1 00:00:02,000 --> 00:00:07,000 Downloaded from YTS.MX 2 00:00:06,000 --> 00:00:10,200 NETFLIX — PROGRAM KOMEDIOWY 3 00:00:08,000 --> 00:00:13,000 Official YIFY movies site: YTS.MX 4 00:00:22,400 --> 00:00:25,480 WYSTĘPUJE CMYLMZ 5 00:00:36,080 --> 00:00:37,320 Dawajcie oklaski. 6 00:00:38,160 --> 00:00:41,200 Musiałem się tak wystroić, to mój obywatelski obowiązek. 7 00:00:41,760 --> 00:00:45,800 Ma być jak na plakacie, bo jak nie, to publika będzie zrzędzić, 8 00:00:45,920 --> 00:00:48,960 że na plakacie wyglądam elegancko, a na występie jak fleja. 9 00:00:49,040 --> 00:00:51,800 Nie odpuściłem sobie z powodu pandemii. 10 00:00:51,880 --> 00:00:52,960 Nie ma za co. 11 00:00:53,040 --> 00:00:55,680 Nigdy nie miałem kostiumu scenicznego, 12 00:00:55,760 --> 00:00:58,800 więc chciałem założyć coś z przytupem. Stąd ta peleryna. 13 00:00:58,880 --> 00:01:00,240 Czadowa, nie? 14 00:01:00,320 --> 00:01:02,840 Na co dzień już się takich nie nosi. 15 00:01:02,920 --> 00:01:05,960 Bardzo mi z tego powodu przykro. 16 00:01:06,040 --> 00:01:09,640 Wyobrażacie sobie tak wyjść do centrum? 17 00:01:10,319 --> 00:01:14,040 Kto śmiałby wepchnąć się wam w kolejkę? 18 00:01:14,800 --> 00:01:17,360 Albo zapytać o wynik testu na COVID? Spójrzcie tylko. 19 00:01:17,440 --> 00:01:19,640 Paniczowi nikt by nie podskoczył. 20 00:01:20,680 --> 00:01:23,240 Super, co? Dobra, zdejmuję pelerynę. 21 00:01:23,320 --> 00:01:25,080 Ale żeby była jasność, 22 00:01:25,680 --> 00:01:28,320 to nie jest przekazanie pałeczki. 23 00:01:28,920 --> 00:01:33,640 Nigdy nie miałem ładnego kostiumu. Zacząłem tournée w Londynie. 24 00:01:33,720 --> 00:01:36,040 Zamierzałem zabrać pelerynę i laskę na tournée, 25 00:01:36,120 --> 00:01:38,080 ale nie dali mi z tymi wsiąść do samolotu. 26 00:01:38,160 --> 00:01:40,600 „Nie może pan tego zabrać na pokład”. 27 00:01:41,360 --> 00:01:44,360 Nie chciałem w nic wtykać mojej laski. 28 00:01:44,440 --> 00:01:45,880 „Tego nie wolno na pokład”. 29 00:01:45,960 --> 00:01:48,320 Zapytali, co będę z tym robił w Anglii. 30 00:01:48,400 --> 00:01:50,960 Nie wiedzą, do czego służy laska? 31 00:01:51,040 --> 00:01:53,280 Nie wiem, co tam myślicie, 32 00:01:53,800 --> 00:01:57,440 ja bym się martwił, gdyby ktoś ją przewoził z lubrykantem. 33 00:01:57,960 --> 00:02:00,880 Tego nie wolno wziąć na podkład, tamtego nie wolno. 34 00:02:00,960 --> 00:02:02,520 Mam tego po dziurki w nosie. 35 00:02:03,800 --> 00:02:07,200 Wiecie, czemu mój show nosi tytuł Diamond Elite Platinum Plus? 36 00:02:08,440 --> 00:02:11,320 Miałem raz wykład na wydziale teologii w Bursie. 37 00:02:11,960 --> 00:02:13,560 Ktoś napisał w Internecie, 38 00:02:13,639 --> 00:02:16,200 żebym się pilnował, bo to fakultet teologii. 39 00:02:16,280 --> 00:02:18,840 Jezu, to Watykan mnie wysyła do Bursy? 40 00:02:19,920 --> 00:02:21,080 I to od razu z kadzidłem. 41 00:02:22,720 --> 00:02:24,760 Prosto na krucjatę do Bursy. 42 00:02:24,840 --> 00:02:28,080 Co miało się tam wydarzyć? Przecież Bóg też i mnie stworzył. 43 00:02:28,160 --> 00:02:30,680 Więc rozmawiałem sobie ze studentami. 44 00:02:30,760 --> 00:02:34,280 Ktoś zapytał, skąd tytuł Diamond Elite Platinum Plus. 45 00:02:34,360 --> 00:02:38,080 Powiedziałem, że tytuł nawiązuje do ludzi, a nie do mnie. 46 00:02:38,160 --> 00:02:41,120 To widownia jest jak brylant, elita i platyna. 47 00:02:41,200 --> 00:02:45,320 Nie zasługuje na byle co, ale na coś wyjątkowego. 48 00:02:45,400 --> 00:02:47,800 Przyszedłem tam gadać na znane mi tematy. 49 00:02:48,400 --> 00:02:52,120 Moje gadki bywają pożyteczne dla ludzi, 50 00:02:52,200 --> 00:02:55,960 dlatego wciąż gadam. Chwilę nie było mnie na scenie. 51 00:02:56,560 --> 00:03:00,120 Widziałem, że sami robicie skecze i jesteście w tym kreatywni. 52 00:03:00,200 --> 00:03:03,720 Oglądałem te tiktoki, filmiki na Instagramie, 53 00:03:03,800 --> 00:03:07,200 te wasze żarciki kręcone za kółkiem. 54 00:03:07,280 --> 00:03:10,240 Pod moją nieobecność żartowaliście z imbryka. 55 00:03:10,320 --> 00:03:13,080 Nie było tak? „Pełną parą jebać twoją starą”. 56 00:03:13,720 --> 00:03:16,960 Ale byłem cierpliwy. 57 00:03:17,040 --> 00:03:20,480 Postanowiłem zrobić show, zanim Ata Demirer wypuści 58 00:03:22,040 --> 00:03:26,400 kolejny pojebany film o klarnecie. 59 00:03:27,640 --> 00:03:29,280 Dość tego. 60 00:03:30,720 --> 00:03:32,080 Pora, żebym ja przemówił. 61 00:03:33,440 --> 00:03:38,640 Każdy ma prawo tworzyć komedię. To normalne, że też działaliście, 62 00:03:38,720 --> 00:03:41,880 ale jest pewna różnica. 63 00:03:42,800 --> 00:03:47,040 Chcę, żeby moje żarty śmieszyły, ale konkurencji wychodzi to lepiej. 64 00:03:47,760 --> 00:03:49,120 Wróg stoi u bram. 65 00:03:49,200 --> 00:03:52,480 Raz wziąłem syna na występ, żeby zobaczył, czym się zajmuję. 66 00:03:52,560 --> 00:03:56,560 Cały dzień stuka i zbiera diamenty na iPadzie. 67 00:03:56,640 --> 00:04:00,520 Chciałem mu pokazać, jak jego stary stuka po stówce od głowy, 68 00:04:00,600 --> 00:04:02,480 bo tak się zdobywa prawdziwe diamenty. 69 00:04:03,400 --> 00:04:07,160 Wiecie, jak ciężko celebrycie wychować dzieciaka? 70 00:04:07,240 --> 00:04:11,440 Wasze dzieci mają więcej wolności. Na ich kontach instagramowych 71 00:04:11,520 --> 00:04:16,560 ludzie piszą miłe komentarze typu „kochany aniołek” i dają serduszka. 72 00:04:16,640 --> 00:04:18,360 Gdy my pokazujemy nasze tańczące dzieci, 73 00:04:18,440 --> 00:04:20,640 ludzie piszą nam, że to kretyni. 74 00:04:20,720 --> 00:04:25,680 Nawet jeśli nasz dzieciak jest najmądrzejszą głową w rodzinie. 75 00:04:25,760 --> 00:04:29,480 Nie uważam syna za nieoszlifowany diament, ale jest genialny. 76 00:04:29,560 --> 00:04:31,440 Rzuca mądrymi tekstami. 77 00:04:31,520 --> 00:04:33,920 Ludzie mnie pytają, czy powinni mieć dzieci. 78 00:04:34,000 --> 00:04:36,800 Wtedy ich pytam, czy mają tablet albo iPada, 79 00:04:36,880 --> 00:04:39,080 bo bez nich nie da rady z dzieciakiem. 80 00:04:39,680 --> 00:04:41,040 Serio. 81 00:04:41,120 --> 00:04:44,640 Eksperci zrzędzą, żeby nie dawać dzieciakom od razu tabletu. 82 00:04:44,720 --> 00:04:45,760 A spróbujcie im nie dać! 83 00:04:45,840 --> 00:04:48,000 Co było podczas pandemii? 84 00:04:48,080 --> 00:04:49,920 Czy można dzieciakowi zabrać tablet? 85 00:04:50,000 --> 00:04:52,080 Całe życie szkolne by mu się zawaliło. 86 00:04:53,160 --> 00:04:54,920 Eksperci mówią jasno: 87 00:04:55,000 --> 00:04:58,160 jeśli coś jest popularne, trzeba to dzieciakowi zabrać. 88 00:04:58,240 --> 00:05:01,720 Gdy byłem mały, zabraniali nam oglądać za dużo telewizji. 89 00:05:01,800 --> 00:05:04,160 Przecież wtedy emisja programów zaczynała się o 19 90 00:05:04,760 --> 00:05:06,880 i mieliśmy tylko jeden kanał. Razem z bratem 91 00:05:06,960 --> 00:05:09,320 stawaliśmy przed wyłączonym telewizorem 92 00:05:10,520 --> 00:05:13,040 i wygłupialiśmy się, bo było w nim nasze odbicie. 93 00:05:14,160 --> 00:05:16,440 Oto my, biedne dzieciaki z lat 70. 94 00:05:16,520 --> 00:05:19,560 wychowane na skrobi, otrębach pszennych i kaszce. 95 00:05:19,640 --> 00:05:24,120 Nasze pokolenie było do tego zdolne po samych ziemniakach. 96 00:05:25,560 --> 00:05:27,640 Mówi się, że nowe pokolenie jest 97 00:05:28,560 --> 00:05:30,200 takie bystre. 98 00:05:30,280 --> 00:05:32,680 Gdyby mnie tak faszerowali kwasem foliowym… 99 00:05:33,800 --> 00:05:36,640 Kwas i kwas. Ciągle wsuwają tylko kwas foliowy 100 00:05:36,720 --> 00:05:38,320 na przemian z żelazem. 101 00:05:38,400 --> 00:05:40,600 Potem nabuzowane kwasem foliowym dziecko 102 00:05:40,680 --> 00:05:44,120 od razu po narodzinach chce znać kod do iPada! 103 00:05:45,680 --> 00:05:46,520 Dobra. 104 00:05:48,600 --> 00:05:51,600 Raz widziałem dzieciaka, którego zapisali do szkoły 105 00:05:51,680 --> 00:05:53,640 zaraz po porodzie. 106 00:05:53,720 --> 00:05:55,480 Cały jeszcze umorusany… 107 00:05:57,360 --> 00:05:59,360 ryknął, że idzie już do liceum. 108 00:06:01,200 --> 00:06:06,080 Pokolenie przed nami myślało, że w radiu są prawdziwi ludzie. 109 00:06:06,640 --> 00:06:08,440 Skończeni kretyni! 110 00:06:09,240 --> 00:06:12,920 Czym ich karmili, że wygadywali takie brednie? 111 00:06:13,000 --> 00:06:14,440 Pokolenie chorych ludzi. 112 00:06:15,560 --> 00:06:18,160 Nowe pokolenie jest takie bystre po rodzicach. 113 00:06:18,240 --> 00:06:20,840 Mówi się, że dzieci nie są rodzicom nic winne. 114 00:06:20,920 --> 00:06:22,960 Jasne, ale wszystko da się policzyć. 115 00:06:23,880 --> 00:06:25,040 Uczciwość jest ważna. 116 00:06:25,120 --> 00:06:27,800 Starszyzna, która nas wychowała, 117 00:06:27,880 --> 00:06:31,240 taka właśnie była. Mój ojciec, moja matka… 118 00:06:31,320 --> 00:06:33,200 Podam kilka przykładów mężczyzn. 119 00:06:33,280 --> 00:06:34,960 Brat mojej matki, mąż mojej ciotki 120 00:06:35,040 --> 00:06:38,320 byli ważnymi osobistościami, które mnie wiele nauczyły. 121 00:06:39,040 --> 00:06:40,800 Mój wuj jest bardzo ważnym alkoholikiem. 122 00:06:42,640 --> 00:06:46,320 Wiecie, kim jest mój wuj albo co to jest AMATEM? 123 00:06:46,880 --> 00:06:49,880 To ośrodek leczenia uzależnień. Wuj ukończył go dwukrotnie. 124 00:06:52,280 --> 00:06:55,040 Jest grubą rybą w ośrodku AMATEM. 125 00:06:56,240 --> 00:06:59,160 Żeby jego pokonać, trzeba najpierw pobić nałóg heroinowy. 126 00:07:00,680 --> 00:07:02,760 Teraz nie pije od 16 lat, 127 00:07:03,360 --> 00:07:04,920 a był ważnym alkoholikiem. 128 00:07:05,600 --> 00:07:09,160 Jego tragedia uratowała nasze życia. 129 00:07:09,280 --> 00:07:15,760 Od lat 60. do wczesnych 2000. 130 00:07:15,840 --> 00:07:19,880 wuj pił cały czas, więc ani ja, moi bracia, ani kuzyni, 131 00:07:19,960 --> 00:07:22,480 nie otarliśmy się o alkoholizm. 132 00:07:22,560 --> 00:07:25,800 Wuj wypijał wszystko 133 00:07:25,880 --> 00:07:28,760 i nie zostawiał nikomu ani kropelki. 134 00:07:28,840 --> 00:07:31,480 Pił ponad wszelkie limity. 135 00:07:31,560 --> 00:07:32,920 Niewiarygodne. 136 00:07:33,040 --> 00:07:35,960 Nikt nie mógł się z nim równać. 137 00:07:36,920 --> 00:07:40,080 W 1987 r. miał wypadek samochodowy. 138 00:07:40,160 --> 00:07:42,760 Jego auto dachowało pięciokrotnie w Yedikule. 139 00:07:42,840 --> 00:07:44,920 Wujek wyleciał przez przednią szybę. 140 00:07:45,040 --> 00:07:48,000 Znalazł się na drodze, aż 300 metrów od pojazdu. 141 00:07:48,080 --> 00:07:49,800 Tak właśnie leżał 142 00:07:49,880 --> 00:07:51,520 przez pół godziny. 143 00:07:51,600 --> 00:07:54,000 Po 30 minutach stało się to. 144 00:07:54,080 --> 00:07:56,120 Zauważył wypadek samochodowy. 145 00:08:01,720 --> 00:08:03,880 Chciał pomóc jego ofiarom. 146 00:08:07,560 --> 00:08:10,160 Zapytał policję, co się dzieje. 147 00:08:11,080 --> 00:08:13,120 Nawet zapiął sobie marynarkę. 148 00:08:13,200 --> 00:08:17,440 Policjant powiedział, że nie mogą znaleźć sprawcy wypadku. 149 00:08:20,200 --> 00:08:24,440 Wujek zapewnił go, że trzeba mieć wiarę, i pomagał w poszukiwaniach kierowcy. 150 00:08:25,240 --> 00:08:26,400 Serio. 151 00:08:27,600 --> 00:08:29,960 Jest bardzo ważnym człowiekiem. 152 00:08:30,040 --> 00:08:34,000 Jest trzeźwy od 16 lat. Młodzi ludzie, radzę wam, 153 00:08:34,080 --> 00:08:37,679 żeby za dużo nie pić. Sam stronię od alkoholu. 154 00:08:37,760 --> 00:08:39,919 Jak już piję, to odpowiedzialnie. 155 00:08:40,000 --> 00:08:44,000 Czasem ludzie widzą na Insta, jak piję alkohol 156 00:08:44,080 --> 00:08:45,280 i mnie przeklinają. 157 00:08:45,360 --> 00:08:47,080 Ludzie, ja piję normalnie. 158 00:08:48,200 --> 00:08:51,720 I tylko tyle. Nie szokuje mnie widok siebie z alkoholem na Instagramie. 159 00:08:51,800 --> 00:08:54,200 Tak, wrzucam zdjęcia butelki rakı na Instagrama, 160 00:08:54,280 --> 00:08:56,280 bo piję z głową. 161 00:08:56,360 --> 00:08:57,720 Zamiast tego mam pokazywać 162 00:08:57,800 --> 00:09:00,960 fotki ostrych dipów, karmelizowanych migdałów i lodów? 163 00:09:01,040 --> 00:09:02,120 Byle nie rakı? 164 00:09:03,840 --> 00:09:07,320 Allah i tak mnie nie followuje na Instagramie, 165 00:09:08,720 --> 00:09:11,040 bo nie odpowiedziałem na jego zaproszenie. 166 00:09:12,320 --> 00:09:14,880 To żaden wstyd pić. 167 00:09:14,960 --> 00:09:17,160 Jeśli sczeznę w piekle, to trudno. Cóż począć? 168 00:09:17,240 --> 00:09:19,600 Oczywiście nie polecam tego. 169 00:09:20,520 --> 00:09:24,720 Powiem wam, co naprawdę o tym sądzę. 170 00:09:24,800 --> 00:09:29,400 Mój spektakl jest o wykluczaniu rzeczy, które wysysają z nas radość życia. 171 00:09:29,480 --> 00:09:30,640 Powaga. 172 00:09:30,720 --> 00:09:35,120 Mamy poważny problem, jeśli chodzi o czerpanie przyjemności. 173 00:09:35,200 --> 00:09:37,640 Cały świat tak ma. 174 00:09:37,720 --> 00:09:41,520 Mamy problem z dobrą zabawą. 175 00:09:41,600 --> 00:09:43,440 Słyszeliście o ubóstwie genetycznym? 176 00:09:43,520 --> 00:09:45,720 To takie ubóstwo szczęścia. 177 00:09:45,800 --> 00:09:47,840 Też się kwalifikuję do tej grupy. 178 00:09:47,920 --> 00:09:49,640 Co by było, gdybyśmy się tego pozbyli? 179 00:09:49,720 --> 00:09:53,440 O takiej korzyści mówię do was z plakatu. 180 00:09:53,520 --> 00:09:56,640 Słuchajcie uważnie, gdy uśmiechnięty facet mówi: 181 00:09:56,720 --> 00:09:59,560 „Super się bawimy. Szkoda, że tego nie robiliśmy wcześniej”. 182 00:09:59,640 --> 00:10:00,880 Dobrze gada. 183 00:10:00,960 --> 00:10:02,720 Ale śmieszne, nie? 184 00:10:02,800 --> 00:10:03,720 Prawda? 185 00:10:04,440 --> 00:10:06,320 Więc go nagrywacie, by się pośmiać później. 186 00:10:06,400 --> 00:10:08,120 To kluczowe objawy. 187 00:10:08,200 --> 00:10:11,240 Podczas pandemii ludzie nauczyli się, 188 00:10:11,320 --> 00:10:13,440 jak żyć chwilą. 189 00:10:13,520 --> 00:10:16,440 A spieprzajcie! Co wy możecie o tym wiedzieć? 190 00:10:16,520 --> 00:10:19,320 Chwile były ważne w latach 70. czy 60. 191 00:10:19,400 --> 00:10:21,240 Teraz już nie żyje się chwilą. 192 00:10:21,320 --> 00:10:23,440 Spójrzcie tylko na zdjęcia, 193 00:10:23,520 --> 00:10:26,240 chociażby fotki urodzinowe mojego pokolenia. 194 00:10:26,320 --> 00:10:28,760 Jedna fotka z ciastem i przyjaciółmi. 195 00:10:29,680 --> 00:10:31,080 Z wakacji też mamy jedno zdjęcie. 196 00:10:31,160 --> 00:10:32,480 Oto my na tle ruin Efezu. 197 00:10:33,840 --> 00:10:36,520 Wtedy żyło się chwilą. 198 00:10:36,600 --> 00:10:39,800 Dziś dzieciaki na urodzinach, czy innych specjalnych okazjach, 199 00:10:39,880 --> 00:10:43,200 robią z automatu całą serię zdjęć. 200 00:10:43,280 --> 00:10:45,200 Szykują się do pokrojenia tortu… 201 00:10:48,160 --> 00:10:50,280 i tę chwilę upamiętnia 278 fotek. 202 00:10:54,760 --> 00:10:56,440 Która przedstawia tę całą chwilę? 203 00:10:57,200 --> 00:10:58,480 Żadna. 204 00:10:58,560 --> 00:11:01,720 Ile się płynie stąd na Wyspy Książęce? 205 00:11:01,800 --> 00:11:04,240 Na Heybeli lub Büyükadę? 206 00:11:05,240 --> 00:11:06,960 Z godzinę? 207 00:11:09,560 --> 00:11:13,280 Mieszkacie na Anatolii? Stamtąd to pewnie z 45 minut. 208 00:11:13,400 --> 00:11:15,080 Czy na widowni są wyspiarze? 209 00:11:15,160 --> 00:11:18,560 Fajnie byłoby popłynąć na wyspy i łyknąć świeżego powietrza. 210 00:11:18,720 --> 00:11:20,480 Urodziłem się i wychowałem w Stambule. 211 00:11:20,560 --> 00:11:23,000 Pływaliśmy na wyspy, by odetchnąć. 212 00:11:23,080 --> 00:11:24,360 Bardzo tam ładnie. 213 00:11:24,440 --> 00:11:27,200 W powietrzu unosi się zapach lipy i czegoś jeszcze. 214 00:11:27,280 --> 00:11:31,520 Jaki był na to wzór chemiczny? Ile tam wodoru? 215 00:11:32,240 --> 00:11:33,840 Chodzi mi o końskie łajno. 216 00:11:35,120 --> 00:11:38,200 Ten przedziwny zapach ciągnie się za dorożkami. 217 00:11:38,280 --> 00:11:41,280 Przez niego człowiek chce kupić dom na wyspie, 218 00:11:42,800 --> 00:11:45,280 bo kojarzy mu się z koczowniczym żywotem. 219 00:11:47,040 --> 00:11:50,600 Stąd nagła potrzeba, by kupić tam dom. 220 00:11:50,680 --> 00:11:54,600 Gdy zapach znika, człowiek zachodzi w łeb, na co mu dom w Burgazie? 221 00:11:55,480 --> 00:11:57,200 Skończyły się czasy dorożek. 222 00:11:57,280 --> 00:12:00,680 Źle traktowano te biedne konie. Zawsze mnie to wnerwiało. 223 00:12:01,680 --> 00:12:04,000 Dorożki można zobaczyć w różnych zakątkach świata. 224 00:12:04,080 --> 00:12:07,280 Są nawet w Szwajcarii, ale byście widzieli, jaki tam był koń. 225 00:12:07,360 --> 00:12:10,320 To dorożkarz pracował dla konia, a nie koń dla niego. 226 00:12:11,160 --> 00:12:14,520 Koń mógłby dbać o jego ubezpieczenie zdrowotne 227 00:12:16,000 --> 00:12:17,680 i mówić: „Ruszymy, jak zjesz”. 228 00:12:17,760 --> 00:12:19,720 W Nowym Jorku, w Central Parku, 229 00:12:20,760 --> 00:12:22,320 nie ma dorożek. 230 00:12:22,400 --> 00:12:24,120 Niedawno byłem na wyspach. 231 00:12:24,200 --> 00:12:25,920 Ze cztery lata temu. 232 00:12:26,480 --> 00:12:30,400 Popłynąłem tam dla świeżego powietrza i pięknych widoków. 233 00:12:30,480 --> 00:12:35,400 Była z nami genetycznie uboga osoba. Człowiek nieszczęśliwy. 234 00:12:35,480 --> 00:12:36,680 Zaczyna mamrotać i mącić, 235 00:12:36,760 --> 00:12:39,680 ale na początku pozytywnymi komentarzami. 236 00:12:39,760 --> 00:12:42,560 Zaczęło się od: „Jak miło, że tu przypłynęliśmy”. 237 00:12:42,640 --> 00:12:45,000 Uważajcie, bo takie teksty to dobre złego początki. 238 00:12:45,080 --> 00:12:48,560 „Jak miło, że tu przypłynęliśmy. Ta wyspa to istny raj. 239 00:12:48,640 --> 00:12:49,880 Szkoda, że dopiero teraz”. 240 00:12:50,880 --> 00:12:53,800 Mówię, żebyśmy się nacieszyli obecnym pobytem. 241 00:12:53,880 --> 00:12:57,280 I słyszę: „Nigdy tu nie bywamy. Tyle tracimy, mieszkając w Stambule”. 242 00:12:57,360 --> 00:12:58,960 Mówię, że jesteśmy tu teraz. 243 00:12:59,040 --> 00:13:01,680 „Stary, dla nas już nie ma nadziei”. 244 00:13:01,760 --> 00:13:04,400 Mówię, że wyspy są blisko, a on znów, że mało tu bywamy. 245 00:13:05,360 --> 00:13:08,960 Tak zleciały nam trzy radosne godzinki 246 00:13:09,040 --> 00:13:11,720 na nieustannym zrzędzeniu, 247 00:13:11,800 --> 00:13:14,080 że przecież tyle tracimy. 248 00:13:14,160 --> 00:13:17,920 Spacerujemy po plaży, a on gada, że nigdy tego nie robimy. 249 00:13:18,520 --> 00:13:19,720 Stary, co teraz robimy? 250 00:13:19,800 --> 00:13:21,400 On na to, że nigdy tego nie robimy. 251 00:13:22,440 --> 00:13:26,160 Nieważne, jak często, człowiek wciąż chce pływać na wyspy. 252 00:13:26,240 --> 00:13:28,240 I to jest właśnie piękne. 253 00:13:28,320 --> 00:13:30,800 „Musimy tu bywać, stary, naprawdę”. 254 00:13:30,880 --> 00:13:33,760 Na niedzielnym grillu jest to samo. 255 00:13:33,840 --> 00:13:37,920 „Stary, nigdy tego nie robimy, serio”. 256 00:13:38,000 --> 00:13:40,360 Mówię, że przecież robimy to teraz, i słyszę: 257 00:13:40,440 --> 00:13:41,640 „Nigdy tego nie robimy. 258 00:13:41,720 --> 00:13:43,040 Ależ to pyszne”. 259 00:13:44,080 --> 00:13:45,160 Cholera by was. 260 00:13:46,520 --> 00:13:47,960 „Nigdy tego nie robimy!” 261 00:13:49,240 --> 00:13:52,600 Zawsze odkładamy coś na później 262 00:13:52,680 --> 00:13:54,040 i narzekamy na przeszłość. 263 00:13:54,120 --> 00:13:56,760 Mam domek letniskowy w Bodrum. 264 00:13:56,840 --> 00:13:58,400 Skromna chałupa, ale zapraszam. 265 00:14:00,960 --> 00:14:04,120 To w Bodrum. Nie mam murowanego domu w Alaçatı. 266 00:14:04,200 --> 00:14:06,720 Nie jestem zamożny, 267 00:14:07,520 --> 00:14:09,840 ale też nie jestem głupi. 268 00:14:11,080 --> 00:14:13,000 W Çeşme można kupić masę domów z kamienia. 269 00:14:13,080 --> 00:14:15,600 Kupują je i chwalą się, że był tam kiedyś kościół. 270 00:14:15,680 --> 00:14:19,880 „Kupiliśmy dom z kamienia w Alaçatı. Niegdyś był kościółkiem”. 271 00:14:19,960 --> 00:14:21,120 I co z tego? 272 00:14:21,200 --> 00:14:23,400 Przyjmowali u was delegację z Watykanu? 273 00:14:24,200 --> 00:14:28,080 Albo gadają, że kupili domek z kapliczką. 274 00:14:28,160 --> 00:14:29,000 Serio? 275 00:14:29,080 --> 00:14:31,720 „Mieszkamy na osiedlu zamkniętym. Był tu kościółek. 276 00:14:31,800 --> 00:14:35,200 Zapomnieliśmy zapłacić raty, więc ukrzyżowali mi męża”. 277 00:14:36,080 --> 00:14:37,080 Wiecie co? 278 00:14:38,960 --> 00:14:40,800 A weźcie spieprzajcie! 279 00:14:41,840 --> 00:14:44,400 Mam domek letniskowy w Bodrum. 280 00:14:44,480 --> 00:14:48,400 Siedzę sobie z kumplem w basenie. Wody jest potąd. 281 00:14:48,480 --> 00:14:52,320 Sączymy sobie szampana. 282 00:14:52,400 --> 00:14:54,000 I wiecie, co powiedział? 283 00:14:54,080 --> 00:14:56,480 „Ziom, gdybyśmy tylko mieli okazję”… 284 00:15:01,640 --> 00:15:05,400 Będziemy o tym chrzanić bez przerwy? 285 00:15:05,480 --> 00:15:07,880 Kiedy w końcu zaczniemy żyć chwilą? 286 00:15:08,840 --> 00:15:12,960 Czy to coś negatywnego, czy pozytywnego, 287 00:15:13,040 --> 00:15:16,440 trywialnego, czy ważnego, szukamy wentylu bezpieczeństwa, 288 00:15:16,520 --> 00:15:17,960 oby nas tylko nie poniosło. 289 00:15:18,040 --> 00:15:22,000 Ciągle rozpamiętujemy, co mogło być lub co ma się stać. 290 00:15:22,080 --> 00:15:23,760 Kompletny nonsens. 291 00:15:23,840 --> 00:15:27,160 Chrzanicie o życiu chwilą, więc pora skończyć z takim zachowaniem. 292 00:15:28,120 --> 00:15:31,000 Takie drążenie tematu zawsze kończy się źle. 293 00:15:31,080 --> 00:15:34,440 Mój syn miał raz coś w szkole. Jak to się nazywa? 294 00:15:34,520 --> 00:15:35,960 Przedstawienie. 295 00:15:36,040 --> 00:15:39,040 Był w pierwszej klasie, nauczył się paru rzeczy. 296 00:15:39,120 --> 00:15:41,160 Liznął trochę angielskiego. 297 00:15:41,240 --> 00:15:44,080 Chcieli pochwalić się tym przed rodzicami. 298 00:15:44,160 --> 00:15:45,560 Poszliśmy na przedstawienie. 299 00:15:45,640 --> 00:15:49,400 Pojawiliśmy się tam z jego mamą osobno. 300 00:15:49,480 --> 00:15:54,240 Wtedy odkryłem, że jesteśmy jedynymi rodzicami po rozwodzie na świecie. 301 00:15:55,640 --> 00:15:57,720 My pierwsi w historii od czasu Sumerów. 302 00:15:58,440 --> 00:16:01,240 Pozostali rodzice szeptali o nas: 303 00:16:01,320 --> 00:16:02,400 „Są po rozwodzie”. 304 00:16:04,760 --> 00:16:06,120 „To rozwodnicy”. 305 00:16:07,240 --> 00:16:08,360 I co z tego? 306 00:16:08,440 --> 00:16:11,000 Potem żałowali naszego syna, jaki on biedny. 307 00:16:13,560 --> 00:16:15,800 Co go tak żałujecie? Mały ma dwa iPady. 308 00:16:17,360 --> 00:16:18,800 Siebie lepiej pożałujcie. 309 00:16:18,880 --> 00:16:22,920 Nie ma kogo żałować, tylko akurat księciunia Kemala. 310 00:16:23,000 --> 00:16:26,080 Te wszystkie blondyny z wielkim odrostem i rodzice, 311 00:16:26,160 --> 00:16:29,280 co wkuwają więcej od dzieci, gapili się na nas. 312 00:16:31,240 --> 00:16:33,080 Te baby, co się ekscytują, bo policzyły 313 00:16:33,160 --> 00:16:34,280 jabłka z dzieckiem. 314 00:16:34,360 --> 00:16:36,920 Koleżanko, już skończyłaś szkołę. Daj się wykazać dziecku. 315 00:16:38,800 --> 00:16:40,760 Zatem poszliśmy na przedstawienie. 316 00:16:40,840 --> 00:16:45,400 Przysięgam, że nie nagrywałem swojego dziecka. 317 00:16:45,480 --> 00:16:47,040 Przedstawienie wyglądało tak. 318 00:16:47,120 --> 00:16:51,040 Biedne dzieciaki wykuły parę wersów i stanęły w rządku ze zdjęciami. 319 00:16:51,120 --> 00:16:53,560 To ze zdjęciem sushi mówi: „Jestem sushi”. 320 00:16:53,640 --> 00:16:56,920 Albo: „Nazywam się sushi i pochodzę z Tokio”. 321 00:16:57,000 --> 00:16:58,280 Albo z Japonii. 322 00:16:58,840 --> 00:17:01,680 „Nazywam się spaghetti i jestem z Włoch”. 323 00:17:01,760 --> 00:17:06,080 Każde dziecko trzymało obrazek dania, które odgrywało. 324 00:17:06,160 --> 00:17:08,840 Dzieciaki miały mówić, skąd są poszczególne dania. 325 00:17:09,839 --> 00:17:14,119 Jedna rodzina przyniosła kamerę ze statywem. 326 00:17:15,200 --> 00:17:18,440 Przyszła matka, ojciec i babcia. 327 00:17:19,240 --> 00:17:21,280 Babinka miała taką trwałą, 328 00:17:22,880 --> 00:17:25,599 że wyglądała, jakby w nią piorun strzelił. 329 00:17:26,640 --> 00:17:30,200 Wyglądała, jakby zrobili jej megatrwałą, 330 00:17:31,240 --> 00:17:33,560 którą mogłaby obdzielić wszystkie polityczki. 331 00:17:42,160 --> 00:17:43,040 Tak wyglądała. 332 00:17:43,120 --> 00:17:45,800 Gdyby ktoś wyciągnął kartę kredytową, 333 00:17:45,880 --> 00:17:49,400 na bank trwała przyciągnęłaby ją do siebie. 334 00:17:52,040 --> 00:17:53,760 Mój syn wychodzi na scenę. 335 00:17:53,840 --> 00:17:56,720 Mówi, że jest z Ameryki. Miał rolę hamburgera. 336 00:17:56,800 --> 00:17:59,280 „Jestem z Ameryki. Nazywam się hamburger”. 337 00:17:59,360 --> 00:18:01,160 A potem mówi: „Cześć, tato”. 338 00:18:01,240 --> 00:18:02,800 Babka z trwałą odwraca się i mówi: 339 00:18:02,880 --> 00:18:04,680 „Jest zupełnie jak pan”. 340 00:18:07,320 --> 00:18:08,440 Co to ma znaczyć? 341 00:18:09,120 --> 00:18:11,200 Mam w dorobku 15 filmów. 342 00:18:12,800 --> 00:18:15,640 Miałem tournée po Turcji, Europie, Ameryce. 343 00:18:15,720 --> 00:18:17,160 Dałem pięć tysięcy występów. 344 00:18:17,240 --> 00:18:19,120 To równa się zdaniu o hamburgerze? 345 00:18:19,200 --> 00:18:20,280 Serio? 346 00:18:22,720 --> 00:18:24,120 Babkę tak piorun strzelił, 347 00:18:25,240 --> 00:18:27,080 że jej styki popaliło we łbie. 348 00:18:28,200 --> 00:18:31,120 Litości. Jej wnuczek wlazł na scenę 349 00:18:31,200 --> 00:18:33,960 i wymamrotał: „Jestem z Włoch. Nazywam się sgabetti”. 350 00:18:35,800 --> 00:18:36,960 Mają to na taśmie. 351 00:18:40,240 --> 00:18:42,040 Dacie wiarę? 352 00:18:42,120 --> 00:18:43,400 I tak to się żyje chwilą. 353 00:18:44,440 --> 00:18:46,800 Na jednym z występów 354 00:18:46,880 --> 00:18:50,320 mój brat opowiada żart o wujku. 355 00:18:50,400 --> 00:18:52,480 Jakiś mądrala na widowni odzywa się: 356 00:18:52,560 --> 00:18:55,200 „Cem już gadał o alkoholizmie waszego wuja”. 357 00:18:55,280 --> 00:18:57,200 Mój brat na to, że to też jego wujek. 358 00:19:01,160 --> 00:19:02,160 Do cholery! 359 00:19:03,760 --> 00:19:06,880 Który pięćdziesięciolatek tak gada? 360 00:19:06,960 --> 00:19:09,040 „To też mój wujek”. 361 00:19:09,120 --> 00:19:10,920 Co tam opowieści o wujku. 362 00:19:11,000 --> 00:19:13,080 Gdyby gadał o sobie, wyszłoby dużo śmieszniej. 363 00:19:13,160 --> 00:19:16,960 Na jego tle wypadam blado, bo brak mi jego osobowości. 364 00:19:17,040 --> 00:19:19,280 Ja bym gadał o swojej głupocie, ale nie on. 365 00:19:19,360 --> 00:19:21,600 Opowiem wam historyjkę o nim. 366 00:19:22,400 --> 00:19:24,720 Moje bratanice są już dorosłe. 367 00:19:24,800 --> 00:19:28,840 Piętnaście lat temu chciał nagrać przedstawienie z jedną z nich. 368 00:19:28,920 --> 00:19:31,240 Jezu! 369 00:19:31,320 --> 00:19:32,320 Zrozumcie jedno. 370 00:19:32,400 --> 00:19:35,880 Bratanica dużo występowała. 371 00:19:35,960 --> 00:19:39,240 Śpiewała piosenki popowe, hymn, nawet próbowała tańców ludowych. 372 00:19:39,320 --> 00:19:41,760 Udzielała się w wielu projektach. 373 00:19:41,840 --> 00:19:43,680 Przedstawienie trwało półtorej godziny. 374 00:19:43,760 --> 00:19:47,320 Mój brat, dobry ojciec, nagrał cały występ. 375 00:19:47,400 --> 00:19:50,680 Wrócili do domu. Włączają nagranie, a tam inny dzieciak. 376 00:19:55,240 --> 00:19:56,840 Brat nagrał inne dziecko. 377 00:19:59,200 --> 00:20:01,680 Jego córka skarży się, że to nie ona. 378 00:20:02,760 --> 00:20:05,000 Na co on mówi: „Była dobra, to ją nagrałem”. 379 00:20:07,560 --> 00:20:10,120 Uczciwy z niego człowiek. 380 00:20:11,480 --> 00:20:13,320 I niezły wariat. 381 00:20:13,880 --> 00:20:15,080 Konkretny świr. 382 00:20:18,360 --> 00:20:20,800 Mogłem żyć chwilą, gdy byłem dzieckiem. 383 00:20:20,880 --> 00:20:23,000 Wychowałem się w latach 70. 384 00:20:23,080 --> 00:20:27,280 Powiem coś z nutką nostalgii. 385 00:20:27,360 --> 00:20:30,240 Nasze pokolenie to były największe świry od czasu Sumerów. 386 00:20:30,320 --> 00:20:31,800 Szczególnie w liceum. 387 00:20:32,520 --> 00:20:33,600 Jestem tego pewien. 388 00:20:34,280 --> 00:20:37,680 Każde pokolenie ma swoje cechy, ale dużo zależy też od czasów. 389 00:20:37,760 --> 00:20:41,760 Jako młodzieniec byłem pyskatym łobuzem, 390 00:20:41,840 --> 00:20:46,400 ale w dzieciństwie byłem grzeczny. Szanowałem starszych. 391 00:20:46,480 --> 00:20:48,080 Nie byłem mądralą. 392 00:20:48,160 --> 00:20:50,720 „Pełną parą jebać twoją starą”. 393 00:20:51,520 --> 00:20:53,320 „Twoja babcia robi dżem ze skarpety”. 394 00:20:53,400 --> 00:20:54,840 To nie były moje teksty. 395 00:20:55,600 --> 00:20:57,720 Nie byłem takim dzieckiem. 396 00:20:57,800 --> 00:21:02,040 Za to kokietowałem kobiety. 397 00:21:03,160 --> 00:21:04,960 Starczyło mi czaru na tydzień. 398 00:21:06,440 --> 00:21:08,320 Teraz staram się z tym skończyć. 399 00:21:09,080 --> 00:21:10,440 Koniec i basta. 400 00:21:10,520 --> 00:21:15,120 Mając pięć lat, oświadczyłem się 20-letniej sąsiadce. 401 00:21:16,000 --> 00:21:19,240 Co mi strzeliło do łba? Miałem tylko pięć lat. 402 00:21:19,320 --> 00:21:21,520 Siedziałem u niej na kolanach i smyrałem jej cycki. 403 00:21:22,640 --> 00:21:24,600 Po co brałem życie tak na serio? 404 00:21:25,320 --> 00:21:28,600 Taką właśnie postawę krzewiono wtedy w szkołach. 405 00:21:28,680 --> 00:21:31,520 Miał być ślub lub narzeczeństwo jak w tureckim filmie. 406 00:21:31,600 --> 00:21:34,280 Mój garniak z ceremonii obrzezania stał się 407 00:21:34,360 --> 00:21:36,200 moim garniakiem ślubnym. 408 00:21:36,280 --> 00:21:41,320 Komplet z granatowego aksamitu, koszula z żabotem. 409 00:21:41,400 --> 00:21:42,840 Buty miałem jak mój stary. 410 00:21:42,920 --> 00:21:44,160 Zdjąłem tradycyjny pas 411 00:21:44,240 --> 00:21:47,920 i kapelusz z piórkiem. Wyglądałem jak dziadek na stypie. 412 00:21:48,760 --> 00:21:51,520 Wziąłem pierścionek od mamy. Zadzwoniłem do sąsiadki. 413 00:21:51,600 --> 00:21:55,040 Powiedziałem, że przyszedłem się oświadczyć, bo… 414 00:21:55,120 --> 00:21:56,280 Niech sobie przypomnę. 415 00:21:56,360 --> 00:22:00,080 Nie wiem, czy tak się jeszcze mówi. 416 00:22:00,160 --> 00:22:04,200 Dziewczyny mówią o młodszych kolegach per narzeczony czy chłopak. 417 00:22:04,280 --> 00:22:06,040 Miłe panie, nie mówcie tak, 418 00:22:06,960 --> 00:22:08,240 bo tego się nie zapomina. 419 00:22:09,200 --> 00:22:13,720 To było 44 lata temu. Dacie wiarę? 420 00:22:13,800 --> 00:22:17,600 Wziąłem to na poważnie. Brakowało mi tylko kostek rachatłukum. 421 00:22:17,680 --> 00:22:19,120 Miałem pierścionek i muszkę. 422 00:22:19,960 --> 00:22:22,720 Jej rodzice zaprosili mnie do środka. 423 00:22:26,480 --> 00:22:30,280 Wszedłem, usiadłem na kanapie, nawet nie sięgałem nogami podłogi. 424 00:22:30,360 --> 00:22:32,680 Podali podwieczorek. 425 00:22:33,560 --> 00:22:35,520 Maczałem ciastka w herbacie. 426 00:22:36,440 --> 00:22:37,560 „Kochasz naszą córkę?” 427 00:22:37,640 --> 00:22:38,920 „Kocham”. 428 00:22:39,600 --> 00:22:40,720 Dobry Boże! 429 00:22:41,480 --> 00:22:45,400 Rozważałem, czy powinienem wyprowadzić się z domu przed końcem szkoły. 430 00:22:46,440 --> 00:22:48,520 Wystraszyłem się na myśl o małżeństwie, 431 00:22:49,560 --> 00:22:52,320 więc wyskoczyłem z wymówką, której nigdy nie zapomnę. 432 00:22:52,400 --> 00:22:53,720 Grał telewizor. 433 00:22:53,800 --> 00:22:56,440 Zaczęła się moja ulubiona bajka o Sindbadzie 434 00:22:56,520 --> 00:22:58,640 i powiedziałem, że muszę wracać do domu. 435 00:22:59,520 --> 00:23:01,600 Wtedy pierwszy raz uciekłem przed małżeństwem. 436 00:23:02,240 --> 00:23:05,040 Mój dzieciak miałby teraz 44 lata. 437 00:23:08,160 --> 00:23:10,000 Co za pewność! 438 00:23:11,600 --> 00:23:13,560 Ciężkie jest życie kokietującego chłopca. 439 00:23:14,680 --> 00:23:16,800 Pod nami mieszkała para nowożeńców. 440 00:23:16,920 --> 00:23:20,880 Facet tyrał cały dzień, a jego żona przesiadywała w domu. 441 00:23:20,960 --> 00:23:24,520 Całe osiedle o tym wiedziało. 442 00:23:24,600 --> 00:23:27,760 Żona często przesiadywała przy oknie. To było w Samatyi. 443 00:23:27,840 --> 00:23:29,080 No i tak sobie wyglądała. 444 00:23:29,840 --> 00:23:34,560 Miałem pięć lat i zastanawiałem się, czy czegoś nie potrzebuje. 445 00:23:36,640 --> 00:23:39,400 Nudzi się sama w domu bez męża. 446 00:23:39,480 --> 00:23:43,800 Miałem się wtedy za małego mężczyznę. 447 00:23:43,880 --> 00:23:45,760 Domalowywałem sobie pisakiem wąsy. 448 00:23:45,840 --> 00:23:48,120 Mówię o tym, jakby to było coś normalnego. 449 00:23:50,360 --> 00:23:54,520 Dostałem z Niemiec chińczyka, taką planszówkę. 450 00:23:54,600 --> 00:23:57,520 Wziąłem grę pod pachę, zapukałem do sąsiadki i powiedziałem, 451 00:23:57,600 --> 00:24:00,720 że jeśli się nudzi, to możemy sobie pograć. 452 00:24:00,800 --> 00:24:01,840 Powiedziała: „Chętnie”. 453 00:24:01,920 --> 00:24:05,040 Przychodziłem do niej codziennie. 454 00:24:05,640 --> 00:24:08,600 Myślałem, że jej mąż na nią nie zasługuje, 455 00:24:08,680 --> 00:24:09,720 ale ja tak. 456 00:24:10,800 --> 00:24:12,680 Rozkładaliśmy gry na podłodze, 457 00:24:12,760 --> 00:24:16,120 rzucaliśmy kostką i graliśmy w planszówki. 458 00:24:16,200 --> 00:24:18,040 Każde z nas grało, by wygrać. 459 00:24:18,120 --> 00:24:23,040 Patrzyliśmy sobie w oczy. Ona miała 22 lata, a ja pięć. 460 00:24:25,160 --> 00:24:27,240 „Ogram cię albo po tobie”. 461 00:24:27,840 --> 00:24:29,360 Gramy, patrzymy sobie w oczy. 462 00:24:29,440 --> 00:24:31,480 „Sześć, twoja kolej. Wypadła czwórka”. 463 00:24:34,120 --> 00:24:36,520 Po chwili ciszy wydarzyło się to. 464 00:24:36,600 --> 00:24:38,400 „Teraz ty, graj”. 465 00:24:38,520 --> 00:24:39,360 Wyrzuciłem dwójkę. 466 00:24:45,640 --> 00:24:47,440 Panna puściła bąka! 467 00:24:50,560 --> 00:24:53,640 Myślicie, że jako dzieciak tak pierdziałem? Nie. 468 00:24:54,800 --> 00:24:56,880 Puściła bąka i złamała mi serce. 469 00:24:58,600 --> 00:25:03,480 Pokazała mi ewidentnie, że nie bierze mnie na poważnie. 470 00:25:04,760 --> 00:25:08,840 Rozumiem, że byłem dzieckiem, ale musiała się spierdzieć? 471 00:25:08,920 --> 00:25:12,240 Przecież nie prosiłem jej o rozwód z mężem i ślub ze mną. 472 00:25:12,320 --> 00:25:15,000 Choć sprawa była poważna, bo graliśmy w chińczyka. 473 00:25:15,080 --> 00:25:17,200 Wyrzuciłem szóstkę. Byłem o włos zwycięstwa. 474 00:25:18,040 --> 00:25:18,880 Wiecie co? 475 00:25:18,960 --> 00:25:21,520 Mówi: „Twoja kolej”. Ja na to: „Już tu nie przyjdę”. 476 00:25:24,520 --> 00:25:27,120 Może do dziś jestem singlem przez tę traumę? 477 00:25:28,720 --> 00:25:32,120 Dziwne, bo jakby kichnęła, to odpowiedziałbym „na zdrowie”. 478 00:25:32,840 --> 00:25:35,840 Jakby ziewnęła, zaproponowałbym pójście do łóżka. 479 00:25:36,440 --> 00:25:39,600 Zaś przez tę funkcję fizjologiczną 480 00:25:40,480 --> 00:25:42,600 sytuacja wyryła mi się w pamięci. 481 00:25:42,680 --> 00:25:44,320 Pierdzenie jest dziwne. 482 00:25:45,240 --> 00:25:47,320 Ale skąd macie wiedzieć, wam się nie zdarza. 483 00:25:47,960 --> 00:25:50,280 To zdarza się tylko takim ludziom jak my. 484 00:25:51,560 --> 00:25:53,200 Naprawdę dziwna rzecz. 485 00:25:53,280 --> 00:25:56,760 Gdy byłem mały, słyszałem, że w Niemczech można pierdzieć publicznie. 486 00:25:57,720 --> 00:26:01,480 Normalnie szok obyczajowy. 487 00:26:01,560 --> 00:26:03,360 „Pierdzenie w Niemczech nie dziwi”. 488 00:26:03,440 --> 00:26:06,360 To temu zawdzięczają tak rozwinięty przemysł motoryzacyjny? 489 00:26:07,920 --> 00:26:10,440 Publiczne pierdzenie nie jest akceptowane w Niemczech. 490 00:26:10,520 --> 00:26:14,280 Wiele społeczności uznaje tę czynność za dziwną. 491 00:26:14,360 --> 00:26:16,160 Zastanawialiście się dlaczego? 492 00:26:16,240 --> 00:26:18,520 Czemu nas to żenuje lub bawi? 493 00:26:18,600 --> 00:26:22,120 Gdy komik opowiada o pierdzeniu, publika od razu uznaje, 494 00:26:22,200 --> 00:26:25,280 że jeśli kogoś bawią żarty o bąkach, to jest półmózgiem. 495 00:26:26,200 --> 00:26:27,840 To ma być odkrycie naukowe? 496 00:26:29,200 --> 00:26:32,280 „Światem rządzą cztery rody”. 497 00:26:33,120 --> 00:26:35,200 „Dokąd zmierzasz?”, „Lecę po kawę”. 498 00:26:36,760 --> 00:26:40,040 Czy coś się zmieni, jeśli nazwiemy kogoś półmózgiem 499 00:26:40,120 --> 00:26:42,320 za śmianie się z żartów o bąkach? 500 00:26:42,400 --> 00:26:44,400 Dlaczego wstydzimy się bąków? 501 00:26:44,480 --> 00:26:45,800 Czemu? 502 00:26:45,880 --> 00:26:50,160 Wytłumaczę to w naukowy sposób. W prehistorycznych czasach 503 00:26:51,240 --> 00:26:56,400 bezbronne kobiety i dzieci chowały się w jaskiniach. 504 00:26:56,480 --> 00:26:59,600 Mężczyźni polowali w grupach. 505 00:26:59,680 --> 00:27:02,640 Jeśli udało się coś upolować, to w końcu mieli co jeść. 506 00:27:05,080 --> 00:27:06,280 Panowie! 507 00:27:07,440 --> 00:27:09,960 Nie można brać pierdziocha na polowanie. 508 00:27:12,600 --> 00:27:14,080 Takie są fakty naukowe. 509 00:27:15,760 --> 00:27:18,560 Też mógłbym grać na klarnecie, mieć piękną dykcję i mówić: 510 00:27:18,640 --> 00:27:20,360 „Co to ma, kuźwa, być?”. 511 00:27:24,000 --> 00:27:30,200 Pierdzenie psuło polowania, więc teraz się go wstydzimy. 512 00:27:30,960 --> 00:27:33,920 Zobaczcie. Naciągam cięciwę. 513 00:27:39,120 --> 00:27:42,760 Raz, drugi, trzeci. Zwierzyna zostaje ogłuszona bąkami. 514 00:27:42,840 --> 00:27:44,400 W końcu musiało do tego dojść. 515 00:27:45,360 --> 00:27:46,360 Sama nauka. 516 00:27:47,120 --> 00:27:48,320 Albo w nią wierzycie, 517 00:27:50,200 --> 00:27:51,640 albo nabijacie się z niej. 518 00:27:53,320 --> 00:27:56,640 Siedem i pół miesiąca, a babka wciąż się trzyma. 519 00:27:57,720 --> 00:27:59,960 Jego życzenie się nie spełniło. 520 00:28:01,000 --> 00:28:04,640 Oby poród był szybki. 521 00:28:04,720 --> 00:28:07,720 I lepszy niż ostatnio. 522 00:28:07,800 --> 00:28:09,440 To skomplikowana robota. 523 00:28:10,120 --> 00:28:14,200 Na pewno swoją mądrością kogoś oświeciłem. 524 00:28:14,280 --> 00:28:18,120 Tylko tego pragnę, oświecać innych. 525 00:28:18,200 --> 00:28:20,880 Raz podczas powrotu z planu filmowego do domu 526 00:28:20,960 --> 00:28:24,600 dostałem kilka e-maili od Apple'a. 527 00:28:24,680 --> 00:28:28,480 Coś w stylu, że dziękują mi za współpracę. 528 00:28:28,560 --> 00:28:31,120 Stale ściągali ze mnie 49,90 lir. 529 00:28:32,160 --> 00:28:37,160 Pisali, że dostałem kapelusz dla królika za 149,90. 530 00:28:37,240 --> 00:28:39,560 Do tego króliczą kurteczkę i okulary. 531 00:28:39,640 --> 00:28:42,600 Mój syn grał kiedyś w taką grę. 532 00:28:42,680 --> 00:28:44,720 Stale ściągał diamenty, 533 00:28:44,800 --> 00:28:46,680 a mój portfel robił się coraz lżejszy. 534 00:28:48,560 --> 00:28:51,920 To czapka za 49,90 albo okulary za 149,90. 535 00:28:52,000 --> 00:28:55,200 Jeszcze nie kupiłem sobie kurtki zimowej, a królik miał już wszystko. 536 00:28:56,160 --> 00:28:59,040 Królik ruchał nas konkretnie, 537 00:28:59,120 --> 00:29:00,720 więc się wkurzyłem. 538 00:29:00,800 --> 00:29:03,600 Nasze pokolenie było bardziej niewinne. 539 00:29:03,680 --> 00:29:05,040 Za jedną lirę kupowaliśmy 540 00:29:05,120 --> 00:29:08,440 czekoladę i lody. 541 00:29:08,520 --> 00:29:12,320 Albo oszczędzaliśmy pół liry, żeby potem zrobić z niej pięć. 542 00:29:12,400 --> 00:29:14,920 Mieliśmy fizyczny kontakt z pieniądzem. 543 00:29:15,000 --> 00:29:17,720 Teraz hajs jest wirtualny, więc mój synek sobie stuka. 544 00:29:17,800 --> 00:29:23,120 Dziecko jest jak darmowa aplikacja. Można je pobrać za darmo, 545 00:29:23,200 --> 00:29:27,760 a potem zaczynają się zakupy w aplikacji. 546 00:29:27,840 --> 00:29:29,360 Ale na początku jest za darmo. 547 00:29:30,160 --> 00:29:31,160 Zapytajcie tych dwoje. 548 00:29:32,760 --> 00:29:37,280 Gdy straciłem sześć tysięcy lir w kwadrans, to się wkurzyłem. 549 00:29:37,360 --> 00:29:40,120 Przecież pieniądze nie rosną na drzewach. 550 00:29:40,200 --> 00:29:44,120 Nie śpię na nich i nie spadają mi z nieba. 551 00:29:44,200 --> 00:29:46,400 Nie chcę, by moje dziecko było bezrozumne. 552 00:29:46,480 --> 00:29:51,440 Postanowiłem go ukarać za to, że królik mnie wyruchał. 553 00:29:52,440 --> 00:29:54,760 Wróciłem do domu. 554 00:29:54,840 --> 00:29:57,920 Złoczyńca nadal siedział i stukał w grę. 555 00:29:58,920 --> 00:30:00,840 Wyrwałem mu iPada z dłoni. 556 00:30:00,920 --> 00:30:04,320 Powiedziałem, że ma się ogarnąć, bo nie jestem jak Acun! 557 00:30:05,760 --> 00:30:07,080 Przecież o tym wie. 558 00:30:09,080 --> 00:30:10,880 Acun też nie śpi na forsie. 559 00:30:12,040 --> 00:30:14,720 Zauważyliście, że ostatnio nosi tylko klapki? 560 00:30:15,560 --> 00:30:17,880 Mówi, że przywiózł to przyzwyczajenie z Dominikany. 561 00:30:18,000 --> 00:30:19,240 Nie ściemniaj, że masz hajs. 562 00:30:20,200 --> 00:30:24,040 Acun jest w porządku. Nieśmiertelny ziomek. 563 00:30:24,120 --> 00:30:27,040 Jego nigdy nie spotka nieszczęście. 564 00:30:27,120 --> 00:30:30,800 Przekona do siebie każdego. Ja jestem niegłupi, 565 00:30:30,880 --> 00:30:33,680 ale nie potrafię knuć. Mam niewinny umysł. 566 00:30:33,760 --> 00:30:38,880 A on w mig cię przekona. Raz nawet mnie omamił. 567 00:30:38,960 --> 00:30:42,400 Zbierałem wtedy datki dla Aliego Koça w programie na żywo. 568 00:30:45,000 --> 00:30:46,600 Sam jestem biedny jak mysz kościelna. 569 00:30:48,560 --> 00:30:50,480 Pocieszaliśmy Aliego. 570 00:30:51,560 --> 00:30:53,360 Jest wielkim manipulatorem. 571 00:30:53,440 --> 00:30:54,600 Skończyła mu się kasa. 572 00:30:55,360 --> 00:30:57,720 Facet ma trzy życzenia. Braliście kiedyś rozwód? 573 00:30:58,880 --> 00:31:00,760 To dobrze. 574 00:31:00,840 --> 00:31:04,040 Myślę, że Acun spełnił swoje wszystkie trzy życzenia. 575 00:31:04,120 --> 00:31:06,680 Zgadza się. To dopiero rozwód. 576 00:31:07,680 --> 00:31:09,520 Koleś jest niezniszczalny. 577 00:31:09,600 --> 00:31:12,760 Odpukać, żebyśmy żyli jak najdłużej, ale gdybym teraz 578 00:31:12,840 --> 00:31:15,080 nagle zmarł i przepytywaliby mnie 579 00:31:15,160 --> 00:31:17,560 ze zdjęć z wódą na Insta, przyznałbym się bez bicia. 580 00:31:18,720 --> 00:31:21,320 Śmiejecie się z nich, ale Bóg patrzy. 581 00:31:21,400 --> 00:31:23,640 Powiedziałbym Bogu, że wy mnie do tego zmusiliście. 582 00:31:23,720 --> 00:31:26,600 On nas stworzył. Nie jestem produktem ubocznym. 583 00:31:27,560 --> 00:31:31,200 Acun na pewno przekonałby Boga, 584 00:31:31,280 --> 00:31:32,800 by podzielił nas na dwie grupy… 585 00:31:37,080 --> 00:31:38,920 grzeszników i ochotników. 586 00:31:39,560 --> 00:31:40,760 Posłuchajcie. 587 00:31:40,840 --> 00:31:43,760 Jeśli nie zrobi głosowania przez SMS-y, zmienię swoje nazwisko. 588 00:31:45,840 --> 00:31:47,800 „Wpisz Sübhaneke ze spacją na końcu, 589 00:31:48,680 --> 00:31:51,040 by pomodlić się za zmarłych”. 590 00:31:51,680 --> 00:31:54,840 Naprawdę, koleś jest nietykalny. 591 00:31:54,920 --> 00:31:57,880 Kazałby nam oglądać powtórki w weekendy. 592 00:31:57,960 --> 00:32:01,000 „Dusze, które spadły ze schodów do nieba, opuszczają wyspę”. 593 00:32:01,840 --> 00:32:03,480 Zrobiłby to na bank. 594 00:32:04,240 --> 00:32:06,920 Ale on teraz nie ma kasy, za to Nusret ją ma. 595 00:32:07,960 --> 00:32:10,360 Mają restaurację Nusr-Et w Japonii? 596 00:32:10,440 --> 00:32:13,280 Jest w cywilizowanych miejscach, czyli krajach arabskich lub USA. 597 00:32:14,360 --> 00:32:15,840 Na pewno nie w Europie. 598 00:32:15,920 --> 00:32:18,280 Nie wyobrażam sobie tego sklepu w Sztokholmie, 599 00:32:19,160 --> 00:32:21,640 w którym zrobili krowie palcówę. 600 00:32:21,720 --> 00:32:23,320 Boże, przebacz im. 601 00:32:23,400 --> 00:32:25,600 Ciekawe, co zaszło między dzieciakiem a krową. 602 00:32:29,800 --> 00:32:33,240 Dziś ludziom odbija w show-biznesie. 603 00:32:33,320 --> 00:32:35,720 Po tym nie da się iść do małej jadłodajni. 604 00:32:35,800 --> 00:32:37,760 Ludzie potrafią sobie coś oberżnąć. 605 00:32:40,520 --> 00:32:42,200 Wszystkim już odbiło. 606 00:32:42,280 --> 00:32:46,120 W mojej okolicy nie ma normalnej restauracji z pilawem. 607 00:32:46,200 --> 00:32:48,520 Jak go zamówisz, to najpierw przyniosą ci gaśnicę. 608 00:32:50,200 --> 00:32:52,840 Napiszą twoje imię na picie 609 00:32:52,920 --> 00:32:54,360 literkami z czarnego sezamu. 610 00:32:54,440 --> 00:32:58,520 Napiszą „CMYLMZ Fundamentals” i każą ci tak trzymać. 611 00:32:59,360 --> 00:33:00,400 Co to ma być? 612 00:33:01,440 --> 00:33:02,360 Masz ochotę na małże? 613 00:33:02,440 --> 00:33:05,560 Stań naprzeciwko, a kucharz będzie ci je rzucać do ust. 614 00:33:07,240 --> 00:33:09,640 Teraz przestaliśmy bawić się jedzeniem? 615 00:33:09,720 --> 00:33:12,640 A ten wąsacz, który pyta, co dziś będziemy jeść. Gówno! 616 00:33:13,160 --> 00:33:14,120 Jak to co? 617 00:33:17,240 --> 00:33:20,040 Wydalony pilaw. 618 00:33:20,120 --> 00:33:21,760 Co za bzdura. 619 00:33:21,840 --> 00:33:25,240 Kiedyś tak nie było. Zrzędzę jak stary dziadek. 620 00:33:25,320 --> 00:33:27,880 Wtedy nie wolno było bawić się jedzeniem. 621 00:33:27,960 --> 00:33:30,200 Nie miało to związku z religią ani zwyczajami. 622 00:33:30,280 --> 00:33:32,560 Nie deptaliśmy okruszków. Chleb podnosiło się tak. 623 00:33:32,640 --> 00:33:34,920 Bochenek kładło się gdzieś wysoko. 624 00:33:35,000 --> 00:33:39,400 Dziś mamy klepanie krowy po tyłku. Po co dźgać paluchem martwą owcę? 625 00:33:39,480 --> 00:33:43,320 Później obtaczają ją w złocie. Chłopak beknie za to w zaświatach. 626 00:33:44,400 --> 00:33:45,680 Nie będzie miał lekko. 627 00:33:45,760 --> 00:33:48,240 Nusret będzie w swoim żywiole. 628 00:33:48,320 --> 00:33:49,960 Zamówi sobie nawet cappuccino. 629 00:33:52,040 --> 00:33:54,200 Podają je w Ameryce, ale nie byłem tam. 630 00:33:54,280 --> 00:33:55,680 Byłem raz w Miami. 631 00:33:55,760 --> 00:33:58,680 Miałem tam występ. Nie mogę tak podróżować jak Nevşehir. 632 00:34:00,800 --> 00:34:02,600 Miałem wchodzić na scenę w Miami. 633 00:34:02,680 --> 00:34:04,520 Zerknąłem na widownię zza kurtyny. 634 00:34:04,600 --> 00:34:07,880 Chciałem ich zobaczyć. Byłem ciekawski. 635 00:34:07,960 --> 00:34:10,840 Nie sprawdzałem, czy już pozajmowali swoje miejsca. 636 00:34:10,920 --> 00:34:12,640 Nic z tych rzeczy. 637 00:34:12,720 --> 00:34:17,520 Parę osób otoczyło kogoś w pierwszym rzędzie. 638 00:34:17,600 --> 00:34:20,080 Cykali sobie z tą osobą fotki. 639 00:34:20,159 --> 00:34:22,320 Opowiadam dużo kawałów o zdjęciach, 640 00:34:22,400 --> 00:34:25,040 więc zastanawiałem się, czy to nie jakiś żart. 641 00:34:25,120 --> 00:34:26,960 Ludzie tak żartują, że pytają, 642 00:34:27,040 --> 00:34:29,120 czy się nie wścieknę, jeśli zrobią mi zdjęcie. 643 00:34:29,880 --> 00:34:31,960 Od lat to słyszę. O co mam się złościć? 644 00:34:32,040 --> 00:34:34,800 Od czasu starych występów wytykają mi, 645 00:34:34,880 --> 00:34:36,560 że wściekam się o fotki. 646 00:34:36,639 --> 00:34:39,560 Mogę się wściekać, a oni i tak będą mieć to w dupie. 647 00:34:40,600 --> 00:34:41,600 Tak właśnie jest. 648 00:34:43,280 --> 00:34:45,080 Nie wściekam się za robienie zdjęć. 649 00:34:45,159 --> 00:34:47,360 Wściekam się, gdy im się to nie udaje. 650 00:34:47,440 --> 00:34:51,239 Tego nie da się odkręcić. Nie uwierzycie, co już widziałem. 651 00:34:51,320 --> 00:34:53,920 Robią sobie ze mną zdjęcie, a potem pytają, 652 00:34:54,000 --> 00:34:55,239 czy İsmail też może. 653 00:34:55,320 --> 00:34:56,760 Nie wiem. 654 00:34:56,840 --> 00:35:00,040 Skąd mam to wiedzieć? İsmail stoi sobie daleko z tyłu. 655 00:35:00,120 --> 00:35:01,880 I nie chce podejść. 656 00:35:01,960 --> 00:35:04,280 Udaje twardą sztukę. 657 00:35:04,360 --> 00:35:05,440 Prosi się go, by podszedł, 658 00:35:05,520 --> 00:35:09,200 a on odmawia i trzeba go przekonywać. 659 00:35:09,920 --> 00:35:14,480 Ostatnio miałem sytuację do dupy. Babka popchnęła mnie, a typek ją. 660 00:35:14,560 --> 00:35:17,000 Chcieli zdjęcie w piątkę z Burcu i Hasanem. 661 00:35:17,080 --> 00:35:18,480 I tak na zdjęciu zabrakło mnie. 662 00:35:19,800 --> 00:35:20,720 Przemilczałem to. 663 00:35:21,360 --> 00:35:25,120 Dziewczyny używają dziwnych filtrów do robienia fotek. 664 00:35:25,200 --> 00:35:28,520 Mają filtry, które robią z nich lalki, 665 00:35:28,600 --> 00:35:30,600 dlatego potem wychodzę jak Murat Boz. 666 00:35:31,680 --> 00:35:32,920 Przecież to nie ja! 667 00:35:34,560 --> 00:35:36,320 Nie przesadzam. 668 00:35:36,400 --> 00:35:39,440 Raz zrobili mi zdjęcie w saunie, ale bywało gorzej. 669 00:35:39,520 --> 00:35:43,040 Występowałem na Festiwalu Filmowym w Adanie. 670 00:35:43,120 --> 00:35:46,080 Jedliśmy kebaba w restauracji. Poszedłem do łazienki. 671 00:35:46,160 --> 00:35:49,000 Sikam sobie do pisuaru. 672 00:35:49,080 --> 00:35:52,160 Wchodzi typek i mówi, że nie mam dokąd uciec. 673 00:35:53,960 --> 00:35:55,240 Czemu miałbym uciekać? 674 00:35:56,600 --> 00:35:58,480 Powiedział, żebym cyknął fotę. 675 00:35:59,640 --> 00:36:01,880 Mówię, żeby mi potrzymał, to wtedy cyknę. 676 00:36:03,400 --> 00:36:05,720 Cóż mam powiedzieć? 677 00:36:07,360 --> 00:36:11,520 Wszyscy robili sobie zdjęcia z facetem w pierwszym rzędzie. 678 00:36:11,600 --> 00:36:15,200 To nie był żart, więc zastanawiałem się, kto to taki. 679 00:36:15,800 --> 00:36:18,080 Zadzwonił dzwonek, widownia zajęła swoje miejsca. 680 00:36:18,160 --> 00:36:19,840 Wtedy ujrzałem znajomą twarz. 681 00:36:19,920 --> 00:36:21,480 To był Rahmi Koç. 682 00:36:21,560 --> 00:36:22,560 Z mojej świty. 683 00:36:23,880 --> 00:36:27,040 Rahmi Koç to jeden z najważniejszych biznesmenów w kraju. 684 00:36:27,120 --> 00:36:29,320 Zapytałem go, co tu robi 685 00:36:29,400 --> 00:36:31,360 i co go sprowadza do Miami. 686 00:36:31,440 --> 00:36:35,960 Zażartował, że przyjechał na mój występ. 687 00:36:36,040 --> 00:36:37,600 Mówiłem, żeby nie wciskał kitu. 688 00:36:38,680 --> 00:36:41,640 Nie było biletów na występ w Maslak, to kupił na show w Miami. 689 00:36:42,880 --> 00:36:45,760 Zapytałem jeszcze raz, co robi w Miami. 690 00:36:45,840 --> 00:36:47,560 I on wtedy odpowiada, 691 00:36:47,640 --> 00:36:50,800 że kupili tu marinę. 692 00:36:50,880 --> 00:36:52,600 Ogarniacie to? 693 00:36:54,400 --> 00:36:56,200 Rozumiem kupić sobie jacht, 694 00:36:57,400 --> 00:36:59,320 ale na co komu marina? 695 00:37:00,040 --> 00:37:02,640 To jakiś nowy shopping? Leci człowiek do Miami, 696 00:37:02,720 --> 00:37:05,920 żeby kupić sobie marinę? Cholera! 697 00:37:07,400 --> 00:37:09,920 Wasi znajomi mają marinę? Raczej nie. 698 00:37:10,000 --> 00:37:12,280 Może ktoś ma jedną dla siebie. 699 00:37:13,360 --> 00:37:14,720 To też sobie kupił jedną. 700 00:37:15,320 --> 00:37:16,560 Gość kupił marinę. 701 00:37:16,640 --> 00:37:20,320 Nie mamy pojęcia o życiu, jakie wiodą bogacze, ani o ich kasie. 702 00:37:20,400 --> 00:37:22,960 Jak mówiłem, rozumiem, że można sobie kupić jacht. 703 00:37:23,040 --> 00:37:26,320 Ziomek kupił sobie marinę. Tak po prostu. 704 00:37:26,400 --> 00:37:29,360 Ile go to kosztowało? Między trzy a pięć miliardów. 705 00:37:29,440 --> 00:37:31,080 To trzy czy pięć? 706 00:37:32,440 --> 00:37:35,360 Jak można nie być pewnym? 707 00:37:36,280 --> 00:37:40,880 Przecież między 30 a 40 miliardami jest dziesięć miliardów różnicy. 708 00:37:40,960 --> 00:37:42,120 A spieprzajcie. 709 00:37:42,840 --> 00:37:45,480 Nie ogarniamy nawet, ile to pieniędzy. 710 00:37:47,040 --> 00:37:49,480 Jest taka gra, w którą nie mogliśmy wtedy zagrać. 711 00:37:49,560 --> 00:37:53,120 Gra dotyczy kasy. Co byście zrobili, 712 00:37:53,200 --> 00:37:56,480 gdybyście nagle dostali 100 milionów dolarów? 713 00:37:56,560 --> 00:37:59,360 Nie mogliśmy w nią zagrać, bo Rahmi Koç był na widowni. 714 00:38:00,280 --> 00:38:02,880 Co by odpowiedział na pytanie, 715 00:38:02,960 --> 00:38:05,240 co by zrobił, gdyby miał 100 milionów? 716 00:38:05,320 --> 00:38:07,360 Powiedziałby, że wypłacze sobie oczy. 717 00:38:09,480 --> 00:38:11,440 Wyobraźcie sobie, że jesteście Rahmim Koçem. 718 00:38:11,520 --> 00:38:14,480 Dowiadujecie się, że macie tylko 100 milionów dolarów. 719 00:38:14,560 --> 00:38:16,840 Postradalibyście zmysły. Ali! 720 00:38:18,440 --> 00:38:19,840 Zawołaj tu Acuna! 721 00:38:20,560 --> 00:38:23,080 Powiedziałby mu, że kasa poszła na Fenerbahçe 722 00:38:23,640 --> 00:38:25,320 i trzeba zawołać Cema do pomocy. 723 00:38:26,400 --> 00:38:28,520 Niezwykły wieczór dla Rahmiego Koça. 724 00:38:34,720 --> 00:38:40,200 Ten eksperyment społeczny pokazuje, że nie znamy wartości pieniądza. 725 00:38:40,280 --> 00:38:43,720 Co byście zrobili ze 100 milionami dolarów? 726 00:38:43,800 --> 00:38:46,600 Zadaję to pytanie na scenie od dwóch lat. 727 00:38:46,680 --> 00:38:49,760 Przez pandemię mamy połowę widowni mniej. 728 00:38:49,840 --> 00:38:53,360 Wyobraźcie sobie, że pytałem o to codziennie pełną salę. 729 00:38:53,840 --> 00:38:59,560 Nikt nie powiedział, że wydałby tę kasę na wynalezienie genialnego leku. 730 00:38:59,640 --> 00:39:00,800 Sto milionów dolarów. 731 00:39:00,880 --> 00:39:03,480 Ludzie nie znajdą wartości pieniądza. 732 00:39:03,560 --> 00:39:05,080 Ile to sto milionów baniek? 733 00:39:05,160 --> 00:39:08,760 Ile? Około 850 milionów lir? 734 00:39:08,880 --> 00:39:12,480 Jakoś tak. Powiedzcie mi pod koniec występu, ile to jest. 735 00:39:14,720 --> 00:39:16,520 Sto baniek? 736 00:39:16,600 --> 00:39:19,440 Co ciekawe, umiemy wydawać pieniądze innych. 737 00:39:19,520 --> 00:39:20,800 Taki przykład. 738 00:39:20,880 --> 00:39:24,880 „Patrzcie na tego gnojka. Bogaty i nie wie, na co wydać kasę”. 739 00:39:24,960 --> 00:39:29,040 Wtedy pada cała masa głupich odpowiedzi. 740 00:39:29,120 --> 00:39:32,160 Pytam typka, co by zrobił, gdyby obudził się z taką kasą, a on pyta, 741 00:39:32,240 --> 00:39:33,320 czy budzi się rano. 742 00:39:34,600 --> 00:39:35,520 Nie, w południe. 743 00:39:37,200 --> 00:39:39,280 Ktoś powiedział, że przeliczyłby kasę. 744 00:39:41,000 --> 00:39:42,280 Co ty pleciesz, człowieku? 745 00:39:43,000 --> 00:39:46,880 Wczoraj laska powiedziała, że by to zainwestowała. 746 00:39:48,160 --> 00:39:51,480 Wydawanie pieniędzy jest sztuką, ale to już inna historia. 747 00:39:51,560 --> 00:39:55,880 W noworocznej loterii można było wygrać 100 milionów lir. 748 00:39:56,760 --> 00:39:58,560 Zapytałem publikę, co by za to kupili. 749 00:39:58,640 --> 00:40:01,480 Każdy chce posiadłość z widokiem na cieśninę Bosfor. 750 00:40:02,760 --> 00:40:03,760 Dobra. 751 00:40:05,200 --> 00:40:06,680 Albo duży telewizor. 752 00:40:08,920 --> 00:40:11,240 Chcą też precyzyjną wagę. A po co? 753 00:40:11,320 --> 00:40:12,520 Żeby ważyć sobie jajca. 754 00:40:14,320 --> 00:40:15,760 Tak byście wydali tę kasę? 755 00:40:15,840 --> 00:40:20,360 Ludzie chcą najpierw willi za pięć baniek. 756 00:40:23,000 --> 00:40:24,760 Jako dziecko oglądałem sondy uliczne. 757 00:40:24,840 --> 00:40:28,240 Jeden punkt sprzedaży losów uważa się za szczęśliwy. 758 00:40:29,040 --> 00:40:30,200 Prowadzi go Nimet Abla. 759 00:40:30,280 --> 00:40:33,360 Te sondy uliczne puszczają w telewizji od zarania dziejów. 760 00:40:33,440 --> 00:40:36,040 Zapytali ludzi, co by zrobili z nagrodą główną. 761 00:40:36,120 --> 00:40:38,880 Ktoś oddałby ją biednym. 762 00:40:38,960 --> 00:40:40,600 Inny podzielił się z potrzebującymi. 763 00:40:40,680 --> 00:40:43,400 Ktoś inny tak samo. 764 00:40:43,480 --> 00:40:45,600 Jeszcze inny dałby biednym. 765 00:40:45,680 --> 00:40:46,840 Trafili na czterech aniołów. 766 00:40:48,720 --> 00:40:49,680 Pojebało was? 767 00:40:50,400 --> 00:40:53,360 Ależ macie dobre serduszka. 768 00:40:53,440 --> 00:40:55,800 To po co stoicie w kolejce po szczęśliwy los? 769 00:40:56,720 --> 00:40:58,360 To naprawdę przykre, 770 00:40:58,440 --> 00:41:00,200 żeby tak próbować oszukiwać Boga. 771 00:41:01,640 --> 00:41:03,200 Dobry Boże! 772 00:41:06,000 --> 00:41:08,240 Daj mi nagrodę, a rozdam ją biednym. 773 00:41:08,920 --> 00:41:10,560 Co za absurd. 774 00:41:10,640 --> 00:41:12,680 Wszechmogący stworzył kosmos, a nie wiedział, 775 00:41:12,760 --> 00:41:14,200 komu dać 100 milionów lir. 776 00:41:14,280 --> 00:41:17,440 Dlatego dał je İbrahimowi, bo ma dobry pomysł. 777 00:41:18,080 --> 00:41:21,360 W Niemczech zadałem nieco inne pytanie. 778 00:41:21,440 --> 00:41:24,280 Zapytałem: „Ziomek, co byś zrobił ze 100 milionami euro?”. 779 00:41:24,360 --> 00:41:25,560 Jakoś tak zapytałem. 780 00:41:26,920 --> 00:41:29,280 Koleś odpowiedział, że by podróżował. 781 00:41:29,360 --> 00:41:31,640 Podróżowałby. 782 00:41:31,720 --> 00:41:34,280 Miał fajny pomysł, za który objechała go żona. 783 00:41:34,360 --> 00:41:35,960 Zapytała go, dokąd się wybiera. 784 00:41:37,440 --> 00:41:39,640 Koleś miał dobry pomysł. 785 00:41:39,720 --> 00:41:44,480 Wszyscy bardzo ciężko pracujemy. 786 00:41:44,560 --> 00:41:46,160 Zdarzają nam się gorsze czasy. 787 00:41:46,240 --> 00:41:48,520 Tak jest w naszym kraju i na świecie. 788 00:41:48,600 --> 00:41:50,040 Meteor jeszcze w nas nie trafił. 789 00:41:50,120 --> 00:41:52,240 Ktoś tak napisał w Internecie, więc odpisałem, 790 00:41:52,320 --> 00:41:53,480 że meteor już leci. 791 00:41:53,560 --> 00:41:56,080 W tym problem. Co jeśli nas pierdyknie? 792 00:41:56,160 --> 00:41:58,800 Teraz siedzimy sobie na scenie. 793 00:41:58,880 --> 00:42:00,840 Mój tyłek jest cały, więc luzik. 794 00:42:02,200 --> 00:42:03,800 Tak wygląda sytuacja. 795 00:42:04,760 --> 00:42:10,640 Podróżowanie to bardzo sensowne zajęcie, prawda? 796 00:42:10,720 --> 00:42:14,520 Zawsze życzyłem arogantom, żeby zjeździli świat. 797 00:42:14,600 --> 00:42:19,080 Chciałbym polecieć na Galapagos, zobaczyć warana z Komodo 798 00:42:19,160 --> 00:42:20,840 i wszelkie boskie stworzenia. 799 00:42:21,640 --> 00:42:24,320 Ludzie myślą, że Bóg stworzył tylko ich, 800 00:42:24,400 --> 00:42:26,720 innych traktują jak produkt uboczny. 801 00:42:26,800 --> 00:42:29,840 Na widok warana z Komodo, przepięknego dzieła boskiego, 802 00:42:29,920 --> 00:42:34,640 zrozumieliby, że nawet z wywalonym jęzorem jest wytworniejszy od nich. 803 00:42:34,720 --> 00:42:36,920 Ludzie szukają cudów w niewłaściwych miejscach. 804 00:42:38,080 --> 00:42:39,160 W Internecie 805 00:42:39,240 --> 00:42:42,400 udostępnią filmik ze lwem ryczącym imię Allaha. 806 00:42:42,480 --> 00:42:43,840 Bo mówi: „Allah”. 807 00:42:45,000 --> 00:42:45,840 Litości. 808 00:42:46,720 --> 00:42:49,360 Wstydźcie się, serio. 809 00:42:50,440 --> 00:42:53,040 Lew sam w sobie nie jest już cudem? 810 00:42:55,680 --> 00:42:57,520 Bo wcale nie zawołał Allaha. 811 00:42:58,400 --> 00:43:00,120 To haniebne. 812 00:43:00,200 --> 00:43:03,840 Mamy lwy, pantery i inne stworzenia. 813 00:43:03,920 --> 00:43:06,520 Pawie, organizmy jednokomórkowe, 814 00:43:06,600 --> 00:43:08,880 płetwale błękitne, orki i nic. 815 00:43:08,960 --> 00:43:10,240 Liczy się „Allah”. 816 00:43:13,440 --> 00:43:16,440 Co za żenada, że w tym doszukujemy się cudu. 817 00:43:16,520 --> 00:43:18,280 Hańba. 818 00:43:18,360 --> 00:43:20,120 Już dobrze. 819 00:43:21,240 --> 00:43:22,960 Wyjaśnicie to w zaświatach, 820 00:43:23,040 --> 00:43:24,720 siedząc obok Nusreta. 821 00:43:25,800 --> 00:43:26,920 Dzień dobry, panie Nusret. 822 00:43:28,200 --> 00:43:29,240 Czemu pan tu trafił? 823 00:43:29,320 --> 00:43:30,280 Przez to. 824 00:43:31,280 --> 00:43:32,520 Przez cappuccino. 825 00:43:36,440 --> 00:43:38,960 Fajnie jest podróżować, 826 00:43:39,040 --> 00:43:43,120 ale ubóstwo genetyczne to inna bajka. 827 00:43:43,200 --> 00:43:45,440 Czym jest bogactwo? 828 00:43:45,520 --> 00:43:48,200 Może to oznaczać posiadanie pieniędzy. 829 00:43:48,280 --> 00:43:50,680 Albo zdobyczy, na które zapracowaliśmy. 830 00:43:50,760 --> 00:43:55,040 Pewne rzeczy budzą różne uczucia, 831 00:43:55,120 --> 00:43:57,600 nawet całkiem odmienne. 832 00:43:57,680 --> 00:44:02,760 Odpoczynek po pracy różni się od wylegiwania się na kanapie. 833 00:44:03,320 --> 00:44:04,600 Czasem można to dostrzec. 834 00:44:04,680 --> 00:44:10,400 Widzimy pięknie ubraną osobę, która wydała kupę hajsu na ciuchy. 835 00:44:10,480 --> 00:44:13,520 Jakiś bezsens. Coś tu się nie dodaje. 836 00:44:13,600 --> 00:44:15,840 Dlaczego? 837 00:44:17,400 --> 00:44:19,120 Bo to czuje się w sercu. 838 00:44:19,200 --> 00:44:21,480 Dać takiemu 100 tysięcy euro 839 00:44:21,560 --> 00:44:24,640 na shopping w Rzymie, 840 00:44:24,720 --> 00:44:26,680 to wydaje je w dwie minuty. 841 00:44:26,760 --> 00:44:28,200 Może godzinkę. 842 00:44:28,280 --> 00:44:30,760 Salvatore Ferragamo, Gucci, Prada i tak dalej. 843 00:44:30,840 --> 00:44:32,520 Genetycznie ubogą osobę 844 00:44:32,600 --> 00:44:36,440 od razu będzie ciągnąć do luksusowego Mecidiyeköy w Rzymie. 845 00:44:37,640 --> 00:44:40,720 Będzie kupować wkładki do butów 846 00:44:40,800 --> 00:44:42,640 albo ładowarki do telefonów. 847 00:44:44,720 --> 00:44:46,080 Tak właśnie jest. 848 00:44:47,320 --> 00:44:50,000 Albo wypytywać imigrantów sprzedających kasztany 849 00:44:50,080 --> 00:44:51,920 o sytuację w Mogadiszu. 850 00:44:53,000 --> 00:44:54,200 Tak właśnie jest. 851 00:44:55,680 --> 00:44:57,680 Co bym zrobił z takimi pieniędzmi? 852 00:44:57,760 --> 00:45:01,960 Też bym podróżował. Pojechałbym na wakacje, bo nigdy nie jeżdżę. 853 00:45:03,040 --> 00:45:06,520 Choć myślicie, że jeżdżę, bo widzicie fotki, jak siedzę na jachcie. 854 00:45:06,600 --> 00:45:09,320 W zeszłym roku ocenzurowali mi sutki. 855 00:45:10,280 --> 00:45:13,400 Widzieliście to? Zasłonili mi sutki czarnym paskiem. 856 00:45:14,360 --> 00:45:17,400 To było w konserwatywnych gazetach. 857 00:45:17,480 --> 00:45:19,600 Napisali, że się zmieniłem. 858 00:45:21,800 --> 00:45:23,840 Oczekiwali, że będę karmić publikę piersią? 859 00:45:25,320 --> 00:45:28,160 Czy robić im motorówkę po występie? 860 00:45:29,000 --> 00:45:30,640 Co za żenada. 861 00:45:32,080 --> 00:45:34,200 Więc podróżowałbym. 862 00:45:34,280 --> 00:45:36,320 Pojechałbym na wakacje, bo mi ich brakuje. 863 00:45:36,400 --> 00:45:39,040 Niech was nie nabiorą moje zdjęcia w szortach. 864 00:45:39,120 --> 00:45:41,880 Przez pół roku publikują tę samą fotkę dwadzieścia razy, 865 00:45:41,960 --> 00:45:44,120 jakbym stale był na wakacjach. To ściema. 866 00:45:45,560 --> 00:45:48,680 Ostatnio byłem na wakacjach w 1985 roku. 867 00:45:49,480 --> 00:45:53,600 Wtedy hitami były „Cheri Cheri Lady” i „Self Control”. 868 00:45:53,680 --> 00:45:56,160 Chwila, to był 1984. 869 00:45:56,240 --> 00:46:01,440 Byłem w 1984 i 1985 na wakacjach, bo tylko te pamiętam. 870 00:46:02,000 --> 00:46:04,280 Pamiętam męża mojej ciotki w 1985 roku. 871 00:46:04,360 --> 00:46:08,440 Wtedy najbardziej zaawansowanym gadżetem do nagrywania 872 00:46:08,520 --> 00:46:10,320 była kamera wideo. 873 00:46:11,440 --> 00:46:14,640 Spędzaliśmy wakacje nad Morzem Egejskim. 874 00:46:14,720 --> 00:46:17,040 Wszystko zarejestrowaliśmy kamerą. Dobry Boże. 875 00:46:17,120 --> 00:46:22,880 I to z jaką pieczołowitością. To było 37 lat temu. 876 00:46:23,680 --> 00:46:27,320 Wujek ważył wtedy 130 kilo. 877 00:46:27,400 --> 00:46:30,480 Był ciekawą osobą, ale kręcenie mu nie szło. 878 00:46:30,560 --> 00:46:33,520 Jedną opowieść szatkował na drobne. 879 00:46:33,600 --> 00:46:35,280 Istna układanka z tysiąca puzzli. 880 00:46:35,360 --> 00:46:38,520 Opowiadał przypadkowe szczegóły, które trzeba było poskładać. 881 00:46:38,600 --> 00:46:41,080 Znacie ten typ człowieka. Gadał tak: 882 00:46:41,160 --> 00:46:44,760 „Obok hipodromu w Yenimahalle stoi takie coś. 883 00:46:44,840 --> 00:46:47,560 Takie coś z drewna. Przypomnij mi, co to”. 884 00:46:47,640 --> 00:46:49,840 A człowiek tak słucha 885 00:46:49,920 --> 00:46:53,120 i zastanawia się, co to za diabelstwo stoi obok hipodromu. 886 00:46:53,200 --> 00:46:55,360 To mogło być cokolwiek. 887 00:46:55,440 --> 00:47:00,760 „W Yeniköy jest restauracja, którą prowadzi wysoki, niebieskooki facet. 888 00:47:00,840 --> 00:47:02,600 Ma syna”. Co, kuźwa? 889 00:47:03,880 --> 00:47:06,000 „Wiesz, co mi powiedział?” Nie wiem. 890 00:47:06,880 --> 00:47:08,960 „Co mu odpowiedziałem?” Wujku, litości. 891 00:47:10,080 --> 00:47:12,080 Czy ta opowieść dokądś zmierza? 892 00:47:13,240 --> 00:47:14,760 Tak nam rzucał szczegółami. 893 00:47:15,800 --> 00:47:17,600 Był hipodrom. 894 00:47:18,440 --> 00:47:19,720 Był typek w Yeniköy. 895 00:47:19,800 --> 00:47:22,120 I był minibus. Co z tego można wywnioskować? 896 00:47:24,080 --> 00:47:26,320 To anegdota w budowie. 897 00:47:27,280 --> 00:47:29,960 Jeśli skumacie, to świetnie. 898 00:47:31,440 --> 00:47:33,080 Wuj pyta, czy wiesz, co się stało. 899 00:47:35,840 --> 00:47:38,040 I zostawiał nas z tym pytaniem. 900 00:47:38,120 --> 00:47:41,200 A teraz zostawił nam to wspomnienie. 901 00:47:41,280 --> 00:47:43,040 Niech mu ziemia lekką będzie. 902 00:47:43,920 --> 00:47:45,680 Jego nazwisko po turecku to „lekki”. 903 00:47:47,320 --> 00:47:52,920 Ta kamera z 1985 roku ważyła 20 kilo. 904 00:47:53,000 --> 00:47:56,120 To sama kamera. Do tego magnetofon wieszany na szyi. 905 00:47:56,200 --> 00:47:57,480 To kolejne 15 kilogramów. 906 00:47:57,560 --> 00:47:59,640 Akumulator też ważył 15. 907 00:47:59,720 --> 00:48:03,160 Do zdjęć nocą był taki wielki flesz. 908 00:48:03,240 --> 00:48:06,040 Wujek nosił na sobie 40 kilo sprzętu, 909 00:48:06,120 --> 00:48:07,880 a sam ważył 130 kilogramów. 910 00:48:07,960 --> 00:48:09,800 Udaliśmy się… 911 00:48:09,880 --> 00:48:11,680 do takiego miejsca w Ayvalık. 912 00:48:11,760 --> 00:48:14,480 Jak to było? Diabelskie Wzgórze? 913 00:48:16,120 --> 00:48:19,080 Nie, to odcisk Aty Demirera. 914 00:48:20,400 --> 00:48:23,240 Jak w Eyyvah Eyvah, gdzie zjebał sprawę. 915 00:48:26,240 --> 00:48:28,200 Mój biedny Ata. 916 00:48:28,280 --> 00:48:31,120 Lubię go. Nie żartuję z osób, których nie lubię. 917 00:48:31,200 --> 00:48:32,560 O Jezu. 918 00:48:33,400 --> 00:48:34,920 Co tam się odjebało? 919 00:48:35,000 --> 00:48:36,280 Skąd mam wiedzieć? 920 00:48:37,080 --> 00:48:39,680 Mógłbym wystąpić w jego filmie, ale wypadłbym kiepsko. 921 00:48:40,840 --> 00:48:42,000 Kuźwa. 922 00:48:46,320 --> 00:48:48,000 O Jezu. 923 00:48:50,080 --> 00:48:51,240 I ten klarnet. 924 00:48:51,760 --> 00:48:57,080 Z Diabelskiego Wzgórza droga prowadzi na plażę Pamucak i do Kuşadası. 925 00:48:57,160 --> 00:49:00,600 Na południe od Efezu leży Dom Marii Dziewicy. 926 00:49:00,680 --> 00:49:05,440 Seldżucy, ruiny Efezu, te klimaty. Wuj wspiął się na szczyt wzgórza. 927 00:49:05,520 --> 00:49:07,920 Byliśmy tam we trzy rodziny. 928 00:49:08,000 --> 00:49:10,400 Masa dzieciaków. Rodziny z dwojgiem lub trojgiem. 929 00:49:10,480 --> 00:49:12,720 Nagrał, jak wchodziliśmy i schodziliśmy. 930 00:49:13,880 --> 00:49:17,160 Z amfiteatru filmował panoramę. 931 00:49:17,240 --> 00:49:20,120 Później, zlany potem, kręcił nas przy grobowcach. 932 00:49:20,200 --> 00:49:23,680 Nagrywał całą 45-dniową wycieczkę. 933 00:49:24,720 --> 00:49:25,560 Ot tak. 934 00:49:25,640 --> 00:49:30,040 Wróciliśmy do Stambułu i mój ojciec chciał obejrzeć to nagranie. 935 00:49:30,120 --> 00:49:34,440 Nasza wycieczka wyglądała jak polski pornus. 936 00:49:39,080 --> 00:49:41,920 Nagrał nas wszystkich, ale… 937 00:49:43,360 --> 00:49:45,360 Wujek był przy kości. 938 00:49:46,200 --> 00:49:49,880 Miał mikrofon blisko ust i było słychać, jak sapie: „O, nie”. 939 00:49:50,600 --> 00:49:53,600 Pojękiwał tak, gdy trzęsło samochodem. 940 00:49:55,160 --> 00:49:56,440 Ojciec kazał mu przestać. 941 00:49:57,720 --> 00:50:00,480 Droga do Gönen wyglądała tak, jakby ktoś nas rżnął. 942 00:50:06,240 --> 00:50:07,520 Jeszcze coś. 943 00:50:08,400 --> 00:50:10,840 Ostatnie wakacje, czyli rok 1985. 944 00:50:12,320 --> 00:50:13,920 Były świetne. 945 00:50:14,000 --> 00:50:16,720 Zbliża się lato, a wakacji nie będzie. 946 00:50:16,800 --> 00:50:18,880 Filmy, których nie lubicie, 947 00:50:18,960 --> 00:50:21,760 a raczej filmy, które wam się nie spodobają za rok, 948 00:50:21,840 --> 00:50:23,200 kręcimy jeszcze w tym roku. 949 00:50:24,240 --> 00:50:26,120 A filmy, które będziecie krytykować 950 00:50:26,200 --> 00:50:27,840 za dwa lata, obmyślamy już teraz. 951 00:50:27,920 --> 00:50:29,920 W tym roku nie będę mieć wakacji. 952 00:50:30,000 --> 00:50:31,920 I nic na to nie poradzę. 953 00:50:32,000 --> 00:50:35,560 Kręcę serial Erşan Kuneri, więc nie ma szans. 954 00:50:36,320 --> 00:50:37,560 Trudno, przeżyję. 955 00:50:38,560 --> 00:50:42,560 Miałem już urlop, przecież mam jacht. Ciasny, bo 20-metrowy, ale własny. 956 00:50:44,480 --> 00:50:46,280 Kupiony za uczciwie zarobione pieniądze. 957 00:50:48,280 --> 00:50:50,080 Z czego się śmiejecie? 958 00:50:51,080 --> 00:50:55,320 Od 25 lat gromadzę pełną widownię, więc stać mnie tylko na 20-metrowy jacht. 959 00:50:55,880 --> 00:50:58,680 Występuję codziennie. 960 00:50:58,760 --> 00:51:01,200 Mogę sobie kupić jeden taki jacht. 961 00:51:05,920 --> 00:51:07,880 A wy, gnojki, nabijacie się ze mnie. 962 00:51:07,960 --> 00:51:10,240 Zamiast mnie żałować, to się śmiejecie. 963 00:51:11,600 --> 00:51:13,280 Hasztag „życiowe wybory”. 964 00:51:16,280 --> 00:51:19,200 Mam mały jacht. Wybraliśmy się na wakacje. 965 00:51:19,280 --> 00:51:22,520 Ludzie marudzą, że stale gram w filmach z tą samą obsadą. 966 00:51:22,600 --> 00:51:23,960 Potrafią nawet powiedzieć, 967 00:51:24,040 --> 00:51:26,960 że w tych filmach zawsze jestem w centrum zainteresowania. 968 00:51:28,720 --> 00:51:30,480 Ludzie, przecież to moje filmy. 969 00:51:30,560 --> 00:51:33,280 Niektórzy nie chcieli widzieć Arifa w filmie G.O.R.A. 970 00:51:33,360 --> 00:51:36,400 W swoich filmach gram tylko z przyjaciółmi. 971 00:51:36,480 --> 00:51:39,160 Ludzie myślą, że to przyjaciele z dzieciństwa. 972 00:51:39,240 --> 00:51:40,920 To aktorzy, z którymi się przyjaźnię. 973 00:51:41,720 --> 00:51:43,480 Moje towarzystwo. 974 00:51:43,560 --> 00:51:47,840 Ludzie mają dziwne pomysły. Czy zapraszałbym na scenę rzeźników 975 00:51:47,920 --> 00:51:50,600 albo ekspedientki, bo widownia i tak się nie połapie? 976 00:51:51,360 --> 00:51:53,000 Przecież to moje towarzystwo. 977 00:51:53,080 --> 00:51:54,720 Moi ludzie. 978 00:51:54,800 --> 00:51:58,440 Moi przyjaciele. Russell Crowe i Şener Şen to moi kumple. 979 00:52:01,160 --> 00:52:02,720 Jako jedyny na świecie 980 00:52:02,800 --> 00:52:05,480 wystąpiłem w filmach z Russellem Crowe'em i Şenerem Şenem. 981 00:52:07,000 --> 00:52:09,560 Nawet Russell Crowe nie wystąpił sam z Şenerem Şenem. 982 00:52:11,840 --> 00:52:13,160 Właśnie. 983 00:52:13,240 --> 00:52:16,560 Z kumplami robię filmy i jeżdżę na wakacje. 984 00:52:16,640 --> 00:52:20,440 Raz odpoczywaliśmy na jachcie. Jako że jesteśmy genetycznie ubodzy, 985 00:52:20,520 --> 00:52:24,000 na jachcie było jak na komisji poborowej. Mój brat powiedział, 986 00:52:25,000 --> 00:52:28,320 że w klipach wideo na jachtach są laski. 987 00:52:28,440 --> 00:52:31,920 Odpowiedziałem, że jesteśmy genetycznie ubogą klasą pracującą. 988 00:52:32,000 --> 00:52:35,840 W pięć dni zrobimy rejs po Morzu Egejskim, na Kos 989 00:52:35,920 --> 00:52:38,560 i to będzie wszystko. No i tak wypłynęliśmy. 990 00:52:38,640 --> 00:52:43,280 Jak wakacje, to tylko latem. Tak mam wyryte w głowie. 991 00:52:43,360 --> 00:52:46,400 Zimą nie jeżdżę na urlop. 992 00:52:46,480 --> 00:52:48,960 Zakładam sobie szorty 993 00:52:49,040 --> 00:52:51,400 i robię to, co robi się zimą. 994 00:52:52,680 --> 00:52:56,400 Wtedy czuję się, jakbym był na urlopie. 995 00:52:56,480 --> 00:52:58,520 Gdy jesteśmy na jachcie, to nurkujemy. 996 00:52:58,600 --> 00:53:00,840 Potem coś przekąsimy i znowu dajemy nura. 997 00:53:00,920 --> 00:53:03,000 Popijemy, zanurkujemy i trzeźwiejemy. 998 00:53:03,080 --> 00:53:04,920 Takie życie mi się marzyło. 999 00:53:05,000 --> 00:53:08,560 Zafer przygotował playlistę i wziął ze sobą płyty. 1000 00:53:08,640 --> 00:53:12,520 Utwory Fazıla Saya, nokturny Chopina i inne takie. 1001 00:53:13,280 --> 00:53:16,200 Czaicie, że puszczał nam nokturny? 1002 00:53:17,040 --> 00:53:20,920 Jakiej muzyki słucha się latem? Tarkana i czegoś skocznego, nie? 1003 00:53:21,880 --> 00:53:22,920 Czegoś typu… 1004 00:53:23,000 --> 00:53:24,560 Jestem ojcem niedoli 1005 00:53:25,720 --> 00:53:27,880 Albo takich kawałków jak „Cuppa”. 1006 00:53:27,960 --> 00:53:30,680 Wtem rozległ się nokturn Chopina 1007 00:53:30,760 --> 00:53:33,440 i nagle przenieśliśmy się na plan nagradzanego filmu. 1008 00:53:34,800 --> 00:53:36,920 Wpatrzony w linię horyzontu rozważałem, 1009 00:53:37,000 --> 00:53:40,640 by zrobić z butelki tulipanka i poderżnąć nim Zaferowi gardło. 1010 00:53:40,720 --> 00:53:43,080 Dla większych emocji. 1011 00:53:44,080 --> 00:53:46,560 Albo czy nie udusić brata w kajucie. 1012 00:53:47,400 --> 00:53:51,080 W taką atmosferę wprowadzają nokturny. 1013 00:53:51,640 --> 00:53:55,520 Powiedziałem Zaferowi, że zrobił nam atmosferę 1014 00:53:55,600 --> 00:53:59,280 fajnego festiwalu filmowego, ale mamy tylko pięć dni urlopu. 1015 00:53:59,360 --> 00:54:02,520 Chciałem popłynąć na Kos, żeby kupić płytę Tarkana 1016 00:54:02,600 --> 00:54:05,680 i trochę rozbujać towarzystwo jego letnimi hitami. 1017 00:54:05,760 --> 00:54:08,600 Zatem kupiliśmy album roku. Wiecie który? 1018 00:54:08,680 --> 00:54:13,120 Ten, na którym śpiewa o całowaniu i przygodach. Jaki był tytuł? 1019 00:54:13,200 --> 00:54:16,080 To z płyty Adimi Kalbine Yaz? 1020 00:54:16,160 --> 00:54:21,080 Zgadza się, tak się nazywał ten album. 1021 00:54:21,160 --> 00:54:24,360 Bawiliśmy się przednio. Rano jedliśmy wspólnie śniadanie. 1022 00:54:25,200 --> 00:54:27,160 Wszyscy mamy ten sam gust, 1023 00:54:27,240 --> 00:54:29,840 więc jedliśmy kawior na śniadanie 1024 00:54:31,520 --> 00:54:33,120 i popijaliśmy go białym winem. 1025 00:54:33,200 --> 00:54:35,920 Rakı i śmieszki po południu, a w tle ciągle leciał Tarkan. 1026 00:54:36,000 --> 00:54:40,120 Nawet jeśli nie za często To czasem do mnie przedzwoń 1027 00:54:40,200 --> 00:54:44,640 Teksty piosenek Tarkana nie pasują do jego tańca. 1028 00:54:44,720 --> 00:54:46,520 Zauważyliście to? 1029 00:54:46,600 --> 00:54:49,840 W jednym kawałku śpiewa o tym, że jest ojcem niedoli. 1030 00:54:49,920 --> 00:54:51,720 O co mu chodzi? 1031 00:54:53,600 --> 00:54:55,960 Landrynki mu wyleciały z kieszeni? 1032 00:54:56,040 --> 00:54:57,720 Poślijcie… 1033 00:54:57,800 --> 00:55:00,000 Jestem ojcem niedoli 1034 00:55:00,920 --> 00:55:03,880 Zwierzylibyście się Tarkanowi ze swoich problemów? 1035 00:55:03,960 --> 00:55:05,560 Siema, Tarkan. 1036 00:55:06,440 --> 00:55:07,400 Dzieci głodują. 1037 00:55:07,480 --> 00:55:08,560 Poślijcie im 1038 00:55:10,440 --> 00:55:13,840 Żartuję tylko. Jest naprawdę wrażliwym facetem. 1039 00:55:15,880 --> 00:55:16,720 No dobra. 1040 00:55:18,440 --> 00:55:21,960 Puszczaliśmy w kółko te 14 utworów Tarkana. 1041 00:55:22,040 --> 00:55:25,240 Skończyliśmy pić rakı po południu. Wieczorem też je piliśmy, 1042 00:55:25,320 --> 00:55:27,960 a potem przerzucaliśmy się na whisky. 1043 00:55:28,040 --> 00:55:30,280 Nie piliśmy tylko własnych sików. 1044 00:55:30,360 --> 00:55:33,440 Tańczyliśmy o tak z ręcznikami. 1045 00:55:33,960 --> 00:55:36,320 Byliśmy daleko od brzegu. 1046 00:55:36,400 --> 00:55:38,560 Niech spełni się przeznaczenie… 1047 00:55:38,640 --> 00:55:39,600 Tańczyliśmy do upadłego. 1048 00:55:40,960 --> 00:55:43,160 Zarzuciliśmy kotwicę w zatoce. 1049 00:55:44,560 --> 00:55:46,480 Tańczyliśmy do zachodu słońca. 1050 00:55:46,560 --> 00:55:50,280 Podpłynął do nas jacht pod skandynawską banderą, 1051 00:55:50,360 --> 00:55:51,400 chyba fiński. 1052 00:55:51,480 --> 00:55:54,840 Zarzucili kotwicę. Szykują się, żeby się zbliżyć. 1053 00:55:55,760 --> 00:55:58,440 Tańczymy dalej, facet się z nami wita, 1054 00:56:00,120 --> 00:56:01,760 a mój brat mówi: „To pedały”. 1055 00:56:09,360 --> 00:56:10,640 Ludzie. 1056 00:56:12,200 --> 00:56:14,160 Jak można tak mówić? 1057 00:56:15,640 --> 00:56:18,680 Przez dziewięć godzin wywijaliśmy tak… 1058 00:56:20,280 --> 00:56:21,640 Pięciu chłopa na jachcie. 1059 00:56:22,400 --> 00:56:25,120 Wiliśmy się w dzikich tańcach, 1060 00:56:25,200 --> 00:56:27,040 kręciliśmy głowami, bioderkami. 1061 00:56:27,120 --> 00:56:29,960 Przywitało się z nami dwóch Skandynawów, 1062 00:56:30,040 --> 00:56:31,720 a brat gada, że mamy się pilnować. 1063 00:56:34,760 --> 00:56:36,360 Czemu tacy jesteśmy? 1064 00:56:39,000 --> 00:56:40,200 To homofobia. 1065 00:56:40,800 --> 00:56:43,440 Wiecie, co to? Homofobia jest wtedy, gdy człowiek mówi: 1066 00:56:44,080 --> 00:56:46,640 „Boże, żebym tylko ich nie polubił”. 1067 00:56:48,680 --> 00:56:50,360 Tym właśnie jest homofobia. 1068 00:56:51,360 --> 00:56:54,520 Zapytałem brata, jak może tak myśleć, bo to niedorzeczne. 1069 00:56:54,600 --> 00:56:58,600 Dwóch facetów się przywitało. O co mu chodzi? 1070 00:56:58,680 --> 00:57:00,400 Powiedział, żebym dał spokój, 1071 00:57:00,480 --> 00:57:02,200 bo on wie lepiej. 1072 00:57:03,160 --> 00:57:05,000 Zapytałem go, czemu tak uważa. 1073 00:57:05,080 --> 00:57:07,920 Powiedział, że przecież to dwóch facetów samych na jachcie. 1074 00:57:12,840 --> 00:57:14,600 Ziomek, nas było pięciu! 1075 00:57:16,000 --> 00:57:19,560 Idąc jego tokiem myślenia, musieliśmy być grupą rządzącą. 1076 00:57:21,000 --> 00:57:23,400 Normalnie trzęsiemy całą zatoką. 1077 00:57:24,520 --> 00:57:27,360 Chłopaki, podciągnijcie legginsy, 1078 00:57:27,440 --> 00:57:29,240 bo nie opinają wam wystarczająco jajek. 1079 00:57:31,760 --> 00:57:32,920 Homofobia. 1080 00:57:34,680 --> 00:57:36,040 Serio. 1081 00:57:36,120 --> 00:57:38,800 Jest cała masa wrażliwych tematów. 1082 00:57:38,920 --> 00:57:42,240 Opowiadam tę historyjkę i zaraz ktoś mi powie, 1083 00:57:42,320 --> 00:57:45,240 że skoro opowiadam o homofobii, 1084 00:57:45,320 --> 00:57:47,880 to sam muszę być homofobem. 1085 00:57:48,600 --> 00:57:50,360 Homofobia jest faktem. 1086 00:57:51,160 --> 00:57:52,960 Czemu miałbym być homofobem? 1087 00:57:53,040 --> 00:57:56,560 Nie jestem homofobem, a muszę to udowadniać. 1088 00:57:56,640 --> 00:57:59,800 Co za bzdura. Mam komuś wskoczyć na kolana? 1089 00:58:00,520 --> 00:58:02,920 Nie kręcą mnie faceci, 1090 00:58:03,000 --> 00:58:06,680 ale to nie czyni ze mnie homofoba. Nie podniecają mnie mężczyźni. 1091 00:58:06,760 --> 00:58:10,320 Nie powinienem mówić, że nie lubię typków, którzy lubią facetów. 1092 00:58:10,400 --> 00:58:13,560 To mąci w głowie, więc udowodnię wam, całując… 1093 00:58:13,640 --> 00:58:20,200 Nie mam z tym problemu, ale czasem robi się galimatias. 1094 00:58:20,280 --> 00:58:22,680 Raz byłem na masażu w Antalyi. 1095 00:58:22,760 --> 00:58:25,560 Poszedłem tam bez spiny zapisać się na masażyk. 1096 00:58:25,640 --> 00:58:28,080 Chciałem się umówić na seans. 1097 00:58:28,160 --> 00:58:30,480 Był tam taki pracownik. 1098 00:58:31,280 --> 00:58:34,280 Ciężko mi o tym mówić. 1099 00:58:34,360 --> 00:58:35,960 Język ciągle się zmienia. 1100 00:58:36,040 --> 00:58:40,800 Jeśli jesteś do tyłu z żargonem, już po tobie. 1101 00:58:40,880 --> 00:58:45,160 Teraz obok słowa „naukowiec” mówi się „osoba naukowa”. 1102 00:58:45,240 --> 00:58:48,520 Naukowiec przechodzi już do lamusa, 1103 00:58:48,600 --> 00:58:50,480 teraz mówi się o osobach naukowych. 1104 00:58:50,560 --> 00:58:53,400 Jak tego nie kumacie, to macie przechlapane. 1105 00:58:53,920 --> 00:58:57,040 Tak samo jest z preferencją seksualną. 1106 00:58:57,120 --> 00:58:59,560 Powiedzcie „preferencja seksualna”, to was poprawią, 1107 00:58:59,640 --> 00:59:02,720 że mówi się orientacja, niedouczone gnojki. 1108 00:59:02,800 --> 00:59:04,880 Spokojnie, nie ma co się spinać. 1109 00:59:04,960 --> 00:59:08,640 Nie każdy zna nowy żargon. 1110 00:59:08,720 --> 00:59:12,880 Czemu ktoś zakłada, że celowo mówimy źle? 1111 00:59:13,800 --> 00:59:16,000 Mamy mówić „orientacja”, a nie „preferencja”, 1112 00:59:16,080 --> 00:59:18,080 bo jak nie, to dostaniemy po dupie. 1113 00:59:18,160 --> 00:59:20,800 Dobra, nie ma co się denerwować. 1114 00:59:20,880 --> 00:59:22,360 Każdy idzie pod jakimś sztandarem. 1115 00:59:22,440 --> 00:59:28,840 Wszystkie ciemiężone społeczności czepiają się niewinnych i obiektywnych. 1116 00:59:28,920 --> 00:59:31,800 Chciałem tylko umówić się na masaż. Typek powiedział, 1117 00:59:31,880 --> 00:59:33,560 że to on będzie mnie masować. 1118 00:59:33,640 --> 00:59:37,760 Powiedziałem, że wolę być masowany przez kobietę. 1119 00:59:37,840 --> 00:59:40,240 Zarzucił mi nieprzyzwoite zachowanie, 1120 00:59:41,360 --> 00:59:44,120 nawet prymitywizm. 1121 00:59:44,200 --> 00:59:47,360 Mówiłem, że takim zachowaniem tylko wnerwia. To się wkurzył. 1122 00:59:47,440 --> 00:59:51,320 Powiedział, że jest LGBTSC. 1123 00:59:51,400 --> 00:59:53,680 Zamarłem. Spytałem, czy też należy mi się literka. 1124 00:59:57,120 --> 01:00:00,120 Chciałem tylko umówić się na masaż. 1125 01:00:00,200 --> 01:00:03,960 Nie chcę, by masował mnie mężczyzna. Muszę się na to godzić? 1126 01:00:04,040 --> 01:00:05,360 Już mi się to zdarzyło. 1127 01:00:05,440 --> 01:00:08,320 Potem słuchałem ich opowieści o wojsku. 1128 01:00:08,400 --> 01:00:09,640 „Gdy stacjonowałem w Hatay”… 1129 01:00:09,720 --> 01:00:10,720 A spieprzaj! 1130 01:00:11,400 --> 01:00:12,960 Jestem w Çırağanie. Co to Hatay? 1131 01:00:13,920 --> 01:00:16,120 „Major mocno nas cisnął”. 1132 01:00:16,200 --> 01:00:17,480 Spieprzajcie. 1133 01:00:17,560 --> 01:00:21,760 Albo ten koleś, który narzucał mi się ze swoim masażem. 1134 01:00:21,840 --> 01:00:24,280 Mówiłem mu, że nie chcę. 1135 01:00:24,360 --> 01:00:26,600 Jak śmiałem to w ogóle powiedzieć? 1136 01:00:26,680 --> 01:00:29,040 Czy mężczyzna nie może masować mężczyzny? 1137 01:00:29,120 --> 01:00:32,800 Odpowiedziałem mu, że może, ale pan zbyt żarliwie o tym mówi. 1138 01:00:33,920 --> 01:00:37,240 Tylko ja zawiniłem? Koleś wyskoczył z tekstem, że się mną zajmie. 1139 01:00:38,280 --> 01:00:41,920 Jak się zdenerwujesz w takiej sytuacji, to już robią z ciebie homofoba. 1140 01:00:42,000 --> 01:00:44,600 To nie w porządku. Bądźcie sprawiedliwi. 1141 01:00:44,680 --> 01:00:47,040 Eltonowi Johnowi pozwoliłbym, żeby wlazł mi na głowę. 1142 01:00:47,120 --> 01:00:48,680 Pewnie by mu się spodobało. 1143 01:00:49,960 --> 01:00:53,160 Inna sprawa, gdyby grał cały czas na pianinie przed moim domem. 1144 01:00:53,240 --> 01:00:56,520 Pomyślcie, że wychodzicie z domu, 1145 01:00:58,080 --> 01:01:00,280 a on cały czas gra „Candle in the Wind”. 1146 01:01:00,360 --> 01:01:04,160 Ludzie pytają, kiedy Cem będzie w domu, a Elton tak gra, nawet w deszczu. 1147 01:01:04,240 --> 01:01:07,600 W końcu każdy kazałby mu spieprzać. 1148 01:01:08,560 --> 01:01:11,720 Czy wtedy też by nazwali mnie homofobem? 1149 01:01:12,960 --> 01:01:16,400 Co za absurd. Pora zamknąć ten rozdział. 1150 01:01:16,480 --> 01:01:18,040 Nie podoba mi się męskie ciało. 1151 01:01:21,640 --> 01:01:23,960 Co nie znaczy, że nie lubię swojego. 1152 01:01:24,040 --> 01:01:27,440 Moje ciało jest OK. Nagromadziłem trochę wody i tyle. 1153 01:01:28,000 --> 01:01:32,720 W moim mieście nie jest najlepiej. 1154 01:01:32,800 --> 01:01:36,040 Nie mogę wyjść na spacer ani pobiegać w swojej dzielnicy, 1155 01:01:36,120 --> 01:01:39,200 żeby poprawić kondycję. Po stronie anatolijskiej jest lepiej, nie? 1156 01:01:39,280 --> 01:01:40,880 W Kadıköy też. 1157 01:01:40,960 --> 01:01:43,120 Tam mają ścieżki rowerowe. 1158 01:01:43,200 --> 01:01:46,960 U nas gdzieniegdzie brakuje chodnika. 1159 01:01:47,040 --> 01:01:49,600 Jak w metropolii może nagle urywać się chodnik? 1160 01:01:49,680 --> 01:01:51,640 Człowiek idzie sobie, a potem zonk. 1161 01:01:51,720 --> 01:01:53,400 Nie ma chodnika. 1162 01:01:54,720 --> 01:01:58,240 Nie można przejść się z jednej dzielnicy do drugiej. 1163 01:01:58,320 --> 01:01:59,800 To ma być metropolia? 1164 01:02:01,800 --> 01:02:04,800 Chciałem sobie pobiegać po dzielnicy i posłuchać muzyki. 1165 01:02:04,880 --> 01:02:09,240 Mieszkam w tym samym miejscu od 30 lat, od liceum. 1166 01:02:10,360 --> 01:02:13,000 Ktoś szarpnął mnie za rękę. 1167 01:02:13,080 --> 01:02:15,600 Zgłupiałem. Miałem słuchawki w uszach. 1168 01:02:15,680 --> 01:02:17,760 Ryknąłem: „Co jest, kuźwa?”. 1169 01:02:17,840 --> 01:02:19,800 Koleś mówi: „Nie bój się. Chcę tylko zdjęcie”. 1170 01:02:21,280 --> 01:02:22,560 Jak tu się nie bać? 1171 01:02:22,640 --> 01:02:25,920 Dotarło do mnie, że tak jest we wszystkich dużych miastach. 1172 01:02:26,000 --> 01:02:28,680 Wyobraźcie sobie, że Keanu Reeves biega po Central Parku. 1173 01:02:28,760 --> 01:02:30,520 Ktoś podkłada mu nogę 1174 01:02:31,600 --> 01:02:34,240 i mówi: „Pierdol się”. 1175 01:02:34,320 --> 01:02:36,240 Wywalił Matrixa, można cyknąć z nim fotkę. 1176 01:02:37,080 --> 01:02:39,920 Do starszego aktora, jak Al Pacino, mówicie: „Ty skurwielu”. 1177 01:02:40,000 --> 01:02:43,000 Powalacie go i przyciskacie do chodnika. 1178 01:02:45,120 --> 01:02:46,440 Głupie, prawda? 1179 01:02:48,120 --> 01:02:51,520 Pójście na siłownię to też problem, 1180 01:02:51,600 --> 01:02:54,840 ale trzeba się ruszać. 1181 01:02:54,920 --> 01:02:57,680 Niedobrze jest być grubym, prawda? 1182 01:02:59,640 --> 01:03:01,880 Wiecie, jak to jest, gdy się zapisujecie. 1183 01:03:01,960 --> 01:03:04,080 Płacicie pierwszy raz za karnet. 1184 01:03:04,160 --> 01:03:06,800 Zrzucacie parę kilo. 1185 01:03:06,880 --> 01:03:09,640 Płacicie i mówicie, że już coś zrzuciliście. 1186 01:03:09,720 --> 01:03:13,560 Powiedzmy. Mnie też nie jest lekko na siłowni. 1187 01:03:13,640 --> 01:03:16,880 Trzeba się przebierać w szatni, ćwiczyć. 1188 01:03:16,960 --> 01:03:20,280 Wszyscy mówią, że można się tam poczuć jak u siebie. 1189 01:03:21,200 --> 01:03:25,040 Raz poszedłem pobiegać na bieżni. 1190 01:03:25,120 --> 01:03:28,360 Wlazłem na nią, żeby się rozgrzać. 1191 01:03:28,440 --> 01:03:31,920 Nie chcę się przed wami popisywać. 1192 01:03:32,000 --> 01:03:34,520 Biegłem przez 20 minut jak cała reszta. 1193 01:03:34,600 --> 01:03:37,920 Zamiast spędzać czas z dzieciakiem albo pracować, poszedłem tam, 1194 01:03:38,000 --> 01:03:39,120 żeby poćwiczyć. 1195 01:03:39,200 --> 01:03:41,760 Przywitał się ze mną jakiś dziwak. 1196 01:03:44,400 --> 01:03:45,840 Pyta: „Co z twoją twarzą?”. 1197 01:03:46,880 --> 01:03:48,240 Mówię: „Nic. Jestem kutasem”. 1198 01:03:53,280 --> 01:03:55,880 Zapytał, czy zdarza mi się tu przychodzić. 1199 01:03:57,520 --> 01:03:59,280 Co to za pytanie? 1200 01:03:59,360 --> 01:04:04,240 Zapytalibyście o to kogoś, kto obok was ćwiczy na bieżni? 1201 01:04:04,320 --> 01:04:05,280 No co to za pytanie? 1202 01:04:05,360 --> 01:04:07,720 Tak, skurwielu, staram się tu przychodzić. 1203 01:04:09,520 --> 01:04:12,280 Odpowiedział, że poczuję się tu jak u siebie. 1204 01:04:13,320 --> 01:04:14,640 Wyjawił mi, 1205 01:04:16,000 --> 01:04:17,760 nim twarz wróciła mu do normalności, 1206 01:04:20,200 --> 01:04:22,480 że Beyazıt Öztürk też tu przychodzi. 1207 01:04:23,800 --> 01:04:26,280 Na tę wiadomość podekscytowałem się 1208 01:04:26,360 --> 01:04:27,560 jak uczniak z liceum. 1209 01:04:35,080 --> 01:04:37,880 Powiedziałem, że to fajnie. 1210 01:04:37,960 --> 01:04:42,040 Gadał mi dalej, że to fajna siłka, bo w innych miejscach 1211 01:04:42,120 --> 01:04:44,400 ludzie sobie przeszkadzają. 1212 01:04:45,760 --> 01:04:49,880 Czyli pewnie w innych miejscach już mu wsadzili ciężarek w dupsko. 1213 01:04:51,520 --> 01:04:54,560 Siłownia nie jest spokojnym miejscem. 1214 01:04:54,640 --> 01:04:58,200 W niektórych pomieszczeniach dochodzi do naruszenia prywatności. 1215 01:04:58,280 --> 01:05:00,240 Ludzie się rozbierają. 1216 01:05:00,320 --> 01:05:02,800 Nie jestem zbyt wyluzowany, 1217 01:05:02,880 --> 01:05:04,400 choć na takiego wyglądam. 1218 01:05:04,480 --> 01:05:06,760 Takich ludzi można spotkać w hammamach. 1219 01:05:06,840 --> 01:05:09,440 Zwykle to osoby starsze. 1220 01:05:09,520 --> 01:05:12,040 W ogóle się nie przejmują. 1221 01:05:12,120 --> 01:05:14,080 Skończyli ćwiczyć… 1222 01:05:14,920 --> 01:05:17,080 wzięli prysznic i spacerują sobie na golasa. 1223 01:05:17,160 --> 01:05:20,560 Pytają, gdzie suszarka do włosów. Serio, gnojku, o to ci chodzi? 1224 01:05:20,640 --> 01:05:23,160 Tylko szukasz suszarki? 1225 01:05:23,240 --> 01:05:25,280 Człowiek wiąże buty, chce już czmychnąć, 1226 01:05:25,360 --> 01:05:27,560 a tu nagle podchodzi do niego jakiś golas 1227 01:05:27,680 --> 01:05:29,200 i zaczyna z wami gadać. 1228 01:05:29,280 --> 01:05:31,360 „Co z tym mieszkaniem w Levencie?” 1229 01:05:32,760 --> 01:05:35,240 O co takiemu chodzi? Szukasz jakiejś miejscówki? 1230 01:05:36,600 --> 01:05:38,360 Jesteś golusieńki, gnojku. 1231 01:05:39,280 --> 01:05:40,800 Czy my jesteśmy w niebie? 1232 01:05:42,280 --> 01:05:45,120 Wygnali nas z nieba, zejdź na ziemię. 1233 01:05:45,200 --> 01:05:47,240 Rewolucja przemysłowa już minęła. 1234 01:05:47,320 --> 01:05:51,400 Wymyśliliśmy już przepaski biodrowe, więc łaskawie się zasłoń. 1235 01:05:51,480 --> 01:05:54,560 Załóż coś na siebie, a nie wyskakuj nagi z pogaduchami. 1236 01:05:54,640 --> 01:05:56,640 Z kim ja mam rozmawiać? 1237 01:05:58,080 --> 01:06:01,200 Jeszcze oczekuje taki, żebym się zachowywał naturalnie. 1238 01:06:07,480 --> 01:06:13,160 Na siłowniach nie ma lekko, ale warto zadbać o formę. 1239 01:06:13,240 --> 01:06:14,960 Porozmawiajmy o grubych dupskach. 1240 01:06:15,040 --> 01:06:18,000 Z grubych nabijamy się najwięcej. 1241 01:06:18,080 --> 01:06:20,400 Większość tak uważa. 1242 01:06:20,480 --> 01:06:23,840 „Ludzie ciągle nabijają się z grubych”. 1243 01:06:23,920 --> 01:06:26,760 Wcale nie, bo bywa na odwrót. 1244 01:06:26,840 --> 01:06:28,920 Grubi stanowią ważną część społeczeństwa. 1245 01:06:29,720 --> 01:06:32,480 Nie chcą, żeby inni chudli. 1246 01:06:32,560 --> 01:06:35,080 Przetestujcie to wśród swoich znajomych. Powiedzcie im, 1247 01:06:35,160 --> 01:06:37,440 że nie jecie chleba, i zobaczycie, co będzie. 1248 01:06:37,520 --> 01:06:40,440 „Kategorycznie nie możesz tego robić”. 1249 01:06:40,520 --> 01:06:43,080 „Nie waż się ograniczać chleba, gnojku”. 1250 01:06:43,160 --> 01:06:44,520 „Dupku jeden”. 1251 01:06:45,320 --> 01:06:48,280 „Spróbuj jeść mniej chleba, to ci wpierdolę”. 1252 01:06:48,360 --> 01:06:51,520 Tak jest ze zrzucaniem wagi, chodzeniem na siłkę i rzucaniem palenia. 1253 01:06:51,600 --> 01:06:53,480 „Niemożliwe, że rzuciłeś fajki”. 1254 01:06:53,560 --> 01:06:55,800 „Ziomek, ale nie możesz”. 1255 01:06:55,880 --> 01:06:58,520 „Mówię serio, że tego nie da się rzucić”. 1256 01:06:58,600 --> 01:07:00,840 „Serio rzuciłeś? Stary, nie możesz”. 1257 01:07:00,920 --> 01:07:03,800 Przestaliście jeść chleb? Zaraz powiedzą, że wam wpierdolą. 1258 01:07:03,880 --> 01:07:05,240 Tacy ludzie istnieją. 1259 01:07:05,320 --> 01:07:06,240 Nie mam racji? 1260 01:07:07,480 --> 01:07:10,240 Z nimi nie ma żartów. 1261 01:07:10,320 --> 01:07:14,560 Sami mają grube dupska, więc łączą siły, by nikt nie był szczupły. 1262 01:07:15,800 --> 01:07:20,280 Nie tylko grubi są obiektem kpin. 1263 01:07:20,360 --> 01:07:22,480 Wysportowane laski również. 1264 01:07:22,560 --> 01:07:24,160 Tak właśnie jest. 1265 01:07:24,240 --> 01:07:26,920 Na widok takiej laski wszystkie grubasy mówią, 1266 01:07:27,000 --> 01:07:30,200 że nie chodzi na siłownię, żeby ćwiczyć, tylko złowić męża. 1267 01:07:32,160 --> 01:07:33,560 Ktoś rzuci, że może to prawda. 1268 01:07:33,640 --> 01:07:37,280 Nie ma w tym prawdy. 1269 01:07:37,360 --> 01:07:39,640 Może laska przyszła poćwiczyć. Szalona myśl, nie? 1270 01:07:39,720 --> 01:07:42,800 „Grube dupy” brzmi jak nazwa jakiejś szajki. 1271 01:07:44,960 --> 01:07:46,240 Prosto z najgorszej dzielni. 1272 01:07:47,200 --> 01:07:49,840 Taki kartel grubych dup. 1273 01:07:49,920 --> 01:07:54,040 W dzielnicy Başıbüyük to dopiero pozamieniali głowę z dupą. 1274 01:07:54,120 --> 01:07:55,880 Czy stamtąd idzie się wydostać? 1275 01:08:01,360 --> 01:08:04,560 Krzyczycie, że to prawda, ale z czym się zgadzacie? 1276 01:08:04,640 --> 01:08:07,080 Mówicie, że mam rację i ją mam, 1277 01:08:07,160 --> 01:08:10,720 ale z tym, że tak gadacie, i to nie jest w porządku. 1278 01:08:10,800 --> 01:08:14,120 Mówicie, że szukają mężów. No po co? 1279 01:08:14,200 --> 01:08:17,320 Wy na pewno szukacie mężów w bibliotece. 1280 01:08:17,400 --> 01:08:20,840 Albo chcecie wyhaczyć porządnego astronautę w bazie NASA. 1281 01:08:20,920 --> 01:08:24,080 „Czy jest tu naukowiec, który doceni moje dupsko?” 1282 01:08:24,160 --> 01:08:25,479 „Powiedz chociaż wartość pi”. 1283 01:08:28,279 --> 01:08:31,160 Czym sobie te laski zasłużyły na takie teksty? 1284 01:08:31,760 --> 01:08:35,240 Po prostu sami nabierzcie formy. 1285 01:08:35,319 --> 01:08:39,399 Zbliża się lato. Zamiast zabrać się za siebie w styczniu, 1286 01:08:39,479 --> 01:08:42,439 żeby być gotowi na lato, ciągle się ociągamy. 1287 01:08:42,520 --> 01:08:44,080 Początek czerwca? Mamy czas. 1288 01:08:44,200 --> 01:08:47,120 Brzuszek nadal jest, ale czasu już nie ma. 1289 01:08:48,160 --> 01:08:52,319 Na tydzień przed rozpoczęciem lata do ludzi dociera, że idzie lato. 1290 01:08:52,399 --> 01:08:55,640 Wyciąga taka bikini i zastanawia się, czy w nie wejdzie. 1291 01:08:55,720 --> 01:08:57,399 „Obym się wcisnęła”. 1292 01:08:58,520 --> 01:09:02,240 Wiedzieliśmy od stycznia, że nadejdzie lato. 1293 01:09:03,000 --> 01:09:04,800 Wiedzieliście o tym. 1294 01:09:05,680 --> 01:09:09,000 Nie do wiary, naprawdę. 1295 01:09:09,080 --> 01:09:12,479 Turystyka zimowa dopiero jest dziwna i nie ma wtedy takich problemów. 1296 01:09:12,560 --> 01:09:14,040 Słyszeliście o niej? 1297 01:09:14,120 --> 01:09:15,080 Halo, bogacze? 1298 01:09:16,520 --> 01:09:19,479 Uwielbiam hobby bogaczy, bo robią naprawdę durne rzeczy. 1299 01:09:19,560 --> 01:09:21,840 Weźmy taką grę w golfa. 1300 01:09:22,439 --> 01:09:23,600 Wielkie pole. 1301 01:09:26,439 --> 01:09:27,399 No i lecą grać. 1302 01:09:29,000 --> 01:09:30,240 Powaliło ich? 1303 01:09:31,160 --> 01:09:34,399 Dajcie kij biedakowi, to trafi do dołka za pierwszym uderzeniem. 1304 01:09:35,920 --> 01:09:36,920 O, tak. 1305 01:09:37,920 --> 01:09:39,120 „Źle, siadaj. 1306 01:09:40,080 --> 01:09:41,640 Dawaj skrzydełka na grilla”. 1307 01:09:43,760 --> 01:09:45,840 Obracam kurczaka… 1308 01:09:46,840 --> 01:09:50,120 Czy to nie durne walić kijem 19 razy? Tylko świr tak robi. 1309 01:09:50,200 --> 01:09:52,200 Wróćmy do turystyki zimowej. Jazda na nartach. 1310 01:09:53,000 --> 01:09:55,840 Zaraz będzie 2022 rok. 1311 01:09:55,920 --> 01:09:58,359 Co byście zrobili, żeby pojeździć na nartach? 1312 01:09:59,040 --> 01:10:01,320 Wleźlibyście na 900-metrową górę po hot doga? 1313 01:10:01,400 --> 01:10:02,840 Przy minus 20 stopniach? 1314 01:10:02,920 --> 01:10:05,280 „Nigdy tu nie bywamy, choć powinniśmy”. 1315 01:10:09,120 --> 01:10:10,840 „Pojeździj sobie, zaraz tam będę”. 1316 01:10:12,280 --> 01:10:14,000 Idź wsuwać kiełbaskę. 1317 01:10:14,080 --> 01:10:15,600 Kto uprawia turystykę zimową? 1318 01:10:16,600 --> 01:10:18,800 Jeździsz na snowboardzie? 1319 01:10:18,880 --> 01:10:21,680 Fakt, to fajna sprawa. Jeździsz w tym celu zagranicę? 1320 01:10:22,680 --> 01:10:25,040 Do Courchevel, St. Moritz? 1321 01:10:26,120 --> 01:10:27,000 Dokąd? 1322 01:10:27,520 --> 01:10:28,880 Do Anglii. 1323 01:10:31,480 --> 01:10:32,480 Dobra. 1324 01:10:34,920 --> 01:10:37,840 Teraz oświecił mnie, jeżeli chodzi o mapę świata. 1325 01:10:37,920 --> 01:10:41,280 Tłumaczy mi, co gdzie leży, 1326 01:10:42,200 --> 01:10:45,720 bo jestem plebejskim prymitywem. 1327 01:10:51,200 --> 01:10:52,480 Wiem, stary. 1328 01:10:53,480 --> 01:10:56,560 Udaję, że nie wiem, żebym mógł żartować na scenie. 1329 01:10:57,760 --> 01:10:59,640 Turystyka zimowa jest fajna. 1330 01:10:59,720 --> 01:11:01,520 Zakładacie sobie kurteczki. 1331 01:11:01,600 --> 01:11:03,800 Latem wszyscy ludzie są równi. 1332 01:11:03,880 --> 01:11:06,800 Każdy zakłada szorty, nawet szlachcic. 1333 01:11:06,880 --> 01:11:10,320 Spójrzcie na Rahmiego Koça na plaży w Baltalimanı. 1334 01:11:10,400 --> 01:11:13,160 Jakbym poprosił o pięć tysi, mówiłby, że ma tylko szorty. 1335 01:11:14,600 --> 01:11:15,880 To punkt wyrównujący. 1336 01:11:17,000 --> 01:11:18,320 Latem ludzie są równi. 1337 01:11:18,400 --> 01:11:21,720 Gdy widzę, jak ludzie kąpią się w bieliźnie w Baltalimanı, 1338 01:11:21,800 --> 01:11:25,680 rozpiera mnie duma. Morze jest dla wszystkich. Wiecie, jak wygląda. 1339 01:11:25,760 --> 01:11:26,920 Ludzie się gorszą, 1340 01:11:27,000 --> 01:11:29,920 że ktoś pływa w bieliźnie. A jak ma pływać, nago? 1341 01:11:30,800 --> 01:11:32,360 Czy bielizna jest problemem? 1342 01:11:35,720 --> 01:11:39,840 Zimą macie te płaszcze, kurteczki, gogle i masę gadżetów. 1343 01:11:39,920 --> 01:11:42,840 „Gdzie byliście?”, „W Austrii”. 1344 01:11:42,920 --> 01:11:44,120 „Co ci się stało w usta?” 1345 01:11:44,200 --> 01:11:45,360 „No wiesz”. 1346 01:11:48,480 --> 01:11:49,880 „Gdzie byliście?”, „W Courchevel”. 1347 01:11:49,960 --> 01:11:50,880 A wy gdzie byliście? 1348 01:11:50,960 --> 01:11:53,760 W USA jeżdżą do Aspen. Zgadza się, kolego? 1349 01:11:53,840 --> 01:11:55,120 Byłeś w Aspen? 1350 01:11:55,800 --> 01:11:56,640 I tu cię mam. 1351 01:11:59,400 --> 01:12:01,040 Stamtąd im bliżej na Alaskę. 1352 01:12:08,280 --> 01:12:10,880 A on mi będzie gadał, że bliżej do Anglii. 1353 01:12:11,440 --> 01:12:15,800 Mówiłem wam, że występowałem dwa razy w Apollo Theatre. 1354 01:12:15,880 --> 01:12:17,080 A ten mi gada, że Anglia… 1355 01:12:19,480 --> 01:12:22,880 Boże, publika nie jest dziś zbyt bystra. 1356 01:12:24,440 --> 01:12:25,920 „Jeb się”. 1357 01:12:31,720 --> 01:12:34,960 Całe to jeżdżenie na nartach… 1358 01:12:36,000 --> 01:12:38,920 jest dziwne, ale fajne. 1359 01:12:39,000 --> 01:12:42,600 Turystyka zimowa wiele mówi o sytuacji społeczno-ekonomicznej. 1360 01:12:43,280 --> 01:12:46,760 Trzeba mieć specjalny strój, sprzęt i się z tym użerać. 1361 01:12:46,840 --> 01:12:51,560 Tacy ludzie nigdy nie mają strasznych wypadków. 1362 01:12:51,640 --> 01:12:55,840 Luzaki jadą na stok, doznają kontuzji i wracają jeszcze fajniejsi. 1363 01:12:55,920 --> 01:12:56,880 „Co ci jest?” 1364 01:12:56,960 --> 01:12:58,760 „Uszkodzony kanał nadgarstka. 1365 01:12:59,440 --> 01:13:00,680 Wstawili mi szynę”. 1366 01:13:00,760 --> 01:13:03,440 Jak biedak upadnie na lód, to obije sobie dupsko. 1367 01:13:05,280 --> 01:13:07,840 Wam albo mnie pękłaby żyłka. 1368 01:13:09,080 --> 01:13:11,280 A taki upada i naciąga sobie ścięgno Achillesa. 1369 01:13:12,200 --> 01:13:13,800 „My byliśmy w Courchevel”. 1370 01:13:15,120 --> 01:13:17,960 Słyszeliście, że Cem Hakko obił sobie dupsko? 1371 01:13:20,040 --> 01:13:24,000 Tylko biedakom zdarza się skręcić kark. 1372 01:13:24,840 --> 01:13:27,840 Tamci mają urazy kanału nadgarstka. 1373 01:13:27,920 --> 01:13:30,120 Wstawiają im szyny i przeróżne cuda. 1374 01:13:30,200 --> 01:13:33,040 Zawsze przytrafia im się coś fajnego, 1375 01:13:33,120 --> 01:13:35,840 czego nie wyleczy się zupą jogurtową. 1376 01:13:37,280 --> 01:13:39,800 Wracają do domu z urazami, ale fajniejsi. 1377 01:13:39,880 --> 01:13:42,240 Zawsze tak jest. 1378 01:13:43,040 --> 01:13:45,960 Im żyłka nigdy nie pęknie. 1379 01:13:47,440 --> 01:13:50,000 Pieczenie w klatce piersiowej to typowy problem biedoty. 1380 01:13:50,760 --> 01:13:52,880 „Doktorze, odczuwam pieczenie w płucach”. 1381 01:13:53,560 --> 01:13:57,600 Słyszeliście kiedyś coś takiego? Bogaci mają refluks psychosomatyczny. 1382 01:14:01,360 --> 01:14:02,440 Dobra. 1383 01:14:03,720 --> 01:14:05,680 I tak jadą wyciągiem na wysokość 6000 m. 1384 01:14:11,880 --> 01:14:13,400 Cieszą się, że dotarli na górę. 1385 01:14:14,360 --> 01:14:16,600 I co z tego? 1386 01:14:16,680 --> 01:14:18,040 Czy pojedzie tam jeszcze raz? 1387 01:14:18,840 --> 01:14:20,080 Oczywiście, że tak. 1388 01:14:21,920 --> 01:14:23,440 Chore. 1389 01:14:24,800 --> 01:14:27,320 Ciągle na to narzekają. 1390 01:14:27,400 --> 01:14:28,360 „Gdzie byliście?” 1391 01:14:28,440 --> 01:14:29,600 „My w St. Moritz”. 1392 01:14:29,680 --> 01:14:30,560 „Jak było?” 1393 01:14:30,640 --> 01:14:31,960 „Pełno Turków”. 1394 01:14:33,560 --> 01:14:35,200 „Cały kurort zajebany Turkami”. 1395 01:14:36,840 --> 01:14:41,520 Nie znam drugiej nacji, której by tak przeszkadzali rodacy. 1396 01:14:42,320 --> 01:14:45,000 Słyszeliście o pingwinie zmęczonym swoim gatunkiem? 1397 01:14:45,080 --> 01:14:46,560 „Przestańcie już! 1398 01:14:48,360 --> 01:14:50,960 Wynocha stąd”. Słyszeliście o czymś takim? 1399 01:14:52,640 --> 01:14:56,560 Czy to problem spotkać innego Turka na wakacjach? 1400 01:14:56,640 --> 01:14:58,480 Byliśmy raz z Nuranem w Rzymie. 1401 01:14:58,560 --> 01:15:02,920 Było pełno Turków. Myśleliśmy, że oszalejemy. 1402 01:15:03,000 --> 01:15:05,080 A już zaczynało mi się robić lepiej. 1403 01:15:05,920 --> 01:15:06,920 Dobra. 1404 01:15:08,080 --> 01:15:09,120 Posłuchajcie. 1405 01:15:10,440 --> 01:15:11,760 A o tym słyszeliście? 1406 01:15:12,560 --> 01:15:16,440 Ludzie jeżdżą wte i wewte. Ile Turków to za dużo? 1407 01:15:16,520 --> 01:15:17,560 Czemu wam przeszkadzają? 1408 01:15:17,640 --> 01:15:22,280 Narzekamy, że w Austrii, Paryżu, wszędzie pełno Turków. 1409 01:15:22,360 --> 01:15:23,240 A co z nami? 1410 01:15:23,320 --> 01:15:24,960 My się nie liczymy. 1411 01:15:26,120 --> 01:15:29,600 Ludzie się cieszyli, jeśli nie wyglądali na Turków. 1412 01:15:29,680 --> 01:15:34,640 „Ludzie są zaskoczeni, gdy mówię, że jestem Turkiem”. 1413 01:15:36,360 --> 01:15:40,040 Może patrzą ponad wygląd, bo zastanawiają się, co to za cymbał? 1414 01:15:41,880 --> 01:15:46,280 To ma być powód do dumy? Bo pomylili cię z Francuzem? 1415 01:15:46,880 --> 01:15:48,240 O matko. 1416 01:15:48,320 --> 01:15:51,440 „Nikt nie bierze mnie za Turka. 1417 01:15:52,320 --> 01:15:53,920 Byliśmy w Rzymie, było pełno Turków”. 1418 01:15:54,960 --> 01:15:57,840 Gdybym pracował na granicy, nie wpuszczałbym ich do kraju. 1419 01:15:58,640 --> 01:16:01,680 Na pytanie, co im się przytrafiło na zimowym urlopie, 1420 01:16:01,760 --> 01:16:03,200 odpowiadaliby, że wrócili. 1421 01:16:05,480 --> 01:16:06,640 A spieprzajcie. 1422 01:16:08,200 --> 01:16:10,120 A potem gadaliby, że było za dużo Turków. 1423 01:16:12,800 --> 01:16:14,120 Dajcie spokój. 1424 01:16:14,200 --> 01:16:15,280 Dość tego. 1425 01:16:18,320 --> 01:16:21,480 Powinniśmy podróżować i poznawać nasz kraj. 1426 01:16:22,200 --> 01:16:25,920 Latem, zimą, o każdej porze roku. 1427 01:16:26,000 --> 01:16:29,360 Mamy siedem stref klimatycznych, więc jest dokąd podróżować. 1428 01:16:29,440 --> 01:16:30,520 Nigdy tego nie robimy. 1429 01:16:33,040 --> 01:16:34,200 Naprawdę tak jest. 1430 01:16:34,920 --> 01:16:37,680 W naszym kraju jest wiele atrakcji. 1431 01:16:37,760 --> 01:16:40,440 Naprawdę. Żartowałem wcześniej z Aty. 1432 01:16:40,520 --> 01:16:42,360 Ata Demirer pochodzi z Bursy. 1433 01:16:42,440 --> 01:16:45,160 A jednak widział Turcję egejską i Trację. 1434 01:16:45,240 --> 01:16:47,840 Spędził dużo czasu na egejskiej riwierze. 1435 01:16:47,920 --> 01:16:50,960 Ja tyle nie podróżowałem, bo nie mogę. 1436 01:16:52,000 --> 01:16:54,520 Nie wszystko mogę dojrzeć z domu. 1437 01:16:55,640 --> 01:16:58,720 Z domu niewiele można. Jednak gdybym wcześniej podróżował… 1438 01:16:58,800 --> 01:17:02,520 Moi przyjaciele kręcili film na wzgórzach Ordu. 1439 01:17:03,560 --> 01:17:05,600 Urodziłem się i wychowałem w Stambule. 1440 01:17:05,680 --> 01:17:09,400 Najwyższe wzgórze w Stambule? Çamlıca. Ma 280 metrów. 1441 01:17:09,480 --> 01:17:11,560 Najwyższe wzgórze, jakie znam, to Devebağırtan. 1442 01:17:11,680 --> 01:17:14,560 Wchodzi się na nie z Barbaros. 1443 01:17:14,640 --> 01:17:16,320 Wzgórze Bebek jest takie strome. 1444 01:17:16,400 --> 01:17:20,840 Były tam domy, miasteczka i wioski na wysokości 1600 metrów. 1445 01:17:20,920 --> 01:17:24,280 Czułem się, jakbym był w Avatarze. To był mój pierwszy pobyt w górach. 1446 01:17:24,360 --> 01:17:27,400 Samochód nie jechał, tylko się wspinał. 1447 01:17:27,480 --> 01:17:30,000 Na pytanie, dokąd jedziemy, 1448 01:17:30,080 --> 01:17:32,880 usłyszałem, że do tamtej wioski z meczetem, 1449 01:17:34,080 --> 01:17:35,600 która lewituje w chmurach. 1450 01:17:36,920 --> 01:17:40,800 Bóg mógł nas stamtąd dostrzec. 1451 01:17:42,480 --> 01:17:44,040 Byliśmy niesamowicie wysoko. 1452 01:17:44,120 --> 01:17:46,640 Powiedzieli nam, że dalej jest kolejna wioska. 1453 01:17:46,720 --> 01:17:48,080 Ledwo jechaliśmy. 1454 01:17:48,160 --> 01:17:51,880 Płynął tam strumyk, więc musiało być i życie. 1455 01:17:52,600 --> 01:17:57,040 Tak właśnie ukształtowanie terenu kształtuje charakter, 1456 01:17:57,120 --> 01:18:04,080 inspiruje do tworzenia opowieści, legend, ludowych przypowieści, literatury. 1457 01:18:04,160 --> 01:18:07,560 Czemu w pieśniach ludowych o Morzu Czarnym jest tyle trudu? 1458 01:18:07,640 --> 01:18:10,600 Czemu ciągle wskazują kierunek? Bo to konieczne na tym obszarze. 1459 01:18:10,680 --> 01:18:13,760 Jedziecie kolejką liniową albo płyniecie tratwą po rzece. 1460 01:18:13,840 --> 01:18:17,160 Tu płynie strumień, za wzgórzem jest wioska. 1461 01:18:18,040 --> 01:18:21,920 Piosenki ludowe ze środkowej Anatolii są o nizinach. 1462 01:18:22,000 --> 01:18:25,240 Szedłem w kierunku góry… 1463 01:18:25,320 --> 01:18:28,320 Ktoś sobie idzie, wkoło niziny. Widać fontannę i meczet. 1464 01:18:28,400 --> 01:18:31,720 W dali widać wielkie góry, do których nie docieramy. 1465 01:18:31,800 --> 01:18:34,000 Topografia Morza Czarnego to inna bajka. 1466 01:18:34,840 --> 01:18:37,240 Na początku wyznaczają kierunek. 1467 01:18:37,320 --> 01:18:39,240 Odtąd dotąd. 1468 01:18:41,520 --> 01:18:43,240 Wzdłuż rzeki. 1469 01:18:44,040 --> 01:18:46,520 Odtąd dotąd, a potem tam. 1470 01:18:46,600 --> 01:18:48,400 Robią tak, żeby nikt się nie zgubił. 1471 01:18:49,840 --> 01:18:54,320 Żeby nikt się nie zgubił w piosence. 1472 01:18:54,400 --> 01:18:56,160 Płyną rzeki, tam mają swój początek. 1473 01:18:56,240 --> 01:18:58,920 Leci sokół i go zestrzelili. 1474 01:18:59,000 --> 01:19:02,040 Niesamowite. 1475 01:19:02,120 --> 01:19:04,360 „On umie tańczyć”. 1476 01:19:05,680 --> 01:19:07,680 To ma być pieśń? 1477 01:19:07,760 --> 01:19:11,280 „Niechaj cofnie się bieg rzek w Ordu”. 1478 01:19:12,360 --> 01:19:15,040 Rozumiecie, ile to by wymagało zachodu? 1479 01:19:15,120 --> 01:19:18,520 Słyszeliście, by tak ktoś pisał o Anatolii lub regionie egejskim? 1480 01:19:18,600 --> 01:19:21,000 Dzieje się jedno, a potem drugie. 1481 01:19:21,080 --> 01:19:23,880 Co za dziwny region, a te rzeki! 1482 01:19:23,960 --> 01:19:26,360 Jak z prawem Lavoisiera. Jeśli tu coś się dociśnie, 1483 01:19:26,440 --> 01:19:29,560 to gdzie indziej coś się uniesie. Chory schemat. 1484 01:19:33,200 --> 01:19:37,640 Środkowa Anatolia śpiewa: „Jestem u niej, już za progiem ejwanu”. 1485 01:19:38,720 --> 01:19:40,560 Cały czas jesteśmy na nizinach. 1486 01:19:40,640 --> 01:19:43,040 Przeskoczyłem z dachu na dach… 1487 01:19:43,120 --> 01:19:44,240 Jak w południowej Anatolii. 1488 01:19:44,320 --> 01:19:47,320 Trzeba się włamać i wejść. W środkowej Anatolii… 1489 01:19:49,320 --> 01:19:51,000 W Anatolii jest tak: 1490 01:19:51,640 --> 01:19:55,480 Przekroczyłem próg ejwanu Wszedłem do jej izby… 1491 01:19:55,560 --> 01:19:57,040 Po co tam wszedłeś? 1492 01:19:58,320 --> 01:20:02,280 Mamy tylko jeden problem natury etycznej, mianowicie… 1493 01:20:02,360 --> 01:20:06,280 Już będzie po nas Jeśli się o nas dowiedzą, najmilsza! 1494 01:20:06,360 --> 01:20:08,200 Zatem przestańcie to robić. 1495 01:20:09,360 --> 01:20:11,520 Jedyny problem to ten, że ludzie się dowiedzą? 1496 01:20:12,880 --> 01:20:15,920 Skupicie się, bo ten tekst pozwala zrozumieć naturę ludzką. 1497 01:20:16,000 --> 01:20:18,360 Jest w nim masa dziwnych kwestii. 1498 01:20:18,440 --> 01:20:22,520 Jeśli w tak wielu pieśniach ludzie się boją, że zostaną nakryci, 1499 01:20:22,600 --> 01:20:26,560 to znaczy, że mamy poważny problem. 1500 01:20:28,280 --> 01:20:32,000 Dlaczego to ich jedyny problem? Jak coś jest złe, to jest złe. 1501 01:20:32,080 --> 01:20:34,200 Jeśli ludzie się dowiedzą… 1502 01:20:34,280 --> 01:20:36,680 A jeśli się nie dowiedzą? To będziemy się widywać. 1503 01:20:38,600 --> 01:20:40,320 Co to za nonsens? 1504 01:20:41,120 --> 01:20:44,200 Jak się nie dowiedzą, to dalej będą się spotykać. 1505 01:20:44,840 --> 01:20:47,960 To chore, że taka pieśń w ogóle istnieje. 1506 01:20:48,120 --> 01:20:50,120 Jakim cudem? 1507 01:20:50,200 --> 01:20:51,960 Czy ktoś nagrałby piosenkę o tym, że… 1508 01:20:52,040 --> 01:20:54,840 Już będzie po nas Jeśli się o nas dowiedzą 1509 01:20:54,920 --> 01:20:57,440 Dowiedzą się, bo przecież o tym śpiewasz. 1510 01:20:59,360 --> 01:21:01,920 Nie wiesz, że cię nagrywają? 1511 01:21:02,000 --> 01:21:05,040 Cóż mogłoby się wydarzyć Gdyby ludzie dowiedzieli się o nas… 1512 01:21:05,120 --> 01:21:06,520 Zobaczycie, jak wyjdzie singiel. 1513 01:21:09,640 --> 01:21:10,880 Zaburzenia koncentracji. 1514 01:21:10,960 --> 01:21:15,520 Jest taki zespół z deficytem uwagi, nie? 1515 01:21:15,600 --> 01:21:17,240 Zaburzenia koncentracji, 1516 01:21:17,320 --> 01:21:19,280 czyli deficyt uwagi. 1517 01:21:19,360 --> 01:21:22,160 Zgadza się? Anglik potwierdza? 1518 01:21:24,280 --> 01:21:27,840 Więc jest sobie takie zaburzenie. 1519 01:21:27,920 --> 01:21:30,840 Czy jest ono deficytem? Tak. 1520 01:21:30,920 --> 01:21:33,520 Pozostańmy przy deficycie uwagi. 1521 01:21:34,120 --> 01:21:37,400 Z pieśni o Morzu Czarnym aż bije deficyt uwagi. 1522 01:21:37,480 --> 01:21:38,680 Zauważyliście? 1523 01:21:38,760 --> 01:21:41,200 W tych pieśniach jest coś takiego. 1524 01:21:41,280 --> 01:21:43,760 Już przytaczam przykład z klasyków. 1525 01:21:45,560 --> 01:21:47,520 Odgarnij biały szal 1526 01:21:47,600 --> 01:21:51,720 Pokaż mi swoje lico 1527 01:21:51,800 --> 01:21:53,640 Pokaż mi swoją… 1528 01:22:00,080 --> 01:22:01,360 Co się stało? 1529 01:22:03,480 --> 01:22:06,720 Kolesiowi nagle urwał się film? 1530 01:22:08,400 --> 01:22:10,720 Ciekawe, co się wtedy stało. 1531 01:22:11,320 --> 01:22:12,800 Pomyślcie o tym tekście. 1532 01:22:12,880 --> 01:22:15,280 Rączki mego kosza… 1533 01:22:15,360 --> 01:22:16,240 Dobra? 1534 01:22:16,320 --> 01:22:20,080 Rączki mego kosza Wżynają mi się w ramię 1535 01:22:20,160 --> 01:22:22,680 Wżynają mi się w ramię 1536 01:22:22,760 --> 01:22:24,920 Wżynają mi się 1537 01:22:29,960 --> 01:22:33,200 Wżynają się 1538 01:22:34,320 --> 01:22:35,720 Deficyt uwagi jak nic. 1539 01:22:36,520 --> 01:22:38,240 Ale chwila, moment. 1540 01:22:41,000 --> 01:22:43,440 Co tam się mogło wydarzyć? 1541 01:22:44,240 --> 01:22:45,800 Pokaż mi swoje… 1542 01:22:45,880 --> 01:22:47,760 Co autor sobie myślał? 1543 01:22:47,840 --> 01:22:50,560 Pokaż mi swoje lico 1544 01:22:50,640 --> 01:22:52,680 Pokaż mi swoje 1545 01:22:54,280 --> 01:22:56,040 Swoje lico… 1546 01:22:56,120 --> 01:22:58,960 Autor nie chciał, żeby wersy się powtarzały. 1547 01:22:59,640 --> 01:23:01,720 Pokaż mi swoje 1548 01:23:06,080 --> 01:23:08,080 Pewnie zamierzał dopracować utwór później. 1549 01:23:15,600 --> 01:23:16,960 Czy to nie dziwne? 1550 01:23:18,000 --> 01:23:20,960 Ktoś jeszcze analizuje takie banały czy tylko ja? 1551 01:23:24,280 --> 01:23:26,120 Istne niebo. 1552 01:23:26,200 --> 01:23:27,440 Ale nigdy nie podróżujemy. 1553 01:23:29,120 --> 01:23:34,200 Mamy tyle skarbów. Karacaoğlanów, Yunusów. 1554 01:23:34,880 --> 01:23:37,720 Nie chcę sypać tekstem z reklamy banku, 1555 01:23:37,800 --> 01:23:40,080 ale mieszkańcy tej krainy… 1556 01:23:40,160 --> 01:23:42,000 A teraz głosem Haluka Bilginera: 1557 01:23:42,080 --> 01:23:43,960 „Najpyszniejsze papryczki w Turcji”. 1558 01:23:45,240 --> 01:23:47,160 Haluk ma taki głos. 1559 01:23:49,080 --> 01:23:50,840 To głos Haluka Bilginera. 1560 01:23:55,560 --> 01:23:57,600 Jakby miał swoją linię autobusową, 1561 01:23:58,680 --> 01:24:00,320 wyłącznie do komunikacji lokalnej. 1562 01:24:04,400 --> 01:24:06,840 Haluk Bilginer. 1563 01:24:15,160 --> 01:24:18,960 Gdy mówi się o Yunusie, młodzi sięgają do kieszeni po dowód. 1564 01:24:19,040 --> 01:24:21,400 Spokojnie, to nie kontrola drogówki. 1565 01:24:21,480 --> 01:24:22,760 Chodziło mi o Yunusa Emrego. 1566 01:24:23,600 --> 01:24:24,720 Powiem wam ciekawostkę. 1567 01:24:25,360 --> 01:24:28,440 Aby podkreślić wielkość ich zasług, 1568 01:24:28,520 --> 01:24:30,960 po turecku czasem mówimy o nich w liczbie mnogiej. 1569 01:24:31,040 --> 01:24:32,360 „Karacaoğlanowie”. 1570 01:24:33,520 --> 01:24:36,320 Kim są ci oni? Kilku Karacaoğlanów siedzi w radiowozie? 1571 01:24:36,400 --> 01:24:37,720 Ci Yunusowie. 1572 01:24:38,880 --> 01:24:41,200 Yunus Emre. Karacaoğlan. 1573 01:24:41,280 --> 01:24:43,920 Mówiłem o Dadaloğlu na ostatnim występie. 1574 01:24:44,000 --> 01:24:46,160 Takie mamy wartości. 1575 01:24:46,240 --> 01:24:47,720 Co nam zostało? Tylko my sami? 1576 01:24:48,360 --> 01:24:52,040 Nasz naród ma coś takiego… 1577 01:24:54,360 --> 01:24:55,400 czyli nic. 1578 01:24:56,600 --> 01:24:58,120 Też nie możecie sobie przypomnieć. 1579 01:25:00,680 --> 01:25:03,440 Na pewno mamy coś specjalnego. 1580 01:25:03,520 --> 01:25:04,920 Na pewno, ale… 1581 01:25:07,680 --> 01:25:11,160 ma to wymiar raczej osobisty. 1582 01:25:11,240 --> 01:25:15,320 Nie ma kilku Hodżów Nasreddinów. Był jeden. 1583 01:25:16,400 --> 01:25:19,600 Nie ma kilku Yunusów, był tylko jeden. 1584 01:25:20,600 --> 01:25:22,800 Czym możemy się pochwalić? 1585 01:25:22,880 --> 01:25:25,080 O tym mało się mówi. 1586 01:25:25,160 --> 01:25:27,720 Hodża Nasreddin jest ojcem mojej profesji. 1587 01:25:27,800 --> 01:25:31,880 Wykazywał się humorem, tolerancją, spoglądał na świat z innej perspektywy. 1588 01:25:31,960 --> 01:25:33,840 Hodża Nasreddin jest ojcem tej sztuki. 1589 01:25:33,920 --> 01:25:35,240 Przyznałby mi rację. 1590 01:25:35,320 --> 01:25:36,960 Ale Hodżo, ty też masz rację. 1591 01:25:37,040 --> 01:25:39,440 Też masz, gnojku, rację. 1592 01:25:39,520 --> 01:25:40,760 Ale dobra. 1593 01:25:40,840 --> 01:25:46,480 Hodża uosabia ludzkie dylematy 1594 01:25:47,560 --> 01:25:50,320 i osobliwą naturę. 1595 01:25:50,400 --> 01:25:55,280 Ma punkt widzenia faceta z XIII wieku. 1596 01:25:55,360 --> 01:25:56,760 On jest ojcem tej sztuki. 1597 01:25:56,840 --> 01:26:02,200 Zagrałem rolę Hodży Nasreddina w moim pierwszym szkolnym występie. 1598 01:26:02,280 --> 01:26:06,200 Te 42 lata temu zaczynałem od najlepszych tekstów, 1599 01:26:06,280 --> 01:26:10,080 od Hodży Nasreddina, i stoczyłem się do dzisiejszych występów. 1600 01:26:10,960 --> 01:26:14,880 Nie mówię, że podążam jego śladami, 1601 01:26:14,960 --> 01:26:17,800 ale jest mi do niego bliżej, niż co niektórym. 1602 01:26:17,880 --> 01:26:21,320 Ludzie, którzy nigdy nikogo nie rozbawili, gadają o sobie, 1603 01:26:21,400 --> 01:26:24,160 że są potomkami Hodży Nasreddina. 1604 01:26:24,240 --> 01:26:25,640 A nigdy nikogo nie rozbawili. 1605 01:26:25,720 --> 01:26:28,720 Nie docenili żartów innych. 1606 01:26:28,800 --> 01:26:33,560 Nie włączyli krytycznego myślenia, że może jest w nich ziarno prawdy. 1607 01:26:33,640 --> 01:26:36,600 Jak taki ktoś może się uważać 1608 01:26:36,680 --> 01:26:38,760 za potomka Hodży Nasreddina? 1609 01:26:38,840 --> 01:26:41,520 To znaczy, że nie trzeba się już starać. 1610 01:26:43,320 --> 01:26:46,360 Jak możecie mówić, że jesteście jego potomkami? 1611 01:26:46,440 --> 01:26:50,320 Kim są ci głupcy zadający pytania w anegdotach Nasreddina? 1612 01:26:51,000 --> 01:26:52,800 „Hodżo, piłujesz gałąź, na której siedzisz”. 1613 01:26:54,440 --> 01:26:55,920 Gdybyśmy byli jego potomkami? 1614 01:26:57,240 --> 01:26:58,960 „Po co fermentować wodę w jeziorze?” 1615 01:27:00,960 --> 01:27:02,400 Wieśniacy też tam mieszkali. 1616 01:27:04,000 --> 01:27:07,520 Może jesteśmy ich potomkami? Tego już nikt nie powie. 1617 01:27:07,600 --> 01:27:09,920 Każdy chce wcisnąć na głowę turban Hodży. 1618 01:27:10,920 --> 01:27:13,000 Chwila, moment. To takie proste? 1619 01:27:13,640 --> 01:27:16,560 Proste, by zostać zapamiętanym na 800 lat? 1620 01:27:16,640 --> 01:27:18,240 Tego dokonał Hodża Nasreddin. 1621 01:27:19,000 --> 01:27:22,000 Występuję na scenie od 25 lat. 1622 01:27:22,080 --> 01:27:27,040 Nie da się porównać 25 lat do 800. Czekacie już, aż skończę. 1623 01:27:27,120 --> 01:27:29,080 „Czy ten show się wreszcie skończy?” 1624 01:27:30,080 --> 01:27:32,680 Czy 800 lat dobiegnie końca? 1625 01:27:32,760 --> 01:27:37,440 Życie w XIII wieku ma wpływ na odbiór jego tekstów. 1626 01:27:38,480 --> 01:27:41,200 Teraz to nie jest łatwe. 1627 01:27:42,120 --> 01:27:45,040 Powtarzamy anegdoty Nasreddina od 800 lat, 1628 01:27:45,120 --> 01:27:46,480 choć powstały w XIII wieku. 1629 01:27:47,560 --> 01:27:50,400 Gdyby ktoś dziś napisał takie teksty, 1630 01:27:50,480 --> 01:27:52,520 krytycy zmiażdżyliby go w tydzień. 1631 01:27:53,280 --> 01:27:56,080 Prawda czy nie? Zatem Hodża idzie na targ, 1632 01:27:56,160 --> 01:27:58,800 a tam wianuszek dzieci pyta go, czy kupi im gwizdki. 1633 01:27:58,880 --> 01:28:00,920 „Kupi nam pan gwizdki?” 1634 01:28:01,720 --> 01:28:04,000 Zdubbingowali go. To pewnie jakiś Mongoł. 1635 01:28:06,360 --> 01:28:07,840 Hodża odpowiada… 1636 01:28:07,920 --> 01:28:10,040 Wszyscy znacie tę opowieść. 1637 01:28:10,120 --> 01:28:12,520 Dzieci proszą Hodżę o gwizdki, 1638 01:28:12,600 --> 01:28:14,880 ale tylko jeden dał mu pieniądze i poprosił, 1639 01:28:14,960 --> 01:28:17,680 żeby poszedł mu kupić gwizdek. 1640 01:28:17,760 --> 01:28:21,920 Hodża wrócił tylko z gwizdkiem dla dziecka, które dało mu kasę. 1641 01:28:22,000 --> 01:28:25,480 Powiedział, że ten, kto dał kasę, może dzierżyć gwizdek. 1642 01:28:27,880 --> 01:28:28,920 Co to ma być? 1643 01:28:30,320 --> 01:28:32,520 Gdybym przeprowadził taki społeczny eksperyment, 1644 01:28:32,600 --> 01:28:36,720 zaraz zlinczowaliby mnie i moją rodzinę w Internecie. 1645 01:28:38,040 --> 01:28:40,520 „Dupek doprowadził dzieci do łez”. 1646 01:28:41,800 --> 01:28:43,760 „Mógł kupić każdemu po gwizdku”. 1647 01:28:44,640 --> 01:28:47,960 „Obyś zbankrutował”. „Tarkan, Athena Gökhan, do licha z wami!” 1648 01:28:51,360 --> 01:28:52,360 Co nie? 1649 01:28:53,080 --> 01:28:56,480 Taka jest prawda. 1650 01:28:58,560 --> 01:29:01,240 Oto trudy naszych czasów, ale są i pewne plusy. 1651 01:29:01,320 --> 01:29:03,760 Żona Hodży Nasreddina była trochę dziwna. 1652 01:29:03,840 --> 01:29:05,760 Mnie akurat się poszczęściło. 1653 01:29:05,840 --> 01:29:09,040 Żona Hodży była tak brzydka, że po ślubie zapytała go, 1654 01:29:09,120 --> 01:29:12,440 komu powinna pokazywać twarz, a komu nie. 1655 01:29:12,520 --> 01:29:14,440 A Hodża: „Pokazuj każdemu, byle nie mi”. 1656 01:29:15,880 --> 01:29:18,520 Jakie szczęście, że to nie był mój problem. 1657 01:29:21,840 --> 01:29:24,320 W naszych czasach mamy inne problemy. 1658 01:29:24,400 --> 01:29:27,240 Brak mi ambicji, nie chcę zostać zapamiętany na 800 lat. 1659 01:29:27,320 --> 01:29:30,800 Ale młodzi jeszcze muszą się tego nauczyć. 1660 01:29:30,880 --> 01:29:32,920 Nie rozumieją, co jest śmiesznego 1661 01:29:33,000 --> 01:29:34,120 w anegdotach Nasreddina. 1662 01:29:34,200 --> 01:29:36,240 Nie wszystko musi być śmieszne. 1663 01:29:36,320 --> 01:29:38,960 Liczy się pomysł i punkt widzenia. 1664 01:29:39,040 --> 01:29:41,520 Rozważał, czy można sfermentować wodę w jeziorze. 1665 01:29:41,600 --> 01:29:43,320 Jaki jest morał tej historii? 1666 01:29:43,400 --> 01:29:45,960 Młodzi nie rozumieją i pytają, czy to możliwe. 1667 01:29:46,040 --> 01:29:48,120 Pytają, czy mu się udało. 1668 01:29:48,800 --> 01:29:52,240 To dopiero pokolenie ukierunkowane na cele. Jebać ich. 1669 01:29:52,320 --> 01:29:55,720 Czego Hodża chciał nas nauczyć? Niczego. 1670 01:29:56,560 --> 01:30:01,640 Mówimy o wydarzeniach z 1278 roku. 1671 01:30:01,720 --> 01:30:04,440 Wy nawet nie pamiętacie, co jedliście w zeszłym tygodniu. 1672 01:30:04,520 --> 01:30:09,920 A to opowieść z 1275 roku o facecie z jogurtem nad jeziorem. 1673 01:30:10,000 --> 01:30:12,200 Może to się właśnie wydarzyło? 1674 01:30:12,280 --> 01:30:14,760 Może palił sobie szluga. 1675 01:30:14,840 --> 01:30:16,080 Trzymał w ręku jogurt. 1676 01:30:16,160 --> 01:30:18,440 Spadło mu ciśnienie, to zjadł trochę jogurtu. 1677 01:30:19,800 --> 01:30:23,120 Przyszli wieśniacy, schował fajkę i siedział z jogurtem. Tego nie wiemy. 1678 01:30:23,600 --> 01:30:24,800 Czy to możliwe? Tak. 1679 01:30:25,920 --> 01:30:27,440 Wieśniacy zapytali, co robi, 1680 01:30:30,320 --> 01:30:31,680 to kazał im wracać do wioski. 1681 01:30:35,120 --> 01:30:36,320 I to migiem. 1682 01:30:37,320 --> 01:30:39,160 Dopytywali Hodżę, co robi 1683 01:30:39,680 --> 01:30:41,480 i czy sami będą mieć potomków. 1684 01:30:44,440 --> 01:30:45,720 Hodża mówił, że nic nie robi. 1685 01:30:45,800 --> 01:30:49,240 Kazał ludziom wracać do wsi, bo zaraz wróci tyłem na ośle. 1686 01:30:50,240 --> 01:30:52,040 Zapytali Hodżę, na co mu ten jogurt. 1687 01:30:52,960 --> 01:30:54,480 Powiedział, że na nic, 1688 01:30:57,520 --> 01:30:59,880 a potem dodał, że fermentuje wodę w jeziorze. 1689 01:30:59,960 --> 01:31:01,720 Przynajmniej próbował. 1690 01:31:01,800 --> 01:31:03,520 Wieśniacy zapytali, czy to możliwe. 1691 01:31:07,280 --> 01:31:08,560 Czy to się da zrobić? 1692 01:31:09,200 --> 01:31:10,200 Nim Hodża odpowiedział, 1693 01:31:15,960 --> 01:31:18,560 pomyślał, że ten kretyn wszystkim o tym rozpowie. 1694 01:31:20,200 --> 01:31:22,000 Kto wie, może tak właśnie było? 1695 01:31:22,600 --> 01:31:25,280 Hodża Nasreddin nie uczy nas tego, 1696 01:31:25,360 --> 01:31:28,760 co jest śmieszne, dziwne albo bezczelne. 1697 01:31:28,840 --> 01:31:31,920 Może takie jest albo i nie. 1698 01:31:32,560 --> 01:31:34,760 Hodża pyta, czy jesteśmy otwarci na możliwości? 1699 01:31:35,800 --> 01:31:36,960 Pewnie sporo słyszeliście 1700 01:31:38,160 --> 01:31:41,240 o moim show. Teraz już skończyłem. 1701 01:31:42,920 --> 01:31:46,000 Było tak i było siak. 1702 01:31:46,080 --> 01:31:47,280 Czy chciałem was wnerwić? 1703 01:31:48,120 --> 01:31:50,120 To nigdy nie było moim celem. 1704 01:31:52,520 --> 01:31:53,800 Chciałem wam coś poopowiadać. 1705 01:31:53,880 --> 01:31:56,800 I pośmiać się, ale tak za wszystkie czasy. 1706 01:31:57,760 --> 01:32:00,320 O czym ludzie będą gadać za tydzień? 1707 01:32:00,400 --> 01:32:02,280 Zapytają, czy byliście na moim występie. 1708 01:32:04,560 --> 01:32:06,320 Powiecie, że tak, ale było dziwnie, 1709 01:32:06,400 --> 01:32:08,560 bo pandemia i jeszcze nagrywali. 1710 01:32:09,440 --> 01:32:11,280 Na pytanie, o czym gadałem, 1711 01:32:13,400 --> 01:32:14,840 pewnie odpowiecie, 1712 01:32:14,920 --> 01:32:17,280 że to już nie to samo. Cem rzuca starymi kawałami, 1713 01:32:17,360 --> 01:32:20,200 ale jakoś nie trafiają, i ma lekki nadmiar wody w organizmie. 1714 01:32:21,920 --> 01:32:23,560 „Powiedz, o czym gadał”. 1715 01:32:24,920 --> 01:32:26,040 „Nie mam pewności. 1716 01:32:26,120 --> 01:32:27,480 Było o pierdzeniu w dzieciństwie. 1717 01:32:31,760 --> 01:32:33,440 Naprawdę nie wiem. 1718 01:32:33,520 --> 01:32:36,160 Ma jacht. Sutki mu się zmieniły”. 1719 01:32:39,680 --> 01:32:41,160 „Co ci się stało z ustami?” 1720 01:32:42,920 --> 01:32:44,400 „Nic. Jestem kutasem”. 1721 01:33:49,520 --> 01:33:54,520 Napisy: Aleksandra Domke-Jarre