1
00:00:13,764 --> 00:00:14,932
PROFIL ARTYSTKI
2
00:00:14,932 --> 00:00:17,226
„Nie ma nic mniej realnego od realizmu”.
3
00:00:24,816 --> 00:00:26,735
Wally, ty też tu jesteś?
4
00:00:26,735 --> 00:00:29,154
Kazali mi zrecenzować
jakieś słuchowisko radiowe.
5
00:00:29,154 --> 00:00:32,323
Allan. Myślałam,
że masz trening do czwartej.
6
00:00:32,698 --> 00:00:36,203
Tak, ale wyszedłem wcześniej,
żebyś dotarła na czas.
7
00:00:36,203 --> 00:00:38,539
Zbyt poważnie do tego podchodzisz.
8
00:00:38,539 --> 00:00:39,498
To tylko moja mama.
9
00:00:39,498 --> 00:00:42,334
Twoja mama jest utalentowaną malarką.
10
00:00:42,334 --> 00:00:45,796
Rozumie królestwo snów
lepiej niż większość ludzi.
11
00:00:45,796 --> 00:00:48,173
Nie, dzięki.
Moja utalentowana matka by to wyczuła.
12
00:00:48,173 --> 00:00:50,884
Palacze nie wyczuwają
zapachu papierosów od innych.
13
00:00:50,884 --> 00:00:54,388
Moja mama potrafi wyczuć wszystko,
włącznie z moimi myślami.
14
00:01:06,358 --> 00:01:07,734
Przepraszam.
15
00:01:07,734 --> 00:01:10,279
Proszę... nie przepraszaj.
16
00:01:11,822 --> 00:01:15,367
Georgia O'Keeffe mówiła,
że nie ma nic mniej realnego od realizmu.
17
00:01:15,367 --> 00:01:18,495
Miałam nadzieję, że od tego zaczniemy.
18
00:01:18,495 --> 00:01:21,331
Co czyni artystę surrealistą?
19
00:01:21,331 --> 00:01:24,376
Sama nie wiem,
czy nazwałabym siebie surrealistką.
20
00:01:25,294 --> 00:01:26,295
Rozumiem.
21
00:01:26,879 --> 00:01:29,173
A co twoim zdaniem
czyni artystę surrealistą?
22
00:01:29,173 --> 00:01:32,301
André Breton pisał
w pierwszym Manifeście surrealizmu...
23
00:01:32,301 --> 00:01:33,969
Ale co ty myślisz?
24
00:01:36,138 --> 00:01:36,972
Myślę...
25
00:01:38,932 --> 00:01:42,186
Myślę, że ma to związek
z poszukiwaniem wspaniałości.
26
00:01:43,562 --> 00:01:47,774
A cóż może być mniej wspaniałego
od próby definiowania siebie?
27
00:01:47,774 --> 00:01:50,027
- To...
- Chodzi mi o to,
28
00:01:51,778 --> 00:01:53,864
że pani obrazy
wprowadzają odbiorcę w stan...
29
00:01:53,864 --> 00:01:55,699
Betty, kochasz mojego syna?
30
00:01:57,326 --> 00:02:01,288
Nigdy nie widziałam,
żeby tak szalał na czyimś punkcie
31
00:02:01,288 --> 00:02:07,085
i zastanawiam się czasem,
do czego to wszystko zmierza.
32
00:02:11,965 --> 00:02:13,675
Znów dzwoni Liz z West Third.
33
00:02:14,176 --> 00:02:16,011
Chyba powinnam odebrać.
34
00:02:16,011 --> 00:02:18,972
Wybacz. Zaraz wracam.
35
00:02:18,972 --> 00:02:20,516
Chce rozmawiać z artystką.
36
00:02:20,516 --> 00:02:23,060
Cóż... Przygotuj się.
37
00:02:24,978 --> 00:02:26,271
Jak ci idzie?
38
00:02:28,690 --> 00:02:30,275
Chyba zanadto się przygotowałam.
39
00:02:30,776 --> 00:02:34,238
Czytałem twój artykuł w The Brownie.
„Stany i my”.
40
00:02:34,238 --> 00:02:37,115
Poczułem się niepotrzebny i stary.
41
00:02:37,115 --> 00:02:38,784
Coś chyba robisz dobrze.
42
00:02:38,784 --> 00:02:41,203
Nie jest pan stary.
43
00:02:42,454 --> 00:02:45,791
Nie wiem, czy poczułem się stary,
czy po prostu zazdrosny.
44
00:02:47,292 --> 00:02:51,171
- Ostatnio te dwie rzeczy mi się mylą.
- Szkoda, że Allan tak nie uważa.
45
00:02:51,171 --> 00:02:54,466
Na miejscu mojego syna,
zabrałbym cię do Nowego Jorku.
46
00:02:55,425 --> 00:02:57,302
Do Greenwich Village.
47
00:02:57,302 --> 00:03:00,514
A potem pomógłbym ci znaleźć pracę
w jakiejś poważnej gazecie.
48
00:03:01,640 --> 00:03:05,227
Ze swoim talentem...
49
00:03:06,019 --> 00:03:08,313
mogłabyś dotrzeć na sam szczyt, Maddie.
50
00:03:11,525 --> 00:03:14,069
- Dziękuję.
- Hal, Liz chce z tobą rozmawiać.
51
00:03:14,069 --> 00:03:17,656
Zapytaj Louise o wystawę
w West Third Gallery w przyszłym miesiącu.
52
00:03:17,656 --> 00:03:18,991
To jej rozwiąże język.
53
00:03:18,991 --> 00:03:23,287
- Dziękuję.
- No dobrze. Chętnie to przeczytam.
54
00:03:23,287 --> 00:03:25,497
Wychodząc, podziękuję panu Durstowi.
55
00:03:28,292 --> 00:03:29,376
Panie Durst?
56
00:03:59,323 --> 00:04:00,699
Kim dla ciebie była?
57
00:04:01,575 --> 00:04:04,036
Chciałaś opowiedzieć historię Tessie.
58
00:04:04,036 --> 00:04:05,913
Chciałaś opowiedzieć moją historię.
59
00:04:06,538 --> 00:04:10,834
Chciałaś opowiedzieć
historie wszystkich oprócz własnej.
60
00:04:28,310 --> 00:04:30,312
KSIĘGA SNÓW
61
00:05:17,609 --> 00:05:19,736
NA PODSTAWIE KSIĄŻKI LAURY LIPPMAN
62
00:05:22,489 --> 00:05:25,492
KOBIETA Z JEZIORA
63
00:05:30,873 --> 00:05:33,166
Tessie? Słyszysz nas?
64
00:05:34,001 --> 00:05:35,961
Ona... Tu jest.
65
00:05:43,385 --> 00:05:44,386
O cholera.
66
00:05:47,055 --> 00:05:48,891
Nie kłamałaś.
67
00:05:48,891 --> 00:05:51,435
- Hej, Paul?
- Tak. Zgłoszę to.
68
00:05:52,394 --> 00:05:53,729
Jest taka mała.
69
00:05:56,148 --> 00:05:59,568
Jeśli to zbrodnia na tle seksualnym,
to będzie dla mnie za wiele.
70
00:06:00,611 --> 00:06:01,945
Dla pana?
71
00:06:01,945 --> 00:06:04,198
Tu Donnelly, znaleźliśmy dziewczynkę...
72
00:06:06,950 --> 00:06:09,620
Skąd pani wiedziała, gdzie szukać, pani...
73
00:06:10,120 --> 00:06:11,705
Schwartz.
74
00:06:13,624 --> 00:06:15,167
Zwykle się orientuję.
75
00:06:17,002 --> 00:06:19,004
Rozpoznawanie nas, Żydów,
to stara praktyka.
76
00:06:19,004 --> 00:06:21,632
Hej! Ona po prostu ma bardzo ładny nos.
77
00:06:24,426 --> 00:06:26,637
Mąż wie, że pani tu jest?
78
00:06:30,807 --> 00:06:33,393
- Przyniosę pani trochę wody.
- Dziękuję.
79
00:06:34,353 --> 00:06:36,271
Mamy tylko kilka pytań.
80
00:06:49,910 --> 00:06:51,662
Uważaj, Platt.
81
00:06:52,579 --> 00:06:55,791
...próbowałyśmy dołączyć
do ekipy poszukiwawczej.
82
00:06:55,791 --> 00:06:57,459
Widzę, że nic się nie zmieniło.
83
00:06:58,043 --> 00:06:59,711
Znaleźli dziewczynkę Durstów.
84
00:07:01,088 --> 00:07:02,089
Tak szybko?
85
00:07:08,470 --> 00:07:09,638
Tu pani mieszka?
86
00:07:10,347 --> 00:07:11,348
Tak.
87
00:07:11,348 --> 00:07:13,016
Upadek z dużej wysokości.
88
00:07:13,767 --> 00:07:15,978
- Dziękuję.
- Chwileczkę.
89
00:07:18,021 --> 00:07:21,400
Do czasu aresztowania pani i pani znajoma
będziecie obiektem zainteresowania.
90
00:07:21,400 --> 00:07:24,361
Proszę uważać na dziennikarzy.
91
00:07:24,862 --> 00:07:26,572
Nie zamierzam z nikim rozmawiać.
92
00:07:28,115 --> 00:07:29,116
Odprowadzę panią.
93
00:07:29,616 --> 00:07:31,159
Dziękuję, poradzę sobie.
94
00:07:31,785 --> 00:07:32,786
Tak.
95
00:07:33,537 --> 00:07:36,248
O ile zostawi pani sobie
to błoto na twarzy.
96
00:07:38,208 --> 00:07:39,501
Do widzenia.
97
00:07:39,501 --> 00:07:40,586
Dobranoc.
98
00:08:06,028 --> 00:08:10,115
Cholera, Dora, myślałam,
że po dragach traci się apetyt.
99
00:08:10,115 --> 00:08:12,951
Nie przy kuchni, jaką prowadzi tu Shell.
100
00:08:13,577 --> 00:08:15,495
- Krok.
- Chodź.
101
00:08:15,495 --> 00:08:18,999
Ktoś tu chce wejść ze mną pod kołderkę.
102
00:08:19,666 --> 00:08:22,211
Patrz pod nogi. Trzymam cię.
103
00:08:23,837 --> 00:08:24,838
Przytrzymam ją.
104
00:08:27,966 --> 00:08:29,176
Okej.
105
00:08:30,427 --> 00:08:32,011
Nie opluj mnie.
106
00:08:32,011 --> 00:08:34,306
Dobra. Wejdę.
Sprawdzę, czy wszystko okej.
107
00:08:34,306 --> 00:08:36,683
Nie, kochanie.
Jestem zmęczona i chcę być sama.
108
00:08:36,683 --> 00:08:37,768
Chodź.
109
00:08:38,977 --> 00:08:41,438
Chodź. Tylko mały całus.
110
00:08:46,610 --> 00:08:48,195
- Dobra.
- Wpadnij później.
111
00:08:48,195 --> 00:08:49,279
Dobra.
112
00:08:55,911 --> 00:08:58,455
Módl się, żeby Shell
pozwolił ci dalej śpiewać.
113
00:08:58,455 --> 00:09:00,207
Na pewno będę śpiewać.
114
00:09:00,207 --> 00:09:02,709
Shell pozwala Dorze być Dorą.
115
00:09:02,709 --> 00:09:05,838
O ile Dora pozwala Reggiemu
na siebie wchodzić.
116
00:09:07,172 --> 00:09:09,633
- Nie chodzi o to.
- Nie? A o co?
117
00:09:09,633 --> 00:09:11,134
O mój głos.
118
00:09:14,805 --> 00:09:17,724
Śpiewasz dla niego
od szesnastego roku życia,
119
00:09:17,724 --> 00:09:21,395
ale nie pamiętam, żebyś dostawała
darmowy towar i pokój w Gordianie,
120
00:09:21,395 --> 00:09:23,355
dopóki Reggie się w tobie nie zabujał.
121
00:09:23,355 --> 00:09:25,065
Może też się zabujałam.
122
00:09:25,065 --> 00:09:26,149
Tak?
123
00:09:26,775 --> 00:09:29,570
Doro, mogłabyś śpiewać gdzieś indziej.
124
00:09:29,570 --> 00:09:32,906
Eggy Woods mówił,
że czarnuchy latają śpiewać do Paryża.
125
00:09:33,782 --> 00:09:35,158
Wyobrażasz to sobie?
126
00:09:36,368 --> 00:09:38,954
Zostawić za sobą ten przeklęty kraj.
127
00:09:38,954 --> 00:09:40,163
A skąd wziąć kasę?
128
00:09:40,163 --> 00:09:43,125
Poszukam Kleopatry w mojej księdze snów,
129
00:09:43,125 --> 00:09:45,377
a ty za nas obstawisz.
130
00:09:45,377 --> 00:09:48,714
Nie będę obstawiać zakładów z kasy,
której potrzebuję na chłopców.
131
00:09:50,382 --> 00:09:55,637
Ja tu marzę o tym,
żebyśmy poleciały razem do Paryża,
132
00:09:55,637 --> 00:09:57,764
a ty wolisz iść za Myrtle Summer.
133
00:09:59,391 --> 00:10:01,435
Nie mam czasu na marzenia.
134
00:10:03,228 --> 00:10:05,898
Myrtle załatwi mi uczciwą pracę.
135
00:10:05,898 --> 00:10:06,857
Uczciwą?
136
00:10:09,484 --> 00:10:12,654
Wiesz,
że Shell opłacił jej kampanię, prawda?
137
00:10:14,239 --> 00:10:15,657
{\an8}To nieprawda.
138
00:10:15,657 --> 00:10:18,368
Jasne, Myrtle Summer
walczy o zwykłych ludzi.
139
00:10:18,952 --> 00:10:22,998
Zależy jej na czarnych kobietach,
zwłaszcza na jednej czarnej kobiecie...
140
00:10:24,708 --> 00:10:26,376
Na Myrtle Summer.
141
00:10:45,354 --> 00:10:47,272
- Mama?
- Madeline.
142
00:10:47,272 --> 00:10:49,107
Co ty tu robisz?
143
00:10:50,359 --> 00:10:51,527
Milton dzwonił.
144
00:10:52,194 --> 00:10:54,196
Czyś ty oszalała?
145
00:10:54,196 --> 00:10:57,783
Całą noc się o ciebie zamartwiał.
146
00:10:57,783 --> 00:11:00,077
Tak, oszalałam.
147
00:11:00,077 --> 00:11:02,120
- Gdzie Seth?
- Jest w fatalnym nastroju.
148
00:11:02,120 --> 00:11:06,917
- Muszę się przebrać.
- Madeline, powiesz mi, co się dzieje?
149
00:11:06,917 --> 00:11:09,419
Pogrzeb Tessie Durst jest za pół godziny.
150
00:11:09,419 --> 00:11:11,088
Możemy porozmawiać później?
151
00:11:11,088 --> 00:11:12,422
Seth nie chce iść.
152
00:11:12,422 --> 00:11:13,632
Co mu powiedziałeś?
153
00:11:13,632 --> 00:11:15,592
Uważasz, że musiałem mu coś mówić,
154
00:11:15,592 --> 00:11:18,512
żeby smucił się faktem,
że porzuciła go matka?
155
00:11:18,512 --> 00:11:19,680
To nie jego porzuciłam.
156
00:11:19,680 --> 00:11:22,224
Zgadza się. Porzuciłaś mnie, prawda?
157
00:11:22,224 --> 00:11:24,476
Porzuciłaś? Bo nie rozumiem.
158
00:11:24,476 --> 00:11:28,730
Milton, potrzebuję pieniędzy.
159
00:11:28,730 --> 00:11:31,900
Muszę wynająć mieszkanie
na parę tygodni, żeby oczyścić umysł.
160
00:11:31,900 --> 00:11:34,361
- Pieniędzy? Oczyścić umysł?
- Tu nie dam rady.
161
00:11:34,361 --> 00:11:35,445
Nieźle.
162
00:11:36,530 --> 00:11:40,868
Maddie, chciałaś pomóc
znaleźć Tessie Durst i wiesz co?
163
00:11:40,868 --> 00:11:43,287
Udało ci się. Mazel!
164
00:11:43,287 --> 00:11:46,039
Ale co ty wygadujesz?
Czy możemy pomówić o...
165
00:11:46,039 --> 00:11:48,584
Mówimy. Ja mówię, ty mówisz.
166
00:11:48,584 --> 00:11:50,294
- Nie poznaję cię...
- O to chodzi.
167
00:11:50,294 --> 00:11:52,129
- ...kiedy to mówisz.
- Potrzebuję chwili,
168
00:11:52,129 --> 00:11:54,882
żeby zrozumieć,
dlaczego chcę się stąd wynieść.
169
00:11:54,882 --> 00:11:57,968
Ale nie chcesz mi na to pozwolić.
Dzwonisz do mojej matki
170
00:11:57,968 --> 00:12:00,596
i mówisz naszemu synowi,
że zrobiłam coś złego.
171
00:12:00,596 --> 00:12:03,223
- Nie mówiłem...
- Nic mi nie mówił.
172
00:12:05,642 --> 00:12:07,227
Idziesz czy nie?
173
00:12:07,811 --> 00:12:08,937
Nie.
174
00:12:08,937 --> 00:12:10,564
Zmarła wczoraj.
175
00:12:10,564 --> 00:12:13,984
Nie rozumiem,
dlaczego urządzamy pogrzeb tam szybko.
176
00:12:14,818 --> 00:12:16,653
Żeby dusza mogła ruszyć dalej.
177
00:12:20,407 --> 00:12:22,117
Dokąd ruszyć, Maddie?
178
00:12:22,993 --> 00:12:26,455
Tak jak wielu mieszkańców
naszego miasta, przekonasz się,
179
00:12:26,455 --> 00:12:31,084
że bardziej obchodzą cię
dusze zmarłych niż tych, którzy żyją.
180
00:12:31,627 --> 00:12:34,254
Madeline, powinnaś częściej nosić czerń.
181
00:12:34,254 --> 00:12:35,339
Odmładza cię.
182
00:12:35,339 --> 00:12:36,423
Och, mamo.
183
00:12:36,423 --> 00:12:38,634
Niesamowite,
że nie jesteś na stałe skrzywiona
184
00:12:38,634 --> 00:12:41,136
od tych złośliwych komplementów.
185
00:12:41,136 --> 00:12:42,596
Daj spokój. To tylko rada.
186
00:12:47,267 --> 00:12:48,852
Człowiek planuje, a Bóg się śmieje.
187
00:12:48,852 --> 00:12:50,979
Wiem, co to znaczy.
Powtarzasz to całe moje życie.
188
00:12:50,979 --> 00:12:52,606
Z czego będziesz żyła? Co?
189
00:12:53,190 --> 00:12:55,317
Nie wiem, jak się utrzymasz.
190
00:12:55,317 --> 00:12:57,361
Na początek sprzedam samochód.
191
00:12:57,361 --> 00:12:59,029
O Boże.
192
00:13:00,030 --> 00:13:02,074
Och, Madeline.
193
00:13:03,784 --> 00:13:07,246
Cieszę się, że moja matka już nie żyje
i tego nie widzi.
194
00:13:07,246 --> 00:13:09,373
Myślałem, że zginęła w Holokauście.
195
00:13:09,373 --> 00:13:10,290
Hej.
196
00:13:10,290 --> 00:13:14,044
Cieszę się, że już nie żyje
i nie zobaczy, że to się dzieje w Ameryce.
197
00:13:15,879 --> 00:13:18,173
To grupa 19-letnich nazistów.
198
00:13:18,966 --> 00:13:20,509
Założyli lokalny oddział NSRP.
199
00:13:20,509 --> 00:13:23,846
Rabin Korn zamknął dziś shul...
200
00:13:24,680 --> 00:13:25,681
Milton. Dość.
201
00:13:26,473 --> 00:13:27,474
Maddie.
202
00:13:35,148 --> 00:13:36,149
Maddie.
203
00:13:36,775 --> 00:13:39,027
Maddie, wiem, że słabo się znamy.
204
00:13:39,027 --> 00:13:43,657
Słyszałam, że nie chciałaś
zostawić mojej Tessie,
205
00:13:45,117 --> 00:13:47,619
kiedy ją znalazłaś i chciałam tylko...
206
00:13:47,619 --> 00:13:49,079
Tak mi przykro.
207
00:13:49,079 --> 00:13:53,667
Czy widziałaś...
Widziałaś jej twarz, Maddie?
208
00:13:53,667 --> 00:13:56,753
Czy ona... Myślisz, że wołała swoją mamę?
209
00:13:57,713 --> 00:13:59,423
Nie było mnie tam.
210
00:13:59,423 --> 00:14:01,008
Byłaś tam.
211
00:14:01,008 --> 00:14:02,259
Tak mi przykro.
212
00:14:02,259 --> 00:14:05,262
Nie odzyskam jej, Maddie.
213
00:14:05,262 --> 00:14:06,930
Nie odzyskam jej.
214
00:14:06,930 --> 00:14:08,765
Nie dam rady.
215
00:14:08,765 --> 00:14:10,475
Jesteś dobrą matką.
216
00:14:13,687 --> 00:14:16,231
Hej, dokąd idziesz?
217
00:14:16,732 --> 00:14:19,276
- Seth!
- Moja mała.
218
00:14:19,276 --> 00:14:20,360
Moja dziewczynka.
219
00:14:22,613 --> 00:14:24,656
- Tak mi przykro.
- Dlaczego moja...
220
00:15:00,859 --> 00:15:02,277
Stephan!
221
00:15:03,028 --> 00:15:04,071
Jesteś tu?
222
00:15:08,367 --> 00:15:09,743
Ty gnojku.
223
00:15:09,743 --> 00:15:12,329
Ty mały gnojku.
224
00:15:14,039 --> 00:15:15,332
Ty gnojku!
225
00:15:17,793 --> 00:15:22,631
Ty gnojku!
226
00:15:25,676 --> 00:15:29,721
Mówiłam, wyrzucę cię z domu,
jeśli znów to zrobisz.
227
00:15:31,139 --> 00:15:35,435
Czemu nie jesteś w sklepie?
228
00:15:36,895 --> 00:15:38,397
Ty gnojku!
229
00:15:45,362 --> 00:15:47,698
Moja mama uważała,
że żeby dostać dobrą pracę,
230
00:15:47,698 --> 00:15:51,577
powinnam wyglądać tak,
jakbym nie miała żadnych trosk.
231
00:15:52,286 --> 00:15:55,372
„Wszystkie kobiety znają ten sekret”
– mówiła.
232
00:15:56,081 --> 00:15:58,584
Dzięki udawaniu dostałaś całe swoje życie.
233
00:15:59,918 --> 00:16:01,086
Prawda, Maddie?
234
00:16:01,712 --> 00:16:03,797
Biuro przywództwa kobiet...
235
00:16:03,797 --> 00:16:04,882
Jest!
236
00:16:06,008 --> 00:16:09,303
Kto, ja? Co się dzieje?
237
00:16:09,303 --> 00:16:12,556
Dzięki Lindzie stacja WJZ
wypożyczy nam sprzęt na dziś.
238
00:16:12,556 --> 00:16:17,311
Patrice Murphy z The Afro
pomówi z członkami naszej społeczności.
239
00:16:17,311 --> 00:16:18,562
O czym?
240
00:16:19,062 --> 00:16:22,941
O tym, jak Myrtle im pomogła
albo zainspirowała ich do walki o zmiany.
241
00:16:22,941 --> 00:16:26,028
To, co mówiłaś wczoraj na zbiórce,
odbiło się szerokim echem.
242
00:16:26,028 --> 00:16:27,946
Może powtórzysz to przed kamerą?
243
00:16:27,946 --> 00:16:30,532
Mogę najpierw porozmawiać z panią Summer?
244
00:16:31,575 --> 00:16:33,493
- Dam jej znać, że jesteś.
- Dobrze.
245
00:16:33,493 --> 00:16:34,953
Zaczekam w środku.
246
00:16:34,953 --> 00:16:36,997
- Widzimy się za chwilę?
- Tak.
247
00:16:38,290 --> 00:16:39,374
Dobrze.
248
00:16:40,209 --> 00:16:41,877
Tak, mam list.
249
00:16:44,046 --> 00:16:45,506
Dziękuję. Do widzenia.
250
00:16:46,757 --> 00:16:48,884
Nie chcę przeszkadzać, pani Summer.
251
00:16:48,884 --> 00:16:53,347
Chciałam podziękować za to, że wczoraj
poprosiła mnie pani o zabranie głosu.
252
00:16:53,347 --> 00:16:55,641
Byłaś gwiazdą zbiórki.
253
00:16:55,641 --> 00:16:57,142
Uczyłam się od najlepszych.
254
00:16:58,227 --> 00:16:59,686
Mogę usiąść?
255
00:17:02,731 --> 00:17:08,529
Miałam nadzieję, że porozmawiamy
o pracy na pełen etat.
256
00:17:10,155 --> 00:17:14,742
Zaproponowałam, żeby cię zatrudnić
i wszyscy byli zachwyceni tym pomysłem.
257
00:17:15,368 --> 00:17:19,623
Jesteś twarzą przyszłego,
lepszego Baltimore.
258
00:17:21,375 --> 00:17:24,419
Ale niestety kilku naszych
białych darczyńców
259
00:17:24,419 --> 00:17:28,464
niepokoi fakt,
że pracujesz dla pana Gordona.
260
00:17:30,759 --> 00:17:33,303
Połowa czarnych w tym mieście
pracuje dla pana Gordona.
261
00:17:33,887 --> 00:17:34,888
Cleo...
262
00:17:37,307 --> 00:17:43,605
Źle by to wyglądało, gdybym zatrudniła cię
po wczorajszej wypowiedzi.
263
00:17:45,357 --> 00:17:47,067
Jakbym kupiła twoje poparcie.
264
00:17:47,067 --> 00:17:50,571
Gdybym pracowała dla pani,
nie musiałabym pracować dla pana Gordona.
265
00:17:50,571 --> 00:17:56,743
Nikt nie odchodzi od takiego człowieka,
chyba że to on tego chce.
266
00:17:56,743 --> 00:17:57,828
Pani się udało.
267
00:17:58,495 --> 00:18:00,247
Nigdy dla niego nie pracowałam.
268
00:18:01,790 --> 00:18:05,252
Jeśli odnosisz się do darowizn,
których już nie przyjmuję,
269
00:18:05,252 --> 00:18:09,756
to na pewno rozumiesz,
dlaczego ci darczyńcy są niezbędni.
270
00:18:11,383 --> 00:18:15,846
Pomóż mi zabezpieczyć reelekcję,
a dostaniesz mnóstwo szans.
271
00:18:15,846 --> 00:18:17,389
Szans na co?
272
00:18:19,057 --> 00:18:20,767
Na porzucenie godności?
273
00:18:27,566 --> 00:18:30,235
Wszystkie musiałyśmy
czekać na swoją kolej.
274
00:18:38,202 --> 00:18:42,539
Nazywam się Eunetta Johnson
i mam trzydzieści lat.
275
00:18:43,999 --> 00:18:46,919
Większość ludzi mówi mi Cleo,
to zdrobnienie od Cleoepatry.
276
00:18:47,920 --> 00:18:52,382
Tak nazywały mnie dzieciaki,
kiedy pani Summer była naszą nauczycielką.
277
00:18:52,382 --> 00:18:56,220
Mówiła, że wyglądam jak egipska królowa.
278
00:18:57,554 --> 00:19:00,057
Ale ostatnio
ludzie nie widzą we mnie królowej.
279
00:19:00,057 --> 00:19:04,353
Widzą barmankę, księgową...
280
00:19:06,772 --> 00:19:08,857
modelkę z galerii handlowej.
281
00:19:10,609 --> 00:19:12,778
Osobę, która potrzebuje wsparcia.
282
00:19:15,364 --> 00:19:17,950
Kiedy byłam dziewczynką, mój tatuś mawiał:
283
00:19:20,285 --> 00:19:22,287
„Nie marzymy we własnym imieniu.
284
00:19:22,913 --> 00:19:25,332
Marzymy w imieniu tych,
których jeszcze tu nie ma”.
285
00:19:27,000 --> 00:19:32,381
I chyba miał rację,
bo nie marzyłam we własnym imieniu
286
00:19:32,381 --> 00:19:33,924
od bardzo dawna.
287
00:19:35,926 --> 00:19:38,053
Ale mam w domu dwóch chłopców
288
00:19:39,221 --> 00:19:41,473
i wygląda na to, że świat każe mi wybrać.
289
00:19:41,473 --> 00:19:46,603
Mogę zachować godność...
290
00:19:48,647 --> 00:19:50,440
albo zapewnić im utrzymanie.
291
00:19:52,067 --> 00:19:54,027
Chyba nie pozwoli mi na jedno i drugie.
292
00:20:09,751 --> 00:20:13,797
Cleopatro, wszystko w porządku?
293
00:20:17,634 --> 00:20:20,137
Kochanie, jeśli się denerwujesz...
294
00:20:20,137 --> 00:20:21,805
Cleo! Co z tobą?
295
00:20:21,805 --> 00:20:24,725
No już, kochanie. Cleo, musimy...
296
00:20:24,725 --> 00:20:27,060
Nie możesz tego robić przy...
297
00:20:30,689 --> 00:20:32,316
Dobrze. Pięć minut przerwy?
298
00:20:36,403 --> 00:20:39,114
Cleo, będę za drzwiami.
299
00:20:46,246 --> 00:20:50,667
Nawet gdyby zostawiła go tu pani za darmo,
musi to podpisać pani mąż.
300
00:20:50,667 --> 00:20:53,086
Dlaczego mąż musi to podpisać,
skoro wóz jest na mnie?
301
00:20:53,086 --> 00:20:55,339
Bo to pani mąż, pani Schwartz.
302
00:20:56,048 --> 00:20:57,466
Dwa i pół tysiąca.
303
00:20:57,466 --> 00:20:59,968
Dwa i pół tysiąca i podpis pani męża.
304
00:21:01,512 --> 00:21:03,013
A dwa tysiące?
305
00:21:03,013 --> 00:21:04,348
Przykro mi, złotko.
306
00:21:06,225 --> 00:21:08,769
Może pan kupić to auto bez jego podpisu?
307
00:21:08,769 --> 00:21:09,853
Umarł?
308
00:21:10,437 --> 00:21:11,438
Jeszcze nie.
309
00:21:11,438 --> 00:21:13,190
To musi podpisać.
310
00:22:12,708 --> 00:22:13,959
Przepraszam.
311
00:22:13,959 --> 00:22:15,210
Ma pan telefon?
312
00:22:15,210 --> 00:22:16,795
Tak. Tam z tyłu.
313
00:22:16,795 --> 00:22:17,880
Dziękuję.
314
00:22:31,560 --> 00:22:32,853
Centrala, słucham?
315
00:22:32,853 --> 00:22:34,146
Zostałam okradziona.
316
00:22:34,146 --> 00:22:35,480
Gdzie pani teraz jest?
317
00:22:36,607 --> 00:22:38,609
Ktoś włamał się do mojego mieszkania.
318
00:22:38,609 --> 00:22:41,195
Boję się wejść. Przyśle pani policję?
319
00:22:41,195 --> 00:22:42,571
Proszę podać adres.
320
00:22:43,155 --> 00:22:44,907
To nad barem The Silver Dollar.
321
00:22:44,907 --> 00:22:46,408
Gdzie? W Sandtown?
322
00:22:46,408 --> 00:22:47,701
W Sandtown, tak.
323
00:22:48,410 --> 00:22:50,078
- Dobrze, sprawdzę to. Do widzenia.
- Dziękuję.
324
00:23:01,340 --> 00:23:03,050
Co tam, Sonny?
325
00:23:03,050 --> 00:23:04,927
- Postaw dolara na 325.
- Dobra.
326
00:23:05,886 --> 00:23:07,387
Przepraszam.
327
00:23:08,388 --> 00:23:10,766
- Wysoki Teddy.
- Coś dla Starego Charliego?
328
00:23:10,766 --> 00:23:14,478
- Jenkins, Holmes i Brooks.
- Dobra.
329
00:23:14,478 --> 00:23:16,605
Dobra. 857 dla pana Brooksa.
330
00:23:16,605 --> 00:23:18,273
Dobrze, dam mu znać.
331
00:23:19,316 --> 00:23:20,317
Masz, Teddy.
332
00:23:22,110 --> 00:23:24,488
- Uważaj na siebie.
- Dziękuję, panie Cedrick.
333
00:23:24,488 --> 00:23:28,867
Shell Gordon to przestępca,
który od 20 lat prowadzi gry liczbowe.
334
00:23:28,867 --> 00:23:35,916
Zależy mu wyłącznie na segregacji
i uzależnieniu od siebie naszych braci.
335
00:23:35,916 --> 00:23:38,752
Myrtle Summer
zajęła kontrowersyjne stanowisko
336
00:23:38,752 --> 00:23:40,879
przeciwko tzw. grom liczbowym.
337
00:23:40,879 --> 00:23:44,758
To nielegalna forma hazardu,
popularna głównie w biednych,
338
00:23:44,758 --> 00:23:48,554
robotniczych czarnych dzielnicach
w całym kraju.
339
00:23:48,554 --> 00:23:52,850
Według przeciwników pani Summer
gra pomaga finansować małe czarne firmy.
340
00:23:52,850 --> 00:23:57,020
To kłamstwo, które nasze organy ścigania
codziennie usiłują zdementować.
341
00:23:57,020 --> 00:24:01,942
Gracze często używają czegoś,
co nazywają Księgą Snów,
342
00:24:01,942 --> 00:24:04,820
usiłując przełożyć swoje sny
na zwycięskie liczby,
343
00:24:04,820 --> 00:24:09,074
a jednocześnie stopniowo tracąc
ciężko zarobione pieniądze.
344
00:24:21,044 --> 00:24:22,212
Hej, wpuść ją.
345
00:24:26,258 --> 00:24:27,593
Spójrz.
346
00:24:27,593 --> 00:24:29,636
Chcę ci to pokazać. Nowy model.
347
00:24:29,636 --> 00:24:31,889
Brzydki, ale dwa razy szybszy niż Remsons.
348
00:24:31,889 --> 00:24:32,973
Pokaż jej.
349
00:24:38,687 --> 00:24:39,897
Kosztuje tyle co nic.
350
00:24:40,397 --> 00:24:43,150
Jeśli się zepsuje, załatwię ci następną.
351
00:24:44,276 --> 00:24:46,987
- W tych czasach wszystko da się wymienić.
- Fakt.
352
00:24:46,987 --> 00:24:49,907
Różne Myrtle i Czarne Pantery
mogą sobie krzyczeć całymi dniami.
353
00:24:49,907 --> 00:24:52,492
To nie karta wyborcza albo kula. To bank.
354
00:24:52,492 --> 00:24:55,787
Właśnie o tym chciałam porozmawiać.
355
00:24:57,414 --> 00:24:58,415
Idę, szefie.
356
00:25:02,419 --> 00:25:04,546
Chciałabym skorzystać z pańskiej oferty.
357
00:25:04,546 --> 00:25:06,215
Wyjść zza baru
358
00:25:06,715 --> 00:25:09,551
i zająć się księgowością.
Nie tylko tą oficjalną.
359
00:25:09,551 --> 00:25:11,553
Wszystkim, czego pan potrzebuje.
360
00:25:11,553 --> 00:25:13,222
Dobra. To dobre wieści.
361
00:25:14,264 --> 00:25:15,974
Ale na pewno się zgodzisz,
362
00:25:15,974 --> 00:25:18,936
że człowiek o mojej pozycji
musi ufać swoim ludziom.
363
00:25:19,478 --> 00:25:21,730
Może mi pan zaufać.
364
00:25:21,730 --> 00:25:24,608
Kieruje mną tylko chęć
zadbania o moich chłopców.
365
00:25:24,608 --> 00:25:25,817
Naprawdę.
366
00:25:25,817 --> 00:25:27,611
Ufam, że zobaczę cię dziś w Pharaoh.
367
00:25:27,611 --> 00:25:30,614
Co do reszty,
czyny są ważniejsze niż słowa.
368
00:25:33,033 --> 00:25:34,952
- Dobrze?
- Dobrze.
369
00:25:34,952 --> 00:25:38,747
Jeśli potrzebujesz dodatkowej kasy,
niech Slappy przyjdzie wystąpić.
370
00:25:38,747 --> 00:25:40,123
Do zobaczenia w Pharaoh.
371
00:25:43,210 --> 00:25:44,127
Statek.
372
00:25:44,127 --> 00:25:46,255
Nie będę zapamiętywał
liczby z księgi snów.
373
00:25:46,255 --> 00:25:48,924
Dobry bukmacher
sprzedaje nie tylko liczbę.
374
00:25:48,924 --> 00:25:50,634
Sprzedaje też marzenie.
375
00:25:51,260 --> 00:25:54,221
Teddy. Opowiedz mi o tym statku,
o którym śniłem.
376
00:25:55,097 --> 00:25:57,724
To zapowiedź domowego szczęścia.
377
00:25:57,724 --> 00:25:59,601
Obstaw 395.
378
00:25:59,601 --> 00:26:01,895
- Kamienny kucyk...
- Tak jest.
379
00:26:04,439 --> 00:26:06,275
Co ci mówiłam o hazardzie, Teddy?
380
00:26:06,275 --> 00:26:07,317
Mamo!
381
00:26:07,317 --> 00:26:09,236
Myślałeś, że mnie tu nie będzie?
382
00:26:09,236 --> 00:26:10,320
Przestań.
383
00:26:10,320 --> 00:26:12,281
- Działasz za moimi plecami jak złodziej.
- Przestań.
384
00:26:12,281 --> 00:26:13,365
- I za co?
- Proszę.
385
00:26:13,365 --> 00:26:16,076
- Za grosze, które ci rzucają?
- Przepraszam.
386
00:26:16,076 --> 00:26:18,579
Spokojnie, Cleo. Zrozumiał cię.
387
00:26:18,579 --> 00:26:20,831
- Daj mu spokój.
- Najwyraźniej nie zrozumiał.
388
00:26:20,831 --> 00:26:23,083
Mam dość tej księgi snów, Teddy.
389
00:26:23,083 --> 00:26:25,377
- Cholera, Cleo!
- Zostań tu!
390
00:26:26,628 --> 00:26:30,007
Charlie, trzymaj się,
kurwa, z daleka od mojego syna.
391
00:26:30,799 --> 00:26:32,342
Nie będę powtarzać.
392
00:26:33,468 --> 00:26:34,845
Wkładaj kurtkę.
393
00:26:35,846 --> 00:26:38,265
- Hej, Teddy. Bez obaw.
- To ostatni raz.
394
00:26:38,765 --> 00:26:41,643
Bez obaw. Ogarnę twoje zakłady, bracie.
395
00:26:43,979 --> 00:26:44,980
Teddy.
396
00:26:45,814 --> 00:26:46,815
Teddy, czekaj!
397
00:26:49,985 --> 00:26:51,195
Teddy, zaczekaj!
398
00:26:56,909 --> 00:26:57,910
Dzięki Bogu.
399
00:26:58,535 --> 00:26:59,369
Pani Schwartz?
400
00:26:59,369 --> 00:27:00,913
To ja. Dzięki Bogu.
401
00:27:00,913 --> 00:27:02,664
Platt i Davis z policji.
402
00:27:02,664 --> 00:27:04,208
Dziękuję za szybkie przybycie.
403
00:27:04,208 --> 00:27:07,753
Oczywiście. Patroluję tę dzielnicę,
ale nie widzę tu pani.
404
00:27:07,753 --> 00:27:09,087
Wprowadziłam się tu wczoraj.
405
00:27:09,087 --> 00:27:11,215
Chodziło mi o to,
że to nie jest właściwe miejsce dla pani.
406
00:27:12,049 --> 00:27:13,383
Nie powinna pani tu mieszkać.
407
00:27:13,383 --> 00:27:14,801
Bo jestem Żydówką?
408
00:27:15,552 --> 00:27:17,179
Niezupełnie.
409
00:27:17,179 --> 00:27:20,182
Ludzie mnie ostrzegali, ale nie sądziłam,
że zostanę okradziona.
410
00:27:20,182 --> 00:27:23,060
Oczywiście. Co zaginęło?
411
00:27:23,060 --> 00:27:27,481
Biżuteria. Miałam diamentowy pierścionek,
ale zniknął.
412
00:27:29,024 --> 00:27:30,192
Rozumiem.
413
00:27:31,193 --> 00:27:33,904
Funkcjonariuszu Davis,
popyta pan sąsiadów, czy coś widzieli?
414
00:27:33,904 --> 00:27:37,616
A ja pójdę z panią Schwartz
do jej nowego mieszkania.
415
00:27:37,616 --> 00:27:38,784
Dziękuję.
416
00:27:39,910 --> 00:27:40,953
Proszę.
417
00:27:40,953 --> 00:27:42,663
Gdzieś już panią widziałem.
418
00:27:43,413 --> 00:27:46,333
- Nie tutaj. Skąd się pani przeprowadziła?
- Z Pikesville.
419
00:27:46,333 --> 00:27:47,709
- Pikesville.
- I oto jestem.
420
00:27:47,709 --> 00:27:49,044
Odbył się tam dziś pogrzeb.
421
00:27:49,044 --> 00:27:53,507
Tak. Może tam mnie pan widział.
422
00:27:55,342 --> 00:27:57,219
To pani znalazła Tessie Durst, prawda?
423
00:27:57,219 --> 00:27:58,303
Tak.
424
00:27:59,388 --> 00:28:00,806
A teraz panią okradziono.
425
00:28:01,765 --> 00:28:04,017
Jestem przekonana,
że jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
426
00:28:48,353 --> 00:28:51,023
Nie ma w tej dzielnicy
zbyt wielu salonów manikiuru, co?
427
00:28:52,024 --> 00:28:54,902
To nic takiego. To brud po przeprowadzce.
428
00:28:58,697 --> 00:29:00,866
Będę musiał wezwać śledczych od włamań.
429
00:29:01,658 --> 00:29:02,868
Nie mam telefonu.
430
00:29:05,662 --> 00:29:07,039
A ja policyjnego radia.
431
00:29:08,040 --> 00:29:09,499
Cóż, ponieważ nie...
432
00:29:10,417 --> 00:29:13,295
Nie mam radia,
ale mam klucz do budki telefonicznej,
433
00:29:13,295 --> 00:29:15,005
która jest w The Silver Dollar.
434
00:29:15,839 --> 00:29:18,467
Zadzwonię stamtąd. Poczekamy na dole.
435
00:29:19,885 --> 00:29:21,929
Nie powinniśmy tu niczego dotykać.
436
00:29:21,929 --> 00:29:22,930
Nie.
437
00:29:24,640 --> 00:29:25,641
Idziemy?
438
00:29:31,313 --> 00:29:33,023
- Dziękuję.
- Nie ma za co.
439
00:29:36,777 --> 00:29:38,111
To bardzo miłe.
440
00:29:38,111 --> 00:29:39,196
Nie ma za co.
441
00:29:42,324 --> 00:29:46,119
Przez chwilę pani i pani znajoma
byłyście podejrzanymi.
442
00:29:46,119 --> 00:29:47,162
Naprawdę?
443
00:29:47,871 --> 00:29:51,250
Funkcjonariusz Bosko myślał,
że to lesbijska zbrodnia seksualna.
444
00:29:51,959 --> 00:29:53,418
Chyba pan żartuje.
445
00:29:53,418 --> 00:29:54,962
Nie żartuję, przysięgam.
446
00:29:54,962 --> 00:29:58,090
Ale znaleźli pod jej paznokciami
żwirek z akwarium.
447
00:29:58,090 --> 00:30:00,467
Aresztują faceta ze sklepu z rybkami.
448
00:30:00,467 --> 00:30:03,262
Niektórzy widzieli,
jak dziewczynka tam wchodziła.
449
00:30:05,514 --> 00:30:06,723
Biedne dziecko.
450
00:30:12,062 --> 00:30:13,230
Mogę o coś zapytać?
451
00:30:14,273 --> 00:30:16,567
- Oczywiście.
- Pierścionek był ubezpieczony?
452
00:30:18,318 --> 00:30:19,486
Tak.
453
00:30:23,699 --> 00:30:26,535
Roszczenie może być
rozpatrywane miesiącami.
454
00:30:27,744 --> 00:30:30,163
Proszę wziąć to pod uwagę,
jeśli liczy pani na te pieniądze.
455
00:30:30,163 --> 00:30:32,541
- Jeśli liczę na pieniądze?
- Wie pani, co mam na myśli.
456
00:30:34,209 --> 00:30:36,837
Śledczy powinien już być.
457
00:30:38,130 --> 00:30:39,214
Chodźmy.
458
00:30:46,972 --> 00:30:48,056
Przepraszam.
459
00:30:49,474 --> 00:30:51,685
W Memphis spiknąłem się z królem.
460
00:30:51,685 --> 00:30:54,396
- Z którym królem?
- Nie z Lutherem Kingiem. Z Elvisem.
461
00:30:55,647 --> 00:30:57,357
Nie miałem być rozrywką.
462
00:30:57,357 --> 00:31:01,028
Dogadaliśmy się jeden na jeden.
Byłem u niego w domu. Widziałem jego wozy.
463
00:31:01,028 --> 00:31:04,531
Jego dzieciak grał w klasy.
Pytam: „Ile lat ma twoja córka?”.
464
00:31:04,531 --> 00:31:07,868
A on: „To nie jest moja córka.
To moja żona”.
465
00:31:11,580 --> 00:31:12,497
Wszystko okej?
466
00:31:13,248 --> 00:31:14,249
W porządku.
467
00:31:15,417 --> 00:31:18,170
Nie strasz mnie. Zjawiasz się z taką miną...
468
00:31:18,170 --> 00:31:19,588
Mylisz moje miny.
469
00:31:20,506 --> 00:31:23,175
To mina „wiem, że ten czarnuch
nie chleje w ciągu dnia,
470
00:31:23,175 --> 00:31:24,968
kiedy powinien szukać roboty”.
471
00:31:24,968 --> 00:31:27,221
Roboty? Przecież właśnie pracuję.
472
00:31:27,221 --> 00:31:28,514
- To twoja praca?
- Tak pracuję.
473
00:31:28,514 --> 00:31:30,265
- No weź.
- Ile razy mam ci powtarzać?
474
00:31:30,265 --> 00:31:32,726
- Bzdura.
- Daj spokój. Obserwuję.
475
00:31:32,726 --> 00:31:34,228
A potem z tego żartuję.
476
00:31:34,770 --> 00:31:35,979
- Serio?
- Nie mogę pracować
477
00:31:35,979 --> 00:31:37,314
i jednocześnie pisać dowcipów.
478
00:31:37,314 --> 00:31:38,815
- Jasne.
- To jakieś szaleństwo.
479
00:31:38,815 --> 00:31:40,234
Kumasz?
480
00:31:40,234 --> 00:31:41,777
- Co tam, George?
- Jak tam?
481
00:31:41,777 --> 00:31:42,986
Co się dzieje?
482
00:31:42,986 --> 00:31:46,240
Daj dwa. Dzięki. To moja żona.
483
00:31:46,240 --> 00:31:48,033
Podmuchaj raczej tam.
484
00:31:49,993 --> 00:31:50,869
Zabawny jesteś.
485
00:31:50,869 --> 00:31:52,329
Próbowałem ci powiedzieć.
486
00:31:53,539 --> 00:31:58,126
Załatwiłam ci występ w Pharaoh.
Jutro wieczorem.
487
00:31:59,670 --> 00:32:00,671
Jak to zrobiłaś?
488
00:32:01,672 --> 00:32:02,673
Shell.
489
00:32:03,423 --> 00:32:05,676
Nie chce, żeby kolejny
czarny mężczyzna się stoczył.
490
00:32:06,593 --> 00:32:08,345
Byle robili, co każe, nie?
491
00:32:08,345 --> 00:32:10,138
- To nie tak.
- Do czego cię zmusza?
492
00:32:10,138 --> 00:32:11,890
- Niczego.
- Powiedz szczerze.
493
00:32:16,395 --> 00:32:17,396
Daj spokój.
494
00:32:18,689 --> 00:32:22,943
Pójdź tam jutro wieczorem...
495
00:32:24,236 --> 00:32:26,405
i zaprezentuj chłopakom
jakiś spokojny materiał.
496
00:32:27,865 --> 00:32:28,866
Proszę.
497
00:32:37,916 --> 00:32:38,792
Zmieniłaś mydło?
498
00:32:40,419 --> 00:32:42,379
Walczę o to, żeby nam się lepiej żyło.
499
00:32:44,089 --> 00:32:45,716
Musisz mi pomóc.
500
00:32:46,675 --> 00:32:50,095
Pomogę ci, kiedy tylko zechcesz.
Chodź, zatańczymy.
501
00:32:51,263 --> 00:32:52,264
No dawaj.
502
00:32:53,390 --> 00:32:54,808
Ślicznie wyglądasz.
503
00:32:55,392 --> 00:32:59,062
- Czyż nie jest piękna?
- Przestań.
504
00:32:59,062 --> 00:33:01,440
No dawaj. Wydajesz się spięta.
505
00:33:01,440 --> 00:33:06,361
Powinniśmy robić to częściej.
Ładnie pachniesz.
506
00:33:07,446 --> 00:33:08,864
Bo dbam o czystość.
507
00:33:21,376 --> 00:33:24,379
Madeline Schwartz. Bob Bauer. Z The Star.
508
00:33:25,672 --> 00:33:26,840
Znam pańskie felietony.
509
00:33:26,840 --> 00:33:29,343
- Lubie pańskie szkice żony.
- Dzięki.
510
00:33:29,343 --> 00:33:33,138
Przepraszam... Czy mogę wejść?
Chętnie napiłbym się wody.
511
00:33:33,722 --> 00:33:36,600
Trzy piętra to za dużo
dla grubego człowieka takiego jak ja.
512
00:33:37,100 --> 00:33:38,894
Nie nazwałabym pana grubym.
513
00:33:39,811 --> 00:33:42,564
Cóż, nie wiem,
jak inaczej można mnie nazwać.
514
00:33:42,564 --> 00:33:46,068
Prawie poszedłem pod pani drugi adres,
ale moje źródło mnie tu skierowało.
515
00:33:46,068 --> 00:33:47,819
- Źródło?
- Tak.
516
00:33:47,819 --> 00:33:50,155
Proszę. To ktoś, kogo znam?
517
00:33:50,155 --> 00:33:51,615
Tego nie mogę zdradzić.
518
00:33:52,699 --> 00:33:56,620
Mogę obiecać taką samą dyskrecję,
jeśli chodzi o pani nazwisko.
519
00:33:57,120 --> 00:34:01,250
Obawiam się, że nie mam do zaoferowania
niczego poza wodą.
520
00:34:01,250 --> 00:34:03,627
I nie zależy mi na rozgłosie, więc...
521
00:34:03,627 --> 00:34:05,254
Nie sądzi pani,
522
00:34:05,254 --> 00:34:07,339
że odnalezienie Tessie Durst
przez panią i pani znajomą
523
00:34:07,339 --> 00:34:09,341
to historia warta opowiedzenia?
524
00:34:09,341 --> 00:34:10,551
Ależ skąd.
525
00:34:11,176 --> 00:34:13,762
Też byłam kiedyś dziennikarką.
526
00:34:13,762 --> 00:34:15,222
Mój mąż jest prawnikiem.
527
00:34:15,848 --> 00:34:19,434
Pani mąż wie, że pani
i pani kochanka jesteście podejrzanymi?
528
00:34:19,434 --> 00:34:22,478
Obawiam się,
że źródło wprowadziło pana w błąd.
529
00:34:23,397 --> 00:34:27,484
Nie jesteśmy kochankami
i nie jesteśmy już podejrzanymi.
530
00:34:27,484 --> 00:34:28,694
To kto jest?
531
00:34:28,694 --> 00:34:31,822
Wie pani, płacimy za dobre tropy.
532
00:34:31,822 --> 00:34:32,781
Ja...
533
00:34:34,658 --> 00:34:36,743
Jeśli bardzo chce pan wiedzieć,
534
00:34:36,743 --> 00:34:40,496
człowiek, który zostanie aresztowany
za zabójstwo Tessie Durst,
535
00:34:40,496 --> 00:34:44,042
ma związek ze żwirkiem do akwarium,
który znaleziono pod jej paznokciami.
536
00:34:44,042 --> 00:34:46,170
Może powinien pan
o to zapytać swoje źródło.
537
00:34:47,212 --> 00:34:48,213
Tak zrobię.
538
00:34:49,047 --> 00:34:50,047
Hej.
539
00:34:51,300 --> 00:34:52,426
Dzięki za wodę.
540
00:35:59,117 --> 00:36:00,827
Czy to oznacza to, co myślę?
541
00:36:02,162 --> 00:36:06,083
Słyszałem, co stało się wczoraj
w biurze pani Summer. Dobra dziewczynka.
542
00:36:06,792 --> 00:36:09,545
Czas, by Cleopatra
znów wyglądała jak królowa.
543
00:36:10,671 --> 00:36:11,839
Dziękuję, Shell.
544
00:36:49,543 --> 00:36:52,921
Stephan Zawadzkie, budynek jest otoczony.
545
00:36:55,424 --> 00:36:56,884
Uwolnij matkę.
546
00:36:59,511 --> 00:37:01,305
Uwolnij zakładniczkę.
547
00:37:06,602 --> 00:37:08,312
Nie chcesz tego robić.
548
00:37:10,647 --> 00:37:11,899
Wychodź.
549
00:37:11,899 --> 00:37:15,027
Nie stanie ci się krzywda,
jeśli wyjdziesz w tej chwili.
550
00:37:15,027 --> 00:37:16,904
Wstrzymać ogień!
551
00:37:20,574 --> 00:37:22,242
Nie chcesz tego robić.
552
00:37:23,368 --> 00:37:26,788
Obiecuję. Jeśli teraz wyjdziesz,
nie zrobimy ci krzywdy.
553
00:37:30,209 --> 00:37:32,294
Wyjdź z rękami w górze.
554
00:37:32,294 --> 00:37:33,670
Nie chcesz tego robić.
555
00:37:58,946 --> 00:38:01,156
Wyjdź z rękami w górze.
556
00:38:03,325 --> 00:38:04,576
Jestem bezpieczna.
557
00:38:05,410 --> 00:38:06,620
Wszystko dobrze.
558
00:38:07,204 --> 00:38:09,039
{\an8}Proszę, nie strzelajcie. Proszę.
559
00:38:09,039 --> 00:38:10,916
{\an8}PODEJRZANY O ZABÓJSTWO
TESSIE DURST ARESZTOWANY
560
00:38:10,916 --> 00:38:13,168
Proszę, nie strzelajcie.
561
00:38:13,168 --> 00:38:16,588
To mój syn. Pójdzie dobrowolnie.
562
00:38:28,809 --> 00:38:30,394
Dałam mu dobry trop.
563
00:38:30,894 --> 00:38:33,522
Mogłaś potwierdzić wersję
o lesbijskiej zbrodni.
564
00:38:33,522 --> 00:38:35,524
Ojciec dostałby zawału.
565
00:38:36,233 --> 00:38:38,694
À propos zawału...
566
00:38:38,694 --> 00:38:41,405
Czy mogłabyś poprosić,
żeby obniżył mi czynsz?
567
00:38:41,989 --> 00:38:45,659
Tylko do czasu, aż dostanę pieniądze
z polisy na pierścionek.
568
00:38:45,659 --> 00:38:48,161
Tata wściekłby się,
że mnie o to poprosiłaś.
569
00:38:48,161 --> 00:38:49,288
Tak.
570
00:38:50,998 --> 00:38:53,250
A może za bardzo boję się go zapytać.
571
00:38:57,713 --> 00:38:58,714
Zapytam go,
572
00:38:59,840 --> 00:39:01,216
jeśli ze mną zapalisz.
573
00:39:09,641 --> 00:39:13,854
- Hej, Reg. Tylko dla artystów.
- Obyś był zabawny, czarnuchu.
574
00:39:21,069 --> 00:39:24,198
- Dobra. Gotowy?
- Jest dziewiąta.
575
00:39:24,198 --> 00:39:26,241
Potrzebują paru drinków,
żeby się rozluźnić.
576
00:39:26,241 --> 00:39:29,494
Slappy, skoro to mówisz, to oznacza,
że nie zamierzasz być grzeczny.
577
00:39:29,494 --> 00:39:32,706
A raczej zachowawczy? „No weź, Slap.
578
00:39:32,706 --> 00:39:35,250
Nie mów niczego, co sprawiłoby,
że poczują się niezręcznie”.
579
00:39:35,250 --> 00:39:38,921
Dobra. Musisz zrozumieć,
580
00:39:38,921 --> 00:39:42,341
że ludzie przychodzą tu
zapomnieć o zmartwieniach.
581
00:39:47,054 --> 00:39:48,805
Dam im niebieskie mundury.
582
00:39:48,805 --> 00:39:51,517
Panie i panowie,
jest dziś z nami gość specjalny.
583
00:39:51,517 --> 00:39:54,228
Od dawna nie występował na tej scenie.
584
00:39:54,228 --> 00:39:59,566
Powitajcie oklaskami
Slappy'ego „Darka” Johnsona.
585
00:40:05,989 --> 00:40:07,824
Witajcie. Dziękuję.
586
00:40:07,824 --> 00:40:09,993
O rany. Dobrze tu wrócić.
587
00:40:10,619 --> 00:40:13,121
Miło widzieć tu tylu ładnych ludzi.
588
00:40:13,121 --> 00:40:16,708
Czarnych ludzi z kasą.
Czarnuchy piją teraz martini.
589
00:40:18,252 --> 00:40:21,338
Wciąż się trochę denerwuję.
Wiecie, jestem z Południa.
590
00:40:21,338 --> 00:40:24,341
Tam, skąd jestem, zgromadzenie tylu
zamożnych czarnych pod jednym dachem
591
00:40:24,341 --> 00:40:26,093
oznacza, że niedługo spłoną.
592
00:40:27,219 --> 00:40:29,096
Ten żart nie spodobał się w Tulsie.
593
00:40:30,347 --> 00:40:31,640
Był niezły przypał.
594
00:40:35,727 --> 00:40:37,396
Dorastając w Georgii,
595
00:40:37,396 --> 00:40:40,274
widywałem w drodze do szkoły
czarnuchów wiszących na drzewach.
596
00:40:40,274 --> 00:40:41,900
Żartuję. Nie chodziliśmy do szkoły.
597
00:40:43,443 --> 00:40:44,528
Myślicie, że to jest pojebane?
598
00:40:44,528 --> 00:40:46,446
A skąd waszym zdaniem wzięliśmy nowe buty?
599
00:41:04,548 --> 00:41:05,632
Ferdie widział, jak wychodzisz?
600
00:41:09,136 --> 00:41:10,137
To dobrze.
601
00:41:11,430 --> 00:41:13,056
Nie ma z tym nic wspólnego.
602
00:41:13,891 --> 00:41:16,059
Za to kapitan uwielbia
koperty od pana Gordona.
603
00:41:16,768 --> 00:41:17,769
Co ty powiesz.
604
00:41:21,773 --> 00:41:23,942
Słyszałeś o białej dziewczynce,
którą znaleźli?
605
00:41:26,528 --> 00:41:27,821
Słyszałem.
606
00:41:27,821 --> 00:41:29,781
Właśnie zamknęli świra, który to zrobił.
607
00:41:31,241 --> 00:41:34,119
Jego mama próbowała to zwalić
na jakiegoś brata, który był w sklepie.
608
00:41:34,995 --> 00:41:37,080
Młody czarny z podbitym okiem.
609
00:41:39,958 --> 00:41:41,668
Czarny z czarnym okiem.
610
00:41:43,420 --> 00:41:44,421
Tak.
611
00:41:45,130 --> 00:41:46,215
Lepiej...
612
00:41:47,883 --> 00:41:49,718
Przyczaj się, aż oko się nie zaleczy.
613
00:41:54,348 --> 00:41:55,516
Dobra, szefie.
614
00:41:58,810 --> 00:42:01,021
Uważam, że Harriet Tubman
miała ładną cipkę.
615
00:42:04,733 --> 00:42:07,569
Wysłuchajcie mnie.
Skłoniła czarnuchów do opuszczenia domu...
616
00:42:09,696 --> 00:42:11,156
biegania po lasach
617
00:42:12,908 --> 00:42:15,244
i ryzykowania życia dla wolności?
618
00:42:15,244 --> 00:42:16,995
Nikt nie wiedział, czym jest wolność.
619
00:42:18,413 --> 00:42:20,541
Tylko dobra cipka skłoni cię do ryzyka.
620
00:42:23,085 --> 00:42:24,169
To twój facet?
621
00:42:24,753 --> 00:42:27,172
- Co mnie zdradziło?
- Przy domu pana...
622
00:42:27,172 --> 00:42:28,966
Twoje spojrzenie wszystko zdradza.
623
00:42:28,966 --> 00:42:30,425
...i szczekających psach.
624
00:42:32,553 --> 00:42:34,137
Musimy porozmawiać.
625
00:42:36,098 --> 00:42:37,391
Wszystko dla szansy u Harriet.
626
00:42:37,391 --> 00:42:39,059
Musisz coś dla mnie załatwić.
627
00:42:40,310 --> 00:42:41,311
Teraz?
628
00:42:44,064 --> 00:42:45,065
Co to jest?
629
00:42:45,566 --> 00:42:46,984
Masz to tylko dostarczyć.
630
00:42:46,984 --> 00:42:49,611
Nie wiesz, kto cię przysłał.
Adres jest w środku.
631
00:42:52,781 --> 00:42:54,658
To prośba od ciebie czy Shella?
632
00:42:54,658 --> 00:42:56,201
To nie jest prośba, Cleo.
633
00:42:57,327 --> 00:42:59,955
Mówiłaś panu Gordonowi,
że może ci zaufać. Udowodnij to.
634
00:43:01,206 --> 00:43:04,042
Mój syn nawet nie chodzi
do szkoły. Nie zarobiłby tam.
635
00:43:08,046 --> 00:43:09,756
Musiałby kupić pasek.
636
00:43:11,508 --> 00:43:13,927
Wiecie, jak trudno jest
poprosić dziecko o kupno paska?
637
00:43:15,053 --> 00:43:16,054
Pa.
638
00:43:16,054 --> 00:43:17,806
A potem zwracam pasek.
639
00:43:18,974 --> 00:43:20,601
Próbujemy odzyskać tę kasę.
640
00:43:20,601 --> 00:43:21,810
Co tam, Platt?
641
00:43:23,729 --> 00:43:25,397
Chyba nie jestem tu mile widziany.
642
00:43:25,397 --> 00:43:27,107
- Tak z tobą bywa.
- Co przegapiłem?
643
00:43:27,107 --> 00:43:29,902
Dorwali gościa,
który zabił dziewczynkę Durstów.
644
00:43:29,902 --> 00:43:31,612
- Serio?
- Tak.
645
00:43:34,239 --> 00:43:36,992
Wiesz co? Podrzuć mnie do Bottom,
odwiedzę panią Schwartz.
646
00:43:36,992 --> 00:43:39,077
Powinna się o tym dowiedzieć
od policjanta.
647
00:43:39,077 --> 00:43:40,162
Pani Schwartz?
648
00:43:41,705 --> 00:43:42,706
Pani Schwartz.
649
00:43:44,416 --> 00:43:46,251
Leć ją poinformować, Platt.
650
00:43:54,468 --> 00:43:55,511
Kto tam?
651
00:43:56,637 --> 00:43:57,930
Szukam Duke'a.
652
00:44:05,103 --> 00:44:06,104
Ty jesteś Duke?
653
00:44:06,813 --> 00:44:08,982
On ci wygląda na diuka?
654
00:44:09,983 --> 00:44:10,901
Duke!
655
00:44:13,487 --> 00:44:15,364
Ładny masz ten niebieski płaszcz.
656
00:44:15,864 --> 00:44:16,907
Dziękuję.
657
00:44:19,826 --> 00:44:22,037
Nie drzyj się, bo mi wystraszysz ptaki.
658
00:44:22,037 --> 00:44:24,581
Ty i te twoje ptaki. Boże.
659
00:44:31,630 --> 00:44:33,006
Już dobrze.
660
00:44:35,759 --> 00:44:37,177
Nie ciebie się spodziewałem.
661
00:44:37,761 --> 00:44:41,056
Mam to tylko podrzucić i już znikam.
662
00:44:48,814 --> 00:44:49,815
Sporo zielonych
663
00:44:49,815 --> 00:44:51,984
jak na dzwonek do drzwi
i odbiór hajsu i błyskotek.
664
00:44:51,984 --> 00:44:54,486
Nie zobaczysz ich,
jeśli nie zamkniesz ryja.
665
00:44:57,531 --> 00:44:59,783
Hej. Napijesz się czegoś?
666
00:44:59,783 --> 00:45:00,951
- Nie.
- Na pewno?
667
00:45:01,451 --> 00:45:02,870
- Ale dziękuję.
- Dobra.
668
00:45:04,246 --> 00:45:07,416
Hej, malutka. Hej, kochanie.
669
00:45:08,625 --> 00:45:09,960
Carol.
670
00:45:13,338 --> 00:45:14,798
Kogo my tu mamy?
671
00:45:15,716 --> 00:45:18,510
Muszę wrócić do pracy. Przepraszam.
672
00:45:20,804 --> 00:45:21,805
Zwolnij.
673
00:45:23,015 --> 00:45:24,600
Wrócić do pracy dla kogo?
674
00:45:25,601 --> 00:45:28,103
Blokuj dalej drzwi,
a na pewno się dowiesz.
675
00:45:29,354 --> 00:45:30,355
Tak?
676
00:45:39,823 --> 00:45:41,575
Zadziorna. Lubię takie.
677
00:45:42,117 --> 00:45:43,160
Ty prowadzisz.
678
00:45:43,160 --> 00:45:45,495
Nie, miałam tylko to dostarczyć.
679
00:45:45,495 --> 00:45:46,997
Nie, nie.
680
00:45:47,539 --> 00:45:51,293
Nie możesz pozwolić, żeby jakaś kobieta
prowadziła twoją corvetę z 62 roku.
681
00:45:51,919 --> 00:45:53,962
- Ja prowadzę.
- Posadź swoją pijaną dupę.
682
00:45:53,962 --> 00:45:57,883
Jebać twój wóz. O co chodzi?
683
00:45:58,759 --> 00:46:00,469
- Co się dzieje?
- Hej.
684
00:46:08,101 --> 00:46:08,936
Okej.
685
00:46:08,936 --> 00:46:11,271
Suko, nie znam cię i chuj mnie obchodzisz.
686
00:46:12,147 --> 00:46:13,649
Nie ma tu grubej ryby,
687
00:46:13,649 --> 00:46:16,109
więc płotka pojedzie na przejażdżkę.
688
00:46:24,785 --> 00:46:26,870
O rany. Wszystko to napisałaś?
689
00:46:27,996 --> 00:46:29,706
To tylko dzienniki.
690
00:46:30,666 --> 00:46:33,001
Niektóre dzienniki
to prawdziwe arcydzieła.
691
00:46:33,001 --> 00:46:35,170
- E tam.
- Słyszałaś o Anaïs Nin?
692
00:46:35,170 --> 00:46:36,255
Nie.
693
00:46:37,714 --> 00:46:39,675
Czytam jej dzienniki co noc.
694
00:46:40,175 --> 00:46:42,135
Założę się, że nie mieszkała w Pikesville.
695
00:46:43,303 --> 00:46:44,805
Mieszka w Paryżu.
696
00:46:44,805 --> 00:46:49,268
Opisuje w dziennikach swoje przemyślenia
i swoje romanse.
697
00:46:50,978 --> 00:46:52,646
Paryskie romanse.
698
00:46:53,146 --> 00:46:55,983
Prawie jak kupowanie bajgli w Pikesville.
699
00:46:59,152 --> 00:47:02,906
Nie mogę przestać o niej myśleć.
Nauczyłam się fragmentów na pamięć.
700
00:47:02,906 --> 00:47:04,074
Naprawdę?
701
00:47:05,868 --> 00:47:10,497
„Pospolite życie... mnie nie interesuje.
702
00:47:12,165 --> 00:47:15,669
Szukam tylko wzlotów.
703
00:47:16,837 --> 00:47:20,841
Zgadzam się z surrealistami,
704
00:47:21,341 --> 00:47:24,595
którzy szukają wspaniałości.
705
00:47:26,972 --> 00:47:32,102
Chcę być pisarką, która przypomina innym,
że takie chwile istnieją.
706
00:47:33,061 --> 00:47:38,358
Chcę dowieść, że istnieje nieskończona
przestrzeń, nieskończony sens...
707
00:47:42,905 --> 00:47:44,239
nieskończone wymiary.
708
00:47:48,410 --> 00:47:51,788
Ale nie zawsze znajduję się w tym,
co nazywam stanem łaski.
709
00:47:52,915 --> 00:47:58,545
Miewam dni pełne iluminacji i gorączki”.
710
00:48:00,130 --> 00:48:04,009
„Miewam dni,
gdy muzyka w mojej głowie cichnie.
711
00:48:07,888 --> 00:48:10,974
Ceruję wtedy skarpety,
712
00:48:11,892 --> 00:48:14,853
przycinam drzewa, robię przetwory,
713
00:48:15,812 --> 00:48:17,064
poleruję meble.
714
00:48:19,233 --> 00:48:22,986
Ale robiąc to, czuję, że nie żyję”.
715
00:48:26,990 --> 00:48:28,033
Kto tam?
716
00:48:29,159 --> 00:48:30,244
Funkcjonariusz Platt.
717
00:48:32,204 --> 00:48:33,539
Chwileczkę.
718
00:48:34,498 --> 00:48:35,499
Okej.
719
00:48:40,128 --> 00:48:41,755
Już idę. Chwileczkę.
720
00:48:48,887 --> 00:48:50,848
Rodzice na mnie czekają.
721
00:48:52,474 --> 00:48:53,600
Dobry wieczór.
722
00:48:53,600 --> 00:48:55,644
Pamiętaj zapytać ojca o czynsz.
723
00:49:01,733 --> 00:49:02,901
Wszystko w porządku?
724
00:49:05,654 --> 00:49:08,991
Miałem zacząć patrol,
ale zobaczyłem światło w pani oknie.
725
00:49:09,658 --> 00:49:13,203
Chciałem tylko dać znać,
że aresztowali podejrzanego o zabójstwo
726
00:49:13,203 --> 00:49:15,831
i nie ma żadnych tropów
w sprawie pani pierścionka.
727
00:49:15,831 --> 00:49:19,376
Dobrze to wróży,
jeśli chodzi o ubezpieczenie.
728
00:49:20,627 --> 00:49:23,672
Nareszcie jakieś dobre wieści.
729
00:49:31,471 --> 00:49:35,767
Czy złamałabym prawo,
gdybym zaproponowała panu piwo?
730
00:49:46,570 --> 00:49:48,071
Nie zgłoszę tego,
jeśli pani tego nie zrobi.
731
00:50:02,419 --> 00:50:03,420
Skręć tutaj.
732
00:50:22,523 --> 00:50:24,107
To dom Myrtle Summer.
733
00:50:24,900 --> 00:50:26,068
Zgadza się.
734
00:50:27,486 --> 00:50:29,696
Proszę, nie róbcie tego. Nie musicie.
735
00:50:29,696 --> 00:50:31,907
- Proszę.
- Nie zamierzam nic robić.
736
00:50:31,907 --> 00:50:34,326
Posiedzę w wozie z tobą i szybką Carol.
737
00:50:34,952 --> 00:50:36,328
Obejrzymy stąd fajerwerki.
738
00:50:37,621 --> 00:50:39,915
Stary, próbuję tylko zarobić na Święta.
739
00:50:40,457 --> 00:50:42,793
Zastrzel ją,
a Święty Mikołaj odwiedzi cię dwa razy.
740
00:50:43,669 --> 00:50:44,837
Prawda, słonko?
741
00:50:46,129 --> 00:50:48,173
- To nie dla mnie.
- Jebany.
742
00:50:48,173 --> 00:50:50,676
Jeśli nie chodzi o biżuterię, odpadam.
743
00:50:50,676 --> 00:50:52,094
Nie pluj mi na ptaka.
744
00:50:53,554 --> 00:50:56,014
Jebać ciebie i twojego pierdolonego ptaka.
745
00:50:58,141 --> 00:50:59,810
Coś ty, kurwa, powiedział?
746
00:51:01,603 --> 00:51:03,689
Stań za tym skurwielem.
747
00:51:03,689 --> 00:51:06,400
Jeśli nie strzeli, zastrzel go.
748
00:51:07,568 --> 00:51:09,111
Dawaj mojego jebanego ptaka.
749
00:51:22,332 --> 00:51:23,542
Wypad.
750
00:51:23,542 --> 00:51:26,128
I zamknij drzwi, czarnuchu.
Matka nie uczyła cię manier?
751
00:51:40,350 --> 00:51:42,561
Proszę, nie rób tego. Proszę.
752
00:51:43,145 --> 00:51:44,271
Zamknij się, kurwa!
753
00:51:58,202 --> 00:51:59,203
O cholera!
754
00:53:46,059 --> 00:53:48,061
NAPISY: MARIA ZAWADZKA-STRĄCZEK