1
00:00:26,735 --> 00:00:29,071
Obudź się
Łap za pędzel i nałóż lekki makijaż
2
00:00:29,655 --> 00:00:31,489
Ukryj blizny
By wymazać wstrząsy
3
00:00:31,490 --> 00:00:33,574
Dlaczego zostawiłeś klucze na stole?
4
00:00:33,575 --> 00:00:35,452
Wymyśl kolejną bajeczkę
Sam chciałeś
5
00:00:36,703 --> 00:00:37,913
Sam chciałeś
6
00:00:38,580 --> 00:00:39,790
Sam chciałeś
7
00:00:40,457 --> 00:00:42,960
Sam chciałeś
Chyba nie dajesz wiary...
8
00:00:45,045 --> 00:00:47,005
Co jest, do cholery?
9
00:00:47,756 --> 00:00:49,924
- Zadufane samobójstwo
- Samochodzie, stój.
10
00:00:49,925 --> 00:00:51,384
Z werwą!
11
00:00:51,385 --> 00:00:53,887
Płaczę
12
00:00:55,264 --> 00:01:00,686
Gdy anioły zasługują na śmierć!
13
00:01:01,270 --> 00:01:02,270
{\an8}WŁASNOŚĆ JOHNA
14
00:01:02,271 --> 00:01:04,939
Jaja sobie robicie?
Więc tak to ma wyglądać?
15
00:01:04,940 --> 00:01:06,190
WELLS FOUNDATION
BOJKOT
16
00:01:06,191 --> 00:01:08,569
A więc to tak?
17
00:01:11,113 --> 00:01:12,154
Samochodzie,
18
00:01:12,155 --> 00:01:13,489
otwórz listę spraw.
19
00:01:13,490 --> 00:01:15,199
Dodaj punkt:
20
00:01:15,200 --> 00:01:18,202
„Zawlec Molly Wells do piekła”.
21
00:01:18,203 --> 00:01:19,704
Zamknij listę spraw!
22
00:01:19,705 --> 00:01:23,833
Ojcze, ojcze
23
00:01:23,834 --> 00:01:27,253
BOJKOT
24
00:01:27,254 --> 00:01:29,088
Ojcze, w twoje ręce
25
00:01:29,089 --> 00:01:31,215
Składam moją duszę
26
00:01:31,216 --> 00:01:36,304
Ojcze, w twoje ręce
Dlaczego mnie opuściłeś?
27
00:01:36,305 --> 00:01:39,349
KASA
28
00:01:51,445 --> 00:01:52,779
BRAK ŚRODKÓW
29
00:01:58,327 --> 00:01:59,745
AMERYKAŃSKA GIEŁDA
30
00:02:06,210 --> 00:02:07,544
PO TERMINIE
OSTATNIE UPOMNIENIE
31
00:02:31,401 --> 00:02:33,152
Mocny manifest:
32
00:02:33,153 --> 00:02:36,989
wykupiliście każdy billboard
w południowej Kalifornii.
33
00:02:36,990 --> 00:02:39,534
To pokazuje, jak ważny jest przekaz Molly.
34
00:02:39,535 --> 00:02:41,953
No i nie wykupiliśmy każdego billboardu.
35
00:02:41,954 --> 00:02:43,996
Zostawiliśmy reklamy
spektaklu „Magique” Cirque du Soleil,
36
00:02:43,997 --> 00:02:46,165
bo nie pozwolimy sztuce umrzeć.
37
00:02:46,166 --> 00:02:47,917
Dlaczego bojkot?
38
00:02:47,918 --> 00:02:50,586
Miliarderów interesują wyłącznie zyski.
39
00:02:50,587 --> 00:02:52,421
W ten sposób przykujemy ich uwagę.
40
00:02:52,422 --> 00:02:53,924
Uderzymy tam, gdzie boli.
41
00:02:55,133 --> 00:02:56,843
Przepraszam bardzo.
42
00:02:56,844 --> 00:02:59,179
- Dziękuję.
- Dobra robota. Niesamowite.
43
00:02:59,847 --> 00:03:01,514
Przepraszam, że pracuję dziś z domu.
44
00:03:01,515 --> 00:03:05,017
Po prostu... chcę dać Arthurowi
trochę przestrzeni w biurze.
45
00:03:05,018 --> 00:03:06,769
Jasne. Jako twoja współpracownica
46
00:03:06,770 --> 00:03:09,982
dziękuję, że radzisz sobie
z tym rozstaniem w dyskretny sposób.
47
00:03:10,816 --> 00:03:12,942
Jako przyjaciółka błagam,
żebyś puściła farbę.
48
00:03:12,943 --> 00:03:14,277
Czas na ploteczki.
49
00:03:14,278 --> 00:03:16,947
Nie ma żadnych tajemnic.
Oboje się staraliśmy.
50
00:03:17,656 --> 00:03:18,949
Po prostu bardzo się różnimy.
51
00:03:19,867 --> 00:03:22,034
Arthur używa szamponu dwa w jednym,
52
00:03:22,035 --> 00:03:25,955
a moją fryzurę LACMA uznało ostatnio
za eksponat sztuki publicznej.
53
00:03:25,956 --> 00:03:28,750
Wiedzieliście, że się od siebie różnicie.
54
00:03:29,376 --> 00:03:31,502
Wydarzyło się coś konkretnego?
55
00:03:31,503 --> 00:03:34,839
Po prostu nam się nie układało.
Nie stało się nic konkretnego.
56
00:03:34,840 --> 00:03:36,175
Mo-mo.
57
00:03:38,552 --> 00:03:39,720
Czas rozsmarować kremik.
58
00:03:40,762 --> 00:03:43,348
Maro, cześć.
59
00:03:43,891 --> 00:03:45,433
Jesteś tu.
60
00:03:45,434 --> 00:03:48,020
To Sofia. Ode mnie z pracy.
61
00:03:48,604 --> 00:03:49,605
Pracujemy.
62
00:03:50,230 --> 00:03:51,773
Przepraszam, że przeszkadzam.
63
00:03:52,274 --> 00:03:54,859
Wczoraj trochę straciłaś kontrolę,
64
00:03:54,860 --> 00:03:57,946
bo sam się posmarowałem.
Mówiłaś, że ty to ty rozsmarowujesz krem.
65
00:04:01,700 --> 00:04:03,327
Szaleństwo!
66
00:04:03,994 --> 00:04:08,998
Nie powiedziałabym tak innemu dorosłemu,
a on przecież jest dorosły.
67
00:04:08,999 --> 00:04:10,584
W końcu może głosować.
68
00:04:11,168 --> 00:04:14,046
Co prawda chciał Shaboozeya na prezydenta...
69
00:04:15,464 --> 00:04:17,507
Pozwolę wam swobodnie wibrować, boginie.
70
00:04:18,550 --> 00:04:19,551
Dzięki.
71
00:04:20,052 --> 00:04:21,052
Boże.
72
00:04:21,053 --> 00:04:23,805
Nie ma się czego wstydzić. Mój Boże.
73
00:04:25,140 --> 00:04:26,517
Czym pachnie jego szyja?
74
00:04:27,059 --> 00:04:28,309
Skórą?
75
00:04:28,310 --> 00:04:29,769
Drzewami?
76
00:04:29,770 --> 00:04:30,979
- Skórzanymi drzewami?
- Racja.
77
00:04:31,647 --> 00:04:35,901
Kogo obchodzi, że jest młody, seksowny
i potężny jak stodoła.
78
00:04:36,527 --> 00:04:39,904
Nikt się nie czepia, kiedy bogaty starzec
umawia się z piękną młodą kobietą.
79
00:04:39,905 --> 00:04:42,823
Jasne, że nie.
To straszny podwójny standard.
80
00:04:42,824 --> 00:04:47,453
Można by nawet twierdzić,
że to akt feministycznego oporu.
81
00:04:47,454 --> 00:04:50,248
Totalnie.
Wywracasz role płciowe do góry nogami.
82
00:04:50,249 --> 00:04:53,125
- Jestem swego rodzaju pionierką.
- Może nawet bohaterką.
83
00:04:53,126 --> 00:04:55,419
Kobiety powinny wspierać inne kobiety.
84
00:04:55,420 --> 00:04:57,088
Maro!
85
00:04:57,089 --> 00:04:58,881
Czy Sofia może powąchać twoją szyję?
86
00:04:58,882 --> 00:05:00,259
Tak.
87
00:05:05,931 --> 00:05:07,056
Nikusiu.
88
00:05:07,057 --> 00:05:08,808
Martwię się o Arthura.
89
00:05:08,809 --> 00:05:12,019
Odkąd rozstali się z Molly,
nie przychodzi do biura.
90
00:05:12,020 --> 00:05:14,189
O czym ty mówisz? Przecież tam siedzi.
91
00:05:15,816 --> 00:05:16,859
To nie Arthur.
92
00:05:17,442 --> 00:05:18,861
Serio?
93
00:05:19,570 --> 00:05:22,154
No tak, czasem ciężko mi
odróżnić białe twarze.
94
00:05:22,155 --> 00:05:23,906
Nazywają to ślepotą beżową.
95
00:05:23,907 --> 00:05:25,616
Może potrzebuje trochę przestrzeni.
96
00:05:25,617 --> 00:05:28,202
Nieprawda. Kiedy przechodziłem rozstanie,
97
00:05:28,203 --> 00:05:31,414
potrzebowałem cieplutkiego kosza
miłości i wsparcia.
98
00:05:31,415 --> 00:05:34,083
Arthur to smutny facet hetero
w średnim wieku.
99
00:05:34,084 --> 00:05:37,336
Dajmy mu oglądać filmiki na YouTubie,
aż dołączy do jakiejś bojówki.
100
00:05:37,337 --> 00:05:40,090
- Stanie się ich problemem.
- Nicholas, on nas potrzebuje.
101
00:05:42,134 --> 00:05:43,886
Niech będzie. Chodźmy.
102
00:05:44,636 --> 00:05:46,221
Ainsley, anuluj moje zamówienie.
103
00:05:46,847 --> 00:05:48,390
Wybacz, Sarah.
104
00:05:58,317 --> 00:05:59,443
Co robisz?
105
00:06:00,277 --> 00:06:02,070
Małe origami.
106
00:06:02,696 --> 00:06:05,072
Nauczyłem się tego,
kiedy surfowałem po Dżapanii.
107
00:06:05,073 --> 00:06:07,534
Po prostu chciałem coś dla ciebie zrobić.
108
00:06:09,328 --> 00:06:10,453
Nie musiałeś tego robić.
109
00:06:10,454 --> 00:06:11,537
Ale chciałem.
110
00:06:11,538 --> 00:06:14,291
Obserwowanie, jak pracujesz,
było niesamowite.
111
00:06:14,917 --> 00:06:18,461
Twardo stąpasz po ziemi,
a jednocześnie jesteś taka piękna.
112
00:06:18,462 --> 00:06:19,713
Dokładnie tak...
113
00:06:20,464 --> 00:06:21,589
jak ten jednorożec.
114
00:06:21,590 --> 00:06:23,050
O rany.
115
00:06:24,343 --> 00:06:26,428
To ci zajęło tylko dwie godziny?
116
00:06:27,012 --> 00:06:28,764
- Dziękuję.
- Nie ma za co.
117
00:06:30,474 --> 00:06:31,600
Co chcesz robić dziś wieczorem?
118
00:06:32,184 --> 00:06:33,851
Tak sobie pomyślałem,
119
00:06:33,852 --> 00:06:37,522
że może zaprosiłbym paru znajomych,
120
00:06:37,523 --> 00:06:39,483
żeby cię poznali?
121
00:06:40,734 --> 00:06:44,820
O rany! Takie spontaniczne spotkanko
w środę wieczorem?
122
00:06:44,821 --> 00:06:45,989
Tak, słonko.
123
00:06:46,532 --> 00:06:47,658
Co ty na to? Luz?
124
00:06:48,450 --> 00:06:50,327
Luz?
125
00:06:52,454 --> 00:06:54,038
Totalny luz.
126
00:06:54,039 --> 00:06:56,833
Taki luz, że aż mi zimno.
127
00:06:56,834 --> 00:07:00,254
Jestem jak lodzik, tatuśku.
128
00:07:00,754 --> 00:07:03,090
Jestem zimna jak lód.
129
00:07:05,259 --> 00:07:07,176
To znaczy „tak”?
130
00:07:07,177 --> 00:07:08,386
O tak.
131
00:07:08,387 --> 00:07:10,471
Świetnie.
132
00:07:10,472 --> 00:07:11,557
DARMOWE SPODNIE
133
00:07:13,725 --> 00:07:14,852
Źle to wygląda.
134
00:07:16,186 --> 00:07:18,521
Nie mogę znaleźć kolejnego trupa.
135
00:07:18,522 --> 00:07:20,983
W pewnym momencie
to przestaje wyglądać na przypadek.
136
00:07:23,902 --> 00:07:25,152
Hej, panowie!
137
00:07:25,153 --> 00:07:27,864
Co tu robią moi ziomeczkowie?
138
00:07:27,865 --> 00:07:30,116
Martwiliśmy się.
Nie pojawiasz się w pracy.
139
00:07:30,117 --> 00:07:33,160
To takie słodkie.
140
00:07:33,161 --> 00:07:35,454
Ale wszystko git.
141
00:07:35,455 --> 00:07:38,666
Wkręciłem się w naprawdę fajny projekt.
142
00:07:38,667 --> 00:07:39,751
Wchodźcie!
143
00:07:49,469 --> 00:07:52,180
Wiosenne porządki?
144
00:07:52,181 --> 00:07:54,307
Nie. Jeszcze lepiej.
145
00:07:54,308 --> 00:07:58,728
Analizuję całe swoje życie,
żeby odnaleźć dokładny moment,
146
00:07:58,729 --> 00:08:02,983
w którym stałem się takim smutnym,
żałosnym frajerem.
147
00:08:03,692 --> 00:08:04,859
Czemu masz to zdjęcie
148
00:08:04,860 --> 00:08:07,946
stracha na wróble
z miską starego twarożku?
149
00:08:08,530 --> 00:08:10,824
To moja mama, trzymająca mnie do chrztu.
150
00:08:13,619 --> 00:08:18,581
A ja na to: „Nie mów mi,
że odgrzewam outfity FKA Twigs.
151
00:08:18,582 --> 00:08:23,085
To upcyklingowane, wintydżowe Abercrombie.
152
00:08:23,086 --> 00:08:25,004
To ty masz na sobie rurki”.
153
00:08:25,005 --> 00:08:26,548
Odklejka.
154
00:08:31,428 --> 00:08:32,471
Totalnie, Zoe.
155
00:08:33,096 --> 00:08:35,096
Molly jest najlepsza, co?
156
00:08:35,097 --> 00:08:38,433
Jest bardzo ważną osobą
zajmującą się działalnością charytatywną.
157
00:08:38,434 --> 00:08:40,603
Poważka? Szacunek.
158
00:08:40,604 --> 00:08:43,439
Tak, to zupełnie poważne zajęcie,
Jaydenie.
159
00:08:43,440 --> 00:08:45,441
A wy? Czym się zajmujecie?
160
00:08:45,442 --> 00:08:47,444
Jestem kreatorem chwil
dla różnych brandów.
161
00:08:48,070 --> 00:08:50,947
A ja jestem influ bed rottingu.
162
00:08:50,948 --> 00:08:52,990
Przykro mi. Jesteś chora?
163
00:08:52,991 --> 00:08:54,283
Nie.
164
00:08:54,284 --> 00:08:57,036
To radykalna forma self-care’u,
165
00:08:57,037 --> 00:09:00,331
leżysz w łóżku
i całymi dniami gapisz się w telefon.
166
00:09:00,332 --> 00:09:03,627
Odzyskujemy depresję
poprzez spieniężanie jej.
167
00:09:05,754 --> 00:09:06,755
A...
168
00:09:07,339 --> 00:09:08,339
A ty, Abe?
169
00:09:08,340 --> 00:09:09,591
Jak to z tobą jest?
170
00:09:11,301 --> 00:09:12,552
O nie.
171
00:09:12,553 --> 00:09:14,304
Czym się zajmujesz?
172
00:09:15,430 --> 00:09:18,057
Powiedziałam coś nie tak? Wszystko okej?
173
00:09:18,058 --> 00:09:21,102
Abe ma społeczną lękowość reflektorową.
174
00:09:21,103 --> 00:09:22,979
Nie zadaje mu się bezpośrednich pytań.
175
00:09:22,980 --> 00:09:24,105
Co?
176
00:09:24,106 --> 00:09:27,525
Wszystko okej.
Musi się przez chwilę wyregulować.
177
00:09:27,526 --> 00:09:28,944
Odwróćmy wzrok.
178
00:09:39,830 --> 00:09:44,167
Słuchajcie, wiem,
co fajnego moglibyśmy porobić.
179
00:09:44,168 --> 00:09:49,423
Może pójdziemy do mojej sali kinowej
i obejrzymy jakiś film?
180
00:09:50,757 --> 00:09:55,219
Kontrakt nie pozwala mi
konsumować contentu, chyba że w łóżku.
181
00:09:55,220 --> 00:09:56,304
Kochanie,
182
00:09:56,305 --> 00:09:57,930
w sumie nie kręcą mnie filmy.
183
00:09:57,931 --> 00:09:59,016
W sumie są takie...
184
00:10:00,142 --> 00:10:01,143
zdesperowane.
185
00:10:02,019 --> 00:10:05,271
Fakt. Filmy powinny być krótsze,
skromniejsze i gorsze.
186
00:10:05,272 --> 00:10:08,191
Potrzebuję wody kokosowej. Natychmiast.
187
00:10:08,192 --> 00:10:09,483
- Leć.
- Ja?
188
00:10:09,484 --> 00:10:11,069
- Biegnij.
- Okej.
189
00:10:21,079 --> 00:10:22,080
O mój Boże.
190
00:10:22,789 --> 00:10:23,790
To jest to.
191
00:10:24,666 --> 00:10:28,711
To ja, latem 1997 roku na Edgefest.
192
00:10:28,712 --> 00:10:32,507
Zaraz zobaczę
swoją najukochańszą kapelę na świecie,
193
00:10:32,508 --> 00:10:33,591
Goo Goo Dolls.
194
00:10:33,592 --> 00:10:34,842
Nie. To za smutne. Spadam.
195
00:10:34,843 --> 00:10:37,470
Jeśli ja muszę słuchać
tej białej historii, to ty też.
196
00:10:37,471 --> 00:10:39,388
To mój przyjaciel Conrad.
197
00:10:39,389 --> 00:10:42,808
Byliśmy strasznie zajarani,
że usłyszymy „Iris” na żywo.
198
00:10:42,809 --> 00:10:45,479
A potem wydarzyło się coś szalonego.
199
00:10:46,021 --> 00:10:49,607
Typ w samochodzie obok nas pyta,
czy chcemy zapalić crack.
200
00:10:49,608 --> 00:10:51,025
Co?
201
00:10:51,026 --> 00:10:52,818
To krystaliczna forma kokainy.
202
00:10:52,819 --> 00:10:54,612
Możecie go kojarzyć
jako „śnieg” czy „białą damę”.
203
00:10:54,613 --> 00:10:56,072
Arthur, wiem, czym jest crack.
204
00:10:56,073 --> 00:10:58,032
Ciekawi mnie finał tej historii.
205
00:10:58,033 --> 00:11:00,244
Natychmiast odmawiam.
206
00:11:00,994 --> 00:11:02,912
Conrad się zgadza.
207
00:11:02,913 --> 00:11:06,416
Wsiada z tym facetem do samochodu.
208
00:11:06,917 --> 00:11:08,501
Ja wracam do domu, przerażony.
209
00:11:08,502 --> 00:11:11,838
Co się stało z Conradem? Zginął?
Przegapił „Iris”?
210
00:11:11,839 --> 00:11:13,130
W tym rzecz.
211
00:11:13,131 --> 00:11:16,384
Conrada nie spotkało nic złego.
212
00:11:16,385 --> 00:11:20,888
Ma niesamowite życie,
bo nie bał się ryzykować.
213
00:11:20,889 --> 00:11:23,850
Przekłuł sobie brew.
Zamieszkał w Kostaryce.
214
00:11:23,851 --> 00:11:27,520
Ożenił się z kobietą o imieniu Marisa.
215
00:11:27,521 --> 00:11:29,438
- Czemu nam o tym mówisz?
- Rany.
216
00:11:29,439 --> 00:11:31,108
Nie rozumiecie?
217
00:11:31,608 --> 00:11:36,196
Od tamtego czasu
na każdym zdjęciu noszę spodnie khaki.
218
00:11:37,281 --> 00:11:41,577
Właśnie w dniu koncertu
postanowiłem żyć ostrożnie.
219
00:11:42,286 --> 00:11:46,789
Zdecydowałem,
że będę nudnym, beżowym facetem.
220
00:11:46,790 --> 00:11:50,376
Takim facetem, którego rzuciła Molly.
221
00:11:50,377 --> 00:11:51,753
Szczerze?
222
00:11:52,296 --> 00:11:53,796
Nie dziwię się jej.
223
00:11:53,797 --> 00:11:57,049
Jesteś dla siebie zbyt surowy. Oszalałeś.
224
00:11:57,050 --> 00:11:58,510
Nieprawda!
225
00:11:59,553 --> 00:12:03,515
Nigdy w życiu nie czułem się taki zdrowy.
226
00:12:05,392 --> 00:12:06,476
O mój Boże.
227
00:12:07,477 --> 00:12:09,855
I doskonale wiem, co powinienem zrobić.
228
00:12:12,691 --> 00:12:13,817
Crack.
229
00:12:14,443 --> 00:12:15,443
O rany.
230
00:12:15,444 --> 00:12:18,447
Jak dobrze, że namówiłeś mnie,
żebym został. Dziękuję.
231
00:12:19,823 --> 00:12:21,283
Zapalmy crack.
232
00:12:22,743 --> 00:12:23,744
Rosja?
233
00:12:24,369 --> 00:12:26,037
To nawet nie jest kraj, Zoe.
234
00:12:26,038 --> 00:12:27,914
Jakby hej, powaga?
235
00:12:27,915 --> 00:12:29,833
- Komedia.
- Delulu.
236
00:12:30,542 --> 00:12:33,336
Oporowo. Kręci mnie to wino.
237
00:12:33,337 --> 00:12:36,297
To wino to baza.
238
00:12:36,298 --> 00:12:37,965
- Hey, Molly.
- Hej.
239
00:12:37,966 --> 00:12:40,928
Mogę poprosić cię o radę. Jesteś kobietą...
240
00:12:41,803 --> 00:12:44,013
Nie chcę mówić, że starszą...
241
00:12:44,014 --> 00:12:45,557
ale kobietą, która lubi filmy.
242
00:12:46,725 --> 00:12:48,852
Okej. Jasne, Zoe.
243
00:12:49,645 --> 00:12:52,772
Mam straszne FOBO.
244
00:12:52,773 --> 00:12:54,565
Od razu ci przerwę.
245
00:12:54,566 --> 00:12:58,111
Nie mam pojęcia, co to jest „FOBO”.
Coś jak homo, tylko kobieta?
246
00:12:59,279 --> 00:13:01,155
Nie powinno się używać tego słowa.
247
00:13:01,156 --> 00:13:03,115
Ale w porządku. Wybaczam ci.
248
00:13:03,116 --> 00:13:05,701
Jesteś z pokolenia,
w którym używało się obelg.
249
00:13:05,702 --> 00:13:07,036
Chyba nie.
250
00:13:07,037 --> 00:13:09,539
FOBO to lęk przed decyzjami.
251
00:13:09,540 --> 00:13:12,751
Totalnie go mam z Jaydenem i Abe’em.
252
00:13:13,627 --> 00:13:15,711
Chyba rozumiem, co masz na myśli.
253
00:13:15,712 --> 00:13:17,713
Obaj ci się podobają.
254
00:13:17,714 --> 00:13:22,385
Gadam z Jaydenem,
który jest naprawdę słodki.
255
00:13:22,386 --> 00:13:24,720
Ale kręcę z Abe’em.
256
00:13:24,721 --> 00:13:29,226
No i seks jest niesamowity.
257
00:13:29,935 --> 00:13:31,894
Serio? O rany.
258
00:13:31,895 --> 00:13:33,688
Rozumiem, co w nim widzisz.
259
00:13:33,689 --> 00:13:36,023
Widzę większość jego kości.
260
00:13:36,024 --> 00:13:38,527
No i lubi się regulować... No wiesz...
261
00:13:39,486 --> 00:13:40,570
W mojej cipce.
262
00:13:40,571 --> 00:13:42,238
Chyba dość już usłyszałam.
263
00:13:42,239 --> 00:13:43,948
- Szanuję twoje granice.
- Okej.
264
00:13:43,949 --> 00:13:46,368
Co twoim zdaniem powinnam zrobić?
265
00:13:47,035 --> 00:13:49,705
Pozwól, że dam ci radę, Zoe.
266
00:13:51,290 --> 00:13:55,335
W ludzkiej naturze
leży pociąg do nowych rzeczy.
267
00:13:55,961 --> 00:14:00,007
Ale uważaj, żeby nie wymienić tego,
co wydaje ci się nudne,
268
00:14:01,884 --> 00:14:03,385
na to, co błyszczące.
269
00:14:05,596 --> 00:14:10,475
Bo czasem to, co błyszczące,
okazuje się tym, co jest zarazem nudne.
270
00:14:12,144 --> 00:14:13,145
O mój Boże.
271
00:14:14,188 --> 00:14:17,064
To było bez sensu. Masz demencję?
272
00:14:17,065 --> 00:14:18,150
Szczerze mówiąc,
273
00:14:18,942 --> 00:14:20,359
taką mam nadzieję.
274
00:14:20,360 --> 00:14:23,030
Bo chętnie bym zapomniała wszystko,
co dziś mówiłaś.
275
00:14:34,958 --> 00:14:37,502
Dobra, mam.
276
00:14:37,503 --> 00:14:40,129
Jestem pod wrażeniem,
że tak szybko załatwiasz dragi.
277
00:14:40,130 --> 00:14:43,382
Ale nie możemy dawać Arthurowi dragów.
Potrzebuje kumpli, nie dilerów.
278
00:14:43,383 --> 00:14:44,926
Wiem.
279
00:14:44,927 --> 00:14:48,054
Pokruszyłem trochę
probiotyków dopochwowych Molly.
280
00:14:48,055 --> 00:14:50,140
Nie będę marnował
dobrych dragów na Arthura.
281
00:14:51,183 --> 00:14:53,392
Dobra, czyli dajesz mu placebo.
282
00:14:53,393 --> 00:14:54,644
Zgadza się.
283
00:14:54,645 --> 00:14:57,146
Musi wierzyć, że zrobił coś szalonego,
284
00:14:57,147 --> 00:15:01,067
wtedy mu przejdzie
i wreszcie włoży spodnie.
285
00:15:01,068 --> 00:15:04,821
Kocham przyjaźnić się
z takim manipulantem.
286
00:15:05,572 --> 00:15:08,241
Nic nie powiem
287
00:15:08,242 --> 00:15:10,202
Więc czemu nie odpuścisz?
288
00:15:10,911 --> 00:15:13,038
{\an8}Tak, odpuszczę
289
00:15:15,374 --> 00:15:16,749
{\an8}O rany. Mamy to.
290
00:15:16,750 --> 00:15:18,293
Okej. To się dzieje naprawdę.
291
00:15:19,378 --> 00:15:22,840
Zbyt długo odwlekałem
ten taniec z mamuśką koką.
292
00:15:24,466 --> 00:15:25,466
Tak. Wybacz.
293
00:15:25,467 --> 00:15:30,346
Nie znalazłem cracku, ale znalazłem nowy,
kraftowy narkotyk.
294
00:15:30,347 --> 00:15:32,890
Nazywa się „Wersum”,
295
00:15:32,891 --> 00:15:36,769
bo przenosi twój umysł
w zupełnie nowe uniwersum.
296
00:15:36,770 --> 00:15:38,814
- Dlatego tak to nazywają.
- Uniwersum.
297
00:15:39,857 --> 00:15:42,109
Okej.
298
00:15:42,734 --> 00:15:43,943
No dobra.
299
00:15:43,944 --> 00:15:45,028
Zaczynamy.
300
00:15:46,613 --> 00:15:48,699
Czas na przyprawę tatusia.
301
00:15:51,034 --> 00:15:52,034
Tak.
302
00:15:52,035 --> 00:15:53,119
O nie, nie.
303
00:15:53,120 --> 00:15:55,205
Myśli, że tak się bierze narkotyki?
304
00:15:56,456 --> 00:15:57,457
Przesadziłem?
305
00:16:04,673 --> 00:16:07,092
Hej!
306
00:16:13,098 --> 00:16:14,975
- To dla ciebie.
- Kochanie.
307
00:16:15,559 --> 00:16:16,893
Możemy porozmawiać?
308
00:16:16,894 --> 00:16:18,145
Co tam, kochanie?
309
00:16:20,355 --> 00:16:21,981
To był długi wieczór.
310
00:16:21,982 --> 00:16:23,482
Spatki?
311
00:16:23,483 --> 00:16:25,526
Tak, spatki.
312
00:16:25,527 --> 00:16:28,572
Już 23.30. Jeśli się teraz położę,
będę spała tylko 13 godzin.
313
00:16:29,156 --> 00:16:30,699
No tak. Oczywiście.
314
00:16:31,283 --> 00:16:33,826
Naimprezowaliśmy się. Mam się ich pozbyć?
315
00:16:33,827 --> 00:16:35,453
- Mógłbyś? Dzięki.
- Tak.
316
00:16:35,454 --> 00:16:38,748
Dobra, ludzie.
Aloha, dzięki za slay czilerkę.
317
00:16:38,749 --> 00:16:42,461
Wajb był super, ale czas się zbierać.
318
00:16:43,337 --> 00:16:47,006
Bo nasza kolejna miejscówka
to Elefante Rooftop.
319
00:16:47,007 --> 00:16:48,466
O Boże!
320
00:16:48,467 --> 00:16:52,679
Ściągajcie Ubery Black,
bo zaraz będzie prawdziwe szaleństwo!
321
00:16:54,097 --> 00:16:56,390
Kolejna miejscówka? Też jedziesz?
322
00:16:56,391 --> 00:16:58,851
Tak. Skoro się kładziesz...
323
00:16:58,852 --> 00:17:00,520
Maro, wóz będzie za dwie minuty.
324
00:17:00,521 --> 00:17:01,647
Do zobaczenia.
325
00:17:02,898 --> 00:17:04,899
- Dobra. Zwijamy się.
- Pa, Molly.
326
00:17:04,900 --> 00:17:06,733
Powodzenia z demencją, złotko.
327
00:17:06,734 --> 00:17:07,986
Dzięki, Molly.
328
00:17:18,497 --> 00:17:20,331
To jakieś szaleństwo.
329
00:17:20,332 --> 00:17:22,708
Był na sześciu wycieczkach do Toronto.
330
00:17:22,709 --> 00:17:24,252
Kto przy zdrowych zmysłach...
331
00:17:24,877 --> 00:17:26,797
Słyszycie to?
332
00:17:27,964 --> 00:17:28,966
O rany.
333
00:17:29,967 --> 00:17:32,177
Chyba Wersum dotarło do mojego krwiobiegu.
334
00:17:34,805 --> 00:17:36,472
Słyszę puls świata.
335
00:17:36,473 --> 00:17:39,809
Musisz teraz czuć
potężną więź ze wszechświatem.
336
00:17:39,810 --> 00:17:40,977
Czuję.
337
00:17:40,978 --> 00:17:42,354
Słyszycie?
338
00:17:43,313 --> 00:17:46,108
Bum. Bum.
339
00:17:47,526 --> 00:17:51,445
Czad. Zaliczasz niezły trip, co?
340
00:17:51,446 --> 00:17:52,531
Tak.
341
00:17:55,200 --> 00:17:56,785
O Boże.
342
00:17:57,995 --> 00:18:00,497
Patrzcie na to.
343
00:18:00,998 --> 00:18:05,001
Dacie wiarę, że ktoś to stworzył?
344
00:18:05,002 --> 00:18:07,628
- Tak.
- Ten kolor, ta faktura.
345
00:18:07,629 --> 00:18:09,006
To uczucie.
346
00:18:09,756 --> 00:18:11,091
I te przyciski.
347
00:18:12,593 --> 00:18:14,344
Sygnał.
348
00:18:14,970 --> 00:18:16,513
Sygnał.
349
00:18:17,014 --> 00:18:19,599
Sygnał.
350
00:18:19,600 --> 00:18:20,808
Okej!
351
00:18:20,809 --> 00:18:23,895
Wygląda na to, że osiągnąłeś przełom,
którego potrzebowałeś.
352
00:18:23,896 --> 00:18:26,899
Chyba już czas, żebyś poszedł spać.
353
00:18:27,482 --> 00:18:28,525
Spać?
354
00:18:29,276 --> 00:18:30,359
Nicholas,
355
00:18:30,360 --> 00:18:32,529
nareszcie się przebudziłem!
356
00:18:33,655 --> 00:18:35,157
O mój Boże.
357
00:18:36,033 --> 00:18:38,493
Patrzcie, na zewnątrz jest tak pięknie.
358
00:18:39,119 --> 00:18:41,370
Przyroda to dar.
359
00:18:41,371 --> 00:18:44,833
A my owijamy się tymi beżowymi ścianami,
360
00:18:45,626 --> 00:18:47,835
klatkami w kolorze khaki.
361
00:18:47,836 --> 00:18:50,296
- Okej.
- Nie jesteśmy kretami.
362
00:18:50,297 --> 00:18:52,256
- Czekaj...
- Nie, nie.
363
00:18:52,257 --> 00:18:53,841
- Nie.
- Jesteśmy odkrywcami.
364
00:18:53,842 --> 00:18:55,677
- Nie potrzebujemy...
- Dokąd idziesz?
365
00:18:59,264 --> 00:19:02,351
Jesteśmy odkrywcami! Vaiana!
366
00:19:05,771 --> 00:19:07,563
Musimy mu pomóc. Może coś sobie zrobić.
367
00:19:07,564 --> 00:19:08,899
Nie możemy wezwać Ubera?
368
00:19:31,713 --> 00:19:36,718
BRĄZOWE PTAKI KALIFORNIJSKICH
TERENÓW SUCHYCH: PRZEWODNIK
369
00:19:38,095 --> 00:19:41,305
{\an8}Chciałam cię przytulić
370
00:19:41,306 --> 00:19:44,601
I zabrać cię do domu
371
00:19:46,520 --> 00:19:48,438
Kto mógł przewidzieć
372
00:19:50,274 --> 00:19:55,779
Że się zakochamy?
373
00:20:00,033 --> 00:20:01,451
Szampon dwa w jednym.
374
00:20:02,244 --> 00:20:03,579
Sekret Marynarza.
375
00:20:10,335 --> 00:20:12,087
Tak.
376
00:20:12,921 --> 00:20:14,756
Czuję cię, Gajo!
377
00:20:15,757 --> 00:20:19,844
Dzięki, że pozwoliłaś mi
wtulić się w twoją pierś!
378
00:20:19,845 --> 00:20:22,597
Nie zniosę takich ilości cardio.
Jestem teraz w ketozie.
379
00:20:22,598 --> 00:20:25,808
Nie wierzę, że minęliśmy
siedem herbaciarni z bubble tea.
380
00:20:25,809 --> 00:20:27,685
Musimy się ogarnąć jako społeczeństwo.
381
00:20:27,686 --> 00:20:28,978
Jesteście.
382
00:20:28,979 --> 00:20:32,608
Przeżyłem właśnie przepiękne objawienie.
383
00:20:33,192 --> 00:20:35,693
Świetnie. Tak się cieszę.
A teraz wracajmy do domu.
384
00:20:35,694 --> 00:20:37,236
Zrzuciłem klapki z oczu.
385
00:20:37,237 --> 00:20:40,489
Wszystko widzę teraz wyraźnie.
386
00:20:40,490 --> 00:20:43,201
Boże, tak dobrze się czuję!
387
00:20:43,202 --> 00:20:45,369
Serce tak szybko mi bije.
388
00:20:45,370 --> 00:20:46,455
Naprawdę...
389
00:20:47,497 --> 00:20:49,081
Boże, jak szalone.
390
00:20:49,082 --> 00:20:53,545
To jak... Nie mogę zaczerpnąć tchu...
391
00:20:54,880 --> 00:20:57,508
O cholera. Czy ja przedawkowałem?
392
00:20:58,217 --> 00:20:59,717
To się dzieje, prawda?
393
00:20:59,718 --> 00:21:01,135
O Boże. Potrzebuję narcanu.
394
00:21:01,136 --> 00:21:03,387
Błagam! Nie mogę umrzeć.
395
00:21:03,388 --> 00:21:05,806
Byłem w Toronto tylko z sześć razy!
396
00:21:05,807 --> 00:21:07,350
Proszę!
397
00:21:07,351 --> 00:21:09,936
Nigdy nie próbowałem herbaty.
Nie wiem, jak smakuje.
398
00:21:09,937 --> 00:21:12,688
- To nie były narkotyki!
- O czym ty mówisz?
399
00:21:12,689 --> 00:21:14,233
Nie wziąłeś narkotyków...
400
00:21:15,067 --> 00:21:16,442
Wszystko jest w twojej głowie.
401
00:21:16,443 --> 00:21:18,778
O czym ty mówisz? Jak to nie wziąłem?
402
00:21:18,779 --> 00:21:20,738
Pochłonąłem z kilogram Wersum.
403
00:21:20,739 --> 00:21:23,991
To pokruszone probiotyki
dla kobiet przed menopauzą.
404
00:21:23,992 --> 00:21:27,871
To po prostu bardzo silny efekt placebo.
405
00:21:30,082 --> 00:21:31,083
Co?
406
00:21:33,794 --> 00:21:35,045
Więc co to niby jest?
407
00:21:36,296 --> 00:21:37,672
Nabijacie się ze mnie?
408
00:21:37,673 --> 00:21:38,840
Nie.
409
00:21:38,841 --> 00:21:40,800
Nie chcieliśmy dawać ci cracku.
410
00:21:40,801 --> 00:21:42,678
Próbowaliśmy cię chronić.
411
00:21:43,262 --> 00:21:44,596
Okłamując mnie?
412
00:21:45,472 --> 00:21:46,472
Jestem jakimś błaznem?
413
00:21:46,473 --> 00:21:47,974
Nie, nie. My...
414
00:21:47,975 --> 00:21:49,852
To naprawdę pojebane.
415
00:21:52,729 --> 00:21:54,231
Wracajcie do domu.
416
00:22:16,628 --> 00:22:17,629
Hej, kochanie?
417
00:22:18,797 --> 00:22:19,882
Co robisz?
418
00:22:21,884 --> 00:22:24,511
Obserwowałam ptaki.
419
00:22:26,305 --> 00:22:27,848
Dawniej się w to bawiłam.
420
00:22:28,557 --> 00:22:30,016
- Nocą?
- Tak.
421
00:22:30,017 --> 00:22:32,394
Ale nie widziałam żadnych ptaków.
422
00:22:33,020 --> 00:22:34,937
Za to wypatrzyłam trójkącik w jacuzzi.
423
00:22:34,938 --> 00:22:36,105
Tak.
424
00:22:36,106 --> 00:22:38,192
Upewniłam się, że nikt nie utonie.
425
00:22:38,692 --> 00:22:39,692
Wszystko okej.
426
00:22:39,693 --> 00:22:41,110
To ekstra.
427
00:22:41,111 --> 00:22:42,196
I co?
428
00:22:42,988 --> 00:22:44,405
Dobrze się dziś bawiłaś?
429
00:22:44,406 --> 00:22:46,325
O tak.
430
00:22:46,825 --> 00:22:50,204
- Trochę zbyt dobrze.
- Ten wieczór był jak film.
431
00:22:50,954 --> 00:22:52,497
Co? Czekaj.
432
00:22:53,498 --> 00:22:55,667
Mówiliście, że nie lubicie filmów.
433
00:22:56,335 --> 00:22:59,296
Ale dobra zabawa jest jak film?
434
00:23:03,133 --> 00:23:04,968
Masz cudowny umysł.
435
00:23:05,761 --> 00:23:07,012
Wiecznie dociekasz prawdy.
436
00:23:11,016 --> 00:23:12,308
Możemy iść do łóżka?
437
00:23:12,309 --> 00:23:14,185
Tak, oczywiście.
438
00:23:14,186 --> 00:23:15,853
Ty już jesteś w pidżamie.
439
00:23:15,854 --> 00:23:17,856
I cudnie wyglądasz.
440
00:23:29,201 --> 00:23:31,369
Arthur się odzywał?
Naprawdę się o niego martwię.
441
00:23:31,370 --> 00:23:34,288
Nie, a próbowałem wszystkiego.
Myślałem nawet o SMS-ie.
442
00:23:34,289 --> 00:23:36,499
Nie powinieneś był go okłamywać.
443
00:23:36,500 --> 00:23:38,709
A ty nie powinieneś był
ściągać mnie do Doliny.
444
00:23:38,710 --> 00:23:41,546
- Włosy cuchną mi fryturą.
- Hej.
445
00:23:41,547 --> 00:23:43,464
O Boże. Dzięki Bogu.
446
00:23:43,465 --> 00:23:45,424
Pogadamy o wczorajszej nocy?
447
00:23:45,425 --> 00:23:47,051
Arthurze, przepraszamy.
448
00:23:47,052 --> 00:23:50,596
Nie, nie. To ja powinienem przeprosić.
449
00:23:50,597 --> 00:23:52,223
Wczoraj dużo rozmyślałem.
450
00:23:52,224 --> 00:23:55,601
Próbowaliście mi po prostu pomóc.
451
00:23:55,602 --> 00:23:59,189
Odwiedziliście mnie,
żeby sprawdzić, czy wszystko okej.
452
00:23:59,690 --> 00:24:01,525
To wiele dla mnie znaczy.
453
00:24:02,693 --> 00:24:05,820
Nigdy się tak nie cieszyłem
na widok plisowanych spodni khaki.
454
00:24:05,821 --> 00:24:09,282
Wróciły na miejsce za sprawą objawienia,
które przeżyłem na boisku.
455
00:24:09,283 --> 00:24:11,993
Okej. Ale nie brałeś wczoraj narkotyków.
456
00:24:11,994 --> 00:24:15,080
Dlatego wiem,
że doświadczyłem czegoś prawdziwego.
457
00:24:15,664 --> 00:24:18,834
Ogarnął mnie spokój i zrozumiałem,
458
00:24:19,626 --> 00:24:21,169
że lubię swoje spodnie.
459
00:24:21,170 --> 00:24:23,129
Lubię swoje puste bajgle.
460
00:24:23,130 --> 00:24:25,590
Lubię to, że nie wiem,
co to jest Sydney Sweeney.
461
00:24:25,591 --> 00:24:27,675
Chociaż na pewno
warto odwiedzić to miejsce.
462
00:24:27,676 --> 00:24:30,929
Wierz mi, jeśli kiedyś je odwiedzisz,
nie będziesz chciał wrócić.
463
00:24:31,513 --> 00:24:32,805
Rzecz w tym...
464
00:24:32,806 --> 00:24:36,475
Owszem, nigdy nie będę facetem,
z którym zwiąże się Molly.
465
00:24:36,476 --> 00:24:37,853
Ale to nie szkodzi.
466
00:24:39,271 --> 00:24:40,939
Jestem szczęśliwy taki, jaki jestem.
467
00:24:41,732 --> 00:24:42,982
I słusznie, Arthurze.
468
00:24:42,983 --> 00:24:44,192
Totalnie.
469
00:24:44,193 --> 00:24:49,197
Oficjalnie nie mogę nie zgadzać się
z decyzjami podejmowanymi przez Molly.
470
00:24:49,198 --> 00:24:52,867
Ale uważam, że dokonała złego wyboru.
471
00:24:52,868 --> 00:24:54,119
Dziękuję.
472
00:24:55,412 --> 00:24:56,413
Sam nie wiem.
473
00:24:56,997 --> 00:24:59,332
Może wspólna czilerka na mojej chacie
474
00:24:59,333 --> 00:25:01,417
stanie się czymś bardziej regularnym?
475
00:25:01,418 --> 00:25:03,294
Nie wiem. Mam sporo roboty.
476
00:25:03,295 --> 00:25:05,671
A ja po prostu nie chcę tego robić.
477
00:25:05,672 --> 00:25:07,381
Spoko. Nie ma sprawy.
478
00:25:07,382 --> 00:25:09,968
Wyrzucę ten pomysł do kosza.
479
00:25:10,552 --> 00:25:12,178
Cieszymy się, że wróciłeś.
480
00:25:12,179 --> 00:25:14,348
Wszystko wreszcie wróci do normalności.
481
00:25:20,771 --> 00:25:21,813
Kim są ci ludzie?
482
00:25:40,290 --> 00:25:41,457
Co się dzieje?
483
00:25:41,458 --> 00:25:44,377
Nie obchodzi mnie, czy ma spotkanie.
484
00:25:44,378 --> 00:25:46,504
Idź po niego.
Potrzebujemy prawnika na cito.
485
00:25:46,505 --> 00:25:48,089
Sofio, co się dzieje?
486
00:25:48,090 --> 00:25:51,134
Molly, idź do swojego gabinetu. Od razu.
487
00:25:52,719 --> 00:25:55,222
Niech zadzwoni, jak tylko skończy.
488
00:25:59,977 --> 00:26:02,479
- Luciana.
- Ciao bella.
489
00:26:04,398 --> 00:26:07,359
Proszę, zamknij... jak to się mówi?
490
00:26:08,318 --> 00:26:11,071
Te ruchome... otwory w ścianie?
491
00:26:16,201 --> 00:26:19,413
Obie wiemy,
że znasz słowo „drzwi”, Ashlee Kate.
492
00:26:20,622 --> 00:26:23,165
Jesteś śmieciem z Delaware,
493
00:26:23,166 --> 00:26:25,418
a nie śmieciem z Włoch, jak twierdzisz.
494
00:26:25,419 --> 00:26:30,465
Bim, bam, bom.
495
00:26:30,966 --> 00:26:32,301
Kojarzysz ten dźwięk?
496
00:26:33,177 --> 00:26:35,303
To bąki, które puściłaś przy śniadaniu?
497
00:26:35,304 --> 00:26:37,306
Nie. To dzwony weselne.
498
00:26:37,931 --> 00:26:39,932
Bierzemy z Johnem ślub
w przyszłym tygodniu.
499
00:26:39,933 --> 00:26:42,686
To zawsze takie pokrzepiające,
500
00:26:43,395 --> 00:26:46,689
kiedy łączy siły dwoje...
jak to się mówi? Psychopatów.
501
00:26:46,690 --> 00:26:50,193
Będziemy jedną wielką, szczęśliwą rodziną.
502
00:26:50,194 --> 00:26:54,071
John, ja i moje maleństwa.
503
00:26:54,072 --> 00:26:56,199
- Jesteś w ciąży?
- Nie.
504
00:26:56,200 --> 00:26:57,868
Nie mogę mieć dzieci.
505
00:26:58,368 --> 00:27:00,328
W mojej mieścinie wylały chemikalia,
506
00:27:00,329 --> 00:27:04,207
więc wszystkie laski
z Liceum Chlorofluoro Valley
507
00:27:04,208 --> 00:27:05,583
są niezdatne.
508
00:27:05,584 --> 00:27:08,420
„Niezdatne”? To oficjalny termin medyczny?
509
00:27:09,129 --> 00:27:11,547
Firmy Johna to moje dzieci.
510
00:27:11,548 --> 00:27:13,549
A ten twój mały bojkocik...
511
00:27:13,550 --> 00:27:16,678
Molly, zadzierasz z moimi dziećmi.
512
00:27:17,262 --> 00:27:22,142
John nawiązał łapówkarsko bliską
relację z prezydentem.
513
00:27:23,602 --> 00:27:26,229
Mogę dzwonić do Białego Domu,
gdy tylko zechcę
514
00:27:26,230 --> 00:27:28,231
i prosić, o co tylko zechcę.
515
00:27:28,232 --> 00:27:34,321
A dziś chcę, żeby zamknęli ten twój kram.
516
00:27:35,614 --> 00:27:38,158
To powodzenia,
bo mam cały sztab prawników.
517
00:27:38,700 --> 00:27:42,745
I tak się składa, że zatrudniam
Erin Brockovich, tak dla jaj.
518
00:27:42,746 --> 00:27:47,125
To lepiej zadzwoń do Saula,
bo ta twoja fundacyjka
519
00:27:47,626 --> 00:27:49,586
ma na koncie działalność przestępczą.
520
00:27:50,254 --> 00:27:51,879
- To kłamstwo.
- Czyżby?
521
00:27:51,880 --> 00:27:53,881
Sprawdź swoją stronę, Molly.
522
00:27:53,882 --> 00:27:57,677
„Różnorodność”? „Równość”? „Kobiety”?
523
00:27:57,678 --> 00:28:01,889
To fatalne słowa, Molly.
To nieamerykańskie słowa.
524
00:28:01,890 --> 00:28:05,101
Twierdzisz, że chcesz pomóc
wykluczonym społecznościom.
525
00:28:05,102 --> 00:28:08,437
A co z tymi niewykluczonymi?
Nic nie dostaną?
526
00:28:08,438 --> 00:28:10,898
To dyskryminacja.
527
00:28:10,899 --> 00:28:14,235
A dyskryminacja jest nielegalna, suko.
528
00:28:14,236 --> 00:28:16,071
Oho.
529
00:28:21,994 --> 00:28:24,370
Mam nadzieję, że i tak wpadniesz na ślub.
530
00:28:24,371 --> 00:28:27,832
Będzie przepięknie.
531
00:28:27,833 --> 00:28:32,920
Lodowa rzeźba mojego nagiego ciała
wyłoni się z muszli,
532
00:28:32,921 --> 00:28:36,091
ale cycuszki będą zakryte,
w dobrym guście.
533
00:28:37,634 --> 00:28:39,595
Cmok. Arrivederci.
534
00:28:40,345 --> 00:28:41,804
Ciao bella.
535
00:28:41,805 --> 00:28:43,307
Osso buco.
536
00:28:45,100 --> 00:28:47,186
Ciao. Ciao.
537
00:28:49,688 --> 00:28:50,981
Arrivederci.
538
00:28:59,740 --> 00:29:01,909
Cholera.
539
00:29:53,961 --> 00:29:55,963
NAPISY: MARIA ZAWADZKA-STRĄCZEK