1 00:00:45,875 --> 00:00:49,208 Nie widać jej nigdzie. Musiała pobiec w inną stronę. Chodźmy! 2 00:00:52,250 --> 00:00:55,958 Ćśś! Też to słyszeliście? Jest gdzieś tam! 3 00:02:01,083 --> 00:02:02,833 Dom Jaguara. 4 00:02:03,750 --> 00:02:05,000 Naprawdę istnieje. 5 00:02:06,333 --> 00:02:07,166 Roth. 6 00:02:08,375 --> 00:02:09,208 Znalazłam. 7 00:02:09,875 --> 00:02:12,541 Dobra, namierzamy cię. Widzimy się na miejscu. 8 00:02:12,875 --> 00:02:15,583 Świetna robota. Jestem z ciebie dumny. 9 00:02:40,375 --> 00:02:43,125 Dół z kolcami. Jak w grach. 10 00:02:46,458 --> 00:02:47,958 Niech no zgadnę… 11 00:02:55,791 --> 00:02:58,625 No. Tak właśnie myślałam. Pewna śmierć. 12 00:04:53,875 --> 00:04:56,625 Jak to powiedział? „Zwykłe wakacje w Chile”? 13 00:04:57,208 --> 00:04:59,250 „Zielona szkoła dla starszaków”, co? 14 00:04:59,333 --> 00:05:01,833 „Wpadamy i wypadamy ze skarbami”. 15 00:05:12,416 --> 00:05:13,250 Och, tatku… 16 00:05:14,375 --> 00:05:16,125 Gdybyś tylko mógł to zobaczyć… 17 00:05:27,958 --> 00:05:31,000 Hej, to raczej… w stylu chińskim. 18 00:05:34,875 --> 00:05:36,291 Hej, zabiłaś aligatora? 19 00:05:37,625 --> 00:05:38,208 Roth! 20 00:05:41,041 --> 00:05:42,458 A niech mnie, Lara! 21 00:05:43,458 --> 00:05:44,625 Udało ci się! 22 00:05:46,666 --> 00:05:49,250 Wszyscy brali ojca za szaleńca, gdy twierdził, 23 00:05:49,333 --> 00:05:52,666 że Chachi dotarli tak daleko na południe. A jednak miał rację. 24 00:05:52,750 --> 00:05:55,541 Richard Croft nie mylił się w tych sprawach. 25 00:05:56,208 --> 00:05:57,208 Jak jego córka. 26 00:06:01,208 --> 00:06:02,875 El regalo de los dioses. 27 00:06:04,166 --> 00:06:06,958 Legenda głosi, że szkatuła zapewni wielkie bogactwo 28 00:06:07,041 --> 00:06:08,291 każdemu, kto jej dotknie. 29 00:06:08,791 --> 00:06:10,958 Cóż… Z chęcią spróbuję. 30 00:06:20,083 --> 00:06:22,000 Wygląda na dosyć starą. 31 00:06:23,791 --> 00:06:26,083 Przypomnij, kiedy powstał ten kompleks? 32 00:06:27,041 --> 00:06:29,541 Około dziewięćsetnego roku przed naszą erą. 33 00:06:32,833 --> 00:06:35,125 Jest dwa tysiące lat starszy od Machu Picchu. 34 00:06:38,708 --> 00:06:40,125 Powstała z jednego kawałka. 35 00:06:41,041 --> 00:06:43,166 Nie widzę żadnego sposobu, by ją otworzyć. 36 00:06:45,708 --> 00:06:49,458 Roth, nie jestem przekonana, że powinniśmy ją zabierać. 37 00:06:50,750 --> 00:06:52,541 Nie przejmuj się tą płaskorzeźbą. 38 00:06:53,541 --> 00:06:56,333 Jak twój ojcicec. Dla ciebie każdy przedmiot kryje 39 00:06:56,416 --> 00:06:57,833 w sobie jakąś tajemnicę. 40 00:06:58,916 --> 00:07:01,625 Masz rację. To z pewnością zwykły relief. 41 00:07:02,541 --> 00:07:05,125 Dałaś radę, dziewczyno! Ukończyłaś wędrówkę, 42 00:07:05,208 --> 00:07:06,791 którą rozpoczął twój ojciec. 43 00:07:07,291 --> 00:07:10,875 Jesteś godna nazwiska. Och, Richard pękałby teraz z dumy. 44 00:07:12,333 --> 00:07:13,083 Tak jak ja. 45 00:07:16,166 --> 00:07:18,666 Gdy powiedziałam swojej klasie, że jadę do Chile, 46 00:07:18,750 --> 00:07:21,916 zaczęli mi polecać wycieczki winiarskie i spływy kajakowe. 47 00:07:22,416 --> 00:07:23,958 Ta dzisiejsza młodzież… 48 00:07:25,833 --> 00:07:29,500 Hej, nigdy nie byłam na wycieczce winiarskiej. Czas to zmienić. 49 00:07:32,916 --> 00:07:34,375 -O mój Boże… -Spokojnie. 50 00:07:34,875 --> 00:07:37,458 Nie macie pojęcia, co robicie. 51 00:07:37,541 --> 00:07:40,125 Ta szkatuła sprowadza jedynie śmieć i zniszczenie. 52 00:07:40,208 --> 00:07:42,875 Zostawcie ją i odejdźcie. Inaczej was zabijemy. 53 00:07:43,375 --> 00:07:45,458 Czyli, że jednak kryje w sobie 54 00:07:45,541 --> 00:07:46,833 jakąś wielką tajemnicę. 55 00:07:48,208 --> 00:07:49,791 I tak to chcecie rozwiązać? 56 00:07:50,416 --> 00:07:53,083 Rozsądnie byłoby oddać im tę szkatułę. 57 00:07:53,166 --> 00:07:54,500 Nie ma takiej opcji. 58 00:08:03,708 --> 00:08:06,458 Roth, nie wydaje mi się, żeby to byli najemnicy. 59 00:08:06,541 --> 00:08:08,291 Myślę, ze są obrońcami świątyni. 60 00:08:08,375 --> 00:08:12,083 Nie daj się zwieść pozorom, Lara. Chcą zgarnąć artefakt. 61 00:08:42,625 --> 00:08:43,458 Uważaj, po lewej! 62 00:08:45,833 --> 00:08:47,375 Dzięki. Z tyłu! 63 00:08:56,500 --> 00:08:56,958 Roth! 64 00:08:57,458 --> 00:08:58,416 Lara… 65 00:08:59,541 --> 00:09:00,750 Zamknij oczy, dobrze? 66 00:09:02,583 --> 00:09:04,083 Nie otwieraj. Proszę. 67 00:09:08,958 --> 00:09:13,125 Nie ruszaj się. Rozumiesz, co mówię? Ani drgnij. 68 00:09:17,250 --> 00:09:20,541 Lara. Już dobrze. Wszystko gra. 69 00:09:25,708 --> 00:09:29,500 Wybacz, ale nie miałem wyjścia. Lara. Spójrz na mnie. 70 00:09:32,916 --> 00:09:35,958 Mógł przeżyć on albo ty. Postawiona przed takim wyborem, 71 00:09:36,041 --> 00:09:37,750 musisz walczyć o przetrwanie. 72 00:09:39,083 --> 00:09:40,000 Rozumiesz? 73 00:09:42,583 --> 00:09:43,500 Powtórz. 74 00:09:48,375 --> 00:09:49,291 Muszę przetrwać. 75 00:09:55,416 --> 00:09:59,125 TOMB RAIDER: LEGENDA LARY CROFT 76 00:10:06,833 --> 00:10:11,500 3 LATA PÓŹNIEJ PERU, PROWINCJA CHUMBIVILCAS 77 00:10:30,083 --> 00:10:34,583 Wciąż jestem niepokonana! No, i kto jest najlepsza wojowniczką, 78 00:10:34,666 --> 00:10:37,291 jaką świat widział? Patrzycie na nią! 79 00:11:15,125 --> 00:11:17,000 Dziewczyno, to była dobra walka. 80 00:11:22,250 --> 00:11:23,541 No, to wesołych świąt! 81 00:11:27,541 --> 00:11:28,750 Wesołych świąt! 82 00:11:37,291 --> 00:11:38,083 Wesołego Alleluja! 83 00:11:38,583 --> 00:11:39,583 Lara? 84 00:11:40,541 --> 00:11:41,416 Jonah? 85 00:11:46,000 --> 00:11:48,000 Właściwie to gdzie się podziewasz? 86 00:11:48,500 --> 00:11:50,750 Wiesz, że od pół roku nie było cię w domu? 87 00:11:51,375 --> 00:11:54,416 Rozmawialiśmy o tym. Mówiłaś, że spędzisz tu święta. 88 00:11:55,125 --> 00:11:56,125 Razem z Abby, ze mną… 89 00:11:56,625 --> 00:11:58,333 Spróbujesz… Odżyć. 90 00:12:00,625 --> 00:12:01,500 To nie mój dom. 91 00:12:02,000 --> 00:12:02,625 Co? 92 00:12:03,125 --> 00:12:04,541 Nieważne. Jonah. Nic mi nie jest. 93 00:12:04,625 --> 00:12:07,750 Żyję i jakoś sobie radzę. Muszę iść naprzód, to wszystko. 94 00:12:11,875 --> 00:12:12,750 Zrozum… 95 00:12:12,833 --> 00:12:14,416 Roth nie żyje. Kropka. 96 00:12:14,500 --> 00:12:17,833 I najwyższy czas, byś przestała się o to obwiniać. 97 00:12:18,333 --> 00:12:21,875 Nie żądam, żebyś stała się taka, jaka byłaś wcześniej. 98 00:12:21,958 --> 00:12:23,541 Wiem, że to niemożliwe. 99 00:12:23,625 --> 00:12:26,416 Śmierć bliskich zmienia nas na zawsze. 100 00:12:29,125 --> 00:12:32,375 Ale ucieczka nie pomoże ci się podnieść na nogi, wiesz? 101 00:12:32,458 --> 00:12:34,166 Co innego powrót do domu. 102 00:12:34,791 --> 00:12:36,541 I przyjęcie pomocy przyjaciół. 103 00:12:41,625 --> 00:12:46,208 -Nie… Nie potrafię. Przepraszam. -Jonah 104 00:12:50,333 --> 00:12:51,333 Wszystko gra? 105 00:12:52,708 --> 00:12:54,000 Co robi tamta kobieta? 106 00:12:54,791 --> 00:12:57,166 Właśnie przeprowadza ceremonię Pachamama. 107 00:12:58,291 --> 00:13:00,375 W zeszłym miesiącu straciła męża. 108 00:13:01,041 --> 00:13:04,208 Dlatego zgodnie z tradycją pali wszystkie jego rzeczy. 109 00:13:05,083 --> 00:13:08,625 Musi odkryć kim, chce być teraz, gdy jego już nie ma. 110 00:13:10,375 --> 00:13:11,833 Taki nowy początek. 111 00:14:20,708 --> 00:14:21,791 Poradzisz sobie. 112 00:14:24,666 --> 00:14:27,666 Było nie było… Jesteś Croft. 113 00:14:29,833 --> 00:14:30,666 Roth. 114 00:14:31,875 --> 00:14:35,083 Wychodzi na to, że nie jestem godna swojego nazwiska. 115 00:14:37,916 --> 00:14:40,958 Gdyby nie Lara, w ogóle by nas tutaj nie było! 116 00:14:41,041 --> 00:14:42,541 To jej wina, że Roth nie żyje! 117 00:14:47,791 --> 00:14:52,458 Kurzu tu tyle, że dostałbym alergii nawet, gdybym jej nie miał. 118 00:14:53,500 --> 00:14:54,875 Witaj, ptaszyno. 119 00:14:55,375 --> 00:14:57,958 Jonah, Zip. Co tutaj robicie? 120 00:14:59,000 --> 00:14:59,833 Włączyłaś alarm. 121 00:15:00,333 --> 00:15:02,750 Okablowałeś dom mojego ojca. 122 00:15:02,833 --> 00:15:04,833 Przecież to jest teraz to twój dom. 123 00:15:04,916 --> 00:15:07,625 Ktoś musiał się nim zająć, gdy ty byłaś Bóg wie gdzie. 124 00:15:07,708 --> 00:15:09,166 Zgłosiłem się na ochotnika. 125 00:15:09,250 --> 00:15:11,333 Dobra, a teraz mów, o co tu chodzi? 126 00:15:11,916 --> 00:15:13,500 Zamierzam to wszystko spalić. 127 00:15:16,083 --> 00:15:18,416 Spalić? Nie… Nie mówisz chyba poważnie? 128 00:15:18,500 --> 00:15:21,750 To rzeczy mojego ojca. I Rotha. Pora się ich pozbyć. 129 00:15:22,958 --> 00:15:25,166 Dobrze kminię, że ma na myśli jakąś aukcję? 130 00:15:25,250 --> 00:15:27,416 Nie, że chce to wysadzić czy coś, hę? 131 00:15:28,541 --> 00:15:31,625 No, jeśli to pomoże ci pójść naprzód, chętnie pomożemy. 132 00:15:32,125 --> 00:15:34,541 Ale na wszystko, co Croftowie uznają za święte, 133 00:15:34,625 --> 00:15:35,833 zamów nam, kurczę, pizzę, 134 00:15:35,916 --> 00:15:36,833 kebsa czy coś. 135 00:15:36,916 --> 00:15:38,083 Skoro mam dziś robić ramiona, 136 00:15:38,166 --> 00:15:39,541 potrzebuję węglowodanów! 137 00:15:46,958 --> 00:15:49,166 A nie chcesz, żeby któryś z nas został? 138 00:15:49,250 --> 00:15:51,916 Nie, nie trzeba. Dam radę, chłopaki. Dziękuję. 139 00:16:01,125 --> 00:16:04,208 Aa… Sam nie przyleciała? 140 00:16:05,333 --> 00:16:07,833 A… Jest ponoć zawalona robotą. 141 00:16:08,500 --> 00:16:09,375 No tak… 142 00:16:09,458 --> 00:16:10,625 Gdybyś do niej wcześniej zadzwoniła… 143 00:16:10,708 --> 00:16:12,250 Dobrej nocy, Jonah. 144 00:16:15,041 --> 00:16:16,458 Cieszymy się, że wróciłaś. 145 00:16:36,458 --> 00:16:38,333 Roth! To oni! 146 00:16:49,916 --> 00:16:52,083 Nie! Roth! Nie! 147 00:16:57,250 --> 00:16:58,083 Lara! 148 00:16:59,625 --> 00:17:00,500 Jesteś cała? 149 00:17:00,583 --> 00:17:02,916 -Sam. -Ty ją o to pytasz?! 150 00:17:03,708 --> 00:17:06,500 Znowu ona jest tu najważniejsza, tak?! Zapomniałaś, 151 00:17:06,583 --> 00:17:08,708 że wpadliśmy w to gówno z jej winy?! 152 00:17:09,958 --> 00:17:11,500 Nie… Nie mów tak, Reyes. 153 00:17:18,083 --> 00:17:19,750 Nie. Ma rację. 154 00:17:22,000 --> 00:17:24,875 -Nie. Sam… Nie. -Zabiłaś Rotha. 155 00:17:25,708 --> 00:17:27,875 Ciekawe, kto z nas będzie następny? 156 00:17:28,375 --> 00:17:29,166 Nie! 157 00:17:29,250 --> 00:17:33,333 -Zabiłaś Rotha. Zabiłaś Rotha. -To przez nią Roth nie żyje! 158 00:17:33,416 --> 00:17:35,000 To przez nią Roth nie żyje! 159 00:17:37,416 --> 00:17:39,458 Przyciągasz śmierć, Laro Croft. 160 00:17:40,416 --> 00:17:42,666 To wszystko twoja wina! 161 00:17:42,750 --> 00:17:43,583 Nie! 162 00:18:10,625 --> 00:18:12,458 Wszystkie artefakty jej ojca! 163 00:18:13,000 --> 00:18:16,333 Lord Croft przewraca się w grobie. Cóż za brak czci. 164 00:18:16,416 --> 00:18:18,791 Jest tak zimno. Dlaczego nas nie wpuszczają? 165 00:18:19,291 --> 00:18:22,583 Podobno nikt nie mieszka w rezydencji od śmierci lorda. 166 00:18:22,666 --> 00:18:25,458 Croftówna nie wyraziła chęci, aby się wprowadzić. 167 00:18:25,541 --> 00:18:28,791 Och, co za strata. Dzieci bywają takie niewdzięczne. 168 00:18:31,375 --> 00:18:33,291 Czy przybyła już Lady Croft? 169 00:18:33,833 --> 00:18:38,208 Kto? A! Lara! Tak, tak, pewnie utożsamia się z którąś ze ścian. 170 00:18:38,291 --> 00:18:39,125 Dajesz! 171 00:18:44,500 --> 00:18:48,500 Wie pan, poszukam jej. Proszę tu sobie poczekać, 172 00:18:48,583 --> 00:18:51,375 tak? Dokładnie w tym oto miejscu. 173 00:18:56,375 --> 00:18:59,041 Co ty, u łysego czorta, wyprawiasz? 174 00:18:59,125 --> 00:19:00,125 No co?! 175 00:19:01,500 --> 00:19:03,625 Za chwilę nadęta ceremonia. Kojarzysz, 176 00:19:03,708 --> 00:19:06,750 że oddajesz skarby ojca grupce dzianych sztywniaków? 177 00:19:09,458 --> 00:19:10,541 Bombowa suknia! 178 00:19:10,625 --> 00:19:13,833 Dziękuję! Co najważniejsze, ma kieszenie! 179 00:19:17,875 --> 00:19:22,250 Jako dyrektor muzeum jestem niepomiernie wdzięczny za pani hojną darowiznę, 180 00:19:22,333 --> 00:19:23,083 lady Croft. 181 00:19:23,666 --> 00:19:25,958 Conrad Roth był herosem pośród ludzi. 182 00:19:38,541 --> 00:19:39,708 Nie, nie dam rady. 183 00:19:41,208 --> 00:19:42,208 Jasne, że dasz. 184 00:19:43,125 --> 00:19:48,250 -Zwrócę te koreczki. -No, no, nie robimy scen. Jesteś dużą 185 00:19:48,333 --> 00:19:55,250 dziewczynką, tak czy nie? Ach! Chyba wiem, co pomoże ci to znieść. Zaraz wracam. 186 00:19:55,833 --> 00:19:59,333 Którzy są, jak mi się wydaje, inspiracją dla nas wszystkich. 187 00:20:01,958 --> 00:20:03,666 Staruch niczego nie rozumie. 188 00:20:04,750 --> 00:20:05,791 Jak i reszta gości. 189 00:20:05,875 --> 00:20:07,000 Że co, proszę? 190 00:20:08,541 --> 00:20:12,083 To nie jest jakaś zwykła darowizna. Raczej remont duszy. 191 00:20:13,541 --> 00:20:18,250 Wystrzał z pistoletu, prosto w głowę, który sprawi, by głosy ucichły. 192 00:20:20,375 --> 00:20:23,166 Wspomnienia. Tak dobre, jak i złe. 193 00:20:24,500 --> 00:20:29,791 Chcieliby, byś się otrząsnęła. Byś odpuściła. 194 00:20:29,875 --> 00:20:36,791 Ale nasi bliscy są zawsze z nami. Ale może tak być powinno? 195 00:20:38,791 --> 00:20:41,416 Może to czyni nas… Wyjątkowymi? 196 00:20:46,958 --> 00:20:48,250 Może to nas napędza? 197 00:20:48,750 --> 00:20:53,208 Ich dziedzictwem są bezcenne zabytki, które tu państwo widzą. 198 00:20:53,291 --> 00:20:56,166 Gdybyśmy wszyscy mieli tyle śmiałości… 199 00:21:29,416 --> 00:21:30,208 Tak. 200 00:21:31,250 --> 00:21:33,708 Wszyscy powinniśmy być tak śmiali jak oni. 201 00:21:36,541 --> 00:21:38,208 Złap mnie, wujku Roth! 202 00:21:38,958 --> 00:21:42,708 Niedługo będziesz na to zbyt duża, moja mała lady. 203 00:21:44,583 --> 00:21:47,250 Obiecaj, że zawsze będziesz moim wujkiem stróżem! 204 00:22:32,041 --> 00:22:35,708 Odłóż to na miejsce, a pozwolę ci odejść. 205 00:23:17,333 --> 00:23:19,958 Opowieść, jaka wiąże się z odnalezieniem 206 00:23:20,041 --> 00:23:22,875 tego reliktu, jest, rzekłbym, niewiarygodna. 207 00:23:26,666 --> 00:23:28,083 Złodziej! Łapcie go! 208 00:23:40,125 --> 00:23:41,625 Wychodzi pan po angielsku? 209 00:23:42,166 --> 00:23:43,041 Lekkie faux pas, hę? 210 00:23:43,541 --> 00:23:44,625 Proszę zostać. 211 00:24:01,125 --> 00:24:01,750 Zip? 212 00:24:02,250 --> 00:24:03,541 Jestem. Co się dzieje? 213 00:24:03,625 --> 00:24:06,416 Złodziej. Ukradł coś z kolekcji. Chcę wiedzieć, dlaczego. 214 00:24:06,500 --> 00:24:08,166 Przedmiot miał pewnie nadajnik. 215 00:24:08,250 --> 00:24:09,166 Namierzysz go? 216 00:24:10,041 --> 00:24:11,875 Czy ja go znajdę? Proszę cię. 217 00:24:14,041 --> 00:24:17,458 Z tego, co widzę, nasz uciekinier jedzie w stronę rzeki. 218 00:24:17,541 --> 00:24:18,625 Skręć w prawo. Teraz. 219 00:24:29,333 --> 00:24:30,208 Widzę go! 220 00:24:30,708 --> 00:24:32,458 Pewnie zjedzie w jakąś boczną drogę. 221 00:24:32,541 --> 00:24:33,583 Może zdążę przed nim. 222 00:24:33,666 --> 00:24:36,458 Nie! Nie, nie. Odpuść. Trzymaj się głównej drogi, 223 00:24:36,541 --> 00:24:39,500 słyszysz? To fura do zdjęć, nie na ganianie się uliczkami. 224 00:24:39,583 --> 00:24:40,208 Lara. Nie. 225 00:24:40,708 --> 00:24:41,833 Pogięło cię? 226 00:24:53,791 --> 00:24:57,416 Seryjnie, czasem mam wrażenie, że, normalnie, gadam ze ścianą. 227 00:25:01,125 --> 00:25:02,291 W prawo! 228 00:25:06,458 --> 00:25:09,291 Dojeżdża do rzeki. Jak tam dotrze, zniknie z radaru. 229 00:25:09,375 --> 00:25:10,625 Ogranicz narrację, co? 230 00:25:22,291 --> 00:25:24,166 Hej, postaraj się nie zabić, okej? 231 00:25:27,458 --> 00:25:29,125 Nie mam czasu, by się zabić. 232 00:26:06,541 --> 00:26:07,625 Może zapalimy światło? 233 00:26:08,625 --> 00:26:11,083 Musielibyśmy zapłacić zaległe rachunki za prąd. 234 00:26:17,708 --> 00:26:20,250 Miał do wyboru całe setki bezcennych przedmiotów. 235 00:26:20,750 --> 00:26:22,583 Dlaczego wybrał właśnie ten? 236 00:26:25,916 --> 00:26:26,916 Dobra, a co wziął? 237 00:26:27,500 --> 00:26:30,250 Szkatułkę. Znalazłam ją razem z Rothem w Chile. 238 00:26:31,666 --> 00:26:34,541 Skoro ci się wymknął, koleś musi być fachowcem. 239 00:26:37,416 --> 00:26:40,458 I co? Zostawisz mnie tak w tej niedoświetlonej rezydencji? 240 00:26:40,541 --> 00:26:42,833 Nie „niedoświetlonej” tylko jakobińskiej. 241 00:26:45,333 --> 00:26:47,166 Uważaj na wyjące duchy. 242 00:27:41,625 --> 00:27:45,750 „Niektórzy określają ją mianem daru królów albo Boga.” 243 00:27:47,041 --> 00:27:50,750 „Ale są tłumaczenia bardziej działające na wyobraźnię. 244 00:27:50,833 --> 00:27:53,166 Nazywa się ją w nich Boską Klątwą. ” 245 00:28:01,708 --> 00:28:04,041 Znasz jego imię czy zawsze tak zaczynasz? 246 00:28:04,125 --> 00:28:05,916 Żyję. Nic mi nie jest. 247 00:28:06,416 --> 00:28:09,333 Słyszałem o włamaniu i kradzieży. Jak to przeżyła? 248 00:28:10,083 --> 00:28:11,833 Niczego z niej nie wyciągniesz. 249 00:28:11,916 --> 00:28:14,791 Gdzieś w Chinach znajduje się siostrzana szkatuła. 250 00:28:14,875 --> 00:28:17,666 Roth razem z ojcem planowali ją kiedyś odszukać. 251 00:28:18,500 --> 00:28:19,416 Słyszałeś? 252 00:28:19,500 --> 00:28:20,333 Aha. 253 00:28:21,125 --> 00:28:22,208 Wszystko gra? 254 00:28:22,916 --> 00:28:24,000 Oczywiście. 255 00:28:27,083 --> 00:28:28,708 Zip, dokąd odpłynął złodziej? 256 00:28:28,791 --> 00:28:32,583 Ej, ej, Lara, tylko nie mów, że chcesz go… Przecież to jakiś zwykły stary badziew. 257 00:28:32,666 --> 00:28:35,833 Gość chce go pewnie opchnąć jako „fant z kolekcji Croftów”. 258 00:28:35,916 --> 00:28:36,708 Odpuść. 259 00:28:37,458 --> 00:28:39,666 Za kilka tygodni moje wesele. Nawet nie mów, że… 260 00:28:39,750 --> 00:28:43,250 Ani słowa! To nie był żaden pierwszy lepszy badziew! To ostatnia rzecz, jaką 261 00:28:43,333 --> 00:28:44,833 znalazłam z Rothem, zanim… 262 00:28:45,833 --> 00:28:46,500 Lara. 263 00:28:47,083 --> 00:28:48,166 To dla mnie ważne! 264 00:28:49,166 --> 00:28:52,041 I jestem pewna, że Roth nie chciał, żebym odpuściła. 265 00:28:53,166 --> 00:28:55,291 Akurat uwierzę, że miałaś zamiar to zrobić. 266 00:29:00,625 --> 00:29:02,125 Zip. Gdzie jest teraz złodziej? 267 00:29:02,625 --> 00:29:04,208 Ledwo wróciłaś do domu… 268 00:29:05,041 --> 00:29:08,416 Biorąc pod uwagę czas i trajektorię lotu, strzelam, 269 00:29:08,500 --> 00:29:11,333 że wyleciał z Heathrow o ósmej czterdzieści 270 00:29:11,416 --> 00:29:12,916 jeden. Kierunek: Pekin. 271 00:29:13,916 --> 00:29:16,375 Co oznacza, że wie o siostrzanej szkatule. 272 00:29:17,125 --> 00:29:17,833 Wybacz, stary. 273 00:29:19,875 --> 00:29:21,583 Nie, Jonah, nie potrzebuję pomocy. 274 00:29:21,666 --> 00:29:23,500 Każdy człowiek jej potrzebuje! 275 00:29:28,958 --> 00:29:30,250 Ja bym się o nią nie martwił. 276 00:29:30,333 --> 00:29:33,875 Lara jest babką z jajami. Co by się nie działo, da radę. Nie? 277 00:29:34,375 --> 00:29:37,166 Wiesz, po śmierci Rotha bardzo się zmieniła. 278 00:29:37,250 --> 00:29:41,833 Lara, która wróciła z Yamatai, jest… Nie jest Larą, która tam wypłynęła. 279 00:30:17,541 --> 00:30:19,833 To dość nietypowe, nie? 280 00:30:20,625 --> 00:30:22,416 Raczej: konkretnie popieprzone. 281 00:30:25,375 --> 00:30:31,416 Ee, tak, tak, jasne. Już lecę po gaśnicę. Gaśnica, może koc… Ogarnę temat! 282 00:30:31,500 --> 00:30:33,916 Nie słuchasz mnie, co? Spoko. 283 00:31:41,666 --> 00:31:43,125 Zabij kapitana statku. 284 00:31:47,125 --> 00:31:48,041 Proszę. 285 00:32:11,666 --> 00:32:12,250 Nie! 286 00:32:16,041 --> 00:32:17,375 Wracaj do swoich zajęć. 287 00:32:28,250 --> 00:32:29,916 Wkrótce dopłyniemy do wioski. 288 00:32:33,458 --> 00:32:37,125 Dziwne. O tej porze roku zwykle nie ma tu burz. 289 00:32:38,541 --> 00:32:43,083 To nie jest zwykła burza. To zarzewie nowej epoki, kapitanie. 290 00:32:44,583 --> 00:32:46,166 Chaos zapanuje nad światem. 291 00:32:56,375 --> 00:33:00,750 TOMB RAIDER: LEGENDA LARY CROFT