1 00:00:06,131 --> 00:00:09,931 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:17,600 --> 00:00:21,150 POSIADŁOŚĆ ANNY SHAY 3 00:00:21,229 --> 00:00:23,149 - Jestem gotowy. - Sesja jogi? 4 00:00:23,231 --> 00:00:25,531 - Tak. - Ćwiczyłaś kiedyś jogę? 5 00:00:25,608 --> 00:00:26,608 Owszem, kiedyś. 6 00:00:26,693 --> 00:00:27,783 Jaki typ jogi? 7 00:00:27,861 --> 00:00:30,031 Śpiącą, rozciągającą, 8 00:00:30,113 --> 00:00:31,163 Power Jogę? 9 00:00:31,239 --> 00:00:33,069 Jest wiele rodzajów jogi. 10 00:00:33,158 --> 00:00:35,448 Cóż, ćwiczyłam z Russellem Brandem. 11 00:00:35,535 --> 00:00:36,745 Pokaż, co umiesz. 12 00:00:37,620 --> 00:00:38,870 Naga joga… 13 00:00:38,955 --> 00:00:41,615 - Chwila... - Co ty robisz ? 14 00:00:41,708 --> 00:00:43,878 - Bądźcie poważni. - Cześć. 15 00:00:43,960 --> 00:00:45,920 To mój nauczyciel jogi. 16 00:00:46,004 --> 00:00:50,344 Zastanawiałam się, co moglibyśmy zrobić poza dniem zabiegów. 17 00:00:50,425 --> 00:00:53,005 Moja przyjaciółka powiedziała: 18 00:00:53,094 --> 00:00:55,854 „Może joga? Zaproś instruktora”. 19 00:00:55,930 --> 00:00:58,390 - To twój nauczyciel jogi? - Tak... 20 00:00:58,475 --> 00:01:00,435 - Kane. Miło mi. - Jak leci? 21 00:01:00,518 --> 00:01:02,978 Z Anną nie można się nudzić. 22 00:01:03,063 --> 00:01:07,533 Przeżycie, które przeciętnej osobie wydaje się normalne, 23 00:01:07,609 --> 00:01:09,609 dzięki Annie jest niezwykłe. 24 00:01:10,904 --> 00:01:12,864 Teraz wydech przez nos. 25 00:01:13,364 --> 00:01:15,334 Zegnijcie nieco kolana. 26 00:01:15,408 --> 00:01:17,738 Wyciągnijcie ręce, dłonie równolegle. 27 00:01:17,827 --> 00:01:19,447 Teraz dłonie na zewnątrz, 28 00:01:19,537 --> 00:01:22,577 kolana proste, dotykamy palców stóp. 29 00:01:23,083 --> 00:01:24,423 Nie mogę sięgnąć. 30 00:01:26,169 --> 00:01:27,299 Wybaczcie. 31 00:01:28,546 --> 00:01:30,626 - Hej. Ładnie wyglądasz. - Cześć. 32 00:01:30,715 --> 00:01:36,135 Ojej. Naszyjnik z diamentami w połączeniu ze strojem do jogi? 33 00:01:36,763 --> 00:01:38,643 - Tak. - Co masz na sobie? 34 00:01:38,723 --> 00:01:40,773 Lekcja jogi! 35 00:01:41,351 --> 00:01:44,851 - Nikt nie mówił, że będzie joga. - Wyszło spontanicznie. 36 00:01:44,938 --> 00:01:47,938 Myślałam, że będą drinki. Nikt nic nie mówił. 37 00:01:48,024 --> 00:01:53,364 Byłam w szoku, gdy Christine wspomniała o mnie na imprezie. 38 00:01:53,446 --> 00:01:55,196 Wiem, że są wśród nas 39 00:01:55,281 --> 00:02:00,161 entuzjaści seksu analnego i... 40 00:02:02,497 --> 00:02:05,457 - Anna. - Co? Ja? 41 00:02:05,542 --> 00:02:09,502 Polecasz mi jogę w tym stroju, 42 00:02:09,587 --> 00:02:12,007 czy masz coś, co mogłabym włożyć? 43 00:02:12,090 --> 00:02:13,090 Jasne. 44 00:02:13,174 --> 00:02:15,594 Jestem sobą rozczarowana. 45 00:02:15,677 --> 00:02:18,387 Powinnam była przejrzeć plan Anny. 46 00:02:18,471 --> 00:02:20,721 - Szlafrok czy legginsy? - Legginsy. 47 00:02:20,807 --> 00:02:23,727 Zaprosiła mnie na małe przyjęcie koktajlowe. 48 00:02:23,810 --> 00:02:27,360 Ukryte przesłanie brzmiało: „Zabiję cię, Christine”. 49 00:02:28,022 --> 00:02:29,522 Dobra, dzieciaki. 50 00:02:29,607 --> 00:02:32,107 - W tym będziesz ćwiczyć? - Styl Gaultier. 51 00:02:32,193 --> 00:02:36,163 - Do dzieła. Pomożesz? - Ach, mam ci pomóc. 52 00:02:36,239 --> 00:02:37,819 - Jasne. - Dziękuję. 53 00:02:37,907 --> 00:02:39,117 Chwila. 54 00:02:39,200 --> 00:02:42,000 - Połóż rękę na moim ramieniu. - Cofnę się. 55 00:02:42,078 --> 00:02:43,498 - Dzięki. - Nie ma za co. 56 00:02:43,580 --> 00:02:44,960 No, dobra. 57 00:02:45,039 --> 00:02:47,829 Wszystko ma swoje konsekwencje. 58 00:02:47,917 --> 00:02:51,337 Dobra, schylamy się, by dotknąć palców stóp. 59 00:02:52,005 --> 00:02:53,795 Stopniowo się pochylam. 60 00:02:54,549 --> 00:02:57,429 Na rozgrzewkę pozycja psa z głową w dół. 61 00:02:57,510 --> 00:02:59,720 Teraz obniżcie też biodra. 62 00:02:59,804 --> 00:03:01,354 Co to jest? 63 00:03:01,431 --> 00:03:03,021 To szaleństwo. 64 00:03:04,767 --> 00:03:06,227 Gorąco mi. 65 00:03:08,479 --> 00:03:10,979 - Patrzcie na biodra. - O Boże. Co to jest? 66 00:03:11,065 --> 00:03:13,185 Anno, na jaką jogę nas zaprosiłaś? 67 00:03:13,276 --> 00:03:14,896 To nie jest joga. 68 00:03:14,986 --> 00:03:18,276 Teraz zrobię szybki wślizg. 69 00:03:19,199 --> 00:03:21,869 Anno, czy on codziennie robi z tobą wślizg? 70 00:03:23,119 --> 00:03:26,789 Ojej. Ja mam męża, ale ona nie. 71 00:03:29,584 --> 00:03:31,384 Co się dzieje? To zasadzka. 72 00:03:31,461 --> 00:03:32,801 Christine się wstydzi. 73 00:03:32,879 --> 00:03:35,009 Patrzy na mnie i prosi o pomoc. 74 00:03:35,089 --> 00:03:37,629 Prosi mnie wzrokiem: „Pomóż mi, Kane”. 75 00:03:37,717 --> 00:03:39,337 A ja na to: „Nie”. 76 00:03:39,427 --> 00:03:41,637 O Boże. Wiem, czemu Anna to zrobiła. 77 00:03:41,721 --> 00:03:44,471 Chodziło o to, by zawstydzić Christine. 78 00:03:44,557 --> 00:03:47,937 Jestem neutralny. Jestem tu w roli obserwatora. 79 00:03:48,019 --> 00:03:51,109 Podnosimy ręce. Chwytam za talię. 80 00:03:51,189 --> 00:03:52,319 Potem ją podnoszę. 81 00:03:54,317 --> 00:03:56,277 Zabierz ją. Weź ją sobie. 82 00:03:56,861 --> 00:03:59,241 - Weź ją do domu. - Będę mieć kłopoty. 83 00:03:59,322 --> 00:04:00,412 Anna! Ty to zrób. 84 00:04:01,282 --> 00:04:06,502 W potyczkach towarzyskich ważne jest to, by przeciwnik nie widział, że wygrywa. 85 00:04:07,038 --> 00:04:10,878 Zwykle nie daję niczego po sobie poznać. Anna też nic nie zobaczy 86 00:04:10,959 --> 00:04:12,999 w swoim brudnym, nawiedzonym domu. 87 00:04:13,836 --> 00:04:18,126 Anna dzieli się z nami swoimi przygodami seksualnymi. 88 00:04:18,216 --> 00:04:19,336 Podoba mi się. 89 00:04:19,425 --> 00:04:21,585 Jeszcze raz w prawo i jeszcze raz… 90 00:04:21,678 --> 00:04:22,968 Niesamowite. 91 00:04:31,479 --> 00:04:32,899 DOM KEVINA – ZACHODNIE HOLLYWOOD 92 00:04:34,065 --> 00:04:35,525 PUDEŁKO BOGA ŚURANGAMA MANTRA 93 00:04:42,282 --> 00:04:43,282 Cześć. 94 00:04:47,829 --> 00:04:49,619 - Już idę. - Kevin. 95 00:04:50,456 --> 00:04:52,576 - Kane? - Tak witasz gości? 96 00:04:52,667 --> 00:04:54,287 Tak. To w końcu mój dom. 97 00:04:54,377 --> 00:04:56,547 - Cześć. - Wybacz, śpiewałem mantrę. 98 00:04:56,629 --> 00:04:57,919 W tym? 99 00:04:58,006 --> 00:04:59,506 Tak. Właśnie wstałem. 100 00:05:00,675 --> 00:05:02,545 - Co? - To brak szacunku. 101 00:05:02,635 --> 00:05:04,255 - Dlaczego? - Serio? 102 00:05:04,345 --> 00:05:08,135 Gdy odmawiasz mantrę, przebywasz w świętym miejscu. 103 00:05:08,224 --> 00:05:10,144 Do kościoła nie wszedłbyś w bieliźnie. 104 00:05:10,226 --> 00:05:13,936 O Boże, Kevin. Trochę zdrowego rozsądku. 105 00:05:14,022 --> 00:05:15,522 Mamę przyjmujesz w bieliźnie? 106 00:05:15,606 --> 00:05:17,646 Trzeba okazać szacunek. 107 00:05:17,734 --> 00:05:19,614 Kevin, nakarmisz gościa? 108 00:05:19,694 --> 00:05:21,994 - Chcesz wody? - Daj gazowaną. 109 00:05:22,071 --> 00:05:24,951 - Forsa w kopercie, to dla mnie? - Co, forsa? 110 00:05:26,701 --> 00:05:31,541 Napisałem do instytucji, w której mnie adoptowano, 111 00:05:31,622 --> 00:05:34,582 - by zapytać o moich rodziców. - Twoich rodziców. 112 00:05:34,667 --> 00:05:39,547 - Dobra. - Przeczytam na głos. 113 00:05:41,716 --> 00:05:45,256 „Szanowny panie Kreider”. To ja. 114 00:05:45,345 --> 00:05:48,805 „Otrzymaliśmy pańskie pytanie dotyczące adopcji. 115 00:05:48,890 --> 00:05:51,520 Niestety sąd nie może udostępnić panu… 116 00:05:53,227 --> 00:05:56,107 wielu informacji, ponieważ nie dysponuje danymi 117 00:05:56,189 --> 00:05:58,609 dotyczącymi tożsamości pańskich rodziców 118 00:05:58,691 --> 00:06:00,651 ani oryginalnym aktem urodzenia”. 119 00:06:00,735 --> 00:06:03,315 „Ojciec, brak danych. 120 00:06:03,404 --> 00:06:05,324 Matka, brak danych”. 121 00:06:05,865 --> 00:06:07,775 „Porzucone dziecko”. 122 00:06:09,243 --> 00:06:10,123 Pokaż. 123 00:06:11,496 --> 00:06:16,456 „Nazwisko rodzinne Kim, rodowód Hongyun. 124 00:06:16,542 --> 00:06:19,132 Te dane ujawnia się za zgodą sądu”. 125 00:06:19,212 --> 00:06:21,012 10 kwietnia 1986 roku. 126 00:06:21,089 --> 00:06:23,169 Znają tożsamość, ale nie ujawnią? 127 00:06:23,257 --> 00:06:24,257 Zaraz, sprawdźmy. 128 00:06:24,342 --> 00:06:27,892 „Proszę pamiętać, że akta adopcji międzynarodowej 129 00:06:27,970 --> 00:06:31,930 nie zawierają informacji, które umożliwiłyby poszukiwanie...” 130 00:06:32,016 --> 00:06:34,096 Więc po co to, do cholery, robiłem? 131 00:06:34,185 --> 00:06:36,265 - Chcesz odnaleźć rodziców? - Tak. 132 00:06:38,314 --> 00:06:39,444 Jedź do Korei. 133 00:06:40,483 --> 00:06:41,323 Właśnie, nie? 134 00:06:41,401 --> 00:06:44,701 Nikt nie chce być niewiadomą. 135 00:06:44,779 --> 00:06:46,359 Chcę wiedzieć, skąd pochodzę. 136 00:06:46,447 --> 00:06:51,037 Chcę wiedzieć, skąd się wziąłem i dlaczego mnie oddali. 137 00:06:51,119 --> 00:06:54,499 Czy to był zakazany romans? 138 00:06:54,580 --> 00:06:57,290 Chcieli dziewczynki, a ja ich rozczarowałem? 139 00:06:57,375 --> 00:06:59,955 Rozwiedli się? Mieli problemy finansowe? 140 00:07:00,044 --> 00:07:01,754 Czy chodziło o coś więcej? 141 00:07:01,838 --> 00:07:04,968 Krążą mi po głowie te powody, ale chcę znać prawdziwy. 142 00:07:05,049 --> 00:07:06,219 Jaki był powód? 143 00:07:09,345 --> 00:07:11,255 A więc nie wiem. 144 00:07:17,478 --> 00:07:19,018 DOM CHERIE I JESSEYA 145 00:07:19,105 --> 00:07:21,645 - Na pewno nie ma mięsa. - Nie sądzę. 146 00:07:21,732 --> 00:07:22,902 Wow. 147 00:07:22,984 --> 00:07:24,654 Wow. Jadore, chcesz kawałek? 148 00:07:24,735 --> 00:07:26,065 Naprawdę dobre. 149 00:07:26,154 --> 00:07:28,994 Wiesz, ile kalorii ma ciasteczko księżycowe? 500. 150 00:07:30,032 --> 00:07:31,742 - Pięćset. - Pięćset. 151 00:07:31,826 --> 00:07:32,946 Nowy pierścionek? 152 00:07:33,035 --> 00:07:34,785 Nowy? Nie, stary. 153 00:07:35,371 --> 00:07:37,421 - Jessey się oświadczył? - Nie. 154 00:07:37,498 --> 00:07:38,668 - Myślałem... - Nie. 155 00:07:38,749 --> 00:07:40,499 - Nie. - Ten byłby za tani. 156 00:07:41,377 --> 00:07:44,667 Pozbyłam się wielu rzeczy, ale zachowałam leki 157 00:07:44,755 --> 00:07:45,875 na wypadek, gdyby… 158 00:07:45,965 --> 00:07:46,915 Babcia? 159 00:07:47,008 --> 00:07:49,388 Ale usunęłam niebezpieczne leki. 160 00:07:49,469 --> 00:07:52,969 - Tak. To babcia. - Babcia? Budda. 161 00:07:53,055 --> 00:07:56,175 - Nie, to nie ona. Tu jest. - Babcia może być Buddą. 162 00:07:56,267 --> 00:07:58,097 Dużo rzeczy zabrałam. 163 00:07:58,186 --> 00:07:59,846 Choć nie chcę zabierać... 164 00:07:59,937 --> 00:08:02,187 Mam sprzeczne uczucia. 165 00:08:03,274 --> 00:08:06,994 Lepiej usuń jej ciuchy, ale zatrzymaj jej zdjęcia. 166 00:08:07,069 --> 00:08:08,359 Coś, co cię uszczęśliwia. 167 00:08:08,446 --> 00:08:10,196 Najważniejsze, 168 00:08:10,281 --> 00:08:13,621 żebyś zatrzymała rzeczy, które cię uszczęśliwiają. 169 00:08:13,701 --> 00:08:16,001 Wyrzuć to, co cię zasmuca. 170 00:08:16,078 --> 00:08:18,708 Trzeba odpuszczać to, co niepotrzebne. 171 00:08:18,789 --> 00:08:22,209 Jeśli ci nie służy, nie uszczęśliwia cię, 172 00:08:22,293 --> 00:08:23,843 wyrzuć to. 173 00:08:23,920 --> 00:08:27,590 W buddyzmie, kiedy pozbywasz się różnych rzeczy, 174 00:08:27,673 --> 00:08:32,553 widzisz, że duchy są prawdziwe, są wszędzie wokół nas. 175 00:08:32,637 --> 00:08:36,597 - Nadal nie zamknęłam tego rozdziału. - Co by ci w tym pomogło? 176 00:08:36,682 --> 00:08:39,022 Chcesz z nią porozmawiać? Nawiązać... 177 00:08:39,101 --> 00:08:41,271 Chcę wiedzieć, kiedy ją zobaczę. 178 00:08:41,354 --> 00:08:46,614 Myślę, że Cherie próbuje się pożegnać, 179 00:08:46,692 --> 00:08:50,072 ale nadal mieszka w domu, w którym mieszkała jej mama, 180 00:08:50,154 --> 00:08:52,824 i pyta się, czy ona wciąż tam jest. 181 00:08:52,907 --> 00:08:54,027 To ważne pytanie. 182 00:08:54,116 --> 00:08:56,946 Lubię myśleć, że moja mama nadal tu jest. 183 00:08:57,036 --> 00:08:59,576 Możesz zamknąć ten etap tak: „Mama tu jest, 184 00:08:59,664 --> 00:09:01,924 ale w innej postaci. 185 00:09:01,999 --> 00:09:06,339 I nie przeszkadza mi to. Będę ją czcić w najlepszy możliwy sposób 186 00:09:06,420 --> 00:09:08,300 i będę wspaniałą mamą”. 187 00:09:08,381 --> 00:09:10,421 - Wiesz? - Bycie mamą absorbuje. 188 00:09:10,508 --> 00:09:11,338 Tak. 189 00:09:22,895 --> 00:09:25,975 Myśląc o Andrew, słyszę w głowie dwie Kelly. 190 00:09:26,065 --> 00:09:27,275 Pierwsza mówi: 191 00:09:27,358 --> 00:09:31,278 „Hej, Kelly, wyrzuć go z domu. Jest źle. Igrasz z ogniem”. 192 00:09:31,362 --> 00:09:33,072 Dziękuję. Na zdrowie. 193 00:09:33,948 --> 00:09:35,028 Ładna noc, nie? 194 00:09:35,116 --> 00:09:38,076 A druga zawsze mówi: „Popatrz, jest taki słodki. 195 00:09:38,160 --> 00:09:39,000 Zmienił się”. 196 00:09:39,829 --> 00:09:40,999 Pięknie wyglądasz. 197 00:09:42,039 --> 00:09:43,709 - Dzięki. - Nie ma za co. 198 00:09:44,208 --> 00:09:47,708 Ta pierwsza Kelly zawsze daje tej drugiej kopniaka w tyłek. 199 00:09:47,795 --> 00:09:50,415 Bluza z napisem „Miłość jest do bani”? 200 00:09:51,090 --> 00:09:53,880 Cóż, jestem tym, który gryzie. Wiesz o tym. 201 00:09:53,968 --> 00:09:55,888 - Jesteś wampirem. - Tak. 202 00:09:55,970 --> 00:09:59,020 Rozumiem. Wysysasz mi krew. 203 00:09:59,682 --> 00:10:00,982 Dobra. 204 00:10:01,058 --> 00:10:02,098 Nie wiem. 205 00:10:03,019 --> 00:10:04,649 Okej, fajna. 206 00:10:05,730 --> 00:10:06,860 Toast za ssanie. 207 00:10:08,733 --> 00:10:10,283 Usiądźmy na chwilę. 208 00:10:11,736 --> 00:10:13,396 Masz podkładkę pod szklankę? 209 00:10:15,072 --> 00:10:16,492 Czujesz się niezręcznie? 210 00:10:18,618 --> 00:10:19,988 A ty? 211 00:10:21,078 --> 00:10:22,748 - Czasami. - Dlaczego? 212 00:10:27,585 --> 00:10:29,205 Wiem, że z tobą flirtuję. 213 00:10:33,382 --> 00:10:35,512 Nadal flirtujemy? Nie. 214 00:10:36,385 --> 00:10:39,345 Myślę, że tak. Na pewno. 215 00:10:39,430 --> 00:10:41,520 - To dziwne... - Ciągle flirtujesz. 216 00:10:41,599 --> 00:10:42,639 I ja też. 217 00:10:42,725 --> 00:10:45,015 Tak długo byliśmy razem. 218 00:10:45,102 --> 00:10:48,362 Dziś po raz pierwszy czuję, że denerwujemy się rozmową. 219 00:10:48,439 --> 00:10:52,229 Jakbym znowu był nastolatkiem, chodził do liceum. 220 00:10:52,318 --> 00:10:53,778 To inne uczucie. 221 00:10:53,861 --> 00:10:56,201 Czujemy do siebie z Kelly duży pociąg. 222 00:10:57,448 --> 00:10:59,948 Jakby przytulała mnie mama. To szczere. 223 00:11:00,701 --> 00:11:02,831 To miłość jedyna w swoim rodzaju. 224 00:11:03,913 --> 00:11:06,673 Nie wiem, czemu ma bzika na punkcie tej piłki. 225 00:11:06,749 --> 00:11:08,919 - Nie tej... - Ty jesteś dla mnie tą piłką. 226 00:11:10,419 --> 00:11:11,459 Rozumiem. 227 00:11:13,130 --> 00:11:14,220 Trafne porównanie. 228 00:11:16,842 --> 00:11:22,722 Widzisz dla nas przyszłość? Poza przyjaźnią? 229 00:11:24,975 --> 00:11:28,475 Wiem, że nie możemy wrócić do tego, czym byliśmy. 230 00:11:29,772 --> 00:11:31,612 Jeśli zaradzisz złości... 231 00:11:31,691 --> 00:11:33,981 Bo gdy jesteś nieszczęśliwy 232 00:11:34,068 --> 00:11:38,108 i masz problem z porzuceniem, niepewnością czy inną rzeczą, 233 00:11:38,197 --> 00:11:40,317 to przenosi się na nasz związek. 234 00:11:40,408 --> 00:11:42,868 I na odwrót. Nie jestem idealna. 235 00:11:42,952 --> 00:11:47,292 Ale druga osoba nie może być workiem treningowym. 236 00:11:49,792 --> 00:11:50,712 Rozumiesz? 237 00:11:55,715 --> 00:11:56,625 Przytulić cię? 238 00:12:12,565 --> 00:12:13,565 Pa, Kilo. 239 00:12:35,337 --> 00:12:37,047 - Hej, Cherie. - Cześć, Kane. 240 00:12:37,673 --> 00:12:41,263 Bardzo się cieszę, bo przyjdzie Tyler Henry. 241 00:12:41,343 --> 00:12:43,393 - Fajnie, że się poznacie. - Tak. 242 00:12:43,471 --> 00:12:45,891 Jest spoko. Słyszałem o nim dużo dobrego. 243 00:12:45,973 --> 00:12:49,773 Spotkaj się z nim. Daj potem znać, jak było. 244 00:12:50,436 --> 00:12:52,266 O rany. Chyba już jest. 245 00:12:52,354 --> 00:12:54,324 - Potem zadzwonię. - Tak? 246 00:12:54,398 --> 00:12:56,818 - Pa. - Pogadamy później. Pa. 247 00:12:57,359 --> 00:12:58,989 Cześć. Jak się masz? 248 00:12:59,069 --> 00:13:01,069 - Miło cię poznać. - Cześć. 249 00:13:01,155 --> 00:13:02,355 - Jak miło. - Dzięki. 250 00:13:02,448 --> 00:13:04,698 Dziękuję za zaproszenie. Ale super. 251 00:13:04,784 --> 00:13:06,334 - Piękny dom. - Dziękuję. 252 00:13:06,410 --> 00:13:07,620 O Boże. 253 00:13:08,704 --> 00:13:10,504 Robiłaś to już kiedyś? 254 00:13:10,581 --> 00:13:12,291 - Konsultowałaś się z medium? - Nie. 255 00:13:12,374 --> 00:13:14,384 Przyniosłem notatnik. 256 00:13:14,460 --> 00:13:16,170 Słuchając cię, bazgrzę. 257 00:13:16,253 --> 00:13:19,423 To jest mój sposób na medytację. 258 00:13:19,507 --> 00:13:23,137 Kiedy bazgrzę, przekazuję wszystko, co widzę, słyszę i czuję. 259 00:13:23,219 --> 00:13:25,599 Każdy ci powie, że mama cię kochała. 260 00:13:25,679 --> 00:13:28,219 Ale fakty i szczegóły, które słyszymy, 261 00:13:28,307 --> 00:13:29,887 - potwierdzają to.  - Tak. 262 00:13:29,975 --> 00:13:32,645 Czasem dostaję jakiś przedmiot, czasem nie. 263 00:13:32,728 --> 00:13:35,228 To żaden problem. Przyniosłaś dziś coś? 264 00:13:35,314 --> 00:13:36,864 Tak. 265 00:13:36,941 --> 00:13:40,241 Przyniosłam małpkę. I... 266 00:13:40,319 --> 00:13:42,069 - Nie mów za dużo. - Wybacz. 267 00:13:42,154 --> 00:13:44,114 Nie szkodzi. Poczekaj... 268 00:13:44,198 --> 00:13:45,698 - podłączymy się. - Dobra. 269 00:13:45,783 --> 00:13:47,203 Zobaczmy. 270 00:13:47,284 --> 00:13:49,504 Dobrze. Daj mi chwilę. 271 00:13:50,246 --> 00:13:51,206 Dobrze. 272 00:13:52,998 --> 00:13:54,038 Tak. 273 00:13:54,124 --> 00:13:56,674 To przypomina relację rodzicielską, więc… 274 00:13:57,920 --> 00:13:59,510 Widzę osobę, 275 00:13:59,588 --> 00:14:02,378 która zmarła przedwcześnie. 276 00:14:04,009 --> 00:14:06,389 - Ile lat miała? - Pięćdziesiąt dziewięć. 277 00:14:06,470 --> 00:14:07,510 Ach, tak. 278 00:14:08,973 --> 00:14:11,733 - Zakładam, że to była twoja mama. - Tak. 279 00:14:13,769 --> 00:14:16,019 Widzę nawiązanie do małej dziewczynki. 280 00:14:16,105 --> 00:14:18,895 I do faktu, że kończy... 281 00:14:18,983 --> 00:14:21,653 widać wyraźnie, że kończy dwa lata. 282 00:14:22,570 --> 00:14:25,200 Jest też wzmianka o babci... 283 00:14:25,281 --> 00:14:27,451 to wyraźnie się przebija. 284 00:14:27,533 --> 00:14:29,743 Zmarła, gdy córka miała dwa lata. 285 00:14:29,827 --> 00:14:32,037 Dobrze. Chwila. 286 00:14:35,082 --> 00:14:36,832 Porozmawiajmy o oddaleniu. 287 00:14:36,917 --> 00:14:39,877 Ludzie nie mogli być przy mamie, gdy odchodziła, 288 00:14:39,962 --> 00:14:42,172 - gdy była oddalona? - Tak, ja. 289 00:14:42,256 --> 00:14:44,216 Nie mogłaś przy niej być? 290 00:14:44,300 --> 00:14:46,090 - Chociaż chciałam. - Rozumiem. 291 00:14:48,971 --> 00:14:51,931 Czuję, że chcesz już o tym zapomnieć. 292 00:14:52,016 --> 00:14:53,096 Zamknąć ten etap. 293 00:14:53,183 --> 00:14:54,893 Czujesz... W porządku. 294 00:14:54,977 --> 00:14:58,357 Chcę, żebyś wiedziała, że to w porządku. 295 00:14:58,439 --> 00:15:01,229 Nie przeszkadza im, że tego chcesz. 296 00:15:03,527 --> 00:15:07,777 Ciekawe. Jej obraz przywołuje zapachy. 297 00:15:07,865 --> 00:15:11,365 Widzę wzmiankę o perfumach, które miała twoja mama. 298 00:15:11,452 --> 00:15:13,252 Mam wrażenie, że je czuję. 299 00:15:13,329 --> 00:15:16,999 Jestem z tą osobą, gdy je wącha. 300 00:15:17,082 --> 00:15:18,582 Widzę potwierdzenie tego. 301 00:15:18,667 --> 00:15:21,377 Rzeczywiście. Przynosiłam perfumy do szpitala 302 00:15:21,462 --> 00:15:22,762 - i rozpylałam. - Ach. 303 00:15:22,838 --> 00:15:25,378 Pielęgniarki mówiły: „Pachnie jak Chanel”. 304 00:15:25,466 --> 00:15:27,046 - Ojej. - Tak… 305 00:15:27,134 --> 00:15:30,764 Chciałam, żeby poczuła się jak w domu, 306 00:15:30,846 --> 00:15:32,346 bo nie mogła w nim być. 307 00:15:32,431 --> 00:15:35,271 To dowód twojej miłości. I twojej siły. 308 00:15:36,018 --> 00:15:38,648 Chcę wiedzieć, czy w przyszłości ją zobaczę. 309 00:15:38,729 --> 00:15:40,899 Oczywiście. Bez wątpienia. 310 00:15:40,981 --> 00:15:43,651 Zobaczymy się na nowo z naszymi bliskimi. 311 00:15:43,734 --> 00:15:45,654 Oni też widzą swoich bliskich. 312 00:15:45,736 --> 00:15:46,896 Jak się dowiem...? 313 00:15:46,987 --> 00:15:48,817 Dobrze. Sprawdźmy. 314 00:15:48,906 --> 00:15:52,276 Znowu pobazgrzę w notatniku. Chwilka. 315 00:15:54,954 --> 00:15:57,254 Coś się przebija. 316 00:15:57,748 --> 00:15:59,118 Zobaczmy, co to. 317 00:15:59,208 --> 00:16:01,628 To będzie znak widoczny w tym domu. 318 00:16:01,710 --> 00:16:03,710 Twoja córka ją zobaczy. 319 00:16:03,796 --> 00:16:06,586 Pamiętaj. Córka wejdzie z nią w interakcję. 320 00:16:06,674 --> 00:16:08,264 Mówi mi, że kiedyś 321 00:16:08,342 --> 00:16:11,052 twoja córka będzie patrzeć w kąt i gaworzyć. 322 00:16:11,136 --> 00:16:14,426 Mam nadzieję, że gdy zobaczysz te znaki, przyjmiesz je. 323 00:16:14,515 --> 00:16:15,425 To coś dobrego. 324 00:16:15,516 --> 00:16:18,476 A więc to wtedy spotkam się z mamą? 325 00:16:18,560 --> 00:16:19,900 - Nie wiem. - Cóż... 326 00:16:19,979 --> 00:16:22,859 Wiesz, że twoja mama będzie częścią 327 00:16:22,940 --> 00:16:24,940 twojego życia i twoich dzieci. 328 00:16:25,025 --> 00:16:26,735 - Tak. - Ona to widzi. 329 00:16:43,752 --> 00:16:44,752 Cześć. 330 00:16:44,837 --> 00:16:46,587 - Fajnie tutaj. - Cześć. 331 00:16:46,672 --> 00:16:48,382 Jak się masz? 332 00:16:48,465 --> 00:16:49,715 - Usiądź. - Jak miło. 333 00:16:49,800 --> 00:16:51,300 Christine. Wow. 334 00:16:51,385 --> 00:16:52,385 Prezenty! 335 00:16:52,469 --> 00:16:54,259 - Masz prezenty? - Prezenty! 336 00:16:54,346 --> 00:16:55,676 Kupiłam wszystkim... 337 00:16:56,807 --> 00:16:58,307 - Ojej! - Wow! 338 00:16:58,392 --> 00:17:00,352 - To miłe. - Skąd je wzięłaś? 339 00:17:00,436 --> 00:17:01,476 To złota nić? 340 00:17:01,562 --> 00:17:03,402 - O Boże. - Urocze. 341 00:17:03,981 --> 00:17:04,821 Tak, złota. 342 00:17:04,898 --> 00:17:06,938 - Urocze. - Proszę. 343 00:17:08,360 --> 00:17:10,450 Spróbuję zrobić zdjęcia. 344 00:17:10,529 --> 00:17:12,069 - Proszę rekwizyt. - Masz. 345 00:17:12,156 --> 00:17:16,236 Chwila, mam coś idealnego. 346 00:17:16,326 --> 00:17:17,236 PRZYJACIEL JAIME 347 00:17:17,327 --> 00:17:19,247 - Chanel. Badminton? - Dobra. 348 00:17:19,329 --> 00:17:21,169 - Z włókna węglowego. - Chodźmy. 349 00:17:21,248 --> 00:17:23,708 Plaża nie jest moim ulubionym miejscem. 350 00:17:23,792 --> 00:17:26,962 Jest blisko wody, a ja za nią nie przepadam, 351 00:17:27,046 --> 00:17:29,086 ale potrzebuję fotek na Instagram. 352 00:17:29,673 --> 00:17:30,803 - Gotowy? - Tak. 353 00:17:30,883 --> 00:17:31,723 Dobrze. 354 00:17:35,637 --> 00:17:38,057 - Wolniej, Jaime. - Wolniej, jeszcze raz. 355 00:17:38,932 --> 00:17:40,522 Głowa nieco w dół. 356 00:17:40,601 --> 00:17:42,901 Strój Jaime jest raczej nietrafiony. 357 00:17:42,978 --> 00:17:46,068 Pierwszy raz nie podoba mi się jej stylizacja. 358 00:17:46,148 --> 00:17:49,228 Jaime, czy zmarł twój stylista? 359 00:17:49,318 --> 00:17:50,738 Kto nosi golf na plaży? 360 00:17:50,819 --> 00:17:52,449 Zróbmy wyścig na barana. 361 00:17:52,529 --> 00:17:54,199 Mam przedłużone włosy, 362 00:17:54,281 --> 00:17:55,491 a to dodaje wagi. - Gotowi? 363 00:17:55,574 --> 00:17:57,334 - Zaczynamy? - Czekaj. Jak...? 364 00:17:57,409 --> 00:17:59,449 Dobrze. Gotowi? Na trzy? 365 00:17:59,536 --> 00:18:01,036 - Raz... - Czekaj, Kane. 366 00:18:07,961 --> 00:18:10,301 Tak! 367 00:18:10,380 --> 00:18:11,420 O Boże. 368 00:18:11,507 --> 00:18:13,507 - Usiądę. Zmęczyłem się. - Tak. 369 00:18:13,592 --> 00:18:15,182 - Przejdźmy się. - Dobra. 370 00:18:16,678 --> 00:18:20,218 Po randce z Kelly nie wiem, na jakim jesteśmy etapie. 371 00:18:20,307 --> 00:18:22,477 Nie dzwoniła. Nie pisała. 372 00:18:23,060 --> 00:18:26,360 Piłeczka jest po jej stronie... 373 00:18:28,357 --> 00:18:29,357 Widziałaś Andrew? 374 00:18:30,567 --> 00:18:32,647 Spotkaliśmy się w parku. 375 00:18:32,736 --> 00:18:36,316 Ćwiczył pozy z filmu Power Rangers? 376 00:18:36,406 --> 00:18:38,236 To się zdarza tylko w sypialni. 377 00:18:39,910 --> 00:18:42,000 Żartuję. Chodźmy dalej. 378 00:18:42,079 --> 00:18:44,409 - Chcę być Power Rangerem. - Chodźmy. 379 00:18:44,498 --> 00:18:49,668 Tak, widzieliśmy się. To było wzruszające. 380 00:18:49,753 --> 00:18:52,423 Jako przyjaciele? Do niczego nie doszło? 381 00:18:53,757 --> 00:18:57,887 Próbujemy sprawdzić, czy przyjaźń jest możliwa. 382 00:18:57,970 --> 00:19:00,430 Ale czy naprawdę możecie się przyjaźnić? 383 00:19:00,514 --> 00:19:03,104 Nie wiem, czy możemy się teraz przyjaźnić. 384 00:19:03,183 --> 00:19:07,863 Myślę, że związek tego rodzaju musi się skończyć. 385 00:19:07,938 --> 00:19:10,188 Nie może się przyjaźnić z Andrew. 386 00:19:10,274 --> 00:19:12,784 Co czułaś, gdy go zobaczyłaś? 387 00:19:14,736 --> 00:19:17,606 Miałam mieszane uczucia. Jesteśmy razem od dawna. 388 00:19:17,698 --> 00:19:21,448 Oczywiście, że chcę go dotknąć, przytulić, pocałować... 389 00:19:21,535 --> 00:19:22,695 Zrobiłaś to? 390 00:19:29,835 --> 00:19:31,125 Nie. 391 00:19:31,837 --> 00:19:32,797 To duży krok. 392 00:19:33,505 --> 00:19:37,045 Nie chcę okłamywać przyjaciół. Chcę powiedzieć im prawdę. 393 00:19:37,134 --> 00:19:40,184 Ale nie chcę tego słuchać. 394 00:19:40,262 --> 00:19:42,102 Chcę żyć własnym życiem. 395 00:19:44,057 --> 00:19:45,347 A więc... 396 00:19:45,434 --> 00:19:47,644 Wiesz, że mi na tobie zależy. 397 00:19:47,728 --> 00:19:52,068 Moja relacja z Andrew skończyła się dopiero niedawno. 398 00:19:52,149 --> 00:19:55,609 Gdy poszliśmy na randkę, nie byłam we właściwym nastroju. 399 00:19:55,694 --> 00:19:57,914 Lepiej, żebyśmy byli przyjaciółmi. 400 00:19:58,488 --> 00:19:59,908 Wiesz? Bo... 401 00:20:01,241 --> 00:20:05,001 Chcę być z tobą szczera. 402 00:20:05,078 --> 00:20:10,458 Od dawna się przyjaźnimy i nie wiem... 403 00:20:11,168 --> 00:20:13,418 Jesteś dla mnie jak brat. 404 00:20:13,503 --> 00:20:14,343 Jak brat? 405 00:20:14,421 --> 00:20:15,341 Brat. 406 00:20:15,422 --> 00:20:16,762 O Boże. 407 00:20:16,840 --> 00:20:18,840 To dla mnie trochę za mało. 408 00:20:20,427 --> 00:20:22,467 Potrzebuję cię jako przyjaciela. 409 00:20:22,554 --> 00:20:23,814 Naprawdę? 410 00:20:24,806 --> 00:20:26,476 Dajesz dobre rady. Wiesz? 411 00:20:26,558 --> 00:20:27,848 - Dobra. - Tak? 412 00:20:29,895 --> 00:20:33,225 O Boże. Nie tego się spodziewałem. 413 00:20:33,315 --> 00:20:35,775 Zepchnęła mnie do roli przyjaciela. 414 00:20:35,859 --> 00:20:37,739 Myślałem, że da mi szansę. 415 00:20:37,819 --> 00:20:39,659 - Chcę zobaczyć zachód. - Dobra. 416 00:20:40,697 --> 00:20:41,737 O Boże! 417 00:20:44,117 --> 00:20:46,537 - Co się dzieje z Kevinem? - Nie, Kevin! 418 00:20:47,246 --> 00:20:50,366 - To miejsce publiczne. - O Boże. Weźcie jego gacie. 419 00:20:57,798 --> 00:20:58,758 Jadore. 420 00:20:59,341 --> 00:21:01,761 CÓRKA CHERIE 421 00:21:01,843 --> 00:21:03,053 Jadore? 422 00:21:04,012 --> 00:21:05,012 Gdzie jesteś? 423 00:21:05,097 --> 00:21:06,347 Babcia. 424 00:21:09,726 --> 00:21:10,726 Babcia. 425 00:21:12,437 --> 00:21:14,017 Jadore? Co tu robisz? 426 00:21:16,775 --> 00:21:18,525 Mówię o babci. 427 00:21:18,610 --> 00:21:20,110 Dlaczego mówisz o babci? 428 00:21:20,195 --> 00:21:23,945 - Babcia rozmawiała z... - Co? 429 00:21:25,242 --> 00:21:26,162 Co, Jadore? 430 00:21:26,743 --> 00:21:28,373 Babcia to Jevon. 431 00:21:31,373 --> 00:21:34,003 Tyler kazał mi mieć oczy szeroko otwarte 432 00:21:34,084 --> 00:21:37,634 i szukać znaków od mojej mamy. 433 00:21:37,713 --> 00:21:39,463 To jest babcia. 434 00:21:39,548 --> 00:21:41,258 - Naprawdę? - Tak. 435 00:21:42,175 --> 00:21:44,465 „Po Po” znaczy „babcia” po kantońsku, 436 00:21:44,553 --> 00:21:47,933 więc gdy Jadore powiedziała: „Babcia to Jevon”, 437 00:21:48,015 --> 00:21:51,935 to znak, że on może być moją mamą. 438 00:21:52,019 --> 00:21:53,729 Jevon, jesteś babcią? 439 00:21:55,314 --> 00:21:56,694 Jej reinkarnacją? 440 00:21:56,773 --> 00:22:00,283 W buddyzmie reinkarnacja jest możliwa. 441 00:22:00,360 --> 00:22:04,110 Możesz powrócić jako inna osoba. 442 00:22:04,948 --> 00:22:07,198 Jevon, próbujesz mi coś powiedzieć? 443 00:22:07,784 --> 00:22:10,544 Że jesteś babcią? Tak? 444 00:22:11,163 --> 00:22:12,003 Wow. 445 00:22:12,789 --> 00:22:15,749 Gdy przebywała w szpitalu, zapytałam mamę, czy chce 446 00:22:15,834 --> 00:22:18,884 powrócić jako Jevon. Obiecałam, że się nią zajmę, 447 00:22:18,962 --> 00:22:22,972 mogłaby dorastać z Jadore i stworzylibyśmy szczęśliwą rodziną. 448 00:22:23,050 --> 00:22:25,470 Jevon. Jesteś tu, by mnie odnaleźć? 449 00:22:25,552 --> 00:22:29,142 Spojrzała mi prosto w oczy i powiedziała: „Dobrze”. 450 00:22:29,931 --> 00:22:34,061 Mamusia będzie o ciebie dbała do końca swojego życia. 451 00:22:34,144 --> 00:22:35,564 Bardziej niż wcześniej. 452 00:22:40,650 --> 00:22:42,070 Jak leci? 453 00:22:42,152 --> 00:22:43,112 Wszystko dobrze. 454 00:22:43,195 --> 00:22:46,945 Urodziłam niedawno, więc spędzam dużo czasu z dziećmi. 455 00:22:47,532 --> 00:22:49,742 Czasem mam wrażenie... 456 00:22:50,869 --> 00:22:53,369 że moja mama mogła się wcielić w Jevona. 457 00:22:54,247 --> 00:22:56,707 Czuję, jakby Jevon był moją mamą. 458 00:22:57,250 --> 00:22:59,340 Są dni, kiedy czuję, że… 459 00:23:01,171 --> 00:23:02,801 To musi być ktoś spokrewniony. 460 00:23:02,881 --> 00:23:07,091 W buddyzmie mówi się, że członkowie rodziny powracają jako dzieci. 461 00:23:07,177 --> 00:23:09,257 Wierzę w reinkarnację. 462 00:23:09,346 --> 00:23:11,676 Ponieważ prowadzę pomyślne życie, 463 00:23:11,765 --> 00:23:12,965 musiałem wiele dać. 464 00:23:13,058 --> 00:23:16,438 Chyba byłem kimś, kto czynił dobro. 465 00:23:16,978 --> 00:23:18,108 Może arystokratą. 466 00:23:18,188 --> 00:23:22,278 Ludzie o silnym popędzie seksualnym wracają jako gołębie, 467 00:23:22,359 --> 00:23:25,739 więc Kevin mógłby powrócić jako gołąb. 468 00:23:26,279 --> 00:23:27,909 Widziałaś jakieś znaki? 469 00:23:27,989 --> 00:23:30,989 Tak, Jadore mówiła do Jevona „Po Po”. 470 00:23:32,411 --> 00:23:33,251 Czy to dziwne? 471 00:23:33,328 --> 00:23:35,118 Dzieci zwykle widzą te rzeczy. 472 00:23:35,205 --> 00:23:38,705 W buddyzmie dzieci nie mają tych wszystkich przywiązań, 473 00:23:38,792 --> 00:23:40,172 ale mają trzecie oko. 474 00:23:40,252 --> 00:23:44,972 Widzą więc duchy i rzeczy, których nie widzą dorośli. 475 00:23:45,048 --> 00:23:46,338 Mogę zobaczyć Jevona? 476 00:23:46,425 --> 00:23:48,255 - Widziałem go tylko w wózku. - Tak. 477 00:23:48,343 --> 00:23:51,353 Dobra. Chodźmy do Jevona. Oby... 478 00:23:51,930 --> 00:23:53,640 - nie spał. - Właśnie. 479 00:23:55,559 --> 00:23:57,639 To dobry znak, że nie płacze. 480 00:23:57,727 --> 00:23:58,807 Kiedy go trzymasz? 481 00:23:58,895 --> 00:24:00,975 - Mam dobrą energię. - Tak. 482 00:24:01,064 --> 00:24:03,944 Dzieci płaczą, gdy czują duchy. 483 00:24:04,025 --> 00:24:05,435 Moja mama cię uwielbia. 484 00:24:05,527 --> 00:24:06,987 Mogę go położyć… 485 00:24:07,779 --> 00:24:10,569 - O cholera, zesrał się. - Zrobił kupkę. 486 00:24:10,657 --> 00:24:13,827 O nie! Nie! To zbyt trudne... 487 00:24:13,910 --> 00:24:15,700 - Hej! - Nie chcę tego widzieć. 488 00:24:15,787 --> 00:24:16,747 Zmienisz pieluchę? 489 00:24:16,830 --> 00:24:18,670 - Nie zmienię... - Mówię serio. 490 00:24:18,748 --> 00:24:19,998 Nie. 491 00:24:20,083 --> 00:24:22,883 O rany. Nie chcę widzieć penisa jej mamy. 492 00:24:34,931 --> 00:24:36,271 - Witaj. - Dzień dobry. 493 00:24:36,349 --> 00:24:38,099 - Miło mi. Proszę. - Mi też. 494 00:24:38,185 --> 00:24:41,555 Skoro nie dostanę więcej informacji o moich rodzicach, 495 00:24:41,646 --> 00:24:46,986 o powodzie, dla którego mnie oddali i innych szczegółach, 496 00:24:47,068 --> 00:24:51,198 myślę, że hipnoterapia pomoże mi odblokować wspomnienia, 497 00:24:51,281 --> 00:24:55,491 żebym mógł przypomnieć sobie cokolwiek o Korei. 498 00:24:55,577 --> 00:24:57,287 Trochę się denerwuję, 499 00:24:57,370 --> 00:24:59,920 bo chcę sobie wszystko przypomnieć, 500 00:24:59,998 --> 00:25:01,458 ale może tak nie być. 501 00:25:01,541 --> 00:25:05,341 Pamięć może nas oszukiwać, więc chciałabym, 502 00:25:05,420 --> 00:25:07,800 żebyś nie oceniał wspomnień... 503 00:25:07,881 --> 00:25:08,721 Jasne. 504 00:25:08,798 --> 00:25:10,338 ...dopóki nie skończymy. 505 00:25:10,425 --> 00:25:12,965 Mam bardzo sceptyczne podejście. 506 00:25:13,053 --> 00:25:17,183 W najlepszym razie przypomnę sobie koreański 507 00:25:17,265 --> 00:25:22,645 albo przynajmniej twarz mojej mamy lub taty. 508 00:25:25,815 --> 00:25:31,655 Możesz zacząć od kilku powolnych relaksujących oddechów. 509 00:25:35,742 --> 00:25:39,702 Nie otwieraj oczu, by doświadczyć 510 00:25:41,122 --> 00:25:43,882 stopniowej zmiany świadomości... 511 00:25:45,877 --> 00:25:46,797 i uniesienia. 512 00:25:48,547 --> 00:25:50,417 Najpierw wyobraź sobie 513 00:25:50,507 --> 00:25:54,177 piękne schody prowadzące w dół. 514 00:25:55,178 --> 00:25:58,218 Te schody cofną nas w czasie. 515 00:25:59,015 --> 00:26:02,765 Będę liczyć od 20 do pięciu, 516 00:26:02,852 --> 00:26:06,482 a gdy powiem „pięć”, opiszesz mi 517 00:26:06,565 --> 00:26:09,475 wspomnienie z dzieciństwa, gdy miałeś pięć lat. 518 00:26:09,568 --> 00:26:13,068 Szykujesz się do zejścia po schodach… 519 00:26:14,239 --> 00:26:16,699 a ja liczę od 20. 520 00:26:17,701 --> 00:26:23,331 Dziewiętnaście... siedemnaście. 521 00:26:24,666 --> 00:26:26,586 Szesnaście. 522 00:26:27,335 --> 00:26:31,505 Dziewięć, osiem, siedem. 523 00:26:32,340 --> 00:26:34,760 Sześć i pięć. 524 00:26:35,927 --> 00:26:37,597 Powiedz, kiedy dotrzesz. 525 00:26:39,598 --> 00:26:40,928 To moje urodziny. 526 00:26:42,183 --> 00:26:44,813 Wszystkiego najlepszego, Hongyun. 527 00:26:44,894 --> 00:26:46,064 Balony. 528 00:26:47,772 --> 00:26:48,692 Jestem sam. 529 00:26:50,525 --> 00:26:52,065 Chyba wcześnie wstałem. 530 00:26:52,652 --> 00:26:55,572 Wstałeś, by spojrzeć na dekoracje? 531 00:26:57,616 --> 00:27:00,326 Pozwolimy, by to wspomnienie powoli przeminęło. 532 00:27:01,286 --> 00:27:03,116 Przejdźmy od pięciu do trzech. 533 00:27:03,788 --> 00:27:06,118 Nie spiesz się. Powoli się unoś. 534 00:27:06,791 --> 00:27:10,001 Pięć, cztery, trzy. 535 00:27:11,421 --> 00:27:12,381 Trzy lata. 536 00:27:13,423 --> 00:27:15,513 Gdzie jesteś i co się dzieje? 537 00:27:16,217 --> 00:27:17,337 Jestem w samolocie. 538 00:27:18,970 --> 00:27:23,270 Obok mnie jest ktoś. 539 00:27:25,894 --> 00:27:27,274 To Azjatka. 540 00:27:27,979 --> 00:27:29,149 Boję się. 541 00:27:31,733 --> 00:27:33,443 Nie wiem, dokąd lecę. 542 00:27:36,363 --> 00:27:39,243 Jestem ciekawa, co ty jako dorosły Kevin 543 00:27:39,324 --> 00:27:42,044 powiedziałbyś temu chłopcu, który się boi. 544 00:27:43,912 --> 00:27:47,172 Chcę mu powiedzieć, że leci tam, gdzie będzie kochany. 545 00:28:06,559 --> 00:28:08,519 Powiedz mi, co się teraz dzieje. 546 00:28:10,397 --> 00:28:12,727 - Jest mi smutno. - Tak. 547 00:28:19,781 --> 00:28:22,781 Chcę, żebyś nawiązał kontakt z dorosłym sobą. 548 00:28:23,785 --> 00:28:28,535 Przytul chłopca i powiedz mu, że wszystko będzie dobrze. 549 00:28:34,879 --> 00:28:38,549 Znowu zacznę odliczać. Policzę od trzech do zera. 550 00:28:38,633 --> 00:28:42,303 Kiedy powiem „zero”, cofniesz się do 551 00:28:43,012 --> 00:28:45,182 kilku dni przed twoimi narodzinami. 552 00:28:45,265 --> 00:28:48,765 Powiesz mi, co wiedziałeś o swojej duszy, 553 00:28:48,852 --> 00:28:51,312 zanim zacząłeś życie jako Kevin? 554 00:28:51,396 --> 00:28:56,396 Trzy, dwa, jeden, zero. 555 00:28:56,484 --> 00:28:59,154 Jesteś na kilka dni przed narodzinami. 556 00:28:59,779 --> 00:29:01,029 Nie myśl o porodzie, 557 00:29:01,114 --> 00:29:04,034 tylko o tym, czego jesteś świadom jako dusza. 558 00:29:05,577 --> 00:29:07,537 Chyba jestem w basenie. 559 00:29:09,748 --> 00:29:12,578 - Ale jest bardzo ciepło. - Tak, ciepło. 560 00:29:13,877 --> 00:29:16,207 Poświęć chwilę energii matki. 561 00:29:16,296 --> 00:29:18,716 Powiedz, jakie sygnały od niej odbierasz? 562 00:29:20,216 --> 00:29:21,676 Ona też się boi. 563 00:29:21,760 --> 00:29:23,140 Boi się. Tak. 564 00:29:26,431 --> 00:29:28,431 Jakie ma uczucia względem dziecka? 565 00:29:34,105 --> 00:29:35,725 Chyba go nie chce. 566 00:29:39,068 --> 00:29:42,198 Chcę, żebyś przerwał więź z matką. 567 00:29:49,037 --> 00:29:52,367 Poświęć chwilę temu, by się uspokoić. 568 00:29:53,750 --> 00:29:56,170 Chcę, żebyś dał temu dziecku miłość. 569 00:29:58,004 --> 00:30:02,554 Ma przed sobą wspaniałe życie i matkę, która bardzo go pragnie. 570 00:30:03,468 --> 00:30:05,798 To trochę potrwa, zanim ją odnajdzie. 571 00:30:10,225 --> 00:30:12,725 Policzę powoli od jednego do pięciu. 572 00:30:12,811 --> 00:30:16,061 Jeden, weź głęboki wdech. 573 00:30:18,191 --> 00:30:19,151 Dobrze. 574 00:30:19,234 --> 00:30:23,074 Dwa, trzy i cztery. 575 00:30:23,154 --> 00:30:24,114 Wychodzisz. 576 00:30:24,197 --> 00:30:27,117 Wyjdź na powierzchnię pełnej świadomości. 577 00:30:27,200 --> 00:30:29,950 Pięć, otwórz oczy. Wróć w pełni. 578 00:30:30,036 --> 00:30:31,196 Czujesz się dobrze. 579 00:30:31,704 --> 00:30:32,584 Jak się masz? 580 00:30:44,259 --> 00:30:46,849 - Jak było? - Co za przeżycie. 581 00:30:46,928 --> 00:30:47,968 Tak. 582 00:30:48,054 --> 00:30:50,724 Dużo emocji. Jak się teraz czujesz? 583 00:30:52,684 --> 00:30:54,024 - Ulżyło mi. - Tak. 584 00:30:54,102 --> 00:30:55,652 Czuję ulgę. 585 00:30:55,728 --> 00:30:58,058 Nie sądziłem, że tak będzie, 586 00:30:58,147 --> 00:31:00,727 ale to było jakby emocjonalne déjà vu. 587 00:31:00,817 --> 00:31:02,737 Dziwnie się czuję, mówiąc to, 588 00:31:02,819 --> 00:31:07,029 ale już wiem, o czym mówią szamani. Jakby przemawiały do ciebie duchy. 589 00:31:07,115 --> 00:31:09,945 Czułem, że coś do mnie mówi. 590 00:31:10,034 --> 00:31:12,124 Chyba się z tym pogodziłem. 591 00:31:12,203 --> 00:31:13,333 Dobrze. 592 00:31:13,413 --> 00:31:15,833 Teraz wiem, że chodziło o moją mamę. 593 00:31:15,915 --> 00:31:20,085 Była przerażona i myślała o swoim życiu. 594 00:31:20,169 --> 00:31:23,089 Nie myślała: „Kevin jest do bani”. 595 00:31:23,673 --> 00:31:28,803 Rana się zabliźniła. 596 00:31:28,887 --> 00:31:29,887 Zagoiła się. 597 00:31:30,722 --> 00:31:33,392 - Mogę cię przytulić? - Oczywiście. 598 00:31:51,868 --> 00:31:52,948 Zadzwońmy do taty. 599 00:31:58,124 --> 00:32:00,344 Cześć, kochanie. Co robisz, śpisz? 600 00:32:00,835 --> 00:32:02,795 - Tak. - O której masz spotkanie? 601 00:32:03,504 --> 00:32:06,264 - Co? O siódmej. - Acha. 602 00:32:06,341 --> 00:32:10,301 Jessey jest poza miastem, a ja muszę z kimś porozmawiać. 603 00:32:10,386 --> 00:32:12,256 Muszę mu powiedzieć, co czuję. 604 00:32:12,347 --> 00:32:16,597 Czasem naprawdę mam wrażenie, że Jevon może być moją mamą. 605 00:32:16,684 --> 00:32:19,484 Cóż... wczoraj rozmawiałam z Jevonem 606 00:32:19,562 --> 00:32:20,812 i czułam, że... 607 00:32:22,815 --> 00:32:25,185 Myślisz, że mama się w niego wcieliła? 608 00:32:26,486 --> 00:32:27,486 W Jevona? 609 00:32:27,570 --> 00:32:28,740 Tak. 610 00:32:32,617 --> 00:32:36,697 Nie wiem, ale mam nadzieję, że nie. 611 00:32:37,246 --> 00:32:40,576 Bo Jadore zaczęła nazywać Jevona babcią. 612 00:32:42,085 --> 00:32:44,545 Nie wiem... Ma nos mamy. 613 00:32:46,172 --> 00:32:47,632 Co myślisz? 614 00:32:48,508 --> 00:32:49,338 Kochanie? 615 00:32:51,052 --> 00:32:52,052 Obudź się. 616 00:32:52,553 --> 00:32:54,353 Nie wiem, co powiedzieć. 617 00:32:54,430 --> 00:32:57,810 Co, jeśli to moja mama i ssie mi cycusia? 618 00:32:57,892 --> 00:32:58,942 To dziwne. 619 00:32:59,018 --> 00:33:02,938 Muszę przestać go karmić piersią. Prawda? To takie dziwne. 620 00:33:03,523 --> 00:33:05,153 Kiedy się obudzę, 621 00:33:05,233 --> 00:33:08,403 powiesz mi, czy to prawdziwa rozmowa, czy śnię. 622 00:33:08,486 --> 00:33:09,816 Co? 623 00:33:16,953 --> 00:33:18,503 - Cześć. - Co tam? 624 00:33:18,579 --> 00:33:20,669 - Jak się masz? - Dobrze. Kto to? 625 00:33:20,748 --> 00:33:24,088 - To kobieta, która mnie wychowała. - Czy to pani Lee? 626 00:33:24,168 --> 00:33:26,378 Kevin. Jak masz na imię? 627 00:33:26,462 --> 00:33:28,672 - Kimmy. Kim i Kimmy. - Kimmy. Piękne. 628 00:33:28,756 --> 00:33:30,716 Wiesz co? Wyglądasz jak mój syn. 629 00:33:30,800 --> 00:33:32,430 Przypominasz mojego brata. 630 00:33:33,511 --> 00:33:36,221 - Trochę... - Dlatego ciągle się mnie czepia. 631 00:33:36,305 --> 00:33:37,385 To prawda. 632 00:33:37,473 --> 00:33:39,483 Kiedyś ciągle bratu dokuczałam. 633 00:33:40,810 --> 00:33:43,310 - Co u ciebie? Co nowego? - Dobrze. O Boże. 634 00:33:43,396 --> 00:33:46,106 Miałem niesamowite przeżycie. 635 00:33:46,733 --> 00:33:50,493 Adoptowano mnie,  więc nie wiem, kim są moi rodzice. 636 00:33:50,570 --> 00:33:53,870 Ktoś polecił mi sesję u hipnoterapeutki, 637 00:33:53,948 --> 00:33:57,618 by odblokowała wspomnienia, których nie pamiętam. 638 00:33:57,702 --> 00:33:59,042 Zahipnotyzowała cię? 639 00:33:59,120 --> 00:34:01,500 Właśnie tego chciałem. W tym stylu. 640 00:34:02,081 --> 00:34:02,921 Tak. 641 00:34:02,999 --> 00:34:07,419 Ale było inaczej. Słuchałem, jak mówi i... To było intensywne przeżycie. 642 00:34:07,503 --> 00:34:10,513 Nie pojawiły się żadne obrazy, tylko coś poczułem. 643 00:34:10,590 --> 00:34:13,800 Ale najbardziej uderzyło mnie to, że spytała, 644 00:34:14,385 --> 00:34:15,925 co czuła moja mama. 645 00:34:16,012 --> 00:34:18,682 Byłem tak odprężony, że sobie przypomniałem. 646 00:34:20,308 --> 00:34:24,598 Wiedziałem, że mnie nie chce i powiedziałem, że się boi. 647 00:34:25,730 --> 00:34:29,610 Nie spodziewałem się tego, 648 00:34:29,692 --> 00:34:35,162 bo odkryłem, że jestem w 80% Koreańczykiem, w 20% Japończykiem. 649 00:34:35,239 --> 00:34:41,039 Mam wrażenie, że ktoś w rodzinie miał trochę japońskiej krwi. 650 00:34:41,120 --> 00:34:43,540 Koreańczycy nie lubili wtedy Japończyków, 651 00:34:43,623 --> 00:34:45,883 bo najechali Koreę i ją skolonizowali. 652 00:34:45,958 --> 00:34:48,628 Komuś w rodzinie to się nie podobało. 653 00:34:48,711 --> 00:34:50,881 Ale dzięki temu zrozumiałem, 654 00:34:50,963 --> 00:34:53,343 że ona naprawdę nie chciała dziecka. 655 00:34:54,926 --> 00:35:00,216 Czułem, że zamknąłem ten rozdział, 656 00:35:00,306 --> 00:35:04,936 poczułem spokój i jasność 657 00:35:05,561 --> 00:35:07,771 dzięki temu przeżyciu. 658 00:35:09,732 --> 00:35:11,322 Czuję się jak nowa osoba. 659 00:35:11,943 --> 00:35:15,573 Teraz jeszcze bardziej pokochałem rodzinę i przyjaciół. 660 00:35:15,655 --> 00:35:16,565 Tak. 661 00:35:20,493 --> 00:35:22,913 Najlepsze w terapii regresyjnej jest to, 662 00:35:22,995 --> 00:35:26,245 że znika potrzeba, by poznać prawdę. 663 00:35:26,332 --> 00:35:29,462 Nie mam już palącej potrzeby, by ich odszukać. 664 00:35:29,544 --> 00:35:32,054 Moi rodzice są moimi rodzicami. 665 00:35:32,130 --> 00:35:34,630 Nieważne, kto dał nasienie i jajeczko. 666 00:35:34,715 --> 00:35:37,425 Liczy się tylko, kto cię wychował i kochał. 667 00:35:39,011 --> 00:35:43,021 A kiedy przychodzisz na świat w rodzinie, nie masz wyboru. 668 00:35:43,558 --> 00:35:45,178 Moja rodzina miała wybór. 669 00:35:45,268 --> 00:35:47,398 Mogli mnie adoptować albo nie. 670 00:35:47,895 --> 00:35:50,565 I wybrali mnie na adopcję. 671 00:35:50,648 --> 00:35:52,648 To mnie bardzo pocieszyło. 672 00:35:52,733 --> 00:35:55,443 Od tej rodziny dostałem drugą szansę. 673 00:35:57,405 --> 00:35:58,815 Wychowałam swoje dzieci 674 00:35:59,448 --> 00:36:03,118 w szacunki i miłości. Dobra karma. 675 00:36:03,202 --> 00:36:05,502 Jeśli czynisz dobro, wróci do ciebie. 676 00:36:05,580 --> 00:36:06,830 Właśnie. Wierzę w to. 677 00:36:06,914 --> 00:36:10,214 Kiedy opuszczamy ten świat, niczego z sobą nie zabieramy. 678 00:36:10,293 --> 00:36:12,423 Trzeba codziennie być wdzięcznym. 679 00:36:14,755 --> 00:36:17,005 Mogę częściej rozmawiać z twoją mamą? 680 00:36:17,091 --> 00:36:18,971 - Jestem czułą osobą. - Ojej. 681 00:36:19,552 --> 00:36:23,512 - Kocham twoją mamę. - Kochasz ją od dawna? 682 00:36:25,516 --> 00:36:27,306 Zawsze musisz zepsuć nastrój? 683 00:36:27,393 --> 00:36:29,313 Tylko pytam. To wszystko. 684 00:36:29,395 --> 00:36:31,265 Rozmowa zeszła na dziwny tor. 685 00:36:38,863 --> 00:36:40,073 Byłeś na zakupach? 686 00:36:40,156 --> 00:36:43,616 - To zegarek Shawna na zamówienie. - Jest tylko 11. 687 00:36:43,701 --> 00:36:45,451 Zgadnij, jaki ma numer? 688 00:36:45,536 --> 00:36:46,446 Osiem? 689 00:36:47,663 --> 00:36:50,003 Tak... Zgadłaś. 690 00:36:50,082 --> 00:36:52,712 - Co robisz? - Znowu myślę o mamie. 691 00:36:52,793 --> 00:36:54,423 O czym konkretnie? 692 00:36:54,503 --> 00:36:57,883 Nie wiem. Czuję, że tu jest, 693 00:36:57,965 --> 00:36:59,795 a potem że znowu jej nie ma. 694 00:36:59,884 --> 00:37:04,854 Część mnie chciałaby codziennie być z mamą. 695 00:37:04,931 --> 00:37:05,771 Wiesz? 696 00:37:05,848 --> 00:37:07,978 Możliwe, że twoja mama tu jest. 697 00:37:08,059 --> 00:37:10,689 Ale to nie znaczy, że twoja mama to Jevon. 698 00:37:11,437 --> 00:37:12,477 Tak. 699 00:37:12,563 --> 00:37:14,733 To byłoby trudne, prawda? 700 00:37:14,815 --> 00:37:16,895 Jeśli miałabyś takie nastawienie. 701 00:37:17,401 --> 00:37:18,361 Wiesz? 702 00:37:18,444 --> 00:37:21,074 Bo powinnaś kochać Jevona za to, kim jest. 703 00:37:21,155 --> 00:37:24,485 Twoja mama nie powinna mieć tego rodzaju więzi z Jevonem. 704 00:37:29,580 --> 00:37:31,580 Nie martw się. Jest dobrze. 705 00:37:36,212 --> 00:37:40,132 Wiem, że uczucia Cherie po stracie mamy 706 00:37:40,216 --> 00:37:41,546 długo nie przeminą. 707 00:37:41,634 --> 00:37:45,974 Myślę, że dobrze jest mieć mamę w sercu i umyśle. 708 00:37:46,055 --> 00:37:47,925 Zawsze ją będziesz pamiętać, 709 00:37:48,015 --> 00:37:49,925 więc nigdy jej nie stracisz. 710 00:37:52,103 --> 00:37:55,023 Twoja mama pewnie tu jest. Leży sobie i odpoczywa. 711 00:37:56,524 --> 00:37:57,364 Tutaj. 712 00:37:57,441 --> 00:37:58,611 Oby. 713 00:37:58,693 --> 00:38:02,863 Za każdym razem, gdy widzę, jak Cherie się uśmiecha 714 00:38:02,947 --> 00:38:06,157 i jest szczęśliwa, to najlepsze uczucie na świecie. 715 00:38:06,242 --> 00:38:07,992 Po prostu kochaj Jevona. 716 00:38:08,911 --> 00:38:11,081 Ciesz się, że mama jest blisko, 717 00:38:11,163 --> 00:38:14,083 widząc, jak dorastają dzieci. 718 00:38:14,834 --> 00:38:16,214 Więcej nie trzeba. 719 00:38:16,752 --> 00:38:21,132 Nie ma poradnika o tym, jak radzić sobie ze stratą rodzica. 720 00:38:21,215 --> 00:38:22,295 Nie jest łatwo. 721 00:38:23,634 --> 00:38:27,514 Nawet za dziesięć lat nie będzie łatwo, 722 00:38:27,596 --> 00:38:33,936 a ja nie wyobrażam sobie, żebym miała to przechodzić bez Jesseya. 723 00:38:34,020 --> 00:38:38,570 Choć czasami myśli, że jestem szalona, jest przy mnie bez względu na wszystko. 724 00:38:39,150 --> 00:38:40,570 Przytulmy mamusię. 725 00:38:41,277 --> 00:38:42,147 Dziękuję. 726 00:38:50,161 --> 00:38:53,831 KU PAMIĘCI CINDY TRAN 1960-2019 727 00:39:22,109 --> 00:39:27,109 Napisy: Joanna Gołąb