1 00:00:09,052 --> 00:00:16,017 {\an8}FACET Z ZASADAMI 2 00:00:43,127 --> 00:00:44,712 Sakwy. 3 00:00:45,963 --> 00:00:47,924 Zobaczymy, kto będzie je miał. 4 00:01:08,694 --> 00:01:09,695 To nie... 5 00:01:10,613 --> 00:01:11,614 koniec. 6 00:01:28,172 --> 00:01:29,882 Świetnie na panu leży. 7 00:01:30,633 --> 00:01:33,761 Niekiedy szata czyni człowieka, ale czasem 8 00:01:33,761 --> 00:01:35,513 wręcz przeciwnie. 9 00:01:36,222 --> 00:01:37,557 Panie burmistrzu. 10 00:01:42,270 --> 00:01:43,396 Wygląda pięknie. 11 00:01:45,106 --> 00:01:46,107 Dziękuję. 12 00:01:48,860 --> 00:01:50,736 Będzie gotowy w ciągu godziny. 13 00:01:51,612 --> 00:01:52,655 Porusza się pan? 14 00:01:53,865 --> 00:01:54,824 Słucham? 15 00:01:54,824 --> 00:01:58,035 Muszę zobaczyć, jak się układa. Tylko troszkę. 16 00:01:59,203 --> 00:02:00,037 Dobrze. 17 00:02:01,706 --> 00:02:02,790 Cudownie. 18 00:02:12,884 --> 00:02:14,886 - Denerwujesz się? - A jak myślisz? 19 00:02:18,347 --> 00:02:19,473 Bądź śmiały, 20 00:02:20,433 --> 00:02:21,517 ale ostrożny. 21 00:02:22,810 --> 00:02:23,811 Niby jak? 22 00:02:24,812 --> 00:02:26,063 Coś wymyślisz. 23 00:02:27,273 --> 00:02:28,774 Po prostu to wyczuj. 24 00:02:41,495 --> 00:02:45,291 Dziś czeka nas kolejny deszczowy i skwarny dzień, Phil. 25 00:02:45,291 --> 00:02:46,959 Jest październik. 26 00:02:46,959 --> 00:02:51,214 Nazwijcie to zmianą klimatu albo typową Atlantą. 27 00:02:51,214 --> 00:02:54,050 Dzięki, Lisa. Mówiąc o zmianach klimatu, 28 00:02:54,050 --> 00:02:57,845 to jedyna rzecz, o którą Norman Bagovitch 29 00:02:57,845 --> 00:03:01,515 nie oskarżał Wesa Jordana, choć to zmieniło się wczoraj, 30 00:03:01,515 --> 00:03:04,810 gdy pretendent skrytykował obecnie urzędującego za... 31 00:03:04,810 --> 00:03:07,021 Kolejne poprawki. 32 00:03:07,021 --> 00:03:08,231 Dajcie spokój. 33 00:03:08,231 --> 00:03:10,316 Wyświetlą to na teleprompterze? 34 00:03:10,316 --> 00:03:14,946 Nie, mam brzmieć, jakbym improwizował. Ładnie wyglądasz. 35 00:03:16,322 --> 00:03:19,450 Idę do sądu. „Elegancja wzbudzająca sympatię”. 36 00:03:20,201 --> 00:03:22,161 Tymczasem Wes Jordan pojawi się 37 00:03:22,161 --> 00:03:27,500 w Georgia Tech na konferencji legendy futbolu, Charliego Crokera, 38 00:03:27,500 --> 00:03:30,002 który zostanie włączony do Galerii Sław. 39 00:03:31,337 --> 00:03:33,339 - Nie chce pan usłyszeć? - Niezbyt. 40 00:03:33,923 --> 00:03:36,842 Powiedz Conradowi, by był dumny, dobrze? 41 00:03:36,842 --> 00:03:38,970 Nie pyszałkowaty i bezczelny, 42 00:03:38,970 --> 00:03:40,554 ale dumny i godny. 43 00:03:41,138 --> 00:03:43,641 - Sędziowie to wyczuwają. - Przekażę. 44 00:03:43,641 --> 00:03:47,478 Powiedz mu, że gdyby nie ta szopka, to przybyłbym osobiście. 45 00:03:48,437 --> 00:03:50,022 - Wie o tym. - Dobrze. 46 00:03:50,564 --> 00:03:52,692 Próbowałaś się dodzwonić do Joyce? 47 00:03:52,692 --> 00:03:54,026 Jest niedostępna. 48 00:03:54,026 --> 00:03:55,027 W porządku. 49 00:03:55,027 --> 00:03:58,572 Wygląda na to, że muszę jej złożyć wizytę. 50 00:03:58,572 --> 00:03:59,490 Gotowa? 51 00:04:00,241 --> 00:04:01,450 Gotowa. 52 00:04:01,450 --> 00:04:03,202 - Ubrania dla Conrada? - Mam. 53 00:04:03,911 --> 00:04:05,079 Ty też gotowy? 54 00:04:05,079 --> 00:04:07,999 - Bardziej nie będę. - Godzina 17 wciąż aktualna? 55 00:04:08,833 --> 00:04:11,877 Wtedy zaczynają się wiadomości. Wes nie traci czasu. 56 00:04:13,421 --> 00:04:15,298 Przyjadę, gdy skończę w sądzie. 57 00:04:15,298 --> 00:04:16,841 Skup się na Conradzie. 58 00:04:20,761 --> 00:04:21,762 To wielki dzień. 59 00:04:22,680 --> 00:04:23,556 Tak. 60 00:04:34,817 --> 00:04:36,819 Ogarniamy to. Ty jesteś ostatni. 61 00:04:39,488 --> 00:04:40,323 Cholera. 62 00:04:41,866 --> 00:04:45,286 To nie wróży nic dobrego, chłopaki. 63 00:04:45,286 --> 00:04:46,287 No dobra. 64 00:04:46,787 --> 00:04:50,916 Dziś może być dobry dzień na łamanie kości śródręcza i inne takie. 65 00:04:50,916 --> 00:04:52,418 - Odpal się. - Mutt. 66 00:04:52,418 --> 00:04:53,544 - Ja... - Hensley! 67 00:04:55,087 --> 00:04:56,005 Jazda. 68 00:04:58,966 --> 00:04:59,884 Powodzenia. 69 00:05:03,262 --> 00:05:04,138 Conrad. 70 00:05:08,934 --> 00:05:10,353 Zegar tyka, skurwysynu. 71 00:05:19,153 --> 00:05:20,946 Stał nad twoim łóżkiem? 72 00:05:20,946 --> 00:05:21,989 I się śmiał. 73 00:05:24,950 --> 00:05:26,452 Co to może oznaczać? 74 00:05:28,371 --> 00:05:31,540 Taki obrót wydarzeń jest dla ciebie korzystny. 75 00:05:31,540 --> 00:05:34,210 Na razie twoje aktywa są bezpieczne. 76 00:05:34,210 --> 00:05:35,961 Jak to na razie? 77 00:05:35,961 --> 00:05:39,382 Banki nie zapominają o 800-milionowych długach. 78 00:05:39,382 --> 00:05:43,010 Planners w końcu się o nie upomni, inni wierzyciele też. 79 00:05:43,010 --> 00:05:48,057 Jeśli chcesz ochronić swój majątek, zajmij się tym teraz. 80 00:05:53,145 --> 00:05:54,146 Nic ci nie jest? 81 00:05:55,815 --> 00:06:00,486 Powiedzmy, że moje pragnienie zniszczenia twojego byłego męża 82 00:06:00,486 --> 00:06:02,947 wykracza poza ramy zdrowego rozsądku. 83 00:06:05,324 --> 00:06:07,701 - Naprawdę go nienawidzisz. - Gorzej. 84 00:06:08,536 --> 00:06:09,453 Podziwiam go. 85 00:06:11,122 --> 00:06:11,997 Dlaczego? 86 00:06:12,873 --> 00:06:13,707 Nie wiem. 87 00:06:13,707 --> 00:06:17,378 Może dlatego, że... 88 00:06:19,755 --> 00:06:21,799 żyje na własnych zasadach. 89 00:06:23,717 --> 00:06:25,177 A ja podążam. 90 00:06:26,595 --> 00:06:27,930 Całe swoje życie. 91 00:06:27,930 --> 00:06:30,099 Jego śladem i śladem innych. 92 00:06:33,394 --> 00:06:34,520 I czuję... 93 00:06:38,399 --> 00:06:40,192 że jestem zerem, 94 00:06:41,735 --> 00:06:43,404 za jakie mnie ma. 95 00:06:44,905 --> 00:06:46,157 Teraz zrozumiałem, 96 00:06:46,657 --> 00:06:49,493 że nie chcę po prostu zostawić po sobie śladu. 97 00:06:50,578 --> 00:06:52,413 Chcę zostawić go na nim. 98 00:06:55,207 --> 00:06:56,959 Po prostu mnie wysłuchaj. 99 00:06:56,959 --> 00:07:00,129 Powiedziałeś, że jestem z tobą albo przeciwko tobie. 100 00:07:00,129 --> 00:07:04,884 Joyce, twoja obecność to mocny przekaz dla kobiet. 101 00:07:04,884 --> 00:07:06,343 - Dla ciebie. - Bzdura. 102 00:07:09,138 --> 00:07:11,932 Jak możesz być tak obrzydliwy? 103 00:07:13,350 --> 00:07:15,144 Dopiero to odkrywam. 104 00:07:18,230 --> 00:07:21,567 Wiem jednak, że zasnę spokojnie, pogrążając Bagovitcha. 105 00:07:23,110 --> 00:07:24,820 Cokolwiek się wtedy stało... 106 00:07:24,820 --> 00:07:28,324 Stało się to, że dokonałam wyboru, Charlie. 107 00:07:29,492 --> 00:07:31,076 A moje obecne 108 00:07:31,076 --> 00:07:34,413 i przyszłe wybory nie będą dokonywane przez facetów. 109 00:07:43,422 --> 00:07:44,965 Cóż, ostatecznie 110 00:07:46,342 --> 00:07:48,052 wszyscy robimy to, co musimy. 111 00:08:38,727 --> 00:08:39,645 Proszę wstać. 112 00:08:43,357 --> 00:08:48,028 Sprawa numer 32613, Georgia przeciwko Conradowi Hensleyowi 113 00:08:48,028 --> 00:08:51,031 w sprawie petycji habeas corpus. Strony są obecne. 114 00:08:51,657 --> 00:08:53,742 Sędzia Lawrence G. Taylor. 115 00:08:53,742 --> 00:08:55,119 Proszę usiąść. 116 00:08:57,079 --> 00:09:00,499 Dobrze, panie White. Wysłuchajmy pańskiej petycji. 117 00:09:00,499 --> 00:09:01,500 Dziękuję. 118 00:09:03,294 --> 00:09:05,921 Przedstawię też wniosek o oddalenie zarzutów, 119 00:09:06,672 --> 00:09:08,799 który dołączyłem do akt procesowych. 120 00:09:10,050 --> 00:09:12,720 Prokurator Jennings otrzymał kopię 121 00:09:12,720 --> 00:09:14,972 i zrzekł się prawa do zawiadomienia. 122 00:09:14,972 --> 00:09:16,223 Co to ma znaczyć? 123 00:09:16,223 --> 00:09:19,643 Strony są obecne. Prokurator jest przygotowany. 124 00:09:20,561 --> 00:09:23,397 - To nie potrwa długo. - Co pan kombinuje? 125 00:09:24,315 --> 00:09:26,066 Pan też jest tego częścią? 126 00:09:26,066 --> 00:09:28,694 Stan sprzeciwia się wnioskowi obrony 127 00:09:28,694 --> 00:09:30,988 i zrzeka się prawa do zawiadomienia. 128 00:09:31,780 --> 00:09:34,325 Panie mecenasie, nie wiem, co pan knuje. 129 00:09:34,325 --> 00:09:37,911 To Wysoki Sąd jest sędzią i to on wyrokuje. 130 00:09:38,495 --> 00:09:40,831 Proszę jedynie, aby mnie wysłuchał. 131 00:09:42,416 --> 00:09:43,626 Proszę się streścić. 132 00:09:47,755 --> 00:09:50,674 Obrona wzywa policjanta Smitha na świadka. 133 00:09:50,674 --> 00:09:53,260 - Co? - Pan Smith otrzymał wezwanie. 134 00:09:53,260 --> 00:09:54,553 Jest obecny. 135 00:09:54,553 --> 00:09:57,389 Wnoszę o uznanie go za wrogo nastawionego. 136 00:09:57,389 --> 00:10:00,517 Funkcjonariuszu, proszę podejść i złożyć przysięgę. 137 00:10:07,566 --> 00:10:09,401 Jeszcze tego pożałujesz. 138 00:10:10,569 --> 00:10:13,197 Proszę odnotować, że świadek powiedział mi, 139 00:10:13,197 --> 00:10:15,157 że jeszcze tego pożałuję. 140 00:10:16,867 --> 00:10:18,952 Niech pan już usiądzie. 141 00:11:09,420 --> 00:11:10,963 Co tu się dzieje? 142 00:11:11,672 --> 00:11:13,048 Co robisz w domu? 143 00:11:15,342 --> 00:11:17,803 Zabijam czas. Koję nerwy. 144 00:11:19,096 --> 00:11:20,764 Mam lekkiego cykora, więc... 145 00:11:21,849 --> 00:11:22,725 Konferencja? 146 00:11:27,604 --> 00:11:30,482 - Nie mamy od tego ludzi? - Mamy. 147 00:11:31,859 --> 00:11:33,110 Ale czasem... 148 00:11:34,695 --> 00:11:36,613 lepiej jest coś zrobić samemu. 149 00:11:41,493 --> 00:11:44,246 Przepraszam, że... 150 00:11:48,041 --> 00:11:50,043 wciągnąłem cię w to bagno. 151 00:12:00,053 --> 00:12:01,930 Jak mi się tak poszczęściło? 152 00:12:02,598 --> 00:12:04,516 Po prostu. To wszystko. 153 00:12:15,360 --> 00:12:16,195 Co to? 154 00:12:17,404 --> 00:12:19,198 - Czasem źle działa. - Kolano? 155 00:12:19,948 --> 00:12:22,534 Poprawi się, gdy je uregulujemy. 156 00:12:27,289 --> 00:12:28,415 Dobry Boże. 157 00:12:33,045 --> 00:12:35,422 - Martha. - Możemy zamienić słowo? 158 00:12:37,299 --> 00:12:38,300 Wybacz najście. 159 00:12:38,300 --> 00:12:41,136 - W porządku. Wejdź. - Streszczę się. 160 00:12:41,136 --> 00:12:44,014 - Dać wam trochę prywatności? - Nie, zostań. 161 00:12:44,014 --> 00:12:47,100 Jesteś jego lepszą połową. To mu się przyda. 162 00:12:47,100 --> 00:12:49,269 - Dobra, wystarczy. - W porządku. 163 00:12:51,814 --> 00:12:54,608 Nic nie jest w porządku i dobrze o tym wiesz. 164 00:12:54,608 --> 00:12:57,027 To, co próbujesz zrobić, jest podłe. 165 00:12:57,027 --> 00:12:58,153 Powtarzasz się. 166 00:12:58,153 --> 00:13:00,322 Najwyraźniej nie dotarło. 167 00:13:00,322 --> 00:13:01,365 Dotarło. 168 00:13:01,365 --> 00:13:02,533 Jesteś matką, 169 00:13:03,116 --> 00:13:05,744 która nie chce, by jej syn wyrósł na mnie. 170 00:13:07,120 --> 00:13:08,413 Dotarło. 171 00:13:08,413 --> 00:13:11,124 Nie będziesz mnie wyzywać w moim domu. 172 00:13:11,124 --> 00:13:13,293 Zamierzasz zniszczyć Joyce 173 00:13:13,293 --> 00:13:16,129 i zaprzedać resztki swojej duszy. 174 00:13:16,129 --> 00:13:17,965 Cicho. To ciebie nie dotyczy. 175 00:13:18,674 --> 00:13:19,842 Tak uważasz? 176 00:13:21,969 --> 00:13:22,803 Kochałam cię. 177 00:13:23,470 --> 00:13:26,181 Postanowiłam spędzić z tobą resztę życia, 178 00:13:26,181 --> 00:13:28,058 co było wielkim błędem. 179 00:13:28,058 --> 00:13:30,269 Spodziewałaś się, że skapituluję? 180 00:13:30,269 --> 00:13:34,773 - Wybacz, że nie chcę zdechnąć. - Nie wybaczam ci ani trochę. 181 00:13:35,274 --> 00:13:38,902 Zapomnij, że Wally przyjdzie na tę szopkę. 182 00:13:38,902 --> 00:13:40,070 Obiecał mi. 183 00:13:40,070 --> 00:13:42,072 Mój syn zobaczy, jak walczę, 184 00:13:42,072 --> 00:13:43,574 nawet jeśli to ostatnie... 185 00:13:45,325 --> 00:13:46,743 Zobaczy, jak walczę. 186 00:13:46,743 --> 00:13:49,121 Jak walczysz nieczysto. 187 00:13:50,497 --> 00:13:53,750 Myślisz, że tylko ty potrafisz walczyć nieczysto? 188 00:13:54,501 --> 00:13:57,254 Nie widziałeś jeszcze mojej brzydkiej strony. 189 00:13:57,254 --> 00:13:59,715 - Widziałem swoje. - To jeszcze nic. 190 00:14:00,716 --> 00:14:01,758 Ostrzegam cię. 191 00:14:02,301 --> 00:14:04,261 Rozjebię cię. 192 00:14:12,895 --> 00:14:15,647 Wysiadaj albo cię usunę. 193 00:14:16,773 --> 00:14:19,484 Wyłaź, kurwa, z auta! 194 00:14:19,484 --> 00:14:22,404 - To nie w porządku! - Panie władzo, spokojnie! 195 00:14:22,404 --> 00:14:24,114 - Hej! - Spokojnie! 196 00:14:24,615 --> 00:14:26,074 To nie jest konieczne. 197 00:14:26,074 --> 00:14:28,035 - Dupek. - Stop! 198 00:14:29,161 --> 00:14:31,246 - Przestań! Puść go! - Paralizator! 199 00:14:31,246 --> 00:14:32,915 - Ja nie chciałem... - Stop! 200 00:14:32,915 --> 00:14:35,334 Wystarczy! Już padł! 201 00:14:36,043 --> 00:14:36,877 Panie władzo, 202 00:14:38,086 --> 00:14:42,174 czy to dobrze oddaje, jak usunął pan mojego klienta z auta? 203 00:14:42,174 --> 00:14:43,800 Brakuje kontekstu. 204 00:14:43,800 --> 00:14:47,095 Wezwano nas, bo funkcjonariuszka ruchu drogowego czuła, 205 00:14:47,095 --> 00:14:49,222 że sytuacja się pogarsza. 206 00:14:49,222 --> 00:14:52,225 Po przybyciu zauważyłem, że pański klient 207 00:14:52,225 --> 00:14:55,687 zachowuje się w nieobliczalny sposób i stanowi zagrożenie 208 00:14:55,687 --> 00:14:58,357 dla kilku osób, w tym mnie. 209 00:14:58,357 --> 00:15:03,028 Kontekst, o którym pan mówi, to poczucie niebezpieczeństwa i strachu? 210 00:15:03,028 --> 00:15:04,655 Czuł się pan zagrożony? 211 00:15:04,655 --> 00:15:06,949 Swoje widziałem i słyszałem. 212 00:15:06,949 --> 00:15:10,661 Czyli pański strach wynikał nie tylko z zaistniałej sytuacji, 213 00:15:11,620 --> 00:15:13,497 ale i z przeszłych doświadczeń? 214 00:15:14,289 --> 00:15:15,123 Zgadza się. 215 00:15:18,210 --> 00:15:19,252 Poznaje go pan? 216 00:15:19,252 --> 00:15:23,298 - Wysiadaj, kurwiu. - Wyłaź, kurwa, z auta! 217 00:15:23,298 --> 00:15:24,716 To kierowca holownika. 218 00:15:25,467 --> 00:15:28,428 - To nie jest konieczne. - Co pan robi? 219 00:15:29,054 --> 00:15:29,888 Cholera. 220 00:15:29,888 --> 00:15:31,723 - Paralizator! - Ja nie... 221 00:15:33,183 --> 00:15:34,893 Wystarczy! Już padł! 222 00:15:35,477 --> 00:15:37,646 Policjantów się nie bije, gnoju. 223 00:15:37,646 --> 00:15:40,190 - Mamy rannego policjanta. - Fajnie ci? 224 00:15:40,190 --> 00:15:42,442 Większość wydarzyła się, gdy padłem. 225 00:15:42,442 --> 00:15:44,236 Mało ci, skurwielu? 226 00:15:44,736 --> 00:15:45,696 Podoba ci się? 227 00:15:47,322 --> 00:15:50,659 Boże. Przestań go kopać! 228 00:15:51,535 --> 00:15:53,286 - Proszę. - Przestań! 229 00:15:55,956 --> 00:15:56,999 Czy na miejscu 230 00:15:56,999 --> 00:16:00,544 miał pan okazję zaobserwować postawę kierowcy holownika? 231 00:16:01,253 --> 00:16:02,254 Był wkurzony. 232 00:16:02,254 --> 00:16:04,673 On był wkurzony. Pan był wkurzony. 233 00:16:05,173 --> 00:16:06,425 Będzie pytanie? 234 00:16:06,425 --> 00:16:07,759 Był pan uzbrojony? 235 00:16:07,759 --> 00:16:08,844 Jestem z policji. 236 00:16:08,844 --> 00:16:10,262 - Pana partner był. - Tak. 237 00:16:10,262 --> 00:16:11,972 Powiedział pan, że się bał. 238 00:16:12,556 --> 00:16:16,226 Czy dopuszcza pan możliwość, że Conrad Hensley też się bał? 239 00:16:16,768 --> 00:16:19,062 - Skąd mam wiedzieć? - No tak. 240 00:16:19,771 --> 00:16:21,648 Policjanci byli uzbrojeni. 241 00:16:22,607 --> 00:16:24,526 Kierowca holownika był wkurzony. 242 00:16:24,526 --> 00:16:28,739 Conrad Hensley został nagle i brutalnie usunięty z pojazdu 243 00:16:28,739 --> 00:16:30,157 i rzucony o niego. 244 00:16:30,157 --> 00:16:33,243 Zeznaje więc pan, że choć sam odczuwał pan strach, 245 00:16:33,744 --> 00:16:37,080 nie dopuszcza pan myśli, że mój klient również się bał? 246 00:16:37,080 --> 00:16:38,707 Nie wątpię, że się bał. 247 00:16:38,707 --> 00:16:40,584 Twierdzi pan, że pański strach 248 00:16:41,251 --> 00:16:44,963 wynikał z przeszłych doświadczeń oraz pana przekonań. 249 00:16:46,381 --> 00:16:48,508 Czy to możliwe, że Conrada również? 250 00:16:48,508 --> 00:16:50,093 To go nie usprawiedliwia. 251 00:16:51,094 --> 00:16:54,264 Skoro bał się o swoje życie, nie miał prawa go bronić? 252 00:16:54,264 --> 00:16:56,058 - Nie przed policją. - Nigdy? 253 00:16:56,058 --> 00:16:59,269 Czy osoba słusznie obawiająca się o swoje życie 254 00:16:59,269 --> 00:17:02,773 nie ma prawa się bronić przed funkcjonariuszem? 255 00:17:02,773 --> 00:17:04,733 Wiedział, że taką mam pracę. 256 00:17:05,734 --> 00:17:09,571 Opiera pan swoje wnioski o założenia na temat mojego klienta? 257 00:17:09,571 --> 00:17:10,947 Opieram swoje... 258 00:17:15,535 --> 00:17:17,913 Nie wysiadał, więc wypełniłem obowiązki. 259 00:17:23,085 --> 00:17:23,960 Rozumiem. 260 00:17:24,795 --> 00:17:26,129 Przekazuję świadka. 261 00:17:30,759 --> 00:17:34,262 Wylegitymował się pan, przybywszy na miejsce? 262 00:17:34,262 --> 00:17:37,140 Przyjechaliśmy radiowozem, nosiliśmy mundury 263 00:17:37,140 --> 00:17:38,391 i mieliśmy odznaki. 264 00:17:38,391 --> 00:17:40,727 A oskarżony odmówił posłuszeństwa? 265 00:17:40,727 --> 00:17:41,853 Stawiał opór? 266 00:17:42,437 --> 00:17:43,313 Tak. 267 00:17:45,190 --> 00:17:46,191 Dziękuję. 268 00:17:47,109 --> 00:17:48,652 Świadek jest zwolniony. 269 00:17:49,694 --> 00:17:52,572 Panie mecenasie, czy dobrze rozumiem, 270 00:17:52,572 --> 00:17:55,367 że sugeruje pan, że skoro pana klient się bał, 271 00:17:55,367 --> 00:17:58,411 to mógł zaatakować funkcjonariusza policji? 272 00:17:58,995 --> 00:18:02,165 Sugeruję, że status stróża prawa 273 00:18:02,165 --> 00:18:04,668 nie zapewnił mu poczucia bezpieczeństwa, 274 00:18:05,168 --> 00:18:08,004 zwłaszcza w ferworze napaści ze strony policji. 275 00:18:09,005 --> 00:18:12,551 Przerażony Conrad Hensley wybuchł w ciągu nanosekundy, 276 00:18:12,551 --> 00:18:14,970 za co odsiedział już tydzień w Fulton. 277 00:18:14,970 --> 00:18:16,847 To jeszcze nie była kara. 278 00:18:17,889 --> 00:18:18,974 To była kara. 279 00:18:20,058 --> 00:18:21,059 Został porażony. 280 00:18:21,643 --> 00:18:22,811 Skopany. 281 00:18:22,811 --> 00:18:24,729 Był świadkiem gwałtu. 282 00:18:24,729 --> 00:18:27,649 Grożono mu śmiercią za pomoc ofierze. 283 00:18:27,649 --> 00:18:29,526 Conrad Hensley został ukarany. 284 00:18:30,026 --> 00:18:32,320 Pan Smith wspominał o kontekście. 285 00:18:32,904 --> 00:18:34,447 Mój klient też go miał. 286 00:18:35,031 --> 00:18:38,410 To mnie nie interesuje. Interesuje mnie tylko prawo. 287 00:18:40,287 --> 00:18:41,454 Przejdźmy do niego. 288 00:18:43,456 --> 00:18:45,167 Funkcjonariusz przyznał 289 00:18:46,168 --> 00:18:49,713 i poświadczył, że Conrad Hensley prawdopodobnie się obawiał. 290 00:18:49,713 --> 00:18:54,593 Każdy młody czarny mężczyzna brutalnie zaatakowany przez policję, 291 00:18:54,593 --> 00:18:56,344 w tym czy innym stanie, 292 00:18:56,344 --> 00:18:59,222 ale zwłaszcza w tym, poczułby się zagrożony. 293 00:18:59,890 --> 00:19:03,101 Czerpiąc z własnych doświadczeń i realiów, 294 00:19:03,101 --> 00:19:04,519 policjant czuł strach, 295 00:19:04,519 --> 00:19:07,022 a Conrad, czerpiąc ze swoich, również. 296 00:19:07,022 --> 00:19:11,359 Bał się o własne życie, co dało mu prawo do działania 297 00:19:11,359 --> 00:19:13,445 w rozsądnej samoobronie. 298 00:19:13,445 --> 00:19:14,571 Takie jest prawo. 299 00:19:14,571 --> 00:19:18,909 Każdy ławnik po obejrzeniu nagrania stwierdzi ponad wszelką wątpliwość, 300 00:19:18,909 --> 00:19:21,077 że obawy Conrada były uzasadnione. 301 00:19:21,077 --> 00:19:23,622 Wysoki Sądzie, pan White w zasadzie prosi 302 00:19:23,622 --> 00:19:26,208 o zastąpienie pana wyroku wyrokiem ławy. 303 00:19:27,334 --> 00:19:28,168 Nie. 304 00:19:28,668 --> 00:19:30,879 Zwracam uwagę Wysokiego Sądu na to, 305 00:19:30,879 --> 00:19:33,465 że jeśli fakty nie dźwigają ciężaru dowodu, 306 00:19:34,216 --> 00:19:36,885 a dowody nie mogą uzasadnić skazania, 307 00:19:37,969 --> 00:19:40,639 sędzia ma obowiązek umorzyć postępowanie. 308 00:19:43,099 --> 00:19:44,142 Światło prawa. 309 00:19:44,684 --> 00:19:45,560 Słucham? 310 00:19:45,560 --> 00:19:47,395 Pozwany jest oskarżony 311 00:19:47,395 --> 00:19:49,564 o napaść na funkcjonariusza, 312 00:19:49,564 --> 00:19:52,817 który w świetle prawa działał rozsądnie. 313 00:19:52,817 --> 00:19:57,989 Pytanie, czy policjant działał rozsądnie, kieruję jednak do sądu, 314 00:19:57,989 --> 00:20:00,116 bo skieruję je także do ławników. 315 00:20:00,867 --> 00:20:02,786 Ławników żyjących w tym klimacie 316 00:20:02,786 --> 00:20:06,539 i o pełnej możliwości rozumienia postaw uczestników. 317 00:20:08,875 --> 00:20:12,629 Wysoki Sąd jest znany z cytowania Olivera Wendella Holmesa. 318 00:20:13,755 --> 00:20:16,424 Istotą prawa jest doświadczenie. 319 00:20:17,300 --> 00:20:18,718 Sąd to nie maszyna. 320 00:20:19,219 --> 00:20:21,596 Stosuje nie tylko literę prawa, 321 00:20:22,722 --> 00:20:24,224 ale też zdrowy rozsądek 322 00:20:25,392 --> 00:20:26,476 i doświadczenie. 323 00:20:35,110 --> 00:20:36,403 Pobocze, 324 00:20:37,946 --> 00:20:39,489 Atlanta, 2024 rok. 325 00:20:41,574 --> 00:20:42,617 Policjant. 326 00:20:44,160 --> 00:20:45,161 Czarny mężczyzna. 327 00:20:47,664 --> 00:20:49,416 Czy pokieruje Wysokim Sądem prawo, 328 00:20:50,250 --> 00:20:51,334 sprawiedliwość, 329 00:20:52,502 --> 00:20:54,379 zdrowy rozsądek, czy uczciwość, 330 00:20:55,797 --> 00:20:57,424 zdaję się na Wysoki Sąd. 331 00:21:05,557 --> 00:21:08,643 To nie jest konieczne. 332 00:21:10,270 --> 00:21:12,230 Przestań! Stop! 333 00:21:12,230 --> 00:21:15,150 - Przestań! Puść go! - Robisz mu krzywdę! 334 00:21:15,150 --> 00:21:16,526 Paralizator! 335 00:21:18,987 --> 00:21:21,531 Proszę tylko, by Wysoki Sąd uczynił to, 336 00:21:23,325 --> 00:21:24,534 co uważa za słuszne. 337 00:21:32,709 --> 00:21:33,835 Panie Jennings? 338 00:21:35,045 --> 00:21:37,922 Oskarżenie utrzymuje, że fakty dźwigają ciężar dowodu 339 00:21:37,922 --> 00:21:40,216 i podtrzymuje postawione zarzuty. 340 00:21:40,216 --> 00:21:44,471 Powtórzę, że obrońca prosi o zastąpienie wyroku sądu wyrokiem ławy. 341 00:21:50,352 --> 00:21:51,394 Cóż, 342 00:21:52,187 --> 00:21:53,188 nie zgadzam się. 343 00:21:54,564 --> 00:21:58,693 Nie można rozsądnie wykluczyć możliwości samoobrony. 344 00:21:58,693 --> 00:22:01,654 Jeśli prokuratura ma zbyt mało dowodów, 345 00:22:01,654 --> 00:22:04,574 to zgodnie z prawem zarzuty zostają wycofane. 346 00:22:06,368 --> 00:22:07,952 Niniejszym to czynię. 347 00:22:07,952 --> 00:22:09,371 Oskarżony może odejść. 348 00:22:10,455 --> 00:22:11,873 Sprawa umorzona. 349 00:22:16,086 --> 00:22:17,337 To wszystko? 350 00:22:17,337 --> 00:22:18,338 To wszystko. 351 00:22:19,631 --> 00:22:20,632 To koniec? 352 00:22:23,051 --> 00:22:23,927 To koniec. 353 00:22:31,142 --> 00:22:32,102 Chodźmy. 354 00:22:43,154 --> 00:22:46,157 - Za bardzo bierzesz to do siebie. - A ty nie? 355 00:22:46,157 --> 00:22:48,368 Jestem wojskowym. To jak w historii. 356 00:22:48,910 --> 00:22:51,287 Niemcy byli wrogami, potem sojusznikami, 357 00:22:51,287 --> 00:22:53,748 a Rosjanie co raz zmieniali nastawienie. 358 00:22:54,958 --> 00:22:56,209 To cykliczne. 359 00:22:56,209 --> 00:22:58,503 Czy Irańczycy, czy Irakijczycy... 360 00:23:00,213 --> 00:23:02,590 Croker był motywatorem do działania, 361 00:23:02,590 --> 00:23:03,883 kimś do ścigania. 362 00:23:04,843 --> 00:23:07,637 Będą inni. Takich gnojków jak on jest na pęczki. 363 00:23:08,805 --> 00:23:11,975 - Nie mogę tak na to patrzeć. - Cóż, będziesz musiał. 364 00:23:14,102 --> 00:23:15,019 Nie, 365 00:23:15,812 --> 00:23:16,813 nie będę. 366 00:23:19,399 --> 00:23:20,400 To nie koniec. 367 00:23:43,089 --> 00:23:45,175 Wciąż w to nie wierzę. 368 00:23:45,884 --> 00:23:49,846 - Jak pan tego dokonał? - Szczerze? To zabrzmi dziwnie. 369 00:23:50,763 --> 00:23:51,931 Ty tego dokonałeś. 370 00:23:53,099 --> 00:23:54,058 Słucham? 371 00:23:54,058 --> 00:23:56,269 Byłem dzisiaj w szczytowej formie. 372 00:23:57,395 --> 00:23:59,355 Jakby coś albo ktoś mnie opętał. 373 00:24:00,982 --> 00:24:01,858 To byłeś ty. 374 00:24:02,942 --> 00:24:05,653 Nie wiem, o czym pan mówi, panie White, 375 00:24:05,653 --> 00:24:07,030 ale dziękuję. 376 00:24:08,948 --> 00:24:09,782 Tak. 377 00:24:10,658 --> 00:24:12,577 Lecę na konferencję prasową. 378 00:24:12,577 --> 00:24:14,496 Na razie! Tak trzymaj! 379 00:24:28,718 --> 00:24:30,220 Tak bardzo cię kocham. 380 00:24:36,100 --> 00:24:38,811 - To będzie katastrofa. Mówię ci. - Nieprawda. 381 00:24:39,479 --> 00:24:41,981 Zapomniałem już połowy tekstu. 382 00:24:41,981 --> 00:24:43,107 Poradzisz sobie. 383 00:24:44,651 --> 00:24:47,153 Dasz radę, Charlie. 384 00:24:47,153 --> 00:24:49,113 CHARLIE CROKER NIEZMORDOWANY 385 00:25:03,419 --> 00:25:04,921 Dziękuję, że przyszedłeś. 386 00:25:09,801 --> 00:25:12,720 Powinienem otworzyć biznes z rekwizytami. 387 00:25:12,720 --> 00:25:16,599 Mógłbym się wynajmować wyłącznie tobie. 388 00:25:16,599 --> 00:25:18,726 Nie traktuję cię jak rekwizytu. 389 00:25:19,519 --> 00:25:21,854 - Matka ci tak powiedziała? - Żartuję. 390 00:25:26,109 --> 00:25:28,027 Gdy zapraszałem cię na urodziny, 391 00:25:29,279 --> 00:25:32,365 myślałem, że jeśli zobaczysz mnie czczonego, 392 00:25:32,365 --> 00:25:34,033 to sam mnie docenisz. 393 00:25:34,909 --> 00:25:36,494 - Choć raz. - Żartowałem. 394 00:25:36,494 --> 00:25:39,706 Nie szczycę się swoim dziedzictwem futbolowym, 395 00:25:39,706 --> 00:25:41,916 ale dla wielu to dużo znaczyło. 396 00:25:43,334 --> 00:25:46,629 Jeśli uczynisz czyjś dzień lub świat lepszym, 397 00:25:46,629 --> 00:25:49,257 jeśli uszczęśliwisz kogoś, choć na moment, 398 00:25:50,383 --> 00:25:51,384 to już coś. 399 00:25:52,260 --> 00:25:54,053 Ten dzień coś znaczył. 400 00:25:54,596 --> 00:25:55,513 Ten 401 00:25:56,389 --> 00:25:57,974 i dzień twoich narodzin. 402 00:26:02,937 --> 00:26:05,565 Twoja matka jest bardziej popieprzona niż ja. 403 00:26:07,984 --> 00:26:11,112 Nie powinienem tego mówić, ale ktoś musi. 404 00:26:13,072 --> 00:26:14,866 To naprawdę może się udać? 405 00:26:15,450 --> 00:26:18,536 Nie widzę przeszkód. Układ jest bardzo klarowny. 406 00:26:22,957 --> 00:26:27,170 Nie pamiętam, kiedy ostatnio piłem lemoniadę, 407 00:26:27,170 --> 00:26:29,297 a takiej może nigdy. 408 00:26:30,006 --> 00:26:32,258 Poczekaj, aż spróbujesz moich udek. 409 00:26:46,522 --> 00:26:47,523 Sirja. Hej. 410 00:26:47,523 --> 00:26:51,069 Brzmiałeś okropnie. Jakbyś chciał skoczyć z budynku. 411 00:26:52,070 --> 00:26:54,072 Dzień jak co dzień. Już mi lepiej. 412 00:26:55,073 --> 00:26:57,116 Nie kłam. Widzę po twarzy. 413 00:26:59,577 --> 00:27:04,374 Właśnie jestem z Marthą Croker. 414 00:27:04,374 --> 00:27:05,416 To problem? 415 00:27:07,085 --> 00:27:11,214 Zrobiła lemoniadę. Piecze kurczaka. 416 00:27:11,214 --> 00:27:13,466 To może być ta noc. 417 00:27:13,466 --> 00:27:14,926 To mnie... 418 00:27:15,760 --> 00:27:17,261 trochę niepokoi. 419 00:27:17,261 --> 00:27:20,181 Jesteś wielki czerwony amerykański pies. 420 00:27:21,349 --> 00:27:24,686 Sęk w tym, że Charlie ponoć jest... 421 00:27:25,269 --> 00:27:27,355 hojnie obdarowany przez naturę. 422 00:27:28,815 --> 00:27:30,900 - Weź pigułkę. - To może być mało. 423 00:27:30,900 --> 00:27:32,652 - To weź dwie. - Wina? 424 00:27:32,652 --> 00:27:34,821 Przestań się nad sobą użalać. 425 00:27:34,821 --> 00:27:37,448 Weź pigułkę, myśl o mnie i bzikaj jak ogar. 426 00:27:38,157 --> 00:27:39,659 Podoba ci się ta kobieta? 427 00:27:41,202 --> 00:27:42,203 Chyba tak. 428 00:27:42,995 --> 00:27:44,080 Weź pigułkę. 429 00:27:47,667 --> 00:27:51,254 Z radością odbyłem wiele honorowych dni. 430 00:27:51,254 --> 00:27:53,423 Dziś będzie to jeden z nich. 431 00:27:55,550 --> 00:27:59,762 Dziś świętujemy i honorujemy człowieka, 432 00:27:59,762 --> 00:28:02,724 który podarował nam niezapomniany dzień. 433 00:28:04,517 --> 00:28:08,938 Ktoś wcześniej zapytał mnie, dlaczego dzisiaj i dlaczego teraz. 434 00:28:08,938 --> 00:28:10,189 A dlaczego by nie? 435 00:28:11,023 --> 00:28:13,067 To idealny moment. 436 00:28:13,067 --> 00:28:16,487 Żyjemy w czasach, w których ciężko o bohaterów. 437 00:28:16,487 --> 00:28:20,074 Bohaterów w najprawdziwszym tego słowa znaczeniu. 438 00:28:20,074 --> 00:28:23,870 Liczy się nie tylko to, co osiągają, ale w jaki sposób to robią. 439 00:28:25,329 --> 00:28:30,126 Liczy się charakter i godność, które mówią nam, że wciąż można 440 00:28:31,419 --> 00:28:33,087 odnosić sukcesy 441 00:28:34,213 --> 00:28:35,298 i być szlachetnym. 442 00:28:36,007 --> 00:28:37,967 Charlie, podejdziesz do mównicy? 443 00:28:39,302 --> 00:28:41,721 BURMISTRZ ATLANTY NA UROCZYSTOŚCI CROKERA 444 00:28:41,721 --> 00:28:44,682 W przyszłości wyprawimy oficjalną ceremonię, 445 00:28:44,682 --> 00:28:47,018 ale teraz z ogromną przyjemnością 446 00:28:47,018 --> 00:28:50,563 przekazuję ci tę pamiątkową piłkę futbolową. 447 00:28:50,563 --> 00:28:54,108 Gdy zdobyłeś punkt, zapunktowałeś w naszych sercach. 448 00:28:54,108 --> 00:28:57,069 Sprawiłeś, że coś poczuliśmy, 449 00:28:57,069 --> 00:28:59,655 i z radością dziękuję ci za ten dar, 450 00:28:59,655 --> 00:29:01,699 którym obdarzyłeś nas wszystkich. 451 00:29:04,076 --> 00:29:05,828 Przed państwem Niezmordowany. 452 00:29:07,872 --> 00:29:08,956 Tak, Charlie! 453 00:29:10,625 --> 00:29:13,252 Naprawdę nie wiem, co powiedzieć. 454 00:29:13,252 --> 00:29:15,713 Wie dokładnie, co powiedzieć. 455 00:29:15,713 --> 00:29:17,215 ...poczułem dumę i pokorę. 456 00:29:18,716 --> 00:29:21,552 Powiedziałem mojemu synowi. Siedzi tam. Cześć. 457 00:29:22,053 --> 00:29:23,596 Wcześniej powiedziałem mu, 458 00:29:23,596 --> 00:29:25,890 że dla mnie był to zwykły mecz. 459 00:29:27,558 --> 00:29:29,936 Wielkie chwile przychodzą znienacka. 460 00:29:30,812 --> 00:29:36,609 Nagle znajdujesz się w ich centrum i nie wiesz, jaką odegrasz w nich rolę. 461 00:29:37,276 --> 00:29:39,487 Byłem dumny z bycia częścią drużyny. 462 00:29:42,240 --> 00:29:43,574 Miałem świetnych kolegów. 463 00:29:43,574 --> 00:29:47,161 Jak na ironię, jeden z nich ubiega się o urząd burmistrza. 464 00:29:49,997 --> 00:29:53,918 Przyznam, że Norm Bagovitch był genialnym futbolistą. 465 00:29:54,460 --> 00:29:58,840 Stoimy jednak w obliczu większych wyzwań niż wygrywanie mistrzostw, 466 00:29:58,840 --> 00:30:01,092 dlatego dobrze, że cię mamy, Wes. 467 00:30:01,759 --> 00:30:04,804 To burmistrz, który kieruje się charakterem 468 00:30:05,388 --> 00:30:06,222 i dobrocią. 469 00:30:06,722 --> 00:30:09,559 Do licha, wszyscy teraz dążą do wielkości, 470 00:30:09,559 --> 00:30:11,143 a mało kto... 471 00:30:12,770 --> 00:30:13,646 do dobroci. 472 00:30:17,859 --> 00:30:18,693 Gdy... 473 00:30:20,695 --> 00:30:23,698 patrzę na tę piłkę, myślę o moim kumplu, Normie, 474 00:30:24,615 --> 00:30:26,284 grającym u mojego boku. 475 00:30:27,451 --> 00:30:28,703 Norm był... 476 00:30:29,996 --> 00:30:30,997 On... 477 00:30:35,042 --> 00:30:36,836 był świetnym futbolistą. 478 00:30:37,920 --> 00:30:39,922 Nie wiecie o nim jednak, 479 00:30:40,840 --> 00:30:41,966 a może i wiecie... 480 00:30:57,857 --> 00:30:59,984 że nie jego potrzebujemy w urzędzie. 481 00:31:00,985 --> 00:31:02,278 Potrzebujemy serca. 482 00:31:02,945 --> 00:31:05,031 Potrzebujemy empatii. I Wesa. 483 00:31:05,615 --> 00:31:08,117 Człowieka, który czuje i widzi, 484 00:31:09,410 --> 00:31:11,037 że wszyscy jesteśmy ludźmi. 485 00:31:12,330 --> 00:31:13,956 Delikatnymi i omylnymi. 486 00:31:17,752 --> 00:31:18,586 Słabymi. 487 00:31:21,881 --> 00:31:23,174 Dziękuję za tę piłkę. 488 00:31:23,174 --> 00:31:26,260 Zawsze będę dumny z tego, co zrobiłem tamtego dnia. 489 00:31:26,260 --> 00:31:28,512 Wówczas powtarzałem mantrę: 490 00:31:28,512 --> 00:31:30,765 „Dziś stać mnie na więcej”. 491 00:31:34,018 --> 00:31:37,438 Była prosta, ale dzięki niej grałem lepiej. 492 00:31:40,358 --> 00:31:41,317 Byłem lepszy. 493 00:31:42,234 --> 00:31:43,986 Na tym chyba zakończę. 494 00:31:47,907 --> 00:31:48,866 To wielki dzień. 495 00:31:53,287 --> 00:31:56,290 Dziękuję za ten zaszczyt. 496 00:32:09,804 --> 00:32:12,807 - Masz coś jeszcze do powiedzenia. - To wszystko. 497 00:32:12,807 --> 00:32:16,560 - Zrobię ci z dupy jesień średniowiecza. - Rób, co musisz. 498 00:32:16,560 --> 00:32:19,230 Ja się w tańcu nie pierdolę. 499 00:32:19,230 --> 00:32:21,565 Jeszcze raz dziękuję za ten zaszczyt. 500 00:32:25,027 --> 00:32:28,990 To była zdrada, pieprzona zdrada. 501 00:32:28,990 --> 00:32:30,449 - Spokojnie. - Jebać to. 502 00:32:30,449 --> 00:32:33,244 Mieliśmy umowę, a on wszedł na mównicę 503 00:32:33,244 --> 00:32:37,289 i wychujał mnie jak Benedict Arnold i Judasz razem wzięci! 504 00:32:37,289 --> 00:32:39,375 - Poszło nieźle. - Jebać to. 505 00:32:39,375 --> 00:32:40,459 - Wes. - Jebać to. 506 00:32:41,168 --> 00:32:43,170 Roger, jebać to. 507 00:32:43,838 --> 00:32:44,714 Dobra. 508 00:32:46,924 --> 00:32:49,510 Wes, sprawdź wiadomości. 509 00:32:49,510 --> 00:32:50,428 Jebać to. 510 00:32:52,972 --> 00:32:55,474 Nieważne, jakich cudów dokonał na boisku, 511 00:32:55,474 --> 00:32:59,478 uczłowieczanie Jordana to najbardziej desperacki akt Crokera. 512 00:32:59,478 --> 00:33:02,690 Reakcje wskazują na gwałtowny wzrost popularności 513 00:33:02,690 --> 00:33:04,775 na korzyść Wesa Jordana. 514 00:33:04,775 --> 00:33:06,110 Wierzysz w te bzdury? 515 00:33:07,903 --> 00:33:08,779 Planowałeś to? 516 00:33:08,779 --> 00:33:12,575 Nie, po prostu luzowałem wodze fantazji. 517 00:33:12,575 --> 00:33:15,286 Jestem tak zagubiony, że mylę powiedzenia. 518 00:33:15,286 --> 00:33:17,288 Przyszedł Wismer Stroock. 519 00:33:17,872 --> 00:33:20,124 Co? Dobra, zaraz przyjdę. 520 00:33:20,875 --> 00:33:21,751 Słuchaj. 521 00:33:27,631 --> 00:33:28,632 Jestem dumny. 522 00:33:30,634 --> 00:33:32,887 To, co zrobiłeś, było fajne, a raczej... 523 00:33:33,846 --> 00:33:35,222 to, czego nie zrobiłeś. 524 00:33:38,601 --> 00:33:42,229 Nie chcę, żebyś był ze mnie dumny. 525 00:33:43,481 --> 00:33:45,816 To znaczy, oczywiście, że chcę, ale... 526 00:33:47,693 --> 00:33:48,861 Wiz. 527 00:33:48,861 --> 00:33:50,988 Wybacz, że cię nachodzę. 528 00:33:50,988 --> 00:33:53,032 To musi być ważne. Co się dzieje? 529 00:33:56,327 --> 00:33:58,788 Serena, Wally, wybaczcie na chwilę. 530 00:34:03,626 --> 00:34:04,585 Co się dzieje? 531 00:34:11,509 --> 00:34:15,638 Zadzwonił do mnie Mitchell Heilbronner, prawnik od nieruchomości. 532 00:34:15,638 --> 00:34:17,264 - Znam go. - Na pewno. 533 00:34:17,264 --> 00:34:19,225 Reprezentuje Richmana i innych. 534 00:34:19,225 --> 00:34:21,435 Zadzwonił w sprawie nowego podmiotu, 535 00:34:22,103 --> 00:34:24,271 Wielkiego Czerwonego Psa sp. z o.o. 536 00:34:24,772 --> 00:34:26,607 - Co? - Herb jest jego częścią. 537 00:34:27,149 --> 00:34:30,402 A także Raymond Peepgrass. 538 00:34:31,070 --> 00:34:32,321 On mu przewodniczy. 539 00:34:32,905 --> 00:34:36,951 Przekazałeś część The Concourse Marcie i Wally’emu. 540 00:34:36,951 --> 00:34:40,538 W ramach ugody, luki podatkowej i ubezpieczenia. 541 00:34:40,538 --> 00:34:44,291 - Dałeś im po 28% udziałów. - Do rzeczy. 542 00:34:44,291 --> 00:34:48,921 - Martha jest powierniczką Wally’ego. - Do rzeczy. 543 00:34:48,921 --> 00:34:52,383 Wielki Czerwony Pies sp. z o.o. właśnie przejmuje 544 00:34:52,383 --> 00:34:54,593 większość udziałów w The Concourse. 545 00:35:33,507 --> 00:35:35,843 Charlie! 546 00:36:15,049 --> 00:36:16,050 Martha! 547 00:36:16,050 --> 00:36:18,636 POJEB 548 00:37:03,222 --> 00:37:04,056 Charlie! 549 00:37:04,723 --> 00:37:06,517 Chcesz przejąć mój budynek? 550 00:37:06,517 --> 00:37:08,811 Wynocha! Co jest, kurwa? 551 00:37:08,811 --> 00:37:10,521 Muszę z nim porozmawiać. 552 00:37:10,521 --> 00:37:12,731 - Wezwę policję. - Śmiało. 553 00:37:12,731 --> 00:37:15,943 Zrób to za drzwiami. Chcę porozmawiać z Raymondem. 554 00:37:15,943 --> 00:37:18,821 - Nie możesz tu tak wpadać. - Wypad! 555 00:37:19,613 --> 00:37:21,573 Dzwonię po policję w tej chwili! 556 00:37:27,371 --> 00:37:29,623 Myślisz, że odbierzesz mi budynek, 557 00:37:30,708 --> 00:37:32,334 panie Wielki Czerwony Psie? 558 00:37:32,334 --> 00:37:35,963 To legalna i pełnoprawna transakcja. 559 00:37:37,965 --> 00:37:41,343 Moja była żona i mój syn nie przeniosą swoich udziałów 560 00:37:41,343 --> 00:37:43,595 w The Concourse na waszą spółkę. 561 00:37:43,595 --> 00:37:45,306 Nie powstrzymasz ich. 562 00:37:45,931 --> 00:37:47,266 I całe szczęście. 563 00:37:48,058 --> 00:37:49,810 Przynajmniej coś im zostanie. 564 00:37:50,853 --> 00:37:52,563 Tobie też. Tak to wymyśliłeś? 565 00:37:53,439 --> 00:37:54,356 Żebyś wiedział. 566 00:37:54,356 --> 00:37:55,816 Jak śmiesz? 567 00:37:56,817 --> 00:37:58,235 Pora się ośmielić. 568 00:37:58,819 --> 00:38:00,654 Jeśli nie teraz, to kiedy? 569 00:38:11,123 --> 00:38:12,708 Wielki czerwony pies. 570 00:38:14,460 --> 00:38:18,881 Wiesz, czym jest „Macnab”, Charlie? To szkockie wyzwanie. 571 00:38:18,881 --> 00:38:22,092 Włamujesz się na czyjś teren, 572 00:38:22,092 --> 00:38:24,428 zabijasz jelenia i kuropatwę, 573 00:38:24,428 --> 00:38:26,680 a potem łowisz łososia w jego rzece. 574 00:38:26,680 --> 00:38:28,140 Wszystko w jeden dzień. 575 00:38:29,099 --> 00:38:31,393 Moim wielkim wyzwaniem było 576 00:38:32,102 --> 00:38:33,604 przejęcie The Concourse, 577 00:38:33,604 --> 00:38:34,897 a potem żony. 578 00:38:34,897 --> 00:38:36,273 Nieźle. 579 00:38:38,442 --> 00:38:40,986 Właśnie wyruchałem żonę właściciela. 580 00:38:43,697 --> 00:38:44,782 Otwórzcie drzwi! 581 00:38:45,824 --> 00:38:48,452 - Policja już jedzie. - Chwileczkę! 582 00:38:49,036 --> 00:38:50,996 Już nie jestem robakiem, co? 583 00:39:06,387 --> 00:39:07,513 Co wy tam robicie? 584 00:39:09,139 --> 00:39:09,973 Charlie! 585 00:39:13,811 --> 00:39:15,062 Skurcz. 586 00:44:04,309 --> 00:44:09,314 Napisy: Paulina Iwaniak