1
00:00:10,010 --> 00:00:14,640
„Podsumowując,
ocena sklepu Sery i Krówki Sheili
2
00:00:14,640 --> 00:00:19,520
spada do trzech... dwóch gwiazdek”.
3
00:00:19,520 --> 00:00:21,647
Dzień dobry. Ciao, bella.
4
00:00:21,647 --> 00:00:24,274
Ojej, to dla mnie?
5
00:00:24,274 --> 00:00:28,237
Nie widzę tu innych geniuszek,
które kochają latte i owocowe płatki.
6
00:00:29,613 --> 00:00:33,200
Skąd je wytrzasnąłeś?
Mają takie wyblakłe kolory.
7
00:00:33,200 --> 00:00:35,118
Ściągnąłem je z Kanady,
8
00:00:35,118 --> 00:00:38,705
bo wiem, że sztuczne barwniki
w naszych płatkach...
9
00:00:38,705 --> 00:00:42,626
Drażnią moje oczy. Są doskonałe.
10
00:00:42,626 --> 00:00:46,088
Zanim zaczniesz jeść, zajrzyj do miski.
11
00:00:49,424 --> 00:00:52,177
Ja piórkuję, czy to...
12
00:00:52,177 --> 00:00:54,304
Sygnet mistrzowski Pucharu Stanleya?
13
00:00:54,805 --> 00:00:56,348
Nie.
14
00:00:56,348 --> 00:00:58,684
Ale jest na nim wzorowany.
15
00:00:58,684 --> 00:01:03,313
Zrobiony na zamówienie,
bo zasługujesz na najlepsze.
16
00:01:03,313 --> 00:01:06,233
Nie mogę się doczekać,
aż pokażesz go w restauracji.
17
00:01:06,859 --> 00:01:08,777
Myślałam, że dziś jest zamknięta.
18
00:01:08,777 --> 00:01:11,238
Dusty ma opowiadać uczniom o astronomii.
19
00:01:11,238 --> 00:01:14,324
Pokaz „To Absolutny Kosmos”
w teorii jest dla uczniów.
20
00:01:14,324 --> 00:01:19,371
Ale ty masz nielimitowany dostęp
do mojej restauracji, mojego domu i serca.
21
00:01:20,247 --> 00:01:25,377
Rozstawimy namioty w sali jadalnej
i wyświetlimy gwiazdy na suficie.
22
00:01:25,377 --> 00:01:30,382
Zaklepałem najlepszy dla naszej trójki.
To będzie nasz pierwszy rodzinny biwak.
23
00:01:33,135 --> 00:01:36,597
O rany, co się stało?
Czuję, że coś jest nie tak.
24
00:01:36,597 --> 00:01:40,017
Co? Nie, nic się nie stało.
25
00:01:40,017 --> 00:01:42,102
Wszystko jest naprawdę super.
26
00:01:42,102 --> 00:01:43,854
No to o co chodzi?
27
00:01:43,854 --> 00:01:46,732
Spałaś dziś po swojej stronie łóżka.
28
00:01:47,858 --> 00:01:50,485
Po prostu zastanawiam się, czy...
29
00:01:51,695 --> 00:01:57,701
może powinniśmy trochę zwolnić
ze względu na Savannah.
30
00:01:58,827 --> 00:02:02,539
Może nie być jeszcze gotowa
na pierwszy rodzinny biwak.
31
00:02:02,539 --> 00:02:04,833
Nie no, pewnie. Też tak pomyślałem.
32
00:02:04,833 --> 00:02:07,628
No i obiecałam Cass babski wieczór,
33
00:02:07,628 --> 00:02:10,172
żeby pomóc jej w samploracji, więc...
34
00:02:11,423 --> 00:02:14,134
Ale to nie znaczy,
że nie cieszę się z nas.
35
00:02:14,134 --> 00:02:16,261
Rozumiem, mała. Luz blues.
36
00:02:28,023 --> 00:02:28,857
SUPERGWIAZDOR
37
00:02:43,705 --> 00:02:46,792
NAGRODA NA DZIEŃ DOBRY
38
00:02:48,085 --> 00:02:49,378
Co myślisz?
39
00:02:49,378 --> 00:02:53,924
Tablica wygląda lepiej
przy stanowisku hostessy czy przy barze?
40
00:02:53,924 --> 00:02:58,303
O kurde! Może uda się zrobić tak,
żeby zwisała z sufitu.
41
00:02:58,303 --> 00:03:01,849
- To nie ma znaczenia.
- Co? Oczywiście, że ma!
42
00:03:01,849 --> 00:03:05,519
Moja przyszła pasierbica tu będzie.
To dla mnie ważne, tak?
43
00:03:05,519 --> 00:03:09,147
To nie tylko twoja nocowanka
z jakąś zbieraniną nastolatków.
44
00:03:09,147 --> 00:03:10,899
Nie są zbieraniną nastolatków.
45
00:03:10,899 --> 00:03:15,445
To wieczór edukacyjny dla moich uczniów,
który wymyśliłem i zorganizowałem.
46
00:03:15,445 --> 00:03:17,072
Mam nawet projektor nieba.
47
00:03:17,072 --> 00:03:20,784
- Wiem, to kooperacja.
- To czemu na tablicy jest twoje imię?
48
00:03:20,784 --> 00:03:22,828
I czemu napisałeś „Ptak Giorgia”?
49
00:03:22,828 --> 00:03:24,329
Żaden „Ptak Giorgia”.
50
00:03:24,329 --> 00:03:25,497
{\an8}POKAZ „TO ABSOLUTNY KOSMOS”
51
00:03:25,497 --> 00:03:26,748
{\an8}Tak, „Ptak Giorgia”.
52
00:03:26,748 --> 00:03:29,918
A powinno być „Ptak Dusty'ego i Giorgia”.
53
00:03:29,918 --> 00:03:31,628
Po prostu go schowajmy.
54
00:03:31,628 --> 00:03:35,132
{\an8}To jaka jest moja rola jako szeryfa?
55
00:03:35,132 --> 00:03:38,886
{\an8}Zlokalizowałem wyjścia awaryjne,
ale ryzyko wydaje się niskie.
56
00:03:38,886 --> 00:03:41,889
Sorki, ściągnąłem cię tu
dla dodatkowej ochrony,
57
00:03:41,889 --> 00:03:44,641
żebyś pilnował
pierścionka zaręczynowego Natalie.
58
00:03:44,641 --> 00:03:48,061
Ale ona nie przyjdzie.
Pociesza żonę Dusty'ego po separacji.
59
00:03:48,061 --> 00:03:51,523
Nie jesteśmy w separacji.
Mamy dobre relacje.
60
00:03:51,523 --> 00:03:55,277
Jeśli masz ochotę zostać,
przyda się dodatkowy opiekun.
61
00:03:55,277 --> 00:03:58,572
Świetnie! Będę im robił
niespodziewane naloty.
62
00:03:59,114 --> 00:03:59,990
Siał postrach.
63
00:03:59,990 --> 00:04:01,909
- Nie rób tego.
- Jesteś pewien?
64
00:04:01,909 --> 00:04:05,829
Jak chcesz mieć tu orgię nastolatków,
to bardzo proszę.
65
00:04:06,872 --> 00:04:08,707
Cześć, przyszłam na orgię.
66
00:04:09,458 --> 00:04:12,753
Widzę, że przyniosłaś
cały futerał orgiowych...
67
00:04:12,753 --> 00:04:14,671
- Tak.
- ...rzeczy.
68
00:04:15,881 --> 00:04:19,009
Zdajesz sobie sprawę,
że nie grałam przed nikim
69
00:04:19,009 --> 00:04:21,595
- od wielu lat?
- Wypadniesz świetnie.
70
00:04:22,387 --> 00:04:24,056
Gdyby nie chodziło o ciebie.
71
00:04:24,056 --> 00:04:28,268
Oboje dochodzimy...
Obojgu chodzi nam o uczniów.
72
00:04:29,269 --> 00:04:35,275
Patrzcie na niego,
znowu zachowuje się jak uczniak.
73
00:04:35,275 --> 00:04:36,693
Podoba mi się to.
74
00:04:37,277 --> 00:04:40,322
Przestań, dobra?
Nie wyskakuj z takimi tekstami.
75
00:04:40,322 --> 00:04:43,408
Trina tu będzie,
więc zachowajmy dyskrecję.
76
00:04:43,408 --> 00:04:45,536
To Trina nie wie o tobie i Alice?
77
00:04:45,536 --> 00:04:48,288
Nie ma o czym. Nawet się z Alice, wiesz...
78
00:04:49,873 --> 00:04:52,292
Nie wiem. Setki scenariuszy
79
00:04:52,292 --> 00:04:55,420
- przelatują mi przez głowę.
- Nie pocałowaliśmy.
80
00:04:55,420 --> 00:04:58,549
Co? Na co ty czekasz, D?
81
00:04:58,549 --> 00:05:01,635
- Nie podoba ci się czy jak?
- Nie no, podoba.
82
00:05:01,635 --> 00:05:03,929
Cassie chyba zgodziła się na randki?
83
00:05:04,847 --> 00:05:07,683
W zasadzie to nawet do nich namawiała.
84
00:05:07,683 --> 00:05:09,768
- Ale sama nic.
- Z tego, co wiesz.
85
00:05:10,686 --> 00:05:13,313
Co? Dobra, przestań.
86
00:05:13,313 --> 00:05:15,399
Nie będziemy się tym dziś zajmować.
87
00:05:15,399 --> 00:05:16,942
Wszystko jasne, D.
88
00:05:17,609 --> 00:05:20,988
Ale gdybyś chciał coś podziałać
pod niebem pełnym gwiazd,
89
00:05:20,988 --> 00:05:24,199
to bardziej romantycznie być nie może.
90
00:05:30,455 --> 00:05:31,832
Czujnik dymu działa!
91
00:05:32,416 --> 00:05:34,084
Po to cię tu ściągnęliśmy!
92
00:05:35,419 --> 00:05:36,879
{\an8}SALON ROZRYWKI OAZA
93
00:05:40,674 --> 00:05:42,634
OPOWIADACZKA
94
00:06:11,205 --> 00:06:16,001
Wiem, że to kawał drogi,
ale to miejsce jest tego warte.
95
00:06:16,001 --> 00:06:19,046
Blichtr i splendor z najwyższej półki.
96
00:06:19,046 --> 00:06:22,549
I na bank dostaniemy darmowe drinki.
97
00:06:22,549 --> 00:06:25,052
No ba! W takich kieckach?
98
00:06:25,052 --> 00:06:26,720
Wyglądacie nieziemsko.
99
00:06:27,221 --> 00:06:30,390
Wyglądamy wdechowo.
Ludzie wciąż mówią „wdechowo”?
100
00:06:30,390 --> 00:06:32,643
Ty mówisz „wdechowo” i to jest wdechowe!
101
00:06:32,643 --> 00:06:35,312
Ja tego nie powiem, ale wspieram.
102
00:06:35,812 --> 00:06:38,357
Chodźcie.
103
00:06:44,821 --> 00:06:46,448
Przepraszamy.
104
00:06:54,748 --> 00:06:57,376
Dostaniemy darmowe drinki, bo to kasyno?
105
00:06:57,376 --> 00:07:01,088
Przyjeżdżałam tu z Mikeym,
ale wtedy było tu bardziej wdechowo.
106
00:07:01,088 --> 00:07:05,175
Dzisiaj klientela jest
trochę bardziej wymieszana.
107
00:07:06,718 --> 00:07:07,928
No nie wiem.
108
00:07:08,637 --> 00:07:12,015
Mają tu mocne alko i tropikalny wystrój.
109
00:07:12,015 --> 00:07:14,643
A co pół godziny występuje „Magic Mark”.
110
00:07:14,643 --> 00:07:17,396
Przejechałyśmy kawał drogi,
111
00:07:17,396 --> 00:07:20,399
a to mój pierwszy
babski wieczór od wieków.
112
00:07:20,941 --> 00:07:22,943
- Zabawmy się!
- Pograjmy.
113
00:07:22,943 --> 00:07:24,194
- Zabawmy.
- Tak.
114
00:07:24,194 --> 00:07:26,113
- Możemy pograć.
- Pobawić się.
115
00:07:26,113 --> 00:07:27,906
Możemy się bawić przy ruletce.
116
00:07:27,906 --> 00:07:29,616
Ruletka to te jego stringi.
117
00:07:29,616 --> 00:07:32,744
O matko! Dziewczyny, mam pomysł.
118
00:07:32,744 --> 00:07:37,124
Nikt nas tu nie zna,
więc możemy udawać kogoś innego.
119
00:07:37,124 --> 00:07:39,710
Robiłam tak we Włoszech, to nic trudnego.
120
00:07:39,710 --> 00:07:42,296
Super. Tak zróbmy!
121
00:07:43,172 --> 00:07:47,050
Ja będę Susan O'Keefe, nałogową palaczką
i hazardzistką o mrocznej przeszłości,
122
00:07:47,050 --> 00:07:48,886
która nie ma szczęścia w miłości.
123
00:07:49,469 --> 00:07:51,597
Zaskakująco szybko ci poszło.
124
00:07:51,597 --> 00:07:53,098
Podoba mi się.
125
00:07:54,057 --> 00:07:55,142
Ja będę Britt,
126
00:07:55,142 --> 00:07:59,605
międzynarodową imprezowiczką,
która ma kochanka w każdym mieście.
127
00:08:01,899 --> 00:08:06,904
A ja będę Haną, barmanką,
która żyje sama i nie ma przyjaciół.
128
00:08:06,904 --> 00:08:08,780
- Super.
- Dobra.
129
00:08:09,406 --> 00:08:12,951
Chodźcie, Susan ma ochotę zaszaleć.
130
00:08:13,535 --> 00:08:15,037
Panieński się zwija...
131
00:08:15,037 --> 00:08:17,331
- Dobrze, chodźmy.
- Panieński?
132
00:08:17,331 --> 00:08:18,498
Urocze!
133
00:08:18,498 --> 00:08:21,668
Życzę przyszłej pannie młodej
szczęścia w małżeństwie.
134
00:08:23,212 --> 00:08:26,173
Ale ja jestem Britt
i żaden mnie nie usidli.
135
00:08:26,173 --> 00:08:28,842
Do jasnej ciasnej, to wieczór Susan,
136
00:08:28,842 --> 00:08:31,762
która musi, bo zaraz się udusi.
137
00:08:31,762 --> 00:08:34,681
Daj mi tu pięć stówek w żetonach, złotko!
138
00:08:38,143 --> 00:08:39,686
Wchodźcie, cześć.
139
00:08:39,686 --> 00:08:43,273
Witajcie na wieczorku pod gwiazdami.
140
00:08:43,273 --> 00:08:47,027
Tak jest. Noc z astronomią
Giorgia i Dusty'ego.
141
00:08:47,027 --> 00:08:48,278
Podkręćmy atmosferę.
142
00:08:48,278 --> 00:08:51,782
Ja mówię „gwiazdy”,
a wy „galaktyki”. Gwiazdy!
143
00:08:51,782 --> 00:08:53,116
Galaktyki.
144
00:08:53,116 --> 00:08:54,493
Możemy się uspokoić?
145
00:08:54,493 --> 00:08:56,411
Hej, tato. Wygląda ekstra.
146
00:08:56,411 --> 00:08:58,580
Nieźle, prawda?
147
00:08:58,580 --> 00:09:01,124
Jestem pod wrażeniem frekwencji.
148
00:09:01,124 --> 00:09:03,001
Giorgio daje pizzę za darmoszkę.
149
00:09:03,001 --> 00:09:06,588
Nie mówiłem? Kooperacja, lecimy.
150
00:09:06,588 --> 00:09:08,090
Cześć, Savannah, skarbie.
151
00:09:08,090 --> 00:09:10,425
Zaklepałem ci najlepszy koc.
152
00:09:10,425 --> 00:09:12,344
Pod samym centrum wszechświata,
153
00:09:12,344 --> 00:09:15,889
- bo ty jesteś centrum mojego.
- Okej.
154
00:09:15,889 --> 00:09:20,561
Cieszę się na ten wykład.
Nie wiedziałam, że interesują cię gwiazdy.
155
00:09:20,561 --> 00:09:22,145
I to jak.
156
00:09:22,145 --> 00:09:25,190
To niesamowite, co potrafią te projektory.
157
00:09:25,190 --> 00:09:28,610
- Ale z ciebie nerd.
- Śmiej się, ile chcesz.
158
00:09:28,610 --> 00:09:30,279
Nie, jest naprawdę pięknie.
159
00:09:31,029 --> 00:09:32,990
Muzyka wprowadza fajny klimat.
160
00:09:32,990 --> 00:09:35,701
Pani Wickstead wymiata na wiolonczeli.
161
00:09:36,410 --> 00:09:39,621
Fajnie patrzeć,
jak jesteś w czymś tak rozkochany.
162
00:09:39,621 --> 00:09:42,249
Co? Nie.
163
00:09:42,249 --> 00:09:44,585
Nie jestem rozkochany w Alice.
164
00:09:44,585 --> 00:09:47,004
Poprosiłem tylko, żeby zagrała.
165
00:09:47,004 --> 00:09:48,255
Mówiłam o astronomii.
166
00:09:50,007 --> 00:09:51,216
- No tak.
- Tak.
167
00:09:52,009 --> 00:09:54,428
No. Uwielbiam gwiazdy.
168
00:09:59,933 --> 00:10:01,602
Jacob! Dzwoń na policję.
169
00:10:01,602 --> 00:10:03,854
- Co? Czemu?
- Ktoś ci ukradł skarpety.
170
00:10:06,481 --> 00:10:08,567
Dobre. Warto było się przerazić.
171
00:10:08,567 --> 00:10:09,943
Co tu się wydarzyło?
172
00:10:09,943 --> 00:10:13,322
Po prostu uważam,
że obecnie liczy się komfort.
173
00:10:14,281 --> 00:10:17,701
{\an8}A mnie się niekomfortowo patrzy
na twoje gołe kostki.
174
00:10:17,701 --> 00:10:19,661
{\an8}Uwielbiasz je.
175
00:10:19,661 --> 00:10:22,247
À propos dyskomfortu,
176
00:10:22,247 --> 00:10:25,792
mój tata właśnie powiedział coś,
co może być niepokojące...
177
00:10:25,792 --> 00:10:28,629
- I jak Papillon?
- Luz, nie przeszkadzasz.
178
00:10:28,629 --> 00:10:31,965
Trev, jak leci?
Niespecjalnie łapię po francusku,
179
00:10:31,965 --> 00:10:36,094
ale ta odrobina, którą zrozumiałem,
jest... nowatorska.
180
00:10:36,094 --> 00:10:37,763
Co on tu w ogóle robi?
181
00:10:37,763 --> 00:10:41,975
Czekaj, próbuję sobie przypomnieć,
co to za melodia.
182
00:10:41,975 --> 00:10:43,477
To Holst.
183
00:10:43,477 --> 00:10:46,772
„Jowisz” z suity Planety.
Gramy to w orkiestrze.
184
00:10:46,772 --> 00:10:49,024
Muzyka bardziej pop-klasyczna.
185
00:10:50,484 --> 00:10:52,736
Nadal siedzimy na jednym kocu?
186
00:10:52,736 --> 00:10:55,447
Czy wolisz patrzeć w gwiazdy
z bliźniakiem?
187
00:10:55,447 --> 00:10:58,408
Więcej sensu ma obserwowanie
prawdziwych gwiazd,
188
00:10:58,408 --> 00:11:00,827
zwłaszcza że mamy dziś krwawy księżyc.
189
00:11:01,411 --> 00:11:05,332
Te koce są całkiem duże.
Może usiądziemy w trójkę?
190
00:11:10,379 --> 00:11:11,964
Witajcie wszyscy.
191
00:11:11,964 --> 00:11:17,135
Miłośnicy obserwacji gwiazd
i ciekawi nieba.
192
00:11:17,135 --> 00:11:20,222
Jestem pan Hubbard,
wasz nauczyciel historii.
193
00:11:20,222 --> 00:11:25,561
Ale dziś wieczorem będę waszym
przewodnikiem po nocnym niebie.
194
00:11:26,562 --> 00:11:27,563
Wyłącz światło.
195
00:11:35,487 --> 00:11:38,490
W rzeczywistości światło,
które do nas dociera,
196
00:11:38,490 --> 00:11:41,118
gwiazdy wyemitowały setki lat temu.
197
00:11:41,118 --> 00:11:45,163
Zatem kiedy patrzymy w niebo,
obserwujemy historię.
198
00:11:45,163 --> 00:11:46,999
Ale tandeta.
199
00:11:46,999 --> 00:11:53,088
Ja muszę obsługiwać projektor,
więc poprosiłem przemiłego ojca Reubena,
200
00:11:53,088 --> 00:11:55,507
aby został naszym lektorem. Ojciec Reuben.
201
00:11:57,259 --> 00:12:01,221
Sprytnie. Ojciec Reuben
ze swoim głębokim głosem brzmi jak Bóg.
202
00:12:01,221 --> 00:12:02,681
Świetny wybór.
203
00:12:02,681 --> 00:12:08,187
Tysiące lat temu, kiedy Homo sapiens
zaczęli spoglądać w górę,
204
00:12:08,770 --> 00:12:14,276
dostrzegli powiązania
między światem na górze i na dole.
205
00:12:14,276 --> 00:12:17,696
Ale zacznijmy bliżej domu. Naszego domu...
206
00:12:17,696 --> 00:12:20,115
- Deerfield.
- ...Drogi Mlecznej.
207
00:12:20,699 --> 00:12:21,783
Zaczynamy.
208
00:12:24,578 --> 00:12:26,246
Niech to szlag.
209
00:12:26,246 --> 00:12:28,123
Co pan zrobił? Już się wkręciłem!
210
00:12:28,123 --> 00:12:31,460
To na pewno tylko problem... z wtyczką.
211
00:12:31,460 --> 00:12:34,630
Technologia nas zawiodła. Quelle surprise.
212
00:12:34,630 --> 00:12:36,632
- Pomóc ci, tato?
- Nie trzeba.
213
00:12:36,632 --> 00:12:39,843
Zrobimy sobie krótką przerwę techniczną.
214
00:12:39,843 --> 00:12:42,262
Rita, włączysz światło?
215
00:12:42,262 --> 00:12:43,305
Dziękuję.
216
00:12:44,556 --> 00:12:47,184
Pójdziemy pooglądać prawdziwe gwiazdy.
217
00:12:47,184 --> 00:12:49,561
W ogóle się ostatnio nie widujemy.
218
00:12:50,354 --> 00:12:52,439
Przecież sama tego chciałaś.
219
00:12:52,439 --> 00:12:55,317
- Słucham?
- Nie mówiłem mu o tym.
220
00:12:55,317 --> 00:12:57,861
Nie muszę oglądać krwawego księżyca.
221
00:12:58,570 --> 00:13:00,697
Nie musisz go oglądać?
222
00:13:00,697 --> 00:13:02,074
Ja z chęcią zobaczę.
223
00:13:02,074 --> 00:13:05,369
Nie, krwawy księżyc jest do bani. Nie.
224
00:13:05,369 --> 00:13:07,663
Mam ogłoszenie.
225
00:13:07,663 --> 00:13:10,999
- Kto chce gorącą pizzę?
- Ja chcę.
226
00:13:10,999 --> 00:13:12,501
Przepraszam.
227
00:13:13,460 --> 00:13:15,212
Tylko na chwilę, zaraz wrócę.
228
00:13:18,090 --> 00:13:20,467
- Chcesz kawałek?
- Tak, poproszę.
229
00:13:28,809 --> 00:13:32,771
No dalej, czerwony.
Czerwone dla mamy i nie ma dramy.
230
00:13:32,771 --> 00:13:34,773
Czerwony.
231
00:13:34,773 --> 00:13:36,066
Siedemnaście, czarny.
232
00:13:36,066 --> 00:13:38,694
- Chuj, dupa, cipa!
- Wygrałam!
233
00:13:39,778 --> 00:13:40,612
Wygrałam.
234
00:13:40,612 --> 00:13:43,031
Serio? Ale masz szczęście.
235
00:13:43,907 --> 00:13:47,619
Siedemnaście! Urodziny mojej córci Triny.
236
00:13:47,619 --> 00:13:50,247
- Masz córkę Trinę?
- Tak.
237
00:13:50,247 --> 00:13:51,748
Coś ci nie pasuje?
238
00:13:52,499 --> 00:13:57,421
Britt ostro imprezuje, złociutki,
ale przecież może mieć córki.
239
00:13:58,172 --> 00:14:01,425
W zasadzie mam tyle córek,
że trudno je zliczyć.
240
00:14:01,425 --> 00:14:03,594
Mam córkę w każdym porcie.
241
00:14:03,594 --> 00:14:05,262
Coś ci się rola posypała.
242
00:14:05,262 --> 00:14:06,471
Możliwe.
243
00:14:07,055 --> 00:14:09,600
Może obstawisz coś innego niż czerwony?
244
00:14:09,600 --> 00:14:12,728
Susan ma swój system, tak?
245
00:14:13,312 --> 00:14:14,813
Stawiam na czerwony,
246
00:14:14,813 --> 00:14:17,941
a jeśli przegram, podwajam zakład,
też na czerwony.
247
00:14:17,941 --> 00:14:20,402
I jeśli przegram, znów podwajam zakład.
248
00:14:20,402 --> 00:14:22,404
I tak w kółko podwajam,
249
00:14:22,404 --> 00:14:23,822
więc nie mogę przegrać.
250
00:14:23,822 --> 00:14:25,699
Ale przegrywasz, i to sporo.
251
00:14:25,699 --> 00:14:28,285
- Możesz przegrać.
- Nie mogę!
252
00:14:28,285 --> 00:14:30,287
To sprawdzony system.
253
00:14:30,954 --> 00:14:34,499
- Czytałam o tym.
- Wiedziałaś, że będziemy dziś grać?
254
00:14:35,959 --> 00:14:37,169
Nie!
255
00:14:37,169 --> 00:14:40,464
Całe życie Susan to cholerna gra.
Łapiesz, o co biega?
256
00:14:40,464 --> 00:14:44,092
No dalej, kochanieńki,
zakręć już na czerwone, co?
257
00:14:44,092 --> 00:14:47,346
To mi przypomina noc w Monte Carlo,
które jest...
258
00:14:47,346 --> 00:14:49,264
A twoja historia?
259
00:14:49,264 --> 00:14:50,349
Jestem Hana.
260
00:14:50,933 --> 00:14:51,892
Fajnie.
261
00:14:52,392 --> 00:14:55,103
- Dwadzieścia sześć, czarny.
- Noż kurna!
262
00:14:55,103 --> 00:14:56,897
Ta gra jest oszukana.
263
00:14:56,897 --> 00:14:59,066
Przykro mi, muszę już zamknąć.
264
00:14:59,066 --> 00:15:00,984
Dlaczego? Bo nie mam żetonów?
265
00:15:00,984 --> 00:15:02,402
- Załatwię.
- Nie,
266
00:15:02,402 --> 00:15:06,156
po prostu jest coś, czym muszę się zająć.
267
00:15:06,156 --> 00:15:07,741
Ty jesteś Magic Markiem?
268
00:15:09,159 --> 00:15:11,078
Magik nie wyjawia swoich sekretów.
269
00:15:11,078 --> 00:15:13,372
Ale tak.
270
00:15:13,372 --> 00:15:15,415
Posłuchaj no, Magic Marku.
271
00:15:15,415 --> 00:15:17,459
Idziesz, kręcisz pośladem,
272
00:15:17,459 --> 00:15:21,088
one sobie popiszczą,
a potem wracasz tutaj, jasne?
273
00:15:21,088 --> 00:15:22,256
Gdzie bankomat?
274
00:15:22,256 --> 00:15:24,341
To nie jest dobry pomysł.
275
00:15:24,341 --> 00:15:27,719
Dobrym pomysłem byłoby,
żebyś zabrała te łapska.
276
00:15:28,303 --> 00:15:31,765
Susan potrzeba fajki i burbonu, słonko.
277
00:15:31,765 --> 00:15:33,141
Nie pracuję tu.
278
00:15:33,141 --> 00:15:34,685
Wasza koleżanka ma problem.
279
00:15:36,895 --> 00:15:40,274
Ten przycisk miga na zielono.
280
00:15:40,274 --> 00:15:41,900
Więc może trzeba...
281
00:15:43,986 --> 00:15:45,320
No proszę.
282
00:15:45,320 --> 00:15:48,740
- Naprawiliśmy.
- „My”? Niech ci będzie.
283
00:15:48,740 --> 00:15:50,284
I nikt tego nie zobaczył.
284
00:15:52,119 --> 00:15:53,120
Ja tu jestem.
285
00:15:54,663 --> 00:15:59,543
Nie chcę zabrzmieć pompatycznie,
ale jesteś moją ulubioną wiolonczelistką.
286
00:15:59,543 --> 00:16:01,461
Na pewno pierwsza piątka.
287
00:16:01,461 --> 00:16:02,796
Dziękuję.
288
00:16:04,840 --> 00:16:05,841
To zabawne.
289
00:16:06,383 --> 00:16:12,014
Nawet teraz słyszę w głowie rodziców,
którzy mówią mi, żebym nic nie spieprzyła.
290
00:16:12,681 --> 00:16:13,599
Nie spieprzyłaś.
291
00:16:13,599 --> 00:16:15,475
Spieprzyłam.
292
00:16:15,475 --> 00:16:19,229
Nie zauważyłem. Byłem zbyt zajęty
psuciem wszystkim wieczoru.
293
00:16:19,229 --> 00:16:22,024
No coś ty. Zobacz, ile mają frajdy.
294
00:16:22,900 --> 00:16:25,194
Dzieciaki są głupie. Wszystko je bawi.
295
00:16:25,694 --> 00:16:26,904
Ja też mam frajdę.
296
00:16:31,241 --> 00:16:34,036
Tak jest! Ale wypas!
297
00:16:34,036 --> 00:16:36,663
Hej, patrzcie na moją. Wciąż się trzyma.
298
00:16:36,663 --> 00:16:38,165
Kozak z pana.
299
00:16:38,165 --> 00:16:40,626
Rzucałem panna cottą
jak cię na świecie nie było.
300
00:16:40,626 --> 00:16:45,047
Trina, to niezła zabawa.
Gdzie Jacob? Musi też spróbować.
301
00:16:46,215 --> 00:16:50,469
Spędza czas z nowym kumplem
i nie odpowiada na moje esemesy.
302
00:16:51,345 --> 00:16:54,181
Nie! Co robicie z moją panna cottą?
303
00:16:54,181 --> 00:16:55,682
To naprawdę fajne.
304
00:16:55,682 --> 00:16:57,809
Serio? No dobra.
305
00:16:57,809 --> 00:16:59,895
Brawo, świetny rzut.
306
00:16:59,895 --> 00:17:03,023
Tata G sponsoruje dobrą zabawę.
Weźcie sobie więcej.
307
00:17:03,607 --> 00:17:05,608
Mam zapas w lodówce.
308
00:17:05,608 --> 00:17:06,777
Śmiało.
309
00:17:07,277 --> 00:17:09,445
Możemy chwilę pogadać, Sav?
310
00:17:09,445 --> 00:17:10,739
Jasne. Co tam?
311
00:17:10,739 --> 00:17:12,074
Twoja mama wspomniała,
312
00:17:12,074 --> 00:17:15,160
że dla ciebie to się wszystko
może dziać zbyt szybko.
313
00:17:15,160 --> 00:17:19,039
Wiedz jednak, że powoli,
ale zdecydowanie ci udowodnię,
314
00:17:19,039 --> 00:17:22,917
że bez cienia wątpliwości
jestem wart bycia twoim ojczymem.
315
00:17:23,669 --> 00:17:26,255
- Nie mam z tym problemu.
- Serio?
316
00:17:26,255 --> 00:17:29,174
Masz odjechaną chatę
i dałeś mi Kię Sportage.
317
00:17:29,174 --> 00:17:32,553
„Sportaż”. W niestandardowej akwamarynie.
318
00:17:32,553 --> 00:17:36,598
Ale zaraz. To czemu powiedziała,
że to dla ciebie za szybko?
319
00:17:37,599 --> 00:17:39,518
Może to dla niej za szybko?
320
00:17:52,698 --> 00:17:55,200
Uwielbiałam szkolne wycieczki.
321
00:17:56,952 --> 00:18:01,456
Cieszyłam się na noc
spędzoną razem z przyjaciółmi.
322
00:18:02,249 --> 00:18:04,001
Wszystko mogło się wydarzyć.
323
00:18:11,884 --> 00:18:14,386
- Cześć, playlisto Giorgia.
- Ten kawałek.
324
00:18:14,386 --> 00:18:17,306
O rany, idealny podkład do całowania.
325
00:18:17,890 --> 00:18:18,891
Tak słyszałem.
326
00:18:18,891 --> 00:18:22,936
Mój prawie pierwszy pocałunek
był przy tej piosence.
327
00:18:22,936 --> 00:18:24,188
Prawie?
328
00:18:24,188 --> 00:18:27,107
Był taki chłopak, Sammy B,
w którym się bujałam.
329
00:18:27,107 --> 00:18:30,027
Graliśmy w butelkę i wskazała mnie.
330
00:18:30,027 --> 00:18:34,489
I no. Nie przemógł się.
331
00:18:35,449 --> 00:18:38,035
To było upokarzające.
332
00:18:40,495 --> 00:18:41,663
Faceci to tchórze.
333
00:18:46,418 --> 00:18:48,420
Joł, D! Musimy pogadać.
334
00:18:48,420 --> 00:18:52,341
Jestem zajęty, prawie.
W czym mogę ci pomóc?
335
00:18:52,341 --> 00:18:54,593
Moja opiekunka do psa
dzwoniła siedem razy.
336
00:18:55,469 --> 00:18:59,515
Jako że płynę z prądem,
to przygarnęłam bezdomną sunię.
337
00:18:59,515 --> 00:19:02,726
Cierpi na lęk separacyjny
i nie radzi sobie sama.
338
00:19:02,726 --> 00:19:04,353
- Pójdę już.
- Biedna psina.
339
00:19:04,353 --> 00:19:06,230
Na razie.
340
00:19:07,940 --> 00:19:09,358
Ucałuj ją ode mnie.
341
00:19:10,943 --> 00:19:15,489
Sorki, D. Odczekałem chwilę,
bo wyglądało, jakbyś miał ją pocałować.
342
00:19:16,073 --> 00:19:18,534
- Ale ty nic.
- W czym mogę ci pomóc?
343
00:19:18,534 --> 00:19:20,077
Potrzebuję twojej rady.
344
00:19:20,077 --> 00:19:22,538
Chodź, zbierz ekipę.
345
00:19:22,538 --> 00:19:26,083
Pogadamy przy ognisku o uczuciach,
jak jaskiniowcy.
346
00:19:26,083 --> 00:19:27,167
Chodź.
347
00:19:35,717 --> 00:19:37,427
Jak to przekroczyłam limit?
348
00:19:37,427 --> 00:19:40,764
- Tylko ja znam swój limit.
- Hej.
349
00:19:40,764 --> 00:19:43,392
Nat, kochana.
350
00:19:43,392 --> 00:19:46,770
Zabierzemy cię stąd, dobrze?
351
00:19:46,770 --> 00:19:48,480
Wystarczy już tej Susan.
352
00:19:48,480 --> 00:19:50,732
Tak, wystarczy. Wystarczy tego.
353
00:19:53,986 --> 00:19:56,405
Nawet nie włożyłaś drobnych. Przestań.
354
00:20:00,576 --> 00:20:02,870
Usiądziemy sobie.
355
00:20:02,870 --> 00:20:05,122
Zrobimy trochę miejsca na kanapie.
356
00:20:05,122 --> 00:20:07,499
Sprzątniemy te porozwalane dildo.
357
00:20:08,542 --> 00:20:11,712
Zakosiłam butelkę wina.
To chyba z występu Magic Marka.
358
00:20:11,712 --> 00:20:12,880
„Penis Noir”.
359
00:20:12,880 --> 00:20:14,882
Idealnie.
360
00:20:14,882 --> 00:20:19,970
Nat, odłóż tego penisa.
Powiedz nam, co się dzieje?
361
00:20:25,767 --> 00:20:28,896
Giorgio dał mi ten pierścionek.
Wstydziłam się go założyć...
362
00:20:28,896 --> 00:20:30,189
Czy to...
363
00:20:30,189 --> 00:20:34,151
Luźno wzorowany na sygnecie
Pucharu Stanleya pierścionek? Tak.
364
00:20:34,735 --> 00:20:36,987
Powiedział, że zasługuję na najlepsze.
365
00:20:36,987 --> 00:20:41,033
Ale prawda jest taka,
że ja nie zasługuję na niego.
366
00:20:43,243 --> 00:20:47,331
Mam długi. Poważne długi.
367
00:20:49,208 --> 00:20:50,542
Po rozwodzie
368
00:20:50,542 --> 00:20:54,379
tylko zakupy internetowe
poprawiały mi humor.
369
00:20:55,631 --> 00:20:58,550
I mnie poniosło.
370
00:21:00,177 --> 00:21:03,013
Za bardzo się wstydziłam,
żeby komuś powiedzieć.
371
00:21:03,013 --> 00:21:08,060
A wczoraj w końcu obejrzałam
swoją wizję z MORPHO.
372
00:21:09,353 --> 00:21:12,272
Spadały na mnie stosy paczek.
373
00:21:12,272 --> 00:21:15,609
Próbowałam ich unikać,
ale było ich coraz więcej,
374
00:21:15,609 --> 00:21:17,611
spadały coraz szybciej,
375
00:21:17,611 --> 00:21:19,947
a tak się czujesz, mając długi.
376
00:21:20,822 --> 00:21:23,283
Aż w końcu mnie zmiażdżyły.
377
00:21:28,372 --> 00:21:31,166
A tak się poczuję,
jeśli Giorgio mnie zostawi.
378
00:21:31,959 --> 00:21:35,796
Może mnie zostawić,
jeśli dowie się prawdy.
379
00:21:35,796 --> 00:21:38,757
I dlatego próbowałam
wygrać jakieś pieniądze.
380
00:21:40,092 --> 00:21:43,595
Żeby nie było, ja to mówię.
Nie jestem już Susan. Jestem Nat.
381
00:21:43,595 --> 00:21:46,139
- To było oczywiste.
- Jasne, wiemy.
382
00:21:46,890 --> 00:21:48,767
Obejrzałem dziś swoją wizję.
383
00:21:48,767 --> 00:21:54,857
Mały Giorgio ładował
talerze ze spaghetti do gondoli.
384
00:21:56,775 --> 00:21:57,901
Bajer.
385
00:21:57,901 --> 00:22:01,113
Ale gondole zaczęły
ruszać się coraz szybciej.
386
00:22:01,613 --> 00:22:03,699
Przychodziło coraz więcej zamówień,
387
00:22:03,699 --> 00:22:08,161
aż w końcu nie nadążałem
i rozbijałem całą masę talerzy.
388
00:22:08,161 --> 00:22:09,830
Co to może oznaczać?
389
00:22:09,830 --> 00:22:13,959
Że mój plan dowożenia
makaronu gondolami nie wypali.
390
00:22:13,959 --> 00:22:14,960
Racja.
391
00:22:14,960 --> 00:22:18,005
A tak poważniej,
że jeśli wezmę na siebie za dużo,
392
00:22:18,005 --> 00:22:19,423
to wszystko popsuję.
393
00:22:19,423 --> 00:22:23,218
Już jestem restauratorem,
filarem tej społeczności,
394
00:22:23,218 --> 00:22:24,636
przyjacielem Dużego D,
395
00:22:24,636 --> 00:22:27,931
a teraz jeszcze ojczymem
i kochankiem/narzeczonym Natalie,
396
00:22:27,931 --> 00:22:32,019
a ona uważa, że się śpieszmy.
Ale ja nie mam innego trybu działania.
397
00:22:32,019 --> 00:22:34,730
- Inaczej nie potrafię.
- To wszystko zależy.
398
00:22:34,730 --> 00:22:38,442
Ty uważasz, że za szybko.
Może ktoś inny uważałby, że za wolno.
399
00:22:38,442 --> 00:22:41,945
Każdy działa we własnym tempie.
O to w tym chodzi, tak?
400
00:22:41,945 --> 00:22:45,908
No tak. Moja żona zmarła trzy lata temu.
401
00:22:45,908 --> 00:22:49,119
A wciąż nie jestem gotowy
wskoczyć znów na siodło.
402
00:22:50,245 --> 00:22:53,123
Trzy lata? Strasznie długo, stary.
403
00:22:53,123 --> 00:22:54,499
Nie aż tak.
404
00:22:56,460 --> 00:22:58,712
No tak, weźmy Dusty'ego.
405
00:22:59,296 --> 00:23:02,674
Pocałunek zabiera mu całe wieki,
a żona nawet mu nie kojfnęła.
406
00:23:02,674 --> 00:23:04,134
Przegiąłeś.
407
00:23:04,134 --> 00:23:06,637
Całowałbym się dziś,
gdybyś mi nie przerwał.
408
00:23:06,637 --> 00:23:09,973
Te dzieciaki zdążyłyby
osiągnąć pełnoletniość,
409
00:23:09,973 --> 00:23:11,975
a ty nadal byś jej nie pocałował.
410
00:23:11,975 --> 00:23:13,894
To prawda. Ale dlaczego?
411
00:23:13,894 --> 00:23:18,440
Nie wiem. Piękna i zdolna młoda kobieta
412
00:23:18,440 --> 00:23:20,984
- na ciebie leci.
- Ale dlaczego?
413
00:23:20,984 --> 00:23:24,321
Dlaczego piękna, młoda kobieta
leci na takiego ramola?
414
00:23:24,321 --> 00:23:25,489
Przestań.
415
00:23:25,489 --> 00:23:28,742
Nie wyrobię z tobą. Gadamy na poważnie.
416
00:23:28,742 --> 00:23:33,038
Chajtnąłeś się z Cassie, jedną z dwóch
najpiękniejszych kobiet w mieście.
417
00:23:33,038 --> 00:23:37,417
I jesteś solidną ósemką.
Nie mam racji? Sami powiedzcie.
418
00:23:37,417 --> 00:23:39,962
- Jesteś przystojny.
- Kobiety lubią wysokich.
419
00:23:39,962 --> 00:23:41,839
Dobra cera, dobra sylwetka.
420
00:23:41,839 --> 00:23:42,965
Poczucie humoru.
421
00:23:42,965 --> 00:23:44,383
Ciekawa twarz.
422
00:23:44,383 --> 00:23:45,467
Duży D,
423
00:23:45,467 --> 00:23:49,471
gdybyś zobaczył się oczami mężczyzn
siedzących wokół tego ogniska,
424
00:23:49,471 --> 00:23:51,431
nieźle byś się podniecił.
425
00:23:52,933 --> 00:23:57,062
Sam sobie stoisz na drodze.
426
00:24:01,567 --> 00:24:03,068
Mógłbyś już wrócić?
427
00:24:03,068 --> 00:24:05,988
Albo dać znać, gdzie jesteś,
to po ciebie przyjdę?
428
00:24:05,988 --> 00:24:08,699
Dorośli zwierzają się
przy sztucznym ognisku,
429
00:24:08,699 --> 00:24:10,909
a reszta rozchodzi się do domów.
430
00:24:11,618 --> 00:24:13,328
Alice, poczekaj.
431
00:24:15,330 --> 00:24:17,457
O matko, zapomniałam czegoś?
432
00:24:17,457 --> 00:24:19,251
Nie. Chciałem ci coś dać.
433
00:24:35,100 --> 00:24:36,727
Dzięki, że przejąłeś inicjatywę.
434
00:24:42,357 --> 00:24:45,611
Tak mi przykro, że nie czułaś,
że możesz mi się zwierzyć.
435
00:24:47,738 --> 00:24:50,949
Nic nie zmieni tego, kim dla mnie jesteś.
436
00:24:51,825 --> 00:24:52,826
Dziękuję.
437
00:24:54,494 --> 00:24:56,455
A jeśli uczucia Giorgia się zmienią?
438
00:24:57,039 --> 00:24:59,416
Jeśli cię kocha, to tak się nie stanie.
439
00:24:59,416 --> 00:25:00,792
Ale może.
440
00:25:03,504 --> 00:25:04,671
Tak, może.
441
00:25:04,671 --> 00:25:06,882
- O Boże.
- Może, ale hej.
442
00:25:07,424 --> 00:25:08,717
To ruletka.
443
00:25:09,885 --> 00:25:11,678
Takie są związki.
444
00:25:11,678 --> 00:25:15,224
Robisz zakład na podstawie tego,
kim jesteś w danej chwili.
445
00:25:16,058 --> 00:25:21,313
Gdy wyjawiasz nową informację o sobie,
pojawia się nowy zakład.
446
00:25:21,897 --> 00:25:24,608
Druga strona może go przyjąć...
447
00:25:24,608 --> 00:25:25,609
Albo nie.
448
00:25:26,276 --> 00:25:28,904
Ale to też jest w porządku.
449
00:25:28,904 --> 00:25:31,698
Powiedzmy, że jestem kimś,
450
00:25:31,698 --> 00:25:33,992
kto przez spieprzone dzieciństwo
451
00:25:33,992 --> 00:25:38,038
umawia się tylko z facetami,
którzy są niedostępni.
452
00:25:38,038 --> 00:25:42,960
A potem zaczynam kręcić/
tańczyć/całować się z księdzem,
453
00:25:42,960 --> 00:25:45,671
najbardziej niedostępną osobą pod słońcem.
454
00:25:45,671 --> 00:25:48,549
A on stwierdza:
„Może już nie chcę być księdzem”.
455
00:25:48,549 --> 00:25:52,052
A ja: dobra, nowy zakład.
Co to ma, kurwa, być?
456
00:25:54,179 --> 00:25:55,931
- Mówisz o sobie?
- Sporo szczegółów.
457
00:25:55,931 --> 00:26:00,060
Dobra. Chodzi o to,
że jeśli serio chcesz z kimś być,
458
00:26:00,060 --> 00:26:03,313
oboje musicie być gotowi
na wynik rzutu kośćmi
459
00:26:04,106 --> 00:26:06,817
i ufać, że będzie dla was korzystny.
460
00:26:09,570 --> 00:26:10,904
Nat.
461
00:26:11,446 --> 00:26:14,116
Co byś zrobiła,
gdyby to Giorgio miał długi?
462
00:26:15,868 --> 00:26:18,912
Zaprzedałabym dla niego własną duszę.
463
00:26:18,912 --> 00:26:21,707
Dobrze. Więc powiedz mu prawdę.
464
00:26:22,499 --> 00:26:26,253
Opowiesz mi, jak poszło.
Napiję się z Magic Markiem.
465
00:26:28,839 --> 00:26:30,757
- Baw się dobrze.
- Miło.
466
00:26:31,800 --> 00:26:33,969
Fajnie, że się z nią przyjaźnimy.
467
00:26:34,511 --> 00:26:36,430
Zagram jeszcze raz w ruletkę i...
468
00:26:36,430 --> 00:26:39,016
Nie, Susan ma zakaz.
469
00:26:41,768 --> 00:26:45,189
Hej. Dzwoniłaś. Wszystko w porządku?
470
00:26:45,772 --> 00:26:48,442
Tak. Wszystko wręcz zajebiście.
471
00:26:49,026 --> 00:26:51,653
Mój tata całował się z moją nauczycielką.
472
00:26:51,653 --> 00:26:54,656
W moim miejscu pracy.
Na szkolnym spotkaniu.
473
00:26:54,656 --> 00:26:58,619
A mój chłopak oglądał gwiazdy
ze swoim chłopakiem Trevorem.
474
00:26:58,619 --> 00:27:01,163
Przepraszam. Od razu tego pożałowałem.
475
00:27:01,163 --> 00:27:06,585
Nawet go nie lubię, księżyca nie widać,
a według Trevora niebo to projekcja rządu.
476
00:27:06,585 --> 00:27:09,004
- Pieprzyć go!
- Wiem, jest beznadziejny.
477
00:27:09,004 --> 00:27:10,422
- Do granic.
- Nienawidzę go.
478
00:27:10,422 --> 00:27:13,926
Ale poświęcał mi uwagę,
której mi bardzo brakowało.
479
00:27:15,677 --> 00:27:17,763
Wiem, że byłem natrętny, ale...
480
00:27:18,347 --> 00:27:21,350
Nie lubię przebywać z nikim poza tobą.
481
00:27:22,643 --> 00:27:25,604
A ja nie lubię przebywać
z nikim innym poza tobą.
482
00:27:26,897 --> 00:27:32,110
Chyba oboje się teraz potrzebujemy
i nie ma w tym nic złego.
483
00:27:50,170 --> 00:27:51,588
O Boże.
484
00:27:51,588 --> 00:27:55,551
„Patrzenie w gwiazdy
może być przytłaczające.
485
00:27:59,346 --> 00:28:02,057
Kiedy wpatrzysz się
w nieskończony wszechświat,
486
00:28:02,057 --> 00:28:05,269
trudno jest nie poczuć się
nieistotnym i samotnym.
487
00:28:06,019 --> 00:28:08,939
Ale pocieszenie znajduję,
drodzy współobserwatorzy,
488
00:28:08,939 --> 00:28:12,067
gdy skupiam się na gromadach gwiazd.
489
00:28:12,860 --> 00:28:19,408
Jeśli galaktyki to społeczności gwiazd,
to gromady są jak rodziny”.
490
00:28:21,952 --> 00:28:24,204
Kurde, dobry pisarz z tego D.
491
00:28:30,711 --> 00:28:32,462
To zajmie tylko chwilkę.
492
00:28:40,470 --> 00:28:44,349
„Gromady gwiazd
przyciąga do siebie grawitacja.
493
00:28:45,100 --> 00:28:49,188
Chcąc czy nie,
podróżują przez wszechświat razem”.
494
00:29:04,453 --> 00:29:07,956
Nie chcę zwalniać.
Twoje tempo mi odpowiada.
495
00:29:07,956 --> 00:29:10,501
Ale musisz wiedzieć,
że nie jestem idealna.
496
00:29:11,627 --> 00:29:12,753
Mam spore długi
497
00:29:14,129 --> 00:29:17,966
i jeśli to przekreśla nasz związek,
możemy rozstać się w przyjaźni.
498
00:29:31,522 --> 00:29:35,067
Natalie Pearl,
za nic się z tobą nie rozstanę.
499
00:29:36,527 --> 00:29:39,196
Jesteśmy jak gwiazdy, skarbie.
500
00:29:40,030 --> 00:29:42,699
Przyciągamy się. Jesteśmy rodziną.
501
00:29:45,035 --> 00:29:46,662
I jesteśmy nieziemsko gorący.
502
00:30:06,765 --> 00:30:08,684
NA PODSTAWIE KSIĄŻKI AUTORSTWA
M.O. WALSHA
503
00:31:22,758 --> 00:31:24,760
Napisy: Daria Okoniewska