1 00:00:06,209 --> 00:00:09,793 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:10,543 --> 00:00:12,959 Chyba Charlie Dickens powiedział: 3 00:00:13,043 --> 00:00:16,334 „Kto rano wstaje, temu pan Bóg daje”. 4 00:00:16,418 --> 00:00:19,209 Ale ja wolę Charliego Sheena, 5 00:00:19,293 --> 00:00:21,793 i odkąd mieszkam z moim siostrzeńcem, Danielem, 6 00:00:21,876 --> 00:00:24,168 imprezujemy każdej nocy. 7 00:00:24,751 --> 00:00:26,501 To nie Daniel, to szop. 8 00:00:26,584 --> 00:00:28,918 Tak czy siak, całkiem spoko się bawimy, 9 00:00:29,001 --> 00:00:32,876 mimo tego, że moja siostra Bonnie czasem wpada. 10 00:00:32,959 --> 00:00:35,543 A właściwie to codziennie. 11 00:00:36,084 --> 00:00:36,918 Gdzie majtki? 12 00:00:41,043 --> 00:00:42,459 Jezu! Boże! 13 00:00:45,293 --> 00:00:47,334 - Mamo, wyjdź! - O mój Boże! Ja… 14 00:00:47,418 --> 00:00:49,251 - Mamo, co robisz? - Nie wiem. 15 00:00:49,334 --> 00:00:52,293 - Zatrzasnęły się! - W dół i dopiero ciągniesz. 16 00:00:54,168 --> 00:00:56,626 Miał zawiesić skarpetkę na klamce. 17 00:01:05,126 --> 00:01:07,584 Nie chcę, żeby żył w brudzie. 18 00:01:07,668 --> 00:01:10,668 Na podłodze są okruszki. Zejdą się szczury. 19 00:01:10,751 --> 00:01:13,543 - Nie ma opcji. Boją się szop… - Co? 20 00:01:14,251 --> 00:01:17,418 Szopena. Taki Polak. Robi deratyzację. 21 00:01:17,501 --> 00:01:20,043 „Zamów Szopena i szczurów nie ma”. 22 00:01:21,168 --> 00:01:22,626 Daniel, musimy pogadać. 23 00:01:22,709 --> 00:01:24,834 Oby o etykiecie pukania do drzwi. 24 00:01:24,918 --> 00:01:26,334 Nie wiem, o czym mówisz. 25 00:01:26,418 --> 00:01:29,334 Chciałam sprawdzić, jak ci idzie szukanie pracy. 26 00:01:29,418 --> 00:01:30,418 Znowu zaczyna. 27 00:01:30,501 --> 00:01:33,876 A wiesz, oglądałem świetnego TED-a, 28 00:01:33,959 --> 00:01:37,209 gość mówił, że najłatwiej znaleźć pracę, nie szukając. 29 00:01:37,293 --> 00:01:39,334 Dlatego TED Talks są głupie. 30 00:01:39,834 --> 00:01:41,793 Pamiętasz Rachel, mamę Stuarta? 31 00:01:41,876 --> 00:01:44,418 Była gruba, mąż ją rzucił, jest za chuda. 32 00:01:44,501 --> 00:01:47,293 Stuart ma firmę. Wyprowadzają psy bogaczy, 33 00:01:47,376 --> 00:01:50,001 umówiłam cię u niego na rozmowę. 34 00:01:50,084 --> 00:01:52,126 Spacery z psami? To nie praca. 35 00:01:52,209 --> 00:01:54,001 Płacą od gówna? 36 00:01:54,084 --> 00:01:55,959 A co jest pracą, Diane? 37 00:01:56,043 --> 00:01:59,626 Spanie do późna i fryzjerstwo na pół etatu? 38 00:01:59,709 --> 00:02:03,459 Tak. A ty co robisz całe dnie, bo potraw nie przyprawiasz. 39 00:02:03,543 --> 00:02:04,793 Mnóstwo rzeczy. 40 00:02:04,876 --> 00:02:08,043 Teraz przerabiamy stary pokój Daniela na siłownię. 41 00:02:08,126 --> 00:02:11,209 Ojca wyśmiali w Planet Fintess, więc zrezygnował. 42 00:02:11,293 --> 00:02:14,043 Czy to nie trzecia siłka, z której go pognali? 43 00:02:14,126 --> 00:02:16,959 Masz rozmowę o 14.00. Daj znać, jak poszło. 44 00:02:17,043 --> 00:02:19,126 Nie SMS-em, muszę to usłyszeć. 45 00:02:19,209 --> 00:02:23,084 - A co, gdybym miał plany? - Masturbowanie penisa to nie plany. 46 00:02:24,126 --> 00:02:25,043 Cholera! 47 00:02:26,293 --> 00:02:29,501 Dzwoń po Szopena i pozbądź się tego czegoś. 48 00:02:29,584 --> 00:02:31,209 Po kogo? A, tak. 49 00:02:31,293 --> 00:02:33,793 Jest prawdziwy i zadzwonię. 50 00:02:33,876 --> 00:02:34,959 SOKODAJNIA OTWARTE (UMYSŁY) 51 00:02:37,126 --> 00:02:40,959 Wiedziałem, że ten dzień nadejdzie, ale teraz mam stracha. 52 00:02:41,043 --> 00:02:43,543 Pamiętam pierwszą pracę Mikeya. 53 00:02:43,626 --> 00:02:45,334 Na bramce w House of Blues. 54 00:02:45,418 --> 00:02:48,043 To duża odpowiedzialność dla 12-latka. 55 00:02:48,126 --> 00:02:49,084 A może tutaj? 56 00:02:49,168 --> 00:02:52,376 Podoba mi się klimat i te ściany z roślin. 57 00:02:53,459 --> 00:02:54,293 Tutaj? 58 00:02:54,793 --> 00:02:58,418 Szukamy entuzjastycznych przewodników wellness. 59 00:02:58,501 --> 00:03:01,418 Pióras, to słodkie, ale on tu nie chce pracować. 60 00:03:02,168 --> 00:03:05,084 Trzeba ci uczciwej roboty, Daniel. 61 00:03:05,168 --> 00:03:06,584 Znam takich dwóch typów, 62 00:03:07,584 --> 00:03:11,459 Wielki Pete i jego syn, Mały Pete, chodziłam z oboma do liceum. 63 00:03:11,543 --> 00:03:12,376 Nie pytaj. 64 00:03:12,459 --> 00:03:14,918 Mają mega znajomości. Ogarną ci coś. 65 00:03:15,001 --> 00:03:16,459 Rozmawiałam z Rachel. 66 00:03:16,543 --> 00:03:17,793 Znowu jest gruba. 67 00:03:17,876 --> 00:03:20,334 Dobre wieści. Namówiła Stuarta 68 00:03:20,418 --> 00:03:22,043 i przyjmie cię bez rozmowy. 69 00:03:22,126 --> 00:03:23,584 Mamy tę pracę! 70 00:03:23,668 --> 00:03:25,501 Za godzinę pierwszy klient. 71 00:03:25,584 --> 00:03:26,418 Nie ma za co. 72 00:03:26,501 --> 00:03:27,334 O mój Boże. 73 00:03:27,418 --> 00:03:30,126 Mama załatwiła mi pracę z psami bez pytania. 74 00:03:30,709 --> 00:03:34,501 Jest nazwa na matki, które ciągle niańczą dzieci. 75 00:03:34,584 --> 00:03:35,918 Tak, „matka kwoka”. 76 00:03:36,543 --> 00:03:38,459 Miałam na myśli „wścibska suka”. 77 00:03:38,751 --> 00:03:40,751 Tu nie można palić! 78 00:03:41,751 --> 00:03:44,584 To ważny weekend. Nadchodzi mocny odpływ. 79 00:03:44,668 --> 00:03:46,501 Rekordowy prąd powrotny przyboju. 80 00:03:46,584 --> 00:03:48,584 Potężny prąd przy boju? 81 00:03:48,668 --> 00:03:50,959 Bawiłam się z bojem hotelowym w 94. 82 00:03:51,043 --> 00:03:53,668 Nie, chodzi o prąd w jeziorze. 83 00:03:53,751 --> 00:03:56,334 Może cię wciągnąć i trzymać godzinami. 84 00:03:56,418 --> 00:03:58,168 Tak samo jak tamten boj. 85 00:03:58,251 --> 00:03:59,918 Tina wie, o czym mówię. 86 00:04:00,001 --> 00:04:02,543 Mówiłam ci, że od niego syfa złapiesz. 87 00:04:02,626 --> 00:04:06,876 Diane, zajmujesz się klientem od 45 minut. 88 00:04:06,959 --> 00:04:08,918 A od początku był łysy. 89 00:04:09,001 --> 00:04:11,251 Gideon, nie chcę cię zawstydzać, 90 00:04:11,334 --> 00:04:16,084 ale to legendarny chicagowski prezenter pogody, Tom Skilling. 91 00:04:16,168 --> 00:04:18,876 A VIP-om poświęcam tyle czasu, ile trzeba. 92 00:04:18,959 --> 00:04:20,209 W porządku, Diane. 93 00:04:20,293 --> 00:04:21,959 Wyglądam świetnie. 94 00:04:22,043 --> 00:04:25,126 Szansa na duży napiwek, 100%. 95 00:04:26,959 --> 00:04:27,793 Pa, Tom. 96 00:04:27,876 --> 00:04:30,293 Jesteś wiatrem w moich skrzydłach! 97 00:04:30,959 --> 00:04:34,834 Szanowne panie i Diane, kończymy na dziś. 98 00:04:34,918 --> 00:04:36,959 Zamykasz wcześniej zakład? 99 00:04:37,043 --> 00:04:40,209 Gideon, myślałam, że jesteś lamerskim służbistą, 100 00:04:40,293 --> 00:04:42,959 ale jesteś niegrzecznym imprezowiczem. 101 00:04:43,043 --> 00:04:45,293 Która godzina? Czas na browara! 102 00:04:45,376 --> 00:04:47,709 Wygląda fajnie! 103 00:04:47,793 --> 00:04:51,043 - Pokaż. - Tak! Zaszalej, Gidziu! 104 00:04:52,084 --> 00:04:53,084 Moje piwa! 105 00:04:53,168 --> 00:04:54,626 Diane, mówiłem ci 106 00:04:54,709 --> 00:04:57,418 tyle razy, ile masz strasów w jegginsach, 107 00:04:57,501 --> 00:04:59,376 że zaczynamy dziś szkolenie. 108 00:04:59,459 --> 00:05:01,168 W mordę. To dzisiaj? 109 00:05:01,251 --> 00:05:02,251 Zapomniałam. 110 00:05:02,334 --> 00:05:06,626 Dzisiaj nie mogę. Bo mam włosów... cięcie. Kurwa! 111 00:05:06,709 --> 00:05:09,834 Nikt nigdzie nie pójdzie przez kolejne trzy dni. 112 00:05:09,918 --> 00:05:10,959 Trzy dni? 113 00:05:11,043 --> 00:05:14,001 Co to, kurna, jest? Chanuka? Bez obrazy, Zuzana. 114 00:05:14,084 --> 00:05:15,376 Jestem katoliczką. 115 00:05:15,876 --> 00:05:18,959 Dziś omówimy regulamin Borough. 116 00:05:19,043 --> 00:05:22,084 Jutro wdrożymy te zasady przez odgrywanie ról. 117 00:05:23,084 --> 00:05:25,793 Nie takie odgrywanie ról, Diane. 118 00:05:26,376 --> 00:05:28,084 Ostatniego dnia będzie test, 119 00:05:28,168 --> 00:05:31,168 który musicie zdać, żeby dostać certyfikat. 120 00:05:31,959 --> 00:05:35,251 Łapię. A gdybym zdecydowała, że nie chcę tego robić? 121 00:05:35,959 --> 00:05:37,668 Nie będziesz tu pracować, żuczku. 122 00:05:40,751 --> 00:05:41,626 Diane! 123 00:05:41,709 --> 00:05:43,543 No co? Zasada pięciu minut. 124 00:05:45,876 --> 00:05:48,168 To naprawdę ekscytujące. 125 00:05:48,251 --> 00:05:50,418 Myślałem, że nie opróżnisz pokoju Daniela. 126 00:05:50,501 --> 00:05:52,793 Ma 18 lat i mieszka sam. 127 00:05:52,876 --> 00:05:56,168 Czemu mielibyśmy zachować jego pokój? To szaleństwo. 128 00:05:57,459 --> 00:05:59,626 Mark, Króliczek Puś tam nie śpi. 129 00:06:01,668 --> 00:06:04,251 Dobrze, zróbmy dwie sterty. 130 00:06:04,334 --> 00:06:06,376 Do zachowania i do wyrzucenia. 131 00:06:06,459 --> 00:06:08,876 Na przykład kolorowanki z drugiej klasy. 132 00:06:08,959 --> 00:06:11,459 Prosto na śmietnik, co nie? Łatwizna. 133 00:06:11,543 --> 00:06:14,334 Może lepiej zapytać Daniela. 134 00:06:14,418 --> 00:06:17,084 Wyślę mu zdjęcie, może chce je zatrzymać. 135 00:06:17,168 --> 00:06:18,626 Aparat ortodontyczny? 136 00:06:18,709 --> 00:06:21,959 Mark, widzę, że cię to przytłacza. 137 00:06:22,043 --> 00:06:24,459 Może lepiej idź skręcić rowerek, 138 00:06:24,543 --> 00:06:26,293 a ja zajmę się sprzątaniem? 139 00:06:26,376 --> 00:06:27,543 Co tylko zechcesz. 140 00:06:27,626 --> 00:06:29,459 Skarbie, to dla naszego dobra. 141 00:06:30,209 --> 00:06:32,751 Jego mały szlafroczek. 142 00:06:32,834 --> 00:06:34,834 - Co? - Nic. Daj mi pracować. 143 00:06:39,043 --> 00:06:39,876 Spóźniłeś się. 144 00:06:40,834 --> 00:06:42,126 Kazali być na 15.00. 145 00:06:42,209 --> 00:06:44,959 Służba zawsze powinna być 15 minut wcześniej. 146 00:06:45,043 --> 00:06:47,293 Ucz się. Dobrze, załatwmy to szybko. 147 00:06:47,376 --> 00:06:49,501 Mam wizytę, której nie mogę przegapić. 148 00:06:49,584 --> 00:06:51,376 Nie botoks. 149 00:06:51,959 --> 00:06:53,459 To jest Fitzy. 150 00:06:54,043 --> 00:06:54,918 Cześć, Fitzy. 151 00:06:55,668 --> 00:06:57,209 Dla ciebie to Fitzgerald. 152 00:06:57,293 --> 00:06:58,543 Och, przepraszam. 153 00:06:58,626 --> 00:07:00,626 Jest przesłodki. Ile ma? 154 00:07:00,709 --> 00:07:03,834 Cóż, to klon trzeciej generacji, 155 00:07:03,918 --> 00:07:06,376 więc teoretycznie mamy go od 30 lat. 156 00:07:06,459 --> 00:07:08,459 Ale ten ma osiem. 157 00:07:08,543 --> 00:07:12,501 Nie popędzaj go na spacerach. Nie zrobi kupy, jeśli cię wyczuje. 158 00:07:12,584 --> 00:07:14,376 Do widzenia, skarbie. 159 00:07:15,043 --> 00:07:16,376 No chodź tu, tak. 160 00:07:19,626 --> 00:07:20,918 Dobrze, dzięki Diane 161 00:07:21,001 --> 00:07:23,168 musiałem w przerwie kupić brzęczek, 162 00:07:23,251 --> 00:07:25,334 będę go używał, kiedy ktokolwiek 163 00:07:25,418 --> 00:07:27,084 wtrąci nieprzyzwoitą uwagę. 164 00:07:27,668 --> 00:07:30,668 Nie moja wina, że motto rymuje się ze „zjebek”. 165 00:07:30,751 --> 00:07:31,584 Śmiej się, 166 00:07:31,668 --> 00:07:34,834 ale jeśli się nie nauczysz, zawalisz test. 167 00:07:34,918 --> 00:07:36,001 Skup się. 168 00:07:36,084 --> 00:07:38,668 Dobra, Hitler. Nie mogę mówić „Hitler”? 169 00:07:39,334 --> 00:07:41,293 A jak dodam, że był zły? 170 00:07:41,376 --> 00:07:44,001 O Boże, Gideon myśli, że Hitler był dobry. 171 00:07:44,084 --> 00:07:45,876 Ale pojebane! 172 00:07:47,668 --> 00:07:48,918 Przejdźmy dalej… 173 00:07:49,001 --> 00:07:51,626 czas na część wideo szkolenia. 174 00:07:51,709 --> 00:07:56,626 Poznacie w nim dogłębnie reguły w BO. 175 00:08:02,251 --> 00:08:03,126 Siema, ziomy. 176 00:08:03,209 --> 00:08:05,334 Tu wasz kumpel, Jerry Ferrara. 177 00:08:05,418 --> 00:08:07,668 Ogarniamy tu HR-y. 178 00:08:07,751 --> 00:08:09,376 Kto to, kurna, jest? 179 00:08:09,459 --> 00:08:11,751 To Turtle z Ekipy. 180 00:08:11,834 --> 00:08:16,834 Pan Ferrara jest ważnym udziałowcem naszej spółki matki. 181 00:08:16,918 --> 00:08:19,668 Dla pizzerii Sbarro, przejdź do rozdziału ósmego. 182 00:08:19,751 --> 00:08:22,584 Dla salonów Borough przejdź do drugiego. 183 00:08:22,668 --> 00:08:24,168 Dla firmy Monsanto… 184 00:08:24,251 --> 00:08:26,543 Hej, ziomki z Burrough Nie słyszeliście? 185 00:08:26,626 --> 00:08:29,126 Pogadamy o SSEBK-u Będzie zajebiście 186 00:08:29,209 --> 00:08:30,501 Czemu on rapuje? 187 00:08:30,584 --> 00:08:32,209 To nie jest rap. 188 00:08:32,293 --> 00:08:34,793 Najpierw termin ważny dla prawilnych gości 189 00:08:34,876 --> 00:08:37,084 Będę nawijał wam o spójności 190 00:08:37,834 --> 00:08:38,709 Gideon? 191 00:08:38,793 --> 00:08:42,251 Jaka jest polityka firmy w kwestii rozjebywania mi mózgu? 192 00:08:47,043 --> 00:08:50,584 Dobrze, Fitzgerald. Dobry piesek. 193 00:08:50,668 --> 00:08:53,043 O nie, zapomniałem kupoworków. 194 00:08:53,126 --> 00:08:55,584 - Piękny charcik włoski. - Dziękuję. 195 00:08:56,501 --> 00:08:58,459 Mógłby pan go popilnować, 196 00:08:58,543 --> 00:09:00,668 a ja skoczę po foliówkę? 197 00:09:00,751 --> 00:09:03,418 - Chętnie, przystojniaku. - OK. 198 00:09:04,626 --> 00:09:06,876 Przepraszam, macie foliówki? 199 00:09:07,459 --> 00:09:09,293 Mamy jedwabne torby na prezenty. 200 00:09:09,376 --> 00:09:11,043 Za 53 dolary. 201 00:09:11,918 --> 00:09:13,959 Nie, chodzi o foliówkę. 202 00:09:14,043 --> 00:09:15,834 Mój pies zrobił kupę. 203 00:09:16,751 --> 00:09:17,626 Jaki pies? 204 00:09:18,168 --> 00:09:19,251 Fitzy! 205 00:09:19,334 --> 00:09:21,834 To znaczy, Fitzgerald! 206 00:09:24,668 --> 00:09:25,793 Bez jaj! 207 00:09:28,793 --> 00:09:32,334 Proszę, proszę, kto wrócił z podkulonym ogonem? 208 00:09:32,418 --> 00:09:33,751 Kurt Kosinski. 209 00:09:33,834 --> 00:09:35,834 Wyluzuj, Diane. Ja nie do ciebie. 210 00:09:35,918 --> 00:09:39,334 Daniel zadzwonił, żeby zgłosić zaginięcie psa. 211 00:09:39,418 --> 00:09:41,626 Pod 911 tylko mnie wyśmiali. 212 00:09:41,709 --> 00:09:45,501 Dobra, białas ukradł psa. Mam wszystkie potrzebne informacje. 213 00:09:45,584 --> 00:09:47,209 Myślisz, że go znajdziesz? 214 00:09:47,293 --> 00:09:48,209 No jasne, 215 00:09:48,293 --> 00:09:52,043 o ile wyleci akurat z naszego lotniska, gdy będę w pracy. 216 00:09:52,126 --> 00:09:54,043 I oby to nie był pies terapeuta, 217 00:09:54,126 --> 00:09:57,168 bo według prawa muszę go puścić. Na razie, Di. 218 00:09:57,251 --> 00:10:00,918 W mordę. Chyba nie tylko mój dzień był do dupy. 219 00:10:03,543 --> 00:10:05,459 O Boże, twój stary flet. 220 00:10:05,543 --> 00:10:06,668 Zostawię go, co? 221 00:10:07,251 --> 00:10:09,709 Mama ciągle do mnie pisze. 222 00:10:09,793 --> 00:10:11,168 Biedny Fitzy zaginął, 223 00:10:11,251 --> 00:10:14,418 a firma twierdzi, że wiszę im za to 3500 dolców, 224 00:10:14,501 --> 00:10:17,001 których nie zapłacę, bo nie mam pracy! 225 00:10:17,918 --> 00:10:20,168 Chyba mam palpitacje serca. 226 00:10:22,334 --> 00:10:24,001 Boże, to sam tłuszcz! 227 00:10:25,959 --> 00:10:26,793 Och, skarbie. 228 00:10:26,876 --> 00:10:30,501 Przestań słuchać matki i zacznij słuchać mnie. 229 00:10:31,001 --> 00:10:32,709 Chcesz prawdziwej roboty? 230 00:10:32,793 --> 00:10:34,209 Wysyłam cię do Pete'ów. 231 00:10:34,293 --> 00:10:36,418 Dobra, zrobię wszystko. 232 00:10:36,501 --> 00:10:38,459 Słuchaj, zrobisz tak. 233 00:10:38,543 --> 00:10:40,501 Wsiądziesz do niebieskiej linii, 234 00:10:40,584 --> 00:10:44,126 jeśli ktoś będzie krzyczał w twarz pasażerom, spoko, to Al. 235 00:10:44,209 --> 00:10:45,709 Ma ciężki okres. 236 00:10:45,793 --> 00:10:47,168 Ale dobrze jedziesz. 237 00:10:47,251 --> 00:10:50,793 Na Ashland Avenue przesiądziesz się w całodobowy autobus. 238 00:10:50,876 --> 00:10:54,209 Powiedz kierowcy, kim jesteś, nie weźmie kasy. 239 00:10:54,293 --> 00:10:56,709 Darmowa jazda? Diane wisi mi hajs! 240 00:10:58,376 --> 00:11:00,126 Kiedy wysiądziesz na Bryn Mawr, 241 00:11:00,209 --> 00:11:02,918 będziesz przed budą Gusa z wołowiną. 242 00:11:03,001 --> 00:11:05,918 Weź dwie smażone kanapki, sosy słodki i giardiniera. 243 00:11:06,001 --> 00:11:07,209 Nie zjem dwóch. 244 00:11:07,293 --> 00:11:09,876 Skup się! Przejdziesz 50 metrów. 245 00:11:09,959 --> 00:11:12,668 Zobaczysz płot z łańcuchem. Wejdź na niego. 246 00:11:12,751 --> 00:11:14,084 Jeśli psy nie śpią, 247 00:11:14,168 --> 00:11:16,251 a nie śpią, bo są na Adderallu, 248 00:11:16,334 --> 00:11:17,959 biegnij do głównych drzwi. 249 00:11:18,501 --> 00:11:20,334 Rzuć obie kanapki za siebie. 250 00:11:20,418 --> 00:11:23,834 Powinieneś mieć dość czasu, żeby wejść na drugi płot. 251 00:11:23,918 --> 00:11:25,418 Po co tam drugi płot? 252 00:11:25,501 --> 00:11:27,418 I tak wylądujesz 253 00:11:27,501 --> 00:11:31,001 idealnie u stóp obu Pete'ów. 254 00:11:31,084 --> 00:11:32,501 Diane mnie przysłała. 255 00:11:32,584 --> 00:11:34,501 Nie mogłeś wejść drzwiami? 256 00:11:37,543 --> 00:11:39,751 Jak lubisz się czesać? 257 00:11:39,834 --> 00:11:41,709 Ty się znasz. Rób, co uważasz. 258 00:11:41,793 --> 00:11:43,959 Oj, chętnie bym zrobiła. 259 00:11:44,043 --> 00:11:46,751 Jakie wielkie dłonie. Jesteś stolarzem? 260 00:11:46,834 --> 00:11:50,793 Nie, stolarka to tylko hobby. Jestem strażakiem. 261 00:11:51,834 --> 00:11:56,001 Mokre gacie! Na zaplecze, już! 262 00:11:57,293 --> 00:12:00,376 Diane, złamałaś wszystkie zasady w 12 sekund. 263 00:12:00,459 --> 00:12:02,959 Gideon, nie teraz. Zaraz zerżnę strażaka. 264 00:12:03,043 --> 00:12:05,376 To opłacony aktor. 265 00:12:05,459 --> 00:12:09,376 Wiesz o tym, Diane! Od rana gra rólki. 266 00:12:09,459 --> 00:12:11,043 Jesteś aktorem? 267 00:12:11,126 --> 00:12:13,626 Grałem pacjenta w śpiączce w Chicago Med. 268 00:12:14,543 --> 00:12:16,126 Podwójnie mokre gacie! 269 00:12:16,209 --> 00:12:19,293 Wpędziłeś mnie w pułapkę. Mam świadków. 270 00:12:20,043 --> 00:12:21,459 Zużyłaś baterie. 271 00:12:21,543 --> 00:12:23,168 Ale wiesz co? Mam to gdzieś. 272 00:12:23,251 --> 00:12:25,876 Bo jak jutro oblejesz test, 273 00:12:25,959 --> 00:12:29,793 nie będę się musiał z tobą męczyć. Żegnam. 274 00:12:32,918 --> 00:12:34,584 Wiesz, ile to jeszcze potrwa? 275 00:12:34,668 --> 00:12:36,668 Mam zajęcia z improwizacji. 276 00:12:37,918 --> 00:12:39,709 Smutna powódź w gaciach. 277 00:12:42,084 --> 00:12:44,793 Nie byłeś na studiach, świetnie. 278 00:12:44,876 --> 00:12:47,293 - A historia? - Gdzie pracowałem? 279 00:12:47,376 --> 00:12:50,918 Nie, za co garowałeś. 280 00:12:51,709 --> 00:12:53,668 Nigdy nic nie przeskrobałem. 281 00:12:54,418 --> 00:12:55,459 - Ani ja. - Dobre. 282 00:12:55,543 --> 00:12:56,834 - Czystym jak łza. - I ja. 283 00:12:56,918 --> 00:12:58,168 - Lubię dzieciaka. - Ja też. 284 00:12:58,251 --> 00:13:00,459 Dobre wieści, masz tę robotę. 285 00:13:00,543 --> 00:13:02,418 Serio? To wspaniale. 286 00:13:03,168 --> 00:13:04,209 Jedno pytanko. 287 00:13:04,293 --> 00:13:06,209 Psy tak będą codziennie? 288 00:13:06,293 --> 00:13:08,709 Nie będziesz tu pracował. 289 00:13:09,709 --> 00:13:11,334 Miejska stacja pomp. 290 00:13:11,418 --> 00:13:14,251 To cacko filtruje wodę z jeziora, 291 00:13:14,334 --> 00:13:15,668 żeby dało się ją pić. 292 00:13:15,751 --> 00:13:19,584 Zautomatyzowane, ale nieliczni mają szczęście je ogarniać. 293 00:13:19,668 --> 00:13:21,876 Ciężka praca, ale daje satysfakcję. 294 00:13:21,959 --> 00:13:24,959 Wchodzę w to, jeśli nie muszę sprzątać psiej kupy. 295 00:13:25,668 --> 00:13:27,126 Żadnych psich kup. 296 00:13:27,793 --> 00:13:30,834 Ptasie owszem. Na tym polega robota. 297 00:13:31,334 --> 00:13:33,876 To wszystko, czego potrzebujesz. Azotan wapnia. 298 00:13:33,959 --> 00:13:37,209 Uważaj, jest łatwopalny. 299 00:13:37,834 --> 00:13:38,876 Szczotka. 300 00:13:39,584 --> 00:13:41,584 Maska na smród, jeśli chcesz. 301 00:13:41,668 --> 00:13:43,793 Ja tam lubię ten zapaszek. 302 00:13:43,876 --> 00:13:46,001 Grubsze kupy wpadną po obiedzie. 303 00:13:46,084 --> 00:13:49,084 No i w tym tygodniu nad Lakefront jest Święto Chleba. 304 00:13:49,168 --> 00:13:51,043 Będzie grubo. Pomyślmy. 305 00:13:51,126 --> 00:13:52,876 Co jeszcze? 306 00:13:52,959 --> 00:13:54,876 Zostawiam je, chyba że dasz znać. 307 00:13:56,376 --> 00:13:59,876 A, no tak, nie miej niczego błyszczącego. 308 00:13:59,959 --> 00:14:01,501 Ptaki to zaatakują. 309 00:14:01,584 --> 00:14:04,251 Mają okres godowy i samce są bardzo agresywne, 310 00:14:04,334 --> 00:14:06,751 ale i tak mniej niż samice. 311 00:14:06,834 --> 00:14:08,043 Udanego szorowania! 312 00:14:08,126 --> 00:14:10,834 Spróbuję wrócić o 21.00, żeby cię odebrać. 313 00:14:10,918 --> 00:14:12,543 Pracuję do 21.00? 314 00:14:12,626 --> 00:14:13,543 Co najmniej! 315 00:14:15,834 --> 00:14:18,626 Głupi Gideon myśli, że tego nie zdam. 316 00:14:18,709 --> 00:14:20,751 Ciągle zaliczam testy. 317 00:14:20,834 --> 00:14:23,543 Naćpana zdałam test na dragi, pijana egzamin na prawko, 318 00:14:23,626 --> 00:14:26,459 a test ciążowy naćpana i pijana. 319 00:14:28,918 --> 00:14:31,334 Boże, ty cuchniesz. 320 00:14:31,418 --> 00:14:35,001 Tak, bo załatwiłaś mi pracę dosłownie w morzu gówna. 321 00:14:35,084 --> 00:14:39,084 I nie mówię „dosłownie”, nadużywając je jak całe moje pokolenie. 322 00:14:39,584 --> 00:14:41,251 Domowy! 323 00:14:41,334 --> 00:14:43,584 To tylko dla kochanków i wierzycieli. 324 00:14:45,668 --> 00:14:48,001 Cześć, możliwe, że tu Diane. 325 00:14:48,084 --> 00:14:49,209 Daniel? 326 00:14:49,293 --> 00:14:50,959 Fuj, to twoja mama. 327 00:14:52,209 --> 00:14:54,418 Nie odzywałeś się od półtora dnia. 328 00:14:54,501 --> 00:14:56,668 Musisz powiedzieć mi, co zatrzymać. 329 00:14:56,751 --> 00:14:59,459 No i nie powiedziałeś, jak praca z psami? 330 00:14:59,543 --> 00:15:02,418 Nie mam teraz do tego głowy, wywal wszystko. 331 00:15:02,501 --> 00:15:05,418 - Ale co z… - To same śmieci. 332 00:15:06,543 --> 00:15:09,543 Wszystko sprzątnięte? Gotowa wywieźć staruszkę? 333 00:15:09,626 --> 00:15:10,626 Ty też? 334 00:15:10,709 --> 00:15:13,543 Mężczyźni z tej rodziny atakują mnie cały dzień! 335 00:15:13,626 --> 00:15:15,126 Stare szorty Daniela. 336 00:15:15,209 --> 00:15:16,751 Na bank się w nie wcisnę. 337 00:15:16,834 --> 00:15:18,376 - Ziom? - Stary? 338 00:15:18,459 --> 00:15:20,126 - Stary? - Ziom? 339 00:15:20,209 --> 00:15:21,459 - Kasa! - Kasa! 340 00:15:21,543 --> 00:15:23,418 Cholera, zaspałem! 341 00:15:23,501 --> 00:15:24,668 A ja nie spałam. 342 00:15:24,751 --> 00:15:27,376 Obejrzałam osiem sezonów Ekipy. 343 00:15:27,459 --> 00:15:29,459 Ten serial wymiata! 344 00:15:29,543 --> 00:15:31,376 Nie miałaś się uczyć? 345 00:15:31,459 --> 00:15:35,126 Będzie dobrze. Mam plan i plan awaryjny. 346 00:15:35,209 --> 00:15:38,084 A propos planów awaryjnych, masz mój stary telefon. 347 00:15:40,168 --> 00:15:43,209 Nie chcę, żeby twoja mama blokowała mi linię. 348 00:15:43,293 --> 00:15:47,126 W pełni naładowana bateria to minuta rozmowy. 349 00:15:47,209 --> 00:15:48,793 Dzięki? 350 00:15:50,001 --> 00:15:51,876 Gdyby dzwonił Jerry Springer, 351 00:15:51,959 --> 00:15:54,084 powiedz, że nie wrócę do programu! 352 00:15:59,626 --> 00:16:01,668 Hej, krąży jakiś wirus. 353 00:16:01,751 --> 00:16:03,751 Wszystkie ptaki mają sraczkę. 354 00:16:03,834 --> 00:16:05,793 A nie każda ptasia kupa to sraka? 355 00:16:06,751 --> 00:16:08,168 Zabawny dzieciak. 356 00:16:13,543 --> 00:16:14,709 IMIĘ: DIANE TEST SSEBK 357 00:16:14,793 --> 00:16:17,334 Zostało pięć minut. 358 00:16:24,251 --> 00:16:26,168 Ups, mój ołówek. 359 00:16:30,084 --> 00:16:32,293 Diane, ściągasz. 360 00:16:32,376 --> 00:16:33,751 Kurwa, mój plan! 361 00:16:39,459 --> 00:16:41,418 Odbierz, to ja. 362 00:16:41,501 --> 00:16:43,584 Muszę zabrać ci telefon. 363 00:16:43,668 --> 00:16:45,209 Kurwa, mój plan awaryjny! 364 00:16:45,293 --> 00:16:47,043 Nie mam z tym nic wspólnego. 365 00:16:52,584 --> 00:16:54,793 Nawet nie błyszczała. 366 00:16:57,084 --> 00:16:58,043 O w mordę. 367 00:17:00,334 --> 00:17:01,251 WIADOMOŚCI 368 00:17:01,334 --> 00:17:03,501 …Fitzy wrócił do właścicielki, 369 00:17:03,584 --> 00:17:07,251 która zaznaczała, że nie robiła botoksu. 370 00:17:07,334 --> 00:17:08,918 Już za chwilę – pogoda. 371 00:17:09,001 --> 00:17:12,918 A także – czy wiewiórki podnoszą wartość nieruchomości… 372 00:17:15,876 --> 00:17:17,334 - Mark, co to? - Nic. 373 00:17:17,418 --> 00:17:19,959 To rzeczy Daniela, prawda? 374 00:17:20,043 --> 00:17:22,293 Myślałem, że ci pomogę. 375 00:17:22,376 --> 00:17:24,876 Mam swój system! I sterty! 376 00:17:24,959 --> 00:17:27,418 Czemu wszyscy chcą tak szybko zapomnieć? 377 00:17:27,501 --> 00:17:28,918 Odbiło mi? 378 00:17:30,668 --> 00:17:34,126 Skarbie, nie powinienem odpowiadać. 379 00:17:35,209 --> 00:17:36,709 Tęsknię za nim, Mark. 380 00:17:36,793 --> 00:17:38,626 Dla mnie to też trudne, 381 00:17:38,709 --> 00:17:40,543 ale musimy odpuścić. 382 00:17:40,626 --> 00:17:43,168 Danielowi nic nie będzie. 383 00:17:43,251 --> 00:17:45,043 Alarmujące wieści z Lakefront. 384 00:17:45,126 --> 00:17:49,001 Pożar trawi największą oczyszczalnię wody w mieście. 385 00:17:49,084 --> 00:17:51,334 Łodzie ratunkowe nie mogą dopłynąć 386 00:17:51,418 --> 00:17:53,834 z powodu silnych prądów. 387 00:17:53,918 --> 00:17:55,543 Z OSTATNIEJ CHWILI DYM NA WODZIE 388 00:17:55,626 --> 00:17:57,834 Tak, dobrze. Znamy nazwisko 389 00:17:57,918 --> 00:17:59,959 jednego z uwięzionych pracowników: 390 00:18:00,043 --> 00:18:02,876 wyrzucony ze Stanford Daniel Whiddington. 391 00:18:04,001 --> 00:18:05,793 Mówiłam, że mi nie odbiło! 392 00:18:05,876 --> 00:18:09,334 Mark, wstawaj, syn nas potrzebuje! 393 00:18:24,668 --> 00:18:28,959 Diane, masz osiem nieodebranych połączeń od „Głupiej Suczy”. 394 00:18:29,043 --> 00:18:31,459 To moja siostra. Daj. 395 00:18:32,626 --> 00:18:33,918 - Bonnie? - Do cholery! 396 00:18:34,001 --> 00:18:36,584 Daniel! Pożar! Nie ma ratunku! 397 00:18:36,668 --> 00:18:38,959 - Pierdolone prądy! - Ogarnę! 398 00:18:39,043 --> 00:18:41,293 Diane, tylko do połowy wypełniłaś test. 399 00:18:41,376 --> 00:18:43,668 Jeśli wyjdziesz, nie wracaj. 400 00:18:43,751 --> 00:18:44,918 Boże, Gideon! 401 00:18:45,001 --> 00:18:47,834 Nie zapamiętałam głupich zasad, dobra? 402 00:18:47,918 --> 00:18:48,751 Przyznaję. 403 00:18:48,834 --> 00:18:51,209 Ale mam własny zestaw zasad. 404 00:18:51,293 --> 00:18:53,251 I dobrze mi się sprawdzają. 405 00:18:53,334 --> 00:18:55,626 Klienci mogą na mnie zawsze liczyć. 406 00:18:55,709 --> 00:18:57,959 W sumie to spójność. 407 00:18:58,043 --> 00:19:00,126 I nie traktuję ich jak debili, 408 00:19:00,209 --> 00:19:02,043 nawet gdy się tak zachowują. 409 00:19:02,126 --> 00:19:02,959 To szacunek. 410 00:19:03,043 --> 00:19:05,709 Jem obiad na kiblu, więc rzadziej mam przerwę. 411 00:19:05,793 --> 00:19:06,709 To efektywność. 412 00:19:06,793 --> 00:19:10,126 W pracy piję tylko lagerka, żeby nie ciąć krzywo. 413 00:19:11,209 --> 00:19:12,043 Bezpieczeństwo? 414 00:19:12,126 --> 00:19:14,043 A koleżanki mogą na mnie liczyć, 415 00:19:14,126 --> 00:19:16,334 a ja na nie, bo jesteśmy jak rodzina. 416 00:19:16,418 --> 00:19:18,584 - Kooperacja. - Rodzina… kooperacja. 417 00:19:18,668 --> 00:19:21,543 Ale wiesz, kto jeszcze jest jak rodzina? Rodzina! 418 00:19:21,626 --> 00:19:24,793 I teraz mnie potrzebują, więc do nich pójdę. 419 00:19:24,876 --> 00:19:28,043 A jeśli to nie wystarczy tobie i Turtle'owi z Ekipy, 420 00:19:28,126 --> 00:19:32,209 to cmoknijcie mnie w zad! 421 00:19:34,418 --> 00:19:36,001 Dobra, zdała. 422 00:19:38,043 --> 00:19:40,543 Znoje białej kobiety w Ameryce. 423 00:19:50,793 --> 00:19:52,918 Boże, Mark, zrób coś! 424 00:19:54,376 --> 00:19:55,959 Boże, jaka zimna! 425 00:19:56,668 --> 00:19:58,959 Boże, nie chcę umierać. 426 00:20:00,459 --> 00:20:02,751 Boże, zabij mnie. 427 00:20:02,834 --> 00:20:06,584 Daniel, ja cię, kurna, wyciągnę! 428 00:20:06,668 --> 00:20:10,084 Czas apokalipsy! Czas apokalipsy! 429 00:20:10,168 --> 00:20:13,626 Czas apokalipsy! Czas apokalipsy! 430 00:20:13,709 --> 00:20:15,334 Ogłuchnę przez ciebie! 431 00:20:15,418 --> 00:20:17,043 Skilling, schodzimy! 432 00:20:17,126 --> 00:20:18,584 10-4, Diane! 433 00:20:19,626 --> 00:20:22,126 Daniel, podaj mi rękę! 434 00:20:28,793 --> 00:20:31,126 Cholera, mój błąd! 435 00:20:31,209 --> 00:20:32,793 - Pomożesz, Tom? - No jasne! 436 00:20:35,126 --> 00:20:36,459 A nie mówiłem? 437 00:20:36,543 --> 00:20:38,751 Spójrzcie na te prądy! Piękne! 438 00:20:38,834 --> 00:20:41,001 - Skilling! - Sorki! Proszę. 439 00:20:44,709 --> 00:20:46,751 O Boże! Dzięki, ciociu Diane! 440 00:20:46,834 --> 00:20:48,168 Drobiazg, kotku. 441 00:20:48,251 --> 00:20:52,376 Nie po raz zadowoliła faceta na jeziorze Michigan. 442 00:20:53,584 --> 00:20:55,543 Tom, ty sukinsynu! 443 00:20:57,834 --> 00:20:58,918 Mama. Tata. 444 00:20:59,709 --> 00:21:02,043 Dziecko! Tak się martwiłam! 445 00:21:02,626 --> 00:21:04,876 „Nie ma za co.” 446 00:21:04,959 --> 00:21:05,918 Ty! 447 00:21:06,001 --> 00:21:08,251 Daniel nie byłby zagrożony, 448 00:21:08,334 --> 00:21:11,209 gdyby nie ta twoja niebezpieczna praca. 449 00:21:11,293 --> 00:21:15,084 Ja? Wziął ją dlatego, że ta od ciebie była do dupy. 450 00:21:15,168 --> 00:21:16,501 To twoja wina. 451 00:21:16,584 --> 00:21:18,126 Mark, potrzymaj kolczyki. 452 00:21:18,209 --> 00:21:20,334 Mark, potrzymaj mój kolczyk z pępka. 453 00:21:20,418 --> 00:21:22,043 O mój Boże, śmierdzi. 454 00:21:22,126 --> 00:21:23,543 Przestańcie! 455 00:21:23,626 --> 00:21:25,043 To moje życie! 456 00:21:25,126 --> 00:21:28,459 Będę popełniał błędy, ale chcę, żeby były moje! 457 00:21:28,543 --> 00:21:29,959 Przepraszam, że krzyczę, 458 00:21:30,043 --> 00:21:32,459 ale mam w sobie tyle adrenaliny! 459 00:21:34,418 --> 00:21:39,001 Zawsze będę potrzebował mamy, ale i przestrzeni, więc wyluzuj. 460 00:21:39,084 --> 00:21:40,043 Totalnie! 461 00:21:40,126 --> 00:21:42,584 A ty nie jesteś tylko moją ciotką, 462 00:21:42,668 --> 00:21:45,626 ale też, niestety, najlepszą kumpelą. 463 00:21:46,709 --> 00:21:49,293 Więc czasem wesprzyj moje wybory. 464 00:21:49,793 --> 00:21:52,168 Jutro aplikuję do Sokodajni, 465 00:21:52,251 --> 00:21:53,918 jak od początku chciałem. 466 00:21:54,001 --> 00:21:56,834 Będzie dobrze. Umiem o siebie zadbać. 467 00:21:58,251 --> 00:22:00,001 Tato, widzę twoją mosznę. 468 00:22:00,793 --> 00:22:03,418 Słyszałaś? Najlepszą kumpelą! 469 00:22:03,501 --> 00:22:05,293 Powiedział „niestety”. 470 00:22:05,376 --> 00:22:07,709 Dbaj o niego, dobra? 471 00:22:07,793 --> 00:22:09,793 Jest git. Nikt nie umarł… 472 00:22:11,793 --> 00:22:14,209 Kozacki wybuch! 473 00:22:15,209 --> 00:22:18,168 Dobra, będę bardziej uważna. 474 00:22:20,043 --> 00:22:23,376 Malinowe szaleństwo dla „Cycuszków McGee”? 475 00:22:24,501 --> 00:22:26,126 Cześć, ciociu Diane. 476 00:22:26,251 --> 00:22:28,293 Jestem twoim przewodnikiem wellness. 477 00:22:28,376 --> 00:22:31,084 Dodać szota na witalność? 478 00:22:31,168 --> 00:22:33,376 Nie, dzięki, skarbie. Mam własne. 479 00:22:34,793 --> 00:22:37,793 Ach, mama wpadła i zostawiła ci nowy telefon. 480 00:22:38,668 --> 00:22:41,209 Poznajesz swój stary pokój? 481 00:22:42,334 --> 00:22:44,501 Króliczek Puś tam nie śpi. 482 00:22:44,584 --> 00:22:46,751 Wiesz co, całkiem git miejsce. 483 00:22:46,834 --> 00:22:48,918 Może częściej będę tu wpadać. 484 00:22:49,001 --> 00:22:52,209 Wygodna kanapa. Rozkłada się? 485 00:22:52,293 --> 00:22:53,584 Dziś nie pracujesz? 486 00:22:56,501 --> 00:22:58,168 Gdzie majtki? O mój Boże! 487 00:23:34,251 --> 00:23:37,168 Napisy: Zuzanna Chojecka