1 00:00:36,043 --> 00:00:38,683 Postawiłam na ciebie w konkursie piękności. 2 00:00:38,763 --> 00:00:43,483 - Daj z siebie wszystko. - Przesadzasz, Pat. 3 00:00:43,563 --> 00:00:47,043 Ja stawiam na Janice Allstrop, ma większy ul. 4 00:00:55,483 --> 00:00:57,883 Co za uczta dla oczu! 5 00:00:59,443 --> 00:01:03,403 Szczęściary! Moja żona zamierzała wziąć udział w konkursie. 6 00:01:04,963 --> 00:01:07,123 Zrezygnowała z powodu haluksów. 7 00:01:07,203 --> 00:01:08,123 Żartuję. 8 00:01:08,203 --> 00:01:12,083 Wierzcie lub nie, jest byłą Miss Blackpool. 9 00:01:12,643 --> 00:01:18,163 Dziewczyny, uważajcie, to wina szkrabów i kremówek. 10 00:01:18,243 --> 00:01:20,083 Ty też nie jesteś jak z obrazka. 11 00:01:20,163 --> 00:01:23,123 Ale ty wyszłaś za mnie nie dlatego, że byłem jak z obrazka, 12 00:01:23,203 --> 00:01:25,763 natomiast uroda była twoją główną zaletą. 13 00:01:27,923 --> 00:01:29,083 Uśmiechnij się. 14 00:01:30,763 --> 00:01:32,563 Chyba podjęliśmy decyzję. 15 00:01:34,243 --> 00:01:36,203 Trzecie miejsce: 16 00:01:37,363 --> 00:01:39,003 Sandra Holt! 17 00:01:41,403 --> 00:01:43,603 - Brawo, Sandro. - Brawo. 18 00:01:43,683 --> 00:01:45,163 Dobra robota. 19 00:01:47,923 --> 00:01:51,363 Prosimy o brawa dla wicemiss. 20 00:01:51,443 --> 00:01:54,843 Miejmy nadzieję, że nie będzie biegała w tych szpilkach. 21 00:01:55,403 --> 00:01:57,763 Janice Allstrop. 22 00:01:58,963 --> 00:02:00,443 Brawo, Janice. 23 00:02:04,203 --> 00:02:05,443 Gratuluję. 24 00:02:06,123 --> 00:02:08,763 A teraz chwila, na którą wszyscy czekaliśmy. 25 00:02:09,523 --> 00:02:11,483 Kurczę, panie Parker. 26 00:02:11,563 --> 00:02:13,043 Ostatnia szansa. 27 00:02:13,123 --> 00:02:15,523 Nerwy na wodzy, Aiden. 28 00:02:15,603 --> 00:02:21,243 Pierwsze miejsce - Piękność Blackpool 1964: 29 00:02:21,323 --> 00:02:23,883 Barbara Parker! 30 00:02:28,363 --> 00:02:29,603 Brawo, Barbaro. 31 00:02:35,643 --> 00:02:37,363 Gratuluję, panie Parker. 32 00:02:38,123 --> 00:02:38,923 Dziękuję. 33 00:02:39,483 --> 00:02:41,403 Piękność Blackpool. 34 00:02:42,123 --> 00:02:42,923 Doskonale. 35 00:02:47,803 --> 00:02:50,203 Barbara Parker, panie i panowie! 36 00:02:50,283 --> 00:02:51,403 Dziękuję. 37 00:02:54,603 --> 00:02:55,603 Dobra robota. 38 00:02:57,163 --> 00:02:59,003 Len Phillips, Evening Gazette. 39 00:02:59,083 --> 00:03:01,603 Bliska rodzina? 40 00:03:01,683 --> 00:03:04,083 - Ojciec. George Parker. - Przepraszam. 41 00:03:04,163 --> 00:03:06,483 - P-A-R-K-E-R. - Przepraszam. 42 00:03:06,563 --> 00:03:08,723 Ja też jestem krewną. Dziękuję. 43 00:03:09,643 --> 00:03:11,123 Kto to? Królowa matka? 44 00:03:11,203 --> 00:03:14,483 Nie jestem jej matką, tylko jej ciotką, Marie. 45 00:03:14,563 --> 00:03:17,443 - Ten młody ogier to Aiden. - Narzeczony Barbary. 46 00:03:17,523 --> 00:03:18,883 Tego nie napiszę. 47 00:03:18,963 --> 00:03:21,923 Nie chcę łamać serc wszystkim chłopcom w Blackpool. 48 00:03:23,643 --> 00:03:26,243 Gdyby chciał pan o coś zapytać, jestem tutaj. 49 00:03:26,323 --> 00:03:28,363 Nie, dziękuję. Resztę wymyślę. 50 00:03:28,443 --> 00:03:32,723 Dobrze, w takim razie przepraszam. Zróbmy zdjęcie. 51 00:03:32,803 --> 00:03:34,203 Wypnij pierś, skarbie. 52 00:03:34,283 --> 00:03:36,923 Mogłabyś zostać gwiazdą, następną Sabriną. 53 00:03:37,003 --> 00:03:39,603 Barbaro, uśmiechnij się. 54 00:03:39,683 --> 00:03:42,563 Czasem krzyczę: "Majty!", by wzbudzić rozbawienie. 55 00:03:42,643 --> 00:03:45,643 Będziesz musiała przywyknąć do mojego poczucia humoru. 56 00:03:45,723 --> 00:03:48,483 Otwarcia supermarketów, szpitali, wystaw psów... 57 00:03:49,923 --> 00:03:51,883 Czeka cię bardzo pracowity rok. 58 00:05:01,563 --> 00:05:05,843 Drogi tato, pożegnanie z tobą było najtrudniejszym wyzwaniem 59 00:05:05,923 --> 00:05:07,883 od czasu nauki dzielenia. 60 00:05:07,963 --> 00:05:09,043 Musiałam wyjechać. 61 00:05:09,723 --> 00:05:10,883 Teraz albo nigdy. 62 00:05:13,963 --> 00:05:16,963 Powiedz Aidenowi, że ma prawo mnie znienawidzić. 63 00:05:17,043 --> 00:05:20,803 Ale mam przeczucie, że życie ma dla mnie w zanadrzu coś więcej 64 00:05:20,883 --> 00:05:22,883 niż tytuł Piękności Blackpool. 65 00:05:22,963 --> 00:05:25,003 Mam okazję dowiedzieć się co. 66 00:05:32,363 --> 00:05:36,683 Tato, to ckliwe powiedzieć, że cię kocham, więc nie powiem. 67 00:05:36,763 --> 00:05:37,563 Ale kocham. 68 00:05:38,723 --> 00:05:40,963 Napiszę, kiedy się zadomowię. 69 00:05:41,043 --> 00:05:43,083 Reflektory, oto nadchodzę! 70 00:05:49,683 --> 00:05:51,763 - Dzień dobry pani. - Dzień dobry. 71 00:05:58,563 --> 00:05:59,963 Matka panny młodej? 72 00:06:01,043 --> 00:06:05,003 Może ten kapelusz będzie pani bardziej pasował. 73 00:06:05,883 --> 00:06:07,283 Podoba mi się ta czapka. 74 00:06:08,203 --> 00:06:09,283 Co pani na to? 75 00:06:10,883 --> 00:06:14,203 Widziała pani martwego borsuka na skraju drogi? 76 00:06:15,523 --> 00:06:16,523 Słucham? 77 00:06:16,603 --> 00:06:19,843 Sama pani zapytała. Prawda, że tak? 78 00:06:19,923 --> 00:06:21,483 Jakiś problem, Barbaro? 79 00:06:21,563 --> 00:06:24,883 Nie, pani Sykes. Tłumaczyłam tylko pani, 80 00:06:24,963 --> 00:06:28,203 że ta czapka sprawia, że jej głowa przypomina... 81 00:06:28,283 --> 00:06:29,363 ...truchło na drodze. 82 00:06:30,643 --> 00:06:31,443 Tak. 83 00:06:33,963 --> 00:06:34,963 Proszę wybaczyć. 84 00:06:36,043 --> 00:06:38,283 Jest z północy. 85 00:06:42,603 --> 00:06:46,163 - Byłam tylko szczera. - Szczera? 86 00:06:47,123 --> 00:06:51,003 Jedyna szczera opinia, jakiej pani wymaga, 87 00:06:51,083 --> 00:06:57,323 to ta, że ta czapka, i każda inna, wygląda doskonale. 88 00:06:59,003 --> 00:07:01,323 Po prostu doskonale. 89 00:07:02,643 --> 00:07:05,043 Przepraszam, to się więcej nie zdarzy. 90 00:07:23,603 --> 00:07:24,803 Ostrzegam! 91 00:07:24,883 --> 00:07:27,523 Ta kanapka leży tam od dwóch tygodni. 92 00:07:27,603 --> 00:07:28,843 Pachnie nieświeżo. 93 00:07:28,923 --> 00:07:32,323 Dziwne, że nie wyrosły jej nogi i nie uciekła, gdacząc. 94 00:07:39,043 --> 00:07:41,203 Marjorie. Buty. 95 00:07:41,283 --> 00:07:43,563 Barbara. Kapelusze. 96 00:07:43,643 --> 00:07:46,243 - Proszę. - Masz twarz do kapeluszy. 97 00:07:46,323 --> 00:07:50,323 Nie widziałaś mnie w czapce z pomponem. Wyglądam jak jajko w ogrzewaczu. 98 00:07:51,003 --> 00:07:52,483 W porządku, skarbie? 99 00:07:52,563 --> 00:07:55,723 - Znasz je wszystkie? - Nie osobiście. 100 00:07:55,803 --> 00:07:59,163 Ale jestem w stanie określić, w jakim dziale pracują. 101 00:07:59,243 --> 00:08:00,883 Zacznijmy od góry. 102 00:08:00,963 --> 00:08:03,123 - Budynku? - Rankingu. 103 00:08:03,203 --> 00:08:04,603 - Proszę, Marj. - Dzięki, Julie. 104 00:08:06,443 --> 00:08:10,763 Tutaj mamy modę damską, pierwszoligową. 105 00:08:10,843 --> 00:08:12,963 Chodziły do szkoły dla modelek. 106 00:08:13,043 --> 00:08:16,603 Wyrafinowany sposób mówienia, chodzą, jakby miały kij w tyłku. 107 00:08:16,683 --> 00:08:19,123 Nigdy nie widziałam, żeby jadły. 108 00:08:19,203 --> 00:08:21,643 Może w domu obżerają się ciastem. 109 00:08:21,723 --> 00:08:25,363 One nie wracają do domu. Bawią się całą noc z gwiazdami. 110 00:08:25,443 --> 00:08:27,083 - Widzisz tę rudą? - Tak. 111 00:08:27,163 --> 00:08:29,163 - Była na randce z Beatlesem. - Nie! 112 00:08:29,243 --> 00:08:32,123 Tak. Ale tylko z perkusistą. 113 00:08:35,163 --> 00:08:37,363 Piętro niżej mamy makijaż. 114 00:08:38,683 --> 00:08:43,003 Dziewczyna może być ładna i niska, ale nie może mieć krzywych zębów. 115 00:08:43,083 --> 00:08:47,243 Kto chciałby kupić szminkę od kogoś z pyskiem Kena Dodda? 116 00:08:50,483 --> 00:08:53,643 Tutaj mamy perfumy. 117 00:08:54,483 --> 00:08:56,443 Rządzą się własnymi prawami. 118 00:08:56,523 --> 00:08:57,683 To znaczy? 119 00:08:57,763 --> 00:09:00,403 Mężczyźni przychodzą po prezenty dla żon. 120 00:09:00,483 --> 00:09:03,683 Proszą dziewczyny, by się popsikały, żeby powąchać. 121 00:09:04,443 --> 00:09:08,403 To Millie. Jeden facet obwąchiwał ją nawet pod pachą. 122 00:09:08,483 --> 00:09:09,883 A potem polizał. 123 00:09:10,843 --> 00:09:12,643 A to wy, kapelusze. 124 00:09:17,163 --> 00:09:20,723 Gdzie się znajdujemy? Na samym dole rankingu? 125 00:09:20,803 --> 00:09:23,683 Nie, na dole jesteśmy my, te od butów. 126 00:09:26,043 --> 00:09:27,443 Przepraszam. 127 00:09:27,523 --> 00:09:28,883 Niemal ją zabiłam. 128 00:09:28,963 --> 00:09:32,763 Znajdziesz nas w piwnicy, podążaj tylko za serowym fetorem. 129 00:09:32,843 --> 00:09:34,963 Dzięki za podsumowanie, Marjorie. 130 00:09:36,603 --> 00:09:37,763 Mów mi Marj. 131 00:09:39,163 --> 00:09:39,963 Jeśli chcesz. 132 00:09:41,643 --> 00:09:42,443 Marj. 133 00:09:47,603 --> 00:09:48,683 Gdzie mieszkasz? 134 00:09:48,763 --> 00:09:51,563 Na pensji. Właśnie przyjechałam z Blackpool. 135 00:09:51,643 --> 00:09:53,643 Dlatego dziwnie mówisz? 136 00:09:53,723 --> 00:09:56,283 Z mojego punktu widzenia to ty mówisz dziwnie. 137 00:09:56,363 --> 00:09:58,603 Jestem z Croydon, wszyscy tak mówimy. 138 00:09:59,683 --> 00:10:00,483 Do zobaczenia! 139 00:10:01,883 --> 00:10:03,123 Słuchaj... 140 00:10:04,203 --> 00:10:05,803 Mam pokój na Earls Court. 141 00:10:05,883 --> 00:10:07,963 - Gratuluję. - Nie, ja... 142 00:10:09,083 --> 00:10:13,243 Możesz się do mnie wprowadzić. Szukam współlokatorki. 143 00:10:14,963 --> 00:10:15,763 Okej. 144 00:10:31,323 --> 00:10:32,123 Dzień dobry! 145 00:10:33,203 --> 00:10:34,003 Cześć. 146 00:10:51,643 --> 00:10:52,963 W porządku? 147 00:10:53,963 --> 00:10:55,843 Masz dużo rzeczy. 148 00:10:55,923 --> 00:10:57,763 To głównie lakier do włosów. 149 00:10:57,843 --> 00:10:58,643 Ostrożnie. 150 00:10:59,643 --> 00:11:00,443 Dobrze. 151 00:11:03,443 --> 00:11:04,643 - Idziesz? - Tak. 152 00:11:06,883 --> 00:11:08,043 To Barbara. 153 00:11:08,123 --> 00:11:09,723 Cześć. 154 00:11:09,803 --> 00:11:10,603 Cześć. 155 00:11:13,043 --> 00:11:16,283 - Jeszcze jedno piętro. - Mówiłaś tak trzy piętra temu. 156 00:11:21,003 --> 00:11:22,323 Wejdź. 157 00:11:25,003 --> 00:11:27,803 Witaj w Maison a la Marj. 158 00:11:28,603 --> 00:11:29,843 Co? 159 00:11:29,923 --> 00:11:32,883 Kuchnia jest tam, a to sypialnia. 160 00:11:35,003 --> 00:11:38,443 To moje łóżko, a to twoje, przy oknie. 161 00:11:38,523 --> 00:11:41,123 Nie mogę spać w przeciągu. Migdałki. 162 00:11:43,683 --> 00:11:47,923 Mayday, Mayday, tu Londyn. Czadowo tu, tato. 163 00:11:48,003 --> 00:11:50,963 Stanęłam na nogi w luksusowym penthousie. 164 00:11:53,803 --> 00:11:57,883 Wieczorami piję koktajle przy błyskotliwej wymianie zdań. 165 00:11:57,963 --> 00:12:00,163 Za dnia mam pracę na West Endzie, 166 00:12:00,243 --> 00:12:03,403 udzielam eleganckim damom rad na temat kapeluszy. 167 00:12:03,483 --> 00:12:05,803 Po prostu doskonale. 168 00:12:05,883 --> 00:12:08,083 To co innego niż lizaki, 169 00:12:08,163 --> 00:12:11,363 chociaż czasem tęsknię za fetorem cukru w nosie. 170 00:12:11,443 --> 00:12:13,163 Pozdrów ciocię Marie 171 00:12:13,243 --> 00:12:15,723 i powiedz że wciąż mam pomysły ponad stan. 172 00:12:15,803 --> 00:12:16,603 O, nie. 173 00:12:16,683 --> 00:12:19,723 Być może będę największą osobowością z Blackpool 174 00:12:19,803 --> 00:12:21,363 od czasu wiesz kogo 175 00:12:21,443 --> 00:12:23,243 i wiesz czego. 176 00:12:25,483 --> 00:12:27,403 Całusy, tato. 177 00:12:27,483 --> 00:12:29,563 ...Vitameatavegamin. 178 00:12:29,643 --> 00:12:31,963 Witam was! 179 00:12:32,043 --> 00:12:34,603 Jesteś zmęczona? Apatyczna? 180 00:12:34,683 --> 00:12:37,283 Wymykasz się z imprez? Nie jesteś lubiana? 181 00:12:37,363 --> 00:12:40,683 Odpowiedzią na twoje problemy jest ta bała mutelka. 182 00:12:40,763 --> 00:12:42,003 Mała butelka. 183 00:12:47,283 --> 00:12:48,763 Brakowało mi tego. 184 00:12:48,843 --> 00:12:51,003 Co dziś na podwieczorek? 185 00:12:51,083 --> 00:12:52,883 Zależy, co gotujesz. 186 00:12:53,723 --> 00:12:58,003 Marj! Przestań używać mojego najlepszego rondla do gotowania majtek! 187 00:12:58,083 --> 00:13:00,243 A jak mam pozbyć się plam? 188 00:13:00,323 --> 00:13:03,403 Spędziłam godzinę w pralni. Czemu nie przyszłaś? 189 00:13:03,483 --> 00:13:07,203 Bo nie chcę, żeby obcy patrzyli na moje gacie. 190 00:13:07,283 --> 00:13:10,083 Przynajmniej obejrzałam trochę Lucille Ball. 191 00:13:10,163 --> 00:13:11,643 To był plus. 192 00:13:12,283 --> 00:13:14,283 Może powinnyśmy kupić telewizor? 193 00:13:14,363 --> 00:13:18,563 Nie będę oglądała tej zKocham Lucy, denerwuje mnie. 194 00:13:18,643 --> 00:13:21,123 Robi śmieszne miny i przewraca się na tyłek. 195 00:13:21,203 --> 00:13:24,163 Co to za praca? Gorsza niż ta przy butach. 196 00:13:24,243 --> 00:13:26,043 Chciałabym tak zarabiać. 197 00:13:26,123 --> 00:13:28,323 - Co? W telewizji? - Tak, czemu nie? 198 00:13:28,803 --> 00:13:32,363 - Chcesz być aktorką? - Nie wiem, możliwe. 199 00:13:32,443 --> 00:13:35,603 Mój tata mówi, że aktorki są nie lepsze od prostytutek. 200 00:13:35,683 --> 00:13:40,003 - Jest wikarym z czasów wiktoriańskich? - Pracuje w fabryce samochodów. 201 00:13:41,963 --> 00:13:42,963 Niech to diabli. 202 00:13:44,083 --> 00:13:47,683 Nie mamy pieniędzy na licznik, a co dopiero na telewizor! 203 00:13:47,763 --> 00:13:50,843 - Daj mi trochę drobnych. - Wydałam na suszarkę. 204 00:13:51,563 --> 00:13:53,123 Co teraz zrobimy? 205 00:13:53,203 --> 00:13:54,843 Zaczekaj. Zaczyna się. 206 00:13:58,363 --> 00:14:00,923 Ekipa dziwakówautorstwa 207 00:14:01,003 --> 00:14:03,483 Billa Gardinera i Tony’ego Holmesa. 208 00:14:03,563 --> 00:14:07,163 - Reżyseria i produkcja: Dennis Mahindra! - Dennis Mahindra! 209 00:14:07,243 --> 00:14:12,963 Kapitana Smythe’a zagrał Clive Richardson! 210 00:14:13,043 --> 00:14:15,363 Przepraszam, ale kto tu rządzi? 211 00:14:15,443 --> 00:14:16,443 Ty. 212 00:14:16,523 --> 00:14:19,683 Jutro przyjeżdża sześcioosobowa rodzina z Glasgow. 213 00:14:19,763 --> 00:14:23,563 Nie mam czasu na gotowanie i sprzątanie po tobie. 214 00:14:23,643 --> 00:14:27,643 Marie, zostaw. Zajrzyj do gości w Domu Mewy. 215 00:14:27,723 --> 00:14:29,963 W Zakątku, w Zakątku Mewy. 216 00:14:30,043 --> 00:14:32,523 A ty upierzesz i odkurzysz? 217 00:14:32,603 --> 00:14:36,603 - Chciałabym to zobaczyć. - Zrobię to później. Zostaw. 218 00:14:37,923 --> 00:14:39,523 Może nie zauważyłeś, 219 00:14:39,603 --> 00:14:42,363 ale jest w wieku, jak jej matka, kiedy odeszła. 220 00:14:42,443 --> 00:14:44,483 Nie zniknie jak Gloria. 221 00:14:44,563 --> 00:14:46,923 Musi rozwinąć skrzydła, to wszystko. 222 00:14:47,003 --> 00:14:49,563 Odrobina nieuwagi i rozłoży nie tylko to. 223 00:14:49,643 --> 00:14:53,643 Marie, proszę cię. Ona sobie poradzi. 224 00:14:53,723 --> 00:14:57,883 To, że nie mieliśmy wielu szans, nie znaczy, że ona nie powinna. 225 00:14:57,963 --> 00:15:00,043 Uwierzyła, że jest wyjątkowa. 226 00:15:00,123 --> 00:15:02,203 - Bo jest. - I pofrunęła do Londynu, 227 00:15:02,283 --> 00:15:04,443 jakby była lepsza od nas. 228 00:15:04,523 --> 00:15:07,243 - To nie tak. - A co z Aidenem? 229 00:15:07,323 --> 00:15:09,883 Wpadłam tam rano po kiełbasę. Było mi wstyd. 230 00:15:09,963 --> 00:15:11,523 Gdyby to dobrze rozegrała, 231 00:15:11,603 --> 00:15:15,003 mogłaby wyjść za najprzystojniejszego rzeźnika w Blackpool. 232 00:15:15,763 --> 00:15:16,563 Cóż... 233 00:15:20,723 --> 00:15:24,803 - To Część Prywatna. - Proszę wybaczyć, nie wiedziałam. 234 00:15:24,883 --> 00:15:27,603 Przepraszam, ale kto tu rządzi? 235 00:15:27,683 --> 00:15:29,083 Ty. 236 00:15:48,243 --> 00:15:50,243 Po prostu doskonale. 237 00:15:51,083 --> 00:15:52,923 Po prostu doskonale. 238 00:15:54,203 --> 00:15:55,603 Po prostu doskonale. 239 00:15:55,683 --> 00:15:58,683 Po prostu doskonale. 240 00:15:58,763 --> 00:16:00,723 Po prostu doskonale. 241 00:16:00,803 --> 00:16:03,683 Po prostu doskonale. 242 00:16:03,763 --> 00:16:06,923 Po prostu doskonale. 243 00:16:10,083 --> 00:16:11,323 Podoba mi się. 244 00:16:11,403 --> 00:16:15,803 Jak dostać się stąd tam? 245 00:16:16,803 --> 00:16:19,643 Mogłabyś postarać się o awans na dział perfum. 246 00:16:19,723 --> 00:16:23,643 Millie widziała Jimmy’ego Tarbucka w London Palladium. 247 00:16:23,723 --> 00:16:24,523 Kurczę. 248 00:16:25,403 --> 00:16:27,603 Przy perfumach zarabia się więcej? 249 00:16:27,683 --> 00:16:30,763 Nie bądź głupia. Nie miała pieniędzy na bilet. 250 00:16:30,843 --> 00:16:32,723 Ale jej przyjaciel ma. 251 00:16:32,803 --> 00:16:36,323 Panowie zabierają dziewczyny z perfum na spektakle. 252 00:16:36,883 --> 00:16:38,883 Bez problemu byś jakiegoś omotała. 253 00:16:44,763 --> 00:16:47,243 Barbaro, skarbie, bardzo dziękuję. 254 00:16:47,323 --> 00:16:48,283 Nie ma sprawy. 255 00:16:48,363 --> 00:16:50,923 Muszę skoczyć do kliniki po lek przeciw kile. 256 00:16:54,483 --> 00:16:59,803 Wygląda, jakby polował. No, Barb, spójrz na niego. 257 00:16:59,883 --> 00:17:00,963 Dobrze. 258 00:17:20,763 --> 00:17:23,923 W czym sypiała Marilyn Monroe? 259 00:17:24,003 --> 00:17:25,043 Nie wiem. 260 00:17:25,123 --> 00:17:26,123 W Chanel No. 5. 261 00:17:27,763 --> 00:17:30,763 Miałaby odmrożenia podczas rześkiej nocy w Norbreck. 262 00:17:32,003 --> 00:17:32,803 Barbaro. 263 00:17:34,163 --> 00:17:37,443 Nie wiedziałam, że przeniesiono cię naparfum. 264 00:17:37,523 --> 00:17:41,683 Tymczasowo. Millie musiała skoczyć do kliniki. 265 00:17:41,763 --> 00:17:43,523 - Po co? - Po lek przeciw kil... 266 00:17:44,203 --> 00:17:45,003 ...klaskaniu. 267 00:17:45,803 --> 00:17:47,843 Na klaskanie. 268 00:17:47,923 --> 00:17:51,483 Nie może klaskać, bo ma podrażnione ręce. 269 00:17:51,563 --> 00:17:53,123 To straszna przypadłość. 270 00:17:54,003 --> 00:17:57,483 - Polecała pani to? - Tak. 271 00:17:57,563 --> 00:18:00,963 - To cudowna eau de toaleta. - Toilette. 272 00:18:01,043 --> 00:18:02,123 Właśnie. 273 00:18:03,203 --> 00:18:05,283 Chciałbym ją powąchać. 274 00:18:05,363 --> 00:18:07,723 Oczywiście. Proszę. 275 00:18:23,643 --> 00:18:25,923 Dokąd cię zabiera ten Valentine Laws? 276 00:18:26,003 --> 00:18:29,403 Idziemy zobaczyć Matta Monro wGłosach Miasta. 277 00:18:29,483 --> 00:18:30,563 Elegancko. 278 00:18:30,643 --> 00:18:33,123 Następnym razem zapytam, czy ma przyjaciela. 279 00:18:33,203 --> 00:18:34,923 Jacy ci się podobają? 280 00:18:35,003 --> 00:18:36,643 Żadni. Spływaj! 281 00:18:36,723 --> 00:18:37,523 Spływaj! 282 00:18:38,643 --> 00:18:40,203 Co włożysz? 283 00:18:40,923 --> 00:18:42,243 Wyjściową kieckę. 284 00:18:44,363 --> 00:18:49,163 Ładna, na pogrzeb. Nie masz nic błyszczącego? 285 00:18:54,483 --> 00:18:56,443 - Zamknij oczy. - Boże. 286 00:18:59,523 --> 00:19:01,323 Boże! 287 00:19:02,323 --> 00:19:03,963 Skąd to masz? 288 00:19:04,043 --> 00:19:07,403 Należała do mojej mamy. Lubiła balować, 289 00:19:07,483 --> 00:19:08,843 jak słyszałam. 290 00:19:08,923 --> 00:19:10,163 Co ty na to? 291 00:19:10,843 --> 00:19:13,723 Będziesz wyglądała jak wybuch w fabryce bombek. 292 00:19:15,403 --> 00:19:17,723 To co mam włożyć? 293 00:19:22,363 --> 00:19:23,683 Zostaw to mnie. 294 00:20:04,083 --> 00:20:05,563 Co było w tamtej torbie? 295 00:20:05,643 --> 00:20:07,963 Pigułki odchudzające. Tata je przysyła. 296 00:20:08,043 --> 00:20:11,683 Zwykle spłukuję w toalecie, ale od czasu do czasu się przydają. 297 00:20:38,043 --> 00:20:39,123 Proszę, skarbie. 298 00:20:54,723 --> 00:20:55,963 Wyglądasz pięknie. 299 00:21:00,803 --> 00:21:03,603 - Campari dla damy. - Dziękuję. 300 00:21:05,483 --> 00:21:07,363 Wypić to czy przepłukać gardło? 301 00:21:09,523 --> 00:21:10,763 Często tu bywasz? 302 00:21:11,323 --> 00:21:14,843 Powiedzmy, że czasem bywam na spotkaniach w interesach. 303 00:21:14,923 --> 00:21:17,003 Co robisz po zajęciu się interesem? 304 00:21:17,083 --> 00:21:17,923 Słucham? 305 00:21:18,003 --> 00:21:20,443 Przepraszam, źle to ujęłam. 306 00:21:20,523 --> 00:21:22,003 Czy po koncertach 307 00:21:22,083 --> 00:21:25,563 chodzisz za kulisy spotkać się z gwiazdami? 308 00:21:25,643 --> 00:21:27,523 Udajesz się na koktajl? 309 00:21:27,603 --> 00:21:30,603 Bez obaw, mam już dla nas plany na później. 310 00:21:31,843 --> 00:21:34,163 Valentine. To ty? 311 00:21:34,243 --> 00:21:35,243 Sidney! 312 00:21:37,603 --> 00:21:39,563 I twoja cudowna żona. 313 00:21:39,643 --> 00:21:42,043 Cześć, Audrey. Jaka miła niespodzianka! 314 00:21:44,443 --> 00:21:46,923 Nie przedstawisz nas? 315 00:21:47,003 --> 00:21:49,083 Tak, to Barbara, moja... 316 00:21:50,283 --> 00:21:51,763 sekretarka. Z biura. 317 00:21:52,523 --> 00:21:54,003 Uwielbia Matta Monro, 318 00:21:54,083 --> 00:21:58,403 a ponieważ niespodziewanie dostałem bilet, skorzystała z okazji. 319 00:22:01,603 --> 00:22:06,003 Sidney, zamówmy paniom drinka i porozmawiajmy o interesach. 320 00:22:06,083 --> 00:22:07,283 Przepraszamy. 321 00:22:09,723 --> 00:22:11,323 Mamy stolik. 322 00:22:19,083 --> 00:22:22,523 Możesz wziąć moje campari, Audrey. Nawet go nie tknęłam. 323 00:22:23,843 --> 00:22:27,723 Nie? Nic dziwnego. Pachnie jak wybielacz. 324 00:22:27,803 --> 00:22:32,283 Może nie nosi obrączki, ale jest żonaty, wiesz? 325 00:22:32,363 --> 00:22:33,163 Kto? Sidney? 326 00:22:34,403 --> 00:22:35,963 Wiesz, kogo mam na myśli. 327 00:22:36,963 --> 00:22:38,443 Jest mężem Joan. 328 00:22:39,523 --> 00:22:41,003 Mają dwoje dzieci. 329 00:22:42,483 --> 00:22:45,043 Przypuszczam, że takich jak ty to nie obchodzi. 330 00:22:46,483 --> 00:22:48,483 To znaczy jakich? 331 00:22:49,683 --> 00:22:50,883 Rozrywkowych, 332 00:22:52,283 --> 00:22:55,443 które są gotowe wykorzystać naiwnych, żonatych mężczyzn. 333 00:22:55,523 --> 00:22:58,243 Chodźmy, Matt Monro zaraz zaczyna. 334 00:22:58,323 --> 00:23:00,083 Jak się miewa twoja żona? 335 00:23:03,163 --> 00:23:05,123 Nie czuje się najlepiej. 336 00:23:05,883 --> 00:23:07,963 Chyba złapałam to samo, co ona. 337 00:23:08,043 --> 00:23:11,203 Wirusa zamydlonych oczu. 338 00:23:12,523 --> 00:23:14,523 Miło było cię poznać, Audrey. 339 00:23:14,603 --> 00:23:15,923 Sidney. 340 00:23:16,003 --> 00:23:19,163 Valentine, przekaż Joan wyrazy współczucia. 341 00:23:31,163 --> 00:23:33,403 - Już pani wychodzi? - Proszę nie pytać. 342 00:23:36,883 --> 00:23:38,123 Piękna suknia. 343 00:23:39,203 --> 00:23:41,083 Pożyczona z pracy. 344 00:23:41,163 --> 00:23:43,363 Niepotrzebnie się kłopotałam. 345 00:23:43,443 --> 00:23:46,763 Poza tym jest tak wygodna jak rękaw lotniskowy. 346 00:23:46,843 --> 00:23:49,403 Koszmar, kiedy chce się sikać. 347 00:23:49,483 --> 00:23:50,763 Toaleta jest tam. 348 00:23:50,843 --> 00:23:53,203 Proszę krzyczeć w razie czego. 349 00:23:53,283 --> 00:23:57,443 Pięknie, jak owe światło z okna. 350 00:23:57,523 --> 00:23:59,243 Niech pan się odwali. 351 00:23:59,323 --> 00:24:01,483 Nie pamiętasz mnie? 352 00:24:01,563 --> 00:24:04,563 Poznaliśmy się na premierze pani filmu z Askeyem. 353 00:24:04,643 --> 00:24:06,123 Co za objawienie! 354 00:24:06,203 --> 00:24:07,803 Nie grałam w żadnym filmie. 355 00:24:09,523 --> 00:24:13,163 Przepraszam, moja droga. Przysiągłbym, że ty to Sabrina. 356 00:24:13,243 --> 00:24:15,523 Nie jestem przeklętą Sabriną! 357 00:24:15,603 --> 00:24:17,403 Odróżnialibyście nas, 358 00:24:17,483 --> 00:24:19,723 gdybyście patrzyli powyżej szyi! 359 00:24:19,803 --> 00:24:22,363 Mogę ci w ramach przeprosin postawić drinka? 360 00:24:23,083 --> 00:24:24,363 Chyba pan żartuje. 361 00:24:24,443 --> 00:24:28,483 Nigdy nie żartuję. W ogóle nie mam poczucia humoru. 362 00:24:29,723 --> 00:24:32,123 Nazywam się Brian Debenham. 363 00:24:32,203 --> 00:24:34,683 A to moja droga żona, Patsy. 364 00:24:34,763 --> 00:24:38,523 Jesteś wyjątkowo piękna. W sam raz dla ciebie, Brian. 365 00:24:38,603 --> 00:24:41,323 - Jak Sabrina. - Nie lubi tego słuchać. 366 00:24:41,403 --> 00:24:43,883 Nie lubię, kiedy mężczyźni mnie podrywają, 367 00:24:43,963 --> 00:24:46,083 gdy ich żony patrzą! 368 00:24:46,163 --> 00:24:48,323 Nie chodzi nam o zboczony seks. 369 00:24:48,403 --> 00:24:52,883 Nie, skarbie, mam dla ciebie w zanadrzu coś bardziej haniebnego. 370 00:24:54,483 --> 00:24:56,803 - Powiedziałem coś nie tak? - Wszystko. 371 00:24:56,883 --> 00:24:57,763 Chodź, Pats. 372 00:25:38,283 --> 00:25:41,363 Wreszcie sami. Oboje wiemy, po co tu jesteśmy. 373 00:25:43,603 --> 00:25:45,923 - Co robisz? - Biorę to, za co zapłaciłem. 374 00:25:46,003 --> 00:25:47,403 Nie! 375 00:25:50,563 --> 00:25:51,363 Nie! 376 00:26:02,963 --> 00:26:04,363 Kopnij go we fiuta! 377 00:26:26,963 --> 00:26:32,963 GŁOSY MIASTA 378 00:26:49,763 --> 00:26:51,763 Proszę, moja wizytówka. 379 00:26:51,843 --> 00:26:53,083 AGENT ARTYSTYCZNY 380 00:26:53,163 --> 00:26:54,923 Mówił, że to coś haniebnego. 381 00:26:55,923 --> 00:26:58,163 Odwiedź mnie kiedyś w biurze. 382 00:26:58,243 --> 00:27:01,043 Dla takiej dziewczyny jest szansa na coś innego. 383 00:27:05,003 --> 00:27:09,323 Weź taksówkę, skarbie. Deszcz niszczy treski. 384 00:27:26,403 --> 00:27:30,203 Przesadziłaś z winkiem, co? Jak tam nasz kolega, Valentine? 385 00:27:30,283 --> 00:27:32,483 Valentine nie był dżentelmenem. 386 00:27:34,643 --> 00:27:38,043 Chyba słowo "dżentelmen", jeśli chodzi o przyjaciela... 387 00:27:38,123 --> 00:27:40,683 To jak "publiczny" w określeniu szkoły. 388 00:27:40,763 --> 00:27:42,083 Powinnam cię ostrzec. 389 00:27:43,043 --> 00:27:45,523 Ci faceci chcą mieć podane wszystko na tacy. 390 00:27:45,603 --> 00:27:47,003 Myślałam, że wiesz. 391 00:27:49,203 --> 00:27:52,683 O co chodzi? Nie jesteś dziewicą, prawda? 392 00:27:52,763 --> 00:27:55,083 - A ty jesteś? - Daj spokój! 393 00:27:56,763 --> 00:27:58,723 Nie wyglądasz na dziewicę, 394 00:27:58,803 --> 00:28:01,243 więc faceci będą się dobierać. 395 00:28:01,323 --> 00:28:04,883 Nie, Marj, pójście z facetem z wyboru to jedno, 396 00:28:04,963 --> 00:28:08,123 ale kiedy on myśli, że może brać, co chce, to co innego. 397 00:28:20,763 --> 00:28:21,643 No dobrze... 398 00:28:23,003 --> 00:28:25,883 Włóż swoje ciuszki. Spóźnimy się do pracy. 399 00:28:25,963 --> 00:28:27,043 Właściwie, Marj... 400 00:28:28,123 --> 00:28:30,843 Mogłabyś odnieść sukienkę do działu żeńskiego? 401 00:28:30,923 --> 00:28:32,483 Nie mam dziś nastroju. 402 00:28:59,043 --> 00:29:03,043 Wybacz, Marj, ale wystarczy mi tylko na cotygodniową rozmowę z tatą. 403 00:29:04,843 --> 00:29:05,643 Cóż... 404 00:29:07,363 --> 00:29:09,763 Mówi, że cierpliwość to cnota. 405 00:29:10,683 --> 00:29:14,683 To nie on siedzi w chłodzie, jedząc sardynki z puszki. 406 00:29:17,803 --> 00:29:18,763 W samą porę. 407 00:29:21,043 --> 00:29:24,283 George, spójrz, kto wpadł z porcją... 408 00:29:25,043 --> 00:29:25,843 kiszki. 409 00:29:26,763 --> 00:29:28,083 Panie Parker. 410 00:29:28,163 --> 00:29:29,283 Cześć, Aiden. 411 00:29:29,363 --> 00:29:30,923 Masz ochotę na herbatkę? 412 00:29:32,043 --> 00:29:34,043 Chętnie. Jestem bardzo spragniony. 413 00:29:34,123 --> 00:29:36,923 Gdzie twoje maniery? Zrób mu filiżankę herbaty. 414 00:29:37,003 --> 00:29:38,123 Zaczekam na... 415 00:29:38,723 --> 00:29:39,603 George? 416 00:29:44,123 --> 00:29:45,523 TELEFON 417 00:29:45,603 --> 00:29:48,683 - Barbaro, to ja. -Aiden! Co tam robisz? 418 00:29:48,763 --> 00:29:50,243 A co ty robisz tam? 419 00:29:50,923 --> 00:29:54,283 Udowodniłaś już coś. Przestań się wygłupiać i wróć. 420 00:29:54,363 --> 00:29:56,443 Muszę porozmawiać z tatą, proszę. 421 00:29:57,883 --> 00:30:00,403 Trzymaj. Daj mi słuchawkę. 422 00:30:00,483 --> 00:30:02,883 - Tato, jesteś tam? - Barbaro? 423 00:30:02,963 --> 00:30:04,123 Mayday! 424 00:30:05,323 --> 00:30:06,843 Jak tam Matt Monro? 425 00:30:08,763 --> 00:30:09,563 Tato... 426 00:30:14,203 --> 00:30:15,683 Wszystko w porządku? 427 00:30:16,923 --> 00:30:20,203 Pamiętaj, jeśli nie uda ci się od razu, wróć do domu i... 428 00:30:23,243 --> 00:30:24,043 Nie! 429 00:31:06,603 --> 00:31:09,523 Chyba nie przedstawiliśmy się sobie oficjalnie. 430 00:31:10,763 --> 00:31:12,123 Jestem Barbara Parker. 431 00:31:12,203 --> 00:31:15,203 Co tu robisz, Barbaro Parker? 432 00:31:16,603 --> 00:31:18,843 Dał mi pan swoją wizytówkę. 433 00:31:18,923 --> 00:31:21,803 Mam na myśli Londyn. 434 00:31:22,523 --> 00:31:23,763 Opowiedz mi o sobie. 435 00:31:27,563 --> 00:31:32,043 Urodziłam się w Blackpool i przyjechałam do Londynu, żeby zostać... 436 00:31:33,163 --> 00:31:33,963 kimś. 437 00:31:35,723 --> 00:31:37,083 Kimś szczególnym? 438 00:31:38,123 --> 00:31:41,363 "Jesteś zmęczona? Apatyczna? Wymykasz się z imprez? 439 00:31:41,443 --> 00:31:44,163 Nie jesteś lubiana? Spróbuj Vitameatavegamin". 440 00:31:45,483 --> 00:31:46,843 Dobry Boże. 441 00:31:47,683 --> 00:31:49,403 Nie zna pan Lucille Ball? 442 00:31:50,563 --> 00:31:54,043 Co z tym ma wspólnego droga Lucille? 443 00:31:55,363 --> 00:31:57,883 Cudowne nogi, oczywiście, 444 00:31:57,963 --> 00:32:02,363 ale niestety, była zmuszona do robienia głupich min, 445 00:32:02,443 --> 00:32:04,203 żeby móc opłacić czynsz. 446 00:32:04,283 --> 00:32:05,083 Nie. 447 00:32:05,803 --> 00:32:08,603 W tobie jest coś innego. 448 00:32:09,763 --> 00:32:13,163 Masz zadatki na gwiazdę. 449 00:32:14,483 --> 00:32:15,923 Masz ochotę na jajko? 450 00:32:17,123 --> 00:32:18,123 Nie, dziękuję. 451 00:32:20,683 --> 00:32:23,883 Jest pan agentem tych wszystkich sław? 452 00:32:23,963 --> 00:32:26,363 Wiele z nich siedziało tam, gdzie ty. 453 00:32:27,243 --> 00:32:30,123 Na którymś etapie kariery. 454 00:32:31,083 --> 00:32:32,643 A inne... 455 00:32:34,603 --> 00:32:36,043 wieszam dla inspiracji. 456 00:32:37,003 --> 00:32:39,403 Bierzmy się do pracy. 457 00:32:41,443 --> 00:32:46,843 Nie chcemy, by pąk róży opadł, prawda, Barbaro? 458 00:32:47,563 --> 00:32:50,043 Jakieś odpowiednie doświadczenie? 459 00:32:51,403 --> 00:32:53,443 Tata mówi, że dobrze naśladuję głosy. 460 00:32:53,523 --> 00:32:57,043 Z pewnością wspomnimy o tym w twoim CV. 461 00:32:57,123 --> 00:32:59,523 Brak doświadczenia. 462 00:33:00,923 --> 00:33:03,323 Chyba że liczy się tytuł Miss Blackpool. 463 00:33:05,883 --> 00:33:07,363 Miss Blackpool? 464 00:33:08,483 --> 00:33:11,883 To rozumiem. Z tym mogę pracować. 465 00:33:11,963 --> 00:33:15,603 Lokalna królowa piękności, nasz własny Kopciuszek. 466 00:33:15,683 --> 00:33:16,763 Podoba mi się. 467 00:33:16,843 --> 00:33:19,643 Mogę rzucić pracę w Lewis Peters? 468 00:33:19,723 --> 00:33:22,723 Nie róbmy nic pochopnego. 469 00:33:23,403 --> 00:33:24,883 Barbaro. 470 00:33:24,963 --> 00:33:26,883 Barbara... Jak nazwisko? 471 00:33:26,963 --> 00:33:29,443 - Parker. - Barbara Parker. 472 00:33:31,003 --> 00:33:35,763 Barbara to trochę prowincjonalne imię. 473 00:33:36,843 --> 00:33:38,683 Co myślisz o Sophie? 474 00:33:38,763 --> 00:33:42,283 - Znam ją? - Mam na myśli imię "Sophie". 475 00:33:42,363 --> 00:33:44,843 Na przykład Sophie Straw? 476 00:33:47,243 --> 00:33:51,763 Nowocześnie, świeżo, z aliteracją. 477 00:33:51,843 --> 00:33:53,723 Jak Sandie Shaw. 478 00:33:54,443 --> 00:33:55,803 Sophie Straw? 479 00:33:56,843 --> 00:33:59,563 - Brzmi jak karma dla zwierząt. - Właśnie. 480 00:34:00,283 --> 00:34:05,363 Skoro ja, szczęśliwie żonaty mężczyzna, bardzo zakochany w żonie, 481 00:34:05,443 --> 00:34:08,843 mógłbym myśleć o tarzaniu się w sianie z Sophie Straw, 482 00:34:09,763 --> 00:34:13,243 wyobraź sobie, co poczują wszyscy nieszczęśliwie żonaci? 483 00:34:13,323 --> 00:34:15,043 "Tarzanie się w sianie"? 484 00:34:15,123 --> 00:34:16,883 To tylko metafora. 485 00:34:21,563 --> 00:34:24,883 Chyba mogę być Sophie, jeśli to mi pomoże znaleźć pracę. 486 00:34:25,443 --> 00:34:28,643 Cudownie. Do tego stopnia, że poproszę swoją żonę, Patsy, 487 00:34:28,723 --> 00:34:32,883 by udała się z tobą na zakupy, po piękne, kraciaste bikini. 488 00:34:32,963 --> 00:34:35,163 Bikini? Zbliża się zima. 489 00:34:35,963 --> 00:34:37,883 Możesz je wkładać na castingi, 490 00:34:37,963 --> 00:34:40,523 żeby wszyscy widzieli twoje cudowne kształty. 491 00:34:40,603 --> 00:34:44,083 Gdybym chciała pląsać w kąpielówkach, zostałabym w Blackpool. 492 00:34:44,923 --> 00:34:47,523 Czyli naprawdę chcesz być aktorką? 493 00:34:50,123 --> 00:34:52,123 - Cóż... - Wystarczy. 494 00:34:52,203 --> 00:34:56,843 Wyślę cię na kilka castingów, zawierających słowa. 495 00:34:56,923 --> 00:34:59,643 Uznamy to za okres próbny. 496 00:34:59,723 --> 00:35:02,843 Okres próbny. Bez bikini. 497 00:35:04,163 --> 00:35:05,043 Jeszcze. 498 00:35:06,043 --> 00:35:06,843 Nigdy. 499 00:35:10,363 --> 00:35:13,683 - Pats, podasz mi tosta? - Oczywiście. Masło z obu stron? 500 00:35:26,763 --> 00:35:27,803 Herbaty? 501 00:35:29,923 --> 00:35:32,523 - Mam wieści. - Ja też. 502 00:35:32,603 --> 00:35:35,403 - Mogę pierwsza? - Wywalono cię. 503 00:35:36,643 --> 00:35:39,803 Sykes kazała mi dać ci list. Masz tam nie wracać. 504 00:35:43,563 --> 00:35:45,723 Skąd wiedziała o sukience? 505 00:35:46,283 --> 00:35:50,363 Zauważyła. Kiedy wyjęłam suknię z torby w dziale żeńskim, 506 00:35:50,443 --> 00:35:52,803 była tak sztywna, że stała samodzielnie. 507 00:35:54,363 --> 00:35:56,043 - Miałaś kłopoty? - Nie. 508 00:35:57,003 --> 00:36:00,603 Sykes wygłosiła na perfumach, makijażu i modzie kazanie 509 00:36:00,683 --> 00:36:01,643 o braku moralności. 510 00:36:01,723 --> 00:36:03,643 - Boże, to straszne. - Wiem. 511 00:36:03,723 --> 00:36:07,003 Działu butów nie brała pod uwagę, bo nic nam nie grozi. 512 00:36:07,083 --> 00:36:07,963 Chamstwo. 513 00:36:08,763 --> 00:36:13,643 W takim razie to dobrze, że znalazłam sobie agenta. 514 00:36:21,923 --> 00:36:25,803 To nowa komedia pod tytułem Niech pani się przesunie. 515 00:36:25,883 --> 00:36:29,083 Twoja bohaterka to kapryśna, młoda debiutantka, 516 00:36:29,163 --> 00:36:32,203 którą główny bohater, Nigel, ma ochotę tryknąć. 517 00:36:32,283 --> 00:36:37,363 Oczywiście uniemożliwia mu to jego wredna żona. 518 00:36:37,443 --> 00:36:39,883 Strona 23, scena czwarta, 519 00:36:40,603 --> 00:36:42,683 I... akcja! 520 00:36:43,403 --> 00:36:47,483 Dla dodatkowej penetracji pierzcie białe w Ripples. 521 00:36:48,843 --> 00:36:52,603 Ripples, kiedy robi się naprawdę brudno. 522 00:36:52,683 --> 00:36:55,923 "Nie, Nigel! Nie możemy tego robić tutaj! 523 00:36:56,003 --> 00:36:58,123 - Twoja żona jest na górze". - Stop! 524 00:36:59,283 --> 00:37:01,203 Jej kształty nie pasują do marki. 525 00:37:01,803 --> 00:37:04,283 Przykro mi, nie tym razem, skarbie. 526 00:37:04,363 --> 00:37:05,963 Wypróbowujesz coś? 527 00:37:07,043 --> 00:37:10,843 - Co pan ma na myśli? - To. Ten akcent. 528 00:37:11,683 --> 00:37:14,683 Po prostu tak mówię. 529 00:37:15,363 --> 00:37:16,163 Boże. 530 00:37:21,243 --> 00:37:24,123 CASTING ROMEO I JULIA SCENA 531 00:37:25,603 --> 00:37:26,403 Cześć. 532 00:37:30,003 --> 00:37:31,603 Może pani spróbuje tam? 533 00:37:34,203 --> 00:37:36,283 SOHO PEEP SHOW NA ŻYWO STRIPTIZ 534 00:37:55,403 --> 00:38:00,403 Nie ten typ, nie te kształty albo wszystko nie tak. 535 00:38:00,483 --> 00:38:02,803 Może przeszkadza twój akcent? 536 00:38:02,883 --> 00:38:05,843 Myślałam, że naturalizm kuchennego zlewu jest modny. 537 00:38:05,923 --> 00:38:08,523 Wśród wściekłych, młodych mężczyzn. 538 00:38:08,603 --> 00:38:11,803 Nikt nie chce na scenie wściekłej, młodej kobiety, 539 00:38:11,883 --> 00:38:14,443 walącej w pierś jak orangutan. 540 00:38:15,043 --> 00:38:19,163 Mam wrażenie, że skończyły nam się możliwości 541 00:38:20,243 --> 00:38:21,843 na froncie mówionym. 542 00:38:27,963 --> 00:38:30,443 Idź pod ten adres i powiedz, że ode mnie. 543 00:38:30,923 --> 00:38:35,563 Jeśli nie dostaniesz tej roli, okres próbny niestety się skończy. 544 00:38:37,163 --> 00:38:39,123 Wolałabym czyścić toalety. 545 00:38:40,763 --> 00:38:44,563 Beryl Charlton z TV Center w sprawie castingu do Kolacji. 546 00:38:44,643 --> 00:38:45,483 Niezadowolona. 547 00:38:47,803 --> 00:38:50,963 - Dzień dobry, Beryl. - Jak śmiesz? 548 00:38:51,043 --> 00:38:53,003 Obsadzam rolę młodej dziewicy. 549 00:38:53,083 --> 00:38:55,803 Przysłałeś dziewczynę w szóstym miesiącu ciąży. 550 00:38:55,883 --> 00:38:58,323 Co za wstyd! 551 00:38:58,403 --> 00:38:59,843 Przepraszam. 552 00:38:59,923 --> 00:39:01,883 Nie będę korzystać z twoich usług. 553 00:39:03,883 --> 00:39:06,643 To tylko głupi sitcom, 554 00:39:06,723 --> 00:39:08,843 nie ma z tego pieniędzy. 555 00:39:09,523 --> 00:39:12,883 Tylko sitcom, komediowe gówno, przepraszam za wyrażenie. 556 00:39:12,963 --> 00:39:15,923 Sitcom? Marzę o czymś takim. 557 00:39:17,003 --> 00:39:18,603 Czemu o tym nie pomyślałem? 558 00:39:18,683 --> 00:39:19,483 Posłuchaj. 559 00:39:19,563 --> 00:39:22,923 "Cicely jest wygadaną, drobną brunetką, 560 00:39:23,003 --> 00:39:26,483 wykształconą córką cholernego duchownego". 561 00:39:26,563 --> 00:39:28,283 Nadajesz się idealnie! 562 00:39:28,363 --> 00:39:30,603 Oddychaj spokojnie, skarbie. 563 00:39:31,403 --> 00:39:32,763 Poluzować ci pas? 564 00:39:32,843 --> 00:39:34,763 Przez całe życie... 565 00:39:35,963 --> 00:39:39,123 Ekipa dziwakówautorstwa Tony’ego Holmesa i Billa Gardinera. 566 00:39:39,203 --> 00:39:41,523 Reżyseria i produkcja: Dennis Mahindra. 567 00:39:41,603 --> 00:39:42,523 CASTING 568 00:39:42,603 --> 00:39:44,723 SALA PRZESŁUCHAŃ WHITE CITY 569 00:39:56,563 --> 00:39:57,483 Cześć. 570 00:40:09,723 --> 00:40:12,523 Bardzo dziękuję, Marcio. Cudownie, jak zwykle. 571 00:40:12,603 --> 00:40:13,643 Odezwiemy się. 572 00:40:14,883 --> 00:40:16,803 - Odprowadzisz Marcię? - Jasne. 573 00:40:16,883 --> 00:40:19,123 Wymienimy się plotkami teatralnymi. 574 00:40:19,203 --> 00:40:23,563 Podobno było dużo hałasu o nic przy okazjiHamletaRicharda Burtona. 575 00:40:37,523 --> 00:40:38,323 Cześć. 576 00:40:40,443 --> 00:40:41,803 - Dzień dobry. - Boże! 577 00:40:48,203 --> 00:40:50,123 - Przepraszam. - To ja przepraszam. 578 00:40:52,483 --> 00:40:55,123 Nie spóźniłam się na casting, prawda? 579 00:40:55,203 --> 00:40:59,163 Spotkałam na korytarzu Beryl, kazała mi się pospieszyć. 580 00:41:00,643 --> 00:41:01,443 Beryl? 581 00:41:02,443 --> 00:41:04,363 Bardzo przepraszam, panno... 582 00:41:05,123 --> 00:41:07,803 Nie spodziewaliśmy się nikogo więcej. 583 00:41:07,883 --> 00:41:12,123 Mój agent na pewno umawiał się na dwadzieścia po. 584 00:41:12,683 --> 00:41:14,483 Mamy zacząć bez Beryl. 585 00:41:14,563 --> 00:41:16,643 Nazywam się Sophie Straw. 586 00:41:17,923 --> 00:41:20,523 Dennis. Dennis Mahindra. 587 00:41:20,603 --> 00:41:22,163 Pan Mahindra! 588 00:41:22,243 --> 00:41:25,083 Znam każdy odcinekEkipy dziwaków. 589 00:41:25,163 --> 00:41:28,643 To najlepszy pomysł od czasu parówek. 590 00:41:30,923 --> 00:41:34,803 - Przepraszam, nie wiem, co to znaczy. - I tak dziękuję. 591 00:41:36,203 --> 00:41:39,403 Mogę przeprosić na chwilę? 592 00:41:48,283 --> 00:41:51,243 Zjawiła się jeszcze jedna młoda dama. 593 00:41:51,323 --> 00:41:54,283 Poważnie? Myślałem, że wybraliśmy Marcię Bell. 594 00:41:54,363 --> 00:41:58,443 Ty wybrałeś Marcię Bell, bo chcesz ją przelecieć. 595 00:41:58,523 --> 00:42:01,923 - Już po ptakach. - My nie wybraliśmy, prawda, Tony? 596 00:42:02,003 --> 00:42:03,323 Wygląda odpowiednio. 597 00:42:03,403 --> 00:42:06,163 Jest świetną aktorką, ale czy jest zabawna? 598 00:42:06,243 --> 00:42:08,523 - Nie. - Nie musi być. Ja jestem. 599 00:42:08,603 --> 00:42:10,243 Tekst jest dosyć zabawny. 600 00:42:10,323 --> 00:42:12,723 Wyluzuj. Niemal pochwaliłeś scenarzystów. 601 00:42:12,803 --> 00:42:13,883 Cofam to. 602 00:42:13,963 --> 00:42:16,763 Fascynująca dyskusja, ale czy możemy jej posłuchać? 603 00:42:16,843 --> 00:42:19,043 Musimy stąd wyjść do 18.00. 604 00:42:19,123 --> 00:42:20,123 Przyprowadź ją. 605 00:42:20,203 --> 00:42:23,923 Na pewno nie może nadawać się mniej niż tamtych dwadzieścia. 606 00:42:24,523 --> 00:42:25,803 Cześć wszystkim. 607 00:42:28,603 --> 00:42:31,643 - Przepraszam, panno Straw. - Proszę mi wybaczyć. 608 00:42:31,723 --> 00:42:34,763 Z jakiegoś głupiego powodu wyobrażałem sobie Cicely 609 00:42:34,843 --> 00:42:39,923 jako wykształconą, drobną brunetkę, córkę wikarego z klasy wyższej. 610 00:42:40,003 --> 00:42:42,203 Jestem brunetką. Utlenioną. 611 00:42:43,163 --> 00:42:45,563 Może nie wyglądam jak Cicely, 612 00:42:45,643 --> 00:42:48,043 ale wy też wyglądacie inaczej. 613 00:42:48,123 --> 00:42:51,003 Wyobrażałam was sobie jako elegantów z fajką. 614 00:42:51,803 --> 00:42:55,883 - Clive, prawda? - Widziała mnie pani na scenie. 615 00:42:55,963 --> 00:42:58,963 - Przegapiła paniKoriolana? - Jestem zaszczepiona. 616 00:43:00,083 --> 00:43:04,443 Przepraszam. Rozpoznałam po głosie, zEkipy dziwaków. 617 00:43:04,523 --> 00:43:06,083 Kapitan Smythe. 618 00:43:06,163 --> 00:43:08,883 Krytyk opisał go jako "najbardziej irytujący głos, 619 00:43:08,963 --> 00:43:10,523 od czasu Petera Sellersa". 620 00:43:10,603 --> 00:43:14,203 - I nawet nie udaje. - Pan to Bill czy Tony? 621 00:43:14,843 --> 00:43:15,883 Bill. 622 00:43:16,683 --> 00:43:18,323 To coś nowego. 623 00:43:18,403 --> 00:43:21,883 Nikt nie zna scenarzystów, dopóki nie przeczyta ich nekrologu. 624 00:43:21,963 --> 00:43:25,363 Chłopcy, pozwolimy pani Straw czytać? 625 00:43:25,443 --> 00:43:29,243 Tak, posłuchajmy jej. Co pani przygotowała? 626 00:43:29,323 --> 00:43:32,843 Słucham? Właściwie nie miałam czasu. 627 00:43:45,283 --> 00:43:49,403 Ekipa dziwakówautorstwa Billa Gardinera i Tony’ego Holmesa. 628 00:43:49,483 --> 00:43:51,923 Produkcja: Dennis Mahindra. 629 00:43:52,603 --> 00:43:57,763 W roli Sparky’ego: Hank Hector. 630 00:43:57,843 --> 00:43:58,643 Oraz... 631 00:43:59,523 --> 00:44:01,483 w roli Części Prywatnych... 632 00:44:02,403 --> 00:44:03,883 ktoś prywatnie? 633 00:44:03,963 --> 00:44:10,643 W roli kapitana Smythe’a: Clive Richardson! 634 00:44:12,843 --> 00:44:13,723 Co jest? 635 00:44:16,683 --> 00:44:20,763 Beryl, w samą porę. Właśnie przesłuchaliśmy Sophie. 636 00:44:20,843 --> 00:44:23,283 - Kogo? - Sophie Straw. 637 00:44:23,363 --> 00:44:26,363 Rozmawiałaś z nią na korytarzu. Masz ją na liście? 638 00:44:26,443 --> 00:44:29,003 Z pewnością nie mam. Nigdy jej nie widziałam. 639 00:44:30,323 --> 00:44:32,203 Sophie, przecież mówiłaś... 640 00:44:32,283 --> 00:44:35,563 Zdaje się, że zrobiła z ciebie głupca, Dennis. 641 00:44:35,643 --> 00:44:38,443 Nigdy byśmy nie obsadzili kogoś takiego. 642 00:44:43,403 --> 00:44:44,763 Proszę zaczekać. 643 00:44:44,843 --> 00:44:45,723 Pomogę pani. 644 00:44:47,523 --> 00:44:48,323 Dziękuję. 645 00:45:06,683 --> 00:45:09,003 WHISKEY CAT CLUB TANIEC EGZOTYCZNY 646 00:45:09,083 --> 00:45:12,563 NAJLEPSZY SHOW W SOHO 647 00:45:33,163 --> 00:45:38,123 Napisy: Patrycja Miljević