1 00:00:13,305 --> 00:00:16,642 O nie. Co to jest? 2 00:00:17,392 --> 00:00:20,646 Tłuki, mówiłem wam, że nie obchodzimy dziś urodzin Molly. 3 00:00:20,646 --> 00:00:22,981 Ile emoji z nożem mam wam wysłać, 4 00:00:22,981 --> 00:00:26,235 - żebyście zrozumieli powagę sytuacji? - Okej, dzięki. 5 00:00:26,235 --> 00:00:29,780 Moje ostatnie urodziny były najgorszym dniem mojego życia. 6 00:00:29,780 --> 00:00:33,408 Dlatego postanowiłam, że w tym roku nie będę świętować. 7 00:00:33,408 --> 00:00:36,787 To nie byłem ja. Uwielbiam wykonywać polecenia z maili. 8 00:00:36,787 --> 00:00:40,374 To nie my. Nawet nie wiedziałem, że masz dziś urodziny. 9 00:00:40,374 --> 00:00:41,875 Jesteś spod znaku Bliźniąt, 10 00:00:41,875 --> 00:00:45,087 a to tłumaczy część problemów, które z tobą mam. 11 00:00:45,087 --> 00:00:46,964 To od kogo to jest? 12 00:00:46,964 --> 00:00:49,883 Nie wiem, ale musimy wejść do środka, żeby... 13 00:00:49,883 --> 00:00:52,386 popracować w naszym miejscu pracy. 14 00:00:53,178 --> 00:00:55,639 Chyba że to bomba. Ktoś musi pójść przodem. 15 00:00:56,223 --> 00:00:58,517 Powinniśmy wysłać najmniej wartościową osobę. 16 00:00:58,517 --> 00:00:59,726 Nie ma sprawy. 17 00:01:00,727 --> 00:01:01,728 Wchodzę. 18 00:01:08,443 --> 00:01:11,321 Co tu się, do cholery, dzieje? 19 00:01:12,114 --> 00:01:13,490 {\an8}„Otwórz mnie”. 20 00:01:16,994 --> 00:01:19,037 Co to, kurwa, jest? 21 00:01:20,539 --> 00:01:22,374 Sto lat, moja piękna. 22 00:01:22,374 --> 00:01:26,461 Do kurwy nędzy. Co za gnojek. 23 00:01:26,461 --> 00:01:30,257 Prawda? Chciałbym być tam teraz z tobą. 24 00:01:30,257 --> 00:01:35,429 Ale, jak wiesz, trenuję przed zbliżającą się podróżą w kosmos. 25 00:01:36,096 --> 00:01:40,392 To właściwie nie kosmos. To górna egzosfera. 26 00:01:40,392 --> 00:01:43,854 Przypomniałem sobie, jak po raz pierwszy obchodziliśmy twoje urodziny. 27 00:01:43,854 --> 00:01:47,024 Wypiliśmy za dużo soju. Śpiewaliśmy karaoke całą noc. 28 00:01:47,024 --> 00:01:50,194 Zaśpiewaliśmy pewną piosenkę, którą chyba pamiętasz. 29 00:01:51,320 --> 00:01:54,072 Chodź, pokażę ci świat 30 00:01:54,072 --> 00:01:55,157 Dawaj, Molly. 31 00:01:59,161 --> 00:02:00,913 Powiedz mi, księżniczko 32 00:02:00,913 --> 00:02:05,834 Kiedy ostatnio posłuchałaś serca? 33 00:02:06,919 --> 00:02:10,130 Otwórz oczy szeroko 34 00:02:14,718 --> 00:02:17,387 - I rozejrzyj się wokół - O Boże. To się nie kończy. 35 00:02:17,387 --> 00:02:20,766 Dywan unosi mnie 36 00:02:20,766 --> 00:02:25,437 Wspaniały świat 37 00:02:25,437 --> 00:02:28,524 Nowy, fantastyczny punkt widzenia 38 00:02:28,524 --> 00:02:33,487 Czy ktoś się znajdzie, co Nie wierzy w to 39 00:02:33,487 --> 00:02:36,240 - Lub wierzyć nam zabroni - Dobra, przestańcie. 40 00:02:36,240 --> 00:02:38,325 - Wspaniały świa... - Przestańcie! 41 00:02:38,325 --> 00:02:41,286 - Proszę. Przestańcie. - Wybacz. 42 00:02:41,286 --> 00:02:43,330 Nie mogę zawieść księcia Alego. 43 00:02:43,330 --> 00:02:46,250 Niech ktoś zabierze stąd to gówno. 44 00:02:46,917 --> 00:02:48,752 Zapomnijmy, że mam urodziny. 45 00:02:48,752 --> 00:02:51,380 Idę do gabinetu i biorę się do pracy. 46 00:02:51,380 --> 00:02:55,133 Nicholas, przynieś mi poduszkę do drzemek i maseczkę na oczy. 47 00:02:59,137 --> 00:03:01,139 Zaśpiewamy jeszcze jedną? 48 00:03:01,139 --> 00:03:02,641 Znasz „The Boy is Mine”? 49 00:03:03,475 --> 00:03:08,105 - John, zagraj proszę „The Boy is Mine”. - To nie jest jebana Siri, Ainsley. 50 00:03:08,105 --> 00:03:11,149 KASA 51 00:03:23,245 --> 00:03:24,580 BRAK ŚRODKÓW 52 00:03:30,127 --> 00:03:31,003 AMERYKAŃSKA GIEŁDA 53 00:03:38,010 --> 00:03:39,344 PO TERMINIE OSTATNIE UPOMNIENIE 54 00:03:55,777 --> 00:03:57,321 - Hej. - Myślałem, że będziesz głodna, 55 00:03:57,321 --> 00:04:00,115 więc przyniosłem coś, co na sto procent 56 00:04:00,115 --> 00:04:02,993 i zdecydowanie nie jest urodzinowymi krakersami. 57 00:04:04,536 --> 00:04:05,704 Dziękuję. 58 00:04:06,455 --> 00:04:09,208 Mam nadzieję, że nie zachowałam się jak wariatka. 59 00:04:09,208 --> 00:04:13,295 Nie. W pierwszą rocznicę mojego rozstania kompletnie ześwirowałem. 60 00:04:13,295 --> 00:04:17,966 Pozbyłam się wszystkiego, co przypominało mi o Johnie. Poza jednym. 61 00:04:18,800 --> 00:04:19,843 Mega jachtem. 62 00:04:19,843 --> 00:04:21,637 Jego też się pozbędziesz? 63 00:04:21,637 --> 00:04:25,015 Symbolizuje wszystko, co było nie tak w moim małżeństwie. 64 00:04:25,015 --> 00:04:29,353 To nie był prezent. John chciał wszystkim pokazać, 65 00:04:29,353 --> 00:04:31,188 że stać go na największy jacht. 66 00:04:31,188 --> 00:04:34,858 Mężczyźni są dziecinni, ale też agresywni i głupi. 67 00:04:34,858 --> 00:04:37,486 Dobra wiadomość jest taka, że mam kupca. 68 00:04:37,486 --> 00:04:41,532 Czy mógłbyś pomóc mi przejrzeć ostateczną umowę? 69 00:04:41,532 --> 00:04:46,161 Jest dość skomplikowana. Opłaty portowe i podatek dochodowy. 70 00:04:46,161 --> 00:04:50,374 Wystarczyły słowa „dość skomplikowana”. Wchodzę w to. Kto jest celem? 71 00:04:50,374 --> 00:04:52,709 Szwedzki miliarder Emil. 72 00:04:52,709 --> 00:04:56,129 Mieliśmy obok siebie VIP-owskie boksy na Monaco Grand Prix. 73 00:04:56,129 --> 00:04:59,299 W którym to było roku? Chyba przegapiłem tę imprezę. 74 00:04:59,299 --> 00:05:01,593 Dobra, żartownisiu. Jeśli masz jechać ze mną, 75 00:05:01,593 --> 00:05:03,345 pamiętaj, że będzie tam wielu bogaczy. 76 00:05:03,345 --> 00:05:05,055 Musisz być grzeczny. 77 00:05:05,055 --> 00:05:08,308 Kobiety kochają niegrzecznych kolesi z temperamentem. 78 00:05:09,309 --> 00:05:11,144 Nie powiem tego na spotkaniu. 79 00:05:11,144 --> 00:05:14,731 - Tak. - Tak, sam zauważyłem. Dobra. 80 00:05:14,731 --> 00:05:18,944 Weźcie podkładki. Mamy dziś ważne zadanie. 81 00:05:19,486 --> 00:05:20,487 Och, podkładki. 82 00:05:20,487 --> 00:05:23,824 Czuję się taka potężna. Wytrwałam. 83 00:05:23,824 --> 00:05:27,744 Dziś zajmiemy się... pracą w terenie. 84 00:05:27,744 --> 00:05:31,164 Pukanie do drzwi, uściski dłoni, słuchanie ludzi. 85 00:05:31,164 --> 00:05:35,085 Spotkanie z bandą obleśnych dziwaków i słuchanie nudnych historii 86 00:05:35,085 --> 00:05:38,213 - o ich durnych życiach. Pas. - To nie jest opcjonalne. 87 00:05:38,213 --> 00:05:40,883 Hotel Przestrzeń dla Wszystkich jest prawie gotowy. 88 00:05:40,883 --> 00:05:43,552 Ludzie muszą nas popierać, więc odwiedzimy lokalne firmy 89 00:05:43,552 --> 00:05:45,637 i poprosimy o podpisanie deklaracji poparcia. 90 00:05:46,388 --> 00:05:49,892 Odkurzyłam Marlene. Jest ze mną, odkąd Obama kandydował do senatu. 91 00:05:49,892 --> 00:05:52,186 Uwielbiam chodzić od drzwi do drzwi. 92 00:05:52,186 --> 00:05:55,355 Ta różnorodność reakcji, kiedy staję u ich progu. 93 00:05:55,355 --> 00:05:57,733 - Fascynująca. - Rozumiem cię. 94 00:05:57,733 --> 00:06:01,236 Gdy wchodzę na podwórka, biali też dziwnie się zachowują. 95 00:06:01,236 --> 00:06:02,446 Przepraszam. 96 00:06:02,446 --> 00:06:04,948 Nie rozumiem, dlaczego mam w tym uczestniczyć. 97 00:06:04,948 --> 00:06:07,242 Jestem zbyt seksowny, żeby tam być... 98 00:06:08,327 --> 00:06:10,621 Och, mam tam być, bo jestem seksowny. 99 00:06:10,621 --> 00:06:11,830 To ma sens. 100 00:06:11,830 --> 00:06:12,915 Bardzo sprytne. 101 00:06:12,915 --> 00:06:15,083 Jesteś dobrą liderką. 102 00:06:21,381 --> 00:06:22,966 Piękny, prawda? 103 00:06:24,885 --> 00:06:28,096 Owszem. Trudno z tym polemizować. 104 00:06:28,096 --> 00:06:30,807 Czy kiedy idziesz do toalety na mega jachcie, 105 00:06:30,807 --> 00:06:32,684 to leci prosto do oceanu, 106 00:06:32,684 --> 00:06:35,020 czy raczej ogarniają to później? 107 00:06:35,020 --> 00:06:36,939 Świetne pytanie. 108 00:06:36,939 --> 00:06:39,900 Nie zajmowałam się kanalizacją na jachcie. 109 00:06:39,900 --> 00:06:41,818 Prosiłam, ale odmówili. 110 00:06:41,818 --> 00:06:42,903 Straszna szkoda. 111 00:06:42,903 --> 00:06:45,447 Tak, byłam rozczarowana. 112 00:06:45,447 --> 00:06:47,366 - Molly. - Emil! 113 00:06:47,366 --> 00:06:50,285 Jak penis twojego chłopca? 114 00:06:50,786 --> 00:06:52,788 Słodkie. 115 00:06:52,788 --> 00:06:55,290 Twój szwedzki mocno dezorientuje. 116 00:06:55,290 --> 00:06:56,667 - Czy to nie słodkie, Bjarke? - Ja. 117 00:06:56,667 --> 00:06:57,876 Dość, Bjarke. 118 00:06:58,794 --> 00:07:01,755 W Szwecji dzieci mają być widziane, a nie słyszane. 119 00:07:02,548 --> 00:07:04,216 On jest dzieckiem? 120 00:07:04,216 --> 00:07:05,551 Mam dwanaście lat. 121 00:07:05,551 --> 00:07:08,387 A kim jest twój przyjaciel? Jest taki przystojny. 122 00:07:08,387 --> 00:07:09,471 Wyglądasz na Szweda. 123 00:07:10,305 --> 00:07:13,767 Nie jestem Szwedem. Ale mam całkiem różnorodne korzenie. 124 00:07:13,767 --> 00:07:17,187 Irlandzkie, szkockie, angielskie, odrobina walijskich. 125 00:07:17,187 --> 00:07:19,314 Ciekawe, jak się wszyscy spiknęli. 126 00:07:19,314 --> 00:07:22,651 Jesteś dowcipny. Chcę zrobić perukę z twoich włosów. 127 00:07:25,362 --> 00:07:27,739 Co za ekscytujący dzień. 128 00:07:28,407 --> 00:07:31,451 Podpiszmy te umowy i jacht jest wasz. 129 00:07:31,451 --> 00:07:37,332 Przepraszam, Molly, ale muszę jeszcze raz go obejrzeć. 130 00:07:37,332 --> 00:07:38,584 Emilu, wybacz, 131 00:07:38,584 --> 00:07:41,211 ale oglądałeś go już cztery razy. 132 00:07:41,211 --> 00:07:43,213 Ale nie w moim niebieskim garniturze. 133 00:07:43,714 --> 00:07:46,550 Nie lubię ostrych kontrastów. 134 00:07:47,676 --> 00:07:49,219 Jasne. Ja... 135 00:07:49,720 --> 00:07:52,055 - Rozumiem. To poważna decyzja. - Ja. 136 00:07:53,599 --> 00:07:55,100 Dobrze. Zaczekamy. 137 00:07:55,100 --> 00:07:58,478 To nie potrwa długo. Może kilka godzin? 138 00:07:59,146 --> 00:08:03,942 Bawcie się dobrze na Long Beach. Jest tu wiele ciekawych zapachów. 139 00:08:04,902 --> 00:08:05,736 Idź. 140 00:08:05,736 --> 00:08:08,197 Idź przede mną. Nie lubię amerykańskiego wiatru. 141 00:08:08,822 --> 00:08:10,741 Wyprostuj się, żebym go nie czuł. 142 00:08:13,619 --> 00:08:14,453 O Boże. 143 00:08:14,453 --> 00:08:18,790 Naprawdę chciałam to zakończyć. 144 00:08:20,626 --> 00:08:22,711 Kawałek dalej jest galeria handlowa. 145 00:08:22,711 --> 00:08:24,296 Możemy tam zabić trochę czasu. 146 00:08:24,296 --> 00:08:26,590 Galeria handlowa? Serio? 147 00:08:26,590 --> 00:08:27,633 Tak. 148 00:08:27,633 --> 00:08:31,094 Nie byłam w galerii handlowej od dwudziestu lat. 149 00:08:31,094 --> 00:08:34,556 W takim razie na pewno idziemy. Chodź, nabijesz sobie kroki. 150 00:08:35,640 --> 00:08:40,895 Mam już trzysta metrów. To mój rekord. 151 00:08:40,895 --> 00:08:42,105 Chodź. 152 00:08:42,773 --> 00:08:43,774 No dobra. 153 00:08:52,950 --> 00:08:54,618 Dobra, drużyno. Rozdzielmy się. 154 00:08:54,618 --> 00:08:58,038 Zrobimy z tego zawody i zobaczymy, kto zdobędzie więcej podpisów. 155 00:08:58,038 --> 00:09:02,000 To technika motywacyjna, której nauczył mnie niejaki David Axelrod. 156 00:09:02,000 --> 00:09:03,210 Nikt go nie zna. 157 00:09:03,210 --> 00:09:05,462 To ten typ, który rozbijał arbuzy młotem. 158 00:09:06,046 --> 00:09:07,923 Zaliczał nie tylko arbuzy. 159 00:09:07,923 --> 00:09:10,843 Mam pomysł. Chłopaki kontra dziewczyny? 160 00:09:10,843 --> 00:09:13,178 W moim kościele chłopcy zawsze walczą z dziewczynami. 161 00:09:13,178 --> 00:09:16,348 Ainsley, chodzisz do jakiegoś dziwacznego kościoła. 162 00:09:16,348 --> 00:09:17,266 Nie jest dziwny. 163 00:09:17,266 --> 00:09:19,184 To Kościół Dziewięciu przy Wilshire. 164 00:09:19,184 --> 00:09:20,477 Dziewięciu czego? 165 00:09:20,477 --> 00:09:23,772 Nie wiem. To próbuję ustalić. 166 00:09:23,772 --> 00:09:26,316 Podoba mi się ten pomysł, Ainsley. 167 00:09:26,316 --> 00:09:27,693 Dobra, zaczynajmy. 168 00:09:27,693 --> 00:09:30,529 Wiecie co? Zwycięzca dostaje ode mnie lody. 169 00:09:30,529 --> 00:09:33,740 Co? Wiesz, że właśnie myślałem o lodach? 170 00:09:33,740 --> 00:09:35,784 Nie jadłem ich od rana. 171 00:09:35,784 --> 00:09:38,704 Ja odkąd przeszedłem na dietę w wieku siedmiu lat, 172 00:09:38,704 --> 00:09:39,955 ale lubię wygrywać, 173 00:09:39,955 --> 00:09:42,541 bo tylko tak ludzie cię polubią. Wchodzę w to. 174 00:09:43,083 --> 00:09:44,084 Ogarniemy to. 175 00:09:44,084 --> 00:09:45,836 Nie macie żadnych szans. 176 00:09:45,836 --> 00:09:47,880 Niech wygra najlepsza drużyna. 177 00:09:47,880 --> 00:09:49,590 Dobra. To my. 178 00:09:56,597 --> 00:10:00,893 - O rany, ile wspomnień. - Oho. 179 00:10:01,518 --> 00:10:03,478 O Boże, Claire's. 180 00:10:03,478 --> 00:10:06,690 Miałam tyle wysypek przez ich biżuterię. 181 00:10:07,774 --> 00:10:09,943 - Tak. - No i Things Remembered. 182 00:10:09,943 --> 00:10:13,614 Zawsze chciałam tu kupić jedną z tych grawerowanych ramek na zdjęcia. 183 00:10:13,614 --> 00:10:15,073 Czemu tego nie zrobiłaś? 184 00:10:15,073 --> 00:10:17,743 Żartujesz? Kosztują ze trzydzieści dolców. 185 00:10:17,743 --> 00:10:20,704 Wiesz, ile można za to dostać naszyjników z Claire's? 186 00:10:20,704 --> 00:10:23,624 Czy to nie cudowne, że wszystkie galerie handlowe są identyczne? 187 00:10:23,624 --> 00:10:26,668 - Tak. - Oświetlenie, stoiska... 188 00:10:27,252 --> 00:10:30,297 Bandy nastolatków sprawiających kłopoty. 189 00:10:30,297 --> 00:10:32,758 Tak. Wiesz, byłem jednym z nich. 190 00:10:33,675 --> 00:10:34,676 Co? Nie wierzę. 191 00:10:34,676 --> 00:10:36,887 - Byłem prawdziwym łobuzem. - Tak? 192 00:10:36,887 --> 00:10:38,805 Trzy razy wyrzucali mnie z galerii handlowej. 193 00:10:38,805 --> 00:10:42,184 - Za co? - Za różne pokręcone akcje. 194 00:10:42,768 --> 00:10:45,562 Raz wbiegłem po schodach ruchomych jadących w dół. 195 00:10:46,605 --> 00:10:49,942 - Słodki, niewinny Arthur? Nie wierzę. - Tak. 196 00:10:49,942 --> 00:10:53,779 Cindy Nguyen była najładniejszą dziewczyną w grupie jazzowej, 197 00:10:53,779 --> 00:10:56,073 a kręcili ją bad boye. Więc musiałem dać czadu. 198 00:10:56,073 --> 00:10:58,951 - I to podziałało? - O tak. Kobiety kochają buntowników. 199 00:11:00,410 --> 00:11:04,456 No proszę. Podoba mi się ten z cekinami. 200 00:11:04,456 --> 00:11:06,583 A ten... To Warhol? 201 00:11:06,583 --> 00:11:08,168 To Chucky. 202 00:11:09,336 --> 00:11:12,422 Niesamowity artysta. Bardzo poruszające. 203 00:11:12,422 --> 00:11:14,466 Molly! Spójrz. 204 00:11:22,558 --> 00:11:25,018 - Co ty robisz? - Mówiłem ci! 205 00:11:25,018 --> 00:11:26,812 Jestem jak Buntownik bez powodu. 206 00:11:27,396 --> 00:11:29,356 Proszę odsunąć się od schodów 207 00:11:29,356 --> 00:11:31,024 i natychmiast usiąść na ławce. 208 00:11:31,024 --> 00:11:34,570 Przepraszam. Nie, ja nie... Jasne. Dobrze. 209 00:11:34,570 --> 00:11:36,572 O cholera. 210 00:11:38,282 --> 00:11:41,243 To powinno być proste. Mieszkałem tu, kiedy miałem koło 20 lat 211 00:11:41,243 --> 00:11:42,661 i właściwie byłem burmistrzem. 212 00:11:42,661 --> 00:11:46,498 Burmistrzem walącym masę ketaminy i mieszkającym z pięcioma drag queens. 213 00:11:46,498 --> 00:11:50,169 Nie mam takich doświadczeń, ale doceniam twoje kolorowe życie. 214 00:11:50,169 --> 00:11:51,837 Hej, znam go. To mój kumpel Andy. 215 00:11:51,837 --> 00:11:53,964 Co ty tu, do cholery, robisz? 216 00:11:54,673 --> 00:11:57,134 Zbieram podpisy pod projektem mieszkaniowym. 217 00:11:57,134 --> 00:12:00,179 - Dla ubogich, ale są mili. - Jaja sobie, kurwa, robisz? 218 00:12:00,762 --> 00:12:02,514 Czy ja coś przegapiłem? 219 00:12:02,514 --> 00:12:03,849 Spotykałem się z Nicholasem. 220 00:12:03,849 --> 00:12:06,476 A potem mnie olał. W tym samym tygodniu zmarł mój pies. 221 00:12:06,476 --> 00:12:08,770 Dobra, trochę dramatyzujesz. 222 00:12:08,770 --> 00:12:11,231 Łączyło nas coś poważnego przez pół roku. 223 00:12:11,231 --> 00:12:13,859 A potem przestałeś odpisywać i odbierać telefony. 224 00:12:13,859 --> 00:12:15,485 Myślałem, że coś ci się stało. 225 00:12:16,069 --> 00:12:17,654 To nie było nic poważnego. 226 00:12:17,654 --> 00:12:19,823 Sypialiśmy też z innymi ludźmi. 227 00:12:19,823 --> 00:12:20,824 Ja nie! 228 00:12:27,789 --> 00:12:29,124 „Drogi sąsiedzie, 229 00:12:29,124 --> 00:12:33,837 Przestrzeń dla Wszystkich to dynamiczne rozwiązanie dla tych w potrzebie”... 230 00:12:33,837 --> 00:12:35,589 Dobra. Wynoście się. 231 00:12:36,507 --> 00:12:37,508 Wypad! 232 00:12:43,430 --> 00:12:45,807 Przepraszam za to, co się tam wydarzyło. 233 00:12:45,807 --> 00:12:49,019 Facet był szalony. Nie wiem, o co mu chodziło. 234 00:12:49,019 --> 00:12:50,229 Stalkerski klimat. 235 00:12:51,146 --> 00:12:53,482 - Jak śmiesz tu przychodzić? - O Jezu. 236 00:12:53,482 --> 00:12:54,483 Serio? 237 00:12:54,483 --> 00:12:59,029 Hej. Daniel, jak się masz? 238 00:12:59,029 --> 00:13:00,572 - Devon. - Okej. 239 00:13:00,572 --> 00:13:02,407 Nie czepiajmy się szczegółów. 240 00:13:02,407 --> 00:13:05,494 Mieliśmy razem jechać na Hawaje, a ty nie pojawiłeś się na lotnisku. 241 00:13:05,494 --> 00:13:08,038 - I nigdy więcej nie odebrałeś. - No weź. 242 00:13:08,038 --> 00:13:09,456 Wciąż masz o to żal? 243 00:13:09,456 --> 00:13:12,960 Jasne, że tak. Miałem przedstawić cię matce, 244 00:13:12,960 --> 00:13:14,086 a ty zniknąłeś. 245 00:13:14,086 --> 00:13:15,754 Wciąż nie wierzy, że jestem gejem. 246 00:13:15,754 --> 00:13:16,672 Serio? 247 00:13:16,672 --> 00:13:20,801 Czy istnieje jakakolwiek szansa, że to podpiszesz? 248 00:13:20,801 --> 00:13:24,179 Sądząc po twojej minie, raczej nie. Miłego dnia. 249 00:13:25,097 --> 00:13:26,640 Nigdy więcej tu nie wracaj. 250 00:13:26,640 --> 00:13:30,143 - Boże, Darren. To nic takiego... - Na Boga, to Devon! 251 00:13:34,940 --> 00:13:35,941 Okej. 252 00:13:36,525 --> 00:13:38,110 To chyba ma być twój siusiak. 253 00:13:38,110 --> 00:13:40,070 Załapałem. Spadamy stąd. 254 00:13:43,532 --> 00:13:46,827 Masz szczęście, że skończyło się na ostrzeżeniu. 255 00:13:47,494 --> 00:13:48,745 Ten ochroniarz mówił, 256 00:13:48,745 --> 00:13:52,374 że schody ruchome to trzecia z kolei przyczyna zgonów w Kalifornii. 257 00:13:52,374 --> 00:13:53,792 Myślisz, że to prawda? 258 00:13:53,792 --> 00:13:55,002 Nie wiem. 259 00:13:56,628 --> 00:14:00,048 Ale tu cudownie. Kocham żarcie w galeriach handlowych. 260 00:14:00,048 --> 00:14:01,300 Klasyczna Ameryka. 261 00:14:01,800 --> 00:14:04,469 Różnorodna. Otwarta na wszystkich. Tucząca. 262 00:14:04,970 --> 00:14:07,347 Szkoda, że dzieciaki już tu nie przychodzą. 263 00:14:09,641 --> 00:14:10,642 Świetnie się bawiłam. 264 00:14:11,977 --> 00:14:14,605 Dawno już nie spędzaliśmy razem czasu. 265 00:14:15,564 --> 00:14:18,525 To był dla nas wszystkich szalony rok. Zwłaszcza dla ciebie. 266 00:14:19,484 --> 00:14:22,154 Ostatnio jestem wyczulona na pewne rzeczy. 267 00:14:24,573 --> 00:14:28,452 Strasznie nawaliłam na Korsyce, z całą tą sprawą z Johnem. 268 00:14:30,537 --> 00:14:33,081 Nie rozmawialiśmy tuż przed pojawieniem jego helikoptera? 269 00:14:33,081 --> 00:14:35,834 Tak. Pamiętam. 270 00:14:36,376 --> 00:14:37,961 Ta noc była wielkim błędem. 271 00:14:39,379 --> 00:14:41,215 Oby ludzie mnie nie oceniali. 272 00:14:41,215 --> 00:14:43,133 Nie oceniają cię. Skąd. 273 00:14:44,259 --> 00:14:46,720 Rozwody są trudne. Każdy o tym wie. 274 00:14:47,513 --> 00:14:48,514 Jesteś pewien? 275 00:14:48,514 --> 00:14:50,432 Tak, zdecydowanie. 276 00:14:50,933 --> 00:14:52,809 Nie powinnaś w siebie wątpić. 277 00:14:53,519 --> 00:14:55,020 Ludzie cię kochają. 278 00:14:55,771 --> 00:14:58,815 Jesteś ekstra. Świetnie się z tobą rozmawia. 279 00:14:59,358 --> 00:15:00,526 Jesteś dowcipna. 280 00:15:00,526 --> 00:15:01,777 Jesteś idealna. 281 00:15:02,819 --> 00:15:06,031 Tak jak wszystkie kobiety są idealne. 282 00:15:07,366 --> 00:15:09,159 I silne. 283 00:15:09,159 --> 00:15:11,954 I kompletnie wymiatają. 284 00:15:14,790 --> 00:15:18,585 Dziękuję. W imieniu wszystkich kobiet. 285 00:15:19,795 --> 00:15:21,672 Pójdę wyrzucić te bułeczki cynamonowe, 286 00:15:21,672 --> 00:15:24,091 - zanim ten cukier nas wykończy. - Dobry pomysł. 287 00:15:24,091 --> 00:15:25,259 Spójrz. 288 00:15:28,762 --> 00:15:29,930 Proszę. 289 00:15:29,930 --> 00:15:34,101 Pomogę pani. Proszę. Tak, oczywiście. 290 00:15:35,686 --> 00:15:38,105 Nic nie szkodzi. Tak. 291 00:15:39,481 --> 00:15:40,649 Wzajemnie. 292 00:15:44,987 --> 00:15:45,988 Cześć, Emilu. 293 00:15:45,988 --> 00:15:48,031 Dziękuję za cierpliwość. 294 00:15:48,031 --> 00:15:51,285 Mam dobre wieści. Koniec inspekcji. Kupuję jacht. 295 00:15:51,285 --> 00:15:53,620 Podpisałem umowy i zaraz ci je prześlę. 296 00:15:53,620 --> 00:15:55,998 O rany, świetne wieści. Dzięki, Emilu. 297 00:15:55,998 --> 00:15:58,542 Cieszę się, że wreszcie się porozumieliśmy. 298 00:15:58,542 --> 00:15:59,960 Tak. Tak. Ja też. 299 00:15:59,960 --> 00:16:02,171 Zaczekaj. Chwileczkę. Och, foka. 300 00:16:02,171 --> 00:16:04,006 - Bierz noże. - Ja. 301 00:16:04,882 --> 00:16:05,883 Dzwonił Emil? 302 00:16:06,675 --> 00:16:09,261 Tak. To jakieś szaleństwo. 303 00:16:09,845 --> 00:16:15,559 Powiedział, że potrzebuje jeszcze kilku godzin, zanim podpisze. 304 00:16:16,643 --> 00:16:18,604 - Co za bałwan. - Totalny bałwan. 305 00:16:19,188 --> 00:16:21,190 Sama nie wiem. 306 00:16:21,190 --> 00:16:25,068 Wygląda na to, że mamy jeszcze parę godzin do zabicia. 307 00:16:26,945 --> 00:16:27,946 Od czego zaczynamy? 308 00:16:28,697 --> 00:16:31,950 Zawsze chciałem iść do Hot Topic, ale się bałem. 309 00:16:36,163 --> 00:16:38,540 Mamy już 63 podpisy. 310 00:16:38,540 --> 00:16:42,169 A raczej 62. Ktoś podpisał się jako Jeremy Penis. 311 00:16:42,669 --> 00:16:45,422 Chyba że to naprawdę był Jeremy Penis. 312 00:16:45,422 --> 00:16:47,299 Jak dobrze wrócić na ulice. 313 00:16:47,299 --> 00:16:50,260 To takie ekscytujące, gdy ktoś mówi: „Niech będzie. Podpiszę”. 314 00:16:51,553 --> 00:16:52,971 - Nie ma nic lepszego. - Nie. 315 00:16:53,555 --> 00:16:57,351 - A jak Drużyna Chłopców? - Doskonale. Dziękujemy. 316 00:16:57,351 --> 00:16:59,436 Mieliśmy parę problemów, ale będzie dobrze. 317 00:16:59,436 --> 00:17:00,896 Wracajcie do pracy. 318 00:17:00,896 --> 00:17:02,356 Musicie sporo nadrobić. 319 00:17:02,356 --> 00:17:03,815 To nie jest rywalizacja. 320 00:17:03,815 --> 00:17:05,150 Jest. Dosłownie. 321 00:17:05,150 --> 00:17:08,237 Zwycięzca zdobywa lody. Zimne i pyszne. 322 00:17:08,862 --> 00:17:11,573 Czemu tak się dziś zachowujesz, Ainsley? 323 00:17:12,616 --> 00:17:13,867 Nara. 324 00:17:14,660 --> 00:17:15,493 Wchodzę. 325 00:17:15,493 --> 00:17:16,994 Musimy się ogarnąć. 326 00:17:16,994 --> 00:17:18,539 Spowodujesz kolejne problemy? 327 00:17:18,539 --> 00:17:20,249 Będzie dobrze. Idźmy dalej. 328 00:17:21,040 --> 00:17:24,752 Czekaj. Może nie do tego sklepu, bo... Nie. 329 00:17:27,631 --> 00:17:29,049 Musimy porozmawiać. 330 00:17:30,717 --> 00:17:32,761 Jasne, że chcę wygrać lody. 331 00:17:32,761 --> 00:17:35,013 Ale czuję, że mamy tu większy problem. 332 00:17:35,013 --> 00:17:36,723 Ci faceci byli wściekli. 333 00:17:36,723 --> 00:17:40,018 Nie moja wina, że ludzie mają obsesję na moim punkcie. 334 00:17:40,018 --> 00:17:42,813 Czy gazela wścieka się na lwa za to, że zjada inną gazelę. 335 00:17:42,813 --> 00:17:47,568 Nie. W ekosystemie seksualnym są drapieżniki i zwierzyna. 336 00:17:47,568 --> 00:17:50,821 - Nazywasz się seksualnym drapieżnikiem? - Całe gejowskie randkowanie. 337 00:17:50,821 --> 00:17:53,448 Wyniszczamy się emocjonalnie i idziemy dalej. 338 00:17:53,448 --> 00:17:55,325 Myślę, że to tylko wymówka. 339 00:17:55,325 --> 00:18:00,122 Wiem, że pod tą zerową tkanką tłuszczową jesteś troskliwym Nikusiem 340 00:18:00,122 --> 00:18:01,707 i wiesz, że ich zraniłeś. 341 00:18:02,791 --> 00:18:05,127 Sam nie wiem. Może. 342 00:18:05,752 --> 00:18:07,087 Nie nazywaj mnie Nikusiem. 343 00:18:07,087 --> 00:18:09,506 Dobra, ale obaj wiemy, co musisz zrobić. 344 00:18:10,257 --> 00:18:11,758 Musisz tam wejść i przeprosić. 345 00:18:11,758 --> 00:18:13,927 Wiedziałem, że użyjesz słowa na „P”. 346 00:18:13,927 --> 00:18:16,555 Lepiej się poczujesz. Bezbronność daje moc. 347 00:18:16,555 --> 00:18:18,599 A obojętność daje seksowność. 348 00:18:18,599 --> 00:18:20,267 A lody dają pychotę. 349 00:18:21,226 --> 00:18:24,438 Dobra. Ale tylko dlatego, że Ainsley nie może wygrać. 350 00:18:32,404 --> 00:18:35,032 Wzywał pan taksówkę? 351 00:18:35,032 --> 00:18:36,950 Zawiozę pana do Express Men. 352 00:18:37,910 --> 00:18:40,746 Przepraszam. To jest krowa. Prosiłem o zebrę. 353 00:18:40,746 --> 00:18:45,000 Zebra zmarła. Wypiła za dużo pomarańczowych napojów. 354 00:18:45,000 --> 00:18:46,502 Mamy tylko to. 355 00:18:46,502 --> 00:18:48,504 W takim razie poproszę o zniżkę. 356 00:18:48,504 --> 00:18:50,756 Hej, te pojazdy są dla dzieci. To znowu pan? 357 00:18:51,423 --> 00:18:54,051 Proszę pani, proszę zsiąść z krowy. 358 00:18:54,051 --> 00:18:55,093 W życiu. 359 00:18:55,093 --> 00:18:56,845 Uciekajmy. Wskakuj! 360 00:18:56,845 --> 00:18:58,555 - Dawaj, jedź. - Pa. 361 00:19:00,390 --> 00:19:01,725 - Próbuję. - Gaz do dechy! 362 00:19:02,518 --> 00:19:03,810 Nara, frajerze. 363 00:19:03,810 --> 00:19:06,104 - Jest tuż za mną. - Idzie czy biegnie? 364 00:19:06,104 --> 00:19:07,773 Idzie. Wolno. 365 00:19:09,691 --> 00:19:11,235 Przepraszam na chwilę. 366 00:19:11,235 --> 00:19:12,778 Nie. Nie, nie. 367 00:19:12,778 --> 00:19:15,447 Andy, proszę. Daj nam szansę. 368 00:19:15,447 --> 00:19:17,449 Nicholas chce powiedzieć coś ważnego. 369 00:19:17,449 --> 00:19:19,326 No dobra. 370 00:19:20,744 --> 00:19:24,122 Bardzo przepraszam za to, że cię olałem. 371 00:19:24,623 --> 00:19:27,000 Nie zasługiwałeś na to. Nie zrobiłeś nic złego. 372 00:19:27,000 --> 00:19:29,795 Byłeś świetnym facetem i to wszystko moja wina. 373 00:19:31,046 --> 00:19:32,798 Naprawdę mi na tobie zależało. 374 00:19:32,798 --> 00:19:36,468 I chyba w tym tkwi problem. Wystraszyłem się. 375 00:19:36,468 --> 00:19:38,136 Zapobiegawczo z tobą zerwałem, 376 00:19:38,136 --> 00:19:40,055 bo bałem się odrzucenia. 377 00:19:40,055 --> 00:19:42,766 Co jest też strachem przed śmiercią. 378 00:19:43,267 --> 00:19:45,269 Wszystko zaczęło się od mojego dziadka. 379 00:19:45,269 --> 00:19:48,105 Jako jedyny mnie naprawdę rozumiał. 380 00:19:48,105 --> 00:19:50,732 Bardzo ciężko było mi patrzeć, jak lód pod nim pękł. 381 00:19:50,732 --> 00:19:52,276 Dobra, na tym zakończymy. 382 00:19:52,276 --> 00:19:56,446 Oczywiście zamarzł. I ja też, emocjonalnie. 383 00:19:56,446 --> 00:19:59,658 Wiesz, co jest szalone? Tego samego dnia straciłem dziewictwo. 384 00:19:59,658 --> 00:20:02,202 Ilekroć widzę starego, łysego białego mężczyznę, 385 00:20:02,202 --> 00:20:05,414 czuję potworną stratę i tęsknotę za domem... 386 00:20:05,414 --> 00:20:08,876 Skończyliśmy. Andy, podpisałbyś to? 387 00:20:08,876 --> 00:20:10,252 Tak. 388 00:20:14,089 --> 00:20:15,257 Dziękuję, Andy. 389 00:20:15,257 --> 00:20:17,718 Miałeś rację. Czuję się lżejszy. 390 00:20:17,718 --> 00:20:19,970 Tak. Świetnie zacząłeś. 391 00:20:19,970 --> 00:20:22,723 Trochę odszedłeś od tematu, ale dopracujemy to. 392 00:20:33,233 --> 00:20:35,235 Jak możesz teraz pisać wiadomości? 393 00:20:35,235 --> 00:20:37,654 - Nie martwisz się? - Nie, będzie dobrze. 394 00:20:38,155 --> 00:20:41,700 Molly, jesteśmy w biurze ochroniarza. 395 00:20:41,700 --> 00:20:45,412 Gdzie ten buntownik, który wbiegał po schodach ruchomych? 396 00:20:45,412 --> 00:20:48,498 Dorósł, ma córkę i chce zobaczyć, jak ona kończy liceum. 397 00:20:49,541 --> 00:20:52,586 Pani Wells, bardzo przepraszam. 398 00:20:52,586 --> 00:20:54,963 Oczywiście są państwo wolni. 399 00:20:54,963 --> 00:20:56,715 Załatwić podwózkę? 400 00:20:56,715 --> 00:20:59,676 Och, nie trzeba. Dziękuję, Thomasie. 401 00:20:59,676 --> 00:21:00,969 Poradzimy sobie. 402 00:21:02,387 --> 00:21:03,472 Dziękuję. 403 00:21:03,972 --> 00:21:05,641 Kto to był? Co tu się wydarzyło? 404 00:21:05,641 --> 00:21:08,435 Nie mamy już kłopotów. 405 00:21:08,435 --> 00:21:14,650 Wszystko się rozwiązało, bo kupiłam tę galerię handlową. 406 00:21:15,234 --> 00:21:16,360 Co? 407 00:21:16,985 --> 00:21:17,986 To wszystko moje. 408 00:21:17,986 --> 00:21:20,322 Możesz po prostu... Czekaj, tak się da? 409 00:21:20,322 --> 00:21:23,825 Tak. Galerie handlowe cienko ostatnio przędą. 410 00:21:23,825 --> 00:21:25,494 Więc wszyscy są zadowoleni. 411 00:21:27,120 --> 00:21:29,164 To niesamowite. 412 00:21:29,706 --> 00:21:30,999 Możesz jej nadać nową nazwę? 413 00:21:30,999 --> 00:21:33,085 Rany. Możemy tu zamieszkać? 414 00:21:33,085 --> 00:21:35,003 Ja nie zamierzam tu mieszkać. 415 00:21:35,712 --> 00:21:41,051 Ale wyremontuję ją i zapewnię tu wszystkim pracę, 416 00:21:41,051 --> 00:21:44,888 bo potrzebujemy galerii handlowych. Są niesamowite. 417 00:21:44,888 --> 00:21:46,765 Wiesz, jak możesz ją nazwać? 418 00:21:46,765 --> 00:21:48,642 Mally's. 419 00:21:49,351 --> 00:21:50,602 Nie zrobimy tego. 420 00:21:51,186 --> 00:21:53,021 Może dziwnie to wymówiłem. 421 00:21:53,897 --> 00:21:54,982 O rany. 422 00:21:54,982 --> 00:21:57,985 Dobra, robi się późno. Chyba pora kończyć. 423 00:21:57,985 --> 00:22:00,487 Na „trzy” mówimy, ile zebraliśmy podpisów. 424 00:22:00,487 --> 00:22:02,948 Raz, dwa, trzy. 425 00:22:02,948 --> 00:22:04,449 - Trzysta dziewięć. - Jeden. 426 00:22:05,242 --> 00:22:06,785 Słucham? Jeden? 427 00:22:06,785 --> 00:22:08,203 Dobrze słyszałaś. 428 00:22:08,203 --> 00:22:10,706 Ale osiągnęliśmy coś dużo ważniejszego. 429 00:22:10,706 --> 00:22:14,877 Nicholas nauczył się czegoś o sobie i rozwinął się jako człowiek. 430 00:22:14,877 --> 00:22:17,754 Czy nie o to tak naprawdę chodziło? 431 00:22:17,754 --> 00:22:20,257 Nie. Drogie panie, stawiam lody. 432 00:22:20,257 --> 00:22:22,217 Daj spokój. To okrutne. 433 00:22:23,677 --> 00:22:25,929 Dobra. Wy też dostaniecie lody. 434 00:22:25,929 --> 00:22:28,390 Ale wiedzcie, że to tylko z litości. 435 00:22:28,891 --> 00:22:31,393 Dostaniecie lody w kubeczkach, bez posypki. 436 00:22:31,977 --> 00:22:33,145 Jakoś przeżyję. 437 00:22:41,820 --> 00:22:44,990 O rany. O co chodzi z tymi lodami? 438 00:22:44,990 --> 00:22:47,034 To nie są lody z okazji twoich urodzin. 439 00:22:47,034 --> 00:22:50,746 Wszyscy równie dobrze spisaliśmy się podczas zbierania podpisów. 440 00:22:50,746 --> 00:22:51,788 To nieprawda. 441 00:22:52,372 --> 00:22:53,790 A wy? Gdzie się podziewaliście? 442 00:22:53,790 --> 00:22:58,504 Najpierw sprzedałam jacht, a potem kupiłam galerię handlową. 443 00:22:58,504 --> 00:22:59,880 Ale ekstra. 444 00:22:59,880 --> 00:23:01,590 Poznałyśmy dziś Jeremy'ego Penisa. 445 00:23:01,590 --> 00:23:04,801 Okej. Chyba wszyscy nieźle się bawiliśmy. 446 00:23:07,179 --> 00:23:09,598 Może powinniśmy jakoś uczcić moje urodziny. 447 00:23:09,598 --> 00:23:12,935 Jesteśmy tu wszyscy. To może być coś małego. 448 00:23:12,935 --> 00:23:14,811 Wiedziałem, że się ogarniesz. 449 00:23:14,811 --> 00:23:17,189 Dlatego nie odwołałem planu awaryjnego. 450 00:23:17,189 --> 00:23:22,486 VIP-owskie miejsca w Caesars. Jedziemy na koncert Mariah Carey w Vegas. 451 00:23:22,486 --> 00:23:24,947 - Bierzcie lody na drogę. - Słyszeliście. 452 00:23:24,947 --> 00:23:27,824 Te kubeczki będą teraz wygodne, prawda, wafelkowcy? 453 00:23:27,824 --> 00:23:29,660 Miłego pobrudzenia się lodami. 454 00:23:38,961 --> 00:23:41,547 Hej. Idziesz? 455 00:23:42,297 --> 00:23:45,551 Bardzo bym chciał zobaczyć Mariah, ale muszę odebrać córkę. 456 00:23:46,552 --> 00:23:48,512 Oczywiście. Rozumiem. 457 00:23:50,556 --> 00:23:51,807 Jeszcze jedno. 458 00:23:52,474 --> 00:23:54,268 W galerii handlowej 459 00:23:54,268 --> 00:24:00,148 wymknąłem się na chwilę i kupiłem ci coś w Things Remembered. 460 00:24:00,148 --> 00:24:02,943 {\an8}Zakładałem, że facet umie napisać „Molly”... 461 00:24:03,360 --> 00:24:04,528 ...ale myliłem się. 462 00:24:07,364 --> 00:24:09,157 Cudowna. Dziękuję. 463 00:24:10,200 --> 00:24:13,745 Baw się dobrze w Vegas. Obyś miała wspaniałe urodziny. 464 00:24:15,289 --> 00:24:16,707 Już miałam. 465 00:24:19,042 --> 00:24:21,879 Hej. Co robicie? Mamy trzy godziny do koncertu, 466 00:24:21,879 --> 00:24:24,715 a ja potrzebuję z godziny, by osiągnąć wymarzoną wagę na Mimi. 467 00:24:24,715 --> 00:24:26,300 - Musimy iść. - Dobra. 468 00:24:27,467 --> 00:24:28,468 - Pa. - Pa. 469 00:25:27,694 --> 00:25:29,696 NAPISY: MARIA ZAWADZKA-STRĄCZEK