1 00:00:38,833 --> 00:00:41,458 - Mam wszystko, o co prosiłaś. - Dziękuję. 2 00:00:56,083 --> 00:01:00,666 Tylko dwie rzeczy mogą sprawić, że fatalny dzień stanie się wspaniały. 3 00:01:02,750 --> 00:01:04,458 Pierwsza to miłość. 4 00:01:04,458 --> 00:01:06,250 To nie był ten przypadek. 5 00:01:08,333 --> 00:01:10,750 Moja trzecia żona właśnie mnie zostawiła. 6 00:01:15,291 --> 00:01:18,500 Druga to łup wynoszący ponad 10 milionów euro. 7 00:01:18,500 --> 00:01:20,041 Ale to też nie było to. 8 00:01:20,041 --> 00:01:23,041 Mieliśmy ukraść przepustkę do większego skoku. 9 00:01:23,041 --> 00:01:24,541 Zadanie było proste. 10 00:01:24,541 --> 00:01:26,916 Ale zły dzień może skończyć się tym, 11 00:01:26,916 --> 00:01:30,083 że jakiś biedak pada na kolana i celujesz mu w głowę. 12 00:01:36,041 --> 00:01:39,291 To moja ekipa. Jedna z trzech, z którymi kradłem. 13 00:01:39,291 --> 00:01:42,291 Ale ta jest wyjątkowa. To była moja złota era. 14 00:01:43,333 --> 00:01:45,333 Jeszcze nie wiedziałem o chorobie 15 00:01:45,333 --> 00:01:49,916 i moje życie nie wisiało na włosku w Narodowej Mennicy Hiszpanii. 16 00:01:52,541 --> 00:01:53,500 To jest Keila. 17 00:01:53,500 --> 00:01:57,791 Ekspertka od inżynierii elektronicznej. Skończyła studia z wyróżnieniem. 18 00:01:57,791 --> 00:02:01,708 Większa od jej mózgu jest tylko jej patologiczna nieśmiałość. 19 00:02:02,291 --> 00:02:03,125 Roi. 20 00:02:03,125 --> 00:02:06,750 Ma talent do otwierania zamków i lądowania w więzieniu. 21 00:02:06,750 --> 00:02:10,666 Nienawidził swojego życia na tyle, że zaczął widzieć we mnie ojca. 22 00:02:10,666 --> 00:02:15,083 Ja widzę w nim wiernego psa. To była miłość od pierwszego wejrzenia. 23 00:02:15,833 --> 00:02:17,041 Damián. 24 00:02:17,041 --> 00:02:18,416 Ma kilka zawodów. 25 00:02:19,166 --> 00:02:23,041 Jest profesorem za dnia i przestępcą w wolnym czasie. 26 00:02:23,833 --> 00:02:26,500 Jak wszyscy geniusze jest dość roztargniony. 27 00:02:27,000 --> 00:02:29,583 Bruce. Nasz człowiek od wszystkiego. 28 00:02:29,583 --> 00:02:33,375 Obsłuży każdy sprzęt. Broń, żurawie samojezdne, lance tlenowe. 29 00:02:33,375 --> 00:02:36,750 Gdyby się założyć, że nie ma ani jednej szarej komórki... 30 00:02:39,166 --> 00:02:40,166 przegrałoby się. 31 00:02:54,208 --> 00:02:55,041 Dziękuję. 32 00:02:55,041 --> 00:02:56,333 Co my tu mamy... 33 00:02:56,333 --> 00:02:57,791 Pan Antonio Vals? 34 00:03:02,958 --> 00:03:03,875 To ja. 35 00:03:03,875 --> 00:03:07,125 Mam tu nakaz sądowy. Proszę pójść ze mną. 36 00:03:13,000 --> 00:03:14,750 O co jestem oskarżony? 37 00:03:14,750 --> 00:03:19,708 Wywłaszczenie dziedzictwa historycznego, przemyt antyków, ukrywanie majątku. 38 00:03:19,708 --> 00:03:23,291 Grozi panu ponad dziewięć lat więzienia. 39 00:03:28,208 --> 00:03:29,833 Nie są z policji. 40 00:03:30,541 --> 00:03:31,666 Coś mi tu śmierdzi. 41 00:03:36,500 --> 00:03:37,833 Proszę otworzyć drzwi. 42 00:03:58,666 --> 00:04:00,291 Proszę otworzyć tę gablotę. 43 00:04:01,083 --> 00:04:04,208 Przepraszam. Nie jesteś z policji, prawda? 44 00:04:07,458 --> 00:04:08,833 Ty też nie. 45 00:04:08,833 --> 00:04:10,333 Co tu się dzieje? 46 00:04:10,916 --> 00:04:14,041 Poważnie. Co tu się dzieje? 47 00:04:19,625 --> 00:04:23,666 Już sobie pan wyobraża rozmowy pod prysznicem o sztuce etruskiej, 48 00:04:23,666 --> 00:04:25,875 z mydełkiem w ręce... 49 00:04:28,333 --> 00:04:31,250 Mam dla pana dobre wieści. Nie jestem z policji. 50 00:04:32,125 --> 00:04:36,375 W nagrodę za to, że na pana nie doniosę, wezmę sobie ten kieliszek. 51 00:04:39,500 --> 00:04:40,916 To będzie nasz sekret. 52 00:04:41,541 --> 00:04:43,375 - Żądam rozmowy... - Proszę usiąść. 53 00:04:43,375 --> 00:04:44,791 Pan mnie nie dotyka. 54 00:04:44,791 --> 00:04:47,958 Proszę pokazać odznakę i legitymację. Kto tu dowodzi? 55 00:04:47,958 --> 00:04:49,583 Kto podniósł głos? 56 00:04:49,583 --> 00:04:50,875 Ja. 57 00:04:52,125 --> 00:04:55,000 Co tu robicie? Nie macie prawa tu wchodzić. 58 00:04:55,000 --> 00:04:57,708 Znam komisarza Morána. Powiem mu o tym. 59 00:04:57,708 --> 00:05:02,041 Dobrze. Proszę wyjąć telefon. Porozmawiamy z nim na głośniku. 60 00:05:02,791 --> 00:05:03,791 Dobrze. 61 00:05:04,333 --> 00:05:06,375 Proszę położyć go na stole. 62 00:05:07,166 --> 00:05:08,375 Ja go odblokuję. 63 00:05:19,375 --> 00:05:20,208 Cisza. 64 00:05:20,208 --> 00:05:21,666 Nie ma zasięgu. 65 00:05:21,666 --> 00:05:23,708 Chciał pan zobaczyć odznakę? 66 00:05:25,875 --> 00:05:28,250 Proszę bardzo. Beretta, kaliber 9 mm. 67 00:05:28,250 --> 00:05:29,708 To moja druga odznaka. 68 00:05:30,250 --> 00:05:32,250 Parabellum, osiem naboi. 69 00:05:32,250 --> 00:05:34,458 Mam panu pokazać kolejną odznakę? 70 00:05:34,458 --> 00:05:36,625 Nie. Nie trzeba, proszę pana. 71 00:05:46,041 --> 00:05:49,041 Cmentarze są pełne debili, którzy wybrali zły dzień, 72 00:05:49,041 --> 00:05:50,541 by zgrywać bohatera. 73 00:05:50,541 --> 00:05:54,375 Gdyby kogoś korciło, by donieść o tym ekscytującym wieczorze, 74 00:05:54,375 --> 00:05:57,708 proszę pokazać swoje dowody, zapiszemy państwa adresy. 75 00:05:58,500 --> 00:05:59,625 Teraz. 76 00:06:03,083 --> 00:06:04,750 A ty pójdziesz z nami. 77 00:06:07,541 --> 00:06:10,416 - Teraz zacznie ci się kręcić w głowie. - Nie! 78 00:06:11,458 --> 00:06:15,375 Czujesz, jak cię ściska w żołądku? Zaschło ci w ustach? 79 00:06:15,375 --> 00:06:16,375 Tak. 80 00:06:16,375 --> 00:06:19,916 Mogłeś nie traktować mnie jak gówno, żeby zgrywać bohatera... 81 00:06:19,916 --> 00:06:22,125 - Przed kim? Twoją żoną? - Nie. 82 00:06:23,041 --> 00:06:24,333 Nie, przed... 83 00:06:26,083 --> 00:06:26,916 dziewczyną? 84 00:06:26,916 --> 00:06:30,333 Nie chciałem podnosić głosu. Zestresowałem się. 85 00:06:30,333 --> 00:06:32,250 - Przysięgam. - Długo ją znasz? 86 00:06:33,208 --> 00:06:34,458 Kilka miesięcy. 87 00:06:35,833 --> 00:06:38,291 Zdajesz sobie sprawę, co zrobiłeś? 88 00:06:39,625 --> 00:06:40,708 Nie. 89 00:06:40,708 --> 00:06:44,500 Miłość jest wspaniała, bo wyciąga z nas to, co najlepsze. 90 00:06:44,500 --> 00:06:47,958 Nawet z takich szumowin jak ty, które błagają na kolanach. 91 00:06:47,958 --> 00:06:50,625 Przed chwilą krzyczałeś na mnie jak bohater. 92 00:06:53,875 --> 00:06:56,291 Ale miłość się kończy, kretynie. 93 00:07:02,375 --> 00:07:03,458 Miłość się kończy. 94 00:07:07,041 --> 00:07:09,166 Nie warto przez nią tracić życia. 95 00:07:34,041 --> 00:07:38,333 DOM Z PAPIERU BERLIN 96 00:08:36,083 --> 00:08:37,958 {\an8}PROSZĘ NIE PRZESZKADZAĆ 97 00:08:41,250 --> 00:08:43,083 Mamy nową dziewczynę w ekipie. 98 00:08:46,041 --> 00:08:48,833 Mówiłeś, że będzie nas piątka. Co ona umie? 99 00:08:48,833 --> 00:08:53,083 Nic. Ma się przyglądać i siedzieć cicho. To jak praktyki złodziejskie. 100 00:08:53,083 --> 00:08:56,000 To jest... Przepraszam. Jakie imię sobie wybrałaś? 101 00:08:56,791 --> 00:08:57,833 Cameron. 102 00:08:57,833 --> 00:08:59,083 {\an8}Cameron. 103 00:09:00,041 --> 00:09:03,333 Jeździ i żyje ekstremalnie. Jest czystą adrenaliną. 104 00:09:03,958 --> 00:09:06,500 Ale nie przywiodły jej do nas te zdolności. 105 00:09:07,250 --> 00:09:09,583 Przywiodło ją coś bardziej bolesnego. 106 00:09:10,458 --> 00:09:13,000 Usiądziesz ze swoimi nowymi wspólnikami? 107 00:09:15,041 --> 00:09:18,416 Pewnie zastanawiacie się, co robimy w tym paryskim hotelu. 108 00:09:18,416 --> 00:09:20,666 Co robimy w tym niezwykłym miejscu... 109 00:09:20,666 --> 00:09:23,166 NIE PATRZ NA MNIE 110 00:09:31,291 --> 00:09:36,250 Jesteśmy tu, żeby przygotować się do skoku, który zaszachuje całą Europę. 111 00:09:36,250 --> 00:09:39,708 Wszystko zaczęło się 10 dni temu, gdy ukradliśmy to. 112 00:09:40,291 --> 00:09:41,791 Kielich z IV wieku. 113 00:09:41,791 --> 00:09:45,833 Skarb francuskiej sztuki sakralnej. Jest wart około 40 000 euro. 114 00:09:45,833 --> 00:09:49,625 Ale sprawimy, że będzie wart 44 miliony. 115 00:09:50,125 --> 00:09:51,000 Damián? 116 00:09:59,125 --> 00:10:02,750 To nasza przepustka do kradzieży klejnotów wartych 44 miliony. 117 00:10:02,750 --> 00:10:05,041 To będzie nasza wielka sztuczka. 118 00:10:05,041 --> 00:10:07,666 Jak zamienić ten kielich w 63 klejnoty 119 00:10:07,666 --> 00:10:11,916 należące do rodzin królewskich i rozrzucone po 34 miastach na świecie? 120 00:10:11,916 --> 00:10:15,750 Zurych, Wiedeń, Mediolan, Petersburg... 121 00:10:15,750 --> 00:10:19,458 Napady w 34 miastach zajmą trochę czasu. 122 00:10:20,041 --> 00:10:21,833 A dokładniej jedno popołudnie. 123 00:10:21,833 --> 00:10:25,500 Ale najpierw musimy postarzyć ten relikt z brązu 124 00:10:25,500 --> 00:10:27,166 chlorkiem amonu. 125 00:10:40,791 --> 00:10:42,041 Ojcze Toureaux, 126 00:10:42,041 --> 00:10:46,416 profesor Santana z Politechniki w Salamance. 127 00:10:46,416 --> 00:10:49,833 Profesor Vázquez, znawca francuskiej sztuki sakralnej. 128 00:10:49,833 --> 00:10:53,333 Pozostali są specjalistami od georadaru i wykopalisk. 129 00:10:53,333 --> 00:10:55,708 Miło mi. 130 00:10:55,708 --> 00:10:58,541 - Zna ojciec hiszpański? - Mama jest Hiszpanką. 131 00:10:58,541 --> 00:11:00,500 - Cudnie. - Wiem, kim jesteście. 132 00:11:00,500 --> 00:11:02,250 Wyszukałem was w Internecie. 133 00:11:02,958 --> 00:11:08,583 Znajdzie ponad 650 wyników na temat naszej pracy archeologicznej. 134 00:11:08,583 --> 00:11:10,250 Wykopaliska, książki, 135 00:11:10,250 --> 00:11:13,541 publikacje w czasopismach naukowych, odkrycia, nagrody... 136 00:11:14,083 --> 00:11:16,916 - Chodźcie ze mną. - Z przyjemnością. 137 00:11:18,958 --> 00:11:22,541 Dzień dobry. Wykonujecie niesamowitą pracę. 138 00:11:22,541 --> 00:11:25,708 Możecie nas na chwilę zostawić? 139 00:11:26,291 --> 00:11:30,375 Pomagamy więźniom w reintegracji. Są na przepustce. 140 00:11:30,875 --> 00:11:36,375 Dajemy im pracę, która pozwala im zmierzyć się z powrotem do społeczeństwa. 141 00:11:38,458 --> 00:11:41,375 - Wspaniała działalność. - Tak. I bardzo zbożna. 142 00:11:42,833 --> 00:11:45,500 W archiwach katedry w Santiago znaleźliśmy 143 00:11:45,500 --> 00:11:49,625 dokumenty ze wzmiankami o starym kościele, który się tu znajdował. 144 00:11:49,625 --> 00:11:54,375 Ta sama wzmianka pojawia się w kodeksie benedyktynów. 145 00:11:54,375 --> 00:11:58,291 Przytłoczymy go dokumentami i łaciną. Nie zdąży nawet pomyśleć. 146 00:11:59,416 --> 00:12:01,625 W kodeksie z Saint-Martin-des-Champs. 147 00:12:01,625 --> 00:12:05,125 Tutaj jest napisane: „Agnus Dei, qui tollis peccata mundi”. 148 00:12:08,875 --> 00:12:10,125 Nie rozumiem. 149 00:12:10,125 --> 00:12:12,541 To kodeks z V wieku, 150 00:12:12,541 --> 00:12:15,708 ale mój kościół został zbudowany w 1240 roku. 151 00:12:16,541 --> 00:12:18,541 Jeśli nasze odkrycia są poprawne, 152 00:12:18,541 --> 00:12:22,125 najstarszy kościół w Paryżu to nie St-Germain-des-Prés... 153 00:12:23,041 --> 00:12:25,000 tylko ten pod nami. 154 00:12:25,000 --> 00:12:29,041 Co się stanie, gdy powie się księdzu zakochanemu w swoim kościele, 155 00:12:29,041 --> 00:12:32,541 że ma pod stopami bezcenny skarb? 156 00:12:33,583 --> 00:12:35,500 Napali się jak dzik na żołędzie. 157 00:12:44,666 --> 00:12:48,500 Skoro macie ze sobą georadar, może zejdziemy z nim do krypty? 158 00:12:49,000 --> 00:12:50,250 Co myślicie? 159 00:13:17,750 --> 00:13:18,750 Czekaj. 160 00:13:22,041 --> 00:13:23,583 Georadar wykrył fundamenty. 161 00:13:24,708 --> 00:13:26,208 Zaletą georadaru jest to, 162 00:13:26,208 --> 00:13:30,333 że ludzie ni w ząb nie rozumieją, co się dzieje na ekranie. 163 00:13:30,333 --> 00:13:32,250 Na głębokości pięciu metrów. 164 00:13:32,250 --> 00:13:36,541 Ojciec Toureaux będzie patrzył i próbował zrozumieć, co się dzieje. 165 00:13:36,541 --> 00:13:39,625 Zobaczy nasze błyszczące oczy. Tłumioną ekscytację. 166 00:13:40,541 --> 00:13:43,250 Poczuje, że jest świadkiem historycznej chwili. 167 00:13:43,250 --> 00:13:45,041 To wygląda na ciosy. 168 00:13:45,916 --> 00:13:47,958 To może być łuk sklepienny. 169 00:13:48,625 --> 00:13:51,375 I kiedy poczuje słodki smak nadziei... 170 00:13:54,000 --> 00:13:55,125 odbierzemy mu ją. 171 00:13:56,083 --> 00:13:57,041 To niejasne. 172 00:13:57,625 --> 00:13:59,333 Co jest niejasne? 173 00:13:59,333 --> 00:14:03,166 To, że georadar coś wykrył, nie znaczy, że są tam fundamenty. 174 00:14:03,166 --> 00:14:05,958 Potrzebujemy więcej dowodów. 175 00:14:05,958 --> 00:14:09,291 Potrzebujemy jego niezachwianej wiary. 176 00:14:09,291 --> 00:14:13,541 Nie możemy rozpocząć wykopalisk tylko na bazie jego ekscytacji. 177 00:14:13,541 --> 00:14:15,750 Potrzebujemy czegoś namacalnego. 178 00:14:17,750 --> 00:14:21,083 A po co nam wykopaliska w krypcie? 179 00:14:21,083 --> 00:14:25,041 Ta krypta ma ukryte przejście... 180 00:14:25,041 --> 00:14:27,208 Do paryskich katakumb. 181 00:14:27,208 --> 00:14:29,958 Aż 300 kilometrów tuneli 20 metrów pod ziemią. 182 00:14:29,958 --> 00:14:32,208 Prowadzą do każdego miejsca w mieście. 183 00:14:34,416 --> 00:14:35,250 My 184 00:14:36,291 --> 00:14:39,625 chcemy dotrzeć dokładnie... 185 00:14:43,166 --> 00:14:44,208 tu. 186 00:14:45,125 --> 00:14:46,625 To 45 metrów od krypty. 187 00:14:46,625 --> 00:14:50,916 Każda arystokratyczna rodzina w Europie wyśle tam swoje klejnoty, 188 00:14:50,916 --> 00:14:53,166 a wujek Berlin je zgarnie. 189 00:14:53,166 --> 00:14:55,666 Co tam jest? Skarbiec banku? 190 00:14:55,666 --> 00:14:56,916 - Nie. - Muzeum? 191 00:14:56,916 --> 00:14:58,166 Nie. 192 00:14:59,083 --> 00:15:02,208 Jeden z najważniejszych domów aukcyjnych w Paryżu. 193 00:15:04,500 --> 00:15:06,000 Jest tylko jeden problem. 194 00:15:06,625 --> 00:15:07,458 Jaki? 195 00:15:07,458 --> 00:15:09,958 Klejnoty nie zostaną wysłane naraz. 196 00:15:09,958 --> 00:15:13,250 Będą powoli napływać z 34 miast. 197 00:15:13,250 --> 00:15:16,708 To jak mamy je ukraść w jedno popołudnie? 198 00:15:17,458 --> 00:15:21,125 Dowiemy się, kiedy będzie ostatnia dostawa. Po to tu jesteśmy. 199 00:15:22,000 --> 00:15:23,333 W tym hotelu. 200 00:15:23,916 --> 00:15:27,708 Dyrektor domu aukcyjnego, pan Polignac, mieszka naprzeciwko. 201 00:15:28,291 --> 00:15:30,750 Tylko on zna dokładną datę. 202 00:15:34,333 --> 00:15:36,791 - Zrobisz coś innego z włosami? - Nie. 203 00:15:36,791 --> 00:15:38,000 - Na pewno? - Tak. 204 00:15:40,291 --> 00:15:42,416 Musimy się ubrać jak na wesele? 205 00:15:42,416 --> 00:15:46,791 Wiele złodziei ma głupi zwyczaj ubierania się jak złodzieje 206 00:15:46,791 --> 00:15:48,125 albo w coś wygodnego. 207 00:15:48,708 --> 00:15:51,333 Jak ludzie noszący dresy w samolocie. 208 00:15:51,333 --> 00:15:56,791 Ale jeśli chcesz otworzyć drzwi w luksusowej paryskiej kamienicy, 209 00:15:56,791 --> 00:15:58,916 musisz być ubrana na galowo. 210 00:16:00,041 --> 00:16:01,250 Nie sądzicie? 211 00:16:04,000 --> 00:16:07,250 Macie ciasto. Nikt nie uzna was za złodziei. 212 00:16:14,875 --> 00:16:15,875 Masz wstążkę? 213 00:16:18,875 --> 00:16:19,875 Roi. 214 00:16:21,166 --> 00:16:24,541 Zaskoczy cię to, co ci powiem. Nawet w miłości są granice. 215 00:16:25,916 --> 00:16:30,500 Zauważyłem, jak ci oczy błyszczały, gdy patrzyłeś na Cameron. 216 00:16:31,000 --> 00:16:32,916 Wcale nie. 217 00:16:33,625 --> 00:16:35,708 Ona patrzyła. Ja odwróciłem wzrok. 218 00:16:35,708 --> 00:16:39,583 Świetnie. Ona na ciebie patrzy, ty odwracasz wzrok. Zrozumiałeś. 219 00:16:42,875 --> 00:16:47,583 Ta dziewczyna ma za sobą litanię dramatów. Teraz nie będziemy o tym mówić. 220 00:16:47,583 --> 00:16:51,541 Ale jednym z tych dramatów był pobyt na oddziale psychiatrycznym. 221 00:16:52,750 --> 00:16:55,250 Ja słabo odgrywam ojca, 222 00:16:55,916 --> 00:16:57,083 więc ty to zrobisz. 223 00:16:57,083 --> 00:16:58,500 Zaopiekuj się nią. 224 00:16:59,541 --> 00:17:01,500 Ale nie patrz na jej tatuaże 225 00:17:01,500 --> 00:17:05,458 i zachowaj przezorny, pełen szacunku dystans. 226 00:17:06,333 --> 00:17:08,458 Rozumiesz, o co mi chodzi? 227 00:17:11,458 --> 00:17:12,833 Tak jest. 228 00:17:12,833 --> 00:17:14,166 Świetnie. 229 00:17:20,166 --> 00:17:21,041 Uwaga. 230 00:17:22,041 --> 00:17:23,166 Wychodzą z domu. 231 00:17:23,166 --> 00:17:24,666 Musimy się spieszyć. 232 00:17:26,125 --> 00:17:28,458 Jedź za nimi, żeby nas nie zaskoczyli. 233 00:17:38,250 --> 00:17:39,625 Wyglądacie sztywno. 234 00:17:39,625 --> 00:17:43,500 Jesteście parą, która idzie do znajomych, a nie do kostnicy. 235 00:18:00,583 --> 00:18:02,708 Opierasz się na mnie. Nie sięgam. 236 00:18:02,708 --> 00:18:04,250 Kryję cię. Idą dwie osoby. 237 00:18:08,166 --> 00:18:09,375 Nie sięgam. 238 00:18:10,958 --> 00:18:14,000 Próbuję wsadzić wytrych do 11-milimetrowej dziury. 239 00:18:16,375 --> 00:18:17,625 Co ty odwalasz? 240 00:18:17,625 --> 00:18:19,041 Może teraz sięgniesz. 241 00:18:28,708 --> 00:18:29,958 Otwarte. 242 00:18:29,958 --> 00:18:31,250 Twoja kolej, Keila. 243 00:18:50,541 --> 00:18:51,875 Sprawdź schody, Roi. 244 00:19:08,000 --> 00:19:09,083 Są trzy zamki. 245 00:19:26,166 --> 00:19:28,250 Uwaga. Sąsiad wchodzi na klatkę. 246 00:19:31,375 --> 00:19:32,208 Szybko! 247 00:19:32,208 --> 00:19:33,333 Tutaj. 248 00:19:38,125 --> 00:19:39,083 Już. 249 00:19:39,791 --> 00:19:40,791 Pierwszy. 250 00:20:03,208 --> 00:20:04,250 Drugi. 251 00:20:09,916 --> 00:20:11,416 Cameron. 252 00:20:20,875 --> 00:20:21,958 Kod to 6578. 253 00:20:22,541 --> 00:20:23,583 Otwarte. 254 00:21:04,041 --> 00:21:05,125 Masz sygnał? 255 00:21:05,625 --> 00:21:06,875 Mam cię. 256 00:21:08,750 --> 00:21:10,708 Dobra. Masz? 257 00:21:10,708 --> 00:21:11,625 Mam. 258 00:21:11,625 --> 00:21:12,708 Okej. 259 00:22:01,625 --> 00:22:03,583 Mamy 12 kamer. Wychodźcie. 260 00:22:03,583 --> 00:22:04,666 Idziemy. 261 00:22:10,291 --> 00:22:11,125 Ukryj się. 262 00:22:13,708 --> 00:22:15,541 Kurwa. Ktoś idzie. 263 00:22:18,333 --> 00:22:19,375 Alarm. 264 00:22:33,833 --> 00:22:34,833 Quentin! 265 00:22:39,583 --> 00:22:40,875 Chodź, Milo. 266 00:22:40,875 --> 00:22:45,166 Poszukamy Quentina. Quentin! Gdzie jesteś? 267 00:23:05,541 --> 00:23:06,666 Spokojnie. 268 00:23:13,375 --> 00:23:17,291 Tu jesteś. Masz. Chcesz się pobawić? 269 00:23:17,791 --> 00:23:20,333 Chodź tu. Milo! 270 00:23:22,041 --> 00:23:24,666 - Spadaj. - Do mnie. Idziemy. 271 00:23:29,208 --> 00:23:30,916 Chodź. 272 00:23:30,916 --> 00:23:32,208 Do mnie. 273 00:23:32,208 --> 00:23:34,166 Chodź tu. 274 00:23:34,166 --> 00:23:37,125 Chodź. Idziemy. 275 00:24:08,041 --> 00:24:09,041 Poszedł. 276 00:24:21,916 --> 00:24:23,750 Co to za buty, muszkieterko? 277 00:24:30,208 --> 00:24:32,708 Koleś jest na ulicy. Możecie wyjść. 278 00:24:45,958 --> 00:24:46,875 Możemy pogadać? 279 00:24:46,875 --> 00:24:49,291 - Jasne. Wejdź. - Nie. Wolę tu zostać. 280 00:24:50,166 --> 00:24:53,500 - Słucham. - Nie chciałem tego mówić przy innych. 281 00:24:53,500 --> 00:24:56,750 Gdy otwierałem zamek i złapałaś mnie za tyłek, 282 00:24:57,375 --> 00:24:58,708 przekroczyłaś granicę. 283 00:24:58,708 --> 00:25:01,583 Nie mam nic do ciebie. Nie o to chodzi. 284 00:25:01,583 --> 00:25:04,666 Po prostu wolę mieć z tobą profesjonalną relację. 285 00:25:04,666 --> 00:25:07,500 Była profesjonalna. Pomogłam ci otworzyć zamek. 286 00:25:07,500 --> 00:25:10,125 Ale spokojnie, rozumiem. Au revoir. 287 00:25:11,791 --> 00:25:15,083 I widziałem w lustrze, że na mnie patrzyłaś. 288 00:25:15,083 --> 00:25:17,208 To było dziwne, nie? 289 00:25:17,708 --> 00:25:20,041 Próbowałam zapamiętać sugestywny obraz. 290 00:25:20,625 --> 00:25:22,500 Czasem budzę się w nocy 291 00:25:23,291 --> 00:25:24,333 i masturbuję się, 292 00:25:25,500 --> 00:25:27,208 żeby móc zasnąć. 293 00:25:27,708 --> 00:25:29,500 Są na to tabletki u zielarza. 294 00:25:29,500 --> 00:25:30,666 Tak? 295 00:25:30,666 --> 00:25:32,333 Na bezsenność. 296 00:25:32,916 --> 00:25:34,458 Super. Zapamiętam sobie. 297 00:25:35,208 --> 00:25:36,500 Coś jeszcze? 298 00:25:36,500 --> 00:25:38,333 Żeby nie było nieporozumień. 299 00:25:39,875 --> 00:25:41,125 Jakich? 300 00:25:42,166 --> 00:25:47,375 Próby stworzenia związku lub założenia, że moglibyśmy go stworzyć. 301 00:25:47,375 --> 00:25:48,416 Jasne. 302 00:25:48,916 --> 00:25:50,875 Mój ostatni związek 303 00:25:51,666 --> 00:25:52,875 był moim pierwszym. 304 00:25:52,875 --> 00:25:57,333 Jak patrzę na facetów, z którymi sypiam, widzę tylko ich datę ważności. 305 00:25:57,916 --> 00:25:59,666 Tu, na czole. 306 00:26:00,166 --> 00:26:01,583 25 października. 307 00:26:01,583 --> 00:26:04,791 Nie martw się. Nie będzie nieporozumień. 308 00:26:04,791 --> 00:26:07,041 - Więc wszystko jasne. - Jasne. 309 00:26:07,541 --> 00:26:09,916 Może skoczysz na dół po shake’a? 310 00:26:09,916 --> 00:26:12,625 Wyglądasz tak elegancko w tych okularkach. 311 00:26:17,166 --> 00:26:18,208 To zerówki. 312 00:26:18,208 --> 00:26:20,083 Dobrze w nich wyglądam. 313 00:26:20,583 --> 00:26:22,666 - Berlin mi je dał. - Berlin. 314 00:26:22,666 --> 00:26:26,125 Przyjaźnimy się od dawna. Jestem jego porucznikiem. 315 00:26:26,125 --> 00:26:27,958 Robisz wszystko, co ci każe? 316 00:26:27,958 --> 00:26:30,625 Kazał ci wyjaśnić sprawę ze mną? 317 00:26:30,625 --> 00:26:32,458 Jesteś taki posłuszny. 318 00:26:32,458 --> 00:26:36,208 Tak. I poprosił mnie o coś jeszcze. Żebym był twoją niańką. 319 00:26:36,958 --> 00:26:39,916 Bo podobno masz nie po kolei w głowie. 320 00:26:42,666 --> 00:26:44,916 Więc zachowuj się. Dobra? 321 00:26:45,750 --> 00:26:47,291 Bo nie dostaniesz shake’a. 322 00:26:52,958 --> 00:26:55,166 Dobranoc, panie poruczniku. 323 00:27:31,041 --> 00:27:32,083 Coś nowego? 324 00:27:34,250 --> 00:27:36,500 Śpią. Dlaczego wstałeś? 325 00:27:37,000 --> 00:27:38,083 Nie mogę spać. 326 00:27:41,208 --> 00:27:42,750 Odzywała się? 327 00:27:42,750 --> 00:27:45,416 Wysłała mi adres prawnika i numer konta. 328 00:27:48,541 --> 00:27:52,125 Trzeci rozwód jest trudniejszy niż pierwszy. 329 00:27:52,125 --> 00:27:53,708 Skup się na pozytywach. 330 00:27:53,708 --> 00:27:56,708 Może to musiało się skończyć, bo nie było dobre. 331 00:27:56,708 --> 00:27:59,000 Jestem z żoną od 24 lat. 332 00:27:59,833 --> 00:28:02,541 Przed nią miałem dwie gówniane relacje. 333 00:28:02,541 --> 00:28:06,416 - Na miłość życia trzeba zaczekać. - Nie mów tak, proszę. 334 00:28:06,416 --> 00:28:09,125 „Miłość życia” to bujda. 335 00:28:09,875 --> 00:28:11,875 Przykro mi, że ci to mówię, ale... 336 00:28:13,041 --> 00:28:14,208 miłość zanika. 337 00:28:15,125 --> 00:28:17,583 Ma sens tylko na początku. 338 00:28:17,583 --> 00:28:19,708 Wtedy jest wspaniale. 339 00:28:19,708 --> 00:28:22,083 Każda piosenka kojarzy ci się z nią. 340 00:28:22,083 --> 00:28:26,958 Nie możesz się powstrzymać i opowiadasz jej wszystko przy kolacji, 341 00:28:26,958 --> 00:28:29,291 nie przestając się uśmiechać. 342 00:28:29,958 --> 00:28:34,125 Nie. Miłość to to, co jest później. 343 00:28:34,125 --> 00:28:35,916 Gdy skończy się zauroczenie. 344 00:28:35,916 --> 00:28:39,833 Gdy możecie siedzieć w ciszy przy kolacji, bo czujecie spokój. 345 00:28:39,833 --> 00:28:42,166 I potraficie czytać sobie w myślach. 346 00:28:42,166 --> 00:28:44,625 Jak możesz kochać kogoś, kogo nie znasz? 347 00:28:44,625 --> 00:28:46,916 Nie znałem zbyt dobrze trzeciej żony. 348 00:28:48,625 --> 00:28:53,166 Moje trzecie małżeństwo było piekłem. Nie dlatego czuję się chujowo. 349 00:28:53,166 --> 00:28:57,083 Przyjechaliśmy do Paryża, żebym nacieszył się wolnością. 350 00:28:57,083 --> 00:28:58,375 Ale... 351 00:29:00,041 --> 00:29:05,166 Ale smutno jest spać samemu w tak dużym łóżku. 352 00:29:05,666 --> 00:29:07,458 Bez żadnych planów, 353 00:29:08,583 --> 00:29:11,083 bez kogoś, 354 00:29:12,875 --> 00:29:15,125 o kim mógłbym myśleć 355 00:29:16,708 --> 00:29:18,208 obsesyjnie. 356 00:29:25,916 --> 00:29:27,916 Energia miłości. 357 00:29:31,458 --> 00:29:32,916 Tego mi brakuje. 358 00:29:37,833 --> 00:29:39,708 Prześpij się. Ja zostanę. 359 00:29:40,458 --> 00:29:42,291 Zdrzemnę się w twoim łóżku. 360 00:29:42,291 --> 00:29:45,125 - Dlaczego w moim łóżku? - A co? 361 00:29:45,125 --> 00:29:48,458 To, że ludzkie ciała nie przestają wydzielać toksyn. 362 00:29:48,458 --> 00:29:50,708 Woskowina, naskórek, zapach, pot. 363 00:29:50,708 --> 00:29:53,208 - Włosy! - Od kiedy jesteś taki wrażliwy? 364 00:29:53,208 --> 00:29:56,291 Mamy się dzielić łóżkami w pięciogwiazdkowym hotelu? 365 00:29:56,291 --> 00:29:59,541 Wal się. Prześpię się kilka godzin i wrócę. 366 00:30:32,291 --> 00:30:34,208 CHARLES DUPOND O RAJU 367 00:30:39,708 --> 00:30:41,333 ANTOLOGIA POEZJI VINICIUSA 368 00:32:43,958 --> 00:32:47,750 Chciałabym, żebyście posłuchali, jak śpiewa moja przyjaciółka. 369 00:32:49,375 --> 00:32:50,208 Camille. 370 00:32:52,458 --> 00:32:54,000 Podajcie jej gitarę. 371 00:33:48,666 --> 00:33:49,666 To mój pies. 372 00:35:14,583 --> 00:35:16,000 W tamtej chwili, 373 00:35:17,458 --> 00:35:19,458 po wielu bezsennych nocach... 374 00:35:23,666 --> 00:35:24,666 zasnąłem. 375 00:35:37,750 --> 00:35:38,958 Dociśnijmy. 376 00:35:40,083 --> 00:35:42,041 Dobra. Podaj mi gumowy młotek. 377 00:35:54,375 --> 00:35:55,208 Co robisz? 378 00:35:55,208 --> 00:35:56,416 Nic. 379 00:36:04,208 --> 00:36:05,041 Widziałam. 380 00:36:06,958 --> 00:36:11,583 - Nie lubisz, jak ktoś patrzy ci na tyłek? - Nie. To obleśne. 381 00:36:11,583 --> 00:36:15,791 Ja lubię, jak ludzie na mnie patrzą, gdy rozbieram się na plaży. 382 00:36:15,791 --> 00:36:18,708 To nie jest obleśne. Wiesz, co jest obleśne? 383 00:36:18,708 --> 00:36:22,041 Jak ktoś zdejmie koszulkę i wyskoczy mu owłosiony bęben. 384 00:36:24,083 --> 00:36:25,291 Zdradzę ci sekret. 385 00:36:26,375 --> 00:36:29,291 Jak wychodzę z domu, smaruję całe ciało oliwką. 386 00:36:29,958 --> 00:36:33,375 Jeśli będę musiał się rozebrać na plaży, będę cały lśniący. 387 00:36:34,125 --> 00:36:36,625 Pewnie dzięki temu zaliczasz dużo lasek. 388 00:36:36,625 --> 00:36:38,750 A co, seksu też nie lubisz? 389 00:36:39,833 --> 00:36:43,500 Co? Pytasz, jakby to było jakieś hobby. 390 00:36:43,500 --> 00:36:45,416 Jak łowienie albo tenis. 391 00:36:45,416 --> 00:36:49,333 To rzeczy, które się lubi albo nie. 392 00:36:49,833 --> 00:36:51,125 Ja uwielbiam seks. 393 00:36:51,708 --> 00:36:53,833 Zwłaszcza na początku, bo wtedy... 394 00:36:54,750 --> 00:36:57,500 odkrywasz to, tamto, różne rzeczy. 395 00:36:59,666 --> 00:37:01,625 Co znaczy „to” i „tamto”? 396 00:37:01,625 --> 00:37:06,458 Jak facet poznaje dziewczynę, to wyobraża sobie rzeczy. To nieuniknione. 397 00:37:06,458 --> 00:37:10,041 Wtedy odkrywa, na jaki kolor maluje paznokcie u stóp, 398 00:37:10,041 --> 00:37:12,416 jaką nosi bieliznę, czy się goli. 399 00:37:14,041 --> 00:37:16,541 Goście tacy jak ty są zagrożonym gatunkiem. 400 00:37:16,541 --> 00:37:19,875 Nie zauważyłeś, że już nikt nie rzuca sprośnych tekstów? 401 00:37:19,875 --> 00:37:23,916 Już się nie mówi: „Ale jędrna dupeczka”. 402 00:37:23,916 --> 00:37:27,333 Dobrze. Już nic nie mówię. Zamykam dziób. 403 00:37:32,916 --> 00:37:33,916 Już. 404 00:37:35,333 --> 00:37:37,291 Myślałeś o mnie w ten sposób? 405 00:37:37,291 --> 00:37:41,416 Jak mówiłem, gdy facet poznaje dziewczynę, to sobie wyobraża rzeczy. 406 00:37:41,416 --> 00:37:44,291 Co sobie o mnie wyobrażałeś? 407 00:37:44,791 --> 00:37:48,916 Nosisz białą, bawełnianą bieliznę, trochę sportową. Nie golisz się. 408 00:37:49,541 --> 00:37:50,916 Dobra, koniec tematu. 409 00:37:50,916 --> 00:37:52,125 Co jest? 410 00:37:52,625 --> 00:37:56,500 Powiedziałem coś nie tak? To nic, jeśli masz busz. Ja to lubię. 411 00:37:56,500 --> 00:37:58,416 Zawsze rzucasz takie teksty. 412 00:37:58,416 --> 00:38:00,875 O seksie, włosach i bieliźnie. 413 00:38:00,875 --> 00:38:03,958 Nigdy się nie zrozumiemy. Jesteś płytki. Załóż kask. 414 00:38:07,666 --> 00:38:09,125 - Zakopaliście go? - Tak. 415 00:38:09,125 --> 00:38:10,416 Dobrze. 416 00:38:10,416 --> 00:38:14,208 Roi, Cameron, oznaczymy ten obszar, jakbyśmy już tu kopali. 417 00:38:23,875 --> 00:38:25,041 Dzień dobry! 418 00:38:25,041 --> 00:38:26,250 Damián. 419 00:38:28,958 --> 00:38:30,958 Jest 12. Gdzie byłeś? 420 00:38:30,958 --> 00:38:33,208 Zaspałem. 421 00:38:33,208 --> 00:38:35,166 Poznałem w nocy kobietę. 422 00:38:36,125 --> 00:38:40,041 W barze pełnym dymu i ludzi, którzy nie chcieli wracać do domów. 423 00:38:40,041 --> 00:38:43,041 Ona weszła na scenę, żeby zaśpiewać. Z psem. 424 00:38:43,041 --> 00:38:47,375 Chciałem zamieszkać wśród tych ludzi. Chciałem być tym psem. 425 00:38:47,375 --> 00:38:49,541 Mam prośbę. Musisz iść ze mną. 426 00:38:49,541 --> 00:38:51,958 - Z tobą? - Tak. Żeby z nią porozmawiać. 427 00:38:51,958 --> 00:38:55,166 Znasz to uczucie, kiedy jesteś kimś tak zafascynowany, 428 00:38:55,166 --> 00:38:58,166 że musisz wiedzieć wszystko: kim jest, jak mówi... 429 00:38:59,416 --> 00:39:03,375 Ale się śmiała. Szkoda, że nie widziałeś jej śmiechu. 430 00:39:03,375 --> 00:39:04,666 Taki świetlisty! 431 00:39:05,708 --> 00:39:08,333 Wróciłem wczoraj do pokoju, ale cię nie było. 432 00:39:09,291 --> 00:39:12,458 Pani Polignac też nie było w domu, na żadnej z kamer. 433 00:39:12,458 --> 00:39:15,791 I tak się zastanawiam... To może zabrzmieć absurdalnie. 434 00:39:15,791 --> 00:39:18,958 Ale czy ta fascynująca kobieta to nie żona Polignaca? 435 00:39:18,958 --> 00:39:22,000 Tak, to ona. Ale co ma jedno do drugiego? 436 00:39:23,125 --> 00:39:27,791 Jesteśmy w środku akcji. Robimy tu cholerne wykopaliska. 437 00:39:27,791 --> 00:39:31,958 Zrzucimy księdzu na głowę młoty hydrauliczne i roboty gąsienicowe. 438 00:39:31,958 --> 00:39:36,208 A ty chcesz iść na kawkę z żoną typa, którego chcemy okraść? 439 00:39:39,958 --> 00:39:40,791 Masz rację. 440 00:39:40,791 --> 00:39:45,333 Tak bardzo chcę poznać kogoś, że naraziłem plan na niebezpieczeństwo. 441 00:39:46,000 --> 00:39:47,500 Naraziłem was. 442 00:39:47,500 --> 00:39:51,291 Andrés, na świecie są cztery miliardy kobiet. 443 00:39:51,291 --> 00:39:54,875 Nie musisz komplikować spraw z żoną typa, którego okradamy. 444 00:39:55,958 --> 00:39:57,041 Ksiądz idzie. 445 00:40:01,750 --> 00:40:03,916 Doktorze, coś tu jest. 446 00:40:04,833 --> 00:40:06,000 Sygnał jest silny. 447 00:40:12,541 --> 00:40:14,041 To przedmiot z brązu. 448 00:40:34,000 --> 00:40:35,125 To kielich! 449 00:40:36,875 --> 00:40:39,375 Wygląda na bizantyjski, prawda? 450 00:40:42,083 --> 00:40:44,250 Potrzebujemy więcej czasu, ojcze. 451 00:40:44,250 --> 00:40:48,000 Co najmniej trzech tygodni. I musimy sprowadzić sprzęt. 452 00:40:48,000 --> 00:40:51,625 Załatwię pozwolenie, żebyście mogli parkować furgonetki. 453 00:41:02,833 --> 00:41:04,416 Na co tu czekamy? 454 00:41:07,583 --> 00:41:11,166 Widziałeś kiedyś kobietę w metrze albo w pociągu 455 00:41:11,166 --> 00:41:13,791 i czułeś, że chcesz wiedzieć o niej więcej? 456 00:41:13,791 --> 00:41:14,875 Tak, oczywiście. 457 00:41:14,875 --> 00:41:18,375 Mnie przydarzyło się to wczoraj w tym barze. 458 00:41:18,375 --> 00:41:21,250 Czekam, aż wróci, żeby zacząć z nią rozmowę. 459 00:41:21,250 --> 00:41:23,541 Dwie minuty. Tylko tyle. 460 00:41:24,125 --> 00:41:28,291 Dwie minuty? Lepsza byłaby godzina. Można poznać się lepiej przy kawie. 461 00:41:28,291 --> 00:41:30,583 Właśnie w tym rzecz. Dwie minuty. 462 00:41:31,500 --> 00:41:34,708 Gdy jesteś kimś zafascynowany, zaczynasz mieć obsesję. 463 00:41:34,708 --> 00:41:38,125 A wtedy masz przejebane, bo stajesz się słaby. 464 00:41:38,125 --> 00:41:41,875 Zamieniasz się w kolejnego śliniącego się głupca, 465 00:41:41,875 --> 00:41:45,208 który próbuje ją rozśmieszyć i żebrze o randkę. 466 00:41:45,208 --> 00:41:46,708 Trzeba robić odwrotnie. 467 00:41:46,708 --> 00:41:49,208 - Czyli jak? - Stosując taktykę wojskową. 468 00:41:49,208 --> 00:41:52,666 Zwiad, atak, ucieczka. 469 00:41:54,125 --> 00:41:58,083 Zbliżyć się, nawiązać krótką rozmowę i oddalić się. 470 00:41:58,833 --> 00:42:02,500 Zaskoczyć ją byciem pierwszym mężczyzną od lat, 471 00:42:02,500 --> 00:42:05,458 który nie myśli tylko o kochaniu się z nią. 472 00:42:05,458 --> 00:42:07,958 Rozumiem. Inteligentna taktyka. 473 00:42:09,833 --> 00:42:11,041 Już idzie. 474 00:42:22,583 --> 00:42:26,583 Wejdź i przywitaj się ze mną, jakbyśmy się nie widzieli od lat. 475 00:42:26,583 --> 00:42:29,000 Za dokładnie dwie minuty. 476 00:42:29,000 --> 00:42:30,708 Książka! Daj mi książkę. 477 00:42:37,083 --> 00:42:38,208 Dziękuję, Bastian. 478 00:42:38,708 --> 00:42:41,333 Chciałabyś croissanta i sok pomarańczowy? 479 00:42:41,333 --> 00:42:43,000 - Tak, poproszę. - Dobrze. 480 00:42:43,000 --> 00:42:43,916 Dziękuję. 481 00:42:49,000 --> 00:42:50,208 Dzień dobry. 482 00:42:50,208 --> 00:42:52,625 - Co podać? - Kawę z mlekiem. 483 00:42:52,625 --> 00:42:53,916 - Dobrze. - Dziękuję. 484 00:43:01,583 --> 00:43:02,458 Przepraszam. 485 00:43:03,166 --> 00:43:04,416 Pani Camille? 486 00:43:04,416 --> 00:43:06,625 Tak. Znamy się? 487 00:43:06,625 --> 00:43:08,625 Nie. 488 00:43:08,625 --> 00:43:11,250 - Dziękuję. - Jestem w Paryżu na wakacjach. 489 00:43:11,250 --> 00:43:12,958 Nazywam się Simón. 490 00:43:12,958 --> 00:43:18,041 Wczoraj miałem przyjemność usłyszeć pani śpiew. 491 00:43:18,958 --> 00:43:20,541 Byłem pod wrażeniem. 492 00:43:21,666 --> 00:43:24,708 Mówię po hiszpańsku. Jestem Meksykanką. 493 00:43:25,666 --> 00:43:26,500 Camila. 494 00:43:27,458 --> 00:43:31,833 Tutaj mówią na mnie Camille. Mieszkam w Paryżu od ośmiu lat. 495 00:43:33,166 --> 00:43:37,291 Dziękuję za komplement, ale żadna ze mnie piosenkarka. 496 00:43:41,500 --> 00:43:43,000 {\an8}CHARLES DUPOND O RAJU 497 00:43:43,000 --> 00:43:44,125 Lubi pan Duponda? 498 00:43:45,625 --> 00:43:47,208 Też go pani lubi? 499 00:43:48,125 --> 00:43:50,500 Ciężko się go czyta. 500 00:43:50,500 --> 00:43:51,625 Jest nudziarzem! 501 00:43:53,375 --> 00:43:54,208 Prawda? 502 00:43:54,208 --> 00:43:58,083 Noszę ją ze sobą, żeby szybciej skończyć. A nuż ją zgubię. 503 00:44:01,500 --> 00:44:04,791 - Mógł pan podejść wczoraj. - Nie chciałem przeszkadzać. 504 00:44:05,958 --> 00:44:07,916 Gdy pani śpiewała, 505 00:44:07,916 --> 00:44:12,000 nie mogłem przestać myśleć, co mogłoby być na pani playliście. 506 00:44:12,000 --> 00:44:15,000 Wymyśliłem jakieś 20 czy 30 piosenek. 507 00:44:15,916 --> 00:44:19,541 Nie mam Spotify’a, ale mam kilka płyt. 508 00:44:20,458 --> 00:44:22,416 Proszę spróbować. Może pan trafi. 509 00:44:23,125 --> 00:44:25,041 Spróbuję zgadnąć dwóch artystów. 510 00:44:26,083 --> 00:44:30,291 Jeśli trafię, musi mnie pani zabrać w jakieś wyjątkowe dla pani miejsce. 511 00:44:33,000 --> 00:44:34,125 Na „V”. 512 00:44:35,791 --> 00:44:37,000 Vanessa Paradis. 513 00:44:38,375 --> 00:44:39,791 I Vinicius de Moraes. 514 00:44:40,458 --> 00:44:42,375 Bardzo dobrze! 515 00:44:43,958 --> 00:44:46,041 Teraz mam dla pani dobrą wiadomość. 516 00:44:46,041 --> 00:44:49,833 Nie musi mnie pani nigdzie zabierać. Umówiłem się z przyjacielem... 517 00:44:49,833 --> 00:44:51,666 Właśnie przyszedł. 518 00:44:58,000 --> 00:45:00,208 Kopę lat. Jak się masz? 519 00:45:00,708 --> 00:45:01,791 Kopę lat! 520 00:45:03,916 --> 00:45:05,625 - Jak się masz? - Dobrze. 521 00:45:07,125 --> 00:45:11,791 Może wpadnę któregoś dnia i uda mi się jeszcze pani posłuchać. 522 00:45:11,791 --> 00:45:14,333 - Dobrze. Enchantée. - Enchanté. 523 00:45:14,333 --> 00:45:17,541 - Miłego pobytu w Paryżu. - Dziękuję. Uwielbiam Paryż. 524 00:45:21,375 --> 00:45:23,625 Spokojnie. Chodź tutaj. 525 00:45:24,166 --> 00:45:26,625 Teraz tu usiądziemy. 526 00:45:27,416 --> 00:45:29,375 Blisko drzwi. 527 00:45:29,916 --> 00:45:33,125 Zobaczymy, czy udało się zasiać ziarno zainteresowania. 528 00:45:35,791 --> 00:45:38,333 - Skąd będziemy wiedzieć? - To proste. 529 00:45:38,333 --> 00:45:41,083 Jeśli spojrzy na nas albo się uśmiechnie, 530 00:45:41,791 --> 00:45:42,958 to wyszło dobrze. 531 00:45:43,625 --> 00:45:45,208 Ale nie patrz na nią. 532 00:45:46,416 --> 00:45:50,000 - Opowiedz mi coś. Jak tam twoja babcia? - Moja babcia? 533 00:45:50,000 --> 00:45:53,000 Idzie. Mów do mnie. 534 00:45:53,000 --> 00:45:56,750 Babcia ma się dobrze. Jest w domu, jak zawsze. 535 00:45:56,750 --> 00:45:58,666 Jak ją odwiedzamy... 536 00:46:06,041 --> 00:46:06,875 Kurwa. 537 00:46:07,833 --> 00:46:09,291 Co się stało? 538 00:46:09,791 --> 00:46:11,291 Nawet nie spojrzała. 539 00:46:12,666 --> 00:46:17,208 Na pewno pan o tym wie, ale ta kobieta to żona pana Polignaca. 540 00:46:17,208 --> 00:46:20,000 Może to się stało. Ma męża. 541 00:46:20,000 --> 00:46:21,166 Nie. 542 00:46:21,666 --> 00:46:23,583 Nie poświęciłem jej uwagi. 543 00:46:23,583 --> 00:46:26,958 Nie straciłem dla niej głowy jak wszyscy inni mężczyźni. 544 00:46:28,041 --> 00:46:31,708 Może jest taką egocentryczką, że pomyślała, że jesteśmy gejami. 545 00:46:32,791 --> 00:46:37,291 Widziała, co odwaliłeś. Zachowałeś się, jakbyś zobaczył Madonnę. 546 00:46:37,291 --> 00:46:40,125 Mieliśmy być starymi przyjaciółmi. 547 00:46:40,125 --> 00:46:42,416 O co chodziło z tymi trzema całusami? 548 00:46:42,416 --> 00:46:43,875 Tak się tu witają. 549 00:46:43,875 --> 00:46:48,375 Czy my jesteśmy Francuzami? To dziwne, gdy dwóch Hiszpanów się obcałowuje! 550 00:46:50,041 --> 00:46:52,500 - Jasne. - Zasialiśmy pluton. 551 00:46:53,125 --> 00:46:54,958 Zniszczyliśmy tę relację. 552 00:46:55,666 --> 00:46:58,208 Zostawił pan książkę przy barze. 553 00:47:01,791 --> 00:47:03,625 Wyglądam, jakbym lubił Duponda? 554 00:47:13,666 --> 00:47:17,250 Oznacz tunele. Niektórzy ludzie nigdy z nich nie wyszli. 555 00:47:30,791 --> 00:47:34,583 {\an8}SZCZĄTKI Z CMENTARZA NIEWINIĄTEK PRZENIESIONE W KWIETNIU 1786 R. 556 00:47:46,000 --> 00:47:47,041 Tędy. 557 00:48:06,458 --> 00:48:07,541 Tędy? 558 00:48:08,083 --> 00:48:09,083 Nie. 559 00:48:11,083 --> 00:48:12,083 Tędy. 560 00:48:40,916 --> 00:48:41,791 To... 561 00:48:43,041 --> 00:48:45,708 dokładnie tutaj. 562 00:48:45,708 --> 00:48:49,083 Wykopiemy 14-metrowy tunel pod kątem 27 stopni, 563 00:48:49,083 --> 00:48:52,916 żeby dostać się do muru oporowego w piwnicy domu aukcyjnego. 564 00:49:00,458 --> 00:49:03,166 Musimy kopać zgodnie z kierunkiem lasera. 565 00:49:11,041 --> 00:49:12,333 WYKŁAD NA SORBONIE 566 00:49:13,583 --> 00:49:14,416 Tak? 567 00:49:14,416 --> 00:49:16,583 Spóźnię się, kochanie. 568 00:49:16,583 --> 00:49:21,083 Weź moje ubrania i znieś je na dół, bo spóźnimy się na koncert. 569 00:49:21,083 --> 00:49:22,166 Jaki koncert? 570 00:49:24,125 --> 00:49:26,125 Mówiłam ci trzy dni temu. 571 00:49:26,125 --> 00:49:30,625 Przepraszam, zapomniałem. Mam kolację we włoskiej ambasadzie za 30 minut. 572 00:49:30,625 --> 00:49:33,250 To dla mnie ważne. Grają moi przyjaciele. 573 00:49:35,333 --> 00:49:37,416 Awantura w domu Francuzów. 574 00:49:37,416 --> 00:49:39,833 Zapomniał o wyjściu do Opéry. Jest zła. 575 00:49:40,916 --> 00:49:44,041 Nigdy cię o nic nie proszę. Chodzę na twoje imprezy. 576 00:49:44,041 --> 00:49:47,125 Słońce, nie mogę teraz zmienić protokołu. 577 00:49:47,750 --> 00:49:49,708 Mogłaś mi przypomnieć o tym rano. 578 00:49:49,708 --> 00:49:52,750 Ja mam ci przypominać, co mi obiecałeś? 579 00:49:53,791 --> 00:49:55,833 Nieważne. Pójdę sama na koncert. 580 00:49:57,541 --> 00:50:00,291 Ma mu przypominać o jego planach? Imbecyl! 581 00:50:04,750 --> 00:50:06,583 Potrzebuję smokingu. 582 00:50:06,583 --> 00:50:07,791 Dokąd pan idzie? 583 00:50:07,791 --> 00:50:08,833 Do opery. 584 00:50:11,375 --> 00:50:13,916 Leć na korytarz, wyczyść mi buty. Szybko. 585 00:50:35,458 --> 00:50:36,708 Profesorze? 586 00:50:38,291 --> 00:50:39,291 Tak, ojcze? 587 00:50:40,791 --> 00:50:45,083 Przyniosłem wam coś do picia i jedzenia. 588 00:50:45,083 --> 00:50:47,000 Nie trzeba było. 589 00:50:47,000 --> 00:50:50,541 Poza tym mam prośbę. 590 00:50:52,250 --> 00:50:54,208 Da mi pan kielich? 591 00:50:55,208 --> 00:50:56,791 Kielich? 592 00:50:57,375 --> 00:50:58,291 A po co? 593 00:50:58,291 --> 00:51:03,375 Jadę do Hiszpanii i pomyślałem, że wpadnę na wasz uniwersytet 594 00:51:03,375 --> 00:51:06,458 i pokażę kielich rektorowi. 595 00:51:07,083 --> 00:51:11,291 Nie przekazujemy informacji o wykopaliskach na tak wczesnym etapie. 596 00:51:11,291 --> 00:51:14,708 Mamy swoje powody, ale głównie chodzi o bezpieczeństwo. 597 00:51:16,250 --> 00:51:17,833 Ale rektor musi wiedzieć. 598 00:51:18,458 --> 00:51:19,541 To słuszne. 599 00:51:19,541 --> 00:51:22,875 Jak może nie wiedzieć, że znaleźliśmy kielich z IV wieku 600 00:51:22,875 --> 00:51:25,833 i prawdopodobnie najstarszy kościół w Paryżu? 601 00:51:25,833 --> 00:51:27,708 To nie jest właściwy moment. 602 00:51:30,125 --> 00:51:32,958 Rozumiem, że sami chcecie mu powiedzieć, 603 00:51:32,958 --> 00:51:36,875 ale to mój kościół i to ja mu o tym powiem. 604 00:51:38,125 --> 00:51:39,291 Gdzie jest kielich? 605 00:51:54,375 --> 00:51:57,541 Dlaczego nie może wziąć kielicha? 606 00:52:04,708 --> 00:52:06,208 To jego kościół. 607 00:52:08,541 --> 00:52:09,708 To jego kielich. 608 00:52:12,000 --> 00:52:13,208 Weźmie go. 609 00:52:15,000 --> 00:52:17,416 UWAGA, ZŁY PIES 610 00:52:20,708 --> 00:52:22,666 Dziękuję, profesorze. 611 00:52:22,666 --> 00:52:27,208 Idę spakować walizkę. Mam lot o 8.30. 612 00:52:27,833 --> 00:52:28,750 Do widzenia! 613 00:52:36,666 --> 00:52:38,500 - Damián? - Ksiądz wziął kielich. 614 00:52:38,500 --> 00:52:42,625 Pokaże go służbom celnym i rektorowi. 615 00:52:42,625 --> 00:52:46,041 Za 12 godzin ujawnią nasz szwindel i będzie tu policja. 616 00:52:57,333 --> 00:53:00,666 Skok, który planowaliśmy miesiącami bez snu i w euforii, 617 00:53:01,291 --> 00:53:04,083 miała obrócić wniwecz próżność księdza. 618 00:53:04,083 --> 00:53:07,291 Powinienem mu przypomnieć, że pycha to grzech główny 619 00:53:07,291 --> 00:53:10,000 i że ceną za to przewinienie jest piekło. 620 00:53:10,500 --> 00:53:14,291 Ale ona była po drugiej stronie ulicy. Nieświadoma, że na mnie czeka. 621 00:53:14,291 --> 00:53:18,083 Że razem moglibyśmy stworzyć najlepszą historię miłosną. 622 00:53:18,583 --> 00:53:23,916 Gwiazdy nam sprzyjały. Dały nam szansę, bym to ja mógł jej towarzyszyć w operze. 623 00:53:23,916 --> 00:53:28,458 Byłem na rozdrożu. Musiałem wybrać jedną z rzeczy, które napędzają świat. 624 00:53:28,458 --> 00:53:30,416 Pieniądze czy miłość. 625 00:53:46,041 --> 00:53:47,208 Słuchaj, Roi. 626 00:53:47,208 --> 00:53:49,500 Musimy przejąć ten kielich. 627 00:53:49,500 --> 00:53:51,833 Rób, co musisz, żeby go odzyskać. 628 00:53:51,833 --> 00:53:54,833 Nawet gdybyś miał powiesić księdza w kiblu. 629 00:53:54,833 --> 00:53:56,958 Nie wracaj bez kielicha. 630 00:54:02,166 --> 00:54:04,375 Miłość może się kończyć albo zanikać. 631 00:54:05,666 --> 00:54:07,666 Ale tylko dla niej warto żyć. 632 00:54:14,958 --> 00:54:16,083 Camille! 633 00:54:17,333 --> 00:54:18,166 Camille! 634 00:54:20,625 --> 00:54:23,583 DOM Z PAPIERU BERLIN 635 00:55:56,666 --> 00:55:59,000 Napisy: Sylwia Szymańska