1
00:00:09,343 --> 00:00:10,511
SZCZWANE SZCZAWIE
2
00:00:12,471 --> 00:00:14,681
Panie Johnson, maszyna się zepsuła.
3
00:00:17,059 --> 00:00:18,477
Wiem.
4
00:00:18,477 --> 00:00:20,938
Same problemy z tym ustrojstwem.
5
00:00:20,938 --> 00:00:24,900
Wezwałem fachowca,
ale coś mu się nie śpieszy.
6
00:00:24,900 --> 00:00:26,443
Przepraszam za zwłokę.
7
00:00:27,277 --> 00:00:31,615
{\an8}Musiałem eksmitować rodzinę myszy
z konsoli telewizyjnej i nie było lekko.
8
00:00:33,033 --> 00:00:35,285
Nie szkodzi, jest pan w samą porę.
9
00:00:36,453 --> 00:00:38,205
Weźcie sobie draże.
10
00:00:40,499 --> 00:00:43,126
Zanim się obejrzycie,
będziecie boksować dzięki...
11
00:00:43,126 --> 00:00:44,795
Ian. A pan to...
12
00:00:44,795 --> 00:00:46,922
Sklep Johnson. Sklep Johnsona.
13
00:00:46,922 --> 00:00:49,758
To jest sklep Johnsona.
14
00:00:49,758 --> 00:00:51,260
Ja jestem Walter Johnson.
15
00:00:52,469 --> 00:00:54,805
Sklep Johnson to mój ojciec.
16
00:00:58,141 --> 00:01:01,478
O rany. Nigdy takiej nie widziałem.
17
00:01:01,478 --> 00:01:03,772
Musi mieć co najmniej z 40 lat?
18
00:01:03,772 --> 00:01:05,482
Świetna, prawda?
19
00:01:05,941 --> 00:01:10,404
Rozdali kilka w ramach reklamy
mrożonych obiadów Chłop z krzepą.
20
00:01:10,404 --> 00:01:11,947
Mnie przypasowały.
21
00:01:11,947 --> 00:01:13,657
Jem same mrożonki.
22
00:01:16,660 --> 00:01:21,290
Mają Strogonowa Strongmana,
Pieczeń Pięściarza, Makaron Mięśniaka.
23
00:01:21,290 --> 00:01:23,625
Pożywny posiłek samotnego mężczyzny.
24
00:01:23,625 --> 00:01:26,003
Samotnego? Trudno mi w to uwierzyć.
25
00:01:29,381 --> 00:01:32,259
No proszę. Nie miałem szans tego naprawić.
26
00:01:32,259 --> 00:01:34,052
Od tego masz mnie, Walt.
27
00:01:34,052 --> 00:01:36,805
Podasz mi te wygięte szczypce?
28
00:01:45,522 --> 00:01:46,773
To jest klucz.
29
00:01:58,702 --> 00:02:01,413
Przykro mi, że musiałeś znów przyjeżdżać.
30
00:02:01,413 --> 00:02:04,124
To te łobuzy. Nie wiem, co znów narobiły.
31
00:02:04,124 --> 00:02:05,626
Żaden problem.
32
00:02:05,626 --> 00:02:07,085
Liczyłem, że zadzwonisz.
33
00:02:08,169 --> 00:02:09,128
- Naprawdę?
- Tak.
34
00:02:09,128 --> 00:02:11,215
- Sam miałem dzwonić.
- Co?
35
00:02:11,215 --> 00:02:14,009
Spróbowałem Strogonowa Strongmana.
36
00:02:15,636 --> 00:02:16,845
Zasmakował ci?
37
00:02:16,845 --> 00:02:18,096
Nie bardzo.
38
00:02:18,096 --> 00:02:20,098
Na strogonowa trzeba mieć sposób.
39
00:02:20,098 --> 00:02:22,893
Każą zrobić jeden otwór w wieczku.
Ja robię dwa.
40
00:02:22,893 --> 00:02:24,311
A jak chcesz zaszaleć,
41
00:02:24,311 --> 00:02:27,731
zmniejsz moc na średnią
w połowie gotowania.
42
00:02:31,860 --> 00:02:35,155
Możesz mi podać...
43
00:02:45,666 --> 00:02:46,917
Panie Johnson.
44
00:02:48,168 --> 00:02:50,546
Wejdźmy do domu, partnerze.
45
00:03:08,438 --> 00:03:12,985
NAGRODA NA DZIEŃ DOBRY
46
00:03:12,985 --> 00:03:15,946
Przyznam, że to mnie otrzeźwiło.
47
00:03:15,946 --> 00:03:17,406
Nie tyle sam atak serca,
48
00:03:17,406 --> 00:03:21,577
ile uzmysłowienie sobie,
że Izzy jest moim kontaktem awaryjnym.
49
00:03:21,577 --> 00:03:25,163
Czyli ona jako kontakt awaryjny
była prawdziwą awarią.
50
00:03:25,163 --> 00:03:27,916
Tak. To bardzo miłe, że mnie przygarnąłeś,
51
00:03:28,542 --> 00:03:30,252
bo w zasadzie jestem ci obcy.
52
00:03:30,252 --> 00:03:32,421
O czym pan mówi?
53
00:03:32,421 --> 00:03:34,798
Całe życie przychodzę do pana sklepu.
54
00:03:35,340 --> 00:03:38,594
Tyle czasu spędzam w sklepie,
55
00:03:39,469 --> 00:03:42,264
że zabrakło mi go dla przyjaciół.
56
00:03:42,264 --> 00:03:45,434
Z przyjemnością pana goszczę.
57
00:03:45,434 --> 00:03:48,562
I mogę przećwiczyć
swoje buźkowe umiejętności.
58
00:03:49,062 --> 00:03:50,147
Proszę.
59
00:03:50,814 --> 00:03:52,774
Jakbym patrzył w lustro.
60
00:03:52,774 --> 00:03:55,235
- Niebieskie kropki są z M&M's.
- Widzę.
61
00:03:55,235 --> 00:03:57,487
Mogę je zabrać, jeśli pan nie lubi.
62
00:03:57,487 --> 00:03:58,864
Nie,
63
00:03:59,364 --> 00:04:01,992
tylko trochę się ich krępuję.
64
00:04:01,992 --> 00:04:04,578
Nie ma się czego wstydzić.
65
00:04:04,578 --> 00:04:06,705
Mój syn Kolton też je miał.
66
00:04:06,705 --> 00:04:09,249
- Tak jak Hana, Dusty i Cass.
- Naprawdę?
67
00:04:09,249 --> 00:04:11,001
To nic wielkiego.
68
00:04:11,001 --> 00:04:14,338
Jak czymś się zdenerwuję,
na głowie wychodzi mi wysypka.
69
00:04:14,338 --> 00:04:16,589
Ostatnio posiałem gdzieś kapelusz.
70
00:04:16,589 --> 00:04:19,009
Jak tylko go znalazłem, wysypka zeszła,
71
00:04:19,009 --> 00:04:22,554
co było o tyle ironiczne,
że miałem już czym ją zakryć.
72
00:04:22,554 --> 00:04:24,890
Zwalnia mnie pan, panie Johnson?
73
00:04:24,890 --> 00:04:28,477
Stany słodyczy mogą się nie zgadzać,
ale obiecuję, że to naprawię.
74
00:04:28,477 --> 00:04:29,853
Nie, spisałeś się.
75
00:04:29,853 --> 00:04:34,483
W zasadzie chyba zamknę sklep
na kilka dni, póki nie dojdę do siebie.
76
00:04:35,317 --> 00:04:36,860
Zasługujesz na wolne.
77
00:04:36,860 --> 00:04:37,945
Naprawdę?
78
00:04:38,570 --> 00:04:39,988
Nigdy pan nie zamyka.
79
00:04:40,739 --> 00:04:42,658
I to może być część problemu.
80
00:04:44,576 --> 00:04:45,577
Hej, Jacob.
81
00:04:45,577 --> 00:04:48,455
Widzę, że przyniosłeś to do domu.
82
00:04:48,455 --> 00:04:51,208
Przestał działać,
gdy włączyliśmy drugi etap,
83
00:04:51,208 --> 00:04:53,794
ale na wszelki wypadek go zachowam.
84
00:04:53,794 --> 00:04:56,380
Mogę do niego zajrzeć
i spróbować naprawić.
85
00:04:57,089 --> 00:04:58,632
Lubię majsterkować.
86
00:04:59,675 --> 00:05:00,968
Co pan na to?
87
00:05:01,552 --> 00:05:02,803
Czasu mi nie brakuje.
88
00:05:07,724 --> 00:05:09,685
Że też zaprosiłaś Hanę.
89
00:05:09,685 --> 00:05:10,894
A czemu nie?
90
00:05:10,894 --> 00:05:13,146
Ona jest jakaś podejrzana.
91
00:05:13,146 --> 00:05:15,274
Ukrywała, co wie o maszynie,
92
00:05:15,274 --> 00:05:18,026
i ma mnóstwo
tych dziwnych niebieskich kropek.
93
00:05:18,819 --> 00:05:21,029
- Ja też je mam.
- Ale twoje są stylowe.
94
00:05:21,613 --> 00:05:23,073
Wiesz, że spała z Giorgiem?
95
00:05:23,073 --> 00:05:25,868
- Tak.
- On oczywiście z nią zerwał,
96
00:05:25,868 --> 00:05:28,412
ale ona o niego nie walczyła.
97
00:05:28,412 --> 00:05:34,042
Kto, po przeżyciu choćby jednej
erotycznej chwili z Giorgiem,
98
00:05:34,042 --> 00:05:36,003
chciałby żyć dalej bez niego?
99
00:05:36,879 --> 00:05:39,631
Wiem, że prawie się pocałowaliście.
100
00:05:39,631 --> 00:05:43,343
- I nie walczyłam o niego.
- To co innego. Byłaś z Dustym.
101
00:05:43,343 --> 00:05:46,388
- Dusty, cześć.
- Cześć.
102
00:05:46,388 --> 00:05:49,183
W co ja się wpakowałem?
103
00:05:49,183 --> 00:05:50,934
Rozmawiałyście o mnie, co?
104
00:05:50,934 --> 00:05:53,520
Nie, rozmawiałyśmy o znajomych.
105
00:05:53,520 --> 00:05:56,940
Czyli Giorgio powiedział Nat
o mojej randce z Alice.
106
00:05:56,940 --> 00:05:58,025
Słucham?
107
00:05:58,025 --> 00:06:01,528
Tak, poszedłem na randkę
z nauczycielką Triny.
108
00:06:01,528 --> 00:06:05,115
I tak, zakończyliśmy wieczór uściskiem.
109
00:06:05,115 --> 00:06:07,993
I tak, uścisk miał normalną długość.
110
00:06:07,993 --> 00:06:09,244
Dziwna uwaga.
111
00:06:09,244 --> 00:06:10,871
Nic więcej się nie działo.
112
00:06:10,871 --> 00:06:12,331
Wszystko w temacie.
113
00:06:12,331 --> 00:06:14,499
Możemy już sobie odpuścić?
114
00:06:14,499 --> 00:06:17,044
Dusty, nie rozmawiałyśmy o tym.
115
00:06:17,044 --> 00:06:21,256
Giorgio nawet o tym nie wspomniał.
Oboje przestrzegamy kodeksu bracholi.
116
00:06:21,757 --> 00:06:25,677
A my mieliśmy sobie
nie opowiadać o takich rzeczach.
117
00:06:25,677 --> 00:06:28,305
- Nie no, pamiętam.
- Mówiłyśmy o Hanie.
118
00:06:29,139 --> 00:06:30,807
Dobra.
119
00:06:32,684 --> 00:06:34,770
Dołącza do klubu książki?
120
00:06:36,480 --> 00:06:38,440
Dusty.
121
00:06:39,024 --> 00:06:40,651
Ostatni raz powtarzam,
122
00:06:41,485 --> 00:06:43,195
to nie jest klub książki.
123
00:06:43,195 --> 00:06:48,367
To grupa skupiona na opowiadaniu,
zainspirowana nowojorskim The Moth.
124
00:06:48,367 --> 00:06:52,454
Każda z nas przygotowuje historię
na określony temat,
125
00:06:52,454 --> 00:06:55,457
a w tym tygodniu to:
„Mój najlepszy związek”.
126
00:06:55,457 --> 00:06:58,335
Chcesz nam opowiedzieć
o swojej nowej znajomej?
127
00:06:58,335 --> 00:06:59,419
Ani trochę.
128
00:07:01,588 --> 00:07:02,798
Zostawię was same.
129
00:07:02,798 --> 00:07:07,636
Przyszedłem tylko po wodę gazowaną,
bo znudziła mi się kranówa z piwnicy.
130
00:07:07,636 --> 00:07:09,805
Ale spoko, przeżyję.
131
00:07:11,181 --> 00:07:13,016
Miłego czytania.
132
00:07:13,016 --> 00:07:15,811
- Okej.
- Chyba go...
133
00:07:17,062 --> 00:07:19,523
- Wszystko dobrze?
- Tak.
134
00:07:19,523 --> 00:07:21,567
Zgodziłam się randki z innymi.
135
00:07:21,567 --> 00:07:22,985
Szybko mu poszło,
136
00:07:22,985 --> 00:07:27,030
ale ja też się spotykam
z nowymi osobami, takimi jak Hana,
137
00:07:27,030 --> 00:07:29,241
więc bardzo bym się ucieszyła,
138
00:07:29,241 --> 00:07:30,826
gdybyś dała jej szansę.
139
00:07:30,826 --> 00:07:33,370
Oczywiście. Ale jeśli okaże się psycholką...
140
00:07:33,370 --> 00:07:35,664
- Hej!
- Cześć, lasencja!
141
00:07:35,664 --> 00:07:37,958
- Przyniosłam wino.
- Zapraszam.
142
00:07:37,958 --> 00:07:41,461
Nie odpowiadam za jakość.
Znalazłam skrzynkę pod podłogą baru.
143
00:07:41,461 --> 00:07:47,009
Pod podłogą.
Tak się cieszę, że do nas dołączysz.
144
00:07:49,595 --> 00:07:51,430
- Sorki.
- Zapraszam tędy.
145
00:07:51,430 --> 00:07:53,015
Dzięki, że wpadłaś.
146
00:07:53,015 --> 00:07:54,725
U GIORGIA
147
00:07:57,477 --> 00:08:00,230
Rany. Co za technika podawania.
148
00:08:00,230 --> 00:08:03,734
Macie księgę skarg?
Bo moja kelnerka jest zbyt dobra.
149
00:08:03,734 --> 00:08:05,861
To kochane, że postanowiłeś
150
00:08:05,861 --> 00:08:10,115
spędzić swój wolny dzień,
sącząc najtańszy napój u mnie w pracy,
151
00:08:10,115 --> 00:08:12,034
ale porób lepiej coś fajnego.
152
00:08:12,034 --> 00:08:14,453
Przecież robię: patrzę, jak pracujesz.
153
00:08:14,453 --> 00:08:17,956
To właśnie chciałem robić,
kiedy ze sobą nie-chodziliśmy.
154
00:08:17,956 --> 00:08:19,166
To miłe.
155
00:08:19,166 --> 00:08:21,043
Ale teraz chodzimy
156
00:08:21,043 --> 00:08:23,378
i spędzamy razem czas w szkole,
157
00:08:23,378 --> 00:08:25,756
- po szkole i w weekendy.
- Za dużo?
158
00:08:26,590 --> 00:08:28,800
Za bardzo się narzucam.
159
00:08:28,800 --> 00:08:31,303
Może odrobinę. Tak szczerze.
160
00:08:31,303 --> 00:08:34,139
Co tam, pozerze? Rozpraszasz mi personel?
161
00:08:35,515 --> 00:08:37,683
Nie, ja tylko... Pozerze?
162
00:08:37,683 --> 00:08:39,852
Nie ufam ci.
163
00:08:40,354 --> 00:08:43,106
Trina, ja mu nie ufam.
164
00:08:43,106 --> 00:08:45,359
Koleś bałamucił moją Savannah.
165
00:08:45,859 --> 00:08:49,238
- Twoją Savannah?
- Tak jest. Ojczym Giorgio się nie pitoli.
166
00:08:49,238 --> 00:08:52,491
A ten pitolaka próbował
wypitolić pitolakę.
167
00:08:52,491 --> 00:08:56,203
Jak lecisz w pitola z wygą,
to masz pitolu przepitolone.
168
00:08:56,828 --> 00:08:58,830
Ja jestem tym pitolaką czy pan?
169
00:08:58,830 --> 00:08:59,915
Nie fikaj mi tu.
170
00:08:59,915 --> 00:09:02,876
- Nie fikam.
- Sav i ja o wszystkim sobie mówimy.
171
00:09:03,377 --> 00:09:06,463
A czasami zostawia swój telefon
i przychodzą esemesy
172
00:09:06,463 --> 00:09:09,091
i przypadkiem odruchowo je czytam.
173
00:09:09,091 --> 00:09:10,843
Widział pan moje przeprosiny?
174
00:09:10,843 --> 00:09:11,927
Nie.
175
00:09:13,220 --> 00:09:16,473
Ale Savannah mówiła,
że wcale nie były takie szczere.
176
00:09:16,473 --> 00:09:21,353
Skończ zawracać głowę mojej kelnerce
i idź pobujać się z kolegami.
177
00:09:21,353 --> 00:09:23,105
Jacob nie ma kolegów.
178
00:09:23,105 --> 00:09:25,274
- Mam kolegów.
- Poradzę ci coś.
179
00:09:26,441 --> 00:09:30,279
Życie zawodowe i sprawy osobiste
są jak oliwa i ocet.
180
00:09:30,821 --> 00:09:32,322
Czasem mieszają się
181
00:09:32,322 --> 00:09:35,284
w cudowną kombinację,
jak nasz popisowy dressing –
182
00:09:35,284 --> 00:09:36,827
Balsamico Giorgia.
183
00:09:36,827 --> 00:09:38,036
TM, pitolako.
184
00:09:38,662 --> 00:09:41,415
Ale smaki zawsze pozostają odrębne.
185
00:09:42,457 --> 00:09:44,209
- Łapiesz?
- Łapię.
186
00:09:44,209 --> 00:09:48,463
Pomożesz mi powiesić dzieło
zainspirowane miłością mojego życia.
187
00:09:48,463 --> 00:09:50,632
To pewnie ona.
188
00:09:51,967 --> 00:09:53,135
Nat, kochanie.
189
00:09:53,135 --> 00:09:54,887
Co? Nie!
190
00:09:54,887 --> 00:09:57,681
Co ona robi na Opowiadaczkach?
191
00:09:57,681 --> 00:09:59,474
Nie że cię tu nie chcę.
192
00:09:59,474 --> 00:10:03,061
- Nie, kumam.
- Ale dobrze czasem porobić coś osobno.
193
00:10:03,061 --> 00:10:04,563
Bo skończymy jak moi rodzice.
194
00:10:04,563 --> 00:10:07,316
- Współzależni i niespełnieni.
- Pewnie.
195
00:10:07,316 --> 00:10:09,651
Proszę. Pograj w gry.
196
00:10:09,651 --> 00:10:14,198
Jak wygrasz mi frędzlo-piłkę,
która jest tam od lat 90., dam ci frytki.
197
00:10:16,700 --> 00:10:18,327
Przyjmuję wyzwanie.
198
00:10:22,080 --> 00:10:24,791
Wsiadł do łodzi wiosłowej i odwiosłował.
199
00:10:24,791 --> 00:10:28,086
To był mój najlepszy związek.
200
00:10:32,090 --> 00:10:35,052
Dobrze, czyli to jest nasza poprzeczka.
201
00:10:36,178 --> 00:10:38,138
Wspaniała historia, Ellen.
202
00:10:38,722 --> 00:10:43,685
Zazwyczaj klaszczemy lub pstrykamy,
gdy ktoś skończy opowiadać.
203
00:10:43,685 --> 00:10:46,688
Nie przejmujcie się, nie wiedziała.
204
00:10:47,272 --> 00:10:50,025
Komu kawcię w łapcię?
205
00:10:50,025 --> 00:10:52,236
Możemy ci w czymś pomóc?
206
00:10:52,236 --> 00:10:53,362
A ja wam?
207
00:10:53,862 --> 00:10:58,659
Pomyślałem, że zaparzę kilka kawek
dla moich ulubionych koleżanek.
208
00:10:58,659 --> 00:11:00,536
Wszystkie w temacie św. Patryka.
209
00:11:00,536 --> 00:11:01,787
To fajna zabawa.
210
00:11:01,787 --> 00:11:04,748
Zatem mamy „kremiście zieleniście”.
211
00:11:04,748 --> 00:11:06,458
Nie? Ellen nie...
212
00:11:06,458 --> 00:11:09,586
Czy postawimy na „czteroziarnistą”?
213
00:11:10,504 --> 00:11:12,756
Nie pozwoli zasnąć podczas czytania.
214
00:11:12,756 --> 00:11:14,424
„Święcie palona”?
215
00:11:14,424 --> 00:11:16,844
Hana, chcesz kawcię w łapcię?
216
00:11:16,844 --> 00:11:20,222
Dzięki, nie mam nastroju
na świąteczne kawy.
217
00:11:20,222 --> 00:11:21,890
No dobrze, to ja...
218
00:11:22,391 --> 00:11:24,768
To ja je tu odłożę
219
00:11:24,768 --> 00:11:28,856
i jeśli zmienicie zdanie,
to potem możecie się o nie pokłócić.
220
00:11:30,148 --> 00:11:31,483
Nie że wdać w pyskówkę.
221
00:11:31,483 --> 00:11:33,068
Nie o to mi chodziło.
222
00:11:33,068 --> 00:11:34,528
Bo to nieprawda.
223
00:11:34,528 --> 00:11:36,822
Kobiety nie zawsze się kłócą.
224
00:11:37,406 --> 00:11:41,285
Raz na zawsze pozbądźmy się
tego seksistowskiego stereotypu.
225
00:11:41,869 --> 00:11:45,706
W tych czasach kobiety mogą wszystko.
226
00:11:47,541 --> 00:11:48,667
Zawsze.
227
00:11:52,504 --> 00:11:54,173
- Wiem, co się stało.
- Dusty!
228
00:11:54,173 --> 00:11:56,466
Cass powiedziała wam o mnie i Alice.
229
00:11:56,466 --> 00:11:58,051
- Dusty.
- Powiem tylko,
230
00:11:58,051 --> 00:12:03,515
gwoli ścisłości, że ten niesławny uścisk
wcale nie trwał tak długo.
231
00:12:03,515 --> 00:12:05,267
Czterdzieści sekund maks.
232
00:12:05,267 --> 00:12:08,478
A kiedy jesteś stroną uścisku,
to wcale nie czujesz...
233
00:12:08,478 --> 00:12:10,063
- Mogę pokazać na...
- Nie.
234
00:12:10,063 --> 00:12:12,024
To nie czas na to.
235
00:12:12,024 --> 00:12:14,776
- Ktoś inny? Kogo przytulić?
- Nie.
236
00:12:14,776 --> 00:12:19,156
Zatem na potrzeby badania
przytulę samego siebie.
237
00:12:19,823 --> 00:12:21,742
- Ktoś ma stoper?
- Dobra.
238
00:12:21,742 --> 00:12:25,287
Nikogo nie obchodzisz ty, Alice
ani wasz dziwny uścisk.
239
00:12:25,287 --> 00:12:29,082
I nie wierzę, że to mówię,
ale marsz do swojego pokoju.
240
00:12:31,877 --> 00:12:33,003
Dobrze.
241
00:12:33,003 --> 00:12:34,087
Dziękuję.
242
00:12:37,382 --> 00:12:38,383
Przepraszam.
243
00:12:39,218 --> 00:12:43,597
Jeśli któraś z was dzierlatek
zechce coś do swoich łapek,
244
00:12:43,597 --> 00:12:45,224
to będę na dole.
245
00:12:45,224 --> 00:12:47,935
Nie o to mi... Kij z tym.
246
00:12:50,812 --> 00:12:53,440
Jacob kontra maszyna. Rzut o wszystko.
247
00:12:53,440 --> 00:12:58,320
I wiecie co?
To krajowe mistrzostwa ligi kosza.
248
00:12:58,320 --> 00:13:01,615
Nie mam pojęcia o koszykówce,
a to jest ostatni rzut.
249
00:13:02,658 --> 00:13:03,700
O kurde! Trafił!
250
00:13:03,700 --> 00:13:05,285
Ktoś to widział?
251
00:13:15,712 --> 00:13:16,713
Cześć.
252
00:13:17,214 --> 00:13:19,383
- Czytasz Ulissesa?
- No.
253
00:13:21,468 --> 00:13:22,302
Dobry?
254
00:13:22,302 --> 00:13:26,098
Czytam go już siódmy raz, więc tak.
255
00:13:26,723 --> 00:13:29,101
To ważny tekst, choć trochę pobłażliwy.
256
00:13:29,893 --> 00:13:32,437
- Na studia czy...
- Rzuciłem studia.
257
00:13:32,938 --> 00:13:36,191
Wykładowcy to ćwoki.
Uwalają za samodzielne myślenie.
258
00:13:36,191 --> 00:13:38,151
Racja.
259
00:13:39,570 --> 00:13:42,114
Słabo. Liczyłem,
że po liceum będzie lepiej.
260
00:13:42,114 --> 00:13:44,908
Dobrze, że nie lubisz liceum.
Znaczy, że masz mózg.
261
00:13:46,493 --> 00:13:47,828
Jesteś Trevor, nie?
262
00:13:47,828 --> 00:13:49,663
- Pracowałeś z moim tatą.
- Tak.
263
00:13:49,663 --> 00:13:55,127
Beau był dobrym pracownikiem, do czasu.
Przykro mi z powodu twojego brata.
264
00:13:56,461 --> 00:13:57,296
Dzięki.
265
00:13:57,296 --> 00:14:00,507
Nie mam brata, ale wiem,
jak to jest za szybko dorastać.
266
00:14:01,175 --> 00:14:03,010
Pewnie dlatego liceum cię nudzi.
267
00:14:03,010 --> 00:14:04,469
Bo wiesz, co to życie.
268
00:14:10,434 --> 00:14:15,397
Mam trochę czasu do zabicia,
jakbyś chciał się razem pobujać czy coś.
269
00:14:16,273 --> 00:14:17,107
Bujanie.
270
00:14:17,649 --> 00:14:18,942
Uwielbiam się bujać.
271
00:14:20,986 --> 00:14:22,571
Wkręcam cię.
272
00:14:22,571 --> 00:14:23,947
Chętnie.
273
00:14:23,947 --> 00:14:25,032
Bajer.
274
00:14:25,574 --> 00:14:29,661
Nie wiem, czemu to powiedziałem.
To idiotyczne, gdy ludzie tak mówią...
275
00:14:34,291 --> 00:14:37,711
Zawsze interesowałeś się Dzikim Zachodem?
276
00:14:37,711 --> 00:14:40,255
Mój tata bardzo lubił te klimaty.
277
00:14:40,255 --> 00:14:43,008
- Pamięta go pan? Szef straży.
- Oczywiście.
278
00:14:43,008 --> 00:14:44,468
On mnie tym zaraził.
279
00:14:44,468 --> 00:14:46,261
Nic innego nas nie łączyło.
280
00:14:47,179 --> 00:14:51,725
O uczuciach rozmawialiśmy tylko wtedy,
gdy obijaliśmy ten worek.
281
00:14:52,851 --> 00:14:54,770
Pamięta pan, kiedy mi to dał?
282
00:14:55,312 --> 00:14:58,398
Jako jedyny dobiłem do Chłopa z krzepą.
283
00:14:59,358 --> 00:15:00,359
Tak.
284
00:15:02,694 --> 00:15:04,905
Jak ja mam to cholerstwo naprawić?
285
00:15:04,905 --> 00:15:07,199
Przecież tu brakuje części.
286
00:15:11,995 --> 00:15:13,747
Cześć.
287
00:15:16,416 --> 00:15:19,378
Masz tu niezłą kolekcję.
288
00:15:19,378 --> 00:15:21,588
No. Wszystko chomikuję.
289
00:15:21,588 --> 00:15:24,466
Zabieram, co mi wpadnie w ręce,
290
00:15:24,466 --> 00:15:27,511
bo nigdy nie wiesz, co się może przydać.
291
00:15:30,806 --> 00:15:32,891
- A to co?
- Pojęcia nie mam.
292
00:15:32,891 --> 00:15:34,184
Nigdy nie działało.
293
00:15:34,184 --> 00:15:36,144
Ale jest piękne.
294
00:15:36,144 --> 00:15:38,355
Głośnik przypomina motyla.
295
00:15:38,939 --> 00:15:40,315
Lubię motyle.
296
00:15:42,067 --> 00:15:44,152
Co ja gadam. Lubię motyle.
297
00:15:46,071 --> 00:15:47,072
Ale to prawda.
298
00:15:48,198 --> 00:15:51,660
Żyją tylko kilka tygodni,
ale wykorzystują ten czas w pełni.
299
00:15:53,745 --> 00:15:54,788
Możesz je wziąć.
300
00:15:55,372 --> 00:15:56,456
To bardzo miłe.
301
00:15:56,999 --> 00:15:59,459
- Co chcesz w zamian?
- To prezent.
302
00:16:00,043 --> 00:16:01,712
W zasadzie to mi głupio.
303
00:16:02,212 --> 00:16:06,133
Za pieniądze, które wydałeś na naprawy,
mógłbyś kupić nowego pięściarza.
304
00:16:07,009 --> 00:16:09,052
Nie musiałbym tu tyle przyjeżdżać.
305
00:16:10,512 --> 00:16:11,722
Nie żebym narzekał.
306
00:16:14,558 --> 00:16:18,395
Może wpadniesz kiedyś,
nawet jeśli nic nie będzie zepsute.
307
00:16:19,855 --> 00:16:21,732
Robię świetną Pieczeń Pięściarza.
308
00:16:23,984 --> 00:16:25,068
Brzmi nieźle.
309
00:16:28,655 --> 00:16:30,032
CHŁOP Z KRZEPĄ
310
00:17:41,979 --> 00:17:44,064
PODRĘCZNIK ILUZJONISTY
311
00:17:45,440 --> 00:17:46,900
TO MAGIA
312
00:17:51,530 --> 00:17:52,614
Panie Johnson.
313
00:17:52,614 --> 00:17:53,699
Mam problem.
314
00:17:53,699 --> 00:17:56,285
Brakuje mi jednego prezentu dla Dusty'ego
315
00:17:56,285 --> 00:17:58,620
i choć ucieszy się nawet z puszki zupy,
316
00:17:58,620 --> 00:18:01,498
to chciałabym mu dać coś wyjątkowego.
317
00:18:04,001 --> 00:18:05,043
A to co?
318
00:18:06,503 --> 00:18:07,504
To?
319
00:18:17,931 --> 00:18:20,809
Możesz to wziąć, ale nie działa.
320
00:18:25,814 --> 00:18:26,899
Magia.
321
00:18:31,653 --> 00:18:33,363
Przykro mi, panie J.
322
00:18:33,363 --> 00:18:34,865
Zepsuty na amen.
323
00:18:36,241 --> 00:18:37,075
Nie szkodzi.
324
00:18:37,951 --> 00:18:39,119
Starałeś się.
325
00:18:39,119 --> 00:18:43,749
Przestał działać,
ale może spełnił już swoje zadanie.
326
00:18:43,749 --> 00:18:46,335
Weszliśmy na drugi etap.
327
00:18:47,794 --> 00:18:49,922
Co to jest ten drugi etap?
328
00:18:49,922 --> 00:18:51,882
Jestem w dżungli
329
00:18:51,882 --> 00:18:54,927
i najpierw pomyślałam,
że to symbol dzikiej seksualności,
330
00:18:54,927 --> 00:18:59,306
ale potem komputerowa wersja mnie
dotarła na polanę,
331
00:18:59,306 --> 00:19:05,479
gdzie czekała już druga ja
i wtedy zrozumiałam, że to siebie szukam.
332
00:19:06,355 --> 00:19:10,984
Najwspanialszy związek,
jaki mogę mieć, to ten z samą sobą.
333
00:19:11,985 --> 00:19:16,281
Więc uprawiam seks z podobnymi do siebie
i masturbuję się sześć razy dziennie.
334
00:19:18,283 --> 00:19:20,827
Super.
335
00:19:20,827 --> 00:19:22,287
Świetnie.
336
00:19:22,287 --> 00:19:24,206
- Wspaniale.
- Zdrowo.
337
00:19:27,668 --> 00:19:32,172
Miałam opowiedzieć o Dustym,
ale nie chcę o nim teraz myśleć.
338
00:19:32,172 --> 00:19:34,341
Więc może ty, Hana?
339
00:19:34,341 --> 00:19:38,303
Może dla odmiany coś opowiesz,
zamiast siedzieć i nas osądzać?
340
00:19:38,303 --> 00:19:40,138
Co? Nie osądzam was.
341
00:19:40,681 --> 00:19:42,015
No wiesz, Hana,
342
00:19:42,015 --> 00:19:45,018
byłybyśmy nieco spokojniejsze,
343
00:19:45,018 --> 00:19:48,730
gdybyś opowiedziała o związku,
który, no nie wiem,
344
00:19:48,730 --> 00:19:50,899
nieopatrznie przeszedł ci koło nosa
345
00:19:50,899 --> 00:19:53,861
i jak mogłaś na to pozwolić,
i jak bardzo żałujesz.
346
00:19:57,281 --> 00:20:00,367
Nie mam o czym opowiadać.
Mówiłam ci, że nie randkuję.
347
00:20:01,535 --> 00:20:04,121
I nie mam też „przyjaciół”.
348
00:20:04,121 --> 00:20:07,165
Kim są „przyjaciele”? Użyłaś cudzysłowu.
349
00:20:07,165 --> 00:20:10,127
Nie wiem czemu. Nie mam przyjaciół.
350
00:20:12,087 --> 00:20:15,048
Tata wysłał mnie
do szkoły z internatem dla bogaczy.
351
00:20:16,717 --> 00:20:21,138
Nie cierpiałam innych dzieci
i nie cierpiałam taty, że mnie porzucił,
352
00:20:21,138 --> 00:20:23,307
licząc, że kasa załatwi problem.
353
00:20:23,307 --> 00:20:24,433
Byłam nielubiana.
354
00:20:24,433 --> 00:20:27,311
Nadąsana samotniczka
z plecami w niebieskich kropkach.
355
00:20:27,311 --> 00:20:29,313
Z nikim się nigdy nie zżyłam.
356
00:20:30,230 --> 00:20:33,817
- Od kiedy masz te kropki?
- Nie wiem, od zawsze.
357
00:20:34,735 --> 00:20:37,988
Nie zawsze było ich tyle,
ale nie pomagają się wpasować.
358
00:20:37,988 --> 00:20:40,574
Gdy tylko mogłam, rzuciłam szkołę.
359
00:20:40,574 --> 00:20:42,326
Przyjęłam pracę w barze.
360
00:20:42,326 --> 00:20:43,577
Lubię bary.
361
00:20:43,577 --> 00:20:45,829
Lubię słuchać historii innych.
362
00:20:45,829 --> 00:20:48,832
Lubię seks. Najlepiej z obcymi.
363
00:20:48,832 --> 00:20:51,335
Nie lubię związków,
nie uważam ich za fajne,
364
00:20:51,335 --> 00:20:53,754
ale wszyscy próbujemy coś zmienić,
365
00:20:53,754 --> 00:20:57,466
a ja chciałabym poczuć się częścią czegoś.
366
00:20:57,466 --> 00:21:01,929
Chciałabym spróbować
zostać częścią tej dziwnej grupy.
367
00:21:08,143 --> 00:21:10,103
- Przytulę cię.
- Ja też.
368
00:21:10,103 --> 00:21:11,813
- I ja.
- Nie, dzięki.
369
00:21:12,523 --> 00:21:14,399
- Nie chcesz?
- Dobrze.
370
00:21:14,399 --> 00:21:16,318
Nie naciskamy.
371
00:21:17,611 --> 00:21:21,114
- Ostatecznie nasze wartości podlegają...
- Hej.
372
00:21:21,782 --> 00:21:23,033
Gotowy do wyjścia?
373
00:21:23,033 --> 00:21:27,246
W zasadzie to zamówiliśmy
paluszki z mozzarelli.
374
00:21:27,246 --> 00:21:29,331
Wydają się kluczowym punktem menu.
375
00:21:29,331 --> 00:21:30,624
I jak już jesteś,
376
00:21:30,624 --> 00:21:34,753
to poproszę jakikolwiek cukier z wodą,
który tu serwujecie jako napój.
377
00:21:35,337 --> 00:21:38,048
Skończyłam zmianę, ale i tak bym odmówiła.
378
00:21:38,882 --> 00:21:41,051
Napisz, jak już będziesz wolny.
379
00:21:41,051 --> 00:21:43,637
Później idziemy z Trevem na cmentarz.
380
00:21:44,137 --> 00:21:45,138
Posprzątać groby.
381
00:21:45,138 --> 00:21:48,308
- Będziecie sprzątać groby?
- Jeśli nie my, to kto?
382
00:21:48,308 --> 00:21:51,395
Rodzina zmarłego albo wiecie, deszcz.
383
00:21:51,395 --> 00:21:53,313
Mieliśmy porobić coś osobno.
384
00:21:54,314 --> 00:21:55,524
Napiszę do ciebie.
385
00:21:57,568 --> 00:22:00,445
Dobrze. Bawcie się dobrze.
386
00:22:05,826 --> 00:22:08,745
Joł, wyrzuć to z siebie.
387
00:22:08,745 --> 00:22:12,499
Mój personel nie może tu chodzić
z takimi smutnymi minami.
388
00:22:13,000 --> 00:22:15,502
Po zmianie miałam się spotkać z Jacobem,
389
00:22:15,502 --> 00:22:19,214
ale chyba pchnęłam go w ramiona
jakiegoś pretensjonalnego bubka.
390
00:22:20,048 --> 00:22:21,466
Był trochę zbyt namolny.
391
00:22:21,466 --> 00:22:23,802
Nie odstępował cię na krok?
392
00:22:24,636 --> 00:22:28,640
Trudno mi go teraz nienawidzić.
Nie wiem, czy to o mnie wiesz,
393
00:22:28,640 --> 00:22:32,102
ale ja też czasami bywam nieco nachalny.
394
00:22:32,102 --> 00:22:36,023
Może powinniśmy z Panem Kasą
bardziej kryć się z naszymi uczuciami.
395
00:22:36,607 --> 00:22:39,067
Skręcić nieco głośniki naszych serc.
396
00:22:40,736 --> 00:22:44,573
Nie. Nowa miłość porywa
i powinno się ją wyrażać, jak się chce.
397
00:22:48,452 --> 00:22:49,703
Pomóc z wieszaniem?
398
00:22:50,871 --> 00:22:54,208
- Skończyłaś już zmianę.
- Nie mam nic innego do roboty.
399
00:22:54,208 --> 00:22:59,338
Trino Hubbard, twój akt życzliwości
nie przejdzie niezauważony.
400
00:22:59,838 --> 00:23:02,216
Właśnie spłaciłaś rozbity szyld.
401
00:23:02,216 --> 00:23:04,259
Niniejszym zwalniam cię z długu
402
00:23:04,259 --> 00:23:09,056
i przywracam jako płatną członkinię
zespołu kelnerskiego U Giorgia.
403
00:23:09,056 --> 00:23:10,140
Joł.
404
00:23:11,141 --> 00:23:13,602
Tym oto ekstra długim
paluszkiem mozzarelli
405
00:23:13,602 --> 00:23:15,938
mianuję cię spłaconą.
406
00:23:23,278 --> 00:23:24,446
Dzięki.
407
00:23:24,446 --> 00:23:26,281
Mogę zatrzymywać napiwki?
408
00:23:26,281 --> 00:23:27,616
Przedyskutujemy to.
409
00:23:28,367 --> 00:23:30,661
Ale na moją zgodę nie licz, ziomalko.
410
00:23:38,585 --> 00:23:40,045
Hana...
411
00:23:40,045 --> 00:23:44,216
przepraszam, że byłam wobec ciebie oschła.
412
00:23:44,883 --> 00:23:48,136
Teraz już rozumiem,
czemu nie walczyłaś o Giorgia.
413
00:23:48,846 --> 00:23:53,725
Zostałaś skrzywdzona w młodości
i ja to rozumiem.
414
00:23:54,643 --> 00:23:55,727
Dzięki.
415
00:23:56,311 --> 00:23:59,857
Twoja opowieść o szkole z internatem
była wzruszająca.
416
00:23:59,857 --> 00:24:04,903
A wiesz, moim najulubieńszym
musicalem pod słońcem jest Annie, więc...
417
00:24:04,903 --> 00:24:07,489
To dwie różne rzeczy, ale dzięki.
418
00:24:08,490 --> 00:24:11,827
Przepraszam, jeśli wyszło,
jakbym was osądzała.
419
00:24:11,827 --> 00:24:14,079
To moja normalna mina.
420
00:24:15,497 --> 00:24:19,293
Jeśli już, to zazdroszczę wam
waszej przyjaźni.
421
00:24:20,586 --> 00:24:22,588
Zazdrościsz nam?
422
00:24:22,588 --> 00:24:26,758
- Przyjaźnimy się od 30 lat.
- Jak się poznałyście?
423
00:24:26,758 --> 00:24:29,261
Sama się prosi.
424
00:24:29,261 --> 00:24:30,929
To było w piątej klasie.
425
00:24:30,929 --> 00:24:32,514
Byłam nowa w Deerfield.
426
00:24:32,514 --> 00:24:34,474
Siedziałam sama na WOS-ie
427
00:24:34,474 --> 00:24:36,560
- i wtedy ją zobaczyłam.
- Tak jest.
428
00:24:36,560 --> 00:24:40,147
Kurtkę Szczwanych Szczawi
powieszoną na krześle przede mną.
429
00:24:41,023 --> 00:24:42,399
Spoiler: była moja.
430
00:24:42,399 --> 00:24:45,903
Mówię dziewczynie z przodu:
„Uwielbiam Szczwanych Szczawi”.
431
00:24:45,903 --> 00:24:48,572
- Ale to nie była Nat!
- To nie byłam ja.
432
00:24:48,572 --> 00:24:52,117
Jenny Benson ukradła mi kurtkę
i nie mówi się źle o zmarłych,
433
00:24:52,117 --> 00:24:54,703
ale Jenny Benson była okropna.
434
00:24:55,495 --> 00:24:57,998
Ukradła mi też chłopaka, Darrena R,
435
00:24:57,998 --> 00:25:00,709
i chciałam umrzeć.
436
00:25:01,210 --> 00:25:06,006
Ale wtedy Cass odzyskała
moją kurtkę Szczwanych Szczawi.
437
00:25:07,174 --> 00:25:10,177
I zrozumiałam, że możemy na siebie liczyć
438
00:25:10,177 --> 00:25:12,763
- i to się nie zmieniło.
- To prawda.
439
00:25:14,139 --> 00:25:18,644
Można powiedzieć,
że to z Nat tworzę najlepszy związek.
440
00:25:20,103 --> 00:25:22,189
Sorki, co to są Szczwane Szczawie?
441
00:25:24,107 --> 00:25:28,237
Najwybitniejszy boysband
w historii tego świata.
442
00:25:28,237 --> 00:25:30,072
- Są z Anglii.
- Zed.
443
00:25:30,072 --> 00:25:33,283
Jego lubiłam najbardziej.
Miałam na jego punkcie fioła.
444
00:25:33,283 --> 00:25:37,204
Mieli taką piosenkę „Stoję w ogonku”,
bo w Anglii kolejka to ogonek.
445
00:25:37,204 --> 00:25:38,956
No więc stoją w ogonku.
446
00:25:39,623 --> 00:25:41,458
- Pokażmy jej.
- Gotowa?
447
00:25:41,458 --> 00:25:45,170
Okej. Od razu do rzeczy.
448
00:25:47,256 --> 00:25:49,550
I tył, i...
449
00:25:49,550 --> 00:25:50,634
Tłum szaleje.
450
00:25:50,634 --> 00:25:55,347
Jak pionki nie ustawiamy się w ogonki
451
00:25:57,182 --> 00:25:58,725
I bioderka.
452
00:25:58,725 --> 00:25:59,810
Wchodzi bas.
453
00:26:00,561 --> 00:26:01,395
Perkusja.
454
00:26:01,395 --> 00:26:03,188
- Kojarzysz?
- Rodzice są wściekli.
455
00:26:03,772 --> 00:26:05,315
Wciąż dajemy radę.
456
00:26:05,315 --> 00:26:08,861
- Kojarzysz?
- Serio ich nie kojarzysz?
457
00:26:08,861 --> 00:26:10,112
Nie orientuję się.
458
00:26:11,989 --> 00:26:14,992
Musimy to naprawić. Natychmiast.
459
00:26:14,992 --> 00:26:16,159
Natychmiast.
460
00:26:17,286 --> 00:26:18,453
DZIENNIK OBSERWACJI GWIAZD
461
00:26:27,254 --> 00:26:30,048
- Hej.
- Nie chciałam ci przeszkadzać.
462
00:26:30,632 --> 00:26:33,051
Widziałeś karton Szczwanych Szczawi?
463
00:26:33,051 --> 00:26:36,388
Tak się składa, że widziałem.
464
00:26:36,388 --> 00:26:37,931
Gdzie? Tam jest.
465
00:26:38,640 --> 00:26:40,309
- Dzięki.
- Szczawie.
466
00:26:40,309 --> 00:26:42,477
Tak, dzięki.
467
00:26:43,312 --> 00:26:45,189
- Czego szukasz?
- Niczego.
468
00:26:45,189 --> 00:26:48,567
Próbuję się czymś zająć,
skoro mam szlaban w piwnicy.
469
00:26:54,323 --> 00:26:56,825
Przepraszam. Nie chciałam tak wybuchnąć.
470
00:26:56,825 --> 00:26:59,578
Nie, to moja wina. Trochę mi odbiło.
471
00:26:59,578 --> 00:27:00,954
Nie gadaj.
472
00:27:00,954 --> 00:27:05,209
Ale skoro uścisk to nic wielkiego,
to już o tym nie wspomnę.
473
00:27:05,209 --> 00:27:09,505
Nie chodzi o to, że to nic wielkiego.
474
00:27:09,505 --> 00:27:13,300
Byłam zaskoczona,
że poszedłeś na randkę sekundy po tym,
475
00:27:13,300 --> 00:27:15,219
jak zaczęliśmy samplorację.
476
00:27:15,219 --> 00:27:17,513
- No.
- Potrzebowałeś dziesięciu dni,
477
00:27:17,513 --> 00:27:20,015
dziesięciu, żeby skorzystać z MORPHO.
478
00:27:20,015 --> 00:27:23,185
- Ty się nie rzucasz na główkę.
- No nie.
479
00:27:23,185 --> 00:27:25,729
Nosisz tę samą koszulę w kratę od 20 lat.
480
00:27:25,729 --> 00:27:27,064
Uwielbiam kratę.
481
00:27:27,064 --> 00:27:28,774
Więc trudno mi nie myśleć:
482
00:27:29,316 --> 00:27:31,026
„Czy on to planował?
483
00:27:31,026 --> 00:27:32,819
Czy ta osoba wpadła mu w oko?
484
00:27:32,819 --> 00:27:35,656
- Czy w grę wchodzą uczucia?”.
- Nie, Cass.
485
00:27:35,656 --> 00:27:38,075
Zmusiłem się do randki z kimś innym,
486
00:27:38,075 --> 00:27:39,743
bo to był ktoś inny.
487
00:27:40,244 --> 00:27:42,371
Bo patrzyła na mnie inaczej,
488
00:27:43,664 --> 00:27:46,583
co pomogło mnie
spojrzeć na siebie inaczej.
489
00:27:49,002 --> 00:27:51,338
A przecież to mieliśmy robić.
490
00:27:59,805 --> 00:28:00,931
Mogę o coś zapytać?
491
00:28:02,975 --> 00:28:05,602
Jak można przytulać kogoś przez 40 sekund?
492
00:28:05,602 --> 00:28:07,187
Niezręcznie.
493
00:28:22,494 --> 00:28:23,829
ILUZJONISTA
494
00:28:27,332 --> 00:28:30,961
MUSISZ ODKRYĆ, KIM JESTEŚ
495
00:28:54,151 --> 00:28:55,194
Ian.
496
00:28:57,070 --> 00:29:00,657
CZEŚĆ, WALT.
CHYBA CHCESZ MNIE O COŚ ZAPYTAĆ.
497
00:29:04,119 --> 00:29:08,040
CHCESZ WIEDZIEĆ, CZEMU JUŻ NIE WRÓCIŁEM?
498
00:29:10,459 --> 00:29:13,045
DOSTAŁEM ZLECENIE.
499
00:29:15,339 --> 00:29:16,673
ZŁAPAŁEM GUMĘ.
500
00:29:17,799 --> 00:29:19,301
MAM ŻONĘ I DZIECI.
501
00:29:19,301 --> 00:29:20,886
ROZCHOROWAŁEM SIĘ.
502
00:29:20,886 --> 00:29:22,471
NIGDY CIĘ NIE KOCHAŁEM.
503
00:29:22,471 --> 00:29:23,680
KOCHAŁEM CIĘ ZA BARDZO.
504
00:29:24,932 --> 00:29:27,601
Nie rozumiem. Która jest prawdziwa?
505
00:29:28,685 --> 00:29:32,689
CZY GDYBYM POWIEDZIAŁ PRAWDĘ,
TO COKOLWIEK BY ZMIENIŁO?
506
00:29:34,483 --> 00:29:38,278
Chcę tylko wiedzieć,
czy też ci się spodobałem.
507
00:29:43,283 --> 00:29:45,536
Myślałem, że tak, ale...
508
00:29:48,247 --> 00:29:49,289
Nie wiem.
509
00:29:50,415 --> 00:29:54,837
Kiedy się nie pojawiłeś,
pomyślałem, że się pomyliłem.
510
00:29:57,714 --> 00:30:00,133
A CO MYŚLISZ TERAZ?
511
00:30:16,441 --> 00:30:18,819
W samą porę na kolację.
512
00:30:18,819 --> 00:30:22,406
Ma pan do wyboru Kurczaka Kulturysty
albo Pieczeń Pięściarza.
513
00:30:23,782 --> 00:30:28,245
Myślę, że obwiniałem się za coś,
co nie było moją winą.
514
00:30:29,872 --> 00:30:30,873
Ale...
515
00:30:32,749 --> 00:30:37,754
już nie będę tego robił
i chciałem ci o tym powiedzieć.
516
00:30:39,298 --> 00:30:40,299
Panie J,
517
00:30:41,300 --> 00:30:45,220
to prawdziwy zaszczyt,
że wybrał pan właśnie mnie.
518
00:30:48,223 --> 00:30:50,058
Ale czekam na odpowiedź.
519
00:30:52,603 --> 00:30:53,729
Wezmę kurczaka.
520
00:30:53,729 --> 00:30:56,857
Przeszli długą drogę z tą pieczenią.
521
00:30:56,857 --> 00:31:00,485
Mój sekret, to podjadać brownie
między kęsami mięsa.
522
00:31:02,112 --> 00:31:04,364
Na noc wrócę już do siebie.
523
00:31:04,364 --> 00:31:06,074
Jasne, jeśli tego pan chce.
524
00:31:06,074 --> 00:31:07,159
Ale pomyślałem,
525
00:31:08,660 --> 00:31:10,996
że mógłbym być pana kontaktem alarmowym.
526
00:31:12,206 --> 00:31:17,294
Pogodzę to z obowiązkami szeryfa,
chyba że planuje pan więcej ataków serca.
527
00:31:18,754 --> 00:31:20,631
Na razie wystarczy mi ten jeden.
528
00:31:36,271 --> 00:31:39,441
Co się stało z pańskimi kropkami?
529
00:31:54,122 --> 00:31:56,041
NA PODSTAWIE KSIĄŻKI AUTORSTWA
M.O. WALSHA
530
00:33:12,117 --> 00:33:14,119
Napisy: Daria Okoniewska