1 00:02:10,380 --> 00:02:11,965 - No dobrze. - Tak. 2 00:02:14,092 --> 00:02:15,093 Nic mu nie rób. 3 00:02:16,011 --> 00:02:17,221 A jeśli ucieknie? 4 00:02:17,221 --> 00:02:18,972 Postaraj się. 5 00:02:20,307 --> 00:02:21,266 Oczywiście. 6 00:02:41,411 --> 00:02:44,957 Kiedy mamy problem, musimy się zwierzyć. Ale wiesz, co mówią. 7 00:02:46,250 --> 00:02:47,334 Lepiej nie wiedzieć. 8 00:02:53,882 --> 00:02:54,883 Jak się czujesz? 9 00:02:57,928 --> 00:03:01,640 Jak się czuję? No, jak człowiek, ale... 10 00:03:03,892 --> 00:03:05,018 Lepiej. 11 00:03:05,018 --> 00:03:09,147 Henry powiedział mi, że powinieneś leżeć i odpoczywać, 12 00:03:09,731 --> 00:03:11,817 a nie mdleć, padając na podłogę. 13 00:03:11,817 --> 00:03:13,986 Nie padłem. Lubię spać na podłodze. 14 00:03:13,986 --> 00:03:15,404 Na to wygląda. 15 00:03:17,948 --> 00:03:19,449 Mówiłeś przez sen. 16 00:03:21,451 --> 00:03:22,870 Wołałeś kogoś. 17 00:03:22,870 --> 00:03:25,497 W jakimś obcym języku. 18 00:03:28,125 --> 00:03:29,501 Znasz jakiś język obcy? 19 00:03:30,085 --> 00:03:31,837 Tak, i to niejeden. 20 00:03:35,841 --> 00:03:36,842 Która godzina? 21 00:03:37,384 --> 00:03:38,468 Po 10.00. 22 00:03:39,178 --> 00:03:42,264 Muszę wziąć prysznic i zacząć dzień. 23 00:03:42,264 --> 00:03:43,307 Pójdę po kawę. 24 00:03:43,307 --> 00:03:44,808 - Nie, Melanie. - Sugar. 25 00:03:44,808 --> 00:03:47,686 Serio myślisz, że możesz wciągnąć mnie 26 00:03:47,686 --> 00:03:51,190 w ten burdel i niczego nie wyjaśnić? 27 00:03:53,901 --> 00:03:54,860 Chyba nie mogę. 28 00:03:55,652 --> 00:03:57,487 - Pójdę po kawę. - Jasne. Kawa. 29 00:04:01,825 --> 00:04:05,245 Chciałbym jej wszystko powiedzieć, ale nie mogę. Nigdy. 30 00:04:19,134 --> 00:04:24,139 „Człowiek jest podobny do tchnienia, dni jego jak cień mijają. 31 00:04:25,265 --> 00:04:26,850 Unosisz ludzi 32 00:04:27,851 --> 00:04:32,606 i wpadają w sen, podobny do rosnącej trawy. 33 00:04:34,525 --> 00:04:40,280 O poranku zakwita i się rozrasta, a wieczorem jest ścięta i zwiędła”. 34 00:04:59,508 --> 00:05:00,843 Carlos, daj nam chwilę. 35 00:05:05,472 --> 00:05:10,185 Kiedy umarła twoja matka... było mi ciężko. 36 00:05:11,645 --> 00:05:14,481 Ale trochę pocieszała mnie świadomość... 37 00:05:16,400 --> 00:05:17,609 że przyszła jej pora. 38 00:05:20,320 --> 00:05:21,321 Ale to? 39 00:05:25,409 --> 00:05:26,910 To coś innego. 40 00:05:30,163 --> 00:05:34,042 Rodzic, który żyje dłużej niż jego dziecko. 41 00:05:38,213 --> 00:05:40,549 Jest mi naprawdę przykro. 42 00:05:51,602 --> 00:05:53,270 Nadal nic od Olivii? 43 00:05:53,770 --> 00:05:56,148 Nie. Powiedziałbym ci. 44 00:05:58,358 --> 00:06:01,195 Mogła być w przeszłości nieodpowiedzialna, 45 00:06:01,195 --> 00:06:04,072 ale nawet w najgorszym stanie pojawiłaby się tu. 46 00:06:06,366 --> 00:06:08,202 Naprawdę myślisz, że coś się stało? 47 00:06:11,079 --> 00:06:13,123 Tak. Naprawdę. 48 00:06:17,294 --> 00:06:18,128 Carlos. 49 00:06:21,089 --> 00:06:26,762 Siedzą przy barze Rzucając mi grosze 50 00:06:26,762 --> 00:06:31,183 I pytają, co ja tutaj robię 51 00:06:48,867 --> 00:06:51,870 Nie dotykaj mnie, ty skurwysynu! 52 00:06:52,913 --> 00:06:54,831 Nie waż się mnie dotykać. 53 00:07:09,429 --> 00:07:10,681 Telefon Mossa. 54 00:07:11,723 --> 00:07:13,100 ODDZWOŃ. ODEZWIJ SIĘ. 55 00:07:13,100 --> 00:07:14,935 Ktoś go szuka. 56 00:07:30,409 --> 00:07:32,119 Mam mnóstwo pytań. 57 00:07:34,121 --> 00:07:35,122 Kim jest Djen? 58 00:07:35,789 --> 00:07:38,792 To jedyne słowo, które zrozumiałam. Djen. Kto to? 59 00:07:39,543 --> 00:07:40,836 Moja siostra. 60 00:07:40,836 --> 00:07:43,297 Gdzie jest? Coś się jej... 61 00:07:43,297 --> 00:07:44,840 Ktoś idzie. 62 00:07:57,269 --> 00:07:58,812 - To Miller. - Kto to? 63 00:07:58,812 --> 00:08:00,022 Mój szef. 64 00:08:00,022 --> 00:08:02,691 Otwórz, Sugar. Chcę z tobą pogadać. 65 00:08:02,691 --> 00:08:04,193 To on dźgnął cię nożem? 66 00:08:05,152 --> 00:08:06,320 Nie. To przyjaciel. 67 00:08:06,320 --> 00:08:07,988 To czemu nie otwierasz? 68 00:08:09,031 --> 00:08:10,240 Bo nie chcę. 69 00:08:11,325 --> 00:08:13,035 Może weźmiemy wieszak? 70 00:08:13,035 --> 00:08:14,786 Wieszak nie pomoże. 71 00:08:28,258 --> 00:08:29,259 Idźcie na tył. 72 00:08:55,953 --> 00:08:56,912 Chodź. 73 00:09:01,041 --> 00:09:04,211 Przepraszam. Chcę tylko pogadać. 74 00:09:08,173 --> 00:09:10,008 Odpal auto. Trzymaj. 75 00:09:18,684 --> 00:09:20,352 Czemu Miller to robi? 76 00:09:20,352 --> 00:09:23,438 Coś musiało się stać. Coś musiało się zmienić. 77 00:09:28,610 --> 00:09:29,528 Stań tu. 78 00:09:50,132 --> 00:09:52,301 O Boże. Co to, kurwa, było? 79 00:09:53,927 --> 00:09:55,721 Ten stary z jedną ręką? 80 00:09:56,680 --> 00:09:58,432 Trzasnęłam go. Musiałam. 81 00:09:58,432 --> 00:10:00,350 - Nic mu nie będzie? - Nie. 82 00:10:00,350 --> 00:10:03,061 Dobrze. Jak to jest twoim przyjacielem? 83 00:10:05,022 --> 00:10:06,690 Znam go od dawna. 84 00:10:06,690 --> 00:10:08,692 „Chcę tylko pogadać”. Co to było? 85 00:10:08,692 --> 00:10:10,277 O czym? Co zrobiłeś? 86 00:10:17,451 --> 00:10:18,452 No dobra. 87 00:10:19,244 --> 00:10:20,662 Posłuchaj... 88 00:10:22,039 --> 00:10:23,165 Słucham. 89 00:10:23,165 --> 00:10:25,959 No... nazywa się Miller. 90 00:10:25,959 --> 00:10:30,714 On i paru innych... to moi współpracownicy. 91 00:10:30,714 --> 00:10:32,883 Czyli? Inni prywatni detektywi? 92 00:10:32,883 --> 00:10:35,344 Nie. To znaczy... to moja praca, 93 00:10:35,344 --> 00:10:38,138 ale każde z nich ma swoją własną. 94 00:10:42,392 --> 00:10:43,560 Tworzymy grupę. 95 00:10:44,394 --> 00:10:48,065 Organizację, o której nikt nie może nic wiedzieć. 96 00:10:50,108 --> 00:10:53,487 To coś... czego nie mogę ci powiedzieć. 97 00:10:53,487 --> 00:10:56,490 Właśnie trzasnęłam faceta wieszakiem w głowę. 98 00:10:56,490 --> 00:10:58,408 - Więc mi powiesz. - Doceniam to. 99 00:10:58,408 --> 00:11:00,285 Ale to niebezpiecznie. 100 00:11:01,495 --> 00:11:02,955 Nie tylko dla ciebie. 101 00:11:02,955 --> 00:11:06,041 Ale też dla mnie i moich przyjaciół. Moich bliskich. 102 00:11:07,709 --> 00:11:10,170 To mój sekret od jakiegoś czasu. 103 00:11:12,548 --> 00:11:13,715 Nasz sekret. 104 00:11:17,094 --> 00:11:19,137 Nigdy nie chciałem nikomu powiedzieć 105 00:11:20,347 --> 00:11:24,226 tak bardzo, jak tobie teraz, ale... nie mogę. 106 00:11:31,650 --> 00:11:32,484 Jesteś szpiegiem. 107 00:11:34,152 --> 00:11:35,362 Znasz języki. 108 00:11:35,362 --> 00:11:36,822 Obserwujesz, słuchasz. 109 00:11:36,822 --> 00:11:39,700 Inni ciekawią cię bardziej niż mówienie o sobie. 110 00:11:39,700 --> 00:11:42,870 O Boże, mogłam się domyślić. 111 00:11:42,870 --> 00:11:45,038 Nawet jak na Pannę to zaskakujące. 112 00:11:45,038 --> 00:11:47,124 Zadawałem ci pytania tylko dlatego, 113 00:11:47,124 --> 00:11:49,126 że sam chciałem znać odpowiedzi. 114 00:11:49,710 --> 00:11:51,003 Jesteś szpiegiem. 115 00:11:52,379 --> 00:11:55,424 O to chodzi, prawda? Jesteś zagranicznym szpiegiem. 116 00:12:00,429 --> 00:12:01,763 Mamy tylko obserwować. 117 00:12:03,724 --> 00:12:05,142 Ja pierdzielę. 118 00:12:05,893 --> 00:12:07,519 To nasza misja. Jedyna. 119 00:12:07,519 --> 00:12:09,313 O Boże. Chciałabym zapalić. 120 00:12:12,065 --> 00:12:13,233 - A Thorpe? - Co? 121 00:12:13,233 --> 00:12:16,403 - Też należy do grupy, nie? - Tak. 122 00:12:16,403 --> 00:12:18,655 - Ale cię nie ściga. Pomaga ci? - Szlag. 123 00:12:18,655 --> 00:12:21,283 - Co? - Henry. Teraz pojadą do niego. 124 00:12:21,283 --> 00:12:22,951 Musimy jechać na uniwersytet. 125 00:12:23,869 --> 00:12:28,373 Tak, będziemy mówić o ostatnim rozdziale z Larsena. 126 00:12:28,373 --> 00:12:31,210 Ostatnio byliśmy w późnym paleolicie. 127 00:12:32,586 --> 00:12:35,839 A na horyzoncie majaczył nam mezolit. 128 00:12:37,049 --> 00:12:41,929 To było 30 000 lat temu. Neandertalczycy, homo sapiens, 129 00:12:41,929 --> 00:12:44,181 ewolucja rozbieżna. 130 00:12:44,181 --> 00:12:45,390 No już, Henry. 131 00:12:47,601 --> 00:12:48,602 Nie odbiera. 132 00:12:49,603 --> 00:12:51,855 Złożoność i przeciwieństwo. 133 00:12:51,855 --> 00:12:55,359 Współistnienie rozmaitych sprzecznych uczuć 134 00:12:55,359 --> 00:12:58,403 oraz myśli w tej samej chwili. 135 00:12:59,696 --> 00:13:04,201 Dlatego wy tu jesteście, a wasi odlegli przodkowie nie. 136 00:13:07,913 --> 00:13:08,997 Słucham. 137 00:13:08,997 --> 00:13:12,125 Szukam profesora Henry’ego Thorpe’a z antropologii. 138 00:13:12,125 --> 00:13:13,627 Dziś jest rozchwytywany. 139 00:13:13,627 --> 00:13:15,087 Jak to? 140 00:13:37,359 --> 00:13:40,153 - Może dopiero wyszedł? - Szlag. To Miller. 141 00:13:52,457 --> 00:13:53,458 BĄDŹ ZA GODZINĘ. 142 00:13:53,458 --> 00:13:55,127 Ktoś zaciera ślady. 143 00:13:56,378 --> 00:13:59,173 Ucisza wszystkich związanych ze Stallingsem. 144 00:13:59,173 --> 00:14:00,465 I co? 145 00:14:01,091 --> 00:14:05,053 Muszę znaleźć Mossa przed nimi. Henry musi zaczekać. 146 00:14:05,846 --> 00:14:06,889 Dobra, chodź. 147 00:14:18,400 --> 00:14:21,695 Muszę ci coś powiedzieć. Będziesz zła, ale ja też jestem. 148 00:14:21,695 --> 00:14:23,030 Co? 149 00:14:23,030 --> 00:14:25,616 Moja grupa... Miller i parę innych osób... 150 00:14:27,409 --> 00:14:29,453 utrudniali mi znalezienie Olivii. 151 00:14:30,621 --> 00:14:32,915 Czekaj. To oni porwali Olivię? 152 00:14:32,915 --> 00:14:34,666 Nie, nie. Oni... 153 00:14:34,666 --> 00:14:35,876 Co jej zrobili? 154 00:14:35,876 --> 00:14:37,628 - Nic. - O Boże. 155 00:14:37,628 --> 00:14:40,506 Nie robimy ludziom krzywdy. Obiecuję. 156 00:14:41,507 --> 00:14:43,759 - Naprawię to. - O Boże. 157 00:15:14,164 --> 00:15:15,541 Myślisz, że tam jest? 158 00:15:15,541 --> 00:15:20,671 Nie, mieszka tu gość z bandy Stallingsa. Może wiedzieć coś, co nam się przyda. 159 00:15:24,007 --> 00:15:25,175 Zostań tu, dobrze? 160 00:15:26,552 --> 00:15:28,011 I tak nie chcę tam iść. 161 00:16:06,049 --> 00:16:07,050 Co ty robisz? 162 00:16:07,050 --> 00:16:09,511 Zmieniłam zdanie. Idę z tobą. 163 00:16:11,555 --> 00:16:12,890 Trzymaj się mnie. 164 00:16:53,639 --> 00:16:54,640 Sugar. 165 00:17:03,524 --> 00:17:05,733 Dobra. Idziemy. 166 00:17:14,785 --> 00:17:16,244 Namieszało się. 167 00:17:16,869 --> 00:17:20,165 Może czas zwolnić. Odetchnąć. 168 00:17:21,208 --> 00:17:23,669 „Opanuj się, człowieku” i tak dalej. 169 00:17:23,669 --> 00:17:26,003 Ludzie mi mówią, że mam talent. 170 00:17:26,713 --> 00:17:28,464 Ale przyszłości nie znam. 171 00:17:29,466 --> 00:17:31,927 Jasne. To jeden ze sposobów. 172 00:17:37,599 --> 00:17:41,478 Clinton przeniesie cię do innego pokoju, a ja wrócę za, powiedzmy... 173 00:17:42,896 --> 00:17:44,523 Nie wiem. Ale wrócę. 174 00:17:49,069 --> 00:17:50,904 Hej. Wszystko gra? 175 00:17:52,739 --> 00:17:54,032 Bez niej nie wrócę. 176 00:17:56,869 --> 00:17:57,703 Dobrze. 177 00:18:20,726 --> 00:18:21,727 Nareszcie. 178 00:18:23,770 --> 00:18:25,522 Dziś się czegoś dowiem. 179 00:18:28,108 --> 00:18:29,484 W taki czy inny sposób. 180 00:19:10,817 --> 00:19:13,904 Mówiłem poważnie. Nie robimy takich rzeczy. 181 00:19:14,738 --> 00:19:16,823 Porwania. Morderstwa. 182 00:19:18,534 --> 00:19:20,577 Nieważne, że Moss był oprychem. 183 00:19:21,954 --> 00:19:24,039 Nie powinniśmy krzywdzić ludzi. 184 00:19:26,250 --> 00:19:30,379 Jesteśmy tu tylko po to, żeby chronić nasz pokojowy tryb życia. 185 00:19:32,840 --> 00:19:34,341 Ale to miejsce nas zmienia. 186 00:19:36,093 --> 00:19:37,177 Nas wszystkich. 187 00:20:38,488 --> 00:20:39,656 Co się dzieje? 188 00:20:44,828 --> 00:20:45,662 Koniec misji. 189 00:20:47,789 --> 00:20:48,999 Wezwano nas do domu. 190 00:20:50,125 --> 00:20:51,460 Co? 191 00:20:51,460 --> 00:20:53,337 - To prawda. - Henry. 192 00:20:54,213 --> 00:20:57,049 Nic mi nie jest. Lepiej jej posłuchaj. 193 00:20:57,049 --> 00:20:59,092 Chwila. Co? 194 00:20:59,885 --> 00:21:01,512 Dostaliśmy rano wiadomość. 195 00:21:01,512 --> 00:21:03,889 Dlatego Miller cię szukał i tu jesteśmy. 196 00:21:03,889 --> 00:21:05,933 - Omawiamy powrót. - To nie koniec. 197 00:21:05,933 --> 00:21:07,184 To koniec. 198 00:21:07,684 --> 00:21:11,438 Za dzień albo dwa ty i wszyscy w tym pokoju 199 00:21:11,438 --> 00:21:13,232 opuścimy tę planetę. 200 00:21:13,232 --> 00:21:14,942 - Kto tak mówi? - Dom. 201 00:21:15,817 --> 00:21:17,945 Porozmawiaj z Millerem o powrocie. 202 00:21:17,945 --> 00:21:20,197 Nie ma mowy. Bez niej się nie ruszę. 203 00:21:20,864 --> 00:21:22,115 Ruszysz się. 204 00:21:24,660 --> 00:21:25,786 Bez niej nie wrócę. 205 00:21:27,204 --> 00:21:28,205 Olivia Siegel. 206 00:21:29,331 --> 00:21:32,459 To kobieta, której szukam. 207 00:21:34,169 --> 00:21:36,755 Której znalezienie w tajemnicy utrudniają mi 208 00:21:36,755 --> 00:21:38,674 niektórzy w tym pokoju! 209 00:21:39,258 --> 00:21:40,259 A teraz co? 210 00:21:40,259 --> 00:21:44,054 Mamy tak nagle, bez ostrzeżenia się stąd zwinąć? Nie! 211 00:21:44,054 --> 00:21:46,348 Olivia Siegel nie jest naszą misją. 212 00:21:47,182 --> 00:21:48,976 Zapomniałeś o wyższym dobru. 213 00:21:48,976 --> 00:21:50,310 Gdzie ona jest? 214 00:21:50,310 --> 00:21:52,855 - John. - Dość tych wykrętów i kłamstw. 215 00:21:52,855 --> 00:21:55,148 - John. - Czekaj, Henry! Proszę. 216 00:21:58,610 --> 00:22:00,946 Lepiej, żeby ktoś mi powiedział, gdzie jest. 217 00:22:00,946 --> 00:22:02,614 Wiem, że ktoś tutaj to wie. 218 00:22:02,614 --> 00:22:04,116 Dobrze. Ja ci powiem. 219 00:22:04,116 --> 00:22:06,285 Nie. Nie powiesz, Henry. 220 00:22:06,285 --> 00:22:08,745 Wygraliście. Zwijamy się. Co to zmieni? 221 00:22:08,745 --> 00:22:10,414 Powiem ci. Chodź. 222 00:22:16,170 --> 00:22:17,504 Dowiedziałem się dzisiaj. 223 00:22:17,504 --> 00:22:20,507 - Wiesz, gdzie jest? Mów. - Dali mi adres. 224 00:22:20,507 --> 00:22:21,675 To mi go pokaż. 225 00:22:22,634 --> 00:22:23,844 Dobrze. Zapiszę ci. 226 00:22:24,720 --> 00:22:27,973 Adres. Po tym wszystkim mam adres. 227 00:22:37,274 --> 00:22:38,901 Mam spróbować to wyjaśnić? 228 00:22:40,777 --> 00:22:42,112 Proszę. 229 00:22:42,112 --> 00:22:44,656 Dobrze. Więc... 230 00:22:44,656 --> 00:22:48,035 Dowiedzieli się o nas. Ludzie. 231 00:22:48,035 --> 00:22:49,912 Tak. Niektórzy. 232 00:22:55,417 --> 00:22:56,919 I to ich chronimy? 233 00:23:01,173 --> 00:23:02,257 Są wpływowi. 234 00:23:02,257 --> 00:23:03,300 Na pewno. 235 00:23:03,926 --> 00:23:06,970 Więc przymykamy oczy, kiedy dzieje się coś takiego? 236 00:23:06,970 --> 00:23:08,263 Żeby chronić naszych. 237 00:23:09,139 --> 00:23:11,642 Mogą zabić nas, kiedy tylko zechcą. 238 00:23:11,642 --> 00:23:13,060 Więc to koniec misji. 239 00:23:13,060 --> 00:23:14,478 - Tak. - I mogę wiedzieć. 240 00:23:14,478 --> 00:23:17,648 Nieważne, co stało się Olivii. Jak ucierpiała. 241 00:23:20,859 --> 00:23:22,027 A ta osoba... 242 00:23:23,028 --> 00:23:24,655 Czyjś syn. Jakiegoś polityka. 243 00:23:24,655 --> 00:23:26,323 Ta szuja była klientem Stallingsa? 244 00:23:27,032 --> 00:23:30,702 - Tak. - Jak się o nas dowiedzieli? 245 00:23:30,702 --> 00:23:33,372 Tego nie wiem. Czy to w tym momencie ważne? 246 00:23:33,372 --> 00:23:34,873 Oczywiście, że tak. 247 00:23:36,542 --> 00:23:39,753 Ważniejsze niż cokolwiek. Nie jesteśmy tacy, Henry. 248 00:23:39,753 --> 00:23:43,674 Nie tylko ty jesteś zły. Nikt nie jest zadowolony. 249 00:23:43,674 --> 00:23:46,969 Zadowolony? Myślisz, że Olivia jest zadowolona? 250 00:23:47,678 --> 00:23:49,471 Nie powinno do tego dojść! 251 00:23:53,183 --> 00:23:55,769 To prawda. Ale doszło. 252 00:24:00,691 --> 00:24:04,111 Dlatego wracamy. Więc spróbuj to naprawić. 253 00:24:06,321 --> 00:24:08,448 Bo jeśli żyje, to tam ją znajdziesz. 254 00:24:16,331 --> 00:24:21,962 Czekaj. Powiedzieli mi, co się stało w domu Stallingsa. 255 00:24:23,338 --> 00:24:26,049 Że zabiłeś troje ludzi. 256 00:24:27,885 --> 00:24:29,970 - To prawda? - Broniłem się. 257 00:24:29,970 --> 00:24:31,054 Więc musiałeś? 258 00:24:43,358 --> 00:24:44,860 Pierwszych dwoje musiałem. 259 00:24:46,486 --> 00:24:47,905 Mężczyznę i kobietę. 260 00:24:50,282 --> 00:24:51,533 W samoobronie. 261 00:24:55,329 --> 00:24:56,496 Ale tego trzeciego... 262 00:24:58,665 --> 00:24:59,750 nie musiałem. 263 00:25:02,127 --> 00:25:04,129 Przez głowę przelatywało mi: 264 00:25:05,631 --> 00:25:08,133 „Grozi mi”. „Jest zły”. „A jeśli sięgnie po”... 265 00:25:09,968 --> 00:25:15,474 „Może to sprawiedliwość. Albo przynajmniej coś usprawiedliwionego”. 266 00:25:20,312 --> 00:25:21,980 Ale tuż zanim... 267 00:25:23,440 --> 00:25:25,150 Zanim pociągnąłem za spust... 268 00:25:27,194 --> 00:25:30,280 wszystkie te myśli zniknęły i wszystko ucichło. 269 00:25:32,699 --> 00:25:33,534 No i... 270 00:25:37,371 --> 00:25:38,664 zabiłem go, bo chciałem. 271 00:25:49,550 --> 00:25:50,759 To szaleństwo. Wiem. 272 00:25:55,222 --> 00:26:01,019 Myślę, że im dłużej tu zostajemy, tym bardziej upodabniamy się do ludzi. 273 00:26:03,897 --> 00:26:05,023 Muszę jechać. 274 00:26:05,023 --> 00:26:09,695 Przez cały twój czas tutaj znalazłeś ile, dziesiątki osób? 275 00:26:10,487 --> 00:26:12,406 Co najmniej. Może więcej. 276 00:26:13,615 --> 00:26:16,910 Zawsze szukasz mężczyzn, kobiet, dzieci. 277 00:26:19,329 --> 00:26:22,958 Może znajdziesz dziś tę Olivię. Mam taką nadzieję. 278 00:26:26,587 --> 00:26:31,758 Ale obawiam się, że bez swojej siostry zawsze będziesz zagubiony. 279 00:26:52,738 --> 00:26:54,907 Więc to ci wpływowi ludzie 280 00:26:54,907 --> 00:26:56,950 stoją za zniknięciem Olivii. 281 00:27:02,623 --> 00:27:03,624 Teraz rozumiem. 282 00:27:04,791 --> 00:27:07,252 Szantażowali nas groźbą ujawnienia. 283 00:27:09,087 --> 00:27:13,217 „Powiedzcie Sugarowi, żeby się wycofał, albo zdradzimy wasz sekret. 284 00:27:14,259 --> 00:27:17,763 »Obcy żyją między nami«. Takie byłyby nagłówki”. 285 00:27:20,307 --> 00:27:21,350 Byłoby źle. 286 00:27:23,268 --> 00:27:25,103 Nie podoba mi się to, ale rozumiem. 287 00:27:30,776 --> 00:27:35,781 Henry ma rację. Jesteśmy tu za długo. Czas wracać do domu. 288 00:27:53,841 --> 00:27:55,342 {\an8}GŁOSUJ NA PAVICHA 289 00:28:20,492 --> 00:28:22,619 {\an8}PAVICH SENAT USA 290 00:29:10,167 --> 00:29:13,253 - Stać! Ręce do góry. - Unoszę je. 291 00:29:14,838 --> 00:29:15,964 Mam ręce w górze. 292 00:29:15,964 --> 00:29:17,090 Rzuć broń. 293 00:29:17,090 --> 00:29:18,842 - Już. - Połóż ją na podłodze. 294 00:29:18,842 --> 00:29:20,469 Chcę ci pomóc. Położę... 295 00:29:20,469 --> 00:29:21,595 Stać! 296 00:29:22,638 --> 00:29:24,598 Posłuchaj. Nie możemy odjechać. 297 00:29:24,598 --> 00:29:26,934 Jestem detektywem. Szukam zaginionej. 298 00:29:26,934 --> 00:29:28,852 Znam wymówki na włamania. 299 00:29:28,852 --> 00:29:30,479 Wyglądam na ćpuna? Słuchaj. 300 00:29:30,479 --> 00:29:34,608 Mój portfel. Licencja, prawo jazdy, wszystko jest w portfelu. 301 00:29:34,608 --> 00:29:36,860 - Lewa kieszeń. W środku. - Lewa? 302 00:29:37,778 --> 00:29:40,489 - „John Sugar”. To prawdziwe nazwisko? - Tak. 303 00:29:40,489 --> 00:29:42,324 - To twoje auto? - Tak. 304 00:29:42,324 --> 00:29:44,535 Może mam zły adres. Może się mylę. 305 00:29:44,535 --> 00:29:47,663 Ale jeśli usłyszysz o kobiecie, którą tu torturowano, 306 00:29:47,663 --> 00:29:52,125 a nie poświęciłeś chwili, żeby jej pomóc i po prostu odjechałeś... 307 00:29:52,125 --> 00:29:53,836 Nie chcesz tego żałować. 308 00:29:53,836 --> 00:29:55,128 Nie chcesz myśleć, 309 00:29:55,128 --> 00:29:57,130 że gdybyś mógł cofnąć czas... 310 00:30:00,008 --> 00:30:01,009 Nie ruszaj się. 311 00:30:05,681 --> 00:30:06,890 {\an8}Sprawdzę piwnicę. 312 00:30:10,269 --> 00:30:11,270 {\an8}Halo? 313 00:30:13,772 --> 00:30:15,107 {\an8}Jest tam ktoś? 314 00:30:19,194 --> 00:30:20,654 Jest tam ktoś? 315 00:30:24,157 --> 00:30:28,120 - No tak. Syn senatora. - Halo? 316 00:30:30,789 --> 00:30:31,748 Oczywiście. 317 00:30:43,844 --> 00:30:46,513 I co? Co znalazłeś? 318 00:30:46,513 --> 00:30:51,143 Nic. No, poza młotkiem. 319 00:30:52,936 --> 00:30:54,855 Ale to piwnica, więc to normalne. 320 00:30:55,355 --> 00:30:56,940 Sprawdziłeś wszędzie? 321 00:30:58,400 --> 00:30:59,401 W sumie tak. 322 00:31:00,903 --> 00:31:02,237 Czyli się pomyliłem. 323 00:31:04,656 --> 00:31:05,866 Żebyś wiedział. 324 00:31:06,450 --> 00:31:07,534 To co teraz? 325 00:31:16,752 --> 00:31:18,378 Kto ci o tym powiedział? 326 00:31:21,548 --> 00:31:25,135 Przyjaciel. To były błędne informacje. 327 00:31:26,303 --> 00:31:29,306 To się zdarza. Ale i tak mi wstyd. 328 00:31:29,306 --> 00:31:30,599 Jaki przyjaciel? 329 00:31:31,558 --> 00:31:33,810 Jaki? Nie mogę ci powiedzieć. 330 00:31:35,854 --> 00:31:38,649 Poufne źródła. Taki mamy wymóg w tym fachu. 331 00:31:50,536 --> 00:31:52,371 Skąd wiesz, że kogoś tu mam? 332 00:31:56,250 --> 00:31:58,085 Nie uruchomiłem żadnego alarmu. 333 00:31:59,461 --> 00:32:01,797 Byłeś dobry. Akurat wróciłem z pracy. 334 00:32:06,134 --> 00:32:06,969 Miałem szczęście. 335 00:32:08,262 --> 00:32:09,263 Ty nie miałeś. 336 00:32:10,097 --> 00:32:13,767 Hej, to nie musi tak być. 337 00:32:16,061 --> 00:32:17,813 Nikt więcej nie musi cierpieć. 338 00:32:19,314 --> 00:32:22,943 - Z tobą włącznie. - Nie mam nic przeciwko cierpieniu. 339 00:32:24,361 --> 00:32:29,408 Zastanawiam się tylko, czy mam zacząć od młotka. 340 00:32:54,850 --> 00:32:55,893 Jak masz na imię? 341 00:32:57,060 --> 00:32:58,437 - Ryan. - Ryan. 342 00:32:59,980 --> 00:33:03,942 To koniec, jasne? Może damy już sobie spokój? 343 00:33:06,111 --> 00:33:07,988 - Dobra. - Nie! 344 00:35:03,312 --> 00:35:04,313 Olivia. 345 00:35:54,571 --> 00:35:56,573 Napisy: Marzena Falkowska