1 00:00:06,507 --> 00:00:09,760 Dawno temu istoty postanowiły zaprzyjaźnić się ze stworzeniami. 2 00:00:09,843 --> 00:00:12,221 Chcę się zaprzyjaźnić z biegaczem kopytnym. 3 00:00:12,304 --> 00:00:15,057 Użyję jego prędkości i uczeszę szyjne loki. 4 00:00:15,140 --> 00:00:16,265 Usiądź na nim. 5 00:00:16,350 --> 00:00:18,977 - Ale może mnie kopnąć. - To cena prędkości. 6 00:00:20,812 --> 00:00:21,897 Spokojnie. 7 00:00:21,980 --> 00:00:23,482 No już, przyjacielu. 8 00:00:23,565 --> 00:00:26,360 Wkrótce będziesz domyślnym środkiem transportu. 9 00:00:26,443 --> 00:00:29,530 - Niektóre były zbyt wrogie. - Witaj, duży wibraczu. 10 00:00:29,613 --> 00:00:30,948 Chciałbyś kohabitować? 11 00:00:31,448 --> 00:00:32,991 Wybraliśmy więc mniejsze. 12 00:00:33,075 --> 00:00:35,369 Witaj, malutki wibraczu. 13 00:00:35,452 --> 00:00:37,246 Chciałbyś kohabitować? 14 00:00:38,539 --> 00:00:39,706 Dużo lepiej. 15 00:00:39,790 --> 00:00:42,417 Inne stworzenia kłuły, jak auakulki. 16 00:00:42,918 --> 00:00:44,127 Mogłam się domyślić. 17 00:00:44,211 --> 00:00:46,088 Albo śmierdziały, jak pupobomby. 18 00:00:47,130 --> 00:00:48,131 O Boziu, piecze. 19 00:00:48,215 --> 00:00:49,758 Ale inne były idealne. 20 00:00:49,842 --> 00:00:52,052 Na przykład wibracze, porządniaki, 21 00:00:52,135 --> 00:00:54,513 broduchy, a nawet wolnochody. 22 00:00:55,055 --> 00:00:57,808 Teraz stworzenia są najlepszymi przyjaciółmi istot. 23 00:00:57,891 --> 00:01:00,894 Ale czy naprawdę nas kochają? Czy tylko smakołyki? 24 00:01:01,979 --> 00:01:04,230 Polizałeś mnie w buzi. 25 00:01:04,730 --> 00:01:05,774 Wdzięczność. 26 00:01:11,655 --> 00:01:14,408 Nasza planeta, lekko pochylona 27 00:01:14,491 --> 00:01:16,201 Orbituje wokół gwiazdy 28 00:01:16,952 --> 00:01:19,621 Nadajemy życiu aromat 29 00:01:19,705 --> 00:01:21,248 I miewamy dziwne jazdy 30 00:01:22,207 --> 00:01:24,459 Wiemy tylko, że żyjemy 31 00:01:24,543 --> 00:01:27,421 I to raczej krótko Więc popłyńmy jedną łódką 32 00:01:27,504 --> 00:01:29,756 Radość, smutek, odwaga i strach 33 00:01:29,840 --> 00:01:32,426 Ciekawość i złość Czasem dostajemy w kość 34 00:01:32,509 --> 00:01:34,636 A to dopiero bzików start 35 00:01:34,720 --> 00:01:37,431 NIEOBCA PLANETA NA BAZIE KSIĄŻEK NATHANA W. PYLE’A 36 00:01:43,437 --> 00:01:46,982 Ale czy naprawdę nas kochają? Czy tylko smakołyki? 37 00:01:47,065 --> 00:01:48,984 Czasem wolałbym być stworzeniem. 38 00:01:49,067 --> 00:01:51,612 Nie martwiłbym się, czy inni mnie lubią. 39 00:01:51,695 --> 00:01:54,489 Niektóre stworzenia cały czas się tym martwią. 40 00:01:54,573 --> 00:01:57,576 To nie ma ucieczki. Zresztą i tak boję się stworzeń. 41 00:01:57,659 --> 00:02:00,454 Żeby dojrzeć, musisz robić to, czego się boisz. 42 00:02:00,537 --> 00:02:01,997 Jak tracić ustokości? 43 00:02:02,080 --> 00:02:04,541 Raczej adoptować stworzenie. 44 00:02:04,625 --> 00:02:07,586 Nie zwodzę, stworzenie mogłoby ci się przydać. 45 00:02:07,669 --> 00:02:08,669 Do opieki. 46 00:02:08,753 --> 00:02:12,299 Opiekuję się roślinami. One nie gryzą. Poza jedną. 47 00:02:12,382 --> 00:02:16,803 - Żeby ktoś wiedział, że żyjesz? - Wolałbym stracić ustokości. 48 00:02:16,887 --> 00:02:18,764 A od wibraczy puchną mi oczy. 49 00:02:18,847 --> 00:02:21,808 - Z radości? - Z bólu i od wydzieliny. 50 00:02:21,892 --> 00:02:25,312 Martwię się o ciebie. Zawsze jesteś… jak to delikatnie ująć? 51 00:02:26,104 --> 00:02:28,732 Sam. Stworzenie by cię pokochało. 52 00:02:29,316 --> 00:02:32,569 Chcę, żeby pokochała mnie istota. 53 00:02:32,653 --> 00:02:34,738 A nie stworzenie, za smakołyki. 54 00:02:35,239 --> 00:02:38,075 Drobne stąpnięcia, mój drogi. 55 00:02:38,158 --> 00:02:39,493 Witajcie. Proszę. 56 00:02:39,576 --> 00:02:43,247 Wdzięczność. Mydłolistek. To nie powinno mieć… 57 00:02:50,838 --> 00:02:54,091 O nie. Niedobrze. Zawsze zamawiasz tę samą strawę. 58 00:02:54,174 --> 00:02:57,135 Zawinięta papka bez mydłolistka plus płaczokółka. 59 00:03:07,062 --> 00:03:07,896 Masz rację. 60 00:03:07,980 --> 00:03:10,607 - Pełną rację. - Przyniosę bez mydłolistka. 61 00:03:10,691 --> 00:03:14,152 A w międzyczasie proszę. Uprawiam własne meszkoowoce. 62 00:03:14,236 --> 00:03:16,989 W sezonie są bardzo puchate i soczyste. 63 00:03:17,072 --> 00:03:18,365 Moje ulubione. 64 00:03:18,866 --> 00:03:22,703 Nasi rodziciele pozwalali nam moczyć kawałki w kakaomasie. 65 00:03:23,203 --> 00:03:25,581 Wiem, że to osobliwa kombinacja. 66 00:03:25,664 --> 00:03:28,667 Nie, to brzmi super. Chętnie bym kiedyś spróbowała. 67 00:03:28,750 --> 00:03:31,879 Może dzisiaj. Mam pierwszy wolny wieczór od wieków. 68 00:03:34,673 --> 00:03:37,551 Gratuluję? 69 00:03:40,804 --> 00:03:42,222 Jestem niebowyjem! 70 00:03:43,056 --> 00:03:45,726 - Hej. - Słuchaj, jak wyję do nieba! 71 00:03:49,271 --> 00:03:51,231 Hej, ugryzłeś mnie. 72 00:03:53,192 --> 00:03:58,155 Moja jarzynko, mam pracę. Ważną pracę. Możemy pobawić się potem? 73 00:03:58,238 --> 00:04:01,491 Jeśli nie mogę być stworzeniem, to daj mi jakieś wybrać. 74 00:04:01,575 --> 00:04:03,994 Nie, nie dam. Na razie będziemy sami. 75 00:04:04,077 --> 00:04:07,164 No to kiedy? Mam już tyle obrotów. 76 00:04:07,247 --> 00:04:10,250 - Niedługo. - Mówiłaś tak, kiedy miałem tyle. 77 00:04:10,334 --> 00:04:13,212 I kiedy miałem tyle, 78 00:04:13,295 --> 00:04:14,796 i kiedy miałem tyle. 79 00:04:14,880 --> 00:04:18,425 Pamiętam tylko niewyraźne kształty, ale pewnie też to mówiłaś. 80 00:04:18,509 --> 00:04:20,552 Już teraz ledwo daję radę. 81 00:04:20,636 --> 00:04:25,265 Ale kiedyś nie ty wybierzesz stworzenie, tylko ono ciebie. 82 00:04:26,642 --> 00:04:27,559 Obiecujesz? 83 00:04:27,643 --> 00:04:30,103 A naciskacz stopowy jedzie szybciej z góry? 84 00:04:30,771 --> 00:04:33,357 Chyba tak. Ale mam sześć lat. Ty mi powiedz. 85 00:04:33,941 --> 00:04:37,569 - Właśnie wymyśliłam, co możesz robić. - Nurkować? 86 00:04:37,653 --> 00:04:38,820 Coś nawet lepszego. 87 00:04:39,321 --> 00:04:41,031 Wyrzucić śmieci. 88 00:04:41,114 --> 00:04:42,783 Śmieci! 89 00:04:42,866 --> 00:04:46,912 Rany. Przychodzisz tu codziennie, gapisz się na tę miłą kierowniczkę 90 00:04:46,995 --> 00:04:50,415 i kiedy w końcu masz okazję się z nią umówić, zmraża cię. 91 00:04:50,499 --> 00:04:52,709 Jak mózg po wypiciu czegoś zimnego. 92 00:04:52,793 --> 00:04:56,338 O Boziu. Nie myślę przy niej jasno. 93 00:04:56,421 --> 00:04:58,882 Moje wewnętrzne skrzydełka trzepoczą. 94 00:05:00,384 --> 00:05:03,846 Jest taka troskliwa… i oddana. 95 00:05:04,680 --> 00:05:09,351 A sztuka na jej kończynach jest taka symboliczna. Prawdopodobnie. 96 00:05:09,434 --> 00:05:12,563 Bez obaw. Kiedyś jakaś istota cię wybierze. Obiecuję. 97 00:05:13,063 --> 00:05:15,023 Albo nie. Tak też będzie dobrze. 98 00:05:17,442 --> 00:05:21,238 Proszę, zawinięta papka bez mydłolistka. Przepraszam za pomyłkę. 99 00:05:21,321 --> 00:05:24,825 Nie. Nie musisz przepraszać. 100 00:05:24,908 --> 00:05:28,203 Ja przepraszam za twoje przeprosiny. 101 00:05:29,413 --> 00:05:30,581 Smacznego. 102 00:05:32,291 --> 00:05:36,336 Złe wieści. Zachorowały dwie istoty kelnerskie i kucharz. 103 00:05:36,420 --> 00:05:39,298 Najwyraźniej leczą się, słuchając tej samej muzyki. 104 00:05:39,882 --> 00:05:42,676 Możliwe, że po prostu poszły na koncert? 105 00:05:42,759 --> 00:05:45,179 Nie wiem, ale musisz zostać na drugą zmianę. 106 00:05:45,262 --> 00:05:47,973 Co? Od wielu tygodni czekałam na ten wieczór. 107 00:05:48,056 --> 00:05:50,559 Nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam wolne. 108 00:05:50,642 --> 00:05:56,565 Wiem, i właśnie na takim doświadczeniu i oddaniu dla tej restauracji polegamy. 109 00:05:56,648 --> 00:05:59,818 I na rocznicowym daniu dla tej pary, która cię uwielbia. 110 00:06:00,819 --> 00:06:02,946 Poza tym mój wibracz ma astmę 111 00:06:03,030 --> 00:06:05,949 i nie ma kto zaaplikować mu inhalatora. 112 00:06:06,033 --> 00:06:09,328 Nie chcę opuścić restauracji, ale nie mam wyboru. 113 00:06:09,411 --> 00:06:11,121 Ja to zrobię. 114 00:06:11,747 --> 00:06:15,626 Wiem, że to nie moja rozmowa, ale słyszę, że potrzebujesz pomocy. 115 00:06:16,543 --> 00:06:19,254 Sam używam inhalatora. Mogę to zrobić. 116 00:06:20,214 --> 00:06:22,549 No proszę. Cudownie. Załatwione. 117 00:06:22,633 --> 00:06:24,259 Nie możesz tego zrobić. 118 00:06:24,343 --> 00:06:27,930 Wdzięczność, ale nie musisz opiekować się moim wibraczem. 119 00:06:28,013 --> 00:06:29,556 Dobrze, bo masz uczulenie. 120 00:06:29,640 --> 00:06:30,641 O taki, prawda? 121 00:06:30,724 --> 00:06:32,851 Jesteś też przerażony. 122 00:06:32,935 --> 00:06:35,938 No tak, działa tak samo. 123 00:06:36,021 --> 00:06:38,398 No proszę, ekspert od inhalatorów. 124 00:06:38,482 --> 00:06:40,859 Ekspresowo rozwiązaliśmy dwa problemy. 125 00:06:40,943 --> 00:06:43,237 Nawet nie wiesz, gdzie mieszkam. 126 00:06:43,320 --> 00:06:44,821 Poradzi sobie. 127 00:06:46,698 --> 00:06:47,783 Na pewno? 128 00:06:47,866 --> 00:06:51,370 Jasne. Boź mi świadkiem, że kocham wszystkie stworzenia. 129 00:06:51,453 --> 00:06:53,038 Stworzenia to moja pasja. 130 00:06:53,121 --> 00:06:54,122 Wierz mi… 131 00:07:19,189 --> 00:07:21,149 Wybierasz mnie? 132 00:07:35,747 --> 00:07:37,708 To musi być jej mieszkanie. 133 00:07:41,420 --> 00:07:44,715 Dam radę. Chwila, jak to się robi? 134 00:07:44,798 --> 00:07:46,884 Przykładasz delikatnie do pyszczka, 135 00:07:46,967 --> 00:07:50,762 dwa razy ściskasz i tadam, tak właśnie inhaluje się stworzenie. 136 00:07:50,846 --> 00:07:53,682 Dzięki za ślepienie. Pamiętajcie o guziku sympatii. 137 00:07:53,765 --> 00:07:55,809 A teraz o mazi do ustokości. 138 00:07:56,518 --> 00:07:57,769 Maź do ustokości. 139 00:07:57,853 --> 00:08:00,939 Jest słodka, miętowa i smakuje jak jedzenie. 140 00:08:01,023 --> 00:08:04,151 Ale jej nie jedzcie. Chociaż można. Chyba. 141 00:08:04,234 --> 00:08:05,569 Można? Ile zjedliście? 142 00:08:07,571 --> 00:08:08,864 - Hej. - Jak idzie? 143 00:08:11,450 --> 00:08:14,661 Rety, jej mieszkanie jest bardzo pedantyczne. 144 00:08:14,745 --> 00:08:16,163 Dobra. Wszystko gotowe. 145 00:08:16,246 --> 00:08:19,249 Mam dla niej trunek i kakaomasę. 146 00:08:19,333 --> 00:08:22,920 Pozostaje zachować stworzenie przy życiu, póki nie wróci. 147 00:08:23,003 --> 00:08:23,921 Nie przypominaj. 148 00:08:24,004 --> 00:08:27,090 Albo przypominaj. I to często. 149 00:08:27,174 --> 00:08:29,051 Witaj, wibraczu. 150 00:08:29,134 --> 00:08:30,302 No proszę. 151 00:08:30,385 --> 00:08:32,554 Powietrze lekko szkodzi tobie… 152 00:08:32,638 --> 00:08:34,556 a ty lekko szkodzisz mnie… 153 00:08:34,640 --> 00:08:36,558 ale i tak możemy się przyjaźnić. 154 00:08:39,770 --> 00:08:43,232 Brakuje ciastomek i pszenitek, a to jest przejrzałe. 155 00:08:43,315 --> 00:08:44,733 Wczoraj było niedojrzałe. 156 00:08:44,816 --> 00:08:47,694 Mają 20 minut, nim zmienią się z kamienia w papkę. 157 00:08:49,363 --> 00:08:52,908 Dwójka ma alergię na suchowoce. Siódemka chce gryzobreję. 158 00:08:54,117 --> 00:08:56,995 A ta istota wysłała tamtej trunek. 159 00:08:59,081 --> 00:09:00,999 Zobaczymy, co z tego będzie. 160 00:09:02,626 --> 00:09:04,086 Dwa, jeden… 161 00:09:04,586 --> 00:09:06,588 Obroty są super… 162 00:09:06,672 --> 00:09:09,591 Moi drodzy, oto bąblotrunek na nasz koszt 163 00:09:09,675 --> 00:09:12,594 z okazji 50 obrotów współegzystencji. 164 00:09:12,678 --> 00:09:15,973 - Ojej, co za niespodzianka. - Ale miło. 165 00:09:16,056 --> 00:09:18,892 - Choć tego oczekiwaliśmy. - Smacznego. 166 00:09:18,976 --> 00:09:23,146 Ważne, byście czuli się tu jak rodzina. Każda istota na to zasługuje. A teraz… 167 00:09:23,230 --> 00:09:24,690 Zamówiliśmy deser… 168 00:09:24,773 --> 00:09:26,400 z miesiąca miodowego. 169 00:09:26,483 --> 00:09:28,402 - Ten sam. - Nie dosłownie. 170 00:09:28,485 --> 00:09:30,696 No tak, tamten dawno wydaliliśmy. 171 00:09:30,779 --> 00:09:32,865 Rety. Super. Zaraz sprawdzę. 172 00:09:32,948 --> 00:09:33,949 Jest piękny. 173 00:09:34,032 --> 00:09:35,868 - Wyczekiwany. - Wyjątkowy. 174 00:09:35,951 --> 00:09:37,703 - Ekscytujący. - Przepraszam. 175 00:09:37,786 --> 00:09:40,622 - Jak z miesiąca miodowego. - Jakby to było wczoraj. 176 00:09:40,706 --> 00:09:42,457 - Choć nie było. - Właśnie. 177 00:09:42,541 --> 00:09:44,710 Obroty są super 178 00:09:44,793 --> 00:09:46,795 Lubisz je? To super 179 00:09:46,879 --> 00:09:48,463 Nie lubisz? Przykro nam 180 00:09:48,547 --> 00:09:52,885 Jesteśmy zajęci, ale dopilnuję, żeby deser spełnił wasze oczekiwania. 181 00:09:52,968 --> 00:09:55,095 Jak mogłabym nie dopilnować? 182 00:09:55,179 --> 00:09:57,431 - Byłoby super. - Masz za dużo na głowie. 183 00:09:57,514 --> 00:09:58,682 Musisz odpocząć. 184 00:09:58,765 --> 00:10:01,435 Ale poprosimy więcej ciastomek, jeśli można. 185 00:10:10,360 --> 00:10:11,904 Stworzenie mnie wybrało! 186 00:10:11,987 --> 00:10:14,781 Wyciągnę cię z kosza, nim sąsiadka zobaczy. 187 00:10:14,865 --> 00:10:16,283 Patrz. 188 00:10:17,201 --> 00:10:18,202 Puść mnie. 189 00:10:18,285 --> 00:10:20,370 Przyjaźnie połaskoczę go w plecki. 190 00:10:20,454 --> 00:10:24,333 Nie. Nie będzie wibrować, tylko cię zaatakuje. 191 00:10:24,416 --> 00:10:25,959 Muszę wracać do pracy. 192 00:10:26,043 --> 00:10:27,753 Ale chcę, żeby z nami mieszkał. 193 00:10:27,836 --> 00:10:32,966 To nie stworzenie domowe, tylko dzikie i musi zostać na zewnątrz, rozumiesz? 194 00:10:33,634 --> 00:10:37,554 Nie przyjmuję tego i będę się złościć, Daj mi więcej kontekstu. 195 00:10:38,055 --> 00:10:42,559 Niektóre stworzenia kochamy w domu, jak porządniaki czy wibracze. 196 00:10:42,643 --> 00:10:47,898 Ale to jest szarobandyta, którego możemy kochać tylko z daleka. 197 00:10:47,981 --> 00:10:50,400 Nie. Z każdym stworzeniem można mieszkać. 198 00:10:50,484 --> 00:10:54,029 Niestety nie. Dom wielu z nich jest poza domem. 199 00:10:54,738 --> 00:10:57,407 Ale kto o tym zadecydował? 200 00:10:57,491 --> 00:11:00,702 Istoty sprzed setek, może tysięcy obrotów. 201 00:11:00,786 --> 00:11:04,873 Na przykład zobaczyli warczaki i z czasem zmieli je w porządniaki. 202 00:11:04,957 --> 00:11:06,875 Możemy tak zrobić z szarobandytą? 203 00:11:06,959 --> 00:11:09,753 Nie. I dopiero co kupiliśmy nowe meble. 204 00:11:09,837 --> 00:11:11,213 Ale jak oni to zrobili? 205 00:11:11,296 --> 00:11:13,632 Jak tamte istoty udomowiły warczaki? 206 00:11:14,132 --> 00:11:17,302 Pewnie dając im strawę i krzyżując z krewnymi 207 00:11:17,386 --> 00:11:20,639 przez pokolenia, aż ich mózg zepsuł się i nas pokochały. 208 00:11:21,515 --> 00:11:23,433 Takiego kontekstu nie chciałem. 209 00:11:23,517 --> 00:11:25,394 Wiem. Ale tak jest z kontekstem. 210 00:11:25,477 --> 00:11:27,563 Pogarsza dobre i polepsza złe. 211 00:11:27,646 --> 00:11:29,189 A teraz chodźmy. 212 00:11:29,273 --> 00:11:31,441 Ale ja go chcę, bo ma palce. 213 00:11:31,525 --> 00:11:33,235 Jest jak warczący braciszek. 214 00:11:33,318 --> 00:11:34,695 Och, jarzynko. 215 00:11:34,778 --> 00:11:37,030 Nie możemy wziąć szarobandyty. 216 00:11:37,114 --> 00:11:40,742 Ale wiesz co? Znajdziemy ci odpowiednie stworzenie domowe. 217 00:11:40,826 --> 00:11:41,827 Super, nie? 218 00:11:41,910 --> 00:11:43,287 Nie, chcę tylko jego! 219 00:11:43,370 --> 00:11:46,498 Jestem szarobandytą. Kocham śmieci! 220 00:11:50,961 --> 00:11:53,297 Proszę, wyjdź. 221 00:11:53,380 --> 00:11:55,966 Mam smakołyki, zabawki, skórę. 222 00:11:56,049 --> 00:11:59,011 Fundusze. Dostaniesz wszystko, czego chcesz. 223 00:11:59,511 --> 00:12:02,681 Pomóż mi pomóc tobie pomóc jej. 224 00:12:02,764 --> 00:12:04,183 Wszyscy zyskamy. 225 00:12:08,812 --> 00:12:10,981 Nie wiem, jak to powiedzieć. 226 00:12:11,064 --> 00:12:13,108 Niech zgadnę. Wibracz się chowa, 227 00:12:13,192 --> 00:12:15,068 ale trzeba go zaraz inhalować 228 00:12:15,152 --> 00:12:18,030 i dzwonisz po pomoc, bo jesteś tak zauroczony, 229 00:12:18,113 --> 00:12:19,615 że mózg ci nie działa. 230 00:12:19,698 --> 00:12:22,534 Dziwnie konkretna ta odpowiedź. Ale właśnie tak. 231 00:12:22,618 --> 00:12:25,537 - Zaraz przyjdę. - Wdzięczność. 232 00:12:26,872 --> 00:12:27,873 O Boziu. 233 00:12:28,957 --> 00:12:31,543 Czekałeś, aż się poddam? 234 00:12:31,627 --> 00:12:33,629 Nieważne, tylko tu zostań. 235 00:12:34,755 --> 00:12:38,383 Tak, zostań. 236 00:12:40,344 --> 00:12:43,430 I oddychaj. Tak. 237 00:12:44,806 --> 00:12:47,309 Tak! Będziesz żył i… 238 00:12:48,143 --> 00:12:51,230 Nie teraz. 239 00:12:56,235 --> 00:12:59,279 Stolik 22 znalazł spinacz w listkomisce. 240 00:12:59,363 --> 00:13:01,698 Mówiłem, że to szczęście, ale tego nie kupili. 241 00:13:01,782 --> 00:13:05,077 A ta para, która cię uwielbia, jest gotowa na deser. 242 00:13:08,622 --> 00:13:11,750 To naruszenie zasad higieny pracy. Nie przeszkadza mi. 243 00:13:12,918 --> 00:13:13,919 Wszystko gra? 244 00:13:14,002 --> 00:13:15,963 Tak, muszę tylko minutkę odpocząć. 245 00:13:16,046 --> 00:13:17,130 Odpocznij dwie. 246 00:13:21,927 --> 00:13:22,928 O nie. 247 00:13:24,137 --> 00:13:25,138 Cześć. 248 00:13:25,222 --> 00:13:29,351 Cześć. Wyglądasz na zadowolonego. Zakładam, że wszystko gra? 249 00:13:29,434 --> 00:13:31,019 Tak. Gra i śpiewa. 250 00:13:31,687 --> 00:13:34,314 Nie zwodzę, ulżyło mi, kiedy to powiedziałeś. 251 00:13:34,398 --> 00:13:35,482 Inhalowałeś go? 252 00:13:35,566 --> 00:13:37,860 Tak. Bez żadnego problemu. 253 00:13:38,402 --> 00:13:39,945 Pełna współpraca. 254 00:13:40,028 --> 00:13:41,864 Rany, jestem pod wrażeniem. 255 00:13:41,947 --> 00:13:44,449 Ja muszę próbować parę razy, żeby usiedział. 256 00:13:44,533 --> 00:13:45,534 Naprawdę? 257 00:13:46,326 --> 00:13:50,455 Nawet nie wiesz, jaka jestem zobowiązana. Muszę ci się odwdzięczyć. 258 00:13:50,539 --> 00:13:52,958 Nie, nie musisz. To twój wybór. 259 00:13:53,041 --> 00:13:58,088 Przepraszam, czy moje stworzenie jest jasnoczerwone? 260 00:13:58,172 --> 00:14:03,927 Co? Nie. To pewnie przez twój przyrząd. W ogóle nie jest czerwone. 261 00:14:04,011 --> 00:14:09,183 Dobrze. Wrócę możliwie najszybciej. I jeszcze raz wdzięczność. 262 00:14:11,560 --> 00:14:14,021 Mrugnij, jeśli masz magiczne moce. 263 00:14:18,650 --> 00:14:20,110 Gotowi na podpalenie? 264 00:14:20,194 --> 00:14:21,195 - Tak. - Chwila. 265 00:14:21,945 --> 00:14:23,906 Patrz, ta strona jest wklęsła, 266 00:14:23,989 --> 00:14:26,992 ale na zdjęciu jest wypukła i ma tu lukier. 267 00:14:27,075 --> 00:14:28,327 Wszystko jest źle. 268 00:14:28,827 --> 00:14:29,828 Może tak zostać. 269 00:14:29,912 --> 00:14:31,205 To ich 50. rocznica. 270 00:14:31,288 --> 00:14:33,707 Cukiernika nie ma w pracy. 271 00:14:33,790 --> 00:14:37,377 Biedak musi mieć zatkane uszy. Bardzo głośno słuchał muzyki. 272 00:14:38,962 --> 00:14:40,714 Daj mi czapkę cukiernika. 273 00:14:41,840 --> 00:14:43,675 Widzę tylko czapkę zastępcy. 274 00:14:44,176 --> 00:14:46,053 Będzie musiała wystarczyć. 275 00:14:47,221 --> 00:14:49,598 W sumie nie potrzebuję konkretnej czapki. 276 00:14:49,681 --> 00:14:51,725 Tak mi się tylko powiedziało. 277 00:14:53,310 --> 00:14:55,354 PUNKT ADOPCJI STWORZEŃ 278 00:14:56,063 --> 00:15:00,526 Na pewno się cieszysz, że możesz wybrać dowolne stworzenie domowe. 279 00:15:01,318 --> 00:15:02,945 To jest puszyste. 280 00:15:03,695 --> 00:15:04,988 Zbyt wibruje. 281 00:15:05,989 --> 00:15:07,115 Ale fajne. 282 00:15:08,200 --> 00:15:10,786 Zamiast wibrować, merda puposłupem. 283 00:15:13,622 --> 00:15:15,499 Zbyt porządne. 284 00:15:18,043 --> 00:15:20,462 To jest kolorowe i nieporządne. 285 00:15:20,546 --> 00:15:22,381 Za mało palców. 286 00:15:23,757 --> 00:15:25,551 To ma jakby palce. 287 00:15:25,634 --> 00:15:26,844 Za mało śmieci. 288 00:15:26,927 --> 00:15:29,346 No weź, to czego ty chcesz? 289 00:15:30,722 --> 00:15:32,474 Gdzie macie szarobandytów? 290 00:15:32,558 --> 00:15:33,809 Są takie duże, 291 00:15:33,892 --> 00:15:37,062 mają mnóstwo dziwnych paluszków i śpiewają tak… 292 00:15:40,232 --> 00:15:43,277 Niestety ich nie adoptujemy. Ich dom jest na zewnątrz. 293 00:15:43,360 --> 00:15:45,487 W takim razie do nich dołączę. 294 00:15:45,571 --> 00:15:47,197 Nie, jarzynko. Ostrożnie. 295 00:15:54,288 --> 00:15:57,875 Mamy dwie godziny, żeby to naprawić. Inaczej to koniec. 296 00:15:57,958 --> 00:16:00,836 Przykro mi, ale to typowa sytuacja: „Wiedziałam, 297 00:16:00,919 --> 00:16:03,797 że to się stanie i chciałam cię powstrzymać”. 298 00:16:03,881 --> 00:16:05,924 Zwodzisz. Nie jest ci przykro. 299 00:16:06,008 --> 00:16:07,217 Zgadza się. 300 00:16:07,301 --> 00:16:10,846 Powinieneś do niej zadzwonić i powiedzieć, co się stało. 301 00:16:10,929 --> 00:16:14,016 Za późno na szczerość. Za długo ją zwodziłem. 302 00:16:14,099 --> 00:16:17,895 Weźmy się do roboty i usuńmy tę plamę trunku z jego futra. 303 00:16:19,313 --> 00:16:21,190 Jak to zrobiłeś? 304 00:16:24,484 --> 00:16:26,778 To było niebezpieczne. Bardzo. 305 00:16:26,862 --> 00:16:28,363 Zostań tu i zdrowiej. 306 00:16:28,447 --> 00:16:31,450 Jeśli wyjdziesz, nie będzie żadnego stworzenia, jasne? 307 00:16:50,302 --> 00:16:52,387 Mam tu kupę śmieci. 308 00:16:57,976 --> 00:16:59,853 Są jakieś minerałki i gazociecz? 309 00:16:59,937 --> 00:17:01,813 Tylko wodokryształy i bąblociecz. 310 00:17:04,525 --> 00:17:05,817 Nie… Co… 311 00:17:12,950 --> 00:17:17,287 A gdybyśmy nalali biały trunek na plamę z czerwonego, 312 00:17:17,371 --> 00:17:18,539 żeby się zniosły? 313 00:17:18,622 --> 00:17:19,623 Co? 314 00:17:26,839 --> 00:17:29,091 Pochyl patelnię nad płomieniem i voilà. 315 00:17:38,350 --> 00:17:40,894 Wybrałeś mnie. Proszę. 316 00:17:42,521 --> 00:17:45,482 Czekaj. Mam inne przekąski. Zaczekaj. 317 00:17:45,566 --> 00:17:48,861 Jak to możliwe, że plama się powiększyła? 318 00:17:49,903 --> 00:17:53,031 Poddaję się. Będę musiał znowu się przeprowadzić. Nie chcę. 319 00:17:53,115 --> 00:17:56,451 Może będę się przebierał. Założę coś. Na przykład kapelusz. 320 00:17:56,535 --> 00:17:58,245 Mam za małą głowę na kapelusze. 321 00:17:59,746 --> 00:18:01,999 Bracie, musisz się opanować. 322 00:18:04,877 --> 00:18:06,128 Nie potrafię. 323 00:18:06,628 --> 00:18:09,798 Nie wszystko idzie po naszej myśli. Każda istota to wie. 324 00:18:09,882 --> 00:18:12,968 A jeśli podoba ci się ta istota, musisz być szczery. 325 00:18:13,051 --> 00:18:15,137 Więź nie może się zacząć od zmyłki. 326 00:18:15,220 --> 00:18:17,472 Więź? Nie będzie chciała więzi, 327 00:18:17,556 --> 00:18:21,101 kiedy dowie się, że wylałem trunek na jej stworzenie. 328 00:18:21,185 --> 00:18:25,647 Zakaże mi przychodzić do restauracji i będę musiał pić drgawę w lepszym lokalu. 329 00:18:25,731 --> 00:18:27,107 Próbujesz ją zdobyć, 330 00:18:27,191 --> 00:18:30,903 jakby była stworzeniem. Na siłę się nie da. 331 00:18:30,986 --> 00:18:33,989 Musisz być sobą, żeby uczucie było autentyczne. 332 00:18:34,072 --> 00:18:37,367 Chodź tutaj. To jest autentyczne. 333 00:18:37,451 --> 00:18:39,786 Dobra, wystarczy już. 334 00:18:39,870 --> 00:18:42,956 Masz rację. Rodzeństwo zawsze pozna. 335 00:18:45,334 --> 00:18:48,086 Hej, zostaw to. To nie jest twoja kakaomasa. 336 00:18:48,170 --> 00:18:50,547 Zabierz mu ją. Ma gdzieś prawo własności. 337 00:19:12,152 --> 00:19:15,948 Nieładnie jest kraść, a od tej kakaomasy zachorujesz. 338 00:19:17,991 --> 00:19:20,118 BEZPIECZNE DLA STWORZEŃ (GDYBY UKRADŁY) 339 00:19:20,202 --> 00:19:21,703 - No cóż. - Dobra. 340 00:19:21,787 --> 00:19:24,164 Możemy go chociaż wykąpać. 341 00:19:34,633 --> 00:19:36,260 O Boziu. 342 00:19:36,343 --> 00:19:37,427 Uroczysty płomień. 343 00:19:37,511 --> 00:19:40,222 Wiem. Najmocniej przepraszam. 344 00:19:40,305 --> 00:19:41,682 - Za co? - Coś nie tak? 345 00:19:41,765 --> 00:19:43,225 Tort nie jest idealny. 346 00:19:43,308 --> 00:19:45,394 Lukier kapie i źle nałożyłam… 347 00:19:45,477 --> 00:19:46,645 Ojej. 348 00:19:48,647 --> 00:19:49,731 To pożar, kochany. 349 00:20:00,909 --> 00:20:02,911 - Skąd wiedziałaś? - O czym? 350 00:20:02,995 --> 00:20:05,080 - Na miesiąc miodowy… - Każdy mówi, 351 00:20:05,163 --> 00:20:08,584 - jak być szczęśliwym. - Rób to i tamto. 352 00:20:08,667 --> 00:20:11,170 - Pojechaliśmy na wysepkę… - Raczej wyspę. 353 00:20:11,253 --> 00:20:13,630 - …mając plany… - I oczekiwania. 354 00:20:13,714 --> 00:20:14,631 …no i padało. 355 00:20:14,715 --> 00:20:17,176 Padało jak z kubła. 356 00:20:17,259 --> 00:20:20,804 - Jak z tych tryskaczy. - Ale wiesz, czemu tyle jesteśmy razem? 357 00:20:20,888 --> 00:20:22,389 Mieliście plan zapasowy? 358 00:20:22,472 --> 00:20:25,392 - Przestaliśmy się bać. - Cudzych oczekiwań. 359 00:20:25,475 --> 00:20:29,146 - Żeby było idealnie. - Każdy może kochać, gdy jest idealnie. 360 00:20:29,229 --> 00:20:30,981 - To nic nie znaczy. - No, nie nic. 361 00:20:31,064 --> 00:20:32,608 Ale miłość w deszczu… 362 00:20:32,691 --> 00:20:34,776 - W tryskaczach. - W chaosie. 363 00:20:34,860 --> 00:20:36,153 Czystym chaosie. 364 00:20:36,236 --> 00:20:38,864 Miłość, która nie chce nikogo uszczęśliwiać. 365 00:20:38,947 --> 00:20:40,991 Tylko wtedy jest prawdziwa. 366 00:20:44,953 --> 00:20:46,330 To piękne. 367 00:20:46,413 --> 00:20:48,665 Ale chyba lepiej to posprzątaj. 368 00:20:48,749 --> 00:20:51,084 I poprosimy więcej ciastomek. 369 00:20:51,168 --> 00:20:54,838 Świetna robota. Pomogłaś nam w tarapatach, jak zawsze. 370 00:20:54,922 --> 00:20:56,548 Może idź już do domu? 371 00:20:56,632 --> 00:20:59,593 - Za dziesięć minut kończę zmianę. - Nie ma za co. 372 00:21:02,179 --> 00:21:05,933 Wybrał sąsiadkę. Nie mnie. Nigdy nie będzie moim… 373 00:21:06,725 --> 00:21:07,726 Stworzenie! 374 00:21:08,393 --> 00:21:12,606 Lubisz kakaomasę? Mam ją tutaj. Czekaj, już idę! 375 00:21:17,611 --> 00:21:22,824 Mam kakaomasę! Zamieszkasz ze mną? Będziesz moim stworzeniem domowym? 376 00:21:22,908 --> 00:21:27,538 Hej, ostrożnie, sąsiedzie. To dzikie stworzenie. Nie będzie chciało. 377 00:21:27,621 --> 00:21:30,332 Nie, ono jest moje. Patrz, jakie piękne. 378 00:21:30,415 --> 00:21:33,752 Pokaż mi. Faktycznie. 379 00:21:33,836 --> 00:21:35,754 - Wszystkie są piękne. - Wszystkie? 380 00:21:37,297 --> 00:21:40,634 - Ma rodzinę. - Zaskoczony? 381 00:21:40,717 --> 00:21:43,762 Chciałem, żeby szarobandyta ze mną zamieszkał, 382 00:21:43,846 --> 00:21:47,140 ale on już mieszka z kimś innym. 383 00:21:47,224 --> 00:21:50,894 Tu jesteś. Będziesz mieć kłopoty, mała istoto. 384 00:21:50,978 --> 00:21:54,356 Teraz już wiem, że szarobandyta nie może ze mną mieszkać, 385 00:21:54,439 --> 00:21:57,442 ale będę jego najlepszym przyjacielem na zewnątrz. 386 00:21:57,526 --> 00:22:00,529 No… Tak, właśnie tak. 387 00:22:00,612 --> 00:22:05,284 To bardzo miło z twojej strony, że nie zmuszasz go, by żył wbrew naturze. 388 00:22:05,868 --> 00:22:07,452 Wszyscy na to zasługujemy. 389 00:22:07,536 --> 00:22:10,789 Nie wiem. Mam sześć lat i dla mnie to za dużo kontekstu. 390 00:22:10,873 --> 00:22:14,126 Mam domowe stworzenie, które chętnie ci przedstawię 391 00:22:14,209 --> 00:22:16,837 i jeśli chcesz, pomożesz mi go inhalować. 392 00:22:16,920 --> 00:22:18,505 Inha-co? 393 00:22:18,589 --> 00:22:20,424 - Co ja zrobię? - Witaj. 394 00:22:20,507 --> 00:22:23,802 To znaczy, ty też witaj. 395 00:22:24,887 --> 00:22:29,099 Muszę ci powiedzieć, zanim zobaczysz swoje stworzenie… 396 00:22:30,726 --> 00:22:34,271 Wiem, że jest różowe. Przepraszam. 397 00:22:34,354 --> 00:22:39,943 Ale…dobrze, mam być szczery i mam być sobą. 398 00:22:40,027 --> 00:22:42,905 Przyniosłem dla ciebie trunek, 399 00:22:42,988 --> 00:22:45,407 a potem wylałem go na twoje stworzenie. 400 00:22:45,490 --> 00:22:47,826 Dostał się tu żarłoczny szarobandyta 401 00:22:47,910 --> 00:22:50,329 i zjadł kakaomasę, którą też przyniosłem. 402 00:22:50,412 --> 00:22:52,748 Potem rozwodniłem barwę futra w kąpieli 403 00:22:52,831 --> 00:22:55,375 i rozważałem ucieczkę albo chociaż kapelusz. 404 00:22:55,459 --> 00:22:57,211 To był kompletny chaos. 405 00:22:59,046 --> 00:23:00,047 Chaos. 406 00:23:00,881 --> 00:23:02,382 I to duży. Tak. 407 00:23:03,091 --> 00:23:06,011 Czasem w chaosie można znaleźć wiele dobrego. 408 00:23:06,094 --> 00:23:09,473 Wygląda oszałamiająco i dziwnie. 409 00:23:09,556 --> 00:23:10,933 Osobliwa kombinacja. 410 00:23:11,016 --> 00:23:13,143 Ale jesteś w nich dobry. 411 00:23:13,644 --> 00:23:18,398 Ale nie w opiece nad stworzeniami. Chciałem tylko, żebyś mnie polubiła. 412 00:23:18,482 --> 00:23:21,777 - Ale inhalowałeś go? - Tak. 413 00:23:21,860 --> 00:23:23,487 - Żyje? - Zdecydowanie. 414 00:23:23,570 --> 00:23:24,947 Więc jestem wdzięczna. 415 00:23:25,447 --> 00:23:28,951 Bardzo chciałam mieć wolne, ale gdybym miała, 416 00:23:29,034 --> 00:23:31,787 nie zastałabym w domu cudnie różowego stworzenia. 417 00:23:31,870 --> 00:23:35,165 Nie podałabym świętującej parze płomiennego tortu. 418 00:23:35,249 --> 00:23:37,751 Nie rozmawiałabym tu teraz z tobą. 419 00:23:38,502 --> 00:23:41,463 Więc może wszystko dzieje się po coś. 420 00:23:42,172 --> 00:23:43,549 Zapchałem też toaletę. 421 00:23:45,133 --> 00:23:47,427 Myślisz, że stworzenia nas kochają? 422 00:23:47,928 --> 00:23:53,308 Wiem, że miłość do stworzenia czy istoty to tylko chemia i biologia. 423 00:23:53,392 --> 00:23:54,643 Ja myślę, że kochają. 424 00:23:54,726 --> 00:23:58,939 Nigdy się nie dowiemy, jak ją odczuwają, ale to na pewno miłość. 425 00:23:59,022 --> 00:24:02,568 Kochają nas bardziej, gdy je karmimy, ale nie możemy ich winić. 426 00:24:02,651 --> 00:24:05,237 Z istotami często jest podobnie. 427 00:24:05,320 --> 00:24:07,197 Wszyscy jesteśmy niedoskonali. 428 00:24:07,781 --> 00:24:09,032 Może taki jest morał. 429 00:24:10,158 --> 00:24:12,536 My też jesteśmy niedoskonali i dziwni, 430 00:24:12,619 --> 00:24:14,997 a mimo to nas kochają. 431 00:24:15,497 --> 00:24:18,917 I możemy nauczyć się od nich, jak kochać inne istoty. 432 00:24:19,001 --> 00:24:20,460 Wymyśliłeś to teraz? 433 00:24:20,544 --> 00:24:22,796 Mój rodziciel miał taki napis w kuchni. 434 00:24:23,922 --> 00:24:24,923 Długi napis. 435 00:24:27,718 --> 00:24:31,555 Nadal chcesz kiedyś zjeść ze mną meszkoowoce z kakaomasą? 436 00:24:32,556 --> 00:24:33,557 Kiedyś? 437 00:24:34,057 --> 00:24:36,643 Tak, chętnie. 438 00:24:39,980 --> 00:24:42,941 Hej, chyba nie powinno mnie tu być. 439 00:24:43,025 --> 00:24:45,652 ale dajcie znać, jeśli mam dokończyć sprzątanie. 440 00:24:46,695 --> 00:24:47,696 Dobra, pa. 441 00:25:38,497 --> 00:25:40,499 Napisy: Marzena Falkowska