1 00:00:06,006 --> 00:00:07,966 NETFLIX — ORYGINALNY SERIAL DOKUMENTALNY 2 00:00:11,720 --> 00:00:14,850 Teraz nie można tak mówić. Sztuką może być cokolwiek. 3 00:00:14,931 --> 00:00:17,891 Każdy jest artystą. Ludzie się sądzą. 4 00:00:17,976 --> 00:00:22,516 „Nie mogę upiec gejom weselnego tortu, bo torty to moja sztuka”. 5 00:00:23,148 --> 00:00:27,318 Poza aspektem politycznym, który jest karygodny, jest też inny… 6 00:00:27,402 --> 00:00:31,492 Mam newsa, panie cukierniku. Jeśli coś można zjeść, to nie sztuka. 7 00:00:32,657 --> 00:00:37,077 Jeśli możesz powiedzieć: „Poproszę to i kawę”, to nie jest sztuka. 8 00:00:37,162 --> 00:00:38,372 Tylko przekąska. 9 00:01:17,494 --> 00:01:18,504 - Tak? - Witam. 10 00:01:18,578 --> 00:01:20,368 Nad czym pani teraz pracuje? 11 00:01:20,455 --> 00:01:21,825 Nad czym pracuję? 12 00:01:22,540 --> 00:01:23,960 Daj mi numer. Zadzwonię. 13 00:01:26,211 --> 00:01:28,711 Jak można nauczyć się poczucia humoru? 14 00:01:28,797 --> 00:01:33,087 Jak można nauczyć się poczucia humoru? Tak samo jak urosnąć. 15 00:01:33,968 --> 00:01:34,928 No tak. 16 00:01:35,011 --> 00:01:38,261 Co mówiłaś o wrzucaniu filmików ze spotkań na Instagram? 17 00:01:38,348 --> 00:01:41,728 Wychodzę, a gość: „Widziałem to na Insta i wpadłem”. 18 00:01:41,810 --> 00:01:43,350 Kto to tam wrzucił? 19 00:01:43,436 --> 00:01:44,976 Nie do wiary. 20 00:01:45,063 --> 00:01:47,403 Nie sądzisz, że to słaby pomysł? 21 00:01:58,409 --> 00:02:01,289 Pamiętam, jak dostrzegłam w sobie brak talentu. 22 00:02:02,205 --> 00:02:04,285 Jako dziecko grałam na wiolonczeli. 23 00:02:04,791 --> 00:02:05,671 I… 24 00:02:06,209 --> 00:02:09,129 nasza szkoła miała orkiestrę, jak każda szkoła. 25 00:02:10,046 --> 00:02:12,416 W szkołach publicznych były orkiestry. 26 00:02:14,008 --> 00:02:15,928 Wypożyczyli mi wiolonczelę. 27 00:02:16,553 --> 00:02:19,353 W pewnym momencie, nie pamiętam kiedy dokładnie, 28 00:02:19,430 --> 00:02:22,640 szkoła zabrała ją z powrotem. 29 00:02:22,725 --> 00:02:27,105 Jeśli chciałam nadal na niej grać, musiałam ją kupić. 30 00:02:27,605 --> 00:02:32,105 Doskonale pamiętam, jak powiedziałam rodzicom: 31 00:02:32,193 --> 00:02:34,703 „Musimy oddać wiolonczelę albo ją kupić”. 32 00:02:36,281 --> 00:02:38,661 Mieszkaliśmy w małym domu z półpiętrami. 33 00:02:38,741 --> 00:02:42,121 Do kuchni prowadziły cztery schodki. 34 00:02:42,203 --> 00:02:45,333 Siedziałam na nich i podsłuchiwałam rodziców. 35 00:02:45,415 --> 00:02:48,415 Główkowali, jak zapłacić za wiolonczelę. 36 00:02:48,960 --> 00:02:51,170 Więc weszłam do kuchni, 37 00:02:51,254 --> 00:02:53,844 oczywiście nie miałam słyszeć tej rozmowy, 38 00:02:53,923 --> 00:02:56,763 i powiedziałam: „Nie kupujcie mi wiolonczeli. 39 00:02:57,969 --> 00:02:59,639 Nie jestem w tym dobra. 40 00:02:59,721 --> 00:03:02,471 Nie warto wydawać na to pieniędzy”. 41 00:03:03,057 --> 00:03:08,057 A mama na to: „Bo za mało ćwiczysz. 42 00:03:08,938 --> 00:03:11,228 Jak się przyłożysz, będziesz dobra”. 43 00:03:11,316 --> 00:03:14,526 Odpowiedziałam: „Nie, jak się przyłożę, będę lepsza, 44 00:03:14,611 --> 00:03:16,151 ale nigdy nie będę dobra”. 45 00:03:16,237 --> 00:03:20,027 Lubiłam to. To jedyna rzecz, której nie umiałam, a którą lubiłam. 46 00:03:21,492 --> 00:03:24,042 Bo orkiestra zagłuszała moje fałsze. 47 00:03:24,537 --> 00:03:28,997 To piękne doświadczenie. A Leonard Bernstein był moim idolem. 48 00:03:42,013 --> 00:03:46,733 Gdy byłam dzieckiem, Leonard Bernstein prowadził program Koncerty młodych ludzi. 49 00:03:47,310 --> 00:03:48,480 Leciał w niedzielę. 50 00:03:48,561 --> 00:03:51,151 Co niedzielę czekałam, by go zobaczyć. 51 00:03:51,689 --> 00:03:52,729 Uwielbiałam go. 52 00:03:53,316 --> 00:03:56,896 Były tam normalne dzieci. Widziałam, jak wchodzą na salę. 53 00:03:56,986 --> 00:03:59,856 Dopiero po paru latach mnie olśniło. 54 00:03:59,948 --> 00:04:01,618 „To normalne dzieciaki?” 55 00:04:01,699 --> 00:04:03,119 Myślałam, że aktorzy. 56 00:04:04,744 --> 00:04:06,914 Jak myślicie, czym jest muzyka? 57 00:04:07,413 --> 00:04:09,123 Muzyka to nuty. 58 00:04:09,666 --> 00:04:13,166 Piękne nuty i dźwięki połączone w taki sposób, 59 00:04:13,253 --> 00:04:16,173 aby słuchanie ich sprawiało nam przyjemność. 60 00:04:16,673 --> 00:04:18,803 Wyjaśniał w telewizji rożne rzeczy 61 00:04:18,883 --> 00:04:23,433 i wyglądał dokładnie tak, jak dzieci wyobrażają sobie dyrygenta. 62 00:04:23,513 --> 00:04:24,933 To było bardzo pomocne. 63 00:04:30,895 --> 00:04:34,185 „Takie dźwięki można wydobyć z tego instrumentu, 64 00:04:34,274 --> 00:04:38,034 ale ty, Fran, tego nie potrafisz”. 65 00:04:38,111 --> 00:04:40,911 Nieważne, ile bym ćwiczyła. Wiedziałam o tym. 66 00:04:40,989 --> 00:04:42,239 To był koniec. 67 00:04:43,116 --> 00:04:47,326 Rozumiałam, czym jest talent, bo wiedziałam, że go nie posiadam. 68 00:04:47,870 --> 00:04:49,250 W tej dziedzinie. 69 00:04:49,831 --> 00:04:52,541 Chciałam być artystką, więc zastanawiałam się, 70 00:04:52,625 --> 00:04:54,745 czemu się na to nie zdecydowałam. 71 00:04:54,836 --> 00:04:59,336 Wtedy pomyślałam: „Postanowiłaś nie być artystką, bo to zbyt przyjemne”. 72 00:05:00,425 --> 00:05:03,335 Zbyt przyjemnie mi się rysowało. 73 00:05:03,428 --> 00:05:05,468 Chodzi o to, że… 74 00:05:05,555 --> 00:05:11,265 bardzo surowo osądzam innych, ale jeszcze surowiej siebie. 75 00:05:11,352 --> 00:05:15,822 To tak, jakby ludzie pytali, dlaczego Żydzi nie mogą jeść bekonu. 76 00:05:15,898 --> 00:05:17,568 Odpowiadam: „Zbyt smaczny. 77 00:05:19,652 --> 00:05:20,862 Jest zbyt smaczny”. 78 00:05:20,945 --> 00:05:24,615 W pewnym momencie ktoś stwierdził: „To naprawdę pyszne. Nie!”. 79 00:05:24,699 --> 00:05:28,579 Musiałam więc pomyśleć podświadomie: 80 00:05:28,661 --> 00:05:31,291 „Rysowanie i malowanie: zbyt przyjemne. Nie”. 81 00:05:32,040 --> 00:05:35,590 Skąd bierze się twoje poczucie humoru? Geny czy wychowanie? 82 00:05:36,210 --> 00:05:40,010 Powiedziałabym, że geny, bo wychowania zbyt wiele nie otrzymałam. 83 00:05:40,673 --> 00:05:43,433 Właściwie mój humor karano. 84 00:05:43,509 --> 00:05:46,469 Byłam dziewczyną, być może tego nie doświadczyłeś, 85 00:05:46,554 --> 00:05:51,104 i gdy skończyłam jakieś 12 lat, mama powiedziała: 86 00:05:51,184 --> 00:05:55,814 „Nie bądź zabawna w obecności chłopców. Nie lubią zabawnych dziewczyn”. 87 00:05:56,314 --> 00:05:57,614 Niestety się myliła. 88 00:05:59,108 --> 00:06:02,358 Jedyną rzeczą, jaką wygrałam, w dziewiątej klasie, 89 00:06:02,445 --> 00:06:05,695 była nagroda za dowcip. Bałam się ją przynieść do domu. 90 00:06:05,782 --> 00:06:08,832 W jakiej szkole dają nagrodę za dowcip? 91 00:06:08,910 --> 00:06:10,750 To było gimnazjum Morristown, 92 00:06:10,828 --> 00:06:13,328 gdzie po raz ostatni cokolwiek ukończyłam. 93 00:06:13,831 --> 00:06:16,461 - Najdowcipniejsza osoba w klasie? - Tak. 94 00:06:16,542 --> 00:06:18,422 Co nie było specjalnie trudne. 95 00:06:19,587 --> 00:06:21,797 Nie rywalizowałam z Oscarem Wilde’em. 96 00:06:23,841 --> 00:06:27,681 Pamiętam, że gdy byłam mała, miałam może 12 czy 13 lat, 97 00:06:27,762 --> 00:06:29,682 byłam w domu rodziców. 98 00:06:30,723 --> 00:06:34,943 Leżałam na trawniku, patrzyłam w niebo i myślałam: 99 00:06:35,019 --> 00:06:36,599 „Jak się stąd wydostać?”. 100 00:06:37,313 --> 00:06:40,193 Nie myśl, że miałam dickensowskie dzieciństwo. 101 00:06:40,274 --> 00:06:41,784 Ale to nie było dla mnie. 102 00:06:42,276 --> 00:06:44,396 To nie było złe miejsce. 103 00:06:44,487 --> 00:06:48,447 Po prostu to nie było odpowiednie miejsce dla mnie. 104 00:06:49,826 --> 00:06:53,996 Dlaczego tylu młodych ludzi przyjeżdża do Nowego Jorku? Co tu jest? 105 00:06:55,415 --> 00:06:56,245 Nowy Jork. 106 00:06:57,083 --> 00:06:58,003 To tutaj jest. 107 00:06:59,168 --> 00:07:00,458 Czego tu nie ma? 108 00:07:01,337 --> 00:07:04,717 Tak trzeba na to spojrzeć. Nie ma tu tego, skąd pochodzą. 109 00:07:05,508 --> 00:07:06,508 Więc przyjeżdżają. 110 00:07:06,592 --> 00:07:11,262 Ludzie w naszym wieku przyjeżdżali tu, bo byli homoseksualistami. 111 00:07:12,014 --> 00:07:13,724 Teraz wszędzie mogą nimi być. 112 00:07:15,726 --> 00:07:19,606 Ale my przyjeżdżaliśmy tu, bo nie można było żyć gdzie indziej. 113 00:07:20,481 --> 00:07:23,031 A to zwiększyło… 114 00:07:23,109 --> 00:07:29,699 populację wściekłych homoseksualistów, co zawsze jest korzystne dla miasta. 115 00:07:30,450 --> 00:07:32,240 Dla miasta nie ma nic lepszego 116 00:07:32,326 --> 00:07:35,996 niż gęsta populacja wściekłych homoseksualistów. 117 00:07:36,789 --> 00:07:41,629 Później szczęśliwych homoseksualistów, bo zauważyli, jak tu fajnie. 118 00:07:42,795 --> 00:07:46,415 Wiele osób, które znam i które przyjechały do Nowego Jorku 119 00:07:46,507 --> 00:07:48,427 z innych miejsc niż Nowy Jork… 120 00:07:49,677 --> 00:07:52,927 Wiele z nich odniosło duży sukces. 121 00:07:53,431 --> 00:07:55,851 Większy niż osoby urodzone w Nowym Jorku. 122 00:07:55,933 --> 00:07:59,853 Bo ludzie urodzeni w Nowym Jorku wiedzieli, jakie to trudne. 123 00:07:59,937 --> 00:08:03,147 Ale jeśli tego nie wiedziałeś, po prostu przyjeżdżałeś. 124 00:08:03,232 --> 00:08:06,152 Gdy byłam młoda, pisałam poezję. 125 00:08:06,235 --> 00:08:08,065 Poszłam do biura Grove Press, 126 00:08:08,154 --> 00:08:13,784 które było bardzo szanowanym wydawnictwem artystycznym 127 00:08:14,744 --> 00:08:16,334 ze swoim tomikiem poezji. 128 00:08:16,829 --> 00:08:20,959 Pragnę podkreślić, że poszłam boso. Chodziłam po Nowym Jorku na bosaka. 129 00:08:21,042 --> 00:08:25,052 Zadziwiające, że nadal żyję, skoro chodziłam tam na bosaka. 130 00:08:25,129 --> 00:08:29,879 Weszłam i położyłam rękopis na biurku recepcjonistki. 131 00:08:30,718 --> 00:08:32,888 Rzuciłam: „Jestem poetką”. 132 00:08:33,554 --> 00:08:35,524 „Jestem poetką”. Serio? 133 00:08:36,891 --> 00:08:38,731 „Witaj, John Donne”. 134 00:08:38,809 --> 00:08:40,769 „Jestem poetką”. 135 00:08:41,562 --> 00:08:45,192 „Chciałabym przedłożyć ten rękopis”. „Dobrze”, powiedziała. 136 00:08:45,858 --> 00:08:52,818 Zostawiłam go tam i codziennie czekałam na list w stylu: 137 00:08:52,907 --> 00:08:56,407 „Jesteśmy zachwyceni, że odkryliśmy tak wielką poetkę”. 138 00:08:56,494 --> 00:09:00,214 W końcu przyszedł list: „Mimo wszystko dziękujemy”. 139 00:09:01,290 --> 00:09:03,790 Ale gdy ukazała się moja pierwsza książka, 140 00:09:03,876 --> 00:09:07,046 pomyślałam: „Dzięki Bogu nie wydali tej poezji”, 141 00:09:07,129 --> 00:09:10,969 bo byłam okropną poetką, a potem wznowiliby wydanie. 142 00:09:11,050 --> 00:09:13,890 Miałam więc szczęście, że mnie odrzucili. 143 00:09:14,470 --> 00:09:18,890 Legenda głosi, że wyrzucono cię z liceum i wyjechałaś do Nowego Jorku. 144 00:09:19,392 --> 00:09:22,562 Jakim cudem przeżyłaś? Co robiłaś, gdy tam dotarłaś? 145 00:09:22,645 --> 00:09:24,055 To mnie nie zniechęcało. 146 00:09:24,146 --> 00:09:29,436 Na pewno nie przestałam wierzyć w siebie. 147 00:09:29,527 --> 00:09:30,737 AUTORKA / HUMORYSTKA 148 00:09:30,820 --> 00:09:34,240 To niezwykłe, zważywszy na moją porażkę jako uczennica, 149 00:09:34,323 --> 00:09:36,993 co było moim jedynym dotychczasowym zawodem. 150 00:09:37,076 --> 00:09:41,156 Nie ma większej porażki niż bycie wyrzuconym z klasy maturalnej. 151 00:09:41,247 --> 00:09:44,327 Nie miałam więc na koncie pokrzepiających sukcesów. 152 00:09:45,126 --> 00:09:46,496 Ale nie myślałam o tym. 153 00:09:46,586 --> 00:09:50,666 Po prostu pojechałam do Nowego Jorku, by zostać pisarką. 154 00:09:51,966 --> 00:09:54,136 Jako dziecko uwielbiałam pisać. 155 00:09:54,802 --> 00:09:58,972 Uwielbiałam pisać, póki nie zaczęłam otrzymywać za to pieniędzy. 156 00:09:59,682 --> 00:10:01,142 Potem tego nie znosiłam. 157 00:10:01,642 --> 00:10:02,772 Znam… 158 00:10:04,312 --> 00:10:09,822 tylko jednego naprawdę dobrego pisarza, który uwielbia pisać. 159 00:10:11,027 --> 00:10:15,777 Tylko jednego. Większość pisarzy, którzy to uwielbiają, jest beznadziejna. 160 00:10:15,865 --> 00:10:19,155 Ja uwielbiam śpiewać. I jestem okropną śpiewaczką. 161 00:10:19,243 --> 00:10:22,623 Nic dziwnego, że uwielbiasz coś, w czym jesteś kiepski. 162 00:10:22,705 --> 00:10:23,995 Sprawa wygląda tak. 163 00:10:24,081 --> 00:10:27,671 Możesz robić wiele rzeczy, które nie są dobre, 164 00:10:27,752 --> 00:10:33,592 i nie ma nic złego w tym, że robisz coś nieudolnie czy okropnie, 165 00:10:33,674 --> 00:10:36,344 ale zachowaj to dla siebie. Nie publikuj tego. 166 00:10:37,011 --> 00:10:42,351 Ludzie mają obowiązek pokazywać światu rzeczy, które może nie są świetne… 167 00:10:43,809 --> 00:10:46,399 bo większość z nas nie jest do tego zdolna, 168 00:10:46,479 --> 00:10:48,519 ale przynajmniej ponadprzeciętne. 169 00:10:48,606 --> 00:10:51,146 Teraz ludzie pokazują wszystko. Wszyściutko. 170 00:10:53,986 --> 00:10:56,406 Z moralnego punktu widzenia to nic złego, 171 00:10:57,406 --> 00:11:00,486 ale zastanawia mnie, jak ci młodzi ludzie… 172 00:11:00,576 --> 00:11:04,866 którzy zawsze tak postępowali i zawsze żyli w takim świecie, 173 00:11:05,831 --> 00:11:08,381 są w stanie cokolwiek ocenić. 174 00:11:09,418 --> 00:11:15,088 A skoro rozróżnianie to praktycznie mój zawód, 175 00:11:15,174 --> 00:11:16,724 tak samo jak ocenianie, 176 00:11:17,259 --> 00:11:20,929 nie sądzę, by w młodym pokoleniu były takie osoby jak ja. 177 00:11:21,931 --> 00:11:23,771 Nie pozwolono by im na to. 178 00:11:23,849 --> 00:11:29,689 Nie to, że moje życie jest usłane różami, a ludzie mnie uwielbiają, ale… 179 00:11:30,815 --> 00:11:35,485 współczesne pokolenie jest albo szalenie krytyczne w stylu: 180 00:11:35,569 --> 00:11:37,909 „Nienawidzę twojej fryzury. Zdechnij”. 181 00:11:37,988 --> 00:11:42,118 Albo strasznie przesadza z pochwałami. 182 00:11:42,785 --> 00:11:45,865 „Świetnie. Jesteś świetny. Tylko tak dalej”. 183 00:11:46,539 --> 00:11:48,829 Powiedziałabym, że… 184 00:11:49,458 --> 00:11:52,548 „Twoja fryzura? Nikt nie powinien ginąć za fryzurę. 185 00:11:52,628 --> 00:11:55,668 Ale pisanie? Przestań. Nie jesteś w tym dobry”. 186 00:11:57,216 --> 00:12:00,716 Często podkreślasz, jak bardzo lubisz pisać. 187 00:12:01,345 --> 00:12:03,255 Pisarze nieczęsto to mówią. 188 00:12:04,598 --> 00:12:09,058 Zapytałam dlaczego, a ty rzekłaś: „Bo inaczej jestem skazana na życie”. 189 00:12:11,313 --> 00:12:14,193 Muszę przyznać, 190 00:12:14,275 --> 00:12:17,945 że po skończeniu pierwszej książki, Najbardziej niebieskie oko, 191 00:12:18,028 --> 00:12:22,488 popadłam w niezwykle głęboką melancholię… 192 00:12:22,575 --> 00:12:29,455 Teraz potrafię już przewidzieć to uczucie, gdy zbliżam się do końca powieści. 193 00:12:30,916 --> 00:12:33,286 I gdy nanoszę ostatnie poprawki, 194 00:12:33,377 --> 00:12:36,667 ciągle przebierając w słowach, 195 00:12:36,756 --> 00:12:39,836 wybierając to, a nie inne słowo. 196 00:12:40,676 --> 00:12:41,836 Ale to prawda. 197 00:12:41,927 --> 00:12:46,927 „Skazana na życie” to może zbyt mocne określenie… 198 00:12:47,016 --> 00:12:48,976 Ja tylko cytuję. 199 00:12:51,187 --> 00:12:55,017 Najważniejszą rzeczą, jakiej potrzebuje każdy artysta, 200 00:12:55,107 --> 00:12:56,027 jest talent. 201 00:12:56,108 --> 00:13:01,698 A najpiękniejsze w talencie jest to, że to chyba jedyna rzecz na świecie, 202 00:13:01,781 --> 00:13:06,991 która w zupełnie przypadkowy sposób rozproszona jest po całym świecie. 203 00:13:07,077 --> 00:13:09,037 Nie jest z niczym związana. 204 00:13:09,121 --> 00:13:11,251 Nie możesz go kupić, 205 00:13:11,332 --> 00:13:14,292 nie możesz się go nauczyć czy też odziedziczyć. 206 00:13:14,835 --> 00:13:17,205 Nie ma nic wspólnego z genami. 207 00:13:17,296 --> 00:13:21,966 Jest rozsypany niczym ziarnka piasku i może pojawić się wszędzie. 208 00:13:22,051 --> 00:13:26,261 Czasami możesz mieć talent, ale nie masz możliwości, by go wyrazić. 209 00:13:26,764 --> 00:13:29,144 Jest wiele takich miejsc, ale… 210 00:13:30,559 --> 00:13:33,809 To pewnie powód, dla którego ludzie zawsze, 211 00:13:33,896 --> 00:13:35,266 zwłaszcza w tym kraju, 212 00:13:36,232 --> 00:13:41,072 szukając wyjaśnienia dla sukcesu jakiejś książki… 213 00:13:41,153 --> 00:13:44,373 nie mówię o tym komercyjnym, nie rozważają talentu. 214 00:13:45,908 --> 00:13:47,868 Bo to ich doprowadza do szału. 215 00:13:49,745 --> 00:13:51,785 Jak bogata była Edith Wharton? 216 00:13:51,872 --> 00:13:54,252 Edith Wharton była szalenie bogata. 217 00:13:54,333 --> 00:13:57,043 Bajecznie bogata. 218 00:13:57,127 --> 00:14:00,297 Ale była wspaniałą pisarką, bo miała talent. 219 00:14:01,048 --> 00:14:04,048 Tę książkę zawdzięczamy jednak jej majątkowi. 220 00:14:04,134 --> 00:14:05,514 WIEK NIEWINNOŚCI 221 00:14:05,594 --> 00:14:08,724 Powieść jest pasjonująca, ale to niezwykle rzadkie, 222 00:14:08,806 --> 00:14:11,766 by ktoś z jej klasy pisał książki. 223 00:14:11,851 --> 00:14:15,101 Ten, kto pisał o tej klasie, zwykle do niej nie należał. 224 00:14:15,187 --> 00:14:17,767 To było… Szczególnie dla kobiety. 225 00:14:17,857 --> 00:14:20,147 W czasach Edith Wharton 226 00:14:20,234 --> 00:14:23,744 było wiele bogatych kobiet, które nie pisały takich książek. 227 00:14:23,821 --> 00:14:27,371 Zawsze będziemy mieć bogate kobiety. Dobrze, że trafiła się taka. 228 00:14:27,449 --> 00:14:32,579 Przeczytam list z New York Timesa z 31 lipca, 229 00:14:33,122 --> 00:14:35,042 z artykułu, który czytałem. 230 00:14:35,124 --> 00:14:39,504 „Kurator z miejskiego wydziału oświaty potępia egzamin z czytania, 231 00:14:39,587 --> 00:14:42,667 który wykorzystał fragment z powieści Edith Wharton”. 232 00:14:44,049 --> 00:14:47,219 Fragment zaczynał się od słów: 233 00:14:47,303 --> 00:14:53,773 „W Nowym Jorku powszechnie uznano, że hrabina Olenska »straciła urodę«”. 234 00:14:55,644 --> 00:15:00,114 Skarga brzmi następująco: „Każda dziewczyna na egzaminie” 235 00:15:00,774 --> 00:15:05,204 uzna uwagę o utracie urody jako „cios psychiczny”. 236 00:15:06,697 --> 00:15:07,617 Koniec cytatu. 237 00:15:07,698 --> 00:15:11,788 Nie wspominając o hrabinach. 238 00:15:12,745 --> 00:15:15,405 Zawsze uważałam, by nie urazić żadnej hrabiny. 239 00:15:17,791 --> 00:15:19,461 To jakiś obłęd! 240 00:15:20,336 --> 00:15:22,796 Ale bardzo się cieszę. 241 00:15:22,880 --> 00:15:27,090 Tylko w ten sposób można je zmusić do czytania Edith Wharton… 242 00:15:31,680 --> 00:15:37,770 Artystę, jeśli jest prawdziwym artystą, interesuje tylko jedna rzecz: 243 00:15:38,354 --> 00:15:40,564 by budzić umysły ludzi. 244 00:15:41,190 --> 00:15:44,610 Aby ludzkość i kobiety zrozumiały, 245 00:15:44,693 --> 00:15:49,373 że istnieje coś większego niż to, co widoczne jest na powierzchni. 246 00:15:49,448 --> 00:15:51,868 WSPOMINAJĄC MARVINA GAYE REŻ. R.OLIVIER 247 00:15:51,951 --> 00:15:55,201 To zawsze znajduje wyraz w muzyce prawdziwego artysty, 248 00:15:55,287 --> 00:15:57,037 w jego dziełach czy obrazach. 249 00:16:13,722 --> 00:16:16,182 Jedziemy od początku. 250 00:16:16,266 --> 00:16:17,476 Od początku. 251 00:16:19,061 --> 00:16:20,561 Przygrywka. 252 00:16:25,234 --> 00:16:28,324 Prawdopodobnie zrobimy cztery. 253 00:16:30,030 --> 00:16:30,950 Podoba mi się. 254 00:16:43,043 --> 00:16:45,553 Wiem, jak powstaje wiele rzeczy. 255 00:16:45,629 --> 00:16:50,219 Sama nie umiałabym ich zrobić, ale wiem, jak powstają obrazy czy rysunki. 256 00:16:50,300 --> 00:16:52,680 Nie wiem jednak, jak pisze się piosenkę. 257 00:16:52,761 --> 00:16:54,761 Dobra, zagrajcie jeszcze raz. 258 00:16:57,433 --> 00:17:00,893 Wiem, jak napisać tekst, ale nie wiem, jak napisać muzykę. 259 00:17:00,978 --> 00:17:03,938 Czasami widziałam nagrania 260 00:17:04,023 --> 00:17:09,033 z wielkich koncertów bardzo popularnych muzyków. 261 00:17:09,903 --> 00:17:14,703 Teraz mają wszędzie kamery, więc można zobaczyć twarze ludzi. 262 00:17:14,783 --> 00:17:19,463 Gdy oglądam coś takiego, zawsze interesuje mnie widownia. 263 00:17:19,538 --> 00:17:25,128 Widzę, jak szczęśliwi są ci ludzie, jak wdzięczni za tę muzykę. 264 00:17:25,753 --> 00:17:28,423 Zwłaszcza za muzykę z czasów ich młodości. 265 00:17:28,505 --> 00:17:31,465 Nieważne, czy popularnym muzykiem 266 00:17:31,550 --> 00:17:36,810 był wtedy Frank Sinatra, Billy Joel, David Bowie czy Q-Tip. 267 00:17:36,889 --> 00:17:41,439 „Pamiętasz naszą pierwszą randkę? Grali ten kawałek. Pamiętasz?” 268 00:17:41,518 --> 00:17:43,768 To niezmiernie ważne dla ludzi. 269 00:17:44,605 --> 00:17:48,815 Kochają osobę, która im to dała, choć to wszystko jest dla nich zagadką. 270 00:17:49,443 --> 00:17:53,493 Nikogo nie kocha się tak bardzo jak muzyków. 271 00:17:53,572 --> 00:17:56,452 Żadnych innych artystów. Ludzie kochają muzyków. 272 00:17:56,533 --> 00:17:58,123 Naprawdę ich kochają, 273 00:17:58,202 --> 00:18:03,752 bo dają im możliwość wyrażania emocji i wspomnień. 274 00:18:03,832 --> 00:18:08,052 Żadna inna forma sztuki tego nie potrafi. Myślę, że muzycy… 275 00:18:08,128 --> 00:18:10,458 prawdopodobnie muzycy i kucharze, 276 00:18:10,547 --> 00:18:13,757 odpowiadają za najwięcej przyjemności w naszym życiu. 277 00:18:13,842 --> 00:18:16,262 Tak więc… 278 00:18:16,929 --> 00:18:19,599 W mojej młodości popularna była muzyka Motown. 279 00:18:20,474 --> 00:18:22,564 Gdy ją słyszę, jestem szczęśliwsza. 280 00:18:23,102 --> 00:18:26,902 Nie ma co do tego wątpliwości. Nic innego tak na mnie nie działa. 281 00:18:27,606 --> 00:18:31,146 Czy uważam tę muzykę na najlepszą na świecie? 282 00:18:31,652 --> 00:18:32,992 Nie. 283 00:18:33,070 --> 00:18:36,620 Ale czy czuję się szczęśliwsza, gdy ją słyszę? Tak. 284 00:18:37,574 --> 00:18:40,744 To dla ludzi bardzo ważne. 285 00:18:40,828 --> 00:18:44,618 Muzyka ich uszczęśliwia, nie szkodząc im. 286 00:18:44,706 --> 00:18:48,836 Większość przyjemnych rzeczy jest szkodliwa, więc to niezwykłe. 287 00:18:48,919 --> 00:18:51,459 To jak narkotyk, który cię nie zabija. 288 00:18:52,339 --> 00:18:54,339 Wiele można by powiedzieć 289 00:18:54,424 --> 00:18:58,224 na temat fizycznego kontaktu z innymi artystami. 290 00:18:58,303 --> 00:19:00,933 Przebywanie ze sobą jest ważne. 291 00:19:01,014 --> 00:19:04,644 - Był bar Max’s… - I milion innych miejsc wcześniej. 292 00:19:04,726 --> 00:19:08,516 W Nowym Jorku. Czy Paryżu. Inne czasy, inne miasta. 293 00:19:09,857 --> 00:19:11,067 Ale to bardzo ważne. 294 00:19:11,150 --> 00:19:13,990 Gdy Michael Bloomberg wprowadził zakaz palenia, 295 00:19:15,445 --> 00:19:18,695 a ja nadal z nim rozmawiałam, zapytałam go: 296 00:19:18,782 --> 00:19:24,082 „Wiesz, jak nazywa się artystów przesiadujących w barach, 297 00:19:24,163 --> 00:19:26,833 pijących, palących i rozmawiających ze sobą?”. 298 00:19:26,915 --> 00:19:30,035 „Jak?”, zapytał. „Historią sztuki”. 299 00:19:30,127 --> 00:19:34,457 Gdyby Picasso musiał wstać i wyjść na papierosa, 300 00:19:35,424 --> 00:19:36,974 mógłby coś przegapić. 301 00:19:37,050 --> 00:19:41,890 Czy świetny sportowiec stoi na równi z wielkim artystą? 302 00:19:44,057 --> 00:19:46,807 Stoi na równi ze świetną tancerką. 303 00:19:48,145 --> 00:19:49,645 Ale nie wielkim pisarzem. 304 00:19:51,440 --> 00:19:52,360 Nie zgodzę się. 305 00:19:52,858 --> 00:19:54,188 Jestem zszokowana. 306 00:19:56,153 --> 00:19:57,493 Zatkało mnie. 307 00:19:57,571 --> 00:19:59,241 Dla mnie… 308 00:19:59,323 --> 00:20:02,413 Tylko krewni równie często się ze mną nie zgadzają. 309 00:20:02,492 --> 00:20:03,492 Ja… 310 00:20:04,244 --> 00:20:08,584 Michael Jordan jest na równi z Sinatrą, 311 00:20:09,166 --> 00:20:10,496 Michałem Aniołem… 312 00:20:12,628 --> 00:20:15,048 Countem Basie, Dukiem Ellingtonem. 313 00:20:15,672 --> 00:20:18,222 Dla mnie znajduje się na tym samym poziomie. 314 00:20:18,300 --> 00:20:22,390 Może być na tym poziomie w sporcie. Nie twierdzę, że nie. Nie wiem. 315 00:20:22,471 --> 00:20:24,891 Wierzę, że jest najlepszym koszykarzem. 316 00:20:25,390 --> 00:20:27,270 Nie będę się z tobą kłócić. 317 00:20:27,351 --> 00:20:30,691 Ale nie jest tylko świetnym… To, co ten człowiek… 318 00:20:31,396 --> 00:20:37,276 Gdy wchodzisz na ten poziom, nieważne w jakiej dziedzinie, 319 00:20:37,361 --> 00:20:41,161 - należysz do panteonu. - Zgodzę się co do najwyższego poziomu. 320 00:20:41,240 --> 00:20:45,830 Jednak 40 lat po jego śmierci nikt nie posłucha płyty Michaela Jordana, 321 00:20:45,911 --> 00:20:47,701 jak płyt Duke’a Ellingtona. 322 00:20:47,788 --> 00:20:52,958 Zawsze możemy posłuchać Duke’a Ellingtona, bo mamy nie tylko płytę winylową, 323 00:20:53,043 --> 00:20:54,593 ale i zapis jego pracy. 324 00:20:54,670 --> 00:20:56,550 Praca jest taka sama. 325 00:20:56,630 --> 00:20:58,720 Michael Jordan nie gra już w kosza. 326 00:20:58,799 --> 00:21:00,469 Nie zostawia żadnego zapisu. 327 00:21:00,550 --> 00:21:03,010 Oglądasz stare mecze Michaela Jordana? 328 00:21:03,595 --> 00:21:05,055 - Można. - Wiem o tym. 329 00:21:05,639 --> 00:21:08,349 Wiem, że można. Ale czy to robisz? 330 00:21:09,017 --> 00:21:11,397 Czy to nie wynik meczu jest ekscytujący? 331 00:21:11,979 --> 00:21:13,859 - Już go znasz. - Tak, ale… 332 00:21:14,481 --> 00:21:17,611 Czy Picasso nadal maluje? 333 00:21:17,693 --> 00:21:20,703 Nie, ale obrazy, które namalował, są takie same. 334 00:21:21,905 --> 00:21:24,065 - Nie rozumiem. - Nie ma suspensu. 335 00:21:24,157 --> 00:21:28,247 Nie patrzysz na obraz, zastanawiając się, jak to się potoczy. 336 00:21:28,328 --> 00:21:31,538 Czy nie oglądasz meczu po to, by zobaczyć, kto wygra? 337 00:21:31,623 --> 00:21:35,213 Jeśli wiesz, że wygrał Jordan, obejrzysz mecz ponownie? 338 00:21:35,294 --> 00:21:38,764 Tak, żeby zobaczyć, jak on to, do diaska, zrobił. 339 00:21:38,839 --> 00:21:41,799 Cóż, można na to spojrzeć w ten sposób. 340 00:22:09,661 --> 00:22:11,501 A teraz Kobiety z Algieru. 341 00:22:11,580 --> 00:22:13,250 Wspaniały obraz Picassa. 342 00:22:13,332 --> 00:22:16,962 Cena wywoławcza: sto milionów dolarów. 343 00:22:17,044 --> 00:22:18,424 Mamy 105 milionów. 344 00:22:18,503 --> 00:22:22,423 Obraz Picassa Akt, zielone liście i popiersie z 1932 r. 345 00:22:22,507 --> 00:22:24,507 Cena wywoławcza: 58 milionów. 346 00:22:24,593 --> 00:22:29,013 Czemu nie? 129 milionów. Kto da 130? Może numer 47. 347 00:22:29,598 --> 00:22:31,978 Mamy 92 miliony… 93. 348 00:22:32,059 --> 00:22:32,889 Chwileczkę. 349 00:22:33,393 --> 00:22:35,563 Numer 147. 350 00:22:35,645 --> 00:22:38,395 93 miliony. Daje więcej niż wy. 351 00:22:38,482 --> 00:22:41,032 Nie czekajcie zbyt długo. 352 00:22:41,109 --> 00:22:43,069 Mamy 95 milionów dolarów. 353 00:22:43,153 --> 00:22:44,743 Ostatnia szansa. 354 00:22:45,405 --> 00:22:46,615 95 milionów. 355 00:22:48,533 --> 00:22:53,373 Odważna oferta. Dziękuję. Panie i panowie, 160 milionów dolarów. 356 00:22:54,122 --> 00:22:57,542 Kobiety z Algieru Picassa zostają sprzedane w Christie’s 357 00:22:57,626 --> 00:22:59,416 za 160 milionów dolarów. 358 00:23:00,253 --> 00:23:01,253 Sprzedane. 359 00:23:02,839 --> 00:23:05,219 Jeśli mowa o dzisiejszej kulturze, 360 00:23:05,300 --> 00:23:07,590 w której formie sztuki 361 00:23:07,677 --> 00:23:11,097 widzisz obecnie najwięcej braków? 362 00:23:11,890 --> 00:23:13,600 - Która jest najgorsza? - Tak. 363 00:23:13,683 --> 00:23:14,523 Tak. 364 00:23:17,479 --> 00:23:18,559 - Tak. - Tak. 365 00:23:18,647 --> 00:23:21,147 - Konkurencja jest spora. - Wiem. 366 00:23:23,360 --> 00:23:26,150 W której najłatwiej o krętactwa? 367 00:23:26,238 --> 00:23:29,028 Powiedziałabym, że w sztukach plastycznych. 368 00:23:29,116 --> 00:23:31,986 Lub tym, co ludzie nimi nazywają. 369 00:23:32,828 --> 00:23:36,158 Z pewnością nie jestem w tym odosobniona. 370 00:23:36,832 --> 00:23:40,042 Chyba panuje co do tego powszechna zgoda. 371 00:23:40,127 --> 00:23:41,417 Niezły szwindel. 372 00:23:42,087 --> 00:23:43,257 Tak. 373 00:23:44,214 --> 00:23:45,514 - Zgadzasz się? - Tak. 374 00:23:45,590 --> 00:23:48,010 Ale wciąż myślę o cenach… 375 00:23:48,093 --> 00:23:50,303 - To miałam na myśli. - Tak, szwindel. 376 00:23:50,387 --> 00:23:52,887 - O nich właśnie słyszymy. - Tak. 377 00:23:52,973 --> 00:23:55,063 Jeśli idziesz na aukcję… 378 00:23:56,852 --> 00:23:59,272 i pokażą Picassa, zapada martwa cisza. 379 00:24:00,230 --> 00:24:03,110 A gdy przybiją cenę młotkiem, słychać aplauz. 380 00:24:03,817 --> 00:24:07,357 Żyjemy w świecie, w którym oklaskuje się cenę, a nie obraz. 381 00:24:07,446 --> 00:24:08,526 Bez komentarza. 382 00:24:13,910 --> 00:24:18,080 Oklaskują cenę. Powinni klaskać, gdy widzą Picassa. 383 00:24:18,165 --> 00:24:20,125 - Wiem. - Nie był dobrym malarzem? 384 00:24:22,878 --> 00:24:24,708 Teraz oklaskują dobrych kupców. 385 00:24:40,604 --> 00:24:41,694 Z werwą! 386 00:24:56,495 --> 00:24:59,075 W młodości chodziłam do klubów jazzowych. 387 00:24:59,164 --> 00:25:02,044 - Było wtedy wielu świetnych muzyków. - Tak. 388 00:25:02,125 --> 00:25:06,625 Widziałam chyba wszystkich wielkich muzyków jazzowych na żywo. 389 00:25:06,713 --> 00:25:08,923 - Wielokrotnie. - Twój ulubiony muzyk? 390 00:25:09,633 --> 00:25:11,343 - Mingus. - Charlie Mingus? 391 00:25:11,426 --> 00:25:12,796 Znałam go dobrze. 392 00:25:12,886 --> 00:25:14,046 Po co ci ta broń? 393 00:25:15,347 --> 00:25:18,807 Ktoś mnie okradł. Włamał się i wszystko mi zabrał. 394 00:25:24,231 --> 00:25:25,151 Kto cię okradł? 395 00:25:27,442 --> 00:25:29,532 Przyjaciele, wrogowie? Nie wiem. 396 00:25:30,153 --> 00:25:33,243 Jakiś znajomy, bo wiedział, gdzie trzymam biżuterię. 397 00:25:34,741 --> 00:25:35,871 Musiał mnie znać. 398 00:25:36,660 --> 00:25:38,660 Nie przyjaciel, ale ktoś bliski. 399 00:25:41,289 --> 00:25:46,459 Strzelił sobie w stopę, bo jego żona, wtedy dziewczyna, z nim zerwała. 400 00:25:46,545 --> 00:25:50,965 Postrzelił się, a potem krwawiący wszedł po schodach jej mieszkania, 401 00:25:51,049 --> 00:25:52,839 by pokazać, co mu zrobiła. 402 00:25:52,926 --> 00:25:54,796 Celowo strzelił sobie w stopę. 403 00:25:56,471 --> 00:26:01,101 Przyjaźniłam się z Charlesem, bo jego żona była właścicielem czasopisma, 404 00:26:01,184 --> 00:26:03,484 tak zwanej podziemnej gazety. 405 00:26:03,562 --> 00:26:10,362 Należała do niej pierwsza gazeta, w której pracowałam w wieku 19 lat. 406 00:26:10,443 --> 00:26:12,613 Była właścicielką, stąd go znałam. 407 00:26:12,696 --> 00:26:13,906 Dwa, trzy, cztery. 408 00:26:24,583 --> 00:26:26,133 Był wybuchowy. 409 00:26:26,209 --> 00:26:27,839 Strasznie wybuchowy. 410 00:26:27,919 --> 00:26:31,299 Kiedyś się na mnie wściekł i gdy zobaczył mnie w Vanguard, 411 00:26:31,381 --> 00:26:34,511 zeskoczył ze sceny i wbiegł po schodach… 412 00:26:34,593 --> 00:26:35,803 A był gruby. 413 00:26:35,885 --> 00:26:38,175 Nie był wysportowany. 414 00:26:38,263 --> 00:26:42,483 Miałam go za staruszka. Zbliżał się do pięćdziesiątki. 415 00:26:42,559 --> 00:26:45,769 Ja miałam 19 lat, ale kiepski był ze mnie biegacz. 416 00:26:46,271 --> 00:26:49,231 Gnał za mną, wykrzykując, 417 00:26:49,316 --> 00:26:52,686 przez całą Siódmą Aleję, aż prawie do Canale Street. 418 00:26:52,777 --> 00:26:56,487 W końcu nie mogłam już biec i się przewróciłam. 419 00:26:56,990 --> 00:26:57,950 A on potem… 420 00:26:58,033 --> 00:26:59,743 Był w trakcie występu. 421 00:26:59,826 --> 00:27:04,366 Reszta zespołu stała na scenie w Vanguard, oddalonego teraz o 20 przecznic. 422 00:27:04,456 --> 00:27:09,086 Przewróciłam się, on też, a potem usiadł i na mnie spojrzał: 423 00:27:09,169 --> 00:27:10,419 „Idziemy coś zjeść?”. 424 00:27:12,505 --> 00:27:15,545 Przypomniałam mu, że był w trakcie koncertu, 425 00:27:16,092 --> 00:27:17,762 ludzie przyszli go zobaczyć. 426 00:27:18,261 --> 00:27:20,061 Miał tak wielki apetyt, 427 00:27:20,597 --> 00:27:23,267 że gdy przechodził przez Chinatown, 428 00:27:23,350 --> 00:27:26,560 kucharze wychodzili z piwnic i go oklaskiwali. 429 00:27:27,103 --> 00:27:29,403 Tym zjednał sobie moją matkę. 430 00:27:29,481 --> 00:27:32,281 - Spędził u nas Święto Dziękczynienia. - Tak? 431 00:27:32,359 --> 00:27:34,779 Matka go kochała, bo jadł za trzech. 432 00:27:36,154 --> 00:27:38,534 Mawiała: „Charles ma wspaniały apetyt”. 433 00:27:38,615 --> 00:27:42,865 Nie tylko zjadł kilka porcji, ale jeszcze dokończył w kuchni indyka. 434 00:27:44,871 --> 00:27:48,291 Większości imponował muzycznym geniuszem, a mamie apetytem. 435 00:27:49,793 --> 00:27:52,343 - Jadłam raz śniadanie z Ellingtonem. - Tak? 436 00:27:52,420 --> 00:27:54,960 - I Charlesem. - Gdzie to było? 437 00:27:55,048 --> 00:27:57,468 W Reuben’s, całonocnej restauracji, 438 00:27:57,550 --> 00:28:00,220 która znajdowała się przy 58. i Piątej Alei. 439 00:28:00,303 --> 00:28:05,733 Duke Ellington to jedyna osoba, na którą Charles Mingus miał wzgląd. 440 00:28:06,643 --> 00:28:11,113 Charles grał w młodości w zespole Duke’a i został z niego wyrzucony. 441 00:28:12,107 --> 00:28:13,937 A Charles był bardzo… 442 00:28:15,443 --> 00:28:16,653 arogancką osobą. 443 00:28:17,487 --> 00:28:19,487 Nie chciał rozmawiać z ludźmi. 444 00:28:19,572 --> 00:28:21,492 Gardził większością z nich. 445 00:28:22,200 --> 00:28:25,870 Jedyną osobą, na którą miał wzgląd, był Duke Ellington. 446 00:28:25,954 --> 00:28:29,174 Był tak pełen szacunku, że prawie na niego nie patrzył. 447 00:28:29,916 --> 00:28:32,956 Duke Ellington wrzeszczał na niego „Charles!”. 448 00:28:33,044 --> 00:28:34,594 A on: „Przepraszam, Duke”. 449 00:28:34,671 --> 00:28:37,551 Jak kompletnie inny człowiek. 450 00:28:37,632 --> 00:28:39,932 „Co się stało z Charlesem?” 451 00:28:40,009 --> 00:28:42,429 A więc każdy ma w życiu kogoś takiego, 452 00:28:42,512 --> 00:28:45,432 nawet te najbardziej aroganckie osoby. 453 00:28:45,515 --> 00:28:47,475 Nawet najwięksi artyści. 454 00:28:48,810 --> 00:28:51,810 Moim zdaniem Charles był wielkim artystą, 455 00:28:51,896 --> 00:28:54,726 ale jego zdaniem Duke Ellington był ważniejszy. 456 00:29:09,873 --> 00:29:14,003 Jeśli podziwiasz czyjąś twórczość, po części ją wchłaniasz. 457 00:29:14,794 --> 00:29:18,174 Dochodzi do momentu, w którym współczesny kompozytor 458 00:29:18,256 --> 00:29:21,376 i facet, który ma być… 459 00:29:22,552 --> 00:29:24,762 współczesnym kompozytorem jazzowym, 460 00:29:25,722 --> 00:29:28,062 kończą to samo konserwatorium. 461 00:29:28,141 --> 00:29:28,981 Właśnie. 462 00:29:29,058 --> 00:29:32,308 Zacierają się granice. 463 00:29:32,395 --> 00:29:35,105 Na pewno byłeś jednym z pionierów. 464 00:29:35,190 --> 00:29:37,150 Ale nie jestem po konserwatorium. 465 00:29:37,233 --> 00:29:41,993 Nie, ale byłeś jedną z pierwszych osób, które pisały tak zwany jazz symfoniczny. 466 00:29:42,071 --> 00:29:45,031 Ukończyłem konserwatorium kina Capitol. 467 00:29:45,116 --> 00:29:46,616 Zgadza się. 468 00:29:46,701 --> 00:29:48,661 Słuchałem symfonii przed seansem. 469 00:29:48,745 --> 00:29:50,955 Może tym się właśnie różnimy. 470 00:29:51,039 --> 00:29:54,879 Ty tworzyłeś jazz symfoniczny, a ja symfonie jazzowe. 471 00:29:56,377 --> 00:29:58,207 - Kocham cię. - Coś w tym stylu. 472 00:30:10,475 --> 00:30:11,975 Widziałeś moje spinki? 473 00:30:12,519 --> 00:30:16,689 Pożyczył mi je Sandy Rower, wnuk Alexandra Caldera, 474 00:30:16,773 --> 00:30:18,823 który ręcznie je wykonał. 475 00:30:18,900 --> 00:30:22,610 Nie zaprojektował serii spinek, jak to robią dzisiejsi artyści. 476 00:30:22,695 --> 00:30:23,775 Sam je zrobił. 477 00:30:23,863 --> 00:30:27,283 - Calder zrobił je pewnie dla siebie. - Tak. 478 00:30:27,367 --> 00:30:31,037 Nie zrobił ich dla Fran. Robił dużo biżuterii. 479 00:30:31,120 --> 00:30:35,540 W Met była fantastyczna wystawa wyłącznie biżuterii Caldera. 480 00:30:35,625 --> 00:30:38,585 Istnieje cudowna biografia Caldera. 481 00:30:38,670 --> 00:30:43,800 Gdy miał siedem lat,  siostra podarowała mu na święta obcęgi. 482 00:30:43,883 --> 00:30:45,093 Calder o tym pisze. 483 00:30:45,176 --> 00:30:48,806 „To najlepszy dzień w moim życiu. Dostałem obcęgi!” 484 00:30:48,888 --> 00:30:51,178 Użył ich do zrobienia tych spinek. 485 00:30:51,266 --> 00:30:54,516 - Myślę, że zrobiono je tymi obcęgami. - Niesamowite. 486 00:30:54,602 --> 00:30:57,062 Są naprawdę spektakularne. 487 00:30:58,106 --> 00:31:00,276 Napisy: Monika Bartz