1 00:00:06,049 --> 00:00:08,009 SERIAL NETFLIX 2 00:00:38,706 --> 00:00:41,417 - Nikt nie wchodzi. - Co się stało? 3 00:00:42,293 --> 00:00:43,628 Śledziłem cię wczoraj. 4 00:00:43,711 --> 00:00:44,545 Wszystko gra? 5 00:00:45,046 --> 00:00:48,091 Zajmę się wszystkim, tylko powiedz, co się stało. 6 00:00:48,174 --> 00:00:50,718 Bo byłeś zajęty. 7 00:00:51,469 --> 00:00:54,138 - Miałeś zamknąć! Herschelu! - Przepraszam. 8 00:00:54,222 --> 00:00:55,056 W porządku. 9 00:00:55,139 --> 00:00:56,432 Wyrzucaniem ciała. 10 00:00:56,516 --> 00:00:59,602 - Co chcesz zrobić? - Wykonuję tylko swoją pracę. 11 00:00:59,685 --> 00:01:03,064 - Masz go chronić przed fanami. - A co ja, kurwa, robię? 12 00:01:03,147 --> 00:01:05,942 To nie pomaga! Oboje, wynocha! 13 00:01:06,025 --> 00:01:07,443 Zrobił się wielki syf. 14 00:01:09,070 --> 00:01:10,446 Kurwa mać! 15 00:01:10,530 --> 00:01:12,240 Zamknijcie się! 16 00:01:12,323 --> 00:01:13,157 Cholera. 17 00:01:17,078 --> 00:01:17,912 Kid! 18 00:01:17,995 --> 00:01:18,830 Przepraszam. 19 00:01:19,539 --> 00:01:20,665 Kid, stój! 20 00:01:20,748 --> 00:01:21,749 Odwal się. 21 00:01:26,337 --> 00:01:27,755 Raz ci odpuszczę, stary. 22 00:01:31,801 --> 00:01:33,636 Muszę stąd wyjść. 23 00:01:47,233 --> 00:01:50,778 ROZDZIAŁ CZWARTY. UWIELBIAM CIĘ 24 00:01:54,407 --> 00:01:56,117 TODD – KOMÓRKA 25 00:02:00,037 --> 00:02:02,039 MONYCA – KOMÓRKA 26 00:02:06,252 --> 00:02:07,545 Cholera jasna. 27 00:02:07,628 --> 00:02:08,462 Kurwa. 28 00:02:10,089 --> 00:02:13,467 Będą wydzwaniać całą noc. Martwią się. 29 00:02:21,225 --> 00:02:22,059 Halo? 30 00:02:22,727 --> 00:02:23,561 Hej, Mo. 31 00:02:25,646 --> 00:02:27,982 Chwileczkę. Kid? 32 00:02:29,400 --> 00:02:30,276 No bez jaj. 33 00:02:33,070 --> 00:02:33,988 Daj mi telefon. 34 00:02:36,365 --> 00:02:38,910 Dzwonisz teraz do Herscha, żeby mnie dorwać? 35 00:02:38,993 --> 00:02:40,328 Znowu bierzesz? 36 00:02:40,411 --> 00:02:41,329 Nie. 37 00:02:42,455 --> 00:02:43,581 Dobrze. 38 00:02:43,664 --> 00:02:45,041 Chodzi o nas? 39 00:02:45,124 --> 00:02:46,334 Nie. 40 00:02:47,752 --> 00:02:49,128 Przysięgam. 41 00:02:51,589 --> 00:02:54,175 Mam tam przylecieć z Christianem? 42 00:02:54,258 --> 00:02:57,011 Nie. Nic mi nie jest. 43 00:02:58,596 --> 00:03:01,641 Nieważne, o co chodzi. O dziewczynę, brata… 44 00:03:01,724 --> 00:03:04,268 Dasz sobie radę. Co mi zawsze mówisz? 45 00:03:04,894 --> 00:03:07,271 Nie próbuj przetrwać burzy, bądź nią. 46 00:03:07,355 --> 00:03:08,189 Właśnie. 47 00:03:09,023 --> 00:03:11,442 Pamiętaj o tym, a wszystko będzie dobrze. 48 00:03:12,902 --> 00:03:13,736 Kochamy cię. 49 00:03:15,071 --> 00:03:16,030 Dobra. 50 00:03:23,412 --> 00:03:25,915 Mimo rozwodu wciąż daje mi najlepsze rady. 51 00:03:29,001 --> 00:03:29,835 Joł. 52 00:03:31,963 --> 00:03:33,673 Wybacz, że ci przywaliłem. 53 00:03:34,257 --> 00:03:37,635 Chciałeś spróbować sił z czarnym pasem siódmego stopnia. 54 00:03:40,513 --> 00:03:43,015 Widzisz, jak bardzo cię kocham? 55 00:03:44,308 --> 00:03:46,227 Za pięć minut będziemy w hotelu. 56 00:03:48,145 --> 00:03:52,316 Nie jedziemy do hotelu. Zabierz mnie do Carltona. 57 00:03:55,194 --> 00:03:56,028 Dobrze, Kid. 58 00:04:05,621 --> 00:04:08,624 - Co do cholery? Jakiś obłęd. - No tak. 59 00:04:08,708 --> 00:04:10,584 - Co się stało? - Nie wiem. 60 00:04:12,128 --> 00:04:14,171 Dlaczego wciąż jest tu tyle ludzi? 61 00:04:14,255 --> 00:04:17,466 Grilla zrobił z tego prywatne show. 62 00:04:17,550 --> 00:04:18,884 Nieźle mu idzie. 63 00:04:18,968 --> 00:04:21,053 Świetnie. Pieprzony koszmar. 64 00:04:21,137 --> 00:04:23,556 - Powiedzieć ci coś szalonego? - Jasne. 65 00:04:23,639 --> 00:04:28,769 Załamanie Kida na scenie uświadomiło mi, że za bardzo jątrzę temat Madison Square. 66 00:04:28,853 --> 00:04:33,983 Fajnie, że jego kryzys przed 20 000 ludzi był dla ciebie lekcją życia. Mówię serio. 67 00:04:34,066 --> 00:04:35,901 Nie wkurzaj mnie, to koszmar. 68 00:04:35,985 --> 00:04:39,488 Wyluzuj. Nie śmieję się z ciebie ani z Kida. 69 00:04:39,572 --> 00:04:41,866 Umie przetrwać. 70 00:04:42,491 --> 00:04:45,745 Zawsze potrafi się odbić, a ja potrzebuję takiej siły. 71 00:04:45,828 --> 00:04:48,789 Jako komik? Bez tego nie będę świetna. 72 00:04:48,873 --> 00:04:51,292 Będę nikim. Powinnam sobie odpuścić. 73 00:04:51,375 --> 00:04:52,835 Chwileczkę. 74 00:04:52,918 --> 00:04:56,922 Mądrze prawisz. Drobna rada. Jeśli masz talent, walcz o sukces. 75 00:04:57,006 --> 00:04:59,675 I nie pozwól, by życie prywatne cię załatwiło. 76 00:04:59,759 --> 00:05:01,635 - Jak naszego kolegę. - Tak. 77 00:05:02,678 --> 00:05:06,015 Tak? Jasne, że widziałem! Jestem w Wells Fargo. 78 00:05:11,479 --> 00:05:13,481 - Grilla. - Jak leci? 79 00:05:17,068 --> 00:05:18,611 - Chwileczkę. - Serio? 80 00:05:19,403 --> 00:05:21,739 Muszę je zdjąć. Trudno się z nimi mówi. 81 00:05:21,822 --> 00:05:24,075 Tak szczerze między nami. 82 00:05:25,117 --> 00:05:28,746 Masz jakiś pomysł, czemu Kidowi tak odjebało na scenie? 83 00:05:28,829 --> 00:05:30,581 Wiem tyle, co ty. 84 00:05:30,664 --> 00:05:33,042 Weź ze mnie przykład i planuj, co dalej. 85 00:05:33,793 --> 00:05:36,670 To początek niezłej katastrofy. 86 00:05:36,754 --> 00:05:37,588 Nie. 87 00:05:37,671 --> 00:05:41,175 Tak mówili o Chappelle’u. Wrócił i dostał 60 milionów. 88 00:05:41,258 --> 00:05:45,054 Chappelle’owi nie odwaliło przy wszystkich i pojechał do Afryki. 89 00:05:45,721 --> 00:05:48,474 Śmiało, opuść okręt, ale najpierw… 90 00:05:49,809 --> 00:05:52,937 wciąż organizujesz te otwarte sceny podczas trasy? 91 00:05:53,020 --> 00:05:56,565 No jasne. Jutro odbędzie się jedna. Myślę nad nazwą. 92 00:05:56,649 --> 00:05:58,651 „Ha Ha Wujka Grilla”. Nie. 93 00:05:58,734 --> 00:06:01,987 - „Grillowanko z Wujem Grillą w Ha Ha”. - Nie znasz nazwy? 94 00:06:02,071 --> 00:06:03,823 Właśnie ją wymyśliliśmy. 95 00:06:03,906 --> 00:06:05,241 Chcę wystąpić. 96 00:06:05,783 --> 00:06:06,742 Tak? 97 00:06:07,910 --> 00:06:09,662 Kurde, wielki powrót? 98 00:06:09,745 --> 00:06:12,123 Nie, tylko… 99 00:06:12,206 --> 00:06:15,960 Sprawdzę, czy stać mnie na więcej niż pisanie innym dowcipów. 100 00:06:16,669 --> 00:06:17,503 Cóż… 101 00:06:18,754 --> 00:06:20,464 jutro wieczorem się dowiemy! 102 00:06:20,548 --> 00:06:21,674 No dobrze. 103 00:06:21,757 --> 00:06:24,301 Dam ci wejść, ale jeśli będziesz do kitu… 104 00:06:24,385 --> 00:06:26,095 - Dziękuję. - …zjedziemy cię! 105 00:06:26,178 --> 00:06:27,596 - Dobra - Zjedziemy cię! 106 00:06:27,680 --> 00:06:30,057 Nie musisz śpiewać, że będę do dupy. 107 00:06:30,141 --> 00:06:33,686 Nie będę. Jestem bardzo dobrą komiczką. Dziękuję. 108 00:06:33,769 --> 00:06:36,188 Nie wystarczy być dobrą Musisz być wypasioną 109 00:06:38,357 --> 00:06:39,483 Co on robi? 110 00:06:39,567 --> 00:06:41,819 Nie wiem. To część występu? 111 00:06:52,746 --> 00:06:54,373 Joł, C. Otwieraj! 112 00:06:55,749 --> 00:06:56,584 C. 113 00:06:59,211 --> 00:07:00,045 Joł. 114 00:07:01,088 --> 00:07:03,549 Jakie znów „ joł”? Czemu nie odbierasz? 115 00:07:03,632 --> 00:07:06,177 Bo wszyscy dzwonią i pytają, co ci odjebało. 116 00:07:07,845 --> 00:07:09,013 Co się stało? 117 00:07:10,306 --> 00:07:11,474 Gene. 118 00:07:13,976 --> 00:07:16,103 Nagrał nas, jak pozbywamy się ciała. 119 00:07:17,480 --> 00:07:19,899 Ten sam facet, na którego nakrzyczałeś? 120 00:07:19,982 --> 00:07:23,027 Gene, ten jebany fan. Śledził nas, C. 121 00:07:23,110 --> 00:07:24,069 Jak, K? 122 00:07:24,153 --> 00:07:26,071 Jakie to ma znaczenie? 123 00:07:26,155 --> 00:07:27,323 Co to za różnica? 124 00:07:28,199 --> 00:07:29,742 Ty i twoi cholerni fani. 125 00:07:30,451 --> 00:07:32,620 Słyszałeś, co ci powiedziałem? 126 00:07:32,703 --> 00:07:35,623 Ma nagrania, na których pozbywamy się ciała. 127 00:07:35,706 --> 00:07:38,042 Musimy zrobić wszystko, by je dostać. 128 00:07:38,125 --> 00:07:39,752 Jacy, kurwa, my? 129 00:07:39,835 --> 00:07:41,170 Tak. My. 130 00:07:41,253 --> 00:07:45,007 Pomogłem ci się pozbyć dwóch ciał. Sam to spierniczyłeś. 131 00:07:46,675 --> 00:07:48,969 Te ciała są tak samo moje, jak twoje. 132 00:07:49,803 --> 00:07:50,679 Rozumiesz? 133 00:07:51,847 --> 00:07:52,848 Rozumiesz to? 134 00:07:53,474 --> 00:07:55,935 - Spieprzaj. - Jak to spieprzaj? 135 00:07:56,018 --> 00:07:57,728 - Spieprzaj! - Sam spieprzaj! 136 00:07:58,437 --> 00:08:01,273 Mam się od ciebie odpieprzyć? Tak? 137 00:08:01,357 --> 00:08:03,567 Może spieprzę na całego. 138 00:08:03,651 --> 00:08:05,402 Wraz z cholerną kasą. 139 00:08:05,486 --> 00:08:09,114 A twoje zobowiązania, które wziąłem na siebie? 140 00:08:09,198 --> 00:08:10,991 - Też się od nich odpieprzę. - Wyluzuj. 141 00:08:11,075 --> 00:08:13,369 Wyluzuj? A co jeśli nie? 142 00:08:13,452 --> 00:08:16,497 - Co, jeśli nie wyluzuję? - Złoję ci dupsko. 143 00:08:17,373 --> 00:08:20,960 Złoisz mi dupsko? Tak twierdzisz? 144 00:08:21,752 --> 00:08:22,878 Hej. Nie. 145 00:08:22,962 --> 00:08:25,673 - Mów dalej. - Nie dotykaj mnie. 146 00:08:31,971 --> 00:08:33,514 Cholera. 147 00:08:33,597 --> 00:08:35,307 Mówiłem ci. 148 00:08:37,268 --> 00:08:40,437 Odwal się ode mnie, Carltonie! 149 00:08:51,824 --> 00:08:52,658 Co tam? 150 00:08:52,741 --> 00:08:55,327 Co? Jestem w hotelu. A wy, kurwa, gdzie? 151 00:08:56,245 --> 00:08:58,622 - Rozwiązujemy sprawy. - Mam przyjechać? 152 00:08:58,706 --> 00:09:01,000 - Nie. Nic mu nie jest. - Na pewno? 153 00:09:01,083 --> 00:09:01,917 Tak. 154 00:09:02,001 --> 00:09:04,003 - Przywieziesz go? - Oddzwonię. Pa. 155 00:09:08,132 --> 00:09:08,966 Cholera. 156 00:09:14,013 --> 00:09:17,057 Ziom musi się nauczyć robić uniki. 157 00:09:20,728 --> 00:09:22,187 Wstanę i cię rozjebię. 158 00:09:24,231 --> 00:09:26,275 Leż. Przestań gadać głupoty. 159 00:09:31,530 --> 00:09:32,698 Co z tym poczniemy? 160 00:09:37,453 --> 00:09:39,413 Dzisiaj nic z tym nie zrobimy. 161 00:09:40,581 --> 00:09:43,584 Idę spać. Kładź się na kanapie albo spadaj. 162 00:09:43,667 --> 00:09:46,045 Posłuchaj mnie, C. 163 00:09:46,128 --> 00:09:49,798 Nie pozwolę, by jakiś koleś miał taką kontrolę nad moim życiem. 164 00:09:50,674 --> 00:09:51,800 No tak. 165 00:09:59,224 --> 00:10:02,061 Mogłem wezwać karetkę, gdy Daphne przedawkowała. 166 00:10:03,937 --> 00:10:04,772 Mogłeś. 167 00:11:38,240 --> 00:11:40,492 KLASYCZNA KUCHNIA 168 00:11:44,496 --> 00:11:45,414 Poradzę sobie. 169 00:11:46,206 --> 00:11:48,041 Nie przejmuj się. Dam radę. 170 00:11:48,125 --> 00:11:50,002 Tak. Możesz na mnie liczyć. 171 00:11:51,587 --> 00:11:52,421 Mo. 172 00:11:53,797 --> 00:11:56,592 Nie martw się. Dobra. 173 00:11:56,675 --> 00:11:59,636 Powiedz Christianowi, że wujek dzwonił. 174 00:11:59,720 --> 00:12:00,554 No dobrze. 175 00:12:03,932 --> 00:12:07,603 Próbowałem ją uspokoić, ale nie ochłonie bez rozmowy z tobą. 176 00:12:09,897 --> 00:12:11,064 Domyślam się. 177 00:12:16,445 --> 00:12:17,279 Mielonka? 178 00:12:18,071 --> 00:12:21,074 Mielonka i jajka. Wciąż jesz jak niewolnik? 179 00:12:21,158 --> 00:12:24,036 Uznałem, że po wczorajszym łomocie 180 00:12:24,119 --> 00:12:25,537 przyda ci się białko. 181 00:12:28,749 --> 00:12:30,250 Przemyślałem temat. 182 00:12:32,085 --> 00:12:33,587 O tym, co zrobić z fanem. 183 00:12:34,922 --> 00:12:37,883 Muszę ci niestety przyznać rację. 184 00:12:41,220 --> 00:12:42,596 Trzeba się go pozbyć. 185 00:12:46,141 --> 00:12:47,351 Rozumiemy się. 186 00:12:50,187 --> 00:12:52,064 Nie wiem, jak go dorwać. 187 00:12:53,482 --> 00:12:55,108 Jest wielkim fanem, prawda? 188 00:12:55,734 --> 00:12:58,070 Zadzwoń. Będzie jarać się spotkaniem. 189 00:12:58,862 --> 00:13:00,030 Jest na Insta. 190 00:13:01,073 --> 00:13:02,991 Zaproś go na spotkanie. 191 00:13:03,075 --> 00:13:04,493 A kiedy się pojawi… 192 00:13:05,994 --> 00:13:07,496 Zrobisz, co trzeba. 193 00:13:07,579 --> 00:13:09,706 Nie, to twój fan. 194 00:13:10,582 --> 00:13:12,668 - Musisz to zrobić. - Daj spokój, C. 195 00:13:13,293 --> 00:13:17,381 - Będę cię wspierać. - To dotyczy nas obu. 196 00:13:18,924 --> 00:13:19,758 Słuchaj. 197 00:13:19,842 --> 00:13:23,428 Ty zacząłeś z zabijaniem, więc ty to skończ. 198 00:13:37,901 --> 00:13:38,735 Dobra. 199 00:13:42,698 --> 00:13:43,532 Dobra. 200 00:13:49,037 --> 00:13:49,872 Kurwa. 201 00:13:51,665 --> 00:13:54,710 Todd ustawił spotkanie zespołu na dziś po południu. 202 00:13:56,461 --> 00:13:59,423 Muszę wracać do hotelu, by nie wzbudzić podejrzeń. 203 00:13:59,506 --> 00:14:03,385 Todd by spanikował i zorganizował wielkie poszukiwania. 204 00:14:03,468 --> 00:14:06,096 Musisz dać mu powód, by zostać w Filadelfii. 205 00:14:06,972 --> 00:14:08,849 Wie, że potrzebujesz forsy. 206 00:14:08,932 --> 00:14:11,184 Mogę się tego trzymać. 207 00:14:11,852 --> 00:14:14,271 Zostanę, żeby pomóc ci spłacić dług. 208 00:14:14,354 --> 00:14:15,814 Dobra. 209 00:14:16,440 --> 00:14:19,234 Wezmę prysznic. Spotkamy się w hotelu. 210 00:14:29,870 --> 00:14:33,665 Radzę wyjaśnić zejście Kida ze sceny czymś prywatnym i ważnym. 211 00:14:33,749 --> 00:14:34,791 SPOTKAJMY SIĘ 212 00:14:35,751 --> 00:14:38,503 Rozwód? Może jego syn? 213 00:14:38,587 --> 00:14:39,671 - Nie! - Nie. 214 00:14:39,755 --> 00:14:42,299 Nie wciągajcie w to Christiana. Pogięło cię? 215 00:14:42,382 --> 00:14:43,467 No dobrze. 216 00:14:43,550 --> 00:14:47,262 Z dobrych wieści studio dzwoniło i wciąż jarają się umową. 217 00:14:47,346 --> 00:14:50,474 Dziękuję. Trzeba było od tego zacząć. Super wiadomość. 218 00:14:50,557 --> 00:14:53,852 Chcą Kida w Nowym Jorku. Wystąpiłby w porannych show. 219 00:14:53,936 --> 00:14:55,729 Z CHĘCIĄ. POWIEDZ TYLKO GDZIE. 220 00:14:55,812 --> 00:14:58,523 Zwalcie na zmęczenie i rozwód. Mówcie o Antywersum. 221 00:14:58,607 --> 00:14:59,608 Świetny pomysł. 222 00:15:00,609 --> 00:15:04,029 Nic z tego. Muszę zostać kilka dni w Filadelfii. 223 00:15:04,112 --> 00:15:06,490 PR potrzebuje cię w Nowym Jorku. 224 00:15:06,573 --> 00:15:09,117 Danico, mówiłem, że zostaję w Filadelfii. 225 00:15:09,201 --> 00:15:11,328 PUSTY PLAC NA ROGU PIĄTEJ I OSBORNE. 226 00:15:11,411 --> 00:15:13,580 Kontrola szkód musi zaraz nastąpić. 227 00:15:13,664 --> 00:15:16,083 - Nie mogę. - Danico, muszę cię wyciszyć. 228 00:15:19,878 --> 00:15:21,964 Carltonie, pomóż mi. Co się dzieje? 229 00:15:26,677 --> 00:15:27,803 Carlton ma kłopoty. 230 00:15:30,097 --> 00:15:33,058 Jest winien pieniądze, a ja mu pomagam. I tyle. 231 00:15:33,600 --> 00:15:34,476 Jezu! 232 00:15:35,310 --> 00:15:37,145 Nie będę tego wyjaśniać. 233 00:15:37,229 --> 00:15:39,898 Przyjmij to za fakt. Włącz mikrofon. 234 00:15:42,275 --> 00:15:43,360 Włącz mikrofon. 235 00:15:45,570 --> 00:15:46,822 - Terry. - Tak? 236 00:15:46,905 --> 00:15:52,160 Wyślij Carltonowi 600 000 dolarów. Nie proszę, tylko mówię. Rozumiesz? 237 00:15:52,244 --> 00:15:53,078 Jasne, Kid. 238 00:15:53,161 --> 00:15:56,456 Oddzwonię do was. Dobra rozmowa, dziękuję. 239 00:15:59,001 --> 00:16:03,505 Carltonie, twoje prywatne sprawy są dla niego wielce upierdliwe. 240 00:16:03,588 --> 00:16:04,798 Dla mnie też. 241 00:16:04,881 --> 00:16:10,012 Wiemy, co myślisz. Nie lubisz tracić nad czymś kontrolę. 242 00:16:10,095 --> 00:16:13,473 Nad tą sytuacją nie zapanujesz. Pogódź się z tym. Chodźmy. 243 00:16:20,230 --> 00:16:21,064 Urocze. 244 00:16:27,654 --> 00:16:31,450 - Musiałem naściemniać. - Nieważne, panie Antywersum. 245 00:16:32,492 --> 00:16:35,871 Rządzisz sobie na tronie i mówisz, co tylko chcesz. 246 00:16:37,998 --> 00:16:39,708 Nie wiem, do czego zmierzasz. 247 00:16:40,667 --> 00:16:43,045 - Przywitam się z Billie. - Nie. 248 00:16:43,128 --> 00:16:45,255 Musimy się skupić. 249 00:16:45,338 --> 00:16:46,882 Trzeba znaleźć Gene'a. 250 00:16:48,550 --> 00:16:50,218 Wiesz, że się bzykają? 251 00:16:50,761 --> 00:16:52,721 - Herschel i Billie? - Tak. 252 00:16:52,804 --> 00:16:55,891 Nie byłaby tak blisko niego, gdyby się nie grzmocili. 253 00:16:56,767 --> 00:16:58,852 Pieprzysz dla zasady. 254 00:17:00,729 --> 00:17:02,022 - Co tam? - Hej, Kid. 255 00:17:02,105 --> 00:17:03,607 Mogę zrobić zdjęcie? 256 00:17:03,690 --> 00:17:07,527 - Cofnij się, kurwa. Nie mam czasu. - Hej. Wyluzuj. 257 00:17:08,111 --> 00:17:10,405 Przykro mi. Serio, przepraszam. 258 00:17:13,492 --> 00:17:14,326 Kid! 259 00:17:24,086 --> 00:17:24,920 Kurwa mać! 260 00:17:29,674 --> 00:17:32,969 To spokojne miejsce. Na uboczu, zero ruchu i gapiów. 261 00:17:37,182 --> 00:17:41,103 Upewnij się, że nikomu nie pokazał fotek. Załatw go i spadamy. 262 00:17:47,025 --> 00:17:48,819 To on. Zostań tu. 263 00:18:15,220 --> 00:18:17,389 Hej. Jak leci, Gene? 264 00:18:17,931 --> 00:18:21,309 - Kid. Fajnie cię widzieć. - Tak. 265 00:18:22,102 --> 00:18:25,438 - Co ci się stało w twarz? - Boks. 266 00:18:26,022 --> 00:18:28,233 Kilka rund za długo. 267 00:18:28,316 --> 00:18:32,445 O czym ty pieprzysz? Zrób to, K. 268 00:18:33,029 --> 00:18:34,990 Nie sądziłem, że się pojawisz. 269 00:18:36,658 --> 00:18:39,995 Co się stało zeszłej nocy? Byłem w szoku, że zamarłeś. 270 00:18:42,539 --> 00:18:43,999 Mówisz serio, Gene? 271 00:18:46,126 --> 00:18:49,504 To przez ciebie. Musisz się pytać? 272 00:18:50,797 --> 00:18:52,757 Czemu mnie śledziłeś tamtej nocy? 273 00:18:54,176 --> 00:18:56,094 Chciałem cię przeprosić. 274 00:18:59,014 --> 00:19:02,517 Czy ta osoba na to zasłużyła? Broniłeś się? 275 00:19:02,601 --> 00:19:04,394 Słuchaj, nie chcę… 276 00:19:04,477 --> 00:19:07,439 Tak, broniłem się, ale nie chcę o tym rozmawiać. 277 00:19:08,815 --> 00:19:10,192 Gene. Gdzie nagranie? 278 00:19:10,692 --> 00:19:13,111 O tym chciałem porozmawiać. Gdzie wideo? 279 00:19:16,573 --> 00:19:17,490 Kto to? 280 00:19:22,370 --> 00:19:23,872 To mój brat, Carlton. 281 00:19:27,500 --> 00:19:29,044 - Dokąd idziesz? - Cholera. 282 00:19:32,214 --> 00:19:33,048 Gene. 283 00:19:37,636 --> 00:19:38,637 Gene. 284 00:19:39,804 --> 00:19:40,639 Gene. 285 00:19:41,348 --> 00:19:42,682 Gene. Posłuchaj mnie. 286 00:19:52,359 --> 00:19:53,193 To ty! 287 00:19:53,276 --> 00:19:54,778 MIEJSCOWY BOHATER POWRACA 288 00:19:54,861 --> 00:19:56,029 Na tym zdjęciu. 289 00:19:56,112 --> 00:19:59,491 - Byłeś obrońcą, prawda? - Nie, to nie ja. 290 00:19:59,574 --> 00:20:01,493 Dostawałeś stypendium w Temple! 291 00:20:03,536 --> 00:20:07,374 Ustanowiłaś rekord licealny podań i przyłożeń z biegu. 292 00:20:09,876 --> 00:20:11,211 No nie wierzę. To ty. 293 00:20:12,003 --> 00:20:15,882 Pokazałeś Kidowi program Roberta Townsenda Partners in Crime! 294 00:20:16,508 --> 00:20:17,884 Pamiętasz to? 295 00:20:17,968 --> 00:20:22,055 Najważniejszy dzień w jego karierze! Tam się wszystko zaczęło! 296 00:20:22,597 --> 00:20:24,724 Gdybyś mu tego nie pokazał… 297 00:20:27,978 --> 00:20:31,481 nie byłoby go tutaj! 298 00:20:33,108 --> 00:20:38,196 Gene, będę skończony, jeśli ktoś zobaczy to nagranie. 299 00:20:39,114 --> 00:20:43,368 Wiem. Dlatego przyszedłem na występ. Żebyś wiedział, że możesz mi zaufać. 300 00:20:44,286 --> 00:20:47,205 Nikt nie zobaczy tego filmu. Przysięgam. 301 00:20:47,289 --> 00:20:50,292 - Masz to nagranie? - Tak, pokazałem mu. 302 00:20:51,710 --> 00:20:52,836 Zrobiłeś kopie? 303 00:20:53,878 --> 00:20:55,005 Mam tylko oryginał. 304 00:20:58,758 --> 00:20:59,634 Gene. 305 00:21:01,678 --> 00:21:03,596 Musisz usunąć to nagranie. 306 00:21:04,556 --> 00:21:07,851 Tak zrobiłby przyjaciel. 307 00:21:08,560 --> 00:21:10,145 Prawda? Skasowałby je. 308 00:21:11,563 --> 00:21:13,064 Naprawdę się przyjaźnimy? 309 00:21:14,733 --> 00:21:16,860 Po tym, jak nakrzyczałeś na mnie… 310 00:21:16,943 --> 00:21:18,445 To nie było celowe. 311 00:21:18,528 --> 00:21:20,989 To nie było celowe, Gene. 312 00:21:21,740 --> 00:21:25,910 Uważam cię za przyjaciela. Naprawdę. 313 00:21:28,121 --> 00:21:29,664 To wiele dla mnie znaczy. 314 00:21:32,334 --> 00:21:33,418 Mówię poważnie. 315 00:21:34,002 --> 00:21:36,212 Pokażę ci, że mówię szczerze. 316 00:21:36,296 --> 00:21:38,631 Zaraz będę nadawać na żywo. 317 00:21:38,715 --> 00:21:42,093 Zobaczysz. Wchodzę na żywo. 318 00:21:42,177 --> 00:21:44,012 Widzisz, ludzie już wchodzą. 319 00:21:44,095 --> 00:21:47,098 - Gene. Powiedz: „Jak leci?”. Nadajemy! - Jak leci? 320 00:21:47,182 --> 00:21:49,267 - Nie, Gene. Z życiem. - Jak leci? 321 00:21:49,351 --> 00:21:51,561 - Super. Nadajemy na żywo. - Jak leci? 322 00:21:51,644 --> 00:21:55,273 Wiem, co sobie myślicie. „Czemu byłeś taki wredny dla Gene'a?” 323 00:21:55,357 --> 00:21:57,650 Na wstępie powiem, że popełniłem błąd. 324 00:21:57,734 --> 00:21:59,903 Dałem ciała. Tak się nie robi. 325 00:21:59,986 --> 00:22:02,655 Przyjaciół się wspiera, a nie znieważa. 326 00:22:02,739 --> 00:22:06,576 Tak zrobię mojemu ziomowi. Bo jest moim przyjacielem. 327 00:22:06,659 --> 00:22:08,286 Zrób tak dla mnie. 328 00:22:08,870 --> 00:22:11,539 - O rety. - Zrób tak, Gene. 329 00:22:11,623 --> 00:22:14,084 Wiecie, co się kroi. Sprawa jest serio. 330 00:22:14,167 --> 00:22:16,669 Mówię poważnie, Gene. Zamknij. 331 00:22:17,879 --> 00:22:20,006 Dodałem go do swojego kręgu! 332 00:22:20,507 --> 00:22:23,468 Przyzwyczajajcie się do Gene’a na występach. 333 00:22:23,551 --> 00:22:26,471 Będzie za kulisami i na premierach. 334 00:22:26,554 --> 00:22:28,515 Zmienimy jego nazwisko. 335 00:22:28,598 --> 00:22:30,517 Teraz będzie… 336 00:22:31,726 --> 00:22:34,646 „Gene zza Kulis”. Kumacie? 337 00:22:35,271 --> 00:22:37,524 Gene zza Kulis. Mój ziom. 338 00:22:37,607 --> 00:22:40,026 Powitajcie, proszę, zioma w kręgu. 339 00:22:40,110 --> 00:22:42,821 Wejdźcie na jego stronę. Gene, podasz ją? 340 00:22:43,405 --> 00:22:45,657 Eugeneaubuchon. 341 00:22:45,740 --> 00:22:49,035 - Uwaga na błędy. Pisze się A-U-B… - Załapali. 342 00:22:49,119 --> 00:22:50,286 Załapali, Gene! 343 00:22:50,370 --> 00:22:52,288 Sprawdź swój profil. 344 00:22:52,372 --> 00:22:54,666 - Dobra. - Napędźcie mu ruch. 345 00:22:54,749 --> 00:22:56,960 Teraz. I jak tam? 346 00:22:57,043 --> 00:22:59,462 Rany, przeskoczyłem 200 followersów. 347 00:23:00,422 --> 00:23:03,550 - Dajecie! - Przybyło właśnie 600 followersów! 348 00:23:03,633 --> 00:23:07,345 - Ponad tysiąc! - Dlatego trzymam z wami. 349 00:23:07,429 --> 00:23:09,556 Robicie, o co was proszę. 350 00:23:09,639 --> 00:23:11,307 Odpowiadacie. Oto miłość. 351 00:23:11,391 --> 00:23:14,894 Dziękuję wam. Spikniemy się później. 352 00:23:15,854 --> 00:23:18,481 - Ile masz? - Ciągle rośnie. 353 00:23:18,565 --> 00:23:20,775 - No tak. - Już 1600! 354 00:23:20,859 --> 00:23:23,153 To nie koniec. Wpisz mi swój numer. 355 00:23:24,696 --> 00:23:26,114 No dalej. 356 00:23:32,328 --> 00:23:33,705 Gene. Gdzie mieszkasz? 357 00:23:35,123 --> 00:23:36,583 Teraz jestem… 358 00:23:38,585 --> 00:23:41,087 w hotelu City Center przy lotnisku. 359 00:23:47,260 --> 00:23:50,180 Wpisałem go pod „Gene zza Kulis”. 360 00:23:50,263 --> 00:23:51,931 Gene zza Kulis. 361 00:23:52,015 --> 00:23:53,349 Twoje nowe imię. 362 00:23:53,433 --> 00:23:57,645 Przypieczętujmy to. Chodźmy na lunch czy kolację. 363 00:23:57,729 --> 00:23:58,855 Jutro. 364 00:23:58,938 --> 00:24:01,774 - Byłoby wspaniale. - No to załatwione. 365 00:24:02,984 --> 00:24:05,612 Chodź tu. Przyjaciele nie podają sobie rąk. 366 00:24:05,695 --> 00:24:08,823 - O rany! - Przyjaciele się ściskają. 367 00:24:11,075 --> 00:24:11,910 To jest… 368 00:24:14,829 --> 00:24:15,663 Dziękuję. 369 00:24:18,333 --> 00:24:21,336 Byłeś świetny. Dziękuję. 370 00:24:23,838 --> 00:24:25,256 Jesteś w kręgu, Gene. 371 00:24:28,551 --> 00:24:29,385 Mówię serio. 372 00:24:33,223 --> 00:24:35,475 - Nadal ma nagranie. - Wiem, kurwa. 373 00:24:35,558 --> 00:24:38,561 - Pewnie ma kopie. - Myślisz, że nie wiem, co robię? 374 00:24:38,645 --> 00:24:40,688 - Nie zastrzelisz… - Bo nie muszę. 375 00:24:40,772 --> 00:24:44,234 Kolesiowi chodzi o przyjaźń. Idealizuje swoich bohaterów. 376 00:24:44,317 --> 00:24:47,570 I tym jestem dla niego. Przekonam go, by skasował film. 377 00:24:48,154 --> 00:24:50,949 Nie potrzebujemy kolejnego ciała na sumieniu. 378 00:24:52,116 --> 00:24:55,453 C, daj mi się tym zająć, do cholery. 379 00:24:56,120 --> 00:24:56,955 Dobrze? 380 00:24:57,997 --> 00:25:01,417 A teraz zajmijmy się kasą. Pieprzyć poniedziałek. 381 00:25:01,501 --> 00:25:03,628 Zawieźmy teraz Grekom kasę. 382 00:25:04,504 --> 00:25:05,588 Miejmy to za sobą. 383 00:25:17,392 --> 00:25:20,311 Mówię o sobie, że jestem religijnie obojętna. 384 00:25:20,395 --> 00:25:25,149 Jeśli cię to uszczęśliwia, dajesz. Ale mnie to nie kręci. 385 00:25:25,233 --> 00:25:27,318 Ale tak jest ze wszystkim. 386 00:25:27,402 --> 00:25:29,487 Moja przyjaciółka sporo schudła, 387 00:25:29,571 --> 00:25:32,448 czuje się bosko i przy każdej okazji 388 00:25:32,532 --> 00:25:36,786 daje świadectwo o swoim Panu i Zbawicielu, Diecie Keto. 389 00:25:38,746 --> 00:25:40,331 „Kogo chcesz oszukać? 390 00:25:40,415 --> 00:25:43,376 Poddasz się przed Świętem Pracy. 391 00:25:43,459 --> 00:25:46,462 Nie zmienisz siebie. Nieważne, ile się starasz czy palisz”. 392 00:25:47,922 --> 00:25:52,010 Grilla, widzę, że chwytasz. Jako koneser zioła. 393 00:25:52,093 --> 00:25:55,305 Wyczuwa różne nuty skunów niczym maryśkowy kiper. 394 00:25:57,849 --> 00:26:00,393 Jak mówiłam, religijnie obojętna… 395 00:26:00,935 --> 00:26:04,480 Problem z religią, dietą i trawką polega na tym, 396 00:26:04,564 --> 00:26:07,567 że to tylko próby zmienienia siebie. 397 00:26:07,650 --> 00:26:10,486 Aby udawać, że jesteśmy kimś innym. 398 00:26:11,487 --> 00:26:13,239 Szczerze mówiąc, nie możemy. 399 00:27:09,754 --> 00:27:11,172 - Sześć. - Dobra. 400 00:27:12,882 --> 00:27:14,008 Wszystko jest. 401 00:27:14,092 --> 00:27:15,301 Żebyś wiedział. 402 00:27:16,135 --> 00:27:17,762 Skoro mamy to za sobą… 403 00:27:17,845 --> 00:27:19,430 Ari wciąż się nie odzywa. 404 00:27:21,057 --> 00:27:22,141 Gadałeś z nim? 405 00:27:23,226 --> 00:27:25,311 - Nie. - Co jesteś taki cichy, Kid? 406 00:27:25,978 --> 00:27:30,108 Nie jak w telewizji czy w filmach. Tam jesteś bardzo głośny. 407 00:27:30,692 --> 00:27:32,193 A co mam wam powiedzieć? 408 00:27:34,946 --> 00:27:36,864 Liczę, że znajdziecie brata. 409 00:27:37,865 --> 00:27:39,784 Poznałeś go? Ariego? 410 00:27:42,912 --> 00:27:44,455 - Nie. - Chciał cię poznać. 411 00:27:44,539 --> 00:27:46,791 - Kochał go, prawda? - Tak jest. 412 00:27:48,501 --> 00:27:51,295 Chciał by Carltona was poznał, ale odmówił. 413 00:27:51,379 --> 00:27:54,298 Bo jesteś dupkiem i cię nie polubi. To prawda? 414 00:27:54,382 --> 00:27:55,925 Jesteś dupkiem? 415 00:27:56,718 --> 00:28:00,596 Pochodzę z rodziny dupków, więc kto to wie? 416 00:28:02,932 --> 00:28:05,435 Serio. Trzymam kciuki za znalezienie brata. 417 00:28:05,518 --> 00:28:06,769 - My też. - Jasne. 418 00:28:28,082 --> 00:28:30,585 Widzę, że nie tylko ja naściemniałem. 419 00:28:32,086 --> 00:28:36,090 Powiedziałem, że jesteś dupkiem, żebyś nie musiał się z nimi zadawać. 420 00:28:36,174 --> 00:28:38,760 Bracia Ariego wcale nie są tacy twardzi. 421 00:28:38,843 --> 00:28:41,137 Rekiny żywią się wtedy, gdy są głodne. 422 00:28:41,220 --> 00:28:42,430 Zapewne. 423 00:28:48,394 --> 00:28:49,228 Słucham? 424 00:28:49,854 --> 00:28:53,775 Tu Julian. Mówiłeś, że wisisz Ariemu kasę. 425 00:28:53,858 --> 00:28:55,985 Już po problemie. 426 00:28:56,068 --> 00:28:57,612 Znaleźliśmy jego ciało. 427 00:29:01,532 --> 00:29:02,909 Hej, C. Jesteś tam? 428 00:29:04,827 --> 00:29:06,329 Słyszałeś, co mówiłem? 429 00:29:07,789 --> 00:29:08,623 C? 430 00:29:09,415 --> 00:29:10,291 Co się stało? 431 00:30:34,876 --> 00:30:37,795 Napisy: Przemysław Stępień