1
00:00:19,228 --> 00:00:20,395
Odbierzesz?
2
00:00:22,439 --> 00:00:25,776
To sprzedawcy czasopism.
Dzwonią do wszystkich w okolicy.
3
00:00:31,198 --> 00:00:32,866
Odebrałaś mój garnitur?
4
00:00:32,866 --> 00:00:35,244
Jest gotowy. Odbiorę go po drodze do domu.
5
00:00:35,244 --> 00:00:36,328
Dzięki.
6
00:00:59,768 --> 00:01:03,438
Znowu dzwonił niejaki Stan.
Powiedziałam, że jesteś u pacjenta.
7
00:01:07,693 --> 00:01:09,236
Trzeba przyznać, że jest wytrwały.
8
00:01:15,617 --> 00:01:19,079
Sam nie wiem, kochanie. Jest ciasny.
9
00:01:19,663 --> 00:01:20,998
Wygląda, jakby był ciasny?
10
00:01:22,708 --> 00:01:23,709
Nie patrzysz.
11
00:01:23,709 --> 00:01:25,961
Mówili, że poszerzyli go, ile mogli.
12
00:01:30,883 --> 00:01:32,509
Pieprzone czasopisma.
13
00:01:35,512 --> 00:01:38,098
Zdradzasz mnie z kimś, Candy?
14
00:01:42,853 --> 00:01:44,021
Halo?
15
00:01:46,440 --> 00:01:47,441
Halo?
16
00:01:54,865 --> 00:01:55,699
Słuchaj,
17
00:01:55,699 --> 00:01:58,952
nie odbieraj telefonu,
póki nie skończy się proces.
18
00:02:00,037 --> 00:02:01,246
Rozumiesz?
19
00:02:06,210 --> 00:02:07,211
Okej.
20
00:02:34,196 --> 00:02:36,031
{\an8}POSZUKIWANIA PODEJRZANEGO
W SPRAWIE STRZELANINY
21
00:04:25,724 --> 00:04:27,726
{\an8}SERIAL INSPIROWANY POWIEŚCIĄ
THE MINDS OF BILLY MILLIGAN
22
00:04:27,726 --> 00:04:28,894
{\an8}AUTORSTWA DANIELA KEYESA
23
00:04:36,568 --> 00:04:43,242
W TŁUMIE
24
00:04:59,258 --> 00:05:02,719
{\an8}DEPARTAMENT WIĘZIENNICTWA
25
00:05:28,453 --> 00:05:30,539
Ruchy. Nie mam całego dnia.
26
00:06:33,727 --> 00:06:36,355
Miała dać ci przypinany krawat. Zdejmiesz?
27
00:06:37,272 --> 00:06:39,274
Wysoki Sądzie, mogę prosić o chwilę?
28
00:06:40,859 --> 00:06:41,902
Chodź tu.
29
00:06:41,902 --> 00:06:43,153
Jest dobrze.
30
00:06:43,153 --> 00:06:44,238
Nie jest.
31
00:06:48,992 --> 00:06:49,993
BOGU UFAMY
32
00:06:49,993 --> 00:06:51,453
Okej. Posłuchaj.
33
00:06:51,954 --> 00:06:57,376
Uspokój się, bo w tej sali nie ma
ani jednej osoby, której opinia się liczy.
34
00:06:59,419 --> 00:07:00,838
Jeszcze nie ma.
35
00:07:02,589 --> 00:07:04,716
Przełóżmy. W lustrze jest łatwiej.
36
00:07:06,593 --> 00:07:10,347
Proszę. Teraz wyglądasz
jak przykładny obywatel.
37
00:07:16,562 --> 00:07:18,605
- Jesteśmy gotowi.
- Wprowadzić ławę przysięgłych.
38
00:07:18,605 --> 00:07:19,690
Proszę wstać.
39
00:07:29,950 --> 00:07:32,578
Dzień dobry.
Nazywam się Patricia Richards.
40
00:07:33,287 --> 00:07:35,289
Jestem zastępczynią
prokuratora generalnego
41
00:07:35,289 --> 00:07:36,915
i reprezentuję stan Nowy Jork.
42
00:07:36,915 --> 00:07:39,084
Jak powiedział sędzia Posner,
43
00:07:39,918 --> 00:07:43,338
to ja na tej sali muszę
udowodnić oskarżonemu winę.
44
00:07:44,715 --> 00:07:45,757
Zrobię to z chęcią.
45
00:07:46,967 --> 00:07:53,182
Zrobię to z chęcią, bo dowód w tej sprawie
jest niepodważalny.
46
00:07:54,224 --> 00:07:55,350
Bezsprzeczny.
47
00:07:57,895 --> 00:08:00,647
Jest nagranie. Są świadkowie.
48
00:08:01,148 --> 00:08:03,775
Jedynym, czego nie ma, jest wątpliwość.
49
00:08:06,778 --> 00:08:11,241
Dnia 18 maja tego roku
oskarżony, Daniel Sullivan,
50
00:08:11,241 --> 00:08:16,872
wymierzył z pistoletu o kalibrze .38
w tłum ludzi i strzelił sześć razy.
51
00:08:16,872 --> 00:08:19,791
Troje zostało rannych.
Reszta miała szczęście.
52
00:08:20,667 --> 00:08:24,004
Jedynym powodem, dla którego
to nie jest proces o zabójstwo,
53
00:08:24,671 --> 00:08:27,466
jest to, że Daniel Sullivan
kiepsko strzela.
54
00:08:28,133 --> 00:08:30,344
Powinien trafić za kratki.
55
00:08:31,887 --> 00:08:35,474
Ale gdy dowody są łatwe do wskazania
i niezbite,
56
00:08:35,474 --> 00:08:37,308
zastanawiam się, co zrobi obrona.
57
00:08:38,018 --> 00:08:39,937
Nie mogą zaprzeczyć faktom,
58
00:08:39,937 --> 00:08:44,650
więc spróbują odciągnąć waszą uwagę,
rzucając nieudowodnione twierdzenia
59
00:08:44,650 --> 00:08:50,614
o chorobie, którą nazywają
zaburzeniem dysocjacyjnym tożsamości.
60
00:08:52,449 --> 00:08:54,201
Wyrażę się jasno,
61
00:08:54,201 --> 00:08:58,330
taka choroba nie istnieje.
62
00:08:58,330 --> 00:09:02,584
To wymyślone zaburzenie
jak z filmu z Sally Field.
63
00:09:03,252 --> 00:09:05,587
Mogliby twierdzić, że oskarżony
jest latającą zakonnicą.
64
00:09:07,464 --> 00:09:12,719
O działania pana Sullivana
obrona oskarża jego alter ego.
65
00:09:14,972 --> 00:09:16,723
Rozumiem, skąd ten pomysł.
66
00:09:17,432 --> 00:09:20,477
Czyż wszyscy nie chcielibyśmy
oskarżyć kogoś innego o nasze błędy?
67
00:09:20,477 --> 00:09:24,189
Przejechanie na czerwonym?
Czek bez pokrycia? Oskarż alter ego.
68
00:09:25,107 --> 00:09:26,316
Zdrada małżonka?
69
00:09:27,150 --> 00:09:29,194
Ciekawe, jaka by była reakcja.
70
00:09:29,194 --> 00:09:31,446
Wyobrażacie sobie wymiar sprawiedliwości,
71
00:09:31,446 --> 00:09:35,117
gdyby za każdym razem,
gdy ktoś popełni przestępstwo,
72
00:09:36,535 --> 00:09:39,371
mówił: „To nie ja”.
73
00:09:42,624 --> 00:09:44,001
O to tutaj chodzi.
74
00:09:44,585 --> 00:09:48,714
Te argumenty obrony
zakrawają na desperację.
75
00:09:48,714 --> 00:09:50,174
Są niebezpieczne.
76
00:09:51,675 --> 00:09:56,680
Bo podważają fundamentalną zasadę
naszego systemu prawnego i społecznego:
77
00:09:58,140 --> 00:10:00,475
odpowiedzialność osobistą.
78
00:10:00,475 --> 00:10:04,980
Jesteśmy odpowiedzialni za nasze czyny.
79
00:10:04,980 --> 00:10:10,235
Oskarżony jest winny,
a wina domaga się kary.
80
00:10:10,235 --> 00:10:14,364
Inaczej nie ma sprawiedliwości.
81
00:10:16,533 --> 00:10:17,659
Dziękuję.
82
00:10:21,747 --> 00:10:23,999
Pan Camisa, obrona.
83
00:10:48,190 --> 00:10:52,069
Niepodważalny. Bezsprzeczny. Niezbity.
84
00:10:56,198 --> 00:10:58,325
Mogę się zastanawiać,
po co w ogóle tu jestem.
85
00:11:00,160 --> 00:11:02,329
To była dobra mowa otwierająca.
86
00:11:03,747 --> 00:11:05,457
Fundamentalne zasady.
87
00:11:07,918 --> 00:11:10,003
Oto fundamentalna zasada.
88
00:11:12,005 --> 00:11:13,006
On jest niewinny.
89
00:11:13,590 --> 00:11:16,677
Domniemanie niewinności.
To jest jego prawo.
90
00:11:17,386 --> 00:11:20,681
Muszę to powtórzyć
z powodu tego, co usłyszeliście.
91
00:11:20,681 --> 00:11:26,353
Pozwólcie, że zacznę
od powiedzenia jasno i wyraźnie.
92
00:11:28,313 --> 00:11:31,775
Danny Sullivan nikogo nie postrzelił.
93
00:11:32,609 --> 00:11:36,154
Był tam. Przyznaje.
94
00:11:38,323 --> 00:11:40,033
Ale nie pociągnął za spust.
95
00:11:40,033 --> 00:11:43,662
Danny to dobry dzieciak, ale chory.
96
00:11:43,662 --> 00:11:49,126
Panie i panowie ławnicy,
nikt nie wymyśla choroby.
97
00:11:49,126 --> 00:11:51,545
Wiem, jak to brzmi.
98
00:11:53,547 --> 00:11:55,257
Zaburzenia dysocjacyjne tożsamości.
99
00:11:57,384 --> 00:12:01,722
Na początku
sam miałem problem to zrozumieć.
100
00:12:02,598 --> 00:12:05,934
Ale zamiast rzucać żarty o zakonnicach,
bo to jest łatwe,
101
00:12:07,186 --> 00:12:11,481
zachowałem otwarty umysł, co jest trudne.
102
00:12:12,774 --> 00:12:14,401
I o to was proszę.
103
00:12:16,445 --> 00:12:19,489
Byście mieli otwarte umysły.
104
00:12:19,489 --> 00:12:21,408
Wysłuchali ekspertów.
105
00:12:21,408 --> 00:12:25,204
Wysłuchali świadków, bo jeśli to zrobicie,
106
00:12:25,204 --> 00:12:27,831
dojdziecie do tego samego niepodważalnego,
107
00:12:27,831 --> 00:12:30,959
bezsprzecznego, niezbitego wniosku, co ja,
108
00:12:30,959 --> 00:12:36,381
czyli że Danny nie miał kontroli
nad swoją chorobą i swoimi alter ego.
109
00:12:36,924 --> 00:12:38,634
Tak, ma ich wiele.
110
00:12:38,634 --> 00:12:43,430
Bo został skrzywdzony w niewyobrażalny
sposób, który go zniszczył.
111
00:12:44,139 --> 00:12:45,807
Rozbił jego umysł na kawałki.
112
00:12:48,852 --> 00:12:51,939
I nie, nie są kartą wyjścia z więzienia.
113
00:12:51,939 --> 00:12:57,027
Są prawdziwe i nie są Dannym.
114
00:12:57,778 --> 00:13:01,448
Wysłanie Danny’ego do więzienia
za przestępstwo popełnione przez alter ego
115
00:13:01,448 --> 00:13:05,327
jest jak skazanie kogoś z was
za zbrodnię popełnioną przeze mnie.
116
00:13:07,829 --> 00:13:09,498
Choroba Danny’ego występuje rzadko
117
00:13:09,498 --> 00:13:13,043
i jest wynikiem wykorzystywania
seksualnego w dzieciństwie.
118
00:13:13,669 --> 00:13:17,548
Szczerze mówiąc, ma szczęście, że żyje.
Choroba pomogła mu przeżyć.
119
00:13:18,298 --> 00:13:22,553
Rozumiem. To dziwne. To trudne.
120
00:13:25,055 --> 00:13:28,100
Ale proszę, miejcie otwarte umysły.
121
00:13:28,767 --> 00:13:31,228
Prokuratura ma rację w jednej sprawie.
122
00:13:31,937 --> 00:13:38,151
W tym procesie chodzi o odpowiedzialność,
ale nie osobistą,
123
00:13:40,070 --> 00:13:42,072
tylko naszą jako społeczeństwa.
124
00:13:42,072 --> 00:13:44,408
Chcecie pomówić
o fundamentalnych zasadach?
125
00:13:44,408 --> 00:13:47,035
To może zacznijmy się o siebie troszczyć?
126
00:13:47,035 --> 00:13:49,454
Może zaopiekujmy się
tymi najbardziej zranionymi,
127
00:13:49,454 --> 00:13:51,915
tymi najbardziej bezbronnymi wśród nas?
128
00:13:51,915 --> 00:13:54,084
Wszyscy zawiedli tego dzieciaka.
129
00:13:54,084 --> 00:13:59,131
Jego rodzice, nauczyciele, sąsiedzi,
przyjaciele, społeczność.
130
00:13:59,131 --> 00:14:01,341
Wszyscy go zawiedliśmy.
131
00:14:01,842 --> 00:14:05,012
A teraz naszą odpowiedzialnością
jest naprawienie tego.
132
00:14:05,637 --> 00:14:10,058
Nie proszę was o uwolnienie Danny’ego.
133
00:14:11,810 --> 00:14:14,855
Proszę, byście nie wysłali go
do więzienia,
134
00:14:15,814 --> 00:14:19,151
a do szpitala, w którym otrzyma pomoc.
135
00:14:19,151 --> 00:14:23,447
Pomoc, której potrzebuje.
To jest nasza odpowiedzialność.
136
00:14:28,118 --> 00:14:29,119
Dziękuję.
137
00:14:30,204 --> 00:14:33,999
Udamy się na przerwę,
a potem wysłuchamy świadków oskarżenia.
138
00:14:33,999 --> 00:14:36,043
Proszę odprowadzić ławników.
139
00:14:42,549 --> 00:14:44,176
Byłeś całkiem niezły.
140
00:14:44,176 --> 00:14:46,011
Tak? To nie ma znaczenia.
141
00:14:46,678 --> 00:14:49,848
Szlag! Candy nie oddzwania
142
00:14:49,848 --> 00:14:52,351
i zignorowała wezwanie,
co jest przestępstwem.
143
00:14:52,351 --> 00:14:53,852
Boi się. Czuje się winna.
144
00:14:53,852 --> 00:14:56,605
Tyle w tym wstydu,
że pewnie sama go wypiera.
145
00:14:56,605 --> 00:14:59,399
Myślisz, że obchodzi mnie,
jak ona się czuje?
146
00:15:00,067 --> 00:15:02,027
Wynik tego procesu zależy od diagnozy,
147
00:15:02,027 --> 00:15:05,822
a wiarygodność diagnozy od pokazania,
że Danny był wykorzystywany.
148
00:15:08,075 --> 00:15:09,535
Właśnie to tam powiedziałem.
149
00:15:09,535 --> 00:15:13,038
Jeśli ktoś tego nie zezna przed sądem,
to już po nas.
150
00:15:13,539 --> 00:15:15,666
Mam związane ręce,
bo on nie może zeznawać
151
00:15:15,666 --> 00:15:17,084
przez to, co odwalił na przesłuchaniu.
152
00:15:17,084 --> 00:15:19,336
- To był Jack, nie Danny.
- Ktokolwiek to był,
153
00:15:19,336 --> 00:15:22,381
zaprzeczy wykorzystywaniu i przyzna się,
154
00:15:23,090 --> 00:15:24,091
co byłoby złe.
155
00:15:24,091 --> 00:15:25,384
Wiem o tym.
156
00:15:29,721 --> 00:15:32,432
- A ty?
- Wiesz, że nie mogę tego powiedzieć.
157
00:15:32,432 --> 00:15:36,895
Danny nie powiedział,
że był wykorzystywany. Nigdy.
158
00:15:36,895 --> 00:15:39,106
- Tylko Adam?
- Tylko Adam.
159
00:15:41,859 --> 00:15:44,778
To bezużyteczne.
160
00:15:47,489 --> 00:15:48,657
Co zrobimy?
161
00:15:49,992 --> 00:15:51,159
Musisz ją przekonać.
162
00:15:51,994 --> 00:15:54,162
To nie zależy ode mnie.
163
00:15:55,163 --> 00:15:57,416
Czy matka nie powinna
kochać swojego dziecka?
164
00:15:57,416 --> 00:15:58,500
Nie.
165
00:16:00,043 --> 00:16:01,879
Ale to by nam pomogło.
166
00:16:02,546 --> 00:16:03,380
Co?
167
00:16:03,380 --> 00:16:04,631
To, że go kocha.
168
00:16:08,802 --> 00:16:10,596
Oskarżenie wzywa Marlina Reida.
169
00:16:29,698 --> 00:16:32,743
Jak opisałby pan relację z pasierbem?
170
00:16:33,911 --> 00:16:37,456
Napięta, choć przykro mi to mówić.
171
00:16:37,456 --> 00:16:39,082
Nie jestem idealny.
172
00:16:39,708 --> 00:16:43,420
I może czasem byłem dla niego zbyt surowy.
173
00:16:43,420 --> 00:16:45,923
A innym razem może za mało.
174
00:16:45,923 --> 00:16:50,177
Dzieciaki, które widuję w Osterville,
w większości nie miały ojca.
175
00:16:50,177 --> 00:16:54,431
I chciałem nim być dla Danny’ego.
176
00:16:55,724 --> 00:16:58,393
Proszę opowiedzieć o Osterville.
Trudna praca?
177
00:16:58,393 --> 00:17:02,439
Satysfakcjonująca.
Te dzieciaki spotkało to, co najgorsze.
178
00:17:02,439 --> 00:17:05,983
Nie uwierzyłaby pani,
co przeżyły w domach, na ulicach.
179
00:17:05,983 --> 00:17:07,402
Popełniły błędy.
180
00:17:08,028 --> 00:17:12,199
Ale w swojej pracy uwielbiam to,
że wciąż są dziećmi
181
00:17:12,866 --> 00:17:15,702
i nie jest za późno,
by wróciły na właściwą ścieżkę.
182
00:17:17,579 --> 00:17:19,373
Tak pan myśli o Dannym?
183
00:17:19,373 --> 00:17:22,792
Nigdy nie przestanę w niego wierzyć,
ale nie jest już dzieckiem.
184
00:17:23,335 --> 00:17:27,548
Zważywszy na waszą relację,
wie pan, dlaczego zrobił to, co zrobił?
185
00:17:36,640 --> 00:17:37,724
Nie mam pojęcia.
186
00:17:38,559 --> 00:17:41,562
Prawda jest taka, że tu nie ma przyczyny.
187
00:17:41,562 --> 00:17:45,232
Gdy wszczynał bójki w szkole,
okradał mnie,
188
00:17:45,232 --> 00:17:47,985
sprzedawał czy brał narkotyki...
189
00:17:50,279 --> 00:17:51,572
Przyczyną był Danny.
190
00:17:53,782 --> 00:17:55,951
Jeszcze jedno pytanie.
191
00:17:55,951 --> 00:17:58,287
Czy po postrzeleniu
192
00:17:59,413 --> 00:18:01,874
doniósł pan na pasierba władzom?
193
00:18:03,417 --> 00:18:05,335
- Nie.
- Dlaczego?
194
00:18:06,086 --> 00:18:08,255
Bo chciałem go chronić.
195
00:18:10,382 --> 00:18:12,009
Bo pomimo wszystko...
196
00:18:14,636 --> 00:18:17,055
Kocham go jak syna.
197
00:18:22,895 --> 00:18:24,271
Nie mam więcej pytań.
198
00:18:25,939 --> 00:18:28,984
To był dramatyczny
pierwszy dzień procesu,
199
00:18:28,984 --> 00:18:31,486
gdy dziewięciu świadków
zidentyfikowało Sullivana,
200
00:18:31,486 --> 00:18:33,155
łącznie z jego ojczymem,
201
00:18:33,155 --> 00:18:35,657
wychowawcą w zakładzie poprawczym,
Marlinem Reidem.
202
00:18:35,657 --> 00:18:36,867
Był pan celem?
203
00:18:36,867 --> 00:18:39,661
Nie wiem. Ale najtrudniejsze jest to...
204
00:18:47,461 --> 00:18:48,462
Ładnie pachnie.
205
00:18:49,546 --> 00:18:50,923
Jeszcze 20 minut.
206
00:18:53,967 --> 00:18:55,177
Jak wyglądał?
207
00:18:59,473 --> 00:19:02,351
Chudo. Nie wiem. Nie rozmawialiśmy.
208
00:19:08,190 --> 00:19:09,191
Jak wypadłem?
209
00:19:16,615 --> 00:19:17,824
- Żartujesz, prawda?
- Co?
210
00:19:19,451 --> 00:19:20,953
Próbuję postępować słusznie.
211
00:19:20,953 --> 00:19:22,996
Dzieciak do mnie strzelił.
212
00:19:22,996 --> 00:19:24,206
Jezu.
213
00:19:30,629 --> 00:19:31,630
Idę wziąć prysznic.
214
00:19:47,312 --> 00:19:49,356
Przestań dzwonić. Nie będę zeznawać.
215
00:19:49,356 --> 00:19:50,440
Mama?
216
00:19:51,400 --> 00:19:52,401
Danny.
217
00:20:02,452 --> 00:20:03,996
Chciałam do ciebie przyjść.
218
00:20:05,455 --> 00:20:06,456
W porządku.
219
00:20:11,587 --> 00:20:12,713
Przepraszam.
220
00:20:12,713 --> 00:20:14,214
To nie twoja wina.
221
00:20:19,469 --> 00:20:20,470
Przepraszam.
222
00:20:45,704 --> 00:20:47,789
To nie jest prawdziwa diagnoza.
223
00:20:47,789 --> 00:20:51,376
To niestworzona teoria z filmu.
224
00:20:51,376 --> 00:20:53,045
Co pan myśli o Dannym?
225
00:20:53,045 --> 00:20:55,714
Powiem to samo, co powiedziałem ławnikom.
226
00:20:55,714 --> 00:20:58,550
Uważam, że pan Sullivan symuluje.
227
00:20:58,550 --> 00:21:01,303
Działa w złej wierze, by uniknąć kary.
228
00:21:01,303 --> 00:21:04,097
A mówiąc prościej?
229
00:21:04,097 --> 00:21:06,975
Udaje, by nie iść do więzienia.
230
00:21:09,478 --> 00:21:11,230
Próbowałem go uspokoić.
231
00:21:11,230 --> 00:21:12,648
I jak poszło?
232
00:21:12,648 --> 00:21:14,274
Nieidealnie.
233
00:21:14,274 --> 00:21:17,903
Zaskoczył mnie, złamał mi nos i go ukradł.
234
00:21:17,903 --> 00:21:20,030
Próbował pan odzyskać broń?
235
00:21:20,030 --> 00:21:23,158
Tak. Poszedłem do jego domu.
Byłem wkurzony.
236
00:21:23,659 --> 00:21:26,745
Ale znaliśmy się, więc pomyślałem,
że się dogadamy.
237
00:21:28,539 --> 00:21:32,084
Zdążyłem powiedzieć „dzień dobry”,
nim zaatakował mnie kijem.
238
00:21:32,084 --> 00:21:33,627
A potem do mnie strzelił.
239
00:21:36,588 --> 00:21:39,508
- Nie mam więcej pytań.
- Panie Camisa.
240
00:21:39,508 --> 00:21:45,180
Mam tylko jedno pytanie, panie Ruiz.
Zna pan Danny’ego od wielu lat.
241
00:21:46,682 --> 00:21:48,934
Czy w tym czasie
wydawał się panu normalny?
242
00:21:48,934 --> 00:21:50,060
Normalny?
243
00:21:51,562 --> 00:21:54,523
Ten chłopak to świr.
Największy, jakiego znam.
244
00:21:57,025 --> 00:21:58,193
Nie mam więcej pytań.
245
00:22:00,571 --> 00:22:01,738
Bałam się.
246
00:22:02,948 --> 00:22:04,783
Nigdy go takiego nie widziałam.
247
00:22:07,244 --> 00:22:08,453
Potem usłyszałam strzał.
248
00:22:08,453 --> 00:22:10,706
Co sobie wtedy pomyślałaś?
249
00:22:11,456 --> 00:22:12,916
Że go zabił.
250
00:22:13,625 --> 00:22:18,255
Uważałaś, że Danny Sullivan
jest zdolny popełnić morderstwo?
251
00:22:19,214 --> 00:22:20,424
Wtedy tak.
252
00:22:22,092 --> 00:22:23,760
Nie mam więcej pytań.
253
00:22:33,395 --> 00:22:34,396
Cześć, Annabelle.
254
00:22:37,482 --> 00:22:39,067
Czy Danny był kiedyś
wobec ciebie brutalny?
255
00:22:39,067 --> 00:22:40,152
Nie.
256
00:22:40,152 --> 00:22:42,946
- Czułaś, że nie jesteś bezpieczna?
- Nie.
257
00:22:42,946 --> 00:22:44,448
Był wredny? Agresywny?
258
00:22:44,448 --> 00:22:46,116
Nie. Nigdy.
259
00:22:46,658 --> 00:22:49,995
Jaki był Danny, którego znałaś?
Twój przyjaciel.
260
00:22:50,746 --> 00:22:51,788
Był słodki.
261
00:22:53,207 --> 00:22:55,626
Cichy. Nieśmiały.
262
00:22:56,585 --> 00:22:57,586
Zazwyczaj.
263
00:22:58,212 --> 00:23:01,673
- Zazwyczaj?
- Czasem nie był nieśmiały.
264
00:23:04,009 --> 00:23:05,552
Był rozkojarzony.
265
00:23:05,552 --> 00:23:08,222
Chciałbym przedstawić
dowód rzeczowy numer cztery.
266
00:23:08,222 --> 00:23:09,306
Proszę.
267
00:23:16,438 --> 00:23:17,606
Rozpoznajesz ten rysunek?
268
00:23:19,191 --> 00:23:20,317
Tak, Danny go narysował.
269
00:23:21,235 --> 00:23:22,236
To ty?
270
00:23:22,945 --> 00:23:24,029
Tak.
271
00:23:24,029 --> 00:23:25,113
Jest dobry.
272
00:23:25,739 --> 00:23:27,741
Tak, jest dobry.
273
00:23:27,741 --> 00:23:29,743
Naprawdę mu na tobie zależało, co?
274
00:23:33,622 --> 00:23:34,748
Mnie na nim też.
275
00:23:35,415 --> 00:23:37,084
Wcześniej zeznałaś...
276
00:23:37,793 --> 00:23:40,087
mówię o nocy z panem Ruizem...
277
00:23:40,087 --> 00:23:43,924
powiedziałaś:
„Nigdy go takiego nie widziałam”.
278
00:23:43,924 --> 00:23:48,846
Jak jesteś w stanie połączyć tę noc,
tego Danny’ego z tym, którego znałaś?
279
00:23:48,846 --> 00:23:53,642
Z tym słodkim i cichym, nigdy agresywnym,
nieśmiałym, ale nie zawsze.
280
00:23:53,642 --> 00:23:55,227
Który to narysował.
281
00:24:01,233 --> 00:24:03,360
Nie wydaje się być tą samą osobą, prawda?
282
00:24:05,070 --> 00:24:06,071
Nie.
283
00:24:09,032 --> 00:24:10,492
Nie mam więcej pytań.
284
00:24:11,702 --> 00:24:14,621
- Proszę o powtórkę.
- Proszę.
285
00:24:16,498 --> 00:24:19,042
Czy według twojej wiedzy
w czasie, kiedy go znałaś,
286
00:24:19,042 --> 00:24:21,336
incydent z panem Ruizem
287
00:24:21,336 --> 00:24:24,715
był jedynym razem,
gdy Danny był agresywny?
288
00:24:24,715 --> 00:24:26,383
Sprzeciw, brak związku.
289
00:24:26,383 --> 00:24:29,678
Pytanie ma na celu
wykazać historię przemocy.
290
00:24:29,678 --> 00:24:30,762
Oddalam.
291
00:24:30,762 --> 00:24:34,433
Czy incydent z panem Ruizem
był jedynym razem,
292
00:24:35,392 --> 00:24:37,644
gdy Danny Sullivan był agresywny?
293
00:24:38,687 --> 00:24:39,521
Nie.
294
00:24:40,731 --> 00:24:43,233
W liceum miałam chłopaka, Billa.
295
00:24:43,817 --> 00:24:44,943
Danny był zazdrosny.
296
00:24:45,444 --> 00:24:48,655
Pobił go. Bill wylądował w szpitalu.
297
00:24:49,531 --> 00:24:50,532
Drugi dzieciak też.
298
00:24:51,366 --> 00:24:54,161
Tłumaczyłam sobie, że jest dziwakiem.
299
00:24:55,996 --> 00:24:57,122
Może Bill na to zasłużył.
300
00:24:58,207 --> 00:24:59,458
Teraz nie jestem pewna.
301
00:25:02,211 --> 00:25:03,420
Nie mam więcej pytań.
302
00:25:38,288 --> 00:25:41,416
Wyprowadzą twojego syna bocznym wyjściem.
303
00:25:41,416 --> 00:25:45,295
Wyjście frontem trafia do gazet.
Nawet gdy idzie dwa razy dziennie.
304
00:25:46,129 --> 00:25:48,006
Chcesz się z nim zobaczyć?
305
00:25:49,174 --> 00:25:51,301
Nie, nie tak.
306
00:25:53,762 --> 00:25:54,763
Dobrze, że przyszłaś.
307
00:25:57,015 --> 00:25:58,475
Za rogiem jest bar.
308
00:25:58,475 --> 00:26:00,978
O tej porze są tam głównie prawnicy.
309
00:26:04,273 --> 00:26:06,275
Nie wiem, czego ode mnie chcecie.
310
00:26:09,570 --> 00:26:11,780
Powiedz, że będzie zeznawała.
311
00:26:11,780 --> 00:26:14,950
Przyszła. To postęp.
312
00:26:14,950 --> 00:26:16,785
Postęp jest dla tych, co mają czas.
313
00:26:17,369 --> 00:26:18,871
Tworzą obraz dzieciaka,
314
00:26:18,871 --> 00:26:20,873
który strzela do miłego ojczyma,
315
00:26:20,873 --> 00:26:23,417
przy okazji rani kilku niewinnych ludzi,
316
00:26:23,417 --> 00:26:26,253
a teraz udaje, że słyszy głosy,
by nie trafić do więzienia.
317
00:26:26,253 --> 00:26:27,921
Niezwykle przekonujące.
318
00:26:27,921 --> 00:26:29,381
Po czyjej jesteś stronie?
319
00:26:30,007 --> 00:26:31,800
Teraz przegranych.
320
00:26:31,800 --> 00:26:33,010
Za późno, by zmienić?
321
00:26:33,969 --> 00:26:39,391
Widzi go dziś, swoje dziecko w sądzie
i wraca do niego.
322
00:26:39,391 --> 00:26:40,475
Zostaje z nim.
323
00:26:41,143 --> 00:26:42,811
Boże, jak tak można?
324
00:26:42,811 --> 00:26:45,355
Może nie potrafimy radzić sobie sami.
325
00:26:45,355 --> 00:26:47,900
Wiesz, że w mózgu
mamy receptory chemiczne,
326
00:26:47,900 --> 00:26:50,360
które świecą,
gdy nawiązujemy kontakt z człowiekiem?
327
00:26:50,360 --> 00:26:52,821
- Tak?
- Włączają się, byśmy czuli,
328
00:26:52,821 --> 00:26:54,865
że jesteśmy bezpieczni.
329
00:26:56,241 --> 00:26:59,995
Tylko czasem inni ludzie
nie są dla nas bezpieczni.
330
00:26:59,995 --> 00:27:02,414
Amen.
331
00:27:03,665 --> 00:27:06,251
Mam przeczucie,
że powiesz żart o byłej żonie.
332
00:27:07,252 --> 00:27:08,670
Rozważałem to.
333
00:27:08,670 --> 00:27:10,047
Mów dalej.
334
00:27:10,547 --> 00:27:13,509
Ludzie ranią siebie nawzajem
na wiele sposobów.
335
00:27:13,509 --> 00:27:15,385
Nie znasz nawet połowy.
336
00:27:19,640 --> 00:27:23,936
Gdy bólu jest za dużo, jak w przypadku
Danny’ego, umysł się rozpada.
337
00:27:23,936 --> 00:27:25,604
Ale większość ludzi...
338
00:27:25,604 --> 00:27:27,981
unika bólu w konwencjonalny sposób:
339
00:27:27,981 --> 00:27:32,945
alkohol i narkotyki, seks.
To uruchamia receptory.
340
00:27:33,529 --> 00:27:36,532
- To działa.
- Tak jak bycie z niewłaściwą osobą,
341
00:27:36,532 --> 00:27:39,451
bo przynajmniej ból jest znany.
342
00:27:41,912 --> 00:27:47,376
Uważam, że jeśli relacja
może cię zniszczyć,
343
00:27:47,376 --> 00:27:51,380
to czasem relacja może też uzdrowić.
344
00:27:51,964 --> 00:27:53,715
Nie mów, że miłość jest odpowiedzią.
345
00:27:54,800 --> 00:27:56,552
To mówię.
346
00:27:59,513 --> 00:28:02,516
To jak opowieść Jacka o strzale.
347
00:28:02,516 --> 00:28:05,978
Strach przed bólem jest gorszy o bólu.
348
00:28:07,145 --> 00:28:08,939
Jacka? Wymyślonego Jacka?
349
00:28:09,565 --> 00:28:10,566
Tak.
350
00:28:15,028 --> 00:28:16,446
Wszyscy zostaliśmy zranieni.
351
00:28:16,446 --> 00:28:17,739
Niektórzy bardziej.
352
00:28:20,492 --> 00:28:24,162
I możemy mieć tendencję
pozostawać w niewłaściwych związkach.
353
00:28:24,162 --> 00:28:28,750
Receptory się uruchamiają,
mówią, byśmy nie ryzykowali tym, co mamy.
354
00:28:31,753 --> 00:28:32,588
Chodź tu.
355
00:28:32,588 --> 00:28:37,050
Nawet jeśli moglibyśmy znaleźć
lepszą relację, zdrowszą.
356
00:28:37,634 --> 00:28:41,555
Wolimy zostać z bólem, który znamy,
niż znowu zostać zranieni.
357
00:28:42,639 --> 00:28:44,141
Ale mamy wybór.
358
00:28:45,976 --> 00:28:47,728
Prawda jest taka, że zawsze go mamy.
359
00:28:48,312 --> 00:28:50,939
Musimy tylko pamiętać,
by spróbować wybrać.
360
00:28:52,316 --> 00:28:55,194
Pamiętać, że inni ludzie mogą nas zranić,
361
00:28:56,236 --> 00:28:57,779
ale mogą też nam pomóc.
362
00:28:58,780 --> 00:29:02,451
Szukanie pomocy, proszenie o pomoc,
363
00:29:03,660 --> 00:29:05,120
to sposób na pozbycie się bólu.
364
00:29:08,624 --> 00:29:09,958
To nie jest łatwe.
365
00:29:12,211 --> 00:29:13,295
{\an8}To trudne.
366
00:29:13,295 --> 00:29:14,588
{\an8}WRACASZ DO DOMU
367
00:29:15,172 --> 00:29:16,173
Przerażające.
368
00:29:19,885 --> 00:29:22,137
Musimy być odważni tak jak Danny
369
00:29:23,055 --> 00:29:24,348
i poprosić o pomoc.
370
00:29:25,974 --> 00:29:27,309
Nie musimy być sami.
371
00:29:29,811 --> 00:29:30,812
Wyłączyć światło.
372
00:29:40,864 --> 00:29:43,283
Poznaliśmy się w klubie Danceteria.
373
00:29:43,784 --> 00:29:45,702
Opowiedz mi o niej. Jaka była?
374
00:29:46,954 --> 00:29:50,165
Ariana była wyjątkowa.
375
00:29:50,999 --> 00:29:53,710
Jej sposób poruszania. Uśmiech.
376
00:29:54,628 --> 00:29:55,879
Była opalizująca.
377
00:29:55,879 --> 00:29:57,422
Wszyscy chcieli z nią być.
378
00:29:57,422 --> 00:29:58,966
Chłopcy, dziewczęta.
379
00:29:58,966 --> 00:30:01,218
Wiedziała o tym. Wykorzystywała to.
380
00:30:01,218 --> 00:30:05,305
Panie Williams, widzi pan tu Arianę?
381
00:30:09,268 --> 00:30:10,435
Nie.
382
00:30:10,435 --> 00:30:11,520
Nie?
383
00:30:12,229 --> 00:30:16,567
Rzecz w tym, że on nią nie jest. Już nie.
384
00:30:17,067 --> 00:30:18,151
Skąd pan wie?
385
00:30:18,652 --> 00:30:20,112
Bo jest inny.
386
00:30:20,112 --> 00:30:23,907
Inaczej siedzi. Jest taki skulony.
387
00:30:23,907 --> 00:30:28,078
A jego oczy wszystko zdradzają.
388
00:30:29,121 --> 00:30:32,124
Ariana miała twarz pokerzysty.
389
00:30:32,124 --> 00:30:34,251
Nie pokazywała żadnych emocji.
390
00:30:35,043 --> 00:30:37,254
Nie mówiąc o tym, że Danny jest hetero.
391
00:30:38,005 --> 00:30:40,048
Czyli znasz Danny’ego? Poznałeś go?
392
00:30:40,048 --> 00:30:42,301
Poznałem go w Rikers kilka tygodni temu.
393
00:30:42,301 --> 00:30:45,596
Przeczytałem o nim w gazecie
i poszedłem tam.
394
00:30:45,596 --> 00:30:48,098
Chyba po prostu chciałem to zrozumieć.
395
00:30:48,098 --> 00:30:50,017
I co znalazłeś w Rikers?
396
00:30:53,770 --> 00:30:54,771
Nieznajomego.
397
00:31:00,235 --> 00:31:03,238
Łączyła pana
relacja seksualna z oskarżonym?
398
00:31:04,198 --> 00:31:05,741
Łączyła mnie relacja z Arianą.
399
00:31:05,741 --> 00:31:07,659
Nie pytam o to, jak o sobie mówił.
400
00:31:07,659 --> 00:31:10,579
- Pytam, czy...
- Sprzeciw. Odpowiedział.
401
00:31:10,579 --> 00:31:11,830
Oddalam.
402
00:31:12,414 --> 00:31:15,626
Mogę zadać to pytanie
w bardziej obrazowy sposób.
403
00:31:17,920 --> 00:31:19,421
Tak.
404
00:31:19,421 --> 00:31:21,673
- Gdzie?
- Sprzeciw, brak związku.
405
00:31:21,673 --> 00:31:24,384
Pytam o naturę ich relacji.
406
00:31:25,052 --> 00:31:26,345
Oddalam.
407
00:31:26,345 --> 00:31:27,513
Gdzie?
408
00:31:28,972 --> 00:31:29,973
W męskiej toalecie.
409
00:31:30,933 --> 00:31:32,226
W męskiej toalecie.
410
00:31:33,644 --> 00:31:35,479
Jak romantycznie.
411
00:31:35,479 --> 00:31:37,439
Mógł tam ktoś wejść?
412
00:31:38,065 --> 00:31:40,317
Uprawialiście seks na widoku?
413
00:31:40,317 --> 00:31:41,777
W kabinie.
414
00:31:41,777 --> 00:31:45,239
Panie Williams,
nigdy pan nie jadł z oskarżonym.
415
00:31:45,239 --> 00:31:47,449
- Nie widział jego domu?
- Nie.
416
00:31:47,449 --> 00:31:49,159
- Poznał przyjaciół?
- Nie.
417
00:31:49,159 --> 00:31:50,869
- Rodzinę?
- Nie.
418
00:31:50,869 --> 00:31:54,456
Najbardziej intymne chwile
przeżywaliście w kabinie w toalecie.
419
00:31:56,208 --> 00:31:58,544
Jak dobrze mógł pan znać tego mężczyznę?
420
00:31:58,544 --> 00:32:00,212
Nie było „mężczyzny”.
421
00:32:00,212 --> 00:32:03,298
Była Ariana i znałem ją.
422
00:32:03,298 --> 00:32:07,636
Czy w klubach,
w których pan bywa, są nieujawnieni geje?
423
00:32:08,136 --> 00:32:09,972
- Którzy mają coś do ukrycia?
- Pewnie.
424
00:32:09,972 --> 00:32:14,935
To skąd mógł pan widzieć,
że Ariana to nie zwykły alias?
425
00:32:14,935 --> 00:32:16,728
Przykrywka. Kłamstwo.
426
00:32:29,992 --> 00:32:30,993
Ja stawiam.
427
00:32:30,993 --> 00:32:32,202
Panie Camisa...
428
00:32:32,202 --> 00:32:34,705
Stan. Mam tu otwarty rachunek.
Powiedz jej, Sam.
429
00:32:35,372 --> 00:32:36,498
Jest mi winny pieniądze.
430
00:32:36,999 --> 00:32:39,084
Często tu przychodzę. Proszę.
431
00:32:43,630 --> 00:32:45,007
Przegramy, Candy.
432
00:32:45,007 --> 00:32:48,635
Zaburzenia dysocjacyjne tożsamości
wywołuje jedna rzecz,
433
00:32:49,428 --> 00:32:51,638
a nie możemy udowodnić, że się wydarzyła.
434
00:32:51,638 --> 00:32:54,308
Gorzej, Danny zaprzecza, że się wydarzyła.
435
00:32:54,308 --> 00:32:56,393
To jak tłumaczenie,
że gość ma nerwicę frontową,
436
00:32:56,393 --> 00:32:58,645
gdy on twierdzi, że nie był na wojnie.
437
00:32:58,645 --> 00:33:00,814
Na tym opiera się cała nasza obrona.
438
00:33:00,814 --> 00:33:02,608
To macie kiepską obronę.
439
00:33:02,608 --> 00:33:04,860
- Candy...
- Mogłeś to przewidzieć.
440
00:33:04,860 --> 00:33:07,196
A jak myślisz,
dlaczego ciągle do ciebie dzwonię?
441
00:33:07,196 --> 00:33:09,865
Dzwonienie nie jest strategią prawniczą.
442
00:33:10,365 --> 00:33:12,201
Wezwałem cię na świadka, to już jest.
443
00:33:12,701 --> 00:33:13,827
A ty to zignorowałaś.
444
00:33:14,995 --> 00:33:17,164
Mogę prosić sędziego, by cię ukarał.
445
00:33:20,292 --> 00:33:24,254
Proszę, zeznawaj.
446
00:33:24,254 --> 00:33:25,964
Powiedz, co się stało Danny’emu.
447
00:33:27,382 --> 00:33:31,136
Czy ty zdajesz sobie sprawę,
jakie właśnie rzucasz oskarżenie?
448
00:33:31,136 --> 00:33:34,515
- Twój mąż to chory człowiek...
- Nie chodzi o niego, tylko o mnie.
449
00:33:37,434 --> 00:33:39,645
Niech sąd mnie ukarze.
450
00:33:49,112 --> 00:33:54,910
Umysł jest czymś niezwykłym,
zdolnym do niewiarygodnych przeobrażeń.
451
00:33:54,910 --> 00:33:58,497
Nie tylko w kontekście głosów,
ale i ciał. Umiejętności.
452
00:33:58,497 --> 00:34:00,707
Gra na instrumencie albo w szachy,
453
00:34:00,707 --> 00:34:03,210
znajomość obcego języka,
zmiana atmosfery.
454
00:34:03,210 --> 00:34:05,504
Tych rzeczy nie da się udawać.
455
00:34:05,504 --> 00:34:08,090
Dotyczy to różnych ludzi.
456
00:34:08,090 --> 00:34:10,050
Każdej rasy. W każdym wieku.
457
00:34:10,050 --> 00:34:11,635
Ci ludzie niczego nie zyskają
458
00:34:11,635 --> 00:34:14,388
na diagnozie, która jest stygmatyzowana.
459
00:34:14,388 --> 00:34:15,973
Ta choroba jest prawdziwa.
460
00:34:15,973 --> 00:34:21,103
A pacjenci, którzy na nią chorują,
cierpieli w niewyobrażalny sposób.
461
00:34:22,521 --> 00:34:27,317
- Zasługują na empatię i współczucie.
- Jak cierpieli?
462
00:34:27,317 --> 00:34:30,152
Nie każdy może powiedzieć,
że ma kilka tożsamości?
463
00:34:30,152 --> 00:34:31,530
Literatura mówi jasno.
464
00:34:31,530 --> 00:34:33,657
Taką diagnozę stawia się,
465
00:34:33,657 --> 00:34:37,661
jeśli pacjent doznał
poważnego urazu w dzieciństwie,
466
00:34:38,370 --> 00:34:39,454
zwykle na tle seksualnym.
467
00:34:40,038 --> 00:34:42,248
W momencie,
gdy był najbardziej bezbronny...
468
00:34:42,248 --> 00:34:43,667
potrzebował ochrony...
469
00:34:43,667 --> 00:34:47,462
został zdradzony przez kogoś, komu ufał.
470
00:34:47,963 --> 00:34:51,592
Umysł dziecka nie jest w stanie
sobie z tym poradzić.
471
00:34:51,592 --> 00:34:54,178
Nie rozumie wszystkich sprzeczności.
472
00:34:55,344 --> 00:34:59,266
Dlatego psychika się rozpada
i powstaje pierwsze alter ego.
473
00:34:59,766 --> 00:35:00,934
Dziecko znika.
474
00:35:01,518 --> 00:35:02,978
Jego miejsce zajmuje ktoś nowy.
475
00:35:02,978 --> 00:35:07,816
Ktoś lepiej przygotowany
do życia w przerażającym świecie.
476
00:35:09,484 --> 00:35:10,944
I tak to się zaczyna.
477
00:35:11,570 --> 00:35:16,200
To mechanizm obronny
przed strasznym, niepojętym bólem.
478
00:35:17,910 --> 00:35:19,161
Opowie pani o Dannym?
479
00:35:21,663 --> 00:35:24,291
Poznałam go na posterunku
po jego aresztowaniu.
480
00:35:24,291 --> 00:35:25,834
Tylko to nie był Danny, a Jonny.
481
00:35:25,834 --> 00:35:27,127
Kim jest Jonny?
482
00:35:27,127 --> 00:35:30,881
Jednym z alter ego Danny’ego.
Specjalistą od ucieczek.
483
00:35:31,548 --> 00:35:34,551
Gdy zdjęli kajdanki, pojawił się Jonny.
484
00:35:36,803 --> 00:35:38,680
Czy te opisy
485
00:35:38,680 --> 00:35:43,685
rzekomych osobowości Danny’ego
są faktami czy spekulacjami?
486
00:35:43,685 --> 00:35:45,479
To moja ocena medyczna.
487
00:35:45,479 --> 00:35:48,482
Czy Danny powiedział pani,
że może mieć kilka osobowości?
488
00:35:48,482 --> 00:35:49,399
Nie, ale to...
489
00:35:49,399 --> 00:35:52,861
Czy to nie pani
pierwsza mu o tym powiedziała?
490
00:35:52,861 --> 00:35:55,906
Tak, bo jego objawy
wskazywały na poprawność diagnozy.
491
00:35:55,906 --> 00:35:57,074
Pani tak twierdzi.
492
00:35:57,658 --> 00:35:59,451
Ale wiele od tego zależy, prawda?
493
00:35:59,451 --> 00:36:02,246
- Nie rozumiem.
- Kto płaci za pani badania?
494
00:36:02,246 --> 00:36:03,455
Jak pani zarabia?
495
00:36:04,122 --> 00:36:06,750
Moją pracę finansują granty.
496
00:36:06,750 --> 00:36:08,877
- Takie jak grant Reilingów?
- Tak.
497
00:36:08,877 --> 00:36:10,921
- Który skończył się rok temu.
- Tak.
498
00:36:10,921 --> 00:36:14,508
Czy to prawda,
że uniwersytet odrzucił pani prośbę
499
00:36:14,508 --> 00:36:15,801
o dodatkowe fundusze?
500
00:36:15,801 --> 00:36:19,429
Nie mają ich zbyt wiele,
ale będę prosić ponownie na wiosnę.
501
00:36:19,429 --> 00:36:21,640
- Ma pani etat?
- Powinnam dostać go za rok.
502
00:36:21,640 --> 00:36:23,600
Nie ma pani funduszy,
503
00:36:23,600 --> 00:36:26,979
skończyły się pieniądze z grantu
i nie ma pewności etatu,
504
00:36:26,979 --> 00:36:30,440
czyli można by rzec,
że to decydująca chwila w pani karierze?
505
00:36:30,440 --> 00:36:32,526
- Sprzeciw.
- Wycofuję pytanie.
506
00:36:32,526 --> 00:36:36,613
Czy można by rzec,
że głośna sprawa jak ta
507
00:36:36,613 --> 00:36:38,907
mogłaby być dla pani szansą?
508
00:36:39,908 --> 00:36:41,577
Na wyrobienie sobie nazwiska.
509
00:36:42,536 --> 00:36:45,247
- Nie uważam pacjentów za szanse.
- Nie?
510
00:36:45,247 --> 00:36:47,916
To dlaczego poszła pani na posterunek?
511
00:36:48,417 --> 00:36:51,837
Dlatego, że łączyła panią
relacja seksualna z detektywem,
512
00:36:51,837 --> 00:36:53,630
- który pani o tym powiedział?
- Sprzeciw.
513
00:36:53,630 --> 00:36:55,674
Podtrzymuję. Radzę uważać.
514
00:36:56,258 --> 00:36:57,426
Wycofuję.
515
00:36:58,302 --> 00:37:01,555
Czemu pojechała pani do Rikers
za oskarżonym?
516
00:37:01,555 --> 00:37:06,393
Jest takie określenie na prawników,
którzy w ten sposób szukają klientów.
517
00:37:06,393 --> 00:37:07,936
- Hieny.
- Sprzeciw.
518
00:37:07,936 --> 00:37:10,439
- Podtrzymuję.
- Ujmę to inaczej.
519
00:37:11,023 --> 00:37:15,194
Gdy wchodziła pani na posterunek,
co miała pani nadzieję znaleźć?
520
00:37:15,194 --> 00:37:16,904
Niczego nie szukałam.
521
00:37:16,904 --> 00:37:20,449
Przykro mi, ale trudno mi w to uwierzyć.
522
00:37:21,408 --> 00:37:25,579
Dostaje pani cynk na temat dzieciaka.
Rzuca pani wszystko.
523
00:37:25,579 --> 00:37:27,664
Przejechała pani pół Manhattanu.
524
00:37:27,664 --> 00:37:30,459
- Czym? Autobusem? Metrem?
- Metrem.
525
00:37:30,459 --> 00:37:33,003
Chce pani powiedzieć,
że nie siedziała pani w metrze
526
00:37:33,003 --> 00:37:35,506
z nadzieją, że to ten pacjent?
527
00:37:35,506 --> 00:37:37,174
Dzięki któremu będzie pani sławna.
528
00:37:37,174 --> 00:37:39,343
Dzięki któremu pozna panią cały kraj.
529
00:37:39,343 --> 00:37:40,719
- Nie.
- Sprzeciw.
530
00:37:40,719 --> 00:37:42,137
Kto by pomyślał, udało się.
531
00:37:42,137 --> 00:37:44,431
Świadek nie jest tu oskarżonym.
532
00:37:44,431 --> 00:37:46,934
Podtrzymuję. Proszę kontynuować.
533
00:37:46,934 --> 00:37:49,770
Okej. Ostatnie pytanie.
534
00:37:49,770 --> 00:37:51,396
Obrona twierdzi...
535
00:37:51,396 --> 00:37:57,903
Pani twierdzi, że powodem powstania
wielu tożsamości u Danny’ego
536
00:37:59,112 --> 00:38:00,864
była napaść seksualna w dzieciństwie.
537
00:38:02,616 --> 00:38:05,160
Czy podczas którejś z sesji z oskarżonym
538
00:38:06,537 --> 00:38:09,081
powiedział pani,
że był molestowany seksualnie?
539
00:38:13,001 --> 00:38:16,046
Doktor Goodwin,
czy ktokolwiek pani powiedział,
540
00:38:16,046 --> 00:38:20,926
lub czy oskarżony twierdził,
że był molestowany seksualnie?
541
00:38:22,678 --> 00:38:24,805
Proszę odpowiedzieć tak lub nie.
542
00:38:28,976 --> 00:38:30,060
Doktor Goodwin?
543
00:38:36,108 --> 00:38:36,942
Nie.
544
00:38:40,904 --> 00:38:42,197
Nie mam więcej pytań.
545
00:38:43,407 --> 00:38:45,284
Doktor Goodwin?
546
00:38:48,287 --> 00:38:49,997
Co pani powie klientowi?
547
00:38:49,997 --> 00:38:52,374
Co ma pani na swoją obronę?
548
00:39:10,392 --> 00:39:14,563
RESTAURACJA LJ
549
00:39:22,362 --> 00:39:23,780
Wykorzystywałaś go?
550
00:39:26,283 --> 00:39:28,577
To całkowicie mija się z prawdą.
551
00:39:28,577 --> 00:39:30,329
A Camisa? To go przerosło.
552
00:39:30,329 --> 00:39:32,456
- To dobry prawnik.
- Jest pomocnikiem.
553
00:39:32,456 --> 00:39:34,249
Haruje jak wół.
554
00:39:34,249 --> 00:39:35,459
Sypie się.
555
00:39:35,459 --> 00:39:36,668
A kto nie?
556
00:39:38,128 --> 00:39:40,255
- Czemu tu jesteś?
- Wiem, jak to się skończy.
557
00:39:40,255 --> 00:39:42,007
Wiem, kogo oskarżycie.
558
00:39:43,300 --> 00:39:45,761
Ale to bzdura. To wy go zawiedliście.
559
00:39:49,348 --> 00:39:50,432
Candy, ja...
560
00:39:51,308 --> 00:39:53,852
Zrobiłam dla twojego syna wszystko,
co mogłam.
561
00:39:55,521 --> 00:39:58,607
Mam złamane serce, ale czyste sumienie.
562
00:39:58,607 --> 00:39:59,525
Ja też.
563
00:39:59,525 --> 00:40:01,985
Gdyby tak było, nie przyszłabyś tu za mną.
564
00:40:03,362 --> 00:40:04,571
I mylisz się.
565
00:40:04,571 --> 00:40:07,908
Nigdy bym cię nie oskarżyła. Nigdy.
566
00:40:09,660 --> 00:40:10,661
Bzdura.
567
00:40:20,712 --> 00:40:25,050
Miałam pacjentkę, Annę,
gdy byłam rezydentką pierwszego roku.
568
00:40:27,636 --> 00:40:31,765
Anna została zgwałcona sześć razy
przez sześciu różnych mężczyzn
569
00:40:31,765 --> 00:40:33,267
w ciągu ośmiu lat.
570
00:40:33,267 --> 00:40:35,269
I miała 19 lat.
571
00:40:35,894 --> 00:40:37,145
Jak to wyjaśnisz?
572
00:40:39,398 --> 00:40:42,693
Występuje pewne zjawisko.
Okropne zjawisko.
573
00:40:44,069 --> 00:40:45,779
Ofiary przemocy żyją dalej.
574
00:40:45,779 --> 00:40:50,450
Uciekają tylko po to,
by wykorzystał je ktoś inny.
575
00:40:52,160 --> 00:40:58,083
Gdy słyszę te historie, myślę:
„Mój Boże, ci biedni ludzi.
576
00:40:59,084 --> 00:41:01,461
Najbardziej nieszczęśliwi ludzi na ziemi”.
577
00:41:02,796 --> 00:41:04,798
Tylko że nie chodzi o szczęście.
578
00:41:04,798 --> 00:41:07,509
To popieprzony wybryk natury.
579
00:41:09,636 --> 00:41:14,641
Bo jako dzieci są zmuszani
do obcowania z seksualnością.
580
00:41:16,393 --> 00:41:18,937
Są szkoleni do bycia wykorzystywanymi.
581
00:41:19,646 --> 00:41:24,109
Drapieżnicy seksualni świetnie potrafią
znaleźć sobie ofiarę.
582
00:41:24,902 --> 00:41:28,071
Wychwytują sygnały,
których inni nie zauważają.
583
00:41:28,655 --> 00:41:32,701
Te sygnały mogą być chemiczne,
psychologiczne, behawioralne, niewerbalne.
584
00:41:34,953 --> 00:41:36,997
Dla nich są jak neony.
585
00:41:37,497 --> 00:41:40,626
A jedną rzecz będę ciągle podkreślać.
586
00:41:43,212 --> 00:41:47,216
Nic z tego nie jest pod kontrolą ofiary.
587
00:41:49,510 --> 00:41:52,888
Nic nie jest winą ofiary.
588
00:41:56,683 --> 00:41:58,852
Ty i Danny byliście ofiarami,
589
00:41:59,811 --> 00:42:02,689
a sądzę, że Marlin
nie jest pierwszym drapieżnikiem.
590
00:42:04,274 --> 00:42:05,400
To nie jest twoja wina.
591
00:42:07,653 --> 00:42:09,696
I bardzo ci współczuję. Naprawdę.
592
00:42:11,031 --> 00:42:13,242
Bo nie zrobiłaś nic, by na to zasłużyć.
593
00:42:16,161 --> 00:42:20,040
Więc nie, nie winiłabym cię.
594
00:42:22,292 --> 00:42:23,293
Za nic.
595
00:42:25,838 --> 00:42:30,634
Ale mam nadzieję,
że jeśli będziesz zeznawać,
596
00:42:31,301 --> 00:42:37,057
to może wreszcie przestaniesz
winić sama siebie.
597
00:42:45,732 --> 00:42:46,733
Marlin.
598
00:42:55,409 --> 00:42:57,327
Rozumiesz, o co prosisz?
599
00:42:59,454 --> 00:43:00,914
Wina albo żałoba...
600
00:43:03,542 --> 00:43:05,127
co jesteś w stanie znieść?
601
00:43:16,471 --> 00:43:19,474
Robisz za dużo bekonu. To mi nie służy.
602
00:43:21,226 --> 00:43:23,312
Robię go, bo go lubisz.
603
00:43:23,312 --> 00:43:25,689
Tak, żyć też lubię, więc rób mniej.
604
00:43:25,689 --> 00:43:28,317
Bądźmy szczerzy, mógłbym trochę schudnąć.
605
00:43:29,651 --> 00:43:31,278
Musimy się o siebie troszczyć.
606
00:43:32,821 --> 00:43:33,822
Na razie.
607
00:45:02,619 --> 00:45:03,620
Cześć, kochanie.
608
00:45:05,664 --> 00:45:08,125
Pomyślałem, że wpadnę.
Zobaczę, jak sobie radzisz.
609
00:45:12,296 --> 00:45:14,631
Nie jestem głupi.
Wiem, dlaczego tu jesteś.
610
00:45:14,631 --> 00:45:16,133
Wiem, co powiesz.
611
00:45:16,133 --> 00:45:18,427
Nawet ci nie powiem, byś tego nie robiła.
612
00:45:18,427 --> 00:45:19,887
Rób, co chcesz.
613
00:45:20,596 --> 00:45:24,391
Ale nie wykonałbym swojego obowiązku
jako twój mąż, gdybym ci nie powiedział,
614
00:45:24,391 --> 00:45:26,435
że to, co mówisz...
615
00:45:26,435 --> 00:45:32,441
że to okropne kłamstwo
natychmiast zmieni twoje życie.
616
00:45:33,650 --> 00:45:37,487
Ludzie gapiący się w sklepie,
szepty w całym mieście.
617
00:45:37,487 --> 00:45:39,573
„Jaka matka by na to pozwoliła?”
618
00:45:40,282 --> 00:45:42,284
Na pewno stracisz męża.
619
00:45:42,284 --> 00:45:45,579
Pewnie stracisz też pracę i dom.
620
00:45:46,580 --> 00:45:49,791
A co najgorsze,
stracisz iluzję tego, kim jesteś.
621
00:45:50,626 --> 00:45:55,214
A bez niej ludzie będą widzieć tylko to,
na co pozwoliłaś i co przyznałaś.
622
00:45:57,341 --> 00:45:58,759
To zobaczy Danny.
623
00:46:00,344 --> 00:46:01,637
Jego też stracisz.
624
00:46:09,061 --> 00:46:10,854
Jaki był Danny jako dziecko?
625
00:46:10,854 --> 00:46:14,399
Był dobrym chłopcem. Uroczym.
626
00:46:15,192 --> 00:46:17,819
- Ale zawsze był inny.
- To znaczy?
627
00:46:19,404 --> 00:46:25,410
Był nadwrażliwy. Delikatny.
628
00:46:29,706 --> 00:46:34,962
Świat to okrutne miejsce,
a my mieliśmy tylko siebie.
629
00:46:37,631 --> 00:46:41,426
Pani Reid, będę musiał zadać pani
kilka trudnych pytań.
630
00:46:41,426 --> 00:46:43,512
Proszę się nie śpieszyć z odpowiedzią.
631
00:46:49,726 --> 00:46:53,772
Uważa pani, że pani syn, Danny,
był wykorzystywany seksualnie?
632
00:46:53,772 --> 00:46:54,857
Sprzeciw.
633
00:46:54,857 --> 00:46:59,945
O ile nie widziała tego na własne oczy,
to są tylko spekulacje.
634
00:46:59,945 --> 00:47:03,866
Ludzie są zwykle wykorzystywani potajemnie
i bez świadków.
635
00:47:03,866 --> 00:47:06,910
Jeśli matka dziecka
nie jest wiarygodnym świadkiem
636
00:47:06,910 --> 00:47:09,705
w sprawie swojego dziecka, to kto jest?
637
00:47:11,290 --> 00:47:13,166
Oddalam. Proszę dalej.
638
00:47:13,667 --> 00:47:16,795
Czy uważa pani, że Danny
był wykorzystywany seksualnie?
639
00:47:31,185 --> 00:47:32,186
Nie.
640
00:47:33,687 --> 00:47:36,690
- Przepraszam. Zapytam ponownie.
- Nie był wykorzystywany.
641
00:47:38,609 --> 00:47:43,238
Pani Reid, rozumiem,
że to dla pani trudne.
642
00:47:43,822 --> 00:47:46,158
Przypominam,
że zeznaje pani pod przysięgą.
643
00:47:48,035 --> 00:47:50,662
Na pewno nie był wykorzystywany?
644
00:47:50,662 --> 00:47:51,747
Sprzeciw.
645
00:47:51,747 --> 00:47:53,165
Niczego pani nie słyszała?
646
00:47:53,165 --> 00:47:54,291
Odpowiedziała.
647
00:47:54,291 --> 00:47:56,502
- Nie widziała pani...
- Podtrzymuję.
648
00:48:03,175 --> 00:48:04,176
Pani Reid?
649
00:48:05,385 --> 00:48:06,386
Nie.
650
00:48:09,932 --> 00:48:10,933
Nie mam więcej pytań.
651
00:48:11,850 --> 00:48:12,851
Pani Richards.
652
00:48:14,269 --> 00:48:15,437
Nie mam pytań.
653
00:48:15,437 --> 00:48:17,314
Świadek jest wolny.
654
00:48:32,579 --> 00:48:34,706
Ogłaszam przerwę do jutra.
655
00:48:34,706 --> 00:48:36,166
Proszę wyprowadzić ławników.
656
00:48:38,085 --> 00:48:39,086
Proszę wstać.
657
00:48:47,302 --> 00:48:48,554
Danny, wstań.
658
00:49:09,241 --> 00:49:14,037
Włóczyliśmy się po wrzosowisku
W deszczowy dzień
659
00:49:16,039 --> 00:49:20,961
Poszliśmy do pensjonatu
Który razem znaleźliśmy
660
00:49:22,129 --> 00:49:28,302
Gospodarz dał nam tosty i herbatę
I opowiedział nam kawał
661
00:49:29,636 --> 00:49:33,223
Pamiętam ogień w kominku
662
00:49:36,602 --> 00:49:41,315
Pamiętam ogień w kominku
663
00:49:41,315 --> 00:49:44,484
A ty pamiętasz dym
664
00:49:48,572 --> 00:49:53,702
Biegliśmy przez łąkę
A dzwonki się nam kłaniały
665
00:49:56,955 --> 00:50:02,419
Trzęśliśmy się w letnim wietrze
A lato się nie kończyło
666
00:50:03,462 --> 00:50:08,926
Poszliśmy nad mały strumyk
W okolicy rzeki
667
00:50:09,510 --> 00:50:20,729
Pamiętam szumiące wierzby
668
00:50:21,355 --> 00:50:24,399
A ty pamiętasz komary
669
00:50:29,363 --> 00:50:35,285
Spacerowaliśmy po targowisku
W cieniu było 30 stopni
670
00:50:36,036 --> 00:50:40,999
Warzywa i owoce
Kusiły pięknie ułożone
671
00:50:42,209 --> 00:50:45,379
Możemy podzielić się wspomnieniem
672
00:50:45,921 --> 00:50:49,383
Jak wszyscy kochankowie
673
00:50:49,967 --> 00:51:00,227
Ja pamiętam pomarańcze
674
00:51:00,727 --> 00:51:03,647
A ty pamiętasz kurz
675
00:51:05,607 --> 00:51:10,404
Jesienne liście lecą z drzew
I zima już się zbliża
676
00:51:11,446 --> 00:51:16,201
Ale wiosną i latem
Śmialiśmy się aż nam minął rok
677
00:51:30,591 --> 00:51:34,887
Dwa szczęśliwe serca
Które biją jednym rytmem
678
00:51:35,554 --> 00:51:41,018
Gdy ja myślałam, że my to „my”
679
00:51:43,020 --> 00:51:49,985
Byliśmy sobie „ja i ty”
680
00:51:54,448 --> 00:51:57,367
JEŚLI TY LUB KTOŚ, KOGO ZNASZ,
POTRZEBUJECIE WSPARCIA,
681
00:51:57,367 --> 00:51:59,369
ODWIEDŹ APPLE.COM/HERETOHELP
682
00:52:49,127 --> 00:52:51,129
Napisy: Agnieszka Otawska