1 00:00:06,251 --> 00:00:09,626 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:11,001 --> 00:00:13,209 Uwielbiam Gwiazdkę w Chicago. 3 00:00:13,376 --> 00:00:16,043 Rodzinne spotkania, świąteczny nastrój, 4 00:00:16,376 --> 00:00:18,959 rumowy oddech pod każdym wąsem. 5 00:00:19,084 --> 00:00:22,584 Ale najlepszy jest 24 grudnia, 6 00:00:22,668 --> 00:00:24,043 który nazywam Wigilią. 7 00:00:24,126 --> 00:00:26,126 Wszystkie najlepsze biby na raz, 8 00:00:26,209 --> 00:00:28,626 a ja jestem ich zbawicielką! 9 00:00:29,501 --> 00:00:31,584 Gdzie ten świąteczny pociąg? 10 00:00:31,668 --> 00:00:34,251 Nie możemy jechać normalnym? Zamarznę. 11 00:00:34,334 --> 00:00:39,293 Świąteczny jest jak twoja ciotka: odstawiony i wpuszcza do środka wybranych. 12 00:00:39,376 --> 00:00:42,334 W nowym roku rób mniej podtekstów. 13 00:00:42,834 --> 00:00:44,209 Już, kurna, jest! 14 00:00:46,418 --> 00:00:48,168 Łał, jest przepiękny! 15 00:00:48,251 --> 00:00:50,376 I na to cię łapie. 16 00:00:50,459 --> 00:00:51,834 Kto taki? 17 00:00:53,168 --> 00:00:54,834 Ho, ho, o nie. 18 00:00:54,918 --> 00:00:55,918 Pamiętasz mnie? 19 00:00:56,001 --> 00:00:59,001 Wszedłeś przez mój komin i dostałam wszy łonowych. 20 00:00:59,459 --> 00:01:02,668 - Słodkie Dzieciątko. - Jak mi to wynagrodzisz? 21 00:01:05,126 --> 00:01:07,876 Daniel, wspaniale, co? 22 00:01:07,959 --> 00:01:11,126 Prawdę mówiąc, już przed nim miałam wszy. 23 00:01:12,584 --> 00:01:16,084 Wesołych, kurna, świąt! 24 00:01:22,418 --> 00:01:25,168 Mam kozacki plan na Wigilię. 25 00:01:25,251 --> 00:01:27,918 Zaczniemy od przystawek u twoich starych, 26 00:01:28,001 --> 00:01:31,959 wpadniemy do Mikeya na grog i skończymy na mikołajkach w Borough. 27 00:01:32,043 --> 00:01:35,668 Ale teraz otwórzmy kega z piwem i prezenty. 28 00:01:37,501 --> 00:01:40,251 Czy to słoik… ciepłego majonezu? 29 00:01:40,334 --> 00:01:43,418 Nie, to mój słynny, domowej roboty balsam. 30 00:01:43,501 --> 00:01:47,626 W tym roku z nutą Malört, odstrasza też owady latem. 31 00:01:47,709 --> 00:01:50,251 Faktycznie przyjemny. 32 00:01:51,209 --> 00:01:53,918 To normalne, że moja ręka jest pijana? 33 00:01:54,001 --> 00:01:55,334 Stąd wiadomo, że działa. 34 00:01:55,418 --> 00:01:57,626 Ale słoik musisz zwrócić. 35 00:01:57,709 --> 00:01:58,751 - Od razu? - Tak. 36 00:01:58,834 --> 00:02:02,043 Wydłub balsam i zawiń w folię. Moja kolej! 37 00:02:03,668 --> 00:02:05,584 O na chuja z szynki! 38 00:02:05,668 --> 00:02:08,751 Nowy komputer w telefonie? Jak na to zarobiłeś? 39 00:02:08,834 --> 00:02:10,376 To mój stary telefon. 40 00:02:10,459 --> 00:02:13,709 Przeniosłem twoje kontakty, numer masz ten sam. 41 00:02:13,793 --> 00:02:15,751 312-DIWYMIATA 42 00:02:15,834 --> 00:02:18,168 Spójrz na mnie, jestem taka elegancka. 43 00:02:18,251 --> 00:02:20,418 Mogę oglądać porno na telefonie. 44 00:02:20,501 --> 00:02:21,834 GŁUPIA SUCZ DZWONI 45 00:02:21,918 --> 00:02:23,126 Boże, nie! Znikaj! 46 00:02:23,834 --> 00:02:28,543 Tobie też wesołych, Di. Widzę, że Daniel dał ci prezent. 47 00:02:28,626 --> 00:02:32,209 Dla ciebie też mam. Dostaniesz słoik, gdy Daniel go zwolni. 48 00:02:32,793 --> 00:02:34,793 O której możemy do was wpaść? 49 00:02:34,876 --> 00:02:37,251 W tym roku idziemy do rodziców Marka. 50 00:02:37,334 --> 00:02:38,793 - Co ty na to? - Nie. 51 00:02:39,459 --> 00:02:41,834 - Mówiłam ci na Dziękczynieniu. - Super. 52 00:02:41,918 --> 00:02:43,918 Przekazałaś mi ważne informacje 53 00:02:44,001 --> 00:02:46,251 w 16-ty najbardziej pijany dzień roku? 54 00:02:46,334 --> 00:02:49,376 Zaprosiłabym cię, ale to Chrześcijańscy Naukowcy, 55 00:02:49,459 --> 00:02:53,834 wierzą w modlitwę, nie naukę. Zagrażasz ich odporności. 56 00:02:53,918 --> 00:02:54,876 To idioty… 57 00:02:56,584 --> 00:02:59,501 Daniel, przyjdź za godzinę w świątecznej kamizelce. 58 00:02:59,584 --> 00:03:00,584 Ty też idziesz? 59 00:03:00,668 --> 00:03:04,918 Wybacz, ciociu, ale masz bardziej sylwestrową energię. 60 00:03:05,001 --> 00:03:07,209 No i musi być w domu na Mikołaja. 61 00:03:07,293 --> 00:03:09,501 Mikołaj dochodzi wszędzie, wierz mi. 62 00:03:09,584 --> 00:03:12,168 Diane, to niewłaściwe, kiedy mówisz o… 63 00:03:12,251 --> 00:03:13,793 Wyłącz! 64 00:03:15,418 --> 00:03:18,543 - Poradzisz sobie? - Oczywiście. 65 00:03:18,626 --> 00:03:20,418 Zjem kolację z Mikeyem, 66 00:03:20,501 --> 00:03:22,876 a potem spóźnię się na melo w pracy. 67 00:03:22,959 --> 00:03:26,626 Po co miałabym iść do sekciarskich, powalonych rodziców… 68 00:03:26,709 --> 00:03:28,668 Nie rozłączyłaś się. 69 00:03:28,751 --> 00:03:31,084 …Marka, którzy złotymi ludźmi są. 70 00:03:31,168 --> 00:03:33,376 Dobra, pa! 71 00:03:33,459 --> 00:03:35,376 Daniel, rozłącz mnie. 72 00:03:35,459 --> 00:03:36,959 …sześć gęsi 73 00:03:37,043 --> 00:03:38,876 i złotych… 74 00:03:39,626 --> 00:03:40,501 Chujów sto! 75 00:03:40,584 --> 00:03:42,543 Mamuś, co tu robisz? 76 00:03:42,626 --> 00:03:45,209 Pomyślałam, że zrobimy bifora. 77 00:03:45,293 --> 00:03:48,126 Gabriella, skarbie, ślicznie wyglądasz. 78 00:03:48,209 --> 00:03:51,168 - Dziękuję, pani Dunbrowski. - Dokąd idziecie? 79 00:03:51,793 --> 00:03:55,001 Wybieramy się na Świetlne Zoo, pisałem ci. 80 00:03:55,084 --> 00:03:57,959 Świetlne Zoo! Kozacko. 81 00:03:58,043 --> 00:04:01,334 To był pomysł Heidi. Uwielbia ptasią część. 82 00:04:02,001 --> 00:04:03,834 Chyba się nie poznałyście? 83 00:04:03,918 --> 00:04:05,751 Cześć, jestem Heidi. 84 00:04:05,834 --> 00:04:06,834 Cześć, skarbie. 85 00:04:06,918 --> 00:04:10,126 Co jest takiego super w ptasim szoł? Latają sobie? 86 00:04:10,209 --> 00:04:12,501 Do tego tańczą i śpiewają. 87 00:04:12,626 --> 00:04:14,834 Utalentowane aniołki. 88 00:04:14,918 --> 00:04:17,876 Dobra, brzmi zabawnie. Wchodzę w to. 89 00:04:18,001 --> 00:04:21,001 Wybacz, mamciu. Kupiliśmy bilety wcześniej. 90 00:04:21,084 --> 00:04:24,418 Kupiłbym ci bilet, ale masz dożywotni zakaz wstępu. 91 00:04:24,501 --> 00:04:27,084 Tak, małpy mogą rzucać kupą w ciebie, 92 00:04:27,168 --> 00:04:29,793 ale jak odrzucisz, to jesteś zły. 93 00:04:29,876 --> 00:04:32,793 W sumie to i tak nie mam czasu. 94 00:04:32,876 --> 00:04:35,876 Muszę iść na imprezę firmową. Jestem zajęta. 95 00:04:35,959 --> 00:04:39,626 Mikey, Gabriella, to dla was. Mój balsam. 96 00:04:39,709 --> 00:04:41,001 Kocham was. 97 00:04:41,084 --> 00:04:43,084 - Dzia. - Dzięki, pani Dunbrowski. 98 00:04:43,168 --> 00:04:44,793 Wesołych świąt, Diane. 99 00:04:44,876 --> 00:04:47,251 Dzięki, Kurt. Bawcie się dobrze. 100 00:04:47,418 --> 00:04:51,126 Uważajcie na samicę małp. Ma mocną łapę. 101 00:04:53,584 --> 00:04:55,084 LISTA NIEGRZECZNYCH 102 00:04:57,168 --> 00:04:59,918 Wesoły swąd i szczęśliwego kroku! 103 00:05:00,459 --> 00:05:03,793 Nie sądziłam, że to powiem, ale fajnie być w pracy! 104 00:05:03,876 --> 00:05:05,584 Dzięki Bogu, że przyszłaś. 105 00:05:05,668 --> 00:05:09,334 Ktoś musi zagadywać niezręczne przerwy w rozmowie. 106 00:05:10,209 --> 00:05:12,584 Obczajcie, wymyśliłam w taksie. 107 00:05:13,793 --> 00:05:16,293 Jestem duchem minionych melanży. 108 00:05:16,918 --> 00:05:19,459 Śmiało, ludzie, bawimy się! 109 00:05:19,543 --> 00:05:21,043 Diane, przestań! 110 00:05:21,126 --> 00:05:22,834 Zarząd patrzy. 111 00:05:22,918 --> 00:05:25,043 Każdy oddział nadaje na żywo. 112 00:05:25,126 --> 00:05:28,126 Absolutnie nie wolno pić. 113 00:05:28,209 --> 00:05:30,334 Na imprezie świątecznej? 114 00:05:30,418 --> 00:05:33,084 To obraża moje uczucia religijne. 115 00:05:33,168 --> 00:05:35,834 Nie jesteś dyskryminowana! 116 00:05:35,918 --> 00:05:38,793 Przestań, postawmy ludziki z kartonu 117 00:05:38,876 --> 00:05:40,626 na linkach, jak w Kevinie, 118 00:05:40,709 --> 00:05:42,626 i nawalmy się w socjalnym. 119 00:05:43,209 --> 00:05:45,751 Czekaj, picie z tobą w szafie 120 00:05:45,834 --> 00:05:47,834 albo emerytura. 121 00:05:48,668 --> 00:05:52,126 Muszę to poważnie przemyśleć. 122 00:05:52,709 --> 00:05:53,584 Uwaga… 123 00:05:53,668 --> 00:05:56,168 Dobra, laski, skupcie się. 124 00:05:56,918 --> 00:05:59,084 Siemano, tu wasz ziom, 125 00:05:59,168 --> 00:06:01,876 aktor i korpoinfluencer, Jerry Ferrara. 126 00:06:01,959 --> 00:06:04,876 Jeśli świętujesz imprezę Borough, wciśnij jeden. 127 00:06:04,959 --> 00:06:06,959 Dla Wetzel's Pretzels wciśnij dwa. 128 00:06:07,043 --> 00:06:08,834 Dla Monsanto walnij trzy. 129 00:06:08,918 --> 00:06:13,293 Dla imprezy, na której nie można pić, wciśnij rurę wydechową w usta… 130 00:06:13,376 --> 00:06:14,209 Cichaj! 131 00:06:14,293 --> 00:06:17,543 To była noc przed narodzeniem I w stodole małego 132 00:06:17,626 --> 00:06:19,501 Nie było widać zioma ni jednego 133 00:06:19,584 --> 00:06:21,168 Nie przybiegła nawet mysz 134 00:06:23,334 --> 00:06:24,834 To kaszel, nie szampan. 135 00:06:24,918 --> 00:06:26,668 Diane, drugie ostrzeżenie. 136 00:06:26,751 --> 00:06:28,668 - Wylatujesz. - A nie po trzech? 137 00:06:28,751 --> 00:06:31,293 Według zarządu po dwóch. 138 00:06:31,376 --> 00:06:32,918 Czarni po jednym. 139 00:06:33,001 --> 00:06:34,959 Tina, Zuza, co wy na to? 140 00:06:35,043 --> 00:06:37,626 Wy, ja, parking i szampan? 141 00:06:37,709 --> 00:06:39,584 Może papierosek, może śmieszny… 142 00:06:39,668 --> 00:06:40,959 Diane, dość. 143 00:06:41,043 --> 00:06:44,959 My też wybieramy fundusz. Chcę przejść na emeryturę przed 40-ką. 144 00:06:45,168 --> 00:06:46,251 Nie masz 40 lat? 145 00:06:46,334 --> 00:06:50,126 Dobrze, idę na prawdziwe melo, gdzie ludzie potrafią się bawić. 146 00:06:52,376 --> 00:06:54,543 Sanktuarium! 147 00:06:54,626 --> 00:06:59,209 …śpi dzieciątka snem 148 00:06:59,918 --> 00:07:02,126 Ulubiona kolęda mojej córki. 149 00:07:02,209 --> 00:07:04,209 Nie widziałem jej od 20 lat. 150 00:07:04,293 --> 00:07:06,334 No i to są moi ludzie. 151 00:07:06,418 --> 00:07:08,209 Larry, jak się masz? 152 00:07:09,126 --> 00:07:12,251 Twój syn dostał się do Northwestern? No gratki! 153 00:07:12,334 --> 00:07:14,334 Diane, co ty tu robisz? 154 00:07:14,418 --> 00:07:17,168 Wigilia to jedyna noc w roku, gdy cię tu nie ma. 155 00:07:17,251 --> 00:07:19,709 Cóż mogę rzec? Stęskniłam się. 156 00:07:19,793 --> 00:07:23,043 Za tobą, Larrym i tym gościem, co płacze, gdy śpiewa. 157 00:07:23,126 --> 00:07:26,418 Luanne, może przejmiemy karaoke? 158 00:07:26,501 --> 00:07:29,751 Może „The boy is mine”? Zaklepuję Brandy! 159 00:07:29,834 --> 00:07:32,084 Nie mogę, muszę sprzątnąć rzygi tego 160 00:07:32,168 --> 00:07:34,334 i tamtego. Polać coś? 161 00:07:34,918 --> 00:07:37,084 Browara z jajkiem. 162 00:07:38,043 --> 00:07:39,293 Proszę, Larry. 163 00:07:39,376 --> 00:07:41,751 Nie musisz oddawać woreczka. 164 00:07:44,043 --> 00:07:47,001 Jezu, nawet Larry ma kolację z rodziną. 165 00:07:47,501 --> 00:07:49,459 Chciałam piwo z jajem, Luanne. 166 00:07:50,209 --> 00:07:52,626 A ja poślubić Martinę Navratilovą, 167 00:07:52,709 --> 00:07:55,459 a teraz nie mogę do niej podejść na kilometr. 168 00:07:56,668 --> 00:08:00,418 Nie tak sobie wyobrażałam mój wieczór, Luanne. 169 00:08:00,501 --> 00:08:02,918 Święta to czas dla najbliższych, 170 00:08:03,001 --> 00:08:05,668 a jestem tu sama jak palec. 171 00:08:06,084 --> 00:08:10,709 Bez ciebie to byłyby moje najbardziej żałosne święta. 172 00:08:10,793 --> 00:08:13,501 Wiem, też chciałabym tam być. 173 00:08:13,584 --> 00:08:16,043 Czekam, aż ci frajerzy stąd wyjdą. 174 00:08:16,126 --> 00:08:17,543 Ja pierdolę. 175 00:08:18,668 --> 00:08:19,876 Mówi podwójne D. 176 00:08:19,959 --> 00:08:22,959 Dzwonię ze szpitala West Side. 177 00:08:23,043 --> 00:08:25,418 To przy mojej ulubionej pierogarni. 178 00:08:25,501 --> 00:08:29,459 Rozmawiam z Diane Dunbrowski, byłą żoną Seana Vincenta? 179 00:08:29,543 --> 00:08:32,209 Tak, to mój gówniany drugi mąż, 180 00:08:32,293 --> 00:08:34,418 ale nie widziałam go od 20 lat. 181 00:08:34,501 --> 00:08:36,459 Przykro mi to mówić, 182 00:08:36,543 --> 00:08:39,668 ale pan Vincent miał wypadek motocyklowy. 183 00:08:40,668 --> 00:08:42,001 To kiepsko. 184 00:08:42,084 --> 00:08:43,834 Asfalt nie ucierpiał? 185 00:08:43,918 --> 00:08:46,584 Jest pani jego kontaktem awaryjnym, 186 00:08:46,668 --> 00:08:49,584 więc musimy panią poinformować. 187 00:08:49,668 --> 00:08:51,126 Odwiedzi go pani? 188 00:08:54,334 --> 00:08:56,126 Dobra, ja też was kocham. 189 00:08:56,209 --> 00:08:57,876 Zostawcie mi deser. 190 00:08:57,959 --> 00:09:00,293 Czemu nie. Zaraz przyjdę. 191 00:09:00,376 --> 00:09:02,376 Sorki, muszę lecieć. 192 00:09:02,459 --> 00:09:03,876 Mogę z tobą? 193 00:09:04,751 --> 00:09:07,001 Wiesz, chodzi o to, że… 194 00:09:07,084 --> 00:09:08,126 Nara! 195 00:09:08,209 --> 00:09:10,001 SZPITAL WEST SIDE 196 00:09:13,543 --> 00:09:15,501 Przyszłam do Seana Vincenta. 197 00:09:16,209 --> 00:09:20,418 Walec przejechał go na Manheim Road. 198 00:09:20,501 --> 00:09:22,459 Jest w pokoju 1069. 199 00:09:22,543 --> 00:09:23,626 Spoko. 200 00:09:23,709 --> 00:09:25,834 Znaczy, brzmi poważnie. 201 00:09:25,918 --> 00:09:27,876 Jestem w szoku, że pani odebrała. 202 00:09:27,959 --> 00:09:32,251 Od 20 lat nie zmienił kontaktu. 203 00:09:32,334 --> 00:09:34,709 Cholera, moim jest pewnie Kurt. 204 00:09:34,793 --> 00:09:36,959 Heidi nie byłaby zachwycona. 205 00:09:37,043 --> 00:09:38,584 Może zmienię na Daniela? 206 00:09:38,668 --> 00:09:41,543 Nie wiem. Nie znam tych ludzi. 207 00:09:41,626 --> 00:09:43,626 Musi to pani podpisać. 208 00:09:43,709 --> 00:09:45,043 Po operacji 209 00:09:45,126 --> 00:09:47,834 ktoś musi zająć się nim w domu. 210 00:09:47,918 --> 00:09:51,084 O nie, ja tylko wpadłam. 211 00:09:51,168 --> 00:09:53,084 Od lat nie jest moim problemem. 212 00:09:53,168 --> 00:09:55,834 Wesołych świąt, skarbie. Weź balsam. 213 00:10:00,376 --> 00:10:01,876 Dobra, twoja kolej, tato. 214 00:10:01,959 --> 00:10:04,793 Ciekawe, czy pobijesz mój rekord z „khaki”. 215 00:10:06,209 --> 00:10:09,501 - Ups, małemu się rozlało. - Mamo, muszę odebrać. 216 00:10:10,293 --> 00:10:13,793 - Jezusa z piernika? - O, korona cukierkowa. 217 00:10:13,876 --> 00:10:17,543 Przywykliście już do pustego gniazda? 218 00:10:17,626 --> 00:10:20,043 Ciężko mi bez synka. 219 00:10:20,376 --> 00:10:23,084 - Czuję pustkę. - Serio? 220 00:10:23,168 --> 00:10:25,168 Znam to. Gdy Mark zaczął studia, 221 00:10:25,251 --> 00:10:28,001 wiecznie polerowaliśmy monety w jego pokoju. 222 00:10:28,084 --> 00:10:29,876 Straciły przez to wartość. 223 00:10:29,959 --> 00:10:30,959 Wybacz, Mark. 224 00:10:31,043 --> 00:10:33,418 Nie ma sprawy. Poważnie. 225 00:10:34,459 --> 00:10:36,043 Przepraszam na chwilę. 226 00:10:36,543 --> 00:10:38,418 Ciociu Diane? Coś przerywa. 227 00:10:38,501 --> 00:10:40,084 Jestem w szpitalu West Side. 228 00:10:40,168 --> 00:10:41,501 Mój były miał wypadek. 229 00:10:41,584 --> 00:10:44,668 Jak coś, jesteś moim kontaktem awaryjnym. 230 00:10:44,751 --> 00:10:46,209 Szybko, bo nie zdążysz. 231 00:10:46,293 --> 00:10:47,376 …szpitala… 232 00:10:47,459 --> 00:10:48,293 …wypadek… 233 00:10:48,793 --> 00:10:49,626 …jak coś… 234 00:10:50,126 --> 00:10:50,959 szybko… 235 00:10:51,043 --> 00:10:52,126 …nie zdążysz. 236 00:10:53,584 --> 00:10:54,584 Jasne światło! 237 00:10:54,668 --> 00:10:56,084 Nie idź w jego stronę! 238 00:10:57,543 --> 00:11:00,793 Cholera. Miałam odłączyć wibrator i podładować to. 239 00:11:01,626 --> 00:11:04,584 Ciocia Diane jest w szpitalu. Był jakiś wypadek! 240 00:11:04,668 --> 00:11:06,293 - Co? - Ojej! 241 00:11:06,376 --> 00:11:09,959 Jeśli umrze i rozwali święta, zabiję ją. 242 00:11:10,043 --> 00:11:11,876 - Gdzie jest? - Nie mówiła. 243 00:11:11,959 --> 00:11:13,876 Zadzwonię do Mikeya. 244 00:11:13,959 --> 00:11:17,126 Jeśli coś jej dolega, niech pójdzie do kościoła. 245 00:11:23,293 --> 00:11:26,251 Diane Dunbrowski, nie możesz tu być. 246 00:11:26,334 --> 00:11:27,418 To niebezpieczne. 247 00:11:27,501 --> 00:11:28,418 Czemu? 248 00:11:28,501 --> 00:11:32,876 Lekarz mówi, że jak mi stanie, to umrę. 249 00:11:33,918 --> 00:11:37,543 Sean, nie po to przyszłam. Co ci się stało? 250 00:11:37,626 --> 00:11:41,209 Pokazywałem faka lewakowi w elektrycznym aucie i upadłem. 251 00:11:41,751 --> 00:11:45,126 Pod ciężki przypadek walca z Manheim Road. 252 00:11:45,209 --> 00:11:48,584 Gorzej, niż kiedy napadł na ciebie tygrys u Joe Exotica. 253 00:11:48,668 --> 00:11:51,751 Tęsknię za nim. I innymi od dużych kotów. 254 00:11:52,251 --> 00:11:53,668 I za tobą, Diane. 255 00:11:54,751 --> 00:11:57,793 Zrób coś dla mnie. Podłóż mi poduszkę pod nogę. 256 00:11:57,876 --> 00:11:59,751 Nie ma od tego pielęgniarki? 257 00:11:59,834 --> 00:12:03,001 Nie lubią mnie. Trochę je zmacałem przy wejściu. 258 00:12:03,834 --> 00:12:04,959 Pod którą nogę? 259 00:12:05,043 --> 00:12:06,209 Trzecią, 260 00:12:06,293 --> 00:12:09,334 nadal idealnie działa. 261 00:12:09,418 --> 00:12:12,293 Tak czy siak, muszę lecieć. 262 00:12:12,584 --> 00:12:15,084 - Niby dokąd? - Mam wiele planów. 263 00:12:15,168 --> 00:12:16,709 Rodzina, impreza w pracy… 264 00:12:16,793 --> 00:12:20,168 Nigdy nie umiałaś mnie okłamać, Diane Dunbrowski. 265 00:12:20,251 --> 00:12:24,084 Oprócz tego, że nic nie robiłaś w busie Cheap Trick. 266 00:12:24,168 --> 00:12:25,876 Wiem, co z nimi odwaliłaś. 267 00:12:26,043 --> 00:12:28,834 Dobra, zostanę na chwilę. Nic więcej. 268 00:12:28,918 --> 00:12:30,918 Tak, posadź tę soczystą dupkę. 269 00:12:31,001 --> 00:12:32,084 Dość. 270 00:12:32,168 --> 00:12:33,834 Powinieneś zdjąć skórzaną kurtkę. 271 00:12:34,459 --> 00:12:36,501 Nie mogę. Wtopiła się w skórę. 272 00:12:37,126 --> 00:12:39,834 Nie wiemy nawet, w którym szpitalu jest. 273 00:12:39,918 --> 00:12:42,084 Mamy sprawdzić wszystkie? 274 00:12:42,168 --> 00:12:43,834 Błagam was, dzwonię! 275 00:12:44,543 --> 00:12:47,126 Zadzwonię do Borough, może przyszła na imprezę. 276 00:12:47,209 --> 00:12:50,793 Ale masz mój numer, gdybyś ją znalazł? 277 00:12:50,876 --> 00:12:53,293 Tak, to ja dzwonię. 278 00:12:55,584 --> 00:12:57,626 Heidi, muszę iść, to ważne. 279 00:12:57,709 --> 00:13:00,709 Ale zaraz zaśpiewają „Jingle Birds”, to ich hit. 280 00:13:01,209 --> 00:13:02,418 Właśnie to grali. 281 00:13:02,501 --> 00:13:04,626 To był „Jingle Bird Rock”. 282 00:13:04,709 --> 00:13:06,334 Oglądasz w ogóle? 283 00:13:06,418 --> 00:13:08,209 Wybacz, Diane ma kłopoty. 284 00:13:08,293 --> 00:13:11,793 Nie wierzę, że porzucisz mnie dla swojej eks. 285 00:13:11,876 --> 00:13:14,209 A co mam zrobić? To matka mojego syna! 286 00:13:15,334 --> 00:13:18,126 Zostanę z tobą, Heidi. Znajdź mamę, Mikey. 287 00:13:18,209 --> 00:13:22,376 Gdy myślę, że nie da się ciebie bardziej kochać, kocham cię bardziej. 288 00:13:26,376 --> 00:13:28,459 Kto wyrzuca gofrytki? 289 00:13:30,834 --> 00:13:34,334 Pamiętasz, jak byliśmy w programie Zdradzacze? 290 00:13:34,418 --> 00:13:36,418 Tak, dźgnęłam cię nożem. 291 00:13:36,501 --> 00:13:39,209 Bo ja dźgnąłem cię pierwszy. 292 00:13:39,293 --> 00:13:42,376 A potem bzyknęłaś prowadzącego. Jak mu tam? 293 00:13:42,459 --> 00:13:44,043 - Joey Greco. - Tak. 294 00:13:44,126 --> 00:13:46,418 Pamiętam, że też tam byłeś. 295 00:13:47,001 --> 00:13:49,543 Pewnie! Ktoś musiał trzymać kamerę. 296 00:13:52,084 --> 00:13:54,126 Była między nami magia. 297 00:13:55,709 --> 00:13:57,001 Nie zaczynaj, Sean. 298 00:13:57,084 --> 00:13:59,043 Przyszłam tu z dwóch powodów: 299 00:13:59,126 --> 00:14:00,459 żeby cię ochrzanić 300 00:14:00,543 --> 00:14:02,709 i dlatego, że nie miałam planów. 301 00:14:02,793 --> 00:14:06,043 Jakim cudem taka soczysta, stuprocentowa wołowinka 302 00:14:06,126 --> 00:14:10,418 nie ma co robić w święta? 303 00:14:11,001 --> 00:14:13,834 Nikt nie chciał ich ze mną spędzić. 304 00:14:14,543 --> 00:14:16,751 Ja się cieszę, że wpadłaś. 305 00:14:16,834 --> 00:14:20,668 Szczerze mówiąc, to moje najlepsze święta 306 00:14:20,751 --> 00:14:23,043 od bardzo dawna. 307 00:14:24,626 --> 00:14:25,668 WESOŁEJ KORPORACJI! 308 00:14:25,751 --> 00:14:27,543 Dobra, oddział Bushwick, 309 00:14:27,626 --> 00:14:29,751 za co jesteście w tym roku wdzięczni? 310 00:14:29,834 --> 00:14:31,876 Powtórzę to, co wiele osób, 311 00:14:31,959 --> 00:14:34,834 ale za branżę fryzjerską. 312 00:14:34,918 --> 00:14:37,459 Mistrzostwa wazeliniarstwa. 313 00:14:38,626 --> 00:14:41,834 O raju, naprawdę nawilża. 314 00:14:43,001 --> 00:14:45,126 Dostałem SMS-a od siostrzeńca Diane. 315 00:14:45,209 --> 00:14:46,501 Diane miała wypadek, 316 00:14:46,584 --> 00:14:49,293 ale nie wiedzą, w którym jest szpitalu. 317 00:14:49,376 --> 00:14:50,793 Pójdę po płaszcze! 318 00:14:50,876 --> 00:14:52,501 Dobra, jazda! 319 00:14:52,584 --> 00:14:54,501 Gideon, już! Musimy ją znaleźć! 320 00:14:54,584 --> 00:14:57,293 Nie mogę. Korpo patrzy. 321 00:14:57,376 --> 00:14:59,793 Nie rób tego. Diane nas potrzebuje. 322 00:14:59,876 --> 00:15:01,209 Cholera. 323 00:15:01,293 --> 00:15:04,376 Ta baba wszystko rozpieprzy, nawet gdy jej tu nie ma. 324 00:15:05,334 --> 00:15:07,376 Dobrze, dziewczyny, za mną. 325 00:15:07,459 --> 00:15:09,376 SZPITAL NORTHWESTERN MEMORIAL 326 00:15:09,459 --> 00:15:10,918 ODDZIAŁ RATUNKOWY 327 00:15:11,001 --> 00:15:12,751 Daniel, tu się urodziłeś. 328 00:15:12,834 --> 00:15:16,001 Mój pierwszy raz w szpitalu. Najlepszy dzień w życiu. 329 00:15:16,084 --> 00:15:17,043 Skup się, mamo! 330 00:15:17,126 --> 00:15:19,209 Jasne. Mark, zostań. 331 00:15:19,293 --> 00:15:20,418 Przyjąłem. 332 00:15:21,584 --> 00:15:23,543 Przepraszam, już ruszam. 333 00:15:26,251 --> 00:15:30,043 …wyszłaś z tego namiotu golusieńka i powiedziałaś 334 00:15:30,126 --> 00:15:33,751 - „W kaskach wyglądacie tak samo!” - „W kaskach wyglądacie tak samo!” 335 00:15:33,834 --> 00:15:34,959 Pamiętasz. 336 00:15:35,043 --> 00:15:38,543 Diane, jaka szkoda, że nam nie wyszło. 337 00:15:39,043 --> 00:15:40,834 Zawsze szliśmy na całość. 338 00:15:41,418 --> 00:15:45,209 Tak, ale w przeciwnych kierunkach. Jak yin i yang. 339 00:15:45,293 --> 00:15:48,084 Poprawka, robiłaś niezłe yin na moim yangu. 340 00:15:48,584 --> 00:15:50,959 Kiedy wskoczyłem dziś na motocykl, 341 00:15:51,043 --> 00:15:53,418 na protest przed szopką wielowyznaniową, 342 00:15:53,501 --> 00:15:55,876 nie sądziłem, że wyruszę w przeszłość. 343 00:15:55,959 --> 00:15:59,293 A ja nie sądziłam, że będę trzeźwa o tej porze w Wigilię. 344 00:15:59,751 --> 00:16:01,084 A propos. 345 00:16:01,168 --> 00:16:03,334 Nie zrobiłaś tego. 346 00:16:03,834 --> 00:16:05,959 - Wlej mi do sondy. - Dobra. 347 00:16:06,043 --> 00:16:08,001 Ale potem spadam. 348 00:16:08,084 --> 00:16:09,293 Tak. O tak. 349 00:16:12,709 --> 00:16:15,251 Pyszka. Wciąż pijesz Jacka Danielsa. 350 00:16:15,334 --> 00:16:16,543 Się wie. 351 00:16:17,334 --> 00:16:19,459 Nadal parzy jak złe! 352 00:16:21,251 --> 00:16:22,793 Jest tu Diane Dunbrowski? 353 00:16:22,876 --> 00:16:26,584 Sterczące, rude włosy, mocna figura gruszki, zawsze pali. 354 00:16:26,668 --> 00:16:29,376 Opisała pani połowę pacjentów. 355 00:16:29,876 --> 00:16:32,334 Nie ma pacjentki o takim nazwisku. 356 00:16:32,418 --> 00:16:33,584 BRAK DANYCH 357 00:16:34,501 --> 00:16:35,334 Jeszcze dobre. 358 00:16:35,418 --> 00:16:37,668 Dawaj, Mikey, depnij. 359 00:16:39,334 --> 00:16:41,084 Cholera! Nie teraz. 360 00:16:41,168 --> 00:16:43,834 Tylko nie to. 361 00:16:43,918 --> 00:16:46,584 O nie. Tato, co robić? 362 00:16:46,668 --> 00:16:49,001 Po prostu siedź. Ja będę gadał. 363 00:16:49,084 --> 00:16:51,959 - Szybko jedziecie. - Dzięki za ostrzeżenie, młody. 364 00:16:52,043 --> 00:16:54,168 Zejdziemy poniżej setki. 365 00:16:54,251 --> 00:16:55,668 Też robię w mundurze. 366 00:16:55,751 --> 00:16:59,084 Odprawa? Słodkie. Dają wam takie zabaweczki? 367 00:17:00,043 --> 00:17:01,626 Cuchnie jak w gorzelni. 368 00:17:01,709 --> 00:17:03,376 To balsam mojej mamy. 369 00:17:03,459 --> 00:17:04,334 A to nowe. 370 00:17:04,418 --> 00:17:06,668 Przejdź po prostej linii. 371 00:17:06,751 --> 00:17:08,751 Nie potrafi. 372 00:17:08,834 --> 00:17:11,043 Urodził się bez płynu w uszach. 373 00:17:11,126 --> 00:17:14,376 O nie, tato. Znów idę zygzakiem. 374 00:17:16,168 --> 00:17:17,459 Cholera! 375 00:17:17,543 --> 00:17:20,751 Kiedy ostatnio spędziliśmy razem święta? 376 00:17:20,834 --> 00:17:21,918 Bo ja wiem? 377 00:17:22,001 --> 00:17:25,001 Gdy wsiadłeś na motocykl i odjechałeś na zawsze? 378 00:17:25,084 --> 00:17:27,709 Fakt, zachowałem się jak skurczybyk. 379 00:17:27,793 --> 00:17:28,834 Moja wina. 380 00:17:28,918 --> 00:17:31,751 Nie biczuj się, już i tak źle wyglądasz. 381 00:17:33,293 --> 00:17:37,876 - Czas się przygotować do operacji. - To ja spadam. 382 00:17:37,959 --> 00:17:39,709 Odwiedzisz mnie jutro, Diane? 383 00:17:39,793 --> 00:17:41,418 Jutro go tu nie będzie. 384 00:17:41,501 --> 00:17:43,793 Nikt nie zaoferował się nim zająć, 385 00:17:43,876 --> 00:17:47,834 więc trafi na oddział dla osób z niepełnosprawnością. 386 00:17:47,918 --> 00:17:49,876 Szykują się niezłe święta, co? 387 00:17:52,793 --> 00:17:55,543 Dobra. Daj pani te papiery. Zajmę się nim. 388 00:17:55,626 --> 00:17:58,793 Poważnie mówisz? Dziewczyno! 389 00:17:58,876 --> 00:18:02,418 Skoro mam być sama, wolę być sama i komuś potrzebna. 390 00:18:02,501 --> 00:18:04,501 Wesołych Świąt, Seanie Vincencie. 391 00:18:04,584 --> 00:18:06,626 Żebyś wiedziała, że takie są! 392 00:18:06,709 --> 00:18:10,001 Odbieramy je lewackim mediom! 393 00:18:10,501 --> 00:18:11,876 Weź wyluzuj. 394 00:18:14,834 --> 00:18:17,501 Mówicie, że oni wiedzą, gdzie jest Diane? 395 00:18:18,043 --> 00:18:18,876 Była tu. 396 00:18:19,459 --> 00:18:22,626 - Hej, laska. Widziałaś Diane? - Tak, ale wyszła. 397 00:18:22,709 --> 00:18:25,251 Mówiła coś o ulubionej pierogarni. 398 00:18:25,334 --> 00:18:27,793 Znam ją. Pierogi, Pierogi, Pierogi. 399 00:18:27,876 --> 00:18:29,334 Szajs dla turystów. 400 00:18:30,043 --> 00:18:31,709 To przy szpitalu West Side. 401 00:18:31,793 --> 00:18:32,668 Chodźmy! 402 00:18:33,543 --> 00:18:35,209 Gideon, rusz się! 403 00:18:35,293 --> 00:18:38,626 But mi się przykleił do tej obleśnej podłogi. 404 00:18:39,126 --> 00:18:41,584 Boże, żałuję tylu rzeczy. 405 00:18:41,668 --> 00:18:45,209 Nie zjadłem burgera z donutami zamiast bułki. 406 00:18:45,293 --> 00:18:48,251 Nie widziałem na żywo farmy rosyjskich botów. 407 00:18:48,334 --> 00:18:51,668 Ale przede wszystkim, nie wyszło mi z Diane. 408 00:18:51,751 --> 00:18:53,209 Nie mów tak, Sean. 409 00:18:53,293 --> 00:18:54,584 Posłuchaj. 410 00:18:54,668 --> 00:18:58,043 Jeśli umrę, musisz coś dla mnie zrobić. 411 00:18:58,126 --> 00:19:02,418 Weź ten pendrive i wrzuć do sieci nudesy celebrytek. 412 00:19:02,501 --> 00:19:06,376 Zajmij się moim psem. Ma w tym tygodniu ważną walkę. 413 00:19:07,293 --> 00:19:11,084 A w kredensie mam… jakby to ująć? 414 00:19:11,793 --> 00:19:13,793 …pamiątki z czasów II wojny. 415 00:19:13,876 --> 00:19:17,626 Sprzedaj je za mnie na pokazie broni za tydzień w Indianie. 416 00:19:17,709 --> 00:19:19,584 Chyba nie czuję się dobrze z… 417 00:19:23,418 --> 00:19:26,959 Podobno ostatni umiera penis. 418 00:19:27,459 --> 00:19:30,251 Dobra, idę po coś do picia. 419 00:19:30,334 --> 00:19:31,876 Masz. Ja stawiam. 420 00:19:32,876 --> 00:19:34,584 Czemu są takie mokre? 421 00:19:37,876 --> 00:19:40,918 Prześlij mi ten mandat! Moja żona ma kłopoty! 422 00:19:41,001 --> 00:19:43,084 Tato, nazwałeś mamę żoną. 423 00:19:43,168 --> 00:19:46,959 Prawnie wciąż nią jest. I musimy przy niej być. 424 00:19:47,043 --> 00:19:49,209 Pojedziecie, jak wypiszę. 425 00:19:49,293 --> 00:19:50,293 Cholera! 426 00:19:50,376 --> 00:19:52,543 Tato, załatwię to. 427 00:19:52,626 --> 00:19:54,626 Panie władzo, to moja mama. 428 00:19:54,959 --> 00:19:57,001 To wspaniała kobieta i ma kło… 429 00:19:57,084 --> 00:20:00,084 Czekaj. Diane Dunbrowski to twoja mama? 430 00:20:00,168 --> 00:20:01,709 Moje pierwsze aresztowanie. 431 00:20:01,793 --> 00:20:05,251 Denerwowałem się, ale poprowadziła mnie krok po kroku. 432 00:20:05,334 --> 00:20:08,209 Skoro Diane ma kłopoty, pomóżcie jej. 433 00:20:08,293 --> 00:20:10,501 - Byle bezpiecznie. - Dziękujemy. 434 00:20:10,584 --> 00:20:13,209 A mandacik… wyślę. 435 00:20:13,793 --> 00:20:16,043 - Cholera! - Tak! 436 00:20:17,626 --> 00:20:18,626 Co do licha? 437 00:20:19,418 --> 00:20:21,834 Było pełne, gdy przyszłam. 438 00:20:21,918 --> 00:20:24,876 Kro by ukradł kasę chorym dzieciom? 439 00:20:27,001 --> 00:20:29,543 Wiesz co, serio jesteś gówniany! 440 00:20:29,626 --> 00:20:32,043 A propos, mam pełen basen. 441 00:20:32,126 --> 00:20:34,168 Pomożesz mi? Dzięki. 442 00:20:34,251 --> 00:20:36,418 Ukradłeś pieniądze chorym dzieciom! 443 00:20:36,501 --> 00:20:37,584 Daj spokój. 444 00:20:37,668 --> 00:20:40,793 To kasa dla tych leniwych piguł. 445 00:20:40,876 --> 00:20:43,251 Nie wierzę, że było mi ciebie szkoda. 446 00:20:43,334 --> 00:20:46,584 Skarbie, wszyscy cię olali. 447 00:20:46,668 --> 00:20:49,793 Dokąd uciekniesz? Masz tylko mnie. 448 00:20:49,876 --> 00:20:52,626 Wolę być smutna i samotna w święta, 449 00:20:52,709 --> 00:20:55,376 niż z kimś, kto dba tylko o siebie. 450 00:20:55,459 --> 00:20:57,334 Żegnaj, Seanie Vincencie. 451 00:20:57,418 --> 00:20:58,834 Diane, czekaj. 452 00:20:58,918 --> 00:21:00,834 Zdradziłem cię w noc poślubną! 453 00:21:00,918 --> 00:21:03,376 A ja ciebie na kolacji zaręczynowej! 454 00:21:04,959 --> 00:21:06,001 Proszę, skarbie. 455 00:21:06,084 --> 00:21:07,793 Oddasz mi te papiery? 456 00:21:11,834 --> 00:21:13,418 Teraz to problem hrabstwa. 457 00:21:14,918 --> 00:21:16,084 Jesteś! 458 00:21:16,168 --> 00:21:18,418 - Diane. - Prawie poszedłem prosto! 459 00:21:18,501 --> 00:21:20,918 Co wy tu, kurna, robicie? 460 00:21:21,001 --> 00:21:22,418 Martwiliśmy się. 461 00:21:22,501 --> 00:21:25,043 Usłyszałem „wypadek” i „szpital”. 462 00:21:25,126 --> 00:21:26,668 Porzuciliście swoje plany, 463 00:21:26,751 --> 00:21:29,376 bo myślicie, że jestem najlepsza? 464 00:21:29,459 --> 00:21:30,293 Tak! 465 00:21:30,376 --> 00:21:33,126 - Nie tak bym to ujęła. - Wisisz mi buty. 466 00:21:33,209 --> 00:21:35,043 Co ci się w ogóle stało? 467 00:21:36,043 --> 00:21:37,001 Nieważne. 468 00:21:37,084 --> 00:21:39,376 Ważne, że jesteśmy razem. 469 00:21:39,459 --> 00:21:42,876 Powinniśmy zrobić szpitalną imprezę! 470 00:21:42,959 --> 00:21:44,876 Proszę pani, tu nie można. 471 00:21:44,959 --> 00:21:47,209 Ale macie najlepsze dragi. 472 00:21:47,709 --> 00:21:49,668 Spoko. Weźmiemy na wynos. 473 00:21:49,751 --> 00:21:51,334 Impreza u mnie! 474 00:21:52,626 --> 00:21:53,751 Czemu nie! 475 00:21:53,834 --> 00:21:55,668 Cholera, pójdę po torebkę. 476 00:21:57,584 --> 00:21:59,001 Wal się, szpitalu! 477 00:22:00,459 --> 00:22:02,001 Skurwysyn. 478 00:22:02,501 --> 00:22:05,584 Moja torebka. Skurwysyn! 479 00:22:05,751 --> 00:22:06,959 Daleko nie ucieknie. 480 00:22:07,043 --> 00:22:09,376 Nie ma butów… ani wątroby. 481 00:22:10,709 --> 00:22:12,459 Dzięki, że mnie szukałeś. 482 00:22:12,543 --> 00:22:14,793 Uwalą cię za wyjście z imprezy? 483 00:22:14,876 --> 00:22:17,168 Nie, zająłem się tym. 484 00:22:27,584 --> 00:22:30,251 Lepiej uważaj, zaczynasz być mną. 485 00:22:30,834 --> 00:22:33,418 A propos, czy czuję mój balsam? 486 00:22:33,501 --> 00:22:35,043 Jest naprawdę niezły. 487 00:22:35,126 --> 00:22:37,334 Powinnaś sprzedawać go w salonie. 488 00:22:37,418 --> 00:22:38,584 To żart gwiazdkowy? 489 00:22:38,668 --> 00:22:41,334 Nie. I nie ma takiego zwyczaju. 490 00:22:42,043 --> 00:22:43,251 Zwymiotowałam. 491 00:22:43,334 --> 00:22:46,168 Nie wiem, czemu. Trzeci raz w tym tygodniu. 492 00:22:46,251 --> 00:22:48,001 Może jesteś w ciąży. 493 00:22:50,126 --> 00:22:52,501 Dzięki, że mnie szukałeś. 494 00:22:52,918 --> 00:22:55,376 Wybacz, że zepsułam nasze małżeństwo. 495 00:22:56,209 --> 00:22:57,084 Oba. 496 00:22:57,168 --> 00:22:59,876 Nie myślę tak. Jesteś świetna. 497 00:22:59,959 --> 00:23:01,668 Znaczy, nie ma za co. 498 00:23:01,751 --> 00:23:03,459 Jemioła, Kurt. 499 00:23:03,543 --> 00:23:05,668 - Muszę… - Jasne, idź. 500 00:23:05,751 --> 00:23:07,126 Nie złap ptasiej grypy. 501 00:23:08,001 --> 00:23:09,793 Zróbmy zdjęcie rodzinne. 502 00:23:09,876 --> 00:23:12,126 Super, ustawcie się pod drzewkiem. 503 00:23:12,209 --> 00:23:14,751 Ale ostrożnie, jutro je zwracam. 504 00:23:15,084 --> 00:23:18,043 Powiedzcie „wesołych, kurna, świąt”! 505 00:23:18,501 --> 00:23:21,376 Wesołych, kurna, świąt! 506 00:23:25,251 --> 00:23:27,876 Znałam psy, które nagrały tę płytę. 507 00:23:27,959 --> 00:23:29,126 Poważnie? 508 00:23:30,043 --> 00:23:31,584 Gwiazdkowy żart! 509 00:24:07,668 --> 00:24:10,584 Napisy: Zuzanna Chojecka