1 00:00:17,101 --> 00:00:19,645 - Poprzednio... - Edwin jest w piekle? 2 00:00:19,645 --> 00:00:22,065 Otwórz wrota i oddamy się w twoje ręce. 3 00:00:22,065 --> 00:00:23,399 - Idę z tobą. - Nie. 4 00:00:23,399 --> 00:00:25,735 Opuść ciało Jenny i wpuść mnie do piekła. 5 00:00:25,735 --> 00:00:27,195 Nie mogę. 6 00:00:27,195 --> 00:00:30,907 Nie pomożesz mi zejść do piekła, ale oddasz moje wspomnienia. 7 00:00:31,866 --> 00:00:34,243 Myślisz, że ci się spodobają? 8 00:00:34,243 --> 00:00:37,330 Edwin wycierpiał więcej, niż możesz sobie wyobrazić. 9 00:00:37,330 --> 00:00:39,040 Właśnie obmyśliłam nowy plan. 10 00:00:39,040 --> 00:00:41,584 - Zostaw go. - Nie wchodź mi w drogę. 11 00:00:43,878 --> 00:00:45,630 Porzuciłam stary plan zemsty. 12 00:00:45,630 --> 00:00:47,590 Absolwenta piekielnej kaźni 13 00:00:47,590 --> 00:00:50,760 położę na tym ustrojstwie, a jego rozpacz da mi moc. 14 00:00:50,760 --> 00:00:53,805 Będę mogła porywać dzieci w biały dzień. 15 00:00:53,805 --> 00:00:55,807 Kocham cię. Nie jako przyjaciela. 16 00:00:55,807 --> 00:00:58,142 Nie mogę powiedzieć, że czuję to samo, 17 00:00:58,142 --> 00:01:00,937 ale dla nikogo innego nie zstąpiłbym do piekła. 18 00:01:01,979 --> 00:01:04,107 Teraz do Wydziału dusz zaginionych. 19 00:01:04,107 --> 00:01:07,193 Musisz złożyć ten formularz, nim ich usuniesz. 20 00:01:08,069 --> 00:01:09,946 Nie oddalajcie się zbytnio. 21 00:01:11,072 --> 00:01:12,615 Niko, to było super. 22 00:01:12,615 --> 00:01:15,159 A oto clou całej sprawy. Moje wspomnienia. 23 00:01:21,499 --> 00:01:25,336 Nie rozumiem, czemu jesteś taka podła. 24 00:01:25,336 --> 00:01:26,295 Wierz lub nie, 25 00:01:26,295 --> 00:01:29,173 ale zdradzał cię z kim popadnie. 26 00:01:29,173 --> 00:01:32,552 Pomyliłam się kiedyś? Myślisz, że mówię ci dla beki? 27 00:01:33,845 --> 00:01:35,847 Przepraszam panią. 28 00:01:35,847 --> 00:01:38,182 Nie może pani wyjść bez płacenia. 29 00:01:41,602 --> 00:01:44,313 - O czym pan mówi? - Pani torebka. 30 00:01:44,313 --> 00:01:45,940 Nic w niej nie mam. 31 00:01:45,940 --> 00:01:48,109 Nic pani nie ma. 32 00:01:48,109 --> 00:01:50,778 Za to pan będzie miał przez wiele tygodni 33 00:01:50,778 --> 00:01:53,739 koszmary senne o wężach i ludożerczych pająkach. 34 00:01:57,660 --> 00:02:00,830 Niech wszyscy będą na dziesiątą. Przynieś emkę. 35 00:02:00,830 --> 00:02:03,082 Rodzice chuja powiedzą. Nawet nie... 36 00:02:06,836 --> 00:02:09,046 Chryste, wystraszyliście mnie! 37 00:02:09,046 --> 00:02:10,882 Połykasz kulki wspomnień? 38 00:02:10,882 --> 00:02:14,677 Zrób to, co musisz, żeby odzyskać wspomnienia. 39 00:02:15,928 --> 00:02:18,848 Tak, odzyskanie pamięci jest priorytetem. 40 00:02:18,848 --> 00:02:20,933 Udało się? 41 00:02:20,933 --> 00:02:22,852 Połknęłam tylko jedną. 42 00:02:22,852 --> 00:02:25,813 Jakbym zarobiła pięścią w twarz i brzuch. 43 00:02:25,813 --> 00:02:27,899 Wyglądasz na wycieńczoną. 44 00:02:30,443 --> 00:02:32,195 Kiedy się poznaliśmy... 45 00:02:33,529 --> 00:02:34,530 Ja... 46 00:02:36,908 --> 00:02:39,744 Powiedziałam, że ludzie za mną nie przepadają? 47 00:02:40,494 --> 00:02:43,998 Zaczynam rozumieć dlaczego. 48 00:02:43,998 --> 00:02:45,374 Ale to nie... 49 00:02:46,417 --> 00:02:47,793 To tylko jedna kulka. 50 00:02:48,544 --> 00:02:50,504 Na pewno są też dobre. 51 00:02:51,631 --> 00:02:53,424 Dowiedziałaś się czegoś? 52 00:02:53,424 --> 00:02:56,344 Nie musimy zawsze gadać tylko o pracy. 53 00:02:56,344 --> 00:02:58,262 Nie, coś sobie przypomniałam. 54 00:02:59,889 --> 00:03:04,852 Moje pełne imię i nazwisko to Crystal Palace Surname-Von Hoverkraft. 55 00:03:04,852 --> 00:03:06,562 Wybacz. 56 00:03:06,562 --> 00:03:07,647 Momencik. 57 00:03:08,606 --> 00:03:11,233 Masz w nazwisku słowo „nazwisko”. 58 00:03:11,233 --> 00:03:12,610 Po angielsku, tak. 59 00:03:13,527 --> 00:03:17,657 Jestem Crystal Palace Surname-Von Hoverkraft, 60 00:03:17,657 --> 00:03:19,408 dwojga nazwisk. 61 00:03:19,408 --> 00:03:20,326 Jasne. 62 00:03:20,993 --> 00:03:23,871 Dość sążniste. 63 00:03:23,871 --> 00:03:25,873 Zażalenia do moich rodziców. 64 00:03:25,873 --> 00:03:26,874 O w mordę! 65 00:03:28,834 --> 00:03:29,752 Moi rodzice. 66 00:03:29,752 --> 00:03:33,673 Przypomniał mi się na przykład ich numer telefonu. 67 00:03:35,383 --> 00:03:36,384 Może zadzwonię. 68 00:03:38,928 --> 00:03:41,430 Jestem nikim. Czemu to robisz? 69 00:03:41,430 --> 00:03:43,057 Cicho sza. 70 00:03:43,057 --> 00:03:45,685 Nie jesteś nikim. Znaj swą wartość. 71 00:03:45,685 --> 00:03:49,605 Jesteś duszą. Jesteś duchem. To nie byle co, prawda? 72 00:03:49,605 --> 00:03:52,358 Przekonajmy się, ile wachy wyciągniemy 73 00:03:52,358 --> 00:03:54,026 z twojego bólu i udręki. 74 00:03:54,026 --> 00:03:56,862 Spokojnie, jesteś tylko projektem pilotażowym. 75 00:03:56,862 --> 00:03:59,198 Zero presji na wykon. 76 00:04:14,130 --> 00:04:15,131 Monty. 77 00:04:16,799 --> 00:04:17,800 To działa. 78 00:04:19,677 --> 00:04:22,138 Ta moc jest wyborna. 79 00:04:23,014 --> 00:04:26,309 Wyobraź sobie, co będę w stanie zrobić w tym miasteczku. 80 00:04:27,226 --> 00:04:32,356 Koniec z ukrywaniem się i zacieraniem śladów. 81 00:04:33,107 --> 00:04:37,528 Będą przynosić mi dzieci w zębach. 82 00:04:43,993 --> 00:04:47,413 Tak, zauważyłam, że jest krótkotrwała. 83 00:04:48,039 --> 00:04:48,956 Raczej. 84 00:04:49,707 --> 00:04:54,211 Właśnie dlatego potrzebny nam wybranek twojego serca, czyż nie? 85 00:04:54,211 --> 00:04:57,715 Zasmakował prawdziwej kaźni w piekle. 86 00:04:58,299 --> 00:04:59,508 To prawdziwa męka. 87 00:04:59,508 --> 00:05:03,929 W moich rękach będzie wył przez wieczność. 88 00:05:05,389 --> 00:05:07,350 Mamusia ma coś do załatwienia. 89 00:05:07,350 --> 00:05:08,476 No dobrze. 90 00:05:11,020 --> 00:05:13,022 Ależ jesteś wścibski. 91 00:05:13,022 --> 00:05:14,565 Zatankuję auto, 92 00:05:14,565 --> 00:05:17,026 wedrę się do mięsnego i porwę dwa duchy. 93 00:05:17,026 --> 00:05:19,487 Nie masz nic przeciwko? Buziaczki. 94 00:05:21,322 --> 00:05:23,741 PAŃSTWO SURNAME-VON HOVERKRAFT LONDYN 95 00:05:23,741 --> 00:05:25,326 To szalone, ale... 96 00:05:27,203 --> 00:05:28,037 Słucham? 97 00:05:28,037 --> 00:05:31,165 Mamo? O Boże. Mamo, czy to... 98 00:05:31,165 --> 00:05:33,292 Crystal, to nie jest dobry moment. 99 00:05:33,918 --> 00:05:35,169 Jasne. 100 00:05:37,880 --> 00:05:40,633 Nic mi nie jest. Dużo się ostatnio działo. 101 00:05:40,633 --> 00:05:43,719 Nie mogą zablokować ruchu. Marnują nasz czas! 102 00:05:43,719 --> 00:05:45,930 - Seth, powiedz mu. - Mamo! 103 00:05:49,892 --> 00:05:50,726 To ja. 104 00:05:50,726 --> 00:05:53,604 Wiem, kochanie, nie mam galopującej demencji. 105 00:05:53,604 --> 00:05:54,855 Dam ci tatę. 106 00:05:56,107 --> 00:05:57,274 Możesz? 107 00:05:57,274 --> 00:06:01,487 Powiedz, która karta kredytowa została tym razem odrzucona. 108 00:06:01,487 --> 00:06:03,405 Jaka karta kredytowa? 109 00:06:03,405 --> 00:06:07,326 Jesteśmy zajęci montowaniem instalacji artystycznej, 110 00:06:07,326 --> 00:06:09,662 mamy dużo do ogarnięcia. 111 00:06:09,662 --> 00:06:13,165 Tato. Zniknęłam na wiele tygodni. Czy... 112 00:06:14,458 --> 00:06:15,709 Nie wiedzieliście? 113 00:06:15,709 --> 00:06:17,461 Zniknęłaś? Jak to? 114 00:06:17,461 --> 00:06:19,964 Kochanie, jak ty uwielbiasz dramatyzować. 115 00:06:20,798 --> 00:06:23,801 Nie mam na to teraz czasu, 116 00:06:23,801 --> 00:06:26,554 bo ten reflektor ma świecić tam! 117 00:06:26,554 --> 00:06:28,013 SZTUKA TO RABUNEK 118 00:06:28,013 --> 00:06:31,392 To jest sztuka! Czy ktoś może wziąć mój telefon? 119 00:06:40,484 --> 00:06:42,403 Nie wiedzieli, że zniknęłam. 120 00:06:42,403 --> 00:06:43,320 Co? 121 00:06:43,988 --> 00:06:45,865 Daj spokój, na pewno wiedzieli. 122 00:06:45,865 --> 00:06:48,492 Co za rodzic nie zauważa zniknięcia dziecka? 123 00:06:51,495 --> 00:06:52,705 Nie rozumiem. 124 00:06:52,705 --> 00:06:55,499 Z pewnością można to jakoś wyjaśnić. 125 00:06:56,375 --> 00:06:57,209 Uprzedzam. 126 00:06:58,752 --> 00:07:01,088 Nie wiem, czy chcecie to oglądać. 127 00:07:04,216 --> 00:07:06,010 Lepiej tego nie rób. 128 00:08:17,456 --> 00:08:20,668 NA PODSTAWIE POSTACI AUTORSTWA NEILA GAIMANA I MATTA WAGNERA 129 00:08:21,961 --> 00:08:24,964 MARTWI DETEKTYWI 130 00:08:37,142 --> 00:08:39,645 Łapska precz od mojego faceta, szmato. 131 00:08:40,479 --> 00:08:41,480 Czy to jasne? 132 00:08:48,195 --> 00:08:50,030 O mój Boże, wiecie już? 133 00:08:50,030 --> 00:08:53,117 Jamesa potrącił samochód, wyszedł prosto na jezdnię. 134 00:08:53,117 --> 00:08:54,118 Nie do wiary. 135 00:08:54,118 --> 00:08:55,244 Nie do wiary! 136 00:08:55,869 --> 00:08:58,080 Ale wiesz, że ghostuje laski? 137 00:08:58,080 --> 00:08:59,748 Może karma to zimna sucz. 138 00:09:03,210 --> 00:09:04,420 O Boże. 139 00:09:05,296 --> 00:09:07,423 Jestem nikczemna. 140 00:09:08,257 --> 00:09:10,384 Jestem absolutnie podła. 141 00:09:10,384 --> 00:09:12,136 Jak to? Crystal, co... 142 00:09:12,136 --> 00:09:13,596 To nie był David. 143 00:09:14,221 --> 00:09:16,015 Jest potworem, owszem, ale... 144 00:09:17,057 --> 00:09:19,226 Już przed nim byłam kanalią. 145 00:09:20,436 --> 00:09:22,813 Kalibru „ładowanie ludzi pod koła”. 146 00:09:22,813 --> 00:09:24,607 Kazałaś komuś wyjść pod koła? 147 00:09:30,613 --> 00:09:32,156 Czekaj, co robisz? 148 00:09:32,156 --> 00:09:33,157 Pakuję się. 149 00:09:33,157 --> 00:09:36,243 Ewidentnie mam w Londynie sporo do ogarnięcia. 150 00:09:36,243 --> 00:09:38,787 Jasne. Dobrze. Jedziemy z tobą. 151 00:09:38,787 --> 00:09:40,039 Nie. 152 00:09:40,039 --> 00:09:44,543 Zrobiliście, co mieliście zrobić. Odzyskałam wspomnienia. 153 00:09:45,210 --> 00:09:47,296 Sprawa Crystal Palace zamknięta. 154 00:09:53,802 --> 00:09:55,846 Nie jesteś taka podła, znamy cię. 155 00:09:55,846 --> 00:09:57,097 Nie, nie znamy. 156 00:09:57,097 --> 00:09:59,350 Chcesz się gapić, jak się pakuję? Spoko. 157 00:10:00,476 --> 00:10:02,144 Ale daruj sobie pozytywną gadkę. 158 00:10:05,064 --> 00:10:06,607 - Świetna bluzka. - Dzięki. 159 00:10:07,274 --> 00:10:09,735 Gratuluję fryzury. 160 00:10:11,445 --> 00:10:12,946 Piękny dzień, prawda? 161 00:10:18,744 --> 00:10:20,329 O nie, kochanie. 162 00:10:32,591 --> 00:10:34,843 Niko, przeziębisz się. 163 00:10:36,053 --> 00:10:36,887 Nie. 164 00:10:41,225 --> 00:10:42,226 Ja... 165 00:10:45,938 --> 00:10:47,523 Chcę podziękować ci 166 00:10:47,523 --> 00:10:49,817 za twój refleks z Nocną Pielęgniarką. 167 00:10:51,318 --> 00:10:52,778 Ocaliłaś mnie. 168 00:10:53,404 --> 00:10:56,240 Przykro mi, że Monty okazał się wstrętną wtyczką. 169 00:10:56,240 --> 00:10:58,575 Tego nikt się nie spodziewał. 170 00:11:00,494 --> 00:11:01,745 Dobrze kłamał, 171 00:11:01,745 --> 00:11:03,163 jak na kruka. 172 00:11:03,163 --> 00:11:05,124 Ale bywało już gorzej. 173 00:11:11,171 --> 00:11:13,757 Powiedziałem wybrankowi, co czuję. 174 00:11:14,967 --> 00:11:16,885 O Boże. I co? 175 00:11:18,011 --> 00:11:19,221 Nie odwzajemnił. 176 00:11:19,221 --> 00:11:22,307 Ale nasza przyjaźń na tym zyskała. 177 00:11:22,307 --> 00:11:25,811 To miło, ale też do dupy. 178 00:11:25,811 --> 00:11:27,020 Przykro mi. 179 00:11:28,605 --> 00:11:29,606 W każdym razie... 180 00:11:30,232 --> 00:11:33,026 Koniec z bransoletą Kociego Króla. 181 00:11:34,528 --> 00:11:36,655 Czas wracać do Londynu. 182 00:11:36,655 --> 00:11:38,866 Ciężko jest, gdy bliscy odchodzą. 183 00:11:38,866 --> 00:11:40,576 Londyn nie jest daleko. 184 00:11:43,495 --> 00:11:45,122 Wystarczy mi lustereczko. 185 00:11:50,544 --> 00:11:55,424 Może zadzwonię do mamy i porozmawiam z nią o tacie. 186 00:11:56,258 --> 00:11:57,593 Posłuchaj ducha. 187 00:11:59,261 --> 00:12:00,596 Nikt nigdy nie odchodzi. 188 00:12:00,596 --> 00:12:03,140 Jeśli tata cię teraz widzi... 189 00:12:06,602 --> 00:12:07,603 uśmiecha się. 190 00:12:16,028 --> 00:12:18,405 Nie sądzisz, że taka ucieczka to szaleństwo? 191 00:12:18,405 --> 00:12:19,698 Nie. 192 00:12:19,698 --> 00:12:21,617 - Co cię tak wkurzyło? - Nic. 193 00:12:22,367 --> 00:12:24,578 Jeśli mi powiesz, możemy to naprawić. 194 00:12:24,578 --> 00:12:26,830 Osoba z tych wspomnień 195 00:12:26,830 --> 00:12:29,500 była wkurzona i toksyczna. 196 00:12:30,167 --> 00:12:32,461 To byłam ja. To wciąż jestem ja. 197 00:12:32,461 --> 00:12:35,923 Za bardzo mi na was zależy, byście ją poznali. 198 00:12:35,923 --> 00:12:37,090 Inaczej byście... 199 00:12:38,342 --> 00:12:39,343 mnie znienawidzili. 200 00:12:40,802 --> 00:12:42,888 Co, kurwa? 201 00:12:47,893 --> 00:12:49,895 Co mi się stało? 202 00:12:50,854 --> 00:12:53,857 Jak i dlaczego znalazłam się w łóżku Niko? 203 00:12:54,483 --> 00:12:58,987 I dlaczego, do ciężkiej kurwy, mam warkoczyki? 204 00:12:59,905 --> 00:13:01,949 Zaplotłam ci, jak spałaś. 205 00:13:01,949 --> 00:13:04,159 To łagodzi ci rysy twarzy. 206 00:13:04,159 --> 00:13:08,080 Mogę spróbować to wyjaśnić. Ale musisz zachować otwarty umysł. 207 00:13:10,249 --> 00:13:12,918 Co to za kciuki w górę? Co to znaczy? 208 00:13:12,918 --> 00:13:14,044 Ja... 209 00:13:14,753 --> 00:13:16,380 Chyba dobrze jej idzie. 210 00:13:16,380 --> 00:13:18,006 Pieprzę to! 211 00:13:18,674 --> 00:13:19,883 Co za pierdolenie. 212 00:13:19,883 --> 00:13:22,469 Nic dziwnego, że jest w szoku, 213 00:13:22,469 --> 00:13:25,055 słysząc, że została opętana przez demona, 214 00:13:25,055 --> 00:13:29,101 zmuszona do cięcia ludzi i śpiewania piosenki Belindy Carlisle. 215 00:13:29,101 --> 00:13:30,561 Więc jesteś medium? 216 00:13:31,520 --> 00:13:34,189 Wyciągasz z ust malutkich ludzi, 217 00:13:34,189 --> 00:13:39,319 mieszkamy z duchami, a we mnie szalał demon? 218 00:13:39,319 --> 00:13:40,362 - Właśnie. - Tak. 219 00:13:40,362 --> 00:13:42,864 To niedorzeczne... 220 00:13:43,532 --> 00:13:45,784 Nie powinnaś jeszcze wstawać. 221 00:13:45,784 --> 00:13:47,369 Jenny, mam dowody. 222 00:13:48,579 --> 00:13:51,873 - Spójrz, to moje chochliki. - Wróży mi z dłoni. 223 00:13:51,873 --> 00:13:53,625 Nie przeszkadzaj w sesji. 224 00:13:57,379 --> 00:13:59,506 - Kurwa, niemożliwe. - I wzajemnie. 225 00:13:59,506 --> 00:14:02,175 Niemożliwy jest ten warkocz. Co to, kurwa, jest? 226 00:14:02,175 --> 00:14:03,260 Mnie się podoba. 227 00:14:03,260 --> 00:14:05,804 - Naprawdę? - Tak, wygląda uroczo. 228 00:14:05,804 --> 00:14:08,348 Ty i twoje mormońskie siostry-żony 229 00:14:08,348 --> 00:14:10,434 znajdą wspaniałych braci-mężów. 230 00:14:10,434 --> 00:14:12,811 Oby. Są strasznie brzydkie, więc może nie. 231 00:14:12,811 --> 00:14:14,229 Chwała siostrom. 232 00:14:18,066 --> 00:14:19,067 Nie. 233 00:14:20,527 --> 00:14:21,528 Nie. 234 00:14:23,739 --> 00:14:24,615 Muszę... 235 00:14:27,200 --> 00:14:28,493 Kurwa jebana mać! 236 00:14:31,872 --> 00:14:33,290 Esther. 237 00:14:33,290 --> 00:14:34,499 Dobrze wyglądasz. 238 00:14:34,499 --> 00:14:36,418 Nie kadź mi. 239 00:14:37,544 --> 00:14:38,670 A właśnie... 240 00:14:38,670 --> 00:14:43,133 Co za ulga, że znaleźli Becky Aspen całą i zdrową. 241 00:14:43,133 --> 00:14:45,510 Strasznie tajemnicza sprawa. 242 00:14:45,510 --> 00:14:46,428 Wiem. 243 00:14:48,055 --> 00:14:51,224 Muszę lecieć. Tyle spraw do załatwienia. 244 00:14:51,224 --> 00:14:53,018 Przeklęci nie zaznają spokoju. 245 00:15:07,908 --> 00:15:09,076 Jak... 246 00:15:09,076 --> 00:15:10,410 Jak ci idzie? 247 00:15:11,161 --> 00:15:14,039 Brzmisz jak opiekunka krnąbrnej staruszki. 248 00:15:14,039 --> 00:15:17,417 To dość normalna reakcja jak na kogoś, kto dowiedział się, 249 00:15:17,417 --> 00:15:19,920 że duchy i gobliny naprawdę istnieją. 250 00:15:22,547 --> 00:15:24,216 Gobliny istnieją? 251 00:15:25,133 --> 00:15:26,134 Pewnie tak. 252 00:15:27,970 --> 00:15:30,263 Wiem, że ci ciężko, ale... 253 00:15:32,808 --> 00:15:34,476 Jeśli chcesz, mogę... 254 00:15:35,936 --> 00:15:37,229 wymazać ci pamięć. 255 00:15:37,896 --> 00:15:40,816 Zapomnisz o demonie, duchach, chochlikach. 256 00:15:42,317 --> 00:15:43,568 Możesz to zrobić? 257 00:15:43,568 --> 00:15:45,487 Tak. Jeżeli chcesz. 258 00:15:51,410 --> 00:15:52,411 Jebać to. 259 00:15:54,246 --> 00:15:56,456 Wolę znać własne życie, nawet popieprzone. 260 00:15:56,456 --> 00:15:58,583 Taka jestem. 261 00:15:58,583 --> 00:16:00,669 Lepsze to niż nieświadomość. 262 00:16:00,669 --> 00:16:02,879 Każdy musi sobie radzić z tym, co ma. 263 00:16:04,256 --> 00:16:05,507 A jeśli tego nienawidzisz? 264 00:16:06,883 --> 00:16:07,884 Wtedy też. 265 00:16:15,851 --> 00:16:18,270 POŻEGNANIE 266 00:16:22,441 --> 00:16:24,693 Muszę złapać prom. 267 00:16:25,777 --> 00:16:29,489 Plus jest taki, że znów możecie podróżować przez lustra. 268 00:16:31,950 --> 00:16:33,869 Będę pisać ci SMS-y. 269 00:16:33,869 --> 00:16:37,372 A jak nie odpiszesz, polecę prosto do Londynu. 270 00:16:38,331 --> 00:16:39,791 Mówię serio. 271 00:16:39,791 --> 00:16:40,876 Dobrze. 272 00:16:41,543 --> 00:16:42,377 Umowa stoi. 273 00:16:45,130 --> 00:16:46,882 Musisz już mnie puścić. 274 00:16:48,717 --> 00:16:49,551 W porządku? 275 00:16:59,436 --> 00:17:01,688 Okazuje się, że moi rodzice są bogaci. 276 00:17:01,688 --> 00:17:03,565 Prześlę ci kasę na czynsz. 277 00:17:04,941 --> 00:17:08,236 Nie wiem, jak to robisz, ale zawsze wiesz, co powiedzieć. 278 00:17:17,579 --> 00:17:19,122 Wystarczy uścisk dłoni. 279 00:17:20,749 --> 00:17:25,754 Mogłabym przywyknąć do tego miłego, zabawnego Edwina. 280 00:17:27,297 --> 00:17:28,757 Prędzej piekło zamarznie. 281 00:17:35,722 --> 00:17:38,809 Czemu mam poczucie, że to prawdziwe pożegnanie, 282 00:17:38,809 --> 00:17:42,395 a nie tylko „nara, widzimy się w Londynie”? 283 00:18:03,500 --> 00:18:05,627 SKLEP MIĘSNY 284 00:18:40,996 --> 00:18:41,997 Niko? 285 00:18:42,789 --> 00:18:44,332 - Kurwa! - Jenny? 286 00:18:45,292 --> 00:18:46,751 Jenny, nic ci nie jest? 287 00:18:47,335 --> 00:18:49,671 - Gdzie Niko? - Tam. Pomóż mi. 288 00:18:49,671 --> 00:18:50,797 Kuźwa. 289 00:18:52,382 --> 00:18:53,633 Niko. 290 00:18:53,633 --> 00:18:54,801 Nic ci nie jest? 291 00:18:56,386 --> 00:18:57,220 Niko! 292 00:18:58,847 --> 00:18:59,848 O mój Boże. 293 00:19:01,141 --> 00:19:04,603 Umarłam? Crystal. Miałaś odejść na zawsze. 294 00:19:04,603 --> 00:19:07,939 Nie brzmiałaś przekonująco, jak mówiłaś, że będziesz pisać. 295 00:19:07,939 --> 00:19:11,776 To dlatego magiczna kula powtarzała o kiepskich perspektywach? 296 00:19:12,402 --> 00:19:13,737 Żyjesz, jasne? 297 00:19:13,737 --> 00:19:16,239 Zdążyłam odejść tylko kilka metrów. 298 00:19:17,240 --> 00:19:18,992 W porządku... Oddychaj. 299 00:19:18,992 --> 00:19:20,619 Gdzie są chłopcy? 300 00:19:20,619 --> 00:19:23,288 Esther Finch. Była tu zaraz po twoim wyjściu. 301 00:19:23,288 --> 00:19:25,040 Miała szklaną szkatułkę. 302 00:19:25,040 --> 00:19:27,751 Uwięziła w niej chłopców swoją magią. 303 00:19:27,751 --> 00:19:30,629 Esther jest czarownicą? Myślałam, że tylko suką. 304 00:19:30,629 --> 00:19:32,547 Miała być w innej rzeczywistości. 305 00:19:32,547 --> 00:19:33,924 Kurwa! 306 00:19:33,924 --> 00:19:35,258 No dobra. 307 00:19:35,258 --> 00:19:37,510 - Muszę ich uratować. - Co? 308 00:19:37,510 --> 00:19:41,097 Pożegnałaś ich na zawsze. Teraz chcesz ryzykować życiem? 309 00:19:41,097 --> 00:19:42,474 Na to wygląda. 310 00:19:42,474 --> 00:19:45,101 - Idę z tobą. - Dla człowieka to niebezpieczne. 311 00:19:45,101 --> 00:19:47,103 Przecież też jesteś człowiekiem. 312 00:19:47,103 --> 00:19:49,856 Wiecie co? Serio, nie nadążam. 313 00:19:49,856 --> 00:19:52,651 Crystal, chłopcy by mnie nie zostawili. 314 00:19:52,651 --> 00:19:53,985 Wiem. 315 00:19:57,072 --> 00:20:00,659 Muszę zająć się ruiną rodzinnej firmy. 316 00:20:00,659 --> 00:20:01,743 Proszę. 317 00:20:03,119 --> 00:20:04,996 Tasak pewnie da radę wiedźmie, 318 00:20:04,996 --> 00:20:07,415 ale co ja tam, kurwa, wiem. 319 00:20:07,415 --> 00:20:10,168 Pospieszcie się, zaraz nadciągną bagiety. 320 00:20:10,168 --> 00:20:11,253 Jeszcze jedno. 321 00:20:12,003 --> 00:20:13,463 Nie dajcie się zabić. 322 00:20:15,465 --> 00:20:17,842 PRZYGOTOWANIA DO BITWY 323 00:20:20,262 --> 00:20:23,515 Musimy wiedzieć, jak walczyć z tą wiedźmą. 324 00:20:28,937 --> 00:20:30,730 Jesteś Kocim Królem? 325 00:20:31,690 --> 00:20:32,691 Co? 326 00:20:33,400 --> 00:20:34,859 Niko, to nie on. 327 00:20:48,081 --> 00:20:49,874 Proszę, potrzebujemy pomocy. 328 00:20:49,874 --> 00:20:52,168 Esther porwała Charlesa i Edwina. 329 00:20:53,962 --> 00:20:55,046 I co? 330 00:20:56,923 --> 00:21:00,302 Wymachujecie tu tasakami do mięsa, prosząc o moją pomoc. 331 00:21:01,303 --> 00:21:04,306 Czemu miałbym brudzić sobie dla was pazurki? 332 00:21:05,432 --> 00:21:09,853 Cokolwiek popieprzonego łączy cię z Edwinem, 333 00:21:10,687 --> 00:21:12,355 nie może być ci całkiem obojętny. 334 00:21:15,358 --> 00:21:18,778 Mogę epatować siłą i seksapilem, 335 00:21:19,654 --> 00:21:21,573 ale nie nadaję się do walki z Esther. 336 00:21:21,573 --> 00:21:23,408 Znam tę wiedźmę od lat. 337 00:21:23,408 --> 00:21:24,701 Już raz mnie zabiła. 338 00:21:25,452 --> 00:21:29,122 Dosłownie mnie zatłukła. 339 00:21:29,998 --> 00:21:32,375 Nie palę się, by to powtórzyć. 340 00:21:32,375 --> 00:21:34,461 Ale Edwinowi może to zrobić? 341 00:21:36,463 --> 00:21:41,051 Wiecie, jakie to uczucie być brutalnie zatłuczonym na śmierć? 342 00:21:41,051 --> 00:21:43,178 Wyczołgać się z martwego ciała? 343 00:21:43,178 --> 00:21:44,387 My będziemy walczyć. 344 00:21:44,387 --> 00:21:48,058 Ale musimy wiedzieć o niej wszystko, a ty dobrze ją znasz. 345 00:21:48,058 --> 00:21:51,102 Jeśli przegramy, nic nie tracisz. Jeśli wygramy, 346 00:21:51,936 --> 00:21:52,937 słodka zemsta. 347 00:21:59,277 --> 00:22:00,737 Usiądźcie. 348 00:22:00,737 --> 00:22:04,449 To długa historia, ale opowiem tylko to, co najważniejsze. 349 00:22:05,367 --> 00:22:06,785 Nie mamy czasu. 350 00:22:06,785 --> 00:22:09,496 Esther może właśnie robić im wszystko. 351 00:22:09,496 --> 00:22:12,082 Nie pytałem, czy macie czas. 352 00:22:12,791 --> 00:22:14,667 Tylko kazałem usiąść! 353 00:22:22,258 --> 00:22:26,137 To było jeszcze przed Port Townsend. 354 00:22:29,265 --> 00:22:35,772 A pionierzy przybywali łodziami, lądem, na wszelkie możliwe sposoby. 355 00:22:36,397 --> 00:22:39,192 Wycinali lasy i budowali osady. 356 00:22:47,492 --> 00:22:50,995 Jednym z tych pionierów była Esther Finch. 357 00:22:51,788 --> 00:22:55,416 Była twarda i taka piękna. 358 00:22:56,292 --> 00:22:57,961 Tak jak jej mąż-cudzołożnik. 359 00:22:58,628 --> 00:23:00,046 Jebany rozpustnik. 360 00:23:01,047 --> 00:23:04,050 Zdradzona Esther sięgnęła po tajne księgi. 361 00:23:04,050 --> 00:23:07,846 Księgi jej matki z bluźnierczą magią. 362 00:23:10,723 --> 00:23:14,018 Za pomocą magii łatwo uśmierciła mężulka i jego flamę. 363 00:23:15,562 --> 00:23:18,857 Ale jak to mówią: „Apetyt rośnie w miarę jedzenia”. 364 00:23:18,857 --> 00:23:21,109 Z magią jest tak samo. 365 00:23:22,569 --> 00:23:26,447 Z wiekiem magia Esther stawała się coraz silniejsza, 366 00:23:26,447 --> 00:23:29,534 a napędzana arogancją porwała się z motyką na słońce. 367 00:23:30,243 --> 00:23:31,619 Zapragnęła żyć wiecznie. 368 00:23:32,412 --> 00:23:35,498 By to osiągnąć, wezwała starożytnią boginię. 369 00:23:35,498 --> 00:23:37,792 Tą boginią była Lilith. 370 00:23:41,296 --> 00:23:42,463 Lilith? 371 00:23:42,463 --> 00:23:45,800 Esther wspomniała o niej w mięsnym. Kim ona jest? 372 00:23:45,800 --> 00:23:46,718 Lilith? 373 00:23:47,343 --> 00:23:48,178 Pierwsza kobieta. 374 00:23:50,221 --> 00:23:52,140 Wyleciała z raju za feminizm. 375 00:23:52,140 --> 00:23:53,975 Uwielbiana przez wzgardzone. 376 00:23:53,975 --> 00:23:55,268 Magia krwi. 377 00:23:56,352 --> 00:23:57,312 - Nie. - Czekaj. 378 00:23:57,312 --> 00:23:59,856 W sklepie w latarni był jej obraz. 379 00:23:59,856 --> 00:24:03,234 Sprzedawczyni mówiła, że mogą go użyć, by z nią rozmawiać. 380 00:24:03,234 --> 00:24:06,404 Masz rozmawiać z tym obrazem? 381 00:24:06,404 --> 00:24:09,949 Nie, mogę użyć jakiegokolwiek obrazu Lilith. 382 00:24:11,576 --> 00:24:15,496 Mam przyjąć wasze zamówienie na lunch, a wy sobie pogadacie? 383 00:24:15,496 --> 00:24:17,874 - Podobno się spieszycie. - Wybacz. 384 00:24:17,874 --> 00:24:19,167 Mów, Wasza Wysokość. 385 00:24:19,167 --> 00:24:20,210 Dziękuję. 386 00:24:23,338 --> 00:24:24,172 Lilith. 387 00:24:24,172 --> 00:24:27,467 Esther wezwała ją i poprosiła o nieśmiertelność. 388 00:24:27,467 --> 00:24:30,136 Ale trzeba czytać drobny druczek. 389 00:24:30,136 --> 00:24:31,679 Wieczne życie 390 00:24:31,679 --> 00:24:34,515 nie oznacza wiecznej młodości. 391 00:24:35,141 --> 00:24:38,603 Esther mogła się starzeć, ale nigdy umrzeć. 392 00:24:38,603 --> 00:24:41,022 Miała skończyć jako żywy szkielet, 393 00:24:41,731 --> 00:24:45,235 więc musiała coś wymyślić. 394 00:24:45,235 --> 00:24:46,361 I wymyśliła. 395 00:24:47,195 --> 00:24:48,321 Wiecie co? 396 00:24:49,364 --> 00:24:55,662 Karmiła swojego wielkiego żarłocznego węża małymi dziewczynkami. 397 00:25:00,667 --> 00:25:03,044 Zgadłyście. To daje jej młodość. 398 00:25:05,880 --> 00:25:08,591 Miejscowi trzymali ją na dystans widłami. 399 00:25:08,591 --> 00:25:12,262 Palili jej domy, bojkotowali ją. 400 00:25:12,887 --> 00:25:14,764 Ale nauczyła się wtapiać w tłum. 401 00:25:14,764 --> 00:25:17,767 Ale Edwin nie jest dziewczynką, nie jest nawet żywy. 402 00:25:17,767 --> 00:25:19,102 Czemu go porwała? 403 00:25:19,102 --> 00:25:21,980 Jest nieśmiertelna. Jak ją zabić? Da się? 404 00:25:21,980 --> 00:25:24,524 Wziąłbym przynajmniej czarną sól. 405 00:25:24,524 --> 00:25:27,151 Kurwa mać. Słuchałyście mnie w ogóle? 406 00:25:27,151 --> 00:25:29,070 Czarną sól ze spożywczaka? 407 00:25:29,070 --> 00:25:31,489 Co? Nie. Zaczarowaną czarną sól. 408 00:25:31,489 --> 00:25:34,617 To mieszanka popiołu z wulkanu i soli z Morza Martwego. 409 00:25:34,617 --> 00:25:36,953 Czy wy wiecie cokolwiek o czymkolwiek? 410 00:25:40,498 --> 00:25:41,749 Wielkie dzięki. 411 00:25:41,749 --> 00:25:42,834 Nie dziękujcie. 412 00:25:43,668 --> 00:25:45,211 Już i tak nienawidzę siebie 413 00:25:45,211 --> 00:25:49,632 za to, że zależy mi na tym chudym, nudnym flirciarzu. 414 00:25:57,765 --> 00:25:58,850 Proszę bardzo. 415 00:25:59,934 --> 00:26:02,020 Pach! Bum! Pożar, ogień. 416 00:26:02,020 --> 00:26:03,104 Pamiętasz? 417 00:26:04,480 --> 00:26:07,984 Mam wyrzuty, że uwięziłam cię w tej szklanej szkatułce, 418 00:26:07,984 --> 00:26:12,530 ale was, młodziaków, tak trudno złapać. 419 00:26:12,530 --> 00:26:13,906 Po prostu nie chciałam, 420 00:26:13,906 --> 00:26:16,993 żebyś popsuł mi szyki i ratował swojego kumpla. 421 00:26:19,996 --> 00:26:23,166 Szczypie, co? To ten żelazny choker. 422 00:26:23,166 --> 00:26:24,709 Gdzie jest Edwin? 423 00:26:24,709 --> 00:26:27,754 - Nie waż się... - „Gdzie jest Edwin? Gdzie, kolego?” 424 00:26:29,922 --> 00:26:31,549 Złotko, nie bądź zazdrosny. 425 00:26:31,549 --> 00:26:35,345 Jak on skończy krzyczeć, przyjdę pobawić się z tobą. 426 00:26:35,345 --> 00:26:36,888 Musisz tylko... 427 00:26:38,431 --> 00:26:39,265 poczekać. 428 00:26:55,823 --> 00:26:56,657 No dobrze... 429 00:26:57,325 --> 00:26:59,035 Pozdrowienia od Charlesa. 430 00:26:59,035 --> 00:26:59,952 Charles! 431 00:26:59,952 --> 00:27:02,330 Kotku, zbiegłeś może z piekła, 432 00:27:02,330 --> 00:27:05,666 ale z tego się nie wydostaniesz. 433 00:27:10,046 --> 00:27:12,048 Jak tam jest? W piekle. 434 00:27:12,048 --> 00:27:15,176 Jestem taka ciekawa. Jestem wielką fanką. 435 00:27:15,176 --> 00:27:16,552 Co... 436 00:27:16,552 --> 00:27:19,013 - Co mi robisz? - Nic. 437 00:27:19,013 --> 00:27:20,098 Jeszcze. 438 00:27:21,557 --> 00:27:22,809 No dobrze, powiem ci. 439 00:27:22,809 --> 00:27:28,773 Twoja dusza została zahartowana przez dziesięciolecia tortur w piekle. 440 00:27:28,773 --> 00:27:31,818 Dzięki temu cierpieniu twoja dusza jest dość silna, 441 00:27:31,818 --> 00:27:34,821 by wytrzymać ból, który zaraz ci zadam. Czaisz? 442 00:27:35,571 --> 00:27:38,574 Twój ból daje mi moc. 443 00:27:43,913 --> 00:27:45,039 {\an8}ZRUJNOWANE MARZENIA 444 00:27:46,874 --> 00:27:49,127 Przepraszam, że tak wpadamy bez zapowiedzi, 445 00:27:49,127 --> 00:27:51,462 ale potrzebna nam czarna sól. 446 00:27:51,462 --> 00:27:53,923 Taka do walki z wiedźmą. Wiem, że... 447 00:27:53,923 --> 00:27:54,841 {\an8}CZARNA SÓL 448 00:27:54,841 --> 00:27:57,301 Miałeś ją akurat pod ręką? 449 00:27:57,301 --> 00:27:58,553 Ano. 450 00:27:58,553 --> 00:28:03,057 A może masz jakieś inne wysokiej jakości narzędzia do mordowania wiedźm? 451 00:28:04,809 --> 00:28:07,145 Zdaje się, że mowa o Esther Finch. 452 00:28:07,854 --> 00:28:10,356 Chciałbym móc was od tego odwieść. 453 00:28:10,356 --> 00:28:12,442 Dzięki za ostrzeżenie, ale... 454 00:28:12,442 --> 00:28:13,359 Nie! 455 00:28:14,235 --> 00:28:15,903 Ona coś zbudowała. 456 00:28:17,864 --> 00:28:21,701 Okropną maszynę, której nikt nie powinien stworzyć. 457 00:28:21,701 --> 00:28:23,202 Dlatego musimy pomóc. 458 00:28:23,870 --> 00:28:27,999 Choć to przerażające, mamy małe szanse i możemy zginąć w straszny sposób. 459 00:28:32,336 --> 00:28:33,379 Weź talizman. 460 00:28:34,797 --> 00:28:35,756 Na koszt firmy. 461 00:28:36,382 --> 00:28:37,383 W prezencie. 462 00:28:37,383 --> 00:28:38,843 Ponury Micku. 463 00:28:40,052 --> 00:28:42,138 Dla mnie? Dlaczego? 464 00:28:42,847 --> 00:28:47,059 Niedawno wysłuchałaś mojej historii i próbowałaś mi pomóc. 465 00:28:48,144 --> 00:28:52,315 Nigdy nie wiadomo, kiedy dobro, które czynisz, do ciebie wróci. 466 00:28:56,652 --> 00:28:57,653 Dziękuję. 467 00:28:58,654 --> 00:28:59,655 To działa? 468 00:28:59,655 --> 00:29:03,618 Nie zaszkodzi, szczególnie przed tym, co was czeka. 469 00:29:14,378 --> 00:29:16,005 Więc chcesz zdobyć więcej mocy? 470 00:29:16,005 --> 00:29:17,423 Posłuchajcie tylko. 471 00:29:17,423 --> 00:29:23,763 Słuchaj, kochaneczku, już dawno odkryłam, jak być drapieżnikiem, a nie ofiarą. 472 00:29:23,763 --> 00:29:27,767 A dzięki tobie to miasto będzie moje. 473 00:29:27,767 --> 00:29:31,270 Lepiej weź coś między zęby. To troszkę zaboli. 474 00:29:37,944 --> 00:29:38,778 Proszę. 475 00:29:50,331 --> 00:29:51,916 To wspaniałe. 476 00:29:53,960 --> 00:29:57,505 Wiem, że to boli, ale naprawdę dzielnie to znosisz. 477 00:29:58,840 --> 00:30:00,132 Grzeczny chłopiec. 478 00:30:00,132 --> 00:30:02,426 Nie martw się, będzie tylko gorzej. 479 00:30:06,806 --> 00:30:09,225 WĄŻ, WIEDŹMA I KRUK 480 00:30:12,436 --> 00:30:15,731 Stój. Pewnie rzuciła na drzwi jakieś zabójcze zaklęcie 481 00:30:15,731 --> 00:30:17,233 i zginiemy od razu. 482 00:30:20,528 --> 00:30:23,155 Przestań! 483 00:30:23,155 --> 00:30:24,240 To Edwin. 484 00:30:24,240 --> 00:30:26,158 Co ona mu robi? Musimy tam wejść. 485 00:30:26,158 --> 00:30:27,660 Czekaj. Pójdę pierwsza. 486 00:30:27,660 --> 00:30:29,495 Trzymaj się za mną, dobra? 487 00:30:29,495 --> 00:30:31,372 Tylko ostrożnie. Idziemy. 488 00:30:46,888 --> 00:30:48,139 Tam jest Charles. 489 00:30:48,848 --> 00:30:50,433 - Co to? - Chodź. 490 00:30:51,142 --> 00:30:53,728 Nie! Proszę, nie podchodź bliżej! 491 00:30:53,728 --> 00:30:57,231 Nie podchodź bliżej! Proszę! 492 00:31:04,405 --> 00:31:05,656 Crystal. 493 00:31:06,324 --> 00:31:07,366 Jeszcze tu jesteś. 494 00:31:08,075 --> 00:31:09,368 Uwolnij mnie. 495 00:31:09,368 --> 00:31:10,995 - Pomożemy Edwinowi. - Ja też. 496 00:31:10,995 --> 00:31:13,289 Musisz zabić węża w szafie. 497 00:31:13,289 --> 00:31:15,666 Daje jej młodość. My zajmiemy się Esther. 498 00:31:17,668 --> 00:31:18,669 Crystal. 499 00:31:19,420 --> 00:31:20,421 Crystal. 500 00:31:27,970 --> 00:31:29,639 Przestań! 501 00:31:30,306 --> 00:31:31,349 Proszę! 502 00:31:31,349 --> 00:31:33,309 Spróbuj uwolnić Edwina. 503 00:31:33,309 --> 00:31:35,728 Ja odwrócę uwagę Esther. 504 00:31:35,728 --> 00:31:37,730 Jak to zrobisz? 505 00:31:37,730 --> 00:31:38,814 Zobaczymy. 506 00:31:39,607 --> 00:31:40,608 Gotowa? 507 00:31:46,822 --> 00:31:47,823 Zobaczmy teraz. 508 00:31:55,790 --> 00:31:56,999 Uwolnij Edwina. 509 00:31:59,043 --> 00:32:01,170 Nie potrafisz odejść, co? 510 00:32:03,255 --> 00:32:05,508 Chyba masz na moim punkcie obsesję. 511 00:32:06,384 --> 00:32:07,259 Cześć. 512 00:32:07,259 --> 00:32:09,428 Nie winię cię. Działam tak na innych. 513 00:32:09,428 --> 00:32:10,346 - Klucze. - Dobra. 514 00:32:20,731 --> 00:32:23,067 Okazałeś się niezwykle pomocny. 515 00:32:23,067 --> 00:32:25,528 Oszukałeś mojego kumpla. Wrobiłeś nas. 516 00:32:27,279 --> 00:32:29,031 Jeśli wyjdę z tego żywcem, 517 00:32:29,031 --> 00:32:31,283 zapłacisz za to, co zrobiłeś. 518 00:32:45,172 --> 00:32:46,674 Właśnie o to chodzi. 519 00:32:47,508 --> 00:32:48,801 Odkupienie. 520 00:32:49,510 --> 00:32:50,511 Dobry ptaszek. 521 00:32:52,013 --> 00:32:54,682 Poszukajmy mojego zestawu wytrychów. 522 00:33:02,273 --> 00:33:05,359 Bogini obdarzyła cię nieśmiertelnością. Jeszcze ci mało? 523 00:33:05,359 --> 00:33:09,488 Tak. I dam ci radę. Jak kobieta kobiecie. 524 00:33:09,488 --> 00:33:12,575 Nigdy nie ufaj bogini, że spełni twoje życzenia. 525 00:33:12,575 --> 00:33:14,869 Bo na pewno cię przy tym wyrucha. 526 00:33:14,869 --> 00:33:18,831 Ja też nie sądziłam, że będę musiała zjadać dzieci, by zostać młoda. 527 00:33:18,831 --> 00:33:21,625 Ale, sama wiesz, drobny druczek. 528 00:33:23,586 --> 00:33:26,047 Chyba tylko potwory go potrzebują. 529 00:33:26,672 --> 00:33:28,382 O Boże! 530 00:33:28,382 --> 00:33:31,385 Boże! Nie, moja twarz... 531 00:33:32,011 --> 00:33:33,471 jest piękna. 532 00:33:33,471 --> 00:33:37,349 Czarna sól powinna ją wypalić. Ale to była amatorka. W Salem... 533 00:33:37,349 --> 00:33:39,018 Niko. Kieszeń, sznurek. 534 00:33:39,018 --> 00:33:42,146 Dzięki twojemu kumplowi zrobiłam się na bóstwo. 535 00:33:42,146 --> 00:33:43,147 Nie zauważyłaś? 536 00:33:43,814 --> 00:33:46,817 Ale zanim cię zabiję, musisz to posprzątać. 537 00:33:54,575 --> 00:33:55,659 Niezła próba, nerdzie. 538 00:33:56,827 --> 00:33:59,288 Chyba będziemy musieli bardziej się postarać. 539 00:34:35,908 --> 00:34:36,909 Proszę! 540 00:34:42,873 --> 00:34:45,751 Boże, mój własny nóż ofiarny? 541 00:34:45,751 --> 00:34:46,836 Imponujące. 542 00:34:46,836 --> 00:34:49,046 Ale nie żartuję. 543 00:34:49,046 --> 00:34:51,882 Przed śmiercią naprawisz mi jeszcze tę ścianę. 544 00:35:00,599 --> 00:35:02,434 Na pewno tu jest. 545 00:35:07,064 --> 00:35:08,983 Świetnie się składa. 546 00:35:10,234 --> 00:35:11,402 Zapraszam, wężu. 547 00:35:12,653 --> 00:35:13,612 Esther, czekaj! 548 00:35:14,405 --> 00:35:16,282 Wiem, co ci się stało. 549 00:35:16,282 --> 00:35:18,284 Jak bardzo twój mąż cię zdradził. 550 00:35:19,493 --> 00:35:20,911 Słucham? 551 00:35:20,911 --> 00:35:23,455 Przykro mi, że był kolosalnym fiutem. 552 00:35:24,123 --> 00:35:27,168 Ale odgrywanie się na innych to nie odpowiedź. 553 00:35:27,168 --> 00:35:29,628 Jesteś dzieckiem. Nic nie wiesz o cierpieniu. 554 00:35:29,628 --> 00:35:32,590 Wiem, jak toksyczny jest gniew. 555 00:35:33,465 --> 00:35:39,096 Gdybym nie poznała Edwina, Charlesa i ludzi, którym zawsze zależy, 556 00:35:39,096 --> 00:35:41,891 pewnie byłabym służebnicą demona 557 00:35:42,516 --> 00:35:46,270 albo krzywdziła innych, by odwrócić uwagę od własnego bólu. 558 00:35:46,270 --> 00:35:47,521 Edwina i Charlesa 559 00:35:47,521 --> 00:35:50,733 spotkały okropne, niesprawiedliwe tragedie, 560 00:35:50,733 --> 00:35:52,610 a i tak wybrali czynienie dobra. 561 00:35:53,485 --> 00:35:54,320 A my... 562 00:35:55,237 --> 00:35:57,239 nadal mamy ten wybór. 563 00:36:02,703 --> 00:36:04,121 Kurwa, coś ty za jedna? 564 00:36:07,291 --> 00:36:10,711 Prawie mnie nabrałaś. Było tak blisko. 565 00:36:10,711 --> 00:36:13,505 Ale koniec już treningu wrażliwości na dziś. 566 00:36:14,965 --> 00:36:16,550 Mam prezent na pożegnanie. 567 00:36:23,849 --> 00:36:24,808 SŁABA PROGNOZA 568 00:36:28,354 --> 00:36:30,689 Nie! 569 00:36:35,152 --> 00:36:36,153 Niko! 570 00:36:36,904 --> 00:36:38,822 Nie, Niko! 571 00:36:38,822 --> 00:36:42,701 Zostań ze mną. Nic ci nie będzie. 572 00:36:47,623 --> 00:36:48,624 Niko? 573 00:36:48,624 --> 00:36:51,752 Kurczę. Albo jak mówią Francuzi, merde. 574 00:36:51,752 --> 00:36:53,087 Sama jest sobie winna. 575 00:36:53,087 --> 00:36:56,382 Spójrz na pozytywy. Kolejna kumpelka w świecie duchów. 576 00:36:57,925 --> 00:36:59,343 Nadal nie rozumiesz, co? 577 00:36:59,343 --> 00:37:02,304 To nowy rodzaj mocy i jest mój. 578 00:37:02,304 --> 00:37:06,225 Nikt nigdy nie będzie silniejszy ode mnie. 579 00:37:06,225 --> 00:37:07,685 Nikt? 580 00:37:08,602 --> 00:37:10,646 Chcesz pogrzebać w moim umyśle? 581 00:37:10,646 --> 00:37:12,273 Połamania nóg. 582 00:37:12,273 --> 00:37:16,193 Tym razem mnie nie zaskoczysz. Przeszłość to nic innego jak... 583 00:37:17,778 --> 00:37:18,904 przeszłość. 584 00:37:25,035 --> 00:37:27,663 Już tak kiedyś sobie tańczyłyśmy. 585 00:37:28,747 --> 00:37:30,165 To niewinne wspomnienie. 586 00:37:30,165 --> 00:37:32,835 Tym razem jestem silniejsza! 587 00:37:32,835 --> 00:37:33,794 Ja nieśmiertelna. 588 00:37:33,794 --> 00:37:35,963 Więc co możesz mi tu zrobić? 589 00:37:35,963 --> 00:37:37,381 Nie jestem tu dla ciebie. 590 00:37:38,882 --> 00:37:40,175 Lilith! 591 00:37:40,175 --> 00:37:43,679 Jesteś boginią skrzywdzonych kobiet? 592 00:37:46,598 --> 00:37:48,559 Ta czarownica wzięła twój dar, 593 00:37:48,559 --> 00:37:52,187 a potem zabiła setki dziewczynek, by pozostać młodą! 594 00:37:52,938 --> 00:37:54,606 Kto je pomści? 595 00:37:55,691 --> 00:37:57,359 Słyszysz? 596 00:37:57,359 --> 00:37:58,527 Kto? 597 00:38:02,573 --> 00:38:04,033 Nie. 598 00:38:16,003 --> 00:38:18,339 Magiczny wąż, magiczne rany. 599 00:38:19,465 --> 00:38:20,466 Bomba. 600 00:38:22,676 --> 00:38:24,928 Kurwa, co jest? Hej! Nie! 601 00:38:24,928 --> 00:38:26,972 Coś ty narobiła? 602 00:38:26,972 --> 00:38:28,390 Coś narobiła? 603 00:38:29,516 --> 00:38:31,769 Uderzyłam do wyższej instancji. 604 00:38:31,769 --> 00:38:32,686 Nie. 605 00:38:32,686 --> 00:38:34,563 - Pycha to suka, co nie? - Nie. 606 00:38:34,563 --> 00:38:36,357 Boże! Edwin, trzymaj się! 607 00:38:37,107 --> 00:38:38,984 On nigdzie nie idzie. 608 00:38:38,984 --> 00:38:43,739 To jego pierwsza sesja, a czeka go ich wiele. 609 00:38:44,573 --> 00:38:50,037 Będzie cierpiał jak nikt inny w historii świata. 610 00:38:52,039 --> 00:38:53,374 A teraz... 611 00:38:54,625 --> 00:38:57,503 Szkoda, że cię najpierw nie pocięłam. 612 00:39:19,108 --> 00:39:21,693 Nie. 613 00:39:22,653 --> 00:39:24,613 Nie! 614 00:39:26,698 --> 00:39:27,699 Wąż nie żyje. 615 00:39:43,715 --> 00:39:44,716 Lilith? 616 00:39:46,677 --> 00:39:47,719 Nie. 617 00:39:49,179 --> 00:39:53,183 Nie! 618 00:40:28,927 --> 00:40:30,304 Musimy iść. Dalej. 619 00:40:40,647 --> 00:40:44,067 CHOĆ TO PRZERAŻAJĄCE, MAMY MAŁE SZANSE I MOŻEMY ZGINĄĆ 620 00:41:21,897 --> 00:41:22,940 Była... 621 00:41:24,900 --> 00:41:27,152 wyjątkowa i dobra. 622 00:41:35,035 --> 00:41:37,037 Oni chyba też odeszli. 623 00:41:37,037 --> 00:41:38,622 Była prawdziwą przyjaciółką. 624 00:41:40,082 --> 00:41:41,792 I co teraz? 625 00:41:41,792 --> 00:41:43,377 Dzwoniłam do matki Niko. 626 00:41:44,461 --> 00:41:46,296 Wyślą jej ciało do Japonii. 627 00:41:47,923 --> 00:41:50,300 Kurwa, to brzmi tak formalnie. 628 00:41:51,051 --> 00:41:52,678 To co teraz będzie? 629 00:41:52,678 --> 00:41:54,471 Przeniosła się do życia po śmierci. 630 00:41:54,471 --> 00:41:55,556 A my? 631 00:41:55,556 --> 00:41:59,476 Myślałem, że musisz jechać do Londynu. 632 00:42:00,227 --> 00:42:01,103 Sama. 633 00:42:04,606 --> 00:42:07,025 Nie zrezygnuję z popieprzonego nowego życia, 634 00:42:07,025 --> 00:42:09,861 gdy będę układać stare popieprzone życie. 635 00:42:10,487 --> 00:42:11,697 Czy to znaczy, że... 636 00:42:12,656 --> 00:42:13,657 zostajesz tu? 637 00:42:14,658 --> 00:42:15,659 To znaczy... 638 00:42:16,702 --> 00:42:20,163 Nie wiem, jak to, kim byłam, mnie zmieni, 639 00:42:21,456 --> 00:42:22,916 ale lubię tę nową wersję. 640 00:42:24,001 --> 00:42:25,794 I to dzięki wam. 641 00:42:27,254 --> 00:42:29,214 Więc jeśli pozwolicie mi zostać... 642 00:42:33,343 --> 00:42:36,638 Biorąc pod uwagę te wszystkie godziny pracy w terenie, 643 00:42:36,638 --> 00:42:39,391 to chyba twoje nieoficjalne powitanie 644 00:42:39,391 --> 00:42:41,393 w Agencji Martwych Detektywów. 645 00:42:45,147 --> 00:42:47,691 Jak uprzednio, wystarczy uścisk dłoni. 646 00:42:47,691 --> 00:42:49,067 Jasne. 647 00:42:49,860 --> 00:42:51,778 Będzie bomba. 648 00:42:51,778 --> 00:42:53,655 Zrobimy ci miejsce w biurze 649 00:42:53,655 --> 00:42:56,491 i znajdziemy inne miejsce do spania. 650 00:42:57,492 --> 00:42:58,702 Będzie świetnie. 651 00:42:59,953 --> 00:43:03,123 Wspólne rozwiązywanie spraw. 652 00:43:05,709 --> 00:43:06,835 Jak słodko. 653 00:43:07,502 --> 00:43:11,173 Jak miło dla was wszystkich. Mnie nic nie będzie. 654 00:43:12,132 --> 00:43:16,470 Nie wiem tylko, czy moje ubezpieczenie pokryje magiczne podpalenie. 655 00:43:16,470 --> 00:43:18,013 Ale poradzę sobie. 656 00:43:19,931 --> 00:43:21,767 Może wrócisz z nami? 657 00:43:22,434 --> 00:43:25,103 W Londynie pewnie też jest mięso, nie? 658 00:43:25,103 --> 00:43:27,189 Mam wyjechać z Port Townsend? 659 00:43:27,189 --> 00:43:29,691 Tu się wychowałam i prowadzę niszowy... 660 00:43:31,943 --> 00:43:35,113 niskodochodowy sklep mięsny, który wysadziła wiedźma. 661 00:43:35,113 --> 00:43:36,365 Zastanowię się. 662 00:43:38,450 --> 00:43:39,576 Ale raczej nie. 663 00:43:42,537 --> 00:43:45,874 To brzmi jak definitywne „może”. 664 00:43:45,874 --> 00:43:49,127 Zdecydowanie. 665 00:44:03,266 --> 00:44:05,686 Oto i on. 666 00:44:06,978 --> 00:44:09,064 Zdjąłeś naszą bransoletkę przyjaźni 667 00:44:09,064 --> 00:44:11,024 i nie wiedziałem, czy cię zobaczę. 668 00:44:14,861 --> 00:44:16,446 Nie wszyscy mamy dziewięć żyć. 669 00:44:17,406 --> 00:44:19,491 Współczuję z powodu śmierci koleżanki. 670 00:44:21,576 --> 00:44:22,911 Miło z twojej strony. 671 00:44:24,454 --> 00:44:27,416 Niko była wspaniałą osobą. 672 00:44:27,416 --> 00:44:28,750 Tak. 673 00:44:29,418 --> 00:44:30,544 Przytulić cię? 674 00:44:30,544 --> 00:44:34,548 Dziękuję, że pomogłeś moim przyjaciołom i mnie też. 675 00:44:35,674 --> 00:44:39,428 Choć to głównie twoja wina, bo uwięziłeś mnie tu na początku. 676 00:44:39,428 --> 00:44:42,055 Niezbadane są moje ścieżki. 677 00:44:42,055 --> 00:44:44,182 Chyba lepiej cię teraz rozumiem. 678 00:44:46,393 --> 00:44:49,312 Więc opowiedz mi o mnie. 679 00:44:49,312 --> 00:44:50,439 Jesteś samotny. 680 00:44:52,441 --> 00:44:53,900 Bawisz się w gierki. 681 00:44:54,943 --> 00:44:56,194 Zmieniasz stroje. 682 00:44:57,070 --> 00:44:59,614 Bawisz się zabawkami, by odwrócić uwagę. 683 00:45:01,450 --> 00:45:03,785 Masz rację. Jesteśmy bardzo podobni. 684 00:45:06,913 --> 00:45:08,165 Obaj jesteśmy samotni. 685 00:45:26,850 --> 00:45:31,980 W Port Townsend jest 147 kotów. 686 00:45:31,980 --> 00:45:32,981 Blisko. 687 00:45:32,981 --> 00:45:36,193 Ale jest tu 146 kotów. 688 00:45:36,193 --> 00:45:38,028 Zapomniałeś o sobie. 689 00:45:41,823 --> 00:45:42,824 Zatęsknisz za mną. 690 00:45:44,201 --> 00:45:46,620 Z POWROTEM W LONDYNIE 691 00:45:54,044 --> 00:45:55,337 Tu jesteś. 692 00:45:55,337 --> 00:45:56,963 A gdzie mam być? 693 00:45:56,963 --> 00:45:59,633 Pomagałem Crystal i Jenny sprzątać sklep. 694 00:45:59,633 --> 00:46:01,343 To duża robota. 695 00:46:01,343 --> 00:46:03,470 - Stęskniły się za tobą. - Wątpię. 696 00:46:03,470 --> 00:46:06,014 Wierz lub nie, da się za tobą tęsknić. 697 00:46:06,014 --> 00:46:08,767 Zostawiłem je w połowie sprzątania. 698 00:46:08,767 --> 00:46:13,396 I nie zapominaj, obiecaliśmy Crystal, że pojedziemy z nią do Londynu. 699 00:46:13,396 --> 00:46:15,857 Dłuższą trasą. 700 00:46:15,857 --> 00:46:19,236 Mam dziwne uczucie, że to jeszcze nie koniec. 701 00:46:19,236 --> 00:46:20,278 Stary. 702 00:46:21,112 --> 00:46:23,114 Niko została zamordowana, 703 00:46:23,114 --> 00:46:24,866 Crystal omal nie zginęła, 704 00:46:24,866 --> 00:46:26,284 mnie prawie pożarto, 705 00:46:26,284 --> 00:46:30,247 a ty ledwo uniknąłeś wieczności jako bateria starej wiedźmy. 706 00:46:30,914 --> 00:46:33,083 Czego jeszcze oczekujesz? 707 00:46:34,000 --> 00:46:35,043 Przesyłka! 708 00:46:35,043 --> 00:46:36,378 Cholera jasna. 709 00:46:36,378 --> 00:46:39,589 Zawsze pan tak wyskakuje znikąd. Skąd się pan bierze? 710 00:46:44,052 --> 00:46:45,262 Z Urzędu Listów Martwych. 711 00:46:49,891 --> 00:46:51,268 Kto wysłał nam paczkę? 712 00:47:23,258 --> 00:47:25,969 Wy dwaj. Nie ruszać się. 713 00:47:34,894 --> 00:47:35,895 Nie mogę. 714 00:47:35,895 --> 00:47:38,982 Chyba nie mieliśmy przyjemności się poznać. 715 00:47:41,693 --> 00:47:42,652 Więc oni mówią. 716 00:47:43,653 --> 00:47:44,738 Nie jesteś Śmiercią. 717 00:47:45,739 --> 00:47:46,906 Więc kim? 718 00:47:50,035 --> 00:47:56,458 Jestem jednym z tych trybików, które sprawiają, że duże koło się kręci. 719 00:47:56,458 --> 00:47:59,628 Wasze życie pozagrobowe czeka. 720 00:48:01,087 --> 00:48:03,006 Już czas. W drogę. 721 00:48:03,673 --> 00:48:06,217 Słyszeliście. Ruchy! 722 00:48:06,217 --> 00:48:10,096 Dość już umów, układów i klauzuli technicznych. 723 00:48:10,096 --> 00:48:13,350 Składam formalną prośbę o azyl, bo nie pasuję do piekła. 724 00:48:13,350 --> 00:48:15,226 Na litość boską. 725 00:48:15,226 --> 00:48:16,478 Formalna prośba. 726 00:48:16,478 --> 00:48:19,814 Nie możecie jej odrzucić i nas zignorować. 727 00:48:21,441 --> 00:48:23,818 Mogę robić, co chcę. 728 00:48:25,236 --> 00:48:30,533 Formalna prośba o azyl wymaga formularza 239 z załącznikiem L. 729 00:48:30,533 --> 00:48:31,868 Macie go? 730 00:48:31,868 --> 00:48:34,579 Widzisz, z czym miałam do czynienia? 731 00:48:34,579 --> 00:48:38,166 Czeka was obu ekstremalny powrót do rzeczywistości. 732 00:48:38,166 --> 00:48:41,586 Proszę mi wybaczyć, ale chyba nie pani tu decyduje. 733 00:48:41,586 --> 00:48:43,213 Co to jest? 734 00:48:44,714 --> 00:48:45,715 Wyjaśnijcie. 735 00:48:49,427 --> 00:48:50,428 To akta spraw. 736 00:48:51,054 --> 00:48:54,265 Te oznaczone jako zamknięte to sprawy, które rozwiązaliśmy. 737 00:48:54,265 --> 00:48:57,143 Pomagamy duchom rozwiązać swoje tajemnice. 738 00:48:57,143 --> 00:48:58,269 ZAMKNIĘTE SPRAWY 739 00:48:58,269 --> 00:49:00,855 Jesteśmy martwi, więc nie jesteśmy uprzedzeni. 740 00:49:00,855 --> 00:49:04,234 Wasza Ostateczność, kończymy tu już? 741 00:49:06,027 --> 00:49:10,865 Zdaje się, że udzieliłam pochwały twojemu Wydziałowi dusz zaginionych 742 00:49:10,865 --> 00:49:15,286 za liczbę nierozstrzygniętych spraw, które rozwiązaliście. 743 00:49:15,286 --> 00:49:16,496 Owszem. 744 00:49:16,496 --> 00:49:17,539 Zgadza się. 745 00:49:17,539 --> 00:49:20,166 Czy ci chłopcy nie robią tego samego? 746 00:49:21,042 --> 00:49:25,797 Devlinowie, Vernonowie, Morry Fitzgibbon, bliźniaczki Jollity, 747 00:49:25,797 --> 00:49:28,508 wszystkie te dusze odeszły 748 00:49:29,509 --> 00:49:31,177 dzięki ich pomocy. 749 00:49:33,513 --> 00:49:35,765 To oczywiście nie to samo. Ale... 750 00:49:38,435 --> 00:49:39,436 Chłopcy. 751 00:49:41,104 --> 00:49:44,482 Każdego dnia umiera coraz więcej ludzi. 752 00:49:45,358 --> 00:49:48,403 A to oznacza więcej okazji do pomyłek. 753 00:49:48,403 --> 00:49:51,281 Robicie coś pożytecznego. 754 00:49:51,281 --> 00:49:53,116 W naszym interesie nie leży to, 755 00:49:53,116 --> 00:49:56,119 bym powstrzymywała was przed tym, co robicie dobrze. 756 00:49:56,119 --> 00:49:58,955 Pomysł, by ci chłopcy bez kontroli kontynuowali... 757 00:49:59,664 --> 00:50:01,291 To niedorzeczne. 758 00:50:01,291 --> 00:50:02,500 Tak. 759 00:50:03,710 --> 00:50:04,711 Dobry pomysł. 760 00:50:06,004 --> 00:50:07,464 Ci chłopcy potrzebują... 761 00:50:07,464 --> 00:50:08,882 Kogo? 762 00:50:08,882 --> 00:50:11,384 Opiekunki? Operatorki? 763 00:50:11,384 --> 00:50:14,471 A ty jesteś taki skarbem, nadasz się idealnie. 764 00:50:15,847 --> 00:50:17,891 Spodoba ci się praca na Ziemi. 765 00:50:18,850 --> 00:50:21,102 Z całym szacunkiem, ona nas nienawidzi. 766 00:50:22,270 --> 00:50:23,772 Musicie się dostosować. 767 00:50:23,772 --> 00:50:26,775 Sprawdzę was, jak znajdę chwilę. 768 00:50:26,775 --> 00:50:27,942 Więc pozostańcie... 769 00:50:29,152 --> 00:50:30,528 użyteczni. 770 00:50:30,528 --> 00:50:31,905 Nigdy nie wiadomo, 771 00:50:33,156 --> 00:50:34,908 jak dusze, którym pomagacie, 772 00:50:34,908 --> 00:50:36,451 piętno, które odciskacie, 773 00:50:37,160 --> 00:50:38,203 nigdy nie wiadomo, 774 00:50:39,537 --> 00:50:43,917 kiedy dobro, które czynisz, do ciebie wróci. 775 00:50:52,634 --> 00:50:54,844 Tego się nie spodziewałem. 776 00:50:58,139 --> 00:51:03,895 Pragnę formalnie powitać panią w Agencji Martwych Detektywów. 777 00:51:05,480 --> 00:51:06,815 Jak mamy do pani mówić? 778 00:51:08,024 --> 00:51:08,900 Nie. 779 00:51:09,901 --> 00:51:11,694 Nie! 780 00:51:12,445 --> 00:51:14,447 W ogóle do mnie nie mówcie. 781 00:51:14,447 --> 00:51:18,535 A ta „Agencja Martwych Detektywów”? 782 00:51:21,246 --> 00:51:22,997 Co za durna nazwa. 783 00:51:47,438 --> 00:51:48,940 Chyba nie wracasz do piekła. 784 00:51:50,650 --> 00:51:51,985 Co za niespodziewana ulga. 785 00:52:04,497 --> 00:52:06,040 Brak mi słów. 786 00:52:06,958 --> 00:52:08,418 Edwin, to jest bomba. 787 00:52:09,836 --> 00:52:11,129 Musimy się zastanowić, 788 00:52:11,129 --> 00:52:13,882 jaką rolę w agencji będą pełnić Crystal i ta nowa. 789 00:52:14,591 --> 00:52:15,925 Robi się tłoczno. 790 00:52:16,593 --> 00:52:18,970 Mogę mówić Nocnej Pielęgniarce Charlie? 791 00:52:18,970 --> 00:52:21,055 Wiesz, z Aniołków Charliego. 792 00:52:22,891 --> 00:52:25,435 Nie, Charles, nie sądzę. 793 00:52:27,687 --> 00:52:29,480 I tak ją zapytam. 794 00:52:30,440 --> 00:52:31,441 Nigdy nie wiadomo. 795 00:52:33,359 --> 00:52:34,360 No wiesz... 796 00:52:36,070 --> 00:52:38,031 mój uśmiech jest dość przekonujący. 797 00:53:06,726 --> 00:53:08,186 Więc co teraz? 798 00:54:04,242 --> 00:54:09,247 Napisy: Anna Kurzajczyk