1
00:00:42,209 --> 00:00:45,212
Umarł czy co? Bo mogę mieć mdłości.
2
00:00:45,796 --> 00:00:49,174
Jeśli tak, musi mi pani powiedzieć,
bo nie wejdę do trupa.
3
00:00:49,174 --> 00:00:51,885
Zajmuję się zamkami i żarówkami.
Krwi nie tykam.
4
00:00:51,885 --> 00:00:53,220
Otworzy pan czy nie?
5
00:00:53,220 --> 00:00:56,265
Próbuję, ale klucze nie pasują.
6
00:00:59,810 --> 00:01:01,603
Ten Trumbull był Sądowym?
7
00:01:01,603 --> 00:01:04,940
- Nie mogę po...
- Bo wtedy potrzebuję innych.
8
00:01:04,940 --> 00:01:06,525
Może wrócimy jutro i...
9
00:01:06,525 --> 00:01:08,819
- Święto Przebaczenia...
- Jest inne wejście?
10
00:01:08,819 --> 00:01:11,071
Tak, ale sędzia...
11
00:01:11,071 --> 00:01:13,407
Na pewno chcesz...
12
00:01:17,870 --> 00:01:19,872
IT odcięło już pewnie prąd.
13
00:01:19,872 --> 00:01:22,374
Ale protokół wymaga, żeby prąd był...
14
00:01:22,374 --> 00:01:24,668
Może pan załatwić, żeby go włączyli?
15
00:01:24,668 --> 00:01:26,086
- Tak.
- Super.
16
00:01:26,795 --> 00:01:28,881
Sprawdźcie kuchnię, a ja sypialnię.
17
00:01:28,881 --> 00:01:31,800
- Czego szukamy?
- Czegoś dziwnego,
18
00:01:31,800 --> 00:01:33,927
co wyjaśniłoby, czemu zabił Marnesa.
19
00:01:51,195 --> 00:01:53,697
- Byłaś już tam?
- Nie. Coś przy wejściu?
20
00:01:53,697 --> 00:01:54,948
Jeszcze nie.
21
00:02:08,252 --> 00:02:09,795
A to co?
22
00:02:11,965 --> 00:02:14,092
- Co znalazłeś?
- Szczerze? Nie wiem.
23
00:02:15,344 --> 00:02:16,345
Ale...
24
00:02:19,598 --> 00:02:21,099
Przyda się torba na relikty.
25
00:03:42,556 --> 00:03:45,017
{\an8}NA PODSTAWIE SERII KSIĄŻEK SILOS
26
00:03:47,936 --> 00:03:50,814
SILOS
27
00:04:17,423 --> 00:04:18,759
Co się tak uśmiechasz?
28
00:04:21,637 --> 00:04:22,638
Do ciebie.
29
00:04:23,847 --> 00:04:26,141
Wiesz, że mówią na ciebie Dziwny George?
30
00:04:26,850 --> 00:04:28,936
Wydrapali to na generatorze.
31
00:04:28,936 --> 00:04:31,355
- „Uwaga na Dziwnego George’a”.
- Po pierwsze...
32
00:04:31,355 --> 00:04:33,273
- „Jest superdziwny”.
- ...cicho.
33
00:04:33,774 --> 00:04:36,902
- Nie pozwoliłabyś na takie graffiti.
- Racja.
34
00:04:36,902 --> 00:04:37,819
A po drugie,
35
00:04:37,819 --> 00:04:41,323
gdybyś powiedziała „dziwny komputerowiec”,
może bym uwierzył.
36
00:04:41,323 --> 00:04:44,201
Dziwny George, jeśli w ogóle istnieje,
37
00:04:45,953 --> 00:04:47,204
to pewnie ktoś inny.
38
00:04:47,871 --> 00:04:51,416
Tylko ze mną się przyjaźnisz?
To znaczy, wiem, że tutaj tak,
39
00:04:51,416 --> 00:04:55,087
ale czy w całym Silosie
przyjaźnisz się tylko ze mną?
40
00:04:55,087 --> 00:04:56,755
Bo to dość smutne.
41
00:04:57,631 --> 00:04:59,883
Nie. To świetne.
42
00:05:02,052 --> 00:05:04,012
Gdybym musiał wybrać jedną osobę.
43
00:05:09,059 --> 00:05:10,227
Chcesz to zatrzymać?
44
00:05:11,854 --> 00:05:15,232
Gdybym chciała ryzykować,
że trafię do więzienia czy kopalni
45
00:05:15,232 --> 00:05:17,943
przez twoja cudaczną zabawkę? Nie.
46
00:05:18,443 --> 00:05:21,864
Włamaliśmy się już do magazynu
po twoją cenną taśmę.
47
00:05:21,864 --> 00:05:26,118
Nie, po taśmę potrzebną
Wydziałowi Mechanicznemu i Silosowi.
48
00:05:26,118 --> 00:05:29,121
A ty, mój drogi, nie zrobiłeś nic.
49
00:05:29,121 --> 00:05:30,664
Narysowałeś mapę.
50
00:05:31,164 --> 00:05:33,584
Była do dupy. Wszystko inne zrobiłam sama.
51
00:05:33,584 --> 00:05:36,753
Rzuciłam nawet bekon psom
i uciekłam jak wariatka.
52
00:05:36,753 --> 00:05:38,213
Dla rolki taśmy.
53
00:05:39,631 --> 00:05:42,426
Ta taśma ratuje ludziom życie, wiesz?
54
00:05:43,552 --> 00:05:45,137
Może nie ta kiepska z IT,
55
00:05:45,137 --> 00:05:47,806
ale ta od Mechaników tak
i dlatego to zrobiłam.
56
00:05:47,806 --> 00:05:50,893
Nie zaryzykowałam dla siebie...
57
00:05:52,936 --> 00:05:59,193
tylko dla wszystkich,
a dla tych dziwnych rzeczy, które tu masz,
58
00:05:59,193 --> 00:06:02,654
nie warto ryzykować życia,
zwłaszcza że nie wiemy, czym są.
59
00:06:02,654 --> 00:06:06,658
Jeśli dla tych rzeczy
nie warto ryzykować życia,
60
00:06:07,659 --> 00:06:10,245
czemu ryzykujemy utratę życia,
jeśli je mamy?
61
00:06:13,916 --> 00:06:15,250
Nie wiem.
62
00:06:15,250 --> 00:06:16,335
Ja też nie.
63
00:06:17,753 --> 00:06:24,635
Ktoś kiedyś używał ich jako narzędzi.
Ja użyję ich jako wskazówek.
64
00:06:24,635 --> 00:06:26,303
To niebezpieczne hobby.
65
00:06:26,303 --> 00:06:30,140
I nie wszystkie są nielegalne,
tak w ogóle.
66
00:06:34,144 --> 00:06:35,354
To...
67
00:06:36,563 --> 00:06:43,237
może wydawać się mniej wartościowe
niż odnowiony klucz nasadowy
68
00:06:43,237 --> 00:06:48,242
albo mniej romantyczne
niż kwiaty ze środkowych poziomów.
69
00:06:48,242 --> 00:06:50,619
Ale dla mnie ten zegarek...
70
00:06:53,580 --> 00:06:54,665
jest wszystkim.
71
00:06:59,419 --> 00:07:01,129
I chcę ci go dać.
72
00:07:12,140 --> 00:07:14,643
George, on jest zepsuty.
73
00:07:14,643 --> 00:07:18,897
Serio. Jak przycisk do papieru
tańszy niż sam papier.
74
00:07:18,897 --> 00:07:20,315
To prezent.
75
00:07:23,026 --> 00:07:26,989
W świecie miliona niewiadomych
to możliwe, że ten zegarek
76
00:07:26,989 --> 00:07:29,741
i takie śmieszne relikty...
77
00:07:29,741 --> 00:07:31,451
- George.
- ...pozwolą wyjaśnić
78
00:07:31,451 --> 00:07:33,161
największe tajemnice Silosu.
79
00:07:33,161 --> 00:07:35,539
Nie spytasz mnie o te tajemnice?
80
00:07:35,539 --> 00:07:37,165
Proszę, bądź już cicho.
81
00:07:38,542 --> 00:07:39,877
Bo wszystko spieprzysz.
82
00:08:18,957 --> 00:08:19,958
ŚWIĘTO PRZEBACZENIA
83
00:08:19,958 --> 00:08:23,670
{\an8}ZACHĘCAMY WSZYSTKICH,
BY ZAPOMNIELI O URAZACH
84
00:08:23,670 --> 00:08:24,755
{\an8}W JEDNOŚCI SIŁA
85
00:08:33,554 --> 00:08:35,265
POLICYJNA BAZA RELIKTÓW
86
00:08:35,265 --> 00:08:36,390
ŻÓŁTY, PLASTIKOWY
87
00:08:45,526 --> 00:08:46,360
NIEBIESKA RĄCZKA
88
00:08:47,194 --> 00:08:48,362
TRWA WYSZUKIWANIE
89
00:08:55,953 --> 00:08:57,621
ZA MAŁO DANYCH
90
00:08:57,621 --> 00:08:58,914
Cholera.
91
00:08:59,748 --> 00:09:01,708
Nie zaniosłaś tego Sądowym?
92
00:09:01,708 --> 00:09:03,126
Wcześnie przyszedłeś.
93
00:09:03,126 --> 00:09:04,503
Pierwszy raz po tobie.
94
00:09:05,838 --> 00:09:07,548
Ten list jest do mnie?
95
00:09:07,548 --> 00:09:09,508
Tragarz przyniósł z Recyklingu.
96
00:09:12,970 --> 00:09:15,848
Kto trzyma nielegalny relikt
po 12 godzinach od odkrycia,
97
00:09:15,848 --> 00:09:17,933
ten popełnia poważne przestępstwo.
98
00:09:17,933 --> 00:09:19,393
NICZEGO NIE ZNALAZŁAM
99
00:09:19,393 --> 00:09:20,477
Nawet szeryfka.
100
00:09:22,062 --> 00:09:24,606
- Skąd wiesz, że jest nielegalny?
- Wiem, że nie wiem.
101
00:09:25,190 --> 00:09:29,862
Paragraf 75A-11:
Śledztwo w sprawie reliktów może prowadzić
102
00:09:29,862 --> 00:09:32,906
albo szeryf, albo Wydział Sądowy, kiedy...
103
00:09:32,906 --> 00:09:35,534
Kiedy relikt ma związek
z poważną zbrodnią.
104
00:09:35,534 --> 00:09:37,077
Morderstwo się chyba łapie.
105
00:09:37,077 --> 00:09:40,372
Czytałaś następny paragraf?
Tylko za zgodą Sądowych.
106
00:09:40,372 --> 00:09:41,874
To znaczy?
107
00:09:41,874 --> 00:09:45,169
Żeby otworzyć śledztwo,
musisz pójść do sędzi Meadows.
108
00:09:46,086 --> 00:09:49,506
Znowu to samo.
Może lepiej wyrwać strony z Paktu
109
00:09:49,506 --> 00:09:51,717
i zostawić: „Idź do sędzi Meadows”?
110
00:09:52,676 --> 00:09:53,886
Rozmawiałeś z nią, nie?
111
00:09:53,886 --> 00:09:56,388
Widziałem ją, kiedy byłem u Sądowych,
112
00:09:56,388 --> 00:09:58,765
ale nawet kiedy ktoś wygra konkurs,
113
00:09:58,765 --> 00:10:00,267
to Sims wręcza odznakę.
114
00:10:00,267 --> 00:10:03,437
Jest konkurs ze znajomości Paktu?
115
00:10:03,437 --> 00:10:04,521
Wygrałem cztery razy.
116
00:10:04,521 --> 00:10:06,940
- Więcej niż ktokolwiek.
- No pewnie.
117
00:10:07,774 --> 00:10:10,485
Ale ja w Sądowym tylko bywałem.
118
00:10:10,485 --> 00:10:11,737
Ty jesteś szeryfką.
119
00:10:11,737 --> 00:10:14,281
Spotkanie z Meadows
to coś zupełnie innego.
120
00:10:17,826 --> 00:10:22,623
Wesołego Święta Przebaczenia.
Celebrujemy jedność, rodzinę i przyjaciół.
121
00:10:24,082 --> 00:10:25,667
- Wesołego.
- Dzień dobry.
122
00:10:27,794 --> 00:10:30,005
- Billings. Pani szeryf.
- Sims.
123
00:10:32,424 --> 00:10:33,258
WYDZIAŁ SĄDOWY
124
00:10:33,258 --> 00:10:34,760
- I jak?
- Dobrze.
125
00:10:35,385 --> 00:10:37,804
- A u was?
- Też dobrze.
126
00:10:58,492 --> 00:10:59,493
Pani sędzio.
127
00:11:12,130 --> 00:11:14,091
Źle się czuję. Pośpieszmy się.
128
00:11:14,091 --> 00:11:16,510
Przyszłam w sprawie Trumbulla.
129
00:11:16,510 --> 00:11:18,679
- Przecież to wyjaśniliśmy.
- Tak.
130
00:11:18,679 --> 00:11:22,266
Zastępca Billings znalazł to
około dziesięciu godzin temu,
131
00:11:22,266 --> 00:11:25,561
kiedy prowadziliśmy poszukiwania
z zastępczynią Karins.
132
00:11:26,144 --> 00:11:27,104
Gdzie?
133
00:11:28,230 --> 00:11:30,649
W mieszkaniu Trumbulla. W łazience.
134
00:11:31,567 --> 00:11:33,569
Chcę przeprowadzić śledztwo,
135
00:11:33,569 --> 00:11:36,780
żeby znaleźć
innych potencjalnych przestępców,
136
00:11:36,780 --> 00:11:38,740
zanim zdążą zadziałać.
137
00:11:39,825 --> 00:11:43,745
Pani sędzio, według Paktu
niszczycielska działalność przestępcza
138
00:11:43,745 --> 00:11:48,834
- często zaczyna się od...
- Zakazanych dokumentów i reliktów. Wiem.
139
00:11:51,170 --> 00:11:52,713
Ale co to za relikt?
140
00:11:52,713 --> 00:11:55,299
Nie wiem. Dlatego chcę to sprawdzić.
141
00:11:55,799 --> 00:12:00,470
To nie należało do Trumbulla.
Nieważne, gdzie było. To nie jego.
142
00:12:01,972 --> 00:12:06,101
Mamy dane o każdym relikcie
znalezionym w ostatnich 140 latach.
143
00:12:06,101 --> 00:12:07,936
Tak, ale szukałam w bazie i...
144
00:12:07,936 --> 00:12:11,523
Nie „my” w sensie wszystkich,
tylko Wydziału Sądowego.
145
00:12:12,441 --> 00:12:14,943
Nasz katalog jest o wiele obszerniejszy.
146
00:12:15,527 --> 00:12:17,779
Na przykład ten pani zegarek.
147
00:12:17,779 --> 00:12:21,533
W Wydziale wiemy, ja wiem,
że ten konkretny przedmiot,
148
00:12:21,533 --> 00:12:23,410
mimo że jest w pani posiadaniu,
149
00:12:23,410 --> 00:12:27,581
jest obecnie zarejestrowany
na zmarłego George’a Wilkinsa,
150
00:12:28,498 --> 00:12:30,501
którego według pani zamordowano.
151
00:12:32,961 --> 00:12:34,087
Wypadki się zdarzają.
152
00:12:35,005 --> 00:12:38,217
Szeryf Becker pomógł mi pojąć,
że śmierć Wilkinsa nim była.
153
00:12:38,217 --> 00:12:40,761
Dlatego chcę otworzyć śledztwo.
154
00:12:40,761 --> 00:12:43,514
Żeby wiedzieć o tym,
czego nie ma w katalogu.
155
00:12:44,389 --> 00:12:47,434
Na przykład
że pański bliski współpracownik
156
00:12:47,434 --> 00:12:49,061
- był mordercą.
- Pani szeryf.
157
00:12:49,061 --> 00:12:51,271
Pani sędzio, mogę?
158
00:12:51,897 --> 00:12:52,898
Proszę.
159
00:12:53,815 --> 00:12:57,152
Kończmy już.
Nie chcę przedzierać się przed tłum.
160
00:13:00,697 --> 00:13:03,867
Śledztwo w sprawie reliktów
to sprytny pomysł.
161
00:13:03,867 --> 00:13:08,205
Zwłaszcza podczas Święta Przebaczenia
ludzie będą skłonni oddawać rzeczy
162
00:13:08,205 --> 00:13:11,083
bez groźby kary.
Nie mam więc nic przeciwko,
163
00:13:11,083 --> 00:13:13,544
o ile weźmie pani Paula.
164
00:13:13,544 --> 00:13:17,005
Pewnie zna pani Pakt gorzej niż mój syn.
165
00:13:17,005 --> 00:13:20,133
Potrzebny będzie specjalista,
który stworzy listę
166
00:13:20,133 --> 00:13:23,679
z każdym wykroczeniem i reliktem
oraz nazwiskami posiadaczy.
167
00:13:24,263 --> 00:13:26,014
Dobrze, oczywiście.
168
00:13:36,233 --> 00:13:38,861
- Jaki plan?
- Wracaj. Widzimy się za godzinę.
169
00:13:38,861 --> 00:13:41,363
Posłuchaj. Sims się tym zainteresował,
170
00:13:41,363 --> 00:13:44,783
więc Sądowi będą wszędzie cię obserwować.
171
00:13:44,783 --> 00:13:49,037
Albo jego ludzie, albo przyjaciele Silosu.
To może być ktokolwiek.
172
00:13:49,621 --> 00:13:52,499
Chcesz tego czy nie,
dziś będę z tobą cały czas.
173
00:13:53,333 --> 00:13:56,628
Znam gościa złapanego za relikty.
Ma wobec mnie dług.
174
00:13:56,628 --> 00:13:57,713
Chodźmy.
175
00:14:20,986 --> 00:14:24,156
- Noż kurwa. Kogo teraz zabiłem?
- Mam pytanie o relikty.
176
00:14:25,240 --> 00:14:26,700
Do kogoś pod tym adresem?
177
00:14:28,118 --> 00:14:29,912
Wyjdzie pan czy mamy wejść?
178
00:14:33,665 --> 00:14:36,293
Nie wiem, co mówił Marnes,
ale jestem prosty.
179
00:14:36,293 --> 00:14:40,297
Maluję ściany. To moja praca.
Nie handluję nielegalnymi reliktami.
180
00:14:40,297 --> 00:14:42,049
To kogo pytać o legalne?
181
00:14:44,468 --> 00:14:45,636
Nie wiem.
182
00:14:46,762 --> 00:14:48,096
Ja już nie handluję.
183
00:14:48,805 --> 00:14:50,265
Zwłaszcza czymś takim.
184
00:14:50,265 --> 00:14:51,391
Zegarkiem?
185
00:14:52,059 --> 00:14:54,686
Działającym. A tyś to kto?
186
00:14:54,686 --> 00:14:57,356
Starzy przynajmniej się przedstawiali.
187
00:14:57,356 --> 00:14:59,316
Jestem Billings, nowy zastępca.
188
00:14:59,316 --> 00:15:00,234
Mam to w dupie.
189
00:15:06,240 --> 00:15:08,659
Nie wiem, czego pani ode mnie chce.
190
00:15:08,659 --> 00:15:11,745
Czuję, że nieważne, co powiem,
aresztuje mnie pani.
191
00:15:11,745 --> 00:15:13,539
Nie w dniu święta.
192
00:15:13,539 --> 00:15:18,877
Akurat. Jeśli nie dziś, to trafię na listę
tego pachołka Sądowych. I wtedy co?
193
00:15:18,877 --> 00:15:22,214
Będę sobie grzecznie przestrzegał prawa...
194
00:15:22,214 --> 00:15:24,341
- Jak prosty człowiek.
- Właśnie.
195
00:15:24,341 --> 00:15:26,760
Ktoś zapuka do drzwi. Albo nawet nie.
196
00:15:26,760 --> 00:15:31,890
Może przyjdzie szeryfka z łomem
i wywali mnie za coś, czego nie zrobiłem.
197
00:15:31,890 --> 00:15:34,852
- Więc nie. Nie znam nikogo.
- Wie pan co?
198
00:15:34,852 --> 00:15:37,145
To dzięki tej szeryfce pan nie siedzi.
199
00:15:37,145 --> 00:15:39,147
I widzę, że pani tego żałuje.
200
00:15:39,147 --> 00:15:42,818
Nie chodzi o pana. Sprawdzamy relikty.
201
00:15:43,402 --> 00:15:49,533
To dziwne, że sprawdza pani relikty,
używając właśnie tego zegarka.
202
00:15:49,533 --> 00:15:52,244
Jest na pani ręce, a nie z dowodami,
203
00:15:52,244 --> 00:15:54,580
czyli ma dla pani znaczenie osobiste.
204
00:15:54,580 --> 00:16:00,127
A z doświadczenia wiem, że stróże prawa
działający z powodów osobistych
205
00:16:00,127 --> 00:16:02,421
zwykle narażają innych na krzywdę.
206
00:16:04,298 --> 00:16:07,009
To dostaniemy nazwisko
czy wychodzimy z pańskim?
207
00:16:09,178 --> 00:16:10,304
Pański wybór.
208
00:16:11,763 --> 00:16:12,931
To może tak.
209
00:16:13,932 --> 00:16:17,686
Da mi pani zegarek,
spróbuję go sprzedać, a jeśli mi się uda,
210
00:16:17,686 --> 00:16:19,771
podam pani nazwisko nabywcy.
211
00:16:19,771 --> 00:16:21,106
To może tak.
212
00:16:23,025 --> 00:16:24,610
Cholera. Pani szeryf.
213
00:16:24,610 --> 00:16:28,780
No dobra. Przestańcie tu
z Holstonem Juniorem przychodzić, dobra?
214
00:16:28,780 --> 00:16:31,909
Przy pańskim mieszkaniu
jest sporo miejsca.
215
00:16:31,909 --> 00:16:33,243
Akurat na dwa łóżka.
216
00:16:33,243 --> 00:16:34,786
Możemy się rozgościć.
217
00:16:34,786 --> 00:16:36,371
- Przenieść.
- Wracać codziennie?
218
00:16:36,371 --> 00:16:38,540
- Tak.
- Chyba że poda pan nazwisko.
219
00:16:41,877 --> 00:16:48,509
Mogę podać tylko jedno nazwisko,
nie rujnując sobie przy tym życia.
220
00:16:48,509 --> 00:16:50,010
- Jako malarza?
- Nie.
221
00:16:50,719 --> 00:16:55,724
Jako człowieka, którego rodzinę
zniszczyło to jebane gówno.
222
00:16:57,559 --> 00:16:58,977
Ma pan długopis?
223
00:17:18,163 --> 00:17:18,997
DOZOWNIK, ZABAWKA
224
00:17:19,580 --> 00:17:21,333
SPRZED SILOSU
NIEZNANE MIEJSCE
225
00:17:37,349 --> 00:17:40,727
Odwiedźcie innych.
Celebrujemy jedność, rodzinę i przyjaciół.
226
00:17:40,727 --> 00:17:44,857
Wesołego Święta Przebaczenia.
227
00:17:46,441 --> 00:17:48,694
Odwiedźcie innych.
Wesołego Święta Przebaczenia.
228
00:17:59,538 --> 00:18:01,915
Ludzie zostawiają po sobie ślady.
229
00:18:02,499 --> 00:18:08,172
Historia to po prostu ślady wielu ludzi
na przestrzeni bardzo długiego czasu.
230
00:18:08,881 --> 00:18:13,343
Od koszuli na moich plecach
po buty na naszych nogach.
231
00:18:13,343 --> 00:18:17,931
Gdybyśmy chcieli, moglibyśmy ustalić,
gdzie dokładnie została uszyta,
232
00:18:17,931 --> 00:18:20,184
- albo kto ją ostatnio nosił.
- Serio?
233
00:18:20,184 --> 00:18:22,519
- Konkretnie tą?
- Tak. Konkretnie tą.
234
00:18:22,519 --> 00:18:25,022
- Chcesz herbaty?
- Tak, poproszę.
235
00:18:26,106 --> 00:18:27,232
Sorry. Mów dalej.
236
00:18:28,108 --> 00:18:31,111
- To fascynujące, nie?
- Tak, bardzo.
237
00:18:31,695 --> 00:18:34,281
- Nie doceniasz tego?
- Doceniam.
238
00:18:40,871 --> 00:18:44,708
Nigdy nie myślisz o świecie poza Silosem?
239
00:18:44,708 --> 00:18:47,002
Nie. Kiedy miałabym na to czas?
240
00:18:47,586 --> 00:18:51,507
Nawet teraz się martwię,
że jakiś idiota dokręca złe śruby
241
00:18:51,507 --> 00:18:53,217
albo zawór ciśnieniowy.
242
00:18:53,217 --> 00:18:56,678
Widzisz moją piękną twarz
i myślisz o śrubach ciśnieniowych.
243
00:18:56,678 --> 00:18:58,639
- Zaworach ciśnieniowych.
- Jasne.
244
00:18:58,639 --> 00:19:01,099
Tak, bo twoja twarz je przypomina.
245
00:19:02,100 --> 00:19:04,853
O tym pewnie marzą
w Wydziale Mechanicznym.
246
00:19:04,853 --> 00:19:06,271
- O zaworach.
- Tak?
247
00:19:06,271 --> 00:19:07,231
Zdecydowanie.
248
00:19:07,231 --> 00:19:10,067
Kiedy ty marzysz tu
o swoim świecie poza światem...
249
00:19:10,067 --> 00:19:12,778
- To ty pokazałaś mi to miejsce.
- Tak.
250
00:19:13,529 --> 00:19:17,324
Ale to ja w Wydziale Mechanicznym
utrzymuję marzycieli przy życiu.
251
00:19:17,324 --> 00:19:18,784
Tak?
252
00:19:20,244 --> 00:19:21,286
Tak.
253
00:19:22,704 --> 00:19:25,123
Bo to dzięki mnie wszystko działa.
254
00:19:34,299 --> 00:19:38,011
- To musiało zająć ci wiele godzin.
- Tak. Czas, którego nie mam.
255
00:19:40,097 --> 00:19:41,098
Więc...
256
00:19:42,850 --> 00:19:43,851
dlaczego?
257
00:19:46,353 --> 00:19:48,772
Bo kiedy mówisz o tych rzeczach,
258
00:19:49,898 --> 00:19:54,570
coś się w tobie zapala
i widzę to na twojej twarzy.
259
00:19:54,570 --> 00:19:56,947
A nieczęsto widzę to u ludzi.
260
00:19:56,947 --> 00:20:02,494
No i czymkolwiek jest to uczucie,
261
00:20:03,704 --> 00:20:06,623
kiedy ty je czujesz, to ja też.
262
00:20:09,376 --> 00:20:11,920
Nie tylko tutaj.
263
00:20:12,504 --> 00:20:16,133
Ale... później też.
264
00:20:19,678 --> 00:20:20,679
To...
265
00:20:22,055 --> 00:20:24,683
Chcę powiedzieć,
że naprawiłam go dla siebie,
266
00:20:24,683 --> 00:20:29,229
bo lubię czuć się tak, jak się czuję,
kiedy ty się tak czujesz.
267
00:20:32,608 --> 00:20:34,234
Jak ci się to udało?
268
00:20:35,402 --> 00:20:37,613
Było łatwo. Zrobiłam sobie narzędzia.
269
00:20:38,113 --> 00:20:39,865
- Zrobiłaś narzędzia?
- Tak.
270
00:20:41,867 --> 00:20:43,327
Juliette Nichols,
271
00:20:44,703 --> 00:20:48,498
jesteś naprawdę...
272
00:20:49,208 --> 00:20:50,334
Dobrze, ale...
273
00:20:51,502 --> 00:20:52,503
...niezwykła.
274
00:21:04,223 --> 00:21:05,432
Wiem.
275
00:21:07,601 --> 00:21:09,019
Już wkrótce, kochanie.
276
00:21:26,036 --> 00:21:27,037
Regina Jackson?
277
00:21:30,332 --> 00:21:31,333
Proszę wejść.
278
00:21:40,634 --> 00:21:42,719
Nie sądziłam, że go jeszcze zobaczę.
279
00:21:43,470 --> 00:21:44,680
Słucham?
280
00:21:45,639 --> 00:21:46,890
Ten zegarek.
281
00:21:49,726 --> 00:21:50,727
Zna go pani?
282
00:21:51,770 --> 00:21:54,523
Oczywiście. Należał do mojego chłopaka.
283
00:22:04,157 --> 00:22:06,285
NIELEGALNE
284
00:22:06,785 --> 00:22:07,703
ZAPIS PRZESŁUCHANIA
285
00:22:18,380 --> 00:22:21,133
PRZENIESIONY DO WYDZIAŁU MECHANICZNEGO
286
00:22:23,802 --> 00:22:26,638
To co tam u George’a?
287
00:22:29,183 --> 00:22:30,225
Nie żyje.
288
00:22:31,560 --> 00:22:33,896
Spadł ze schodów parę miesięcy temu.
289
00:22:44,990 --> 00:22:47,951
Znaliście go
czy po prostu znaleźliście zegarek?
290
00:22:49,453 --> 00:22:51,622
Pracowałam z nim, zanim zostałam szeryfką.
291
00:22:52,539 --> 00:22:54,291
- U Mechaników?
- Tak.
292
00:22:58,962 --> 00:23:01,298
Posiada pani jakieś relikty? Legalne...
293
00:23:01,298 --> 00:23:03,383
Właśnie tam się ostatnio przenosił.
294
00:23:03,383 --> 00:23:04,927
Do nowego etapu.
295
00:23:05,969 --> 00:23:06,970
Do nowej osoby.
296
00:23:10,015 --> 00:23:13,227
Nie, nie mam żadnych reliktów. Już nie.
297
00:23:13,227 --> 00:23:17,523
Te, które miałam, a było ich sporo,
zdobywałam dla niego.
298
00:23:20,150 --> 00:23:21,568
Ktoś podał moje nazwisko?
299
00:23:23,070 --> 00:23:24,488
To się często zdarza.
300
00:23:25,364 --> 00:23:28,784
Ale nie handluję reliktami.
Kupowałam je dla George’a.
301
00:23:29,993 --> 00:23:34,206
Pochodzę z dużej rodziny.
Wiele ciotek, wujków, kuzynów.
302
00:23:35,332 --> 00:23:39,378
Uznał, że to usprawiedliwi zakupy,
gdyby Sądowi chcieli to sprawdzić.
303
00:23:40,212 --> 00:23:43,215
Nie miał nikogo, więc używał do tego mnie.
304
00:23:43,215 --> 00:23:46,260
- Były legalne czy...
- Związek był usankcjonowany?
305
00:23:47,010 --> 00:23:49,638
George w takie nie wchodził.
306
00:23:50,430 --> 00:23:53,642
I każdy głupi widział,
że to nie jest facet na zawsze.
307
00:23:56,895 --> 00:24:00,941
Legalne? Chyba tak. Ale skąd to wiadomo?
308
00:24:01,525 --> 00:24:02,568
Można spytać.
309
00:24:03,402 --> 00:24:05,612
Miałam pójść na policję
310
00:24:05,612 --> 00:24:09,616
i spytać, czy przedmiot,
który posiadam, jest nielegalny?
311
00:24:10,284 --> 00:24:11,952
Tylko ułatwiłabym im sprawę.
312
00:24:11,952 --> 00:24:16,582
Odzywał się albo przychodził po tym,
kiedy przeniósł się do Mechaników?
313
00:24:17,833 --> 00:24:19,418
Zadaje pani dużo pytań.
314
00:24:21,336 --> 00:24:22,671
Proszę posłuchać.
315
00:24:24,006 --> 00:24:27,467
George poszedł odkrywać,
jak to nazywał, „wielkie tajemnice”.
316
00:24:27,968 --> 00:24:29,261
Nielegalne tajemnice.
317
00:24:29,261 --> 00:24:32,890
Dostał już ode mnie to,
czego potrzebował, więc odszedł.
318
00:24:33,807 --> 00:24:38,020
Szukał pewnie kogoś nowego,
kto mógłby mu tam pomóc.
319
00:24:40,230 --> 00:24:42,065
Jakie nielegalne tajemnice?
320
00:24:42,065 --> 00:24:44,610
Przerabiałam to już wiele razy z Sądowymi.
321
00:24:45,736 --> 00:24:48,155
Moje ciotki i wujkowie też.
322
00:24:49,156 --> 00:24:51,074
George i relikty dużo mnie kosztowali.
323
00:24:51,783 --> 00:24:54,953
Stracił swoją rodzinę,
a i tak odizolował mnie od mojej.
324
00:24:58,624 --> 00:25:00,000
Miał gadane.
325
00:25:04,129 --> 00:25:07,674
Dziękujemy, pani Jackson.
326
00:25:07,674 --> 00:25:10,219
- Jeśli ma pani jakieś pytania...
- Mam.
327
00:25:15,891 --> 00:25:19,561
Kiedy powiedział, że panią kocha,
uwierzyła mu pani?
328
00:25:24,942 --> 00:25:25,943
Dziękuję.
329
00:25:47,381 --> 00:25:51,301
Ta kobieta jest stuknięta.
Jej mieszkanie jest jak graciarnia.
330
00:25:51,301 --> 00:25:52,928
I ten smród kociej karmy.
331
00:25:53,846 --> 00:25:55,097
Wszystko w porządku?
332
00:25:55,097 --> 00:25:56,849
Tak, w najlepszym.
333
00:26:17,119 --> 00:26:17,995
{\an8}PRAWDA
334
00:26:30,132 --> 00:26:31,466
Proszę wyjść.
335
00:26:45,439 --> 00:26:46,440
No już.
336
00:26:59,077 --> 00:27:01,246
Przesłuchanie tajnego informatora
337
00:27:01,246 --> 00:27:04,416
wskazuje, że relikt,
który przyniosła pani wcześniej,
338
00:27:04,416 --> 00:27:06,210
był nielegalną własnością
339
00:27:06,210 --> 00:27:09,296
należącą do pani współpracownika,
George’a Wilkinsa.
340
00:27:11,381 --> 00:27:12,633
Nie rozumiem.
341
00:27:12,633 --> 00:27:14,510
Według akt Wydziału Sądowego
342
00:27:14,510 --> 00:27:17,679
przed śmiercią Wilkinsa
przeszukano jego mieszkanie.
343
00:27:18,180 --> 00:27:20,224
Nie znaleziono niczego.
344
00:27:20,807 --> 00:27:21,808
Ale wczoraj
345
00:27:21,808 --> 00:27:25,437
relikt Wilkinsa w tajemniczy sposób
pojawił się u Trumbulla
346
00:27:25,938 --> 00:27:28,190
w wyniku pani poszukiwań.
347
00:27:28,899 --> 00:27:32,110
Pierwszy raz
zobaczyłam go u niego wczoraj,
348
00:27:32,778 --> 00:27:35,155
- kiedy pokazał mi go Billings.
- Chwila...
349
00:27:35,155 --> 00:27:39,701
George i ja byliśmy przyjaciółmi.
Poza tym zegarkiem...
350
00:27:39,701 --> 00:27:40,911
Poza nim?
351
00:27:41,578 --> 00:27:43,455
...nigdy niczego mi nie dał,
352
00:27:43,956 --> 00:27:46,917
a już na pewno nic tak niepoważnego.
353
00:27:53,340 --> 00:27:55,217
Mam pytanie.
354
00:27:55,217 --> 00:27:56,802
Do pana Simsa.
355
00:27:56,802 --> 00:28:01,139
Kiedy Sądowi przeszukiwali
mieszkanie Wilkinsa,
356
00:28:01,139 --> 00:28:04,726
czy Trumbull był członkiem tamtej ekipy?
357
00:28:04,726 --> 00:28:07,980
Panie burmistrzu,
jej skład jest ściśle tajny.
358
00:28:07,980 --> 00:28:09,064
Wie pan o tym.
359
00:28:09,064 --> 00:28:11,859
Nie mam obowiązku podawać tej informacji
360
00:28:11,859 --> 00:28:14,152
ani pani szeryf, ani burmistrzowi.
361
00:28:14,152 --> 00:28:16,238
Ale gdyby był jej członkiem,
362
00:28:17,072 --> 00:28:19,491
czy istnieje choćby mała możliwość,
363
00:28:19,491 --> 00:28:23,453
że uznał relikt za nieszkodliwy okaz
i postanowił go sobie wziąć?
364
00:28:23,453 --> 00:28:25,581
Mam rozważyć tę hipotezę?
365
00:28:25,581 --> 00:28:29,209
- Nie zamierzam.
- Teoretycznie to możliwe, tak?
366
00:28:33,213 --> 00:28:37,092
Czy w trakcie poszukiwań
znaleźliście coś, co wyjaśniałoby,
367
00:28:37,092 --> 00:28:41,096
czemu Trumbull
chciałby zamordować Marnesa i Jahns?
368
00:28:42,598 --> 00:28:48,020
- Nie. Jeszcze nie. Ale...
- Nie. Wszyscy myślą,
369
00:28:48,020 --> 00:28:51,857
że zmarli przez problemy z sercem
wywołane marszem po Silosie.
370
00:28:52,900 --> 00:28:56,820
Dalsze śledztwo ujawni prawdę,
co może zdestabilizować sytuację.
371
00:28:58,697 --> 00:29:00,449
Wiem, że nie każdy tak uważa,
372
00:29:00,449 --> 00:29:05,537
ale według mnie niektórych tajemnic...
373
00:29:06,538 --> 00:29:07,789
lepiej nie odkrywać.
374
00:29:09,833 --> 00:29:10,834
Panie Sims.
375
00:29:32,231 --> 00:29:34,608
Dzięki, że nie powiedziałeś
o mnie i George’u.
376
00:29:35,651 --> 00:29:38,237
Podrzuciłaś tamten relikt,
żebym go znalazł?
377
00:29:41,281 --> 00:29:43,742
Mogłem trafić do więzienia,
a nawet czyszczenia.
378
00:29:43,742 --> 00:29:45,244
Powstrzymałabym to.
379
00:29:45,244 --> 00:29:48,413
Wspomniałaś o mnie od razu,
kiedy cię oskarżyli.
380
00:29:48,413 --> 00:29:53,544
Juliette, ja mam rodzinę. Żonę, dziecko.
381
00:29:55,420 --> 00:30:00,300
Wiem, że popierający Sądowych zastępca,
który przestrzega Paktu, może irytować.
382
00:30:00,300 --> 00:30:03,136
Ale musisz być ze mną szczera.
383
00:30:03,136 --> 00:30:07,182
Jakby zależało od tego nie tylko twoje,
ale i moje życie.
384
00:30:08,225 --> 00:30:09,226
Spróbuję.
385
00:30:10,477 --> 00:30:12,688
- Spróbujesz?
- Tak. Tyle mogę.
386
00:30:13,730 --> 00:30:15,524
Jesteś szeryfką Silosu
387
00:30:15,524 --> 00:30:17,693
i nie możesz być ze mną szczera?
388
00:30:17,693 --> 00:30:20,737
Może George i ty
idealnie do siebie pasowaliście.
389
00:30:22,739 --> 00:30:24,825
- Chcesz szczerości?
- Tak.
390
00:30:25,742 --> 00:30:28,328
Twoje dłonie się trzęsą. Masz napady bólu.
391
00:30:28,328 --> 00:30:29,246
Słuchaj...
392
00:30:29,246 --> 00:30:33,917
Pod presją zaciskasz dłoń tak mocno,
że prawie odpadają ci palce. Masz Syndrom.
393
00:30:35,752 --> 00:30:39,590
I to ukrywasz.
Więc jeśli przestrzegasz Paktu,
394
00:30:39,590 --> 00:30:42,342
to wiesz, że to przestępstwo.
395
00:30:42,342 --> 00:30:44,178
- Wiem.
- I według Paktu
396
00:30:44,178 --> 00:30:47,097
nie możesz pracować w organach władzy,
397
00:30:47,097 --> 00:30:49,349
mieć dostępu do broni,
398
00:30:49,349 --> 00:30:52,978
zatrzymywać przestępców,
a nawet pełnić stanowiska zastępcy.
399
00:30:54,938 --> 00:30:56,481
Można coś z tym zrobić.
400
00:30:58,150 --> 00:31:00,110
Ale nie to, co robisz teraz.
401
00:31:00,819 --> 00:31:02,988
- Zarzuciłeś mi oszustwo.
- Nie.
402
00:31:02,988 --> 00:31:04,364
- Nie?
- Nie.
403
00:31:04,364 --> 00:31:06,950
Poprosiłem cię, żebyś była szczera,
404
00:31:06,950 --> 00:31:09,661
a przynajmniej mnie nie wrabiała.
405
00:31:10,537 --> 00:31:14,291
Wszyscy mówią, że Holston i Marnes
byli zgranym duetem,
406
00:31:14,291 --> 00:31:16,001
bo nawzajem o siebie dbali.
407
00:31:16,001 --> 00:31:17,461
I jak skończyli?
408
00:31:22,799 --> 00:31:24,134
Dobranoc.
409
00:31:30,849 --> 00:31:32,184
Szlag.
410
00:31:33,101 --> 00:31:34,770
Wesołego Święta.
411
00:31:34,770 --> 00:31:36,730
Wesołego Święta Przebaczenia.
412
00:32:05,384 --> 00:32:06,635
Jak ci minął dzień?
413
00:32:10,013 --> 00:32:11,014
Miewałam lepsze.
414
00:32:13,809 --> 00:32:14,977
Dziś nie ma świateł?
415
00:32:16,937 --> 00:32:21,608
Kiedy byłem mały, moja mama powtarzała mi,
416
00:32:22,609 --> 00:32:26,280
żebym nie spisywał dnia na straty,
nawet wieczorem, bo...
417
00:32:26,780 --> 00:32:30,742
Mówiła, że cały dzień
może uratować jeden uśmiech.
418
00:32:33,912 --> 00:32:36,248
Nigdy nie miałeś dziewczyny, nie?
419
00:32:38,083 --> 00:32:38,917
Mnóstwo.
420
00:32:38,917 --> 00:32:40,169
Ani jednej.
421
00:32:40,169 --> 00:32:41,628
Na pęczki.
422
00:32:41,628 --> 00:32:46,175
Na co drugim poziomie
mam jakąś przyjaciółkę.
423
00:32:49,052 --> 00:32:50,971
Właśnie. Widzisz?
424
00:32:50,971 --> 00:32:52,055
Co widzę?
425
00:32:52,639 --> 00:32:54,141
Uśmiech. Jak mówiła mama.
426
00:32:54,141 --> 00:32:57,144
Nie śmiałam się z tobą, tylko z ciebie.
427
00:32:58,187 --> 00:32:59,229
Mimo wszystko.
428
00:33:02,941 --> 00:33:05,277
Nie masz dziś swojej tabliczki.
429
00:33:05,777 --> 00:33:08,280
Pracownik stołówki powiedział mi,
430
00:33:08,280 --> 00:33:10,490
że dziś będzie pochmurnie, więc...
431
00:33:10,490 --> 00:33:12,117
A mimo to przyszedłeś?
432
00:33:12,993 --> 00:33:15,746
Tak, żeby spotkać się z tobą.
433
00:33:19,208 --> 00:33:21,543
Rany, to okropne.
434
00:33:21,543 --> 00:33:23,754
To dobry tekst.
435
00:33:23,754 --> 00:33:26,006
Myślałam,
że gorzej być nie może, a jednak.
436
00:33:26,006 --> 00:33:28,675
Wciąż się uśmiechasz, więc co mi tam.
437
00:33:28,675 --> 00:33:30,928
Dobra... Trzymaj się.
438
00:33:32,054 --> 00:33:34,056
Zobaczymy się jutro?
439
00:33:48,362 --> 00:33:49,363
Skarbie?
440
00:33:50,447 --> 00:33:52,074
Kto to przyszedł?
441
00:33:55,369 --> 00:33:56,578
O Boże.
442
00:34:06,964 --> 00:34:08,465
- Cześć.
- Hej.
443
00:34:13,469 --> 00:34:14,471
No proszę.
444
00:34:17,056 --> 00:34:20,268
Jak ci minął dzień? Tatuś cię kocha.
445
00:34:20,268 --> 00:34:22,521
Dobrze się czujesz? Twoje ręce.
446
00:34:22,521 --> 00:34:24,940
- Tak, dobrze.
- Usiądź.
447
00:34:26,775 --> 00:34:28,735
Proszę, usiądź.
448
00:34:33,824 --> 00:34:36,743
Zdejmij koszulę.
Zjadłeś ten imbir, który ci dałam?
449
00:34:38,286 --> 00:34:39,454
Nie mogłem.
450
00:34:41,123 --> 00:34:42,623
Nie byłem ani chwili sam.
451
00:34:43,208 --> 00:34:44,793
Cały dzień byłeś z nią?
452
00:34:46,712 --> 00:34:47,920
W końcu ci zaufała?
453
00:34:49,715 --> 00:34:51,842
To raczej nie w jej stylu.
454
00:34:52,509 --> 00:34:55,637
Zmieni zdanie.
Powinna być wdzięczna, że cię ma.
455
00:35:20,162 --> 00:35:22,706
Kochanie, czy to już?
456
00:35:23,373 --> 00:35:24,458
Słucham?
457
00:35:25,959 --> 00:35:27,419
Widziałaś oznaki u Claire?
458
00:35:28,504 --> 00:35:30,214
Wiesz, że to tak nie działa.
459
00:35:31,131 --> 00:35:33,467
To, że ty to masz, nie znaczy, że ona też.
460
00:35:34,510 --> 00:35:35,552
Ale się martwię.
461
00:35:36,845 --> 00:35:37,846
Wiem.
462
00:35:40,974 --> 00:35:45,312
Ale na razie martwmy się o to,
żeby ci się polepszyło
463
00:35:46,605 --> 00:35:48,232
i żebyś mógł zasnąć.
464
00:35:56,031 --> 00:35:57,032
Kath.
465
00:35:57,658 --> 00:36:00,577
- Skarbie, nie musisz...
- Jestem wdzięczny, że was mam.
466
00:36:03,747 --> 00:36:07,251
Nie wyobrażam sobie życia w Silosie,
gdybym był sam.
467
00:36:35,904 --> 00:36:36,905
George?
468
00:36:38,866 --> 00:36:40,534
Jaka jest wielka tajemnica?
469
00:36:43,036 --> 00:36:44,413
Jest ich wiele.
470
00:36:48,208 --> 00:36:50,460
Co jest na zewnątrz?
471
00:36:50,460 --> 00:36:54,798
Co jest poza polem widzenia czujnika?
472
00:36:57,092 --> 00:36:58,552
Dlaczego tu jesteśmy?
473
00:36:59,261 --> 00:37:01,805
Od kiedy tu jesteśmy?
474
00:37:04,016 --> 00:37:06,310
Ile czasu nam zostało?
475
00:37:10,063 --> 00:37:12,107
Ale jaka jest największa?
476
00:37:18,864 --> 00:37:22,284
A jeśli wszystko, co uważasz za prawdę,
477
00:37:22,284 --> 00:37:26,205
wszystko, co mówili ci ludzie,
których kochasz...
478
00:37:28,540 --> 00:37:34,087
jest tak naprawdę
jednym wielkim kłamstwem?
479
00:38:09,581 --> 00:38:10,582
Walk?
480
00:38:13,126 --> 00:38:14,127
Walk?
481
00:38:19,341 --> 00:38:21,552
Hej, już późno.
482
00:38:22,636 --> 00:38:24,012
Tak, jest bardzo cicho.
483
00:38:27,558 --> 00:38:28,934
Pora wrócić do domu.
484
00:38:32,354 --> 00:38:33,355
Tak?
485
00:38:35,065 --> 00:38:38,652
Tak. Rano zrobię to, co radziłaś.
486
00:38:39,403 --> 00:38:41,572
Oddam odznakę i zrezygnuję.
487
00:38:44,658 --> 00:38:47,244
Czyli odkryłaś, co się stało?
488
00:38:50,163 --> 00:38:51,832
Nie. Mam to w dupie.
489
00:38:54,001 --> 00:38:57,546
Osoba, dla której to robiłam,
okazała się tego niewarta, więc...
490
00:38:59,548 --> 00:39:02,509
Więc przeniosłaś się na górę dla niego
491
00:39:02,509 --> 00:39:05,637
czy dlatego, że tak należało?
492
00:39:06,930 --> 00:39:10,392
Cholera, on nie żyje.
Nie prosił cię, żebyś się przenosiła.
493
00:39:14,271 --> 00:39:15,689
To strata czasu.
494
00:39:16,565 --> 00:39:17,566
Czasu?
495
00:39:19,151 --> 00:39:21,278
Nic nie wiesz o czasie.
496
00:39:22,112 --> 00:39:23,614
Tak ci się tylko wydaje.
497
00:39:24,740 --> 00:39:27,409
Bo masz przed sobą
o wiele więcej niż za sobą.
498
00:39:28,410 --> 00:39:30,913
Czas dla ciebie to tylko idea.
499
00:39:30,913 --> 00:39:37,127
Dla mnie to lata
spędzone w zamknięciu ze wspomnieniami.
500
00:39:37,127 --> 00:39:39,963
Wszyscy przyjaciele i ukochani
są gdzieś tam,
501
00:39:40,714 --> 00:39:41,965
po drugiej stronie.
502
00:39:43,550 --> 00:39:45,177
Porozmawiamy o czasie,
503
00:39:45,177 --> 00:39:47,596
kiedy nie będziesz potrafiła stąd wyjść.
504
00:39:50,516 --> 00:39:52,518
Kiedy sekundy zmienią się w lata.
505
00:39:55,020 --> 00:39:57,105
Nie jest tym, za kogo go miałam.
506
00:39:58,941 --> 00:40:00,734
A kim ty jesteś?
507
00:40:02,694 --> 00:40:04,321
Zabito twojego ukochanego,
508
00:40:04,321 --> 00:40:09,535
a teraz mówisz, że to strata czasu
dowiedzieć się dlaczego?
509
00:40:15,207 --> 00:40:16,875
Nie wiem, co się stało,
510
00:40:16,875 --> 00:40:20,212
ale odchodząc stąd,
postąpiłaś słusznie z powodu miłości.
511
00:40:21,046 --> 00:40:24,007
A teraz poddajesz się z powodu gniewu?
512
00:40:25,509 --> 00:40:27,553
Na mnie zadziałał tak strach.
513
00:40:29,763 --> 00:40:31,390
I to jest strata czasu.
514
00:40:37,062 --> 00:40:39,356
Możesz przyjść i do mnie dołączyć.
515
00:40:41,775 --> 00:40:43,402
Albo możesz tam zostać,
516
00:40:44,862 --> 00:40:51,118
odpuścić to, z czym się zmagasz,
i dokończyć zadanie.
517
00:40:51,869 --> 00:40:52,870
To twój wybór.
518
00:41:39,666 --> 00:41:41,752
Tym razem będziesz ze mną szczera.
519
00:41:41,752 --> 00:41:42,836
A nie byłam?
520
00:41:42,836 --> 00:41:45,881
To ty byłaś informatorką,
która wydała George’a.
521
00:41:45,881 --> 00:41:50,969
To ty powiedziałaś Sądowym o dysku.
To przez ciebie George nie żyje. Regina!
522
00:41:52,471 --> 00:41:54,348
- Daj mi chwilę.
- Chwilę?
523
00:41:55,807 --> 00:41:56,642
Przychodzisz
524
00:41:56,642 --> 00:41:59,645
- i oskarżasz mnie o zdradę.
- Powiedziałaś Sądowym.
525
00:42:00,229 --> 00:42:02,231
- Nie im.
- Nie?
526
00:42:02,231 --> 00:42:04,900
Sądowi przychodzą w dzień.
Zadają łatwe pytania.
527
00:42:04,900 --> 00:42:07,736
Ale ten, który wie wszystko,
przychodzi w nocy.
528
00:42:09,196 --> 00:42:10,948
Co? O co ci...
529
00:42:19,540 --> 00:42:23,877
Raz się obudziłam i był w mojej sypialni.
Nic nie widziałam. Odłączył lampę.
530
00:42:23,877 --> 00:42:25,921
Kazał mi się nie ruszać
531
00:42:25,921 --> 00:42:27,506
i wszystko mu powiedzieć.
532
00:42:27,506 --> 00:42:30,884
- Wydać wszystkich, nie tylko George’a.
- Regina, co ty...
533
00:42:30,884 --> 00:42:33,887
Za każdy brak odpowiedzi
groził dwóm moim bliskim.
534
00:42:33,887 --> 00:42:38,392
Dwóm moim bliskim. Przyjaciołom, rodzinie.
535
00:42:39,560 --> 00:42:40,894
Kiedy wychodziłam,
536
00:42:40,894 --> 00:42:43,146
pojawiał się w nocy przy moim łóżku
537
00:42:43,146 --> 00:42:46,483
i recytował nazwiska tych,
z którymi w tym dniu rozmawiałam.
538
00:42:46,984 --> 00:42:48,402
Wszystkich.
539
00:42:49,319 --> 00:42:50,737
Jeśli miałam gości...
540
00:42:52,197 --> 00:42:56,076
Zamontowałam je, żeby blokować dźwięk.
Nie wiem, czy to działa.
541
00:42:56,785 --> 00:42:59,204
- Nawet z nimi może mnie słyszeć.
- Kto?
542
00:42:59,204 --> 00:43:00,873
Regina, o kim ty mówisz?
543
00:43:00,873 --> 00:43:04,626
Wiedzą, jak cię dopaść.
Wiedzą, czego się boisz.
544
00:43:06,920 --> 00:43:07,921
Moja matka...
545
00:43:10,549 --> 00:43:14,303
za każde podane nazwisko
dostawała dodatkowy dzień poza kopalnią.
546
00:43:15,012 --> 00:43:18,974
Więc tak, podałam nazwisko
każdego znanego mi handlarza reliktów.
547
00:43:23,020 --> 00:43:26,732
Dlatego Kennedy podał mi twoje.
Bo wiedział, że Sądowi je mają.
548
00:43:29,067 --> 00:43:31,361
Liczę, że wszyscy wiedzą i mnie zostawią.
549
00:43:31,361 --> 00:43:34,489
- Ale jeśli George był ci bliski...
- Myślał tylko o sobie.
550
00:43:34,489 --> 00:43:37,659
George nie żyje, bo podałaś jego nazwisko.
551
00:43:37,659 --> 00:43:40,454
Nie żyje, bo nie oddał dysku.
552
00:43:40,454 --> 00:43:42,247
Ten pieprzony dysk.
553
00:43:43,415 --> 00:43:45,834
- Regina, co na nim jest?
- Nie pytaj.
554
00:43:46,960 --> 00:43:48,712
Co jest na dysku?
555
00:43:51,798 --> 00:43:52,799
Nie widziałam.
556
00:44:04,311 --> 00:44:06,021
Nigdy mu na mnie nie zależało.
557
00:44:08,190 --> 00:44:09,775
Użył mnie, żebym go zdobyła.
558
00:44:11,276 --> 00:44:14,571
Z tobą też pewnie udawał,
żeby zdobyć to, czego chciał.
559
00:44:17,366 --> 00:44:18,534
Nie dałam mu go.
560
00:44:19,993 --> 00:44:21,787
Wtedy dał mi coś swojej matki.
561
00:44:23,330 --> 00:44:24,748
Jedyne, co po niej miał.
562
00:44:26,750 --> 00:44:27,793
Co ci dał?
563
00:44:31,880 --> 00:44:36,552
Te obiekty, te przedmioty, wszystkie te...
564
00:44:38,971 --> 00:44:40,222
rzeczy.
565
00:44:44,726 --> 00:44:46,770
Przez to wszystko nie mam niczego.
566
00:44:52,442 --> 00:44:53,819
Nie mam nikogo.
567
00:45:01,243 --> 00:45:04,621
Dysk... na pewno zniszczono,
568
00:45:04,621 --> 00:45:08,792
więc raczej nie będą cię już niepokoić.
569
00:45:09,793 --> 00:45:11,211
Ja też nie, więc...
570
00:45:28,478 --> 00:45:30,397
Co George oddał za dysk?
571
00:45:30,397 --> 00:45:32,149
Mówiłaś, że coś ci dał.
572
00:45:34,526 --> 00:45:36,028
Co to jest?
573
00:45:36,028 --> 00:45:37,738
Wszystko.
574
00:45:39,948 --> 00:45:41,825
Raczej nie wiedzą, że istnieje.
575
00:45:44,286 --> 00:45:46,246
Przeszukują moje mieszkanie,
576
00:45:46,246 --> 00:45:51,043
sprawdzają pod matą,
ale odrzucają to na bok.
577
00:46:00,802 --> 00:46:01,803
Co to jest?
578
00:46:01,803 --> 00:46:07,142
Prezent od matki George’a,
który dostał od swojej ciotki, Glorii.
579
00:46:07,142 --> 00:46:10,145
Przekazywano go i ukrywano
z pokolenia na pokolenie.
580
00:46:10,145 --> 00:46:12,523
To sprzed buntu?
581
00:46:13,315 --> 00:46:17,528
Sprzed Silosu.
Kiedy nie było powodu do kłamstw.
582
00:46:25,410 --> 00:46:28,747
Kiedy to zobaczysz, nie mów nic na głos.
583
00:46:29,414 --> 00:46:30,624
Żeby nie usłyszeli.
584
00:46:32,459 --> 00:46:35,087
Możesz przez to zginąć.
585
00:47:12,332 --> 00:47:14,459
{\an8}PRZYGODY W GEORGII
PRZEWODNIK DLA DZIECI
586
00:47:47,618 --> 00:47:49,620
{\an8}LAS PAŃSTWOWY
CZTERY FANTASTYCZNE FAKTY
587
00:49:12,995 --> 00:49:14,413
Musisz go obudzić.
588
00:49:15,998 --> 00:49:18,166
Ale jest środek nocy.
589
00:49:18,166 --> 00:49:20,919
Wiem, ale musi to zobaczyć.
590
00:49:22,796 --> 00:49:23,797
Już.
591
00:50:29,696 --> 00:50:31,698
Napisy: Marzena Falkowska