1 00:00:02,043 --> 00:00:04,523 TANIEC EGZOTYCZNY NAJLEPSZY SHOW W SOHO 2 00:00:04,603 --> 00:00:07,523 Zdziry na scenę, numer otwierający! 3 00:00:08,923 --> 00:00:11,683 Leniwe dupy na schody! 4 00:00:13,603 --> 00:00:15,483 - Na scenę! Szybko! - Idę! 5 00:00:15,563 --> 00:00:16,563 Pospiesz się. 6 00:00:17,723 --> 00:00:20,363 Zdziry na scenę, szybko. 7 00:01:26,683 --> 00:01:29,763 - Nie wierzę... - Doprowadzasz mnie do śmiechu. 8 00:01:30,723 --> 00:01:33,603 Jak taka miła dziewczyna trafiła do tej speluny? 9 00:01:33,683 --> 00:01:35,403 To tylko przystanek na drodze. 10 00:01:35,483 --> 00:01:36,363 A ty? 11 00:01:37,123 --> 00:01:40,523 Dla grzesznic nie ma przystanków. Zeszłam na manowce. 12 00:01:40,603 --> 00:01:41,603 To nie grzech. 13 00:01:42,243 --> 00:01:43,483 Dla zakonnicy - tak. 14 00:01:44,443 --> 00:01:47,163 Pod habitem wiele można schować, ale nie bliźnięta. 15 00:01:50,443 --> 00:01:54,043 - Prześliczne. - Mogłabyś ich popilnować? 16 00:01:54,123 --> 00:01:55,043 Teraz? 17 00:01:55,123 --> 00:01:56,683 Mieszkam na końcu ulicy. 18 00:01:56,763 --> 00:01:58,283 Przed wejściem stoi łysol, 19 00:01:58,363 --> 00:02:01,163 który sypnąłby groszem za szybką ręczną robotę. 20 00:02:01,243 --> 00:02:02,243 Skarbie... 21 00:02:03,923 --> 00:02:05,563 wygrałyśmy na loterii. 22 00:02:05,643 --> 00:02:09,883 Bernard Beaumont, impresario artystyczny, 23 00:02:09,963 --> 00:02:11,683 chce cię poznać. 24 00:02:11,763 --> 00:02:15,003 Naprawdę? Mnie? Co powiedział? 25 00:02:15,083 --> 00:02:18,043 Że masz świetne balony i interesuje go trójkącik. 26 00:02:18,123 --> 00:02:21,123 Zapłaci w stówkach. Musimy tylko... 27 00:02:23,243 --> 00:02:26,243 Nie zrobię tego. Nieważne, ile zapłaci. 28 00:02:26,323 --> 00:02:28,523 Zostaw ją, ćpunko. 29 00:02:28,603 --> 00:02:30,923 Nie sprzeda się za twoją działkę. 30 00:02:31,003 --> 00:02:32,923 I robi u mnie za opiekunkę. 31 00:02:33,003 --> 00:02:36,363 Nie rób tego. Te bliźnięta są gorsze niż bracia Kray. 32 00:02:36,443 --> 00:02:38,643 Jak śmiesz, ty luksusowa cipo! 33 00:02:42,203 --> 00:02:43,763 O, nie! 34 00:02:44,843 --> 00:02:46,363 Czy możecie... 35 00:02:46,443 --> 00:02:48,083 Przestań! 36 00:02:52,083 --> 00:02:53,163 Przepraszam. 37 00:02:53,243 --> 00:02:54,043 Ty... 38 00:02:55,643 --> 00:02:57,603 Sprawiasz tylko kłopoty. 39 00:02:57,683 --> 00:03:00,963 Goście przychodzą tu dla wyrafinowanej rozrywki, 40 00:03:01,043 --> 00:03:03,523 a nie, żeby patrzeć, jak się wygłupiasz. 41 00:03:03,603 --> 00:03:05,083 - "Wyrafinowanej"? - Tak. 42 00:03:05,163 --> 00:03:07,643 - To raczej lukrowany burdel. - Jak śmiesz? 43 00:03:07,723 --> 00:03:10,843 Gdybyście płacili im przyzwoicie, nie musiałyby... 44 00:03:10,923 --> 00:03:12,483 Co? 45 00:03:13,683 --> 00:03:17,283 Pieprzyć impresariów w pupę tłuczkiem do mięsa! 46 00:03:17,363 --> 00:03:18,403 Ty mała suko! 47 00:03:20,483 --> 00:03:22,603 Dopadnę cię! 48 00:03:28,283 --> 00:03:31,523 Wynoś się! I nie wracaj! 49 00:03:58,363 --> 00:04:00,163 AGENT ARTYSTYCZNY 50 00:04:00,243 --> 00:04:01,483 Co za rozpacz! 51 00:04:01,563 --> 00:04:04,843 To kolejna zmarnowana szansa. 52 00:04:05,403 --> 00:04:09,083 Sir Bernard Beaumont to jeden z największych producentów. 53 00:04:09,163 --> 00:04:11,963 Chyba największych zboczeńców. Nie wrócę tam. 54 00:04:17,203 --> 00:04:19,723 Brian, pomóż mi. 55 00:04:19,803 --> 00:04:21,723 Potrzebuję nowej pracy. 56 00:04:23,523 --> 00:04:24,523 Nadal tu jesteś? 57 00:04:24,603 --> 00:04:27,163 Wydawało mi się, że słyszę brzęczenie. 58 00:04:27,243 --> 00:04:29,443 - Dzwoniła Beryl... - Dosyć, Patsy. 59 00:04:30,443 --> 00:04:33,323 Bardzo dziękuję. Zajmę się tym. 60 00:04:35,883 --> 00:04:39,603 Cóż, młoda damo, mimo że ukradłaś tekst, 61 00:04:39,683 --> 00:04:41,683 nakłamałaś, 62 00:04:41,763 --> 00:04:46,323 ośmieszyłaś i zastraszyłaś jednego z największych producentów, 63 00:04:48,443 --> 00:04:51,163 zdaje się, że chcą cię posłuchać. 64 00:04:51,723 --> 00:04:52,803 Patsy, scenariusz. 65 00:04:53,603 --> 00:04:54,843 Do roli Cicely? 66 00:04:54,923 --> 00:04:58,723 Właściwie zaryzykowałem i zaproponowałem cię do roli Jima. 67 00:04:58,803 --> 00:05:01,123 Jasne, że Cicely, głuptasie. 68 00:05:01,203 --> 00:05:05,443 Beryl Charlton powiedziała, że nigdy by mnie nie obsadzili. 69 00:05:05,523 --> 00:05:08,163 Jeśli będzie miała na to wpływ, nie obsadzą. 70 00:05:08,243 --> 00:05:12,843 Ale ten Mahindra, producent, uznał, że coś w tobie jest. 71 00:05:15,283 --> 00:05:16,603 Oprócz bezczelności. 72 00:05:16,683 --> 00:05:20,323 Weź się w garść. Masz casting o 14.00. Nie spóźnij się. 73 00:05:20,403 --> 00:05:21,443 O 14.00. 74 00:05:22,323 --> 00:05:24,083 Dziękuję. 75 00:05:24,603 --> 00:05:26,963 Dziękuję, Brian. Dziękuję. 76 00:05:28,603 --> 00:05:29,563 Dobrze. 77 00:05:29,643 --> 00:05:31,203 Daj czadu, skarbie. 78 00:05:31,283 --> 00:05:33,603 Mogę pożyczyć szylinga na autobus? 79 00:05:48,643 --> 00:05:50,283 - Cześć. - Pa, skarbie. 80 00:06:25,243 --> 00:06:26,323 Niech to szlag. 81 00:06:37,003 --> 00:06:37,883 Cześć. 82 00:06:39,123 --> 00:06:42,363 Korki były tak straszne, że szybciej byłoby płynąć. 83 00:06:42,443 --> 00:06:44,443 Jestem wam winna przeprosiny. 84 00:06:45,083 --> 00:06:47,163 Zwłaszcza panu, panie Mahindra. 85 00:06:48,723 --> 00:06:51,283 Postąpiłam brzydko. Naprawdę przepraszam. 86 00:06:51,363 --> 00:06:55,563 Przeprosiny przyjęte. 87 00:06:55,643 --> 00:06:59,443 - Proszę przeczytać część tekstu. - Nie ma sprawy. 88 00:07:02,723 --> 00:07:04,123 Tak. Dziękuję. 89 00:07:21,483 --> 00:07:22,563 Głośno. 90 00:07:24,483 --> 00:07:25,683 Przepraszam. 91 00:07:25,763 --> 00:07:29,603 Właściwie chcielibyśmy, żeby przeczytała pani z Clive'em. 92 00:07:30,243 --> 00:07:31,203 Widzi pani... 93 00:07:33,443 --> 00:07:36,163 Nazywamy to czytaniem chemii. 94 00:07:36,243 --> 00:07:40,563 Zanim Tony i Bill zaczną żartować na temat palników Bunsena, 95 00:07:40,643 --> 00:07:45,243 chodzi o to, by sprawdzić, czy możemy razem pracować, Sophie. 96 00:07:45,323 --> 00:07:51,483 - Chodzi o chemię komediową. - A także seksualną. 97 00:07:51,563 --> 00:07:54,803 Dużo do upchnięcia w jednej kolbie laboratoryjnej. 98 00:07:54,883 --> 00:07:58,763 Zacznijmy od sceny, w której Cicely i Jim 99 00:07:58,843 --> 00:08:01,403 planują kolację w domu. 100 00:08:01,483 --> 00:08:05,723 Mam to przeczytać swoim głosem czy Cicely? 101 00:08:05,803 --> 00:08:10,883 Chciałbym, żeby przeczytała głosem Cicely. Jeśli umiesz z W.S. 102 00:08:12,203 --> 00:08:16,363 To oznacza wyższe sfery, Sophie. 103 00:08:18,803 --> 00:08:21,723 Wnętrze, mieszkanie, najazd na Jima, 104 00:08:21,803 --> 00:08:25,523 wchodzi jego narzeczona, Cicely, i czegoś szuka. 105 00:08:27,843 --> 00:08:29,483 Cześć, skarbie. Pomóc ci? 106 00:08:30,203 --> 00:08:32,643 Chyba zostawiłam tu torebkę. 107 00:08:36,363 --> 00:08:37,363 To... Nie. 108 00:08:37,443 --> 00:08:39,763 "Chyba zostawiłam tu torebkę". 109 00:08:39,843 --> 00:08:43,243 Naprawdę, Clive? Nie oceniam. Później pomogę ci poszukać. 110 00:08:44,403 --> 00:08:47,283 Przepraszam. Wybacz, Clive. 111 00:08:47,363 --> 00:08:50,683 - Mogę spróbować jeszcze raz? - A scena dziesiąta? 112 00:08:50,763 --> 00:08:56,763 Kiedy Cicely karci Jima za to, że zapomniał rozmrozić jagnięcinę. 113 00:08:56,843 --> 00:09:00,843 Udawajmy, że ta piłka to mięso. 114 00:09:00,923 --> 00:09:04,763 Oboje wpadacie w panikę, próbując rozmrozić je na czas. 115 00:09:04,843 --> 00:09:07,403 Butelka gorącej wody i suszarka pomogą. 116 00:09:07,483 --> 00:09:10,563 Ale nie na kurczaka. Podroby pachniałyby gównem. 117 00:09:10,643 --> 00:09:12,803 Przepraszam, to nie w stylu Cicely. 118 00:09:13,843 --> 00:09:16,603 - Dobrze. A zatem... - Jasne. 119 00:09:17,883 --> 00:09:20,963 Są tutaj. Słyszę ich. Szybko, schowaj mięso. 120 00:09:21,923 --> 00:09:24,723 Jim, nie pora na figle-migle. 121 00:09:24,803 --> 00:09:28,083 - To nie ten tekst. - Znowu to zrobiłam. 122 00:09:28,163 --> 00:09:30,163 Podaj. Doskonale. 123 00:09:31,003 --> 00:09:31,963 Przepraszam. 124 00:09:34,043 --> 00:09:36,523 Są. Słyszę ich. Szybko, schowaj mięso. 125 00:09:38,483 --> 00:09:39,723 Dobrze. 126 00:09:41,323 --> 00:09:42,563 Co się dzieje? 127 00:09:42,643 --> 00:09:44,643 Nie w twarz! 128 00:09:44,723 --> 00:09:47,443 Dobrze. Jeszcze raz. 129 00:09:48,123 --> 00:09:49,203 I... 130 00:09:49,283 --> 00:09:51,923 Są tutaj. Słyszę ich! Szybko! Schowaj mięso. 131 00:09:53,323 --> 00:09:56,563 - To miał być wolny dzień. - Nie jestem foką z piłką. 132 00:09:56,643 --> 00:09:59,283 - Schowaj mięso. - Dobrze. To wegetarianie. 133 00:09:59,363 --> 00:10:01,283 Łap. 134 00:10:02,203 --> 00:10:04,403 Podpuszczasz mnie. 135 00:10:06,643 --> 00:10:08,763 Co ja tu robię? Znowu się w to bawię. 136 00:10:08,843 --> 00:10:10,323 W co? W pantomimę? 137 00:10:10,403 --> 00:10:13,043 Słyszę ich. Schowaj mięso. 138 00:10:23,763 --> 00:10:25,363 Gratuluję, Jim. 139 00:10:26,603 --> 00:10:28,763 Bardzo dziękujemy, Sophie. 140 00:10:28,843 --> 00:10:31,483 Dasz nam chwilę na rozmowę? 141 00:10:52,403 --> 00:10:55,123 Czy publiczność uwierzyłaby w ten związek? 142 00:10:55,203 --> 00:10:56,803 To znaczy, ja i ona? 143 00:10:56,883 --> 00:11:00,363 Zastanawiano by się, dlaczego jest z takim dupkiem. 144 00:11:03,963 --> 00:11:07,323 Musi tylko powiedzieć tekst i wyglądać ładnie. 145 00:11:07,403 --> 00:11:10,603 Czy to Emmeline Pankhurst przewraca się w grobie? 146 00:11:16,243 --> 00:11:18,203 - Możemy zamienić słowo? - Tak. 147 00:11:22,523 --> 00:11:23,323 Niestety... 148 00:11:23,403 --> 00:11:28,083 W porządku. Nieważne. Powinnam była posłuchać cioci Marie. 149 00:11:28,163 --> 00:11:32,323 "Nie rób sobie nadziei, młoda damo. Lepiej pozostań Miss Blackpool. 150 00:11:32,403 --> 00:11:34,803 Uciekasz do Londynu, jakbyś była wyjątkowa". 151 00:11:34,883 --> 00:11:36,123 Królowa piękności? 152 00:11:46,283 --> 00:11:50,963 Postanowiłam wyjść drzwiami, a nie przez schowek na szczotki. 153 00:11:51,043 --> 00:11:54,883 Sophie, chciałem powiedzieć, 154 00:11:56,403 --> 00:11:59,883 że niestety to nie my podejmujemy ostateczną decyzję, 155 00:11:59,963 --> 00:12:00,763 ale... 156 00:12:02,803 --> 00:12:05,603 jeżeli chodzi o nas, masz tę rolę. 157 00:12:18,203 --> 00:12:19,003 Boże. 158 00:12:20,323 --> 00:12:21,643 Nie. 159 00:12:22,843 --> 00:12:23,643 Proszę. 160 00:12:29,203 --> 00:12:30,003 Trzymaj. 161 00:12:36,763 --> 00:12:39,643 Trzymaj się mocno, tato. Wieści z ostatniej chwili. 162 00:12:39,723 --> 00:12:41,443 Kogo dzisiaj spotkałam? 163 00:12:41,523 --> 00:12:45,043 Samego kapitana Smythe’a z Ekipy dziwaków. 164 00:12:45,123 --> 00:12:48,643 I wiesz co? Jest o wiele wyższy, niż się wydaje przez radio. 165 00:12:48,723 --> 00:12:50,603 - Clive Richardson? - Tak. 166 00:12:50,683 --> 00:12:55,283 Właściwie tylko zauważyła go na korytarzu czy coś. 167 00:12:55,363 --> 00:12:58,763 Chciała zobaczyć, gdzie nagrywają te programy komediowe. 168 00:12:58,843 --> 00:13:00,323 Coś jak wycieczka? 169 00:13:03,723 --> 00:13:04,723 Nie powiedziała. 170 00:13:08,563 --> 00:13:12,123 Lekarz mówi, że musi o siebie dbać, ale czy on słucha? 171 00:13:12,203 --> 00:13:14,563 - Może być, Marie? - Cudownie. Dzięki. 172 00:13:14,643 --> 00:13:16,043 Mówi, że sobie gotuje, 173 00:13:16,123 --> 00:13:19,603 ale przyłapałam go, jak jadł zupę w proszku 174 00:13:19,683 --> 00:13:20,923 prosto z torebki! 175 00:13:21,003 --> 00:13:22,843 - Nie wierzę! - Serio. 176 00:13:23,763 --> 00:13:25,483 - Proszę. - Dziękuję. 177 00:13:25,563 --> 00:13:27,363 - Pa, pa, skarbie. - Pa, Betty. 178 00:13:28,843 --> 00:13:29,643 Jak się masz? 179 00:13:30,403 --> 00:13:31,803 Dużo pracuję. 180 00:13:33,843 --> 00:13:36,323 - Spotykasz się z kimś? - Jeszcze pytasz? 181 00:13:37,723 --> 00:13:39,203 Co w nią wstąpiło? 182 00:13:39,283 --> 00:13:42,243 Mam ochotę jechać tam i sprowadzić ją z powrotem. 183 00:13:43,403 --> 00:13:44,883 - Pa, Aiden. - Na razie. 184 00:13:48,563 --> 00:13:49,803 BARBARA PARKER 185 00:13:49,883 --> 00:13:52,523 ULICA PEAR 14/7, LONDYN 186 00:14:02,523 --> 00:14:04,603 Jadę do ośrodka telewizji. 187 00:14:04,683 --> 00:14:08,003 Mam spotkanie z Tedem Sargentem z Light Entertainment. 188 00:14:08,083 --> 00:14:09,123 No proszę. 189 00:14:09,203 --> 00:14:12,323 Dopiero co pląsałaś z frędzlami na cyckach. 190 00:14:12,403 --> 00:14:14,643 Boże, nie przypominaj mi. 191 00:14:14,723 --> 00:14:17,043 Dennis, producent, to dżentelmen. 192 00:14:17,123 --> 00:14:20,083 Jeśli spotkanie się uda, dostanę tę pracę. 193 00:14:20,163 --> 00:14:22,323 Wspaniale. W końcu zapłacisz czynsz. 194 00:14:22,403 --> 00:14:23,283 Boże. 195 00:14:24,203 --> 00:14:25,923 Cholernie się denerwuję. 196 00:14:26,003 --> 00:14:30,443 Ty? Nie bądź głupia. Chociaż lepiej uważaj na język. 197 00:14:31,323 --> 00:14:33,723 Moja przyszłość jest w rękach tego faceta. 198 00:14:35,683 --> 00:14:36,483 No dobrze. 199 00:14:37,203 --> 00:14:38,203 W takim razie... 200 00:14:39,963 --> 00:14:42,403 jest taka metoda, która zawsze mi pomaga. 201 00:14:43,163 --> 00:14:45,883 Kiedy zacznie się spotkanie, usiądź, 202 00:14:45,963 --> 00:14:50,403 spójrz temu Tedowi Sargentowi prosto w oczy 203 00:14:50,483 --> 00:14:55,043 i wyobraź sobie, jak sra. 204 00:15:26,083 --> 00:15:27,883 - Dzień dobry, Sophie. - Dennis. 205 00:15:27,963 --> 00:15:28,763 Witamy. 206 00:15:39,003 --> 00:15:40,723 - Wow. - Tędy. 207 00:15:45,083 --> 00:15:46,643 Mam być poważna? 208 00:15:46,723 --> 00:15:47,883 Trochę flirtować? 209 00:15:48,643 --> 00:15:49,643 Teraz? 210 00:15:51,403 --> 00:15:52,483 Z Tedem Sargentem. 211 00:15:54,563 --> 00:15:56,643 - Boże, nie. - Nie. 212 00:15:57,283 --> 00:16:00,083 Nie będziesz próbowała swoich sztuczek, prawda? 213 00:16:00,163 --> 00:16:01,003 Sztuczek? 214 00:16:01,083 --> 00:16:03,723 Udawania, że spotkałaś kogoś... 215 00:16:03,803 --> 00:16:05,043 Nie... Obiecuję. 216 00:16:05,123 --> 00:16:08,323 Będę trzymać buzię na kłódkę i zgadzać się ze wszystkim. 217 00:16:09,323 --> 00:16:12,043 Właściwie jest raczej nieufny wobec tych, 218 00:16:12,123 --> 00:16:14,843 którzy mówią mu to, co chce usłyszeć. 219 00:16:14,923 --> 00:16:15,763 Bez wazeliny. 220 00:16:15,843 --> 00:16:16,883 Bez wazeliny. 221 00:16:16,963 --> 00:16:18,043 Bez flirtowania. 222 00:16:18,123 --> 00:16:19,123 Bez sztuczek. 223 00:16:19,203 --> 00:16:20,083 Jasne. 224 00:16:20,163 --> 00:16:21,963 Mam nadzieję, że się zgodzi. 225 00:16:22,043 --> 00:16:24,603 Na szczęście scenarzystom się spodobałaś. 226 00:16:25,923 --> 00:16:29,403 Jestem pewien, że nie chce już oddawać talentów konkurencji. 227 00:16:29,483 --> 00:16:31,923 Jeszcze nie przebolał utraty Hancocka. 228 00:16:32,003 --> 00:16:35,403 - To on stracił Tony’ego Hancocka? - Tak. 229 00:16:37,603 --> 00:16:40,483 - Nie przypominaj mu o tym. - Nie... 230 00:16:40,563 --> 00:16:41,363 Proszę. 231 00:16:50,723 --> 00:16:51,643 Dzień dobry. 232 00:16:51,723 --> 00:16:52,803 Dzień dobry. 233 00:16:54,083 --> 00:16:57,443 A zatem rozumiem, że chłopcy uparli się, 234 00:16:57,523 --> 00:17:00,723 by przerobić scenariusz, żeby pasował do pani Straw. 235 00:17:00,803 --> 00:17:03,123 Cicely ma pochodzić z Blackpool. 236 00:17:03,203 --> 00:17:04,643 Tak jak ja. 237 00:17:05,363 --> 00:17:09,283 Podoba nam się akcent Sophie. 238 00:17:10,123 --> 00:17:11,723 Czujemy, że coś wnosi. 239 00:17:12,683 --> 00:17:14,563 Ale nie przyciąga publiczności. 240 00:17:15,563 --> 00:17:17,883 Nasza szacowna szefowa obsady uznała, 241 00:17:17,963 --> 00:17:22,043 że casting Marcii Bell był wspaniały, i ma już jej profil. 242 00:17:22,123 --> 00:17:26,283 Być może znajdziemy rolę dla pani Straw kiedy indziej. 243 00:17:26,363 --> 00:17:29,923 Tak, Marcia Bell to jeden z możliwych wyborów. 244 00:17:30,003 --> 00:17:30,963 Ten niezabawny. 245 00:17:33,883 --> 00:17:36,603 Z doświadczenia wiem, 246 00:17:36,683 --> 00:17:40,283 że uroda i talent komiczny rzadko idą ze sobą w parze. 247 00:17:40,363 --> 00:17:43,003 Dziewczyna w programie ma być głosem rozsądku, 248 00:17:43,083 --> 00:17:44,603 a nie udawać głuptasa. 249 00:17:47,643 --> 00:17:49,043 Dobrze, rozumiem. 250 00:17:49,123 --> 00:17:50,603 Stanowię ryzyko. 251 00:17:50,683 --> 00:17:54,723 A pan nie chce kolejnej porażki, jak teSprawy zagraniczne. 252 00:17:54,803 --> 00:17:56,923 Mnie się podobały, ale... 253 00:17:57,883 --> 00:18:00,563 Niestety program nie znalazł odbiorców. 254 00:18:00,643 --> 00:18:02,523 Jejku. Ukrywali się? 255 00:18:03,443 --> 00:18:05,763 Dennis, ciekawi mnie jedno. 256 00:18:07,763 --> 00:18:10,683 Myślisz, że naraziłbym na szwank reputację stacji, 257 00:18:10,763 --> 00:18:14,443 powierzając ją w niedoświadczone ręce płotki z Liverpoolu? 258 00:18:14,523 --> 00:18:16,043 Płotki z Blackpool. 259 00:18:16,123 --> 00:18:19,883 Sophie jest inna. 260 00:18:20,683 --> 00:18:23,283 Może mieszkańcy Blackpool 261 00:18:23,363 --> 00:18:25,923 chcieliby zobaczyć siebie w telewizji. 262 00:18:27,163 --> 00:18:30,043 Dzięki, Dennis, ale Ted Sargent ma rację. 263 00:18:30,683 --> 00:18:34,363 To, że zwykłych robotników z północy mogłoby to bawić, 264 00:18:34,443 --> 00:18:36,643 nie oznacza, że powinien dać mi rolę. 265 00:18:36,723 --> 00:18:40,203 A Bill, Tony i Clive sprawiają wrażenie lojalnych. 266 00:18:40,283 --> 00:18:42,963 Na pewno nie udaliby się do konkurencji, 267 00:18:43,043 --> 00:18:44,683 tak jak Tony Hancock. 268 00:18:55,723 --> 00:18:58,963 W weekend lecę na festiwal w Montreaux 269 00:18:59,043 --> 00:19:00,683 z pieśniarzami. 270 00:19:00,763 --> 00:19:01,963 Śpiewa pan i tańczy? 271 00:19:02,043 --> 00:19:03,803 - Dennis. - Tak? 272 00:19:03,883 --> 00:19:07,843 Dam ci 24 godziny na przygotowanie nowego scenariusza z panią Straw 273 00:19:07,923 --> 00:19:10,763 przed swoim wyjazdem na lotnisko. 274 00:19:10,843 --> 00:19:13,363 Będę jutro rano na próbie o 10.00. 275 00:19:13,443 --> 00:19:16,043 Doskonale. Dziękuję. 276 00:19:17,683 --> 00:19:18,843 24 godziny. 277 00:19:24,323 --> 00:19:27,403 Jim zostaje politykiem z wyższych sfer. 278 00:19:27,483 --> 00:19:30,563 Szkoła publiczna, Partia Pracy, pracuje w MSZ. 279 00:19:30,643 --> 00:19:32,963 Nadal ma być kolacja z szefem? 280 00:19:33,043 --> 00:19:36,283 - Możemy to zmienić? To głupie. - Koń trojański. 281 00:19:36,363 --> 00:19:38,963 Tradycyjny plan, przemycamy coś w tekście. 282 00:19:39,043 --> 00:19:42,283 Jak poznał Cicely, robotnicę z północy? 283 00:19:42,363 --> 00:19:44,683 W pubie, może zrobił jej dziecko. 284 00:19:44,763 --> 00:19:46,963 Słucham? Nie sądzę. 285 00:19:47,043 --> 00:19:48,643 Tata dostałby zawału. 286 00:19:48,723 --> 00:19:51,323 Sophie, grasz rolę. To jest aktorstwo. 287 00:19:51,403 --> 00:19:54,923 - Mógłbyś tego spróbować, Clive. - Tak jak ty pisania, Bill. 288 00:19:55,003 --> 00:19:56,923 Kim jesteś, Tony? Jego małpą? 289 00:19:57,003 --> 00:19:57,803 Spierdalaj. 290 00:19:57,883 --> 00:20:01,283 Czy moja bohaterka nie mogłaby też pracować w Whitehall? 291 00:20:01,843 --> 00:20:02,763 Jako kto? 292 00:20:03,603 --> 00:20:05,083 Sprzątaczka? 293 00:20:05,163 --> 00:20:08,803 - A gdyby była sprzątaczką Jima? - Dobrze. Prawda, Tony? 294 00:20:08,883 --> 00:20:13,483 A gdyby Jim musiał udawać, że sprzątaczka jest jego narzeczoną? 295 00:20:13,563 --> 00:20:15,803 - Margaret. Nazwijmy ją Maggie. - Nie... 296 00:20:15,883 --> 00:20:20,283 Musi udawać kogoś z wyższych sfer, przygotować elegancki posiłek, 297 00:20:20,363 --> 00:20:22,403 foie gras, tatar, te głupoty. 298 00:20:22,483 --> 00:20:25,963 Jestem kiepską kucharką. Raz przypaliłam wodę. 299 00:20:26,043 --> 00:20:27,883 Wykorzystamy ten tekst. 300 00:20:27,963 --> 00:20:31,523 Podoba mi się to. Dziwne połączenie. 301 00:20:31,603 --> 00:20:32,963 Dziwne? Dzięki, Dennis. 302 00:20:33,043 --> 00:20:35,683 Uważa za dziwnych wszystkich poza Cambridge... 303 00:20:35,763 --> 00:20:39,603 To prawda. Potrzebne nam imię. 304 00:20:40,363 --> 00:20:41,443 Słuchaj, Sophie... 305 00:20:42,603 --> 00:20:46,003 Co ci przychodzi do głowy, kiedy myślisz o Blackpool? 306 00:20:46,923 --> 00:20:49,163 Brud i fretki. 307 00:20:49,243 --> 00:20:52,243 - Praca w kopalni? - Czerwonka. Saboty! 308 00:20:52,323 --> 00:20:54,523 Piszemy sitcom, a nie dramat Kena Loacha. 309 00:20:54,603 --> 00:20:59,003 Co pasuje do zwykłej kobiety z Blackpool? 310 00:20:59,083 --> 00:21:01,603 Lizak i poczucie gorzkiego rozczarowania? 311 00:21:01,683 --> 00:21:04,323 A może Doris? 312 00:21:04,403 --> 00:21:05,483 Ma 90 lat? 313 00:21:06,523 --> 00:21:11,083 Zbieramy się jutro na próbę z Tedem Sargentem o 9.45. 314 00:21:11,163 --> 00:21:16,043 Musicie położyć się wcześnie. Bill. 315 00:21:16,123 --> 00:21:18,363 Bohaterka Sophie wciąż nie ma imienia. 316 00:21:18,443 --> 00:21:19,243 Myślcie dalej. 317 00:21:19,323 --> 00:21:21,603 Wymyślicie coś dobrego. 318 00:21:21,683 --> 00:21:25,163 Ostatnie zmiany wprowadzimy rano, ręcznie, dobrze? 319 00:21:25,243 --> 00:21:29,643 Czy jej imię w ogóle ma znaczenie? Co jest nie tak z Doris? 320 00:21:29,723 --> 00:21:32,603 Przepraszam, że jestem upierdliwy, ale... 321 00:21:32,683 --> 00:21:35,483 Możemy zmienić imię bohatera Clive’a 322 00:21:35,563 --> 00:21:39,323 z Jima na Hugh Jarse’a czy mamy to zrobić rano, ręcznie? 323 00:21:39,403 --> 00:21:44,043 Oddaję wam przysługę, przychodząc jutro na to czytanie. 324 00:21:44,123 --> 00:21:46,083 Nie zaszkodziłoby trochę szacunku. 325 00:21:46,163 --> 00:21:49,243 Czy ktoś kiedyś odmówił przesłuchania przed Sargentem? 326 00:21:49,323 --> 00:21:52,723 Ten aktor Reggie Lake. Nie zjawił się na próbie z nim. 327 00:21:52,803 --> 00:21:55,363 - Kim jest Reggie Lake? - Właśnie. 328 00:21:57,843 --> 00:21:59,403 - Barbara. - Co? 329 00:21:59,483 --> 00:22:01,483 Dobrze brzmi. 330 00:22:01,563 --> 00:22:03,963 Barbara z Blackpool. 331 00:22:04,843 --> 00:22:08,843 Dobrze, mamy imię. Możemy zmienić tytuł? Kolacja? 332 00:22:08,923 --> 00:22:11,403 Nazwijmy to Barbara i Jim. 333 00:22:12,243 --> 00:22:13,123 Tak. 334 00:22:13,203 --> 00:22:14,003 Podoba mi się. 335 00:22:15,403 --> 00:22:16,403 Jim i Barbara. 336 00:22:18,323 --> 00:22:21,123 - Dobranoc, Soph. - Świetnie, Tony. 337 00:22:37,683 --> 00:22:38,563 Dobry wieczór. 338 00:22:52,283 --> 00:22:53,163 Aiden? 339 00:22:54,763 --> 00:22:58,483 - Co tu robisz? - To romantyczny gest. 340 00:23:04,563 --> 00:23:06,043 Lepiej chodź na górę. 341 00:23:09,163 --> 00:23:13,163 - Tęskniłem... - Cicho. Obudzisz moją koleżankę. 342 00:23:15,243 --> 00:23:16,043 Aiden. 343 00:23:18,763 --> 00:23:22,323 - Piłeś? - Żeby dodać sobie odwagi. 344 00:23:24,323 --> 00:23:26,443 Twój wyjazd był dla mnie szokiem. 345 00:23:26,523 --> 00:23:30,243 - Myślałem, że będziemy razem zawsze. - Trzeba było zapytać. 346 00:23:30,323 --> 00:23:33,963 Miałem czas, żeby pomyśleć. Chcę ci dać drugą szansę. 347 00:23:34,043 --> 00:23:36,523 Wróć ze mną. Mogę ci dać coś więcej niż to. 348 00:23:36,603 --> 00:23:37,883 Odziedziczyłem sklep. 349 00:23:37,963 --> 00:23:41,083 - Mogę wziąć kredyt na bungalow. - Nie chcę bungalowu. 350 00:23:41,163 --> 00:23:44,883 Mam szansę robić coś, czego zawsze pragnęłam. 351 00:23:45,763 --> 00:23:47,723 Być w telewizji w komedii. 352 00:23:47,803 --> 00:23:51,163 Skarbie, żyjesz w świecie fantazji. 353 00:23:51,243 --> 00:23:54,323 Jesteś ładną dziewczyną, ale nas nie ma w telewizji. 354 00:23:54,403 --> 00:23:57,683 - Jutro to może się zmienić. - Jak długo zamierzasz... 355 00:23:57,763 --> 00:23:59,683 Naprawdę to może się zmienić. 356 00:24:03,043 --> 00:24:05,843 Już raz to zrobiłem, ale zrobię jeszcze raz. 357 00:24:05,923 --> 00:24:06,723 Lepiej. 358 00:24:07,483 --> 00:24:08,803 Kocham cię, Barbaro. 359 00:24:09,523 --> 00:24:11,643 Chcę się z tobą zestarzeć. 360 00:24:14,043 --> 00:24:16,443 Zostaniesz moją żoną? 361 00:24:19,523 --> 00:24:21,323 Spokojnie, skarbie. 362 00:24:27,003 --> 00:24:29,283 Jadłam marynowaną cebulę. 363 00:25:42,763 --> 00:25:43,803 Dzień dobry. 364 00:25:44,963 --> 00:25:46,363 Zrobiłem ci śniadanie. 365 00:25:47,403 --> 00:25:48,643 Jak nowoczesny facet. 366 00:25:52,363 --> 00:25:53,683 Niech to szlag! 367 00:25:54,243 --> 00:25:55,443 Która godzina? 368 00:26:00,763 --> 00:26:02,643 Dzień dobry. 369 00:26:04,883 --> 00:26:06,483 Gdzie dama? 370 00:26:07,763 --> 00:26:10,083 W klopie, kładzie barwy wojenne? 371 00:26:10,163 --> 00:26:12,883 Wie, że ma tu być o 9.45, prawda? 372 00:26:13,683 --> 00:26:17,003 Nic nie mówię. Trzeba było zatrudnić profesjonalistkę. 373 00:26:18,483 --> 00:26:21,803 - Musisz iść. Jestem spóźniona. - Najpierw się zgódź. 374 00:26:21,883 --> 00:26:23,283 Nie mogę. 375 00:26:29,683 --> 00:26:30,923 Wszystko się zmieniło. 376 00:26:31,923 --> 00:26:33,643 Widziałam inny świat. 377 00:26:34,803 --> 00:26:36,003 Świat beze mnie? 378 00:26:38,083 --> 00:26:39,283 Przykro mi. 379 00:26:54,043 --> 00:26:55,363 Nie teraz. 380 00:27:19,283 --> 00:27:20,283 Niech to szlag. 381 00:27:24,163 --> 00:27:25,163 Dennis. 382 00:27:40,083 --> 00:27:40,883 Dzień dobry. 383 00:28:04,883 --> 00:28:06,363 A gdzie panna Straw? 384 00:28:09,483 --> 00:28:10,683 Zaraz będzie. 385 00:28:14,563 --> 00:28:17,763 Beryl, zadzwoń, proszę, do agenta Marcii Bell. 386 00:28:17,843 --> 00:28:23,243 Powiedz, że chciałbym jej zaproponować rolę Barbary w Jimie i Barbarze. 387 00:28:23,323 --> 00:28:24,723 Z przyjemnością. 388 00:28:31,243 --> 00:28:33,403 Przepraszam wszystkich. 389 00:28:33,483 --> 00:28:35,803 Mam ustawiony zegar na czas Blackpool. 390 00:28:44,603 --> 00:28:45,403 Tak. 391 00:28:46,243 --> 00:28:50,403 Witam wszyskich z okazji nowego programu komediowego. 392 00:28:50,483 --> 00:28:52,363 Nosi tytuł Jim i Barbara. 393 00:28:52,443 --> 00:28:55,163 Autorami są Tony Holmes i Bill Gardiner. 394 00:28:56,043 --> 00:29:00,603 W roli głównej Clive Richardson i po raz pierwszy Sophie Straw. 395 00:29:01,483 --> 00:29:02,283 Cześć. 396 00:29:47,923 --> 00:29:51,123 Światło przygasa, gdy Barbara i Jim stoją w drzwiach. 397 00:29:52,403 --> 00:29:54,283 Muzyka, napisy końcowe. 398 00:29:55,403 --> 00:29:56,643 Dziękuję wszystkim. 399 00:30:13,643 --> 00:30:15,283 Wstrzymaj się z Marcią Bell. 400 00:30:16,723 --> 00:30:19,283 Czyli mamy zielone światło? 401 00:30:20,563 --> 00:30:22,963 Poinformuję was, kiedy podejmę decyzję. 402 00:30:33,363 --> 00:30:38,003 Cokolwiek się zdarzy, dziękuję, że daliście mi szansę. 403 00:30:38,803 --> 00:30:40,243 To zupełnie... 404 00:31:21,163 --> 00:31:23,563 A jeśli ten wariat Sargent się nie zgodzi? 405 00:31:24,283 --> 00:31:26,043 Napisaliśmy to dla niej. 406 00:31:26,123 --> 00:31:29,043 Nie schrzaniła ani jednego żartu. 407 00:31:29,123 --> 00:31:31,763 Poza tym wiemy, że podoba się Dennisowi. 408 00:31:31,843 --> 00:31:33,723 Widziałeś jego minę, gdy go objęła? 409 00:31:33,803 --> 00:31:37,043 Minę? Nie było jej widać zza sterczącej pały. 410 00:31:37,123 --> 00:31:39,523 - Jesteś obrzydliwy. - No... 411 00:31:41,483 --> 00:31:45,403 Jeśli dostanie tę rolę, będą musieli stworzyć przekonującą parę, 412 00:31:45,483 --> 00:31:48,283 chociaż jeśli potrafią udawać, to wystarczy. 413 00:31:48,363 --> 00:31:49,723 Jesteś w tym ekspertem. 414 00:31:50,683 --> 00:31:51,883 Zaczyna się. 415 00:31:51,963 --> 00:31:53,963 Pora przyczepić się do Tony’ego. 416 00:31:54,043 --> 00:31:57,083 Wiedziałeś, kiedy braliście ślub? 417 00:31:57,163 --> 00:32:01,403 - Bill, jesteś pijany. - Dlatego jestem tak bystry. 418 00:32:05,003 --> 00:32:08,363 - A co ze stroną praktyczną? - Chryste, daruj sobie. 419 00:32:08,443 --> 00:32:11,283 To nie twoja sprawa. 420 00:32:11,363 --> 00:32:13,683 Pracujemy nad tym. 421 00:32:13,763 --> 00:32:16,163 Jeśli ten program zamieni się w serial, 422 00:32:16,243 --> 00:32:19,203 będziemy musieli brać skądś fakty małżeńskie, 423 00:32:19,283 --> 00:32:22,443 a ja nie jestem w stanie ich zapewnić, złotko. 424 00:32:22,523 --> 00:32:24,003 Wystarczy tego. 425 00:32:24,083 --> 00:32:26,643 Bill, daj spokój. 426 00:32:26,723 --> 00:32:28,923 - Muszę się położyć. - Proszę. 427 00:32:31,163 --> 00:32:32,363 Niech to szlag. 428 00:32:38,923 --> 00:32:41,003 Boże, pewnie to gospodarz. 429 00:32:41,083 --> 00:32:42,963 Szybko, schowaj się. 430 00:32:43,043 --> 00:32:43,843 Tutaj. 431 00:32:47,803 --> 00:32:50,003 Czemu się chowamy? Nie ma klucza? 432 00:32:50,083 --> 00:32:52,123 Cicho, wtop się w linoleum. 433 00:32:52,203 --> 00:32:54,603 Sophie, jesteś tam? 434 00:33:01,443 --> 00:33:03,843 Brian, co tu robisz? 435 00:33:10,043 --> 00:33:11,643 Jezu Chryste. 436 00:33:15,563 --> 00:33:19,803 Było trzęsienie ziemi? Ktoś przeżył? 437 00:33:21,083 --> 00:33:22,003 Marjorie. 438 00:33:22,763 --> 00:33:24,883 Dzień dobry, Marjorie. 439 00:33:24,963 --> 00:33:26,883 Proszę. Uwaga na koślawą nogę. 440 00:33:26,963 --> 00:33:29,203 - Słucham? - Ma na myśli krzesło. 441 00:33:32,723 --> 00:33:33,523 Cóż... 442 00:33:34,603 --> 00:33:37,003 Zdaje się, że dostałaś pracę. 443 00:33:46,603 --> 00:33:48,203 Od razu zaczynamy próby. 444 00:33:48,843 --> 00:33:51,443 Pozwól, że zasugeruję, byś za pierwszą wypłatę 445 00:33:51,523 --> 00:33:56,843 zamontowała tu telefon, a także może pralkę z suszarką. 446 00:33:59,243 --> 00:34:00,563 A zatem zaczynamy. 447 00:34:01,243 --> 00:34:04,043 Nie martw się tak. To proste jak jazda na rowerze. 448 00:34:04,123 --> 00:34:07,483 - Reżyser wkrótce do nas dołączy. - Nie reżyseruje Dennis? 449 00:34:07,563 --> 00:34:10,203 Chciałbym. Ted Sargent nalegał na Berta. 450 00:34:10,283 --> 00:34:13,083 To jego człowiek, który ma nad nami zapanować. 451 00:34:13,163 --> 00:34:16,363 - Czemu wolałeś Dennisa? - Zobaczysz. 452 00:34:18,083 --> 00:34:23,643 Scenariusz jest nieśmieszny, za długi i nie nakręcimy tego w jeden wieczór. 453 00:34:23,723 --> 00:34:27,323 Przywitajcie Berta Redwooda, naszego reżysera. 454 00:34:27,403 --> 00:34:30,803 To wina Tony’ego. Napisał wszystkie nieśmieszne kawałki. 455 00:34:30,883 --> 00:34:32,043 Dobra. 456 00:34:32,123 --> 00:34:33,843 Z pewnością to doszlifujesz 457 00:34:33,923 --> 00:34:36,123 swoimi doświadczonymi rękami, Bert. 458 00:34:36,203 --> 00:34:39,003 Nie miej pretensji, jeśli będziemy kręcić do północy, 459 00:34:39,083 --> 00:34:43,083 Mahatma, czy jak to się wymawia. 460 00:34:43,883 --> 00:34:47,163 - Mahindra. Dobrze wiesz. - Mahindra, Mahatma, nieważne. 461 00:34:47,803 --> 00:34:49,603 Dobrze, od początku. 462 00:34:52,203 --> 00:34:55,443 Sophie Straw, nie słyszę własnych myśli. Możesz udawać? 463 00:34:56,603 --> 00:34:58,923 Nie. 464 00:34:59,003 --> 00:34:59,883 Chryste. 465 00:35:00,723 --> 00:35:02,763 Rób to bez dźwięku. 466 00:35:02,843 --> 00:35:05,643 Clive, kamera po lewej, rozmawiasz przez telefon, 467 00:35:05,723 --> 00:35:07,203 Celia właśnie cię rzuca. 468 00:35:07,283 --> 00:35:08,803 - Cicely. - Nieważne. 469 00:35:09,483 --> 00:35:13,643 Sophie Straw, sprzątasz, ale podsłuchujesz tę rozmowę. 470 00:35:14,203 --> 00:35:16,123 Właśnie weszłaś w obiektyw. 471 00:35:16,203 --> 00:35:17,003 Co? 472 00:35:19,643 --> 00:35:22,643 W dniu premiery będą tu skierowane cztery kamery. 473 00:35:22,723 --> 00:35:25,403 Wylądujesz na kolanach kamerzysty. 474 00:35:25,483 --> 00:35:29,203 Może jemu to się spodoba, ale w telewizji to się nie sprawdzi. 475 00:35:29,283 --> 00:35:32,203 Przepraszam, Bert. Myślałam, że to właściwe miejsce. 476 00:35:33,683 --> 00:35:35,283 Właściwe miejsce... 477 00:35:35,363 --> 00:35:39,563 Myślałaś... To nie Hedda Gabler. 478 00:35:39,643 --> 00:35:45,483 Nie sięgamy do emocjonalnych głębi, kręcimy gówniany sitcom. 479 00:35:47,163 --> 00:35:50,243 Stój tam, gdzie cię postawię. 480 00:35:52,043 --> 00:35:53,603 Nie na wieszaku! 481 00:35:55,283 --> 00:35:56,723 Może ja pomogę. 482 00:35:56,803 --> 00:35:59,043 Bert, kiedy rozmawiam przez telefon, 483 00:35:59,123 --> 00:36:03,163 może powinienem siedzieć tutaj, żeby Sophie... 484 00:36:03,243 --> 00:36:06,123 Bert, mamy dla niej lepszy tekst. 485 00:36:06,203 --> 00:36:07,923 - Garnitur? - Zabierz to. 486 00:36:08,003 --> 00:36:09,683 To trochę powierzchowne... 487 00:36:09,763 --> 00:36:11,163 Wiecie co? 488 00:36:11,243 --> 00:36:13,963 Możemy wyciąć całą cholerną scenę! 489 00:36:20,283 --> 00:36:21,883 Wtedy to by było za krótkie. 490 00:36:21,963 --> 00:36:25,083 - I mało zabawne. - Prawie jak Bert. 491 00:36:26,203 --> 00:36:28,203 - Niezłe. - No dobrze. 492 00:36:28,283 --> 00:36:30,163 Chyba kończymy. 493 00:36:30,243 --> 00:36:35,243 Spotkajmy się jutro w studiu na próbie kostiumowej punktualnie o 9.00. 494 00:36:35,323 --> 00:36:40,163 Sophie, dział prasowy przygotował z tobą wywiad. 495 00:36:40,243 --> 00:36:41,203 Ze mną? 496 00:36:41,843 --> 00:36:44,923 - Diane Lewis, czasopismo Cherry. - Cześć. 497 00:36:45,003 --> 00:36:46,563 Zaczniemy? 498 00:36:47,483 --> 00:36:49,243 Nigdy nie udzielałam wywiadu. 499 00:36:49,323 --> 00:36:52,203 Potrafi pani bronić swojego zdania. 500 00:36:52,283 --> 00:36:55,923 Boże, Bertowi chyba za mocno wrzynały się majty. 501 00:36:57,003 --> 00:36:59,003 Proszę tego nie pisać. 502 00:36:59,083 --> 00:37:00,803 Za późno. 503 00:37:00,883 --> 00:37:02,323 Co za papla ze mnie! 504 00:37:02,403 --> 00:37:04,163 W porządku, żartowałam. 505 00:37:07,683 --> 00:37:09,523 Czytała pani kiedyś Cherry? 506 00:37:10,763 --> 00:37:12,883 To coś jakTygodnik Kobiecy? 507 00:37:12,963 --> 00:37:14,283 To pismo dla dziewcząt. 508 00:37:14,363 --> 00:37:17,003 Mniej tortów dla Instytutu Kobiet, 509 00:37:17,083 --> 00:37:20,123 więcej ważnych, współczesnych tematów, 510 00:37:20,203 --> 00:37:22,203 takich jak pani ciuchy, 511 00:37:22,283 --> 00:37:25,083 z kim się pani spotyka i co pani dla niego gotuje. 512 00:37:25,163 --> 00:37:26,883 Nie lubi pani swojej pracy? 513 00:37:31,683 --> 00:37:34,163 - Szkoliłam się na reporterkę. - Naprawdę? 514 00:37:34,243 --> 00:37:36,883 Ale znalezienie jakiegoś dojścia trochę trwa. 515 00:37:36,963 --> 00:37:37,963 Jasne. 516 00:37:38,043 --> 00:37:41,323 Na razie jest fajnie i uwielbiam prezenty. 517 00:37:41,403 --> 00:37:43,763 Mamy też wejściówki do Krypty Św. Jakuba. 518 00:37:43,843 --> 00:37:46,683 - Do czego? - To modny klub nocny. 519 00:37:46,763 --> 00:37:49,963 - JakGłosy Miasta. - Ale mniej emerytów. 520 00:37:51,243 --> 00:37:53,563 To najgorętsze miejsce w Londynie. 521 00:37:54,923 --> 00:38:01,243 Proszę do mnie zadzwonić, zabiorę panią. 522 00:38:04,443 --> 00:38:05,643 Najdroższy Bąbelku, 523 00:38:05,723 --> 00:38:08,923 praca w fabryce jest emocjonująca jak zwykle. 524 00:38:09,003 --> 00:38:12,843 Zepsuł się kocioł z cukrem, ale naprawiliśmy go nakrętką motylkową. 525 00:38:12,923 --> 00:38:15,083 W domu życie toczy się spokojnie. 526 00:38:19,843 --> 00:38:22,363 Nie mogę się doczekać, aż zobaczę cię w akcji. 527 00:38:22,443 --> 00:38:25,563 Powiedziałem Marie, że jadę na festiwal rockowy. 528 00:38:25,643 --> 00:38:28,123 Myśli, że dołączę do Rolling Stonesów. 529 00:38:28,203 --> 00:38:29,723 Puchnę z dumy, 530 00:38:29,803 --> 00:38:33,083 mam uśmiech na twarzy i chodzę w podskokach. 531 00:38:33,163 --> 00:38:35,523 Do zobaczenia. 532 00:38:44,043 --> 00:38:44,843 Jesteśmy. 533 00:38:46,243 --> 00:38:48,203 Przepraszam, mogę? 534 00:38:50,883 --> 00:38:53,203 GARDEROBA SOPHIE STRAW 535 00:39:09,163 --> 00:39:11,243 - To wszystko dla mnie? - Tak. 536 00:39:15,003 --> 00:39:16,003 Dziękuję, 537 00:39:17,403 --> 00:39:18,803 że daliście mi szansę. 538 00:39:18,883 --> 00:39:22,643 Będziesz wspaniała. Naprawdę ożywiłaś ten program. 539 00:39:22,723 --> 00:39:24,923 Zawsze chciałem znaleźć kogoś takiego jak ty. 540 00:39:26,763 --> 00:39:28,643 Jeśli chodzi o komedię. 541 00:39:29,803 --> 00:39:31,363 Oczywiście. 542 00:39:31,443 --> 00:39:33,683 Tak. Zostawię cię samą. 543 00:39:54,363 --> 00:39:56,843 Bert naprawdę chce, żebym to włożyła? 544 00:39:56,923 --> 00:40:00,523 Chce, żebyś pokazała swoje kształty, skarbie. 545 00:40:01,323 --> 00:40:03,803 Ale... jestem sprzątaczką. 546 00:40:04,483 --> 00:40:07,283 Kto myje podłogi w takim stroju? 547 00:40:07,363 --> 00:40:09,683 To sitcom, nie obyczajówka. 548 00:40:14,283 --> 00:40:16,243 Dobrze. Co wy na to? 549 00:40:20,843 --> 00:40:23,963 Wtedy Jim mówi: "To prawie kęs". 550 00:40:25,523 --> 00:40:26,323 Dobre. 551 00:40:28,203 --> 00:40:30,683 - Czemu coś jest nie tak? - Rytm. 552 00:40:30,763 --> 00:40:32,843 Dopisz tam "cały". 553 00:40:32,923 --> 00:40:35,163 To prawie cały kęs. 554 00:40:35,243 --> 00:40:39,123 To prawie cały kęs. 555 00:40:39,203 --> 00:40:41,883 To prawie... To prawie cały kęs. 556 00:40:41,963 --> 00:40:45,003 - Jeszcze raz... - To prawie cały kęs. 557 00:40:45,083 --> 00:40:47,003 To prawie cały kęs. 558 00:40:47,083 --> 00:40:48,683 To prawie cały kęs. 559 00:40:48,763 --> 00:40:52,243 - To prawie cały kęs. - To prawie cały kęs. 560 00:40:52,323 --> 00:40:54,723 - Polly. - To prawie cały kęs. 561 00:40:54,803 --> 00:40:56,643 Jest pan potrzebny w garderobie. 562 00:40:56,723 --> 00:40:58,203 Coś się stało? 563 00:40:58,283 --> 00:41:01,483 Dzwonili z Muzeum Brytyjskiego. Chcą z powrotem strój. 564 00:41:06,403 --> 00:41:08,763 Pani nie podoba się kostium. 565 00:41:09,643 --> 00:41:15,283 Kiedy oglądam komedie, moi ulubieni bohaterowie mają niedoskonałości. 566 00:41:15,363 --> 00:41:16,323 Są prawdziwi. 567 00:41:21,003 --> 00:41:22,043 Dobranoc, George. 568 00:41:22,123 --> 00:41:24,003 Dobranoc, George. 569 00:41:24,083 --> 00:41:25,723 - Pa. - Nie siedź do późna. 570 00:41:25,803 --> 00:41:29,683 Dobranoc. Bądźcie grzeczne. Albo chociaż ostrożne. 571 00:41:29,763 --> 00:41:32,763 Miłego wolnego, szczęściarzu! 572 00:41:41,803 --> 00:41:43,483 To tutaj. 573 00:41:54,843 --> 00:41:58,843 Sophie, witaj w studiu. Upewnij się, że masz wszystko, 574 00:41:58,923 --> 00:42:01,723 rekwizyty i tak dalej, tam, gdzie powinnaś je mieć. 575 00:42:01,803 --> 00:42:05,563 To twoja rezydencja, kumpelo, jakby powiedzieli Bill i Tony. 576 00:42:05,643 --> 00:42:08,323 Kiedy słyszałeś, żeby któryś z nas tak mówił? 577 00:42:08,403 --> 00:42:11,603 Uważa nas za cholerną parę królewską. 578 00:42:12,403 --> 00:42:15,803 - Jaka doskonała gruszka! - Bezczelna. 579 00:42:15,883 --> 00:42:19,643 Soph, owoce są sztuczne. Wszystko na planie jest sztuczne. 580 00:42:19,723 --> 00:42:22,363 Włącznie z aktorem w roli głównej. 581 00:42:24,683 --> 00:42:27,163 - Nie w twarz! - Kolejny sztuczny element! 582 00:42:27,243 --> 00:42:30,603 Dobrze, dzieci, bardzo dziękuję. 583 00:42:30,683 --> 00:42:32,403 Nie zdemolujcie planu. 584 00:42:32,483 --> 00:42:34,283 Pozycje początkowe. Dziękuję. 585 00:42:38,003 --> 00:42:39,563 - Witajcie wszyscy. - Jezu! 586 00:42:39,643 --> 00:42:42,083 Nie, to tylko Bert w operatorce. 587 00:42:42,163 --> 00:42:45,403 Sophie, to próba kostiumowa, czemu nie jesteś w kostiumie? 588 00:42:47,803 --> 00:42:49,803 Jestem, Bert. 589 00:42:50,763 --> 00:42:53,843 Nie taki kostium wybrałem, Sophie Straw. 590 00:42:53,923 --> 00:42:55,243 To moja decyzja. 591 00:42:55,323 --> 00:42:58,243 - Nie będę słuchał rozkazów jakiegoś... - Kogo? 592 00:42:58,323 --> 00:43:01,603 - Proszę kontynuować. - Zacznijmy od nieszczęsnej sceny, 593 00:43:01,683 --> 00:43:04,203 w której Barbara wchodzi z odkurzaczem. 594 00:43:04,283 --> 00:43:08,043 Uwierzcie mi, bez dekoltu nie będzie już ani trochę zabawna. 595 00:43:08,123 --> 00:43:09,523 Kamera numer jeden. 596 00:43:09,603 --> 00:43:12,243 Najazd na Sophie. Pokaż, na co cię stać. 597 00:43:15,923 --> 00:43:18,123 Widzicie? To jest zabawne. 598 00:43:28,203 --> 00:43:29,283 Dobra. 599 00:43:29,363 --> 00:43:31,923 Pozycje wyjściowe. Akcja. 600 00:43:32,003 --> 00:43:36,643 Cicely, skarbie, oczywiście, że nie ma w moim życiu innej kobiety. 601 00:43:36,723 --> 00:43:39,843 Jim? Wypolerować twoje pierdółki? 602 00:43:41,363 --> 00:43:43,963 Kojarzy się z pierdzeniem, powinno rozbawić. 603 00:43:44,043 --> 00:43:46,043 Może coś jest nie tak z logiką. 604 00:43:46,123 --> 00:43:48,123 Może to głupi pomysł, 605 00:43:48,203 --> 00:43:51,923 ale mogłabym wziąć miotełkę i zapytać: 606 00:43:52,003 --> 00:43:54,323 "Mogę przelecieć po twoich pierdółkach?". 607 00:43:55,643 --> 00:43:59,403 - Dobry pomysł, Sophie. Spróbuj. - Jeszcze lepiej. 608 00:44:43,083 --> 00:44:45,323 Cześć, jestem Cicely. 609 00:44:45,883 --> 00:44:49,483 Czyli ja mam być Jimem? 610 00:44:49,803 --> 00:44:50,923 Co? 611 00:44:51,563 --> 00:44:52,483 Witam. 612 00:44:54,243 --> 00:44:55,843 Znalazłam to na dole. 613 00:44:57,803 --> 00:44:59,723 Nigdy nie dostałam telegramu. 614 00:45:20,283 --> 00:45:22,203 Jesteś z siebie dumna? 615 00:45:22,283 --> 00:45:24,923 Najpierw twoja matka, a teraz ty go opuszczasz. 616 00:45:25,563 --> 00:45:27,523 Jego serce tego nie zdzierży. 617 00:45:27,603 --> 00:45:30,563 Jutro z samego rana jest pociąg, przyjedź nim. 618 00:45:30,643 --> 00:45:33,363 Jutro nie mogę, ciociu Marie. 619 00:45:34,203 --> 00:45:35,883 Jak to nie możesz? 620 00:45:36,843 --> 00:45:38,883 Wiele osób tu na mnie liczy. 621 00:45:38,963 --> 00:45:42,243 - Przyjadę w sobotę z samego rana. - W sobotę? 622 00:45:43,243 --> 00:45:44,763 Może nie dożyć soboty. 623 00:45:44,843 --> 00:45:47,163 Ciociu Marie, nie rozumiesz, że... 624 00:45:49,643 --> 00:45:50,603 Nie! 625 00:45:52,683 --> 00:45:53,483 Nie. 626 00:46:03,563 --> 00:46:08,523 Napisy: Patrycja Miljević