1 00:00:07,050 --> 00:00:10,136 W gangsterskim stylu zamordowano wicedyrektora FBI. 2 00:00:10,136 --> 00:00:14,932 Zostaję tu wraz z dyskiem, dopóki nie ustalimy, komu można ufać. 3 00:00:14,932 --> 00:00:17,143 POPRZEDNIO 4 00:00:17,143 --> 00:00:18,227 Nadal masz dysk? 5 00:00:18,227 --> 00:00:19,562 - Tak. - To priorytet. 6 00:00:19,562 --> 00:00:21,522 Peter. Gdzieś się podziewał? 7 00:00:23,274 --> 00:00:25,151 Znalazłam to w blokadzie. 8 00:00:25,151 --> 00:00:28,196 Potrafisz mnie przekonać, bym ci zaufała? 9 00:00:29,864 --> 00:00:32,200 W końcu. Chyba coś mam. Zobacz. 10 00:00:32,200 --> 00:00:33,117 Rose... 11 00:00:33,117 --> 00:00:35,328 - Co ona tu robi? - Jest z nami. 12 00:00:35,328 --> 00:00:38,998 Ciocia mówiła, by nie ufać komuś z Białego Domu. 13 00:00:40,291 --> 00:00:43,878 - Długo u ciebie robią? - On ponad osiem lat. Świetne wyniki. 14 00:00:43,878 --> 00:00:46,464 Zrekrutował ją parę lat temu. Zgrany duet. 15 00:00:46,464 --> 00:00:49,801 - Zerkniesz na nasz nowy dom? - O co naprawdę chodzi? 16 00:00:49,801 --> 00:00:52,929 Może spróbujemy przez chwilę właśnie takiego życia. 17 00:00:52,929 --> 00:00:55,890 Zobaczymy, jak wyjdzie. Pobaw się ze mną w dom. 18 00:00:55,890 --> 00:00:57,350 Wysyłam ci nową osobę. 19 00:00:57,350 --> 00:00:58,309 Erika Monksa. 20 00:00:58,309 --> 00:01:01,062 To nowy członek twojej ochrony. 21 00:01:01,062 --> 00:01:02,939 Erik, poznaj Maddie Redfield. 22 00:01:02,939 --> 00:01:05,691 Uratował poprzedniego prezydenta. 23 00:01:05,691 --> 00:01:07,652 - To ciebie postrzelili? - Tak. 24 00:01:07,652 --> 00:01:11,447 Uratowałeś prezydenta i zsyłają cię do ochrony córki wice? 25 00:01:11,447 --> 00:01:14,700 Długo wracałem do zdrowia po postrzeleniu. 26 00:01:14,700 --> 00:01:17,495 Jestem już stary, więc wdrażają mnie powoli. 27 00:01:17,495 --> 00:01:18,704 Spłać dług. 28 00:01:18,704 --> 00:01:23,459 Ustal, dlaczego bohater narodowy dostał najmniej wdzięczny przydział. 29 00:01:37,765 --> 00:01:41,269 - Daredevil wchodzi. - Przyjąłem. Piętro czyste. 30 00:01:41,269 --> 00:01:43,271 Mam zakłócenia. Powtórz. 31 00:01:43,271 --> 00:01:45,898 {\an8}Piętro czyste. 32 00:01:45,898 --> 00:01:47,108 {\an8}DWA LATA WCZEŚNIEJ 33 00:01:53,239 --> 00:01:56,784 Dziękujemy za wspieranie związków zawodowych. 34 00:01:58,661 --> 00:02:00,371 Miło pana poznać. 35 00:02:02,206 --> 00:02:05,168 - Tutaj, panie prezydencie! - Panie prezydencie! 36 00:02:05,168 --> 00:02:09,964 Panie prezydencie, tylko dzięki panu udało się utrzymać tę fabrykę w kraju. 37 00:02:09,964 --> 00:02:12,258 Każdy chce uścisnąć pańską dłoń. 38 00:02:12,258 --> 00:02:14,927 - Dziękujemy! - Brodacz na 12. 39 00:02:14,927 --> 00:02:18,306 - Monks, przerywasz... - Bardzo wszystkim dziękuję. 40 00:02:18,306 --> 00:02:21,100 Czyli tak produkuje się w Ameryce. 41 00:02:21,100 --> 00:02:23,227 Tak trzymać. 42 00:02:23,227 --> 00:02:25,563 Kiedy byłem małym chłopakiem, 43 00:02:25,563 --> 00:02:28,816 praca z ochroną związku oznaczała dobre godziny... 44 00:02:28,816 --> 00:02:32,403 Brodaty facet. Sprawdźcie, co tam robi. 45 00:02:32,403 --> 00:02:35,156 - Słucham? - Składa coś. Nie jestem pewny co. 46 00:02:35,156 --> 00:02:38,242 Zapewnia to dobre zarobki, opiekę zdrowotną... 47 00:02:38,242 --> 00:02:39,619 Broń! 48 00:02:40,369 --> 00:02:41,829 Padły strzały! 49 00:02:57,678 --> 00:03:00,765 NOCNY AGENT 50 00:03:07,521 --> 00:03:08,356 Proszę. 51 00:03:19,700 --> 00:03:21,744 - Czego szukasz? - Tabletek. 52 00:03:22,453 --> 00:03:24,997 A co? Boli cię głowa? 53 00:03:24,997 --> 00:03:28,084 Wiem, że byłeś uzależniony i zmusili cię do odwyku. 54 00:03:28,084 --> 00:03:33,089 I nie trafiłbyś tu, gdybyś kiedyś nie był partnerem szefa. 55 00:03:34,006 --> 00:03:36,717 - Mam rację? - W większości tak. 56 00:03:36,717 --> 00:03:40,096 Przez postrzelenie zacząłem brać środki przeciwbólowe. 57 00:03:40,096 --> 00:03:45,017 Ze względu na PR nie pozbyli się mnie, mówiąc, że jeśli nie wezmę nic przez rok... 58 00:03:46,560 --> 00:03:47,979 to mogę zacząć od zera. 59 00:03:47,979 --> 00:03:51,565 W życiu nie słyszałam większej seksistowskiej bzdury. 60 00:03:52,775 --> 00:03:54,277 „W większości tak”? 61 00:03:55,111 --> 00:03:55,945 Tak. 62 00:03:57,989 --> 00:04:00,074 Powiedziałaś, że byłem uzależniony. 63 00:04:01,325 --> 00:04:03,327 Nadal jestem i zawsze już będę. 64 00:04:03,327 --> 00:04:06,038 To ma przywrócić moją wiarę w ciebie? 65 00:04:06,038 --> 00:04:08,624 Nic z tych rzeczy. Taka jest prawda. 66 00:04:08,624 --> 00:04:11,294 I jestem teraz czysty. 67 00:04:11,294 --> 00:04:13,421 Mam badania dwa razy w tygodniu. 68 00:04:13,421 --> 00:04:16,674 Wice wie, że ktoś uzależniony ochrania jego córkę? 69 00:04:18,301 --> 00:04:19,552 Tak myślałam. 70 00:04:21,470 --> 00:04:22,680 No to mu powiedz. 71 00:04:27,393 --> 00:04:30,896 Śmiało, nakabluj na mnie. Wystarczy jeden telefon. 72 00:04:31,564 --> 00:04:34,066 Jesteś ambitną kobietą. 73 00:04:34,900 --> 00:04:38,070 Chcesz awansować do ochrony prezydenckiej, prawda? 74 00:04:38,612 --> 00:04:40,489 Mógłbym ci pomóc? 75 00:04:40,489 --> 00:04:42,700 - Jak? - Nauczę cię tego i owego. 76 00:04:42,700 --> 00:04:44,118 Ty nauczysz mnie? 77 00:04:45,161 --> 00:04:47,163 - Jak mentor? - Tak? 78 00:04:47,163 --> 00:04:50,458 Stary, bardzo wolny i uzależniony od leków mentor? 79 00:04:51,417 --> 00:04:52,293 Tak. 80 00:04:52,293 --> 00:04:56,714 Dorastałam w otoczeniu ćpunów w East St. Louis. 81 00:04:58,549 --> 00:05:01,385 Mój wujek przeszedł odwyk, odnalazł Jezusa, 82 00:05:01,385 --> 00:05:05,348 dostał robotę w supermarkecie i pozostał czysty aż do śmierci. 83 00:05:05,348 --> 00:05:09,602 Jednym pomaga religia, innym medytacja. 84 00:05:09,602 --> 00:05:11,270 Jemu pomogła praca. 85 00:05:11,270 --> 00:05:12,813 Fajne, że jesteś czysty. 86 00:05:12,813 --> 00:05:16,692 I oby tak zostało, ale nie możesz pracować tu ze złych powodów. 87 00:05:17,902 --> 00:05:19,070 Zgadzam się. 88 00:05:19,070 --> 00:05:23,783 I super, bo stawka jest w chuj większa niż siedzenie za kasą. 89 00:05:28,371 --> 00:05:30,581 Powiedzmy, że w to wierzę. 90 00:05:30,581 --> 00:05:35,252 Czyli moja ciocia i wujek zginęli przez zawartość tego dysku. 91 00:05:35,252 --> 00:05:36,670 Dlatego mi ją przekaż. 92 00:05:36,670 --> 00:05:40,883 I co? Komu ją pani pokaże, skoro nikomu nie można ufać? 93 00:05:40,883 --> 00:05:43,886 - Mogę zaufać prezydentowi. - Na pewno? 94 00:05:43,886 --> 00:05:47,306 Znam się z prezydent Travers od jej startu do Kongresu. 95 00:05:47,306 --> 00:05:50,684 Współpracujemy od niemal 23 lat. Wiem, co to za osoba. 96 00:05:50,684 --> 00:05:56,607 To ona zapoczątkowała Nocną Akcję. Znała ich i osobiście o nich poprosiła. 97 00:05:57,316 --> 00:05:59,235 Jest po twojej stronie. 98 00:05:59,235 --> 00:06:01,695 Gdyby im tego nie zleciła... 99 00:06:01,695 --> 00:06:03,572 Prawda nie wyszłaby na jaw. 100 00:06:03,572 --> 00:06:05,616 Byli patriotami, Rose. 101 00:06:05,616 --> 00:06:08,160 I wiedzieli, czym ryzykują. 102 00:06:08,160 --> 00:06:09,995 Musimy dokończyć ich pracę. 103 00:06:10,704 --> 00:06:11,622 I tak zrobię. 104 00:06:11,622 --> 00:06:12,706 Słucham? 105 00:06:12,706 --> 00:06:15,501 Z Peterem. Proszę nam pozwolić działać. 106 00:06:15,501 --> 00:06:19,422 Tylko tak będę czuła się bezpieczna. A dysku nie przekażę nikomu. 107 00:06:19,422 --> 00:06:21,966 Mówiłaś, że coś masz. Co to takiego? 108 00:06:24,760 --> 00:06:26,595 - Adres. - Czego? 109 00:06:28,097 --> 00:06:29,515 No to mam inny pomysł. 110 00:06:29,515 --> 00:06:31,392 Wyjdę stąd bez dysku. 111 00:06:31,392 --> 00:06:34,728 Jeździe pod ten adres i spróbujcie coś ustalić. 112 00:06:34,728 --> 00:06:38,149 Ja pomyślę, jak przedstawić ten plan prezydentowi 113 00:06:38,149 --> 00:06:40,568 bez wyjścia na nieodpowiedzialną osobę. 114 00:06:44,905 --> 00:06:47,116 Czy „Rybołów” mówi coś pani? 115 00:06:47,741 --> 00:06:50,494 Jak ten ptak? Nie. Dlaczego pytasz? 116 00:06:50,494 --> 00:06:55,374 Usłyszałam, jak wujek powiedział, że musi ostrzec Rybołowa. 117 00:06:55,374 --> 00:06:56,876 To musi być kryptonim. 118 00:06:57,960 --> 00:06:59,336 Przyjrzę się temu. 119 00:07:00,796 --> 00:07:03,507 Nie spuszczaj z niej oczu nawet na chwilę. 120 00:07:03,507 --> 00:07:04,508 Tak jest. 121 00:07:17,813 --> 00:07:22,193 - Te psychole nadal na nas polują. - Nikt nas nie śledzi. 122 00:07:22,193 --> 00:07:24,195 Dlaczego mnie nie uprzedziłeś? 123 00:07:24,195 --> 00:07:27,698 - Po co ta zasadzka? - By zabójcy cię nie namierzyli. 124 00:07:28,574 --> 00:07:30,075 Wolałabym wiedzieć. 125 00:07:30,075 --> 00:07:32,786 Rozumiem. Koniec z niespodziankami. 126 00:07:35,247 --> 00:07:36,999 Na dysku było coś jeszcze? 127 00:07:36,999 --> 00:07:38,375 Tysiące plików. 128 00:07:40,169 --> 00:07:42,004 Co wiesz o Omarze Zadarze? 129 00:07:42,004 --> 00:07:45,049 To bałkański opozycjonista i szef LFN. 130 00:07:45,049 --> 00:07:48,511 Mimo wycieku oświadczenia wyparł się zamachu w metrze. 131 00:07:48,511 --> 00:07:51,263 Farr mówiła, że prezydent też w to nie wierzy. 132 00:07:51,263 --> 00:07:52,264 A ty? 133 00:07:53,057 --> 00:07:53,891 Nie wiem. 134 00:07:54,600 --> 00:07:57,645 Ponoć ma działać legalnie z racji kandydowania, 135 00:07:58,312 --> 00:08:00,397 ale mają na koncie parę zamachów. 136 00:08:00,397 --> 00:08:04,777 Ale brakuje dowodów na to, że za zamachem w metrze stał LFN. 137 00:08:04,777 --> 00:08:07,238 Może Emma i Henry znaleźli te dowody. 138 00:08:07,238 --> 00:08:10,574 Na dysku jest folder z jego imieniem i nazwiskiem. 139 00:08:10,574 --> 00:08:11,951 A jakieś inne osoby? 140 00:08:11,951 --> 00:08:14,745 Wyszukałam „Farr” i „Hawkins”, ale nic z tego. 141 00:08:16,497 --> 00:08:22,253 To trochę dziwne, że firma inżynieryjna ma siedzibę na takim odludziu. 142 00:09:03,294 --> 00:09:04,211 Słucham. 143 00:09:04,211 --> 00:09:06,839 Dzień dobry. Jestem Peter Sutherland, a to... 144 00:09:06,839 --> 00:09:07,756 Ręce. 145 00:09:08,257 --> 00:09:10,718 - Słucham? - Pokażcie mi ręce. 146 00:09:15,472 --> 00:09:19,184 - Zna pani Emmę i Henry’ego Campbellów? - Nie. A powinnam? 147 00:09:19,184 --> 00:09:22,187 Szukamy inżyniera, który mógł z nimi pracować. 148 00:09:22,187 --> 00:09:25,232 - Badamy sprawę... - W ramach artykułu. 149 00:09:25,232 --> 00:09:27,568 Pracujemy dla Richmond Daily News. 150 00:09:27,568 --> 00:09:30,279 Musiała zajść pomyłka. Przykro mi. 151 00:09:30,279 --> 00:09:35,576 - Proszę zaczekać. Chcemy zapytać... - Nie pomogę wam z żadnym pytaniem. 152 00:09:36,410 --> 00:09:40,414 Mieszkam tu sama i nie znam żadnych takich ludzi. 153 00:09:41,165 --> 00:09:44,918 Twój koleżka to żaden dziennikarz, tak że uprzejmie proszę. 154 00:09:46,295 --> 00:09:48,464 Wynoście się czym prędzej. 155 00:09:50,341 --> 00:09:51,258 Idziemy. 156 00:10:00,517 --> 00:10:01,352 Co jest? 157 00:10:04,938 --> 00:10:07,900 Za stodołą jest stara przyczepa, prawda? 158 00:10:07,900 --> 00:10:09,318 Nie. 159 00:10:09,318 --> 00:10:12,655 - A była? - Nie wiem, o czym mówisz. 160 00:10:12,655 --> 00:10:15,658 Byłam tu za dzieciaka. Jeździłam tam na kucyku. 161 00:10:15,658 --> 00:10:17,618 Spadłam i zwichnęłam kostkę. 162 00:10:17,618 --> 00:10:19,036 Płakałam. 163 00:10:19,036 --> 00:10:23,540 A potem robiłam ciasteczka z ciocią Emmą i inną kobietą. 164 00:10:25,417 --> 00:10:26,293 To była pani? 165 00:10:29,630 --> 00:10:30,798 Ktoś was śledził? 166 00:10:30,798 --> 00:10:31,715 Nie. 167 00:10:35,219 --> 00:10:36,303 No to wejdźcie. 168 00:10:42,643 --> 00:10:44,228 Zdejmijcie buty. 169 00:10:44,228 --> 00:10:45,229 Takie zasady. 170 00:10:54,530 --> 00:10:55,364 Jestem Rose. 171 00:10:55,364 --> 00:10:57,241 Wiem. A ja Lorna. 172 00:11:00,452 --> 00:11:05,040 Hiena to jedno z najbardziej ciekawskich zwierząt na sawannie. 173 00:11:08,585 --> 00:11:10,838 Dlaczego mówiła pani, że ich nie zna? 174 00:11:10,838 --> 00:11:12,756 A po co wam ta przykrywka? 175 00:11:12,756 --> 00:11:14,758 Jestem agentem FBI. 176 00:11:14,758 --> 00:11:16,009 No coś ty? 177 00:11:16,009 --> 00:11:17,553 Ale zaskoczenie. 178 00:11:17,553 --> 00:11:20,931 - Kiedy widziała ich pani ostatnio? - Lata temu. A co? 179 00:11:21,724 --> 00:11:23,684 Zamordowano ich trzy dni temu. 180 00:11:26,854 --> 00:11:28,272 - Gdzie? - W swoim domu. 181 00:11:29,815 --> 00:11:32,568 Też tam byłam i ledwo przeżyłam. 182 00:11:33,193 --> 00:11:34,319 Nie słyszałam. 183 00:11:34,319 --> 00:11:37,239 Naprawdę? Trąbią o tym w wiadomościach. 184 00:11:37,239 --> 00:11:41,410 Od dawna nie oglądam tego ścieku. Jak udało ci się uciec? 185 00:11:41,410 --> 00:11:42,578 Z jego pomocą. 186 00:11:43,829 --> 00:11:44,747 Przykro mi. 187 00:11:45,789 --> 00:11:47,708 - Emma i Henry... - Byli szpiegami. 188 00:11:48,333 --> 00:11:51,795 Dotarliśmy tu dzięki plikom z ich dysku. 189 00:11:52,713 --> 00:11:55,883 - Byliście niedawno w kontakcie. - Co z tego? 190 00:11:55,883 --> 00:11:59,178 Może pani nie wie, ale to sprawa bezpieczeństwa kraju. 191 00:11:59,178 --> 00:12:00,137 Czyżby? 192 00:12:00,137 --> 00:12:03,348 - Tak. - No to opowiem wam o całym moim życiu. 193 00:12:03,348 --> 00:12:05,642 Mógłbyś pozbyć się broni 194 00:12:05,642 --> 00:12:10,105 przed wejściem do mojego domu i pouczaniem mnie o takich sprawach. 195 00:12:11,398 --> 00:12:13,817 Teraz nie musisz. Zmierzałam do czegoś. 196 00:12:13,817 --> 00:12:16,403 - Do czego? - Nie wiecie, w co wkraczacie. 197 00:12:16,403 --> 00:12:18,113 Proszę nam powiedzieć. 198 00:12:18,113 --> 00:12:21,867 Wiem tylko, że im więcej wiecie, tym więcej wam grozi. 199 00:12:21,867 --> 00:12:24,953 Za późno na to. W Białym Domu jest zdrajca. 200 00:12:25,621 --> 00:12:29,124 I ten ktoś jest zamieszany w zamach w metrze. 201 00:12:30,000 --> 00:12:33,545 Podejrzewamy też, że dojdzie do kolejnego ataku. 202 00:12:34,755 --> 00:12:37,424 Proszę, jeśli coś pani wspominali... 203 00:12:37,424 --> 00:12:38,467 Nie. 204 00:12:38,467 --> 00:12:41,553 Byłam od zbierania danych, a nie analizowania ich. 205 00:12:42,721 --> 00:12:46,558 I powinnam być na emeryturze. Choć oni w sumie również. 206 00:12:46,558 --> 00:12:48,185 O jakie dane prosili? 207 00:12:48,769 --> 00:12:52,272 Plany i schematy. Infrastruktura publiczna, zgody budowlane. 208 00:12:52,272 --> 00:12:54,900 Byłam inżynierem, więc miałam kontakty. 209 00:12:54,900 --> 00:12:57,569 Nie wiem i nie pytałam, do czego je chcieli. 210 00:12:57,569 --> 00:13:01,281 Ale musiała pani zauważyć jakieś wzory albo szczegóły. 211 00:13:01,281 --> 00:13:03,826 - Dlaczego? - Bo mamy tylko panią! 212 00:13:03,826 --> 00:13:06,453 Od trzech dni jestem ścigana. 213 00:13:06,453 --> 00:13:09,873 Zabójcy cioci i wujka chcą teraz dopaść mnie. 214 00:13:10,958 --> 00:13:13,168 Proszę nam coś dać. Cokolwiek. 215 00:13:15,546 --> 00:13:17,339 Byli wspaniałymi przyjaciółmi. 216 00:13:18,674 --> 00:13:19,633 Lojalnymi. 217 00:13:23,095 --> 00:13:28,016 Pliki ode mnie dotyczyły spraw urzędowych, ale chcieli pozyskiwać także inne. 218 00:13:28,016 --> 00:13:30,686 Plany wielu budynków w jednej przecznicy. 219 00:13:30,686 --> 00:13:32,563 - Gdzie? - Nie zrozumiecie. 220 00:13:32,563 --> 00:13:36,149 - To znaczy? - Nie odczytacie ich beze mnie. 221 00:13:36,149 --> 00:13:38,026 To złożone schematy. 222 00:13:38,026 --> 00:13:39,695 Wygląda więc na to... 223 00:13:40,737 --> 00:13:42,948 że czeka nas wspólna podróż. 224 00:13:59,965 --> 00:14:01,133 Co pan rysuje? 225 00:14:01,133 --> 00:14:02,217 Dziewczynę. 226 00:14:03,844 --> 00:14:05,262 Młodą kobietę. 227 00:14:05,929 --> 00:14:08,181 To ktoś, kogo pan zna? 228 00:14:09,433 --> 00:14:11,393 Kogo chciałbym poznać lepiej. 229 00:14:12,728 --> 00:14:15,856 Chętnie zerknę, gdy już pan skończy. 230 00:14:15,856 --> 00:14:17,441 A ja chętnie pokażę... 231 00:14:18,650 --> 00:14:20,110 gdy już skończę. 232 00:14:34,124 --> 00:14:35,292 Jak ci idzie? 233 00:14:37,502 --> 00:14:38,587 Nie wiem. 234 00:14:41,340 --> 00:14:42,591 Przydałaby się pomoc. 235 00:14:44,343 --> 00:14:48,555 Nie potrzebujesz żadnej pomocy. Co najwyżej trochę zachęty. 236 00:14:52,935 --> 00:14:56,855 Nie jestem pewna co do kolorów. 237 00:14:57,439 --> 00:14:59,107 Nie wątp w swoje zdolności. 238 00:15:02,361 --> 00:15:03,987 Ten fragment mi się podoba. 239 00:15:05,656 --> 00:15:07,157 - Naprawdę? - Tak. 240 00:15:09,868 --> 00:15:12,621 A co podoba się panu najbardziej? 241 00:15:15,248 --> 00:15:16,166 Cieniowanie. 242 00:15:18,835 --> 00:15:19,670 I... 243 00:15:21,004 --> 00:15:22,255 pociągnięcia pędzlem. 244 00:15:23,548 --> 00:15:25,550 Cząstkę siebie, którą w to wlałaś. 245 00:15:32,808 --> 00:15:36,728 Masz niesamowity instynkt, Maddie. 246 00:15:38,689 --> 00:15:39,731 Ufaj mu. 247 00:15:54,037 --> 00:15:56,206 - Przepraszam. - Za co? 248 00:15:56,206 --> 00:15:59,292 - To bardzo niestosowne. - Wcale nie. 249 00:16:03,755 --> 00:16:05,757 O Boże. Popełniamy błąd. 250 00:16:07,634 --> 00:16:11,179 Nie powinienem był tego robić. Przepraszam. 251 00:16:21,565 --> 00:16:25,444 - Poznałam ich w Middlebury College. - Middlebury? 252 00:16:25,444 --> 00:16:29,698 - Ciocia chodziła do Vassar. - To było na letnim kursie w Mid. 253 00:16:29,698 --> 00:16:33,160 Emma wzięła rosyjski, a Henry arabski. 254 00:16:33,160 --> 00:16:38,749 Nie pamiętam, kiedy dołączyli do FBI, ale zrekrutowano ich razem jako zespół. 255 00:16:38,749 --> 00:16:43,211 Po lecie nasze drogi rozeszły się. Rozwijałam normalną karierę. 256 00:16:44,254 --> 00:16:46,965 Ale wkręcili mnie po paru zleceniach na boku. 257 00:16:46,965 --> 00:16:50,052 Znalazłam fajną niszę w zbieraniu informacji. 258 00:16:50,052 --> 00:16:53,847 - Moja ciocia znała rosyjski? - I to bardzo dobrze. 259 00:16:53,847 --> 00:16:57,017 Przeciągnęła nawet paru Rosjan na naszą stronę. 260 00:16:57,017 --> 00:16:58,602 Nie wiecie tego ode mnie. 261 00:16:58,602 --> 00:16:59,895 To jakiś obłęd. 262 00:16:59,895 --> 00:17:04,357 Udawali, że jeżdżą na wyprzedaże i że każdego lata wybierają się w rejsy. 263 00:17:04,357 --> 00:17:06,568 To nie były rejsy. 264 00:17:07,152 --> 00:17:09,946 Czyli całe ich życie było kłamstwem? 265 00:17:09,946 --> 00:17:12,115 Nie kłamstwem. Tajemnicą. 266 00:17:12,115 --> 00:17:15,660 Dzięki czemu mieli inną perspektywę i możliwości. 267 00:17:16,828 --> 00:17:17,746 To ważna praca. 268 00:17:17,746 --> 00:17:20,373 I nikt nie wie, kim jesteś. Co to za życie? 269 00:17:20,373 --> 00:17:22,250 Zajebiste. 270 00:17:27,380 --> 00:17:31,218 Mówi pani coś kryptonim Rybołów? 271 00:17:32,219 --> 00:17:33,053 Nie. 272 00:17:34,638 --> 00:17:36,348 A ty jak się w to wplątałeś? 273 00:17:36,348 --> 00:17:38,141 Pracuje w Białym Domu. 274 00:17:38,642 --> 00:17:43,188 Odebrał awaryjny telefon, na który kazał mi zadzwonić wujek. 275 00:17:43,188 --> 00:17:46,733 - Cóż za obsługa klienta. - Odbieram telefon i tyle. 276 00:17:47,484 --> 00:17:51,154 Czyli syn Pete’a Sutherlanda trafił do Nocnej Akcji. 277 00:17:53,573 --> 00:17:54,741 Znała go pani? 278 00:17:54,741 --> 00:17:55,659 Nie. 279 00:17:56,827 --> 00:18:00,622 - Ale byłeś wtedy w metrze, prawda? - Tak. 280 00:18:02,040 --> 00:18:03,458 Zjedź tutaj. 281 00:18:10,757 --> 00:18:14,511 To na tej przecznicy coś się stało albo dopiero się stanie. 282 00:18:14,511 --> 00:18:16,346 Przynajmniej tak uważali. 283 00:18:17,639 --> 00:18:20,851 Brak oczywistych celów. Są tu jakieś rządowe budynki? 284 00:18:20,851 --> 00:18:22,769 - Albo agencje państwowe? - Nie. 285 00:18:24,938 --> 00:18:26,231 Możemy zejść z ulicy? 286 00:18:26,231 --> 00:18:28,400 Nie czuję się tu bezpiecznie. 287 00:18:28,400 --> 00:18:32,612 Tu jest kawiarnia. Pokażę wam dane. Może uda nam się coś ustalić. 288 00:18:32,612 --> 00:18:34,531 Przyjdę za dziesięć minut. 289 00:18:34,531 --> 00:18:36,700 - Rozejrzę się. - Dobry pomysł. 290 00:18:37,909 --> 00:18:41,163 Tu mamy mapę sieci elektrycznej. Tutaj jest węzeł. 291 00:18:42,038 --> 00:18:45,500 Dlaczego prosili o informacje o sieci elektrycznej i gazie? 292 00:18:45,500 --> 00:18:49,754 Może szukali słabych punktów. Celów do sabotażu. 293 00:18:50,547 --> 00:18:53,633 Co w tej okolicy mogłoby być ważnym celem? 294 00:18:54,176 --> 00:18:55,427 Nie mam pojęcia. 295 00:18:55,427 --> 00:18:57,345 A ten materiał wideo? 296 00:18:57,345 --> 00:18:58,972 Nie jest ode mnie. Włączę. 297 00:19:00,640 --> 00:19:03,727 - Monitoring uliczny? - Kamery bezpieczeństwa. 298 00:19:03,727 --> 00:19:06,313 Każdy adres na przecznicy ma swój folder. 299 00:19:06,313 --> 00:19:08,315 Nawet ten lokal. 300 00:19:12,777 --> 00:19:14,029 Czego mogli szukać? 301 00:19:15,655 --> 00:19:16,948 Od dawna go znasz? 302 00:19:17,699 --> 00:19:20,493 Petera? Od paru dni. 303 00:19:20,493 --> 00:19:22,204 Ale słyszałaś o jego ojcu? 304 00:19:22,204 --> 00:19:23,914 O tym, o co go oskarżono? 305 00:19:24,414 --> 00:19:27,292 - Trochę. A co? - Nie wydaje ci się to dziwne? 306 00:19:27,292 --> 00:19:30,503 Był tam w chwili zamachu, a teraz bada tę sprawę. 307 00:19:30,503 --> 00:19:31,963 Co z tego? 308 00:19:31,963 --> 00:19:34,507 Zobacz, czy na dysku nie ma czegoś o nim. 309 00:19:34,507 --> 00:19:35,884 Po co? 310 00:19:35,884 --> 00:19:39,012 Bo nie lubię przypadków. Polecam takie podejście. 311 00:19:40,263 --> 00:19:41,139 No dobrze. 312 00:19:43,600 --> 00:19:44,726 Macie coś? 313 00:19:46,519 --> 00:19:47,479 Nie. A ty? 314 00:19:47,479 --> 00:19:50,607 Dentysta, księgowi. Nic poważnego. 315 00:19:52,442 --> 00:19:53,360 Wszystko gra? 316 00:19:53,360 --> 00:19:54,319 Tak. 317 00:19:55,612 --> 00:19:58,615 Przyniesiesz papierowe ręczniki z łazienki? 318 00:19:59,199 --> 00:20:01,284 - Nie ma sprawy. - Ale ze mnie... 319 00:20:04,329 --> 00:20:05,997 Dramatyczna zagrywka. 320 00:20:10,627 --> 00:20:11,711 BRAK WYNIKÓW 321 00:20:12,295 --> 00:20:14,756 Nic. Uspokoiło to panią? 322 00:20:14,756 --> 00:20:17,092 Może. A ciebie? 323 00:20:30,438 --> 00:20:33,149 - Przepraszam. Te drgania to z metra? - Tak. 324 00:20:33,149 --> 00:20:34,651 Biegnie pod nami. 325 00:20:37,988 --> 00:20:39,906 - Dzięki. - A jeśli to był błąd? 326 00:20:39,906 --> 00:20:40,824 Co? 327 00:20:40,824 --> 00:20:42,200 Zamach w metrze. 328 00:20:43,368 --> 00:20:44,202 Spójrzcie. 329 00:20:45,328 --> 00:20:46,663 Bomba wybucha tutaj. 330 00:20:46,663 --> 00:20:51,126 Bo zatrzymałem pociąg. A jeśli miała wybuchnąć w innym miejscu? 331 00:20:51,126 --> 00:20:52,043 Tutaj? 332 00:20:52,752 --> 00:20:55,839 W pobliżu nie ma innych przystanków metra. 333 00:20:55,839 --> 00:20:58,800 Wiem, ale tunel biegnie bezpośrednio pod Wilson. 334 00:20:58,800 --> 00:21:00,844 W łazience czuć drgania. 335 00:21:00,844 --> 00:21:05,932 Jakie ma znaczenie, gdzie wybuchnie bomba podłożona w metrze? 336 00:21:05,932 --> 00:21:11,062 - Może tu jest bliżej poziomu ulicy. - Nie. Pokaż jeszcze raz schematy. 337 00:21:14,774 --> 00:21:18,820 Przez tunel przechodzi jedna z głównych nitek gazu. 338 00:21:18,820 --> 00:21:21,448 Co by się stało, gdyby bomba wybuchła tutaj? 339 00:21:21,448 --> 00:21:25,827 Zniszczyłoby to całe dwie przecznice. 340 00:21:27,329 --> 00:21:28,747 Ale dlaczego tutaj? 341 00:21:28,747 --> 00:21:29,998 Nie wiem. 342 00:21:29,998 --> 00:21:33,126 Ale tamtej nocy coś powstrzymałeś. 343 00:21:33,126 --> 00:21:35,879 Chcecie wiedzieć, co knuje ten zdrajca? 344 00:21:35,879 --> 00:21:39,382 Ustalcie, co mu się nie udało rok temu. 345 00:21:41,009 --> 00:21:43,511 Stary. Musisz zapłacić za tę mapę. 346 00:21:46,139 --> 00:21:48,683 No dobra, a co powiesz na... 347 00:21:48,683 --> 00:21:50,518 To Charlotte. 348 00:21:51,728 --> 00:21:53,521 Harper. 349 00:21:54,189 --> 00:21:55,023 No tak. 350 00:21:55,023 --> 00:21:58,526 Borsuk wytrzymuje z nią tylko krótko. Ja jeszcze krócej. 351 00:22:02,030 --> 00:22:04,449 - Umiesz się wtopić. - O to chodzi. 352 00:22:05,950 --> 00:22:06,951 A ona cię lubi. 353 00:22:06,951 --> 00:22:09,037 A co, prezydent nie lubił ciebie? 354 00:22:09,037 --> 00:22:10,622 Owszem, lubił. 355 00:22:10,622 --> 00:22:12,582 Ale nie wrzucał selfie ze mną. 356 00:22:14,167 --> 00:22:16,586 A już myślałam, że mnie komplementujesz. 357 00:22:16,586 --> 00:22:18,755 - Każdy ma swój styl. - Zgadza się. 358 00:22:18,755 --> 00:22:23,968 I przez to jestem jedyną szefową ochrony, które Maddie nie spaliła ani nie wylała. 359 00:22:23,968 --> 00:22:26,721 Bo wtapiam się w otoczenie i ją rozumiem. 360 00:22:26,721 --> 00:22:29,099 Rozumiem. Przyjaźnicie się. 361 00:22:29,099 --> 00:22:31,810 Nie chodzi o to, tylko o zdobycie zaufania. 362 00:22:32,310 --> 00:22:36,981 Dawałeś radę przy 65-letnim prezydencie, który ma planowany grafik na tygodnie. 363 00:22:36,981 --> 00:22:39,984 Ale to 20-letnia spontaniczna studentka. 364 00:22:39,984 --> 00:22:42,904 Musisz ją znać lepiej niż ona siebie. 365 00:22:42,904 --> 00:22:44,114 A ty znasz? 366 00:22:44,114 --> 00:22:48,827 Wiem, co lubi i jakie imprezy wybierze. Znam jej każdą rozpieszczoną koleżankę. 367 00:22:48,827 --> 00:22:50,537 Wiem, którym można ufać. 368 00:22:50,537 --> 00:22:54,874 Harper spotka się ze swoim facetem, który wysłał Maddie zdjęcie penisa. 369 00:22:55,708 --> 00:22:58,461 Chyba wolę obserwować z oddali. 370 00:22:58,962 --> 00:23:01,089 Dobrze. I to się nie zmieni. 371 00:23:05,468 --> 00:23:09,055 - Nie możemy pani podrzucić? - Nie traćcie na mnie czasu. 372 00:23:10,640 --> 00:23:13,643 Zawsze zakładaj, że masz ogon. I nie poddawaj się. 373 00:23:14,561 --> 00:23:16,146 Dziękuję za wszystko. 374 00:23:18,940 --> 00:23:20,442 Byli z ciebie dumni. 375 00:23:22,944 --> 00:23:24,737 - Tak mówili? - I nie tylko. 376 00:23:26,698 --> 00:23:29,075 Może wpadnę po tym wszystkim do pani i... 377 00:23:29,075 --> 00:23:30,410 Byłabym zachwycona. 378 00:23:33,621 --> 00:23:34,581 Proszę poczekać. 379 00:23:36,666 --> 00:23:38,001 Znała go pani, prawda? 380 00:23:40,211 --> 00:23:44,132 Przepraszam za namolność. Ale mam tak wiele pytań. 381 00:23:44,132 --> 00:23:46,468 Pytań czy wątpliwości? 382 00:23:46,468 --> 00:23:50,513 Rząd zataił całą jego sprawę. Jeśli o czymś pani wie... 383 00:23:50,513 --> 00:23:56,060 Przykro mi, ale nie znałam go osobiście. Ale znałam dwóch agentów od tej sprawy. 384 00:23:56,060 --> 00:23:58,480 - Według pani jest winny? - Według nich. 385 00:23:58,480 --> 00:24:02,525 - To dlaczego nie widziałem dowodu? - A co by to zmieniło? 386 00:24:02,525 --> 00:24:03,443 Wszystko. 387 00:24:05,320 --> 00:24:07,572 - Dla mnie liczy się prawda. - Prawda? 388 00:24:10,033 --> 00:24:14,245 Prawda może zaboleć. Przestań się martwić o ojca. 389 00:24:15,330 --> 00:24:16,623 I skup się na niej. 390 00:24:25,173 --> 00:24:26,049 Dziękuję. 391 00:24:35,808 --> 00:24:38,144 Mamy ten twój samochód. 392 00:24:38,144 --> 00:24:42,065 Zauważony w dzielnicy mieszkalnej na przedmieściach Silver Spring. 393 00:24:42,065 --> 00:24:43,274 Jest porzucony? 394 00:24:43,274 --> 00:24:44,817 Nie wiem. Jedziemy tam. 395 00:24:44,817 --> 00:24:47,403 Cisco, to bardzo niebezpieczni ludzie. 396 00:24:48,780 --> 00:24:51,699 - A więc świntuszymy? - Mówię poważnie. 397 00:24:52,575 --> 00:24:56,829 Nie mogę nic powiedzieć, ale odpuść. Wyślij mi adres i poczekaj na mnie. 398 00:24:56,829 --> 00:24:59,040 Dobrze, zabawimy się razem. 399 00:25:03,545 --> 00:25:04,837 A nie mówiłam? 400 00:25:04,837 --> 00:25:05,922 NA SPRZEDAŻ? 401 00:25:08,258 --> 00:25:09,717 Ale tu fajnie. 402 00:25:11,844 --> 00:25:14,764 Nie możemy długo tu zostać. To niebezpieczne. 403 00:25:16,724 --> 00:25:17,892 Nie podoba ci się? 404 00:25:19,269 --> 00:25:20,436 Podoba. 405 00:25:24,065 --> 00:25:26,109 Ale nie chcę stać się nimi. 406 00:25:26,734 --> 00:25:29,112 - Kim? - Naszymi pracodawcami. 407 00:25:31,698 --> 00:25:32,657 Rozpieszczonymi. 408 00:25:35,368 --> 00:25:39,247 Miękkimi. Przekonanymi o swojej wyższości. 409 00:25:42,208 --> 00:25:43,710 Chcę tylko pracować i... 410 00:25:45,044 --> 00:25:46,045 mieć ciebie. 411 00:25:56,931 --> 00:26:00,310 MOJA KUCHNIA, MOJE ZASADY 412 00:26:00,310 --> 00:26:02,562 - I jak to wygląda? - Przygnębiająco. 413 00:26:02,562 --> 00:26:05,898 Makaron z serem do mikrofali i zagęszczona grzybowa. 414 00:26:05,898 --> 00:26:09,068 Jakby próbowali się zabić konserwantami. 415 00:26:10,361 --> 00:26:11,195 Moment. 416 00:26:14,907 --> 00:26:17,035 - Sos marinara. - Poproszę. 417 00:26:25,335 --> 00:26:27,128 - Słucham. - Gdzie jesteście? 418 00:26:28,171 --> 00:26:29,297 Gotuję kolację. 419 00:26:30,006 --> 00:26:33,134 Kiedy możecie ruszyć po wysłaniu współrzędnych? 420 00:26:33,134 --> 00:26:35,386 Powiem, gdy je zobaczę. 421 00:26:39,932 --> 00:26:41,434 Wysyłam współrzędne. 422 00:26:42,977 --> 00:26:44,604 I wtedy powie. 423 00:26:47,523 --> 00:26:48,941 Cisco, Rose. 424 00:26:49,984 --> 00:26:51,444 - Cześć. - Czołem. 425 00:26:51,444 --> 00:26:54,280 - Korman wypytał sąsiadów. - Mieliście czekać. 426 00:26:54,280 --> 00:26:56,616 Spokojnie, ponuraku. Mamy cynk. 427 00:26:57,200 --> 00:26:58,618 Dom na sprzedaż. 428 00:26:58,618 --> 00:27:03,873 Sąsiadów nie ma. Biuro urządza pokazy. Od paru wieczorów świecą się światła. 429 00:27:03,873 --> 00:27:07,043 - Teraz też? - Pośrednik mówi, że powinien być pusty. 430 00:27:07,043 --> 00:27:09,045 Właściciele pozwolili wkroczyć. 431 00:27:09,045 --> 00:27:10,922 - Pukaliście? - Czekaliśmy. 432 00:27:10,922 --> 00:27:12,173 Dozbrójmy się. 433 00:27:14,050 --> 00:27:18,304 W końcu ogarnąłem pierwszą randkę. Tutaj gotuję jej kolację. 434 00:27:18,304 --> 00:27:22,225 Trochę nie moje progi, ale trzeba mierzyć wysoko, co nie? 435 00:27:22,225 --> 00:27:24,143 - Jest przepiękna. - Co nie? 436 00:27:25,395 --> 00:27:26,979 Co to ma być? 437 00:27:27,689 --> 00:27:29,774 - Masz mnie. - Ukradłeś Kevina. 438 00:27:29,774 --> 00:27:31,901 - Zasłużyłem na niego. - Raczej ja. 439 00:27:33,861 --> 00:27:35,113 Przechowaj mi go. 440 00:27:35,113 --> 00:27:36,322 Dzięki. 441 00:27:38,282 --> 00:27:40,201 Mam tak wiele pytań. 442 00:27:40,201 --> 00:27:43,287 - Poczekasz sama w aucie? - Tak. Mam towarzystwo. 443 00:29:08,706 --> 00:29:09,707 Czysto. 444 00:29:47,119 --> 00:29:50,581 Zawsze proszę gości o ściągnięcie butów. 445 00:29:50,581 --> 00:29:51,666 Bez obaw. 446 00:29:52,917 --> 00:29:54,418 Posprzątamy po wszystkim. 447 00:30:10,560 --> 00:30:12,061 Chcemy się tylko pobawić. 448 00:30:14,814 --> 00:30:16,691 Źle zaczęliśmy. 449 00:30:16,691 --> 00:30:20,945 Rozmawiałaś z dziewczyną i jej kolegą z FBI. 450 00:30:21,445 --> 00:30:22,905 Co im powiedziałaś? 451 00:30:22,905 --> 00:30:24,448 A pierdol się. 452 00:30:27,076 --> 00:30:28,953 Ale się z tobą zabawię. 453 00:30:28,953 --> 00:30:30,121 Kończcie to już. 454 00:30:31,330 --> 00:30:32,957 Niczego wam nie powiem. 455 00:30:34,333 --> 00:30:35,167 Może. 456 00:30:36,836 --> 00:30:40,715 Ale na wypadek, gdybyś zmieniła zdanie... 457 00:30:42,633 --> 00:30:43,968 spróbujmy po naszemu. 458 00:30:50,558 --> 00:30:51,475 Broń! 459 00:30:51,475 --> 00:30:53,728 UDAREMNIONY ZAMACH! 460 00:30:53,728 --> 00:30:54,979 Cofnij parę sekund. 461 00:30:55,938 --> 00:30:58,733 - ...amerykańskiej... - Zatrzymaj. Spójrz. 462 00:30:58,733 --> 00:31:03,154 Wiedział, że oberwie i pomyślał: „A chuj, co mi tam”. 463 00:31:03,154 --> 00:31:04,906 Gość ma jaja. 464 00:31:05,656 --> 00:31:06,532 Cholera. 465 00:31:07,491 --> 00:31:09,577 Nie zaczynacie niebawem zmiany? 466 00:31:09,577 --> 00:31:11,078 Obejrzyj to. 467 00:31:11,078 --> 00:31:14,957 - Widziałam, więc spasuję. - Ale tu jest slow motion i muza. 468 00:31:14,957 --> 00:31:18,961 - Jebany Kapitan Ameryka. - Z rozwalonym kolanem i kulką w barku. 469 00:31:18,961 --> 00:31:22,006 Kij z tym. Nigdy już nie zapłaci za drinka. 470 00:31:27,386 --> 00:31:28,763 Szkoda, że nie pije. 471 00:31:45,154 --> 00:31:48,616 PREZYDENT I BOHATER, KTÓRY URATOWAŁ MU ŻYCIE 472 00:31:53,746 --> 00:31:56,207 - Jak leci? - W porządku. 473 00:31:56,207 --> 00:31:58,501 Jeff znowu nie wyłączył laptopa. 474 00:32:02,588 --> 00:32:05,216 Brak przylegających. Może być to samo piętro? 475 00:32:05,216 --> 00:32:06,842 Może być. Dzięki. 476 00:32:08,344 --> 00:32:10,805 No to weźmiemy jeden z dwoma łóżkami. 477 00:32:13,099 --> 00:32:14,934 W porządku. Chwileczkę. 478 00:32:14,934 --> 00:32:17,186 Może też nam pani w czymś pomoże. 479 00:32:17,687 --> 00:32:22,441 Ochraniam ją. Prześladuje ją pewien mężczyzna. 480 00:32:22,441 --> 00:32:24,485 Mój były chłopak. 481 00:32:25,569 --> 00:32:27,321 Nie pogodził się z zerwaniem. 482 00:32:27,321 --> 00:32:28,823 Chciał mnie kontrolować. 483 00:32:28,823 --> 00:32:32,660 Na początku mi groził, a potem zaczął mnie śledzić. 484 00:32:32,660 --> 00:32:34,829 - O nie. - Zabił mojego kota. 485 00:32:34,829 --> 00:32:35,746 Nie gadaj. 486 00:32:35,746 --> 00:32:38,791 I robił to, pieprząc się z nową laską. 487 00:32:38,791 --> 00:32:41,627 Ona też chce mnie teraz zabić. 488 00:32:42,128 --> 00:32:44,255 To... straszne. 489 00:32:45,131 --> 00:32:48,467 Tak. Ale proszę się nie martwić. 490 00:32:48,467 --> 00:32:50,636 A jeśli ktoś będzie o nas pytał, 491 00:32:50,636 --> 00:32:54,098 proszę się ich pozbyć, a potem zadzwonić do jej pokoju. 492 00:32:54,098 --> 00:32:55,599 - Oczywiście. - Dziękuję. 493 00:32:56,726 --> 00:32:57,560 Dzięki. 494 00:32:59,145 --> 00:33:00,062 Dobranoc. 495 00:33:00,730 --> 00:33:01,605 Dobranoc. 496 00:33:29,258 --> 00:33:30,217 Co na kolację? 497 00:33:30,217 --> 00:33:31,510 Kurczak z goframi. 498 00:33:31,510 --> 00:33:34,013 Dwa dania. Wchodzę w to. 499 00:33:35,598 --> 00:33:37,058 Znalazłaś coś na dysku? 500 00:33:37,058 --> 00:33:39,268 Czytam o tym całym Zadarze. 501 00:33:39,268 --> 00:33:43,147 - I jak? - Ciężko się przekonać do każdej z wersji. 502 00:33:43,147 --> 00:33:48,402 Ale po co miałby robić zamach w Stanach, skoro chce działać tu legalnie? 503 00:33:49,487 --> 00:33:52,531 Może ktoś z Białego Domu zaoferował mu coś, 504 00:33:53,240 --> 00:33:55,826 aby zachować czyste ręce? 505 00:34:01,082 --> 00:34:02,083 Zjedz coś. 506 00:34:02,666 --> 00:34:03,542 Rose. 507 00:34:04,668 --> 00:34:06,837 - Chodź. - No tak, wybacz. 508 00:34:10,508 --> 00:34:13,844 Po co ktoś z Białego Domu miałby upozorować zamach? 509 00:34:13,844 --> 00:34:15,596 Nic tego nie usprawiedliwia. 510 00:34:16,263 --> 00:34:20,684 Jeśli to Hawkins albo ktoś inny, to motyw i tak nie ma znaczenia. 511 00:34:20,684 --> 00:34:23,562 Nie zgadzam się. Powód to najważniejszy aspekt. 512 00:34:26,899 --> 00:34:27,942 O Boże. 513 00:34:27,942 --> 00:34:30,111 I jak? Smakuje? 514 00:34:30,111 --> 00:34:33,114 To za duża nora na tak wykwintną kolację. 515 00:34:33,114 --> 00:34:38,285 Dobrze, że wymienili moje punkty z Programu Syfiastych Moteli. 516 00:34:38,285 --> 00:34:40,162 Odpuścili z prowizją obiektu? 517 00:34:40,162 --> 00:34:44,708 Nie, ale gdy rozejrzałem się i zobaczyłem ten ogromny basen... 518 00:34:44,708 --> 00:34:45,876 Jest tu basen? 519 00:34:45,876 --> 00:34:46,836 Nie. 520 00:34:58,472 --> 00:35:01,517 Często podróżowałeś z narzeczoną? 521 00:35:02,309 --> 00:35:03,185 Z Zoe? 522 00:35:05,146 --> 00:35:05,980 Nie. 523 00:35:07,106 --> 00:35:08,107 A przynajmniej... 524 00:35:09,150 --> 00:35:10,818 nie tak często, jak chciała. 525 00:35:12,778 --> 00:35:14,321 Też bym chciał, ale... 526 00:35:14,321 --> 00:35:17,283 - Praca. - Nie, po prostu... 527 00:35:17,992 --> 00:35:19,160 byłem rozkojarzony. 528 00:35:20,119 --> 00:35:22,621 Po zamachu w metrze i... 529 00:35:23,747 --> 00:35:25,916 całym tym spisku... 530 00:35:28,043 --> 00:35:29,461 zamknąłem się w sobie. 531 00:35:30,045 --> 00:35:32,298 Często za dużo myślę. 532 00:35:32,882 --> 00:35:34,842 Jeśli mam być szczery, to pewnie... 533 00:35:36,802 --> 00:35:41,223 powinienem był częściej z nią gadać o tym, przez co przechodziłem. 534 00:35:41,223 --> 00:35:43,851 W końcu chciałem z nią spędzić całe życie. 535 00:35:45,019 --> 00:35:50,649 Ludzie nie muszą cały czas rozmawiać, aby dobrze się rozumieć. 536 00:35:51,317 --> 00:35:52,943 A te stare pary w knajpach? 537 00:35:52,943 --> 00:35:56,488 W ogóle się nie odzywają, a wydają się szczęśliwi. 538 00:35:56,488 --> 00:35:58,282 Bo nie mają już o czym gadać. 539 00:35:59,867 --> 00:36:04,455 Nie sądzę, by to było powodem. Myślę, że po prostu się rozumieją. 540 00:36:06,290 --> 00:36:11,503 Po prostu dobrze się ze sobą czują w ciszy. 541 00:36:21,305 --> 00:36:24,892 Mogę wziąć oddzielny pokój. To nie problem. 542 00:36:24,892 --> 00:36:25,893 Wiem. 543 00:36:27,269 --> 00:36:28,395 Jest jeszcze syrop? 544 00:36:28,395 --> 00:36:31,232 Trzymaj. Ile ty go pochłaniasz? 545 00:36:33,943 --> 00:36:35,945 Przykro mi. 546 00:36:37,279 --> 00:36:39,240 Z powodu twojego kota. 547 00:36:39,823 --> 00:36:41,075 Mój Wąsik. 548 00:36:41,075 --> 00:36:42,618 Tak miał na imię? 549 00:36:42,618 --> 00:36:43,994 Miała. 550 00:37:20,197 --> 00:37:21,782 Długo wytrzymała. 551 00:37:24,076 --> 00:37:24,952 Fakt. 552 00:37:25,619 --> 00:37:27,371 Wiedziałem, że tak będzie. 553 00:37:29,707 --> 00:37:31,542 Prawdziwy zawodowiec, co nie? 554 00:37:32,167 --> 00:37:33,085 Tak. 555 00:37:37,506 --> 00:37:38,424 Moja kolej. 556 00:37:51,603 --> 00:37:52,438 Dzień dobry. 557 00:37:52,438 --> 00:37:54,440 Cześć. Chrapiesz. 558 00:37:56,191 --> 00:37:58,110 Tak słyszałem. 559 00:37:58,944 --> 00:38:01,530 - Obudziłem cię? - Tylko kilka razy. 560 00:38:01,530 --> 00:38:03,866 - Wybacz. - Nie szkodzi. 561 00:38:05,659 --> 00:38:07,369 Fajnie, że w końcu pospałeś. 562 00:38:07,369 --> 00:38:08,454 Też się cieszę. 563 00:38:09,371 --> 00:38:11,707 Masz coś nowego z monitoringu? 564 00:38:11,707 --> 00:38:15,169 Niezbyt. To z tygodnia poprzedzającego zamach. 565 00:38:15,169 --> 00:38:18,422 Analizuję każdą osobę, która wygląda podejrzanie. 566 00:38:18,422 --> 00:38:22,801 Mieliście w ogóle jakiegoś podejrzanego? 567 00:38:22,801 --> 00:38:24,053 Oprócz mnie? 568 00:38:24,053 --> 00:38:25,220 Pytam poważnie. 569 00:38:25,721 --> 00:38:26,847 Tak. 570 00:38:29,725 --> 00:38:32,644 Miał czarną kurtkę i bluzę z kapturem. 571 00:38:34,396 --> 00:38:36,148 Nie zobaczyłem twarzy. 572 00:38:38,609 --> 00:38:39,985 Prawie go złapałem. 573 00:38:41,695 --> 00:38:45,866 Z boku ciała miał wytatuowanego grzechotnika. 574 00:38:48,285 --> 00:38:51,538 Opowiedziałem o tym śledczym, ale nikogo nie znaleźli. 575 00:38:53,749 --> 00:38:55,209 Czarna kurtka. Szukam. 576 00:39:03,759 --> 00:39:06,387 TU FARR. ZADZWOŃ DO MNIE NA TEN NUMER. 577 00:39:10,140 --> 00:39:12,518 - Peter. - To pani nowy numer? 578 00:39:12,518 --> 00:39:15,354 Nie myliłeś się. Miałam spyware na telefonie. 579 00:39:15,354 --> 00:39:16,772 Tak was namierzyli. 580 00:39:16,772 --> 00:39:19,566 Kup nowy telefon i wyślij mi numer. 581 00:39:19,566 --> 00:39:22,820 - Dobrze. - Jak tam? Ten adres coś wam dał? 582 00:39:22,820 --> 00:39:26,323 Campbellowie mogli potwierdzić inny cel zamachu w metrze. 583 00:39:26,323 --> 00:39:27,282 To znaczy? 584 00:39:27,282 --> 00:39:28,617 Coś na powierzchni. 585 00:39:28,617 --> 00:39:31,286 Nie rozumiem. Ta linia nie wyjeżdża na górę. 586 00:39:31,286 --> 00:39:32,704 Wyjaśnię to osobiście. 587 00:39:32,704 --> 00:39:34,790 Ale grozi nam drugi atak. 588 00:39:34,790 --> 00:39:35,791 Jezu. 589 00:39:36,500 --> 00:39:38,544 Musimy podzielić się tym z FBI. 590 00:39:38,544 --> 00:39:42,047 - Na koniec dnia, jasne? - Tak jest. 591 00:39:52,558 --> 00:39:53,892 Można je otworzyć? 592 00:39:53,892 --> 00:39:58,647 Przychodzę tu w normalnych godzinach. A poza tym jestem tu codziennie. 593 00:40:00,149 --> 00:40:01,608 No to wszystko gra. 594 00:40:09,324 --> 00:40:10,534 A przycisk awaryjny? 595 00:40:15,914 --> 00:40:17,541 Mam. Dzięki. 596 00:40:23,046 --> 00:40:25,132 Przepraszam. Nowy gość przesadza. 597 00:40:25,132 --> 00:40:28,802 - Taka jego praca. - Jest jak naczelnik w więzieniu. 598 00:40:31,805 --> 00:40:34,641 Chciałam przeprosić. 599 00:40:35,267 --> 00:40:40,105 Źle mi z tym, co zaszło wczoraj. Nie chcę, żeby to się odbiło na... 600 00:40:44,318 --> 00:40:47,988 - Nie powinienem tego robić. - Rozmawiajmy, bo uzna... 601 00:40:47,988 --> 00:40:49,448 Że robimy właśnie to. 602 00:40:52,784 --> 00:40:58,707 Mogą mnie wylać, a ciebie czeka skandal. Nie chcę ci tego zgotować. 603 00:40:59,708 --> 00:41:04,713 A gdybyśmy zostali sami na parę godzin? W zacisznym miejscu. Może u ciebie? 604 00:41:04,713 --> 00:41:08,550 A Secret Service będzie sobie czekać, podczas gdy my... 605 00:41:08,550 --> 00:41:09,635 Gdy my co? 606 00:41:13,055 --> 00:41:14,765 Nikt nie może się dowiedzieć. 607 00:41:15,599 --> 00:41:16,475 Nikt. 608 00:41:17,267 --> 00:41:19,853 Miałam ufać instynktowi. Zaufaj własnemu. 609 00:41:22,105 --> 00:41:27,110 Zgubię ich. Nie byłby to pierwszy raz. Będziemy mieli tylko siebie. 610 00:41:29,279 --> 00:41:31,240 O ile tego chcesz. 611 00:41:44,169 --> 00:41:45,587 Jak tam bark? 612 00:41:45,587 --> 00:41:47,214 W porządku. Dzięki. 613 00:41:48,549 --> 00:41:49,633 Coś mnie ciekawi. 614 00:41:49,633 --> 00:41:51,218 Jakie to było uczucie? 615 00:41:51,218 --> 00:41:53,053 Gdy postrzelono cię w Ohio? 616 00:41:56,598 --> 00:41:58,100 No cóż, bolało. 617 00:41:59,309 --> 00:42:03,313 Wiem, że to zabrzmi trywialnie, ale byłem tym zaskoczony. 618 00:42:03,313 --> 00:42:05,566 Nie wiedziałem, co się stanie. 619 00:42:05,566 --> 00:42:09,152 Niektórzy tracą przytomność, inni doznają szoku. 620 00:42:09,152 --> 00:42:10,070 A ja? 621 00:42:11,446 --> 00:42:13,448 Ja pamiętam tylko ból. 622 00:42:13,448 --> 00:42:14,658 Zrobiłbyś to znowu? 623 00:42:19,204 --> 00:42:23,208 Może potrzebuję tej pracy, by pozostać czystym. 624 00:42:24,668 --> 00:42:28,964 Może i tak. Ale to nie znaczy, że nie nadaję się do tego. 625 00:42:28,964 --> 00:42:31,592 Przyznaję się do błędu w barze. 626 00:42:31,592 --> 00:42:33,385 Ale nie wątp w moje oddanie. 627 00:42:34,136 --> 00:42:37,222 Mam inne podejście i być może jest przestarzałe, 628 00:42:37,222 --> 00:42:39,224 ale dostosuję się. 629 00:42:40,851 --> 00:42:42,227 Zbliża się Harper. 630 00:42:42,227 --> 00:42:44,354 Cześć! Jak leci? 631 00:42:51,486 --> 00:42:54,948 Brak podejrzanych typów w czarnych kurtkach przed zamachem. 632 00:42:54,948 --> 00:42:57,826 - A rano w dniu zamachu? - Właśnie sprawdzam. 633 00:42:58,327 --> 00:43:01,163 Jakaś babka przesiedziała pięć godzin w kawiarni. 634 00:43:01,163 --> 00:43:03,707 Gapiła się w okno i gadała do siebie. 635 00:43:05,709 --> 00:43:06,543 Pokaż. 636 00:43:12,633 --> 00:43:15,218 Nie gada do siebie, tylko do mikrofonu. 637 00:43:15,927 --> 00:43:16,845 Przybliż. 638 00:43:17,596 --> 00:43:19,014 Czekaj, wyostrzę. 639 00:43:20,432 --> 00:43:25,270 - Skąd wiesz, że nie są bliżej prawdy? - Bo moi ludzie pogadali z tą kobietą. 640 00:43:25,270 --> 00:43:30,275 Podzieliła się swoją niewielką wiedzą. Sutherland i dziewczyna nie zagrażają nam. 641 00:43:30,275 --> 00:43:32,569 Co się stało z tą kobietą? 642 00:43:33,654 --> 00:43:35,322 Wolę nie mówić. 643 00:43:35,822 --> 00:43:37,407 Jezu. 644 00:43:37,407 --> 00:43:40,285 - Mieliśmy uszczelnić sprawę. - Wiem i rozumiem. 645 00:43:41,161 --> 00:43:42,913 Kiedy to kończymy? 646 00:43:42,913 --> 00:43:44,498 Wkrótce. 647 00:43:46,124 --> 00:43:47,959 - O co chodzi? - Cholera. 648 00:43:47,959 --> 00:43:51,338 - Ale co? - Jest z Secret Service. 649 00:43:51,338 --> 00:43:52,798 Skąd wiesz? 650 00:43:52,798 --> 00:43:54,383 Bo ją znam. 651 00:44:05,352 --> 00:44:06,978 Panie wiceprezydencie. 652 00:44:08,313 --> 00:44:09,314 Czeka tam? 653 00:44:09,314 --> 00:44:10,482 - Tak. Mam... - Nie. 654 00:44:12,275 --> 00:44:15,987 Skoro pracuje w Secret Service, to oznacza to, że... 655 00:44:15,987 --> 00:44:17,823 Że kogoś ochrania. 656 00:44:19,074 --> 00:44:22,869 Nie dojdzie do zamachu, tylko próby zabójstwa. 657 00:44:23,620 --> 00:44:24,454 Kogo? 658 00:44:25,831 --> 00:44:26,873 Cześć, skarbie. 659 00:44:28,250 --> 00:44:31,503 - Od razu to spojrzenie. - Miejmy to już za sobą. 660 00:44:31,503 --> 00:44:33,714 - Zagadał do mnie w barze. - Maddie... 661 00:44:33,714 --> 00:44:37,509 Dlaczego za wszelką siłę starasz się mieć kłopoty? 662 00:44:37,509 --> 00:44:43,557 - Wypad do baru to szukanie kłopotów? - Mogłabyś zamiast tego się pouczyć! 663 00:44:55,986 --> 00:44:58,405 NA PODSTAWIE POWIEŚCI MATTHEW QUIRKA 664 00:46:51,101 --> 00:46:54,062 Napisy: Krzysiek Igielski