200 --> 00:03:03,720
Oglądałem te tiktoki,
filmiki na Instagramie,
53
00:03:03,800 --> 00:03:07,200
te wasze żarciki kręcone za kółkiem.
54
00:03:07,280 --> 00:03:10,240
Pod moją nieobecność
żartowaliście z imbryka.
55
00:03:10,320 --> 00:03:13,080
Nie było tak?
„Pełną parą jebać twoją starą”.
56
00:03:13,720 --> 00:03:16,960
Ale byłem cierpliwy.
57
00:03:17,040 --> 00:03:20,480
Postanowiłem zrobić show,
zanim Ata Demirer wypuści
58
00:03:22,040 --> 00:03:26,400
kolejny pojebany film o klarnecie.
59
00:03:27,640 --> 00:03:29,280
Dość tego.
60
00:03:30,720 --> 00:03:32,080
Pora, żebym ja przemówił.
61
00:03:33,440 --> 00:03:38,640
Każdy ma prawo tworzyć komedię.
To normalne, że też działaliście,
62
00:03:38,720 --> 00:03:41,880
ale jest pewna różnica.
63
00:03:42,800 --> 00:03:47,040
Chcę, żeby moje żarty śmieszyły,
ale konkurencji wychodzi to lepiej.
64
00:03:47,760 --> 00:03:49,120
Wróg stoi u bram.
65
00:03:49,200 --> 00:03:52,480
Raz wziąłem syna na występ,
żeby zobaczył, czym się zajmuję.
66
00:03:52,560 --> 00:03:56,560
Cały dzień stuka
i zbiera diamenty na iPadzie.
67
00:03:56,640 --> 00:04:00,520
Chciałem mu pokazać,
jak jego stary stuka po stówce od głowy,
68
00:04:00,600 --> 00:04:02,480
bo tak się zdobywa prawdziwe diamenty.
69
00:04:03,400 --> 00:04:07,160
Wiecie, jak ciężko
celebrycie wychować dzieciaka?
70
00:04:07,240 --> 00:04:11,440
Wasze dzieci mają więcej wolności.
Na ich kontach instagramowych
71
00:04:11,520 --> 00:04:16,560
ludzie piszą miłe komentarze typu
„kochany aniołek” i dają serduszka.
72
00:04:16,640 --> 00:04:18,360
Gdy my pokazujemy nasze tańczące dzieci,
73
00:04:18,440 --> 00:04:20,640
ludzie piszą nam, że to kretyni.
74
00:04:20,720 --> 00:04:25,680
Nawet jeśli nasz dzieciak
jest najmądrzejszą głową w rodzinie.
75
00:04:25,760 --> 00:04:29,480
Nie uważam syna za nieoszlifowany diament,
ale jest genialny.
76
00:04:29,560 --> 00:04:31,440
Rzuca mądrymi tekstami.
77
00:04:31,520 --> 00:04:33,920
Ludzie mnie pytają,
czy powinni mieć dzieci.
78
00:04:34,000 --> 00:04:36,800
Wtedy ich pytam,
czy mają tablet albo iPada,
79
00:04:36,880 --> 00:04:39,080
bo bez nich nie da rady z dzieciakiem.
80
00:04:39,680 --> 00:04:41,040
Serio.
81
00:04:41,120 --> 00:04:44,640
Eksperci zrzędzą,
żeby nie dawać dzieciakom od razu tabletu.
82
00:04:44,720 --> 00:04:45,760
A spróbujcie im nie dać!
83
00:04:45,840 --> 00:04:48,000
Co było podczas pandemii?
84
00:04:48,080 --> 00:04:49,920
Czy można dzieciakowi zabrać tablet?
85
00:04:50,000 --> 00:04:52,080
Całe życie szkolne by mu się zawaliło.
86
00:04:53,160 --> 00:04:54,920
Eksperci mówią jasno:
87
00:04:55,000 --> 00:04:58,160
jeśli coś jest popularne,
trzeba to dzieciakowi zabrać.
88
00:04:58,240 --> 00:05:01,720
Gdy byłem mały,
zabraniali nam oglądać za dużo telewizji.
89
00:05:01,800 --> 00:05:04,160
Przecież wtedy emisja programów
zaczynała się o 19
90
00:05:04,760 --> 00:05:06,880
i mieliśmy tylko jeden kanał.
Razem z bratem
91
00:05:06,960 --> 00:05:09,320
stawaliśmy przed wyłączonym telewizorem
92
00:05:10,520 --> 00:05:13,040
i wygłupialiśmy się,
bo było w nim nasze odbicie.
93
00:05:14,160 --> 00:05:16,440
Oto my, biedne dzieciaki z lat 70.
94
00:05:16,520 --> 00:05:19,560
wychowane na skrobi,
otrębach pszennych i kaszce.
95
00:05:19,640 --> 00:05:24,120
Nasze pokolenie było do tego zdolne
po samych ziemniakach.
96
00:05:25,560 --> 00:05:27,640
Mówi się, że nowe pokolenie jest
97
00:05:28,560 --> 00:05:30,200
takie bystre.
98
00:05:30,280 --> 00:05:32,680
Gdyby mnie tak faszerowali
kwasem foliowym…
99
00:05:33,800 --> 00:05:36,640
Kwas i kwas.
Ciągle wsuwają tylko kwas foliowy
100
00:05:36,720 --> 00:05:38,320
na przemian z żelazem.
101
00:05:38,400 --> 00:05:40,600
Potem nabuzowane kwasem foliowym dziecko
102
00:05:40,680 --> 00:05:44,120
od razu po narodzinach
chce znać kod do iPada!
103
00:05:45,680 --> 00:05:46,520
Dobra.
104
00:05:48,600 --> 00:05:51,600
Raz widziałem dzieciaka,
którego zapisali do szkoły
105
00:05:51,680 --> 00:05:53,640
zaraz po porodzie.
106
00:05:53,720 --> 00:05:55,480
Cały jeszcze umorusany…
107
00:05:57,360 --> 00:05:59,360
ryknął, że idzie już do liceum.
108
00:06:01,200 --> 00:06:06,080
Pokolenie przed nami myślało,
że w radiu są prawdziwi ludzie.
109
00:06:06,640 --> 00:06:08,440
Skończeni kretyni!
110
00:06:09,240 --> 00:06:12,920
Czym ich karmili,
że wygadywali takie brednie?
111
00:06:13,000 --> 00:06:14,440
Pokolenie chorych ludzi.
112
00:06:15,560 --> 00:06:18,160
Nowe pokolenie
jest takie bystre po rodzicach.
113
00:06:18,240 --> 00:06:20,840
Mówi się,
że dzieci nie są rodzicom nic winne.
114
00:06:20,920 --> 00:06:22,960
Jasne, ale wszystko da się policzyć.
115
00:06:23,880 --> 00:06:25,040
Uczciwość jest ważna.
116
00:06:25,120 --> 00:06:27,800
Starszyzna, która nas wychowała,
117
00:06:27,880 --> 00:06:31,240
taka właśnie była. Mój ojciec, moja matka…
118
00:06:31,320 --> 00:06:33,200
Podam kilka przykładów mężczyzn.
119
00:06:33,280 --> 00:06:34,960
Brat mojej matki, mąż mojej ciotki
120
00:06:35,040 --> 00:06:38,320
byli ważnymi osobistościami,
które mnie wiele nauczyły.
121
00:06:39,040 --> 00:06:40,800
Mój wuj jest bardzo ważnym alkoholikiem.
122
00:06:42,640 --> 00:06:46,320
Wiecie, kim jest mój wuj
albo co to jest AMATEM?
123
00:06:46,880 --> 00:06:49,880
To ośrodek leczenia uzależnień.
Wuj ukończył go dwukrotnie.
124
00:06:52,280 --> 00:06:55,040
Jest grubą rybą w ośrodku AMATEM.
125
00:06:56,240 --> 00:06:59,160
Żeby jego pokonać,
trzeba najpierw pobić nałóg heroinowy.
126
00:07:00,680 --> 00:07:02,760
Teraz nie pije od 16 lat,
127
00:07:03,360 --> 00:07:04,920
a był ważnym alkoholikiem.
128
00:07:05,600 --> 00:07:09,160
Jego tragedia uratowała nasze życia.
129
00:07:09,280 --> 00:07:15,760
Od lat 60. do wczesnych 2000.
130
00:07:15,840 --> 00:07:19,880
wuj pił cały czas,
więc ani ja, moi bracia, ani kuzyni,
131
00:07:19,960 --> 00:07:22,480
nie otarliśmy się o alkoholizm.
132
00:07:22,560 --> 00:07:25,800
Wuj wypijał wszystko
133
00:07:25,880 --> 00:07:28,760
i nie zostawiał nikomu ani kropelki.
134
00:07:28,840 --> 00:07:31,480
Pił ponad wszelkie limity.
135
00:07:31,560 --> 00:07:32,920
Niewiarygodne.
136
00:07:33,040 --> 00:07:35,960
Nikt nie mógł się z nim równać.
137
00:07:36,920 --> 00:07:40,080
W 1987 r. miał wypadek samochodowy.
138
00:07:40,160 --> 00:07:42,760
Jego auto dachowało
pięciokrotnie w Yedikule.
139
00:07:42,840 --> 00:07:44,920
Wujek wyleciał przez przednią szybę.
140
00:07:45,040 --> 00:07:48,000
Znalazł się na drodze,
aż 300 metrów od pojazdu.
141
00:07:48,080 --> 00:07:49,800
Tak właśnie leżał
142
00:07:49,880 --> 00:07:51,520
przez pół godziny.
143
00:07:51,600 --> 00:07:54,000
Po 30 minutach stało się to.
144
00:07:54,080 --> 00:07:56,120
Zauważył wypadek samochodowy.
145
00:08:01,720 --> 00:08:03,880
Chciał pomóc jego ofiarom.
146
00:08:07,560 --> 00:08:10,160
Zapytał policję, co się dzieje.
147
00:08:11,080 --> 00:08:13,120
Nawet zapiął sobie marynarkę.
148
00:08:13,200 --> 00:08:17,440
Policjant powiedział,
że nie mogą znaleźć sprawcy wypadku.
149
00:08:20,200 --> 00:08:24,440
Wujek zapewnił go, że trzeba mieć wiarę,
i pomagał w poszukiwaniach kierowcy.
150
00:08:25,240 --> 00:08:26,400
Serio.
151
00:08:27,600 --> 00:08:29,960
Jest bardzo ważnym człowiekiem.
152
00:08:30,040 --> 00:08:34,000
Jest trzeźwy od 16 lat.
Młodzi ludzie, radzę wam,
153
00:08:34,080 --> 00:08:37,679
żeby za dużo nie pić.
Sam stronię od alkoholu.
154
00:08:37,760 --> 00:08:39,919
Jak już piję, to odpowiedzialnie.
155
00:08:40,000 --> 00:08:44,000
Czasem ludzie widzą na Insta,
jak piję alkohol
156
00:08:44,080 --> 00:08:45,280
i mnie przeklinają.
157
00:08:45,360 --> 00:08:47,080
Ludzie, ja piję normalnie.
158
00:08:48,200 --> 00:08:51,720
I tylko tyle. Nie szokuje mnie
widok siebie z alkoholem na Instagramie.
159
00:08:51,800 --> 00:08:54,200
Tak, wrzucam zdjęcia
butelki rakı na Instagrama,
160
00:08:54,280 --> 00:08:56,280
bo piję z głową.
161
00:08:56,360 --> 00:08:57,720
Zamiast tego mam pokazywać
162
00:08:57,800 --> 00:09:00,960
fotki ostrych dipów,
karmelizowanych migdałów i lodów?
163
00:09:01,040 --> 00:09:02,120
Byle nie rakı?
164
00:09:03,840 --> 00:09:07,320
Allah i tak
mnie nie followuje na Instagramie,
165
00:09:08,720 --> 00:09:11,040
bo nie odpowiedziałem na jego zaproszenie.
166
00:09:12,320 --> 00:09:14,880
To żaden wstyd pić.
167
00:09:14,960 --> 00:09:17,160
Jeśli sczeznę w piekle, to trudno.
Cóż począć?
168
00:09:17,240 --> 00:09:19,600
Oczywiście nie polecam tego.
169
00:09:20,520 --> 00:09:24,720
Powiem wam, co naprawdę o tym sądzę.
170
00:09:24,800 --> 00:09:29,400
Mój spektakl jest o wykluczaniu rzeczy,
które wysysają z nas radość życia.
171
00:09:29,480 --> 00:09:30,640
Powaga.
172
00:09:30,720 --> 00:09:35,120
Mamy poważny problem,
jeśli chodzi o czerpanie przyjemności.
173
00:09:35,200 --> 00:09:37,640
Cały świat tak ma.
174
00:09:37,720 --> 00:09:41,520
Mamy problem z dobrą zabawą.
175
00:09:41,600 --> 00:09:43,440
Słyszeliście o ubóstwie genetycznym?
176
00:09:43,520 --> 00:09:45,720
To takie ubóstwo szczęścia.
177
00:09:45,800 --> 00:09:47,840
Też się kwalifikuję do tej grupy.
178
00:09:47,920 --> 00:09:49,640
Co by było, gdybyśmy się tego pozbyli?
179
00:09:49,720 --> 00:09:53,440
O takiej korzyści mówię do was z plakatu.
180
00:09:53,520 --> 00:09:56,640
Słuchajcie uważnie,
gdy uśmiechnięty facet mówi:
181
00:09:56,720 --> 00:09:59,560
„Super się bawimy.
Szkoda, że tego nie robiliśmy wcześniej”.
182
00:09:59,640 --> 00:10:00,880
Dobrze gada.
183
00:10:00,960 --> 00:10:02,720
Ale śmieszne, nie?
184
00:10:02,800 --> 00:10:03,720
Prawda?
185
00:10:04,440 --> 00:10:06,320
Więc go nagrywacie,
by się pośmiać później.
186
00:10:06,400 --> 00:10:08,120
To kluczowe objawy.
187
00:10:08,200 --> 00:10:11,240
Podczas pandemii ludzie nauczyli się,
188
00:10:11,320 --> 00:10:13,440
jak żyć chwilą.
189
00:10:13,520 --> 00:10:16,440
A spieprzajcie!
Co wy możecie o tym wiedzieć?
190
00:10:16,520 --> 00:10:19,320
Chwile były ważne w latach 70. czy 60.
191
00:10:19,400 --> 00:10:21,240
Teraz już nie żyje się chwilą.
192
00:10:21,320 --> 00:10:23,440
Spójrzcie tylko na zdjęcia,
193
00:10:23,520 --> 00:10:26,240
chociażby fotki urodzinowe
mojego pokolenia.
194
00:10:26,320 --> 00:10:28,760
Jedna fotka z ciastem i przyjaciółmi.
195
00:10:29,680 --> 00:10:31,080
Z wakacji też mamy jedno zdjęcie.
196
00:10:31,160 --> 00:10:32,480
Oto my na tle ruin Efezu.
197
00:10:33,840 --> 00:10:36,520
Wtedy żyło się chwilą.
198
00:10:36,600 --> 00:10:39,800
Dziś dzieciaki na urodzinach,
czy innych specjalnych okazjach,
199
00:10:39,880 --> 00:10:43,200
robią z automatu całą serię zdjęć.
200
00:10:43,280 --> 00:10:45,200
Szykują się do pokrojenia tortu…
201
00:10:48,160 --> 00:10:50,280
i tę chwilę upamiętnia 278 fotek.
202
00:10:54,760 --> 00:10:56,440
Która przedstawia tę całą chwilę?
203
00:10:57,200 --> 00:10:58,480
Żadna.
204
00:10:58,560 --> 00:11:01,720
Ile się płynie stąd na Wyspy Książęce?
205
00:11:01,800 --> 00:11:04,240
Na Heybeli lub Büyükadę?
206
00:11:05,240 --> 00:11:06,960
Z godzinę?
207
00:11:09,560 --> 00:11:13,280
Mieszkacie na Anatolii?
Stamtąd to pewnie z 45 minut.
208
00:11:13,400 --> 00:11:15,080
Czy na widowni są wyspiarze?
209
00:11:15,160 --> 00:11:18,560
Fajnie byłoby popłynąć na wyspy
i łyknąć świeżego powietrza.
210
00:11:18,720 --> 00:11:20,480
Urodziłem się i wychowałem w Stambule.
211
00:11:20,560 --> 00:11:23,000
Pływaliśmy na wyspy, by odetchnąć.
212
00:11:23,080 --> 00:11:24,360
Bardzo tam ładnie.
213
00:11:24,440 --> 00:11:27,200
W powietrzu unosi się
zapach lipy i czegoś jeszcze.
214
00:11:27,280 --> 00:11:31,520
Jaki był na to wzór chemiczny?
Ile tam wodoru?
215
00:11:32,240 --> 00:11:33,840
Chodzi mi o końskie łajno.
216
00:11:35,120 --> 00:11:38,200
Ten przedziwny zapach
ciągnie się za dorożkami.
217
00:11:38,280 --> 00:11:41,280
Przez niego człowiek chce
kupić dom na wyspie,
218
00:11:42,800 --> 00:11:45,280
bo kojarzy mu się z koczowniczym żywotem.
219
00:11:47,040 --> 00:11:50,600
Stąd nagła potrzeba, by kupić tam dom.
220
00:11:50,680 --> 00:11:54,600
Gdy zapach znika, człowiek zachodzi w łeb,
na co mu dom w Burgazie?
221
00:11:55,480 --> 00:11:57,200
Skończyły się czasy dorożek.
222
00:11:57,280 --> 00:12:00,680
Źle traktowano te biedne konie.
Zawsze mnie to wnerwiało.
223
00:12:01,680 --> 00:12:04,000
Dorożki można zobaczyć
w różnych zakątkach świata.
224
00:12:04,080 --> 00:12:07,280
Są nawet w Szwajcarii,
ale byście widzieli, jaki tam był koń.
225
00:12:07,360 --> 00:12:10,320
To dorożkarz pracował dla konia,
a nie koń dla niego.
226
00:12:11,160 --> 00:12:14,520
Koń mógłby dbać
o jego ubezpieczenie zdrowotne
227
00:12:16,000 --> 00:12:17,680
i mówić: „Ruszymy, jak zjesz”.
228
00:12:17,760 --> 00:12:19,720
W Nowym Jorku, w Central Parku,
229
00:12:20,760 --> 00:12:22,320
nie ma dorożek.
230
00:12:22,400 --> 00:12:24,120
Niedawno byłem na wyspach.
231
00:12:24,200 --> 00:12:25,920
Ze cztery lata temu.
232
00:12:26,480 --> 00:12:30,400
Popłynąłem tam
dla świeżego powietrza i pięknych widoków.
233
00:12:30,480 --> 00:12:35,400
Była z nami genetycznie uboga osoba.
Człowiek nieszczęśliwy.
234
00:12:35,480 --> 00:12:36,680
Zaczyna mamrotać i mącić,
235
00:12:36,760 --> 00:12:39,680
ale na początku pozytywnymi komentarzami.
236
00:12:39,760 --> 00:12:42,560
Zaczęło się od:
„Jak miło, że tu przypłynęliśmy”.
237
00:12:42,640 --> 00:12:45,000
Uważajcie, bo takie teksty
to dobre złego początki.
238
00:12:45,080 --> 00:12:48,560
„Jak miło, że tu przypłynęliśmy.
Ta wyspa to istny raj.
239
00:12:48,640 --> 00:12:49,880
Szkoda, że dopiero teraz”.
240
00:12:50,880 --> 00:12:53,800
Mówię, żebyśmy się nacieszyli
obecnym pobytem.
241
00:12:53,880 --> 00:12:57,280
I słyszę: „Nigdy tu nie bywamy.
Tyle tracimy, mieszkając w Stambule”.
242
00:12:57,360 --> 00:12:58,960
Mówię, że jesteśmy tu teraz.
243
00:12:59,040 --> 00:13:01,680
„Stary, dla nas już nie ma nadziei”.
244
00:13:01,760 --> 00:13:04,400
Mówię, że wyspy są blisko,
a on znów, że mało tu bywamy.
245
00:13:05,360 --> 00:13:08,960
Tak zleciały nam trzy radosne godzinki
246
00:13:09,040 --> 00:13:11,720
na nieustannym zrzędzeniu,
247
00:13:11,800 --> 00:13:14,080
że przecież tyle tracimy.
248
00:13:14,160 --> 00:13:17,920
Spacerujemy po plaży,
a on gada, że nigdy tego nie robimy.
249
00:13:18,520 --> 00:13:19,720
Stary, co teraz robimy?
250
00:13:19,800 --> 00:13:21,400
On na to, że nigdy tego nie robimy.
251
00:13:22,440 --> 00:13:26,160
Nieważne, jak często,
człowiek wciąż chce pływać na wyspy.
252
00:13:26,240 --> 00:13:28,240
I to jest właśnie piękne.
253
00:13:28,320 --> 00:13:30,800
„Musimy tu bywać, stary, naprawdę”.
254
00:13:30,880 --> 00:13:33,760
Na niedzielnym grillu jest to samo.
255
00:13:33,840 --> 00:13:37,920
„Stary, nigdy tego nie robimy, serio”.
256
00:13:38,000 --> 00:13:40,360
Mówię, że przecież
robimy to teraz, i słyszę:
257
00:13:40,440 --> 00:13:41,640
„Nigdy tego nie robimy.
258
00:13:41,720 --> 00:13:43,040
Ależ to pyszne”.
259
00:13:44,080 --> 00:13:45,160
Cholera by was.
260
00:13:46,520 --> 00:13:47,960
„Nigdy tego nie robimy!”
261
00:13:49,240 --> 00:13:52,600
Zawsze odkładamy coś na później
262
00:13:52,680 --> 00:13:54,040
i narzekamy na przeszłość.
263
00:13:54,120 --> 00:13:56,760
Mam domek letniskowy w Bodrum.
264
00:13:56,840 --> 00:13:58,400
Skromna chałupa, ale zapraszam.
265
00:14:00,960 --> 00:14:04,120
To w Bodrum.
Nie mam murowanego domu w Alaçatı.
266
00:14:04,200 --> 00:14:06,720
Nie jestem zamożny,
267
00:14:07,520 --> 00:14:09,840
ale też nie jestem głupi.
268
00:14:11,080 --> 00:14:13,000
W Çeşme można kupić masę domów z kamienia.
269
00:14:13,080 --> 00:14:15,600
Kupują je i chwalą się,
że był tam kiedyś kościół.
270
00:14:15,680 --> 00:14:19,880
„Kupiliśmy dom z kamienia w Alaçatı.
Niegdyś był kościółkiem”.
271
00:14:19,960 --> 00:14:21,120
I co z tego?
272
00:14:21,200 --> 00:14:23,400
Przyjmowali u was delegację z Watykanu?
273
00:14:24,200 --> 00:14:28,080
Albo gadają, że kupili domek z kapliczką.
274
00:14:28,160 --> 00:14:29,000
Serio?
275
00:14:29,080 --> 00:14:31,720
„Mieszkamy na osiedlu zamkniętym.
Był tu kościółek.
276
00:14:31,800 --> 00:14:35,200
Zapomnieliśmy zapłacić raty,
więc ukrzyżowali mi męża”.
277
00:14:36,080 --> 00:14:37,080
Wiecie co?
278
00:14:38,960 --> 00:14:40,800
A weźcie spieprzajcie!
279
00:14:41,840 --> 00:14:44,400
Mam domek letniskowy w Bodrum.
280
00:14:44,480 --> 00:14:48,400
Siedzę sobie z kumplem w basenie.
Wody jest potąd.
281
00:14:48,480 --> 00:14:52,320
Sączymy sobie szampana.
282
00:14:52,400 --> 00:14:54,000
I wiecie, co powiedział?
283
00:14:54,080 --> 00:14:56,480
„Ziom, gdybyśmy tylko mieli okazję”…
284
00:15:01,640 --> 00:15:05,400
Będziemy o tym chrzanić bez przerwy?
285
00:15:05,480 --> 00:15:07,880
Kiedy w końcu zaczniemy żyć chwilą?
286
00:15:08,840 --> 00:15:12,960
Czy to coś negatywnego, czy pozytywnego,
287
00:15:13,040 --> 00:15:16,440
trywialnego, czy ważnego,
szukamy wentylu bezpieczeństwa,
288
00:15:16,520 --> 00:15:17,960
oby nas tylko nie poniosło.
289
00:15:18,040 --> 00:15:22,000
Ciągle rozpamiętujemy,
co mogło być lub co ma się stać.
290
00:15:22,080 --> 00:15:23,760
Kompletny nonsens.
291
00:15:23,840 --> 00:15:27,160
Chrzanicie o życiu chwilą,
więc pora skończyć z takim zachowaniem.
292
00:15:28,120 --> 00:15:31,000
Takie drążenie tematu
zawsze kończy się źle.
293
00:15:31,080 --> 00:15:34,440
Mój syn miał raz coś w szkole.
Jak to się nazywa?
294
00:15:34,520 --> 00:15:35,960
Przedstawienie.
295
00:15:36,040 --> 00:15:39,040
Był w pierwszej klasie,
nauczył się paru rzeczy.
296
00:15:39,120 --> 00:15:41,160
Liznął trochę angielskiego.
297
00:15:41,240 --> 00:15:44,080
Chcieli pochwalić się tym przed rodzicami.
298
00:15:44,160 --> 00:15:45,560
Poszliśmy na przedstawienie.
299
00:15:45,640 --> 00:15:49,400
Pojawiliśmy się tam z jego mamą osobno.
300
00:15:49,480 --> 00:15:54,240
Wtedy odkryłem, że jesteśmy jedynymi
rodzicami po rozwodzie na świecie.
301
00:15:55,640 --> 00:15:57,720
My pierwsi w historii od czasu Sumerów.
302
00:15:58,440 --> 00:16:01,240
Pozostali rodzice szeptali o nas:
303
00:16:01,320 --> 00:16:02,400
„Są po rozwodzie”.
304
00:16:04,760 --> 00:16:06,120
„To rozwodnicy”.
305
00:16:07,240 --> 00:16:08,360
I co z tego?
306
00:16:08,440 --> 00:16:11,000
Potem żałowali naszego syna,
jaki on biedny.
307
00:16:13,560 --> 00:16:15,800
Co go tak żałujecie? Mały ma dwa iPady.
308
00:16:17,360 --> 00:16:18,800
Siebie lepiej pożałujcie.
309
00:16:18,880 --> 00:16:22,920
Nie ma kogo żałować,
tylko akurat księciunia Kemala.
310
00:16:23,000 --> 00:16:26,080
Te wszystkie blondyny
z wielkim odrostem i rodzice,
311
00:16:26,160 --> 00:16:29,280
co wkuwają więcej od dzieci,
gapili się na nas.
312
00:16:31,240 --> 00:16:33,080
Te baby, co się ekscytują, bo policzyły
313
00:16:33,160 --> 00:16:34,280
jabłka z dzieckiem.
314
00:16:34,360 --> 00:16:36,920
Koleżanko, już skończyłaś szkołę.
Daj się wykazać dziecku.
315
00:16:38,800 --> 00:16:40,760
Zatem poszliśmy na przedstawienie.
316
00:16:40,840 --> 00:16:45,400
Przysięgam,
że nie nagrywałem swojego dziecka.
317
00:16:45,480 --> 00:16:47,040
Przedstawienie wyglądało tak.
318
00:16:47,120 --> 00:16:51,040
Biedne dzieciaki wykuły parę wersów
i stanęły w rządku ze zdjęciami.
319
00:16:51,120 --> 00:16:53,560
To ze zdjęciem sushi mówi: „Jestem sushi”.
320
00:16:53,640 --> 00:16:56,920
Albo: „Nazywam się sushi
i pochodzę z Tokio”.
321
00:16:57,000 --> 00:16:58,280
Albo z Japonii.
322
00:16:58,840 --> 00:17:01,680
„Nazywam się spaghetti i jestem z Włoch”.
323
00:17:01,760 --> 00:17:06,080
Każde dziecko trzymało obrazek dania,
które odgrywało.
324
00:17:06,160 --> 00:17:08,840
Dzieciaki miały mówić,
skąd są poszczególne dania.
325
00:17:09,839 --> 00:17:14,119
Jedna rodzina
przyniosła kamerę ze statywem.
326
00:17:15,200 --> 00:17:18,440
Przyszła matka, ojciec i babcia.
327
00:17:19,240 --> 00:17:21,280
Babinka miała taką trwałą,
328
00:17:22,880 --> 00:17:25,599
że wyglądała, jakby w nią piorun strzelił.
329
00:17:26,640 --> 00:17:30,200
Wyglądała, jakby zrobili jej megatrwałą,
330
00:17:31,240 --> 00:17:33,560
którą mogłaby obdzielić
wszystkie polityczki.
331
00:17:42,160 --> 00:17:43,040
Tak wyglądała.
332
00:17:43,120 --> 00:17:45,800
Gdyby ktoś wyciągnął kartę kredytową,
333
00:17:45,880 --> 00:17:49,400
na bank trwała
przyciągnęłaby ją do siebie.
334
00:17:52,040 --> 00:17:53,760
Mój syn wychodzi na scenę.
335
00:17:53,840 --> 00:17:56,720
Mówi, że jest z Ameryki.
Miał rolę hamburgera.
336
00:17:56,800 --> 00:17:59,280
„Jestem z Ameryki. Nazywam się hamburger”.
337
00:17:59,360 --> 00:18:01,160
A potem mówi: „Cześć, tato”.
338
00:18:01,240 --> 00:18:02,800
Babka z trwałą odwraca się i mówi:
339
00:18:02,880 --> 00:18:04,680
„Jest zupełnie jak pan”.
340
00:18:07,320 --> 00:18:08,440
Co to ma znaczyć?
341
00:18:09,120 --> 00:18:11,200
Mam w dorobku 15 filmów.
342
00:18:12,800 --> 00:18:15,640
Miałem tournée po Turcji,
Europie, Ameryce.
343
00:18:15,720 --> 00:18:17,160
Dałem pięć tysięcy występów.
344
00:18:17,240 --> 00:18:19,120
To równa się zdaniu o hamburgerze?
345
00:18:19,200 --> 00:18:20,280
Serio?
346
00:18:22,720 --> 00:18:24,120
Babkę tak piorun strzelił,
347
00:18:25,240 --> 00:18:27,080
że jej styki popaliło we łbie.
348
00:18:28,200 --> 00:18:31,120
Litości. Jej wnuczek wlazł na scenę
349
00:18:31,200 --> 00:18:33,960
i wymamrotał: „Jestem z Włoch.
Nazywam się sgabetti”.
350
00:18:35,800 --> 00:18:36,960
Mają to na taśmie.
351
00:18:40,240 --> 00:18:42,040
Dacie wiarę?
352
00:18:42,120 --> 00:18:43,400
I tak to się żyje chwilą.
353
00:18:44,440 --> 00:18:46,800
Na jednym z występów
354
00:18:46,880 --> 00:18:50,320
mój brat opowiada żart o wujku.
355
00:18:50,400 --> 00:18:52,480
Jakiś mądrala na widowni odzywa się:
356
00:18:52,560 --> 00:18:55,200
„Cem już gadał
o alkoholizmie waszego wuja”.
357
00:18:55,280 --> 00:18:57,200
Mój brat na to, że to też jego wujek.
358
00:19:01,160 --> 00:19:02,160
Do cholery!
359
00:19:03,760 --> 00:19:06,880
Który pięćdziesięciolatek tak gada?
360
00:19:06,960 --> 00:19:09,040
„To też mój wujek”.
361
00:19:09,120 --> 00:19:10,920
Co tam opowieści o wujku.
362
00:19:11,000 --> 00:19:13,080
Gdyby gadał o sobie,
wyszłoby dużo śmieszniej.
363
00:19:13,160 --> 00:19:16,960
Na jego tle wypadam blado,
bo brak mi jego osobowości.
364
00:19:17,040 --> 00:19:19,280
Ja bym gadał o swojej głupocie,
ale nie on.
365
00:19:19,360 --> 00:19:21,600
Opowiem wam historyjkę o nim.
366
00:19:22,400 --> 00:19:24,720
Moje bratanice są już dorosłe.
367
00:19:24,800 --> 00:19:28,840
Piętnaście lat temu chciał nagrać
przedstawienie z jedną z nich.
368
00:19:28,920 --> 00:19:31,240
Jezu!
369
00:19:31,320 --> 00:19:32,320
Zrozumcie jedno.
370
00:19:32,400 --> 00:19:35,880
Bratanica dużo występowała.
371
00:19:35,960 --> 00:19:39,240
Śpiewała piosenki popowe, hymn,
nawet próbowała tańców ludowych.
372
00:19:39,320 --> 00:19:41,760
Udzielała się w wielu projektach.
373
00:19:41,840 --> 00:19:43,680
Przedstawienie trwało półtorej godziny.
374
00:19:43,760 --> 00:19:47,320
Mój brat, dobry ojciec,
nagrał cały występ.
375
00:19:47,400 --> 00:19:50,680
Wrócili do domu.
Włączają nagranie, a tam inny dzieciak.
376
00:19:55,240 --> 00:19:56,840
Brat nagrał inne dziecko.
377
00:19:59,200 --> 00:20:01,680
Jego córka skarży się, że to nie ona.
378
00:20:02,760 --> 00:20:05,000
Na co on mówi:
„Była dobra, to ją nagrałem”.
379
00:20:07,560 --> 00:20:10,120
Uczciwy z niego człowiek.
380
00:20:11,480 --> 00:20:13,320
I niezły wariat.
381
00:20:13,880 --> 00:20:15,080
Konkretny świr.
382
00:20:18,360 --> 00:20:20,800
Mogłem żyć chwilą, gdy byłem dzieckiem.
383
00:20:20,880 --> 00:20:23,000
Wychowałem się w latach 70.
384
00:20:23,080 --> 00:20:27,280
Powiem coś z nutką nostalgii.
385
00:20:27,360 --> 00:20:30,240
Nasze pokolenie to były największe świry
od czasu Sumerów.
386
00:20:30,320 --> 00:20:31,800
Szczególnie w liceum.
387
00:20:32,520 --> 00:20:33,600
Jestem tego pewien.
388
00:20:34,280 --> 00:20:37,680
Każde pokolenie ma swoje cechy,
ale dużo zależy też od czasów.
389
00:20:37,760 --> 00:20:41,760
Jako młodzieniec byłem pyskatym łobuzem,
390
00:20:41,840 --> 00:20:46,400
ale w dzieciństwie byłem grzeczny.
Szanowałem starszych.
391
00:20:46,480 --> 00:20:48,080
Nie byłem mądralą.
392
00:20:48,160 --> 00:20:50,720
„Pełną parą jebać twoją starą”.
393
00:20:51,520 --> 00:20:53,320
„Twoja babcia robi dżem ze skarpety”.
394
00:20:53,400 --> 00:20:54,840
To nie były moje teksty.
395
00:20:55,600 --> 00:20:57,720
Nie byłem takim dzieckiem.
396
00:20:57,800 --> 00:21:02,040
Za to kokietowałem kobiety.
397
00:21:03,160 --> 00:21:04,960
Starczyło mi czaru na tydzień.
398
00:21:06,440 --> 00:21:08,320
Teraz staram się z tym skończyć.
399
00:21:09,080 --> 00:21:10,440
Koniec i basta.
400
00:21:10,520 --> 00:21:15,120
Mając pięć lat,
oświadczyłem się 20-letniej sąsiadce.
401
00:21:16,000 --> 00:21:19,240
Co mi strzeliło do łba?
Miałem tylko pięć lat.
402
00:21:19,320 --> 00:21:21,520
Siedziałem u niej na kolanach
i smyrałem jej cycki.
403
00:21:22,640 --> 00:21:24,600
Po co brałem życie tak na serio?
404
00:21:25,320 --> 00:21:28,600
Taką właśnie postawę
krzewiono wtedy w szkołach.
405
00:21:28,680 --> 00:21:31,520
Miał być ślub lub narzeczeństwo
jak w tureckim filmie.
406
00:21:31,600 --> 00:21:34,280
Mój garniak
z ceremonii obrzezania stał się
407
00:21:34,360 --> 00:21:36,200
moim garniakiem ślubnym.
408
00:21:36,280 --> 00:21:41,320
Komplet z granatowego aksamitu,
koszula z żabotem.
409
00:21:41,400 --> 00:21:42,840
Buty miałem jak mój stary.
410
00:21:42,920 --> 00:21:44,160
Zdjąłem tradycyjny pas
411
00:21:44,240 --> 00:21:47,920
i kapelusz z piórkiem.
Wyglądałem jak dziadek na stypie.
412
00:21:48,760 --> 00:21:51,520
Wziąłem pierścionek od mamy.
Zadzwoniłem do sąsiadki.
413
00:21:51,600 --> 00:21:55,040
Powiedziałem,
że przyszedłem się oświadczyć, bo…
414
00:21:55,120 --> 00:21:56,280
Niech sobie przypomnę.
415
00:21:56,360 --> 00:22:00,080
Nie wiem, czy tak się jeszcze mówi.
416
00:22:00,160 --> 00:22:04,200
Dziewczyny mówią o młodszych kolegach
per narzeczony czy chłopak.
417
00:22:04,280 --> 00:22:06,040
Miłe panie, nie mówcie tak,
418
00:22:06,960 --> 00:22:08,240
bo tego się nie zapomina.
419
00:22:09,200 --> 00:22:13,720
To było 44 lata temu. Dacie wiarę?
420
00:22:13,800 --> 00:22:17,600
Wziąłem to na poważnie.
Brakowało mi tylko kostek rachatłukum.
421
00:22:17,680 --> 00:22:19,120
Miałem pierścionek i muszkę.
422
00:22:19,960 --> 00:22:22,720
Jej rodzice zaprosili mnie do środka.
423
00:22:26,480 --> 00:22:30,280
Wszedłem, usiadłem na kanapie,
nawet nie sięgałem nogami podłogi.
424
00:22:30,360 --> 00:22:32,680
Podali podwieczorek.
425
00:22:33,560 --> 00:22:35,520
Maczałem ciastka w herbacie.
426
00:22:36,440 --> 00:22:37,560
„Kochasz naszą córkę?”
427
00:22:37,640 --> 00:22:38,920
„Kocham”.
428
00:22:39,600 --> 00:22:40,720
Dobry Boże!
429
00:22:41,480 --> 00:22:45,400
Rozważałem, czy powinienem wyprowadzić się
z domu przed końcem szkoły.
430
00:22:46,440 --> 00:22:48,520
Wystraszyłem się na myśl o małżeństwie,
431
00:22:49,560 --> 00:22:52,320
więc wyskoczyłem z wymówką,
której nigdy nie zapomnę.
432
00:22:52,400 --> 00:22:53,720
Grał telewizor.
433
00:22:53,800 --> 00:22:56,440
Zaczęła się
moja ulubiona bajka o Sindbadzie
434
00:22:56,520 --> 00:22:58,640
i powiedziałem, że muszę wracać do domu.
435
00:22:59,520 --> 00:23:01,600
Wtedy pierwszy raz
uciekłem przed małżeństwem.
436
00:23:02,240 --> 00:23:05,040
Mój dzieciak miałby teraz 44 lata.
437
00:23:08,160 --> 00:23:10,000
Co za pewność!
438
00:23:11,600 --> 00:23:13,560
Ciężkie jest życie kokietującego chłopca.
439
00:23:14,680 --> 00:23:16,800
Pod nami mieszkała para nowożeńców.
440
00:23:16,920 --> 00:23:20,880
Facet tyrał cały dzień,
a jego żona przesiadywała w domu.
441
00:23:20,960 --> 00:23:24,520
Całe osiedle o tym wiedziało.
442
00:23:24,600 --> 00:23:27,760
Żona często przesiadywała przy oknie.
To było w Samatyi.
443
00:23:27,840 --> 00:23:29,080
No i tak sobie wyglądała.
444
00:23:29,840 --> 00:23:34,560
Miałem pięć lat i zastanawiałem się,
czy czegoś nie potrzebuje.
445
00:23:36,640 --> 00:23:39,400
Nudzi się sama w domu bez męża.
446
00:23:39,480 --> 00:23:43,800
Miałem się wtedy za małego mężczyznę.
447
00:23:43,880 --> 00:23:45,760
Domalowywałem sobie pisakiem wąsy.
448
00:23:45,840 --> 00:23:48,120
Mówię o tym, jakby to było coś normalnego.
449
00:23:50,360 --> 00:23:54,520
Dostałem z Niemiec chińczyka,
taką planszówkę.
450
00:23:54,600 --> 00:23:57,520
Wziąłem grę pod pachę,
zapukałem do sąsiadki i powiedziałem,
451
00:23:57,600 --> 00:24:00,720
że jeśli się nudzi,
to możemy sobie pograć.
452
00:24:00,800 --> 00:24:01,840
Powiedziała: „Chętnie”.
453
00:24:01,920 --> 00:24:05,040
Przychodziłem do niej codziennie.
454
00:24:05,640 --> 00:24:08,600
Myślałem, że jej mąż na nią nie zasługuje,
455
00:24:08,680 --> 00:24:09,720
ale ja tak.
456
00:24:10,800 --> 00:24:12,680
Rozkładaliśmy gry na podłodze,
457
00:24:12,760 --> 00:24:16,120
rzucaliśmy kostką i graliśmy w planszówki.
458
00:24:16,200 --> 00:24:18,040
Każde z nas grało, by wygrać.
459
00:24:18,120 --> 00:24:23,040
Patrzyliśmy sobie w oczy.
Ona miała 22 lata, a ja pięć.
460
00:24:25,160 --> 00:24:27,240
„Ogram cię albo po tobie”.
461
00:24:27,840 --> 00:24:29,360
Gramy, patrzymy sobie w oczy.
462
00:24:29,440 --> 00:24:31,480
„Sześć, twoja kolej. Wypadła czwórka”.
463
00:24:34,120 --> 00:24:36,520
Po chwili ciszy wydarzyło się to.
464
00:24:36,600 --> 00:24:38,400
„Teraz ty, graj”.
465
00:24:38,520 --> 00:24:39,360
Wyrzuciłem dwójkę.
466
00:24:45,640 --> 00:24:47,440
Panna puściła bąka!
467
00:24:50,560 --> 00:24:53,640
Myślicie, że jako dzieciak
tak pierdziałem? Nie.
468
00:24:54,800 --> 00:24:56,880
Puściła bąka i złamała mi serce.
469
00:24:58,600 --> 00:25:03,480
Pokazała mi ewidentnie,
że nie bierze mnie na poważnie.
470
00:25:04,760 --> 00:25:08,840
Rozumiem, że byłem dzieckiem,
ale musiała się spierdzieć?
471
00:25:08,920 --> 00:25:12,240
Przecież nie prosiłem jej
o rozwód z mężem i ślub ze mną.
472
00:25:12,320 --> 00:25:15,000
Choć sprawa była poważna,
bo graliśmy w chińczyka.
473
00:25:15,080 --> 00:25:17,200
Wyrzuciłem szóstkę.
Byłem o włos zwycięstwa.
474
00:25:18,040 --> 00:25:18,880
Wiecie co?
475
00:25:18,960 --> 00:25:21,520
Mówi: „Twoja kolej”.
Ja na to: „Już tu nie przyjdę”.
476
00:25:24,520 --> 00:25:27,120
Może do dziś jestem singlem
przez tę traumę?
477
00:25:28,720 --> 00:25:32,120
Dziwne, bo jakby kichnęła,
to odpowiedziałbym „na zdrowie”.
478
00:25:32,840 --> 00:25:35,840
Jakby ziewnęła,
zaproponowałbym pójście do łóżka.
479
00:25:36,440 --> 00:25:39,600
Zaś przez tę funkcję fizjologiczną
480
00:25:40,480 --> 00:25:42,600
sytuacja wyryła mi się w pamięci.
481
00:25:42,680 --> 00:25:44,320
Pierdzenie jest dziwne.
482
00:25:45,240 --> 00:25:47,320
Ale skąd macie wiedzieć,
wam się nie zdarza.
483
00:25:47,960 --> 00:25:50,280
To zdarza się tylko takim ludziom jak my.
484
00:25:51,560 --> 00:25:53,200
Naprawdę dziwna rzecz.
485
00:25:53,280 --> 00:25:56,760
Gdy byłem mały, słyszałem,
że w Niemczech można pierdzieć publicznie.
486
00:25:57,720 --> 00:26:01,480
Normalnie szok obyczajowy.
487
00:26:01,560 --> 00:26:03,360
„Pierdzenie w Niemczech nie dziwi”.
488
00:26:03,440 --> 00:26:06,360
To temu zawdzięczają
tak rozwinięty przemysł motoryzacyjny?
489
00:26:07,920 --> 00:26:10,440
Publiczne pierdzenie
nie jest akceptowane w Niemczech.
490
00:26:10,520 --> 00:26:14,280
Wiele społeczności
uznaje tę czynność za dziwną.
491
00:26:14,360 --> 00:26:16,160
Zastanawialiście się dlaczego?
492
00:26:16,240 --> 00:26:18,520
Czemu nas to żenuje lub bawi?
493
00:26:18,600 --> 00:26:22,120
Gdy komik opowiada o pierdzeniu,
publika od razu uznaje,
494
00:26:22,200 --> 00:26:25,280
że jeśli kogoś bawią żarty o bąkach,
to jest półmózgiem.
495
00:26:26,200 --> 00:26:27,840
To ma być odkrycie naukowe?
496
00:26:29,200 --> 00:26:32,280
„Światem rządzą cztery rody”.
497
00:26:33,120 --> 00:26:35,200
„Dokąd zmierzasz?”, „Lecę po kawę”.
498
00:26:36,760 --> 00:26:40,040
Czy coś się zmieni,
jeśli nazwiemy kogoś półmózgiem
499
00:26:40,120 --> 00:26:42,320
za śmianie się z żartów o bąkach?
500
00:26:42,400 --> 00:26:44,400
Dlaczego wstydzimy się bąków?
501
00:26:44,480 --> 00:26:45,800
Czemu?
502
00:26:45,880 --> 00:26:50,160
Wytłumaczę to w naukowy sposób.
W prehistorycznych czasach
503
00:26:51,240 --> 00:26:56,400
bezbronne kobiety i dzieci
chowały się w jaskiniach.
504
00:26:56,480 --> 00:26:59,600
Mężczyźni polowali w grupach.
505
00:26:59,680 --> 00:27:02,640
Jeśli udało się coś upolować,
to w końcu mieli co jeść.
506
00:27:05,080 --> 00:27:06,280
Panowie!
507
00:27:07,440 --> 00:27:09,960
Nie można brać pierdziocha na polowanie.
508
00:27:12,600 --> 00:27:14,080
Takie są fakty naukowe.
509
00:27:15,760 --> 00:27:18,560
Też mógłbym grać na klarnecie,
mieć piękną dykcję i mówić:
510
00:27:18,640 --> 00:27:20,360
„Co to ma, kuźwa, być?”.
511
00:27:24,000 --> 00:27:30,200
Pierdzenie psuło polowania,
więc teraz się go wstydzimy.
512
00:27:30,960 --> 00:27:33,920
Zobaczcie. Naciągam cięciwę.
513
00:27:39,120 --> 00:27:42,760
Raz, drugi, trzeci.
Zwierzyna zostaje ogłuszona bąkami.
514
00:27:42,840 --> 00:27:44,400
W końcu musiało do tego dojść.
515
00:27:45,360 --> 00:27:46,360
Sama nauka.
516
00:27:47,120 --> 00:27:48,320
Albo w nią wierzycie,
517
00:27:50,200 --> 00:27:51,640
albo nabijacie się z niej.
518
00:27:53,320 --> 00:27:56,640
Siedem i pół miesiąca,
a babka wciąż się trzyma.
519
00:27:57,720 --> 00:27:59,960
Jego życzenie się nie spełniło.
520
00:28:01,000 --> 00:28:04,640
Oby poród był szybki.
521
00:28:04,720 --> 00:28:07,720
I lepszy niż ostatnio.
522
00:28:07,800 --> 00:28:09,440
To skomplikowana robota.
523
00:28:10,120 --> 00:28:14,200
Na pewno swoją mądrością kogoś oświeciłem.
524
00:28:14,280 --> 00:28:18,120
Tylko tego pragnę, oświecać innych.
525
00:28:18,200 --> 00:28:20,880
Raz podczas powrotu
z planu filmowego do domu
526
00:28:20,960 --> 00:28:24,600
dostałem kilka e-maili od Apple'a.
527
00:28:24,680 --> 00:28:28,480
Coś w stylu, że dziękują mi za współpracę.
528
00:28:28,560 --> 00:28:31,120
Stale ściągali ze mnie 49,90 lir.
529
00:28:32,160 --> 00:28:37,160
Pisali, że dostałem kapelusz
dla królika za 149,90.
530
00:28:37,240 --> 00:28:39,560
Do tego króliczą kurteczkę i okulary.
531
00:28:39,640 --> 00:28:42,600
Mój syn grał kiedyś w taką grę.
532
00:28:42,680 --> 00:28:44,720
Stale ściągał diamenty,
533
00:28:44,800 --> 00:28:46,680
a mój portfel robił się coraz lżejszy.
534
00:28:48,560 --> 00:28:51,920
To czapka za 49,90 albo okulary za 149,90.
535
00:28:52,000 --> 00:28:55,200
Jeszcze nie kupiłem sobie kurtki zimowej,
a królik miał już wszystko.
536
00:28:56,160 --> 00:28:59,040
Królik ruchał nas konkretnie,
537
00:28:59,120 --> 00:29:00,720
więc się wkurzyłem.
538
00:29:00,800 --> 00:29:03,600
Nasze pokolenie było bardziej niewinne.
539
00:29:03,680 --> 00:29:05,040
Za jedną lirę kupowaliśmy
540
00:29:05,120 --> 00:29:08,440
czekoladę i lody.
541
00:29:08,520 --> 00:29:12,320
Albo oszczędzaliśmy pół liry,
żeby potem zrobić z niej pięć.
542
00:29:12,400 --> 00:29:14,920
Mieliśmy fizyczny kontakt z pieniądzem.
543
00:29:15,000 --> 00:29:17,720
Teraz hajs jest wirtualny,
więc mój synek sobie stuka.
544
00:29:17,800 --> 00:29:23,120
Dziecko jest jak darmowa aplikacja.
Można je pobrać za darmo,
545
00:29:23,200 --> 00:29:27,760
a potem zaczynają się zakupy w aplikacji.
546
00:29:27,840 --> 00:29:29,360
Ale na początku jest za darmo.
547
00:29:30,160 --> 00:29:31,160
Zapytajcie tych dwoje.
548
00:29:32,760 --> 00:29:37,280
Gdy straciłem sześć tysięcy lir
w kwadrans, to się wkurzyłem.
549
00:29:37,360 --> 00:29:40,120
Przecież pieniądze nie rosną na drzewach.
550
00:29:40,200 --> 00:29:44,120
Nie śpię na nich i nie spadają mi z nieba.
551
00:29:44,200 --> 00:29:46,400
Nie chcę, by moje dziecko było bezrozumne.
552
00:29:46,480 --> 00:29:51,440
Postanowiłem go ukarać za to,
że królik mnie wyruchał.
553
00:29:52,440 --> 00:29:54,760
Wróciłem do domu.
554
00:29:54,840 --> 00:29:57,920
Złoczyńca nadal siedział i stukał w grę.
555
00:29:58,920 --> 00:30:00,840
Wyrwałem mu iPada z dłoni.
556
00:30:00,920 --> 00:30:04,320
Powiedziałem, że ma się ogarnąć,
bo nie jestem jak Acun!
557
00:30:05,760 --> 00:30:07,080
Przecież o tym wie.
558
00:30:09,080 --> 00:30:10,880
Acun też nie śpi na forsie.
559
00:30:12,040 --> 00:30:14,720
Zauważyliście,
że ostatnio nosi tylko klapki?
560
00:30:15,560 --> 00:30:17,880
Mówi, że przywiózł
to przyzwyczajenie z Dominikany.
561
00:30:18,000 --> 00:30:19,240
Nie ściemniaj, że masz hajs.
562
00:30:20,200 --> 00:30:24,040
Acun jest w porządku.
Nieśmiertelny ziomek.
563
00:30:24,120 --> 00:30:27,040
Jego nigdy nie spotka nieszczęście.
564
00:30:27,120 --> 00:30:30,800
Przekona do siebie każdego.
Ja jestem niegłupi,
565
00:30:30,880 --> 00:30:33,680
ale nie potrafię knuć. Mam niewinny umysł.
566
00:30:33,760 --> 00:30:38,880
A on w mig cię przekona.
Raz nawet mnie omamił.
567
00:30:38,960 --> 00:30:42,400
Zbierałem wtedy datki dla Aliego Koça
w programie na żywo.
568
00:30:45,000 --> 00:30:46,600
Sam jestem biedny jak mysz kościelna.
569
00:30:48,560 --> 00:30:50,480
Pocieszaliśmy Aliego.
570
00:30:51,560 --> 00:30:53,360
Jest wielkim manipulatorem.
571
00:30:53,440 --> 00:30:54,600
Skończyła mu się kasa.
572
00:30:55,360 --> 00:30:57,720
Facet ma trzy życzenia.
Braliście kiedyś rozwód?
573
00:30:58,880 --> 00:31:00,760
To dobrze.
574
00:31:00,840 --> 00:31:04,040
Myślę, że Acun spełnił
swoje wszystkie trzy życzenia.
575
00:31:04,120 --> 00:31:06,680
Zgadza się. To dopiero rozwód.
576
00:31:07,680 --> 00:31:09,520
Koleś jest niezniszczalny.
577
00:31:09,600 --> 00:31:12,760
Odpukać, żebyśmy żyli jak najdłużej,
ale gdybym teraz
578
00:31:12,840 --> 00:31:15,080
nagle zmarł i przepytywaliby mnie
579
00:31:15,160 --> 00:31:17,560
ze zdjęć z wódą na Insta,
przyznałbym się bez bicia.
580
00:31:18,720 --> 00:31:21,320
Śmiejecie się z nich, ale Bóg patrzy.
581
00:31:21,400 --> 00:31:23,640
Powiedziałbym Bogu,
że wy mnie do tego zmusiliście.
582
00:31:23,720 --> 00:31:26,600
On nas stworzył.
Nie jestem produktem ubocznym.
583
00:31:27,560 --> 00:31:31,200
Acun na pewno przekonałby Boga,
584
00:31:31,280 --> 00:31:32,800
by podzielił nas na dwie grupy…
585
00:31:37,080 --> 00:31:38,920
grzeszników i ochotników.
586
00:31:39,560 --> 00:31:40,760
Posłuchajcie.
587
00:31:40,840 --> 00:31:43,760
Jeśli nie zrobi głosowania przez SMS-y,
zmienię swoje nazwisko.
588
00:31:45,840 --> 00:31:47,800
„Wpisz Sübhaneke ze spacją na końcu,
589
00:31:48,680 --> 00:31:51,040
by pomodlić się za zmarłych”.
590
00:31:51,680 --> 00:31:54,840
Naprawdę, koleś jest nietykalny.
591
00:31:54,920 --> 00:31:57,880
Kazałby nam oglądać powtórki w weekendy.
592
00:31:57,960 --> 00:32:01,000
„Dusze, które spadły
ze schodów do nieba, opuszczają wyspę”.
593
00:32:01,840 --> 00:32:03,480
Zrobiłby to na bank.
594
00:32:04,240 --> 00:32:06,920
Ale on teraz nie ma kasy,
za to Nusret ją ma.
595
00:32:07,960 --> 00:32:10,360
Mają restaurację Nusr-Et w Japonii?
596
00:32:10,440 --> 00:32:13,280
Jest w cywilizowanych miejscach,
czyli krajach arabskich lub USA.
597
00:32:14,360 --> 00:32:15,840
Na pewno nie w Europie.
598
00:32:15,920 --> 00:32:18,280
Nie wyobrażam sobie tego sklepu
w Sztokholmie,
599
00:32:19,160 --> 00:32:21,640
w którym zrobili krowie palcówę.
600
00:32:21,720 --> 00:32:23,320
Boże, przebacz im.
601
00:32:23,400 --> 00:32:25,600
Ciekawe, co zaszło
między dzieciakiem a krową.
602
00:32:29,800 --> 00:32:33,240
Dziś ludziom odbija w show-biznesie.
603
00:32:33,320 --> 00:32:35,720
Po tym nie da się iść do małej jadłodajni.
604
00:32:35,800 --> 00:32:37,760
Ludzie potrafią sobie coś oberżnąć.
605
00:32:40,520 --> 00:32:42,200
Wszystkim już odbiło.
606
00:32:42,280 --> 00:32:46,120
W mojej okolicy nie ma
normalnej restauracji z pilawem.
607
00:32:46,200 --> 00:32:48,520
Jak go zamówisz,
to najpierw przyniosą ci gaśnicę.
608
00:32:50,200 --> 00:32:52,840
Napiszą twoje imię na picie
609
00:32:52,920 --> 00:32:54,360
literkami z czarnego sezamu.
610
00:32:54,440 --> 00:32:58,520
Napiszą „CMYLMZ Fundamentals”
i każą ci tak trzymać.
611
00:32:59,360 --> 00:33:00,400
Co to ma być?
612
00:33:01,440 --> 00:33:02,360
Masz ochotę na małże?
613
00:33:02,440 --> 00:33:05,560
Stań naprzeciwko,
a kucharz będzie ci je rzucać do ust.
614
00:33:07,240 --> 00:33:09,640
Teraz przestaliśmy bawić się jedzeniem?
615
00:33:09,720 --> 00:33:12,640
A ten wąsacz, który pyta,
co dziś będziemy jeść. Gówno!
616
00:33:13,160 --> 00:33:14,120
Jak to co?
617
00:33:17,240 --> 00:33:20,040
Wydalony pilaw.
618
00:33:20,120 --> 00:33:21,760
Co za bzdura.
619
00:33:21,840 --> 00:33:25,240
Kiedyś tak nie było.
Zrzędzę jak stary dziadek.
620
00:33:25,320 --> 00:33:27,880
Wtedy nie wolno było bawić się jedzeniem.
621
00:33:27,960 --> 00:33:30,200
Nie miało to związku
z religią ani zwyczajami.
622
00:33:30,280 --> 00:33:32,560
Nie deptaliśmy okruszków.
Chleb podnosiło się tak.
623
00:33:32,640 --> 00:33:34,920
Bochenek kładło się gdzieś wysoko.
624
00:33:35,000 --> 00:33:39,400
Dziś mamy klepanie krowy po tyłku.
Po co dźgać paluchem martwą owcę?
625
00:33:39,480 --> 00:33:43,320
Później obtaczają ją w złocie.
Chłopak beknie za to w zaświatach.
626
00:33:44,400 --> 00:33:45,680
Nie będzie miał lekko.
627
00:33:45,760 --> 00:33:48,240
Nusret będzie w swoim żywiole.
628
00:33:48,320 --> 00:33:49,960
Zamówi sobie nawet cappuccino.
629
00:33:52,040 --> 00:33:54,200
Podają je w Ameryce, ale nie byłem tam.
630
00:33:54,280 --> 00:33:55,680
Byłem raz w Miami.
631
00:33:55,760 --> 00:33:58,680
Miałem tam występ.
Nie mogę tak podróżować jak Nevşehir.
632
00:34:00,800 --> 00:34:02,600
Miałem wchodzić na scenę w Miami.
633
00:34:02,680 --> 00:34:04,520
Zerknąłem na widownię zza kurtyny.
634
00:34:04,600 --> 00:34:07,880
Chciałem ich zobaczyć. Byłem ciekawski.
635
00:34:07,960 --> 00:34:10,840
Nie sprawdzałem,
czy już pozajmowali swoje miejsca.
636
00:34:10,920 --> 00:34:12,640
Nic z tych rzeczy.
637
00:34:12,720 --> 00:34:17,520
Parę osób otoczyło kogoś
w pierwszym rzędzie.
638
00:34:17,600 --> 00:34:20,080
Cykali sobie z tą osobą fotki.
639
00:34:20,159 --> 00:34:22,320
Opowiadam dużo kawałów o zdjęciach,
640
00:34:22,400 --> 00:34:25,040
więc zastanawiałem się,
czy to nie jakiś żart.
641
00:34:25,120 --> 00:34:26,960
Ludzie tak żartują, że pytają,
642
00:34:27,040 --> 00:34:29,120
czy się nie wścieknę,
jeśli zrobią mi zdjęcie.
643
00:34:29,880 --> 00:34:31,960
Od lat to słyszę. O co mam się złościć?
644
00:34:32,040 --> 00:34:34,800
Od czasu starych występów wytykają mi,
645
00:34:34,880 --> 00:34:36,560
że wściekam się o fotki.
646
00:34:36,639 --> 00:34:39,560
Mogę się wściekać,
a oni i tak będą mieć to w dupie.
647
00:34:40,600 --> 00:34:41,600
Tak właśnie jest.
648
00:34:43,280 --> 00:34:45,080
Nie wściekam się za robienie zdjęć.
649
00:34:45,159 --> 00:34:47,360
Wściekam się, gdy im się to nie udaje.
650
00:34:47,440 --> 00:34:51,239
Tego nie da się odkręcić.
Nie uwierzycie, co już widziałem.
651
00:34:51,320 --> 00:34:53,920
Robią sobie ze mną zdjęcie,
a potem pytają,
652
00:34:54,000 --> 00:34:55,239
czy İsmail też może.
653
00:34:55,320 --> 00:34:56,760
Nie wiem.
654
00:34:56,840 --> 00:35:00,040
Skąd mam to wiedzieć?
İsmail stoi sobie daleko z tyłu.
655
00:35:00,120 --> 00:35:01,880
I nie chce podejść.
656
00:35:01,960 --> 00:35:04,280
Udaje twardą sztukę.
657
00:35:04,360 --> 00:35:05,440
Prosi się go, by podszedł,
658
00:35:05,520 --> 00:35:09,200
a on odmawia i trzeba go przekonywać.
659
00:35:09,920 --> 00:35:14,480
Ostatnio miałem sytuację do dupy.
Babka popchnęła mnie, a typek ją.
660
00:35:14,560 --> 00:35:17,000
Chcieli zdjęcie w piątkę
z Burcu i Hasanem.
661
00:35:17,080 --> 00:35:18,480
I tak na zdjęciu zabrakło mnie.
662
00:35:19,800 --> 00:35:20,720
Przemilczałem to.
663
00:35:21,360 --> 00:35:25,120
Dziewczyny używają dziwnych filtrów
do robienia fotek.
664
00:35:25,200 --> 00:35:28,520
Mają filtry, które robią z nich lalki,
665
00:35:28,600 --> 00:35:30,600
dlatego potem wychodzę jak Murat Boz.
666
00:35:31,680 --> 00:35:32,920
Przecież to nie ja!
667
00:35:34,560 --> 00:35:36,320
Nie przesadzam.
668
00:35:36,400 --> 00:35:39,440
Raz zrobili mi zdjęcie w saunie,
ale bywało gorzej.
669
00:35:39,520 --> 00:35:43,040
Występowałem
na Festiwalu Filmowym w Adanie.
670
00:35:43,120 --> 00:35:46,080
Jedliśmy kebaba w restauracji.
Poszedłem do łazienki.
671
00:35:46,160 --> 00:35:49,000
Sikam sobie do pisuaru.
672
00:35:49,080 --> 00:35:52,160
Wchodzi typek i mówi,
że nie mam dokąd uciec.
673
00:35:53,960 --> 00:35:55,240
Czemu miałbym uciekać?
674
00:35:56,600 --> 00:35:58,480
Powiedział, żebym cyknął fotę.
675
00:35:59,640 --> 00:36:01,880
Mówię, żeby mi potrzymał, to wtedy cyknę.
676
00:36:03,400 --> 00:36:05,720
Cóż mam powiedzieć?
677
00:36:07,360 --> 00:36:11,520
Wszyscy robili sobie zdjęcia
z facetem w pierwszym rzędzie.
678
00:36:11,600 --> 00:36:15,200
To nie był żart,
więc zastanawiałem się, kto to taki.
679
00:36:15,800 --> 00:36:18,080
Zadzwonił dzwonek,
widownia zajęła swoje miejsca.
680
00:36:18,160 --> 00:36:19,840
Wtedy ujrzałem znajomą twarz.
681
00:36:19,920 --> 00:36:21,480
To był Rahmi Koç.
682
00:36:21,560 --> 00:36:22,560
Z mojej świty.
683
00:36:23,880 --> 00:36:27,040
Rahmi Koç to jeden z najważniejszych
biznesmenów w kraju.
684
00:36:27,120 --> 00:36:29,320
Zapytałem go, co tu robi
685
00:36:29,400 --> 00:36:31,360
i co go sprowadza do Miami.
686
00:36:31,440 --> 00:36:35,960
Zażartował, że przyjechał na mój występ.
687
00:36:36,040 --> 00:36:37,600
Mówiłem, żeby nie wciskał kitu.
688
00:36:38,680 --> 00:36:41,640
Nie było biletów na występ w Maslak,
to kupił na show w Miami.
689
00:36:42,880 --> 00:36:45,760
Zapytałem jeszcze raz, co robi w Miami.
690
00:36:45,840 --> 00:36:47,560
I on wtedy odpowiada,
691
00:36:47,640 --> 00:36:50,800
że kupili tu marinę.
692
00:36:50,880 --> 00:36:52,600
Ogarniacie to?
693
00:36:54,400 --> 00:36:56,200
Rozumiem kupić sobie jacht,
694
00:36:57,400 --> 00:36:59,320
ale na co komu marina?
695
00:37:00,040 --> 00:37:02,640
To jakiś nowy shopping?
Leci człowiek do Miami,
696
00:37:02,720 --> 00:37:05,920
żeby kupić sobie marinę? Cholera!
697
00:37:07,400 --> 00:37:09,920
Wasi znajomi mają marinę? Raczej nie.
698
00:37:10,000 --> 00:37:12,280
Może ktoś ma jedną dla siebie.
699
00:37:13,360 --> 00:37:14,720
To też sobie kupił jedną.
700
00:37:15,320 --> 00:37:16,560
Gość kupił marinę.
701
00:37:16,640 --> 00:37:20,320
Nie mamy pojęcia o życiu,
jakie wiodą bogacze, ani o ich kasie.
702
00:37:20,400 --> 00:37:22,960
Jak mówiłem, rozumiem,
że można sobie kupić jacht.
703
00:37:23,040 --> 00:37:26,320
Ziomek kupił sobie marinę. Tak po prostu.
704
00:37:26,400 --> 00:37:29,360
Ile go to kosztowało?
Między trzy a pięć miliardów.
705
00:37:29,440 --> 00:37:31,080
To trzy czy pięć?
706
00:37:32,440 --> 00:37:35,360
Jak można nie być pewnym?
707
00:37:36,280 --> 00:37:40,880
Przecież między 30 a 40 miliardami
jest dziesięć miliardów różnicy.
708
00:37:40,960 --> 00:37:42,120
A spieprzajcie.
709
00:37:42,840 --> 00:37:45,480
Nie ogarniamy nawet, ile to pieniędzy.
710
00:37:47,040 --> 00:37:49,480
Jest taka gra,
w którą nie mogliśmy wtedy zagrać.
711
00:37:49,560 --> 00:37:53,120
Gra dotyczy kasy. Co byście zrobili,
712
00:37:53,200 --> 00:37:56,480
gdybyście nagle
dostali 100 milionów dolarów?
713
00:37:56,560 --> 00:37:59,360
Nie mogliśmy w nią zagrać,
bo Rahmi Koç był na widowni.
714
00:38:00,280 --> 00:38:02,880
Co by odpowiedział na pytanie,
715
00:38:02,960 --> 00:38:05,240
co by zrobił, gdyby miał 100 milionów?
716
00:38:05,320 --> 00:38:07,360
Powiedziałby, że wypłacze sobie oczy.
717
00:38:09,480 --> 00:38:11,440
Wyobraźcie sobie,
że jesteście Rahmim Koçem.
718
00:38:11,520 --> 00:38:14,480
Dowiadujecie się,
że macie tylko 100 milionów dolarów.
719
00:38:14,560 --> 00:38:16,840
Postradalibyście zmysły. Ali!
720
00:38:18,440 --> 00:38:19,840
Zawołaj tu Acuna!
721
00:38:20,560 --> 00:38:23,080
Powiedziałby mu,
że kasa poszła na Fenerbahçe
722
00:38:23,640 --> 00:38:25,320
i trzeba zawołać Cema do pomocy.
723
00:38:26,400 --> 00:38:28,520
Niezwykły wieczór dla Rahmiego Koça.
724
00:38:34,720 --> 00:38:40,200
Ten eksperyment społeczny pokazuje,
że nie znamy wartości pieniądza.
725
00:38:40,280 --> 00:38:43,720
Co byście zrobili
ze 100 milionami dolarów?
726
00:38:43,800 --> 00:38:46,600
Zadaję to pytanie na scenie od dwóch lat.
727
00:38:46,680 --> 00:38:49,760
Przez pandemię mamy połowę widowni mniej.
728
00:38:49,840 --> 00:38:53,360
Wyobraźcie sobie,
że pytałem o to codziennie pełną salę.
729
00:38:53,840 --> 00:38:59,560
Nikt nie powiedział, że wydałby tę kasę
na wynalezienie genialnego leku.
730
00:38:59,640 --> 00:39:00,800
Sto milionów dolarów.
731
00:39:00,880 --> 00:39:03,480
Ludzie nie znajdą wartości pieniądza.
732
00:39:03,560 --> 00:39:05,080
Ile to sto milionów baniek?
733
00:39:05,160 --> 00:39:08,760
Ile? Około 850 milionów lir?
734
00:39:08,880 --> 00:39:12,480
Jakoś tak. Powiedzcie mi
pod koniec występu, ile to jest.
735
00:39:14,720 --> 00:39:16,520
Sto baniek?
736
00:39:16,600 --> 00:39:19,440
Co ciekawe,
umiemy wydawać pieniądze innych.
737
00:39:19,520 --> 00:39:20,800
Taki przykład.
738
00:39:20,880 --> 00:39:24,880
„Patrzcie na tego gnojka.
Bogaty i nie wie, na co wydać kasę”.
739
00:39:24,960 --> 00:39:29,040
Wtedy pada cała masa głupich odpowiedzi.
740
00:39:29,120 --> 00:39:32,160
Pytam typka, co by zrobił,
gdyby obudził się z taką kasą, a on pyta,
741
00:39:32,240 --> 00:39:33,320
czy budzi się rano.
742
00:39:34,600 --> 00:39:35,520
Nie, w południe.
743
00:39:37,200 --> 00:39:39,280
Ktoś powiedział, że przeliczyłby kasę.
744
00:39:41,000 --> 00:39:42,280
Co ty pleciesz, człowieku?
745
00:39:43,000 --> 00:39:46,880
Wczoraj laska powiedziała,
że by to zainwestowała.
746
00:39:48,160 --> 00:39:51,480
Wydawanie pieniędzy jest sztuką,
ale to już inna historia.
747
00:39:51,560 --> 00:39:55,880
W noworocznej loterii
można było wygrać 100 milionów lir.
748
00:39:56,760 --> 00:39:58,560
Zapytałem publikę, co by za to kupili.
749
00:39:58,640 --> 00:40:01,480
Każdy chce posiadłość
z widokiem na cieśninę Bosfor.
750
00:40:02,760 --> 00:40:03,760
Dobra.
751
00:40:05,200 --> 00:40:06,680
Albo duży telewizor.
752
00:40:08,920 --> 00:40:11,240
Chcą też precyzyjną wagę. A po co?
753
00:40:11,320 --> 00:40:12,520
Żeby ważyć sobie jajca.
754
00:40:14,320 --> 00:40:15,760
Tak byście wydali tę kasę?
755
00:40:15,840 --> 00:40:20,360
Ludzie chcą najpierw willi za pięć baniek.
756
00:40:23,000 --> 00:40:24,760
Jako dziecko oglądałem sondy uliczne.
757
00:40:24,840 --> 00:40:28,240
Jeden punkt sprzedaży losów
uważa się za szczęśliwy.
758
00:40:29,040 --> 00:40:30,200
Prowadzi go Nimet Abla.
759
00:40:30,280 --> 00:40:33,360
Te sondy uliczne puszczają
w telewizji od zarania dziejów.
760
00:40:33,440 --> 00:40:36,040
Zapytali ludzi,
co by zrobili z nagrodą główną.
761
00:40:36,120 --> 00:40:38,880
Ktoś oddałby ją biednym.
762
00:40:38,960 --> 00:40:40,600
Inny podzielił się z potrzebującymi.
763
00:40:40,680 --> 00:40:43,400
Ktoś inny tak samo.
764
00:40:43,480 --> 00:40:45,600
Jeszcze inny dałby biednym.
765
00:40:45,680 --> 00:40:46,840
Trafili na czterech aniołów.
766
00:40:48,720 --> 00:40:49,680
Pojebało was?
767
00:40:50,400 --> 00:40:53,360
Ależ macie dobre serduszka.
768
00:40:53,440 --> 00:40:55,800
To po co stoicie
w kolejce po szczęśliwy los?
769
00:40:56,720 --> 00:40:58,360
To naprawdę przykre,
770
00:40:58,440 --> 00:41:00,200
żeby tak próbować oszukiwać Boga.
771
00:41:01,640 --> 00:41:03,200
Dobry Boże!
772
00:41:06,000 --> 00:41:08,240
Daj mi nagrodę, a rozdam ją biednym.
773
00:41:08,920 --> 00:41:10,560
Co za absurd.
774
00:41:10,640 --> 00:41:12,680
Wszechmogący stworzył kosmos,
a nie wiedział,
775
00:41:12,760 --> 00:41:14,200
komu dać 100 milionów lir.
776
00:41:14,280 --> 00:41:17,440
Dlatego dał je İbrahimowi,
bo ma dobry pomysł.
777
00:41:18,080 --> 00:41:21,360
W Niemczech zadałem nieco inne pytanie.
778
00:41:21,440 --> 00:41:24,280
Zapytałem: „Ziomek, co byś zrobił
ze 100 milionami euro?”.
779
00:41:24,360 --> 00:41:25,560
Jakoś tak zapytałem.
780
00:41:26,920 --> 00:41:29,280
Koleś odpowiedział, że by podróżował.
781
00:41:29,360 --> 00:41:31,640
Podróżowałby.
782
00:41:31,720 --> 00:41:34,280
Miał fajny pomysł,
za który objechała go żona.
783
00:41:34,360 --> 00:41:35,960
Zapytała go, dokąd się wybiera.
784
00:41:37,440 --> 00:41:39,640
Koleś miał dobry pomysł.
785
00:41:39,720 --> 00:41:44,480
Wszyscy bardzo ciężko pracujemy.
786
00:41:44,560 --> 00:41:46,160
Zdarzają nam się gorsze czasy.
787
00:41:46,240 --> 00:41:48,520
Tak jest w naszym kraju i na świecie.
788
00:41:48,600 --> 00:41:50,040
Meteor jeszcze w nas nie trafił.
789
00:41:50,120 --> 00:41:52,240
Ktoś tak napisał w Internecie,
więc odpisałem,
790
00:41:52,320 --> 00:41:53,480
że meteor już leci.
791
00:41:53,560 --> 00:41:56,080
W tym problem. Co jeśli nas pierdyknie?
792
00:41:56,160 --> 00:41:58,800
Teraz siedzimy sobie na scenie.
793
00:41:58,880 --> 00:42:00,840
Mój tyłek jest cały, więc luzik.
794
00:42:02,200 --> 00:42:03,800
Tak wygląda sytuacja.
795
00:42:04,760 --> 00:42:10,640
Podróżowanie
to bardzo sensowne zajęcie, prawda?
796
00:42:10,720 --> 00:42:14,520
Zawsze życzyłem arogantom,
żeby zjeździli świat.
797
00:42:14,600 --> 00:42:19,080
Chciałbym polecieć na Galapagos,
zobaczyć warana z Komodo
798
00:42:19,160 --> 00:42:20,840
i wszelkie boskie stworzenia.
799
00:42:21,640 --> 00:42:24,320
Ludzie myślą, że Bóg stworzył tylko ich,
800
00:42:24,400 --> 00:42:26,720
innych traktują jak produkt uboczny.
801
00:42:26,800 --> 00:42:29,840
Na widok warana z Komodo,
przepięknego dzieła boskiego,
802
00:42:29,920 --> 00:42:34,640
zrozumieliby, że nawet z wywalonym jęzorem
jest wytworniejszy od nich.
803
00:42:34,720 --> 00:42:36,920
Ludzie szukają cudów
w niewłaściwych miejscach.
804
00:42:38,080 --> 00:42:39,160
W Internecie
805
00:42:39,240 --> 00:42:42,400
udostępnią filmik ze lwem
ryczącym imię Allaha.
806
00:42:42,480 --> 00:42:43,840
Bo mówi: „Allah”.
807
00:42:45,000 --> 00:42:45,840
Litości.
808
00:42:46,720 --> 00:42:49,360
Wstydźcie się, serio.
809
00:42:50,440 --> 00:42:53,040
Lew sam w sobie nie jest już cudem?
810
00:42:55,680 --> 00:42:57,520
Bo wcale nie zawołał Allaha.
811
00:42:58,400 --> 00:43:00,120
To haniebne.
812
00:43:00,200 --> 00:43:03,840
Mamy lwy, pantery i inne stworzenia.
813
00:43:03,920 --> 00:43:06,520
Pawie, organizmy jednokomórkowe,
814
00:43:06,600 --> 00:43:08,880
płetwale błękitne, orki i nic.
815
00:43:08,960 --> 00:43:10,240
Liczy się „Allah”.
816
00:43:13,440 --> 00:43:16,440
Co za żenada,
że w tym doszukujemy się cudu.
817
00:43:16,520 --> 00:43:18,280
Hańba.
818
00:43:18,360 --> 00:43:20,120
Już dobrze.
819
00:43:21,240 --> 00:43:22,960
Wyjaśnicie to w zaświatach,
820
00:43:23,040 --> 00:43:24,720
siedząc obok Nusreta.
821
00:43:25,800 --> 00:43:26,920
Dzień dobry, panie Nusret.
822
00:43:28,200 --> 00:43:29,240
Czemu pan tu trafił?
823
00:43:29,320 --> 00:43:30,280
Przez to.
824
00:43:31,280 --> 00:43:32,520
Przez cappuccino.
825
00:43:36,440 --> 00:43:38,960
Fajnie jest podróżować,
826
00:43:39,040 --> 00:43:43,120
ale ubóstwo genetyczne to inna bajka.
827
00:43:43,200 --> 00:43:45,440
Czym jest bogactwo?
828
00:43:45,520 --> 00:43:48,200
Może to oznaczać posiadanie pieniędzy.
829
00:43:48,280 --> 00:43:50,680
Albo zdobyczy, na które zapracowaliśmy.
830
00:43:50,760 --> 00:43:55,040
Pewne rzeczy budzą różne uczucia,
831
00:43:55,120 --> 00:43:57,600
nawet całkiem odmienne.
832
00:43:57,680 --> 00:44:02,760
Odpoczynek po pracy różni się
od wylegiwania się na kanapie.
833
00:44:03,320 --> 00:44:04,600
Czasem można to dostrzec.
834
00:44:04,680 --> 00:44:10,400
Widzimy pięknie ubraną osobę,
która wydała kupę hajsu na ciuchy.
835
00:44:10,480 --> 00:44:13,520
Jakiś bezsens. Coś tu się nie dodaje.
836
00:44:13,600 --> 00:44:15,840
Dlaczego?
837
00:44:17,400 --> 00:44:19,120
Bo to czuje się w sercu.
838
00:44:19,200 --> 00:44:21,480
Dać takiemu 100 tysięcy euro
839
00:44:21,560 --> 00:44:24,640
na shopping w Rzymie,
840
00:44:24,720 --> 00:44:26,680
to wydaje je w dwie minuty.
841
00:44:26,760 --> 00:44:28,200
Może godzinkę.
842
00:44:28,280 --> 00:44:30,760
Salvatore Ferragamo,
Gucci, Prada i tak dalej.
843
00:44:30,840 --> 00:44:32,520
Genetycznie ubogą osobę
844
00:44:32,600 --> 00:44:36,440
od razu będzie ciągnąć
do luksusowego Mecidiyeköy w Rzymie.
845
00:44:37,640 --> 00:44:40,720
Będzie kupować wkładki do butów
846
00:44:40,800 --> 00:44:42,640
albo ładowarki do telefonów.
847
00:44:44,720 --> 00:44:46,080
Tak właśnie jest.
848
00:44:47,320 --> 00:44:50,000
Albo wypytywać
imigrantów sprzedających kasztany
849
00:44:50,080 --> 00:44:51,920
o sytuację w Mogadiszu.
850
00:44:53,000 --> 00:44:54,200
Tak właśnie jest.
851
00:44:55,680 --> 00:44:57,680
Co bym zrobił z takimi pieniędzmi?
852
00:44:57,760 --> 00:45:01,960
Też bym podróżował. Pojechałbym
na wakacje, bo nigdy nie jeżdżę.
853
00:45:03,040 --> 00:45:06,520
Choć myślicie, że jeżdżę,
bo widzicie fotki, jak siedzę na jachcie.
854
00:45:06,600 --> 00:45:09,320
W zeszłym roku ocenzurowali mi sutki.
855
00:45:10,280 --> 00:45:13,400
Widzieliście to?
Zasłonili mi sutki czarnym paskiem.
856
00:45:14,360 --> 00:45:17,400
To było w konserwatywnych gazetach.
857
00:45:17,480 --> 00:45:19,600
Napisali, że się zmieniłem.
858
00:45:21,800 --> 00:45:23,840
Oczekiwali,
że będę karmić publikę piersią?
859
00:45:25,320 --> 00:45:28,160
Czy robić im motorówkę po występie?
860
00:45:29,000 --> 00:45:30,640
Co za żenada.
861
00:45:32,080 --> 00:45:34,200
Więc podróżowałbym.
862
00:45:34,280 --> 00:45:36,320
Pojechałbym na wakacje, bo mi ich brakuje.
863
00:45:36,400 --> 00:45:39,040
Niech was nie nabiorą
moje zdjęcia w szortach.
864
00:45:39,120 --> 00:45:41,880
Przez pół roku publikują
tę samą fotkę dwadzieścia razy,
865
00:45:41,960 --> 00:45:44,120
jakbym stale był na wakacjach. To ściema.
866
00:45:45,560 --> 00:45:48,680
Ostatnio byłem na wakacjach w 1985 roku.
867
00:45:49,480 --> 00:45:53,600
Wtedy hitami były
„Cheri Cheri Lady” i „Self Control”.
868
00:45:53,680 --> 00:45:56,160
Chwila, to był 1984.
869
00:45:56,240 --> 00:46:01,440
Byłem w 1984 i 1985 na wakacjach,
bo tylko te pamiętam.
870
00:46:02,000 --> 00:46:04,280
Pamiętam męża mojej ciotki w 1985 roku.
871
00:46:04,360 --> 00:46:08,440
Wtedy najbardziej zaawansowanym
gadżetem do nagrywania
872
00:46:08,520 --> 00:46:10,320
była kamera wideo.
873
00:46:11,440 --> 00:46:14,640
Spędzaliśmy wakacje nad Morzem Egejskim.
874
00:46:14,720 --> 00:46:17,040
Wszystko zarejestrowaliśmy kamerą.
Dobry Boże.
875
00:46:17,120 --> 00:46:22,880
I to z jaką pieczołowitością.
To było 37 lat temu.
876
00:46:23,680 --> 00:46:27,320
Wujek ważył wtedy 130 kilo.
877
00:46:27,400 --> 00:46:30,480
Był ciekawą osobą,
ale kręcenie mu nie szło.
878
00:46:30,560 --> 00:46:33,520
Jedną opowieść szatkował na drobne.
879
00:46:33,600 --> 00:46:35,280
Istna układanka z tysiąca puzzli.
880
00:46:35,360 --> 00:46:38,520
Opowiadał przypadkowe szczegóły,
które trzeba było poskładać.
881
00:46:38,600 --> 00:46:41,080
Znacie ten typ człowieka. Gadał tak:
882
00:46:41,160 --> 00:46:44,760
„Obok hipodromu w Yenimahalle
stoi takie coś.
883
00:46:44,840 --> 00:46:47,560
Takie coś z drewna. Przypomnij mi, co to”.
884
00:46:47,640 --> 00:46:49,840
A człowiek tak słucha
885
00:46:49,920 --> 00:46:53,120
i zastanawia się,
co to za diabelstwo stoi obok hipodromu.
886
00:46:53,200 --> 00:46:55,360
To mogło być cokolwiek.
887
00:46:55,440 --> 00:47:00,760
„W Yeniköy jest restauracja,
którą prowadzi wysoki, niebieskooki facet.
888
00:47:00,840 --> 00:47:02,600
Ma syna”. Co, kuźwa?
889
00:47:03,880 --> 00:47:06,000
„Wiesz, co mi powiedział?” Nie wiem.
890
00:47:06,880 --> 00:47:08,960
„Co mu odpowiedziałem?” Wujku, litości.
891
00:47:10,080 --> 00:47:12,080
Czy ta opowieść dokądś zmierza?
892
00:47:13,240 --> 00:47:14,760
Tak nam rzucał szczegółami.
893
00:47:15,800 --> 00:47:17,600
Był hipodrom.
894
00:47:18,440 --> 00:47:19,720
Był typek w Yeniköy.
895
00:47:19,800 --> 00:47:22,120
I był minibus.
Co z tego można wywnioskować?
896
00:47:24,080 --> 00:47:26,320
To anegdota w budowie.
897
00:47:27,280 --> 00:47:29,960
Jeśli skumacie, to świetnie.
898
00:47:31,440 --> 00:47:33,080
Wuj pyta, czy wiesz, co się stało.
899
00:47:35,840 --> 00:47:38,040
I zostawiał nas z tym pytaniem.
900
00:47:38,120 --> 00:47:41,200
A teraz zostawił nam to wspomnienie.
901
00:47:41,280 --> 00:47:43,040
Niech mu ziemia lekką będzie.
902
00:47:43,920 --> 00:47:45,680
Jego nazwisko po turecku to „lekki”.
903
00:47:47,320 --> 00:47:52,920
Ta kamera z 1985 roku ważyła 20 kilo.
904
00:47:53,000 --> 00:47:56,120
To sama kamera.
Do tego magnetofon wieszany na szyi.
905
00:47:56,200 --> 00:47:57,480
To kolejne 15 kilogramów.
906
00:47:57,560 --> 00:47:59,640
Akumulator też ważył 15.
907
00:47:59,720 --> 00:48:03,160
Do zdjęć nocą był taki wielki flesz.
908
00:48:03,240 --> 00:48:06,040
Wujek nosił na sobie 40 kilo sprzętu,
909
00:48:06,120 --> 00:48:07,880
a sam ważył 130 kilogramów.
910
00:48:07,960 --> 00:48:09,800
Udaliśmy się…
911
00:48:09,880 --> 00:48:11,680
do takiego miejsca w Ayvalık.
912
00:48:11,760 --> 00:48:14,480
Jak to było? Diabelskie Wzgórze?
913
00:48:16,120 --> 00:48:19,080
Nie, to odcisk Aty Demirera.
914
00:48:20,400 --> 00:48:23,240
Jak w Eyyvah Eyvah, gdzie zjebał sprawę.
915
00:48:26,240 --> 00:48:28,200
Mój biedny Ata.
916
00:48:28,280 --> 00:48:31,120
Lubię go. Nie żartuję z osób,
których nie lubię.
917
00:48:31,200 --> 00:48:32,560
O Jezu.
918
00:48:33,400 --> 00:48:34,920
Co tam się odjebało?
919
00:48:35,000 --> 00:48:36,280
Skąd mam wiedzieć?
920
00:48:37,080 --> 00:48:39,680
Mógłbym wystąpić w jego filmie,
ale wypadłbym kiepsko.
921
00:48:40,840 --> 00:48:42,000
Kuźwa.
922
00:48:46,320 --> 00:48:48,000
O Jezu.
923
00:48:50,080 --> 00:48:51,240
I ten klarnet.
924
00:48:51,760 --> 00:48:57,080
Z Diabelskiego Wzgórza droga prowadzi
na plażę Pamucak i do Kuşadası.
925
00:48:57,160 --> 00:49:00,600
Na południe od Efezu
leży Dom Marii Dziewicy.
926
00:49:00,680 --> 00:49:05,440
Seldżucy, ruiny Efezu, te klimaty.
Wuj wspiął się na szczyt wzgórza.
927
00:49:05,520 --> 00:49:07,920
Byliśmy tam we trzy rodziny.
928
00:49:08,000 --> 00:49:10,400
Masa dzieciaków.
Rodziny z dwojgiem lub trojgiem.
929
00:49:10,480 --> 00:49:12,720
Nagrał, jak wchodziliśmy i schodziliśmy.
930
00:49:13,880 --> 00:49:17,160
Z amfiteatru filmował panoramę.
931
00:49:17,240 --> 00:49:20,120
Później, zlany potem,
kręcił nas przy grobowcach.
932
00:49:20,200 --> 00:49:23,680
Nagrywał całą 45-dniową wycieczkę.
933
00:49:24,720 --> 00:49:25,560
Ot tak.
934
00:49:25,640 --> 00:49:30,040
Wróciliśmy do Stambułu
i mój ojciec chciał obejrzeć to nagranie.
935
00:49:30,120 --> 00:49:34,440
Nasza wycieczka wyglądała
jak polski pornus.
936
00:49:39,080 --> 00:49:41,920
Nagrał nas wszystkich, ale…
937
00:49:43,360 --> 00:49:45,360
Wujek był przy kości.
938
00:49:46,200 --> 00:49:49,880
Miał mikrofon blisko ust
i było słychać, jak sapie: „O, nie”.
939
00:49:50,600 --> 00:49:53,600
Pojękiwał tak, gdy trzęsło samochodem.
940
00:49:55,160 --> 00:49:56,440
Ojciec kazał mu przestać.
941
00:49:57,720 --> 00:50:00,480
Droga do Gönen wyglądała tak,
jakby ktoś nas rżnął.
942
00:50:06,240 --> 00:50:07,520
Jeszcze coś.
943
00:50:08,400 --> 00:50:10,840
Ostatnie wakacje, czyli rok 1985.
944
00:50:12,320 --> 00:50:13,920
Były świetne.
945
00:50:14,000 --> 00:50:16,720
Zbliża się lato, a wakacji nie będzie.
946
00:50:16,800 --> 00:50:18,880
Filmy, których nie lubicie,
947
00:50:18,960 --> 00:50:21,760
a raczej filmy,
które wam się nie spodobają za rok,
948
00:50:21,840 --> 00:50:23,200
kręcimy jeszcze w tym roku.
949
00:50:24,240 --> 00:50:26,120
A filmy, które będziecie krytykować
950
00:50:26,200 --> 00:50:27,840
za dwa lata, obmyślamy już teraz.
951
00:50:27,920 --> 00:50:29,920
W tym roku nie będę mieć wakacji.
952
00:50:30,000 --> 00:50:31,920
I nic na to nie poradzę.
953
00:50:32,000 --> 00:50:35,560
Kręcę serial Erşan Kuneri,
więc nie ma szans.
954
00:50:36,320 --> 00:50:37,560
Trudno, przeżyję.
955
00:50:38,560 --> 00:50:42,560
Miałem już urlop, przecież mam jacht.
Ciasny, bo 20-metrowy, ale własny.
956
00:50:44,480 --> 00:50:46,280
Kupiony za uczciwie zarobione pieniądze.
957
00:50:48,280 --> 00:50:50,080
Z czego się śmiejecie?
958
00:50:51,080 --> 00:50:55,320
Od 25 lat gromadzę pełną widownię,
więc stać mnie tylko na 20-metrowy jacht.
959
00:50:55,880 --> 00:50:58,680
Występuję codziennie.
960
00:50:58,760 --> 00:51:01,200
Mogę sobie kupić jeden taki jacht.
961
00:51:05,920 --> 00:51:07,880
A wy, gnojki, nabijacie się ze mnie.
962
00:51:07,960 --> 00:51:10,240
Zamiast mnie żałować, to się śmiejecie.
963
00:51:11,600 --> 00:51:13,280
Hasztag „życiowe wybory”.
964
00:51:16,280 --> 00:51:19,200
Mam mały jacht. Wybraliśmy się na wakacje.
965
00:51:19,280 --> 00:51:22,520
Ludzie marudzą,
że stale gram w filmach z tą samą obsadą.
966
00:51:22,600 --> 00:51:23,960
Potrafią nawet powiedzieć,
967
00:51:24,040 --> 00:51:26,960
że w tych filmach
zawsze jestem w centrum zainteresowania.
968
00:51:28,720 --> 00:51:30,480
Ludzie, przecież to moje filmy.
969
00:51:30,560 --> 00:51:33,280
Niektórzy nie chcieli widzieć
Arifa w filmie G.O.R.A.
970
00:51:33,360 --> 00:51:36,400
W swoich filmach
gram tylko z przyjaciółmi.
971
00:51:36,480 --> 00:51:39,160
Ludzie myślą,
że to przyjaciele z dzieciństwa.
972
00:51:39,240 --> 00:51:40,920
To aktorzy, z którymi się przyjaźnię.
973
00:51:41,720 --> 00:51:43,480
Moje towarzystwo.
974
00:51:43,560 --> 00:51:47,840
Ludzie mają dziwne pomysły.
Czy zapraszałbym na scenę rzeźników
975
00:51:47,920 --> 00:51:50,600
albo ekspedientki,
bo widownia i tak się nie połapie?
976
00:51:51,360 --> 00:51:53,000
Przecież to moje towarzystwo.
977
00:51:53,080 --> 00:51:54,720
Moi ludzie.
978
00:51:54,800 --> 00:51:58,440
Moi przyjaciele.
Russell Crowe i Şener Şen to moi kumple.
979
00:52:01,160 --> 00:52:02,720
Jako jedyny na świecie
980
00:52:02,800 --> 00:52:05,480
wystąpiłem w filmach
z Russellem Crowe'em i Şenerem Şenem.
981
00:52:07,000 --> 00:52:09,560
Nawet Russell Crowe
nie wystąpił sam z Şenerem Şenem.
982
00:52:11,840 --> 00:52:13,160
Właśnie.
983
00:52:13,240 --> 00:52:16,560
Z kumplami robię filmy
i jeżdżę na wakacje.
984
00:52:16,640 --> 00:52:20,440
Raz odpoczywaliśmy na jachcie.
Jako że jesteśmy genetycznie ubodzy,
985
00:52:20,520 --> 00:52:24,000
na jachcie było jak na komisji poborowej.
Mój brat powiedział,
986
00:52:25,000 --> 00:52:28,320
że w klipach wideo na jachtach są laski.
987
00:52:28,440 --> 00:52:31,920
Odpowiedziałem, że jesteśmy
genetycznie ubogą klasą pracującą.
988
00:52:32,000 --> 00:52:35,840
W pięć dni zrobimy rejs
po Morzu Egejskim, na Kos
989
00:52:35,920 --> 00:52:38,560
i to będzie wszystko.
No i tak wypłynęliśmy.
990
00:52:38,640 --> 00:52:43,280
Jak wakacje, to tylko latem.
Tak mam wyryte w głowie.
991
00:52:43,360 --> 00:52:46,400
Zimą nie jeżdżę na urlop.
992
00:52:46,480 --> 00:52:48,960
Zakładam sobie szorty
993
00:52:49,040 --> 00:52:51,400
i robię to, co robi się zimą.
994
00:52:52,680 --> 00:52:56,400
Wtedy czuję się, jakbym był na urlopie.
995
00:52:56,480 --> 00:52:58,520
Gdy jesteśmy na jachcie, to nurkujemy.
996
00:52:58,600 --> 00:53:00,840
Potem coś przekąsimy i znowu dajemy nura.
997
00:53:00,920 --> 00:53:03,000
Popijemy, zanurkujemy i trzeźwiejemy.
998
00:53:03,080 --> 00:53:04,920
Takie życie mi się marzyło.
999
00:53:05,000 --> 00:53:08,560
Zafer przygotował playlistę
i wziął ze sobą płyty.
1000
00:53:08,640 --> 00:53:12,520
Utwory Fazıla Saya,
nokturny Chopina i inne takie.
1001
00:53:13,280 --> 00:53:16,200
Czaicie, że puszczał nam nokturny?
1002
00:53:17,040 --> 00:53:20,920
Jakiej muzyki słucha się latem?
Tarkana i czegoś skocznego, nie?
1003
00:53:21,880 --> 00:53:22,920
Czegoś typu…
1004
00:53:23,000 --> 00:53:24,560
Jestem ojcem niedoli
1005
00:53:25,720 --> 00:53:27,880
Albo takich kawałków jak „Cuppa”.
1006
00:53:27,960 --> 00:53:30,680
Wtem rozległ się nokturn Chopina
1007
00:53:30,760 --> 00:53:33,440
i nagle przenieśliśmy się
na plan nagradzanego filmu.
1008
00:53:34,800 --> 00:53:36,920
Wpatrzony w linię horyzontu rozważałem,
1009
00:53:37,000 --> 00:53:40,640
by zrobić z butelki tulipanka
i poderżnąć nim Zaferowi gardło.
1010
00:53:40,720 --> 00:53:43,080
Dla większych emocji.
1011
00:53:44,080 --> 00:53:46,560
Albo czy nie udusić brata w kajucie.
1012
00:53:47,400 --> 00:53:51,080
W taką atmosferę wprowadzają nokturny.
1013
00:53:51,640 --> 00:53:55,520
Powiedziałem Zaferowi,
że zrobił nam atmosferę
1014
00:53:55,600 --> 00:53:59,280
fajnego festiwalu filmowego,
ale mamy tylko pięć dni urlopu.
1015
00:53:59,360 --> 00:54:02,520
Chciałem popłynąć na Kos,
żeby kupić płytę Tarkana
1016
00:54:02,600 --> 00:54:05,680
i trochę rozbujać towarzystwo
jego letnimi hitami.
1017
00:54:05,760 --> 00:54:08,600
Zatem kupiliśmy album roku. Wiecie który?
1018
00:54:08,680 --> 00:54:13,120
Ten, na którym śpiewa
o całowaniu i przygodach. Jaki był tytuł?
1019
00:54:13,200 --> 00:54:16,080
To z płyty Adimi Kalbine Yaz?
1020
00:54:16,160 --> 00:54:21,080
Zgadza się, tak się nazywał ten album.
1021
00:54:21,160 --> 00:54:24,360
Bawiliśmy się przednio.
Rano jedliśmy wspólnie śniadanie.
1022
00:54:25,200 --> 00:54:27,160
Wszyscy mamy ten sam gust,
1023
00:54:27,240 --> 00:54:29,840
więc jedliśmy kawior na śniadanie
1024
00:54:31,520 --> 00:54:33,120
i popijaliśmy go białym winem.
1025
00:54:33,200 --> 00:54:35,920
Rakı i śmieszki po południu,
a w tle ciągle leciał Tarkan.
1026
00:54:36,000 --> 00:54:40,120
Nawet jeśli nie za często
To czasem do mnie przedzwoń
1027
00:54:40,200 --> 00:54:44,640
Teksty piosenek Tarkana
nie pasują do jego tańca.
1028
00:54:44,720 --> 00:54:46,520
Zauważyliście to?
1029
00:54:46,600 --> 00:54:49,840
W jednym kawałku śpiewa o tym,
że jest ojcem niedoli.
1030
00:54:49,920 --> 00:54:51,720
O co mu chodzi?
1031
00:54:53,600 --> 00:54:55,960
Landrynki mu wyleciały z kieszeni?
1032
00:54:56,040 --> 00:54:57,720
Poślijcie…
1033
00:54:57,800 --> 00:55:00,000
Jestem ojcem niedoli
1034
00:55:00,920 --> 00:55:03,880
Zwierzylibyście się Tarkanowi
ze swoich problemów?
1035
00:55:03,960 --> 00:55:05,560
Siema, Tarkan.
1036
00:55:06,440 --> 00:55:07,400
Dzieci głodują.
1037
00:55:07,480 --> 00:55:08,560
Poślijcie im
1038
00:55:10,440 --> 00:55:13,840
Żartuję tylko.
Jest naprawdę wrażliwym facetem.
1039
00:55:15,880 --> 00:55:16,720
No dobra.
1040
00:55:18,440 --> 00:55:21,960
Puszczaliśmy w kółko
te 14 utworów Tarkana.
1041
00:55:22,040 --> 00:55:25,240
Skończyliśmy pić rakı po południu.
Wieczorem też je piliśmy,
1042
00:55:25,320 --> 00:55:27,960
a potem przerzucaliśmy się na whisky.
1043
00:55:28,040 --> 00:55:30,280
Nie piliśmy tylko własnych sików.
1044
00:55:30,360 --> 00:55:33,440
Tańczyliśmy o tak z ręcznikami.
1045
00:55:33,960 --> 00:55:36,320
Byliśmy daleko od brzegu.
1046
00:55:36,400 --> 00:55:38,560
Niech spełni się przeznaczenie…
1047
00:55:38,640 --> 00:55:39,600
Tańczyliśmy do upadłego.
1048
00:55:40,960 --> 00:55:43,160
Zarzuciliśmy kotwicę w zatoce.
1049
00:55:44,560 --> 00:55:46,480
Tańczyliśmy do zachodu słońca.
1050
00:55:46,560 --> 00:55:50,280
Podpłynął do nas jacht
pod skandynawską banderą,
1051
00:55:50,360 --> 00:55:51,400
chyba fiński.
1052
00:55:51,480 --> 00:55:54,840
Zarzucili kotwicę.
Szykują się, żeby się zbliżyć.
1053
00:55:55,760 --> 00:55:58,440
Tańczymy dalej, facet się z nami wita,
1054
00:56:00,120 --> 00:56:01,760
a mój brat mówi: „To pedały”.
1055
00:56:09,360 --> 00:56:10,640
Ludzie.
1056
00:56:12,200 --> 00:56:14,160
Jak można tak mówić?
1057
00:56:15,640 --> 00:56:18,680
Przez dziewięć godzin wywijaliśmy tak…
1058
00:56:20,280 --> 00:56:21,640
Pięciu chłopa na jachcie.
1059
00:56:22,400 --> 00:56:25,120
Wiliśmy się w dzikich tańcach,
1060
00:56:25,200 --> 00:56:27,040
kręciliśmy głowami, bioderkami.
1061
00:56:27,120 --> 00:56:29,960
Przywitało się z nami dwóch Skandynawów,
1062
00:56:30,040 --> 00:56:31,720
a brat gada, że mamy się pilnować.
1063
00:56:34,760 --> 00:56:36,360
Czemu tacy jesteśmy?
1064
00:56:39,000 --> 00:56:40,200
To homofobia.
1065
00:56:40,800 --> 00:56:43,440
Wiecie, co to?
Homofobia jest wtedy, gdy człowiek mówi:
1066
00:56:44,080 --> 00:56:46,640
„Boże, żebym tylko ich nie polubił”.
1067
00:56:48,680 --> 00:56:50,360
Tym właśnie jest homofobia.
1068
00:56:51,360 --> 00:56:54,520
Zapytałem brata, jak może tak myśleć,
bo to niedorzeczne.
1069
00:56:54,600 --> 00:56:58,600
Dwóch facetów się przywitało.
O co mu chodzi?
1070
00:56:58,680 --> 00:57:00,400
Powiedział, żebym dał spokój,
1071
00:57:00,480 --> 00:57:02,200
bo on wie lepiej.
1072
00:57:03,160 --> 00:57:05,000
Zapytałem go, czemu tak uważa.
1073
00:57:05,080 --> 00:57:07,920
Powiedział, że przecież to
dwóch facetów samych na jachcie.
1074
00:57:12,840 --> 00:57:14,600
Ziomek, nas było pięciu!
1075
00:57:16,000 --> 00:57:19,560
Idąc jego tokiem myślenia,
musieliśmy być grupą rządzącą.
1076
00:57:21,000 --> 00:57:23,400
Normalnie trzęsiemy całą zatoką.
1077
00:57:24,520 --> 00:57:27,360
Chłopaki, podciągnijcie legginsy,
1078
00:57:27,440 --> 00:57:29,240
bo nie opinają wam wystarczająco jajek.
1079
00:57:31,760 --> 00:57:32,920
Homofobia.
1080
00:57:34,680 --> 00:57:36,040
Serio.
1081
00:57:36,120 --> 00:57:38,800
Jest cała masa wrażliwych tematów.
1082
00:57:38,920 --> 00:57:42,240
Opowiadam tę historyjkę
i zaraz ktoś mi powie,
1083
00:57:42,320 --> 00:57:45,240
że skoro opowiadam o homofobii,
1084
00:57:45,320 --> 00:57:47,880
to sam muszę być homofobem.
1085
00:57:48,600 --> 00:57:50,360
Homofobia jest faktem.
1086
00:57:51,160 --> 00:57:52,960
Czemu miałbym być homofobem?
1087
00:57:53,040 --> 00:57:56,560
Nie jestem homofobem,
a muszę to udowadniać.
1088
00:57:56,640 --> 00:57:59,800
Co za bzdura.
Mam komuś wskoczyć na kolana?
1089
00:58:00,520 --> 00:58:02,920
Nie kręcą mnie faceci,
1090
00:58:03,000 --> 00:58:06,680
ale to nie czyni ze mnie homofoba.
Nie podniecają mnie mężczyźni.
1091
00:58:06,760 --> 00:58:10,320
Nie powinienem mówić,
że nie lubię typków, którzy lubią facetów.
1092
00:58:10,400 --> 00:58:13,560
To mąci w głowie,
więc udowodnię wam, całując…
1093
00:58:13,640 --> 00:58:20,200
Nie mam z tym problemu,
ale czasem robi się galimatias.
1094
00:58:20,280 --> 00:58:22,680
Raz byłem na masażu w Antalyi.
1095
00:58:22,760 --> 00:58:25,560
Poszedłem tam bez spiny
zapisać się na masażyk.
1096
00:58:25,640 --> 00:58:28,080
Chciałem się umówić na seans.
1097
00:58:28,160 --> 00:58:30,480
Był tam taki pracownik.
1098
00:58:31,280 --> 00:58:34,280
Ciężko mi o tym mówić.
1099
00:58:34,360 --> 00:58:35,960
Język ciągle się zmienia.
1100
00:58:36,040 --> 00:58:40,800
Jeśli jesteś do tyłu z żargonem,
już po tobie.
1101
00:58:40,880 --> 00:58:45,160
Teraz obok słowa „naukowiec”
mówi się „osoba naukowa”.
1102
00:58:45,240 --> 00:58:48,520
Naukowiec przechodzi już do lamusa,
1103
00:58:48,600 --> 00:58:50,480
teraz mówi się o osobach naukowych.
1104
00:58:50,560 --> 00:58:53,400
Jak tego nie kumacie,
to macie przechlapane.
1105
00:58:53,920 --> 00:58:57,040
Tak samo jest z preferencją seksualną.
1106
00:58:57,120 --> 00:58:59,560
Powiedzcie „preferencja seksualna”,
to was poprawią,
1107
00:58:59,640 --> 00:59:02,720
że mówi się orientacja,
niedouczone gnojki.
1108
00:59:02,800 --> 00:59:04,880
Spokojnie, nie ma co się spinać.
1109
00:59:04,960 --> 00:59:08,640
Nie każdy zna nowy żargon.
1110
00:59:08,720 --> 00:59:12,880
Czemu ktoś zakłada, że celowo mówimy źle?
1111
00:59:13,800 --> 00:59:16,000
Mamy mówić „orientacja”,
a nie „preferencja”,
1112
00:59:16,080 --> 00:59:18,080
bo jak nie, to dostaniemy po dupie.
1113
00:59:18,160 --> 00:59:20,800
Dobra, nie ma co się denerwować.
1114
00:59:20,880 --> 00:59:22,360
Każdy idzie pod jakimś sztandarem.
1115
00:59:22,440 --> 00:59:28,840
Wszystkie ciemiężone społeczności
czepiają się niewinnych i obiektywnych.
1116
00:59:28,920 --> 00:59:31,800
Chciałem tylko umówić się na masaż.
Typek powiedział,
1117
00:59:31,880 --> 00:59:33,560
że to on będzie mnie masować.
1118
00:59:33,640 --> 00:59:37,760
Powiedziałem,
że wolę być masowany przez kobietę.
1119
00:59:37,840 --> 00:59:40,240
Zarzucił mi nieprzyzwoite zachowanie,
1120
00:59:41,360 --> 00:59:44,120
nawet prymitywizm.
1121
00:59:44,200 --> 00:59:47,360
Mówiłem, że takim zachowaniem
tylko wnerwia. To się wkurzył.
1122
00:59:47,440 --> 00:59:51,320
Powiedział, że jest LGBTSC.
1123
00:59:51,400 --> 00:59:53,680
Zamarłem.
Spytałem, czy też należy mi się literka.
1124
00:59:57,120 --> 01:00:00,120
Chciałem tylko umówić się na masaż.
1125
01:00:00,200 --> 01:00:03,960
Nie chcę, by masował mnie mężczyzna.
Muszę się na to godzić?
1126
01:00:04,040 --> 01:00:05,360
Już mi się to zdarzyło.
1127
01:00:05,440 --> 01:00:08,320
Potem słuchałem ich opowieści o wojsku.
1128
01:00:08,400 --> 01:00:09,640
„Gdy stacjonowałem w Hatay”…
1129
01:00:09,720 --> 01:00:10,720
A spieprzaj!
1130
01:00:11,400 --> 01:00:12,960
Jestem w Çırağanie. Co to Hatay?
1131
01:00:13,920 --> 01:00:16,120
„Major mocno nas cisnął”.
1132
01:00:16,200 --> 01:00:17,480
Spieprzajcie.
1133
01:00:17,560 --> 01:00:21,760
Albo ten koleś,
który narzucał mi się ze swoim masażem.
1134
01:00:21,840 --> 01:00:24,280
Mówiłem mu, że nie chcę.
1135
01:00:24,360 --> 01:00:26,600
Jak śmiałem to w ogóle powiedzieć?
1136
01:00:26,680 --> 01:00:29,040
Czy mężczyzna nie może masować mężczyzny?
1137
01:00:29,120 --> 01:00:32,800
Odpowiedziałem mu, że może,
ale pan zbyt żarliwie o tym mówi.
1138
01:00:33,920 --> 01:00:37,240
Tylko ja zawiniłem? Koleś wyskoczył
z tekstem, że się mną zajmie.
1139
01:00:38,280 --> 01:00:41,920
Jak się zdenerwujesz w takiej sytuacji,
to już robią z ciebie homofoba.
1140
01:00:42,000 --> 01:00:44,600
To nie w porządku. Bądźcie sprawiedliwi.
1141
01:00:44,680 --> 01:00:47,040
Eltonowi Johnowi pozwoliłbym,
żeby wlazł mi na głowę.
1142
01:00:47,120 --> 01:00:48,680
Pewnie by mu się spodobało.
1143
01:00:49,960 --> 01:00:53,160
Inna sprawa, gdyby grał cały czas
na pianinie przed moim domem.
1144
01:00:53,240 --> 01:00:56,520
Pomyślcie, że wychodzicie z domu,
1145
01:00:58,080 --> 01:01:00,280
a on cały czas gra „Candle in the Wind”.
1146
01:01:00,360 --> 01:01:04,160
Ludzie pytają, kiedy Cem będzie w domu,
a Elton tak gra, nawet w deszczu.
1147
01:01:04,240 --> 01:01:07,600
W końcu każdy kazałby mu spieprzać.
1148
01:01:08,560 --> 01:01:11,720
Czy wtedy też by nazwali mnie homofobem?
1149
01:01:12,960 --> 01:01:16,400
Co za absurd. Pora zamknąć ten rozdział.
1150
01:01:16,480 --> 01:01:18,040
Nie podoba mi się męskie ciało.
1151
01:01:21,640 --> 01:01:23,960
Co nie znaczy, że nie lubię swojego.
1152
01:01:24,040 --> 01:01:27,440
Moje ciało jest OK.
Nagromadziłem trochę wody i tyle.
1153
01:01:28,000 --> 01:01:32,720
W moim mieście nie jest najlepiej.
1154
01:01:32,800 --> 01:01:36,040
Nie mogę wyjść na spacer
ani pobiegać w swojej dzielnicy,
1155
01:01:36,120 --> 01:01:39,200
żeby poprawić kondycję.
Po stronie anatolijskiej jest lepiej, nie?
1156
01:01:39,280 --> 01:01:40,880
W Kadıköy też.
1157
01:01:40,960 --> 01:01:43,120
Tam mają ścieżki rowerowe.
1158
01:01:43,200 --> 01:01:46,960
U nas gdzieniegdzie brakuje chodnika.
1159
01:01:47,040 --> 01:01:49,600
Jak w metropolii
może nagle urywać się chodnik?
1160
01:01:49,680 --> 01:01:51,640
Człowiek idzie sobie, a potem zonk.
1161
01:01:51,720 --> 01:01:53,400
Nie ma chodnika.
1162
01:01:54,720 --> 01:01:58,240
Nie można przejść się
z jednej dzielnicy do drugiej.
1163
01:01:58,320 --> 01:01:59,800
To ma być metropolia?
1164
01:02:01,800 --> 01:02:04,800
Chciałem sobie pobiegać po dzielnicy
i posłuchać muzyki.
1165
01:02:04,880 --> 01:02:09,240
Mieszkam w tym samym miejscu
od 30 lat, od liceum.
1166
01:02:10,360 --> 01:02:13,000
Ktoś szarpnął mnie za rękę.
1167
01:02:13,080 --> 01:02:15,600
Zgłupiałem. Miałem słuchawki w uszach.
1168
01:02:15,680 --> 01:02:17,760
Ryknąłem: „Co jest, kuźwa?”.
1169
01:02:17,840 --> 01:02:19,800
Koleś mówi:
„Nie bój się. Chcę tylko zdjęcie”.
1170
01:02:21,280 --> 01:02:22,560
Jak tu się nie bać?
1171
01:02:22,640 --> 01:02:25,920
Dotarło do mnie,
że tak jest we wszystkich dużych miastach.
1172
01:02:26,000 --> 01:02:28,680
Wyobraźcie sobie,
że Keanu Reeves biega po Central Parku.
1173
01:02:28,760 --> 01:02:30,520
Ktoś podkłada mu nogę
1174
01:02:31,600 --> 01:02:34,240
i mówi: „Pierdol się”.
1175
01:02:34,320 --> 01:02:36,240
Wywalił Matrixa, można cyknąć z nim fotkę.
1176
01:02:37,080 --> 01:02:39,920
Do starszego aktora, jak Al Pacino,
mówicie: „Ty skurwielu”.
1177
01:02:40,000 --> 01:02:43,000
Powalacie go i przyciskacie do chodnika.
1178
01:02:45,120 --> 01:02:46,440
Głupie, prawda?
1179
01:02:48,120 --> 01:02:51,520
Pójście na siłownię to też problem,
1180
01:02:51,600 --> 01:02:54,840
ale trzeba się ruszać.
1181
01:02:54,920 --> 01:02:57,680
Niedobrze jest być grubym, prawda?
1182
01:02:59,640 --> 01:03:01,880
Wiecie, jak to jest, gdy się zapisujecie.
1183
01:03:01,960 --> 01:03:04,080
Płacicie pierwszy raz za karnet.
1184
01:03:04,160 --> 01:03:06,800
Zrzucacie parę kilo.
1185
01:03:06,880 --> 01:03:09,640
Płacicie i mówicie,
że już coś zrzuciliście.
1186
01:03:09,720 --> 01:03:13,560
Powiedzmy.
Mnie też nie jest lekko na siłowni.
1187
01:03:13,640 --> 01:03:16,880
Trzeba się przebierać w szatni, ćwiczyć.
1188
01:03:16,960 --> 01:03:20,280
Wszyscy mówią,
że można się tam poczuć jak u siebie.
1189
01:03:21,200 --> 01:03:25,040
Raz poszedłem pobiegać na bieżni.
1190
01:03:25,120 --> 01:03:28,360
Wlazłem na nią, żeby się rozgrzać.
1191
01:03:28,440 --> 01:03:31,920
Nie chcę się przed wami popisywać.
1192
01:03:32,000 --> 01:03:34,520
Biegłem przez 20 minut jak cała reszta.
1193
01:03:34,600 --> 01:03:37,920
Zamiast spędzać czas z dzieciakiem
albo pracować, poszedłem tam,
1194
01:03:38,000 --> 01:03:39,120
żeby poćwiczyć.
1195
01:03:39,200 --> 01:03:41,760
Przywitał się ze mną jakiś dziwak.
1196
01:03:44,400 --> 01:03:45,840
Pyta: „Co z twoją twarzą?”.
1197
01:03:46,880 --> 01:03:48,240
Mówię: „Nic. Jestem kutasem”.
1198
01:03:53,280 --> 01:03:55,880
Zapytał, czy zdarza mi się tu przychodzić.
1199
01:03:57,520 --> 01:03:59,280
Co to za pytanie?
1200
01:03:59,360 --> 01:04:04,240
Zapytalibyście o to kogoś,
kto obok was ćwiczy na bieżni?
1201
01:04:04,320 --> 01:04:05,280
No co to za pytanie?
1202
01:04:05,360 --> 01:04:07,720
Tak, skurwielu, staram się tu przychodzić.
1203
01:04:09,520 --> 01:04:12,280
Odpowiedział,
że poczuję się tu jak u siebie.
1204
01:04:13,320 --> 01:04:14,640
Wyjawił mi,
1205
01:04:16,000 --> 01:04:17,760
nim twarz wróciła mu do normalności,
1206
01:04:20,200 --> 01:04:22,480
że Beyazıt Öztürk też tu przychodzi.
1207
01:04:23,800 --> 01:04:26,280
Na tę wiadomość podekscytowałem się
1208
01:04:26,360 --> 01:04:27,560
jak uczniak z liceum.
1209
01:04:35,080 --> 01:04:37,880
Powiedziałem, że to fajnie.
1210
01:04:37,960 --> 01:04:42,040
Gadał mi dalej, że to fajna siłka,
bo w innych miejscach
1211
01:04:42,120 --> 01:04:44,400
ludzie sobie przeszkadzają.
1212
01:04:45,760 --> 01:04:49,880
Czyli pewnie w innych miejscach
już mu wsadzili ciężarek w dupsko.
1213
01:04:51,520 --> 01:04:54,560
Siłownia nie jest spokojnym miejscem.
1214
01:04:54,640 --> 01:04:58,200
W niektórych pomieszczeniach
dochodzi do naruszenia prywatności.
1215
01:04:58,280 --> 01:05:00,240
Ludzie się rozbierają.
1216
01:05:00,320 --> 01:05:02,800
Nie jestem zbyt wyluzowany,
1217
01:05:02,880 --> 01:05:04,400
choć na takiego wyglądam.
1218
01:05:04,480 --> 01:05:06,760
Takich ludzi można spotkać w hammamach.
1219
01:05:06,840 --> 01:05:09,440
Zwykle to osoby starsze.
1220
01:05:09,520 --> 01:05:12,040
W ogóle się nie przejmują.
1221
01:05:12,120 --> 01:05:14,080
Skończyli ćwiczyć…
1222
01:05:14,920 --> 01:05:17,080
wzięli prysznic
i spacerują sobie na golasa.
1223
01:05:17,160 --> 01:05:20,560
Pytają, gdzie suszarka do włosów.
Serio, gnojku, o to ci chodzi?
1224
01:05:20,640 --> 01:05:23,160
Tylko szukasz suszarki?
1225
01:05:23,240 --> 01:05:25,280
Człowiek wiąże buty, chce już czmychnąć,
1226
01:05:25,360 --> 01:05:27,560
a tu nagle podchodzi do niego jakiś golas
1227
01:05:27,680 --> 01:05:29,200
i zaczyna z wami gadać.
1228
01:05:29,280 --> 01:05:31,360
„Co z tym mieszkaniem w Levencie?”
1229
01:05:32,760 --> 01:05:35,240
O co takiemu chodzi?
Szukasz jakiejś miejscówki?
1230
01:05:36,600 --> 01:05:38,360
Jesteś golusieńki, gnojku.
1231
01:05:39,280 --> 01:05:40,800
Czy my jesteśmy w niebie?
1232
01:05:42,280 --> 01:05:45,120
Wygnali nas z nieba, zejdź na ziemię.
1233
01:05:45,200 --> 01:05:47,240
Rewolucja przemysłowa już minęła.
1234
01:05:47,320 --> 01:05:51,400
Wymyśliliśmy już przepaski biodrowe,
więc łaskawie się zasłoń.
1235
01:05:51,480 --> 01:05:54,560
Załóż coś na siebie,
a nie wyskakuj nagi z pogaduchami.
1236
01:05:54,640 --> 01:05:56,640
Z kim ja mam rozmawiać?
1237
01:05:58,080 --> 01:06:01,200
Jeszcze oczekuje taki,
żebym się zachowywał naturalnie.
1238
01:06:07,480 --> 01:06:13,160
Na siłowniach nie ma lekko,
ale warto zadbać o formę.
1239
01:06:13,240 --> 01:06:14,960
Porozmawiajmy o grubych dupskach.
1240
01:06:15,040 --> 01:06:18,000
Z grubych nabijamy się najwięcej.
1241
01:06:18,080 --> 01:06:20,400
Większość tak uważa.
1242
01:06:20,480 --> 01:06:23,840
„Ludzie ciągle nabijają się z grubych”.
1243
01:06:23,920 --> 01:06:26,760
Wcale nie, bo bywa na odwrót.
1244
01:06:26,840 --> 01:06:28,920
Grubi stanowią ważną część społeczeństwa.
1245
01:06:29,720 --> 01:06:32,480
Nie chcą, żeby inni chudli.
1246
01:06:32,560 --> 01:06:35,080
Przetestujcie to wśród swoich znajomych.
Powiedzcie im,
1247
01:06:35,160 --> 01:06:37,440
że nie jecie chleba,
i zobaczycie, co będzie.
1248
01:06:37,520 --> 01:06:40,440
„Kategorycznie nie możesz tego robić”.
1249
01:06:40,520 --> 01:06:43,080
„Nie waż się ograniczać chleba, gnojku”.
1250
01:06:43,160 --> 01:06:44,520
„Dupku jeden”.
1251
01:06:45,320 --> 01:06:48,280
„Spróbuj jeść mniej chleba,
to ci wpierdolę”.
1252
01:06:48,360 --> 01:06:51,520
Tak jest ze zrzucaniem wagi,
chodzeniem na siłkę i rzucaniem palenia.
1253
01:06:51,600 --> 01:06:53,480
„Niemożliwe, że rzuciłeś fajki”.
1254
01:06:53,560 --> 01:06:55,800
„Ziomek, ale nie możesz”.
1255
01:06:55,880 --> 01:06:58,520
„Mówię serio, że tego nie da się rzucić”.
1256
01:06:58,600 --> 01:07:00,840
„Serio rzuciłeś? Stary, nie możesz”.
1257
01:07:00,920 --> 01:07:03,800
Przestaliście jeść chleb?
Zaraz powiedzą, że wam wpierdolą.
1258
01:07:03,880 --> 01:07:05,240
Tacy ludzie istnieją.
1259
01:07:05,320 --> 01:07:06,240
Nie mam racji?
1260
01:07:07,480 --> 01:07:10,240
Z nimi nie ma żartów.
1261
01:07:10,320 --> 01:07:14,560
Sami mają grube dupska,
więc łączą siły, by nikt nie był szczupły.
1262
01:07:15,800 --> 01:07:20,280
Nie tylko grubi są obiektem kpin.
1263
01:07:20,360 --> 01:07:22,480
Wysportowane laski również.
1264
01:07:22,560 --> 01:07:24,160
Tak właśnie jest.
1265
01:07:24,240 --> 01:07:26,920
Na widok takiej laski
wszystkie grubasy mówią,
1266
01:07:27,000 --> 01:07:30,200
że nie chodzi na siłownię,
żeby ćwiczyć, tylko złowić męża.
1267
01:07:32,160 --> 01:07:33,560
Ktoś rzuci, że może to prawda.
1268
01:07:33,640 --> 01:07:37,280
Nie ma w tym prawdy.
1269
01:07:37,360 --> 01:07:39,640
Może laska przyszła poćwiczyć.
Szalona myśl, nie?
1270
01:07:39,720 --> 01:07:42,800
„Grube dupy” brzmi
jak nazwa jakiejś szajki.
1271
01:07:44,960 --> 01:07:46,240
Prosto z najgorszej dzielni.
1272
01:07:47,200 --> 01:07:49,840
Taki kartel grubych dup.
1273
01:07:49,920 --> 01:07:54,040
W dzielnicy Başıbüyük
to dopiero pozamieniali głowę z dupą.
1274
01:07:54,120 --> 01:07:55,880
Czy stamtąd idzie się wydostać?
1275
01:08:01,360 --> 01:08:04,560
Krzyczycie, że to prawda,
ale z czym się zgadzacie?
1276
01:08:04,640 --> 01:08:07,080
Mówicie, że mam rację i ją mam,
1277
01:08:07,160 --> 01:08:10,720
ale z tym, że tak gadacie,
i to nie jest w porządku.
1278
01:08:10,800 --> 01:08:14,120
Mówicie, że szukają mężów. No po co?
1279
01:08:14,200 --> 01:08:17,320
Wy na pewno szukacie mężów w bibliotece.
1280
01:08:17,400 --> 01:08:20,840
Albo chcecie wyhaczyć
porządnego astronautę w bazie NASA.
1281
01:08:20,920 --> 01:08:24,080
„Czy jest tu naukowiec,
który doceni moje dupsko?”
1282
01:08:24,160 --> 01:08:25,479
„Powiedz chociaż wartość pi”.
1283
01:08:28,279 --> 01:08:31,160
Czym sobie te laski zasłużyły
na takie teksty?
1284
01:08:31,760 --> 01:08:35,240
Po prostu sami nabierzcie formy.
1285
01:08:35,319 --> 01:08:39,399
Zbliża się lato.
Zamiast zabrać się za siebie w styczniu,
1286
01:08:39,479 --> 01:08:42,439
żeby być gotowi na lato,
ciągle się ociągamy.
1287
01:08:42,520 --> 01:08:44,080
Początek czerwca? Mamy czas.
1288
01:08:44,200 --> 01:08:47,120
Brzuszek nadal jest, ale czasu już nie ma.
1289
01:08:48,160 --> 01:08:52,319
Na tydzień przed rozpoczęciem lata
do ludzi dociera, że idzie lato.
1290
01:08:52,399 --> 01:08:55,640
Wyciąga taka bikini i zastanawia się,
czy w nie wejdzie.
1291
01:08:55,720 --> 01:08:57,399
„Obym się wcisnęła”.
1292
01:08:58,520 --> 01:09:02,240
Wiedzieliśmy od stycznia,
że nadejdzie lato.
1293
01:09:03,000 --> 01:09:04,800
Wiedzieliście o tym.
1294
01:09:05,680 --> 01:09:09,000
Nie do wiary, naprawdę.
1295
01:09:09,080 --> 01:09:12,479
Turystyka zimowa dopiero jest dziwna
i nie ma wtedy takich problemów.
1296
01:09:12,560 --> 01:09:14,040
Słyszeliście o niej?
1297
01:09:14,120 --> 01:09:15,080
Halo, bogacze?
1298
01:09:16,520 --> 01:09:19,479
Uwielbiam hobby bogaczy,
bo robią naprawdę durne rzeczy.
1299
01:09:19,560 --> 01:09:21,840
Weźmy taką grę w golfa.
1300
01:09:22,439 --> 01:09:23,600
Wielkie pole.
1301
01:09:26,439 --> 01:09:27,399
No i lecą grać.
1302
01:09:29,000 --> 01:09:30,240
Powaliło ich?
1303
01:09:31,160 --> 01:09:34,399
Dajcie kij biedakowi,
to trafi do dołka za pierwszym uderzeniem.
1304
01:09:35,920 --> 01:09:36,920
O, tak.
1305
01:09:37,920 --> 01:09:39,120
„Źle, siadaj.
1306
01:09:40,080 --> 01:09:41,640
Dawaj skrzydełka na grilla”.
1307
01:09:43,760 --> 01:09:45,840
Obracam kurczaka…
1308
01:09:46,840 --> 01:09:50,120
Czy to nie durne walić kijem 19 razy?
Tylko świr tak robi.
1309
01:09:50,200 --> 01:09:52,200
Wróćmy do turystyki zimowej.
Jazda na nartach.
1310
01:09:53,000 --> 01:09:55,840
Zaraz będzie 2022 rok.
1311
01:09:55,920 --> 01:09:58,359
Co byście zrobili,
żeby pojeździć na nartach?
1312
01:09:59,040 --> 01:10:01,320
Wleźlibyście
na 900-metrową górę po hot doga?
1313
01:10:01,400 --> 01:10:02,840
Przy minus 20 stopniach?
1314
01:10:02,920 --> 01:10:05,280
„Nigdy tu nie bywamy, choć powinniśmy”.
1315
01:10:09,120 --> 01:10:10,840
„Pojeździj sobie, zaraz tam będę”.
1316
01:10:12,280 --> 01:10:14,000
Idź wsuwać kiełbaskę.
1317
01:10:14,080 --> 01:10:15,600
Kto uprawia turystykę zimową?
1318
01:10:16,600 --> 01:10:18,800
Jeździsz na snowboardzie?
1319
01:10:18,880 --> 01:10:21,680
Fakt, to fajna sprawa.
Jeździsz w tym celu zagranicę?
1320
01:10:22,680 --> 01:10:25,040
Do Courchevel, St. Moritz?
1321
01:10:26,120 --> 01:10:27,000
Dokąd?
1322
01:10:27,520 --> 01:10:28,880
Do Anglii.
1323
01:10:31,480 --> 01:10:32,480
Dobra.
1324
01:10:34,920 --> 01:10:37,840
Teraz oświecił mnie,
jeżeli chodzi o mapę świata.
1325
01:10:37,920 --> 01:10:41,280
Tłumaczy mi, co gdzie leży,
1326
01:10:42,200 --> 01:10:45,720
bo jestem plebejskim prymitywem.
1327
01:10:51,200 --> 01:10:52,480
Wiem, stary.
1328
01:10:53,480 --> 01:10:56,560
Udaję, że nie wiem,
żebym mógł żartować na scenie.
1329
01:10:57,760 --> 01:10:59,640
Turystyka zimowa jest fajna.
1330
01:10:59,720 --> 01:11:01,520
Zakładacie sobie kurteczki.
1331
01:11:01,600 --> 01:11:03,800
Latem wszyscy ludzie są równi.
1332
01:11:03,880 --> 01:11:06,800
Każdy zakłada szorty, nawet szlachcic.
1333
01:11:06,880 --> 01:11:10,320
Spójrzcie na Rahmiego Koça
na plaży w Baltalimanı.
1334
01:11:10,400 --> 01:11:13,160
Jakbym poprosił o pięć tysi,
mówiłby, że ma tylko szorty.
1335
01:11:14,600 --> 01:11:15,880
To punkt wyrównujący.
1336
01:11:17,000 --> 01:11:18,320
Latem ludzie są równi.
1337
01:11:18,400 --> 01:11:21,720
Gdy widzę, jak ludzie kąpią się
w bieliźnie w Baltalimanı,
1338
01:11:21,800 --> 01:11:25,680
rozpiera mnie duma. Morze jest
dla wszystkich. Wiecie, jak wygląda.
1339
01:11:25,760 --> 01:11:26,920
Ludzie się gorszą,
1340
01:11:27,000 --> 01:11:29,920
że ktoś pływa w bieliźnie.
A jak ma pływać, nago?
1341
01:11:30,800 --> 01:11:32,360
Czy bielizna jest problemem?
1342
01:11:35,720 --> 01:11:39,840
Zimą macie te płaszcze,
kurteczki, gogle i masę gadżetów.
1343
01:11:39,920 --> 01:11:42,840
„Gdzie byliście?”, „W Austrii”.
1344
01:11:42,920 --> 01:11:44,120
„Co ci się stało w usta?”
1345
01:11:44,200 --> 01:11:45,360
„No wiesz”.
1346
01:11:48,480 --> 01:11:49,880
„Gdzie byliście?”, „W Courchevel”.
1347
01:11:49,960 --> 01:11:50,880
A wy gdzie byliście?
1348
01:11:50,960 --> 01:11:53,760
W USA jeżdżą do Aspen. Zgadza się, kolego?
1349
01:11:53,840 --> 01:11:55,120
Byłeś w Aspen?
1350
01:11:55,800 --> 01:11:56,640
I tu cię mam.
1351
01:11:59,400 --> 01:12:01,040
Stamtąd im bliżej na Alaskę.
1352
01:12:08,280 --> 01:12:10,880
A on mi będzie gadał, że bliżej do Anglii.
1353
01:12:11,440 --> 01:12:15,800
Mówiłem wam,
że występowałem dwa razy w Apollo Theatre.
1354
01:12:15,880 --> 01:12:17,080
A ten mi gada, że Anglia…
1355
01:12:19,480 --> 01:12:22,880
Boże, publika nie jest dziś zbyt bystra.
1356
01:12:24,440 --> 01:12:25,920
„Jeb się”.
1357
01:12:31,720 --> 01:12:34,960
Całe to jeżdżenie na nartach…
1358
01:12:36,000 --> 01:12:38,920
jest dziwne, ale fajne.
1359
01:12:39,000 --> 01:12:42,600
Turystyka zimowa wiele mówi
o sytuacji społeczno-ekonomicznej.
1360
01:12:43,280 --> 01:12:46,760
Trzeba mieć specjalny strój,
sprzęt i się z tym użerać.
1361
01:12:46,840 --> 01:12:51,560
Tacy ludzie
nigdy nie mają strasznych wypadków.
1362
01:12:51,640 --> 01:12:55,840
Luzaki jadą na stok, doznają kontuzji
i wracają jeszcze fajniejsi.
1363
01:12:55,920 --> 01:12:56,880
„Co ci jest?”
1364
01:12:56,960 --> 01:12:58,760
„Uszkodzony kanał nadgarstka.
1365
01:12:59,440 --> 01:13:00,680
Wstawili mi szynę”.
1366
01:13:00,760 --> 01:13:03,440
Jak biedak upadnie na lód,
to obije sobie dupsko.
1367
01:13:05,280 --> 01:13:07,840
Wam albo mnie pękłaby żyłka.
1368
01:13:09,080 --> 01:13:11,280
A taki upada
i naciąga sobie ścięgno Achillesa.
1369
01:13:12,200 --> 01:13:13,800
„My byliśmy w Courchevel”.
1370
01:13:15,120 --> 01:13:17,960
Słyszeliście,
że Cem Hakko obił sobie dupsko?
1371
01:13:20,040 --> 01:13:24,000
Tylko biedakom zdarza się skręcić kark.
1372
01:13:24,840 --> 01:13:27,840
Tamci mają urazy kanału nadgarstka.
1373
01:13:27,920 --> 01:13:30,120
Wstawiają im szyny i przeróżne cuda.
1374
01:13:30,200 --> 01:13:33,040
Zawsze przytrafia im się coś fajnego,
1375
01:13:33,120 --> 01:13:35,840
czego nie wyleczy się zupą jogurtową.
1376
01:13:37,280 --> 01:13:39,800
Wracają do domu z urazami, ale fajniejsi.
1377
01:13:39,880 --> 01:13:42,240
Zawsze tak jest.
1378
01:13:43,040 --> 01:13:45,960
Im żyłka nigdy nie pęknie.
1379
01:13:47,440 --> 01:13:50,000
Pieczenie w klatce piersiowej
to typowy problem biedoty.
1380
01:13:50,760 --> 01:13:52,880
„Doktorze, odczuwam pieczenie w płucach”.
1381
01:13:53,560 --> 01:13:57,600
Słyszeliście kiedyś coś takiego?
Bogaci mają refluks psychosomatyczny.
1382
01:14:01,360 --> 01:14:02,440
Dobra.
1383
01:14:03,720 --> 01:14:05,680
I tak jadą wyciągiem na wysokość 6000 m.
1384
01:14:11,880 --> 01:14:13,400
Cieszą się, że dotarli na górę.
1385
01:14:14,360 --> 01:14:16,600
I co z tego?
1386
01:14:16,680 --> 01:14:18,040
Czy pojedzie tam jeszcze raz?
1387
01:14:18,840 --> 01:14:20,080
Oczywiście, że tak.
1388
01:14:21,920 --> 01:14:23,440
Chore.
1389
01:14:24,800 --> 01:14:27,320
Ciągle na to narzekają.
1390
01:14:27,400 --> 01:14:28,360
„Gdzie byliście?”
1391
01:14:28,440 --> 01:14:29,600
„My w St. Moritz”.
1392
01:14:29,680 --> 01:14:30,560
„Jak było?”
1393
01:14:30,640 --> 01:14:31,960
„Pełno Turków”.
1394
01:14:33,560 --> 01:14:35,200
„Cały kurort zajebany Turkami”.
1395
01:14:36,840 --> 01:14:41,520
Nie znam drugiej nacji,
której by tak przeszkadzali rodacy.
1396
01:14:42,320 --> 01:14:45,000
Słyszeliście o pingwinie
zmęczonym swoim gatunkiem?
1397
01:14:45,080 --> 01:14:46,560
„Przestańcie już!
1398
01:14:48,360 --> 01:14:50,960
Wynocha stąd”. Słyszeliście o czymś takim?
1399
01:14:52,640 --> 01:14:56,560
Czy to problem spotkać
innego Turka na wakacjach?
1400
01:14:56,640 --> 01:14:58,480
Byliśmy raz z Nuranem w Rzymie.
1401
01:14:58,560 --> 01:15:02,920
Było pełno Turków.
Myśleliśmy, że oszalejemy.
1402
01:15:03,000 --> 01:15:05,080
A już zaczynało mi się robić lepiej.
1403
01:15:05,920 --> 01:15:06,920
Dobra.
1404
01:15:08,080 --> 01:15:09,120
Posłuchajcie.
1405
01:15:10,440 --> 01:15:11,760
A o tym słyszeliście?
1406
01:15:12,560 --> 01:15:16,440
Ludzie jeżdżą wte i wewte.
Ile Turków to za dużo?
1407
01:15:16,520 --> 01:15:17,560
Czemu wam przeszkadzają?
1408
01:15:17,640 --> 01:15:22,280
Narzekamy, że w Austrii,
Paryżu, wszędzie pełno Turków.
1409
01:15:22,360 --> 01:15:23,240
A co z nami?
1410
01:15:23,320 --> 01:15:24,960
My się nie liczymy.
1411
01:15:26,120 --> 01:15:29,600
Ludzie się cieszyli,
jeśli nie wyglądali na Turków.
1412
01:15:29,680 --> 01:15:34,640
„Ludzie są zaskoczeni,
gdy mówię, że jestem Turkiem”.
1413
01:15:36,360 --> 01:15:40,040
Może patrzą ponad wygląd,
bo zastanawiają się, co to za cymbał?
1414
01:15:41,880 --> 01:15:46,280
To ma być powód do dumy?
Bo pomylili cię z Francuzem?
1415
01:15:46,880 --> 01:15:48,240
O matko.
1416
01:15:48,320 --> 01:15:51,440
„Nikt nie bierze mnie za Turka.
1417
01:15:52,320 --> 01:15:53,920
Byliśmy w Rzymie, było pełno Turków”.
1418
01:15:54,960 --> 01:15:57,840
Gdybym pracował na granicy,
nie wpuszczałbym ich do kraju.
1419
01:15:58,640 --> 01:16:01,680
Na pytanie, co im się przytrafiło
na zimowym urlopie,
1420
01:16:01,760 --> 01:16:03,200
odpowiadaliby, że wrócili.
1421
01:16:05,480 --> 01:16:06,640
A spieprzajcie.
1422
01:16:08,200 --> 01:16:10,120
A potem gadaliby, że było za dużo Turków.
1423
01:16:12,800 --> 01:16:14,120
Dajcie spokój.
1424
01:16:14,200 --> 01:16:15,280
Dość tego.
1425
01:16:18,320 --> 01:16:21,480
Powinniśmy podróżować
i poznawać nasz kraj.
1426
01:16:22,200 --> 01:16:25,920
Latem, zimą, o każdej porze roku.
1427
01:16:26,000 --> 01:16:29,360
Mamy siedem stref klimatycznych,
więc jest dokąd podróżować.
1428
01:16:29,440 --> 01:16:30,520
Nigdy tego nie robimy.
1429
01:16:33,040 --> 01:16:34,200
Naprawdę tak jest.
1430
01:16:34,920 --> 01:16:37,680
W naszym kraju jest wiele atrakcji.
1431
01:16:37,760 --> 01:16:40,440
Naprawdę. Żartowałem wcześniej z Aty.
1432
01:16:40,520 --> 01:16:42,360
Ata Demirer pochodzi z Bursy.
1433
01:16:42,440 --> 01:16:45,160
A jednak widział Turcję egejską i Trację.
1434
01:16:45,240 --> 01:16:47,840
Spędził dużo czasu na egejskiej riwierze.
1435
01:16:47,920 --> 01:16:50,960
Ja tyle nie podróżowałem, bo nie mogę.
1436
01:16:52,000 --> 01:16:54,520
Nie wszystko mogę dojrzeć z domu.
1437
01:16:55,640 --> 01:16:58,720
Z domu niewiele można.
Jednak gdybym wcześniej podróżował…
1438
01:16:58,800 --> 01:17:02,520
Moi przyjaciele kręcili film
na wzgórzach Ordu.
1439
01:17:03,560 --> 01:17:05,600
Urodziłem się i wychowałem w Stambule.
1440
01:17:05,680 --> 01:17:09,400
Najwyższe wzgórze w Stambule?
Çamlıca. Ma 280 metrów.
1441
01:17:09,480 --> 01:17:11,560
Najwyższe wzgórze,
jakie znam, to Devebağırtan.
1442
01:17:11,680 --> 01:17:14,560
Wchodzi się na nie z Barbaros.
1443
01:17:14,640 --> 01:17:16,320
Wzgórze Bebek jest takie strome.
1444
01:17:16,400 --> 01:17:20,840
Były tam domy, miasteczka
i wioski na wysokości 1600 metrów.
1445
01:17:20,920 --> 01:17:24,280
Czułem się, jakbym był w Avatarze.
To był mój pierwszy pobyt w górach.
1446
01:17:24,360 --> 01:17:27,400
Samochód nie jechał, tylko się wspinał.
1447
01:17:27,480 --> 01:17:30,000
Na pytanie, dokąd jedziemy,
1448
01:17:30,080 --> 01:17:32,880
usłyszałem,
że do tamtej wioski z meczetem,
1449
01:17:34,080 --> 01:17:35,600
która lewituje w chmurach.
1450
01:17:36,920 --> 01:17:40,800
Bóg mógł nas stamtąd dostrzec.
1451
01:17:42,480 --> 01:17:44,040
Byliśmy niesamowicie wysoko.
1452
01:17:44,120 --> 01:17:46,640
Powiedzieli nam,
że dalej jest kolejna wioska.
1453
01:17:46,720 --> 01:17:48,080
Ledwo jechaliśmy.
1454
01:17:48,160 --> 01:17:51,880
Płynął tam strumyk,
więc musiało być i życie.
1455
01:17:52,600 --> 01:17:57,040
Tak właśnie ukształtowanie terenu
kształtuje charakter,
1456
01:17:57,120 --> 01:18:04,080
inspiruje do tworzenia opowieści,
legend, ludowych przypowieści, literatury.
1457
01:18:04,160 --> 01:18:07,560
Czemu w pieśniach ludowych
o Morzu Czarnym jest tyle trudu?
1458
01:18:07,640 --> 01:18:10,600
Czemu ciągle wskazują kierunek?
Bo to konieczne na tym obszarze.
1459
01:18:10,680 --> 01:18:13,760
Jedziecie kolejką liniową
albo płyniecie tratwą po rzece.
1460
01:18:13,840 --> 01:18:17,160
Tu płynie strumień,
za wzgórzem jest wioska.
1461
01:18:18,040 --> 01:18:21,920
Piosenki ludowe
ze środkowej Anatolii są o nizinach.
1462
01:18:22,000 --> 01:18:25,240
Szedłem w kierunku góry…
1463
01:18:25,320 --> 01:18:28,320
Ktoś sobie idzie, wkoło niziny.
Widać fontannę i meczet.
1464
01:18:28,400 --> 01:18:31,720
W dali widać wielkie góry,
do których nie docieramy.
1465
01:18:31,800 --> 01:18:34,000
Topografia Morza Czarnego to inna bajka.
1466
01:18:34,840 --> 01:18:37,240
Na początku wyznaczają kierunek.
1467
01:18:37,320 --> 01:18:39,240
Odtąd dotąd.
1468
01:18:41,520 --> 01:18:43,240
Wzdłuż rzeki.
1469
01:18:44,040 --> 01:18:46,520
Odtąd dotąd, a potem tam.
1470
01:18:46,600 --> 01:18:48,400
Robią tak, żeby nikt się nie zgubił.
1471
01:18:49,840 --> 01:18:54,320
Żeby nikt się nie zgubił w piosence.
1472
01:18:54,400 --> 01:18:56,160
Płyną rzeki, tam mają swój początek.
1473
01:18:56,240 --> 01:18:58,920
Leci sokół i go zestrzelili.
1474
01:18:59,000 --> 01:19:02,040
Niesamowite.
1475
01:19:02,120 --> 01:19:04,360
„On umie tańczyć”.
1476
01:19:05,680 --> 01:19:07,680
To ma być pieśń?
1477
01:19:07,760 --> 01:19:11,280
„Niechaj cofnie się bieg rzek w Ordu”.
1478
01:19:12,360 --> 01:19:15,040
Rozumiecie, ile to by wymagało zachodu?
1479
01:19:15,120 --> 01:19:18,520
Słyszeliście, by tak ktoś pisał
o Anatolii lub regionie egejskim?
1480
01:19:18,600 --> 01:19:21,000
Dzieje się jedno, a potem drugie.
1481
01:19:21,080 --> 01:19:23,880
Co za dziwny region, a te rzeki!
1482
01:19:23,960 --> 01:19:26,360
Jak z prawem Lavoisiera.
Jeśli tu coś się dociśnie,
1483
01:19:26,440 --> 01:19:29,560
to gdzie indziej coś się uniesie.
Chory schemat.
1484
01:19:33,200 --> 01:19:37,640
Środkowa Anatolia śpiewa:
„Jestem u niej, już za progiem ejwanu”.
1485
01:19:38,720 --> 01:19:40,560
Cały czas jesteśmy na nizinach.
1486
01:19:40,640 --> 01:19:43,040
Przeskoczyłem z dachu na dach…
1487
01:19:43,120 --> 01:19:44,240
Jak w południowej Anatolii.
1488
01:19:44,320 --> 01:19:47,320
Trzeba się włamać i wejść.
W środkowej Anatolii…
1489
01:19:49,320 --> 01:19:51,000
W Anatolii jest tak:
1490
01:19:51,640 --> 01:19:55,480
Przekroczyłem próg ejwanu
Wszedłem do jej izby…
1491
01:19:55,560 --> 01:19:57,040
Po co tam wszedłeś?
1492
01:19:58,320 --> 01:20:02,280
Mamy tylko jeden problem
natury etycznej, mianowicie…
1493
01:20:02,360 --> 01:20:06,280
Już będzie po nas
Jeśli się o nas dowiedzą, najmilsza!
1494
01:20:06,360 --> 01:20:08,200
Zatem przestańcie to robić.
1495
01:20:09,360 --> 01:20:11,520
Jedyny problem to ten,
że ludzie się dowiedzą?
1496
01:20:12,880 --> 01:20:15,920
Skupicie się, bo ten tekst
pozwala zrozumieć naturę ludzką.
1497
01:20:16,000 --> 01:20:18,360
Jest w nim masa dziwnych kwestii.
1498
01:20:18,440 --> 01:20:22,520
Jeśli w tak wielu pieśniach
ludzie się boją, że zostaną nakryci,
1499
01:20:22,600 --> 01:20:26,560
to znaczy, że mamy poważny problem.
1500
01:20:28,280 --> 01:20:32,000
Dlaczego to ich jedyny problem?
Jak coś jest złe, to jest złe.
1501
01:20:32,080 --> 01:20:34,200
Jeśli ludzie się dowiedzą…
1502
01:20:34,280 --> 01:20:36,680
A jeśli się nie dowiedzą?
To będziemy się widywać.
1503
01:20:38,600 --> 01:20:40,320
Co to za nonsens?
1504
01:20:41,120 --> 01:20:44,200
Jak się nie dowiedzą,
to dalej będą się spotykać.
1505
01:20:44,840 --> 01:20:47,960
To chore, że taka pieśń w ogóle istnieje.
1506
01:20:48,120 --> 01:20:50,120
Jakim cudem?
1507
01:20:50,200 --> 01:20:51,960
Czy ktoś nagrałby piosenkę o tym, że…
1508
01:20:52,040 --> 01:20:54,840
Już będzie po nas
Jeśli się o nas dowiedzą
1509
01:20:54,920 --> 01:20:57,440
Dowiedzą się, bo przecież o tym śpiewasz.
1510
01:20:59,360 --> 01:21:01,920
Nie wiesz, że cię nagrywają?
1511
01:21:02,000 --> 01:21:05,040
Cóż mogłoby się wydarzyć
Gdyby ludzie dowiedzieli się o nas…
1512
01:21:05,120 --> 01:21:06,520
Zobaczycie, jak wyjdzie singiel.
1513
01:21:09,640 --> 01:21:10,880
Zaburzenia koncentracji.
1514
01:21:10,960 --> 01:21:15,520
Jest taki zespół z deficytem uwagi, nie?
1515
01:21:15,600 --> 01:21:17,240
Zaburzenia koncentracji,
1516
01:21:17,320 --> 01:21:19,280
czyli deficyt uwagi.
1517
01:21:19,360 --> 01:21:22,160
Zgadza się? Anglik potwierdza?
1518
01:21:24,280 --> 01:21:27,840
Więc jest sobie takie zaburzenie.
1519
01:21:27,920 --> 01:21:30,840
Czy jest ono deficytem? Tak.
1520
01:21:30,920 --> 01:21:33,520
Pozostańmy przy deficycie uwagi.
1521
01:21:34,120 --> 01:21:37,400
Z pieśni o Morzu Czarnym
aż bije deficyt uwagi.
1522
01:21:37,480 --> 01:21:38,680
Zauważyliście?
1523
01:21:38,760 --> 01:21:41,200
W tych pieśniach jest coś takiego.
1524
01:21:41,280 --> 01:21:43,760
Już przytaczam przykład z klasyków.
1525
01:21:45,560 --> 01:21:47,520
Odgarnij biały szal
1526
01:21:47,600 --> 01:21:51,720
Pokaż mi swoje lico
1527
01:21:51,800 --> 01:21:53,640
Pokaż mi swoją…
1528
01:22:00,080 --> 01:22:01,360
Co się stało?
1529
01:22:03,480 --> 01:22:06,720
Kolesiowi nagle urwał się film?
1530
01:22:08,400 --> 01:22:10,720
Ciekawe, co się wtedy stało.
1531
01:22:11,320 --> 01:22:12,800
Pomyślcie o tym tekście.
1532
01:22:12,880 --> 01:22:15,280
Rączki mego kosza…
1533
01:22:15,360 --> 01:22:16,240
Dobra?
1534
01:22:16,320 --> 01:22:20,080
Rączki mego kosza
Wżynają mi się w ramię
1535
01:22:20,160 --> 01:22:22,680
Wżynają mi się w ramię
1536
01:22:22,760 --> 01:22:24,920
Wżynają mi się
1537
01:22:29,960 --> 01:22:33,200
Wżynają się
1538
01:22:34,320 --> 01:22:35,720
Deficyt uwagi jak nic.
1539
01:22:36,520 --> 01:22:38,240
Ale chwila, moment.
1540
01:22:41,000 --> 01:22:43,440
Co tam się mogło wydarzyć?
1541
01:22:44,240 --> 01:22:45,800
Pokaż mi swoje…
1542
01:22:45,880 --> 01:22:47,760
Co autor sobie myślał?
1543
01:22:47,840 --> 01:22:50,560
Pokaż mi swoje lico
1544
01:22:50,640 --> 01:22:52,680
Pokaż mi swoje
1545
01:22:54,280 --> 01:22:56,040
Swoje lico…
1546
01:22:56,120 --> 01:22:58,960
Autor nie chciał,
żeby wersy się powtarzały.
1547
01:22:59,640 --> 01:23:01,720
Pokaż mi swoje
1548
01:23:06,080 --> 01:23:08,080
Pewnie zamierzał dopracować utwór później.
1549
01:23:15,600 --> 01:23:16,960
Czy to nie dziwne?
1550
01:23:18,000 --> 01:23:20,960
Ktoś jeszcze analizuje takie banały
czy tylko ja?
1551
01:23:24,280 --> 01:23:26,120
Istne niebo.
1552
01:23:26,200 --> 01:23:27,440
Ale nigdy nie podróżujemy.
1553
01:23:29,120 --> 01:23:34,200
Mamy tyle skarbów. Karacaoğlanów, Yunusów.
1554
01:23:34,880 --> 01:23:37,720
Nie chcę sypać tekstem z reklamy banku,
1555
01:23:37,800 --> 01:23:40,080
ale mieszkańcy tej krainy…
1556
01:23:40,160 --> 01:23:42,000
A teraz głosem Haluka Bilginera:
1557
01:23:42,080 --> 01:23:43,960
„Najpyszniejsze papryczki w Turcji”.
1558
01:23:45,240 --> 01:23:47,160
Haluk ma taki głos.
1559
01:23:49,080 --> 01:23:50,840
To głos Haluka Bilginera.
1560
01:23:55,560 --> 01:23:57,600
Jakby miał swoją linię autobusową,
1561
01:23:58,680 --> 01:24:00,320
wyłącznie do komunikacji lokalnej.
1562
01:24:04,400 --> 01:24:06,840
Haluk Bilginer.
1563
01:24:15,160 --> 01:24:18,960
Gdy mówi się o Yunusie,
młodzi sięgają do kieszeni po dowód.
1564
01:24:19,040 --> 01:24:21,400
Spokojnie, to nie kontrola drogówki.
1565
01:24:21,480 --> 01:24:22,760
Chodziło mi o Yunusa Emrego.
1566
01:24:23,600 --> 01:24:24,720
Powiem wam ciekawostkę.
1567
01:24:25,360 --> 01:24:28,440
Aby podkreślić wielkość ich zasług,
1568
01:24:28,520 --> 01:24:30,960
po turecku czasem mówimy
o nich w liczbie mnogiej.
1569
01:24:31,040 --> 01:24:32,360
„Karacaoğlanowie”.
1570
01:24:33,520 --> 01:24:36,320
Kim są ci oni?
Kilku Karacaoğlanów siedzi w radiowozie?
1571
01:24:36,400 --> 01:24:37,720
Ci Yunusowie.
1572
01:24:38,880 --> 01:24:41,200
Yunus Emre. Karacaoğlan.
1573
01:24:41,280 --> 01:24:43,920
Mówiłem o Dadaloğlu na ostatnim występie.
1574
01:24:44,000 --> 01:24:46,160
Takie mamy wartości.
1575
01:24:46,240 --> 01:24:47,720
Co nam zostało? Tylko my sami?
1576
01:24:48,360 --> 01:24:52,040
Nasz naród ma coś takiego…
1577
01:24:54,360 --> 01:24:55,400
czyli nic.
1578
01:24:56,600 --> 01:24:58,120
Też nie możecie sobie przypomnieć.
1579
01:25:00,680 --> 01:25:03,440
Na pewno mamy coś specjalnego.
1580
01:25:03,520 --> 01:25:04,920
Na pewno, ale…
1581
01:25:07,680 --> 01:25:11,160
ma to wymiar raczej osobisty.
1582
01:25:11,240 --> 01:25:15,320
Nie ma kilku
Hodżów Nasreddinów. Był jeden.
1583
01:25:16,400 --> 01:25:19,600
Nie ma kilku Yunusów, był tylko jeden.
1584
01:25:20,600 --> 01:25:22,800
Czym możemy się pochwalić?
1585
01:25:22,880 --> 01:25:25,080
O tym mało się mówi.
1586
01:25:25,160 --> 01:25:27,720
Hodża Nasreddin jest ojcem mojej profesji.
1587
01:25:27,800 --> 01:25:31,880
Wykazywał się humorem, tolerancją,
spoglądał na świat z innej perspektywy.
1588
01:25:31,960 --> 01:25:33,840
Hodża Nasreddin jest ojcem tej sztuki.
1589
01:25:33,920 --> 01:25:35,240
Przyznałby mi rację.
1590
01:25:35,320 --> 01:25:36,960
Ale Hodżo, ty też masz rację.
1591
01:25:37,040 --> 01:25:39,440
Też masz, gnojku, rację.
1592
01:25:39,520 --> 01:25:40,760
Ale dobra.
1593
01:25:40,840 --> 01:25:46,480
Hodża uosabia ludzkie dylematy
1594
01:25:47,560 --> 01:25:50,320
i osobliwą naturę.
1595
01:25:50,400 --> 01:25:55,280
Ma punkt widzenia faceta z XIII wieku.
1596
01:25:55,360 --> 01:25:56,760
On jest ojcem tej sztuki.
1597
01:25:56,840 --> 01:26:02,200
Zagrałem rolę Hodży Nasreddina
w moim pierwszym szkolnym występie.
1598
01:26:02,280 --> 01:26:06,200
Te 42 lata temu
zaczynałem od najlepszych tekstów,
1599
01:26:06,280 --> 01:26:10,080
od Hodży Nasreddina,
i stoczyłem się do dzisiejszych występów.
1600
01:26:10,960 --> 01:26:14,880
Nie mówię, że podążam jego śladami,
1601
01:26:14,960 --> 01:26:17,800
ale jest mi do niego bliżej,
niż co niektórym.
1602
01:26:17,880 --> 01:26:21,320
Ludzie, którzy nigdy nikogo nie rozbawili,
gadają o sobie,
1603
01:26:21,400 --> 01:26:24,160
że są potomkami Hodży Nasreddina.
1604
01:26:24,240 --> 01:26:25,640
A nigdy nikogo nie rozbawili.
1605
01:26:25,720 --> 01:26:28,720
Nie docenili żartów innych.
1606
01:26:28,800 --> 01:26:33,560
Nie włączyli krytycznego myślenia,
że może jest w nich ziarno prawdy.
1607
01:26:33,640 --> 01:26:36,600
Jak taki ktoś może się uważać
1608
01:26:36,680 --> 01:26:38,760
za potomka Hodży Nasreddina?
1609
01:26:38,840 --> 01:26:41,520
To znaczy, że nie trzeba się już starać.
1610
01:26:43,320 --> 01:26:46,360
Jak możecie mówić,
że jesteście jego potomkami?
1611
01:26:46,440 --> 01:26:50,320
Kim są ci głupcy zadający pytania
w anegdotach Nasreddina?
1612
01:26:51,000 --> 01:26:52,800
„Hodżo, piłujesz gałąź,
na której siedzisz”.
1613
01:26:54,440 --> 01:26:55,920
Gdybyśmy byli jego potomkami?
1614
01:26:57,240 --> 01:26:58,960
„Po co fermentować wodę w jeziorze?”
1615
01:27:00,960 --> 01:27:02,400
Wieśniacy też tam mieszkali.
1616
01:27:04,000 --> 01:27:07,520
Może jesteśmy ich potomkami?
Tego już nikt nie powie.
1617
01:27:07,600 --> 01:27:09,920
Każdy chce wcisnąć na głowę turban Hodży.
1618
01:27:10,920 --> 01:27:13,000
Chwila, moment. To takie proste?
1619
01:27:13,640 --> 01:27:16,560
Proste, by zostać zapamiętanym na 800 lat?
1620
01:27:16,640 --> 01:27:18,240
Tego dokonał Hodża Nasreddin.
1621
01:27:19,000 --> 01:27:22,000
Występuję na scenie od 25 lat.
1622
01:27:22,080 --> 01:27:27,040
Nie da się porównać 25 lat do 800.
Czekacie już, aż skończę.
1623
01:27:27,120 --> 01:27:29,080
„Czy ten show się wreszcie skończy?”
1624
01:27:30,080 --> 01:27:32,680
Czy 800 lat dobiegnie końca?
1625
01:27:32,760 --> 01:27:37,440
Życie w XIII wieku
ma wpływ na odbiór jego tekstów.
1626
01:27:38,480 --> 01:27:41,200
Teraz to nie jest łatwe.
1627
01:27:42,120 --> 01:27:45,040
Powtarzamy anegdoty Nasreddina od 800 lat,
1628
01:27:45,120 --> 01:27:46,480
choć powstały w XIII wieku.
1629
01:27:47,560 --> 01:27:50,400
Gdyby ktoś dziś napisał takie teksty,
1630
01:27:50,480 --> 01:27:52,520
krytycy zmiażdżyliby go w tydzień.
1631
01:27:53,280 --> 01:27:56,080
Prawda czy nie? Zatem Hodża idzie na targ,
1632
01:27:56,160 --> 01:27:58,800
a tam wianuszek dzieci pyta go,
czy kupi im gwizdki.
1633
01:27:58,880 --> 01:28:00,920
„Kupi nam pan gwizdki?”
1634
01:28:01,720 --> 01:28:04,000
Zdubbingowali go. To pewnie jakiś Mongoł.
1635
01:28:06,360 --> 01:28:07,840
Hodża odpowiada…
1636
01:28:07,920 --> 01:28:10,040
Wszyscy znacie tę opowieść.
1637
01:28:10,120 --> 01:28:12,520
Dzieci proszą Hodżę o gwizdki,
1638
01:28:12,600 --> 01:28:14,880
ale tylko jeden
dał mu pieniądze i poprosił,
1639
01:28:14,960 --> 01:28:17,680
żeby poszedł mu kupić gwizdek.
1640
01:28:17,760 --> 01:28:21,920
Hodża wrócił tylko z gwizdkiem
dla dziecka, które dało mu kasę.
1641
01:28:22,000 --> 01:28:25,480
Powiedział, że ten, kto dał kasę,
może dzierżyć gwizdek.
1642
01:28:27,880 --> 01:28:28,920
Co to ma być?
1643
01:28:30,320 --> 01:28:32,520
Gdybym przeprowadził
taki społeczny eksperyment,
1644
01:28:32,600 --> 01:28:36,720
zaraz zlinczowaliby mnie
i moją rodzinę w Internecie.
1645
01:28:38,040 --> 01:28:40,520
„Dupek doprowadził dzieci do łez”.
1646
01:28:41,800 --> 01:28:43,760
„Mógł kupić każdemu po gwizdku”.
1647
01:28:44,640 --> 01:28:47,960
„Obyś zbankrutował”.
„Tarkan, Athena Gökhan, do licha z wami!”
1648
01:28:51,360 --> 01:28:52,360
Co nie?
1649
01:28:53,080 --> 01:28:56,480
Taka jest prawda.
1650
01:28:58,560 --> 01:29:01,240
Oto trudy naszych czasów,
ale są i pewne plusy.
1651
01:29:01,320 --> 01:29:03,760
Żona Hodży Nasreddina była trochę dziwna.
1652
01:29:03,840 --> 01:29:05,760
Mnie akurat się poszczęściło.
1653
01:29:05,840 --> 01:29:09,040
Żona Hodży była tak brzydka,
że po ślubie zapytała go,
1654
01:29:09,120 --> 01:29:12,440
komu powinna pokazywać twarz, a komu nie.
1655
01:29:12,520 --> 01:29:14,440
A Hodża: „Pokazuj każdemu, byle nie mi”.
1656
01:29:15,880 --> 01:29:18,520
Jakie szczęście,
że to nie był mój problem.
1657
01:29:21,840 --> 01:29:24,320
W naszych czasach mamy inne problemy.
1658
01:29:24,400 --> 01:29:27,240
Brak mi ambicji,
nie chcę zostać zapamiętany na 800 lat.
1659
01:29:27,320 --> 01:29:30,800
Ale młodzi jeszcze muszą się tego nauczyć.
1660
01:29:30,880 --> 01:29:32,920
Nie rozumieją, co jest śmiesznego
1661
01:29:33,000 --> 01:29:34,120
w anegdotach Nasreddina.
1662
01:29:34,200 --> 01:29:36,240
Nie wszystko musi być śmieszne.
1663
01:29:36,320 --> 01:29:38,960
Liczy się pomysł i punkt widzenia.
1664
01:29:39,040 --> 01:29:41,520
Rozważał, czy można
sfermentować wodę w jeziorze.
1665
01:29:41,600 --> 01:29:43,320
Jaki jest morał tej historii?
1666
01:29:43,400 --> 01:29:45,960
Młodzi nie rozumieją i pytają,
czy to możliwe.
1667
01:29:46,040 --> 01:29:48,120
Pytają, czy mu się udało.
1668
01:29:48,800 --> 01:29:52,240
To dopiero pokolenie
ukierunkowane na cele. Jebać ich.
1669
01:29:52,320 --> 01:29:55,720
Czego Hodża chciał nas nauczyć? Niczego.
1670
01:29:56,560 --> 01:30:01,640
Mówimy o wydarzeniach z 1278 roku.
1671
01:30:01,720 --> 01:30:04,440
Wy nawet nie pamiętacie,
co jedliście w zeszłym tygodniu.
1672
01:30:04,520 --> 01:30:09,920
A to opowieść z 1275 roku
o facecie z jogurtem nad jeziorem.
1673
01:30:10,000 --> 01:30:12,200
Może to się właśnie wydarzyło?
1674
01:30:12,280 --> 01:30:14,760
Może palił sobie szluga.
1675
01:30:14,840 --> 01:30:16,080
Trzymał w ręku jogurt.
1676
01:30:16,160 --> 01:30:18,440
Spadło mu ciśnienie,
to zjadł trochę jogurtu.
1677
01:30:19,800 --> 01:30:23,120
Przyszli wieśniacy, schował fajkę
i siedział z jogurtem. Tego nie wiemy.
1678
01:30:23,600 --> 01:30:24,800
Czy to możliwe? Tak.
1679
01:30:25,920 --> 01:30:27,440
Wieśniacy zapytali, co robi,
1680
01:30:30,320 --> 01:30:31,680
to kazał im wracać do wioski.
1681
01:30:35,120 --> 01:30:36,320
I to migiem.
1682
01:30:37,320 --> 01:30:39,160
Dopytywali Hodżę, co robi
1683
01:30:39,680 --> 01:30:41,480
i czy sami będą mieć potomków.
1684
01:30:44,440 --> 01:30:45,720
Hodża mówił, że nic nie robi.
1685
01:30:45,800 --> 01:30:49,240
Kazał ludziom wracać do wsi,
bo zaraz wróci tyłem na ośle.
1686
01:30:50,240 --> 01:30:52,040
Zapytali Hodżę, na co mu ten jogurt.
1687
01:30:52,960 --> 01:30:54,480
Powiedział, że na nic,
1688
01:30:57,520 --> 01:30:59,880
a potem dodał,
że fermentuje wodę w jeziorze.
1689
01:30:59,960 --> 01:31:01,720
Przynajmniej próbował.
1690
01:31:01,800 --> 01:31:03,520
Wieśniacy zapytali, czy to możliwe.
1691
01:31:07,280 --> 01:31:08,560
Czy to się da zrobić?
1692
01:31:09,200 --> 01:31:10,200
Nim Hodża odpowiedział,
1693
01:31:15,960 --> 01:31:18,560
pomyślał, że ten kretyn
wszystkim o tym rozpowie.
1694
01:31:20,200 --> 01:31:22,000
Kto wie, może tak właśnie było?
1695
01:31:22,600 --> 01:31:25,280
Hodża Nasreddin nie uczy nas tego,
1696
01:31:25,360 --> 01:31:28,760
co jest śmieszne, dziwne albo bezczelne.
1697
01:31:28,840 --> 01:31:31,920
Może takie jest albo i nie.
1698
01:31:32,560 --> 01:31:34,760
Hodża pyta,
czy jesteśmy otwarci na możliwości?
1699
01:31:35,800 --> 01:31:36,960
Pewnie sporo słyszeliście
1700
01:31:38,160 --> 01:31:41,240
o moim show. Teraz już skończyłem.
1701
01:31:42,920 --> 01:31:46,000
Było tak i było siak.
1702
01:31:46,080 --> 01:31:47,280
Czy chciałem was wnerwić?
1703
01:31:48,120 --> 01:31:50,120
To nigdy nie było moim celem.
1704
01:31:52,520 --> 01:31:53,800
Chciałem wam coś poopowiadać.
1705
01:31:53,880 --> 01:31:56,800
I pośmiać się, ale tak za wszystkie czasy.
1706
01:31:57,760 --> 01:32:00,320
O czym ludzie będą gadać za tydzień?
1707
01:32:00,400 --> 01:32:02,280
Zapytają, czy byliście na moim występie.
1708
01:32:04,560 --> 01:32:06,320
Powiecie, że tak, ale było dziwnie,
1709
01:32:06,400 --> 01:32:08,560
bo pandemia i jeszcze nagrywali.
1710
01:32:09,440 --> 01:32:11,280
Na pytanie, o czym gadałem,
1711
01:32:13,400 --> 01:32:14,840
pewnie odpowiecie,
1712
01:32:14,920 --> 01:32:17,280
że to już nie to samo.
Cem rzuca starymi kawałami,
1713
01:32:17,360 --> 01:32:20,200
ale jakoś nie trafiają,
i ma lekki nadmiar wody w organizmie.
1714
01:32:21,920 --> 01:32:23,560
„Powiedz, o czym gadał”.
1715
01:32:24,920 --> 01:32:26,040
„Nie mam pewności.
1716
01:32:26,120 --> 01:32:27,480
Było o pierdzeniu w dzieciństwie.
1717
01:32:31,760 --> 01:32:33,440
Naprawdę nie wiem.
1718
01:32:33,520 --> 01:32:36,160
Ma jacht. Sutki mu się zmieniły”.
1719
01:32:39,680 --> 01:32:41,160
„Co ci się stało z ustami?”
1720
01:32:42,920 --> 01:32:44,400
„Nic. Jestem kutasem”.
1721
01:33:49,520 --> 01:33:54,520
Napisy: Aleksandra Domke-Jarre