1
00:00:05,959 --> 00:00:08,959
NETFLIX – ORYGINALNY SERIAL ANIME
2
00:00:12,709 --> 00:00:14,376
Proszę o uwagę.
3
00:00:14,459 --> 00:00:18,543
Jej Królewska Wysokość Mirana, córka Zala,
4
00:00:18,626 --> 00:00:23,418
Księżniczka Słońca.
Spójrzcie w jej światło.
5
00:00:28,376 --> 00:00:30,418
Ja i księżniczka chcemy zostać sami.
6
00:00:31,834 --> 00:00:33,043
Zostawcie nas.
7
00:00:33,126 --> 00:00:38,334
Wasza Wysokość. Mam nadzieję,
że dostałeś moją wiadomość od namiestnika.
8
00:00:38,418 --> 00:00:41,626
Żebyś wiedziała.
Wyobrażam sobie królewski ślub,
9
00:00:41,709 --> 00:00:44,793
ślub, jakiego świat jeszcze nie widział.
10
00:00:44,876 --> 00:00:46,918
Zaprosimy gubernatorów z każdej prowincji,
11
00:00:47,001 --> 00:00:50,126
zażądamy delegacji od sojuszników
i partnerów handlowych.
12
00:00:50,209 --> 00:00:53,376
Nie oszczędzimy na rozesłaniu wiadomości,
13
00:00:53,459 --> 00:00:56,251
że Imperium się zjednoczyło.
14
00:00:56,334 --> 00:01:00,543
Przyjęłam twoją ofertę,
ale ty jeszcze nie przyjąłeś mojej.
15
00:01:00,626 --> 00:01:04,168
Ty chcesz ślubu, ja potrzebuję armii.
16
00:01:04,251 --> 00:01:06,418
Armii?
17
00:02:02,376 --> 00:02:03,459
Nasza córka.
18
00:02:03,543 --> 00:02:04,876
OPUSTOSZAŁE MORZE
19
00:02:04,959 --> 00:02:08,168
Nastawiłeś ją przeciwko mnie.
20
00:02:08,251 --> 00:02:10,918
{\an8}Zrobiłeś ze mnie potwora!
21
00:02:11,001 --> 00:02:12,584
{\an8}Filomena myślała samodzielnie.
22
00:02:13,793 --> 00:02:16,751
{\an8}Nie musiałeś nic mówić.
23
00:02:16,834 --> 00:02:20,126
{\an8}Jesteś przesiąknięty nienawiścią
i nauczyłeś ją tego samego.
24
00:02:20,209 --> 00:02:24,459
{\an8}W tej książce nie ma nienawiści.
Jedynie żałoba.
25
00:02:24,543 --> 00:02:29,584
{\an8}Codziennie rano i każdej nocy Filomena
trzymała tę lalkę i się modliła.
26
00:02:29,668 --> 00:02:31,543
{\an8}Wypełniła ją jedynie miłością
27
00:02:31,626 --> 00:02:35,376
{\an8}i liczyła, że pewnego dnia
matka do niej wróci.
28
00:02:35,459 --> 00:02:37,334
{\an8}Kochała cię do śmierci.
29
00:02:44,584 --> 00:02:46,251
{\an8}Modliła się.
30
00:02:48,334 --> 00:02:50,876
Auroth mówiła,
że przechodziła tędy karawana ludzi.
31
00:02:50,959 --> 00:02:53,834
- Na południe.
- Dołączysz do nich.
32
00:02:53,918 --> 00:02:57,418
Po tym wszystkim, co zrobiłam,
co się stało, co się zaczęło,
33
00:02:57,501 --> 00:03:00,918
nie mogę się dłużej ukrywać.
Mój lud chce wojny.
34
00:03:01,001 --> 00:03:04,584
Muszę wrócić i spróbować
to powstrzymać. Ale wy…
35
00:03:05,334 --> 00:03:07,543
Nic nam nie będzie. Obiecuję.
36
00:03:08,918 --> 00:03:11,168
Tyle ci zawdzięczam.
37
00:03:12,668 --> 00:03:15,876
Albo pomagamy, albo nie.
Nie jesteś mi nic winna.
38
00:03:36,543 --> 00:03:39,376
Elfijka wyjechała.
39
00:03:39,459 --> 00:03:41,584
Każdy kiedyś to zrobi.
40
00:03:41,668 --> 00:03:44,126
Nie każdy. Nie zawsze.
41
00:03:45,376 --> 00:03:49,334
Zwój z portalem, połączony z moim mieczem.
Powiedz zaklęcie, a będę wiedział.
42
00:03:49,418 --> 00:03:53,959
Przyjdę. Nie zgub go.
Bez Ojca te zwoje są cenne.
43
00:03:54,043 --> 00:03:57,001
Nie zgubię. Obiecuję. Czekaj.
44
00:03:57,084 --> 00:04:00,168
Mam nadzieję, że to mnie
nigdzie nie pośle, co? Bo…
45
00:04:01,626 --> 00:04:04,209
Podoba mi się. Uwielbiam to.
46
00:04:04,293 --> 00:04:07,876
- Dzięki, zrozumieliśmy.
- To dobrze.
47
00:04:13,959 --> 00:04:17,209
Przez Prawyrma,
który w tobie siedzi, straciłem 29 braci.
48
00:04:17,293 --> 00:04:20,543
Nie ufam mu. I nigdy nie zaufam.
49
00:04:20,626 --> 00:04:25,126
Rób, co musisz.
Tylko pamiętaj, kim jesteś.
50
00:04:27,876 --> 00:04:31,459
Zabierz to do posiadłości mojej rodziny.
Auroth zna drogę.
51
00:04:31,543 --> 00:04:33,876
Może z twoich ust zabrzmi to lepiej.
52
00:04:33,959 --> 00:04:36,793
Z moich ust prawie wszystko brzmi lepiej.
53
00:04:36,876 --> 00:04:38,376
Poza tym.
54
00:04:38,459 --> 00:04:40,834
Nie mogę załatwić ci audiencji u cesarza.
55
00:04:40,918 --> 00:04:42,543
Moja siostra może.
56
00:04:42,626 --> 00:04:46,418
Twoja siostra. Lina, tak? Ojciec mówił…
57
00:04:46,501 --> 00:04:50,043
Wiem, co mówił Ojciec.
Wiem, w co wierzył Ojciec.
58
00:04:50,126 --> 00:04:55,251
Skąd inaczej znałabym Kadena?
Uważaj na Linę.
59
00:04:55,334 --> 00:04:59,418
- Nie rozstałyśmy się jako przyjaciółki.
- Mam o tobie nie mówić?
60
00:04:59,501 --> 00:05:03,459
Raczej staraj się
nie mówić o mnie nic zbyt miłego.
61
00:05:05,459 --> 00:05:07,418
Świetnie się dogadacie.
62
00:05:07,501 --> 00:05:10,209
Trochę mi ją przypominasz.
63
00:05:10,293 --> 00:05:12,251
Oboje chcecie ocalić świat.
64
00:05:12,334 --> 00:05:15,751
I sądzicie, że tylko wy możecie to zrobić.
65
00:05:17,418 --> 00:05:20,709
Jestem okropną jędzą!
Pamiętaj o tym, gdy ją zobaczysz.
66
00:05:21,918 --> 00:05:25,543
Cztery tysiące piędzi
do Imperium Helio na smoku.
67
00:05:25,626 --> 00:05:28,626
Mogło być gorzej.
Mogłeś być w środku smoka.
68
00:05:28,709 --> 00:05:29,626
Wiesz, jako obiad.
69
00:05:30,959 --> 00:05:34,334
- Jeśli zgłodnieje, uratuję cię.
- Bardzo śmieszne.
70
00:05:34,418 --> 00:05:38,918
Nigdy bym nie zjadła Brama.
Stoczyliśmy rytualną walkę.
71
00:05:39,001 --> 00:05:41,209
Słyszysz? Nigdy by mnie nie zjadła.
72
00:05:41,293 --> 00:05:43,251
Jesteśmy partnerami.
73
00:05:43,334 --> 00:05:46,709
Partnerzy? Moment, co?
74
00:05:48,959 --> 00:05:51,668
„Rytualna walka”. Brzmi dobrze.
75
00:07:01,834 --> 00:07:03,001
Jakiś problem?
76
00:07:03,084 --> 00:07:06,001
Mają problem, jak wyrazić
77
00:07:06,084 --> 00:07:08,668
swoje niedowierzanie, że wróciłaś do domu.
78
00:07:08,751 --> 00:07:10,668
Nie tylko oni.
79
00:07:10,751 --> 00:07:12,834
Powiem krótko, Wasza Wysokość.
80
00:07:12,918 --> 00:07:18,334
Usiądź na tym krześle.
Będziemy się kłaniać, dygać i uśmiechać,
81
00:07:18,418 --> 00:07:23,709
ale nie łudź się,
że masz tu jakąkolwiek władzę.
82
00:07:23,793 --> 00:07:24,626
Rozumiem.
83
00:07:25,418 --> 00:07:29,959
Jeśli chodzi o zagrożenie ze strony elfów,
to sprawa jest prosta.
84
00:07:30,043 --> 00:07:32,459
Wzmocnimy granice Enklawy.
85
00:07:32,543 --> 00:07:36,543
Kolejne oddziały, kilka wartowni.
Oczywiście będą próbować sztuczek.
86
00:07:37,126 --> 00:07:40,293
Czasem dojdzie do małych potyczek.
87
00:07:40,376 --> 00:07:44,626
Zrozumieją, że to bez sensu,
i wrócą do swoich nor.
88
00:07:44,709 --> 00:07:48,376
Tak, oczywiście.
To proste. A co z liniami mocy?
89
00:07:49,376 --> 00:07:51,251
- Co?
- Linie mocy.
90
00:07:51,334 --> 00:07:55,459
Przez tysiąc lat milczały,
zaciemnione przez Selimenę.
91
00:07:55,543 --> 00:08:00,293
Jeśli Selimena odejdzie
i pojawi się nowa bogini,
92
00:08:00,376 --> 00:08:03,168
twoje granice i twoje oddziały
nie będą miały znaczenia.
93
00:08:03,251 --> 00:08:06,543
Nasza armia jest najlepsza na świecie.
94
00:08:06,626 --> 00:08:08,334
Wiem, co jedna Enklawa potrafi zrobić
95
00:08:08,418 --> 00:08:10,501
z całym legionem Zakonu Ciemnego Księżyca.
96
00:08:10,584 --> 00:08:11,459
Byłam tam.
97
00:08:11,543 --> 00:08:16,709
Walczyłam z nimi na śmierć i życie.
Nie okazywali litości.
98
00:08:16,793 --> 00:08:19,459
Ścigali nas przez setki piędzi,
99
00:08:19,543 --> 00:08:22,418
bo chcieli nas wypatroszyć
i powiesić na drzewach.
100
00:08:22,501 --> 00:08:26,834
Nie możemy czekać,
aż sami przyjdą. Musimy iść do nich.
101
00:08:26,918 --> 00:08:30,251
Chcesz najechać las Srebrzystej Nocy?
102
00:08:30,334 --> 00:08:33,459
I po co? Żeby wesprzeć boginię?
103
00:08:33,543 --> 00:08:37,126
Oszalałaś. Nie pozwolę na to.
104
00:08:37,209 --> 00:08:38,334
Więc możesz odejść.
105
00:08:39,376 --> 00:08:40,584
{\an8}„Mogę odejść”?
106
00:08:42,793 --> 00:08:47,168
Rada zakończona. Wasza Wysokość.
107
00:08:51,418 --> 00:08:52,584
Za szybko to robisz.
108
00:08:53,251 --> 00:08:57,126
Wypowiadasz się na tematy,
których nie rozumiesz.
109
00:08:57,209 --> 00:08:59,126
Zwolniłaś legatkę Tihomir.
110
00:09:00,043 --> 00:09:03,001
Nie ma doświadczenia w walce.
111
00:09:03,084 --> 00:09:06,876
Czy walczyła kiedyś z czymkolwiek
poza upartym kaszlem?
112
00:09:06,959 --> 00:09:08,918
Tylko dlatego, że jest bogata.
113
00:09:09,001 --> 00:09:12,918
Najbogatsza kobieta w Imperium
stała się legatką własnego legionu,
114
00:09:13,001 --> 00:09:17,751
bo to ona w dużej mierze
finansuje resztę armii.
115
00:09:17,834 --> 00:09:22,626
Zrobiłaś z niej wroga,
groźnego wroga. I po co?
116
00:09:22,709 --> 00:09:27,209
- Nie mamy czasu ich niańczyć.
- Twój ojciec też był niecierpliwy.
117
00:09:28,501 --> 00:09:33,834
Działając pochopnie, nie zyskamy nic.
118
00:09:34,626 --> 00:09:36,543
Lepiej szybko niż wcale.
119
00:09:56,751 --> 00:09:59,084
Dobrze nam poszło pod prysznicem.
120
00:09:59,168 --> 00:10:00,834
Już ci podziękowałam.
121
00:10:00,918 --> 00:10:03,418
Nie podziękowałaś mi.
122
00:10:04,793 --> 00:10:08,418
- Chodzi o ogon?
- Chodzi o całą resztę.
123
00:10:09,418 --> 00:10:11,043
Kto chce się stąd wydostać?
124
00:10:15,001 --> 00:10:16,834
Nie ma za co.
125
00:10:17,459 --> 00:10:20,751
Szkoda, że nie uczciliśmy jakoś
twojego wieczoru kawalerskiego.
126
00:10:20,834 --> 00:10:22,168
To nie jest śmieszne.
127
00:10:22,251 --> 00:10:24,918
Jestem zaskoczony.
Nie wiedziałem, że znasz się na smokach.
128
00:10:25,001 --> 00:10:27,584
A co dopiero na partnerstwie ze smoczycą.
129
00:10:27,668 --> 00:10:30,584
- Właśnie ty ze mnie drwisz?
- Co?
130
00:10:30,668 --> 00:10:34,168
Drwisz z kogoś,
kto ma dziwną relację ze smokiem?
131
00:10:35,084 --> 00:10:36,251
Słuszna uwaga.
132
00:10:42,751 --> 00:10:47,084
Chodźcie. Pokażę wam drogę
do posiadłości rodziny Liny.
133
00:10:47,168 --> 00:10:50,418
Do miasta nie idzie się z wielkim,
strasznym smokiem…
134
00:11:01,709 --> 00:11:02,834
Cześć.
135
00:11:04,084 --> 00:11:06,334
Co?
136
00:11:06,418 --> 00:11:11,043
Po ostatnim śnie o grzmocie
obudziłam się w takiej postaci.
137
00:11:11,126 --> 00:11:15,209
Zastanawiałem się, jak takie wielkie
pazury pisały poezję malutkim piórem.
138
00:11:15,293 --> 00:11:19,293
Pomyślałem, że jesteś smokiem
o świetnych zdolnościach manualnych.
139
00:11:19,376 --> 00:11:20,793
Tajemnica rozwiana.
140
00:11:20,876 --> 00:11:25,168
Na świecie jest zbyt mało tajemnic.
Ich rozwiązanie przynosi smutek.
141
00:11:25,251 --> 00:11:29,084
Dla mnie wiele rzeczy stanowi tajemnicę.
142
00:11:35,959 --> 00:11:40,418
Trudno uwierzyć,
że każdy błysk reprezentuje kolejną duszę.
143
00:11:40,501 --> 00:11:46,376
Nadzieję. Kogoś w mroku,
przestraszonego, jak ty i ja.
144
00:11:46,459 --> 00:11:52,709
Tak wiele różnych wszechświatów,
a każdy marzy, żeby mieć więcej światła.
145
00:11:53,376 --> 00:11:57,709
- Przepraszam za wcześniej, Promyczku.
- „Promyczku”?
146
00:11:57,793 --> 00:12:01,251
Już nie jestem dziewczynką,
której pomogłeś wtedy uciec.
147
00:12:01,334 --> 00:12:04,918
Myślała, że miasto jest dla niej.
148
00:12:05,001 --> 00:12:08,543
A teraz widzę miejsce,
które żyje beze mnie.
149
00:12:08,626 --> 00:12:12,709
Ono się po prostu rozwinęło,
tak jak my wszyscy.
150
00:12:12,793 --> 00:12:14,209
Gdy mnie nie było,
151
00:12:14,293 --> 00:12:18,501
nauczyłam się, że można mieć
całkowitą rację i mimo to przegrać.
152
00:12:18,584 --> 00:12:21,459
Nie wiem, czy to rozwój,
czy łut szczęścia.
153
00:12:21,543 --> 00:12:24,501
To mądrość.
Zdobyta największym nakładem sił.
154
00:12:24,584 --> 00:12:29,376
Igram z siłami i ludźmi,
których nie znam i nie rozumiem.
155
00:12:29,459 --> 00:12:32,668
Jeśli mam odnieść sukces,
potrzebuję pomocy.
156
00:12:33,584 --> 00:12:35,043
Naucz mnie.
157
00:12:35,126 --> 00:12:39,626
Kocham swojego ojca,
ale nie będę powtarzać jego błędów.
158
00:12:48,209 --> 00:12:50,168
Przepraszam, że przeszkadzam.
159
00:12:51,501 --> 00:12:56,168
Przy drzwiach jest Smoczy Rycerz.
Bardzo chce z panią rozmawiać.
160
00:12:56,251 --> 00:12:58,001
Myślałam, że wszyscy rycerze zginęli.
161
00:12:58,084 --> 00:13:04,168
On żyje, proszę pani.
Ma symbol pani siostry.
162
00:13:04,251 --> 00:13:07,251
To proste. Chwytasz za gałkę
i obracasz nią.
163
00:13:07,334 --> 00:13:08,709
I wchodzisz!
164
00:13:08,793 --> 00:13:12,001
Co tu się dzieje?
165
00:13:13,376 --> 00:13:18,626
Jestem Bram. Smoczy Rycerz.
A to kolejny Smoczy Rycerz.
166
00:13:19,751 --> 00:13:24,293
Davion. Jest oszczędny w słowach.
167
00:13:25,293 --> 00:13:27,376
Słuchaj, mamy duży problem.
168
00:13:27,459 --> 00:13:30,876
- Davion ma duży problem.
- Smoki.
169
00:13:30,959 --> 00:13:32,793
Właśnie do tego zmierzałem.
170
00:13:32,876 --> 00:13:37,126
Kończymy za siebie zdania.
Czy to nie urocze?
171
00:13:37,209 --> 00:13:38,459
Urocze.
172
00:13:38,543 --> 00:13:43,084
- Przepraszam, mam wrażenie, że się znamy.
- Ja też.
173
00:13:43,168 --> 00:13:47,376
No więc smoki. Duży smoczy problem.
174
00:13:47,459 --> 00:13:52,084
Tak. Chodzi o to, że ja jestem problemem.
175
00:13:53,251 --> 00:13:55,501
Łatwo mi w to uwierzyć. Za mną.
176
00:13:57,168 --> 00:13:59,168
Twoja siostra to jędza.
177
00:13:59,251 --> 00:14:02,668
- Kazała ci to powiedzieć.
- Tak.
178
00:14:09,793 --> 00:14:12,001
To nie jest twój prawdziwy dom.
179
00:14:14,418 --> 00:14:18,168
Proszę. Naciesz się kwiatami i chwastami.
180
00:14:22,626 --> 00:14:29,126
Obiecałeś mi siedem dusz.
Dostarczyłeś tylko jedną.
181
00:14:30,251 --> 00:14:33,334
Obowiązuje nas przymierze Sklepikarza.
182
00:14:33,418 --> 00:14:36,126
Zobowiązałem się tylko do zbierania dusz.
183
00:14:36,209 --> 00:14:39,084
Nie mówiliśmy, że zrzeknę się wszystkich.
184
00:14:39,168 --> 00:14:42,626
Wiem, po co ci one.
Wiem dokładnie, co to znaczy.
185
00:14:42,709 --> 00:14:46,876
Ale nie jestem aż tak autodestrukcyjny,
żeby ci pomóc.
186
00:14:46,959 --> 00:14:48,543
Sprytnie.
187
00:14:48,626 --> 00:14:52,918
Masz się za najmądrzejszą
istotę na świecie.
188
00:14:53,001 --> 00:14:56,126
Dość mądra, żeby wykreślić swoje imię
189
00:14:56,209 --> 00:14:58,834
i stać się nietykalnym dla boga…
190
00:15:00,543 --> 00:15:02,751
człowieka albo mnie.
191
00:15:03,376 --> 00:15:08,751
Twój intelekt chroni cię
przed krzywdą, ale jesteś samotny.
192
00:15:08,834 --> 00:15:13,834
Widzę cię. Znam cię.
193
00:15:13,918 --> 00:15:17,376
W niezliczonych rzeczywistościach
jesteście tacy sami,
194
00:15:17,459 --> 00:15:22,251
załamany człowiek,
który stara się ukryć swoje cierpienie.
195
00:15:22,334 --> 00:15:28,543
Targujemy się, kłamiesz.
Zmieniasz warunki.
196
00:15:28,626 --> 00:15:33,043
Nie myślisz, że wszystko widzę.
197
00:15:33,126 --> 00:15:37,543
To wszystko część mojego planu.
198
00:15:37,626 --> 00:15:39,001
Ciekawe.
199
00:15:39,084 --> 00:15:41,876
W ilu rzeczywistościach
prowadzimy tę rozmowę?
200
00:15:41,959 --> 00:15:45,168
W ilu gra doszła do tego etapu?
201
00:15:45,251 --> 00:15:47,418
Tylko w tej.
202
00:15:47,501 --> 00:15:51,668
To, co umiesz dostrzec, ja umiem
sobie wyobrazić. Mamy równe szanse.
203
00:15:51,751 --> 00:15:53,793
A dziewczyna?
204
00:15:56,168 --> 00:15:57,209
Ta dziewczyna?
205
00:15:58,668 --> 00:16:02,543
Elf. Jest środkiem do celu
i niczym więcej.
206
00:16:02,626 --> 00:16:03,584
Pionkiem.
207
00:16:03,668 --> 00:16:07,834
Znam jej imię. Jej prawdziwe imię.
208
00:16:07,918 --> 00:16:14,584
I wiem, jakie zajmuje miejsce.
Dziurę pozostawioną przez dziecko.
209
00:16:14,668 --> 00:16:17,418
Ofiarę porażki ojca.
210
00:16:18,168 --> 00:16:20,251
Opieraj się, ile chcesz.
211
00:16:20,334 --> 00:16:26,293
Na koniec będziesz błagał,
żebym zabrał ci smocze dusze.
212
00:16:34,001 --> 00:16:37,084
Wiewióreczka nie mogła wrócić na drzewo.
213
00:16:37,168 --> 00:16:39,543
Mimo że spędziła tam całe swoje życie.
214
00:16:42,418 --> 00:16:43,709
Dobrze sypia.
215
00:16:44,376 --> 00:16:49,126
- A jak się kończy ta historia?
- To Drzewo Tradycji. Wszyscy ją znają.
216
00:16:49,209 --> 00:16:51,543
Dzieciństwo spędziłam pod kloszem.
217
00:16:52,751 --> 00:16:54,376
Takie powinno być dzieciństwo.
218
00:16:54,459 --> 00:16:57,251
Ta wiewiórka zrobiła coś złego.
219
00:16:57,334 --> 00:17:00,876
Zniszczyła drzewo. Ale to naprawi, prawda?
220
00:17:00,959 --> 00:17:05,209
Niektórych rzeczy nie da się naprawić.
Spraw nie da się cofnąć.
221
00:17:05,293 --> 00:17:08,834
Stają się historią.
Podaniem. Liśćmi na drzewie.
222
00:17:10,334 --> 00:17:12,918
Wiewiórka uczy się stać w cieniu drzewa,
223
00:17:13,001 --> 00:17:16,709
wiedząc, że nawet tragedia
może przerodzić się w coś pięknego.
224
00:17:18,709 --> 00:17:20,084
Mogę ją potrzymać?
225
00:17:24,834 --> 00:17:27,501
Nie jesteś dość duży,
żeby dźwigać całego Prawyrma.
226
00:17:27,584 --> 00:17:31,501
Nie mogę. Nie na zawsze.
Dlatego to takie pilne.
227
00:17:31,584 --> 00:17:34,584
Slyrak potrzebuje oka. Potrzebuję widowni.
228
00:17:34,668 --> 00:17:38,251
Cesarz. To mały mężczyzna. Słaby.
229
00:17:38,834 --> 00:17:41,918
{\an8}Trudno będzie go przekonać.
Musimy sprawić, żeby poczuł…
230
00:17:42,001 --> 00:17:44,001
- Że to da mu siłę.
- Że to da mu siłę.
231
00:17:45,084 --> 00:17:48,793
Tak. Ale nikt nie odmówi
Smoczemu Rycerzowi.
232
00:17:48,876 --> 00:17:52,293
Ani barmani, ani królowie,
ani nawet cesarzowie.
233
00:17:53,293 --> 00:17:56,168
„Barmani”. Imponujące.
234
00:17:56,251 --> 00:18:00,334
Zabiorę cię do niego.
Chętnie popatrzę, jak się wije.
235
00:18:06,501 --> 00:18:08,418
- Cholera!
- Zamknij…
236
00:18:41,376 --> 00:18:42,334
Dzidy w gotowości!
237
00:18:42,418 --> 00:18:43,709
- Dzidy!
- Dzidy!
238
00:18:43,793 --> 00:18:45,209
Przygotować kusze!
239
00:18:45,293 --> 00:18:47,293
- Kusze!
- Kusze!
240
00:18:47,376 --> 00:18:49,834
Zabić ich! Zabić ich wszystkich!
241
00:19:12,626 --> 00:19:14,959
Jedna raca to nie impreza.
242
00:19:15,043 --> 00:19:16,293
To sygnał.
243
00:19:17,418 --> 00:19:18,668
To dla mnie.
244
00:19:18,751 --> 00:19:21,876
Masz ochotę na spontaniczne
ludzkie podpalenie?
245
00:19:31,668 --> 00:19:33,751
- Lecimy do iglicy.
- Nie.
246
00:19:33,834 --> 00:19:36,459
Powinniśmy biec w przeciwnym kierunku.
247
00:19:36,543 --> 00:19:39,668
Jak chcesz. Muszę uratować księżniczkę.
248
00:19:39,751 --> 00:19:42,251
Księżniczkę? Trzeba było od razu mówić.
249
00:19:44,209 --> 00:19:45,209
Co to jest, do diabła?
250
00:20:01,459 --> 00:20:02,668
Pogromczyni.
251
00:20:16,043 --> 00:20:17,334
To niemożliwe.
252
00:20:17,418 --> 00:20:20,418
- Wiem. To żółw czy…
- Zostań tu.
253
00:20:20,501 --> 00:20:23,418
Davionie, żółw nie jest wart…
254
00:20:34,918 --> 00:20:37,001
Luna! Coś ty zrobiła?
255
00:20:39,418 --> 00:20:41,959
Hej! Chcę wiedzieć, co z Miraną.
256
00:20:43,959 --> 00:20:45,501
Leż, świnio.
257
00:20:45,584 --> 00:20:48,126
To nie było konieczne.
258
00:20:48,209 --> 00:20:50,793
- Znasz go?
- Zna księżniczkę.
259
00:20:50,876 --> 00:20:54,543
- Jak dobrze?
- Sądzę, że bardzo dobrze.
260
00:21:03,876 --> 00:21:06,126
Poślubiłem właściwego smoka.
261
00:21:06,209 --> 00:21:08,543
- Co?
- Nie jesteśmy partnerami.
262
00:21:08,626 --> 00:21:11,501
Nie mam doświadczenia z ludzkim humorem.
263
00:21:11,584 --> 00:21:15,376
Przepraszam. Chyba się nie gniewasz?
264
00:21:15,459 --> 00:21:19,043
Szczerze mówiąc, było miło.
265
00:21:19,126 --> 00:21:20,126
Potrafisz różne…
266
00:21:21,459 --> 00:21:25,751
Jesteś przeuroczy jak na mysz,
którą łatwo zmiażdżyć.
267
00:21:25,834 --> 00:21:28,626
Nie tak łatwo.
268
00:21:38,876 --> 00:21:41,709
Wyglądasz jak ozdoba tortu,
której nikt nie je.
269
00:21:46,293 --> 00:21:48,709
Śmierdzisz rynsztokiem.
270
00:21:50,168 --> 00:21:52,584
Kąpałam się. Raz.
271
00:21:59,626 --> 00:22:00,834
Cześć.
272
00:22:01,584 --> 00:22:02,709
Cześć.
273
00:22:04,834 --> 00:22:06,793
- Musimy iść.
- Nie mogę.
274
00:22:06,876 --> 00:22:09,459
Możesz. Wychodzisz i wybierasz kierunek.
275
00:22:09,543 --> 00:22:11,834
A może ktoś mi powie, co tu się dzieje?
276
00:22:12,918 --> 00:22:16,168
Kłótnia kochanków. To wiele wyjaśnia.
277
00:22:16,251 --> 00:22:21,501
Nie jestem więźniem.
Znalazłam sposób, żeby wrócić do domu.
278
00:22:21,584 --> 00:22:24,626
Wszystko naprawię. Ale muszę zostać tutaj.
279
00:22:25,209 --> 00:22:28,543
- To nie wchodzi w grę.
- Zdecydowanie nie.
280
00:22:28,626 --> 00:22:30,626
Znam sekretne przejście. Za mną.
281
00:22:39,376 --> 00:22:40,834
Nie.
282
00:22:42,126 --> 00:22:42,959
Nie.
283
00:22:46,709 --> 00:22:47,959
Nie.
284
00:22:48,584 --> 00:22:50,251
Nie!
285
00:22:53,126 --> 00:22:55,584
Strzała. Wleciała stamtąd.
286
00:22:59,418 --> 00:23:02,584
Nadchodzi bitwa. Księżniczka nie żyje.
287
00:23:02,668 --> 00:23:04,459
Luno, posłuchaj.
288
00:23:05,459 --> 00:23:07,084
Do diabła z tobą.
289
00:23:22,043 --> 00:23:24,626
- Później będziesz ją opłakiwać.
- Nie chcę jej opłakiwać.
290
00:23:24,709 --> 00:23:26,876
Chcę krwi.
291
00:23:28,251 --> 00:23:33,626
Połóż księżniczkę albo przysięgam
na oczy moich przodków,
292
00:23:33,709 --> 00:23:36,293
że poszatkuję cię na kawałki.
293
00:23:51,001 --> 00:23:52,793
NA PODSTAWIE GRY WIDEO
DOTA 2 OD VALVE
294
00:24:31,876 --> 00:24:36,876
Napisy: Aleksandra Kulesza-Fink