1 00:01:20,831 --> 00:01:22,875 Dzień dobry, Danny. Jak spałeś? 2 00:01:24,543 --> 00:01:26,879 Nie wiem. Niedobrze. Chyba. 3 00:01:27,713 --> 00:01:28,714 To znaczy? 4 00:01:31,175 --> 00:01:32,718 Spałaś kiedyś w więzieniu? 5 00:01:37,014 --> 00:01:38,098 Widziałeś zaćmienie? 6 00:01:38,682 --> 00:01:40,726 Nie, tylko światło. Ale było dziwne. 7 00:01:41,393 --> 00:01:45,230 Carl Jung uważał, że zaćmienia to zwiastuny śmierci. 8 00:01:45,230 --> 00:01:46,440 Kto? 9 00:01:46,440 --> 00:01:49,026 Psychiatra. Nie słyszałeś o nim? Całkiem znany. 10 00:01:49,776 --> 00:01:50,777 Nie. 11 00:01:53,030 --> 00:01:54,239 Dobrze się czujesz? 12 00:01:55,115 --> 00:01:58,827 - Jesteś zdenerwowana. - Tak. Może. 13 00:02:00,537 --> 00:02:03,040 Może trochę, dziś. 14 00:02:03,040 --> 00:02:06,960 Dlatego jesteś niezdarna? Bo zwykle nie jesteś. 15 00:02:08,586 --> 00:02:10,297 Jesteś bardzo spostrzegawczy. 16 00:02:12,549 --> 00:02:14,134 Czemu się denerwujesz? 17 00:02:15,427 --> 00:02:16,637 Zadam ci pytanie. 18 00:02:18,597 --> 00:02:20,057 Dlaczego tu jesteś? 19 00:02:22,017 --> 00:02:23,018 To znaczy? 20 00:02:23,018 --> 00:02:24,186 Tutaj ze mną. 21 00:02:26,313 --> 00:02:28,941 Z powodu tego, co się stało w Rockefeller Center. 22 00:02:29,900 --> 00:02:31,401 Czemu o tym rozmawiamy? 23 00:02:31,985 --> 00:02:34,071 Pomagasz mi przygotować się do procesu. 24 00:02:34,613 --> 00:02:40,160 Bo nawet jeśli nie ja strzeliłem, jestem współwinny, jeśli popełniono przestępstwo. 25 00:02:43,038 --> 00:02:46,583 Tydzień temu rozmawialiśmy o Jacku i wyjeździe do Londynu. 26 00:02:47,918 --> 00:02:49,837 Wiedziałeś, że Jack do mnie przyjechał? 27 00:02:53,006 --> 00:02:55,133 To niemożliwe. Jest w Londynie. 28 00:02:56,093 --> 00:02:57,094 Należą do Jacka? 29 00:03:09,231 --> 00:03:10,315 Jest w moim przewodniku. 30 00:03:11,817 --> 00:03:14,111 Stamtąd wzięłaś jego numer. Tak go znalazłaś? 31 00:03:14,611 --> 00:03:15,737 Podarłem go. 32 00:03:16,238 --> 00:03:19,032 Policja go posklejała. Skąd je masz? 33 00:03:19,032 --> 00:03:24,538 Danny. Twój umysł potrafi świetnie racjonalizować. 34 00:03:24,538 --> 00:03:27,040 Zmieniać historie w czasie rzeczywistym. 35 00:03:28,000 --> 00:03:31,670 Sprawiać, że niemożliwe jest możliwe. Robiłeś to całe życie. 36 00:03:32,421 --> 00:03:35,132 Mówiłam Jackowi, że chcę, byś lepiej zrozumiał, 37 00:03:35,132 --> 00:03:36,300 co my tu robimy. 38 00:03:36,800 --> 00:03:40,721 Był przeciwny, ale przekonałam go, bo chce tego, co dla ciebie najlepsze. 39 00:03:41,221 --> 00:03:43,891 Tak jak ja. Wierzysz w to? 40 00:03:46,560 --> 00:03:48,937 - Ufasz mi? - Co masz na myśli? 41 00:03:48,937 --> 00:03:50,272 To proste pytanie. 42 00:03:51,064 --> 00:03:52,065 Wcale nie. 43 00:03:53,650 --> 00:03:54,818 Okej. Racja. 44 00:03:59,364 --> 00:04:02,576 Zauważyłeś, że się denerwuję. 45 00:04:03,869 --> 00:04:08,123 Bo są pewne rzeczy, które wydarzyły się w Rockefeller Center, 46 00:04:08,123 --> 00:04:09,541 o których nie rozmawialiśmy, 47 00:04:09,541 --> 00:04:13,879 i boję się, że jeśli porozmawiamy, to się zdenerwujesz. 48 00:04:15,964 --> 00:04:18,257 Nie mam pojęcia, o czym mówisz. 49 00:04:20,928 --> 00:04:21,928 Wiem. 50 00:04:24,515 --> 00:04:25,682 Chcę ci coś pokazać. 51 00:04:33,232 --> 00:04:34,233 Co jest na taśmie? 52 00:04:34,900 --> 00:04:39,446 Normalnie bym tego tak szybko nie robiła, ale rozprawa się zbliża. 53 00:04:42,533 --> 00:04:43,534 Co jest na taśmie? 54 00:04:43,534 --> 00:04:45,661 Obejrzyjmy ją razem. Okej? 55 00:04:45,661 --> 00:04:47,371 Chcę już skończyć. 56 00:04:47,371 --> 00:04:49,581 Przykro mi, ale nie mamy czasu. 57 00:04:57,631 --> 00:05:00,259 U jubilera naprzeciwko była nowa kamera. 58 00:05:00,259 --> 00:05:02,302 Dopiero niedawno znaleźli nagranie. 59 00:05:03,011 --> 00:05:04,012 To jest kopia. 60 00:05:05,514 --> 00:05:06,890 Oryginał jest dowodem. 61 00:05:13,522 --> 00:05:14,982 Zrobiłaś z nią coś. 62 00:05:16,316 --> 00:05:17,609 Nie. 63 00:05:20,195 --> 00:05:21,196 To jakaś sztuczka. 64 00:05:22,698 --> 00:05:23,699 To nie sztuczka. 65 00:05:24,408 --> 00:05:27,995 I myślę, że dobrze o tym wiesz. 66 00:05:36,837 --> 00:05:39,548 W Rockefeller Center nie było nikogo poza tobą. 67 00:05:41,258 --> 00:05:42,593 Byłeś sam. 68 00:05:43,719 --> 00:05:45,345 To ty strzelałeś, Danny. 69 00:05:46,847 --> 00:05:50,350 Nie Ariana. Ty. 70 00:05:53,270 --> 00:05:56,231 To zawsze byłeś ty. 71 00:06:05,657 --> 00:06:06,658 Zaśnij. 72 00:06:09,077 --> 00:06:10,078 Wielki błąd, paniusiu. 73 00:06:12,789 --> 00:06:14,208 To był błąd. 74 00:06:16,001 --> 00:06:17,002 Icchak? 75 00:07:39,126 --> 00:07:41,128 {\an8}SERIAL INSPIROWANY POWIEŚCIĄ THE MINDS OF BILLY MILLIGAN 76 00:07:41,128 --> 00:07:42,212 {\an8}AUTORSTWA DANIELA KEYESA 77 00:07:50,554 --> 00:07:57,227 W TŁUMIE 78 00:11:02,496 --> 00:11:03,956 Posłuchajcie. 79 00:11:19,346 --> 00:11:20,681 Mówiłem: „Spokojnie”. 80 00:11:21,181 --> 00:11:22,224 Ja nie proszę. 81 00:11:22,224 --> 00:11:25,602 To jakaś bzdura. Wpuść mnie tam. 82 00:11:25,602 --> 00:11:27,271 Nie boję się strażnika. 83 00:11:28,814 --> 00:11:31,149 Miałeś zostawić chłopaka w spokoju. 84 00:11:33,569 --> 00:11:35,445 Popełniasz straszny błąd. 85 00:11:35,445 --> 00:11:39,575 Po co robisz te problemy, co? Nie będę cię słuchał! 86 00:11:39,575 --> 00:11:43,912 Boże, idiota ze mnie. Nie powinienem był jej słuchać. 87 00:11:43,912 --> 00:11:45,622 Wypuść mnie. Zajmę się nią. 88 00:11:45,622 --> 00:11:48,500 - Wezwie strażników. - To nie byłoby dobre. 89 00:11:48,500 --> 00:11:50,210 Mike, jeśli mógłbyś... 90 00:11:52,421 --> 00:11:56,842 Słyszysz mnie? Chłopak był bezpieczny. 91 00:11:56,842 --> 00:11:59,469 - Nie powinno cię tu być. - Danny. 92 00:12:01,138 --> 00:12:04,057 Obawiam się, że on ma rację, chłopcze. 93 00:12:04,057 --> 00:12:08,729 Nie powinno cię tu być. Przynajmniej nie w takich okolicznościach. 94 00:12:10,898 --> 00:12:12,441 Co tu się dzieje, Jack? 95 00:12:12,441 --> 00:12:14,902 Nie wysyłaj go tam. Nie da rady. 96 00:12:41,720 --> 00:12:44,765 - Co to, kurwa, było? - Jak to możliwe? 97 00:12:44,765 --> 00:12:46,058 Nie powinno być. 98 00:12:46,058 --> 00:12:47,851 Wkurwiasz mnie! Słyszysz? 99 00:12:50,020 --> 00:12:51,813 Icchak, co ty robisz? 100 00:12:51,813 --> 00:12:52,898 ...wkurwiasz mnie! 101 00:12:52,898 --> 00:12:55,150 - Ja to zrobię. - Świetny pomysł. 102 00:12:55,150 --> 00:12:58,278 Oddajmy nasz los w ręce ćpuna, bo w przeszłości to się udało. 103 00:12:58,278 --> 00:12:59,905 - Pieprz się. Nie biorę. - Nie. 104 00:12:59,905 --> 00:13:03,408 - Mike. - Nie. Nie, teraz nie dam rady. 105 00:13:04,117 --> 00:13:05,118 Icchak. 106 00:13:05,118 --> 00:13:06,495 Stój. 107 00:13:06,495 --> 00:13:08,580 Wszystko trafi szlag, jeśli ją skrzywdzi. 108 00:13:08,580 --> 00:13:10,541 Nie tknie jej. Nie krzywdzi kobiet i dzieci. 109 00:13:10,541 --> 00:13:12,417 - A strażnicy? - Czemu ty nie idziesz, 110 00:13:12,417 --> 00:13:14,419 - skoro podejmujesz decyzje? - Myślę! 111 00:13:14,419 --> 00:13:16,839 Nie gadam z tobą. Za dużo kłamiesz. 112 00:13:16,839 --> 00:13:18,298 Wpuść mnie tam. 113 00:13:18,298 --> 00:13:20,592 Skrzywdzi kogoś, trafimy do izolatki. 114 00:13:20,592 --> 00:13:23,387 Mówiłem ci, że tak będzie, gdy zacząłeś dilować. 115 00:13:23,387 --> 00:13:24,847 To moja wina? 116 00:13:24,847 --> 00:13:27,474 A jak byś wiązał koniec z końcem, panie Cnotliwy? 117 00:13:27,474 --> 00:13:30,561 Mówiłem, że skończymy w pierdlu i patrz, gdzie jesteśmy! 118 00:13:30,561 --> 00:13:32,646 Strażnicy są za drzwiami. 119 00:13:33,480 --> 00:13:36,233 - Chodźmy. - Nie boję się ich. 120 00:13:36,859 --> 00:13:38,110 Mam ich gdzieś? 121 00:13:39,027 --> 00:13:40,445 Do kurwy nędzy, Mike! 122 00:13:43,240 --> 00:13:48,370 - Przestańcie. Pogorszycie tylko sprawę. - Pomyśl o Dannym. Chodź, Mike. 123 00:13:56,587 --> 00:13:57,713 Wszystko w porządku, prawda? 124 00:13:57,713 --> 00:14:00,340 Danny, to ty? 125 00:14:02,050 --> 00:14:03,760 Tak, wszystko w porządku. 126 00:14:08,098 --> 00:14:11,852 - Jest dobrze. - Próbuję ci pomóc. 127 00:14:11,852 --> 00:14:13,562 - Spokojnie. - Chodź. 128 00:14:13,562 --> 00:14:15,063 - Wiem. - Odwróć się. 129 00:14:15,564 --> 00:14:17,399 - Przepraszam. - Do tyłu. 130 00:14:26,783 --> 00:14:28,869 Nie. Nic szczególnego. Dawaj. 131 00:14:29,745 --> 00:14:30,746 Następna. 132 00:14:30,746 --> 00:14:33,498 Blisko. Skup się. Jeszcze raz. 133 00:14:33,498 --> 00:14:36,376 - Jeszcze raz. - Dawaj. 134 00:14:37,211 --> 00:14:38,545 Mam nieszczęście. 135 00:14:38,545 --> 00:14:41,256 Nie mam szczęścia. 136 00:14:41,256 --> 00:14:43,133 - To samo, nie? - Tak. 137 00:14:49,056 --> 00:14:50,766 Nie pozwól mu! 138 00:14:56,146 --> 00:14:57,523 Jak to się stało? 139 00:14:58,398 --> 00:15:00,025 Nie wchodził tu przytomny. 140 00:15:00,692 --> 00:15:04,029 - Obawiam się, że system się rozpada. - Jaki system? 141 00:15:04,530 --> 00:15:06,782 - My. - Dawaj. Tutaj. 142 00:15:06,782 --> 00:15:10,911 Nie ma już osi. Bestia brnie do Betlejem. 143 00:15:12,579 --> 00:15:13,580 Yeats. 144 00:15:16,542 --> 00:15:18,669 Wybacz, że tak się wkurwiam. 145 00:15:18,669 --> 00:15:21,129 Nie jesteś tu, bo jesteś świetnym rozmówcą. 146 00:15:21,672 --> 00:15:23,757 Czasem potrzebujemy, żebyś się wkurwił. 147 00:15:24,550 --> 00:15:27,511 Niestety tego problemu nie rozwiążą rękoczyny. 148 00:15:28,887 --> 00:15:29,888 To moja wina. 149 00:15:30,722 --> 00:15:34,434 Była przekonująca. Najlepsi tacy są. 150 00:15:34,434 --> 00:15:35,519 Kto? 151 00:15:35,519 --> 00:15:36,603 Kłamcy. 152 00:15:38,105 --> 00:15:39,356 To był mój błąd. 153 00:15:40,315 --> 00:15:44,069 Nie pozwolimy mu rozmawiać z lekarką? 154 00:15:44,069 --> 00:15:46,321 Widzieliśmy niezbite dowody, 155 00:15:46,321 --> 00:15:50,200 że ta relacja nie jest już produktywna. Nie sądzisz? 156 00:15:51,994 --> 00:15:53,161 Staje się niebezpieczna. 157 00:15:54,413 --> 00:15:56,748 Nie wydaje mi się, Jack. 158 00:15:56,748 --> 00:15:59,001 Doprawdy? Jesteś teraz ekspertem? 159 00:15:59,001 --> 00:16:01,587 Od niebezpieczeństwa? Tak. 160 00:16:07,301 --> 00:16:08,552 Kiedy go obudzimy? 161 00:16:09,511 --> 00:16:11,513 Gdy będziemy mieli plan. 162 00:16:15,684 --> 00:16:17,853 - Jack. - Oczko. 163 00:16:19,104 --> 00:16:20,898 Wiesz, co się dzieje, gdy w tym kraju 164 00:16:20,898 --> 00:16:22,774 zdiagnozują ci chorobę psychiczną? 165 00:16:24,484 --> 00:16:25,611 Próbują cię wyleczyć. 166 00:16:26,320 --> 00:16:28,238 Według niej my jesteśmy chorobą. 167 00:16:28,238 --> 00:16:31,825 By wyleczyć Danny’ego, trzeba się nas pozbyć. 168 00:16:31,825 --> 00:16:32,910 To wariactwo. 169 00:16:34,745 --> 00:16:36,580 Tylko dzięki nam jeszcze żyje. 170 00:16:37,748 --> 00:16:40,542 Jak mówiłem, potrzebujemy planu. 171 00:17:37,766 --> 00:17:40,185 Sektor C do kantyny. 172 00:17:45,065 --> 00:17:49,278 Ruchy! Codziennie to samo, Jackson. 173 00:17:56,618 --> 00:17:58,203 Wiesz, gdzie mogę dostać kokę? 174 00:17:58,203 --> 00:18:00,706 Ciszej. Co za gnojek. 175 00:18:04,042 --> 00:18:06,170 - Co to, kurwa, jest? - Ruszaj się. 176 00:18:06,170 --> 00:18:08,130 - Chwila. Co to za żarcie? - Ruchy! 177 00:18:08,130 --> 00:18:09,298 - Okej. - Już. 178 00:18:09,298 --> 00:18:12,634 Już idę. Jezu Chryste. 179 00:18:24,521 --> 00:18:25,522 Mam twoje zamówienie. 180 00:18:28,066 --> 00:18:29,985 - Słucham? - To, o co pytałeś. 181 00:18:32,196 --> 00:18:35,532 Chciałeś więcej. Mówiłem, że to załatwię. 182 00:18:35,532 --> 00:18:36,992 Jasna cholera. 183 00:18:38,452 --> 00:18:39,745 Szybko. 184 00:18:46,919 --> 00:18:47,836 Kredki? 185 00:18:47,836 --> 00:18:49,963 Prawie te, co chciałeś. 186 00:18:50,547 --> 00:18:53,050 Co mam, kurwa, zrobić z kredkami? 187 00:18:53,634 --> 00:18:55,761 Chuj mnie to obchodzi. W dupę sobie wsadź. 188 00:18:55,761 --> 00:18:57,930 Nie chcę ich. Wymień się ze mną. 189 00:18:57,930 --> 00:18:59,848 - Weź je. - Nikt ich nie chce. 190 00:18:59,848 --> 00:19:00,933 Płać, dupku. 191 00:19:00,933 --> 00:19:02,976 Za cholerne kredki? Oszalałeś? 192 00:19:02,976 --> 00:19:05,771 Stary, potrzebuję koki. Pomóż mi. Proszę. 193 00:19:05,771 --> 00:19:06,855 Jaja sobie robisz? 194 00:19:22,746 --> 00:19:23,830 Siema? 195 00:19:27,835 --> 00:19:29,002 Joł. Siema? 196 00:19:43,684 --> 00:19:44,685 Joł. Co tam? 197 00:19:45,435 --> 00:19:47,437 Który z was, dupki, może mi załatwić towar? 198 00:19:47,938 --> 00:19:50,858 - Spieprzaj. - Czyli ty. To co? 199 00:19:50,858 --> 00:19:52,693 Joł, on tak na poważnie? 200 00:19:52,693 --> 00:19:55,070 Wezmę cokolwiek. Potrzebuję czegoś, żeby przetrwać. 201 00:19:55,070 --> 00:19:56,864 Nie rozumiesz, co mówię? 202 00:19:57,656 --> 00:20:00,409 - Spieprzaj. - O co ci chodzi? 203 00:20:00,409 --> 00:20:02,619 - O ciebie, suko. - Hej! 204 00:20:03,579 --> 00:20:05,998 Ten dupek wydymał Marcella. 205 00:20:05,998 --> 00:20:07,791 To nieporozumienie. 206 00:20:10,043 --> 00:20:12,754 Zamierzałem zapłacić. To był żart. 207 00:20:12,754 --> 00:20:14,590 Nie znasz się na żartach? 208 00:20:15,424 --> 00:20:16,675 Cholera. 209 00:20:35,527 --> 00:20:37,321 Zniszczę cię, sukinsynu. 210 00:20:44,244 --> 00:20:47,164 To było infantylne, głupie i nieodpowiedzialne. 211 00:20:47,164 --> 00:20:48,957 Szlag, Jonny. Co z tobą? 212 00:20:49,917 --> 00:20:54,421 - Na ziemię! Wszyscy na ziemię! - Na ziemię! 213 00:20:56,465 --> 00:20:58,133 Nie będę niańczył tego dup... 214 00:20:58,133 --> 00:21:00,719 Stąpamy po cienkim lodzie. Rób, co mówię. 215 00:21:00,719 --> 00:21:02,930 - Co, do diabła? - Na ziemię! 216 00:21:02,930 --> 00:21:05,265 - Odłóż to! - Rzuć to! 217 00:21:05,265 --> 00:21:08,018 Icchak, zajmę się tym. 218 00:21:14,733 --> 00:21:18,320 Panowie, pozwólcie, że wyjaśnię... 219 00:21:28,413 --> 00:21:30,415 Będziesz źle wyglądał na przesłuchaniu. 220 00:21:48,016 --> 00:21:49,434 Spokojnie, Fay Wray, to ja. 221 00:21:49,935 --> 00:21:53,272 - Wystraszyłeś mnie. - Jezu. Masz kaca czy co? 222 00:21:53,772 --> 00:21:55,190 Nie mogłam spać. 223 00:21:55,691 --> 00:21:58,110 - Wyglądasz na zmęczoną. - Dzięki, to miłe. 224 00:21:58,610 --> 00:22:00,404 Powiedz, że modliłaś się o cud, 225 00:22:00,404 --> 00:22:01,989 bo będziemy go potrzebować. 226 00:22:01,989 --> 00:22:05,534 Sędzia zgodził się z nami spotkać. Mówiłeś, że to dobry znak. 227 00:22:05,534 --> 00:22:09,246 Nie, powiedziałem, że nie jest zły. W tej sprawie nic nie jest dobre. 228 00:22:09,246 --> 00:22:11,540 To podejście pomaga twoim klientom? 229 00:22:11,540 --> 00:22:13,125 To nie podejście, to realizm. 230 00:22:14,459 --> 00:22:18,130 Muszą zaakceptować diagnozę. Jest zbyt chory na proces. 231 00:22:18,130 --> 00:22:20,340 Powinien być w szpitalu. Muszą to zrozumieć. 232 00:22:20,340 --> 00:22:21,758 Oni niczego nie muszą. 233 00:22:22,384 --> 00:22:25,345 Rozumiem, że to byłby przełom w twojej karierze. 234 00:22:25,345 --> 00:22:27,055 Próbuję mu pomóc. 235 00:22:27,055 --> 00:22:31,226 Oboje wiemy, czego od tej sprawy potrzebujesz. 236 00:22:31,226 --> 00:22:33,312 I to, co dobre dla ciebie, jest dobre dla mnie. 237 00:22:34,354 --> 00:22:36,648 Oczywiście, że szpital byłby dla niego lepszy. 238 00:22:36,648 --> 00:22:37,733 Kto chce iść do więzienia? 239 00:22:39,484 --> 00:22:42,404 Zwykle prokurator lubi chodzić na ugodę. 240 00:22:44,239 --> 00:22:47,284 Nie ciesz się. Kluczem jest tu słowo „zwykle”. 241 00:22:48,660 --> 00:22:51,830 Teraz wszyscy chcą, by doszło do procesu. 242 00:22:51,830 --> 00:22:53,874 On jest chory. 243 00:22:54,499 --> 00:22:57,085 Myślisz, że ich to obchodzi? Oni są jak ty i ja, 244 00:22:57,085 --> 00:22:59,087 dbają o siebie i swoje kariery. 245 00:22:59,671 --> 00:23:02,716 I o to, że prasa nie da im spokoju, gdy się dowie, 246 00:23:02,716 --> 00:23:04,593 że strzelec wyszedł z tego bez szwanku. 247 00:23:05,093 --> 00:23:06,553 Nikt o tym nie mówi. 248 00:23:06,553 --> 00:23:08,597 Mówię o leczeniu w ośrodku zamkniętym. 249 00:23:09,097 --> 00:23:10,098 To bez znaczenia. 250 00:23:10,682 --> 00:23:14,311 Gazety sprzedają się dzięki skandalom. A to tym będzie, 251 00:23:14,311 --> 00:23:15,687 jeśli nie dojdzie do procesu. 252 00:23:16,313 --> 00:23:19,399 Więc mówienie, że choruje na coś, czego psychiatrzy nie uznają, 253 00:23:19,399 --> 00:23:21,068 nikomu nie pomaga. 254 00:23:21,068 --> 00:23:22,444 To po co się kłopoczesz? 255 00:23:23,237 --> 00:23:28,367 Mamy marne szanse, ale to jakaś szansa. I nie lubię chodzić do sądu. 256 00:23:30,786 --> 00:23:33,455 O czymś jeszcze powinienem wiedzieć? 257 00:23:33,455 --> 00:23:37,334 Jest wycofany, odkąd zobaczył nagranie. 258 00:23:37,960 --> 00:23:38,961 Po co mu je pokazałaś? 259 00:23:40,170 --> 00:23:44,466 Nie chciałam, żeby usłyszał o diagnozie dopiero podczas rozprawy. 260 00:23:45,217 --> 00:23:47,052 Nie da się przewidzieć reakcji. 261 00:23:47,052 --> 00:23:48,554 Mógł popaść w katatonię. 262 00:23:48,554 --> 00:23:52,057 O mało mnie nie zaatakował, a mnie lubi. 263 00:23:52,057 --> 00:23:56,186 Mógłby zaatakować sędziego albo prawnika drugiej strony. 264 00:23:56,186 --> 00:23:58,480 - I jak to by wyszło? - Okej. Czyli wie... 265 00:23:58,480 --> 00:24:00,691 Wie, że ma więcej niż jedną tożsamość? 266 00:24:01,191 --> 00:24:03,151 Może dużo więcej niż jedną. 267 00:24:03,151 --> 00:24:04,528 Bez jaj. 268 00:24:04,528 --> 00:24:07,573 Chcę przedstawić dr. Whitmana. 269 00:24:08,073 --> 00:24:10,492 Jest światowej sławy psychiatrą 270 00:24:10,492 --> 00:24:14,872 i autorem artykułów w pięciu czasopismach o tematyce chorób psychicznych. 271 00:24:15,455 --> 00:24:17,332 Jest też honorowym zdobywcą 272 00:24:17,332 --> 00:24:21,044 nagrody E.L. Thorndike’a Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego. 273 00:24:21,545 --> 00:24:23,297 Badał pan oskarżonego 274 00:24:23,297 --> 00:24:25,841 pod kątem postawionej diagnozy? 275 00:24:26,341 --> 00:24:27,759 Nie, Wysoki Sądzie. 276 00:24:27,759 --> 00:24:31,221 Po przeczytaniu raportu dr Goodwin już nie musiałem. 277 00:24:32,181 --> 00:24:36,393 Nie mogę zdiagnozować u kogoś choroby, która nie istnieje. 278 00:24:36,393 --> 00:24:37,477 Poważnie? 279 00:24:37,978 --> 00:24:39,730 Osobowość mnoga 280 00:24:39,730 --> 00:24:44,067 nie jest chorobą uznawaną przez Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne. 281 00:24:44,067 --> 00:24:46,737 - Jest wyszczególniona w ICD. - Jako forma histerii. 282 00:24:46,737 --> 00:24:48,113 Nie możesz odrzucić diagnozy. 283 00:24:48,113 --> 00:24:49,907 To zaburzenie, nie choroba. 284 00:24:49,907 --> 00:24:50,991 Dosyć. 285 00:24:51,825 --> 00:24:53,076 Nie wszyscy naraz. 286 00:24:53,660 --> 00:24:56,079 Jeśli nie umie pani zaczekać na swoją kolej, 287 00:24:56,079 --> 00:24:57,664 poproszę panią, by pani wyszła. 288 00:24:58,874 --> 00:24:59,875 Proszę mówić dalej. 289 00:25:00,584 --> 00:25:06,340 Twierdzenie, że ktoś nie może stanąć przed sądem z powodu choroby, 290 00:25:06,340 --> 00:25:09,468 której większość środowiska medycznego 291 00:25:09,468 --> 00:25:14,139 w ogólnie nie uznaje, w mojej opinii jest niedorzeczne. 292 00:25:14,806 --> 00:25:17,309 Przykro mi, ale to moja fachowa opinia. 293 00:25:18,268 --> 00:25:21,021 Dziękuję. 294 00:25:21,021 --> 00:25:23,190 Chcielibyśmy pomówić o naszych odkryciach. 295 00:25:23,190 --> 00:25:26,360 Czytaliśmy raport dr Goodwin. Sami się przekonajmy, okej? 296 00:25:27,277 --> 00:25:28,278 Okej. 297 00:25:35,035 --> 00:25:36,161 Usiądź, proszę. 298 00:25:38,330 --> 00:25:39,331 W porządku? 299 00:25:39,915 --> 00:25:40,958 Tak. 300 00:25:41,959 --> 00:25:42,960 Co ci się stało? 301 00:25:45,212 --> 00:25:49,800 Danny, wiem, że możesz się bać, 302 00:25:49,800 --> 00:25:53,095 ale ci ludzie chcą ci pomóc, 303 00:25:53,095 --> 00:25:55,514 nawet jeśli się tak nie wydaje. 304 00:25:56,014 --> 00:25:58,475 Musisz powiedzieć prawdę, a my zapewnimy ci 305 00:25:58,475 --> 00:26:01,103 leczenie, którego potrzebujesz. Okej? 306 00:26:01,103 --> 00:26:05,858 To przesłuchanie ma na celu sprawdzenie, czy jesteś dobrze traktowany. Rozumiesz? 307 00:26:07,943 --> 00:26:08,777 Pani mecenas? 308 00:26:09,611 --> 00:26:13,448 Dzień dobry, Danny. Jestem Patricia Richards. 309 00:26:13,448 --> 00:26:15,784 Jestem prokuratorką okręgową. 310 00:26:16,702 --> 00:26:18,620 Mogę ci zadać kilka pytań? 311 00:26:20,664 --> 00:26:22,165 Wiesz, gdzie jesteś? 312 00:26:22,833 --> 00:26:24,835 W sali konferencyjnej. W Rikers Island. 313 00:26:24,835 --> 00:26:27,588 Dlaczego się tu znalazłeś? 314 00:26:28,172 --> 00:26:31,675 Z powodu incydentu z bronią palną w Rockefeller Center. 315 00:26:32,259 --> 00:26:34,761 Rozumiesz, że masz stanąć przed sądem 316 00:26:34,761 --> 00:26:36,930 - z powodu tego incydentu? - Tak. 317 00:26:36,930 --> 00:26:38,307 Wiesz, co to oznacza? 318 00:26:39,016 --> 00:26:41,560 Że przysięgli zdecydują, czy jestem winny, czy nie. 319 00:26:42,144 --> 00:26:46,106 Dziękuję, Danny. Dobrze się spisałeś. To wszystko. 320 00:26:47,524 --> 00:26:49,693 - Pana kolej. - Stan, zaczekaj. 321 00:26:49,693 --> 00:26:51,278 - Jakiś problem? 322 00:26:51,278 --> 00:26:53,363 - Tak. - Nie, Wysoki Sądzie. 323 00:26:53,947 --> 00:26:55,532 To proszę kontynuować. 324 00:26:58,452 --> 00:27:01,413 Cześć, Danny. Jesteś Dannym, prawda? 325 00:27:03,415 --> 00:27:04,499 Bez komentarza. 326 00:27:07,169 --> 00:27:09,338 Tak, proszę pana. Jestem Danny. 327 00:27:09,338 --> 00:27:12,716 Mam tylko kilka pytań i będziesz mógł iść. Okej? 328 00:27:13,717 --> 00:27:16,470 Powiesz nam, z kim byłeś w Rockefeller Center 329 00:27:16,470 --> 00:27:18,639 - w dniu incydentu? - Z kim? 330 00:27:20,974 --> 00:27:22,893 Było tam dużo ludzi. 331 00:27:23,810 --> 00:27:26,188 Ludzi na chodnikach, wychodzących ze sklepów. 332 00:27:26,188 --> 00:27:29,024 Tak, ale kto był z tobą, Danny? 333 00:27:31,026 --> 00:27:32,778 Przepraszam, nie rozumiem pytania. 334 00:27:33,695 --> 00:27:35,781 Z kim poszedłeś do Rockefeller Center? 335 00:27:35,781 --> 00:27:36,698 To nie Danny. 336 00:27:36,698 --> 00:27:37,783 Przestań. 337 00:27:38,367 --> 00:27:40,827 Nikt. Byłem sam. 338 00:27:41,537 --> 00:27:45,207 Ale zeznałeś, że w Rockefeller Center 339 00:27:45,207 --> 00:27:48,335 byłeś z kimś. Kimś z bronią. 340 00:27:48,335 --> 00:27:50,379 - Proszę nie naprowadzać. - Okej. 341 00:27:50,379 --> 00:27:52,714 Byłem sam i jeśli mi pan nie wierzy, 342 00:27:52,714 --> 00:27:54,216 proszę obejrzeć nagranie. 343 00:27:54,216 --> 00:27:56,802 - To nie jest Danny. - Proszę o ciszę. 344 00:27:58,929 --> 00:28:00,097 Dobrze. 345 00:28:00,097 --> 00:28:04,184 Podczas spotkań z dr Goodwin opowiadałeś o współlokatorach, 346 00:28:04,184 --> 00:28:09,356 Arianie i Icchaku. Opowiesz nam o nich? 347 00:28:09,356 --> 00:28:13,819 Nawiązałem z Arianą więź, gdy tylko ją zobaczyłem, 348 00:28:13,819 --> 00:28:15,612 a Icchak był razem z nią. 349 00:28:15,612 --> 00:28:17,489 I nagle mieszkaliśmy razem. 350 00:28:17,489 --> 00:28:19,867 Jak byś ich opisał? 351 00:28:20,450 --> 00:28:21,952 Arianę i Icchaka? 352 00:28:23,620 --> 00:28:27,457 Ariana jest miła, spokojna, trochę jak kot. 353 00:28:28,584 --> 00:28:30,586 Delikatniejsza, jak kot burmski. 354 00:28:30,586 --> 00:28:32,421 Icchak jest dziki. 355 00:28:32,421 --> 00:28:34,464 Lepiej z nim nie zadzierać. 356 00:28:34,464 --> 00:28:36,341 Danny, trochę się pogubiłem. 357 00:28:37,050 --> 00:28:39,636 To pan pytał o Arianę i Icchaka. 358 00:28:41,138 --> 00:28:42,139 Moje koty. 359 00:28:44,474 --> 00:28:46,226 To nie jest Danny. 360 00:28:46,226 --> 00:28:49,730 Wysoki Sądzie, to jest Jack. Jedno z alter ego Danny’ego. 361 00:28:49,730 --> 00:28:53,525 Prosiłem o ciszę. Jeszcze słowo i panią wyproszę. 362 00:28:53,525 --> 00:28:55,903 Proszę usiąść. 363 00:28:59,114 --> 00:29:01,283 Chce pan jeszcze o coś spytać? 364 00:29:08,624 --> 00:29:09,791 Nie. To wszystko. 365 00:29:10,709 --> 00:29:13,420 - Zaczekaj na zewnątrz. - Pani doktor. 366 00:29:14,505 --> 00:29:15,672 Dziękuję. 367 00:29:17,716 --> 00:29:20,385 Wysoki Sądzie, to nie był Danny. 368 00:29:22,095 --> 00:29:25,933 Ściągnęliście nas tu, byśmy słuchali, jak wasz świadomy klient 369 00:29:26,892 --> 00:29:28,310 opowiada o kotach. 370 00:29:28,310 --> 00:29:31,063 - Jak mówiłam... - A prosiłem, by się pani odezwała? 371 00:29:31,563 --> 00:29:34,358 Proszę się szykować do rozprawy. 372 00:29:34,358 --> 00:29:36,109 Wysoki Sądzie, proszę... 373 00:29:36,109 --> 00:29:39,655 Stan, jeśli chcesz być w porządku wobec klienta, nie wkurzaj mnie. 374 00:29:40,239 --> 00:29:42,491 A wkurza mnie, gdy mówisz. 375 00:29:44,743 --> 00:29:46,078 Okej. 376 00:29:52,417 --> 00:29:54,711 Okej, przyzna się do winy, 377 00:29:54,711 --> 00:29:57,005 uznamy to za wykroczenie 378 00:29:57,005 --> 00:29:59,550 i pójdzie na długi czas do psychiatryka. 379 00:30:00,050 --> 00:30:00,968 Żartujesz, tak? 380 00:30:00,968 --> 00:30:02,719 Daj spokój. To dobry układ. 381 00:30:02,719 --> 00:30:05,472 Dla twojego klienta. Moi szefowie się wkurzą. 382 00:30:05,472 --> 00:30:09,184 Nie da sobie rady w więzieniu. Okej? Potrzebuje leczenia. 383 00:30:09,184 --> 00:30:12,980 Strzelał w tłum nieuzbrojonych ludzi i uciekł. 384 00:30:12,980 --> 00:30:16,066 Jest chory, Patty. Nie widzisz tego? 385 00:30:16,066 --> 00:30:17,526 Więc mu wolno? 386 00:30:17,526 --> 00:30:20,362 Pójście do psychiatryka powinno wystarczyć. 387 00:30:20,362 --> 00:30:23,365 Zasługuje na kredyt zaufania, co? Drugą szansę. 388 00:30:24,616 --> 00:30:26,118 Założę się z tobą, Stan. 389 00:30:27,160 --> 00:30:30,289 Gdy mu się przyjrzę, a przyjrzę się dokładnie... 390 00:30:30,831 --> 00:30:32,666 znajdę historię przemocy. 391 00:30:32,666 --> 00:30:36,253 Odkryję, że jakimś cudem mu się upiekło. 392 00:30:36,837 --> 00:30:41,884 Strzelał do ludzi w biały dzień, a ty chcesz go wysłać do szpitala? 393 00:30:42,593 --> 00:30:45,721 W Rikers jest pełno młodych czarnych i brązowych, którzy zrobili mniej. 394 00:30:45,721 --> 00:30:47,514 Czemu im się nie upiekło? 395 00:30:47,514 --> 00:30:50,559 Gdzie była ich ugoda, gdy potrzebowali pomocy? 396 00:30:50,559 --> 00:30:52,394 Twój klient dostanie kredyt zaufania, 397 00:30:52,394 --> 00:30:54,980 bo wymiar sprawiedliwości został stworzony 398 00:30:54,980 --> 00:30:56,982 dla ludzi, którzy wyglądają jak on, 399 00:30:57,900 --> 00:30:59,860 ale ja mu nie odpuszczę. 400 00:31:00,694 --> 00:31:05,073 Więc nie. Nie dostanie ugody. Idziemy do sądu. 401 00:31:20,339 --> 00:31:21,423 Myślisz, że wygrałeś? 402 00:31:22,132 --> 00:31:24,176 Wiesz, jak jest w więzieniu federalnym? 403 00:31:24,176 --> 00:31:26,512 W porównaniu z nim tu jest jak na wakacjach. 404 00:31:26,512 --> 00:31:28,514 Myślisz, że Icchak go ochroni? 405 00:31:29,723 --> 00:31:32,351 Icchak waży tylko tyle, ile Danny. 406 00:31:32,351 --> 00:31:34,353 Jesteście jedną osobą. 407 00:31:34,937 --> 00:31:37,022 Zjedzą was tam żywcem. 408 00:31:37,022 --> 00:31:39,483 Mam nadzieję, że jesteś z siebie dumny, Jack. 409 00:32:04,341 --> 00:32:06,260 Co teraz zrobimy? 410 00:32:07,553 --> 00:32:10,472 Pójdziemy do sądu, przyjmiemy karę jak mężczyzna. 411 00:32:10,472 --> 00:32:12,432 Zrobimy to, co zawsze. Przetrwamy. 412 00:32:12,432 --> 00:32:14,309 Nie poradzę sobie z tym. 413 00:32:14,309 --> 00:32:16,854 - Ja dam radę. - Albo nie. 414 00:32:16,854 --> 00:32:20,232 A co z tym, co mówiła o więzieniu? 415 00:32:20,232 --> 00:32:22,651 Nie wie, na co nas stać. 416 00:32:24,236 --> 00:32:26,530 - A jeśli ma rację? - Na temat? 417 00:32:27,739 --> 00:32:28,866 Może my jesteśmy problemem. 418 00:32:29,992 --> 00:32:32,119 Może chłopak musi stanąć na własnych nogach. 419 00:32:32,119 --> 00:32:33,745 Co ty wygadujesz? 420 00:32:34,705 --> 00:32:38,417 Potrzebował nas, by przetrwać, ale może już nie potrzebuje. 421 00:32:40,127 --> 00:32:41,837 Co? Wyrósł z nas? 422 00:32:43,505 --> 00:32:45,716 Jack, powtarzasz, że trzeba ponieść konsekwencje. 423 00:32:47,176 --> 00:32:50,554 - Tak. - Może czas, by Danny to zrobił. 424 00:32:53,932 --> 00:32:56,476 To bzdura. Danny nas potrzebuje. 425 00:32:56,476 --> 00:32:57,728 Może ma rację. 426 00:33:01,565 --> 00:33:04,610 Rozumiesz, co sugerujesz? 427 00:33:05,986 --> 00:33:06,987 Tak. 428 00:33:07,863 --> 00:33:11,658 Czyli mamy po prostu umrzeć? 429 00:33:13,452 --> 00:33:15,579 To źle w ten sposób się poświęcić? 430 00:33:16,079 --> 00:33:17,748 Jaja sobie robisz? 431 00:33:17,748 --> 00:33:19,833 Raz w życiu się zamknij, Jonny. 432 00:33:25,923 --> 00:33:27,007 To niesamowite, co? 433 00:33:27,758 --> 00:33:29,259 Tak bardzo kogoś kochać. 434 00:33:30,469 --> 00:33:33,263 Tak bardzo chcieć go chronić, że zrobisz wszystko. 435 00:33:35,891 --> 00:33:36,892 Umrzesz dla niego. 436 00:33:44,816 --> 00:33:45,817 Albo zabijesz. 437 00:33:48,654 --> 00:33:52,074 Wybacz, przyjacielu. On bez nas nie przeżyje. 438 00:34:23,522 --> 00:34:24,648 Cześć, Danny. 439 00:34:25,315 --> 00:34:28,860 Ari. Martwiłem się o ciebie. 440 00:34:29,862 --> 00:34:31,362 Miło cię widzieć, Danny. 441 00:34:31,362 --> 00:34:32,822 Pytają, gdzie jesteś, 442 00:34:32,822 --> 00:34:34,491 i myślą, że coś ci zrobiłem. 443 00:34:36,159 --> 00:34:37,995 Nic mi nie jest. Jest dobrze. 444 00:34:37,995 --> 00:34:41,415 Nie, nie jest. Mam kłopoty, Ari. 445 00:34:42,833 --> 00:34:45,168 Nie martw się. Wymyślimy coś. 446 00:34:49,797 --> 00:34:50,882 Tak, okej. 447 00:35:00,267 --> 00:35:01,727 Gdzie my jesteśmy? 448 00:35:04,813 --> 00:35:07,566 Jesteś najważniejszą osobą w moim życiu. Wiesz o tym? 449 00:35:08,775 --> 00:35:09,818 Straszysz mnie. 450 00:35:10,819 --> 00:35:14,114 Jest między nami więź, prawda? 451 00:35:16,200 --> 00:35:17,201 Tak. Jasne. 452 00:35:17,743 --> 00:35:22,497 Mamy ją, bo żyję dla ciebie, Danny. 453 00:35:23,874 --> 00:35:27,419 Bo jestem tobą, Danny. Wszyscy jesteśmy tobą. 454 00:35:41,141 --> 00:35:44,978 Byłem sam w Rockefeller Center. Nie byłaś ze mną. 455 00:35:45,729 --> 00:35:50,734 Byłam z tobą. Tutaj i tutaj. 456 00:35:52,319 --> 00:35:53,570 Ale mnie zostawiłaś. 457 00:35:53,570 --> 00:35:56,281 Nigdy cię nie zostawiłam. I nie zostawię. 458 00:35:56,823 --> 00:35:58,867 Żadne z nas nie chce cię zostawić. 459 00:35:59,535 --> 00:36:01,203 Jesteśmy tu, by ci pomóc. 460 00:36:02,246 --> 00:36:03,330 To nasze zadanie. 461 00:36:10,254 --> 00:36:12,214 Tym razem nie możesz spać. 462 00:36:12,214 --> 00:36:13,423 Potrzebujemy siebie. 463 00:36:14,842 --> 00:36:16,927 - Po co? - By żyć. 464 00:36:19,346 --> 00:36:21,515 Jest pusto, gdy tam śpisz. 465 00:36:24,226 --> 00:36:27,396 Czasem się zakradam, gdy nikt nie patrzy, by z tobą śnić. 466 00:36:32,025 --> 00:36:35,821 Wychodzimy, gdy potrzebujesz pomocy, jesteś samotny lub się boisz. 467 00:36:38,991 --> 00:36:40,742 Ja zabieram twoją samotność. 468 00:36:49,042 --> 00:36:51,879 Bycie z innymi ludźmi jest dla ciebie zbyt bolesne. 469 00:36:52,629 --> 00:36:55,257 Za bardzo boli. Wtedy zjawiam się ja. 470 00:36:56,842 --> 00:36:58,760 - Zawsze wiedziałaś? - Co? 471 00:37:00,262 --> 00:37:04,933 - Że nie jesteś prawdziwa. - Nie, zwykle nie. 472 00:37:06,268 --> 00:37:09,771 Tylko gdy jesteśmy tu razem. Jak teraz. 473 00:37:15,360 --> 00:37:16,612 Są inni ludzie tacy jak ja? 474 00:37:17,821 --> 00:37:19,781 Nie, jesteś wyjątkowy. 475 00:37:29,041 --> 00:37:31,710 Stworzyłeś nas wszystkich. 476 00:37:34,463 --> 00:37:35,631 Kim oni są? 477 00:37:37,132 --> 00:37:38,133 Tobą. 478 00:37:38,675 --> 00:37:42,012 Każde z nich miało kiedyś cel. Ale już nie mają. 479 00:37:43,972 --> 00:37:45,682 Jack nazywa ich niepożądanymi. 480 00:37:49,895 --> 00:37:50,896 Icchak. 481 00:37:52,314 --> 00:37:54,274 Jack zwykle się nie wychyla, 482 00:37:54,274 --> 00:37:59,154 ale gdy coś wymyka się spod kontroli, on to naprawia. 483 00:38:01,365 --> 00:38:02,366 W rzeczy samej. 484 00:38:03,200 --> 00:38:06,119 To, co się stało z Marlinem i Adamem w tej stodole sprawiło, 485 00:38:07,788 --> 00:38:11,250 że chciałeś umrzeć, Danny. Pamiętasz? 486 00:38:12,543 --> 00:38:13,544 Ale nie umarłeś. 487 00:38:15,379 --> 00:38:20,300 Potłukłeś się jak szklanka. Rozbiłeś na wiele kawałków. 488 00:38:20,300 --> 00:38:22,344 Wszyscy jesteśmy tobą, ale odrębni. 489 00:38:24,763 --> 00:38:29,101 Twoi aniołowie stróżowie. Pomagamy ci żyć. 490 00:38:31,144 --> 00:38:32,813 Czemu mi to teraz mówicie? 491 00:38:33,438 --> 00:38:34,940 Coś się zmieniło. 492 00:38:34,940 --> 00:38:37,901 Przyszedłeś tu, Danny, świadomy. 493 00:38:39,027 --> 00:38:40,904 To się wcześniej nie stało i nie powinno. 494 00:38:41,822 --> 00:38:46,243 Ta kobieta chce ci nas odebrać. Chce nas zniszczyć. 495 00:38:47,160 --> 00:38:51,164 - Rya. - Uważa, że jesteśmy chorobą. 496 00:38:52,040 --> 00:38:54,209 Chce cię wysłać gdzieś, gdzie dadzą ci leki, 497 00:38:54,209 --> 00:38:56,128 a terapia nas zabije. 498 00:38:56,128 --> 00:38:57,671 Nie będziemy mogli ci pomóc. 499 00:38:58,422 --> 00:39:00,465 Nie rozumieją, czego potrzebujesz, ale my tak. 500 00:39:01,216 --> 00:39:02,551 Potrzebujemy twojej pomocy. 501 00:39:02,551 --> 00:39:06,430 Boję się, że jeśli my umrzemy... 502 00:39:08,891 --> 00:39:09,892 to ty też. 503 00:39:12,519 --> 00:39:13,854 Co mam zrobić? 504 00:39:13,854 --> 00:39:17,608 Musisz się jej pozbyć. 505 00:39:18,734 --> 00:39:22,154 To musisz być ty, bo będzie wiedziała, jeśli to będzie jedno z nas. 506 00:39:23,739 --> 00:39:26,283 Powiedz jej, że nie chcesz, by pracowała przy twojej sprawie. 507 00:39:26,283 --> 00:39:30,120 Że nie powiesz, że jesteś niepoczytalny. 508 00:39:30,120 --> 00:39:31,622 To pójdę do więzienia. 509 00:39:31,622 --> 00:39:33,290 To nie będzie ciężki wyrok. 510 00:39:33,290 --> 00:39:35,542 W końcu nikt nie ucierpiał, prawda? 511 00:39:36,335 --> 00:39:40,255 Potrzebuję twojej pomocy, Danny. Jak my wszyscy. 512 00:39:43,342 --> 00:39:47,012 Wiesz, co robić, chłopcze. I wiesz, że to ty musisz to zrobić. 513 00:39:59,525 --> 00:40:00,526 Zuch chłopak. 514 00:40:39,857 --> 00:40:43,902 Rozumiem, że nie jestem dla ciebie ważna, Jack. 515 00:40:44,653 --> 00:40:48,407 I tak, mam w tej podróży swój interes. 516 00:40:48,407 --> 00:40:53,996 Pewnie. Ale ciężko było mi przełknąć robienie ze mnie głupka, 517 00:40:53,996 --> 00:40:57,791 szczególnie że cały czas staram się pomóc. 518 00:41:01,211 --> 00:41:04,673 Wiem, że mnie tam słyszysz, Danny. 519 00:41:04,673 --> 00:41:08,510 I gdybyś chciał walczyć, to byś potrafił. 520 00:41:10,596 --> 00:41:12,931 Ale widocznie chcesz iść do więzienia, 521 00:41:13,599 --> 00:41:17,060 bo inaczej nie odstawiłbyś wczoraj tego przedstawienia. 522 00:41:18,228 --> 00:41:19,229 Proszę bardzo. 523 00:41:20,230 --> 00:41:23,483 Dla tej sprawy postawiłam na szali całą swoją karierę. 524 00:41:28,405 --> 00:41:30,115 Nie wiem, po co tu, kurwa, przyszłam. 525 00:41:30,616 --> 00:41:31,450 Proszę. 526 00:41:39,166 --> 00:41:41,293 W głowie słyszę głosy. 527 00:41:45,756 --> 00:41:47,633 Są tam inni ludzie. 528 00:41:55,599 --> 00:41:57,392 Błagam cię. 529 00:42:02,439 --> 00:42:05,442 Pomóż mi. Proszę. 530 00:42:10,614 --> 00:42:11,615 Jestem przy tobie. 531 00:42:19,039 --> 00:42:22,000 JEŚLI TY LUB KTOŚ, KOGO ZNASZ, POTRZEBUJECIE POMOCY, 532 00:42:22,000 --> 00:42:24,002 ODWIEDŹ STRONĘ APPLE.COM/HERETOHELP 533 00:43:13,719 --> 00:43:15,721 Napisy: Agnieszka Otawska