1 00:00:07,383 --> 00:00:09,969 SERIAL NETFLIX 2 00:00:13,347 --> 00:00:15,266 Poważnie? Trzy brązowe monety? 3 00:00:16,392 --> 00:00:18,936 Za to wszystko, co zrobiliśmy? 4 00:00:23,107 --> 00:00:27,111 Co mam zrobić z ledwo żywym orkiem? 5 00:00:27,195 --> 00:00:29,822 Poczekaj, aż zacznie mówić! 6 00:00:29,906 --> 00:00:31,824 Inni handlarze go od razu wezmą. 7 00:00:31,908 --> 00:00:33,034 Szlag by go trafił. 8 00:00:34,077 --> 00:00:36,579 Po drodze znalazłem gąbkę do szorowania. 9 00:00:37,246 --> 00:00:38,915 Ile nam za nią dasz? 10 00:00:38,998 --> 00:00:41,459 To ohydny szmelc. 11 00:00:48,341 --> 00:00:50,426 Dam 120 brązowych. 12 00:00:54,013 --> 00:00:54,889 Trzycyfrowa kwota! 13 00:00:55,515 --> 00:00:57,600 Wujek kosztuje tyle, co nic! 14 00:01:43,145 --> 00:01:45,314 WUJEK: JESTEŚ W PORZĄDKU TAKA JAKA JESTEŚ 15 00:02:16,554 --> 00:02:18,222 WRÓCIĆ DO DOMU 16 00:02:23,436 --> 00:02:24,478 TAŃSZY NIŻ GĄBKA 17 00:02:32,195 --> 00:02:34,864 Jestem tańszy niż gąbka do szorowania? 18 00:02:34,947 --> 00:02:37,116 Nie wiedziałeś, wujku? 19 00:02:44,332 --> 00:02:46,667 Dlaczego obaj krwawicie z nosów? 20 00:02:51,214 --> 00:02:54,216 Wiem. Pewnie użyłem zaklęcia wymazującego pamięć. 21 00:02:54,800 --> 00:02:56,802 Wspomnienia właśnie mi wróciły. 22 00:02:56,886 --> 00:02:57,929 Mnie też. 23 00:02:58,763 --> 00:03:00,806 Właśnie przypomniałem sobie, 24 00:03:01,807 --> 00:03:03,434 że czytałem o tym. 25 00:03:08,189 --> 00:03:12,777 Fujimiyo, przeczytaj pierwszą stronę mojego notatnika. 26 00:03:13,402 --> 00:03:15,488 Ale on zniszczony. 27 00:03:16,322 --> 00:03:17,949 Tylko pierwszą stronę! 28 00:03:21,577 --> 00:03:24,497 „Tańszy niż gąbka”. 29 00:03:26,165 --> 00:03:30,211 Pozbyłem się tego wspomnienia, gdy nauczyłem się zaklęcia. 30 00:03:30,711 --> 00:03:34,298 To musiało być szokujące, nawet dla ciebie, wujku. 31 00:03:34,924 --> 00:03:39,011 Gdy coś ci je przypomni, wspomnienie może wrócić. 32 00:03:39,595 --> 00:03:42,390 Krwotok z nosa to ostrzeżenie 33 00:03:42,473 --> 00:03:45,726 wysyłane przez ducha pamięci, że zaraz coś sobie przypomnisz. 34 00:03:45,810 --> 00:03:49,063 A my obejrzeliśmy te wydarzenia, więc nic nie poradzimy. 35 00:03:49,146 --> 00:03:52,483 Nie ma lepszego sposobu na ostrzeganie? 36 00:03:52,984 --> 00:03:54,443 Wszystko gra? 37 00:03:54,527 --> 00:03:55,945 Na dziś mam dość. 38 00:03:56,028 --> 00:03:57,405 Bolą mnie ramiona. 39 00:03:59,073 --> 00:04:00,741 A co z wujkiem? 40 00:04:27,310 --> 00:04:31,022 Wrzucili mnie do piwnicy, gdzie trzymali inne dziwactwa. 41 00:04:32,523 --> 00:04:33,899 Przeskoczę tydzień. 42 00:04:34,483 --> 00:04:35,651 Dlaczego? 43 00:04:36,485 --> 00:04:39,864 Handlarz zupełnie o mnie zapomniał. 44 00:04:39,947 --> 00:04:41,032 WRÓCIĆ DO DOMU 45 00:04:42,783 --> 00:04:47,330 Gdyby nie kałuża po deszczu w trzeci dzień, umarłbym tam. 46 00:04:49,206 --> 00:04:52,626 Mały promyk światła przebija się przez ciemność. 47 00:04:53,127 --> 00:04:55,087 Zupełnie jak Voltteccer. 48 00:04:55,171 --> 00:04:56,589 Pewnie nie słyszałeś. 49 00:04:56,672 --> 00:04:59,383 Była taka gra na konsolę Mega Drive. Pulseman. 50 00:04:59,467 --> 00:05:02,720 Nazwę tego manewru należy wymawiać z mocą. 51 00:05:02,803 --> 00:05:04,430 „Volteccer”! Właśnie tak. 52 00:05:05,014 --> 00:05:07,808 Kiedy odbija się od ścian, może pozostać w tej formie. 53 00:05:07,892 --> 00:05:10,394 To potężny i piękny manewr. 54 00:05:10,478 --> 00:05:14,190 Mówiąc o Pulsemanie, trzeba wspomnieć o półprzezroczystych poziomach. 55 00:05:14,273 --> 00:05:15,107 Oszalał. 56 00:05:15,191 --> 00:05:16,817 Piękny przejaw elektrycznego świata. 57 00:05:16,901 --> 00:05:19,987 - Patrz, co się z nim stało. - Nie, źle to odbieracie. 58 00:05:20,071 --> 00:05:23,866 Mówiłem do księżycowego promyka, by nie zwariować. 59 00:05:23,949 --> 00:05:25,743 Nie widzicie tego na mojej twarzy? 60 00:05:25,826 --> 00:05:27,995 Wiedziałem, co robię. 61 00:05:28,079 --> 00:05:31,415 Wyprzedzała swój czas. Ekipa, która stworzyła Pulsemana… 62 00:05:31,499 --> 00:05:32,500 Teraz widzę. 63 00:05:32,583 --> 00:05:34,251 …trafiła w dziesiątkę z grą Pokemon. 64 00:05:34,335 --> 00:05:35,628 Masz rację. 65 00:05:36,212 --> 00:05:40,966 Ale wiem, że pewnego dnia wydadzą Pulsemana 2 na konsolę SEGA. 66 00:05:42,802 --> 00:05:45,221 W trybie Voltteccer Pulseman staje się niezwyciężony. 67 00:05:45,304 --> 00:05:48,641 To najlepszy manewr w historii. 68 00:05:49,183 --> 00:05:53,854 Błyszczy pięknie, jak ten promień księżyca. 69 00:05:53,938 --> 00:05:55,731 Niezwyciężone ciało. 70 00:05:56,941 --> 00:05:59,693 Co? Dziękujesz mi? 71 00:05:59,777 --> 00:06:01,821 Nie mówię tego ot tak. 72 00:06:01,904 --> 00:06:04,198 Nie płaszczę się przed tobą. 73 00:06:04,698 --> 00:06:07,451 Jesteś najpiękniejszą rzeczą, jaką widziałem. 74 00:06:11,455 --> 00:06:13,833 Kto tam? 75 00:06:16,627 --> 00:06:19,296 Czyżby ten promień był rozumny? 76 00:06:21,882 --> 00:06:24,760 Jesteś duchem światła, Kilighd. 77 00:06:26,887 --> 00:06:28,097 Śpiewać… 78 00:06:29,890 --> 00:06:30,933 prastare słowa? 79 00:06:34,061 --> 00:06:37,273 Kilighd l'gid riolran. 80 00:06:45,906 --> 00:06:47,324 Miecz światła. 81 00:06:47,408 --> 00:06:50,077 To pierwszy raz, gdy użyłem magii. 82 00:06:50,161 --> 00:06:51,912 Uciekłem dzięki temu zaklęciu. 83 00:06:55,457 --> 00:06:59,712 Wujku, nie mów, że mruczałeś pod nosem do… 84 00:06:59,795 --> 00:07:02,298 Tak, to był duch światła. 85 00:07:02,381 --> 00:07:05,634 Są jeszcze inne, jak duch wiatru, ognia i takie tam. 86 00:07:05,718 --> 00:07:08,470 Nagle posiadłeś zdolność rozmawiania z duchami? 87 00:07:09,805 --> 00:07:12,016 - To przez zdolność translacji? - Tak. 88 00:07:12,600 --> 00:07:16,937 Czy wujek wykorzystał zdolność translacji daną mu przez bogów? 89 00:07:18,606 --> 00:07:19,815 Tak, 90 00:07:19,899 --> 00:07:23,444 to musi być sekret jego wyjątkowego magicznego talentu. 91 00:07:24,778 --> 00:07:26,697 Jeszcze w Zamkniętym Mieście 92 00:07:26,780 --> 00:07:30,701 wujek był jedynym człowiekiem, który mógł komunikować się z duchami! 93 00:07:33,704 --> 00:07:35,289 A więc to było to. 94 00:07:35,789 --> 00:07:40,085 Zastanawiałem się, czemu moje podejście do magii było inne. 95 00:07:42,379 --> 00:07:47,384 Gdybym rozmawiał z mieszkańcami, zawczasu bym się tego dowiedział. 96 00:07:47,468 --> 00:07:49,678 A tak w ogóle 97 00:07:49,762 --> 00:07:54,225 to jak tłumaczyłeś swoje nagłe umiejętności magiczne i translacyjne? 98 00:07:56,810 --> 00:07:58,062 No wiesz, 99 00:07:59,146 --> 00:08:02,316 łapię, o co chodzi w grach wideo, nawet jeśli nie znam 100 00:08:02,399 --> 00:08:04,818 języka angielskiego użytego w grze. 101 00:08:04,902 --> 00:08:09,782 Myślałem, że to zadziałała moja przystosowalność wyuczona w grach. 102 00:08:10,366 --> 00:08:12,034 Nie masz aż takiego talentu. 103 00:08:12,535 --> 00:08:15,120 Zaufanie, jakie pokłada w grach, jest komiczne. 104 00:08:15,704 --> 00:08:18,040 Co się później stało? 105 00:08:18,123 --> 00:08:19,124 No tak. 106 00:08:19,625 --> 00:08:22,836 Użyłem Miecza Światła, by uciec z celi. 107 00:08:27,216 --> 00:08:31,512 Po drodze uwolniłem wszystkie uwięzione stworzenia. 108 00:08:37,518 --> 00:08:39,270 Jaki słodki! 109 00:08:39,353 --> 00:08:42,064 Polubiły cię! Przygarnąłeś je? 110 00:08:43,774 --> 00:08:44,775 Nie. 111 00:08:46,360 --> 00:08:48,737 Jeden z nich dziabnął mnie w aortę. 112 00:08:48,821 --> 00:08:50,197 Dzikie potwory! 113 00:09:02,376 --> 00:09:04,044 Pomocy! 114 00:09:04,128 --> 00:09:05,963 Co tu się, do diabła, wyprawia? 115 00:09:06,046 --> 00:09:08,757 Złe gryzonie, groźne bestie i ptaki z kłami! 116 00:09:08,841 --> 00:09:12,469 Potwory ze wschodniego kontynentu uwolniły się! 117 00:09:14,013 --> 00:09:16,265 Ratunku! 118 00:09:20,811 --> 00:09:23,355 MISJA 1 119 00:09:29,361 --> 00:09:31,739 Czy ja 120 00:09:32,615 --> 00:09:35,701 będę żył jak zwykły śmiertelnik, 121 00:09:36,201 --> 00:09:38,954 który bierze nogi za pas? 122 00:09:40,039 --> 00:09:41,790 Czy raczej… 123 00:09:45,628 --> 00:09:48,631 Regsuuid zaldohna! 124 00:09:57,848 --> 00:09:59,725 Dziękuję. Uratowałeś mnie… 125 00:10:00,392 --> 00:10:03,437 Dobrze się spisałeś. 126 00:10:06,649 --> 00:10:09,151 Spokojnie, jesteś bezpieczny. 127 00:10:09,652 --> 00:10:11,111 Przenieś rannych, Duchu. 128 00:10:11,195 --> 00:10:12,363 Ustalanie celu. 129 00:10:30,339 --> 00:10:33,926 Walczyłem z nimi całą noc. 130 00:10:38,389 --> 00:10:41,016 Rano bitwa nareszcie dobiegła końca. 131 00:10:45,521 --> 00:10:46,855 Baraib garl. 132 00:11:00,786 --> 00:11:05,708 Wielkie dzięki potworom, które pożywiły moje wygłodzone ciało. 133 00:11:08,919 --> 00:11:10,796 Jakby to ująć. 134 00:11:11,380 --> 00:11:15,509 Choć te 17 lat w Innym Świecie były wypełnione cierpieniem, 135 00:11:15,592 --> 00:11:20,180 jak widzieliście, początek miałem niezły. 136 00:11:20,681 --> 00:11:24,184 On tak na poważnie? To ma być świetny początek? 137 00:11:25,853 --> 00:11:29,189 Gdyby mnie wycenili na więcej niż gąbkę, nie miałbym zastrzeżeń. 138 00:11:33,444 --> 00:11:35,821 Wybaczcie. 139 00:11:35,904 --> 00:11:38,240 Jest późno. Muszę iść. 140 00:11:39,116 --> 00:11:41,201 Nie mogę przegapić smażonego kurczaka. 141 00:11:41,785 --> 00:11:43,745 Resztę obejrzymy kiedy indziej. 142 00:11:44,246 --> 00:11:45,539 Dobry pomysł. 143 00:11:45,622 --> 00:11:48,876 Potem i tak wszystko szło jeszcze gorzej. 144 00:11:50,961 --> 00:11:52,629 Jeszcze gorzej? 145 00:11:52,713 --> 00:11:55,716 Jak to? Co się stało? 146 00:11:56,884 --> 00:11:58,677 Nic, naprawdę. 147 00:11:59,761 --> 00:12:02,097 Uratowałem Elfkę przed smokiem. 148 00:12:03,515 --> 00:12:07,519 W ramach podziękowania zbeształa mnie. Co za lipa. 149 00:12:07,603 --> 00:12:09,271 Ten fragment jest kluczowy! 150 00:12:09,354 --> 00:12:11,523 Ten fragment przyszłam zobaczyć! 151 00:12:12,357 --> 00:12:13,942 OGNIU, ZAPŁOŃ 152 00:12:15,235 --> 00:12:18,155 Zacznijcie kolację beze mnie. Dobrze. 153 00:12:18,906 --> 00:12:22,618 A teraz pokaż mi akcję wartą smażonego kurczaka, wujku! 154 00:12:22,701 --> 00:12:24,703 Dobrze, oglądajcie uważnie. 155 00:12:25,329 --> 00:12:28,957 Bitwę z Jadowitym Smokiem stoczyłem dziewiątego dnia w Innym Świecie. 156 00:12:30,000 --> 00:12:31,460 A było tak. 157 00:12:36,882 --> 00:12:38,258 Tadam, wygrałem. 158 00:12:38,842 --> 00:12:40,177 Koniec walki! 159 00:12:41,553 --> 00:12:42,763 Mój smażony kurczak. 160 00:12:42,846 --> 00:12:46,058 Twoja magia jest niezrównana! Powaliłeś go jednym ciosem! 161 00:12:46,683 --> 00:12:50,771 Nie dałbym rady tego zrobić w normalnych warunkach. 162 00:12:50,854 --> 00:12:52,231 Ale widzicie, 163 00:12:53,524 --> 00:12:57,569 Elfka zadawała już wielokrotnie ciosy w tę część jego ciała. 164 00:12:57,653 --> 00:13:00,072 Więc wybrałem najbardziej wrażliwe miejsce. 165 00:13:00,656 --> 00:13:04,243 Ona już prawie miała go w garści. 166 00:13:13,585 --> 00:13:14,795 Ork. 167 00:13:21,927 --> 00:13:24,304 Nic nie widziałem. 168 00:13:24,388 --> 00:13:26,765 Poza tym nie jestem orkiem. 169 00:13:28,392 --> 00:13:29,643 Okryłaś się? 170 00:13:31,353 --> 00:13:33,021 Wiesz, jak zasunąć zamek? 171 00:13:39,611 --> 00:13:42,489 Jestem ci winna wdzięczność, rycerzu. 172 00:13:42,573 --> 00:13:48,078 Każdy zrobiłby to samo. 173 00:13:55,586 --> 00:13:57,087 Cóż za potworność. 174 00:13:58,088 --> 00:14:01,091 Musisz być złym orkiem. 175 00:14:01,592 --> 00:14:02,634 Aleś ohydny. 176 00:14:02,718 --> 00:14:06,013 Twoja brzydota jest niewybaczalna. 177 00:14:06,096 --> 00:14:07,806 Zawiesiła się. 178 00:14:08,348 --> 00:14:10,767 Nie panuje nad sobą. 179 00:14:10,851 --> 00:14:12,936 Skąd wzięłaś ten nóż? 180 00:14:13,562 --> 00:14:15,480 Co ja robię? 181 00:14:16,106 --> 00:14:17,608 Wybacz. 182 00:14:18,191 --> 00:14:19,568 Dźgnęłaś się! 183 00:14:19,651 --> 00:14:20,861 Nic ci nie jest? 184 00:14:28,493 --> 00:14:30,871 Hej! 185 00:14:30,954 --> 00:14:31,955 Co ty wyprawiasz? 186 00:14:32,039 --> 00:14:33,665 Gdzie rana? Zatamujmy krwotok! 187 00:14:33,749 --> 00:14:36,460 Nie dźgnęłam się! Nic mi nie jest! 188 00:14:39,379 --> 00:14:40,797 Nie ma nawet zadrapania. 189 00:14:40,881 --> 00:14:42,633 Skóra jest bardzo gładka. 190 00:14:42,716 --> 00:14:44,635 Może rana jest gdzie indziej. 191 00:14:44,718 --> 00:14:46,678 Może tutaj? Albo tutaj? 192 00:14:48,347 --> 00:14:49,681 Hej! 193 00:14:51,350 --> 00:14:53,143 Zapłacisz za to! 194 00:14:53,727 --> 00:14:57,439 Moje oczy nigdy nie zapomną twojej świńskiej gęby! 195 00:14:58,565 --> 00:15:00,817 Kiedyś wyrównam z tobą rachunki! 196 00:15:01,401 --> 00:15:03,111 Na pewno nie jesteś ranna? 197 00:15:03,195 --> 00:15:06,156 Nie zbliżaj się, zboczony orku! 198 00:15:06,239 --> 00:15:09,660 Świnia, jesteś świnią! Świnią, podłym orkiem! 199 00:15:12,371 --> 00:15:15,248 Wujku, powiedz coś. 200 00:15:15,332 --> 00:15:21,129 Nie. Odgryzanie się w takiej sytuacji tylko by ją sprowokowało. 201 00:15:21,213 --> 00:15:22,714 Cierpliwość jest kluczowa. 202 00:15:23,215 --> 00:15:26,551 Jakie on wiódł życie studenckie? 203 00:15:27,761 --> 00:15:29,554 I właśnie wtedy 204 00:15:30,681 --> 00:15:33,266 zaczęła mnie dręczyć. 205 00:15:34,851 --> 00:15:38,355 Nie oddała mi kurtki i mówiła okropne rzeczy, gdy mnie widziała. 206 00:15:38,438 --> 00:15:41,400 I nie pomogła mi, gdy zostałem skuty lodem. 207 00:15:41,483 --> 00:15:42,609 Elfka, ta kretynka. 208 00:15:42,693 --> 00:15:45,362 Skoro mowa o skuwaniu lodem. 209 00:15:46,113 --> 00:15:48,115 Co się stało po tamtej nocy? 210 00:15:49,825 --> 00:15:52,285 Pokażę wam. 211 00:15:53,954 --> 00:15:55,747 Moje ciało wydaje się ciężkie. 212 00:15:55,831 --> 00:15:58,375 Czy to pokłosie bycia skutym lodem? 213 00:16:01,294 --> 00:16:03,672 Leży na mnie coś miękkiego? 214 00:16:18,311 --> 00:16:20,439 Co robicie w mojej izbie? 215 00:16:20,522 --> 00:16:24,693 Niektóre plemiona Północy używają organów ofiar, by się ogrzać. 216 00:16:24,776 --> 00:16:27,654 Jest chłodno, chciałam się ogrzać! 217 00:16:27,738 --> 00:16:28,780 Trochę to naciągane. 218 00:16:28,864 --> 00:16:30,907 Co za okropna wymówka. 219 00:16:31,491 --> 00:16:33,326 To ma sens. 220 00:16:33,410 --> 00:16:34,953 - Uwierzył jej! - No nie! 221 00:16:35,037 --> 00:16:37,539 Tak, ta noc jest dość chłodna. 222 00:16:37,622 --> 00:16:40,542 Nie wstawajmy jeszcze, lepiej nie złapać kataru. 223 00:16:40,625 --> 00:16:43,795 Zimno jest, ogrzeję się twoim ciepłem. 224 00:16:44,504 --> 00:16:47,632 Wykorzystujesz mnie jak organ ofiary. 225 00:16:50,761 --> 00:16:52,095 Rób, jak uważasz. 226 00:16:57,642 --> 00:16:59,311 Co z tobą? 227 00:17:03,565 --> 00:17:04,691 Matko. 228 00:17:05,400 --> 00:17:06,610 Matko. 229 00:17:07,360 --> 00:17:08,361 Nie. 230 00:17:09,780 --> 00:17:10,781 Matko. 231 00:17:11,948 --> 00:17:13,408 Matko. 232 00:17:16,995 --> 00:17:18,288 Czy ty… 233 00:17:18,371 --> 00:17:21,333 Nie chcę pracować! 234 00:17:21,416 --> 00:17:23,418 Mówiłaś mi, matko: 235 00:17:24,044 --> 00:17:25,337 „Życie to bułka z masłem”. 236 00:17:25,420 --> 00:17:30,050 Że nie będę głodna, dopóki mam mroźny miecz boga. 237 00:17:30,634 --> 00:17:33,929 Ja nie chcę pracować, matko. 238 00:17:34,513 --> 00:17:39,017 Zostawiłaś mnie dla młodego mężczyzny, gdy miałam dziewięć lat. 239 00:17:46,191 --> 00:17:47,609 Dlaczego mnie uderzyłaś? 240 00:17:47,692 --> 00:17:51,488 Nie mogłam patrzeć, jak narzekasz, że chcesz być obibokiem. 241 00:17:51,571 --> 00:17:54,241 Ja żartuję. 242 00:17:54,324 --> 00:17:57,536 Ja, Mabel, chcę znaleźć pracę! 243 00:17:58,620 --> 00:18:01,331 Praca uszlachetnia! 244 00:18:01,414 --> 00:18:02,999 Twoje ciało mówi coś innego! 245 00:18:03,083 --> 00:18:07,671 Jak mówiłem, sprzedaj pierścień i nie będziesz musiała pracować. 246 00:18:07,754 --> 00:18:10,549 Właśnie, sprzedaj go już. 247 00:18:13,135 --> 00:18:15,262 Ale powinnam umieć się utrzymać. 248 00:18:15,345 --> 00:18:17,556 Praca jest dla bydła. 249 00:18:18,140 --> 00:18:20,934 Nigdy nie korzystałam z lombardu. 250 00:18:21,017 --> 00:18:22,686 Pomogę ci dostać dobrą kwotę. 251 00:18:26,231 --> 00:18:30,652 To moja ostatnia deska ratunku. Skorzystam z niej, gdy nie będzie wyjścia. 252 00:18:31,236 --> 00:18:34,114 Dobrze, rozumiem. 253 00:18:34,698 --> 00:18:38,326 A może przejdziesz pod opiekę Elfki? 254 00:18:38,410 --> 00:18:39,411 Co? 255 00:18:39,494 --> 00:18:41,538 Masz pieniądze ze sprzedaży pierścienia. 256 00:18:42,330 --> 00:18:45,125 Zdeponowałam je w banku, ale… 257 00:18:45,208 --> 00:18:47,335 MABEL – MANU 258 00:18:47,961 --> 00:18:49,171 Bądź moją panią! 259 00:18:51,298 --> 00:18:53,258 - Pani! - Co? 260 00:18:56,344 --> 00:18:58,263 Nic. 261 00:18:58,346 --> 00:19:00,974 Nie mów, jeżeli ma cię to zawstydzić. 262 00:19:01,558 --> 00:19:05,270 To może chodźmy na śniadanie. 263 00:19:05,854 --> 00:19:07,397 Ja wam postawię. 264 00:19:08,190 --> 00:19:09,191 Hau! 265 00:19:15,530 --> 00:19:18,325 Nie przedstawiłam się jeszcze. 266 00:19:19,034 --> 00:19:21,494 Nazywam się Mabel Rayveil. 267 00:19:22,037 --> 00:19:26,249 Jestem ostatnia z klanu Lodu i marzę o tym, by zostać podróżniczką. 268 00:19:26,750 --> 00:19:28,043 Miło mi was poznać. 269 00:19:28,668 --> 00:19:29,669 Jestem… 270 00:19:30,253 --> 00:19:32,380 Nie, wystarczy Elfka. 271 00:19:33,173 --> 00:19:36,051 I tak jestem jedyna z tego gatunku w królestwie. 272 00:19:36,927 --> 00:19:40,347 Moją misją jest znaleźć rozproszone starożytne artefakty. 273 00:19:40,847 --> 00:19:42,224 Miło was poznać. 274 00:19:43,099 --> 00:19:44,476 Nazywam się Wolfgunblood. 275 00:19:44,559 --> 00:19:47,229 - Kłamca! - Ale sobie wybrał imię! 276 00:19:47,812 --> 00:19:51,274 Podróżuję, by odnaleźć drogę powrotną do mojego kraju. 277 00:19:51,358 --> 00:19:52,400 Miło was poznać. 278 00:19:52,901 --> 00:19:54,694 Czemu podałeś fałszywe imię? 279 00:19:55,278 --> 00:19:58,949 Nie podawaj obcym prawdziwych danych. 280 00:19:59,032 --> 00:20:01,701 Zna Elfkę od co najmniej trzech lat. 281 00:20:01,785 --> 00:20:04,037 Zna się na zwyczajach w równoległych światach. 282 00:20:04,913 --> 00:20:08,124 Wyruszam teraz do miasta Ikoza. 283 00:20:08,208 --> 00:20:11,753 Ikoza? Nie tam sprzedałaś swój pierścień? 284 00:20:11,836 --> 00:20:14,798 Nie pamiętam, żeby były tam jakieś lochy. 285 00:20:15,548 --> 00:20:18,426 Zamknij się! Pozwól mi robić, jak chcę! 286 00:20:18,510 --> 00:20:19,970 Głupek! Ork podrywacz! 287 00:20:20,720 --> 00:20:22,597 Chce odkupić swój pierścień. 288 00:20:22,681 --> 00:20:25,350 Czuje się zagrożona przez Mabel. 289 00:20:25,934 --> 00:20:27,519 Wolfgunblood. 290 00:20:27,602 --> 00:20:28,728 Gdzie on jest? 291 00:20:31,106 --> 00:20:32,440 Chwila, to ja. 292 00:20:32,524 --> 00:20:35,151 Co będziesz dziś robił? 293 00:20:35,235 --> 00:20:38,405 Pewna bohaterka próbuje oczyścić loch niedaleko stąd. 294 00:20:38,989 --> 00:20:40,365 Chcę go obadać. 295 00:20:41,241 --> 00:20:42,909 Bohaterka o legendarnej sile. 296 00:20:44,327 --> 00:20:47,038 Ten tytuł był wakujący przez 50 lat, aż do jej nominacji. 297 00:20:47,664 --> 00:20:51,459 Słyszałam, że własnoręcznie zgładziła 298 00:20:51,543 --> 00:20:55,380 hordę największych bestii, zdobywając tytuł bohaterki. 299 00:20:55,463 --> 00:20:57,882 Doprawdy tak było? Niesamowite! 300 00:20:57,966 --> 00:20:59,843 Pójdę z tobą, Wolfie. 301 00:21:01,636 --> 00:21:06,391 Ale jestem nocnym markiem. Zdrzemnę się około 14.00. 302 00:21:06,975 --> 00:21:09,978 Więc proszę cię, pokręć się tu do 17.00. 303 00:21:14,983 --> 00:21:17,485 Koniec na dzisiaj. 304 00:21:17,569 --> 00:21:19,779 Rozeszli się! 305 00:21:19,863 --> 00:21:22,866 Mabel to obibok na maksa. Nie może dołączyć do wujka! 306 00:21:24,492 --> 00:21:27,662 Skoro mowa o 17.00, spójrzcie na godzinę. 307 00:21:28,163 --> 00:21:30,040 Niech Fujimiya wróci do domu. 308 00:21:32,542 --> 00:21:35,003 Mogłam wybrać smażonego kurczaka. 309 00:21:35,086 --> 00:21:36,838 Jesteś głodna? 310 00:21:38,548 --> 00:21:41,885 Masz ochotę na ramen? Ja stawiam. 311 00:21:43,011 --> 00:21:45,305 - Naprawdę? - Jesteś pewien, wujku? 312 00:21:48,350 --> 00:21:49,351 Słowo się rzekło. 313 00:21:49,434 --> 00:21:50,810 Hura! 314 00:21:54,022 --> 00:21:57,108 Ogólnie, życie wujka w Innym Świecie było okropne. 315 00:21:58,860 --> 00:22:01,738 Choć bogowie Innego Świata byli nędzni, 316 00:22:01,821 --> 00:22:03,990 były z nim Elfka Tsundere i Mabel. 317 00:22:05,658 --> 00:22:07,702 A zupa ramen od wujka 318 00:22:08,787 --> 00:22:10,288 była bardzo smaczna. 319 00:22:10,372 --> 00:22:12,499 ALE PYSZNE! 320 00:22:15,001 --> 00:22:18,838 Wujkowi zabrakło pieniędzy, więc Fujimiya zapłaciła za resztę. 321 00:23:45,967 --> 00:23:50,972 Napisy: Izabela Tereszczuk-Prusakowska