1 00:00:02,000 --> 00:00:07,000 Downloaded from YTS.MX 2 00:00:06,208 --> 00:00:09,291 - Stary, a pamiętasz Obamę? - Nie. Co to za jeden? 3 00:00:08,000 --> 00:00:13,000 Official YIFY movies site: YTS.MX 4 00:00:09,791 --> 00:00:11,875 Pamiętasz, dupku. Nie zgrywaj się. 5 00:00:11,958 --> 00:00:15,125 - No tak, Barack Obama. - Barack Hussein. 6 00:00:15,208 --> 00:00:18,083 Najcięższe drugie imię w polityce. 7 00:00:18,166 --> 00:00:22,291 To tak, jakbym na drugie miała: „Przestępcza Rodzina Gambino”. 8 00:00:22,375 --> 00:00:24,166 - No weź. - Jarał newporty. 9 00:00:24,250 --> 00:00:26,041 - Newporty? - Taka prawda. 10 00:00:26,125 --> 00:00:29,208 Prezydent Stanów Zjednoczonych palił newporty. 11 00:00:29,291 --> 00:00:31,750 - Od razu go polubiłem. - Się wie. 12 00:00:31,833 --> 00:00:35,250 Wybrał ulubione fajki fanów koki na całym świecie. 13 00:00:35,958 --> 00:00:39,625 Baracka uwielbiam za to, że stał się tak wielką ikoną. 14 00:00:39,708 --> 00:00:43,666 Jest jak Jezus. Może być każdą wersją, jaką akurat sobie wyobrażasz. 15 00:00:43,750 --> 00:00:48,750 Mój Barack czasem robi gejowskie rzeczy, ale tylko przy wspomaganiu się koksem. 16 00:00:48,833 --> 00:00:51,625 Nie wciąga go zbyt wiele. Wystarczy odrobina. 17 00:00:51,708 --> 00:00:55,083 I tylko na specjalne okazje, gdy odniesie zwycięstwo. 18 00:00:55,166 --> 00:01:00,666 - Wtedy pora na koks i gejowskie akcje. - Wciąga koks, by je usprawiedliwić? 19 00:01:00,750 --> 00:01:02,125 - Oczywiście. - No tak. 20 00:01:02,208 --> 00:01:06,375 - I wtedy koka go tłumaczy? - No tak. 21 00:01:06,458 --> 00:01:11,291 - A tak naprawdę od początku tego chciał. - „Zrobię coś gejowskiego, pora zaćpać”. 22 00:01:28,583 --> 00:01:31,083 Joł, witajcie w The Mo & E-Z Show. 23 00:01:31,166 --> 00:01:36,416 Jestem Mo, a to mój ulubiony żyd, co zamienił robotę na spryt, czyli E-Z. 24 00:01:36,500 --> 00:01:38,333 To były ogólnie lepsze czasy. 25 00:01:38,416 --> 00:01:41,208 {\an8}- Tak, 2014 był super. - Był niewiarygodny. 26 00:01:41,291 --> 00:01:42,625 {\an8}Meek Mill był z Nicki. 27 00:01:42,708 --> 00:01:44,916 {\an8}Bobby Shmurda poszedł siedzieć. 28 00:01:45,000 --> 00:01:47,083 {\an8}Mieliśmy Ice Bucket Challenge. 29 00:01:47,166 --> 00:01:48,916 {\an8}- Tak. - Dla chorych na ALS? 30 00:01:49,000 --> 00:01:52,541 {\an8}- Tak. - Żadna choroba tyle nie zarobiła. 31 00:01:52,625 --> 00:01:55,750 {\an8}Nawet LeBron nie kasował tyle w 2014. Albo inaczej. 32 00:01:55,833 --> 00:01:59,166 {\an8}ALS płynęło na jachcie z Jayem i Beyoncé. 33 00:01:59,250 --> 00:02:02,083 {\an8}- No ba. - Pokazało im, jak to jest być dzianym. 34 00:02:05,666 --> 00:02:08,916 {\an8}Ruch Black Lives Matter nieźle się rozwinął. 35 00:02:09,000 --> 00:02:10,291 {\an8}Widać ich wszędzie. 36 00:02:10,375 --> 00:02:13,583 {\an8}Wzięli do marketingu tych od mandarynek i jarmużu. 37 00:02:13,666 --> 00:02:18,583 {\an8}Robią czarne wersje wszystkiego. Czarne iCarly, czarne Cudowne lata. 38 00:02:18,666 --> 00:02:20,458 {\an8}I nawet nie zmieniają czasów. 39 00:02:20,541 --> 00:02:26,750 {\an8}Nie chcę oglądać, jak czarny Kevin Arnold jest co piątek polewany wodą z węża. 40 00:02:28,708 --> 00:02:31,666 {\an8}Gdy pierwsza czarna osoba zdobyła medal w pływaniu, 41 00:02:31,750 --> 00:02:33,958 {\an8}zakończyło to dążenia równościowe. 42 00:02:34,041 --> 00:02:37,083 {\an8}Widziałam czarnego szermierza na olimpiadzie. 43 00:02:37,166 --> 00:02:39,875 {\an8}- Uznałam, że to za wiele. - Przesadził. 44 00:02:39,958 --> 00:02:41,375 {\an8}Jeszcze jak. 45 00:02:41,458 --> 00:02:45,416 {\an8}A NASCAR mógł nie usuwać flagi Konfederacji z wyścigów. 46 00:02:45,500 --> 00:02:49,291 {\an8}Zabierajmy im wszystko wolniej, bo zaczną się miotać. 47 00:02:51,958 --> 00:02:55,750 MY I WY 48 00:02:55,833 --> 00:03:01,791 CENTRUM KULTURY SKIRBALL 49 00:03:33,500 --> 00:03:35,791 - Proszę usiąść. - Dobry Boże. 50 00:03:35,875 --> 00:03:39,583 Stałem przez bite 45 minut. Najdłużej w życiu. 51 00:03:42,333 --> 00:03:44,958 Zakończyliśmy widuj, czyli wyznanie grzechów. 52 00:03:45,041 --> 00:03:49,166 Nie bez powodu używamy liczby mnogiej, biorąc odpowiedzialność za… 53 00:03:49,250 --> 00:03:52,916 Dlaczego muszę być tak ubrana, a on wbija sobie na luzaku? 54 00:03:55,416 --> 00:03:57,875 Ezra, gdzie twoja jarmułka? 55 00:03:59,125 --> 00:04:04,541 - O cholera. Zostawiłem w aucie. - Skarbie, nie jestem staroświecka. 56 00:04:04,625 --> 00:04:07,541 Wszyscy mają mnie za wyluzowaną i fajną. 57 00:04:07,625 --> 00:04:11,000 Jestem spoko. Ludzie mają mnie za młodą duchem. 58 00:04:11,083 --> 00:04:14,833 Rozumiem, że wyrażasz się przez te obrazy. 59 00:04:14,916 --> 00:04:17,458 Przez pokrywanie ciała tym graffiti. 60 00:04:17,541 --> 00:04:20,958 Ale mamy Jom Kipur, do jasnej ciasnej. 61 00:04:21,041 --> 00:04:24,541 Daruj sobie te gesty i udawanie, że rozumiesz. 62 00:04:24,625 --> 00:04:29,750 Gdy ktoś mówi, że jest spoko i rozumie, to nie jest spoko i nie rozumie. 63 00:04:29,833 --> 00:04:31,916 - Nie musisz tak gadać. - Nieprawda. 64 00:04:32,000 --> 00:04:34,583 Nie pochowają cię na cmentarzu żydowskim. 65 00:04:34,666 --> 00:04:37,083 Babciu, kocham cię i szanuję. 66 00:04:37,958 --> 00:04:41,541 Ale będę martwy. Z całym szacunkiem, ale w dupie to mam. 67 00:04:41,625 --> 00:04:45,458 Możesz spuścić moje prochy w pisuarze na Dodger Stadium. 68 00:04:45,541 --> 00:04:48,750 I jeszcze znieważasz Dodgersów? 69 00:04:48,833 --> 00:04:50,666 Ja chcę spocząć obok Rihanny. 70 00:04:50,750 --> 00:04:52,208 Rihanny? Skąd taki… 71 00:04:52,291 --> 00:04:58,166 Sama zeskrobię z ciebie te tatuaże i spoczniesz ze mną w jednej trumnie. 72 00:04:58,250 --> 00:05:00,000 - Co ty na to? - Dobrze. 73 00:05:00,083 --> 00:05:01,083 No i dobrze. 74 00:05:07,250 --> 00:05:08,833 Wielkie dzięki. 75 00:05:11,041 --> 00:05:14,208 Wyglądasz, jakbyś szukał swoich dzieci na Coachelli. 76 00:05:15,333 --> 00:05:18,208 A ty jak dyrektorka żydowskiego Hogwartu. 77 00:05:20,333 --> 00:05:22,125 A ty jak młody Hulk Hogan. 78 00:05:22,833 --> 00:05:26,000 O czym gadasz z panią rabin w aucie 79 00:05:26,083 --> 00:05:29,583 w drodze do rabinistycznego sklepu dla czarownic? 80 00:05:31,166 --> 00:05:33,916 Gra muzyka czy skupiacie się na rozmowie? 81 00:05:44,083 --> 00:05:46,166 - Ezra! - Cześć. Co tam? 82 00:05:46,250 --> 00:05:48,291 - Co tam? - Ile masz już lat? 83 00:05:48,375 --> 00:05:49,708 Trzydzieści pięć. 84 00:05:49,791 --> 00:05:52,166 - Masz dziewczynę? - Nie. 85 00:05:52,250 --> 00:05:55,208 Mówisz to w taki sposób, jakby to było coś złego. 86 00:05:55,750 --> 00:05:57,666 Nie przepadasz za cipkami? 87 00:05:57,750 --> 00:06:02,000 Cóż, słysząc to słowo z twoich ust, zastanawiam się, czy tak nie jest. 88 00:06:02,083 --> 00:06:07,083 Mamy rok 2022! Może młody polubił koszerne parówki. 89 00:06:07,166 --> 00:06:10,625 Wiem, że chcesz być postępowy, ale wychodzisz na homofoba. 90 00:06:10,708 --> 00:06:14,291 Ale miło cię było zobaczyć. Życzę… dalszego życia. 91 00:06:15,083 --> 00:06:17,041 - Cześć. - Czołem, doktorze. 92 00:06:17,125 --> 00:06:18,541 Jak tam twój penis? 93 00:06:19,916 --> 00:06:22,458 Chyba w porządku. 94 00:06:22,541 --> 00:06:26,916 Dobra, to chodźmy do łazienki, żebym mógł na niego zerknąć. 95 00:06:27,583 --> 00:06:28,916 - Dobrze? - Nie trzeba. 96 00:06:29,000 --> 00:06:30,791 Spokojnie. 97 00:06:30,875 --> 00:06:33,333 Bez obaw. Na koszt firmy. 98 00:06:33,416 --> 00:06:35,083 Badanie będzie bezpłatne. 99 00:06:35,166 --> 00:06:39,625 - Nie chodzi o cenę, tylko sam pomysł. - Rozumiem. 100 00:06:39,708 --> 00:06:44,625 - Jesteś pewny? Bo możemy… - Doktorze? Zęby znów mi się krzywią. 101 00:06:44,708 --> 00:06:47,291 - Jeśli otworzy pani szeroko usta… - Ezzy? 102 00:06:48,250 --> 00:06:50,666 Tylko nie daj po sobie poznać. 103 00:06:50,750 --> 00:06:55,416 Kim Glassman mierzy cię od stóp do głów. 104 00:06:55,500 --> 00:06:57,708 Robi to w tej chwili. 105 00:06:57,791 --> 00:07:02,583 Skończyła właśnie doktorat na Harvardzie. To wyczesana dziewczyna. 106 00:07:03,166 --> 00:07:04,750 Jest tam. Widzisz ją? 107 00:07:04,833 --> 00:07:08,083 - Tak. Zauważyła, że ją wskazałaś. - Wcale nie. 108 00:07:08,166 --> 00:07:09,916 Zauważyła, i to na pewno. 109 00:07:10,000 --> 00:07:14,458 - Świetna tu i tu. Pełen pakiet. - Podoba ci się jej ciało i inteligencja. 110 00:07:14,541 --> 00:07:15,958 - Tak. - Spoko. 111 00:07:16,041 --> 00:07:18,791 Wydaje mi się, że mój dawny ortodonta 112 00:07:19,500 --> 00:07:22,166 zasugerował coś dziwnego pod kątem seksualnym. 113 00:07:22,250 --> 00:07:24,375 - Kto? A, doktor Green. - Tak. 114 00:07:24,458 --> 00:07:26,625 Tak, ma niemałe kłopoty. 115 00:07:26,708 --> 00:07:28,375 - Kłopoty? - Tak. 116 00:07:28,458 --> 00:07:31,250 - I to spore. - Czyli on już tak ma? 117 00:07:32,583 --> 00:07:33,500 Nie skazano go. 118 00:07:34,083 --> 00:07:38,583 I próbował popatrzeć mi na fiuta po czterech sekundach rozmowy. 119 00:07:38,666 --> 00:07:41,250 Chyba stanę po stronie oskarżających. 120 00:07:41,333 --> 00:07:45,291 Mamy w tym kraju system prawny, który należy szanować. 121 00:07:46,541 --> 00:07:49,958 - Czyli go bronisz. - Sam wiesz, jak to jest. 122 00:07:50,041 --> 00:07:53,083 Na pewno oboje wierzymy w domniemanie niewinności. 123 00:07:53,166 --> 00:07:56,958 Tak. I chyba będę spadał. To zbyt wiele jak na jedno Jom Kipur. 124 00:07:57,041 --> 00:07:59,958 - Kocham cię. - Ja ciebie też. Cudownie wyglądasz. 125 00:08:14,250 --> 00:08:16,750 Twoja mama mówi, że pracujesz w finansach. 126 00:08:16,833 --> 00:08:18,125 Tak. Jestem brokerem. 127 00:08:18,666 --> 00:08:22,125 To musi być ekscytujące. Obracasz sporymi kwotami. 128 00:08:22,958 --> 00:08:25,958 - Nie jest to moja praca marzeń. - A co by nią było? 129 00:08:27,083 --> 00:08:28,541 Wyśmiałabyś mnie. 130 00:08:28,625 --> 00:08:32,000 Boże, ale chyba nie jesteś instruktorem reiki, co nie? 131 00:08:32,083 --> 00:08:35,541 Nie. Prowadzę podcast z kumpelą. 132 00:08:38,125 --> 00:08:38,958 Poważnie? 133 00:08:40,500 --> 00:08:42,000 Tak. 134 00:08:42,916 --> 00:08:44,500 O czym? 135 00:08:45,250 --> 00:08:48,125 - O kulturze. - Jakiej konkretnie? 136 00:08:48,208 --> 00:08:49,625 No wiesz, kulturze. 137 00:08:49,708 --> 00:08:52,208 O muzyce, modzie, sporcie. 138 00:08:53,333 --> 00:08:56,666 Co wiesz o kulturze, będąc żydem z West Los Angeles? 139 00:08:56,750 --> 00:08:58,791 Chyba że o kulturze jedzenia? 140 00:09:05,541 --> 00:09:06,750 Dobry żarcik. 141 00:09:08,166 --> 00:09:09,958 Zaczynam podejrzewać, 142 00:09:10,041 --> 00:09:12,833 że nigdy nie poznam babki, która mnie zrozumie. 143 00:09:12,916 --> 00:09:17,166 Stary, przestań być taki zdesperowany. To obrzydliwe. 144 00:09:17,250 --> 00:09:20,500 Nie znam nikogo, kto tak bardzo chciałby być w związku. 145 00:09:20,583 --> 00:09:23,666 Może poza Drakiem. I to kiedy wydawał Views. 146 00:09:23,750 --> 00:09:27,666 No, czuję się, jakbym siedział sam na szczycie budynku w Toronto, 147 00:09:27,750 --> 00:09:31,625 machając nóżkami i kminiąc, jak to jest mieć kogoś w życiu. 148 00:09:31,708 --> 00:09:34,833 No to sięgnij w głąb tego żydowskiego ciałka 149 00:09:34,916 --> 00:09:38,833 i wyciągnij Drake’a pełnego energii jak w Certified Lover Boy. 150 00:09:38,916 --> 00:09:42,666 Nie mam ani trochę rzeczonej energii. 151 00:09:42,750 --> 00:09:45,833 Jestem jak Drake na etapie Take Care. 152 00:09:45,916 --> 00:09:49,958 Siedzę sam we włoskiej restauracji, z łańcuchami na szyi, 153 00:09:50,041 --> 00:09:52,458 pijąc koszerne wino i zastanawiając się, 154 00:09:52,541 --> 00:09:55,791 kiedy to ja będę szczęśliwy i w związku, do kurwy nędzy. 155 00:09:55,875 --> 00:09:58,041 A jeśli chodzi o naszą przyjaźń, 156 00:09:58,125 --> 00:10:02,833 to traktujesz mnie teraz jak Pusha T, kiedy powinnaś być bardziej jak Future. 157 00:10:02,916 --> 00:10:05,166 Potrzebuję collabo, a nie dissa. 158 00:10:05,250 --> 00:10:09,416 A może potrzebujesz nad sobą bicza. Kogoś, kto będzie tobą pomiatał. 159 00:10:09,500 --> 00:10:13,083 To nawet nie Take Care. To wręcz Drake w „Houstatlantavegas”. 160 00:10:13,166 --> 00:10:17,541 Płacz nad striptizerkami, brak brody i duża górna warga. 161 00:10:17,625 --> 00:10:18,916 Weź się w garść. 162 00:10:21,541 --> 00:10:25,166 Masz rację. Muszę być bardziej jak Drake w CLB. 163 00:10:26,208 --> 00:10:27,125 Będzie dobrze. 164 00:10:27,208 --> 00:10:32,166 Musisz tylko natrafić na tę właściwą. Niską surferkę, która tańczy Milly Rock. 165 00:10:36,333 --> 00:10:37,541 Może pomogę? 166 00:10:37,625 --> 00:10:39,750 O Boże. Nie, nie trzeba. 167 00:10:39,833 --> 00:10:42,666 Dlaczego się tak zachowujesz? Zablokowałaś mnie? 168 00:10:42,750 --> 00:10:45,916 Wcale nie. Nie odwalam takich porąbanych akcji. 169 00:10:47,000 --> 00:10:49,625 - No to zmieniłaś numer? - Tak. 170 00:10:49,708 --> 00:10:51,833 I to nie jest porąbane? 171 00:10:51,916 --> 00:10:54,791 Chris, chcesz wiedzieć, dlaczego nam nie wyszło? 172 00:10:54,875 --> 00:10:59,375 - Tak. Jestem autentycznie ciekawy. - Bo nie jesteś przy mnie sobą. 173 00:10:59,458 --> 00:11:01,791 Mówisz, co według ciebie chcę usłyszeć. 174 00:11:01,875 --> 00:11:06,083 Brzmi to fałszywie i czuję, że w ogóle mnie nie zauważasz. 175 00:11:06,791 --> 00:11:08,541 Ciągle cię zauważam. 176 00:11:08,625 --> 00:11:11,875 Obserwuję twoje sociale. Nawet teraz na ciebie patrzę. 177 00:11:12,625 --> 00:11:14,916 To tak, jak powiedział James Baldwin. 178 00:11:15,541 --> 00:11:20,208 „Najgorszy twór w społeczeństwie to facet, który nie ma nic do stracenia”. 179 00:11:20,291 --> 00:11:22,625 To ja, bo straciłem ciebie. 180 00:11:24,250 --> 00:11:26,458 - Dobra, daj mi swój telefon. - Mała. 181 00:11:26,541 --> 00:11:28,208 Ale się zestresowałem. 182 00:11:28,291 --> 00:11:32,916 To niesamowite, bo mój tata uwielbia Jamesa Baldwina. 183 00:11:33,000 --> 00:11:35,041 A zwłaszcza ten cytat. 184 00:11:35,125 --> 00:11:40,750 A tu mamy SMS-a od mojego taty do ciebie, w którym doradza ci rzucenie tego tekstu. 185 00:11:40,833 --> 00:11:44,125 - Chodzimy do klubu książki… - Narazicho. 186 00:11:44,208 --> 00:11:46,208 - Żegnaj. - To wymiana informacji. 187 00:11:46,291 --> 00:11:49,291 - I nie zbliżaj się. - Polecamy sobie autorów. 188 00:11:50,916 --> 00:11:53,708 - Ra-Ra. - Nie nazywaj mnie tak, bo to dziwne. 189 00:12:10,958 --> 00:12:13,458 Oto i on! Największy kutach na zachodzie! 190 00:12:13,541 --> 00:12:14,625 Oto i on. 191 00:12:14,708 --> 00:12:18,541 Ty też masz sporego penisa, mój drogi kolego. 192 00:12:23,375 --> 00:12:24,708 Mój szefie. 193 00:12:24,791 --> 00:12:26,875 Dziwnie wyszło, Ezra. 194 00:12:26,958 --> 00:12:29,708 Ja pierdzielę. Ale cóż, nie cofniemy tego. 195 00:12:29,791 --> 00:12:33,250 - Nie jestem dobry w te klocki. - Wystarczy zwykłe „cześć”. 196 00:12:33,333 --> 00:12:35,125 - Cześć. - Ale tak z werwą. 197 00:12:35,208 --> 00:12:36,750 Wiem, muszę to podbić. 198 00:12:36,833 --> 00:12:39,416 „Mistrzu”. „Królu”. „Kolego”. Albo to nie. 199 00:12:39,500 --> 00:12:40,541 „Wielkofiucie”. 200 00:12:41,791 --> 00:12:43,000 - Bez… - Jak trzeba. 201 00:12:43,083 --> 00:12:45,958 „Oto i on! Największy kutach na zachodzie!” 202 00:12:46,041 --> 00:12:48,166 Jedziemy z tym. Masz dużego penisa. 203 00:12:48,250 --> 00:12:50,750 - Kurwa. - Nie musisz jej podawać. 204 00:12:50,833 --> 00:12:52,166 To tylko przywitanie. 205 00:12:52,250 --> 00:12:53,333 No tak. 206 00:12:53,416 --> 00:12:56,083 Co byś odpowiedział na: „Piękna pogoda”? 207 00:12:56,166 --> 00:12:59,750 - „Dla ciebie również”. - Naprawdę byś tak odpowiedział? 208 00:13:00,416 --> 00:13:03,916 - Kurde, nie wiem… - Nieważne. Po prostu łap za telefon. 209 00:13:04,000 --> 00:13:05,708 - Rozumiem. - Marnujemy czas. 210 00:13:05,791 --> 00:13:08,625 - Dzwoń. - Racja, sprzedajmy coś. Rządzisz. 211 00:13:09,708 --> 00:13:11,166 - Zasuwaj. - Się wie. 212 00:13:11,916 --> 00:13:13,541 Pora zarobić flotę. 213 00:13:20,416 --> 00:13:25,458 Zawróć, skręć ostro w lewo, a następnie zawróć. 214 00:13:25,541 --> 00:13:26,541 Że co? 215 00:13:29,916 --> 00:13:35,541 Zawróć, skręć ostro w lewo, a następnie zawróć. 216 00:13:46,291 --> 00:13:48,583 - Wypierdalaj! - Kurwa, co jest?! 217 00:13:48,666 --> 00:13:50,541 Pomocy! Zostałam zaatakowana! 218 00:13:50,625 --> 00:13:52,458 - Raczej ja! - Wynoś się! 219 00:13:52,541 --> 00:13:56,208 Uspokój się! Spoko, już idę! Ale zapomnij o pięciu gwiazdkach. 220 00:13:56,291 --> 00:13:59,958 - Co za pojebana akcja. - Pierdol się! Nie jestem z Ubera. 221 00:14:01,583 --> 00:14:04,541 - Nie? - Nie. Jadę do pracy, szajbusie. 222 00:14:05,958 --> 00:14:08,458 Cholera. Szczerze przepraszam. 223 00:14:08,541 --> 00:14:09,833 Dupa, nie szczerze. 224 00:14:09,916 --> 00:14:12,833 Zobaczyłeś czarną kobietę w tanim aucie i uznałeś, 225 00:14:12,916 --> 00:14:17,750 że z racji bycia białym masz prawo wsiąść i rozkazać mi dokądś jechać. 226 00:14:17,833 --> 00:14:21,291 To klasyka wśród rasistowskich zagrywek. A teraz wypad! 227 00:14:21,375 --> 00:14:25,666 Wiem, że mogło to się wydać rasistowskie, ale nic z tych rzeczy. 228 00:14:25,750 --> 00:14:29,916 Zamówiłem Ubera, a kierowcą miała być czarna kobieta w mini cooperze. 229 00:14:30,000 --> 00:14:35,291 Nazywa się Hyacinth Ajanlekoko Butatembe. 230 00:14:36,000 --> 00:14:39,875 I pewnie mnie przypomina, bo wszyscy czarni są do siebie podobni. 231 00:14:40,750 --> 00:14:43,041 No kurwa, ale jesteście podobne. 232 00:14:43,125 --> 00:14:44,458 Jak bliźniaczki. 233 00:14:46,708 --> 00:14:49,416 {\an8}O Boże, faktycznie mnie przypomina. 234 00:14:49,500 --> 00:14:51,875 Chyba odnalazłaś zaginioną siostrę. 235 00:14:51,958 --> 00:14:55,666 Chcę was zapoznać. Chociaż oczywiście ty jesteś ładniejsza. 236 00:14:55,750 --> 00:14:58,333 Proszę o opuszczenie mojego samochodu. 237 00:14:58,416 --> 00:15:01,750 Posłuchaj. Przepraszam. 238 00:15:02,375 --> 00:15:03,875 To jakaś szalona pomyłka. 239 00:15:04,666 --> 00:15:07,583 Pozwól mi zadośćuczynić. Znam dobrze Century City. 240 00:15:08,583 --> 00:15:11,666 - Pokieruję cię. - Skąd pomysł, że się zgubiłam? 241 00:15:11,750 --> 00:15:16,875 Zawróć, skręć ostro w lewo, a następnie zawróć. 242 00:15:18,291 --> 00:15:22,250 Dobra, ale na prędkości, bo nie mogę się spóźnić do pracy. 243 00:15:22,333 --> 00:15:25,083 - Oczywiście. Na światłach w prawo. - Dobra. 244 00:15:25,583 --> 00:15:28,333 - I to żadne Wożąc panią Daisy. - W porządku. 245 00:15:28,416 --> 00:15:31,666 - Nie zabij mnie. - W życiu. I nie zabij mnie. 246 00:15:31,750 --> 00:15:33,750 - Coś ty. - To ty na mnie napadłaś. 247 00:15:33,833 --> 00:15:35,458 W końcu cię nie znam. 248 00:15:35,541 --> 00:15:38,375 - Jestem Ezra, a ty? - Amira. 249 00:15:48,000 --> 00:15:49,250 CZARNE ŻYCIE SIĘ LICZY 250 00:15:52,166 --> 00:15:53,958 CZARNE BEVERLY HILLS WITA 251 00:15:56,041 --> 00:15:57,125 Kim jest Ezra? 252 00:15:57,708 --> 00:16:00,541 Przepraszam, ale co cię to obchodzi? 253 00:16:00,625 --> 00:16:05,791 - Zobaczyłem to i nie odzobaczę. - Poznałam go i idziemy na lunch. 254 00:16:06,375 --> 00:16:07,916 Co to w ogóle za imię? 255 00:16:08,458 --> 00:16:11,875 To jakiś przedstawiciel trzeciego pokolenia aktywistów 256 00:16:11,958 --> 00:16:14,791 albo czarny bojownik o wolność? 257 00:16:15,500 --> 00:16:18,250 Nie, jest biały. 258 00:16:18,333 --> 00:16:19,166 Biały? 259 00:16:20,500 --> 00:16:22,000 - No wiesz? - Zamknij się. 260 00:16:22,083 --> 00:16:24,625 Przepraszam. To dla ciebie nowość. 261 00:16:24,708 --> 00:16:27,125 - Wiem. - Ciekawie się to zapowiada. 262 00:16:27,208 --> 00:16:31,125 Tylko żeby Akbar się nie dowiedział, bo będzie srogo. 263 00:16:31,208 --> 00:16:35,916 Tata nie ma wpływu na moje randkowanie. Jestem dorosłą kobietą. 264 00:16:41,500 --> 00:16:44,166 {\an8}FRED HAMPTON ZOSTAŁ ZAMORDOWANY 265 00:16:52,625 --> 00:16:53,833 Cześć, tato! 266 00:16:53,916 --> 00:16:55,291 - Czołem. - Daj buziaka. 267 00:16:56,916 --> 00:16:59,666 - Co tam, młody? - Po staremu. 268 00:17:03,041 --> 00:17:05,375 Czy mi się tylko wydaje, 269 00:17:05,458 --> 00:17:08,166 czy czarni mają coraz bardziej kręcone włosy? 270 00:17:08,250 --> 00:17:09,916 Spójrzcie na ich włosy. 271 00:17:10,625 --> 00:17:12,458 Same fale na głowach. 272 00:17:13,916 --> 00:17:15,125 Poza nim. 273 00:17:16,208 --> 00:17:20,500 Ale najbardziej kręcone włosy mam ja. I jestem z tego powodu dumny. 274 00:17:22,250 --> 00:17:24,125 Czemu jestem tu najczarniejszy? 275 00:17:24,208 --> 00:17:27,291 Ani jednego czarnego jak smoła. 276 00:17:27,375 --> 00:17:32,500 Kiedyś to był praktycznie standard. 277 00:17:32,583 --> 00:17:35,958 Skończy się na tym, że wszyscy będziemy jak Bruno Mars. 278 00:17:37,250 --> 00:17:38,416 I to niebawem. 279 00:17:39,625 --> 00:17:40,625 To znaczy? 280 00:17:40,708 --> 00:17:42,500 Powiesz mu o swojej randce? 281 00:17:44,041 --> 00:17:45,333 Zamknij się, Omar. 282 00:17:45,416 --> 00:17:47,875 - Spoko. - Chodzi o Chrisa? 283 00:17:48,583 --> 00:17:50,833 - Nie, tato. - Nie? 284 00:17:50,916 --> 00:17:53,166 - Nie. - Ale jest muzułmaninem, prawda? 285 00:17:55,333 --> 00:17:56,833 Tak. To Afrykanin. 286 00:17:57,416 --> 00:18:01,500 Pochodzi z Afryki i raczej jest muzułmaninem. 287 00:18:01,583 --> 00:18:02,958 Sunnita czy Naród? 288 00:18:03,625 --> 00:18:04,458 Sunnita. 289 00:18:05,583 --> 00:18:08,541 Uważaj na nich. Są jak kibice Lakersów. 290 00:18:08,625 --> 00:18:12,833 Nie znają się na koszykówce, ale lubią lansować się na meczach. 291 00:18:13,666 --> 00:18:18,041 A to nie bardziej jak Naród? Bo dopiero co założyli religię? 292 00:18:18,750 --> 00:18:20,125 Zamknij się, głupku. 293 00:18:20,208 --> 00:18:21,833 Co ty tam pijesz? 294 00:18:21,916 --> 00:18:24,750 Mus bananowy z pszczelim pyłkiem. Całkiem dobry. 295 00:18:24,833 --> 00:18:28,916 Pszczelim pyłkiem? A na co ci on? Nie mieli motylkowego? 296 00:18:29,000 --> 00:18:31,458 - Jest dobry. - Coraz gorszy ten świat. 297 00:18:31,541 --> 00:18:34,541 To miejsce było kiedyś dla nas. 298 00:18:34,625 --> 00:18:36,291 A potem biali skumali, 299 00:18:36,375 --> 00:18:40,041 że nie tylko Magic Johnson i Doktor Sebi stworzyli lek na AIDS, 300 00:18:40,125 --> 00:18:42,541 ale też mamy pyszne kotleciki i smoothie. 301 00:18:42,625 --> 00:18:45,666 Nie powinniśmy się cieszyć, że to doceniają? 302 00:18:45,750 --> 00:18:47,416 Ale w zamian za co, Amira? 303 00:18:47,500 --> 00:18:51,875 Niezależność finansową, kulturowe upodmiotowienie, rozwój biznesu? 304 00:18:51,958 --> 00:18:54,166 Kiedyś ktoś powybija ci zęby. 305 00:18:56,166 --> 00:18:59,458 Pamiętaj, by się z nim modlić. Tak poznałem waszą matkę. 306 00:18:59,541 --> 00:19:02,416 Od razu wiedzieliśmy, że jesteśmy sobie pisani. 307 00:19:03,083 --> 00:19:06,750 Nie poznałeś jej u mechanika, zwracając zużyty uszczelniacz? 308 00:19:06,833 --> 00:19:11,541 Poznaliśmy się i zakochaliśmy się w sobie poprzez miłość do Boga i modlitwę. 309 00:19:12,333 --> 00:19:13,625 Zawsze to powtarzam. 310 00:19:13,708 --> 00:19:16,333 Zgodna wiara to zgodna miłość. 311 00:19:20,458 --> 00:19:22,166 I nie było żadnego mechanika? 312 00:19:22,250 --> 00:19:24,125 Ochujałeś już do reszty? 313 00:19:43,708 --> 00:19:46,750 Zaraz. Spotykasz się z prawdziwą czarną dziewczyną? 314 00:19:47,875 --> 00:19:50,333 Ja bym tak tego nie ujął. 315 00:19:50,416 --> 00:19:54,250 W mordę jeża. Ale z taką prawdziwą? 316 00:19:54,333 --> 00:19:56,083 To jakiś obłęd. 317 00:19:56,166 --> 00:19:58,291 Przecież to nie twoja liga. 318 00:19:58,375 --> 00:20:00,083 Jeśli jest taka, jak mówisz, 319 00:20:00,166 --> 00:20:02,833 musi pachnąć masłem kakaowym i oczekiwaniami. 320 00:20:02,916 --> 00:20:05,208 - Lepiej zwolnij. - W jakim sensie? 321 00:20:06,333 --> 00:20:09,500 - Oby tylko obyło się bez trupów. - Trupów? 322 00:20:10,458 --> 00:20:11,375 No pewnie. 323 00:20:12,000 --> 00:20:16,208 Przy takich nastrojach w społeczeństwie i wszystkich aspektach rasowych 324 00:20:16,291 --> 00:20:17,916 ty stosujesz taką zagrywkę? 325 00:20:18,666 --> 00:20:21,000 Odwagi ci nie brakuje. 326 00:20:21,083 --> 00:20:23,166 Nie stosuję żadnej zagrywki. 327 00:20:23,250 --> 00:20:26,708 To nie jest jakaś nowa rzecz jak mój kolorowy dres. 328 00:20:26,791 --> 00:20:30,500 Mowa tu o osobie, którą poznałem i która mnie zainteresowała. 329 00:20:30,583 --> 00:20:34,666 Jest inna niż pozostałe kobiety. Dlatego zaprosiłem ją na randkę. 330 00:20:35,541 --> 00:20:38,291 Powiedz, że nie kupiłeś kolorowego dresu. 331 00:20:38,875 --> 00:20:39,833 Dziękuję. 332 00:20:44,750 --> 00:20:47,375 - Świetnie wyglądasz. - A dziękuję. 333 00:20:48,083 --> 00:20:48,916 Fajny styl. 334 00:20:49,791 --> 00:20:52,541 Dziękuję. Ty też nieźle się prezentujesz. 335 00:20:55,250 --> 00:20:57,666 - To klapki od Gucciego? - Tak. 336 00:20:57,750 --> 00:21:03,041 - A co? Śmiejesz się ze mnie? - Nie, skądże. 337 00:21:03,125 --> 00:21:06,500 Wyglądają super i są idealne na pierwszą randkę. 338 00:21:07,541 --> 00:21:08,750 Czyli to randka? 339 00:21:09,708 --> 00:21:13,083 Tak. Jesteśmy dwójką dorosłych ludzi. 340 00:21:13,583 --> 00:21:16,708 Przynajmniej jedno z nas chce lepiej poznać drugie. 341 00:21:16,791 --> 00:21:19,125 Uzgodniliśmy konkretny czas i miejsce. 342 00:21:19,208 --> 00:21:24,625 A gdybym spytał Siri, czy to randka, wyplułaby z siebie właśnie taką strofę. 343 00:21:24,708 --> 00:21:27,958 Strofę? No spoko, Ezra. 344 00:21:28,041 --> 00:21:30,500 Chcesz mnie przebić. Odważnie. 345 00:21:31,916 --> 00:21:34,625 I nie powiedziałbym złego słowa na te klapki. 346 00:21:34,708 --> 00:21:39,708 Twoje upodobania to twoja sprawa. Nigdy nie należy szufladkować ludzi. 347 00:21:43,375 --> 00:21:46,041 Tak jest. Zgadzam się. 348 00:22:54,333 --> 00:22:55,833 Normalnie jak jakiś fort. 349 00:22:55,916 --> 00:22:57,041 - Uroczo. - Tak. 350 00:22:57,125 --> 00:23:01,625 - Jesteśmy uroczy. - Fakt! O Boże! 351 00:23:01,708 --> 00:23:03,416 - Świrus. - Jak mały namiot. 352 00:23:03,500 --> 00:23:05,250 To dla mnie nowość. 353 00:23:05,333 --> 00:23:08,666 Bo nigdy nie spotykałaś się z kocykowym architektem. 354 00:23:08,750 --> 00:23:09,583 Nigdy. 355 00:23:09,666 --> 00:23:13,041 - Albo z kimś tak uroczym. - Jest fajnie, co nie? 356 00:23:13,125 --> 00:23:15,625 Jakbyśmy byli we własnym świecie. 357 00:23:15,708 --> 00:23:18,166 Faktycznie tak się czuję. 358 00:23:20,041 --> 00:23:22,416 Odpal jakąś muzykę, żeby podbić nastrój. 359 00:23:25,125 --> 00:23:26,750 Dobrze. Coś konkretnego? 360 00:23:26,833 --> 00:23:28,291 Nie. Ufam ci. 361 00:23:32,125 --> 00:23:34,291 A co powiesz na to? 362 00:23:40,916 --> 00:23:43,166 Uwielbiam tę piosenkę. 363 00:23:44,958 --> 00:23:45,791 Naprawdę? 364 00:24:18,708 --> 00:24:19,791 Posłuchaj. 365 00:24:19,875 --> 00:24:22,750 Nie chcę uprawiać seksu z byle kim, 366 00:24:22,833 --> 00:24:27,125 więc może ci się to podobać albo nie, ale jesteśmy oficjalnie razem. 367 00:24:29,791 --> 00:24:32,583 Niesamowite. Chciałem powiedzieć coś podobnego. 368 00:24:32,666 --> 00:24:35,916 Może mniej w stylu licealnym, a bardziej dojrzale, ale… 369 00:24:36,625 --> 00:24:39,125 No tak. Jesteś moim misiaczkiem. 370 00:24:40,416 --> 00:24:43,583 - Oszalałaś na moim punkcie. - Nie! 371 00:24:43,666 --> 00:24:45,500 - Oszalałam? - Tak. 372 00:24:45,583 --> 00:24:48,125 - No spoko. - Zostawiasz tu kolejne rzeczy. 373 00:24:48,208 --> 00:24:49,791 Jara cię mój judaizm. 374 00:24:49,875 --> 00:24:51,458 Bardzo mnie to kręci. 375 00:24:51,541 --> 00:24:53,500 Chcę bajgla i wędzonego łososia. 376 00:24:53,583 --> 00:24:55,958 Bardzo cię kocham! 377 00:24:56,041 --> 00:24:57,083 Tak bardzo! 378 00:24:57,166 --> 00:24:58,750 Nie mogę cię powstrzymać! 379 00:25:00,875 --> 00:25:01,875 Przestań. 380 00:25:03,125 --> 00:25:08,083 SZEŚĆ MIESIĘCY PÓŹNIEJ 381 00:25:11,000 --> 00:25:13,875 - Trochę się stresuję. - Nawet o tym nie myśl. 382 00:25:13,958 --> 00:25:16,291 - To ja się stresuję. - Dlaczego? 383 00:25:16,375 --> 00:25:19,458 - Bo moja rodzina jest porąbana. - Jak każda. 384 00:25:19,541 --> 00:25:21,791 Nie. To prawdziwi wariaci. 385 00:25:22,791 --> 00:25:25,958 - Witamy! - Cześć, mamo. 386 00:25:27,333 --> 00:25:29,791 - Cześć. - Mamo, to Amira. 387 00:25:29,875 --> 00:25:31,583 Amira, to moja mama, Shelley. 388 00:25:31,666 --> 00:25:35,291 - Miło panią poznać, pani Shelley. - „Pani Shelley”? 389 00:25:35,833 --> 00:25:38,458 Mama by mnie zabiła, gdybym tak nie mówiła. 390 00:25:38,541 --> 00:25:41,416 Jasne, co tylko ci pasuje. 391 00:25:41,500 --> 00:25:44,750 Boże drogi, aleś ty piękna. 392 00:25:44,833 --> 00:25:48,000 Masz wspaniałe włosy i paznokcie. 393 00:25:48,083 --> 00:25:49,291 I te pierścionki! 394 00:25:49,375 --> 00:25:50,958 - Cudowne! - Dziękuję. 395 00:25:51,041 --> 00:25:52,333 Z waszymi imionami. 396 00:25:52,416 --> 00:25:55,250 A jak tam jej płatki uszu i podeszwy stóp? 397 00:25:55,333 --> 00:25:56,916 Milcz. Lubi mi dopiec. 398 00:25:57,583 --> 00:25:59,875 Płatki też masz ładne. Serio. 399 00:25:59,958 --> 00:26:03,333 - Wchodźcie. Ale fajnie. - No, jest git. 400 00:26:03,416 --> 00:26:06,791 Kochanie, chodź tu i poznaj Amirę. 401 00:26:06,875 --> 00:26:09,333 Wypowiadam to poprawnie? „Amira”? 402 00:26:09,416 --> 00:26:11,541 - Zgadza się. - Amira, jestem Arnold. 403 00:26:11,625 --> 00:26:13,250 Wchodźcie i siadajcie. 404 00:26:13,833 --> 00:26:15,375 - „Amira”? - Tak. 405 00:26:15,458 --> 00:26:18,041 Mamy ser i krakersy. 406 00:26:18,125 --> 00:26:21,791 Ale jeśli masz na coś ochotę, mogę wysłać Lupitę do sklepu. 407 00:26:21,875 --> 00:26:24,875 I tak musi jechać po moje pranie. 408 00:26:24,958 --> 00:26:27,750 Pochodzi z Gwatemali. 409 00:26:27,833 --> 00:26:29,625 No wiecie, Lupita. 410 00:26:31,125 --> 00:26:35,541 Ale jesteśmy jak siostry. Jest dosłownie moją rodziną. 411 00:26:35,625 --> 00:26:39,166 Nawet nie traktuje tego jak pracę. 412 00:26:41,041 --> 00:26:42,833 Jestem pewny, że traktuje. 413 00:26:42,916 --> 00:26:48,625 Nie sądzę, by Lupita przyjeżdżała tu za darmo. 414 00:26:49,333 --> 00:26:51,375 - No weź. - Tak tylko precyzuję. 415 00:26:51,458 --> 00:26:52,958 Jasne, rozumiem. 416 00:26:53,041 --> 00:26:56,458 Dziękuję, ale nie trzeba. Wszystko wygląda tu super. 417 00:26:56,541 --> 00:26:58,916 - Dziękuję. - Wspaniale. 418 00:26:59,000 --> 00:27:02,916 - Jesteś stylistką, tak? - Tak jakby. 419 00:27:03,000 --> 00:27:06,083 Projektuję kostiumy, ale to jak bycie stylistką. 420 00:27:06,166 --> 00:27:08,291 - Rozumiem. - I ma świetny styl. 421 00:27:08,375 --> 00:27:11,000 - Jasne. - To od razu widać. 422 00:27:11,083 --> 00:27:14,625 Też się tym po części zajmuję, więc mamy coś wspólnego. 423 00:27:14,708 --> 00:27:16,041 - Naprawdę? - Tak. 424 00:27:16,125 --> 00:27:18,708 Ezra nigdy o tym nie wspominał. 425 00:27:18,791 --> 00:27:22,250 Bo to nieprawda. Sam pierwszy raz o tym słyszę. 426 00:27:22,333 --> 00:27:27,458 Nie, robię różne rzeczy dla siebie i Arnolda. 427 00:27:27,541 --> 00:27:29,416 - I dla paru znajomych. - Spoko. 428 00:27:29,500 --> 00:27:31,458 Robię im inspekcję garderoby. 429 00:27:33,791 --> 00:27:34,958 Jak to wygląda? 430 00:27:36,375 --> 00:27:37,666 Zajmuję się ciuchami… 431 00:27:37,750 --> 00:27:39,458 - Wywala je. - Właśnie. 432 00:27:39,541 --> 00:27:41,625 Oddaję też rzeczy do schronisk. 433 00:27:41,708 --> 00:27:44,541 Jestem uważana za osobę o dobrym guście. 434 00:27:45,166 --> 00:27:48,125 Nie przechwalam się. Choć tak to brzmi. 435 00:27:50,958 --> 00:27:53,208 No dobrze. Amira? 436 00:27:53,291 --> 00:27:55,708 - Skąd jesteś? - Stąd. 437 00:27:55,791 --> 00:27:57,958 Baldwin Hills, wcześniej Inglewood. 438 00:27:59,041 --> 00:28:00,916 Rozumiem. Baldwin Hills. 439 00:28:01,000 --> 00:28:02,416 Nieźle. 440 00:28:02,500 --> 00:28:04,875 Jeśli dobrze kojarzę, Mike… 441 00:28:05,541 --> 00:28:08,333 Magic Johnson sporo zrobił dla tej dzielnicy. 442 00:28:08,416 --> 00:28:10,250 Wspaniały zawodnik. 443 00:28:10,333 --> 00:28:12,625 - A jego młodzieńczy entuzjazm? - Tak. 444 00:28:12,708 --> 00:28:15,000 - Ten uśmiech. - Miał piękny uśmiech. 445 00:28:16,375 --> 00:28:19,791 Widziałam go raz w supermarkecie. Jest naprawdę wysoki. 446 00:28:20,791 --> 00:28:24,916 Mieliśmy okazję, by kupić tam dom jakieś 15 lat temu, 447 00:28:25,000 --> 00:28:28,166 ale Arnold jednak się nie zdecydował. 448 00:28:28,250 --> 00:28:31,791 Szkoda, że przegapiliście pierwszą falę gentryfikacji. 449 00:28:31,875 --> 00:28:34,375 Mogliście wydymać wiele osób za bezcen. 450 00:28:34,458 --> 00:28:38,208 To nasza urocza i zawzięta córka, Liza. 451 00:28:38,291 --> 00:28:40,333 Poznaj dziewczynę brata. 452 00:28:40,833 --> 00:28:41,666 Cześć. 453 00:28:42,666 --> 00:28:43,666 Cześć. 454 00:28:44,375 --> 00:28:45,291 To znaczy… 455 00:28:46,458 --> 00:28:48,583 - No cześć. - Już dobrze. 456 00:28:48,666 --> 00:28:49,916 Zwolnij trochę. 457 00:28:51,666 --> 00:28:52,958 Jest zajęta. 458 00:28:53,958 --> 00:28:56,500 Liza jest osobą queer. Lesbijką. 459 00:28:56,583 --> 00:28:59,958 - LGBTQ. - Zgadza się. 460 00:29:00,041 --> 00:29:04,291 Uwielbiamy i akceptujemy tę społeczność, bo tak chcemy żyć. 461 00:29:04,958 --> 00:29:06,166 Tak się bujamy. 462 00:29:06,791 --> 00:29:10,250 Myślę, że załapała. Znowu robi te gesty z cudzysłowami? 463 00:29:10,333 --> 00:29:11,833 Dopiero się rozgrzewa. 464 00:29:13,500 --> 00:29:16,541 - Masz naprawdę fajne okulary. - Dzięki. 465 00:29:16,625 --> 00:29:19,500 Zrobiłam je z puszek po Mountain Dew. 466 00:29:19,583 --> 00:29:22,708 - Serio? - Tobie też mogę zrobić. 467 00:29:22,791 --> 00:29:26,958 - Albo dam ci te. - Dobra, rzucam temat dla wszystkich. 468 00:29:27,041 --> 00:29:28,666 Zobaczmy, co z tego będzie. 469 00:29:28,750 --> 00:29:32,000 - O cholera. - Uważam, że policja… 470 00:29:32,083 --> 00:29:36,500 - No dobra. - …ma i zawsze miała 471 00:29:36,583 --> 00:29:38,833 zjebane podejście wobec czarnych. 472 00:29:38,916 --> 00:29:40,833 Nie cierpię tego. 473 00:29:40,916 --> 00:29:43,041 - Ale to ciężka praca. - Tato. 474 00:29:43,125 --> 00:29:45,041 Mamo, pomogę ci w kuchni. 475 00:29:45,125 --> 00:29:46,041 - Co? - Idziemy. 476 00:29:46,125 --> 00:29:49,666 - Nigdy w niczym nie pomagałeś. - Pora nadrobić zaległości. 477 00:29:49,750 --> 00:29:53,500 Poza tym uważam, że wszyscy powinni klękać do hymnu. 478 00:29:53,583 --> 00:29:55,708 - Dobrze, dziękujemy. - Naprawdę. 479 00:29:55,791 --> 00:29:58,708 - Nie tylko zawodnicy. - Idziemy to ogarnąć. 480 00:29:58,791 --> 00:30:00,875 - Co robisz? - Dziękujemy za opinię. 481 00:30:03,208 --> 00:30:06,291 Przepraszam za mamę. To kretynka. 482 00:30:06,375 --> 00:30:07,875 Masz fajne warkocze. 483 00:30:09,000 --> 00:30:11,166 - Dziękuję. - W stylu Xzibita. 484 00:30:12,958 --> 00:30:16,083 - No tak. - Odpicuj mi brykę było fantastyczne. 485 00:30:16,166 --> 00:30:19,666 Uwielbiałem ten program. Xzibit był takim dżentelmenem. 486 00:30:19,750 --> 00:30:21,833 Spotkałaś go kiedyś w ramach pracy? 487 00:30:22,958 --> 00:30:24,416 - Nie. - Nie? 488 00:30:26,166 --> 00:30:28,958 - A nadal siedzi w rapie? - Tato, przestań. 489 00:30:29,041 --> 00:30:31,791 - Ale co? - Wydawać dźwięki. 490 00:30:31,875 --> 00:30:33,000 X to the Z rządzi. 491 00:30:33,083 --> 00:30:34,833 - Tato. - Taka prawda. 492 00:30:34,916 --> 00:30:37,291 - Chodź tu. - Co jest z tobą? 493 00:30:37,375 --> 00:30:43,166 Mogłabyś darować sobie wszystko, co mówisz i robisz? 494 00:30:44,458 --> 00:30:46,708 Jesteś chamski i nieznośny. 495 00:30:46,791 --> 00:30:48,958 Słyszysz? Taki właśnie jesteś. 496 00:30:49,041 --> 00:30:51,083 Jestem sobą i rozwijam się. 497 00:30:51,166 --> 00:30:54,166 Byłam sobą przez całe życie. 498 00:30:54,250 --> 00:30:57,833 A mój syn nie będzie mi mówił, jak mam się zachowywać. 499 00:30:57,916 --> 00:31:02,333 - Dobry Boże. - Ale te teksty o policji i Johnsonie? 500 00:31:02,416 --> 00:31:07,750 Mówisz do niej jak do czarnej osoby, a nie mojej dziewczyny. 501 00:31:07,833 --> 00:31:09,875 - To absurd. - Czyżby? 502 00:31:09,958 --> 00:31:16,333 Przecież zaznaczyłam, że rzucam temat dla nas wszystkich. 503 00:31:16,416 --> 00:31:17,958 - Ale tak nie było! - Było! 504 00:31:18,041 --> 00:31:20,208 Nie chciałaś poznać zdania taty. 505 00:31:20,291 --> 00:31:25,666 Przez te wszystkie lata ani razu nie zapytałaś o to przy stole. 506 00:31:25,750 --> 00:31:27,708 - Sporo o tym rozmawiam. - Z kim? 507 00:31:27,791 --> 00:31:30,083 Ze wszystkimi znajomymi. 508 00:31:30,166 --> 00:31:33,041 - Często… - Z kim rozmawiasz o policji? 509 00:31:33,125 --> 00:31:37,875 - Z Marilyn. Z Josephine. - Gadasz z Marilyn o brutalności policji? 510 00:31:37,958 --> 00:31:39,041 Do upadłego. 511 00:31:39,125 --> 00:31:41,833 - Możemy tak w nieskończoność. - Nie wierzę ci. 512 00:31:41,916 --> 00:31:43,458 To teraz popularny temat. 513 00:31:44,333 --> 00:31:45,166 Posłuchaj. 514 00:31:45,250 --> 00:31:46,958 Możemy to sobie darować? 515 00:31:47,041 --> 00:31:51,541 Naprawdę o to proszę. Tu chodzi o poznanie tej cudnej kobiety. 516 00:31:53,083 --> 00:31:57,500 I… muszę przyznać, że jest wspaniała. 517 00:31:59,958 --> 00:32:01,291 - Tak uważasz? - Tak. 518 00:32:02,125 --> 00:32:04,000 Umiem wyczuć ludzi. 519 00:32:04,625 --> 00:32:07,250 - Nie, nie umiesz. - Jest wspaniała i już. 520 00:32:08,791 --> 00:32:09,625 To prawda. 521 00:32:12,250 --> 00:32:13,083 Co jest? 522 00:32:15,666 --> 00:32:18,458 Zamierzam jej się oświadczyć. 523 00:32:19,833 --> 00:32:21,125 O Boże. 524 00:32:23,541 --> 00:32:24,750 O Boże! 525 00:32:24,833 --> 00:32:26,625 Ale się cieszę! 526 00:32:28,833 --> 00:32:30,041 I pasuje ci to? 527 00:32:30,125 --> 00:32:33,750 Oczywiście, że tak. Dlaczego miałoby nie pasować? 528 00:32:34,500 --> 00:32:36,458 Nie wiem. Nie jest żydówką. 529 00:32:37,666 --> 00:32:41,083 Ezra, jesteś moim kochanym synkiem. 530 00:32:42,125 --> 00:32:46,708 Znalazłeś fantastyczną kobietę, która cię uszczęśliwia. 531 00:32:46,791 --> 00:32:47,750 I tyle. 532 00:32:52,458 --> 00:32:55,416 I tak, byłoby fajnie, gdyby była żydówką. 533 00:32:55,500 --> 00:32:59,458 Jest nas coraz mniej i ułatwiłoby ci to życie. 534 00:32:59,541 --> 00:33:01,416 Ale tak też jest super! 535 00:33:01,500 --> 00:33:06,750 Nasza rodzina rozwija się w zarąbisty i odjechany sposób. 536 00:33:07,375 --> 00:33:10,125 O Boże! Będę mieć czarne wnuki! 537 00:33:10,208 --> 00:33:11,708 Starczy. Jezu Chryste. 538 00:33:12,416 --> 00:33:15,375 Będziemy różnorodną rodziną. Jesteśmy przyszłością! 539 00:33:15,458 --> 00:33:18,750 Mamo, błagam. Nie mów tak więcej ani nawet nie myśl. 540 00:33:18,833 --> 00:33:21,250 - Ale że co? - Wiem, że się cieszysz, ale… 541 00:33:21,875 --> 00:33:24,125 To nie nasz miesiąc miodowy 542 00:33:24,208 --> 00:33:26,541 To już nie zauroczenie 543 00:33:26,625 --> 00:33:27,958 To było dawno temu. 544 00:33:28,875 --> 00:33:32,708 Miłość ogarnia nas Choć czasami aż za dużo jej 545 00:33:32,791 --> 00:33:33,625 To prawda. 546 00:33:33,708 --> 00:33:36,083 To niczym codzienne kłótnie 547 00:33:37,541 --> 00:33:41,958 Wiem, że zawodziłem I że ty nieraz się potknęłaś 548 00:33:42,041 --> 00:33:43,125 I oboje… 549 00:33:43,208 --> 00:33:45,708 Co tu się odpierdala? 550 00:33:45,791 --> 00:33:47,000 Święta prawda. 551 00:33:47,083 --> 00:33:51,625 I choć miłość czasem boli Nie mam dość tej doli 552 00:33:51,708 --> 00:33:55,375 Ale powinniśmy nieco zwolnić 553 00:33:55,458 --> 00:33:58,083 Jesteśmy tylko zwykłymi ludźmi 554 00:33:58,166 --> 00:33:59,125 Właśnie. 555 00:34:00,208 --> 00:34:03,000 Nie wiemy, w którą stronę iść 556 00:34:03,083 --> 00:34:03,916 Dokąd? 557 00:34:04,000 --> 00:34:05,875 Przepraszam. 558 00:34:05,958 --> 00:34:07,500 Wszystko gra. 559 00:34:11,000 --> 00:34:13,083 - Cieszę się, E. - Dzięki. 560 00:34:13,166 --> 00:34:16,041 - Rozmawiałeś już z jej rodziną? - Nie. 561 00:34:17,083 --> 00:34:18,125 A planujesz? 562 00:34:19,041 --> 00:34:21,041 Pewnie. Po prostu nie było okazji. 563 00:34:21,125 --> 00:34:27,041 Chcesz oświadczyć się jej jedynej córce, oferując jej ten malutki pierścionek, 564 00:34:27,125 --> 00:34:28,791 a nie poznałeś jej rodziców? 565 00:34:29,291 --> 00:34:32,375 Biali chyba faktycznie żyją według własnych zasad. 566 00:34:33,750 --> 00:34:35,916 Musisz wymyślić jakąś ściemę. 567 00:34:36,458 --> 00:34:39,125 Fakt, to mały pierścionek. 568 00:34:39,208 --> 00:34:43,166 - Będą mnie po nim oceniać? - Ja cię oceniam tu i teraz. Ale kicha. 569 00:34:43,250 --> 00:34:48,125 Powiem, że to od babci, która przeżyła Holocaust. 570 00:34:48,208 --> 00:34:49,666 - Dobre. - Co nie? 571 00:34:49,750 --> 00:34:50,875 - Zwycięstwo. - Git. 572 00:34:50,958 --> 00:34:54,041 To będzie szach-mat. Na Holocaust nie ma odpowiedzi. 573 00:34:54,125 --> 00:34:57,125 Ale wyrzuć pudełko, bo jest niezbyt holocaustowe. 574 00:34:57,208 --> 00:34:59,791 - Racja. - Umieść go w torbie i pobrudź. 575 00:34:59,875 --> 00:35:02,083 - Tak. - Sholocaustuj go. 576 00:35:02,166 --> 00:35:05,208 - Zdecydowanie. - Właśnie. 577 00:35:05,291 --> 00:35:06,500 Dobra rada. 578 00:35:06,583 --> 00:35:08,458 - I masz plan. - Dzięki. 579 00:35:15,208 --> 00:35:17,291 Cudownie was poznać. 580 00:35:17,375 --> 00:35:18,666 Jak leci? 581 00:35:18,750 --> 00:35:21,708 Opowiadajcie. Jak tam w życiu i pracy? 582 00:35:22,833 --> 00:35:24,000 Śmiało. 583 00:35:25,000 --> 00:35:26,333 W pracy w porządku. 584 00:35:26,416 --> 00:35:28,708 Pewnie jest ciężko. Znam ten ból. 585 00:35:29,541 --> 00:35:32,541 Sam zasuwam. 586 00:35:39,625 --> 00:35:43,541 Przyjeżdżasz tu regularnie? Czy tylko po nasze jedzenie i kobiety? 587 00:35:45,625 --> 00:35:46,958 To zasadne pytanie. 588 00:35:48,500 --> 00:35:49,500 Zgadzam się. 589 00:35:51,250 --> 00:35:55,166 Chyba jestem jednym z tych gości, którzy bujają się wszędzie. 590 00:35:55,250 --> 00:35:57,250 - Bujasz się wszędzie? - Tak. 591 00:35:57,333 --> 00:35:59,416 Jestem trochę jak kameleon. 592 00:35:59,500 --> 00:36:03,291 Wpadam do Marathonu po bluzę i skarpety. 593 00:36:03,375 --> 00:36:07,333 Albo wpadam pograć w kosza do Parku Langstona Hughesa. 594 00:36:07,416 --> 00:36:10,666 A jeśli dobrze mi się gra, to zahaczam o Roscoe’s. 595 00:36:10,750 --> 00:36:13,083 A tutejsze gofry z kurczakiem? Miodzio. 596 00:36:13,166 --> 00:36:14,291 Gdzie nasz kelner? 597 00:36:14,375 --> 00:36:18,875 Pójdę go popędzić, bo chcę już je zamówić. 598 00:36:18,958 --> 00:36:21,833 Zasługujecie na lepsze traktowanie. 599 00:36:25,791 --> 00:36:28,625 Twój biały dziadek powraca, by mnie dręczyć. 600 00:36:28,708 --> 00:36:30,750 - Co? - Nigdy mnie nie lubił. 601 00:36:30,833 --> 00:36:36,458 Zaczęło się od jego genów w twoim ciele, przez co moje dzieci to kawa z mlekiem. 602 00:36:36,541 --> 00:36:40,500 - To niedorzeczne. - Potem zatruł moją córeczkę. 603 00:36:40,583 --> 00:36:44,500 Efektem czego jest ten białas, który zaprosił nas do Roscoe’s. 604 00:36:44,583 --> 00:36:49,625 Te dzieci wzbogaciły się kulturowo dzięki chwilom spędzonym z dziadkiem. 605 00:36:49,708 --> 00:36:50,541 Odpuść. 606 00:36:50,625 --> 00:36:53,833 - I widać namieszało im to w głowach. - Nie. 607 00:36:53,916 --> 00:36:56,291 Owszem. A to nie dowód na to? 608 00:36:56,375 --> 00:37:00,250 Nie musimy się kłócić przy białym chłopaku. 609 00:37:00,333 --> 00:37:02,708 To nie zmieni mojego stanowiska. 610 00:37:02,791 --> 00:37:06,750 Mówię, o czym myślę. I w dupie mam tego białasa. 611 00:37:06,833 --> 00:37:08,375 Niczego ci nie narzucam. 612 00:37:08,458 --> 00:37:09,875 Czołem. 613 00:37:10,500 --> 00:37:12,375 Rozmawiałem z kelnerką. 614 00:37:12,458 --> 00:37:17,250 Wkurzyła się, że przeszkodziłem jej podczas przerwy na papierosa. 615 00:37:19,250 --> 00:37:25,541 Pewnie zastanawiacie się, dlaczego zaprosiłem was na lunch. 616 00:37:25,625 --> 00:37:27,333 Mogłam się zastanawiać. 617 00:37:27,916 --> 00:37:29,708 O co tu chodzi? 618 00:37:31,625 --> 00:37:32,875 Chcę… 619 00:37:32,958 --> 00:37:34,666 Chcę się na chwilę cofnąć. 620 00:37:34,750 --> 00:37:36,416 Cofnijmy się do… 621 00:37:36,500 --> 00:37:37,916 Niech to będzie Jezus. 622 00:37:38,000 --> 00:37:40,625 Był w połowie czarny, w połowie Żydem. 623 00:37:40,708 --> 00:37:42,958 Zacznijmy od Jezusa. Istna legenda. 624 00:37:43,708 --> 00:37:48,416 Można założyć, że Chrystus miał dzieci rasy mieszanej. 625 00:37:48,500 --> 00:37:53,083 Co według mnie jest wspaniałe, bo uwielbiam takich ludzi. 626 00:37:53,166 --> 00:37:55,458 Mariah, Derek Jeter. 627 00:37:55,541 --> 00:37:58,291 No i mistrz też taki był. 628 00:37:59,458 --> 00:38:00,291 Mistrz? 629 00:38:00,875 --> 00:38:02,083 Wszech czasów. 630 00:38:02,166 --> 00:38:04,791 Ale o kim konkretnie mowa? 631 00:38:05,375 --> 00:38:06,625 O naszej legendzie. 632 00:38:07,250 --> 00:38:08,083 Malcolmie X. 633 00:38:08,166 --> 00:38:09,375 „Naszej” legendzie? 634 00:38:10,875 --> 00:38:13,791 No, nie mojej. Ale mowa o panu X. 635 00:38:13,875 --> 00:38:16,708 Też był przedstawicielem więcej niż jednej rasy. 636 00:38:16,791 --> 00:38:20,583 Tak samo będzie z dzieckiem, które mogę mieć z Amirą. 637 00:38:20,666 --> 00:38:22,708 Byłoby to przepiękne dziecko. 638 00:38:22,791 --> 00:38:26,958 Może nie tak ważne dla dziejów jak Malcolm X… a może i tak! 639 00:38:27,041 --> 00:38:29,666 Może mój syn byłby równie ważny co Malcolm X! 640 00:38:29,750 --> 00:38:31,083 Ale nie wiem, bo… 641 00:38:31,875 --> 00:38:34,708 A ona nie jest w ciąży. 642 00:38:34,791 --> 00:38:38,625 Nawet aż tak bardzo nie brykamy. 643 00:38:38,708 --> 00:38:40,333 A gdy już brykamy, 644 00:38:40,416 --> 00:38:43,166 to odpowiednio się zabezpieczam. 645 00:38:43,250 --> 00:38:45,000 Choć cnotką to ona nie jest. 646 00:38:45,083 --> 00:38:47,208 Uwierzcie, zna się na rzeczy. 647 00:38:47,291 --> 00:38:50,416 I szanuję to, że… Dobra, po prostu kocham waszą córkę. 648 00:38:51,250 --> 00:38:54,875 Kocham ją i byłbym dobrym mężem. 649 00:38:57,833 --> 00:38:59,583 Coś ty właśnie… 650 00:38:59,666 --> 00:39:03,541 Wiem, że to z Forresta Gumpa. I wiecie co? Specjalnie to zrobiłem. 651 00:39:03,625 --> 00:39:07,833 A kto był jego najlepszym kumplem? Ano Bubba. 652 00:39:07,916 --> 00:39:11,208 - Co? - I czy Bubba był czarny, a Forrest biały? 653 00:39:12,625 --> 00:39:14,458 Tak, kurwa. 654 00:39:14,541 --> 00:39:17,333 I wiecie co? To nie miało znaczenia. 655 00:39:18,000 --> 00:39:21,500 Liczyły się krewetki i współpraca. I im się udało. 656 00:39:21,583 --> 00:39:26,416 Robiłem z Amirą rzeczy podobne do tych, które robił Bubba z Forrestem. 657 00:39:26,500 --> 00:39:30,250 Jesteśmy teraz razem, a ja chciałbym poślubić waszą córkę. 658 00:39:36,083 --> 00:39:38,875 Nie widzieliśmy jebanego Forresta Gumpa. 659 00:39:41,750 --> 00:39:44,416 - No to się porobiło. - O tak. 660 00:39:45,750 --> 00:39:50,458 Najpierw każecie mi się szczepić, żebym mógł chodzić do kasyna, 661 00:39:50,541 --> 00:39:52,333 a teraz odbieracie mi dzieci? 662 00:39:54,625 --> 00:39:56,333 Chcesz poślubić moją córkę? 663 00:39:58,833 --> 00:40:00,291 Tak. 664 00:40:03,541 --> 00:40:04,541 No cóż, Ezra… 665 00:40:08,333 --> 00:40:09,708 Możesz spróbować. 666 00:40:12,833 --> 00:40:13,791 Dziwna sprawa. 667 00:40:13,875 --> 00:40:15,750 To on, mamo. 668 00:40:15,833 --> 00:40:17,041 Oddzwonię. 669 00:40:22,875 --> 00:40:25,875 - Co tam? - Właśnie rozmawiałam z mamą. 670 00:40:27,750 --> 00:40:31,291 Naprawdę? I co mówiła? 671 00:40:31,375 --> 00:40:32,375 No wiesz, o… 672 00:40:33,125 --> 00:40:36,708 Powiedziała, że zabrałeś ją i tatę na lunch. 673 00:40:36,791 --> 00:40:39,750 To był koszmar. Spierdoliłem sprawę koncertowo. 674 00:40:39,833 --> 00:40:44,583 - Niczego nie pamiętam. - Na szczęście oni pamiętają wszystko. 675 00:40:45,083 --> 00:40:49,208 Dlaczego zabrałeś ich do Roscoe’s bez pogadania ze mną? 676 00:40:50,916 --> 00:40:54,416 Chciałem czegoś spróbować. Ale już nieważne. 677 00:40:54,500 --> 00:40:59,500 Nie ma mowy, mów dalej. Chcę usłyszeć twój genialny plan. 678 00:41:01,375 --> 00:41:03,458 Nie zrozumiałabyś. 679 00:41:06,125 --> 00:41:07,000 O Boże. 680 00:41:07,083 --> 00:41:10,000 - Chciałem ich gdzieś zaprosić. - Chwila. O Boże. 681 00:41:10,083 --> 00:41:11,708 - Miało być super. - O Boże. 682 00:41:11,791 --> 00:41:13,833 Poprosiłbym o błogosławieństwo. 683 00:41:13,916 --> 00:41:16,250 - O Boże. - Zaplanowałem oświadczyny. 684 00:41:16,333 --> 00:41:18,916 Miało być jak na pierwszych randkach. 685 00:41:19,000 --> 00:41:21,458 - Wcale nie! - Tak, bo twój tata… 686 00:41:21,541 --> 00:41:23,458 - Już po ptakach. - Nie. Ezra! 687 00:41:23,541 --> 00:41:25,791 - Co? - Nadal możesz to zrobić. 688 00:41:28,541 --> 00:41:29,375 Kiedy? 689 00:41:29,458 --> 00:41:30,791 - Teraz! - Teraz? 690 00:41:30,875 --> 00:41:32,541 Tak, teraz. 691 00:41:34,875 --> 00:41:36,041 - Teraz? - Ruchy! 692 00:41:36,125 --> 00:41:38,541 Tylko zdejmę buta, by nie było zagnieceń. 693 00:41:43,750 --> 00:41:44,875 Amiro. 694 00:41:47,250 --> 00:41:48,625 Bardzo cię kocham. 695 00:41:49,791 --> 00:41:53,458 Nigdy nie czułem się tak rozumiany przez drugą osobę. 696 00:41:54,500 --> 00:41:56,958 Jestem pod wrażeniem twojej urody, 697 00:41:57,666 --> 00:41:59,916 inteligencji i wdzięku. 698 00:42:01,000 --> 00:42:03,291 I tego, jak robisz, co tylko zechcesz. 699 00:42:04,833 --> 00:42:10,208 Jeśli mi pozwolisz, zrobię wszystko, by zapewnić ci najpiękniejsze życie, 700 00:42:10,791 --> 00:42:14,000 wypełnione miłością, śmiechem i radością. 701 00:42:17,166 --> 00:42:18,833 Wyjdziesz za mnie? 702 00:42:20,291 --> 00:42:21,708 Oczywiście. 703 00:42:21,791 --> 00:42:22,791 Naprawdę? 704 00:42:23,750 --> 00:42:26,041 - Tak. - O Boże. 705 00:42:30,250 --> 00:42:32,458 O Boże! 706 00:42:32,541 --> 00:42:35,208 Z czasów Holocaustu. Dlatego jest taki mały. 707 00:42:35,833 --> 00:42:37,583 - Kocham cię. - Ja ciebie też. 708 00:42:38,375 --> 00:42:40,041 Przydałyby się też tatuaże. 709 00:42:41,125 --> 00:42:44,250 - Wybacz, że taki mały. - Przestań, jest piękny. 710 00:42:45,791 --> 00:42:48,541 To jak to z nim było? Należał do twojej babci? 711 00:42:48,625 --> 00:42:51,250 Tak. To był jej… 712 00:42:51,333 --> 00:42:53,250 Przeżyła Holocaust. 713 00:42:54,208 --> 00:42:58,083 To ile w takim razie ma lat? 714 00:42:58,708 --> 00:43:03,041 Już dokładnie nie pamiętam. Zaręczyła się, mając trzy lub cztery lata. 715 00:43:04,958 --> 00:43:07,583 - To były inne czasy. - Co za głupota. 716 00:43:07,666 --> 00:43:10,333 - Inne… - Co jest tobą? 717 00:43:19,875 --> 00:43:24,208 Don, znam cię od zawsze. Byłeś świetnym szefem. 718 00:43:24,291 --> 00:43:28,083 Dorastanie z twoimi dziećmi, wspólne wakacje, dbanie o mnie. 719 00:43:29,041 --> 00:43:32,916 Jesteś dla mnie jak ojciec. Te dziesięć lat mnie odmieniło. 720 00:43:34,333 --> 00:43:36,125 Ale pora na nową przygodę. 721 00:43:37,500 --> 00:43:39,333 I już? Wyszło wspaniale! 722 00:43:39,916 --> 00:43:42,833 - Naprawdę dobre. - Przygodę z podcastami. 723 00:43:44,708 --> 00:43:47,083 Może nie wspominaj o podcastach. 724 00:43:47,166 --> 00:43:50,250 - Idę się zrzygać. - Poczekaj. Przepraszam. 725 00:43:50,333 --> 00:43:53,500 - Po prostu… - Posłuchaj mnie. Odpręż się. 726 00:43:54,333 --> 00:43:56,750 To dobra decyzja. Załatw to i tyle. 727 00:43:56,833 --> 00:43:59,208 Rozumiesz? Masz jaja. 728 00:44:00,375 --> 00:44:03,166 - Powtórz: „Mam jaja”. - Mam jaja. 729 00:44:03,250 --> 00:44:05,041 - „Mam jaja”. - Mam jaja. 730 00:44:05,125 --> 00:44:07,708 - A teraz z jajami. „Mam jaja”. - Mam jaja! 731 00:44:07,791 --> 00:44:09,291 - Z wiarą! - Mam jaja! 732 00:44:09,375 --> 00:44:13,416 - „Nie jestem waflem. Mam jaja”. - Żadnym waflem. Mam jaja! 733 00:44:13,500 --> 00:44:14,875 - „I tyle”. - I tyle! 734 00:44:14,958 --> 00:44:17,750 I git. A gdy wrócisz, obejrzymy Szacunek. 735 00:44:17,833 --> 00:44:20,083 Pewnie Shelley ci nie pozwoliła. 736 00:44:20,166 --> 00:44:21,791 Teraz mnie obraziłaś. 737 00:44:21,875 --> 00:44:24,458 - Widziałeś ten film? - Więcej razy niż ty. 738 00:44:24,958 --> 00:44:26,666 - Kocham cię. - Ja ciebie też. 739 00:44:26,750 --> 00:44:28,458 - Poradzisz sobie. - Dziękuję. 740 00:44:28,541 --> 00:44:32,000 Dajesz, Don! Ty pipkowata łajzo! 741 00:44:32,083 --> 00:44:33,541 Idę po ciebie, Don! 742 00:44:33,625 --> 00:44:34,958 - Spoko. - Dawaj! 743 00:44:38,625 --> 00:44:40,833 Mam to gdzieś, Javier. 744 00:44:42,041 --> 00:44:43,250 Po prostu to załatw. 745 00:44:45,208 --> 00:44:47,833 W dupie to mam! Wystarczająca odpowiedź? 746 00:44:47,916 --> 00:44:51,958 Moje maserati brzmi, jakby zgwałciła je cała drużyna Toronto Raptors! 747 00:44:52,041 --> 00:44:53,166 Masz je naprawić! 748 00:44:53,958 --> 00:44:54,916 Jezu. 749 00:44:55,833 --> 00:44:57,000 Co tam? 750 00:44:58,625 --> 00:44:59,791 Te fury, co nie? 751 00:45:02,791 --> 00:45:05,875 {\an8}W WAKANDZIE NIE MA PODATKÓW, WIĘC TEŻ ICH NIE PŁAĆ 752 00:45:05,958 --> 00:45:06,958 {\an8}A właśnie. 753 00:45:09,416 --> 00:45:11,125 Chyba… 754 00:45:12,416 --> 00:45:13,541 Chyba nie… 755 00:45:13,625 --> 00:45:16,333 Chyba nie będę tu już pracował. 756 00:45:16,416 --> 00:45:17,416 - Że co? - Więcej. 757 00:45:18,625 --> 00:45:19,750 O czym ty mówisz? 758 00:45:19,833 --> 00:45:22,583 Będę pracował gdzie indziej. 759 00:45:22,666 --> 00:45:26,333 Nie będę pracował tutaj, więc będę pracował w innym miejscu. 760 00:45:26,416 --> 00:45:29,041 Będę pracował w innej pracy. 761 00:45:30,041 --> 00:45:31,833 Próbujesz odejść? 762 00:45:31,916 --> 00:45:32,916 Tak. Żegnaj. 763 00:45:35,125 --> 00:45:38,375 Żałosne! Kto składa wypowiedzenie w Helvetice? 764 00:45:38,458 --> 00:45:40,500 Kazałeś mu się pierdolić? 765 00:45:41,666 --> 00:45:43,458 - Mniej więcej. - Co on na to? 766 00:45:43,541 --> 00:45:47,083 „Dobry z ciebie gość. Przepraszam. 767 00:45:47,166 --> 00:45:49,916 Żałuję, że nie spisałem się lepiej”. 768 00:45:50,000 --> 00:45:53,833 Dałem mu to zrozumienia, że spoko, ale nie do końca. 769 00:45:53,916 --> 00:45:55,000 - I tyle. - I tyle. 770 00:45:55,083 --> 00:45:56,083 Ale czad. 771 00:45:56,166 --> 00:45:58,541 - Niech żyją jaja. - Tak jest. 772 00:46:01,500 --> 00:46:02,333 Dobra. 773 00:46:03,291 --> 00:46:05,958 Pogadajmy o ślubie, póki nie myślę o Donie. 774 00:46:08,375 --> 00:46:09,291 Spoko. 775 00:46:11,000 --> 00:46:13,375 To mnie uspokoiłaś. 776 00:46:13,458 --> 00:46:14,916 Przepraszam, skarbie. 777 00:46:15,000 --> 00:46:17,833 Wiesz, że kocham cię na zabój. 778 00:46:21,000 --> 00:46:22,458 Po prostu się martwię. 779 00:46:22,541 --> 00:46:25,333 Odkąd się zaręczyliśmy i kupiliśmy dom, 780 00:46:25,416 --> 00:46:29,625 rodzina nie daje mi spokoju, i to w bardzo negatywny sposób. 781 00:46:29,708 --> 00:46:31,375 - Nie cierpią mnie. - Skąd! 782 00:46:31,458 --> 00:46:35,583 - Twoja rodzina mnie nie cierpi. - Nie, po prostu cię nie znają. 783 00:46:35,666 --> 00:46:38,541 Muszą się przyzwyczaić do tej sytuacji. 784 00:46:39,166 --> 00:46:43,541 A twoja rodzina skacze z radości, mając taki czarny dodatek jak ja? 785 00:46:44,708 --> 00:46:47,833 W większości tak. 786 00:46:49,875 --> 00:46:50,833 No dobrze. 787 00:46:51,625 --> 00:46:53,041 Niech się zastanowię. 788 00:46:56,875 --> 00:46:59,958 Pozostało nam tylko jedno wyjście. 789 00:47:02,666 --> 00:47:06,916 - Sporo tu barw podstawowych. - Owszem. 790 00:47:07,000 --> 00:47:10,166 - Podnoszą na duchu. - Są bardzo żywe. 791 00:47:10,250 --> 00:47:11,791 - Naprawdę. - Dziękuję. 792 00:47:12,416 --> 00:47:15,291 Bardzo się cieszymy. 793 00:47:16,250 --> 00:47:18,583 Są przeuroczy. 794 00:47:19,416 --> 00:47:23,500 Zaczęliście już planować ślub, słodziaki? 795 00:47:24,125 --> 00:47:26,083 Mieliśmy burzę mózgów. 796 00:47:26,166 --> 00:47:29,166 Chcemy czegoś kameralnego i prywatnego. 797 00:47:29,250 --> 00:47:31,208 Czegoś, co odzwierciedlałoby nas. 798 00:47:31,958 --> 00:47:34,916 Zastanówmy się, kto poprowadzi ceremonię. 799 00:47:35,000 --> 00:47:38,083 - Arnold rozmawiał z rabinem Singerem. - Zaklepany! 800 00:47:38,166 --> 00:47:39,541 Będzie zaszczycony. 801 00:47:40,166 --> 00:47:41,750 Z rabinem Singerem? 802 00:47:42,458 --> 00:47:44,958 Czyli nie chcecie imama? 803 00:47:46,333 --> 00:47:47,250 Jaka mama? 804 00:47:48,125 --> 00:47:50,333 - Mowa o imamie. - Imam. 805 00:47:51,416 --> 00:47:53,416 - Przeliterujecie to? - Później. 806 00:47:53,500 --> 00:47:56,708 - To jak muzułmański rabin. - Dzięki, Ezra. 807 00:47:57,458 --> 00:47:58,958 Jesteście muzułmanami? 808 00:47:59,041 --> 00:48:00,916 - Tak. - Jak najbardziej. 809 00:48:01,000 --> 00:48:02,500 Wspaniale. 810 00:48:02,583 --> 00:48:03,916 Stąd ta czapka. 811 00:48:04,000 --> 00:48:06,833 Wspaniała czapka. Po prostu przepiękna. 812 00:48:06,916 --> 00:48:09,916 Skarbie, opowiesz historię, która się za nią kryje? 813 00:48:10,625 --> 00:48:15,875 To kufi było podarunkiem od czcigodnego Louisa Farrakhana. 814 00:48:17,875 --> 00:48:19,750 Uwielbiam Farrakhana. 815 00:48:21,666 --> 00:48:23,166 Naprawdę? 816 00:48:24,750 --> 00:48:26,250 Tak. Jeszcze jak. 817 00:48:26,333 --> 00:48:29,416 To kolejny mistrz wszech czasów. 818 00:48:29,500 --> 00:48:33,125 - Naprawdę? Za co go uwielbiasz? - Właśnie. 819 00:48:34,583 --> 00:48:37,208 Pewnie za to, co wy. I jeszcze więcej. 820 00:48:39,250 --> 00:48:40,958 A konkretnie? 821 00:48:43,791 --> 00:48:48,041 Uwielbiam go za tę całą jego otoczkę. 822 00:48:48,125 --> 00:48:51,750 Ma proste podejście do życia. 823 00:48:51,833 --> 00:48:56,625 Świetnie potrafi wszystko przekazać bez dbania o konwenanse. 824 00:48:56,708 --> 00:48:58,166 - Przestań. - No tak. 825 00:48:59,375 --> 00:49:03,083 Opowiedz jeszcze, jak byliśmy z nim na prywatnej kolacji. 826 00:49:03,625 --> 00:49:07,708 Mieliśmy zaszczyt spędzenia z nim trochę czasu. 827 00:49:07,791 --> 00:49:12,958 Mogłem z nim pomówić przez około godzinę. Rozmawialiśmy o wszystkim. 828 00:49:13,041 --> 00:49:16,666 - Jak daleko zaszliśmy i musimy zajść. - Naprawdę? 829 00:49:16,750 --> 00:49:21,041 Na koniec rozmowy ściągnął to kufi i umieścił na mojej głowie. 830 00:49:21,125 --> 00:49:25,083 - To był bezcenny podarunek. - Niesamowite, prawda? 831 00:49:25,166 --> 00:49:27,291 Znasz jego działalność? 832 00:49:28,416 --> 00:49:31,416 Wiem, co powiedział o żydach. 833 00:49:31,500 --> 00:49:34,666 Dobra, wcinajmy. Kurwa, umieram z głodu. 834 00:49:34,750 --> 00:49:36,166 Do dzieła. 835 00:49:37,500 --> 00:49:40,916 Znalazłem nową stację radiową na Siriusie. 836 00:49:41,000 --> 00:49:45,333 Hity z lat 90. z Zachodniego Wybrzeża. Puszczają tam wszystko. 837 00:49:45,416 --> 00:49:48,083 Widzę, że wciągasz nas w świat Xzibita, 838 00:49:48,166 --> 00:49:52,875 ale skupmy się na kolacji, którą przygotowała genialna Amira. 839 00:49:53,833 --> 00:49:56,166 - No to wcinajmy. - W porząsiu. 840 00:49:56,250 --> 00:49:58,666 Nie odmówimy najpierw modlitwy? 841 00:49:59,666 --> 00:50:01,041 - Nie… - Jasne. 842 00:50:01,125 --> 00:50:02,250 Chciałem to zrobić. 843 00:50:02,333 --> 00:50:05,500 - Ciągle to robimy. - Właśnie. 844 00:50:05,583 --> 00:50:10,083 Oczywiście w wersji muzułmańskiej. Ale może pan zacznie jako nasz gość. 845 00:50:10,166 --> 00:50:12,458 Niech i tak będzie. 846 00:50:18,250 --> 00:50:22,125 Chwała Allahowi, który nas nakarmił i napoił… 847 00:50:22,208 --> 00:50:23,291 Zamknijcie oczy. 848 00:50:23,375 --> 00:50:25,166 …i uczynił nas z muzułmanów. 849 00:50:25,250 --> 00:50:28,250 Chwała Allahowi, który nakarmił mnie tą strawą, 850 00:50:28,333 --> 00:50:31,250 którą otrzymuję bez starań z mojej strony. 851 00:50:31,333 --> 00:50:36,166 - Zgadza się. - Bismillah al Rahman al Rahim. 852 00:50:36,250 --> 00:50:37,750 - Amin. - Pewnie. 853 00:50:37,833 --> 00:50:39,000 - Amin. - Amen. 854 00:50:41,708 --> 00:50:43,333 Lepiej bym tego nie ujął. 855 00:50:44,208 --> 00:50:47,875 Ezra wspominał, że w młodości mieliście łódź. 856 00:50:47,958 --> 00:50:51,250 - Tak. - Może kiedyś jakąś wynajmiemy? 857 00:50:51,333 --> 00:50:54,666 - Moglibyśmy razem popływać. - Byłoby super. 858 00:50:54,750 --> 00:50:56,916 - Da się załatwić. - Zastanowimy się. 859 00:50:57,000 --> 00:51:01,875 - Bo czarni mają na pieńku ze statkami. - Prawda. I otwartymi wodami. 860 00:51:03,041 --> 00:51:05,041 Żydzi mają tak z pociągami. 861 00:51:06,750 --> 00:51:07,750 Bingo. 862 00:51:08,875 --> 00:51:12,291 Próbujesz porównać Holocaust do niewolnictwa? 863 00:51:13,958 --> 00:51:16,958 Skądże. Nie śmiałabym. 864 00:51:22,125 --> 00:51:27,375 Żydzi i czarni w sumie zmagali się z podobnymi rzeczami. 865 00:51:29,000 --> 00:51:30,916 Czyli porównuje pani. 866 00:51:31,000 --> 00:51:33,333 - Trochę. - Mogę ziemniaki? 867 00:51:34,125 --> 00:51:38,791 Żydzi w sumie byli pierwszymi niewolnikami. 868 00:51:38,875 --> 00:51:41,666 - Protoplastami. - Ciekawe. 869 00:51:41,750 --> 00:51:43,666 Cofamy się aż do Egiptu? 870 00:51:44,291 --> 00:51:47,041 To było 3500 lat temu. 871 00:51:47,125 --> 00:51:51,083 - A nasi pradziadkowie byli niewolnikami. - Właśnie. 872 00:51:51,166 --> 00:51:54,416 - Moja babcia zbierała bawełnę. - Tato, oni nie chcieli… 873 00:51:54,500 --> 00:51:56,958 - Taka prawda. - Tak było. 874 00:51:57,041 --> 00:52:00,208 Nie muszę się cofać do Egiptu. Wystarczy 75 lat. 875 00:52:00,291 --> 00:52:03,583 Żydzi stanowią pół procenta światowej populacji, 876 00:52:03,666 --> 00:52:05,750 bo systematycznie nas mordowano. 877 00:52:05,833 --> 00:52:06,666 Właśnie. 878 00:52:06,750 --> 00:52:12,291 Ale jakoś cała reszta radzi sobie nad wyraz dobrze. 879 00:52:14,750 --> 00:52:16,250 No dobrze, ale… 880 00:52:18,041 --> 00:52:22,666 to nie tak, że nie pracujemy na to ciężko. 881 00:52:22,750 --> 00:52:28,125 Arnold zasuwa jak wół w swoim gabinecie. Jest podiatrą. 882 00:52:28,208 --> 00:52:30,625 - Taka prawda. - A co robił jego ojciec? 883 00:52:31,208 --> 00:52:32,166 To samo. 884 00:52:32,250 --> 00:52:33,541 A ojciec ojca? 885 00:52:33,625 --> 00:52:36,333 Był… Też był podiatrą. 886 00:52:36,416 --> 00:52:37,875 No więc sami widzicie. 887 00:52:37,958 --> 00:52:40,791 - I nielegalnym bukmacherem. - Po godzinach. 888 00:52:40,875 --> 00:52:42,541 Ale rzucił to. 889 00:52:42,625 --> 00:52:46,875 Nasi pobratymcy przybyli tu z niczym tak jak cała reszta. 890 00:52:46,958 --> 00:52:53,083 Przybyliście z kasą z handlu niewolnikami jak cała reszta. 891 00:52:53,166 --> 00:52:54,541 - Co? - Właśnie. 892 00:52:54,625 --> 00:52:56,708 Święte słowa. 893 00:52:56,791 --> 00:52:58,333 - No weź. - Taka prawda. 894 00:52:58,416 --> 00:53:01,208 - Poproszę o źródła. - Przynieść moją torebkę. 895 00:53:01,291 --> 00:53:05,958 - Są tam pokwitowania od plantatorów. - Dobrze, zostawmy ten temat. 896 00:53:06,041 --> 00:53:11,250 Nie oglądam codziennie w telewizji, jak policja zabija ludzi w jarmułkach, 897 00:53:11,333 --> 00:53:13,125 którzy niczego nie zrobili. 898 00:53:13,208 --> 00:53:15,833 - Nie wiesz, co mówisz. - To nie jest proste. 899 00:53:15,916 --> 00:53:17,875 Robi się naprawdę niezręcznie. 900 00:53:17,958 --> 00:53:20,583 Jak tam z tymi ziemniakami? 901 00:53:20,666 --> 00:53:21,500 Próbuję. 902 00:53:22,500 --> 00:53:23,583 Wszystko gra? 903 00:53:23,666 --> 00:53:26,541 Zdmuchnijmy świeczki. Mam reakcję alergiczną. 904 00:53:26,625 --> 00:53:28,208 Skarbie, przesuniesz je? 905 00:53:28,291 --> 00:53:29,333 Oczywiście. 906 00:53:29,416 --> 00:53:31,708 Zabierzcie je. Capią gnojem. 907 00:53:31,791 --> 00:53:33,833 - Mam reakcję. - Już się robi. 908 00:53:33,916 --> 00:53:37,416 Moja babka zbierała bawełnę, a twój dziadek macał stopy. 909 00:53:37,500 --> 00:53:38,583 Naprawdę rozumiem. 910 00:53:38,666 --> 00:53:40,666 Siadaj. Ja jestem gospodarzem. 911 00:53:40,750 --> 00:53:43,250 - Pozwól mi pomóc. - Nie wiesz gdzie. 912 00:53:43,333 --> 00:53:44,833 To moja działka. 913 00:53:44,916 --> 00:53:45,958 O cholera! 914 00:53:49,166 --> 00:53:52,458 - O cholera! Dawaj wodę! - Kurwa, co jest? 915 00:53:52,541 --> 00:53:54,416 Co robicie? Nie! 916 00:53:54,500 --> 00:53:57,125 - Przepraszam! - Przestań! 917 00:53:57,208 --> 00:53:59,333 - Przestań! - Inaczej zajmie się dom! 918 00:53:59,916 --> 00:54:03,000 - O rany! - Dobry Boże. 919 00:54:03,083 --> 00:54:04,208 W mordę jeża. 920 00:54:09,041 --> 00:54:10,666 Co teraz zrobimy? 921 00:54:11,500 --> 00:54:14,708 - Z kufi? Już po zawodach. - Nie, z rodzicami. 922 00:54:15,416 --> 00:54:19,375 Kogo to obchodzi? Nie musimy się nimi przejmować. 923 00:54:19,458 --> 00:54:21,958 Wiedzieliśmy, że twój tata jest ciężki. 924 00:54:23,000 --> 00:54:24,500 Co masz na myśli? 925 00:54:25,625 --> 00:54:28,208 Zero uśmiechu, ani jednego żartu. 926 00:54:28,291 --> 00:54:31,125 Czyli to typowy wściekły czarny? 927 00:54:31,208 --> 00:54:33,791 - Nie powiedziałem, że wściekły. - Niby tak. 928 00:54:33,875 --> 00:54:37,625 Mówisz, że czarny gość jest ciężki. Niejako to insynuujesz. 929 00:54:37,708 --> 00:54:40,333 Jest czarny i jest ciężki. 930 00:54:40,416 --> 00:54:45,833 Ale nie powinieneś tak mówić o czarnym wyłącznie z pozycji białego gościa. 931 00:54:45,916 --> 00:54:48,833 To pasywno-agresywne mówienie o wściekłym czarnym. 932 00:54:48,916 --> 00:54:53,708 - Mam mówić, że nie jest ciężki? - Nic nie mów. Winić należy twoją mamę. 933 00:54:53,791 --> 00:54:56,666 - Podpaliła jego kufi. - Co do niej masz? 934 00:54:56,750 --> 00:54:59,916 Jasne, to idiotka, ale ma dobre intencje. 935 00:55:00,000 --> 00:55:03,875 - Nie zrobiła tego celowo. - Nie byłabym tego pewna. 936 00:55:05,125 --> 00:55:08,041 Nie będę się kłócił o coś tak absurdalnego. 937 00:55:09,500 --> 00:55:11,000 Pogadajmy o rabinie. 938 00:55:11,083 --> 00:55:14,583 Nie jest nam potrzebny. Poprośmy jakiegoś przyjaciela. 939 00:55:15,125 --> 00:55:16,958 Chciałabym naszego imama. 940 00:55:18,375 --> 00:55:19,208 Waszego imama? 941 00:55:21,666 --> 00:55:24,333 Od kiedy jesteś taką muzułmanką, panno Shakur? 942 00:55:24,416 --> 00:55:28,708 Od urodzenia. To ważne dla taty. Dlatego powinniśmy to zrobić. 943 00:55:28,791 --> 00:55:32,583 - A wczoraj jadłaś muzułmański bekon? - Żydowski. 944 00:55:32,666 --> 00:55:36,166 Żydowski? Ja nie udaję religijnego. Ciągle jem bekon. 945 00:55:36,250 --> 00:55:37,875 - Nie dbam o to. - No i? 946 00:55:37,958 --> 00:55:39,500 - Chcesz imama. - No i? 947 00:55:39,583 --> 00:55:43,208 - Mam ustawić łóżko w stronę Mekki? - Bardzo bym chciała. 948 00:55:43,291 --> 00:55:46,125 W cztery godziny stałaś się pobożna. 949 00:55:46,208 --> 00:55:48,375 - No ba. - Nawet twój tata odpuścił. 950 00:55:48,458 --> 00:55:51,416 Po „Fight the Power” zmienił imię z Woody na Akbar. 951 00:55:51,500 --> 00:55:54,041 Też przeginasz. Wyluzuj. 952 00:55:54,125 --> 00:55:56,125 Tak mówiłaś. Śmiejemy się z tego. 953 00:55:56,208 --> 00:56:01,625 Nie powiedziałam ci, byś to wykorzystywał. Zachowujesz się jak dupek. 954 00:56:02,458 --> 00:56:05,000 - Ja zachowuję się jak dupek? - Tak! 955 00:56:06,916 --> 00:56:08,000 No dobra. 956 00:56:10,708 --> 00:56:14,166 Wiesz co? Nie chcę i nie mogę się z tobą kłócić. 957 00:56:14,250 --> 00:56:16,125 Nie chcę się o to kłócić. 958 00:56:16,750 --> 00:56:19,666 Na dziś to już zbyt wiele. 959 00:56:20,416 --> 00:56:22,166 Też nie chcę się o to kłócić. 960 00:56:25,708 --> 00:56:31,166 Najlepiej spożytkujemy czas, myśląc o tym, co dalej. 961 00:56:31,958 --> 00:56:32,916 Zgadzam się. 962 00:56:34,458 --> 00:56:38,791 Proponuję na zawsze zerwać z nimi kontakt. 963 00:56:40,666 --> 00:56:42,166 Nie możemy. 964 00:56:43,750 --> 00:56:48,083 Może powinniśmy spędzać razem więcej czasu? 965 00:56:48,166 --> 00:56:51,375 Wybierz się gdzieś tylko z moim tatą. 966 00:56:53,458 --> 00:56:56,500 - Brzmi super. - Myślę, że wtedy cię zaakceptuje. 967 00:56:56,583 --> 00:56:59,666 I dostrzeże, co nas łączy. 968 00:57:00,625 --> 00:57:03,250 Poczuje się z tym lepiej. I ty też. 969 00:57:09,625 --> 00:57:12,666 Idę spać. Zaczął mi się okres i przeżywam piekło. 970 00:57:13,333 --> 00:57:16,833 Ja też się martwię. Mój spóźnia się o jakieś 35 lat. 971 00:57:18,208 --> 00:57:19,750 Powinienem iść do lekarza. 972 00:57:48,541 --> 00:57:52,875 Amira mówiła, że rzuciłeś finanse, by ruszyć ze swoim podcastem. 973 00:57:56,208 --> 00:57:57,833 Zgadza się. 974 00:57:57,916 --> 00:58:01,666 - Wiem, że to brzmi szalenie. - Czyli jesteś tego świadomy? 975 00:58:03,458 --> 00:58:06,625 - Tak, ale ona… - Czyli zdajesz sobie z tego sprawę. 976 00:58:06,708 --> 00:58:09,416 Tak, ale ona… 977 00:58:09,500 --> 00:58:14,708 To wspaniała osoba, więc usłyszałem: „Życie jest krótkie. Spełniaj marzenia”. 978 00:58:14,791 --> 00:58:17,791 Jak te marzenia mają wspierać moją córkę? 979 00:58:18,541 --> 00:58:24,041 Masz gdzieś skitrane wymarzone bitcoiny albo wymarzony plan emerytalny? 980 00:58:24,958 --> 00:58:27,291 Nie mam wymarzonego planu emerytalnego. 981 00:58:27,375 --> 00:58:29,833 Ale dam z siebie wszystko. 982 00:58:32,166 --> 00:58:35,958 Dasz z siebie wszystko? Brzmi to jak białasowe pierdzielenie. 983 00:58:36,041 --> 00:58:40,708 - „Dam z siebie wszystko!” - No i spoko. Akceptuję takie żarty. 984 00:58:40,791 --> 00:58:43,250 - To nie był żart. - Tak, wiem. 985 00:58:43,333 --> 00:58:47,625 - Po prostu to, co pan robi… - Niczego nie robię. 986 00:58:47,708 --> 00:58:51,291 - Powtórzyłem twoje słowa. - Czyli nie parodiował mnie pan. 987 00:58:51,375 --> 00:58:55,666 - Oczywiście tego nie sugerowałem. - Nikogo nie parodiuję. 988 00:58:55,750 --> 00:58:57,625 Wcale nie… 989 00:58:57,708 --> 00:58:59,458 Nawet tego nie… 990 00:58:59,541 --> 00:59:02,708 Naprawdę miło spędziłam czas z twoimi rodzicami, 991 00:59:02,791 --> 00:59:07,541 ale strasznie mi przykro z powodu kufi twojego ojca. 992 00:59:07,625 --> 00:59:12,958 Uratowałam kawałek i pomyślałam, że może umieszczę go w ramce. 993 00:59:13,041 --> 00:59:15,416 - Nie trzeba. - Na pewno? 994 00:59:15,500 --> 00:59:18,791 Mogę zabrać go do Michaels. To świetni fachowcy. 995 00:59:18,875 --> 00:59:21,458 Mimo że na takich nie wyglądają. 996 00:59:22,250 --> 00:59:25,125 Ma sporo innych w domu. Nie trzeba. 997 00:59:25,208 --> 00:59:26,333 - Naprawdę? - Tak. 998 00:59:26,416 --> 00:59:28,125 Czyli ma szafę pełni kufi. 999 00:59:29,791 --> 00:59:33,083 - Nie, to nie jest szafa. - Wiem, tak tylko rzuciłam. 1000 00:59:33,166 --> 00:59:35,000 To dość poważna sprawa. 1001 00:59:35,083 --> 00:59:39,625 Oczywiście. Z pewnością ma przepiękną półkę. 1002 00:59:42,000 --> 00:59:43,083 Uwielbiam to! 1003 00:59:43,166 --> 00:59:47,250 - Sorka. Ale uwielbiam ten kawałek. - No, jest konkretny. 1004 00:59:47,333 --> 00:59:52,125 - Jest prowokacyjny. Nakręca ludzi. - Dlaczego tak bardzo ci się podoba? 1005 00:59:53,000 --> 00:59:57,500 - Bo jest wspaniały i prowokacyjny. - Ale co konkretnie lubisz? Tekst? 1006 00:59:57,583 --> 01:00:01,083 Po prostu dobrze leży na uchu. 1007 01:00:01,166 --> 01:00:05,375 Jaki ten kawałek ma tytuł? Bo wyleciało mi z głowy. 1008 01:00:08,250 --> 01:00:09,666 Jest taki prowokacyjny. 1009 01:00:11,583 --> 01:00:15,666 - Nie wiem. Nie czasem „In Paris”? - Na pewno coś w Paryżu. 1010 01:00:15,750 --> 01:00:18,791 - Jak to było? - „Midnight in Paris”? 1011 01:00:18,875 --> 01:00:22,833 Nie, na pewno nie. Na pewno nie „Midnight”. 1012 01:00:22,916 --> 01:00:25,041 Coś innego z Paryżem. 1013 01:00:25,125 --> 01:00:28,208 - „A Pack of Good Pals in Paris”? - Blisko. 1014 01:00:28,291 --> 01:00:29,458 Zimno ci? 1015 01:00:29,541 --> 01:00:31,583 - Nie. - Fotele są podgrzewane. 1016 01:00:31,666 --> 01:00:33,333 - Może… - Nie trzeba, dzięki. 1017 01:00:33,416 --> 01:00:34,375 W porządku. 1018 01:00:35,791 --> 01:00:37,458 Uwielbiam tę piosenkę. 1019 01:00:37,541 --> 01:00:38,708 A ty? 1020 01:00:39,541 --> 01:00:40,958 Tak, znam ją. 1021 01:00:41,041 --> 01:00:43,541 Powstaję wolna od lęku 1022 01:00:43,625 --> 01:00:44,791 Wymiata. 1023 01:00:45,500 --> 01:00:49,458 Po tysiąckroć każdego dnia 1024 01:00:53,708 --> 01:00:54,666 A ten fragment? 1025 01:00:58,208 --> 01:01:01,875 To strasznie dziwne, ale nie znam tytułu. 1026 01:01:01,958 --> 01:01:04,833 Ale… w końcu nie to mnie w nim jara. 1027 01:01:04,916 --> 01:01:08,833 Jara mnie to, o czym on jest, bo przecież jest o… 1028 01:01:09,583 --> 01:01:12,833 przyjaźni z Paryżem w tle. 1029 01:01:17,291 --> 01:01:20,750 Góry i piękne żydowskie stopy 1030 01:01:25,958 --> 01:01:27,541 Góry 1031 01:01:27,625 --> 01:01:30,708 Jest o każdym. 1032 01:01:30,791 --> 01:01:33,416 Bardziej o pańskich znajomych niż moich. 1033 01:01:33,500 --> 01:01:35,416 Ale wybierzmy się do Paryża. 1034 01:01:35,500 --> 01:01:37,750 - Nasza czwórka? - Tak, nasza czwórka. 1035 01:01:37,833 --> 01:01:40,916 Gdybyśmy tam polecieli, byłoby jak w tym kawałku. 1036 01:01:41,000 --> 01:01:42,916 No, prawie. 1037 01:01:43,000 --> 01:01:47,625 Gdybyśmy polecieli tam w czwórkę, byłoby w 75% tak jak w tym kawałku. 1038 01:01:47,708 --> 01:01:50,791 Chyba nie wiem, jak to pan wyliczył, ale… 1039 01:01:57,875 --> 01:01:59,291 Muszę to dopracować. 1040 01:02:18,875 --> 01:02:21,958 Mówiłem, że nie wolno tu wnosić broni! 1041 01:02:22,041 --> 01:02:23,166 Schowaj tę spluwę! 1042 01:02:23,250 --> 01:02:26,000 To już trzeci raz. Ile można? 1043 01:02:32,333 --> 01:02:33,666 Siema, Ak! 1044 01:02:33,750 --> 01:02:35,416 - Jak leci? - Dobrze. 1045 01:02:35,500 --> 01:02:38,458 - Ogarniesz mnie? - Jasne. Klapnij sobie… 1046 01:02:39,625 --> 01:02:41,750 ze swoim niedopigmentowanym kumplem. 1047 01:02:41,833 --> 01:02:43,916 Klient mi krwawi. Lecę po klej. 1048 01:02:44,750 --> 01:02:46,666 Obyśmy nie czekali za długo. 1049 01:02:46,750 --> 01:02:49,250 Nie masz problemu z zaczekaniem tu na mnie? 1050 01:02:49,958 --> 01:02:53,750 - Skąd. Zarąbisty ten kwadrat. - Zgadza się. 1051 01:02:54,791 --> 01:02:58,000 Ale chyba panuje tu dress code, o którym pan nie mówił. 1052 01:02:58,791 --> 01:03:00,166 No to szafa gra. 1053 01:03:00,250 --> 01:03:02,833 Ak, o co kaman z tą Śnieżynką? 1054 01:03:04,125 --> 01:03:07,666 Nie wiem. W sumie to praktycznie nie znam typa. 1055 01:03:09,666 --> 01:03:10,625 Śnieżynka to ja? 1056 01:03:11,500 --> 01:03:13,583 - Na pewno nie ja. - Śnieżynka! 1057 01:03:14,458 --> 01:03:15,625 To na bank ja. 1058 01:03:16,791 --> 01:03:18,000 Co tam, stary? 1059 01:03:18,083 --> 01:03:20,625 Mógłbyś ściągnąć tę bluzę? 1060 01:03:21,958 --> 01:03:24,583 To kolor innej ekipy. Ściągaj bluzę. 1061 01:03:25,208 --> 01:03:26,250 O w mordę. 1062 01:03:27,208 --> 01:03:29,958 W sumie i tak w chuj tu parno. 1063 01:03:30,041 --> 01:03:32,541 A to ciekawe, bo w aucie było ci chłodno. 1064 01:03:32,625 --> 01:03:37,541 Bo klima wiała mi prosto w gardło i bałem się paciorkowca. 1065 01:03:37,625 --> 01:03:42,041 Ale teraz jesteśmy w ciasnym lokalu, w którym jest sporo osób. 1066 01:03:42,125 --> 01:03:45,083 Dlatego ją ściągnę. 1067 01:03:45,166 --> 01:03:48,208 Na pewno chcesz to zrobić? 1068 01:03:49,500 --> 01:03:53,583 Do niczego cię nie zmuszam, ale jeśli odpuścisz teraz, to co dalej? 1069 01:03:53,666 --> 01:03:55,916 Jego ekipa zajdzie cię pod prysznicem. 1070 01:03:56,791 --> 01:04:00,625 Codziennie będziesz walczył o męskość, aż w końcu im ulegniesz. 1071 01:04:00,708 --> 01:04:03,125 I zostaniesz oficjalną rozpadówą. 1072 01:04:03,208 --> 01:04:04,750 Oficjalną rozpadówą? 1073 01:04:04,833 --> 01:04:08,333 Będziesz robił im pranie i oddawał szamę z kuchni. 1074 01:04:08,416 --> 01:04:12,833 To jego twarz zobaczysz jako ostatnią, zasypiając we łzach na swojej pryczy. 1075 01:04:12,916 --> 01:04:16,958 I jako pierwszą, gdy wybudzisz się rano z koszmarów. 1076 01:04:17,500 --> 01:04:23,833 Chcesz przystać na taką spiralę przemocy, bo zachciało ci się zdjąć bluzę? 1077 01:04:26,750 --> 01:04:28,083 Mają tu stołówkę? 1078 01:04:28,750 --> 01:04:32,333 Zawsze marzył mi się taki wypad z synową. 1079 01:04:32,416 --> 01:04:35,375 - No to się cieszę. - Dzień dobry. 1080 01:04:39,333 --> 01:04:40,583 Ale poziom obsługi. 1081 01:04:41,208 --> 01:04:43,833 Oferują tu okład z wosku pszczelego. 1082 01:04:43,916 --> 01:04:46,125 Z prawdziwych uli. 1083 01:04:46,208 --> 01:04:47,375 - Naprawdę? - Tak. 1084 01:04:47,458 --> 01:04:49,166 Mają własne ule i… 1085 01:04:49,250 --> 01:04:50,333 - Cześć. - A cześć. 1086 01:04:50,416 --> 01:04:51,666 Ślicznie wyglądasz. 1087 01:04:52,916 --> 01:04:54,250 Tak, nie ma sprawy. 1088 01:04:54,333 --> 01:04:56,375 Terapeutą może być mężczyzna? 1089 01:04:59,791 --> 01:05:01,083 Przepraszam. 1090 01:05:01,166 --> 01:05:02,750 Za co? 1091 01:05:02,833 --> 01:05:05,833 Nie widziałaś, co przed chwilą się stało? 1092 01:05:05,916 --> 01:05:08,500 - Nie. Co? - No dobrze. 1093 01:05:09,541 --> 01:05:11,416 Przychodzę tu regularnie. 1094 01:05:11,500 --> 01:05:14,958 - No spoko. - A teraz wpadłam z tobą. 1095 01:05:15,875 --> 01:05:18,458 I puścili białą kobietę przed nami. 1096 01:05:20,000 --> 01:05:20,958 Ja tego tak… 1097 01:05:21,916 --> 01:05:24,458 Może po prostu była umówiona na wcześniej. 1098 01:05:24,541 --> 01:05:27,166 - Przez co ty musisz przechodzić… - Słucham? 1099 01:05:27,250 --> 01:05:28,875 - O czym… - Chwileczkę. 1100 01:05:28,958 --> 01:05:30,875 - Pani Shelley… - Ogarnę to. 1101 01:05:30,958 --> 01:05:31,916 Właśnie widzę. 1102 01:05:33,416 --> 01:05:34,250 Dzień dobry. 1103 01:05:35,166 --> 01:05:37,791 Dzień dobry. No dobra. 1104 01:05:39,583 --> 01:05:46,291 Jako przyszła teściowa Afroamerykanki żyjącej w Ameryce 1105 01:05:47,458 --> 01:05:50,916 jestem zbulwersowana i zniesmaczona 1106 01:05:51,000 --> 01:05:54,375 tak karygodnym rasizmem, którego byłam właśnie świadkiem. 1107 01:05:55,208 --> 01:05:56,666 O czym pani mówi? 1108 01:05:56,750 --> 01:05:59,375 Doskonale wiesz. 1109 01:06:01,458 --> 01:06:02,333 Cześć. 1110 01:06:05,000 --> 01:06:08,583 Pani Shelley, może chodźmy zaczerpnąć powietrza. 1111 01:06:10,208 --> 01:06:11,875 - Chodźmy. - Tak zrobimy. 1112 01:06:13,416 --> 01:06:16,666 Rezerwacja na nazwisko Cohen przez „C”. 1113 01:06:18,291 --> 01:06:19,750 Chodźmy na zewnątrz. 1114 01:06:41,708 --> 01:06:44,083 - Nieźle grają. - Się wie. 1115 01:06:44,166 --> 01:06:46,125 - Jak leci, Ak? - Siema. 1116 01:06:46,208 --> 01:06:48,333 Przypomina to Park Hughesa? 1117 01:06:49,583 --> 01:06:52,583 Langstona Hughesa. Mówiłeś, że ciągle tam grasz. 1118 01:06:52,666 --> 01:06:57,458 Ale nie słyszało o nim ani Google, ani nikt, kogo zapytałem. 1119 01:06:58,125 --> 01:07:00,250 Nie wątpię. Google ostatnio… 1120 01:07:01,375 --> 01:07:04,833 Ostatnio dziwnie się zachowuje. Miałem przez to problemy. 1121 01:07:04,916 --> 01:07:07,458 Radzę skorzystać z Genius Bar. 1122 01:07:07,541 --> 01:07:09,708 To chyba taka tymczasowa wersja. 1123 01:07:09,791 --> 01:07:14,416 Ale mamy tu podobny klimat jak w Parku Langstona Hughesa. 1124 01:07:14,500 --> 01:07:17,291 No to pokaż, na co cię stać. 1125 01:07:18,458 --> 01:07:20,458 - Teraz? - Pewnie. Dajesz. 1126 01:07:21,333 --> 01:07:24,125 - Jest duża kolejka do gry. - Wbijaj i tyle. 1127 01:07:24,208 --> 01:07:26,583 - Wpuścicie mojego znajomka? - Pewnie. 1128 01:07:26,666 --> 01:07:27,708 I załatwione. 1129 01:07:27,791 --> 01:07:29,791 - Zasuwaj. - Dobra. 1130 01:07:29,875 --> 01:07:31,125 - Idę. - Nie pękaj. 1131 01:07:31,208 --> 01:07:34,625 - Pokaż styl Langstona Hughesa. - Wiadomo. 1132 01:07:34,708 --> 01:07:37,416 „Moje życie to nie kryształowe schody”. 1133 01:07:39,166 --> 01:07:41,958 - Dobre. - To cytat z Langstona Hughesa. 1134 01:07:42,791 --> 01:07:46,375 Wiem. Ciągle to cytuję. Mam ten tekst w stopce e-maila. 1135 01:07:54,291 --> 01:07:55,708 Co ty wyprawiasz? 1136 01:07:56,333 --> 01:07:58,125 - Nagrywasz to? - Tak jakby. 1137 01:07:58,208 --> 01:07:59,083 Nie musisz. 1138 01:07:59,166 --> 01:08:01,125 - Tylko na własny użytek. - Spoko. 1139 01:08:02,166 --> 01:08:03,666 Dajesz, Langston. 1140 01:08:05,500 --> 01:08:06,708 Jedziesz. 1141 01:08:08,791 --> 01:08:10,208 Dajesz, Langston. 1142 01:08:29,291 --> 01:08:30,583 Nie nagrywałeś? 1143 01:08:30,666 --> 01:08:32,083 Nagram następnym razem. 1144 01:08:34,541 --> 01:08:36,333 Obejdź go. Właśnie tak. 1145 01:08:37,583 --> 01:08:40,291 Dajesz. Pozwolicie mu tak się wami bawić? 1146 01:08:53,375 --> 01:08:55,625 Musimy to powtórzyć, panie Mohammad. 1147 01:08:55,708 --> 01:08:57,250 No, świetnie się bawiłem. 1148 01:08:57,333 --> 01:08:59,500 Proszę mnie dodać do czatu z nimi. 1149 01:09:05,875 --> 01:09:08,291 - Co sugerujesz? - No stary. 1150 01:09:08,375 --> 01:09:12,041 Czarni i biali nigdy się nie zbratają. 1151 01:09:12,125 --> 01:09:14,833 - O czym ty pieprzysz? - Taka prawda. 1152 01:09:15,583 --> 01:09:18,666 Jesteś moją przyjaciółką i partnerem biznesowym. 1153 01:09:18,750 --> 01:09:21,000 No to sam widzisz, jakie to silne. 1154 01:09:21,583 --> 01:09:24,291 To jak w sytuacji, gdy zdradzasz kobietę. 1155 01:09:25,041 --> 01:09:28,000 Po zdradzie próbujesz żyć dalej, ale nie możesz. 1156 01:09:28,083 --> 01:09:32,208 Bo ona chce znać każdy szczegół i zwyczajnie nie odpuszcza. 1157 01:09:32,291 --> 01:09:34,458 „Użyliście uprzęży z dildem?” 1158 01:09:34,541 --> 01:09:35,833 „Ssała?” 1159 01:09:35,916 --> 01:09:37,458 „Poszedł anal?” 1160 01:09:37,541 --> 01:09:40,375 Nie spodziewałem się takiego przebiegu rozmowy. 1161 01:09:40,458 --> 01:09:42,916 Musi tak przebiegać, bo taka jest prawda. 1162 01:09:43,000 --> 01:09:47,250 Dla czarnych w tym kraju biali są tym zdradzającym. 1163 01:09:48,208 --> 01:09:51,166 A my jesteśmy laską, która nie może żyć dalej. 1164 01:09:51,250 --> 01:09:53,250 Jak bardzo byśmy nie chcieli, 1165 01:09:53,333 --> 01:09:57,208 nie możemy zapomnieć o tym, co zrobiliście i nadal robicie. 1166 01:10:10,125 --> 01:10:14,125 Jestem Demetrius, kuzyn Amyry. 1167 01:10:14,208 --> 01:10:15,625 Uwielbiam ją. 1168 01:10:16,250 --> 01:10:20,875 - I jestem konsultantem ślubnym. - Zacznijmy od tego, że mam na imię Amira. 1169 01:10:20,958 --> 01:10:24,083 I organizujesz zabawy w hotelu przy lotnisku. 1170 01:10:24,166 --> 01:10:27,083 Trzeba rozwijać biznes, prawda? 1171 01:10:27,166 --> 01:10:30,041 Albo do przodu, albo w ogóle. 1172 01:10:30,125 --> 01:10:31,500 - Co nie? - No tak. 1173 01:10:33,000 --> 01:10:38,500 Mam na imię Becca i również jestem konsultantem ślubnym. 1174 01:10:38,583 --> 01:10:41,125 Jestem przyjaciółką Cohenów i… 1175 01:10:41,208 --> 01:10:46,833 Nie chcę być nieuprzejma, ale po co nam oni? 1176 01:10:46,916 --> 01:10:48,291 - Amira. - Posłuchajcie. 1177 01:10:48,375 --> 01:10:52,208 Mogę powtarzać to do woli, ale praca w takich warunkach kosztuje. 1178 01:10:52,291 --> 01:10:55,166 Muszę wypaść świetnie mimo jej zachowania. 1179 01:10:55,250 --> 01:10:57,208 Bez obaw. Będzie współpracować. 1180 01:10:57,291 --> 01:10:58,208 Dziękuję. 1181 01:10:58,291 --> 01:11:02,333 Nie mamy zbyt wiele czasu, więc bierzmy się do roboty. 1182 01:11:02,416 --> 01:11:05,958 Zacznijmy może od głównego motywu. 1183 01:11:06,541 --> 01:11:09,625 Może coś w stylu starego Hollywood? 1184 01:11:09,708 --> 01:11:11,250 Uwielbiam stare Hollywood. 1185 01:11:11,333 --> 01:11:12,750 Co nie? 1186 01:11:12,833 --> 01:11:15,916 Kiedy czarni wykonawcy nie mogli nocować w hotelach, 1187 01:11:16,000 --> 01:11:17,333 w których występowali? 1188 01:11:19,500 --> 01:11:23,833 Słuszna uwaga. Zawsze nienawidziłam Przeminęło z wiatrem. 1189 01:11:23,916 --> 01:11:27,416 - Jeszcze zanim tak wypadało. - Zanim to było modne. 1190 01:11:27,500 --> 01:11:30,500 Duch skłania mnie w innym kierunku. 1191 01:11:30,583 --> 01:11:34,833 Może coś w klimatach TRON? Pamiętacie ten film z lat 80.? 1192 01:11:34,916 --> 01:11:35,750 - Nie. - Tak. 1193 01:11:35,833 --> 01:11:39,250 Czyli będzie motyw w stylu TRON, ale w klimatach dzielni. 1194 01:11:39,333 --> 01:11:45,583 Ograniczymy koszty dzięki kostiumom z lampkami LED. 1195 01:11:45,666 --> 01:11:49,166 Prawdziwi ludzie z dzielni w świecie znanym z filmu. 1196 01:11:49,250 --> 01:11:51,291 - Chyba… - Mnie się to podoba. 1197 01:11:51,375 --> 01:11:52,208 A mi nie. 1198 01:11:52,291 --> 01:11:55,458 - Świetnie, brachu. - Doprecyzujmy to. 1199 01:11:55,541 --> 01:11:58,750 Każdy ma mieć ten sam strój? 1200 01:11:58,833 --> 01:12:02,791 Możecie wybrać kolor, ale kto pierwszy, ten lepszy. 1201 01:12:02,875 --> 01:12:04,375 Chcę czerwony. 1202 01:12:04,458 --> 01:12:06,833 Nie ma sprawy. Czerwony zaklepany. 1203 01:12:06,916 --> 01:12:08,416 Skąd je weźmiemy? 1204 01:12:08,500 --> 01:12:12,458 Ja je przywiozę. Mam 40 strojów w klimatach TRON. 1205 01:12:12,541 --> 01:12:15,708 Wszystkie są sprawne. Będzie sroga impreza. 1206 01:12:16,625 --> 01:12:18,750 - Masz ich 40? - Zgadza się. 1207 01:12:18,833 --> 01:12:23,208 Jeśli będzie więcej niż 40 gości, to już wasze zmartwienie. 1208 01:12:23,291 --> 01:12:25,791 Nie zapraszałbym ich, skoro nie ma strojów. 1209 01:12:26,666 --> 01:12:28,833 A bez strojów będą wyglądać dziwnie. 1210 01:12:28,916 --> 01:12:31,333 - Osobliwy pomysł. - Ty to rozumiesz. 1211 01:12:31,416 --> 01:12:34,083 - Nikt nie robił takiego wesela. - Właśnie. 1212 01:12:34,708 --> 01:12:37,791 - Nasi rodzice nie odpuszczają. - Wiem. 1213 01:12:37,875 --> 01:12:41,416 Na szczęście niebawem się to skończy. 1214 01:12:41,500 --> 01:12:46,708 - No i są tak zajęci, że mamy spokój. - Racja. Mama nie dzwoniła od paru dni. 1215 01:12:46,791 --> 01:12:49,458 - Piękna sprawa. - Mój tata też nie dzwoni. 1216 01:12:49,541 --> 01:12:54,833 Co jest dziwne, bo nie wysłał nawet SMS-a o formie podążającej za funkcją. 1217 01:12:55,625 --> 01:12:59,250 - Myślisz, że coś mu się stało? - Boże, nie. 1218 01:12:59,333 --> 01:13:01,958 - Skąd taki pomysł? - Byłoby to straszne. 1219 01:13:03,333 --> 01:13:04,458 Byłoby najgorzej. 1220 01:13:05,750 --> 01:13:08,666 - Dlatego o niego dopytuję. - Dobra, skarbie. 1221 01:13:08,750 --> 01:13:11,708 - Lecę, by się nie spóźnić. - Pięknie wyglądasz. 1222 01:13:12,541 --> 01:13:13,500 Dziękuję. 1223 01:13:13,583 --> 01:13:16,125 Pozamiatasz. Pamiętaj, że masz jaja. 1224 01:13:16,625 --> 01:13:18,541 Nie widziałeś tego filmu, co? 1225 01:13:18,625 --> 01:13:22,208 Kurwa, powiedz to jeszcze raz, a cię zostawię. 1226 01:13:24,375 --> 01:13:28,041 Dlatego w sukni wiktoriańskiej zawarłam niebieski i zielony. 1227 01:13:28,125 --> 01:13:30,375 To bogate barwy dla takiej epoki. 1228 01:13:30,458 --> 01:13:33,333 Mam też dobre kontakty w centrum 1229 01:13:33,416 --> 01:13:36,625 i mogę tanio pozyskać tkaniny wysokiej jakości. 1230 01:13:36,708 --> 01:13:38,250 - Coś wspaniałego. - Tak. 1231 01:13:38,333 --> 01:13:41,625 - Chętnie zostawię wam moje szkice. - Byłoby cudownie. 1232 01:13:41,708 --> 01:13:46,000 Kiedy ukończyła pani Harvard? Może znamy tych samych ludzi. 1233 01:13:48,166 --> 01:13:51,166 Nie Harvard, tylko Howard. 1234 01:13:51,791 --> 01:13:54,000 Howard! Podobnie brzmi. 1235 01:13:54,083 --> 01:13:55,625 To Harvard dla czarnych. 1236 01:13:57,583 --> 01:13:58,833 Ciekawe. 1237 01:14:01,541 --> 01:14:02,625 No to lecimy! 1238 01:14:02,708 --> 01:14:07,583 Kawalerski oczyści ci umysł przed ślubem. 1239 01:14:07,666 --> 01:14:10,750 Stresuję się w chuj. I nie mogę się doczekać. 1240 01:14:10,833 --> 01:14:14,416 Vegas z kurwigangiem! Wybawimy się po wsze czasy. 1241 01:14:14,500 --> 01:14:18,000 Będę wsysać ecstasy i lizać palce prostytutek. 1242 01:14:18,916 --> 01:14:21,291 Jak tam? 1243 01:14:21,375 --> 01:14:23,083 Co tam? 1244 01:14:23,833 --> 01:14:27,625 - Siema. - Chyba wam nie przeszkadzam? 1245 01:14:27,708 --> 01:14:30,791 Uznałem, że polecę z wami. Zabrałem też Omara. 1246 01:14:30,875 --> 01:14:32,041 Siema. 1247 01:14:33,000 --> 01:14:33,833 Cześć, Omar. 1248 01:14:35,541 --> 01:14:39,875 Skoro Amira zabiera twoją matkę i siostrę na panieński do Palm Springs, 1249 01:14:39,958 --> 01:14:43,583 to uznałem, że zabiorę się z chłopakami. 1250 01:14:44,291 --> 01:14:47,166 Słuszny i normalny pomysł. 1251 01:14:47,250 --> 01:14:52,208 Gdy będziemy w Vegas, nie myśl o mnie jak o przyszłym teściu. 1252 01:14:52,291 --> 01:14:55,666 Jestem kolejnym chłopakiem z ekipy, który się dobrze bawi. 1253 01:14:55,750 --> 01:14:57,500 Jak ma na imię twój kumpel? 1254 01:14:58,416 --> 01:15:00,541 Jestem Mo i mam cycki. 1255 01:15:01,291 --> 01:15:03,750 Wybacz, brachu. Siostro. 1256 01:15:06,041 --> 01:15:08,250 - To moje miejsce. - Przepraszam. 1257 01:15:09,583 --> 01:15:12,625 - Będziemy się dobrze bawić. - Pewnie. 1258 01:15:12,708 --> 01:15:14,833 - Kurwa, co jest? - Nie wiem. 1259 01:15:14,916 --> 01:15:17,875 Ale ten jego spokój mnie przeraża. 1260 01:15:17,958 --> 01:15:21,208 Pewnie mógłby cię zabić, a potem spać jak suseł. 1261 01:15:21,916 --> 01:15:23,000 Coś o tym wiem. 1262 01:15:25,833 --> 01:15:27,041 Coś o tym wiem. 1263 01:15:31,083 --> 01:15:34,541 - Wiedziałeś, że Mo ma cycki? - Tak. Na klatce piersiowej. 1264 01:15:36,791 --> 01:15:38,208 To jaki masz plan? 1265 01:15:38,291 --> 01:15:42,083 Przyłapiemy go na czymś, żebyś podkablował go córce? 1266 01:15:42,166 --> 01:15:46,000 Nie, po prostu upewnimy się, że nie będzie się dobrze bawił. 1267 01:15:48,750 --> 01:15:51,250 To bardzo prymitywne. 1268 01:15:52,500 --> 01:15:54,500 Ale przyznam, że to dobry plan. 1269 01:15:55,541 --> 01:15:58,166 - Vegas wydobywa prawdziwą naturę. - Owszem. 1270 01:15:58,250 --> 01:16:01,416 - A ekipa sporo mówi o człowieku. - Zgadza się. 1271 01:16:04,916 --> 01:16:05,875 Walimy! 1272 01:16:07,041 --> 01:16:09,583 - Łykaj tabsa. - To dla mojego ziomka! 1273 01:16:09,666 --> 01:16:13,375 Kurwa, wybawimy się za wszystkie czasy! 1274 01:16:13,458 --> 01:16:15,666 Koniec z życiem kawalera! 1275 01:16:15,750 --> 01:16:17,583 - Na to wygląda. - Tak jest! 1276 01:16:26,791 --> 01:16:28,708 - Cześć! - Ale promieniejesz. 1277 01:16:28,791 --> 01:16:33,500 Kto tak szaleje w hotelowym lobby? 1278 01:16:34,416 --> 01:16:36,875 - Cudownie cię widzieć! - Cześć, piękna. 1279 01:16:38,166 --> 01:16:39,625 Czołem, cycuszki! 1280 01:16:41,666 --> 01:16:44,125 Cześć, dziewczyny. 1281 01:16:47,625 --> 01:16:48,541 Co to za biała? 1282 01:16:49,500 --> 01:16:54,375 To pani Shelley, mama Ezry. 1283 01:16:56,500 --> 01:17:00,125 Jesteście przepiękne. 1284 01:17:00,208 --> 01:17:02,250 Nie mogę przestać się gapić. 1285 01:17:02,333 --> 01:17:08,291 Te kolczyki i pomarańczowa stylizacja. 1286 01:17:08,375 --> 01:17:11,625 Coś odjechanego. Nie mogę tego przeżyć. 1287 01:17:11,708 --> 01:17:12,750 No, odjechane. 1288 01:17:12,833 --> 01:17:15,583 Jestem waszym największym simpem. 1289 01:17:20,750 --> 01:17:24,208 Przepiękny tatuaż. 1290 01:17:24,791 --> 01:17:26,958 - Dziękuję. - Co tam jest napisane? 1291 01:17:27,750 --> 01:17:29,666 „Spoczywaj w pokoju, Big Rev”. 1292 01:17:30,458 --> 01:17:31,875 Wyrazy współczucia. 1293 01:17:32,750 --> 01:17:34,250 Był moim sercem. 1294 01:17:37,291 --> 01:17:40,958 - To dlaczego nie na drugiej piersi? - Mamo, na litość boską. 1295 01:17:42,208 --> 01:17:45,166 Przykro mi z powodu twojej straty i mojej mamy. 1296 01:17:45,791 --> 01:17:46,708 Co? 1297 01:18:55,208 --> 01:18:56,958 Weź mi coś potwierdź. 1298 01:18:57,041 --> 01:19:00,166 Wszyscy twoi znajomi wciągają kokę, ale ty nie? 1299 01:19:02,083 --> 01:19:04,458 Tak, to szalone i przygnębiające. 1300 01:19:04,541 --> 01:19:07,416 Oddala nas to od siebie. 1301 01:19:08,500 --> 01:19:10,916 Tęsknię za nimi z dawnych lat. 1302 01:19:12,333 --> 01:19:15,875 Ezra! Kończy nam się towar. 1303 01:19:15,958 --> 01:19:19,541 Daj numer do swojego gościa od koki. 1304 01:19:19,625 --> 01:19:22,750 To co, możemy to załatwić? Z góry dziękuję. 1305 01:19:22,833 --> 01:19:25,583 O kim ty mówisz? Nie mam żadnego gościa! 1306 01:19:25,666 --> 01:19:27,625 Co? Przecież masz. 1307 01:19:27,708 --> 01:19:30,375 - Właśnie. - Tego z Vegas z ostatniego wypadu. 1308 01:19:30,458 --> 01:19:35,083 - Dzwoń i nie blokuj sprawy. - Naćpaliście się i gadacie bzdury. 1309 01:19:35,166 --> 01:19:38,791 Nie mam gościa od koki. 1310 01:19:38,875 --> 01:19:41,708 Przecież masz. Kupowaliśmy od niego kokainę. 1311 01:19:41,791 --> 01:19:43,791 Jest dilerem kokainy. 1312 01:19:43,875 --> 01:19:48,958 Tak się naćpałeś jego koką, że zezgonowałeś na Stripie. 1313 01:19:49,041 --> 01:19:51,250 Całą twarz miałeś w koce. 1314 01:19:51,333 --> 01:19:53,250 Czekaj, pamiętam cię. 1315 01:19:53,333 --> 01:19:55,333 Ostatnio się posrałeś. 1316 01:19:55,416 --> 01:19:57,041 Właśnie! Tak było! 1317 01:19:57,125 --> 01:19:59,500 Posrałeś się od tej całej koki! 1318 01:19:59,583 --> 01:20:01,041 - Stul ryj! - Tak było! 1319 01:20:01,125 --> 01:20:03,875 Patrzcie, kogo znalazłam, chujki. 1320 01:20:03,958 --> 01:20:07,083 - Naszego gościa od koki! - Właśnie. Do dzieła. 1321 01:20:07,166 --> 01:20:11,041 Ezra! To o nim mówiłem! 1322 01:20:11,125 --> 01:20:12,250 Nasz gość od koki! 1323 01:20:12,333 --> 01:20:14,458 Spójrz na jego knykcie. 1324 01:20:14,541 --> 01:20:16,875 Ma tam wytatuowane „gość od koki”. 1325 01:20:16,958 --> 01:20:20,416 Ezra, dzięki za ciastka z maryśką na moje urodziny. 1326 01:20:20,500 --> 01:20:23,291 Równy z ciebie gość. Łap nowy zapas. 1327 01:20:25,208 --> 01:20:28,791 O kurde. Sporo tej kokainy, Ezra. 1328 01:20:30,666 --> 01:20:31,625 Tak. 1329 01:20:32,583 --> 01:20:35,333 Naprawdę posrałeś się tu w porty? 1330 01:20:36,833 --> 01:20:38,833 Zabrudziłeś gacie? 1331 01:20:38,916 --> 01:20:41,541 Tak, ale nie przez kokainę, tylko… 1332 01:20:42,333 --> 01:20:44,291 po ostrych papryczkach. 1333 01:20:47,250 --> 01:20:49,500 Jestem gotowa! 1334 01:20:50,416 --> 01:20:53,375 Osiem liter, liczba mnoga. 1335 01:20:53,458 --> 01:20:56,750 Grupa osób, które pięknie się ruszają. 1336 01:20:56,833 --> 01:20:59,458 Musi być „R”. 1337 01:20:59,541 --> 01:21:00,541 - „R”. - Dobrze. 1338 01:21:00,625 --> 01:21:02,833 - „Striptizerki”! - Za długie. 1339 01:21:04,041 --> 01:21:06,958 Chwileczkę. Już wiem. 1340 01:21:07,041 --> 01:21:08,666 Zaczyna się na „CZ”? 1341 01:21:13,041 --> 01:21:13,875 Nie. 1342 01:21:14,750 --> 01:21:17,125 Chodziło mi o Czirokezów. 1343 01:21:18,041 --> 01:21:24,416 Ci Indianie poruszają się właśnie w taki sposób… 1344 01:21:24,500 --> 01:21:27,000 - Mamo, proszę cię. - Co? 1345 01:21:28,875 --> 01:21:30,500 Chodziło o tancerki! 1346 01:21:32,208 --> 01:21:33,250 O Boże! 1347 01:21:33,333 --> 01:21:34,291 Co jest?! 1348 01:21:34,375 --> 01:21:35,958 - Co z tobą? - Boże! 1349 01:21:37,458 --> 01:21:38,583 Boże! 1350 01:21:40,833 --> 01:21:43,708 - Nie! - Spokojnie. Warkocze przeżyły. 1351 01:21:43,791 --> 01:21:45,375 Zahaczyłam ją moim… 1352 01:21:45,458 --> 01:21:47,333 Spokojnie. Niech ktoś… 1353 01:21:48,500 --> 01:21:50,875 - Wiedziałaś, że to peruka? - Nie. 1354 01:21:50,958 --> 01:21:54,416 Wspaniałe wykonanie, prawda? 1355 01:21:54,500 --> 01:21:57,541 - Bo… - Oddawaj tę perukę. 1356 01:21:57,625 --> 01:21:59,458 - Zaplątała się. - Spokojnie. 1357 01:21:59,541 --> 01:22:00,958 - Idźmy już! - Dobrze. 1358 01:22:03,166 --> 01:22:04,291 Co tu się… 1359 01:22:05,458 --> 01:22:08,500 - Twój wypad był równie słaby co mój? - Raczej tak. 1360 01:22:08,583 --> 01:22:10,083 U mnie było srogo. 1361 01:22:11,625 --> 01:22:13,125 Twój ojciec coś mówił? 1362 01:22:13,208 --> 01:22:15,000 Nie. A powinien? 1363 01:22:16,333 --> 01:22:20,625 Nie. Może poza tym, że wszystko było w normie. 1364 01:22:23,458 --> 01:22:25,958 - No spoko. - A twój zawaliła moja mama? 1365 01:22:26,833 --> 01:22:29,916 - Nie chcę o tym gadać. - Co tym razem zrobiła? 1366 01:22:30,000 --> 01:22:32,750 Ezra, naprawdę nie chcę o tym gadać. 1367 01:22:32,833 --> 01:22:34,291 Po prostu mi powiedz. 1368 01:22:36,000 --> 01:22:39,291 Standardowo wykazała się totalnym brakiem wyczucia. 1369 01:22:39,791 --> 01:22:41,166 Ale wy już tak macie. 1370 01:22:42,791 --> 01:22:44,416 Co to miał być za tekst? 1371 01:22:46,666 --> 01:22:50,125 Wybacz. Mam sporo na głowie. Naprawdę przepraszam. 1372 01:22:58,000 --> 01:22:58,833 Co robisz? 1373 01:22:59,458 --> 01:23:01,541 - Wyrzucam ten szajs. - Dlaczego? 1374 01:23:01,625 --> 01:23:04,166 Bo nie dostałam tej roboty. 1375 01:23:05,041 --> 01:23:05,875 Co? 1376 01:23:05,958 --> 01:23:09,666 Producent zadzwonił i powiedział, że wybrał kogoś innego. 1377 01:23:09,750 --> 01:23:12,625 Kogoś z większym doświadczeniem. Więcej nie wiem. 1378 01:23:14,208 --> 01:23:15,250 Przykro mi. 1379 01:23:15,333 --> 01:23:19,500 W razie czego przez jakiś czas mogę nas utrzymywać. 1380 01:23:20,125 --> 01:23:22,916 Nie chce być utrzymanką. 1381 01:23:24,958 --> 01:23:28,708 Po prostu chcę ci pomóc. 1382 01:23:30,875 --> 01:23:35,291 Mogę zadzwonić do Ricka Greenwalda. To przyjaciel rodziny. Ma kontakty. 1383 01:23:35,375 --> 01:23:37,083 Pomoże ci z kolejną pracą. 1384 01:23:37,166 --> 01:23:38,208 No to zajebiście. 1385 01:23:39,333 --> 01:23:42,041 Czy ty mnie w ogóle słuchasz? 1386 01:23:42,125 --> 01:23:45,833 Wszystko zawdzięczam sobie. Ciężko na to pracowałam. 1387 01:23:45,916 --> 01:23:48,458 Przebijałam się przez ten cały rasizm po to, 1388 01:23:48,541 --> 01:23:54,458 aby twój kumpel załatwił mi robotę, którą powinnam dostać pięć lat temu? 1389 01:23:54,541 --> 01:23:56,041 Wiesz, jak się czuję? 1390 01:23:57,041 --> 01:24:00,083 Nie chcę, byś źle się z tym czuła. Chcę tylko pomóc. 1391 01:24:00,166 --> 01:24:02,750 Nie ma nic złego w pomocy od ukochanego. 1392 01:24:04,375 --> 01:24:07,541 Łatwo ci mówić, bo tak wyglądało twoje życie. 1393 01:24:07,625 --> 01:24:09,083 Ze mną jest inaczej. 1394 01:24:09,750 --> 01:24:12,125 Dobra, szykujmy się na próbną kolację. 1395 01:24:12,208 --> 01:24:14,208 Idę do łazienki. Sama. 1396 01:24:14,291 --> 01:24:15,250 Proszę. 1397 01:24:17,291 --> 01:24:20,375 - Nie chcę iść z tobą do łazienki. - Od kiedy? 1398 01:24:21,833 --> 01:24:23,291 Ale mam tam ładowarkę. 1399 01:24:24,541 --> 01:24:28,000 - Pozwól, że ją zabiorę. - Boże. 1400 01:24:59,291 --> 01:25:02,791 - Woody! - Cześć. 1401 01:25:02,875 --> 01:25:04,875 Nazywam się Akbar Mohammad. 1402 01:25:04,958 --> 01:25:08,166 Mama dała ci Woody i tak będę cię nazywał. 1403 01:25:08,250 --> 01:25:11,791 Mama nie urodziła syna z podróbkami Versace, 1404 01:25:11,875 --> 01:25:15,000 który kantuje na dotacjach, a jednak tu jesteś. 1405 01:25:15,083 --> 01:25:16,375 To oryginał. 1406 01:25:16,458 --> 01:25:17,875 - Błagam cię. - Nieważne. 1407 01:25:17,958 --> 01:25:22,291 Żaden ze mnie kanciarz. Oskarżyli mnie tylko o podglądanie. 1408 01:25:22,375 --> 01:25:25,875 A tylko przyłapałem moją starą na zdradzieckich uczynkach. 1409 01:25:25,958 --> 01:25:30,375 - Chciałem obniżyć sobie alimenty. - Dlaczego podglądałeś przez okno? 1410 01:25:30,458 --> 01:25:34,458 By zobaczyć, czy ktoś złamał ją jak strzelbę podczas przeładowywania. 1411 01:25:34,541 --> 01:25:36,250 To nie obniży alimentów. 1412 01:25:36,333 --> 01:25:39,166 Sędzia puszczalską widzi i wnet alimenty obniży. 1413 01:25:39,250 --> 01:25:42,916 Nie możesz powiedzieć sędziemu, by zrobił to, bo ktoś ją pukał. 1414 01:25:43,000 --> 01:25:46,958 - To nie obniży ci alimentów. - Nie byłby to pierwszy raz. 1415 01:25:47,041 --> 01:25:49,500 - Cześć, wujku EJ. - Cześć, kochana! 1416 01:25:51,500 --> 01:25:55,291 Poznaj Ezrę. Ezra, to wujek EJ. 1417 01:25:55,375 --> 01:25:57,416 - Że jak? Ez… - Ezra. 1418 01:25:57,500 --> 01:26:00,708 Słynny wujek EJ. Sporo o tobie słyszałem. 1419 01:26:00,791 --> 01:26:03,125 To właśnie Ezra. Jej narzeczony. 1420 01:26:03,791 --> 01:26:04,958 W porząsiu. 1421 01:26:05,458 --> 01:26:09,458 Pójdę przywitać się z Renee. Macie być grzeczni. 1422 01:26:09,541 --> 01:26:13,625 - Będziemy mili dla Ezry. - Zostaw tu tę kartę, a ją skasujemy. 1423 01:26:14,416 --> 01:26:17,375 Wygląda jak typ z kart American Express. 1424 01:26:18,750 --> 01:26:20,958 - Nieprawda. - Spoko. 1425 01:26:21,041 --> 01:26:25,833 - Wracaj… najlepiej szybko. - Ezra ma podcast o kulturze czarnych. 1426 01:26:27,916 --> 01:26:30,458 - Opowiedz mu. - Tak, robię podcasty. 1427 01:26:31,041 --> 01:26:32,250 O czym? 1428 01:26:33,041 --> 01:26:33,875 O kulturze. 1429 01:26:34,583 --> 01:26:36,708 Nie powiesz, że o czarnej kulturze? 1430 01:26:38,458 --> 01:26:40,458 Jakoś trzeba zarabiać. 1431 01:26:40,541 --> 01:26:41,791 Daj mi 150 dolarów. 1432 01:26:41,875 --> 01:26:44,666 - I nic jej nie mów. - Nie powiem. 1433 01:26:44,750 --> 01:26:49,583 Cîroc dla mnie i coś dla białego Barry’ego White’a. 1434 01:27:05,333 --> 01:27:08,375 - Chciałabym coś powiedzieć! - No to mów. 1435 01:27:08,458 --> 01:27:11,166 Wszystko to wygląda naprawdę ładnie. 1436 01:27:11,250 --> 01:27:17,208 Nigdy nie byłam na takim weselu, a brałam ślub już trzy razy. 1437 01:27:17,291 --> 01:27:21,916 Dwa razy w sądzie i raz w Benihanie. 1438 01:27:22,000 --> 01:27:24,083 Bez rezerwacji i uprzedzenia. 1439 01:27:24,166 --> 01:27:28,208 Amira, moja droga kuzynko. Cieszę się waszym szczęściem… 1440 01:27:28,291 --> 01:27:31,833 Chcemy ci pogratulować poślubienia tego białasa. 1441 01:27:31,916 --> 01:27:36,125 - Pełno tu białych ludzi. - Jeśli tobie to pasuje, to nam też, nie? 1442 01:27:37,458 --> 01:27:42,166 Brałem udział w ataku na Kapitol. Zgadza się, byłem tam. 1443 01:27:43,208 --> 01:27:45,250 Ezra próbował mnie powstrzymać. 1444 01:27:47,208 --> 01:27:49,458 To dobry człowiek, choć liberał. 1445 01:27:49,541 --> 01:27:52,708 Za mojego drogiego Ezrę, który jest miły i troskliwy, 1446 01:27:53,500 --> 01:27:59,791 ale nie posadził mnie w grupie czarnych, co estetycznie miałoby sens. 1447 01:27:59,875 --> 01:28:04,291 Niech żyje idea włączania i nasze nowe bogactwo kulturowe. 1448 01:28:04,375 --> 01:28:06,916 Szybko opuścił swoją rodzinę, 1449 01:28:07,000 --> 01:28:10,958 a wszystko, w tym zajmowanie się domem, spadło na jego matkę. 1450 01:28:12,250 --> 01:28:14,583 Gdy jego matka zmarła w 1984 roku, 1451 01:28:14,666 --> 01:28:20,208 Xzibit został zmuszony do przeprowadzki do swojego ojca w Nowym Meksyku. 1452 01:28:20,291 --> 01:28:23,208 Konkretnie do Albuquerque. 1453 01:28:23,291 --> 01:28:26,208 - Chyba tak. - I tak możesz to zakończyć. 1454 01:28:26,291 --> 01:28:27,666 Ta cała szczepionka… 1455 01:28:31,083 --> 01:28:32,666 czyni cię gejem. 1456 01:28:32,750 --> 01:28:37,541 A morał? Nie umawiaj się z kobietą, która nie szanuje twojej żony. 1457 01:28:39,250 --> 01:28:42,000 Nie chciałem… Źle to wyszło. 1458 01:28:52,875 --> 01:28:54,416 Mogę prosić o uwagę? 1459 01:28:55,250 --> 01:28:56,458 Bardzo proszę. 1460 01:28:57,125 --> 01:29:01,791 Wiem, że zwyczaj nakazuje, by ojciec wygłosił przemowę w dzień ślubu. 1461 01:29:02,500 --> 01:29:06,000 Ale już dziś chciałbym odnieść się do kilku rzeczy. 1462 01:29:09,083 --> 01:29:14,500 Gdy czyjaś córka bierze ślub, mówi się, że człowiek ten ją oddaje. 1463 01:29:15,583 --> 01:29:18,375 Nie jest to nic łatwego. 1464 01:29:19,500 --> 01:29:23,958 Zazwyczaj tak naprawdę nie wiesz, komu oddajesz swoją córkę. 1465 01:29:24,958 --> 01:29:25,916 Zazwyczaj. 1466 01:29:27,791 --> 01:29:32,500 Ale mnie spotkało to szczęście, bo wiem, jakim człowiekiem jest Ezra. 1467 01:29:34,208 --> 01:29:39,916 Nie jest zapijaczonym i zaćpanym marzycielem i dziwkarzem, 1468 01:29:41,041 --> 01:29:44,583 który otacza się rasistowskimi degeneratami. 1469 01:29:48,416 --> 01:29:49,875 Nie mam takiego zięcia. 1470 01:29:51,541 --> 01:29:53,041 Mam jego. 1471 01:29:55,833 --> 01:29:57,333 No dobrze. 1472 01:29:58,000 --> 01:30:00,875 Zdrowie mojej pięknej córeczki. 1473 01:30:00,958 --> 01:30:02,541 Zdrowie! 1474 01:30:02,625 --> 01:30:05,541 - Kochamy was! - Gratulacje. 1475 01:30:23,125 --> 01:30:24,125 Dziękuję. 1476 01:30:32,875 --> 01:30:34,916 Dziękuję za to, co pan zrobił. 1477 01:30:35,000 --> 01:30:36,583 A co takiego zrobiłem? 1478 01:30:38,416 --> 01:30:42,416 Mógł pan mnie pogrążyć podczas swojego przemówienia. 1479 01:30:42,500 --> 01:30:43,958 Dziękuję. 1480 01:30:44,041 --> 01:30:47,291 Daruj sobie, bo nie zrobiłem tego dla ciebie. 1481 01:30:47,375 --> 01:30:48,958 Zrobiłem to dla córki. 1482 01:30:49,041 --> 01:30:51,541 Myślisz, że zawstydziłbym ją przed rodziną? 1483 01:30:52,458 --> 01:30:53,375 Nie. 1484 01:30:55,375 --> 01:30:56,750 Słabo mnie znasz. 1485 01:30:58,291 --> 01:31:00,791 Ale ja od razu cię przejrzałem. 1486 01:31:01,958 --> 01:31:05,750 Na samym początku. Od razu wiedziałem, coś za jeden. 1487 01:31:06,875 --> 01:31:11,416 I nie wiem, dlaczego moja córka chce brnąć w ten związek. 1488 01:31:12,166 --> 01:31:14,208 Jednego jestem absolutnie pewny. 1489 01:31:14,291 --> 01:31:20,666 Tego, że jesteś stuprocentowo, niewątpliwie i niezaprzeczalnie 1490 01:31:21,500 --> 01:31:23,958 niewłaściwym partnerem dla mojej córki. 1491 01:31:24,583 --> 01:31:26,375 - I tyle. - Dlaczego? 1492 01:31:27,083 --> 01:31:30,166 - Słucham? - Dlaczego jestem dla niej niewłaściwy? 1493 01:31:30,250 --> 01:31:32,708 - Kurde, od czego mam zacząć? - Obojętnie. 1494 01:31:34,333 --> 01:31:39,250 No to zacznijmy od kawalerskiego. Od imprezy z prostytutkami i kokainą. 1495 01:31:39,333 --> 01:31:40,750 Możemy zacząć od tego? 1496 01:31:40,833 --> 01:31:44,250 A może zacznijmy od tego, po co się pan ze mną zabrał? 1497 01:31:44,958 --> 01:31:47,958 Tak się nie robi. Kawalerskie są od wyszalenia się. 1498 01:31:48,041 --> 01:31:51,416 Nie jestem taki. Takich już mam zjebanych przyjaciół. 1499 01:31:52,208 --> 01:31:54,375 Ale pan dopiął swego. 1500 01:31:54,458 --> 01:31:55,916 Było chujowo. 1501 01:31:56,791 --> 01:32:00,500 I czuję się chujowo za każdym razem, gdy jest pan w pobliżu. 1502 01:32:00,583 --> 01:32:03,500 Nie wiem, dlaczego uprzykrza mi pan życie. 1503 01:32:04,083 --> 01:32:07,125 Bo jedyne, co można na pewno o mnie powiedzieć, 1504 01:32:08,625 --> 01:32:12,708 to że kocham pańską córkę w całym tego słowa znaczeniu. 1505 01:32:13,583 --> 01:32:17,083 Ona to odwzajemnia i dlatego chcemy się pobrać. 1506 01:32:17,166 --> 01:32:21,791 A pan znienawidził mnie, zanim zdążył mnie pan poznać. 1507 01:32:22,500 --> 01:32:27,083 A gdy już mnie pan poznał, z całych sił chciał się mnie pan pozbyć. 1508 01:32:27,166 --> 01:32:32,041 Pokazać, że nie odnajdę się wśród czarnych i że non stop ściemniam. 1509 01:32:32,708 --> 01:32:39,333 Dlatego zabrał mnie pan na boisko i do fryzjera Cripsów w czerwonej bluzie. 1510 01:32:39,416 --> 01:32:45,000 Dlatego słyszę głupią gadkę o podcaście, guście muzycznym, sobie i moich znajomych. 1511 01:32:45,083 --> 01:32:47,125 Nie pominął pan niczego. 1512 01:32:48,291 --> 01:32:52,916 A ja przyjmuję te docinki na klatę dosłownie każdego dnia. 1513 01:32:53,916 --> 01:32:57,583 - I zrozumiałem, że w jednym ma pan rację. - W czym? 1514 01:32:57,666 --> 01:33:01,958 Że nigdy, przenigdy… 1515 01:33:03,291 --> 01:33:05,791 nie pojmę, jak to jest być czarnym w USA. 1516 01:33:07,416 --> 01:33:09,500 Ale potrafię rozpoznać dupka. 1517 01:33:17,875 --> 01:33:19,291 Tak, wiem. 1518 01:33:19,375 --> 01:33:21,416 Jestem bardzo zadowolona. 1519 01:33:21,500 --> 01:33:22,916 To fajna grupa… 1520 01:33:23,416 --> 01:33:25,125 Amira! 1521 01:33:25,208 --> 01:33:26,083 Cześć! 1522 01:33:26,166 --> 01:33:28,083 Możecie wybaczyć mi na chwilę? 1523 01:33:28,166 --> 01:33:30,083 - O rany! - Dobry wieczór. 1524 01:33:30,166 --> 01:33:34,583 Cześć! Chciałam tylko powiedzieć, że pięknie dziś wyglądasz. 1525 01:33:34,666 --> 01:33:35,750 Dziękuję. 1526 01:33:35,833 --> 01:33:37,625 Podkręcałaś na mokro? 1527 01:33:38,791 --> 01:33:40,666 Pytam o twoją fryzurę. 1528 01:33:42,083 --> 01:33:43,666 Nie. 1529 01:33:44,916 --> 01:33:48,833 Kurczę, no spoko. Czyli nie nakręcałaś na wałki? 1530 01:33:48,916 --> 01:33:49,833 Nie. 1531 01:33:49,916 --> 01:33:52,375 Nie? Spoko. Cholera. 1532 01:33:52,458 --> 01:33:55,916 No to muszę wrócić do punktu wyjścia. 1533 01:33:56,000 --> 01:33:58,916 Od czasu panieńskiego 1534 01:33:59,000 --> 01:34:02,833 zaczęłam się uczyć o włosach czarnych kobiet. 1535 01:34:02,916 --> 01:34:06,708 Na przykład ostatnio oglądałam dokument Chrisa Rocka. 1536 01:34:06,791 --> 01:34:10,166 Nie wiem, czy go widziałaś, ale jest fantastyczny. 1537 01:34:10,250 --> 01:34:14,041 Gość jest przezabawny. Jego głos zawsze potrafi mnie rozbawić. 1538 01:34:14,125 --> 01:34:17,916 Oczywiście nie ma nic śmiesznego we włosach czarnych kobiet. 1539 01:34:18,000 --> 01:34:22,958 Nie wiedziałam, że to temat-rzeka. Jestem pod niebotycznym wrażeniem. 1540 01:34:23,041 --> 01:34:29,750 Ile to wymaga od was energii, czasu, bólu i cierpienia. 1541 01:34:29,833 --> 01:34:34,541 Chciałam być obeznana, gdy znowu się spotkamy. 1542 01:34:34,625 --> 01:34:36,125 Nie zajmuję więcej czasu. 1543 01:34:37,666 --> 01:34:39,250 Ale powiedz mi jedno. 1544 01:34:40,750 --> 01:34:44,333 - Co to za stylizacja? - Shelley, nie jestem zabawką. 1545 01:34:46,583 --> 01:34:49,583 Nie podoba mi się, że traktujesz mnie tak, 1546 01:34:49,666 --> 01:34:53,125 jakbym była błyskotką do pokazywania znajomym. 1547 01:34:53,208 --> 01:34:55,583 - Nie postąpiłabym tak. - Ale tak robisz. 1548 01:34:55,666 --> 01:34:58,750 - Nie… - Nie przerywaj. Tak właśnie postępujesz. 1549 01:34:58,833 --> 01:35:02,625 Odkąd cię poznałam, byłam uprzejma i pełna szacunku. 1550 01:35:02,708 --> 01:35:06,416 Ale zaczynam uważać, że cieszysz się z czarnej synowej, 1551 01:35:06,500 --> 01:35:09,041 bo dbanie o czarnych jest teraz w modzie. 1552 01:35:10,125 --> 01:35:14,458 Pewnie po każdym naszym spotkaniu przechwalasz się tym i jestem pewna, 1553 01:35:14,541 --> 01:35:17,375 że nie mówisz znajomym o tym, że za każdym razem 1554 01:35:17,458 --> 01:35:21,875 zachowujesz się w sposób obraźliwy i niestosowny. 1555 01:35:23,750 --> 01:35:25,708 - Ale… - A teraz się popłaczesz. 1556 01:35:25,791 --> 01:35:27,708 Będziesz udawać ofiarę. 1557 01:35:27,791 --> 01:35:30,083 Jakbym zupełnie się myliła. 1558 01:35:30,166 --> 01:35:33,416 Jakby nie liczyły się moje uczucia, tylko twoje. 1559 01:35:33,500 --> 01:35:36,916 Jestem zbyt agresywna? A może zbyt „wściekła”? 1560 01:35:38,125 --> 01:35:42,833 Najlepsze jest to, że naprawdę chciałam cię poznać jak kobieta kobietę. 1561 01:35:42,916 --> 01:35:44,250 Licząc na zrozumienie. 1562 01:35:44,333 --> 01:35:46,833 - To chciałam… - Wcale nie. 1563 01:35:47,416 --> 01:35:50,041 Bo nie możesz skupiać się tylko na mnie. 1564 01:35:50,125 --> 01:35:54,416 Nieważne, ile książek przeczytasz i dokumentów obejrzysz. 1565 01:35:54,500 --> 01:35:57,750 I tak nie będę dla ciebie tylko Amirą. 1566 01:35:57,833 --> 01:36:02,666 Zawsze będę twoją czarną synową, a to dowodzi twojej ignorancji. 1567 01:36:03,375 --> 01:36:05,125 Amira? Wszystko w porządku? 1568 01:36:05,208 --> 01:36:06,041 Niezbyt! 1569 01:36:07,625 --> 01:36:08,750 A u pani? 1570 01:36:10,125 --> 01:36:11,291 No to dobrze. 1571 01:36:11,916 --> 01:36:13,333 Amira? Skarbie? 1572 01:36:21,916 --> 01:36:23,708 - Pogadamy? - Pogadamy? 1573 01:36:23,791 --> 01:36:24,708 Tak. 1574 01:36:29,208 --> 01:36:30,333 Chcesz zacząć? 1575 01:36:31,041 --> 01:36:33,625 Tak, ale ty chyba też. 1576 01:36:33,708 --> 01:36:34,958 Tak. 1577 01:36:38,666 --> 01:36:39,625 Ezra… 1578 01:36:44,250 --> 01:36:46,958 Nie wiem, jak ma to wypalić. 1579 01:36:51,500 --> 01:36:53,000 Po prostu… 1580 01:36:53,083 --> 01:36:59,250 No wiesz, twoja rodzina, moja rodzina i cała reszta. 1581 01:36:59,333 --> 01:37:02,958 Nie wiem, czy to powinno być aż tak trudne. 1582 01:37:03,041 --> 01:37:08,250 I jeśli mam być szczera, to chyba nie mam aż tyle siły. 1583 01:37:11,125 --> 01:37:12,416 Przepraszam. 1584 01:37:22,208 --> 01:37:23,500 Masz rację. 1585 01:37:26,083 --> 01:37:28,458 Ta cała rodzinna otoczka… 1586 01:37:30,708 --> 01:37:32,083 Moja mama, twój tata… 1587 01:37:33,875 --> 01:37:36,375 I raczej się to nie zmieni. 1588 01:37:40,083 --> 01:37:43,250 Ale chcę, żebyś wiedziała, 1589 01:37:45,083 --> 01:37:48,583 że czas spędzony z tobą był najlepszym okresem w moim życiu. 1590 01:37:55,333 --> 01:37:56,541 Czuję to samo. 1591 01:38:07,500 --> 01:38:08,500 No dobrze. 1592 01:38:31,500 --> 01:38:36,333 - Myślałem o czymś, co powiedziałaś. - Gdybym za każdą taką akcję brała dolara… 1593 01:38:36,416 --> 01:38:38,708 Wiesz, że ciężko cię lubić? 1594 01:38:39,500 --> 01:38:40,541 O w mordę! 1595 01:38:44,166 --> 01:38:49,250 Cóż takiego powiedziałam, że nie daje ci to spokoju? 1596 01:38:49,333 --> 01:38:52,333 Mówiłaś, że czarni i biali nigdy się nie zbratają. 1597 01:38:52,416 --> 01:38:54,083 I myślę, że masz rację. 1598 01:38:54,166 --> 01:38:57,750 Oczywiście, że mam rację. Jak zresztą zawsze. 1599 01:39:00,000 --> 01:39:02,708 Nie daje ci spokoju, że zawsze mam rację? 1600 01:39:02,791 --> 01:39:07,333 Nie, nie daje mi spokoju to, że przez chwilę sądziłem, że się mylisz. 1601 01:39:07,416 --> 01:39:10,333 Że jest dla nas nadzieja. 1602 01:39:13,083 --> 01:39:16,750 Że kiedy dwie osoby z różnych światów zwiążą się ze sobą, 1603 01:39:16,833 --> 01:39:21,833 wystarczy im troska o siebie, zainteresowanie i miłość. 1604 01:39:36,625 --> 01:39:41,125 Ale w przypadku białych i czarnych miłość nie wystarcza. 1605 01:39:41,791 --> 01:39:44,125 Jest zbyt wiele czynników zewnętrznych. 1606 01:39:48,083 --> 01:39:52,833 Może to być rodzina albo znajomi. Nie akceptują tego, czego nie rozumieją. 1607 01:39:53,916 --> 01:39:57,958 Nieważne, czy jest to słuszne. Po prostu taka jest prawda. 1608 01:39:58,541 --> 01:40:02,750 Żyjemy w innych światach. I nie ma przed tym ucieczki. 1609 01:40:07,875 --> 01:40:11,125 Ukształtował mnie hip-hop. 1610 01:40:11,208 --> 01:40:15,791 Ale nadal nie byłem gotowy na świat, z którego zwyczajnie się nie wywodzę. 1611 01:40:15,875 --> 01:40:17,750 Zawsze będę kimś z zewnątrz. 1612 01:40:17,833 --> 01:40:22,875 Dlatego, choć brzmi to pojebanie, uważam, że jeśli coś kochasz, 1613 01:40:22,958 --> 01:40:27,208 to mimo że chcesz się tym dzielić, najlepiej zachowaj to dla siebie. 1614 01:40:27,291 --> 01:40:30,416 Mówiłem, że biały Barry White będzie nas cisnął. 1615 01:40:31,416 --> 01:40:32,666 On i Joe Rogan. 1616 01:40:33,666 --> 01:40:38,791 Joe Rogan może sobie być rasistą, byle nie przy mnie. 1617 01:40:41,125 --> 01:40:43,208 Ale trochę mu dopiekłeś. 1618 01:40:43,916 --> 01:40:45,791 Chodzi ci o Ezrę? Gdzie tam. 1619 01:40:45,875 --> 01:40:51,583 - Zajechałeś go jak konia pod górkę. - Nic z tych rzeczy. 1620 01:40:51,666 --> 01:40:54,083 Postąpiłem jak każdy ojciec. 1621 01:40:55,125 --> 01:40:59,375 Przyznaj, że załatwiłeś tego białasa, bo wiedziałeś, że się wywiniesz. 1622 01:40:59,458 --> 01:41:03,375 - A ty postąpiłbyś inaczej? - Ja naciągnąłbym go na samochód. 1623 01:41:03,458 --> 01:41:06,083 Albo na linię kredytową dla mnie. 1624 01:41:06,166 --> 01:41:09,875 Kupiłbym sobie zmywarkę, suszarkę i wodę kolońską. 1625 01:41:10,666 --> 01:41:12,291 Chcę wyremontować patio. 1626 01:41:12,375 --> 01:41:15,625 - Udałoby się. - Ty i te twoje wymysły. 1627 01:41:15,708 --> 01:41:16,916 Nie ma mowy. 1628 01:41:17,750 --> 01:41:22,333 Nieważne, co bym zrobił. Żyjemy już w innym świecie, Woody. 1629 01:41:22,916 --> 01:41:25,458 Mam na imię Akbar, zasrańcu. 1630 01:41:25,541 --> 01:41:27,833 - To nawet tyle samo sylab. - Widzisz? 1631 01:41:28,750 --> 01:41:30,291 Nie widziałeś tego, co ja. 1632 01:41:30,791 --> 01:41:36,583 W Vegas wciągał z kumplami tyle koki, jakby kręcili remake Człowieka z blizną. 1633 01:41:36,666 --> 01:41:39,208 Czyli o to poszło? O kokainę? 1634 01:41:39,291 --> 01:41:41,833 Tak, kokaina to jeden z głównych powodów. 1635 01:41:41,916 --> 01:41:47,458 Nie jakaś tam kokaina, tylko tona kokainy. Walała się dosłownie wszędzie. 1636 01:41:47,541 --> 01:41:50,541 Wciągnął tyle kokainy, że aż się posrał! 1637 01:41:50,625 --> 01:41:53,500 - Widziałeś to? - Nie. 1638 01:41:53,583 --> 01:41:57,041 Stało się to innym razem, gdy ćpał. 1639 01:41:57,125 --> 01:42:00,166 Wszyscy ciągle o tym gadają. Całe miasto o tym wie. 1640 01:42:00,750 --> 01:42:03,291 Jak mamy się z nim pokazywać? 1641 01:42:06,750 --> 01:42:10,375 Nie bronię go, ale kiedyś też nieźle szalałeś. 1642 01:42:11,500 --> 01:42:14,583 Pamiętasz album Cold Blooded Ricka Jamesa? 1643 01:42:15,166 --> 01:42:18,083 Nie, nie pamiętam. 1644 01:42:18,166 --> 01:42:19,375 Koka świadkiem. 1645 01:42:21,083 --> 01:42:22,791 Uwielbialiśmy ten album. 1646 01:42:22,875 --> 01:42:25,375 Tylko wtedy czułem się twoim krewnym. 1647 01:42:26,875 --> 01:42:30,125 Myślę, że potraktowałeś go nieco niesprawiedliwie. 1648 01:42:31,041 --> 01:42:33,375 Tak samo Amirę. 1649 01:42:34,208 --> 01:42:35,500 I jego, i ją. 1650 01:43:08,416 --> 01:43:11,875 Możesz się tak nie uśmiechać? Miejscowi zaczynają się bać. 1651 01:43:11,958 --> 01:43:15,625 Po prostu cieszę się, że mój syn kupi mi buty tenisowe. 1652 01:43:17,125 --> 01:43:20,208 Nie wiem, dlaczego nagle zapragnęłaś pary dunków. 1653 01:43:20,291 --> 01:43:23,166 Bo syn Diane Kaplan kupił jej buty tenisowe 1654 01:43:23,250 --> 01:43:25,208 i szmata ciągle o tym nawija. 1655 01:43:26,958 --> 01:43:28,083 O cholera. 1656 01:43:28,166 --> 01:43:29,166 Co? 1657 01:43:31,291 --> 01:43:34,583 Nic się nie stało. Po prostu chodźmy po te buty. 1658 01:43:34,666 --> 01:43:37,875 Chyba musisz odpuścić Diane, bo naprawdę nie chcę… 1659 01:43:37,958 --> 01:43:39,916 - Ale przecież… - Ezra? 1660 01:43:42,541 --> 01:43:43,916 Amira. Siemasz, mała. 1661 01:43:45,250 --> 01:43:49,041 „Siemasz, mała”? Dlaczego próbujesz być jak LL Cool J? 1662 01:43:50,083 --> 01:43:52,791 Wybacz. Nie spodziewałem się tu ciebie. 1663 01:43:53,375 --> 01:43:55,166 A ja ciebie. 1664 01:44:00,375 --> 01:44:01,500 Tato? Co jest? 1665 01:44:01,583 --> 01:44:03,041 O kurwa. 1666 01:44:03,125 --> 01:44:04,208 Ale się zgraliśmy. 1667 01:44:05,083 --> 01:44:07,750 Dobra, nie przywiozłam cię tu po buty. 1668 01:44:07,833 --> 01:44:10,083 - Zaczynam się domyślać. - No tak. 1669 01:44:10,166 --> 01:44:14,291 Skarbie, nie wiem, jak cię tu zwabiłem, ale na pewno kłamstwem. 1670 01:44:14,375 --> 01:44:17,041 Porozmawiałem sobie z Shelley. 1671 01:44:17,583 --> 01:44:19,875 Tak. Wiemy, że skopaliśmy sprawę. 1672 01:44:19,958 --> 01:44:20,958 - Mocno. - Tak. 1673 01:44:21,041 --> 01:44:23,833 I dlatego jesteśmy wam winni przeprosiny. 1674 01:44:24,833 --> 01:44:26,875 - Mogę pierwszy? - Proszę. 1675 01:44:27,708 --> 01:44:28,833 Ezra. 1676 01:44:30,208 --> 01:44:31,041 Bracie. 1677 01:44:32,333 --> 01:44:33,291 Posłuchaj. 1678 01:44:33,375 --> 01:44:37,041 Nie dawałem ci spokoju, odkąd się poznaliśmy. 1679 01:44:37,750 --> 01:44:40,625 I przepraszam, bo nie zasługiwałeś na to. 1680 01:44:41,375 --> 01:44:46,958 Nie mogłem pogodzić się z tym, że nie jesteś naszym wymarzonym zięciem. 1681 01:44:47,958 --> 01:44:50,958 Nie sądziłem, że dojrzę w tobie siebie. 1682 01:44:52,333 --> 01:44:55,166 A jednak dostrzegam. Jesteś dobrym człowiekiem. 1683 01:44:56,500 --> 01:44:57,708 I zaradnym. 1684 01:44:58,416 --> 01:45:05,041 Ale przede wszystkim obaj kochamy Amirę. Zrobilibyśmy wszystko, by ją uszczęśliwić. 1685 01:45:10,958 --> 01:45:12,083 Dobra, moja kolej. 1686 01:45:12,833 --> 01:45:13,708 Amira… 1687 01:45:14,541 --> 01:45:17,041 Bardzo cię przepraszam 1688 01:45:17,125 --> 01:45:22,208 za wszystkie obraźliwe rzeczy, które powiedziałam i zrobiłam. 1689 01:45:22,291 --> 01:45:25,208 Po prostu zagubiłam się w tym wszystkim. 1690 01:45:25,291 --> 01:45:29,458 Mój syn pojawił się w domu z przepiękną i wspaniałą kobietą, 1691 01:45:29,541 --> 01:45:33,166 a ja nie znałam jej świata, choć sądziłam, że jest inaczej. 1692 01:45:33,250 --> 01:45:37,291 Ucieszyłam się na myśl o nowej i innej kulturze w naszej rodzinie. 1693 01:45:37,375 --> 01:45:40,375 Mam nadzieję, że przyjmiesz moje przeprosiny, 1694 01:45:40,458 --> 01:45:44,083 bo to przeprosiny w imieniu wszystkich białych ludzi. 1695 01:45:44,166 --> 01:45:47,166 Nie licząc prawdziwych rasistów. 1696 01:45:47,250 --> 01:45:51,875 A także w imieniu wszystkich żydów. Nie licząc cioci Mitzie, bo to… 1697 01:45:51,958 --> 01:45:53,750 - Rasistka. - Taka prawdziwa. 1698 01:45:53,833 --> 01:45:55,666 To straszna kobieta. 1699 01:45:56,958 --> 01:46:01,583 Ale przede wszystkim w imieniu swoim, Shelley Cohen z Brentwood w Kalifornii. 1700 01:46:02,333 --> 01:46:08,125 Bardzo cię przepraszam, Amira, bo kocham cię i nie uważam za zabawkę. 1701 01:46:08,750 --> 01:46:15,666 W końcu zrozumiałam, że jesteś silną indywidualistką. 1702 01:46:19,333 --> 01:46:22,625 Dziękuję, pani Shelley. To wiele dla mnie znaczy. 1703 01:46:22,708 --> 01:46:28,166 Poczułam, że jest to w pełni szczere, dlatego bardzo dziękuję. 1704 01:46:28,750 --> 01:46:29,750 Ezzy. 1705 01:46:30,625 --> 01:46:33,833 Przepraszam i żałuję, że rzucałam wam kłody pod nogi. 1706 01:46:33,916 --> 01:46:34,875 Nie żałujesz. 1707 01:46:34,958 --> 01:46:37,250 Nie, ale kocham cię. 1708 01:46:37,333 --> 01:46:39,875 - Ja ciebie też. - Kocham cię, synku. 1709 01:46:39,958 --> 01:46:41,083 No dobrze. 1710 01:46:42,000 --> 01:46:44,916 Wpadliśmy z Akbarem na pomysł. 1711 01:46:45,000 --> 01:46:49,166 - Sądzimy, że się wam spodoba. - I to bardzo. 1712 01:46:52,916 --> 01:46:56,625 Tęskniłeś za mną tak samo jak ja za tobą? 1713 01:46:59,291 --> 01:47:00,875 Bardzo mocno. 1714 01:47:02,416 --> 01:47:05,708 Nawet kupiłem kapcie, by mieć namiastkę ciebie. 1715 01:47:06,416 --> 01:47:08,833 Ale marki Umbro. Innych nie było. 1716 01:47:08,916 --> 01:47:10,083 - Wiem. - O nie. 1717 01:47:10,166 --> 01:47:11,958 Kupiłem je, bo było mi smutno. 1718 01:47:13,750 --> 01:47:15,041 Tęskniłem za tobą. 1719 01:47:15,125 --> 01:47:16,416 Ja za tobą też. 1720 01:47:45,708 --> 01:47:46,875 Kocham cię. 1721 01:47:55,541 --> 01:47:57,000 Dziękuję! 1722 01:47:57,083 --> 01:47:59,833 Niech będą pozdrowieni wszyscy, 1723 01:47:59,916 --> 01:48:04,375 którzy będą świadkami ślubu Ezry i Amiry oraz połączenia dwóch serc w jedno. 1724 01:48:04,458 --> 01:48:08,666 Wybraliście siebie nawzajem, aby zbudować wspólny dom. 1725 01:48:08,750 --> 01:48:12,708 Dom nie w sensie fizycznym, lecz we własnych sercach. 1726 01:48:12,791 --> 01:48:18,625 Oby był pełen szczęścia każdego dnia w ramach tej wypełnionej miłością podróży. 1727 01:48:24,208 --> 01:48:27,666 - Zaszalał z języczkiem. - Większość białych tak robi. 1728 01:48:55,958 --> 01:48:59,208 - Uwierzyłaś już, że to się dzieje? - Tak! 1729 01:49:00,875 --> 01:49:03,166 - Wyglądają na szczęśliwych. - Owszem. 1730 01:49:04,541 --> 01:49:06,125 Państwo Cohen. 1731 01:49:06,708 --> 01:49:09,000 Państwo Mohammad-Cohen. 1732 01:49:09,750 --> 01:49:11,833 - Tak. - No to się porobiło. 1733 01:56:40,208 --> 01:56:45,208 Napisy: Krzysiek Igielski