1 00:00:27,235 --> 00:00:30,321 Ciągle mam uraz, bo pukałam do wszystkich tych drzwi. 2 00:00:30,405 --> 00:00:32,240 Serio? Sprzedałaś jakiś dom? 3 00:00:32,323 --> 00:00:35,869 Kilka, ale miałam wtedy bardziej jędrny tyłek. 4 00:00:36,369 --> 00:00:38,079 Spójrz na tę klamkę. 5 00:00:38,163 --> 00:00:39,039 Wspaniała. 6 00:00:41,958 --> 00:00:43,460 Co za widok! 7 00:00:44,836 --> 00:00:46,254 Widziałaś tę waginę? 8 00:00:47,088 --> 00:00:50,258 Faktycznie tak wygląda. Bardzo zapraszająca. 9 00:00:50,800 --> 00:00:51,968 Dosłownie. 10 00:00:52,052 --> 00:00:53,845 Prawie widać główkę. 11 00:00:56,222 --> 00:00:58,683 5 SYPIALNI | 7 ŁAZIENEK | 407 M² 12 00:00:59,434 --> 00:01:01,519 Tyler mówił, że chcą 12 milionów. 13 00:01:01,603 --> 00:01:02,812 PROWIZJA: 366 000 $ 14 00:01:02,896 --> 00:01:04,981 Widać, że to projekt kawalera. 15 00:01:05,065 --> 00:01:07,108 - Totalnie. - Mogłabym się założyć. 16 00:01:07,192 --> 00:01:08,109 W to mi graj. 17 00:01:09,277 --> 00:01:11,446 - Mój klient to kawaler. - Idealnie. 18 00:01:11,529 --> 00:01:15,992 Koniecznie chce basen. To jedyny warunek, a ten dom go spełnia. 19 00:01:16,076 --> 00:01:19,621 Dyskretne, przyciemniane oświetlenie jest fajnym detalem. 20 00:01:19,704 --> 00:01:22,165 Sprzedający chyba zamierzał tu mieszkać. 21 00:01:22,248 --> 00:01:24,542 Kiedy się robi pod siebie, 22 00:01:24,626 --> 00:01:27,337 standard wykończenia zawsze jest wyższy. 23 00:01:27,420 --> 00:01:28,254 No nie? 24 00:01:28,838 --> 00:01:29,923 Piękna kuchnia. 25 00:01:30,006 --> 00:01:32,634 - Twoja sukienka bardzo tu pasuje. - Serio? 26 00:01:32,717 --> 00:01:35,178 Czy pośladki pokrywają się z nadrukiem? 27 00:01:36,304 --> 00:01:38,139 Nie zauważyłam, że to pośladki. 28 00:01:38,223 --> 00:01:40,850 - To ciało. - No przecież. Widzisz je? 29 00:01:40,934 --> 00:01:42,936 Ale wyglądasz, jakbyś się zesrała. 30 00:01:43,728 --> 00:01:44,562 - Serio? - Tak. 31 00:01:44,646 --> 00:01:47,899 Wzór się dobrze układa, tylko na środku jest takie… 32 00:01:47,982 --> 00:01:50,443 Rety. Czyżbym się zesrała? 33 00:01:50,527 --> 00:01:53,655 - Nie wiem. Pewnie tak. - Już mi się zdarzało. 34 00:01:53,738 --> 00:01:56,032 Balkon jest naprawdę wielki. 35 00:01:56,866 --> 00:01:59,452 Piękny i bardzo zaciszny. 36 00:01:59,536 --> 00:02:02,247 - Chodź zobaczyć basen, - Dobry pomysł. 37 00:02:06,167 --> 00:02:09,629 - Spójrz na ten bar. - Cudny. Uwielbiam barki. 38 00:02:09,712 --> 00:02:10,713 Ślicznie… 39 00:02:11,798 --> 00:02:16,261 Patrz na ten rozmiar. Jak sądzisz, na jak długo by nam starczyła? 40 00:02:17,345 --> 00:02:19,597 Jeden wieczór. Albo poranek. 41 00:02:23,935 --> 00:02:27,397 Wspaniała sypialnia główna. Patrz na tę garderobę! 42 00:02:29,649 --> 00:02:31,109 Genialna. 43 00:02:33,820 --> 00:02:36,030 - Świetny pomysł. - Super. 44 00:02:36,114 --> 00:02:38,199 Tu się trzyma zegarki? Bransoletki? 45 00:02:38,283 --> 00:02:40,910 - Całą biżuterię. - Kocham czerwony aksamit. 46 00:02:40,994 --> 00:02:42,954 - Jak u Cartiera. - Podoba mi się. 47 00:02:43,037 --> 00:02:46,291 Widzę tu swoje błyskotki. Idealne rozwiązanie. 48 00:02:48,459 --> 00:02:50,712 Wspaniale. Mogłabym się przyzwyczaić. 49 00:02:52,172 --> 00:02:55,425 Zauważyłaś, że nie widać stąd innych domów z wyjątkiem… 50 00:02:55,508 --> 00:02:57,844 Nikt nie widzi, co się dzieje w łóżku. 51 00:02:57,927 --> 00:02:59,929 - Racja. - Jest dobrze schowane. 52 00:03:00,513 --> 00:03:02,390 Nawet na… Jezu! 53 00:03:07,770 --> 00:03:10,148 Zwykle nie wywołuję takiej reakcji. 54 00:03:11,983 --> 00:03:14,986 - Nie bój się. - Byłam we własnych myślach. 55 00:03:15,069 --> 00:03:16,487 Otwórzmy to. 56 00:03:17,322 --> 00:03:18,573 Fajny ten basen. 57 00:03:19,199 --> 00:03:21,701 - Jacuzzi też. - Widziałaś to? 58 00:03:22,368 --> 00:03:26,247 A więc wyszłaś z klubu razem z Tylerem. 59 00:03:26,331 --> 00:03:28,583 Czemu macie fisia na naszym punkcie? 60 00:03:29,167 --> 00:03:32,212 Bo kręcicie się wokół siebie już jakiś czas i cóż… 61 00:03:32,295 --> 00:03:35,173 Był całus, a potem wyszliście razem. 62 00:03:35,256 --> 00:03:36,090 My… 63 00:03:36,174 --> 00:03:40,803 Wszyscy uznali, że się bzykaliście. 64 00:03:41,512 --> 00:03:43,348 - O tym się rozmawia? - Pewnie. 65 00:03:43,431 --> 00:03:44,265 Ciekawe. 66 00:03:44,349 --> 00:03:49,771 To jak było? Całowaliście się i wyszliście z klubu razem. 67 00:03:49,854 --> 00:03:51,856 - Wróciliście do hotelu. - Tak. 68 00:03:52,523 --> 00:03:55,151 Do pokoju hotelowego? 69 00:03:55,735 --> 00:03:59,656 - Każde miało swój. - Ale poszliście do jednego? 70 00:03:59,739 --> 00:04:03,368 - Wy też spaliście w tym hotelu. - Ale nie widzieliśmy was. 71 00:04:03,451 --> 00:04:06,871 - Całą noc tańczyłam. - A ja spałam w swoim łóżku. 72 00:04:06,955 --> 00:04:08,331 A kto spał z tobą? 73 00:04:08,915 --> 00:04:11,793 Wielka butelka wody. 74 00:04:12,543 --> 00:04:15,171 Jak wielka? 75 00:04:15,255 --> 00:04:19,092 Nieco większa niż przeciętna czy…? 76 00:04:20,260 --> 00:04:23,263 Polly zawsze próbuje wyciągać z ludzi informacje. 77 00:04:23,346 --> 00:04:26,933 Mam wrażenie, że wie wszystko o wszystkich. 78 00:04:27,016 --> 00:04:29,644 Mogę jej opowiadać o wielu rzeczach, 79 00:04:29,727 --> 00:04:31,854 a jeśli chodzi o życie prywatne… 80 00:04:31,938 --> 00:04:34,816 Co się dzieje w San Diego, zostaje w San Diego. 81 00:04:35,441 --> 00:04:37,527 Nie lubię tej nieśmiałej Alex. 82 00:04:38,695 --> 00:04:40,530 - Bo… - Nie ma tu takiej. 83 00:04:40,613 --> 00:04:42,323 Niczego się nie dowiem? 84 00:04:42,865 --> 00:04:44,701 Tyler wybiera się do Nashville 85 00:04:44,784 --> 00:04:48,079 i zaproponował, abyśmy spędzili trochę czasu razem. 86 00:04:48,162 --> 00:04:49,872 Kolej na jego ruch. 87 00:04:50,373 --> 00:04:52,792 Sam musi zdecydować, w którą stronę iść. 88 00:04:53,751 --> 00:04:56,462 W porządku. Stworzę własną wersję zdarzeń. 89 00:04:56,546 --> 00:04:59,257 - Będę się nią karmić. - A pisz sobie romanse. 90 00:04:59,340 --> 00:05:01,801 Ależ to było jedno wielkie świntuszenie. 91 00:05:01,884 --> 00:05:04,178 I bardzo ci się podobało. 92 00:05:04,262 --> 00:05:05,096 Jasne. 93 00:05:07,181 --> 00:05:09,809 - Brakuje tylko miejsca na ognisko. - Fakt. 94 00:05:11,019 --> 00:05:14,772 - Fajnie byłoby mieć tu ogień. - Byłoby cudownie. 95 00:05:16,190 --> 00:05:20,778 Przyda nam się trochę spokoju po całej tej dramie w biurze. 96 00:05:20,862 --> 00:05:23,197 Chyba dosypują nam czegoś do wody. 97 00:05:23,281 --> 00:05:25,992 Bo kolejne osoby zachowują się jak naćpane. 98 00:05:26,075 --> 00:05:28,578 - Przedziwne. - To robota Seana. 99 00:05:28,661 --> 00:05:33,499 To on rozpuszcza plotki, opowiada kłamstwa o innych 100 00:05:33,583 --> 00:05:35,668 i cały czas zatruwa atmosferę. 101 00:05:35,752 --> 00:05:40,048 Słyszałam od niego zdrowo pokręcone rzeczy. 102 00:05:40,131 --> 00:05:42,091 Całkowicie zmyślone. 103 00:05:42,175 --> 00:05:47,430 Ostatnio powiedział, że Lisa i Austin zaprosili go do siebie. 104 00:05:47,513 --> 00:05:49,515 Lisa upiekła ciastka z marihuaną. 105 00:05:49,599 --> 00:05:54,645 Powiedział, że poczuł się dziwnie, a potem Lisa i Austin zaczęli sugerować, 106 00:05:54,729 --> 00:05:58,191 że chcieliby uprawiać z nim seks w trójkącie. 107 00:06:00,234 --> 00:06:01,361 Właśnie. 108 00:06:01,444 --> 00:06:02,278 Co, kurwa? 109 00:06:02,362 --> 00:06:05,156 - Poczuł się tak niezręcznie, że wyszedł. - Co? 110 00:06:05,239 --> 00:06:06,949 Nie powiedziałam Austinowi, 111 00:06:07,033 --> 00:06:10,411 aż sam wyznał, że usłyszał coś takiego od kogoś innego. 112 00:06:10,495 --> 00:06:11,871 - Jezu. - Tak. 113 00:06:11,954 --> 00:06:14,040 - Czyli ta plotka krąży. - Właśnie. 114 00:06:14,123 --> 00:06:17,126 Gdyby coś takiego faktycznie miało miejsce, 115 00:06:17,210 --> 00:06:22,006 to dlaczego od roku łazi wokół Austina, Tylera i innych, 116 00:06:22,090 --> 00:06:25,593 z gadką w rodzaju: „Ojej, czemu się już nie kumplujemy?”. 117 00:06:25,676 --> 00:06:27,428 Raz za razem? 118 00:06:27,512 --> 00:06:30,640 - W kółko to samo. - Może spalił już dość mostów. 119 00:06:30,723 --> 00:06:33,351 - Może sam się stąd wyniesie. - Wątpię. 120 00:06:33,434 --> 00:06:36,354 Bo po którymś spalonym moście 121 00:06:36,437 --> 00:06:39,148 pozostaje tylko zwinąć manatki. 122 00:06:49,575 --> 00:06:53,204 SELLING SUNSET: ORANGE COUNTY 123 00:07:03,506 --> 00:07:06,759 Uwielbiam zwierzęta. Cieszę się, że zobaczę ten dom. 124 00:07:06,843 --> 00:07:07,927 Ponoć są tu kozy. 125 00:07:08,010 --> 00:07:10,346 Ale to nie jest prawdziwa farma, co? 126 00:07:10,930 --> 00:07:12,014 Chyba jest. 127 00:07:12,974 --> 00:07:15,977 3 SYPIALNIE | 3,5 ŁAZIENKI | 465 M² 128 00:07:16,060 --> 00:07:18,187 CENA: DO USTALENIA 129 00:07:20,982 --> 00:07:23,401 - Tu jest samochód? - Co? 130 00:07:23,484 --> 00:07:25,903 - Lamborghini. - Czy to moje koleżanki? 131 00:07:25,987 --> 00:07:28,781 - Widzisz te schody? - Zaraz spadnę. 132 00:07:28,865 --> 00:07:31,576 Najpierw ze schodów, a potem z wrażenia. 133 00:07:31,659 --> 00:07:34,871 Ciągle zapominam. Lamborghini countach rocznik 1974? 134 00:07:34,954 --> 00:07:37,206 - Zgadza się. - Jak go wprowadziliście? 135 00:07:37,290 --> 00:07:38,291 Przez świetlik? 136 00:07:38,374 --> 00:07:41,043 Tak. Były cztery centymetry zapasu. 137 00:07:41,127 --> 00:07:42,211 POTENCJALNY KLIENT 138 00:07:42,295 --> 00:07:45,715 - Opuściliśmy go dźwigiem. - Ten dom jest obłędny. 139 00:07:45,798 --> 00:07:46,841 Niesamowity, co? 140 00:07:46,924 --> 00:07:49,218 Richard to mój rodzaj klienta. 141 00:07:49,302 --> 00:07:51,387 Jest szychą w Orange County. 142 00:07:51,471 --> 00:07:55,183 Ma kilka galerii handlowych i odniósł duży sukces w biznesie. 143 00:07:55,266 --> 00:07:59,562 Ten dom jest dla mnie idealny, Doświadczenie w marketingu się przyda. 144 00:07:59,645 --> 00:08:02,773 Uważam, że jestem idealnym agentem do jego sprzedaży. 145 00:08:15,328 --> 00:08:17,497 O mój Boże… 146 00:08:18,498 --> 00:08:20,666 Jasny gwint. To samochód? 147 00:08:21,375 --> 00:08:23,753 - Kto się tak skrada? - Jak tu pięknie! 148 00:08:23,836 --> 00:08:25,630 - Co słychać? - Jest jak kot. 149 00:08:25,713 --> 00:08:28,299 Czy ja nadal jestem w Newport? 150 00:08:28,382 --> 00:08:30,551 Czy przeniosłam się gdzie indziej? 151 00:08:30,635 --> 00:08:31,719 - Cześć! - Co nie? 152 00:08:31,802 --> 00:08:34,305 - Cześć. Cudny dom, prawda? - Boże, piękny. 153 00:08:34,388 --> 00:08:36,557 Co u ciebie? Poznaj Richarda. 154 00:08:36,641 --> 00:08:38,976 - Cześć. Miło mi. - Wzajemnie. 155 00:08:39,060 --> 00:08:41,938 - Auto jest prawdziwe? - Kiedyś nim jeździł. 156 00:08:42,021 --> 00:08:45,149 Zaczął się psuć, więc powiesili go na ścianie. 157 00:08:45,233 --> 00:08:47,318 - I stał się sztuką. - Jest super. 158 00:08:47,401 --> 00:08:50,947 Dlatego was zaprosiłem. Pierwszy raz widzę taką nieruchomość. 159 00:08:51,030 --> 00:08:54,867 Ma winnice i wytwórnię win, rezerwat przyrody, spokój. 160 00:08:54,951 --> 00:08:56,327 Wycena nie jest łatwa, 161 00:08:56,410 --> 00:08:58,871 biorąc pod uwagę, ile musi objąć. 162 00:08:58,955 --> 00:09:00,998 Tak. To niezwykły dom. 163 00:09:01,082 --> 00:09:03,459 Domy w Orange County 164 00:09:03,543 --> 00:09:07,129 to całkowite przeciwieństwo tych na Południu. 165 00:09:07,213 --> 00:09:10,675 Buduje się je inaczej i w zupełnie innym stylu. 166 00:09:10,758 --> 00:09:12,969 Chociażby schody. 167 00:09:13,052 --> 00:09:18,933 Nigdy nie widziałam tylu schodów, które prowadzą prosto do szpitala. 168 00:09:19,016 --> 00:09:21,477 Biorąc pod uwagę wszystkie inwestycje, 169 00:09:21,561 --> 00:09:25,731 z jaką ceną czułbyś się komfortowo? Coś koło 30 mln? 170 00:09:25,815 --> 00:09:30,069 Wartość gruntu i remonty z pewnością uzasadniają taką kwotę. 171 00:09:30,152 --> 00:09:32,989 Jeśli ktoś szuka własnej winnicy w Newport Beach, 172 00:09:33,072 --> 00:09:34,740 raczej nie znajdzie drugiej. 173 00:09:34,824 --> 00:09:38,369 - Właśnie. - To pierwsza, jaką widziałam. 174 00:09:38,452 --> 00:09:40,538 Mam tyle pytań. 175 00:09:40,621 --> 00:09:43,165 Ogród zapiera dech w piersiach. 176 00:09:43,249 --> 00:09:47,086 Teren został przekazany stanowi Kalifornia. 177 00:09:47,169 --> 00:09:50,172 To 4-kilometrowy rezerwat przyrody. Mamy leśniczych. 178 00:09:50,256 --> 00:09:52,008 Są tu rysie rude, kojoty. 179 00:09:52,091 --> 00:09:53,926 - O rany. - Obcujemy z naturą. 180 00:09:54,010 --> 00:09:55,845 Prawdziwy Dziki Zachód. 181 00:09:58,639 --> 00:10:00,349 Ale obłęd! 182 00:10:00,433 --> 00:10:02,018 - Istna oaza. - Super, co? 183 00:10:02,101 --> 00:10:04,103 Przeniosłam się do innego świata. 184 00:10:04,186 --> 00:10:06,397 Wiem, że nie ma tu dostępu do plaży, 185 00:10:06,480 --> 00:10:08,482 ale jeśli chodzi o własną… 186 00:10:08,566 --> 00:10:11,485 Widziałyście, jak daleko jest brama wjazdowa. 187 00:10:11,569 --> 00:10:12,987 Dom stoi na uboczu. 188 00:10:13,070 --> 00:10:14,739 - Rozejrzyjmy się. - Chętnie. 189 00:10:16,365 --> 00:10:18,868 Czuję się jak w Parku Jurajskim. 190 00:10:21,495 --> 00:10:23,331 Muszę was ostrzec. 191 00:10:23,414 --> 00:10:26,125 Żyje to ogromny i bardzo groźny żółw sępi. 192 00:10:26,208 --> 00:10:27,084 Naprawdę? 193 00:10:27,168 --> 00:10:29,378 Na całym terenie są karpie kolorowe. 194 00:10:29,462 --> 00:10:31,881 Richard mówił, że są warte trzy miliony. 195 00:10:31,964 --> 00:10:34,508 - Że co? - Chryste. Ryby za trzy miliony? 196 00:10:34,592 --> 00:10:38,512 - Tej wielkości kolorowy karp jest drogi. - Czekaj. 197 00:10:38,596 --> 00:10:40,973 Wydać trzy miliony dolarów na ryby? 198 00:10:41,057 --> 00:10:43,142 Mnie to raczej nie przekonuje. 199 00:10:43,225 --> 00:10:44,852 Ważka! 200 00:10:45,353 --> 00:10:50,024 Umiem sobie radzić w środowisku, które jest dla mnie obce, 201 00:10:50,107 --> 00:10:51,442 byle nie w naturze. 202 00:10:51,525 --> 00:10:56,697 Wszystko, co pełza, wije się, lata, bzyczy albo chce ugryźć, 203 00:10:56,781 --> 00:10:57,698 lgnie do mnie. 204 00:10:57,782 --> 00:10:58,616 Tak. 205 00:10:59,367 --> 00:11:03,329 - Zaraz kłapnie zębami. - Strasznie mi się tu podoba. 206 00:11:03,412 --> 00:11:04,538 Nie. 207 00:11:04,622 --> 00:11:05,748 Wykluczone. 208 00:11:08,209 --> 00:11:09,460 ULICA KOZIA 209 00:11:12,254 --> 00:11:15,383 Obczajcie ten domek dla kóz. 210 00:11:15,966 --> 00:11:17,802 - O rany. - Prawda? 211 00:11:18,719 --> 00:11:21,097 1 SYPIALNIA | 0 ŁAZIENEK | 7 M² 212 00:11:21,180 --> 00:11:22,723 PILNUJE SZALONA KOZIARA 213 00:11:24,308 --> 00:11:26,435 Zrobiła zeza na mój widok. 214 00:11:26,519 --> 00:11:28,020 - Boi się ciebie. - Serio? 215 00:11:28,104 --> 00:11:29,897 Ja też się jej boję. 216 00:11:29,980 --> 00:11:33,317 Uwielbiam zwierzęta gospodarskie. Kocham je wszystkie. 217 00:11:33,401 --> 00:11:36,946 Kozy, króliki, cokolwiek. 218 00:11:37,029 --> 00:11:39,365 - Mnie już wystarczy. - Jej też. 219 00:11:39,448 --> 00:11:40,616 - Słodziaki. - Hej! 220 00:11:40,700 --> 00:11:42,827 - Jak masz na imię? - Dla mnie Billy. 221 00:11:42,910 --> 00:11:43,786 Cześć, Billy. 222 00:11:43,869 --> 00:11:47,498 Za ile powinniśmy wystawić dom? Trzydzieści brzmi dobrze? 223 00:11:48,290 --> 00:11:49,667 - Chyba tak. - Otóż to! 224 00:11:51,919 --> 00:11:55,339 Jakby co, Kayla musi ci pomóc przy dniu otwartym. 225 00:11:55,423 --> 00:11:56,924 - Dałaś czadu. - Wiem. 226 00:11:57,007 --> 00:11:59,260 - Totalnie. - Masz to we krwi. 227 00:11:59,343 --> 00:12:01,929 - Było naprawdę świetnie. - Było super. 228 00:12:02,012 --> 00:12:03,556 Najlepszy, na jakim byłam. 229 00:12:03,639 --> 00:12:06,517 A sprzedający patrzył w ciebie jak w obrazek. 230 00:12:06,600 --> 00:12:09,270 - Nie mógł się ciebie nachwalić. - Jest super. 231 00:12:09,353 --> 00:12:10,813 Naprawdę. 232 00:12:10,896 --> 00:12:13,232 Dziękuję. To miód na moje serce. 233 00:12:13,315 --> 00:12:16,944 Sean, jak się udało afterparty w San Diego? 234 00:12:17,528 --> 00:12:19,655 Dlaczego nie przyszłyście? 235 00:12:19,739 --> 00:12:21,907 - Byłam wykończona. - Źle się czułam. 236 00:12:21,991 --> 00:12:23,451 Ja wpadłem na chwilę. 237 00:12:24,493 --> 00:12:26,287 Dziwnie było z tymi ludźmi. 238 00:12:26,370 --> 00:12:29,206 Wchodzisz i od razu czujesz, że cię tam nie chcą. 239 00:12:29,290 --> 00:12:31,250 - Stworzyli sobie… - Klikę. 240 00:12:31,333 --> 00:12:33,419 Właśnie. Zagadałem do Tylera. 241 00:12:33,502 --> 00:12:36,297 Bo pamiętacie, co było na ognisku? 242 00:12:36,380 --> 00:12:38,758 - No tak. - Chciałem oczyścić atmosferę. 243 00:12:38,841 --> 00:12:41,886 Zacząłem rzecz jasna od przeprosin. Mówię: 244 00:12:41,969 --> 00:12:46,098 „Nie wiedziałem, że to drażliwy temat, inaczej bym go nie poruszał”. 245 00:12:46,182 --> 00:12:47,725 Ale od początku nie szło. 246 00:12:47,808 --> 00:12:51,687 Tyler gadał jak naćpany. Powiedział, że mam zero doświadczenia, 247 00:12:51,771 --> 00:12:53,564 bo on jest w branży od 12 lat. 248 00:12:53,647 --> 00:12:57,651 A dopiero co się chwalił, że zamknął pierwszą sprzedaż bez ojca. 249 00:12:57,735 --> 00:12:59,195 Co i tak nic nie znaczy. 250 00:12:59,278 --> 00:13:01,781 Nie chodzi o to, kto jest lepszy. 251 00:13:01,864 --> 00:13:02,740 Właśnie. 252 00:13:02,823 --> 00:13:05,868 Nabijał się, że przez osiem lat byłem w marketingu. 253 00:13:05,951 --> 00:13:09,789 Po prostu wsiadł na mnie. „Nie jesteś prawdziwym agentem”. 254 00:13:09,872 --> 00:13:12,041 „Powodzenia tutaj po marketingu”. 255 00:13:12,124 --> 00:13:16,712 Doświadczenie w marketingu jest idealne. Wiele daje w nieruchomościach. 256 00:13:16,796 --> 00:13:19,298 Celował coraz niżej, aż w końcu stwierdził, 257 00:13:19,381 --> 00:13:22,968 że mnie nie lubi i ma ze mną problem, ale powodu nie ujawnił. 258 00:13:23,052 --> 00:13:25,554 Z Gio i Austinem nie zamieniłem ani słowa. 259 00:13:25,638 --> 00:13:27,014 Oni też są dziwni. 260 00:13:27,097 --> 00:13:29,141 Z Austinem nie gadam od roku. 261 00:13:29,225 --> 00:13:33,062 Jakby ich praca polegała na przekręcaniu faktów i sianiu plotek. 262 00:13:33,145 --> 00:13:36,690 A to wszystko powoduje coraz większy zamęt w biurze. 263 00:13:36,774 --> 00:13:37,775 Po prostu chaos. 264 00:13:53,082 --> 00:13:55,376 OFERTA POLLY 265 00:13:58,295 --> 00:13:59,129 Boże! 266 00:14:00,589 --> 00:14:01,966 Zjarałam sobie rzęsy. 267 00:14:13,477 --> 00:14:14,812 Witaj! 268 00:14:14,895 --> 00:14:15,938 Cześć. 269 00:14:16,021 --> 00:14:17,398 Jesteś w samą porę. 270 00:14:18,732 --> 00:14:21,110 4 SYPIALNIE | 5 ŁAZIENEK | 330 M² 271 00:14:21,902 --> 00:14:23,612 CENA: 8 260 000 $ 272 00:14:24,196 --> 00:14:26,490 PROWIZJA: 247 800 $ 273 00:14:27,741 --> 00:14:29,994 - Co słychać? - W porządku, a u ciebie? 274 00:14:30,077 --> 00:14:32,580 - Też. - Wygląda super. 275 00:14:33,289 --> 00:14:38,794 Gio zaprosił dziś swojego klienta do pięknego domu, który wystawiam. 276 00:14:38,878 --> 00:14:42,965 Właśnie obniżyliśmy cenę o całe 760 000 $ 277 00:14:43,048 --> 00:14:47,261 i wierzę, że teraz to cudeńko sprzeda się na pniu. 278 00:14:47,344 --> 00:14:49,722 Prawie sobie przypaliłam rzęsy. 279 00:14:49,805 --> 00:14:52,099 Cóż, ryzyko zawodowe. 280 00:14:52,182 --> 00:14:53,142 Totalnie. 281 00:14:53,225 --> 00:14:57,021 Ludzie chyba nie doceniają, że ta praca bywa naprawdę trudna. 282 00:14:57,104 --> 00:14:58,731 - Krew, pot i łzy. - Tak. 283 00:14:58,814 --> 00:15:01,984 - Ale za gotówkę zgodzę się i na to. - Racja. 284 00:15:02,067 --> 00:15:04,570 - Opowiedz mi o nim. - Jest nieco wybredny. 285 00:15:04,653 --> 00:15:06,447 Pochodzi spoza stanu. 286 00:15:06,530 --> 00:15:09,033 Dom ma być kilka kroków od plaży i taki, 287 00:15:09,116 --> 00:15:11,744 żeby nie musiał w nim kiwnąć palcem. 288 00:15:11,827 --> 00:15:14,622 Chce się wprowadzić ze szczoteczką do zębów. 289 00:15:14,705 --> 00:15:16,081 No wiesz… 290 00:15:17,791 --> 00:15:19,293 - To może być to. - Voilà. 291 00:15:24,423 --> 00:15:27,468 Oto i on. 292 00:15:28,052 --> 00:15:29,470 - Jak ma na imię? - Ian. 293 00:15:30,554 --> 00:15:34,058 Przynajmniej ja go tak nazywam, ale nigdy nie protestował. 294 00:15:34,642 --> 00:15:37,019 Dobrze, że nie zabrałem swojego porsche. 295 00:15:37,102 --> 00:15:39,939 - Rozsądnie. - Przy twoim by zbladło. 296 00:15:40,022 --> 00:15:42,066 - Witaj w nowym domu. - To Polly. 297 00:15:42,149 --> 00:15:44,693 - Cześć. Ian. Miło mi. - Mnie również. 298 00:15:44,777 --> 00:15:47,947 To może być twój przyszły dom na plaży. 299 00:15:48,030 --> 00:15:49,573 Ile wykroków do morza? 300 00:15:49,657 --> 00:15:51,450 Dwadzieścia siedem. 301 00:15:51,533 --> 00:15:53,035 Kto szedł wykrokami? 302 00:15:53,118 --> 00:15:55,287 Nie widzisz, że robi je regularnie? 303 00:15:55,371 --> 00:15:57,164 Ale nie jest wliczona w cenę. 304 00:15:58,582 --> 00:16:01,585 Parter jest całkowicie otwarty. 305 00:16:01,669 --> 00:16:05,923 Piękna kuchnia i ogromna wyspa z marmuru Calcatta. 306 00:16:06,006 --> 00:16:10,469 Podłogi są z europejskiego dębu. Stylistyka wiejskiego domku nad morzem. 307 00:16:10,552 --> 00:16:13,389 - Cztery sypialnie, pięć łazienek. - Ile metrów? 308 00:16:13,472 --> 00:16:16,100 Nieco ponad 300. 309 00:16:16,183 --> 00:16:18,852 - Sporo, jak na tę okolicę. - Właśnie. 310 00:16:18,936 --> 00:16:20,896 Oraz bliskość plaży i cenę. 311 00:16:23,774 --> 00:16:26,193 Jeśli ci się spodoba, radzę nie zwlekać. 312 00:16:26,276 --> 00:16:29,029 Po obniżce zainteresowanie bardzo wzrosło. 313 00:16:29,113 --> 00:16:31,407 - Kiedy była obniżka? - Trzy dni temu. 314 00:16:31,490 --> 00:16:32,616 Rozumiem. 315 00:16:32,700 --> 00:16:34,451 - Zobaczmy resztę domu. - Tak. 316 00:16:36,578 --> 00:16:38,330 To główna sypialnia. 317 00:16:38,414 --> 00:16:41,959 Ian, wyobraź sobie taki widok z rana. 318 00:16:42,042 --> 00:16:44,837 Czekajcie, aż wejdziemy na górę. Tam jest widok. 319 00:16:44,920 --> 00:16:47,131 - Lepszy? - Bez porównania. 320 00:16:48,173 --> 00:16:53,470 Tutaj znajduje się barek z przyciemnianym oświetleniem, a tutaj… 321 00:16:54,722 --> 00:16:56,015 Witamy w raju. 322 00:16:58,726 --> 00:17:00,561 - Faktycznie raj. - Stąd cena. 323 00:17:00,644 --> 00:17:03,564 - Podoba ci się? - Bardzo. Kwestia dogadania ceny. 324 00:17:03,647 --> 00:17:06,275 Zobaczymy, jak ci pójdzie w starciu z Polly. 325 00:17:06,358 --> 00:17:08,027 - Polly jest dobra. - Widzę. 326 00:17:08,110 --> 00:17:10,654 - Zostawię was. Będę na dole. - Dzięki. 327 00:17:10,738 --> 00:17:13,949 - Podoba mi się. - Ten dom to strzał w dziesiątkę. 328 00:17:14,033 --> 00:17:17,661 Mimo tego, że zeszli już z ceny o ponad 700 000, 329 00:17:17,745 --> 00:17:22,041 sugeruję zacząć od około 7,7 miliona, 330 00:17:22,875 --> 00:17:25,711 co da nam zapas na negocjacje. 331 00:17:25,794 --> 00:17:28,338 Bo liczymy na kontrofertę. 332 00:17:28,422 --> 00:17:31,467 Bynajmniej. Liczymy, że przyjmą naszą ofertę. 333 00:17:31,550 --> 00:17:34,178 - Poza tym płacę gotówką. - Wiem. 334 00:17:34,261 --> 00:17:36,764 - Załatw to. - Jesteś w dobrych rękach. 335 00:17:36,847 --> 00:17:38,891 Możesz mi ufać. 336 00:17:38,974 --> 00:17:39,808 Dzięki. 337 00:17:39,892 --> 00:17:42,269 Znasz wytyczne. Kup mi ten dom. 338 00:17:42,352 --> 00:17:43,562 Tak jest, kapitanie. 339 00:17:46,148 --> 00:17:47,649 - To dom dla niego. - Tak. 340 00:17:47,733 --> 00:17:49,860 - Przeszkodą może być cena. - Okej. 341 00:17:49,943 --> 00:17:52,654 Ale zaczekaj, aż będę miał coś na piśmie. 342 00:17:52,738 --> 00:17:55,157 Mam dobre przeczucia. 343 00:17:55,240 --> 00:17:57,785 Mimo ptasiego gówna na ręce. 344 00:17:57,868 --> 00:17:59,870 - Taki styl. - Można tak przyjąć. 345 00:18:01,330 --> 00:18:03,457 Jakie masz plany na resztę dnia? 346 00:18:03,540 --> 00:18:06,585 Jeszcze dochodzę do siebie po San Diego. 347 00:18:06,668 --> 00:18:08,128 Boże. Ja też. 348 00:18:08,212 --> 00:18:09,797 - Co tam się działo! - No. 349 00:18:09,880 --> 00:18:14,426 Ja próbowałam zeswatać Tylera i Hall. 350 00:18:14,510 --> 00:18:15,344 No tak. 351 00:18:15,427 --> 00:18:17,763 Wodzą się za nos od kilku miesięcy. 352 00:18:17,846 --> 00:18:19,723 Ale wyszli razem. 353 00:18:19,807 --> 00:18:23,102 - I zeszli razem na śniadanie. - Też się zastanawiałem. 354 00:18:23,185 --> 00:18:26,814 Nie wierzę, że ze sobą nie spali. 355 00:18:27,940 --> 00:18:31,318 Nie mam wątpliwości, że się ciupciali. 356 00:18:31,401 --> 00:18:33,320 - „Ciupciali”. - Na 100%. 357 00:18:34,113 --> 00:18:37,324 Weź dwoje seksownych osób, dorzuć kilka drinków, 358 00:18:37,407 --> 00:18:41,161 wstrząśnij i wiadomo, co się wydarzy. 359 00:18:42,579 --> 00:18:43,455 Seks. 360 00:18:45,374 --> 00:18:48,544 Moim zdaniem Hall zje Tylera żywcem. 361 00:18:48,627 --> 00:18:50,963 - O to mu chodzi. - Ale życzę im dobrze. 362 00:18:51,672 --> 00:18:53,757 Kto by tego nie chciał? 363 00:18:55,050 --> 00:18:56,802 - Zobaczymy. - Masz rację. 364 00:19:12,401 --> 00:19:14,570 - Witamy. - Hej. Dziękuję. 365 00:19:14,653 --> 00:19:15,863 DZWONIĆ PO SZAMPANA 366 00:19:19,199 --> 00:19:20,492 Oto i ona. 367 00:19:20,576 --> 00:19:22,494 - Hej. Co słychać? - A u ciebie? 368 00:19:22,578 --> 00:19:23,954 Miło was widzieć. 369 00:19:24,037 --> 00:19:25,539 - Ciebie też. - Wzajemnie. 370 00:19:30,043 --> 00:19:31,461 - Dziękuję. - Proszę. 371 00:19:31,545 --> 00:19:32,671 Dziękuję. 372 00:19:32,754 --> 00:19:34,173 Randka? 373 00:19:34,756 --> 00:19:36,175 ŻONA AUSTINA 374 00:19:36,258 --> 00:19:38,719 Z okazji 13 lat randkowania. 375 00:19:38,802 --> 00:19:40,596 - Rocznica randkowania. - Tak. 376 00:19:40,679 --> 00:19:42,181 Daliśmy radę. Brawo my. 377 00:19:43,557 --> 00:19:44,558 Zdrówko! 378 00:19:44,641 --> 00:19:46,310 Kocham was. 379 00:19:49,229 --> 00:19:50,230 Ale to dobre. 380 00:19:50,314 --> 00:19:51,940 - Pyszne. - Serio dobre. 381 00:19:52,024 --> 00:19:54,401 Trzynaście lat temu byłem w Los Angeles, 382 00:19:54,484 --> 00:19:56,945 jeździłem harleyem, którego rozbiłem. 383 00:19:57,029 --> 00:19:59,448 A twoje jajka zamieniły się w bakłażany. 384 00:19:59,531 --> 00:20:02,117 - Mimo to spłodziłem bliźnięta. - O dziwo! 385 00:20:02,201 --> 00:20:05,829 A bałem się, że już po ptakach. Nie było wesoło. 386 00:20:05,913 --> 00:20:07,414 - Proszę. - Niebieskie! 387 00:20:07,497 --> 00:20:09,416 Czy to Adios Motherfucker? 388 00:20:09,499 --> 00:20:13,545 Zawiera niebieski likier Curaçao, któremu zawdzięcza piękny kolor. 389 00:20:13,629 --> 00:20:16,215 Są państwo gotowi zamówić? 390 00:20:16,298 --> 00:20:17,841 Tak. Żona zje steka. 391 00:20:17,925 --> 00:20:20,135 - Jaki stopień wysmażenia? - Średni. 392 00:20:20,219 --> 00:20:21,178 Dla mnie też. 393 00:20:21,261 --> 00:20:22,596 - Dziękuję. - Również. 394 00:20:24,056 --> 00:20:25,432 - Zdrowie. - Zdrowie. 395 00:20:27,976 --> 00:20:31,521 Umówiłem nas na oglądanie domu w niedzielę. 396 00:20:31,605 --> 00:20:34,441 Jest w Mesa Verde. 397 00:20:34,524 --> 00:20:36,276 Lubię tę okolicę. 398 00:20:36,360 --> 00:20:39,613 Wiem. Lokalizację ma świetną, ale wymaga sporo pracy. 399 00:20:39,696 --> 00:20:42,991 Nie starczy nam, żeby zrobić remont od razu, 400 00:20:43,075 --> 00:20:45,452 ale w pracy sporo się dzieje. 401 00:20:45,535 --> 00:20:48,914 Jeśli sprzedam Rico, będzie z tego ponad 100 000 prowizji. 402 00:20:48,997 --> 00:20:52,501 4 SYPIALNIE | 3 ŁAZIENKI | 344 M² CENA: 12 000 000 $ 403 00:20:53,919 --> 00:20:55,921 Staram się też o ofertę za 18 mln. 404 00:20:56,004 --> 00:20:57,130 5 SYPIALNI | 511 M² 405 00:20:57,631 --> 00:21:00,759 Z czasem będę zamykał kolejne transakcje. 406 00:21:01,635 --> 00:21:03,679 Wprowadzimy się przed remontem? 407 00:21:03,762 --> 00:21:07,557 Tak. Jak zbiorę dość pieniędzy, 408 00:21:07,641 --> 00:21:09,518 zaczniemy go robić stopniowo. 409 00:21:09,601 --> 00:21:12,688 Dzieci będą biegać po placu budowy? 410 00:21:12,771 --> 00:21:16,149 - Okleimy niebezpieczne miejsca taśmą. - Co? 411 00:21:17,776 --> 00:21:20,570 No dobrze. Średnio wysmażony stek dla pani. 412 00:21:20,654 --> 00:21:22,239 - Dziękuję. - Proszę. 413 00:21:23,532 --> 00:21:25,325 - Wygląda świetnie. - Dziękuję. 414 00:21:25,409 --> 00:21:27,661 Polędwice dla was. 415 00:21:27,744 --> 00:21:32,374 - Jak ci się podoba w branży? - Bardzo, choć łatwo nie jest. 416 00:21:32,457 --> 00:21:36,336 Nie sądziłam, że znów będę musiała się uczyć. 417 00:21:36,420 --> 00:21:38,088 - Też to pamiętam. - Kropka. 418 00:21:38,171 --> 00:21:40,882 Co sądzisz o domach? Odjazd, co? 419 00:21:40,966 --> 00:21:42,467 Totalny. 420 00:21:42,551 --> 00:21:45,178 Mogę cię o coś zapytać? Bo się pogubiłam. 421 00:21:45,262 --> 00:21:48,223 Wiem, jak się rozpadła twoja przyjaźń z Tylerem. 422 00:21:48,307 --> 00:21:51,435 Ale wspomniałeś też o Austinie. Co tam się wydarzyło? 423 00:21:51,518 --> 00:21:54,438 Bo ja nigdy nie widziałam, żebyście rozmawiali. 424 00:21:54,521 --> 00:21:55,647 Austin był spoko. 425 00:21:55,731 --> 00:21:59,818 Ale on i jego żona jak na mój gust za bardzo lubią flirtować. 426 00:22:00,360 --> 00:22:03,113 - On i jego żona co? - Lubią flirtować. 427 00:22:03,196 --> 00:22:04,031 Chwileczkę. 428 00:22:04,114 --> 00:22:06,992 - Serio. - Ale z każdym? 429 00:22:07,075 --> 00:22:10,662 Może tak. Może taką są parą i tyle. 430 00:22:11,872 --> 00:22:14,082 Dobra, ale możesz to wytłumaczyć? 431 00:22:15,292 --> 00:22:18,003 - Dobrze się bawiłaś w San Diego? - Tak. 432 00:22:18,754 --> 00:22:22,674 Wszyscy skakali sobie do gardeł. Jak stado piranii. 433 00:22:22,758 --> 00:22:27,512 To przez tequilę. Daj tym ludziom tequilę i robi się gorąco. 434 00:22:27,596 --> 00:22:29,431 Kogo konkretnie masz na myśli? 435 00:22:31,141 --> 00:22:34,102 Sean to zdecydowanie pirania. 436 00:22:34,186 --> 00:22:37,314 Nie wiem. Nie gadam z nim. 437 00:22:37,397 --> 00:22:39,691 Dlaczego? Przypomnij mi. 438 00:22:40,442 --> 00:22:42,402 Sporo się tam u was dzieje. 439 00:22:42,486 --> 00:22:43,862 Nie mam dowodów, 440 00:22:43,945 --> 00:22:50,118 ale z dwóch niezależnych źródeł usłyszałem takie rzeczy, 441 00:22:50,202 --> 00:22:53,080 że jak o nich myślę, zaczynam się trząść. 442 00:22:53,163 --> 00:22:55,665 Pamiętasz, jak zaprosiliśmy Seana? 443 00:22:55,749 --> 00:22:58,502 Bo chciał nas lepiej poznać? 444 00:22:58,585 --> 00:23:00,504 - Pamiętasz? - Piekłam ciastka. 445 00:23:00,587 --> 00:23:02,881 Tak, to było wtedy. 446 00:23:02,964 --> 00:23:07,052 Ugościliśmy go obiadem, graliśmy w gry wideo. 447 00:23:07,135 --> 00:23:09,262 - Pamiętam. - A potem wrócił do domu. 448 00:23:10,138 --> 00:23:12,974 Otóż jego wersja zdarzeń jest inna. 449 00:23:13,558 --> 00:23:16,311 Twierdzi ponoć, że przyszedł, 450 00:23:16,395 --> 00:23:19,648 został odurzony ciastkami z marihuaną… 451 00:23:20,440 --> 00:23:21,942 Ciasteczkami z marihuaną? 452 00:23:22,025 --> 00:23:24,444 A potem zaprosiliśmy go do trójkąta. 453 00:23:25,904 --> 00:23:26,780 Serio? 454 00:23:28,031 --> 00:23:30,158 - Czy on oszalał? - Wkurzył mnie. 455 00:23:30,242 --> 00:23:32,202 Na górze spały nasze córki. 456 00:23:32,285 --> 00:23:35,497 Typ musi mieć nieźle nasrane we łbie, 457 00:23:35,580 --> 00:23:37,833 żeby coś takiego wymyślić. 458 00:23:37,916 --> 00:23:40,919 Nie byliśmy w trójkącie i z tobą nie będziemy, Sean. 459 00:23:41,002 --> 00:23:45,173 - Myśli, że będzie pierwszy? - Na pewno nie z tobą, typie. 460 00:23:46,675 --> 00:23:48,093 Koleś ma żonę. 461 00:23:48,176 --> 00:23:50,887 A takie coś nie przyszłoby mi nawet do głowy. 462 00:23:50,971 --> 00:23:56,768 Nie zamierzam krytykować czyjejś relacji. Miejcie sobie otwarty związek. 463 00:23:56,852 --> 00:23:58,019 Róbcie, co chcecie. 464 00:23:58,103 --> 00:24:01,022 To wasza relacja i nie mnie ją oceniać. 465 00:24:01,106 --> 00:24:04,985 Ale on był mną zainteresowany w przeszłości. Podrywał mnie. 466 00:24:05,068 --> 00:24:06,778 A gdy Lisa gładzi mnie palcem 467 00:24:06,862 --> 00:24:09,906 i nazywa swoim ulubieńcem, to nasuwają się wnioski. 468 00:24:09,990 --> 00:24:13,326 Świadomie staram się nie wplątywać w takie sytuacje. 469 00:24:13,410 --> 00:24:16,204 Dziwisz się, że uciąłem z nim kontakt? 470 00:24:16,288 --> 00:24:19,207 Komuś się coś pomieszało. Powodzenia. 471 00:24:19,291 --> 00:24:21,168 Nie wiem też, co mu zrobiłem, 472 00:24:21,251 --> 00:24:24,463 że postanowił rozpuszczać o mnie plotki. 473 00:24:25,338 --> 00:24:29,259 Ale jeśli włącza w to moją rodzinę, to mamy problem. I to duży. 474 00:24:29,342 --> 00:24:30,844 Przekroczył granicę. 475 00:24:30,927 --> 00:24:34,139 Ale nie powiedział mi tego w twarz, bo nie ma odwagi. 476 00:24:34,222 --> 00:24:36,224 Właśnie! Nie potrafi. 477 00:24:36,308 --> 00:24:39,394 Sam do mnie nie przyjdzie? Ja przyjdę do niego. 478 00:24:40,437 --> 00:24:44,232 Ciekawe, czy będzie umiał powiedzieć mi to w twarz. Dalej, Sean. 479 00:24:44,316 --> 00:24:45,442 Spróbuj. 480 00:25:12,928 --> 00:25:14,137 Co słychać, maleńka? 481 00:25:14,221 --> 00:25:16,056 - Cześć. - Co tam? 482 00:25:16,139 --> 00:25:18,892 - Cześć, kocie. Co tam? - Cześć, skarbie. 483 00:25:18,975 --> 00:25:21,436 Prawie włożyłem identyczną koszulę. 484 00:25:21,520 --> 00:25:23,480 - Zaczęłaś się już uczyć? - Tak. 485 00:25:23,563 --> 00:25:27,192 Uczę się, ale trudno mi usiąść i nie robić nic innego. 486 00:25:27,275 --> 00:25:30,403 Wiem. Ja ostatni egzamin zdawałam w szkole średniej. 487 00:25:30,487 --> 00:25:31,738 - Ja też. - Pokaż. 488 00:25:32,489 --> 00:25:34,157 Mnie się to całkiem podoba. 489 00:25:34,241 --> 00:25:37,160 - Oszalałaś. - Zawsze byłam kujonką. 490 00:25:37,244 --> 00:25:39,037 - Hej. - Hej, samcze alfa. 491 00:25:39,120 --> 00:25:42,582 - Przyznaję, że lubię tę ksywkę. - Te białe spodnie. 492 00:25:42,666 --> 00:25:43,917 Co ci się nie podoba? 493 00:25:44,000 --> 00:25:45,335 - Nic. - Samiec alfa! 494 00:25:45,418 --> 00:25:48,838 Nie wolno ci siadać, jeśli nie masz dobrych wieści. 495 00:25:49,923 --> 00:25:52,884 - Czeka nas rozmowa. - Zaczyna się od „osiem”? 496 00:25:52,968 --> 00:25:56,221 Pogadajmy. Chodź. 497 00:25:56,304 --> 00:25:57,931 - Stół konferencyjny? - Tak. 498 00:25:58,014 --> 00:25:59,599 A więc z mojej strony… 499 00:25:59,683 --> 00:26:02,477 Siadasz u szczytu stołu, to ja też. 500 00:26:02,561 --> 00:26:05,063 - Poważnie? - Tak. 501 00:26:05,146 --> 00:26:06,940 Boże. No dobra. 502 00:26:08,984 --> 00:26:09,818 Teraz dobrze? 503 00:26:10,819 --> 00:26:12,529 A więc chcemy złożyć ofertę. 504 00:26:13,321 --> 00:26:17,534 Gotówka, 14-dniowy depozyt, siedem dni na ocenę stanu technicznego. 505 00:26:17,617 --> 00:26:18,952 Kwota? 506 00:26:19,536 --> 00:26:21,246 7 700 000. 507 00:26:21,871 --> 00:26:25,250 Wiem. Ale myślę, że naprawdę możemy się dogadać. 508 00:26:25,333 --> 00:26:28,920 - Różnica ledwo 450 000 dolarów. - Wiem. 509 00:26:29,004 --> 00:26:30,046 Parę groszy. 510 00:26:30,839 --> 00:26:33,466 Dobrze. Zaraz wracam. 511 00:26:34,342 --> 00:26:36,386 - Jak się masz? - Dobrze. A ty? 512 00:26:36,469 --> 00:26:38,638 Przedstawili ofertę. 513 00:26:38,722 --> 00:26:42,559 Czternastodniowy depozyt, siedem dni na inspekcję techniczną, 514 00:26:42,642 --> 00:26:43,685 płatne gotówką. 515 00:26:44,728 --> 00:26:47,188 Oferują 7,7 miliona. 516 00:26:49,441 --> 00:26:53,320 - Jeśli dziś pójdzie przelew. - Dobrze. Zobaczę, co da się zrobić. 517 00:26:55,614 --> 00:26:57,449 - Mamy kontrofertę. - Świetnie. 518 00:26:58,074 --> 00:27:01,202 7 950 000. 519 00:27:01,286 --> 00:27:03,705 - Brzmi rozsądnie. - Cena ostateczna. 520 00:27:03,788 --> 00:27:05,290 Dzwonię do niego. 521 00:27:05,915 --> 00:27:06,916 Aż się spociłam. 522 00:27:07,584 --> 00:27:11,004 Ian, mam dobre wieści. 523 00:27:11,087 --> 00:27:13,882 Złożyłem ofertę i dostaliśmy kontrofertę. 524 00:27:13,965 --> 00:27:18,595 Chcą 7 950 000 i to jest cena ostateczna. 525 00:27:18,678 --> 00:27:24,059 Na tym etapie dalsze negocjacje to loteria. 526 00:27:24,142 --> 00:27:27,145 Mogę wytoczyć ciężkie działa, ale ryzyko jest spore. 527 00:27:27,228 --> 00:27:30,565 Zobaczę, co powiedzą, i dam ci znać. 528 00:27:31,483 --> 00:27:32,317 No dobrze. 529 00:27:32,400 --> 00:27:34,736 A więc Ian chciałby dom, 530 00:27:34,819 --> 00:27:36,946 ale razem z całym wyposażeniem. 531 00:27:37,030 --> 00:27:42,035 Chciałby też zapłacić 7 925 000 $. 532 00:27:42,118 --> 00:27:43,995 - To jest ego. - Nie zaprzeczam. 533 00:27:44,079 --> 00:27:47,165 Jeśli twój sprzedający jest gotów je połechtać, 534 00:27:47,248 --> 00:27:48,667 to zamykamy transakcję. 535 00:27:48,750 --> 00:27:51,336 - Zapytam. - Niech będzie tym dojrzalszym. 536 00:27:51,419 --> 00:27:53,046 Cześć. Znowu ja. 537 00:27:53,129 --> 00:27:58,301 Proponuje 7 925 000 i chce całe wyposażenie. 538 00:27:58,385 --> 00:28:02,055 - Biją się o 25 000? - Wiem. To kwestia ego. 539 00:28:02,138 --> 00:28:04,683 - Jesteśmy w kontakcie. - Nie brzmi dobrze. 540 00:28:05,308 --> 00:28:10,105 Elementy wystroju nie wchodzą w grę. Dam ci namiar na home stagera. 541 00:28:10,188 --> 00:28:13,066 - Cena? - Zgodził się na 7 925 000. 542 00:28:13,817 --> 00:28:15,694 Zuch dziewczyna. Fenomenalnie! 543 00:28:15,777 --> 00:28:20,073 Resztą zajmiemy się później. Jason zapłaci. Brawo! 544 00:28:20,782 --> 00:28:21,908 Gratulacje! 545 00:28:21,991 --> 00:28:23,076 Dobra robota. 546 00:28:23,159 --> 00:28:24,411 Dzięki. 547 00:28:24,494 --> 00:28:26,496 Polly pozamiatała. To jej zasługa. 548 00:28:26,579 --> 00:28:28,289 Komplement od samca alfy. 549 00:28:28,373 --> 00:28:29,541 - Super. - Gratki. 550 00:28:29,624 --> 00:28:32,961 - Gratuluję. - To moja największa sprzedaż! 551 00:28:33,044 --> 00:28:34,546 - Tak? - Muszę to spisać. 552 00:28:34,629 --> 00:28:36,673 Osiem milionów? O mój Boże. 553 00:28:36,756 --> 00:28:40,218 Mam licencję dopiero od dwóch lat. Bierz się do nauki. 554 00:28:40,301 --> 00:28:42,011 Tobie też się uda. 555 00:28:42,095 --> 00:28:43,972 - Idź na kurs. - Już go robię. 556 00:28:44,055 --> 00:28:47,600 Wiem, że to kwestia nastawienia. 557 00:28:47,684 --> 00:28:49,686 - Cześć. - Siema. 558 00:28:49,769 --> 00:28:51,730 - Jak się macie? - Musimy pogadać. 559 00:28:51,813 --> 00:28:53,064 Jak leci? 560 00:28:53,148 --> 00:28:54,607 - Sean. - Cześć. 561 00:28:56,651 --> 00:28:59,904 - Mogłabym kontynuować… - Sean, musimy porozmawiać. 562 00:29:00,572 --> 00:29:02,323 - Co? - Idziemy pogadać. 563 00:29:02,407 --> 00:29:03,533 - Tam? - Tak. 564 00:29:04,159 --> 00:29:05,535 Brzmi poważnie. 565 00:29:05,618 --> 00:29:08,288 To ci niespodzianka. Jasne, pogadajmy. 566 00:29:08,371 --> 00:29:09,497 Nawet się… 567 00:29:12,417 --> 00:29:13,418 nie rozpakował. 568 00:29:14,127 --> 00:29:15,170 Co mnie ominęło? 569 00:29:15,754 --> 00:29:17,255 Ktoś wie, co się dzieje? 570 00:29:18,131 --> 00:29:18,965 O co chodzi? 571 00:29:20,550 --> 00:29:23,887 - Wiem, jakie rozpuszczasz o mnie plotki. - Niby jakie? 572 00:29:23,970 --> 00:29:26,681 - Nie udawaj głupka. - Nie udaję. Jakie plotki? 573 00:29:26,765 --> 00:29:29,684 - Dalej, przyznaj się. - Ale jakie plotki? 574 00:29:29,768 --> 00:29:31,311 Przyznaj, co powiedziałeś. 575 00:29:31,853 --> 00:29:34,230 - Przyznaj się. - Nie mam na to czasu. 576 00:29:34,314 --> 00:29:35,482 Czyli odchodzisz. 577 00:29:35,565 --> 00:29:36,566 Nie odchodzę. 578 00:29:37,150 --> 00:29:40,320 Potrzebujesz widowni, bo musisz być w centrum uwagi? 579 00:29:41,196 --> 00:29:43,072 To sprawa między nami. 580 00:29:43,156 --> 00:29:45,617 Porozmawiajmy, tchórzu jeden. 581 00:29:46,659 --> 00:29:47,660 Tchórz! 582 00:29:49,954 --> 00:29:50,830 Co się stało? 583 00:29:51,831 --> 00:29:56,753 Rozpowiada o mnie bzdury, a do tego jest tchórzem i tyle. 584 00:29:56,836 --> 00:30:00,089 Wiesz, Sean to mój kumpel. Zachowaj to dla siebie. 585 00:30:00,173 --> 00:30:02,008 Jarvis, nie mówiłem do ciebie. 586 00:30:02,091 --> 00:30:04,761 Mówiłeś do całego biura, a więc i do mnie. 587 00:30:04,844 --> 00:30:06,221 Rozmawiałem z Seanem. 588 00:30:06,304 --> 00:30:09,390 - Obrażasz go… - Mam prawo nazwać go tchórzem. 589 00:30:09,474 --> 00:30:12,310 Jasne. A ja mam prawo się oburzyć. 590 00:30:12,393 --> 00:30:14,395 - To się oburzyłaś. - Co się stało? 591 00:30:14,479 --> 00:30:16,397 - Właśnie. - Co się dzieje? 592 00:30:17,065 --> 00:30:18,942 Sean rozpuszcza o mnie plotki. 593 00:30:19,025 --> 00:30:20,610 - O tobie? - Ale jakie? 594 00:30:20,693 --> 00:30:23,696 Nie chcę ich powtarzać, tylko pogadać z ich autorem. 595 00:30:23,780 --> 00:30:25,990 - To naprawdę chore rzeczy. - Dziwne. 596 00:30:26,074 --> 00:30:30,370 Zarzucasz coś komuś, a ten ucieka? To mówi samo za siebie. 597 00:30:30,453 --> 00:30:31,830 Nie zawsze. 598 00:30:34,249 --> 00:30:36,251 - Wraca. - Idzie tu. 599 00:30:36,334 --> 00:30:38,586 Może jednak chce pogadać? 600 00:30:41,631 --> 00:30:44,342 - Gotowy? - Tak. Ale naskoczyłeś na mnie. 601 00:30:44,425 --> 00:30:47,262 - O co ci chodzi? - Chodźmy. 602 00:30:47,345 --> 00:30:50,473 O czym chcesz gadać? Nie baw się ze mną w zgadywanki. 603 00:30:50,557 --> 00:30:52,809 - Zgadywanki? - Pogadajmy, Austin. 604 00:30:52,892 --> 00:30:54,394 Dobrze, Sean. 605 00:30:54,477 --> 00:30:55,937 - Pogadajmy. - Proszę. 606 00:30:56,020 --> 00:30:58,982 - Gdzie? - Może być i tutaj. 607 00:30:59,482 --> 00:31:03,361 Mów, o co ci chodzi. Chciałeś poważnie rozmawiać, to gadaj. 608 00:31:03,444 --> 00:31:05,530 - Proszę cię bardzo. - Co się stało? 609 00:31:05,613 --> 00:31:08,491 - Dobrze wiesz co. - Mów. Nie baw się ze mną. 610 00:31:08,575 --> 00:31:09,909 Człowieku. 611 00:31:09,993 --> 00:31:11,911 - O co chodzi? - Nie tym tonem. 612 00:31:11,995 --> 00:31:14,664 Przekroczyłeś granicę i nie podoba mi się to. 613 00:31:14,747 --> 00:31:17,292 - Jaką niby granicę? - Dobrze, kurwa, wiesz. 614 00:31:17,375 --> 00:31:19,377 Nie mam pojęcia. Powiedz mi. 615 00:31:19,460 --> 00:31:22,213 - Wiesz, o co chodzi. - O co? Powiedz mi. 616 00:31:22,297 --> 00:31:23,965 Skończ te gierki. 617 00:31:24,048 --> 00:31:26,092 - No co? - Śmiało. 618 00:31:26,175 --> 00:31:29,804 - Nie wiem, jaką plotkę zmyśliłeś… - Ja jej nie wymyśliłem. 619 00:31:29,888 --> 00:31:32,140 - Austin. - Wiem o niej z kilku źródeł. 620 00:31:32,223 --> 00:31:35,226 Z całym szacunkiem, ale chcesz przeinaczyć prawdę. 621 00:31:35,310 --> 00:31:37,395 - Jeśli już… - Co przeinaczam? 622 00:31:37,478 --> 00:31:40,440 - Co mam do przeinaczenia? - Podaj fakty. 623 00:31:40,523 --> 00:31:44,861 Jaką plotkę rozpuściłem? Nie opowiadam bzdur o tobie i Lisie. 624 00:31:44,944 --> 00:31:46,362 - Zaraz… - Nie udawaj. 625 00:31:46,446 --> 00:31:49,365 Nie chcesz, by nas słyszeli, ale drzwi są otwarte. 626 00:31:49,449 --> 00:31:52,118 - Zamknąć je? - Jak się zamyka te drzwi? 627 00:31:52,201 --> 00:31:53,036 Ja to zrobię. 628 00:31:53,536 --> 00:31:56,623 - Powtórz, co powiedziałem. - Przecież wiesz. 629 00:31:56,706 --> 00:31:58,750 Przyznaj. Kumplowaliśmy się. 630 00:31:58,833 --> 00:32:01,377 - Wiesz, o co mi chodzi. - Chcesz tego? 631 00:32:01,461 --> 00:32:04,505 - O czym ty mówisz? - Chcesz iść w tę stronę? 632 00:32:04,589 --> 00:32:06,507 - Spójrz mi w oczy. - Proszę. 633 00:32:06,591 --> 00:32:09,218 Jeśli masz czelność poruszać ten temat… 634 00:32:09,302 --> 00:32:11,012 - Nie. - Czemu siejesz plotki? 635 00:32:11,095 --> 00:32:14,307 Gdy się kumplowaliśmy, opowiadałeś mi, co was kręci. 636 00:32:14,390 --> 00:32:16,768 Możecie sobie lubić trójkąty, swinging… 637 00:32:16,851 --> 00:32:19,228 - Jaja sobie robisz? - Chyba ty. 638 00:32:19,312 --> 00:32:22,148 - Taka jest prawda. - Czyli jednak to wymyśliłeś! 639 00:32:23,274 --> 00:32:25,151 Zamknięcie drzwi nie pomogło. 640 00:32:25,234 --> 00:32:27,320 - Chciałeś mnie poderwać. - Nigdy… 641 00:32:27,403 --> 00:32:30,073 - Jesteś zły, bo odmówiłem. - Poderwać ciebie? 642 00:32:30,156 --> 00:32:30,990 Co takiego? 643 00:32:31,658 --> 00:32:34,702 - Brzydzę się ciebie. - Raczej ja ciebie. Kłamca. 644 00:32:34,786 --> 00:32:37,747 Nie kręcisz mnie, typie. Nie zarywałbym do ciebie. 645 00:32:37,830 --> 00:32:39,207 Wiesz co? 646 00:32:39,290 --> 00:32:41,668 Nigdy bym cię nie podrywał. 647 00:32:41,751 --> 00:32:42,585 Co ty mówisz? 648 00:32:42,669 --> 00:32:45,672 Nie odwrócisz kota ogonem. Podrywałeś mnie. 649 00:32:46,255 --> 00:32:47,131 Podrywałem? 650 00:32:47,215 --> 00:32:49,842 - Powiedziałeś… - Moje dzieci były w domu! 651 00:32:49,926 --> 00:32:51,970 „Niejednego bym z tobą spróbował”. 652 00:32:52,053 --> 00:32:54,681 - Odpowiedziałem, że to nie dla mnie. - Co? 653 00:32:54,764 --> 00:32:57,892 - Stworzyliście sobie grupkę wsparcia… - Tobie odbiło. 654 00:32:57,976 --> 00:32:59,894 - Dotknąłem cię? - A ja ciebie? 655 00:32:59,978 --> 00:33:01,396 To o czym ty mówisz? 656 00:33:01,479 --> 00:33:04,315 Opowiadasz ludziom, że chcemy cię przelecieć. 657 00:33:04,399 --> 00:33:08,569 Powiedziałeś, że lubicie eksperymenty i nie odmówicie towarzystwa… 658 00:33:08,653 --> 00:33:11,364 Odparłem: „Powodzenia dla was”. I się odciąłem. 659 00:33:11,447 --> 00:33:14,575 - Jaja sobie, kurwa, robisz? - Nawet nie próbuj. 660 00:33:14,659 --> 00:33:17,370 - Dalej będziesz pierdzielił? - Sam to robisz. 661 00:33:17,453 --> 00:33:20,039 - Spróbuj. - Będziesz pierdzielił te bzdury? 662 00:33:20,123 --> 00:33:21,958 - O cholera. - Przestańcie. 663 00:33:22,041 --> 00:33:23,751 Tyler… 664 00:33:23,835 --> 00:33:27,255 Odwracasz kota ogonem, bo skonfrontowałem cię z prawdą. 665 00:33:28,256 --> 00:33:29,298 Dawaj, kurwa. 666 00:33:29,382 --> 00:33:32,093 Chcesz oberwać? To lepiej się zamknij. 667 00:33:32,176 --> 00:33:33,094 Austin, nie! 668 00:33:33,177 --> 00:33:35,388 Obaj przestańcie się odzywać. 669 00:33:35,471 --> 00:33:38,474 Chcesz być w centrum uwagi? Sprzedaj zasrany dom! 670 00:33:38,558 --> 00:33:42,061 - Przeinaczasz fakty. - A niech mu przywali, co tam. 671 00:33:42,145 --> 00:33:43,187 Ty masz urojenia. 672 00:33:43,271 --> 00:33:45,815 Robisz cyrk, bo nie umiesz nic sprzedać. 673 00:33:45,898 --> 00:33:46,941 Śmieszne. 674 00:33:47,025 --> 00:33:50,820 Dlatego pierdolisz bzdury o mojej rodzinie? Jak śmiesz? 675 00:33:50,903 --> 00:33:54,073 To nie są kłamstwa. Nie opowiadam o twojej rodzinie. 676 00:33:54,157 --> 00:33:56,826 Nie wciskaj mi czegoś, czego nie powiedziałem. 677 00:33:56,909 --> 00:33:58,119 Jesteście zboczeni. 678 00:33:58,202 --> 00:34:00,246 - Co za dupek. - Sean, wyjdź. 679 00:34:00,329 --> 00:34:02,081 To ma być miejsce pracy? 680 00:34:02,165 --> 00:34:04,792 Twierdzi, że próbowałem go poderwać 681 00:34:04,876 --> 00:34:07,712 i zaproponowałem mu trójkąt ze mną i Lisą. 682 00:34:07,795 --> 00:34:09,130 - Że jak? - Co? 683 00:34:09,213 --> 00:34:12,300 - Dokładnie tak powiedział. - To nie dotyczy pracy. 684 00:34:12,383 --> 00:34:13,926 Czemu krzyczysz na mnie? 685 00:34:14,010 --> 00:34:16,262 Bo mam tego serdecznie dość. 686 00:34:16,345 --> 00:34:19,599 Tu się nie da pracować. Robicie z tego miejsca burdel. 687 00:34:19,682 --> 00:34:21,851 Dla was to przedstawienie, 688 00:34:21,934 --> 00:34:23,603 a on zmyśla jakieś… 689 00:34:23,686 --> 00:34:27,231 - Austin zaprosił cię do siebie. - Nie mieszaj się w to. 690 00:34:27,315 --> 00:34:30,193 - Pogięło go. On ma urojenia. - Co się dzieje? 691 00:34:30,276 --> 00:34:34,989 Nie podnoś na niego ręki, bo to ty będziesz miał kłopoty. 692 00:34:35,531 --> 00:34:36,741 Wiem, co czujesz… 693 00:34:36,824 --> 00:34:39,827 A jeśli lubicie trójkąty i czworokąty, 694 00:34:39,911 --> 00:34:41,704 czemu nie zaprosiliście nas? 695 00:34:41,788 --> 00:34:44,165 - Właśnie. Dlaczego? - Świnia. 696 00:34:44,248 --> 00:34:46,959 Gdybym to robił, tobym o tym mówił otwarcie. 697 00:34:47,043 --> 00:34:50,213 Taki już jestem, ale gdy ktoś kłamie na mój temat, 698 00:34:50,296 --> 00:34:51,714 to naprawdę się wkurzam. 699 00:34:51,798 --> 00:34:55,134 Wiem, ale wyluzuj. 700 00:34:55,218 --> 00:34:57,053 Zaczekajmy tu chwilę. 701 00:34:57,136 --> 00:35:01,474 Nie opowiadam zmyślonych historyjek. Przysięgam na własne życie. 702 00:35:01,557 --> 00:35:04,644 Na rodzinę. Nigdy bym czegoś takiego nie wymyślił. 703 00:35:04,727 --> 00:35:06,270 Seana trzeba stąd zabrać. 704 00:35:06,354 --> 00:35:09,148 Ten człowiek i jego żona próbowali mnie uwieźć. 705 00:35:09,232 --> 00:35:11,275 „Ciebie lubię najbardziej”. 706 00:35:11,359 --> 00:35:14,237 Nie rób tego. Proszę cię. 707 00:35:14,320 --> 00:35:16,239 W co wy, kurwa, gracie? 708 00:35:16,322 --> 00:35:18,825 Na co ci to? Jeszcze skończysz z wyrokiem. 709 00:35:18,908 --> 00:35:19,742 Sean. 710 00:35:21,452 --> 00:35:24,789 Powinieneś się wstydzić. Masz tupet, 711 00:35:24,872 --> 00:35:26,374 żeby tak mnie atakować. 712 00:35:26,457 --> 00:35:29,877 - Zamknij ten ryj. - Nigdy nie będziecie w moim typie. 713 00:35:29,961 --> 00:35:31,879 - Sean, wystarczy. - Wstyd. 714 00:35:31,963 --> 00:35:33,005 Odpuść, serio. 715 00:35:33,089 --> 00:35:35,925 - Typie, byłbyś ostatnią osobą… - Nie rób tego. 716 00:35:36,008 --> 00:35:38,678 No pewnie. I wzajemnie. 717 00:35:38,761 --> 00:35:40,763 To czemu jeszcze o tym nawijasz? 718 00:35:40,847 --> 00:35:42,723 Idź sobie stąd. 719 00:35:42,807 --> 00:35:45,184 Nie. Sean też tu pracuje. 720 00:35:45,268 --> 00:35:46,853 - Nie. - Nie w tej chwili. 721 00:35:46,936 --> 00:35:48,938 - Przestańcie. - Dajcie już spokój. 722 00:35:49,021 --> 00:35:52,191 - Widzisz, co ja przechodzę? - My stąd idźmy. 723 00:35:52,275 --> 00:35:55,570 Odciąłem się od was, mimo że byłem waszym przyjacielem. 724 00:35:55,653 --> 00:35:58,823 Dziękujemy. Utrzymajmy to odcięcie. Zajmij się sobą. 725 00:35:58,906 --> 00:36:00,158 Staram się jak mogę. 726 00:36:00,241 --> 00:36:02,702 - Pij tę swoją ayahuascę… - Macie tupet. 727 00:36:02,785 --> 00:36:05,580 - Jak wam nie wstyd? - Zmyślaj, co chcesz. 728 00:36:05,663 --> 00:36:08,082 Ty pisałeś na Insta: „Zgrabne nóżki”. 729 00:36:08,166 --> 00:36:11,085 Co? „Zgrabne nóżki”? Pokaż. 730 00:36:11,169 --> 00:36:13,421 Proszę bardzo. „Niezłe girki”. 731 00:36:13,504 --> 00:36:16,048 Kto komentuje moje fotki? Zobacz.. 732 00:36:16,132 --> 00:36:19,468 Ćwiczyliśmy wtedy razem, a ty masz umięśnione nogi. 733 00:36:19,552 --> 00:36:22,763 To był komplement! Nie znaczy, że chcę cię przelecieć. 734 00:36:22,847 --> 00:36:26,309 - Nigdy do was nie zarywałem. - O mój Boże. 735 00:36:26,392 --> 00:36:29,145 Głupio ci, bo ujawniłem twoje kłamstwa. 736 00:36:29,228 --> 00:36:30,855 Nie. Jesteś dziwny i tyle. 737 00:36:30,938 --> 00:36:33,900 Jasne, obrażaj mnie. Co jeszcze masz w zanadrzu? 738 00:36:33,983 --> 00:36:35,276 Wymyślaj dalej. 739 00:36:35,359 --> 00:36:36,944 Ależ nie wstydź się. 740 00:36:37,028 --> 00:36:39,113 - Jeszcze kogoś uszkodzę. - Idziesz? 741 00:36:39,197 --> 00:36:41,282 - Tak, na drinka. - Okej. 742 00:36:41,365 --> 00:36:43,951 - Nie może pić w samotności. - Chodźmy. 743 00:36:44,035 --> 00:36:45,161 Dobra. 744 00:36:45,870 --> 00:36:48,748 - Na razie. - Tu jest zbyt wiele zmiennych. 745 00:36:48,831 --> 00:36:51,500 Nie twierdzę, że jeden ma rację, a drugi nie. 746 00:36:51,584 --> 00:36:54,587 Ty i cała wasza grupka zazwyczaj nie macie racji. 747 00:36:54,670 --> 00:36:55,713 Nie wypieraj się. 748 00:36:55,796 --> 00:36:58,257 Ale nie ziej ogniem we mnie. 749 00:36:58,341 --> 00:37:01,594 Jestem w biurze serdeczny i traktuję was z szacunkiem. 750 00:37:01,677 --> 00:37:04,931 A do tego próbuję ukrócić wiele złych zachowań. 751 00:37:05,014 --> 00:37:06,599 Austin mi się narzucał. 752 00:37:06,682 --> 00:37:08,768 Nie podoba mi się to etykietowanie… 753 00:37:08,851 --> 00:37:11,604 To jest dziwne. Zgadzam się z tobą. 754 00:37:11,687 --> 00:37:16,234 Wychodzę. Odwracacie kota ogonem. Nie mogę tego słuchać. 755 00:37:16,317 --> 00:37:19,654 - Mam swoje zasady i swój typ. - To sprawa między wami. 756 00:37:19,737 --> 00:37:21,572 - Podam ci przykład. - Kropka. 757 00:37:21,656 --> 00:37:24,533 Nie mogę słuchać tego pieprzenia. Idę. 758 00:37:25,201 --> 00:37:28,287 - Może pogadaj z nim na osobności? - Nie ma mowy. 759 00:37:28,371 --> 00:37:30,665 Niech on do mnie przyjdzie. 760 00:37:30,748 --> 00:37:33,167 Nie chcę się w to mieszać, wychodzę. 761 00:37:33,251 --> 00:37:36,754 - I dobrze. - Do zobaczenia. 762 00:37:37,380 --> 00:37:39,799 Przykro mi, że cię to spotyka. 763 00:37:39,882 --> 00:37:42,593 Cały czas rzucał aluzje. Wiem, o czym myślał. 764 00:37:42,677 --> 00:37:45,221 - A teraz się wypiera? - Zadzwonię później. 765 00:37:45,304 --> 00:37:47,974 - Zaatakował cię. - Masz rację. 766 00:37:48,599 --> 00:37:50,518 Nie mam pojęcia, o co chodziło. 767 00:37:50,601 --> 00:37:53,271 Ma ewidentne skłonności do agresji. 768 00:37:54,105 --> 00:37:57,775 - O co mu szło? - I potężne pokłady złości. 769 00:37:57,858 --> 00:38:00,569 Wiem, czym się zajmował i mnie to nie kręci. 770 00:38:00,653 --> 00:38:04,323 On też to wie. Pewnie stąd się bierze ta złość. 771 00:38:04,407 --> 00:38:05,366 Właśnie. 772 00:38:29,098 --> 00:38:34,020 Napisy: Kaja Olszewska