1 00:00:25,984 --> 00:00:28,111 Uwielbiam San Diego. 2 00:00:28,194 --> 00:00:30,321 Sto razy bardziej niż Los Angeles. 3 00:00:30,905 --> 00:00:33,992 Widzieliście zdjęcia domu, do którego jedziemy? 4 00:00:34,075 --> 00:00:35,201 - Przepiękny. - Tak. 5 00:00:35,285 --> 00:00:37,787 Ma prawie 1400 m². 6 00:00:37,871 --> 00:00:40,290 Na Balboa chyba nie ma większego. 7 00:00:40,373 --> 00:00:41,875 - Prawda? - Nie ma. 8 00:00:42,375 --> 00:00:45,336 Chyba cała Balboa Island ma 1400 m². 9 00:00:45,420 --> 00:00:46,296 Racja. 10 00:00:46,379 --> 00:00:50,675 Jedziemy do San Diego, aby obejrzeć najnowszą ofertę Jasona, 11 00:00:50,759 --> 00:00:55,430 a także wziąć udział w wielkim otwarciu nowej filii biura. 12 00:00:55,513 --> 00:01:00,602 Fajnie będzie popatrzeć na nieruchomości. Musimy rozeznać lokalny rynek. 13 00:01:02,687 --> 00:01:04,189 Oto i on. 14 00:01:15,575 --> 00:01:17,410 Witajcie w San Diego. 15 00:01:17,994 --> 00:01:19,662 Ale odjazd. 16 00:01:20,663 --> 00:01:25,168 OFERTA JASONA 17 00:01:25,251 --> 00:01:27,128 To cała posiadłość. 18 00:01:27,212 --> 00:01:29,464 - I to tuż nad wodą. - Jest za rogiem. 19 00:01:29,547 --> 00:01:31,591 Obejrzymy kawałek San Diego? 20 00:01:31,674 --> 00:01:33,009 Ruszajmy. 21 00:01:33,760 --> 00:01:36,346 5 SYPIALNI | 9 ŁAZIENEK | 1400 M² 22 00:01:36,846 --> 00:01:38,640 CENA: 29 995 000 $ 23 00:01:39,307 --> 00:01:40,892 PROWIZJA: 899 850 $ 24 00:01:40,975 --> 00:01:45,772 W ciągu czterech i pół roku właściciel wydał 10 milionów na remont. 25 00:01:47,565 --> 00:01:51,486 Sprowadził z Europy autentyczne 300-letnie kafle i cegły. 26 00:01:51,569 --> 00:01:54,030 Spacer po domu to więc podróż w czasie. 27 00:01:54,114 --> 00:01:56,741 Właściwie to bardziej renowacja niż remont. 28 00:01:56,825 --> 00:01:59,077 Mamy do zobaczenia kawał domu. 29 00:02:02,288 --> 00:02:04,207 KINO DOMOWE 30 00:02:04,290 --> 00:02:08,461 Co za wnętrze! Można tu urządzać epickie przyjęcia. 31 00:02:08,545 --> 00:02:11,172 - I pić wino z kielichów. - Czyje to? 32 00:02:11,256 --> 00:02:13,883 Odłóż. Ona może być bardzo cenna. 33 00:02:15,593 --> 00:02:17,053 Chodźcie do kuchni. 34 00:02:21,266 --> 00:02:25,603 O Boże. Ta kuchenka kosztuje 50 000 dolarów. 35 00:02:25,687 --> 00:02:26,521 Tak. 36 00:02:29,190 --> 00:02:30,859 Ale schody, co? 37 00:02:30,942 --> 00:02:32,652 Cudowny witraż. 38 00:02:32,735 --> 00:02:36,739 - Z biblioteki jest widok na całe miasto. - Jaka urocza! 39 00:02:37,365 --> 00:02:38,908 Spójrzcie na ten widok. 40 00:02:40,034 --> 00:02:41,661 Słychać stąd fale. 41 00:02:41,744 --> 00:02:43,663 - Słyszycie? - Tak. 42 00:02:43,746 --> 00:02:45,832 Macie już plan marketingowy? 43 00:02:45,915 --> 00:02:49,752 Tak. A więc potencjalnych kupców jest oczywiście niewielu. 44 00:02:49,836 --> 00:02:52,630 Możliwe, że kupi to ktoś spoza Coronado. 45 00:02:52,714 --> 00:02:55,466 Zapewne z Orange County i dlatego tu jesteście. 46 00:02:55,550 --> 00:02:59,137 Wiem, że wybieracie się na otwarcie nowej filii. 47 00:02:59,220 --> 00:03:02,849 To okazja, by poznać tutejszych agentów i zdobyć ich sympatię. 48 00:03:02,932 --> 00:03:04,726 Powinniście znać konkurencję, 49 00:03:04,809 --> 00:03:08,146 by nie stać się drugim czy trzecim najlepszym biurem. 50 00:03:08,229 --> 00:03:10,481 - Spokojna głowa. - Jesteśmy najlepsi. 51 00:03:10,565 --> 00:03:11,983 Ale San Diego jest nowe. 52 00:03:12,066 --> 00:03:15,153 Nie zdziwiłbym się, gdyby wspięli się na szczyt. 53 00:03:15,904 --> 00:03:18,531 - Metoda odwróconej psychologii? - Nie! 54 00:03:18,615 --> 00:03:21,367 Działa. Wszyscy lubimy rywalizować. 55 00:03:21,451 --> 00:03:22,368 I to jak. 56 00:03:22,452 --> 00:03:26,289 Musicie znać San Diego tak, jak Orange County i Los Angeles, 57 00:03:26,372 --> 00:03:28,625 bo od tej pory będziecie działać i tu. 58 00:03:28,708 --> 00:03:31,252 - Mamy sprzedawać tu domy? - Konkretnie ten. 59 00:03:31,336 --> 00:03:32,795 Po co was ściągnęliśmy? 60 00:03:32,879 --> 00:03:36,299 Macie szansę na tę milionową prowizję, jeśli ją chcecie. 61 00:03:36,966 --> 00:03:38,843 - Chcemy. - Tak tylko mówię. 62 00:03:38,927 --> 00:03:40,011 Jasne, że chcę. 63 00:03:40,094 --> 00:03:42,972 Półtora, jeśli zatrudni mnie też kupujący. 64 00:03:52,315 --> 00:03:55,735 SELLING SUNSET: ORANGE COUNTY 65 00:04:12,919 --> 00:04:14,712 - Cześć. - Hej, co słychać? 66 00:04:14,796 --> 00:04:16,005 Witaj. 67 00:04:16,089 --> 00:04:17,382 Miło cię poznać. 68 00:04:17,465 --> 00:04:22,095 Wybrałam tę nieruchomość, bo mój klient szuka domu w tej okolicy. 69 00:04:22,178 --> 00:04:26,182 Gra w Los Angeles Chargers, ale ostatnio trenuje w Orange County. 70 00:04:26,266 --> 00:04:27,433 Oto i on. 71 00:04:27,517 --> 00:04:28,768 ZAWODOWY FUTBOLISTA 72 00:04:28,851 --> 00:04:29,811 - Co tam? - Hej. 73 00:04:29,894 --> 00:04:32,146 - Witaj. Miło cię poznać. - Wzajemnie. 74 00:04:32,230 --> 00:04:33,982 Dam wam garść szczegółów. 75 00:04:34,065 --> 00:04:36,192 Dom jest pięknie zaprojektowany. 76 00:04:40,613 --> 00:04:44,826 Ma cztery sypialnie, pięć łazienek i 300 m² na 800-metrowej działce. 77 00:04:44,909 --> 00:04:47,036 CENA: 4 995 000 $ PROWIZJA: 149 850 $ 78 00:04:48,579 --> 00:04:51,416 - Zapraszam, rozejrzyj się. - Bardzo chętnie. 79 00:04:51,499 --> 00:04:53,543 - Śmiało. - Dzięki, Nick. 80 00:04:53,626 --> 00:04:54,794 Ruszajmy. 81 00:04:57,297 --> 00:04:58,339 Wyjście na patio. 82 00:04:58,423 --> 00:05:00,508 - Fajna sadzawka. - Piękna. 83 00:05:00,591 --> 00:05:03,678 Wpuściłbym rybki, takie najbardziej wypasione. 84 00:05:04,304 --> 00:05:05,680 Obowiązkowo. 85 00:05:05,763 --> 00:05:07,348 Wypasione rybki muszą być. 86 00:05:07,432 --> 00:05:11,811 Mark Webb to mój klient i obrońca NFL. Gra w Chargersach od 2021 roku. 87 00:05:11,894 --> 00:05:14,731 Znam wielu sportowców i często sporo przeszli, 88 00:05:14,814 --> 00:05:16,274 by osiągnąć sukces. 89 00:05:16,357 --> 00:05:19,569 Nie urodziłam się w Orange County, więc ich rozumiem. 90 00:05:19,652 --> 00:05:23,656 Bo chociaż działam w innej branży, mam za sobą podobną drogę. 91 00:05:23,740 --> 00:05:27,327 Wiem, ile to wymaga pracy. Widziałam, jak harował mój mąż. 92 00:05:27,410 --> 00:05:30,872 Liczę, że znajdę w tym swoją niszę. 93 00:05:30,955 --> 00:05:35,126 Lubię to środowisko i myślę, że się nadaję na agentkę tych klientów. 94 00:05:35,710 --> 00:05:38,671 Bez urazy, ale wnętrze przydałoby się odświeżyć. 95 00:05:38,755 --> 00:05:40,465 Możesz w to zainwestować 96 00:05:40,548 --> 00:05:42,258 i wymienić te podłogi 97 00:05:42,342 --> 00:05:44,552 czy pozbyć się teksturowanego szkła. 98 00:05:44,635 --> 00:05:47,138 - Wtedy podniesiesz wartość domu. - Super. 99 00:05:47,221 --> 00:05:48,681 Projektujesz ubrania 100 00:05:48,765 --> 00:05:51,976 i z pewnością byłbyś w stanie unowocześnić to wnętrze. 101 00:05:52,060 --> 00:05:53,603 - Jesteś kreatywny. - Tak. 102 00:05:53,686 --> 00:05:55,021 Twórczo myślisz. 103 00:05:55,104 --> 00:05:58,232 Już zaczynam. Czuję się tu jak inny człowiek. 104 00:05:58,316 --> 00:05:59,192 - Serio? - Tak. 105 00:05:59,275 --> 00:06:02,612 - Całkiem odmieniony. - Wspaniale. 106 00:06:02,695 --> 00:06:04,739 Jednocześnie mnie to motywuje. 107 00:06:04,822 --> 00:06:07,492 Myślami zawsze wychodzę dalej. 108 00:06:07,575 --> 00:06:08,618 Znam to. 109 00:06:08,701 --> 00:06:12,205 Kiedyś oglądałam filmy na YouTube, wyobrażając sobie, 110 00:06:12,288 --> 00:06:13,998 że chodzę po takich domach. 111 00:06:14,082 --> 00:06:16,250 A teraz robię to codziennie. 112 00:06:16,334 --> 00:06:18,211 Osiągnęłaś to. Naturalnie. 113 00:06:18,294 --> 00:06:20,588 Kreatywność i już. Paniom się spodoba. 114 00:06:20,671 --> 00:06:21,839 Żadnych takich. 115 00:06:25,176 --> 00:06:27,095 - Rety, kolejny. - Zobacz tylko. 116 00:06:27,678 --> 00:06:30,515 Zawsze chciałem rozmawiać z kimś na dole. 117 00:06:30,598 --> 00:06:32,433 Co tam słychać na parterze? 118 00:06:33,434 --> 00:06:36,270 To główna sypialnia. Łazienka wymiata. 119 00:06:36,354 --> 00:06:38,815 Podoba mi się wanna na podeście. 120 00:06:39,732 --> 00:06:42,235 Dom tej klasy to niekończące się widoki. 121 00:06:43,111 --> 00:06:44,028 Pięknie tu. 122 00:06:44,112 --> 00:06:48,157 Cena jest naprawdę rozsądna, biorąc pod uwagę widok i okolicę. 123 00:06:49,033 --> 00:06:52,453 W Los Angeles zapłaciłbyś dwa, trzy razy więcej. 124 00:06:52,537 --> 00:06:53,496 Wiesz o tym? 125 00:06:54,372 --> 00:06:55,706 Jesteś bardzo młody. 126 00:06:55,790 --> 00:07:00,169 Ja w twoim wieku nie myślałam o nieruchomościach czy inwestycjach. 127 00:07:00,253 --> 00:07:03,464 Osoby ze środowisk jak nasze często nie wiedzą, 128 00:07:03,548 --> 00:07:05,967 że powinny uczyć się inwestować. 129 00:07:06,050 --> 00:07:07,969 - Stawiać fundamenty… - Wcześnie. 130 00:07:08,052 --> 00:07:08,928 Właśnie. 131 00:07:09,011 --> 00:07:12,390 Wielu sportowców bogaci się w bardzo młodym wieku 132 00:07:12,473 --> 00:07:16,310 i nie mają nikogo, kto by im doradził, 133 00:07:16,394 --> 00:07:18,604 jak dobrze inwestować pieniądze. 134 00:07:18,688 --> 00:07:20,815 Chciałabym być taką osobą. 135 00:07:20,898 --> 00:07:23,443 Ogarnął mnie spokój, gdy tylko tu wszedłem. 136 00:07:23,526 --> 00:07:25,069 Wiem. A najlepsze, 137 00:07:25,153 --> 00:07:28,239 że dosłownie na końcu tej ulicy masz autostradę, 138 00:07:28,322 --> 00:07:30,575 którą dojedziesz do knajp i resortów. 139 00:07:30,658 --> 00:07:34,245 Każdy chce wyjść czasem do ludzi, zamiast siedzieć w domu. 140 00:07:34,328 --> 00:07:37,832 Tutaj masz spokój, ale za chwilę możesz być w centrum akcji. 141 00:07:37,915 --> 00:07:40,835 - Trudno o lepszą opcję. - Niczego ci nie wciskam. 142 00:07:40,918 --> 00:07:44,297 Będziemy oglądać nieruchomości, aż znajdziesz tę idealną. 143 00:07:44,380 --> 00:07:46,549 Zakup domu to ważna decyzja. 144 00:07:46,632 --> 00:07:50,386 Ten jest naprawdę piękny. Ale nie chciałbym działać pochopnie. 145 00:07:50,470 --> 00:07:52,346 - Jasne. - Masz też inne opcje. 146 00:07:52,430 --> 00:07:54,056 - Zawsze. - Dziękuję ci. 147 00:07:54,140 --> 00:07:56,225 - Nie ma za co. - Wpadnij na mecz. 148 00:07:56,309 --> 00:07:58,060 - Z chęcią. - Dzięki, B. 149 00:08:24,837 --> 00:08:26,672 UWAGA GORĄCE PALENISKA 150 00:08:28,508 --> 00:08:31,260 - Co robisz? - Przygotowuję ognisko. 151 00:08:31,344 --> 00:08:33,179 O kurde! 152 00:08:33,763 --> 00:08:34,931 Patrzcie. 153 00:08:35,014 --> 00:08:36,182 Cześć! 154 00:08:36,265 --> 00:08:38,267 Już je rozpaliliście. 155 00:08:38,351 --> 00:08:42,647 Uwielbiam pracować dla O Group, ale nie jesteśmy w biurze zbyt zgrani. 156 00:08:42,730 --> 00:08:45,983 Liczę, że się spotkamy, zjemy coś, razem się napijemy 157 00:08:46,067 --> 00:08:48,653 i znów staniemy się jedną rodziną. 158 00:08:48,736 --> 00:08:52,198 Dlatego zaprosiłem wszystkich na „ognisko przyjaźni”. 159 00:08:52,281 --> 00:08:54,116 Liczę, że umocnimy przyjaźnie. 160 00:08:55,326 --> 00:08:56,953 I nikt nie spłonie w ogniu. 161 00:08:57,036 --> 00:08:57,995 Dzięki. 162 00:08:58,746 --> 00:08:59,997 Panie z Nashville. 163 00:09:00,081 --> 00:09:01,541 Przybyło Tennessee. 164 00:09:01,624 --> 00:09:02,875 - Cześć! - Brawo. 165 00:09:06,128 --> 00:09:07,088 Dajesz, Austin. 166 00:09:07,171 --> 00:09:11,008 - Coś ty włożyła do tej lodówki? - Wszystko. Kiełbaski i inne. 167 00:09:11,092 --> 00:09:12,301 Kiełbaski powiadasz? 168 00:09:15,304 --> 00:09:16,514 Trafiony, zatopiony! 169 00:09:19,934 --> 00:09:20,768 Nie! 170 00:09:22,144 --> 00:09:23,312 Pachnie dobrze. 171 00:09:23,396 --> 00:09:26,524 - Cześć! - Hej! 172 00:09:26,607 --> 00:09:30,319 W tę stronę wieje. Żar bucha w stronę piękności, wiesz? 173 00:09:30,403 --> 00:09:32,238 Stąd się wzięła „gorąca laska”. 174 00:09:32,321 --> 00:09:33,739 - Serio? - Pewnie. 175 00:09:33,823 --> 00:09:35,491 - Zmyślasz. - Pali się. 176 00:09:35,575 --> 00:09:37,326 Przesadziłaś. Masz węgielek. 177 00:09:37,410 --> 00:09:39,245 Zwęglona bułeczka. 178 00:09:41,289 --> 00:09:43,541 Widziałeś kiedyś sushi? 179 00:09:44,584 --> 00:09:47,420 Jakie sushi, ciołku? Prędzej „suchar”. 180 00:09:47,503 --> 00:09:49,714 Zapytał go: „Widziałeś sushi?”. 181 00:09:49,797 --> 00:09:52,800 Totalny suchar. Już „ozór” byłby lepszy. 182 00:09:54,719 --> 00:09:57,471 - Wyszedłeś na typowego modela. - O mój Boże. 183 00:09:59,849 --> 00:10:02,435 Słowa Tylera nie pokrywają się z czynami. 184 00:10:02,518 --> 00:10:05,771 Wysyła mi sprzeczne sygnały. 185 00:10:05,855 --> 00:10:08,482 Tyler z jacuzzi mógłby być moim partnerem, 186 00:10:08,566 --> 00:10:10,359 ale od tamtej pory 187 00:10:11,152 --> 00:10:12,612 kręcimy się w kółko. 188 00:10:13,738 --> 00:10:16,324 Sio! 189 00:10:17,450 --> 00:10:21,454 Nie lubię ich. Nie wiesz, czy na tobie usiądzie, czy cię obsra. 190 00:10:21,537 --> 00:10:24,498 Obsranie przez ptaka przynosi szczęście. 191 00:10:24,582 --> 00:10:28,044 Spotkało mnie to już dwa razy i nie zauważyłam korzyści. 192 00:10:28,628 --> 00:10:30,921 - Zagrajmy w coś. - W co? 193 00:10:31,005 --> 00:10:34,508 Zagrajmy w zgadnij kto to. Będziemy udawać innych agentów. 194 00:10:34,592 --> 00:10:35,593 To zaczynaj. 195 00:10:35,676 --> 00:10:38,596 Dobrze. „Wicie, że Jason i Chrishell…” 196 00:10:38,679 --> 00:10:40,640 - Maya! Totalnie. - Maya. 197 00:10:42,224 --> 00:10:43,684 - Dobre! - Wyszło ci to. 198 00:10:43,768 --> 00:10:46,145 Chciałeś tę grę, bo wiesz, że wygrasz. 199 00:10:46,228 --> 00:10:48,314 - Powinieneś zostać komikiem. - Ja? 200 00:10:48,397 --> 00:10:50,483 Byłbyś genialny. 201 00:10:53,736 --> 00:10:55,404 Tyłek mi się zsunął. 202 00:10:56,280 --> 00:10:57,198 Teraz ja. 203 00:10:58,199 --> 00:10:59,784 Dobra. „Tato?” 204 00:11:01,535 --> 00:11:03,329 Dobrze? Brzmi jak ty. 205 00:11:04,580 --> 00:11:05,665 Nie kumam. 206 00:11:06,666 --> 00:11:08,834 - O co chodzi? - Ten wzrok zabija. 207 00:11:08,918 --> 00:11:12,713 Gotowi? „Od dwóch lat mam licencję i nic jeszcze nie sprzedałem”. 208 00:11:14,173 --> 00:11:16,008 - Kto to? - Kim jestem? 209 00:11:16,092 --> 00:11:18,344 - Kim? - Wiesz co? 210 00:11:18,427 --> 00:11:19,303 To Sean. 211 00:11:20,513 --> 00:11:24,183 Cieszyłbym się, gdyby i mnie tatuś załatwiał oferty. 212 00:11:24,266 --> 00:11:26,894 Haruję jak wół. Nie masz pojęcia, co osiągnę. 213 00:11:26,977 --> 00:11:30,272 - On nie dostaje ofert od taty. - Mam licencję od 12 lat. 214 00:11:30,356 --> 00:11:31,691 To nic wielkiego. 215 00:11:31,774 --> 00:11:34,360 To był tylko żart. Nie znasz się na żartach? 216 00:11:35,236 --> 00:11:37,988 Nie można komuś docinać i mówić, że to żart. 217 00:11:38,072 --> 00:11:39,448 Nie mów takich rzeczy, 218 00:11:39,949 --> 00:11:42,743 kiedy wiadomo, że pomaga ci ojciec. 219 00:11:42,827 --> 00:11:45,746 - On mi nie pomaga! - Więc zejdź ze mnie. 220 00:11:45,830 --> 00:11:47,581 Tata nie załatwia mi ofert. 221 00:11:47,665 --> 00:11:50,000 Inaczej miałbym o niebo lepsze wyniki. 222 00:11:50,084 --> 00:11:52,002 Współpracujecie. Radź sobie sam. 223 00:11:52,086 --> 00:11:53,337 - Że co? - Nieprawda. 224 00:11:53,421 --> 00:11:55,339 Pracowałem z nim pół roku temu. 225 00:11:55,423 --> 00:11:58,426 - Ale klient był mój. - Rodzice ci pomagają. 226 00:11:58,509 --> 00:12:02,179 Ja jestem zdany na siebie. Nie mogę liczyć mamę i tatę. 227 00:12:02,263 --> 00:12:05,266 Wiesz, kto jeszcze jest zdany na siebie? Każdy. 228 00:12:07,852 --> 00:12:12,189 Wiesz, że się bujam w jego ojcu? Ale by było, gdybym została jego macochą! 229 00:12:13,315 --> 00:12:16,444 Dlatego nasze relacje tak szybko zrobiły się dziwne. 230 00:12:16,527 --> 00:12:18,738 Wybuchasz z powodu totalnych pierdół. 231 00:12:19,739 --> 00:12:21,449 Według mnie to niegrzeczne. 232 00:12:21,532 --> 00:12:23,200 - Kolejny przytyk. - Właśnie. 233 00:12:23,743 --> 00:12:25,369 Sean przesadza. 234 00:12:25,453 --> 00:12:30,624 Widać, że zazdrości Tylerowi sukcesu i wygląda na to, że rozpaczliwie… 235 00:12:31,417 --> 00:12:32,877 szuka uwagi. 236 00:12:32,960 --> 00:12:36,797 Szkoda, bo kiedyś wszyscy się kumplowaliśmy. 237 00:12:36,881 --> 00:12:40,134 Ale przyjaźń między nimi jest już raczej niemożliwa. 238 00:12:40,217 --> 00:12:43,554 Przynajmniej mam oferty. Nie obchodzi mnie skąd. 239 00:12:43,637 --> 00:12:46,390 W takim razie Gio dostaje oferty od mamy. 240 00:12:49,310 --> 00:12:51,520 - Też bym tak chciała. - Ty świnio. 241 00:12:53,731 --> 00:12:55,232 - Już idziesz? - Tak. 242 00:12:55,316 --> 00:12:56,442 - Idziesz? - Tak. 243 00:12:56,525 --> 00:12:59,236 - Dlaczego? - Bo jest tak cholernie miło. 244 00:12:59,320 --> 00:13:00,279 Też się zbieram. 245 00:13:00,863 --> 00:13:04,366 Sean zaczynał w marketingu, a teraz buduje relacje. 246 00:13:04,450 --> 00:13:07,453 Trudno z dnia na dzień sprzedać dom w Orange County, 247 00:13:07,536 --> 00:13:09,371 co dopiero gdzie indziej. 248 00:13:09,455 --> 00:13:11,999 Nie można czepiać się kogoś tylko dlatego, 249 00:13:12,082 --> 00:13:14,210 że jeszcze się nie wspiął na szczyt. 250 00:13:15,503 --> 00:13:18,798 - Zapomniałem, jak one się kleją. - Ten miał być mój. 251 00:13:19,298 --> 00:13:21,008 - Zjedz go. - No masz. 252 00:13:21,091 --> 00:13:23,928 O nie, ten miał być mój. Samo najlepsze. 253 00:13:24,512 --> 00:13:30,142 Powiem wam, że ja naprawdę bardzo lubię facetów z naszego biura. 254 00:13:31,101 --> 00:13:35,022 Zawsze miałam bliską relację z kuzynami, więc… 255 00:13:35,105 --> 00:13:36,941 Łatwiej ci się gada z chłopami? 256 00:13:37,024 --> 00:13:40,152 - Z babkami trudno ujechać. - Są twarde… 257 00:13:40,236 --> 00:13:41,529 A faceci miękcy. 258 00:13:43,572 --> 00:13:45,908 - Wszyscy są twardzi! - Bardzo twardzi! 259 00:13:48,869 --> 00:13:52,081 Nie wiem, czy kwitniemy, ale dajemy radę. 260 00:13:52,164 --> 00:13:54,333 Ty zgarnęłaś ofertę za 28 milionów. 261 00:13:54,416 --> 00:13:58,921 - Muszę ją jeszcze sprzedać. - Nie wszystko naraz. 262 00:13:59,755 --> 00:14:01,799 Ale musisz pogadać z Gio. 263 00:14:01,882 --> 00:14:04,051 Uważa, że należała się jemu. 264 00:14:04,552 --> 00:14:08,264 Że co proszę? Co mu do mojej oferty? 265 00:14:08,347 --> 00:14:11,141 - Twierdzi, że udzielił informacji… - Gio! 266 00:14:11,934 --> 00:14:13,227 Nie teraz. 267 00:14:13,310 --> 00:14:15,521 Może lepiej innym razem? Nie wiem. 268 00:14:15,604 --> 00:14:17,314 Ja pierdolę, ile razy… 269 00:14:17,398 --> 00:14:20,484 - Gio, możemy chwilę pogadać? - No dobra. 270 00:14:23,112 --> 00:14:25,656 Docierają do mnie różne plotki, 271 00:14:25,739 --> 00:14:29,368 a na moim dniu otwartym zachowywałeś się co najmniej dziwnie. 272 00:14:34,373 --> 00:14:36,750 To nie jest dla mnie łatwa rozmowa, 273 00:14:36,834 --> 00:14:40,963 bo bardzo cię szanuję, serio. 274 00:14:41,046 --> 00:14:44,466 Ale muszę zapytać wprost. 275 00:14:44,550 --> 00:14:50,931 Czy miałem udział w tym, że dostałaś tę ofertę na Bayside? 276 00:14:51,015 --> 00:14:54,894 - O czym ty mówisz? - Zadzwoniono do mnie… 277 00:14:55,686 --> 00:14:56,604 Kto zadzwonił? 278 00:14:56,687 --> 00:14:58,105 Kierownictwo biura. 279 00:14:58,188 --> 00:14:59,315 W porządku. 280 00:14:59,398 --> 00:15:06,030 Dzwonili kilkakrotnie pytając, jak rozmawiałem z klientami, 281 00:15:06,113 --> 00:15:10,117 gdy przejmowałem wygasłe oferty po tym konkretnym agencie, 282 00:15:10,200 --> 00:15:12,953 który wystawiał Bayside przed tobą. 283 00:15:13,037 --> 00:15:18,042 A ja im opowiedziałem calusieńką swoją strategię. 284 00:15:18,125 --> 00:15:20,544 Wyłożyłem karty na stół. 285 00:15:20,628 --> 00:15:24,381 Zrobiłem to w dobrej wierze, bo sądziłem, 286 00:15:24,465 --> 00:15:26,300 że jeśli dostaną tę ofertę, 287 00:15:26,383 --> 00:15:30,304 przynajmniej będę miał udział w transakcji. 288 00:15:30,387 --> 00:15:33,599 Po prostu mam wrażenie… 289 00:15:33,682 --> 00:15:36,810 Czy nie na tym polega współpraca w ramach biura? 290 00:15:36,894 --> 00:15:39,939 Ludzie sobie pomagają, bo jesteśmy zespołem. 291 00:15:40,022 --> 00:15:42,900 Dobra, doradziłeś komuś przez telefon. 292 00:15:42,983 --> 00:15:46,487 - Nie chodzi o radę. - Ale upoważnia cię to do części zysku? 293 00:15:46,570 --> 00:15:50,616 - Ujawniłem konkretną strategię. - Nie miałam z tym nic wspólnego. 294 00:15:50,699 --> 00:15:52,034 Skąd mam to wiedzieć? 295 00:15:52,117 --> 00:15:56,580 - Nie masz pojęcia, jak harowałam. - Mówię tylko… 296 00:15:56,664 --> 00:16:00,918 W porządku. Zatem nie życzę sobie, aby agenci z twojej ekipy, 297 00:16:01,001 --> 00:16:03,003 bo oni pracują teraz z tobą, 298 00:16:03,087 --> 00:16:05,798 wypytywali mnie o tajemnice mojej konkurencji. 299 00:16:05,881 --> 00:16:08,884 Nie kontroluję tego. 300 00:16:08,968 --> 00:16:12,179 - Nie wiedziałam! - Ale kontrolujesz klienta. 301 00:16:12,262 --> 00:16:13,764 To twój pieprzony klient. 302 00:16:13,847 --> 00:16:16,684 - Nie mam racji? - Po pierwsze spuść z tonu 303 00:16:16,767 --> 00:16:19,395 i nie mów tak do mnie, rozumiesz? 304 00:16:19,478 --> 00:16:22,147 Myślisz, że wszystko ci się należy? 305 00:16:22,231 --> 00:16:25,067 - Tylko moje tajemnice zawodowe. - Spuść z tonu. 306 00:16:25,567 --> 00:16:29,154 - Te, które z dobroci serca ujawniłem - Jesteś śmieszny. 307 00:16:29,238 --> 00:16:32,992 - Jasne. - Po prostu śmieszny. 308 00:16:33,075 --> 00:16:35,327 Zawiodłem się na tobie. 309 00:16:35,411 --> 00:16:37,746 - Och, zawiodłeś się, co? - Owszem. 310 00:16:37,830 --> 00:16:40,541 Pierdolisz od rzeczy, zakłamany dupku. 311 00:16:40,624 --> 00:16:43,252 - Słyszycie? Pierdolę od rzeczy. - Dupek. 312 00:16:45,671 --> 00:16:48,007 - W porządku? - Jak najlepszym. 313 00:16:48,090 --> 00:16:51,802 Wkurzył się, bo oferta za 28 mln przeszła mu koło nosa. 314 00:16:51,885 --> 00:16:54,179 Ja ją złapałam. Dzięki ciężkiej pracy. 315 00:16:54,263 --> 00:16:55,931 A on się na mnie mści. 316 00:16:56,015 --> 00:16:58,475 Chcę wyżywić dzieciaka i kupić chałupę. 317 00:16:58,559 --> 00:17:01,020 Robię swoje i nikomu nie wchodzę w drogę. 318 00:17:01,103 --> 00:17:02,187 W porządku? 319 00:17:02,271 --> 00:17:06,567 Tak ci to przeszkadza, Gio? Znajdź sobie własną ofertę za 28 mln. 320 00:17:06,650 --> 00:17:08,736 A mnie, kurwa, zostaw w spokoju! 321 00:17:08,819 --> 00:17:11,572 Jasne. Nie chcę mieć nic wspólnego z tą ofertą. 322 00:17:14,658 --> 00:17:17,244 Twoje ognisko zamieniło się w pobojowisko. 323 00:17:17,870 --> 00:17:21,373 Strasznie mi się chce siku. Wysikam się w tym leżaku. 324 00:17:21,457 --> 00:17:24,376 - To taka sztuczka. Przestań. - Dalej. 325 00:17:25,294 --> 00:17:26,754 Przestań! 326 00:17:26,837 --> 00:17:30,841 Gilgasz mnie po odbycie, zboczeńcu. 327 00:17:36,055 --> 00:17:39,808 Wydaje mi się czy zrobiło się między nami dziwnie? 328 00:17:39,892 --> 00:17:43,812 - Choć od kilku dni jest nieco lepiej. - Wiesz czemu? 329 00:17:43,896 --> 00:17:46,982 - To dlatego… - Ale ja odpowiadam na twoje sygnały. 330 00:17:47,066 --> 00:17:48,400 A one są wkurzające. 331 00:17:48,484 --> 00:17:53,113 Jest mniej niezręcznie, bo staram się, jak mogę. 332 00:17:53,197 --> 00:17:55,491 Próbuję ci pokazać, że jestem. 333 00:17:55,574 --> 00:17:58,660 - „Hej, zauważam cię”. - Zachowuj się normalnie. 334 00:17:58,744 --> 00:18:01,371 - Posłuchaj. - Chodzi o to. 335 00:18:02,623 --> 00:18:03,832 Teraz lepiej? 336 00:18:03,916 --> 00:18:05,751 Nagadałeś się w tamtym jacuzzi. 337 00:18:05,834 --> 00:18:07,461 - Fakt. - Teraz moja kolej. 338 00:18:07,961 --> 00:18:10,130 Po wszystkim, co wtedy zaszło… 339 00:18:10,214 --> 00:18:14,426 Rozkochałeś mnie w sobie. Sprawiłeś, że poczułam się bezpiecznie. 340 00:18:15,094 --> 00:18:17,012 A potem zniknąłeś na miesiąc. 341 00:18:17,096 --> 00:18:19,014 Wyjechałem i tyle. 342 00:18:19,098 --> 00:18:21,767 Czyli na dobrą sprawę zniknąłeś. 343 00:18:21,850 --> 00:18:25,437 - Planowałem ten wyjazd - Urwałeś ze mną kontakt. 344 00:18:25,521 --> 00:18:27,189 - Wcale nie. - Owszem. 345 00:18:27,272 --> 00:18:29,942 Wyjazd był zaplanowany dużo wcześniej. 346 00:18:30,025 --> 00:18:32,778 Powiedziałeś tamtego wieczoru tyle rzeczy. 347 00:18:32,861 --> 00:18:38,033 Całkowicie się przede mną odsłoniłeś i byłeś totalnie szczery… 348 00:18:38,117 --> 00:18:39,701 - To prawda. - Rano mówię… 349 00:18:39,785 --> 00:18:41,912 „Co się stało?” Chciałam pogadać. 350 00:18:41,995 --> 00:18:44,623 Zauważ, że kilka razy do ciebie dzwoniłem. 351 00:18:44,706 --> 00:18:47,793 Takie przepychanki… Jestem za stara na niejasności. 352 00:18:47,876 --> 00:18:51,421 Zgadzam się. Dawno nie byłem w tak niejasnej sytuacji, 353 00:18:51,505 --> 00:18:54,299 Kłopot w tym, że jesteś dla mnie ważna. 354 00:18:54,383 --> 00:18:56,385 Po prostu jako człowiek. 355 00:18:56,468 --> 00:18:59,805 I to sprawia, że podchodzę do nas bardzo ostrożnie. 356 00:18:59,888 --> 00:19:02,724 Przestań. To jest właśnie wkurzające. 357 00:19:02,808 --> 00:19:04,768 - Jestem bezpośrednia. - Wiem. 358 00:19:04,852 --> 00:19:07,104 Ja znoszę unikania trudnych kwestii. 359 00:19:07,187 --> 00:19:09,648 Nie chowam się. 360 00:19:09,731 --> 00:19:12,693 - Nie stresuję. To nie ja. - Przeciwnie. 361 00:19:12,776 --> 00:19:17,447 Bo ty sprawiasz, że czuję się niezręcznie. 362 00:19:17,531 --> 00:19:21,285 Hall jest mamą. Ma dzieci. Pracujemy razem. 363 00:19:21,368 --> 00:19:23,912 To spora presja. 364 00:19:23,996 --> 00:19:27,583 A do tego ryzyko konsekwencji dla naszej przyjaźni. 365 00:19:27,666 --> 00:19:30,919 Niemniej zdecydowanie coś między nami jest. 366 00:19:32,171 --> 00:19:33,839 Nie wiemy tylko co. 367 00:19:33,922 --> 00:19:35,257 Czego chcesz? 368 00:19:35,340 --> 00:19:40,220 Uwielbiam spędzać z tobą czas i boję się stracić twoją przyjaźń. 369 00:19:40,304 --> 00:19:43,515 - To już mówiłeś. - Pozwól mi dokończyć. 370 00:19:43,599 --> 00:19:49,188 Bardziej mnie jednak przeraża to, że nie dowiem się, co nas łączy, niż to, 371 00:19:49,771 --> 00:19:51,315 że stracę przyjaciółkę. 372 00:19:51,398 --> 00:19:54,276 - Znowu mnie rozkochujesz. - Nie celowo. 373 00:19:54,359 --> 00:19:57,571 - Ale tak na mnie działasz. - Mówię ci, co czuję. 374 00:19:57,654 --> 00:19:59,448 Celowo czy nie. 375 00:20:00,657 --> 00:20:03,410 Tyler jest niepoprawnym romantykiem. 376 00:20:03,493 --> 00:20:08,707 Nie uwierzę mu, póki jego słowa nie zaczną pokrywać się z czynami. 377 00:20:08,790 --> 00:20:11,501 Lubię zaloty i przywództwo. 378 00:20:11,585 --> 00:20:14,379 Szukam samca alfy, bo kogoś takiego potrzebuję. 379 00:20:14,463 --> 00:20:17,925 I cóż… 380 00:20:19,509 --> 00:20:21,094 Liczę, że Tyler da radę. 381 00:20:21,178 --> 00:20:23,347 Czego byś chciała od naszej relacji? 382 00:20:24,973 --> 00:20:27,392 Spójności. To byłby dobry początek. 383 00:21:02,970 --> 00:21:04,763 - Cześć! - Cześć, skarbie. 384 00:21:04,846 --> 00:21:07,140 - Miło cię widzieć. - Ładnie wyglądasz. 385 00:21:07,224 --> 00:21:09,351 Dzięki. Ty też. Fajnie cię zobaczyć. 386 00:21:10,185 --> 00:21:11,853 - Usiądźmy. - Pewnie. 387 00:21:13,772 --> 00:21:15,857 - Co słychać? - W porządku. 388 00:21:16,942 --> 00:21:20,153 Dzień dla pośredników był gigantycznym sukcesem. 389 00:21:20,237 --> 00:21:23,573 O mój Boże. To był najlepszy dzień otwarty. 390 00:21:23,657 --> 00:21:26,618 Chyba jeszcze nie widziałam takiej frekwencji. 391 00:21:26,702 --> 00:21:29,079 To najdroższa oferta w mojej karierze. 392 00:21:29,162 --> 00:21:31,581 - To dużo kasy. - Bardzo dużo. 393 00:21:32,624 --> 00:21:35,877 Jesteś mamą-singielką. Każdy grosz się liczy. 394 00:21:35,961 --> 00:21:40,215 Mój Boże. Mary, kiedy to sprzedam, 395 00:21:40,299 --> 00:21:42,676 będzie mnie stać na pierwszy własny dom. 396 00:21:42,759 --> 00:21:44,720 Ciężko pracujesz. Zasłużyłaś. 397 00:21:44,803 --> 00:21:48,473 Obie wiemy, że musiałaś pokonać wiele przeciwności. 398 00:21:48,557 --> 00:21:50,100 Nie miałaś łatwo. 399 00:21:50,183 --> 00:21:54,062 Sama jestem mamą-singielką i wiem dobrze, jakie to trudne. 400 00:21:54,146 --> 00:21:55,522 Oby tak dalej. 401 00:21:55,605 --> 00:21:57,983 - Zmieni się twoje życie. - Dzięki. 402 00:21:58,066 --> 00:21:59,234 Co jeszcze słychać? 403 00:22:00,444 --> 00:22:02,988 W biurze temat się nie zamyka. 404 00:22:03,572 --> 00:22:04,698 W jakim sensie? 405 00:22:05,490 --> 00:22:11,246 Gio ma bardzo dużo do powiedzenia w sprawie tej oferty. 406 00:22:11,330 --> 00:22:13,790 Jego zdaniem… 407 00:22:13,874 --> 00:22:15,876 Nie wiem, skąd mu się to wzięło. 408 00:22:15,959 --> 00:22:21,548 Jego zdaniem należy mu się udział w zyskach, 409 00:22:21,631 --> 00:22:28,597 bo ktoś z kierownictwa zapytał go o jakieś dane i kwestie logistyczne, 410 00:22:28,680 --> 00:22:31,641 jako że Gio pracował kiedyś z agentem, 411 00:22:31,725 --> 00:22:34,519 który wystawiał Bayside przede mną. 412 00:22:35,062 --> 00:22:36,188 Wiem. 413 00:22:36,271 --> 00:22:41,485 Jasne, jego informacje mają swoją wartość, ale na tym to polega. 414 00:22:41,568 --> 00:22:42,694 Tworzymy zespół. 415 00:22:42,778 --> 00:22:46,448 Jeśli ktoś z nas wie coś, co może pomóc, to się tym dzieli. 416 00:22:46,531 --> 00:22:47,949 Tak to działa. 417 00:22:48,033 --> 00:22:50,118 Nie chce grać zespołowo, to pa. 418 00:22:50,202 --> 00:22:53,663 Dokładnie tak mu powiedziałam: 419 00:22:53,747 --> 00:22:55,040 „Zaraz, zaraz”. 420 00:22:55,123 --> 00:22:59,961 A on mi wmawia, że przekazał im jakieś wielkie tajemnice. 421 00:23:00,045 --> 00:23:03,382 - Bo kiedyś sprzedał… Nieprawda. - O Boże. 422 00:23:03,465 --> 00:23:06,760 Gregowi polecono kilku agentów 423 00:23:06,843 --> 00:23:09,304 i Gio nie został wybrany. 424 00:23:09,930 --> 00:23:11,681 Greg go nie chciał. 425 00:23:11,765 --> 00:23:15,352 Nie wiem dlaczego, bo Gio jest świetnym agentem, ale… 426 00:23:17,562 --> 00:23:19,356 Nie wiedziałam. 427 00:23:21,233 --> 00:23:23,902 Wszyscy jesteśmy dobrzy. Ale ktoś musi wygrać. 428 00:23:23,985 --> 00:23:26,196 Czasem jesteś to ty, a czasem nie. 429 00:23:38,333 --> 00:23:42,712 IMPREZA Z OKAZJI OTWARCIA BIURA 430 00:23:52,764 --> 00:23:54,224 - Nieźle. - Uroczo. 431 00:23:54,850 --> 00:23:56,101 Ale u nas fajniej. 432 00:24:07,154 --> 00:24:10,240 - Wyglądasz jak Kobieta-Kot. - Dzięki za komplement. 433 00:24:10,323 --> 00:24:12,617 - Mają dzwon. - Idź zadzwoń. 434 00:24:12,701 --> 00:24:14,786 Jeszcze kieliszek i kto wie. 435 00:24:27,841 --> 00:24:29,384 Patrzcie, kto przyszedł. 436 00:24:35,765 --> 00:24:37,392 Myślałem, że będzie w usta. 437 00:24:37,476 --> 00:24:39,478 - Ja też. - Wszyscy się całują. 438 00:24:39,561 --> 00:24:43,023 - Wiem, że wy się cmokacie. - Nigdy w życiu. 439 00:24:46,985 --> 00:24:49,696 MĄŻ BRANDI 440 00:24:50,780 --> 00:24:52,991 Widzieliście Kaylę? 441 00:24:54,618 --> 00:24:55,577 Tam jest. 442 00:24:57,204 --> 00:25:00,665 Zamierzasz naprawić swój błąd i się pokajać? 443 00:25:01,958 --> 00:25:05,378 AGENCI O GROUP, SAN DIEGO 444 00:25:05,462 --> 00:25:08,673 Muszę się nauczyć imion tych agentów z San Diego. 445 00:25:08,757 --> 00:25:11,218 - To jak pierwszy dzień w szkole. - Wiem. 446 00:25:11,301 --> 00:25:13,136 Wszystkiego trzeba się nauczyć. 447 00:25:13,220 --> 00:25:14,638 Mam już faworytów. 448 00:25:15,222 --> 00:25:17,724 Ja próbuję być dla wszystkich uprzejmy. 449 00:25:17,807 --> 00:25:22,979 Dla mnie filia w San Diego to ta urocza młodsza siostra naszej. 450 00:25:23,063 --> 00:25:27,526 Są pełni entuzjazmu i bardzo ich za to szanuję, 451 00:25:27,609 --> 00:25:30,946 ale przecież nie umywają się do biura w Orange County. 452 00:25:31,988 --> 00:25:33,907 AGENTKA O GROUP, LOS ANGELES 453 00:25:35,575 --> 00:25:36,618 Jestem nowa. 454 00:25:38,578 --> 00:25:42,249 Byłam kilka razy na czerwonym dywanie, ale to było coś innego. 455 00:25:42,332 --> 00:25:44,584 Zewsząd aż kapie bogactwo. 456 00:25:44,668 --> 00:25:50,382 Nie przywykłam do sztucznych rzęs, make-upu, konturowania. 457 00:25:50,465 --> 00:25:54,177 W życiu nie widziałam tylu sukienek tak obcisłych, 458 00:25:54,261 --> 00:25:56,137 że wyobraźnia staje się zbędna. 459 00:25:56,221 --> 00:25:57,222 Mówię poważnie. 460 00:25:57,305 --> 00:25:59,975 Mój styl to zero makijażu i cebula na głowie. 461 00:26:00,058 --> 00:26:03,186 - Jest Al. - Alan! Co u ciebie? 462 00:26:04,521 --> 00:26:07,190 Jakie są twoje odczucia po ognisku? 463 00:26:07,274 --> 00:26:11,069 Jedynym pozytywem tamtego wieczoru 464 00:26:11,152 --> 00:26:13,697 była riposta Tylera na zaczepkę Seana. 465 00:26:13,780 --> 00:26:15,991 - To była główna atrakcja. - Totalnie. 466 00:26:16,074 --> 00:26:19,703 Ale według mnie są między nimi narastające animozje. 467 00:26:19,786 --> 00:26:23,665 Gdy dołączyłem do zespołu, na początku Tyler, Sean i ja 468 00:26:24,624 --> 00:26:27,043 świetnie się dogadywaliśmy. 469 00:26:27,794 --> 00:26:31,339 Ale wystarczył jeden dzień w terenie, gdy pukaliśmy do drzwi. 470 00:26:31,423 --> 00:26:35,051 Tyler nie odebrał telefonu od Seana, 471 00:26:35,135 --> 00:26:38,555 po czym dostał serię SMS-ów w rodzaju: „Co ty odwalasz?”. 472 00:26:38,638 --> 00:26:42,434 Albo: „Pracujemy razem. Nie wolno ci rozmawiać z innymi” itp. 473 00:26:42,517 --> 00:26:44,227 Zrobiło się mega niezręcznie. 474 00:26:44,311 --> 00:26:46,855 Jakby Tyler miał zakaz pracy ze mną. 475 00:26:46,938 --> 00:26:48,898 Ale czemu się tak wkurzył? 476 00:26:48,982 --> 00:26:52,152 Przecież nie mieliście z Tylerem oferty na wyłączność. 477 00:26:52,235 --> 00:26:53,737 Wydaje mi się… 478 00:26:53,820 --> 00:26:56,489 Nie umiem tego wytłumaczyć. 479 00:26:56,573 --> 00:26:59,784 No chyba że Sean zabujał się w Tylerze. 480 00:26:59,868 --> 00:27:02,787 I bał się, że odwracam od niego uwagę. 481 00:27:02,871 --> 00:27:06,374 To jedyne wytłumaczenie. Nie wyobrażam sobie innego powodu, 482 00:27:06,458 --> 00:27:09,002 dla którego nie mógłbym pracować z Tylerem. 483 00:27:09,085 --> 00:27:12,172 - Sean… - Ta złość ciągle w nim siedzi. 484 00:27:12,255 --> 00:27:14,007 W końcu musiała wybuchnąć. 485 00:27:14,507 --> 00:27:17,510 Nie wiem, co dalej. Nie chcę, by było dziwnie. 486 00:27:17,594 --> 00:27:22,641 Stary, na tym etapie nie da się już uniknąć dziwnej atmosfery w biurze. 487 00:27:22,724 --> 00:27:26,561 Dodaj do tego całą tę sytuację między Kaylą a mną… 488 00:27:26,645 --> 00:27:27,854 Zrobiło się grubo. 489 00:27:27,937 --> 00:27:32,651 Chciałem tylko wyrazić fakt, że czuję się wykorzystany. 490 00:27:32,734 --> 00:27:36,863 Jeśli nie zaznaczysz swoich granic, ludzie wejdą ci na głowę. 491 00:27:37,781 --> 00:27:39,783 Nie możesz na to pozwolić. 492 00:27:40,992 --> 00:27:42,577 Chodźmy się bawić. 493 00:27:49,042 --> 00:27:50,543 - Cześć wam. - Jak leci? 494 00:27:50,627 --> 00:27:51,670 Miło cię widzieć. 495 00:27:51,753 --> 00:27:53,713 Jesteś z San Diego? 496 00:27:53,797 --> 00:27:54,631 - Tak. - Super. 497 00:27:55,715 --> 00:27:58,218 - Gio, możemy pogadać? - Oczywiście. 498 00:27:59,844 --> 00:28:02,472 Chcę raz na zawsze zamknąć ten temat. 499 00:28:02,555 --> 00:28:06,226 - Ja też, naprawdę. - W porządku. 500 00:28:06,309 --> 00:28:09,896 Od samego początku budzisz we mnie ogromny szacunek. 501 00:28:09,979 --> 00:28:12,649 Nie wszyscy od razu cię polubili. 502 00:28:12,732 --> 00:28:13,817 Pewnie wiesz. 503 00:28:13,900 --> 00:28:18,321 Ludzie uważali, że jesteś pionkiem, mieli cię za zarozumialca. 504 00:28:18,405 --> 00:28:20,949 Ale ja od początku cię podziwiam. 505 00:28:21,032 --> 00:28:23,910 Od razu dostrzegłam to, czego nie widzieli inni. 506 00:28:23,993 --> 00:28:27,205 Wiedziałam, że Gio to dobry facet. 507 00:28:27,288 --> 00:28:31,459 A więc kiedy usłyszałam, co się mówi w biurze, 508 00:28:32,335 --> 00:28:33,670 było mi przykro. 509 00:28:34,254 --> 00:28:37,841 Mnie chodziło wyłącznie o transparentność w działaniu. 510 00:28:37,924 --> 00:28:40,885 Stanąłbym na głowie, żeby ci pomóc. 511 00:28:40,969 --> 00:28:44,848 Jak najbardziej uważam, że powinniśmy się wspierać, 512 00:28:44,931 --> 00:28:47,475 ale wykorzystywanie kogoś to co innego. 513 00:28:50,353 --> 00:28:57,235 Bo widzisz, mój klient miał do wyboru trzech agentów. 514 00:28:57,318 --> 00:29:00,363 Ciebie, Paula i mnie. 515 00:29:01,197 --> 00:29:05,618 Wybrał mnie i na tym się skończyło. 516 00:29:05,702 --> 00:29:07,370 Nic o tym nie wiedziałem. 517 00:29:08,079 --> 00:29:11,124 - Czy to coś zmienia? - Kompletnie nic. 518 00:29:11,207 --> 00:29:13,585 Gio przywykł stawiać na swoim 519 00:29:13,668 --> 00:29:19,215 i nie umie przyjąć do wiadomości, że zapracowałam na tę ofertę. 520 00:29:19,799 --> 00:29:23,303 Dla mnie to znaczy tyle, że miał miejsce jakiś przekręt. 521 00:29:24,304 --> 00:29:29,976 Ale oferta jest twoja. Bez dwóch zdań. 522 00:29:30,059 --> 00:29:34,397 A na domiar złego wątpi w moją uczciwość, 523 00:29:34,481 --> 00:29:37,484 skoro uważa, że mogłabym chcieć go oszukać. 524 00:29:37,567 --> 00:29:39,944 Nie jestem taka. On o tym wie. 525 00:29:40,528 --> 00:29:44,115 Sprzedaj ją. Po prostu nie życzę sobie, 526 00:29:44,199 --> 00:29:47,952 by moje nazwisko pojawiało się w kontekście tej oferty. 527 00:29:48,912 --> 00:29:50,663 W porządku. 528 00:30:01,800 --> 00:30:03,927 Jason ma stolik w LAVO. Idziesz? 529 00:30:04,010 --> 00:30:04,886 W drogę! 530 00:30:04,969 --> 00:30:07,222 Przyda mi się coś mocniejszego. 531 00:30:07,722 --> 00:30:08,932 Lauren! 532 00:30:10,809 --> 00:30:11,851 Wesoły autobus! 533 00:30:14,479 --> 00:30:15,355 Panie przodem. 534 00:30:15,855 --> 00:30:17,649 Jestem damą lekkich obyczajów. 535 00:30:18,149 --> 00:30:19,818 Może w tej sukience. 536 00:30:28,076 --> 00:30:29,202 HISTORYCZNE CENTRUM 537 00:30:33,498 --> 00:30:35,333 San Diego! 538 00:30:42,715 --> 00:30:44,425 Oto jesteśmy! 539 00:30:52,016 --> 00:30:54,435 Szot! 540 00:30:54,519 --> 00:30:56,521 Za co pijemy? San Diego? 541 00:30:56,604 --> 00:30:59,148 Za przyjaciół, którzy stają się rodziną. 542 00:31:00,024 --> 00:31:03,194 Piękny toast, Hall. Zdrowie! Jesteś najlepsza. 543 00:31:04,195 --> 00:31:07,615 Polly, możesz podejść? Chcę cię komuś przedstawić. 544 00:31:07,699 --> 00:31:10,451 Poznasz Polly. To świetna agentka. 545 00:31:10,535 --> 00:31:11,369 Cześć. 546 00:31:11,452 --> 00:31:13,913 Poznaj Keelana. Gra w Chargersach. 547 00:31:13,997 --> 00:31:18,543 To drużyna footballu amerykańskiego, czyli gra się rękami, nie nogami. 548 00:31:18,626 --> 00:31:21,921 Keelan szuka nieruchomości w Orange County. 549 00:31:22,005 --> 00:31:24,465 - Pomyślałem, że mu pomożesz. - Super. 550 00:31:24,549 --> 00:31:27,302 - Jasne, że pomogę. - Jesteś w dobrych rękach. 551 00:31:27,385 --> 00:31:31,347 Co to ma być za nieruchomość? Inwestycja, dom na wakacje? 552 00:31:31,431 --> 00:31:32,724 Jaki masz cel? 553 00:31:32,807 --> 00:31:36,269 Tym razem szukam raczej czegoś dla siebie. 554 00:31:36,352 --> 00:31:39,856 - Jak go widzisz? - Ma mieć kawalerski klimat. 555 00:31:39,939 --> 00:31:43,276 Fajnie, gdyby był blisko wody i miał plażową atmosferę. 556 00:31:43,359 --> 00:31:45,695 - Widzę cię w czymś takim. - Prawda? 557 00:31:47,071 --> 00:31:49,908 Byłam zawiedziona, gdy Jason poprosił Polly. 558 00:31:49,991 --> 00:31:52,911 Ja jestem dziewczyną Chargersów i mam już Marka. 559 00:31:52,994 --> 00:31:57,457 Ale serio. Polly nie widzi różnicy między baseballem a koszykówką. 560 00:31:57,540 --> 00:32:01,169 W rozmowach z klientem różnica na pewno będzie widoczna. 561 00:32:02,545 --> 00:32:04,005 Powiedzmy, że za ile… 562 00:32:05,715 --> 00:32:07,175 Między 10 a 15 mln? 563 00:32:07,258 --> 00:32:09,052 - Idealnie. - Spoko, nie? 564 00:32:09,135 --> 00:32:11,429 Nie mogę się doczekać. Spróbuję lewą. 565 00:32:12,055 --> 00:32:15,183 Jeszcze raz. O właśnie. 566 00:32:15,266 --> 00:32:17,852 - Długa ta piątka. - Trochę nam nie szła. 567 00:32:19,103 --> 00:32:21,272 Następnym razem będzie lepiej. 568 00:32:22,690 --> 00:32:26,277 Imprezę czas rozkręcać 569 00:32:29,906 --> 00:32:31,324 O czym myślisz? 570 00:32:36,162 --> 00:32:37,622 - Co? - Odwróć się. 571 00:32:43,628 --> 00:32:44,587 Chryste. 572 00:32:45,838 --> 00:32:47,173 Ja nie oceniam. 573 00:32:49,342 --> 00:32:50,301 W porządku? 574 00:32:55,473 --> 00:32:56,307 Widzisz? 575 00:32:57,266 --> 00:32:58,601 Aż się zarumieniłam. 576 00:32:59,227 --> 00:33:02,021 - Hej, co słychać? - W porządku, a u ciebie? 577 00:33:02,105 --> 00:33:06,109 Też dobrze. Możemy chwilę pogadać tylko we dwóch? 578 00:33:06,192 --> 00:33:07,694 - Jasne. - To chodź. 579 00:33:07,777 --> 00:33:11,197 Jesteś pewien? Możesz odmówić. 580 00:33:11,990 --> 00:33:14,742 - Nie czuję potrzeby. - Drinka lepiej zostaw. 581 00:33:21,249 --> 00:33:23,710 Chciałem pogadać o ognisku. 582 00:33:23,793 --> 00:33:28,339 Jak tylko powiedziałem „tato”, widziałem, że to nie idzie w dobrą stronę. 583 00:33:28,423 --> 00:33:30,341 Gdybym wiedział, że to drażliwy… 584 00:33:30,425 --> 00:33:34,887 Kłopot w tym, że dotknąłeś go już kilka razy w przeszłości. 585 00:33:34,971 --> 00:33:39,267 Nie chciałem, żeby tak to się rozwinęło, ale widzę też większy problem. 586 00:33:39,350 --> 00:33:42,020 Co się wydarzyło między nami? 587 00:33:42,103 --> 00:33:45,064 Lubiliśmy się zarówno w pracy, jak i poza nią. 588 00:33:45,648 --> 00:33:49,318 A ty nagle zacząłeś mnie olewać, jakbym przestał istnieć. 589 00:33:49,402 --> 00:33:52,363 Pozbywasz się ludzi jak przedmiotów. 590 00:33:52,447 --> 00:33:54,532 Nie olałem cię bez powodu. 591 00:33:54,615 --> 00:33:56,200 Dogadywaliśmy się, fakt, 592 00:33:56,284 --> 00:34:00,038 ale z czasem zobaczyłem cechy, z którymi nie jest mi po drodze. 593 00:34:00,121 --> 00:34:03,124 Wbijasz mi szpile, a mnie się to nie podoba. 594 00:34:03,207 --> 00:34:05,418 Ja staram się nie mówić nikomu: 595 00:34:05,501 --> 00:34:08,004 „Jesteśmy kumplami, jest super” czy coś, 596 00:34:08,087 --> 00:34:10,590 a po pierwszym nieporozumieniu 597 00:34:10,673 --> 00:34:13,634 wycofywać się z relacji, jakby nigdy nie istniała. 598 00:34:13,718 --> 00:34:17,138 A ty skreślasz ludzi, bo próbują z tobą rozmawiać 599 00:34:17,221 --> 00:34:19,348 i nazywają rzeczy po imieniu. 600 00:34:19,849 --> 00:34:22,560 Lepiej wkrocz. To jakaś bzdura. 601 00:34:22,643 --> 00:34:26,230 Broni swojego honoru. Nie będę mu przeszkadzać. 602 00:34:26,314 --> 00:34:28,858 Tam są jakieś zadawnione urazy. 603 00:34:28,941 --> 00:34:31,486 - Zadawnione i głęboko zakopane. - Właśnie. 604 00:34:31,569 --> 00:34:33,821 Chciałem z tobą pracować, bo myślałem, 605 00:34:33,905 --> 00:34:36,783 że masz świetne przygotowanie, ale to nieprawda. 606 00:34:36,866 --> 00:34:40,411 Nie jesteś w nieruchomościach, bo nic jeszcze nie sprzedałeś. 607 00:34:40,495 --> 00:34:43,164 Dlatego kiedy mnie atakujesz, odpowiadam. 608 00:34:43,247 --> 00:34:44,207 - I już. - Tyler. 609 00:34:44,290 --> 00:34:46,042 Jestem z tobą szczery. 610 00:34:46,125 --> 00:34:49,462 Jestem w branży od ośmiu lat. Pracowałem w marketingu. 611 00:34:49,545 --> 00:34:52,090 - Jesteś marketingowcem. - Daj mi skończyć. 612 00:34:52,173 --> 00:34:56,469 Ja jestem w nieruchomościach od 12 lat i nie pracuję z kimś spoza branży. 613 00:34:56,552 --> 00:35:00,056 Możemy się szanować, ale nie musimy się przyjaźnić. Kropka. 614 00:35:00,139 --> 00:35:03,559 Zachowujesz się nieszczerze, a ja zawsze byłem serdeczny. 615 00:35:03,643 --> 00:35:05,228 Kpisz z mojej kariery? 616 00:35:05,311 --> 00:35:06,813 - Nie. - Ciężko pracuję. 617 00:35:07,396 --> 00:35:10,274 Skoro tak, to sprzedaj wreszcie nieruchomość. 618 00:35:10,358 --> 00:35:11,400 Tyler. 619 00:35:12,985 --> 00:35:14,237 - Wszystko gra? - Co? 620 00:35:14,320 --> 00:35:15,154 W porządku? 621 00:35:16,239 --> 00:35:18,533 Próbowałem z nim rozmawiać, 622 00:35:18,616 --> 00:35:21,160 ale to się zawsze tak kończy. Nieważne. 623 00:35:21,661 --> 00:35:23,621 - Nieważne. - Dobranoc. 624 00:35:23,704 --> 00:35:25,957 - Wzajemnie. - Dzięki za tę rozmowę. 625 00:35:26,040 --> 00:35:26,999 Wzajemnie. Pa. 626 00:35:27,750 --> 00:35:29,919 - Powodzenia. - Psychopata zasrany. 627 00:35:32,421 --> 00:35:35,508 Nie będę się z kimś przyjaźnił, jeśli nie mam ochoty. 628 00:35:35,591 --> 00:35:36,551 Koniec rozmowy. 629 00:35:37,718 --> 00:35:41,305 Sean się uczepi mnie i to się nie skończy dobrze. 630 00:36:06,581 --> 00:36:10,501 Napisy: Kaja Olszewska